text_structure.xml
399 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LonginPastusiak">Otwieram jedenaste posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#LonginPastusiak">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam pana senatora Zbigniewa Gołąbka oraz pana senatora Sławomira Izdebskiego. Listę mówców prowadzić będzie pan senator Zbigniew Gołąbek. Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#LonginPastusiak">Witam licznie przybyłych na nasze posiedzenie przedstawicieli rządu. Muszę powiedzieć, że nigdy w ławach rządowych nie było tak licznie, jak jest właśnie dziś. Oczywiście za każdym razem będziemy się cieszyć, jeżeli rząd będzie doceniał znaczenie prac Senatu i tak licznie uczestniczył w naszych obradach.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#LonginPastusiak">Informuję, że Sejm na piętnastym posiedzeniu w dniu 1 marca bieżącego roku przyjął wszystkie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o Inspekcji Sanitarnej oraz zmianie innych ustaw. Na tymże posiedzeniu Sejm przyjął również większość poprawek Senatu do ustawy o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#LonginPastusiak">Państwo Senatorowie, w doręczonym wcześniej projekcie porządku obrad był umieszczony punkt dotyczący pilnej ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł. Informuję Wysoką Izbę, że Sejm na piętnastym posiedzenie nie uchwalił tej ustawy i w tej sytuacji punkt ten nie może być, oczywiście, rozpatrzony przez Senat.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#LonginPastusiak">Wobec tego projekt porządku obrad naszego obecnego, jedenastego posiedzenia obejmuje trzy punkty:</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#LonginPastusiak">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2002.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#LonginPastusiak">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#LonginPastusiak">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad?</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#LonginPastusiak">Nie widzę ani nie słyszę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#LonginPastusiak">Wobec tego stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad jedenastego posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#LonginPastusiak">Informuję, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#LonginPastusiak">Punkt pierwszy porządku obrad, a mianowicie debatę budżetową, chcielibyśmy zamknąć dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#LonginPastusiak">Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 49 ust. 1 Regulaminu Senatu marszałek na końcu posiedzenia po wyczerpaniu porządku obrad udziela głosu senatorom dla wygłoszenia oświadczeń senatorskich. Przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu, przy czym nie może ono dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Izby. Nad oświadczeniem senatorskim nie przeprowadza się dyskusji i zgodnie z naszym regulaminem nie może ono trwać dłużej niż pięć minut.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#LonginPastusiak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2002...</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: W kwestii formalnej.)</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#LonginPastusiak">Pan senator w jakim trybie?</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: W kwestii formalnej.)</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, pan senator Romaszewski w kwestii formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku, tak się składa, że akurat stajemy przed problemem nie tylko budżetu, ale również bardzo ważnego dokumentu rządowego, jakim jest strategia społeczno-gospodarcza. Myślę, że te wątki zaczną się w tej naszej debacie przeplatać. W związku z tym moja propozycja jest taka, ażeby sobie obiecać, że na temat strategii gospodarczej Senat odbędzie dodatkową debatę w dodatkowym terminie. Chodzi bowiem o zbyt poważny dokument, żeby można było przejść nad tym do porządku dziennego. Poza tym debata sejmowa została zdominowana przez emocje i jej pożytki merytoryczne były dyskusyjne.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Mam więc prośbę do pana marszałka i do prezydium o zorganizowanie dodatkowej debaty, z udziałem pana ministra, na temat strategii. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że nie jest to wniosek o uzupełnienie porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Konwent Seniorów rozpatrzy pańską propozycję. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LonginPastusiak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2002.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona na czternastym posiedzeniu Sejmu w dniu 15 lutego bieżącego roku. Do naszej Izby wpłynęła 18 lutego.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#LonginPastusiak">Przypominam też, że zgodnie z art. 223 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 74 naszego regulaminu Senat podejmuję uchwałę w sprawie ustawy budżetowej w ciągu dwudziestu dni od dnia jej przekazania przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#LonginPastusiak">W dniu 19 lutego bieżącego roku, zgodnie z art. 73 ust. 1 naszego regulaminu, skierowałem ustawę budżetową do komisji senackich. Komisje senackie po rozpatrzeniu właściwych części budżetowych przekazały swoje opinie do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, która na ich podstawie przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#LonginPastusiak">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 67 - państwo senatorowie mają ten druk - a sprawozdanie komisji w druku nr 67A.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, proszę wobec tego sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Jerzego Markowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyMarkowski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo Ministrowie! Panie Prezesie!</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyMarkowski">Informuję, iż zgodnie z działem VIII Regulaminu Senatu Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych przeprowadziła w trakcie kilku posiedzeń debatę nad projektem ustawy budżetowej na rok 2002, która w przedłożeniu sejmowym znajduje się w druku nr 67.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyMarkowski">Chciałem odnotować, nie tylko ze statystycznego obowiązku, ale także z wielką satysfakcją, iż w posiedzeniach Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych uczestniczyli wicepremier, minister finansów, pan profesor Marek Belka oraz pani minister Wasilewska-Trenkner, służąc komisji bardzo merytorycznym wsparciem.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyMarkowski">Komisja dokonała bardzo szczegółowej analizy wszystkich pięćdziesięciu jeden artykułów ustawy budżetowej, trzynastu załączników oraz w sposób szczególny zapoznała się z uzasadnieniem do projektu ustawy budżetowej, przedłożonym przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Stanowisko komisji, jak już powiedział przed chwilą pan marszałek, oparte na wielu stanowiskach poszczególnych komisji merytorycznych, znajduje się w druku senackim nr 67A.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyMarkowski">Wysoka Izbo! Rozpoczynając debatę nad ustawą budżetową na rok 2002, godzi się przynajmniej przez chwilę zwrócić uwagę na pewne wielkości podstawowe zapisane w tej ustawie. Wielkościami podstawowymi, tymi sakramentalnymi, są przede wszystkim przewidywane dochody budżetu państwa na rok 2002, które zgodnie z załącznikiem nr 1 przewiduje się w kwocie 145 miliardów 79 milionów 109 tysięcy zł, oraz przewidywane wydatki w kwocie 185 miliardów 79 milionów 109 tysięcy zł, co jest równoznaczne z tym, że kwota deficytu w roku bieżącym nie może być większa niż 40 miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyMarkowski">Chciałem zwrócić uwagę państwa również na inne zapisy określające w sposób zasadniczy parametry graniczne, którymi posługiwali się twórcy ustawy budżetowej oraz ustawodawca, zawarte przede wszystkim w art. 5 ustawy budżetowej. Artykuł ten mówi, że: przyrost zadłużenia na dzień 31 grudnia bieżącego roku z tytułu emisji i wykupu skarbowych papierów wartościowych na rynku krajowym nie może być większy niż 65 miliardów zł; przyrost zadłużenia na koniec bieżącego roku z tytułu zaciągniętych kredytów i uzyskanych pożyczek zagranicznych nie może przekroczyć 20 miliardów zł; wartość nominalna nie może być wyższa od kwoty 72 miliardów zł z tytułu wydatków przeznaczonych na spłatę na rynkach zagranicznych przedterminowego wykupu zobowiązań skarbu państwa i spłaty zobowiązań skarbu państwa wynikających z ustaw, orzeczeń i z innych tytułów.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyMarkowski">Zwracam też uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną wielkość zapisaną w ustawie budżetowej w art. 8, gdzie mówi się o wielkości poręczeń i gwarancji, jakie mogą być udzielone przez skarb państwa w roku 2002. Zamykają się one kwotą nie większą niż 29 miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JerzyMarkowski">Proszę zwrócić uwagę na to, że dzięki wszystkim tym parametrom projekt ustawy budżetowej jest zgodny z art. 260 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w którym zapisano, iż dług publiczny nie może przekraczać 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JerzyMarkowski">Zwracam również uwagę Wysokiej Izby na art. 26 ustawy budżetowej, w którym zapisano ogólną rezerwę budżetową w kwocie 70 milionów zł. Czynię to nie ze względu na statystyczny obowiązek, ale dlatego, iż ta kwota jest na tyle niewielka, że trudno przewidywać, iż mogłaby się stać źródłem pokrycia wydatków przeznaczonych na inne tytuły, ponieważ źródło to byłoby po prostu źródłem iluzorycznym.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! W trakcie prac komisji poddano głębokiej analizie, jak już powiedziałem, wszystkie załączniki oraz wszystkie zapisy ustawy budżetowej. Uczyniły to wszystkie komisje merytoryczne oraz poszczególni senatorowie. Chciałem jednak na chwilę skoncentrować uwagę państwa na załączniku nr 1, który traktuje o tym, iż z łącznej kwoty dochodów, czyli ponad 145 miliardów zł, 131 miliardów zł pochodzi z podatków. Oczywiście nie jest to miejsce na dyskusję o wielkości tych obciążeń, ale chcę zwrócić uwagę na to, iż komisja podjęła inicjatywę - co zostało wyjątkowo życzliwie odczytane przez przedstawiciela rządu - z którą, jak już powiedziałem, zgodził się pan premier Marek Belka, iż wszelkiego rodzaju obciążenia podatkowe będą na bieżąco monitorowane przez ministra finansów, a przede wszystkim informacje o ich ściągalności będą przekazywane do wiadomości publicznej. Chodzi bowiem o funkcjonowanie przy tak zwanej otwartej kurtynie. Poza tym jest to znakomite źródło informacji o zasobach kasy państwa, a jednocześnie - co też jest istotne - bardzo ważny sygnał, jaka jest kondycja finansowa podmiotów, które mają płacić te podatki. Będzie to odzwierciedlało sytuację ekonomiczną tychże podmiotów, a jeżeli będzie taka potrzeba, będzie z wyprzedzeniem sygnalizowało pogorszenie lub, czego należy się spodziewać, poprawę kondycji finansowej. Innymi słowy: stan gospodarki i kondycję poszczególnych podmiotów gospodarczych można monitorować, obserwując przede wszystkim ich wypłacalność, jeśli chodzi o podatki.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! Jak zawsze najwięcej emocji w trakcie posiedzenia komisji i podczas wszystkich innych dyskusji wywołała analiza wydatków. Została ona przedstawiona w załączniku nr 2, a także w wielu innych załącznikach, została bardzo skrupulatnie zbadana, o czym przede wszystkim trzeba powiedzieć, przez poszczególne komisje merytoryczne. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że te komisje przedstawiły Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych swoje stanowiska, a ta komisja ma obowiązek, wynikający z rozdziału 8 art. 73 pkt 3 Regulaminu Senatu, odniesienia się do tych zgłoszonych przez poszczególne komisje poprawek, które nie uzyskały jej akceptacji. Spróbuję teraz sprostać temu, najtrudniejszemu chyba, zadaniu.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JerzyMarkowski">Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych nie zaakceptowała poprawki Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego dotyczącej części 42 i, co za tym idzie, części 83 ustawy budżetowej, nie ze względu na jej wadę merytoryczną, ale ze względu na to, iż uznaliśmy, że ten wydatek może być sfinansowany w perspektywie bieżącego roku z innych źródeł, a zwłaszcza ze wskazanego zarówno przez komisję gospodarki, jak i komisję obrony narodowej źródła, jakim jest „Rezerwa z tytułu działań integracyjnych”.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JerzyMarkowski">Nie uzyskała akceptacji dotycząca załącznika nr 1 w dziale 750 poprawka traktująca generalnie o wpływach i wydatkach poszczególnych województw. Uznaliśmy bowiem, że wpływy z tytułu operacji finansowych związanych z wymianą dowodów osobistych i wymianą paszportów są na tyle iluzoryczne, że trudno na nich opierać konstrukcję wydatków.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JerzyMarkowski">Nie uzyskała akceptacji poprawka dotycząca części 19 i 29 rozdziału „Obrona narodowa” ze względu na to, iż została ona oparta na przewidywanych wpływach z tytułu zwiększonego udziału w zysku Narodowego Banku Polskiego. Uznaliśmy, że to źródło finansowania też jest dość iluzoryczne i z tego powodu nie można na nim budować konstrukcji finansowej.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JerzyMarkowski">Niemniej jednak w tym akurat miejscu godzi się zwrócić uwagę na to, że wpływy z tytułu zwiększonego zysku Narodowego Banku Polskiego już w roku 2001 stały się, co należy odnotować bardzo pozytywnie, alternatywnym źródłem zwiększonych wpływów do budżetu państwa w roku bieżącym. Okazało się to o tyle istotne, że nie udało się uzyskiwać od samego początku powiększonego wpływu z tytułu wprowadzenia akcyzy na energię elektryczną. Tak więc to źródło finansowania okazało się, jak już powiedziałem, niespodziewanym, bardzo pozytywnym źródłem finansowania w roku 2001, ale nie można zakładać, że się to powtórzy w roku 2002 i konstruować opartych na nim potencjalnych wydatków.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JerzyMarkowski">Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych nie przyjęła również poprawki Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich dotyczącej części 03 w dziale 751, znowu nie ze względu na jej wadę merytoryczną, ale ze względu na to, że znalazła inne źródło finansowania, co zostało zresztą opisane w poprawce trzynastej w zestawieniu poprawek w druku nr 67A.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JerzyMarkowski">Nie przyjęto też poprawki Komisji Ustawodawstwa i Praworządności z tego samego powodu, jaki podałem przy przedostatniej poprawce przeze mnie referowanej, mianowicie tej traktującej o dość iluzorycznym, jak już powiedziałem, źródle pozyskania pieniędzy z tytułu zwiększonego udziału w zysku Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JerzyMarkowski">Nie uzyskała akceptacji w trakcie głosowania w Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych zmiana polegająca na przeniesieniu środków z załącznika nr 2 z części 13 do części 24 ze względów merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JerzyMarkowski">Nie uzyskała też akceptacji poprawka do załącznika nr 2 w części 54. Przede wszystkim ze względu na to, iż dokonywała ona próby przeniesienia środków z dwóch grup szczególnej wrażliwości społecznej, zubażając przy tym grupę o niższym poziomie zamożności na rzecz grupy o poziomie nieco wyższym, aczkolwiek w obydwu wypadkach jest on i tak taki niski, że właściwie trudno mówić o jakiejkolwiek zamożności. Generalnie rzecz biorąc, chodziło o środki z pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#JerzyMarkowski">Komisja nie zaakceptowała również poprawek Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, dotyczących działu 803 „Działalność dydaktyczna”, zwiększających dotacje i pomoc materialną po prostu ze względu na niewłaściwe, zdaniem komisji, źródło pokrycia tych wydatków.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#JerzyMarkowski">Nie została zaakceptowana poprawka zgłoszona przez tę samą komisję na wniosek, jak sądzę, Głównego Inspektoratu Kolejnictwa, zmierzająca do zwiększenia wydatków urzędów centralnych o kwotę 1 miliarda zł, co miałoby dać jednoznaczny efekt w postaci radykalnego podniesienia komfortu przejazdów i bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Komisja nie dała wiary temu, iż za 1 miliard zł można uzyskać tak wielki efekt, i w związku z tym odrzuciła wniosek, uznając jednocześnie, że jego sfinansowanie prowadziłoby tylko do zwiększenia deficytu. To zresztą wprost zostało potraktowane jako źródło sfinansowania zwiększonych wydatków.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli chodzi o poprawki Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to komisja nie zaakceptowała poprawki dotyczącej rozdziału 32 w dziale 10 przede wszystkim ze względów legislacyjnych, zresztą za namową prawników, uznając, iż zgodnie z ustawą o finansach publicznych fundacja nie może korzystać z dotacji podmiotowej.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#JerzyMarkowski">Komisja nie zaakceptowała także następnej poprawki do części 32 „Rolnictwo” dział 110 ze względu na to, iż jest przeciwna zwiększaniu wydatków kosztem obsługi długu krajowego. Ta zasada jest jednym z podstawowych kanonów funkcjonowania i konstrukcji tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#JerzyMarkowski">Trzecia z nieprzyjętych poprawek tej komisji dotyczyła części 85 „Budżety wojewodów ogółem” działu 010. Ta poprawka nie została przyjęta, ponieważ zakładała pozbawienie wojewodów środków, w kwocie około 3 milionów zł, które zaplanowali już na współfinansowanie przedsięwzięć realizowanych w ramach projektów Phare. Komisja gospodarki jest przeciwna zmniejszeniu rezerwy na koszty tego przedsięwzięcia, między innymi dlatego, że właśnie od tego wkładu będzie zależała skala pomocy zewnętrznej dla tego sektora.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#JerzyMarkowski">Odrzucono poprawkę Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia do art. 47, nie wyrażając zgody - mówię oczywiście o stanowisku komisji gospodarki - na zmniejszenie wydatków na drogi, autostrady po to, aby przeznaczyć je na inny cel, określony w art. 47. To samo dotyczy poprawki do załącznika nr 2 w części 46. Komisja gospodarki zaproponowała przy tym inne rozwiązanie, które służy realizacji tego samego celu, ale wskazuje inne źródło finansowania, i przyjęła poprawkę piętnastą, czego dowodem jest protokół posiedzenia komisji. Czyli innymi słowy: merytorycznie tak, ale z innym źródłem finansowania.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#JerzyMarkowski">Takie samo mniej więcej rozwiązanie odnosi się do poprawki do załącznika nr 2 w części 82 „Rezerwy celowe, czyli zasiłki z pomocy społecznej, w tym wyprawka szkolna”, przy której dokonano zmiany źródła finansowania. Poprawka ta została zapisana jako dwudziesta pierwsza w zestawieniu poprawek Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w druku nr 67A.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#JerzyMarkowski">Podobnie zresztą postąpiła komisja w wypadku poprawki do załącznika nr 2 w części 83 „Rezerwy celowe”. Doceniając merytoryczną wartość tej poprawki, a jednocześnie musząc ją oddalić ze względu na to, iż ograniczałaby wydatki na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne, postanowiła zrealizować ten sam cel, wskazując środki z rezerw celowych zapisanych w poz. 45 „Środki na wsparcie dla osób chorych psychicznie”. Komisja zapisała tę poprawkę jako dwudziestą trzecią w druku nr 67A.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#JerzyMarkowski">I to są wszystkie poprawki, których Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych nie przyjęła.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#JerzyMarkowski">Chcę jednocześnie zwrócić uwagę na to, że komisja gospodarki, po zapoznaniu się z wszystkimi stanowiskami przedstawionymi przez właściwe merytorycznie komisje, zobowiązana jest przekazać państwu informację, iż Komisja Kultury i Środków Przekazu nie wniosła zastrzeżeń do zapisów ustawy budżetowej. Podobnie uczyniły, to znaczy nie wniosły zastrzeżeń poprzez zmianę zapisów w tejże ustawie, Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, Komisja Emigracji i Polaków za Granicą oraz Komisja Nauki, Edukacji i Sportu.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#JerzyMarkowski">Niezależnie od stanowisk opartych na merytorycznym wsparciu, jak już powiedziałem, ze strony innych komisji senackich, Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych rozpatrywała budżety ministra finansów, resortu gospodarki, turystyki, Wyższego Urzędu Górniczego, Urzędu Regulacji Energetyki, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń, Głównego Urzędu Ceł, Generalnego Inspektoratu Celnego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Głównego Urzędu Statystycznego. Generalnie zaakceptowała te przedłożenia. W czterech dokładnie przypadkach wniosła poprawki, które są zresztą odzwierciedlone w sprawozdaniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#JerzyMarkowski">Nie będę wszystkiego dokładnie omawiał, nie tylko ze względu na regulaminowe ograniczenia - regulamin daje mi tylko dwadzieścia minut na zreferowanie stanowiska komisji gospodarki, chociaż dałoby się zapewne namówić pana marszałka na wydłużenie tego czasu - ale przede wszystkim ze względu na szacunek dla państwa senatorów, którzy znajdą to, co miałbym do powiedzenia w tej sprawie w druku nr 67A, czyli w sprawozdaniu naszej komisji opisującym wszystkie przyjęte wnioski. A wniosków przyjętych i zgłoszonych Wysokiej Izbie do rozpatrzenia jest dwadzieścia dziewięć, łącznie z dwoma wnioskami mniejszości.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym natomiast zwrócić uwagę Wysokiej Izby na parę rzeczy.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#JerzyMarkowski">Przede wszystkim na załącznik nr 4, gdzie zapisano wszystkie przedsięwzięcia, które mają stanowić źródło finansowania deficytu budżetu państwa. Ja przypomnę, że ten deficyt w art. 1 określono na 40 miliardów zł. Proszę zauważyć, iż znakomita większość przewidzianych wpływów bierze się ze sprzedaży skarbowych papierów wartościowych, a także - i o tym przede wszystkim chcę powiedzieć - z prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#JerzyMarkowski">Godzi się odnotować, że w roku ubiegłym w projekcie ustawy budżetowej na rok 2001 przewidywano, jak pamiętam, wpływy z tytułu prywatyzacji dużo większe niż kwota 20 miliardów zł. Wykonanie tej pozycji kształtuje się na poziomie niewiele większym niż 10 miliardów zł. Stąd też, jak sądzę, rząd, przeprowadziwszy analizę zdolności do takich operacji, dokonał jednocześnie pewnych przewartościowań w polityce gospodarczej i zaplanował wpływy z prywatyzacji na poziomie 6 miliardów 600 milionów zł, co komisja odnotowała jako przejaw rozwagi i w ogóle zmiany podejścia do polityki prywatyzacyjnej. Polityka prywatyzacyjna ma przecież służyć nie tylko, albo co gorsza tylko, zasilaniu budżetu państwa i likwidowaniu jego deficytu budżetowego, ale przede wszystkim procesom modernizacyjnym poprawiającym konkurencyjność polskiej gospodarki. Dlatego chcę powiedzieć wyraźnie, że komisja jednoznacznie pozytywnie oceniła takie akurat rozwiązanie zapisane w załączniku nr 4 ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#JerzyMarkowski">Kilka zdań chciałbym również poświęcić załącznikowi nr 7, czyli wykazowi inwestycji centralnych, które jak zawsze budziły żywe emocje w trakcie prac komisji, nie tylko tej, ale i każdej innej. Chcę stwierdzić, że żadna z komisji, w tym i Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych, nie zaproponowała zmian w zapisach załącznika nr 7, uznając, że jest to materia tak przedyskutowana, tak głęboko zanalizowana, że przy poruszaniu się w obrębie tych samych środków nie obyłoby się bez ewidentnej szkody dla pewnych przedsięwzięć inwestycyjnych. Nie znaczy to wcale, że wszystko co tam zostało zapisane, nie budzi pewnej refleksji. Przede wszystkim dlatego, że znajduje się tam czterdzieści jeden tytułów inwestycyjnych, z czego jeden, no na szczęście tylko jeden, ma swój początek jeszcze w latach siedemdziesiątych. Sześć tytułów ciągnie się, kontynuowane jest od początku lat osiemdziesiątych. I proszę mi wierzyć, że jak na jakąkolwiek praktykę działalności inwestycyjnej jest to proces, jest to termin, jest to okres zbyt długi.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#JerzyMarkowski">Z tego też powodu Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych postanowiła, w porozumieniu z innymi komisjami, zwłaszcza z Komisją Ochrony Środowiska oraz Komisją Skarbu Państwa i Infrastruktury, zweryfikować te przedsięwzięcia inwestycyjne, ażeby jakoś jednoznacznie rozsądzić o tym, jak długo jeszcze budżet państwa będzie w tym uczestniczył, nie chcę powiedzieć wprost, że będzie wikłany w finansowanie inwestycji, które trwają zbyt długo - niektóre z nich prawdopodobnie nawet nie doczekają się zrealizowania aż do momentu, kiedy po prostu przestaną być użyteczne.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#JerzyMarkowski">Z wielką satysfakcją chciałem odnotować, że wśród czterdziestu jeden tytułów inwestycyjnych zapisanych w załączniku nr 7 do ustawy budżetowej znajduje się szesnaście rozpoczynanych w roku 2002, i odnoszących się przede wszystkim, co bardzo istotne, do przedsięwzięć infrastrukturalnych. Oznacza to, że rząd rozpoczął projektem ustawy budżetowej faktyczną realizację swojego programu gospodarczego, uznając, że podstawą jakiegokolwiek rozwoju gospodarczego jest tworzenie infrastruktury, która temu rozwojowi gospodarczemu będzie sprzyjała. Stąd też z tych szesnastu nowo rozpoczynanych przedsięwzięć znakomitą większość stanowią inwestycje drogowe: autostrady, drogi, czyli infrastruktura, a więc to, co musi się, powiedzmy sobie szczerze, spotkać z największym wsparciem ze strony wszystkich organów państwa. Po to, żeby nie tylko zahamowało nasze zapóźnienie gospodarcze, ale przede wszystkim uczyniło nasz kraj bardziej dostępnym dla wszelkich innych przedsięwzięć inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#JerzyMarkowski">Chcę jednocześnie zwrócić uwagę na fakt, który wzbudził emocje na posiedzeniu komisji gospodarki, wywołał zwłaszcza moją polemikę z panią minister, za co jestem jej wdzięczny. Chodzi mianowicie o wyszczególnianie od kilku lat w tworzonych w ustawach budżetowych przewidywanych nakładów na rok następny i jeszcze następny. Wprawdzie rząd rzeczywiście ma rację, że planując wydatki, opiera się na pewnej interpretacji zapisów ustawy o finansach publicznych, niemniej jednak komisja w dyskusji, powtarzam: w dyskusji, a nie w swoim stanowisku, uznała, że są to zapisy dość iluzoryczne. Nigdy bowiem się nie zdarzyło, że zapisy z roku, załóżmy, 2001 były respektowane w roku 2002. A ponieważ te zapisy bardzo często stanowią pewną wskazówkę dla inwestorów co do spodziewanych nakładów na przedsięwzięcie, mogą, siłą rzeczy, wprowadzać pewne nadzieje, czytaj: wprowadzać ich w błąd. Dlatego też jako komisja opowiadalibyśmy się za tym - a jeżeli po drodze zaistnieje potrzeba nowelizowania ustawy o finansach publicznych, to też się za tym opowiemy - żeby raczej, że się tak wyrażę, zamykać zapisy wysokością globalnych nakładów do poniesienia do czasu zakończenia realizacji danego przedsięwzięcia inwestycyjnego, a nie planować nakłady inwestycyjne w sposób szczegółowy. Takie szczegółowe założenia, jeszcze raz powtarzam, po pierwsze, nigdy nie zostały zrealizowane w takiej przyjętej wysokości, a po drugie, co jest naturalne, są bardzo trudne do przewidzenia. Naprawdę, nie zawsze możliwa jest do przewidzenia skala deficytu budżetowego, w ogóle skala finansów państwa na koniec okresu sprawozdawczego. Wydaje mi się - i taki jest pogląd nie tylko członków komisji, ale też wielu innych senatorów, co mam prawo wnosić na podstawie rozmów - iż służyłoby to uwiarygodnieniu tego dokumentu, a jednocześnie, zwłaszcza w tym fragmencie, czyniłoby go bardziej elastycznym.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#JerzyMarkowski">Wysoki Senacie, kończąc, chciałbym zwrócić uwagę na to, iż konstrukcja budżetu została oparta na pewnych założeniach makroekonomicznych, makrogospodarczych, które właściwie, najogólniej rzecz biorąc, można opisać, skoncentrować wokół trzech parametrów. Przede wszystkim chodzi o przewidziany wzrost produktu krajowego brutto - powtarzam - wzrost o 1%, co, tak zupełnie szczerze mówiąc, wzrostem nie jest, a właściwie oznacza stagnację. Przede wszystkim wzrost o 1% nie jest wzrostem oczekiwanym przez gospodarkę, potrzebnym ze względów gospodarczo-społecznych i, co najgorsze, może się mieścić w błędzie przewidywań i statystyki. Ale realia gospodarcze są takie, że planowanie jakiegokolwiek wzrostu produktu krajowego brutto ponad ten 1% byłoby mnożeniem iluzji, a o to przecież nie chodzi.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#JerzyMarkowski">Drugi parametr makroekonomiczny to przewidywany wzrost cen towarów i usług w ujęciu średniorocznym na poziomie 4,5%, jak również - co godne odnotowania zwłaszcza ze względu na politykę Rady Polityki Pieniężnej - poziom inflacji na koniec roku w wysokości 4%. Szanowni Państwo, budżet państwa, najogólniej rzecz ujmując, tak z typowo księgowego punktu widzenia, jest sumą wpływów i sumą wydatków. Ale jest również pewnego rodzaju narzędziem w funkcjonowaniu państwa, jest pewnym narzędziem dla ludzi kierujących państwem, jest sposobem na znalezienie rozwiązania pewnych podstawowych problemów. Ten budżet był konstruowany, jest konstruowany, mało tego, będzie realizowany w warunkach nawarstwiających się, rosnących problemów poszczególnych przedsiębiorstw, w sytuacji kiedy rentowność przedsięwzięć gospodarczych i inwestycyjnych w kraju zbliża się właściwie do poziomu zerowego - takie są przecież przewidywania co do realiów roku 2002. Coraz poważniejsze są wszelkiego rodzaju zatory płatnicze, i to zarówno w układzie międzysektorowym, międzypodmiotowym, jak i pomiędzy poszczególnymi elementami w funkcjonowaniu gospodarki - mówię o państwie i o podmiotach. Niestety, maleje też płynność finansowa podmiotów gospodarczych i - co bardzo niebezpieczne - maleją nakłady inwestycyjne, co świadczy o złej sytuacji finansowej podmiotów gospodarczych, a równocześnie nie najlepiej rokuje w kwestii zwalczania podstawowego problemu polskiej gospodarki, jakim jest rosnący poziom bezrobocia. To jest chyba budzący największą trwogę i najbardziej niebezpieczny parametr, z którym jednak, jak sądzę, w perspektywie co najmniej dwóch, trzech lat powinniśmy sobie w jakiś sposób poradzić.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#JerzyMarkowski">Z uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej odnotowałem zdanie, że rząd uważa, iż najważniejszą funkcją budżetu państwa jest zapewnienie możliwości sfinansowania podstawowych funkcji państwa. Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych podzieliła ten pogląd. Uznaliśmy, że w obecnych realiach ekonomicznych takie zapisy rzeczywiście dają możliwość pełnienia podstawowych funkcji państwa. Z tego też powodu Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych generalnie opowiedziała się za sejmowym przedłożeniem zawartym w druku nr 67.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#JerzyMarkowski">Wnoszę więc w imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych o przyjęcie przez Wysoką Izbę projektu ustawy budżetowej wraz z poprawkami zaproponowanymi przez komisję. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo panu senatorowi Markowskiemu za przedstawienie sprawozdania Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LonginPastusiak">Panie Senatorze, proszę zająć miejsce na sali.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#LonginPastusiak">Teraz chciałbym poprosić sprawozdawcę mniejszości Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Mieczysława Mietłę, o zabranie głosu i przedstawienie wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławMietła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MieczysławMietła">Chciałbym wycofać wniosek mniejszości zgłoszony na posiedzeniu komisji. Analiza, którą przeprowadziliśmy, wykazała, że jego realizacja odbyłaby się to kosztem dwóch obszarów, w których sytuacja również jest bardzo złożona. Ponadto, co najważniejsze, wniosek ten nie uzyskał poparcia komisji. W związku z tym wycofujemy ten wniosek. Jest on opisany w druku nr 67A na ostatniej stronie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LonginPastusiak">Teraz poproszę jeszcze raz pana senatora Markowskiego, tym razem wystąpi w roli sprawozdawcy mniejszości Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyMarkowski">W trakcie debaty na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, przy stosunku głosów 4:4, nie uzyskał poparcia wniosek przeciwny do stanowiska Komisji Ochrony Środowiska, a dotyczący planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W stanowisku Komisji Ochrony Środowiska znajduje się zapis, różny od zawartego w przedłożeniu sejmowym, zmniejszający o ponad 20 milionów zł nakłady na roboty likwidacyjno-rekultywacyjne w zagłębiu siarkowym w rejonie Tarnobrzega.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyMarkowski">Proszę państwa, ten temat jest mi nieobcy, i to od kilku już lat. Znam stan tych prac. Jest to problem, który, szczerze powiedziawszy, trzeba w końcu definitywnie rozwiązać. Nie może bowiem ten sam problem ciągnąć się w nieskończoność przez dziesięć, piętnaście lat. A jest to problem poważny, ponieważ jeśli nie zostaną rozwiązane problemy ekologiczne spowodowane zaniedbaniami w tym miejscu, to może dojść do skażenia Wisły. Rzecz bowiem polega na tym, najogólniej rzecz biorąc - przepraszam za daleko idące uproszczenie, ale ja zawsze pozostanę górnikiem i muszę to tak prosto wytłumaczyć - że jest to po prostu jedna z dwóch największych dziur w Polsce, w której odkryte zostały warstwy skażające wodę. I jeżeli nie doprowadzimy do odizolowania tych warstw - a są to potężne obszary - to skażenie będzie trwało i przeniesie się właściwie na całe dorzecze Wisły.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JerzyMarkowski">Stąd wniosek mniejszości - pana senatora Janowskiego, państwa senatorów, a zapiszemy to wszystko łącznie z moim wnioskiem - o zmianę w tymże planie finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zmiana ta polegałaby na upoważnieniu do takiego przesunięcia nakładów w tymże funduszu - bez jednoczesnego zwiększania wydatków z budżetu państwa - by nakłady na ten cel były w wielkości zaproponowanej przez Sejm, ponieważ Sejm przeanalizował to w sposób wiarygodny. Nie chcę powiedzieć, że Komisja Ochrony Środowiska i Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych zrobiły to niewiarygodnie, ale moim zdaniem można tu wrócić do przedłożenia sejmowego. I o to właśnie wnoszę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#LonginPastusiak">Może pozostanie pan jeszcze przez chwileczkę na mównicy, gdyż przechodzimy teraz do zadawania pytań panom senatorom sprawozdawcom.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że pytania są zadawane z miejsca i nie mogą trwać dłużej niż minutę.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, kto się zgłasza?</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#LonginPastusiak">Pan senator Podkański.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LesławPodkański">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#LesławPodkański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#LesławPodkański">Mam świadomość, że Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych dokonała wnikliwej analizy wszystkich części, działów, rozdziałów ustawy, ale chciałbym zapytać o sprawę następującą: czy w toku prac komisji podjęta została próba przeanalizowania wpływu tych wszystkich zapisów, które zawiera ustawa budżetowa, na największą bolączkę naszej gospodarki, naszego państwa, czyli na bezrobocie? Interesuje mnie to, czy była taka ocena, czy rozmawiano o tym i czy w ogóle przedstawiony projekt będzie miał wpływ na rozwiązanie tego problemu?</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#LesławPodkański">Drugie pytanie. Pan przewodniczący był łaskaw powiedzieć, że oceniono również makroekonomiczne elementy zapisu ustawy budżetowej. Nie usłyszałem jednak nic o polityce kursowej. Śmiem twierdzić, że obecnie w Polsce na gwałt poszukujemy ojca i matki bezrobocia, no więc ja pozwolę sobie po raz pierwszy publicznie wyrazić taki pogląd, że głównym sprawcą bezrobocia jest to, co nazywa się „polityka kursowa”. I stąd pytanie: czy w ogóle dokonano tu oceny wpływu polityki kursowej i możliwości jej zmian w przyszłości? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Pan marszałek pozwoli, bym odpowiadał na bieżąco?)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo, ale zwięźle, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyMarkowski">Będę się starał odpowiadać zwięźle.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku! Szanowny Panie Senatorze Podkański!</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyMarkowski">Bezrobocie jest efektem bardzo wielu złożonych warunków: i wewnętrznych, i zewnętrznych. Uznajemy, że pewnego rodzaju narzędziem służącym do obniżenia poziomu bezrobocia jest edukacja, z tego też wynikają zapisane w różnych miejscach ustawy potencjalne wzrosty nakładów na tę działalność. Przede wszystkim jednak uważamy - i na takim właśnie stanowisku staliśmy - że najskuteczniejszym narzędziem do obniżania poziomu bezrobocia jest wzrost inwestycji, wzrost gospodarczy kraju. Oczywiście można się kłócić o to, ile, na co i w jakim czasie. Niemniej jednak - co starałem się już powiedzieć w trakcie sprawozdania - zauważamy, zwłaszcza gdy analizujemy załącznik nr 7 do ustawy budżetowej, czyli wykaz inwestycji centralnych, że rząd zaproponował podchodzenie do tego problemu od bardzo logicznej strony, od stworzenia infrastruktury. I tu chcę powiedzieć, że inne rozwiązania byłyby gorsze, na pewno mniej skuteczne, te zaś są bardziej trwałe.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzyMarkowski">Ja rozumiem stanowisko pana senatora, gdyż w pełni podzielam pogląd, że w Polsce pewnego rodzaju klęską elit politycznych - i nie waham się użyć tego określenia - jest to, iż poziom bezrobocia przekracza dzisiaj liczbę trzech milionów trzystu tysięcy osób, a są nawet takie rejony, w których zjawisko to właściwie paraliżuje życie społeczne. Niemniej jednak, odpowiadając w miarę krótko na bardzo skomplikowane pytanie, powtarzam: komisja miała ten problem cały czas na uwadze, cały czas to analizowała i uznała, że przedsięwzięcia zaplanowane przez rząd zmierzają w dobrym kierunku. Uważamy jednak - jeszcze jedno zdanie, jeśli pan marszałek pozwoli - że tych problemów nie rozwiąże się poprzez ustawę budżetową. Takie problemy rozwiązuje się przede wszystkim poprzez cały pakiet ustaw, które mają na celu intensyfikowanie polskiego życia gospodarczego. I, jak obserwujemy, takim pierwszym krokiem w dobrym kierunku jest chyba ustawa, która również będzie na tym posiedzeniu rozpatrywana przez Wysoką Izbę, to znaczy ustawa o wspieraniu inwestycji, bo przecież nie są one niczym innym jak tylko najskuteczniejszą formą zwalczania bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JerzyMarkowski">A odpowiadając, Panie Senatorze, na drugie pytanie, o politykę kursową, powiem, że w wystąpieniu pana premiera Marka Belki znalazło się wiele odniesień do tego tematu. Sądzę, że jeśli pani minister Wasilewska-Trenkner uzna to za celowe, to w swoim wystąpieniu również się do tego odniesie. Ja zaś przepraszam za daleko idące uproszczenie, ale powiem tak: komisja usiłowała wypowiadać się w tych sprawach, na które ma wpływ. To najkrótsze z możliwych uzasadnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Wielowieyski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejWielowieyski">Mam pięć pytań: trzy do pana przewodniczącego - postaram się, by były jak najbardziej zwięzłe - a dwa do rządu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejWielowieyski">Poprawka trzecia komisji - zwiększenie o ponad pięć i pół miliona złotych wydatków UNFE, czyli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Nie wiadomo, z czego wynika ten w ogóle pięćdziesięcioprocentowy wzrost wydatków. Podobnie niejasna jest tu sprawa pokrycia.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejWielowieyski">Gorsza, dużo poważniejsza sprawa to poprawka ósma, dotycząca art. 47, w którym chodzi o dodatkowe wpływy z VAT i z innych źródeł i, jak chciał Sejm, o zwiększenie uposażenia nauczycieli, wsparcie reformy oświatowej. A komisja odchodzi od tego - skreśla ten priorytet nauczycieli, chce to tak podzielić równo, proporcjonalnie, na różne cele. Dlaczego komisja skreśla priorytet nauczycieli?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejWielowieyski">Poprawka dwunasta, Panie Przewodniczący, dotycząca lotników. Chodzi o uderzające przesunięcie przez komisję - co, jak się zdaje, jest wbrew woli rządu - dużej sumy, pięćdziesięciu paru milionów złotych, z wydatków majątkowych, czyli na wyposażenie, na modernizację armii, co jest przecież sprawą bardzo istotną, na wydatki bieżące. Wygląda mi to bardzo groźnie i niebezpiecznie.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejWielowieyski">I dwa króciutkie pytania adresowane do rządu. Dlaczego obniża się o 2% wskaźnik dotyczący emerytów, wskaźnik emerytalno-rentowy, dlaczego zmniejsza się liczbę świadczeniobiorców? To nie jest nigdzie wyjaśnione i budzi moje zasadnicze wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#AndrzejWielowieyski">Podobnie jest z ostatnim moim pytaniem. Nie jest nigdzie wyjaśnione, dlaczego zakłada się niższą ściągalność składek ZUS o 0,2 czy 0,3 punktu w sytuacji, gdy to zadłużenie nadal jest do ściągnięcia i gdy ZUS w zasadzie podchodzi do tego optymistycznie i zakłada, że będzie to zadłużenie ściągał. Mimo tego zakłada się niższy poziom ściągalności składek ZUS niż w zeszłym roku. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LonginPastusiak">Zechce pan odpowiedzieć od razu, Panie Senatorze?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMarkowski">Jak pan marszałek Wielowieyski był uprzejmy powiedzieć, część tych pytań jest skierowana do przedstawiciela rządu, może więc jednak zrobilibyśmy to tak, Panie Marszałku - bo widzę, że te pytania zaczynają się grupować - że wysłuchalibyśmy większej ilości pytań, a potem postaralibyśmy się z panią minister odpowiadać na nie wspólnie. Oczywiście jeśli pan marszałek pozwoli...</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LonginPastusiak">Jeżeli te pytania będą skierowane bezpośrednio do przedstawicieli rządu, to oczywiście tak, ale jeżeli one są kierowane do pana...</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Tu akurat dwa są skierowane do rządu.)</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#LonginPastusiak">...to bardzo proszę teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyMarkowski">Chętnie odpowiem. Poprawka trzecia, Panie Senatorze Wielowieyski, przenosi tylko źródła finansowania i, jak pan sam zresztą powiedział, nie jest niczym strasznym. Chodzi tylko o to, że w jednym miejscu zwiększa się kwotę wydatków, zmniejszając tym samym niejako obszar: administracja publiczna, urzędy centralne.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JerzyMarkowski">Poprawka ósma to poprawka...</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Dotyczy tego podziału...)</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JerzyMarkowski">Tak, tak, pamiętam. Jak pan senator Wielowieyski pamięta, bo także jest członkiem tej komisji, była to poprawka żywo dyskutowana. W każdym razie, jeśli dobrze pamiętam... Przepraszam bardzo, ale muszę się tutaj posłużyć pewną ściągą, bo odpowiadanie państwu nie jest jednak takie proste. Poprawka ósma dotycząca art. 47...</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#komentarz">(Senator Andrzej Wielowieyski: Skreśla się wyrazy...)</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JerzyMarkowski">Skreśla się wyrazy „w pierwszej kolejności rezerwy celowej na wsparcie realizacji trzeciego etapu reformy oświaty, w tym na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli do kwoty 350.000 tys. zł, a w następnej kolejności”. I ten sam nakład przenosi się do innego źródła finansowania.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JerzyMarkowski">Trzecia sprawa. Szczerze powiedziawszy, poprawka dwunasta dotycząca działu „Obrona narodowa”, w której zwiększa się o 54 miliony zł wydatki bieżące jednostek budżetowych, a zmniejsza się o tę kwotę wydatki majątkowe. Komisja wyszła z dość racjonalnego chyba założenia, że lepiej zdecydować się przeznaczyć te kwoty na bardzo precyzyjnie określony cel, dający namacalny efekt w postaci jakiegoś wysiłku modernizacyjnego, zmniejszając niejako wydatki na cele bardziej - jeszcze raz posłużę się tym słowem - iluzoryczne. Ja wiem, że to może być trudne do wyjaśnienia, trzeba by wejść w argumentację wnioskodawcy, czyli Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego, ale Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych jawiło się to jako cel bardziej czytelny i bardziej sensowny, dlatego poparła wniosek Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JerzyMarkowski">Jeśli ta odpowiedź nie satysfakcjonuje pana senatora, czego się zresztą domyślam, to, o ile pan senator pozwoli, do rozmowy wrócimy w trakcie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Taka jest argumentacja, którą ja się posługuję, będąc jednocześnie wspieranym przez stanowisko Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Staniszewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#GrażynaStaniszewska">Ja chciałabym jednak wrócić do poprawki ósmej, bo pan senator chyba błędnie wytłumaczył, iż ta kwota - właściwie wirtualna, bo pojawiłaby się wtedy, gdyby dochody z VAT były większe niż się spodziewamy - 350 milionów zł przeszłaby na skasowany wcześniej przez nowelizację ustawy o systemie oświaty trzeci etap podwyżek płac nauczycieli. Poprawka komisji zmierza w istocie do wykasowania priorytetu, by wygospodarowane pieniądze w pierwszej kolejności szły na podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Pytanie: dlaczego państwo skreślili ten priorytet? To i tak są wirtualne pieniądze, bo ich najprawdopodobniej w ogóle nie będzie, ale gdyby się pojawiły, to mają pójść nie tylko na podwyżki nauczycieli, ale równorzędnie na inne cele, czyli dotację dla Agencji Rynku Rolnego, budowę i modernizację dróg krajowych czy autostrady. Tak więc skreślono priorytet. Jaka była tu motywacja komisji?</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#GrażynaStaniszewska">I drugie pytanie, dotyczące poprawki dwudziestej pierwszej, zawierającej skądinąd bardzo dobry pomysł sfinansowania wyprawki szkolnej. Jednak część środków na ową wyprawkę szkolną w wysokości 10 milionów zł ma być pokryta z zasiłków na pomoc społeczną. Pomoc społeczna jest niedofinansowana. Lawinowo rosnącemu bezrobociu, jakie mamy w tej chwili, zawsze towarzyszą większe wypłaty z pomocy społecznej, a państwo tutaj poparli ściągnięcie 10 milionów zł z pomocy społecznej. Czy mogłabym usłyszeć, dlaczego tak zrobiono? Czy państwo szacują, że rząd przeznaczył za dużo środków na pomoc społeczną?</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Czy można, Panie Marszałku?)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyMarkowski">Pierwsze stanowisko, dotyczące poprawki ósmej, komisja argumentuje właśnie tym, co było zawarte w pytaniu pani senator, czyli wirtualnością potencjalnych wpływów. Nie można budować potencjalnego zwiększenia wydatków na wynagrodzenia na kwotach wirtualnych. Ja proponuję, żeby pani senator, oczywiście jeśli zechce, wprowadziła poprawkę do projektu ustawy budżetowej, wtedy będziemy na ten temat dyskutowali jeszcze raz, poprosimy również o stanowisko Komisję Nauki, Edukacji i Sportu, ponieważ w tej materii byłoby najbardziej kompetentne.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JerzyMarkowski">Co do pytania drugiego, dotyczącego poprawki dwudziestej pierwszej - i jedno, i drugie jest pomocą społeczną. To pierwsze wydawało się nam celem bardziej potrzebnym, a poza tym uważaliśmy, że rezerwa specjalna w grupie wydatków społecznych z tytułu pomocy społecznej może pochłonąć zwiększone wydatki, a nie pochłonie ich pomoc dla dzieci. To jest całe uzasadnienie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku, Panie Senatorze, ja mam pytanie dotyczące poprawki dwudziestej piątej na stronie 8. Mówi się tam o skreśleniu poz. 16 w załączniku nr 5. Ten załącznik dotyczy gospodarstw pomocniczych, a skreślana pozycja to rozwój regionalny. Czy jest to przeniesienie, czy jest to wyrugowanie tych środków w gospodarstwie pomocniczym?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, jest to po prostu przeniesienie wynikające z faktu, iż zmieniła się konstrukcja samego resortu gospodarki. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanSzafraniec">Ja mam pytanie dotyczące poprawki dwudziestej czwartej na stronie 8.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanSzafraniec">Pochodzę z województwa podlaskiego, podobnie jak pan poseł Czerniawski, który tutaj jest. Okazuje się, że o 100 tysięcy zł zmniejszone zostały dotacje i subwencje na Inspekcję Weterynaryjną. Chcę przypomnieć, że województwo podlaskie jest typowym województwem rolniczym nastawionym na hodowlę bydła. Chciałem w związku z tym zapytać, jakie były bezpośrednie przyczyny zmniejszenia tej dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyMarkowski">Pan senator mówi o poprawce dwudziestej czwartej?</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Tak, tak.)</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JerzyMarkowski">To jest przeniesienie nakładów na Inspekcję Weterynaryjną z województwa lubelskiego na województwo podlaskie.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Nie, nie.)</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JerzyMarkowski">Przepraszam, odwrotnie, z województwa podlaskiego na lubelskie. Muszę się odnieść do argumentów Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która była autorem tego wniosku. Nie będę ich teraz czytał, jeśli pan senator pozwoli, to wyjaśnię to później, bo po prostu muszę wrócić do protokołu tej komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Borkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofBorkowski">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KrzysztofBorkowski">Mam kilka uwag, jeśli chodzi o dochody budżetu państwa. Czy komisja brała pod uwagę to, czy Narodowy Bank Polski, mówiąc najkrócej, oraz cała polityka kursowa i stopy procentowe, zostały należycie wprzęgnięte w ten budżet? Mam wrażenie, że nie, bo jeśli spojrzeć na finansowanie deficytu budżetowego, to koszty tego są ogromne.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KrzysztofBorkowski">Następne pytanie wiąże się z pozycją dotyczącą ceł. Wielokrotnie mówiliśmy o podatku importowym. W tym zakresie też doszukiwałbym się większych przychodów budżetu państwa. Myślę, że nie wszystko w tym zakresie zostało zrobione.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#KrzysztofBorkowski">Następna sprawa to podatek od osób prawnych. Jest to już właściwie debata publiczna, całe społeczeństwo na ten temat mówi. Chodzi o wielkie sieci handlowe, które nie płacą podatku. I chcielibyśmy się dowiedzieć, być może dzisiaj od pani minister finansów czy od pana ministra finansów, jakie są rzeczywiste dochody z tego tytułu i czy to jest prawda. Bo mam wrażenie, że dochody budżetu państwa zostały źle oszacowane również w przypadku podatku od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#KrzysztofBorkowski">Następna kwestia, dotycząca bezpośrednio poprawek wniesionych przez komisję. Chciałbym zapytać, dlaczego w państwa wniosku nie znalazły się poprawki Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chodzi o zmniejszenie dotacji dla Agencji Rynku Rolnego, co i tak było zapisane iluzorycznie, bo miało to być w jakichś rezerwach, jeśli będą ewentualne dochody budżetu państwa. Nie wiem, jak to się ma do przystosowania polskiego rolnictwa do Unii Europejskiej i procedur, które są z tym związane. Agencja Rynku Rolnego i tak ma ogromny deficyt, ogromne zadłużenie, a jeśli ograniczymy te środki, to śmiem twierdzić, że nasze członkostwo i wejście polskiego rolnictwa do Unii Europejskiej jest mocno zagrożone. Idziemy tutaj zdecydowanie pod prąd.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#KrzysztofBorkowski">I jeszcze jedno pytanie, dotyczące spraw związanych z melioracją. Państwo polskie i podatnicy ponieśli ogromne koszty budowy urządzeń melioracyjnych. Państwo wykreślili także to, żeby dokonać ich konserwacji. Uważam, że to też jest sprzeczne ze stanowiskiem rządu, który mówi, że natychmiast trzeba być członkiem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#KrzysztofBorkowski">W zasadzie wszystkie poprawki, które dotyczyły rolnictwa, poza jedną drobną, o której mówiliśmy wcześniej, zostały skreślone. Nie wiem, jaki to ma cel. Zadałem te pytania, ponieważ nie jest to tylko komisja finansów, ale i komisja gospodarki, a na budżet trzeba spojrzeć jak gospodarz, nie tylko jak finansista, dla którego słupki po lewej i prawej mają się zgadzać. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyMarkowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JerzyMarkowski">Pan senator był uprzejmy pytać o politykę wpływów do budżetu państwa w powiązaniu z polityką Narodowego Banku Polskiego. Jak już powiedziałem, staraliśmy się poruszać po obszarze, na który komisja ma wpływ. Komisja z satysfakcją uznała, że zwiększone wpływy z tytułu zysku Narodowego Banku Polskiego stały się nieoczekiwanym źródłem zasilenia budżetu państwa. Nie wdawaliśmy się natomiast w tak daleko idącą polemikę jak kwestia funkcji Narodowego Banku Polskiego, przede wszystkim dlatego, że dysponowaliśmy opinią prezesa Narodowego Banku Polskiego do tejże ustawy budżetowej, która po jej głębokiej analizie, po głębokim wczytaniu się w nią wskazuje raczej na to, iż jest to obszar do rozmowy, a nie do polemiki, zwłaszcza wobec nieobecności drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JerzyMarkowski">Reasumując, skwapliwie skorzystaliśmy z informacji ministra finansów o tym, że wpływy z tego tytułu, czyli z zysków Narodowego Banku Polskiego, są większe. Nie podejmowaliśmy zaś merytorycznej rozmowy na ten temat, przede wszystkim dlatego, Panie Senatorze, że bardzo precyzyjnie określone są kompetencje Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Miejsce i czas na tę debatę są tutaj i teraz na tej sali. Dlatego też unikaliśmy, jak już raz powiedziałem, rozważania takich problemów, które byłyby klasycznie iluzoryczne.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JerzyMarkowski">Jeśli chodzi o cła, a w podtekście podatek importowy, Panie Senatorze, to w żadnym fragmencie dyskusji, ani na posiedzeniu komisji, ani w żadnej opinii komisji merytorycznych, nie było przywołane takie potencjalne źródło wpływów. Po prostu w żadnym fragmencie konstrukcji tego budżetu nie było odniesienia do takiego potencjalnego wpływu do budżetu państwa. Oczywiście można toczyć debatę na temat tego, czy jest to dobre, czy też złe dla polityki gospodarczej państwa. Sądzę, że najlepszym miejscem dla takiej dyskusji będzie debata w ogóle nad sytuacją gospodarczą państwa, której zapowiedź przed chwilą usłyszeliśmy. Wniosek pana senatora Romaszewskiego będzie zaakceptowany, jeśli dobrze zrozumiałem, przez Konwent Seniorów. Sądzę, że to jest najlepsze miejsce na taką dyskusję. W tej konstrukcji budżetu państwa nie było przewidywanych wpływów z tytułu podatku importowego i gdyby nawet próbować rozważać celowość takiego przedsięwzięcia, to i tak nie byłoby czasu na stworzenie takiego instrumentarium prawnego, które by dawało szansę na zastosowanie tego narzędzia w trakcie prac nad budżetem państwa na rok 2002.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JerzyMarkowski">Jeśli chodzi o podatki, a w podtekście, jeżeli znowu dobrze zrozumiałem, o wypłacalność, a może inaczej - o regulowanie zobowiązań podatkowych przez sieci handlowe, to również mogę powiedzieć, że akurat ten fragment w bieżących pracach legislacyjnych nie znalazł odzwierciedlenia. Chciałbym tu odwołać się do dwóch kwestii. Jeszcze w poprzedniej kadencji zwróciłem się do ministra finansów z zapytaniem o wypłacalność czy może raczej o rzetelność realizowania swoich zobowiązań podatkowych przez te sieci. Odpowiedź była tyle jednoznaczna, co druzgocąca. W jednym tylko województwie na siedemdziesiąt dziewięć tego typu podmiotów tylko dwa płaciły podatki. To potwierdza trafność pańskiej sugestii i pańskiego pytania. Rozstrzyganie natomiast o tym, co dalej zrobić, jest, jak sądzę, znowu zbyt opóźnione, ponieważ ze względu na rygor czasowy, który wynika z trybu uchwalenia ustawy budżetowej, tego problemu nie rozstrzygniemy. Chciałbym jednak odnotować, i tu odnoszę się do drugiego wątku, że pan premier Marek Belka w trakcie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych zapowiedział w tej sprawie dalsze prace.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JerzyMarkowski">Jeśli chodzi o poprawki dotyczące sytuacji w rolnictwie, Panie Senatorze, to są one oparte na iluzorycznych wpływach, a my unikaliśmy mnożenia wydatków opartych na iluzorycznych wpływach.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JerzyMarkowski">Co do wydatków na meliorację, to akurat trafił pan w dziedzinę, która jest mi najdalsza, jeśli chodzi o merytoryczną stronę zagadnienia, ale jeśli sobie dobrze przypominam, a pani minister, jak sądzę, lepiej to pamięta, znajduje się to w przedłożeniu, w budżecie państwa, aczkolwiek w wielkościach na pewno niesatysfakcjonujących pana senatora. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Krzyżanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie Senatorze, chciałabym poprosić o informację na temat poprawki dziewiętnastej, dotyczącej części 68 „Państwowa Agencja Atomistyki” z załącznika nr 2. Zwiększa się tam wydatki na bezpieczeństwo o 2 miliony zł, ale tym samym zmniejsza się w rozdziale „Współpraca naukowo-techniczna z zagranicą” o 2 miliony zł wydatki bieżące jednostek budżetowych w tej dziedzinie. Bardzo proszę o odpowiedź, jakiego użyto argumentu. Wydaje mi się, że współpraca naukowo-techniczna z zagranicą jest w tej chwili niesłychanie ważna i w miarę możności raczej trzeba ją wspomagać niż zmniejszać na nią wydatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyMarkowski">Dotyczy to przesunięcia środków w ramach tej samej części „Państwowa Agencja Atomistyki”. Jeszcze raz powtarzam, zmniejsza się wydatki na rzecz... Najogólniej rzecz biorąc, to jest to samo, Pani Senator. Przepraszam bardzo, że jest w tym sformułowaniu tak daleko idące uproszczenie, ale swoboda w dysponowaniu tymi środkami, przy odrobinie sprawności intelektualnej zarządu Państwowej Agencji Atomistyki, pozwala na posługiwanie się tymi pieniędzmi w sposób bardzo elastyczny. Dlatego też chcieliśmy dać szansę temu zarządowi, idąc zresztą za wnioskiem Komisji Ochrony Środowiska, na stworzenie takiej akurat możliwości. To wcale nie znaczy, że którykolwiek z tych kierunków jest mniej doceniany. To jest akurat działalność pozwalająca na zwiększenie bezpieczeństwa w tym zakresie, nazwijmy to w ten sposób, najogólniej rzecz biorąc. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LonginPastusiak">Senator Edmund Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Senatorze, ja mam pytanie dotyczące inwestycji wieloletnich. Pan nawiązał do tego, mówiąc o inwestycjach, które trwają kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Pytanie brzmi: czy komisja analizowała te inwestycje z punktu widzenia jakiejś strategii? To najczęściej pozostawiało wiele do życzenia również i w przeszłości, kiedy były inwestycje, dla których niekiedy nawet, wydawało się, czas już upłynął i warto byłoby nawet zaprzestać inwestowania w te obiekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, ja już mówiłem, że na czterdzieści jeden przedsięwzięć inwestycyjnych zapisanych w załączniku nr 7 jedno jest z lat siedemdziesiątych, sześć z lat osiemdziesiątych, szesnaście nowych. Jawi nam się, powtarzam jeszcze raz, pewnego rodzaju strategia, z której wynika, że rosną wydatki na przedsięwzięcia inwestycyjne w zakresie infrastruktury, czyli na to, co jest bazą dla rozwoju gospodarczego. Innymi słowy, jeśli chcemy wybudować fabrykę, to najpierw trzeba do tej fabryki móc dojechać, wobec czego najpierw budujemy drogi. Tych szesnaście pozycji, które znajdują się w wykazie inwestycji centralnych, jawi się nam jako pewnego rodzaju strategia w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyMarkowski">Powiedziałem też w swoim sprawozdaniu, może w sposób niezauważony, że komisja, przy współudziale Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, działając w porozumieniu z panem senatorem Nogą i z panem senatorem Graczyńskim, zadeklarowała przeprowadzenie weryfikacji wszystkich przedsięwzięć inwestycyjnych. Problem polega bowiem na tym, Panie Senatorze Wittbrodt, że są takie przedsięwzięcia inwestycyjne, które zostały zaniechane, i też trzeba napisać, dlaczego zostały one zaniechane, albo przynajmniej powiedzieć, czy są może zaniechane całkowicie, czy też są wstrzymane czasowo. To też trzeba zdefiniować, chociażby dla czystości życia gospodarczego w kraju, a przede wszystkim, powiedziałbym, dla określonego stosunku wobec samych inwestorów.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyMarkowski">Tak więc, reasumując, jeśli chodzi o infrastrukturę, jawi nam się następująca tendencja: szesnaście nowych zadań plus wydatki na inwestycje w szkolnictwie wyższym. Wniosek jest natomiast jeden - weryfikacja przedsięwzięć inwestycyjnych i jednoznaczne opowiedzenie się co do tych, które były finansowane, ale już nie są finansowane, nie znajdują się w tym wykazie inwestycji centralnych. Wobec nich trzeba się opowiedzieć na rzecz albo wznowienia, albo wstrzymania, albo wręcz zaniechania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Romaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Jeżeli chodzi o poprawkę trzynastą i dwudziestą, to one w gruncie rzeczy dotyczą realizacji jednej operacji budżetowej. Czy rozbicie tego na dwie poprawki jest jakimś głębokim zamysłem taktycznym, czy jest po prostu przeoczeniem? Bo to najpierw z Ciechocinka, z zapory, do integracji, a potem z integracji do Senatu. Można prosić...</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, mówi pan o stopniu wodnym w Ciechocinku. Akurat ten zapis jest przeniesieniem stanowiska Komisji Ochrony Środowiska, która nie opowiedziała się za poniesieniem nakładów na... Nie chcę tu użyć słów „na realizację tego przedsięwzięcia”, ponieważ przedsięwzięcie, które kosztuje ponad 1 miliard zł, nie może być realizowane za 1 milion zł. Wobec tego byłaby to iluzja, a ja byłbym człowiekiem do końca nieodpowiedzialnym, gdybym mówił, że za 1 milion zł cokolwiek się tam wybuduje. Za 1 milion zł można co najwyżej napisać kilka prac naukowych uzasadniających lub obalających tę ideę.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JerzyMarkowski">Taki był zamysł. Przedłożenie sejmowe szło zresztą w tym kierunku, ażeby te nakłady wynoszące 1 milion zł znalazły się. Komisja Ochrony Środowiska opowiedziała się przeciwko temu, ale ten jej wniosek nie uzyskał poparcia większości na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, bo stosunek głosów 4:4 nie jest równoznaczny z uzyskaniem większości, i przepadł, co nie znaczy, że przepadł z kretesem, ponieważ skierowano pieniądze na ten cel.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: Najlepiej bezpośrednio zaporę przenieść do Senatu i mieć tylko jedną poprawkę.)</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JerzyMarkowski">Dokładnie, dokładnie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Smoktunowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RobertSmoktunowicz">Panie Senatorze, Komisja Ustawodawstwa i Praworządności jednogłośnie zaproponowała zwiększenie budżetu Instytutu Pamięci Narodowej o kwotę około 2 milionów zł. Chodziło o archiwa w Krakowie Wieliczce. Miałoby to być finansowane w następujący sposób. Ponieważ zmniejszono ten budżet o kwotę 5 milionów zł w zakresie wydatków majątkowych i przesunięto na archiwa związane z działem kultury, proponowaliśmy, aby to jakoś sprawiedliwie rozdzielić. Dlaczego taka poprawka nie została uwzględniona?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JerzyMarkowski">Jeśli dobrze pamiętam, Panie Senatorze, proponowano jako źródło pokrycia również obszar archiwów dziedzictwa narodowego, więc nie potrafiliśmy za bardzo rozstrzygnąć, czy to dziedzictwo narodowe dóbr kultury można uszczuplać akurat w taki sposób. Zostawia to otwartą formułę dla złożenia tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Senator Robert Smoktunowicz: Dziękuję bardzo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#LonginPastusiak">Senator Bachleda-Księdzularz.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Panie Senatorze Sprawozdawco, ja mam pytanie do poprawki piętnastej Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Nie mam nic przeciwko zwiększeniu o 1 milion 150 tysięcy zł wydatków na Inspekcję Sanitarną, bo w tym przypadku, jak rozumiem, chodzi o teren całego kraju, ale zastanawia mnie, że uszczknięto ten 1 milion 150 tysięcy zł akurat jednemu województwu, mianowicie małopolskiemu. Jestem senatorem z tego województwa, dlatego też pytam o przyczynę tego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, propozycja sięgała jeszcze dalej - zresztą w oparciu o wniosek wojewody małopolskiego. Mianowicie proponowano zmniejszenie wydatków budżetowych w tym województwie również na inne cele, jak komenda Policji, straż pożarna i inne służby porządkowe. Komisja zmodyfikowała ten wniosek, zmniejszając liczbę źródeł zaproponowanych przez wnioskodawcę do tych, które zostały wymienione w poprawce. Przepraszam za daleko idące uogólnienie. Gdyby pójść za wnioskiem i stanowiskiem wojewody byłoby jeszcze gorzej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, lista osób chcących zadać pytanie wyczerpała się. Czy ktoś z państwa senatorów ma jeszcze przemożną chęć zadania pytania?</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejJaeschke">Jedno krótkie pytanie, Panie Senatorze. Budżet jest oczywiście surowy, zarówno jeśli chodzi o wydatki, jak i o wpływy. Chciałem się dowiedzieć, czy na posiedzeniu komisji rozważano kwestię dochodów. Innymi słowy, jak komisja ocenia realność dochodów? Pytanie to jest związane z następnym, mianowicie czy grozi nam w przyszłości - oby nie - nowelizacja budżetu. Byłoby to niedobre. Czy było to rozważane? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Można Panie Marszałku?)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LonginPastusiak">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, akurat temu fragmentowi najwięcej uwagi poświęcił pan premier Belka uczestnicząc w posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych - chodzi o realność wpływów do budżetu państwa - bowiem rzeczywiście trudno planować wydatki nie mając gwarancji wpływów.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JerzyMarkowski">Stąd też, o czym powiedziałem już w swoim sprawozdaniu, na wniosek komisji premier był uprzejmy zaakceptować filozofię ciągłego publicznego monitorowania wpływów, bowiem jawi się, chociażby w doniesieniach prasowych z ostatniego okresu, spowolnienie wpływów z tytułu podatków do budżetu państwa, co w konsekwencji mogłoby grozić tym, co jak sądzę leży u podstaw pańskiego wniosku, mianowicie potrzebą nowelizacji budżetu na rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JerzyMarkowski">Jak na razie poruszamy się w obszarze monitorowania. Monitorowanie ma tę dobrą cechę, że jest oparte na istniejących już oprzyrządowaniach statystycznych, poza tym jest to monitorowanie, które będzie publiczne. Mnożenie wpływów podatkowych byłoby, szczerze powiedziawszy, rozwiązaniem nie najbardziej oczekiwanym przez wszystkie strony polskiego życia politycznego. Wskazanie właśnie w tym zupełnie wstępnym założeniu konstrukcji tego budżetu na mnożenie wpływów z tytułu ożywienia gospodarczego jest dużo rozsądniejsze niż na mnożenie wpływów z tytułu mnogości wszelakich podatków.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, ja rozumiem niedosyt odpowiedzi na to pytanie, bo i ja go mam, ale szczerze powiedziawszy niczego innego, jak na początku przyglądać się zdolności z wpływów podatkowych i jak opowiedzieć się za tym, że jedynym sposobem na zwiększenie wpływów do budżetu państwa jest wzrost gospodarczy, a nie mnożenie bytów podatkowych, nie można zrobić. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać państwa senatorów, czy ktoś jeszcze ma pytanie do pana senatora sprawozdawcy. Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Mogę jedno zdanie, Panie Marszałku, powiedzieć na koniec?)</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyMarkowski">Chciałem bardzo serdecznie podziękować wszystkim państwu senatorom, którzy byli uprzejmi uczestniczyć w pracach Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Dziękuję również przedstawicielom rządu, pani minister Wasilewskiej-Trenkner, za niezwykle cenny i merytoryczny wkład w pracę komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych w sprawach ustawy budżetowej został upoważniony minister finansów.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#LonginPastusiak">Chciałbym bardzo serdecznie powitać w naszym gronie podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#LonginPastusiak">Informuję Wysoką Izbę, że kilka dni temu minister finansów, pan premier Marek Belka, zadzwonił do mnie i z przykrością poinformować, że dzisiaj będzie za granicą, w związku z czym nie może być obecny w Senacie.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać panią minister, czy zechciałaby pani minister zabrać głos i przestawić stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Tak.)</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#LonginPastusiak">Przy okazji poinformuję państwa, że w naszym posiedzeniu bierze udział liczna reprezentacja rządu. Oprócz przedstawicieli Ministerstwa Finansów są obecni, nie będę już wymieniał nazwisk, przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Komitetu Badań Naukowych, Najwyższej Izby Kontroli itd. Będzie zatem można zadawać ewentualne pytania nie tylko pani minister, ale również innym przedstawicielom rządu.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę mi pozwolić podzielić wystąpienie na dwie części.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W pierwszej części chciałam bardzo króciutko opowiedzieć historię ustawy budżetowej od momentu, kiedy była ona przedłożeniem rządowym, do momentu, kiedy trafiła do państwa, bo uległa ona pewnym zmianom, na które chciałam zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W drugiej części chciałam odpowiedzieć na te pytania, które padły w trakcie dyskusji, a które bardziej dotyczą ministra finansów niż przewodniczącego Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">A zatem pierwsza część. Rząd formułując projekt budżetu na rok 2002 był pod presją wielu bardzo negatywnych doświadczeń, które miały swoje źródło w tym, że sytuacja gospodarcza zarówno u nas w kraju, jak i na świecie na przełomie lat 2001–2002 była i niestety ciągle jeszcze jest mało pozytywna. Zagraża krajom o wiele silniejszym potencjale gospodarczym niż Polska, a recesja ciągle trwa. To była jedna przesłanka o charakterze ogólnoekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przy formułowaniu tego budżetu były jednak przesłanki wynikające już z naszych własnych doświadczeń. Pierwsze krajowe doświadczenie to realizacja budżetu w latach 2000 i 2001, kiedy to za każdym razem, co roku, następowało dostosowanie wydatków do realizowanych dochodów. To dostosowanie w roku 2000 było relatywnie umiarkowane - 3,5% wydatków nie zostało zrealizowane, ponieważ zabrakło dochodów budżetu na ich sfinansowanie, przy określonym z góry deficycie.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rok 2001, jak państwo pamiętają, był rokiem bardzo wielu zawirowań, jeśli chodzi o realizację budżetu. Najpierw była ustawa budżetowa, która mówiła o tym, że ogólne dochody, które będziemy mogli zrealizować, będą sięgać 161 miliardów zł, a wydatki 181 miliardów zł. Potem w lipcu nastąpiła nowelizacja ustawy, mówiąca o tym, że dochody będą w wysokości 152 miliardów zł, czyli już o 9 miliardów mniejsze od pierwotnie zamierzonych. Wydatki zostały utrzymane na tym samym poziomie, a zwiększony został deficyt budżetowy.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie z końcem roku, w październiku i w listopadzie, nastąpiły dwa kolejne kroki. W październiku Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie, które mówiło o blokadzie części wydatków - tych określonych na 181 miliardów zł. Blokada sięgała prawie 8 miliardów 400 milionów zł. Potem prawie w ostatnich tygodniach roku, bo ostateczna data to 13 grudnia, nastąpiła nowelizacja ustawy budżetowej, mówiąca o tym, że należy jeszcze bardziej zwiększyć deficyt, że trzeba powiększyć ciężar tego deficytu o czynione wydatki, ponieważ trzeba uregulować pewne pozostałe, narosłe w poprzednich latach zobowiązania budżetu państwa w stosunku do jednostek samorządu terytorialnego, banków i innych instytucji świadczących usługi w sferze finansów publicznych. Te inne instytucje to przede wszystkim przewoźnicy autobusowi, to ci, którzy zatrudniali bezrobotnych przy specjalnych kontraktach nie na prace interwencyjne, tylko dawali możliwość pracy części zatrudnionych, części absolwentów zaliczanych do bezrobotnych, ponieważ zabrakło pieniędzy na sfinansowanie przez Fundusz Pracy zobowiązań w stosunku do tej grupy osób. Te zobowiązania to także uzupełnienie zasobów, które powinny być wpłacone do kasy chorych z tytułu składek na ubezpieczenie za osoby bezrobotne. Te wszystkie zaległości, długi, zobowiązania szacowano na 3 miliardy 400 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ostatecznie po nowelizacjach ustawa budżetowa na rok 2001 wyglądała teoretycznie tak: dochody - 152 miliardy zł, wydatki - 184 miliardy 500 milionów zł, deficyt budżetowy - 32 miliardy 900 milionów zł. Realizacja, to, co już dziś możemy powiedzieć o ogólnych wielkościach tej ustawy, przedstawia się następująco. Tak naprawdę zgromadzono dochody na poziomie 140 miliardów 500 milionów zł, czyli - jeżeli porównamy to ze stanem wyjściowym 161 miliardów zł w pierwotnej ustawie - o 20 miliardów 500 milionów zł mniej. Wydatki zrealizowano na poziomie 173 miliardów zł, nawet niecałych. Nie zrealizowano też pełnego deficytu, deficyt, który zrealizowano, wynosi zaledwie, ale i aż 32 miliardy 400 milionów zł. Te doświadczenia, świadomość tego, co będzie się działo przy realizacji budżetu państwa w roku 2002, świadomość tego, jak dalece takie działania, jak te, które zostały podjęte w roku 2001, odbijają się negatywnie na sytuacji finansowej jednostek zaliczanych do sektora finansów publicznych, a poprzez nie szerzej na całej gospodarce, skłoniła rząd do podjęcia bardzo rygorystycznych działań.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Budżet miał się zamknąć kwotą wydatków nie większą niż 184 miliardy zł. Te 184 miliardy zł były pochodną oczekiwanych w roku 2001 wydatków, miały być wyższe jedynie o inflację od wydatków w roku 2001. Jak państwo widzą, tak naprawdę są większe niż to wynikałoby z inflacji. Dochody maja być takie, jakie można osiągnąć zakładając, że będzie można zreformować pewne elementy systemu podatkowego, że będzie można poprawić ściągalność podatków. Deficyt nie powinien być większy niż 40 miliardów zł, ponieważ deficyt tego typu jest jeszcze możliwy do sfinansowania, choć już zagraża pewnym pozycjom wydatków okresów przyszłych.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przedłożenie rządowe opiewało na 143 miliardy zł dochodów i niecałe 184 miliardy zł wydatków. W trakcie prac w Sejmie dokonano kilku znaczących poprawek po stronie dochodów i automatycznie po stronie wydatków. Summa summarum Sejm zwiększył dochody budżetowe o 1 miliard 100 milionów zł, co daje taki wynik w przedłożonym państwu projekcie ustawy, że ogólne dochody budżetu wynoszą 145 miliardów zł. Dyskutowano tutaj już nad art. 47 ustawy budżetowej, ponieważ 625 milionów zł, czyli znakomita większość z tego 1 miliarda 100 milionów zł, to zwiększenie dochodów budżetowych z tytułu wpływów z podatków od towarów i usług, co zdaniem państwa posłów jest przypuszczalnie możliwe. Jeżeli to zwiększenie nastąpi do końca września, to wówczas 625 milionów zł zostanie wydane na cele wskazane w art. 47. Pozostaje do dyskusji pań i panów senatorów, czy będzie to z zachowaniem priorytetu, który uznała za stosowne wnieść większość parlamentarna, czy będzie to proporcjonalnie według kolejności zapisów.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Art. 47 jest jak gdyby wentylem bezpieczeństwa dla dochodów budżetu państwa na rok 2002, aby uniknąć sytuacji, w której trzeba będzie ograniczać inne wydatki dla innych dysponentów, niż tych wskazanych na owej liście w art. 47.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po pracach sejmowych mamy zatem budżet o wysokości dochodów 145 miliardów zł, a wydatków - 185 miliardów zł. W wydatkach nastąpiły pewne przesunięcia, które wprowadził Sejm w stosunku do przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli odłożyć niejako na bok owe 625 milionów zł, to inne poważne zmiany, jakie Sejm wprowadził do przedłożenia rządowego, polegały na zwiększeniu wydatków na następujące cele.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">O 160 milionów zł zwiększono wydatki na realizację różnych zadań związanych z trzecim etapem reformy oświaty i wychowania. 117,5 miliona zł przeznaczono na zwiększenie zakresu pomocy społecznej w różnych jej formach, 2,5 miliona zł na zwiększenie wydatków na ochotnicze hufce pracy oraz 10,5 miliona zł na dotacje na prowadzenie powiatowych centrów pomocy rodzinie. To były wydatki na pomoc społeczną, zwiększone przez parlament.</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Następną grupą wydatków zwiększonych w stosunku do przedłożenia rządowego były wydatki związane z bezpieczeństwem publicznym. Łącznie zwiększono je o 106 milionów zł, z czego znakomita większość, prawie 100 milionów zł, była przeznaczona na uzupełnienie wydatków wojewódzkich i powiatowych komend Policji oraz powiatowych komend straży pożarnej. Dodajmy to tego, że niecałe 10 milionów, 9,7 miliona zł przeznaczono jeszcze na specjalne wydatki związane z walką z terroryzmem, uzupełniające specjalistyczny sprzęt będący w posiadaniu Urzędu Ochrony Państwa.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kolejną pozycją, która znacząco wpływała na zwiększenie wydatków, było dofinansowanie ministra kultury. Otrzymał on 20 milionów zł na cele związane z różną działalnością kulturalną i przeznaczył je na dofinansowanie bibliotek, stowarzyszeń kulturalnych i kinematografii polskiej. 4 miliony zł w zarządzie ministra kultury są przeznaczone dla mniejszości narodowych, także 4 miliony zł - na uzupełnienie wydatków majątkowych archiwów państwowych. To była następna duża grupa wydatków.</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponadto Sejm przeznaczył 10 milionów zł dla Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz 350 tysięcy zł na swe własne cele, związane z restrukturyzacją zatrudnienia w niektórych służbach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Następną bardzo ważną z punktu widzenia Senatu i dlatego godną odnotowania zmianą było przesunięcie w stosunku do przedłożenia rządowego 45 milionów zł z budżetu ministra spraw zagranicznych do budżetu, którym rządzi pan marszałek. Chodzi o środki na finansowanie współpracy z Polonią i Polakami za granicą. One w przedłożeniu rządowym były gdzie indziej i wróciły, co jest zgodne z tradycją, do Senatu.</u>
<u xml:id="u-57.19" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Na szczęście.)</u>
<u xml:id="u-57.20" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku, ja wiem, że to bardzo ważna sprawa, ale proszę zwolnić mnie z tego typu komentarzy.</u>
<u xml:id="u-57.21" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę państwa, wczorajsza „Rzeczpospolita”, co prawda bardzo drobnym drukiem, doniosła o czymś, co jest ważne i godne odnotowania, aczkolwiek nadal niezbyt radosne. Doniosła o tym, że jednak poprawiają się oceny naszych przedsiębiorców, jeśli chodzi o możliwość zwiększenia produkcji, tak w lutym i marcu, jak i w następnych miesiącach roku. Ten tak zwany wskaźnik optymizmu jest jednym z pierwszych, ale bardzo ważnych elementów informujących o tym, czego się można spodziewać w dalszej części roku, jeśli chodzi o sytuację gospodarczą. Jest zatem ogromna szansa na to, że budżet roku 2002 będzie można wykonać w sposób zdyscyplinowany, w warunkach, o których mówiłam przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-57.22" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest też tak, że w trakcie prac Komisji Gospodarki Narodowej i Finansów Publicznych zwróciliśmy się do komisji z prośbą o to, aby uznała pewne zmiany, które muszą nastąpić w układzie budżetu, wynikające ze zmian w organizacji urzędów publicznych. Chodzi o pewne przesunięcia, które państwo odnajdą we wnioskach komisji, dotyczące Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi oraz Urzędu Regulacji Energetyki. Te zmiany były pochodną zmian wprowadzonych ustawami modernizującymi jak gdyby strukturę administracji rządowej. I jeszcze jedna zmiana, która jest związana z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a dotyczy ustanowienia i rozpoczęcia działań przez pełnomocnika do spraw promocji integracji europejskiej.</u>
<u xml:id="u-57.23" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Środki, które jak gdyby zwiększają dochody budżetu - łącznie o jakieś 17,5 miliona zł - nie są środkami wynalezionymi w sposób wirtualny. Wszystko to są to środki, które zainteresowane instytucje miałyby w swojej dyspozycji, gdyby dysponowały nadal rachunkami środków specjalnych. Reforma, która wchodzi w życie od 1 kwietnia, dotycząca KPWiG, czyli Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, jak gdyby eliminuje środki specjalne tych instytucji, a z tych środków specjalnych wypłacano część wynagrodzeń pracowniczych. I te przeniesione kwoty są odpowiednikami wynagrodzeń. Inne wydatki nie, ale wynagrodzenia są tu respektowane w sposób zgodny z ustawą o zamrożeniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, jaką również Wysoka Izba przyjmowała i aprobowała w grudniu ubiegłego roku. Jeśli chodzi o pieniądze finansujące pełnomocnika do spraw promocji integracji europejskiej, to on też korzysta z pieniędzy, jakie zostały uznane za dodatkowe i zbędne w środkach specjalnych kancelarii pana premiera. I wreszcie 2 miliony zł to wyliczenie Urzędu Regulacji Energetyki, że ostatecznie ich dochody będą wyższe właśnie o tyle - chociaż początkowo urząd ten prosił o 800 tysięcy zł na swoje cele, 1 milion 200 tysięcy zł pozostawiając do dyspozycji komisji.</u>
<u xml:id="u-57.24" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">I następna sprawa, o której chciałam powiedzieć. Pytali państwo o dwie kwestie, o których mówił pan przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-57.25" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jedna dotyczyła wydatków wojsk lotniczych, pewnego przeniesienia między wydatkami majątkowymi a bieżącymi wydatkami remontowymi. Związane jest to właśnie z tym, że po kolejnych etapach uzgodnień i ustaleń dotyczących pewnych spraw, które są częściowo tajne, wojska lotnicze wnoszą o to, aby umożliwić im remontowanie pewnej części maszyn i urządzeń, remontowanie, które nie jest wydatkiem inwestycyjnym. Stąd przeniesienie pomiędzy wydatkami majątkowymi inwestycyjnymi a wydatkami bieżącymi, bo są to właśnie wydatki remontowe. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-57.26" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Druga sprawa, o którą państwo pytali, dotyczyła sieci handlowej hipermarketów. Otóż z tego, co udało mi się zapamiętać z dyskusji, jaka miała ostatnio miejsce w komitecie stałym Rady Ministrów i sprawdzić dzisiaj, wynika, że sprawa wygląda tak. Minister gospodarki przygotowuje w tej chwili dla parlamentu informację o rozwoju sieci handlowej, ze szczególnym uwzględnieniem marketów i hipermarketów działających na terenie naszego kraju. A w tej informacji minister finansów chce oczywiście pokazać sprawy związane z podatkami. Było tak, że wielkie hipermarkety, każdy w innym czasie, był zwolniony czy też nie płacił podatku CIT, a to dlatego, że albo odliczał inwestycje, albo odliczał straty początkowych okresów. Jednak w roku 2000 od hipermarketów wpłynęło łącznie 104,2 miliona zł z podatku CIT. W roku 2001, jak wynika z wstępnych wyliczeń, należy szacować tę kwotę na nie mniej niż 185 milionów zł. A więc nie jest tak, że one nie płacą, one płacą wedle tych samych zasad, które dotyczą wszystkich innych przedsiębiorców. Czyli kiedy inwestują bądź mają straty, mogą odliczać część tej straty bądź część nakładów inwestycyjnych od podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-57.27" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan senator Borkowski pytał również o bardzo skomplikowane sprawy dotyczące zależności między NBP, polityką kursową, polityką procentową a wpływami z NBP do budżetu państwa. Do budżetu państwa w 2002 r. wpływają zyski NBP, a dokładnie część tych zysków, zrealizowanych w 2001 r. Zawsze jest tak, że wpływają zyski roku poprzedniego. A zatem aktualna, bieżąca, prowadzona w danym roku budżetowym polityka kursowa, stopy procentowe nie ma wpływu na dochody budżetu z tytułu wpływów z zysku NBP w roku bieżącym, będzie miała na to wpływ dopiero w roku następnym. To pierwsze poważne rozgraniczenie.</u>
<u xml:id="u-57.28" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">A drugie? Otóż polityka kursowa Narodowego Banku Polskiego opiera się w tej chwili na zasadach, które obowiązują od 12 maja 2000 r. Mówią one, że kurs w Polsce kształtowany jest jako wolnorynkowy, pod wpływem gry podaży i popytu, podaży obcych walorów dewizowych i popytu na te walory. Jak państwo wiedzą, jest to polityka, która powoduje czasami bardzo silne zawirowania. Wtedy, kiedy w Sejmie trwała debata na temat Rady Polityki Pieniężnej, kurs był zwyżkujący, to znaczy złotówka traciła. W ciągu jednego dnia straciła wówczas prawie 10 gr. Pod koniec dnia wróciła do normy, ale było tak, że z 4 zł 18 gr - mówię o kursie złotego wobec dolara, który był na początku dnia - w trakcie tej debaty wyszło prawie 4 zł 28 gr, potem wróciło do 4 zł 23 gr. Czyli takie wydarzenia bardzo silnie wpływają na kurs, co także nie jest rzeczą przysparzającą spokoju naszym eksporterom czy naszym importerom, bo zmienia to nagle, w sposób nieoczekiwany, sytuację, w której żyją. Kurs wolnorynkowy ma to do siebie, że można go jednak z pewną dozą prawdopodobieństwa przewidzieć na najbliższe dni, co jest ważne dla tych, którzy działają na styku z rynkiem zagranicznym. Dla nas również, ponieważ także budżet państwa ponosi określone wydatki z tytułu wahań kursowych i poziomu kursu. Nie tylko koszty obsługi długu zagranicznego, również koszty opłaty składek do organizacji zagranicznych, koszty utrzymania różnych naszych przedstawicielstw za granicą są po stronie naszych wydatków.</u>
<u xml:id="u-57.29" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">A po stronie straconych korzyści? Zmiany kursu powodują, że możemy mieć mniejszą złotową wartość ceł, mniej importu, a zatem i ceł, możemy mieć mniejszą wartość złotową tego, co wpływa do nas w postaci kredytów bądź pożyczek z międzynarodowych organizacji zagranicznych. Zmniejsza się też jak gdyby złotowa wartość tego, co jest różnymi formami pomocy z Unii Europejskiej. Czyli dla budżetu wahania kursu także nie są obojętne. Dla budżetu, podobnie jak dla wszystkich przedsiębiorców, kurs możliwie stabilny jest kursem najbardziej wskazanym.</u>
<u xml:id="u-57.30" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest tak, że budżet został zbudowany - i była to decyzja rządu oraz parlamentu - bez uwzględniania jednego tytułu podatkowego, jakim jest podatek importowy. Rozumiem, że przy okazji dyskusji na tematy związane z programem gospodarczym rządu będzie można szerzej mówić o tym podatku.</u>
<u xml:id="u-57.31" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dochody budżetu państwa na rok 2002 są zatem chyba pewne, a ich lista jest zamknięta.</u>
<u xml:id="u-57.32" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Było również pytanie państwa o to, co się stało z melioracjami, z nakładami na meliorację. Śpieszę donieść, że nikt nic nie zmniejszył. Zajmując się różnymi tytułami rolniczymi - bo one też były ważne - Sejm zwiększył nakłady na dwie rzeczy. I właśnie na meliorację jest rezerwa dodatkowa wynosząca 30 milionów zł, której nie było w przedłożeniu rządowym. Sejm zwiększył również wydatki - jest to także rezerwa celowa - na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt, w tym BSE, żeby chronić nasz obszar, jeżeli to możliwe, przed tymi zagrożeniami, o których słychać raz bliżej, raz dalej, jeśli patrzymy na sąsiednie kraje.</u>
<u xml:id="u-57.33" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest jeszcze jedna sprawa, o którą państwo pytali, a pan przewodniczący wyjaśniał. Chodzi o inspekcje weterynaryjne. Sejm dokonał także zwiększenia nakładów z oszczędności o 12 milionów zł, jeśli mnie pamięć nie myli, na inspekcje weterynaryjne, w podziale na poszczególne województwa. I tak się złożyło, że przy propozycjach podziału na województwa nastąpiły pewne, jak się wydaje, nieścisłości, w związku z czym województwo lubuskie zostało słabo wyposażone w dodatkowe środki z tego podziału, a województwo podlaskie nieco zbyt obficie. Po zauważeniu tej sprawy i przy konsultacji z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowano takie przesunięcie, aby zdjąć 100 tysięcy zł z inspekcji weterynaryjnych województwa podlaskiego i przenieść to do województwa lubuskiego, tym samym zapewniając bardziej proporcjonalny do potrzeb podział tych środków.</u>
<u xml:id="u-57.34" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Jeszcze jedna sprawa - inspekcja sanitarna w województwie małopolskim i związane z tym zmniejszenie budżetu wojewody małopolskiego. Tak się stało, że przy rozliczaniu pomiędzy województwem a Ministerstwem Zdrowia zadań związanych z prowadzeniem nadzoru i finansowaniem inspekcji sanitarnych doszło do pewnych przeoczeń. I w związku z tym to, co zostało dokonane, to korekta przywracająca, przynajmniej po części, podstawowy stan, jaki powinien istnieć w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-57.35" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dziękuję na razie, bo rozumiem, że reszta to będą pytania. Dziękuję, Panie Marszałku. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Minister. Proponowałbym, żeby pani wróciła na swoje miejsce, ponieważ dla usprawnienia naszej debaty pozwolimy, aby państwo senatorowie kierowali pytania do pani lub do innych przedstawicieli resortu.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo bym prosił państwa senatorów o adresowanie swojego pytania do konkretnego przedstawiciela resortu bądź też do pani minister, która oczywiście jest upoważniona do reprezentowania stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zadawanie pytań. Przypominam, że pytania zadawane są z miejsca i nie powinny przekraczać jednej minuty.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#LonginPastusiak">Pan senator Czaja.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#komentarz">(Senator Gerard Czaja: Dziękuję, Panie Marszałku...)</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#LonginPastusiak">A, przepraszam, pan senator Izdebski prowadzi tutaj listę chętnych, tak że proszę sygnalizować mu gotowość do zadawania pytań.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#GerardCzaja">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#GerardCzaja">Wielu z nas, siedzących na tej sali, nie tak dawno temu uczestniczyło w tworzeniu pewnego ważnego dokumentu, będąc radnymi sejmików województw pomorskich, dokumentu, który się nazywał „Kontrakt dla województwa”. Stąd też moje obawy związane z ostatnio przyjętymi kierunkami renegocjacji tych kontraktów wojewódzkich zaproponowanych przez rząd. Niweczy to aktywność samorządów wojewódzkich, gdyż samorządy wojewódzkie, i nie tylko one, bo także podmioty współpracujące, tworzyły bardzo ważne dokumenty, z których wynikały bardzo duże nadzieje, szczególnie na inwestycje. Jako przykład podam województwo pomorskie. Chodzi o bardzo ważną inwestycję w okolicach Kwidzyna: most na rzece Wiśle, czy ewentualnie obwodnicę w Człuchowie albo obwodnicę w Słupsku. Moje obawy wynikają z tych renegocjacji kontraktów zaproponowanych przez rząd. Kieruję więc do pani minister pytanie: jak w świetle obecnego budżetu widzi się realizację kontraktów wojewódzkich i czy są jakieś nadzieje na to, aby można było zrealizować te programy, zatwierdzane w czerwcu, o ile się nie mylę, ubiegłego roku w świetle jupiterów? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanSzafraniec">Pan senator Romaszewski poruszył sprawę strategii gospodarczej rządu w kontekście omawianej dzisiaj przez Wysoką Izbę ustawy budżetowej. Okazuje się, że konfrontacja strategii z budżetem, który dzisiaj rozpatrujemy, wykazuje dosyć istotne rozbieżności między nimi. Może pokażę kilka z nich. Na przykład wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej ma wynieść według ustawy budżetowej 4,7%, podczas gdy według strategii już tylko 4,3%. A zatem istnieje niebezpieczeństwo zmniejszenia wpływów do budżetu, jeśliby wskaźniki strategii były wskaźnikami realnymi. Kolejny przykład. W ustawie budżetowej średni kurs dolara wynosi 4 zł 22 gr, w strategii zaś - 4 zł 20 gr. A zatem kolejne zmniejszenie wpływów do budżetu z tytułu cła i VAT. Podobne rozbieżności dotyczą wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. W ustawie budżetowej jest 4,5%, w strategii - 4,1%. Podobne rozbieżności są w wypadku produktu krajowego brutto. Prosiłbym panią minister o ustosunkowanie się do tej kwestii. To jest dosyć poważna sprawa. Chodzi o to, że jeśli wskaźniki zawarte w strategii będą realne, to po uchwaleniu ustawy budżetowej będzie zachodziło niebezpieczeństwo konieczności jej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanSzafraniec">Kolejna sprawa. Jak wiadomo, Polska na procesy dostosowawcze do Unii Europejskiej płaci określone kwoty. Według różnych źródeł od 24 miliardów zł w roku 2001 do 39 miliardów zł w roku 2002. Nie wiem, czy te cyfry, które tu podałem, są prawdziwe, prosiłbym więc panią minister o potwierdzenie lub ewentualnie zaprzeczenie.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JanSzafraniec">Trzecie pytanie. Na jakim etapie są prace dotyczące złej ściągalności podatków, narastających zaległości podatkowych w rosnącej szarej strefie? Na przykład według polskiej izby paliw przemycane są paliwa na sumę 2 miliardów zł. Czy podejmowane są, i jakie, prace dotyczące wyprowadzania pieniędzy, transferu pieniędzy za granicę?</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JanSzafraniec">I kolejne, ostatnie pytanie. W dniu dzisiejszym zapowiedziano, że od niedzieli ma wejść w życie rozporządzenie ministra finansów o zmniejszeniu lub zniesieniu akcyzy na samochody produkowane w Polsce. Stąd pytanie: jaki wpływ na przychody budżetu z podatków pośrednich będzie miało to rozporządzenie i o ile z tego tytułu zmaleją wpływy do budżetu? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Sztorc.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefSztorc">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JózefSztorc">Z ubolewaniem słyszę od przedstawiciela polskiego rządu, że na posiedzeniu Senatu posiłkuje się tym, co pisze niepolska gazeta. Przecież „Rzeczpospolita” nie jest własnością polskiego rządu, większość ma kapitał zachodni. A tam się mówi, że w Polsce rośnie wskaźnik optymizmu. Przy pracach nad budżetem, jak sądzę, opieramy się na faktach, a nie na tym, co pisze obca prasa. I ja sobie nie wyobrażam innej możliwości.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JózefSztorc">Zabierając głos, chciałbym zapytać o następującą rzecz. Z ust pani minister padły słowa, że polityka kursowa nie przyniesie w tym roku efektów, że efektów możemy doczekać się w 2003 r. Jest dopiero marzec, a więc do końca roku jest jeszcze bardzo dużo czasu, i myślę, że skoro różnica między importem a eksportem to kilkanaście miliardów dolarów, zmiana tego kursu jednak wpłynie na finanse państwa.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#JózefSztorc">Chciałbym również zadać pytanie Ministerstwu Gospodarki; na pewno jest tutaj przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki. Co zamierza ono zrobić w celu ochrony tych przedsiębiorstw i podmiotów gospodarczych, które w Polsce jeszcze płacą podatki i które jeszcze istnieją? Wiadomo, że jest totalne załamanie sprzedaży w produkcji i w usługach, że firmy tracą płynność finansową, że banki nie udzielają kredytów. Mieliśmy ostatnio informację, że banki nie udzieliły kredytu stoczni szczecińskiej... sześć tysięcy ludzi idzie na przymusowe urlopy. To pytanie zadaję ministrowi gospodarki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#MieczysławJanowski">Mam pytania do pani minister. Mam kilka pytań i zacznę od tych najbardziej ogólnych.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#MieczysławJanowski">Jakie jest stanowisko rządu w kwestii państwowego długu publicznego? Według prognoz na rok 2002 wyniesie on około 48% PKB, zaś jego obsługa to 3,4%. Z tych prognoz, które są mi znane, wynika, że to wszystko będzie narastało. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu w tej materii.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#MieczysławJanowski">Pani minister poruszyła sprawę dochodów - to druga kwestia - używając optymistycznych sformułowań. Ja bym bardzo chciał, żeby tak było. Znane mi są dane ze stycznia tego roku, dotyczące wpływów do kasy państwowej. One sięgały poziomu 10 miliardów 600 milionów zł. Być może odrobinę się mylę, nie znam danych za luty. Jeśli taka byłaby realizacja dochodów przez pozostałe miesiące, to brakowałoby nam 19, a może 20 miliardów zł. Jakie są prognozy rządu w tej materii?</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#MieczysławJanowski">Kolejna kwestia, bardziej szczegółowa, dotyczy problemu kontraktów, poruszonego już wcześniej. Otrzymuję bardzo wiele sygnałów wyrażających zaniepokojenie - ze wszystkich województw, nie chcę tu żadnego wymieniać - że te środki nie wystarczą na realizację zadań, które były ujęte w prognozach dotyczących umów, kontraktów, bo samorządy wojewódzkie znały pewne projekty na rok 2002.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#MieczysławJanowski">Z samorządem wiąże się również moje kolejne pytanie, dotyczące środków na dotacje dla jednostek samorządu terytorialnego. Nastąpiła radykalna zmiana na minus w wypadku powiatów i województw. Czy te środki, które są przeznaczone na wiele bardzo ważnych zadań realizowanych przez samorząd terytorialny, wystarczą? W moim przekonaniu są one niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#MieczysławJanowski">I jeszcze jedna kwestia. W załączniku nr 9 mamy zestawienie będące wykazem jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe. Jakimi kryteriami rząd kierował się, wybierając takie, a nie inne przedsięwzięcia, na które skierowano owe dotacje podmiotowe? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Bartos.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(Senator Tadeusz Bartos: Prawie połowa...)</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#LonginPastusiak">Proszę nacisnąć guzik, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszBartos">Prawie połowa społeczeństwa Polski mieszka na obszarach wiejskich. Jeżeli chodzi zaś o środki budżetowe, to jest ich zaledwie 2%. Chciałbym tylko zwrócić na to uwagę, bo w tej chwili, jak to się mówi, i tak nie ma innej możliwości, gdyż budżet jest taki, jaki jest. Ale to taka uwaga, powiedzmy, na przyszłość. Potrzeby rolnictwa są znacznie niższe od możliwości ekonomiczno-finansowych państwa. Nie znajduje uzasadnienia tak wysokie obniżenie wydatków na rolnictwo, realnie prawie o 1/4, w porównaniu z 2001 r. W roku 1999 nastąpiła ta transformacja, a wydatki na rolnictwo kształtowały się w następujący sposób: w 2002 r. zaledwie 1,98%, podczas gdy w 2001 r. było 2,49%; w 2000 r. - 2,46%, w 1999 r. - 2,27%, a w 1998 r. - 2,31%, w 1997 r. - 2,41%, w 1996 r....</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Panie Senatorze, proszę o pytanie, bo będzie pan cytował cały rocznik statystyczny.)</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#TadeuszBartos">...2,9%. Takie są różnice wskaźnikowe, tak to się kształtuje. Powiedzmy od 1998 r. coraz niższe są te wskaźniki przydziału środków na rolnictwo. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Klepacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ApoloniaKlepacz">Mam dwa krótkie pytania do pani minister. Pierwsze: jakim wskaźnikiem optymizmu obdarzyłaby pani poziom wydatków na dodatki mieszkaniowe, który jest zapisany w ustawie budżetowej? Dotarły do mnie pewne niepokoje ze strony gmin, gdyż to zadanie własne gmin. Pamiętam rok 1999 - nie do końca było to realizowane. Czy w tym roku gminy spokojnie będą mogły zrealizować to zadanie, które jest finansowane z budżetu państwa? To byłoby pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#ApoloniaKlepacz">I drugie. Zapis budżetowy dotyczący kwot wsparcia kontraktów w rubryce - wydatki majątkowe ogranicza realizowane obecnie kontrakty jedynie do projektów infrastruktury materialnej, podczas gdy zgodnie z priorytetami programów wsparcia w kontrakty wojewódzkie wpisywano również zadania, tak zwane projekty miękkie, na przykład z zakresu inwestowania w zasoby ludzkie, oczywiście bardzo istotne z punktu widzenia rozwoju regionów w dalekiej perspektywie. Czy w tym roku jest możliwość realizacji takich projektów miękkich przy renegocjacji tych kontraktów? Czy będzie to możliwe w roku 2003? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#EdmundWittbrodt">Ja mam pytanie do pana ministra edukacji narodowej i sportu. W budżecie na rok 2002 przewidziano na pracownie internetowe w szkołach zaledwie 40 milionów zł. Dotąd było znacznie więcej, było to na poziomie co najmniej 100 milionów zł, przy czym w 2001 r. to, co się udało zrealizować, to pewnie 60, 70 milionów zł. Pytanie: jak ministerstwo widzi możliwość budowania społeczeństwa bazującego na wiedzy, społeczeństwa informacyjnego wtedy, kiedy środki na pracownie internetowe tak radykalnie się zmniejszają? Czy ministerstwo nie mogło zaproponować właśnie w wypadku tej pozycji kwoty innej niż ta, która jest w budżecie?</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#EdmundWittbrodt">Drugie pytanie dotyczy szans na realizację trzeciego etapu karty nauczyciela. Mówiliśmy dzisiaj o tym, pan senator Wielowieyski o tym wspominał i ja też mam zastrzeżenia do poprawki wniesionej w Senacie przez komisję. Czy ta poprawka zdaniem pana ministra poprawia czy pogarsza sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Izdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#SławomirIzdebski">Ja mam tylko jedno pytanie. Pani Minister, od dawna bardzo głośna jest sprawa niekontrolowanego importu różnego rodzaju towarów do Polski, przez co tracimy ogromne pieniądze. Mówi się, że jest to kwota 12 miliardów zł, niekiedy że 20 miliardów zł. Czy rząd, zgodnie z obietnicą przedwyborczą, podjął jakieś działania mające na celu wprowadzenie ochrony i pełnego monitoringu granic? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Chronowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejChronowski">Panie Marszałku! Woski Senacie!</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#AndrzejChronowski">Ja pozwolę sobie zadać jedno pytanie, na które, mam nadzieję, pani minister dość precyzyjnie mi odpowie. Jeśli chodzi o środki specjalne, to chciałbym wiedzieć, które z resortów środki specjalne przeznaczają na tak zwany fundusz płac, czyli wzmacniają w ten sposób wynagrodzenia. Ile tych środków specjalnych i w których resortach przeznacza się na płace?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#LonginPastusiak">Pani senator Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku, mam pytanie do pani minister. Chodzi mi także o kontrakty regionalne. Wiadomo, że środki na te kontrakty zostały drastycznie obcięte, bo o połowę: zamiast 2 miliardów zł, przewidywanych zgodnie z ustawą o wspieraniu rozwoju regionalnego, jest teraz 1 miliard zł. Ale na tym nie koniec dramatu. Ważny jest sposób podziału tych zmniejszonych środków. To już znajduje się, niestety, poza ustawą budżetową, jest w gestii rządu, jak rozumiem. Z tego, co mi wiadomo, podzielone to jest nie według zasady jednakowych cięć dla wszystkich województw, tylko mniej więcej takiej, że ci, którzy są bogatsi, którzy już mają lepiej i więcej, dostaną więcej, bo mają więcej rozpoczętych inwestycji. Kryterium jest bowiem rozpoczęcie inwestycji i kontynuacja. Tymczasem te najbiedniejsze województwa, które dotąd miały największe potrzeby, a najmniej środków na rozpoczęcie inwestycji, dostaną niekiedy na przykład 20%. Takie jest w moim województwie lubelskim ze ściany wschodniej, które prawdopodobnie dostanie najwyżej 20% przewidywanych środków. Czy to jest sprawiedliwe i czy to rzeczywiście tak ma być? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Staniszewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#GrażynaStaniszewska">Ja mam pytanie do rządu. Czy rząd bardzo będzie protestował, jeżeli uda się nam zwiększyć kwotę na pracownie internetowe w szkołach? Chcę powiedzieć, że według planów MEN w poprzednim wydaniu było 240 milionów zł, zresztą też pod wpływem Unii Europejskiej, która domaga się bardzo szybkiej informatyzacji polskiej edukacji od podstawówki po szkoły wyższe. Chcę też powiedzieć, że kraje Unii Europejskiej w ubiegłym roku zakończyły wyposażanie wszystkich szkół w multimedialne pracownie internetowe, uznając, że to jest pierwsze i podstawowe narzędzie edukacji permanentnej, narzędzie, które stwarza większe szanse niepełnosprawnym, osobom zamieszkującym małe wsie i miasteczka. A więc mam pytanie: czy rząd będzie bardzo protestował, jeżeli zwiększymy tę kwotę z 40 milionów zł do 100 milionów zł - to po prostu minimum, żebyśmy nie stanęli w miejscu - czy też poprze te starania?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów ma jeszcze pytanie? Tak.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AleksandraKoszada">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#AleksandraKoszada">Mam pytanie do pani minister. Pani Minister, w ubiegłym roku powiatowe urzędy pracy miały bardzo duże kłopoty, nie płaciły pracodawcom. Nowelizując budżet na 2001 r., umożliwiliśmy to, że zostały spłacone zaległości główne. Ale pozostały bardzo wysokie kwoty odsetek. Co w tym roku? Czy powiatowe urzędy pracy mogą liczyć na te pieniądze? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Kurska.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AnnaKurska">Ja też mam pytanie do pani minister. Chciałabym zapytać, czy rząd, obniżając dotacje o ponad 1 milion zł w przypadku takiej uczelni i o takiej specyfice jak Akademia Morska w Gdyni, miał na uwadze fakt, że jest to uczelnia, która kształci, poza uczelnią w Szczecinie, takich studentów i jest armatorem dwóch żaglowców, słynnych na wszystkich kontynentach, biorących udział w regatach. A zatem, czy nie byłoby celowe rozważenie tego jeszcze i przywrócenie tej dotacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#LonginPastusiak">Czy są jeszcze dodatkowe pytania do przedstawicieli rządu? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#LonginPastusiak">Nie widzę również pani minister Wasilewskiej-Trenkner. Ale są przedstawiciele innych resortów, do których były adresowane pytania. Chciałbym zapytać, czy ktoś z obecnych przedstawicieli innych resortów chce ustosunkować się do pytań adresowanych do nich.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#LonginPastusiak">Tak? Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#LonginPastusiak">Pan minister Sławecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszSławecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#TadeuszSławecki">Chciałbym podziękować za pytania skierowane do resortu edukacji. Na ten temat dyskutowaliśmy już wcześniej w Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Ja już odnosiłem się do tych wniosków, ale jeszcze raz publicznie tutaj powtórzę, że Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu jest zainteresowane dalszą realizacją programu w zakresie powszechnej edukacji informatycznej.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#TadeuszSławecki">To prawda, że w tamtym roku kwota przeznaczona na zakup pracowni komputerowych, oczywiście dzięki dużemu zaangażowaniu przede wszystkim pani posłanki Staniszewskiej, kształtowała się w granicach 100 milionów zł. Ponieważ jednak poprzedni rząd już w okresie wakacyjnym zaproponował cięcia prawie o połowę, ostatecznie kwota ta była znacznie niższa. Spowodowało to pewne perturbacje, gdyż kuratoria oświaty w ramach realizacji tego programu przyobiecały pracownie komputerowe placówkom oświatowym.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#TadeuszSławecki">W tym roku chcemy w pierwszej kolejności przekazać pracownie komputerowe tym placówkom, które już przygotowały kadrę i pomieszczenia oraz zainwestowały swoje środki. 40 milionów zł z rezerwy celowej to nie jest duża kwota. Pozwala ona na zakup, oczywiście po procedurze przetargowej, około ośmiuset pracowni internetowych. To jest i dużo, i mało.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#TadeuszSławecki">Resort podejmuje starania, aby program ten był zasilany z różnych innych źródeł. Między innymi prowadzimy rozmowy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która również współpracuje ze szkołami w zakresie kształcenia ustawicznego i przekazuje do szkół komputery. Kolejny kierunek działań związany jest z rozmową z Bankiem Światowym. Chodzi o to, aby w ramach „Komponentu B2 - Edukacja” można było również finansować szkolenia i być może zakup pracowni internetowych. O to, jako członek komitetu sterującego, będę zabiegał w rozmowie z Bankiem Światowym.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#TadeuszSławecki">Na pytanie pani senator: czy rząd się obrazi, jeśli zostaną wyasygnowane dodatkowe środki, odpowie pani minister. Minister edukacji nie byłby ministrem edukacji, gdyby się obrażał na jakiekolwiek środki, które trafią dodatkowo do tego resortu. Pragnę jednak zauważyć, że podobna poprawka była zgłaszana w trakcie prac nad tym budżetem i nie znalazła poparcia Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#TadeuszSławecki">Kolejna sprawa dotyczy trzeciego etapu reformy wdrażania podwyżek. Dzisiaj usłyszałem, że jest zmiana zapisu traktującego o tym, iż środki z dodatkowych wpływów z tytułu VAT nie będą w pierwszej kolejności przeznaczone na trzeci etap podwyżek. W ogóle w trakcie prac w Sejmie intencja była nieco inna. Pan minister Belka publicznie zadeklarował z trybuny sejmowej, iż każda złotówka zaoszczędzona w trakcie prac trafi do resortu edukacji. To państwo zdecydujecie, jaki ostateczny kształt przyjmie ta poprawka.</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#TadeuszSławecki">Kwota 160 milionów zł pomniejszona o kwotę 11 milionów 300 tysięcy zł z przeznaczeniem na wyprawkę szkolną gwarantuje podwyżki tylko na jeden miesiąc. Tych dodatkowych 350 milionów zł dałoby szansę podwyżek na pozostałe dwa, być może trzy miesiące. Dlatego to jest bardzo ważna sprawa. Jutro spotykamy się z kierownictwem „Solidarności”, wcześniej spotykaliśmy się z ZNP. Chcemy rozmawiać na ten temat, ale to w państwa rękach jest ostateczna decyzja.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#TadeuszSławecki">Jako minister edukacji prosiłbym, aby jednak zapis był precyzyjny, aby dawał pewną gwarancję. To jest bardzo ważne, jeśli chodzi o naszych partnerów społecznych. Za moment udam się na posiedzenie komisji trójstronnej, na którym również trzeba będzie się odnieść do polityki rządu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#TadeuszSławecki">Korzystając z okazji, chciałbym odnieść się do wypowiedzi pani senator Liszcz na temat kontraktów wojewódzkich. Chcę powiedzieć paniom i panom senatorom, którzy piszą wiele interpelacji dotyczących dodatkowych środków na inwestycje oświatowe, że odpowiadam na te interpelacje stwierdzeniem, iż w tak skonstruowanym budżecie minister edukacji nie ma środków na wspieranie inwestycji oświatowych. One są w kontraktach wojewódzkich. Tak zadecydowała Wysoka Izba. Jest to bardzo poważny problem. Wielu samorządowców przyjeżdża, prosi, przedstawia dramatyczną sytuację, jaka w tej chwili powstała. Ale na temat kontraktów wojewódzkich nie będę się wypowiadał, sygnalizuję tylko ten problem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu ministrowi Sławeckiemu.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#LonginPastusiak">W tej sytuacji poproszę panią minister Wasilewską-Trenkner o ustosunkowanie się do pozostałych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym odpowiadać blokami. Pierwsza zatem sprawa, którą podniósł w pierwszym wystąpieniu pan senator Czaja i która potem powracała, to problemy kontraktów regionalnych. Proszę zatem pozwolić, że od niej zaczniemy.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kontrakty regionalne na rok 2002 miały być finansowane, zgodnie z zapisami ustawy z roku 2001, ogólną kwotą 2 miliardów zł. Było powiedziane, że te 2 miliardy zł wyznaczone na rok 2002 będą służyły dwóm celom - po pierwsze, kontynuacji i realizacji zadań, które rozpoczęto w roku 2001, a po drugie, rozpoczęciu nowych zadań w roku 2002. Na drugi cel przewidywano w roku 2001 nakłady w wysokości 750 milionów zł, a na pierwszy 1 miliard 250 milionów zł, czyli tyle samo, ile w roku 2001.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W 2001 r. minister finansów przekazał poprzez wojewodów kwotę 1 miliarda 230 milionów zł na realizację kontraktów. Było to o 23 miliony zł mniej, niż przewidywała ustawa budżetowa. A dlatego było o 23 miliony zł mniej, bo w kilku przypadkach doszło do takiej sytuacji, że żądano dotowania zadań, które nie mogą być realizowane w ramach kontraktów. Zarówno ustawa o wspieraniu rozwoju regionalnego, jak i ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego stwierdzają, że dofinansowanie w ramach kontraktów regionalnych ma dotyczyć zadań własnych inwestycyjnych jednostek samorządu terytorialnego. To nie jest wymysł ani jakaś specjalna złośliwość ze strony rządu. Taki jest po prostu zapis ustawowy, że w kontraktach regionalnych mają być wspierane projekty inwestycyjne. Z 23 milionów zł nie mogliśmy uruchomić prawie 10 milionów zł, ponieważ przeznaczono je na zadania, które nie były zadaniami inwestycyjnymi, lecz tak zwanymi zadaniami miękkimi w ramach kontraktów. Pozostałych 13 milionów zł nie mogliśmy uruchomić, ponieważ dofinansowanie, o które występowano, nie dotyczyło zadań własnych jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z ustawą o wspieraniu rozwoju regionalnego transza dofinansowań w roku następnym, czyli w roku 2002, może być uruchomiona po stwierdzeniu, jak zostały zrealizowane zadania roku poprzedniego. W Ministerstwie Gospodarki trwają w tej chwili prace nad tą oceną. Prowadzone są one wspólnie z marszałkami województw i wojewodami. Biorąc pod uwagę to, że rząd przy szczupłości środków budżetowych i przy bardzo wielu różnorakich zadaniach nie może wyasygnować na kontrakty regionalne w tym roku całych 2 miliardów zł, zaproponowano zapis, który jest w art. 14 ustawy budżetowej, mówiący o tym, że na kontrakty regionalne przewiduje się 1 miliard zł w roku 2002 i 1 miliard zł w roku 2003.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Analizy i negocjacje prowadzone obecnie przez ministra gospodarki z marszałkami dotyczą także sposobu podziału tegorocznego! miliarda zł wsparcia budżetowego pomiędzy poszczególne województwa. Początkowo minister gospodarki zaproponował, aby przyjąć zasadę, że uzupełnienie wydatków samorządowych ze środków budżetu państwa następuje najpierw tam, gdzie jest największa szansa na szybkie zakończenie zadania - żeby uwalniać środki na następne zadania. Jednakże marszałkowie stoją na stanowisku, że ponieważ w roku 2002 przewiduje się 50% środków, które pierwotnie miały być przeznaczone na kontrakty, to podział powinien być taki, iż każde z województw powinno otrzymać 50% środków, które były zapisane w jego kontrakcie na rok 2002. Prawdopodobnie ta suma ostatecznie zostanie podzielona właśnie tak - z wyjątkiem sytuacji, kiedy nie będzie można uznać jakiegoś projektu, ponieważ jego realizacja w 2001 r. nie spełniała wymogów rzetelności i dyscypliny, a takie przypadki, niestety, mogą się zdarzyć. Mam nadzieję, że się nie zdarzą, ale mogą się zdarzyć.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z tego wynika, że sytuację ogólną finansów publicznych charakteryzuje brak środków zarówno po stronie samorządów, jak i po stronie budżetu rządowego. Dlatego też, niestety, spowolnieniu ulegają - i ulegały w roku 2001 - procesy inwestycyjne w jednej i drugiej sferze finansów publicznych. Niewątpliwie zatem rozłożenie w czasie realizacji kontraktów będzie z jednej i z drugiej strony krokiem racjonalnym, jeśli chodzi o lata 2002 i 2003. To pierwsza sprawa. Po części wiąże się to z problemem, który podniosła pani senator Liszcz. Faktycznie byłoby lepiej, gdyby można było kontrakty, czyli dotacje z budżetu państwa, przeznaczać na rzecz regionów, które znajdują się w trudniejszej sytuacji ekonomicznej i wymagają dofinansowania, ponieważ są bardziej zacofane w rozwoju ekonomicznym. Tego jednak nie przewiduje pierwotny wzór kontraktów i w związku z tym przynajmniej w tej edycji kontraktów regionalnych, która rozpoczęła się w połowie 2001 r., trzeba zachować już przyjęte reguły.</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Druga sprawa, to poruszona przez pana senatora Szafrańca konfrontacja strategii i budżetu państwa. Prawdą jest, że między budżetem a programem gospodarczym, który powstawał nie w październiku czy listopadzie, tylko w styczniu, są pewne drobne różnice w ocenach niektórych zjawisk gospodarczych, jeśli chodzi o podstawowe przeliczenia. Pierwszą, najbardziej wyraźną różnicą jest ocena inflacji. Budżet jest zbudowany na założeniu, że średnia roczna inflacja, czyli średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych, będzie wynosiła 4,5% w porównaniu z rokiem poprzednim, czyli rokiem 2001. Bardzo zaskakujące było to, że w grudniu ceny prawie nie wzrosły, choć normalnie jest to miesiąc dość znaczącego wzrostu cen. Również wyniki inflacji w styczniu, a także pierwsze oceny lutego wskazują na to, że inflacja utrzymuje się na bardo niskim poziomie. Konstruując założenia do prognozy programu gospodarczego uwzględniono elementy, mówiące o tym, że przy pomyślnym układzie zdarzeń inflacja w 2002 r. może wynieść 4,1%. Ta różnica o 0,4% między założeniami budżetu a założeniami programu jest źródłem zmian w pewnych dynamikach realnych w programie w stosunku do tych samych dynamik realnych w budżecie. Na przykład jeżeli absolutne wartości przy liczeniu realnego wzrostu wynagrodzeń są takie same, to dzieląc je przez zmniejszony indeks towarów i usług, otrzymujemy oczywiście większy wzrost realny, niż pierwotnie przypuszczaliśmy.</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Muszę powiedzieć, że założenie tak niskiej inflacji w programie gospodarczym rządu jest poddawane różnego rodzaju ocenom. Jedni twierdzą, że jest ono zbyt optymistyczne, bo w drugiej połowie roku będziemy mieli do czynienia z ruchem, że tak powiem, odbijającym inflację, inni twierdzą, że jest to realistyczne założenie. W obu przypadkach - i w ocenie budżetu, i w ocenie strategii - są to założenia. Przyjęcie wyższej inflacji przy konstruowaniu budżetu państwa jest o tyle bezpieczniejsze, że na podstawie tego wyższego wskaźnika dokonuje się waloryzacji emerytur i rent oraz różnego rodzaju świadczeń społecznych. Gdybyśmy przyjęli niższy wskaźnik inflacji, to te waloryzacje byłyby na niższym poziomie, a wobec tego przy większej inflacji niż przewidziana w strategii mielibyśmy do czynienia z koniecznością asygnowania dodatkowych środków na te cele bądź to w bieżącym roku, bądź w przyszłym. Chcieliśmy tego uniknąć.</u>
<u xml:id="u-87.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan senator Szafraniec mówił o 24–39 miliardach, ale nie dosłyszałam, o jakie waluty chodziło i z czym ta wielkość miałaby być porównywalna. Wobec tego jest mi bardzo trudno odpowiedzieć, Panie Marszałku, na tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-87.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o ściągalność podatków, to w 2001 r. była ona taka, na jaką pozwalała nie tylko sytuacja ogólna, ale przede wszystkim sytuacja gospodarcza podmiotu, ponieważ podatki ściąga się nie od anonimowych istot, tylko od przedsiębiorstw i czasem odkłada się ściąganie podatków na później, rozkłada się to w czasie po to, aby przedsiębiorstwo mogło przetrwać. To jest po części odpowiedź na ostatnie pytanie pana senatora Szafrańca: co będzie, jeżeli przedsiębiorstwa przestaną płacić podatki. Podatek, to nie jest widzimisię kogokolwiek, to jest obowiązek ponoszenia nakładów na wspólne zadania państwa przez podmiot gospodarczy, osobę prawną bądź osobę fizyczną. Dlatego też przedsiębiorstwo musi płacić podatki. Jest to jeden z elementów, które wpływają na ogólną ocenę jakości przedsiębiorstwa. Można zatem stosować różnego rodzaju formy wsparcia publicznego w ramach ustawy o dozwolonych formach pomocy publicznej, można rozkładać podatki, można stosować różnego rodzaju rozwiązania, ale nie można wyobrazić sobie sytuacji, w której przedsiębiorstwa będą zwolnione z podatków.</u>
<u xml:id="u-87.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po to, aby uszczelnić granice, ze wszystkimi krajami ościennymi zawieramy porozumienia w sprawach zwalczania przemytu i prania pieniędzy, a także prowadzimy szerokie bilateralne kontakty z krajami, które są terenem działalności bądź terenem rejestracji naszych przedsiębiorców i eksporterów. Kontrolujemy wspólnie zobowiązania podatkowe podmiotów, bo podmiot gospodarczy musi zapłacić podatek. Przedmiotem wyboru jest czasami to, czy płaci podatek w kraju, w którym prowadzi działalność gospodarczą, czy w kraju w którym jest zarejestrowany, ale kraje się porozumiewają, aby nie było unikania podatków. To jest jeden z elementów budowania szczelności. Drugi to te porozumienia, o których mówię. Trzeci wreszcie to nasilone w tej chwili wspólne kontrole tak służb celnych, jak i służb podatkowych, co już przynosi efekty.</u>
<u xml:id="u-87.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">O najpoważniejszych z tych efektów dowiadują się państwo, przykro mi bardzo, może nie z naszej w sensie wartości kapitałowej, ale niewątpliwie polskojęzycznej prasy. Tak się składa, że gdybyśmy zastosowali kryterium proponowane przez pana senatora Sztorca, bardzo trudno byłoby znaleźć te dzienniki polskie, które są całkowicie polskie co do kapitału. Ich liczba jest ograniczona, ponieważ koncerny prasowe działają w bardzo wielu miejscach. Ja cytowałam „Rzeczpospolitą”, dlatego że w niej znalazłam tę wiadomość. Wiadomość pochodziła z badania prowadzonego przez instytuty naukowe, tym razem niewątpliwie polskie, według przyjętego przez pana senatora kryterium, bo działające przy polskich uczelniach państwowych.</u>
<u xml:id="u-87.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Następna sprawa, którą podnosił pan senator Janowski - dług publiczny. Rzeczywiście jest tak, że wysoki poziom deficytu w roku 2001 i w roku 2002, w połączeniu z tym, że przychody z prywatyzacji były niższe niż przewidywane w roku 2001 i są nisko zaplanowane w roku 2002, wymaga zwiększenia długu publicznego i dojścia do tej granicy 48%. Jednakże w programie gospodarczym rządu, państwo to odnajdą, gdy będziemy prowadzili aktywną politykę przywracania szybkiego tempa wzrostu gospodarczego, ten udział długu publicznego w PKB nie będzie przekraczał granicy, o której mowa dla roku 2002. I związku z tym nie będzie nam groziło wkroczenie w obszar, który jest obszarem niezbędnych działań sanacyjnych zgodnie z zapisami konstytucji i zgodnie z zapisami ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-87.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ja chcę przypomnieć, że przekroczenie 50% udziału długu publicznego w relacji do PKB wymaga, aby w następnym roku budżetowym deficyt budżetowy był nominalnie taki sam jak w roku poprzednim, w którym nastąpiło przekroczenie. Jeżeli przekroczymy granicę 55%, czyli między 55% a 60%, wymagane będzie to, aby wydatki budżetu równe były jego dochodom, aby budżet był zrównoważony. A to oznacza niesłychane perturbacje w planowaniu wydatków budżetowych takiego roku budżetowego, chyba że następuje gwałtowny wzrost dochodów budżetu. I wreszcie ostatnia sytuacja - na poziomie 60% budżet musi być budżetem o nadwyżce dochodów nad wydatkami, czyli nadal pogłębia się presja na obniżanie wydatków budżetu. Mówię o tym dlatego, że wszystkie działania rządu będą zmierzały do sytuacji, w której pięćdziesięcioprocentowy, czyli pierwszy, próg bezpieczeństwa nie zostanie przekroczony ani w roku 2002, ani w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-87.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kolejna sprawa, o którą pytał pan senator, dotyczyła dotacji dla jednostek samorządu terytorialnego. Dotacje dla jednostek samorządu terytorialnego są zmniejszone po części, ponieważ ustawy okołobudżetowe ograniczyły pewne wydatki w ten sposób, że ograniczyły kryteria udzielania pomocy społecznej, bo głównie o to chodzi. A dotacje na zadania zlecone z zakresu administracji są zmniejszone, ponieważ zastosowano do ich policzenia te same zasady, które stosowano do wyliczenia pozostałych wydatków budżetu państwa. Tak bowiem brzmi zasada: dotacje oblicza się tak samo jak dla budżetu państwa, to znaczy z zamrożonym składnikiem wynagrodzeń i ze zredukowanym składnikiem wydatków bieżących. W budżecie państwa, poza nielicznymi wydatkami, wydatki bieżące są ograniczone do poziomu między 75% a 80%, to zależy od celu, wydatków na rok 2001, wydatków planowanych, bo niekoniecznie zrealizowanych. Wydatki zrealizowane i planowane w roku 2002 są sobie bliższe i te w roku 2002 są zazwyczaj wyższe od tych, które były zrealizowane w roku 2001.</u>
<u xml:id="u-87.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o załącznik nr 9 i pytanie, skąd się biorą dotacje podmiotowe do tej grupy zadań, a właściwie podmiotów, które są wymienione w załączniku nr 9, to wszystkie te dotacje, zgodnie z zapisami ustawy o finansach publicznych, są oparte na różnego rodzaju ustawach. Tak jest na przykład przy programach restrukturyzacji przemysłu węgla kamiennego, przemysłu koksowniczego, przemysłu lekkiego, przemysłu hutnictwa węgla i stali - w odpowiednich ustawach określono, jakie mogą być dotacje z budżetu państwa bądź na podstawie jakich kryteriów mogą być dokonywane. To samo dotyczy takich podmiotów, jak krajowe szkoły administracji czy na przykład fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej, ponieważ ona także ma, z tytułu swojej ustawy, prawo do dotacji państwa przez określony czas i w określonej wysokości.</u>
<u xml:id="u-87.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o pytania pana senatora Bartosa dotyczące wydatków na rolnictwo, to ja chcę powiedzieć, że nie można porównywać dwóch rzeczy, to znaczy zrealizowanych wydatków na rolnictwo w roku 2001 z zapisem ustawy budżetowej z działu „Rolnictwo” w roku 2002. Różnica między tymi dwoma zapisami jest wynikiem uruchomienia i zrealizowania w dziale rolnictwa w roku 2001 rezerw celowych. Rezerwy celowe są również zapisane w budżecie na rok 2002. Jeżeli porównywać realizację wydatków w roku 2001 z zapisami w budżecie państwa w dziale „Rolnictwo” i ponadto w rezerwach celowych, to różnica polega na tym, że rolnictwo w roku 2001 otrzymało finansowanie z budżetu w granicach 2 miliardów 980, 990 milionów zł, podczas gdy to co można zsumować w budżecie państwa na rok 2002 wynosi 3,3 miliarda, czy 3,2 miliarda - no taka jest różnica między obydwoma kwotami.</u>
<u xml:id="u-87.18" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pani senator pytała o dodatki mieszkaniowe. Dodatki mieszkaniowe są zadaniem własnym gminy dofinansowywanym z budżetu państwa. Jedną z zasad konstruowania budżetu na rok 2002 była zasada zgromadzenia wystarczających środków na pomoc społeczną i skierowania ich do osób najuboższych, znajdujących się w najtrudniejszych warunkach ekonomicznych. Dodatki mieszkaniowe są przyznawane wedle innych kryteriów niż dochodowe kryteria pomocy społecznej, są szerzej udzielane. Wobec tego rząd uwzględnił nie tylko wszystkie te ustawy, o których mówiliśmy, ale podjął również decyzję o zmianie rozporządzenia dotyczącego zasad naliczania dodatków mieszkaniowych w roku 2002 - takie rozporządzenie Rady Ministrów powinno się już niebawem, po pierwszym kwartale, ukazać. Zgodnie z ustawą o wspieraniu różnych form budownictwa mieszkaniowego dodatki mieszkaniowe są z budżetu państwa wypłacane w wysokości zapisanej w ustawie budżetowej. Ja mówię o tym dlatego, że to nie jest kwota w inny sposób ograniczana, ona jest faktycznie niższa w tym roku, ale niższa z przyczyn, o których mówiłam przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-87.19" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mówiłam już o tym, jakie działania podjął rząd, jeśli chodzi o uszczelnianie granic. Pan senator Chronowski pyta o środki specjalne, o to, które z resortów przeznaczają je na wynagrodzenia, a które nie. Żaden z resortów nie przeznacza ich w całości na wynagrodzenia. Te, które ich w ogóle nie przeznaczają na wynagrodzenia, czyli Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, minister obrony narodowej, minister transportu, zostały wyłączone...</u>
<u xml:id="u-87.20" who="#komentarz">(Senator Andrzej Chronowski: Minister skarbu państwa.)</u>
<u xml:id="u-87.21" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Minister skarbu państwa nie jest do końca wyłączony, minister skarbu państwa jest inaczej potraktowany, ale ci ministrowie, o których mówiłam przed chwilą, a właściwie środki specjalne tych resortów zostały wyłączone z obowiązku odpisu tych 20%, o których mowa w art. 18 ustawy budżetowej. Minister skarbu państwa też nie przeznacza tych środków na wynagrodzenia swoich pracowników, toteż nie dokonuje dwudziestoprocentowego odpisu, natomiast został zobligowany do pewnego przekazania środków z rozliczenia środków specjalnych. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-87.22" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Druga sprawa. W pozostałych przypadkach, tak, te środki idą też na wynagrodzenia, przy czym w różnych proporcjach w odniesieniu do samych środków, a także w różnych proporcjach w stosunku do wynagrodzeń podstawowych pracowników. Jeżeli pan senator pozwoli, w czwartek przywiozę, dzisiaj przy sobie tego nie mam, całe to wyliczenie. Proszę wybaczyć, ale są dwadzieścia trzy ustawy, które regulują wydawanie środków specjalnych i nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich niuansów.</u>
<u xml:id="u-87.23" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Następne pytanie dotyczyło powiatowych urzędów pracy. Powiatowym urzędom pracy, a właściwie nie tyle powiatowym urzędom pracy ile Krajowi Urzędowi Pracy, minister finansów przekazał w roku ubiegłym środki na opłacenie długów, jakie miał ten urząd u przedsiębiorców, tak jak mówiłam. Jak rozumiem, to jest sygnał, że nie zostały opłacone odsetki. Ale nie było zastrzeżenia i nie było zalecenia, że odsetek nie należy płacić. I wobec tego muszę po prostu sprawdzić, co się dzieje, ponieważ wiem, że w niektórych sytuacjach popłacona była całość. Odbieramy to zatem jako sygnał świadczący o konieczności dalszej weryfikacji tego, jak Krajowy Urząd Pracy wykorzystał pieniądze przyznane na ten cel. Innych pieniędzy na ten cel, czyli na zapłacenie zobowiązań zaległych, specjalnych środków Krajowy Urząd Pracy nie dostanie. Będzie musiał to zrealizować w ramach swoich normalnych środków, jakie posiada w budżecie. Warto jedynie dodać, że dotacja do Funduszu Pracy, która w roku ubiegłym wynosiła 2 miliardy 100 milionów zł, w tym roku została zwiększona do 3 miliardów 300 milionów, czyli alimentowanie funduszu jest faktycznie istotnie zmienione.</u>
<u xml:id="u-87.24" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie, jeśli chodzi o Akademię Morską w Gdyni, to minister finansów nie dzieli dotacji. Pani Senator, przykro mi, my nie dzielimy dotacji pomiędzy poszczególne szkoły wyższe. Czynią to ministrowie właściwi, w tym wypadku minister infrastruktury. I nie ma go w tej chwili na sali, zatem trudno mi powiedzieć, jak dalece na niekorzyść Gdyni została rozwiązana sprawa szkół morskich. Sprawę wyjaśnimy i wtedy będę mogła służyć informacjami, kiedy będę znała detale.</u>
<u xml:id="u-87.25" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku, to były wszystkie pytania, jakie odnotowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-87.26" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ale ja chciałam również, jeśli pan pozwoli, bardzo serdecznie podziękować za udział, za współpracę, za cierpliwość, jaką okazywali państwo senatorowie, zwłaszcza w Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, ale nie tylko, w pracach nad budżetem i za zrozumienie dla tej sprawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Minister. Cieszymy się, że rząd docenia wkład senatorów również w kształtowanie budżetu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Uważam, że jest moim obowiązkiem odnotować to, żeśmy byli uprzykrzeni, a państwo senatorowie bardzo cierpliwi.)</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#LonginPastusiak">Panie Senatorze, regulamin nie przewiduje dodatkowych pytań do rządu. Będzie pan jeszcze zabierał głos w debacie, więc jest szansa na to, żeby pan wyraził swoje zdanie.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Ja po prostu chcę...)</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#LonginPastusiak">Pan chce podziękować pani minister?</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Po prostu chcę uzyskać odpowiedź na pytanie, które zadałem, a odpowiedzi nie uzyskałem.)</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#LonginPastusiak">To bardzo proszę, wobec tego. Tylko proszę nacisnąć przycisk mikrofonu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanSzafraniec">Chodzi mi o rozporządzenie ministra finansów, które wejdzie w życie za cztery dni, 10 marca, dotyczące zmniejszenia akcyzy na samochody produkowane w Polsce. Pytałem o wpływy do budżetu, o to, o ile zostaną one zmniejszone z tego powodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli można, Panie Senatorze, bardzo krótko.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To rozporządzenie nie jest wydawane z przyczyn fiskalnych. My dokonujemy dwóch ruchów: obniżamy wymiar dotychczasowe akcyzy stosowanej na samochody nowe, które są sprowadzane bądź produkowane w kraju, tu jest zmiana, a jednocześnie zwiększamy akcyzę na samochody używane sprowadzane do kraju. I nie jest to czynnik fiskalny. Nie spodziewamy się, byśmy z tego tytułu uzyskali zwiększone dochody bezpośrednio do budżetu. Cel, jaki nam przyświeca, to jest konieczność ochrony, to jedno z tych zadań z zakresu uszczelniania rynku, uszczelniania granic, podejmowane po to, aby nie dopuszczać mniej wartościowego produktu na nasz teren. Musieliśmy mieć, po zniesieniu ceł i pewnych ograniczeń, co nastąpiło z dniem 1 stycznia tego roku, pewien okres obserwacji, żeby zobaczyć jak dalece liberalizacja tych przepisów jest groźna dla naszego rynku. A ponieważ jest groźna, więc stąd reakcja. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Minister.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#LonginPastusiak">Chciałbym jeszcze zapytać innych przedstawicieli rządu, do których były adresowane pytania. Czy chcielibyście państwo odpowiedzieć na pytania, jakie padły z sali? Nie widzę zgłoszeń, proszę państwa.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, w tej sytuacji przechodzimy do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#LonginPastusiak">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#LonginPastusiak">Chciałbym tylko przypomnieć o regulaminowych wymogach, o tym, że wystąpienie w dyskusji... właściwie są dwa wystąpienie w dyskusji, i zgodnie z art. 46 regulaminu pierwsze nie może przekroczyć dziesięciu minut, drugie pięciu minut.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#LonginPastusiak">Przypominam również o zapisywaniu się do dyskusji u senatora prowadzącego listę mówców, dziś jest to pan senator Zbigniew Gołąbek, a także o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Przy czym wnioski te powinny być zgłoszone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#LonginPastusiak">I przypominam, że komisja będzie rozpatrywała tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, czeka nas bardzo ożywiona zapewne dyskusja i dość długa, ale nie należy się dziwić, bo w kraju demokratycznym nie ma ważniejszej debaty niż debata budżetowa. Chciałem poinformować, że w tej chwili jest zapisanych do dyskusji dwudziestu sześciu senatorów. Dlatego też apeluję do wszystkich obecnych, aby wystąpienia były w miarę możliwości zwięzłe, abyśmy pamiętali o starym niemieckim powiedzeniu: in der Begrenzung zeigt sich der Meisterschaft - w zwięzłości się mistrzostwo demonstruje, pokazuje. Apeluję o to. Nie jest tak, że im więcej słów, tym ważniejsze wystąpienie, mimo że jest to debata telewizyjna, debata transmitowana w telewizji.</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, jako pierwszy zabierze głos w dyskusji pan senator Andrzej Chronowski. A przygotowuje się do dyskusji pan senator Andrzej Wielowieyski. Będę za każdym razem informował o tym, kto jako następny zabierze głos, żeby senatorowie byli przygotowani.</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejChronowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#AndrzejChronowski">Kiedy dyskutuje się o budżecie roku 2002, trudno nie wrócić do budżetu roku 2001, zresztą wróciła do tego budżetu również, jakby na wstępie, pani minister. Ja chciałbym jednak przypomnieć trochę historii.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#AndrzejChronowski">Jest lipiec 2000 r., rząd przyjmuje pierwszą wersję projektu budżetu i zakłada, że przyrost produktu krajowego brutto będzie się kształtował na poziomie 5,7%. Prognoza Komisji Europejskiej sporządzona w tym samym czasie przewiduje dla Polski przyrost PKB 5,5%. Jest listopad 2000 r., rząd zakłada przyrost produktu krajowego brutto na poziomie 5,1%. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje dla Polski wzrost produktu krajowego brutto na poziomie 4,5%. I może jeszcze jeden przykład: jeden z doradców prezydenta RP 20 listopada, oceniając w powszechnym towarzystwie emerytalnym budżet, stwierdza, że jest to budżet trudny, dość skomplikowany, niemniej jednak na pewno trzeba stwierdzić, iż nie jest to budżet wyborczy - dokładnie tak to określa. A, proszę państwa, chciałbym przypomnieć, że końcówka roku 2000 r. była taka, iż realia gospodarcze zmieniały się nam właściwie w tempie galopującym. Trzeba więc podkreślić, że wszystkie standardy dotyczące tworzenia budżetu, jakich powinien dotrzymać rząd, były dotrzymane. Mało tego, proszę państwa, trzeba podkreślić jeszcze jedno - że w pierwszym czytaniu ustawy budżetowej w listopadzie w 2000 r. żaden parlamentarzysta, żaden poseł nie zgłosił wniosku o jej odrzucenie w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#AndrzejChronowski">To było tak jakby gwoli wyjaśnienia, że są jednak, proszę państwa, pewne sytuacje nieprzewidywalne, że mimo najlepszych chęci, mimo oparcia się na najlepszych zasadach tworzenia ustawy budżetowej, pewnych spraw nie da się przewidzieć. I zapewne za chwilę będę udowadniał, że również w tym budżecie, na 2002 r., pewnych spraw nie możemy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#AndrzejChronowski">Po doświadczeniach z roku 2001 trudno się dziwić, proszę państwa, że założenia makroekonomiczne, na jakich został oparty budżet na rok 2002, są bardzo ostrożne, a w niektórych przypadkach są nawet, powiedziałbym, bardzo, bardzo pesymistyczne. Myślę, że takim bardzo pesymistycznym założeniem jest przyrost PKB na poziomie 1%. Pani minister stwierdziła, że już teraz, a mamy przecież marzec, są pewne symptomy mogące dawać nadzieję, iż ten przyrost będzie większy. Miejmy więc nadzieję, że ten przyrost będzie większy. Myślę też, że już w budżecie można było założyć ten przyrost troszeczkę większy.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#AndrzejChronowski">Założenie o dalszym wzroście bezrobocia i usytuowanie go na poziomie 18,6% na koniec grudnia. No, uważam, że tu także jest to niedoszacowane, jako że prawdopodobnie bezrobocie będzie większe, myślę, że co najmniej o 1%.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#AndrzejChronowski">Następnie kwestia utrzymania deficytu obrotów bieżących w bilansie płatniczym. Skutkiem wolniejszego tempa wzrostu PKB musi być bardziej rygorystyczne podejście do wydatków budżetowych. Tutaj ekonomii nie da się oszukać. Próba takiej ucieczki do przodu, czyli przeciwdziałanie niekorzystnym budżetowym skutkom niskiego wzrostu gospodarczego przez zwiększenie obciążeń fiskalnych lub forsowanie wyższego deficytu, pozwalającego na sfinansowanie wszystkich dotychczas ponoszonych wydatków budżetowych, nie może rozwiązać problemów, przed jakimi stoi obecnie polska gospodarka i finanse państwa.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#AndrzejChronowski">Uchwalony budżet na 2002 r. przewiduje, tak w skrócie: dochody w wysokości około 145 miliardów zł, to znaczy wyższe o około 3,2% od dochodów zrealizowanych w 2001 r.; wydatki w wysokości około 185 miliardów zł, czyli przewyższające o 7% wydatki z 2001 r.; deficyt budżetu państwa wynoszący 40 miliardów zł, to jest wyższy o 23,6% od tego z 2001 r., co ma spowodować wzrost relacji deficytu budżetowego do PKB z 4,4%, czyli z poziomu z 2001 r., do 5,2% w 2002 r. Te zmiany, te proponowane relacje, oznaczają pogorszenie stanu równowagi finansów publicznych. Zwróciliśmy uwagę na fakt, że w 2002 r. aż 21,6% planowanych wydatków nie ma pokrycia w dochodach budżetowych. Budżet na rok 2002 oddala od nas również osiągnięcie tak zwanej standardowej relacji deficytu do budżetu, czyli poziomu 3% PKB.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#AndrzejChronowski">Jeśli chodzi, proszę państwa, o dochody, to wiadomo, że chodzi tu głównie o tak zwane dochody podatkowe, czyli podatki pośrednie i podatki bezpośrednie. Przypomnę, że uchwalaliśmy ustawy okołobudżetowe, regulowaliśmy sprawy podatków pośrednich, głównie chodzi o VAT, akcyzę. I chcę tu, proszę państwa, powtórzyć jeszcze raz i podkreślić: uważaliśmy, że wpływ dodatkowych środków do budżetu państwa w wysokości od 2,5 do 3 miliardów zł, co miało być skutkiem wprowadzenia akcyzy na energię elektryczną, jest - i śmiem to teraz, proszę państwa, stwierdzić - nierealny. Poza tym ośmieliłem się również stwierdzić, że wiąże się to, proszę państwa, z bardzo poważnymi problemami w funkcjonowaniu przedsiębiorstw sektora energetycznego, właściwie tych trzech sektorów. No i jest to bardzo poważny problem, jeśli chodzi o wzrost bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#AndrzejChronowski">Jeśli zaś chodzi o podatki bezpośrednie, to chciałbym, proszę państwa, przytoczyć tu dwa przykłady, mianowicie Niemiec z czasu, gdy znajdowały się one w kryzysie, i mimo wszystko Rosji, bo ją także można wziąć pod uwagę. Otóż w czasie kryzysu, proszę państwa, obniżało się zawsze tak zwane podatki bezpośrednie, czyli takie związane z PIT. A my, jak państwo sobie przypominacie, zwiększyliśmy obciążenie podatkowe, z jednej strony zamrażając progi, a z drugiej - wprowadzając dodatkowo obciążenie zwane podatkiem od zysku z kapitału, czyli z lokat. Dochody z tego tytułu przewidywane były na poziomie od 3 do 4 miliardów zł, ale ja, proszę państwa, śmiem twierdzić, że tych dochodów również nie osiągniemy.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#AndrzejChronowski">Środki specjalne. Dlaczego, proszę państwa, poruszam sprawę środków specjalnych? Mówimy dużo o zamrożeniu płac w sferze budżetowej i w ogóle o płacach. A więc, proszę państwa, my dzielimy urzędników na lepszych i gorszych. Dlaczego pytałem, w których resortach środki specjalne przeznacza się na płace, a w których nie? Tu jako wzór może być wymienione na przykład Ministerstwo Skarbu Państwa, które ma trzy środki specjalne i poważne środki oddaje do budżetu. Problem polega tylko na tym, że nie można skorzystać z tych środków, jeśli chodzi o płace. Przecież często urzędnicy wykonują obowiązki dużo poważniejsze niż inni, którzy mają dostęp do tych środków. A my podzielimy, proszę państwa, naszą administrację, na lepszą i gorszą. Ja przestrzegam przed takim działaniem. Należałoby, proszę państwa, absolutnie odejść od finansowania płac ze środków specjalnych, ale niech to będzie przejrzyście zapisane w budżecie, dlatego że w taki sposób to my daleko z płacami nie zajedziemy. Ja mogę dać jeden wzór: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Proszę państwa, można dokładnie wyliczyć, ile przeznacza się tam na dodatkowe pensje, i choć my tu mówimy o zamrożeniu płac, to tam spokojnie można dać urzędnikowi premię w wysokości 2–3 tysięcy zł miesięcznie. A teraz, proszę państwa, powstanie taka sytuacja, że z niektórych resortów zacznie odpływać kadra. Ja jeszcze raz powtórzę: ja jestem zwolennikiem dania urzędnikom dobrych środków, dobrych pieniędzy, tyle tylko, że nie tymi metodami. Niech to będzie przejrzyście zapisane w budżecie. Bo rzeczywiście ci ludzie powinni dobrze zarabiać. Ważne jest jednak, żebyśmy wiedzieli, jaki jest sposób płacenia, sposób premiowania itd., itd. Nie dzielmy urzędników na lepszych i gorszych, bo często ci, którym nie płaci się ze środków specjalnych, wykonują bardziej odpowiedzialne funkcje i zajmują bardziej odpowiedzialne stanowiska.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#AndrzejChronowski">Deficyt. Proszę państwa, większość deficytu finansowana jest z długu publicznego. Z prywatyzacji planujemy dochód w wysokości 6 miliardów zł. Pan przewodniczący mówił o planowanych przeszło 20 miliardach zł, ale, Panie Przewodniczący, to było 18 miliardów. Zrealizowano z tego rzeczywiście 10 miliardów, z tym że do samego końca realne było zrealizowanie tych pełnych dochodów, tyle tylko, że była to już kwestia polityki rządu. Jak mówię, nawet po zmianie rządu można było zamknąć dochody na poziomie 18 miliardów i można było sfinansować deficyt. Tylko oczywiście, proszę państwa, jest to kwestia polityki. Ja zresztą mam swój pogląd na ten temat. I nie będę ukrywał, że w jednym wypadku sam wstrzymałem proces prywatyzacji, no ale były tam różne przyczyny. Ale, proszę państwa, trzeba sobie jasno powiedzieć: już niedługo będzie możliwa ta prywatyzacja. No, będą to może dwa, może trzy lata - i już będzie po prywatyzacji. W związku z tym trzeba pamiętać, że tego źródła finansowania publicznego już nie będzie.</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Może ten drugi limit, pięć minut...)</u>
<u xml:id="u-92.14" who="#AndrzejChronowski">O ile się nie mylę, to mam jeszcze dwie minuty, Panie Marszałku. Przepraszam, w takim układzie już kończę.</u>
<u xml:id="u-92.15" who="#AndrzejChronowski">Rezerwa za mała, 70 milionów zł to, moim zdaniem, zdecydowanie za mało.</u>
<u xml:id="u-92.16" who="#AndrzejChronowski">Pan marszałek zwraca mi uwagę, że mój czas... Jeśli można, to prosiłbym o jeszcze dwie, trzy minuty, żebym mógł powiedzieć końcówkę.</u>
<u xml:id="u-92.17" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Drugi limit.)</u>
<u xml:id="u-92.18" who="#AndrzejChronowski">Panie Marszałku, dziękuję bardzo, że zgodził się pan na skorzystanie przeze mnie z kolejnych pięciu minut, które mi, zgodnie z Regulaminem Senatu, przysługują.</u>
<u xml:id="u-92.19" who="#AndrzejChronowski">Rezerwa ogólna. Dlaczego mówię, że jest za mała? Proszę państwa, jest to na poziomie 0,038%. Jest to jedna z najniższych rezerw rządowych, jakie pamiętam. A jeszcze, proszę państwa, z tego co wiemy, prawie połowa jest wykorzystana na wyjazd żołnierzy do Afganistanu. No więc, powiedzmy sobie szczerze, zostaje połowa, 35 milionów. Jaki to jest instrument do elastycznego działania rządu? Przy możliwości, powiedzmy sobie, 0,2 planowanych wydatków, to jest 370 milionów, które w rezerwie rządowej mógłby sobie zapisać rząd. No, rozumiem, że parlamentarzyści najczęściej zajmują się rezerwą rządową, lubią wprowadzać do niej poprawki. To fakt.</u>
<u xml:id="u-92.20" who="#AndrzejChronowski">Wbrew przepisom art. 61 ust. 3 ustawy o finansach publicznych - który mówi, że do budżetu państwa włącza się środki pochodzące ze źródeł zagranicznych, niepodlegające zwrotowi, i wydatki z nich finansowane - dochodów pochodzących z bezzwrotnej pomocy zagranicznej i wydatków finansowanych tymi środkami nie włączono w ustawie budżetowej do budżetu państwa, lecz potraktowano, zresztą tak jak w poprzednich latach, jako odrębny plan finansowy. Nie zmienia to co prawda wyniku budżetu - chodzi mi o załącznik nr 3 - bo wpływy równoważą się z wydatkami, ale powoduje to istotne komplikacje systemowe. Nie będę teraz wymieniał tych komplikacji, ale na pewno, myślę, trzeba by w przyszłości zastanowić się, w jaki sposób rozwiązać ten problem.</u>
<u xml:id="u-92.21" who="#AndrzejChronowski">Kolejna sprawa to ustawa o wspieraniu inwestycji. Proszę państwa, ubolewamy, że nie zajęliśmy się w pierwszej kolejności właśnie dyskusją na temat ustawy o wspieraniu inwestycji, która, moim zdaniem, jest wprost nieprawdopodobnie źle napisana, jest po prostu nieprzygotowana. Komisja w krótkim czasie zaproponowała kilkanaście poprawek. Ja zaś będę proponował, żeby odrzucić tę ustawę, bo ona, proszę państwa, jest naprawdę niebezpieczna. Rzeczywiście, wszyscy jesteśmy zwolennikami wspierania inwestycji, ale niech to będzie, że tak powiem, sztandarowe, niech to będzie przejrzyste. Będę składał taki wniosek. Przypomnę, że rezerwa na tę ustawę to 90 milionów zł. A więc odrzucenie tej ustawy - o co będę wnosił - spowodowałoby powstanie pewnego rodzaju rezerwy wynoszącej 90 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-92.22" who="#AndrzejChronowski">Jest również, oczywiście, kwestia tego, o czym, proszę państwa, ciągle mówimy, czyli funduszy, agencji i fundacji. W dużej części są one poza kontrolą parlamentu, co powoduje, że dopiero z wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli dowiadujemy się, co dzieje się w tych funduszach, agencjach itd. W związku z tym, jak twierdzę, nie zrealizujemy 3, 4 miliardów zł dochodów, nie zrealizujemy ich na tym poziomie, czyli zwiększy się w ten sposób deficyt budżetowy. A deficyt budżetowy, proszę państwa, jest bardzo duży. Chciałbym powiedzieć, że w związku z tym grozi nam coś takiego jak pułapka zadłużeniowa. Deficyt ten w przeważającej części finansowany jest z długu publicznego, tak mamy w tym przypadku. Znajdziemy się więc w sytuacji, w której wzrost kosztów obsługi długu uniemożliwi zmniejszenie deficytu, a to z kolei podniesie poziom długu i koszty obsługi w następnym roku.</u>
<u xml:id="u-92.23" who="#AndrzejChronowski">To są, proszę państwa, tylko niektóre uwagi i zagrożenia. Można powiedzieć, że to jest tak zwany budżet wyczekiwania, czyli oddalanie o rok krachu finansowego kraju. Nie jest to zaś budżet, który powodowałby nie tylko całkowite, ale jakiekolwiek odsunięcie tej wizji - a było to możliwe. Wiem, proszę państwa, oczywiście, było za mało czasu, sytuacja jest trudna... Ja te argumenty przyjmuję, ale myślę, że można było to przygotować, tym bardziej że, jak słyszeliśmy, koalicja rządząca była już dużo wcześniej na to przygotowana. Można więc wymagać tutaj również od państwa takiego kierunku w myśleniu.</u>
<u xml:id="u-92.24" who="#AndrzejChronowski">W związku z taką sytuacją senatorowie klubu „Blok Senat 2001” tego budżetu absolutnie nie mogą poprzeć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Andrzeja Wielowieyskiego. W tym momencie nie od rzeczy będzie przypomnieć, że wystąpienie może trwać tylko dziesięć minut.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#komentarz">(Senator Andrzej Wielowieyski: Rzeczywiście ma pan doświadczenie ze mną, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#RyszardJarzembowski">Tak, mam, poprzednio pobił pan rekord - osiemnaście minut.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#komentarz">(Senator Andrzej Wielowieyski: Rozumiem, że mi pan to przypomina. Postaram się...)</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#RyszardJarzembowski">Następnym mówcą będzie pani senator Teresa Liszcz.</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#AndrzejWielowieyski">Potrzebujemy dobrego budżetu, w którym w sposób ostrożny, ale zdecydowany i bardziej długofalowy dokonywalibyśmy zmiany struktury wydatków, tak aby państwo było efektywniejsze i równocześnie, daj Boże, tańsze, oraz aby skutecznie realizować dochody, zabezpieczyć uzyskiwanie dochodów. Niestety, ten budżet, mimo dużego nakładu wysiłku, mimo wielu decyzji sensownych i rozsądnych, nie spełnia tych wymogów. Państwo, jak się zdaje, nie będzie sprawniejsze, a już na pewno nie będzie tańsze. I tego dotyczą zarzuty naszego koła. Stąd konieczność zakwestionowania tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#AndrzejWielowieyski">Problem polega na tym, że przy tej ciężkiej sytuacji finansów publicznych naszym zadaniem i powinnością było takie dokonywanie oszczędności w wydatkach, aby na niezbędne zadania, nawet na te wzmacniane, zapewnić odpowiednie środki, stworzyć odpowiednie ramy prawne, a równocześnie zdecydowanie ciąć i zdecydowanie usuwać wydatki tam, gdzie oszczędności są absolutnie konieczne. Na wielu odcinkach dotyczących administracji było to niezbędne, przy czym w niektórych częściach budżetowych, gdzie chodzi o szczególnie wysokie wynagrodzenia, było to naprawdę możliwe i społecznie uzasadnione. Ale takiego wysiłku, a sprawa jest niewątpliwie trudna i bolesna, nie podjęto. Zastosowano tylko środek prosty i dość skuteczny - zamrożenie. Da to pewne efekty, ale zapewniam Wysoką Izbę - a mam duże doświadczenie budżetowe - że będzie tak, jak w latach ubiegłych: w sposób bezbłędny urzędnicy odbiją to sobie i wyrwą to, co będą mogli. Będzie im to może szło trochę trudniej niż w latach poprzednich, ale ja osobiście mam do nich zaufanie - urzędnicy odbiją to sobie i zamrożenie będzie tylko względnie skuteczne.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#AndrzejWielowieyski">Następna sprawa. Bardzo groźne dla zadania tańszego państwa jest również to, że zmniejszamy udział wydatków budżetów terenowych, samorządowych. I to jest duży mankament, to jest duże niebezpieczeństwo, ponieważ wiemy z doświadczenia, że gospodarowanie samorządowe jest zwykle racjonalniejsze, bardziej celowe, a przede wszystkim tańsze. A my to teraz centralizujemy.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#AndrzejWielowieyski">Nim przejdę w paru słowach do deficytu, to powiem, że w moim przekonaniu, wbrew opiniom wielu ekspertów, którzy są tutaj bardziej optymistyczni, dochody nie będą zrealizowane. Pomimo tego, że widzimy tutaj wyraźnie fiskalizm i że obciążenia podatkowe rosną przez postawienie progów podatkowych, a zwłaszcza przez ten dodatkowy podatek energetyczny, akcyzowy, ja nie wierzę, żebyśmy te 3 miliardy zł więcej z pitów wprowadzili, nawet jeśli ulga budowlana będzie zmniejszana, dlatego że jednak zatrudnienie spadnie, a wynagrodzenia w całej gospodarce nie będą zbytnio rosły. Poza tym nadal ogromnie dużo do życzenia pozostawia ściągalność i egzekucyjność. Gdybyście państwo senatorowie zapoznali się ze sprawozdaniami NIK z ubiegłych dwóch lat, wskazującymi na rzeczywistą słabość działania, opieszałość i opóźnienia, przede wszystkim w działaniu urzędów skarbowych, to zobaczylibyście, ile tu jest jeszcze do zrobienia. Tu są rezerwy, ale można je wprowadzać tylko stopniowo. I jest tutaj jeszcze jeden istotny mankament, który wypominam resortowi finansów - chodzi o to, że będzie to jednak wymagało wzmocnienia i zwiększenia kadr w tym resorcie, bo są one niedostateczne. Ale tego się nie zakłada. Pilnuje się środków specjalnych na to, żeby trochę więcej zapłacić, ale więcej dobrze wykwalifikowanych ludzi nie będzie. Ja się boję o te dochody. Jest jedna maluteńka rezerwa - co sygnalizowałem w pytaniu - mianowicie zakłada się w ZUS niższą ściągalność niż w zeszłym roku. Z tego może być ze 200–300 milionów zł, a może trochę więcej, bo ludzie boją się ZUS, bo tam są surowsze kary i sroższe sankcje. Ale wiemy również, bo taka była prawidłowość w ubiegłych dwóch latach, że jak trochę rośnie ściągalność w ZUS, to natychmiast spada ta z podatku VAT i z pitów.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#AndrzejWielowieyski">Tak więc, proszę państwa, grozi nam większy deficyt budżetowy. I to jest sprawa tym bardziej groźna, że ma się on opierać głównie na zaciąganiu kredytów, na obligacjach zagranicznych, na finansowaniu stamtąd. A to nie jest pewne, jest trudne i skomplikowane. I jeżeli nie wyjdzie - a prywatyzacja ma być mniejsza i dochody z tego tytułu mają być mniejsze - trzeba będzie szukać tych pieniędzy gdzieś tam. Zwali się to wszystko na rynek wewnętrzny, który pomimo obniżania stóp procentowych, będzie droższy. To po prostu wykończy naszą gospodarkę, bo pieniądze z gospodarki pójdą na potrzeby budżetowe. W tym zakresie konstrukcja budżetu nie jest więc zadowalająca i musimy ten budżet zakwestionować.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#AndrzejWielowieyski">I ostatnia sprawa, Wysoka Izbo, to dwie propozycje poprawek, które składam. Jedna propozycja w pewnym sensie nie narusza układów finansowych budżetu, ale wymaga postawienia. Jest to sprawa wydatków na informacje i promocję przedreferendalną, które nie zostały zagwarantowane w budżecie. Stoimy przed wielkim zadaniem nawet nie tylko wygrania, ale rzetelnego przygotowania społeczeństwa do próby referendalnej. Na ten cel w kancelarii premiera wyskrobano 3 czy 4 miliony zł, żeby zorganizować pełnomocnikowi jakieś małe biuro, żeby coś zacząć robić. Ale tutaj trzeba podjąć wielką robotę. Uczestniczyłem w kilku naradach w UKIE i u ministra spraw zagranicznych, wszystkie województwa muszą tutaj być postawione na nogi, to wymaga dużego wysiłku i mobilizacji, są koncepcje tej pracy. Podkreślam, nie chodzi o jakieś pełne finansowanie czy rzucanie pieniędzy, ale o wspomożenie samorządów i różnych organizacji społecznych, a zwłaszcza szkolnictwa, dlatego że starsza młodzież musi być w ciągu najbliższego roku dobrze do tego przygotowani.</u>
<u xml:id="u-94.7" who="#AndrzejWielowieyski">Zgłaszam poprawkę, by w poz. 4 rezerw celowych, dotyczącej integracji europejskiej, zapewniono 50 milionów zł na informację i promocję europejską w okresie przedreferendalnym.</u>
<u xml:id="u-94.8" who="#AndrzejWielowieyski">I ostatnich parę słów. My wszyscy senatorowie Warszawy, i Warszawy drugiej, i okręgu warszawskiego, zgłaszamy propozycję dofinansowania komunikacji warszawskiej. Po pierwsze - prawdopodobnie koledzy będą jeszcze o tym mówili - jest tu po prostu katastrofa: jak się zawalił wiadukt, to w całej zachodniej części Warszawy mamy ciężki kryzys i zakorkowanie, bo nikt względnie spokojnie, tak jak dotąd, nie może wyjechać z Warszawy ani do niej wjechać. Sprawa wymaga szybkiej i bezpośredniej reakcji. Po drugie, chciałbym uszanować stanowisko...</u>
<u xml:id="u-94.9" who="#komentarz">(Wicemarszałek sygnalizuje, że kończy się czas przemówienia)</u>
<u xml:id="u-94.10" who="#AndrzejWielowieyski">Już kończę.</u>
<u xml:id="u-94.11" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym uszanować stanowisko marszałków wojewódzkich, którzy popadli w pewien spór z rządem. Rząd, bardzo boleśnie zmniejszając o 50% dofinansowanie kontraktów regionalnych, proponował pewną selektywność i ochronienie klasycznej już w naszym budżetowaniu pozycji, warszawskiego metra. Marszałkowie się na to - o ile pamiętam, w Gdańsku, to było kilka dni temu - nie zgodzili, twierdząc, że powinno to być rozłożone sprawiedliwie we wszystkich województwach. Ja osobiście w imię rzetelności i samodzielności regionalnej i samorządowej poparłbym marszałków, ale wówczas metro warszawskie byłoby zablokowane na następne dwa, trzy lata, do czasu, kiedy będziemy wchodzić do Unii Europejskiej. Tymczasem Śródmieście w rzeczywiście głupawy sposób jest rozbabrane, nieuporządkowane. Dlatego dojście metra do Dworca Gdańskiego i wyjście z centralnego Śródmieścia to zadanie niezmiernie istotne, które powinno być podjęte, trzeba to wzmocnić. Dojście do Dworca Gdańskiego to możliwość tej drugiej linii i w ogóle tworzenia szybkiej kolei miejskiej w Warszawie. Nie będę szerzej udowadniał, na czym polega znaczenie tego dla ludności Warszawy, regionu warszawskiego i wszystkich przyjezdnych.</u>
<u xml:id="u-94.12" who="#AndrzejWielowieyski">Proponujemy, ażeby ze środków pozostałych na rachunkach środków specjalnych na 31 grudnia, bo dość duże rezerwy istnieją, przeznaczyć sumę 100 milionów zł na metro, żeby mieć około 150 milionów zł do końca tego roku. Te obydwie poprawki składam panu marszałkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Teresę Liszcz. Następnym mówcą będzie pani senator Irena Kurzępa.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Kulak: Panie Marszałku, czy można w trybie repliki, krótko?)</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#RyszardJarzembowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku, Panie Senatorze, pan powiedział, że państwo nie będzie tańsze i że urzędnicy sobie to z pewnością odbiją. Nie można się z tym stwierdzeniem tak bez komentarza zgodzić, dlatego że jeżeli chociażby Sejm czy Senat mają budżet ograniczony, obniżony w stosunku do budżetu ubiegłorocznego, to nie są w stanie sobie tego odbić. Tę drobną uwagę chciałem dodać.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#TeresaLiszcz">Ja nie będę ustosunkowywać się do całości budżetu, zrobili to przede mną koledzy klubowi. Chcę zwrócić uwagę na cztery kwestie szczegółowe, dotyczące Instytutu Pamięci Narodowej, Służby Więziennej, kuratorskich ośrodków pracy z młodzieżą oraz jeszcze jednej sprawy, o której za chwilę.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#TeresaLiszcz">Po pierwsze, budżet Instytutu Pamięci Narodowej został obcięty w Sejmie o 20 milionów zł, z czego 15 milionów zł z wydatków majątkowych, czyli o jedną piątą, mimo że był to budżet zaprojektowany przez instytut bardzo powściągliwie. Oznacza to istotne ograniczenie możliwości wykonania zadań przypisanych ustawowo temu instytutowi, między innymi wydłużenie na nie wiadomo jak długo kolejki oczekujących na wgląd do swoich akt. Są to zwykle ludzie starzy, często schorowani, nieraz bardzo pokrzywdzeni i bardzo dla Polski zasłużeni. Instytut może także opóźnić śledztwa, które prowadzi, a wiadomo, że prowadzenie śledztw będzie coraz trudniejsze - świadkowie wymierają i jest obawa, że wiele z tych śledztw nie zostanie podjętych bądź ukończonych w przewidywanym czasie. Nie powstaną także nowe delegatury terenowe, między innymi w Szczecinie. Władze Szczecina domagają się tej delegatury, przeznaczyły na nią budynek.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#TeresaLiszcz">Warunki, w jakich pracuje instytut, są fatalne. Jest on ciągle w fazie organizacji. Przejmuje budynki zwykle mocno zdewastowane. Nie ma miejsca przede wszystkim na składowanie archiwów, których nie można przejąć i przechowywać w należytych warunkach. Wymagania dotyczące warunków przechowywania są zresztą dosyć kłopotliwe. Dochodzi do tego, że archiwalia krakowskie są obecnie w Rzeszowie i tam w wynajętych pomieszczeniach w akademiku pracują pracownicy krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Archiwalia katowickie przewożone są do Warszawy, a szczecińskie - do Poznania.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#TeresaLiszcz">Jestem realistką i dlatego nie oczekuję, że Senat przywróci wszystkie środki odebrane instytutowi przez Sejm, ale mam pewną propozycję minimum. Chodzi o 2 miliony zł z przeznaczeniem na wydatki majątkowe, a konkretnie na remont Pałacu Konopków, w którym miałby znaleźć siedzibę oddział krakowski, przede wszystkim krakowskie archiwa. To przy okazji byłby wydatek na dziedzictwo narodowe, bo jest to pałac zabytkowy, a archiwalia przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej są tak samo fragmentem dziedzictwa narodowego jak te, które znajdują się w innych archiwach państwowych.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#TeresaLiszcz">Proponujemy, aby te 2 miliony zł zabrać z części dotyczącej kultury, tam są 4 miliony zł przewidziane na archiwa. Prześledziliśmy drogę środków zabranych instytutowi. W przedłożeniu rządowym nie było środków przewidzianych na archiwa. 4 miliony zł pojawiły się właśnie po obcięciu budżetu Instytutu Pamięci Narodowej. Proponujemy zatem, żeby te niewielkie środki, 4 miliony zł, podzielić po połowie między archiwa Instytutu Pamięci Narodowej, chodzi konkretnie o oddział krakowski, a archiwa państwowe.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#TeresaLiszcz">Myślę, że tym gestem w kierunku instytutu Senat odciąłby się od bezprecedensowej napaści na prezesa instytutu i na tę instytucję, która miała miejsce w Sejmie. Instytut przez ten krótki okres funkcjonowania moim zdaniem ewidentnie wykazał, że jest instytucją godną najwyższego publicznego zaufania, że dobrze służy ochronie i oczyszczeniu pamięci narodowej. Zorganizował sesje naukowe, bardzo poważne wydawnictwa, prowadzi działalność edukacyjną, zakończył także parę śledztw. A te ataki moim zdaniem są najlepszym dowodem na to, że prezes instytutu działa niezależnie i obiektywnie.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#TeresaLiszcz">Druga sprawa, którą chcę podnieść, to jest kwestia 3 milionów zł dla Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Chodzi konkretnie o Państwowy Fundusz Kombatantów, który funkcjonuje na podstawie ustawy z 1991 r. o kombatantach i osobach represjonowanych. Środki z tego funduszu są przeznaczane przede wszystkim na pomoc społeczną dla kombatantów, ale także na remonty i poszerzenie bazy w domach pomocy społecznej dla kombatantów. Otóż ten fundusz w przeszłości był dosyć znaczny, potem z naturalnych powodów się zmniejszał, te potrzeby robiły się mniejsze, bo nieustannie, nieubłaganie zmniejsza się populacja osób, które korzystają z tych środków. W ostatnim roku wynosił 20 milionów zł. Na ten rok był zaprojektowany przez urząd na kwotę 17 milionów zł, z czego 15 milionów zł na pomoc, a 2 miliony zł na remonty w domach kombatantów. Rząd nie uwzględnił tego praprojektu Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i po raz pierwszy środki na ten fundusz wynoszą zero, co zostało bardzo źle odebrane przez środowiska kombatantów.</u>
<u xml:id="u-98.8" who="#TeresaLiszcz">Myślę, że nie można tej kwestii oceniać tylko w wymiarze finansowym. Być może jest tak, że wiele rodzin wielodzietnych, z małymi dziećmi, bez dachu nad głową, jest w gorszej sytuacji materialnej niż niektórzy kombatanci, ale tu chodzi o ludzi z wielkimi zasługami, ludzi, którzy w swoim czasie cierpieli dla Polski, którzy dzisiaj są na ogół starzy, schorowani. Wśród osób korzystających z tych środków jest Związek Ociemniałych Żołnierzy, o średniej wieku swoich członków wynoszącej około osiemdziesięciu lat. Oni tylko z tych środków byli wspierani i teraz przysyłają do nas dramatyczne listy.</u>
<u xml:id="u-98.9" who="#TeresaLiszcz">Chodzi więc o to, żebyśmy uczynili ten gest uszanowania, ukłon w stronę tych ludzi, którzy pewnie nie będą już wśród nas długo i którzy pozbawienie ich tych środków odbierają jako gest bardzo nieprzyjazny. Jeżeli my tych 3 milionów zł, z czego 1 milion 500 tysięcy zł przewidujemy na pomoc społeczną i 1 milion 500 tysięcy zł na te domy kombatanckie, nie przyznamy, to będzie to odebrane jako, jak mówię, gest bardzo nieprzyjazny. Oni będą się musieli wtedy ustawiać w ogólnej kolejce do pomocy społecznej, a przy tych ogólnych kryteriach prawdopodobnie tej pomocy w ogóle nie dostaną.</u>
<u xml:id="u-98.10" who="#TeresaLiszcz">Dlatego zwracam się z gorącym apelem o poparcie poprawki w tej materii, którą składam. Jako źródło pokrycia w tym przypadku wskazuję rezerwę celową na zasiłki z pomocy społecznej, bo także przedstawiciel ministra finansów przyznał, że kiedy zabierano te środki z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, to zasilono nimi między innymi rezerwę celową na zasiłki z pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-98.11" who="#TeresaLiszcz">Trzecia sprawa to kwestia środka specjalnego funkcjonującego w Służbie Więziennej na podstawie ustawy z 1996 r. o Służbie Więziennej. Pochodzi on z części wynagrodzeń za pracę osób skazanych odbywających karę pozbawienia wolności. Z tego środka specjalnego finansuje się przede wszystkim pierwszą pomoc dla osadzonych wychodzących na wolność i dla członków ich rodzin. Nie finansuje się z tego wynagrodzeń. Otóż środki te niezwykle zmalały w związku z tym, że obecnie może pracować minimalny procent skazanych, a więc niskie są wynagrodzenia, zaś przybywa osób wymagających pilnej pomocy w momencie opuszczania zakładu karnego. Przekonująco nam to wyjaśnił szef więziennictwa, mówiąc, że chodzi dosłownie o pierwszą pomoc: o pieniądze na bilety do miejsca zamieszkania, na wyżywienie na dzień lub dwa, czasem na buty, ubranie, tak aby ci ludzie, żeby przeżyć, nie musieli kraść już w drodze z zakładu karnego do domu. Chodzi o to, żeby zwolnić ten środek specjalny z obowiązku dwudziestoprocentowego odpisu do budżetu. Technicznie rzecz biorąc, jest to poprawka do art. 49, dodająca ten środek specjalny do tych zwolnionych z opłat. Pociągnęłoby to za sobą poprawki w art. 1 i w załączniku.</u>
<u xml:id="u-98.12" who="#TeresaLiszcz">Czwarta kwestia to sprawa ośrodków kuratorskiej pracy z młodzieżą. Chodzi o ośrodki, w których po godzinach lekcyjnych kuratorzy zajmują się dziećmi z rodzin patologicznych, dziećmi trudnymi, pomagają im w lekcjach, organizują zajęcia, kółka zainteresowań. To są dzieci, które, gdyby nie były w tym ośrodku, znalazłyby się na ulicy, stwarzając niebezpieczeństwo dla różnych osób i oczywiście przede wszystkim same się marnując. Wydaje się, że to jest niezwykle ważki cel społeczny. Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości przyznał, że środki na ten cel, które w obecnym stanie minister może przeznaczyć z resortu, są minimalne i że być może grozi to zamykaniem ośrodków. Ja tylko podam jako przykład, że w wielkiej aglomeracji warszawskiej w ubiegłym roku było pięć takich ośrodków, z czego dwa z powodu braku środków zlikwidowano w styczniu, a jeden, w Pruszkowie, jak powiedziano, miał być zlikwidowany do końca lutego, czyli na wielką Warszawę pozostałyby dwa ośrodki. Nie lepiej jest na prowincji.</u>
<u xml:id="u-98.13" who="#TeresaLiszcz">Myślę, że to jest zadanie, na które te przecież małe w skali całego budżetu środki - i z uwagi na interes tych dzieci, tej młodzieży, i z uwagi na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa - powinniśmy wydatkować. W tym przypadku też proponujemy sięgnąć do rezerwy celowej na zasiłki z pomocy społecznej, gdzie jest ponad 200 milionów zł. W istocie cel jest zbliżony, bo to też jest pomoc społeczna.</u>
<u xml:id="u-98.14" who="#TeresaLiszcz">Pragnę zaznaczyć, że trzy pierwsze poprawki były uchwalone przez Komisję Ustawodawstwa i Praworządności jednomyślnie, ale nie znalazły zrozumienia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Ta czwarta natomiast, dotycząca ośrodków pracy kuratorskiej, jest moją poprawką. Składam te poprawki na piśmie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Irenę Kurzępę. Następnym mówcą będzie pani senator Grażyna Staniszewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#IrenaKurzępa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#IrenaKurzępa">Uchwalona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawa budżetowa podwyższa prognozowane na ten rok dochody i wydatki o prawie 1 miliard 200 milionów zł w stosunku do projektu rządowego. Mimo tego ustawa budżetowa nie może w pełni nikogo satysfakcjonować: ani opozycji, ani koalicji, ani żadnej grupy zawodowej, ani żadnego regionu. Po prostu potrzeby w wielu dziedzinach życia społecznego są o wiele większe.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#IrenaKurzępa">Pozwólcie, Państwo Senatorowie, że skoncentruję się tylko na niektórych problemach. Najbardziej bliski mi problem dotyczy finansów edukacji. Tegoroczna subwencja oświatowa stanowi 15,5% planowanych dochodów budżetu państwa, to jest o prawie 2% więcej niż w roku ubiegłym. Ale czy jest to wystarczające? Otóż oświata przez wiele lat była niedofinansowana, wyeksploatowana baza dydaktyczna nie jest modernizowana od dziesięcioleci, w większości szkół, nawet tych budowanych w ostatnim dziesięcioleciu, brak sal gimnastycznych. Reformę edukacji zaczęto wprowadzać bez uprzedniego przygotowania. Samorządy wzięły na swoje barki ogromny ciężar, przekraczający możliwości finansowe gmin. Ogromne trudności finansowe wystąpiły także przy wdrażaniu drugiego etapu reformy oświaty. Powstały z tego tytułu zadłużenia, które miały znaczący wpływ na realizację budżetu roku 2001, a także na przygotowania budżetu 2002 r., bo obciążenia, o których mówiła pani minister Wasilewska, po prostu wpłynęły również na prace przygotowujące budżet roku 2002.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#IrenaKurzępa">Zaplanowane w tegorocznym budżecie środki są niewystarczające na zadania związane z edukacją. Dotyczy to na przykład środków zaplanowanych na komputeryzację, o czym dzisiaj była mowa, bo 40 milionów zł to o wiele za mało. Na pewno zbyt niskie środki planuje się także na zakup autobusów dowożących dzieci do szkół. Sytuacja finansowa zmusiła parlament do nowelizacji ustawy oświatowej i przesunięcia realizacji trzeciego etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#IrenaKurzępa">I tu w toku prac sejmowych pojawiła się pewna nadzieja. Otóż w wyniku swoich prac Sejm ustalił w art. 47, iż środki w rezerwie celowej w pierwszej kolejności zostaną przeznaczone na wsparcie realizacji trzeciego etapu reformy oświaty, w tym na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli - chodzi o kwotę do 350 milionów zł - a dopiero w następnej kolejności środki z tych rezerw celowych miały być przeznaczone na zwiększenie dotacji dla Agencji Rynku Rolnego, na budowę i modernizację dróg krajowych, a także na program rozwoju sieci autostrad.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#IrenaKurzępa">Komisja Nauki, Edukacji i Sportu na swoim posiedzeniu, jakkolwiek wyrażała niezadowolenie z powodu niskich planowanych nakładów na edukację, przyjęła ze zrozumieniem ustawę budżetową i zaopiniowała ją pozytywnie, nie wnosząc poprawek. Tymczasem, co było dla nas ogromnym zaskoczeniem, Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych wprowadziła poprawkę, w której wycofuje się niejako ze złożonych wcześniej obietnic dotyczących tych 350 milionów zł przeznaczonych w pierwszej kolejności na płace dla nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#IrenaKurzępa">Zdajemy sobie sprawę - ja osobiście także, ale mówię to w imieniu kilku senatorów, którzy podpisali wniosek o odrzucenie tej poprawki - z ogromnych potrzeb w różnych dziedzinach życia. Ale czy będziemy wyrywać sobie nawzajem środki? Czy można nie dotrzymać obietnic złożonych nauczycielom przez resort edukacji?</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#IrenaKurzępa">Wnoszę więc o odrzucenie poprawki ósmej złożonej przez Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych i przyjęcie art. 47 ustawy budżetowej w brzmieniu przyjętym w ustawie. Pod wnioskiem podpisują się jeszcze senator Apolonia Klepacz i senator Witold Gładkowski. Proszę, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-100.8" who="#IrenaKurzępa">Pragnę również, proszę państwa, poświęcić jedno zdanie niewielkim środkom planowanym na kontrakty wojewódzkie. Proszę państwa, są to niezwykle małe środki i nie sądzę, żebym była odosobniona w opinii na ten temat. Reprezentuję wschodnią część województwa lubelskiego, tę najbardziej zapóźnioną, gdzie nie ma dróg szybkiego ruchu, nie mówiąc już o autostradach, gdzie w ogóle nie ma lotnisk, gdzie nie przyjeżdżają inwestorzy, bo brakuje infrastruktury. Te niskie nakłady jeszcze bardziej hamują rozwój regionalny, a tyle nadziei pokładano w tym, że samorządy województwa będą kreowały politykę regionalną, rozwój regionalny.</u>
<u xml:id="u-100.9" who="#IrenaKurzępa">I teraz chciałabym nawiązać do wypowiedzi pana senatora Wielowieyskiego, który zwrócił uwagę na to, że w wyniku negocjacji, jakie ostatnio prowadzili marszałkowie z ministrem gospodarki, zapadła decyzja, iż to będzie po 50%. Chyba jest to najbardziej realne rozwiązanie. W województwie lubelskim jest tylko jedna inwestycja prowadzona centralnie - przejście drogowe w Dorohusku. Na pewno z powodu braku środków na wsparcie rozwoju regionalnego zawarte w kontraktach wojewódzkich zostanie zahamowany także rozwój bazy oświatowej, o której zaczęłam mówić. Bo właśnie w kontraktach wojewódzkich znajdują się takie zadania, jak budowa gimnazjów, hal gimnastycznych, pływalni. Nie proponuję innych rozwiązań, po prostu wyrażam ubolewanie, że są tak niskie nakłady. Trzeba jednak założyć, że nie dało się inaczej skonstruować budżetu i przyjąć z pokorą, że tylko na taki nas stać. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę panią senator Grażynę Staniszewską. Następnym mówcą będzie pani senator Ewa Serocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#GrażynaStaniszewska">Chcę zgłosić poprawkę dotyczącą zwiększenia kwoty na pracownie internetowe w szkołach i gorąco państwa prosić o jej poparcie.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę państwa, w tej chwili jest przygotowywany raport UNDP, to jest raport Organizacji Narodów Zjednoczonych na temat Polski w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Ukaże się on w maju i będzie analizowany przez wszystkie instytucje rządowe, przez oświatę, przez szkoły wyższe. W tym raporcie, w tej chwili jakby finalizowanym, znajdują się między innymi następujące zapisy. W Polsce mamy obecnie do czynienia z dwiema równoległymi transformacjami. Pierwsza jest związana z integracją Polski z Unią Europejską i polega na dostosowaniu polskiego prawa, gospodarki i administracji do unijnych standardów. Jest to wielkie wyzwanie, o którym generalnie społeczeństwo polskie jest na bieżąco informowane, bo media, rząd i prezydent bez przerwy wypowiadają się na ten temat.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#GrażynaStaniszewska">W raporcie jest jeszcze informacja o tym, iż w cieniu tej pierwszej transformacji jest druga, której hasło brzmi: globalne społeczeństwo informacyjne i elektroniczna gospodarka. I właśnie tą transformacją żyją najbardziej rozwinięte potęgi przemysłowe świata, do których chcemy przecież dołączyć. Tymczasem świadomość społeczna tej drugiej transformacji - niezwykle istotnej, żeby po prostu nie przegapić swojej szansy - jest w Polsce znacznie mniejsza. Polacy, nawet ci dobrze wykształceni, mają często wrażenie, że ta transformacja jest odległa w czasie i nie dotyczy nas bezpośrednio, że mamy ważniejsze rzeczy do zrobienia i ta sprawa może sobie poczekać.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#GrażynaStaniszewska">Autorzy raportu piszą, że ten pogląd jest oczywiście błędny, gdyż rozwinięta część świata nie będzie czekała, aż Polska nadrobi opóźnienia. Chcąc odgrywać należną rolę w świecie, Polska musi aktywnie włączyć się w tę drugą transformację, co oznacza konieczność skoordynowania, realizowania równolegle obu tych transformacji. Podjęcie przez Polskę wyzwań transformacji do globalnego społeczeństwa informacyjnego i elektronicznej gospodarki jest szansą na przeskoczenie pewnych etapów rozwoju gospodarczego, a tym samym na dokonanie skoku cywilizacyjnego mniejszym kosztem. Przy ograniczonych zasobach finansowych, które możemy przeznaczyć na transformację, ma to zasadnicze i strategiczne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę państwa, właśnie w związku z tym tematem, którym żyją rozwinięte potęgi gospodarcze świata, myślę, że marzeniem wszystkich parlamentarzystów jest to, aby Polska jak najszybciej pokonała dystans dzielący ją od tych krajów. Formułując sobie zadania, rozwinięte potęgi gospodarcze świata uznały, że w pierwszej kolejności trzeba do tego przygotować młode pokolenie. Starsi nie zawsze nadążą, nie zawsze są w stanie nadążyć, bo kończyli inne szkoły, natomiast młodzi są chłonni i jeśli tylko dać im szansę, to sobie poradzą i na starość zapewnią nam godziwe warunki egzystowania.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#GrażynaStaniszewska">I dlatego kraje Unii Europejskiej postawiły przede wszystkim na komputeryzację szkół. W ubiegłym roku zakończył się plan wyposażania w pracownie multimedialne, w komputery multimedialne wszystkich szkół w krajach Unii Europejskiej. My jesteśmy na tym tle opóźnieni, bowiem z inicjatywy parlamentu poprzedniej kadencji mamy dopiero skomputeryzowane gimnazja. Ta komputeryzacja gimnazjów zostanie dokończona w tym roku, ale absolwenci gimnazjów przechodzą do liceów. I cóż zastaną w liceach, technikach czy innych szkołach średnich? Otóż są tam komputery, często ośmio-, dziesięcioletnie, w których nie chce chodzić żaden program, nawet Windowsa nie da się zainstalować, nie można korzystać z encyklopedii multimedialnych, nie da się używać podręczników multimedialnych do fizyki, chemii etc. I co z tego, że te komputery figurują na papierze, jeśli tak naprawdę są bezużytecznym złomem. Przecież państwo, kontaktując się ze szkołami średnimi, dokładnie zdajecie sobie z tego sprawę.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#GrażynaStaniszewska">I dlatego też pozwalam sobie złożyć wniosek o zwiększenie owych 40 milionów zł, które tak naprawdę są wyrównaniem tego, co obcięto w zeszłym roku, bo te nakłady obcięto właśnie o 40 milionów zł. A teraz wyrównujemy to i stoimy w miejscu, i dalej nic nie robimy. Tymczasem trzeba wyposażyć w komputery przede wszystkim szkoły średnie, których nie wyposaży Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Panie Ministrze. Bo Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może pomóc w wyposażeniu szkół na wsi pod warunkiem, że w tych szkołach odbędą się kursy dla rolników, dla właścicieli gospodarstw agroturystycznych, a na wsi są przede wszystkim szkoły podstawowe i gimnazja. Gimnazja już są skomputeryzowane, obecnie większość szkół średnich jest w miasteczkach i dużych miastach, a tam nie trafią środki z Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, bo to jest jakby statutowo zabronione.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#GrażynaStaniszewska">I dlatego chciałam państwa gorąco prosić o poparcie tej poprawki. Proponuję, aby 30 milionów zł wziąć z rezerwy na integrację z Unią Europejską, która wynosi blisko 400 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#GrażynaStaniszewska">Chcę państwu powiedzieć, że komputery z dostępem do Internetu w szkołach są najprostszą drogą do rozszerzenia wiedzy o Unii Europejskiej w gminach, w środowiskach lokalnych. Już w tej chwili przy szkołach powstało dwieście punktów informacji europejskiej. Powstały one przy szkołach, które mają komputery i dostęp do Internetu, bo właśnie przez Internet ściąga się te informacje. Gdyby więcej szkół miało komputery z dostępem do Internetu, to tych punktów informacji europejskiej mogłoby być też więcej - trzy tysiące. Nie byłoby gminy, która by nie miała bezpośredniego dostępu poprzez dobrze przygotowanych nauczycieli, bibliotekarzy, do rzetelnych, z pierwszej ręki informacji o Unii Europejskiej. To znakomicie pomogłoby przy referendum, które bez wątpienia w Polsce się odbędzie.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#GrażynaStaniszewska">Drugą część kwoty, drugie 30 milionów zł, proponuję wziąć z rezerwy noszącej tytuł „Dofinansowanie kosztów wdrażania reformy oświaty”.</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#GrażynaStaniszewska">Panie i Panowie Senatorowie! Rząd zaproponował, aby w tej rezerwie było 100 milionów zł, 100 milionów. W Sejmie ta kwota nie została podwojona czy potrojona. W Sejmie ta kwota została zwiększona dwuipółkrotnie, a część tej kwoty przeznaczona na dotacje i subwencje została szesnaście i pół razy pomnożona. I właśnie z tej puli, z tych 165 milionów zł, proponuję przesunąć 30 milionów zł na ową komputeryzacje szkół średnich. To też jest wdrażanie reformy oświaty.</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#GrażynaStaniszewska">Komputery w szkołach średnich są bezpośrednim narzędziem rozwoju, narzędziem wdrażania reformy oświaty. Także jest to drobne przesunięcie, które nam pozwoli załatwić za jednym razem kilka spraw: zbliżyć polskie szkoły i dać szansę młodemu pokoleniu zbliżyć się do krajów zachodniej Europy, do największych potęg gospodarczych świata, wprowadzić skuteczne narzędzie reformy systemu edukacji do szkół średnich, no i przy okazji da szansę na lepsze doinformowanie młodzieży, ale nie tylko młodzieży, bo owe punkty informacji europejskiej są popołudniami otwarte dla całej społeczności lokalnej. Także da to szansę na stworzenie punktów dostępu do informacji o Unii Europejskiej właściwie całemu polskiemu społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-102.13" who="#GrażynaStaniszewska">Gorąco państwa o to proszę. Chcę powiedzieć, że w poprzedniej kadencji właściwie nie było opcji, która by nie głosowała za tym stworzonym w polskim parlamencie programem komputeryzacji szkół. Z ramienia SLD na czele całej tej grupy stał ówczesny pan wicemarszałek Marek Borowski, który przekonywał klub i mobilizował go do głosowania na rzecz tego programu. Gorąco państwa proszę, żebyśmy po prostu kontynuowali to, co nas przybliża do najbardziej rozwiniętych krajów Europy i nie tylko Europy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Ewę Serocką. Proszę o przygotowanie się pana senatora Marka Balickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#EwaSerocka">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Szanowni Członkowie Rządu!</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#EwaSerocka">Poprosiłam o głos, bo chciałam w imieniu senatorów województwa pomorskiego i województwa warmińsko-mazurskiego wnieść poprawkę do ustawy budżetowej na rok 2002 o następującej treści.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#EwaSerocka">Wnosimy, aby w części 85 w dziale 010 w rozdziale 01008 „Budowa i utrzymanie melioracji wodnych” zwiększyć kwotę dla województwa pomorskiego o 14 milionów 700 tysięcy zł, a dla województwa warmińsko-mazurskiego o 2 miliony 500 tysięcy zł. Proponujemy, aby zwiększenie to nastąpiło w wyniku przesunięcia środków z części 83, działu 758, rozdziału 75818 z rezerw ogólnych i celowych dotyczących usuwania skutków powodzi i osuwisk, to jest poz. 6, zmniejszając je o kwotę 17 milionów 200 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#EwaSerocka">Poprawka ta zmierza do zagwarantowania w minimalnym zakresie utrzymania wymaganego stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych, stałej pracy pomp odwadniających oraz utrzymania w należytym stanie rzek i kanałów na terenie Żuław. Żuławy stanowią unikalny i jedyny w Polsce obszar depresji, o łącznej powierzchni około 250 tysięcy ha. Ziemia żuławska jest czysta ekologicznie, prawidłowo wykorzystana może wyżywić całą Polskę. Żuławy posiadają najwyższy wskaźnik waloryzacji rolniczej przestrzeni produkcyjnej, który wynosi 92,8. Wpływa to głównie na jakość gleb, która wyrażona w klasach bonifikacji mieści się od pierwszej do trzeciej klasy, z przewagą pierwszej. Rolnicy wiedzą, co to znaczy. Jest to po prostu ziemia pszeniczno-buraczana, gdzie wydajność pszenicy z hektara sięga 93 q, buraków cukrowych 600 q, rzepaku 46 q, strączkowych bardzo wysokobiałkowych 51 q z hektara. Grunty żuławskie są w 98,5% w rękach polskich rolników. Na pozostałych gruntach, mam na myśli te 1,5%, gospodarują holenderscy i angielscy potomkowie mennonitów, którzy wyrwali tę ziemię przed wiekami morzu.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#EwaSerocka">Od wielu lat stosowano wobec Żuław niezrozumiałe ograniczenia środków finansowych na odbudowę i utrzymanie urządzeń melioracyjnych melioracji wodnych, które na tym terenie stanowią urządzenia osłony przeciwpowodziowej. Żywioł, jakim jest woda, nie dał na siebie czekać. Co się stało w ubiegłym roku, widziała cała Polska. Gdańsk i Żuławy zalała fala powodziowa, którą można było przewidzieć. Ludzie stracili dobytek, niektórzy życie. Województwo pomorskie poniosło straty w wyniku powodzi wynoszące prawie 500 milionów zł. Województwo warmińsko-mazurskie zapłaciło do tej pory 3 miliony zł odszkodowań poszkodowanym ludziom.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#EwaSerocka">Oba województwa opracowały wspólny program poprawy podstawowego systemu ochrony przeciwpowodziowej na Żuławach Wiślanych, na lata 2003–2010, gdzie określono wysokość niezbędnych nakładów finansowych na jego realizację. Wysokość tych nakładów na lata 2003–2010 wynosi 381 milionów 750 tysięcy zł, z czego na województwo pomorskie przypada 211 milionów 476 tysięcy zł, a na województwo warmińsko-mazurskie - 170 milionów 279 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#EwaSerocka">Poprawka do budżetu na rok 2002, którą przedkładam w imieniu podpisanych senatorów, z punktu widzenia społecznego stanowi po prostu o „żyć albo nie żyć” na Żuławach i w Gdańsku. Uważam, że jest ona konieczna i uzasadniona. Proszę więc państwa senatorów, Wysoką Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych, o pochylenie się nad problemami Żuław i Gdańska oraz przyjęcie poprawki wniesionej przez senatorów obu województw. Przepraszam za troszkę dramatyczny głos przy tym właśnie wniosku, ale uważam, że jest to rzeczywiście ogromna potrzeba i dziwię się, że Sejm, który znał sytuację, tej właśnie sprawy jakby nie podniósł. Podniósł trochę, ale jakoś na marginesie swoich obrad, a wiemy doskonale, ile nas kosztowała powódź w Gdańsku. Chyba, że chcemy stracić. Dziękuję bardzo państwu za uwagę. Poprawkę składam na ręce pana marszałka. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę pana senatora Marka Balickiego o zabranie głosu. Następnym mówcą będzie pan senator Adam Graczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MarekBalicki">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#MarekBalicki">Chciałem odnieść się do dwóch spraw. Pierwsza dotyczy finansowania zadań wynikających z ustawy o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, a druga jest związana z finansowaniem zadań państwa w zakresie dróg i mostów na terenie miasta stołecznego Warszawy.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o pierwszą sprawę, to chciałem zwrócić się do Wysokiego Senatu z prośbą, z apelem o poparcie poprawki dziewiątej, która znalazła się w sprawozdaniu komisji i została pozytywnie zaopiniowana przez komisję. Jej treść dotyczy zwiększenia o 25 milionów zł środków przeznaczonych na finansowanie procedur wysokospecjalistycznych w zakresie transplantologii. Chciałbym w paru słowach uzasadnić, dlaczego akurat ta sprawa z zakresu ochrony zdrowia wydaje mi się niezwykle istotna. Poprawka dotyczy finansowania przeszczepów. Sześć lat temu weszła w życie ustawa o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Dzięki tej ustawie, szczególnie w ostatnich dwóch latach, nastąpił rozwój transplantologii, zwiększyła się liczba zabiegów przeszczepiania i narządów, i komórek. W ostatnich latach liczba przeszczepów nerki wzrosła z trzystu kilkudziesięciu w roku 1996 do prawie dziewięciuset w roku 2001.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#MarekBalicki">Dlaczego to jest takie ważne? Jest to niezwykle cenna metoda leczenia. Z jednej strony w wielu przypadkach ratuje życie, a z drugiej strony obniża koszty terapii - tak jest w przypadku nerek, ludzi ze schyłkową niewydolnością nerek - co jest ważne w globalnym ujęciu kosztów opieki zdrowotnej. I to, co zostało zapreliminowane w budżecie na ten rok, bez tej poprawki mogłyby spowodować, że środki w tym roku byłyby niższe niż w roku ubiegłym. Mogłoby to spowodować z jednej strony zahamowanie wzrostu czy obniżenie liczby przeszczepianych narządów, a z drugiej strony trudności w finansowaniu leczenia po przeszczepieniu. Około sześciu tysięcy pięciuset pacjentów wymaga bowiem dalszego leczenia immunosupresyjnego. To leczenie jest na początku finansowane przez zakłady opieki zdrowotnej, które realizują przeszczepy, dotacje są przekazywane z opóźnieniem, zresztą te zakłady czekają na uchwalenie budżetu. Niedodanie 25 milionów zł mogło spowodować poważne trudności.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#MarekBalicki">I ostatnie zdania o tej sprawie, które chciałbym powiedzieć. Dotąd, jeśli chodzi o rozwój transplantologii, pierwszą barierą był brak dawców czy sprawy mentalne. Drugą barierą była logistyka i to wszystko, co wiąże się z ciągle jeszcze niedostateczną infrastrukturą na terenie kraju. Ale kwestie finansowe, szczególnie w przypadku przeszczepów narządów, nie były barierą w rozwoju. Mogłoby się tak stać, że ten rok byłby pierwszym, w którym bariera finansowa wysunęłaby się na pierwsze miejsce. To nie byłby dobry sygnał dla z trudem torującej sobie drogę w umysłach i emocjach naszego społeczeństwa transplantologii.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#MarekBalicki">Dlatego apeluję o poparcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#MarekBalicki">Druga sprawa wiąże się z poruszoną już przez pana senatora Wielowieyskiego poprawką dotyczącą dróg, mostów i metra warszawskiego. Trzeba powiedzieć, że w przypadku miasta stołecznego Warszawy miasto nie jest właścicielem żadnych dróg krajowych, wojewódzkich czy powiatowych, a jedynie zarządza nimi. Zgodnie z ustawą finansowanie dróg, to jest ich utrzymanie i modernizacja, należy do państwa. Tak więc coroczna dotacja powinna odpowiadać potrzebom, jeśli chodzi o realizację niezbędnych zadań. Ale rzeczywistość w ostatnich latach była inna. Dotacje państwa nie wystarczały i miasto stołeczne Warszawa czy gminy warszawskie do każdego 1 miliona zł dotacji z budżetu państwa dokładały 2 miliony zł z własnych środków. I tak w ostatnich siedmiu latach, czyli latach 1994–2001, 650 milionom zł dotacji budżetowej odpowiadał 1 miliard 200 milionów zł dotacji miasta. Mimo to sytuacja dzisiaj jest dramatyczna, wspominał o tym senator Wielowieyski. Stan kilkunastu wiaduktów jest taki, że grozi katastrofa. Gdyby te wiadukty miało dotknąć to, co się stało z wiaduktem w Alejach Jerozolimskich, bądź gdyby musiały być zamknięte z powodu stanu technicznego, to groziłoby to kompletnym paraliżem komunikacyjnym miasta.</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#MarekBalicki">I chciałbym powiedzieć, dlaczego zwracamy się do wszystkich senatorów, a nie tylko tych z Warszawy, o poparcie tej poprawki: bo sytuacja taka, jaka jest w Warszawie, powoduje uciążliwości nie tylko dla mieszkańców Warszawy, nie tylko dla warszawiaków, ale również, czy może nawet w większym stopniu, dla kilkuset tysięcy osób, które codziennie przyjeżdżają do Warszawy, czy to z najbliższego regionu, czy też z pozostałych regionów kraju. I to jest pierwszy argument.</u>
<u xml:id="u-106.8" who="#MarekBalicki">Drugi argument. Ta sytuacja, jaka obecnie wytworzyła się w Warszawie, powoduje również straty gospodarcze. Te straty gospodarcze, związane z problemami komunikacyjnymi - Aleje Jerozolimskie najbardziej to pokazały - powodują straty nie tylko u przedsiębiorców warszawskich, ale również, a może znowu nawet w większym stopniu, u przedsiębiorców z innych regionów kraju.</u>
<u xml:id="u-106.9" who="#MarekBalicki">Dlatego chcemy apelować o poparcie. Już nie wspominam o tym, że Warszawa spełnia funkcję stolicy państwa i że taka sytuacja komunikacyjna utrudnia właściwe spełnianie tej funkcji.</u>
<u xml:id="u-106.10" who="#MarekBalicki">Złożyliśmy dwie poprawki. Jedna dotyczy niewielkiej kwoty 35 milionów zł na te najpilniejsze potrzeby związane z wiaduktami. Druga, 100 milionów zł na metro warszawskie, wynika z tego - to już w kilku wypowiedziach było poruszane - że środki na programy regionalne są zmniejszone o znaczną kwotę. Skutki tego zmniejszenia dla metra warszawskiego będą takie, że przy około 50 milionach zł o kontynuacji inwestycji metra trudno będzie mówić. A metro ma być nie tylko usprawnieniem komunikacji warszawskiej, ale również wizytówką stolicy.</u>
<u xml:id="u-106.11" who="#MarekBalicki">Kończąc, Panie Marszałku, w świetle tych wszystkich faktów, które przedstawiłem, chciałbym po raz ostatni w czasie tego wystąpienia, zwrócić się o poparcie poprawki warszawskiej. Warszawa nie jest w stanie udźwignąć większego ciężaru. Stąd bierze się potrzeba wspomożenia ze strony budżetu. Łączne dotacje budżetowe na drogi warszawskie i tak procentowo odpowiadają liczbie ludności, mimo że problemy aglomeracji wynikające z komunikacji są większe.</u>
<u xml:id="u-106.12" who="#MarekBalicki">Dziękuję i proszę o przyjęcie poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Adama Graczyńskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Grzegorz Matuszak.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AdamGraczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#AdamGraczyński">Sądzę, że swoje wystąpienie w tej debacie budżetowej powinienem rozpocząć od przypomnienia sytuacji, w jakiej dyskutowaliśmy budżet ubiegłoroczny.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#AdamGraczyński">Debata była dramatyczna. Bardzo wielu dyskutantów i wszyscy dyskutanci z ówczesnej opozycji wskazywali na nierealność założeń budżetowych. Posiłkowaliśmy się ekspertyzami i własnym doświadczeniem. No i wynikało z tego jasno, że dochody są przeszacowane, a wydatki niedoszacowane. Ale ten budżet został przyjęty, mimo że przez opozycję był zgłoszony wniosek o jego odrzucenie.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#AdamGraczyński">W tym czasie, a może nawet trochę wcześniej, przed tą debatą ubiegłoroczną, pojawiło się określenie „zamiatanie śmieci pod dywan”. Pojawiło się takie określenie, może niezbyt eleganckie, ale ono oddawało istotę rzeczy. Należało przez nie rozumieć, że nie przedstawiano obiektywnego stanu finansów publicznych, że co nieco ukrywano, że co nieco zmieniano, czyli zamiatano i ukrywano. No i w rezultacie sytuacja finansowa państwa w tych ostatnich miesiącach czy w roku ubiegłym, z różnych powodów, i subiektywnych, podkreślam: subiektywnych, i obiektywnych, się pogarszała. I dlatego proces sanacji jest taki trudny. No bo sanacja podjęta w odpowiednim momencie może być bardziej skuteczna, proszę Wysokiej Izby, niż podjęta w sytuacji skrajnego zagrożenia. A takie zagrożenie się pojawiło, bo przecież padły słowa o deficycie budżetowym rzędu 90 miliardów zł. Takie słowa też się pojawiły w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#AdamGraczyński">I stąd w pośpiechu, bo nie było czasu, w bardzo krótkim czasie rząd przygotował w dużym stopniu nowy budżet. No i jest to w sumie budżet, który dla bardzo wielu, praktycznie dla wszystkich jest bolesny. Ale jest to budżet realny.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#AdamGraczyński">Sądzę, że w tym budżecie wskazano pewne kierunki, co chciałbym podkreślić. Chodzi o to, że stworzono i zamierza się stworzyć nowe rozwiązania dotyczące wzrostu wydatków budżetowych, a mianowicie ma to być inflacja plus 1%. Tak ma być i sądzę, że jest to bardzo ważne wobec grożącego nam deficytu finansów publicznych. Stwarza się przez to szanse i rozwoju, i absorpcji środków Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#AdamGraczyński">Skoro jest to budżet bolesny, to oczywiście dotknął on wiele regionów. Moi szanowni przedmówcy wspominali, jakich to regionów. Ale tym bardzo mocno dotkniętym, tym przegranym, tym potraktowanym bardzo surowo, jest Śląsk, bo zmniejszono bardzo wyraźnie dotacje dla górnictwa, bo sprawa hutnictwa jest praktycznie nierozwiązana, bo mamy do czynienia z wielkimi ograniczeniami w zakresie kontraktu regionalnego. I to wszystko się stało. Ja to podkreślam, żeby była pewna równowaga w tym, o czym mówiono tutaj z tegoż miejsca, w tej debacie.</u>
<u xml:id="u-108.7" who="#AdamGraczyński">Mimo to uważam, że w tych warunkach, i wewnętrznych, i zewnętrznych, bo gospodarka globalna też ma wpływ na naszą gospodarkę, jakie są, ten budżet zasługuje jednak na uznanie, na poparcie. Po pierwsze, oceniam, że jest to budżet odpowiedzialny, że szacunek dotyczący dochodów i wydatków robi wrażenie realistycznego. Po drugie, ten budżet, mimo dużej krytyki, często uzasadnionej, jest sprawiedliwy społecznie. Starano się w nim ochronić tych, którzy tej ochrony potrzebują. Poza tym ten budżet zapowiada i realizuje koncepcję tańszego państwa, łączenia urzędów, ograniczenia wzrostu płac. No, ostatecznie, o czym też była mowa, środki specjalne nie są pomysłem tegorocznym. Generalnie można przyjąć, że państwo będzie tańsze. Poza tym ten budżet może być i jest podstawą integracji Polski z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-108.8" who="#AdamGraczyński">Chcę też dodać, że pojawił się program gospodarczy, czego nie było przy poprzednich budżetach, co prawda przedłożony już w tym roku. Ten program gospodarczy dotyczy tak ważnego obszaru jak przedsiębiorczość - chcemy powrócić do tej pierwszej ustawy o działalności gospodarczej, którą później przez dziesięć lat skutecznie psuliśmy - w przypadku której trzeba będzie zmienić czterdzieści ustaw. Drugi element tego programu to „pierwsza praca”. Trzeci element, związany z infrastrukturą, z budową mieszkań, autostrad, może dać efekty już w tym roku i może wspomagać dochody budżetowe. Wiele rozwiązań, które są w tym programie gospodarczym - o nich będziemy jeszcze debatować, jak sądzę, taka była propozycja, bardzo celna, pana senatora Romaszewskiego - nie wymaga nakładów. Wymagają one innego zarządzania państwem. I sądzę, że w tym należałoby upatrywać wielką szansę i dla budżetu, i dla naszego państwa, powtarzam: dla budżetu i dla naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-108.9" who="#AdamGraczyński">Ten budżet, nad którym debatujemy, jest jednym z pierwszych budżetów XXI wieku, w którym tak dużo się mówi o warunkach powodzenia społeczeństw. Mówi się o edukacji, mówi się o sprawnym państwie jako warunku powodzenia samorządności, o regionalizmach przy jednocześnie silnym państwie. Warunkiem powodzenia jest też zdolność poszczególnych gospodarek i przemysłu państwa do wprowadzania innowacji.</u>
<u xml:id="u-108.10" who="#AdamGraczyński">No, muszę stwierdzić, że z niepokojem obserwuję wyraźny spadek w tym budżecie nakładów na badania. W stosunku do planu wydatków w roku ubiegłym wynosi on ponad 20%. Ale tym, co bardzo mnie zastanawia i na co chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby, jest to, że w konstrukcji tych wydatków zaproponowanych przez ministerstwo nauki broni się dotacji podmiotowej, czyli takiej trochę budżetowej, dla poszczególnych podmiotów, a dramatycznie, aż o 42%, redukuje się wydatki na projekty, które służą powiązaniu nauki z praktyką. Taka konstrukcja tegoż budżetu, biednego oczywiście, a nie bogatego, jest dla mnie zaskakująca. Brakuje również danych i rozwiązań umożliwiających wdrażanie postępu w małych i średnich przedsiębiorstwach. I brakuje również rozwiązań, które mogą zwiększyć środki pozabudżetowe i ich dopływ do nauki. Sądzę, że odpowiedni resort musi pilnie przygotować założenia, a nawet już nie założenia, lecz politykę naukową państwa, ponieważ propozycja, żeby to się stało w październiku, jak sądzę, wyznacza termin zbyt odległy.</u>
<u xml:id="u-108.11" who="#AdamGraczyński">Na jeszcze jedną rzecz chciałbym zwrócić uwagę, jeśli chodzi o konstrukcję budżetu - to jest uwaga o charakterze szerszym - a mianowicie na prywatyzację i dochody z prywatyzacji. Jest taka informacja - ze względu na zapytania i wątpliwości nie podam, w jakim czasopiśmie czy z jakiej gazety uzyskana - dotycząca sprzedaży czeskiego „Telekomu”, dużej firmy, to znaczy monopolisty telefonicznego, telekomunikacyjnego w Czechach, za kwotę 3 miliardów dolarów. Śledzę to, co się dzieje w państwach Europy Środkowowschodniej, jeśli chodzi o sprzedaż banków, przedsiębiorstw. No i zwracałbym się z tej trybuny do ministra finansów z apelem, z pewną prośbą i apelem, ażeby wykonać ekspertyzę dotyczącą wpływów z prywatyzacji banków, przedsiębiorstw ubezpieczeniowych, telekomunikacyjnych na przykład w Polsce i w Czechach, dotyczącą tego, co się zdarzyło. Gdyby moje wątpliwości były nieprawdziwe, miałbym czyste sumienie, byłbym przekonany, że nie mam racji. Ale to pytanie nurtuje mnie ogromnie. Była sprzedaż banku, zamierzana jest sprzedaż energetyki w Czechach i dobrze by było żebyśmy sobie to porównali i odpowiedzieli, za ile my tak naprawdę sprzedajemy i czy przypadkiem nie moglibyśmy sprzedawać za więcej. Ze względu na to wszystko, co nam grozi, bez wpływów z prywatyzacji i bez większych wpływów z prywatyzacji sytuacja budżetu będzie jeszcze gorsza.</u>
<u xml:id="u-108.12" who="#AdamGraczyński">Już na zakończenie, proszę Wysokiej Izby, chciałbym powiedzieć parę zdań o wkładzie Komisji Ochrony Środowiska w prace budżetowe. Komisja uznała, że budżet ministra środowiska, mimo że bardzo skromny, jest dopuszczalny. Tu chciałbym powiedzieć o ważnej rzeczy. Zakłada się zakończenie budowy trzech zbiorników wodnych: „Topola”, „Smolice”, „Jaz-Lipki”. Najczęściej rozpoczynamy, a nie kończymy, i to, że kończymy, chciałbym szczególnie podkreślić.</u>
<u xml:id="u-108.13" who="#AdamGraczyński">Następnie chciałbym uzasadnić to, że w budżecie Państwowej Agencji Atomistyki zmniejszono nakłady na współpracę z zagranicą - było takie pytanie - o 2 miliony zł, a zwiększono nakłady na bezpieczeństwo radiologiczne państwa i ludności. Zrobiono to świadomie, ponieważ na współpracę z zagranicą temu urzędowi centralnemu brakuje 25 milionów zł, miał on wydać 70 milionów zł, a wyda 45 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-108.14" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Panie Senatorze, czas się kończy.)</u>
<u xml:id="u-108.15" who="#AdamGraczyński">I ostatnia kwestia, mianowicie taka, że zmieniono budżet Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Poprzednio był on nierealny, urealniono te wielkości. Przy poparciu dla konieczności zmiany sytuacji ekologicznej zagłębia siarkowego komisja zaproponowała zmniejszenie nakładów z 96 milionów zł do 73 milionów zł. Dlaczego? Dostrzegamy problemy, ale uważamy, że to zagłębie nie może konsumować 15% wszystkich wydatków narodowego funduszu, tym bardziej że do zakończenia tych procesów potrzeba 400 milionów zł. Uważamy, że potrzeby ekologiczne Żuław, Warszawy, Krakowa, Turoszowa, Bełchatowa i Śląska, a szczególnie Tarnowskich Gór - składowisko odpadów - są również duże.</u>
<u xml:id="u-108.16" who="#AdamGraczyński">Proszę Wysoką Izbę o poparcie poprawek zgłoszonych przez Komisję Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-108.17" who="#AdamGraczyński">Kończąc, powiem, że uważam, że w tych warunkach nie mógł powstać lepszy budżet. Wnoszę o jego przyjęcie wraz z poprawkami. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Panie Marszałku, sprostowanie.)</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#RyszardJarzembowski">Głos zabierze teraz... Przepraszam bardzo, pani senator Ferenc.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#GenowefaFerenc">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#GenowefaFerenc">Chciałabym sprostować. Opozycja w ubiegłym roku nie składała wniosku o odrzucenie budżetu, bo takiej możliwości nie ma, tylko krytycznie ustosunkowywała się do niego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#RyszardJarzembowski">Opozycja twierdziła, że jest to budżet nie do przyjęcia, i miała rację.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#komentarz">(Senator Andrzej Chronowski: Ale wydatki by zwiększała.)</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#RyszardJarzembowski">Głos zabierze teraz pan senator Grzegorz Matuszak. Następnym mówcą byłbym ja, gdyby nie to, że muszę poczekać na zmiennika. W tej sytuacji będzie nim pan senator Marian Noga.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#GrzegorzMatuszak">Wielce Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Członkowie Rządu! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#GrzegorzMatuszak">Zabierając głos w dyskusji na temat budżetu państwa na rok 2002, pragnę na wstępie oświadczyć, że rozumiem wszystkie uwarunkowania, które sprawiły, że skromny budżet, będący przedmiotem debaty Senatu, jest na miarę obecnych możliwości Rzeczypospolitej. Zapewne jest on niesatysfakcjonujący w przypadku wielu dziedzin życia zbiorowego oraz dla wielu środowisk zawodowych i terytorialnych, uważam jednak, że należy ten budżet poprzeć, z nadzieją na lepsze czasy. Oby przyszły one jak najszybciej i przyniosły zdecydowaną poprawę stanu kasy państwowej.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#GrzegorzMatuszak">W swoim wystąpieniu chcę odnieść się do pewnej sprawy ogólnej, moim zdaniem ważnej, dotyczącej finansów samorządów terytorialnych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#GrzegorzMatuszak">Sejm i Senat mają już za sobą nowelizację ustaw samorządowych. Niebawem czeka nas debata o poważnej zmianie ustroju samorządowego poprzez bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Odnoszę natomiast wrażenie, że uwadze rządu, a pewnie i parlamentu, umyka problem potrzeby zwiększenia dochodów własnych samorządów w gminach, miastach, powiatach i województwach. Pozwalam sobie wyrazić pogląd, że dalsze utrzymywanie systemu subwencji i dotacji dla jednostek samorządu terytorialnego, zdecydowanie zbyt skromnych w stosunku do potrzeb i zadań, jakie ustawy nakładają na barki samorządowców, będzie oznaczało postępujące zadłużanie się samorządu. Zjawisko to ma niepokojącą dynamikę, a poszczególne samorządy, zwłaszcza dużych organizmów miejskich, mają coraz większe długi do spłacania.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#GrzegorzMatuszak">Na podstawie własnego jedenastoletniego doświadczenia radnego, a przez pięć lat przewodniczącego rady miejskiej w Łodzi, mogę powiedzieć że dochody własne samorządów stanowią około 1/3 ich przychodów budżetowych, a 2/3 to subwencje i dotacje z budżetu państwa. Proporcje te uwidaczniają wyraziście skalę samorządności w Polsce. Samorządy terytorialne mają rozbudowane zadania i obowiązki, a nie mają odpowiednich środków na ich realizację. Można wręcz powiedzieć, że kasa polskich samorządów znajduje się w Warszawie, przy ulicy Świętokrzyskiej, w Ministerstwie Finansów. A kasa ta należne samorządom pieniądze wypłaca nieregularnie i ze znacznymi opóźnieniami.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#GrzegorzMatuszak">W sytuacji niedoboru środków nie tylko na przedsięwzięcia inwestycyjne, ale także na utrzymanie dróg, szkół, placówek kultury, obiektów zabytkowych, na opiekę społeczną, komunalne zasoby mieszkaniowe, urządzenia użyteczności publicznej i tym podobne zadania, gdy subwencje i dotacje są poniżej faktycznych potrzeb i kosztów ponoszonych przez samorządy, nieuniknione staje się zaciąganie przez nie komercyjnych kredytów. Samorządy zmuszane są zadłużać się na bieżące potrzeby i w dającej się przewidzieć perspektywie niezbędna będzie sanacja finansów samorządowych, oddłużenie gmin i miast, bowiem trudno sobie wyobrazić bankructwo poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#GrzegorzMatuszak">Szanowne Panie i Panowie Senatorowie! Wydaje się więc, że pilną koniecznością jest ustawowe zwiększenie dochodów własnych polskich samorządów poprzez ich zwiększony udział w podatkach płaconych przez osoby fizyczne i prawne. Dochodami państwa powinny być między innymi podatki pośrednie, akcyza, VAT itp. Wprawdzie ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego z 1998 r. utraciła moc obowiązującą 31 grudnia 2001 r., ale decyzją Sejmu okres jej obowiązywania został wydłużony na rok 2002. Jest to, moim zdaniem, ustawa zła z punktu widzenia funkcjonowania samorządów.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#GrzegorzMatuszak">Zwiększenie ich dochodów własnych jest niezbędne, bowiem da szansę na lepsze zaspokajanie potrzeb zbiorowych społeczności tworzących samorządy lokalne i wybierających w tym roku swoje organy stanowiące i wykonawcze, a także przyczyni się do zmniejszenia nacisków na budżet państwa. Pewnego rodzaju formy takich nacisków mamy również i w bieżącej naszej dyskusji. Rezultatem zabiegu, o którym mówię, będzie umocnienie samorządów terytorialnych jako jednego z fundamentów społeczeństwa obywatelskiego oraz poprawa jakości życia obywateli Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#GrzegorzMatuszak">Kończąc swoje wystąpienie zwracam się do rządu z apelem o pilne podjęcie prac nad projektem ustawy zdecydowanie przebudowującej system finansowania samorządów i zwiększającej ich dochody własne. Debata budżetowa, jak się wydaje, daje dobry asumpt do zwrócenia uwagi na tę, jakże ważną kwestię finansową i społeczną. Pozwalam sobie na jej zasygnalizowanie, ma ona bowiem wysoką rangę merytoryczną oraz istotne znaczenie społeczne. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę na mównicę pana senatora Mariana Nogę. Następnym mówcą będzie pan senator Mieczysław Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#MarianNoga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#MarianNoga">Dyskutujemy dzisiaj o tym, jaki jest budżet na rok 2002. Koledzy z opozycji mówią, że zły i trzeba go odrzucić, kolega Graczyński i senatorowie z SLD twierdzą, że jest dobry i realny. Gdzie jest prawda?</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#MarianNoga">Chcę powiedzieć krótko. Budżet ten rzeczywiście jest realny, a na czym polegają błędy kolegów z opozycji, postaram się bardzo krótko wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#MarianNoga">Przede wszystkim czy realne są dochody budżetowe? Jeżeli nawet, jak mówił któryś z kolegów - nie wiem, który, chyba pan senator Wielowieyski - z PIT, czyli z podatku dochodowego od osób fizycznych, nie osiągnięto by pełnych dochodów, jakie zaplanowano w budżecie, to proszę zwrócić uwagę łaskawie na to, że zaplanowano dochody z podatku pośredniego VAT na poziomie produktu krajowego brutto 1%. A to jest bardzo skromnie obliczone, może być to 1,5% i ta ewentualna strata dochodów z PIT byłaby zrekompensowana wyższymi dochodami z podatku pośredniego VAT. To pierwsza uwaga.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#MarianNoga">Druga uwaga. Proszę zwrócić uwagę, że w planowanym czterdziestomiliardowym deficycie jest 12 miliardów zł transferu do otwartych funduszy emerytalnych, co jest po prostu pewną zaszłością, pozostałością po poprzednim rządzie i tego nie będzie w następnym roku. A więc o pułapce zadłużenia nie ma mowy. To są pewne fakty. Podaję fakty, które są zawarte w tym budżecie. To takie dwie uwagi.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#MarianNoga">Chcę powiedzieć jeszcze następującą rzecz. Proszę państwa, budżet jest najważniejszym elementem finansów publicznych, ale nie jedynym. Proszę sobie wyobrazić, że działa cały szereg parabudżetów. I jeżeli byśmy policzyli wszystkie wydatki, czyli budżetu i parabudżetu, to szacuje się wśród ekonomistów, że byłaby to suma ponad 300 miliardów zł. Wydatki w budżecie zaplanowane na ten rok, jak przypominam, to 185 miliardów zł. A więc, jeśli zaczynamy mówić o zaspokojeniu potrzeb społecznych - mówiono na tej sali, że ten budżet nie jest budżetem marzeń i on nie jest budżetem marzeń, zdaję sobie z tego sprawę - to musicie państwo dodać jeszcze te 125 miliardów zł, które są wydawane z różnych funduszy celowych, zwanych popularnie parabudżetami. I to jest kolejna prawda na temat tego budżetu i finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#MarianNoga">Proszę państwa, kolejna uwaga. Rozumiem, że będziemy dyskutować nad programem rządowym polityki gospodarczej „Przedsiębiorczość, rozwój, praca”, ale już dzisiaj chcę tu coś powiedzieć, bo rzeczywiście nie da się uniknąć w dyskusji budżetowej tego problemu. Niektórzy z państwa będą zaskoczeni, ale na dobrą sprawę ten program nie sięga do budżetu. Na dobrą sprawę nie sięga. I tu jest jego zaleta oraz związane z nim wyzwanie, że tak się wyrażę. Oczywiście nieodpowiedzialne są słowa pana Balcerowicza, który powiedział, że ten program oparty jest na ekonomii księżycowej. Proszę państwa, gospodarowanie w ogóle odbywa się w warunkach niepewności. My, ekonomiści - bo jestem ekonomistą - szacujemy tę niepewność i publikujemy swoją ocenę, określając to w postaci ryzyka gospodarczego. Mówimy, że ryzyko gospodarcze jest takie a takie, że dana operacja gospodarcza przebiegnie z takim a takim prawdopodobieństwem. I nie ma żadnych odstępstw od takiego procesu gospodarowania. Słowa wypowiedziane przez pana Balcerowicza są po prostu obraźliwe albo świadczą o tym, że jest on może dobry z polityki monetarnej, ale beznadziejny z teorii ekonomii. Tak bym krótko powiedział na ten temat.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#MarianNoga">I proszę państwa, jeszcze jedna uwaga, żeby już za dużo nie mówić. W tym budżecie, o czym mówił pan senator Markowski, zaplanowano szesnaście nowych inwestycji strukturalnych. I chcę powiedzieć jedno, proszę państwa: o, to jest najlepszy sposób walki z bezrobociem, to jest najlepszy sposób walki ze stagnacją. Bo wiecie państwo, o co chodzi? Wiem, że wszyscy wiecie, że tam, przy tych inwestycjach, będą pracować ludzie, czyli zlikwidujemy jakąś część bezrobocia. Ale to nie tylko to. Inwestycje strukturalne nie powiększają podaży dóbr na półkach, a zwiększają ilość pieniędzy w kieszeniach ludzi, którzy przyjdą po towary i uruchomione procesy mnożnikowe spowodują powolne wychodzenie ze stanu stagnacji. To jest właściwy sposób i walki z bezrobociem, i walki ze stagnacją.</u>
<u xml:id="u-114.8" who="#MarianNoga">Na zakończenie proponuję przyjęcie tego budżetu z poprawkami, które zaakceptuje Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo, Panie Profesorze.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo, sprostowanie. Pan senator Andrzej Chronowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AndrzejChronowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#AndrzejChronowski">Panie Senatorze, Panie Profesorze, z całym szacunkiem do pana, ale nikt z senatorów opozycji nie złożył wniosku o odrzucenie tej ustawy budżetowej. Musiałem o tym powiedzieć. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#komentarz">(Senator Marian Noga: Przepraszam.)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#RyszardJarzembowski">Nie ma takiej możliwości, Panie Marszałku, Panie Ministrze, Panie Senatorze. Nie ma takiej możliwości i chyba tylko dlatego nie złożyliście wniosku. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz zabierze głos pan senator Mieczysław Janowski, a następna będzie pani senator Zdzisława Janowska.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: No, no.)</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MieczysławJanowski">Zbieg okoliczności.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Przedstawiciele Rządu z Panią Minister!</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#MieczysławJanowski">Kilka refleksji na temat budżetu państwa. Nie jesteśmy z niego zadowoleni, bo nie możemy być zadowoleni, ale miejmy świadomość tego, że budżet państwa jest odzwierciedleniem stanu tegoż państwa, a ściślej rzecz biorąc, jego gospodarki. Jeżeli więc pan senator Graczyński, który nie tak dawno przemawiał z tej trybuny, a którego w tej chwili nie widzę, mówił o zamiataniu, to spójrzmy na to w pewnej perspektywie czasowej, sięgając do parametrów ekonomicznych, które by porównywały na przykład gospodarkę Polski z 1938 r. i innych krajów Europy, Unii Europejskiej i stanu obecnego. To byłoby sprawiedliwe i ten bilans wyszedłby nie tak, jak to pan senator był uprzejmy określić. Nie chcę jednak rozwijać tych tematów historycznych.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#MieczysławJanowski">To jest budżet, proszę państwa, którym będziemy się posługiwali realizując najważniejsze zadania państwa polskiego niezależnie od tego, jakie układy polityczne sprawują władzę wykonawczą. Ubolewam, że nie udało się rozwiązać wielu problemów, o których była mowa w kampanii wyborczej, że mają być rozwiązane jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To było złudzenie. Ja mam świadomość realizmu, tego realizmu, który sprowadza się do dochodów i do wydatków.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#MieczysławJanowski">I chciałbym powiedzieć tyle. Jeśli chodzi o sposób finansowania deficytu, to patrzę na to w takich oto wymiarach. Dochody z prywatyzacji, a więc ze sprzedaży naszego majątku, to około 6,6 miliarda zł, zaś papiery skarbowe emitowane przez państwo to bez mała 32 miliardy zł. Cóż to oznacza? To oznacza ni mniej, ni więcej, tylko to, że przenosimy ten ciężar na nasze dzieci i nasze wnuki. Miejmy tego świadomość.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#MieczysławJanowski">Warto by się zastanowić nad tym, jak polepszyć to wszystko, co jest związane z dochodami budżetu państwa. Mówię o tym wyraźnie, mówiłem to także w poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#MieczysławJanowski">Sprawa rozmaitych funduszy. Nawiążę tutaj do wypowiedzi pana senatora Nogi. Budżet państwa to według mej wiedzy - w razie czego pani minister to skoryguje - niecałe 40% pieniędzy publicznych. Fundusze przekraczają 30%. Samorządy, o które tak walczymy, to około 21% pieniędzy publicznych. Przyjrzyjmy się owym funduszom. Takie były deklaracje poprzedniego rządu, że to zrobi, takie były również deklaracje tego rządu. Niech się to wreszcie stanie dla czystości finansów publicznych. Mówię to jako przedstawiciel opozycji. Mówiłem to też poprzednio.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#MieczysławJanowski">Kolejna kwestia dotyczy sprawdzania tego, co powinno być realizowane. Jak mówimy, płacenie podatków jest cnotą, ale tej cnoty nie wszyscy chcą strzec. Według informacji, które posiadam, to płacenie podatków sięga poziomu 94%. Tak ponoć twierdzi Ministerstwo Finansów. Ekonomiści, z którymi rozmawiałem, mówią, że jeżeli to jest 80%, to jest dobrze. A więc pozwalamy, żeby ktoś w naszym kraju czerpał wszelkie korzyści, nie ponosząc odpowiednich ciężarów. Apeluję do ministra finansów, aby - jeśli tylko jest to możliwe - zwiększyć służby kontroli finansowej. Prasa w ubiegłym roku donosiła, że straty z tytułu nienależnych zwrotów podatku VAT sięgają 5 miliardów zł. To jest pięć razy tyle, ile otrzymują wszystkie województwa w Polsce na programy związane z kontraktami. Bardzo mało zresztą otrzymują.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#MieczysławJanowski">Nawiążę do wypowiedzi, która też tutaj padła, związanej właśnie z samorządem terytorialnym. Doświadczenie pokazuje, że ten samorząd funkcjonuje nie najgorzej, nie najgorzej również liczy pieniądze publiczne. A więc zmniejszenie dotacji w stosunku do projektu jest bardzo bolesne. Sprawdziłem to przed chwilą. Powiaty otrzymają około 74% w stosunku do tego, co było projektowane. A więc, jeżeli jedna z gazet samorządowych pisze o budżetach samorządów: „ratuj się kto może”, to chyba pisze prawdę.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#MieczysławJanowski">Panie i Panowie Senatorowie! Jeśli idzie o moje obawy - bo pani minister chyba nie udzieliła tutaj odpowiedzi - to one są podyktowane troską o to, czy rzeczywiście osiągniemy taki poziom dochodów. Te wpływy styczniowe na poziomie nieprzekraczającym 11 miliardów zł mogą sugerować pewne kłopoty. Byłoby dobrze, gdyby pod koniec wypowiedzi senatorów, gdy pani minister się będzie odnosiła do tych kwestii, zechciała skomentować, czy rzeczywiście nie ma tego zagrożenia. Oby tak było.</u>
<u xml:id="u-118.10" who="#MieczysławJanowski">Nawiążę także do pozytywów, które chciałbym tutaj zaakcentować.</u>
<u xml:id="u-118.11" who="#MieczysławJanowski">Przede wszystkim jest tu radykalne zmniejszenie liczby inwestycji wieloletnich czy też tych uprzednio zwanych inwestycjami centralnymi. Pamiętamy, jak w poprzednich parlamentach, i w Sejmie, i w Senacie, odbywały się różnego rodzaju bitwy o te inwestycje. One są, ale w znacznie mniejszej liczbie.</u>
<u xml:id="u-118.12" who="#MieczysławJanowski">Chcę również z tego miejsca podziękować za to, że minister finansów rozwiązał chyba definitywnie problem zaległości wobec samorządów związanych ze sławetną uchwałą nr 268, która powodowała wielkie komplikacje, jeśli idzie o inwestycje samorządowe.</u>
<u xml:id="u-118.13" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku, ja również, patrząc na tę ziemię, z której jestem senatorem, chciałbym zgłosić jedną poprawkę. Ona dotyczy lotniska w Rzeszowie. Lotnisko to miało zaprojektowane wydatki budżetowe na poziomie 23 milionów zł na ten rok, a otrzymuje zaledwie 3 miliony zł. Jest prośba, aby można było chociaż opracować pewną dokumentację. Chodzi tu zaledwie o kwotę 350 tysięcy zł, więc będę prosił o wsparcie tej inwestycji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#RyszardJarzembowski">Jako dwunasta wystąpi pani senator Zdzisława Janowska. Na liście mamy trzydziestu dwóch zapisanych senatorów. Następna będzie pani senator Genowefa Ferenc.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ZdzisławaJanowska">Panie Marszałku! Szanowni Przedstawiciele Rządu! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#ZdzisławaJanowska">Chciałabym zgłosić dwie poprawki. Umocuję je jednak na szerokim tle społecznym.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#ZdzisławaJanowska">Otóż nie ma ważniejszego problemu w Polsce niż bezrobocie. Wszyscy zapytujemy, jak można przeciwdziałać bezrobociu. Najcenniejszą, najwłaściwszą odpowiedzią jest oczywiście rozwój gospodarczy. Zgadzamy się z tym wszyscy, w związku z tym rząd sformułował strategię rozwoju gospodarczego. Wdrożenie tej strategii będzie niestety możliwe za kilka miesięcy, ponieważ musi być jeszcze przygotowanych kilkadziesiąt ustaw.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#ZdzisławaJanowska">Ponadto wszyscy wiemy, że mizeria finansowa spowodowała, iż rozwój gospodarczy w regionach nie może przebiegać należycie. Trzeba renegocjować kontrakty regionalne. My wszyscy, przedstawiciele poszczególnych województw, zdajemy sobie z tego sprawę, że założenia dotyczące rozwoju regionalnego w naszych województwach nie mogą być zrealizowane. Stąd też poziom optymizmu, który wydawał się znaczny jeszcze pół roku temu, obniżył się. Nie mamy szans na spodziewany, chciany przez wszystkich pożądany rozwój gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#ZdzisławaJanowska">Trzeba do tego jeszcze dołożyć obecną sytuację gospodarczą kraju. Każdego dnia jesteśmy alarmowani informacjami o wzrastającej stopie bezrobocia. W grudniu sięgała 18,6%, dzisiaj koledzy mówią, że jest to więcej. Jestem przekonana, że może to być i ponad 20%. Mówi się o trzech milionach dwustu tysiącach bezrobotnych, jestem przekonana, że jest ich ponad cztery miliony albo i więcej.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#ZdzisławaJanowska">Dowiadujemy się o padających przedsiębiorstwach. Dzisiaj, jadąc do Warszawy, przeczytałam - ledwo zakończył się strajk w stoczni gdyńskiej, w której nasza koleżanka odniosła sukces - o stoczni szczecińskiej. Stocznia szczecińska to kolejnych parę tysięcy albo i więcej ludzi i stocznia ta wysłała już ludzi na przymusowy urlop. Mamy taką sytuację w Warszawie w Daewoo-FSO, mamy Lublin, tysiące ludzi muszą opuścić mury zakładów.</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#ZdzisławaJanowska">I nie ma dla nich perspektyw, nie ma możliwości przeniesienia tych ludzi na inne miejsca pracy. Nie ma programu stosowanego w wysoko rozwiniętych krajach zachodnich, polegającego na tym, że jeśli przygotowujemy się do obowiązkowej, przymusowej restrukturyzacji w danych przedsiębiorstwach, to jednocześnie zastanawiamy się nad tym, co zrobić z ludźmi, którzy muszą ten zakład opuścić. Jest to metoda tak zwanego outplacementu - kierowanego zwalniania ludzi, przygotowywania ich do pełnienia nowej roli zawodowej w innym miejscu pracy zgodnie z potrzebami rynku pracy. My tego nie potrafimy robić. Przykładem są górnicy, przykładem jest górnictwo i hutnictwo, gdzie zaciągnęliśmy wielkie pożyczki z Banku Światowego, ażeby dać odprawy socjalne górnikom, wyrzucając jednocześnie najlepszych, najzdrowszych, najmłodszych górników na bruk. A dzisiaj w ramach dyskusji nad budżetem bijemy się w piersi i wydajemy wielkie pieniądze na instytucje, które mają szkolić zawodowo tychże górników, których uprzednio właściwie bez dania racji, wypłaciwszy im określone pensje, wynieśliśmy czy wyrzuciliśmy poza mury fabryki. Dzisiaj wiemy, że nawet górników nam brakuje, bo najlepsi, najzdrowsi, najmłodsi odeszli właśnie na te zachęcające odprawy.</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#ZdzisławaJanowska">Zarysowałam obraz, który jest nam wszystkim bardzo dobrze znany. Chcemy rozwoju, a mamy wielką mizerię finansową, mamy niewielkie wpływy a wielkie potrzeby. Daję słowo, iż każdego dnia się boję, że pod mury naszego parlamentu będą przychodziły - nie daj Boże - określone grupy społeczne. Oby nie przychodziły.</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#ZdzisławaJanowska">Największe nieszczęście dotyka właśnie tych, którzy nie mają żadnych pieniędzy, to jest trzech milionów dwustu tysięcy dzisiaj zarejestrowanych bezrobotnych. Proszę pamiętać, że tylko 20%, a może 18%, dostaje zasiłek. Wynosi on czterysta parę złotych i dajemy go tylko przez pół roku. Dalej jest opieka społeczna, która oczywiście nie ma żadnych pieniędzy i która serwuje zasiłki fakultatywne, a na inne zasiłki właściwie już możliwości nie ma. Rodziny żyją na skraju ubóstwa, nędzy, często dostając po tych 40 zł na rodzinę. Bardzo chcemy, ale nie możemy w tym momencie wiele zrobić. W jaki sposób można wspomóc bezrobotnych, którym nie proponuje się nowego miejsca pracy? Proponuje im się określoną dotację, przy grupowych zwolnieniach w grę wchodzi Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-120.9" who="#ZdzisławaJanowska">Ale muszę przy tym powiedzieć, że Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który zaspokaja potrzeby ludzi zwalnianych z winy zakładu pracy, w naszym kraju znalazł się na skraju zapaści. Jest to oczywiście wynik działań z wcześniejszych lat, kiedy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pożyczało się pieniądze. Na fundusz ten składają się pracodawcy, płacąc określoną składkę. Ta składka jest jednak niewystarczająca, wynosi zaledwie 0,08%. Niestety, nie udało się jej podnieść. Niemniej jednak wiadomo, że brakowało pieniędzy dla ludzi zwalnianych z Lublina, prawdopodobnie będzie za chwilę brakować pieniędzy dla ludzi, którzy będą zwalniani z Daewoo-FSO Warszawa, i w ogóle wszędzie, nie mówiąc już o niechybnej potrzebie, jak pojawi się w stoczni szczecińskiej, kiedy będzie ona postawiona - nie daj Boże - w stan likwidacji.</u>
<u xml:id="u-120.10" who="#ZdzisławaJanowska">A więc problem pierwszy i pierwsza wynikająca stąd poprawka: Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, na który w tym budżecie w ogóle nie ma - jak wykazała nasza dyskusja budżetowa w ramach Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia - pieniędzy, a którego zadłużenie rośnie z każdym miesiącem. W stosunku do pojawiających się potrzeb rynku pracy jego deficyt sięga 20 milionów zł. Przychody funduszu sięgają około 30 milionów zł, a potrzeby - 55 milionów zł. Każdego miesiąca narasta deficyt w kwocie 25 milionów zł. Należy jednak również pamiętać, że z tego funduszu pożyczono pieniądze właśnie górnikom. Dlatego pierwsza poprawka, zaakceptowana przez rząd, przez ministra gospodarki, przez ministra pracy i polityki społecznej, dotyczy zmiany art. 39, gdzie właśnie mówi się o wydatkach budżetowych związanych z reformą górnictwa węgla kamiennego, gdzie mówi się o różnych wydatkach związanych z likwidacją kopalń, z osłonami socjalnymi.</u>
<u xml:id="u-120.11" who="#ZdzisławaJanowska">Nie udało się powiększyć składki, ale udało się wygospodarować u ministra gospodarki środki, sprawić, ażeby był on uprzejmy oddać pieniądze, które tam się znalazły. A więc w pozycji dotyczącej wydatków budżetowych na reformę górnictwa węgla kamiennego wśród wydatków na osłony socjalne znalazł się zapis: w tym spłata pożyczek zaciągniętych w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w wysokości 124 milionów 718 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-120.12" who="#ZdzisławaJanowska">W rezultacie w tymże art. 39 ust. 1 pkt 1 lit. b dodaje się wyrazy: w tym spłata pożyczek zaciągniętych w funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych - 124 miliony 718 tysięcy zł. To jedna poprawka.</u>
<u xml:id="u-120.13" who="#ZdzisławaJanowska">Są to, proszę państwa, tak zwane pieniądze na otarcie łez dla ludzi, którzy nie z własnej winy opuszczają zakłady pracy. Nie jest to żadna osłoda, ale po prostu danie im odrobiny wsparcia w tej bardzo trudnej, niezawinionej przez nich sytuacji. To jest zwalczanie bezrobocia w sposób bierny, czyli żaden.</u>
<u xml:id="u-120.14" who="#ZdzisławaJanowska">Inną metodą zwalczania bezrobocia są metody aktywne. Ale u nas w ciągu ostatnich lat nakłady na aktywne zwalczanie bezrobocia się zmniejszają. Bardzo przykre jest również to, że zmniejszyły się obecnie, w wyniku działań naszego rządu. One się zmniejszyły, ponieważ w ogólnych wydatkach na Fundusz Pracy aktywne formy przeciwdziałania zajmują zaledwie 9,4%. W stosunku do poprzedniego roku zmniejszyły się z 14% do 9,4%. Aktywne formy to są szkolenia, to są prace interwencyjne, to są roboty publiczne. Bardzo niepokojące jest, że nie mamy pieniędzy na roboty publiczne, podczas gdy gminy ogromnie potrzebują tych pieniędzy. Otrzymałam informację z Łodzi, że roboty publiczne są bardzo ważne. My nie za bardzo chcemy dawać na to pieniądze, ale jest to sposób nie tylko na danie ludziom pracy przez parę ładnych miesięcy, a również na rozwiązanie szeregu problemów lokalnych, które widzimy na co dzień, jak sprawy porządkowe, wszelkiego rodzaju prace, które poprawiają estetykę i funkcjonowanie naszych ulic, naszych miast, wszystkich miejsc, w których jesteśmy i żyjemy.</u>
<u xml:id="u-120.15" who="#ZdzisławaJanowska">Najistotniejszą formą aktywnego zwalczania bezrobocia jest jednak szkolenie. I chcę tutaj do tego gorąco państwa przekonywać, choć nie sądzę, żeby było wiele osób, które nie wierzą, że dzisiaj, w sytuacji niezwykle szybko zmieniającego się otoczenia, nasze kwalifikacje, nawet najlepsze, nie przystają do potrzeb dzisiejszego rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-120.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Pani Senator, przykro mi, czas minął.)</u>
<u xml:id="u-120.17" who="#ZdzisławaJanowska">Stąd też potrzebne jest szkolenie wspomagane komputerem, szkolenie zawodowe, szkolenie nauczające małego biznesu. Chcemy przecież stawiać na przedsiębiorczość, ale jej trzeba się nauczyć, trzeba wiedzieć, jak prowadzić małą firmę.</u>
<u xml:id="u-120.18" who="#ZdzisławaJanowska">Pieniądze na aktywne formy zwalczania bezrobocia są również bardzo niewielkie i stąd poprawka druga. W naszym budżecie zarezerwowano na te formy 75 milionów zł. Jak przyznaje się nasz rząd, starcza to zaledwie dla pięćdziesięciu tysięcy osób. Moja poprawka zmierza do tego, żeby w tymże artykule, o którym już dzisiaj mówiono, w art. 47, a więc w sytuacji, kiedy powiększą się dochody z tytułu VAT, wygospodarować 20 milionów zł, czyli uszczuplić odrobinę środki, ale nie środki z pozycji dotyczącej nauczycieli, tylko środki przeznaczone na modernizację dróg oraz na rozwój sieci autostrad - zaledwie o 10 milionów zł z każdej z tych pozycji. A te pozycje były dużo większe. Poprawka druga zmierza więc do zwiększenia dotacji dla Funduszu Pracy do kwoty 20 milionów zł, a tym samym zmniejsza rezerwę celową, przeznaczoną na budowę i modernizację dróg krajowych o 10 milionów zł i rezerwę celową przeznaczoną na program rozwoju sieci autostrad o 10 milionów zł. Dlatego też w części „Rezerwy celowe” po poz. 68 dodaje się poz. 68a w brzmieniu: „Zwiększenie dotacji dla Funduszu Pracy z przeznaczeniem na koszty szkolenia”.</u>
<u xml:id="u-120.19" who="#ZdzisławaJanowska">Chcę powiedzieć, że wszystkie dowody wskazują na to, że w 50% nam się to opłaca - po szkoleniu 50% ludzi wraca na nowo do pracy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Przypominam, że nie zawsze długie przemówienie oznacza skuteczną argumentację.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#RyszardJarzembowski">Głos zabierze pani senator Genowefa Ferenc. Następnym mówcą będzie pan senator Sławomir Izdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#GenowefaFerenc">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#GenowefaFerenc">W swojej wypowiedzi w debacie budżetowej pragnę skupić się na dwóch problemach, a pierwszym z nich jest budownictwo.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#GenowefaFerenc">W trakcie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych uzyskaliśmy informację, przedstawioną przez ministra finansów, wicepremiera, Marka Belkę, o sytuacji gospodarczej w kraju. Wśród przedstawionych danych najbardziej powinna niepokoić informacja o sytuacji w budownictwie. Porównanie wyników w budownictwie w styczniu 2002 r. do stycznia 2001 r. wskazuje, że w bieżącym roku wystąpił spadek produkcji o 1/3, natomiast w przedsiębiorstwach przygotowujących budowy o 2/3. Nad takimi danymi nie można przejść obojętnie, budownictwo powinno być przecież motorem rozwoju, a nie hamulcem gospodarki. Nad spadkiem produkcji w firmach przygotowujących budowy nie wolno przejść do porządku dziennego, a podejmowane dotychczas decyzje dotyczące polskiego budownictwa, w szczególności budownictwa mieszkaniowego, muszą wzbudzać ogromne zaniepokojenie.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#GenowefaFerenc">Szczególnie niebezpieczna jest decyzja poprzedniego rządu z października 1999 r., zmierzająca do podniesienia podatku VAT na materiały i usługi budowlane aż do 22% - taka jest stawka podstawowa. Ta decyzja wobec trudnej sytuacji finansowej wielu rodzin może spowodować dalszy spadek efektywnego popytu na mieszkania mimo ogromnego braku mieszkań. Zamierzone zastosowanie stawek podstawowych podatku VAT w budownictwie pogorszy warunki działania, zachęci do uciekania w szarą strefę, powiększy fikcyjne bezrobocie. Należy przy tym zaznaczyć, że podwyższenie podatku VAT nie przyniesie spodziewanych korzyści, a wręcz przeciwnie, doprowadzi do wymiernych strat budżetowych. Doprowadzi do odłożenia rozwiązania problemu mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#GenowefaFerenc">Dostrzegając olbrzymie zagrożenie płynące z zastosowania stawki podstawowej VAT w budownictwie, komisja przyjęła projekt uchwały w sprawie podatku VAT w budownictwie. Projekt, który państwo senatorowie otrzymali, będzie rozpatrywany zgodnie z regulaminem Senatu na jednym z kolejnych posiedzeń Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#GenowefaFerenc">W przygotowanej uchwale apelujemy do rządu RP o renegocjowanie stanowiska przyjętego w 1999 r. w negocjacjach przedakcesyjnych z Komisją Europejską. Należy zaznaczyć, że w Unii Europejskiej stawki tego podatku są bardzo zróżnicowane i uwzględniają interesy poszczególnych krajów. Przykładowo podam, że w Wielkiej Brytanii stawka na budownictwo mieszkaniowe wynosi 0%, we Włoszech 4%, w Portugalii 5%.</u>
<u xml:id="u-122.6" who="#GenowefaFerenc">Drugim tematem, który chciałabym poruszyć w swojej wypowiedzi, jest konsumpcyjność tego budżetu. Po szczegółowej analizie budżetu na bieżący rok można dość do jednego wniosku: ten budżet jest budżetem konsumpcyjnym, a nie inwestycyjnym. Najlepszym tego przykładem jest rozdysponowanie 625 milionów zł zapisanych w art. 47 ustawy budżetowej: 70% tych dodatkowych dochodów przeznacza się na konsumpcję, a niecałe 30% - na cele inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-122.7" who="#GenowefaFerenc">Panie, Panowie Senatorowie! Dbając o rozwój naszej gospodarki, powinniśmy podejmować działania zmierzające do tego, aby wszelkie dodatkowo wygospodarowane środki przeznaczać na cele inwestycyjne. Dlatego zgłaszam poprawkę do art. 47 ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-122.8" who="#GenowefaFerenc">Proponuję, aby 30 milionów zł z tych 625 milionów zł przeznaczyć na dwa cele: o 20 milionów zł zwiększyć rezerwę celową na realizację zadań wynikających z ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji oraz 10 milionów zł przeznaczyć na zwiększenie dotacji na realizację zadań przyjętych w „Strategii dla przemysłu lekkiego na lata 2000–2005”.</u>
<u xml:id="u-122.9" who="#GenowefaFerenc">Jestem przekonana, że taki rozdział środków przyniesie znacznie większe korzyści dla gospodarki, pozwoli na stworzenie dodatkowych miejsc pracy lub na ich utrzymanie. Pragnę przypomnieć, że realne środki na realizację „Strategii dla przemysłu lekkiego”, przyjętej w roku 1999. lub w 2000, w tej chwili dokładnie nie pamiętam kiedy, pojawiają się po raz pierwszy, i to w okresie, kiedy 3/4 przemysłu lekkiego przestało istnieć. Zwiększenie środków na ten cel pozwoli utrzymać wiele stanowisk pracy w grupie zawodowej, gdzie są zatrudnione przede wszystkim kobiety. Pozwoli na utrzymanie stanowisk pracy w rejonach o największym bezrobociu. Zwiększenie natomiast środków na realizację ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji przyczyni się do powstania nowych miejsc pracy lub utrzymania czy zmodernizowania dotychczas występujących.</u>
<u xml:id="u-122.10" who="#GenowefaFerenc">Proszę Wysoką Izbę o poparcie tych poprawek. Przekazuję poprawki na piśmie panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-122.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę pana senatora Sławomira Izdebskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Edmund Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#SławomirIzdebski">Panie Marszałku! Przedstawiciele Rządu! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#SławomirIzdebski">Projekt ustawy budżetowej wskazuje, że jest to w istocie ustawa finansowa, bo nie dotyczy ona tylko dochodów i wydatków budżetu państwa, zajmuje się również problematyką pożyczkowo-bankowych operacji państwa, a także finansów ubezpieczeń społecznych i restrukturyzacji niektórych dziedzin życia. Należy podkreślić, że najważniejszą funkcją budżetu jest zapewnienie możliwości finansowania podstawowych funkcji państwa. Na temat dochodu, wydatków i deficytu dzisiaj już mówiliśmy, mówiła pani minister - deficyt w wysokości 40 miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#SławomirIzdebski">Dochody podatkowe planowane w budżecie w roku 2002 są, moim zdaniem, typowe dla warunków niesprzyjających, słabnącego tempa wzrostu gospodarczego. Większość prognoz dotyczących zwiększenia dochodów budżetu nie przewiduje wzrostu gospodarczego, a wprost przeciwnie, przewiduje zahamowanie wzrostu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#SławomirIzdebski">Zakładany wzrost dochodów podatkowych, uwzględniający planowane podwyżki podatku w dziedzinach VAT, akcyzy czy PIT jest zbyt optymistyczny, ponieważ istnieje ryzyko niezrealizowania planowanych dochodów głównie na skutek zachowania się podmiotów gospodarczych i gospodarstw domowych w wymienionych warunkach.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#SławomirIzdebski">W szczególności w razie niekorzystnego kształtowania się procesów gospodarczych nierealne mogą się okazać dochody z akcyzy, mimo że dodatkowo wprowadzono akcyzę na energię elektryczną. Sądzę, że będzie to wynikać zarówno z większej skali ucieczki w szarą strefę, jak również z większego ograniczenia konsumpcji towarów objętych wysoką akcyzą, co jest naturalnym zjawiskiem w warunkach przedłużającej się stagnacji dochodów realnych.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#SławomirIzdebski">Co do PIT-u to nie wiadomo, czy w wystarczającym stopniu uwzględniono reakcję gospodarstw domowych na wprowadzenie oprocentowania odsetek bankowych. Moim zdaniem istnieje poważne ryzyko, że może się okazać, iż w tym roku będzie około 3 miliardów zł mniej niż to zaplanowano. Myślę, że należy przy tym zwrócić uwagę na to, jak bardzo niepopularny okazał się głośny dosyć w Polsce podatek od zysków od oszczędności, którego oczywiście nigdy nie popierałem. Myślę, że z ekonomicznego punktu widzenia, procent otrzymywany przez oszczędzającego to jest przychód od oszczędności, a nie zysk. I w tym przychodzie jest zawarty podatek inflacyjny, oczywiście jeżeli jest inflacja. Zysk to jest kwota przekraczająca ten podatek. Opodatkowanie całości oprocentowania oznacza podwójne opodatkowanie części kwoty oszczędzonej. Jest to problem prawny, który, moim zdaniem, powinien być właściwie rozstrzygnięty.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#SławomirIzdebski">Możliwości zwiększenia dochodów budżetu w drodze podnoszenia stawek podatku akcyzowego również już się wyczerpują. Dotyczy to w szczególności wyrobów alkoholowych i tytoniowych. Moim zdaniem należałoby obciążyć podatkiem akcyzowym budownictwo supermarketów, wielkich biurowców czy sprzedaż i najem takich obiektów. Podatek akcyzowy mógłby obciążać także luksusowe apartamentowce. Myślę, że sprawa ta powinna być rozważana szczególnie wnikliwie w świetle przypisania budownictwu mieszkaniowemu funkcji koła zamachowego pobudzania koniunktury i wzrostu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#SławomirIzdebski">Wątpliwym projektem powiększania dochodów budżetowych jest obciążenie podatkiem akcyzowym zużycia energii elektrycznej. Podatek ten będzie działał inflacjogennie, gdyż producenci towarów i usług wliczą go do cen sprzedawanej produkcji. Dlatego też bardziej uzasadnione byłoby, moim zdaniem, wprowadzenie stawek podatku akcyzowego na dobra finalne wyższej konsumpcji, typu luksusowego i pochodzące głównie z importu, a nie na dobra konsumpcji pośredniej, składające się na materialne koszty produkcji zależnej od jej energochłonności.</u>
<u xml:id="u-124.8" who="#SławomirIzdebski">Wzrost obciążeń podatkowych na tym etapie życia gospodarczego w kraju jest na pewno szkodliwy ekonomicznie i społecznie, spotyka się ze znacznym sprzeciwem społeczeństwa, ponieważ najczęściej dotyczy ludzi biednych. Tak samo jest, jeżeli chodzi o podatek PIT, akcyzowy i tak dalej, i tak dalej. Biorąc pod uwagę nieefektywną, przynajmniej jak dotychczas, ściągalność tych podatków, skutki dla budżetu również mogą być niekorzystne i przynieść wiele zamieszania w różnych dziedzinach życia.</u>
<u xml:id="u-124.9" who="#SławomirIzdebski">Podwyżka stawek podatku akcyzowego na paliwa silnikowe oznacza kolejny krach w przemyśle, usługach, rolnictwie, przetwórstwie rolno-spożywczym. A wiemy przecież, że jeżeli chodzi o rolnictwo, to jest ono naprawdę na granicy ubóstwa. Przeglądając tegoroczny budżet, można zauważyć, że Agencja Rynku Rolnego otrzymała w tym roku o 44,7% mniej dotacji niż w roku ubiegłym. A tutaj jeszcze została wprowadzona poprawka w art. 47, która mówi o tym, że zmniejsza się dotacje dla Agencji Rynku Rolnego o 25 milionów zł, a dodaje się na sfinansowanie wysokospecjalistycznych procedur medycznych, z czym oczywiście się nie zgadzam. I dlatego za chwilę złożę wniosek o odrzucenie tejże poprawki.</u>
<u xml:id="u-124.10" who="#SławomirIzdebski">Biorąc pod uwagę panującą biedę i ubóstwo większej części społeczeństwa oraz ochronę drobnych przedsiębiorców, nie popieram i nie będę popierał takich zmian. Moim zdaniem powodują one dalsze zubożenie społeczeństwa, a korzyści dla budżetu są albo bardzo wątpliwe, albo naprawdę niewielkie. Na przykład zmniejszenie ulg dla studentów moim zdaniem jest przejawem beztroski wobec dużej części biednego społeczeństwa. Większość studentów to przecież ludzie, którzy - to nie tylko moje zdanie, bo taka jest prawda - żyją poniżej minimum egzystencji. Obowiązkiem państwa jest zapewnienie godziwego życia wszystkim obywatelom, tak jak gwarantuje to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałbym przypomnieć, że konstytucja to nie jest zbiór sloganów, lecz najwyższy akt prawny w Polsce, na który przysięgę składają prezydent, premier, posłowie i senatorowie.</u>
<u xml:id="u-124.11" who="#SławomirIzdebski">Kończąc już, chciałbym złożyć na ręce pana marszałka wniosek o odrzucenie poprawki dziewiątej lit. a i b, odnoszącej się do art. 47. Jednocześnie podkreślam, iż takiej ustawy, takiego budżetu nie poprę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#RyszardJarzembowski">Mam obowiązek sprostowania. Mamy do czynienia już nie z projektem, ale uchwaloną przez Sejm ustawą. To ważne uściślenie dla wszystkich, którzy nas słuchają.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#RyszardJarzembowski">Teraz zabierze głos pan senator Edmund Wittbrodt. Następnym mówcą będzie pan senator Zygmunt Cybulski.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#EdmundWittbrodt">Budżet 2002 r. ma ograniczone możliwości i dużo o tym mówiliśmy. Pozostawia on też wiele do życzenia, o tym również była mowa, i ja właśnie do tego chciałbym się odnieść. Interesuje mnie w szczególności sfera budżetowa, w której, poza ubezpieczeniami społecznymi, poza obsługą długu publicznego, poza Funduszem Pracy, nastąpiły radykalne, istotne cięcia w pozostałych dziedzinach. Wydaje się, że nie została wykorzystana możliwość zastosowania pewnej strategii, gdyż nie wszystkie te inne dziedziny były w tej samej sytuacji w punkcie wyjścia. Między innymi dotyczy to oświaty, szkolnictwa wyższego i nauki, o czym mówił pan senator Adam Graczyński.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#EdmundWittbrodt">Oczywiście ubolewam nad tym, że nie ma możliwości realizacji drugiego etapu Karty Nauczyciela. Bardzo ubolewam również nad tym, że nastąpiło przesunięcie wprowadzenia drugiego etapu nowego systemu wynagrodzeń pracowników szkolnictwa wyższego. Wszyscy wiemy, że płace asystentów i adiunktów są niższe niż płace nauczycieli mianowanych. I chciałbym jednoznacznie powiedzieć pani senator Kurzępie, która mówiła o kłopotach z realizacją drugiego etapu Karty Nauczyciela, że te kłopoty były chwilowe i wszystko zostało zrealizowane po przyjęciu budżetu na rok 2001. Potwierdzenie tego otrzymałem również na tej sali, między innymi pan senator Piwoński stwierdził, że wszystkie zobowiązania wobec samorządów, łącznie z oprocentowaniem, nawet wtedy, kiedy nie były pobierane kredyty, zostały w pełni zrealizowane, również z odsetkami, które albo były albo też nie były fizycznie realizowane, ale samorządy otrzymały te zwroty.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#EdmundWittbrodt">Chciałbym powiedzieć, że środowisko jest jednak zawiedzione. Być może wynika to szczególnie z tego, że w trakcie kampanii wyborczej były składane liczne obietnice. Pani minister Krystyna Łybacka mówiła, że ten rząd i pani minister nie dopuści do tego, żeby ktokolwiek i w jakikolwiek sposób oszczędzał na edukacji. A tymczasem sytuacja, Szanowni Państwo, jest taka, że na przykład w szkolnictwie wyższym następuje dwuprocentowy nominalny wzrost środków przy 4,5% inflacji. A jeszcze większym problemem jest to, że to się dzieje przy siedmioprocentowym wzroście liczby studentów. W związku z tym następuje gwałtowny spadek środków na inwestycje, do poziomu 75%, i znaczny spadek środków związanych z wydatkami majątkowymi, rzeczowymi, do poziomu 67%.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#EdmundWittbrodt">I ta nieszczęsna oświata, o której bardzo dużo i dobrze mówiła pani senator Staniszewska. Ja również ubolewam nad tym, że na tę część, która jest niezwykle istotna dla budowania nowoczesnej edukacji, dla budowania społeczeństwa informacyjnego, bazującego na wiedzy, czyli na realizację zadania „Pracownie internetowe w szkołach” jest tylko 40 milionów zł. Jest to znacznie mniej niż w poprzednich latach i jest to znacznie mniej niż zrealizowano pomimo trudności w roku 2001.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#EdmundWittbrodt">Do tego wszystkiego, co mówiła pani senator Staniszewska, chciałbym jeszcze dodać, że w tej chwili sytuacja w Polsce jest taka, że około 60% szkół jest wyposażonych w pracownie komputerowe. One są różne, niektóre już są przestarzałe, jak to mówiła pani senator Staniszewska. Jest też tak, że w Polsce na jeden komputer przypada czterdziestu uczniów, podczas gdy w państwach Unii Europejskiej - dziesięciu uczniów, a w Stanach Zjednoczonych - pięciu uczniów. Myślę, że musimy zrobić wszystko, aby sprawy związane z budową pracowni internetowych wzmocnić i aby przeznaczyć na ten cel dodatkowe środki.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#EdmundWittbrodt">Pani senator Staniszewska pokazała jedno źródło zwiększenia środków na rozbudowę pracowni internetowych. Ja się pod tym podpisuję. Jest to źródło związane z reformą systemu oświaty. Wiąże się to z wydzieleniem środków specjalnie na ten cel, na pracownie internetowe.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#EdmundWittbrodt">Ja bym chciał również zaproponować drugie źródło. Jest to 10 milionów zł, które w budżecie przeznaczono na budowę Collegium Europejskiego w Gnieźnie. Dlaczego tak? Myślę, że w sytuacji, kiedy środków jest mało, trzeba wydawać je na te cele, które są istotniejsze. Budowa Collegium Europejskiego może poczekać rok, może poczekać nawet dwa lata. Wiąże się to również z tym, że jeżeli przeanalizuje się dokładnie budżet, to okaże się, że środki, które są przeznaczane na inwestycje w ośrodku poznańskim - myślę o Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza, o Morawsku i właśnie o Gnieźnie - a które posłowie dołożyli do finansowania inwestycji, wynoszą 70 milionów. Jest to kwota wielokrotnie większa od kwot przeznaczonych na inwestycje w innych ośrodkach w Polsce, bo zaraz za Poznaniem jest ośrodek krakowski, gdzie na Uniwersytet Jagielloński przeznacza się tylko 23 miliony zł.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#EdmundWittbrodt">I jeszcze jeden argument. W minionych dziesięciu latach, Szanowni Państwo, inwestycje poznańskie, skumulowane, stanowiły 13% wszystkich środków inwestycyjnych. Na drugim miejscu był Uniwersytet Jagielloński - 12%, na trzecim miejscu - Uniwersytet Warszawski, gdzie 10% środków skumulowanych w ostatnich dziesięciu latach to były inwestycje, podczas gdy pozostałe uczelnie w kraju przeznaczały na inwestycje w minionych dziesięciu latach od 0,01% do 3%. I myślę, że w tej sytuacji przeznaczenie dodatkowych środków na inwestycję gnieźnieńską jest nieuzasadnione. Ta inwestycja może być odłożona i wobec tego te środki można przeznaczyć właśnie na rozwój pracowni internetowych.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#EdmundWittbrodt">I ja taki dwupunktowy wniosek przekażę panu marszałkowi, gdzie jeden punkt jest dokładnie taki sam, jaki u pani senator Staniszewskiej, wobec tego podpiszemy się pod nim razem. Drugi punkt to te 10 milionów zł z Gniezna. Proszę bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-126.11" who="#EdmundWittbrodt">Chciałbym jeszcze dopowiedzieć, że podpisuję się pod tym, o czym wcześniej była mowa, że ta zmiana, którą proponuje komisja w punkcie ósmym dotyczącym możliwości sfinansowania Karty Nauczyciela z tych dodatkowych środków w poprzednim zapisie była lepsza. Podpisuję się pod tą propozycją. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz głos zabierze pan senator Zygmunt Cybulski. Następnym mówcą będzie pan senator Władysław Mańkut.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#ZygmuntCybulski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#ZygmuntCybulski">Muszę powiedzieć, że trochę mojego wystąpienia zabrał pan senator Wittbrodt, bo chciałem się wypowiedzieć mniej więcej w podobnym tonie, zatem moje wystąpienie będzie trwało krócej. Chodzi mianowicie o szkolnictwo wyższe. Nauki nie będę poruszał, jako że nasza komisja nie przewidywała tutaj istotnych zmian.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#ZygmuntCybulski">Że źle jest w szkolnictwie wyższym z finansowaniem, to wszyscy doskonale wiemy i nie potrzeba tutaj szczególnego komentarza. Źle jest wtedy, kiedy obniżamy Fundusz Kredytów i Pożyczek Studenckich i to w bardzo znaczącym stopniu w stosunku do tego, co było w ubiegłym roku. To są kredyty, proszę państwa. To nie są subwencje tylko kredyty. Kredyty, których udziela Bank Gospodarstwa Krajowego. Nie rozumiem więc, dlaczego w tej pozycji tak znacznie obniżono wysokość przewidywaną w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#ZygmuntCybulski">Następna sprawa, to sprawa wiążąca się pośrednio z pomocą materialną. Tutaj mam uwagę pod adresem Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych - będę w tej sprawie składał oczywiście wniosek. Chodzi o poprawkę czternastą do budżetu. Przewiduje ona przeniesienie 5 milionów zł do rozdziału 80306 - Działalność dydaktyczna przeznaczonych na inwestycję wieloletnią Uniwersytetu Jagiellońskiego z rozdziału 80309 - Pomoc materialna dla studentów z wydatków majątkowych przeznaczonych w bieżącym roku budżetowym na wieloletnią inwestycję - i znów brzmi tutaj Adam Mickiewicz - Uniwersytetu Poznańskiego, na budowę zespołu obiektów dydaktyczno-socjalnych Collegium Polonicum w Słubicach.</u>
<u xml:id="u-128.4" who="#ZygmuntCybulski">Proszę państwa, pan senator Wittbrodt wspomniał, że Poznań przerabiał duże sumy na inwestycje - nie na inwestycje w Poznaniu. Pan senator zresztą doskonale wie, sprawował bowiem funkcję ministra edukacji, gdzie te pieniądze były wkładane. My mamy pewne zobowiązania międzynarodowe. Jest to Collegium Polonicum w Słubicach. Studiuje tam młodzież z całej Polski. Zobowiązania międzynarodowe to jedna sprawa. Przyszłościowe myślenie o kadrze z wykształceniem potrzebnym do działalności międzynarodowej w momencie, kiedy za niedługo będziemy członkami Unii Europejskiej, to druga sprawa, w moim przekonaniu, niezwykle istotna. Dlatego tam powinniśmy ze szczególną dbałością realizować inwestycje, które pośrednio są pomocą materialną. To miejsca, gdzie będą mogli się zatrzymać nasi studenci z całej Polski.</u>
<u xml:id="u-128.5" who="#ZygmuntCybulski">Dlatego apeluję do komisji o wycofanie poprawki, którą komisja wprowadza w swoim sprawozdaniu i niedzielenie między Kraków a Poznań, a spojrzenie nieco szersze. Akurat ten moment, na który wskazuje komisja, czyli campus, w którym będzie instytut biologii molekularnej, kończy swoje inwestycje w tym roku i te 13 milionów na zakończenie inwestycji jest przewidzianych w tym budżecie. A więc może uzasadnienie nie takie, nie w tym miejscu zapisane.</u>
<u xml:id="u-128.6" who="#ZygmuntCybulski">Druga sprawa, również dotyczy warunków dla dydaktyki. Reforma służby zdrowia wprowadzona w ostatnich latach namieszała trochę w szkolnictwie wyższym, w akademiach medycznych. Wylano dziecko z kąpielą. Zabrano możliwość bezkonfliktowego nauczania lekarzy w akademiach medycznych, zabrano rektorom kliniki. We Wrocławiu już od jakiegoś czasu trwa inwestycja, która miała poprawić warunki dydaktyczne Akademii Medycznej we Wrocławiu. Okazuje się, że proponuje się zmniejszyć środki o 794 tysiące zł po to, żeby wspomóc Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Uważam, że jest to bardzo poważna pomyłka komisji. Chyba nie taki powinien być kierunek zmian finansowania w budżecie.</u>
<u xml:id="u-128.7" who="#ZygmuntCybulski">Wnoszę więc o wycofanie tej poprawki i pozostawienie tego prawie 1 miliona zł na inwestycję - Centrum Kliniczne Akademii Medycznej we Wrocławiu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-128.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje marszałek Longin Pastusiak)</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#LonginPastusiak">Udzielam głosu panu senatorowi Mańkutowi. Do dyskusji przygotowuje się pan senator Piwoński.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WładysławMańkut">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#WładysławMańkut">Uznając, iż konstrukcja budżetu na rok 2002 może być właściwie tylko taka, jaką przedyskutowaliśmy na posiedzeniach komisji, pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na niezwykle niepokojącą sytuację, jaka zapowiada się w 2002 r. w zakresie odbudowy i utrzymania urządzeń melioracji podstawowych i osłony przeciwpowodziowej na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a przede wszystkim na Żuławach, zarówno Żuławach Elbląskich, jak i, biorąc pod uwagę tereny już na granicy województw, Żuławach Pomorskich.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#WładysławMańkut">Dramatyzm tej sytuacji wynika z corocznego obniżania nakładów na meliorację, a szczególnie na zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław. To drastyczne obniżenie nakładów jest całkowicie niewspółmierne do stanu ilościowego urządzeń melioracji podstawowych. Według ewidencji zarządu melioracji województwa warmińsko-mazurskiego utrzymaniem objętych jest: 6 tysięcy 302 km rzek i kanałów - jest to najwięcej w kraju i prawie dwukrotnie więcej niż wynosi średnia krajowa; dziewięćdziesiąt sześć sztuk stacji pomp odwadniających - prawie trzykrotnie więcej niż średnia krajowa; 439 km kanałów, wałów przeciwpowodziowych i osiemset trzydzieści sztuk budowli piętrzących. Większość tych urządzeń wybudowano sześćdziesiąt i więcej lat temu. Stąd też nakłady na ich odbudowę i utrzymanie są większe niż w innych regionach, a całość realizowanych w województwie inwestycji melioracyjnych dotyczy odbudowy lub utrzymania urządzeń już istniejących, ale zdekapitalizowanych na tyle, iż przestały spełniać swoje zadania.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#WładysławMańkut">Na tę trudną sytuację województwa rzutuje dodatkowo problem obszaru Żuław Elbląskich, gdzie istnieje rozbudowany system kanałów i rzek, wałów ochronnych i stacji pomp odwadniających. Jest to obszar o jednym z największych w skali kraju stopniu zagrożenia wszystkimi rodzajami powodzi. To zagrożenie trwa praktycznie cały rok, na obszarze tym znajduje się bowiem ponad połowa pompowni odwadniających całe województwo, pięćdziesiąt sześć sztuk. Ich utrzymanie w bieżącym roku pochłonie około 3 milionów zł, a to praktycznie 100% kwoty planowanej pierwotnie na 2002 r. na utrzymanie całego stanu rzek, kanałów, wałów i pozostałych pompowni województwa warmińsko-mazurskiego, o czym mówiłem wcześniej. Ponieważ stacji pomp nie da się ograniczyć, oznacza to, iż zabraknie środków na utrzymanie pozostałych urządzeń. Oznacza to jednocześnie, że pracujące pompy nie spełnią swojego zadania, gdyż nieoczyszczone kanały i rowy nie zbiorą wody z odwadnianych terenów i nie odprowadzą jej do pompowni. Utrzymanie się tego stanu spowoduje wzrost zagrożenia powodziowego oraz prawdopodobieństwo powstania znacznych strat w uprawach polowych. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2001 r. w trakcie lipcowych opadów, roszczenia odszkodowawcze przekraczają 3 miliony zł. Przeciwdziałanie takiej sytuacji wymaga odrębnego potraktowania Żuław w budżecie państwa na rok 2002 i przyznania temu obszarowi dodatkowych środków wynikających z opracowanego przez zarządy melioracji województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego programu zabezpieczenia przeciwpowodziowego Żuław, zaakceptowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#WładysławMańkut">Jednocześnie stwierdzam, że utrzymanie melioracji wodnych realizowane jest przez samorząd województwa na koszt budżetu państwa jako zadanie z zakresu administracji rządowej na podstawie ustawy z 21 stycznia 2000 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej, wprowadzającej zmiany do ustawy z 24 października 1974 r. - Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#WładysławMańkut">Przedstawiając powyższe dane, pragnę prosić Wysoką Izbę o pozytywne odniesienie się do wniosku senatorów z województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, który został przedłożony Wysokiej Izbie przez panią senator Ewę Serocką. Wierzę jednocześnie, że na wniosek wojewody warmińsko-mazurskiego będzie można zwiększyć nakłady na Żuławy Elbląskie z rezerwy przeznaczanej na meliorację do 7 milionów 500 tysięcy zł łącznie w roku bieżącym, ponieważ takie są potrzeby, to jest minimum. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#LonginPastusiak">Udzielam głosu panu senatorowi Piwońskiemu. Jako następny zabierze głos pan senator Dziemdziela.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Chcę zgłosić dwie poprawki dotyczące kwestii, które podlegają niejako kurateli Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#ZbyszkoPiwoński">Pierwsza z nich dotyczy wprawdzie spraw finansowych, ale jej źródło wywodzi się z przyjętej przez nas trzy tygodnie temu ustawy o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Ustawa ta zmierzała do likwidacji, zmian, przekształceń, względnie połączenia niektórych instytucji centralnych, co z kolei zobowiązywało prezesa Rady Ministrów do tego, by ukształtował w stosunku do istniejących nowych form tych instytucji odpowiedni ich budżet. Pominięto wówczas jedną z ważniejszych kwestii, a mianowicie uprawnienia prezesa Rady Ministrów w tym zakresie, chodzi o to, by był władny dokonywać takich właśnie zmian. Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych, nasza komisja senacka, zaproponowała poprawkę, która wprowadza nowy art. 49a. Jednak w tej poprawce zabrakło jednego tylko zapisu, który w uprawnieniach premiera daje podstawę do dokonania przemieszczeń pomiędzy częściami, działami i rozdziałami budżetowymi również w kwestii limitu zatrudnienia i płac. Uzupełniając niejako ten właśnie przepis, proponuję nową treść zaproponowanego art. 49a w postaci, która ułatwi pełne wdrożenie wymienionej przeze mnie ustawy.</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#ZbyszkoPiwoński">I druga poprawka, już może nieco mniejszej wagi, tamta bowiem decydowała o możliwości wdrożenia całej naszej ustawy. Proponuję zmianę w art. 49. W tym artykule wymienia się instytucje, organa i resorty, w przypadku których nie dokonuje się wpłaty do budżetu państwa w wysokości 20% planowanych wpływów ze środków specjalnych. Chciałbym zaproponować, aby po wyrazach „Prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu” dodać wyrazy „Prezes Urzędu Zamówień Publicznych”. Środki specjalne w tymże urzędzie nie dotyczą wydatków administracyjnych czy jakichkolwiek innych, ale tylko postępowania odwoławczego. Poprawka, którą zgłaszam, dałaby możliwość, ażeby koszty tego postępowania w odniesieniu do tych, którzy je zgłaszają, których to dotyczy, po prostu były mniejsze w porównaniu z tymi, które nastąpią. Brak tej poprawki spowoduje konieczność wprowadzenia dość wyraźnych poprawek ze strony tego urzędu.</u>
<u xml:id="u-132.4" who="#ZbyszkoPiwoński">I wreszcie kilka słów dotyczących debaty, która tutaj się toczy i która była przedmiotem szerokiej dyskusji w naszej komisji, szczególnie jej wątek związany z kontraktami wojewódzkimi. Kontrakt wojewódzki jest niczym innym jak wymiernym potwierdzeniem faktu, że mówimy o naszej samorządności, o wdrażaniu pełnej idei samorządu w terenie. To właśnie w przypadku kontraktu nie minister, nie żaden urzędnik czy inny organ centralny, ale sam region decyduje, jaką inwestycję, kiedy i w jakim czasie realizować.</u>
<u xml:id="u-132.5" who="#ZbyszkoPiwoński">Nie ukrywam, że tej sprawie poświęciliśmy najwięcej uwagi, ubolewając nad tym, że środki przeznaczone na kontrakty są tak małe, jak w tej chwili można było zapisać. Choć chciałbym w tym miejscu przypomnieć o czymś paniom i panom, którzy niejako krytycznie podnosili to, że jesteśmy dzisiaj troszkę rozczarowani tym, iż zapowiedzi przedwyborcze nie są realizowane z uwagi na szczupłość środków. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, przypomnieć, jaka jest przyczyna tej naszej mizerii finansowej i kiedy się o niej wszyscy dowiedzieliśmy. Nie wtedy, kiedy tworzone były programy, przed wyborami, ale wtedy, kiedy wybory mieliśmy już za sobą. Stąd niezasadne jest podnoszenie tej kwestii. Nieprzypadkowo o tym mówię, dlatego że troszkę razi, jeżeli w tym miejscu tak nie pamiętamy o tym, co przecież tak niedawno się działo i czego wszyscy byliśmy świadkami.</u>
<u xml:id="u-132.6" who="#ZbyszkoPiwoński">I druga kwestia, która z tym się wiąże. Mówiąc o kontrakcie i rozważając możliwości pełnego wdrożenia tej idei, musimy pamiętać o jednym - i tutaj zwracam się do przedstawicieli rządu - o niedoskonałości ustawy, na mocy której kreowane są te środki wsparcia przez rząd planowania regionalnego. Niedoskonałość ta już dzisiaj dała o sobie znać, kiedy państwo senatorowie wspominali o kontrowersjach między marszałkami a rządem. Ta ustawa jest obciążona właśnie tym grzechem, że w sposób niesprawiedliwy traktuje poszczególne regiony.</u>
<u xml:id="u-132.7" who="#ZbyszkoPiwoński">Przypomnę, że kontrakt to nic innego jak podstawa do wyrównania szans poszczególnych naszych regionów, co ma szczególne znaczenie dzisiaj, kiedy dość szybkim krokiem zbliżamy się do Wspólnoty Europejskiej, dla której region i polityka regionalna mają bardzo duże znaczenie.</u>
<u xml:id="u-132.8" who="#ZbyszkoPiwoński">Dlatego też zwracam się do przedstawicieli rządu z apelem i z prośbą o szybką nowelizację ustawy o planowaniu regionalnym, o wyrównanie tych szans, ażeby przygotowywane kontrakty już w kolejnym etapie uwzględniały nie tyle równe, ile sprawiedliwe, odpowiednie do potrzeb poszczególnych regionów możliwości kreowania dochodów, które ze strony państwa na te kontrakty są przeznaczane.</u>
<u xml:id="u-132.9" who="#ZbyszkoPiwoński">I ostatnia kwestia, która troszkę się z tym wiąże, aczkolwiek wykracza poza możliwości kontraktu. Byliśmy i jesteśmy w tej chwili świadkami bardzo poważnej, trudnej dla niektórych regionów operacji, wynikającej z restrukturyzacji naszej armii. Jednostki wojskowe najczęściej usytuowane były w małych miejscowościach. Dzisiaj, kiedy doprowadzamy do likwidacji całych garnizonów, mam w oczach małą, kilkunastotysięczną miejscowość, w której do niedawna stacjonowała cała dywizja, a dzisiaj nie pozostanie już żaden żołnierz. To kwestia nie tylko wojska, nie tylko tych ludzi, którzy tam pracowali, ale całego otoczenia, które na rzecz tych jednostek pracowało - to sprawiło, że miejscowości te są dzisiaj w prawie tragicznej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-132.10" who="#ZbyszkoPiwoński">Już w czasie debaty w komisji samorządowej usiłowałem w formie poprawki rozciągnąć zapis zawarty w poz. 62 rezerw celowych, mówiącej o wyrównywaniu szans i rozwiązywaniu problemów w obiektach po jednostkach radzieckich. Myślę, że to, co w tej chwili się dzieje, zasługuje na to, ażeby ta rezerwa, która do tej pory odnosiła się do tamtych obiektów, została rozciągnięta w czasie i była kontynuowana w celu wsparcia tych naszych samorządów, które stają w obliczu tak głębokiej restrukturyzacji naszego wojska. Nie można było przyjąć poprawki, o której mówię, tylko dlatego, że rezerwa ta była wsparta programem rządowym.</u>
<u xml:id="u-132.11" who="#ZbyszkoPiwoński">Wnoszę zatem do przedstawicieli rządu, ażeby problemy miejscowości, w których zlikwidowano całe garnizony, znalazły się w tym dokumencie, określonym mianem programu, i tym samym zasłużyły na to, ażeby w przyszłości mogły być rozwiązywane ze środków z poz. 62 rezerwy celowej, którą wymieniłem.</u>
<u xml:id="u-132.12" who="#ZbyszkoPiwoński">Już tak na koniec chciałbym bardzo serdecznie prosić panie i panów senatorów o wsparcie sugestii pani senator Kurzępy, żebyśmy zrezygnowali z poparcia poprawki ósmej. To naprawdę jest niedobra poprawka, która niczemu nie służy. Działalibyśmy przeciwko całemu środowisku nauczycielskiemu, które zasłużyło na to, żebyśmy pochylili się nad jego troskami i kłopotami. O takie samo wsparcie proszę dla sugestii pana senatora Cybulskiego, w której kwestionował zasadność poprawki czternastej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#LonginPastusiak">Teraz głos zabierze pan senator Dziemdziela, a następnie pani senator Sadowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JózefDziemdziela">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#JózefDziemdziela">Chciałbym, jako wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego, zaprezentować swoją opinię i stanowisko w sprawie dotyczącej wysokości środków finansowych przeznaczonych na szeroko rozumianą obronność i bezpieczeństwo obywateli, zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2002 r.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#JózefDziemdziela">Mam pełną świadomość tego, że w obecnej trudnej sytuacji finansowej i gospodarczej kraju środki przeznaczone na realizację zadań i funkcjonowanie poszczególnych resortów są niewystarczające. Olbrzymi deficyt budżetu państwa, przyjęty przez obecną koalicję po czteroletnich nieudolnych rządach Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, nakłada na kierownictwo każdego resortu obowiązek wprowadzenia wszelkich możliwych oszczędności i szukania dodatkowych źródeł dofinansowania.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#JózefDziemdziela">Rozdział środków w ustawie budżetowej w ostatnich latach budzi i wywołuje wiele emocji zarówno w rządzącej aktualnie koalicji, jak i w opozycji. Tegoroczne nakłady finansowe przewidziane w ustawie budżetowej na zadania funkcjonowania Urzędu Ochrony Państwa dają szansę, przy odpowiednio oszczędnym sposobie gospodarowania, wypełnienia zobowiązań Polski wynikających z akcesu naszego kraju do struktur NATO oraz stwarzają możliwość budowy systemu zabezpieczenia przed groźbą ataków terrorystycznych, dając jednocześnie możliwość realizacji zadań ustawowo nałożonych na Urząd Ochrony Państwa.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#JózefDziemdziela">Obecny budżet Ministerstwa Obrony Narodowej jest w wielu dziedzinach daleko niewystarczający i w poszczególnych rozdziałach przedstawia się następująco.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#JózefDziemdziela">Wobec braku środków w Ministerstwie Obrony Narodowej i konieczności wywiązania się Polski z zobowiązań sojuszniczych pobyt Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami kraju i udział w misjach pokojowych i w zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu powinny być finansowane z ogólnej rezerwy budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-134.6" who="#JózefDziemdziela">Za niewystarczające należy uznać środki przeznaczone w bieżącym roku na program przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2001–2006. Dlatego zasadne wydają się weryfikacja założeń i uregulowanie warunków finansowania tego programu w kolejnych latach, to jest w latach 2003–2008.</u>
<u xml:id="u-134.7" who="#JózefDziemdziela">O ponad połowę ograniczono dotację dla Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w części dotyczącej inwestycji mieszkaniowych. W związku z tym warta poparcia jest koncepcja wsparcia wojskowego budownictwa mieszkaniowego ze środków pozyskiwanych przez MON z Agencji Mienia Wojskowego.</u>
<u xml:id="u-134.8" who="#JózefDziemdziela">O ponad 20% zostały ograniczone środki na zakup paliw, materiałów, wyposażenia i remonty budynków, co w kolejnych latach może prowadzić do znacznego obniżenia poziomu wyszkolenia wojska.</u>
<u xml:id="u-134.9" who="#JózefDziemdziela">Niedoszacowanie środków przeznaczonych na ochronę zdrowia realizowaną przez MON spowoduje brak możliwości dofinansowania poszczególnych resortowych zakładów opieki zdrowotnej przy ministrze obrony narodowej. Taka sytuacja z pewnością przyczyni się do pogłębienia i tak bardzo trudnej sytuacji finansowej w tych placówkach zdrowotnych, które z uwagi na wyeksploatowanie posiadanego sprzętu medycznego oraz brak funduszy na jego odtwarzanie będą coraz mniej konkurencyjne na rynku usług zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-134.10" who="#JózefDziemdziela">Wart podkreślenia jest fakt wydzielenia z budżetu środków na realizację wieloletniego programu wyposażenia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w samoloty wielozadaniowe oraz przekazania zysku z prywatyzacji przemysłowego potencjału obronnego na wsparcie restrukturyzacji przemysłu obronnego oraz modernizację techniczną sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-134.11" who="#JózefDziemdziela">Niepokojem napawa fakt obniżenia w budżecie nakładów finansowych na Policję. Tegoroczny poziom finansów przeznaczonych na Policję nie pozwoli na realizację powierzonych jej zadań, a szczególne zaniepokojenie budzi niedoszacowanie środków na sfinansowanie zakupów rzeczowych dla komend powiatowych i miejskich.</u>
<u xml:id="u-134.12" who="#JózefDziemdziela">Nieznacznie wzrosną nakłady na realizację zadań Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej. Uzyskane w tegorocznym budżecie przez Państwową Straż Pożarną środki dają, przy podjęciu działań oszczędnościowych i racjonalizujących, szansę wykonania większości zadań, aczkolwiek powołanie siedmiu nowych komend powiatowych, zarówno Państwowej Straży Pożarnej, jak i Policji, obniża realne środki finansowe na te dwie jakże ważne instytucje. Podobnej szansy, pomimo wzrostu nakładów, nie ma Straż Graniczna, która w 2002 r. uruchomi na granicy wschodniej, w ramach jej uszczelniania, pięć nowych strażnic, w związku z czym potrzebnych będzie około pięciuset etatów.</u>
<u xml:id="u-134.13" who="#JózefDziemdziela">W tegorocznym budżecie wzrosną nakłady na obronę cywilną i funkcjonowanie Biura Ochrony Rządu, wobec czego podmioty te powinny w pełni zrealizować stawiane przed nimi zadania.</u>
<u xml:id="u-134.14" who="#JózefDziemdziela">Jestem przekonany, że w obecnej sytuacji finansowej państwa nie ma możliwości takiego podziału środków, który gwarantowałby pokrycie wszystkich zaplanowanych w poszczególnych służbach wydatków inwestycyjnych, żywię jednak nadzieję, iż już w przyszłym roku sytuacja ta ulegnie poprawie. Jednocześnie proszę Wysoką Izbę o wsparcie zgłoszonych przeze mnie i dwóch innych senatorów poprawek dotyczących zwiększenia środków na nowe etaty dla Straży Granicznej, dla tych pięciu nowo oddawanych strażnic na granicy wschodniej, na wydatki rzeczowe dla komend powiatowych Policji i Państwowej Straży Pożarnej, wydatki związane z wymianą dokumentów osobistych - tutaj wzrost wydatków powoduje również wzrost dochodu państwa. Myśmy już zgłaszali tę poprawkę jako komisja, nie została ona jednak uwzględniona. Uważam, że nie może być tak, żeby obywatel w listopadzie nie mógł wymienić dowodu osobistego ze względu na brak środków na zakup blankietu, tym bardziej że za to płaci. W dziale obronności proponujemy zwiększenie środków finansowych na udział polskich kontyngentów w misjach poza granicami kraju. Wiadomo, że w tej chwili takie kontyngenty są i że jest spodziewane wysłanie dużego kontyngentu naszych sił zbrojnych do Afganistanu.</u>
<u xml:id="u-134.15" who="#JózefDziemdziela">Podpisane poprawki przedkładam panu marszałkowi z prośbą o ich uwzględnienie. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#LonginPastusiak">Teraz poproszę o zabranie głosu panią senator Sadowską, a jako następny wystąpi pan senator Jarzembowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WiesławaSadowska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#WiesławaSadowska">Na tle innych poprawek zgłaszanych tu przez panie i panów senatorów, które sięgają od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych, moja poprawka jest minipoprawką, ponieważ dotyczy tylko 237 tysięcy zł. Dlatego żywię nadzieję, że państwo ją przyjmiecie również z tego powodu.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#WiesławaSadowska">Chodzi o to, by w ustawie budżetowej na rok 2002 do jednostek budżetowych zwolnionych z obowiązku przekazywania do budżetu 20% wpływów ze środków specjalnych dodać Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#WiesławaSadowska">Ustawa z czerwca 2001 r. o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach przywróciła środki specjalne w Archiwach Państwowych. Środki te mogą być w całości spożytkowane tylko i wyłącznie na wydatki merytoryczne, a przede wszystkim na konserwację i zachowanie materiałów archiwalnych. Ze środków specjalnych nie finansuje się żadnych nagród ani innych wynagrodzeń. Intencją ustawy przywracającej środki specjalne w archiwach było umożliwienie im pozyskiwania ze źródeł pozabudżetowych środków na konserwację oraz poprawę warunków przechowywania, zabezpieczania i udostępniania materiałów archiwalnych. Wobec zmniejszenia o około 20% nakładów na te cele w budżecie archiwów na 2002 r. środki specjalne mogą mieć decydujące znaczenie w finansowaniu zadań, od których zależy zachowanie dla przyszłości zasobu archiwalnego, w tym najcenniejszych dokumentów dla historii Polski. Odprowadzenie do budżetu 20% wpływów ze środków specjalnych uszczupli w odczuwalny sposób zakres realizacji tych zadań, na które w tym roku Archiwa Państwowe przeznaczają zaledwie 1 milion 900 tysięcy zł, podczas gdy potrzeby szacuje się na około 7 milionów 500 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#WiesławaSadowska">W ciągu czterech i pół miesiąca ubiegłego roku - ponieważ ustawa obowiązywała od 15 sierpnia - archiwa pozyskały w ramach środków specjalnych około 600 tysięcy zł. Na tej podstawie szacuje się, że w 2002 r. kwota ta może wynieść od 1 miliona 500 tysięcy zł do 2 milionów zł. 20% tej kwoty, które ma być przekazane do budżetu, Ministerstwo Finansów oszacowało na 237 tysięcy zł. W warunkach ostrego niedoboru środków finansowych kwota ta, aczkolwiek niewielka, wobec konieczności podjęcia działań w celu ochrony zasobu archiwalnego może być jedynym ratunkiem.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#WiesławaSadowska">Należy przypomnieć, że Sejm z obowiązku przekazywania 20% wpływów zwolnił, jak państwo czytali w ustawie budżetowej, wojewodów, prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz ministra skarbu, a dodatkowo ministrów obrony narodowej i infrastruktury, uznając, że pieniądze przez nich gromadzone jako tak zwane środki specjalne są w całości przeznaczane na modernizację polskiej armii oraz budowę i modernizację dróg. Analogicznie środki specjalne w Archiwach Państwowych są w całości przeznaczane na konserwację archiwaliów, zabezpieczenie zasobu archiwalnego i inne, zgodne z ustawą, cele merytoryczne. Dlatego też przyjęcie niniejszej poprawki będzie zgodne z intencją i uzasadnieniem ustawy przywracającej tworzenie środków specjalnych w Archiwach Państwowych.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#WiesławaSadowska">Zdaję sobie sprawę, że taki zapis i dołączenie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych do jednostek zwolnionych z obowiązku odprowadzania dwudziestoprocentowych wpływów ze środków specjalnych uszczupli dochody budżetu, i dlatego proponuję, aby pieniądze te wziąć z budżetu przyznanego Instytutowi Pamięci Narodowej, ze środków zapisanych w dziale 751. Chciałabym przypomnieć, że Instytut Pamięci Narodowej i Archiwa Państwowe mają budżety porównywalne - Instytut Pamięci Narodowej ma budżet większy niż Archiwa Państwowe - a tymczasem zadania, które wykonują, są nieporównywalne. Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się małym wycinkiem naszej historii, to znaczy latami 1944–1990, czyli niecałym półwieczem, a Archiwa Państwowe zajmują się kilkuset wiekami naszej historii. Archiwa zatrudniają tylko tysiąc trzystu pracowników, a Instytut Pamięci Narodowej zatrudnia ponad tysiąc osób. Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-136.7" who="#WiesławaSadowska">Przekazuję poprawki panu marszałkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana marszałka Jarzembowskiego. Przygotowuje się pan senator Stokłosa.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RyszardJarzembowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#RyszardJarzembowski">Mamy przed sobą bardzo trudny budżet, dolegliwy dla niemal wszystkich grup społecznych i zawodowych, budżet obarczony błędami czteroletniej polityki gospodarczej „Solidarności” i Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#RyszardJarzembowski">Sprzątanie naszego wspólnego domu wymaga poniesienia kosztów, co znajduje skondensowany wyraz w zapisach budżetu. Pozostawione przez rząd Jerzego Buzka długi, osiemdziesięciomiliardowa tak zwana dziura budżetowa wymagały od obecnej koalicji niepopularnych cięć w budżecie oraz w ustawach okołobudżetowych. Owe cięcia są skutkiem tego, że rząd i większość parlamentarna w ostatnim roku poprzedniej kadencji przyjęli wiele ustaw, które były elementem ich kampanii przedwyborczej, ustaw typowo rozdawniczych. AWS i Unia Wolności odeszły, ale długi pozostały. Obiecywano pieniądze, których państwo nie miało, i właśnie teraz ponosimy skutki tamtej marnej polityki, którą zresztą osobiście niejednokrotnie poddawałem ostrej krytyce.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#RyszardJarzembowski">Koalicja SLD-UP-PSL przyjęła słuszne założenie, aby koszty, jakie ponosimy dziś za grzechy poprzedników, proporcjonalnie w najmniejszym stopniu obciążały najuboższych. Koszty te ponoszą, niestety, również osoby najbardziej dla Polski zasłużone, osoby, które gdy ojczyzna była w potrzebie, nie szczędziły dla niej ani potu, ani krwi nawet. Mam tu na myśli weteranów wojny, kombatantów, osoby więzione przez okupantów w obozach koncentracyjnych i łagrach. Ludzie ci są dzisiaj w bardzo podeszłym wieku i najczęściej pogarsza się ich stan zdrowia. Jestem zdania, że właśnie ich powinny jak najmniej dotykać obecne kłopoty finansów państwa.</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#RyszardJarzembowski">Pragnę więc zwrócić się do Wysokiej Izby o poparcie moich poprawek dotyczących zasilenia Państwowego Funduszu Kombatantów kwotą 3 milionów zł, która zostałaby przeznaczona na pomoc społeczną dla kombatantów oraz kontynuowanie już rozpoczętych budów i remontów domów kombatanckich. Niezbędne pokrycie tych wydatków proponuję uzyskać z części 13 budżetu państwa przeznaczonej na Instytut Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#RyszardJarzembowski">Nie zgadzam się z panią senator Teresą Liszcz, która chciała zabrać te pieniądze najuboższym, chciała wydrzeć owe 3 miliony zł tym, którzy żyją z czterdziestozłotowych zapomóg, i przeznaczyć je na kombatantów. Myślę, że znacznie lepszym rozwiązaniem jest wygospodarowanie tej kwoty z funduszy Instytutu Pamięci Narodowej, który będzie miał do dyspozycji jeszcze kilkadziesiąt milionów złotych. Kiedy rozważam, co jest ważniejsze i bardziej humanitarne: teczki i archiwa czy ludzie, to - w odróżnieniu od pani senator Teresy Liszcz - zdecydowanie uważam, że ludzie. Myślę, że teczki i archiwa mogą poczekać, a ci ludzie nie mają już na co czekać, więc proponuję przedstawione rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-138.6" who="#RyszardJarzembowski">Myślę, że jest jeszcze jeden argument, który przeczy temu, co mówiła pani senator Teresa Liszcz. Zabranie kwoty 3 milionów zł z groszowych zasiłków pomocy społecznej byłoby niezgodne z programem koalicji rządzącej, który współtworzyłem, wyraźnie sprzeciwiającej się zmniejszaniu kwot przeznaczonych na ochronę najuboższych. Uznając za konieczne zwiększenie kwoty przeznaczonej na kombatanckie dotacje inwestycyjne oraz świadczenia dla kombatantów, proponuję uzyskać niezbędne pokrycie wydatków właśnie z części 13 budżetu państwa przeznaczonej na Instytut Pamięci Narodowej. Takie działanie nie bije ani w najuboższych, ani w nikogo.</u>
<u xml:id="u-138.7" who="#RyszardJarzembowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeszcze jedna sprawa. Chyba tylko ekologiczny ekstremizm może skłaniać do wysnucia wniosku wyrażonego w poprawce dwudziestej, iż budowa kolejnych stopni na dolnej Wiśle będzie zamachem na środowisko. Prawda jest odmienna. Widać Komisja Ochrony Środowiska uległa jakiemuś szalonemu lobbingowi, który rzeczywiście był prowadzony.</u>
<u xml:id="u-138.8" who="#RyszardJarzembowski">Przypomnę, że pierwszy stopień wodny na Wiśle, zbudowany pod kierownictwem inżyniera Mianowskiego, powstał we Włocławku w połowie lat sześćdziesiątych. Jest on dobrodziejstwem między innymi dlatego, iż dla ludzi, którzy mają domostwa poniżej stopnia, powodzie przestały być zmorą. W poprzednim okresie, przed budową zapory były one prawdziwą udręką. Niemal co roku zabierały ludziom majątek, pochłaniały także ludzkie istnienia i domostwa. Stopień wodny pozwolił na pozyskanie 166 MW energii, bo tyle wytwarza włocławska hydroelektrownia. Spowodował, iż na obszarze od Płocka do Włocławka rozciąga się jezioro o długości ponad 50 km i szerokości kilku kilometrów. Jest to akwen, nad którym ludzie w sposób zorganizowany albo dowolny wypoczywają i regenerują swoje siły. Znajdują się tam również siedliska ptaków wodnych, dla których, jak widać, jest to dobre miejsce, bo same je wybierają, wbrew temu, co napisał jeden z uczonych w związku z ewentualnym stopniem wodnym Ciechocinek - Nieszawa.</u>
<u xml:id="u-138.9" who="#RyszardJarzembowski">Warto również dodać - zwracają na to uwagę hydrotechnicy - że poniechanie budowy kolejnego stopnia wodnego poniżej Włocławka może grozić zarówno degeneracją Wisły, jak i katastrofą na istniejącej zaporze we Włocławku i nieobliczalnymi, totalnymi zniszczeniami, gdyby ona runęła. Z każdym rokiem pogłębia się różnica poziomu między lustrem wody a szczytem zapory, więc z każdym rokiem zwiększa się ryzyko runięcia tamy.</u>
<u xml:id="u-138.10" who="#RyszardJarzembowski">1 milion zł, który Sejm słusznie wpisał do budżetu, jest wstępnym warunkiem rozpoczęcia przygotowywania tej inwestycji. Będzie ona kosztowała ponad 1 miliard 200 milionów zł i - chcę to podkreślić - w około 80% powstanie za niepubliczne pieniądze. Wpłynie ona na poprawę bezpieczeństwa powodziowego w Toruniu, Grudziądzu i innych miastach położonych poniżej Ciechocinka, da pracę setkom, jeśli nie tysiącom ludzi, da megawaty najbardziej szlachetnej energii elektrycznej i nie zaszkodzi środowisku, tak jak nie zaszkodził mu stopień wodny we Włocławku. Zniechęcam państwa do poparcia poprawki dwudziestej. Tama we Włocławku musi być - tama we Włocławku będzie. Niech będzie także za sprawą Senatu. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-138.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Stokłosę, następnie udzielę głosu pani senator Christowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#HenrykStokłosa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#HenrykStokłosa">Zdaję sobie sprawę z uwarunkowań, przed którymi stanął polski rząd, przygotowując projekt budżetu na 2002 r. Jego podstawowym celem jest zapobiegnięcie kryzysowi i ustabilizowanie finansów publicznych. Spadek po czteroletnich, nieudacznikowskich rządach AWS i Unii Wolności to wzrost zadłużenia wewnętrznego o 100 miliardów zł oraz powstanie słynnej dziury budżetowej o wartości 20 miliardów dolarów. Z tych względów budżet na 2002 r. jest bardzo trudny, ale w sumie realny i powinien być zrealizowany w 100% bez potrzeby nowelizowania go w ciągu roku. Niestety, z konieczności uwarunkowany jest on bardziej potrzebą ratowania naszego państwa przed kryzysem finansów publicznych niż stymulowaniem rozwoju gospodarczego. Taka jest cena, jaką musimy zapłacić za rządy ekipy Buzka.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#HenrykStokłosa">Ograniczenie wydatków budżetowych dotyczy także rolnictwa i obszarów wiejskich. Zaproponowane w budżecie na 2002 r. środki dla rolnictwa i wsi nie pozwalają na aktywne działanie w zakresie realizacji restrukturyzacji, na wpieranie postępu biologicznego czy konserwację urządzeń melioracyjnych. Wszystko to z konieczności, choć z bólem, trzeba zaakceptować, z jednym wszakże wyjątkiem. Największym problemem w budżecie na 2002 r. jest, moim zdaniem, brak środków na interwencjonizm państwa na rynkach rolnych. Mam na myśli wykup interwencyjny żywca wieprzowego, wołowego czy mleka w proszku. Interwencja na rynku zbożowym oraz dopłaty do ceny skupu pszenicy i żyta konsumpcyjnego, realizowane przez podmioty skupujące na wzór ubiegłego roku, mają być sfinansowane z kredytu bankowego. Pojawia się pytanie, czy Agencja Rynku Rolnego sprzeda skupione we własnym imieniu zboże ze żniw w 2001 r. i zdąży spłacić kredyt. Dlatego pozwalam sobie zgłosić poprawkę do budżetu.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#HenrykStokłosa">Proponuję zwiększyć o 200 milionów zł dotację dla Agencji Rynku Rolnego, która jest wyjątkowo niska. Źródłem pokrycia dopłaty może być dotacja dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jej nowy prezes odniósł sukces, oszczędzając 400 milionów zł na wydatkach związanych z wprowadzeniem Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli. Obniżenie stopy redyskonta weksli przez Radę Polityki Pieniężnej do 12% spowoduje zaś zmniejszenie kosztu dopłat do oprocentowania kredytów udzielonych w latach poprzednich przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#HenrykStokłosa">Zagwarantowanie środków dla Agencji Rynku Rolnego na interwencje na rynku rolnym to szansa na stabilizację cen produktów rolnych, a tym samym utrzymanie przynajmniej minimalnej opłacalności produkcji rolnej. Jestem przekonany, że Wysoka Izba poprze moje poprawki. Skoro budżet na 2002 r. nie pozwala na wspieranie rolnictwa i poprawę jego dochodowości, to przynajmniej winniśmy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do jej pogorszenia.</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#HenrykStokłosa">Dziękuję serdecznie, Panie Marszałku. Przekazuję poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę panią senator Christową. Następnym mówcą będzie pani senator Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#CzesławaChristowa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#CzesławaChristowa">Celem mojego wystąpienia jest wniesienie poprawki do ustawy budżetowej w części 21 „Gospodarka morska” w dziale 803 dotyczącym szkolnictwa wyższego. Chodzi o kwotę 9 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#CzesławaChristowa">Zaplanowane na 2002 r. wydatki na dwie uczelnie morskie w Polsce bez uwzględnienia inflacji stanowią 92,2% wydatków z roku 2001. W porównaniu z środkami, jakie Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu zapewniło podległym sobie uczelniom, jest to wielkość, która degraduje wyższe uczelnie morskie i pozbawia je możliwości dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#CzesławaChristowa">Uczelnie morskie w Polsce podlegają Ministerstwu Infrastruktury. Ten fakt nie powinien być powodem dyskryminacji morskich uczelni wyższych. Ich rektorzy zwrócili się do parlamentarzystów z wnioskiem o ustalenie budżetu dotyczącego szkolnictwa wyższego przynajmniej na poziomie roku 2001 i wyrównanie szans rozwoju wszystkich uczelni państwowych w Polsce. Wniosek uzyskał poparcie zarówno sejmowej komisji, jak i senackiej Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#CzesławaChristowa">Wyższe uczelnie morskie kształcą kadry oficerskie dla floty handlowej i rybackiej oraz specjalistów, inżynierów i technomenedżerów, zatrudnianych w portach, urzędach i instytucjach gospodarki morskiej, w przedsiębiorstwach transportowych, spedycyjnych, w stoczniach produkcyjnych i remontowych, w ratownictwie morskim, a także w innych organizacjach gospodarczych. Uczelnie morskie posiadają certyfikaty jakości i programy nauczania zgodne z międzynarodowymi standardami. Absolwenci uczelni uczestniczą w międzynarodowym rynku pracy i są zatrudniani w przedsiębiorstwach polskich i zagranicznych. Zarobione za granicą pieniądze inwestują w Polsce, gdzie utrzymują też siebie i swoje rodziny. Nie korzystają z zasiłku dla bezrobotnych. Rozwój uczelni morskich w Polsce jest jednym z czynników zmniejszania bezrobocia, a także docelowo czynników rozwoju gospodarki morskiej, która - mam nadzieję - uzyska swój status w gospodarce Polski.</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#CzesławaChristowa">Mając na uwadze te argumenty, wnoszę do budżetu w części 21 „Gospodarka morska” w dziale 803 „Szkolnictwo wyższe” poprawkę mającą na celu wyrównanie dotacji w kwocie 9 milionów zł, w tym 8 milionów zł na działalność dydaktyczną i 1 milion zł na pomoc materialną dla studentów dla dwóch wyższych uczelni morskich: Akademii Morskiej w Gdyni i Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie. Sfinansowanie tego wniosku proponuję zrealizować przez zmniejszenie o 9 milionów zł wydatków w części „Rezerwy celowe”, dział 758, rozdział 75818, w pozycji dotyczącej tworzenia i funkcjonowania wyższych szkół zawodowych, w dotacjach i subwencjach. Bardzo proszę Wysoką Izbę o poparcie przedstawionego wniosku. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że złoży pani ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#komentarz">(Senator Czesława Christowa: Tak, za chwilę. Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#LonginPastusiak">Proszę panią senator Sienkiewicz o zabranie głosu. Następnym mówcą będzie pan senator Plewa.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Moje wystąpienie adresowane jest do dwóch grup społeczno-zawodowych i w ich imieniu dzisiaj przed Wysoką Izbą staję, grup społeczno-zawodowych, które - jak to w życiu bywa - wzajemnie się przenikają czy stykają. Chodzi mi o pielęgniarki i o kombatantów. W przypadku kombatantów o ukłon w ich stronę prosiła pani senator Teresa Liszcz, a przed paroma minutami pan marszałek Jarzembowski. Kombatanci nie mają już dziś sił i możliwości domagać się poszanowania swoich praw, praw zdobytych krwią i cierpieniem, bo tak to trzeba nazwać. Nie mogą już uczestniczyć w różnych spektakularnych manifestacjach, protestach ulicznych et cetera. Ta pierwsza grupa natomiast, czyli pielęgniarki, to jedyna w Polsce grupa zawodowa samodzielnie ponosząca koszty uzyskania specjalizacji zawodowych. Pielęgniarki są ustawowo zobowiązane, z mocy ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, do podnoszenia kwalifikacji. W budżecie na rok 2002 nie przewidziano żadnych środków na kształcenie podyplomowe pielęgniarek czy położnych. Jest rządowy program dotyczący transformacji kształcenia pielęgniarek i położnych w latach 2001–2005, lecz również i on nie niesie z sobą żadnych skutków finansowych w postaci pomocy na to kształcenie. Zwracam zatem uwagę na nierówne traktowanie w naszym kraju różnych zawodów medycznych. Tę uwagę dedykuję ministrowi zdrowia.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Przechodząc natomiast do tej, powiedzmy, bardziej serdecznej części mojego wystąpienia, do sprawy kombatantów, chcę powiedzieć, iż na ich los, na obecną, dzisiejszą sytuację ma wpływ wirująca arena polityczna, raz wynosząca uczestników bitew, żołnierzy frontowych różnych wojen, których przecież nam historia nie szczędziła, na piedestały, a innym razem spychająca ich na zupełny margines życia, częstokroć pozbawiając środków do życia, tak jak to stało się na przykład z niewidomymi żołnierzami, a nawet i cywilnymi ofiarami wojny - ale oni w tej chwili nie są przedmiotem mojego wystąpienia. Dzieje się tak, że ta wirująca arena polityczna czy to wahadło, które od prawej do lewej strony formuje scenę polityczną, wartościuje krew, która raz jest bardziej słuszna, a raz bardziej czerwona.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Do dnia dzisiejszego nie istnieje i pewnie już nie zdąży powstać pełen system pomocy dla kombatantów, bo dziś trudno ocenić, czy jest to wynagrodzenie zasług osobom posiadającym status kombatanta, czy jest to ochrona socjalna rodzin kombatantów. Do tego podlega to jeszcze decyzjom politycznym, przez co część starych, schorowanych, często zniedołężniałych ludzi pozostaje bez pomocy; wszystko jedno, jak tę pomoc by nazwać. Dotyczy to grupy kombatantów, wdów po kombatantach, po raz kolejny zweryfikowanych, choć oni już nie żyją, byli zweryfikowani przez poprzedni układ polityczny. Ta grupa osób w ogóle wypadła z jakiejkolwiek pomocy.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym Wysokiej Izbie - w odróżnieniu od pielęgniarek, w kwestii których nie mam propozycji, tylko dedykację - przedłożyć poprawkę do ustawy budżetowej i w części nam najbliższej, a więc części, która nazywa się „Kancelaria Senatu”, w rozdziale „Pozostała działalność” zmniejszyć o 355 tysięcy zł dotacje i subwencje w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Chciałabym Wysoką Izbę natychmiast uspokoić: to uszczuplenie absolutnie nie dotyczy ani prasy polskojęzycznej, którą nasi rodacy mają prawo czytać, ani pomocy dla radiowych i telewizyjnych redakcji programów polskojęzycznych, ani też dokumentowania śladów polskości na Wschodzie, co wciąż jeszcze w wielkim stopniu pozostaje niezapisaną kartą, nie dotyczy to nawet opieki nad szkółkami niedzielnymi. To uszczuplenie środków, które proponuję Wysokiej Izbie do rozważenia, mogą wypełnić kościoły różnych wyznań, tu nie ma adresata, we współpracy z parafiami, tak by wspólnie realizować zadania państwa, tak jak wspólnie nosimy różnego rodzaju brzemiona.</u>
<u xml:id="u-144.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Od początku kadencji zajmuję się racjonalizacją kosztów transformacji ponoszonych przez różne grupy społeczne, podmioty gospodarcze, organy państwowe. I chociaż to, co proponuję, dotyczy kwoty bardzo niewielkiej, to jest to być może ten pierwszy element porządkujący rzeczywistość Anno Domini 2002. Poprawka, którą składam na ręce pana marszałka, uszczupla, jeszcze raz powtarzam, środki Kancelarii Senatu adresowane do organizacji pozarządowej, finansowanej z budżetu państwa. Bardzo proszę Wysoką Izbę o rozważenie poparcia tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-144.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym też poprosić Wysoką Izbę o poparcie poprawki dwudziestej trzeciej, dotyczącej środków dla sektora pomocy społecznej, w tym ośrodków wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi. W tej poprawce chodzi tylko o podział środków na dodatki i subwencje oraz wydatki majątkowe. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#LonginPastusiak">Nie widzę na sali pana senatora Plewy. Stracił więc swoją kolejkę do senackiej trybuny.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#LonginPastusiak">O zabranie głosu bardzo proszę panią senator Sagatowską, a przygotowuje się pani senator Kurska.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#JaninaSagatowska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#JaninaSagatowska">Ja może zacznę od ustosunkowania się do propozycji przedstawionej przez moją przedmówczynię, panią senator Sienkiewicz, co do uszczuplenia środków Kancelarii Senatu na opiekę i pomoc dla Polaków i Polonii za granicą. To jest wielka zdobycz Senatu, przynależna niejako historycznie, że ma ten zaszczyt, honor i obowiązek opiekować się Polakami rozsianymi po świecie. Zarówno tymi, którzy wyemigrowali z własnej woli, jak też wielką liczbą Polaków, którzy nie ze swojej woli zostali poza granicami kraju; głównie chodzi o Polaków na Wschodzie. Uszczuplenie tych środków Kancelarii Senatu jest niejako rezygnacją z tej tradycyjnej roli i misji, nie mówiąc o tym, że te środki nie są aż tak wysokie, a potrzeby tak olbrzymie. Wprawdzie pani senator zaznaczyła, posługując się przykładem jednej z organizacji, która sprawuje taką opiekę - mianowicie jest to Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” - że Senat zleca takie zadania. Oczywiście Senat nie musi zlecać zadań tej fundacji, może wybrać inną. Zajmuje tym się też Komisja Emigracji i Polaków za Granicą, której jestem członkiem i wiceprzewodniczącą. W poprzedniej kadencji przez cztery lata byłam przewodniczącą tej komisji i dlatego wiem, jak olbrzymie środki są potrzebne w stosunku do tych, jakimi dysponujemy.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#JaninaSagatowska">Komisja nie musi ich przeznaczać na takie cele, o jakich mówiła pani senator, jest bardzo dużo innych, ważniejszych celów. Są one ogólnie zapisane w ustawie budżetowej, a tym, na jakie konkretne cele idą później, zajmuje się głównie Prezydium Senatu. Prezydium Senatu po zasięgnięciu opinii Komisji Emigracji i Polaków za Granicą, jeżeli tak uważa, taka jest procedura zgodna z regulaminem, ewentualnie daje środki na takie albo na inne cele. Wiem, że priorytetem zawsze była i nadal jest oświata. Dzisiaj pan marszałek mówił w radiu o tym, że rozważa się zwiększenie pomocy na oświatę, na zakup chociażby podręczników itd. Tak więc potrzeby są i myślę, że po każdej wizycie państwo senatorowie i pan marszałek będą widzieli, iż jest ich coraz więcej w stosunku do środków, jakimi Senat dysponuje.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#JaninaSagatowska">W związku z tym proponowałabym Wysokiej Izbie, aby nie pozbywać się tych środków, bo jeżeli teraz się ich pozbędziemy, to damy jakby asumpt do tego, żeby je wyprowadzić z Senatu. A przecież już były zakusy, żeby te środki znajdowały się nie w gestii Senatu, lecz na przykład Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tak więc mam prośbę do Wysokiej Izby, żebyśmy jednak nie rezygnowali z tej misji Senatu, z tej jego roli.</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#JaninaSagatowska">Poruszę teraz te sprawy, dla których prosiłam o głos. Mianowicie sprawozdawca ustawy budżetowej, pan senator Markowski, przewodniczący Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, przedłożył Wysokiej Izbie pewną sprawę. O to samo i ja proszę. Chodzi o to, aby nie umniejszać przyjętej przez Sejm w ustawie budżetowej kwoty 96 milionów zł, przeznaczonej na roboty likwidacyjne i rekultywacyjne terenów górnictwa siarki w tarnobrzeskim, staszowskim i lubaczowskim zagłębiu siarkowym. Zaproponowane przez Komisję Ochrony Środowiska zmniejszenie tej dotacji na tego rodzaju zadania aż o przeszło 22 miliony zł zahamuje, wręcz uniemożliwi albo niebezpiecznie odłoży w czasie rekultywację terenów posiarkowych, likwidację chociażby takiego olbrzymiego dołka, o jakim mówił pan przewodniczący Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, w Machowie. To jest obszar 500 ha o wielkiej głębokości i trzeba zaiłować te doły, aby oddzielić siarkę od wody itd., a ta wysokość wynosi 30 m.</u>
<u xml:id="u-146.5" who="#JaninaSagatowska">Mogę mówić o tym tak szczegółowo, dlatego że jestem z tego terenu i przez parę lat, jeszcze jako wojewoda tarnobrzeski, zabiegałam o to, aby jak najszybciej tym się zajęto. Dzienne odpompowanie wody bardzo dużo kosztuje, czy to budżet państwa, czy kogokolwiek, dlatego im szybciej uporamy się z tym procesem, z procesem likwidacji tego dołka, rekultywacji tych terenów, tym szybciej będą pieniądze na inne cele, ale przede wszystkim wszyscy będziemy się tam czuli bezpieczniej. Bo to jest w zasadzie bomba ekologiczna i odpowiedzialność za ten teren spoczywa na państwie, na nas wszystkich. A trzeba pamiętać, często to powtarzam, że to nie jest zwykły dołek po piasku.</u>
<u xml:id="u-146.6" who="#JaninaSagatowska">I dlatego bardzo bym prosiła Wysoki Senat o przyjęcie ustalenia sejmowego, że 96 milionów zł na tego rodzaju prace w tych trzech zagłębiach, czyli kwota, jaka była również w zeszłorocznym budżecie, jest tą kwotą minimalną, bez której nie będzie można zrealizować tak ważnych ekologicznie, społecznie i gospodarczo procesów.</u>
<u xml:id="u-146.7" who="#JaninaSagatowska">Podobnie jak wszyscy państwo senatorowie zabierający głos przede mną ja również zdaję sobie sprawę z wielości potrzeb, wręcz zapotrzebowania na środki budżetowe, na ważne rzeczy, na rozwój, a często na istnienie różnych organizacji. I zdaję sobie również sprawę z ograniczoności środków na realizację tak ważnych zadań. Pragnę jednak skierować na ręce pana marszałka wniosek i prosić Wysoką Izbę o jego poparcie. Wniosek ten dotyczy mojej małej ojczyzny, której jestem ambasadorem, tak jak my wszyscy jesteśmy ambasadorami swoich spraw.</u>
<u xml:id="u-146.8" who="#JaninaSagatowska">Mianowicie w Stalowej Woli w województwie podkarpackim realizowana jest inwestycja - droga krajowa nr 77. Ona jest niesamowicie ważna, znajdowała się w kontrakcie wojewódzkim. Podnosiliśmy zresztą sprawę kontraktów wojewódzkich i zmniejszenia tych wszystkich dotacji w zderzeniu jeszcze z Podkarpaciem, gdzie jest tylko jedna inwestycja wieloletnia, centralna, a mianowicie port lotniczy w Jasionce. Prosimy o bardzo nieznaczne zwiększenie dotacji również na ten cel.</u>
<u xml:id="u-146.9" who="#JaninaSagatowska">Tak więc droga, o której mówię, łączy drogi krajowe nr 84 i 19 i ma na celu poprawę płynności ruchu tranzytowego do przejścia granicznego w Medyce i Barwinku z centrum kraju, a także dostępności naszych regionów przemysłowych, huty w Stalowej Woli czy tarnobrzeskiej specjalnej strefy ekonomicznej. Chodzi zatem o realizację Trasy Podskarpowej w Stalowej Woli. Odpowiednio sformułowaną poprawkę pozwolę sobie złożyć na ręce pana marszałka.</u>
<u xml:id="u-146.10" who="#JaninaSagatowska">Jako Blok Senat 2001 uważamy, że proponowana ustawa o finansowym wspieraniu inwestycji, także będąca przedmiotem tego posiedzenia, z różnych względów jest naprawdę nietrafiona. Pewnie jutro będziemy o tym dyskutować, a pan senator Chronowski już zgłaszał, że będziemy wnosić o odrzucenie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-146.11" who="#JaninaSagatowska">Tak więc proszę, aby zwiększenie tej dotacji tylko o 2 miliony zł nastąpiło kosztem pieniędzy przeznaczonych na realizację ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji. Bardzo proszę Wysoką Izbę o uwzględnienie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-146.12" who="#JaninaSagatowska">W imieniu swoim oraz grupy senatorów wnoszę poprawkę do załącznika nr 2. Chodzi o to, aby w części 13 „Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu” zwiększyć środki dla tego instytutu o 2 miliony zł, zmniejszając je jednocześnie w części 24 „Kultura i ochrony dziedzictwa narodowego” w rozdziale „Archiwa”. Zresztą podobną poprawkę złożyła pani senator Teresa Liszcz i odpowiednio szeroko ją umotywowała. Nie zabierając czasu Wysokiej Izbie ja również, z grupą senatorów, popieram ten wniosek. Dajemy wyraz swojemu głębokiemu poparciu dla poprawki pani senator Liszcz i naszej.</u>
<u xml:id="u-146.13" who="#JaninaSagatowska">Dziękuję, Panie Marszałku, Wysoki Senacie, i proszę o poparcie przedłożonych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę panią senator Kurską o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Pawełek: W kwestii formalnej, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KazimierzPawełek">W kwestii formalnej. Dotyczy to wydatków Kancelarii Senatu na opiekę nad Polonią. Nie chodziło nam w komisji o to, żeby zabrać pieniądze, tylko żeby te wszystkie zbędne rzeczy, które „Wspólnota Polska” przedstawiła - które nie pasują do obecnego budżetu, bo jest on bardzo skromny - żeby po prostu zmienić i nie płacić kolosalnych kosztów obsługi. 17%, które „Wspólnota Polska” bierze za obsługę tych pieniędzy, to jest coś okropnego. I to właśnie chciałem wnieść do tego, co powiedziała pani senator Sagatowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#LonginPastusiak">Panie Senatorze, ale kwestia, z którą pan wystąpił, nie jest formalna, to jest raz.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Pawełek: Przepraszam bardzo.)</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#LonginPastusiak">Po drugie, o tym, na jakich warunkach będzie Prezydium Senatu udzielało środków na pomoc dla Polonii, będzie zależało od Prezydium Senatu. Dotychczas rzeczywiście była taka praktyka, że za swoją usługę różne fundacje i instytucje, które angażowały się na niwie pomocy Polakom za granicą, otrzymywały określony procent od umowy, od kontraktu, który był zawierany. Ale nie można chyba a priori określać, że te środki przeznaczy się na coś innego. Bo jeżeli mówimy o środkach przeznaczonych na przykład na edukację, to znacznie więcej środków od Senatu posiada Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, na pomoce, na podręczniki, na naukę języka polskiego itd.</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#LonginPastusiak">Przyjąłem ten głos, ale nie jako głos w kwestii formalnej, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Pawełek: Jeszcze raz przepraszam, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#LonginPastusiak">Pani senator Sagatowska - myślę, że w kwestii formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JaninaSagatowska">Tylko w kwestii formalnej.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#JaninaSagatowska">To chyba niezrozumienie przez pana mojej wypowiedzi. Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, żeby nie uszczuplać środków, o które właśnie prosiła pani senator w swojej poprawce - o nic więcej.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Pawełek: Broń Boże, ani złotówki.)</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#JaninaSagatowska">No właśnie, to się zgadzamy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#LonginPastusiak">Ja tylko chcę przypomnieć, że z wielkim trudem przyszło nam odzyskać te środki, które jako Izba mamy w tej chwili na pomoc dla Polonii i Polaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Kurską.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#LonginPastusiak">Następna będzie pani senator Berny.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#AnnaKurska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#AnnaKurska">Chciałam podkreślić, że do działu 925, noszącego tytuł „Naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody”, należy również półwysep Hel. I chciałam zwrócić się z apelem o zaakceptowanie poprawki, którą składam. Mianowicie chodzi o konieczność zbudowania umocnień brzegowych na odcinku zwanym wąskim gardłem, znajdującym się między Chałupami a Juratą, gdzie rzeczywiście jest taki przesmyk, że przy wietrze o sile 6 stopni w skali Beauforta po prostu przelatuje fala. Jest to zagrożenie nie tylko dla mieszkańców, ale występuje tam też totalne zagrożenie, jeśli chodzi o wszystkie walory turystyczne, unikalną konfigurację terenu.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#AnnaKurska">Chodzi tu, moim zdaniem, o niewielką inwestycję. Można byłoby, jak to wynika z mojej poprawki, w załączniku nr 2 w części 83 „Rezerwy celowe” w pozycji 31- „Środki na realizację zadań wynikających z ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji” zmniejszyć o 3 miliony zł i dodać w poz. 78 w brzmieniu „Zabezpieczenie stanu technicznego wałów przeciwsztormowych na półwyspie Hel”. I o to chciałam w szczególności wnosić.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#AnnaKurska">Jednocześnie chciałam odnieść się do krytyki, którą usłyszałam tutaj z ust wicemarszałka Jarzembowskiego. Przyznam, że dziwi mnie to, że ciągle jeszcze mówi się o tym, że rząd Buzka popełnił takie i takie błędy. Chyba już najwyższy czas, by przestać mówić o przeszłości i popatrzeć w przyszłość. Ponadto powoływanie się na biedę, w sytuacji kiedy pan prezes Kieres wnosi zaledwie o 2 miliony zł - jest bardzo skromnym człowiekiem i kiedy stawał przed naszą komisją, wyraźnie było widać, że rzeczywiście zmuszony jest do tego, ażeby wystąpić z tego rodzaju wnioskiem... I dlatego uważam, że nie należy mówić o biedzie w sytuacji, kiedy ktoś rzeczywiście potrzebuje tych niezbędnych środków. A zapomina się zupełnie, jak studentom obcinało się ulgi i w związku z tym czytaliśmy tylko hasła: student nie wróbel, na uczelnię nie doleci i tego rodzaju rzeczy. Tak więc bądźmy konsekwentni, nie starajmy się tam, gdzie jest jakaś inna opcja, od razu występować w sposób polityczny i taki zwalczający.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#AnnaKurska">I dlatego chciałam poprzeć z całą mocą poprawkę złożoną przez panią senator Teresę Liszcz. I apeluję do państwa, żebyście mieli na uwadze tego rodzaju sytuację. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, pani senator Berny. Następnym mówcą będzie pan senator Mąsior.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#MariaBerny">Panie Marszałku! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#MariaBerny">Bardzo mi było miło, że pani senator Kurska powiedziała, że już nie chce wracać do dawnych czasów. Mam nadzieję, że wreszcie odetchniemy i nie będziemy słyszeli, że jesteśmy postkomuną.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#MariaBerny">Panie Marszałku, obawiam się, że sprawa, o której chcę mówić, nie będzie się nadawała do wniesienia formalnej poprawki, ponieważ wszystko, o czym chcę powiedzieć, mieści się w jednym dziale, a mianowicie dotyczy opieki nad Polonią i Polakami za granicą. W części wstępnej, programowej, natrafiłam na zdanie, że cała ta działalność ma zmierzać do wzrostu prestiżu polskiej grupy etnicznej w krajach osiedlenia. Przejrzałam bardzo dokładnie wszystkie zapisy dotyczące rozdzielania pieniędzy i tak: na kursy historii i katechizacji prowadzone przez duszpasterstwa akademickie na Ukrainie - 4 tysiące 500 zł; na konkurs literacki dla dzieci i młodzieży z Ukrainy na temat wrażeń z wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II i tak dalej - 8 tysięcy zł; na szkolenie z zakresu historii sztuki sakralnej dla studentów rzymsko-katolickiego seminarium - 10 tysięcy zł; na pielgrzymki do miejsc maryjnych - 315 tysięcy 940 zł; na wydawanie biuletynu informacyjnego - 400 tysięcy zł, i to już jest nieco inna pozycja, ale wydaje mi się, że także kwota wydana na to, żeby się pochwalić tym, co „Wspólnota Polska” robi, jest kwotą zawyżoną. I wreszcie kurs dla animatorów kultury - bardzo pięknie, tylko że religijnej, a więc bardzo zawężonej - 17 tysięcy zł. Wydaje mi się, że realizacja tej kwoty 900 tysięcy zł, przeznaczonej na takie działania, nie doprowadzi do wzrostu prestiżu polskiej grupy etnicznej w krajach osiedlenia, bo dzisiaj ceni się bardzo wartość zawodową, umiejętność zachowania się w społeczeństwie, możliwość sprawnego uczestniczenia w życiu ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#MariaBerny">I dlatego proponowałabym, żeby „Wspólnota Polska”, rozpatrując swój budżet, zważyła, czy nie należałoby przeznaczyć 300 tysięcy zł na wypoczynek dzieci polonijnych w Polsce, ale wypoczynek organizowany przez obozy harcerskie, które na pewno dadzą tym dzieciom nieco inną możliwość udziału w życiu społecznym, bo je po prostu zaktywizują.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#MariaBerny">Następne 300 zł należałoby przeznaczyć na stypendia dla dzieci polskich ze Wschodu, które studiują w Polsce. Nie wiem, czy nie trzeba by zaznaczyć, że powinny one wrócić do swoich środowisk i tam przekazywać swoją wiedzę i podnosić, tak jak we wstępie mówiliśmy, prestiż polskiej grupy etnicznej.</u>
<u xml:id="u-154.5" who="#MariaBerny">Wreszcie pozostałą część pieniędzy należałoby przekazać na zakup podręczników, szczególnie do klas pierwszych, dla tych biednych dzieci, które chodzą do polskich szkół, ponieważ nie każda polska rodzina na Wschodzie może sobie pozwolić na zakup podręczników dla wszystkich dzieci. Bardzo żałuję, że nie ma w tej chwili pani senator Staniszewskiej. Często bywam w szkołach, nie jestem ani eurosceptykiem, ani eurooptymistą, jestem po prostu zwyczajnym obywatelem, który uważa, że powinniśmy spokojnie wejść do Europy. Komputeryzacja to na pewno jeden ze środków. Czy jednak pierwszy? Czy nie należałoby najpierw zadbać o jakość sanitariatów, z których dzieci w naszych szkołach korzystają, i o drogi, którymi się muszą do tych szkół przedzierać. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Mąsiora, a do dyskusji przygotuje się pan senator Lipowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#BogusławMąsior">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#BogusławMąsior">Będę się trochę różnił w poglądach między innymi również z moimi kolegami klubowymi, konkretnie z panem senatorem Nogą, który dosyć optymistycznie popatrzył na przychody do budżetu. Ja jestem tym zaniepokojony i uważam, że moim obowiązkiem jest powiedzieć na ten temat parę słów. Mój niepokój nie wynika ze złej oceny pracy rządu, wręcz odwrotnie, natomiast uważam, że jeżeli w bardzo krótkim czasie nie nastąpi zmiana polityki Narodowego Banku Polskiego w zakresie kosztów kredytu, jeżeli nie będzie prowadzona w sposób sensowny polityka kursowa, to będziemy mieli bardzo duży kłopot ze zbilansowaniem dochodów.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#BogusławMąsior">Pozwoliłem sobie wykorzystać przerwę między posiedzeniami Senatu na zapoznanie się z sytuacją w kilku istotnych branżach, przedsiębiorstwach. Wczoraj brałem udział w dyskusji z zarządem Huty Sendzimira i podam Wysokiej Izbie parę cyfr, które mogą świadczyć o dramatycznym stanie gospodarki. W roku ubiegłym Huta Sendzimira zanotowała 400 milionów zł strat, Huta „Katowice” 640 milionów zł strat, a państwo senatorowie mówią, że gdzieś trzeba przesunąć 3 miliony zł. Mówimy o poprawkach dotyczących małych stawek, a ja podaję kwoty dotyczące tylko dwu przedsiębiorstw. Dzisiaj w Hucie Sendzimira pracuje dziewięć tysięcy ludzi, w spółkach sześć tysięcy, więc w sumie piętnaście tysięcy. Pomnożenie tego razy cztery daje sześćdziesiąt tysięcy ludzi żyjących z firmy w jednym miejscu.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#BogusławMąsior">W czasie tej dyskusji prezes Huty Sendzimira zwrócił szczególną uwagę na kurczenie się rynku w zakresie wyrobów hutniczych. Są już, Pani Minister, pewne wyroby, których 70% stanowią produkty z importu. Jeżeli w najbliższym czasie nie będziemy potrafili zmienić polityki kursowej kosztów kredytu i nie znajdziemy rozsądnych środków, nie strasząc się niepotrzebnie Unią Europejską, na ochronę określonych producentów i produktów, to programy rządowe będą nierealizowane, a budżet będzie szedł nie na to, co my dzisiaj uchwalimy, tylko na odprawy dla kolejnych bezrobotnych. Dlatego poruszam ten jeden niewielki wycinek problemów, które w gospodarce są notowane.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#komentarz">(Sygnał telefonu komórkowego)</u>
<u xml:id="u-156.5" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Proszę państwa, proszę zlikwidować tę budkę telefoniczną, która dzwoni na sali.)</u>
<u xml:id="u-156.6" who="#BogusławMąsior">Toczy się dzisiaj w naszej Izbie dyskusja na temat konieczności promocji Unii Europejskiej i korzyści, jakie będą nam przysługiwały po wstąpieniu do niej, z kolei w kraju trwa dyskusja na temat promocji Polski. Organizuje się program „Marki Markom”, ale jak już mamy znaczące marki, to ich nie doceniamy i nie hołubimy. Dla mnie taką marką, symbolem Polski, jest Uniwersytet Jagielloński. Pani senator Kurska może się na mnie oburzy, że jednak wracam do poprzedniego rządu, ale zrobię to na chwilę i tylko po to, żeby przypomnieć, iż właśnie nieodpowiedzialność i brak konsekwencji spowodowały określone perturbacje związane z realizacją przyjętej już w Sejmie poprzedniej kadencji i podpisanej przez pana prezydenta ustawy z okazji sześćsetlecia tego uniwersytetu. Miało to się wiązać z realizacją wieloletniej inwestycji, prowadzonej w okresie dziesięciu lat, o wartości 820 milionów zł, z czego 600 milionów zł to dotacje z budżetu. Oczywiście tak to zapisano, ale poza obecnością na otwarciu roku akademickiego na uniwersytecie, otwarciem campusu i deklaracją, że wszystko jest w porządku, ten uniwersytet, jak jeszcze parę innych instytucji i spraw, zostawiono sobie a muzom, nie dokonując w projekcie budżetu, który był przedstawiany przez poprzedni rząd, żadnego zapisu, że jest to inwestycja wieloletnia i że na to są potrzebne określone środki. Dzięki Sejmowi tej koalicji wprowadzono bardzo istotny zapis, ale nie przeznaczono wystarczających środków na to, żeby tę inwestycję w sposób prawidłowy realizować.</u>
<u xml:id="u-156.7" who="#BogusławMąsior">W związku z tym pojawiła się na posiedzeniu komisji gospodarki poprawka zwiększająca środki przeznaczone na uniwersytecki campus o 5 milionów zł. Bardzo proszę Wysoką Izbę o to, żeby tę poprawkę przyjąć, ponieważ w historii Uniwersytetu Jagiellońskiego zapisało się wiele znaczących ludzi, instytucji i uważam, że Senat Rzeczypospolitej Polskiej również powinien zapisać się w niej w sposób chwalebny. Jeżeli chcemy zrealizować inwestycję na poziomie 800 milionów zł w ciągu dziesięciu lat, to co roku należy przeznaczać na ten cel 80 milionów zł. Tam są rozpoczęte prace, których nie można przerwać, bo spowoduje to nie tylko opóźnienie, ale określone szkody materialne. Bardzo proszę o przyjęcie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę pana senatora Lipowskiego o zabranie głosu. Następnym mówcą będzie pan senator Biela.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#GrzegorzLipowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#GrzegorzLipowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#GrzegorzLipowski">Wiele razy podczas dzisiejszej debaty pojawiały się sugestie, żeby zostawić historię, zapomnieć ją, popatrzeć w przyszłość, a nie wracać do przeszłości. Jak można nie wracać do przeszłości, jeżeli to właśnie przez tę przeszłość na dzień dzisiejszy jest taka sytuacja, jaka jest? Dziurę pozostawioną po wysprzedaniu z majątku narodowego tego, co było najlepsze, będziemy cerować jeszcze przez wiele lat. Jak jest realizowane zapewnienie byłego rządu, że miasta, które tracą status miasta wojewódzkiego, będą wspierane, to widać na wielu przykładach. Pokażę, jak to wygląda w mieście Częstochowie, co uczynię nie tylko w swoim imieniu, ale i w imieniu senatora Januarego Bienia. Analizując sytuację, jaka się zarysowuje na rok 2002, musimy po prostu przytoczyć kilka liczb. Generalnie budżet państwa, licząc łącznie z dotacjami celowymi wojewody, ustalił dochody dla budżetu miasta Częstochowy na 2002 r. w wysokości 97% kwoty ustalonej na rok 2001. Stanowi to kwotę 331 milionów zł, czyli nominalnie o 10 milionów zł mniej niż na rok ubiegły. Do tego dochodzi planowany wskaźnik inflacji na poziomie 4,5%, co oznacza, iż z budżetu państwa budżet Częstochowy otrzyma o 25 milionów zł mniej niż w roku 2001.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#GrzegorzLipowski">Tak głęboka regresja w grupie dochodów z budżetu państwa występuje po raz pierwszy. Zjawisko to wywarło ogromny, negatywny wpływ na uchwalony budżet. Skalę tego problemu obrazuje fakt, że dochody z budżetu państwa stanowią 79% wszystkich dochodów budżetu miasta. Drastycznie zaniżone dochody z budżetu państwa spowodowały, że ogółem dochody budżetu naszego miasta wzrastają w porównaniu z rokiem ubiegłym jedynie o 6 milionów zł, to jest zaledwie o 1,5%. Wzrost dochodów pochodzi tylko i wyłącznie z własnych źródeł, a mianowicie głównie z podatku od nieruchomości i z dochodów z majątku gminy, które wzrastają ogólnie o 16 milionów zł i praktycznie decydują o globalnym wzroście dochodów.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#GrzegorzLipowski">Z uwagi na wskazane przyczyny braku środków finansowych w budżecie miasta na 2002 r. nie zostały przewidziane bardzo ważne zadania inwestycyjne z zakresu ochrony środowiska i gospodarki wodnej - konkretnie pięć zadań. W odniesieniu do większości z nich opracowana jest dokumentacja techniczna, ale dalsze prace dotyczące tych zadań z uwagi na szczupłość środków finansowych nie mogą być podejmowane. Niedoszacowanie przez stronę rządową tak ważnych zadań jak opieka społeczna, oświata i walka z bezrobociem spowodowało konieczność zasilenia tych działów środkami własnymi gminy, a tym samym realizacja równie ważnych zadań z zakresu ochrony środowiska musiała być z konieczności przesunięta na lata następne.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#GrzegorzLipowski">Niedobory w opiece społecznej w zakresie dotacji celowych z budżetu państwa, szacowane na około 10 milionów zł, dotyczą przede wszystkim wypłaty zasiłków i pomocy w naturze, placówek opiekuńczo-wychowawczych i pomocy dla rodzin zastępczych.</u>
<u xml:id="u-158.6" who="#GrzegorzLipowski">Ilustracją niedoborów w oświacie jest ustalona przez ministra finansów subwencja oświatowa na poziomie roku 2001. Przy kalkulacji części oświatowej subwencji Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu przyjęło jako koszt kształcenia jednego ucznia, niezależnie od typu szkoły, kwotę w wysokości 2 tysięcy 572 zł. Rozmiary niedofinansowania przez ministerstwo wydatków oświatowych ilustruje fakt, że w Częstochowie faktyczny koszt kształcenia jednego ucznia w roku 2001 wyniósł średnio 3 tysiące 342 zł, przy czym poziom ten został ukształtowany w szczególności przez szkoły podstawowe specjalne, w których koszt ten wynosił prawie 9 tysięcy zł. Po przyjęciu do kalkulacji faktycznego kosztu kształcenia, niedobór subwencji oświatowej wynosi 39 milionów zł. Wymaga to wyasygnowania w budżecie Częstochowy tej właśnie kwoty z własnych środków.</u>
<u xml:id="u-158.7" who="#GrzegorzLipowski">Kolejnym problemem jest walka z bezrobociem. Przy wzrastającym poziomie bezrobocia na składki na ubezpieczenia zdrowotne oraz świadczenia dla bezrobotnych przyznano dotację celową w wysokości 3 milionów 55 tysięcy zł, co oznacza, że jest ona niższa od zrealizowanej w roku 2001 o 6 milionów 133 tysiące zł. Niedobór środków na bieżące funkcjonowanie Państwowego Urzędu Pracy wynosi zaś 713 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-158.8" who="#GrzegorzLipowski">Gdybyśmy nie łatali dziury w budżecie, to na pewno i w Częstochowie sytuacja wyglądałaby dziś zupełnie inaczej, dyskusja też wyglądałaby inaczej. Ale ze zrozumieniem przyjmujemy to, że rząd zastał taką sytuację, jaką zastał, i dzieli tym, czym może.</u>
<u xml:id="u-158.9" who="#GrzegorzLipowski">Pragnę jeszcze poruszyć bardzo dotkliwy problem braku środków w województwie śląskim na zasiłki i pomoc w naturze oraz składki na ubezpieczenia społeczne. W 2001 r. po raz pierwszy nie zostały zabezpieczone świadczenia o charakterze obligatoryjnym. Podkreślenia wymaga fakt, iż na przyrost liczby osób kwalifikujących się do renty socjalnej mają wpływ między innymi redukcje zatrudnienia w zakładach pracy chronionej - w skali roku średnio osiem takich zakładów traci status zakładu pracy chronionej. Osoby zwalniane często nie kwalifikują się do świadczeń emerytalno-rentowych i występują o świadczenia z tytułu pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-158.10" who="#GrzegorzLipowski">Od 1999 r. przy planowaniu środków na pomoc społeczną nie uwzględnia się potrzeb występujących w województwie, co spowodowało najpierw ograniczenie możliwości wypłaty zasiłków okresowych, a w roku 2001 i bieżącym brak pełnego zabezpieczenia świadczeń obowiązkowych.</u>
<u xml:id="u-158.11" who="#GrzegorzLipowski">Zasiłki okresowe stanowią często jedyne źródło utrzymania dla wielu osób i rodzin z kręgów ubóstwa, a wielu rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji pozwalają na powrót do stabilizacji. Dlatego na ręce pana marszałka składam w tej sprawie poprawkę do budżetu na rok 2002. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-158.12" who="#GrzegorzLipowski">Idąc za pana sugestią, Panie Marszałku - bo właśnie zmienił się marszałek prowadzący - żeby skracać przemówienia, wystąpiliśmy z panem senatorem Bieniem niejako „wash and go”.</u>
<u xml:id="u-158.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#RyszardJarzembowski">Skrócił pan, ale bardzo niewiele. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Adama Bielę. Senator Tadeusz Rzemykowski nie zaszczyci nas wystąpieniem, bo złożył martwe litery do protokołu. Następnym mówcą będzie w tej sytuacji pan senator Franciszek Bachleda-Księdzularz.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#AdamBiela">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#AdamBiela">Chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie dwie kwestie związane ze strukturą budżetu.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#AdamBiela">Pierwsza kwestia ma charakter ogólniejszy i dotyczy właściwie związku budżetu państwa z ustawami okołobudżetowymi, które niedawno przyjęliśmy, oraz z ustawami podatkowymi czy z szerszymi ustawami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-160.3" who="#AdamBiela">Proszę państwa, te ustawy stanowią pewien bodziec makrosystemowy, który może przyczynić się do wzrostu wpływów do budżetu państwa lub nie. W moim przekonaniu te ustawy nie stanowią takiej stymulacji, która przyczyniałaby się do wzrostu wpływów do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-160.4" who="#AdamBiela">Skoro obserwujemy rosnące bezrobocie, to jest to ewidentny dowód na to, że ani ten budżet, ani żaden inny, który kieruje się takimi założeniami, nie może być budżetem dobrym, ponieważ wzrost bezrobocia oznacza katastrofę dla każdego racjonalnie konstruowanego budżetu. Z jednej strony mamy bowiem do czynienia z brakiem wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, gdyż ludzie przestają pracować, a więc nie płacą podatków, a z drugiej strony jest również brak wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku od osób prawnych, gdyż upadają firmy, które zatrudniały pracowników. Mamy więc do czynienia z katastrofą, z totalną katastrofą, a to jest właśnie nasza przyszłość, nasza najbliższa przyszłość, proszę państwa.</u>
<u xml:id="u-160.5" who="#AdamBiela">Nie jest to tylko sprawa tego rządu - jest to sprawa trendu całego ostatniego dziesięciolecia, który zmierza, moim zdaniem, ku przepaści w sensie makroekonomicznym. Mamy bowiem ewidentnie cały szereg parametrów, które pokazują, że przychody będą malały, podczas gdy wydatki wzrosną. Skoro w tak dramatyczny sposób zwiększy się bezrobocie, to wiążą się z tym określone wydatki. Jaki budżet państwa, jak racjonalne skonstruowany, jest w stanie to wytrzymać? To jest po prostu niemożliwe. To graniczy z cudem, że ten budżet, zresztą także każdy inny, o jakim byśmy dyskutowali dziś, przy takich trendach polityki makroekonomicznej, jest jeszcze w ogóle w stanie utrzymać stabilność naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-160.6" who="#AdamBiela">Proszę państwa, przyjrzyjmy się takiemu oto szczegółowemu przykładowi. Mamy upadek firm małych i średnich. Z jakiego głównie powodu? Wcale nie z tego powodu, że te firmy nie są konkurencyjne na rynku, o nie. One produkują dobre towary, te towary nawet się sprzedają. Problem jest z tym, że ci, którzy sprzedają te towary, nie dostają za to pieniędzy - po prostu wystawiają faktury, czekają na zapłatę, ale tej zapłaty nie ma. Bierze się jednak od nich podatek, i to podwójny, bo bierze się od nich zarówno podatek dochodowy od osób fizycznych, jak również bierze się podatek VAT. I oni to natychmiast płacą. Ale w ich sytuacji traktuje się niezapłaconą fakturę jako tak zwany przychód należny. Im ten przychód się należy, tyle tylko, że oni go nie dostaną. Wprawdzie potem będą mogli odliczyć to sobie od podatków, ale ich firm już nie będzie, bo one po prostu upadną.</u>
<u xml:id="u-160.7" who="#AdamBiela">I takie oto paradoksy mamy w naszym systemie. I stąd też taki budżet, nad którym dyskutujemy - jego uwarunkowania są znacznie poważniejsze, wykraczają one poza ramy buchalterii, struktury budżetu. One po prostu mają szerszy kontekst. I to chciałbym zasygnalizować dzisiaj, gdyż później będziemy dyskutowali nad różnymi ustawami, które mają pośredni, bardziej lub mniej odległy związek ze strukturami budżetu państwa. Dzisiaj można na to spojrzeć po prostu jak na sygnał, ale w kolejnych latach czeka nas jeszcze gorsza sytuacja, o ile ten trend nie zostanie powstrzymany. I to jest pierwsza kwestia, o naturze ogólniejszej, którą chciałem podnieść.</u>
<u xml:id="u-160.8" who="#AdamBiela">Druga kwestia jest także natury ogólniejszej, lecz dotyczy różnic międzyregionalnych naszego kraju. Przedtem byłem posłem, a teraz jestem senatorem ze ściany wschodniej. Otóż ściana wschodnia, Moi Mili Państwo, nie ma szczęścia do żadnego układu politycznego. Niezależnie od dominującej barwy politycznej, na ścianie wschodniej dzieje się tak, jak się dzieje, a dzieje po prostu źle. Na żadnych mapach ściany wschodniej Polski nie ma autostrad, proszę państwa. Oczywiście pochodzący stamtąd posłowie, senatorowie próbują tworzyć jakieś koalicje, porozumiewać się ponad podziałami politycznymi, ale są za słabi. Po prostu są za słabi. Jeśli więc chcemy utrzymać przepaść między różnymi regionami Polski, to ignorujmy nadal sygnały pochodzące z tamtych regionów.</u>
<u xml:id="u-160.9" who="#AdamBiela">Prosiłbym jednak bardzo o życzliwsze potraktowane tych tutaj wnoszonych poprawek, które dotyczą polepszenia infrastruktury gospodarczej ściany wschodniej. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz głos zabierze pan senator Franciszek Bachleda-Księdzularz. Następną mówczynią będzie pani senator Apolonia Klepacz.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#RyszardJarzembowski">Chcę tylko poinformować, że począwszy od czasu wystąpienia pani senator Marii Berny nie ma już transmisji telewizyjnej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Dziękuję pięknie, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Ja występuję nie dla transmisji, choć sądzę, że transmisja mojej wypowiedzi spodobałaby się społeczności.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Ja tego nie sugerowałem.)</u>
<u xml:id="u-162.3" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Ja tego panu nie wypominam, mówię tylko ogólnie.</u>
<u xml:id="u-162.4" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Chciałbym zapowiedzieć, że poruszę pewną kwestę pojedynczą z punktu widzenia miejsca na mapie. Aby jednak poruszyć tę kwestię, pragnę powiedzieć, że prawie każdy z państwa senatorów, a jeżeli nie z państwa senatorów, to ktoś z rodzin państwa senatorów, i to może w przyszłym roku, zazna w drodze takiej przygody, o której chcę mówić.</u>
<u xml:id="u-162.5" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">A na początek, aby przybliżyć ten górski klimat, powiem coś w gwarze. Będzie to wiersyk „Po zdrowie” Wandy Czubernatowej, dopasowany akurat do nasej dzisiejsej sprawy.</u>
<u xml:id="u-162.6" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-162.7" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">„Na głowie, na jednej nodze, na usak,</u>
<u xml:id="u-162.8" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">psio dusa,</u>
<u xml:id="u-162.9" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">jadom Pany «Zokopiankom» na wcasy,</u>
<u xml:id="u-162.10" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">góry zęby pokazujom,</u>
<u xml:id="u-162.11" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">źleby pańskie nozki psujom,</u>
<u xml:id="u-162.12" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">ale niek sie co kce dzieje,</u>
<u xml:id="u-162.13" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">cy kurzy, cy leje,</u>
<u xml:id="u-162.14" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">zabiero chłopok dziewcyne do Zokopanego na wypocynek.</u>
<u xml:id="u-162.15" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Ostatnie grosięta wydaje chłop z babom</u>
<u xml:id="u-162.16" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">i juz «Zokopiankom» jadom,</u>
<u xml:id="u-162.17" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">bo jakoz być prowdziwym Panem,</u>
<u xml:id="u-162.18" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">a nie być w Zokopanem?”</u>
<u xml:id="u-162.19" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Resztę tego tekstu powiem wam, kiedy przyjmiecie moją poprawkę.</u>
<u xml:id="u-162.20" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Moja poprawka do ustawy budżetowej na rok 2002: w załączniku nr 2, w załączniku nr 6 w części 39 „Transport” w rozdziale 60011 „Drogi publiczne krajowe” zwiększa się wydatki majątkowe o 31 milionów zł. Jako źródło podaję: budowa i modernizacja dróg krajowych - zmniejsza się wydatki majątkowe o te 31 milionów zł. Chodzi tu o modernizację drogi krajowej Gdańsk-Warszawa-Kraków-Chyżne w części Myślenice-Lubień, wynoszącej 13 km.</u>
<u xml:id="u-162.21" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Tu chodzi o te 31 milionów zł, o to, by wejść tam z finansami, zrobić montaż, aby nareszcie skończyć ten remont, aby pozbyć się bardzo niebezpiecznych zakrętów, choćby zakrętu Łasaka, bo tak się nazywa - od imienia trenera kadry narodowej kolarzy, który tam zginął, jak może państwo pamiętają - ten bardzo niebezpieczny fragment drogi w Skomielnej Białej. Wydaje mi się, że sprawa jest bardzo istotna. Dla mnie jest bardzo istotna, jako że dwa razy w tygodniu jadę tą trasą, a myślę, że jest istotna również dla państwa, jako że liczę, iż w przyszłym roku co najmniej jedna osoba z waszej rodziny tam na ten wypoczynek po zdrowie do Zakopanego przyjedzie. Czego serdecznie życzę, zapraszając wszystkich senatorów, chociażby na Puchar Świata, który z pewnością w przyszłym roku się odbędzie. Zatem szerokiej Zakopianki. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-162.22" who="#komentarz">(Senator Gerard Czaja: Na Kaszuby też zapraszamy.)</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#RyszardJarzembowski">To jest, jak rozumiem, ta poprawka, tak? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o zabranie głosu panią senator Apolonię Klepacz. Następnym mówcą będzie senator Jan Szafraniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#ApoloniaKlepacz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo Przedstawiciele Rządu!</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#ApoloniaKlepacz">Ja nie będę wnosiła żadnych poprawek. Wysłuchałam uważnie, prawie w całości, dzisiejszej dyskusji i teraz chciałabym się podzielić pewnymi refleksjami natury ogólnej. Po raz pierwszy w tak bliski sposób uczestniczyłam w kształtowaniu budżetu państwa. Dotychczas byłam partnerem w takim tworzeniu, byłam po tej drugiej stronie tej umowy, jaką jest budżet, to znaczy byłam partnerem ze strony samorządu, samorządu województwa. I z tej właśnie perspektywy chcę podzielić się kilkoma uwagami.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#ApoloniaKlepacz">Wysoka Izbo! Wielu z państwa zasiadających obecnie w tej Izbie pamięta, jak rodzące się samorządy województwa poszukiwały swojej tożsamości. Początkowo były one bez majątków, miały niewielkie kompetencje, w 1999 r. miały pierwszy niewielki budżet, który był budowany ze znaczonych pieniędzy. Wtedy też wielkie nadzieje, zarówno z lewej, jak i z prawej strony, pokładano w dopracowaniu koncepcji polityki regionalnej, z wykorzystaniem nowych uwarunkowań prawnych i podstawowych instrumentów tej polityki. Ukoronowaniem tej koncepcji było powołanie programów wsparcia - to jest już historia - co odbyło się, jak pamiętamy, takim ostatnim rzutem na taśmę, 28 grudnia 2000 r. Następne kontrakty były w czerwcu 2001.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#ApoloniaKlepacz">Nie był to okres pozbawiony pewnych błędów. Ocena realizacji pierwszego programu wsparcia na lata 2001–2002 jest jeszcze może przedwczesna, ale i tak już wtedy wydawało się, że zaplanowany w tym programie wzrost wsparcia ze środków budżetowych na rok 2002 jest księżycowy, czemu dawaliśmy wyraz w naszych stanowiskach sejmikowych.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#ApoloniaKlepacz">Rzeczywistość budżetowa roku 2002, przy słabszej wydolności finansowej rządu i samorządów, potwierdziła te obawy i zaowocowała taką, a nie inną propozycją rządu, obcinającą o połowę finansowanie kontraktów w tym roku. Wywołało to naturalny sprzeciw nas - samorządowców. Zdawało się również, po zapoznaniu się z pierwszym projektem budżetu, że idea kontraktów została zamrożona, o czym świadczył pierwszy zapis art. 14, gdzie mówiło się o wsparciu tylko na rok 2002. Dobrze się stało, że uzupełniono ten zapis o zobowiązanie finansowania również na rok 2003.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#ApoloniaKlepacz">Biorąc pod uwagę zaproponowane przedłużenie czasu na realizację kontraktu do końca 2003 r., proponuję, aby nasze ubolewanie nad poziomem środków finansowych na kontrakty przekształcić w dyskusję nad korektą realizowanej do tej pory koncepcji polityki regionalnej. Ocena efektywności kontraktów nie jest obecnie jednoznacznie pozytywna, zebrane doświadczenia wskazują na szereg niedoskonałości, których należałoby w przyszłości uniknąć. Kontrakty stanowią atrakcyjny, choć skomplikowany i niełatwy do zastosowania instrument. Nie do końca dają one samodzielność samorządom. Niefortunne wydaje się zapisanie tych środków w budżecie jako rezerwy celowej, bo nie gwarantuje ich przejrzystości. Negocjowanie lub renegocjowanie kontraktów w połowie roku nie sprzyjało zaś prawidłowej ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-164.6" who="#ApoloniaKlepacz">Postuluję także - i tu solidaryzuję się z wystąpieniem senatora Grzegorza Matuszaka - żebyśmy zmienili niedoskonałe akty prawne obowiązujące w tym obszarze. Znowelizujmy ustawę o wspieraniu rozwoju regionalnego, zaktywizujmy Sejm tak, by została przygotowana nowa konstytucja finansowa, czyli ustawa o dochodach jednostek samorządu. I tu chciałabym powiedzieć coś bardzo ważnego, co zapisałam sobie boldem: jak najszybciej zakończmy stan wyizolowania finansowania rozwoju regionalnego z całokształtu finansowania samorządów terytorialnych. To jest bardzo ogólny wniosek, który wyciągnęłam ze śledzenia budżetu naszego państwa. Tylko kompleksowe podejście do finansowania rozwoju regionalnego zagwarantuje sprawiedliwą realizację zasad wyrównywania szans, o której mówił pan senator Biela, przy jednoczesnym wdrażaniu zasady wzmacniania tych szans, zasady, która synergicznie koresponduje z poziomem aktywności samorządów.</u>
<u xml:id="u-164.7" who="#ApoloniaKlepacz">W konkluzji pragnę stwierdzić, że pomimo pewnych uwag i zastrzeżeń, które osobiście mam co do finansowania polityki regionalnej, poprę przedłożony budżet w tym zakresie, w całości wraz z poprawkami rekomendowanymi przez Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#RyszardJarzembowski">Jako trzydziesty ósmy mówca głos zabierze pan senator Jan Szafraniec. Następny będzie, po raz drugi, senator Sławomir Izdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JanSzafraniec">Panie Marszałku! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#JanSzafraniec">Wypowiedź pana senatora Jarzembowskiego w dyskusji skłoniła mnie do zabrania głosu, wyrażenia swojej opinii, bo była to wypowiedź spowodowana troską o ludzi biednych w kontekście omawianej przez nas ustawy. Pozwoli pan, Panie Marszałku, że do swojej argumentacji dorzucę odrobinę emocji.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#JanSzafraniec">Moim zdaniem, budżet, który rozpatrujemy, jest skrojony kosztem społecznej pauperyzacji. Przypomnę: dwunastoprocentowa stawka VAT na kupno dziecięcych zabawek, sanek, rowerków, mebli dziecięcych. Jest to budżet skrojony za cenę skróconych urlopów macierzyńskich. Jest to budżet skrojony za cenę złożonych w bankach oszczędności obywateli. Jest to budżet skrojony kosztem niepełnosprawnych, emerytów, studentów, nauczycieli, służby zdrowia. Jest to wreszcie budżet okupiony wzrostem akcyzy na energię elektryczną. Jednym słowem, jest to budżet skrojony ze społecznej biedy.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#JanSzafraniec">Nie będę przerzucał pieniędzy z jednego działu do drugiego, ale wskażę alternatywne źródła finansów państwa. Ogromne sumy, sięgające wielu miliardów złotych rocznie, przeznacza się na procesy integracyjne z Unią Europejską. Według polskiej izby paliw, o czym dzisiaj mówiłem, budżet państwa traci skutkiem przemytu tego surowca około 2 miliardów zł. Przemyty papierosów, spirytusu i paliw powodują łącznie utratę przez nasze państwo około 8 miliardów zł. To są niebagatelne sumy. Rząd, zamiast uszczelniać granice i ograniczać szalejący przemyt, prowadzi rozmowy z państwami ościennymi, mając świadomość utraty każdego dnia sum, które wzmocniłyby kondycję finansową państwa i odciążyły tym samym ludzi biednych. Narastają zaległości podatkowe podmiotów gospodarczych, zaległości sięgające 5 miliardów zł, a rząd w obawie przed ich bankructwem rozkłada płatność w czasie i powiększa tym samym ich wymiar. Prasa donosi, że tylko dwie z dziesięciu wielkich sieci handlowych z przewagą kapitału zagranicznego działających w Polsce wykazały w roku 2000 zysk brutto. Pozostałe ponoszą straty, a tym samym nie wpłacają do budżetu państwa żadnej złotówki z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych. W 2001 r. zaś hiper- i supermarkety otrzymały ze względu na inwestycje zwrot podatku VAT rzędu 68 milionów zł. Rząd ma świadomość, że funkcjonują i funkcjonowały w Polsce firmy z kapitałem zagranicznym, które nie płacą i nie płaciły podatku dochodowego ze względu na istnienie możliwości otrzymania zwolnienia od urzędu skarbowego lub władz samorządowych. Czy nie nadszedł czas, stosowny czas, aby poprzez ich faktyczne opodatkowanie poprawić kondycję finansową państwa? Rząd ma świadomość, że istnieją spółki ukrywające własne dochody, transferujące pieniądze za granicę, chociażby pod postacią opłat rzędu wielu milionów dolarów za ekspertyzy zamawiane u zagranicznych ekspertów.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#JanSzafraniec">To są alternatywne źródła dochodu, które pragnę Wysokiej Izbie przedstawić. Nie proponuję poprawek, mam bowiem świadomość, że poprawki nie zostałyby przyjęte. Ale te argumenty pozwalają mi wyrazić moją dezaprobatę w stosunku do omawianej ustawy budżetowej. Będę głosował przeciwko tej ustawie. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o zabranie głosu pana senatora Sławomira Izdebskiego, po raz drugi.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#SławomirIzdebski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#SławomirIzdebski">Ja może powiem kilka słów, ponieważ akurat otrzymałem jedną z poprawek, to jest poprawkę pani senator Anny Kurskiej i chyba pani senator Teresy Liszcz.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#SławomirIzdebski">Popularne są dzisiaj skargi na stronniczość, na nierzetelność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Również bardzo często mówi się dzisiaj o zasiłkach w wysokości 30, 40 zł miesięcznie, o których wspominał właśnie pan marszałek Jarzembowski. I dlatego bardzo zbulwersowała mnie poprawka, która mówi, że w części 37 „Sprawiedliwość” w rozdziale 75502 „Jednostki sądownictwa powszechnego” zwiększa się wydatki bieżące jednostek budżetowych o 1 milion zł, a w części 83 „Rezerwy celowe” zmniejsza się wydatki na zasiłki z pomocy społecznej, to jest poz. 12, o ten właśnie 1 milion zł.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#SławomirIzdebski">Ja nie wiem, Pani Senator, ile pani zarabia, ale myślę, że gdyby pani otrzymywała 400 zł miesięcznie przez pół roku, to na pewno taka poprawka nigdy by w Senacie nie powstała. Dlatego też apeluję do pań i panów senatorów o odrzucenie tej poprawki w jutrzejszym głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#SławomirIzdebski">Mam jeszcze prośbę odnoszącą się do poprawki dziewiątej w art. 47, która mówi o zmniejszeniu dotacji dla Agencji Rynku Rolnego o 25 milionów zł. Ponieważ jestem rolnikiem i znam sytuację polskiego rolnictwa, znam sytuację budżetu Agencji Rynku Rolnego, i tak już rozszarpanego, to próbę uszczuplenia go jeszcze o kwotę 25 milionów zł uważam naprawdę za nie do przyjęcia. Dlatego uprzejmie proszę panie i panów senatorów o odrzucenie tej poprawki w jutrzejszym głosowaniu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#RyszardJarzembowski">Głos zabierze teraz pan senator Janusz Bargieł.</u>
<u xml:id="u-169.2" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-169.3" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Czy w związku z tym ja mogę ad vocem?)</u>
<u xml:id="u-169.4" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo, pani senator Anna Kurska po raz drugi.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#AnnaKurska">Jeśli chodzi o tę wypowiedź, to nie wiem, czy był pan na sali, kiedy pani senator Liszcz referowała sprawę, a mówiła ona wyraźnie o tym, na jakie cele są przeznaczone te pieniądze. Chodziło po prostu o ośrodki opiekuńcze zajmujące się dziećmi, które znalazłyby się na ulicy, gdyby kuratorzy nie objęli ich swoją opiekę. Chodzi właśnie o tę pozycję w części 37, o ten 1 milion zł. Więc nie jest to jakieś finansowanie nie wiadomo czego, choć to określenie rzeczywiście może budzić wątpliwości dotyczące tego, co to są te jednostki sądownictwa powszechnego. Ale są to właśnie ośrodki opiekuńcze, które jak najbardziej potrzebują tych pieniędzy, bo chodzi po prostu o środowisko kryminogenne. Wydaje mi się więc, że albo pana nie było, kiedy referowała to pani senator Liszcz, albo nie wie pan, że dotyczy to właśnie tej pozycji. Tymczasem ma to charakter jak najbardziej charytatywny, socjalny. A więc to chyba nieporozumienie, Panie Senatorze. Nie wiem, czy mam jeszcze dalej referować.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#RyszardJarzembowski">To już zależy od pani. W tej chwili ma pani jeszcze trzy minuty.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Pół minuty?)</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#RyszardJarzembowski">Trzy minuty. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#AnnaKurska">Nawet trzy minuty. Nie chcę zabierać państwu czasu, dlatego że było to bardzo obszernie omawiane na posiedzeniu Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Po prostu przyszedł do nas człowiek, który był szefem kuratorów, i powiedział wprost, że było pięć ośrodków opiekuńczych w Warszawie, z czego dwa musiały ulec likwidacji właśnie z tego powodu, że nie było środków, nie było więc możliwości zatrudnienia osób, które sprawowałyby taką opiekę nad młodzieżą, nad dziećmi z rodzin patologicznych. Dlatego uznaliśmy, że jest to taka minimalna pomoc, która pozwoli na to, żeby te pozostałe trzy ośrodki w Warszawie nie zostały zlikwidowane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#komentarz">(Senator Sławomir Izdebski: W kwestii sprostowania. Można, Panie Marszałku?)</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#SławomirIzdebski">Pani Senator, ja rozumiem, że jest to szczytny cel, ale nie rozumiem jednego: na litość boską, dlaczego akurat z zasiłków pomocy społecznej? Czy nie ma innych części rezerw budżetowych? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Widocznie nie było z czego.)</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#RyszardJarzembowski">Proponuję, żeby się już nie przerzucać argumentami, bo prawdopodobnie będą one miały niewielki wpływ na rezultat, więc szkoda czasu.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Janusza Bargieła. Jako czterdziesty drugi mówca wystąpi później pan senator Bogusław Litwiniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#JanuszBargieł">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#JanuszBargieł">Chciałbym zgłosić senatorski projekt poprawki do ustawy budżetowej na rok 2002. Czynię to w związku z tym, że na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w wyniku głosowania nad tą poprawką, niestety, nastąpił pat - 4:4. W związku z tym chcę poprosić państwa, panie i panów, senatorów o poparcie tej poprawki zgłaszanej przeze mnie indywidualnie.</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#JanuszBargieł">Poprawka dotyczy kopalni rud cynku i ołowiu. Na tę działalność w początkowej fazie konstruowania budżetu państwa była zapisana kwota ponad 16 milionów zł. Od początku, czyli w zasadzie od chwili powołania nowego ministra, interesowałem się tą sprawą i zwracałem się wielokrotnie do ministerstwa i bezpośrednio do ministra Piechoty z wnioskiem o interwencję w tej sprawie, tak aby ta dotacja nie została zmniejszona, bo w projekcie zapisano już tylko 8 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-176.3" who="#JanuszBargieł">Dnia 15 listopada otrzymałem pismo informujące mnie, że ze względu na... itd., itd. - nie chcę przedłużać swojej wypowiedzi - w założeniach budżetu państwa na rok 2002 w części dotyczącej budżetu państwa będącej w gestii ministra gospodarki przewidziano dla Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” środki w wysokości 16 milionów 300 tysięcy zł. Ze względu na fakt - pisze dalej minister - iż limit wydatków na poszczególne części budżetu w projekcie ustawy budżetowej na 2002 r. został ograniczony w stosunku do zgłoszonych potrzeb, zmuszeni byliśmy wprowadzić korektę zmniejszającą wysokość nakładu dla wszystkich podmiotów ubiegających się o dotacje. W przypadku Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” Kopalni Rud Cynku i Ołowiu środki obniżono do kwotę 11 milionów 980 tysięcy zł. Pragnę zapewnić pana senatora, że przedstawione problemy są mi znane i będą przedstawione w trakcie dalszych prac nad ustawą budżetową. Podpisano: minister Jacek Piechota.</u>
<u xml:id="u-176.4" who="#JanuszBargieł">W związku z tym, że otrzymałem takie pismo, a potem kolejne, od ministra Kossowskiego, również informujące mnie, że ta dotacja zostanie utrzymana na poziomie 11 milionów 980 tysięcy zł, a także w związku z tym, że głosowanie na posiedzeniu komisji było remisowe, zwracam się jeszcze raz do Wysokiej Izby o poparcie tej poprawki. Chcę ją oficjalnie zgłosić, więc odczytam ją.</u>
<u xml:id="u-176.5" who="#JanuszBargieł">Zgłaszam poprawkę do projektu ustawy budżetowej, polegającą na zwiększeniu dotacji podmiotowej dla Kopalni Rud Cynku i Ołowiu „Bolesław” i „Olkusz”, ujętej w wykazie jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe w 2002 r. - załącznik nr 9, część 20, dział 100, rozdział 10003, poz. 4 - w wysokości 8 milionów zł, do kwoty 12 milionów zł, co jest zgodne z przekazaną mi w grudniu 2001 r. informacją o kwocie tej dotacji. Środki te zostałyby przesunięte z innej dotacji podmiotowej. Proponuję rozwiązanie takie, aby dotację dla Kopalni Soli „Wieliczka”, ujętą w wykazie jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe w 2002 r. - załącznik nr 9, część 20, dział 100, rozdział 10005, poz. 7 - pomniejszyć o 2 miliony zł, a także pomniejszyć dotację dla podmiotów przemysłu hutnictwa żelaza i stali o taką samą kwotę.</u>
<u xml:id="u-176.6" who="#JanuszBargieł">Druga wersja, mogąca przynieść oczekiwany efekt, to zwiększenie w części 19 „Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe” o 4 miliony zł dochodów z tytułu wpłat z zysku NBP i jednocześnie zwiększenie o tę samą kwotę dotacji w wykazie jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe w 2002 r. - część 20, rozdział 10003 „Kopalnie Rud Cynku i Ołowiu «Bolesław» i «Olkusz»”.</u>
<u xml:id="u-176.7" who="#JanuszBargieł">Chcę wspomnieć, w związku z moją poprawką wniesioną do budżetu, również o sytuacji, w której znalazł się zakład górniczo-hutniczy. Chodzi o dotację podmiotową na dokończenie restrukturyzacji tego zakładu. Chcę powiedzieć, że zakład ten jest spółką skarbu państwa. Od sześciu lat jest kierowany przez zarządcę tego zakładu, ma bardzo dobre efekty finansowe i do zeszłego roku nie miał żadnych zaległych zobowiązań z tytułu swojej działalności. Ma też ustabilizowaną załogę liczącą ponad cztery tysiące ludzi. Jest to jeden z niewielu takich zakładów, bo istnieją chyba tylko dwa tak duże zakłady w powiecie olkuskim, liczącym sto dwadzieścia pięć tysięcy mieszkańców. Jest on w zasadzie jedynym żywicielem itd., itd., związanym z tym terenem.</u>
<u xml:id="u-176.8" who="#JanuszBargieł">Chcę powiedzieć, że nie dokończono tej restrukturyzacji, czyli nie dokończono likwidacji, bo to jest sprawa nie tylko skutków zwolnień, ale również dokończenia likwidacji kopalni „Olkusz” i różnych problemów z tym związanych. Ta kopalnia ma być zlikwidowana do 2008 r. Chcę powiedzieć, że w związku z tym jest pewne zagrożenie dla Śląska i dla Małopolski związane z wodami, które trzeba będzie pompować. Co dobę jest stamtąd wypompowywany olbrzymi strumień wody. Jeżeli te prace, że tak powiem, w jakiś sposób zostaną zakłócone, to niestety, poziom wód się podniesie, powodując zagrożenie dla wód pitnych zbiornika „Zawiercie”, który jest jakby rezerwuarem wody dla trzech województw: małopolskiego, śląskiego i dawnego kieleckiego.</u>
<u xml:id="u-176.9" who="#JanuszBargieł">Chcę powiedzieć również, że we wszystkich ocenach i w trakcie wszystkich spotkań, w których uczestniczyłem, dotyczących tych zakładów górniczo-hutniczych padały dobre opinie: jest to zakład, który po prostu bardzo dobrze poradził sobie z nową sytuacją. Ponieważ jednak ceny cynku na giełdach światowych i kurs dewiz, o którym ostatnio bardzo często mówi się w Sejmie i w Senacie, a także podniesienie dwugłosowej akcyzy na dostawę energii elektrycznej spowodowały, że płynność finansowa tego zakładu - nie z jego winy, tylko ze względu na czynniki zewnętrzne - została, że tak powiem, zakłócona. Myślę, że doprowadzenie do tego, aby w budżecie państwa ta kwota była taka, jaką zapowiadał minister Piechota w piśmie wysłanym do mnie w listopadzie, czyli 11 milionów 980 tysięcy zł, spowoduje, że ten zakład spokojnie, jako jedyny państwowy na moim terenie - bo jego stuprocentowym właścicielem jest skarb państwa - będzie mógł przetrwać. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#RyszardJarzembowski">I niejako na deser, bo zapisany jako ostatni, pan senator Bogusław Litwiniec. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#BogusławLitwiniec">Tak, Panie Marszałku, ale będzie to kwaśny deser. Krótki, ale cierpki.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#BogusławLitwiniec">Nie aż tak dawno, żeby dało się zasłaniać mizerne losy kultury polskiej brakiem pamięci, przeczytałem w programie wyborczym siły politycznej stanowiącej dziś główną energię rządu, że SLD, czyli mój Sojusz Lewicy Demokratycznej, planuje podnieść o 20% nakłady państwa na sferę świadczącą najlepiej o jakości naszego wspólnego, narodowego i indywidualnego życia. Było to lato, więc w przychylnej, słonecznej atmosferze rozpowszechniałem tę wiadomość z radością i z taką też radością przyjmowali ją właściwie wszyscy, a najlepiej oczywiście reagowali przedstawiciele owej sfery jakości życia, czyli pracownicy i działacze społeczni kultury i sztuki - tej sfery, która niesłusznie, i wiemy o tym wszyscy, jest przez niektórych określana jako kwiatek do kożucha.</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#BogusławLitwiniec">Nie będę jednak w debacie budżetowej filozofował na temat roli kultury w prawidłowo rozwijającym się społeczeństwie. Chcę tylko przypomnieć wszystkim oczom, że w pozycjach budżetowych nie 20% więcej, tylko 20% mniej jest przeznaczone przez państwo polskie na rzecz kultury i sztuki. Nie będę też obrażał się na fakty, bo fakty wszyscy znamy. Mogę tylko współczuć losowi tej sfery naszego życia, współczuć z powodu tego, że ten ciągnący się przez wszystkie rządy III Rzeczypospolitej łańcuszek skracania nakładów na kulturę nie został w tym roku przerwany, oczywiście przerwany akcentem optymistycznym.</u>
<u xml:id="u-178.3" who="#BogusławLitwiniec">Przeto będę głosował za budżetem, ale nie wiem, jak zachowam się za rok, jeśli będę musiał raz jeszcze okazać cierpliwość i wyrozumiałość. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#RyszardJarzembowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#RyszardJarzembowski">Informuję zatem, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-179.3" who="#RyszardJarzembowski">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-179.4" who="#RyszardJarzembowski">Ponieważ padło tutaj wiele wniosków legislacyjnych, chciałbym zapytać panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner, czy chciałaby się odnieść do nich teraz, czy w toku dyskusji na posiedzeniu komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku, ponieważ to są bardzo zróżnicowane wnioski i bardzo trudne do ocenienia tak natychmiast, sądzę, iż lepiej będzie, jeśli ta dyskusja najpierw odbędzie się na posiedzeniu komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#RyszardJarzembowski">W trakcie dyskusji zostały zgłoszone liczne wnioski legislacyjne. Zgłosili je - według informacji, jakie mam od sekretarzy - państwo senatorowie: Teresa Liszcz, Andrzej Chronowski, Andrzej Wielowieyski, Grażyna Staniszewska, Ewa Serocka, Marek Balicki, Ryszard Jarzembowski, Mieczysław Janowski, Zdzisława Janowska, Genowefa Ferenc, Edmund Wittbrodt, Wiesława Sadowska, grupa senatorów: Zbyszko Piwoński, Henryk Stokłosa, Czesława Christowa, Sergiusz Plewa, Grzegorz Lipowski, Franciszek Bachleda-Księdzularz, Janusz Bargieł, a także inni senatorowie, trudno teraz wszystkich wymienić.</u>
<u xml:id="u-181.2" who="#RyszardJarzembowski">Ponadto do protokołu swoje przemówienie złożył senator Tadeusz Rzemykowski.</u>
<u xml:id="u-181.3" who="#RyszardJarzembowski">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy budżetowej na rok 2002 zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia, prawdopodobnie będzie to jutro około godziny 14.00.</u>
<u xml:id="u-181.4" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę pana senatora Zbigniewa Gołąbka, sekretarza posiedzenia, o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#ZbigniewGołąbek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#ZbigniewGołąbek">Posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich odbędzie się w dniu dzisiejszym w sali nr 176 - a nie, jak wcześniej podano, w sali nr 182 - zaraz po ogłoszeniu przerwy w obradach dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-182.2" who="#ZbigniewGołąbek">Zebranie konstytuujące senacką Polsko-Włoską Grupę Parlamentarną odbędzie się w sali nr 179 bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu.</u>
<u xml:id="u-182.3" who="#ZbigniewGołąbek">I ostatni, najważniejszy komunikat: Posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w celu rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy budżetowej na 2002 r. odbędzie się o godzinie 19.00 w sali nr 217.</u>
<u xml:id="u-182.4" who="#ZbigniewGołąbek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam, że ma być transmitowana również jutrzejsza dyskusja nad punktami drugim, trzecim i czwartym...</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma czwartego.)</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#RyszardJarzembowski">...a także głosowania.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#RyszardJarzembowski">No, można powiedzieć, że czwartym będą oświadczenia poza porządkiem obrad.</u>
<u xml:id="u-183.5" who="#RyszardJarzembowski">Zatem ogłaszam przerwę do jutra do godziny 9.00.</u>
<u xml:id="u-183.6" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo państwu.</u>
<u xml:id="u-183.7" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 16 minut 25)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>