text_structure.xml
94.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RafałZagórny">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Witam przedstawicieli rządu, zaproszonych gości oraz posłów. Porządek obrad składa się z trzech punktów. Pierwszym z nich jest wybór przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa, drugim zapoznanie się aktualną sytuacją i przekształceniami własnościowymi w sektorze naftowym, a trzecim rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 10 w sprawie restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Tym samym porządek obrad zostaje przyjęty. Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego porządku obrad, którym jest wybór przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa. W związku z rezygnacją przewodniczącego Komisji Wiesława Walendziaka, który złożył mandat posła, mamy w tej chwilki wakat na stanowisku przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa. W związku z tym zdecydowaliśmy się w gronie prezydium wprowadzić ten punkt na dzisiejsze posiedzenie Komisji. W imieniu prezydium chciałbym otworzyć dyskusję. Proszę o zgłaszanie kandydatur na stanowisko przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechJasiński">Zgłaszam kandydaturę posła Kazimierza Marcinkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RafałZagórny">Czy poseł Kazimierz Marcinkiewicz wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Tak, wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MałgorzataOstrowska">Proponuję, aby osoby zgłaszane na stanowisko przewodniczącego powiedziały choć kilka słów o tym, jak wyobrażają sobie kierowanie Komisją Skarbu Państwa, jakiego rodzaju priorytety będą obowiązywały i jaki będzie tryb pracy Komisji. Są to dla posłów istotne informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RafałZagórny">Myślę, że propozycja ta zostanie przyjęta, nie widzę żadnych sprzeciwów. Jednak najpierw zorientujemy się, czy są inne zgłoszenia. Dopiero po zamknięciu listy poprosimy kandydatów o zabranie głosu i o przedstawienie swojej wizji prowadzenia Komisji Skarbu Państwa. Czy są inni kandydaci na stanowisko przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa? Nie ma zgłoszeń. W związku z tym zamykam listę kandydatów. Proszę o zabranie głosu posła Kazimierza Marcinkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jestem posłem drugą kadencję Sejmu. Do tej pory pełniłem funkcje wiceprzewodniczącego kilku Komisji zwyczajnych i nadzwyczajnych powoływanych do różnych spraw. W tej kadencji kilkakrotnie występowałem w imieniu Klubu Prawa i Sprawiedliwości w sprawach, którymi zajmuje się Komisja Skarbu Państwa. Składałem także zapytania oraz interpelacje w bieżących sprawach, dotyczących na przykład przekształceń w firmie Daewoo, w Orlenie, a także w KGHM Polska Miedź. Jako przewodniczący Komisji Skarbu Państwa chciałbym kontynuować wszystkie rozpoczęte prace zatwierdzone przez prezydium Komisji i prowadzić je w taki sposób, w jaki czynił to poseł Wiesław Walendziak. Przypomnę, że z byłym przewodniczącym Komisji z dobrym skutkiem współpracowałem przy tworzeniu przynajmniej trzech ustaw, którymi Komisja się zajmowała.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RafałZagórny">Czy są pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejAumiller">Nie mam, co prawda, pytań, natomiast chciałbym usłyszeć pewną deklarację dotyczącą kontynuacji prac. Otóż poprzedni przewodniczący zajął się sprawą Banku Staropolskiego, dlatego liczę na to, iż obecnie Komisja bądź podkomisja wysłucha wszystkich zainteresowanych stron, co pozwoli nam na zajęcie określonego stanowiska. Skierowałem również do Komisji sprawy związane z byłym Mysiadłem. To jest olbrzymi majątek, biorąc pod uwagę wartość gruntów, na których zlokalizowane zostało to gospodarstwo. Mówię o tym, ponieważ posłowie mozolnie uchwalają ustawy, natomiast nie mają szans na sprawdzenie, jak ustawy te w praktyce funkcjonują. Myślę, że warto zająć się wymienionymi i innymi jeszcze sprawami, skoro wyborcy zwracają się do Sejmu, widząc, że nikt ich nie chce wysłuchać. Jest to dla nas bardzo istotne, że ludzie ci wierzą Sejmowi i sejmowym komisjom. Są to zadania, których nie wypełniamy, mogę tak powiedzieć, gdyż już trzecią kadencję jestem posłem i wiem, jak ważna jest kontrola funkcjonowania uchwalanego przez nas prawa. Interesuje mnie, czy nowy przewodniczący uwzględni w pracach Komisji te sprawy bez rozgłosu, kamer telewizyjnych i całego medialnego szumu, drogą żmudnych badań i mrówczej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Kontynuacja dotychczas prowadzonych prac oznacza również dalsze zajmowanie się tymi wszystkimi sprawami, które przedstawił poseł Andrzej Aumiller. W ubiegłym tygodniu odbyłem kilkugodzinną rozmowę z byłym przewodniczącym na temat prac prowadzonych przez Komisję Skarbu Państwa. Mogę powiedzieć, że jedna ze spraw poruszonych przez posła Andrzeja Aumillera jest mi już znana.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#CzesławPogoda">Mam pytanie do kandydata na przewodniczącego. Otóż poseł Kazimierz Marcinkiewicz do tej pory nie znał stylu pracy Komisji Skarbu Państwa, który jest dość emocjonalny, a bywa i burzliwy. Prowadzenie obrad Komisji wymaga wielkiego spokoju i rozwagi ze strony przewodniczącego. Podczas ostatniej debaty sejmowej poseł Kazimierz Marcinkiewicz zwrócił się do posłów między innymi takimi słowy „psy szczekają...”, czy coś w tym rodzaju. Dlatego też proszę o skomentowanie tego, co wydarzyło się na sali sejmowej, gdyż od przewodniczącego wymagana jest szczególna rozwaga, spokój i umiejętność wygaszania nadmiernych emocji. Jeżeli poseł Kazimierz Marcinkiewicz używa na sali sejmowej słów, które nawet trudno w całości przytoczyć, oznacza to, że reaguje zbyt emocjonalnie i trudno sobie wyobrazić, jak nowy przewodniczący ułoży sobie pracę z posłami.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#CzesławPogoda">Mam prawie pewność, że wraz ze zbliżaniem się końca kadencji tego Sejmu emocje będą narastać. A więc spokój i opanowanie tym bardziej będą w cenie. W toku debaty plenarnej na temat prywatyzacji rzeczywiście dochodziły do głosu różnego rodzaju emocji. Jednak nie przypominam sobie, aby moje wystąpienie było nadmiernie emocjonalne. Nigdy nie pozwoliłbym sobie na to, aby obrażać posłów w taki sposób, o jakim mówił poseł Czesław Pogoda. Dokładnie pamiętam, że na apel Marszałka Sejmu o zachowanie spokoju przez posłów i pana ministra, gdyż obydwie wymienione strony formułowały głośne uwagi pod moim adresem, stwierdziłem, że nie słyszę tych głosów i mogę spokojnie kontynuować swoje wystąpienie, słyszę natomiast jedynie jakieś poszczekiwanie. Była to raczej sprawa mojego słuchu i tego, co doszło do moich uszu, a nie ocena tego, co robią posłowie i pan minister. Bardzo dokładnie pamiętam tę wypowiedź. Raz jeszcze powtórzę, że nigdy nie pozwoliłbym sobie na obrażanie jakiegokolwiek posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejZając">Interesuje mnie, jak poseł Kazimierz Marcinkiewicz, przy założeniu, że zostanie wybrany na przewodniczącego Komisji, wyobraża sobie pracę z ciałem kolegialnym, jakim jest prezydium Komisji. Czy jako przewodniczący zechce samodzielnie podejmować decyzje w istotnych sprawach, czy też sprawy te będą konsultowane, ustalane i omawiane z członkami prezydium. Innymi słowy interesuje mnie, jak kandydat na przewodniczącego wyobraża sobie kontakty z prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">To oczywiste, że w sprawach, którymi zajmuje się Komisja Skarbu Państwa, uzgodnienia z prezydium są tymi pierwszymi uzgodnieniami, które następnie przekładają się na pracę Komisji. Uważam, że praca, zwłaszcza tej Komisji,. musi mieć charakter zespołowy i musi przynosić efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławJankowski">Myślę, że na początku tej kadencji ustalono pewną formułę, w myśl której Prawu i Sprawiedliwości przyznano stanowisko przewodniczącego Komisji, a zatem dzisiejszy wybór powinien być zwykłą formalnością. W takich okolicznościach cała Komisja powinna dopełnić tej formalności, traktując wybór przewodniczącego jako zaakceptowanie gdzieś tam podjętych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RafałZagórny">Czy są dalsze pytania do posła Kazimierza Marcinkiewicza? Nie widzę. W tej sytuacji przeprowadzimy głosowanie. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wyborem posła Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisko przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa? Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy 3 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się, wybrała posła Kazimierza Marcinkiewicza na przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa. Zapraszam posła Kazimierza Marcinkiewicza do prezydium i przekazuję prowadzenie obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Bardzo serdecznie dziękuję za dokonanie tego wyboru. Raz jeszcze deklaruję chęć współpracy ze wszystkimi oraz próbę kontynuowania spraw prowadzonych do tej pory przez Komisję Skarbu Państwa. Proszę o kontynuowanie porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RafałZagórny">Przechodzimy do drugiego punktu naszego porządku obrad - Aktualna sytuacja i przekształcenia własnościowe w sektorze naftowym. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszSoroka">Jako przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa, w imieniu ministra Zbigniewa Kaniewskiego i całego kierownictwa resortu chciałem serdecznie pogratulować posłowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi objęcia funkcji przewodniczącego Komisji Skarbu Państwa. Wierzę, że współpraca pomiędzy resortem a Komisją będzie się układała równie dobrze jak do tej pory. Życzę sukcesów. Przystępując do kwestii merytorycznych, chciałbym przekazać głos prezesowi Nafty Polskiej. Będzie to jego pierwsze wystąpienie w tej nowej roli i dlatego proszę Komisję o wyrozumiałość, a pana prezesa o jak najlepszą informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RafałZagórny">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofŻyndul">Postaram się syntetycznie przekazać informację dotyczącą realizacji programu Strategia dla Przemysłu Naftowego w Polsce. Wszystkie działania w sektorze naftowym prowadzone są na podstawie przyjętej przez Radę Ministrów w dniu 24 września 2002 roku Strategii dla Przemysłu Naftowego, przedstawię także propozycje dotyczące naszych przyszłych działań. Tytułem wstępu podam aktualną strukturę właścicielską sektora naftowego. Otóż Ministerstwo Skarbu Państwa jest stuprocentowym właścicielem Petrobalticu, PGNiG i stuprocentowym właścicielem Nafty Polskiej. Nafta Polska posiada 100 proc. udziałów w spółce Naftobazy, 75 proc. w Rafinerii Czechowice, Rafinerii Jasło i w Rafinerii Glimar, ma też 75 proc. w Grupie Lotos oraz 17 proc. udziałów w PKN Orlen. Z kolei w sektorze PKN Orlen Nafta Polska posiada 77 proc. udziałów w Rafinerii Trzebinia i 75 proc. w Rafinerii Jedlicze. Grupa Lotos posiada 25 proc. udziałów w Naftoporcie, natomiast Orlen ma 48 proc. udziałów w Naftoporcie. Podstawowymi celami Strategii jest stworzenie stabilnego wzrostu gospodarczego oraz konkurencyjności przedsiębiorstw działających w Polsce w perspektywie wejścia do Unii Europejskiej, zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju, stabilnej i wzrostowej tendencji dochodów Skarbu Państwa, zapewnienie rozwoju sektora wydobycia i przetwórstwa ropy naftowej, rozwój polskiego przemysłu petrochemicznego, jako bazy dla wielkiej syntezy chemicznej, przeciwdziałanie szkodliwym tendencjom na rynku pracy, zapewnienie warunków dla rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości oraz dla rozwoju polskiej myśli naukowo-technicznej i wynalazczości, zapewnienie ochrony interesów konsumentów, a także należytego poziomu ochrony środowiska. Obecnie skoncentruję się na sposobach realizacji Strategii. Przede wszystkim w tym kontekście wymienić należy stworzenie i prywatyzację Grupy Lotos. Jedną z form prywatyzacji tej spółki będzie oferta publiczna, mogą też być inne opcje, takie jak podwyższenie kapitału zakładowego i udostępnienie akcji inwestorom. Może to też być budowa wokół Lotosu grupy kapitałowej i sprywatyzowanie tejże grupy. Ewentualnie bierzemy także pod uwagę konsolidację polskiego sektora naftowego przez fuzję zakładów, sprzedaż lub łączenie akcji. Obecnie, ustalając działania kierunkowe, myślimy o zbudowaniu Grupy Lotos i o sprywatyzowaniu jej poprzez ofertę publiczną. Takie kierunki wytyczyła obecnie Nafta Polska. Natomiast na pytania o konsolidację sektora naftowego będziemy mogli odpowiedzieć wówczas, gdy zostanie sfinalizowany ten pierwszy etap przekształceń i spółka stanie się spółką publiczną. Kolejne sposoby realizacji Strategii wiążą się ze sprawą PKN Orlen. Tutaj też przygotowaliśmy rozwiązania wariantowe. A więc udział w konsolidacji sektora naftowego w Polsce, udział w konsolidacji regionalnej, czyli stworzenie tak zwanego koncernu transgranicznego, czy - jak kto woli - środkowoeuropejskiego, zbycie akcji należących do Nafty Polskiej na rzecz inwestora strategicznego lub na giełdzie i zbycie akcji należących do Nafty Polskiej poprzez emisję giełdową. Zgodnie z założeniami Strategii, Orlen przygotował koncepcję stworzenia koncernu transgranicznego i będzie animatorem tworzenia tego koncernu, choć dzisiaj w żaden sposób nie można jeszcze powiedzieć, kto będzie zdefiniowanym do końca partnerem w tym koncernie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofŻyndul">Orlen musi to przygotować, opracować i przedstawić do końca kwietnia, gdyż jest to zadanie Orlenu, a nie Nafty Polskiej. Natomiast, po przedstawieniu i ocenie tego projektu, będziemy decydować o dalszych działaniach prywatyzacyjnych PKN Orlen. Obecnie przejdę do kwestii przyszłości innych podmiotów sektora naftowego. Otóż przewidujemy prywatyzację Naftobaz, inwestor branżowy byłby gwarantem niezależności infrastruktury logistycznej. Chodzi tutaj o to, aby przeprowadzić prywatyzację Naftobaz w sposób pozwalający na utworzenie zintegrowanego operatora logistycznego, który będzie mógł gwarantować niezależność infrastruktury i dostęp do niej dla wszystkich podmiotów. Kolejnym istotnym elementem jest sprawa Naftoportu. Nafta Polska planuje odzyskanie wpływu na Naftoport poprzez zwiększenie udziałów Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych „Przyjaźń” SA. W Naftoporcie wychodzimy z założenia, iż infrastruktura, zwłaszcza zewnętrzna, portowa, powinna być kontrolowana przez państwo, z zagwarantowaniem do niej dostępu innym podmiotom. Obecnie kilka wyjaśnień poświęcę spółce Petrobaltic. Otóż przewiduje się wniesienie tej spółki do Nafty Polskiej, co byłoby jednym z etapów budowy Grupy Kapitałowej Lotos. Przy czym Nafta Polska sprawuje nadzór nad przebiegiem tych procesów. I to są w największym skrócie kierunki działań wytyczone przez Naftę Polską.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RafałZagórny">Czy minister Tadeusz Soroka chciałby wnieść uzupełnienie do tej prezentacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszSoroka">Dziękuję, nie mam uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RafałZagórny">Przystępujemy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzGruszka">Myślę, że interesująca byłaby informacja na temat harmonogramu budowania Grupy Lotos, gdyż mówi się o tym już od dłuższego czasu, przy czym odnoszę wrażenie, że tylko się mówi. Pora się zdecydować na określoną koncepcję i konsekwentnie ją realizować, jeśli chcemy nadrobić pewne zaległości. Oczywiście, musi to być koncepcja gwarantująca zachowanie dobrej pozycji Skarbu Państwa i jego przyszłych aktywów. A zatem proszę, aby przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa przedstawili Komisji taką koncepcję w szczegółach. Prezentacja dokonana przez prezesa Nafty Polskiej była swojego rodzaju opowiadaniem, serwowanym od kilku miesięcy, natomiast Komisja czeka na konkrety. A zatem proszę o wyjaśnienie, czy minister skarbu nie odnosi wrażenia, że publiczne spory akcjonariuszy Orlenu źle służą tej firmie. Czy te dysonanse nie rzutują na atmosferę, w której prowadzone są dyskusje o możliwości budowania grupy kapitałowej? Na przykład jeden z akcjonariuszy - pan Kulczyk - broni zarządu spółki, natomiast przedstawiciele Skarbu Państwa, posiłkując się publicznie przedstawianymi konkretnymi argumentami, dążą do odwołania zarządu. Interesuje mnie, jak w chwili obecnej wyglądają scenariusze fuzji z MOL. Wiadomo mi, że w chwili obecnej MOL jest firmą większą od Orlenu i że nie zostaliśmy dopuszczeni do objęcia pewnej grupy akcji, które sprzedawał rząd węgierski. A zatem, jeśliby mało być tak, że Orlen za jakąś kwotę, załóżmy za 300–350 mln euro, obejmie podwyższenie kapitału w MOL, który za te pieniądze kupiłby akcje Orlenu, byłaby to żałosna koncepcja czy wręcz nieporozumienie. Odnoszę wrażenie, iż obecnie cześć prywatnych akcjonariuszy dąży do szybkiej fuzji, która byłaby posunięciem niekorzystnym dla Skarbu Państwa. Dzisiaj trzeba zrobić wszystko, aby firmy Orlen i MOL były firmami porównywalnymi i dlatego trzeba znaleźć takie rozwiązanie, które spowoduje, że fuzja wymienionych firm będzie korzystna również dla Orlenu, gdyż w zilustrowanej sytuacji nie dostrzegam takich korzyści dla polskiej spółki. W konsekwencji zrealizowania odpowiedniej koncepcji Orlen powinien stać się równorzędnym partnerem dla różnych pozycji biznesowych w tej części Europy. Oczekuję zatem na konkretną odpowiedź Nie muszę jej otrzymać dzisiaj, może to być za dwa lub trzy tygodnie. Do tej pory kolejni prezesi podają kolejne też daty podjęcia poszczególnych przedsięwzięć, jednak wszystko to „rozmywa się” i co jakiś czas przedstawiane są nam kolejne koncepcje. Była na przykład koncepcja dotycząca czterech dużych chemicznych firm nawozowych, ale nie doczekała się realizacji. Natomiast pan prezes w „czasach szczecińskich” wymyślił w tym względzie swoją własną koncepcję. Teraz jesteśmy świadkami kolejnej zmiany. Wszystko to dzieje się w takim tempie, że chyba obecnie na programy rządowe można patrzyć, jak na zgoła historyczne dokumenty. A więc jednak trzeba się na coś zdecydować i my, jako posłowie, chcielibyśmy poznać te decyzje, które mam nadzieję, uwzględnią konieczność zachowania dobrej pozycji Skarbu Państwa. Jest jeszcze inna kwestia. Jak wiadomo, jesteśmy w Orlenie dużym akcjonariuszem. Wobec tego interesuje mnie, jak wyglądają negocjacje z czeską firmą. Wydaje mi się, że kupienie Unipetrolu przez Orlen spowodowałoby znaczne wzmocnienie tej firmy w środkowej Europie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#GrzegorzGruszka">Po przeprowadzeniu takiej transakcji zupełnie inaczej kształtowałaby się pozycja Orlenu. Interesuje mnie zatem, jak cała ta sprawa wygląda w chwili obecnej. W Internecie znalazłem informację o tym, że dzisiaj nie odbyła się Rada Nadzorcza Orlenu, gdyż posiedzenie to prawdopodobnie zostało zerwane przez część jej członków. Prosiłbym o to, aby przedstawiciele MSP powiedzieli nam, jakie mają koncepcje w tej sprawie. Wiadomo już, że sąd z racji błędów proceduralnych nie zarejestrował Zarządu. Interesuje mnie też, co obecnie dzieje się z jednym z członków Zarządu Orlenu, którego poza Walnym Zgromadzeniem może samodzielnie delegować minister skarbu, czyli z panem Mroczkowskim. Wiem, że został zwolniony z Ministerstwa Skarbu Państwa, jednak nie są mi wiadome przyczyny tego zwolnienia, nie wiem też, czy nadal będzie reprezentował Skarb Państwa w Radzie Nadzorczej Orlenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderGrad">W ślad za tym, co powiedział mój przedmówca, chciałbym zadać pytanie ministrowi skarbu, czy w chwili obecnej tak naprawdę istnieje Zarząd Nafty Polskiej. Proszę o informację, jak to wygląda w świetle prawa, gdyż można przypuszczać, że prezesa i zarządu dzisiaj po prostu nie ma. Obecnie przejdę do kolejnej kwestii. Otóż 8 kwietnia, jak podaje prasa, ma odbyć się w Orlenie Walne Zgromadzenie Wspólników. Proszę wobec tego o informację, czy rząd do tego terminu zdoła wyjaśnić sprawę Zarządu w Nafcie Polskiej i czy w takiej sytuacji Skarb Państwa poprzez Naftę Polską w ogóle będzie reprezentowany na Walnym Zgromadzeniu. Proszę też o informację, kto będzie tym reprezentantem, gdyż zgodnie z instrukcją właśnie Zarząd wyznacza osobę, która udaje się na Walne Zgromadzenie. Natomiast, jeżeli nie ma Zarządu, to tym samym nie będzie przedstawiciela Skarbu Państwa. A będzie to bardzo ważne zgromadzenie, ponieważ można się spodziewać zmian w statucie Orlenu. Na moje pytanie, zadane na sali plenarnej, wiceminister skarbu solennie zapewnił, a minister Zbigniew Kaniewski na drugi dzień na tej samej sali powtórzył, że zdecydowanie będzie bronił pozycji, jaką Skarb Państwa ma w Orlenie. Wobec tego proszę o wyjaśnienie, kto obroni statut Orlenu, jeśli na Walnym Zgromadzeniu nie będzie przedstawiciela Skarbu Państwa, co oznacza, że nie będzie pakietu blokującego projektowane zmiany. W związku z tym interesuje mnie, jakie rozwiązania planowane są w tej sprawie. Mam też pytanie do ministra skarbu, jakie są losy audytu zewnętrznego, który przeprowadzony został w Orlenie przez dwie firmy. Z prasy dowiedziałem się, że w kontekście tego audytu Zarząd skierował sprawę do prokuratury. Interesuje mnie wobec tego, czy minister skarbu rozważał możliwość udostępnienia posłom Komisji Skarbu Państwa wyników tych audytów i czy ma zamiar podjąć jakieś działania mające na celu wyjaśnienie tej sprawy. Za chwilę będziemy odpowiadać na dezyderat na temat zakładów wielkiej syntezy chemicznej, ale korzystając z tego, iż jesteśmy przy zagadnieniach związanych z sektorem naftowym, już w chwili obecnej postawię pytanie dotyczące Orlenu. Otóż interesuje mnie, czy trwają obecnie prace nad sformułowaniem decyzji o zaangażowaniu PKN Orlen w proces prywatyzacji i restrukturyzacji zakładów sektora wielkiej syntezy chemicznej. Szczególnie interesuje mnie zaangażowanie Orlenu w prywatyzację Zakładów Azotowych w Tarnowie, Puławach i Kędzierzynie. Czy w ogóle rozważano taką możliwość, aby jeden z tych zakładów, na przykład Tarnów, mógł być w całości prywatyzowany przez zaangażowanie PKN Orlen? Myślę, że wtedy, gdy będziemy mówili o zakładach wielkiej syntezy chemicznej, postawię dalsze pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszLewandowski">Minister skarbu państwa w stosunkowo krótkim czasie zrobił maksimum tego, co mógł zrobić, aby wzbudzić głęboką nieufność wobec swoich poczynań w sektorze naftowym, w kręgach gospodarczych oraz w otoczeniu politycznym. Nie zaniedbał niczego, co mogłoby nie tylko wzbudzić, ale i pogłębić tę nieufność oraz przywołać wspomnienia dziwnych okoliczności odejścia z resortu: Kaczmarka, Cytryckiego i Czyżewskiego. Ponadto nie tylko zapowiadał pewne rzeczy, które następnie odwoływał, ale także wykonywał dość szybie ruchy kadrowe, które także wywoływały złe skojarzenia. Widać sektor ten nie ma szczęścia do polityki kadrowej wykonywanej w cywilizowanym stylu. Przypomnę okoliczności dość haniebnego, w białoruskim stylu dokonanego „zamachu” na prezesa Modrzejewskiego. Wracając do obecnych zmian w Nafcie Polskiej, zacytuję partyjnego kolegę ministra, Wiesława Kaczmarka, który określił ruchy kadrowe ministra skarbu jako tak prymitywne, że nad wyraz czytelne. Nie jest to opinia sformułowana przez opozycję, ale przez osobę z własnych szeregów. Dzisiaj są to już inne szeregi, ale wtedy, gdy padło to stwierdzenie, były tymi samymi szeregami. Dlatego z dużą nieufnością podchodzimy do kolejnych, bardzo zresztą enigmatycznych zapowiedzi prezesa Nafty Polskiej, który w swoim wystąpieniu postawił więcej znaków zapytania, niż dokonał rozstrzygnięć kierunkowych, dotyczących przyszłości tego sektora na dwóch jego biegunach, czyli Grupy Lotos i Grupy Orlen. Przyjmujemy, że są realne szanse na zbudowanie Grupy Lotos i że nikt nie będzie się sprzeciwiał zrealizowaniu tego zamysłu. Nie jest to zależne wyłącznie od Lotosu, ale także od pewnych decyzji, na które już od dłuższego czasu oczekuje Lotos, podejmowanych poza strukturą spółki. Można tak przypuszczać, choć nie padło jednoznaczne stwierdzenie, że takie decyzje wreszcie będą podjęte. Jeśli tak się nie stanie, wówczas może to mieć fatalne konsekwencje dla kilku bytów gospodarczych w głębi kraju. Równie enigmatycznie nakreślono dzisiaj perspektywy owego koncernu środkowoeuropejskiego, z głównym rozgrywającym, czyli z Orlenem. Nie jest tajemnicą, że resort skarbu zapracował na głęboką nieufność wobec własnych poczynań podejmowanych w sektorze naftowym. W związku z tym, jeśli powtórzyłoby się coś na podobieństwo dotychczasowych roszad kadrowych, prawdopodobnie będziemy musieli powołać specjalną podkomisję do stałego monitorowania działań ministra skarbu w sektorze naftowym. Jest to zbyt ważny sektor, aby lekceważyć zmienność decyzji oraz ich odwoływanie, gdyż chodzi tu o poważne byty gospodarcze. Na pewno stały monitoring jest zasłużonym skutkiem tej nieufności, którą minister skarbu państwa wzbudził wokół swoich poczynań w tym sektorze w ostatnich tygodniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RafałZagórny">Ze swojej strony dodam, że mamy dwie stałe podkomisje, które w ostatnim okresie nie są zbytnio przeciążone pracą. Może rzeczywiście w gronie prezydium będziemy się musieli zastanowić nad tym, czy jednej z tych podkomisji nie powierzyć obserwowania poczynań w tym sektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chciałam powiedzieć, że decyzje, na które czekała Grupa Lotos, zapadły na wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów. Dlatego też chcę podziękować wszystkim posłom, szczególnie z Komisji Skarbu Państwa, którzy wspomagali Grupę Lotos w całej drodze dochodzenia do tej ważnej decyzji. Bo rzeczywiście jest to ważna decyzja w wymiarze krajowym i regionalnym. Wypada się tylko cieszyć, iż rząd tę decyzję nareszcie podjął. Mam nadzieję, że budowa Grupy Lotos będzie przebiegała bardzo sprawnie. Cieszy mnie deklaracja złożona przez prezesa Nafty Polskiej, że w pierwszym rzędzie rozpatrywany będzie wariant prywatyzacji poprzez ofertę publiczną. I tak to należy czynić, ponieważ wtedy faktycznie transakcje są transparentne i czytelne. Wejście na rynek kapitałowy bez wątpienia daje większe szanse na rozwój. Natomiast proponuję, abyśmy nie oceniali zbyt surowo prezesa Nafty Polskiej, który wystąpił przed Komisją po raz pierwszy. Wszak materiał dostarczony posłom jest dostatecznie obszerny i ten, kto zdołał się z nim zapoznać, na pewno zdobył więcej wiadomości. Prezes Nafty Polskiej dopiero od dwóch tygodni zajmuje to stanowisko, co oznacza, że było zwykłą ludzką niemożliwością, aby zapoznał się ze wszystkimi programami, które do pory Nafta opracowała, zwłaszcza, że musi na bieżąco pełnić swoje obowiązki. Będziemy się spotykali jeszcze nie jeden raz i umówimy się, że posłów satysfakcjonowałyby konkretniejsze założenia poszczególnych programów. W zasadzie od lat pojawia się to samo główne pytanie o to, w jaki sposób sam sektor może wygenerować z siebie środki, które pozwolą na restrukturyzację i przemiany własnościowe firm funkcjonujących w branży. Stąd zawsze interesowała nas wielka synteza chemiczna, choć jesteśmy przekonani, że także mniejsze projekty warte są uwagi. Okazuje się, że dwaj potentaci, to jest Orlen i Lotos, mogą uczestniczyć w różnych innych projektach, które zakończą się sukcesem gospodarczym i społecznym, ocenianym w kontekście uratowania iluś tam miejsc pracy. Mam nadzieję, że będzie nam dane zapoznać się z jeszcze wieloma pomysłami i koncepcjami. Jeśli koncepcje takie powstaną, wówczas będzie można ocenić, które z nich są najlepiej przygotowane w sensie intelektualnym i proceduralnym i które można wdrożyć, tak aby nadążyć za zmieniającym się otoczeniem gospodarczym. Mam prośbę do prezesa Nafty Polskiej, aby zechciał nam wyjaśnić kwestie związane z roszadami personalnymi, ponieważ one rzeczywiście bardzo źle zostały odebrane. Na ten temat w imieniu Klubu miałam okazję zabierać głos podczas debaty prywatyzacyjnej. W tak newralgicznym biznesie naprawdę trzeba uważać, aby nie stracić zaufania, które jest wręcz niezbędne. Wydaje mi się, że akceptacja chociażby ze strony resortowej Komisji jest potrzebna. To właśnie wspólne wysiłki Komisji i Nafty Polskiej, a także jeszcze innych gremiów, pozwoliły na dokonanie korekty rządowych programów. Myślę, że panu prezesowi też będzie na tym zależało, aby osiągnąć sukces. Wracając do szczegółów, chciałabym nieco więcej usłyszeć na temat pomysłów dotyczących logistyki, bo jest to dzisiaj szalenie ważny element. Interesuje mnie zwłaszcza, w jaki sposób w i jakim czasie planuje się zabezpieczenie dostępu do infrastruktury wszystkim podmiotom działającym na rynku, co pozwoliłoby na ustanowienie jednakowych reguł konkurencji. W tym zakresie również oczekujemy szybkich decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanBury">Podkomisja do spraw sektorów strategicznych przed miesiącem zajmowała się problemem Nafty Polskiej i całym sektorem naftowym. Efektem prac tej podkomisji były wystąpienia do ministra gospodarki, ministra skarbu, między innymi także w sprawie Grupy Lotos. Ponadto podkomisja przygotowała projekt dezyderatu, który być może uda się przedstawić już na następnym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. Otóż w toku prac podkomisji sformułowano wiele pytań do prezesów rafinerii południowych, do ministra skarbu i prezesa Nafty Polskiej, niestety, na pytania te nie uzyskaliśmy żadnych odpowiedzi. Chodzi bowiem o to, że praktycznie 100 proc. rafinerii południowych korzysta dotychczas z ulg przedmiotowych. Są to przede wszystkim trzy podstawowe ulgi - ulga transportowa, ulga zeoformingowa i ulga tworzywowa. To były pokaźne ulgi, których wartość w skali roku sięgała kilkuset milionów złotych. Dzięki nim w ostatnich latach niektóre z południowych rafinerii mogły przystąpić do realizacji procesu restrukturyzacyjnego i do „budowy” różnych niszowych produktów. Procesy te w tej chwili są w toku. Zarządy tych rafinerii, niezależnie od tego, czy będą w Grupie Lotos, czy też w Grupie Orlen, obawiają się o swoją przyszłość. Jeśli po wejściu do Unii ulgi te zostaną zniesione z tej racji, że jednak jest to forma pomocy publicznej, rafinerie te już po roku mogą stać się hurtowniami paliw lub podejmą jakąś inną formę działalności, natomiast nie będą mogły utrzymać produkcji. Dlatego mam pytanie do ministra skarbu i do prezesa Nafty Polskiej, jak zamierzają sobie z tym poradzić, gdyż istnieje poważna obawa, że rafinerie te zaczną generować ujemny wynik dla sektora naftowego. Wobec tego proszę o informację, czy zastanawiano się nad tym, jak w kontekście unijnej dyrektywy energetycznej, kształtuje się możliwość utrzymania jakiejś formy pomocy publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#GabrielJanowski">Sektor naftowy jest dziedziną, która dobrze zarządzana może przynieść znakomite pożytki, natomiast jeśli stan pewnej konsolidacji, czy jak kto woli, restrukturyzacji, nie do końca będzie sprecyzowany, sektor ten może bardzo osłabnąć i tym samym nie odegra większej roli w polskiej gospodarce. Przyznam, że problem ten budzi moje poważne obawy. Dlatego postawię dość szczegółowe pytanie, czy rzeczywiście trafne jest rozwiązanie, polegające na istnieniu dwóch konkurujących ze sobą grup - Lotosu oraz Orlenu, który ma być koncernem transgranicznym. Nie chcę wracać do wszystkich naszych dyskusji, ale mam wątpliwość, czy te dwa organizmy będą w stanie sprostać europejskiemu wyzwaniu, czy też po wyłożeniu pokaźnych środków na ich wzmocnienie, okaże się, że jednak nie sprostały konkurencji i zostały przejęte z całym dobrodziejstwem inwentarza. Mam też poważną wątpliwość dotyczącą rafinerii południowych, gdyż rafinerie te tylko dzięki znacznym ulgom mogły wiązać koniec z końcem. Natomiast po 1 maja sytuacja może ulec zasadniczej zmianie i w związku z tym rafinerie te staną się dla Grupy Lotos znacznym obciążeniem. Obawiam się, że kondycja tych rafinerii wręcz może uniemożliwić powstanie Grupy Lotos. Inaczej mówiąc, rozpoczęte procesy konsolidacji i restrukturyzacji, poprzez nową sytuację, w jakiej znajdziemy się od 1 maja, mogą ulec poważnemu zachwianiu. Spowoduje to osłabienie obydwu grup, co w przyszłości ułatwi ich przejęcie przez wielkie międzynarodowe koncerny.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechJasiński">Myślę, że warto wrócić do wypowiedzi moich przedmówców, którzy stwierdzili, iż rafinerie południowe są ważnym elementem rynku paliwowego. Oczywiście, jeżeli dopuścimy do rozchwiania dominującej roli Orlenu, to inne rafinerie również na tym poważnie ucierpią. W materiale przygotowanym na dzisiejsze posiedzenie czytamy, że Skarb Państwa zachowa posiadane akcje Orlenu, w celu realizacji przysługujących mu na podstawie statutu uprawnień. Zgadzam się z tym, jednak do tej pory działania Skarbu Państwa nie wskazują na to, aby uprawnienia te chciał wykorzystać niejako dla dobra Orlenu, dla dobra całego sektora naftowego, dla dobrego rozwoju, a także dla likwidacji różnego rodzaju podejrzeń o manipulacje, które mogą się skończyć źle nie tylko dla Orlenu, ale także dla całego sektora. Przechodząc do kolejnej kwestii stwierdzam, że stworzenie koncernu transgranicznego wówczas będzie miało sens dla Orlenu, jeżeli w koncernie tym będzie pełnił dominującą rolę. Jeśli tak się nie stanie, to zarówno Grupa Orlen jak i Grupa Lotos zostaną „rozegrane”. Jest oczywiście również problem konkurencji, który poruszył poseł Gabriel Janowski. Wiemy, że konkurencja jest potrzebna, ale też musimy zdawać sobie sprawę z delikatności materii. Chodzi bowiem o to, że Skarb Państwa z jednej strony musi pilnować, aby konkurencja ta rzeczywiście działała, z drugiej zaś bacznie pilnować, aby nie doprowadziła do przejęcia Orlenu, co w konsekwencji spowoduje nie tylko utratę miejsc pracy, ale także zanik polskiego przemysłu chemicznego. W tej chwili w zasadzie sektor badawczy, poza Orlenem i sektorem wielkiej syntezy chemicznej, funkcjonuje w bardzo niewielkim stopniu i utrzymywany jest przede wszystkim przez Orlen. Nie chcę drążyć tego, co zostało powiedziane na temat realizacji przez Skarb Państwa swoich uprawnień, zapytam tylko, w jaki sposób i kiedy Skarb Państwa przystąpi do efektywnej realizacji projektowanych przedsięwzięć. Jednak powinniśmy znać szczegóły, gdyż przygotowane dla posłów materiały są nader ogólnikowe. Powtarzają się w nich dość niejasne sformułowania, że Skarb Państwa chce coś przeprowadzić. Myślę, że jednak tenże Skarb Państwa musi się na coś zdecydować i, używając języka potocznego, walnąć pięścią w stół. Absolutnie nie jest to równoznaczne z partyjnym, czy państwowym kierowaniem procesem restrukturyzacji. Jednak trzeba włożyć między bajki opowieści o tym, że w tej chwili Skarb Państwa nie może niczego zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RafałZagórny">Proszę ministra Tadeusza Sorokę o ustosunkowanie się do wypowiedzi posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszSoroka">Odniosę się do kwestii natury problemowej, natomiast proszę, aby w kwestiach merytorycznych wypowiedział się prezes Nafty Polskiej oraz prezes Lotosu, co pozwoli na zapoznanie się z harmonogramem realizacji tego przedsięwzięcia. Otóż raz jeszcze chcę powiedzieć, że minister Skarbu Państwa z całą determinacją dąży do tego, aby Grupa Lotos powstała jak najszybciej i dołoży wszelkich starań, aby na drodze do konsolidacji tej grupy nie było już barier. Wczoraj, jak to powiedziała posłanka Małgorzata Ostrowska, Rada Ministrów wreszcie podjęła decyzję o wniesieniu przez ministra Skarbu Państwa aktywów, łącznie ze spółką Petrobaltic. Myślę, że jutro uda nam się w Nafcie Polskiej odbyć Walne Zgromadzenie, które ostatecznie potwierdzi przeniesienie tych aktywów. Mam nadzieję, że później nie będzie już dalszych przeszkód. Poseł Grzegorz Gruszka postawił bardzo istotne pytanie, dotyczące publicznych sporów, toczonych wokół problemów związanych z Orlenem. Otóż muszę powiedzieć, że dokładam wszelkich starań, aby wokół Orlenu było jak najciszej. Jednak, o czym mówił poseł Janusz Lewandowski, nie do końca mi się to udaje. Orlen jest ważną spółką giełdową i dlatego wokół niej nie powinno się wiele dziać, natomiast powinno się wiele robić. Tak jednak nie jest i ze wszystkich stron spada lawina słów. Taki stan rzeczy powoduje, że spółka, która powinna być transparentna dla rynku kapitałowego, staje się przedmiotem różnych spekulacji i niedomówień, co jest najgorszą z możliwych sytuacji. Efektem jest powolny wzrost akcji Orlenu, daleko odbiegający od naszych pierwotnych założeń. Mówię o tym dlatego, że jeszcze pół roku temu, gdy wstępnie analizowaliśmy zamiar fuzji pomiędzy Orlenem i MOL-em, wartość aktywów MOL-a i Orlenu była porównywalna. Wówczas uważaliśmy, iż istnieją przesłanki po temu, aby zbudować model do połączenia tych spółek. Jednak połączenie to nie byłoby realizowane w taki sposób, o jakim mówił poseł Grzegorz Gruszka, że Orlen da pieniądze, za które MOL kupi akcje tegoż Orlenu. Nafta Polska, która ma przygotować rekomendacje, może to uczynić dopiero wtedy, gdy zakończone zostaną wszelkie analizy. Gdybym dzisiaj przeanalizował wartość rynkową Orlenu i MOL-a, na pewno nie podjąłbym takich decyzji, i to bez względu na to, jaki model wypracowalibyśmy. Wartość aktywów MOL-a jest bowiem w chwili obecnej znacznie wyższa od aktywów Orlenu. Minister skarbu źle zarządzałby aktywami Orlenu, gdyby chciał teraz podjąć taką decyzję. W każdym razie Nafta Polska pracuje obecnie nad przygotowaniem modelu przekształceń. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie ucichną wszelkie spory wokół Orlenu i spółka poszybuje w górę. Dopiero wówczas doprowadzimy do ewentualnej fuzji. Jednak, jeśli dojdziemy do wniosku, że byłoby to nieopłacalne i tym samym niekorzystne dla interesów Skarbu Państwa, dla państwa w ogóle oraz dla bezpieczeństwa energetycznego w tym sektorze, wówczas minister skarbu nie podejmie takiej decyzji. Tyle obecnie mogę powiedzieć na temat ewentualnej fuzji Orlenu z MOL-em. Sprawa ta jeszcze nie jest rozstrzygnięta. Jedno jest pewne, że nie wchodzi w grę doprowadzenie do sytuacji, w której pozycja Orlenu w tym związku będzie pozycją gorszą.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TadeuszSoroka">Skoro mówię o sprawach Orlenu, dodam jeszcze, że w najbliższym czasie Zarząd wystąpi do Walnego Zgromadzenia o podjęcie decyzji w sprawie Unipetrolu. Rozmowy są już zaawansowane, w związku z tym istnieje szansa na sfinalizowanie kwestii aktywów tej spółki. Dowiedziałem się, że Zarząd Orlenu przygotował w tej sprawie stosowny wniosek, który zostanie rozpatrzony przez Radę Nadzorczą. Poseł Grzegorz Gruszka mówił między innymi o Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Orlenu, które odbędzie się 8 kwietnia. Otóż wyjaśniam panu posłowi, że przedstawicielem ministra Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej jest jeszcze pan Mroczkowski, który nie jest już pracownikiem Ministerstwa Skarbu Państwa. Do 8 kwietnia mamy jeszcze trochę czasu, co prawda nie chcę wyprzedzać decyzji, ale wydaje się, że można oczekiwać, iż minister skarbu państwa zmieni swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej Orlenu. Osobiście będę rekomendował taką zmianę, dlatego że jeśli ktoś przestał pełnić funkcję dyrektora departamentu w Ministerstwie Skarbu Państwa, nie do końca musi reprezentować Skarb Państwa w takiej spółce, jak Orlen. Na temat ulgi transportowej, o której mówił poseł Jan Bury, więcej powiedzą prezes Nafty Polskiej oraz prezes Lotosu. Natomiast mogę powiedzieć, że w Ministerstwie Finansów zostały zgromadzone wszystkie niezbędne dokumenty, toczyły się również rozmowy na temat tej ulgi. W konsekwencji podejmowanych działań być może w kwietniu podpisane zostanie odpowiednie rozporządzenie. Jeśli tak się nie stanie, rzeczywiście staniemy w obliczu upadku rafinerii południowych. Po przeanalizowaniu wyników, stwierdziliśmy, że bez ulgi transportowej cała operacja z Grupą Lotos straciłaby sens. Wyrównując ubytek w aktywach trzech rafinerii południowych, dołożyliśmy, mówiąc skrótowo, Petrobaltic. Natomiast nie ma więcej aktywów, które mogłyby pójść do tych rafinerii. Uważamy, że w najbliższym czasie powinna funkcjonować ulga transportowa, lub inna ulga, która będzie możliwa do zachowania po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W tej chwili trwają badania, jak można by zaoferować tę pomoc publiczną, aby była zgodna z prawem Komisji Europejskiej. W sprawę tę jest również zaangażowany Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji, który wspomaga nas w naszych poczynaniach oraz Urząd Integracji Europejskiej. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować taki model, który pozwoli na funkcjonowanie trzem południowym rafineriom w trudnym okresie restrukturyzacji. Nie można dopuścić do tego, aby prognozowany wzrost aktywów Grupy Lotos nagle został „przewrócony” przez jedną decyzję. Nie chcę natomiast oceniać i wartościować propozycji dotyczących sposobu wprowadzania poszczególnych zmian, gdyż informacje na ten temat po prostu przyjmuję do wiadomości. Sam opowiadam się za tym, aby poczynania podejmowane przez ministra Skarbu Państwa były transparentne i zrozumiałe dla wszystkich, również dla członków Komisji Skarbu Państwa. Wszystkie uwagi, które tu padły, przekażę kierownictwu, mając nadzieję, że w przyszłości nie będzie takich sytuacji, w których posłowie otrzymują niesatysfakcjonującą informację. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, na szczegółowe pytania, dotyczące harmonogramu zamierzonych działań oraz Zarządu Nafty Polskiej odpowiedzą wymienieni wcześniej prezesi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RafałZagórny">Zanim głos zabiorą prezesi, chciałbym poruszyć dwie sprawy. Mianowicie chciałem prosić o doprecyzowanie kwestii dotyczącej aktywów MOL-a i Orlenu. Minister Tadeusz Soroka, porównując MOL i Orlen, mówił o aktywach. Jak rozumiem, chodzi w tym wypadku o wartość firm. Wiadomo bowiem, że wartość akcji MOL-a zdecydowanie poszła w górę, natomiast wartość akcji Orlenu zwiększyła się tylko nieznacznie. A zatem jaka jest teraz relacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszSoroka">Jak to już powiedziałem, jeszcze przed sześcioma miesiącami wartość tych dwóch spółek była porównywalna, natomiast obecnie rysuje się około trzydziestoprocentowa różnica na korzyść MOL-a.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RafałZagórny">Drugą sprawą, o której chciałem powiedzieć, są ulgi transportowe dla rafinerii południowych. Przyznaję, że zostało sporządzone całkiem racjonalne uzasadnienie dla potrzeby utrzymania ulgi transportowej, jednak problem polega na tym, że przed pięcioma, czy sześcioma laty, wylobbowałem u ministra finansów takie właśnie ulgi na jeden rok. Był to bowiem rzekomo ten ostatni rok, o czym przekonywali mnie prezesi, potrzebny południowym rafineriom na przeprowadzenie głębokiej restrukturyzacji. To było 5 lub 6 lat temu. Jednak życie napisało inny scenariusz i rafinerie te co roku ubiegają się o ulgi, przedstawiając argumenty nie do odrzucenia. Może teraz już nie ponawiają starań co roku, może zmądrzeli, i uznali, że praktyczniej będzie ubiegać się o trzyletnią ulgę na restrukturyzację, niż co roku ponawiać monity w decydującej o ich losie sprawie. Pewnie tak co trzy lata przyjeżdżają i mówią, że to jest ten ostatni raz, kiedy ulgi są im niezbędne dla dokończenia restrukturyzacji. Proszę o stanowisko Ministerstwa Skarbu Państwa w tej sprawie, gdyż chciałbym mieć pewność, że za dwa, trzy lub cztery lata sytuacja się nie powtórzy, choć mam wewnętrzne przekonanie, że mimo zapewnień nic się nie z mieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszSoroka">Dzisiaj, z perspektywy tego, co chcemy zrobić, mówimy o trzyletniej uldze.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanBury">Poseł Rafał Zagórny, który przed chwilą mówił o ulgach, zapewne myślał także o Nafcie Polskiej zarządzającej tymi rafineriami. To właśnie Nafta Polska nadzorowała te rafinerie i wyznaczała rady nadzorcze, które następnie powoływały zarządy. A zatem należałoby wysnuć wniosek, że Nafta Polska nadzorowała przebieg restrukturyzacji w rafineriach południowych. Pozostaje zatem podziękować Nafcie Polskiej, że jej działania były tak skuteczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RafałZagórny">W zupełności zgadzam się z posłem Janem Burym, przy czym uwagi te dotyczą zarówno poprzedniego, jak i aktualnego rządu. W związku z tym poprzednim i obecnym rządom i zarządom należy serdecznie podziękować za głęboką restrukturyzację rafinerii południowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofŻyndul">Najpierw odniosę się do kwestii związanych z funkcjonowaniem Zarządu Nafty Polskiej. Otóż Zarząd złożył już wniosek do Sądu Rejestrowego, skąd otrzymał postanowienie o uzupełnienie tego wniosku o stosowne oświadczenie Rady Nadzorczej co do trybu wyboru Zarządu. Oświadczenie takie złożone zostało w dniu dzisiejszym i obecnie oczkujemy na decyzję w sprawie zarejestrowania Zarządu Nafty Polskiej SA. Padło też pytanie o relacje pomiędzy przesuwaniem się terminu rejestracji i wykonywaniem uprawnień akcjonariusza na Walnym Zgromadzeniu w Orlenie. Otóż istnieje taka możliwość, że Rada Nadzorcza w odpowiednim terminie może desygnować swojego członka do Zarządu Nafty Polskiej, tak aby uzyskał skuteczne pełnomocnictwo do reprezentacji na Walnym Zgromadzeniu. A zatem nie przewidujemy takiego zagrożenia, aby na Walnym Zgromadzeniu w Orlenie Skarb Państwa znalazł się na osłabionej pozycji i aby Nafta Polska na tym gremium wystąpiła w niepełnej reprezentacji. Obecnie reprezentantem Nafty Polskiej jest Maciej Gierej i żadne zmiany w tym zakresie nie zostały wprowadzone. Padło też pytanie dotyczące szczegółów realizacji i harmonogramu prywatyzacji Naftobaz, w kontekście dostępu do infrastruktury. Otóż od maja do lipca 2003 roku trwały spotkania Zarządów Nafty Polskiej, PKN Orlen i Naftobaz. Natomiast w ostatnich dniach lipca odbyło się pierwsze spotkanie Nafty Polskiej z Naftobazami, Vopakiem i PKN Orlen. Wówczas to nastąpiło oficjalne rozpoczęcie prac nad stworzeniem zintegrowanego operatora logistycznego. Z kolei, dopiero w końcu listopada 2003 roku, ponieważ PKN Orlen miał pewne opóźnienia w realizacji swoich zobowiązań, zakończono wstępne prace nad biznesplanem. Następnie 9 marca 2004 roku Nafta Polska wysłała stosowne pismo do PKN Orlen z prośbą o pilne zakończenie prac nad ustaleniem założeń. Z tej racji, że trudno było dojść do ostatecznego porozumienia pomiędzy stronami, w ubiegłym tygodniu doprowadziliśmy do spotkania i z Vopakiem i z Orlenem. Po tym spotkaniu nastąpiło zbliżenie stanowisk tych dwóch firm, co do ich wspólnego udziału w prywatyzacji Naftobaz i w tworzeniu zintegrowanego operatora logistycznego. Wysłaliśmy również stosowne pismo do Vopaku, który ma określić swoje stanowisko do 19 kwietnia i udzielić odpowiedzi, czy podtrzymuje swoją pierwszą ofertę na prywatyzację Naftobaz. Obecnie wytyczone działania zmierzają do stworzenia zintegrowanego operatora logistycznego. Po zapoznaniu się z przeszkodami, które pierwotnie wydawały się nader istotne, mając za sobą rozmowy z Zarządem Vopaku i z Zarządem PKN Orlen, stwierdzam, iż tak naprawdę wszystkie te przeszkody da się pokonać. Otrzymałem też informację z ostatniego spotkania Vopaku i Orlenu, z której wynika, że stanowiska tych spółek się zbliżyły. Dlatego też, reprezentując pogląd umiarkowanie optymistyczny, wierzę, że do końca kwietnia lub początku maja uda się „zamknąć” ten temat tak, aby można było przystąpić do realizacji zamierzeń, w wersji tworzenia zintegrowanego operatora logistycznego przy udziale Orlenu, Vopaku i Naftobaz. Pozostało mi jeszcze ustosunkowanie się do kwestii związanych z ulgami. Otóż Nafta Polska cały czas utrzymuje kontakt z Ministerstwem Finansów w sprawie tworzenia rozporządzenia, o którym wcześniej była już mowa. Stoimy na stanowisku, że obecny poziom ulg transportowych dla rafinerii południowych należy zachować na trzy lata.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofŻyndul">Jest to istotne dla tworzenia biznesplanu Grupy Lotos. W tym zakresie wspierani jesteśmy również przez prezesa Grupy Lotos Grzegorza Olechnowicza, który poda więcej szczegółów dotyczących Lotosu. Obecnie, jako kierunek prywatyzacji przyjęliśmy budowę Grupy Lotos, przy czym jest to prywatyzacja poprzez giełdę. I takie działania podejmuje Nafta Polska po wczorajszej decyzji Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PawełOlechnowicz">W swoim wystąpieniu tylko pokrótce zwrócę uwagę na to, czym jest Grupa Lotos, ponieważ pojawia się bardzo wiele informacji tego typu, że jest to niewielka firma, która chyba nie poradzi sobie na rynku. Oczywiście można tak scharakteryzować Lotosa w kontekście olbrzymich konglomeratów, natomiast dla zilustrowania rzeczywistego obrazu tej spółki przytoczę kilka informacji. Otóż przed dwoma laty Zarząd podjął działania w zakresie budowy wzrostu wartości dla akcjonariuszy, a wiadomo, że głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Wtedy to w Rafinerii Gdańskiej pracowało niespełna 2000 osób, spadał też udział tej firmy w rynku paliwowym i wynosił zaledwie 14 proc. Dodać należy, iż za rok 2001 firma wypracowała 3 mln zysku netto. Natomiast do końca roku 2003 liczba zatrudnionych wzrosła o 355 osób. Po restrukturyzacji zatrudnienie w spółce matce wynosi 765 osób, natomiast zysk netto za rok ubiegły ukształtował się na poziomie 250 mln zł, z kolei zysk operacyjny sięga 500 mln zł. W roku 2002 obroty i sprzedaż zamknęły się w kwocie 6 mld 400 mln zł, za rok 2003 było to 2 mld zł więcej, natomiast udział w rynku paliwowym wzrósł do 22 proc., a wszystkie spółki funkcjonujące wokół grupy kapitałowej osiągnęły lepsze wyniki, niż zakładano. Oczywiście wszystkie te wyniki są wynikami dodatnimi. Dane te stawiają firmę Lotos na europejskim poziomie, z jednym z najwyższych wskaźników ekonomicznych. Przy czym gwoli sprawiedliwości należy dodać, że najlepsze wskaźniki zyskuje firma MOL. Oczywiście nie mam zamiaru rywalizować z MOL-em, mówię wyłącznie o wskaźnikach ekonomicznych i o zdrowej strukturze spółki. Odniosę się również do pewnej nieco dyskusyjnej analizy. Otóż w kontekście prywatyzacji prowadzonej przez Naftę Polską, kierowane są do mnie różnorakie pytania i przekazywanie rozmaite też refleksje. Na przykład zasugerowano mi, że połączenie się Lotosu z Rotchem dałoby spółce jeszcze lepszą pozycję, a Skarb Państwa więcej na tym by zyskał. Otóż informuję, że Rotch oferował cenę 275 mln dolarów, co w przeliczeniu na złote polskie w układzie szacunkowym daje 1 mld 100 mln zł, plus program rozwojowy. Gdyby Rotch pieniądze te rzeczywiście posiadał i gdyby program rozwojowy był pewnym programem, pewnie byłaby szanse na to, że transakcja ta doszłaby do skutku. Jednak transakcja ta nie doszła do skutku, natomiast nastąpił taki wzrost wartości firmy Lotos, że 75 proc. wartości akcji Rafinerii Gdańskiej, dzisiaj Grupy Lotos, kosztuje 1 mld 350 mln zł. Okazało się zatem, że kwota 275 mln dolarów, która przed dwoma laty była przeszacowana, dzisiaj byłaby kwotą dalece nieoszacowaną. Możemy też pochwalić się dodatkową sprzedażą o wartości 2 mld zł, która jest wynikiem ekspansji rynkowej i efektem przyjęcia innej formuły działania firmy. Przychody te oznaczają także znaczną eliminację importu paliw do Polski z bloku wschodniego. Tworzy to zdrową strukturę dla polskich firm działających na tym rynku. Taka sytuacja spółki dała dodatkowe wpływy do budżetu państwa, szacowane na 500 mln zł. Ponadto zatrudniliśmy 355 osób, co w prostym rachunku daje 50 mln zł, nie licząc różnego rodzaju skutków społecznych, wynikających z utraty pracy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PawełOlechnowicz">Do tego dodać jeszcze trzeba zbudowanie mocnej pozycji firmy, która gotowa jest do dalszej ekspansji na rynki paliwowe. Na ten rok zakładamy sprzedaż o 1 mld zł większą niż w roku ubiegłym, bez rafinerii południowych i Petrobalticu. Po ukończeniu inwestycji rozwojowej, którą mamy zamiar zrealizować w Gdańsku, i po zwiększeniu przerobowej mocy produkcyjnej do 6 mln ton, zysk ukształtuje się na poziomie 400 mln zł netto, obroty zaś zamkną się w kwocie około 12 mld zł, również bez rafinerii południowych i Petrobalticu. Tak, mniej więcej, wygląda dzisiaj firma. Rafineriami południowymi zajęliśmy się nie z powodów ambicjonalnych, ale dlatego, że w takiej samej sytuacji w układzie kapitałowym znajdowały się u tego samego właściciela. Ponadto zainteresowała nas możliwość zagospodarowania Polski południowej w zakresie paliw i olejów smarowych. Dokonaliśmy więc różnego rodzaju powiązań biznesowych, a po decyzji ministra skarbu z 15 lipca ub. roku i po akceptacji kierunku konsolidacji rafinerii południowych i Petrobalticu, dostaliśmy wytyczne Nafty Polskiej do realizacji programu restrukturyzacyjnego. To, co działo się w ostatnich miesiącach, z punktu widzenia Zarządu i w moim własnym odczuciu, można określić nie tylko jako niejasną sytuację, ale wręcz jako horror. Trzeba bowiem wiedzieć, że do chwili obecnej wprowadziliśmy bardzo wiele zmian i dokonaliśmy masę przeobrażeń, do których należą między innymi połączenia kapitałowe w zakładach produkujących parafinę, asfalty i oleje. Dzierżawimy też różne części biznesów. Praktycznie wdrożyliśmy już formułę operacyjnego zarządzania rafineriami południowymi z udziałem Lotosu. Budujemy też strukturę rynku. I właśnie w takiej sytuacji, w której przekształcenia są w toku, pojawia się sygnał, że może należałoby inaczej prowadzić proces restrukturyzacyjny. Muszę powiedzieć, że Zarządowi zależy na budowie wzrostu wartości aktywów, którymi zarządza, natomiast nie zależy mu na tym, aby brać „do obróbki” aktywa trudne, skomplikowane i bliskie upadłości. Jednak jesteśmy w stanie zainteresować się tymi aktywami, popracować nad nimi i zrealizować odpowiedni program, jeżeli w stosownym czasie zapadną decyzje. Po zrealizowaniu konsolidacji biznesowej, w grudniu, przy poparciu Nafty Polskiej, wyłożyliśmy na stół ministra odpowiednie dokumenty. Jednak dopiero teraz, kiedy Rafineria Nafty Glimar jest już praktycznie firmą upadłą, podjęta została decyzja, która pozwala Zarządowi uruchamiać środki. Trzy miesiące „poślizgu” przy podejmowaniu decyzji daje straty wnoszące około 20–30 mln zł, jeśli komuś dane te wydają się niewiarygodne, może zajrzeć do odpowiednich dokumentów. Zmieniliśmy Zarząd, przeprowadziliśmy audyt wewnętrzny. O upadłości firmy dokładnie mówią przeanalizowane przez nas dokumenty Glimaru. Koszty te trzeba będzie ponieść, jeśli chcemy kontynuować proces konsolidacji. A wszystko wskazuje na to, że obrany kierunek jest kierunkiem prawidłowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RafałZagórny">Może by członkowie Rady Ministrów „zrzucili się”, aby uzyskać potrzebną kwotę, gdyż rozumiem, że dokumenty przez trzy miesiące leżały w Radzie Ministrów. Spłatę można rozłożyć na raty tak, aby spłacanie trwało na przykład 10 lat. To by nauczyło skutecznie wszystkie przyszłe rządy prawdy, że czas kosztuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PawełOlechnowicz">Kontynuuję swoją wypowiedź. Otóż głównym celem podejmowanych przez nas działań jest budowa wartości aktywów pozostających w gestii Skarbu Państwa. Nie dla wszystkich jest to oczywiste, gdyż dochodzą do mnie opinie, że Grupa Lotos nie tylko uratuje południowe rafinerie, ale też będzie zabiegać o to, aby podporządkować sobie Petrobaltic. Informuję wobec tego, że zarówno rafinerie południowe, jak i Petrobaltic mogą funkcjonować swoim trybem, gdyż decyduje o tym właściciel, natomiast my przedstawiliśmy rozsądną koncepcję przekształceń. I to, że Petrobaltic jest w tej strukturze, daje bardzo rozsądny układ, gdyż firma ta dysponuje całym łańcuchem procesów ekonomicznych, od wydobycia aż po działalność rynkową, czyli tak naprawdę jest swojego rodzaju małym koncernem. Po ocenie wartości kapitału i aktywów tychże rafinerii południowych oraz Petrobalticu, w skojarzeniu z Grupą Lotos w bilansie skonsolidowanym powstaje tak zwana dziura, co oznacza, że brakuje kapitału, aby zneutralizować proces. Rada Nadzorcza wyraziła pozytywną opinię na temat racjonalności budowy grupy, bez zmniejszania wartości skonsolidowanej w bilansie. W związku z tym poszukujemy kapitału na podwyższenie wartości koncernu. Po przeanalizowaniu przy pomocy dobrych doradców sytuacji rynkowej i naszych możliwości, jako formułę szybkiego znalezienia środków na dokapitalizowanie Grupy Lotos, zaproponowaliśmy rozwiązanie, którym byłoby wejście na giełdę. Jest to możliwość dokapitalizowania Grupy Lotos, dająca również szansę na utrzymanie pozycji kontrolnej i na odegranie przewodniej roli w dalszym procesie przekształceń firm należących do tej grupy. Takie rozwiązanie daje możliwość skojarzenia kapitałowego na naszym rynku z pomiotem dzisiaj konkurencyjnym, czyli z Orlenem. Zaproponowaliśmy też formułę polegającą na tym, że to Skarb Państwa decydowałby o procesach konsolidowania kapitałowego. Taki wniosek po raz pierwszy przedstawiliśmy ministrowi Skarbu Państwa i Nafcie Polskiej w grudniu roku ubiegłego, po czym ponowiliśmy go. Tak się składa, że nasz wniosek zyskał ostatnio aprobatę i uznanie nowego Zarządu Nafty Polskiej, o czym dzisiaj publicznie powiedział prezes Krzysztof Żyndul. Niedawno minister Zbigniew Kaniewski zapowiedział, że w marcu, po otrzymaniu rekomendacji Nafty Polskiej, podejmie konkretną decyzję, co oznaczałoby, że Grupa Lotos idzie na giełdę. Wobec tego informuję, że mamy przygotowany harmonogram. uwzględniający możliwość wprowadzenia Lotosu na giełdę na przełomie lat 2004–2005. Jest to bardzo krótki i napięty harmonogram, ale istnieje realna szansa na zrealizowanie takiego projektu. Oczywiście najgorszym scenariuszem byłoby wycofanie się z realizacji zilustrowanych rozwiązań w połowie drogi. Po decyzji z lipca ubiegłego roku i po tych wszystkich zawirowaniach, które powstały w pierwszych miesiącach tego roku, nie możemy mieć żadnych wątpliwości, że powinniśmy kontynuować rozpoczęte przedsięwzięcia. Nie wątpimy, że na naszej drodze będą wyrastać różnorakie bariery, ale jesteśmy przekonani, że zdołamy je pokonać. Poważnym problemem południowych rafinerii rzeczywiście są ulgi. Wiemy o tym, że o te ulgi występowała zarówno Nafta Polska, jak i rafinerie południowe i że co roku przyznawane były rozporządzeniem Rady Ministrów, bo taka była formuła. Wobec tego powiem tylko o wiarygodności obecnych programów restrukturyzacyjnych. Otóż jest to tylko wiarygodność Zarządu i w ślad za tym decyzji, które należy podjąć. Jeśli konsolidujemy południowe rafinerie z Lotosem, należy powiedzieć, iż z wyliczeń wynika, że rafinerie te, korzystając z ulg, wygenerowały stratę w wysokości około 40 mln zł.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PawełOlechnowicz">Natomiast bez ulg strata byłoby o 127 mln większa. Oznacza to, że ktoś kiedyś zadecydował o powstaniu rafinerii, których funkcjonowanie na bazie ekonomicznej opłacalności może odbywać się tylko wówczas, gdy pomioty te będą korzystały z ulg. Obecnie uważamy, że w ciągu trzech lat trzeba utrzymać przerób ropy, trzeba stworzyć możliwość ekonomicznego funkcjonowania tych rafinerii i znaleźć rozwiązanie pozwalające na odejście od ulgi transportowej. Natomiast inne ulgi, szczególnie dotyczące ochrony środowiska, powinny pozostać, gdyż rozwiązania tego typu funkcjonują na całym świecie. Oznacza to, że właściwie musielibyśmy odejść w całości od przerobu ropy w Rafinerii Czechowice i w Rafinerii Gorlice. Gdyby nie było ulg, trzeba by zlikwidować te firmy i w efekcie zlikwidować także 1800 miejsc pracy. W takiej sytuacji konsolidacja stałaby się bezprzedmiotowa. Przyjmując założenie, iż ulgi te pozostaną, opracowaliśmy biznesplany i projekt wyprowadzenia tychże podmiotów z tak trudnej sytuacji. Przy pomocy Grupy Lotos w ciągu trzech lat powinniśmy zrealizować projekt, przeprowadzając tylko niewielkie zwolnienia pracowników. Zwolnienia te głównie będą dotyczyły Glimaru. Jeszcze trzy, cztery miesiące temu wydawało mi się, że uda się znaleźć mniej bolesne rozwiązanie, jednak, po tak znacznym opóźnieniu w podjęciu decyzji, przywrócenie możliwości funkcjonowania ekonomicznego podmiotu będzie zabiegiem wręcz karkołomnym. Oczywiście to już nie będzie ten sam Glimar, dopiero musimy określić, jaka to będzie firma. Wyliczyliśmy, że likwidacja samego tylko Glimaru kosztowałaby 680 mln zł, natomiast likwidacja wszystkich firm przyniosłaby straty w wysokości 1 mld 100 mln zł. W kontekście sporów o ulgi pojawiła się taka argumentacja, że ulgi te, w wysokości prawie 180 mln zł rocznie, wymagają wyłożenia środków z budżetu państwa, których po prostu nie ma. Jednak są to wirtualne pieniądze, gdyż jeżeli nie będzie obrotu, to tym samym nie będzie ulg. Z kolei, jeśli dojdzie do likwidacji tych podmiotów z tej racji, że nie potrafimy znaleźć mechanizmu niezbędnego dla zrealizowania procesu restrukturyzacji, pozostaną wyłącznie straty. Per saldo w rachunku ciągnionym bardziej opłaca się utrzymać ulgi przy zatwierdzaniu restrykcyjnego programu zmian i zrealizować ten program. Będzie to akceptowalne społecznie i korzystne dla budżetu. Proszę Komisję Skarbu Państwa o poparcie naszych przedsięwzięć. Wszelkie dokumenty w tej sprawie wczoraj przekazane zostały ministrowi finansów, zarówno od rafinerii południowych, jak i od Grupy Lotos i Nafty Polskiej. W razie potrzeby udzielimy wszelkich dodatkowych wyjaśnień. Rozstrzygnięcie w kwestii ulg musi zostać podjęte do 30 kwietnia, gdyż tylko do tej daty ulgi funkcjonują. Jeśli ulgi nie zostaną zachowane, wówczas, jak to już powiedziałem wcześniej, praktycznie nie ma żadnych szans na konsolidację z Grupą Lotos. Tak z mojej strony wygląda cała ta sytuacja. Z całą odpowiedzialnością chciałem powiedzieć, że proces głębokiej restrukturyzacji południowych rafinerii, prowadzony obecnie na bardzo wysokim poziomie, rozpoczął się przed rokiem i na pewno go zrealizujemy, mimo że jest on bardzo trudny, oczywiście pod warunkiem otrzymania zgody na wdrożenie przygotowanego projektu. Skonsolidowanie rafinerii południowych przyczyni się do zaktywizowania Grupy Lotos na rynku Polski południowej.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PawełOlechnowicz">Widzimy również możliwość prowadzenia współpracy handlowej z PKN Orlen i mamy nadzieję, że również tamta strona pozytywnie ustosunkuje się do współdziałania. Współpraca bowiem daje więcej możliwości pozyskania środków i pozytywnych dla firmy efektów ekonomicznych. Obecnie prowadzimy współpracę z partnerami zagranicznymi, ponieważ Grupa Lotos sprzedaje więcej, niż potrafi wyprodukować. Oznacza to, że działamy na zasadach rynkowych i możemy się wzajemnie wspierać.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RafałZagórny">Dziękuję bardzo. Czy są zgłoszenia do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#GabrielJanowski">Dziękując za to interesujące wyjaśnienie muszę powiedzieć, że wierzę w zdolności prezesa Pawła Olechnowicza. Jednak odczuwam pewien niepokój wynikający z tego, że mimo wszystkich podejmowanych działań pełna konsolidacja Grupy Lotos może się przeciągnąć, a jeśli nie będzie ulg mogą upaść południowe rafinerie. W związku z tym, ten zamysł, w jakiś sposób już przyjęty do realizacji, może się nie powieść. Wtedy Lotos nie będzie miał dość siły i znaczenia, aby ostać się na tym rynku. Ponadto, jeśli Orlen nie zakończy procesu integracji transgranicznej, wówczas te dwa znaczące podmioty polskiego rynku naftowego będą osłabione i w konsekwencji skazane na przejęcie. Dlatego też interesuje mnie, czy prezes Paweł Olechnowicz nie ma obaw wynikających z tego, że przyjęty kierunek konsolidacji jest trudny do zrealizowania i może nie przynieść oczekiwanych efektów i sukcesów, o które nam wszystkim chodzi. Obawiam się, że jednak konsolidacja branży paliwowej nie idzie tak, jak należałoby się tego spodziewać. Minister Tadeusz Soroka powiedział przed chwilą, że nie ziściły się prognozy dotyczące tempa wzrostu aktywów Orlenu i że w relacji z MOL-em nasza spółka powstaje w tyle. Jest to dowód na to, że coś w państwie polskim szwankuje w tym względzie, dlatego też należy zastanowić, kto odpowiada za taki stan rzeczy. Może zdarzyć się i tak, że na przykład po roku znajdziemy się w sytuacji, w której nie będziemy już mieli tej znaczącej gałęzi przemysłu. Przedstawiciele tej branży wypowiadają się w tonie, który określiłbym jako łagodny i dyplomatyczny, natomiast w moim przekonaniu tutaj trzeba mówić bardzo zdecydowanie i jednoznacznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#GrzegorzGruszka">Gdy słuchałem pana prezesa, narastało we mnie przeświadczenie, że jednak stworzenie Grupy Lotos nie będzie łatwym przedsięwzięciem. Przejęcie południowych rafinerii, wymagające odpowiedniego czasu, też będzie sporym obciążeniem dla tworzącej się dzisiaj grupy. W tym kontekście chciałbym zadać pewne pytanie, jednak nie bardzo wiem, do kogo mógłbym je skierować, gdyż nie ma już pana ministra Tadeusza Soroki. Myślę, że nieobecność przedstawiciela rządu jest dowodem na niepoważne traktowanie i samego problemu, i Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RafałZagórny">Gwoli sprawiedliwości, pan minister poprosił o piętnastominutowe zwolnienie, gdyż musiał się udać do Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#GrzegorzGruszka">Nie przyjmuję tego tłumaczenia, ponieważ w resorcie skarbu jest chyba siedmiu wiceministrów. Dlatego też jeden z wiceministrów może iść do Sejmu, a drugi do Senatu. Skoro nie ma pana ministra, chciałbym skierować pytanie do prezesa Nafty Polskiej. Otóż wcześniej grupa posłów, to jest Małgorzata Ostrowska, Janusz Lewandowski i Wiesław Walendziak, lobbowali za przyjęciem takiego rozwiązania, w myśl którego Lotos miał iść własną drogą. Udało im się to przeforsować i być może doraźnie jest to zupełnie dobra droga. Jednak, analizując rynek europejski i kierując się interesem Skarbu Państwa, poważny niepokój musi budzić „ucieczka” takiego olbrzyma, jakim jest MOL, za którym Orlen pozostał daleko w tyle. Myślę, że w takiej sytuacji w przyszłości nie da się uniknąć fuzji Lotosu i Orlenu. Byłoby to rozwiązanie sprzyjające dobrze pojętemu interesowi Skarbu Państwa. W takich okolicznościach interesuje mnie, czy można przyjąć taki scenariusz, że po wejściu Lotosu na giełdę część akcji będzie mógł objąć Orlen i czy takie rozwiązanie w ogóle było brane pod uwagę. Wybierając konkretny wariant przekształceń sektora naftowego, nie możemy kierować się wyłącznie dobrem jakiegoś regionu, ale cały czas musimy mieć na uwadze interes Skarbu Państwa oraz bacznie obserwować rynek europejski. Wiadomo, że rynek rządzący się twardymi prawami, wymusi pewne zachowania i Skarb Państwa w konsekwencji może na tym stracić. Proszę wobec tego o wyjaśnienie, czy brana była pod uwagę możliwość wzmocnienia w przyszłości Orlenu Grupą Lotos i czy ten zabieg będzie sprzyjał dobru Skarbu Państwa. W moim przekonaniu fuzja z MOL-em nie jest dobrym pomysłem, gdyż cały czas trzeba pamiętać, że Polska stanowi niewielką część rynku Europy. Już nie mówię o zakusach na nasz rynek paliwowy firm naftowych ze Wschodu, choć i to również trzeba brać pod uwagę, bo gdy jakaś firma jest na giełdzie, wówczas wszystko jest możliwe. Zdaję sobie sprawę, że obecnie jest zły czas na podejmowanie wiążących rozstrzygnięć. Nie wiadomo przecież, czy nastąpi zmiana na stanowisku ministra Skarbu Państwa, a jeśli tak, to czy nowy minister będzie miał jakieś koncepcje, dotyczące na przykład obsady stanowisk w Nafcie Polskiej. Nie wiemy, czy obecny na posiedzeniu prezes nadal pozostanie prezesem. Niedobra jest ta niepewność, dlatego jaśniejszym punktem jest informacja, iż podjęta została wreszcie decyzja dotycząca Lotosu, który może rozpocząć intensywne działania. Jednak w moim przekonaniu w przyszłości nie da się uniknąć fuzji dwóch naszych największych koncernów, dlatego już teraz należy się zastanowić, w jaki sposób to przeprowadzić tę operację, aby nie ucierpiał na niej Skarb Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AleksanderGrad">Chciałbym się dowiedzieć, kto dzisiaj reprezentuje PKN Orlen. Czy w posiedzeniu bierze udział ktoś z Zarządu? Z wypowiedzi prezesa Pawła Olechnowicza wynika, że Lotos deklaruje chęć współpracy z Orlenem, przy czym, jak zrozumiałem, druga strona nie kwapi się do podjęcia tej współpracy. Prezes Paweł Olechnowicz stwierdził, że Lotos więcej sprzedaje niż produkuje, co oznacza, że spółka robi zakupy u jakichś podmiotów zagranicznych, choć mogłaby w tym względzie prowadzić interesy z Orlenem. Jednak współpraca pomiędzy tymi dwiema firmami praktycznie nie istnieje. W takiej sytuacji za skandal uważam brak na dzisiejszym posiedzeniu przedstawiciela PKN Orlen. Zapadła już decyzja o utworzeniu Grupy Lotos, ale przecież i w jednym, i w drugim układzie reprezentowany jest Skarb Państwa, a zatem podjęcie współpracy wyszłoby chyba na dobre obydwu firmom. Mam też pytanie do prezesa Nafty Polskiej o to, jaka jest treść oświadczenia Rady Nadzorczej, o którym wcześniej mówił pan prezes. O ile dobrze rozumiem, Rada Nadzorcza stwierdziła, że prezes został wybrany w drodze konkursu, gdyż przepisy mówią, że w spółkach, w których Skarb Państwa ma ponad 50 proc. udziałów, prezes musi być wybierany w drodze konkursu. Jednocześnie jest mi wiadomo, że w ostatnim wypadku takiego konkursu nie było. Panie prezesie, to nie jest osobisty przytyk, gdyż działał pan w dobrej wierze i w stanie wyższej konieczności. Ktoś musi przecież kierować Naftą Polską w sytuacji, w której minister Skarbu Państwa zdecydował się na odwołanie poprzedniego Zarządu, choć stało się to z dość niejasnych powodów. Interesuje mnie, jaka jest treść tego oświadczenia i czy może ono cokolwiek zmienić w kontekście decyzji sądu. Jeśli w oświadczeniu napisano, że wyboru dokonano w drodze konkursu, wówczas sąd to uzna. Jednak, aby sąd mógł przychylić się do zarejestrowania Zarządu, oświadczenie to musiałoby być nieprawdziwe. Kolejna sprawa dotyczy Walnego Zgromadzenia w Orlenie, które ma się odbyć 8 kwietnia. W tej sprawie wcześniej zadałem pytanie panu ministrowi, jednak nie uzyskałem żadnych wyjaśnień. Wiadomo już, że przewidywane są zmiany w statucie i dlatego chciałbym się dowiedzieć, co będzie ich istotą. Dochodzą jakieś sygnały, iż zmiany w statucie mają doprowadzić do zmniejszenia skali oddziaływania Skarbu Państwa na spółkę. Minister Skarbu Państwa zapewnił nas z trybuny sejmowej o tym, że będzie przeciwstawiał się takim rozwiązaniom w statucie, które mogłyby pomniejszyć rolę i obniżyć pozycję Skarbu Państwa w tej spółce.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Interesuje mnie, w jaki sposób Ministerstwo Skarbu Państwa chce zwiększyć nadzór nad Naftoportem. W materiale przygotowanym na posiedzenie czytamy: „Naftoport Spółka z o. o. jest kluczowym elementem logistyki sektora. Posiada strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz dla konkurencyjności rynku paliwowego. Konieczne jest wzmocnienie pośredniego nadzoru nad Naftoportem oraz wspieranie działań zmierzających do zwiększenia udziału PERN SA w strukturze właścicielskiej spółki”. Nie bardzo wiem, jak można zrealizować te zamierzenia, kiedy spółka ta w 50 proc. jest w rękach prywatnych. Obecnie przechodzę do kolejnej kwestii. Muszę powiedzieć, iż z ogromną przyjemnością słuchałam tego, co mówił prezes Lotosu, mam jednak jedno krótkie pytanie. Otóż interesuje mnie, czy nakłady, jakie Lotos musi ponieść w związku z sytuacją, która wytworzyła się w Glimarze, nie podetnie spółce skrzydeł, czy rzeczywiście podjęcie decyzji w sprawie ulg i wejście na giełdę pozwoli na racjonalne funkcjonowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chciałabym odnieść się do wypowiedzi posła Grzegorza Gruszki. Otóż przede wszystkim muszę stwierdzić, że nikt nie wykluczał koncepcji dalszej konsolidacji. Natomiast otwarta pozostaje kwestia ustalenia warunków i zasad prowadzenia tej konsolidacji. Dane przedstawione przez prezesa Pawła Olechnowicza mówią o tym, że z powodzeniem realizowane jest przedsięwzięcie mające na celu podniesienie wartości Rafinerii Gdańskiej, co rzutuje na dochody Skarbu Państwa, gdyż dobre zarządzanie spółką przynosi już efekty. Realizowanie koncepcji, która wpisana jest w realia rynku, wcale nie oznacza, że jej wdrożenie spowoduje obniżenie walorów Skarbu Państwa. Przypominam, że Orlen jest spółka prywatną, w której Skarb Państwa ma pakiet mniejszościowy. Jeśli spółka ta, mając na giełdzie możliwość kupna pakietu akcji Lotosu, skorzysta z tego, to będzie musiała za to zapłacić. I to jest logiczne, gdyż nikt nie ma zamiaru oddawać akcji za darmo. Takie działanie na pewno nie leżałoby w interesie Skarbu Państwa. Była też koncepcja wniesienia „całego Gdańska” do Orlenu na podwyższenie kapitału. W tym wypadku bez trudu można by wyliczyć, że udział Skarbu Państwa rzeczywiście by się zwiększył, ale też nie na tyle, aby Skarb Państwa miał w tej spółce pakiet kontrolny. A więc rodzi się pytanie o celowość tego typu zabiegów. Osobiście jestem przekonana, że wejście Lotosu na giełdę, z zachowaniem warunków obowiązujących na rynku kapitałowym, otwiera drogę do konsolidacji. A zatem szukanie drogi do konsolidacji poprzez giełdę tutaj znajduje swój wyraz. To są moje refleksje przekazane w kontekście koncepcji konsolidacji Lotosu. Jednak zabrałam głos przede wszystkim dlatego, że poseł Grzegorz Gruszka w swojej wypowiedzi wskazał grupę pomorskich lobbystów. Otóż bardzo się cieszę, że byliśmy na tyle przekonujący, iż Komisja Skarbu Państwa, po wysłuchaniu argumentów wszystkich stron, jednak poparła realizowany obecnie poprzez Grupę Lotos kierunek konsolidacji. Proszę, aby poseł Grzegorz Gruszka zechciał nie ironizować, dlatego że jest to pozytywne działanie Komisji Skarbu Państwa i nie powodów po temu, aby sądzić inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#GrzegorzGruszka">Nie wiem, czy posłanka Małgorzata Ostrowska uważnie słuchała mojej wypowiedzi, gdyż w istocie wcale nie ironizowałem. Ale jeśli już jesteśmy przy ironizowaniu, mogę to zrobić w tej chwili. Otóż posłanka Małgorzata Ostrowska w ostatnim czasie przeszła metamorfozę, gdyż jej publiczna wypowiedź sprzed dziesięciu dni na temat resortu Skarbu Państwa różni się od dzisiejszej obrony tego resortu jak dzień od nocy, choć w ciągu tych kilku dni nie zaszło nic takiego, co mogłoby wpłynąć na tę odmianę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MałgorzataOstrowska">Moja ocena pracy resortu nie uległa żadnej zmianie, jak to sugeruje poseł Grzegorz Gruszka, natomiast w swojej wypowiedzi odniosłam się do koncepcji tworzenia Grupy Lotos. Jednak tenże resort, do którego mam wiele pretensji, które na życzenie raz jeszcze mogę wyartykułować, zachował się zgodnie z oczekiwaniami Komisji Skarbu Państwa i za to mu dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RafałZagórny">Z tymi metamorfozami to różnie bywa. Natomiast chciałem posłance Małgorzacie Ostrowskiej powiedzieć, że Komisja Skarbu Państwa zawsze stara się działać jak najlepiej i prawie zawsze jej się to udaje. Proszę pana prezesa o udzielenie krótkich odpowiedzi na zadane pytanie i przedstawione wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofŻyndul">Najpierw ustosunkuję się do uwag dotyczących budowania Grupy Lotos i wątpliwości zgłoszonych przez posła Gabriela Janowskiego. Otóż sądzę, że najpierw powinniśmy przygotować i upiec to ciastko, które nazywa się Grupą Lotos. Wszystkie analizy i biznesplany wskazują na to, że jest to koncepcja racjonalna, sensowna i możliwa do zrealizowania. Następnie w drugim etapie będziemy się zastanawiać, w jaki sposób Grupę Lotos ewentualnie konsolidować z Orlenem. Budowanie Grupy Lotos i prywatyzacja jej poprzez giełdę nie wyklucza konsolidacji z Orlenem. Podnoszenie wartości Grupy Lotos jest działaniem bezpiecznym i sprzyjającym interesom Skarbu Państwa. Jeżeli mówimy o współpracy Orlenu i Grupy Lotos, to musimy pamiętać, iż są to dwa odrębne podmioty gospodarcze, przy czym Orlen jest spółką prywatną. W takiej sytuacji możemy myśleć o pewnych obszarach biznesowej współpracy. Po spotkaniu z Zarządem Lotosu i Zarządem Orlenu otrzymałem deklarację dotyczącą współpracy w zakresie pewnych obszarów biznesu. Jeśli tego typu współpraca będzie przynosiła określone efekty ekonomiczne dla jednego i drugiego partnera, to wierzę, że współdziałanie tych dwóch podmiotów będzie kontynuowane, gdyż jest to interes i biznes, a nie ewentualne personalne anse lub sympatie. Obecnie przejdę do kwestii oświadczenia Rady Nadzorczej Nafty Polskiej złożonego w sądzie. Otóż zgodnie z ustawowymi uregulowaniami, w kontekście wyboru prezesa spółki powinno zostać przeprowadzone postępowanie kwalifikacyjne, natomiast szczegóły tego postępowania zawarte zostały w rozporządzeniu Rady Ministrów. Dodać należy, iż rozporządzenie to zawęża zakres podmiotów, w których postępowanie to ma być przeprowadzone w takim kształcie, o jakim jest mowa w rozporządzeniu, do spółek powstałych w wyniku komercjalizacji. Dlatego też Rada Nadzorcza w swoim oświadczeniu zawarła treść mówiącą o przeprowadzeniu postępowania kwalifikacyjnego w innym trybie, niż w rozumieniu rozporządzenia, które o tym decyduje. Mam nadzieję, że oświadczenie to będzie dla sądu wystarczającym dokumentem. Padło też pytanie dotyczące zmian w statucie Orlenu. Otóż obecnie zespół prawników pracuje nad zapisem paragrafu 7, gdyż zapis ten musi być zgodny z Kodeksem spółek handlowych, ale jednocześnie nie może zmniejszyć wpływów Skarbu Państwa poprzez uszczuplenie liczby głosów na Walnym Zgromadzeniu. W chwili obecnej prowadzone są w Ministerstwie Skarbu Państwa i w Nafcie Polskiej dyskusje z prawnikami, którzy mają to rozstrzygnąć. Tyle z mojej strony. Proszę, aby obecnie dyrektor Orest Nazaruk przedstawił wyjaśnienia dotyczące Naftoportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#OrestNazaruk">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób Skarb Państwa zamierza zwiększyć swój wpływ i kontrolę nad spółką Naftoport. Otóż, jak to już powiedział minister skarbu państwa, odbędzie się to poprzez zwiększenie udziałów PERN-u, który jest stuprocentową spółką Skarbu Państwa i zgodnie z rządowymi założeniami taką stuprocentową spółką ma pozostać. Przewidujemy, że PERN zwiększy swój udział z obecnych 18 proc., do wielkości zapewniającej jakąś tam kontrolę. Chcę zwrócić uwagę, że udziałowcami Naftoportu są firmy prywatne, w związku z tym minister skarbu państwa nie działa tu na płaszczyźnie właścicielskiej, tylko biznesowej. Oznacza to, że musi zaproponować takie warunki zmiany struktury udziałów, które byłyby możliwe do zaakceptowania przez pozostałych udziałowców. Mówiąc o tej kwestii trzeba zwrócić uwagą na bardzo rygorystyczne zapisy statutu Naftoportu, wymagające bardzo dużej zgodności w głosowaniu dotyczącym zmiany w kapitale udziałowym. Istotne jest także to, że strategiczne znaczenie Naftoportu powoduje, iż udziałowcy bardzo ostrożnie podchodzą do zmniejszania swoich udziałów w tej spółce, nie chcąc burzyć obecnie występującej równowagi. A zatem ostateczna formuła i kształt zwiększenia udziałów, będą uzależnione od wypracowania takiej formuły, która będzie możliwa do zaakceptowania przez wszystkich udziałowców Naftoportu. Dodam, że obecnie prowadzone są rozmowy na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PawełOlechnowicz">Raz jeszcze chcę podkreślić, że Zarząd Grupy Lotos reprezentuje właściciela - Skarb Państwa i że przyjął za zadanie budowę wartości aktywów. Zapewniam, że nie ma żadnych innych pomysłów, które przyświecałyby działalności tego gremium. Zarząd, świadom tego, co dzieje się na rynku i w branży, wybiera i proponuje najlepsze rozwiązanie. Jeśli właściciel, czyli Skarb Państwa je zaakceptuje, przystąpimy do realizacji zadania. Wyniki naszej działalności świadczą o tym, że Lotos idzie w dobrym kierunku. W chwili obecnej nie chciałbym tendencyjnie rozmawiać o ukierunkowaniu procesu i o tym, kto potem będzie właścicielem. Naszym zdaniem najlepszym wariantem jest wprowadzenie Grupy Lotos na giełdę, natomiast, gdy zapadnie decyzja, rozpoczniemy realizowanie zamierzonego przedsięwzięcia wspólnie z właścicielem. I wtedy ostatecznie zadecydujemy, w jaki sposób realizować proces prywatyzacyjny, przy czym zakładamy również współpracę kapitałową z Orlenem, gdyż nie można wykluczyć takiej możliwości. Jeżeli Orlen będzie realizował dobry projekt rozwojowy, będący z punktu widzenia Skarbu Państwa dobrym interesem, zaistnienie takiego związku na naszym rynku byłoby jak najbardziej prawidłowe. Jednak potrzeba na to trochę czasu i spokojnej atmosfery, która będzie sprzyjała realizowaniu tego procesu. Podobnie zresztą powiedział prezes Nafty Polskiej. Myślę, że nadchodzące miesiące pokażą, iż obydwaj mieliśmy rację. Jeden z posłów zapytał, czy Glimar nie podetnie skrzydeł Lotosowi. Otóż odpowiedź na to pytanie w istocie jest bardzo prosta. Rafinerie południowe finansowo są problemem dla Grupy Lotos. Dlatego mówimy o całym układzie zarządczym i o pakiecie, które spowodują, że rafinerie południowe, przy takim układzie zarządczym i dokapitalizowaniu, jednak nie upadną. A ponieważ w jakiś sposób potrafimy zrestrukturyzować te aktywa, ludzie, używając języka potocznego, zostaną zagospodarowani również w innych biznesach. I o jest, jak rozumiem, interes Skarbu Państwa, który reprezentujemy. Natomiast, jeśli nie będzie decyzji, albo podjęta zostanie zbyt późno, połączenie kapitałowe spowoduje w bilansie Grupy Lotos istotne obniżenie wartości i wówczas nie wykonamy tego ruchu. Wtedy Grupa Lotos będzie się nadal bardzo dobrze rozwijać, bo przecież budżet na ten rok dotyczy wyłącznie Lotosu, bez rafinerii południowych i Petrobalticu. Jednak w takim układzie Nafta Polska i Skarb Państwa będą się musiały zająć likwidacją tych podmiotów. Jeśli mówimy o rafineriach południowych, nie oznacza to, że chcemy się nimi zająć, natomiast zajmujemy się tymi podmiotami dlatego, że w sumie chodzi o jeden wspólny program. Widzimy bowiem, że realizacja tego programu daje szanse na budowę lepszego rynku na terenie Polski południowej przy pomocy tychże aktywów.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WojciechJasiński">Na kanwie kilku wypowiedzi, w tym wystąpienia posła Grzegorza Gruszki oraz pana prezesa, można zapytać o to, w jakiej grze uczestniczy Zarząd Orlenu i czy posunięcia tego Zarządu dobrze służą bezpieczeństwu energetycznemu kraju. Kwestię tę, może nie tak wyraziście, poruszyłem także w swojej wcześniejszej wypowiedzi, ale nie spotkałem się z żadnym odzewem. Dlatego teraz zapytuję, jakie jest stanowisko ministra Skarbu Państwa w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RafałZagórny">Czy są dalsze zgłoszenia do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanBury">Na początku posiedzenia zasugerowałem, aby, rozpatrując punkt porządku dotyczący przekształceń w sektorze naftowym, zająć się także projektem dezyderatu wypracowanym przez podkomisję. Aby dezyderat ten nabrał ostatecznego kształtu, trzeba by zwołać krótkie posiedzenie Komisji i przekazać posłom projekt dezyderatu na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RafałZagórny">Wystąpienie posła Jana Burego zamyka dyskusję. Chciałem poinformować, że podkomisja powołana przez Komisję Skarbu Państwa przygotowała dezyderat dotyczący ulg dla rafinerii południowych, w którym postuluje przyznanie ulg. Zastanawiam się jednak, czy powinniśmy się zajmować tym dezyderatem w sytuacji, w której rząd opowiedział się już za przyznaniem ulg. Na obecnym posiedzeniu minister Tadeusz Soroka jasno powiedział, że będzie się starał uzyskać ulgi. Jeśli posłowie wyrażą taką wolę, wówczas spotkamy się na dodatkowym posiedzeniu, aby zająć się dezyderatem. Czy ktoś z posłów chciałby się wypowiedzieć na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WojciechJasiński">W obecnej sytuacji uważam zwoływanie dodatkowego posiedzenia Komisji za bezcelowe, gdyż przyjmowanie dezyderatu miałoby wyłącznie charakter czczej demonstracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AleksanderGrad">Aby zadecydować o tym, czy mamy przyjmować dezyderat, najpierw musimy uzyskać jasne stanowisko rządu. Jednak jeśli jeszcze nie zapadła ostateczna decyzja w kwestii ulg, a wiemy, że do tej pory nie opracowano sposobu zastosowania ulg w kontekście prawa unijnego, to zdecydowanie opowiadam się za przyjęciem dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanBury">Decyzja ministra finansów w tej sprawie jeszcze nie zapadła i w chwili obecnej prowadzone są rozmowy, choć wiemy, że mogła zapaść dwa albo nawet trzy miesiące temu, gdyż starania o tę ulgę trwają już od dawna. Sprawa ta nie została sfinalizowana, a do wstąpienia Polski do Unii mamy tylko 30 dni. Natomiast dla południowych rafinerii jest to kwestia możliwości dalszego funkcjonowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#RafałZagórny">Skoro nie ma jednomyślności, musimy przeprowadzić głosowanie, które rozstrzygnie, czy Komisja Skarbu Państwa będzie się zajmowała dezyderatem w kwestii ulg dla południowych rafinerii. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby zwołać Komisję i zająć się sprawą projektu dezyderatu przygotowanego przez podkomisję? Stwierdzam, że Komisja 6 głosami za, przy 2 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się, zadecydowała o zwołaniu posiedzenia Komisji. W tej sytuacji 2 kwietnia odbędzie się posiedzenie Komisji poświęcone projektowi dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AleksanderGrad">W punkcie trzecim dzisiejszego posiedzenia mamy rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 10 w sprawie restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Myślę, że dyskutowanie dzisiaj nad dokumentem z 3 października roku ubiegłego, a szczególnie nad odpowiedzią datowaną na 16 stycznia, jest mitrężeniem czasu. Wiemy, że minister Skarbu Państwa zarzucił Nafcie Polskiej zbyt powolne działanie w zakresie restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej, natomiast z odpowiedzi Nafty Polskiej wynika, że to minister Skarbu Państwa opóźnia cały proces restrukturyzacji i konsolidacji zakładów tego sektora. Zatem jedna ze stron rozmija się z prawdą i według mnie stroną tą jest minister skarbu państwa. Myślę, że w takich okolicznościach moglibyśmy na posiedzeniu Komisji, poświęconemu projektowi dezyderatu w sprawie ulg dla rafinerii południowych, w obecności ministra Skarbu Państwa zająć się również rozpatrzeniem odpowiedzi na dezyderat w sprawie restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Uważam, że powinniśmy otrzymać konkretne informacje, dotyczące terminów podjęcia poszczególnych działań restrukturyzacyjnych. Od trzech lat słuchamy tego samego o programach restrukturyzacyjnych, jednak nic z tego nie wynika. Ponadto posłowie są już zmęczeni wysłuchiwaniem tych samych stwierdzeń i zapowiedzi. Nie chcemy też zapoznawać się z takimi wyjaśnieniami, jak te, które zawarte zostały w styczniowej odpowiedzi na dezyderat. W związku z tym zgłaszam formalny wniosek o zajęcie się na najbliższym posiedzeniu Komisji rozpatrzeniem, w obecności ministra Skarbu Państwa i prezesa Nafty Polskiej, odpowiedzi na dezyderat nr 10. Oczywiście tylko wówczas będzie to miało sens, jeśli przed posiedzeniem zarówno Skarb Państwa, jak i Nafta Polska przekażą posłom dodatkowe informacje o obecnym stanie rzeczy w zakładach sektora wielkiej syntezy chemicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#RafałZagórny">Rzeczywiście przygotowanie odpowiedzi na ten dezyderat przeciągnęło się ponad miarę. Natomiast trzeba uczciwie stwierdzić, że od drugiej połowy stycznia odpowiedź na ten dezyderat jest w posiadaniu Komisji. A zatem to nie rząd spowodował, że dopiero teraz zajmiemy się tym dokumentem. Musimy pamiętać o tym, że formalnie sprawę traktując, rząd udzielił odpowiedzi na dezyderat Komisji i bez rozpatrzenia tej odpowiedzi co najmniej nietaktem byłoby domaganie się jakichś uzupełniających materiałów. Moglibyśmy przenieść rozpatrzenie odpowiedzi na ten dezyderat na najbliższe posiedzenie Komisji i zwrócić się z prośbą do rządu i do Zarządu Nafty Polskiej o to, aby co najmniej ustnie przedstawiły nam swoje plany. Oczywiście najlepsze byłyby informacje pisemne, ale w tych okolicznościach nie mamy moralnego prawa, aby się ich domagać w tak krótkim terminie. Rzeczywiście sytuacja się diametralnie się zmieniła, a zatem może i plany uległy zmianie. Czy są sprzeciwy wobec tej propozycji? Nie widzę. Oznacza to, że na najbliższym posiedzeniu Komisji zajmiemy się rozpatrzeniem odpowiedzi na dezyderat nr 10 w sprawie restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej oraz poprosimy ministra skarbu państwa, a także przedstawicieli Zarządu Nafty Polskiej o nowe informacje w tej sprawie, ustnie lub na piśmie. Na tymże posiedzeniu zajmiemy się także dezyderatem w sprawie ulg dla rafinerii południowych. Tym samym wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>