text_structure.xml 28.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LiisaJaakonsaari">Dziękuję panu za serdeczne słowa i za możliwość spotkania z państwem. Zajmujemy się w naszych parlamentach podobnymi zagadnieniami. Chciałam powitać państwa w europejskiej unijnej rodzinie. Jesteśmy przekonani, że państwo w większym stopniu są Europejczykami niż my Finowie, bo kiedy jadę do swojego okręgu wyborczego, moi wyborcy zwykle pytają mnie: „Czy byłaś tam?”, a „tam” oznacza Europę. Nie czują się Europejczykami. Jesteśmy członkiem Unii od 10 lat i pamiętam, że przed wejściem Finlandii do Unii było wiele dyskusji i straszono nas ponurymi perspektywami tego, co nas czeka. Odnoszę wrażenie, że podobne dyskusje odbywały się także w Polsce. Pierwszym wnioskiem wynikającym z członkostwa, którym mogę się z państwem podzielić, jest stwierdzenie, że nie sprawdziły się ani czarne scenariusze, ani też nasze największe nadzieje. Jest jednak pozytywny skutek, łatwo zauważalny, mianowicie oprócz stabilizacji ekonomicznej i politycznej wstąpienie do Unii otworzyło nas, a zwłaszcza elity naszego kraju, na szerszy świat, na powszechne standardy, bo Unia Europejska jest graczem na scenie światowej. W Finlandii realizowanych jest tysiące projektów w ramach Unii Europejskiej, które powodują ściślejszą współpracę między sektorem publicznym i biznesem prywatnym. Wielokrotnie słyszymy krytyczne opinie pod adresem Unii, że nie jest ona wystarczająco demokratyczna, że działa w sposób apodyktyczny. Chcę podkreślić, że na poziomie parlamentu i współpracy, jakiej się od nas w tym względzie oczekuje, jest bardzo wyraźna procedura demokratyczna. Finlandia jest przykładem kraju bardzo wyczulonego na te kwestie, w którym obowiązują bardzo ścisłe procedury kontrolne w zakresie spraw unijnych. Żaden minister ani nawet premier nie może kontaktować się z przedstawicielami, organami Unii Europejskiej bez wcześniejszej konsultacji z odpowiednimi organami parlamentu. Kiedy Finlandia wchodziła do Unii Europejskiej, pracowałam w Ministerstwie Pracy i pamiętam, jak ściśle były przestrzegane zasady, że nie możemy kontaktować się bezpośrednio z Unią bez konsultacji z parlamentem. Należy podkreślić znaczenie procedur parlamentarnych i w ogóle parlamentów w kształtowaniu demokracji europejskiej, ponieważ demokracja zaczyna się wewnątrz każdego z krajów. Zgadzam się z posłem Janem Chaładajem, że dobrze jest mieć kontakty na szczeblu parlamentarnym w ramach Unii. Najlepiej będzie, jeśli każdy z członków delegacji powie kilka słów o sobie. Zacznę od siebie. Nazywam się Liisa Jaakonsaarii i jestem członkiem Partii Socjaldemokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JouniBackman">Jestem członkiem Partii Socjaldemokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnteroKekkonen">Jestem członkiem Partii Socjaldemokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SuviLinden">Jestem członkiem Narodowej Partii Koalicyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#EeroLankia">Jestem członkiem Partii Centrum.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#EeroLankia">Członek delegacji Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Finlandii Petri Neittaanmäki : Jestem członkiem Partii Centrum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AnttiJuhaPelttari">Jestem doradcą Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanChaładaj">Chciałbym prosić członków sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych o przedstawienie się. Jestem zastępcą przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i prezydentem Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszDobrosz">Jestem zastępcą przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i członkiem Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanTruszczyński">Jestem dyrektorem politycznym Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Odpowiadam za koordynację spraw integracji europejskiej z ramienia resortu spraw zagranicznych oraz za stosunki dwustronne Polski z pozostałymi krajami Europy, stąd moja tutaj obecność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarianCuryło">Reprezentuję najbardziej radykalną partię w Sejmie - Samoobronę Rzeczypospolitej Polskiej. Jestem posłem I kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbyszekZaborowski">Reprezentuję partię rządzącą - Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarianPiłka">Reprezentuję Prawo i Sprawiedliwość, która jest partią opozycyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HenrykLewczuk">Jestem posłem opozycyjnym. Reprezentuję Ruch Odbudowy Polski. Jestem najstarszym wiekiem posłem RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanBłaszczyk">Reprezentuję Sojusz Lewicy Demokratycznej. Pochodzę z Kołobrzegu, który jest miastem partnerskim pięknego fińskiego miasta Pori.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanChaładaj">Jest z nami również sekretariat Komisji Spraw Zagranicznych oraz dziennikarze, których serdecznie witam. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianPiłka">Jako historyk z wykształcenia powiem, że przez dziesięciolecia rządów komunistycznych w Polsce Finlandia cieszyła się ogromnym uznaniem w naszym społeczeństwie jako państwo, które potrafiło się oprzeć Związkowi Sowieckiemu w czasie wojny zimowej 1939–1940. Dzisiaj najbardziej zasadniczą kwestią dla naszego kraju jest kształt Unii Europejskiej i kwestia traktatu konstytucyjnego. Polska jest zaniepokojona próbą budowy w Unii Europejskiej hegemonii francusko-niemieckiej. W naszej części Europy byłaby to przede wszystkim hegemonia niemiecka. Stąd nasz zasadniczy sprzeciw wobec projektu konstytucji, który daje władzę wielkim w Unii Europejskiej. Wydaje się, że budowa francusko-niemieckiej hegemonii zmierzać będzie przede wszystkim do podważenia pozycji Stanów Zjednoczonych, do budowy systemu wielobiegunowego, a tym samym do podważenia stabilności i pokoju w świecie. Z drugiej strony skłonność do budowy wielobiegunowego porządku międzynarodowego może prowadzić do współpracy tej hegemonii z Chinami, Rosją. Jeśli chodzi o współpracę z Rosją, odbywać się to będzie kosztem płacenia różnych serwitutów dla Rosji w naszej części Europy. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie, Francja i Niemcy wykazują skłonność do kooperacji z Rosją. To budzi w nas zdecydowany niepokój. W związku z tym jesteśmy przeciwni temu systemowi ważenia głosów, który proponuje traktat konstytucyjny. Jesteśmy przeciwko podważaniu znaczenia Paktu Północnoatlantyckiego poprzez budowę alternatywnych wobec NATO sił zbrojnych Unii Europejskiej oraz przeciwko integracji polityki zagranicznej, bowiem integracja polityki zagranicznej ma zmierzać do skłócenia całej Europy ze Stanami Zjednoczonymi. Jesteśmy przekonani, że projekt traktatu konstytucyjnego jest w gruncie rzeczy wymierzony w interesy mniejszych i małych państw. Projekt traktatu także stawia kwestię tożsamości Europy. Jeśli odrzucimy chrześcijańską tożsamość Europy, nie będzie żadnej specyfiki naszego kontynentu. Otwiera to możliwość włączenia do Unii Europejskiej państw muzułmańskich, takich jak Turcja, ze wszystkimi politycznymi konsekwencjami tego faktu, prowadzącymi do wzrostu imigracji muzułmańskiej i do bałkanizacji Europy w przyszłości. Nasze ugrupowanie uważa, że jeśli odrzuci się chrześcijańską tożsamość Europy w traktacie konstytucyjnym, będzie to oznaczać poparcie dla akcesji Turcji do Unii Europejskiej, gdyż nie będzie żadnych formalnych przeszkód, jeśli Turcja spełni warunki kopenhaskie. Chcielibyśmy usłyszeć państwa stanowisko wobec kwestii traktatu konstytucyjnego, bo obecnie jest to najważniejsza sprawa dotycząca przyszłości Unii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącaLiisaJaakonsaari">Dziękuję za tę wypowiedź. Uważam, że dobrze jest, jeśli od razu przechodzi się do sedna sprawy i mówi wprost o pewnych kwestiach. My również uważamy, że traktat konstytucyjny będzie miał zasadnicze znaczenie dla ukształtowania tożsamości i przyszłości Unii Europejskiej. Dyskusja, która obecnie toczy się w Unii na temat podziału władz, proporcji sił, będzie miała pozytywny efekt, ponieważ nadszedł już czas do takiej rozmowy z uwagi na zbliżające się rozszerzenie Unii. Jest to również dobra okazja, aby w sposób silniejszy wypracować i podkreślić wspólne stanowisko europejskie w obszarze spraw zagranicznych, w tym również w obszarze polityki obronności. Na pewno wszystkim nam chodzi o to, aby wspólna Europa stała się silniejszym graczem globalnym. Sądzę, że Europa była stosunkowo słaba w polityce zagranicznej, co pokazała sprawa Iraku. Siła jest bardzo potrzebna Europie, żeby mogła być ona właściwym partnerem dla Stanów Zjednoczonych i żeby mogła jako taki partner zadbać o silniejsze więzi transatlantyckie. Finlandia zawsze bardzo zabiegała o to, żeby niwelować różnice i zwiększać spoistość Unii. Ważne jest tak kontynuować naszą pracę, aby ułatwiać i intensyfikować współpracę europejską pomiędzy krajami większymi, mniejszymi i średnimi. Z drugiej strony rozumiem motywy, jakie stoją za dążeniami krajów założycielskich Unii i tymi wielkimi, ponieważ one z pewnością obawiają się o skuteczność działania Unii po jej rozszerzeniu. Oczywiście nie potrzebujemy dyrektorów francusko-niemieckich, niemniej jednak należy założyć, że po ich stronie jest dobra wola, to znaczy, że chcą oni, aby po poszerzeniu Unii nasze wspólne dzieło posuwało się naprzód. Cały czas mam w pamięci podstawową ideę, jaka przyświeca Unii Europejskiej, mianowicie stworzenie z niej pewnej wspólnoty narodów. Myślę, że taki cel jest wspólny również Finlandii i Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarianCuryło">Jak już wspomniałem, reprezentuję partię radykalną. Pozwolą państwo, że powiem kilka słów na temat sytuacji w kraju. Otóż w procesie prywatyzacji sektora państwowego w Polsce popełniono wiele rażących błędów, co przekłada się na ogromne bezrobocie. Konieczność transformacji z gospodarki nakazowo-rozdzielnej do rynkowej, a następnie ponownie do gospodarki nakazowo-rozdzielczej, która obowiązuje w Unii, jest dla społeczeństwa polskiego niezrozumiała i nie do zaakceptowania. Wpływ różnych ośrodków zagranicznych, w tym wpływ Kościoła katolickiego na gospodarkę wywołuje ogromne niezadowolenie. Ciężar przemian jest przerzucony na barki najuboższej grupy społeczeństwa. Istnieje opinia w krajach skandynawskich, że Polska to okrutny kraj, ale wspaniali ludzie. Finlandia prowadziła samodzielną politykę, co przekłada się na zwycięskie batalie polityczne i gospodarcze i odniosła wspaniałe zwycięstwa w Unii Europejskiej. Stworzyła pomost pomiędzy Wschodem i Zachodem. Finlandia nigdy nie była zbyt ufna ani zbyt podejrzliwa. Jaką receptę mają państwo dla Polski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanChaładaj">Wydaje mi się, że pan poseł przejęzyczył się mówiąc o wpływie Kościoła katolickiego na polską gospodarkę, bo jako były wiceminister gospodarki nie mogę znaleźć takiego przykładu, chyba że chodzi o gospodarowanie cmentarzami przykościelnymi. Nie mogę doszukać się wpływu Kościoła katolickiego na polską gospodarkę. Być może byłaby bardziej cywilizowana, gdyby taki wpływ się zaznaczył, ale go nie zauważyłem.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanChaładaj">Być może pan przewodniczący ma pewne luki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarianPiłka">Przez 45 lat polska gospodarka skuta okowami ideologii komunistycznej stała na głowie, więc nic dziwnego, że próba postawienia jej „na nogi” wywołuje różne radykalne nastroje. To uwaga do mojego przedmówcy. Chciałbym odnieść się jeszcze do kwestii konstytucji europejskiej. Jeżeli spojrzymy na politykę Niemiec i Francji, to widzimy ogromne pokłady niechęci - by nie powiedzieć wrogości - wobec Stanów Zjednoczonych. To nie prowadzi do poprawy stosunków transatlantyckich, tylko do ich pogorszenia. Druga kwestia dotyczy konkurencyjności Europy. W ostatnich dekadach wzrost gospodarczy w Europie jest coraz mniejszy. Europa, mimo iż jest bardzo bogata, nie nadąża za tempem rozwoju ani Stanów Zjednoczonych, ani Azji Wschodniej, a przyczyną jest przesocjalizowanie gospodarki europejskiej, w czym Niemcy i Francja wiodą prym. Jeżeli Europa ma być wspólnotą narodów, która konkuruje z innymi obszarami, musi zrezygnować z tego nadmiaru socjalizacji i integracji w obszarze gospodarczym. Sądzę, że integracja posunięta jest za daleko i Europa nie staje się wspólnotą narodów, lecz zaczyna zniewalać narody w wymiarze ekonomicznym. W dziedzinie obronności nie ma żadnej próby wzmocnienia militarnej siły państw europejskich. Niemcy ostatnio ogłosiły, że dokonają różnych oszczędności budżetowych dotyczących wojska. W gruncie rzeczy Europa nie zmierza ku temu, aby być silniejszą w wymiarze militarnym, a jedynie podważa istniejący sojusz. To stwarza zagrożenie dla stabilizacji i pokoju w przyszłości. Doświadczenie historyczne wskazuje, że zawsze gdy Niemcy nie ograniczają swojej potęgi, prowadzi to do konfliktu w Europie. Obawiamy się, że podejmowana obecnie próba budowy niemieckiej hegemonii również może doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącaLiisaJaakonsaari">Widzę, że mamy ożywioną dyskusję. Rozumiem pański punkt widzenia, aczkolwiek nie mogę się z nim w całości zgodzić. Wspomniał pan o konkurencyjności. Muszę od razu powiedzieć, że we wszystkich rankingach Finlandia wypada jako najbardziej konkurencyjny kraj na świecie. Bardzo wysokie noty w kategoriach wolnorynkowej konkurencyjności mają kraje skandynawskie, nie tylko Finlandia, ale także Szwecja i Dania. Zawdzięczamy to w znacznym stopniu temu, że kładziemy silny nacisk na edukację, badania naukowe, inwestycje. To sprawia, że jesteśmy bardziej konkurencyjni i możemy sprostać wyzwaniom. W znacznej części nakłady na edukację i naukę mają charakter polityki, którą pan określił terminem przesocjalizowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarianPiłka">Nie miałem na myśli edukacji i nauki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącaLiisaJaakonsaari">Mamy do czynienia z czymś takim jak kapitał społeczny i inwestowanie w ten kapitał ma swoje uzasadnienie. Działania w tym obszarze to nie tylko edukacja, ale także prowadzenie polityki bezpieczeństwa socjalnego, która - jak sądzimy - przyczynia się do wzrostu konkurencyjności. To jest pewne nowe spojrzenie, ponieważ tradycyjnie sądzono, że wysokie podatki i rozwinięta opieka społeczna są obciążeniem dla gospodarki. Okazuje się, że państwo przyczyniając się do bezpieczeństwa socjalnego staje się bardziej konkurencyjne. Inni członkowie delegacji również chcieli ustosunkować się do wypowiedzi panów posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JouniBackman">Powiem kilka słów o modelu skandynawskim w porównaniu do modelu amerykańskiego. Model fiński oparty jest na modelu wysokich nakładów w kapitał społeczny, edukację oraz bezpieczeństwo społeczne. W modelu amerykańskim np. Dolina Krzemowa jest oparta na otwartości, co daje taki skutek, że ok. 30% badaczy, inżynierów tam zatrudnionych pochodzi z krajów Trzeciego Świata. W przypadku Finlandii niektóre sektory, np. telekomunikację, otworzyliśmy w większym stopniu i dużo wcześniej niż inne kraje Unii Europejskiej. Udało się połączyć otwartość rynku z wysokimi nakładami na badania, edukację, wysokie technologie, a także z politykę bezpieczeństwa socjalnego. Istotnym elementem jest stabilność polityczna. Mieliśmy rządy wszystkich partii, ale realizowały one jedną strategię polityczną. To buduje zaufanie społeczeństwa także do biznesu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SuviLinden">Chciałabym odnieść się do kwestii konstytucji europejskiej. Uważam, że konstytucja jest dobra w tym punkcie, w którym odnosi się do wspólnej polityki zagranicznej Unii Europejskiej. Unia jawi się jako dość duża potęga pod względem ekonomicznym. Słabość Unii wynikała z tego, że nie miała ona wspólnej polityki zagranicznej. Jeżeli chcemy występować na scenie politycznej, to musimy określić, jak chcemy występować jako wspólna siła w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony. Finlandia będąc krajem małym sądzi, że przed nami jest zadanie do wykonania, mianowicie chcemy uczestniczyć w kształtowaniu wspólnej polityki zagranicznej, a nie czekać aż zrobią to za nas duże kraje. Trzeba współpracować z tymi dużymi krajami i razem z nimi tworzyć wspólną politykę. Jednym z elementów wspólnej polityki europejskiej jest utrzymanie dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Z taką konstytucją Unia byłaby znacznie większą siłą, także polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanChaładaj">Ponieważ nasi goście mają samolot do Budapesztu, prosiłbym, żebyśmy dynamicznie prowadzili tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarianPiłka">Niedawno mieliśmy do czynienia ze złamaniem paktu stabilizacji i rozwoju przez Niemcy i Francję. Unia Europejska zupełnie inaczej potraktowała małą Portugalię niż Francję i Niemcy. Projekt konstytucji prowadzi do tego, żeby wielcy w Unii Europejskiej mogli znacznie więcej. Z całym szacunkiem dla polityki Finlandii w dziedzinie badań naukowych, edukacji, osiągnięć telekomunikacyjnych, powiedzmy sobie szczerze, że to przede wszystkim gospodarka Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii decyduje o kształcie gospodarki europejskiej. Strategia lizbońska praktycznie już leży w gruzach. W obszarze nowych technologii Europa nie ma żadnych szans na konkurencyjność w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Projekt konstytucji prowadzi Europę w ślepą uliczkę. Europa przestaje być konkurencyjna, pozostaje w cieniu innych obszarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BogdanBłaszczyk">Pracuję również w sejmowej Komisji Gospodarki i interesuje mnie następująca kwestia. Finlandia cieszy się u nas wielkim szacunkiem, ponieważ potrafiliście w najwyższym stopniu ze znanych nam państw wykorzystać fundusze strukturalne Unii Europejskiej dla własnego rozwoju. Moje pytanie brzmi - jak określilibyście państwo źródło waszych sukcesów i jakie mielibyście rady dla nas w tym względzie? W niedalekiej przyszłości Europa będzie musiała zdecydować, gdzie skierować strumień swoich głównych wydatków - czy na poprawienie konkurencyjności gospodarki, czy na wyrównanie rozwoju regionalnego. Interesuje mnie, jakie jest państwa zdanie na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbyszekZaborowski">Nie chcę dywagować na temat konkurencyjności gospodarek, bo póki co Finowie mają większe sukcesy w rozwoju gospodarczym swojego kraju niż Polska. Chciałbym natomiast wrócić do kwestii wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Interesuje mnie, czy zasada podwójnej większości, którą przewiduje traktat konstytucyjny, nie budzi żadnych wątpliwości w Finlandii? Czy żadne ugrupowanie nie obawia się dyktatu najsilniejszych krajów europejskich? Druga kwestia to wspólna polityka zagraniczna. Wypracowanie wspólnej polityki jest potrzebne, natomiast z pewnością będzie bardzo trudne, gdyż Europa w dziedzinie polityki zagranicznej jest dosyć podzielona. Chciałbym uspokoić naszych gości, że wspólna polityka bezpieczeństwa i zagraniczna nie jest w Polsce kwestionowana jako idea, tylko wskazujemy na problemy w wypracowaniu wspólnej polityki w podzielonej politycznie Europie. Polska nie kwestionuje również filaru, którym mają być wspólne siły europejskie, natomiast nam bardzo zależy na tym, żeby nie rozmywać tożsamości NATO jako gwaranta bezpieczeństwa europejskiego i nie tworzyć konkurencyjnych struktur wojskowych w stosunku do NATO. Traktujemy bowiem NATO jako naszego gwaranta bezpieczeństwa. Polska deklarowała siły zbrojne do eurokorpusu. Chciałbym nawiązać do problemu poruszonego przez posła Jana Chaładaja, dotyczącego deficytu w polsko-fińskich obrotach gospodarczych. Czy moglibyśmy wspólnie zastanowić się, co można by zmienić? Reprezentuję region przemysłowy - Górny Śląsk i z tego terenu mam dwie wiadomości z dziedziny stosunków polsko-fińskich - dobrą i złą. Zacznę od tej złej. Otóż grozi nam pogłębienie deficytu, ponieważ 25% polskiego eksportu do Finlandii to eksport węgla kamiennego ze Śląska, a przeczytałam w materiale MSZ, że po 2009 r. w Finlandii uruchomiona zostanie kolejna elektrownia atomowa. Moje pytanie dotyczy strategii energetycznej Finlandii. Czy Finlandia zamierza opierać swoją energetykę na energii atomowej? Przykład pozytywny jest następujący. Fińska PATRIA wygrała w Polsce przetarg na kołowy transporter opancerzony, łącznie z Siemianowickimi Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi. To jest dobry przykład na możliwą kooperację. Sądzę, że realizowany offset powinien przyczynić się do wzrostu obrotów polsko-fińskich. Finlandia dosyć ostrożnie, w porównaniu z innymi państwami UE, inwestuje w Polsce. Czy jest szansa na zwiększenie inwestycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącaLiisaJaakonsaari">Dziękuję za bardzo ciekawe pytania, w szczególności te dotyczące energetyki. Finlandia prowadzi politykę redukowania energii opartej na węglu ze względów środowiskowych. Wczoraj mieliśmy w Warszawie spotkanie z grupą przemysłowców i biznesmenów fińskich. Wyrazili oni duży optymizm co do możliwości współpracy w Polsce, zwłaszcza w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Nowe perspektywy otwierają się poprzez rozszerzenie Unii dla Polski, ale także dla wszystkich krajów kandydackich, a wkrótce członkowskich. Chciałabym również powrócić do poruszanej przez państwa kwestii fińskiego sukcesu. Raz jeszcze pragnę podkreślić, że częścią historii sukcesu Finlandii była polityka inwestowania w edukację i badania naukowe, a także kultura bezkorupcyjna. Dostrzegam problem, o którym wspomniał jeden z moich przedmówców, mianowicie generalnie konkurencyjność Europy jako całości nie jest najlepsza. Wiążemy to również z problemem starzenia się społeczeństw. Kraje członkowskie Unii stają przed koniecznością dalszego przeprowadzania reform strukturalnych. Należy pamiętać, że obecnie realizowany proces rozszerzenia Unii ma na celu zwiększenie jej konkurencyjności. Nie jest to bezpośredni cel i nie tylko o to chodzi, ale niewątpliwie jest on uwzględniany jako element tworzący nowe perspektywy. Nie postrzegam tak bardzo negatywnie kwestii obronnej i ewentualnego podważania pozycji NATO. Nawet Finlandia, która nie jest członkiem NATO, podkreśla wagę i znaczenie Paktu dla obronności Europy. Również członkowie NATO podkreślali, że wcale nie chodzi o to, żeby nowe siły europejskie powstały kosztem NATO. Tragiczne wydarzenia w Madrycie, nowe zagrożenia, które się pojawiają, zacieśniają naszą współpracę i stawiają nowe zadania przed NATO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#SuviLinden">Chciałabym ustosunkować się do pytania o fundusze strukturalne. Wykorzystanie tych funduszy w bardzo dużym stopniu zależy od tego, jaką wiedzę mają ci, dla których fundusze są przeznaczone. W Finlandii dużo wysiłku włożyliśmy w to, żeby odpowiednia informacja i przygotowanie ludzi poprzedziły dostępność do tych funduszy. Jest to część prowadzonej przez państwo fińskie polityki edukacyjnej. Jest to klucz do zrozumienia naszego sukcesu. Było też pytanie, czy nie boimy się w Finlandii zasady podwójnej większości. Ogólnie postawa Finlandii jest taka, że chcemy, aby podejmowanie decyzji było skuteczne. To jest nasza główna troska. Mogę powiedzieć, mając za sobą doświadczenie pracy jako minister kultury oraz doświadczenie związane z pracą w Komisji Europejskiej, że podejmowanie decyzji w systemie jednomyślności było bardzo trudne. Tę kwestię widzimy przede wszystkim jako problem skuteczności w podejmowaniu decyzji. Pamiętamy, że w zakresie obronności wymagana jest jednomyślność. Finlandia nie obawia się żadnego zagrożenia wynikającego z tego rozwiązania. Jeszcze komentarz do stwierdzenia, że mogłyby powstać konkurencyjne siły wobec NATO. Nie wierzę, żeby mogło się to zdarzyć, ponieważ wszystkie kraje europejskie są zbyt biedne, wszystkie mają duże deficyty budżetowe i nie są w stanie zbudować konkurencyjnej wobec NATO siły wojskowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącaLiisaJaakonsaari">Pan Jouni Backman był ministrem spraw wewnętrznych i miał do czynienia z funduszami strukturalnymi, dlatego chętnie podzieli się z państwem swoimi refleksjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JouniBackman">Nie jestem pewny, czy moja odpowiedź będzie obiektywna. Przede wszystkim konieczna jest zmiana struktur, a nie podtrzymywanie starych. Trzeba starać się o stałe efekty i mieć stabilną administrację, która będzie w stanie uporać się z tymi wszystkimi nowymi projektami. Należy pamiętać, że zarówno na poziomie europejskim, krajowym, a potem jeszcze regionalnym i lokalnym jest potrzeba tak jednolitej strategii, że nie należy na fundusze strukturalne patrzeć jako na zagadnienie odrębne. Ono musi się wpisać w jedną, zintegrowaną strategię rozwojową. Bardzo trudno było przekonać Brukselę, że gdy otrzymamy pieniądze, nie zbudujemy zamków na lodzie. Musieliśmy przekonywać, że nam chodzi o stałe efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanChaładaj">Chciałbym podziękować gościom za wyczerpujące odpowiedzi na nasze męczące czasem pytania. Największą satysfakcją, jaką sprawiły mi kontakty z Finlandią, było to, że kiedy z premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem pojechaliśmy do Helsinek i przedstawiono nam Nokię jako najbardziej reprezentatywną firmę, która pokazuje, jak rozwija się Finlandia, wiceprezesem Nokii okazał się Polak. To mi sprawiło wielką satysfakcję. Myślę, że takich związków musimy poszukiwać między naszymi krajami. Nie sądzę, abyśmy różnili się w sposób zasadniczy w podejściu do problemów europejskich i światowych. Chciałbym prosić o to, abyśmy w początkowym okresie naszego członkostwa Unii mogli uzyskać ciepło i wsparcie ze strony Finlandii, bo to jest potrzebne wszystkim debiutantom. Życzymy państwu miłej podróży do Budapesztu. Liczymy na to, że to nie było nasze ostatnie spotkanie. Zapraszamy do Polski. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>