text_structure.xml 29 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny został państwu zaprezentowany na piśmie. Czy są uwagi do porządku obrad? Chciałbym poinformować, że zwrócił się do mnie marszałek Sejmu Marek Borowski z prośbą o zawieszenie rozpatrywania pkt. I czyli poselskiego projektu uchwały w sprawie uczczenia ofiar mordów ludności polskiej na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich Rzeczypospolitej w latach 1943–44 (druk nr 1669), ponieważ w sprawie tej Prezydium Sejmu ma sformułować projekt, który będzie skonsultowany z Konwentem Seniorów. Jeżeli nie byłoby sprzeciwu, to pkt I skreślilibyśmy z dzisiejszego porządku obrad Komisji. Zgodnie z intencją marszałka Sejmu rozpatrzylibyśmy wspólnie oba projekty. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianPiłka">Gotów jestem nie zgłaszać sprzeciwu - choć projekt uchwały był zgłoszony 14 lutego br., a dopiero 11 czerwca br. został skierowany do druku, co rodzi niepokój o jego losy - o ile pan przewodniczący zapewni, że następne posiedzenie Komisji poświęcone obu projektom uchwały odbędzie się jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu, czyli najpóźniej w piątek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Nie mogę złożyć takiego zapewnienia, ponieważ z logiki postępowania w Sejmie wynika, że jeżeli wpływa drugi projekt w danej sprawie, to projekty są rozpatrywane łącznie. Mogę tylko zapewnić, że gdy tylko do Sejmu zostanie skierowany projekt, o którym mówi marszałek Marek Borowski, niezwłocznie, na pierwszym możliwym posiedzeniu oba projekty zostaną rozpatrzone. Nie wiem, kiedy dotrze projekt Prezydium Sejmu. Jest oczywiste, że skoro jest zapowiedź poważnego projektu, który ma być omawiany na Konwencie Seniorów, to byłoby niewłaściwe, gdybyśmy nie zawiesili prac w dniu dzisiejszym. W Komisji Spraw Zagranicznych obowiązuje generalna zasada, że nie odkładamy spraw na później, tylko rozpatrujemy je na bieżąco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianPiłka">Problem polega na tym, że chociaż mordy na Wołyniu i później w Małopolsce Wschodniej trwały przez bardzo długi czas, to przyjmuje się, że rocznica tych mordów jest obchodzona zwyczajowo 11 lipca. 11 lipca 1943 r. dokonano największej liczby napadów na polskie miejscowości. W związku z tym uchwała powinna być podjęta przez Sejm przed 11 lipca. Wydaje się zatem, że projekt uchwały powinien być rozpatrywany przez Sejm 9 lipca lub 10 lipca, tym bardziej że 11 lipca mają odbyć się oficjalne polsko-ukraińskie uroczystości na Wołyniu. Myślę, że przed następnym posiedzeniem Sejmu, najpóźniej w przyszłym tygodniu, powinniśmy rozpatrzyć oba projekty i znaleźć wspólne rozwiązanie. Bardzo trudno jest zorganizować posiedzenie Komisji pomiędzy posiedzeniami Sejmu, nalegałbym więc, aby zobligować marszałka Sejmu do szybkiego trybu prac nad projektem Prezydium Sejmu. Podkreślam, że nasz projekt czekał na rozpatrzenie od lutego br. To nie jest sprawa, która narodziła się w ostatnich godzinach, lecz inicjatywa, która czeka już ponad 4 miesiące. Stąd moja prośba, aby ta sprawa została rozpatrzona jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę Sekretariat Komisji, żeby uwagi posła Mariana Piłki zostały przekazane marszałkowi Markowi Borowskiemu z zachętą, aby Prezydium Sejmu zechciało jak najszybciej przekazać swój projekt, żebyśmy mogli jak najszybciej rozstrzygnąć tę kwestię. Czy w tej sprawie są dalsze wypowiedzi? Skoro nie ma, rozumiem, że skreślamy pkt I z porządku dziennego, ze względu na informację, że wpłynie projekt Prezydium Sejmu w tej sprawie. Oba projekty rozpatrzymy tak szybko, jak będzie to możliwe. Czy są dalsze uwagi do porządku obrad? Nie ma, zatem stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Pkt I przewiduje przesłuchanie kandydata na ambasadora RP w Byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii, pana Andrzeja Dobrzyńskiego. Odpowiedni dokument został państwu dostarczony, niemniej jednak proszę podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzeja Załuckiego o przedstawienie kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejZałucki">Minister spraw zagranicznych przedkłada kandydaturę pana Andrzeja Dobrzyńskiego na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii. Pan Andrzej Dobrzyński, urodzony w 1945 r., jest absolwentem Wyższej Szkoły Języków Obcych Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył Uniwersytet w 1967 r. Całe swoje zawodowe życie związał z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i służbą dyplomatyczną. Przeszedł wszystkie szczeble służbowe, zaczynając od stanowiska stażysty w centrali MSZ i najniższego stanowiska na placówce, jakim jest stanowisko attaché. Po studiach przyjął propozycję MSZ skierowaną do wybijających się absolwentów studiów wyższych. Pracował w Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli w Indochinach. Następnie pracował w departamentach MSZ zajmujących się problematyką promocyjną, informacyjną, relacjami kulturalnymi, współpracą naukową. Podobny zakres, w połączeniu z zadaniami politycznymi, miała jego praca w ambasadzie w Oslo, gdzie pełnił funkcję attaché, II sekretarza oraz w Waszyngtonie, gdzie był I sekretarzem ambasady. W tym okresie dał się poznać jako ceniony pracownik, szczególnie za umiejętności planistyczne, programowe, analityczne. Jego opracowania prezentowały bardzo wysoki poziom. Wykazywał umiejętności negocjacyjne przy zawieraniu umów i porozumień. Z tej racji był częstym uczestnikiem delegacji oficjalnych i różnego rodzaju konferencji. Brał udział w międzynarodowych seminariach, misjach. Był m.in. obserwatorem wyborów w Namibii. Po powrocie z placówki w Waszyngtonie zaproponowano mu, doceniając jego doświadczenie i kwalifikacje, przejście do Gabinetu Ministra i objęcie stanowiska doradcy ministra, kierownika wydziału. Pełnił tę funkcję z dużym powodzeniem, zyskując duże uznanie kolejnych ministrów spraw zagranicznych, począwszy od 2000 r. Pomiędzy okresami pracy w Gabinecie Ministra powierzono mu funkcję radcy i zastępcy szefa placówki w ambasadzie RP w Kairze. Od 2000 r. pan Andrzej Dobrzyński jest charge d'affaires ambasady RP w Skopje. Ponieważ jest to jedna z niewielu placówek w regionie Bałkanów, na czele której był przedstawiciel Polski w randze charge d'affaires, podjęliśmy decyzję o podwyższeniu rangi do ambasadorskiej. Chcę dodać, że przedstawiciel Macedonii w Warszawie jest w randze ambasadora. Szczególnie w obecnej sytuacji międzynarodowej kwestie naszych związków w regionem Bałkanów nabierają nowego wymiaru. Obecność polskiego ambasadora w Skopje jest ze wszech miar pożądana. Pan Andrzej Dobrzyński spełnia wszystkie wymogi formalne, zawodowe. Chcę podkreślić jego wszechstronną znajomość językową udokumentowaną egzaminami państwowymi. Z dużą przyjemnością polecam tę kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę pana Andrzeja Dobrzyńskiego o zaprezentowanie koncepcji pracy na placówce. Proszę uwzględnić, że Komisja otrzymała na piśmie informację o sytuacji w Byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii, więc nie ma potrzeby powtarzania charakterystyki kraju, natomiast prosiłbym, żeby skoncentrował się na tym, jakie konkretne działania pan, jako ambasador, zamierza podjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejDobrzyński">Czas nie pozwala na rozwinięcie pełnej koncepcji założeń naszej polityki i działań wobec Macedonii. Chciałbym wobec tego pokrótce przedstawić główne kierunki, które w przypadku pomyślnego zakończenia procedury przyjdzie mi realizować w Macedonii. Z mojego życiorysu wynika, że już funkcjonuję w tym kraju, w związku z tym moja praca w pewnym sensie będzie kontynuacją zadań, które realizowałem od 2000 r., w dużym stopniu wzbogacona, poszerzona i uwzględniająca realia zarówno wewnętrzne kraju, w którym urzęduję, jak i otoczenia międzynarodowego, które będą istotnie wpływały na zmiany akcentów, kierunków, tendencji. Zgodnie z apelem pana przewodniczącego nie będę mówił, czym jest Macedonia. Jednym stwierdzeniem określamy, że Macedonia zajmuje istotne miejsce w naszych relacjach z regionem Europy Południowo-Wschodniej. Jest to kraj ludnościowo ponad 20-krotnie mniejszy od Polski, jeden z najbiedniejszych w Europie, który w dalszym ciągu, mimo uzyskania przed 12 laty niepodległości, boryka się z problemami etnicznymi i politycznymi, z problemami bezpieczeństwa. Wspominam o tym dlatego, że jest to jedna z płaszczyzn, w których Polska jest i będzie z większą mocą angażowała się naszą obecnością, aktywnością na terenie Bałkanów. Jakie czynniki wpływają dziś na naszą politykę wobec Macedonii? Nasze zadania, programy, założenia formułujemy dwupłaszczyznowo. Jedna to nasze cele autonomiczne, wynikające z naszych stosunków bilateralnych. Obecnie następuje reorientacja na aktywizację płaszczyzny kontaktów, wynikającej z naszych zobowiązań sojuszniczych, a zwłaszcza z przystąpienia do Unii Europejskiej. Nasze wstąpienie do Unii Europejskiej będzie wymagało nowych planów i nowego ustalenia zadań. Jest mało krajów w Europie, w których Unia Europejska miałaby tak szerokie i tak wszechstronne zaangażowanie. Przystąpienie Polski do Unii, do wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, merytorycznie nie wpłynie w zasadniczy sposób na reorientację naszej polityki, natomiast w większym stopniu będziemy kierowali się wspólną polityką nie tylko Unii, ale całej wspólnoty międzynarodowej, w ramach której Polska przejawia największą aktywność. Dla przypomnienia wspomnę, że Macedonia to teren działania wszystkich możliwych międzynarodowych organizacji, poza głównymi organizacjami ONZ. Z tej racji miejsce Polski w Macedonii, które znajduje odzwierciedlenie w naszych zamierzeniach, planach, w perspektywach dalszej obecności, wiąże się z członkostwem Polski w NATO, nie tylko w tym ujęciu, że moim zadaniem będzie promocja Polski jako członka NATO, ale również jako członka NATO, który przejawia wysoko oceniane zaangażowanie militarne i nie tylko militarne. Wszystkie funkcje powoli zaczynają przeradzać się z czynnika bezpośrednio militarnego w cywilno-doradczy. Jeśli chodzi o zwiększone szanse Polski, które stwarza członkostwo w Unii Europejskiej, trzeba będzie przygotować konkretny plan działania w tym obszarze. Musimy być przygotowani na to, jak dalece nasze wejście do Unii może wpłynąć na nasze szanse rozwijania współpracy ekonomicznej z Macedonią.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejDobrzyński">Macedonia jest krajem, który bez pomocy wspólnoty międzynarodowej nie przeżyje. Jest to prawda na najbliższe dziesięciolecia. Zaangażowanie organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska, OBWE, NATO jest konieczne dla utrzymania stabilizacji i bezpieczeństwa kraju. Naszym kierunkiem działania, czy to w dialogu politycznym, czy w bezpośrednio realizowanych programach wobec Macedonii, jest niezmiernie istotny aspekt naszego bezpieczeństwa narodowego. Macedonia nie jest położona w naszym najbliższym otoczeniu, natomiast wobec Macedonii i wobec Bałkanów musimy działać w taki sposób, aby odwrócić fatum historii, żeby przestać nazywać Bałkany „beczką prochu”, żeby Bałkany mogły się ostatecznie wyrwać z błędnego koła konfliktów, porozumień, incydentów, ponownych konfliktów itd. Do naszych aktywów zaliczamy fakt, że między obydwoma krajami nie ma żadnych elementów obciążających, wymagających natychmiastowego czy bardziej długofalowego rozwiązania. Wprost przeciwnie, wzajemne stosunki cechują się serdecznością, szczerością, otwartością, nawet wychodzącą poza to, co określane jest jako dobre stosunki między krajami. Jak postrzegam nasze podstawowe zadania w różnych dziedzinach? W dziedzinie politycznej będziemy chcieli utrzymać percepcję Polski jako kraju największego, najważniejszego w Europie Środkowej, o rosnącej pozycji międzynarodowej. Tak nas ocenia obecnie Macedonia. Wiążą się z tym pewne zobowiązania, ponieważ to nie jest tylko wyrażanie pozytywnego nastawienia, ale także liczenie na Polskę jako kraj silnie wspierający aspiracje Macedonii, która podobnie jako Polska dąży do NATO i Unii Europejskiej. Dla Macedonii jest to perspektywa zdecydowanie dalszej przyszłości. Nie będę rozwijał wątku, jakie rodzaju programy zamierzamy realizować. Wskażę na kilka szczególnie znaczących programów działania. Pierwszym kompleksem spraw jest to, co nazywamy dzieleniem się doświadczeniami z polskiego procesu transformacji i dochodzenia do NATO oraz Unii Europejskiej. Macedonia bardzo na to liczy. Realizowane są różne programy, zgodnie z przesłanką, że dla Macedonii demokratyzacja, samorządność, to tematy wiodące. Polska ma bardziej aktualne doświadczenia niż większość państw zachodnioeuropejskich, które niezupełnie pamiętają, jak u nich zaczynały się procesy decentralizacji, demokratyzacji. Polska nie jest w stanie zaoferować większej pomocy finansowej. Realizowane są projekty pomocy bezpośredniej w postaci ekonomicznej czy kredytowej. Będzie to raczej coś wyjątkowego i wynikającego z modyfikowanego obecnie programu pomocy rozwojowej dla świata. Liczymy, że dla Macedonii również uda się coś pozyskać. Będziemy dążyć do utrzymania, choć to nie będzie łatwe, bardzo wysokiego poziomu dialogu politycznego. Przypomnę, że w ostatnich 3 latach odbyły się wzajemne wizyty oficjalne prezydentów obu krajów. Prezydenci spotykają się na forach międzynarodowych. Są w bliskich kontaktach. Celem dialogu politycznego jest z jednej strony potwierdzenie stanowiska Polski w kwestii podstawowych aspiracji macedońskich - proeuropejskiej i proeuroatlantyckiej, z drugiej strony utrwalenie w świadomości Macedończyków wizerunku Polski jako mocarstwa regionalnego. Innym, wykraczającym poza rutynowe działania elementem, jest problematyka zagrożeń dla bezpieczeństwa międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejDobrzyński">W stosunkach z Macedonią koncentrujemy się na planach mniej związanych z zagrożeniami globalnymi w skali makro, natomiast w większym stopniu na kwestiach przestępczości zorganizowanej, handlu ludźmi, przemytu, ochrony granic. W tych sferach możemy dzielić się z Macedonią naszymi doświadczeniami. Istotnym elementem współpracy były kontakty między parlamentami. W latach 2000–2001 odbywały się wizyty szefów parlamentów, aktywność przejawiały grupy bilateralne polsko-macedońska i macedońsko-polska. Współpraca osłabiła się w wyniku konfliktu zbrojnego w Macedonii w latach 2001–2002. Był to także okres wyborów w Macedonii. Parlament ukonstytuował się w listopadzie. Planujemy, żeby współpraca nie miała wyłącznie charakteru rytualno-oficjalnego. Strona macedońska ma wiedzę na temat tego, jak polski parlament działał na rzecz akcesji do NATO. Dla naszych partnerów jest to obszar nieznany. W tej dziedzinie będziemy proponować wizyty studyjne, kontakty międzyparlamentarne. Naszym aktywem jest Polonia, licząca 300–500 osób. Są to głównie rodziny polsko-macedońskie. Po emigracji tzw. macedońskich Egejczyków, po wojnie domowej w Grecji w 1948 r., Macedończycy mieszkali w Polsce, zakładali rodziny. Jest to jeden z czynników wspierających nasze kontakty. Środowiska polonijne są przedmiotem bardzo bliskiego zainteresowania placówki. Mimo małej liczebności Polonii, jest ona zrzeszona w 3 organizacjach polonijnych. Udaje nam się z sukcesem przetworzyć tę różnorodność w bogactwo działania. To mobilizuje wzajemnie poszczególne organizacje do aktywności. Kilka słów na temat stosunków ekonomiczno-handlowych. Niestety, stosunki ekonomiczne zdecydowanie nie nadążają za rozwojem stosunków politycznych. Przy niewysokim wolumenie wzajemnych obrotów, który w ostatnich latach wyrażał się kwotą 15–25 mln dolarów, odnotowujemy kilkunastokrotną przewagę polskiego eksportu nad eksportem z Macedonii do Polski. Promujemy działania mające na celu wspomóc wchodzenie Macedonii w relacje handlowe. Działamy wspólnie z Ministerstwem Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Dużą aktywność przejawia Krajowa Izba Gospodarcza. Wysyłamy grupy studyjne. Nie stać nas na programy takie, jak ten, który ostatnio zaproponowała Macedończykom Szwajcaria. Przygotowano rządowy program, jak Macedonia ma zaistnieć na rynku szwajcarskim. U nas nie ma takiego zainteresowania. Dla strony macedońskiej rynek polski jest atrakcyjny z dwóch powodów - jako docelowy, prawie 40-milionowy rynek, a także, ponieważ przez Polskę chcą dotrzeć na rynki unijne, niezależnie od własnych umów z Unią. Na zakończenie chciałbym wspomnieć o sprawie, która wydaje się nam bardzo istotna. Wspomniałem już, że Macedonia dopiero od 12 lat cieszy się niepodległością. Dotychczasowe wzajemne powiązania między obu krajami - handlowe, kulturalne, naukowe, wywodzą się jeszcze z czasów byłej Jugosławii. Dawna generacja jugosłowiańska odchodzi, a więc ci, którzy aktywnie działali na rzecz współpracy polsko-jugosłowiańskiej. Rozluźniają się więzi z krajem środowiska polonijnego, ponieważ obecnie jest to drugie i trzecie pokolenie. Przywiązujemy zatem wagę do tworzenia nowego lobby propolskiego.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejDobrzyński">Mogą to być absolwenci polskich uczelni, osoby powiązane rodzinnie z Polską. Środowisko polsko-macedońskie jest niezmiernie ważne dla ożywiania, kontynuowania wzajemnych kontaktów. Nie mamy wielkich możliwości, poza tym, że staramy się pozostawać w kontakcie ze wszystkimi, którzy mieli i mają związki z Polską, naukowe, stażowe, stypendialne. Reasumując, Macedonia jest i pozostanie dla nas istotnym partnerem, ze względów bezpieczeństwa, bo im bezpieczniejszy i bardziej ustabilizowany region Bałkanów, tym mniejsze zagrożenia dla pokoju w Europie. Działanie w Macedonii wymaga dużego uporu, cierpliwości, uznania, a nawet szacunku dla odmienności postępowania, sposobu załatwiania spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa posłów chciałby skierować pytania do kandydata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AntoniKobielusz">Swego czasu Polacy uczestniczyli w odbudowie Skopje po trzęsieniu ziemi, przynajmniej w wymiarze intelektualnym, twórczym. Obecnie polskie firmy obawiają się współpracy z firmami macedońskimi. Jak pan ocenia stan bezpieczeństwa gospodarczego we wzajemnej współpracy? Drugie pytanie dotyczy szans Macedonii na członkostwo w Unii Europejskiej. Unia Europejska po porozumieniu z Dayton w 1995 r., deklarowała regionalne podejście do wszystkich państw bałkańskich, zwłaszcza Bałkanów Zachodnich. Obecnie preferuje zróżnicowane podejście i to chyba jest słuszne. Z tego punktu widzenia szanse Chorwacji są większe. Pan stwierdził w swoim wystąpieniu, że Macedonia nieprędko stanie się członkiem Unii. Jak określiłby pan tę perspektywę czasową członkostwa Macedonii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszSamborski">Mamy do czynienia z dosyć rutynową sytuacją, bo pan Andrzej Dobrzyński zajmuje stanowisko charge d'affaires w ambasadzie RP w Skopje od dłuższego czasu, zna uwarunkowania i czynniki determinujące jego działalność. Mam zaufanie do wysokiej jakości jego pracy dyplomatycznej. Przed 25 laty pracowaliśmy razem w resorcie. Jego analizy były wzorcem dla innych. Dlatego polegam na jego ocenie sytuacji. Interesuje mnie, jak pan postrzega nowy etap pracy? Nasza obecność w Skopje będzie podniesiona do rangi ambasadorskiej. Czy mogą wystąpić czynniki, które w zasadniczy sposób zmienią realizację pana programu, czy też nie spodziewa się pan takowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarianPiłka">Minister Włodzimierz Cimoszewicz wyraził niedawno zaniepokojenie upartyjnieniem państwa. W związku z tym chciałbym zapytać, czy należy pan bądź należał do jakichś organizacji społecznych i politycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy państwo posłowie mają dalsze pytania do kandydata? Skoro nie, proszę pana Andrzeja Dobrzyńskiego o ustosunkowanie się do pytań państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejDobrzyński">Planujemy przypomnienie naszych działań w Macedonii po 1963 r., ponieważ w bieżącym roku przypada ich 40. rocznica. Jeśli chodzi o poziom bezpieczeństwa gospodarczego, wydaje mi się, że polskie firmy, które mogłyby być zainteresowane wejściem na rynek macedoński, nie dysponują kapitałem ani dobrym rozeznaniem. Promowaliśmy projekty, które mogły doprowadzić do współpracy trójstronnej przy realizacji wielkich planów i zamierzeń w Kosowie, do którego kierowane są znaczące międzynarodowe środki finansowe. Organizowanych było wiele delegacji krajowych dla zainteresowania tymi dziedzinami, które mogą być dla Polski atrakcyjne. Pierwsza to winiarstwo, które jest jednym z podstawowych artykułów eksportowych Macedonii. Były możliwości powstawania firm joint venture. Po stronie polskiej zabrakło finansów. Chcieliśmy przejąć fabrykę autobusów, ale nie powiodło nam się to. Myślę, że nasze firmy podzielają opinie międzynarodowe, iż Macedonia nie jest na tyle bezpieczna, aby warto tam inwestować czy kierować eksport. Nie chodzi o to, że wkrótce wybuchnie jakiś konflikt, ale czynnikiem poważnie utrudniającym jest incydentalność sytuacji zmieniającej się z dnia na dzień. Zdarza się, że ktoś blokuje granicę i przez tydzień nie można wjechać czy wyjechać z Macedonii. Poważnym utrudnieniem dla inwestorów zagranicznych jest skomplikowany system inwestowania. Załatwianie formalności to prawdziwa droga przez mękę. Jeśli chodzi o inwestycje polskie w Macedonii, według danych statystycznych Macedonii w 1999 r. były one na kwotę 3 tys. dolarów. Co do szans Macedonii na przystąpienie do Unii i perspektyw członkostwa, żaden z dyplomatów nie przedstawia harmonogramu. Są to raczej spekulacje ośrodków naukowych czy wypowiadane w zaciszu gabinetów. Jest to perspektywa przynajmniej 20 lat. Są różne projekty polityczne, np. jeśli Macedonia łącznie z pozostałą czwórką tzw. regionu Bałkanów Zachodnich weszłaby do Unii za 4 lata, znakomicie polepszyłoby to warunki bezpieczeństwa. Jednak jest to tylko jedna z tez, która nie znajduje szerszego potwierdzenia. Wydaje mi się, że Macedonia, podobnie jak Polska, najpierw zostanie członkiem NATO, a w następnej kolejności Unii Europejskiej. Impulsem na drodze Macedonii do Unii są specjalne programy unijne dla Bałkanów. Jednym z najważniejszych elementów szczytu Unii Europejskiej w Salonikach w dniach 20–21 czerwca br. było zatwierdzenie dwóch bardzo ważnych programów dla Bałkanów Zachodnich, w tym dla Macedonii. Jest to agenda działania i deklaracja polityczna. Oznacza to zwiększenie środków i programów pomocowych, a także objęcie ich niektórymi instrumentami przedakcesyjnymi, jakimi cieszyły się Polska i pozostałych 9 krajów na naszej drodze do Unii. Jaka jest szansa na realizację tego nowego etapu? Na pewno podniesienie rangi szefa polskiej ambasady w Skopje, a tym samym placówki, będzie dobitnym i oczywistym sygnałem dla strony macedońskiej, potwierdzającym wagę, jaką przywiązujemy do relacji z tym krajem. Muszę powiedzieć, że strona macedońska nie bardzo rozumiała powody, dla których Polska nie miała przedstawiciela w randze ambasadora, tym bardziej że po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych w 1993 r. Macedonia ustanowiła swoją placówkę w Polsce 2 lata później, a my uruchomiliśmy ambasadę dopiero we wrześniu 1997 r. Nasze postrzeganie Bałkanów jako istotnego kierunku polskiej aktywności zapewne nie zmieni się.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejDobrzyński">W realizacji naszych zamierzeń istotną rolę będą zatem odgrywać względy finansowe. Macedonia przy całej życzliwości i przyjaźni preferuje partnerów, którzy mają do zaoferowania miliony. Jak wspomniałem, my takich możliwości względem Macedonii nie mamy. Macedończycy doceniają nasze zaangażowanie na Bałkanach i obecność wojskową. Możemy natomiast zaproponować transfer doświadczeń, poparcie polityczne. Bardzo aktywne na tym obszarze są nasze organizacje pozarządowe. Realizowane są poważne programy, np. 2 lata temu wykształciliśmy w czterech turach stu samorządowców macedońskich w Polsce. Otrzymałem również pytania o przynależność do organizacji politycznych. Jestem w MSZ od 1967 r. Nigdy nie byłem w harcerstwie, ZSMP, w ZMS, co było źle przyjmowane, kiedy zaczynałem pracę w resorcie. Wstąpiłem do PZPR w 1979 r., kiedy miałem określone stanowisko służbowe, kiedy byłem czynny społecznie jako członek rady zakładowej. Była to bardziej działalność związkowa. Przez pierwszych 12 lat pracy w MSZ byłem pod bardzo silną presją, aby wstąpić do PZPR. Ostatecznie podjąłem samodzielnie decyzję. Biorąc pod uwagę sytuację w kraju, gdy dyskusje w MSZ na temat przyszłości Polski były bardzo żywe, a także fakt, że należałem do wąskiego grona osób wyłączanych z tych debat jako osoba nie należąca do partii, uznałem, że jest to czas, kiedy powinienem pełniej uczestniczyć w tych wydarzeniach i mieć większy wpływ. Wstąpiłem zatem do PZPR po 12 latach pracy w MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Skoro nie ma, zamykam część otwartą. Wznowię obrady po odbyciu części zamkniętej. Proszę o pozostanie na sali państwa posłów, pana ministra i dyrektorów departamentów w MSZ.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyJaskiernia">Miło mi zakomunikować, że Komisja Spraw Zagranicznych postanowiła pozytywnie zaopiniować pańską kandydaturę na stanowisko ambasadora w Byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii. Serdecznie gratuluję. Gratuluję również ministrowi spraw zagranicznych przedłożenia kandydatury, która spotkała się z poparciem Komisji. Jednocześnie informuję, że gdyby w trakcie realizacji swojej misji był pan w Warszawie przy okazji innych spraw, jesteśmy gotowi spotkać się z panem i wysłuchać pańskich doświadczeń w realizacji misji ambasadorskiej. Zamykam pkt I porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II porządku obrad, dotyczącego powołania podkomisji nadzwyczajnej do opracowania dezyderatu w sprawie projektu traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej. Proponuję, żebyśmy przewodnictwo podkomisji powierzyli wiceprzewodniczącemu Komisji, posłowi Januszowi Dobroszowi, a do składu podkomisji zaprosili posłów: Mariana Piłkę (PiS), Bogdana Klicha (PO), Józefa Stasiewskiego (Samoobrona), Zbyszka Zaborowskiego (SLD), Macieja Giertycha (LPR), Aleksandra Małachowskiego (UP), Henryka Lewczuka (ROP), Jana Łopuszańskiego (PP), Tomasza Mamińskiego (niez.). Czy są uwagi do przedstawionego składu podkomisji bądź dodatkowe kandydatury? Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za powołaniem podkomisji w tym składzie? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie powołała podkomisję. Gdy podkomisja będzie gotowa z projektem dezyderatu, wprowadzimy tę sprawę na porządek dzienny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianPiłka">Proponuję, żeby poseł Marek Jurek zastąpił mnie w pracach podkomisji, ponieważ był inicjatorem uchwalenia dezyderatu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy jest zgoda członków Komisji? Nie ma sprzeciwu. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Przypominam, że w dniu dzisiejszym spotykamy się ponownie o godz. 14.30. w sali 102. Będziemy wraz z Komisją Obrony Narodowej rozpatrywali traktaty akcesyjne rozszerzenia NATO. Dziękuję za udział w obradach. W związku z wyczerpaniem porządku obrad zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>