text_structure.xml 158 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WładysławSzkop">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam posłów i zaproszonych gości. Rozpoczniemy od kilku komunikatów. Minister zdrowia Marian Czekański wystąpił do przewodniczącej Komisji Zdrowia z pismem, które za chwilę państwo dostaniecie. Jest to zaproszenie na spotkanie, które odbędzie się 5 lipca o godz. 10.00 w sali kolegialnej Ministerstwa Zdrowia. Proszę wszystkich o wzięcie udziału w tym spotkaniu. Komunikat drugi. W związku z tym spotkaniem posiedzenie Komisji 5 lipca rozpocznie się o godzinie 12.00, chociaż może się ono opóźnić o pół godziny, ponieważ czasu trwania spotkania w Ministerstwie Zdrowia nie znamy. Trudno jest więc jednoznacznie określić godzinę rozpoczęcia posiedzenia Komisji. Komunikat trzeci. Dzisiaj przerwa zostanie ogłoszona o godzinie 12.45. O godzinie 14.15 rozpocznie się dalsza część obrad Komisji. Prezydium proponuje, aby obrady zakończyć o godz. 16.30. Czy do terminu zakończenia posiedzenia są uwagi? Nie słyszę. I komunikat ostatni. Zmiana terminu prac 5 lipca nie oznacza zmiany w pozostałych dniach. 6 lipca rozpoczynamy pracę o godz. 9.00 i tak dalej do końca tygodnia, zgodnie z ustaleniami Komisji, do 9 lipca włącznie. Przechodzimy do pracy. Zgodnie z uzyskaną informacją z Biura Legislacyjnego KS wczoraj prace Komisji zakończyły się przyjęciem ust. 2 art. 23. Przechodzimy do ust. 3 tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WacławaWojtala">Ust. 3 zawiera delegację do wydania aktu wykonawczego, który określi zakres i organizację profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą objętymi obowiązkiem szkolnym i obowiązkiem nauki, a także uczniami szkół ponadgimnazjalnych. Rozporządzenie to będzie się różnić od poprzedniego tylko dwiema kwestiami. Przedłużono o jeden rok objęcie młodzieży profilaktyką w szkołach zgodnie z rozstrzygnięciem w art. 23 ust. 1, a także rozszerzony został zakres zasięgania opinii o Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych. Pozostałe dyspozycje dotyczące wydania aktu wykonawczego są takie same jak w obecnie obowiązującym rozporządzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 3. Przechodzimy do ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławaWojtala">Ust. 4 zawiera delegację dla ministra zdrowia do wydania rozporządzenia, która wynika z art. 23 ust. 1 pkt 7. W tym przypadku nie wprowadzamy żadnych zmian w stosunku do obecnie obowiązującego rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 4. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 23. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 23. Przechodzimy do art. 24 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WacławaWojtala">Art. 24 reguluje prawo świadczeniobiorcy do wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej udzielających świadczeń zdrowotnych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej spośród lekarzy, pielęgniarek i położnych ubezpieczenia zdrowotnego. Aby prawidłowo mogła być sprawowana opieka nad pacjentem w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, wprowadzono rozwiązanie ograniczające dokonywanie takich zmian. Prawo do zmiany przysługuje świadczeniobiorcy nie częściej niż dwa razy w roku. Każda zmiana lekarza ponadto wiąże się z koniecznością wniesienia opłaty w wysokości 80 złotych. Nie dotyczy to jednak sytuacji, kiedy następuje np. zmiana miejsca zamieszkania - nie można przecież obciążać świadczeniobiorców opłatami z powodu przyczyn obiektywnych - a także nie dotyczy to sytuacji przewidzianych w ustawach o powszechnym obowiązku obrony, o Straży Granicznej i w Kodeksie karnym wykonawczym. Środki z opłat za dokonanie zmiany będą stanowiły przychód Narodowego Funduszu Zdrowia lub gminy w zależności od tego, kto jest zobowiązany do finansowania świadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MałgorzataStryjska">Ile wynosiła opłata za zmianę lekarza w ustawie o Narodowym Funduszu Zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławSzkop">Czyli ile środków finansowych wpłynęło za opłaty za zmianę lekarza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WacławaWojtala">Kwota opłaty nie była ustalona ustawowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WładysławSzkop">Chyba jednak jakaś kwota była ustalona. Czy są inne uwagi lub pytania do ust. 1 w art. 24?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DorotaSafian">Czuję się w obowiązku przedstawić propozycję dotyczącą prawa wyboru, chociaż może się wydawać ona kontrowersyjna. Zrównaliśmy ubezpieczonych z osobami, które nie są ubezpieczone. Czy nie byłoby więc racjonalne, ażeby ust. 1 odnosił się do ubezpieczonych, a ust. 2 dotyczył pozostałych świadczeniobiorców, którzy mieliby prawo wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej wybranych przez gminę, która pokrywa koszty leczenia? Wtedy mielibyśmy szansę zracjonalizowania tych kosztów, tzn. gmina mogłaby robić to, co już wiele gmin robi, a mianowicie ogłaszać przetargi na leczenie określonej grupy ludzi i byłoby to takie quasi-ubezpieczenie w ramach grupy osób nieubezpieczonych, a nie płacenie za każdą usługę zrealizowaną. Gdybyście państwo przyjęli tę możliwość, to należałoby ją odnieść do art. 24, 25, 26 i 27.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JacekPiątkiewicz">Mam pytanie w związku z przepisem zezwalającym na zmianę lekarza dwa razy w roku. Rozumiem go tak, że można zmienić lekarza po miesiącu i po jedenastu miesiącach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławSzkop">Chyba tak też można zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekPiątkiewicz">Czy przewidziana jest możliwość jakiejkolwiek innej zmiany, czy świadczeniobiorca ma zakaz zmieniania lekarza podstawowej opieki zdrowotnej poza tymi wymienionymi dwoma przypadkami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że dokonując trzeciej zmiany, trzeba już zapłacić 80 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WacławaWojtala">W ustawie nie regulujemy częstotliwości zmian z punktu widzenia odstępów czasu. Mówimy tylko, że zmiany można dokonać dwa razy w roku. Chodzi o krotność. Zmiana lekarza dokonana w związku np. ze zmianą miejsca zamieszkania jest poza limitem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BogdanDerwich">Czy nie byłoby prościej, gdybyśmy napisali, że nie można zmienić lekarza w ciągu sześciu miesięcy od zarejestrowania się w danej placówce? Wtedy to mniej więcej dawałoby również możliwość dokonania zmiany dwa razy w roku, ale nie powodowałoby sytuacji, o której mówił pan Jacek Piątkiewicz, że można zmienić układ po miesiącu, a potem po jedenastu miesiącach i mieścić się w tym samym roku. Jak rozumiem, chodzi o to, żeby zablokować zbyt częste dokonywanie zmian. Więc gdybyśmy zapisali, że w ciągu sześciu miesięcy nie można dokonać zmiany, bo inaczej trzeba zapłacić 80 złotych, to w efekcie dałoby to również częstotliwość dwa razy w roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BolesławPiecha">To zależy od podejścia do tego zapisu. Natomiast sam zapis, jak zauważył pan Jacek Piątkiewicz, jest niejasny. Skoro świadczeniobiorca może zmienić lekarza tylko dwa razy w roku, to po co ustalamy opłatę w wysokości 80 złotych za każdy następny raz? Należy zapisać, że dwa razy w roku można zmienić lekarza bez opłat, czyli bezpłatnie, a jeżeli ktoś decyduje się to zrobić kolejny raz, to musi wnieść opłatę. I to wszystko. Inaczej, czytając przepis ustawy wprost, wynika z niego, że zmiany można dokonać tylko dwa razy i nie wiadomo, po co jest opłata w wysokości 80 złotych. Zgłaszam poprawkę, aby po wyrazach „spośród lekarzy, pielęgniarek i położnych ubezpieczenia zdrowotnego” dopisać wyrazy „bez opłaty nie częściej niż dwa razy w roku, a w przypadku każdej kolejnej zmiany wnosi opłatę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WładysławSzkop">Pytam Biuro Legislacyjne KS, czy przepis art. 24 ust. 1 blokuje pobieranie opłaty przy zmianie lekarza dokonywanej dwa razy w roku, a dopiero kolejna zmiana wymaga pobrania opłaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BogdanCichy">Od strony normy prawnej brzmienie tego przepisu nie budzi żadnych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WładysławSzkop">Czyli każda trzecia zmiana w roku będzie pociągała za sobą opłatę. Ale rodzi się pytanie i stawiam je Biuru Legislacyjnemu KS. Czy mówimy o roku kalendarzowym, czy o 12 miesiącach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BogdanCichy">Rzeczywiście, jest tu pewien problem. Więc, żeby nie było wątpliwości, prosimy o jednoznaczne przesądzenie, czy chodzi o rok kalendarzowy, czy o 12 miesięcy. Proszę pamiętać, że 12 miesięcy będzie różne dla każdego ze świadczeniobiorców, bo start jest różny. Natomiast rok kalendarzowy jest znacznie łatwiejszy z punktu widzenia realizatora prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WładysławSzkop">Ale będzie trudny do zrealizowania dla wszystkich jednakowo, przysporzy to trochę kłopotów. Czy Biuro Legislacyjne KS lub minister zdrowia mógłby zaproponować taką zmianę z roku na 12 miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WacławaWojtala">Trudno mi zająć w tej chwili stanowisko, ponieważ trzeba rozważyć, co jest dla pacjenta korzystniejsze. Poza tym musi być jednolicie w całym kraju. Rozumiem, że jeżeli przyjmiemy 12 miesięcy, to liczyć będziemy od daty ostatniej zmiany. Natomiast przyjmując rok kalendarzowy, ograniczamy się tylko do przedziału 1 stycznia 31 grudnia. To jest ta różnica, która przekłada się na praktyczne prawo zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem to, co pani minister powiedziała, tylko nie bardzo rozumiem, czy Kowalski w roku kalendarzowym będzie mógł dokonać dwóch zmian. Będzie mógł. Czyli może dokonać zmiany w listopadzie i grudniu jednego roku, a potem w styczniu i w lutym roku następnego. I zgodnie z ustawą mamy w ciągu czterech miesięcy cztery zmiany. Dlaczego nie? Jeżeli wolno mi dwa razy w roku dokonać zmiany, to mam prawo do takiego zachowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WacławaWojtala">Czy mogę skończyć swoją myśl? Zdaniem rządu, jednoznaczne uregulowanie byłoby bardziej racjonalne. Proponujemy więc dwie zmiany w ciągu roku kalendarzowego. Wtedy przepis nie będzie budził wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WładysławSzkop">W takim przypadku w pewnym momencie dla wszystkich będzie jednakowo. Dobrze, przyjmujemy poprawkę „dwa razy w roku kalendarzowym”. Czy takie uzupełnienie nie budzi sprzeciwu Komisji? Jest sprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Intencją tego przepisu, jak rozumiem, jest ograniczenie możliwości dokonywania zmian lekarza z wyboru pacjenta. Wydaje mi się więc, że celowe byłoby zapisanie, iż dotyczy to właśnie takich przypadków. Bo przecież przepis ten nie dotyczy sytuacji, kiedy lekarz wyprowadzi się, umrze albo stanie się coś innego, co nie jest zależne od pacjenta. Uważam, że warto zapisać, iż ograniczenie nie dotyczy sytuacji, kiedy zmiana następuje z przyczyn obiektywnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WacławaWojtala">Naszym zdaniem uwaga pani poseł Radziszewskiej jest słuszna z punktu widzenia interesów pacjenta, ale my tutaj mówimy, że świadczeniobiorca ma prawo wyboru, czyli on sam decyduje. Rozumiemy przez to, że inne okoliczności - kiedy zmiana następuje z przyczyn obiektywnych - nie są brane pod uwagę. One uznawane są jako naturalna kolej rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Według mnie obecny zapis budzi jednak pewne wątpliwości. Jeżeli bowiem lekarz „znika”, obojętnie z jakiej przyczyny, wówczas pacjent ma na nowo prawo wyboru. Na nowo wybiera i zastanawia się, do kogo się zwrócić. Czy znaleźć sobie innego świadczeniodawcę, czy pozostać u tego samego? Ponownie dokonuje wyboru lekarza, tyle tylko, że z przyczyny innej niż jego decyzja. To nie jest sytuacja, że lekarz przestał mu się podobać z jakiegoś powodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JacekPiątkiewicz">Skoro posłanka Elżbieta Radziszewska podniosła tę kwestię, to zwrócę uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Co dzieje się w momencie, kiedy lekarz czasowo jest nieobecny - choruje, wyjechał, jest na urlopie? Czy w przypadku zastępstwa czasowego pacjent nadal ma prawo wyboru? Czy pacjent ma prawo wybrać sobie innego lekarza, skoro tego, do którego jest zapisany, nie ma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że ta ostatnia uwaga tak naprawdę zmierza w tym kierunku, aby z prawa wyboru lekarza zrobić umowę cywilno-prawną. Byłbym bardzo zadowolony, żeby lekarz był stroną tej umowy w rozumieniu kodeksu cywilnego i ponosił konsekwencje za jej zerwanie. Takie postawienie sprawy zmierza bowiem w kierunku dotrzymania warunków umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Chcę wrócić do sprawy roku kalendarzowego. Rok kalendarzowy zrobi się z tego siłą rzeczy, tym bardziej, jeżeli ustawa wejdzie w życie od 1 stycznia. Jeżeli nawet wejdzie później, to i tak docelowo zrobi się rok kalendarzowy. Wpisanie do przepisu „rok kalendarzowy” zamiast „rok” jest, według mnie, zupełnie niecelowe. Sprawa wyboru lekarza, gdy zmienił się lekarz. Jest to wybór pod przymusem, a nie wybór na życzenie pacjenta. Wobec tego nie można takiego wyboru wliczać do tych dwóch dopuszczalnych zmian. W ust. 1 wyraźnie jest napisane, że „świadczeniobiorca ma prawo”, a więc chodzi o jego własny wybór. Prostowanie tego zapisu może tylko bardziej skomplikować materię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WładysławSzkop">Mamy więc jedną poprawkę, polegającą na dopisaniu po wyrazie „roku” wyrazu „kalendarzowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanDerwich">Proponuję również rozważyć zgłoszoną przeze mnie poprawkę, aby wyrazy „nie częściej niż dwa razy w roku” zastąpić wyrazami „nie częściej jak raz na 6 miesięcy”, co uściśli przepis. Zresztą taka jest obecnie praktyka, mniej więcej się tak przyjęło, że w ciągu 6 miesięcy nie powinno się dokonywać żadnych zmian. Obawiam się, że zapis „dwa razy w roku kalendarzowym” spowoduje to, że będzie można zmienić lekarza już po miesiącu i będzie się w zgodzie z ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle, nie zapomniałem o pańskiej poprawce i zgłosiłbym ją jako następną do rozstrzygnięcia. A więc mamy drugą poprawkę, o której mówił poseł Bogdan Derwich, polegająca na zastąpieniu wyrazów „niż dwa razy w roku” wyrazami „nie rzadziej niż raz na 6 miesięcy”.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Głos z sali : Nie częściej niż raz na 6 miesięcy.)</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WładysławSzkop">Rzeczywiście, „nie częściej niż raz na 6 miesięcy”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki polegającej na zastąpieniu wyrazów „nie częściej niż dwa razy w roku” wyrazami „nie częściej niż raz na 6 miesięcy”? Stwierdzam, że Komisja, przy 4 głosach za, 8 przeciw i 4 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez panią minister, polegającej na dopisaniu po wyrazie „roku” wyrazu „kalendarzowym”? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła poprawkę. Proszę pana posła o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JarosławDuda">Jestem nowym, kilka dniu temu zaprzysiężonym posłem. Jestem z Wrocławia. Nie jestem lekarzem, ale przez kilka lat kierowałem w urzędzie wojewódzkim wydziałem związanym ze służbą zdrowia. Czy jeszcze coś mam dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WładysławSzkop">Wystarczy imię i nazwisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JarosławDuda">Nazywam się Jarosław Duda i reprezentuję Klub Poselski Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WładysławSzkop">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub poprawki do ust. 1? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 1 art. 24. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 1 art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mimo wszystko nie chciałabym, żeby przepis pozostawiał jakiekolwiek wątpliwości. Z jego treści nie wynika wprost, że nie dotyczy on przyczyn niezależnych od pacjenta. W związku z tym mam pytanie do pana mecenasa: czy można tego typu zastrzeżenie albo takie wyłączenie zawrzeć na końcu ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WładysławSzkop">Niestety, ust. 1 został już przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Ubolewam, że pan przewodniczący nie udzielił mi głosu wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WładysławSzkop">Ust. 1 został przyjęty. Pani ubolewanie jest nieuprawnione regulaminowo, bowiem poprosiła pani o głos w trakcie głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Zgłaszałam się wcześniej. Dobrze, wyjaśnię tę kwestię z Biurem Legislacyjnym KS i wniosę poprawkę w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WładysławSzkop">Przechodzimy do rozpatrzenia ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WacławaWojtala">Dochody, które będą uzyskiwane z tytułu opłaty, o której mowa w ust. 1, będą wpływały na konto Narodowego Funduszu Zdrowia lub gminy w zależności od tego, który podmiot jest zobowiązany do finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 2 art. 24. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 2 art. 24. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 24. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 24. Przechodzimy do art. 25.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WacławaWojtala">Art. 25 reguluje prawo pacjenta do wyboru świadczeniodawcy udzielającego ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych spośród tych świadczeniodawców, którzy zawarli umowę o udzielanie świadczeń. Jednakże prawo to jest ograniczone dla żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej i skazanych. Prawa tych osób regulowane są w art. 56b i 69b ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej, art. 153 ust. 7a ustawy o Straży Granicznej i art. 115 § 1a Kodeksu karnego wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Ponieważ rozpatrujemy artykuły o prawach pacjenta, proponuję zapisać prawo pacjenta do uzyskania pierwszej specjalistycznej porady np. w ciągu miesiąca. Nie wiem, gdzie to zapisać. Uważam jednak, że jest bardzo ważne, aby pacjent w stosunkowo krótkim czasie mógł skorzystać z usługi specjalisty - kardiologa, urologa itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WładysławSzkop">Wydaje mi się, że najlepiej zapisać to prawo w artykule, w którym mowa będzie o kolejce. Właśnie tam. Tam mogą być regulacje, które dotyczą zasad wejścia do systemu. Czy są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 25. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 25. Przechodzimy do art. 26.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WacławaWojtala">Art. 26 gwarantuje świadczeniobiorcy prawo swobodnego wyboru szpitala spośród szpitali, które zawarły umowę o udzielenie świadczeń zdrowotnych z Narodowym Funduszem Zdrowia, z zastrzeżeniem trzech grup ubezpieczonych, o których mówiłam przy poprzednich artykułach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WładysławSzkop">Ale w przepisie nie ma słowa „swobodnego”, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WacławaWojtala">Jeśli użyłam słowa „swobodnego”, to bardzo przepraszam. To tylko moje przejęzyczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MałgorzataStryjska">Jeżeli będziemy pisali artykuł o kolejce, czy wtedy też będzie prawo swobodnego wyboru szpitala?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WładysławSzkop">Oczywiście. Kolejka nie ogranicza swobody wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy w artykule o kolejce nie będziemy zaznaczali, że wybór nie należy do pacjenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WładysławSzkop">Kolejka to jest tylko kolejność przyjęć. A decyzja, do którego szpitala się zgłosi i w której kolejce się ustawi, należy do pacjenta. Ja tak to rozumiem. Sądzę, że nie będzie sprzeciwu wobec takiego postawienia sprawy. Czy są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 26. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 26. Przechodzimy do art. 27 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WacławaWojtala">W art. 27 ust. 1 regulowane jest prawo wyboru lekarza dentysty spośród dentystów, którzy zawarli kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WładysławSzkop">Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 1. Przechodzimy do ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WacławaWojtala">Ust. 2 mówi, że pacjenci mają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej lekarza dentysty i materiałów stomatologicznych stosowanych przy udzielaniu świadczeń w zakresie gwarantowanym, czyli zakwalifikowanych jako świadczenia gwarantowane. Tak proponujemy w przedłożeniu rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WładysławSzkop">Czy są uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofMakuch">W imieniu środowiska lekarzy dentystów proszę o wniesienie poprawki do ust. 2 art. 27. Proponuję, aby po słowach „lekarza dentysty” dalsza treść brzmiała: „wraz z podstawowymi materiałami stomatologicznymi stosowanymi przy udzielaniu tych świadczeń uznawanych za świadczenia gwarantowane”. Wynika to z opisu procedury, którą przyjęliśmy wcześniej w słowniczku. W skład procedury dentystycznej wchodzi także materiał, który ustawodawca, lub agencja przez niego powołana, będzie uznawał jako świadczenie gwarantowane. Celowym wydaje się włączenie materiałów „wraz”, a nie „oraz”, co mogłoby sugerować rozdzielność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WacławaWojtala">Zdaniem rządu regulacja zaproponowana w przedłożeniu rządowym wyczerpuje oczekiwania Naczelnej Rady Lekarskiej, bowiem wyraźnie mówimy, że lekarz dentysta wraz z materiałami stomatologicznymi stosowanymi przy udzielaniu tych świadczeń. Oczywiście otwarci jesteśmy na zmiany stylistyczne. Intencja projektodawcy była tożsama z sugestią Naczelnej Rady Lekarskiej. Nie widzimy potrzeby wprowadzenia zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MariaGajeckaBożek">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego KS. Jaka jest różnica miedzy wyrazami „oraz” i „wraz”? Wydaje mi się, że w skład świadczeń gwarantowanych wchodzą materiały stomatologiczne, które są niezbędne do wykonania tego świadczenia. Jeżeli pan mecenas uważa, że jest różnica między „oraz” i „wraz”, to proszę nam to wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JacekPiątkiewicz">Zwracam uwagę, że zgodnie ze słowniczkiem chyba powinno być „ma prawo do świadczeń zdrowotnych”, ponieważ lekarz dentysta świadczeń towarzyszących nie udziela. Wtedy byłoby jasne, że chodzi o czynności lekarza dentysty z użyciem odpowiednich materiałów. Ja też sądzę, że słowo „wraz” byłoby trochę lepsze. Jeśli zapiszemy świadczenia opieki zdrowotnej, to materiały mieszczą się w tych świadczeniach. Proponuję więc sformułowanie „świadczenia zdrowotne wraz z materiałami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#BogdanCichy">To rozróżnienie jest dużym niuansem, ale zazwyczaj w ustawach używamy wyrazu „oraz”, rzadziej wyrazu „wraz”. W tym przypadku jednak może powstać pewna wątpliwość. Jeżeli bowiem używamy wyrazu „oraz”, to ma on znaczenie rozdzielności. W tym konkretnym przepisie można dać taką wykładnię, że jeżeli „świadczeniobiorca ma prawo do świadczeń opieki zdrowotnej lekarza dentysty oraz materiałów stomatologicznych”, to oznacza to, że może być jakieś świadczenie lekarza dentysty bez użycia materiałów. Jeżeli użyjemy wyrazu „wraz”, to oznaczać będzie, że jedno i drugie musi zaistnieć. Jeżeli od strony merytorycznej muszą zaistnieć oba elementy, to możemy się zgodzić na wyraz „wraz”, ale my możemy się wypowiedzieć tylko od strony prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofMakuch">Taka jest nasza intencja. W zakresie leczenia dentystycznego procedura medyczna wiąże się nie tylko z wykonaniem usługi medycznej, ale również z materiałami. Ma to szczególne znaczenie w usługach gwarantowanych, które są ustawione w zakresie koszyka pozytywnego, który będzie przedstawiony i który dotyczyć będzie również dzieci i młodzieży oraz kobiet w ciąży. Stąd wynika konieczność użycia wyrazu „wraz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WładysławSzkop">Przepraszam, ale o jakim koszyku pan wspomniał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofMakuch">Mówię o świadczeniach gwarantowanych i pozytywnym koszyku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WładysławSzkop">Nie do końca zgadzam się z moim przedmówcą, bowiem w profilaktyce stomatologicznej 80% świadczeń zdrowotnych może być wykonanych bez żadnych materiałów. Nie dyskutuję, czy powinien tu być wyraz „wraz”, czy „oraz”. Wysłuchajmy tego, co Biuro Legislacyjne KS będzie miało do powiedzenia w tej sprawie. Chcę jednak zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię, podniesioną przez doktora Jacka Piątkiewicza. „Świadczenia opieki zdrowotnej” czy „świadczenia zdrowotne”? W słowniczku zapisaliśmy je jako dwa różne pojęcia. Jeżeli zapiszemy „świadczenia opieki zdrowotnej”, to możemy materiały stomatologiczne wykreślić, bo w świadczeniach opieki zdrowotnej rzeczowa część to właśnie materiały. Przy okazji zlikwidujemy problem wyrazów „oraz” i „wraz”. Taka jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#BogdanCichy">Popieramy takie rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WładysławSzkop">Biuro Legislacyjne KS popiera takie rozwiązanie, bo pojęcie „świadczenia opieki zdrowotnej” zawiera w sobie materiały. A co na to strona rządowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WładysławPuzoń">Pan przewodniczący ma rację, proponując takie rozwiązanie. Ale nam jest potrzebne zachowanie rzeczowych świadczeń zdrowotnych przy delegacji do rozporządzenia w sprawie wykazu. Więc może uzyskamy zgodę Komisji i Biura Legislacyjnego KS na takie brzmienie: „Świadczeniobiorca ma prawo do świadczeń opieki zdrowotnej lekarza dentysty, w tym materiałów”. „Materiały stomatologiczne” są nam potrzebne, bo w rozporządzeniu są dwa wykazy - świadczenia i materiały stomatologiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WładysławSzkop">Za pochwałę dziękuję, ale zwracam uwagę, że każde rozporządzenie jest pisane na podstawie całej ustawy, a nie jednego przepisu. Jeżeli minister zdrowia nie chciałby uwzględnić pełnej treści definicji „świadczenia opieki zdrowotnej”, w tym materiałów świadczenia rzeczowego, to oznaczałoby, że sprzeniewierza się generalnej zasadzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#UrszulaSęk">Proponujemy, aby zapisać „świadczenia zdrowotne oraz materiały stomatologiczne”. Wydaje się, że taki zapis obejmuje wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WładysławSzkop">Proszę o decyzję, które rozwiązanie jest lepsze - świadczenia opieki zdrowotnej bez materiałów czy świadczenie zdrowotne z materiałami? Każde możemy przyjąć, tylko proszę powiedzieć, które mamy przyjąć. W tym przypadku chodzi o możliwość poprawnego napisania rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#UrszulaSęk">Opowiadamy się za propozycją „świadczenia zdrowotne oraz materiały”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WładysławSzkop">A więc mamy propozycję, aby w ust. 2 były „świadczenia zdrowotne z materiałami”. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 2 art. 27. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 2 art. 27. Przechodzimy do ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WacławaWojtala">Ust. 3 daje prawo dzieciom i młodzieży do ukończenia 18 roku życia oraz kobietom w ciąży i w okresie połogu prawo do dodatkowych świadczeń opieki zdrowotnej lekarza dentysty oraz materiałów stomatologicznych stosowanych przy udzielaniu świadczeń zakwalifikowanych jako świadczenia gwarantowane dla tych osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zwracam uwagę, że jest niespójność między art. 23 ust. 1 pkt 3, w którym mowa jest, że „profilaktykę w tym promocję zdrowia oraz profilaktykę stomatologiczną obejmującą dzieci i młodzież do ukończenia 19 roku życia”, a art. 27 ust. 3, w którym mowa jest, że do 18 roku życia. Tę niespójność sygnalizowałam już wczoraj, ale Komisja przegłosowała w art. 23 „19 lat”. Zwracam uwagę na jeszcze jedną sprawę. Określając środki finansowe do tej ustawy, na str. 182 zapisano, że środki przeznaczone są tylko na dzieci i młodzież nie ubezpieczoną. Ust. 3 dotyczy dzieci i młodzieży do 18 roku życia od chwili narodzin oraz wszystkich kobiet w ciąży, niezależnie od tego, czy ubezpieczonych, czy nieubezpieczonych. Według mnie, jeżeli będzie realizowane uzasadnienie finansowe, które zostało przedstawione do tego artykułu, to na jednego obywatela, który może skorzystać z tego prawa, wypadnie 80 groszy na rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WładysławSzkop">Statystycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zdaję sobie sprawę, że statystycznie, ale uważam, że to jest kwota, która nie starczy nawet na zalakowanie jednego zęba u sześciolatka. Więc albo robimy coś dobrze, albo nie piszmy pustego uzasadnienia finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Posłanka Maria Gajecka-Bożek wyczerpała już temat. Składam wniosek, aby w ust. 3 zamienić liczbę 18 na 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#BolesławPiecha">Składam wniosek odwrotny, bo mamy dwa rodzaje świadczeń stomatologicznych. Jedne - to profilaktyka stomatologiczna, która nie ma nic wspólnego z leczeniem, i tam określiliśmy wiek na 19 lat, i drugie - to leczenie stomatologiczne, gdzie określiliśmy wiek na 18 lat. W ust. 3 powtarzamy 18 lat. W związku z tym nie musimy niczego zmieniać. Druga poruszona sprawa dotyczy dodatkowych środków finansowych. Ja rozumiem, że środki finansowe w zasadniczej części będzie musiał wyłożyć Fundusz. Natomiast dla nieubezpieczonych, czyli dla tych, których wymieniliśmy w art. 2, są przewidziane dodatkowe środki, które opisane są w skutkach finansowych. Jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MariaGajeckaBożek">Proszę ministerstwo o wyjaśnienie, jak obecnie obowiązująca ustawa rozwiązuje prawo dzieci i młodzieży do 18 roku życia oraz kobiet w ciąży i w okresie połogu do dodatkowych świadczeń opieki zdrowotnej i jak Fundusz realizuje te dodatkowe świadczenia. Według mnie w obowiązującej ustawie nie ma takiego rozwiązania, a to jest pusty zapis ustawowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WacławaWojtala">Projekt ustawy zawiera regulacje, które - naszym zdaniem - są spójne, aczkolwiek, rzeczywiście, wywołują pytania, bo posługujemy się wiekiem dzieci 18 i 19 lat. Zgodnie z przepisem art. 13 inni niż ubezpieczeni pacjenci do ukończenia 18 roku życia mają prawo do świadczeń na zasadach ogólnych jak ubezpieczeni z uwarunkowaniami uregulowanymi w art. 2. W art. 23 ust. 1 pkt 3 jest mowa o profilaktyce stomatologicznej dla dzieci i młodzieży, która kontynuuje naukę. W uzasadnieniu podane są skutki finansowe dla budżetu państwa, a nie skutki całej regulacji. Obecnie świadczenia dodatkowe są finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia. Natomiast koszt świadczeń finansowanych z budżetu państwa przedstawiony jest jako skutki regulacji w uzasadnieniu. Proszę przedstawicielkę Narodowego Funduszu Zdrowia, aby wyjaśniła, w jaki sposób to zadanie jest realizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MałgorzataDrabik">W aktualnym stanie prawnym zawierane są trzy rodzaje kontraktów: ogólnostomatologiczne, realizowane wyłącznie na rzecz dzieci do 18 roku życia, kontrakty na profilaktykę, czyli na rzecz dzieci i młodzieży opisanych w ust. 3, i wreszcie ogólnostomatologiczne kontrakty, realizowane na rzecz wszystkich ubezpieczonych w Narodowym Funduszu Zdrowia. Przy tych ostatnich obowiązuje zasada, że świadczeniodawca zobowiązany jest 20% wartości takiego kontraktu przeznaczyć i realizować wyłącznie na rzecz dzieci do 18 roku życia, a 5% z tych 20% dodatkowo ma być realizowane na profilaktykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WładysławSzkop">Czy poseł Bolesław Piecha otrzymał satysfakcjonującą odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#BolesławPiecha">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MariaGajeckaBożek">To, co powiedziała pani Małgorzata Drabik, nie jest zgodne z prawdą. Przedstawię to na przykładzie. Zgodnie z art. 27 dzieciom do 18 roku życia, kobietom w ciąży i kobietom w połogu przysługują dodatkowe materiały stomatologiczne, tzn. nie chemoutwardzalne, tylko światłoutwardzalne. W uzasadnieniu nie wskazuje się, czy płaci się za wypełnienie chemoutwardzalne, czy za światłoutwardzalne. Nikt nie kontroluje, na czyją rzecz zostało wykonane świadczenie, czy to jest kobieta w ciąży, czy dziecko do 18 roku życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WładysławSzkop">Pani poseł, rozróżniajmy dwie rzeczy: realizację przepisu ustawowego i jego treść. Czy można zawrzeć w treści klauzulę, która spowoduje, że jego realizacja będzie bezbłędna? To, że realizacja przepisu jest fatalna, nie wynika z jego treści, tylko ze złego wykonawstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MariaGajeckaBożek">W związku z tym zwracam się do przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby ten przepis nie pozostał na papierze, a był realizowany. Od trzech lat to nie jest realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WładysławSzkop">Każdy parlamentarzysta zna drogę i ma środki. To jest minister zdrowia, to jest prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, to jest premier, to jest Najwyższa Izba Kontroli. To są narzędzia i środki w sprawie takiej, o której pani mówi. A my mówimy teraz o przepisie i mamy nadzieję, ja również, że ten przepis będzie realizowany prawidłowo. Jeśli natomiast przepis ten nie będzie realizowany zgodnie z naszą intencją, w odpowiednim momencie przygotujemy wspólne wystąpienie. Teraz mówimy o treści przepisu. Czy są pytania lub uwagi do ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#BogdanDerwich">Zwracam uwagę, że wyrazy „świadczeń opieki zdrowotnej” trzeba zastąpić wyrazami „świadczeń zdrowotnych”, analogicznie jak w ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WładysławSzkop">Żeby było tak samo jak w ust. 2. To jest poprawka redakcyjna. Należy zamienić „świadczenia opieki zdrowotnej” na „świadczenia zdrowotne wraz z materiałami”. Prosimy Biuro Legislacyjne KS o dopilnowanie tego. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 3. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 27. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 27. Przechodzimy do art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WacławaWojtala">Art. 28 daje prawo do świadczeń diagnostycznych, w tym medycznej diagnostyki laboratoryjnej, wykonywanych na podstawie skierowania lekarza ubezpieczenia zdrowotnego lub felczera ubezpieczenia zdrowotnego w ramach świadczeń gwarantowanych. Przedłożenie rządowe zawiera podział na świadczenia gwarantowane i alternatywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#BolesławPiecha">Mam uwagę do rządu, żeby już przestać używać pojęcia „świadczenia alternatywne”, skoro Komisja ustaliła coś innego. Wydaje mi się, że automatycznie powinna być dokonywana taka poprawka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WładysławSzkop">Zgoda, ale świadczeń alternatywnych nie można wykreślić z przedłożenia rządowego. Możemy i musimy to zrobić my.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszPolański">Czy można zapisać w art. 28, że „świadczeniobiorca ma prawo do świadczeń z zakresu wszelkich badań diagnostycznych”, czyli dopisać wyraz „wszelkich”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WładysławSzkop">Czy zechciałby pan wyjaśnić, co pan rozumie przez słowo „wszelkich”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#TadeuszPolański">Mam na uwadze to, żeby wszystkie badania, o które poprosi pacjent, zostały wykonane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WładysławSzkop">Chodzi o badania przeprowadzane na życzenie pacjenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#TadeuszPolański">Dokładnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WładysławSzkop">Chciałem tylko uściślić pana intencję, żeby było wiadomo, co się kryje za wyrazem „wszelkich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MariaOrłowska">Zwracam się z prośbą o dopisanie, zgodnie z propozycją Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, po wyrazie „wykonywanych” wyrazy „zgodnie z procedurą medyczną”. Uzasadnieniem dla tej propozycji jest potrzeba nadzoru nad jakością wykonywanych badań zgodnie z nowo wprowadzanymi normami - już obowiązującą normą PN 17025 i wprowadzaną normą 15189, dotyczącą medycznych laboratoriów diagnostycznych. Chodzi o zagwarantowanie prawidłowego wykonywania procedur w laboratoriach medycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WładysławSzkop">Panie mecenasie, czy polskie normy są prawem powszechnie obowiązującym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#BogdanCichy">Oczywiście, tak. Ja zrozumiałem, że poruszona została inna kwestia. Że chodzi o wykonywanie świadczeń na podstawie skierowania, a nie o procedury związane z samym wykonywaniem świadczenia. Jeśli dobrze zrozumiałem intencje pani Marii Orłowskiej, to jesteśmy przeciwni takiemu uzupełnieniu. Zgodnie z zasadami legislacji w jednej jednostce redakcyjnej redagujemy jedną kwestię. Gdyby jednak Komisja doszła do wniosku, że należy powiedzieć coś na temat procedur związanych z wykonywaniem świadczeń, to powinno to być przedmiotem odrębnej jednostki redakcyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#BolesławPiecha">Jestem przeciwny przyjęciu tej propozycji. Uważam, że laboratorium wie, co robi. Ma normę i wie, jak wykonać dane badanie. Określanie tego w ustawie jest nadużyciem. To lekarz, zlecając badanie, też ma się powoływać na normę. Przecież laboratorium nie może wykonywać badań w inny sposób, niż określa to norma. Inaczej nie otrzyma certyfikatu, co już Komisja uchwaliła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś z posłów chciałby przejąć tę poprawkę. Nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#BogdanDerwich">Chcę zapytać panią Marię Orłowską, z jakich przesłanek wynika ta propozycja. Rozumiem, że istnieje potrzeba, żeby to uwzględnić w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WacławaWojtala">Minister zdrowia podtrzymuje przedłożenie rządowe, zgadzając się z argumentami posła Bolesława Piechy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MariaOrłowska">Wyjaśniam, że wydawało nam się, iż wymaga to umocowania ustawowego, ponieważ obecnie nie ma nadzoru nad laboratoriami ze strony płatnika. Taki nadzór istnieje tylko ze strony korporacji zawodowej, która dopiero zaczęła się tworzyć i nie jest jeszcze w stanie prowadzić takiego nadzoru. Wiadomo nam, że część laboratoriów nie wykonuje badań zgodnie z obowiązującymi procedurami. Stąd propozycja zapisania tego obowiązku w ustawie, aby wszystkie laboratoria diagnostyczne i medyczne zobowiązane były do przestrzegania procedur jakości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WładysławSzkop">Zawsze miło nam gościć przedstawicieli korporacji zawodowych, zwłaszcza tych, które bardzo intensywnie zabiegały o utworzenie własnych korporacji i starają się, aby przekazane im obowiązki były prawidłowo i rzetelnie wykonywane. Reprezentowana przez panią korporacja ma obowiązek dbać o laboratoria i proszę z tego ustawowego obowiązku się wywiązywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofMakuch">Zwracam uwagę na wielokrotnie zgłaszany postulat, aby do art. 28 projektu ustawy wprowadzić zapis, który uprawni lekarzy i lekarzy dentystów będących na emeryturze lub rencie, więc nie będących świadczeniodawcami, do wystawiania skierowań na badania diagnostyczne, w tym laboratoryjne, uznawane za świadczenia gwarantowane dla siebie oraz najbliższej rodziny. Podstawą do takiego uprawnienia powinna być umowa zawarta z płatnikiem, podobnie jak w przypadku wystawiania recept. Ta kwestia była już wielokrotnie dyskutowana. Jest to sprawa prestiżowa, dotycząca dużej grupy lekarzy i ich rodzin i jak sądzę, nie powodowałaby ona dekompozycji systemu, a była ułatwieniem w przypadku zawarcia odpowiedniej umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś przejmie tę poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Ja przejmuję tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejWojtyła">Chcę wrócić do diagnostyki i zapytać przedstawicielkę diagnostów o sposób certyfikacji laboratoriów. Ja, jako lekarz, doskonale rozumiem ten postulat. Sam borykam się w swojej praktyce z tym problemem, bo wiem, które badania diagnostyczne, zwłaszcza laboratoryjne, i z których laboratoriów na moim terenie są wiarygodne, a które powtarzam, ponieważ najczęściej są niewiarygodne. Izba diagnostów otrzymała zadanie certyfikacji, więc jaki macie problem techniczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle, przy omawianiu tej ustawy nie rozmawiamy o jej realizacji ani o zadaniach żadnej z korporacji zawodowych. Możemy zaplanować posiedzenie Komisji Zdrowia na temat realizacji zadań korporacyjnych. Teraz jednak mówimy o legislacji, o Funduszu Ubezpieczeń Zdrowotnych, o finansowaniu świadczeń zdrowotnych. Nie jesteśmy w stanie przecież rozmawiać na wszystkie tematy dotyczące medycyny. Rozumiem, że propozycja Naczelnej Izby Lekarskiej została przejęta. Chciałbym usłyszeć tę poprawkę w formie legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Proszę o wprowadzenie do art. 28 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WładysławSzkop">Proszę o przekazanie treści ust. 2, aby sekretariat Komisji mógł ją rozdać posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Proszę o wyrozumiałość. Porozumiem się z Biurem Legislacyjnym KS i przygotuję tę poprawkę, aby była poprawna pod względem legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WładysławSzkop">To nie jest kwestia wyrozumiałości. Poprawka nie jest przygotowana i nie możemy nad nią procedować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">W takim razie spróbuję ją sformułować. Ust. 2 „Lekarz i lekarz dentysta emeryt bądź rencista nie będący świadczeniodawcą do wystawienia skierowań na badania diagnostyczne, w tym laboratoryjne, uważane za świadczenia gwarantowane, sobie i najbliższej rodzinie może wystawić takie skierowanie na podstawie umowy zawartej z płatnikiem, tak jak ma to miejsce w odniesieniu do wystawiania recept”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WładysławSzkop">Czy przepis art. 28 zawarty w przedłożeniu rządowym, ze skreślonymi wyrazami „albo świadczeń alternatywnych”, budzi czyjeś wątpliwości? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia art. 28? Przepraszam, jest jedna poprawka, zgłoszona przez posła Tadeusza Polańskiego, polegająca na dopisaniu wyrazu „wszelkich”. Teraz przegłosujemy tę poprawkę. Jeśli ona zostanie odrzucona, to uznam, że Komisja przyjęła art. 28. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za zastąpieniem wyrazów „wszelkich badań” wyrazami „zakresu wszelkich”? Panie pośle, proszę dokładnie przeczytać treść poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszPolański">Art. 28 „Świadczeniobiorca ma prawo do świadczeń z zakresu wszelkich badań diagnostycznych, w tym medycznej diagnostyki laboratoryjnej, wykonywanych na podstawie skierowania lekarza” i dalej jak w przedłożeniu rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#BogdanCichy">Prosimy pana posła o wycofanie poprawki, bo wyraz „wszelkich” jest w tym wypadku nic nie znaczącym ozdobnikiem. Zapisana norma prawna jest tożsama z intencją pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#TadeuszPolański">W takim razie wycofuję swoją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WładysławSzkop">Czy są inne uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 28. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 28. Ale to nie oznacza, że rozpatrywanie art. 28 zostało zakończone. Jest jeszcze poprawka Naczelnej Izby Lekarskiej, przejęta przez posłankę Zofię Krasicką-Domkę. Na następnym posiedzeniu rozpatrzymy tę poprawkę i ewentualnie uzupełnimy art. 28 o ust. 2, jeśli zostanie przyjęta. Wtedy tekst, który przyjęliśmy, stanie się ust. 1, a poprawka stanie się ust. 2. Biuro Legislacyjne KS prosimy o zaznaczenie, że art. 28 jest jeszcze do rozpatrzenia. Przechodzimy do art. 29 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WacławaWojtala">Czy będę miała możliwość ustosunkowania się do poprawki do art. 28?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WładysławSzkop">Kiedy będzie gotowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WacławaWojtala">Dobrze. Art. 29 dotyczy lecznictwa uzdrowiskowego. Leczenie uzdrowiskowe przysługuje pacjentom na podstawie skierowania wystawionego przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WładysławSzkop">Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 1. Przechodzimy do ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WacławaWojtala">Projektodawca proponuje, aby skierowania były potwierdzane przez oddział wojewódzki Funduszu właściwy ze względu na miejsce zamieszkania pacjenta. Ale może zdarzyć się tak, że nie będzie można ustalić miejsca zamieszkania pacjenta, wówczas skierowanie potwierdzi oddział wojewódzki właściwy dla świadczeniodawcy, który wystawił skierowanie. Jest to związane z wcześniej przyjętą regulacją w art. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WładysławSzkop">Czy są pytania lub uwagi do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Kiedy w ubiegłej kadencji pracowaliśmy nad ustawą o ochronie zdrowia, to przy zapisach dotyczących leczenia sanatoryjnego pojawiała się taka myśl, że nie powinno być ograniczeń czasowych, jeśli chodzi o skierowania na leczenie sanatoryjne w przypadkach, kiedy są wskazania lekarskie do powtarzania pobytu w sanatorium. Są to takie przypadki, jak: cukrzyca dziecięca w celu powtarzania i utrwalania metod samokontroli, cukrzyca typu drugiego lub pierwszego u dorosłych. Pobyty w sanatorium niewątpliwie wpływają na poprawę stanu zdrowia, ograniczenie leków itd. Pytam więc, jak nowe rozporządzenie rozwiązuje tę kwestię. Czy są przewidywane jakieś ograniczenia? Od pacjentów dowiaduję się bowiem, że można korzystać z leczenia sanatoryjnego raz na dwa lata. Proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WładysławSzkop">Ten przepis nie obejmuje tej regulacji. Ma charakter techniczny przepis, ale będzie okazja poruszyć ten temat przy omawianiu stosownego przepisu i udzielę pani głosu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Ja pytam o dostępność do leczenia sanatoryjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WładysławSzkop">Będzie jeszcze okazja przy omawianiu stosownego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Dobrze, zadam to pytanie w odpowiednim momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KrzysztofMakuch">Zwracam uwagę, że ust. 1 zamyka prawo skierowania na leczenie uzdrowiskowe innym lekarzom niż lekarze ubezpieczenia zdrowotnego. Jeżeli przyjmiemy rozwiązania, które są zawarte w art. 4, że koszty leczenia ponosi gmina, to wydaje mi się, że ograniczenie prawa do wydania skierowania czy prawa świadczeniobiorcy do uzyskania takiego skierowania tylko od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego nie jest właściwe. Dlatego uważamy, że prawo wydawania skierowań na leczenie uzdrowiskowe powinni mieć wszyscy lekarze, którzy mają prawo do wykonywania praktyki lekarskiej, a nie tylko lekarze ubezpieczenia zdrowotnego. Chodzi o samo skierowanie, o prawo pacjenta do uzyskania skierowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że wrócił pan do ust. 1. Czy uwagi, które zgłosił pan Krzysztof Makuch, przejmie któryś z posłów? Nie słyszę. A więc nie ma takiej poprawki. Czy są inne uwagi lub pytania do ust. 2? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 2. Przechodzimy do ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WacławaWojtala">Ust. 3 reguluje termin, w jakim oddział wojewódzki Funduszu ma poinformować gminę o tym, że wystawił potwierdzenie. Jest to przepis porządkujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mam wątpliwość natury legislacyjnej. Odłożyliśmy rozmowy o zadaniach własnych i zleconych podmiotów publicznych, samorządów. W związku z tym nie wiem, czy jest to dobre miejsce, aby zastanawiać się komu, jak i za co płacić w przypadku leczenia sanatoryjnego, jeśli wcześniej nie uzgodniliśmy, że tego typu zadanie przynależy gminie. Proszę pana mecenasa o odniesienie się do tej kwestii, bo decydujemy o czymś, czego wcześniej nie przyjęliśmy. Myślę, że taki zapis wyniknie wprost z ewentualnego przydzielenia tego typu zadań jako własnych czy zleconych gminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#BogdanCichy">Również mamy pewne wątpliwości, bo jest to odesłanie do art. 7 pkt 1, który mówi o sposobie finansowania. Komisja jeszcze nie rozpatrywała tego rozdziału, więc konsekwentnie należałoby i ten ustęp odłożyć do rozpatrzenia później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WładysławSzkop">W takim razie odkładamy ust. 3 art. 29 do rozpatrzenia w terminie późniejszym. Przechodzimy do ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Sądzę, że ta sama uwaga dotyczy ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WładysławSzkop">Rzeczywiście. Ust. 4 art. 29 odkładamy do rozpatrzenia w terminie późniejszym. Przechodzimy do ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WacławaWojtala">W ust. 5 uregulowane są kwestie ponoszenia kosztów za przejazd na leczenie do i z uzdrowiska, a także wnoszenia częściowej odpłatności za koszty wyżywienia i zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym. Tutaj nie proponujemy żadnych zmian w stosunku do obowiązujących przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WładysławSzkop">Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 5. Ogłaszam przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Witam wszystkich zebranych. Przystępujemy do kontynuowania pracy nad projektem ustawy od art. 29 ust. 6. Czy są uwagi pań i panów posłów do ust. 6? Nie słyszę uwag, uważam zatem treść ust. 6 za przyjętą. Przechodzimy do omawiania ust. 7. Proszę o propozycje zmian lub uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę na pkt 4 ust. 7, w którym mówi się o określaniu przez ministra zdrowia poziomu warunków pobytu w sanatorium uzdrowiskowym. Proszę państwa, warunki pobytu w sanatoriach uzdrowiskowych są takie, jakie są i nie sądzę, aby miał tu minister cokolwiek określać. Jednakże w uzasadnieniu, a więc w części określającej wytyczne, używa się sformułowania „warunki bytowe”. Już samo zestawienie tych określeń zmusza do zastanowienia i do pytania, czym różnią się poziomy warunków pobytu od warunków bytowych. Możemy zatem zrezygnować z określenia „poziomy warunków pobytu w sanatorium uzdrowiskowym” i pozostawić w tekście „okres pobytu”, ponieważ ten element powinien być określony w rozporządzeniu. Proponuję „warunki pobytu” odesłać do wytycznych, ponieważ częściowa odpłatność ma zostać określona na podstawie warunków zakwaterowania. Tak wygląda to w praktyce, że różnicuje się wielkość odpłatności, w zależności od warunków zakwaterowania i od pory roku. Sugeruję zatem, aby w pkt 4 pozostawić sformułowanie „okres pobytu”, natomiast w wytycznych umieścić „warunki zakwaterowania” po uwzględnieniu konieczności weryfikacji celowości skierowania na leczenie uzdrowiskowe, a także warunki zakwaterowania i okresy, w których realizowane jest skierowanie na leczenie uzdrowiskowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są jeszcze uwagi do pkt 4 w ust. 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MariaMarczak">Mam generalną uwagę dotyczącą wszelkich delegacji zawieranych w ustawie. Ustawa o samorządzie stwarza naszej organizacji możliwość opiniowania każdej ustawy i proszę wobec tego w imieniu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych o uwzględnienie tego uprawnienia w tekście rozporządzenia do omawianej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WacławaWojtala">Chciałabym przede wszystkim pewne sprawy wytłumaczyć. W obecnie obowiązującym rozporządzeniu w sprawie określenia wysokości częściowej odpłatności za koszty wyżywienia i zakwaterowania pobytu w sanatorium uzdrowiskowym posługujemy się pojęciem „standard pobytu ubezpieczonego”. Pod tym pojęciem wyróżnia się sześć standardów, m. in. pokój jednoosobowy z węzłem sanitarnym. Komisja Prawnicza Ministerstwa Zdrowia, która opiniowała projekt ustawy, zanim trafił on do Wysokiej Izby, zaleciła, aby zrezygnować z pojęcia „standard” i zastąpić go pojęciem „poziomy warunków pobytu w sanatorium uzdrowiskowym”. Pojęcie „okres pobytu” jest określeniem jednoznacznym i nie budzącym chyba żadnych wątpliwości. Z tego powodu jestem za utrzymaniem sformułowań zawartych w przedłożeniu rządowym. Jeśli chodzi o uwagę przedstawicielki izby pielęgniarek, proszę panią Alinę Budziszewską o ustosunkowanie się do tej uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AlinaBudziszewska">Pragnę państwu przypomnieć, iż treść i zakres rozporządzenia zawsze będą konsultowane z Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych, natomiast w tym konkretnym przypadku skierowanie na leczenie uzdrowiskowe wystawiają lekarze. Z tego właśnie powodu w główce ust. 7 mowa jest o zasięgnięciu opinii prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Naczelnej Rady Lekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby przejąć poprawkę zaproponowaną przez przedstawicielkę izby pielęgniarek? Nie widzę chętnych. W tej sytuacji nie może być mowy o poprawce. Czy pan poseł Bolesław Piecha chciałby uzupełnić wypowiedź pana Jacka Piątkiewicza, będącego ekspertem Klubu Parlamentarnego PiS? Czy chciałby pan zgłosić poprawkę na kanwie wypowiedzi pana Piątkiewicza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#BolesławPiecha">Mamy do czynienia z dylematem, który polega na próbie zastąpienia słowa „standard”, będącego w powszechnym użyciu i zrozumiałego, na sformułowanie „poziom warunków pobytu”. Pytam więc przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, czy jednak nie można by zrezygnować z użycia sformułowania „poziomy warunków pobytu” i pozostawić treść sformułowaną po myślniku: „uwzględniając konieczność weryfikacji celowości skierowania na leczenie uzdrowiskowe, a także warunki bytowe i okres, w którym realizowane jest skierowanie na leczenie uzdrowiskowe”. Sądzę, iż zacytowana treść wyczerpuje konieczność właściwego zapisu warunków pobytu lub też poziomów standardu pobytu w sanatorium uzdrowiskowym i jego okresu. Należałoby wysłuchać jednak jeszcze przedstawicieli Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz Ministerstwa. Generalnie jednak nie bardzo odpowiada mi propozycja zapisu zawarta w przedłożeniu rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WacławaWojtala">Dla nas jednak pojęcie użyte w przedłożeniu rządowym „poziomy warunków pobytu” oddaje sens intencji, które chciał przekazać ustawodawca. Proponuję, aby kwestię decyzji bardziej odpowiedniego sformułowania pozostawić członkom Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#BogdanCichy">Z naszej strony byłaby propozycja, aby sformułowanie „poziomy warunków pobytu” zastąpić zwrotem „warunki pobytu”. Rozumiem, iż słowo „warunki” zawiera poziomy warunków pobytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy pani minister zgodzi się na taką propozycję sformułowania tekstu ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#AlinaBudziszewska">Kluczowym słowem w naszych rozważaniach jest słowo „poziom”, które ma służyć innemu określeniu standardu. W rozporządzeniu, o którym mówiła pani minister, mieliśmy do czynienia z sześcioma standardami warunków pobytu. Standard nr 1 był standardem najwyższym, a wg naszej propozycji słowo „poziom” określałoby warunki pobytu o najwyższym poziomie. W związku z tym prosilibyśmy o pozostawienie słowa „poziom” w tekście projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JacekPiątkiewicz">Jeżeli resort zdrowia uważa to słowo za niezbędne, to dowiedzmy się przynajmniej, o co chodzi, bo, moim zdaniem, może chodzić tylko o warunki zakwaterowania. Pobyt można rozumieć znacznie szerzej aniżeli warunki zakwaterowania, tym bardziej że w dalszej części ust. 7 wprowadzacie państwo pojęcie „warunki bytowe”, co już zupełnie dezorientuje. Chodzi przecież o zakwaterowanie, a więc pokój z łazienką czy bez łazienki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WładysławSzkop">Czy zamiast słowa „poziom” nie można by użyć słowa „warunki”? Warunki pobytu określają jego poziom, a o to przecież chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#BolesławPiecha">Proponowałbym następujące brzmienie pkt 4: „warunki oraz okres pobytu w sanatorium uzdrowiskowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#BogdanDerwich">Mam pewne wątpliwości co do zawartości merytorycznej omawianego punktu. Rozumiem, iż mówimy o najniższym poziomie warunków pobytu, który musi być zapewniony w miejscu, do którego jedziemy ze skierowaniem, a więc w sanatorium. Proszę nie zapominać, iż cały czas mówimy o świadczeniobiorcach, którzy mają być podobnie traktowani. Czy nie powinno się w rozporządzeniu określić warunków pewnego minimalnego standardu, który musi być zapewniony przez świadczeniodawcę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Z tego, co państwo powiedzieli do tej pory, konkretnie jawi się jedynie propozycja pana posła Bolesława Piechy. Czy wobec tego może pan sformułować poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#BolesławPiecha">Jest spory problem, jak dobrze sformułować ten zapis, chociaż wszyscy wiemy, o co nam chodzi. Nie wiadomo, dlaczego słowo „standard” zostało zakwestionowane przez Biuro Legislacyjne KS i stąd nasz dylemat. Może sformułować to w taki sposób: „warunki zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym i okres pobytu”? Rozumiem, iż słowem kluczowym, przy pozostawieniu którego upiera się Ministerstwo Zdrowia, jest słowo „poziom”. Ale nie odpowiada mi sformułowanie: „poziomy warunków pobytu”. Aby jednak nie przedłużać w nieskończoność, zgłaszam poprawkę o treści następującej: „warunki zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym i okres pobytu”. Jeśli natomiast ma być nie po polsku, ale po myśli resortu zdrowia, głosujmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy zatem mamy głosować pańską poprawkę, czy też treść sformułowaną w przedłożeniu rządowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#BolesławPiecha">Proponowałbym najpierw moją propozycję: „warunki zakwaterowania w sanatoriach uzdrowiskowych oraz okres pobytu”, a później zobaczymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#DariuszDziełak">Intencją, jaką kieruje się resort zdrowia, aby słowo „poziom” pozostawić w tekście, jest fakt wymieniania w rozporządzeniu różnych poziomów warunków pobytu. Brak słowa „poziom” spowoduje niemożność takiego sformułowania, które umożliwi podział warunków pobytu na różne grupy i przypisanie tym grupom konkretnych kwot tytułem odpłatności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MałgorzataStryjska">Może użyć terminologii hotelowo-gastronomicznej - „kategoria warunków”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#ZbigniewPodraza">Wszyscy wiemy, iż chodzi o znalezienie odpowiedniego zastępstwa słowa „poziom”. To oznacza, iż w rozporządzeniu trzeba opisowo sformułować różne poziomy warunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy mam rozumieć, iż proponuje pan sformułowanie „kategorie warunków pobytu”, które byłoby zbieżne z propozycją pani poseł Barbary Stryjskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#BolesławPiecha">Wobec tego proponuję następujące sformułowanie: „poziomy warunków zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym oraz okres pobytu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#MałgorzataStryjska">A może „kategorie warunków zakwaterowania”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Więc, aby uwzględnić wszystkie postulaty, proponuję „poziomy warunków zakwaterowania”, a poziomy w liczbie mnogiej, ponieważ jest ich kilka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#TadeuszCymański">Istnieje jeszcze możliwość pozostawienia zapisu w obecnym kształcie i wyszczególnienia wszystkich koniecznych elementów w komentarzu, takich jak: weryfikacja celowości kierowania na leczenie oraz warunki i kategoryzacje tych warunków. Zręczniej będzie opisać w komentarzu, czym ma się kierować minister, który określi: sposób wystawiania skierowania, tryb potwierdzania skierowania, wysokość częściowej odpłatności oraz poziomy warunków pobytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Proszę państwa, po dłuższej dyskusji pkt 4 powoli nabiera ostatecznego kształtu redakcyjnego. Oto on: „4) poziomy warunków zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym oraz okres pobytu - uwzględniając konieczność weryfikacji celowości skierowania na leczenie uzdrowiskowe, a także warunki bytowe i okresy, w których realizowane jest skierowanie na leczenie uzdrowiskowe”. Kto jest za przyjęciem poprawki dotyczącej pkt 4 w ust. 7 w zaproponowanym kształcie? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 4 głosach wstrzymujących się, przyjęła poprawkę, a tym samym brzmienie pkt 4 w ust. 7. Przystępujemy do głosowania całego ust. 7. Czy jest sprzeciw wobec treści ust. 7 z uwzględnieniem przyjętego pkt 4? Nie słyszę sprzeciwu. Ust. 7 został przyjęty. Wróćmy teraz na chwilę do art. 28, który nie jest artykułem podzielonym. Poprawka zgłoszona przez panią poseł Zofię Krasicką-Domkę zmierza do tego, aby przyjęty już art. 28 stał się ust. 1, natomiast zaproponowana poprawka byłaby ust. 2, gdyby, oczywiście, zyskała państwa akceptację. Przypomnę treść proponowanego zapisu: „Lekarz i lekarz dentysta będący emerytem bądź rencistą jest uprawniony do wystawiania skierowań na świadczenia zdrowotne, gwarantowane; diagnostyczne, w tym laboratoryjne, na podstawie umowy z Funduszem”. Czy są uwagi do tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Dla dobra emerytowanych lekarzy i dentystów jestem zdecydowanie przeciwna tej poprawce, ponieważ postęp w medycynie jest ogromny, a diagnostyczne badania laboratoryjne bardzo często są trudne. Pomijam słuszną zasadę, iż lekarz nie powinien sam się leczyć i nie powinien także leczyć własnej rodziny. Te sprawy powinien powierzać innemu lekarzowi. Proszę pamiętać o interpretacji wyników nowocześnie przeprowadzanych badań. I nie do końca przejrzyste są zasady finansowania wykonywanych świadczeń. Jeśli będzie to raz na rok zestaw podstawowych badań typu: morfologia, opad, mocz - można by to jeszcze uznać. Ale co zrobić, jeśli będą to kosztowne badania morfologiczne? W takim przypadku sytuacja wygląda nieco inaczej. Nie jest też sprawą obojętną kwestia odbioru społecznego takiego rozwiązania. Jestem więc przeciwna i uważam za błędne, iż samorząd wnosi taką poprawkę w sposób nie do końca przemyślany i zbyt roszczeniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#MariaGajeckaBożek">Bardzo szanuję starszych lekarzy, szanuję lekarzy w ogóle, znam jednak stare i mądre powiedzenie, iż lekarz nie leczy siebie ani swojej rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WacławaWojtala">Ministerstwo Zdrowia również nie widzi zasadności włączenia do przepisów przedłożonej regulacji. Podzielamy wszystkie przytoczone kontrargumenty i zwracamy uwagę na fakt, iż otwarcie takiego rodzaju finansowania byłoby dla Narodowego Funduszu Zdrowia wprowadzeniem odrębnej furtki, a także pewnego rodzaju podwójnym finansowaniem, ponieważ w stawce kapitacyjnej w kosztach POZ uwzględnione są koszty badań diagnostycznych. Byłoby więc wielce niestosowne, gdyby Ministerstwo optowało za tym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy więc do głosowania poprawki zgłoszonej przez panią poseł Zofię Krasicką-Domkę. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że przy 1 głosie za, 17 głosach przeciwnych i 5 wstrzymujących się, Komisja postanowiła odrzucić poprawkę zgłoszoną przez panią poseł Zofię Krasicką-Domkę. Wobec tego, art. 28 pozostaje w dotychczasowym brzmieniu, bez podziału na ustępy. Chciałabym przypomnieć państwu, iż art. 29 ma nierozpatrzony ust. 3 i 4 i z tego powodu nie może być zamknięty. Ust. 3 i 4 tego art. zostaną rozpatrzone w chwili, gdy otrzymamy opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej i zakończymy pracę nad art. 7. A zatem przystępujemy do rozpatrywania art. 30. Czy do treści art. 30 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#MariaPotępa">Mam pytanie natury zasadniczej i kieruję je do Biura Legislacyjnego KS. W art. 30, ale nie tylko, występuje słowo „leki” bez dodatkowego zdefiniowania, o jakie leki chodzi. Słowo „leki” bez uzupełniającej definicji nie występuje też w słowniczku aktualnie omawianej ustawy, ani też w nowo przyjętej ustawie - Prawo farmaceutyczne, które jest pewnego rodzaju wykładnią dla tego rodzaju określeń. Proponuję więc zamienić słowo „leki” na „produkty lecznicze”, zgodnie z panującym nazewnictwem w tej dziedzinie. Czy Biuro Legislacyjne KS miałoby jakąś uwagę wobec mojej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przepraszam państwa, zwrócono mi uwagę, iż pomiędzy art. 29 i art. 30 przeoczyłam tytuł rozdziału 2 pt. „Świadczenia współistniejące”. Takie określenie już nie funkcjonuje w naszej ustawie. Czy strona rządowa miałaby w to miejsce inne określenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym zaproponować skreślenie tytułu rozdziału 2, ponieważ tytuł ten jest niekoherentny z rozdziałem 1, albowiem część świadczeń towarzyszących jest już rozstrzygana w rozdziale 1. W dodatku tytuł rozdziału 1 nie odnosi się do innych rodzajów świadczeń, a tylko do zasad ogólnych. W związku z tym sądzę, iż byłoby znacznie prościej, gdyby całość rozdziałów 1 i 2 objąć jednym tytułem, a dalej kolejne rozdziały i ich tytuły pozostałyby niezmienione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#BolesławPiecha">Proponuję skreślić słowa - „Rozdział 2 Świadczenia współistniejące”, ponieważ rozdział ten nie mówi o świadczeniach współistniejących, a nawet nie mówi o świadczeniach rzeczowych i o transporcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Proponuje pan zatem, aby rozdział ten zatytułować „Przepisy ogólne”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#BolesławPiecha">Problem jest tego rodzaju, iż rozdział 1 mówi właśnie o przepisach ogólnych, a z kolei rozdział 2 tym, czego nie mamy w słowniczku. Rozdział 3 mówi o szczególnych uprawnieniach, co wydaje się uprawniać tę nazwę. Proponuję zatem zrezygnować z rozdziału 2, wrócić do rozdziału 1 i zastanowić się nad jego tytułem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#WładysławPuzoń">Istnieje tutaj pewien problem, gdyż istotnie w rozdziale 1 zawarte są przepisy ogólne dotyczące tego działu. Gdyby natomiast rozdział 2 zatytułować „Rzeczowe świadczenia zdrowotne i towarzyszące”, to jedno z tych świadczeń - transport - występuje tym rozdziale. Zmierzam do tego, iż taki tytuł nie byłby mylący, albowiem występuje jedno ze świadczeń. Oczywiście tytuł taki może sugerować, iż jest mowa w rozdziale o wszystkich świadczeniach towarzyszących. Interesująca jest propozycja pana posła Bolesława Piechy, aby rozdziały 1 i 2 połączyć w jeden rozdział. Należy pilnie to przemyśleć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#BolesławPiecha">Wydaje się, iż sprawa połączenia dwóch rozdziałów jest oczywista, natomiast otwartą pozostaje kwestia zatytułowania tego multirozdziału. Nie jest też tak, iż tytuł rozdziału 1 „Przepisy ogólne” prawidłowo określa jego zawartość, albowiem w rozdziale 1 mamy do czynienia z bardzo szczegółowymi zapisami. Na przykład: kategoryzacja warunków hotelowych, sposoby odpłatności w uzdrowiskach itd. Jak państwo słyszą, nie są to przepisy ogólne, a wręcz przeciwnie, to są już przepisy bardzo szczegółowe. Proponuję zatem połączyć dwa pierwsze rozdziały i nadać im tytuł, który zaraz ustalimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystąpimy zatem do głosowania nad wnioskiem o skreślenie tytułu „Świadczenia współistniejące”, bo i tak nie występują one w tym rozdziale. Trzeba będzie więc rozdział 2 nazwać inaczej albo też nazwać odpowiednio dwa połączone rozdziały. Sądzę, iż jest to zadanie domowe do odrobienia do następnego spotkania. Kto jest za przyjęciem wniosku, aby dokonać skreślenia tytułu rozdziału 2 Świadczenia współistniejące? Stwierdzam, że 14 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 6 głosach wstrzymujących się, Komisja przyjęła wniosek. Tym sposobem dokonaliśmy usunięcia nazwy rozdziału 2 bez wstawienia w to miejsce nowej nazwy, przy założeniu, iż dokonamy połączenia obu rozdziałów. Powracamy do art. 30, do trzech razy sztuka, może tym razem się uda. Pani poseł Maria Potępa nareszcie będzie mogła dojść do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#MariaPotępa">Powracam do przerwanej kwestii słowa „leki”, które proponuję zamienić na słowo „produkty lecznicze”. Czy Biuro Legislacyjne KS ma w tej sprawie pogląd lub odpowiedź na moje pytanie? Przypominam, iż zaproponowany przeze mnie termin jest zgodny z ustawą - Prawo farmaceutyczne. Poza tym w projekcie używa się już terminu „wyroby medyczne”, więc wszystko to razem jest niespójne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PiotrBłaszczyk">Wydaje się zasadne takie rozumowanie, według którego słowo „leki”, używane bez słowa uzupełniającego typu: „podstawowe” lub „uzupełniające”, zastępuje się słowem „produkty lecznicze”, natomiast w dalszych rozdziałach, w których słowo „leki” nie występuje już samodzielnie, proponowałbym pozostawienie go w takiej formie, w jakiej jest i używanie nomenklatury zgodnie z definicją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są jeszcze inne uwagi lub pytania do ust. 1 w art. 30?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mam pytanie odnoszące się do ust. 1, ale także do innych ustępów. Pytanie kieruję do pani minister, a chodzi mi o przepisy, które przez lata nie ulegały żadnym zmianom, a które są dla przeciętnego pacjenta kompletnie nieczytelne. Myślę o zapisach tych leków, które są refundowane ryczałtem 30% lub 50%, ale w istocie nie są tak płatne. Pacjent jednak rozumie to wprost, a jeśli czyta ustawę i widzi zapis „lek refundowany w wysokości 30%”, taką też chce być później obciążony płatnością w aptece. Ale nie jest tak obciążany. Kto więc wyjaśni pacjentowi w aptece, o co tutaj chodzi? Wątpliwości są, niestety, na każdym kroku, pacjenci zdezorientowani, a aptekarze nie potrafią tego wyjaśnić. Pacjenci w aptece mówią, iż przysługuje im lek bezpłatny, ponieważ cierpią na przewlekłą chorobę, lub też przysługuje im lek ryczałtowy, a mają ze sobą tylko kwotę, którą sobie sami wyliczyli albo nie mają przy sobie pieniędzy. Jakież jest więc zaskoczenie, gdy aptekarz każe im dopłacić 12 złotych albo 5,50. Pamiętajmy, iż z reguły klientami aptek są ludzie starsi, schorowani i niezamożni, którzy liczą każdy grosz. Co więc zrobić, aby zapisy te uprościć w maksymalny, czytelny i przejrzysty dla każdego sposób? Pamiętajmy, iż prawo jest nie tylko dla lekarza i aptekarza. Prawo jest także dla świadczeniobiorcy, który jest elementem tego systemu. Konieczne jest więc, moim zdaniem, nowe zdefiniowanie niektórych pojęć. Proponuję zatem wprowadzenie pojęcia „lek refundowany” i przy tym sformułowaniu - określenie zasady płatności. Czyli „lek refundowany 30%” oznacza lek, za który należy zapłacić 30% jego ceny, do wysokości określonej w rozporządzeniu ministra zdrowia. Chodzi o to, aby w jasny sposób sprecyzować, iż lek refundowany nie oznacza leku bezpłatnego, nie oznacza leku płatnego ryczałtem i nie oznacza leku płatnego 30% lub 50%. Nie mam jeszcze gotowej poprawki i gotowego tekstu, jednakże mam przeświadczenie o słuszności i konieczności wprowadzenia takich zapisów. Z potrzeby uporządkowania innych zapisów zgłosiłam poprawkę do art. 30 i 31, która wnosi o używanie sformułowania „osoba wystawiająca receptę” zamiast sformułowania „lekarz ubezpieczenia zdrowotnego” i „felczer ubezpieczenia zdrowotnego” lub „mający umowę z funduszem na wystawianie recept”. Powtarzam raz jeszcze, iż moim celem jest uporządkowanie sformułowań oraz wprowadzenie przepisów jasnych, przejrzystych i czytelnych dla pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#EwaMariaJanik">Jeżeli rozmawiamy o art. 30, to rozmawiajmy o zmianach w art. 30, a nie o zmianach w art. 32. Proszę panią przewodniczącą o to, aby dopiero po zamknięciu aktualnie omawianego artykułu przystępować do omawiania następnego. Tak więc poprawkę pani poseł Elżbiety Radziszewskiej dotyczącą art. 32 omówmy w momencie zakończenia rozpatrywania art. 31.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Zwracam się do pani poseł Elżbiety Radziszewskiej. Czy pani poseł ma konkretną poprawkę dotyczącą art. 30 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Jedną poprawkę złożyłam, a jeszcze jedną mam zamiar złożyć. Wprawdzie, nie używam w już złożonej poprawce sformułowania „leki refundowane”, ale w poprawce następnej, to sformułowanie już występuje. Gdyby moja poprawka została przyjęta, należałoby wprowadzić definicję określenia „leki refundowane” i tym sposobem, słownictwo w następnych rozdziałach byłoby już ujednolicone, a przepisy w sposób klarowny informowałyby pacjenta o sposobie dostępu do leków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Proszę, abyśmy się skoncentrowali na zapisach art. 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, przeczytam swoje poprawki. Oto treść poprawki do art. 30, która została już złożona: „Zaopatrzenie w leki i wyroby medyczne przysługuje na podstawie recepty wystawionej przez osobę wystawiającą receptę. Osobą wystawiającą receptę jest lekarz lub felczer ubezpieczenia zdrowotnego, a także inny lekarz, felczer lub starszy felczer, który zawarł umowę z funduszem, upoważniającą do wystawiania recept”. Moja druga poprawka brzmi: „Zaopatrzenie w produkty lecznicze i wyroby medyczne przysługuje świadczeniobiorcy także na podstawie recepty wystawionej przez lekarza, felczera lub starszego felczera ubezpieczenia zdrowotnego, a także innego lekarza, felczera lub starszego felczera, który zawarł umowę z funduszem, upoważniającą do wystawiania recept refundowanych, zwanego dalej osobą wystawiającą receptę”. Pani przewodnicząca, składam drugą poprawkę na piśmie do prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#BolesławPiecha">Trudno się nie zgodzić z poprawką dotyczącą art. 30, która tylko inaczej formułuje zapis ust. 1. Natomiast mam obiekcje dotyczące poprawki drugiej. Pani poseł, to nie jest tak, iż leki, czyli produkty lecznicze z zakresu leków refundowanych, przysługują tylko na receptę. Na receptę wydawanych jest cały szereg leków, na które nie ma refundacji, ale zawsze wydanie takiego leku było zastrzeżone uwagą, iż konieczna do jego wydania jest recepta. Tak więc druga poprawka jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia. Warto się też zastanowić, czy zmiany, które proponuje pani poseł Radziszewska, są na tyle istotne, że warto zmieniać treść zapisów funkcjonujących przecież w kilku już ustawach. Myślę, że konieczna jest zmiana słowa „leki” na „produkty lecznicze”. Co do innych zmian, to nie wiem, czy są one aż tak konieczne. Nie czuję w każdym razie wewnętrznej potrzeby przeprowadzenia innych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#AndrzejWojtyła">Moje wątpliwości również dotyczą celowości podejmowania tak istotnych zmian redakcyjnych, które merytorycznie niewiele wnoszą. Dotychczasowy zapis wydaje się znacznie prostszy aniżeli propozycja pani poseł Elżbiety Radziszewskiej. Jeśli chodzi o drugą poprawkę, to wynika z niej, o ile dobrze zrozumiałem, że wszystkie leki nierefundowane mogą być sprzedawane bez recepty, jak każdy inny towar w sklepie. Czy dobrze zrozumiałem intencję pani poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#MariaGajeckaBożek">Nawiązując do kwestii zastąpienia słowa „lek” słowem „produkt leczniczy”, może będzie nam pomocny słowniczek, który definiuje słowo „lek” jako produkt leczniczy? W myśl zasad legislacji możemy się więc posługiwać słowem „lek”, albowiem pojęcie to jest wyjaśnione w słowniczku. Chciałabym nawiązać jeszcze do art. 30 ust. 1 i złożyć poprawkę o treści następującej: „Zaopatrzenie w leki i wyroby medyczne przysługuje świadczeniobiorcy na podstawie recepty wystawionej przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego z zastrzeżeniem art. 36”. Dlaczego z zastrzeżeniem art. 36? Dlatego, iż w art. 36 mówimy o przedmiotach ortopedycznych, a wyroby ortopedyczne nie są wyrobami medycznymi. Art. 36 w całości poświęcony jest przedmiotom ortopedycznym i stąd moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#AlinaBudziszewska">Strona rządowa przychyla się do propozycji pani poseł Gajeckiej-Bożek z następującym komentarzem. W kategorii pojęciowej „wyroby medyczne” mieszczą się przedmioty ortopedyczne. Jeśli inny jest sposób zaopatrzenia, należy wprowadzić zaproponowane zastrzeżenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są inne uwagi do ust. 1w art. 30?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#BogdanCichy">Rozumiem, iż słowo „leki” zastępujemy słowem „produkty lecznicze”, czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Nie wiem, czy jest taka konieczność. Pan poseł Bolesław Piecha zgłosił taki wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#BolesławPiecha">W słowniczku nie ma wyjaśnienia słowa „lek”. Mowa jest tylko o leku recepturowym i leku podstawowym albo uzupełniającym. Natomiast ustawa - Prawo farmaceutyczne mówi o produkcie medycznym zwanym lekiem. Użyłbym więc sformułowania „produkt leczniczy” zamiast „lek”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Jak Biuro Legislacyjne KS zapatruje się na poprawkę zgłoszoną przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek? Czy pozostawiamy sformułowanie „z zastrzeżeniem art. 36”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#BogdanCichy">Tak, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy pani poseł utrzymuje swoją poprawkę? Pytanie kieruję do pani poseł Elżbiety Radziszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Proszę o przegłosowanie mojej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Dobrze, poprawka zostanie poddana głosowaniu w pierwszej kolejności, ponieważ zakres proponowanych zmian jest dosyć duży. Kto jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez panią poseł Elżbietę Radziszewską? Stwierdzam, że, przy 2 głosach za, 13 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, poprawka zgłoszona przez panią poseł Elżbietę Radziszewską nie została przyjęta. Zatem przystępujemy do głosowania nad brzmieniem ust. 1 w art. 30. Proponuję, aby głosowania dokonać w dwóch odsłonach. Najpierw zapytam, kto z pań i panów posłów jest za zastąpieniem słowa „leki” słowem „produkty lecznicze”. Stwierdzam, że 21 głosami, przy 1 głosie przeciwnym i 1 głosie wstrzymującym się, Komisja zaakceptowała słowo „produkty lecznicze” zamiast słowa „leki”. Druga odsłona dotyczy propozycji polegającej na dodaniu do ust. 1 w art. 36 uwagi: „z zastrzeżeniem art. 36”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zgłoszonej przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek? Stwierdzam, iż Komisja 20 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, przyjęła poprawkę zgłoszoną przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek. A zatem, przyjęliśmy brzmienie pkt 1 w art. 30. Czy są uwagi względnie pytania do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na nieprecyzyjne określenie dotyczące lekarzy, zawarte w tym ustępie. Używa się w nim terminu „lekarza niebędącego lekarzem ubezpieczenia zdrowotnego, jeżeli posiada on uprawnienia do wykonywania zawodu”. Proponuję, aby umieścić prawidłowe sformułowanie „prawo wykonywania zawodu”, co pozwoli na uniknięcie jakichkolwiek nieporozumień. Chodzi przede wszystkim o lekarzy stażystów, mających uprawnienia do wykonywania zawodu, ale nie mających prawa do wystawiania recept.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy Ministerstwo ma jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#WacławaWojtala">Zgadzamy się na tę propozycję, a ponadto uważamy za konieczne zastąpienie słowa „leki” pojęciem „produkty lecznicze”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#MariaGajeckaBożek">Mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS. Czy nie można, niejako automatycznie, dokonać zamiany słowa „leki” na „produkty lecznicze” w dalszych artykułach ustawy? Słyszę, że nie wszędzie jest to konieczne. Dobrze, zatem będziemy dokonywali zmian na bieżąco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są jeszcze uwagi do ust. 2 w art. 30? Nie słyszę innych uwag, zatem przystępujemy do głosowania brzmienia ust. 2 z uwzględnieniem zmiany słowa „leki” na „produkty lecznicze” oraz sformułowania „uprawnienia do wykonywania zawodu” na „prawo wykonywania zawodu”. Kto jest za przyjęciem zapisu ust. 2 z uwzględnieniem tych zmian? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, przyjęła brzmienie ust. 2 w art. 30. Przechodzimy do omówienia ust. 3 w art. 30. Czy do tego ust. są uwagi? Nie słyszę, uważam więc ust. 3 za przyjęty. Przystępujemy zatem do głosowania całego art. 30. Kto z państwa jest za przyjęciem art. 30 z uwzględnieniem przyjętych poprawek? Stwierdzam, że 21 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, Komisja przyjęła treść art. 30 z poprawkami. Przechodzimy do rozpatrywania art. 31. Proszę o uwagi i ewentualne propozycje. Przypominam, iż została zgłoszona poprawka przez panią poseł Elżbietę Radziszewską, którą teraz poprosimy o jej przedstawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Moja poprawka nie wnosi zmian merytorycznych, wnosi natomiast o bardziej precyzyjne określenie podmiotów uprawnionych do udzielania świadczeń. Te podmioty mogą być różne, ale w tym przypadku chodzi o podmioty udzielające świadczeń z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego. Proponuję zmianę sformułowania „bezpłatne leki i wyroby medyczne” na takie sformułowanie, które określa konieczność zapewnienia leków na koszt podmiotu świadczącego usługę. Przeczytam treść tej poprawki: „Świadczeniobiorcy przyjętemu do szpitala lub innego zakładu opieki zdrowotnej, przeznaczonych dla osób potrzebujących całodobowych lub całodziennych świadczeń opieki zdrowotnej oraz przy wykonywaniu przez te podmioty, uprawnione do udzielania świadczeń z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego, zabiegów leczniczych, pielęgnacyjnych, diagnostycznych, rehabilitacyjnych oraz pomocy doraźnej, podmioty te zapewniają na swój koszt leki oraz wyroby medyczne, jeżeli są one konieczne do wykonywania świadczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#WładysławSzkop">W dotychczasowym brzmieniu tego art. nie ma mowy o lekach bezpłatnych, mowa jest o lekach zapewnianych bezpłatnie lub dostarczanych bezpłatnie, a to nie jest to samo. Tak więc jestem przeciwny tej poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#MariaGajeckaBożek">Konsekwentnie proponuję zastąpienie sformułowania „leki” na „produkty lecznicze” w przedostatnim wierszu tego artykułu, przy utrzymaniu dotychczasowego brzmienia w pozostałej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">A zatem przystępujemy do głosowania nad poprawką zgłoszoną przez panią poseł Elżbietę Radziszewską, której treść została odczytana. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że przy 2 głosach za, 17 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, Komisja nie przyjęła poprawki zgłoszonej przez panią poseł Elżbietę Radziszewską. Czy strona rządowa jest przeciwna zastąpieniu słowa „leki” słowem „produkty lecznicze”? Otrzymuję odpowiedź, iż strona rządowa nie jest temu przeciwna. Wobec tego przystępujemy do głosowania nad całym art. 31. Kto jest za przyjęciem art. 31 w brzmieniu przedłożonym przez rząd z uwzględnieniem zmiany słowa „leki” na „produkty lecznicze”? Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, przyjęła zaproponowaną treść art. 31. Przechodzimy do rozpatrywania art. 32. Proszę o uwagi lub pytania do ust. 1 w art. 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#MariaPotępa">Zgłosiłam wcześniej poprawkę do zawartości ust. 1 w art. 32. Moja propozycja brzmi następująco: „Leki podstawowe, leki uzupełniające, leki recepturowe oraz środki antykoncepcyjne i wyroby medyczne są wydawane świadczeniobiorcy na podstawie recepty za odpłatnością: 1) ryczałtową za leki podstawowe i recepturowe oraz wyroby medyczne podstawowe; 2) w wysokości 30% albo 50% ceny leku - za leki uzupełniające, środki antykoncepcyjne i wyroby medyczne uzupełniające”. W dniu wczorajszym z trybuny sejmowej pani minister Ewa Kralkowska, w imieniu ministra zdrowia, zgłosiła gotowość akceptacji zapisu o umieszczeniu środków antykoncepcyjnych na liście leków refundowanych w zapisach tej ustawy. Myślę, iż jest to jedyne miejsce w tym projekcie ustawy, w tekście którego takie sformułowanie można umieścić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chciałabym zwrócić uwagę państwa, iż wyroby medyczne nie są wydawane za taką odpłatnością jak w ust. 1. Wyroby medyczne są wydawane za inną odpłatnością i dlatego proponuję inny zapis: „Leki podstawowe, leki uzupełniające, leki recepturowe i środki antykoncepcyjne są wydawane świadczeniobiorcy na podstawie recepty, za odpłatnością: 1) ryczałtową za leki podstawowe i recepturowe w wysokości 30% lub 50% ceny leku”. Chodzi o wykreślenie sformułowania „wyroby medyczne”, które nie są wydawane za odpłatnością ryczałtową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PiotrBłaszczyk">Na liście leków refundowanych znajdują się wyroby medyczne tylko w przypadku chorób przewlekłych. Są to paski do mierzenia poziomu glukozy i strzykawki, niezbędne w leczeniu cukrzycy, do zastrzyków insuliny. Jeżeli doszłoby do rozszerzenia katalogu wyrobów medycznych, koniecznych w leczeniu chorób przewlekłych, to taki zapis proponuję pozostawić. Jeżeli jednak umieścimy „wyroby medyczne” w katalogu leków podstawowych i uzupełniających, to natkniemy się na kolejne komplikacje. Należałoby wtedy stworzyć definicję określającą wyrób medyczny podstawowy oraz wyrób medyczny uzupełniający, a trudno mi znaleźć odpowiednie określenie na „wyrób medyczny uzupełniający” lub też na „wyrób medyczny podstawowy”. Tak więc popieramy propozycję sformułowaną przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chciałabym dodać, gwoli wyjaśnienia, iż są przypadki wydawania pasków lub strzykawek za odpłatnością ryczałtową, jeśli mamy do czynienia z chorobą przewlekłą. Jest to działanie zgodne z rozporządzeniem. Gdyby jednak taki zapis umieścić w ustawie, to wówczas paski i strzykawki będą musiały być wydawane wszystkim pacjentom, nie tylko chorym przewlekle. W mojej poprawce dodaje się więc słowa „środki antykoncepcyjne” i skreśla sformułowanie „wyroby medyczne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#TadeuszCymański">Proszę państwa, jak przysłowiowy bumerang wraca sprawa środków antykoncepcyjnych. Mam wobec tego pytanie do autorki poprawki oraz do strony rządowej. Czy w sytuacji materialnej państwa polskiego, uniemożliwiającej zapewnienie elementarnych środków do życia, to państwo chce wspierać środki do pożycia? Jak wiadomo, środki antykoncepcyjne służą komfortowi psychicznemu. Nie jestem ekspertem w tych sprawach, wydaje mi się jednak, że środki antykoncepcyjne nie służą leczeniu, a dotyczą tylko pewnej sfery życia. Jestem członkiem innej komisji sejmowej, a mianowicie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i aktualnie toczy się bój na posiedzeniach tej komisji o 100 mln złotych na chleb. Skądinąd wiadomo, iż środki antykoncepcyjne, w wymiarze regulacji ustawowych, kosztują znacznie więcej. Sądzę, iż ta kwestia wywoła ogromną wrzawę i podział sali na posiedzeniu plenarnym Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#MariaGajeckaBożek">Proszę państwa, odkąd jestem posłanką, sprawa środków antykoncepcyjnych wywołuje konflikty i dzieli salę sejmową. Śmiem twierdzić, iż wszystkie argumenty jednej i drugiej strony zostały już wypowiedziane i zapewne nikogo nie uda się przekonać do jednych czy drugich racji. Ja nie przekonam pana, panie pośle, a pan nie przekona mnie. Moja poprawka nie dotyczy umieszczenia środków antykoncepcyjnych na liście leków wydawanych za odpłatnością ryczałtową, lecz za odpłatnością 30% i 50%. Proszę państwa, to nie jest tak, jak mówi pan poseł Tadeusz Cymański, iż środki antykoncepcyjne służą pożyciu. Jest wiele przypadków stanu zagrożenia życia, w których kobiety narażone są, w przypadku zajścia w ciążę, na komplikacje zagrażające ich życiu. W jakim celu więc mamy te kobiety narażać? Nie przekonujmy się nawzajem, niech rozstrzygnie głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#EwaMariaJanik">Przychylam się do tezy zaproponowanej przez panią poseł Gajecką-Bożek i w pełni ją popieram. Powiem więcej, argumenty użyte przez pana posła Tadeusza Cymańskiego, z czystym sumieniem, traktuję jako racje za wprowadzeniem środków antykoncepcyjnych do zapisu art. 32. W związku z tym, zasadne jest, abyśmy nie traktowali tego zagadnienia w sposób ideologiczny, a spór rozstrzygnęli w rychłym głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#AndrzejWojtyła">Stawiam formalny wniosek o głosowanie poprawki zgłoszonej przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek, albowiem dyskusje na temat środków antykoncepcyjnych słyszę już od piętnastu lat z wiadomym skutkiem. Niech każdy głosuje, jak uważa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#MariaGajeckaBożek">Pani przewodnicząca, wniosek formalny podlega głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">To właśnie chciałam państwu zaproponować. Kto jest za zakończeniem dyskusji nad poprawką zgłoszoną przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek, postulującą wprowadzenie zmian w ust. 1 art. 32, i za poddaniem poprawki niezwłocznemu głosowaniu? Stwierdzam, iż 14 głosami, przy 7 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, większość Komisji wyraziła wolę zakończenia dyskusji na tym etapie nad treścią zgłoszonej poprawki i przystąpienia do głosowania nad nią. Będziemy głosować w częściach i zacznę od pytania o skreślenie słów „wyroby medyczne”. Kto jest za skreśleniem słów „wyroby medyczne”? Stwierdzam, iż 12 głosami, przy 8 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, Komisja zdecydowała o wykreśleniu pojęcia „wyroby medyczne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PiotrBłaszczyk">Chciałbym zapytać przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS, czy wykreślamy słowa „wyroby medyczne”, czy także słowa „wyroby medyczne uzupełniające”, aby w tej materii mieć już czystość legislacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#MariaGajeckaBożek">Pozwolę sobie zabrać głos, ponieważ jestem autorką omawianej poprawki. Jak państwu wiadomo, nie ma pojęcia „wyroby medyczne uzupełniające”, ani też nie występuje pojęcie „wyroby medyczne podstawowe”. Wyjaśniono nam, iż rozporządzenie ministra zdrowia, odnoszące się do chorób przewlekłych, reguluje kwestie otrzymywania pasków i strzykawek przez chorych przewlekle. Jeśli chodzi o inne wyroby medyczne, które stosuje się u chorych przewlekle, to te wyroby zostaną również ujęte w rozporządzeniu. Natomiast, powtarzam jeszcze raz, pojęcie „wyroby medyczne” nie funkcjonuje w nomenklaturze polskiej i nazewnictwie światowym. To, co zostało przegłosowane, to skreślenie z treści ust. 1 w art. 32 słów „wyroby medyczne”. Ponieważ wkrada się zamieszanie, przeczytam ust. 1 w tej części, która została ustalona z mocy głosowania: „Leki podstawowe, leki uzupełniające, leki recepturowe i środki antykoncepcyjne [ten fragment nie został jeszcze przegłosowany] wydawane są świadczeniobiorcy na podstawie recepty za odpłatnością: 1) ryczałtową za leki podstawowe i recepturowe; 2) w wysokości 30% albo 50% ceny leku za leki uzupełniające”. Natomiast kwestię umieszczenia w zapisie ustawy środków antykoncepcyjnych lub ich nieumieszczenia będziemy za chwilę głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Mam nadzieję, że teraz wszyscy dobrze zrozumieli sens poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym, aby Ministerstwo Zdrowia wytłumaczyło mi, gdzie w ustawie znajdą się wyroby medyczne, obojętnie, czy podstawowe, czy też uzupełniające, albowiem dokonaliśmy wyboru, stwierdzając, iż wyrobów medycznych uzupełniających nie ma. Gdzie w ustawie będzie zapisane, za jaką odpłatnością i na podstawie jakich przepisów wydawane będą wyroby medyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PiotrBłaszczyk">Zapis mówiący o wyrobach medycznych znajduje się w art. 33, w którym mówimy, iż osobom chorującym na choroby zakaźne lub psychiczne oraz upośledzonym umysłowo, a także chorującym na niektóre choroby przewlekłe, wrodzone lub nabyte - leki i wyroby medyczne przepisywane są bezpłatnie, za opłatą ryczałtową określoną w art. 32 ust. 1 pkt 1 lub za częściową odpłatnością określoną w art. 32 ust. 1 pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Nie może być odniesienia do art. 32, ponieważ w tym artykule dokonaliśmy skreślenia pojęcia „wyroby medyczne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PiotrBłaszczyk">Odniesienie określa tryb płatności, a nie zakres leków, ponieważ zakres leków jest scharakteryzowany przepisem art. 33 i rozporządzeniem do niego wydanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Proszę mnie poprawić, jeśli mój tok myślenia nie jest prawidłowy. W przypadku chorego przewlekle i konieczności zastosowania wyrobu medycznego, ale z zastrzeżeniem, iż choroba pacjenta nie jest objęta wykazem chorób przewlekłych zgodnie z rozporządzeniem, czy ów pacjent otrzyma niezbędny wyrób medyczny, czy też nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zwracam się z apelem do państwa, aby ustawę czytać w całości. Art. 32 mówi o lekach, natomiast art. 33 jest sformułowany następująco: „Osobom chorującym na choroby zakaźne lub psychiczne oraz upośledzonym umysłowo, a także chorującym na niektóre choroby przewlekłe, wrodzone lub nabyte - leki i wyroby medyczne przepisywane są bezpłatnie, za opłatą ryczałtową określoną w art. 32 ust. 1 pkt 1 lub za częściową odpłatnością określoną w art. 32 ust. 1 pkt 2. Minister właściwy do spraw zdrowia poda w rozporządzeniu wykaz chorób zakaźnych i wykaz leków oraz wyrobów medycznych przysługujących w danej chorobie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Ale wyroby medyczne będą przysługiwały choremu tylko w chorobie przewlekłej, objętej wykazem wydanym przez ministra zdrowia. Jeżeli ten wymóg nie będzie spełniony, pacjent nie otrzyma wyrobu medycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#BolesławPiecha">Nie dziwię się tym emocjom, ale tak to jest, jak robi się „wrzutkę”. Nie słyszałem, jakie jest zdanie Ministerstwa na dopisanie do projektu ustawy środków antykoncepcyjnych i nie słyszałem wypowiedzi przedstawiciela Narodowego Funduszu Zdrowia na temat umieszczenia środków antykoncepcyjnych w ustawie. Teraz mamy do czynienia z próbą wyrzucenia wyrobów medycznych z zapisów ustawy. Proszę państwa, albo próbujemy naprawić to, co jest dzisiaj absolutnie rozregulowane, a w jakim stopniu jest rozregulowane, można się przekonać w szpitalu na ulicy Litewskiej lub w szpitalu na ulicy Banacha. Można też przeczytać wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Albo też próbujemy „wrzucać” do ustawy, co się komu podoba i rozpoczynać ogromną akcję propagandową. Jestem w stanie zrozumieć, że polityka zaczyna grać rolę, a Sojuszowi Lewicy Demokratycznej brakuje poparcia społecznego, więc trzeba sięgnąć po „argument” w postaci środków antykoncepcyjnych. Słyszałem również inne dziwne opinie, więc albo ktoś wie, o czym mówi, albo nie ma zielonego pojęcia. Nie słyszałem też wypowiedzi fachowców, czyli przedstawiciela Naczelnej Rady Lekarskiej, a przecież mówimy o lekach. Do tych problemów doszedł jeszcze jeden, a mianowicie konsekwencje wynikające ze skreślenia wyrobów medycznych. Przecież te przepisy kiedyś zostały przygotowane w jeden zbiór, funkcjonowały ładnych parę lat i nie były przyczyną jakichś ogromnych napięć. Teraz, jednym ruchem, jedną, mówiąc obrazowo „wrzutką” bez przygotowania i bez konsultacji, otwieramy sobie pole do wycieczek politycznych i do konfliktów. Komu jest to dzisiaj, na tej sali, potrzebne? Postawię jednak pytanie: dlaczego rząd nie broni swojego projektu ustawy? Nagle okazało się, iż rząd nie jest zainteresowany brzmieniem swojego własnego przedłożenia. Chciałbym poznać stanowisko rządu wobec całego art. 32 i argumentację na rzecz obrony istniejących sformułowań dotychczasowego brzmienia, chyba że rząd napisał sobie jakiś projekt ustawy, bo tak mu to wyszło i wcale nie zamierza tego bronić. Od przedstawiciela Funduszu Ochrony Zdrowia chciałbym usłyszeć prognozę skutków finansowych zasad refundacji za środki antykoncepcyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#MariaGajeckaBożek">Art. 57 ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia mówi, iż leki podstawowe, leki uzupełniające oraz leki recepturowe są wydawane ubezpieczonemu na podstawie recepty. Nie ma mowy o wyrobach medycznych. W dostępnej mi literaturze fachowej, nie ma nic o wyrobach medycznych podstawowych i nie ma nic o wyrobach medycznych uzupełniających. W trakcie moich przemyśleń nad projektem naszej ustawy nasunęła mi się uwaga o usytuowaniu wyrobów medycznych w zapisach ustawy. Zajrzałam więc do starych ustaw, w których jednak nie ma mowy o wyrobach medycznych. Jeśli natomiast chodzi o przepisy dotyczące chorób przewlekłych, to, w sposób pełny, zawiera te zagadnienia art. 33 projektu ustawy. Przepis tego art. mówi wyraźnie o bezpłatnym trybie przekazywania leków i wyrobów medycznych osobom chorym przewlekle, osobom chorym zakaźnie i psychicznie oraz upośledzonym umysłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#MariaPotępa">Jakoś nie mogę się doprosić o głos. Pan poseł Bolesław Piecha był łaskaw w sposób emocjonalny i z dużym ładunkiem piany politycznej przedstawić zarzuty, także wobec rządu, iż rząd ośmielił się nie przedstawić swojego stanowiska wobec pewnych kontrowersyjnych propozycji. Panie pośle, na stronie 6 rządowego projektu ustawy, w słowniczku w punkcie 13 pod hasłem „lek uzupełniający” można przeczytać, iż jest to produkt leczniczy, wspomagający działanie leków podstawowych lub produkt leczniczy o zbliżonych właściwościach do leku podstawowego, lub też produkt leczniczy o działaniu antykoncepcyjnym. Ten zapis został wykreślony zgodnie przez całą Komisję, albowiem uznaliśmy argument, iż należy zapisać to w innym miejscu ustawy. Chodziło o to, aby wszystkie środki antykoncepcyjne w ustawie podlegały tej definicji. W związku z tym nie można powiedzieć, iż przedłożenie rządowe nie zawiera propozycji wpisania do projektu ustawy leku o charakterze antykoncepcyjnym. Ten zarzut jest kompletnie nieuprawniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#MałgorzataStryjska">Pani przewodnicząca, wolą całej Komisji było uchwalenie, pod presją czasu, nowej ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Uchwalenie tej ustawy jest koniecznością, albowiem, w innym przypadku, od 1 stycznia 2005 roku nie byłoby możliwe świadczenie usług opieki zdrowotnej, finansowanych z budżetu państwa. Jeżeli teraz zaczniemy dyskusję o środkach antykoncepcyjnych, prace nad ustawą nie zakończą się nigdy, a ona sama nie zostanie uchwalona. Proszę więc wnioskodawców poprawki o jej wycofanie, albowiem szanse na kontynuowanie procedowania maleją do zera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#EwaMariaJanik">Proszę państwa, chciałabym przypomnieć, iż każdy poseł tego parlamentu może zgłosić poprawkę do przedłożenia rządowego w trakcie prac legislacyjnych. Rację ma pan poseł Bolesław Piecha, iż bardzo interesujące będzie stanowisko rządu wobec przedłożonej poprawki. Decyzję jednak podejmie Komisja, czy poprawka pojawi się w zapisie sprawozdania Komisji z prac nad projektem omawianej ustawy, czy też nie. Dlatego nie przyjmuję do wiadomości uwag pani poseł Małgorzaty Stryjskiej ani pana posła Bolesława Piechy o rzekomym uprawianiu czegoś niewłaściwego. Część członków Komisji uważa, iż tego typu zapis może znaleźć się w ustawie, a część uważa inaczej. Nie ma to jednak nic wspólnego z uchwaleniem całości ustawy. Jeżeli bowiem Sejm uzna, że taki czy inny zapis nie powinien funkcjonować w ustawie, jest jeszcze drugie czytanie ustawy i możliwość wniesienia kolejnych poprawek. Proszę więc nie demonizować faktu zgłoszenia jednej, pojedynczej poprawki, lecz skupić się na procedowaniu, wysłuchać stanowisk, głosu strony rządowej oraz ekspertów i ostatecznie podjąć decyzję w drodze głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JakubDerechKrzycki">Przypominam, iż przed chwilą, Komisja wyraziła swoją wolę w drodze głosowania, aby zakończyć dyskusję, a kwestię zapisu pozostawić do decyzji w kolejnym głosowaniu. Prosiłbym zatem o respektowanie woli Komisji i przystąpienie do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Proszę zatem stronę rządową o zajęcie stanowiska w sprawie art. 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PiotrBłaszczyk">Chciałbym podtrzymać dotychczasowe brzmienie art. 32 przedłożenia rządowego. Przy okazji chciałbym odnieść się do wypowiedzi pani minister Ewy Kralkowskiej, odpowiadającej na interpelacje poselskie. Umieszczając w słowniczku leki antykoncepcyjne w katalogu leków podstawowych, stwarzamy możliwość wpisania tej kategorii leków do ustawy. Nie może zatem być to traktowane automatycznie. Dopiero rozporządzenie na temat leków uzupełniających oraz decyzja ministra zdrowia, po przejściu całej procedury uzgodnień wewnętrznych i po obliczeniu finansowych skutków regulacji, stwarzają przesłanki do wpisania leku na listę leków uzupełniających. Reasumując, przedłożenie rządowe umożliwia wpisanie leków na listy leków uzupełniających.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przystępujemy do głosowania poprawki zgłoszonej przez panią poseł Marię Potępę. Chciałabym zapytać wnioskodawczynię, czy zgadza się na modyfikację zaproponowanego brzmienia, polegającą na wykreśleniu słów „wyroby medyczne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#MariaPotępa">Tak, oczywiście, wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przeczytam państwu treść poprawki: „Leki podstawowe, leki uzupełniające, leki recepturowe oraz środki antykoncepcyjne wydawane są świadczeniobiorcy na podstawie recepty, za odpłatnością: 1) ryczałtową za leki podstawowe i recepturowe 2) w wysokości 30% albo 50% ceny leku za leki uzupełniające i środki antykoncepcyjne”. Kto jest za przyjęciem poprawki w przedstawionym brzmieniu? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 6 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, przyjęła poprawkę wraz z przyjętymi zmianami. W ten sposób ust. 1 art. 32 został zaakceptowany wraz z wniesionymi poprawkami. Przechodzimy do omawiania ust. 2 w art. 32. Czy są uwagi lub propozycje do treści tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#TadeuszCymański">Pani przewodnicząca, źle się stało, iż po raz pierwszy w historii tej Komisji siłami większości zamknięto dyskusję i uniemożliwiono postawienie pytań w tak istotnych sprawach. Wszyscy przecież mamy świadomość ogromnych potrzeb finansowych systemu opieki zdrowotnej w Polsce, który uniemożliwia pacjentowi przewlekle choremu korzystanie z wyrobów medycznych, jeżeli choroba, na którą cierpi pacjent, nie znajdzie się w ministerialnym wykazie. Jednocześnie przegłosowujemy w terminologii „środki antykoncepcyjne” poprawkę, która umożliwi ich wydawanie na podstawie recepty. Pytaniem chwili jest pytanie o finansowe konsekwencje dla systemu opieki zdrowotnej wprowadzenia poprawki zmieniającej art. 32. Nawet ministrowie koalicji lewicowej, przychylni temu rozwiązaniu, bronili się przed jego przyjęciem z uwagi na związane z tym ogromne obciążenie dla budżetu. To nie jest już pytanie o charakterze ideologicznym, to jest bardzo konkretne pytanie związane z finansami służby zdrowia. Proszę stronę rządową o podanie wymiaru finansowego tej poprawki, a my, posłowie, miejmy świadomość stanu materialnego polskich szpitali w aktualnej sytuacji i na najbliższą przyszłość. Miejmy też świadomość nieodzownych cięć w budżecie. Nie będę przywoływał znanych przykładów, dotyczących ograniczenia środków dla dzieci i chorych, o których to przykładach na posiedzeniach tej Komisji wielokrotnie mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PiotrBłaszczyk">Ani obecnie, ani w chwili wprowadzenia przepisów wynikających z obowiązywania ustawy nie niesie to ze sobą skutków finansowych. Ewentualnie wprowadzenie rozporządzenia spowoduje skutki finansowe. Będzie to jednak zależało od wykazu leków, wynegocjowanej ceny, wysokości limitu i innych dodatkowych czynników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Dyskusja jest jednostronna, albowiem pan poseł Tadeusz Cymański ten temat porusza tylko z Ministerstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#TadeuszCymański">Pytałem o szacunki dotyczące skutków finansowych wprowadzenia poprawki, a słyszałem kwoty, jakie wymieniali poprzedni ministrowie w przypadku wprowadzenia środków antykoncepcyjnych do ustawy. Słyszałem też o wielkiej debacie na posiedzeniu Rady Ministrów. Nie można więc prowadzić posiedzenia Komisji w ten sposób, że kończy się dyskusję, a posłom zamyka się usta, uniemożliwiając odpowiedzi na pytania. Moje pytanie dotyczyło skutków finansowych w ujęciu średnim, a więc od 50 mln do 500 mln złotych. Mamy przecież świadomość, iż chodzi o znaczne kwoty. Jeszcze raz powtarzam, moje pytanie jest bardzo konkretne i dotyczące bardzo istotnych problemów, być może niewygodne, ale zasadne w sytuacji, gdy o każde milion złotych toczy się bój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy już teraz możemy zamknąć dyskusję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#KrystynaHerman">Jeżeli już mówimy o skutkach finansowych związanych z wprowadzeniem do ustawy środków antykoncepcyjnych, to należałoby pomówić także o skutkach finansowych braku dostępności do tych środków. Natomiast jeśli mówić o kwestiach formalnych, to każdy poseł może zgłosić poprawkę na forum Komisji i ta poprawka zostaje poddana głosowaniu. Tak stanowi regulamin Sejmu. Jeżeli poseł nie zgadza się z treścią przyjętej poprawki albo z faktem jej odrzucenia, może próbować przekonać do swoich racji w drodze wniosku mniejszości na forum plenarnym. Taki jest porządek proceduralny dotyczący pracy nad projektem każdej ustawy. To Sejm będzie decydował, czy podziela wnioski złożone w sprawozdaniu Komisji, czy nie podziela. I na tym stwierdzeniu powinniśmy zakończyć dyskusję na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#TadeuszCymański">Szanuję werdykt Komisji i choć go nie podzielam, w tym względzie nie mam najmniejszych obiekcji. Takie jest prawo Komisji, natomiast istota tej sytuacji polega na elementarnym prawie każdego posła do informacji. Przecież niepodobna przyjąć, iż Ministerstwo Zdrowia nie ma chociażby szacunkowych danych dotyczących tego typu zmian. Jest wiele faktów wskazujących na to, iż mamy do czynienia z uchylaniem się od odpowiedzi. Nikt poważny nie może powiedzieć, iż nie słyszał, co na ten temat mówił były minister zdrowia Leszek Sikorski i jakie kwoty wymieniał. To ja, amator mogę, na przykładzie symulacyjnym szybko wyliczyć kwoty, jakie mogą wchodzić w grę. Tak, to prawda, mówienie o pieniądzach jest niewygodne, zgadza się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Moja uwaga dotyczy procedowania nad tą poprawką. Zamyka się dyskusję nad kontrowersyjnym zagadnieniem bez wyczerpania listy mówców. Zgłaszałem się do zabrania głosu od dziesięciu minut, nie będąc zauważonym przez panią przewodniczącą. Jeżeli mamy o czymś głosować, musimy przeprowadzać merytoryczną dyskusję. Powtarzam, dyskusję merytoryczną, a nie ideologiczną. O tym mówił pan poseł Tadeusz Cymański. Miałem inne pytanie, ale nie mogłem go zadać. Czy mam uznać, iż dyskusja się odbyła? Po co jest więc opozycja, jeśli dyskusja nie jest potrzebna? Jest to oburzające, w jaki sposób przeprowadzono tę konkretną poprawkę. Nie widzę powodu, abym w ogóle na tej sali był potrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#BogdanDerwich">Muszę głośno zaprotestować, albowiem nie widzę na tej sali ani opozycji, ani koalicji. Widzę natomiast pewne, określone grupy, które forsują swoje poglądy. Jeśli im wyjdzie, to jest wszystko w porządku. Jeśli im nie wyjdzie, bo inni mają inne poglądy, jest źle. Dotychczas, próbowaliśmy działać jak Komisja sejmowa, która, przy istnieniu tych wszystkich kontrowersyjnych zapisów i poprawek, jakie niosła praca nad projektem ustawy, próbowała się porozumieć i jakoś się to nam udawało. Rozumiem ideologiczne rozterki, jakie niesie omawiana poprawka, ale przecież można zgłosić własną poprawkę, która będzie inaczej regulowała przepisy, a Wysoka Izba podejmie ostateczną decyzję. Konkludując, uważam jednak, iż spotkaliśmy się tutaj po to i pracujemy po dwanaście godzin dziennie, aby stworzyć potrzebną i ważną ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Myślę, że pan poseł Tadeusz Cymański zadał bardzo słuszne pytanie, dotyczące kosztów wprowadzenia do projektu ustawy środków antykoncepcyjnych. Proszę państwa, w art. 32 omawianego projektu ustawy znajduje się ust. 5, który mówi, iż minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii prezesa FOZ, Naczelnej Rady Lekarskiej i Naczelnej Rady Aptekarskiej, określi w drodze rozporządzenia wykaz leków i wyrobów medycznych podstawowych i uzupełniających. Mając na względzie stan finansów polskiej służby zdrowia, zapis taki daje ministrowi i gremiom opiniotwórczym możliwość refundowania nie wszystkich środków antykoncepcyjnych, jakie znajdują się na rynku, ale wybranych. Takie rozwiązanie ustawowe umożliwia ludziom biedniejszym skorzystanie z tańszego zakupu środków antykoncepcyjnych, które, niekiedy, są lekami. Takie rozwiązanie powinno złagodzić pewne wyobrażenia o wydatkowanych środkach na ten cel. Moja druga uwaga skierowana jest do pani poseł wnioskodawczyni, aby w konsekwencji przegłosowanej poprawki dokonać stosownych korekt w ust. 5 art. 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Proszę państwa, ubolewam nad sposobem procedowania tego art., ponieważ lekką ręką pozbawiliśmy wyrobów medycznych osób przewlekle chorych, których choroba nie zostanie wpisana do rejestru chorób przewlekłych Ministerstwa Zdrowia. Potwierdził to, siedzący na sali, przedstawiciel tego urzędu. Mam więc pytanie do pani minister Wojtali. Jeżeli lewicowy rząd ma życzenie finansować z budżetu refundację leków, nie służących ani ratowaniu zdrowia, ani ratowaniu życia i nie kwalifikujących się do wpisania do słowniczka, to dlaczego nie robi tego przedsięwzięcia za pomocą programu lekowego? Jeśli rząd chce finansować z budżetu takie posunięcia, niech robi to na własną odpowiedzialność. Dlaczego robicie to kosztem płatnika i dlaczego z Funduszu Ochrony Zdrowia? Należało znaleźć środki w innym miejscu, jeśli już jest taka wasza wola i wasza większość. Dlaczego pacjenci, którzy nie otrzymają butów ortopedycznych za mniejszą opłatą, muszą płacić za środki antykoncepcyjne z pieniędzy Narodowego Funduszu Zdrowia? Dlaczego robi się to takimi metodami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#WacławaWojtala">Nie można oddzielać środków publicznych w sposób mechaniczny. To, czym dysponuje minister zdrowia w postaci rozmaitych programów, pochodzi również z budżetu centralnego, który w znacznej mierze opiera się na wpływach z podatków od ludności. W czasie dyskusji nad sposobem realizacji poszczególnych programów lekowych, taka ewentualność była brana pod uwagę, jednak szczupłość środków i priorytety zdrowotne nie pozwoliły na uruchomienie takiego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Bardzo dziękuję za stwierdzenie, iż to priorytety zdrowotne zdecydowały o innym przeznaczeniu programu lekowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przypominam, iż to nie pani prowadzi posiedzenie Komisji. Oddaję głos pani poseł Jolancie Szczypińskiej, której, omyłkowo, nie udzieliłam głosu wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#JolantaSzczypińska">Dziękuję bardzo za głos w tej chwili, skoro do tej pory byłam dla pani niewidzialna. Jest mi przykro z tego powodu, przecież dostatecznie długo trzymałam wyciągniętą rękę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Mogę panią za to przeprosić, co też niniejszym czynię. Przystępujemy do dalszego procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#MariaPotępa">Pragnę zaznaczyć, iż w chwili rozpatrywania ust. 5 art. 32 zgłoszę poprawkę będącą konsekwencją poprawki do ust. 1 tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przechodzimy do rozpatrywania ust. 2 w art. 32. Czy są konkretne propozycje zmian, dotyczące treści tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#MariaGajeckaBożek">Konsekwentnie do przyjętego ust. 2 w art. 32, proszę o skreślenie z treści ust. 2 słów „wyrobu medycznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#BogdanCichy">Mamy rzeczywiście do czynienia z pewnym zawirowaniem. W art. 30 ust. 1 przyjęliśmy rozwiązanie, iż „lek” zastąpimy „produktem leczniczym”, ale w art. 32 ust. 1 dokonujemy wyliczenia właśnie leków, a nie produktów leczniczych. Dlatego jestem za tym, aby w ust. 2 pozostawić nazewnictwo, które będzie jednolite w całej treści artykułu 32. Natomiast w przypadku wyrobów medycznych sprawa jest prostsza, albowiem stosujemy zasadę konsekwencji. Jeśli więc w poprzednim ust. dokonano skreślenia pojęcia „wyroby medyczne”, to należy uczynić to także i w tym przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są inne uwagi lub propozycje? Nie ma innych uwag i wobec tego przystępujemy do głosowania brzmienia ust. 2 w art. 32. Kto jest za przyjęciem ust. 2 w brzmieniu jak w przedłożeniu rządowym, ale bez słów „wyroby medyczne”? Stwierdzam, iż 13 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, Komisja przyjęła treść ust. 2 w zaproponowanym brzmieniu. W ust. 3 występuje również wyrób medyczny podstawowy. Czy są uwagi lub propozycje do ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Pragnę zapytać panią przewodniczącą, co się dzieje z poprawką, którą w trybie regulaminowym złożyłam do prezydium Komisji. Ta poprawka dotyczyła ust. 1 w art. 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Pani poseł, należało w odpowiednim czasie przypomnieć o poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Bardzo przepraszam panią przewodniczącą, ale nie po to zgłaszam poprawkę na piśmie i w odpowiednim czasie, abyście państwo w prezydium Komisji nie potrafili dotrzymać pewnych procedur przy tego rodzaju sytuacjach. Jakieś obowiązki wynikają z faktu prowadzenia posiedzenia Komisji. Co należałoby teraz zrobić? - pytam przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS. Poprawka została zgłoszona z zachowaniem wymaganej procedury, ale nie została poddana głosowaniu. Drugie pytanie kieruję również do Biura Legislacyjnego KS. Jeżeli Komisja zapisze w treści artykułu, iż dany lek ma być zakwalifikowany jako lek podstawowy lub uzupełniający, czy minister zdrowia musi kierować się taką wytyczną, czy nie? Czy może postanowić inaczej, zgodnie z tym, co powiedział przedstawiciel ministerstwa, pan Piotr Błaszczyk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#BogdanCichy">Jak rozumiem, chodzi o środki antykoncepcyjne. Nie ulega wątpliwości, iż w przypadku umieszczenia w art. 32 produktów takich, jak: leki podstawowe, leki uzupełniające oraz środki antykoncepcyjne, zestaw ten będzie konsekwentnie powtarzany w kolejnych artykułach i chociaż jeden z tych produktów musi się znaleźć w wykazie, który sporządza minister zdrowia. Jeśliby tego minister nie uczynił, oznaczałoby to, iż dyspozycja ustawowa nie została zrealizowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Chciałabym, aby przedstawiciel rządu powiedział, iż w wykazie ministra zdrowia musi się znaleźć, co najmniej, jeden specyfik, ale niekoniecznie wszystkie. O tym powiedziałam już wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PiotrBłaszczyk">Odpowiedź na państwa wątpliwości znajduje się w ust. 5 art. 32: „Minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Naczelnej Rady Lekarskiej i Naczelnej Rady Aptekarskiej, określi, w drodze rozporządzenia: wykaz leków” itd. Wykaz leków powinien, oczywiście, zawierać określone leki podstawowe, uzupełniające i recepturowe oraz, wolą posłów, środki antykoncepcyjne. W chwili obecnej w wykazie leków refundowanych znajdują się cztery rodzaje środków antykoncepcyjnych. Jeżeli więc chodzi o skutki finansowe dla budżetu, to nie będą one rosnąć, jeśli katalog środków antykoncepcyjnych nie będzie rozszerzany. Jeśli jednak katalog tych środków będzie poszerzany, to wówczas zakres finansowy owego powiększania będzie policzony, a wyniki przedstawione do szerokiej konsultacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Wracamy do ust. 3 w art. 32, który...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Przepraszam, co się dzieje z moją poprawką do ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Pani poseł, w tej sprawie zwrócę się do Komisji z prośbą o reasumpcję ust. 1 w art. 32. Pani poseł Elżbieta Radziszewska złożyła poprawkę na piśmie do prezydium Komisji, lecz nie uczyniła tego ustnie w odpowiednim momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Złożyłam poprawkę na piśmie w odpowiednim czasie, do prezydium, na stół, i ta poprawka leży przed panią przewodniczącą od półtorej godziny, co najmniej. Uczyniłam to zgodnie z procedurą i zgodnie z państwa życzeniem. Jeśli więc tryb ten nie funkcjonuje, to w jakim celu mam składać poprawki na piśmie? Poprawki nie są brane pod uwagę, nie można się doprosić o głos, a wnioski formalne o przerwanie dyskusji procedowane są od razu. Głosowanie odbywa się natychmiast, bez możliwości jakiejkolwiek dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Taki tryb zgłaszania poprawek został wprowadzony po to, aby każdy poseł mógł się w odpowiednim czasie zaznajomić z treścią poprawki, którą otrzymuje na piśmie. Chyba pani zauważyła, iż wszyscy zgłaszają ustnie swoje poprawki, niezależnie od tego, czy złożyli je wcześniej na piśmie. Niemniej jednak, zwrócę się do Komisji o ewentualną reasumpcję głosowania nad poprawką do ust. 1 w art. 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#KrystynaHerman">Bardzo proszę panią poseł wnioskodawczynię, aby przed głosowaniem o reasumpcję przeczytała nam treść swojej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Moja poprawka dotyczy art. 32 ust. 1 pkt 1 i brzmi następująco: „ryczałtową za leki podstawowe i recepturowe, przygotowanych wyłącznie z leków umieszczonych w wykazach, o których mowa w ust. 5 pkt 1 i 2”. Dlaczego składam taką poprawkę i jaka praktyka ma miejsce w tej materii? Otóż wiąże się to z uniknięciem stosowania do leków recepturowych droższych, bo nie objętych wykazem, leków. Chodzi o leki umieszczone w wykazach i o stosowanie ich w takich ilościach, w jakich leki te umieszczone są w tych wykazach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PiotrBłaszczyk">Poprawka zgłoszona przez panią poseł może prowadzić do ograniczenia wydatków środków refundacyjnych, jednakże trudno byłoby teraz podać wielkość skutków finansowych wprowadzenia takiej regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Są z nami aptekarze z długoletnią praktyką w zawodzie. Niech powiedzą, jak to rzeczywiście wygląda w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#AlinaFornal">Poprawka pani poseł Elżbiety Radziszewskiej jest zasadna, ale wymaga uściślenia. Należałoby dodać sformułowanie: „jeśli dotyczy wykonania leku w tej samej postaci czy drodze podania”. Chodzi o wyeliminowanie nadużyć w tej sprawie i o uniemożliwienie omijania rozporządzenia ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Te tłumaczenia w niczym sprawy nie rozjaśniły. Proponuję, aby poprawkę ocenił pan Piotr Błaszczyk i odpowiedział, czy regulacja zaproponowana w poprawce zamyka pole do nadużyć, czy wręcz przeciwnie, otwiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Moja poprawka zmniejsza odpłatność ze strony Funduszu i uniemożliwia omijanie prawa poprzez sztuczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PiotrBłaszczyk">Tak, zgadzam się. Jednakże potrzebuję kilku godzin, aby sobie wszystko uporządkować. Jeżeli mamy coś uszczelniać, uszczelnijmy do końca. Pamiętajmy o tym, iż zatkany strumień szuka ujścia w innym miejscu. Jeśli państwo posłowie wykazują wolę, aby problem ten załatwić, jestem gotów wszystko przygotować. Potrzebuję tylko trochę czasu, powiedzmy, do następnego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym bardzo prosić o wnikliwe przeanalizowanie i takie ujęcie prawne przepisu, aby praktyki te wyeliminować zupełnie. Praktyka wygląda tak, iż najpierw małą dziurką sączy się korzyści z omijania przepisu, a później robi się już lawina, z której wszyscy korzystają, ponieważ obchodzi się konieczność regulowania wysokich płatności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Wobec tego, mimo iż treść ust. 1 została przegłosowana, będziemy chcieli wrócić do poruszonej przez panią kwestii, albowiem sprawa wydaje się poważna. Na przyszłość proszę państwa posłów składających poprawki o ustne ich zgłaszanie w odpowiedniej chwili. Rzeczywiście, poprawka pani poseł Elżbiety Radziszewskiej złożona była przed przerwą na stole prezydialnym, ale ponieważ nie ja prowadziłam obrady przed wspomnianą przerwą, nic o istnieniu poprawki nie wiedziałam. Proszę wnioskodawców raz jeszcze o pilnowanie własnych poprawek i ustne ich zgłaszanie. Powracamy do rozpatrywania ust. 3 w art. 32. Przypomnę, iż z tekstu tego ust. usuwamy słowa „wyrobu medycznego podstawowego”. Czy są jeszcze uwagi lub inne propozycje zmian do tego brzmienia? Nie słyszę innych propozycji. Uważam, iż Komisja przyjęła brzmienie ust. 3 z uwzględnieniem zaproponowanych zmian. Przechodzimy do ust. 4 w art. 32. Czy są uwagi względnie propozycje zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#MariaGajeckaBożek">Aby nie było niejasności, przeczytam na potrzeby Biura Legislacyjnego KS przyjęte brzmienie ust. 3 w art. 32. „Opłata ryczałtowa nie może przekroczyć 0,5% minimalnego wynagrodzenia w przypadku leku podstawowego oraz 1,5% minimalnego wynagrodzenia w przypadku leku recepturowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy pani poprawka, złożona w tej chwili, odnosi się do ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Moja poprawka odnosi się do ust. 4 i jeśli pani przewodnicząca pozwoli, odczytam jej treść i wyjaśnię jej istotę. Chodzi o słowo „leki niewpisane” w ust. 4 art. 32. Zamiast tego sformułowania należałoby zaznaczyć, iż są to leki, o których mowa w art. 4 ust. 1 i 9 ustawy - Prawo farmaceutyczne z dnia 6 września 2001 roku. W ust. 4 art. 32 aktualnie omawianej ustawy mowa jest o warunkach i trybie sprowadzania leków z zagranicy. Sytuacja wygląda tak, iż są leki zarejestrowane, których nie ma w obrocie farmaceutycznym, i są leki niezarejestrowane, ale sprowadzane z zagranicy. Poproszę jeszcze eksperta o przekazanie dodatkowych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#RafałJaniszewski">Chodzi o jedną drobną rzecz, ale będącą uchybieniem. Otóż jeżeli mówimy o lekach niewpisanych do rejestru, to zamykamy drogę do importu docelowego leków, które są zarejestrowane, ale na rynku niedostępne. Mamy taką grupę leków, które z różnych przyczyn nie są dostępne dla pacjenta, ale w rejestrze figurują. Aby dać pacjentowi możliwość dostępu do leków importu docelowego, byłoby zasadne odwołanie się do przepisów Prawa farmaceutycznego i do leków określonych w art. 4 ust. 1 i 9 tego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Proszę przedstawicielkę izby farmaceutycznej o opinię w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#AlinaFornal">Ustawa - Prawo farmaceutyczne w art. 4 określa, iż preparaty niewpisane do rejestru są właśnie preparatami stanowiącymi import docelowy. Tychże preparatów dotyczy następująca procedura: lekarz wystawia wniosek, wniosek jest konsultowany przez konsultanta, a następnie zatwierdzany przez Ministerstwo Zdrowia i przedstawiany Narodowemu Funduszowi Zdrowia do ewentualnej realizacji. Odpowiednie rozporządzenie mówi, iż właściwy terytorialnie oddział Funduszu dokonuje refundacji w miarę posiadanych środków. A jakie są nieprawidłowości w trakcie tych czynności? Po pierwsze, przedstawiciel Funduszu nie ma żadnych możliwości dyskusji z konsultantem wojewódzkim w sprawie celowości zastosowania leku. Środki refundowane w tej grupie leków są ogromne. Proszę sobie wyobrazić, iż w ciągu jednego miesiąca jedna apteka z grupy aptek wydających najwięcej na wnioski potrafi wygenerować środki refundacyjne w wysokości ośmiokrotnej w stosunku do wysokości środków refundacyjnych podstawowych, otrzymywanych za wszystkie preparaty dla wszystkich pacjentów. Dodatkowym, niezwykle interesującym aspektem całej sprawy jest fakt, iż ustawa o cenach nie precyzuje wysokości marży handlowej dla tej grupy leków. Apteka może więc stosować dowolną marżę. Temu zagadnieniu należy dobrze się przyjrzeć, aby dowiedzieć się, gdzie szukać dodatkowych miejsc wypływu pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#KrystynaHerman">Chciałabym zadać dodatkowe pytanie, zanim strona rządowa odniesie się do przedstawionego problemu. Kto, tak naprawdę, decyduje o możliwości sprowadzenia danego leku i refundacji za niego? Czy jest to prezes Funduszu Ochrony Zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#MariaGajeckaBożek">Problem leków na tzw. import docelowy istniał zawsze. Są to leki niedostępne na rynku krajowym, a lekarz zatrudniony w lecznictwie otwartym lub w lecznictwie zamkniętym, mający przypadek wymagający zastosowania takiego właśnie leku, składa wniosek o import docelowy. Wniosek musi być zaopiniowany przez wojewódzkiego konsultanta dla właściwego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Pozytywna opinia konsultanta powoduje, iż Fundusz, w miarę posiadanych środków finansowych, ów lek pacjentowi refunduje za odpłatnością ryczałtową. Trzeba pamiętać, iż często istnieje polski odpowiednik danego specyfiku zagranicznego o nieporównanie niższej cenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#CezaryŚledziewski">Proszę państwa, proszę pamiętać, iż od 1 maja 2004 roku w Polsce obowiązuje jeszcze inny rejestr, a mianowicie Unijny Rejestr Leków Centralnych, a lekami importu docelowego można swobodnie obracać. Przepis, o którym mowa, dotyczy leków nie posiadających wpisu do rejestru, ale znajdujących się w obrocie. Jest on jednak sprzeczny z dyrektywami unijnymi, które nie zezwalają na obrót lekami nie mającymi wpisu do rejestru na rynku unijnym. Konkludując, import docelowy jest sprzeczny z przepisami unijnymi, niemniej jednak jest faktem. Myślę, iż przepis zawarty w ust. 4 art. 32 powinien być uzupełniony o Unijny Rejestr Leków Centralnych, albowiem leki te wchodzą do Polski bez naszego udziału i bez naszego rejestru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#RafałJaniszewski">Proszę państwa, nie chodziło o leki nie figurujące w rejestrze. Chodzi o leki wpisane do rejestru, a niedostępne, z różnych powodów, na rynku. Jest to stosunkowo niewielka grupa leków, które nie mają już swojego dystrybutora na rynku i nie ma już przedstawiciela, który je rejestrował. Pamiętajmy o tym, iż na rynku farmaceutycznym w Polsce następują duże zmiany, firmy się likwidują, firmy się łączą, przejmują rejestracje leków albo nie przejmują. Chodziło o to, aby w sposób klarowny i czytelny zapisać w ustawie, iż chodzi o leki, o których mówi Prawo farmaceutyczne i nie określać ich jako leki niewpisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#EwaMariaJanik">Proszę państwa, po wysłuchaniu opinii i poglądów osób zorientowanych w codziennej praktyce, związanej z omawianym zagadnieniem, ogarniają mnie duże wątpliwości. Powinniśmy wkrótce kończyć nasze posiedzenie, a wątpliwości nie są wyjaśniane. Znając możliwości wygospodarowania sporych środków finansowych dzięki dotychczasowemu zapisowi w ustawie, być może warto odłożyć procedowanie nad ust. 4, a stronę rządową zobowiązać do nowej redakcji tego przepisu, wziąwszy pod uwagę wszelkie uwarunkowania i możliwości, o których była dzisiaj mowa. Nas, członków Komisji, będzie trzeba przekonać, że w nowej redakcji nie istnieją luki prawne, umożliwiające jedną decyzją uzyskanie sporych dochodów. Ważne jest, aby kwestia celowości wydatków z kasy Funduszu nie zależała od indywidualnych decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#MariaGajeckaBożek">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa. W przypadku, gdy jakiś lek przebrnął przez Komisję Rejestracji Leków, to wydaje mi się, iż powinien zostać zarejestrowany jako lek stuprocentowy. Byłoby to działanie zgodne z logiką. Jeśli coś przekręcam, proszę mi wytłumaczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#RafałJaniszewski">Problem, o którym mówimy, dotyczy czego innego. Zapis zawarty w ust. 4 art. 32 mówi o lekach niezarejestrowanych w Polsce i niedopuszczonych do obrotu, które w procedurze tzw. importu docelowego mogą być sprowadzone do Polski. Taki lek możemy więc sprowadzić dla pacjenta, jeśli jest on dla niego niezbędny. Ale jest jeszcze jeden wariant, który nie jest regulowany tym zapisem. Chodzi o leki zarejestrowane w Polsce, ale na rynku, z różnych przyczyn, nieobecne. Ponieważ tych leków nie ma już na rynku, powinniśmy stworzyć możliwość ich importu dla pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#MariaGajeckaBożek">Wydaje mi się, iż chodzi o bardzo chytrą pułapkę. Jeżeli lek jest zarejestrowany, to powinien być dostępny, natomiast lek niezarejestrowany, ale sprowadzony do Polski, może być refundowany po zakwalifikowaniu go przez odpowiednią procedurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PiotrBłaszczyk">Szanowni państwo posłowie, ustawa - Prawo farmaceutyczne reguluje procedurę dopuszczenia leków do obrotu. Po zakończeniu całej procedury lek uzyskuje dopuszczenie do obrotu, a następnie wpis do rejestru i później uprawomocnia się poprzez dostarczenie decyzji do rąk odpowiedzialnego podmiotu. Nie może więc być leku, który jest dopuszczony do obrotu, a nie jest wpisany. Ustawa, nad którą procedujemy, nie rozstrzyga o dopuszczeniu do obrotu czy o niedopuszczeniu do obrotu. Ta ustawa reguluje sposób odpłatności za leki. Nie mówmy o procedurach, jeśli mogę prosić, bo nie zbliża to nas do oczekiwanych rozwiązań. Są leki, które nie są rejestrowane, bo producentowi na tym nie zależy, albo też celowo blokowana jest procedura rejestracji danego leku. Jednak może to być lek, który uratuje czyjeś życie. Nie chcę dawać przykładów, albowiem są na sali przedstawiciele firm farmaceutycznych. Taki lek, mimo braku rejestracji w Polsce, może być zrefundowany przez prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Mówimy więc o sposobie odpłatności za lek niewpisany, a nie o procedurze dopuszczenia. Nie ma leków niewpisanych, a dopuszczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#MariaGłowniak">Chciałabym zwrócić uwagę państwa na jeden aspekt sprawy. To, co jest zarejestrowane, może w każdej chwili być sprowadzone przez firmę farmaceutyczną. To, o czym mówił pan dyrektor, związane jest ze sposobem odpłatności za leki. Leki te nie są sprowadzane, albowiem nie ma kto za nie zapłacić. Jeżeli jednak w ustawie stworzona będzie możliwość odpłatności, to nie ma co mówić o systemie uszczelniania. Ten system się rozsypie, albowiem każdy będzie uzasadniał konieczność sprowadzenia danego leku. Moja koleżanka mówiła o braku ograniczenia marży handlowej przy imporcie docelowym, ponieważ ustawa o cenach nie ma zastosowania. Marże mogą być więc w wysokości 100% na bardzo drogie leki, bo jest to niesprawdzalne. Dlatego mowa jest o sporych pieniądzach, które poprzez import docelowy wypływają z Narodowego Funduszu Zdrowia. W tej chwili w Polsce jest dużo leków zarejestrowanych, pochodzących jeszcze z okresu centralnego rejestrowania. Niedługo rozpocznie obowiązywać zasada wzajemnego uznawania rejestrów, czyli lek zarejestrowany w jednym kraju będzie musiał być uznany także w pozostałych krajach unijnych. Istnieje także mechanizm importu leków równoległych, które mogą być sprowadzane, jeśli lek jest o podobnym działaniu jest tańszy od innego. Wydaje się więc, iż import docelowy ograniczy się do sporadycznych przypadków dla pacjentów leczonych w domu. W lecznictwie zamkniętym stosuje się różne leki zagraniczne, ale podlegają one innym procedurom doboru i selekcji poprzez organizowanie przetargów. To jest już inne zagadnienie. Bylibyśmy więc raczej za zawężeniem możliwości indywidualnego importu docelowego, a nie za jego rozszerzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chciałabym podziękować mojej przedmówczyni za właściwe naświetlenie problematyki związanej z importem docelowym. W przypadku leków w Polsce zarejestrowanych podmiot odpowiedzialny za rejestrację powinien zadbać o to, aby lek był cały czas dostępny. Ponieważ jednak lek jest drogi, niewielu jest pacjentów, którzy mogą sobie na niego pozwolić. W ten sposób lek, mimo rejestracji, nie jest dostępny w Polsce, ponieważ import jest nieopłacalny. Wobec tego lek sprowadza się za pomocą instytucji importu docelowego i kosztuje on pacjenta 2,50 zł, ponieważ koszt zakupu leku refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia. Proszę państwa, jeśli chodzi nam o wyprowadzenie pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia, którymi nabiją sobie kieszenie importerzy leków w imporcie docelowym, to uchwalmy taką poprawkę, dlaczego nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Mam już przygotowaną poprawkę postulującą wykreślenie ust. 4 w art. 32. Moja uwaga formalna dotyczy jeszcze przyjętego już ust. 3, co jest moim niedopatrzeniem, iż nie dokonałam zgłoszenia w czasie, gdy rozpatrywaliśmy ten ustęp. Otóż w ust. 3 dokonaliśmy wykreślenia słów „wyrobu medycznego”, gdy oplata ryczałtowa określona jest w dwojaki sposób: albo 0,5% minimalnego wynagrodzenia w przypadku leku podstawowego, albo 1,5% w przypadku leku recepturowego. Natomiast brak jest określenia wysokości opłaty ryczałtowej w przypadku wyrobów medycznych. Chcę zwrócić uwagę państwa, iż ten fakt będzie miał konsekwencje dla chorych określonych w art. 33, dla których wyroby medyczne są niezbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym zwrócić uwagę państwa, iż nie ma już dobrowolności w dostępie do leków sprowadzanych za pomocą importu docelowego, ponieważ decyzję o odpłatności za dany lek podejmuje płatnik. To płatnik decyduje, czy za dany lek pochodzący z importu docelowego dokona refundacji, czy nie. Takie uprawnienia posiada płatnik i wynikają one z ustawy. Panie farmaceutki pokazywały mi listę z aptekami. Na jednej liście widnieje apteka, która w ciągu pół roku wydała leki z importu docelowego na kwotę 820 tys. złotych. Pytam więc, jak pilnuje płatnik swoich interesów, jeśli jednej aptece dał zarobić ponad 800 tys. złotych w ciągu pół roku. Jaką państwo sprawujecie kontrolę, jeśli dzieją się takie rzeczy? Jest to ewidentnie decyzja urzędnika, a nie lekarza, nie pacjenta i nie aptekarza. Pytam więc przedstawiciela Narodowego Funduszu Zdrowia i pytam przedstawicieli ministerstwa, ile rocznie kosztuje Fundusz refundacja leków sprowadzonych za pomocą importu docelowego. Chciałabym jeszcze państwa uprzedzić, iż dokonałam uzupełnienia ust. 4 w ten sposób, iż po słowach „potwierdzona przez prezesa funduszu” dodaję następujące sformułowanie: „który uwzględnia w szczególności skuteczność kliniczną, bezpieczeństwo i cenę, w porównaniu do leków wpisanych do rejestru” Chodzi o to, aby uwzględniony został element cenowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Te pytania skierowane są do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, proszę więc o przygotowanie odpowiedzi na nie i na wszystkie pozostałe pytania do następnego posiedzenia Komisji w najbliższy poniedziałek o godz. 12.00. Wszystkim państwu dziękuję za udział w dzisiejszych obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>