text_structure.xml 27.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Infrastruktury. Witam przedstawicieli rządu z podsekretarzem stanu Andrzejem Bratkowskim oraz wszystkich zaproszonych gości. Dzisiejszym naszym zadaniem jest rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zawartej w druku nr 3847. Czy na sali jest obecny przedstawiciel Senatu? Nie widzę. Jeśli nie ma nikogo z senatorów, uchwałę Senatu będziemy rozpatrywać bez udziału przedstawicieli tej Izby. Prawdopodobnie Senat uznał, iż przedłożone poprawki są na tyle jasne i oczywiste, iż nie ma potrzeby dodatkowego ich wyjaśniania. Poproszę przedstawiciela rządu o opinię w sprawie poprawek zgłoszonych przez Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejBratkowski">Rząd uczestniczył w pracach Senatu i w naszej ocenie wszystkie zawarte w uchwale z 1 kwietnia 2005 r. propozycje senackie są do przyjęcia, bez szkody dla ustawy. Nawet niektóre z poprawek są korzystne dla niej. Na marginesie chciałbym powiedzieć, że jeżeli senatorowie doszli do wniosku, że trzeba zachowywać podwyższone czy też właściwe ciśnienie w cysternach, które rozwożą wodę po osiedlach, w przypadku awarii sieci, to tylko świadczy o tendencjach, jakie uzewnętrzniają się w trakcie pracy nad tą ustawą. Natomiast generalnie można stwierdzić, że nowelizacja ujawniła pewne zjawiska, które jeszcze w „ustawie-matce” z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków nie zostały uwzględnione. Wcześniej przedmiotem rozstrzygnięć, nawet Sądu Najwyższego, były kwestie związane ze sposobem traktowania monopolu w odniesieniu do wody i kanalizacji w kontekście zaopatrzenia ludności w wodę i odprowadzania ścieków. Ale o tym, jak sądzę, będzie jeszcze okazja porozmawiać, teraz nie będziemy państwu zabierać czasu. Jeśli chodzi o poprawki Senatu, które Komisja rozpatruje dzisiaj, to pragnę oświadczyć, że rząd je popiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Czy są jakieś pytania do przedstawiciela rządu? Nie słyszę. Każdy z nas posiada tekst uchwały Senatu. Przypominam, że zostały nam udostępnione także opinie przygotowane przez zainteresowane strony. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnych poprawek Senatu. Łącznie jest ich 11. Proponuję, aby procedowanie odbywało się w następujący sposób: będę pytał, czy w odniesieniu do kolejnej poprawki są uwagi i jeżeli pojawią się - będziemy szczegółowo je rozpatrywali, natomiast jeżeli uwag nie usłyszę, uznam, że poprawka została zaaprobowana. Czy do takiego trybu procedowania są zastrzeżenia? Nie słyszę. Przechodzimy zatem do rozpatrywania poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DariuszDąbkowski">Proponujemy, aby poprawkę nr 1 rozpatrywać łącznie z poprawką nr 11. Obie mają charakter legislacyjny i jako takie nie budzą zastrzeżeń Biura Legislacyjnego KS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Podzielam tę opinię. Czy do propozycji Biura Legislacyjnego KS są zastrzeżenia? Nie słyszę. Zatem, zgodnie z sugestią Biura Legislacyjnego KS przystępujemy do łącznego rozpatrzenia poprawek: nr 1 i nr 11. Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 1 i poprawki nr 11? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że komisje przyjęły poprawkę nr 1 i poprawkę nr 11. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 1 i poprawki nr 11. Przystępujemy do rozpatrywania poprawki nr 2. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanTomaka">Zdaniem Platformy Obywatelskiej poprawka ta wzbudziła największe kontrowersje. Była przedmiotem nieprawdopodobnego wprost lobbingu. Stacje radiowe i telewizyjne, codzienna prasa przekazywały mrożące krew w żyłach informacje o 30-procentowych podwyżkach opłat za wodę, o dodatkowych 3 mld zł potrzebnych na inwestycje itp. Uważam, że były one zupełnie nieuzasadnione. Nie wiem, skąd wzięły się takie pogłoski. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że podwyżka będzie 50-procentowa. Przypominam, że sprawa ta była bardzo szeroko dyskutowana i konsultowana w trakcie procesu legislacyjnego w Sejmie. Uważam, że propozycja usunięcia punktu 5 w art. 1 ustawy, czyli wykreślenia nowej definicji przyłącza wodociągowego jest zła i dlatego wnoszę o odrzucenie poprawki nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie poprawki nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejBratkowski">Rząd popiera stanowisko Sejmu, wyrażone w uchwalonej ustawie. W przypadku gdyby Sejm zdecydował się jednak przyjąć poprawkę Senatu, będziemy działali w inny sposób, aby podtrzymać wcześniejsze ustalenia, po to, aby nie stawiać „pod ścianą” obywateli, czyli inwestorów. Rząd uważa, że stanowisko Sejmu było zdecydowanie bardziej racjonalne niż obecnie Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie ministrze, lepsze jest zawsze wrogiem dobrego. Rozumiem, że zdaniem rządu rozwiązanie przyjęte przez Sejm jest lepsze od zaproponowanego przez Senat i dlatego rząd niejako przychyla się do propozycji zgłoszonej przez pana posła Jana Tomakę i popiera propozycję negatywnego zaopiniowania poprawki nr 2. Czy dobrze zrozumiałem stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AntoniTokarczuk">Moim zdaniem, sprawa przyłącza nie była szeroko dyskutowana w komisjach. Wprowadzona została pod obrady dopiero na końcu procedowania, był głos „za”, głos „przeciw” i później już tylko odbyło się mechaniczne głosowanie. Natomiast, jeżeli chodzi o nasze argumenty - oczywiście mówiliśmy o zagrożeniach. Nie chcemy brać odpowiedzialności za, naszym zdaniem, nieuzasadnione podwyżki cen. Nie będziemy też obrońcami tzw. ostatecznych odbiorców wody, jak również interesów państwa, bo sprawa dotyczy sankcji ze strony Unii Europejskiej, za niewywiązanie się z planów, z programów oczyszczania ścieków itd. Natomiast chciałbym jasno powiedzieć, że liczyliśmy na merytoryczną dyskusję. Podaliśmy pewne fakty i pewne szacunkowe wyliczenia. Oprócz tego, iż mówiono, że są one nieprawdziwe, to nikt w rzetelny sposób nie był w stanie ich zakwestionować. Dlatego podtrzymujemy naszą opinię. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Nowa definicja przyłącza wodociągowego, która według przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury niewiele zmienia, naszym zdaniem wprowadza bardzo poważne konsekwencje natury finansowej, prawnej i organizacyjnej. Pragnę też wyrazić pewne zdziwienie. Otóż, jak rozumiem rząd przyjął pewne stanowisko, opowiadając się za starą definicję przyłącza wodociągowego. Jeżeli nowa definicja, wprowadzona już po decyzji rządowej, została zmieniona w taki sposób, że wywołuje lawinowe, nieprzewidywalne konsekwencje, to mogę to uznać za nieporozumienie. Myślę, że w tym momencie nie jest to już propozycja rządowa. Jako Izba Gospodarcza, chciałbym to wyraźnie podkreślić, że opowiadamy się za pierwotną propozycją rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejCzerwiński">Zabieram głos, ponieważ byłem posłem sprawozdawcą i przewodniczącym podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Z wielkim zdziwieniem wysłuchałem głosu pana prezesa Antoniego Tokarczuka, przedstawiciela przedsiębiorstw wodociągowych, jakoby nie była szeroko omawiana sprawa przyłączy wodociągowych. Z mojego rozeznania co najmniej połowa czasu pracy nad projektem ustawy była poświęcona właśnie tej kwestii. Byłem również obecny na posiedzeniach komisji senackich i stwierdzam, że dyskusja na ten temat była długa, wnikliwa i powiedziałbym, że nie zbagatelizowano żadnej z opinii zgłaszanych przez posłów i senatorów. Jestem zdziwiony również stanowiskiem rządu, który do tej pory można powiedzieć stał twardo za rozwiązaniem przyjętym przez Sejm i do tej pory utrzymywał, że jest to rozwiązanie zgodne z prawem obowiązującym w Unii Europejskiej, które nie stwarza zagrożeń w przygotowaniu projektów z wykorzystaniem środków unijnych. Chcę przypomnieć państwu o problemie zgłaszanym przez samorządowców, skupionych również w korporacji, których stać na sfinansowanie części instalacji, zwanej do tej pory przyłączem, ze swoich funduszy. Były przypadki, iż gminy, które finansowały do tej pory przyłączeniowy odcinek instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej, miały kłopoty z organami nadzoru finansowego, który stwierdzał, że nie jest to finansowanie zadań własnych gminy. Rozwiązanie przygotowane przez komisje sejmowe i potem przyjęte przez Sejm wychodziło naprzeciw potrzebom przede wszystkim odbiorców wody, którzy przecież nie muszą finansować z własnych środków tej części instalacji. Dostaliśmy rysunki przygotowane przez korporacje przedsiębiorstw wodociągowych, które czarno na białym pokazują, że zmiana, którą Sejm wprowadził, umożliwia finansowanie ze środków publicznych instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych do tej pory w części finansowanych przez odbiorców. Trzeba też powiedzieć, że uzasadnione jest twierdzenie przedsiębiorstw wodociągowych, iż zgodnie z nową ustawą z puli środków przeznaczonych na inwestycje będą mogły wykonać mniej kilometrów sieci, ponieważ jej część będzie pokrywała się z dotychczasowym przyłączem. Z punktu widzenia odbiorcy, czyli obywatela, zdjęty jest z niego obowiązek finansowania instalacji, którą musiał wykonać na własny koszt i później przekazać do majątku przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego. Ostatnia już uwaga. Do przedsiębiorców wodociągowo-kanalizacyjnych należy: zatwierdzanie projektów, przygotowanie dokumentacji i zadecydowanie, w którym miejscu dane przyłącze się kończy. Czyli innymi słowy, to, że setki metrów kanalizacji będzie trzeba wykonać do jednego domu, gdzie w ciągu kilku lat inwestycja ta nie zwróci się, nie jest argumentem zasadnym, ponieważ na etapie uzgodnień dokumentacyjnych przedsiębiorstwo może projektantowi narzucić wskazanie studzienki kanalizacyjnej, od której zacznie się przyłącze. Kończąc moje wystąpienie, zastrzegam, że przekazuję informacje, które zostały zgłaszane przez różne zainteresowane środowiska w trakcie pracy nad ustawą. Stanowisko Platformy Obywatelskiej, której jestem członkiem, przekazał natomiast poseł Jan Tomaka. Starałem się bez emocji przekazać informacje, które były przedmiotem dyskusji na posiedzeniach komisji i podkomisji. Raz jeszcze wyrażam moje zdziwienie sugestiami, iż sprawa przyłączy nie była wnikliwie w Sejmie analizowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejBratkowski">Z merytorycznego punktu widzenia, wszystko to, co powiedział poseł Andrzej Czerwiński, jest zgodne ze stanowiskiem rządu. Ale w związku z tym, że rozpatrywane poprawki nie są zgłaszane przez rząd, nie mogę w tym momencie złożyć formalnej deklaracji, że rząd popiera tę konkretną poprawkę. Nie mam prawa w imieniu rządu zgłaszać poprawek nieuzgodnionych z Radą Ministrów. Zwrócił na to uwagę prezes Antoni Tokarczuk, który - nie zapominajcie państwo - też był wiceministrem. Jest to pewnego rodzaju kwestia formalna. Natomiast jeśli chodzi o meritum sprawy, oczywiście w trakcie ustaleń komisji senackich także popieraliśmy sejmową inicjatywę takiej definicji przyłącza. Specjalnie sprawdziliśmy kwestie finansowania unijnego tego rodzaju inwestycji. Aby nie było niedomówień, dyrektor Elżbieta Szyszko udzieli szczegółowych informacji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaSzyszko">Senacka Komisja Ochrony Środowiska zwracała się do Ministra Środowiska i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z pytaniem, czy przyjęcie definicji zaproponowanej przez posłów wpłynie na realizację m.in. rządowego programu oczyszczania ścieków komunalnych, a więc inwestycji infrastrukturalnych współfinansowanych z funduszy unijnych. Otrzymano odpowiedź, że zmiana tej definicji nie wpłynie na realizację „Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych”. Chciałabym bardzo wyraźnie zaznaczyć, iż obecna definicja przyłącza kanalizacyjnego i przyłącza wodociągowego wskazuje jedynie początek tego przyłącza. Aby stwierdzić, gdzie się owo przyłącze kończy, trzeba posiłkować się przepisami Kodeksu cywilnego. Do tej pory Ministerstwo Infrastruktury, jeżeli otrzymywało zapytania, w ten sposób interpretowało tę kwestię. W przypadku, gdy poprawka nie zostanie przyjęta, będziemy w dalszym ciągu tak interpretować przyłącze, zgodnie zresztą z propozycją Senatu. Przyłącze to jest ta część przewodu, która leży w granicach nieruchomości gruntowej odbiorcy usług, bowiem o tym stanowi Kodeks cywilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, chyba wszystko już wiemy. Racje za i przeciw poprawce zostały przedstawione. Czy poseł Andrzej Piłat chciałby zabrać głos? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejPiłat">Brałem udział w pracach podkomisji, reprezentując SLD. Bardzo długo omawialiśmy projekt tej ustawy. Postanowiliśmy, przepraszam za kolokwializm, pójść na rękę odbiorcom, czyli obywatelom. Wiemy, że przedsiębiorstwa wodociągowe mają w tej sprawie monopol i ogromną siłę przekonywania. Ale przyjęliśmy zasadę, że jako posłowie musimy reprezentować przede wszystkim obywateli. Potwierdzamy, że przedsiębiorstwa wodociągowe mogą mieć teraz problemy. Ale jako firmy wysoko wyspecjalizowane muszą sobie poradzić z trudnościami. Od początku podzielamy ten pogląd. Rząd także nas wspierał w tej kwestii, jak również pani dyrektor Elżbieta Szyszko, która z nami cały czas współpracowała. Na posiedzeniach podkomisji rzeczywiście poświęciliśmy tym problemom sporo czasu. Pragnę państwu również przypomnieć, że zakończyły się już prace podkomisji i komisji, podczas których zainteresowane środowiska miały czas się wypowiedzieć i przekazać wszystkie argumenty. Dzisiaj jesteśmy już na etapie rozpatrywania poprawek Senatu. To posłowie mają zdecydować o pozytywnej lub negatywnej rekomendacji Wysokiej Izbie poszczególnych poprawek. Strona społeczna miała już swój czas na przedstawianie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Stwierdzam, że publiczna debata na ten temat się zakończyła. Był na to czas zarówno w Sejmie, jak i w Senacie. Dzisiaj ostatnie wątpliwości zostały przedstawione, dlatego nie spodziewam się, żebyśmy usłyszeli jeszcze jakieś nowe argumenty. Proponuję, żeby przystąpić do rozstrzygnięcia poprawki nr 2 zaproponowanej przez Senat. Poddaję pod głosowanie wniosek zgłoszony przez pana posła Jana Tomakę o negatywne zaopiniowanie poprawki nr 2. Kto jest za przyjęciem tego wniosku proszę o podniesienie ręki. Stwierdzam, że 23 głosami, przy 2 głosach przeciwnych i 5 wstrzymujących się, komisje postanowiły rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 2. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 3. Czy są uwagi do poprawki nr 3? Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 3? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że komisje przyjęły poprawkę nr 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 3. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 4. Czy są uwagi do poprawki nr 4? Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 4? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że komisje przyjęły poprawkę nr 4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 4. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 5. Czy są uwagi do poprawki nr 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyCzerwiński">Moje pytanie powinienem właściwie skierować do autorów tej poprawki, czyli do Senatu. Nie ma jednak wśród nas przedstawicieli tej Izby, dlatego też prosiłbym przedstawiciela rządu o zaprezentowanie stanowiska w tej sprawie. W poprawce nr 5 Senat proponuje, aby wykreślić z ustawy przepisy dotyczące wymagań, jakie muszą spełniać jednostki dostarczające wodę lub odprowadzające ścieki, które nie mają osobowości prawnej. Co się stanie, jeżeli wymagania te nie będą obowiązywać? Czy rzeczywiście jednostki te nie będą musiały spełniać tych wymagań? Określone są w tych przepisach np. wymagania technologiczne dotyczące urządzeń wodociągowych, warunki korzystania z sieci wodociągowych, wymagania dotyczące zasilania elektroenergetycznego itd. Czy rzeczywiście zasadne jest wykreślenie tych przepisów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaSzyszko">Przyjęcie poprawki nr 5 nie zwolni zakładów budżetowych, które nie posiadają osobowości prawnej, z obowiązków nałożonych ustawą. Po prostu intencją Senatu było doprecyzowanie przepisu ustawy, aby nie budził on wątpliwości. Gdy w gminie funkcjonuje tylko jedno przedsiębiorstwo prowadzące działalność w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę lub zbiorowego odprowadzania ścieków nieposiadające osobowości prawnej jego obowiązki i prawa wynikają wprost z ustawy. Nie ma żadnych zagrożeń w przypadku przyjęcia poprawki zgłoszonej przez Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Słyszę, że pan poseł Jerzy Czerwiński jest umiarkowanie usatysfakcjonowany z otrzymanej odpowiedzi. To jest stan niepożądany, ale musimy się z tym pogodzić. Czy są inne uwagi do poprawki nr 5? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 5? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że komisje przyjęły poprawkę nr 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 5. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 6. Czy są uwagi do poprawki nr 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy uwagę o charakterze pomocniczym. Proponujemy, aby poprawki o numerach 6, 7 i 9 komisje rozpatrywały łącznie. Jest to zgodne z brzmieniem tych poprawek, jak również z uzasadnieniem Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Bardzo proszę spojrzeć na treść poprawek o numerach 6, 7 i 9. Czy są uwagi do trzech poprawek, które Biuro Legislacyjne KS proponuje łącznie rozpatrywać? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawek: nr 6, nr 7 i nr 9? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że komisje przyjęły poprawki: nr 6, nr 7 i nr 9. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawek: nr 6, nr 7 i nr 9. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 8. Czy są uwagi do tej poprawki? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki nr 8? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że komisje przyjęły poprawkę nr 8. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że komisje postanowiły rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 8. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 10. Moim zdaniem ma ona poniekąd merytoryczny charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyCzerwiński">Zgłaszam sprzeciw wobec tej propozycji Senatu. Terminy na dostosowanie regulaminów są dłuższe niż na dostosowanie ustaw. Uważam, że to przesada. To nie są tak skomplikowane akty prawne, żeby potrzebne było aż 12 miesięcy na ich dostosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rzeczywiście jest w tym stwierdzeniu sporo racji. Czy ktoś z państwa ma jeszcze chęć wyrażenia swojej opinii na ten temat. Czy rząd podziela pogląd posła Jerzego Czerwińskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaSzyszko">Podzielamy stanowisko Senatu. Wynika to z faktu, iż rząd otrzymał 12 miesięcy na wydanie nowych aktów wykonawczych do ustawy, a więc żeby przepisy regulaminów lub nowych umów były zgodne z aktami wykonawczymi, trzeba uwzględnić ten termin. W przypadku różnych terminów nie będzie też występowała luka prawna. Wiadomo wszystkim, że do czasu wydania nowych rozporządzeń obowiązują dotychczasowe przepisy, a jeżeli są one sprzeczne z nowymi przepisami, to przepisy ustawy obowiązują wprost. Dlatego poprawka nr 10 nie jest poprawką merytoryczną, natomiast przyjęcie jej pozwoli w sposób poprawny uporządkować kwestie umów i regulaminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jest to logiczne wyjaśnienie. Z drugiej strony, podanie tak odległych terminów podaje w wątpliwość jakość przepisu. Czy w związku z tym poseł Jerzy Czerwiński chociaż częściowo będzie usatysfakcjonowany udzieloną odpowiedzią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyCzerwiński">W tym przypadku, w ogóle nie jestem usatysfakcjonowany odpowiedzią. Uważam, że rząd swoje nieróbstwo chce jeszcze usankcjonować poprawką Senatu. To, że państwo macie maksymalnie 12 miesięcy na wydanie aktów wykonawczych do ustawy, to wcale nie oznacza, że nie można ich wydać w ciągu trzech miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Uważam, że jest w tym trochę racji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyCzerwiński">Jestem przeciwny przyjęciu poprawki nr 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejBratkowski">Nie mogę się zgodzić z opinią o nieróbstwie rządu, natomiast muszę zwrócić uwagę posłów na pewien problem. Spodziewam się, iż przez najbliższe miesiące, jakiekolwiek przygotowywanie rozporządzeń przez administrację rządową będzie ogromnie utrudnione. Nie dotyczy to inicjatorów tego typu regulacji, jako że regulacje ze strony ministra infrastruktury są praktycznie gotowe. Natomiast mamy obawy, czy w czasie, w jakim my byśmy chcieli, to znaczy szybko, będziemy w stanie rozporządzenia te przeprowadzić przez uzgodnienia międzyresortowe itd. Wydaje mi się, że nie ma powodu wzajemnego zarzucania sobie, iż popełnione zostały błędy merytoryczne. Oczywiście absurdalne jest wyznaczanie terminu 18-miesięcznego. Tak naprawdę, nie powinno to zająć więcej niż 12 miesięcy. Oczywiście zdania ekspertów na ten temat mogą być podzielone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przypuszczam, że już wszystko sobie powiedzieliśmy i możemy zakończyć dyskusję. Dużo lepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie wcześniejszych terminów, nie mam co do tego wątpliwości. Jednak przyjmując terminy wcześniejsze, ryzykujemy ich sprzeczność z rozwiązaniami, które zostaną przyjęte w rozporządzeniach. W związku z tym pozostaje nam wybór pomiędzy krótszym terminem a dłuższym i w tym przypadku nie ma innej alternatywy. Musimy wybrać jedno z tych dwóch rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyCzerwiński">Mam nadzieję, że rząd zna procedurę uchwalania ustaw i miał już przygotowane projekty podstawowych aktów wykonawczych związanych z nowelą rządową w momencie, kiedy kierował jej projekt do Sejmu. Jeśli ich nie miał, naruszył tryb ustawodawczy. Mówienie teraz, że przedstawiciele rządu dopiero zaczną te projekty tworzyć, jest, panie ministrze, niepoważne. One powinny być dołączone do projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Uważam, że powiedzieliśmy już sobie wszystko na ten temat. Wydaje się, że dalsza dyskusja nie będzie dotyczyła już meritum sprawy. Czy rząd zrobił to tak, czy inaczej, to w tej chwili nic na to nie poradzimy, mamy stan faktyczny taki, a nie inny. Teraz musimy podjąć decyzję, czy przyjmujemy rozwiązanie zawarte w ustawie, czy też pozytywnie opiniujemy poprawkę Senatu. Musimy wybrać jedno z dwóch rozwiązań. Czy możemy już przystąpić do głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejBratkowski">Chcę tylko dodać, że wszystkie rozporządzenia do ustawy państwo znają, jako że były załączone do przedłożenia rządowego. Natomiast uprzejmie informuję posła Jerzego Czerwińskiego, że dopiero w ślad za uchwaloną ustawą, jej tekst, który wcześniej był już przedmiotem prac, możemy skierować do formalnych uzgodnień międzyresortowych. Niestety, taka jest dzisiaj zbiurokratyzowana formuła. To jest siła wyższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przystępujemy do rozstrzygnięcia wniosku pana posła Jerzego Czerwińskiego, który proponuje negatywnie zaopiniować poprawkę nr 10. Czy taka jest pańska propozycja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyCzerwiński">Tak panie przewodniczący. Wnoszę o negatywne zaopiniowanie poprawki nr 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Jerzego Czerwińskiego o negatywne zaopiniowanie poprawki nr 10. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że 26 głosami, przy braku przeciwnych i 4 głosach wstrzymujących się, komisje postanowiły rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 10. W ten sposób zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek Senatu zawartych w uchwale z 1 kwietnia 2005 r. Pozostaje nam wybór sprawozdawcy oraz wyznaczenie terminu przygotowania opinii UKIE. Proponuję, żeby sprawozdawcą pozostał poseł Andrzej Czerwiński. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę zgłoszeń. Sprawozdawcą komisji pozostaje poseł Andrzej Czerwiński. Dla UKIE proponuję wyznaczyć termin przedstawienia opinii do dnia 15 kwietnia 2005 r. do godz. 12.00. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Infrastruktury.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>