text_structure.xml 23.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardKalisz">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Porządek dzienny przewiduje wyrażenie opinii w czterech sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwszą sprawę, o sygnaturze SK 38/02, referować miała posłanka Ewa Janik. W zastępstwie sprawę zreferuje przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Sprawa dotyczy zarzutu niezgodności art. 426 par. 1 Kodeksu postępowania karnego z art. 45 i art. 176 ust. 1 konstytucji. Skarżąca - w związku z postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach, w którym nie uwzględniono jej zażalenia na zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Jaworznie, w którym odmówił on z kolei przyjęcia zażalenia na postanowienie sądu utrzymujące w mocy postępowanie prokuratury rejonowej w sprawie umorzenia postępowania w sprawie karnej, w której ta osoba była pokrzywdzona - wniosła o uznanie, że art. 426 par. 1 kpk narusza zasadę wyrażoną w art. 45 konstytucji, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, jak również zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, wyrażoną w art. 176 ust. 1 konstytucji. W swojej skardze konstytucyjnej skarżąca wywodzi, że ten artykuł poprzez stwierdzenie, że od orzeczeń wydanych przez sąd odwoławczy na skutek odwołania nie przysługuje środek odwoławczy, jest sprzeczny z art. 45 i z art. 176 ust. 1 konstytucji, ponieważ pozbawia osobę skarżącą prawa do uruchomienia postępowania przed sądem, jako organem niezależnym, bezstronnym i niezawisłym, ponadto prawa do ukształtowania procedury sądowej zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz prawa do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd. Stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie jest następujące: zarzuty są nieuzasadnione. Nie jest niezgodny z art. 426 par. 1 kpk z wyżej wymienionymi artykułami konstytucji. Po pierwsze sąd - w tym przypadku działając na podstawie art. 426 - nie jest organem instancyjnym w stosunku do postępowania prowadzonego przez inny organ, jakim jest prokuratura. Nie można więc mówić o dwuinstancyjności, ponieważ nie zachodzi tu wymiar sprawiedliwości. Prokuratura, w myśl konstytucji, nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości. W związku z tym nie można też mówić o zamknięciu drogi do sądu. Sąd rozpatrzył zażalenie skarżącej, nie znalazł podstaw do jego uwzględnienia, lub uchylenia, i przekazania sprawy prokuraturze do ponownego rozpatrzenia, czym zamknął również możliwość skorzystania ze środka przewidzianego w art. 306 kpk - czyli tego, który umożliwia pokrzywdzonemu wniesienie własnego aktu oskarżenia. W swojej skardze skarżąca wywodzi, że sąd powinien działać dwuinstancyjnie, że to jest ten rodzaj postanowienia, które zamyka prawo strony do uzyskania rozstrzygnięcia sądu w formie wyroku. Oczywiście sąd odnosząc się, iż tę motywację trzeba podzielić, uznaje, że nie jest to ten rodzaj orzeczeń, które zamykają w postępowaniu sądowym drogę do wydania wyroku. W związku z tym należy uznać, że zażalenie jest niezasadne, a decyzja sądu jest prawidłowo oparta na przepisie, który w żadnym wypadku nie budzi wątpliwości, co do jego konstytucyjności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardKalisz">Mogę jedynie dodać, że kiedy nowelizowaliśmy Kodeks postępowania karnego ta kwestia była dyskutowana. Chodzi tu o sytuację, kiedy osoba pokrzywdzona, przekonana, że zostało popełnione przestępstwo, składa wniosek do prokuratury, następnie ten wniosek jest kontrolowany przez sąd i sąd uznaje, że działania prokuratury, dotyczące umorzenia, były prawidłowe. Gdyby tu dopuścić do instancji, to tak naprawdę, każda osoba w każdej sprawie mogłaby tego oskarżonego stawiać przed sądem latami. Tak więc moim zdaniem, po pierwsze - to było bardzo świadome, po drugie - wtedy były analizy, po trzecie - teraz były analizy. Dlatego zgadzam się, ze stanowiskiem pana mecenasa, że jest to zamierzona konstrukcja, co do której konstytucyjności nie ma żadnych wątpliwości, a wręcz przeciwnie - ona chroni prawa człowieka. Czy są inne opinie w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że przyjęliśmy stanowisko zaprezentowane przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko zaprezentowane przez Biuro Legislacyjne. Proponuję, by pełnomocnikiem w tej sprawie została posłanka Ewa Janik. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że pełnomocnikiem w tej sprawie ustanowiliśmy posłankę Ewę Janik. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja ustanowiła posłankę Ewę Janik pełnomocnikiem Sejmu w sprawie SK 38/02. Przechodzimy do sprawy o sygnaturze K 10/02. Stanowisko przedstawi posłanka Aleksandra Gramała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AleksandraGramała">Sprawa K 10/02 dotyczy ustawy z dnia 26 lipca 2001 r. o nabywaniu przez użytkowników wieczystych prawa własności nieruchomości. Gminy w Człuchowie, Gryfinie i Lęborku kwestionują konstytucyjność jednego z przepisów tej ustawy. Chodzi o art. 1 ust. 1, który stwierdza, że osobom fizycznym będącym w dniu 26 maja 1990 r. oraz w dniu wejścia w życie ustawy użytkownikami wieczystymi lub współużytkownikami wieczystymi nieruchomości położonych na obszarach państwa polskiego, po pierwsze zabudowanych na cele mieszkaniowe, po drugie stanowiących nieruchomości rolne, przysługuje roszczenie o nieodpłatne nabycie prawa własności tych nieruchomości. Przytoczone gminy kwestionują konstytucyjność przepisów, które dają osobom fizycznym możliwość nieodpłatnego nabywania prawa własności nieruchomości, których wcześniej byli użytkownikami wieczystymi. W uzasadnieniach swoich skarg gminy wskazują, że nieodpłatne nabycie prawa własności nieruchomości na podstawie art. 1 ust. 1 i 2 kwestionowanej ustawy pozbawia gminy zarówno prawa własności, jak i przysługujących jej praw majątkowych, których ochronę przewiduje art. 165 ust. 1 konstytucji, uszczupla dochody własne gmin gwarantowane przez art. 167 konstytucji, pozbawia słusznego odszkodowania z tytułu praktycznego wywłaszczenia, co narusza art. 21 ust. 2 konstytucji, stawia w dużo korzystniejszej sytuacji beneficjentów ustawy w stosunku do osób, które wcześniej nabyły odpłatnie użytkowane grunty, co narusza art. 64 ust. 2 konstytucji oraz narusza zasady bezpieczeństwa prawnego poprzez obrazę takich wartości wynikających z art. 2 konstytucji, jak: przewidywalność rozwiązań legislacyjnych oraz poszanowanie przez ustawodawcę istniejących, zwłaszcza umownych stosunków prawnych i ich stabilność. W imieniu Sejmu Biuro Legislacyjne zaproponowało, aby uznać, że art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 26 lipca 2001 r. o nabywaniu przez użytkowników wieczystych prawa własności nieruchomości jest niezgodny z art. 2, art. 165 ust. 1, art. 167 ust. 1 i 2 oraz stwierdzić, że te artykuły nie są niezgodne z art. 21 i art. 64 ust. 2 Konstytucji RP. Legislatorzy powołali się na wcześniejsze wyroki Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, iż do ochrony konstytucyjnych wartości, na jakie powołują się gminy, służą inne przepisy, a wobec szczególnej ochrony mienia komunalnego, jaką gwarantuje art. 165 konstytucji, nie jest konieczne odwoływanie się do ogólnej formuły zawartej w art. 21 ust. 1 ustawy zasadniczej. Przeglądając uzasadnienia innych instytucji prawnych, innych podmiotów, które wydawały opinie w przedmiotowej kwestii, chcę zwrócić uwagę, iż Biuro Studiów i Ekspertyz już wcześniej, przy konstruowaniu tego aktu prawnego, sugerowało, że będą to rozwiązania sprzeczne z konstytucją i później wydało podobną opinię. Natomiast Prokurator Generalny wnosi o uznanie, że całość przepisu art. 1 jest zgodna z wszystkimi przyjętymi wzorcami kontroli, które zawetowały gminy. Chcę zwrócić uwagę na ten fakt, bowiem musimy zdecydować, czy wystąpimy o dalsze ekspertyzy w tej sprawie, czy też wydamy opinię na podstawie przedłożenia Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AleksandraGramała">Dodam, że Prokurator Generalny uważa, że wcześniej podobna sprawa była rozpatrywana, z tym że dotyczyło to w szczególności gospodarstw rolnych, a nie nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkaniowe. Wcześniej, gdy dotyczyło to gospodarstw rolnych, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie narusza to konstytucyjnych praw wolności i że można przekazać taką nieruchomość nieodpłatnie na własność - i takie wyroki już były.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardKalisz">Jaki jest termin w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AleksandraGramała">Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKalisz">Wydaje się, że powinniśmy jednak zasięgnąć dodatkowej opinii z Biura Studiów i Ekspertyz. Sprawa jest fundamentalna. Zwracam uwagę na ostatnią ustawę o ustroju rolnym, której to też będzie dotyczyło. Dzisiaj raczej nie wydawałabym opinii w tej sprawie, bo jak widać są sprzeczne opinie Biura Legislacyjnego i Prokuratora Generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksandraGramała">Jeśli mogłabym zasugerować - może wystąpmy o opinię niezależnego eksperta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKalisz">Proponuję, byśmy wystąpili do Biura Studiów i Ekspertyz, by Biuro zamówiło ekspertyzy u niezależnych dwóch ekspertów, bowiem jest to sprawa o kolosalnym znaczeniu i ma olbrzymią nośność społeczną. Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji? Nie widzę. Zatem opinię w tej sprawie odkładamy do czasu uzyskania ekspertyz zamówionych przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Przechodzimy do kolejnej sprawy o sygnaturze P 17/02. Stanowisko przedstawi poseł Marcin Wnuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarcinWnuk">Proszę o przedstawienie opinii przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego, natomiast ja wyrażam gotowość wystąpienia przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Sprawa P 17/02 - jak sygnatura wskazuje - to pytanie prawne. Zadał to pytanie Trybunałowi Konstytucyjnemu Sąd Okręgowy VI Wydział Gospodarczy w Toruniu. Pytanie ma związek z następującym stanem faktycznym. Sąd Okręgowy w Toruniu powziął wątpliwości co do zgodności art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 kpc z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Wątpliwości te Sąd Okręgowy powziął rozpatrując zażalenie na zarządzenie przewodniczącego Wydziału Sądu Rejonowego w Toruniu o zwrocie pozwu pana Mariusza Rzepki przeciwko Trans Uniwersal Poland SA w Warszawie. Zarządzenie o zwrocie pozwu podjęte zostało na skutek nieusunięcia braku formalnego, tj. niedołączenia do pozwu odpisu wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania objętego pozwem, do czego powód był wezwany w trybie art. 130 par. 1 kpc. Obowiązek dołączenia do pozwu takiego dokumentu wynikał z przepisu art. 479 z oznaczeniem 12 par. 2 kpc. Zdaniem sądu pytającego nakaz stosowania art. 130 kpc wynikający z art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3, w tym sankcji w postaci zwrotu pisma po bezskutecznym upływie terminu do uzupełnienia braku formalnego, stanowi ograniczenie prawa do sądu, a w przypadkach upływu terminu przedawnienia lub terminu zawitego - przeszkodę w realizacji tego prawa. Sąd uważa, iż kwestionowany przepis zawiera rozwiązanie sprzeczne z istotą braków formalnych pozwu uniemożliwiających nadanie sprawie biegu w rozumieniu art. 130 kpc. Sąd zadający pytanie zgłasza zastrzeżenia do treści wskazanego w pytaniu przepisu z uwagi na jego kategoryczność i podnosi, że według dawnego brzmienia przepisu brak wezwania do dobrowolnej zapłaty oceniany był wyłącznie przez pryzmat kosztów procesu. Zdaniem Biura Legislacyjnego trudno jest podzielić pogląd Sądu Okręgowego Wydziału Gospodarczego w Toruniu ze względów, o których za chwilę powiem. Prawo do sądu, jak to wielokrotnie wyjaśniał Trybunał Konstytucyjny, obejmuje: prawo dostępu do sądu, prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. W sprawie, która zrodziła wątpliwość sądu okręgowego, powód nie tylko miał prawo zwrócenia się do sądu, lecz prawo to zrealizował składając pozew przeciwko Trans Uniwersal Poland S.A. w Warszawie. Nie dopełniając jednak obowiązującej procedury naraził się na konsekwencje wskazane w art. 130 kpc, tj. zwrot pisma. Zgodnie z art. 176 ust. 2 konstytucji postępowanie przed sądami określają ustawy. W omawianym przypadku jest to Kodeks postępowania cywilnego. Ustawodawca skorzystał z przysługujących mu uprawnień do odpowiedniego ukształtowania procedury stosowanej w sprawach ze stosunków cywilnych między przedsiębiorcami. Określił mianowicie, iż dodatkowym warunkiem formalnym pozwu jest dołączenie odpisu reklamacji lub wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania - stanowi o tym art. 479 z oznaczeniem 12 par. 2 kpc. Określenie takiego wymogu zobowiązuje powoda do udokumentowania sądowi, że przed wystąpieniem na drogę sądową wyczerpał tryb obligatoryjnego postępowania reklamacyjnego, lub że wezwanie do dobrowolnego spełnienia żądania skierował do dłużnika po upływie terminu do wykonania zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Fakt, że Kodeks postępowania cywilnego uzależnia nadanie sprawie biegu od spełnienia określonych wymogów nie uzasadnia - zdaniem Biura Legislacyjnego - poglądu o naruszeniu prawa do sądu, o którym mowa w art. 45 konstytucji. Realizacja prawa do sądu zależy bowiem od samego powoda, zaś zwrot pozwu nie zamyka możliwości jego ponownego wniesienia. W świetle powyższego, brak jest podstaw do stwierdzenia niekonstytucyjności przepisu art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 kpc w aspekcie wzorca konstytucyjnego z art. 45 ust 1. Podobnie sprawa ma się, gdy chodzi o art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Ten artykuł konwencji statuując „prawo do sądu” zastrzega, że sposób realizacji tego prawa należy do prawa krajowego, które posiada w tym zakresie pewien margines swobody. Prawo do sądu gwarantowane przez w/w przepis konwencji nie jest absolutne. Zgodnie z ustalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka prawo to jest przedmiotem dozwolonych ograniczeń. Te ograniczenia nie mogą jednak zamykać lub ograniczać dostępu do sądu w taki sposób i do takiego stopnia, by same podstawy prawa zostały naruszone. Takie ograniczenia nie będą zgodne z art. 6 ust. 1 konwencji również wtedy, gdy nie są uzasadnione celem, lub jeśli nie ma rozsądnej proporcji pomiędzy zastosowanymi środkami a celem, jaki ma zostać osiągnięty. Regulacja w art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 ma na celu zdyscyplinowanie stron, co zmierza do usprawnienia postępowania sądowego. Wymóg uprzedniego zwrócenia się do strony przeciwnej z wezwaniem o dobrowolne spełnienie żądania nie jest nazbyt uciążliwy, a powoduje, że część spraw zostanie załatwionych, bez angażowania sądu, te zaś, które zawisną przed sądem są rozstrzygane sprawniej, gdyż sąd już w chwili nadania sprawie biegu posiada informację co do istoty sporu. W związku z tym, trudno dopatrzyć się, by kwestionowany przepis zawierał ograniczenia prawa do sądu w takim stopniu, że została naruszona sama istota tego prawa. Jeśli chodzi o drugi wzorzec konstytucyjny, powoływany przez sąd zadający pytanie, tj. art. 32, który stanowi, że „wszyscy są równi wobec prawa” i „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”, to sąd zadający pytanie nie podał żadnych argumentów na poparcie tezy, że kwestionowany przepis jest niezgodny z zasadą równości wyrażona w art. 32 konstytucji. W takim stanie rzeczy należy odnieść się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, które jest w tym zakresie ustabilizowane. Trybunał Konstytucyjny niejednokrotnie wskazywał, że w przypadku konieczności ustalenia, czy jest przestrzegana zasada równości, wymaga to określenia adresatów, do których odnosi się dana norma prawna i wskazania tych elementów ich sytuacji faktycznej, które są prawnie relewantne. Adresatem normy prawnej zawartej w art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 jest każdy kto wniósł do sądu w sprawie gospodarczej pozew dotknięty brakiem i nie usunął tego braku w wyznaczonym terminie. Konsekwencje wynikające z nieusunięcia braku są jednakowe wobec wszystkich, którzy złożyli taki pozew w tego rodzaju postępowaniu. Trudno zatem podzielić wątpliwości sądu co do zgodności przepisu art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 kpc z art. 32 konstytucji. W związku z tym konkluzja Biura Legislacyjnego i sugestia jest taka, aby wnosić o stwierdzenie konstytucyjności art. 479 z oznaczeniem 12 par. 3 kpc z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 konstytucji i art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardKalisz">Czy są pytania? Nie widzę. Czy jest inne stanowisko, co do tej sprawy? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła stanowisko zaproponowane przez Biuro Legislacyjne. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko w sprawie P 17/02 zgodne z proponowanym przez Biuro Legislacyjne. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że pełnomocnikiem Sejmu w tej sprawie zostanie poseł Marcin Wnuk. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że pełnomocnikiem Sejmu w sprawie P 17/02 został poseł Marcin Wnuk. Przechodzimy do ostatniej sprawy o sygnaturze P 31/02. Stanowisko przedstawi poseł Adam Markiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AdamMarkiewicz">Sprawa dotyczy pytania prawnego Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej, czy art. 26 pkt 12 w związku z art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, w zakresie w jakim dokonał zawężenia kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy, jest zgodny z art. 2 i 32 Konstytucji RP. Aktualnie obowiązujący przepis art. 691 par. 1 Kodeksu cywilnego uprawnienie to przyznaje małżonkowi niebędącemu współnajemcą lokalu, dzieciom najemcy, oraz jego współmałżonka i innym osobom, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, a także osobie, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Oczywiście to uprawnienie jest uwarunkowane przesłanką stałego zamieszkiwania z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. W porównaniu do uprzednio obowiązującego stanu prawnego z 1994 r. krąg podmiotów, uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy, został ograniczony o zstępnych innych niż dzieci, o wstępnych, pełnoletnie rodzeństwo, osoby przysposabiające, o ile najemca nie był obowiązany wobec nich do świadczeń alimentacyjnych. Jednocześnie ten krąg został poszerzony o dzieci współmałżonka. Ustawodawca stanowiąc art. 691 par. 1 kc drastycznie ograniczył więc krąg uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu lokalu mieszkalnego po zmarłym najemcy eliminując z niego najbliższych krewnych zmarłego, tj. rodziców, przysposabiającego, dzieci, wnuki, prawnuki oraz dorosłe rodzeństwo, przy jednoczesnym poszerzeniu o osoby obce zmarłemu, a więc dzieci współmałżonka. Skutkiem tej regulacji mogą być sytuacje, że np. wnuk, który od urodzenia mieszkał z babcią aż do jej śmierci, ale w dacie śmierci nie była ona zobowiązana do świadczeń alimentacyjnych wobec niego, nie jest uprawniony do wstąpienia w stosunek najmu lokalu, którego była najemczynią, natomiast takie uprawnienie będzie przysługiwało dziecku współmałżonka, z którym osobę zmarłą nie łączyły więzy pokrewieństwa. Takie uregulowanie powoduje, że z chwilą śmierci najemcy członkowie najbliższej rodziny, którzy stale z nią zamieszkiwali, ale nie byli objęci świadczeniami alimentacyjnymi, nie mają prawa do wstąpienia w stosunek najmu tego lokalu mieszkalnego. Generalnie można powiedzieć, że celem instytucji wstąpienia w stosunek najmu lokalu po zmarłym najemcy jest ochrona trwałości korzystania z lokalu mieszkalnego przez osoby zamieszkałe razem z nim z chwilą jego śmierci. Konstytucja przyznaje każdemu prawo do ochrony życia rodzinnego - art. 47 - a mieszkanie należy do dóbr służących zaspokojeniu elementarnych potrzeb człowieka i jego rodziny. W związku z tym można powiedzieć, że ustawodawca wybiórczo potraktował członków rodziny, uznając, że tylko dzieci powinny korzystać z ochrony przewidzianej tym przepisem, zaś inne osoby tylko wówczas, gdy najemca był zobowiązany wobec nich do świadczeń alimentacyjnych. Zastosowane kryteria w tym przepisie, który został wprowadzony, jawią się jako niesprawiedliwe, różnicujące członków rodziny zmarłego najemcy, jeżeli zważy się, że ustawa nie wymaga, ażeby osoby uprawnione do wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy nie posiadały tytułu prawnego do innego lokalu. Proponuję przyjąć stanowisko, iż przepis art. 691 par. 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny, w brzmieniu nadanym przez art. 26 pkt 12 ustawy z dnia 21 czerwca 2002 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gmin i o zmianie Kodeksu cywilnego, w zakresie w jakim ograniczył krąg krewnych uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy, jest niezgodny z art. 2 i art. 32 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardKalisz">Czy są pytania? Nie widzę. Przypomnę jedynie, że konstytucja z 1997 r. nakazywała uchwalić ustawę o ochronie praw lokatorów. W ubiegłej kadencji, w czerwcu 2001 r. uchwalono ustawę, która powszechnie została uznana za jedną z gorszych ustaw. Ten przepis jest tego jaskrawym przykładem. Czy są inne opinie w tej sprawie? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że przyjęliśmy stanowisko zaprezentowane przez posła Adama Markiewicza. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko zaprezentowane przez posła Marka Markiewicza. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że pełnomocnikiem Sejmu w sprawie P 31/02 zostanie poseł Adam Markiewicz. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja ustanowiła pełnomocnikiem Sejmu w sprawie p. 31/02 posła Adama Markiewicza. Przypominam, że dzisiaj o godz. 13.00 jest posiedzenie prezydium Komisji. Następne posiedzenie Komisji 7 maja. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>