text_structure.xml 97 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RafałZagórny">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek dzienny został państwu doręczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataOstrowska">Nie mam uwag do porządku obrad, ale proszę zadbać o to, abyśmy czuli się jak na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, a nie posiedzeniu klubu PiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RafałZagórny">Sekretariat Komisji skontaktował się już z osobami, które zlikwidują symbole klubu PiS z sali obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekSuski">Wielokrotnie obradujemy w salach, w których znajdują się inne znaki, np. plansze SLD. Nigdy nie protestowałem przeciw takiemu stanowi rzeczy. Jeśli tego typu wnioski będą składane, to wniosę skargę do marszałka Sejmu, albo na każdym posiedzeniu Komisji w sali, gdzie będzie emblemat innej partii, będę zachowywał się podobnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RafałZagórny">Myślę, że nie warto kontynuować tego tematu. Mamy przed sobą omówienie dwóch bardzo ważnych spraw. Problem zostanie za chwilę rozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataOstrowska">Oczywiście, nie jest to kwestia, nad którą trzeba się pochylać, ale uważam, że Prezydium oraz Sekretariat Komisji powinny zadbać o komfort naszej pracy w każdej sytuacji, zarówno przedstawionej przeze mnie, jak i pana posła Marka Suskiego. W Sejmie są przyjęte pewne obyczaje i zasady, których należy przestrzegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RafałZagórny">Sala została wypożyczona. Posiedzenie miało odbyć się w innej sali. Dopiero dzisiaj, prawie w ostatniej chwili, miejsce naszego spotkania uległo zmianie. Przypomnę, że dzisiaj od godz. 10 zarówno Sekretariat, Prezydium jak i inni członkowie naszej Komisji byli zaangażowani w prace na wspólnym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych i Komisji Skarbu Państwa. Nie było możliwości sprawdzenia wcześniej stanu przygotowania sali. Sądzę, że nie warto kontynuować tej dyskusji. Przejdźmy do meritum. Czy mają państwo uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że zaproponowany przeze mnie porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Czy na posiedzenie przybył przedstawiciel Senatu? Nie ma. Proponuję zatem następujący sposób procedowania: poseł sprawozdawca - pan poseł Marek Suski krótko przedstawi poprawki, przedstawiciele rządu wyrażą swoje stanowisko, posłowie zabiorą głos w dyskusji i przeprowadzimy głosowanie nad poszczególnymi poprawkami. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że moja propozycja została przyjęta. Proszę pana posła Marka Suskiego o przedstawienie poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekSuski">Poprawka nr 1 polega na dodaniu wyrazów „ustawy lub” po wyrazach „na podstawie” w art. 6 ust. 1 pkt 1. Przyjęcie poprawki spowoduje następujące brzmienie tego punktu: „na podstawie ustawy lub odrębnych przepisów”. Poprawka ma charakter redakcyjny i nie jest, moim zdaniem, kontrowersyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBryx">W imieniu rządu wyrażam poparcie dla poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RafałZagórny">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 1. Przechodzimy do rozpatrywania poprawki nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekSuski">Poprawka nr 2 polega na dodaniu wyrazów „albo zaświadczeniu” po wyrazach „w decyzji” w art. 7 ust. 3. Ten fragment przepisu otrzymałby następujące brzmienie: „kwota odpowiadająca potwierdzonej w decyzji albo zaświadczeniu wartości nieruchomości pozostawionych poza granicami”. Poprawka ta uściśla wcześniejszy zapis i moim zdaniem jest uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RafałZagórny">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBryx">Uważamy, że poprawka nr 2 jest zasadna i jesteśmy za jej przyjęciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RafałZagórny">Nie widzę zgłoszeń do dyskusji. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 2. Przechodzimy do rozpatrywania poprawki nr 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekSuski">Poprawka nr 3 ma na celu dodanie w art. 7 ust. 4 w brzmieniu: „Osobę przystępującą do przetargu, o której mowa w ust. 1, zwalnia się z obowiązku wniesienia wadium, jeżeli dołączy do oferty pisemne zobowiązanie do uiszczenia kwoty równej wysokości ustalonego wadium w razie uchylenia się od zawarcia umowy”. Uważam, że ta poprawka wpłynie na nieznaczną poprawę sytuacji osób uprawnionych. Sądzę, że jest ona warta poparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RafałZagórny">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBryx">Naszym zdaniem należy przyjąć tę poprawkę. Podobne stanowisko prezentowaliśmy w czasie prac w Senacie. Jest to spowodowane względami moralnymi. Osoby uprawnione nie otrzymują od państwa gotówki, a muszą stanąć do przetargu, więc postanowiliśmy ułatwić im realizację uprawnień. Ponadto sformułowanie takie było zawarte w przepisach wykonawczych. Obecnie wszystkie zapisy przenosimy do ustawy, więc logicznie uzasadnione jest, aby także to znalazło się w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RafałZagórny">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 3. Przechodzimy do rozpatrywania poprawki nr 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekSuski">Poprawka nr 4 polega na zastąpieniu wyrazu „wartość” pkt 17 art. 10 wyrazami „kwot odpowiadających wartości”. Ma ona charakter uściślający i nie budzi kontrowersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RafałZagórny">Proszę przedstawicieli rządu o wyrażenie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBryx">Poprawka precyzuje zapis i popieramy jej przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RafałZagórny">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 4. Przechodzimy do rozpatrywania poprawki nr 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekSuski">Poprawka nr 5 ma na celu zastąpienie wyrazów „w art. 3” w art. 13 w ust. 3 w pkt 1 wyrazami „w przepisach o zaliczaniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego”. Poprawka spowoduje opisowe określenie, a nie wyłącznie odesłanie do art. 3. Moim zdaniem jest ona uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RafałZagórny">Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBryx">Poprawka ma charakter porządkujący i opowiadamy się za jej poparciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RafałZagórny">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 5. Proponuję, aby posłem sprawozdawcą pozostał pan poseł Marek Suski. Wobec braku sprzeciwu i innych kandydatur stwierdzam, że Komisja przychyliła się do mojej propozycji. Wyznaczam termin na wydanie opinii przez UKIE, co do zgodności projektu z prawem unijnym do końca dnia. Zakończyliśmy rozpatrywanie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zaliczaniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego. Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego, czyli do zapoznania się z „Programem prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”. Dokument przedstawi pan minister Piotr Czyżewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrCzyżewski">Jestem niezwykle rad, że mogę spotkać się z państwem i przedstawić program, który jest najistotniejszym dokumentem wykonawczym dla ministra skarbu państwa. Program powstawał dość długo. Około roku temu postanowiliśmy w MSP, że na tym etapie prywatyzacji powinniśmy określić plany na dłuższy czas, które następnie można będzie uwzględniać w działaniach ministra. Upoważniał nas do tego zarówno czas, jak i stopień zaawansowania prywatyzacji w Polsce. „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” został przyjęty przez Radę Ministrów, więc chcę go zaprezentować Komisji Skarbu Państwa. Będzie to pierwsza z szeregu zaplanowanych prezentacji, ponieważ chcemy przedstawić plan wszystkim zainteresowanym, czyli związkom zawodowym, związkom pracodawców i innym osobom, które uznają, że warto podyskutować na ten temat. Program powstawał w czasie, kiedy rząd przyjmował szereg programów restrukturyzacji i prywatyzacji odnoszących się do poszczególnych sektorów naszej gospodarki. Stąd uwzględnia on programy, które w latach 2002–2003 rząd przyjął i nakreślają szczegółowe rozwiązania, jeśli chodzi o działania restrukturyzacyjne i prywatyzacyjne w poszczególnych sektorach. Istnieją dwa główne cele programu. Nakreśla on perspektywę zakończenia zasadniczych procesów prywatyzacyjnych i przekształceń własnościowych w polskiej gospodarce. Doszliśmy do wniosku, że do 2006 r. zasadnicze procesy przekształceń własnościowych powinny dobiec końca. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie podmioty zostaną sprywatyzowane. W gospodarce światowej przyjęto, że w części zaznaczony jest udział państwa, jeśli chodzi o wytwarzanie produktu krajowego brutto. Drugim celem, który należy osiągnąć, jest określenie docelowego kształtu sektora państwowego oraz jednolitych standardów jego funkcjonowania. Te cele konstytuują wszystkie inne działania podejmowane w tej mierze. Prywatyzację realizuje się w celu osiągania lepszego rozwoju gospodarczego. Na obecnym etapie prywatyzacji jest to bardzo ważna przesłanka, którą we wszystkich programach bierzemy pod uwagę. Istotne są oczywiście wpływy do budżetu pochodzące z prywatyzacji. Gdybyśmy mieli dokonać ocen całego procesu, to okazałoby się, że zbyt często przesłaniany jest najważniejszy, pierwszy cel prywatyzacji, którym jest rozwój gospodarczy. W sensie ekonomicznym istnieją dwa zasadnicze cele przekształceń własnościowych. Pierwszym jest poprawa konkurencyjności przedsiębiorstw, które poddajemy procesom prywatyzacyjnym. Drugim jest rozwój rynku kapitałowego, bez którego gospodarka rynkowa nie może istnieć. W przypadku Polski jest to bardzo ważny aspekt, biorąc pod uwagę fakt, iż krajowy rynek kapitałowy jest nadal zbyt ubogi. Z punktu widzenia społecznego proces prywatyzacji to dbałość o tworzenie i zachowywanie miejsc pracy oraz poprawa poziomu życia obywateli. W tym miejscu warto powiedzieć, że obecnie w sektorze prywatnym pracuje ponad 2/3 ogółu zatrudnionych. Te dane pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze. Właśnie poprzez właściwie prowadzoną prywatyzację można osiągać korzystne cele.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrCzyżewski">Od 1991 r. zmieniła się bardzo struktura polskiej gospodarki. 2/3 prywatyzacji mamy już za sobą. Prawie 6000 podmiotów gospodarczych, przy wykorzystaniu różnych ścieżek, zostało sprywatyzowanych. Z blisko 9000 przedsiębiorstw w rękach państwa pozostała już tylko 1/3. Za 3 lata powinniśmy zakończyć najistotniejsze procesy prywatyzacyjne. Oznacza to, że udział Skarbu Państwa powinien ukształtować się na poziomie podobnym do występującego w krajach Unii Europejskiej, czyli między 15–20%. Dziś sektor prywatny wytwarza prawie 3/4 dochodu narodowego w Polsce. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku zatrudnienia. Natomiast prawie 90% handlu zagranicznego przypada na firmy prywatne. Powyższe dane wskazują na stopień zaawansowania prywatyzacji, na którym jesteśmy. Można powiedzieć, że Polska znajduje się w końcowej fazie procesów prywatyzacyjnych. Nieprzerwanie od 1991 r. trwają procesy przekształceń własnościowych, co chcę wyraźnie podkreślić. Niezależnie od tego, jaka opcja polityczna sprawowała władzę w Polsce, prywatyzacja nigdy nie została przerwana. Prawdą jest, że rozwijała się w różnym tempie, ale niezaprzeczalnym faktem jest trwałość tych procesów. Nie ma innej drogi dla gospodarki rynkowej, jak prywatyzacja oraz istotnego uzasadnienia dla tego, aby w wielu sektorach, gdzie jeszcze państwo jest silnie obecne, ten stan się nie zmieniał. Mówiąc o najważniejszych założeniach polityki prywatyzacyjnej w Polsce, należy podkreślić kilka elementów. Po pierwsze, prywatyzacja w najbliższych latach będzie dotyczyć podmiotów o istotnym znaczeniu dla gospodarki. Wynika to z zasobu, który pozostał do prywatyzacji. Myślę np. o następujących sektorach: elektroenergetyka, przemysł paliwowy, przemysł obronny itp. Bardzo wiele procesów musi zostać poprzedzonych restrukturyzacją. Obecny stan różnych podmiotów i sektorów wskazuje na to jednoznacznie, bowiem nie można ich poddać procesom prywatyzacji w takiej kondycji. Jednym z głównych założeń polityki prywatyzacyjnej jest także wspieranie rozwoju polskiego rynku kapitałowego. Konieczne jest również utrzymanie rozsądnego dialogu społecznego w trakcie tych procesów, jako jednego z warunków efektywnego osiągania celów polityki prywatyzacyjnej. Trudno wyobrazić sobie inny schemat postępowania w tej materii. Źle, jeśli inwestor wchodzi do spółki w konflikcie z załogą. Takich sytuacji chcemy za wszelką cenę uniknąć. Patrząc na to z drugiej strony, nie możemy jednak poddać się pewnemu dyktatowi, ponieważ w bardzo wielu projektach oznaczałoby to niewykonanie projektów prywatyzacyjnych. W konsekwencji w niektórych sektorach mogłoby dojść do zatrzymania procesów prywatyzacyjnych. Wspominałem, że jednym z zasadniczych elementów, który musimy brać pod uwagę określając kierunki i tempo prywatyzacji, jest zasób majątku, który pozostał w zakresie Skarbu Państwa. Zasoby są obecnie dużo mniejsze niż były, często są mało atrakcyjne z punktu widzenia inwestorów. Prawie 70% spółek i przedsiębiorstw z udziałem Skarbu Państwa reprezentuje dziś sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Wszystkie procedury, które są przewidywane przez prawo, muszą być uwzględnione w stosunku do tych przedsiębiorstw, ale efekt prywatyzacyjny, jeśli chodzi o wpływy do budżetu państwa, jest często nieoczekiwanie mały.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PiotrCzyżewski">Na marginesie chcę państwu powiedzieć, że należy dziś bardzo głęboko zweryfikować pogląd, iż tempo prywatyzacji mierzymy wysokością wpływów do budżetu państwa. Ten czas jest już bezpowrotnie za nami. To właśnie jakość zasobów majątkowych, które pozostały w gestii Skarbu Państwa decyduje dziś o tym, że wpływy z prywatyzacji będą mniejsze, choć nie musi to oznaczać spowolnienia samych procesów. Trzeba wziąć pod uwagę, że obecnie inwestorzy muszą często angażować olbrzymie środki w projekty, aby doprowadzić do zaspokojenia niezbędnych potrzeb spółki i spowodować, że stanie się ona podmiotem konkurencyjnym na rynku. Najlepszym przykładem jest prywatyzacja konglomeratu Polskie Huty Stali SA. Aby ochronić kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy oraz niebagatelny potencjał tkwiący w tych hutach, trzeba było sięgnąć po taki właśnie sposób prywatyzacji. Drugim bardzo ważnym uwarunkowaniem polityki prywatyzacyjnej jest konieczność przeprowadzenia procesów restrukturyzacji większości branż i sektorów przed prywatyzacją. Będę o tym dokładnie mówił w dalszej części wystąpienia. Oceniamy, że około 80% podmiotów przeznaczonych do prywatyzacji wymaga restrukturyzacji i dekapitalizowania. Po trzecie, istnieje konieczność zmiany przepisów i regulacji usprawniających proces prywatyzacji. Mam na myśli np. zbywanie „resztówek”, gdzie Skarb Państwa ma mniejsze udziały. Przygotowujemy stosowne projekty. Przypomnę także, że w ministerstwie prowadzimy prace dotyczące możliwości przekazania niektórych przedsiębiorstw samorządom, które wykonują działalność bezpośrednio wiążącą się z potrzebami środowisk lokalnych. Kolejny schemat przedstawia przekształcanie struktury własnościowej w latach 1990–2003. Pokazuje on, w których dziedzinach zakończono prywatyzację lub jest ona bardzo zaawansowana, gdzie jest ona zaawansowana i kontynuowana, a gdzie trwa restrukturyzacja oraz rozpoczęto lub planowana jest prywatyzacja. Odniosę się tylko do ostatniej kategorii. Wiąże się to z bardzo trudnymi sektorami, często strategicznymi dla gospodarki, stąd wysiłek, który musimy ponieść przed rozpoczęciem procedur prywatyzacyjnych jest niebagatelny. Przypomnę także, że jeśli chodzi o hutnictwo metali żelaznych od początku prywatyzacji w Polsce, a pierwszy program datuje się na rok 1991 lub 1992, okazywało się, że przeprowadzenie procesu jest niemożliwe. Dopiero zakończona w ubiegłym roku konsolidacja umożliwiła prywatyzację, mimo olbrzymiego zadłużenia całego sektora. Mówię o tym, aby uzmysłowić państwu, że konsolidacje i restrukturyzacje nie są rozumiane jako działania same w sobie. Chcę podkreślić, że służą lepszemu przygotowaniu przedsiębiorstw, bądź sektorów do prywatyzacji. Zabieg taki umożliwił prywatyzacją Polskich Hut Stali SA. Sadzę, że dzięki tej procedurze udało się ochronić bardzo istotne moce wytwórcze w tym sektorze. Wspominałem już o udziale sektora państwowego i publicznego w PKB wybranych gospodarek europejskich. Politycy w poszczególnych krajach różnie podchodzą do tego tematu. Jedno jest pewne - Polska, w której sektor ten stanowi 28% nie odbiega dziś szczególnie od wskaźników europejskich. Natomiast, jeśli przyjrzymy się jakości tego zasobu oraz sektorom, to pozostaje wiele do zrobienia, gdyż są one istotne z punktu widzenia całej gospodarki kraju. Sektory te, z bardzo różnych powodów, nie cieszyły się do tej pory największym uznaniem wśród kolejnych ekip zajmujących się prywatyzacją.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PiotrCzyżewski">Prowadzi to nasze ministerstwo do jednego wniosku. Minister podejmuje prywatyzację na podstawie przedstawianego państwu programu, aby w niedalekiej przyszłości nakreślić docelowy udział państwa w gospodarce. Początkiem tego dzieła jest określenie jakie sektory, bądź konkretne przedsiębiorstwa, powinny pozostać domeną własności publicznej. Staraliśmy się wyliczyć te sektory i przedsiębiorstwa, ponieważ czasem jeden podmiot wyznacza sytuację całego sektora. Przewidujemy, że domeną Skarbu Państwa pozostaną porty lotnicze i morskie, sieci kolejowe, przesyłowe sieci elektroenergetyczne, sieci gazociągowe i naftowe, szkieletowe sieci telekomunikacyjne, strategiczne systemy magazynowe, Poczta Polska, Totalizator Sportowy oraz publiczne radio i telewizja. Oczywiście odnoszę to wyłącznie do zasobów, które pozostały w zasobie Skarbu Państwa. Przypomnę, że jeśli chodzi o telekomunikację, to w znakomitej większości rynek tych usług znajduje się w rękach prywatnych. Domeną Skarbu Państwa pozostaną także te sektory, w których nie zostanie wprowadzona pełna regulacja, jeśli chodzi o regulacyjne oddziaływanie państwa na rynek. Dotyczy to przede wszystkim niektórych przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Wymienić mogę głównie placówki medyczne, usługi medyczne, placówki naukowe, podstawowe części instytucji edukacyjnych oraz usługi pocztowe. Szczególnie istotna jest obecnie pierwsza wymieniona grupa. Rząd przygotował zupełnie nową koncepcję podejścia do sektora usług medycznych. W tym obszarze czekają nas nowe wyzwania i zadania. Zaowocuje to oczywiście tym, że liczba spółek w zasobie ministra skarbu państwa będzie rosła. Do tej pory przeprowadziliśmy prywatyzację ponad 5,5 tys. przedsiębiorstw i spółek Skarbu Państwa. Odbywało się to różnymi metodami. Analizując wpływy z prywatyzacji w latach 1991–2002 wyraźnie można zauważyć lata, w których wyniosły one kilkakrotnie więcej niż w pozostałych. W latach 1999–2000 prywatyzowane były duże przedsiębiorstwa, jak np. Telekomunikacja Polska czy podmioty z sektora bankowo-ubezpieczeniowego. Zaprezentowany wykres przedstawia udział wpływów z prywatyzacji do dochodów budżetu państwa w Polsce, na Węgrzech i w Czechach. W różnych krajach występują nieco inne filozofie tych procesów. Na Węgrzech przyjęto, iż każda prywatyzacja ma odbywać się pod określony wcześniej cel. Wszystkie środki, które były osiągane w czasie procesów prywatyzacyjnych, a więc podczas sprzedaży akcji należących do państwa, były przeznaczane na wcześniej określone cele inwestycyjne. Nie oznacza to oczywiście, że każda operacja przynosiła zamierzony efekt. Ostatnio węgierski skarb państwa planował zbycie istotnego pakietu akcji swojej spółki przetwórstwa ropy naftowej częściowo należącej do państwa. Niestety, emisja nie zakończyła się powodzeniem. Władze planowały przeznaczyć uzyskane z tej operacji środki na budowę kolejnego odcinka autostrady. W związku z tym nie zostanie to na razie zrealizowane lub trzeba będzie znaleźć inny sposób sfinansowania przedsięwzięcia. W zasobach Skarbu Państwa pozostaje jeszcze majątek o znacznej wartości, tj. blisko 94 mld zł. Staraliśmy się dokonać szacunkowej oceny, gdzie znajduje się ten majątek i czy w związku z tym jest on w zasięgu działań i możliwości prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PiotrCzyżewski">Można udzielić zarówno twierdzącej, jak i przeczącej odpowiedzi. Jeśli dokonamy pewnych obliczeń, to okaże się, że w akcjach i udziałach w spółkach czynnych mamy 57 mld zł. Obszary i przedsiębiorstwa, które należy poddać procesom prywatyzacyjnym do końca 2006 r. dadzą około 31 mld zł. Pozostanie zatem około 20 mld zł, przede wszystkim z sektorów, o których mówiłem wcześniej. Dużą pozycją jest majątek Polskich Kolei Państwowych, czyli blisko 12 mld zł, który tylko w pewnej mierze będzie prywatyzowany. Jedynie część tego majątku może przynosić przychody budżetowe. Dość dużą pozycją jest także majątek należący do Agencji Nieruchomości Rolnych, czyli prawie 7 mld zł. Jego przeznaczenie, zgodnie z regulacjami ustawowymi, jest nieco inne. Głównymi źródłami przychodów z prywatyzacji w latach 2004–2006 będzie kilka sektorów gospodarki. Uprzedzając państwa pytania chcę powiedzieć, że zadania, które zostały nakreślone na te lata, są bardzo trudne do zrealizowania dla ministra skarbu państwa. Podejmujemy się tego, gdyż uważamy, że jest to możliwe. Jednak, gdy patrzymy na wyniki finansowe z poprzednich lat, to tzw. sprawność prywatyzacji niestety maleje. Oznacza to, że z dużej ilości podejmowanych projektów prywatyzacyjnych coraz mniejsza ich liczba kończy się skutecznym podpisaniem umowy prywatyzacyjnej. O powodach można mówić długo. Starałem się zasygnalizować kilka z nich w pierwszej części mojego wystąpienia. Niektóre należy podkreślić raz jeszcze. Po pierwsze, stan zasobu prywatyzacyjnego. Po drugie, niezbędność angażowania środków inwestycyjnych w spółki przez inwestorów. Inwestor przystępujący do danego projektu musi pozostawić w spółce o gorszej kondycji ekonomicznej dużo większą część tej kwoty, a mniejsza część będzie przeznaczana na zapłatę za akcje. Po trzecie, w wielu przypadkach niezbędna jest restrukturyzacja. Po czwarte, problem stanowi także postawa załóg i związków zawodowych. Często mamy do czynienia z niezwykle roszczeniowymi postawami - nie obawiam się użyć tego sformułowania - czasami absurdalnymi. Ważnym działaniem MSP jest budowa rynku kapitałowego, stąd też przyjęliśmy, że w latach 2004–2006 cały szereg projektów będziemy realizować poprzez ofertę publiczną. Najważniejsze z nich przedstawiamy w zestawieniu. Wiele z nich, z różnych względów, chcemy poprzedzić ofertą mniejszościowego pakietu. Powody zawarte są czasem w przyjętych programach. Ponadto w niektórych przypadkach uważamy, że spółka w ten sposób może uzyskać dużo lepszy efekt ekonomiczny, co spowoduje, iż w dalszych etapach prywatyzacji Skarb Państwa będzie mógł uzyskać większe wpływy z prywatyzacji. Warto także zwrócić uwagę na elementy dotyczące sektora bankowego i sprzedaż pakietów mniejszościowych Banku PKO BP SA, BGŻ SA, Grupy PZU SA. Wynika to z przyjętych przez rząd programów. Kolejne przedstawiane państwu zestawienie pokazuje sektory i branże objęte programami restrukturyzacji i prywatyzacji przyjętymi przez Radę Ministrów w latach 2002–2003. Wspominałem o sektorze bankowym. Jest on niezwykle wrażliwy. Został bardzo głęboko sprywatyzowany w naszym kraju. Wedle wielu opinii nawet zbyt głęboko. Rzeczywiście, jeśli weźmiemy pod uwagę, że 76% kapitałów własnych banków w Polsce znajduje się w rękach kapitału zagranicznego, można rozpatrywać, czy osiągnięty efekt jest właściwy.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PiotrCzyżewski">Rozważania takie nie mają na celu krytyki strategii banków zagranicznych czy ponadnarodowych instytucji finansowych. Czasem stykamy się z rozbieżnością strategii tych banków z potrzebami gospodarki polskiej. Dochodzi często do bardzo trudnych sytuacji. Posłużę się przykładem przemysłu stoczniowego, gdzie banki finansujące wcześniej ten sektor, w ciągu jednego roku zmniejszyły ekspozycję kredytową dla tych podmiotów o ponad 40%. Oczywiście musi to mieć wpływ na możliwości funkcjonowania tych przedsiębiorstw, przepływy finansowe itp. Omawiany sektor wyraźnie to odczuł i dziś niestety powoli powraca w zasięg oddziaływania Skarbu Państwa. Myślę przede wszystkim o nowej Stoczni Szczecińskiej. Stało się tak, bowiem uznaliśmy, iż ta dziedzina działalności gospodarczej legitymuje się olbrzymim wkładem polskich robotników, narodowej myśli technicznej, dużą wartością dodaną i olbrzymim eksportem. Kierowaliśmy się także tym, że państwo w krótkim czasie nie ma środków na wygenerowanie nowych miejsc pracy w obszarach, gdzie zlokalizowany jest ten przemysł. Kwestie systemu bankowego i zamierzeń rządu w tej sprawie są dość oczywiste. Został w czerwcu 2002 r. przyjęty przez Radę Ministrów „Zarys strategii wobec banków z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Skarbu Państwa na tle sektora bankowego w Polsce”. Sektor elektroenergetyczny jest jednym z najbardziej wrażliwych. Jego prywatyzacja będzie znajdowała się pod szczególnym nadzorem zainteresowanych środowisk oraz wszystkich obserwatorów życia gospodarczego naszego kraju. Program rządowy został przyjęty w styczniu br. Jesteśmy w trakcie jego realizacji. Chcę jednakże zaznaczyć, że poruszamy się w żywej materii i kolejne zdarzenia mogą wywoływać konieczność wprowadzania pewnych poprawek do programów. Mogą one wynikać ze zdarzeń powstających na skutek prywatyzacji. Przypomnę, że program zakładał, iż najpierw odbędzie się prywatyzacja sektora wytwarzania, a dopiero później dystrybucji. Trzy projekty w tej dziedzinie nie zakończyły się powodzeniem, nie podpisano umów prywatyzacyjnych. Powody były oczywiste, tzn. złożone oferty nie były satysfakcjonujące dla ministra skarbu państwa. Innym powodem były regulacje prawne. Musimy spełniać wymagania unijne. Z tego względu będziemy musieli wprowadzać do niektórych programów modyfikacje. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o restrukturyzację sektora gazownictwa. Po przyjęciu rządowego programu zaczęła obowiązywać nowa dyrektywa UE, która nakazuje wydzielenie operatora systemu przesyłowego. Program nie przewidywał takiej operacji, stąd też konieczna będzie jego modyfikacja. Kolejnym ważnym sektorem jest Wielka Synteza Chemiczna. Jest to jeden z najtrudniejszych programów, który został przyjęty przez rząd w związku z restrukturyzacją i prywatyzacją. Realizacja będzie wywoływała wiele emocji. Program nie przesądził o szczegółowych rozwiązaniach strukturalnych, jeśli chodzi o strukturalne podmioty tego problemu. Takie decyzje będziemy musieli podjąć w późniejszym terminie. Program był jednak konieczny. W poprzednich latach podejmowano próby prywatyzacji tego sektora, ale żadna z nich nie była zakończona powodzeniem. Spowodowane to było głównie stanem strukturalnym tych podmiotów, ich stanem technicznym, technologiami, z których korzystają.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PiotrCzyżewski">Z tych względów prywatyzacja tych podmiotów w całości jest bardzo mało prawdopodobna. Zgodnie z programem rozważamy przeprowadzenie konsolidacji i dopiero później prywatyzacji. W ostatnich dniach Rada Ministrów przyjęła informację ministra skarbu państwa o działaniach związanych z wykonaniem programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Przewidujemy, że w pierwszych miesiącach przyszłego roku powstanie polski holding farmaceutyczny skupiający 3 spółki Skarbu Państwa. O celach i zamierzeniach mówiliśmy w trakcie przedstawiania tego programu. Prywatyzacja sektora hut żelaza i stali rozkłada się na dwa etapy. Jeden wiąże się z prywatyzacją Polskich Hut Stali SA. Druga część to oddzielne ścieżki prywatyzacyjne dla hutnictwa żelaza. Prace dotyczące obydwu części są dość mocno zaawansowane. Wcześniej przewidywaliśmy, że do końca 2003 r. zostanie zamknięta umowa prywatyzacji PHS SA. Być może z powodu rozległości nieruchomości należących do tego podmiotu zamknięcie nastąpi w pierwszych tygodniach przyszłego roku. Będzie to zależało od uzyskania przez nas odpowiednich zgód z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli chodzi o politykę właścicielską i program przekształceń własnościowych w sektorze transportu, to chcę się odnieść wyłącznie do dwóch kwestii: działań wobec Polskich Linii Lotniczych LOT SA oraz Polskich Kolei Państwowych SA. PKP SA nie są podmiotem w zasobie Ministra Skarbu Państwa. Została przyjęta odpowiednia ustawa, która skierowała ten podmiot do Ministerstwa Infrastruktury. Prowadzi ono jego restrukturyzację i prywatyzację według uprzednio przygotowanego programu. Pierwszą częścią realizacji projektu będzie najprawdopodobniej prywatyzacja spółki przewozów Cargo SA. Państwo posłowie doskonale zdają sobie sprawę z tego, jakie namiętności towarzyszą temu procesowi. Jasne jest, że albo będziemy ponosić kolejne olbrzymie nakłady na PKP SA znajdujące się w rękach Skarbu Państwa, albo podejmiemy konsekwentną prywatyzację w częściach, w których jest to możliwe. Niestety, musimy sobie także uzmysłowić, że nie mamy dobrych przykładów prywatyzacji kolei państwowych w Europie. Właściwie we wszystkich krajach, w których podejmowano takie próby, kończyły się one wcześniej lub później niepowodzeniem. Analizujemy te przypadki, staramy się wyciągać wnioski i brać je pod uwagę. Drugi element stanowi bardzo istotna z punktu widzenia Skarbu Państwa spółka Polskie Linie Lotnicze LOT SA. Znajdujemy się obecnie w dość nietypowej sytuacji. Skarb Państwa po podwyższeniu kapitału w tej spółce w roku 2001, co było niezbędne dla utrzymania przez nią płynności finansowej, posiada 68% akcji. Inwestor, kiedyś strategiczny, obecnie posiada 25% akcji. Oryginalność tej sytuacji polega na tym, że dziś inwestora reprezentuje syndyk masy upadłościowej Swiss Air. Dlatego Skarb Państwa przystąpił do renegocjacji tej umowy, bowiem została ona zawarta między Skarbem Państwa, a inwestorem strategicznym, której to roli syndyk masy upadłościowej z natury rzeczy pełnić nie może. Nie ma obecnie rynku dla sprzedaży akcji przedsiębiorstw lotniczych. Z tego względu najprawdopodobniej nie będzie w najbliższych miesiącach lub latach możliwa operacja poszukiwania innego inwestora strategicznego dla spółki. Rynek ten przeżywa obecnie dość poważne perturbacje związane z zagrożeniami atakami terrorystycznymi, co ma olbrzymi wpływ na koszty związane np. z ubezpieczaniem tego typu operacji, a także z tworzeniem się zupełnie nowego sektora tego rynku, a więc tzw. tanich przewoźników. W Polsce także powstały podobne inicjatywy. Chcemy jednak, aby nie zagroziło to istnieniu i działaniu PLL LOT SA, jako przewoźnika sieciowego i systemowego.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PiotrCzyżewski">Wszystko co powiedziałem nie wskazuje na to, abyśmy mogli w najbliższym czasie w istotny sposób zmienić parytety, jeśli chodzi o stronę właścicielską. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ponieważ co jakiś czas pojawia się zainteresowanie innych kompanii lotniczych nabyciem akcji w PLL LOT SA. Mniemam, że przy obecnych warunkach na tym rynku skierowanie do Skarbu Państwa satysfakcjonującej oferty będzie mało prawdopodobne. Podsumuję krótko co chcemy osiągnąć do roku 2006. Po pierwsze, rząd w żadnej mierze nie przewiduje zatrzymania lub spowolnienia prywatyzacji. Pokazują to także planowane przychody z prywatyzacji. Chcemy, aby następne lata stanowiły przyspieszenie prywatyzacji, nie tylko mierzone przychodami budżetowymi, gdyż - jak mówiłem wcześniej - na obecnym etapie kwestie finansowe nie powinny być główną przesłanką prywatyzacji, ale przede wszystkim wychodzeniem Skarbu Państwa z coraz większej liczby spółek. Cel naszych działań jest jasny. Chcemy osiągnąć taki poziom zaangażowania państwa, jak w innych krajach europejskich. Polityka prywatyzacyjna będzie uwzględniać wszystkie programy restrukturyzacyjne, które zostały przyjęte przez rząd. Jest nakierowana przede wszystkim na rozwój polskiej gospodarki. Uważamy, że wszystkie elementy prywatyzacji powinny służyć temu celowi, także te, które wiążą się z niezbędną restrukturyzacją. Ważnym celem prywatyzacji będzie również wspieranie rozwoju poleskiego rynku kapitałowego. Nie wolno nam o tym zapomnieć, jeśli bowiem nie powiększymy wolumenu obrotów na tym rynku, a bez kierowania na ten rynek kolejnych spółek nie będzie to możliwe, nie będziemy spodziewać się kolejnych ofert inwestorów skierowanych do polskiej gospodarki. Procesom prywatyzacyjnym towarzyszyć będzie konsekwentne wdrażanie jasnych i transparentnych procedur oraz systemu efektywnego nadzoru właścicielskiego nad majątkiem Skarbu Państwa. Jest to kwestia, o której mówimy od pierwszych dni prywatyzacji. Myślę, że jest to naturalne i właściwe. Jeśli gdziekolwiek dostrzegamy, że procedury można poprawić, natychmiast to czynimy. Coraz lepsze efekty chcemy także uzyskiwać w obszarze systemu nadzoru właścicielskiego. Temu ma służyć ogłoszenie, zgodnie z wcześniejszymi obietnicami, pierwszego raportu o stanie spółek Skarbu Państwa. Będziemy to czynić co roku. Publikowanie takiego raportu będzie elementem dyscyplinującym dla samych spółek, a ponadto będzie to jasno przedstawiało historię tych spółek potencjalnym inwestorom. Jednym z ważniejszych warunków realizacji programu będzie utrzymanie dialogu społecznego oraz uzyskanie jak najszerszego porozumienia głównych sił politycznych wokół jego założeń i celów. Będziemy konsekwentnie podtrzymywać dialog społeczny w odniesieniu do każdego projektu i sektora z odpowiednimi środowiskami, związkami zawodowymi oraz pracodawcami. Musimy sobie także jasno powiedzieć, że czas tych dyskusji w każdym przypadku ma swój kres. Jeśli oczekiwania będą nieracjonalne, to z tych powodów nie będziemy powstrzymywać procesów prywatyzacyjnych. Zaznaczyć należy też, iż nie da się przeprowadzić skutecznej prywatyzacji, szczególnie w sektorach wrażliwych, bez porozumienia głównych sił politycznych w tej sprawie. Bardzo na to liczę. Sądzę, że doświadczenia ubiegłych lat, o których wspominałem, pokazują, iż prywatyzacja w Polsce, mimo częstych zmian rządów, nie została przerwana. Wyrażam nadzieję, że będzie tak również w przyszłości i prywatyzacja będzie służyć rozwojowi polskiej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławWalendziak">Zgodnie z dyspozycją Komisji Skarbu Państwa Prezydium przygotowało projekt opinii w sprawie „Programu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”, dlatego że poświęcamy temu tematowi już drugie posiedzenie Komisji. Zawiera on 11 punktów. Przeczytam państwu jego treść, co umożliwi lepsze odniesienie się do naszej propozycji: „Opinia Komisji Skarbu Państwa na temat „Programu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” 1. Komisja Skarbu Państwa rozpatrzyła na posiedzeniach w dniach 25 listopada i 9 grudnia 2003 r. zatwierdzony przez rząd „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”. Komisja pozytywnie/negatywnie opiniuje przedstawiony program wraz z poniższymi uwagami. 2. Komisja wyrażając zadowolenie z faktu przedstawienia Programu, pozwala sobie przypomnieć, że prezentowano jej już dwukrotnie przygotowane w Ministerstwie Skarbu Państwa długofalowe programy prywatyzacji: - 13 czerwca 2002 r. „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa na lata 2002–2006. Kontynuacja i nowe wyzwania”, - 12 czerwca 2003 r. „Program działania Ministerstwa Skarbu Państwa w latach 2003–2005”. Żaden z powyższych dokumentów nie stał się oficjalnym programem rządowym i musiały minąć 2 lata, aby program taki się pojawił. Opóźnienie to powoduje, iż obecny rząd realizował będzie przyjęty przez siebie program tylko przez 2 następne lata. 3. Zapoczątkowany w 1990 r. proces przekształceń własnościowych polskiej gospodarki zbliża się do końca. Również w sektorach tradycyjnie uważanych za „państwowe” trwa restrukturyzacja i prywatyzacja. W tej sytuacji szczególnej aktualności nabiera formułowany od dawna, również na forum parlamentu, postulat określenia zakresu i roli państwa w gospodarce. Oczekiwaniom tym stara się wyjść naprzeciw rząd podkreślając we wstępie Programu, iż dokument ten „po raz pierwszy w historii polskiej prywatyzacji przedstawia założenia docelowego kształtu sektora państwowego”. Jednak w świetle zapowiadanych przez kolejne ekipy rządowe zamiarów określenia tego, co pozostanie wyłączną bądź częściową domeną państwa oraz prowadzonych na tę okoliczność analiz, informacje zawarte w rozdziale „Założenia docelowego kształtu sektora państwowego” są bardzo fragmentaryczne. Komisja uważa, że po trzynastu latach polskiej prywatyzacji można było pełniej i w sposób bardziej jednoznaczny określić, które składniki majątku Skarbu Państwa nie będą w ogóle prywatyzowane, a które będą podlegały prywatyzacji w ograniczonym zakresie. Przy czym chodzi tu zarówno o zasoby znajdujące się w sferze gospodarki, jak i w sferze szeroko pojętych usług publicznych. To, że w celu ochrony strategicznych interesów państwa własność państwowa winna dominować w wymienionych w Programie przedsiębiorstwach infrastrukturalnych jest oczywiste i nie wywołuje kontrowersji. Natomiast w przypadku wielu innych sektorów i rodzajów działalności gospodarczej postulat zachowania dominacji Skarbu Państwa jest w Programie uzasadniony słabo bądź w ogóle, np. dlaczego w dobie nowych technik przekazywania informacji winna być zachowana dominacja własności państwowej na rynku usług pocztowych. W rozdziale „Założenia docelowego kształtu sektora państwowego” nie wspomniano w ogóle o ewentualnej komercjalizacji i prywatyzacji w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławWalendziak">O tym, że planuje się rozpoczęcie przekształceń własnościowych w tym sektorze, wspomniano natomiast - nie przesądzając o ich zakresie, w rozdziale 5.2 „Zasoby majątku państwowego do prywatyzacji”. 4. Zgodnie z Programem „Realizacja polityki prywatyzacyjnej państwa ma doprowadzić do zakończenia, w perspektywie do 2006 r., zasadniczych procesów przekształceń własnościowych polskiej gospodarki, dzięki czemu Polska powinna osiągnąć strukturę własności zbliżoną do realiów Unii Europejskiej, której udział własności państwowej w gospodarce wynosi od 10 do 20%”. Jednak w programie nie podano jaki jest w chwili obecnej „udział własności państwowej w gospodarce” oraz jaka jest istota tego wskaźnika, czy ma on charakter ilościowy - określony liczbą przedsiębiorstw państwowych i spółek z udziałem Skarbu Państwa, czy wartościowy - określony udziałem podmiotów należących do państwa w tworzeniu PKB oraz w zatrudnieniu. W Programie zatem brakuje tak definicji, jak i wartości wspomnianego „udziału” na koniec 2003 r. W strategicznym dokumencie, jakim jest Program, brak precyzyjnie określonego „punktu wyjścia” oraz sposobu jego mierzenia stanowi znaczące uchybienie. 5. W „średniookresowej strategii finansów publicznych” podkreśla się zasadnicze znaczenie wysokości przychodów z prywatyzacji dla skuteczności działań zmierzających do ograniczenia deficytu budżetowego. Stwierdza się w niej wręcz, że efektywność przewidywanych w Strategii działań jest uwarunkowana utrzymaniem wysokiego poziomu przychodów prywatyzacyjnych. W ślad za tym w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa na rok 2004” uznano, że podstawowym celem polityki prywatyzacyjnej w roku 2004, który jest pierwszym rokiem realizacji Programu, będzie „korzystna sprzedaż wybranych spółek i składników majątku Skarbu Państwa”. Natomiast w Programie marginalizowano rolę przychodów prywatyzacyjnych (str. 6), jak również nie wymieniono wśród celów prywatyzacji w latach 2004–06 korzystnej sprzedaży aktywów prywatyzacyjnych. Ten brak korelacji pomiędzy „Średniookresową strategią finansów publicznych” a Programem stanowi zdaniem Komisji istotny brak tego dokumentu. 6. Komisja Skarbu Państwa monitoruje na bieżąco stan procesów restrukturyzacji i prywatyzacji poszczególnych strategicznych sektorów gospodarki. Formułując swoje opinie i dezyderaty ma w szczególności na uwadze: - właściwe sformułowanie celów prywatyzacji, - konieczność zapewnienia restrukturyzowanym i prywatyzowanym firmom dobrej pozycji konkurencyjnej w chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej, - efektywność wykorzystania przeznaczonych na restrukturyzacje środków publicznych, - zapewnienie rozwoju rynku kapitałowego. Zaprezentowane w „Programie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” programy restrukturyzacji i prywatyzacji strategicznych sektorów gospodarki są kontynuacją, niekiedy rozszerzoną, programów zawartych w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2004 r.”. 7. Program jest kolejnym dokumentem dotyczącym rządowych planów prywatyzacyjnych, w którym powtarza się, że kontynuowane będą prace nad projektem ustawy „o rekompensatach z tytułu przejęcia przez państwo nieruchomości”. Prace te trwają już dwa lata, a Komisja niejednokrotnie dawała wyraz swemu zaniepokojeniu w związku z ich przeciąganiem się. W dokumencie strategicznym jakim jest „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” powinny znaleźć się odpowiedzi na pytania, kiedy wreszcie projekt ustawy reprywatyzacyjnej trafi do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławWalendziak">8. Na Agencję Nieruchomości Rolnych nałożono nowe zadania wynikające z ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Jednocześnie przewiduje się wykorzystanie znaczącej części mienia Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa na pokrycie kosztów realizacji ustaw o „mieniu zabużańskim” oraz przyszłej ustawy reprywatyzacyjnej. Sytuacja ta rodzi konieczność ograniczenia wykonywania przez Agencję niektórych z dotychczasowych zadań. Komisja zwracała się w tej sprawie do ministra skarbu państwa. W Programie nie przedstawiono, które z dotychczas wykonanych przez Agencję działań będą ograniczone i w jakim zakresie. 9. Wśród zamiarów legislacyjnych związanych z nowymi formami gospodarowania mieniem Skarbu Państwa przewiduje się m. in. podjęcie inicjatyw legislacyjnych odnoszących się do: - udziału samorządu terytorialnego w procesach prywatyzacji części majątku Skarbu Państwa, - wykorzystania części majątku Skarbu Państwa do instytucjonalnego współdziałania SP i samorządu terytorialnego przy przygotowywaniu i realizacji przedsięwzięć dofinansowywanych ze środków Unii Europejskiej. W Programie nie wspomniano o tym, że poselski projekt ustawy dotyczący w/w problematyki został poddany pierwszemu czytaniu i „oczekuje” na zapowiadaną propozycję ze strony rządowej. Kiedy takowa się pojawi, trudno przewidzieć, ponieważ w Programie brakuje zobowiązań terminowych. 10. Zgodnie z zawartą w Programie informacją, Minister Skarbu Państwa, w uzgodnieniu z Ministrem Zdrowia, miał przyjąć na początku IV kwartału 2003 r. „rozwiniętą strategię restrukturyzacji, przekształceń własnościowych i prywatyzacji sektora polskich uzdrowisk”. IV kwartał zbliża się do końca, a strategii nie ma. 11. Komisja wyraża przekonanie, iż „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” powinien stać się przedmiotem debaty parlamentarnej Sejmu” Być może odpowiedzią na kwestie zawarte w pkt 10 opinii są dwa projekty rządowe, które zostały skierowane do pierwszego czytania. Kiedy pisaliśmy projekt nie było to jeszcze tak oczywiste. Mam nadzieję, że pkt 11 zostanie przyjęty przez Komisję. Dotyczy on przeprowadzenia debaty plenarnej Sejmu na ten temat. Jest to miejsce, gdzie siły polityczne, o których mówił pan minister Piotr Czyżewski mogą odnieść się do programu, który w takim kształcie udało się uchwalić po raz pierwszy. Przedstawiłem państwu projekt opinii Komisji. Za chwilę rozpoczniemy dyskusję na jego temat. Chcę wyrazić satysfakcję, że powstał program rządowy, który może być tematem debaty publicznej. Otwieram dyskusję na temat „Programu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” oraz projektu opinii, który państwu przeczytałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PiotrCzyżewski">W projekcie opinii zwracają państwo uwagę na rozbieżność pomiędzy średniookresową strategią finansów państwa, a tym co zostało zawarte w „Programie...”. Jest to nasza pomyłka wynikająca z pośpiechu. Nadesłaliśmy erratę do tekstu. Program, który przyjął rząd nie zawiera takich rozbieżności. Kwoty podane w średniookresowej strategii i kwoty, które przyjął rząd w ramach tego programu są jednakowe. Korektę nadesłaliśmy dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławWalendziak">Widać, że myślimy równolegle i dostrzegamy te same mankamenty, które są na bieżąco korygowane. Będziemy o tym pamiętać przy przyjmowaniu projektu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzPietrzyk">Kiedy przeglądałem ten program zaskoczyła mnie jedna kwestia, mogę powiedzieć, że nawet wywołała u mnie emocje. Dotyczyło to „Założeń docelowego kształtu sektora państwowego”. Nie wiem dlaczego, być może moje obawy są w ogóle nieracjonalne. W „Programie...” zapisano, że dominacja własności Skarbu Państwa sprowadzi się głównie do przedsięwzięć infrastrukturalnych. Oznacza to, że będziemy mogli wszystko od wszystkich przyjąć, rozładować, przesłać, przewieźć, ale martwi mnie, że nie ma w tym zestawieniu żadnej narodowej branży, przemysłu, z którego będziemy znani i będziemy oferować innym jego wytwory. Nie wiem jaka miałaby być to branża. Ostatnio prywatyzowaliśmy Polskie Huty Stali SA. Przy okazji LNM Holdings przejął kontrolę praktycznie nad wszystkimi polskimi koksowniami. Z tego co wiemy z wystąpień w Sejmie i z wielu innych dyskusji przed polskim koksownictwem rysuje się świetlana przyszłość. Zapotrzebowanie jest na 15–20 lat. Zasoby węgla koksującego w Europie maleją, w Polsce starczą właśnie na taki okres. Czy górnictwo węgla koksującego oraz koksochemia nie powinna stać się naszą narodową branżą? Mamy zapasy tego węgla na 20 lat. Cała Europa go potrzebuje. Jest to doskonały biznes, więc nie wiem po co to prywatyzować. Nie wiem czy mój pomysł jest najlepszy. Podałem ten przykład, bo ostatnio toczyły się dyskusje na ten temat. Chcę podkreślić, że w dokumencie zabrakło mi jednej, naszej, polskiej branży. Myślę, że stać nas na to, aby istniała polska branża produkcyjna. Opracowanie jest moim zdaniem bardzo fragmentaryczne, a niepokój wzbudziło, że pozostawimy dla nas wyłącznie infrastrukturalne, usługowe przedsięwzięcia, a nie będziemy mieli żadnej polskiej dziedziny produkcyjnej. Myślę, że są dziedziny naszej gospodarki i przemysłu, na które można postawić. Jakie jest stanowisko pana ministra Piotra Czyżewskiego w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławWalendziak">Pan minister udzieli odpowiedzi na kilka zebranych pytań państwa posłów. Chcę jedynie dodać, że nasza polska branża, może znajdować się w prywatnych rękach. Forma własności nie eliminuje z definicji takiej możliwości. Myślę o KGHM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardZbrzyzny">Oczywiście nie będę mówił o KGHM, ponieważ nie jest to przedmiotem dzisiejszej dyskusji, aczkolwiek można ten temat sprowadzić do tej firmy. Chcę powiedzieć kilka słów na temat projektu opinii przygotowanego przez Prezydium Komisji na dzisiejsze posiedzenie. Nie jest to przypadkowy projekt, ponieważ zebrane zostały w nim wszystkie wątki debaty, która odbyła się już na posiedzeniu naszej Komisji. Nasze rozmowy miały charakter fragmentaryczny, dotyczyły poszczególnych sektorów gospodarki, kiedy rozpatrywaliśmy problematykę prywatyzacyjną, sytuację ekonomiczno-społeczną w różnych działach gospodarki. Oczywiście projekt opinii odnosi się do dokumentu, który jest przedmiotem dzisiejszej dyskusji. Myślę, że projekt opinii oddaje ducha i sens analiz, których wynikiem był „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”. Uważam, że nie możemy mieć żadnej wątpliwości, iż ta opinia powinna być pozytywna. Jest to dokument, który po raz pierwszy pojawił się w tak szerokim zakresie i w tak precyzyjnej wersji. Mówię to, mimo że do konkretnych zapisów mam pewne zastrzeżenia. Aby nie było wątpliwości, chcę potwierdzić zdanie prezydium Komisji, że niektóre elementy tego dokumentu mogłyby być bardziej precyzyjne. Chcielibyśmy mieć docelową wizję modelu gospodarki w poszczególnych sektorach, czyli ile ma być własności prywatnej, a ile państwowej i gdzie. Być może należałoby mieć więcej wiedzy dlaczego rząd RP traktuje niektóre sektory, gałęzie naszej gospodarki, jako takie, które powinny mieć dominujące udziały Skarbu Państwa, a wydaje się, że nie ma przesłanek, aby tak się stało. Oczywiście pomijam sektory strategiczne dla państwa polskiego. Możemy w tej materii prowadzić polemiki, dyskutować, dochodzić do wspólnego stanowiska i kompromisowego rozwiązania. Myślę, że w projekcie opinii te wątpliwości zostały ujęte i oddają sens dyskusji, którą prowadziliśmy, prowadzimy i pewnie będziemy jeszcze prowadzić. Sądzę, że będziemy precyzować te zagadnienia w przyszłości. Uważam, że słuszna jest uwaga dotycząca jasnego stanowiska czy informacji dotyczącej punktu wyjścia, czyli w którym miejscu znajdujemy się w 2003 r., jaka część polskiej gospodarki została już sprywatyzowana, ile jest państwowej własności, a ile prywatnej, jaki miernik jest zastosowany, a zatem czy odniesiono to do poziomu PBK, analiz ilościowych, czy wartościowych? Załączniki zaproponowane do pozytywnej opinii są ze wszech miar słuszne i trudno z nimi polemizować. Uważam, że rozmija się z merytoryczną zawartością opinii potrzeba wpisywania uwagi zawartej pod koniec pkt 2, a mianowicie słów: „Opóźnienie to powoduje, iż obecny rząd realizował będzie przyjęty przez siebie program tylko przez 2 następne lata”. Chcę, aby ten dokument można było traktować bardzo poważnie i w związku z tym sądzę, że nie powinniśmy wprowadzać takich wątków. Moglibyśmy powiedzieć, że program obejmuje tak naprawdę lata 2004 i 2005, a na 2006 przypada niewiele działań. Mało tego, uważam, że ten program nie przypadkowo sięga do roku 2006 i wcale nie ma to nic wspólnego z kadencją obecnego rządu czy parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#RyszardZbrzyzny">Cezura czasowa jest dopisana do strategii, która została przygotowana, a więc do roku 2006 rząd zamierza osiągnąć docelowy model struktury własnościowej w Polsce. Po tym roku przed rządem i parlamentem będą stały zupełnie inne wyzwania i przedsięwzięcia. Podkreślam zatem, iż moim zdaniem akapit, który zacytowałem nie przystaje w żaden sposób do projektu opinii, który przygotowało prezydium. Ma on bardziej charakter polityczny, wzmacniający uwagę, że dopiero po 2 latach pojawił się kompleksowy dokument. Myślę jednak, że w żadnej mierze nie poprawia to opinii, a wręcz wprowadza niepotrzebne wątki. Proponuję przyjąć projekt pozytywnej opinii, po uprzednim wyeliminowaniu ostatniego zdania w pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławWalendziak">Zanotowałem propozycję pana posła Ryszarda Zbrzyznego. Poddam ją pod głosowanie po zakończeniu dyskusji na temat projektu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Myślę, że dobrze stało się, iż pan minister Piotr Czyżewski przedstawił nam dziś „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”, mimo że Komisja debatowała już nad nim w listopadzie. Na str. 9 tego dokumentu napisano, że w gestii państwa pozostaną firmy realizujące określone cele publiczne, tj. Totalizator Sportowy czy Monopol Loteryjny. Ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce w związku z ustawą o grach losowych, powinny być może stać się pretekstem do zastanowienia się nad docelową domeną własności publicznej w tej sferze. W 1994 r. Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe zostały przekształcone w spółkę akcyjną i obecnie są w stu procentach prywatne, ale w krajach UE automaty do gry stanowią monopol państwowy. Powracam do zagadnienia związanego z sektorem hutniczym. We wcześniej przedstawianych nam dokumentach, np. „Restrukturyzacja i rozwój hutnictwa żelaza i stali w Polsce do roku 2006”, cały czas pisano o konsolidacji produktowej innych hut, poza spółką Polskie Huty Stali SA. Huty wymieniane w tej grupie w zależności od dokumentu ulegają zmianie. W niektórych materiałach występowała Huta Stalowa Wola, w innych nie. W „Programie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” zawarto sformułowanie, że są to huty, które są beneficjentami pomocy publicznej do końca 2003 r. Zetknęłam się z tym, że - ze względu na negocjacje z UE - huty, które nie znalazły się w przedsiębiorstwie PHS SA nie mogą być beneficjentami pomocy publicznej. Jest to opinia UOKiK. Konkludując, bardzo byłabym wdzięczna, gdyby Komisja mogła otrzymać jakikolwiek dokument, który dotyczyłby konsolidacji produktowej hut, poza spółką PHS SA, związany z producentami rur oraz wyrobów stali jakościowej. O ile wiem każda z tych hut stara się oddzielnie o pomoc, a państwowy program nie istnieje. Odnośnie opinii chcę powiedzieć, że popieram słowa mojego przedmówcy. Uważam również, że nie powinniśmy zapisywać w opinii, iż nie powinna być zachowana dominacja własności państwowej na rynku usług pocztowych. Zostało to zawarte na końcu pkt 3. Nie odbywaliśmy dyskusji na ten temat. Moim zdaniem dominacja w tym sektorze powinna być utrzymana i dlatego uważam, że nie powinniśmy tego zamieszczać w opinii. Zastanawiam się także, czy za sprawę najbardziej pilną należy uważać to, co zapisano w pkt 6 projektu opinii, czyli słowa: „Zaprezentowane w „Programie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” programy restrukturyzacji i prywatyzacji strategicznych sektorów gospodarki są kontynuacją, niekiedy rozszerzoną, programów zawartych w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2004 r.”.” Moim zdaniem tego fragmentu w ogóle nie powinno być w opinii. Sądzę też, że sformułowanie zawarte w pkt 9, czyli słowa: „poselski projekt ustawy dotyczący w/w problematyki został poddany pierwszemu czytaniu i „oczekuje” na zapowiadaną propozycję ze strony rządowej. Kiedy takowa się pojawi trudno przewidzieć, ponieważ w Programie brakuje zobowiązań terminowych”, nie powinno mieć miejsca w opinii Komisji Skarbu Państwa. Wydaje mi się, że wystarczające byłoby gdyby pkt 9 zawierał zapisy dotyczące udziału samorządów terytorialnych w procesach prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechJasiński">Na wstępie chcę odnieść się do słów pana posła Ryszarda Zbrzyznego. Taka jest zasada, że przez całą kadencję parlamentu jest jeden rząd. Nawet jeśli w przyszłych wyborach wygrywa ta sama partia, to jest tworzony nowy rząd. Przecież mówimy o pierwszym, drugim i trzecim rządzie Adenauera. Nie życzę oczywiście, aby pan premier Leszek Miller ponownie sprawował tę funkcję i aby SLD znów wygrało, gdyby jednak do tego doszło, to byłby to drugi rząd, a nie ten sam. Wydaje mi się, że jest pewna nadwrażliwość na ten temat ze strony pana posła Ryszarda Zbrzyznego. Chcę wnieść jedną propozycję do tekstu projektu opinii Komisji. Zastanawiam się, czy nie powinno się w nim znaleźć odniesienie do tego, czego mogliśmy być świadkami przy prywatyzacji, a mianowicie wrogiego przejęcia. Kupowano rynki zbytu itp. Nie dotyczy to ministra skarbu państwa, tylko całej polityki gospodarczej państwa. Wiadomo, że jest to z powodzeniem realizowane w innych państwach, a w Polsce nie jest z tym najlepiej. Sądzę, że powinno to znaleźć odzwierciedlenie w omawianym dokumencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WiesławWalendziak">Bardzo proszę o składanie na piśmie poprawek do tekstu projektu opinii, abym mógł je poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanKochanowski">Uważam, że ten rząd będzie realizował przedstawiony program prywatyzacji i zrobi to nie najgorzej. W odpowiedzi panu posłowi Wojciechowi Jasińskiemu mogę powiedzieć, że znam z zeszłych kadencji gorsze rządy, więc nie przejmowałbym się tym tak bardzo. Chcę zwrócić uwagę na fragment projektu zawarty w pkt 3, dotyczący prywatyzacji w służbie zdrowia. Właścicielem tego sektora są samorządy. Rząd przygotował możliwości prywatyzacji i przekształcenia w spółki użyteczności publicznej. Myślę, że trudno te sprawy kierować do ministra skarbu państwa, kiedy to minister gospodarki i minister zdrowia przygotowują tę koncepcję. Z tego względu proponuję wykreślić w tym punkcie zapis dotyczący tego sektora. Minister skarbu państwa niewiele może w tej sprawie zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiesławWalendziak">Przypominam, że omawiamy dziś program rządu pana premiera Leszka Millera, a nie program ministra skarbu państwa. Jest to program prywatyzacji gospodarki, który przyjął cały rząd RP. Można się zatem spodziewać, że zostanie w nim przełamane myślenie resortowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejAumiller">Zainteresował mnie dział sektor elektroenergetyczny, ponieważ pochodzę z Poznania. W założeniach wszystko wygląda bardzo pięknie. Przypomnę punkty, które wymienia ministerstwo: dostosowanie polskiej energetyki do wymagań gospodarki rynkowej, sprostanie międzynarodowej konkurencji, bezpieczeństwo energetyczne kraju, gwarancja dostaw energii po uzasadnionych cenach, rozwój konkurencyjnego rynku energii - beneficjentem będzie odbiorca energii, stworzenie bazy kapitałowej do racjonalnego poziomu inwestowania. Stąd rodzi się moje pytanie. Skarb Państwa zamierza sprzedać poznańską ciepłownię. Zaproponowana kwota oczywiście nie wchodzi w rachubę, mogę ją zdradzić, wynosi około 380 mln zł. Warto wiedzieć, że poznańska ciepłownia jest właścicielem Elektrociepłowni Karolin, Elektrociepłowni Garbary, ZEC Poznań, Miejskiego Przedsiębiorstwa Energii Cieplnej-Wągrowiec, PEC-Września oraz ma udziały w Elektrociepłowni Śrem. Kwota 380 mln zł jest niewielka. Z prac nad budżetem wiemy, ile za to można zrobić. Jak resort Skarbu Państwa chce realizować szczytne cele, z którymi się zgadzam, skoro inwestor strategiczny - francuska Dalkia Termika SA - oferuje inwestycje w przeciągu najbliższych lat na poziomie 48 mln zł? Poznańska ciepłownia zainwestowała w tym roku tylko 48 mln zł z odpisu inwestycyjnego i na najbliższe 2 lata miała zaplanowane z odpisów amortyzacyjnych 90 mln zł. Ta sama francuska spółka, mało znana w świecie, ogrzewająca jedną dzielnicę w Paryżu, która ostatnio kupiła nieco akcji na Węgrzech, chce zakupić naszą ciepłownię, a 2 lata temu kupiła nowocześnie i dobrze wyposażoną, skomputeryzowaną sieć instalacyjną w Poznaniu z rurami preizolacyjnymi od miasta Poznania. Zobowiązała się zainwestować prawie 500 mln zł w infrastrukturę sieci miejskiej w Poznaniu po to, aby Stary Rynek, stare miasto wycofało się z ogrzewania piecami węglowymi na rzecz korzystania z ciepłowni. Zbliża się okres, kiedy będą zmuszeni zapłacić karę umowną, ponieważ przez 2 lata nie przeprowadzono żadnej inwestycji. Inwestycją będzie kupienie od miasta Poznań źródła. Poznań będzie monopolistą. Nasze działania miały przeciwdziałać takiej koncentracji. Stąd mam obawy czy będzie to oznaczało korzyść dla konsumentów. Założenia przewidują, że beneficjentem będzie klient - odbiorca energii. Wątpię w to. Mówimy o bazie kapitałowej, skoro inwestycje będą na niższym poziomie niż odpisy amortyzacyjne? Gdzie będzie dostosowanie polskiej energetyki do wymagań rynku europejskiego, skoro tak marne są inwestycje? W prasie dziennikarze rozpisują się, że związki zawodowe szumią koło tego tematu, gdyż boją się o miejsca pracy. W Poznaniu związki zawodowe są rozsądne i patrzą inaczej. Skoro po sprywatyzowaniu będą mieć 15% udziałów w tej ciepłowni, to interesują ich inwestycje, przyszłość, a mnie jako posła z ziemi poznańskiej, żebyśmy się nie obudzili pewnego dnia z zimnymi kaloryferami. Jeśli w tę ciepłownię nie będzie się inwestowało odpowiednich kwot pieniędzy, to przecież może się to skończyć tragedią. Poruszam tę jedną kwestię na podstawie moich doświadczeń z Poznania. Proszę o odpowiedź, jak się to ma do szczytnych założeń prywatyzacyjnych zawartych w programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#GrzegorzGruszka">Minister Piotr Czyżewski przedstawił dość zwięźle rządowy program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Opisał to, o czym już od dawna wiedzieliśmy, ponieważ pracujemy nad szczegółowymi kwestiami na poszczególnych komisjach, odbywamy wyjazdowe posiedzenia. Można dyskutować nad pojedynczymi sprawami, np. tak jak to zrobił przed chwilą pana poseł Andrzej Aumiller, ale moim zdaniem nie komponuje się z tym projekt opinii Komisji. Jest to kompletny chaos. Wielu sektorów w ogóle nie dotyczy, o mnóstwie istotnych kwestii nie stanowi, a często zajmujemy się niedopowiedzianymi drobiazgami. Uważam, że trzeba zająć się jeszcze tekstem projektu opinii, jeśli ma on być poważnym dokumentem. Jesteśmy pod pręgierzem pewnych zobowiązań finansowych zaciągniętych w różnych latach. Niekiedy dobrze byłoby nie prywatyzować państwowego majątku. Wiele założeń nie sprawdziło się, żadne nowe technologie nie zaczęły być stosowane, mimo wcześniejszych obietnic, zlikwidowano wiele zakładów pracy tworząc nowe centra dystrybucji. Wiadomo, że jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji. Sądzę, że niektóre sektory przy niewielkim dokapitalizowaniu można uczynić sprawnymi i dochodowymi. Dotyczy to chociażby polskiego rolnictwa. Na poprzednim posiedzeniu Komisji mówiliśmy o Krajowej Spółce Cukrowej SA. Posiada ona obecnie 40% polskiego rynku. Nikogo nie trzeba przekonywać, że jest to przedsiębiorstwo dochodowe. Skierowaliśmy odpowiedni dezyderat do rządu. Proszę o jego przychylne rozpatrzenie. Nie trzeba na ten cel wielkich funduszy, a przemysł cukrowniczy był zawsze polski. Jest to przemysł regulowany, dochodowy. Należy skupić się na kilku dziedzinach. Rozumiem, że pan minister nie może załatwić wszystkiego. Zwracam jednak uwagę na Krajową Spółkę Cukrową SA, ponieważ dotyczy to plantatorów, rolników. Wiemy, że podmiot ten startował z dużym deficytem, ale zachęcam pana ministra do pozostawienia jej w dobrej kondycji. Niewiele na to trzeba środków finansowych. Problemów branży elektroenergetycznej nie da się tak łatwo rozwiązać, ponieważ są one powiązane z rynkiem europejskim. Istnieją pewne zaszłości, chociażby długoterminowych kontraktów. Są jednak także dość proste sprawy wymagające pewnej pomocy. Myślę, że skuteczna realizacja tych programów dałaby konkretny efekt. Zachęcam pana ministra, aby te kwestie wiązały się dla niego do końca kadencji z sukcesami. Uważam, że należy powołać zespół, który przepracuje projekt opinii, gdyż odnoszę wrażenie, że autorzy projektu nie przeczytali programu. Myślę, że odnośnie do tak poważnego programu wkład naszej pracy powinien być większy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławWalendziak">Zawsze możliwa jest praca nad projektem opinii. Kłopot polega jedynie na tym, że jeśli zaczniemy wchodzić w szczegółowe kwestie, to nie będzie temu końca. Zawsze pojawi się kilka kolejnych. Projekt ma charakter generalny. Musimy rozstrzygnąć, czy odpowiada nam taki stopień dokładności opinii. Jeśli zaczniemy podawać przykłady z różnych branż, to zaczniemy znajdować inne ważne, których nie poruszyliśmy i będziemy to rozszerzać w nieskończoność. Albo powtórzymy punkt po punkcie program rządowy, albo przyjmiemy kierunkowy projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekSuski">Mam kilka uwag wiążących się z opinią, bo dotyczących możliwości realizacji „Programu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”. Posługując się choćby przykładem założeń Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, plan zapisany w programie dotyczy 100–150 tys. hektarów sprzedaży rocznie. Do 2006 r. określone zostało, że około 500 tys. hektarów miałoby zostać sprzedane. Z matematycznego punktu widzenia wynika zatem nieco więcej niż 150 tys. hektarów rocznie, a dotychczas przez 13 lat prywatyzacji sprzedano około 1200 tys. hektarów, co daje nieco poniżej 100 tys. hektarów rocznie. W stosunku do początkowego procesu prywatyzacji zmieniło się wiele. Obecnie mamy do czynienia z trudniejszą sytuacją. Pogorszyło się podejście społeczne do prywatyzacji oraz stan mienia, które pozostało w zasobie Skarbu Państwa. Często trudniej je zbyć. W naszej prywatyzacji przyjęto założenie, że najpierw sprzedawane będą przedsiębiorstwa łatwe do zbycia, a na koniec pozostawiono trudniejsze sprawy. Od dwóch lat zarysowała się tendencja spowolnienia procesów prywatyzacyjnych. W związku z tym mam pytanie, jak państwo oceniają realność tego programu? Na początku wypowiedzi podałem przykład, gdyż wynika z niego jasno, jakie należałoby przyjąć tempo prywatyzacji. W innych branżach wygląda to podobnie. Oznaczałoby to, że 1/3 zasobów oczekujących na prywatyzację, należałoby sprywatyzować w 1/4 okresu, na który został zaplanowany cały proces przekształcenia gospodarki. Czy podjęto kroki, które miałyby poprawić nastawienie społeczeństwa polskiego do prywatyzacji? Czy nastąpi zmiana modelu przekształceń własnościowych? Z przedstawionego dziś programu wynika, że będą kontynuowane dotychczasowe działania, które przecież są dość szeroko krytykowane. Pojawiły się nawet siły polityczne, które kontestują nie tylko sprywatyzowanie poszczególnych branż, ale też sens prywatyzacji w ogóle. Może należy przyjąć pewną korektę do planu. Przejdźmy do założeń Agencji Nieruchomości Rolnych. Przyjmujemy ustawy dotyczące rekompensat dla Zabużan, jest mowa o ustawie reprywatyzacyjnej, a z zasobu, jaki posiada Agencja i z planów sprzedaży na najbliższe 3 lata wynika, że nie pozostaną zasoby na zabezpieczenie tych roszczeń. Widzę zatem pewną sprzeczność w założeniach dotyczących rozwiązania różnych problemów. W związku z tym mam pytanie do ogólnych założeń programu. Jak przewidujecie państwo zrealizowanie tych ambitnych celów, zarówno z punktu widzenia technicznego, jak i społecznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzPietrzyk">Wypowiedź pana posła Grzegorza Gruszki przypomniała mi o pewnej sprawie, którą chciałem przedstawić Komisji. Nie wiąże się ona bezpośrednio z programem, ale dotyczy ministra skarbu państwa, więc skorzystam z okazji i ją zaprezentuję. Dwa tygodnie temu byłem z delegacją parlamentarną w Libii. Brałem udział we wszystkich rozmowach biznesowych, jakie strona polska tam przeprowadziła. Wizyta była efektywna i pożyteczna, wbrew temu, co pisały o niej media. Zwrócono się do nas z pewną propozycją. Pół roku temu wizytował Libię prezydent Ukrainy Leonid Kuczma. Jednym z wielu efektów jego przyjazdu było to, że Libijczycy zaproponowali Ukraińcom, iż powołają na Ukrainie spółkę, która będzie produkowała dla nich milion ton pszenicy, bo takie jest ich zapotrzebowanie. Do nas zwrócili się z pytaniem, czy byłoby możliwe zawiązanie z Polską na podobnych zasadach spółki cukrowej. Powiedzieli, że znają sytuację Krajowej Spółki Cukrowej. Stwierdzili, że potrzebują rocznie około 100 tys. ton cukru. Przecież moglibyśmy wykorzystać nasz cukier poza limitami eksportowymi. Uważam, że jest to bardzo dobra propozycja. Nie wiem, jakie mogą być dalsze jej losy, ale polecam jej rozważenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiesławWalendziak">Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do zadanych pytań i przedstawionych opinii. Następnie przejdziemy do szczegółowych uwag do projektu. W ten sposób nie będziemy musieli zatrzymywać pana ministra Piotra Czyżewskiego na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PiotrCzyżewski">Na wstępie chcę państwu serdecznie podziękować za cierpliwość, bo moja prezentacja trwała chyba zbyt długo. Dziękuję także za wszystkie opinie i uwagi. Przyjmujemy je jako wyraz troski państwa posłów o majątek Skarbu Państwa oraz przebieg prywatyzacji. Nie będę się oczywiście odnosił do szeregu uwag wiążących się z projektem opinii Komisji. Postaram się odpowiedzieć na państwa pytania. Muszę jasno przyznać, że prace nad tym dokumentem nie były łatwe z wielu powodów. Wciąż pojawiają się nowe elementy, które trzeba uwzględniać. Część z nich wynika z programów sektorowych, inne z otoczenia, w którym się poruszamy. Takim elementem jest problematyka służby zdrowia, o której mówił pan poseł Jan Kochanowski. Jest to materia, w której rząd w ostatnim czasie niezwykle szybko przyjmował pewne rozstrzygnięcia, przyjęty został także projekt nowej ustawy. Nie zawsze byliśmy w stanie to wszystko wziąć pod uwagę i w sposób wyczerpujący zamieścić w programie. Chcę także zaznaczyć, że przedstawiony dokument nie jest planem prywatyzacji. Jest to pewien program, który zarysowuje ogólny kierunek i próbuje pokazać do czego zmierzamy. Dotyczy on okresu do 2006 r., ale podkreślam, że co roku do ustawy budżetowej przyjmowany jest program prywatyzacji na konkretny rok, który bardziej szczegółowo przedstawia konkretne zamierzenia prywatyzacyjne. Istnieje oczywiście możliwość wprowadzania korekt do planów w poszczególnych latach. Pan poseł Kazimierz Pietrzyk mówił o sprawie branży narodowej. Program stanowi bazę dla pracy nad dokumentem, który nosi na razie roboczą nazwę: „Docelowy kształt sektora państwowego w gospodarce”. Nie wykluczam tego, że będzie on dotyczył różnych branż lub podmiotów, które nie zostały wymienione w przedstawionym państwu programie. Wydaje się nam, że ponad wszelką wątpliwość, w tych obszarach państwo w dłuższej perspektywie powinno być obecne. Jeden z panów posłów słusznie zauważył, że nie wolno nam stawiać znaku równości między tym, co prywatyzowane, a tym, co pozostaje w polskich rękach. Bardzo bym chciał, aby było więcej polskich inwestorów, którzy zechcieliby wziąć udział w projektach. Niestety w Polsce wciąż brak jest kapitału inwestycyjnego. Wiemy o tym, że aby zachować tempo wzrostu na granicy 5–6%, musimy wpompowywać w gospodarkę w postaci inwestycji około 10 mld dolarów rocznie. Oczywiście jest to niewykonalne przy zasobach kapitałowych, które znajdują się w Polsce. Z tego względu często, zwłaszcza w dużych projektach, które są poddawane szczególnym dyskusjom i obserwacji, mamy do czynienia z inwestorem zagranicznym. Sprawa programu koksowni nie jest przez nas niezauważana. To nie tak, że inwestor, który przyszedł do PHS SA przejmuje koksownie. Przejmuje tylko udziały w tych koksowniach, które należą do grupy PHS i będzie partnerem w programie koksowniczym, który jest przygotowywany. Będziemy mieli partnera w postaci PHS SA, który jest dziś kontrolowany przez inwestora strategicznego. Pani posłanka Joanna Grobel-Proszowska mówiła o tym, że powinniśmy wziąć pod uwagę to co się stało, jeśli chodzi o spółki realizujące cele publiczne, czyli Totalizator Sportowy i PML.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PiotrCzyżewski">Z wielką uwagą podchodzimy do firm i działań z nimi związanych, przede wszystkim z jednego powodu - obydwie wykonują monopol państwa. Chcemy przyjmować optymalne rozwiązania z tego punktu widzenia. Obie spółki są w bardzo określonej sytuacji, mają pozawierane umowy, które często dotyczą wyłączności. Poddaliśmy je analizie, ponieważ pojawił się projekt, który wymaga od nas odpowiedzi na pytanie, czy właściwy jest stan, gdzie dwie spółki wykonują monopol państwa. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby istnienie tylko jednej spółki. Pozwoliłoby to na silniejszą kontrolę wszystkich procesów. Poruszyli państwo także problem konsolidacji produktowej poza PHS SA. To prawda, że prowadzimy nad tym prace. Odbyła się już pierwsza dyskusja w kierownictwie Ministerstwa Skarbu Państwa dotycząca rurowni. W niedługim czasie przyjmiemy ten niezwykle trudny, wymagający dużych nakładów program. Rozważali państwo także czym jest, a czym nie jest pomoc publiczna. Nie mamy w tej sprawie wyjścia. Każdy projekt kierujemy do UOKiK. Jeśli urząd zgłosi zastrzeżenia co do możliwości stosowania pomocy publicznej, musimy te programy korygować. Huta Stalowa Wola jest pewnym szczególnym podmiotem. Jest hutą raczej wyłącznie z nazwy, bo część hutnicza stanowi mniejszy element zgromadzonego w niej potencjału. W odniesieniu do tego podmiotu także prowadzimy pewne działania restrukturyzacyjne. Wymagają one jednak dość dużych nakładów i istotnych zmian technologicznych. Pan poseł Wojciech Jasiński mówił o sprzedaży rynków zbytu. Ta kwestia także jest elementem analiz, które prowadzimy. Staramy się brać ten problem pod uwagę. Jeśli dochodzi do sprzedaży spółki, to przeprowadzamy analizy, jaką część rynku oddajemy w ręce nowego inwestora. Często jest to bardzo silny element dotyczący wyceny przedsiębiorstwa. Pan poseł Andrzej Aumiller mówił o sektorze elektroenergetycznym. Jest to rzeczywiście strategiczny sektor naszej gospodarki. Dziękuję na zwrócenie uwagi i informacje dotyczące wywiązywania się ze zobowiązań przez firmę Dalkia Termika SA w umowie z miastem. Nie jesteśmy stroną tej umowy, nie mamy wglądu do jej zapisów, ale spróbujemy podjąć działania w tej sprawie. Być może wystąpimy do władz miejskich, aby przygotowały dla nas opinię, jaki jest stopień realizacji tych zobowiązań. Chcę jednak przedstawić państwu dwie kwestie. Firma Dalkia Termika SA nie jest byle jakim inwestorem. Jest to spółka należąca do grupy kapitałowej Vivendi Universal. Jej roczne obroty wynoszą około 42 mld euro, w tym ponad 20 mld euro stanowią operacje we Francji, a blisko 18 mld euro poza granicami kraju. Istotnym siedemnastoprocentowym - udziałowcem tej spółki jest Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który jak wiemy jest dość wymagającym inwestorem i zazwyczaj nie wchodzi w przedsięwzięcia nieprzynoszące mu odpowiedniej stopy zwrotu. Co ciekawe, czteroprocentowym udziałowcem firmy Dalkia Termika SA jest polskie, krakowskie, przedsiębiorstwo instalacji sanitarnych. Każdy projekt zawiera inny pogląd na daną sprawę. Prowadzony jest obecnie równolegle projekt prywatyzacji Elektrociepłowni Łódź. Jest to trochę inaczej ukształtowane historycznie, a mianowicie ta elektrociepłownia jest właścicielem sieci. Projekt, mimo wcześniejszych planów, nie zostanie wykonany w tym roku ze względu na olbrzymi opór władz miasta, które chcą, aby wszystko razem zostało sprywatyzowane. Być może gdyby w Poznaniu prywatyzacja odbywała się jednocześnie, mielibyśmy dużo jaśniejszą sytuację po stronie inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PiotrCzyżewski">W istocie jest tak, że w umowie z miastem zobowiązania inwestycyjne dotyczą pewnych inwestycji czynionych nie tylko w spółce, ale także poza nią, w sektorze elektroenergetycznym. Można oczywiście zadać pytanie, czy źle, że inwestor chce kupić także elektrociepłownię, czy też nie. Tak, jak już mówiłem, każdy ma inne podejście. Jedni woleliby, aby tak było, inni do końca z tym walczą do tego stopnia, że nie pozwolono nam zrealizować projektu w Łodzi. Trudno szukać uniwersalnego rozwiązania. Chcę zapewnić państwa, że cena, oczywiście nie mogę jej wymienić, gdyż obowiązuje mnie tajemnica negocjacji, przewyższa wycenę doradcy. Był on wybierany w 2001 r. do tego projektu. Jego wyceny były przyjmowane zgodnie ze wszystkimi procedurami przez odpowiednią komisję w MSP. Nie mam zatem podstaw, aby ją kwestionować, ani mieć obiekcji do sposobu jej akceptacji. Będziemy się wnikliwie przyglądać temu projektowi. Związki zawodowe skierowały doniesienie do Prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z prośbą o skontrolowanie sprawy. Oczywiście może to zagrozić zakończeniu projektu do końca roku. Z pewnością zbierzemy wówczas cięgi od parlamentarzystów i Komisji Skarbu Państwa za niewykonywanie zaplanowanych przychodów z prywatyzacji. Nie mam wątpliwości, że związki zawodowe w Poznaniu są rozsądne, ale czy dotyczy to także Elektrociepłowni Poznań, mam już obiekcje. Związki zawodowe podpisały układ zbiorowy w spółce, który między innymi mówi o tym, że przy odpowiednim stażu pracy pracownikowi, którego chce się zwolnić trzeba wypłacić stukrotność wynagrodzenia. Związkowcy zapewnili sobie także to, że jeśli chce się kogoś zwolnić z pracy, to pierwszeństwo przyjęcia ma jego członek rodziny. Mam poważne wątpliwości, czy ma to coś wspólnego z rozsądkiem. Nie ukrywam, że był to bardzo poważny problem dla inwestora. Jeśli w ten sposób mamy rozumieć oczekiwania związków zawodowych, to jestem temu głęboko przeciwny. Uważam, że także z moralnego punktu widzenia nie wolno nam przyjmować takich warunków. Panowie posłowie Grzegorz Gruszka i Kazimierz Pietrzyk mówili o Krajowej Spółce Cukrowej. Przyjmuję to jako interesujące informacje. Spróbujemy wrócić do „sprawy libijskiej”. Jesteśmy zdecydowani na dokapitalizowanie tego koncernu. Nie są to małe kwoty. Z analiz, które przeprowadziliśmy wynika, że w celu utrzymania płynności finansowej, konieczne jest zainwestowanie około 200 mln złotych. Jesteśmy do tego zobligowani ustawą oraz programem, który sami nakreśliliśmy, jako program strategiczny dla polskiego cukru. Ścieżka prywatyzacyjna jest zapisana w ustawie i nie ma w związku z tym wątpliwości, co się tam będzie dalej działo. Pan poseł Marek Suski zwracał uwagę na realność programu. Mówiłem, że jest on bardzo trudny do wykonania i co do tego nie mam wątpliwości. Sądzę, że po to, aby utrzymać, a może nawet zwiększyć tempo prywatyzacji, musimy zakładać taki scenariusz. Obecnie MSP realizuje równolegle ponad 200 projektów. Musimy zwiększyć tę liczbę, ponieważ nie da się w innym przypadku osiągnąć zakładanego rezultatu, biorąc pod uwagę, iż mamy pełną świadomość, że część z projektów nie zakończy się podpisaniem umowy. Bardzo chciałbym poprawić nastrój społeczny i nastawienie wobec procesu prywatyzacji. Oczekujemy wsparcia ze strony parlamentarzystów. Należy uświadamiać ludziom pewne istotne sprawy, które zostały już dokonane. Mówiłem już, że prawie 70% pracowników zatrudnionych jest w sektorze prywatnym. Prywatyzacja nie oznacza zatem mnożenia bezrobocia. Mówiłem także, że prawie 90% polskiego eksportu realizowana jest przez prywatne firmy. Uważam, że są to istotne i silne argumenty pozwalające przekonywać polskie społeczeństwo, że prywatyzacja nie oznacza odbierania miejsc pracy i zamykania przedsiębiorstw. Jeśli chodzi o Agencję Nieruchomości Rolnych, poproszę o udzielenie informacji pana dyrektora Krzysztofa Pawlaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofPawlak">Pan poseł Marek Suski zgłosił wątpliwość, co do możliwości i realności sprzedaży nieruchomości będących w zasobach Agencji Nieruchomości Rolnych w tempie podanym na str. 42 programu. Wyliczenia są prawidłowe, bowiem tempo sprzedaży na poziomie 100–150 tys. hektarów rocznie daje w ciągu trzech lat wynik około 500 tys. hektarów. Pytanie drugie brzmiało, czy wobec takiego tempa sprzedaży nie jest zagrożona realizacja projektowanej ustawy reprywatyzacyjnej oraz rekompensat dla Zabużan. Program uwzględnia już ostatni projekt ustawy o zaliczaniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego, która przewiduje wzrost poziomu rekompensaty do poziomu 50 tys. złotych. Zostało to uwzględnione w planach ekonomicznych agencji. Jeśli chodzi o reprywatyzację, to również 500 tys. hektarów z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych przeznaczone jest pod realizację projektowanej ustawy. Pragnę przypomnieć państwu posłom, że nie jest to jedyne źródło realizacji planowanej ustawy. Na str. 48 programu mogą państwo przeczytać, że podstawowym aktywem, który zostanie użyty do realizacji ustawy reprywatyzacyjnej jest pięcioprocentowa rezerwa reprywatyzacyjna. Zmierzam do tego, że zakładane i przyjęte w tym dokumencie tempo prywatyzacji, to także skutek dla projektowanej ustawy reprywatyzacyjnej. Im to tempo będzie wyższe, czyli utrzymane na poziomie, jak w tym trzyletnim programie, tym bardziej wzrasta realność przyjęcia projektu ustawy reprywatyzacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejAumiller">Muszę zabrać głos w trybie sprostowania, ponieważ inaczej mogłoby powstać złe wrażenie. Układ zbiorowy związków zawodowych przecież podpisali przedstawiciele drugiej strony, prawdopodobnie rząd solidarnościowy, to znaczy zarząd, ale pod odpowiednim parasolem. Nie można tego ośmieszać, tylko mówić czego związki oczekują. Nie jest to stukrotna odprawa. Wiedzą, że pracownicy będą udziałowcami ciepłowni po sprywatyzowaniu i chcą dalej w niej pracować. To nie są przecież zwykli, fizyczni pracownicy, tylko inżynierowie po politechnice, doskonale znający się na inwestycjach, wiedzą jakie działania w ciepłowni są najważniejsze i najpilniejsze, aby nie nastąpiła tragedia. Jeśli przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa zgodzicie się na tak niski poziom inwestycji, wynoszący 48 mln złotych w przeciągu 6–8 lat, a odpis amortyzacyjny rocznie wynosi 42 mln złotych, to chyba pan minister zdaje sobie sprawę, że nie nastąpi odtwarzanie majątku i w konsekwencji za parę lat może nastąpić katastrofa. To jest bardzo ważna kwestia. Nie powtarzam już ceny, ale proszę mieć świadomość, że wchodzi w to rynek Wrześni, Wągrowca, Śremu itd. Nie zgadzam się z wyceną sporządzoną 2 lata temu. Wie pan doskonale jaka jest sytuacja na rynku gazu. W najbliższym czasie okaże się, że źródło takie, jak ciepłownie będą w Europie najtańszym źródłem ciepła, a nie gaz, ropa itp. Tak się stanie i Francuzi świetnie zdają sobie z tego sprawę. Chcą zarobić na tej inwestycji olbrzymie pieniądze. Powinniśmy sobie z tego zdawać sprawę, nie dajmy się kiwać, tylko zażądajmy rzeczywistego programu inwestycyjnego, aby te ciepłownie i cały system osiągnął europejski poziom. Przecież taki jest cel prywatyzacji. Druga sprawa, na pewno posłowie nie będą krzyczeć, że pan minister nie wykonał w kwocie 300 mln złotych budżetu, jeśli nie przyniesie to strat. Zawsze byłem przeciwnikiem wyprzedaży, a jestem zwolennikiem prywatyzacji. Inwestor ma podnieść kapitał, wówczas będą środki na inwestycje. To jest przecież normalna sprzedaż. Powstaje na rynku wielkopolskim monopolista. To są moje uwagi na ten temat. Proszę je rozważyć. Mocno liczę, że dzięki panu ministrowi Piotrowi Czyżewskiemu dawne praktyki wyprzedaży zostaną w ministerstwie zaniechane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławWalendziak">Jest to nieco inny temat. Wydaje mi się, że warto mu poświęcić oddzielne posiedzenie Komisji, ponieważ usługi ciepłownicze, energetyczne aż proszą się o partnerstwo publiczno-prawne. Szkoda, że w Polsce w tak niewielkim zakresie udało się nam to zrealizować. Przykład Niemiec jest zachęcający. Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego, czyli do przyjęcia opinii nr 19 do Prezesa Rady Ministrów w sprawie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Jak już państwo posłowie wiedzą Prezydium opracowało projekt opinii. Nie ma bardziej kontrowersyjnych politycznie tematów niż program prywatyzacji. Ufamy, że udało nam się stworzyć projekt, który stanie się dobrą podstawą do dalszego procedowania. W trakcie dyskusji zgłosili państwo szereg uwag do projektu. Zanim przejdziemy do ich rozpatrywania pytam, czy pada wniosek o negatywne zaopiniowanie „Programu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniuje ten dokument z uwagami. Przejdźmy do szczegółowych kwestii. Pan poseł Ryszard Zbrzyzny złożył wniosek o skreślenie ostatniego zdania w pkt 2 projektu, czyli zapisu: „Opóźnienie to powoduje, iż obecny rząd realizował będzie przyjęty przez siebie program tylko przez 2 następne lata”. Po przyjęciu tej propozycji ostatni akapit pkt 2 będzie brzmiał: „Żaden z powyższych dokumentów nie stał się oficjalnym programem rządowym i musiały minąć 2 lata, aby program taki się pojawił”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrystianŁuczak">Zastanawiam się czy pkt 2 nie powinien stanowić dalszej części pkt 1 projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WiesławWalendziak">Zgadzam się, ale przejdziemy do tej sprawy po rozpatrzeniu propozycji pana posła Ryszarda Zbrzyznego. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja propozycje przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek pana posła Ryszarda Zbrzyznego polegający na wykreśleniu ostatniego zdania pkt 2 projektu opinii oraz pana posła Krystiana Łuczaka polegający na połączeniu pkt 1 i 2. W związku z tym były pkt 3 otrzymuje numer „2”. Pani posłanka Joanna Grobel-Proszowska zaproponowała skreślenie w tym punkcie części ostatniego zdania w drugim akapicie, czyli słów: „np. dlaczego w dobie nowych technik przekazywania informacji winna być zachowana dominacja własności państwowej na rynku usług pocztowych”. Wówczas zdanie to będzie miało następujące brzmienie: „Natomiast w przypadku wielu innych sektorów i rodzajów działalności gospodarczej postulat zachowania dominacji Skarbu Państwa jest w Programie uzasadniony słabo bądź w ogóle” Jest to ważna sprawa, ponieważ przesądzone zostało, że nie będzie prywatyzowana Poczta Polska, ale nie podano żadnej argumentacji dlaczego. Być może warto odbyć debatę na ten temat z Komisją Infrastruktury. Może się pojawić twarda konkurencja i za np. 5 lat ta spółka może stać się masą upadłościową. Jest to realne niebezpieczeństwo. Może się to skończyć podobnie, jak z Ruchem SA. Firma ta jest własnością Skarbu Państwa, a wokół powstają firmy kolportażowe. Jeśli Ruch SA nie zostanie szybko sprywatyzowany i nie pozyska inwestora, to stanie się marnym wspomnieniem. Bronię zapisu proponowanego przez prezydium Komisji. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pani posłanki Joanny Grobel-Proszowskiej? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Zatem pkt 2, dawny pkt 3, pozostaje w pierwotnym brzmieniu. Pan poseł Jan Kochanowski proponował skreślenie części pkt 2 odnoszącej się do służby zdrowia. Przedstawiłem argument, że jest to program rządowy, a nie ministra skarbu państwa. Czy pan poseł podtrzymuje swą propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanKochanowski">Pan minister Piotr Czyżewski wyjaśnił, że rząd dość szybko zrealizuje prywatyzację służby zdrowia. Powstały już stosowne ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WiesławWalendziak">Odnosimy się do treści rządowego programu, w którym nie ma zapisów dotyczących tego, o czym mówił pan minister. Chodzi o to, aby odpowiednie zapisy znalazły się w rządowym programie. Rozumiem, że rząd trochę później przyjął koncepcję, niż powstał „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006”. Najpierw przyjęto program, a potem odbyła się dyskusja i uzgodnienie całego pomysłu komercjalizacji. Przedstawiali to panowie ministrowie Jerzy Hausner i Leszek Sikorski. Ta uwaga wydaje mi się zasadna, więc pytam, czy pan poseł Jan Kochanowski podtrzymuje wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanKochanowski">Po tych wyjaśnieniach wycofuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WiesławWalendziak">Pani posłanka Joanna Grobel-Proszowska zaproponowała skreślenie ostatniego akapitu w pkt 6, czyli słów: „Zaprezentowane w „Programie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” programy restrukturyzacji i prywatyzacji strategicznych sektorów gospodarki są kontynuacją, niekiedy rozszerzoną, programów zawartych w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2004 r.”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pani posłanki Joanny Grobel-Proszowskiej? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła wniosek odnoszący się do pkt 6 projektu opinii. Przechodzimy do zmian zaproponowanych w pkt 9. Chcę złożyć propozycję w trybie autopoprawki. Proponuję następujący zapis drugiego akapitu tego punktu: „W związku z tym, że poselski projekt ustawy dotyczący w/w problematyki został poddany pierwszemu czytaniu, Komisja pilnie oczekuje na zapowiedziany w Programie projekt rządowy”. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowane przeze mnie brzmienie drugiego akapitu w pkt 9. Wiemy, że ten projekt jest już prawie ukończony i niedługo przystąpimy do prac nad nim. Proponuję skreślić pkt 10, ponieważ rządowy projekt ustawy jest rozpatrywany w pierwszym czytaniu w tej sesji Sejmu. Kiedy pisaliśmy projekt opinii nie było jeszcze pewne, że tak się stanie. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam że Komisja, przyjęła moją propozycję polegającą na wykreśleniu pkt 10 projektu opinii. Pan poseł Wojciech Jasiński zgłosił propozycję nowego brzmienia pkt 10, a mianowicie: „Komisja nie dostrzega w przedstawionym Programie adekwatnych instrumentów do takiego monitorowania procesów prywatyzacyjnych, aby nie były one dla inwestorów dogodnym sposobem na wrogie opanowanie rynku, którego następstwem będzie likwidacja nabywanego przedsiębiorstwa”. Poruszaliśmy ten problem w dyskusji, pan minister odnosił się do tego problemu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Wojciecha Jasińskiego? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Do pkt 10, czyli starego pkt 11, nikt nie wnosił uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrystianŁuczak">Zastanawiam się, czy pkt 10 nie powinien zaczynać się do słów: „Komisja składa wniosek do Prezydium Sejmu”, a nie: „Komisja wyraża przekonanie”. Otrzymałby on wówczas następujące brzmienie: „Komisja składa wniosek do Prezydium Sejmu, by „Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006” stał się przedmiotem debaty plenarnej Sejmu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławWalendziak">Słusznie ktoś zauważył, że trzeba będzie w tej sprawie skierować odrębne pismo. Pracujemy nad tekstem opinii. Proponuję, aby test pkt 10 projektu opinii pozostał bez zmian, a na tej podstawie napiszę wniosek w imieniu prezydium Komisji do Prezydium Sejmu. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła moją propozycję, czyli brzmienie pkt 10 projektu opinii pozostaje bez zmian. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu opinii wraz z przyjętymi zmianami? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła projekt opinii nr 19 do Prezesa Rady Ministrów w sprawie prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>