text_structure.xml
70.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#UOP">- omówiła sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefGruszka">Zaczynamy posiedzenie, które pozwoliłem sobie zwołać w takim trybie, otwieram to posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami skarbu państwa w spółce PKN Orlen S.A. oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych do nielegalnych nacisków na organa wymiaru sprawiedliwości w celu uzyskania postanowień służących do wywierania presji na członków zarządu PKN Orlen. Stwierdzam kworum. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje tylko jeden punkt - sprawy bieżące. Jesteśmy dzisiaj, że tak powiem, tylko w gronie członków Komisji, nie zapraszamy ekspertów, sprawa jest dosyć dla mnie brzemienna, że tak powiem, no i tym samym dla samej Komisji. Zarzut, który dzisiaj został przedstawiony, że poseł przewodniczący jest w takiej sytuacji, że zatrzymano jego asystenta, taki był pierwszy wniosek, dopiero po pół godzinie rzecznik prokuratury powiedział, że to jest były asystent. Ja powiem wysokiej Komisji w ten sposób. Po tym okresie listopadowym, też zatrzymaniem mojego byłego asystenta, podjąłem decyzję, że dokonałem przeglądu tych moich społecznych asystentów, i tych, którzy ze mną współpracowali, że tak powiem, bardzo okazjonalnie, czyli rzadko po prostu podziękowałem im za współpracę, nie przedłużając im legitymacji asystentów społecznych. Moje patrzenie na problem wygląda w ten sposób. Twierdzę, że komisja doszła za blisko prawdy. I trzeba zrobić wszystko, żeby Komisję wysadzić w powietrze. Atak na przewodniczącego, w tym przypadku jest atakiem bezprecedensowym. Na uzasadnienie tego, co mówię, wiecie, że nie lubię za długo pewnych rzeczy referować, stawiam je bardzo jasno, tak i w tym momencie, jeżeli człowiek został zatrzymany, a właściwie zastosowano areszt, bo tak powiedział Napierski, pan prokurator Napierski przed prezydium w dniu dzisiejszym - w sobotę. Ja się pytam, dlaczego ta informacja jest dzisiaj podana dopiero przez zastępcę prokuratora generalnego i to w taki sposób, który po prostu najpierw rzuca podejrzenia na wszystkich członków Komisji, potem ten krąg jest zawężany, natomiast dalej sprawa jak gdyby nie idzie. Ja oczywiście twierdzę, że najważniejsza jest komisja, to jest sprawa pierwsza. Sprawa druga. Koledzy, ja mówię wam w sposób jasny i myślę, że wy jesteście to w stanie zrozumieć i przyjąć do wiadomości, bez jakiejś analizy, że tak powiem szczegółowej, musicie mi uwierzyć na słowo, a dlaczego mówię, musicie, ja od siedmiu lat jestem członkiem Komisji ds. Służb Specjalnych. Służby specjalne o mnie wiedzą wszystko, może nawet więcej niż ja wiem o samym sobie, od siedmiu lat jestem prześwietlany, jak każdy z tych członków, bo nie jest tak, że my możemy gdzieś tam swoje robić itd. Tak, że może to jest arogancja z mojej strony, że tak do was powiem, ale musicie przyjąć to do wiadomości, że ja jestem czysty jak łza, i to jest jedno stwierdzenie. Bo mówię, gdyby był jakiś zarzut to on byłby już przedstawiony, a to, że mówię, z człowiekiem nie współpracuję, no to, to jest fakt, zresztą ja nie będę mówił o tym, poproszę któregoś z kolegów, który zechce, który uczestniczył w spotkaniu z Napierskim, bo najpierw pytałem go o tą kwestię przesłuchania Dochnala, czy prokuratura go, że tak powiem, nam udostępni czy nie, a potem kwestie się, oczywiście na skutek pytań kolegów, bo również do, sprowadziły się na tą informację numer jeden dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefGruszka">I w tej sytuacji koledzy po prostu zadali pytanie. Ja nie będę referował tego, co mówił Napierski, bo myślę, że to któryś z kolegów zrobi, i ja powiem tak, że koledzy, bez tutaj ukrywania się za cokolwiek, ja dzisiaj stawiam sprawę w ten sposób. Ja oddaję się do dyspozycji Komisji. Komisja ma prawo jak gdyby w tej chwili albo mnie odwołać, albo udzielić mi zaufania, to wszystko zależy od was, myślę, że każdy na to w ten sposób powinien patrzeć. I moje dalsze przewodnictwo pozostaje w rękach wszystkich członków Komisji. Dziękuję bardzo za uwagę. Proszę bardzo, kto z kolegów chciałby, przewodniczący Giertych, proszę. Różański.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanGiertych">Ja przedstawię to, dobrze? Przedstawię, koledzy uzupełnią. Dlatego, że pan prokurator Napierski poinformował nas o trzech elementach. Po pierwsze powiedział, że sprawa dotyczy osoby, która była asystentem pana posła Gruszki. Czyli nie jest to obecny asystent. Po drugie nie znaleziono żadnych związków z działalnością szpiegowską pana T. a działalnością pana posła Gruszki. Tak, że tu powiedział jednoznacznie, nie ma żadnych materiałów, żadnych sugestii co do tego, żadnych wątpliwości... [głosy z sali poza mikrofonem]. I trzecia rzecz, powiedział, że również nie znaleziono żadnych śladów na to, że ta osoba przekazywała jakiekolwiek dokumenty związane z Komisją Śledczą ds. Orlenu. Natomiast osoba ta, pracująca w wojewódzkim urzędzie jakimś, przekazała ekspertyzę na temat funduszy unijnych dotyczących Mazowsza, za to dostała 300 złotych i pożyczyła 300 złotych od oficera wywiadu, co oczywiście spełnia część znamion przestępstwa z artykułu 130. Natomiast to jest tyle. To oczywiście oznacza, że pan prokurator Olejnik w swoim oświadczeniu radiowym rano minął się z prawdą, i dopuścił się insynuacji. Po pierwsze minął się z prawdą w tym znaczeniu, że mówił o kolejnym członku, o kolejnej osobie blisko współpracującej z członkiem komisji, która została zatrzymana pod zarzutem szpiegostwa, po drugie mówił o tym, że jest to osoba blisko współpracująca. No, wiecie państwo, były członek, były asystent, to nie jest osoba blisko współpracująca, w czasie teraźniejszym na pewno nie jest. I w związku z tym mamy burzę w szklance wody, w moim przekonaniu....</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AntoniMacierewicz">Jeszcze jest jeden element, ....pan przewodniczący Giertych mógł na to nie zwrócić uwagi, bo nie czytał zarzutu i tej notatki, którą miał pan Napierski przy sobie, a ja, dla uzupełnienia wiedzy poprosiłem go o tą notatkę. Pan przewodniczący Gruszka oświadczył nam, że zerwał kontakty wszelkie z tym człowiekiem w kwietniu 2004 roku. Zarzut dotyczy działalności szpiegowskiej realizowanej we wrześniu, październiku 2004 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewWassermann">...do października 2004 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AntoniMacierewicz">Znaczy od września do października, dokładnie tak. Od września do października. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomanGiertych">No więc, tak to wygląda. I teraz tak w moim przekonaniu warto jeszcze powiedzieć jedną rzecz. O czym chciałem powiedzieć tutaj, nie będę mówił tego do mediów. Do mnie w sprawie tej zadzwonił pan prokurator Olejnik, w piątek, albo w czwartek, ja jeszcze muszę sprawdzić, wydaje mi się, że to było w piątek.... ja się kontaktowałem na stałe z panem prokuratorem Olejnikiem w sprawach związanych z komisją, tak, że to nie było nic nadzwyczajnego, że on zadzwonił, i poinformował mnie o jakiejś sprawie związanej z Komisją, oraz poinformował mnie o tym, że zatrzymano asystenta posła Gruszki.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">Głos z sali: W piątek?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RomanGiertych">W piątek. Tak, chyba to było w piątek, albo w czwartek wieczorem. Otóż w moim przekonaniu, i jeszcze tak powiedział, no na pewno się to nie uda utrzymać w tajemnicy. O, tak to powiedział, że na pewno to się nie uda. No więc skoro oświadczył to dzisiaj, to wiedział, że się nie uda...</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RomanGiertych">Ja odpowiedziałem nic, z tego co pamiętam, no, przyjąłem do wiadomości, bo co miałem powiedzieć, no.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#komentarz">Głos z sali: Nie, no, co zrobię z tą informacją.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RomanGiertych">Nie, no ja oczywiście tę informację przekazałem panu przewodniczącemu, bo to przecież informacja nie jest do mnie, oraz panu wiceprzewodniczącemu Wassermannowi, taka była moja reakcja, uznając, że nie ma najmniejszego powodu abym mówił tego typu kwestie na komisji, bo to przecież nie była informacja do sprzedaży do Komisji. I tyle. Natomiast o czym to świadczy, świadczy to o tym, że ktoś grał tą informacją. Ktoś grał tą informacją i scenariusz pana prezydenta, w moim przekonaniu był zrealizowany bardzo szczegółowo, w związku z tą informacją. Bo przecież mogło równie dobrze to wyjść w sobotę, w piątek, w niedzielę, w poniedziałek, nie - wyszło dzisiaj, w konkretnej sytuacji medialno-politycznej. Dodam, że to się wiąże z tym dokumentem, który został dzisiaj opublikowany w Życiu Warszawy, który świadczy o tym, że pan Dochnal chciał przekazać informacje wcześniej, do Komisji, już we wrześniu zeszłego roku. Tego nie zrealizowano, dlatego, że został zatrzymany. Następnie, jak wyciekły stenogramy, to się przesłuchuje dziennikarzy na okoliczność tego, czy ja się spotykałem z Dochnalem, co oczywiście jest nieprawdą.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#komentarz">Głos z sali: ...na Jasnej Górze.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RomanGiertych">Jeszcze na Jasnej Górze. Nie spotykałem się z Dochnalem, to jeszcze jedna rzecz do protokołu, pierwszy raz go widziałem w sobotę, ani z żadnymi ludźmi z jego otoczenia. (głosy z sali poza mikrofonem) Nie, z żadnymi ludźmi z jego otoczenia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#komentarz">Głos z sali: ...Celińskiego?</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#RomanGiertych">No, z Celińskim się spotykałem, to prawda. To jest fakt. Otóż, jeżeli ABW pyta dziennikarzy o to czy Dochnal zdążył przekazać dokumenty, jeżeli wiemy, że chciał przekazać, a go zatrzymali. Jeżeli Dochnal nam mówi, że mu grożono, jeżeli będzie zeznawał przed Komisją, a dwa dni później stawia się mu zarzut, jeżeli wszystkie te elementy operacyjne organizuje Kazimierz Olejnik, to ja nie mam żadnych wątpliwości, że jesteśmy zobowiązani zweryfikować tezę, którą przedstawił nam pan Wiesław Kaczmarek na posiedzeniu Komisji. Po prostu. Mamy taki obowiązek.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#komentarz">[Głosy z sali poza mikrofonem]</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#RomanGiertych">No, to są... o udziale pana Kazimierza Olejnika w grupie hakowej, po prostu. (Głosy z sali poza mikrofonem).</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#RomanGiertych">Jeżeli można prosić, żebyśmy tę kwestię rozstrzygnęli, pan przewodniczący oddał się do dyspozycji, no myślę, że po prostu trzeba to przegłosować i zamknąć sprawę i tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefGruszka">Dzięki bardzo, pan poseł Różański.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejRóżański">Dziękuję, panie przewodniczący, sytuacja jest oczywiście szczególna i nadzwyczajna, w której się znaleźliśmy, po raz kolejny, chciałbym prosić później oczywiście o wyjaśnienie powodów, dla których do rozmów i spotkań w istotnych dla Komisji kwestiach dopuszcza się tylko selektywnie niektóre osoby, niektórych członków Komisji, bo skoro mówimy o tym, że tylko niektórzy spośród nas mieli szansę uczestniczenia w rozmowie z panem Napierskim, wysłuchania tego co miał do powiedzenia, no to stawia to pod znakiem zapytania, przynajmniej u mnie, wiarygodność tego, co panowie uczestniczący w tym spotkaniu mówicie w kategoriach tego, co przekazał Napierski.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanGiertych">... dziesięć razy wypowiadać normalnie, mógłby...mógłby..</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejRóżański">A czy pan poseł Giertych, panie przewodniczący, proszę interweniować na chamskie zagrywki, bo to już jest chamstwo ze strony panów, panowie. Dość już, naprawdę są granice cierpliwości. Panie przewodniczący, ja oczywiście mówię...</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(głosy z sali poza mikrofonem)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejRóżański">No cóż, panie pośle wiceprzewodniczący Wassermann, może pan taki wniosek postawić. Ale wracam, panie przewodniczący, otóż wydaje mi się, że źle się stało, iż ...</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(głosy z sali poza mikrofonem)</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejRóżański">Panie przewodniczący, myślę, że źle się stało że w tak istotnej kwestii, skoro pan prokurator Napierski miał do przekazania tak istotne informacje, które mogą mieć w moim przeświadczeniu wpływ na naszą decyzję, skoro pan postanowił oddać się do dyspozycji Komisji, że nie mieliśmy okazji in gremio jako Komisja zapoznać się z tym, co Napierski, ja oświadczam, iż nie zostałem poinformowany o spotkaniu z panem Napierskim. O planowanym spotkaniu z prokuratorem Olejnikiem dowiedziałem się od dziennikarza. Więc to jest jakby potwierdzenie na tezę, że istnieje w Komisji grupa kilku posłów, którzy pracują w kategoriach politycznych, tworząc podkomisję, która ma jedno zadanie - odciąć niektórych posłów od informacji istotnych i to podważa wiarygodność pewnych działań. Ale nie to jest może najważniejsze w tym momencie, ja oczywiście uważam, że relatywizowanie pewnych zdarzeń, to co miało miejsce w wypowiedzi pana posła Giertycha jest po prostu niezasadne. Oczywiście nie chciałbym dramatyzować z tytułu tego, że jeden z asystentów społecznych pana posła Gruszki no dał się zwieść, nie wiem, czy rozpoczął współpracę w jakichś nieistotnych kwestiach może w ocenie pana posła Giertycha, z obcym wywiadem, ważniejsze w moim przeświadczeniu jest to, panie przewodniczący, aby pan zechciał nam pokrótce jakby no powiedzieć, bo ja odbieram strzępki informacji, jestem nagabywany, proszony o opinię, unikam, jak na razie wypowiadania jakichkolwiek opinii, stanowczych sądów. Uważam, że nim cokolwiek powiem w kategoriach oceniających tpo zdarzenie, to oczekuję od pana informacji, panie przewodniczący, jak rzeczywiście było z tym asystentem, od kiedy on był, bo każdy z nas ma asystentów, i oczywistym jest to, że najgorszym co się może zdarzyć, to wyciąganie pochopnych wniosków ze zdarzenia, które miało miejsce. Oczywiście trudno będzie mówić, ja nie chciałbym oceniać wypowiedzi pana Olejnika, pana Napierskiego na spotkaniu z Komisją, bo nie usłyszałem osobiście tego co powiedział Olejnik, mam tylko przekazy, no tyle powiedział, że ktoś tam, że jeden z asystentów, nie, asystent jednego z posłów, członków Komisji został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa, bo taka była ta informacja. Więc nim cokolwiek podejmiemy, w kategoriach no, rozstrzygnięcia, ja chciałbym, żeby pan przewodniczący parę słów powiedział, od kiedy, jak długo ten asystent funkcjonował w pańskim otoczeniu. Ja absolutnie daleki jestem od tego, żeby obarczać pana przewodniczącego, jako posła, doświadczonego, jakby odpowiedzialnością za to, że w jakikolwiek sposób świadomy zechciał swemu asystentowi cokolwiek powiedzieć, bo to nie w tym rzecz.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#AndrzejRóżański">Mamy tutaj do czynienia raczej z sytuacją, w której trzeba dokonać pewnych nie tyle może moralnych, bo to nie jest sfera moralności, ale ocen poprawności funkcjonowania. No to daleki byłbym od formułowania wniosków bardzo politycznych, które mają podbudować państwa tezę, że jest to kolejny dowód na prowokacyjne, czy działania prowokacyjne wobec przewodniczącego czy Komisji. Myślę, proszę państwa, że tego typu zdarzenia nie powinny być jakby osłaniane autorytetem Komisji, bo to chyba nie o to chodzi. Oczywistym będzie to, że każdy z nas może być poddawany różnego rodzaju operacjom poprzez współpracę z osobami, które w taki czy inny sposób, albo wejdą w konflikt z prawem, albo będą przedmiotem zainteresowania Komisji, ale to trzeba raczej personifikować a nie przypisywać pewnych zdarzeń do działania naszej Komisji. I to na tym etapie tyle. Bardziej mnie niepokoi jednak fakt, że no, okazało się że tutaj nasze służby specjalne, skoro okazuje się, że pan poseł Giertych powziął wiadomość już w czwartek przed przesłuchaniem pana Dochnala, poinformował pana przewodniczącego o tym w sobotę, nie był uprzejmy, tak jak stało się to w przypadku tego zatrzymania poprzedniego asystenta, no powiadomić o tym Komisji, w sobotę, no tutaj jestem zdziwiony, że wiedza, którą posiadł pan przewodniczący, nie stała się, w tak istotnych kwestiach wiedzą komisji. Bo skoro pan już w piątek od pana posła Giertycha wiedział o tym, że jest, czy będzie zatrzymany ten asystent...</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanGiertych">...nie wiem czy w piątek... czy w sobotę...</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejRóżański">Nie, no, w czwartek, albo w piątek..</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(głosy z sali poza mikrofonem)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejRóżański">Tak... no myślę, że mielibyśmy po pierwsze szanse na zgodne wydanie opinii, żeby no w pewnym sensie osłonić być może przewodniczącego od takiego ataku, który być może dzisiaj będzie miał miejsce, będzie kontynuowany przez media, bo to jest sensacja, no prasa, telewizja, radio, żyją jakby z newsów, i to być może na tym polega. Ja ubolewam nad tym, że mając taką wiedzę, panowie, w kierownictwie Komisji, uznali, że tą wiedzę trzeba zbagatelizować, pominąć albo w jakiś sposób ukryć. I to jest jakby dla mnie zastanawiające. Dlaczego tak się stało? To tyle, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejAumiller">Może chcę powiedzieć, tak, pierwsze, też chcę oświadczyć, bo to jest teraz nagrywane, że pan poseł Giertych nic mi nie mówił o tym fakcie, może to potwierdzić, że o tej rozmowie z Olejnikiem, o wywiadzie, jestem wiceprzewodniczący, no więc wtedy jakbym może tą wiadomość dowiedział się w czasie tego przesłuchania, byśmy zrobili sobie w czasie przerwy krótkie pranie, i dobrze by to było, ale mniejsza z tym, już nie ma tych... stało się, no były krótkie, ale można było to zrobić, no, ewentualnie, uprzedzić fakty. Ja dzisiaj rano słuchając Radia Zet, słucham zawsze tych gości pani Olejnik, nagle jest Olejnik i Olejnik. I ku mojemu zdziwieniu zobaczycie państwo za chwilę, będzie ten stenogram z tej wypowiedzi, dowiaduję się, że jeden z członków wysoko postawionych, czy jak on tam powiedział, w Komisji Śledczej, jego asystent współpracował z wywiadem, nie mówię, były, tylko asystent, został zatrzymany, aresztowany, no jest to news i sensacja. Rozpoczęły się telefony, czyj to może być, od wpół do.... Natychmiast od wpół do ósmej, jedni dziennikarze pytali kolegów, czy to mój, mnie się pytali, czy to jest... Nie Grzesika nie pytali się, czy to jest Gruszki, czy to jest Wassermanna, czy to może Celiński, na pewno Celiński, niech pan się wypowie, jak pan nie chce powiedzieć, to na pewno Celiński, bo pan jest lewicowy poseł, to na pewno Celiński. No i ...</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">Głos z sali: ...Miodowicza, nikt nie powiedział.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejAumiller">Miodowicza, nie. Nie, no bo on by wiedział od służb dawno, że jest...</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">Głos z sali: Miodowicz ma dobre przykrycie.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejAumiller">Ale, posłuchajcie, to jest jedna rzecz, i dzisiaj ja uważam, i tak wypowiadałem się w obronie Gruszki, pana posła Gruszki. Wniosek, że pan składa rezygnację, wszystko, mogę przyjąć dlatego, że może i Komisja źle działa, może i tak, to są merytoryczne rzeczy. Natomiast to jest zupełnie inny wydźwięk dzisiaj, tym bardziej, że potem poprosiliśmy pana Napierskiego. Znaczy został, bo Olejnik jest w Białymstoku. Wyjaśnił nam jak ta sprawa wygląda, ale był nieprzygotowany na rozmowę z Komisją, bo nie umiał odpowiedzieć na proste pytanie, gdzie ten pan pracuje. Dopiero poprzez rozmowy telefoniczne z prokuratorem, który przesłuchiwał ustalono gdzie pracuje. Pan Gruszka nam oświadczył, zaraz rano o dziesiątej, bo to było pierwsze pytanie jak zwołał prezydium, pierwsze pytanie, odpowiedział, że z tym panem i jeszcze to, nie wiem, czy raz potwierdzisz, że w kwietniu, zeszłego roku, ostatni raz, i że ten pan był zatrudniony na Grzybowskiej, tam w tym czasie, jako student w PSL-owskiej organizacji partyjnej i przygotowywał sprawy unijne, i to jest wszystko. Czy nawet wcześniej był zatrudniony, i ja tylko chciałem powiedzieć, że jeśli będziemy tak, nie będziemy się wspólnie się razem trzymać, to będzie tak, że na każdego z nas, ktoś coś powie, ja zrobiłem weryfikację asystentów już dawno, każdy musiał oświadczenia napisać, ale mimo, że to oświadczenie napisał, może się okazać, asystent, bo ja nie zapytałem się czy nie współpracuje z wywiadem obcym, teraz będę musiał jeszcze ich się zapytać czy z wywiadem nie pracuje obcym, no, no przepraszam bardzo, no bo tak nas sytuacja co chwilę zmusza. Jak mi znowu taki oświadczenia nie złoży, to zejdę do asystentów dwóch czy trzech i na tym koniec. I proszę, i dlatego tu kolega Gruszka powinien to wszystkim powiedzieć a proszę się wczytać w to, co powiedział Kazimierz Olejnik. Ja powiedziałem tak dziennikarzom, bo tu niektórzy mówili o tym, że to na pewno jest zamieszany w to prezydent i tutaj jest spisek. Ja powiem tak, przypomnijcie sobie, po raz pierwszy w tej historii, tego Sejmu, nie tego Sejmu ale w ogóle Sejmu stanął przed komisją prokurator, jeden, drugi, trzeci, czwarty i był przesłuchiwany. Mają zadrę w sercu a Olejnik szczególnie ma zadrę w sercu bo pamiętacie jak opowiedział Komisji, że nie mógł iść na cmentarz, na pogrzeb swojego przyjaciela, i to wszystko, i to my tu tacy brzydcy be, be... Komisja go ściągnęła właściwie wręcz z pogrzebu no i on to na pewno pamięta. I przy każdej okazji, kiedy się wypowiada zawsze nam szpilę Komisji wbija, no taka jest prawda. Więc nie można rozciągać, że jego wypowiedź no jest, można ją łączyć, że tu już zaplanowany spisek od czwartku, czy od kiedyś i tutaj pan prezydent tym kierował... No bo naprawdę to jest też z naszej strony, nie z naszej, no z tylko tych co mówią, no jest daleko pociągnięta insynuacja, no wręcz jest to nieprzyzwoite, no i tyle co mogę powiedzieć. I kolega Gruszka, chcę tylko powiedzieć, no, jeśli taka sytuacja to nie mówmy, że no jest tu kolega Gruszka winny, tylko rozsądźmy jego wniosek o złożenie dymisji ale nie z tego powodu, no chyba, że, go teraz nie przyjmiemy, no i tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RomanGiertych">... tak, tak, kolegi eksperta, mianowicie mam pytanie, czy informacja o działaniach kontrwywiadowczych polegających na zatrzymaniu potencjalnego szpiega trafia do Prezydenta Rzeczypospolitej?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KonstantyMiodowicz">Szanowny panie przewodniczący, drodzy koledzy. Ja sądzę, że ta sytuacja, która zaistniała powinna być przedmiotem systematycznych, skoordynowanych i bardzo energicznie realizowanych ustaleń. Proponowałbym powołać zespół dwuosobowy, który by odnośnie czynności przeprowadził lub rezultaty z realizowanych wyjaśnień połączył i skoordynował. Proponuję, żeby w skład takiego zespołu wszedł z jednej strony kolega Grzesik, z drugiej strony kolega Różański. A wyjaśnienia wymaga parę istotnych elementów sprawy. Przede wszystkim, osobiście, z wielu powodów, a sądzę, że ten pogląd podzielą również inni członkowie Komisji, chciałbym się dowiedzieć, od kiedy pan prezydent posiadał informacje dotyczące obchodzącej nas sprawy. Pragnę wam wszystkim uzmysłowić, iż tzw. sprawy szpiegowskie stanowią prawdziwą koronę prac operacyjnych służb specjalnych. Realizowane są w bardzo wydłużonym cyklu. I należą do przedsięwzięć specjalnych o których realizacji na każdym etapie jego prowadzenia informowani są polityczni dysponenci służb. Prezydent, premier a swego czasu rozdzielnik ten obejmował również biura, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. I nie ulega dla mnie wątpliwości, iż pan prezydent otrzymywał o rozwoju wydarzeń w tej konkretnej sprawie, systematyczne informacje od Andrzeja Barcikowskiego w ramach cotygodniowych briefingów szefów służb. Jednocześnie został poinformowany o powodach realizacji, terminie realizacji i uzasadniono mu taki, a nie inny sposób przeprowadzenia tego przedsięwzięcia. Dlatego, że tego rodzaju sytuacje mogą być przecinane przez kontrwywiad na bardzo różne sposoby. Tak więc mając na uwadze asocjacje tego wydarzenia z przesłuchaniem Marka Dochnala z jednej strony, z drugiej, pewnymi niejasnymi przedsięwzięciami medialno-prasowymi, realizowanymi w weekendzie i na początku bieżącego tygodnia, a także z okolicznościami odmowy stawienia się przed naszą Komisją pana prezydenta, uważam, że wyjaśnienie tego wątku jest bardzo ważne, i powinno następować przez działania tej Komisji lub z użyciem instrumentarium co rekomenduję, pozostającym w dyspozycji Komisji ds. Służb Specjalnych. Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu Grzesikowi za to, że zwołał odnośnie posiedzenie na dzień jutrzejszy, w którym udział weźmie pan Olejnik oraz pan Andrzej Barcikowski...</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzesik">Mąka, nie ma, Barcikowski za granicą jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KonstantyMiodowicz">A przepraszam, porozmawiamy w takim razie z panem Mąką. Drugi problem, który będzie musiał być przez nas wyjaśniony, to jest sposób prezentacji poważnego problemu, który no, ubogaca negatywnie naszą scenę polityczną jaką stanowiła owa realizacja, o której mówimy, przez kompetentne instytucje państwa, ściśle mówiąc przez prokuraturę, co to był „cynk” używając języka określonych formacji, co to było jakieś wpuszczenie „informacyjnego szczura”? O takich rzeczach informuje się komunikatami. Dzisiaj komunikat taki mógł być wydany. A jeżeli uprzejmie, urząd państwowy, swojego partnera w Sejmie, informuje w trybie wyprzedzającym o takich wydarzeniach, to w ramach informacji formalnej, która w określonym trybie jest przekazana na ręce przewodniczącego i jest przez niego rozpowszechniana w trybie jaki uzna za właściwy, stosowny, bezpieczny i skorespondowany z interesami i bezpieczeństwem państwa. I ten sposób prezentacji informacji jest niedopuszczalny. To też przez nas powinno być wyjaśnione. Na koniec. Gdy chodzi o sugestie, by wyjaśnień dotyczących kontaktów z zatrzymaniem udzielił pan przewodniczący Gruszka. Ja bym nie egzekwował tej informacji od pana przewodniczącego, a cóż on tam może powiedzieć? Kontakty z inkryminowaną osobą zerwał w ubiegłym roku. Przedsięwzięcie dotyczyło tego, co się wydarzyło pomiędzy tym a dniem dzisiejszym. Mam na myśli tu przedsięwzięcie, którym była jego oferta na rzecz obcego wywiadu, zrealizowania tam tego kontaktu w kilkunastu spotkaniach, jak się dowiaduję tutaj, dziewięciu czy jedenastu, no i oczywiście zawiązanie, że tak powiem współpracy. Dlatego, że zapewne gdyby nie przecięcie tej sytuacji z powodów na zapotrzebowanie polityczne, akcja by się rozwijała. Ten kontakt był ugruntowany, otrzymywał zlecenia poszerzane, kontrwywiad mógłby kontrolować tą sytuację. Oczywiście, jeżeli miałoby to sens i nie przynosiło nadmiernych strat naszemu państwu. A więc... To wszystko, co dowiedzieliśmy się od pana przewodniczącego wystarczy nam do podejmowania odnośnej decyzji. Ja wiem, że Józef ty masz, no poczucie dużej odpowiedzialności politycznej za zaistniałą sytuację, ale współczuję ci za taki rozwój wydarzeń, dziękuję oczywiście za taką postawę, którą tu zaprezentowałeś wobec naszej Komisji, ale ja powiem otwarcie, ta, przyjęcie tej dymisji, stawia naszą Komisję w sytuacji dramatycznej. Jesteśmy we własnym gronie, wiemy, że ta Komisja łączy czynniki antagonistyczne, wodę z ogniem, i osobą, która, prostym słowem, życzliwą uwagą, uśmiechem regulowała tu sytuację, był nasz przewodniczący. I dlatego był tym przewodniczącym, i nie wyobrażam sobie innej osoby na jego miejscu. Muszę powiedzieć, że to oddanie się do dyspozycji jest dramatycznym wyzwaniem dla naszej Komisji. One zostało dokonane w poczuciu, właśnie odpowiedzialności politycznej. No, miejmy nadzieję, że potrafimy przejść do porządku nad tą ofertą. Dzięki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogdanBujak">Dziękuję, panie przewodniczący. Panowie, nikt z nas nie reaguje histerycznie na tą informację, proszę zauważyć, i dlatego, chciałem abyśmy w tym tonie się wypowiadali. Nie mnie jest oceniać to, co się stało i na jakiej zasadzie, dlaczego został zatrzymany ten pan, o którym mówił prokurator Olejnik i później prokurator Napierski, to od tego są służby i prokuratura, żeby wyjaśniły te sprawy. Uważam, że na tym etapie zbyt mało wiedzy mamy, żeby tak czynić. Ale również mamy prawo spytać, dlaczego tak się stało, więc nie żądajcie od nas hurraoptymizmu i innych zachowań, których być może byście chcieli. Dlatego myślę, podchodzimy bardzo spokojnie. Ale jedną rzecz, panie przewodniczący, na przyszłość, ja prosiłem kilka razy, wielokrotnie, a myślę, że mam prawo takie, bo uważam, zachowuję się w miarę normalnie w tej Komisji, abyśmy nawzajem się szanowali panowie. Nie może być takich historycznych reakcji przy wypowiedzi pana posła Różańskiego, że wy chcecie żeby Komisja przestała pracować, a to sobie przyjdźcie na prezydium. Panowie, jesteśmy takimi samymi posłami, ja mam takie same prawa, takie same obowiązki. Jeśli organizowane jest prezydium, chociażby na temat spotkania z panem prokuratorem Olejnikiem czy też Napierskim, to obowiązkiem jest zawiadomić. To nie jest tak, że są obecni pan poseł Macierewicz i raptem nasi eksperci od informacji niejawnej, też się pytam, dlaczego akurat nie brali w tym udziału.... posłowie pozostali z Komisji, więc tutaj prosiłbym bardzo. Nie, panie pośle, proszę nie machać rękoma, bo ja już mam 51 lat, trochę może jestem młodszy od pana, dlatego pana szanuję za wiek i doświadczenie, więc proszę ręką nie machać, bo to, traci pan w moich oczach na wartości, no szanujmy się trochę. I stąd, panie przewodniczący, na przyszłość również bardzo proszę abyśmy szanowali się nawzajem i na tej sali i na zewnątrz, bo obserwują nas ludzie, obserwują nas media i też oceniają nas po zachowaniu w tej Komisji, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AntoniMacierewicz">Naprawdę, bardzo króciutko. Do pana posła Bujaka, z całym szacunkiem dla jego wieku i doświadczenia, panie pośle, pan przewodniczący Józef Gruszka pół roku temu oświadczył, że prezydia są otwarte, a zależy mi na wiedzy co się dzieje na prezydiach i za każdym razem przychodzę i dopytuję się od pań z sekretariatów, bądź od kolegów, czy jest prezydium i na jaki temat. I po prostu systematycznie tam przychodzę, i już. Nie ma systemu z tego rozumiem, innego trybu, ale niech pan posłucha, innego trybu zawiadamiania o prezydium, to jest pierwsza sprawa. Druga sprawa, dzisiaj były różne sprawy omawiane, i panowie eksperci byli tam obecni na rzecz obecnie innej kwestii niezwiązanej z informacją pana Napierskiego, tylko związanej z próbą zrobienia awantury, w związku z niby tajną notatką. Na rzecz tej kwestii byli, inna sprawa. A ja pana bardzo szanuję, ja macham ręką, dlatego bo pan po prostu nie zna faktów a formułuje pan opinie. Tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo, przewodniczący Wassermann, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewWassermann">Dziękuję panie przewodniczący, ja tylko krótko, żeby wiedza kolegów była pełna, ja o ósmej dziesięć byłem w Radio 3, prowadził pan, tak jest Durczok, i audycja była zapowiadana z udziałem pana Olejnika. Ona się tak rozpoczęła, że pan Olejnik powiedział, dzień dobry panie pośle, dzień dobry państwu i umilkł, skończył się jego udział w audycji. Myśmy swoją kwestię prowadzili, po czym właśnie zaraz po tej audycji dowiedzieliśmy się, że pan Olejnik występował u pani Olejnik. To jest...</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KonstantyMiodowicz">...program wcześniej nagrany... tak się dowiedziałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewWassermann">Tak mogło być, bo on jechał do Białegostoku przecież. To jest jedna kwestia, druga kwestia, to myślę, że ten rodzaj komunikatu, ten sposób komunikowania jest w prokuraturze niespotykany. Nie akcentuje się okoliczności zupełnej bez znaczenia dla czynu. Jakie to ma znaczenie, czy to był były asystent, czy też może bardziej aktualna wiadomość, że to był pracownik urzędu wojewódzkiego w Warszawie, jakie to ma znaczenie? Najważniejsze było to, że on popełnił przestępstwo szpiegostwa. I tutaj w tym momencie pokazuje nam się... no, chyba, że jest związek pomiędzy przestępstwem, a funkcją byłej asystentury, ale przecież pan prokurator Napierski, który był słabo przygotowany do referatu jednoznacznie odciął taką możliwość, zresztą i stwierdzenie przewodniczącego, ale także i czas czynu pokazuje, że tutaj mieliśmy do czynienia z taką manipulacją słowną, której wrażenie miało być jedne. Oto, nie po raz pierwszy, z tak bardzo poważnym zarzutem spotykamy się w stosunku do osoby pełniącej ważną funkcję w Komisji. No, przecież państwo wiecie, że to jest paraliż całej Komisji. Zaraz się zaczęła taka łamigłówka, kto to jest? Ja? Ty? On? Cały świat dziennikarski postawiony na nogi, i myślę, że to jest ważne w kontekście tego układu sytuacyjnego. Bo, proszę państwa, oczywiście, że tu nie chodzi o to, żeby w tej chwili toczyć taki spór, kto ma rację, kto układa bardziej logicznie ciąg wydarzeń i wysnuwa z niego wnioski, ale przecież nie można chyba dyskutować z tym co mówi, pan poseł Miodowicz, że tego rodzaju wiadomości stają się wiedzą pana prezydenta. Nie można tego wykluczać, że to zatrzymanie tego człowieka miało miejsce już w czwartek, oczywiście, że trzeba wziąć pod uwagę, że o zatrzymaniu się nie informuje, ale o aresztowaniu było już wiadomo w sobotę. No to z czym tutaj się czekało? To nawet nie lepiej było w poniedziałek tą informację wypuścić? Myślę, że to jest sytuacja, z której prokurator Olejnik musi się wytłumaczyć, nawet nie tyle przed nami, ile przed opinią publiczną, bo inaczej będziemy mieli do czynienia z sytuacją, którą trzeba nazwać jednoznacznie, on się opowiedział po określonej stronie. Myślę, że nie po stronie Komisji. Jeżeli on, z taką intencyjną wypowiedzią, wchodzi w określony czas, w którym nie ulega wątpliwości, że jest konfrontacja pomiędzy stanowiskiem pana prezydenta, a stanowiskiem Komisji, to, kim on jest? Prokuratorem niezależnym? Ja mam bardzo duże wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">[Głosy z sali poza mikrofonem]</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewWassermann">Nie, nie, panie pośle, myślę, że to, nie o to chodzi, ale byłaby to informacja w pierwszym wolnym dniu... oczywiście, że w sobotę...</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#komentarz">[Głosy z sali poza mikrofonem]</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZbigniewWassermann">Panowie, przecież od tego jest rzecznik prasowy.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">[Głosy z sali poza mikrofonem]</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RomanGiertych">Ja jeszcze chciałbym jedną rzecz przeczytać z tego wywiadu Olejnika, nie wiem, czy panowie go słuchali? W chwili obecnej pan Marek Dochnal dozuje wiedzę, mówi to, co jest mu wygodne, być może patrzy głęboko w oczy członków sejmowej komisji śledczej i próbuje wyczytać co oni by chcieli usłyszeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewWassermann">To jest kpina z komisji...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RomanGiertych">No, to to jest podważanie zeznań Dochnala, takie już wprost...</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">[Głosy z sali poza mikrofonem]</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefGruszka">... nie wszyscy razem, dobrze? Kto jeszcze...</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejAumiller">Chcę powiedzieć o takiej rzeczy, ja teraz, jak drugi raz to wszystko przeczytałem, bo ja to słyszałem wszystko, ale chcę zwrócić wam na taką rzecz uwagę. Pierwszą, w przypadku pan Marek Dochnal strzelił sobie samobójczego gola, albowiem jego wiarygodność będzie oceniała nie sejmowa komisja śledcza, a przede wszystkim prokurator.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewWassermann">No i ty chłopie teraz dostaniesz...</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejAumiller">Tak, to jest to. Teraz Dochnalowi zmieniliśmy zarzut...</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">Głos z sali: Pogróżki my na okrągło opuszczamy jako komisja...</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejAumiller">No, postanowiliśmy mu, tym razem, posłuchajcie, Dochnalowi zmieniliśmy zarzut, postawiliśmy mu tym razem zarzut złożenia obietnicy wręczenia korzyści majątkowych bardzo ważnym funkcjonariuszom państwowym na kwotę 20 milionów dolarów, pan Marek Dochnal mówi, proszę państwa, wy mi tu nie stawiajcie zarzutów, a sejmowa komisja śledcza obiecała mi, że nikt nie będzie się mnie czepiał, będzie moja sytuacja lepsza. I teraz trzecia rzecz. I teraz jest tutaj rzecz, bo tutaj skąd się wzięło, ten szpieg, mówi pani Olejnik: komisja śledcza zebrała materiały na współudział i współodpowiedzialność Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w działalnościach korupcyjnych na systematyczne kontakty ze środowiskiem szpiegowskim działającym na rzecz Rosji, na współdziałanie ze środowiskiem gangsterskim. I wtedy Olejnik, bo słuchajcie i tam wymienia i Macierewicza, i w tym momencie wtedy mówi tak: Ja mogę odpowiedzieć za to, co czyni prokuratura, jeżeli mówi o szpiegostwie, a to akurat w entourage tych wszystkich przesłuchań może taka ciekawostka. I tu muszę powiedzieć, że Olejnikowa go, jakby powiedzieć podpuściła...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewWassermann">I tu jeszcze jedno zdanie Józiu. Myślę, że przy tej okazji dowiedzieliśmy się jednej rzeczy, że po raz kolejny nie otrzymaliśmy kompletu materiałów w sprawie Dochnala, to nie jest obojętne, dlaczego? Dlatego, że my rozmawiając z Dochnalem byliśmy przekonani, że wiemy wszystko, okazuje się, że nie, czyli to jest zabawa, to jest zabawa. No, to nie chodzi o to, bo mogą być różne przesłanki po stronie prokuratury i my musimy je uszanować, to nie w tym rzecz, ale my musimy wiedzieć żeby...</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(głosy z sali poza mikrofonem)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZbigniewWassermann">...no oczywiście, panowie, jeszcze jest taka sprawa, ale my o niej nie dajemy bo prowadzimy, a tak, to później rodzą się takie pytania, on mówi o jakiejś notatce tajnej, jest, nie ma, tu, nie tu, no, panowie to jest ciągle zabawa z nami.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo, czy ktoś z kolegów jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę chętnych. Ja, co prawda niewiele mam już do dodania. Kwestia tej pierwszej informacji od przewodniczącego Giertycha. Ja tą informację dostałem od Giertycha w piątek w godzinach wieczornych. Informacja wyglądała tak, zatrzymali twojego asystenta i to była, pytałem kogo? Powiem ci jak będę wiedział. Taka była odpowiedź. W sobotę byliście świadkami jak wyglądało posiedzenie. Ja nie pytałem Giertycha dalej i po prostu dowiedziałem się o tym fakcie naprawdę dzisiaj. Możecie mi wierzyć albo nie, to jest kwestia waszej wiary do mnie... to znaczy mam jeszcze ośmiu asystentów, miałem piętnastu. Zrobiłem weryfikację...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejAumiller">Odpowiedz czy dzwoniłeś do wszystkich asystentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefGruszka">Nie dzwoniłem. Dzisiaj miałem dzwonić? Nie dzwoniłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RomanGiertych">To był były asystent...</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejAumiller">...ale ty mu powiedziałeś, że byłeś...?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefGruszka">On nie wiedział tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RomanGiertych">Ja nie wiedziałem. Powiedział mi tylko, zatrzymali asystenta...</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefGruszka">Ale poczekajcie, no to jest kwestia odpowiedzi na to pytanie. Pan poseł Różański pytał mnie, kiedy się spotykałem z tym asystentem? No ja myślę, że był asystentem w 2003 roku chyba go przyjąłem i ostatnio się z nim spotkałem przed referendum majowym, nie przed wejściem do Unii Europejskiej, w kwietniu, to jest ta kwestia. I mówię wszystkich tych, którzy aktywnie ze mną nie pracowali po prostu w grudniu rozliczyłem i zostało ich ośmiu. To jest moja całkowita odpowiedź, więcej na ten temat nie mam nic do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejRóżański">Panie Przewodniczący, szczerze i na pewno, tak? Bo ja nie bez kozery pytałem, bo jakby wychodzi na to.... niekoniecznie... liczyłem na konkretną (nieczytelne) informacją, bo prokuratura podejrzewam, że nie bez podstaw mówiła, że to jest asystent nie? Ja myślę, że mamy te ochronę...</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefGruszka">Kolego pośle, ja może...</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejRóżański">...był i jest w sensie formalnym...</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JózefGruszka">...niepotrzebnie, ale jeszcze raz potwierdzam, że Napierski potwierdził, że chodzi o byłego asystenta. Po drugie było takie pytanie któregoś (stukanie w blat)... koledzy, o Boże kochany... Było takie pytanie któregoś z kolegów czy cokolwiek wskazuje na to, żeby ten asystent kontaktował się w sprawie tej, o której jest podejrzany ze mną. Czy ja mogę być w jakiś sposób z tym powiązany, łączony itd. Napierski odparł jednoznacznie, że nie ma takich podejrzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejRóżański">Panie Przewodniczący, chciałbym, aby tylko potwierdziły się informacje, które nam pan przekazuje, bo największą tragedią dla nas będzie to, jeżeli prokuratura, która pewnie będzie przez nas jakby, nie wiem, ocenzurowana przepraszam, zrecenzowana, bo tutaj wynika z wypowiedzi kolegów, że mamy czy panowie macie jakby potrzebę zrecenzowania Olejnika i innych osób, wyciągnięcia jakby nagannych zachowań i to tragedią dla nas będzie to jak prokurator położy jakby bardziej konkretna informację i się okaże, że jednak ten asystent był dłużej asystentem, że był do końca - w sensie formalnym - bo ja nie neguje tego, że ktoś będąc asystentem społecznym może kontaktować się z posłem nawet raz w roku tak naprawdę. I tu jest jakby problem, to ma znaczenie w kontekście wiarygodności komisji, bo cała ta sprawa, to jest nic innego jak próba no wykazania po raz kolejny, że poprzez tego typu zdarzenia komisja ma mieć mniejszą wiarygodności i tu jest kłopot i to byłoby zasadne, żeby rzetelnie do bólu jak to jest nawet bolesne, bo każda prawda może być bolesna. Po prostu powiedzieć i w ramach osłony komisji po prostu no myślę, że przewodniczący powinien zrobić rachunek sumienia i nie dawać pola, że tak powiem, niepotrzebnych ataków ze strony mediów, bo dziennikarze będą chodzić. Szukają, węszą, pytają, po cóż więc nam kolejny zarzut, że komisja jest nierzetelna i to tyle. Dziękuję panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Ja chcę jedno zdanie tylko powiedzieć, jasno. To co powiedziałem jest powiedziane zgodnie z tym, co wiem, zgodnie z najlepsza moją, że tak powiem wiedzą, tyle. Ja postawiłem wniosek, bo nie wszyscy koledzy, się, że tak powiem byli od początku, dlatego postawiłem wniosek oddania się do dyspozycji komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RomanGiertych">W sensie formalnym musi być to wniosek o odwołanie przewodniczącego. Tak to musi...</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JózefGruszka">No to stawiam taki wniosek o moje odwołanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RomanGiertych">Tak jest i głosujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JózefGruszka">Może tak być? Czy ktoś krytykuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RomanGiertych">Głosujemy... Dlaczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JózefGruszka">Ale to nie jest zamknięte kolego pośle. Nie ja myślę, że sprawa jest ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RomanGiertych">Teraz. Wszyscy są. Wszyscy są teraz, nie ma powodu, żeby odwlekać. Głosujemy już.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JózefGruszka">Stawiam wniosek o moje odwołanie. Kto jest za tym wnioskiem, proszę o podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">Głos z sali: Jeden.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#komentarz">Głos z sali: 6.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JózefGruszka">Dziękuje bardzo. Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#komentarz">Głos z sali: 3.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Wniosek nie uzyskał akceptacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RomanGiertych">A jeden poseł nie głosował.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JózefGruszka">Też ma prawo i może. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RomanGiertych">Czy można panie przewodniczący?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefGruszka">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RomanGiertych">Mnie się wydaje, że tak, bo teraz musimy po tej decyzji podjąć reakcję...</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KonstantyMiodowicz">...właśnie w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RomanGiertych">...no, jeśli pan poseł Miodowicz ma jakieś pomysły, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KonstantyMiodowicz">Właśnie, panie przewodniczący...</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefGruszka">Poczekaj zaraz, to gadajcie, no... proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KonstantyMiodowicz">Panie Przewodniczący jesteśmy na etapie teraz planowania naszej reakcji na te wydarzenia. Ja już ze sobą przedstawiłem pewną propozycję i ja uszczegółowię. Otóż sądzę, że problem, którym my się zajmujemy, jakby powinniśmy się zająć w ramach tych wyjaśnień dotyczących wiedzy pana prezydenta na temat planowanego zatrzymania, nasza analiza prezentacji informacji przez prokuratora generalnego może być do pewnego momentu ustalana w naszej komisji lub przez komisję do spraw służb specjalnych. Ja proponuje, żeby te ustalenia zostały dokonane przez zespół - jeżeli koledzy wyrażą zgodę - Grzesika i kolegi Różańskiego... ale następnie - one powinny, praca ta powinna być zamknięta - no proponuje dość kontrowersyjnie - uzasadnieniem wniosku rozpatrzenie tej sprawy przez komisję kontroli państwowej. Dlatego tak, niech inna komisja poza nami rozpatrzy ten problem, dlatego że musze powiedzieć, że zastanawiam się czy pan Olejnik nie stoi na progu sytuacji, kiedy wnioskować by trzeba jego odwołanie z zajmowanego urzędu. No, ale na zasadzie dezyderatu pewnego... I zajmuje się tylko NIK-iem? W każdym razie, dlaczego ja mówię o komisji zewnętrznej, bo troszeczkę jesteśmy niewiarygodni, żeby tutaj sami się... My przygotujmy uzasadnienie do rozpatrzenia tej sprawy przez inną komisję...</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">Głos z sali: To Komisję służb...</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#KonstantyMiodowicz">Wnioskowanie przez nas odejścia Olejnika jest trochę kontrowersyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefGruszka">Przepraszam, pan poseł Miodowicz skończył?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KonstantyMiodowicz">Tak. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Jest teraz taka sytuacja, padło - to znaczy przewodniczący Wassermann i potem kandydaci do tego zespołu, dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejRóżański">Przed panem posłem Wassermannem zdefiniować, że nie bardzo jakby rozumiem swoją rolę w tym zespole, ponieważ ja nie jestem w komisji służb specjalnych prawda. Rozumiem, że jest potrzebna jakby wiedza, która tam funkcjonuje, to jest raz. Dwa, myślę, ż bardziej zasadne jest rzeczywiście wyartykułowanie przez komisje in gremio, jeżeli tak będzie potrzebne w formule głosowania wniosku adresowanego do komisji sprawiedliwości, jakby komisja sprawiedliwości oceniła zasadność zachowania się prokuratora Olejnika, aby zdjąć z naszej komisji tutaj odium. I tak byłoby najrozsądniej, bo prowadzone przez nasz jakby wewnętrznie postępowanie jakby w jakiejś tam kwestii, byłyby po prostu bez sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JózefGruszka">Przewodniczący Wassermann proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#ZbigniewWassermann">Panie Przewodniczący ja myślę tak, że my przede wszystkim powinniśmy powziąć jak najszerszą wiedze w tym zakresie. Ona jest możliwa do zgromadzenia poprzez taki zespół, o którym mówił pan poseł Miodowicz. Celem tego zespołu byłoby dostarczenie nam konkretów do rozmowy z prokuratorem Olejnikiem, którego powinniśmy przesłuchać w charakterze świadka i dopiero po tym przesłuchaniu podjąć decyzję czy jest wystarczający materiał do wystąpienia z dezyderatem o to, co chcemy oddać w ręce innej komisji. To nie jest decyzja dla innej komisji, to jest dla przełożonych pana Olejnika wskutek argumentów, które albo znajdziemy albo ich nie znajdziemy... Tak możemy ich nie znaleźć oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejRóżański">To ja niestety odmawiam jakby udziału w tym zespole.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Poseł Celiński się zgłasza, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejCeliński">Mi się wydaje, że ten ostatni fragment rozmowy świadczy o tym, że komisja żyje w swoim zamkniętym całkowicie od świata świecie. Komisja naprawdę nie jest od wszystkiego, co w tym kraju się dzieje dobrego i złego. Ma bardzo ściśle określone swoje zadania. Jakiekolwiek dezyderaty w sprawie prokuratora Olejnika i w ogóle takie, znaczy cały ten fragment spisku przeciwko komisji z udziałem zastępcy prokuratora generalnego naszego kraju, są po prostu, znaczy poruszanie w ogóle tego tematu w tej komisji jest nieuprawnione. Do tego są odpowiednie organy państwa, także są odpowiednie organa Sejmu Rzeczpospolitej. To jest sytuacja taka, w której komisja ma swoje grzechy, gdzie wielokrotnie in gremio łamała prawo w Polsce obowiązujące, nie tylko poszczególni członkowie komisji, ale Komisja łamała prawo...</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#komentarz">Głos z sali : ...i prawo się stało...</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JózefGruszka">Dajcie spokój...</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejCeliński">Póki co panie pośle, prawo w Polsce obowiązujące innego prawa nie ma. Póki co prawo w Polsce obowiązujące. Jako prawnik pan doskonale wie, że w demokratycznym kraju prawo obowiązujące jest prawem. Może się panu nie podobać, może pan je próbować zmieniać, ale póki co jest prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JózefGruszka">Panowie, Celiński ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejCeliński">Owszem każdy [nieczytelne] i każdy problem można przegłosować pozytywnie, ale z całą pewnością jest to zupełnie niezgodne z zakresem prac określonym przez Sejm dla komisji. Chcecie państwo kolejny dać dowód sytuowania się komisji ponad systemem instytucjonalnym Rzeczpospolitej, bardzo proszę, tylko to kompletnie nie ma sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Kto z panów? Kolega poseł Grzesik, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejGrzesik">Koledzy, ja z kolei uważam, iż wyjaśnieniem tej nieciekawej sytuacji powinna jednak zająć się nie jakaś dwuosobowa, skład dwuosobowej ekipy, która nie ma żadnego umocowania prawnego, roboczej ekipy. Uważam, iż jest to robota dla komisji jako organu Sejmu komisji do spraw służb specjalnych. W dniu jutrzejszym na pewno będziemy mieli jakiś, mamy spotkanie w tym temacie. Będziemy mieli jakiś pierwszy obraz, jak trzeba będzie na użytek komisji śledczej do spraw Orlenu wyniki tych prac zostaną przekazane.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RomanGiertych">Można panie przewodniczący?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JózefGruszka">Jeżeli kolega skończył, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#RomanGiertych">Znaczy ja bym się chciał zwrócić z pytaniem, z którym uważam, że komisja powinna się zwrócić do prokuratury: czy jeszcze jakiś asystent członka komisji jest zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa. Poseł Andrzej Aumiller poza mikrofonem: Zatrzymany jest...</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#RomanGiertych">Pod zarzutem szpiegostwa, dlatego, że to dzisiaj powiedział Olejnik, no proszę panów, on powiedział w ten sposób, to można odczytać no w ten sposób. Panowie, ja mówię o pewnych zagrożeniach, o tym co się dzieje, o znowuż wszyscy sobie będziemy zadawali dzisiaj pytanie czy to był przypadek, że kolejna osoba z bliskiego otoczenia jednego z ważnych członków komisji zajmuje się szpiegostwem. No kolejna, to znaczy przynajmniej jedna... jeszcze jedna...</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZbigniewWassermann">Ale zwracaliśmy się do Napierskiego, żeby było sprostowanie tej okoliczności przez Olejnika...</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#RomanGiertych">Do piętnastej.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewWassermann">Jeśli sprostuje, no to myślę, że uznamy...</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejRóżański">Jedno pytanie, w jakim trybie i co może Napierski prostować z wypowiedzi Olejnika, no panowie nie idźmy...</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JózefGruszka">Panowie, czy są jakieś jeszcze nowe propozycje...</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RomanGiertych">Ja myślę, że komisja powinna sformułować jakieś stanowisko związane z tą sprawą...</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ZbigniewWassermann">Sformułować... Czy Olejnik sprostował po jutrzejszym posiedzeniu zbierzemy się i wtedy...</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#RomanGiertych">Ale czy mamy jutro Olejnika....</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ZbigniewWassermann">Na jutro komisja do spraw służb specjalnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejRóżański">Panie Przewodniczący, ja chciałem jedno...</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Aumiller.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejAumiller">Ja mam takie, jesteśmy...</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#komentarz">[Przerwa w nagraniu]</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejRóżański">Panowie, jeżeli przyjdzie prezydent, to na pewno były minister skarbu Wąsacz zrozumie sytuację i poczeka.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">[Przerwa w nagraniu]</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RomanGiertych">Znaczy panowie ze względu na tryb oraz okoliczności nowe, ja proponuję, żebyśmy przegłosowali na świadka Arkadiusza Grochulskiego, bo nie mamy go w liście świadków, prawda? Myślę, że sprawa jest dosyć bezsporna i powinniśmy zacząć ustalenia z prokuraturą, kiedy możemy go przesłuchać, ażebyśmy mogli... A i Popędę, tutaj pan poseł Aumiller też mówi i Popędę... Słucham?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">Głos z sali: Okazuje się, że my wymieniamy, a potem się [nieczytelne] uchwały na piśmie.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#komentarz">Głos z sali: A Urbański?</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#RomanGiertych">A też Konrad Urbański też jest dobry pomysł. Tych trzech Popędę, Urbański i Grochulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejRóżański">Panie Przewodniczący mam wniosek formalny jakby jednak decyzję w tej kwestii podjąć po pewnej ocenie i analizie tego co mamy. Mamy w tej chwili uchwalonych jeszcze tam w kolejce trzydziestu paru świadków, których tak naprawdę nie mamy, i mnożenie decyzji - bo możemy w każdej chwili podjąć, myślę, że nie będzie kłopotów. Może spróbujmy...</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RomanGiertych">...dla mediów jak my przyjmiemy trzech świadków...</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejRóżański">Ja myślę, że powinniśmy przeanalizować i...Panie przewodniczący apeluję, abyśmy jednak decyzje podejmowali w powadze zadań komisji, a nie w kategoriach podawania żeru mediom po prostu, zastanówmy się nad tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JózefGruszka">Koledzy pozwólcie, ja uważam tak jeżeli idzie o kwestie Grochulskiego, to myślę, że nie ma sporu miedzy nami, że człowiek się zgłosił do prokuratury. Myśmy próbowali, chcieliśmy listy żelazne różne tam rzeczy, powinniśmy w tym temacie sprawę wykorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#RomanGiertych">Po kolei głosujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JózefGruszka">To akurat nie jest coś, co budzi nasze wątpliwości. Bo jak będzie budzić wątpliwości, to nie głosujemy, bo niby po co.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#RomanGiertych">Czemu? Ale rozstrzygamy głosowanie wtedy.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JózefGruszka">No dobrze, ale jeżeli będą to kwestie takie, że będą sporne, to się zastanowimy. Bardzo proszę...</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejRóżański">Mam jeszcze jedno, panie przewodniczący, przed głosowaniem. Przyznam szczerze, że oczywiście (nieczytelne) żeby kolejnego świadka wezwać, ale chciałbym też uzyskać potwierdzenie woli obecnych tutaj kolegów członków Komisji, że nie będziemy po jakimś czasie za miesiąc za półtora decydować się ze słuchania świadków, bo w kategoriach ewentualnego przygotowania i zamknięcia raportu, bo powiem tylko tyle, że w momencie przyjęcia uchwały o pozyskaniu dowodów, w postaci zeznania świadka późniejsze nasze działania w kategoriach odwoływania tych świadków podważy zupełnie powagę komisji, a mając perspektywę słuchania jeszcze pięćdziesięciu paru osób, to proszę wziąć też jakby mieć na uwadze to, że musimy mieć techniczną możliwość wysłuchania tych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JózefGruszka">Znaczy ja rozumiem uwagę kolegi posła, ale myślę, że musimy rzeczywiście próbować sprawę przesądzić w takim miejscu,. Tych świadków o małym zakresie, przecież... nie ale tu chodzi o to, że powinniśmy zawołać, przepytać. Jeden zadaje pytania, reszta słucha, pojechało.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejAumiller">Trzech zawołać, czterech...</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JózefGruszka">I ja się zgadzam z tym, że powołanie kogoś na świadka, a potem go nie słuchanie nie daje dobrej opinii, natomiast takich ludzi jak właśnie Grochulski, jak Popęda, myślę, że to jest sprawa kolejna, która jest ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejRóżański">Ja nic przeciwko temu nie mam, żeby Grochulskiego wezwać, ale panie przewodniczący chciałbym też przypomnieć decyzję komisji z września, jeśli mogę szanowni koledzy prosić o chwile uwagi, ponieważ chcę wrócić, jakby do...</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#RomanGiertych">Ale kolega ciągle mówi, proszę kolegi. Nie wiem czy kolega zauważył, że kolega ciągle mówi...</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JózefGruszka">Kolego przewodniczący, niech Różański...</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AndrzejRóżański">W tym kontekście chciałbym wrócić panie przewodniczący do rozważenia wniosku w sprawie powołania naszego eksperta jeszcze w dalszym ciągu pana Nowka na świadka.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RomanGiertych">No to głosujemy wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejRóżański">Mamy jakby we wrześniu odkładając decyzję o powołaniu pana Nowka no uzyskałem zapewnienie pana przewodniczącego, że do sprawy jakby ewentualnie odebranie zeznania od pana Nowka wrócimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JózefGruszka">Dobrze zaczynamy od Grochulskiego. Stawiam, panowie głosujemy.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#komentarz">Głos z sali: Co głosujemy?</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#JózefGruszka">Stawiam wniosek, żeby powołać na świadka pana Grochulskiego. Kto jest za tym proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Jednomyślnie komisja podjęła decyzję. Drugi świadek, który się jaki nawet z tego przesłuchania sobotniego, to jest pan Popęda. Stawiam wniosek pod głosowanie o przesłuchanie w charakterze świadka pana Popędy.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#komentarz">Głos z sali: Jeszcze jedno pytanie. W jakim (nieczytelne) Popęda jest zatrzymany, aresztowany?</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#JózefGruszka">Zatrzymany.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RomanGiertych">U nas jest świadek.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JózefGruszka">Kto jest za, proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#RomanGiertych">Urbański. Konrad Urbański... gdzie nie występuje? Był łącznikiem między Dochnalem a Kazachami.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ZbigniewWassermann">Józiu dajże wnioski, bo... [nieczytelne].</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JózefGruszka">No rozumiem, ja jestem do marszałka zawezwany też na 16. Wobec tego głosujemy wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka pana Urbańskiego, tak? A jak imię powiedzcie? Konrad. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Dziękuję bardzo. Kto jest przeciwny? Dziękuję bardzo. Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RomanGiertych">No tak, bardzo mam duże i ważne uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AndrzejRóżański">Panie Przewodniczący, ja rozumiem, że sytuacja w których no są oczywiste przypadki, to nie ma powodu, żeby jakieś procedury, ale są momenty, w których no gdzieś tam żarty są... no więc umówmy się, że pani Pieńkowska, która ma być ewentualnie elementem prywatnej zemsty, któregoś z kolegów no nie powinna być przedmiotem naszego zainteresowania bez konkretnego (nieczytelne). Bardzo proszę żeby w tym przypadku zachować procedurę (nieczytelne) i wnioskodawca niech uzasadni na piśmie potrzebę przywołania pani Pieńkowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JózefGruszka">Dziękuję bardzo. Ja myślę, że się nic nie stanie, jeżeli to podejmiemy w dniu jutrzejszym, mamy kwestię zastanowić się...</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RomanGiertych">No panowie nie, ja mogę nie uzasadniać, ale jeżeli państwo chcecie, ale informacja o tym, kiedy został zatrzymany Modrzejewski do członków rady nadzorczej trafiła z dziennika „Wiadomości”, zgadza się?</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#komentarz">Głos z sali: Ale ona była przecież...</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#RomanGiertych">Zaraz. No ale nie mamy informacji jak dotarła do redakcji „Wiadomości” informacja o...</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejRóżański">Panie pośle, trzeba przeczytać zeznania Kaczmarka. Kaczmarek trzykrotnie w różnych aspektach podawał komu on przekazał informację telefonicznie o zatrzymaniu Modrzejewskiego...</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#RomanGiertych">Nikomu. To jest jedna z wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejRóżański">Panie pośle, jeśli mamy się że tak powiem wyżywać na narzędziu, ja traktuje panią Pieńkowską, która wygłosiła tą informację, jako swoistego rodzaju spikera i nic więcej.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#komentarz">Głos z sali: No to co nie głosujemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JózefGruszka">Panowie nie głosujemy tego wniosku. Jutro do tego możemy podejść jeżeli... przepraszam, myślę o piątku nie jutro. Czy jeszcze są jakieś wnioski? Nie ma innych wniosków. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>