text_structure.xml 50.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Zgodnie z przedstawionym państwu porządkiem mamy dziś zająć się rozpatrzeniem sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o kilku poselskich projektach uchwał o zmianie uchwały Sejmu RP na temat regulaminu Sejmu, a także poselskich projektów ustaw dotyczących ordynacji wyborczej do Sejmu RP i do Senatu RP i ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. W drugiej części posiedzenia wyrazimy także opinie w sprawach, które rozpatrywane będą przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przechodząc do pierwszego punktu porządku chcę poinformować państwa, że podkomisja nadzwyczajna, którą powołaliśmy, zakończyła prace nad projektami złożonymi przez kilka klubów poselskich. Sprawozdawca podkomisji, poseł Eugeniusz Kłopotek przedstawi nam za chwilę krótką informację o tym, co zawiera sprawozdanie, a następnie przystąpimy do dyskusji, po której zdecydujemy, co zrobić dalej z tym projektem. Przypomnę, że w podkomisji reprezentowani byli posłowie ze wszystkich klubów parlamentarnych. Po zakończeniu prac mamy jeszcze pewne wątpliwości dotyczące przedstawionego tekstu, ale o tym również powie państwu sprawozdawca, któremu oddaję teraz głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EugeniuszKłopotek">Podjęliśmy się dość skomplikowanego zadania, aby z kilku projektów zaproponowanych przez różne kluby parlamentarne, przygotować jeden projekt. Było to zadanie trudne, ale jeszcze trudniejsze okazało się rozstrzygnięcie, czy można w aktualnym stanie prawnym, przy obowiązującej obecnie konstytucji, dokonać wszystkich zmian oczekiwanych przez projektodawców. Przyznam, że trudność ta nie została do dziś rozwiązana. W tej sytuacji postanowiliśmy zająć się tylko tymi propozycjami, które w naszej ocenie, wspartej zarówno przez specjalistów z Biura Legislacyjnego, jak i ekspertów z zewnątrz, nie naruszają aktualnie obowiązującej konstytucji. Stąd też projekt jaki przedstawiamy dotyka tylko tych zmian jakie nie wymagają zmiany konstytucji. Postanowiliśmy tak dlatego, że zdajemy sobie sprawę, iż znajdujemy się w okresie końca kadencji i bez względu na to, czy będzie ona trwała jeszcze dwa, czy pięć miesięcy, nie ma szans na doprowadzenie do cząstkowych choćby zmian w konstytucji. Deklaracje klubów także nie do końca były jasne, czy w ogóle zgodziłyby się jedynie na niewielką nowelizację konstytucji. Obawialiśmy się, że to również będzie niemożliwe, a zatem to co wypracowaliśmy w podkomisji dotyczy jedynie takich zmian w przepisach ustawowych, które nie wymagają zmiany konstytucji. W praktyce sprowadza się to do zmiany mówiącej, że jeżeli poseł w trakcie sprawowania mandatu zostanie oskarżony z oskarżenia publicznego i skazany za przestępstwo z winy umyślnej, wówczas traci mandat poselski. Nie poszliśmy natomiast dalej, czyli do wprowadzenia przepisu, że utrata mandatu z tego powodu będzie oznaczała jednocześnie zakaz kandydowania w następnych wyborach. Do wprowadzenia takich zakazów potrzebna jest zmiana konstytucji, chyba, że chodzi o przypadek pozbawienia sądownie praw publicznych. Wówczas, nawet bez zmiany konstytucji, taka osoba nie ma prawa kandydowania. I to są główne uwagi dotyczące naszego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzKurczuk">Temat ten omawiany przez członków podkomisji dość długo, a pomagali nam także eksperci, ale zdaję sobie sprawę, że posłowie, którzy w podkomisji nie pracowali mogą nie pamiętać wszystkich szczegółów przedłożonych nam projektów. Czy zatem macie państwo jakieś pytania do posła sprawozdawcy? Chciałbym, aby wszyscy ugruntowali sobie wiedzę, o tym, nad czym dziś będziemy dyskutować, bo w oparciu o nią będzie można dyskutować już o konkretach czy nowych propozycjach. Przypomnę jeszcze raz, to co już powiedział poseł Eugeniusz Kłopotek, a co jest niezwykle istotne dla sprawy. Otóż, niektóre rozwiązania zaproponowane przez kluby parlamentarne dotyczyły konieczności zmiany konstytucji. Podkomisja jednogłośnie nie zdecydowała się na to, bowiem jest zbyt ważna zmiana i można o niej pomyśleć dopiero w następnej kadencji Sejmu. Na dzień dzisiejszy chcemy się zdecydować jedynie na tego rodzaju ograniczenia dotyczące pozbawiania posłów mandatu w określonych warunkach, ale jedynie w oparciu o obowiązujące obecnie przepisy konstytucyjne. Skoro nie macie państwo pytań do sprawozdawcy, otwieram dyskusję nad przedstawionym sprawozdaniem podkomisji, jak również nad całym tematem jaki zawarty był w poselskich projektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Chcę jeszcze wrócić do toku prac podkomisji i przypomnieć, że umówiliśmy się, że to posłowie, przy okazji rozpatrywania sprawozdania, rozstrzygną dziś kwestię związaną ze zmianą konstytucji. Podkomisja uważała, że nie jest władna zadecydować w tej sprawie, ale uważam, że Komisja powinna ten problem postawić, tym bardziej, że było wystąpienie pana przewodniczącego do marszałka i przewodniczących klubów parlamentarnych i był również projekt zmiany konstytucji, złożony przez Socjaldemokrację Polską. Odbyły się konsultacje z przewodniczącymi klubów w kwestii dokonania tylko jednej takiej zmiany. Dlatego też chciałabym, abyśmy dziś wrócili do tych kwestii, o ile oczywiście zechcecie państwo na ten temat również dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrzegorzKurczuk">Poproszę posła Eugeniusza Kłopotka, aby odpowiedział na te kwestie, ale najpierw powiem jeszcze raz wyraźnie, że faktycznie ja zwróciłem się, w imieniu podkomisji, do klubów parlamentarnych oraz do marszałka, aby wypowiedzieli się, czy opowiadają się za zmianami w konstytucji, jakich wymaga omawiany przez nas problem nowelizacji ordynacji wyborczej. Przypomnę, że zdania były różne, a także w trakcie pracy podkomisji większość jej członków wycofała się z pierwotnie zajmowanego stanowiska. W tej sytuacji uznaliśmy, że nie ma zgody wystarczającej liczby posłów, aby dla tej jednej sprawy zmieniać konstytucję. Stąd też propozycja podkomisji, aby tego segmentu nie ruszać, ale oczywiście w Komisji, która jest ciałem większym niż podkomisja, jeśli będzie taka wola państwa, możemy do tej sprawy powrócić. Poproszę jednak jeszcze sprawozdawcę podkomisji o szersze naświetlenie tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie będę przedłużać i powtarzać tego, co dokładnie powiedział już przewodniczący. Rzeczywiście, tak postanowiliśmy i uznaliśmy, że dziś jeszcze poddamy ten problem pod dyskusję całej Komisji. Gdyby odpowiedzi poszczególnych klubów były jednoznaczne, prawdopodobnie nie byłoby w ogóle problemu. Niestety, te odpowiedzi są różne i nie do końca jednoznaczne w związku z czym obawiamy się, że kiedy dojdzie do próby poszerzania zmian w konstytucji, po prostu ugrzęźniemy i nie zdążymy z wprowadzeniem jakichkolwiek zmian w ordynacji przed nadchodzącymi wyborami. I dlatego też doszliśmy do wniosku, aby spróbować zrobić to co jest możliwe przy aktualnym stanie zapisów konstytucyjnych, a resztą zajmiemy się być może dopiero w następnej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrzegorzKurczuk">Jeszcze raz powtórzę, głównie z uwagi na obecność dziennikarzy i gości, którzy nie uczestniczyli w pracach podkomisji, że obok tego co powiedział poseł Eugeniusz Kłopotek, również zdaniem wszystkich konstytucjonalistów i prawników, jakich prosiliśmy o opinie, bez nowelizacji konstytucji, ustanowienie w ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu oraz w regulaminie Sejmu, nowej przesłanki wygaśnięcia mandatu w następstwie prawomocnego skazania posła lub senatora, za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, jest niemożliwe. Trzeba najpierw zmienić konstytucję, a na to zgody nie ma. Podobne stanowisko zawarte jest także w opinii jaka otrzymaliśmy jeszcze dziś, a którą przygotował profesor Uniwersytetu Łódzkiego Krzysztof Skotnicki. Wobec tego pozostaje jedynie zrobienie tylko takiej zmiany w obowiązujących przepisach, a więc regulaminie Sejmu i ordynacji wyborczej do Sejmu i do Senatu, która nie wymaga zmiany konstytucji. Takie stanowisko podkomisja jednogłośnie zajęła. Reszta jest w rękach państwa, dlatego też proszę o wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EugeniuszKłopotek">Aby była precyzyjna jasność dodam, że my i tak proponujemy w naszych rozwiązaniach wygaśnięcie mandatu jeżeli ktoś zostanie skazany z oskarżenia publicznego za popełnienie przestępstwa z winy umyślnej. Proponujemy takie rozwiązanie bez konieczności zmiany konstytucji, choć nie jesteśmy do końca przekonani, czy nie wywoła to skargi konstytucyjnej. Tego nie wiemy, ale to jest nasze ryzyko, które podejmujemy. Jeszcze większe jednak byłoby ryzyko gdybyśmy powiedzieli także, że ktoś kto utracił mandat z tego tytułu nie ma prawa kandydować w następnej kadencji. Byłoby to wówczas rażące naruszenie jego praw obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzKurczuk">Część kolegów pracujących w podkomisji podnosiła taki jeszcze problem, który sprowadza się do pytania, czy za każde wykroczenie lub przestępstwo, a przestępstwem jest zbrodnia bądź występek, poseł powinien być pozbawiany mandatu w konsekwencji skazania prawomocnym wyrokiem. Czy np. za pyskówkę, udział w strajku, lub przekroczenie szybkości, też go pozbawiać mandatu? Czy może będzie to ewidentne i nachalne naruszanie przepisów w imię jakiegoś interesu politycznego. Proszę, abyśmy przedyskutowali ten problem i dokładnie sprecyzowali ten element w sprawozdaniu podkomisji. Na wszelki wypadek poprosiłem o sporządzenia dla naszych potrzeb, przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, wykazu występków i zbrodni zamieszczonych w Kodeksie karnym. Bardzo proszę przejrzeć sobie ten materiał, bo jest on chyba bardzo pomocny dla naszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dla podkreślenia tego, co powiedział pan przewodniczący, dodam, że taki ogólny zapis mówiący iż chodzi o przestępstwa z oskarżenia publicznego, dokonane z winy umyślnej, będzie oznaczał, że chodzi o 16 przypadków zbrodni i 204 przypadki zakwalifikowane jako występki. I tak np. art. 137 par. 1 i 2 Kodeksu karnego mówi o znieważeniu znaku lub symbolu narodowego, zaś art. 135 o czynnej napaści, czego nie dopuszczam, „lub znieważeniu Prezydenta RP”. A więc za znieważenie prezydenta, co już miało miejsce w historii naszego parlamentaryzmu, groziłaby utrata mandatu, bo jest to przestępstwo z winy umyślnej, ścigane z oskarżenia publicznego. W wykazie występków o jakich dziś mówimy jest też np. „naruszenie miru domowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszOsiński">My będziemy zabierać głos przy omawianiu przez państwa poszczególnych punktów sprawozdania, ale najpierw, tytułem uzupełnienia tego, co już zostało tu powiedziane, chcielibyśmy poinformować, że nie chodzi tu tylko o te 204 występki zawarte w Kodeksie karnym, ale również o wszystkie, jakie znajdują się w ustawach szczególnych. Jest ich zatem znacznie więcej, choć nie jesteśmy w stanie ich policzyć i zidentyfikować. Druga kwestia, do której chcielibyśmy abyście się państwo odnieśli. dotyczy pewnego zarzutu stawianego w ekspertyzach. Chodzi mianowicie o to, że proponowana regulacja prawna wprowadza jednak pewnego rodzaju nierówność podmiotów polegającą na tym, iż osoba, która została skazana prawomocnym wyrokiem np. na kilka dni przed wyborami, będzie mogła piastować mandat, jeśli zostanie wybrana, natomiast osoba skazana takim wyrokiem kilka dni po wyborach, takiego mandatu piastować nie będzie mogła, ponieważ mandat ten wygaśnie. Musicie więc państwo zdecydować, czy opowiadacie się za taką właśnie regulacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EwaJanik">Słuchając dyskusji jaka toczy się w parlamencie i jego kuluarach, a także w prasie, na temat odebrania mandatu poselskiego w przypadku popełnienia przez posła przestępstwa jak również na temat ograniczenia immunitetu poselskiego, trudno mi zapomnieć o historii parlamentaryzmu w różnych krajach europejskich. Po pierwsze, okazuje się, że przypadki skazania posłów za przestępstwa należą do zjawisk incydentalnych, podczas gdy my mówimy o tym zagadnieniu w taki sposób, jakby to były przypadki powszechne. Po drugie zaś, to czego dopracował się parlamentaryzm światowy, jest to ścisłe uniezależnienie od siebie trzech odrębnych władz, w tym również władzy ustawodawczej. Wszelkie więc ruchy polegające na uzależnieniu posła, który jest podejrzany o przestępstwo, od wyników pracy innej władzy, powodują, że tego rozdziału władz nie ma. Historia parlamentaryzmu angielskiego, a także amerykańskiego pokazuje, że zanim wprowadzono immunitety i ograniczenia odpowiedzialności posłów, uznawana była ich pełna odpowiedzialność. Okazało się jednak, że służyła ona niejednokrotnie do rozgrywek politycznych. Historia zatem tych dwóch instytucji, o jakich dziś mówimy, jest właśnie historią tego, aby zapobiegać takim rozgrywkom. Przestępstwa są różne, a możliwość naginania faktów, aby udowodnić, czy ktoś w ogóle popełnił przestępstwo, czy nie, także jest duża. W wymiarze sprawiedliwości także pracują tylko ludzie. Wydaje mi się zatem, że my, jako młoda demokracja, chcąc ograniczać te instytucje, popełniamy kolosalny błąd historyczny. Takie jest moje zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrzegorzKurczuk">Czy w związku z tym coś pani proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EwaJanik">Nie. Ja uważam tylko, że jakiekolwiek ruchy ograniczające i prowadzące do konieczności zrzekania się mandatu w przypadku wyroku sądowego, niezależnie od ekspertyz, są błędem historycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzKurczuk">Rozumiem, że jest to swego rodzaju refleksja historyczno-polityczna, ale czy to oznacza, że pani proponuje odrzucenie tej kwestii i nie zajmowanie się nią przez naszą Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaJanik">Taką właśnie propozycję składam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechSzarama">Chciałbym się odnieść do tej refleksji pani posłanki, ale skoro pani zgłosiła konkretną propozycję, ja zgłaszam głos przeciwny. Oczywiście, mówimy tu o pewnego rodzaju ograniczeniu biernego prawa wyborczego. Możliwość utraty mandatu parlamentarnego w trakcie trwania kadencji będzie zapewne wydawać się ograniczeniem demokracji, ale niestety, do takich rozwiązań zmusiło nas życie. Gdyby nie fakt łamania prawa przez niektórych posłów, taki projekt ustawy w ogóle nie znalazłby się w Komisji i Sejm by nad nim nie obradował, zastanawiając się nad zmianami w konstytucji. Tak jednak, jak w innych dziedzinach prawa, przepisy muszą się zmieniać, aby nadążać za życiem, tak też, niestety, jest i w tym przypadku. Musimy użyć nowych sformułowań ustawowych, aby uniemożliwić funkcjonowanie w parlamencie ludziom, którzy popełnili przestępstwo i którzy nie działają dla dobra ogółu, tylko działają dla swoich własnych celów, sprzecznych z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BohdanKopczyński">Ja osobiście, od zawsze reprezentuję taki pogląd, jaki przedstawiła w skrócie posłanka Ewa Janik. Rodzi się mianowicie pytanie, komu zależy na zachwianiu poselskiego immunitetu? Zgadzam się z tym, że jedynie z powodów politycznych władza wykonawcza jest pazerna, a jeżeli ma jeszcze do pomocy media, które na dodatek w naszym kraju są głównie w rękach obcych, może zrobić z każdym posłem co tylko zechce. Nasze spojrzenie na ten problem nie może być spojrzeniem tylko na tę kadencję, ale także musimy mieć na widoku przyszłość. Już mamy procesy polityczne i będzie ich coraz więcej. Jeśli poseł rzeczywiście dopuścił się przestępstwa, to jest przecież art. 105 konstytucji, który składa się z sześciu ustępów, pozwalający na zawieszenie postępowania do czasu zakończenia mandatu. Sprawa jest prosta i oczywista, natomiast u nas najczęściej z posła, który dopuścił się jakiegoś występku robi się natychmiast zbrodniarza. Media biorą go natychmiast w swoje obroty, a my zamiast stać za nim murem, jeszcze podsycamy atmosferę. Uważam zatem, że świadectwem naszej roztropności będzie odrzucenie tych wszystkich projektów, które robione są „pod publikę”, a nie w zgodzie z rzeczywistością. Popieram zatem stanowisko wyrażone przez posłankę Ewę Janik, bo moim zdaniem, nie możemy sami sobie wbijać noża w plecy czy w serce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekWikiński">Z wypowiedzi posła Eugeniusza Kłopotka zrozumiałem, że poseł będzie pozbawiany mandatu za spowodowanie umyślne, bądź nieumyślne, występku. Czy istotnie tak to ma wyglądać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EugeniuszKłopotek">Istotnie, tak by to wyglądało przy bardzo ogólnym jedynie zapisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekWikiński">To ja sobie pozwoliłem wynotować z katalogu występków, dostarczonych nam w materiale Biura Studiów i Ekspertyz, te występki, w których orzeczenia sądu będą tak rozbieżne i kontrowersyjne, iż pozostaje mi tylko życzyć powodzenia wszystkim posłom, którzy będą mieli nieszczęście stawać przed sądem w następujących sprawach: o dyskryminację, nadużycie zaufania w stosunkach za granicą, znieważenie przedstawiciela obcego państwa, przerwanie ciąży za zgodą kobiety, wymuszone przerywanie ciąży, bójka i pobicie, narażenie człowieka na niebezpieczeństwo, narażenie człowieka na zarażenie chorobą, nieudzielenie pomocy, przeszkadzanie akcji ratowniczej, spowodowanie wypadku w komunikacji, zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym... To jest cytat z katalogu występków, które, jak wynika ze słów posła Eugeniusza Kłopotka, podkomisja rekomenduje jako te, za które, w wyniku wyroku sądowego, poseł lub senator byłby pozbawiany mandatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrzegorzKurczuk">To nie jest prawda, chyba pan nie słuchał uważnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekWikiński">Ja jednak zacytuję jeszcze kilka przynajmniej występków zapisanych w tym katalogu. A więc jest tam też: dyskryminacja wyznaniowa, przeszkadzanie w wykonywaniu obrzędów religijnych, obraza uczuć religijnych, zniesławienie, zniewaga, naruszenie nietykalności, naruszenie praw pracownika, niezgłoszenie danych dotyczących ubezpieczenia społecznego, udaremnianie lub utrudnianie kontroli, znieważenie funkcjonariusza lub konstytucyjnego organu, przeszkadzanie w wyborach, naruszenie swobody głosowania, naruszenie tajności głosowania, udział w niebezpiecznym zbiegowisku publicznym, szkoda w bazach danych, sabotaż komputerowy, zakłócanie pracy w sieci itp. To są takie zagrożenia, które skłaniają mnie do tego, aby poprzeć wniosek posłanki Ewy Janik. Jeśli zaś mielibyśmy iść jednak w kierunku populizmu, to zostawmy w tym zapisie jedynie zbrodnie, nie wpisujmy natomiast występków, bo dojdziemy w ten sposób do paranoi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzKurczuk">Panie pośle, pan jednak nie słuchał tego co mówiliśmy twierdząc, że podkomisja proponuje wpisanie takiego oto katalogu. Otóż nie, my podnosimy ten temat prosząc, abyście wy, członkowie Komisji Ustawodawczej, wypowiedzieli się, ale nie poprzez cytowanie listy występków, tylko zgłoszenia jakiejś własnej propozycji, które przestępstwa, popełnione umyślnie i ścigane z oskarżenia publicznego, poddać rygorom tej nowelizacji, a które nie. To jest zadanie dla członków Komisji, natomiast to, co pan przeczytał, wiemy wszyscy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EugeniuszKłopotek">Uzupełniając to, co powiedział pan przewodniczący chcę dodać, że rozważaliśmy również taką koncepcję i poddajemy ją dziś pod rozwagę wszystkim posłom, aby mianowicie nie mówić o wszystkich przestępstwach, ale np. tylko tych zagrożonych określoną wysokością kary. I to musimy dziś rozstrzygnąć, bo ogólny tylko zapis spowodowałby to, o czym właśnie mówił poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejMarkowiak">W związku z wystąpieniem posłanki Ewy Janik pozwolę sobie także na kilka uwag ogólnych, tym bardziej, że już wcześniej, na jednym z posiedzeń zapowiadałem, że dowiem się jak tego rodzaju problemy rozwiązywane są w innych krajach europejskich. Otóż, mam już informacje dotyczące: Szwecji. Finlandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. Muszę od razu zaznaczyć, że będziemy tu ewenementem jak kraj, który te sprawy reguluje w ordynacji wyborczej. W żadnym z tych krajów ordynacja wyborcze nie reguluje tego rodzaju kwestii. Rozstrzyga o tym jedynie Kodeks karny. Prawie w każdym kraju jest podobnie, a mianowicie rzadko określony jest jakikolwiek katalog ograniczający obywatelowi czynne lub bierne prawo wyborcze. W Wielkiej Brytanii jest np. powiedziane, że parlamentarzysta zostaje pozbawiony mandatu za takie przestępstwa jak: krzywoprzysięstwo, fałszerstwo, defraudacja, korupcja oraz znieważenie parlamentu. Jest to zresztą jedyny przypadek gdzie wymienione jest tych kilka przestępstw. W Szwecji natomiast jest tak, że sąd skazujący parlamentarzystę bierze pod uwagę w wyroku, czy może on nadal sprawować swój mandat. A więc to sąd decyduje, czy kogoś pozbawić mandatu, czy nie i już kilka takich przypadków pozbawienia miało miejsce. Daleki jestem od posądzenia kogokolwiek o populizm, bo nie o to przecież chodzi. Pamiętam tylko, że kiedy po raz pierwszy stanęliśmy przed tym problemem każdemu wydawało się, że wymaga on uregulowania w takim kierunku, aby ludzie z wyrokami nie zasiadali w ławach poselskich. Natomiast kiedy zaczynamy się wgłębiać w te sprawy i szukać konkretnych rozwiązań, wówczas okazuje się, że jednak droga nie powinna prowadzić poprzez zmianę ordynacji, ale raczej przez wykorzystanie istniejących lub zmienionych przepisów Kodeksu karnego. Są kraje, gdzie o odebraniu mandatu decyduje parlament, ale nie ma nigdzie działania automatycznego. Zawsze jest to albo parlament, albo sąd. Sądzę więc, że u nas również trzeba byłoby odejść od takiego zapisu, który przewiduje pewien automatyzm działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzKurczuk">Dziękuję panu posłowi za te informacje na temat sytuacji w innych krajach, ale chciałbym też zapytać, czy zmienia pan dotychczasowe zdanie, bo pana podpis znajduje się przecież pod klubową propozycją zmiany przepisów ordynacji wyborczej i regulaminu Sejmu. Czy dziś przyznaje się pan do zmiany stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejMarkowiak">Tak, przyznaję się do zmiany stanowiska po zgłębieniu sprawy i lekturze dotyczącej rozwiązań w innych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarianKwiatkowski">Nawiązując do tego, co powiedział poseł Andrzej Markowiak, powiem, że będąc w parlamencie angielskim zapytałem, jak tam poseł może być pozbawiony immunitetu. Okazuje się, że tam po prostu sami wyborcy, po zakończeniu kadencji weryfikują danego posła, czy może on nadal pełnić funkcję ich przedstawiciela, czy nie. I to jest cały katalog Anglii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#GrzegorzKurczuk">Rozumiem, że chce pan w ten sposób wesprzeć nasze stanowisko przykładem angielskim, za co bardzo dziękuję. Jako członek podkomisji wie pan bowiem, że my nie dotykamy w naszym sprawozdaniu sprawy pozbawiania parlamentarzystów immunitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WojciechSzarama">Zwracam uwagę, że już w drugiej wypowiedzi powtarza się stwierdzenie dotyczące uchylania immunitetu, podczas gdy my nie mówimy w naszym projekcie o tym problemie. Jest on wystarczająco określony w dotychczasowych przepisach i Sejm niejednokrotnie korzystał z tych możliwości. Nie to więc było przedmiotem prac podkomisji. Przedmiotem prac podkomisji była utrata mandatu poselskiego w trakcie sprawowania kadencji, a w projekcie Prawa i Sprawiedliwości również uniemożliwienia osobom skazanym kandydowania do Sejmu. Ponieważ nasza dyskusja ma charakter ogólny chcę powtórzyć to, co już mówiłem na posiedzeniu podkomisji, że Prawo i Sprawiedliwość podtrzymuje swój projekt i jest za tym, aby osobom skazanym za przestępstwo umyślne, uniemożliwić kandydowanie do Sejmu. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego zwrócił uwagę na pewien paradoks tych rozwiązań, które byśmy proponowali i swoistą nierówność odnoszącą się do osób skazanych prawomocnym wyrokiem tuż przed rozpoczęciem kadencji i po rozpoczęciu kadencji, za przestępstwa, które mogły być popełnione w tym samym czasie, albo nawet w różnym czasie. W ten sposób osoba, która popełniła przestępstwo później, straci mandat, a osoba która je popełniła wcześniej będzie mogła kandydować. My swoje stanowisko podtrzymujemy, choć wiemy, że sprawa jest bardzo trudna. Sytuacja i życie zmusiły nas jednak do tego. Niestety, zachowanie niektórych posłów znamy, ale nie jest to taka liczba przy pomocy której można byłoby manipulować większością sejmową. W obecnej kadencji jest to kilku posłów, na 460 zasiadających w ławach poselskich. Skala zjawiska jest więc znikoma, ale ponieważ ono się pojawia, trzeba je rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzKurczuk">Aby nie było wątpliwości i niejasności, ja jako członek Klubu SLD opowiadam się za pracą nad tym projektem, który przygotowała podkomisja. Bardzo proszę też, abyśmy nie udawali, że problemu nie ma. Zajmujemy się tym tematem na wniosek kilku klubów parlamentarnych i w rezultacie wpłynięcia do laski marszałkowskiej kilku projektów z różnych klubów. Po moim wystąpieniu do marszałka i przewodniczących wszystkich klubów, uzyskałem poparcie i wskazanie, że nad tą sprawą trzeba pracować. Oczywiście, zupełnie inną rzeczą jest to, jak szeroko i w jaki sposób my ten problem rozpatrzymy. Co do jednej kwestii mamy jednak zgodność, a mianowicie, że nie ruszamy w ogóle zmiany konstytucji, a bez zmiany konstytucji nie możemy nikogo pozbawić biernego prawa wyborczego. Sprzeciwiam się zatem odrzucaniu sprawozdania podkomisji. Mam natomiast taką sugestię, aby państwa uwagi jakie tu zgłaszacie kończyły się propozycją jakichś konkretnych rozstrzygnięć czy uzupełnień do projektu sprawozdania podkomisji. Jeśli więc decydujemy się na pewne ograniczenia czy pozbawianie mandatu, to w jakich przypadkach? Czy ma to dotyczyć wszystkich występków i zbrodni, czy jedynie zbrodni i niektórych występków? Jeśli tak, to które rozdziały czy też artykuły z Kodeksu karnego czy też innych przepisów należy wziąć pod uwagę. Jest to bardzo poważny problem, jak to zapisać, więc o tym przede wszystkim rozmawiajmy, choć wniosek o odrzucenie sprawozdania poddam pod głosowanie, ale nie dziś. Jak dotychczas w całej naszej dyskusji nikt z państwa nie zgłosił konkretnej propozycji poprawiającej sprawozdanie podkomisji. Myślę choćby o takiej propozycji, że np. te i te rozdziały z Kodeksu karnego wpisujemy do ordynacji wyborczej i regulaminu Sejmu, a innych nie, żeby się nie narazić na śmieszność, tak jak nam to słusznie wykazał poseł Marek Wikiński czytając niektóre tylko pozycje z katalogu występków zamieszczonych w Kodeksie karnym. Nie udawajmy więc, że problemu nie ma. Mam też pytanie do sędziego Adama Burkiewicza z Ministerstwa Sprawiedliwości, czy zechciałby nam pomóc i podpowiedzieć na następnym posiedzeniu, co pańskim zdaniem, jako eksperta, można byłoby tutaj wpisać w formie wyliczenia, a z czego powinniśmy zrezygnować. O to samo zresztą zwracam się do wszystkich państwa, bo inaczej będziemy tylko dreptać w miejscu. Zastanawiam się też, czy w chwili obecnej jesteśmy gotowi do przedłożenia konkretnych rozwiązań. Po konsultacji z członkami prezydium doszliśmy do wniosku, aby zaproponować zawieszenie dziś tego tematu i odłożenie go do następnego tygodnia, dając państwu siedem dni na złożenie takich właśnie propozycji i projektów poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WojciechSzarama">Przypominam to, co już zresztą mówiłem na posiedzeniu podkomisji, że konkretna propozycja z naszej strony została złożona i my ją podtrzymujemy. Jesteśmy też gotowi przystąpić do głosowania nad nią. Wątpliwości pojawiają się wśród innych wnioskodawców i innych członków podkomisji i Komisji, a ogniskują się one obecnie wokół katalogu przestępstw, za które można być pozbawionym mandatu. Mam w związku z tym jedną uwagę. Otóż, bez względu na to jakie przestępstwo byłoby popełnione przez kogokolwiek, to zawsze będzie przestępstwem. Próba obniżenia rangi wyroku sądowego skazującego kogoś za przestępstwo poprzez wskazywanie, że są pewne śmieszne przestępstwa do niczego nie prowadzi. W taki sposób nie można postępować. Każda zbrodnia i każdy występek zasługują na potępienie, szczególnie zaś gdy jest ono popełnione przez posła, senatora lub inna osobę piastującą funkcje publiczne. To właśnie ma swój wyraz w rozwiązaniach zawartych w Kodeksie karnym, gdzie bardzo często odpowiedzialność urzędników za popełnione przestępstwa jest dużo wyższa niż szarego obywatela. Taki jest nasz system prawny i nie można katalogować przestępstw w kategoriach mniej lub bardziej poważnych. Nie negując pracy włożonej w utworzenie tego katalogu chcę jednak zwrócić uwagę, że rozważanie go spowoduje, że nasza dyskusja nie będzie miała końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jako członek Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę zwrócić uwagę na kluczowy punkt w całej omawianej dziś propozycji. Chodzi o moment, kiedy wygasa mandat, a więc dotyczy to art. 177 ordynacji. Dziś jest tam zapisane 9 takich przypadków, a my chcemy dopisać przypadek dziesiąty. Jest on określony jako „skazanie za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”. My jesteśmy skłonni poprzeć taki zapis, gdzie byłoby określone „skazany od dwóch lat wzwyż” i to by oznaczało utratę mandatu, natomiast gdy skazanie jest do dwóch lat, wówczas zapisujemy, że dana osoba mandatu nie sprawuje. Ponieważ kadencja trwa cztery lata, to kara powyżej połowy kadencji powoduje definitywne wygaśnięcie mandatu, natomiast jeśli jest niższa, to w czasie odbywania kary mandatu się nie sprawuje, ale po jej odbyciu wraca się do Sejmu, aż do zakończenia kadencji. Problem ten rozstrzygnąć też można poprzez zmianę w konstytucji, ale obecnie robić tego nie będziemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzKurczuk">Jest na sali profesor Lena Kolarska-Bobińska, którą zaprosiliśmy w związku z innym tematem dotyczącym ordynacji wyborczej, ale jeśli pani chciałaby zabrać głos w obecnej dyskusji, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#LenaKolarskaBobińska">Moja wypowiedź nie będzie dotyczyła tej dyskusji jaką państwo toczycie, ale korzystając z okazji chciałabym przedstawić nasze propozycje dwóch rozwiązań bezpośrednio związanych ze zbliżającymi się wyborami. Są to dwie bardzo klarowne poprawki, które nie pociągają za sobą kosztów, natomiast są w interesie wszystkich wyborców. Pierwsza poprawka dotyczy instytucji pełnomocnika dla osób niepełnosprawnych i starszych. Bazuje ona na projekcie Państwowej Komisji Wyborczej i jest bardzo prosta do wprowadzenia. Chodzi o to, aby osoby, które nie mogą same głosować ze względu na podeszły wiek lub niepełnosprawność fizyczną, miały możliwość zagłosowania poprzez osobę przez siebie upoważnioną. Propozycja ta dotyczy grupy 3–3,5 mln osób, a więc jest to grupa bardzo duża. Dyskutowano już na ten temat przed poprzednimi wyborami, a teraz jest to już konkretna propozycja. Przekażemy państwu tę poprawkę na piśmie wraz z uzasadnieniem prosząc o uwzględnienie jej w dalszych pracach nad ordynacją wyborczą. Druga poprawka, którą także chcielibyśmy, aby państwo wprowadzili do ordynacji, dotyczy informowania wyborców o wyborach, sposobie głosowania i usytuowaniu właściwych dla nich lokali wyborczych. Chodzi o to, aby uzupełnić dotychczasowy system informacji polegający na rozwieszaniu obwieszczeń w miejscach publicznych, indywidualnym informowaniem obywateli w formie wysyłanych do nich listów zawierających datę wyborów, adres ich punktu wyborczego a także konkretną informację o wyborach. Próby tego rodzaju indywidualnych zaproszeń były już prowadzone w niektórych miastach np. w Gdańsku i miały bardzo duży efekt psychologiczny. Chcę powiedzieć, że zgodnie z badaniami jakie przeprowadziliśmy w Instytucie Spraw Publicznych, 55 proc. społeczeństwa nie wiedziało, że odbyły się u nas wybory do Parlamentu Europejskiego. Pytaliśmy o to przed wyborami, a także po wyborach kiedy to 55 proc. było przekonanych, że europarlamentarzystów wybrał polski Sejm, albo też wyznaczył ich prezydent lub rząd. Wydawać by się mogło, że skoro my wiemy o czymś, to także wszyscy wokół nas o tym wiedzą. Okazuje się jednak, że najprostsza informacja nie dociera do szerokiego ogółu. Obowiązek wysyłania listów zapraszających i informujących o wyborach spoczywać będzie na władzach lokalnych. Bardzo prosimy, aby te dwa nasze projekty wzięte były pod rozwagę państwa i włączone do ordynacji wyborczej. W materiałach jakie państwu dostarczymy znajdują się nie tylko same teksty poprawek, ale również listy z poparciem wielu organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych, które wykazują jak nasza propozycja jest istotna dla ich podopiecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#GrzegorzKurczuk">To, o czym pani mówiła przejmie poseł Stanisław Rydzoń, bo on jest osobą prowadzącą prace nad ordynacją. Zgłoszone przez Instytut propozycje rozstrzygniemy w przyszłym tygodniu, podobnie jak propozycje pana prezydenta na temat 100 jednomandatowych okręgów wyborczych do Senatu i poprawek technicznych zgłoszonych przez Państwową Komisję Wyborczą jako wynik ich doświadczeń z dotychczasowych wyborów. Proszę, by podkomisja zebrała się i na przyszły tydzień przygotowała nam cały pakiet tych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławRydzoń">Chociaż w Sejmie jest teraz okres bardzo dynamiczny, obiecuję, że podkomisja zbierze się w przyszłym tygodniu, a na jej posiedzenie zaprosimy również panią profesor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#GrzegorzKurczuk">W przyszłym tygodniu musimy dokonać już ostatecznych rozstrzygnięć, bo cała ta sprawa z ordynacją wyborczą już zbyt długo trwa. Obecnie, po konsultacji z członkami prezydium Komisji, zawieszam procedowanie nad tematem zapisanym dziś w punkcie pierwszym porządku posiedzenia. Uprzejmie proszę, aby w ciągu kilku najbliższych dni przekazać konkretne propozycje dotyczące tego, co uczynić ze sprawozdaniem podkomisji. Proszę też pana sędziego Adama Burkiewicza o pomoc w wybrnięciu z tego zaułka, w jakim się znaleźliśmy. W środę lub czwartek przyszłego tygodnia ten temat musimy rozstrzygnąć. Proszę też o pomoc Biuro Legislacyjne i podpowiedź, co z tym wszystkim zrobić. Przechodzimy obecnie do omówienia punktu drugiego porządku dziennego, a mianowicie do wyrażenia opinii w sprawach, które będą rozpatrywane przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza sprawa ma sygn. akt K 35/04, a z projektem opinii zapozna nas przedstawiciel Biura Legislacyjnego. Przekazuję też dalsze przewodniczenie obradom posłowi Bohdanowi Kopczyńskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzKozubski">Sprawa o sygn. akt K 35/04 dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie niezgodności art. 302 par 1 w związku z art. 465 par. 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego w zakresie, w jakim nie przewidują możliwości sądowej kontroli postanowienia prokuratora o wynagrodzeniu biegłego, z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji RP. Biegłemu jako osobie nie będącej stroną w postępowaniu karnym przysługuje prawo zażalenia się na postanowienie naruszające jego prawa. Jeśli zatem jest on niezadowolony z wynagrodzenia, które mu przyznano za wykonana ekspertyzę, to w postępowaniu przygotowawczym, gdy jest wyznaczany przez prokuratora, może się zażalić do prokuratora nadrzędnego, ale nie ma możliwości skorzystania z drogi sądowej. Rzecznik zakwestionował takie rozwiązanie sugerując wprowadzenie do kpk takiej możliwości. W przypadku gdy biegłego powołuje sąd, może on wnieść podobne zażalenie do sądu, ale w przypadku postępowania przygotowawczego takiej możliwości nie ma. Zdaniem Prokuratora Generalnego, a także ekspertów i moim, takie rozwiązanie jest niezgodne z konstytucją. Uważamy, że i w tych przypadkach biegły powinien mieć prawo złożenia zażalenia do sądu. Takie też stanowisko proponuję przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BohdanKopczyński">Czy są pytania dotyczące tak przedstawionej opinii w sprawie o sygn. akt K 35/04? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja przyjęła tę opinię. Proponujemy, a by w imieniu Sejmu przedstawił ją przed Trybunałem poseł Tomasz Markowski i jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja akceptuje ten wybór. Sprzeciwu nie słyszę, a więc wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Obecnie przystępujemy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt P 15/04, a opinie przedstawi posłanka Ewa Janik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#EwaJanik">Spraw o sygn. akt P 15/04 jest pytaniem prawnym Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, czy art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej jest zgodny z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 oraz art. 184 zdanie pierwsze Konstytucji RP. W razie stwierdzenia niezgodności z konstytucją tego artykułu, sąd zapytuje również, czy art. 150 tejże ustawy, w zakresie w jakim wyłącza zastosowanie przepisów ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej do spraw skierowanych do ponownego rozpoznania w wyniku uchylenia ostatecznych decyzji odmawiających przyznania uprawnień z zakresu pomocy społecznej z powodu ich niezgodności z prawem, jest zgodny z art. 2 Konstytucji RP. Problem sprowadza się do tego, że w ustawie z dnia 12 marca 2004 r. zmieniono system przydzielania tzw. zasiłków pielęgnacyjnych. Zmianie uległy zarówno kryteria jak i zasady jego przydzielania, ale w tym samym czasie uchylona została przez sąd pierwszej instancji decyzja odnośnie odmowy przyznania takiego zasiłku, ale na gruncie starych przepisów, czyli z roku 1990. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uważa, że przepisy art. 149 ust. 1 nowej ustawy, które mówią, że umarza się wszystkie postępowania wszczęte wcześniej nie ma tu zastosowania, bowiem ta konkretna sprawa była w toku, a decyzja pierwszej instancji była uchylona i kolejny wyrok nie zapadł. Zdaniem sądu są tu wyraźne wątpliwości, czy przepisy te są zgodne z konstytucyjna zasadą dostępu do sądu jak i zasadą państwa prawnego, zawartymi w art. 2 konstytucji. Zdaniem Prokuratora Generalnego sprawa ta nadaje się do umorzenia, natomiast nasze stanowisko jest takie, że zaskarżone przepisy są zgodne z konstytucją z uwagi na to, iż trudno sobie wyobrazić, aby racjonalny ustawodawca dopuszczał do tego, aby w jednym czasie działały dwa systemy prawne. Jeśli zaś dopuszcza, aby w pewnym zakresie takie dwa systemy działały, to ma prawo sam o tym decydować. Uważam, że nasze stanowisko jest zasadne, natomiast Prokurator Generalny stwierdził, że sprawa nadaje się do umorzenia na podstawie art. 39 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Ponieważ ja otrzymałam te dokumenty dopiero przed chwilą, nie do końca potrafię wyjaśnić stanowisko Prokuratora i jego argumentację, natomiast jeśli chodzi o nasze stanowisko podtrzymujemy opinie, że zaskarżone przepisy ustawy o pomocy społecznej nie naruszają wskazanych wzorców konstytucyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BohdanKopczyński">Czy są pytania dotyczące tak przedstawionej opinii w sprawie o sygn. akt P 15/04? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja przyjmuje tę opinię oraz wyraża zgodę, aby w imieniu Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym wystąpiła w tej sprawie posłanka Ewa Janik. Sprzeciwu nie słyszę, a więc w imieniu prezydium Komisji wystąpimy do marszałka o udzielenie pani posłance stosownego pełnomocnictwa. Przystępujemy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK 53/04, a projekt opinii przedstawi poseł Marcin Wnuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarcinWnuk">Sprawa o sygn. akt SK 53/04 dotyczy skargi konstytucyjnej jaką do Trybunału wniosła firma Glaxo Smith Kline Pharmaceuticals SA z Poznania o stwierdzenie niezgodności art. 18 i art. 19 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi z art. 2, art. 10 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji z dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także z art. 14 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem zarzutów podniesionych przez skarżącą wobec konstytucji stanowisko Sejmu jest takie, aby zarzuty skarżącej uznać za zasadne. Stan faktyczny jest taki, że skarżąca spółka wystąpiła o wyłączenie ze składu orzekającego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie skargi na decyzję dyrektora Izby Celnej, sędziego, który pełniąc wcześniej funkcję Wiceprezesa Głównego Urzędu Ceł w Warszawie wystosował pismo do przedstawicieli firm farmaceutycznych, które zdaniem skarżącej było aktem ingerencji GUC w osobach prezesa i wiceprezesa w postępowanie organów celnych prowadzącym do wydania zaskarżonej decyzji. Sprawa w istocie dotyczy generalnie instytucji wyłączania sędziów i osób występujących w jakimkolwiek charakterze przed sądami. W konkretnej sprawie zarzuty są całkowicie zasadne i czytelne. Dlatego też, w świetle powyższego stwierdzić należy, że art. 18 i art. 19 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi są niezgodne z art. 45 ust. 1 konstytucji, gdyż nie obejmują wszystkich okoliczności, które mogą wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego orzekającego w sprawie. Takie stanowisko proponuję przedstawić w imieniu Sejmu, tym bardziej, że podobne zdanie wyraził też w swojej opinii Prokurator Generalny. Myślę też, że orzeczenie w tej sprawie stanie się krokiem naprzód w sensie jasności wyłączeń pewnych osób uczestniczących w postępowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BohdanKopczyński">Czy są pytania dotyczące tej opinii? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja przyjęła opinię w sprawie o sygn. akt SK 53/04 i wyraża również aprobatę aby poseł Marcin Wnuk reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej właśnie sprawie. Sprzeciwu nie słyszę, a więc w imieniu prezydium wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Obecnie przystępujemy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK54/04, a przedstawi ja poseł Wojciech Szarama.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WojciechSzarama">Sprawa ta jest skargą konstytucyjną wniesioną, w związku z toczącym się postępowaniem w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych, przez pełnomocnika Badawczo-Rozwojowej Spółdzielni Pracy Mikroprocesorowych Systemów Automatyki z siedzibą w Poznaniu, który domaga się stwierdzenia, że art. 92c ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych narusza art. 78 i art. 176 Konstytucji RP. Skarżąca uznaje, że art. 92c, który brzmi: „W postępowaniu toczącym się wskutek wniesienia skargi stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o apelacji, jeżeli przepisy niniejszego rozdziału nie stanowią inaczej” w przypadku gdy apelacja odbywa się przed Sądem Okręgowym nie daje możliwości zachowania zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego. Sąd tylko raz rozstrzyga w postępowaniu odwoławczym sprawę, która miała swój finał w Urzędzie Zamówień Publicznych, ale ta była nieprawomocna i można było ją zaskarżyć do Sądu Okręgowego. Druga sprawa podniesiona przez skarżącą dotyczy tego, że o kosztach sądowych zapadło po raz pierwszy orzeczenie właśnie przed sądem okręgowym, który jest pierwszą instancją, ale od tego orzeczenia już nie można się odwołać. Niestety, nie można podzielić zdania skarżącej ponieważ mamy tu do czynienia z postępowaniem, które nie jest postępowaniem sądowym, do jakiego odnoszą się wskazane przepisy konstytucji. Jest to postępowanie mieszane, a więc najpierw jest to decyzja administracyjna, zaś późniejsze odwołanie się do sądu nie stanowi ciągu działań sądowych, które mają swoje oparcie w przepisach konstytucji. Trybunał Konstytucyjny już wielokrotnie orzekał, że w tego typu postępowaniach nie musi istnieć możliwość kolejnego odwoływania się do wyższej instancji sądowej, a więc wyrok Sądu Okręgowego może być wyrokiem prawomocnym i ostatecznym. Wnoszę zatem o uznanie, że art. 92c ustawy o zamówieniach publicznych jest zgodny z przywołanymi przepisami konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BohdanKopczyński">Czy są uwagi lub pytania do pana posła? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja przyjęła zaproponowaną opinię na temat sprawy o sygn. akt SK 54/04. Rozumiem też, że jest zgoda, aby poseł Wojciech Szarama reprezentował w tej sprawie Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprzeciwu nie słyszę, a więc w imieniu prezydium wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Pozostała nam do omówienia jeszcze jedna sprawa. Ma ona sygn. akt KP 2/04, a projekt opinii przedstawi poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekWikiński">Wiem, że ta sprawa była już wnikliwie omawiana przez przedstawicieli Biura Legislacyjnego, ale ja mam odmienne zdanie od tego jakie zostało zaprezentowane przez Biuro. Uważam, że rację ma Prezydent RP, który wnioskuje o uznanie za niekonstytucyjny dodany ust. 5 do art. 1 pkt 1 nowelizowanej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BohdanKopczyński">Czy ktoś z członków Komisji chciałby jeszcze wypowiedzieć się w tej sprawie? Nie słyszę zgłoszeń. A czy jest przedstawiciel Biura Legislacyjnego, który przygotowywał projekt opinii na ten temat? Skoro nie ma tego przedstawiciela. Chciałbym zapytać pana posła, na czym polega wspomniana rozbieżność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekWikiński">Rozmawiałem z legislatorką pytając, czy jest w stanie przygotować opinię odmienną niż dotychczasowa. Uzyskałem odpowiedź, że jest to możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że skoro zaistniała taka rozbieżność, powinniśmy sprawę odłożyć do czasu aż legislator przedstawi nową wersję stanowiska, zgodnego z propozycją posła Marka Wikińskiego. Nic się nie stanie jeśli trochę poczekamy, bo łatwo jest popełnić błąd nie mając pełnego obrazu danej sprawy. Moim zdaniem warto jeszcze raz wrócić do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#BohdanKopczyński">Dla mnie sprawa jest jasna, ale w związku z nieobecnością legislatora przychylam się do propozycji, aby tę sprawę odłożyć do kolejnego posiedzenia, tym bardziej, że nie ma ona jeszcze wyznaczonego terminu w Trybunale. W ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>