text_structure.xml 32.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TomaszNałęcz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Na dzisiejszym posiedzeniu chcieliśmy państwu zaprezentować informacje o pracach prezydium Komisji i podjętych ustaleniach w sprawie przebiegu dalszych prac. Jest oczywiste, że na ten temat będą mogli państwo wymienić uwagi. W drugiej części porządku obrad znajdą się sprawy różne. Czy mają państwo uwagi do tak sformułowanego porządku obrad Komisji? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Chciałbym państwa poinformować, że prezydium Komisji spotkało się dwukrotnie. W dniu wczorajszym spotkanie odbyło się w godzinach popołudniowych. Podobnie spotkaliśmy się w dniu dzisiejszym o godzinie 10. Jednym z podjętych wczoraj ustaleń było zaproszenie prokuratora generalnego na posiedzenie prezydium Komisji. W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie z prokuratorem generalnym, a jednocześnie ministrem sprawiedliwości Grzegorzem Kurczukiem, który przybył do nas w towarzystwie prokuratora krajowego, pana Karola Napierskiego. Zastanawialiśmy się nad organizacją prac Komisji, co jest naszym regulaminowym obowiązkiem. Na posiedzeniu prezydium byliśmy zgodni, że nasze prace należy organizować w taki sposób, żebyśmy mogli pracować jak najszybciej i najbardziej wydajnie. Jednocześnie chodzi nam o to, żeby nasze prace były możliwie najbardziej efektywne. Szybkimi krokami chcemy przybliżać się do momentu, w którym będziemy mogli przesłuchiwać świadków. To właśnie jest istotą pracy naszej Komisji. Prezydium Komisji było zgodne, że do posiedzenia, na którym będziemy przesłuchiwać świadków, trzeba się starannie przygotować. Dlatego postanowiliśmy, że należy wyposażyć członków Komisji w odpowiednie materiały. Zażądaliśmy od prokuratora prowadzącego śledztwo uwierzytelnionych dokumentów na temat prowadzonego śledztwa. Postanowiliśmy także wystąpić do Kancelarii Sejmu o wszystkie materiały prasowe, które ukazały się na temat prowadzonej przez nas sprawy, poczynając od 27 grudnia ubiegłego roku. Możliwe jest dołączenie wcześniejszych materiałów, które dotyczyły tej sprawy. Wiemy, że był przynajmniej jeden taki materiał. Zestawienie tych materiałów pozostawiamy kompetentnym pracownikom Kancelarii Sejmu, a konkretniej mówiąc Biblioteki sejmowej. Postanowiliśmy, że zażądamy od prokuratora przedstawienia materiałów dowodowych, w tym kasetę magnetofonową z zapisem rozmowy Lwa Rywina z Adamem Michnikiem. Chcemy skompletować materiały dotyczące prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Poza jednolitym tekstem ustawy oraz proponowanych zmian, będziemy chcieli zapoznać się z rządową autopoprawką oraz protokołami z posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu z prac nad tym projektem. Chcemy także zapoznać się z materiałami z prac podkomisji. Ustaliliśmy, że w tej chwili istnieje tylko zapis na taśmie magnetofonowej. Nie ma innych materiałów z posiedzeń podkomisji. Odpowiednie służby sejmowe podjęły już działania, żeby spisać to, co jest na taśmach i dostarczyć zapis członkom Komisji. Te materiały zostaną państwu dostarczone najszybciej, jak będzie to możliwe. Dostaną je państwo wtedy, gdy materiały będą gotowe do przekazania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TomaszNałęcz">Zobowiązaliśmy Kancelarię Sejmu do podjęcia pośpiesznych działań w tej sprawie. Prezydium Komisji było zgodne, że nasze żądanie o materiały dotyczące śledztwa nie powinno utrudniać jego prowadzenia. Z takim wnioskiem zwracamy się do wszystkich członków Komisji. Nie chcemy komplikować śledztwa i uniemożliwiać zrealizowania taktyki przyjętej przez prokuratora. Przed nami jest jeszcze spotkanie z szefem prokuratury apelacyjnej, który nadzoruje śledztwo, a także z prokuratorem, który bezpośrednio je prowadzi. Chcielibyśmy możliwie szybko spotkać się z tymi osobami. Stanęliśmy jednak przed dość trudnym wyborem. W przypadku rygorystycznego domagania się jak najszybszego spotkania, zakłóceniu uległoby prowadzone śledztwo, a zwłaszcza przesłuchania. W tej chwili prokurator ma ustalony terminarz przesłuchań. Konkretnym osobom zostały już doręczone wezwania na przesłuchania. Zgodnie z wcześniej przyjętymi zasadami odstąpiliśmy od złożenia w tej sprawie kategorycznego żądania. Z prokuratorami spotkamy się w takim terminie, żeby nie zakłócać prac prowadzonego śledztwa. Z informacji przekazanych nam przez prokuratora generalnego oraz prokuratora krajowego wynika, że materiałów z prokuratury możemy oczekiwać najpóźniej w ciągu 10 dni. Gdyby w śledztwie nastąpiły jakieś zmiany, które zakłócałyby tę prognozę, zastanowimy się nad możliwością przystąpienia do intensywnych działań. Istnieje możliwość, żeby działania te były równoległe z działaniami prowadzonymi w toczącym się obecnie śledztwie. W ocenie prokuratury, przy przyjętej strategii prowadzenia śledztwa, materiały te zostaną dostarczone nie później niż w ciągu 10 dni. W tym czasie materiały te zostaną przekazane do dyspozycji członków Komisji. Jednak, żeby otrzymać te materiały, musimy o nie oficjalnie wystąpić. Nasze wszystkie działania muszą mieć charakter oficjalny. Dlatego chcemy zaproponować państwu przyjęcie uchwały nr 1. Bez tej uchwały przewodniczący Komisji nie będzie mógł oficjalnie wystąpić o materiały dotyczące prowadzonego śledztwa, a także o żadne inne materiały. Uchwała została sformułowana w taki sposób, żeby na jej podstawie przewodniczący Komisji mógł występować o wszystkie materiały, których członkowie Komisji sobie życzą. Nie będzie już potrzeby podejmowania takiej samej uchwały w przypadku potrzeby uzyskania jakichkolwiek innych materiałów. Na podstawie uchwały przewodniczący Komisji będzie mógł działać przez cały czas, w którym działać będzie Komisja. Tyle miałem państwu do przekazania. Czy członkowie prezydium chcieliby uzupełnić tę informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanLewandowski">Uzupełniając wystąpienie pana przewodniczącego chciałbym dodać, że skompletowanie materiałów z prac Komisji Kultury i Środków Przekazu nad projektem ustawy obejmuje również zapis z posiedzeń podkomisji. Z obrad podkomisji nie robi się protokołów. Jednak ta sprawa stanie się również przedmiotem badania prowadzonego przez Komisję Śledczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TomaszNałęcz">Od razu chciałbym poinformować, w jaki sposób wyobrażamy sobie harmonogram następnych posiedzeń Komisji. Sądzę, że może to państwa interesować, chociaż w tej chwili jest to jedynie pewna prognoza. Na pewno będziemy ją modyfikować, jeśli nastąpią jakieś istotne zdarzenia. Uważamy, że zapoznanie się ze wszystkimi materiałami zajmie członkom Komisji co najmniej kilka dni. Wszystko będzie zależało od tego, jak szybko będą państwo je czytać. Sądzimy, że zapoznanie się z materiałami może trwać od 4 do 7 dni. Proponujemy, żeby Komisja pracowała codziennie. Będziemy się starać, żeby dzień pracy Komisji nie przekraczał 8 godzin. Jeśli będzie tego wymagać dobro prowadzonych przez nas przesłuchań, będziemy mogli odstąpić od 8-godzinnego dnia pracy. Nie chcielibyśmy, żeby Komisja pracowała w dniach obrad Sejmu. Będziemy starali się organizować prace Komisji w taki sposób, żeby wszyscy posłowie mogli brać udział w posiedzeniach Komisji. W dniach posiedzeń Sejmu posłowie mają wiele innych obowiązków, których nie mogą przełożyć. W związku z tym chcemy, żeby Komisja pracowała codziennie od poniedziałku do soboty, z wyjątkiem dni, w których odbywają się posiedzenia Sejmu. Z przyjętej przez prezydium prognozy wynika, że pierwsze posiedzenie Komisji, na którym będziemy mogli prowadzić przesłuchania, na podstawie zebranych materiałów, z którymi wcześniej się zapoznamy, może się odbyć w poniedziałek 27 stycznia br. Jeśli chcemy odbyć to posiedzenie, będziemy musieli się jeszcze raz spotkać. Sądzę, że będzie to krótkie posiedzenie, które będzie mogło się odbyć w trakcie obrad Sejmu. Mam nadzieję, że nasze posiedzenie nie będzie uniemożliwiać posłom wykonywania ich obowiązków. W imieniu Komisji wystąpię do marszałka Sejmu o zgodę na odbycie tego posiedzenia. Przed rozpoczęciem przesłuchań Komisja będzie musiała podjąć w drodze uchwały decyzję o tym, kogo wezwiemy na przesłuchanie i jaka będzie kolejność wezwań. Nie możemy podjąć takiej decyzji w dniu dzisiejszym. Do podjęcia tej decyzji będzie nam potrzebna wiedza zawarta w materiałach, które dopiero otrzymamy. Chcę państwa poinformować, że prezydium Komisji będzie pracowało przez cały czas. Członkowie prezydium będą w kontakcie z członkami Komisji. Jeśli uznają państwo, że otrzymane materiały są wystarczające, zwołamy posiedzenie, na którym ustalimy kolejność wezwań na przesłuchania. Chciałbym, żeby takie posiedzenie odbyło się w przyszłym tygodniu w środę lub w czwartek. Chodzi o to, żeby był czas na oficjalne doręczenie urzędowych wezwań. Sądzę, że są to już wszystkie informacje, które chciałem państwu przekazać. Czy członkowie prezydium Komisji chcieliby coś dodać do mojej informacji? Nie. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanRokita">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji pytałem o kalendarz naszych prac w najbliższym czasie. Przed chwilą pan przewodniczący przedstawił w tej sprawie pewne propozycje. Chciałbym, żeby doprecyzował pan te propozycje, gdyż mam wrażenie, że przedstawione propozycje są niezbyt logiczne. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Chcąc wypowiadać się w sposób nie oparty jedynie na pewnych przypuszczeniach, w kwestii osób, które powinny być zaproszone na posiedzenie Komisji w celu złożenia wyjaśnień, potrzebujemy przynajmniej 3 dni na to, żeby móc zapoznać się z materiałami. Tyle czasu potrzebuję, a sądzę, że podobnie myślą także inni posłowie. Musimy zapoznać się z aktami całej sprawy, a także z kompletem publikacji prasowych na ten temat. Mówiąc o publikacjach prasowych myślę także o nagraniach audycji radiowych i telewizyjnych, które dotyczyły tej sprawy. Nie wiem, czy przewodniczący Komisji w taki sam sposób rozumie pojęcie publikacji prasowych. Z pobieżnej obserwacji tych audycji wynika, że osoby publiczne w audycjach telewizyjnych i radiowych formułowały wiele ważnych twierdzeń, które nie padały nigdzie indziej. Jeśli nasze prace mają mieć jakikolwiek sens, to pracując intensywnie potrzebujemy co najmniej 3 dni, żeby zapoznać się z tymi materiałami. Dopiero później możemy spotkać się na posiedzeniu, na którym będziemy mogli ustalić listę osób, którym chcielibyśmy postawić pytania. Jeśli pan przewodniczący planuje, że takie posiedzenie mogłoby odbyć się w środę lub w czwartek, to wszystkie materiały dotyczące śledztwa wraz ze słynnym nagraniem, a także komplet publikacji prasowych, powinien zostać przekazany członkom Komisji nie później niż w poniedziałek. Powinniśmy mieć przynajmniej 3 dni, żeby zapoznać się z tymi materiałami. Od razu zaznaczę, że zapoznanie się z tymi materiałami w ciągu 3 dni nie będzie łatwe. Przypomnę, że przed chwilą pan przewodniczący mówił o terminie 4–7 dni. Ja ograniczyłem ten termin do 3 dni. Robię to dlatego, że wiem, iż chodzi nam o przyspieszenie prac Komisji. Uważam, że 3 dni do minimalny czas na zapoznanie się z materiałami, jeśli nasze prace mają być prowadzone w sposób poważny. Dopiero po ustaleniu listy będziemy mogli ustalić terminy przesłuchań i wzywać osoby do udzielenia wyjaśnień. Bardzo proszę o zgodę na taki sposób procedowania. Jestem przekonany, że inny sposób działania byłby nieracjonalny. Jest jeszcze jeden problem. Rozumiem, że intencją pana przewodniczącego, a także prezydium Komisji jest przyznanie stałych uprawnień do pozyskiwania wszystkich materiałów, co w tej chwili budzi mój niepokój. Można sądzić, że wszystkie materiały, w tym dokumenty i akta, uzyskane na podstawie tego upoważnienia, będzie otrzymywał pan przewodniczący lub członkowie prezydium Komisji. Istnieje niebezpieczeństwo, że w tej sytuacji Komisja podzieli się na osoby, które wiedzą więcej i osoby, które wiedzą mniej. Chciałbym tego uniknąć. Rozumiem, że nie taka była intencja prezydium Komisji. W związku z tym proszę, żeby do treści uchwały dołączyć zdanie w brzmieniu: „Wyjaśnienia, dokumenty i akta, o których mowa, będą niezwłocznie udostępniane członkom Komisji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TomaszNałęcz">Sam chciałem zaproponować rozszerzenie uchwały o takie zdanie. Rozumiem, że prezydium Komisji może dołączyć do projektu uchwały zaproponowane przez pana zdanie w drodze autopoprawki. Jako przewodniczący Komisji mogę obiecać, że żadnego dokumentu nie zatrzymam dla siebie. Wszystkie dokumenty będę przekazywał członkom Komisji. Jeśli mamy sprawnie funkcjonować, to podobne zobowiązanie powinni złożyć także pozostali członkowie Komisji. Jednak w tym przypadku będzie to zobowiązanie o charakterze moralnym. Mam nadzieję, że jeśli inni członkowie Komisji wejdą w posiadanie dokumentów istotnych dla działania Komisji, podzielą się uzyskaną wiedzą z pozostałymi członkami Komisji. Chodzi mi o to, żeby nikt z członków Komisji nie wyciągał nagle nieznanych nikomu dokumentów. Chciałbym, żebyśmy wszyscy pracowali na dokumentach, które są wszystkim znane. Muszę stwierdzić, że dodanie tego zdania do uchwały powoduje, że nie będę miał żadnej swobody działania. Jednak opowiadam się za przyjęciem tego zdania. Chciałbym teraz wrócić do sprawy terminu następnego posiedzenia. Całkowicie podzielam zdanie posła Jana Rokity w tej sprawie. Rozmawialiśmy już z prokuratorem generalnym oraz prokuratorem krajowym. Jednak nie potrafili nam oni podać konkretnych terminów. Przedstawili nam jedynie pewną prognozę na temat zakończenia obecnej fazy śledztwa. Intencją prokuratury jest to, żeby działania były możliwie najbardziej sprawne. Jednocześnie działania mają być prowadzone bez niebezpiecznego w takich przypadkach pośpiechu. Przedstawiłem państwu scenariusz, który przewiduje najszybsze możliwości spotkań. Jeśli materiały otrzymamy z opóźnieniem, ten harmonogram będzie przesunięty. Jako przewodniczący będę w stałym kontakcie ze wszystkimi członkami Komisji. Nie będę zwoływał posiedzenia Komisji tylko po to, żeby przełożyć terminy. Przyjmujemy, że są to jedynie terminy robocze. Mam świadomość, że intencją wszystkich członków Komisji jest takie działanie, żeby opinia publiczna była przekonana, iż nasze działania są sprawne i prowadzone bez jakiejkolwiek zwłoki. Jeśli wystąpi zwłoka, to powinna być uzasadniona jedynie względami merytorycznymi. Chciałem, żeby ustalone terminy spotkań były możliwie najszybsze. Wiem o tym, że niektóre media szykują się do bezpośrednich transmisji z naszych obrad. O naszych działaniach publikowane będą obszerne informacje. Z tego powodu przedstawiłem państwu kalendarz naszych działań, żeby nikogo nie zaskakiwać, a zwłaszcza dziennikarzy. Rozumiem, że wszyscy posłowie dysponują czasem do pracy od momentu powołania do naszej Komisji, z wyjątkiem niedziel oraz dni, w których odbywają się posiedzenia Sejmu. W związku z czym posłowie nie będą zaskoczeni żadnym terminem. Stawią się na każde wezwanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanRokita">W związku z tą deklaracją chciałbym uzyskać dodatkowe informacje. Chciałbym wyobrazić sobie kalendarz naszych prac. Rozumiem, że wszyscy posłowie otrzymają akta sprawy z prokuratury, łącznie z osławionym nagraniem. Mam nadzieję, że będzie to pełne nagranie, a nie fragmentaryczne. Niezależnie od tego otrzymamy komplet publikacji prasowych, w tym zapis wypowiedzi wszystkich osób publicznych na ten temat. Mam nadzieję, że materiały te obejmować będą wypowiedzi publikowane przynajmniej przez najważniejsze stacje. Dopiero po trzech dniach od momentu, gdy otrzymamy te materiały, może odbyć się posiedzenie, na którym będziemy zastanawiać się nad tym, kogo mamy przesłuchać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TomaszNałęcz">Zgadzam się na tę propozycję. Chciałbym dodać, że nie będziemy oczekiwać na to, że otrzymamy kompletne materiały. Sądzę, że właśnie taka jest także intencja posła Jana Rokity. Będziemy państwu dostarczać dokumenty zaraz po tym, jak wpłyną do Sekretariatu Komisji. W tej chwili nietrudno jest przewidzieć, że jako ostatnie wpłyną do nas akta z prokuratury, które są dla nas najważniejsze. Od momentu dostarczenia ich posłom muszą upłynąć 3 dni. Dopiero wtedy zwołamy posiedzenie Komisji. Czy wyrażają państwo zgodę na podjęcie takiego ustalenia? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że wszystkim członkom Komisji ta propozycja odpowiada. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BohdanKopczyński">Chciałbym krótko odpowiedzieć posłowi Janowi Rokicie. Prezydium Komisji ustaliło, że wszystkie sukcesywnie napływające materiały będą przekazywane członkom Komisji. Od momentu przekazania kompletu materiałów, a konkretniej mówiąc ostatniego przekazanego dokumentu, musi upłynąć od 3 do 5 dni do posiedzenia Komisji. Chodzi o to, żeby posłowie mogli przeanalizować wszystkie dokumenty, przemyśleć je i wyciągnąć wnioski. Wszystkie wnioski trzeba będzie przełożyć na materiały procesowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewZiobro">Rozumiem, że członkom Komisji dostarczone zostaną również pisemne opinie i ekspertyzy, które były przedkładane posłom w sprawie projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Mam nadzieję, że opinie te będą mieścić się w materiałach, które zostaną udostępnione członkom Komisji. Do tej pory nie było o tym mowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszNałęcz">Tak właśnie rozumiałem. Sądzę, że w tej chwili nie może być w tej sprawie żadnych wątpliwości. Materiały z posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu, a także podkomisji rozpatrującej projekt ustawy dotyczą nie tylko zapisów z posiedzeń, ale także wszystkich dokumentów, które były dostarczane Komisji. W taki sposób myślałem o tych materiałach. Być może w tej sprawie było pewne niedomówienie. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRydzoń">Chciałbym zgłosić wniosek o charakterze organizacyjnym. Mam nadzieję, że w momencie rozpoczęcia prac merytorycznych będziemy mieli trochę więcej miejsca. W tej chwili mamy bardzo mało miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszNałęcz">Oczywiście, że tak będzie. Do tej pory prezydium Komisji nie zajmowało się jeszcze techniczną stroną organizacji posiedzeń. Na pewno wystąpimy do szefa Kancelarii Sejmu o to, żeby zapewnił członkom Komisji oddzielny pokój, który umożliwi tzw. cichą pracę. W pokoju tym będzie można złożyć wszystkie dokumenty. Do tej pory nie dyskutowaliśmy jeszcze na temat sali, w której odbywać się będą posiedzenia Komisji, a także na temat transmisji naszych obrad. Uważam, że do naszej pracy niezbędne jest zapewnienie pewnego komfortu. Odpowiednie warunki do pracy powinni mieć także dziennikarze. Na sali obrad nie powinno być ścisku i tłoku. Osoba, którą będziemy przesłuchiwać, nie powinna mieć dyskomfortu z tego powodu, że będzie udzielać wyjaśnień w warunkach uniemożliwiających skupienie myśli. Tego typu decyzje chciałbym konsultować na bieżąco z wszystkimi członkami Komisji, chociaż ze względów formalnych taką decyzję mogłoby podjąć prezydium Komisji. Chciałbym zapewnić członkom Komisji komfort pracy, a opinii publicznej możliwość śledzenia naszych obrad. Nie wyobrażam sobie, żeby następne posiedzenia mogły odbywać się w sali, w której w tej chwili jesteśmy. Chciałbym, żebyśmy w tej chwili przystąpili do przyjęcia projektu uchwały. Przypomnę, że poseł Jan Rokita zgłosił poprawkę. Proszę o przypomnienie tej poprawki, żeby w tej sprawie nie było żadnych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanRokita">Poprawka polega na dodaniu zdania w brzmieniu: „Wyjaśnienia, dokumenty i akta będą niezwłocznie udostępniane członkom Komisji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TomaszNałęcz">Sądzę, że sprawa jest teraz całkowicie jasna. Kto z państwa jest za przyjęciem uchwały nr 1? Za wnioskiem głosowało 10 posłów, nikt nie był przeciwny, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że uchwałę przyjęliśmy jednogłośnie. Przechodzimy do omówienia spraw różnych. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardKalisz">Prasa publikuje informacje o członkach naszej Komisji. W dniu dzisiejszym przeczytałem informację, która dotyczyła uprawnień prokuratorskich. W związku z tym mam prośbę, żeby wszyscy członkowie Komisji złożyli oświadczenie o tym, czy spełniają warunki określone w ustawie o prokuraturze do tego, żeby zostali prokuratorami. Chciałbym także, żeby członkowie Komisji oświadczyli, czy posiadają tzw. uprawnienia prokuratorskie. Chodzi mi o to, żeby media dokładnie wiedziały, kto z członków Komisji ma takie uprawnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszNałęcz">Rozumiem, że chodzi panu o to, żeby członkowie Komisji złożyli oświadczenia na ten temat. Zacznę od siebie. Oświadczam, że nie mam uprawnień prokuratorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanRokita">Jestem przeciwny tej propozycji. Zupełnie nie rozumiem dlaczego członkowie Komisji mieliby na prośbę posła Ryszarda Kalisza składać publiczne oświadczenia na ten temat. Na jakiej podstawie mieliby to robić? Jeśli tak, to proszę, żeby prawnicy podali do publicznej wiadomości oceny uzyskane na egzaminach z prawa karnego i postępowania karnego. Uważam, że moja prośba jest równorzędna z propozycją złożoną przez posła Ryszarda Kalisza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardKalisz">Wielokrotnie podkreślał pan, że nasza Komisja ma taki charakter jak sąd. Mówił pan także o tym, że członkowie Komisji powinni mieć odpowiednie kwalifikacje. Chciałbym, żeby w dniu dzisiejszym zamknąć dyskusję na ten temat. Chciałbym zakończyć tę sprawę podając mediom precyzyjne informacje. Jeśli poseł Jan Rokita jest przeciwny mojej propozycji, proszę o poddanie jej pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TomaszNałęcz">Rozumiem, że może zbyt pośpiesznie złożyłem w tej sprawie oświadczenie. Czy ktoś z państwa chciałby wypowiedzieć się na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewZiobro">Zastanawia mnie, dlaczego prośba posła Ryszarda Kalisza ogranicza się do informacji na temat uprawnień prokuratorskich? Wydaje się, że należałoby przedstawić wszystkie uprawnienia posiadane przez członków komisji, które kwalifikują ich do pracy w Komisji Śledczej. Ograniczenie się do uprawnień prokuratorskich nie wydaje się w żaden sposób uzasadnione. Jest to zawężenie, które nie ma żadnego uzasadnienia. Jeśli mamy w tej sprawie składać publiczne oświadczenia, to powinny one mieć znacznie szerszy charakter. Opowiadam się za tym, żeby członkowie Komisji mogli przedstawić się w szerszy sposób. Być może należałoby to zrobić w takim zakresie, o jakim mówił przed chwilą poseł Jan Rokita. Jeśli prezentacje miałyby być szczegółowe, być może należałoby tę propozycję przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardKalisz">Chodziło mi o jasne i precyzyjne określenie uprawnień w zakresie, w jakim ma działać nasza Komisja. Rozumiem, że ta propozycja przeszkadza mojemu przedmówcy. Uważam, że media powinny o tym wiedzieć. W dniu dzisiejszym dowiedziałem się z „Rzeczpospolitej”, że poseł Zbigniew Ziobro ma uprawnienia prokuratorskie. W dniu wczorajszym w tej samej gazecie przeczytałem, że pan poseł jest na aplikacji prokuratorskiej. Chciałbym, żeby przedstawiciele mediów dokładnie wiedzieli, jaka jest sytuacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewZiobro">Jeśli moja osoba jest powodem tego wniosku, to służę pełną informacją. Egzaminy prokuratorskie zdałem w 1997 r. Mówię o tym, żeby wyjaśnić pana wątpliwości w sprawie moich kwalifikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardKalisz">W takim razie oczekuję, że sprostuje pan informację, którą w dniu wczorajszym opublikowała „Rzeczpospolita”. Czy wystąpił pan już o sprostowanie tej informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewZiobro">Na pewno wie pan o tym, że obecnie członkowie Komisji zajmują się wieloma ważnymi sprawami. Jeśli jest to dla pana takie istotne, to na pewno sprostuję tę informację. W tej chwili przedstawiam publicznie takie sprostowanie. Jestem po egzaminie prokuratorskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję na ten temat. Nie oznacza to jednak, że zamykam posiedzenie Komisji. Jeśli którykolwiek z posłów chciałby złożyć jakieś oświadczenie, to będzie miał taką możliwość. Wymianę zdań na temat uprawnień prokuratorskich uważam za zamkniętą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RyszardKalisz">W tej sytuacji wycofuję mój wniosek. Chciałbym jednak zaapelować do członków Komisji o to, żebyśmy wzajemnie mówili o sobie w taki sposób, w jaki chcemy pracować. Jestem przekonany, że wszyscy członkowie Komisji będą pracować w pełni obiektywnie, rzetelnie i z chęcią do wyjaśnienia prawdy obiektywnej. Apeluję do członków Komisji o to, żeby od momentu rozpoczęcia pracy w Komisji zaprzestać oceniania innych posłów. Sądzę, że dziennikarze i osoby, które oglądają transmisję dokładnie wiedzą, o kim mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TomaszNałęcz">Chciałbym wziąć posła Zbigniewa Ziobro w obronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanRokita">Sądzę, że poseł Ryszard Kalisz miał mnie na myśli, a nie posła Zbigniewa Ziobro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TomaszNałęcz">Sądzę, że będę musiał dokładnie zapoznać się z regulaminem Sejmu, żeby dowiedzieć się, jakie kary można stosować wobec posłów zabierających głos bez zgody przewodniczącego. Mam nadzieję, że istnieje możliwość nałożenia na takich posłów kar finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanRokita">Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TomaszNałęcz">Ta uwaga była skierowana do posła Ryszarda Kalisza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardKalisz">Ja także przepraszam. Uważam jednak, że będzie lepiej, jeśli wszystko wyjaśnimy sobie na początku. Dzięki temu późniejsze prace będą przebiegały sprawniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TomaszNałęcz">Chciałbym wziąć w obronę posła Zbigniewa Ziobro i zmodyfikować apel posła Ryszarda Kalisza. Uważam, że ten apel należy skierować do dziennikarzy. Przede wszystkim apel ten kieruję do dziennikarzy „Rzeczpospolitej”. Proszę, żeby przygotowując materiały o pracach Komisji, a także o zachowaniu jej członków, weryfikowali państwo wszystkie informacje. Gdyby porozumieli się państwo z zainteresowanym posłem, nie byłoby w tej sprawie nieporozumienia. Muszę stwierdzić, że w notach biograficznych, które publikowała „Rzeczpospolita” znalazły się błędy. Błędy znalazły się m.in. w nocie, która mnie dotyczyła. Nikt mnie o to nie pytał. Oświadczam, że nie jestem wiceprzewodniczącym Unii Pracy od 1992 r., ale od 1998 r. Rozumiem, że sprawa ta nie ma większego znaczenia. Natomiast w przypadku posła Zbigniewa Ziobro podana informacja miała znaczenie. Sądzę, że chcieliby państwo unikać sytuacji, które mogą być kłopotliwe dla gazety lub stacji radiowej, czy telewizyjnej. Mam na myśli sytuację, w której publicznie prostować będziemy podane w mediach informacje. Na pewno będzie to miało wpływ na publiczne wyobrażenie o solidności warsztatu dziennikarzy. Uważam, że powinni państwo informować o nas i o naszych pracach w sposób, który nie będzie wywoływać komentarzy. Z wymiany zdań, która przed chwilą się odbyła rozumiem, że poszkodowany nie jest żaden poseł, ale gazeta, która przekazała niepełną lub niewłaściwą informację. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewZiobro">Chciałbym zwrócić się do posła Ryszarda Kalisza z apelem, żeby nie wywoływał tematów pozornych. Proszę, żeby skoncentrował się pan na sprawach merytorycznych. Uważam, że tego rodzaju wątpliwości w każdej chwili można wyjaśnić poza posiedzeniem Komisji. Są to drobiazgi, które miały istotne znaczenie w momencie, gdy ustalaliśmy skład prezydium Komisji. Uważam, że kwalifikacje członków prezydium należało wziąć pod uwagę na wczorajszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławRydzoń">Zostałem wywołany do zabrania głosu wypowiedzią na temat publikacji w „Rzeczpospolitej”. Chcę powiedzieć, że według „Rzeczpospolitej” jestem doradcą podatkowym i pochodzę z Chrzanowa. W rzeczywistości pochodzę z Oświęcimia i od 26 lat jestem radcą prawnym. Nigdy nie byłem doradcą podatkowym. W kontekście podanych przez „Rzeczpospolitą” informacji moja osoba może być dość dziwnie postrzegana w składzie Komisji Śledczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TomaszNałęcz">Proszę, żebyśmy opuścili kurtynę miłosierdzia nad publikacjami, które pojawiały się do tej pory. Chciałbym, żebyśmy poprzestali na pewnym apelu. Jeśli dziennikarze będą chcieli informować o naszych sprawach osobistych, to członkowie Komisji będą do ich dyspozycji. Nie mamy przecież nic do ukrycia. Nie chcemy ukrywać naszych życiorysów, stanu majątkowego i uczuć rodzinnych. Proszę jednak, żeby nie pisali państwo o tym bez konsultacji. W ten sposób mogą narazić się państwo na konieczność sprostowania opublikowanych informacji. Wydaje się, że taka sytuacja nie jest korzystna dla żadnego z mediów. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji chciałbym podziękować państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>