text_structure.xml
64.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławWalendziak">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa Uwłaszczenia i Prywatyzacji. Podczas dzisiejszego posiedzenia zbierzemy opinie na temat określonych w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej kierunków prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r. Posłużą nam one do przygotowania projektu uchwały w tej sprawie, który rozpatrzymy na kolejnym posiedzeniu Komisji. Poddam pod dyskusję projekt opinii w sprawie likwidacji barier rozwoju rynku kapitałowego w Polsce oraz projekt dezyderatu w sprawie strategii rządu odnośnie do przekształceń własnościowych w sektorze naftowym. W porządku obrad zostało przewidziane ukonstytuowanie się podkomisji stałych do spraw instytucji finansowych i rynku kapitałowego oraz do spraw przekształceń własnościowych w sektorach strategicznych, ale ten punkt zrealizujemy, jeśli poprawi się frekwencja członków Komisji. Rozpoczynamy obrady od rozpatrzenia dokumentu pt. Kierunki prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r. Traktujemy ten dokument jako integralną część projektu budżetu na 2002 r. Jego treść została skorygowana w stosunku do zamierzeń, jakie w tym względzie zaproponował poprzedni rząd. W związku z tym prezydium Komisji poprosiło pana Jana Wyrowińskiego o dokonanie analizy porównawczej. Opinię w tej sprawie otrzymaliście państwo na piśmie, niemniej jednak proszę, aby pan Jan Wyrowiński zaprezentował zasadnicze konkluzje dokonanej przez siebie analizy porównawczej treści dokumentu opracowanego przez Ministerstwo Skarbu Państwa pod kierownictwem pana ministra Wiesława Kaczmarka z treścią dokumentu, który stanowił rozdział VIII uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej, który rząd pana premiera Jerzego Buzka skierował do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanWyrowiński">Kilka zasadniczych kwestii różni te dokumenty od siebie. W nowym dokumencie został sformułowany dodatkowy cel prywatyzacji, a mianowicie rząd zapowiedział, że część wpływów z prywatyzacji zostanie wykorzystane na tworzenie silnych organizmów gospodarczych oraz na utworzenie systemu gwarancji i poręczeń kredytowych dla wsparcia przedsięwzięć eksportowych i przedsięwzięć związanych z nowymi technologiami dla małych oraz średnich przedsiębiorstw. Pod tym kątem przeanalizowałem treść ostatniego rozdziału, w którym jest mowa o przeznaczeniu przychodów z prywatyzacji. Moje spostrzeżenia przedstawię w dalszej części wystąpienia. Poddano rewizji przyjęte przez poprzedni rząd zasady i harmonogramy prywatyzacji niektórych ważnych sektorów. Wynikające stąd zmiany przedstawiłem w swojej opinii. Mają one różny ciężar gatunkowy i dotyczą różnych poziomów szczegółowości zamierzeń prywatyzacyjnych. Chcę zwrócić uwagę na to, że w obu dokumentach nie przedstawiono, jakie są założenia dalszej prywatyzacji sektora naftowego i czy będzie kontynuowana realizacja projektów rozpoczętych przez poprzedni rząd. Wiem, że Komisja odbyła na ten temat posiedzenie, którego rezultatem jest projekt dezyderatu. Rząd nie przedstawił w nowej wersji „Kierunków prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” żadnych uwag dotyczących strategii prywatyzacji górnictwa, gdyż - jak zrozumiałem - ma to być elementem strategii wobec całego sektora energetycznego i nowego myślenia o prywatyzacji tego sektora. Uważam, że ta sprawa wymaga jeszcze wyjaśnienia przez przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa. Zapowiedziana została likwidacja Agencji Prywatyzacji. Z dwóch pozostałych jednostek podporządkowanych Ministerstwu Skarbu Państwa, realizujących prywatyzację, nie budzi wątpliwości przeniesienie Agencji Mienia Wojskowego pod nadzór Ministra Obrony Narodowej, natomiast - moim zdaniem - należało określić zadania dla Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, ponieważ dopiero w 2004 r. ma ona przekształcić się w bank ziemski. Ten godny poparcia pomysł nie jest nowy, ale zanim zostanie on zrealizowany, Agencja powinna mieć postawione zadania. W poprzednich dokumentach, będą załącznikami do projektów ustaw budżetowych, a następnie elementem uzasadnienia do tych projektów, zadania dla Agencji na dany rok budżetowy były szczegółowo określone. W swojej opinii zadałem pytanie, co dalej z „rezerwą uwłaszczeniową”? Przypomnę, że art. 56a znowelizowanej ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych stanowi, iż ta rezerwa będzie obejmować 7 proc. akcji jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, powstałych w wyniku komercjalizacji i spełniających pewne dodatkowe warunki określone w tej ustawie. Posiadam informacje, że zostało do niej zakwalifikowanych około 220 podmiotów, a zatem Ministerstwo powinno zdecydować się bądź na nowelizacje ustawy, bądź na inne rozwiązanie. Powinien być także rozwiązany problem, który został podniesiony podczas seminarium, w którym uczestniczyli członkowie Komisji. Chodzi o to, aby na rzecz Fundacji Nauki Polskiej nie był odprowadzany określony w ustawie procent akcji spółek Skarbu Państwa, lecz przychody z prywatyzacji. Jak już wspomniałem, obecny rząd zapowiedział, że część wpływów z prywatyzacji zostanie wykorzystana na tworzenie silnych organizmów gospodarczych oraz systemu gwarancji i poręczeń kredytowych dla wsparcia przedsięwzięć eksportowych, a także związanych z nowymi technologiami, które będą podejmować małe i średnie przedsiębiorstwa. Niestety, w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” nie znalazłem informacji, jaka część przychodów - chociażby w przybliżeniu - zostanie przeznaczona na realizację tego celu, ze wszech miar godnego poparcia. Dokonane przez obecny rząd zmiany strategii prywatyzacji w odniesieniu do niektórych sektorów gospodarki mają swoje odzwierciedlenie w planowanych przychodach z prywatyzacji. Zostały one oszacowane na poziomie około 6,8 mld zł, i w porównaniu z przychodami oszacowanymi przez poprzedni rząd, są one niższe o około 4,2 mld zł. W rozdziale 8 „Kierunków prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” została przedstawiona propozycja rozdysponowania kwoty przychodów. Wynika z niej, że poza 0,3 mld zł na restrukturyzację i modernizację techniczną sił zbrojnych - obowiązek zarezerwowania takiej kwoty nakłada stosowna ustawa - nie przewiduje się wydatkowania jakichkolwiek środków na sfinansowanie ożywienia gospodarczego oraz na kapitał założycielski instytucji finansowych wspierających małe i średnie przedsiębiorstwa. Ministerstwu zostanie, po rozliczeniu się z budżetem 0,2 mld zł - jak to określono w dokumencie - na pokrycie kosztów prywatyzacji, dalsze zagospodarowanie i prywatyzację mienia przejętego przez Skarb Państwa w wyniku rozwiązania umów leasingowych oraz na cele reprywatyzacyjne.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanWyrowiński">Wobec tego wymaga wyjaśnienia finansowanie przedsięwzięć mających na celu - najogólniej mówiąc - wspieranie przedsiębiorczości. Chcę jeszcze zauważyć, że niewiele zostało powiedziane o działaniach zmierzających do rozwiązania problemu roszczeń reprywatyzacyjnych, powstałych w latach 1944–1962. Faktem jest, że w obecnej sytuacji finansowej państwa trudno jest dokładnie określić zasady i tryb zaspokajania tych roszczeń, jednak rząd powinien był przedstawić przynajmniej ich zarys z uwzględnieniem tej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławWalendziak">Przed otwarciem dyskusji wysłuchamy odpowiedzi pana ministra Wiesława Kaczmarka na uwagi i pytania, które pan Jan Wyrowiński zamieścił w swojej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiesławKaczmarek">Komentarz do kierunków prywatyzacji w 2002 r. przedstawi pani minister Barbara Misterska, a następnie odniosę się do pytań i uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraMisterska">Kierunkowe zamierzenia rządu w zakresie prywatyzacji majątku państwowego są nieodzownym elementem uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej. Jak słusznie zauważył mój przedmówca, zamierzenia obecnego rządu zostały dość istotnie zmienione, w porównaniu z tym co przedstawił poprzedni rząd. Przede wszystkim zmienione zostały cele prywatyzacji ze względu na to, że zasób mienia Skarbu Państwa znajduje się w bardzo zróżnicowanej sytuacji ekonomiczno-finansowej. 14 proc. z 1795 spółek, w których Skarb Państwa posiada swoje akcje i udziały, zostało postawionych w stan likwidacji i aż 49 proc. z 1659 przedsiębiorstw państwowych zostało postawionych w stan likwidacji bądź upadłości. Ze względu na tę sytuację musiała ulec zmianie koncepcja fiskalnego, kasowego podejścia do prywatyzacji. Zdając sobie sprawę z tego, że prywatyzacja ma zarówno aspekty społeczne, jak i ekonomiczne, przyjęliśmy założenie, że przede wszystkim celem prywatyzacji będzie kształtowanie silnych organizmów gospodarczych. W związku z tym, założenia są w dużym stopniu ukierunkowane na uczynienie z prywatyzacji dźwigni rozwoju gospodarczego. Mój przedmówca zwrócił uwagę na zapowiedź utworzenia systemu gwarancji i poręczeń kredytowych dla małych i średnich przedsiębiorstw w celu wspierania podejmowanych przez nie przedsięwzięć eksportowych oraz związanych z nowymi technologiami. Nie mogliśmy przedstawić szczegółowych założeń tej koncepcji, ponieważ trwają jeszcze prace nad ich przygotowaniem. Gdy zostaną one ukończone, to wówczas przedstawimy Komisji materiał, w którym zostanie opisany system gwarancji i poręczeń kredytowych. Jednym z przyjętych założeń, któremu daliśmy wyraz w kierunkowych zamierzeniach w zakresie prywatyzacji, jest zwiększenie roli nadzoru właścicielskiego. Obiektywnym warunkiem realizacji programu prywatyzacji jest wielkość zasobów, które mogą być przedmiotem przekształceń własnościowych. Majątek Skarbu Państwa w podmiotach gospodarczych oraz stanowiący zasób Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i Agencji Mienia Wojskowego na dzień 31 grudnia 2000 r. miał wartość ewidencyjną 135 mld zł. Chciałabym, abyśmy wszyscy wiedzieli, że na tę kwotę składa się wartość:- akcji i udziałów w jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa,- akcji i udziałów mniejszościowych,- akcji w spółkach notowanych na giełdzie,- przedsiębiorstw wycenionych według funduszy własnych,- majątek będący w gestii obu agencji. Określiliśmy kierunki prywatyzacji w poszczególnych sektorach takich jak: energetyczny (z uwzględnieniem podsektorów wytwarzania i dystrybucji), hutniczy, gazowy, przemysłu obronnego, chemii ciężkiej, spirytusowego i cukrownictwa. Przedstawiliśmy także zamierzenia prywatyzacyjne wobec PLL LOT SA i Polskich Kolei Państwowych SA. Wymieniliśmy z nazwy uzdrowiska, których prywatyzacja będzie kontynuowana bądź rozpoczęta w 2002 r. Jeśli chodzi o sektor bankowy i ubezpieczeniowy, to poinformowaliśmy, że decyzja o przyszłości 3 banków, tj. PKO BP SA, BGŻ SA oraz BGK zostanie podjęta na podstawie rezultatów prac zespołu, który został powołany z inicjatywy ministra skarbu państwa. Podobnie decyzja o sprzedaży PZU SA w trybie publicznym musi zostać poprzedzona analizą podjętych przez Radę Ministrów w dniu 25 września br. rozstrzygnięć dotyczących prywatyzacji tej spółki. Procesy prywatyzacyjne będziemy prowadzić metodami określonymi w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BarbaraMisterska">Szacuje się, że w 2002 r. prywatyzacją bezpośrednią objętych zostanie około 200 przedsiębiorstw, a metodą pośrednią około 90 podmiotów. Przepisy prawa w dużej mierze determinują na co mają być przeznaczone przychody z prywatyzacji. Ustawa o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur oraz przepisy wykonawcze do tej ustawy nakładają na Ministra Skarbu Państwa obowiązek zapewnienia środków na finansowanie programu wypłat rekompensat pieniężnych. Przyjęto pięcioletni okres realizacji rekompensat, począwszy od 2000 r. Wydatki na ten cel zostały oszacowane na poziomie około 13 mld zł wraz z waloryzacją, natomiast przewiduje się, że w 2002 r. zostanie wypłacone osobom uprawnionym ponad 2,8 mld zł. Kolejnym zobowiązaniem, które też zostało nałożone przepisami prawa, jest zasilanie reformy ubezpieczeń społecznych środkami stanowiącymi co najmniej 10 proc. przychodów z prywatyzacji każdej ze spółek powstałych z komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Pan Jan Wrowiński wymienił kwotę 0,2 mld zł na pokrycie kosztów prywatyzacji, dalsze zagospodarowanie i prywatyzację mienia przejętego przez Skarb Państwa w wyniku rozwiązania umów leasingowych oraz na cele reprywatyzacyjne. Są to środki stanowiące 10 proc. przychodów z prywatyzacji, które Minister Skarbu Państwa otrzymuje na realizację tych zadań, zgodnie z art. 59a ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiesławKaczmarek">W „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” nie ma wyszczególnionego sektora naftowego z tego powodu, że strategia prywatyzacji podmiotów tego sektora została określona w odrębnym dokumencie rządowym, który nie będzie podlegał - tak sądzę dzisiaj - radykalnej weryfikacji choćby z powodu znacznego zaawansowania niektórych procesów prywatyzacyjnych. Rynek rozstrzygnie, jaki będzie finał prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej SA. Czy to, co się wydarzy będzie zgodne z programem, czy będzie odbiegać od zawartych w nim założeń, zależeć będzie bardziej od decyzji potencjalnego inwestora, niż od Skarbu Państwa. Muszę jednak zaznaczyć, że jeśli procesy prywatyzacyjne nie będą przebiegały tak, jak zostały zaplanowane, to będzie musiała nastąpić weryfikacja programu rządowego. Miałem już okazję poinformować Komisję na poprzednim posiedzeniu, że jeżeli inwestor, z którym prowadzone są negocjacje, odstąpi od zakupu akcji Rafinerii Gdańskiej SA, to wówczas zostanie ona wniesiona do PKN Orlen SA, jako podwyższenie kapitału tej spółki, ale dopiero po podjęciu przez rząd takiej decyzji. Pan Jan Wyrowiński słusznie zwrócił uwagę na to, że jest tworzona rezerwa majątkowa, niewykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem, czyli na powszechne uwłaszczenie i należy w tej sprawie coś postanowić. Jest przygotowywany program uporządkowania przepisów prawa, ustanawiających reguły prywatyzacji w Polsce, ale mówiąc wprost, nie nadaje się on jeszcze do publicznej prezentacji. Chcemy wykorzystać rezerwę uwłaszczeniową, której wartość wynosi obecnie około 524 mln zł na realizację programów mających istotne znaczenie społeczne. Komisja Trójstronna zaproponowała, aby część tych środków została przeznaczona na realizację programu „pierwsza praca”. Chodzi o refundację przedsiębiorcy, który zatrudnił absolwenta szkoły średniej lub szkoły wyższej, przy czym byłaby to jego pierwsza praca, kosztów z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie społeczne absolwenta. Zatem państwo partycypowałoby - według wstępnych założeń - przez 12 miesięcy w obniżeniu kosztów pracy wynikających z zatrudnienia absolwentów. Jest to na razie koncepcja czy idea, która będzie zmaterializowana w postaci konkretnych rozwiązań, przygotowywanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Ministrowi skarbu państwa przypadnie ewentualnie wykonanie pewnych zadań związanych z finansowaniem tego programu. Jest jeszcze propozycja, aby z tego samego źródła były finansowane niektóre programy restrukturyzacji tzw. wrażliwych sektorów gospodarki. Społeczny aspekt tych programów jest także bardzo duży. Natomiast nie przewidujemy wykorzystania rezerwy majątkowej na realizację powszechnego uwłaszczenia. Te dwie koncepcje nie mogły zostać zaprezentowane w dokumencie z tego względu, że prace studyjne zostały rozpoczęte dopiero po jego opracowaniu. Nie muszę mówić, że został nam wyznaczony termin opracowania kierunkowych zamierzeń prywatyzacyjnych na 2002 r.Odniosę się jeszcze do zarzutu, że temat reprywatyzacji został potraktowany powierzchownie. Przyczyna jest ta sama, którą podałem przed chwilą. Termin przygotowania dokumentu wyprzedził zdarzenia, które nastąpiły później.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WiesławKaczmarek">Otrzymałem od pana premiera polecenie przygotowania projektu ustawy rozwiązującej problem restytucji i własności. Nie zakładam z góry, że jest to syzyfowa praca, choć na to wskazywałby los poprzednich projektów ustaw reprywatyzacyjnych. W tym przypadku chodzi raczej o rekompensaty za przeprowadzoną nacjonalizację niezgodnie z prawem, lub w wyniku której osoby nie uzyskały właściwego odszkodowania. Trzeba przyjąć założenie, że projektowane rozwiązania muszą być adekwatne do możliwości szeroko rozumianych finansów państwa. Wielokrotnie publicznie deklarowałem, że zostaną podjęte działania zmierzające do rozwiązania problemu reprywatyzacji, ale na miarę naszych obecnych możliwości budżetu państwa i majątkowych Skarbu Państwa. Jeśli mielibyśmy szukać wzorca, to poleciłbym przyjrzeć się reprywatyzacji przeprowadzonej na Węgrzech, natomiast schemat ideowy był prezentowany w debacie nad poprzednim projektem rządowym. Przypomnę, że była przewidziana procedura składająca się z dwóch etapów. W pierwszym etapie miała być dokonana rejestracja i identyfikacja roszczeń reprywatyzacyjnych. Następnie Rada Ministrów, posługując się tymi informacjami oraz wartością majątku, wyznaczoną algorytmem przez ustawę na reprywatyzacje, określiłaby metodę obliczenia wysokości rekompensat. Mogę zadeklarować, że gdy zakończy się etap uzgodnień międzyresortowych dotyczących projektu ustawy, skierujemy go do konsultacji z parlamentem z myślą o dalszych poszukiwaniach jak najlepszych rozwiązań, a gdy projekt stanie się dokumentem rządowym i zostanie skierowany do Sejmu, to będziemy oczekiwali sprawnego przebiegu procedury legislacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiesławWalendziak">Problem polega na tym, że bardzo wiele zamierzeń prywatyzacyjnych zostało sformułowanych w trybie warunkowym. Uzależnia się bowiem pewne przedsięwzięcia od tego, co wyniknie z przeprowadzonych prac studialnych, prac analitycznych wykonywanych przez specjalnie powołany w tym celu zespół osób, regulacji zawartych w przyszłych projektach ustaw itp., podczas gdy Komisja musi zająć stanowisko wobec dokumentu, który ma bezpośredni związek z projektem ustawy budżetowej na 2002 r.Kierunki prywatyzacji z natury rzeczy są określane w sposób ogólny, ale tym razem stopień ogólności, jest wyjątkowo duży. Komisja będzie musiała jakoś sobie z tym poradzić, być może pytając pana ministra o szczegółowe kwestie. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZdzisławJankowski">Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych wyrządziła bardzo dużo szkód w gospodarce polskiej. Proponuję, aby tę ustawę unieważnić i wyznaczyć sektory strategiczne dla gospodarki. Ta propozycja wynika stąd, że głównym celem prywatnego właściciela jest osiąganie zysku. W swojej strategii biznesowej nie kieruje się on dobrem społecznym. Z kolei minister skarbu państwa powinien pełnić funkcję służebną w stosunku do państwa, a niezbywalnym dobrem każdego państwa jest jego suwerenność, także suwerenność gospodarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzGruszka">Biorąc pod uwagę, że Ministerstwo Skarbu Państwa dysponowało zaledwie kilkoma tygodniami na przedstawienie podejścia obecnego rządu do prywatyzacji i wynikających stąd zadań, które będą realizowane w 2002 r., to nie można było oczekiwać lepiej przygotowanego dokumentu. Zostały w nim zawarte wszystkie ważne sprawy, które dotyczą tego resortu, z wyjątkiem prywatyzacji w sektorze naftowym, ale uważam, że powinniśmy przyjąć wyjaśnienie, które w tej sprawie złożył pan minister Wiesław Kaczmarek, a także w sprawie zapowiedzianych programów. Przecież od parlamentu będzie zależało, jakie zostaną wprowadzone rozwiązania, ponieważ te programy znajdą swoje odzwierciedlenie w stosownych projektach ustaw. Dotyczy to także reprywatyzacji, której przeprowadzenie zapowiedzieliśmy w kampanii wyborczej, oczywiście stosownie do możliwości państwa. Wnoszę o przyjęcie „Kierunków prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławWalendziak">Zwracam uwagę państwa na rozdział zatytułowany „Przewidywane przychody z prywatyzacji i ich rozdysponowanie”. Dwie pozycje wskazują na priorytety w wydatkowaniu przychodów z prywatyzacji. Ma to ścisły związek z deklarowanymi celami prywatyzacji, bowiem z przewidywanych przychodów z prywatyzacji w kwocie 6,8 mld zł budżet zostanie zasilony:- 3,5 mld zł na finansowanie przyrostu deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych,- 2,8 mld zł na realizację ustawy o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszLewandowski">Ten sposób rozdysponowania przychodów z prywatyzacji jest kontynuacją tego, co zostało określonych w kierunkach prywatyzacji przewidzianych na ten rok. Potwierdza to, że prywatyzacja nie ma charakteru fiskalnego. Wprawdzie dokonuje się ona pod pewną presją ministra finansów, ale przychody są rozdysponowywane głównie na finansowanie deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - można to uznać za inwestycje w przyszłość - oraz na rekompensaty, czyli na porządkowanie zaszłości. Różnica pomiędzy tym dokumentem, a poprzednimi polega na czym innym. Faktem jest, że kierunkowe zamierzenia w zakresie prywatyzacji cechują się pewną asekuracją rządu. Do głosu dochodzi instynkt samozachowawczy każdego ministra skarbu państwa, bowiem wie on, że rynek, na którym działa, może nie spełnić jego oczekiwań. Specyfika tego urzędu polega na tym, że ten kto go objął musi umieć przewidywać reakcje rynku i na tej podstawie korygować własne intencje. Biorąc to pod uwagę, muszę powiedzieć, że w ciągu ostatnich 11 lat nie było tak dalece ogólnikowo sformułowanych kierunków prywatyzacji na dany rok budżetowy. W poprzednich dokumentach podawane były nazwy firm, które minister zamierzał sprywatyzować w danym roku, natomiast w tym dokumencie np. prywatyzacji w sektorze chemii ciężkiej poświęcone zostało jedno zdanie, cytuję: „Po analizie strategii sektora, w 2002 r. będą kontynuowane przekształcenia własnościowe jego podmiotów”. Autorzy mogli zrezygnować z zamieszczenia tego zdania, gdyż ono nic nie wnosi. Istnieje możliwość „rozgrzeszenia” ministra, gdy rynek nie odpowiedział pozytywnie na jego intencje, natomiast o tych intencjach możemy się dowiedzieć wtedy, jeśli w dokumencie rządowym zostaną wymienione z nazwy przedsiębiorstwa, które zamierza się sprywatyzować w danym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławKaczmarek">Odniosę się do wypowiedzi trzech posłów, ale ponieważ pan poseł Janusz Lewandowski, dokonując oceny zawartości dokumentu, powołał się na praktyki stosowane w poprzednich latach, dlatego proszę, aby pan przewodniczący udzielił także głosu pani prof. Marii Sadowy, która kieruje Departamentem Analiz i Prognoz. Jest ona autorką niejednego projektu kierunków prywatyzacji i znając dokładnie ich treść, może wydać werdykt czy kierunki prywatyzacji na 2002 r. odbiegają pod względem szczegółowości od poprzednich tego rodzaju dokumentów. Nie podzielam opinii pana posła Zdzisława Jankowskiego, że prawo opisujące reguły postępowania z majątkiem Skarbu Państwa, czyli ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych jest źródłem wszelkiego zła. Jest to jedna z lepszych ustaw z zakresu prawa gospodarczego. Jej pierwowzór został uchwalony w trudnych warunkach, gdyż wówczas nie dysponowaliśmy jeszcze żadnymi doświadczeniami, jak powinno się postępować z tym majątkiem, ale w ciągu ostatnich 10 lat udało nam się wypracować właściwe procedury. Ustawa jest dobrze skonstruowana i nie ma w niej przepisów, które wykonawcom stwarzałyby możliwość dowolnego interpretowania reguł prawnych, natomiast można kwestionować decyzje, które były podejmowane na podstawie tego prawa. Myślę, że to powinno być przedmiotem troski, niepokoju i krytyki. Możemy więc szukać odpowiedzi na pytanie, czy na podstawie tego prawa zostały podjęte decyzje inwestycyjne ze świadomością wszystkich przyszłych ich skutków. Sądzę, że przy ocenie tych decyzji w wielu przypadkach opina pana posła nie różniłaby się od mojej, natomiast trudno jest mi przyjąć sugestię, że najlepszym rozwiązaniem byłoby uchylenie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Podzielę się z państwem jeszcze jedną opinią. Otóż moim zdaniem, tytuł dokumentu „Kierunki prywatyzacji majątku Skarbu Państwa” nie w pełni oddaje to, czym Minister Skarbu Państwa musi zajmować się realizując w danym roku politykę właścicielską wobec będącego w jego gestii majątku Skarbu Pastwa, gdyż prywatyzacja stanowi tylko pewien fragment tej polityki. Warto więc byłoby się zastanowić nad nadaniem dokumentowi tytułu obejmującego wszystkie aspekty polityki właścicielskiej. Przyjmuję każdą krytykę, ale proszę nie zapominać o tym, że wybory do parlamentu odbyły się na początku jesieni, a biegnące od tego czasu terminy stanowiły uwarunkowania towarzyszące pracom obecnego rządu nad projektem budżetu na 2002 r. Staraliśmy się zrobić wszystko, co było możliwe, aby w krótkim czasie dokonać stosownych zmian w kierunkach prywatyzacji określonych przez poprzedni rząd i znaleźć rozwiązania, wręcz na poziomie operacyjnym, stojących przed nami problemów. Jeśli nawet nie do końca się to udało, to nie z powodu braku możliwości intelektualnych, czy niechęci do ujawniania planów prywatyzacyjnych, ale z braku czasu. Zarysowaliśmy kierunki prywatyzacji, wychodząc z założenia, że muszą one być podporządkowane polityce gospodarczej. Powinna ona pełnić rolę busoli wyznaczającej zadania Ministrowi Skarbu Państwa i na tej zasadzie będę starał się układać relacje w ramach rządu w zakresie nadzoru nad majątkiem Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiesławKaczmarek">Podam następujący przykład. Zdaniem ministra właściwego do spraw gospodarki, który ponosi konstytucyjną odpowiedzialność np. za politykę energetyczną, jest określenie strategii wobec sektora energetycznego, natomiast po jej zatwierdzeniu przez Radę Ministrów, zadaniem ministra skarbu państwa jest dokładne wykonanie elementów tej strategii. Ponad ludzkie siły jest skorygowanie w ciągu miesiąca strategii wobec przemysłu zbrojeniowego, gdyż dotychczasowa zakończyła się niepowodzeniem oraz strategii wobec sektora energetycznego, w którym prywatyzacja była realizowana w sposób chaotyczny, bez myśli przewodniej. Lista jest długa, ale wspomnę tylko o niepowodzeniach w postępowaniu z majątkiem branży chemicznej i „postawionej na głowie” procedurze uruchomionych projektów prywatyzacyjnych w sektorze naftowym. Nie jest możliwe opracowanie „recept” na wszystkie te niedomagania w ciągu czterech tygodni, które mieliśmy do dyspozycji po ukonstytuowaniu się rządu. Mogę pokazać jeszcze więcej słabych punktów dokumentu, a jednym z nich jest brak scenariusza, będącego odpowiedzią na to, co obecnie dzieje się na rynku papierów wartościowych. W 1991 r. zaczynaliśmy od zera, gdyż wtedy nie było prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi, Giełdzie Papierów Wartościowych i innych instytucji składający się na infrastrukturę rynku kapitałowego. Po dziesięciu latach różnych przemian i w różny sposób prowadzonych programów prywatyzacyjnych kapitalizacja giełdy osiągnęła poziom 14,5 proc. produktu krajowego brutto, ale był okres, kiedy poziom kapitalizacji wnosił 18 proc. PKB. Dzisiaj możemy powiedzieć, że znowu znaleźliśmy się w punkcie wyjścia, gdyż proces globalizacji, który występuje także na zagranicznych rynkach kapitałowych, prowadzi do zmiany dotychczasowych relacji zachodzących miedzy tymi rynkami, a polskim rynkiem kapitałowym. Te rynki się integrują i mamy do czynienia z nowymi platformami informatycznymi, które decydują o skuteczności podejmowanych transakcji. Musimy odpowiedzieć na te wyzwania, znajdując dla giełdy warszawskiej i Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych miejsce w formujących się aliansach europejskich. Jeśli nie znajdziemy właściwych rozwiązań, to polski rynek papierów wartościowych zostanie zepchnięty na margines, a przypomnę, że giełda warszawska miała aspirację bycia liderem w tym regionie Europy. Skarb Państwa już nie odegra dużej roli w strategii wsparcia rozwoju rynku kapitałowego, gdyż może zaoferować od 5 do 7 dużych ofert publicznych. Giełdę warszawską nie zasilą także, przynajmniej w najbliższym czasie, firmy średniej wielkości, bowiem problem polega także na tym, że w polskiej gospodarce nie powstały takie silne firmy, dobrze zarządzane, mające strategię wzrostu i rozwoju.W „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” wymieniliśmy uzdrowiska, których prywatyzacja będzie kontynuowana lub rozpoczęta w przyszłym roku. Uzupełniając tę informację chcę powiedzieć, że uważam za zasadne włączenie do procesu ich prywatyzacji władz lokalnych, gdyż nie widzę powodu, dla którego Skarb Państwa ma być wyłącznym dysponentem akcji uzdrowisk. W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie w tej sprawie z reprezentantami samorządów gmin, na terenie których są uzdrowiska, bowiem można będzie zmienić strategię prywatyzacji uzdrowisk pod warunkiem, że gminy będą chciały być ich współwłaścicielami i podejmować decyzje strategiczne co do przyszłości tych przedsiębiorstw. Chcę jeszcze raz podkreślić, że minister skarbu państwa nie jest - jak czasami się słyszy - ministrem prywatyzacji, gdyż prywatyzacja stanowi 30–40 proc. jego zakresu działalności. Większość działań wynika z powierzonego mu majątku Skarbu Państwa. Ponawiam prośbę o udzielenie głosu pani dyrektor Marii Sadowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaSadowy">Pozwolę sobie uzupełnić niektóre wątki wypowiedzi pana ministra. Rozpocznę od podziału przychodów z prywatyzacji, które zamierzam uzyskać w przyszłym roku. Kierunki rozdysponowania tych środków nie zmieniły się w porównaniu z tymi, które były zaplanowane przez poprzedni rząd, bowiem wynikają one z przepisów ustaw, które jesteśmy zobligowani respektować i realizować. Od momentu wejścia w życie ustawy o finansach publicznych, wpływy z prywatyzacji stanowią element przychodów budżetu i są przeznaczane na pokrycie deficytu budżetowego, przy czym rozdysponowanie tych przychodów musi być zgodne z przepisami stosownych ustaw. Jesteśmy zobligowani do przeznaczenia środków na pokrycie rekompensat dla pracowników sfery budżetowej oraz dla emerytów i rencistów, a także do dofinansowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przy czym na ten cel będą przeznaczane w kolejnych latach coraz to niższe kwoty z tego względu, że dynamikę procesów prywatyzacyjnych obrazuje już krzywa schodząca. Czy można powiedzieć, że oszacowaliśmy przychody z prywatyzacji na poziomie 6,8 mld zł, asekurując się przed ewentualnymi niepowodzeniami? Faktem jest, że ta kwota wynika z ostrożnego planowania, ale jej wysokość jest przede wszystkim uwarunkowana już rozpoczętymi procesami prywatyzacyjnymi, a nie tymi, które zostaną podjęte w 2002 r., gdyż cały cykl procesu prywatyzacyjnego trwa prawie rok. Chcąc uzyskać przychody z prywatyzacji w danym roku, trzeba w odpowiednim czasie rozpocząć procedury prywatyzacyjne. Przewidywane przychody, które przedstawiamy w „Kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” wynikają z tych działań, które już zostały podjęte, przy czym musiały one ulec pewnej modyfikacji z tego względu, że przychody z prywatyzacji, które możemy osiągnąć w tym roku, będą znacznie niższe od zakładanych 18 mld zł. Spowodowane jest to niezrealizowaniem w okresie III kwartału br. kilku prywatyzacji, mających istotne znaczenie dla planowanych przychodów. Na różnicę in minus między planowanymi, a osiągniętymi przychodami, rzutuje niezrealizowanie prywatyzacji dużych spółek i sprzedaży dużych pakietów akcji, natomiast spowodowanej tym luki w przychodach nie zapełni sprzedaż większej liczby małych spółek. Spowolnienie procesów prywatyzacji, które nastąpiło w tym roku, było dla nas sygnałem, że musi zostać dokonana weryfikacja szczegółowych programów dotyczących prywatyzacji w poszczególnych sektorach oraz od nowa oszacowana kwota przychodów z prywatyzacji. Odpowiadając na zarzut, iż w dokumencie nie zostały wymienione z nazwy spółki przewidziane do prywatyzacji w 2002 r., muszę powiedzieć, że pracując nad przygotowaniem kierunków prywatyzacji w poprzednich latach, nigdy nie spotkałam się z przypadkiem zamieszczenia w takim dokumencie listy spółek. Tego się nie praktykuje, bowiem podając do publicznej wiadomości, co w danym roku chcemy sprzedać i za jaką cenę, stawiamy się na straconej pozycji z przyczyn właściwych dla gospodarki rynkowej. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że w dokumencie, który jest przedmiotem dyskusji, na str. 5 są wymienione z nazwy elektrociepłownie i elektrownie, co do których już są wdrożone postępowania prywatyzacyjne i można założyć, iż zakończą się one w przyszłym roku. Z kolei na str. 6 jest mowa o zamierzeniach prywatyzacyjnych wobec PLL LOT SA i PKP SA, a na str. 7 została opisana strategia wobec trzech wymienionych z nazwy banków oraz PZU SA. W tym dokumencie znajdziecie państwo także nazwy tych uzdrowisk, których prywatyzacja będzie kontynuowana, bądź rozpoczęta w 2002 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławWalendziak">Nikt nie powiedział, że oczekuje od ministra skarbu państwa, iż przedstawi listę przedsiębiorstw, które mają być przedmiotem prywatyzacji i jaką zamierza się uzyskać cenę za wystawione do sprzedaży pakiety akcji. Natomiast nie ma się co dziwić, że posłów zaniepokoiły informacje, że decyzje prywatyzacyjne w odniesieniu do niektórych sektorów zostaną podjęte dopiero po wykonaniu stosownych analiz, aczkolwiek słuchając wypowiedzi posłów odniosłem wrażenie, że częściowo wyjaśnienia pana ministra zostały przyjęte do wiadomości. Nastąpiła zmiana rządu i nowa ekipa rozpoczyna od zlecenia wykonania analiz sektorowych, w których procesy prywatyzacyjne nie zostały zakończone oraz uruchomiła kilka nowych pomysłów legislacyjnych. Dla posłów, którzy mają dokonać oceny treści dokumentu, jest to pewien kłopot i stąd wynikają pytania dotyczące decyzji strategicznych w odniesieniu do poszczególnych sektorów. Sądzę, że celowe byłoby odbycie posiedzenia Komisji na temat kierunków prywatyzacji do 2004 r. Zakładając, że procesy prywatyzacyjne należałoby zakończyć tuż przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, warto poznać zamiary ministra skarbu państwa w takiej perspektywie czasowej. Wiadomo, że rząd ma narzędzia do przeprowadzania prywatyzacji połączonej z restrukturyzacją, ale po wejściu Polski do Unii Europejskiej warunki zmienią się radykalnie. Chcielibyśmy wiedzieć, czy szansa wykorzystania tych narzędzi nie zostanie zaprzepaszczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiesławKaczmarek">Właściwy byłby raczej seminaryjny charakter dyskusji na temat kierunków prywatyzacji do 2004 r., gdyż obecnie możemy mówić tylko o tym, co jest możliwe i w jakim czasie. Posłużę się przykładem sektora hutniczego, aczkolwiek uprawnienia właścicielskie wobec tego sektora ma minister właściwy do spraw gospodarki, bo tak postanowił parlament poprzedniej kadencji. Zadłużenie hut wynosi 9,7 mld zł, przy czym suma długów 5 największych hut wynosi około 5 mld zł. W związku z tym scenariusz restrukturyzacji organizacyjnej i finansowej składa się z kilku etapów. W pierwszym etapie Agencja Rozwoju Przemysłu wyemituje obligacje, z których dochód zostanie przeznaczony na zaspokojenie części wierzytelności. Następnie trzeba doprowadzić do układu z wierzycielami, aby zechcieli objąć akcje w spółce Polskie Huty Stali za swoje długi. Do tej spółki zostaną wniesione, w postaci aportów, huty „Florian”, „Cedler”, „Częstochowa” i oddłużone części hut „Katowice” i „Sendzimira”. Proces oddłużenia potrwa najprawdopodobniej do połowy 2002 r., a po jego zakończeniu będzie można przystąpić do prywatyzacji spółki Polskie Huty Stali. Najpierw zostaną sprzedane inwestorowi akcje, które są własnością wierzycieli, a później być może Skarb Państwa sprzeda swój pakiet akcji. Zakładamy, że realizacja programu prywatyzacji spółki Polskie Huty Stali z udziałem inwestora strategicznego, finansowego lub branżowego, rozpocznie się w drugiej połowie przyszłego roku. Przedstawiłem państwu szczególny rodzaj planu, bo jego realizacja jest uwarunkowana kolejnymi zdarzeniami. Nie wiemy, czy grupa wierzycieli, w skład której wchodzi m.in. PKP SA i zakłady energetyczne, zechce zamienić swoje długi na akcje i czy naszym sojusznikiem w tym działaniu będą banki, które „ewakuują” się z zagrożonych sektorów, egzekwując swoje wierzytelności, jak tylko to jest możliwe. Przygotowujemy scenariusze postępowań do 2004 r., ale na podstawie tego przykładu chciałem przekonać pana przewodniczącego i Komisję, że wszystkiego nie można zadekretować, bo napotkamy na zdarzenia, będące wynikiem negocjacji i aktualnej sytuacji rynkowej. Dlatego zaproponowałem, aby posiedzenie Komisji na temat kierunków prywatyzacji do 2004 r. nie zostało zaplanowane z myślą o tym, że zapadną na nim jakieś wiążące decyzje, lecz raczej żeby miało charakter seminarium.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławWalendziak">Niemniej jednak chciałbym, aby Komisja wiedziała, czy podejmowane decyzje prywatyzacyjne są funkcją obranej strategii, czy wynikiem zbiegu okoliczności, ale w tym celu musielibyśmy najpierw poznać na czym te strategie mają polegać. Czy są jeszcze uwagi do określonych przez rząd kierunków prywatyzacji w 2002 r.? Informuję, że wrócimy do tego tematu na następnym posiedzeniu Komisji, gdyż wówczas będziemy przyjmowali uchwałę w sprawie kierunków prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MałgorzataOstrowska">Sądzę, że już nie powtórzy się sytuacja, o której wspomniał pan przewodniczący, czyli prywatyzowanie bez planu i przemyślanej strategii dla danego sektora. Za sprawą poprzedniego rządu wiemy, że tak robić nie można. Z „Kierunków prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.” wynika jednoznacznie, że wszelkie działania prywatyzacyjne będą podporządkowane uporządkowanemu programowi. Proponuję zakończyć dyskusję i przyjąć przedłożony przez rząd dokument.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzWójcik">Kto doprowadził do zadłużenia hut? Myślę, że Urząd Ochrony Państwa i Ministerstwo Sprawiedliwości powinny wykryć sprawców tego zadłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławKaczmarek">Przyczyn zadłużenia hut jest wiele, a niektóre mają swój początek w odległych latach. Można postawić tezę, że zadłużenie Huty Katowice SĄ bierze się stąd, że ta inwestycja nie została zakończona. Przez to, że zrealizowano tylko część projektu przemysłowego, huta nie jest zdolna do wytwarzania produktów finalnych o wysokim stopniu przetworzenia. Drugi powód ma związek z poziomem inwestowania przez przedsiębiorstwa. Od kilku lat ten poziom jest coraz niższy, a tym samym spada popyt na wyroby hutnicze. Kolejna przyczyna zapaści finansowej hut wynika ze struktury i jakości wyrobów. Dobrym przykładem jest Huta im. T. Sendzimira SA, która ma rozbudowany potencjał produkcyjny wyrobów płaskich, czyli blachy, ale ze względu na jakość tych wyrobów nie są one akceptowane przez stocznie i ta huta przegrywa konkurencję z producentem hiszpańskim, a nawet ze słowackim. Wyrobami płaskimi nie są zainteresowani także producenci samochodów. Obecnie karoserie samochodów mają 10 letnią gwarancję jakości, podczas gdy blachy produkowane w Hucie im. T. Sendzimira SA nie spełniają parametrów, które pozwalałyby na udzielenie takiej gwarancji. Nie tylko ta huta ma zainstalowaną dużą moc produkcyjną i wysoki poziom zatrudnienia, ale podaż ich wyrobów przewyższa popyt. Przypomnę, że swego czasu zapanowała moda na instalowanie w hutach linii ciągłego odlewania stali (COS) bez względu na to, co dana huta produkowała. Gdy firma więcej produkuje niż może sprzedać, to traci płynność finansową. Dla jej zachowania zaczyna się zadłużać w bankach, albo chcąc uniknąć zaciągania kredytu po - mówiąc oględnie - niezbyt atrakcyjnej cenie, nie realizuje zobowiązań finansowych wobec kontrahentów. W pytaniach, które zadał pan poseł Kazimierz Wójcik, jest zawarta sugestia, że ktoś świadomie doprowadzał do zadłużenia hut. Oczywiście można zaangażować Urząd Ochrony Państwa do zbadania czy miało to miejsce, ale nie zmieni to poziomu zadłużenia hut, który raczej nie był spowodowany świadomą działalnością lub nieudolnym działaniem lecz jest wynikiem wielu czynników.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławWalendziak">Nawiązując do wniosku pani posłanki Małgorzaty Ostrowskiej proponuję, abyśmy na następnym posiedzeniu zaopiniowali zarówno część 36 projektu ustawy budżetowej na 2002 r., jak i „Kierunki Prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.”. Zanim przejdziemy do następnego punktu porządku obrad, chcę powiedzieć panu ministrowi, że Komisja podziela pana troskę o to, aby polski rynek kapitałowy nie znalazł się na marginesie rynków europejskich. Czekamy na dokument, w którym rząd określi strategię rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. Na poprzednim posiedzeniu Komisji zostaliśmy poinformowani przez pana zastępcę, że taki dokument jest przygotowywany. Wyrazem troski Komisji jest projekt opinii w sprawie działań zmierzających do poprawy międzynarodowej konkurencyjności polskiego rynku kapitałowego, pełnego wykorzystania istniejącej infrastruktury do prowadzenia efektywnej prywatyzacji oraz stworzenia atrakcyjnych możliwości finansowania działalności gospodarczej, z uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw, a także finansowania inwestycji infrastrukturalnych na szczeblach państwowych i samorządowych. Otwieram dyskusję nad tym projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzGruszka">Chcę zauważyć, że nie odbyliśmy dyskusji na temat rynku kapitałowego w Polsce, a zatem zawarte w tym projekcie opinie na temat prywatyzacji, jako stymulatora rozwoju rynku kapitałowego, ładu korporacyjnego, wiarygodności rynku kapitałowego, edukacji ekonomicznej itd., są sądami autora projektu, a nie wnioskami wynikającymi z dyskusji. Na ostatnim posiedzeniu Komisji, które odbyło się w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych, została nam zaprezentowana jej charakterystyka i historia, co wprawiło w zdziwienie zaproszonych gości i np. przedstawiciel jednego z funduszy inwestycyjnych powiedział mi, że nie po to przyszedł na spotkanie, aby wysłuchać historii giełdy warszawskiej. Uważam za niezbędne przeprowadzenie dyskusji na temat obecnego stanu rynku kapitałowego w Polsce i barier jego rozwoju, i dopiero na jej podstawie Komisja będzie mogła zająć stanowisko w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiesławWalendziak">Z niepokojem odnotowuję coraz to mniejszą liczbę posłów biorących udział w posiedzeniu, bo za chwilę nie będzie kworum. Jestem gotowy przyjąć propozycje pana posła, aby kontynuować dyskusję nad obecnym stanem rynku kapitałowego w Polsce i jego przyszłością, gdyż nie jest moją intencją szybkie zaprezentowanie stanowiska Komisji w tej sprawie. Projekt opinii możemy potraktować, jako punkt wyjścia do dalszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzGruszka">Nie sądzę, aby dyskusję można było prowadzić tylko na podstawie treści tego projektu. Potrzebne są nam ekspertyzy i opinie uczestników rynku kapitałowego i dlatego powinni oni zostać zaproszeni na posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiesławWalendziak">Tak zrobimy, natomiast nie mogę zgodzić się z poglądem pana posła, że treść projektu opinii nie ma żadnego związku z tym, co usłyszeliśmy podczas posiedzenia, które odbyło się w siedzibie giełdy warszawskiej bo jednak na temat rynku kapitałowego zabierali głos prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz prezes Izby Domów Maklerskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejAumiller">Posiedzenie, na które pan przewodniczący się powołuje, miało charakter kurtuazyjny i informacyjny o wskaźnikach, które uzyskuje polska giełda na tle giełd europejskich. To za mało, aby Komisja mogła zająć stanowisko wobec bardzo złożonego problemu, jakim jest przyszłość polskiego rynku kapitałowego. Zostały nam tylko zasygnalizowane zagrożenia tego rynku oraz pewne koncepcje przeciwstawienia się jego marginalizacji, natomiast Komisja jest w stanie wyrazić swoją opinię dopiero po przeprowadzeniu dogłębnej dyskusji nad możliwymi do przyjęcia rozwiązaniami, mającymi zasięg krajowy i międzynarodowy, bo w giełda warszawska będzie musiała włączyć się w procesy globalizacji rynków kapitałowych Europie. Nie wiem, kto jest autorem projektu opinii, ale odnoszę wrażenie, że chodzi o to, aby pokazać, że Komisja zajmuje się istotnymi zagadnieniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiesławWalendziak">Napisałem ten projekt i wcale nie po to, żeby stwarzać jedynie pozory merytorycznego podejścia do problemu rynku kapitałowego. Uważam, że nie ma lepszej metody na wypracowanie stanowiska Komisji wobec jakiegoś problemu i sposobu jego rozwiązania, niż poddanie pod dyskusję projektu opinii. Ustaliliśmy już, że temat rynku kapitałowego będzie przedmiotem dyskusji, którą przeprowadzimy na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji, a punktem wyjścia będzie projekt opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszLewandowski">Z uwagi na znaną i rozpoznawalną cechę obecnej kadencji Sejmu, jaką jest duża liczba posłów, którzy po raz pierwszy pełnią tę funkcję, miało sens informacyjne posiedzenie o giełdzie, jako o podstawowej instytucji rynku kapitałowego. Oczywiście, tego posiedzenia nie można traktować, jako debaty o współczesnych zagrożeniach dla polskiego rynku kapitałowego. Taka debata jest jeszcze przed nami i można potraktować projekt opinii, jako punkt wyjścia do dyskusji. Jego wadą jest to, że za mało zostało powiedziane o rzeczywistych zagrożeniach dla polskiego rynku kapitałowego. Dlatego popieram propozycję pana posła Grzegorza Gruszki, aby dyskusja odbyła się z udziałem przedstawicieli uczestników tego rynku. W ten sposób będziemy mogli zderzyć ich opinie z tezami zawartymi w komisyjnym projekcie opinii. Nie narzekajmy, że powstał ten projekt, bo jako taki, jest dobrym punktem wyjścia do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiesławWalendziak">W tym celu go przygotowałem. Proszę panów posłów Grzegorza Gruszkę, Andrzeja Aumillera oraz Janusza Lewandowskiego, żeby pomogli prezydium Komisji w prowadzeniu dalszych prac nad tym projektem. Na tym kończymy ten punkt porządku obrad. Przed przystąpieniem do rozpatrzenia projektu dezyderatu przypomnę, że na tym posiedzeniu Komisji, podczas którego omawialiśmy prywatyzację w sektorze naftowym, pan prezes Maciej Gierej nie mógł jeszcze odpowiedzieć na kilka pytań, bo dopiero miały zapaść istotne rozstrzygnięcia. Chcę zapytać pana prezesa, czy po kilkunastu dniach, które upłynęły od posiedzenia Komisji, możemy przybliżyć się do posiadanej przez pana wiedzy na temat prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej SA?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MaciejGierej">Rzeczywiście, można mówić o przybliżeniu się do ostatecznych decyzji, bo takie nie zostały jeszcze podjęte przez zarząd Nafty Polskiej SA. Otrzymaliśmy od potencjalnego inwestora Rafinerii Gdańskiej SA odpowiedź na piśmie na nasz dezyderat w sprawie zabezpieczeń przygotowywanego porozumienia dotyczącego tej części projektu prywatyzacyjnego, która jest związana z rozwojem Rafinerii Gdańskiej SA. Spotkaliśmy się z przedstawicielami banków, którzy stwierdzili, że nie są w stanie zagwarantować finansowania inwestycji, gdy poziom istotności jej projektu kształtuje się w przedziale plus minus 20 proc. błędu. Będą one mogły wypowiedzieć się na temat wysokości kredytu dopiero wówczas, gdy ryzyko odchylenia od kosztu inwestycji nie przekroczy plus minus 5 proc. W związku z tym inwestor zabiega o to, abyśmy dali mu czas na dopracowanie danych wyjściowych, w postaci projektu technicznego, który pozwoli określić dokładnie koszt inwestycji i usatysfakcjonuje banki kredytujące inwestycję i cały projekt zakupu Rafinerii Gdańskiej SA.Nie zgodziliśmy się na zaproponowany przez inwestora harmonogram i przedstawiliśmy swoje oczekiwana. Jak już wspomniałem, uzyskaliśmy odpowiedź, którą poddaliśmy analizie prawnej, bo gdybyśmy się zdecydowali podpisać umowę 10 stycznia 2002 r., to chcielibyśmy mieć wówczas pewność, że nie wpadniemy w jakąś pułapkę. Zaznaczam, że nie byłaby to umowa sprzedaży Rafinerii Gdańskiej SA, bo żeby móc podpisać taką umowę, to najpierw musimy przejść - zgodnie z oczekiwaniem inwestora i banków - przez etap projektowania technicznego. Zastanawiamy się na jakich warunkach bylibyśmy skłonni dać inwestorowi czas na przejście przez ten etap. Zachęca nas do podjęcia takiej decyzji to, że Rafineria Gdańska SA uzyskałaby kompletny projekt swojego rozwoju. Jeśli chodzi o sprzedaż pakietu akcji PKN Orlen SA, to w ubiegłym tygodniu spotkaliśmy się z zarządem tej spółki, doradcami i innymi osobami reprezentującymi stronę polską. Większość uczestników spotkań opowiedziała się za dalszym prowadzeniem negocjacji z firmą MOL, na zasadzie wyłączności dla tej firmy. Chcę także poinformować Komisję, że po ostatnich rozmowach z firmą MOL na temat rozliczenia aktywów MOL w całym projekcie transakcyjnym, zarząd PKN Orlen SA oświadczył, że dopiero po 18 grudnia br. wypowie się w tej sprawie, a tym samym w sprawie kontynuowania procesu negocjacji wyłącznych. Jest jeszcze jedna ważna informacja dotycząca stanu negocjacji. Nie wiemy, jaka byłaby strategia rozwoju podmiotu, który powstałby z połączenia MOL i PKN Orlen SA. Dokumenty, którymi dysponuje Nafta Polska SA, mają charakter dokumentów intencyjnych, natomiast my oczekujemy pełnej informacji na temat strategii przyszłego podmiotu, bowiem naszym zadaniem jest wkomponowanie jego strategii w strategię rozwoju gospodarczego sektora naftowego i sektora chemicznego. Nie chcę zabierać czasu Komisji, aby wyjaśnić istotę powiązań ciągów produkcyjno-produktowych petrochemii z zakładami wielkiej syntezy chemicznej i zakładami chemicznymi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MaciejGierej">Powiem tylko, że prowadzone od jakiegoś czasu przez Naftę Polską SA analizy w tym zakresie wskazują, że musimy znać strategię rozwoju nowego podmiotu, aby móc przewidzieć możliwości rozwojowe dla naszego przemysłu. Dzisiaj te kartki są puste.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławWalendziak">Przypomnę jedną z zasadniczych wątpliwości, które zgłosiła Najwyższa Izba Kontroli. Otóż problem polega na tym, że nie wiadomo jakie jest stanowisko rządu wobec tych prywatyzacji w sektorze naftowym, które są przygotowywane według scenariusza różniącego się pod wieloma względami od założeń zawartych w przyjętym przez Radę Ministrów dokumencie pt. „Program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego”. Chcę zapytać pana ministra Piotra Czyżewskiego, czy zajął jakieś stanowisko wobec prywatyzacji w sektorze naftowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PiotrCzyżewski">W tej sprawie nie zapadły nowe decyzje na szczeblu rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MaciejGierej">Natomiast ja mogę zapewnić pana przewodniczącego, że w Nafcie Polskiej SA pracuje zespół kompetentnych osób nad spójnym programem restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. Chcemy ten program połączyć ze wszystkimi obszarami przemysłowymi, które są powiązane z przemysłem rafineryjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WiesławWalendziak">W tej sytuacji możemy przyjąć informację Najwyższej Izby Kontroli albo zająć stanowisko merytoryczne, ale w tym drugim przypadku napotykamy na tematy, które nie są jeszcze zamknięte decyzjami rządowymi. Nafta Polska SA przygotowuje docelową koncepcję prywatyzacji podmiotów sektora naftowego i równocześnie prowadzone są negocjacje z potencjalnym inwestorem, który - jak się okazuje - ma kłopoty ze złożeniem oczekiwanych gwarancji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrCzyżewski">Dodam, że w Ministerstwie Skarbu Państwa przygotowujemy, współpracując z Naftą Polską SA, skorygowaną wersję dokumentu z 1995 r. pt. Program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. Treść projektu dezyderatu bardzo dobrze odzwierciedla ten kierunek, ku któremu chcielibyśmy zmierzać, więc gdyby Komisja przyjęła ten dokument, to uzyskalibyśmy wsparcie dla tego kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WiesławWalendziak">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MałgorzataOstrowska">Podczas posiedzenia Komisji na temat toczących się procesów prywatyzacyjnych w sektorze naftowym podnosiliśmy różne problemy, ale nie wskazywaliśmy, jakie powinny być ostateczne rozstrzygnięcia. Także pan minister Wiesław Kaczmarek nie formułował kategorycznych opinii o podstawach nowej strategii wobec sektora naftowego. Podkreślał on wielokrotnie, że weryfikacja programu rządowego nie nastąpi przed zakończeniem negocjacji z firmą Rotch Energy Limited. Z tych powodów nie chciałabym, aby Komisja swoim dezyderatem wspierała realizację koncepcji, która z różnych przyczyn może okazać się nierealną. Jako poseł Ziemi Pomorskiej chcę powiedzieć, że opowiadamy się za prywatyzacją Rafinerii Gdańskiej SA z udziałem inwestora i jeśli nie będzie nim firma Rotch, to należałoby poszukać innego sposobu na prywatyzację „regionalną”, gdyż stwarza ona większą szansę dla gospodarki i społeczeństwa Pomorza. Dlatego nie będę głosować za takimi stwierdzeniami, które jednoznacznie przesądzają odejście od takiego sposobu prywatyzowania Rafinerii Gdańskiej SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WiesławWalendziak">Nie jest naszą intencją uprzedzanie decyzji rządu, ani też nie chodzi o to, aby dezyderat stał się swego rodzaju alibi dla rządu lub zarządu Nafty Polskiej SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrzegorzGruszka">Obecny rząd kontynuuje negocjacje z inwestorami, które rozpoczął poprzedni rząd i tak być powinno. Jesteśmy informowani o rezultatach tych negocjacji, więc nie możemy narzekać na niedosyt wiedzy na ten temat, natomiast zajmowanie stanowiska przez Komisję w toku negocjacji uważam za przedwczesne. Nie widzę także potrzeby wywierania presji na rząd, aby wprowadził korekty do „Programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego”, bo wiemy, że takie prace już zostały podjęte. Jeśli chodzi o treść projektu dezyderatu, to łatwo można dostrzec, iż więcej uwagi zostało poświęcone prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej SA niż realizacji koncepcji utworzenia środkowoeuropejskiego koncernu naftowego, podczas gdy dla gospodarki polskiej ta sprawa ma większe znaczenie niż sposób, w jaki zostanie sprywatyzowana Rafineria Gdańska SA. W projekcie dezyderatu jest postawione pytanie, jaka firma będzie bezpośrednim nabywcą akcji tej spółki. Odpowiedź nasuwa się sama. Będzie nią firma zaakceptowana przez Naftę Polską SA.Proponuję, abyśmy odstąpili od przyjmowania dezyderatu przede wszystkim dlatego, że trwają jeszcze negocjacje z potencjalnymi inwestorami.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiesławWalendziak">Za chwilę przedstawię propozycję kompromisową.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarekSuski">Moim zdaniem, Komisja powinna zwracać uwagę na przebieg wydarzeń, dostrzegać rodzące się problemy i wskazywać na potrzebę ich rozwiązania, natomiast pan poseł Grzegorz Gruszka proponuje, abyśmy poczekali, aż zapadną ostateczne rozstrzygnięcia i zajęli wobec nich stanowisko. Nie odpowiada mi taka bierna postawa Komisji i dlatego chętnie wysłucham zapowiedzianej przez pana przewodniczącego propozycji kompromisowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WiesławWalendziak">Chciałbym jeszcze usłyszeć od pana prezesa Macieja Giereja, czego można się spodziewać w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MaciejGierej">Spodziewamy się, że w dniach 19–20 grudnia zapadnie decyzja w sprawie przerwania negocjacji z MOL, bądź kontynuowania ich do 10 stycznia 2002 r. Ta data jest ważna także dlatego, że wówczas będziemy musieli podjąć ostateczną decyzję. Jeśli chodzi o Rafinerię Gdańską SA to jeśli uzyskamy od prawników opinię, że złożona przez firmę Rotch propozycja jest bezpieczna, to będziemy zbliżali się do podpisania porozumienia, ale nie nastąpi to przed 10 stycznia 2002 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławWalendziak">Proponuję powołać zespół redakcyjny w składzie: poseł Grzegorz Gruszka, poseł Marek Suski i poseł Janusz Lewandowski. Zespół ten wraz z prezydium przygotuje na następne posiedzenie projekt dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chcę zaproponować projekt dezyderatu, który nie zawiera rozstrzygnięć i pomysłów, co należy zrobić. Przyznaję się do tego, że lobbuję za rozwiązaniem korzystnym dla Pomorza, ale nie dam temu wyrazu w dokumencie Komisji. Treść projektu jest następująca „Dezyderat Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji w sprawie sektora naftowego.1. Komisja Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji zwraca się do Rządu o przygotowanie aktualnego, zweryfikowanego „Programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego”, poprzedzone kompleksową oceną dotychczasowych działań.2. Komisja oczekuje wnikliwej oceny wiarygodności finansowej firmy Rotch, posiadającej wyłączność w negocjacjach dotyczących sprzedaży Rafinerii Gdańskiej SA.3. Komisja postuluje przygotowanie regulacji prawnych stwarzających możliwość zwiększenia konkurencyjności polskiego sektora naftowego wobec firm europejskich i światowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławWalendziak">Raczej należałoby unikać „ogólnie słusznych” postulatów. Powiedziałem poprzednio, iż dokument Komisji może zawierać jednozdaniową akceptację informacji Najwyższej Izby Kontroli, a jeśli mielibyśmy skierować do rządu dezyderat, to warto byłoby zająć stanowisko merytoryczne wobec prac rządu. Myślę, że nie ma żadnego powodu, dla którego jako zespół redakcyjny nie moglibyśmy zaproponować Komisji zmodyfikowanej treści projektu dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MałgorzataOstrowska">Proszę potraktować zgłoszony przeze mnie projekt, jako wniosek formalny i poddać go pod głosowanie na następnym posiedzeniu Komisji. Jeśli zespół przedstawi swój projekt, to Komisja opowie się za jednym z nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#GrzegorzGruszka">Może jednak uda się znaleźć „złoty środek”, czyli przygotować projekt pozbawiony zarówno wady nadmiernej szczegółowości i zabierania głosu w sprawach, które nie należą do właściwości komisji sejmowej, jak i wady nadmiernej ogólnikowości. W projekcie dezyderatu czytamy m.in.: „Komisja wyraża zaniepokojenie, że w ramach konsorcjum Rotch, wskazanego przez Ministerstwo Skarbu Państwa jako potencjalnego nabywcę Rafinerii Gdańskiej SA, główna jego część branżowa spółka Kellog, nie zamierza nabyć akcji, a jedynie pełnić rolę wykonawcy inwestycji rozbudowy Rafinerii Gdańskiej”. Nie jestem przekonany o tym, że takie rozwiązanie jest powodem do niepokoju, a jeśli wynikają z niego jakieś zagrożenia, to sprawą Nafty Polskiej SA jest wynegocjowanie innego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanuszLewandowski">Pozwolę sobie zauważyć, że zaproponowany przez panią posłankę dezyderat też jest głosem na rzecz weryfikacji programu, choć negocjacje z inwestorami są dopiero w toku. W takiej sytuacji należy zachować powściągliwość, aby swoim głosem nie wspierać żadnej ze stron negocjacji. Uważam także, iż nie powinniśmy formułować dezyderatu, w którym dociekliwość w sprawie prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej SA powoduje usunięcie w jej cień znacznie ważniejszej sprawy, jaką jest utworzenie środkowoeuropejskiego koncernu z udziałem PKN Orlen SA i pominięcie poczynań na rzecz monopolistycznej pozycji Rafinerii Nafty Jedlicze SA.Obecnie negocjacje znalazły się w newralgicznej fazie i wobec tego trzeba sformułować dokument o neutralnej treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiesławWalendziak">Mając to na uwadze, zaproponowałem utworzenie zespołu redakcyjnego, w skład którego wejdą także członkowie prezydium Komisji. Postaramy się wspólnie przygotować projekt dezyderatu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja zaakceptowała tę propozycję. Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Na zakończenie chcę wyrazić zadowolenie, że w pracach Komisji uczestniczą systematycznie przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa i w taki sposób, że przy omawianiu danej sprawy towarzyszą nam osoby, pod przewodnictwem ministra lub wiceministra, który zajmuje się nią w Ministerstwie. Apeluję, aby taka sytuacja została utrzymana, bo ułatwia nam ona procedowanie. Przypomnę jeszcze, że prezydium Sejmu zgodziło się na powołanie dwóch stałych podkomisji i w związku z tym oczekuję, że posłowie zgłoszą swój akces. Zadaniem podkomsji będzie m.in. merytoryczne przygotowanie posiedzeń Komisji. Gdyby już funkcjonowała podkomisja do spraw instytucji finansowych i rynku kapitałowego, dzisiaj przedmiotem dyskusji byłby projekt opinii jej, a nie mojego autorstwa. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>