text_structure.xml
64.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WaldyDzikowski">Otwieram posiedzenie. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad przewiduje zapoznanie się z informacją o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła proponowany porządek. Sprzeciwu nie słyszę. Za chwilę przewodniczący podkomisji stałej do spraw finansów samorządowych poseł Bogdan Zdrojewski przedstawi informacje o sprawozdaniu Ministerstwa Finansów na temat skutków wspomnianej ustawy, która weszła w życie 1 stycznia 2004 r. Kilka dni temu ministerstwo dostarczyło nam informację o stanie zobowiązań według tytułów dłużnych oraz o stanie należności jednostek samorządu terytorialnego w latach 2002–2004. Mamy także informację przesłaną przez Krajową Radę Regionalnych Izb Obrachunkowych o wykonaniu dochodów jednostek samorządu terytorialnego w I półroczu 2004 r. - w okresie obowiązywania ustawy. Na wrześniowym posiedzeniu Komisji dyskutowaliśmy na temat sprawozdania Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych m.in. z wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego w 2003 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanZdrojewski">Chciałem przedstawić informację o sytuacji samorządów terytorialnych zarówno w odniesieniu do zeszłego, jak i obecnego roku. Skutki zaś finansowe wynikające z obowiązywania znowelizowanej ustawy omówi przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Komisja we wniosku przyjętym na jej zeszłorocznym posiedzeniu postulowała, aby ująć niektóre dane dotyczące kondycji finansowej gmin z podziałem na województwa, powiaty i gminy w taki sposób, żeby były czytelne, i jasno z nich wynikało, czy sytuacja samorządów poprawia się, czy też pogarsza i jak wygląda sprawa ewentualnych zadłużeń. Dane za 2003 r. wyglądają następująco: dochody samorządów wojewódzkich zostały zrealizowane na poziomie 95 proc. Dochody w odniesieniu do roku 2002 były wyższe o nieco ponad 8 proc. Wydatki mieściły się granicach 93 proc. i wzrosły również o 8 proc. Z analizy przedstawionych materiałów, jak również dokumentów, które wpłynęły do Komisji, wynika, iż wydatki wzrastają szybciej od dochodów. Istotna w tym wypadku nie jest duża dysproporcja, lecz wartość deficytu. Otóż deficyt w samorządach wojewódzkich wzrósł o 20 proc. Natomiast zadłużenie aż o 40 proc. w stosunku do roku 2002. Chcę jednak podkreślić, że całość zadłużenia jest nadal niska, czyli zadłużenie samorządów wojewódzkich wynosi w tej chwili 14 proc. Poprzednio było nieco ponad 10 proc. Wydatki majątkowe samorządów wojewódzkich wzrosły o ponad 20 proc. 12 województw wykazuje deficyt, a 4 cztery nadwyżki. Powiaty zrealizowały dochody na poziomie 99,2 proc. Świadczy to dobrze o sposobie przekazywania środków, jak i planowania dochodów i wydatków. Chcę przypomnieć, że w 2003 r. większość dochodów powiatów, upraszczając, pochodziła z Ministerstwa Finansów. Niestety, nastąpił spadek zrealizowanych dochodów, a struktura dochodów - dotacje i subwencje była w 2003 r. niekorzystna i wynosiła aż 87 proc. Przedstawiciele resortu finansów pokażą, jak ta struktura zmieniała się w pierwszym półroczu 2004 r. Dochody miast na prawach powiatu zostały zrealizowane w wysokości 98 proc., co stanowi wzrost o 11 proc. w stosunku do przedniego roku. Wydatki w wysokości 94 proc., a więc deficyt ograniczono aż o 49 proc. Ale - co ciekawe - zadłużenie wzrosło o 10 proc. i wynosi obecnie 32,1 proc. Istotną informacją jest to, że dynamika wzrostu zadłużenia spada. Gminy zrealizowały dochody w wysokości 98,4 proc., a wydatki na poziomie 94,2 proc. Deficyt zmniejsza się, a zadłużenie wzrasta o 9,6 proc. do wysokości 18,4 proc. Generalnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że dochody wszystkich szczebli samorządu terytorialnego w roku 2003 były realizowane prawidłowo na poziomie blisko 100 proc. Wydatki były kilka procent niższe niż planowane na rok 2003. Ponadto deficyt, z wyjątkiem samorządów wojewódzkich, zmniejsza się. We wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego następuje wzrost zadłużenia. Chciałem przedstawić elementy zakłócające prawidłowy proces porównywania budżetów, wydatków w roku 2003 z poprzednimi latami. Po pierwsze, budżet Policji zostaje wyłączony z budżetów samorządów. Weterynaria powiatowa wraca do wojewodów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BogdanZdrojewski">Następuje finał przynajmniej części dotacji celowych, jak również zmiana kwalifikacji w zakończeniu kontraktów wojewódzkich. Zwracam na to uwagę, ponieważ nie można porównywać niektórych danych, nie uwzględniając tych czterech elementów. Są też inne, ale mniej istotne. Kilka słów w kwestii bilansu zadłużenia gmin. W tej chwili zadłużenie gmin wynosi 18,4 proc., a poprzednio 16,9 proc. Powiaty 11,1 proc., a poprzednio 7 proc. Miasta na prawach powiatu 32 proc., przedtem 30,8 proc. W województwach zadłużenie wzrosło z 10, 3 proc. do 14,1 proc. Z tych danych wynika, że wzrasta zadłużenie. Dochody są realizowane na poziomie 100 proc., a więc dość dobrze. Obniża się tempo wzrostu zadłużeń zwłaszcza w gminach i miastach na prawach powiatu. Niestety, rośnie problem zadłużeń wobec inwestorów. Tą opinię przedstawiam na podstawie dokumentów przesłanych do Komisji. Jest to zjawisko rozszerzające się, jeszcze niezbyt groźne, ale trzeba je zasygnalizować. Wydłuża się, w sposób niezwykle istotny, spłata zobowiązań. Wrastają zobowiązania ukryte, w tym przede wszystkim w służbie zdrowia. Natomiast wymagalne zobowiązania maleją. Gdyby do zobowiązań województw dodać te z obszaru służby zdrowia, to nastąpiłby ich wzrost z 14,1 proc. do 56 proc. Jest to informacja niezwykle istotna i ciekawa. Dodanie tych samych zobowiązań z obszaru służby zdrowia do zobowiązań powiatu powoduje wzrost z 11 proc. do 28 proc. ogółem zobowiązań. Należy podkreślić, że w budżetach maleją tzw. środki własne. Niestety, jest to zjawisko niekorzystne. W województwie mazowieckim następuje największy wzrost dochodów, a największy spadek w województwie podlaskim i łódzkim. Najlepiej realizowane dochody w wysokości ponad 109 proc. są w gminach w województwie zachodniopomorskim, najgorzej - poniżej 95 proc. w województwie opolskim. Jest to znacząca różnica. Najniższe zadłużenie występuje w województwie zachodniopomorskim, a najwyższe w województwie łódzkim. Różnice zadłużenia w województwach są też istotne, i tak: w województwie zachodniopomorskim 4,3 proc., kiedy w łódzkim 36,5 proc. 17 związków międzygminnych przekroczyło 60 proc. stosunek zobowiązań do dochodów. 17 gmin przekracza zadłużenie 60 proc. Przedtem było 19 gmin. Dużo większa grupa gmin zbliża się do tego progu. W gminach zobowiązania wymagalne wynoszą przeciętnie 3–4 proc. Jest to zjawisko pozytywne. Ale z drugiej strony chcę powiedzieć, że po analizie całego materiału okazuje się, że zobowiązania wymagalne maleją, ponieważ część kredytów krótkoterminowych jest zamieniana na rzecz kredytów długoterminowych. W jednostkach służby zdrowia zobowiązania wymagalne wynoszą 97,5 proc. Najwyższe wskaźniki inwestycyjne na jednego mieszkańca ma ją województwo mazowieckie i podkarpackie - ponad 360 zł. Najniższe w województwie opolskim na poziomie zaledwie 200 zł. Dodam, że Polak przeznacza na samorządy terytorialne wszystkich szczebli przeciętnie ok. 2000 zł rocznie. Te środki pochodzą z dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych, różnego rodzaju opłat, dzierżaw, podatku od nieruchomości. Wydatki inwestycyjne w miastach wynoszą ok. 14,9 proc., w powiatach znacznie mniej. Wzrosły zaś w samorządach wojewódzkich o 24 proc., co jest związane przede wszystkim z przesunięciem środków z dawnych kontraktów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BogdanZdrojewski">Ocenia się, że jest to zjawisko pozytywne. Chcę poinformować, że Komisja sprawdziła, na podstawie dostarczonych materiałów, do jakiego stopnia w ciągu roku zmienia się sytuacja w gminach i ile razy trzeba zmieniać budżety w ciągu roku. Otóż w 2003 r. podjęto ponad 60 tys. uchwał zmieniających budżety jednostek samorządu terytorialnego. Jest to zjawisko niezwykle niekorzystne. W podsumowaniu sprawozdania Krajowej Rady Regionalnej Izby Obrachunkowej za rok 2003 jest zawarta opinia, że obecna sytuacja finansowa gmin jest gorsza od sytuacji finansowej państwa. Natomiast udział dochodów jednostek samorządu terytorialnego w dochodach budżetu państwa spadł z blisko 56 do 52 proc. Na zakończenie podam kilka informacji dotyczących przede wszystkim dynamiki wzrostu długów, która, jak już mówiłem, spada. Natomiast dług rośnie. W 2001 r. dynamika wynosiła 31 proc. W 2002 r. spadła do 25 proc. W 2003 r. wyniosła 12,5 proc. W 1999 wskaźnik inwestycyjny wynosił 20 proc., w 2002 r. 16,3 proc., w 2003 r. 15,5 proc. Miasta na prawach powiatu wydają 12 proc. wydatków na inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZdzisławaWasążnik">Oprócz opracowania, które przesłaliśmy do Komisji, przygotowaliśmy prezentację, która pozwoliłaby w sposób bardzo syntetyczny ocenić skutki obowiązywania ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego po dwóch kwartałach obecnego roku. Od momentu wejścia w życie tej ustawy ustaliliśmy, że będziemy prowadzić monitoring wspólnie ze stroną samorządową. Była również propozycja, aby w prace dotyczące oceny skutków obowiązywania wdrożyć regionalne izby obrachunkowe. W związku z tym opracowywana przez nas informacja jest również przesyłana do tych izb. Ponadto przedstawiciele izb uczestniczą w pracach zarówno zespołu finansowego, jak również komisji wspólnej. Ustalono, że podstawą będą sprawozdania z wykonania dochodów i wydatków jednostek samorządu, które wpływają do nas za pośrednictwem regionalnych izb obrachunkowych. Przyjęliśmy, że będziemy porównywać dane w analogicznych okresach roku 2002 i 2003. Pierwsza ocena, jaką dokonaliśmy, dotyczy struktury dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Biorąc pod uwagę wszystkie jednostki, widać wyraźny wzrost dochodów własnych z 38,3 proc. do 48,2 proc. w drugim kwartale 2004 r., czyli nastąpił wzrost o 9,9 proc. Nastąpiło jednocześnie zmniejszenie dotacji o 4 proc. i zmniejszenie subwencji o 5,9 proc. Przy tych porównaniach musimy również wziąć pod uwagę skutki zmian systemowych w 2003 r., o których mówił poseł Bogdan Zdrojewski, czyli zmianę sposobu finansowania Policji i wejście w życie w roku 2002 nowelizacji ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Przez dziesięć miesięcy roku 2002 wyniki w zakresie dochodów, wydatków, zadłużenia były wykazywane w części gminnej. Natomiast przez dwa miesiące dochody, wydatki i zadłużenie były wykazywane w miastach na prawach powiatu. W związku z tym ewentualne spadki bądź wzrosty w roku 2003 w porównaniu z rokiem 2002 mogą być spowodowane tymi zmianami systemowymi. Oczywiście, struktura dochodów w poszczególnych rodzajach samorządu jest troszeczkę zróżnicowana. W przypadku gmin nastąpił wzrost dochodów własnych o 4,2 proc. Zmniejszenie dotacji o 1,4 proc. jest związane z przejęciem przez samorządy dwóch podstawowych zadań finansowanych do końca roku 2003 w formie dotacji, czyli oświetlenia i dodatków mieszkaniowych. Subwencje zaś spadły o 2,8 proc. W przypadku powiatów wzrost dochodów jest bardziej widoczny. Dochody własne wzrastają w strukturze o 10 proc. Następuje zmniejszenie dotacji o 7,7 proc., jak również subwencji o 2,6 proc. Zmniejszenie subwencji w powiatach jest wyraźnie związane z likwidacją subwencji drogowej. To samo obserwujemy w miastach na prawach powiatu. Dochody własne wzrastają o 9,9 proc. w stosunku do drugiego kwartału 2003 r. Dotacje ulegają zmniejszeniu o 2,8 proc., a subwencje o 7,1 proc. Największy wzrost dochodów własnych jest widoczny w samorządach województw - z 15,7 proc. do 64,2 proc. po dwóch kwartałach 2004 r., czyli o 48,5 proc. Jednocześnie oznacza to zmniejszenie dotacji o 28 proc. i subwencji o 20,1 proc. Gdybyśmy wzięli pod uwagę realizację dochodów ogółem, w tym również dochodów własnych po dwóch kwartałach, wyraźnie widać, że lepsza jest realizacja dochodów w stosunku do planów - 52,4 proc. w porównaniu z 50,5 proc. - wzrost o prawie 2 proc. W przypadku realizacji dochodów własnych, odnośnie do roku 2003, odnotowujemy wzrost o 5,7 proc. w stosunku do drugiego kwartału 2003 r. Jest to głównie związane z podwyższeniem udziałów w podatkach dochodowych od osób fizycznych i od osób prawnych. Przypomnę, że, zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych i w podatku dochodowym od osób prawnych są zaliczane do dochodów własnych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZdzisławaWasążnik">Teraz chciałabym porównać, jak kształtują się wydatki. Otóż, wydatki ogółem po drugim kwartale 2004 r. są na poziomie niższym niż w analogicznym okresie roku 2002 i 2003, tj. o 1,6 proc. Natomiast w przypadku wydatków majątkowych jednostki samorządu zapisały w planie kwotę wyższą o 3100 mln zł. Natomiast wykonanie po drugim kwartale jest niższe. Myślę, że jest to związane z tym, że większość wydatków majątkowych będzie realizowana w trzecim i czwartym kwartale. Jest to związane z umowami, które jeszcze są podpisywane i negocjowane. W związku z tym przypuszczamy, że w trzecim kwartale będzie większy wzrost, szczególnie po stronie wykonania, bo po stronie planu obserwujemy, że jednostki planują w swoich budżetach większe środki. Natomiast wykonanie jest trochę niższe. Z zestawienia dochodów i wydatków ogółem widać wyraźny wzrost dochodów i trochę niższy - wydatków. Przedstawiliśmy zestawienie wykonania dochodów i wydatków w poszczególnych rodzajach samorządów. Średnio dochody zrealizowano po pierwszym półroczu w wysokości 52,4 proc. W gminach zaś kształtują się na poziomie 51 proc., w powiatach 54,2 proc., w miastach na prawach powiatu - podobnie jak w gminach - 51,1 proc. Natomiast jest bardzo dobre wykonanie dochodów w samorządach województw - 67,2 proc. Jest to związane z realizacją podatku dochodowego od osób prawnych. Przy tworzeniu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego założyliśmy, że sposób finansowania zadań głównie zmienia się poprzez podniesienie udziałów w podatku dochodowym od osób fizycznych, jak również w podatku dochodowym od osób prawnych. Pokazaliśmy, jak kształtuje się realizacja podatku dochodowego od osób fizycznych po pierwszym kwartale w poszczególnych miesiącach i w całości po drugim kwartale z uwagi na fakt, że jednostki samorządu gminy i powiaty otrzymały w styczniu zaliczkę na zapewnienie ciągłości finansowania zadań. Żeby móc porównać te dane, pokazaliśmy państwu wykonanie podatku dochodowego od osób fizycznych zarówno z zaliczką, jak i bez niej. Chciałam podkreślić, że wskaźniki udziałów wszystkich samorządów w podatku dochodowym od osób prawnych i w podatku dochodowym od osób fizycznych w porównaniu z rokiem 2003 wzrosły o 15,6 proc. W 2004 r. wykonanie podatku dochodowym od osób fizycznych jest w stosunku do roku 2003 na poziomie wyższym o 2,8 proc., i to już po odliczeniu zaliczki, którą otrzymały samorządy. W Ministerstwie Finansów mamy dane o wykonaniu po 9 miesiącach. W tej chwili realizacja podatku dochodowego od osób fizycznych kształtuje się na poziomie 67 proc. W przypadku wykonania podatku dochodowego od osób prawnych widać wyraźny wzrost o 44 proc. w stosunku do roku 2003. Oczywiście na tym wzroście korzystają najbardziej samorządy województw z uwagi na fakt, że to one właśnie mają największy udział. Przypomnę, że w roku 2003 wszystkie jednostki samorządu miały wskaźnik udziału w tym podatku w wysokości 5,5 proc. W tej chwili w wysokości 24 proc., czyli więcej o prawie 19 proc. Oczywiście, wykonanie obu podatków i pozostałych dochodów własnych ma również wpływ na wyniki po drugim kwartale. Otóż, jednostki samorządu zakładały, że, według planu, na koniec czerwca deficyt będzie wynosił 6600 mln zł, natomiast zamknęły się nadwyżką w wysokości 5300 mln zł. Dla porównania dodam, że w analogicznym okresie 2003 r. jednostki planowały deficyt w wysokości 5.200 mln zł, a zamknęły się nadwyżką w wysokości 2400 mln zł.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZdzisławaWasążnik">Warto podkreślić relacje deficytu do planowanych dochodów. Przebadaliśmy również tę sytuację w okresie trzech lat. I o ile relacja deficytu do planowanych dochodów w roku 2002 wynosiła 7,6 proc., to w roku 2003 - 6,6 proc., a w 2004 r. - 7,7 proc. Zwracam uwagę na tę relację deficytu do dochodów, ponieważ, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, jeżeli zostanie przekroczony pierwszy próg zadłużenia, wynoszący 50 proc., wówczas jednostki samorządu terytorialnego, przygotowując projekty budżetu w tym przypadku na rok 2005, będą musiały zachować relację deficytu do dochodu taką, jaka wystąpiła w budżecie państwa na rok 2005. Dla budżetów samorządowych będzie to 29,3 proc. Po pierwszym półroczu 2003 r. było 413 gmin, które zamknęły się deficytem. W 2004 r. - 236. Pozostałe zamknęły się nadwyżką. Pojęcie nadwyżki w trakcie roku jest używane dla celów analitycznych, bo tak naprawdę o deficycie i nadwyżce, w świetle ustawy o finansach publicznych, możemy mówić dopiero na koniec roku. Przygotowaliśmy także zestawienia wykonania podatku dochodowego od osób prawnych i podatku dochodowego od osób fizycznych. Widać wyraźną tendencję wzrostu w obu podatkach, przy czym trochę wyższa dotyczy podatku od osób fizycznych. W przypadku subwencji, przygotowując ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, zakładaliśmy, że powinno nastąpić zmniejszenie udziału dotacji i subwencji, a zwiększenie udziału dochodów własnych. W gminach obserwujemy wzrost subwencji, co jest głównie związane ze wzmocnieniem mechanizmu wyrównawczego. W powiatach widać wyraźny spadek dotacji i subwencji, co jest związane z likwidacją subwencji drogowej. Podobnie widać to w miastach na prawach powiatu i w województwach. Równocześnie z wprowadzeniem udziałów w podatku dochodowym od osób prawnych i podatku dochodowym od osób fizycznych został zastosowany mechanizm solidarnościowy, czyli wpłaty jednostek, których dochody na jednego mieszkańca znacznie przekraczają średnią krajową. W świetle nowej ustawy w przypadku gmin mamy mniejszą liczbę gmin dokonujących wpłat. W roku 2002 było ich 87, w 2003 r. 97, w 2004 r. 54. Również w kwotach nominalnych widać zmniejszenie tej kwoty wpłat. Po raz pierwszy zostały objęte wpłatami również powiaty i województwa - 16 powiatów na kwotę 42 mln zł, 49 miast na prawach powiatu na kwotę 680 mln zł i 3 województwa. Kiedy przygotowaliśmy ustawę o dochodach jednostek samorządowych, wtedy jedno województwo - mazowieckie dokonywało wpłat. Ale ponieważ w trakcie roku nastąpiły zmiany granic administracyjnych, to zgodnie z zapisami ustawy pewną częścią wpłat zostały objęte dwa województwa. To były bardzo małe kwoty w wysokości 5–6 tys. zł. W kwestii zobowiązań jednostek samorządu terytorialnego widać, że w porównaniu z rokiem 2003 kwota zobowiązań ogółem jest wyższa o 8,2 proc. Od dłuższego czasu struktura zobowiązań nie ulega zmianie. Największą pozycję stanowią pożyczki i kredyty. Natomiast można zauważyć również zwiększenie w kwocie zobowiązań ogółem udział papierów wartościowych z 14,2 proc. w roku 2002 do 17,8 proc. w roku 2004. Jest to sygnał, że jednostki samorządu sięgają po nowe instrumenty finansowe po to, żeby znaleźć nowe źródło sfinansowania deficytu. Przedstawiamy także stan zadłużenia w poszczególnych przedziałach w celu analizy poziomu zadłużenia tych jednostek, gdzie jest przekroczony próg 50 proc. Wtedy w Ministerstwie Finansów są uruchamiane systemy dokładnych analiz. Zwracamy się także do regionalnych izb obrachunkowych o podanie przyczyn i sprawdzenie, czy w tych jednostkach są podejmowane jakiekolwiek działania naprawcze.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZdzisławaWasążnik">W drugim kwartale 2004 r. w grupie zadłużenia powyżej 60 proc. obserwujemy spadek o 9 jednostek w porównaniu z drugim kwartałem roku 2003. Chciałam również poruszyć sprawę gmin, które w tym roku zwracały się do ministra finansów o udzielenie pożyczki. Mamy zapis w ustawie o finansach publicznych, że mogą być udzielane z budżetu państwa pożyczki na realizację programów naprawczych. Ten zapis funkcjonował od dłuższego czasu. Nie było jednak chętnych. W tym roku wystąpiły o pożyczki jednostki, które przekroczyły limity zadłużenia wynikające z art. 113 i 114. Żaden bank komercyjny nie chciał im udzielić takiego kredytu. W związku z tym kilka jednostek otrzymało od resortu takie pożyczki. Jest to problem, który trzeba będzie rozwiązać. Myślę, że będziemy musieli wprowadzić stosowne zmiany w ustawie o finansach publicznych, w jakich przypadkach minister finansów powinien udzielać takich pożyczek. Zastanawialiśmy się na forum Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, czy każda jednostka, bez względu na to, co było przyczyną zadłużenia, może otrzymać pożyczkę. Jednostki, które zwracały się do ministra finansów, jako główną przyczyną wymieniały przeinwestowanie. Można więc powiedzieć, że powodem były nieodpowiedzialne decyzje. Samorządowcy na posiedzeniu zespołu finansowego uznali, że pożyczki powinny być udzielane w sytuacjach nadzwyczajnych, czyli w przypadkach losowych, kiedy władze gminy nie były w stanie przewidzieć takiej sytuacji. Natomiast w innych przypadkach powinny być przewidziane stosowne procedury. Minister finansów zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji o opracowanie, co dzieje się w takich sytuacjach? Kto przejmuje zobowiązania? Co dzieje się z organami gminy? Z zestawienia zadłużenia w poszczególnych rodzajach samorządu wynika wyraźnie, że największą grupą zadłużonych powyżej 60 proc. są tylko gminy. W pozostałych rodzajach samorządu ten próg nie jest przekraczany. W związku z tym, że problem zadłużenia wymaga ciągłego monitorowania, wspólnie regionalnymi izbami obrachunkowymi w ramach realizowanego w Ministerstwie Finansów systemu informatycznego ze środków Funduszu PHARE chcemy wprowadzić tzw. system alarmowy. W tej chwili opracowujemy wskaźniki, których przekroczenie byłoby sygnalizowane nam i regionalnym izbom obrachunkowym. Wtedy dana jednostka byłaby kontrolowana przez nasze ministerstwo oraz izby. W 2004 r. zobowiązania samorządu w relacji do planowanych dochodów wyniosły 19 proc., w 2003 r. 19,2 proc. Ta relacja jest niższa, ponieważ w roku 2003 r. nastąpiła zmiana finansowania Policji. W związku z tym również pula globalnej kwoty dochodów się zmniejszyła. W strukturze dotacji w relacji do dochodów ogółem ulega zmniejszeniu udział dotacji, głównie jeśli chodzi o zadania z zakresu administracji rządowej. Dokonując oceny skutków finansowania ustawy w szczególny sposób analizujemy poziom planowanych i wykonanych wydatków na te zadania, których sposób finansowania się zmienił. W przypadku gmin są to dodatki mieszkaniowe i oświetlenie ulic. Tutaj wyraźnie widać, że plan we wszystkich pozycjach jest wyższy. Natomiast jest niższe wykonanie w stosunku do poprzednich okresów. Być może jest to związane z tym, że tą ustawą została wprowadzona większa elastyczność w zakresie dodatków mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZdzisławaWasążnik">Poprzednio był trochę inny tryb uruchamiania i rozliczania. W kwestii wydatków w powiatach również we wszystkich najważniejszych pozycjach - rodziny zastępcze, powiatowe urzędy pracy, powiatowe centra pomocy rodzinie - plan jest znacznie wyższy. Natomiast po drugim kwartale, jeżeli chodzi o rodziny zastępcze, wykonanie wydatków było niższe, w przypadku powiatowych urzędów pracy trochę wyższe - o 1,1 proc., w przypadku powiatowych centrów pomocy rodzinie mniej więcej na tym samym poziomie. Kwestia rodzin zastępczych i powiatowych urzędów pracy będzie wymagała podjęcia prac o charakterze systemowym. Mamy sygnały od powiatów, że wydatki na rodziny zastępcze wzrastają i praktycznie są one niezależne od decyzji władz powiatu. Natomiast w przypadku powiatowych urzędów pracy problem, który trzeba będzie rozwiązać, dotyczy sytuacji, kiedy urząd obsługuje bezrobotnych z sąsiedniego powiatu. W roku 2004 były uruchamiane dodatkowe środki na ten cel. Z rezerwy na rok 2005 ta kwestia będzie uregulowana w drodze rozporządzenia ministra finansów. Zgłaszają się do nas powiaty z propozycjami, że chcą same prowadzić urzędy pracy, które znajdują się w sąsiednim powiecie. To się wiąże z przepływem środków finansowych. Tego nie można zrobić w drodze rozporządzenia. W miastach na prawach powiatu mamy podobną relację w wydatkach do tej, jaką przedstawiłam w przypadku gmin. Generalnie plan jest wyższy, natomiast niższe jest wykonanie w dodatkach mieszkaniowych, oświetleniu ulic, rodzinach zastępczych. Wyższe w powiatowych urzędach pracy. Na tym samym poziomie utrzymują się w powiatowych centrach pomocy rodziny. W województwach zarówno plan, jak i wykonanie po drugim kwartale jest wyższe we wszystkich pozycjach w porównaniu z latami 2002 i 2003. Wykonanie wydatków to głównie przewozy regionalne, ponieważ jest to bardzo duża pozycja w samorządach województw - krajowe, pasażerskie przewozy autobusowe. Chodzi o ulgi ustawowe. Wnioski po drugim kwartale potwierdzają te, które były postawione po pierwszym kwartale. W efekcie wdrożenia tej ustawy widać wyraźnie, że zasadniczym sposobem stały się dochody własne. W tej chwili subwencja ogólna i dotacja spełniają rolę uzupełniającą. Dochody własne i subwencje stanowią 88.7 proc., dotacje celowe 11,3 proc. Dochody ogółem są nominalnie wyższe o 9,4 proc., a realnie o 6,7 proc. od dochodów zaplanowanych na 2003 r. W przypadku województw, po dwóch kwartałach można zauważyć powiązanie finansowe z koniunkturą gospodarczą kraju. Wykonanie podatku dochodowego od osób prawnych kształtowało się na poziomie 96,4 proc. W załącznikach do naszego materiału jest wyszczególniona realizacja tego podatku w poszczególnych województwach. W niektórych już po pierwszym półroczu odnotowano przekroczenie założeń planu. Podatek od osób fizycznych kształtuje się na poziomie wyższym aniżeli w analogicznym okresie. Zmniejszeniu uległa wysokość subwencji ogólnej bez części oświatowej, którą w naszych analizach pomijamy. Sposób jej podziału jest regulowany w drodze rozporządzenia i przy omawianiu skutków nie będzie rzutował na wyniki bez względu na to, czy ustawa weszłaby w życie od 1 stycznia 2004 r. I tak globalna kwota byłaby dzielona według algorytmu ustalonego wspólnie przez stronę rządową i samorządową. W ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przewidzieliśmy również dwuprocentową rezerwę po to, aby zabezpieczyć się przed skutkami nieprzewidywalnych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZdzisławaWasążnik">Do końca pierwszego półrocza uruchomione zostały środki w wysokości 58 mln zł dla 67 gmin i 191 powiatów, w tym 20 miast na prawach powiatu. Były to głównie środki przekazane na rodziny zastępcze i na finansowanie powiatowych urzędów pracy. Do podziału pozostała nam kwota ok. 140 mln zł. Zgodnie z propozycją strony samorządowej będziemy dzielić te środki teraz, po otrzymaniu sprawozdań za trzeci kwartał. Jest też propozycja strony samorządowej, żeby porównać realizację podatku dochodowego od osób fizycznych, ponieważ głównie w gminach sposób finansowania zmienił się poprzez zwiększenie wskaźnika udziału w tym podatku. Będziemy porównywać jego wykonanie w gminach do analogicznych okresów i tym jednostkom będziemy chcieli jeszcze przyznać dodatkowe środki. Wydatki są wyższe nominalnie o prawie 11 proc., realnie o 7,8 proc. W porównaniu do 2003 r. jednostki samorządu przeznaczą o 3 mld zł więcej na wydatki majątkowe. W kwestii oceny zadłużenia wydaje nam się, że globalne zadłużenie nie wskazuje na zagrożenia dla realizacji budżetu. Niemniej jednak szczególnie w tych jednostkach, w których poziom zadłużenia jest wyższy niż 50 proc., musimy dokładnie analizować sytuację zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków. Systemowego uregulowania ustawowego na pewno wymaga sprawa ustalania wysokości środków na zadania oświatowe. Jest to postulat strony samorządowej. Chodzi jej o to, żeby najwyższa pozycja w budżecie, jeśli chodzi o subwencje, licząca 25 mld zł nie była dzielona w drodze rozporządzenia, tylko w drodze ustawowej. Są to najważniejsze wnioski, jakie się nam nasunęły i które chcieliśmy przedstawić, jeśli chodzi o skutki obowiązywania ustawy, która była oceniania również przez samorządowców podczas konferencji wójtów, burmistrzów, jak również na kongresie gmin wiejskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CzesławaRudzkaLorentz">Ustawa pokazuje, że cel, jaki jej przyświecał, czyli zwiększenie samodzielności finansowania zadań przez jednostki samorządów terytorialnego poprzez oddanie do dyspozycji większej części środków, które nie są środkami znaczonymi, jest realizowany. Ze spraw, które mogą budzić wątpliwości czy też niepokój, chciałabym poruszyć kwestię, sygnalizowaną przez dyrektor Zdzisławy Wasążnik, rangi aktu, który reguluje podział subwencji oświatowej. W uzasadnieniu do projektu ustawy była mowa o tym, że to nie będzie akt docelowy właśnie ze względu na to, że trzeba będzie zmienić system finansowania zadań oświatowych. Chciałam zapytać dyrektor Zdzisławę Wasążnik, czy również sposób realizowania podziału środków będzie zmieniony i kiedy miałoby to nastąpić. Czy rzeczywiście 2006 r. jest brany pod uwagę? Jest to rzecz szalenie ważna w finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego. Druga sprawa to wyjaśniana już przez dyrektor Zdzisławę Wasążnik kwestia dotycząca podziału środków z rezerwy. Jest rzeczą zrozumiałą, że wtedy, kiedy wprowadza się nowe rozwiązania, jest potrzebna taka rezerwa, ponieważ trzeba reagować na sytuacje, których nie można było przewidzieć bądź uregulować systemowo. Natomiast mnie ciągle niepokoi fakt, że ten rozdział nie będzie następował według pewnych trwałych kryteriów. W tym roku będziemy premiować tych, którzy nie otrzymali środków z podatku dochodowego od osób fizycznych w porównywalnej wielkości. W przyszłym roku może być inaczej. Przypominam sobie okres, kiedy rozporządzenia o podziale subwencji oświatowej były zmieniane co roku i za każdym razem inne kryteria były brane pod uwagę. To spowodowało straszliwe zamieszanie, ponieważ bardzo trudno było się dostosować do nowych kryteriów podziału. Wiem, że sama rezerwa jest elementem trwałym systemu, ale chciałabym dowiedzieć się, czy nie przewiduje się ustalenia stałych zasad podziału, które przysłużyłyby się do lepszego planowania wydatków w jednostkach samorządu terytorialnego i dawałyby większe poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Chciałabym powiedzieć jeszcze o poruszonej przez posła Bogdana Zdrojewskiego kwestii zobowiązań, szczególnie w województwach. Z jednej strony zobowiązań ukrytych dotyczących służby zdrowia, z drugiej tych wobec inwestorów. Pamiętamy przecież, że województwa mają inwestować i że o 20 proc. wzrosły ich wydatki na inwestycje; wydaje się to jeszcze mało, chociaż nie jest źle. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że mają bardzo poważne zobowiązania wobec inwestorów i że dochodzi komplikacja z rozliczaniem podatku VAT i renegocjowaniem umów, to jawi się nam problem, który powinien szczególnie poddany kontroli. Wszystkie sprawy, które są ukryte i których nie wykazuje się w sprawozdaniach, powinny być bacznie obserwowane i badane. Chciałam jeszcze powiedzieć, że regionalne izby obrachunkowe posługują się wskaźnikiem udziału dochodów jednostek samorządu terytorialnego w dochodach budżetu państwa. Wydaje mi się, że to jest to bardzo niedobry wskaźnik, ponieważ nie ma zbiorczego budżetu państwa, a więc nie ma udziału. Po drugie w dochodach budżetu państwa są dochody, które potem występują w dochodach jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#CzesławaRudzkaLorentz">Powinniśmy ustalać właściwe relacje w obszarze sektora finansów publicznych. Wtedy zauważymy, że wydatki finalne budżetu państwa są niemal równe albo niewiele różniące się od wydatków sektora samorządowego. To pokazuje, czy rola samorządu rośnie w relacji do innych pozycji ujętych w sektorze finansów publicznych. Byłoby dobrze, abyśmy nie powielali dawnych wskaźników stosowanych jeszcze przed reformą samorządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszDobek">Mówiąc o celu wykonania tej ustawy, można stwierdzić, że został osiągnięty. Sprawdziła się zasada solidarności, o której mówiła dyrektor Zdzisława Wasążnik. To wszystko wskazuje na to, że zmieniła się struktura dochodów, zwiększyła się samodzielność finansowa, która jest określona dysponowaniem zasobów nieokreślonych, czyli środków własnych. W informacji dla Komisji o wykonaniu dochodów jednostek samorządu terytorialnego za pierwsze półrocze 2004 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2003 zwróciliśmy uwagę na następującą kwestię. Skarbnicy bardzo często podkreślają, że mimo pozytywnych ocen działania ustawy w roku bieżącym są różnice w ocenie w odniesieniu do poszczególnych kategorii, w tym zwłaszcza gmin wiejskich. Dlatego też proponujemy, aby w następnych kwartałach uszczegółowić tę informację, ponieważ jest rzeczą interesującą, czy potwierdzi się fakt, że gminy wiejskie są w najgorszej sytuacji, ponieważ to one najmniej korzystają z dobrej koniunktury gospodarczej kraju. Wskazaliśmy również, że warto pokusić się o szczegółową i indywidualną prezentację wyników za trzy kwartały w odniesieniu do miast na prawach powiatu. Ogólna dyskusja w mediach na temat sytuacji gmin, które muszą korzystać ze środków pomocowych, funkcjonować opierając się na programach naprawczych, spowodowała pewną ostrożność w działaniach władz samorządowych i zwróciła uwagę na fakt, że kategoria długu publicznego może w pewnym okresie czasu stać się problemem dla jednostki samorządu terytorialnego. Jest to kwestia doprecyzowania przepisów ustrojowych, a także zmiany obsady zarządów, co pomogło w niektórych przypadkach. Zatem można i trzeba ponieść konsekwencje za nie do końca racjonalne gospodarowanie zasobami publicznymi. Informacje, jakie napływają, wskazują, że są również jednostki, które w przyszłym roku będą miały do czynienia z podobnymi problemami i które będą musiały je rozwiązać. Podniesiona dyskusja unaoczniła, że trzeba bardzo ostrożnie postępować z zaciąganiem zobowiązań. Ostateczna ocena działania ustawy w zakresie dochodów, wydatków i deficytu, nakładów inwestycyjnych faktycznie poniesionych w porównaniu do zakładanych będzie wiadoma po czwartym kwartale, kiedy wszystkie zadania założone na ten rok zakończą się.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławaWasążnik">W kwestii podziału subwencji oświatowej chciałam poinformować, że jest to największa pozycja i zasady powinny być określone ustawowo. Za ten obszar jest odpowiedzialny minister edukacji narodowej i sportu. Rozmowy ze stroną samorządową są bardzo trudne. Ostateczny efekt będzie uzależniony od tego, jak szybko będą przebiegały prace i konsultacje strony rządowej, tj. Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu ze stroną samorządową. W kwestii środków dwuprocentowej rezerwy chcę zwrócić uwagę, że cała rezerwa składa się z dwóch części. Jedna to środki na finansowanie skutków zmian systemowych wynikających z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, a druga jest związana z inwestycjami. Ta druga powinna być z roku na rok mniejsza z uwagi na fakt, że są to środki przeznaczone na inwestycje, które zostały rozpoczęte jeszcze przed 1999 r. Zgadzamy się z poglądem, że najlepiej byłoby, gdyby nie tworzyło się rezerw w budżecie państwa i wtedy wszystkie środki mogłyby być dzielone w sposób systemowy. Tylko że zawsze mamy nadzwyczajne sytuacje - w tym roku też je mieliśmy. Z uwagi na fakt, że bierzemy do wyliczenia subwencji dane sprzed dwóch lat, to sytuacja faktyczna w danym roku w porównaniu do tej sprzed dwóch lata czasami znacznie się różni. Tak było w Nowym Sączu, gdzie odnotowano bardzo wysokie dochody z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych w roku 2002, natomiast bardzo duży spadek w roku 2004. Podobnych przypadków mieliśmy 7. Niestety, wtedy żaden system nie zadziała. Jedyną pomocą są środki z rezerwy. Ale zgadzam się, że takich środków ujętych w rezerwach powinno być jak najmniej. W kwestii zadłużenia jednostek samorządu wobec inwestorów chcę poinformować, że pojawił się problem podpisywania umów z odroczonym terminem płatności. Czasami mówi się potocznie o kredycie kupieckim, który nie jest wykazywany w kwocie zobowiązań. Polega to na tym, ze inwestor realizuje inwestycję. Natomiast gmina płaci mu za 10, 15 lat. Żeby wyeliminować tego typu sytuacje i żebyśmy my, jak również regionalne izby obrachunkowe posiadali stosowne informacje do rozporządzenia odnośnie do sprawozdawczości, od czwartego kwartału będziemy prosić jednostki samorządu o dodatkowe informacje o podpisanych umowach z odroczonym terminem płatności powyżej 6 miesięcy. Wtedy będziemy dokładnie wiedzieli, co się dzieje w samorządach, aby nie było tak, że zaraz po wyborach niektórzy wójtowie, burmistrzowie dowiadują się, że mają tak duże zadłużenie, iż praktycznie nie są w stanie realizować zadań. Zgadzamy się z propozycją prezesa Tadeusza Dobka, która będzie uwzględniona w ocenie. Zrobimy większe zróżnicowanie tej analizy szczególnie w odniesieniu do gmin. Podzielimy na pewne kategorie w zależności od liczby mieszkańców. Zgadzam się również z prezesem Tadeuszem Dobkiem, że pełne skutki będziemy mogli przedstawić po czwartym kwartale.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WaldyDzikowski">Wszyscy przedmówcy powiedzieli, że ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego osiągnęła swój zaplanowany cel, czyli nastąpiła decentralizacja finansów. Jednocześnie w finansowym systemie komunalnym pojawiły się większe środki, wzrosły dochody własne. W związku z tym budżet gmin powinien stać się bardziej stabilny. Dobrze się dzieje, że następuje zamiana dotacji na dochody własne, które rosną z uwagi na udział w podatkach dochodowych od osób prawnych i fizycznych, co oczywiście wiąże się koniunkturą gospodarczą kraju. Jeżeli dotacje i subwencje zamienią się na dochody w podatkach, to trzeba sobie zdawać sprawę, że rozwarstwia się średni dochód na jednego mieszkańca w gminie. Tak musi być, jeżeli to jest powiązane z koniunkturą gospodarczą. W kwestii subwencji oświatowej, która stanowi 30–40 proc. dochodów gmin, jeżeli zamienimy ją na udziały w podatkach dochodowych w dochodach własnych, to możemy „zagłaskać kota na śmierć”. System wyrównawczy musiałby być na tyle rozszerzony, że byłby jeszcze bardziej nieczytelny i byłby strasznie duży kłopot. Należy zatem dokładnie to przeanalizować. Rząd proponował w projekcie ustawy bardziej restrykcyjny system wyrównawczy. Z czego wynika zmniejszenie się liczby gmin bogatszych?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZdzisławaWasążnik">Dochody są liczone na podstawie dochodów podatkowych. Zmniejszyła się liczba gmin, których dochody przekraczają 150 proc. średniej krajowej. Ale to wszystko jest uzależnione od tego, jak się ukształtuje średnia krajowa. Jest jeszcze jedna sprawa wpływająca na zmniejszenie się liczby gmin bogatszych. W planie na rok 2004 przy naliczaniu subwencji równoważącej i wpłat, gminie, która miałaby z jednej strony otrzymywać subwencję równoważącą, a z drugiej dokonywać wpłat, od razu kompensowaliśmy to na szczeblu centralnym. Ta sprawa również zadecydowała, że jest mniejsza liczba gmin płacących opłaty wyrównawcze. Będzie łatwiej to porównać w roku 2005, ponieważ nie będzie już takiej kompensaty. Wtedy będziemy wiedzieli, czy zmniejszenie się tej liczby gmin było skutkiem obniżenia dochodów, czy kompensaty w budżecie centralnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechBorzuchowski">Chciałbym odnieść do końcowej części wypowiedzi posła Bogdana Zdrojewskiego, mianowicie do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł przed dwoma dniami. Mówię o tym dlatego, ponieważ byłem jednym z wnioskodawców w tej sprawie. To, o czym dyrektor Zdzisława Wasążnik wspominała, tj. o ukrytym zagrożeniu wynikającym z zadłużeń publicznych zakładów opieki zdrowotnej, które obciążyć budżety samorządów, staje się kwestią coraz bardziej realną. Oczywiście nie polemizuje się z wyrokiem Trybunału. Chciałem powiedzieć - że po pierwsze - Trybunał w trakcie rozprawy i poprzez odroczenie publikacji tego wyroku aż o dwa tygodnie od posiedzenia w tej sprawie, jak również w uzasadnieniu tego wyroku wskazał, że problem nie był tak oczywisty. Po drugie - można domniemywać, że gdyby zaskarżenie nie dotyczyło tylko ust. 6 art. 60 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, który mówi o zobowiązaniach i należnościach, które stają się już wielomilionowe i niejednokrotnie zaczynają sięgać wysokości budżetu powiatów, lecz miało szerszy charakter, czyli odnosiło się do całej ustawy i wskazywało również ust. 4, który mówi o pokrywaniu ujemnych wyników finansowych w trakcie funkcjonowania szpitala - byłaby jakaś szansa na rozwiązanie problemu zadłużeń. Wiele już jednostek samorządowych powiatowych, organów założycielskich dla szpitali powiatowych odczuwa realne zagrożenie. Są też takie, które swoje szpitale postawiły w stan likwidacji. Nie zrobiły tego dobrowolnie. Zmusiła ich do tego rzeczywistość, ponieważ poziom zadłużenia szpitali, ta spirala długów, która się staje zjawiskiem coraz bardziej powszechnym, sprawiła, że komornicy, blokujący konta wcześniej w kasach chorych, a obecnie w Narodowym Funduszu Zdrowia, doprowadzili do totalnego paraliżu funkcjonowania tych jednostek. W tej sytuacji starostowie powiatowi, czując moralną i społeczną odpowiedzialność przed swoją społecznością w zakresie zapewnienia ochrony zdrowia i nie mając żadnego wpływu na finansowanie zadań z tego zakresu, a chcąc je zapewnić, musieli podjąć działania polegające na pokryciu tych zobowiązań. To zdecydowanie przekracza zdolności budżetowe powiatów. Znam przykłady kilku powiatów, w których zobowiązania zostały spłacone dzięki zaciągnięciu zobowiązań kredytowych, które będą spłacane do roku 2009 czy 2010, totalnie paraliżując jakąkolwiek możliwość rozwojową tych powiatów. Praktycznie rzecz biorąc, powiaty mają środki w budżecie tylko na bieżące funkcjonowanie. Natomiast nie mają już żadnych szans na skorzystanie ze środków unijnych, ponieważ brak jest środków na udział własny. Skala zjawiska, jeśli chodzi o zadłużenie powiatów, jest tak duża, że sytuacja finansowa może się w ciągu krótkiego okresu czasu pogorszyć znacznie, wręcz lawinowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chciałbym odnieść się do trochę innego problemu, a mianowicie do kwestii dotyczących zapisów ustawy o zamówieniach publicznych i stawek podatku VAT, które zostały wprowadzone ustawami sejmowymi w poprzednim roku. Ja nawet nie myślałem, że te zmiany będą tak negatywnie wpływać na działalności samorządów. Brak jest również jednolitego stanowiska Urzędu Zamówień Publicznych, a wydaje się, że w tej właśnie sprawie powinna być pełna jasność i czytelne kryteria dostępu do określonych rozwiązań cywilnoprawnych. Stąd też chciałbym zaproponować, żeby Komisja przyjęła dezyderat, który skierowalibyśmy do premiera Rzeczypospolitej Polskiej, o następującej treści: „Wprowadzone w ubiegłym roku zmiany w ustawach podatkowych, a zwłaszcza w ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, spowodowały istotne zwiększenie obciążeń jednostek samorządu terytorialnego z tytułu wzrostu stawek podatku pośredniego od towarów i usług. Zmiany ustawowe spowodowały konieczność renegocjacji umów zawieranych przez jednostki samorządu terytorialnego z dostawcami towarów i usług, które niestety każdorazowo powodują także konieczność uwzględnienia wyższego kosztu zakupu bądź realizacji. Należy zaznaczyć, że kwestia dotyczy zadań będących w trakcie realizacji, gdzie, zawierając umowę, uwzględniono VAT według stawek obowiązujących przed 1 maja 2004 r. Biorąc pod uwagę protesty zgłaszane przez samorząd, Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zwraca się do pana premiera z prośbą o spowodowanie ustalenia i opublikowania jednolitej wykładni, wynikającej ze stosownych przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, która umożliwi uwzględnienie ustawowych zmian taryf podatkowych w obowiązujących umowach między jednostkami samorządu terytorialnego i dostawcami towarów i usług”. Czy taka treść dezyderatu odpowiada członkom Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WaldyDzikowski">Myślę, że tak. A dyrektor Zdzisława Wasążnik potwierdzi, że kwestia podatku VAT była głównym tematem ostatniego spotkania wójtów, burmistrzów, starostów i marszałków, jakie odbyło się w Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejCzerwiński">Myślę, że ten dezyderat nie jest potrzebny, ponieważ oficjalne stanowiska ministra finansów i prezesa Urzędu Zamówień Publicznych zostały przekazane samorządom i są ze sobą sprzeczne. Prezes mówi wprost, że jest to niezgodne z prawem, a minister finansów twierdzi, że nie ma pieniędzy na to i żeby samorządy dołożyły środków. Wydaje mi się więc, że w dezyderacie powinno się zapisać, iż samorządy żądają od premiera jednolitej wykładni sprzecznych informacji uzyskiwanych z dwóch publicznych źródeł.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WaldyDzikowski">Jeżeli jest taka rozbieżność, to może jednak warto, aby Komisja zabrała głos w tej sprawie i wskazała na niejednolitość tej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Właśnie po powzięciu informacji, że są różne interpretacje przepisów ustawy, uznałem, że trzeba skierować nasze wystąpienie do premiera z prośbą o opracowanie jednolitej wykładni. Nie może być tak, że każdy urząd centralny przygotowuje swoją interpretację i w efekcie nie wiadomo, która jest ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogdanZdrojewski">Uważam, że projekt dezyderatu jest dobry i że trzeba go przyjąć jak najszybciej. Przypomnę, że są dwa projekty, które znajdują się w Sejmie. Jeden jest skierowany do tych, którzy myślą o możliwości zwrotu podatku VAT w określonych sytuacjach, a drudzy, którzy liczą na enumeratywne wymienienie określonych przypadków po to, aby stawkę podatku VAT obniżyć do tej, jaka obowiązywała przed 1 maja. Przypomnę, że w tej chwili najtrudniejsze i najważniejsze są sprawy dotyczące przetargów zakończonych przed dniem 1 maja 2004 r., co skutkuje wykonaniem prac i rachunkami po 1 maja 2004 r. w odniesieniu do podmiotów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WaldyDzikowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekt dezyderatu przedstawiony przez posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekKuchciński">Podzielając uwagi posła Bogdana Zdrojewskiego odnoszące się do długu i możliwości finansowych, inwestycyjnych gmin, chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw. Wydaje mi się, że skutki ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego są jednak zróżnicowane dla różnych samorządów w odniesieniu do tych prac i symulacji, które były przedstawiane nam w ubiegłym roku, gdy Sejm pracował nad projektem tej ustawy. Oczywiście, generalnie dochody w samorządach wzrosły. Niektóre gminy odeszły od podatku wyrównawczego, z czego są zadowolone. Inne zostały nim jeszcze bardziej obciążone, jak choćby Warszawa dodatkowo o prawie 200 mln zł po pierwszych 6 miesiącach. Tak więc trzeba o tym także pamiętać. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że jest znaczna liczba samorządów, gmin i powiatów w tym przede wszystkim wiejskich, w których podatek ten występuje, doznały uszczerbku w dochodach wskutek niewłaściwego wyliczenia wpływów z podatków dochodowych od osób fizycznych i od osób prawnych. Jest to od kilku do nawet kilkunastu procent, co dla gmin, których budżet jest kilkumilionowy, jest bardzo znacznym obciążeniem. W efekcie nie realizują zadań nałożonych ustawą, takich jak choćby oświetlenie dróg. Takie zjawisko, według uzyskanych informacji, występuje w kilkunastu gminach i powiatach. Powiat łańcucki na Podkarpaciu według wyliczeń Ministerstwa Finansów powinien otrzymać w tym roku 4200 tys. zł z podatku dochodowego od osób fizycznych. Założenia powiatu były bardziej ostrożne i mówiły o 3400 tys. zł. Po pierwszym półroczu starosta poinformował mnie, że to założenie może nie być zrealizowane, bo tak słabe są wpływy z podatków. To oczywiście negatywnie wpływa na realizację zadań jednostek. W związku z tym chciałbym zwrócić uwagę, że część samorządów nie wygospodarowała środków na inwestycje, które mogłyby być wkładem własnym do środków z funduszy europejskich. W efekcie w polityce rozwoju na poziomie lokalnym może występować duża różnica w poziomie cywilizacyjnym. Czy zatem nie należałoby zastanowić się nad zmianą wysokości wskaźnika ustalającego, które samorządy mogą korzystać z dwuprocentowej rezerwy przeznaczonej na uzupełnienie swoich dochodów? Chodzi nie tylko o zadania, które są nałożone ustawowo na samorządy, lecz o pomoc w zabezpieczaniu pieniędzy na inwestycje, w tym tworzenie wspomnianego wkładu własnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejCzerwiński">Moim zdaniem optymistyczne oceny skutków działania ustawy są postawione trochę na wyrost. Na pewno pozytywną rzeczą jest to, że udało się rozwiać obawy, iż oparcie dochodów na udziale w podatkach dochodowych od osób fizycznych i prawnych mogłoby być stać się zagrożeniem dla stabilności budżetów samorządów. Sytuacja jest korzystna. Nie ulega wątpliwości, że środki z tych podatków wsparły budżety samorządów. Być może trzeba pójść dalej i oprzeć dochody na wpływach z podatku VAT, akcyzy. Warto się nad tym zastanowić. Realny wzrost dochodów samorządów wyniósł nieco ponad 9 proc., ale musimy pamiętać, że na ten wynik też miał wpływ znaczny wzrost gospodarczy, jaki nastąpił w latach 2003–2004. Chciałem dodać, że mimo iż samorządy mają więcej środków, to raczej pokrywają nimi zobowiązania, niż przeznaczają na wydatki inwestycyjne. Dowodem jest wzrost zadłużenia, który jeśli wynika z zadań inwestycyjnych, jest prawidłowy, ponieważ oznacza rozwój danego samorządu. Ale wskaźniki mówiące, że nakłady na inwestycje spadają, a zadłużenie rośnie, dowodzą, że samorządy wydają środki na administrację albo na spłatę zadłużenia. W kwestii służby zdrowia chcę powiedzieć, że wiele powiatowych szpitali podjęło trud i zrównoważyło budżet, a kiedyś to zadanie było ustawowe, a nie samorządowe. W zakresie zadań edukacyjnych sytuacja w małych gminach jest bardzo ciężka, ponieważ większość pieniędzy jest przeznaczana na utrzymanie szkół. Moim zdaniem, zespół monitorujący powinien poddać ocenie kwestię malejących nakładów na inwestycje z jednoczesnym wzrostem zadłużenia i stwierdzić, czy dodatkowe pieniądze są przeznaczane na administrację, czy też na zadania ustawowe? Oddłużenie służby zdrowia nie powinno polegać na przerzuceniu pieniędzy do samorządu, tylko na umorzenie części zobowiązań długofalowych. Na koniec chcę zwrócić uwagę, że wpływy z głównego źródła dochodów, jakim do niedawna był podatek od nieruchomości, zmniejszyły się o 7 proc. A pamiętamy, że samorządy krytykowały decyzję podjętą podczas prac nad ustawą budżetową, którą wprowadzono mniejsze stawki podatkowe dla terenów rolniczych, leśnych i tych przeznaczonych pod zalewy gospodarki wodnej, twierdząc, że to będzie znacznym zagrożeniem dla ich budżetów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanSzwarc">Odnosząc się do kwestii podatku dochodowego od osób prawnych, chciałem powiedzieć, że urzędy skarbowe wpłacają na poczet gminy zaliczki, które pochodzą z wpływów z tego podatku. W tej chwili niektóre gminy są zobowiązane do ich zwrotu. Czy rzeczywiście te dochody zostały dobrze oszacowane? Okazuje się, że niektóre gminy muszą zwracać pieniądze do urzędu skarbowego, kiedy tymczasem Bank Śląski cały czas wykazuje, że ponosi straty i z związku z tym nie ma żadnych środków z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanKochanowski">Rzeczywiście, ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wdrożyła się w życie i dobrze się sprawdza w samorządach. Chyba udało się nam zmienić filozofię myślenia i odejść od dotacji oraz subwencji. Nie zgadzam się ze stanowiskiem posła Andrzeja Czerwińskiego, że to nie jest zasługą samorządu. Uzależnienie dochodów samorządu od wpływów z podatków dochodowych od osób prawnych i fizycznych pobudziło samorządy do bardziej aktywnych działań na rzecz pozyskiwania kapitału dla gmin, czyli na rozwój inwestycji, przygotowanie infrastruktury, stworzenie nowych miejsc pracy. Bardzo dobrze się sprawdza łączenie zaradności samorządów z rozwojem gospodarczym. Chciałem zwrócić uwagę na to, że system wyrównawczy jest trochę niebezpieczny, ponieważ będzie premiował samorządy, które nic nie robią w zakresie własnego rozwoju. Ten mechanizm powinien być stosowany tylko w okresie przejściowym. Potem należałoby się zastanowić, czy nie powinno się połączyć słabych gmin z innymi. Takie połączenie wyszłoby na dobre każdej ze stron. Znam niewielkie gminy, których zasadność istnienia budzi wątpliwości. Czasem koszt administrowania takiej gminy jest większy niż środki, które pozyskuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WaldyDzikowski">Partnerstwo w dzieleniu biedy i bogactwa powinno mieć miejsce między samorządem a państwem. Żeby ono było pełne, samorządy powinny mieć udział we wpływach nie tylko z podatków dochodowych od osób prawnych i fizycznych, lecz także z podatku VAT i akcyzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejCzerwiński">Odnosząc się do wypowiedzi posła Jana Kochanowskiego, chciałem wyraźnie podkreślić, że ustawa zaowocowała gospodarnością i zaradnością samorządów, które rzeczywiście wypracowały więcej, niż można się było spodziewać. Moja konkluzja tylko była taka, że wypracowany zysk nie został przeznaczony na rozwój, lecz w części na spłatę zobowiązań innych, niezaradnych instytucji publicznych. Byłoby lepiej nie tylko dla jednostek samorządu terytorialnego, lecz także dla obywateli, gdybyśmy rzeczywiście uwolnili energię jednostek samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekKuchciński">Nie zgadzam się z poglądem posła Jana Kochanowskiego. Moim zdaniem, jednym z głównych obowiązków państwa jest wsparcie jednostek słabszych. Tutaj mamy sytuację złą, dającą dużo słabszą pozycję startową w polityce rozwoju tym samorządom, którym brakuje pieniędzy ze względu na zmiany ustawowe. Nie mają pieniędzy na rozwój oraz na inne zadania, które zostały im przekazane jak przewozy regionalne. W efekcie samorządy wojewódzkie likwidują linie kolejowe, które umożliwiały wielu małym gminom, górski czy zalesionym kontakt ze światem. Jest to więc dodatkowe osłabienie możliwości rozwojowych takich gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławaWasążnik">Odnosząc się do wypowiedzi posła Marka Kuchcińskiego, chciałam powiedzieć, że po wejściu w życie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przygotowaliśmy prognozę na 2004 r. Okazało się, że w przypadku jednostek, które mogłyby stracić w związku z nowymi przepisami, trzeba będzie uruchomić dodatkowe środki z rezerwy. Chodzi o 67 gmin. W przypadku zaś gmin, w których są zlokalizowane liczne podmioty gospodarcze, wiadomo było, że te gminy będą miały większe wpływy z podatków dochodowych od osób prawnych. Natomiast w gminach wiejskich, gdzie brak jest wpływów z tego podatku, będzie stosowany system wyrównawczy. Gdyby nie było tego systemu, biedniejsze miasta nie otrzymałyby dodatkowych środków. Bogatsze jednostki po odprowadzeniu wpłat zyskują, i to dość znacznie. Żadna z nich nie traci. W kwestii ustalenia podatku dochodowego od osób fizycznych chcę powiedzieć, że, zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, minister finansów do 15 października ma obowiązek podać planowaną stawkę podatku dla każdej jednostki samorządu terytorialnego. Jutro przekażemy taką informację na rok 2005 z zastrzeżeniem, że są to dane szacunkowe. O stawce podatku decyduje jednostka samorządu terytorialnego, ponieważ minister finansów nie ma wpływu na to, ilu podatników skorzysta z ulg i w jakiej wysokości. W tym roku w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na rok 2005 jest zapisane, że udziały we wpływach do budżetu państwa w podatku dochodowym od osób fizycznych zostaną wykonane. Samorządy mają w nim udział w wysokości 46 proc. z tego tytułu. Nie umiem odnieść się do sytuacji powiatu łańcuckiego, którą potem dokładnie przeanalizujemy. Generalnie zaś podatek dochodowy od osób fizycznych charakteryzuje się tym, że są mniejsze wpływy w pierwszym okresie, większe zaś w ostatnich miesiącach. Ze względu na to, że opieramy się na danych z izb skarbowych, to mogę powiedzieć, że samorządy ostatnią ratę otrzymają w styczniu. Tak więc na razie nic nie wskazuje na to, że planowane udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych nie zostaną wykonane. W kwestii uwzględnienia wskaźników inwestycyjnych przy podziale rezerwy dwuprocentowej chcę powiedzieć, że nie można tego zrobić, ponieważ zapis ustawowy mówi, że ta rezerwa jest przeznaczona na sfinansowanie skutków zmian wynikających z wprowadzenia w życie tej ustawy. Nie zmieniliśmy sposobu finansowania inwestycji. Wszystkie zadania, których sposób finansowania się zmienił, były zadaniami bieżącymi. W związku z tym te środki nie mogą pochodzić z dwuprocentowej rezerwy. Natomiast jeżeli samorząd dostanie dodatkowe wsparcie, to o jego przeznaczeniu zadecyduje organ stanowiący. Jeżeli taka będzie decyzja władz lokalnych, to wsparcie to może być przeznaczone na inwestycje. Odnosząc się do wypowiedzi posła Andrzeja Czerwińskiego, chcę poinformować, że, według naszych danych, w 2002 r. nastąpiło pewne obniżenie wydatków inwestycyjnych. W 2001 r. poziom tych wydatków wynosił 13.700 mln zł, w 2002 r. 13.200 mln zł, w 2003 r. 12.300 mln zł, plan w roku 2004 - 17.500 mln zł. Tak więc w 2004 r. planuje się większe wykonanie wydatków inwestycyjnych. W kwestii podatku od nieruchomości z naszych danych wynika, że wpływy z tego tytułu wzrastają. Wykonanie po drugim kwartale 2004 r. wynosi 5,6 proc., w 2003 r. - 4,9 proc. i w roku 2002 - 4,9 proc. Natomiast w informacji, która znalazła się na stronie 17 naszego opracowania o skutkach obowiązywania ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jest tabela, w której pokazujemy, jaki jest udział podatku od nieruchomości w globalnej kwocie dochodów własnych. Jeżeli wzrastają udziały w podatkach dochodowych od osób prawnych i fizycznych, to zmniejsza się udział w strukturze, ale to nie oznacza, że zmniejszyły się wpływy. Udziały z podatku dochodowego od osób prawnych i fizycznych są przekazywane od wpływów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZdzisławaWasążnik">Zwroty mogą wynikać z nadpłaty. Ale takie sprawy należałoby wyjaśniać z konkretnymi urzędami skarbowymi, ponieważ minister finansów nie planuje wpływów z tytułu tych podatków ani ich nie przekazuje. Ze sprawozdań, jakie wpływają do Ministerstwa Finansów można wysnuć wniosek, że w niektórych, indywidualnych przypadkach rzeczywiście jest zwrot, ale tylko tam, gdzie były nadpłaty. Odnosząc się do wypowiedzi posła Jana Kochanowskiego chcę powiedzieć, że system wyrównawczy nie wyrównuje całkowicie ubytku w dochodach. W gminach wyrównanie kształtuje się na poziomie 90 proc., w powiatach 88 proc., w województwach 70 proc. Wydaje się więc, że jednostki nie będą zainteresowane tym, żeby czekać na pieniądze z budżetu państwa. Niemniej jednak nie wykorzystują szansy, jaką stworzyliśmy w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, polegającą na uzyskaniu dodatkowego PIT w przypadku łączenia się. Do tej pory żadna jednostka nie zgłosiła się z taką propozycją. Natomiast my musimy wziąć pod uwagę również fakt, że w przypadku dalszego decentralizowania zadań i nierozwiązania problemu przekazania subwencji oświatowej, to zróżnicowanie będzie jeszcze większe. Wtedy system wyrównawczy musiałby być rzeczywiście zmodyfikowany, zbudowany na nowo i jeszcze bardziej wzmocniony, ponieważ mamy bardzo duże zróżnicowanie pomiędzy gminami i powiatami. W województwach jest ono mniejsze. Niemniej jednak system wyrównawczy wobec subwencji oświatowej, według naszych wstępnych rachunków, które wykonaliśmy w ubiegłym roku, musiałby być jeszcze silniejszy niż obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejCzerwiński">Poseł Bogdan Zdrojewski mówił, że w 2003 r. nastąpił spadek inwestycji, a dyrektor Zdzisława Wasążnik powiedziała, że był wzrost.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławaWasążnik">W 2004 r. jest planowany wzrost wydatków inwestycyjnych do wysokości 17.500 mln zł. W 2003 r. było 12.300 mln zł i w stosunku do roku 2002 był spadek. Poseł Bogdan Zdrojewski opierał się na danych zawartych w sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za 2003 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WaldyDzikowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>