text_structure.xml 121 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KatarzynaPiekarska">Otwieram posiedzenie Komisji i witam wszystkich zebranych. Porządek dnia jest państwu znany, przypomnę tylko, iż na rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 2005 mamy tylko dwie godziny. Proponuję więc od razu przystąpić do rzeczy. Punkt pierwszy to projekt budżetu Trybunału Konstytucyjnego. Głos zabierze prezes Trybunału pan sędzia Marek Safjan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekSafjan">Szanując ograniczony czas naszego dzisiejszego posiedzenia omówię tylko niektóre zagadnienia projektu budżetu Trybunału Konstytucyjnego. Wyrażam przekonanie, iż budżet ten został skonstruowany w sposób bardzo oszczędny z uwzględnieniem trudnej sytuacji finansowej państwa. Pomimo to projekt przewiduje 21,7% wzrost wydatków wobec roku ubiegłego, co, przyznaję, brzmi trochę szokująco po moich pierwszych słowach. Wymaga więc komentarza, który mogę sformułować w dwojaki sposób. Po pierwsze, wzrost ten odnosi się do budżetu zeszłorocznego, który był na bardzo niskim poziomie a mianowicie zamykał się kwotą 20.500 tys. zł. Po drugie, jedynym uzasadnieniem dla wzrostu przyszłorocznych wydatków jest konieczność przeprowadzenia gruntownego remontu elewacji siedziby Trybunału Konstytucyjnego. Remont ten planowany już w ubiegłorocznym budżecie nie mógł być zrealizowany, ponieważ w toku zeszłorocznych prac budżetowych skreślono kwotę przeznaczoną na jego sfinansowanie. Pamiętam jednak przyrzeczenie ze strony posłów właściwej Komisji, iż odpowiednie środki znajdą się do dyspozycji w roku bieżącym. Chodzi o kwotę 1400 tys. zł. Pozwoliłem sobie przygotować dla pań i panów posłów ilustrację tezy, iż remont elewacji jest niezbędny i nieunikniony z dwóch powodów. Po pierwsze, budynek mieszczący siedzibę trybunału jest historyczny i także usytuowany w historycznym miejscu. Stan elewacji jest tak zły, iż pozostaje w dysonansie w stosunku do nowej, dobudowanej części, powodując złe wrażenia estetyczne i niedługo, zapewne, stwarzając zagrożenie dla otoczenia. Kwota 1400 tys. zł traktowana jest przez nas jako absolutnie niezbędna i służąca priorytetowej sprawie. Druga, istotna pozycja w wydatkach budżetowych na 2005 rok to kwota 2000 tys. zł z przeznaczeniem na budowę zintegrowanego systemu informatycznego dla naszej instytucji, która to budowa została już rozpoczęta i znajduje się w pierwszej fazie prac przygotowawczych. Obecnie trwają prace analityczne nad stwierdzeniem funkcjonalności projektowanego systemu, a w drodze przetargu wyłoniona została specjalistyczna firma, która powinna przygotować całościową koncepcję technologiczną oraz plan budowy całości systemu. Przygotowania do budowy trwają już od pewnego czasu, a jednym z elementów tych przygotowań była modernizacja wyposażenia komputerowego. Wydaje się, iż w dziele budowy systemu informatycznego idziemy w dobrym kierunku, nieuniknionym do wykonania ustawowych zadań albowiem Trybunał Konstytucyjny korzysta z ogromnego materiału analitycznego i związanych z tym - wielości baz informatycznych. Mamy nadzieję, iż włączenie centrum informatycznego do systemu i dołączenie do poziomu, jaki obowiązuje i jaki reprezentuje zwłaszcza Sąd Najwyższy, dysponujący programem Supremus, pozwoli w przyszłości na zbudowanie zintegrowanego systemu naczelnych instytucji sądowych, w tym także Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak wiem, ta instytucja również pracuje nad udoskonaleniem własnego systemu informatycznego. W każdym razie system, jakim aktualnie dysponujemy, nie jest oparty na założeniach technologicznych, jakie dałoby się porównać i, co więcej, zintegrować z systemem, w jaki wyposażony jest Sąd Najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekSafjan">Dziękując za możliwość wypowiedzenia się, proszę o życzliwe potraktowanie naszego projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę państwa, jak zawsze w takich przypadkach, uwagami i opinią o projekcie budżetu podzieli się poseł koreferent. W tym przypadku jest nim pan poseł Cezary Grabarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CezaryGrabarczyk">Chciałbym pozytywnie zaopiniować przedłożony projekt dochodów i wydatków na rok 2005 w części 06 budżetu państwa, która dotyczy Trybunału Konstytucyjnego. Wprawdzie rację ma pan prezes Marek Safjan mówiąc, iż zaplanowane wydatki są znaczące, jednak ich przeznaczenie na konieczny remont elewacji i budowę systemu informatycznego w pełni je uzasadnia. Warto także pamiętać o zobowiązaniu jakie w roku ubiegłym podjęła wobec Trybunału nasza Komisja. Wydaje się więc, iż wydatki na wspomniany remont elewacji powinny w przyszłorocznym budżecie zostać uwzględnione zgodnie z podjętym zobowiązaniem. Nie budzi także większych wątpliwości potrzeba budowy zintegrowanego systemu informatycznego w Trybunale Konstytucyjnym. Wszystko to pozwala na rekomendowanie Komisji pozytywnego zaopiniowania przedłożonego projektu w tej części budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KatarzynaPiekarska">Rozumiem, iż nie wnosi pan żadnych uwag ani nie podnosi wątpliwości związanych z tą częścią projektu ustawy. Wobec tego otwieram dyskusję. Nie ma chętnych do zabrania głosu. Sądzę więc, iż możemy zaproponować przyjęcie projektu budżetu Trybunału Konstytucyjnego bez zmian. Czy jest zgoda Komisji na przyjęcie projektu w tej części budżetu? Uwag nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrywania części budżetowej 13 - Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Projekt przedstawi zastępca prezesa instytutu pan Janusz Krupski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszKrupski">Licząc się z ograniczonym czasem, chciałbym w wielkim skrócie przedstawić projekt budżetu Instytutu na rok przyszły. Zakłada on wzrost wydatków o kwotę 14.858 tys. zł w stosunku do tegorocznego budżetu. Są tego dwie przyczyny. Przyczyna pierwsza to redukcja tegorocznego budżetu o 7000 tys. zł, która to kwota przeznaczona była na inwestycje w oddziale Instytutu w Katowicach, a dotyczyła budowy i zabezpieczeń archiwum tego oddziału. Wspomniana kwota miała być przeznaczona również na zabezpieczenia instalacji gaśniczej w budynku archiwum Instytutu w Warszawie przy ulicy Towarowej i ulicy Kłobuckiej. Ta niezrealizowana inwestycja, siłą rzeczy, przeszła do realizacji na rok przyszły. Przyczyna druga to utworzenie oddziału IPN w Szczecinie zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 2003 roku w sprawie utworzenia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej stanowi bowiem, iż z chwilą rozpoczęcia działalności Sądu Apelacyjnego powinien rozpocząć działalność oddział Instytutu. Planowane na rok przyszły wydatki związane są z przeprowadzeniem niezbędnych prac remontowo-budowlanych i zatrudnieniem w oddziale 50 pracowników etatowych. Wymienione przeze mnie działania inwestycyjne powodują wzrost wydatków o ponad 14.000 tys. zł w roku przyszłym. Proszę Komisję o pozytywne rozpatrzenie projektu budżetu Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IrenaNowacka">Koreferentem tej części budżetu jest pan poseł Adam Markiewicz, którego proszę o przedstawienie opinii o projekcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AdamMarkiewicz">Projekt budżetu w części 13 został przedstawiony w sposób szczegółowy z podaniem wyliczeń środków przeznaczonych na realizację określonych zadań. Budżet wzrasta o 17,4% z uwagi na inwestycje oddziału instytutu w Katowicach, a także z uwagi na uruchomienie placówki w Szczecinie i zatrudnienie w niej 50 pracowników. Wydatki wzrastają również z uwagi na wzrost płac prokuratorów zatrudnionych w Instytucie, ale także ze względu na koszty inwestycji w wysokości 8000 tys. zł związane z zakończeniem modernizacji siedziby w Szczecinie i siedziby oddziału w Katowicach. Kolejnym elementem wydatków w tej części budżetu jest zakończenie wyposażania budynku w Warszawie przy ulicy Towarowej oraz prace zabezpieczające archiwa Instytutu przy ulicy Kłobuckiej. Kwotę w wysokości 2420 tys. zł przeznacza się na polepszenie warunków pracy i na lepsze zabezpieczenie nagromadzonych archiwów. Kwotę 2170 tys. zł przeznacza się na informatyzację instytutu wraz z oddziałami. Pozostałe pozycje po stronie wydatków są dużo mniejsze. Po analizie budżetu przedstawiam Komisji pozytywną ocenę jego założeń i proszę o pozytywne przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IrenaNowacka">Czy są pytania lub uwagi do tej części projektu budżetu? Nie ma pytań, wobec tego ja zadam pytanie panu prezesowi. Usłyszałam, że liczba etatów w Instytucie Pamięci Narodowej ma wzrosnąć o 50. Z drugiej strony wiemy wszyscy, z jaką sytuacją mamy aktualnie do czynienia w więziennictwie, dla którego, co gorsza, nie przewiduje się ze względów oszczędnościowych nowych etatów. Jak wobec tego zestawić ze sobą te dwie wiadomości? Czy rzeczywiście etaty dla pracowników Instytutu są tak konieczne, że nie można ich przeznaczyć dla więzienników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszKrupski">Te 50 etatów przeznaczone jest dla nowo uruchamianego oddziału w Szczecinie, który zresztą należy do najmniejszych w strukturze IPN. Przypomnę państwu, iż średnie zatrudnienie w oddziale wynosi około 80 osób. Zresztą, część etatów nowej placówki w Szczecinie stanowić będzie przeniesienie z oddziałów Instytutu w Poznaniu i w Gdańsku, które do tej pory obejmowały swoim zasięgiem region północno-zachodni. Chciałbym oświadczyć, iż zatrudnienie 50 osób w nowo otwieranym oddziale stanowi niezbędne minimum, pozwalające na wykonywanie zadań nałożonych ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IrenaNowacka">Pańskie argumenty nie przekonują mnie jednak, ponieważ wszystkie nowe miejsca pracy, o których mowa, także te dla służby więziennej, są jak najbardziej niezbędne. Pytam więc, czy biorąc pod uwagę stan finansów publicznych, 30 etatów nie jest w chwili obecnej tym rzeczywistym minimum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszKrupski">Liczba etatów, którą podałem, stanowi odbicie potrzeb dla zapewnienia funkcjonowania Instytutu w całej Polsce. O takie zatrudnienie wnosimy i o takie zatrudnienie prosimy Komisję. Jednak decyzję podejmują posłowie skupieni w komisjach sejmowych, a potem cały Sejm. Decyzji tej podporządkujemy się z pełnym szacunkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IrenaNowacka">Składam wobec tego propozycję, aby wpisać do projektu budżetu w tej części, 30 etatów dla oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanKopczyński">Otóż, reprezentuję region szczeciński oraz cały region zachodniopomorski i chcę państwa zapewnić, iż pracy dla prokuratorów IPN w tej części Polski jest bardzo dużo. Odnosi się to do sytuacji geopolitycznej, która była źródłem wielu bardzo dramatycznych wydarzeń. W związku z tym, wyliczenia, które przedstawiło kierownictwo Instytutu, nie są wzięte z sufitu, lecz odzwierciedlają rzeczywiste potrzeby w realizacji wyznaczonych celów. Rozumiejąc trudną sytuację budżetu państwa, nie możemy jednocześnie zapominać o konsekwentnym osiąganiu kiedyś założonych celów. Popieram więc stanowisko posła koreferenta wyrażone w przedstawionej opinii, który bardzo wnikliwie i wielostronnie badał przedstawiony przez Instytut Pamięci Narodowej projekt budżetu i nie wnosił żadnych zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BożenaKizińska">Bardzo doceniam prace podejmowane przez Instytut, lecz z drugiej strony doceniam też wysiłki resortu sprawiedliwości w dziele ratowania trudnej sytuacji polskiego więziennictwa. Dzisiaj, dopiero co, złożony został w Wysokiej Izbie projekt zaostrzenia prawa karnego, który spowoduje jeszcze większe przeludnienie polskich zakładów karnych. Pytanie jest więc natury zasadniczej. Jak poradzi sobie więziennictwo z tym problemem? Proponuję więc kwotę 1980 tys. zł podzielić na pół i przeznaczyć połowę na etaty dla służb więziennych, a drugą połowę pozostawić Instytutowi Pamięci Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraCiruk">Pozwolę sobie najpierw odpowiedzieć na zarzut pana posła Bogdana Kopczyńskiego w którym zwraca on uwagę na niechęć niektórych posłów wobec działań Instytutu Pamięci Narodowej. Otóż, panie pośle, w szukaniu oszczędności kierujemy się dobrem finansów państwa i troską o zachowanie równowagi budżetowej. Tak się szczęśliwie składa, iż o sytuacji w polskich więzieniach jestem poinformowana z ostatnich wizyt, jakie odbyłam wraz z innymi posłami. Znam także siedzibę Instytutu w Białymstoku, gdzie jest mój okręg poselski. Gdyby więc zestawić obraz więzień z Nowego Wiśnicza, Lublińca czy nawet Tarnowa i porównać z warunkami pracy w siedzibach IPN - wrażenie jest jedno. Tego nie da się porównać. Drugą sprawą jest wniosek władz IPN o 50 etatów dla oddziału w Szczecinie. Panie prezesie, 50 etatów - to bardzo dużo. Pomimo iż mam do pańskiej instytucji wiele szacunku, uważam taką liczbę planowanych etatów za wyraz niegospodarności, przeceniania własnej roli, a może nawet dążenia do urządzenia sobie nazbyt wygodnych miejsc pracy. Nie oznacza to bynajmniej, iż pracownicy IPN powinni pracować w warunkach, w jakich musi pracować służba więzienna. Reasumując, przychylam się do wniosku pani poseł Ireny Nowackiej ale moja propozycja idzie dalej - wnoszę o zmniejszenie liczby etatów dla oddziału IPN w Szczecinie do 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZofiaWilczyńska">Dla podkreślenia wagi tego, co chcę powiedzieć, powiem, iż jestem posłanką z regionu zachodniopomorskiego, z Koszalina. Przykładam więc istotne znaczenie do faktu istnienia placówki Instytutu Pamięci Narodowej w moim regionie. Nie można jednak zapominać o problematyce, z jaką mamy do czynienia w przypadku więziennictwa. Porównując ze sobą te dwie instytucje, trudno oprzeć się wrażeniu, iż mamy do czynienia z dwoma biegunami, jeśli chodzi o komfort pracy. Mówiąc komfort, nie mam oczywiście na myśli pensjonariuszy zakładów karnych, lecz pracowników więziennictwa. W związku z tym, propozycja akceptacji dla 50 etatów jest daleko idącym wnioskiem ze strony władz IPN, który zdaje się nie dostrzegać istniejącej mizerii budżetowej. W województwie zachodnio-pomorskim jest wieś Dobrowo, w której etaty przyznane przez Wysoką Izbę mogą zostać natychmiast zagospodarowane. Przypomnę tylko, iż moje województwo dominuje na liście województw najbardziej dotkniętych bezrobociem. Można więc od razu zaadaptować pomieszczenia w Dobrowie na więzienie i zatrudnić 30 osób, które chcą pracować w placówce IPN w Szczecinie, powierzając im wysoce odpowiedzialne funkcje w więziennictwie. Popieram więc wniosek pani poseł Barbary Ciruk o przyznanie 20 etatów Instytutowi Pamięci Narodowej dla nowego oddziału w Szczecinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszMaćkała">Choć daleki jestem od różnego rodzaju insynuacji i podejrzeń, zastanawia mnie ta rokrocznie powtarzana debata wokół budżetu IPN. Instytucja ta, powołana do życia w trakcie poprzedniej kadencji Sejmu i kierowana przez pana prof. Leona Kieresa, buduje dopiero swoją bazę materialną i buduje swoją bazę kadrową, aby sprostać zadaniom wyznaczonym przez ustawę. Zadania te mają swój bardzo ważny wymiar w rozliczeniu się z niedawną przeszłością Polski, przez co są niezwykle istotne dla naszego państwa i jego obywateli. Wydaje się więc, iż wnioski zmierzające do odebrania etatów IPN niczemu nie służą, bo na co może się przydać te kilkanaście etatów. Może jedynie chwilowo załatać jakiś wycinkowy problem więziennictwa, z całą pewnością jednak nie załatwi istotnych problemów tej części wymiaru sprawiedliwości. Przecież nie chodzi wyłącznie o etaty dla służby więziennej, albowiem problemem podstawowym jest przeludnienie w zakładach karnych. Nie widzę więc głębszego sensu w zabieraniu kilkunastu etatów, poza chęcią utrudnienia rozbudowy i działania Instytutu Pamięci Narodowej i jego agend. Powtarzam więc, nie mając sensownego planu zagospodarowania etatów nie warto zabierać ich Instytutowi, ponieważ to niczego racjonalnego nie załatwia. Tym samym więc, moje podejrzenie o niecne zamiary i zakamuflowane intencje staje się coraz bardziej zasadne, albowiem podobna debata na temat etatów i płac w IPN wraca co rok, stając się przedmiotem ofensywy mającej na celu unieruchomienie lub spowolnienie działalności i rozwoju tej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KatarzynaPiekarska">Może przypomnę panu posłowi Tadeuszowi Maćkale, iż w trakcie zeszłorocznej debaty budżetowej naszej Komisji w części poświęconej IPN, nie została odebrana ani nawet jedna złotówka. Zaproponowany przez kierownictwo tej instytucji budżet zaakceptowany został w całej rozciągłości i mogą to potwierdzić jej prezesi oraz poseł koreferent, którym wówczas był pan Bronisław Cieślak. Przypominam to panu posłowi na wypadek, gdyby okazało się, iż nie brał udziału w zeszłorocznej debacie budżetowej. Tak więc, byłabym ostrożna w ferowaniu podejrzeń o działania spiskowe, tym bardziej, iż zaostrzenie kodeksu karnego i jego uchwalenie przez Sejm, spowoduje niedługo kolejne przepełnienie zakładów karnych i konieczność szybkiego budowania nowych obiektów. Zgadzam się, iż 20 etatów dla polskiego więziennictwa niewiele załatwia, jednak jest to dużo dla jednego więzienia położonego w konkretnym regionie Polski. Jest to fakt, z którym nie ma co dyskutować, podobnie jak z przeświadczeniem, iż 20 etatów dla rozliczeń z przeszłością również niczego nie załatwia. Wydaje się, iż wysuwanie argumentów o spiskowej teorii dziejów jest bezzasadne i lepiej już uwierzyć w dobre intencje kolegów posłów. Jak wiem, nie brał pan udziału w posiedzeniu wyjazdowym naszej Komisji poświęconym sytuacji w więziennictwie, tak samo zresztą jak nie wziął pan udziału w żadnym posiedzeniu wyjazdowym. Posłowie, którzy wzięli udział w wyjeździe i wizytowali kilkadziesiąt zakładów karnych w Polsce, są dobrze zorientowani w sytuacji. Wyrazem tej orientacji i wiedzy na temat aktualiów w polskich zakładach karnych jest żywe uczestnictwo w pracach budżetowych i takie, a nie inne wnioski merytoryczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BronisławCieślak">Po pierwsze, chciałbym potwierdzić to, iż w roku ubiegłym byłem koreferentem części budżetowej dotyczącej Instytutu Pamięci Narodowej i potwierdzam słowa pani przewodniczącej, iż ani jedna złotówka z budżetu instytutu nie została zabrana. Nie mówię tego po to, aby przypisać sobie jakieś nadzwyczajne zasługi w tej mierze, lecz po to, aby zaprotestować przeciwko insynuacjom pana posła Tadeusza Maćkały. Debata polityczna na temat IPN to nie tutaj i nie teraz. Ta debata jest przed nami, zresztą ze zdziwieniem stwierdzam, że do tej pory nie został rozpatrzony przez Sejm dokument sprawozdania za rok 2003. Do tego tematu z całą pewnością wrócimy, tym bardziej iż wokół Instytutu dzieją się rzeczy arcyciekawe. Przyzna pan, panie pośle, iż to nie SLD sugeruje, aby tej instytucji przyjrzeć się bacznie, niemniej jednak jest to dyskusja na później. To nieprawda, iż czyni się rokrocznie obstrukcję finansową wobec Instytutu Pamięci Narodowej, o czym najlepiej przekonaliśmy się w roku ubiegłym. To tyle z mojej strony tytułem wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę państwa, zreasumujmy wnioski, albowiem chciałabym przystąpić do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszMaćkała">Chciałbym jeszcze powrócić do jednej kwestii, a mianowicie: pracując w tej kadencji Sejmu nad budżetem IPN zdarzyło nam się zredukować ten budżet, co przyznaję, nie było to jednak w czasie ubiegłorocznej debaty, lecz rok wcześniej. Jednakże w dalszym ciągu podtrzymuję pogląd, iż 20 etatów dla więziennictwa nie załatwia niczego, natomiast 20 etatów dla IPN załatwia dużo, albowiem inna jest specyfika pracy tych dwóch instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KatarzynaPiekarska">Wniosek mamy więc taki, iż z kwoty 1980 tys. zł proponuje się przekazać na cel więziennictwa 940 tys. zł. Ponieważ w tej kwestii mamy różne opinie, proponuję poddanie wniosku złożonego przez panią poseł Irenę Nowacką pod głosowanie. Kto z pań i panów posłów jest za przekazaniem kwoty 940 tys. zł do budżetu służby więziennej w części 37 - Sprawiedliwość? Stwierdzam, że 10 głosami za, przy 4 głosach przeciw i braku wstrzymujących się, Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek złożony przez panią poseł Irenę Nowacką. Czy są jeszcze uwagi dotyczące części budżetowej 13. Uwag nie słyszę, uważam zatem, iż poza jedną zmianą budżet Instytutu Pamięci Narodowej został przyjęty. A zatem proszę państwa, przechodzimy do części budżetowej 04 - Sąd Najwyższy. Referuje pierwszy prezes sądu pan prof. Lech Gardocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LechGardocki">Nasz plan wydatków na rok 2005 wynosi 70.723 tys. zł i chociaż budżet wzrósł o 20,5% w stosunku do roku ubiegłego, zwracam się z prośbą o zatwierdzenie go przez Komisję. Z czego wynika ten wzrost wydatków? Otóż, aby odpowiedzieć na to pytanie, należałoby odnieść budżet tegoroczny do roku ubiegłego. Nasz plan wydatków z roku ubiegłego zakładał kwotę 69.089 tys. zł, co wobec 70.723 tys. zł z tego roku daje wzrost o 1634 tys. zł, a więc o 2,4%. Wzrost o 2,4% w skali roku wobec istnienia inflacji na poziomie 3,4% oznacza de facto zmniejszenie wydatków. Jednak tak się nieszczęśliwie złożyło, iż nasza zeszłoroczna propozycja budżetowa została zmniejszona o 10.400 tys. zł, sprawiając nam do dnia dzisiejszego niewymowny kłopot w funkcjonowaniu naszej instytucji. Można zaryzykować twierdzenie, iż budżet tegoroczny jest budżetem przetrwania i nie może służyć jako punkt odniesienia dla projektu budżetu na rok 2005. Z uwagi na zredukowanie wydatków w roku bieżącym o wspomniane 10.400 tys. zł nie mogliśmy stworzyć 5% mieszkaniowego funduszu pożyczkowego dla sędziów, pomimo, iż zobowiązuje nas do tego ustawa o Sądzie Najwyższym. Owszem, stworzyliśmy fundusz na papierze, ale bez realnych możliwości działania tzn. bez środków, które wykorzystujemy na bieżące funkcjonowanie - zakup energii elektrycznej, konserwację urządzeń klimatyzacyjnych, naprawę kserokopiarek czy wreszcie kupno potrzebnego papieru. Nie udało się w roku bieżącym zrealizować innego ustawowego zadania, a mianowicie przydzielenia każdemu sędziemu Sądu Najwyższego asystenta. W chwili obecnej mamy 87 sędziów i 32 asystentów. Podjęliśmy próbę zatrudnienia kilku asystentów, jednak bez powodzenia. Tak więc, te rozmaite zaległości nawarstwiają się nie tylko w sferze niezrealizowanych zadań, lecz także w sferze materialnej. Myślę o wymianie starego sprzętu komputerowego w ilości ponad 350 sztuk, sprzętu pochodzącego jeszcze z roku 1996. Nie muszę państwu mówić, jak szybko starzeje się sprzęt komputerowy i jak istotna jest nowoczesna baza komputerowa dla funkcjonowania tak poważnej instytucji. Z braku funduszy nie możemy dokonać pewnych posunięć istotnych dla bezpieczeństwa gmachu Sądu Najwyższego, to znaczy koniecznej wymiany kamer telewizji przemysłowej zainstalowanych wewnątrz i na zewnątrz budynku. Bezpieczeństwo gmachu musi stanowić priorytetowe zadanie w okresie tak wielkich napięć politycznych na świecie i rosnącego zagrożenia terrorystycznego. Z tych samych powodów nie mogliśmy wymienić osłon agregatów chłodniczych klimatyzacji, które ze względu na przepisy BHP takiej wymiany wymagają. Wymieniam państwu te wszystkie mankamenty po to, aby uświadomić ilość pracy, jaka nawarstwia się po roku albo dwóch latach przestoju. Proszę więc Komisję o uwzględnienie w całości naszych potrzeb budżetowych, aby nie dopuścić do dalszych zaległości w przeprowadzeniu pilnych i niezbędnych prac. Nie chciałbym występować w roku przyszłym z propozycją jeszcze większego, rozbuchanego projektu budżetowego, bo może się to spotkać z irytacją państwa posłów. Chcę więc utrzymania normalności w działaniach na płaszczyźnie finansów i planu wydatków naszej instytucji, a wyrazem tego byłoby zaakceptowanie przez Komisję naszych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KatarzynaPiekarska">Pamiętam, czego dotyczyły ówczesne redukcje wydatków budżetowych Sądu Najwyższego. Chodziło w jednym przypadku o rezygnację z zakupu samochodu służbowego oraz o zmniejszenie o połowę puli na zakup mieszkań dla sędziów z kwoty 500 tys. zł do kwoty 250 tys. zł. Sądzę więc, iż takie działania Komisji nie spowodowały zapaści w bieżącym funkcjonowaniu omawianej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LechGardocki">Do zapaści nie doszło, ponieważ jako pierwszy prezes sądu mam uprawnienia nadane mi przez ministra finansów, aby przesuwać poszczególne fundusze w ramach budżetu i z tych uprawnień korzystam. Niemniej jednak, pewne zaległości m.in. w sferze materialnej nawarstwiają się i prędzej czy później trzeba będzie je zrealizować. Pozycje budżetowe wymienione przez panią przewodniczącą rzeczywiście uległy zmniejszeniu, lecz nie mogły one stanowić kwoty 10.400 tys. zł. Prawdę mówiąc, nie do końca byłem świadom, które pozycje zeszłorocznego projektu budżetowego mają ulec redukcji, a które nie. To „cięcie” na kwotę 10.400 tys. zł miało raczej charakter ryczałtowy, a naszym zmartwieniem było już - jak dokonać pomniejszeń poszczególnych pozycji w wydatkach. Sądzę więc, iż na kwotę 10.400 tys. zł musiały złożyć się inne wydatki niż tylko samochód i mieszkania dla sędziów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KatarzynaPiekarska">Dziękuję za tę uzupełniającą wypowiedź i proszę o zaprezentowanie opinii o projekcie budżetu Sądu Najwyższego przez posła koreferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławRydzoń">Nawiązując do wypowiedzi pana prezesa Lecha Gardockiego, chciałbym złożyć pozytywną rekomendację do projektu budżetu Sądu Najwyższego na rok 2005 w części 04, w tym również do projektu dotyczącego rzecznika interesu publicznego. Chcąc przystąpić do analizy projektu budżetu należy sięgnąć do ubiegłorocznych ustaleń. Otóż, z zaproponowanej kwoty 69.100 tys. zł na wydatki budżetowe w roku 2004, Komisja zaakceptowała kwotę 58.700 tys. zł, czyli o 10.400 tys. zł mniej. Projekt budżetu na rok przyszły kształtuje się podobnie, bo na poziomie 70.700 tys. zł i, moim zdaniem, Komisja nie powinna dokonywać cięć, ponieważ pewne konieczne wydatki Sądu Najwyższego uległy prawie całkowitemu zahamowaniu. Może zilustruję to przykładem: wydatki majątkowe zaplanowano w ubiegłym roku na kwotę 2700 tys. zł, natomiast wykonano w kwocie 15 tys. zł. Stało się tak, ponieważ dokonano przesunięć wewnątrz budżetu i środki przeznaczone na wydatki majątkowe skierowano na bieżące wydatki związane z funkcjonowaniem Sądu Najwyższego. Trzeba pamiętać, iż całkiem niedawno uchwaliliśmy nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, w której zapisano wzrost kwoty bazowej na wynagrodzenia dla sędziów w kolejnych latach. Postępując więc zgodnie z ustawą, należałoby zwiększyć ową kwotę bazową. Proponuję zatem, niezależnie od kierunku, w jakim potoczy się dyskusja, nie dokonywać redukcji przyszłorocznego budżetu zaproponowanego przez Sąd Najwyższy, chociażby z uwagi na niemałe cięcia dokonane w ubiegłorocznym projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KatarzynaPiekarska">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraCiruk">Jak pamiętam, to ja zainicjowałam dyskusję ubiegłoroczną i mam zamiar ją teraz kontynuować, ponieważ dokonując analizy projektu przyszłorocznego budżetu, widzę analogię do poprzedniego projektu, skutecznie zresztą skrytykowanego. Mam zamiar skrytykować również aktualny projekt budżetu, robiąc to w trosce o finanse państwa. Zgadzam się z rozumowaniem, jakie zaprezentował pan prezes Lech Gardocki mówiąc, iż każdy sędzia Sądu Najwyższego powinien mieć swojego asystenta, natomiast wątpliwości budzi taki oto zapis w części - Wydatki na zakupy inwestycyjne jednostek budżetowych w punkcie V: „Zakup lokali służbowych dla sędziów Sądu Najwyższego”. Czyli, podobnie jak w roku ubiegłym, inna jest tylko proponowana kwota, a mianowicie 1500 tys. zł. Cytuję: „Planowane zmiany osobowe w składzie Sądu Najwyższego, powołanie trzech nowych sędziów, a także zrealizowanie zaległych potrzeb mieszkaniowych” - tego fragmentu w ogóle nie rozumiem - „spowodują konieczność zakupu co najmniej 3 nowych lokali”. Jak państwo pamiętają, ubiegłoroczna dyskusja na posiedzeniu naszej Komisji miała burzliwy przebieg i, być może, tegoroczna również nie będzie należała do najspokojniejszych. Wyjaśnię teraz, dlaczego nie rozumiem fragmentu zapisu „zrealizowanie zaległych potrzeb mieszkaniowych”. Otóż nie widzę powodu, dla którego budżet państwa ma fundować sędziom mieszkania. Inną sprawą są pożyczki mieszkaniowe. Jeśli o to chodzi, jestem na tak. Natomiast jestem zdecydowanie na nie, jeśli chodzi o fundowanie mieszkań sędziom. A co się dzieje z mieszkaniami służbowymi sędziów odchodzących z Sądu Najwyższego? Proszę państwa, jeśli prezydent państwa kończy urzędowanie i odchodzi ze stanowiska - oddaje mieszkanie swojemu następcy. Wydaje mi się, iż kończący urzędowanie sędzia Sądu Najwyższego powinien zwrócić służbowe mieszkanie. Gdyby działo się inaczej, musiałabym nazwać takie postępowanie bardzo daleko idącą rozrzutnością i brakiem gospodarności. Przypomnę, iż w projekcie budżetu na rok 2005 zaplanowano na zakup mieszkań kwotę 1500 tys. zł. Tak, proszę państwa. Zaplanowano kwotę 1500 tys. zł na zakup mieszkań dla sędziów! W związku z tym, wnoszę o całkowite skreślenie tej pozycji i przekazanie środków na budżet więziennictwa. Drugą pozycją, którą kwestionuję, są środki na zakup samochodów w kwocie 375 tys. zł. Czyli każdy samochód ni mniej ni więcej, tylko 125 tys. zł. Oczywiście to, że ja jako zwykły poseł jeżdżę samochodem Punto za 26 tys. zł nie oznacza, że takim samochodem ma jeździć sędzia Sądu Najwyższego. To nie ta ranga i nie ten urząd. Pytanie tylko, czy musi to być limuzyna za 125 tys. zł. Czymś jeździć trzeba, aby nie powtarzały się wypadki, jakim ulegają najważniejsi urzędnicy w państwie. Wnoszę więc, aby tę ogromną kwotę na zakup samochodów zmniejszyć do kwoty 250 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KatarzynaPiekarska">Widzę zgłoszenie pana prezesa Lecha Gardockiego do głosu, jednak wolałabym, aby odniósł się pan do wypowiedzi posłów na koniec dyskusji. Czy możemy się tak umówić? Otrzymuję odpowiedź twierdzącą. Wracając zaś do głównego wątku naszej dyskusji, przypomnę, iż redukcji wspomnianej kwoty 10.400 tys. zł w projekcie zeszłorocznego budżetu Sądu Najwyższego dokonała Komisja Finansów Publicznych. Nasza Komisja tylko w niewielkim stopniu zaproponowała zmniejszenie tego budżetu. Proszę państwa, bądźmy świadomi faktu, iż nasze postulaty dotyczące redukcji wydatków mają charakter wstępny, albowiem głównych ograniczeń wydatków dokona Komisja Finansów Publicznych. Jak wiadomo, przyszłoroczny budżet państwa jest budżetem bardzo trudnym, ponieważ czeka nas składka unijna. Sądzę więc, iż kolejne cięcia są nieuniknione. Mam pytanie do pana prezesa Lecha Gardockiego w związku z mieszkaniami. Czy należy rozumieć zapis z ustawy o Sądzie Najwyższym mówiący, iż sędzia Sądu Najwyższego powinien mieszkać w Warszawie w ten sposób, iż należy zapewnić mu mieszkanie? I pytanie drugie, jak wykorzystywany jest hotel dla sędziów, stanowiący część gmachu Sądu Najwyższego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IrenaNowacka">Ponieważ zarówno pani poseł Barbara Ciruk, jak i pani przewodnicząca Katarzyna Piekarska poruszyły zagadnienia, które i ja chciałam poruszyć, ograniczę się do ostatniej mojej kwestii. Panie prezesie, zwracam się do pana prezesa Lecha Gardockiego, co dzieje się z mieszkaniami służbowymi sędziów po zakończeniu pełnienia funkcji? Czy mieszkanie te są zwracane, czy może sędziowie wykupują je dla siebie na własność? O taką informację chciałabym prosić, pragnąc jednocześnie poprzeć wnioski pani poseł Barbary Ciruk, zgłoszone przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszMaćkała">Mamy do czynienia z problemem, z jakim jeszcze do niedawna mieliśmy do czynienia w wojsku oraz Policji. W swoim czasie wojsko posiadało bardzo dużo mieszkań i, jak się później okazało, w dużej części dla wojska zbędnych. Postanowiono więc owe mieszkania sprzedać z zastosowaniem ulg i jak sądzę, manewr ten wyszedł wojsku na dobre. Widzę jednak pewne analogie pomiędzy sytuacją, jaka kiedyś była w wojsku i jaka jest obecnie w Sądzie Najwyższym. Czy zatem, nie należałoby dokonać inwentaryzacji mieszkań będących własnością tej instytucji i spróbować odpowiedzieć na pytanie: - jaka liczba mieszkań jest dla sądów niezbędna - mam na myśli wszystkie sądy w Polsce - i jaka liczba mieszkań będzie w przyszłości dla sądów niezbędna? Oczywiście mieszkania takie będą przysługiwały sędziom tylko w czasie pełnienia funkcji w danym sądzie. Po zakończeniu pracy na danym stanowisku sędziowie będą musieli opuścić mieszkanie, zwalniając go następcy. W ten sposób sądy będą zarządzać pewną stałą pulą mieszkań i zasiedlać je w trybie, jaki wymuszą zmiany na stanowiskach sędziowskich. W ten sposób wyłoni się pewna liczba mieszkań zbędnych, które powinny zostać sprzedane według obowiązujących przepisów z zastosowaniem przewidzianych prawem ulg tym osobom, które zechcą je kupić. Nie mam więc zastrzeżeń do projektu budżetu przedstawionego przez Sąd Najwyższy, uważam jednak, iż w tej instytucji istnieje problem mieszkaniowy. Powtarzam, ten problem był swojego czasu udziałem wojska i został już rozwiązany. Chodzi o to, aby nie być co rok konfrontowanym z projektem budżetu, w którym planuje się określoną ilość środków na zakup mieszkań lub na stworzenie funduszu mieszkaniowego dla sędziów. Nie będzie wówczas także dyskusji o nadmiernych aspiracjach sędziów wobec pracodawcy w kontekście mieszkań ani też o przywilejach przy ich wykupie. Prawo powinno obowiązywać wszystkich. Jeżeli przeciętny obywatel może wykupić mieszkanie od gminy lub zakładu pracy, może to również uczynić sędzia sądu rejonowego lub sędzia Sądu Najwyższego. Należy jednak dokładnie określić, czy dane mieszkanie jest niezbędne dla danego sądu i jeśli tak, musi pozostać w gestii sądu, a jeśli nie jest niezbędne, należy je sprzedać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Jeśli nie ma, proszę o zabranie głosu pana prezesa Lecha Gardockiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LechGardocki">Odniosę się od razu do spraw mieszkań, aby ten problem móc od razu załatwić. Po pierwsze, żaden sędzia Sądu Najwyższego nie kupił mieszkania służbowego od Sądu Najwyższego, a więc od Skarbu Państwa. Co więcej, żaden sędzia nie ubiega się o to, ponieważ na wstępie mojego urzędowania w 1998 roku zapowiedziałem wszystkim sędziom, iż nie ma możliwości kupowania mieszkań. Argumentowałem tę decyzję faktem przypisania mieszkań do pełnionej funkcji, a nie przypisania mieszkania do konkretnego sędziego. Uczyniłem tak pomimo zapewnień poprzedniego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, iż mieszkania będzie można nabywać z dużą ulgą. W ten sposób ucięte zostały wszelkie nadzieje, dywagacje i ewentualne podania związane z wykupem mieszkań. Mieszkania są więc w dyspozycji Sądu Najwyższego, jednakże istnieje konieczność dokupowania nowych mieszkań, pomimo posiadania części hotelowej. Nawet i to jednak nie wystarcza, albowiem część hotelowa wykorzystana jest w 100% nie tylko przez pracowników naszej instytucji, lecz także przez pracowników Sądu Apelacyjnego, Instytutu Pamięci Narodowej oraz Ministerstwa Sprawiedliwości. Jednym z powodów dodatkowych zakupów mieszkaniowych przez Sąd Najwyższy jest fakt obejmowania stanowisk sędziego przez osoby spoza Warszawy, co może się wydawać zjawiskiem niecodziennym, ale mającym jednak swoje uzasadnienie. Jeżeli więc sędzia spoza Warszawy obejmuje funkcję w Warszawie, musi gdzieś zamieszkać. Zamiana mieszkania jest rzeczą niezwykle trudną z uwagi na różnice cen pomiędzy Warszawą i resztą Polski. Stąd konieczność nabywania nowych mieszkań, które cały czas pozostają w puli Sądu Najwyższego i nie mogą być sprzedawane. Nie rozważa się także koncepcji, o której mówił pan poseł Tadeusz Maćkała, aby wydzielić część zbędnych mieszkań i sprzedać je osobom chętnym do ich nabycia. Nie wiem, czy zdołałem odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jeśli nie, chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IrenaNowacka">Nie odpowiedział pan na zasadnicze pytanie, co dzieje się z mieszkaniami zajmowanymi przez sędziów niebędącymi już sędziami Sądu Najwyższego? Czy sędzia w stanie spoczynku nadal zajmuje służbowe mieszkanie, a jeżeli tak, to dlaczego? I skoro jestem już przy głosie, mam następne pytanie. W projekcie budżetu przeznaczono na trzy mieszkania, powtarzam na trzy mieszkania kwotę 1500 tys. zł, czyli na jedno mieszkanie 500 tys. zł. Muszę przyznać, iż jest to gest szokujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LechGardocki">Ten zapis w projekcie budżetu należy rozumieć jako zakup co najmniej trzech lokali, a więc na przykład pięciu lokali. Proszę nie zapominać, iż mieszkania w Warszawie są drogie i na to nie mamy wpływu. Ceny mieszkań są wysokie, a sędzia Sądu Najwyższego nie może też mieszkać w dzielnicy, w której może nie powinien mieszkać. Odpowiadając na pytanie, co dzieje się z mieszkaniem sędziego przechodzącego w stan spoczynku, informuję, iż mieszkania takie zostają zwrócone lub też sędzia otrzymuje zgodę na dożywotnie zamieszkiwanie w takim mieszkaniu. Nie może ono jednak w żaden sposób być kupione przez zamieszkującego je sędziego, ani też odziedziczone przez rodzinę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BarbaraCiruk">Niestety, panie prezesie, zwracam się do pana prezesa Lecha Gardockiego, nie przekonał mnie pan, a wręcz przeciwnie. Pozwoli pan, iż uczynię jeszcze jedno porównanie. Wiem, że sędzia Sądu Najwyższego i zwykły poseł, to nie to samo. Jeśli jednak poseł kończy kadencję, nie może dożywotnio mieszkać w hotelu sejmowym, bo mieszkanie w hotelu sejmowym wiąże się z pełnioną funkcją. Postuluję zatem skreślenie kwoty 1500 tys. zł na zakup mieszkań, ponieważ uzasadnienie pana prezesa zupełnie mnie nie przekonało. Poza tym, w projekcie budżetu na 2005 rok umieszczony jest fundusz przeznaczony na pożyczki mieszkaniowe i ten rodzaj pomocy dla sędziów jest zrozumiały. Pożyczkę na mieszkanie może otrzymać każdy, wobec tego sędzia też. Ale nie do przyjęcia jest wariant zakładający istnienie dotacji na fundusz mieszkaniowy i osobnych dotacji na zakup mieszkań. Nie jest dla mnie zrozumiała reguła, wedle której sędzia w stanie spoczynku mieszka sobie w dalszym ciągu w służbowym mieszkaniu. Nie jest to dla mnie zrozumiałe i nie jest to humanitarne, wziąwszy pod uwagę fakt, iż z chwilą śmierci sędziego, jego rodzina musi opuścić mieszkanie. Sądzę więc, iż lepiej, aby mieszkań nie było i nie było podobnych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszMaćkała">Chciałbym wyrazić pogląd polemiczny w stosunku do wypowiedzi pani poseł Barbary Ciruk. Jeżeli chcemy, aby sędzia Sądu Najwyższego prawidłowo wykonywał powierzone mu zadania, musimy zapewnić mu materialną stronę egzystencji na średnim, przyzwoitym poziomie. Jeżeli jednak chcemy odebrać sędziemu pewne niewielkie przywileje, związane z pełnioną funkcją, to w takim razie musimy mu prawidłowo zapłacić. Mam na myśli takie uposażenie sędziów, jakie mają ich koledzy we Francji, Niemczech i USA. Wtedy bowiem będzie stać sędziego na kupno mieszkania oraz samochodu i nie będzie musiał zaciągać pożyczek. Jeżeli natomiast nasza płaca ma się nijak do płacy sędziego w Europie Zachodniej, nie mówiąc o Stanach Zjednoczonych, Kanadzie czy innym rozwiniętym gospodarczo kraju, to stawianie wniosku o skreślenie dotacji na mieszkania dla sędziów nosi charakter degradacji dla tego zawodu. Nie powinno być tak, że władza ustawodawcza odgrywa się na władzy sądowniczej za krytyczne sformułowania kiedyś tam wygłoszone. Uważam zatem, iż należy przyjąć projekt budżetu Sądu Najwyższego bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BarbaraCiruk">Podtrzymuję swój wniosek o skreślenie dotacji mieszkaniowej w wysokości 1500 tys. zł, a także mój drugi wniosek o zmniejszenie kwoty na zakup środków transportowych. Panu posłowi Tadeuszowi Maćkale chcę zakomunikować, iż nie wszystko na tym świecie odbywa się według spiskowej teorii dziejów. Mieliśmy zresztą przykład takiej sytuacji w dniu dzisiejszym na sali plenarnej w trakcie omawiania nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Chcę poza tym uspokoić pana, iż władza ustawodawcza, reprezentowana na tej sali między innymi przez moich kolegów, nie odgrywa się na władzy sądowniczej. Proszę więc nie wypowiadać podobnych insynuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BożenaKizińska">Chciałabym również kilka polemicznych słów skierować wobec wypowiedzi pana posła Tadeusza Maćkały. Otóż panie pośle Maćkała, chyba zgodzi się pan ze mną, iż polska pielęgniarka i polski nauczyciel powinni również odpowiednio zarabiać. Ale nie zarabiają i pracują. Nie można zatem wypowiadać poglądów podszytych grubą demagogią, iż polski sędzia będzie tylko wtedy dobrze pracował, jeśli obłożymy go wszelkimi przywilejami i różnymi luksusami, łącznie z dożywotnim służbowym mieszkaniem. Bardzo doceniam wymiar sprawiedliwości w osobach sędziów i prokuratorów, jednak proponuję sprowadzić tę dyskusję w sferze przywilejów na ziemię, albowiem istnieją inne grupy zawodowe nie mniej kompetentne i nie mają żadnych przywilejów. Taka sytuacja wydaje mi się zdrowsza i bardziej racjonalna dla nas wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławRydzoń">Nie zabierałem głosu w dyskusji do tej pory, albowiem jako poseł koreferent wypowiedziałem się już wcześniej. Żałuję, iż pan prezes Sądu Najwyższego nie wyeksponował faktu, iż kwota 1500 tys. zł w pozycji wydatków mieszkaniowych przewidziana była na zakup pięciu mieszkań, a nie trzech. Jednak, aby nie tracić czasu proponuję, aby w pozycji - zakup środków transportu zmniejszyć kwotę 375 tys. zł do wysokości 250 tys. zł i idąc dalej - kwotę 1500 tys. zł przeznaczoną na mieszkania dla sędziów zmniejszyć do 1000 tys. zł. Moim zdaniem taka redukcja wydatków jest wyjściem naprzeciw trudnej sytuacji budżetowej państwa a jednocześnie zaspokaja, choć w ograniczonym zakresie, potrzeby inwestycyjne Sądu Najwyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#CezaryGrabarczyk">Myślę, że warto przychylić się do takiej kompromisowej propozycji z tego choćby względu, że już w ubiegłym roku budżet Sądu Najwyższego został mocno zredukowany i to po części podczas opiniowania projektu tego budżetu przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nie jest rzeczą dobrą, ciąć budżet jednej instytucji rok po roku, tym bardziej iż potrzeby Sądu Najwyższego wydają się uzasadnione i będą tylko rosnąć, a na pewno nie maleć. Przychylam się do opinii pana posła Tadeusza Maćkały, iż Sąd Najwyższy stoi w hierarchii sądów na najwyższym miejscu, a zadaniem Sejmu jest uwzględnianie potrzeb innych organów, w tym przypadku organów władzy sądowniczej. To właśnie jest domeną Wysokiej Izby, aby określać warunki działania innych organów w państwie, między innymi poprzez uchwalanie ustawy budżetowej. Myślę więc, iż nie powinniśmy „zapędzać” się zbyt daleko w ograniczaniu propozycji budżetowych postulowanych przez Sąd Najwyższy i wnoszę o poparcie kompromisowej propozycji pana posła Stanisława Rydzonia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BarbaraCiruk">Podtrzymuję oba swoje wnioski. Po pierwsze, całkowite skreślenie kwoty 1500 tys. zł na potrzeby mieszkaniowe oraz po drugie, zmniejszenie kwoty 375 tys. zł, przeznaczonej na zakup samochodów służbowych do wysokości 250 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KatarzynaPiekarska">Tak więc propozycja zmniejszenia kwoty 375 tys. zł do kwoty 250 tys. zł korelowałaby z wnioskiem pana posła Stanisława Rydzonia, czy tak? Czy wobec tego Komisja wyraża zgodę na zmniejszenie kwoty przeznaczonej na zakup samochodów z 375 tys. zł do wysokości 250 tys. zł, i przeznaczenie uzyskanej w ten sposób nadwyżki w wysokości 125 tys. zł na więziennictwo w części budżetowej 37 - Sprawiedliwość? Nie słyszę sprzeciwu. Pozostaje nam zatem rozstrzygnięcie kwoty 1500 tys. zł proponowanej przez Sąd Najwyższy na zakup służbowych mieszkań dla sędziów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IrenaNowacka">Mam jeszcze pytanie do pana prezesa Lecha Gardockiego. Iloma mieszkaniami dysponuje aktualnie Sąd Najwyższy i ile mieszkań z tej puli zajmują sędziowie w stanie spoczynku? Czy jest pan w stanie udzielić teraz takiej informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LechGardocki">Sąd Najwyższy dysponuje aktualnie 26 mieszkaniami, z tego 15 mieszkań stanowią mieszkania rodzinne, w których zamieszkuje sędzia wraz z rodziną oraz 11 mieszkaniami typu hotelowego, w których mieszka dwóch lub trzech sędziów w warunkach hotelowych. W mieszkaniach rodzinnych mieszkają sędziowie, którzy zdecydowali się na przeprowadzkę do Warszawy wraz z rodziną, natomiast w mieszkaniach typu hotelowego mieszkają sędziowie, którzy przyjeżdżają do Warszawy w poniedziałek rano i wyjeżdżają do domu w piątek po południu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#IrenaNowacka">Ja jednak pytałam o co innego. Pytałam, ile mieszkań służbowych będących w dyspozycji Sądu Najwyższego, oddanych jest do dyspozycji sędziów w stanie spoczynku? Pytam o to dlatego, iż rokrocznie zapisujemy w budżecie ogromne kwoty na zakup mieszkań, a przecież zdajemy sobie sprawę wszyscy, iż sędziowie Sądu Najwyższego nie są bardzo młodymi ludźmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#LechGardocki">Mieszkanie służbowe zajmuje jeden sędzia w stanie spoczynku i rzeczywiście nie są to ludzie młodzi, albowiem w stan spoczynku przechodzą w wieku 70 lat. Chciałbym jeszcze móc powiedzieć o jednej okoliczności, nie mając oczywiście nic przeciwko kompromisom, jakie zostaną na tej sali zawarte. Z czego wynikają nasze dążenia do uzyskania nowych mieszkań dla sędziów? Przede wszystkim z faktu, iż kandydaci na sędziów pracują na ogół w innych niż Warszawa aglomeracjach miejskich i w związku z tym nie mieszkają w Warszawie. Na przykład sędzia apelacyjny z miasta wojewódzkiego na południu Polski, będący równocześnie prezesem Sądu Apelacyjnego i przewodniczącym miejscowej komisji wyborczej nie musi być zainteresowany objęciem funkcji sędziego Sądu Najwyższego. Przyczyna takiego stanu leży w finansach, ponieważ przeprowadzka do Warszawy nie wiąże się z wyższymi zarobkami. W związku z tym, trzeba takiej osobie zapewnić mieszkanie w Warszawie, albowiem zamiana dotychczasowego lokum np. w Rzeszowie albo Lublinie na lokal w Warszawie jest praktycznie niemożliwa z uwagi na gigantyczne różnice cen na niekorzyść tych pierwszych. Zapewnienie mieszkania w Warszawie jest więc jedną z zachęt dla kandydata na sędziego Sądu Najwyższego w takim sensie, iż ów kandydat musi mieć przeświadczenie, iż nie będzie musiał dopłacać do zmiany pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KatarzynaPiekarska">A zatem przechodzimy do rozstrzygnięć. Zgłoszono dwa wnioski, wniosek pierwszy - o skreślenie kwoty 1500 tys. zł oraz wniosek drugi - o jej zmniejszenie do wysokości 1000 tys. zł. W pierwszej kolejności przystąpimy do głosowania wniosku dalej idącego, zgłoszonego przez panią poseł Barbarę Ciruk, aby skreślić kwotę 1500 tys. zł z projektu budżetu Sądu Najwyższego i przeznaczyć ją na cele związane z więziennictwem. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem tego wniosku? Stwierdzam, iż Komisja, przy 3 głosach za, 9 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła negatywnie zaopiniować wniosek pani poseł Barbary Ciruk. Zatem przystępujemy do głosowania wniosku zgłoszonego przez pana posła Stanisława Rydzonia, aby kwotę 1500 tys. zł zmniejszyć do kwoty 1000 tys. zł, a powstałą różnicę przeznaczyć na cele związane z więziennictwem. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem tego wniosku? Stwierdzam, iż Komisja 10 głosami, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła pozytywnie zaopiniować wniosek pana posła Stanisława Rydzonia. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w sprawie projektu budżetu dotyczącego Sądu Najwyższego? Nie widzę zgłoszeń. Przypomnę więc, iż Komisja podjęła decyzję o zmniejszeniu kwoty przeznaczonej na zakup mieszkań służbowych dla sędziów do wysokości 1000 tys. zł oraz o zmniejszeniu kwoty przeznaczonej na zakup środków transportu do kwoty 250 tys. zł a uzyskane w ten sposób środki Komisja proponuje przeznaczyć na cele związane z więziennictwem w części 37 - Sprawiedliwość. Przechodzimy do rozpatrywania kolejnego punktu porządku dnia, do części budżetowej 05 - Naczelny Sąd Administracyjny. Proszę o przedstawienie założeń budżetu przez pana prezesa Janusza Trzcińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszTrzciński">Projekt budżetu, który mam zaszczyt przedstawić państwu, jest budżetem nie tylko Naczelnego Sądu Administracyjnego, lecz całego sądownictwa administracyjnego w Polsce. Tak należy patrzeć na ten budżet. Nie jest to więc tylko budżet jednego sądu, lecz budżet naczelnego sądu i 14 wojewódzkich sądów administracyjnych. Istotne jest również to, iż w dalszym ciągu budżet ten stanowi budżet reformy sądownictwa administracyjnego i ten fakt znajduje odzwierciedlenie w wysokościach zaproponowanych wydatków budżetowych na rok 2005. Dokończenie reformy sądownictwa administracyjnego, które nastąpi w roku 2005 wymaga zrealizowania dwóch podstawowych zadań. Jednym z nich jest konieczność uzupełnienia podstawowej kadry sędziowskiej i administracyjnej w sądach istniejących oraz w sądach, które będą dopiero powołane. Drugim zadaniem jest zakończenie procesów inwestycyjnych w sądach istniejących. Do tych zadań należy zaliczyć także powołanie dwóch nowych sądów: w Gorzowie Wielkopolskim oraz w Kielcach. Tak wielkim skrócie wyglądają założenia programowe projektu naszego budżetu. Chciałbym poinformować, iż zakładany projekt budżetu wynosi 336.000 tys. zł, a realny przyrost wydatków w porównaniu do roku ubiegłego wynosi 6%. Przypomnijmy, iż budżet ubiegłoroczny zamknął się kwotą 307.500 tys. zł. Zakładając akceptację przedstawionego projektu budżetowego przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka a potem Komisję Finansów Publicznych, można będzie pomyślnie przeprowadzić reformę sądownictwa administracyjnego, której dokończenie zaplanowane zostało na przyszły rok. Pragnę dodać, iż Naczelny Sąd Administracyjny przynosi dochody, które w roku bieżącym zaplanowano na kwotę 26.000 tys. zł. Z czego wynika wzrost wydatków budżetowych w roku przyszłym? Przede wszystkim z utworzenia nowych etatów sędziowskich w liczbie 110, następnie 20 nowych etatów referendarskich oraz 220 etatów urzędniczych. Gwoli uzupełnienia powiem jeszcze, iż planujemy w roku przyszłym utworzenie w Radomiu wydziału zamiejscowego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z Warszawy. Do takiej decyzji skłoniła nas mnogość spraw i fakt, iż Warszawski Sąd Administracyjny staje się molochem, ale mimo to nie jest w stanie udźwignąć ilości spraw z terenu Radomia. Ten stan rzeczy zmusza nas do otworzenia w tym mieście wydziału zamiejscowego z 12 sędziami i 30 pracownikami administracyjnymi. Proszę państwa, jeśli chodzi o wydatki majątkowe Naczelnego Sądu Administracyjnego, to w porównaniu z planem wydatków ubiegłego roku, zostały one zredukowane o 11.000 tys. zł, co w dużej mierze zawdzięczamy lokalnemu samorządowi z Gorzowa Wielkopolskiego. Ów lokalny samorząd postanowił bowiem sfinansować w dużej części budowę i uruchomienie sądu administracyjnego na swoim terenie, a nasz udział ograniczy się do 1/12 części wydatków inwestycyjnych, a dotyczyć będzie wyposażenia sądu w niezbędne urządzenia. Proszę pozwolić mi na małą dygresję dotyczącą zwiększenia etatów sędziowskich w liczbie 110, ponieważ posunięcie to w sposób istotny pochłonie część zaplanowanych wydatków. Otóż 28 etatów planujemy dołączyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w tym część etatów dla wydziału zamiejscowego w Radomiu. Chcemy rozładować spiętrzenie zaległych spraw w sądzie warszawskim, które sięgnęły liczby 17 tysięcy. Kolejne etaty dotyczyłyby wojewódzkiego sądu w Gdańsku, dokąd planujemy przekazanie 6 etatów, albowiem mamy tu do czynienia z 7 tysiącami spraw zaległych. Sześć etatów sędziowskich chcemy skierować do Gliwic, gdzie liczba zaległych postępowań sądowo-administracyjnych wynosi 6,6 tys. Kolejne etaty byłyby skierowane do Krakowa, w którym mamy 13 tysięcy spraw zaległych, do Szczecina dokąd chcemy skierować 2 etaty (3 tysiące spraw zaległych) i do Wrocławia 8 etatów, ponieważ liczba zaległych spraw w tym mieście sięgnęła 10 tysięcy. Wprowadzana od ponad roku reforma sądownictwa administracyjnego pokazuje, iż ilość niezałatwionych i zaległych spraw zmniejsza się, pomimo dużej ilości nowych wpływów.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JanuszTrzciński">Proponowany przyrost i podział etatów sędziowskich tworzony jest na podstawie założenia, iż jeden sędzia będzie w stanie rozpatrzyć w ciągu roku 160 spraw. Nie muszę chyba mówić w tym gronie, iż jest to bardzo duża liczba spraw dla jednego człowieka. Reasumując, zwracam się do Komisji o pozytywne rozpatrzenie projektu naszego skromnego budżetu, bo mimo wszystko, jest to budżet skromny i uwzględniający sytuację finansów państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę panią poseł koreferent Agnieszkę Pasternak o zaprezentowanie opinii o przedstawionym projekcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AgnieszkaPasternak">Pochylając się nad projektem budżetu Naczelnego Sądu Administracyjnego na rok 2005 nie pozostaje mi nic innego, jak rekomendować go do pozytywnej akceptacji. Sądownictwo administracyjne od lat trzech, czyli od momentu finansowania go z budżetu państwa, przechodzi metamorfozę. Być może, 110 nowych etatów planowanych w roku przyszłym wzbudza wątpliwości lub nawet sprzeciw, należy jednak pamiętać o wprowadzonej dwuinstancyjności postępowania sądowo-administracyjnego, które niejako sankcjonuje większą ilość sędziów i pracowników administracyjnych. Budżet ten jest budżetem skromnym i rozsądnym. Na przykład, w części inwestycji wydatki są dużo skromniejsze w stosunku do wydatków z roku ubiegłego, co ma związek z ukończeniem części przeprowadzanych inwestycji. Pozostaje mi życzyć, aby pozostałe inwestycje również mogły zostać rychło zakończone w ramach przyznanych środków i w założonym terminie. Proszę zatem Komisję o zaakceptowanie przedłożonego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszTrzciński">Jeśli państwo pozwolą, jedno zdanie tytułem uzupełnienia. W ogólnej kwocie wydatków budżetowych mieści się zamierzona inwestycja budowy siedziby Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, podyktowana chęcią pracy w lepszych niż obecne, tragiczne i nieporównywalne z innymi sądami, warunkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KatarzynaPiekarska">Z pewnością nie wszędzie są tak dobre warunki pracy, jak w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym we Wrocławiu, ale to zasługa dużej zaradności ówczesnego prezesa sądu, a obecnego sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Jana Grzelaka. Na marginesie, życzyłabym wszystkim sądom, aby w tak godnych warunkach pracowały, jak dzieje się to we Wrocławiu. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie projektu budżetu Naczelnego Sądu Administracyjnego? Nie widzę chętnych. Proponuję zatem, aby zaakceptować przedłożony projekt budżetu. Sprzeciwu nie słyszę. Zanim przejdziemy do dalszego rozpatrywania projektów kolejnych budżetów, przekazuję prośbę pana posła Cezarego Grabarczyka, aby projekt budżetu w części 15 - Sądy powszechne przesunąć nieco do przodu i rozpatrzyć teraz. Proszę zatem pana ministra Tadeusza Wołka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości o przedstawienie założeń projektu budżetu w części dotyczącej sądów powszechnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszWołek">Chciałbym prosić o możliwość przedstawienia części 15 - Sądy powszechne wraz z częścią 37 - Sprawiedliwość, ponieważ tematyka obu części dotyczy resortu sprawiedliwości, który mam zaszczyt reprezentować. Szczegółowe przedstawienie projektów budżetu sądów, prokuratur, więziennictwa, zakładów dla nieletnich, instytutów oraz centrali ministerstwa zostały przedłożone na piśmie i dostarczone państwu posłom, tak, że nie ma chyba potrzeby powtarzać tego raz kolejny. Zajęłoby to zresztą bardzo dużo cennego czasu. Charakteryzując te projekty jednym zdaniem, można powiedzieć, iż wydatki sądów powszechnych i resortu sprawiedliwości zostały zaprojektowane na poziomie aktualnych możliwości budżetu państwa przy założeniu zapewnienia podstawowych potrzeb całemu resortowi sprawiedliwości. Czy zatem wszystkie potrzeby resortu zostały zabezpieczone? Odpowiedź brzmi: na pewno nie. Od lat z powodu dużego przeludnienia zakładów karnych i aresztów śledczych utrzymuje się bardzo trudna sytuacja w więziennictwie, o którym dzisiaj wielokrotnie była już mowa. Koszty związane z finansowaniem pobytu osadzonych w zakładach karnych wzrastają i wzrastają także koszty związane utrzymaniem więziennej infrastruktury na niezbędnym poziomie. Pogarszają się, niestety, warunki bytu osadzonych, co powoduje napływanie szeregu skarg i na co zwraca uwagę w swoich raportach rzecznik praw obywatelskich i Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu lub Karaniu. W tej materii odbywa się w naszym kraju kontrola przedstawicielstwa tej instytucji. Bieżące wydatki pozapłacowe zaplanowane w wysokości 5.564.504 tys. zł nie pozwolą na znaczącą poprawę bytu skazanych, obejmują jednakże zwiększenie aktualnej stawki na wyżywienie. W roku 2005 znacząco wzrosną wydatki na inwestycje w więziennictwie i jest to informacja pocieszająca. Wydatki te wzrastają do poziomu 135.000 tys. zł; jest to prawie o 84% więcej aniżeli w roku bieżącym. To umożliwi rozpoczęcie realizacji programu pozyskania 10 tys. miejsc, które mają powstać w jednostkach służby więziennej w latach 2005–2009. Wydatki prokuratur pozostaną na poziomie roku 2004 i w ramach tych środków przewiduje się finansowanie dwóch nowych jednostek - Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie oraz Prokuratury okręgowej w Warszawie. Prokuratura w Szczecinie powstaje w związku z powołaniem z dniem 1 stycznia 2005 r. Sądu apelacyjnego w tym mieście, natomiast prokuratura w Warszawie zgodnie z zamiarem podzielenia jednostki sądu okręgowego w Warszawie na dwie jednostki sądowe. Jeśli chodzi o wydatki zakładów dla nieletnich, są one niższe aniżeli przewidywano, aczkolwiek przewiduje się uruchomienie nowej jednostki w Gackach w województwie kieleckim. W sytuacji rosnących kosztów utrzymania wychowanków, nieprzekraczanie planowanego poziomu wydatków wymagać będzie rygorystycznej polityki oszczędnościowej. Chciałbym podkreślić, iż wydatki centrali ministerstwa są niższe aniżeli w roku bieżącym o 2% z uwagi na likwidację środków specjalnych w tym „Monitora Sądowego i Gospodarczego”. Wydatki związane z jego funkcjonowaniem przejmie centrala ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#TadeuszWołek">Mówiąc o najważniejszym budżecie ministerstwa - o budżecie sądów powszechnych - należy podkreślić, iż został on zaplanowany z należytą troską o stan finansów publicznych państwa. Pomimo wzrostu spraw kierowanych do sądów, ich kognicja wzrasta, a formułowane prognozy, iż liczba spraw kierowanych do sądów zatrzyma się na pewnym poziomie, póki co, nie sprawdza się. W roku ubiegłym wpłynęło do polskich sądów 9600 tys. spraw, natomiast w roku bieżącym liczba ta przekroczy 10.000 tys. spraw. Na to wskazuje ich ilość skierowana do sądów w pierwszej połowie bieżącego roku. Trzeba także przyznać, iż sądy działają znacznie sprawniej, aniżeli jeszcze kilka lat temu, chociaż daleko jeszcze do stanu doskonałości. Rok 2003 zamknął się liczbą 160 tys. spraw załatwionych ponad liczbę spraw wniesionych w analogicznym okresie do polskich sądów powszechnych. W połowie roku 2004 mogliśmy stwierdzić, iż rok bieżący zamknie się prawdopodobnie liczbą 260 tys. spraw załatwionych ponad liczbę spraw skierowanych do sądów. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, zmniejszy się istotnie znaczna ilość spraw zaległych, którą szacuje się na 1900 tys. Chciałbym podkreślić, iż wszystkie te pozytywne tendencje i trendy, które się pojawiają, są wynikiem znacznie zwiększonych nakładów na sądownictwo, nakładów poczynionych w latach 2003 i 2004. Chciałbym z tego miejsca podziękować Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz całemu parlamentowi w imieniu własnym i całego resortu sprawiedliwości za życzliwość wyrażaną w konkretnych czynach, czego efekty są już dzisiaj bardzo widoczne. Jeszcze raz dziękuję i powracam do omawiania budżetu. Nastąpił wzrost pozapłacowych wydatków bieżących w wysokości 6,9%, co jest wynikiem racjonalnym i wskazującym na oszczędność gospodarujących. Biorąc pod uwagę inflację, wydatki wzrosną realnie o 3,9%. Wydatki inwestycyjne wzrastają o 6,3% i pozwalają na utrzymanie tempa realizacji inwestycji na poziomie roku 2004. Spowolnienie tego tempa spowodowałoby bardzo negatywne skutki dla wykonania zadań nałożonych na resort sprawiedliwości i naruszałoby zawarte umowy z wykonawcami tych inwestycji. W rezultacie budżet państwa byłby zmuszony ponieść jeszcze większe wydatki. Dodatkowe etaty dla sądów tylko w znikomej części dotyczą grupy orzeczniczej, albowiem znakomita ich większość zostanie wykorzystana dla przyjęcia nowych urzędników, asystentów sędziów i referendarzy, a więc ludzi wspierających pracę sędziego. To wsparcie dotyczyć będzie wydziałów ksiąg wieczystych, wydziałów i sądów gospodarczych, co ma niebagatelne znaczenie dla gospodarki kraju i pewności obrotu gospodarczego. Przypomnę, iż tylko 70 etatów sędziowskich zostało przeznaczonych na potrzeby związane ze zmianami organizacyjnymi sądownictwa, a także na wzmocnienie sądów warszawskich, których obraz ciąży na obrazie całego sądownictwa Rzeczypospolitej. Na sądy warszawskie przeznaczono nie tylko nakłady etatowe, lecz także nakłady inwestycyjne. Jeśli chodzi o strukturę planowanych nakładów etatowych w skali ogólnopolskiej, to wygląda ona w następujący sposób: 1150 etatów urzędniczych, 350 etatów asystenckich, 200 etatów referendarskich oraz 200 etatów kuratorskich. Ta struktura pokazuje zmianę tendencji charakteryzującej się przerostem grupy orzeczniczej, co skutkuje posiadaniem przez Polskę najliczniejszej kadry sędziowskiej wśród państw europejskich. Naszym zdaniem, etat sędziego jest ukoronowaniem zawodu prawniczego a do jego obsługi powinna istnieć wysokokwalifikowana grupa pracowników pomocniczych.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#TadeuszWołek">Tak przynajmniej funkcjonują sądy w wielu cywilizowanych krajach świata. Zresztą standard europejski przewiduje do obsługi jednego etatu sędziowskiego grupę współpracowników liczącą 10 osób i naszym zdaniem, jest to model, do którego należy dążyć. Chodzi o zminimalizowanie konieczności podejmowania przez sędziego decyzji niebędących decyzjami orzeczniczymi. Na przykład: decyzji o zwolnieniu stron od kosztów sądowych lub decyzji o odroczeniu płatności z tytułu należności sądowych. Chciałbym odnieść się również do pewnych uogólnień dotyczących sądów, a mianowicie - sądy to nie tylko koszty dla państwa, lecz również wpływy budżetowe. Na przyszły rok zaplanowano wpływy w wysokości 1.858.127 tys. zł natomiast wydatki zapewniające prawidłowe funkcjonowanie sądów planuje się na poziomie 4.281.000 tys. zł. Nieco inaczej wygląda ta statystyka w przypadku prokuratur, zakładów karnych, aresztów śledczych i centrali ministerstwa. Dochody budżetowe na rok przyszły planowane są na kwotę 33.000 tys. zł, natomiast wydatki na kwotę 3.000.000 tys. zł. Reasumując, proszę Komisję o przyjęcie przedkładanego projektu budżetu w częściach 15 i 37 oraz jednocześnie poddaję pod rozwagę kwestię następującą. W budżecie na rok przyszły w części 37 nie zaplanowaliśmy etatów dla urzędników prokuratur, tak jak nie zaplanowaliśmy etatów dla prokuratorów, bo, jak wiadomo, prokuratorów mamy ponad stan. Świadczy o tym jeden z najwyższych w Europie wskaźników, określający liczbę prokuratorów przypadającą na 100 tys. mieszkańców. W związku z tym, rozważamy projekt stworzenia 100 etatów dla urzędników wspomagających pracę prokuratorów, co oczywiście wymagałoby skorygowania projektu budżetu, jeśli Komisja wyraziłaby swoją aprobatę. Tyle miałbym tytułem wprowadzenia do założeń przyszłorocznego budżetu i gotów jestem odpowiedzieć na każde pytanie ze strony państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#CezaryGrabarczyk">Oszczędności budżetowe, o których mówiła na wstępie pani przewodnicząca Katarzyna Piekarska, widać bardzo wyraźnie właśnie w projekcie budżetu w części 15 - Sądy powszechne. Nie jest to już tak dobry budżet jak budżet zeszłoroczny, a w szczególności jak budżet sprzed dwóch lat, ale sytuacja finansowa państwa wymaga, aby także przewidziane były oszczędności w resorcie wymiaru sprawiedliwości i dotykały również sądów powszechnych. Niemniej jednak należy zwrócić uwagę, że i w tym roku przewiduje się wzrost budżetu o 6,7%, co łącznie z wcześniejszymi wzrostami, może dać ogólną kwotę wzrostu nakładów na poziomie 50%. Tak istotnego wskaźnika wzrostu nakładów budżetowych w częściach opiniowanych przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka nie notowaliśmy jeszcze do tej pory. Pragnę podkreślić, iż projekt budżetu został przygotowany poprawnie. Szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na strukturę planowanych nakładów etatowych, albowiem na ogólną liczbę 1978 etatów, 70 stanowią etaty orzecznicze. Dzieje się tak, ponieważ liczba etatów orzeczniczych w sądach jest już wystarczająca i należy zwrócić uwagę na etaty pomocnicze: asystentów sędziego, referendarzy oraz kuratorów. Znalazło to odzwierciedlenie w projekcie budżetu w taki sposób, iż zaplanowano 350 etatów asystentów sędziego oraz 200 etatów referendarzy. W okresie opracowywania założeń budżetu pojawiły się kontrowersje wynikające z faktu, iż podstawa, od której liczy się wynagrodzenie sędziów, została zahamowana, natomiast podwyżki kontynuowano wobec innych pracowników wymiaru sprawiedliwości. Doprowadziło to do niebezpiecznego spłaszczenia wynagrodzeń pomiędzy etatami orzeczniczymi a etatami pomocniczymi. Zareagowała na to Krajowa Rada Sądownictwa, po czym udało się osiągnąć kompromis polegający na uwzględnieniu w przyszłym roku niezbędnego podwyższenia kwoty stanowiącej podstawę do wynagradzania sędziów w sądach apelacyjnych i w sądach rejonowych. Ten wskaźnik wzrostu będzie wynosił 0,2%, natomiast w sądach okręgowych wskaźnik ten będzie o 0,1% wyższy. Należy podkreślić, iż zmiana wskaźników wielokrotności kwoty bazowej zostanie wprowadzona w końcówce roku, nie będzie więc miała tak brzemiennych następstw dla budżetu. Dobrze się więc stało, iż w ostatniej fazie prac nad projektem budżetu można było przeprowadzić korektę, o jakiej mówię. Rekomenduję Komisji przyjęcie budżetu w części 15 -Sądy powszechne bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę teraz o zabranie głosu panią poseł Irenę Nowacką, koreferenta części budżetowej 37 - Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#IrenaNowacka">Pan minister Tadeusz Wołek przedstawił szczegółowo projekt budżetu dla części 37 - Sprawiedliwość, ja natomiast chciałabym skoncentrować się na jednej z części składowych tego budżetu, ale jakże istotnej, na części dotyczącej więziennictwa. Od kilku już lat jestem koreferentem tego właśnie segmentu budżetu, mogę więc potwierdzić, iż rokrocznie brakuje środków na więziennictwo. W czasie analizy tegorocznego projektu wydawało mi się początkowo, iż środków w tym roku jest więcej. Niestety, było to tylko złudzenie. Owszem, przybędzie miejsc dla osadzonych w liczbie 1000, nie ma jednak funduszy dla służby więziennej, która musi towarzyszyć osadzonym w nowych obiektach. Nie muszę powtarzać w tym gronie, jak trudną mamy sytuację w polskich więzieniach. Proszę państwa, zanim wystąpię z apelem do członków naszej Komisji, chciałabym zadać kilka pytań szefowi polskiego więziennictwa, panu gen. Janowi Pyrcakowi. Jaka liczba osadzonych przebywa aktualnie w więzieniach oraz ile osób oczekuje na miejsce w zakładzie karnym? Jaki jest stan zadłużenia polskiego więziennictwa, które - co prawda - otrzymało pewien zastrzyk środków, jednakże nie mogło to załatwić wszystkich problemów? Jaka liczba nadgodzin pracowników służby więziennej jest niezapłacona i jak dyrekcja ma zamiar załatwić ten problem? Jak ocenia stan polskiego więziennictwa Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu lub Karaniu, który to komitet wizytował ostatnio polskie jednostki penitencjarne? Jaki jest przewidywany poziom nakładów na działalność bieżącą i jak ten poziom przełoży się na funkcjonowanie więziennictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KatarzynaPiekarska">Ponieważ zgłosiły się do głosu jeszcze dwie osoby, udzielę im głosu, a potem poproszę pana generała Jana Pyrcaka o zwięzłą wypowiedź, albowiem są jeszcze kolejne części budżetowe do rozpatrzenia, a nie chciałabym przekładać posiedzenia na jutro rano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszMaćkała">Chciałbym zwrócić uwagę na wzmiankę zamieszczoną w materiale informacyjnym do projektu budżetu w części 37, w której mowa jest o opracowaniu dokumentacji na budowę nowego aresztu śledczego w Legnicy na około 600 miejsc. Otóż, decyzja o budowie aresztu zapadła w resorcie sprawiedliwości już dawno, ponieważ areszt jest tam bardzo potrzebny. Przypomnę, iż najbliższy taki obiekt znajduje się we Wrocławiu i jest przepełniony, a poza tym nie będzie trzeba ponosić kosztów konwojowania aresztantów do Wrocławia. Samorząd lokalny chce pomóc w budowie i przekazuje uzbrojoną w media działkę pod budowę tego obiektu. Zdziwienie budzi jednak fakt opracowania tylko dokumentacji ze strony resortu. Gdzie zatem decyzja o skierowaniu koniecznych środków na budowę, którą można by rozpocząć w przyszłym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#BarbaraCiruk">Moje pytanie kieruję do pana ministra Tadeusza Wołka. W ubiegłym roku w czasie debat nad projektem budżetu, mowa była o tym, iż dla obsługi kuratorów sądowych miało zostać przeznaczone 90 etatów. Z mojej wiedzy wynika, iż przeznaczono 42 etaty urzędnicze. W budżecie tegorocznym mówi się o 1150 etatach urzędniczych. Pytanie moje brzmi więc, ile z tych etatów będzie przeznaczonych dla urzędników obsługujących kuratorów sądowych? Czy rozważa się koncepcję przydzielenia chociażby 20 etatów dla obsługi kuratorów, aby przynajmniej w części spełnić obietnicę sprzed roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzemysławGosiewski">Chciałbym zapytać pana ministra Tadeusza Wołka o kwestie obligatoryjnych nawiązek wymierzanych w wyniku prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu. Nawiązki te wpływają na konta niejasnych stowarzyszeń, które spełniając statutowe powinności powinny pomagać ofiarom wypadków drogowych. Ponieważ stowarzyszenia te, według mojej wiedzy, nie są kontrolowane, nie wiadomo, jaki pożytek czynią z otrzymywanych pieniędzy. Posłużę się przykładem z okręgu kieleckiego, z którego dwa stowarzyszenia otrzymują rocznie kwotę 5000 tys. zł i nikt nie kontroluje czy chociaż złotówka trafia do ofiar wypadków drogowych. Jedno ze stowarzyszeń mieści się we Wrocławiu, drugie natomiast pod Warszawą. Czy resort sprawiedliwości zna te kwestie i czy zamierza przeprowadzić stosowną kontrolę finansową w odnośnych stowarzyszeniach. Pragnę dodać, iż mówiąc o kwocie 5000 tys. zł mam na myśli wpływy tylko z niedużego okręgu kieleckiego. Sądzę, iż w skali kraju wpływy z tytułu uiszczanej nawiązki sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. Chciałbym jeszcze zapytać o funkcjonowanie instytucji asystenta sędziego. W pierwotnym zamyśle asystentami sędziego mieli być absolwenci studiów prawniczych, którzy nie odbyli aplikacji i którzy poprzez współpracę z sędzią otwierali sobie perspektywę przystąpienia w przyszłości do egzaminu sędziowskiego. Okazuje się jednak, iż te asystenckie stanowiska powierzane zostają osobom, które zdały już egzamin sędziowski. Jaką logiką wobec tego, kieruje się Ministerstwo Sprawiedliwości? Czy nie jest to próba utrudniania naturalnego awansu zawodowego osobom mającym zdany egzamin sędziowski? Kolejne pytanie kieruję do pana generała Jana Pyrcaka. Kilka lat temu narodził się wspólnie z Agencją Mienia Wojskowego pomysł nieodpłatnego adaptowania byłych jednostek wojskowych na obiekty służące więziennictwu. Na liście takich obiektów do zaadaptowania znajdował się Czerwony Bór. Czy te idea będzie kontynuowana? Będąc także członkiem sejmowej Komisji Obrony Narodowej wiem, iż Agencja Mienia Wojskowego dysponuje pewną ilością obiektów nadających się do szybkiej adaptacji dla celów więziennych. Byłoby to jakieś awaryjne wyście z sytuacji oczekiwania dwudziestu paru tysięcy osób na odbycie kary ograniczenia wolności, tym bardziej iż ewentualne nakłady finansowe na adaptację pomieszczeń nie byłyby zbyt wysokie. I na koniec dwa krótkie pytania szczegółowe, ale dotyczące spraw o zasięgu lokalnym. Chodzi mianowicie o komentarz odnośnie do dalszej rozbudowy budynku Sądu Rejonowego w Staszowie oraz o kilka słów na temat planu rozbudowy sądu we Włoszczowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KatarzynaPiekarska">Obawiam się, panie pośle, iż jeśli będzie więcej pytań natury lokalnej, nasze posiedzenie nie skończy się do północy. Kto z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos lub zadać pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ZofiaWilczyńska">Chciałabym po raz pierwszy w mojej długoletniej praktyce poselskiej zadać pytanie dotyczące właśnie spraw mojego regionu, za co przepraszam. Wydaje mi się jednak, iż mam nie tylko prawo, ale i obowiązek zapytać o sprawy dotyczące mojego okręgu, mające jednak szerszy wymiar. Chodzi mianowicie o możliwość uruchomienia ośrodka penitencjarnego w Dobrowie, w województwie zachodniopomorskim. Znajdują się tam obiekty po jednostce wojskowej Marynarki Wojennej, doskonale nadające się do szybkiego zaadaptowania na cele penitencjarne. Obszerna dokumentacja na ten temat została przekazana odpowiednim władzom razem z pismem przewodnim mojego autorstwa. Jestem przekonana, iż jedynym problemem na drodze szybkiego uruchomienia ośrodka penitencjarnego byłoby znalezienie 50 etatów dla więzienników, czyli 1350 tys. zł. Pomimo iż, jak powiedziałam, sprawa ta ma wymiar regionalny, to jednak nawet to regionalne wydarzenie miałoby swój istotny wkład w dzieło poprawy złej sytuacji polskiego więziennictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KatarzynaPiekarska">A zatem przechodzimy do rundy odpowiedzi. Czy najpierw wystąpi z odpowiedziami pan generał Jan Pyrcak? Widzę, że tak. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanPyrcak">Chciałbym odnieść się najpierw do pytań zadanych przez panią poseł Irenę Nowacką. Aktualny stan osadzonych w zakładach karnych wynosi 79.484 osoby z czego 15.782 osoby to aresztowani i 63.500 osób to skazani. Oznacza to, iż osób aresztowanych i skazanych liczonych łącznie jest więcej o 11.000 aniżeli pojemność polskich zakładów karnych. To powód dla którego raport Europejskiego Komitetu ds. Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu lub Karaniu zamieści stanowisko o pojemności oraz przeludnieniu polskich zakładów karnych i o wiążących się z tym warunkach odbywania kary. Uchylam nieco rąbka tajemnicy, albowiem raport komitetu nie został jeszcze opublikowany, nie jest to więc jeszcze stanowisko oficjalne. Na wykonanie kary w zakładach karnych oczekują 33.742 orzeczenia dotyczące 30.155 osób, z czego termin wykonania kary upłynął dla 27.215 skazanych. Myślę, iż przytoczone przeze mnie cyfry obrazują niedostatki i oczekiwanie lepszego jutra polskich zakładów karnych, a pewnym zwiastunem lepszej sytuacji może być program budowy 10.000 nowych miejsc, choć z pewnością wiele będzie jeszcze do zrobienia. Jeśli chodzi o zadłużenie polskich zakładów karnych, to wynosi ono 20.936 tys. zł, a na koniec roku spodziewam się kwoty 25.000 tys. zł. Mamy 1466 tys. nadgodzin i oznacza to spadek o około 400 tys. tychże nadgodzin w stosunku do grudnia 2003 r. Stało się tak dzięki życzliwości komisji sejmowych, wyrażającej się w przyznanych etatach. Choć te dodatkowe etaty nieco polepszyły sytuację w liczbie nadgodzin, to trzeba było jednak kandydatów najpierw przeszkolić i skierować na kursy samokształceniowe, zanim można było skierować ich na stanowiska pracy, wiążące się często się z posiadaniem broni. Wyrażam nadzieję, iż tendencja zmniejszania się liczby nadgodzin w więziennictwie utrzyma się, a nawet przybierze na sile. Nakłady na działalność bieżącą to jeden z podstawowych problemów polskiego więziennictwa. Nakłady te rosną nominalnie o 4000 tys. zł w roku, ale trzeba pokryć nie tylko bieżące i stale rosnące wydatki, ale również umożliwić podwyższenie stawek żywnościowych. Jakby tego było jeszcze mało, w kwocie tej muszą zawrzeć się nierealizowane do lutego bieżącego roku koszty leczenia osadzonych w poza więziennych placówkach zdrowia. Realnie więc patrząc na wykonanie budżetu, ten stan rzeczy oznacza istotny spadek poziomu finansowania bieżących wydatków polskiego więziennictwa. Jeśli chodzi o nakłady inwestycyjne, to poprzez budowę nowych ośrodków uzyskamy około 1170 miejsc, przy czym aktualnie realizujemy i remonty i budowę nowych obiektów, co pozwoli na oddanie w roku przyszłym 1600 nowych miejsc. Taki przebieg wydarzeń tworzy potrzebę nowych miejsc pracy dla więzienników, na które jednak nie otrzymujemy środków w tegorocznym budżecie. Stan finansów rzutuje także na bieżące możliwości przejmowania i adaptowania na cele więzienne byłych koszarów, o czym informowała pani poseł Zofia Wilczyńska. Istotnie, jesteśmy gotowi przejąć byłe koszary w Dobrowie, jako jedne z nielicznych w dobrym stanie technicznym i nadające się do szybkiego uruchomienia oddziału zewnętrznego aresztu śledczego w Kielcach. Problem leży nie tyle w wydatkach bieżących, ile w otrzymaniu 40 etatów dla pracowników służby więziennej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JanPyrcak">Oczywiście obiekt wymaga większej adaptacji dla pełnego wykorzystania dla celów więziennych, jednakże kierując się potrzebą chwili jesteśmy w stanie w roku 2005 uruchomić tam oddział zewnętrzny na 150 miejsc. Podobny problem, choć w większym stopniu, występuje w Czerwonym Borze, który to obiekt dla 600 skazanych oddamy do użytku w roku przyszłym. Będzie tam zlokalizowany areszt śledczy na 200 miejsc, oddział zamknięty na 200 miejsc oraz oddział półotwarty na 200 miejsc. Może jednakże wystąpić sytuacja, iż do pełnego otwarcia zakładu zabraknie około 100 pracowników więziennych, ponieważ nie będzie etatów. Pomieszczenia dla osadzonych będą gotowe, jednak ze względu na brak nadzoru więziennego nie będzie można zasiedlić placówki. Przy okazji chciałbym powiedzieć, iż nie podzielamy entuzjazmu niektórych czynników i publicystów w przejmowaniu byłych koszar, albowiem nasze dokładne wyliczenia pokazują, iż obiekty te, nieprzystosowane do celów realizacji kary, wymagają większych nakładów aniżeli budowa nowych jednostek. Chcemy natomiast w trybie pilnym przygotować dokumentację do budowy aresztu śledczego w Legnicy. Jeśli niezbędna dokumentacja i konieczne procedury budowlane będą ukończone, przystąpimy do realizacji tego obiektu. Dzisiaj rozmawiałem na ten temat z prezydentem Legnicy, iż jeśli będzie wola jego urzędników, możemy w krótkim czasie przystąpić do prac budowlanych. Podobnie mają się sprawy w Opolu Lubelskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#KatarzynaPiekarska">Kolejnych odpowiedzi udzieli pan minister Tadeusz Wołek, który, jak sądzę, zrobi to w telegraficznym skrócie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#TadeuszWołek">Rozpocznę od pytań o sprawy dotyczące lokalnych sądów. Otóż, adaptacja i rozbudowa Sądu Rejonowego w Staszowie przewidziana jest w budżecie na rok 2005, natomiast dla Sądu Rejonowego we Włoszczowie przewidziano w projekcie budżetu wykonanie pełnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Nawiązując do pytania o stowarzyszenia otrzymujące nawiązki od karanych kierowców, informuję, iż minister sprawiedliwości będzie prowadził rejestr stowarzyszeń mających uprawnienia do otrzymywania nawiązek i będą one kontrolowane w przedmiocie celowości wydatkowanych środków, pochodzących z nawiązek. Takie a nie inne zadania ustawowe narzucił na resort sprawiedliwości Senat, a naszą rolą będzie jak najlepsze wywiązanie się z nich. Nie będzie to sprawa prosta, ponieważ przyjdzie nam uruchomić cały system kontroli nad wydawanymi przez stowarzyszenia finansami. Mam jednak nadzieję, iż poradzimy sobie z tym problemem. Odpowiem teraz na pytanie dotyczące asystentów sędziego. Otóż panie pośle, zwracam się do pana posła Przemysława Gosiewskiego, w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych przewiduje się pełnienie funkcji asystentów sędziego przez absolwentów uniwersyteckich wydziałów prawa. Mogą oni po pewnym okresie pracy w sądach ubiegać się o etat sędziego sądowego. To, że dzisiaj taką możliwość mają także absolwenci aplikacji sądowych, wynika z otwartości tej aplikacji. Nasza wykładnia w tej sprawie wygląda tak, że nawet aplikant sądowy, który nie otrzyma propozycji pozostania w sądzie w charakterze asesora sądowego, może szkolić swój warsztat sędziowski, wykonując funkcję asystenta sędziego. Chodzi o to, aby dać ludziom możliwość przeczekania do czasu, w którym etaty sędziowskie będą gotowe do objęcia i taką możliwość stwarza funkcja asystenta sędziego. Z oczywistych względów nie tworzymy etatów sędziowskich, bo jak państwu wiadomo, stopień nasycenia etatami orzeczniczymi wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest bardzo wysoki. Dla porównania w Hiszpanii, której liczba ludności wynosi 40.000 tys. jest 4000 etatów sędziowskich, a dwukrotnie liczebniejsze od Polski Niemcy mają tyle sędziów co Polska. Nie chcemy zamykać możliwości odbywania aplikacji sędziowskich, jednak nie będziemy tworzyć nowych etatów, a jedynie oferować te etaty, które powstają na drodze przejścia sędziego w stan spoczynku lub przeniesienia. Rocznie jest to około 200 etatów i o te właśnie etaty mogą ubiegać się aplikanci, którzy zdali egzamin sędziowski i pełnią np. funkcję asystentów sędziego. Jeśli chodzi o etaty urzędnicze dla wsparcia instytucji kuratora sądowego, to sprawa jest od dawna przedmiotem rozważań w resorcie sprawiedliwości. W grupie 1150 etatów urzędniczych przewidzianych w budżecie roku przyszłego, jest też pewna liczba etatów przeznaczona dla kuratorów, jednakże decydentami sposobu wykorzystania tych etatów w samodzielnym budżecie sądownictwa, są niezawiśli prezesi sądów. Ministerstwo Sprawiedliwości wystosowało w tej sprawie pismo do wszystkich prezesów sądów, w którym wskazujemy na potrzebę tworzenia etatów administracyjnych dla funkcji kuratora. Zresztą, w dniu jutrzejszym odbywa się narada z udziałem prezesów sądów z całej Polski, będzie więc okazja przypomnieć o stanowisku ministerstwa wobec poruszanej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#TadeuszWołek">Chodzi przede wszystkim o obsługę kuratorów w tych sądach, w których nie ma urzędników wspierających zespoły kuratorskie. Przypomnę, że w 173 zespołach kuratorskich takie regulacje już istnieją i funkcjonują w lepszym lub gorszym wydaniu, teraz chodzi o te zespoły, które takiego wsparcia urzędniczego nie mają. Zresztą, w planie strategicznym resortu sprawiedliwości znajduje się odpowiedni zapis o potrzebie wspierania zespołów kuratorskich i jest to realizowane, chociaż przyznaję, w niewystarczającym stopniu. Jest to zadanie wielkie i nie da się wszystkiego zrobić od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#IrenaNowacka">Chciałabym zaapelować do wszystkich koleżanek posłanek i kolegów posłów o to, aby posłanka lub poseł reprezentujący nas na forum Komisji Finansów Publicznych miał nasze upoważnienie do wystąpienia z prośbą o uruchomienie wszelkich możliwych środków na rzecz więziennictwa w trakcie prac nad projektem budżetu. My, jako Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka mogliśmy wygospodarować środki w granicach kwoty 1500 tys. zł, co jest kwotą dalece niewystarczającą w kontekście wypowiedzi pana generała Jana Pyrcaka o aktualnej sytuacji w więziennictwie. Czy mogę zatem liczyć na poparcie w tej materii członków Komisji? Słyszę, że tak. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę państwa, otrzymałam wniosek o treści następującej: „Uprzejmie proszę panią przewodniczącą o przyjęcie i poparcie wniosku o utworzenie w projekcie budżetu prokuratur na 2005 rok 100 etatów urzędników prokuratury. Przedstawiana zmiana nie zwiększa budżetu prokuratur i jest neutralna dla budżetu państwa. Utworzenie 100 etatów urzędników w prokuraturze pozwoli na odciążenie prokuratorów od prac technicznych i biurowych, co usprawni pracę prokuratur”. Sądzę, iż ta propozycja nie wpływa na kształt budżetu i odnosi się tylko do przesunięć w jego ramach. W związku z tym można się do niej przychylić. Czy są jeszcze uwagi dotyczące aktualnie omawianych części budżetu? Nie widzę zgłoszeń, proponuję więc przyjęcie projektu budżetu w zaproponowanym kształcie, uwzględniając wniosek dotyczący prokuratur, choć nie ma on znaczenia finansowego. Pragnę przypomnieć, iż wcześniej podjęliśmy decyzję o przyznaniu środków z „odzysku” dla więziennictwa i w tym sensie projekt ulegnie zmianie. Rozumiem, że jest zgoda Komisji na pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu w części 37 - Sprawiedliwość. Sprzeciwu nie słyszę. A zatem możemy przejść do następnego punktu porządku dnia, do części budżetowej 08 - Rzecznik Praw Obywatelskich. Głos zabierze pan Stanisław Trociuk - zastępca rzecznika praw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#KatarzynaPiekarska">Zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk : Ponieważ czasu jest już niewiele, ograniczę się do omówienia najważniejszych spraw związanych z przyszłorocznym budżetem naszego biura. Szczegółowy projekt budżetu został dostarczony członkom Komisji, tak więc czuję się zwolniony z obowiązku drobiazgowego relacjonowania poszczególnych jego pozycji. Odniosę się tylko do dwóch kwestii. Jedna z nich budziła już kontrowersje w czasie rozpatrywania zeszłorocznego projektu budżetu. Chodzi mianowicie o powołanie nowej jednostki terenowej dla rejonu północnej Polski. Przypomnę tylko, iż na podstawie uchwały Sejmu z dnia 27 sierpnia 2004 roku, rozpoczął działalność pełnomocnik terenowy z siedzibą we Wrocławiu. Przyjęcie projektu budżetu rzecznika na 2005 rok, przy założeniu, iż taka nowa jednostka terenowa zostanie powołana, spowoduje nominalny wzrost wydatków bieżących o 6,8% natomiast realny wzrost o 3,8%. Przyjęcie budżetu bez założenia, iż jednostka zostanie powołana, spowoduje nominalny wzrost wydatków budżetowych o 3,2%. Drugim zagadnieniem o którym chciałbym poinformować Komisję, są nowe uprawnienia rzecznika praw obywatelskich, jeśli oczywiście, będąca w zaawansowanym stanie nowelizacja ustawy o kodeksie postępowania cywilnego, zostanie uchwalona przez Wysoką Izbę. W tej znowelizowanej ustawie przewiduje się wyposażenie RPO w możliwość składania kasacji od prawomocnych orzeczeń sądu wydanych w sprawach cywilnych w przedłużonym terminie sześciu miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia. Ponadto przewiduje się możliwość wprowadzenia dotychczas nieznanej polskiemu systemowi prawa - skargi w obronie prawa, która by służyła nie tylko prokuratorowi generalnemu, ale także rzecznikowi praw obywatelskich. Skarga w obronie prawa składana byłaby w terminie do dwóch lat od wydania prawomocnego orzeczenia i służyłaby realizacji art. 77 ust. 1 Konstytucji RP o odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej za niezgodne z prawem działanie sądów. Są to więc nowe kompetencje rzecznika, które nie znalazły odzwierciedlenia w przedłożonym projekcie budżetu i w tej informacji, która została doręczona państwu posłom. Ograniczyłem się do tych dwóch najważniejszych zagadnień, aby nie zabierać cennego czasu, ale jeśli będą dodatkowe pytania, chętnie na nie odpowiem.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#KatarzynaPiekarska">Być może nie wszystko dokładnie pamiętam ze względu na mnogość spraw, wydaje mi się jednak, iż rozmawialiśmy o uchwale sejmowej dotyczącej tworzenia nowych jednostek terenowych rzecznika praw obywatelskich. Z ustaleń wynikało, iż decyzję o powołaniu terenowego biura rzecznika mógłby podejmować jedynie Sejm. Skąd więc wzięły się w budżecie na 2005 rok środki na uruchamianie kolejnego biura rzecznika w terenie, jeżeli takiej decyzji Sejm nie podjął? Mówię o tym na gorąco, aby to w ferworze spraw nie umknęło, a tymczasem zgodnie z przyjętym porządkiem głos zabierze poseł koreferent, pan poseł Tadeusz Maćkała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszMaćkała">Budżet rzecznika praw obywatelskich wzrasta nominalnie o 3,2% a to oznacza w praktyce poziom inflacji w stosunku rocznym. Można więc powiedzieć, iż budżet przyszłoroczny jest bardzo zbliżony do tegorocznego. Zwiększone nakłady etatowe są uzasadnione ze względu na uruchomienie biura terenowego we Wrocławiu, natomiast drugi ośrodek terenowy jest dopiero w planach. Fakt umieszczenia środków planowanych na uruchomienie drugiego ośrodka terenowego w projekcie budżetu spowodowany jest założeniem, iż Sejm przychyli się do wniosku rzecznika i uchwali środki na ten cel. Moim zdaniem, potrzeba uruchomienia drugiego ośrodka terenowego na północy kraju jest bezsporna, a świadczy o tym mnogość spraw z tamtych rejonów kierowana do Warszawy. Z innych, istotnych spraw chciałbym poruszyć kwestie wydatków inwestycyjnych. Są one również związane z uruchomieniem ośrodka terenowego, ponieważ dotyczą remontu i adaptacji pomieszczeń przeznaczonych na biura. Podobnie jest z koniecznym remontem dachu, który tego pilnie wymagał, wydatki na ten cel są więc również uzasadnione. Nie stwierdza się nadmiernego wzrostu płac, a jedyną pozycją budzącą wątpliwość jest zwiększona kwota na delegacje i podróże krajowe. Prawdą jest to, co podaje rzecznik, iż w ubiegłych latach podróże do miejsc, gdzie następowały naruszenia praw obywatelskich, były ograniczone do niezbędnego minimum. Jednakże rok 2005 ma być rokiem przełomu i zwiększonych podróży, aby w miarę możliwości pewne zaległości nadrobić, a w każdym razie nie dopuścić do tworzenia się następnych. Z tego powodu mamy do czynienia z 16-procentowym wzrostem wydatków na podróże i delegacje. Ta logika postępowania wydaje mi się słuszna, co skłania mnie do rekomendowania Komisji projektu budżetu z prośbą o jego akceptację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KatarzynaPiekarska">Wydaje mi się, iż planowanie środków na inwestycję, wobec której decyzja nie jest jeszcze podjęta, mija się celem. O ile środki na adaptację lokalu we Wrocławiu nie budzą wątpliwości, o tyle zabezpieczanie już teraz środków na kolejne biuro terenowe wydaje się przedwczesne. Przecież nawet jeśli Sejm przychyli się do wniosku rzecznika i wyrazi zgodę na nowe biuro terenowe, będzie to już z pewnością kolejny budżet. Jest jeszcze inna kwestia. Decyzja Sejmu nie jest całkowicie przewidywalna w tym względzie, ponieważ mnogość spraw kierowanych do rzecznika może spowodować konieczność uruchomienia jeszcze dwóch ośrodków zamiejscowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#BarbaraCiruk">Dosyć dokładnie pamiętam przebieg dyskusji i głosowanie w Sejmie nad projektem uruchomienia nowych ośrodków zamiejscowych rzecznika praw obywatelskich z racji pełnienia funkcji sprawozdawcy przedłożenia Komisji w tej sprawie. Mogę więc z całą mocą oświadczyć, iż Sejm nie wyraził zgody na tworzenie nowych ośrodków RPO, za wyjątkiem pilotażowego programu w wykonaniu ośrodka we Wrocławiu. Roczne funkcjonowanie biura zamiejscowego we Wrocławiu pozwoli dopiero na dokonanie bilansu działania i policzenia kosztów, tak więc jestem zdziwiona pojawieniem się w budżecie środków przeznaczonych na kolejny ośrodek zamiejscowy. Czyżby pan rzecznik praw obywatelskich wyobrażał sobie, iż Komisja wyrazi zgodę na coś, na co nie wyraził zgody Sejm, i to miażdżącą ilością głosów? Reasumując, Sejm nie wyraził zgody na tworzenie innych ośrodków zamiejscowych poza ośrodkiem pilotażowym we Wrocławiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#IrenaNowacka">Proponuję, aby środki zaplanowane w projekcie budżetu na ośrodek zamiejscowy na północy Polski przeznaczyć na cele związane z więziennictwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę mi przypomnieć, jakiego rzędu są to środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławTrociuk">Pani przewodnicząca, mowa jest o kwocie 905 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KatarzynaPiekarska">Zanim podejmiemy decyzję w tej sprawie zapytam, czy są jeszcze pytania w tej części budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AdamMarkiewicz">Pewna kwestia na stronie 10 informacji do projektu budżetu jest dla mnie niejasna. Otóż w drugim akapicie od dołu znajduje się zapis, cytuję: „W roku 2005 nie jest planowany wzrost zatrudnienia w biurze Warszawie. Pozostanie on na poziomie 233 etatów. Plan etatów na rok 2005 został określony na 247 etatów” Wynika z tego, że jednak nastąpi wzrost o 14 etatów. Jak to wytłumaczyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę. Oddaję głos panu rzecznikowi, Stanisławowi Trociukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławTrociuk">Jeśli chodzi o pełnomocnika terenowego, to efektem przeprowadzonej dyskusji było przyjęcie takiego rozwiązania, które zakłada każdorazowe powoływanie przez Sejm pełnomocnika terenowego, określające równocześnie jego siedzibę. Jeśli zaś chodzi o dyskusję, jaka toczyła się na sali plenarnej Sejmu w trakcie powoływania pełnomocnika terenowego, to stanowisko rzecznika praw obywatelskich wyrażone zostało w następujący sposób. Otóż, oprócz powołania pełnomocnika terenowego, rzecznik może utworzyć jednostkę terenową poprzez dokonanie zmian w swoim statucie. Natomiast, jeśli Komisja uważa ten kierunek działania za niezasadny, to podejmie decyzję o skreśleniu 905 tys. zł z projektu budżetu rzecznika. Mogę powiedzieć jeszcze tylko to, iż dotychczasowe monitorowanie działalności ośrodka terenowego pozwala stwierdzić jego pełną przydatność i potrzebę istnienia w terenie. Okazuje się, że bliskość biura rzecznika wpływa na wzrost bezpośredniego kontaktu pomiędzy pracownikami biura a ludźmi szukającymi pomocy i porady w różnych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#BarbaraCiruk">Bardzo przepraszam, że przerywam. Debata na te tematy odbyła się już na sali sejmowej, a decyzja Wysokiej Izby była w tym względzie jednoznaczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KatarzynaPiekarska">Mimo wszystko proszę, abyśmy sobie nie przerywali wzajemnie w czasie wystąpień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#StanisławTrociuk">Oczywiście Komisja podejmie decyzję zgodną ze swoim stanowiskiem w tej sprawie, mnie jednakże obowiązuje przedstawienie projektu budżetu na 2005 rok w kształcie, jaki został państwu posłom przedłożony przez rzecznika praw obywatelskich. Odnosząc się jeszcze do innych poruszanych kwestii, a mianowicie do informacji o liczbie etatów stwierdzam, iż nie ma pomyłki w zacytowanych przez pana posła Adama Markiewicza fragmentach naszej publikacji. Liczba 233 etatów odnosi się do biura rzecznika praw obywatelskich z siedzibą w Warszawie, natomiast mówi się jeszcze o 6 etatach biura terenowego we Wrocławiu. Aby zapewnić tej jednostce optymalne funkcjonowanie, należy zaplanować taką liczbę etatów, która umożliwi płynne przyjmowanie skarg od obywateli i odpowiednie na nie reagowanie pracowników tego biura. W przypadku podjęcia przez Komisję decyzji o niepowoływaniu nowej jednostki terenowej, projektowane 6 nowych etatów zostanie skreślone z projektu budżetu. Pragnę odnieść się jeszcze w kilku słowach do planowanego wzrostu wydatków na podróże i delegacje krajowe. Rzeczywiście mamy do czynienia z 16 procentowym wzrostem tych wydatków. Jednakże, gdyby porównać w tym względzie budżet rzecznika praw obywatelskich z roku bieżącego z budżetem z roku 2002, nie byłoby znacznych różnic. Wydatki na delegacje i wyjazdy służbowe w roku 2004 są bowiem wyższe od tych samych wydatków z roku 2002 tylko o 7 tys. zł. Trzeba jednak pamiętać o potrzebie dokonywania kontroli przez rzecznika w zakładach karnych, w jednostkach wojskowych, na przejściach granicznych, jak również w zakładach psychiatrycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KatarzynaPiekarska">O jakiej kwocie jest mowa w przypadku krajowych wyjazdów służbowych w projekcie budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławTrociuk">Nie jest to wielka kwota, albowiem wynosi 178 tys. zł. Gdybyśmy natomiast założyli uruchomienie nowej jednostki terenowej, kwota ta wzrosłaby do 198 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KatarzynaPiekarska">Dziękuję za tę informację. Rozumiem, iż został złożony wniosek, aby planowane w budżecie rzecznika praw obywatelskich 905 tys. zł przeznaczyć na przyszłoroczny budżet więziennictwa. Proszę zrozumieć, iż nie możemy pozostawić w projekcie budżetu kwoty przeznaczonej na cel, który nie jest ostatecznie zdefiniowany i uchwalony. Myślę o decyzji Sejmu wobec powołania kolejnego ośrodka terenowego rzecznika praw obywatelskich. Przecież taka debata i w jej wyniku decyzja może nie nastąpić w możliwym do przewidzenia terminie. Słowa te kieruję do zastępcy rzecznika pana Stanisława Trociuka z nadzieją na zrozumienie naszych intencji w tej materii. Owszem, to prawda, że przeznaczamy każdy możliwy grosz na sprawy więziennictwa, mamy jednak świadomość ogromu spraw do zrobienia. Cele więzienne z 21 osadzonymi w środku, przypominają raczej standardy azjatyckie aniżeli środkowoeuropejskie, na co zresztą rzecznik praw obywatelskich wielokrotnie zwracał uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławTrociuk">Całkowicie rozumiemy powagę sytuacji i zdajemy sobie doskonale sprawę z warunków odbywania kary w polskich zakładach karnych. Zdajemy sobie sprawę także z ogromu nagromadzonych nadgodzin służby więziennej, bo sami się upominaliśmy o rozwiązanie tych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KatarzynaPiekarska">Dziękuję wobec tego za zrozumienie naszego postępowania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#StanisławTrociuk">Jeśli Komisja przeznacza „zabrane” nam środki na cele więziennictwa, myślę, iż pan prof. Andrzej Zoll - rzecznik praw obywatelskich okaże zrozumienie dla tej decyzji, a mnie rozgrzeszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KatarzynaPiekarska">Zatem proszę pozdrowić pana prof. Zolla w imieniu naszej Komisji. Tym sposobem przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego punktu dzisiejszego posiedzenia, a mianowicie projektu budżetu Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Rozumiem, iż projekt przedstawi pani Elżbieta Ostrowska - zastępca generalnego inspektora.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#KatarzynaPiekarska">Zastępca generalnego inspektora ochrony danych osobowych Elżbieta Ostrowska : Z uwagi na ograniczenia czasowe spróbuję przedstawić założenia projektu budżetu na rok 2005 w telegraficznym skrócie, a jeśli będą pytania z państwa strony, z przyjemnością na nie odpowiem. Projekt budżetu zamyka się kwotą 11.500 tys. zł, a to oznacza nieznaczny wzrost w stosunku do planu ubiegłorocznego budżetu, co wyraża się kwotą 720 tys. zł. Procentowy wskaźnik wzrostu wynosi 6,7% i ten wzrost ma swoje źródło w nieznacznym przyroście zatrudnienia oraz niewielkich potrzebach inwestycyjnych. W strukturze budżetu GIODO dominującą pozycję stanowią wydatki płacowe, które wraz z pochodnymi wynoszą 20,75% całości wydatków. Wzrost wydatków na wynagrodzenia w stosunku do roku ubiegłego, wyrażony procentowo, wynosi 7% i jest wynikiem wzrostu zatrudnienia, a nie wzrostu samych płac. Pozwolę sobie przypomnieć państwu, iż nowelizacja ustawy o ochronie danych osobowych z maja 2004 roku wprowadziła po raz pierwszy, w krótkiej historii tej instytucji stanowisko zastępcy generalnego inspektora. Planujemy także zatrudnienie dwóch wysokokwalifikowanych pracowników do monitorowania baz danych zawierających informacje biometryczne. Jak państwu wiadomo, dane biometryczne konieczne są ze względu na nowe wymogi wizowe. To nowe, niesłychanie ważne zadanie dla naszego urzędu, a także dla wszystkich urzędów ochrony danych osobowych w Unii Europejskiej. Dlatego, naszym zdaniem, konieczne jest powiększenie stanu zatrudnienia w naszej instytucji. Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to ich wzrost wyraża się 3% wskaźnikiem wzrostu, zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Finansów. Druga istotna pozycja budżetu generalnego inspektora to wydatki rzeczowe w kwocie 8590 tys. zł, które stanowią 21% całości wydatków. Planujemy je na poziomie 93% planu ubiegłorocznego, co wskazuje na niesłychaną oszczędność. Liczymy na dofinansowanie ze strony Komisji Europejskiej w pewnych aspektach współpracy międzynarodowej, a to pozwala nam na bardziej oszczędne gospodarowanie środkami budżetu państwa. Chciałabym zwrócić uwagę, iż dwie wymienione przeze mnie grupy wydatków stanowią łącznie 96% budżetu GIODO, a zatem decydują o bardzo sztywnym charakterze tego budżetu. Ostatnią pozycją, którą chciałabym omówić, są majątkowe wydatki inwestycyjne, które stanowią 3,5% całości planowanego budżetu. Wyrażone kwotowo wynoszą 410 tys. zł, a mówię o tym dlatego, iż nastąpił istotny wzrost tych wydatków wobec planu roku ubiegłego. Pozwolę sobie zwrócić uwagę, iż mimo wszystko wzrost następuje w stosunku do bardzo niskiej podstawy nakładów inwestycyjnych z lat ubiegłych. W ciągu ostatnich lat potrzeby narosły i dlatego chcielibyśmy w roku 2005, w ramach przyznanych środków, wzmocnić i rozbudować bazę informatyczną generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Nie muszę państwu mówić, jak ważny jest dla naszej instytucji system informatyczny, który stanowi nerw i warunek sprawnego funkcjonowania oraz spełniania ustawowych obowiązków. Mamy ogromną szansę na otrzymanie dofinansowania ze strony Komisji Europejskiej do projektu zakładającego stworzenie ogólnokrajowego dostępu do rejestrów baz danych za pośrednictwem Internetu. Jest to sprawa niesłychanej wagi dla tysięcy podmiotów gospodarczych działających na terenie kraju, dla tysięcy obywateli chcących korzystać z wspomnianych rejestrów i oczywiście dla nas samych jako urzędu tymi sprawami się zajmującego. Byłoby nieprawdopodobnym ułatwieniem, gdyby taki system udało się stworzyć. Pragnę dodać, iż projekt opracowany przez naszych specjalistów jest wstępnie zaakceptowany przez Komisję, ale wymaga jeszcze wkładu własnego w wysokości 25% wartości całego projektu.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#KatarzynaPiekarska">Stąd właśnie ten widoczny w projekcie budżetu wzrost wydatków inwestycyjnych. Kolejną pozycją w tej grupie wydatków jest zakup samochodu dla potrzeb biura i zakup ten jest koniecznością ze względu na zużycie dotychczasowego środka lokomocji. Używany do tej pory samochód ma ponad 6 lat i przebieg 280 tysięcy kilometrów, a koszt jego napraw przekracza już granice rozsądku. Proszę państwa, przedkładany projekt budżetu jest, naszym zdaniem, budżetem skromnym ale rozsądnym, umożliwiającym pełne wykonanie powierzonych zadań. Dlatego pozwalam sobie prosić Komisję o jego akceptację w zaproponowanym kształcie.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#KatarzynaPiekarska">Proszę o zabranie głosu posła koreferenta - panią posłankę Bożenę Kizińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#BożenaKizińska">Z uwagą przeczytałam po raz kolejny projekt budżetu, a nie jest to pierwszy projekt tej instytucji, który przychodzi mi opiniować. Wydaje się, iż niewiele różni się on od poprzedniego, a jedyną poważniejszą różnicą jest pozycja - nakłady inwestycyjne. Czym charakteryzuje się ten budżet? Otóż, specyfika działalności GIODO polega na wydawaniu środków i w związku z tym, kwotę 11.500 tys. zł stanowią wydatki, natomiast wpływy szacuje się na kwotę 900 zł. Przychylam się i rekomenduję Komisji projekt budżetu generalnego inspektora, ponieważ budżet ten jest rozsądny i nic nie planuje się na wyrost. Gdzieniegdzie następuje wzrost wydatków w stosunku do roku ubiegłego ale za to inna pozycja budżetu ulega obniżeniu. Interesuje mnie natomiast sprawa zakupu samochodu, bo uważam, że ta pozycja jest w projekcie budżetu potraktowana zbyt ogólnikowo. Nie podaje się na przykład wysokości kwoty, za jaką ma być kupiony nowy samochód, ale za to wiele się mówi o starym samochodzie i o potrzebie rozbudowy bazy sprzętu informatycznego. Pytam więc, za ile ma być zakupiony nowy samochód? Reasumując, rekomenduję przedstawiony projekt budżetu bez poprawek i proszę Komisję o jego zaakceptowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ElżbietaOstrowska">Przeznaczyliśmy kwotę 410 tys. zł na wydatki inwestycyjne, a z tej kwoty 310 tys. zł na rozbudowę sprzętu informatycznego. Z tego wynika, iż na zakup samochodu przeznaczono 100 tys. zł, aczkolwiek proporcje te mogą ulec zmianie na korzyść informatyzacji urzędu. Jest to w pewnej mierze uzależnione od dalszych losów projektu budżetu i stanowiska Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy są jeszcze pytania odnośnie do tej części budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#StanisławRydzoń">Ile osób zatrudnia biuro generalnego inspektora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ElżbietaOstrowska">Zatrudniamy średnio 110 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KatarzynaPiekarska">To bardzo dużo. Wiem, że ochrona danych osobowych jest niezwykle istotną częścią współczesnego życia społecznego, ale ta liczba zatrudnionych wydaje mi się iście gigantyczna w stosunku do zadań tej instytucji. Taką mam refleksję, może niesłuszną, a może słuszną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ElżbietaOstrowska">Pani przewodnicząca, ta liczba zatrudnionych jest w istocie adekwatna do poziomu zadań generalnego inspektora, ponieważ wynikają nowe zadania z podejmowanych regulacji prawnych, a także z rozwijającej się współpracy międzynarodowej. Dla porównania powiem, iż analogiczne organy ochrony danych osobowych w krajach Unii Europejskiej zatrudniają dwukrotnie lub trzykrotnie więcej osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KatarzynaPiekarska">A ile osób zatrudnia rzecznik praw obywatelskich? Nie pamiętam w tej chwili, a może ktoś wie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#BożenaKizińska">Miałabym jeszcze pytanie do pani minister Elżbiety Ostrowskiej. Jaka jest średnia płaca w GIODO? W projekcie budżetu wyszczególniona jest płaca pani generalnej inspektor w wysokości 149 tys. zł oraz zastępcy w wysokości 145 tys. zł, a także wynagrodzenia pracowników w ujęciu globalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#ElżbietaOstrowska">Średnia płaca w naszym urzędzie kształtuje się na poziomie 4 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KatarzynaPiekarska">Jaki wzrost zatrudnienia przewidywany jest dla biura generalnego inspektora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#ElżbietaOstrowska">Przewidujemy ten wzrost o 3 osoby, ale zatrudnienie u nas nie jest limitowane. Te 3 etaty to etat zastępcy generalnego inspektora oraz 2 etaty dla specjalistów w związku z nowymi zadaniami w obszarze ochrony danych biometrycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KatarzynaPiekarska">Rozumiem potrzebę etatu dla zastępcy generalnego inspektora, ale czy nie można realizować nowych zadań siłami 110 istniejących pracowników? Liczba zatrudnionych wobec istniejących zadań jest gigantyczna a widać to najlepiej poprzez porównanie zadań i liczby zatrudnionych w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, który zatrudnia tylko 230 pracowników. Jednakże ogrom zadań i obowiązków rzecznika jest nieporównywalny z zadaniami GIODO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ElżbietaOstrowska">Pani przewodnicząca, pozwolę sobie przypomnieć, iż niespełna dwa tygodnie temu na forum połączonych Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych, pani inspektor generalna przedstawiała sprawozdanie z działalności biura w 2003 roku, w którym przedstawiła obszernie obraz działalności we wszelkich możliwych obszarach tego działania. Opinie obu połączonych Komisji były niesłychanie pozytywne i wskazywały raczej na potrzebę dalszego umacniania generalnego inspektora. Nie przypominam sobie ani jednego głosu, który by kwestionował skalę zatrudnienia wobec istniejących zadań, ale gdybym się myliła, to proszę mnie poprawić. Pragnę przypomnieć, iż te zadania uległy w ciągu sześciu lat funkcjonowania GIODO znacznemu zwiększeniu i wynikają nie tylko z ustawy o ochronie danych osobowych, ale także z szeregu innych aktów prawnych. W tej chwili istnieje potrzeba wypracowania pewnego kompromisu pomiędzy prywatnością, ochroną danych osobowych a przeciwdziałaniem spowodowanym zagrożeniem terroryzmem. Powoduje to zwiększenie zadań dla wszystkich inspektorów danych osobowych w krajach Unii Europejskiej, w tym również dla nas. Zatrudnienie, które tak bulwersuje panią przewodniczącą, jest z całą pewnością adekwatne do zadań. Mogę to powiedzieć z perspektywy osoby, która pełni funkcję 3 miesiące, ma więc świeże spojrzenie. W moim głębokim przekonaniu stojące przed GIODO zadania będą wymagały w niedługim czasie jeszcze zwiększenia istniejącego zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy pani inspektor pamięta, ile osób zatrudnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ElżbietaOstrowska">UOKiK zatrudnia około 300 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#KatarzynaPiekarska">My tu debatujemy o ochronie danych i próbujemy wypracować kompromis, a tymczasem kontroler warszawskiej „zetki” może w ciągu 3 minut dotrzeć do wszystkich naszych niejawnych informacji. Tak naprawdę, ochrona świadków i wszystkie inne nasze dane mogą być dostępne, łącznie z numerem telefonu, poprzez kontrolera. Zresztą pani generalna inspektor Ewa Kulesza miała w tej sprawie wystąpić do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka z inicjatywą podjęcia działań w tej sprawie. Ale jest to temat na inne posiedzenie Komisji. Rozumiem, że przyjmujemy projekt budżetu GIODO łącznie z tymi kontrowersyjnymi etatami, bez poprawek. Państwu posłom natomiast chciałabym przeczytać teraz projekt opinii dla Komisji Finansów Publicznych: „Opinia nr 24 Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka dla Komisji Finansów Publicznych, uchwalona na posiedzeniu w dniu 20 października 2004 roku. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na swoim posiedzeniu w dniu 20 października 2004 roku, rozpatrzyła projekt budżetu na 2005 rok w zakresie: „i tu, w tym miejscu zostaną wymienione wszystkie części budżetowe, których nie będę czytać, bo wszyscy je znają. Czytam więc dalej treść opinii: „Komisja po zapoznaniu się z przedstawionymi materiałami oraz po przeprowadzeniu dyskusji, opiniuje pozytywnie projekty budżetów następujących części”. Teraz przeczytam państwu te części budżetowe, których nie zmieniliśmy, a które zostaną wymienione w opinii: - Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Sądy powszechne, Plan finansowy państwowych funduszy celowych z zał. nr 5, Środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane z zał. nr 7 w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw sprawiedliwości. Kontynuuję zatem tekst opinii: „Komisja ponadto proponuje: w części budżetowej 13 - Instytut Pamięci Narodowej zmniejszyć budżet o kwotę 940 tys. zł i przeznaczyć na więziennictwo w części budżetowej 37 - Sprawiedliwość, część budżetową 04 - Sąd Najwyższy zmniejszyć o 625 tys. zł i przeznaczyć na więziennictwo w części 37 - Sprawiedliwość oraz część budżetową 08 - Rzecznik Praw Obywatelskich zmniejszyć o kwotę 905 tys. zł i przeznaczyć na więziennictwo w części budżetowej 37 - Sprawiedliwość. Jednocześnie Komisja upoważnia posła Adama Markiewicza do reprezentowania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w pracach Komisji Finansów Publicznych nad projektem ustawy budżetowej na rok 2005”. Do tej opinii załączymy wniosek o przesunięcie w ramach budżetu części 37 - Sprawiedliwość, która nie powoduje zmian finansowych w tym projekcie. Dziękuję za udział w dzisiejszych pracach, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>