text_structure.xml 15.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WacławMartyniuk">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam państwa. Stwierdzam kworum. Wobec niewniesienia uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia, protokół uważam za przyjęty. Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Porządek dzienny uważam za przyjęty. Pkt 1 dotyczy zaopiniowanie dla marszałka Sejmu - w trybie art. 8 ust. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - formalnej poprawności oświadczenia posła Wiesława Kaczmarka z dnia 17 listopada 2004 r. w związku z wnioskiem prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu z dnia 7 października 2004 r. (sygn. akt I Ds. 29/01/S), działającego za pośrednictwem prokuratora generalnego, o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Otrzymali państwo opinię prawną Biura Studiów i Ekspertyz oraz Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu w sprawie formalnej oceny tego oświadczenia. Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Komisji pan poseł Wiesław Kaczmarek złożył nam to oświadczenie. Skierowaliśmy je do marszałka. Marszałek przyjął oświadczenie i przesłał do nas. Zgodnie z zasadami trafiło ono również do Biura Studiów i Ekspertyz oraz Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czy są uwagi do formalnej poprawności tego oświadczenia? Nie ma. Uważam więc, że możemy je przyjąć. Informuję, iż zgodnie z tym, co mówił mi pan poseł Andrzej Szarawarski, dzisiaj lub jutro złoży marszałkowi Sejmu zrzeczenie się immunitetu. Będziemy więc musieli się spotkać, by zaopiniować formalną poprawność tego oświadczenia. Najprawdopodobniej na przyszłym posiedzeniu będziemy opiniować formalną poprawność zrzeczenia się immunitetu pani poseł Renaty Szynalskiej, bowiem przyszedł już wniosek w tej sprawie. Będziemy również rozpatrywać dwa wnioski - pana Krzysztofa Żyndula i senatora Kazimierza Jaworskiego - dotyczące posła Zygmunta Wrzodaka w sprawie uchylenia immunitetu. Jeżeli chodzi o sprawę pana senatora Kazimierza Jaworskiego, to mam duży znak zapytania. Musimy naprawdę to rozważyć, bo tam nie padło żadne nazwisko. Zawsze do tej pory mieliśmy do czynienia z imieniem i nazwiskiem, a tutaj akurat tego nie mamy. Tu mamy - tak jak pan poseł Marian Piłka powiedział - kontekst, sugestię, okoliczność, w której można by domniemywać czy też wyciągnąć taką, a nie inną supozycję. Do dzisiejszego porządku dziennego zaproponowałem też punkt pod nazwą: omówienie założeń do przyszłej inicjatywy uchwałodawczej w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Kiedyś mówiliśmy, że przyjdzie czas w tej kadencji Sejmu, iż zmienimy regulamin, ale nie w jakiś rewolucyjny sposób, a wyczyścimy go tylko z tego wszystkiego, co musi być dostosowane do obowiązującego prawa, do konstytucji. Mamy kilka takich drobiazgów, z którymi sami spotykaliśmy się i których doświadczaliśmy w Sejmie. Chciałbym, aby państwo się zapoznali z tymi propozycjami, bowiem chcę złożyć inicjatywę uchwałodawczą. Krótko powiem, co ona zawiera. Poruszam ten temat, by państwo zapoznali się z nim i mieli go również na uwadze, aby ewentualnie można było go wzbogacić. Chciałbym, żebyśmy przyjęli gentleman's agreement; będzie to bardziej czyszczenie niż rewolucja. Chociaż to, co wydarzy się na sali sejmowej i na posiedzeniu Komisji, to jest już inna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WacławMartyniuk">Są to na przykład takie drobiazgi. Zasadą nie napisaną w regulaminie jest to, że składy osobowe komisji sejmowych wynikają z tzw. parytetu klubowego. To jest niepisana zasada. Proponuję, aby ta zasada została zapisana w regulaminie. Jest na przykład w regulaminie określenie, iż rozpatrujemy sprawozdanie z działalności Trybunału Konstytucyjnego, ale nie jest sprecyzowane, że musi się to odbyć w określonym czasie. W wielu przypadkach mamy do czynienia z sytuacją, że na przykład - jak sobie przypominam - sprawy rzecznika praw dziecka z roku 2000 r. rozpatrywano w 2002 czy 2003 r. Tutaj określamy, że powinno to być w ciągu 3 miesięcy. A informacja dotycząca działalności NIK musi przejść przez Komisję Kontroli Państwowej. Mam również propozycję, aby unormować tzw. trzecie czytanie. Proponuję, aby nie wyrzucać możliwości zadawania pytań, ale określić w regulaminie, że to pytanie nie może trwać dłużej niż 1 minutę. Wtedy marszałek automatycznie wyłącza głos, żeby przy trzecim czytaniu nie było fajerwerków...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianPiłka">Trzeba zmienić marszałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WacławMartyniuk">Jak pan dobrze zna życie, marszałka i marszałków, to z reguły mają oni gołębie serca. Czasami zdarzają się sytuacje, w których są ostrzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RenataBeger">Są to chyba czarne gołąbki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WacławMartyniuk">Patrzę na panią poseł Renatę Beger i zdaję sobie sprawę, że to, co mówię, to raczej w jej przypadku... Mówię o trzecim czytaniu, aby były to rzeczywiste pytania, by nie było nadmiernej elokwencji. Wszystko to, czego nie mamy unormowanego, jeśli chodzi o dostęp do informacji niejawnych, musimy zrobić. Jeżeli posłanka czy poseł zostają powołani do składu Rady Ministrów, na sekretarza stanu czy ministra, to automatycznie na mocy prawa wygasa ich członkostwo w komisji. Jeżeli ktoś zostaje powołany, to w tym samym momencie przestaje ją pełnić. Chodzi o to, żeby tego typu rzeczy były unormowane w regulaminie, aby nie było tak, że muszą się oni zrzekać tej funkcji itd. Jeżeli poseł opuszcza swój klub, a klub go desygnował do komisji, to wówczas w momencie, gdy opuszcza klub, automatycznie na mocy regulaminu nie ma go w tej komisji. On sam musi określić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianPiłka">Ale to jest też problem, ponieważ gdy poseł jest niezależny, to może sobie wybrać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WacławMartyniuk">Ale wówczas on musi samodzielnie wybrać. Jeżeli klub go desygnuje, to dalej jest w komisji; natomiast jeżeli występuje z klubu, to wtedy na mocy regulaminu wychodzi z tej komisji, ale mówi, iż albo chce w niej pozostać, albo chce przejść do innej. Jest tu paręnaście tego typu zmian. Mówię o tym, jaki mają one charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarianPiłka">Chciałbym poczynić jedną uwagę. Chodzi o kwestię, która się teraz pojawiła i jest też nieuregulowana regulaminowo, a mianowicie odwoływania posłów z komisji. Jest to bardziej zwyczaj niż przepis regulaminowy, że w gruncie rzeczy odwołanie odbywa się za zgodą odpowiednich klubów. Natomiast są rzeczywiście trzy komisje, w których w gruncie rzeczy trzeba spełniać określone wymogi, również moralne. Jest to Komisja Etyki Poselskiej, Komisja Służb Specjalnych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WacławMartyniuk">Przepraszam, panie pośle, akurat o etyce poselskiej też jest tutaj taki passus...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarianPiłka">Właśnie chciałbym przekazać jedną ideę. W pewnych sytuacjach można odwołać posła, gdy na przykład jest postępowanie karne z oskarżenia publicznego, prokuratorskie, jest prawomocne orzeczenie Komisji Etyki Poselskiej. Ale chodzi o to, żeby nie było takiej sytuacji, iż poseł jest odwoływany, dlatego że nie podoba się aktualnej większości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RobertStrąk">Zastanawiam się nad tymi propozycjami. Pewnie, że trzeba pewne kwestie uregulować, ale weźmy pod uwagę, iż nasza kadencja dobiega końca. Czy będzie to maj, wrzesień, czy październik, to my kończymy swoją działalność. Zastanawiam się, czy pewne nowe rozwiązania, koncepcje nie powinny być pozostawione naszym nowym kolegom, tym, którzy będą w V kadencji Sejmu, żeby oni ten Sejm urządzili wedle własnych wizji, a nie żeby weszli w pewien nasz mechanizm, który im ustalimy czy narzucimy. Proszę zauważyć, że te kwestie, o których mówił pan przewodniczący, były w dużej mierze regulowane zwyczajowo, czyli nie są to typowe kwestie procedury prawnej. Są to jednak kwestie, które w dużej mierze opierały się na zwyczaju i różni marszałkowie, w różnych okresach, różnie do tych spraw podchodzili. Zastanawiam się, czy jednak nie powinno być tak, żeby te kwestie zostały jednak uregulowane już przez nową Izbę, przez nową Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Może z taką inicjatywą wystąpi. Te kwestie, o których mówił pan przewodniczący, nie wynikają bowiem z konieczności ich regulowania w związku z jakąś ustawą, konstytucją itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WacławMartyniuk">Niektóre tego wymagają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RobertStrąk">Tak, może niektóre tego wymagają. Do tej pory opierało się to na zwyczaju. Czy nie lepiej byłoby poczekać, aż nowy Sejm urządzi sobie swoje funkcjonowanie? Jeżeli uchwalimy nowe przepisy regulaminowe, to ten Sejm będzie na tych nowo uchwalonych przepisach funkcjonować może dwa, trzy miesiące. Zachodzi więc pytanie, czy jest sens, aby to robić? Czy nie powinniśmy jednak tych kwestii pozostawić, oprócz tych, o których mówił pan przewodniczący, czyli wymagających konieczności regulowania w związku z daną ustawą itd.? Innych rzeczy bym nie ruszał, by jednak dać szansę tej nowej, wybranej Izbie na uregulowanie tych kwestii zwyczajowych, bo do nich można różnie podchodzić. Często są spory ze względu na zwyczaje i te kwestie nie będą proste do rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WacławMartyniuk">Jednym z elementów tego, co będę proponował, jest kwestia odwoływania i powoływania marszałka Sejmu. Mam ogromny szacunek do naszej Komisji. Uważam, że jest to jedna z lepszych Komisji, jeżeli nie najlepsza w tym Sejmie, czemu wielokrotnie daliśmy wyraz. Muszę tutaj przypomnieć panią poseł Krystynę Skowrońską, która przy jakiejś sprawie immunitetowej, nie przypominam sobie, kogo ona dotyczyła - powiedziała słowa, które głęboko mi się wryły w pamięć. Pani poseł powiedziała wówczas, że pracuje w Komisji Finansów Publicznych, ale procedowanie w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, głębokość, szerokość, czy też powaga, z jaką podchodzimy do sprawy, powinna naszą Komisję stawiać za wzór wszystkim innym komisjom. Pani poseł, która ma doświadczenie z Komisji Finansów Publicznych i jeszcze innej, powiedziała, że nasza Komisja powinna być przykładem dla innych. Nawiązując do tego, co powiedział pan Robert Strąk, mam głęboką nadzieję, że to wszystko, co tutaj zrobimy, będzie dla przyszłego Sejmu tym, co ten przyszły Sejm zaakceptuje. Bowiem, jak państwo doskonale wiecie, debatując, obradując, czy dając jakieś propozycje, mówimy o tym, w jaki sposób ma funkcjonować Izba, a nie jest to robione - jakby to ładnie określić - na zamówienie kogoś. Nas interesuje Izba, jej funkcjonowanie, a nie to, czy posłowie dobrze będą się w tym czuli w takim oto rozwiązaniu. Ja tylko przedstawiłem państwu założenia, które proponuję. Nie chcę, żebyście byli zaskoczeni, iż nagle przy moim nazwisku pojawią się jakieś propozycje. Dlatego pozwoliłem sobie taki punkt wprowadzić, żeby przedstawić intencje, które temu służą. Te propozycje, oczywiście, każdy otrzyma. Przyjdą one również do klubów, aby każdy mógł na to zerknąć. Nie chciałem państwa czymś zaskakiwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianPiłka">Z mojego poselskiego doświadczenia mogę powiedzieć, że na ogół poprzednie Sejmy przygotowują regulamin czy zasady działania, według których następny Sejm obraduje. Oczywiście, jak jest nowa większość - tak jak w 97 r. - to zawsze są jakieś zmiany regulaminowe. Myślę, że jest cały szereg zmian, które nie mają charakteru politycznego i które należy wprowadzić do regulaminu. Tego typu zmiany na początku przyszłej kadencji nie będą kwestionowane. Na początku każdej kadencji nowa koalicja patrzy z punktu widzenia swoich bieżących interesów i zapomina, czy nie ma czasu pamiętać o tych różnych rzeczach, które powinno się wprowadzić, a które nie są pilne w sensie politycznym. Natomiast jest cały szereg, które są ważne z punktu widzenia sprawności funkcjonowania Sejmu czy Komisji. W związku z tym myślę, że tego typu zmiany powinniśmy przygotować, jeżeli to jest możliwe, i jeszcze w tej kadencji przegłosować. W gruncie rzeczy, tak realnie myśląc, to może być przegłosowane w kwietniu, maju, może nawet czerwcu. A więc ten Sejm nie będzie tak długo funkcjonował na podstawie tych znowelizowanych zmian. Natomiast - tak jak powiedziałem - jeżeli będą jakieś kontrowersje polityczne, to następna kadencja je zmieni, a te, które nimi nie będą, tylko będą zmianami potrzebnymi, to można je teraz wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#HannaMierzejewska">Chciałam przyłączyć się do głosu mojego przedmówcy. Uważam, że po takim już trzyletnim doświadczeniu możemy podejmować tego rodzaju inicjatywy porządkujące. Znamy bowiem luki, które przeszkadzają Sejmowi normalnie funkcjonować, a w nowej kadencji, nowi posłowie będą musieli znowu nabierać swojego nowego doświadczenia i myślę, że zobaczą po roku czy po dwóch latach, czego tu jeszcze brakuje. Jesteśmy - moim zdaniem - jak najbardziej upoważnieni do tego, żeby porządkować sprawy związane z pracą Sejmu, tym bardziej że faktycznie ten projekt nie ma politycznego charakteru, tylko porządkujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WacławMartyniuk">Powtarzam jeszcze raz: intencją moją było to, żebyście państwo nagle nie zobaczyli tekstu pt.: „Projekt zmian w regulaminie”, sygnowanego moim nazwiskiem. Chciałem najpierw przedstawić i przekazać państwu moje zamierzenia i intencje. Tak jak powiedziałem, najprawdopodobniej jutro, a najpóźniej w piątek spotkamy się w sprawie pana posła Andrzeja Szarawarskiego, jeżeli pan poseł złożył u marszałka Sejmu zrzeczenie się immunitetu, a Biuro Studiów i Ekspertyz oraz Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu wypowiedziało się w kwestii formalnej poprawności. Na następnym posiedzeniu będzie sprawa pana Zygmunta Wrzodaka, w dwóch odsłonach. Przechodzimy do spraw bieżących. Kto z państwa chce zabrać głos? Nie ma chętnych. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>