text_structure.xml 64.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Na dzisiejszym posiedzeniu ministra zdrowia reprezentuje pani minister Wacława Wojtala, której oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WacławaWojtala">W przedłożonej informacji pisemnej przedstawione zostały szczegółowe dane dotyczące planowanych do realizacji zadań w 2004 r. Dlatego ograniczę się do przedstawienia syntezy i głównych kierunków rozdysponowania środków budżetowych w 2004 r. Środki na ochronę zdrowia zawarte w budżecie państwa stanowią tylko fragment, małą część dopełniającą główny strumień finansowania ochrony zdrowia, który jest realizowany poprzez system ubezpieczeń zdrowotnych - aktualnie wydatkowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z budżetu państwa planowane są przede wszystkim wydatki na kształcenie kadr medycznych, realizację ważnych programów polityki zdrowotnej, na procedury specjalistyczne, na Inspekcję Sanitarną i Inspekcję Farmaceutyczną, częściowo na składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby bezrobotne oraz uczniów niemających innego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego, a także na inwestycje w dziale ochrony zdrowia, w szkolnictwie wyższym oraz w podległych jednostkach budżetowych i urzędach administracji rządowej. Jak zwykle projekt ustawy budżetowej zawiera rozwiązania zgodne z założeniami przyjętymi przez Radę Ministrów, a także mieści się w ramach limitów, które zgodnie z istniejącymi przepisami prawnymi są określane przez Ministerstwo Finansów. W wydatkach zawarty jest 3 proc. wzrost na wynagrodzenia osobowe. Dochody - jak zwykle - nie stanowią dużej części budżetu ministra zdrowia. Na 2004 r. zaplanowano kwotę 72 mln zł, a więc nieco więcej niż było w 2003 r. Są dwa źródła dochodów: z działalności stacji sanitarno-epidemiologicznych oraz z rejestracji produktów leczniczych. Wydatki ogółem w budżecie państwa wzrastają o 2,5 proc. Wydatki, które są zawarte tylko w zakresie ochrony zdrowia, ale wydatkowane przez różne części budżetu, są mniejsze o 7 proc. w stosunku do roku bieżącego. Natomiast sama część 46 - Zdrowie, która zawiera finansowanie nie tylko ochrony zdrowia, ale i inne działy, jak administracja, czyli utrzymanie urzędu ministra zdrowia, wydatki na kształcenie kadr medycznych, a także wydatki w dziale kultura, wzrastają o 6,5 proc. w stosunku do 2003 r. i wyniosą 3,4 mld zł. Ten statystyczny wzrost spowodowany jest włączeniem do wydatków części 46 -Zdrowie wydatków, które wcześniej były w innej części, a dotyczyły nadzoru nad funkcjonowaniem ubezpieczenia zdrowotnego. W przedłożonej Informacji na wykresach nr 3 i 4 przedstawione są ogólne proporcje między wydatkami w poszczególnych działach klasyfikacji budżetowej. Wynika z nich, że większość wydatków - 69,29 proc. - jest na ochronę zdrowia, 29,25 proc. stanowią wydatki na szkolnictwo wyższe, a niecało 2 proc. stanowią wydatki na administrację publiczną, kulturę i obronę narodową. Z kwoty 3,4 mld zł, która jest przeznaczona na ochronę zdrowia, 2,4 mld zł stanowią wydatki na dział - Ochrona zdrowia i są one większe o 76 mln zł w stosunku do roku bieżącego. Na szkolnictwo wyższe przeznaczono 995,5 mln zł, tj.121 mln zł więcej niż w 2003 r. Ten kilkunastoprocentowy wzrost świadczy o tym, że szkolnictwo wyższe jest jednym z priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WacławaWojtala">Wydatki na kształcenie kadr medycznych ujęte są również w innych pozycjach budżetu: w rozdziale, w którym finansowane jest kształcenie podyplomowe oraz w rezerwach celowych. Łącznie z tych trzech pozycji uzyskamy kwotę 1,3 mld zł przeznaczoną na kształcenie kadr medycznych w systemie przed i podyplomowym. Jest to o 200 mln zł więcej niż w roku bieżącym. Jednak pomimo tego wzrostu środków na kształcenie medyczne nie są one wystarczające w stosunku do potrzeb. Szczególnie wobec naszego funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej i konieczności zwiększenia kształcenia pielęgniarek na poziomie licencjackim. Dodam, że od roku szkolnego 2003/2004 nie ma już rekrutacji do pomaturalnych szkół pielęgniarskich i położnych. Szkoły wyższe już od kilku lat podjęły kształcenie na poziomie licencjackim, ale nie szły za tym zwiększone środki finansowe. W rezultacie w ostatnim okresie pogarszają się wyniki finansowe uczelni. W kwotach przeznaczonych na kształcenie zawarte są również środki na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli akademickich, w ramach tzw. II etapu podwyżek, który realizowany jest od września br. Niemniej jednak, aby można było uruchomić licencjaty na poziomie zgodnym z minimalnymi potrzebami, brakuje około 48 mln zł. Oczywiście dotyczy to licencjatów nie tylko dla pielęgniarek, ale i nowych dziedzin kształcenia, jak ratownictwo medyczne, analityka medyczna, fizjoterapia czy żywienie człowieka. Podobna sytuacja jest w zakresie staży i specjalizacji medycznych. Na ten cel wyasygnowano kwotę 126,8 mln zł. Zapewnia to kontynuację dotychczas uruchomionych etatów rezydenckich - około 5,5 tys. - oraz dodatkowy nabór w 2004 r. w wysokości 700 etatów. Wstępnie planowaliśmy około 2 tys. etatów, niestety limit, który ministerstwo otrzymało, uniemożliwia realizację tych planów. Aby te plany zrealizować potrzebne byłoby dodatkowe 25 mln zł. Drugim priorytetem i ważnym kierunkiem, na który przeznaczone są stosunkowo duże środki, są programy polityki zdrowotnej. Niestety ograniczenia finansowe, w jakich przyszło nam ustalać plan budżetowy na przyszły rok, nie pozwoliły na zwiększenie środków na ten cel - w stosunku do obecnego poziomu finansowania. W projekcie budżetu na 2004 r. przewidziano na realizację programów polityki zdrowotnej o 1,3 proc. środków mniej niż w roku bieżącym. Oznacza to spadek udziału wydatków na programy polityki zdrowotne w wydatkach w dziale ochrony zdrowia z 24 proc. do 23 proc. Nowym elementem w realizacji programów polityki zdrowotnych będzie zwiększenie środków, w ramach istniejącej puli, na wydatki inwestycyjne kosztem wydatków bieżących. Przede wszystkim planujemy zintensyfikować wyposażanie zakładów w wysokospecjalistyczny sprzęt, który pozwoli na realizację programów w dziedzinie onkologii i kardiologii. W ramach tych wydatków chcemy także poprawić dostępność do świadczeń medycznych w stanach zagrożenia życia i zdrowia, w kardiologii i onkologii. Poza tymi dwoma programami priorytet w wydatkowaniu środków na programy polityki zdrowotnej jest także przyznany poprawie opieki nad matką i dzieckiem. W tym zakresie chcemy wzmocnić promocję, edukację, a także opiekę zdrowotną nad kobietą ciężarną i noworodkiem.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WacławaWojtala">W miejsce programu „Optymalizacja opieki okołoporodowej”, który jest realizowany do 2003 r., proponujemy utworzenie nowego, kompleksowego programu „Zapobiegania występowania oraz skutkom wcześniactwa i małej urodzeniowej masy ciała”. Przeznaczamy na to 20 mln zł. Ponadto kontynuowane będą programy w zakresie zdrowia publicznego. Przede wszystkim związane ze zdrowiem psychicznym, z zapobieganiem i leczeniem uzależnień, z bezpieczeństwem krwiodawstwa oraz ze szczepieniami ochronnymi. Dodam, że w czerwcu br. Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję, w uzgodnieniu z Narodowym Funduszem Zdrowia, o przekazaniu finansowania przez system ubezpieczenia zdrowotnego tych programów, których główną istotą do tej pory był zakup leków, badań diagnostycznych lub leczniczych środków technicznych. W rezultacie w 2004 r.10 programów polityki zdrowotnej, na kwotę około 100 mln zł, będzie finansowanych już nie ze środków budżetu państwa, ale ze środków ubezpieczenia zdrowotnego. Narodowy Fundusz Zdrowia umieścił te świadczenia w procedurach objętych konkursem ofert na 2004 r. Wykaz programów polityki zdrowotnej realizowanych w 2004 r. zamieszczony jest na str. 47. Dodam jedynie, że środki, które na ten cel przeznaczyliśmy są zdecydowanie niższe niż potrzeby. Minister zdrowia w połowie roku zaakceptował wstępny koszt programów na kwotę 620 mln zł. Niestety realia finansowe nie pozwoliły na urzeczywistnienie planów. W tej chwili nie mamy zabezpieczenia finansowego na dwa programy. Chodzi o program badań przesiewowych w onkologii na kwotę 21 mln zł i program dotyczący czynników krzepnięcia w leczeniu hemofilii na kwotę 36 mln zł. Oznacza to, że jeżeli nie będzie jakichś zmian, będziemy musieli dokonać jeszcze ponownie weryfikacji podziału środków na poszczególne programy. Kolejną dużą pozycją w planowanych wydatkach na 2004 r. są środki na świadczenia medyczne w ochronie zdrowia, wcześniej nazywane wysokospecjalistycznymi procedurami medycznymi. Na ten cel przeznaczyliśmy 456 mln zł - jest to poziom tegoroczny. Na str. 52 jest szczegółowy wykaz świadczeń zdrowotnych. Znaczącą pozycję w budżecie - drugą co do wielkości po kształceniu medycznym - stanowią wydatki na Inspekcję Sanitarną. Na ten cel wydatki wynoszą 588 mln zł. Obejmują finansowanie zarówno Głównego Inspektoratu Sanitarnego, jak 343 stacji sanitarno-epidemiologicznych. Zaplanowane środki będą większe o 1,8 proc. w stosunku do roku bieżącego. Dodam, iż aby zapewnić 3 proc. wzrost wydatków płacowych - jak zakłada budżet państwa - musieliśmy ograniczyć wydatki majątkowe i dlatego zostały one ustalone na poziomie 81,4 proc. roku bieżącego. Jeśli chodzi o inwestycje związane z Inspekcją Sanitarną będziemy finansowali tylko te, które są kontynuowane i mają szansę na ukończenie w 2004 r. W ramach wydatków bieżących Inspekcji Sanitarnej zapewnione są środki na współfinansowanie projektów PHARE w zakresie bezpieczeństwa żywności, jakości wody, a także ochrony radiologicznej oraz na zwiększenie mobilności stacji sanitarno-epidemiologicznych do działań w zakresie przeciwdziałania skutkom bioterroryzmu. Kilka słów chciałabym poświęcić inwestycjom w ochronie zdrowia, jest tu bowiem widoczny wzrost wydatków. Na 2004 r. zaplanowano środki w wysokości 684 mln zł, tj. o 222 mln zł więcej niż w roku bieżącym. Największa część wydatków na inwestycje to wydatki majątkowe w ochronie zdrowia - 620.552 tys. zł, co stanowi 90,8 proc. wszystkich wydatków inwestycyjnych. 9 proc. stanowią wydatki w dziale szkolnictwo wyższe - 61,5 mln zł, 0,2 proc. na administrację publiczną - 1,5 mln zł oraz 0,01 proc. na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego - 40 tys. zł. W przekazanym materiale są graficzne ilustracje, a także tabele i komentarze na ten temat. W ramach środków zaplanowanych na wydatki majątkowe w 2004 r. będą finansowane inwestycje wieloletnie. Na ten cel przeznaczona jest kwota 213 mln zł, co stanowi wzrost o 42 proc. w stosunku do 2003 r. W 2004 r. realizowanych będzie 6 inwestycji wieloletnich, przy czym pięć z nich to inwestycje realizowane w dziale ochrona zdrowia, a jedna w dziale szkolnictwo wyższe. Inwestycje w dziale ochrona zdrowia to budowa szpitali: cztery z nich to szpitale kliniczne, jeden szpital ogólny. Szpital ogólny to Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju, które wcześniej nosiło nazwę Szpitala Chirurgii Plastycznej w Polanicy Zdroju. W materiale opisujemy zmianę programu medycznego i przesłanki, które legły u podstaw tej decyzji. W 2004 r. następuje zdynamizowane wydatków na budowę szpitali klinicznych, szczególnie na budowę Centrum Klinicznego Akademii Medycznej we Wrocławiu, gdzie przeznaczamy 77 mln zł. Dodam, że w tym roku został oddany do użytku pierwszy obiekt na tej budowie - Zespół Specjalistycznych Przychodni. Te 77 mln zł ma przyspieszyć proces inwestycyjny, by zakończyć budowę w 2006 r. Inwestycje w ochronie zdrowia trwają nawet kilkadziesiąt lat - sięgają lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych - dlatego część z nich wymaga zmiany koncepcji programu medycznego, a także dostosowania do potrzeb zdrowotnych i do aktualnej sytuacji na rynku ochrony zdrowia. Stąd dwie inwestycje mają zmienione programy medyczne: oprócz wspomnianego już Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy Zdroju dotyczy to także Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jedna inwestycja w ochronie zdrowia nie ma zabezpieczenia finansowego - chodzi o Akademickie Centrum Medyczne w Zabrzu. Na tę budowę zaplanowano - tak, jak w bieżącym roku - jedynie 1 mln zł. Śląska Akademia Medyczna usilnie stara się zdobyć środki pozabudżetowe. Aktualnie trwają rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie udzielenia kredytu. Dla ministra zdrowia jest to bardzo ważne źródło finansowania, ponieważ Unia Europejska oferuje od kilku lat moduł inwestycji w ochronie zdrowia. Do uzgodnienia pozostaje tylko kwestia warunków kredytu oraz uzyskania poręczenia Ministerstwa Finansów. Inwestycja wieloletnia jest również w szkolnictwie wyższym. Chodzi tu o Instytut Stomatologii w Poznaniu. Na ten cel przeznaczamy w 2004 r. 35 mln zł. Dodam, że inwestycja ta przebiega bardzo sprawnie. W tym miesiącu wizytowałam tę budowę. Jest duża szansa na częściowe uruchomienie obiektu już w przyszłym roku oraz zakończenie całości w 2005 r. Z pozostałych inwestycji budowlanych na kwotę 94 mln zł na kontynuację budowy obiektów dydaktycznych w akademiach medycznych w Gdańsku, Lublinie i w Warszawie w dziale szkolnictwo wyższe przeznaczamy 26,5 mln zł oraz 67,7 mln zł na inwestycje w dziale ochrony zdrowia. Gospodarka pozabudżetowa w części 46 prowadzona będzie w 2004 r. w formie zakładów budżetowych, środków specjalnych i gospodarstw pomocniczych. Do tradycyjnych zakładów budżetowych, czyli profilaktycznych domów zdrowia w Juracie i Zakopanem dołączył w bieżącym roku Zarząd Inwestycji Centralnych Ministerstwa Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WacławaWojtala">W związku z tym wydatki i przychody zaplanowane na 2004 r. wzrastają: przychody o 159 proc. w stosunku do bieżącego roku, a wydatki o 215 proc. Ujemny stan środków obrotowych na koniec roku wynika z zobowiązań Zespołu Profilaktycznych Domów Zdrowia w Zakopanem z lat ubiegłych. W tej sprawie minister zdrowia rozpoczyna działania restrukturyzacyjne - będziemy zmieniali i zarząd i koncepcję prowadzenia tych ośrodków. Środki specjalne w ochronie zdrowia to środki wypracowywane przez stacje sanitarno-epidemiologiczne. Jest to ważne źródło wzbogacenia dochodów tychże stacji, gdyż są one finansowane z budżetu państwa od wielu lat na poziomie o wiele niższym, aniżeli wynikałoby z potrzeb. Działalność w formie gospodarstw pomocniczych prowadzić będzie 11 jednostek budżetowych. Nowo utworzone jest Gospodarstwo Pomocnicze Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Przychody gospodarstw pomocniczych zostały zaplanowane w wysokości 16 mln zł i są niższe o 119 tys. zł od przychodów w 2003 r. Wydatki zostały zaplanowane w wysokości 15,5 mln zł i są niższe o 215 tys. zł niż w 2003 r. Planowana jest wpłata z zysku do budżetu państwa w wysokości 64 tys. zł. Na dotacje podmiotowe zaplanowano kwotę nieco ponad 1 mld zł. Nie są to ekstra pieniądze, gdyż znajdują się one w poszczególnych działach, o których już mówiłam. I tak: w szkolnictwie wyższym - dotacja na działalność dydaktyczną i pomoc dla studentów - 932,9 mln zł, w ochronie zdrowia - dotacja na ratownictwo medyczne Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie - 20 mln zł, na publiczną służbę krwi - 80 mln zł, w kulturze i ochronie dziedzictwa narodowego - dotacja na działalność Głównej Biblioteki Lekarskiej - 6 mln zł. W zakresie zatrudnienia i wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych zabezpieczone są środki na 3 proc. wzrost wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej, ale z wyłączeniem tzw. „R-ki”. Ogółem na wynagrodzenia w części 46 zaplanowano kwotę 509 mln zł, w tym 487 tys. zł nie jest objęte mnożnikowym systemem wynagrodzeń. Są to głównie pracownicy Inspekcji Sanitarnej. Ich przeciętne wynagrodzenie w 2004 r. wyniesie 1786 zł. Dla porównania podam, że w gospodarce narodowej przeciętne wynagrodzenie planowane jest na poziomie 2290 zł, a w sektorze przedsiębiorstw 2416 zł. Zatem nadal wynagrodzenia w Inspekcji są zdecydowanie niższe niż w gospodarce narodowej, a prawie o połowę niższe, jeżeli odniesie się je do administracji publicznej, bowiem przeciętne wynagrodzenie w dziale administracja państwowa dla osób nieobjętych mnożnikowym systemem wynagrodzeń wynosi 3575 zł. Dla członków korpusu służby cywilnej zaplanowano 511 etatów z przeciętnym wynagrodzeniem 3261 zł w administracji publicznej i 3055 zł w ochronie zdrowia. Wydatki na wynagrodzenia ogółem dla tej części osób wyniosą 19,7 mln zł łącznie z wynagrodzeniem dodatkowym, tzw. trzynastką. Jeśli chodzi o budżety wojewodów minister zdrowia nie uczestniczył w przygotowywaniu tej części budżetu państwa. Tę część opracowywali wojewodowie wspólnie z Ministerstwem Finansów. Przedstawię jedynie wartości, jakie znalazły się w projekcie ustawy budżetowej. W projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. w budżetach wojewodów plan dochodów w dziale ochrona zdrowia określony został w wysokości 392 tys. zł, co stanowi spadek o około 12 proc. w stosunku do planowanych dochodów na 2003 r. Wydatki zaplanowano w kwocie 507,1 mln zł, z czego zdecydowaną większość stanowią wydatki bieżące - około 504 mln zł. Wydatki majątkowe zaplanowano w kwocie około 3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WacławaWojtala">Wydatki bieżące przeznaczone są na inspekcję farmaceutyczną, wojewódzkie zespoły metodyczne opieki zdrowotnej, zapobieganie i zwalczanie AIDS, zwalczanie narkomanii, przeciwdziałanie alkoholizmowi, składki na ubezpieczenie zdrowotne za dzieci przebywające w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i resocjalizacyjnych, uczniów szkół podstawowych, ponadpodstawowych i gimnazjów oraz słuchaczy zakładów kształcenia nauczycieli nie podlegających obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu, za osoby bezrobotne bez prawa do zasiłku. Wydatki majątkowe dotyczą dwóch rozdziałów, są to wydatki na inspekcję farmaceutyczną i na wojewódzkie zespoły metodyczne opieki zdrowotnej. Są to głównie zakupy sprzętu komputerowego, oprogramowania, sprzętu łączności, aparatury laboratoryjnej. Na wynagrodzenia w dziale ochrony zdrowia w budżetach wojewodów przeznaczona jest kwota 43 mln zł, w tym 32 mln zł dla osób nieobjętych mnożnikowym systemem wynagrodzenia i prawie 11 mln zł dla członków korpusu służby cywilnej. Przeciętne wynagrodzenie dla członków korpusu służby cywilnej wynosi 1824 zł, a bez tzw. trzynastki 1687 zł. Kolejna pozycja to dotacje celowe na finansowanie działań z zakresu administracji rządowej oraz innych, zleconych ustawami, realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Tutaj nic się nie zmienia w stosunku do tego, co było w latach poprzednich, czyli dotacje otrzymują gminy, powiaty i samorząd województwa, przy czym największą część otrzymują powiaty - 434 mln zł, natomiast gminy i samorządy wojewódzkie -53 tys. zł. Jeśli chodzi o rezerwy celowe w projekcie budżetu na 2004 r. zaplanowane są trzy rezerwy na łączną kwotę 235,2 mln zł. Pierwsza rezerwa jest pod poz. 33 w wysokości 150 mln zł. Są to środki na zapewnienie odbycia stażu podyplomowego lekarzy, lekarzy stomatologów, pielęgniarek i położnych oraz na dofinansowanie kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych. Druga rezerwa - poz. 34 - w wysokości 80 mln zł przeznaczona jest na program działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia. Dodam, że jest nieco inna koncepcja wykorzystania tej rezerwy niż dotychczas. Jest ona związana z realizowaniem przez rząd programu restrukturyzacji organizacyjnej i finansowej samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Warunki i tryb przyznawania tej pomocy będą określone w ustawie. W tej chwili jest to jeden projekt ustawy - poprzednio były trzy ustawy: ustawa o pomocy publicznej, ustawa o restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz ustawa o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Program zakłada restrukturyzację finansową, czyli umorzenie zobowiązań publicznoprawnych oraz restrukturyzację zobowiązań cywilnoprawnych. Restrukturyzacja zobowiązań cywilnoprawnych będzie obejmowała ugody zawarte z dostawcami, a także z pracownikami w części dotyczącej zobowiązań wynikających z tzw. ustawy 203 i innych zobowiązań wobec pracowników. Oprócz restrukturyzacji finansowej przewidywana jest również restrukturyzacja organizacyjna, która zakłada odejście od formy prawnej w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej i przekształcenie tych zakładów w formę prawną w ramach Kodeksu spółek handlowych. Z tym że byłaby to nowa forma, tzw. spółki użyteczności publicznej, w których zakładamy większość kapitału publicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WacławaWojtala">Oczywiście w ramach tej restrukturyzacji konieczne będzie opracowanie programów restrukturyzacyjnych zakładających restrukturyzację mienia i zatrudnienia. Trzecia, ostatnia rezerwa - poz. 35 - w wysokości 5250 tys. zł przeznaczona jest na dofinansowanie funkcjonowania centrów powiadamiania ratunkowego w ramach tworzenia systemu państwowego ratownictwa medycznego. Jeśli chodzi o środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane w części, która dotyczy ministra właściwego do spraw zdrowia, są trzy programy: FLANDRIA - Projekt pilotażowy monitorowania zużycia leków w Polsce, MATRA - Holenderski Program Współpracy Bilateralnej oraz Grant Rządu Japonii administrowany przez Bank Światowy. Dwa pierwsze programy są programami przedakcesyjnymi. Nie zawierają żadnego współfinansowania ze strony rządu polskiego - są po prostu bezzwrotnymi środkami pomocowymi. Grant Rządu Japonii jest w tej chwili weryfikowany. Będzie przyznany nie tylko Ministerstwu Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia najprawdopodobniej otrzyma 380 tys. dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaHerman">Pytanie dotyczy sześciu inwestycji wieloletnich. Jakie środki finansowe potrzebne są do zakończenia poszczególnych inwestycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WacławaWojtala">Nie mogę precyzyjnie odnieść się do dwóch inwestycji. Chodzi o Centrum Kliniczno-Dydaktyczne Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju, ponieważ tam są zmiany programu i inwestycje podlegają przeliczeniu, analizowaniu. Jeśli chodzi o Instytut Stomatologii w Poznaniu dotyczy to kwoty 86 mln zł; Centrum Kliniczne Akademii Medycznej we Wrocławiu - 225 mln zł; Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie - 10 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaHerman">Właśnie o takie dane prosiłam, bowiem przeglądając wykaz inwestycji wieloletnich ze zdziwieniem przyjęłam informację, że na inwestycję w Polanicy Zdroju, której zakończenie przewidziane jest na 2005 r., przeznaczono tylko 15 mln zł, tj. 42,9 proc. kwoty tegorocznej. Z kolei Instytut Stomatologii w Poznaniu otrzymał 35 mln zł, co stanowi 250 proc. kwoty tegorocznej. To samo dotyczy Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi - wzrost o 137,5 proc., przy czym sytuacja w Łodzi i Polanicy jest podobna, ponieważ nastąpiły zmiany planów inwestycyjnych. Chcę zwrócić państwa uwagę na Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju, ponieważ ta placówka odgrywa szczególną rolę w tym rejonie. Województwo dolnośląskie w ogóle ma dramatyczną sytuację, jeśli chodzi o placówki służby zdrowia. Szybkie zakończenie tej inwestycji pozwoliłoby zrestrukturyzować szpitale w powiecie kłodzkim. To jest powiat, który ma 186 tys. mieszkańców i 5 szpitali. To jest wyjątkowa sytuacja. Wizytowaliśmy obiekt w Polanicy Zdroju i naszym zdaniem ta inwestycja mogłaby być częściowo oddana już w 2004 r., aby świadczyć usługi medyczne tamtej ludności. Ma to ogromne znaczenie i dlatego ze zdziwieniem dowiedziałam się, że tak mało środków jest przeznaczonych na tę inwestycję. W związku z tym proponuję, aby z Instytutu Stomatologii w Poznaniu „zdjąć” 10 mln zł i przenieść na Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju oraz Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi „zdjąć” 5 mln zł i również przenieść na inwestycje w Polanicy Zdroju. W sumie w 2004 r. Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju miałoby 30 mln zł. Drugi wniosek dotyczy dotacji do samorządów zawodów medycznych. Otóż w 2004 r. - podobnie jak w 2003 r. - planuje się podział tych środków po równo dla izb lekarskich i izb pielęgniarskich: po 2369 tys. zł. Proponuję, by przenieść 1 mln zł dotacji z izb lekarskich na izby pielęgniarskie, wówczas kwota dotacji dla izb lekarskich wynosiłaby 1369 tys. zł, a dla izb pielęgniarskich 3369 zł. Dodam, że wydawanie prawa wykonywania zawodu kosztuje tyle samo w obu izbach. Jeśli chodzi o rezerwy celowe w moim przekonaniu kwota 80 mln zł jest absolutnie za mała. Ta kwota nie zabezpiecza programu działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia. Uważam, że trzeba przejrzeć wszystkie rezerwy celowe i zastanowić się, skąd można by przesunąć środki - niekoniecznie z ochrony zdrowia - przynajmniej do tegorocznego poziomu, czyli 170 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WacławaWojtala">Jeśli chodzi o inwestycję w Polanicy Zdroju rzeczywiście zaplanowane jest 15 mln zł. Wynika to stąd, że były pewne problemy w ustanowieniu organu założycielskiego: kto będzie organem założycielskim w odniesieniu do tego szpitala. W pojęciu ministra zdrowia najlepiej byłoby, gdyby to był marszałek województwa, ponieważ charakter tej jednostki jest regionalny i program medyczny został dostosowany do potrzeb zdrowotnych całego regionu dolnośląskiego. Stosunkowo niedawno pojawiła się nowa koncepcja, poparta złożoną ofertą ze strony starosty kłodzkiego. Starosta kłodzki zadeklarował chęć przejęcia szpitala do prowadzenia, ale - w myśl uchwały starostwa - po zakończeniu budowy. Kłopot - i formalny, i prawny - w tym, jak tego dokonać. Naszym zdaniem obiekt należy uruchamiać etapowo. Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. Oczywiście szybsze zakończenie inwestycji jest jak najbardziej pożądane i również przez ministra zdrowia byłoby bardzo pozytywnie przyjęte, ale to nie ma wpływu na etapowe oddawanie obiektu do użytku. Jeśli chodzi o podział dotacji miedzy izby lekarskie a izby pielęgniarek i położnych, to pomimo że mamy 280 tys. zarejestrowanych pielęgniarek i położnych, a tylko 160 tys. lekarzy - to jednak jest zupełnie inna skala zadań tych izb. W zakresie zadań lekarskich dużo bardziej kosztowne są zadania związane z realizacją odpowiedzialności zawodowej. Z tych środków są finansowane sądy lekarskie - stąd m.in. taki podział dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EwaKacprzak">Dodam, że był wniosek Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, aby środki na dotację dla izby pielęgniarskie były w wysokości kwoty, jaka jest dla izb lekarskich. Poza tym zwracam uwagę, że bardzo dużą kwotę w samorządzie lekarskim pochłania sądownictwo lekarskie. Natomiast w przypadku izb pielęgniarskich jest to stosunkowo niewielka kwota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WacławaWojtala">Jeśli chodzi o rezerwę restrukturyzacyjną minister zdrowia szacował ją w zdecydowanie większej kwocie - na 1 mld zł. Oczywiście takich środków nie otrzymaliśmy. Ta rezerwa nie jest przeznaczona na wypłatę środków dla zakładów, tylko na wsparcie ich działań restrukturyzacyjnych, na pewną część obsługi emisji papierów dłużnych, które będą stanowiły podstawę do zawarcia ugód w zakresie zobowiązań cywilno-prawnych, pewną część poręczeń Banku Gospodarstwa Krajowego dotyczących odsetek. Tak więc chodzi o wsparcie działań restrukturyzacyjnych. Ta kwota tylko na to może wystarczyć. Natomiast we wcześniejszej koncepcji ministra zdrowia, która nie uzyskała aprobaty w ramach dyskusji rządowej, było rozwiązanie problemu „203”. Niestety, nie mamy na to środków. Te środki będą musiały być zrealizowane z Narodowego Funduszu Zdrowia w ramach kontraktów. Niestety plan finansowy na przyszły rok nie daje gwarancji pokrycia zobowiązań. Jeśli chodzi o kwotę wynikającą z ustawy budżetowej na 2003 r. zawartej w art. 49, tzw. warunkową rezerwę w wysokości 110 mln zł, niestety, nie będzie można jej uruchomić, ponieważ wpływy do budżetu z akcyzy i z ceł są niższe niż warunek zawarty w tym artykule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AlfredBudner">Dzisiaj rozmawiamy o budżecie na 2004 r., ale mnie interesuje, ile w tym roku będzie wykorzystanych środków na służbę zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MariaGajeckaBożek">Procedury wysokospecjalistyczne i programy zdrowotne finansowane są z dwóch źródeł: z Narodowego Funduszu Zdrowia i z budżetu Ministerstwa Zdrowia. O ile do finansowania procedur wysokospecjalistycznych nie mam zastrzeżeń, bowiem podejrzewam, że tegoroczne środki nie zostaną wykorzystane, to jednak bardzo martwię się o los programów zdrowotnych. Jeśli „spada” program badań przesiewowych w onkologii to jest źle, a nawet bardzo źle i trzeba wszystko zrobić, by program był sfinansowany. Na pewno będzie to jeden z moich wniosków. Niedopuszczalną sprawą jest przekazanie programu z czynnikami krzepnięcia do Funduszu, bowiem są to, można rzec, zachorowania regionalne. Ten program musi być realizowany centralnie, tym bardziej że centralne kupowanie środków jest znacznie tańsze niż przez Fundusz. W materiale przedstawiacie państwo 12 programów zdrowotnych, które mają być realizowane w 2004 r. Nie widzę wśród nich tzw. programów lekowych. Czy jest decyzja, że Fundusz przejmie te programy? Jeśli nie, to również będę składała wniosek o zwiększenie środków na te programy. Następna kwestia, którą chcę podnieść, to sprawa ratownictwa medycznego. Na 2004 r. zaplanowane są na ten program takie same środki. Obawiam się, że nigdy tego programu nie skończymy. Na razie rozpoczęliśmy pewne inwestycje, sprzęt leży niewykorzystany, a w poszczególnych powiatach robi się ewakuacyjne izby przyjęć. Trzeba wreszcie sprawy podopinać. Dlatego złożę wniosek o zwiększenie środków na program ratownictwa medycznego. Następna sprawa, którą chcę poruszyć, to kwestia rezydentur. Na 2004 r. zaplanowano 700 etatów rezydenckich, a studia kończy około 3,5 tys. absolwentów akademii medycznych i tyle jest po stażu. Zatem tylko co piątej osobie umożliwiamy podnoszenie kwalifikacji. Dlatego wystąpię z wnioskiem o podniesienie do 1200 miejsc dla rezydentów. Potrzeba na to będzie 25 mln zł. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że tych środków nie ma co szukać w ochronie zdrowia. Dlatego dzisiaj jedynie sygnalizuję wnioski, które złożę, natomiast po spokojnym przeanalizowaniu sytuacji wskażę też źródło finansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MałgorzataStryjska">Rozumiem posłankę Krystynę Herman, że lobbuje w stronę „swojego” województwa dolnośląskiego chcąc zwiększyć środki na inwestycję w Polanicy Zdroju. Nie chcę dyskutować, czy na Dolnym Śląsku potrzeba więcej łóżek szpitalnych, czy nie - jeżeli jest taka inwestycja, widocznie jest potrzeba. Jednak to nie jest w porządku, jeśli chce się „ścinać” środki tam, gdzie są one bardzo dobrze wykorzystywane. W zeszłym roku posłanka Anita Błochowiak jak meteoryt wpadła do Komisji Zdrowia, uczestniczyła w dwóch czy trzech posiedzeniach po czym zmieniła Komisję, ale zdążyła nierzetelnymi informacjami wprowadzić posłów w błąd. Instytutowi Stomatologii w Poznaniu „ścięto” środki, jednak mimo to na tej inwestycji środki są dobrze i gospodarnie wykorzystywane. Pani minister o tym wie, bo była tam pani. Dlatego pytam - czy pani minister uważa, że środki zaplanowane dla tej inwestycji, są potrzebne i czy będą dobrze wykorzystane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławSzkop">Podpisuję się pod apelem, aby nie lobbować za swoimi województwami - odnosi się to również do posłanki Małgorzaty Stryjskiej. Mam kilka pytań do pani minister. Ilu studentów, korzystających z płatnych studiów, kończy co roku studia medyczne? Państwo finansuje pracowników nauki, wydatki dydaktyczne, wydatki rzeczowe dla inwestycji na rzecz prowadzenia edukacji studentów, którzy uczelniom medycznym płacą czesne. Państwo finansuje staże podyplomowe studentom, którzy rozpoczęli studia na dwóch nieistniejących akademiach medycznych, które nie były w planach edukacyjnych ministra zdrowia. Państwo finansuje rezydentury dla tych studentów, którzy ukończyli staż, a kończyli studia w drodze opłaty czesnego. Powiem więcej - oni są nawet bardziej obrotni i mają więcej mechanizmów dojścia do tego, by uzyskać rezydenturę w stosunku do tych, którzy są studentami „państwowymi”. Chciałbym dowiedzieć się czy Ministerstwo Zdrowia zrobiło sobie taki rachunek nadmiernego wydatku? Dodajmy - nieuzasadnionego wydatku. Bo jeżeli wkrótce będziemy mieli jeszcze czwartą uczelnię, działającą poza rzeczywistym „stadem” 12 akademii medycznych w Polsce, to rzeczywiście będzie duży budżetowy kłopot. Chciałbym poprosić posłankę Marię Gajecką-Bożek, żeby z umiarem szukała środków na ratownictwo medyczne, bowiem z informacji Najwyższej Izby Kontroli wynika, że co najmniej 60 proc. środków zainwestowanych w to przedsięwzięcie stało się środkami straconymi. Zapraszam państwa do oddziału ratunkowego, który znajduje się 60 km od Warszawy. Statystyka jest następująca: 10 łóżek ratunkowych, czas pobytu pacjenta 1,5 doby, wypisanych 8 pacjentów na 10 przyjętych. Czyli 2 pacjentów przeniesiono, w ramach postępowania medycznego, na inne oddziały do innych szpitali. Rezultat - oddział stoi przykryty prześcieradłami. Dlatego proszę o rozwagę. Jest jeszcze jeden problem - Krajowe Centrum Krwiodawstwa. W ciągu najbliższych 30 dni nie będzie tej instytucji, tymczasem w projekcie budżetu jest tytuł „Krajowe Centrum Krwiodawstwa”. Dlatego przed uchwaleniem budżetu trzeba znaleźć formułę zmiany tego tytułu, bowiem 1 stycznia tej instytucji nie będzie. Jest też kwestia restrukturyzacji - niezwykle drażliwy i trudny temat. Wszyscy ci, którzy myślą, że w drodze restrukturyzacji można uregulować problem „203” w formie płatności bezpośredniej, popełniają błąd logiczny. Na to bowiem potrzeba około 2,5 mld zł. Dlatego powinniśmy zastanowić się, ile jest możliwych do wykorzystania wspomagających środków pomocowych w restrukturyzacji. Kiedy czytam w jednej z tabelek, że wspomaganie kredytów pielęgniarskich, lekarskich - z mocy ustawy stanowiący obowiązek rządu - na 2004 r. wynosi „0”, to zastanawiam się dlaczego nie zabezpieczono tu środków. W tym roku było 10 mln zł, w przyszłym będzie „0”. Dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławJarmoliński">Zwracam się do pani minister. Interesuje mnie filozofia doboru obiektów na listę inwestycji wieloletnich. Moje wątpliwości budzą też poszczególne kwoty - czy będą wykorzystane? Na przykład 77 mln zł zaplanowane na Centrum Kliniczne Akademii Medycznej we Wrocławiu to przecież olbrzymia kwota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejWojtyła">Problem studiów płatnych w medycynie, to problem od początku lat dziewięćdziesiątych. Trzeba pomyśleć o tym, czy studenci, którzy kończą takim tokiem studia, powinni otrzymywać etaty stażowe i rezydentury specjalizacyjne. Bo jeżeli ktoś kończy studia w systemie prywatnym, to dlaczego potem ma korzystać ze środków publicznych? To jest problem, nad którym Ministerstwo Zdrowia powinno się poważnie zastanowić. Jeśli chodzi o inwestycje, chciałbym dowiedzieć się jakie kryteria ministerstwo stosowało przydzielając poszczególne kwoty. Czy to było kryterium zaawansowania inwestycji? Czy to było kryterium potrzeb zdrowotnych na danym terenie? Jeśli chodzi o inwestycję w Polanicy Zdroju dowiedzieliśmy się, że jest uchwała powiatu, iż po zakończeniu budowy chce przejąć ten szpital. Zastanawiam się też, czy jest uchwała powiatu likwidująca 5 tamtejszych szpitali? Bo jeśli nie, to będziemy mieli ten sam problem, jaki był do niedawna we Wrocławiu ze Szpitalem im. I. Rydygiera. W Polsce jest tak, że planuje się nowy obiekt szpitalny i jednocześnie planuje się zamkniecie starego obiektu, który nie spełnia warunków sanitarno-epidemiologicznych, a potem nowy szpital jest otwierany, stary się remontuje i w ten sposób mnoży się „łóżka”. Dlatego jeśli chodzi o województwo dolnośląskie, trzeba się bardzo dobrze tej sprawie przyjrzeć. Przecież wszelkie problemy w tym województwie związane są z nadmierną ilością bazy szpitalnej. Wydaje się, że ministerstwo powinno kierować się zasadą: budujemy i wspomagamy szpitale tylko i wyłącznie tam, gdzie one są autentycznie potrzebne. Rzeczywiście w tym budżecie zaplanowano wyjątkowo mało środków na programy polityki zdrowotnej. Widać większą siłę przebicia mają ci, którzy zajmują się medycyną naprawczą. Niestety, jest to bardzo krótkowzroczne myślenie, ponieważ efekty braku środków przeznaczonych na promocję zdrowia będą odczuwalne za 5–10 lat. Gdyby na początku lat dziewięćdziesiątych poszczególne rządy nie myślały przede wszystkim o programach zdrowotnych, to w tej chwili mielibyśmy sytuację zdrowotną społeczeństwa polskiego taką, jaką mają Węgrzy czy Czesi. Programy medyczne obejmują zarówno promocję zdrowia jak i wczesną diagnostykę. Jak wobec tego ministerstwo podzieli te małe środki na wczesną diagnostykę i na prawdziwą promocję zdrowia, która wynika z obowiązującego przecież cały czas dziesięcioletniego Narodowego Programu Zdrowia, który rząd powinien realizować. Nawiasem mówiąc nie wiemy czy program jest realizowany, bo ostatni raport z realizacji tego programu był dostarczony do parlamentu w 1999 r. i obejmował 1998 r. Wydaje się, że ministerstwo powinno rokrocznie przygotowywać takie sprawozdania Sejmowi. W Informacji podano, że na procedury wysokospecjalistyczne przeznaczonych będzie 446 mln zł. Chciałbym dowiedzieć się, jak to się ma do 2003 r., ponieważ mówi się, że jest spadek nakładów na te cele, ale po zmianach. Wobec tego jaki to jest procent nakładów w stosunku do bieżącego roku przed zmianami? Jeśli chodzi o programy zdrowotne zaplanowane na 2004 r., chciałbym dowiedzieć się jak przyznane środki mają się do roku bieżącego, jeśli chodzi o program profilaktyki i leczenia chorób układu sercowo-naczyniowego i programu zwalczania chorób nowotworowych? Jeśli chodzi o program ograniczania zdrowotnych następstw palenia tytoniu, chciałbym wiedzieć, czy ustawowy obowiązek przeznaczania 0,5 proc. dochodów z akcyzy na profilaktykę został w tym roku wykonany? Następny problem to ratownictwo medyczne. Te wszystkie problemy, o których wspominał poseł Władysław Szkop, wynikają z tego, że tak naprawdę ustawa o ratownictwie medycznym nie została wprowadzona i szereg zapisów jest przesuwanych. W rezultacie mamy sytuację, że prawie w każdym powiatowym szpitalu powstaje może nie odział ratunkowy, ale izba przyjęć i każdy powiat jest przygotowany do tego, żeby w przyszłości, kiedy wejdzie ustawa o ratownictwie medycznym, mieć szpitalny oddział ratunkowy. W ten sposób cała idea ratownictwa medycznego właściwie została zniszczona, bo przecież myśmy zakładali, że musi być odpowiednia populacja społeczeństwa objęta szpitalnym oddziałem ratunkowym, centrum powiadamiania ratunkowego itd. Jeżeli będziemy przedłużali wdrożenie systemu ratownictwa medycznego w Polsce, to w każdym powiecie powstanie szpitalny odział ratunkowy, który teraz nazywa się „izbą przyjęć” i będą niepotrzebnie wydane pieniądze. Nawet najbogatsze państwa nie stać na taką rozrzutność. Jedynym wyjściem jest jak najszybsze wdrożenie całego systemu ratownictwa medycznego, ponieważ wówczas rząd może kontrolować powstawanie takich oddziałów w poszczególnych powiatach. W tej chwili organami założycielskimi są samorządy i one na własną rękę, nawet z własnych funduszy, budują takie szpitalne oddziały, bo każdy ma swoje ambicje. Dodam, że według wyliczeń różnych ekspertów, w tym międzynarodowych, wdrożenie całego systemu ratownictwa medycznego w przeciągu drugiego roku już przynosi efekty oszczędnościowe dla całego budżetu i stanu finansów publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MariaGajeckaBożek">Dodam jeszcze, że bardzo często studenci ze studiów płatnych na 4–5 roku przechodzą na studia niepłatne i odbierają dyplomy jako „normalni” studenci. Uważam, że taka sytuacja jest niedopuszczalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Różnie to wygląda na różnych uczelniach. Przypominam jednak, że nie jest to temat dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym dowiedzieć się od pani minister, jaka jest na dzisiaj polityka rządu w zakresie ochrony zdrowia? Wiadomo, że składają się na nią dwa elementy finansowania: z Narodowego Funduszu Zdrowia i z budżetu państwa i tu właśnie mogą pojawić się problemy. Czy w ogóle jest korelacja miedzy tym, co robi Narodowy Fundusz Zdrowia, a tym co wspomaga budżet państwa? Sprawa pierwsza to inwestycje wieloletnie. Wydaje mi się, że rząd zapowiadał wzmocnienie podstawowej opieki zdrowotnej. Tymczasem - jak wynika z przedstawionej Informacji - bezwzględnie wspiera rozwój wysokospecjalistycznej opieki zdrowotnej, poprzez inwestycje, które tworzą się głównie na szczeblu akademickim. Ze szpitali ogółem wydatki inwestycyjne spadły chyba o 90 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Nie chcę się merytorycznie ustosunkowywać do wyboru takich czy innych inwestycji. Zastanawiające dla mnie jest jednak to, co powiedziała pani minister, że większość tych inwestycji na dobrą sprawę nie ma na dzisiaj skrystalizowanego programu medycznego, ani zbiorczego zestawienia kosztów. Jeśli się mylę - to proszę przedstawić mi program Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy Zdroju, Centrum Klinicznego Akademii Medycznej we Wrocławiu, Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi czy Akademickiego Centrum Medycznego w Zabrzu, w zakresie programu medycznego i zbiorczego zestawienia kosztów. Chciałbym wyjaśnić sprawę Akademickiego Centrum Medycznego w Zabrzu, bo pani minister wspomniała o rozmowach z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Otóż takie rozmowy miały się odbyć w zeszłym tygodniu w środę i w czwartek, i o ile wiem, nie odbyły się. Zostały przełożone ponieważ Europejski Bank Inwestycyjny zwrócił uwagę, że nie bardzo wie o czym tu rozmawiać. Jest przecież Akademia Medyczna, jest Narodowy Fundusz Zdrowia, jest Ministerstwo Zdrowia i są samorządy, które muszą tę politykę tworzyć w stosunku do programu medycznego, aby tę inwestycję wspierać. Nie wspomnę już o kłopotach z udzieleniem gwarancji budżetu - bo tylko taka gwarancja jest potrzebna, żeby ten bank „wszedł”. Drugą sprawą, którą chciałem poruszyć, są programy polityki zdrowotnej oraz to, co nazywa się świadczeniami wysokospecjalistycznymi. Otóż z wykazu programów znowu widzimy, że mamy tu ogromną dychotomię. Zdecydowanie forowane są nakłady inwestycyjne na zabezpieczenie procedury najwyższego szczebla, łącznie z onkologią. Ja rozumiem, że jest to potrzebne, natomiast brak mi korelacji z tym, co się dzieje poza akademiami medycznymi. W 2003 r. kończy się Program Rozwoju Regionalnego, tzw. kontrakty wojewódzkie, które zakładały wsparcie inwestycyjne właśnie szpitali niższego szczebla. Nie wiem, czy w przyszłorocznym budżecie w ogóle znajduje się taka pozycja. Jaki jest zatem los pacjenta? Nie da się bowiem pacjenta wtłoczyć wyłącznie w leczenie akademickie, bo na to żadnego państwa nie stać. Ja rozumiem, że zaplanowane inwestycje są celowe, ale pytam - co ze szczeblem podstawowym, czyli ze szpitalami powiatowymi, rejonowymi czy wojewódzkimi? Następna sprawa - rezerwy celowe.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BolesławPiecha">Mówi się tu o restrukturyzacji. „Konia z rzędem” dam, jeżeli 80 mln zł - przeznaczone na program działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia - wystarczy chociażby w 10–15 proc. na operaty majątkowe, których muszą dokonać szpitale po to, żeby móc się przekształcić w spółkę prawa handlowego. O ile wiem, ministerstwo szacowało, że w tym programie sam operat majątkowy dotyczący nieruchomości szpitali będzie kosztował 300–350 mln zł, po to żeby w ogóle mogły rozpocząć drogę przekształcenia. Następna ważna rzecz to kwestia procedur wysokospecjalistycznych. Pani posłanka Maria Gajecka-Bożek już sugerowała pewne rozwiązania. Ja uważam, że budżet państwa właśnie w procedurach wysokospecjalistycznych musi mieć priorytet. Leczenie na poziomie prawie eksperymentu naukowego, leczenie na poziomie bardzo drogich procedur musi być nadzorowane przez państwo i nie wolno tego oddawać gdzieś „w dół”. Mamy bardzo przykre doświadczenia z kasami chorych, które tworzyły własne programy i jedne finansowały, a inne nie. Mamy również doświadczenia z tym co się działo z tzw. agregacją umów, gdzie pacjenci zaczęli krążyć w poszukiwaniu możliwości zrealizowania właśnie takiej procedury wysokospecjalistycznej. Inną sprawą jest brak w polityce zdrowotnej profilaktyki. Po co nam bowiem procedura wysokospecjalistyczna, po co wsparcie programu polityki zdrowotnej na poziomie naświetlań onkologicznych, jeżeli zaniedbamy pierwszy element, czyli rak szyjki macicy zerowego stopnia, guz sutka, guzy odbytnicy, rak prostaty u mężczyzn. Przecież tutaj profilaktyka i badania skriningowe muszą dać oszczędności, bo leczenie na etapie rozpoczęcia choroby nowotworowej jest wielokrotnie tańsze. Następna sprawa to program ratownictwa medycznego. Podzielam ogólne przekonanie, że Ministerstwo Zdrowia bardzo słabo kontrolowało jak były tu wydatkowane środki. Jeżeli z budżetu będziemy „wypuszczali” miliony złotych nie mając narządzi kontrolnych, to jest to jednak potężne zaniedbanie. Mam wyniki dość pobieżnej kontroli. Wynika z nich, że wielokrotnie środki przeznaczone na budowę szpitalnych oddziałów ratunkowych popłynęły całkowicie w innym kierunku. Jesteśmy w przededniu wejścia do Unii Europejskiej. Ratownictwo medyczne i to co dzieje się dzisiaj z kontraktowaniem nocnej pomocy ratunkowej musi zostać uregulowane. To państwo musi określić, czy są to sprawy priorytetowe, czy nie. Bo jeżeli jest to priorytet, to trzeba wprowadzać ustawę i ją po prostu realizować. Odwlekanie tej ustawy narobiło, moim zdaniem, najwięcej szkody. Jest jeszcze jedna sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Nie wiem jak pani minister wytłumaczy „0” środków na wspomaganie ustawy o kredytach dla pielęgniarek i położnych. Przecież to jest łamanie prawa. Jakim cudem ustawa, która została przez nas przyjęta, nie ma żadnego odniesienia w budżecie? Tyle moich uwag. Oczywiście na następne posiedzenie Komisji spróbuję przygotować jakieś propozycje zmian do planu wydatków. Ja rozumiem, że zawsze jesteśmy na poziomie dzielenia biedy, ale bez określenia polityki zdrowotnej - czyli tego, co jest priorytetem w naszym państwie - żadne wspomagania budżetu, w połączeniu z 30 mld zł, które gromadzi Fundusz, raczej się udać nie może.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BolesławPiecha">A tego właśnie w Informacji do części budżetowej 46 - Zdrowie brakuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WacławaWojtala">Za chwilę pani dyr. Ewa Kacprzak odniesie się do wszystkich kwestii związanych z programami, procedurami i z ratownictwem medycznym. Na gorąco odpowiem w sprawie kredytów dla lekarzy i pielęgniarek. Otóż te pieniądze znajdują się w innym miejscu i są zarezerwowane w wysokości 7760 tys. zł. W tym roku te środki były w części 83 - Rezerwy celowe, w 2004 r. zaplanowane są w części 46 - Zdrowie - jest o tym mowa na str. 86 Informacji. Przy okazji wyjaśniam, że w tym roku kredyty nie zostały uruchomione w takim tempie, jak zakładaliśmy wcześniej. Pieniądze, które w związku z tym zostały zaoszczędzone zostały zgłoszone do Ministerstwa Finansów z prośbą o zmianę przeznaczenia. To samo dotyczy niewykorzystanych środków przeznaczonych na dofinansowanie kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych, które chcemy wykorzystać na zapłatę świadczeń dla nieubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WładysławSzkop">Odnosząc się do wypowiedzi posła Bolesława Piechy muszę powiedzieć, iż programy regionalne to jest taki wymysł, który spowodował rozwodnienie odpowiedzialności. I to nie jest wymysł tego rządu. Upolitycznienie regionów powoduje przedziwne zachowania w stosunku do środków przekazanych przez resort finansów na sfinansowanie programów. Sądzę, że ten problem powinien być systemowo rozstrzygnięty, ale powinniśmy się tak naprawdę dowiedzieć - i tu podzielam pogląd pana posła - czy w polityce inwestycyjnej państwa te dwudziesto-trzydziestoletnie budowy będą zakończone czy nie, kto je będzie finansował itd. Jakaś informacja na ten temat dla Komisji Zdrowia jest absolutnie konieczna. Bo jeżeli mamy opiniować budżet państwa w części 46 - Zdrowie w wysokości 3,4 mld zł, to musimy dokładnie wiedzieć, co będzie w wydatkach uzupełniających realizujących politykę zdrowotną. Musimy też znać zamiary rządu w relacji: rząd - samorząd, a samorząd musi też wiedzieć co ma robić i z czego się musi wywiązać. Zabrakło mi w tym dokumencie prezentacji systemowego myślenia. Czym tak naprawdę mają być programy zdrowotne, procedury wysokospecjalistyczne? Czy ma to być kolejne 100 koronarografii, czy kolejnych 100 naświetleń, czy też ma być to wprowadzanie pod nadzorem ministra zdrowia nowych technologii medycznych? Jeżeli nie będzie odpowiedzi na to pytanie, to nadal nie będziemy wiedzieli ile na to wszystko potrzeba pieniędzy i stale będziemy powtarzali: mało, mało, mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EwaKacprzak">Zdaję sobie sprawę, że być może to, co w Informacji jest napisane o programach zdrowotnych, nie pokazuje głębi problemu. W 2004 r. chcemy odejść od rozdrobnionych programów polityki zdrowotnej, niezałatwiających generalnie żadnych problemów - poza problemem konkretnego szpitala czy kliniki, a takich właśnie programów w 2002 r. było aż 51 - na rzecz programów kompleksowych załatwiających główne problemy naszego społeczeństwa. Celem strategicznym realizacji programów polityki zdrowotnej jest kontynuacja działań rozpoczętych w latach poprzednich, zgodnie z dokumentem „Narodowa Ochrona Zdrowia. Strategiczne kierunki działań Ministerstwa Zdrowia w latach 2002–2003”. Obejmują one dążenie do poprawy stanu zdrowia społeczeństwa oraz związanej z nimi jakości życia poprzez realizację głównych kierunków działań, takich jak: „zmiany w stylu życia ludności, przeciwdziałanie głównym zagrożeniom zdrowia społeczeństwa, zmniejszenie różnic w zdrowiu i dostępie do świadczeń zdrowotnych”. Po raz pierwszy postanowiliśmy załatwiać te problemy w sposób modułowy, kompleksowy. Podstawowymi modułami są: kardiologia, onkologia, opieka nad matką i dzieckiem oraz zdrowie publiczne. W tym roku zakończyliśmy rozpoczęte w 2002 r. prace nad programem wieloletnim POLKARD, w którym połączyliśmy elementy prewencji z wczesną diagnostyką, terapią, aż po świadczenia wysokospecjalistyczne. Niestety, program ten został przyjęty dopiero w drugiej połowie roku, bowiem prace zespołu, który powołał minister Mariusz Łapiński trwały dosyć długo. Wydaje się jednak, że po zakończeniu programu można będzie powiedzieć, iż osiągnęliśmy zamierzone cele. Dodam, że w programie duży nacisk położono - na bazie badań epidemiologicznych - na wczesną diagnostykę, na prewencję, na wyjaśnienie społeczeństwu jakie są czynniki ryzyka i jak im zapobiegać. Takie same zadania postawiliśmy również przed onkologią i przed modułem związanym z poprawą opieki nad matką i dzieckiem. Niestety, w tych dziedzinach jeszcze nie mamy opracowanych do końca programów. W ubiegłym tygodniu minister Leszek Sikorski podjął decyzję w sprawie powołania zespołu, który przyspieszy prace tak, aby Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych mógł być wdrożony w 2004 r. Trwają również prace zespołu nad modułem opieki nad matką i dzieckiem. W tym roku nie udało się wypracować wieloletniego programu, który pozwoliłby realizować Program zapobiegania występowaniu oraz skutkom wcześniactwa i małej urodzeniowej masy ciała. Mamy już bardzo dobrze zorganizowany trzeci, najwyższy specjalistyczny poziom opieki. Natomiast kobieta w miejscu zamieszkania w okresie przedprokreacyjnym często jest pozostawiona sama sobie. Chcemy położyć nacisk na badania prenatalne, które pan minister w rozporządzeniu określił jako badania profilaktyczne, jak również na nowo ukształtować program w zakresie opieki nad matką i dzieckiem. Jeśli chodzi o badania profilaktyczne - zrobimy wszystko, żeby znaleźć odpowiednie środki. Przypomnę, że w tej chwili mamy ponad 300 jednostek w skali kraju, które biorą udział w programach przesiewowych. Na pewno będziemy starali się ten poziom utrzymać. Problem był w tym, że dotychczas zajmowały się tym i kasy, i ministerstwo.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#EwaKacprzak">Teraz chcemy, by szło to jednym kanałem, ale w sposób zorganizowany, aby te środki jak najlepiej wykorzystać. Uważam, że nawet jeśli odbędzie się to kosztem zakupu aparatury do radioterapii, to i tak się opłaci, ponieważ profilaktyka daje nam większe „zyski”. Na 2004 r. zaplanowanych jest 12 podstawowych programów. Pytano jak się mają nakłady na te programy do nakładów z 2003 r. Przy programie POLKARD jest wzrost o 14 proc., przy programie zwalczania chorób nowotworowych o 22 proc., w programie badań przesiewowych noworodków o 40 proc., w programie szczepień ochronnych o 10,5 proc., w programie psychiatrycznej opieki zdrowotnej o 12 proc. Największy wzrost - ponad 4000 proc. - jest w programie ograniczenia zdrowotnych następstw palenia tytoniu. Tu przy okazji jest odpowiedź na pytanie posła Andrzeja Wojtyły. Niewielkie zmniejszenie nakładów jest tylko w programie samowystarczalności Polski w zakresie krwiodawstwa i krwiolecznictwa. W ramach spotkań roboczych zespołów ze strony i ministerstwa, i Funduszu ustaliliśmy, które programy finansowane przez budżet państwa będą tylko pewną częścią kompleksowego świadczenia. Przyjęto, że te elementy, które są już standardem w postępowaniu zostaną przejęte przez Fundusz. 21 października minister zdrowia przekazał prezesowi NFZ informację, w której jest wykaz tych programów. Nie znam oficjalnej odpowiedzi ze strony Funduszu, ale dotychczas nie było żadnych sygnałów, że mogą tu być jakieś problemy. Dodam, że zasadą było to, żeby świadczenie zdrowotne finansowane przez Fundusz było świadczeniem kompleksowym zawierającym również leki i środki techniczne, które kupowało Ministerstwo Zdrowia. Część programów została również przekazana jako dotacje celowe, ponieważ istniały trzy pseudoprogramy polityki zdrowotnej, które wspierały procedury przeszczepiania narządów i szpiku. Chodzi tu o centralny program poszukiwania dawców szpiku, centralny rejestr dawców szpiku oraz centralną listę biorców narządów unaczynionych. Oczywiście bez tych elementów nie jest możliwe prawidłowe prowadzenie procedur związanych z przeszczepianiem, w związku z czym przekazano te programy w dotacji celowej do POLTRANSPLANTU - jednostki budżetowej ministra zdrowia, która ma koordynować i przygotowywać program przeszczepiania w Polsce. Pewne programy, które nie są stricte programami, ale są potrzebne ze względu na politykę prowadzoną przez ministra - np. monitorowanie Narodowego Programu Zdrowia - przekazane zostały do PZH, która rokrocznie przygotowuje dla ministerstwa raport. Przy okazji wyjaśnię, że wprawdzie nie ma obligatoryjnego obowiązku przedstawiania Sejmowi takiego raportu, ale jeśli jest taka potrzeba i Komisja Zdrowia zechce odpowiednie materiały możemy dostarczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Przepraszam, że przerywam, ale zanim oddam przewodnictwo posłance Marii Gajeckiej-Bożek, chcę poinformować członków Komisji Zdrowia, że jutro po głosowaniach spotyka się prezydium, aby opracować opinię dla Komisji Finansów. Proszę o składanie wniosków wraz z podaniem źródła finansowania. W czwartek odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia, na którym rozpatrzymy projekt opinii dla Komisji Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#EwaKacprzak">Kontynuując odpowiedzi przejdę do procedur nazywanych obecnie świadczeniami zdrowotnymi finansowanymi z budżetu państwa. Otóż w przyszłym roku będą one realizowane w takim samym zakresie jak w 2003 r. - chodzi o wysokość środków. Na liście tej znajdują się wszystkie procedury, które uważamy, że na dzień dzisiejszy powinny być finansowane przez budżet państwa - chodzi zwłaszcza o procedury związane z przeszczepieniami. Myślę, że zaplanowane środki są wystarczające. Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Zdrowia przedstawialiśmy problemy transplantologii. Z informacji wówczas przekazywanych wynikało, że mamy zabezpieczonych więcej środków niż jednostki są w stanie na dzień dzisiejszy wykorzystać. Jeśli chodzi o ratownictwo medyczne sytuacja wygląda w ten sposób, iż minister zdrowia powołał zespół ekspertów, który opracowuje założenia do ratownictwa medycznego. Dodam, że z inicjatywy ministra spraw wewnętrznych i administracji są prowadzone prace nad ustawą o krajowym systemie ratowniczym. Z założeń wynika, że zapisy dotyczące ratownictwa medycznego będą częścią zapisów ustawy o krajowym systemie ratowniczym. Z moich informacji wynika, że kwota, która gwarantowałaby funkcjonowanie ratownictwa medycznego oscyluje w granicach 1 mld zł. Już wcześniej zapadła decyzja, że nie będzie to finansowane z budżetu państwa tylko z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zespół, o którym wspomniałam, nie zakończył prac nad zintegrowanym systemem ratownictwa na rok przyszły. Na razie dokonano bardzo trudnej oceny dotychczasowych czteroletnich działań. Zweryfikowano wydatkowane pieniądze. Po raz pierwszy w tym roku były egzekwowane zapisy umowy z jednostkami: jednostki, które dostały umowę na otworzenie szpitalnego oddziału ratunkowego, a nie wywiązały się z tego zadania w terminie, nie dostały drugiej części dotacji. Na 248 SOR 1/4 funkcjonuje zgodnie z rozporządzeniem o szpitalnym oddziale ratunkowym. Na pytanie jak potoczą się losy ratownictwa medycznego w 2004 r. w tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo jak już powiedziałam nadal trwają prace zespołu pod przewodnictwem pana ministra Wiktora Masłowskiego. Gdy zespół zakończy prace - wówczas przekażemy wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zwracam się do pani minister. Do prezydium Komisji Zdrowia wpłynął wniosek od posła Jana Orkisza o umieszczenie w projekcie budżetu na 2004 r. zadania inwestycyjnego: Budowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olkuszu. Gdzie ten wniosek należy umieścić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardStanibuła">Czy pani minister może mi powiedzieć kilka słów na temat inwestycji w Biłgoraju, Chełmie i Łęcznej. Czy będą nadal finansowane i w jakim zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MariaGajeckaBożek">O ile się orientuję te szpitale nie są uwzględnione w centralnych inwestycjach wieloletnich. One są najprawdopodobniej w kontraktach wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WacławaWojtala">Po raz kolejny pojawiło się pytanie dotyczące programów finansowania szpitali o poziomie wojewódzkim. Do tej pory były one zapewnione w kontraktach regionalnych. Kontrakt, jak już wcześniej wspominano, wygasa w tym roku. Chcę państwa poinformować, iż Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej rozpoczęło prace nad kontynuowaniem finansowania zadań jednostek samorządu terytorialnego, w ramach nowej ustawy. Otóż opracowywany jest projekt ustawy o polityce strukturalnej i koordynacji jej instrumentów finansowych. Ta ustawa da podstawę prawną do finansowania budowy szpitali. Jeśli chodzi o konkretne obiekty - finansowanie ich musi się zmieścić w ogólnej kwocie 880 mln zł zaplanowanej w ustawie budżetowej na 2004 r. Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w piśmie z dnia 22 października poinformowało mnie, że podział środków nastąpi na podstawie propozycji zarządów województw. Tak więc to zarządy województw będą decydowały, które z inwestycji znajdą się w planie finansowym na 2004 r. Jeśli chodzi o kryteria, które brane były pod uwagę przy podziale środków na centralne inwestycje wieloletnie, to przede wszystkim decydowało tu zaawansowanie prac i możliwości „przerobowe” danej inwestycji. Akademia Medyczna we Wrocławiu, która otrzymała dosyć duże środki, ma sytuację o tyle bezpieczną, że cały czas współpracuje z jednym wykonawcą i procedury przetargowe nie są tam tak skomplikowane, ponieważ umowa jest jeszcze sprzed okresu wejścia ustawy o zamówieniach publicznych, a ponadto wszystko idzie zgodnie z planem. Jest zatem pewność, że środki zostaną właściwie wykorzystane. Jeśli chodzi zbiorcze zestawienie kosztów dla Polanicy Zdroju - będzie w listopadzie br. Jeśli chodzi o stacje sanitarno-epidemiologiczną w Olkuszu w ubiegłym tygodniu wpłynął do Ministerstwa Zdrowia wniosek, by zabezpieczyć na tę inwestycję środki w ramach puli, którą dysponuje ministerstwo. W tej chwili wniosek jest analizowany. Odnosząc się do sprawy podniesionej przez posła Władysława Szkopa i generalnie problemu związanego z finansowaniem kształcenia medycznego, chcę powiedzieć, iż w algorytmie podziału środków na dotację dydaktyczną uwzględniani są tylko i wyłącznie studenci studiów dziennych i wieczorowych. Nie są tu uwzględniani studenci ze studiów płatnych zaocznych. Na uruchomienie nowych staży rezydenckich w ilości 500 etatów od marca potrzebne byłoby dodatkowo 8,8 mln zł, jeśli od sierpnia - 4,9 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MariaGajeckaBożek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Przypominam państwu, że wszystkie uwagi, wnioski dotyczące zmian w budżecie ochrony zdrowia należy składać do Sekretariatu Komisji do jutra do godz. 9.00. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>