text_structure.xml
37.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Porządek dzisiejszego posiedzenia została państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma do niego uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BolesławPiecha">Biorąc pod uwagę kalendarz, mam sporo uwag dotyczących porządku dziennego nie tylko tego posiedzenia Komisji, lecz także wszystkich, jakie mają się odbyć w tym tygodniu. Oprócz spraw bardzo ważnych mają być rozpatrywane sprawy równie ważne, ale które wymagają czasu. Komisja nie jest w stanie zająć się wszystkimi inicjatywami ustawodawczymi, które do niej wpłynęły. Uważam, że Komisja winna wybrać najważniejsze i wystąpić do marszałka Sejmu, aby ustalił określony porządek. Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych jest pilny, ponieważ porusza kwestie związane z warunkami sanitarnymi. Ale jest on bardzo obszerny. I nie sądzę, aby prace w parlamencie zakończyły się w ciągu dwóch tygodni, chyba głosowania odbędą się 24 września. Nie znam planu posiedzeń Sejmu, ale wiem, że nie jesteśmy w stanie dobrze przygotować tej ustawy w okresie jednego miesiąca. Zatem uważam, że projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych powinien zostać skreślony z dzisiejszego porządku obrad i przeniesiony na inny termin albo w ogóle należy zrezygnować z jego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WładysławSzkop">Komisja musi przeprowadzić pierwsze czytanie. Wniosek formalny posła Bolesława Piechy może być rozpatrzony dopiero po przeprowadzeniu pierwszego czytania. Dodam, że procedura wygaśnięcia regulacji prawnej z końcem kadencji Sejmu nie oznacza wygaśnięcia idei projektu. Byłoby warto, aby Komisja Sejmu bieżącej kadencji wyraziła opinię na temat tego projektu nie tylko w formie pierwszego czytania, ale wniosła do tego dokumentu swoje pomysły i uwagi, bowiem ciągłość sprawowania władzy w państwie istnieje. Proponuję, aby debatując nad wspomnianym projektem ustawy, opozycja nie stosowała dzisiaj praktyk, które mogłyby być wzorem na przyszłość. Przedłożenia rządowe są propozycjami aparatu wykonawczego państwa i powinny być rozpatrywane. Złą praktyką jest odrzucanie regulacji i propozycji prawnych, które mogą wnieść coś do sprawy, chyba że są z punktu widzenia legislacyjnego skrajnie ułomne i bezzasadne. Proponuję, aby Komisja rozpatrzyła ten projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są inne uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławSzkop">Jutro na godzinę 19.00 zapowiedziane są dwa pierwsze czytania przedłożenia rządowego i poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zwracam uwagę, że w pracach parlamentu doszłoby do dziwnej sytuacji, gdyby trzy regulacje prawne dotyczące tego samego obszaru, tej samej reguły, były rozpatrywane w formie dwóch pierwszych czytań na odrębnych posiedzeniach Komisji. W efekcie Komisja najpierw przedłożyłaby sprawozdanie do projektu komisyjnego i spodziewam się, że Biuro Legislacyjne wyraziłoby pogląd, iż nie można rozpatrywać drugiego projektu, dopóki ten pierwszy nie zostanie opublikowany. Rozdzielanie pierwszego czytania ustaw dotyczących tej samej materii byłoby ewenementem w historii prac Sejmu. Prawdą jest, że projekt komisyjny jest czysto technicznym projektem. Natomiast rządowy i poselski dotyczą szerszej materii. Chciałbym, aby członkowie Komisji zastanowili się, czy Komisja jest zainteresowana jedynie uregulowaniem spraw technicznych. Czy może również sprawą wprowadzenia leków innowacyjnych do obrotu publicznego? Czy w interesie Komisji powinna leżeć transparentność zasad ustalania cen zarówno na leki szpitalne, jak i w sprzedaży ambulatoryjnej? Słychać ze wszystkich stron zdania o dzikiej walce o leki, ich ceny. Słychać stwierdzenia, że leki są ciągle za drogie i że 80 preparatów innowacyjnych od sześciu lat nie wchodzi na listę leków refundowanych. Może zatem Komisja powinna zrobić pierwszy krok, aby tę ważną sprawę uporządkować? Proponuję, by pkt 2 zdjąć z dzisiejszego porządku obrad i przenieść na jutrzejsze posiedzenie Komisji, aby wszystkie trzy projekty rozpatrywać łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BolesławPiecha">Nawiązując do wypowiedzi posła Władysława Szkopa, uważam, że teraz, po trzech latach milczenia mówienie o tym, że należy porządkować sferę leków, jest hipokryzją. Komisyjny projekt zmiany ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nie jest tylko techniczny. Wprowadza głębokie merytoryczne zmiany. Jego głównym celem jest uniknięcie zaburzeń w finansowaniu ochrony zdrowia na przełomie lat 2005–2006. Jeżeli Komisja, uznając, że większość jego zapisów zawarta jest w przedłożeniu rządowym, wycofa się ze swojego projektu, tym samym wprowadzi posłów na otwarte pole kampanii wyborczej, ponieważ zarówno w projekcie rządowym, jak i w znacznie w większym stopniu w poselskim są proponowane regulacje o podtekście politycznym. Albo Komisja chce coś uporządkować, albo nie interesuje się tym, co się dzieje w polskiej służbie zdrowia, i zajmuje się walką polityczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WładysławSzkop">Odnosząc się do wypowiedzi posła Bolesława Piechy, wyjaśniam, że doskonale wiem, co w dwóch pozostałych projektach ustaw jest i będzie przedmiotem sporu. Zapewniam, że zaproponuję usunięcie kilku przepisów i wtedy nie będzie przedmiotu sporu ani nie będzie prowadzona kampania wyborcza. Nie dopuszczę do tego, żeby leki antykoncepcyjne i zapładnianie pozaustrojowe były elementami kampanii wyborczej, ponieważ to nie są najważniejsze problemy, którymi należałoby się zajmować na dwa miesiące przed wyborami. Zgadzam się z posłem Bolesławem Piechą, że te sprawy, jeżeli taka była wola polityczna, należało załatwić na początku kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewPodraza">Rząd opowiada się za rozpatrywaniem wszystkich trzech projektów ustaw łącznie. Myślę, że dobrym zwyczajem było i jest procedowanie łączne projektów ustaw, które dotyczą jednej i tej samej ustawy. Nierzadko zdarzało się, że debatowano wspólnie nad projektami różnych grup politycznych. I mniemam, że teraz też tak się stanie. Informuję, że resort zdrowia pracował nad projektem nowelizacji ustawy zgodnie z rządowymi założeniami od momentu, kiedy pojawiła się ustawa o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych. W trakcie prac analizowano zgłaszane uwagi i poprawki. Stąd też w projekcie są kwestie związane z przedłożeniem komisyjnym. Ponadto są w nim bardzo istotne zapisy związane z unijną dyrektywą przejrzystości dotyczącą leków. Jeśli nie zostaną przyjęte, Polska może oczekiwać sankcji ze strony Unii.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPiecha">Zgłaszam wniosek, aby poddać pod głosowanie sprawę łącznego rozpatrywania wspomnianych projektów ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaWarecka">Czym innym jest łączne rozpatrywanie jednego, dwóch czy więcej projektów dotyczących tej samej ustawy, a czym innym skierowanie przez marszałka Sejmu projektu do komisji do pierwszego czytania. Pierwsze czytanie musi się odbyć na posiedzeniu komisji. Wszystkie trzy projekty muszą spotkać się w komisji, która, jak sądzę, wybrałaby podkomisję do ich rozpatrzenia. Podkomisja ta wybrałaby projekt, który stanowiłby bazę do stworzenia jednej ustawy, i przygotowałaby sprawozdanie w formie tekstu jednolitego. Nie jest możliwe i nigdy się zdarzyło, żeby dla każdego projektu było przygotowane odrębne sprawozdanie. Tego nie wolno robić. Wcześniej komisja może zdecydować, który projekt odrzucić. Ale najpierw musi się odbyć pierwsze czytanie, podczas którego winien paść wniosek o odrzucenie. Jeżeli uzyska on akceptację, wtedy znajdzie się w sprawozdaniu z posiedzenia komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#UrszulaSęk">Wpłynęły trzy projekty ustaw: rządowy, komisyjny i poselski, dotyczące jednej ustawy. Komisja jest władna rozstrzygnąć tę kwestię. Nie jest wprost nigdzie w regulaminie Sejmu przesądzone, że należy je rozpatrywać łącznie i że musi się odbyć pierwsze czytanie. Komisja może równie dobrze dzisiaj przeprowadzić pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy i nic dalej nie postanawiać o trybie prac, tzn. czy będzie go rozpatrywać Komisja, czy podkomisja. Jutro może odbyć się pierwsze czytanie pozostałych dwóch projektów. Wtedy Komisja może zdecydować, czy zostanie powołana wspólna podkomisja. Komisja ma całkowitą swobodę decyzji. Z reguły postępowano w ten sposób, że jeśli projekty dotyczyły jednej ustawy, to wtedy rzeczywiście przedstawiano wspólne sprawozdanie. W przypadku wspomnianych projektów dwa z nich: komisyjny i rządowy, nakładają się na siebie. Natomiast poselski projekt ustawy dotyczy innych kwestii. Powoływanie podkomisji i wspólna praca nad projektami ma zapewnić przyspieszenie procesu legislacyjnego. Komisja musi rozważyć, czy w tej konkretnej sytuacji, kiedy projekt komisyjny jest nie tylko ważny, lecz także pilny i nie wzbudza kontrowersji, połączenie go z innymi projektami przyspieszy, czy - wręcz przeciwnie - wydłuży prace. Każda decyzja jest dopuszczalna. Można dzisiaj przeprowadzić pierwsze czytanie. Jeśli Komisja uzna, że projekt nie wzbudza kontrowersji, i postanowi, że będzie pracować nad projektem, a następnie przyjmie sprawozdanie, nie ma żadnych przeszkód, żeby, pracując nad projektem rządowym, te przepisy, które będą w projekcie komisyjnym przyjęte, wyjąć je z tamtej nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WładysławSzkop">Odnosząc się do pierwszej wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego, zwracam uwagę, że nie przypominam sobie, by padł wniosek o odrzucenie projektu komisyjnego. Była propozycja jego przeniesienia na jutrzejsze posiedzenie Komisji, aby był wspólnie czytany z dwoma pozostałymi projektami. To, co zrobi z nimi Komisja, jest już zupełnie innym zagadnieniem. Zwracam uwagę, że jeżeli dzisiaj Komisja podejmie prace nad projektem komisyjnym, to nie będzie pracować nad projektem rządowym, bowiem nikt z członków Komisji nie będzie tym zainteresowany. Jestem o tym głęboko przekonany. Jutrzejsza praca nad trzema projektami, jeśli któryś z nich nie zostanie odrzucony, spowoduje, że Komisja będzie w stanie uchwalić wspólną regulację prawną wynikającą z komisyjnego i rządowego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewPodraza">Żeby podjąć jakąkolwiek decyzję, należy zapoznać się ze wszystkimi projektami na jednym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławJarmoliński">Propozycja posła Władysława Szkopa jest zasadna i proponuję poddać ją pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławPiecha">Nie widzę sprzeczności między oddzielnym a łącznym czytanie projektów, ponieważ zapisy projektu komisyjnego są również zawarte w przedłożeniu rządowym. Protestuję przeciwko stwierdzeniu posła Władysława Szkopa, że nikt nie będzie pracował nad projektem rządowym. Członkowie Komisji będą procedować, ponieważ taki jest ich obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EwaJanik">Proponuję zakończyć dyskusję i poddać pod głosowanie wniosek posła Władysława Szkopa, aby przesunąć pierwsze czytanie projektu komisyjnego na jutrzejsze posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za wnioskiem posła Władysława Szkopa, aby przesunąć pkt 2 pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych, na jutrzejsze posiedzenie Komisji? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Czy są inne uwagi do porządku dziennego? Nikt się nie zgłasza. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 1 porządku obrad - rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”. Senat wprowadził 7 poprawek przywracających zapisy z przedłożenia rządowego. Poprawka nr 1 przewiduje w art. 4 skreślenie pkt 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaWarecka">Poprawkę nr 1 należy rozpatrywać łącznie z poprawką nr 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Poprawka nr 6 polega na nadaniu nowego brzmienia pkt 4 w art. 6 w ust. 4. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszOpolski">Propozycja Senatu oznacza powrót do wersji rządowej, ale też powrót do stanowiska, jakie zajęła sejmowa Komisja Zdrowia podczas posiedzenia, które odbyło się kilkanaście dni temu. Rząd opowiada się za przyjęciem obu poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawek nr 1 i 6? Stwierdzam, że Komisja 6 głosami, przy 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawek nr 1 i 6. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaWarecka">Poprawkę nr 2 należy rozpatrywać łącznie z poprawką nr 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszOpolski">Rząd opowiada się za przyjęciem obu poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawek nr 2 i 5? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 9 przeciwnych i wobec braku wstrzymujących się, rekomenduje Sejmowi odrzucenie poprawek nr 2 i 5. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 3. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszOpolski">Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 3? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 11 przeciwnych i wobec braku wstrzymujących się, rekomenduje Sejmowi odrzucenie poprawki nr 3. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 4. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym dowiedzieć się, jakie będą skutki przyjęcia tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszOpolski">Przyjęcie poprawki będzie oznaczać zwiększenie liczby członków Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BolesławPiecha">Czy rząd popiera tę poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszOpolski">W tej ustawie są bardzo ważne zapisy, które mają istotne znaczenie dla funkcjonowania tego programu. Ale istnieją także regulacje o mniejszej wadze i do nich zalicza się sprawa liczby członków Rady. To nie jest sprawa bardzo istotna z punktu widzenia działania tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 4? Stwierdzam, że Komisja wobec braku głosów za, przy 14 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, rekomenduje Sejmowi odrzucenie poprawki nr 4. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 7. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszOpolski">Rząd opowiada się za przyjęciem poprawki nr 7. Odrzucenie jej spowoduje, że będzie trudno zrealizować cały program. Jego ramy będą ograniczone. Środki zaś na niego przeznaczone i zaakceptowane przez Sejm mogą nie być wydawane w sposób optymalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 7? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 10 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, rekomenduje Sejmowi odrzucenie poprawki nr 7. Pozostał wybór posła sprawozdawcy. Ja byłam sprawozdawcą. Czy są inne kandydatury. Nikt się nie zgłasza. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się powierzyć mi funkcję posła sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Informuję, że Komisja otrzymała pisemną opinię UKIE, która jest pozytywna. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego porządku obrad: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewPodraza">Przedłożony projekt zawiera kilka propozycji zmian dotyczących w szczególności wprowadzenia okresów oraz trybu dostosowania pomieszczeń i urządzeń zakładów opieki zdrowotnej do wymagań fachowych i sanitarnych określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia. Wprowadza przepisy określające obowiązek uzyskania zgody właściwego wojewody na czasowe, nie dłuższe niż 3 miesiące, zaprzestanie działalności przez szpital lub niektóre jego oddziały wraz z konsekwencjami naruszenia tego obowiązku. Rozwiązanie to ma na celu wyeliminowanie sytuacji, które, niestety, często się zdarzały, polegających na tym, że w tym samym czasie kilka szpitali na określonym terenie zamykało oddziały udzielające praktycznie tego samego rodzaju świadczeń, co powodowało niekiedy niemożność ich uzyskania przez pacjentów. Nowe przepisy określają również kwestie związane z procedurą powoływana konsultantów krajowych oraz wojewódzkich, zapewniając udział w niej samorządów zawodowych lekarzy, pielęgniarek i położnych, aptekarzy oraz diagnostów laboratoryjnych, a w przypadku konsultantów wojewódzkich także rektora państwowej uczelni medycznej lub państwowej uczelni prowadzącej działalność dydaktyczną i badawczą w dziedzinie nauk medycznych. Wprowadzają również obowiązek składania przez konsultantów medycznych oświadczeń majątkowych, co pozwoli zapobiegać ewentualnym konfliktom interesów. Z uwagi na brak w systemie prawa przepisów umożliwiających połączenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej z pominięciem procedury likwidacyjnej proponuje się dodanie stosownych regulacji w tym zakresie. Określone w projekcie procedury pozwalają na połączenie zakładów zarówno w przypadku, gdy mają one ten sam podmiot, który je utworzył, jak też zakładów utworzonych przez różne podmioty. W pierwszym przypadku połączenie następuje w drodze rozporządzenia, zarządzenia lub uchwały właściwego organu podmiotu tworzącego. W drugim - w drodze porozumienia między podmiotami tworzącymi zakłady podlegające połączeniu. Projekt ustawy określa również skutki połączenia związane z przejęciem uprawnień i obowiązków podmiotu, który utworzył zakład, oraz odpowiedzialność za zobowiązania zakładu powstałego w wyniku połączenia, w przypadku jego likwidacji. Projekt ustawy wprowadza także obowiązek uzyskania przez kierownika zakładu zgody podmiotu, który utworzył zakład, na podjęcie innego zatrudnienia, mającego na celu poprawę zarządzania publicznym zakładem opieki zdrowotnej. Wiele zapisów tego projektu ustawy było przedmiotem dyskusji w Komisji i znaczna ich część uzyskała pozytywną opinię. W projekcie są zawarte także zmiany przepisów dotyczących uzyskiwania przez samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej dotacji budżetowych. Zmiany w tym zakresie polegają na dodaniu możliwości uzyskiwania dotacji na remonty oraz na zakup każdej aparatury i sprzętu medycznego wysokospecjalistycznego. Ponadto stanowią, że dotację przyznaje podmiot, który utworzył zakład, a w przypadku zakładów opieki zdrowotnej utworzonych przez państwową uczelnię medyczną albo państwową uczelnię prowadzącą działalność dydaktyczną i badawczą w dziedzinie nauk medycznych także minister zdrowia, a ponadto dotacje na remonty, inwestycje, w tym zakup aparatury i sprzętu medycznego, przyznaje jednostka samorządu terytorialnego, na której terenie zakład ma swoją siedzibę, a minister zdrowia na cele szczególne. Projekt ustawy, wprowadzający obowiązek ogłaszania w Biuletynie Informacji Publicznej rocznych sprawozdań z działalności samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej i planów działania na rok następny, jest realizacją zasady jawności i przejrzystości gospodarki finansowej. Pozostałe zmiany mają charakter porządkujący i dostosowujący do obowiązującego stanu prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Podzielam obawy niektórych przedmówców, że będzie trudno skończyć prace nad tym projektem przed końcem kadencji. Ale zdaję sobie sprawę, że dyskusja na temat proponowanych rozwiązań jest istotna, nawet jeśli miałyby nie być uchwalone. Przypomnę stanowisko Rady w sprawach fundamentalnych odnośnie do tego projektu. Pierwsza z nich to kwestia płacenia przez pacjentów w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej za świadczenia zdrowotne. Wydaje się, że odesłanie do odrębnych przepisów w tym zakresie nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Jeśli ustawodawca rzeczywiście chciałby przesądzić tę sprawę definitywnie, to powinien zmienić również odrębne przepisy. W przeciwnym wypadku zmiana ma charakter pozorny, ponieważ dzisiaj ta odpłatność nie wynika z żadnych odrębnych przepisów. A sytuacja jest gorąca. Jak wiadomo, limity świadczeń zamówionych przez Narodowy Fundusz Zdrowia nie są zjawiskiem teoretycznym. Nadal nie ma odpowiedzi na pytanie, co zrobić z pacjentami, którzy zgłaszają się w późniejszym terminie. Niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, czy też indywidualne albo grupowe praktyki lekarskie nie muszą sobie zadawać tego pytania, ponieważ z mocy prawa mogą pobierać pieniądze na ogólnych zasadach. Jest to więc jeden z zapisów tego projektu, który budzi większe emocje. Druga kwestia, niezwykle istotna z punktu widzenia lekarzy, dotyczy uprawnień dyrektorów szpitali do utrzymania prawa do praktyki lekarskiej, a zatem do utrzymania prawa do wykonywania zawodu. Wprawdzie projektodawca mówi, że za zgodą organu założycielskiego dyrektor szpitala będzie mógł być w nim zatrudniony jako lekarz. Ale najbardziej naturalną metodą utrzymywania prawa wykonywania zawodu przez bardzo wielu lekarzy, którzy czasowo decydują się na odejście od tego, co powszechnie jest uważane za wykonywanie zawodu, jest posiadanie szczątkowej indywidualnej praktyki lekarskiej. I tego ustawa będzie nadal zabraniać dyrektorom, co - wydaje się - może mieć konsekwencje negatywne, jeżeli chodzi o obsadzanie stanowisk dyrektorskich przez lekarzy. W efekcie wielu z nich, obawiając się, że obejmą posadę niestabilną, będzie wolało pozostać przy wykonywaniu zawodu ze szkodą dla szpitali, którymi mogliby zarządzać. W projekcie ustawy nie znalazły się, mimo licznych postulatów Rady, zapisy dotyczące przesądzenia bez żadnych wątpliwości, że elementem szpitala musi być oddział szpitalny kierowany przez ordynatorów, a nie jakaś jednostka, która inaczej się nazywa. Przypomnę, że ustawa o zakładach opieki zdrowotnej mówi, iż powoływanie ordynatorów, czy też osób kierujących oddziałami, odbywa się w drodze konkursu. Jak wiadomo, kiedy oddziały dostają inne nazwy, a ich szefowie nie nazywają się ordynatorami, to dyrektorzy szpitali uważają, że ten przepis ich nie obowiązuje i powołują ich z pominięciem procedury konkursowej. Rada postuluje, aby w tym projekcie ustawy znalazły się przepisy, które precyzyjnie określiłyby, że ma to być oddział, który będzie kierowany przez ordynatora. W kwestii powoływania konsultantów krajowych i wojewódzkich zwracam uwagę, że byłoby dobrze, gdyby w przepisach znalazły się kryteria, jakim powinni odpowiadać kandydaci na konsultantów podczas konsultacji w samorządzie lekarskim. Obecnie istnieje konflikt między Naczelną Radą Lekarską a Ministerstwem Zdrowia w tej sprawie. Od dłuższego już czasu resort zdrowia stosuje, mimo że w ustawie nie ma takiego zapisu, zasadę zasięgania opinii o kandydatach na konsultantów. Dotychczas przebiegało to bez jakichś specjalnych zakłóceń. Od pewnego czasu Ministerstwo Zdrowia zaczęło domagać się, aby w tej procedurze pozaustawowej konsultacji Naczelna Rada Lekarska stosowała się do kryteriów, które nie są nigdzie określone.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KonstantyRadziwiłł">W związku z tym oczekiwana jest ze strony resortu zdrowia propozycja dotycząca tej materii, ponieważ w tej chwili sytuacja jest patowa. Kilka dni temu otrzymałem list od ministra Janusza Opolskiego, że w związku z rozbieżnościami i ze sposobem, w jaki wykonujemy ten obowiązek, minister przestanie zapytywać Naczelną Radę Lekarską o opinię. Ostatnia kwestia odnosi się do wymagań stawianych wobec zakładów opieki zdrowotnej. W opinii Rady ta sprawa jest regulowana w sposób, który nie pozwala wyjść wielu zakładom opieki zdrowotnej z zaklętego kręgu. Za dwa dni mija termin, kiedy zakłady opieki zdrowotnej powinny dostosować się do wymogów obecnie obowiązującego rozporządzenia. Nie wiadomo, jak dalej potoczą się sprawy. Jest wprawdzie projekt nowego rozporządzenia, który, moim zdaniem, nie rozwiązuje problemu, ponieważ art. 2 stanowi, że szpitale i inne zakłady opieki zdrowotnej w pewnym okresie musiałyby dostosować się do wymogów rozporządzenia. Problem polega na tym, że niektóre wymogi zawarte w rozporządzeniach są niewykonalne. Dotyczy to w szczególności wymagań z zakresu przeróbek architektonicznych, takich jak wysokość pomieszczeń, szerokość korytarzy, grubości słupów nośnych. Po pierwsze dlatego, że nie ma na to pieniędzy i długo ich nie będzie. Po drugie, duża część szpitali mieści się w budynkach zabytkowych, gdzie konserwatorzy zabytków nigdy nie zgodzą się na tego typu przeróbki. Wydaje się, że należałoby potraktować to w zupełnie odmienny sposób, tzn. zawrzeć w ustawie zapis, że wymagania te mogą obowiązywać tylko nowo zakładane zakłady opieki zdrowotnej. Ponadto trzeba zastrzec, że powinny być one wypełnione, jeżeli rzeczywiście dotyczą bezpieczeństwa pacjentów. W związku z tym wydaje się, że zapisy te winny ulec stosownej zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Podzielam w wielu punktach wypowiedź prezesa Konstantego Radziwiłła, ale absolutnie nie zgadzam się z postulatem, aby dyrektor szpitala miał nawet szczątkową praktykę lekarską. Jest to sytuacja nie do zaakceptowania pod względem społecznym. Każdy, kto idzie do dyrektora szpitala jako do nawet najwspanialszego lekarza, ma na celu załatwienie wejścia na dany oddział. Jest to sytuacja korupcjogenna. Co stoi na przeszkodzie, żeby zmienić wasze przepisy samorządowe, żeby dyrektor szpitala po zakończeniu pracy na tym stanowisku mógł być nadal lekarzem? Przecież pełni nie tylko funkcję administracyjną. Wizytuje oddziały, zna aparaturę, wie, co się dzieje i nie traci kontaktu z zawodem. Wydaje mi się, że prościej byłoby uznać pracę na stanowisku dyrektora czy ordynatora jako pełnienie obowiązków lekarza. Nie można stwarzać niejasnych sytuacji, które są nie do przyjęcia. Jest to szara strefa, czy się nam to podoba, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławJarmoliński">Koncepcja przedstawiona przez prezesa Konstantego Radziwiłła dotyczy tylko wykonywania zawodu. Przestańmy traktować wszystkich kolegów jako ludzi, którzy są poniżej podstawowego poziomu przyzwoitości. Dyskutujemy o sprawie, która będzie dotyczyć wiele pokoleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BolesławPiecha">Przedstawiona regulacja jest obszerna i dotyka wielu wrażliwych sfer, w tym zwłaszcza stanu technicznego i sanitarnego pomieszczeń, gdzie są wykonywane świadczenia. Odnosząc się do wypowiedzi prezesa Konstantego Radziwiłła, zwracam uwagę, że szpital musi spełniać minimalne warunki techniczne i sanitarne. We Włoszech i w Hiszpanii widziałem szpitale zabytkowe, które spełniały normy. W Polsce dyrektorzy szpitali piszą programy naprawcze. Ale one pozostają na papierze, ponieważ brak jest środków finansowych na ich realizację. Kolejna sprawa dotyczy wszystkich działań antykorupcyjnych. Jestem lekarzem i trudno jest mi się zgodzić z twierdzeniem posłanki Aleksandry Łuszczyńskiej, że wszyscy lekarze biorą łapówki. Natomiast kwestia odseparowania stanowiska dyrektora szpitala od zachowań korupcyjnych pozostanie otwarta bez względu na to, jak zostanie uregulowana w ustawie, ponieważ to zależy od całkiem innych rzeczy niż zapisy ustawowe. Cieszę się, że wreszcie zajęto się sprawą łączenia szpitali niekoniecznie poprzez akt likwidacji, ponieważ on stwarzał ogromne problemy związane ze sprawą ich zadłużenia. Uważam, że trzeba pracować nad tym projektem ustawy. Ale ta materia jest na tyle oporna, że chyba nie uda się zakończyć prac przed końcem kadencji. Myślę, że należy powołać podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrystynaHerman">Zwrócę uwagę na kwestię transportu sanitarnego. Ten projekt ustawy słusznie zmienia przepisy w tym zakresie, ponieważ obecnie obowiązujące nie przystają do warunków dnia dzisiejszego. Istnieje pilna potrzeba stworzenia jasnych i czytelnych przepisów dotyczących finansowania transportu sanitarnego. Nie może być sytuacji takiej, w której pacjent ma prawo do transportu sanitarnego, ale nie ma możliwości skorzystania z niego. Myślę, że uda się nam rozstrzygnąć tę kwestię jeszcze w tej kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WładysławSzkop">W kwestii wymagań stawianym publicznym zakładom opieki zdrowotnej przypominam, że w 1991 roku minister zdrowia wydał rozporządzenie o warunkach technicznych i sanitarnych, które wprowadzało 10-letnią karencję na sprostanie wymaganiom. Ale przez ten czas nic nie zrobiono. Rodzi się pytanie, czy dyrekcja, lekarze wojewódzcy, ordynatorzy, zespoły lekarskie miały bardziej na uwadze inne sprawy aniżeli doprowadzenie do poprawy stanu technicznego i sanitarnego szpitali? Czy w nieskończoność trzeba czekać na efekty? Czy w tym państwie są ludzie, którzy czasami przestrzegają prawa? Jest zdecydowanie na bakier z prawością postępowania. Bardzo niewielu dyrektorów zdecydowało się na poprawę warunków technicznych i sanitarnych w swoich szpitalach. To oznacza, że pozostali dyrektorzy zakładów nie chcieli, mając do dyspozycji stosowne instrumenty, ich wykorzystać. I to oni mają swój udział w tym, że nie zrealizowano przepisów rozporządzenia ministra zdrowia z 1991 roku. Pytanie, czy nowe rozporządzenie sprawę załatwi? Ale, na szczęście, mamy organy założycielskie. Może więc wojewodowie wyegzekwują poprawę warunków i wtedy nie trzeba będzie budować sieci szpitali, ponieważ oni stworzą ją w porozumieniu z marszałkami województw. Jeden szpital zabytkowy wyremontują i zrobią piękne sale operacyjne, a inny wyrejestrują. Czy to będzie żywioł? Czy tak się stanie, nie umiem odpowiedzieć. W kwestii konkursu na stanowisko dyrektora zwracam uwagę, że to jest ono stabilne, ponieważ jest zawierane na okres 6 lat. Kontrakt może być zatem przedłużony bez konieczności ponownego konkursu. Podobnie jest w przypadku ordynatora. Kontrakt jest zawierany na 5 lat, a potem może być przedłużony bez konieczności powtarzania konkursu. W kwestii odpłatności, o czym mówił poseł Bolesław Piecha, uważam, że nie jest możliwe uregulowanie tego problemu w tym projekcie ustawy. Rzecz wymaga poważnej dyskusji. Podzielam opinię niektórych członków Komisji, że wszystkie zakłady publiczne opieki zdrowotnej w sytuacji braku odpłatności są jakby skazane na permanentne zadłużanie się. Opowiadam się, podobnie jak poseł Bolesław Piecha, za powołaniem podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewPodraza">Resort zdrowia zdaje sobie sprawę, że ustawa o zakładach opieki zdrowotnej, jak również ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych są fundamentalne, ponieważ mówią o organizacji i systemie ochrony zdrowia. Oczywiście podzielam opinię przedmówców, że w projekcie ustawy są zapisy, które będą wzbudzać kontrowersje. Niemniej dotyczą spraw, które wymagają rozwiązania. W niektórych sytuacjach decyzje zostały już podjęte. Rozporządzenie w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej, jest podpisane i powinno się jutro ukazać. Oczywiście nie rozwiąże ono wszystkich spraw. Natomiast po przeanalizowaniu tego rozporządzenia myślę, że członkowie Komisji dojdą jednak do wniosku, że liberalizacja dotychczasowych zapisów jest w nim wprowadzona. W kwestii oddziałów szpitalnych i regulacji organizacyjnych resort nie proponuje żadnych zmian, uznając, że zapisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w wystarczający sposób to regulują. W sprawie konsultantów propozycje związane z konsultacjami, zasięganiem opinii zostały wyraźnie przedstawione. Myślę, że nie byłoby dobrze odczytane, gdybyśmy Komisji, jako niezależnemu organowi, proponowali kryteria w opiniowaniu tych kandydatur. Ale jest to oczywiście kwestia do rozważenia. Myślę, że zaproponowane rozwiązania powinny jednak poprawić, z uwagi na dostępne środki unijne, możliwości dofinansowywania przez organy założycielskie pewnych działań oraz przyczynić się do sprawniejszego funkcjonowania zakładów ochrony zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Zamykam pierwsze czytanie. Prezydium proponuje powołanie podkomisji, w skład której weszliby następujący członkowie Komisji: posłanka Małgorzata Stryjska (PiS), posłanka Ewa Sowińska (LPR), posłanka Alicja Lis (Samoobrona), poseł Jakub Derech-Krzycki (SLD), poseł Władysław Szkop (SDPL), poseł Józef Szczepańczyk (PSL). Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w przedstawionym składzie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Pozostaje wybór posła sprawozdawcy. Proponuję, aby była nim posłanka Małgorzata Stryjska. Czy są inne kandydatury? Nikt się nie zgłasza. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby posłanka Małgorzata Stryjska pełniła funkcję sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>