text_structure.xml
38.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek obrad został państwu dostarczony na piśmie. Jest propozycja rozszerzenia porządku obrad o rozpatrzenie planu pracy Komisji na I półrocze 2005 r. Czy są uwagi do tej propozycji? Nie ma, zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do realizacji pkt I. Chcę państwa poinformować, że minister spraw zagranicznych wyraził zamiar mianowania pana Tomasza Łukaszuka ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym w Republice Indonezji. Stosowna dokumentacja związana z przebiegiem kariery pana Łukaszuka została państwu przekazana, niemniej jednak prosiłbym ministra Jakuba Wolskiego o zaprezentowanie kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JakubWolski">Otrzymaliście państwo notkę biograficzną pana Tomasza Łukaszuka, więc nie będę powtarzał elementów, które są w niej zawarte. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka faktów szczególnie istotnych. Mimo młodego wieku kandydata, mamy do czynienia z wybitnym fachowcem, który jest świetnie przygotowany, zna doskonale język przyszłego kraju urzędowania. Jest to przykład modelowej kariery w MSZ. Tak powinny przebiegać kariery w resorcie spraw zagranicznych. Znając pana Tomasza Łukaszuka, możemy spodziewać się doskonałej realizacji misji, którą będzie pełnił w Dżakarcie. Warto podkreślić, że kandydat ma pewne doświadczenie w kierowaniu placówką, gdyż spędził w Indonezji kilka lat. Myślę, że mimo tych zaledwie 12 lat pracy w MSZ, w pełni zasługuje na powierzenie mu funkcji ambasadora. Chciałbym bardzo gorąco rekomendować Komisji tę kandydaturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę pana Tomasza Łukaszuka o zaprezentowanie koncepcji pracy na placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TomaszŁukaszuk">Spotykamy się w szczególnym dla Indonezji momencie. Dziś, 5 stycznia, w krajach Unii Europejskiej czczona jest pamięć ofiar kataklizmu, który dotknął kraje Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, a Indonezja jest krajem, który najbardziej ucierpiał podczas trzęsienia ziemi i tsunami, zarówno licząc straty ludzkie, jak i materialne. Polska dostarczyła już Indonezji pomoc humanitarną - 12 ton leków i środków sanitarnych oraz przekazała 50 tys. dolarów na konto Indonezyjskiego Czerwonego Krzyża. 6 stycznia br. odbędzie się w Dżakarcie z udziałem przedstawicieli 26 krajów regionalna konferencja międzynarodowa, której celem będzie przygotowanie propozycji programu odbudowy państw ogarniętych katastrofą. Propozycje te będą następnie przedstawione 11 stycznia br. na konferencji w Genewie. Jeszcze wiele ważnych spotkań i konferencji będzie zorganizowanych w tym roku w Dżakarcie, jest ona bowiem stolicą jednego z największych i najludniejszych krajów świata, gdzie mieści się siedziba Sekretariatu Stowarzyszenia Państw Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), jedynej tak zinstytucjonalizowanej organizacji regionalnej w Azji. Dzięki dynamice procesów integracyjnych Dżakarta ma szansę stać się za 15 lat Brukselą Azji, kiedy to zostanie utworzona na podobieństwo Unii Europejskiej, a oparta na mechanizmach współpracy ASEAN z Chinami, Japonią i Koreą Płd. Wspólnota Azji Wschodniej. Nie tylko dlatego Indonezja jest dla Polski jednym z najważniejszych i najbardziej perspektywicznych partnerów na kontynencie azjatyckim. Wysoki poziom dwustronnej współpracy politycznej osiągnięty przez ostatnie 5 lat powinien być kontynuowany, jednak jego funkcją musi być poprawa wyników naszego eksportu na ponad 200-milionowy indonezyjski rynek. Nasz eksport nie przekracza bowiem przez ostatnie kilka lat 20 mln dolarów rocznie, przy wzrastającym imporcie z Indonezji, głównie towarów przetworzonych, osiągającym co roku ponad 200 mln dolarów. Godny zaznaczenia jest fakt, że Unia Europejska jest dla Indonezji po Japonii najważniejszym partnerem gospodarczym z obrotami ok. 17 mld euro w 2003 r. Dla Polski i jej stosunków gospodarczych z Indonezją ważne były wsparte kredytem polskiego rządu zawarte w 2003 i 2004 r. kontrakty na dostawy samolotów „SKY TRUCK”, helikopterów „MI 2 PLUS” oraz łodzi patrolowych na sumę 60 mln dolarów. Będziemy dążyć do podpisania w ciągu najbliższych 2 lat kolejnych negocjowanych obecnie kontraktów o wartości ok. 500 mln dolarów. Efektywne wykorzystanie sukcesu przemysłu obronnego dla pozyskania rynku dla produktów naszego przemysłu chemicznego, maszynowego i górnictwa węglowego będzie jednym z wyzwań stojących przed placówką. Istniejąca infrastruktura współpracy między resortami gospodarki, instytucjami promocji eksportu oraz izbami przemysłu i handlu może okazać się niewystarczająca. Potrzebne są wciąż częstsze bezpośrednie kontakty biznesu, lecz organizowanie misji przedsiębiorców jest nadal utrudnione, między innymi z uwagi na to, że Polskie Linie Lotnicze „LOT” zawiesiły w 2000 r. wszelkie połączenia z Azją. Bezpośrednie połączenie z Warszawy nawet do Singapuru położonego o godzinę lotu od Dżakarty skłoni z pewnością przedstawicieli Indonezji do poszerzenia kontaktów z Polską.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TomaszŁukaszuk">Pragnę przypomnieć, że według szacunków do 2008 r. ruch lotniczy między Europą i Azją będzie rósł rocznie o 6%. Ważną dziedziną współpracy z Indonezją, krajem o wielowiekowych tradycjach państwowości, jest kultura i edukacja. Pragnąłbym doprowadzić do realizacji postanowień Umowy o współpracy kulturalno-edukacyjnej zawartej w 2003 r., w tym do poszerzenia wymiany stypendialnej. Dżakarta jest jedynym miastem w Azji, w którym działa samodzielna polska placówka kulturalna - Polsko-Indonezyjskie Centrum Kultury utworzone w 2000 r. Należy dążyć do poszerzenia ram jej działalności, wychodząc poza Dżakartę do innych ośrodków akademickich. Mówiąc o innych ośrodkach akademickich, pragnę wspomnieć o niewielkiej 100-osobowej grupie Polaków w Indonezji, która będzie również podmiotem mojego zainteresowania i opieki. Wśród Polaków największą grupę stanowi 23 misjonarzy, którzy w odległych zakątkach największego archipelagu świata pełnią nie tylko misję religijną, lecz i edukacyjną, wspomagając działalność placówek akademickich oraz budowę lokalnej infrastruktury. Jako kraj o największej populacji islamskiej na świecie, Indonezja jest dla nas ważnym partnerem w dialogu cywilizacji. Celowe jest nawiązanie współpracy przez polskie instytuty badawcze z indonezyjskimi odpowiednikami i nieograniczanie się tylko do corocznych spotkań podczas Światowych Konferencji Dialogu Cywilizacji współorganizowanych przez Polskę. Takie spotkanie odbędzie się w tym roku w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TomaszŁukaszuk">Bardzo dziękuję za prezentację koncepcji pracy na placówce. Czy są pytania do kandydata ze strony państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EdwardPłonka">W obliczu wielkiej tragedii, jaka wydarzyła się w Azji Południowo-Wschodniej, zaistniała ogromna potrzeba pomocy dla poszkodowanych ze strony społeczności międzynarodowej. Polska jako członek Unii Europejskiej oraz innych organizacji międzynarodowych także wzięła na siebie pewne obowiązki. Jak powinna wyglądać współpraca ze strony polskiej, biorąc pod uwagę opracowaną przez MSZ „Strategię polskiej współpracy na rzecz rozwoju”, przyjętą w październiku 2003 r.? Drugie pytanie dotyczy obecności polskich żołnierzy w Iraku. Jako ambasador RP w Indonezji, najludniejszym państwie muzułmańskim na świecie, z pewnością musi się pan liczyć z pytaniami na ten temat. Biorąc pod uwagę argument, że nie znaleziono broni masowego rażenia, jak pan będzie tłumaczył Indonezyjczykom obecność naszych wojsk w Iraku?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarianPiłka">W notce biograficznej znajduje się informacja o pana znajomości języka indonezyjskiego, natomiast nie ma wzmianki na temat języka angielskiego. Trudno byłoby w Azji poruszać się bez znajomości języka anielskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TomaszŁukaszuk">Nie wiem, dlaczego ta informacja nie znalazła się w notce biograficznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianPiłka">Mnie także wydawało się, że jest to przeoczenie. W Indonezji co pewien czas wybuchają zamieszki na tle religijnym i mamy do czynienia z prześladowaniami chrześcijan. Jak - pana zdaniem - będzie się ta sprawa rozwijał w Indonezji? Czy należy się liczyć z narastaniem tych tendencji konfliktowych i prześladowań? Na ile te prześladowania mają związek z problemami etnicznymi? Mam na myśli kwestie chińskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarianCuryło">Czy jako przedstawiciel kraju wyznaniowego, będąc ambasadorem w kraju muzułmańskim, nie obawia się pan, że będzie miał utrudnioną rolę, zważywszy na fakt, że istnieje dość silna grupa misyjna sprawnie działająca w Indonezji? Czy nie spowoduje to nasilenia konfliktów religijnych w kraju, w którym takie konflikty już występują? Czy będzie pan aktywnie działał, aby wycofać z Indonezji grupę polskich misjonarzy, gdyż - być może - uspokoi to wrzenia czy niepokoje religijne?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszDobrosz">Jak ocenia pan sytuację na Timorze Wschodnim, już na tyle ustabilizowaną, że na tym obszarze konflikty nie grożą. Na ile Indonezja pogodziła się z utratą tego terytorium? Jaki to będzie miało wpływ na bardzo ważne w tym obszarze stosunki australijsko-indonezyjskie? Myślę, że nie potraktuje pan poważnie pytania mojego poprzednika, bo twierdzenie, że Polska jest krajem wyznaniowym, jest nieprawdziwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MartaFogler">Dziś opiniujemy kolejną kandydaturę osoby, która aspiruje do stanowiska ambasadora po ukończeniu Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Mam pytanie do przedstawiciela MSZ, czy naprawdę nie mamy naszych absolwentów. Czym się ten Instytut tak wyróżnia? Interesuje mnie zwłaszcza, czym się wyróżniał w latach 80.? Drugie pytanie kieruję do kandydata. Co pana skłoniło do wyboru w latach 80. studiów w Moskwie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszIwiński">Pytanie nie było skierowane do mnie, ale ta placówka zawsze była uważana za jedną z najlepszych na świecie, szczególnie jeśli chodzi o studia i badania w zakresie języków i kultur orientalnych. Chciałbym poruszyć dwie kwestie. Po pierwsze, za kilka miesięcy odbędzie się w Warszawie wielka konferencja na temat dialogu cywilizacji. Jakie kroki może pan podjąć, żeby zapewnić godną reprezentację Indonezji? Mam na myśli ludzi nauki, kultury i polityki. Nawiasem mówiąc, trochę się dziwię, że w materiałach, które nam przedstawiano i w pana wypowiedzi nie było odniesienia do siatki połączeń polsko-indonezyjskich. Przecież mamy w Polsce unikatową placówkę, która wspaniale się rozwija - Muzeum Azji i Pacyfiku. Misjonarze polscy, którzy tam działają, wykonują istotną pracę. Podstawowe pytanie w sprawach stosunków dwustronnych brzmi, na ile nasza współpraca gospodarcza, zwłaszcza w zakresie operacji sprzętem specjalnym, może rozwijać się i przynosić sukcesy? Pan już był w Indonezji. Zna pan ten wspaniały wielki kraj. Chciałbym zapytać, jakie wnioski pan wyciąga z czteroletniego pobytu w Indonezji? Czego należy unikać, a co należy robić lepiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DanutaGrabowska">Dobrze się składa, że właśnie tak odbywa się typowanie na przedstawicieli naszego kraju w świecie, iż jest pewna droga kariery zawodowej w służbie zagranicznej. Pan jest tego dobrym przykładem. Sama prezentacja ogromnie mi się podobała. Pan Tomasz Łukaszuk zapewne sam tego nie powie, bo jest człowiekiem skromnym, ale wywodzi się z naukowej rodziny, jest znakomicie wykształcony. Musiał być świetnym studentem, skoro dostał się do tak dobrej placówki o prestiżu międzynarodowym, w której kształcą się ludzie z całego świata, Amerykanie również.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarianCuryło">Trochę zabolał mnie ton wypowiedzi posła Janusza Dobrosza. Pan poseł wyraził sugestię, które pytania należy traktować poważnie, a które nie. Przydałoby się więcej powściągliwości, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę kandydata o odniesienie się do problemów poruszonych w debacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TomaszŁukaszuk">Dziękuję za wszystkie pytania. Pierwsze pytanie posła Edwarda Płonki dotyczyło polskiej współpracy na rzecz rozwoju i polskiej współpracy z Indonezją po kataklizmie. Właśnie dziś w MSZ odbyło się zebranie poświęcone temu tematowi. Jeśli pan minister pozwoli, powiem kilka słów. Wśród priorytetów naszej pomocy rozwojowej znalazły się Sri Lanka i Indonezja, zwłaszcza terytorium Północnej Sumatry. Nasza pomoc w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej, niestety, będzie skromna. Oczywiście będzie wzrastała z roku na rok, ale wynosi 1/10 tego, co pozostałe kraje Unii mogą zaproponować. Zarówno w Sri Lance, jak i w Indonezji będziemy koncentrować się na jednym projekcie. Rozważa się odbudowę szkoły bądź szpitala. Chodzi o to, żeby pieniędzy nie poświęcić na kilka małych projektów, lecz na jeden projekt, który będzie również formą promocji naszego kraju. Jeśli chodzi o Indonezję i Irak, paradoksalnie nasz udział w misji w Iraku wpłynął na wzrost znaczenia Polski w całym regionie Azji Południowo-Wschodniej. Ze względu na pełnioną przeze mnie funkcję byłem prawie we wszystkich krajach regionu na konsultacjach politycznych i mogę stwierdzić, że pozycja Polski wśród priorytetów polityki zagranicznej tych krajów zdecydowanie wzrosła. Wejście Polski do Unii Europejskiej miało taki efekt, że zaczęto nas traktować jak strategicznego partnera. To, co twierdzą niektórzy działacze radykalnych organizacji islamskich z Indonezji, to są informacje dla mediów. Generalnie pozycja Polski w polityce zagranicznej państw tego regionu istotnie wzrosła. Jeśli chodzi o pytanie posła Mariana Piłki, dotyczące mojej znajomości języka angielskiego, odpowiadam, że pierwszą moją placówką była Norwegia. Pojechałem tam ze znajomością języka angielskiego. Na bazie angielskiego nauczyłem się również języka norweskiego. Czasami ta znajomość norweskiego przydaje się w kontaktach z Norwegami, którzy są bardzo aktywni w niesieniu pomocy humanitarnej. Należą do najaktywniejszych, jeśli chodzi o pomoc Sri Lance i pomoc w procesie pokojowym na Sri Lance. Co kwestii zamieszek na tle religijnym, muszę powiedzieć, że wiele będzie zależało od nowego prezydenta Indonezji oraz od rozwoju pomocy krajów, które są strategicznymi partnerami Indonezji, w tym również Polski. W Dżakarcie utworzono centrum antyterrorystyczne i bardzo aktywnie działa tam już Australia, Stany Zjednoczone oraz największe państwa Unii Europejskiej. Strona indonezyjska w ostatnich kontaktach na wysokim szczeblu prosiła nas również o włączenie się do tej inicjatywy. Nazwa tego centrum brzmi „Centrum for Law and Forcement”, co daje wiele do myślenia. Chodzi o to, że sprawne zarządzanie tym krajem też ma ogromne znaczenie. Mówiąc o zamieszkach na tle religijnym, trzeba pamiętać, że zazwyczaj są one we wschodniej Indonezji, która jest uważana w porównaniu do zachodniej części za bardzo zacofaną. Kilka lat temu został podpisany z Australią i Unią Europejską specjalny program na rzecz rozwoju. Jeśli chodzi o przyczyny wybuchu tych zamieszek, to oprócz przyczyn religijnych widziałbym również kwestie dobrego zarządzania i poziomu bytowego ludności, która zamieszkuje te tereny.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TomaszŁukaszuk">Jeśli chodzi o Chińczyków, na przestrzeni historii wiele było pogromów chińskich. Powszechna jest wiedza, że 80% kapitału w Azji Południowo-Wschodniej należy do Chińczyków, do emigrantów chińskich. Pisałem pracę dyplomową na ten temat ewolucji stosunków Chin z krajami Azji Południowo-Wschodniej. Trzeba brać pod uwagę szerokie tło historyczne. Co do kwestii państwa wyznaniowego, muszę powiedzieć, że w konstytucji Indonezji znajduje się zapis, iż jest ona państwem świeckim. Indonezyjczycy, jeśli im powiedzieć, że są największym islamskim państwem świata, zaprzeczają. Mówią, że są krajem o największej populacji islamskiej. Dużą rolę w kształtowaniu takiego, a nie innego profilu systemu państwa, odegrała sylwetka pierwszego prezydenta. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń mogę stwierdzić, że w Indonezji przeważa umiarkowany islam. We wszystkich opracowaniach naukowych, czy to powstałych w regionie, czy w Unii Europejskiej czy też w USA, pojawia się opinia, że ten umiarkowany islam w imię dobra państwa, jego suwerenności, będzie nadal przeważał. Z moich rozmów z inteligencją islamską podczas poprzedniego pobytu w Indonezji wynika, że sytuacja będzie kształtować się tak, jak to przewidują prognozy naukowców zachodnich. Dużą rolę będzie miał do odegrania nowy prezydent, po części uzależniony od poparcia radykalnych partii islamskich. Poseł Janusz Dobrosz pytał o Timor Wschodni i stosunki australijsko-indonezyjskie. Muszę powiedzieć, że stosunki Indonezji z Timorem Wschodnim układają się dobrze. W ciągu ostatnich 5 lat dokonano bardzo wiele dla pojednania i uregulowania stosunków pomiędzy Timorem Wschodnim a Indonezją. Jeśli chodzi o stosunki australijsko-indonezyjskie, oprócz centrum antyterrorystycznego, o którym wspominałem, Australijczycy zaproponowali niedawno Indonezji powrót do umowy o współpracy w zakresie bezpieczeństwa i obronności, która została zerwana po wybuchu kryzysu timorskiego w 1999 r. Obecnie te stosunki rozwijają się w dobrym kierunku. Pytanie posłanki Marty Fogler dotyczyło tego, co mnie skłoniło do studiowania w Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych. Otóż obecne pokolenie ma wspaniałą szansę, ponieważ Indonezja co roku oferuje nam kilkanaście lub kilkadziesiąt stypendiów. Osoby zainteresowane danym krajem i danym regionem mogą wyjechać na stypendium roczne lub dwuletnie. Polska, niestety, nie rewanżuje się podobną ofertą, ale to jest zadanie dla mnie. W 1985 r. moje zainteresowania mogłem przenieść na MISM, gdzie istnieje możliwość studiowania 42 języków orientalnych, wielu nieznanych. Jeśli chodzi o centra nauczania języka indonezyjskiego, należy wymienić Moskiewski Instytut Stosunków Międzynarodowych, instytuty - w Holandii oraz w Dżakarcie. Moskiewski Instytut Stosunków Międzynarodowych to najlepsze miejsce, oprócz Holandii, żeby uczyć się indonezyjskiego i poznawać region, uczyć się historii Azji, stosunków międzynarodowych. Program uczelni obejmuje teorię stosunków międzynarodowych, prawo międzynarodowe. Jeśli chodzi o kolegów z uczelni, to od 1986 r. rozpoczęli tam studia przedstawiciele Francji, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Chin. Częstymi gośćmi na uczelni z wykładami byli premierzy i prezydenci takiej klasy, jak np. pani Margaret Thatcher. To jest uczelnia tej rangi i o takim profilu. Poseł Tadeusz Iwiński poruszył problem dialogu cywilizacji. Oczywiście będę robił wszystko, żeby na najbliższej konferencji, która odbędzie się w Warszawie, Indonezja była jak najlepiej reprezentowana.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TomaszŁukaszuk">Na poprzedniej konferencji była bardzo dobra reprezentacja. Postaram się, żeby był to, tak jak poprzednio, minister sprawiedliwości i praw człowieka oraz któryś z wybitnych naukowców z Centrum Strategii Stosunków Międzynarodowych w Dżakarcie. Jeśli chodzi i o sprzęt specjalny, w 2003 r. i 2004 r. zawarto kontrakty na 60 mln dolarów. W fazie negocjacji są kontrakty na kolejne 540 mln dolarów. Polski rząd wsparł te kontrakty kredytem na 135 mln. Z tego, co wiem, w przygotowaniu są kolejne kredyty. Indonezja może stać się dla nas, obok Malezji i Indii, jednym z partnerów strategicznych, jeśli chodzi o przemysł obronny. Czego należy unikać, a co należy kontynuować? Otóż uważam, że potrzebna jest ukierunkowana polityka, zwłaszcza jeśli chodzi o promocję. W tej sferze trzeba działać bardzo delikatnie, bo islam też ma swoje ograniczenia, jeśli chodzi o przedstawianie sztuki. W obszarze promocji należy ograniczyć się do kilku działów sztuki popularnych w Indonezji, takich jak film czy też grafika i w odpowiedni sposób wykorzystać niewykorzystane do końca Polsko-Indonezyjskie Centrum Kultury w Dżakarcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania bądź wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JakubWolski">Chciałbym odnieść się do kwestii poruszonej przez posłankę Martę Fogler. Pan dyrektor dostał się do pracy w MSZ w wyniku konkursu w 1992 r. Fakt, że znał język indonezyjski, którego mógł się wówczas nauczyć tylko w Moskwie, był argumentem, dla którego został przyjęty do resortu. Ponadto ukończył tę szkołę z wyróżnieniem, co wzięto pod uwagę. Czy mamy takie szkoły w Polsce? Niestety, nie, dlatego absolwent Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych został przyjęty do pracy w MSZ. Jest to logiczne. W działaniu potwierdził trafność tej decyzji, gdyż w ciągu krótkiego czasu doszedł do tak wysokiego stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Chcę poinformować członków Komisji, że minister spraw zagranicznych wyraził zamiar powołania pana Andrzeja Łupiny na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Republice Senegalu. Stosowną informację biograficzną otrzymali państwo na piśmie, niemniej jednak prosiłbym pana ministra o przedstawienie kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JakubWolski">Pan Tomasz Łukaszuk był przedstawicielem młodego pokolenia polskiej dyplomacji, natomiast pan ambasador tytularny Andrzej Łupina jest przedstawicielem pokolenia dojrzałego. Ma za sobą już dwie ambasadury w krajach Afryki - czarnej Afryki oraz Afryki arabskiej. Jest wyjątkowo doświadczonym dyplomatą. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka elementów, takich jak wysoka fachowość, doskonała opinia zawodowa. Jest on absolwentem Akademii Dyplomatycznej w Wiedniu. O działaniach pana Łupiny, jako dyplomaty polskiego w Afryce, krążą wręcz legendy. Jest to wyśmienity kandydat na tę placówkę i chciałbym go bardzo gorąco zarekomendować Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę ambasadora Andrzeja Łupinę o prezentację koncepcji pracy na placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejŁupina">Dakar jest siedzibą polskiej ambasady, która ma charakter regionalny, obejmuje 7 państw Afryki Zachodniej. Ponadto obejmuje jurysdykcją konsularną jeszcze 3 państwa. W sumie stanowią one 8% wszystkich krajów rozwijających się. Jest to bardzo duża liczebnie grupa. Obejmuje bardzo zróżnicowany teren - od Sahelu do Zatoki Gwinejskiej, miejsca strategicznego ze względu na źródła ropy naftowej. Państwa te w większości są członkami Wspólnoty Ekonomicznej Afryki Zachodniej. W większości (tam, gdzie kiedyś metropolią była Francja) mają wspólną walutę. Drugą analogiczną grupą są kraje Afryki Środkowej, które należą do podobnej wspólnoty. Jest to o tyle ważne, że współpraca pomiędzy regionami jest ostatnio traktowana jako recepta na rozwiązywanie trudnych problemów. Sami weszliśmy do Unii Europejskiej z nadzieją, że to pomoże nam w osiąganiu naszych celów. Tak się dzieje również w Afryce. Unia Europejska, która prowadzi bardzo aktywną politykę w stosunku do Afryki, nie tylko współpracuje z Unią Afrykańską, która jest organizacją kontynentalną, ale także nawiązuje kontakty z co bardziej aktywnymi strukturami regionalnymi. Do nich należy głównie Afryka Zachodnia i Południowa, gdzie jest RPA. Widać bardzo daleko posunięte interakcje, w których Polska ze względu na swoje członkostwo w Unii Europejskiej będzie uczestniczyła. Musi nastąpić powiązanie dyplomacji wielostronnej z dyplomacją dwustronną, z układaniem sobie naszych stosunków z poszczególnymi partnerami. Teren jest zróżnicowany, bardzo dynamiczny w sensie pozbawionym wartościowania. Ta dynamika przejawiła się np. w upadku Wybrzeża Kości Słoniowej kilka lat temu. Ta „lokomotywa” ekonomiczna całego regionu stała się terenem zażartej wojny domowej. Są tam pewne elementy współzawodnictwa wielkich mocarstw. Jest to bardzo skomplikowany krajobraz, w którym musimy się orientować, jako członek NATO i Unii Europejskiej, jako promotor dialogu transatlantyckiego. Trzeba wiedzieć, jak się układają stosunki pomiędzy Francją, która zawsze traktowała ten obszar jako swój teren „łowiecki”, a Stanami Zjednoczonymi czy Wielką Brytanią. Afryka staje się obecnie bardzo zauważalnym kontynentem, wbrew temu, co się mówiło jeszcze kilka lat temu o jej marginalizacji, a to z powodu zasobów ropy naftowej i kryzysu na Bliskim Wschodzie, problemów humanitarnych i reperkusji dla bezpieczeństwa Europy, z powodu zjawiska nielegalnej emigracji. Osoby zainteresowane chciałbym zachęcić do przeczytania artykułu zawierającego wypowiedź premiera T. Blaira na temat stosunku Wielkiej Brytanii do relacji z Afryką, także w ramach Grupy G 8, której Wielka Brytania teraz przewodniczy. Jak widać, motywy humanitarne przeplatają się z bardzo konkretnymi interesami. Zgodnie z naszą strategią bezpieczeństwa, niebezpieczeństwo dla Polski może pojawić się w dowolnym punkcie globu. Z tego punktu widzenia jesteśmy żywo zainteresowani sytuacją w Afryce. Kolejna sprawa to nasza obecność na danym terenie, która ma przynosić Polsce bardzo konkretne korzyści gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejŁupina">Mój poprzednik zrobił bardzo dużo. Mam zamiar kontynuować jego działalność polegającą na dużej mobilności, czego wymaga fakt, że się ma 7 państw do obsłużenia. Poprzedni ambasador nawiązał bardzo dużo kontaktów. Ważne jest tworzenie takich punktów zaczepienia, obszarów motorycznych, które by nadawały impuls naszej współpracy. Dużą wagę przywiązywał do kwestii promocji, do pomocy rozwojowej. Przy czym była to pomoc, która miała przeradzać się w promocję państwa polskiego jako atrakcyjnego partnera. Mam zamiar także podążać w tym kierunku. W nadchodzących latach musi się to przełożyć na wzrost obrotów handlowych między naszymi krajami. Obecnie jest to 10 mln dolarów, a więc poziom bardzo niski. Wychodzę z założenia, że to oznacza wielką szansę dla Polski. Potencjał tych terenów jest bardzo interesujący. Dla nas jest to kwestia wykorzystania specyficznych kontaktów, które wynikają ze związków z Polską elit politycznych tego obszaru. Podam przykład byłego prezydenta Mali, który po demokratycznych wyborach i wypełnieniu dwóch kolejnych mandatów został przewodniczącym Unii Afrykańskiej. Wyrażał ochotę, żeby znowu przybyć do Polski. Jest to osoba, która ukończyła Uniwersytet Warszawski i bardzo przychylna...</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszIwiński">Uniwersytet Szczeciński.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejŁupina">W oficjalnych dokumentach znajduje się informacja, że ukończył Uniwersytet Warszawski. Jest to człowiek niezwykle przychylny Polsce, który otoczył się wręcz absolwentami polskich uczelni i stworzył tam elitę, która do dzisiaj zajmuje kluczowe stanowiska w Mali, która uchodzi za państwo modelowe, jeśli chodzi o działanie mechanizmów demokratycznych i stabilność polityczną. Przeprowadzono tam pełny rozdział sił zbrojnych od rządzenia państwem. Takie przykłady można mnożyć. Dotyczy to np. Senegalu czy Gwinei. Działalność na tym obszarze musi być wielopłaszczyznowa. Trzeba się zająć pomocą rozwojową, promocją, współpracą ze środkami masowego przekazu. Niezwykle ważne są konsulaty honorowe. Prowadzona jest polityka stypendialna, która jest niezwykle istotnym elementem stosunków wzajemnych. Powinniśmy kształcić kolejnych przedstawicieli miejscowych elit, z którymi mielibyśmy ułatwiony dialog, tym bardziej że ci stypendyści najczęściej wracają do kraju z polskimi małżonkami. To także wpływa na ich nastawienie do naszego kraju. Te państwa mają pewną specyfikę. Nawet jeśli funkcjonuje system demokratyczny, jest on upolityczniony. Ważne są kontakty osobiste i w polityce, i w gospodarce.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszIwiński">Bardzo się cieszę, że człowiek tak doświadczony jedzie w ten rejon, gdzie kiedyś ustanowiono chyba rekord, bo jeden z polskich ambasadorów był tam 9 lat. Mam pytanie, czy w tej strefie geograficznej, która będzie w strefie pańskiego działania, został sporządzony ostateczny spis absolwentów polskich uczelni? To jest absolutnie kluczowe. Nie chodzi tylko o Mali, ale także o dwa kraje portugalskojęzyczne - Gwineę Bissau, Wyspy Zielonego Przylądka. To jest główna droga do działania dobrze rozumianej propolskiej grupy nacisku. Od momentu powstania przed dwoma laty Unii Afrykańskiej wiele organizacji międzynarodowych i poszczególnych parlamentów podejmuje bardzo bliską współpracę z afrykańskim parlamentem utworzonym rok temu. Czy biorąc pod uwagę, iż szefem Unii Afrykańskiej jest były prezydent kraju nam szczególnie bliskiego, pan ambasador będzie miał na uwadze ewentualną współpracę polskiego parlamentu z parlamentem afrykańskim? Jest to panafrykański parlament obejmujący wszystkie 54 kraje kontynentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Skoro nie, proszę pana ambasadora Andrzeja Łupinę o odniesienie się do kwestii poruszonych przez pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejŁupina">Na podstawie relacji mojego poprzednika mogę stwierdzić, że istnieją dwa stowarzyszenia absolwentów polskich uczelni - w Senegalu i w Mali. Nic mi nie wiadomo na temat absolwentów w pozostałych krajach. Na pewno mamy jakiś spis i będzie można to sprawdzić. Jeśli pan poseł ma wiedzę na ten temat, chętnie z niej skorzystam, bo jest to bardzo ważny punkt zaczepienia dla naszych działań. Ten kierunek byłby kontynuowany, tym bardziej że Wyspy Zielonego Przylądka stanowią centrum kultury języka portugalskiego. To świadczy o pewnej pozycji, jaką to państwo zajmuje, mimo swoich małych rozmiarów. Jeśli chodzi o współpracę parlamentarną, pozwolę sobie zacząć od parlamentów krajowych. Przed trzema laty był w Polsce przewodniczący grupy parlamentarnej z Senegalu i prowadzone były rozmowy na temat ewentualnej wizyty polskich parlamentarzystów w Senegalu. Wydaje mi się, że warto by do tej sprawy powrócić. Można by powiązać wizytę polskich parlamentarzystów w Senegalu i w kilku innych krajach. Jeśli chodzi o parlament afrykański, ma on siedzibę w RPA. Wydaje mi się, że współpraca z tym parlamentem musiałaby być realizowana trójtorowo, to znaczy przez parlamenty krajowe państw afrykańskich, przez siedzibę Unii Afrykańskiej w Addis Abebie i bezpośrednio z Parlamentem Afrykańskim w RPA. Parlament afrykański wprawdzie został utworzony, ale chyba jeszcze nie do końca odnalazł swój rytm funkcjonowania, bo wszystkie organy, które zostały powołane przez Unię Afrykańską, są w fazie „rozruchu” i w związku z tym będą potrzebowały trochę czasu, żeby okrzepnąć, przede wszystkim będą potrzebowały pieniędzy, żeby móc funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Skoro nie ma, zamykam tę część obrad. Proszę o pozostanie na sali członków Komisji, pana ministra i oficjalnych przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Pozostałych państwa zaprosimy za chwilę.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyJaskiernia">Miło mi poinformować, że Komisja jednogłośnie zaopiniowała pozytywnie obie kandydatury. Chciałbym serdecznie panom pogratulować. Gratuluję również ministrowi spraw zagranicznych wysunięcia kandydatur, które spotkały się z szerokim poparciem naszego gremium. Życzymy sukcesów w realizacji misji. Komisja deklaruje gotowość aktywności w krajach, do których panowie zamierzacie się udać. W ramach współpracy parlamentarnej jesteśmy do dyspozycji. Przechodzimy do pkt II porządku obrad, który obejmuje rozpatrzenie zawiadomienia Prezesa Rady Ministrów o zamiarze przedłożenia Prezydentowi RP do ratyfikacji, bez zgody wyrażonej w ustawie, Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Bułgarii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Sofii dnia 7 lipca 2004 r. (druk nr 3571). Informuję państwa, że Biuro Studiów i Ekspertyz szczegółowo przeanalizowało ten dokument i w konkluzji stwierdza się, że wniosek rządowy o przedstawienie umowy polsko-bułgarskiej bezpośrednio do ratyfikacji Prezydentowi RP w trybie art. 89 ust. 2 Konstytucji RP, to znaczy bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, należy uznać za słuszny i prawidłowo uzasadniony. Zapytuję sekretariat Komisji, czy w trybie regulaminowym wpłynęły zastrzeżenia ze strony posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PiotrBabiński">Żadne zastrzeżenia nie wpłynęły.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są pytania do ministra spraw zagranicznych w tej sprawie? Nie ma zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja potwierdziła prawidłowość trybu ratyfikacji. Sprzeciwu nie słyszę, zatem stwierdzam, że Komisja uznała przyjęty tryb za prawidłowy. Przechodzimy do pkt III, który obejmuje rozpatrzenie zawiadomienia Prezesa Rady Ministrów o zamiarze przedłożenia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji, bez zgody wyrażonej w ustawie, Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Estońskiej w sprawie wzajemnej ochrony informacji niejawnych, podpisanej w Warszawie dnia 12 maja 2003 r. (druk nr 3572). Informuję państwa, że Biuro Studiów i Ekspertyz sporządziło opinię w tej sprawie, którą przygotował prof. Zdzisław Galicki. W konkluzji stwierdza, że wniosek rządowy o przedstawienie omawianej umowy polsko-estońskiej bezpośrednio do ratyfikacji Prezydentowi RP w trybie art. 89 ust. 2 Konstytucji RP, to znaczy bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, należy uznać za słuszny i prawidłowo uzasadniony. Zapytuję Sekretariat Komisji, czy w trybie regulaminowym zgłoszone zostały zastrzeżenia ze strony posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PiotrBabiński">Żadne zastrzeżenia nie wpłynęły.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dodatkowe pytania do ministra spraw zagranicznych? Nie ma zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła pozytywną opinię o trybie ratyfikacji przyjętym przez rząd w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę, zatem stwierdzam, że Komisja uznała tryb ratyfikacji za prawidłowy. Dziękuję panu ministrowi za przybycie. Chciałbym w imieniu Komisji przekazać najlepsze życzenia noworoczne dla pana, ministra Adama Rotfelda oraz całego składu kierownictwa resortu spraw zagranicznych. Przechodzimy do pkt IV, a więc do rozpatrzenia planu pracy Komisji na I półrocze 2005 r. Prezydium Komisji po rozważeniu propozycji nadesłanych przez państwa posłów przedstawia Komisji plan pracy. Czy mają państwo uwagi do tego planu?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarianPiłka">Zorientowałem się, że ten bardzo obszerny program obejmuje okres do 28 lipca br. W związku z tym chciałbym zapytać, czy jest to wyraz oficjalnego stanowiska przewodniczącego Komisji w sprawie terminu wyborów?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, kierujemy się polityką marszałka Sejmu, który rozpisał posiedzenia Sejmu do lipca br. W związku z tym Komisja pracuje zgodnie z rytmem Sejmu określonym przez marszałka i zgodnie z Konstytucją RP, ponieważ domniemujemy, że Sejm działa w ramach kadencji. Gdyby to domniemanie zostało obalone poprzez niespodziewane skrócenie kadencji, dostosujemy się do tych zmian. Czy są inne uwagi ze strony państwa posłów do planu pracy? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła plan pracy na najbliższe miesiące. Sprzeciwu nie słyszę, zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła plan pracy. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać w sprawach różnych? Nie ma zgłoszeń. W imieniu prezydium chciałbym wszystkim członkom Komisji przekazać najlepsze życzenia noworoczne - zdrowia, pomyślności i spełnienia wszystkich marzeń. Mam nadzieję na dobrą współpracę w tym roku. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>