text_structure.xml 83.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#DanutaCiborowska">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam zaproszonych gości w osobach: pana ministra Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego szefa Kancelarii Sejmu, pani wiceminister, zastępcy szefa Kancelarii Sejmu Wandy Fidelus-Ninkiewicz i komendanta Straży Marszałkowskiej pana Ryszarda Szymczyka. Obecność naszych gości wiąże się nierozłącznie z tematyką dzisiejszego posiedzenia. W dniu dzisiejszym rozpoczynamy cykl posiedzeń Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich na temat funkcjonowania i struktury jednostek organizacyjnych KS. W dniu dzisiejszym omawiać będziemy szczegółowo strukturę i zasady funkcjonowania Straży Marszałkowskiej, a pan minister przedstawi nam informację ogólną dotyczącą organizacji Kancelarii Sejmu. Informuję, że do protokołu poprzedniego posiedzenia nie wniesiono uwag. Protokół uważam za przyjęty. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławWoda">Proszę o wprowadzenie do porządku dziennego dodatkowego punktu i przeprowadzenie głosowania nad wyborem nowego przewodniczącego naszej Komisji. Poprzedniego przewodniczącego odwołaliśmy dość dawno, skład Komisji został uzupełniony, pracami kieruje bardzo dobrze pani poseł Danuta Ciborowska, która formalnie jest tylko zastępcą przewodniczącego. Jest już najwyższy czas, aby tę sprawę uregulować i powołać nowego przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WacławMartyniuk">Proszę w imieniu mojego klubu, aby w dniu dzisiejszym dokonać tylko odwołania przewodniczącego, jako że pan poseł Witold Firak złożył rezygnację, która nie została przyjęta, natomiast przestał być członkiem naszej Komisji. Proponuję, aby wyboru przewodniczącego dokonać dopiero na kolejnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DanutaCiborowska">Pan poseł Wiesław Woda złożył wniosek o przeprowadzenie głosowania i powołanie nowego przewodniczącego. Czy pod wpływem sugestii pana posła Wacława Martyniuka jest pan skłonny zmodyfikować swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławWoda">Skoro takie jest życzenie pana posła Wacława Martyniuka, to mogę się z nim zgodzić, ale zwłoka w tej sprawie jest już stanowczo zbyt długa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DanutaCiborowska">Poddam pod głosowanie wniosek o uzupełnienie dzisiejszego porządku obrad o punkt - odwołanie, w związku z rezygnacją pana posła Witolda Firaka. Po namyśle dochodzę jednak do wniosku, że tego punktu też nie trzeba dodawać, bo pan poseł Witold Firak nie jest już członkiem naszej Komisji. Informuję więc tylko, że na najbliższym posiedzeniu będzie w porządku dziennym punkt związany z wyborem przewodniczącego Komisji. Czy są jeszcze uwagi do porządku dziennego? Nie ma. Porządek dzienny uważam za przyjęty. Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Oddaję głos panu ministrowi Krzysztofowi Czeszejko-Sochackiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Temat jest dość ogólny. Może zacznę od tego, że Kancelaria Sejmu, jak państwo wiecie, działa na podstawie regulaminu Sejmu, z którego wywodzi swoje uprawnienia. Wszystkie sprawy regulowane są decyzjami Marszałka Sejmu i zarządzeniami szefa Kancelarii Sejmu. Mówiąc w skrócie, dotyczą one szczegółowych zasad i trybu działania Kancelarii, które zależą od zapisów regulaminu organizacyjnego oraz zarządzeń i decyzji wydawanych ad hoc. Generalnie rzecz biorąc, na dzień dzisiejszy nie zmieniło się nic, ani w sensie personalnym, ani w zasadniczym układzie kancelaryjnym. Jeżeli natomiast przejdziemy do szczegółów, to oczywiście pewne elementy uległy modyfikacjom. Kancelarią kieruje szef Kancelarii Sejmu. Jest przełożonym wszystkich pracowników KS. Kieruje Kancelarią przy pomocy dwóch zastępców, którymi w dniu dzisiejszym są: pani Wanda Fidelus-Ninkiewicz i pan Lech Czapla, oraz dyrektorów biur, w tym dyrektora generalnego kierującego Gabinetem Marszałka Sejmu. Na dzień dzisiejszy, razem z Gabinetem Marszałka Sejmu, Kancelaria ma 19 biur, zatrudniając 1184 osoby. Wykorzystujemy 1157,14 etatu, bo 15 osób jest urlopowanych, 2 czasowo zmieniły pracę, a pozostałe w większości są na urlopach wychowawczych. Jak państwo wiecie, ustawa budżetowa przyznała KS 1176 etatów. Powiększenie etatowe wyniknęło z trzech ustawowych warunków, które KS musi aktualnie spełnić. Przede wszystkim jest to kwestia wprowadzenia audytora wewnętrznego, którego powołanie było wynikiem przyjęcia ustawy o finansach publicznych. Druga sprawa to wzmocnienie komórki zajmującej się integracją z Unią Europejską, a trzecia, to wzmocnienie pionu prawnego, co wiąże się z kwestią zamówień publicznych. Wynika to również ze zmian legislacyjnych, które nakładają więcej obowiązków, ale także z rzeczy bardziej praktycznych, bo np. Biuro ds. Inwestycji i Zamówień miało zbyt szczupłą obsadę personalną. W ramach tej struktury są trzy zasadnicze piony plus wydzielony Gabinet Marszałka Sejmu, którego podległość pracownicza i służbowa szefowi Kancelarii Sejmu jest bezsporna, ale duża część jego zadań, w szczególności w zakresie doradztwa, dotyczy bezpośredniej działalności Marszałka i wicemarszałków Sejmu. Aktualnie zastępca szefa KS pan Lech Czapla nadzoruje bezpośrednio Sekretariat Posiedzeń Sejmu, Biuro Legislacyjne, Biuro Komisji Sejmowych, Bibliotekę Sejmową, Biuro Listów i Skarg oraz Ośrodek Informatyki. Pani minister Wanda Fidelus-Ninkiewicz bezpośrednio nadzoruje Biuro Obsługi Posłów, Biuro Gospodarczo-Techniczne, Biuro ds. Inwestycji i Zamówień, Dom Poselski oraz Wydawnictwo Sejmowe. Mnie przypadła konieczność bezpośredniego nadzorowania, poza bezpośrednim nadzorowaniem zastępców szefa KS, Biura Prawno Organizacyjnego, Biura Studiów i Ekspertyz, Biura Finansowego, Biura Stosunków Międzyparlamentarnych, Biura Informacyjnego, Biura Personalnego, Straży Marszałkowskiej, audytora wewnętrznego oraz pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych. Wrócimy jeszcze do pewnych szczegółów. Na początek uwaga: sytuacja prawnoorganizacyjna, podległościowa i formalna Straży Marszałkowskiej nie jest do końca klarowna. Przygotowujemy w tej chwili pewne zmiany i włączyliśmy się w proces legislacyjny trwający w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a dotyczący nowelizacji ustawy o Biurze Ochrony Rządu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">W ub.r. Straż Marszałkowska otrzymała wiele obowiązków i uprawnień funkcyjnych funkcjonariuszy BOR, natomiast nie otrzymała przywilejów, które z tytułu pełnionej służby przysługują funkcjonariuszom BOR. Straż Marszałkowska bezpośrednio podlega Marszałkowi Sejmu, ale jest nadzorowana przeze mnie i jest jednym z elementów struktury KS. Nad tą sprawą pracujemy. Państwo również uczestniczycie w tych pracach legislacyjnych, które dotyczą porządku, a które w efekcie dotyczą szefa KS, a także Straży Marszałkowskiej. Jeśli będzie państwa interesowało szczegółowe omówienie działalności każdego z Biur, to jesteśmy oczywiście do dyspozycji. Mam zaszczyt pełnić tę funkcję 4,5 miesiąca i myślę, że przyjrzałem się funkcjonowaniu Kancelarii na tyle, aby móc wyciągnąć pewne wnioski. Pewne rzeczy w tym czasie podlegały nie tylko mojemu bacznemu spojrzeniu, ale także, w moim odczuciu, fachowym zmianom. Odnosi się to do gospodarki samochodowej i lokalowej. Odnosi się to też do takich spraw formalnych, jak rejestracja pełnomocnictw, które z dyrektorem Michałem Talago Sławojem prowadzimy na terenie Kancelarii bardzo skrupulatnie. Odnosi się to również do wprowadzenia audytu wewnętrznego, który, muszę powiedzieć, przy pewnej krytyce odnoszącej się do samej instytucji audytora wewnętrznego - tej instytucji, która została wprowadzona przez ustawę o finansach publicznych - spełnia na dziś swoje zadanie i myślę, że będzie trwałym elementem kontroli wewnętrznej nie tylko w KS, ale też i w innych jednostkach budżetowych. Odnosi się to również do pewnej próby usystematyzowania spraw związanych z obowiązkami i prawami pracowników. Staramy się także usprawnić działalność Biura Obsługi Posłów w zakresie bezpośredniej pomocy w sprawach socjalnych i w sprawach wynikających z quasi - stosunku pracy posłów. Są to różne wyliczenia odnoszące się do pewnych wymiarów podstaw ZUS itd. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z faktu, że ten system, który funkcjonuje na dziś, nie może być docelowy. W moim odczuciu podstawową wadą tej struktury jest zła współpraca pozioma, w zakresie bezpośredniej działalności, pomiędzy poszczególnymi biurami. Jeszcze w tym roku chcę tę sprawę dokładnie przeanalizować, tak aby wyśledzić wszystkie błędy w funkcjonowaniu Kancelarii. Liczba biur i ich zakres kompetencyjny zostaną niedługo uporządkowane w sposób szczegółowy. W najbliższych dniach podpiszę nowy regulamin organizacyjny KS, który, jak podkreśliłem na wstępie, nie zmienia generalnej struktury, natomiast w sposób jednoznaczny przesądza o obowiązkach ciążących na każdym biurze. Myślę, że tegoroczne sprawdzenie realizacji zadań postawionych przed biurami pozwoli na to, aby w przyszłym roku wprowadzić sprawniejszy system. Jednocześnie chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że funkcjonowanie Kancelarii Sejmu jest uwarunkowane finansami, które mamy do dyspozycji, a także naszym wyposażeniem technicznym i lokalowym. Najlepszym tego przykładem są warunki lokalowe i techniczne, w jakich musicie państwo pracować. Jest to spowodowane szczupłością środków finansowych, a także niemożnością rozszerzenia budynków dla poprawy warunków pracy, przede wszystkim posłów. Podjęliśmy w tej sprawie działania w końcu roku poprzedniego i pracujemy nad tym obecnie, aby te problemy przynajmniej częściowo zlikwidować i poprawić nieco warunki pracy posłów, a może także i pracowników KS.Jak państwo wiecie, bo zatwierdzaliście nasze propozycje budżetowe, chcemy w tym roku przeprowadzić analizę możliwości realizacji generalnego remontu Starego Domu Poselskiego, remontu powolnego, który potrwa pewnie kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Rozglądamy się po mieście, aby pozyskać lokale biurowe. Mieliśmy jedną propozycję samorządu warszawskiego, ale - niestety - z uwagi na wysokie koszty remontowe nie mogła zostać uwzględniona. Chcę państwu przekazać informację, że od kilku tygodni jesteśmy na etapie oczekiwania na decyzję ministra spraw wewnętrznych i administracji w zakresie przyznania nam zarządu nad budynkiem przy ul. Frascati. Chodzi o lokale od drugiego piętra w górę, do których można by przenieść część biur, co zwolniłoby nieco powierzchni na terenie Sejmu. Naszym konkurentem w tej sprawie jest Kancelaria Senatu, która również wystąpiła o te same lokale. Myślę, że albo minister spraw wewnętrznych i administracji przesądzi tę sprawę i podzieli tę powierzchnię, którą zwolni minister gospodarki, albo też uda się nam porozumieć z Kancelarią Senatu. Na państwa bieżącą pracę wpływa również to, że w Sejmie jest nie tylko ciasno, ale i głośno. Mamy problem, jak poprawić warunki pracy dziennikarzy, tak aby z jednej strony mogli oni w sposób komfortowy przekazywać informacje o Sejmie i z Sejmu, a jednocześnie stworzyć pewne enklawy prywatności dla posłów, w których mieliby możliwość złapania oddechu w trakcie pracy i w trakcie obrad. Zdajemy sobie sprawę, że państwa praca, na zewnątrz może różnie oceniana, jest ciężka i stresująca. Wobec tego trzeba pomyśleć o tym, abyście mieli państwo możliwość spokojnego przemyślenia pewnych spraw, a także popracowania, oczywiście bez uszczerbku informacyjnego. Rozpoczęliśmy również, w związku z wnioskami telewizji, pracę logistyczną odnoszącą się do przekazywania programu telewizyjnego, który byłby autorskim dziełem Sejmu. Mógłby być on nadawany przez wszystkie telewizje, które chciałyby emitować relacje z posiedzeń Sejmu lub przeprowadzać sporadyczne czy stałe transmisje z posiedzeń komisji sejmowych. Wszystko to jest możliwe przy założeniu, że tego rodzaju emisja programowa odbywałaby się przez telewizję publiczną według zasad ustalonych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, a także poprzez umowę Kancelarii z Telewizją Polską. Jak państwo wiecie, nie nastąpiła w Kancelarii żadna rewolucja kadrowa, aczkolwiek nie ukrywam, że nie tylko biurom, ale i kierownictwom biur przyglądam się bacznie i pewne wnioski wyciągam oraz dokonuję oceny bieżącej pracy tych biur. Istotnym elementem, na który można przy tej okazji zwrócić uwagę, jest praca klubów na terenie Sejmu, a w szczególności bieżące problemy z wykorzystywaniem sal na różnego typu spotkania. Chcę państwa zapewnić, że wszyscy - Marszałek Sejmu jest w tym zakresie organem decydującym - zarówno ja, jak przede wszystkim moja zastępczyni pani Wanda Fidelus-Ninkiewicz staramy się w ramach regulacji istniejących w KS pomagać klubom w ich pracy. Cała struktura Kancelarii Sejmu jest na naszej stronie internetowej. Są tam wszystkie nazwiska, kontakty i telefony, wszystkie zarządzenia, decyzje, uchwały prezydium, zarządzenia marszałka, wewnętrzne decyzje, które są podejmowane w Kancelarii, a także udzielone przeze mnie pełnomocnictwa. Chcę podkreślić, że formalnie od nowej regulacji, a faktycznie od mojej decyzji wcześniejszej, pełnomocnictwa w Kancelarii może udzielić tylko szef Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Jeżeli będziecie mieć państwo kontakt z osobą, która ma być kompetentna w danej sprawie, to albo wynika to z przepisów ogólnych, albo też posiada ona moje pełnomocnictwo i wobec tego ja ponoszę odpowiedzialność za jej działania. Jeżeli chcecie państwo szczegółowo zapoznawać się ze wszystkimi aktami wewnętrznymi, to zapraszam na naszą stronę internetową. Wprowadzamy powoli nowe logo sejmowe. Nie wiem czy się ono państwu podoba. Na razie próbnie przyzwyczajamy państwa do niego i czekamy na reakcję. Jest to dzieło pana prof. Andrzeja Heidricha. Wiąże się ono również z projektowaną transmisją telewizyjną, bo ma być elementem czołówki transmisji sejmowej, którą będziemy przekazywali telewizjom. W rogu ekranu będzie ono widniało przez cały czas trwania transmisji. Zauważyłem, że na dużej planszy w sali sejmowej jeszcze się to logo nie pokazało, ale pewnie niedługo się pojawi. Pracujemy nad nim pod względem komputerowym, aby miało przynajmniej walor 3D. Chodzi o to, żeby było pełne i miało odpowiednią kolorystykę. Kolorystyka pierwotnie zaproponowana przez pana profesora była znakomita graficznie, ale nie do końca nadawała się do obróbki komputerowej. Prace trwają, porozumiewamy się z panem profesorem i myślę, że w połowie roku będziecie państwo mogli się do tego nowego logo przyzwyczaić, tak że ten „kurnik” - może się niektórym z państwa podoba, mnie nie - który miał być symbolem Sejmu, powoli w tym roku zniknie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DanutaCiborowska">Proponuję drobną modyfikację dzisiejszego porządku. Przewidywaliśmy dyskusję dopiero po punkcie, w którym pan komendant przedstawi funkcjonowanie Straży Marszałkowskiej, ale uważam, że teraz jest dobry moment na zadawanie pytań panu ministrowi w sprawach ogólnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarcinLibicki">Logo jest czymś niesłychanie istotnym, zwykle jest to skrót całej idei, są to symbole religii, symbole państw, narodów itd. Cała instytucja powinna być utożsamiana z tym znakiem. Kto ma wpływ na kształt logo? Zrozumiałem, że pan minister przyzwyczaja nas powoli do nowego logo, czyli rozumiem, że to jest koncepcja uzgodniona pomiędzy panem ministrem, a prof. Andrzejem Heidrichem. Wydaje mi się - nie potrafię od razu wskazać odpowiedniego przepisu - ale wydaje mi się, że to Sejm powinien podjąć decyzję o kształcie swojego logo. Odnoszę wrażenie, że powinna być to decyzja podjęta z większym poczuciem odpowiedzialności i jednak „podparta” na wysokim autorytetem. Myślę, że powinna być ona poprzedzona debatą, być może w Sejmie i podjęta, trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy przez cały Sejm, czy tylko przez marszałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławWoda">Kilka pytań i spostrzeżeń. Tak się składa, że w tym gmachu przebywam od 1989 roku i mam pewne porównanie. Generalnie muszę powiedzieć, że w mojej opinii Kancelaria Sejmu funkcjonuje poprawnie, co wcale nie znaczy, że nie mam jakiś szczegółowych uwag czy pytań. Pierwsza sprawa - druki poselskie. Już na spotkaniu z panem marszałkiem zwracałem uwagę na to, że druki były kiedyś bardziej czytelne i wszystkie zmiany w ustawach były widoczne na pierwszy rzut oka. Po prostu, tekst, który wypadał, był pisany cienką kursywą, a nowe wstawki były wytłuszczone. Czytanie takiego tekstu było znacząco łatwiejsze. Muszę powiedzieć, że będąc dziś na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej ds. stanów nadzwyczajnych zobaczyłem, że powrócono tam do tej dawnej formy. Tym razem użyto czcionek różnokolorowych, co bardzo ułatwiło nam pracę. Chcę zachęcić pana ministra do spowodowania, żeby udało się powrócić do tej starej formy prezentowania druków. Skoro mówimy o drukach, to chcę przejść do sprawy korespondencji, którą otrzymują posłowie. Jest jej ogromnie dużo i uważam, że znaczna część nie powinna w ogóle trafiać do skrytek poselskich. Prywatna korespondencja oczywiście tak, ale zdarzają się jakieś bardzo dziwne wydawnictwa, które masowo są wkładane do skrytek. Każdemu posłowi wiele czasu zajmuje selekcja i wyrzucenie tych wszystkich zbędnych papierów. Jeżeli są jakieś instytucje, czy firmy, które chcą dostarczyć wydawnictwa posłom, to niech je wykładają na stojakach i każdy zainteresowany weźmie, co będzie chciał, a nie żeby obligatoryjnie wszystkie skrytki były zapchane tymi, czasem bardzo dziwnymi wydawnictwami. Wreszcie sprawa kolejna, pan minister wspomniał o obsadzie etatowej, plan przewiduje 1176 osób. Nie wnoszę tutaj generalnych uwag, ale wydaje mi się, że maszyna cały czas się rozrasta i myślę, że już osiągnęliśmy stan przerostu zatrudnienia. Przepraszam, że użyję w tym miejscu jednego nazwiska. Nie wiem czy panu ministrowi jest znany pan Anatol Lawina? Ja go ostatnio nie widuję, ale przez szereg miesięcy w poprzedniej kadencji spełniał on w Sejmie jakąś dziwną rolę. Krążył po budynkach, jedni mówią, że donosił, inni mówią, że się nudził. Czym on jest i co robi, bo to jest osoba, która budzi ogólne zainteresowanie? Jaką on ma funkcję? To jest konkretny przykład osoby, moim zdaniem zupełnie zbędnej. Jeszcze jedna sprawa. Jestem jednym z tych posłów, którzy zapraszają grupy do zwiedzania Sejmu. Zaznaczam, że nie zapraszam grup przypadkowych, nie zapraszam młodzieży ze szkół podstawowych czy gimnazjów, zapraszam tylko osoby dorosłe i młodzież z klas maturalnych, bo z nimi jest sens zwiedzać Sejm. Zdaję sobie sprawę, że zwiedzający nie mogą zakłócać toku pracy Sejmu. Natomiast trzeba przyznać, że warunki wejścia do Sejmu są niedobre, wąskie wejście z boku gmachu i mała szatnia. Czy pan minister nie rozważa usprawnienia tej kwestii i ułatwienia zwiedzającym dostania się do Sejmu? To że ludzie się interesują pracą Sejmu, to dobrze, chociaż oczywiście - rozumiem, że praca Sejmu jest sprawą nadrzędną. Kolejna sprawa to sale dla komisji. Jest to dziś wąskie gardło pracy w Sejmie. Nawet jeżeli prezydium Komisji ustali termin posiedzenia, to zawsze nadrzędną sprawą jest pytanie, czy będzie sala. Marszałek nie zgadza się na posiedzenie komisji w czasie obrad Sejmu, jej prezydium musi ustalić inny termin, ale zawsze ostateczna decyzja zależy od tego, czy będzie wolna sala.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WiesławWoda">Wydaje mi się, że koniecznością jest poszukanie jeszcze kilku sal posiedzeń dla komisji. Ostatnia uwaga dotycząca pracowników BOR stojących przy wejściach do Sejmu. Oprócz funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej przy każdej bramce wejściowej stoi druga osoba w czarnym kombinezonie. Robi to wrażenie ścisku i przerostu zatrudnienia. Może, jak pan minister wspomniał, wyposażyć Straż Marszałkowską w uprawnienia BOR i to jej funkcjonariusze załatwialiby wszystkie sprawy, które są do załatwienia w stosunku do osób wchodzących do Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanKnapik">Ja w sprawie socjalnej. Jest grupa posłów, którzy mieszkają na kwaterach w mieście i w stosunku do których zmieniono procedurę finansową. Wprowadzono rachunek, który wystawia najemca mieszkania, poseł go rejestruje w Sejmie, wystawia wniosek o zaliczkę, pobiera zaliczkę i wypłaca pieniądze właścicielowi mieszkania. Ja tych pieniędzy nie chcę, bo ta procedura stwarza wrażenie, że pobieram dodatkowe uposażenie poselskie w formie ryczałtu za mieszkanie. To Kancelaria Sejmu powinna wynajmować te mieszkania i regulować należności. Ja, jako mieszkaniec mam pewne obowiązki i prawa, natomiast wprowadzenie tej dziwnej procedury finansowej jest, w moim mniemaniu, całkowicie niepotrzebne. Najemca powinien wystawiać rachunek Biuru Obsługi Posłów, które powinno mu płacić, ja mogę, co najwyżej parafować rachunek na dowód, że zajmuję to mieszkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewPodraza">Mam pytanie do pani minister dotyczące sprzętu komputerowego dla biur poselskich. O ile pamiętam, była mowa o tym, że ma to być sprzęt leasingowany. Przetarg miał być w marcu. Na jakim etapie jest ta sprawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DanutaPolak">Jeszcze w sprawie druków. Czy jest sens, aby każdy poseł był zawiadamiany o każdym pierwszym czytaniu, które się odbywa w dowolnej komisji sejmowej? Przecież nikt z nas nie ma czasu, żeby z tych wszystkich zaproszeń skorzystać, a to jest druk o formacie A4. Każdy poseł pracuje w dwóch komisjach i co najmniej dwóch podkomisjach i nie ma czasu chodzić na inne posiedzenia. Każdy z nas ma w pokoju monitor i może sprawdzić, gdzie zbiera się jaka komisja. Posłowie mieszkający poza Sejmem też mogą to zawsze sprawdzić na monitorach w holu czy w klubie. Zupełnie bez sensu jest drukowanie zawiadomień o posiedzeniach tak wielu komisji. Na dodatek, każde takie zawiadomienie przychodzi jeszcze raz do biura poselskiego. Otwierając te koperty odnoszę wrażenie, że marnujemy pieniądze. Trzeba to zmienić, trzeba przyzwyczaić posłów do szukania informacji na monitorach, a nie drukować jednozdaniowe informacje na kartce A4, którą się od razu wyrzuca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarcinLibicki">Chcę polemizować z przedmówcami, jest faktem, że otrzymujemy ogromną liczbę druków, ale składanie na Kancelarię obowiązku ich selekcji uważam za niewłaściwe. Trudno, każdy z nas musi poświecić na to 2 minuty dziennie i samemu dokonać selekcji. To samo odnosi się do zawiadomień o komisjach. Musimy je otrzymywać, bo trudno żeby ktoś wyszukiwał informacje na monitorze i zapisywał je sobie na kartce, to zupełne nieporozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DanutaPolak">Chcę sprostować, nie chodzi mi o zawiadomienia o posiedzenia komisji, których jestem członkiem, tylko o zawiadomienia o pierwszych czytaniach w różnych komisjach, na które i tak nie będę mogła dotrzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DanutaCiborowska">Proszę pana ministra o odpowiedź na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Jeżeli chodzi o logo, to oczywiście nie będzie to moja decyzja, ale musimy się zacząć do niego przyzwyczajać, tym bardziej, że moi poprzednicy wydali na nie jakieś pieniądze, tzn., że działali z czyjegoś poruczenia. Na razie nie jest to jeszcze decyzja, to jest tylko próba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarcinLibicki">Czy może pan podjąć taką decyzję? Czy może pan podjąć decyzję o zmianie logo Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Od strony formalnej mógłbym ją podjąć, ale nie na logo Sejmu. Sejm nie ma logo. Natomiast, na pewno nie podejmę tej decyzji sam. Cieszę się, że jest sporo ciekawych pytań, bo wprowadzenie zawsze jest nudne. Teraz możemy porozmawiać o konkretach, tym bardziej że jak się chce zaprezentować duży organizm, to tak na dobrą sprawę nie wiadomo, od czego zacząć i na czym skończyć. Teraz mamy czas na szczegóły, które są istotne i które trzeba wyjaśnić. Korespondencja do posłów. Generalnie można ją podzielić na dwie części. Pierwsza to korespondencja kancelaryjna, sejmowa, bardziej lub mniej obowiązkowa, wynikająca z obowiązku ustawowego lub z konieczności pomocy posłom i organom Sejmu. Jest to także informacja dla posłów i organów Sejmu o tym, co się dzieje ważnego, niekoniecznie w Sejmie. Te dokumenty trafiają do skrytek poselskich. Drugą część, to korespondencja spływająca do posłów spoza Sejmu. Jeżeli zmienicie państwo zasady, to ja chętnie zalecę odmowę przyjmowania korespondencji bezpośrednio skierowanej do posłów, ale myślę, panie pośle, że byłby pan w tej kwestii w mniejszości, bo to posłowie chcą tutaj otrzymywać korespondencję. Wszyscy wolą dostawać część korespondencji do skrytek sejmowych, a nie w biurach poselskich. Posłowie dzielą korespondencję i jedną chcą otrzymywać w biurze poselskim, a inną wolą otrzymywać w Sejmie. Jeśli będzie inna wola parlamentu, to Kancelaria się do niej dostosuje, ale myślę, że nie będzie to łatwe do przeprowadzenia. Korespondencja wpływająca do Sejmu i tak jest w pewnym sensie „selekcjonowana”, bo każda przesyłka jest w specjalny sposób badana. Zaraz po objęciu stanowiska wprowadziłem dodatkowe zabezpieczenia w tym względzie. Oczywiście była to konsekwencja wydarzeń z 11 września ub. r. Zakupiliśmy dodatkowo maszyny, które umożliwiają zapewnienie odbiorcy korespondencji większego bezpieczeństwa i większego komfortu jej otwierania. Zmiana naszych działań w tej sprawie zależy oczywiście od państwa decyzji. My oczywiście ograniczamy - w wielu przypadkach jest to decyzja Marszałka Sejmu - dostarczanie posłom informacji zbędnych. W niektórych przypadkach również ja jestem uprawniony do podjęcia decyzji, aby informacje zbędne lub powiedzmy „nieeleganckie” nie trafiały do skrytek poselskich. Uznałem, że zawiadomienia są elementem związanym z pracą posła i powinien on je otrzymywać razem ze wszystkimi informacjami, które są niezbędne do jego pracy w Sejmie. Czy się wyczerpał rozrost Kancelarii? Myślę, że ten stan etatowy jest stanem szczytowym. Wynika on z ustaw przyjętych w ub.r. Gdyby nie ten fakt, to nie postulowałbym zwiększenia zatrudnienia o 6 etatów. Myślę, że po przyjęciu pewnych regulacji uda się powrócić w roku przyszłym do stanu z ub.r. Jeśli w przyszłym roku uda się nam wrócić na poziom ubiegłoroczny, to w trakcie roku powinniśmy jeszcze ten stan etatowy zmniejszyć. Tu od razu odpowiem na postawione szczegółowe pytanie. Pan Anatol Lawina został zatrudniony w Kancelarii Sejmu 8 lat temu. Powierzono mu stanowisko radcy generalnego. Ja te stanowiska likwiduję, bo one nic nie znaczą.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Jednak nie jest to takie łatwe i proste, bo wiąże się ze zwolnieniami. Z 8 radców generalnych, którzy byli zatrudnieni w dniu 2 listopada ub.r. zostało jeszcze 3, w tym również pan Anatol Lawina. Ponieważ na posiedzeniu są przedstawiciele prasy, to nie mogę głębiej wchodzić w tę sprawę, chyba że pani przewodnicząca zarządzi tajność obrad. Padło tu nazwisko, jeżeli będą dalej idące pytania dotyczące tej osoby, to jestem gotów odpowiedzieć, bo znam dokładnie tę sprawę, ale przy drzwiach zamkniętych. Dalsze zgłębianie tej kwestii przy drzwiach otwartych naruszyłoby uchwalone przez państwa prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DanutaCiborowska">Myślę, że w tym momencie możemy zakończyć ten temat i nie wnikać w dalsze szczegóły. Będziemy mieli jeszcze niejedną okazję, aby na ten temat bardziej szczegółowo porozmawiać. Proszę kontynuować odpowiedzi na kolejne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Wycieczki po Sejmie. Pan poseł był uprzejmy poprosić o ułatwienie zwiedzania, o zwiększenie liczby wycieczek. Powiem coś niepopularnego i ewentualnie poniosę za to konsekwencje. Przykro mi o tym mówić, ale będzie odwrotnie jeszcze w tym roku. Jak państwo wiecie, dziennikarze mają na galerii zewnętrznej, poza salą sejmową swoje pomieszczenie. Muszą działać na korytarzu w bardzo trudnych warunkach. Na razie nie ma dla nich innych pomieszczeń. Zdarza się tak, że posiedzenie Sejmu odbywa się równocześnie z posiedzeniem Senatu. To jest przedsięwzięcie, którego nie byłbym sobie w stanie wyobrazić, gdyby nie odpowiedzialność, która na mnie spadła. Pięć miesięcy temu powiedziałbym - panie pośle, proszę, 16 wycieczek dziennie, cały Sejm, fotografie, film itd. Dziś mówię: nie. Dlaczego? Po pierwsze, obostrzone są generalnie rygory poruszania się po gmachach w trakcie państwa pracy w Sejmie. Zasadą jest, że macie państwo mieć, na ile to możliwe, komfort wykonywania tej pracy. Wobec tego, w dni posiedzeń Sejmu - które oczywiście są dla państwa posłów najbardziej atrakcyjne, żeby pokazać Sejm młodzieży, najczęściej ze swoich okręgów wyborczych - zwiedzanie nie będzie możliwe przy tej liczbie grup. Po drugie, zbadałem sprawę także od strony zarządzeń funkcjonujących w Kancelarii, ponieważ jeszcze w listopadzie i w grudniu nie było tych problemów. Problemy zaczęły się półtora miesiąca temu. Grupy są zbyt duże. Państwo przeważnie kalkulujecie autokar, czyli 40–50 osób. Zgodnie z zarządzeniem nr 8 Marszałka Sejmu RP z 1996 roku, które zostało zmienione zarządzeniem nr 3 z 1997 r., grupa powinna liczyć tyle osób, żeby można ją było bezpiecznie przeprowadzić. O ile pamiętam, w wykładni mówi się o 25 osobach, ale to tylko poprzez wykładnię, bo zapis dotyczy opiekuna. Zatem można wyciągnąć z tego wniosek, że decydent miał na uwadze taką liczebność grupy, bo nie jest wyraźnie powiedziane, że grupa wycieczkowa ma liczyć... itd. Za chwilę będzie to powiedziane, bo wystąpię ze stosowną inicjatywą do Marszałka Sejmu, aby tę sprawę w sposób jednoznaczny uregulować w celu wyeliminowania sytuacji, w której od woli urzędnika państwowego ma zależeć, że jedna grupa ma mieć lepsze warunki od innej. W związku z tym musi nastąpić ograniczenie liczby grup, ponieważ muszą mieć one możliwość spokojnego przejścia po gmachach. Wizyta w Sejmie nie polega tylko na pokazaniu obiektu, lecz przede wszystkim jest to swoista lekcja historii. Prowadzą ją wykwalifikowani przewodnicy mówiący nie tylko o pracy Sejmu, lecz także o historii parlamentaryzmu. Musi więc być przewidziany odpowiedni czas na przekazanie grupie stosownych informacji. Problemem są także opóźnienia wycieczek, do których najczęściej dochodzi z przyczyn obiektywnych. W efekcie zdarza się często, że kilka grup pojawia się jednocześnie. Temu też trzeba zaradzić. Ponadto, co nie jest tajemnicą dla pań i panów posłów, w wielu grupach uczestniczycie jako swoiści przewodnicy i zatrzymujecie często ruch, aby podzielić się z grupą dodatkowymi informacjami.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Takie działanie powoduje dalsze opóźnienia w realizacji harmonogramu wizyt w Sejmie. Chcę powiedzieć, że ta sprawa będzie uregulowana tak, aby liczba grup, zwłaszcza w dni posiedzeń Sejmu, była optymalna i nie zakłócała prac parlamentarnych. Te zastrzeżenia i obostrzenia nie dotyczą oczywiście wizyt w dniach poza obradami Sejmu. Młodzież i osoby pragnące odwiedzić Sejm mają możliwość obejrzenia większości pomieszczeń sejmowych. W kwestii sal przeznaczonych na posiedzenia komisji podzielam punkt widzenia, iż możliwość zorganizowania spotkania, niestety, w wielu przypadkach zależy od tego, czy jest wolna sala. Jak państwo wiecie, newralgicznym dniem jest wtorek, w którym odbywa się większość posiedzeń komisji. W obecnych warunkach jedynym rozwiązaniem jest pozyskanie pomieszczeń w budynku przy ul. Frascati. Jeśli ten budynek decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji zostanie przyznany Kancelarii Sejmu i jeśli otrzymamy przynajmniej dwa pełne piętra, to już dziś jestem w stanie zadeklarować, że sytuacja ulegnie zasadniczej poprawie, chociaż problemy z wyznaczaniem sal na posiedzenia komisji na pewno całkowicie się nie skończą. Przy obecnym stanie majątku, którym zarządza Kancelaria Sejmu, nie jest możliwa jakakolwiek większa zmiana. Wiem wszyscy, w jakich warunkach pracują kluby parlamentarne i posłowie. Chcę jednak zwrócić uwagę na warunki, w jakich pracują pracownicy Kancelarii Sejmu, to urąga nie tylko zasadom BHP, ale i zwykłemu poczuciu przyzwoitości. Dodam, że sytuacja ulegnie pogorszeniu, gdy rozpoczniemy remont Starego Domu Poselskiego, ale, jak państwo wiecie, remont ten jest absolutnie konieczny. W kwestii zapewnienia bezpieczeństwa na terenie Sejmu i pracy funkcjonariuszy BOR chciałem poruszyć dwie sprawy: możliwość zagwarantowania wysokiego poziomu bezpieczeństwa i podjęcie działań zwiększających komfort i poczucie bezpieczeństwa. Chcę państwu przypomnieć, że parlament nie jest nawet ogrodzony. Pod tym względem jesteśmy wyjątkiem w krajach europejskich. Myślę jednak, że pan poseł zna historię budowania ogrodzenia i sądzę, że nieprędko jakikolwiek szef Kancelarii podejmie jakąkolwiek decyzję w tej sprawie. Myślę, że nawet gdyby zapadła ona w innych organach Sejmu, nadrzędnych w stosunku do Kancelarii Sejmu, to nie będzie się on spieszył z jej wykonaniem. Ponadto chcę zwrócić uwagę, że budynki sejmowe nie stanowią jednej całości. Część budynku położonego przy ul Górnośląskiej, która kiedyś należała do Sejmu, w tej chwili jest prywatną własnością osób w niej zamieszkujących. Taka sytuacja nie stwarza możliwości poprawy stanu bezpieczeństwa. We wszystkich wejściach są odpowiednie urządzenia kontrolne, zaś korespondencja sejmowa kontrolowana jest przez pracowników i urządzenia elektroniczne. Na dzień dzisiejszy taki właśnie poziom bezpieczeństwa możemy zapewnić przy założeniu, że otwarty teren sejmowy jest skuteczniej pilnowany przez funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej ze względu na dodanie im uprawnień wynikających z zapisów ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Tak wygląda ogólny zarys stanu bezpieczeństwa. Rozumiem, że komendant Straży Marszałkowskiej udzieli państwu dodatkowych wyjaśnień. W kwestii opłat za mieszkania, chciałem powiedzieć, że Kancelaria Sejmu nie posiada, poza hotelem, którym dzieli się z Senatem, żadnych innych lokali, którymi mogłaby dysponować na rzecz posłów.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Zastałem taką sytuację, że Kancelaria ma podpisaną umowę z firmą, która poszukuje tego rodzaju mieszkań, a stroną umowy jest poseł, który wybiera mieszkanie. My możemy jedynie wspomóc posła. W kwestii rozliczeń finansowych z tym związanych dotarły do mnie od niektórych posłów skargi, w których krytykują rozwiązanie polegające na tym, iż najpierw muszą wyłożyć pieniądze, a dopiero potem otrzymują rekompensatę. Gdybym paniom i panom posłom dał te pieniądze, które i tak się wam należą, to mielibyście ich mniej. Wobec tego mogę tylko refundować poniesione koszty, aby państwa nie narażać na konieczność wpisywania tych kwot do rocznego zeznania podatkowego. To, co państwo otrzymujecie, to nie jest ryczałt finansowy za mieszkanie. Jeśli państwo chcecie poznać szczegóły, to pani minister Wanda Fidelus-Ninkiewicz odpowie na pytania. W sprawie sprzętu dla biur poselskich chcę poinformować, że jesteśmy w trakcie pierwszego etapu przetargu dwustopniowego. Pani minister również odpowie na państwa ewentualne pytania, ponieważ bezpośrednio nadzoruje sprawy związane z zamówieniami publicznymi. Pierwszy etap, polegający na zbieraniu ofert będzie niedługo zamknięty. W okresie wakacyjnym powinniśmy być gotowi do realizacji tego zadania. W kwestii druków sejmowych uzgodniliśmy w gronie kierownictwa Kancelarii Sejmu, aby, w związku z zachętą pana marszałka Marka Borowskiego, przechodzić na system elektroniczny, w maksymalnym dozwolonym prawem stopniu. W tej chwili przesyłamy do biur poselskich wszystkie potrzebne druki. Takie przejście na inny system nie może nastąpić raptownie, ponieważ wszyscy mają pewne nawyki i przyzwyczajenia, a także są pewne przepisy, które być może trzeba będzie zmienić. W chwili obecnej staramy się rozpoznać sytuację i ustalić, co należy bezwzględnie dostarczać posłom w formie papierowej, a które druki mogą być wysyłane drogą elektroniczną. Pewna selekcja druków sejmowych z odpowiednią informacją i odpowiednim wyprzedzeniem, powinna spełnić część oczekiwań. Pani poseł była uprzejma powrócić do sprawy, która jest od państwa zależna, chodzi o powiadamianie o terminach posiedzeń komisji. Mamy obowiązek takiego informowania, ponieważ poseł musi wiedzieć, co i kiedy go czeka. Myślę, że ten rok będzie przełomowy i zaczniecie państwo nosić mniejszą ilość dokumentów. Zakres zmian, jakie mogą zostać wprowadzone, zależy od państwa decyzji. Są one jednak w chwili obecnej ograniczone możliwościami parku maszynowego, jaki posiadamy w Wydawnictwie Sejmowym, a który służy przede wszystkim Sekretariatowi Posiedzeń Sejmu. W sprawie sprzętu dla biur poselskich nie mogę państwu udzielić informacji ze względu na obecność przedstawicieli mediów, ponieważ nie jest jeszcze zamknięty pierwszy etap przetargu. Przepraszam państwa dziennikarzy, ale naraziłbym się na zarzuty wchodzące w zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej. Jeśli państwo sobie życzycie, mógłbym udzielić tych informacji przy drzwiach zamkniętych, nadając im stosowną klauzulę tajności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WandaFidelusNinkiewicz">Jeśli dobrze zrozumiałam pana posła Jana Knapika, to chodzi panu o to, aby Kancelaria Sejmu w imieniu posła zawierała umowę o najem lokalu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanKnapik">Chciałbym, aby była równość w traktowaniu posłów mieszkających w nowym Domu Poselskim i wynajmujących kwatery prywatne, ponieważ zapewnienie posłowi noclegu leży w obowiązkach Kancelarii Sejmu. Ktoś może zarzucić, że poseł, który dostaje do ręki pieniądze na wynajem mieszkania, nie uwzględnia ich w zeznaniu podatkowym. Mieści się to w kosztach sprawowania mandatu, ale w chwili otrzymania może być traktowane jako dochód. Dlaczego właściciel mieszkania nie może przekazać, w moim imieniu, rachunku do Biura Finansowego, które następnie opłaciłoby go w formie przelewu? Na ten temat rozmawiałem z wieloma posłami, którzy też chcą zmiany obecnego systemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WandaFidelusNinkiewicz">Większość posłów wolałaby mieszkać w hotelu, ale jest to niemożliwe ze względów lokalowych. W związku z tym Kancelaria nie chciała samodzielnie wynajmować mieszkań, ponieważ obawiała, iż dyskomfort posłów będzie jeszcze większy, gdyż będą się czuli tak, jakby Kancelaria narzucała im pewne warunki mieszkania. Pozostawiliśmy wybór posłom. Oczywiście możemy rozważyć kwestię samych rozliczeń finansowych, chociaż pan minister przychylił się do uwag państwa i zmienił poprzednią decyzję. Żadnych innych sygnałów na temat rozliczeń finansowych nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanKnapik">Pierwsze rozliczenie za najem lokalu od października płaciła Kancelaria Sejmu. Następny okres był rozliczany ze środków posła. Przy trzecim rozliczeniu dano zaliczkę posłom, którzy zanieśli ją właścicielowi mieszkania. Wzięli rachunek i rozliczyli zaliczkę w Kancelarii Sejmu. Taka mnogość operacji jest dla mnie niezrozumiała. Można tę sprawę znacznie uprościć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DanutaCiborowska">Z pana wypowiedzi wynika, iż należy dokładnie przyjrzeć się systemowi rozliczeń związanych z wynajmem lokali mieszkalnych i w zależności od możliwości dokonać koniecznych zmian. Panie ministrze, myślę, że musimy jeszcze się zastanowić nad tą sprawą i podjąć decyzje w późniejszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławWoda">Panie ministrze, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Chciałem wyjaśnić, że w sprawie dostarczania korespondencji absolutnie nie miałem na myśli korespondencji adresowanej do konkretnego posła. Natomiast chcę poinformować, że tak jak inni posłowie otrzymuję sporo materiałów reklamowych, które niepotrzebnie zaśmiecają nasze skrytki poselskie. Uważam, że tego typu materiały nie powinny być nam dostarczane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Czy to są tylko materiały reklamowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WiesławWoda">Także gazety, materiały promocyjne i różnego rodzaju ulotki informacyjno-reklamowe. Nie mam nic przeciwko adresowanym do mnie listom, który zostały sprawdzone przez odpowiednie służby. Odpowiedź w sprawie osoby, o której mówiłem, utwierdza mnie w trafności mojego spostrzeżenia. Potrzeba nadania klauzuli poufności jest dla mnie wystarczającym argumentem, utwierdzając mnie, że jej sposób zachowania i działania odstaje od zachowań reszty pracowników Kancelarii Sejmu. Na koniec chcę powiedzieć, że nie do końca czuję się usatysfakcjonowany odpowiedzią w kwestii jednolitych tekstów projektów ustaw. Zupełnie inaczej czyta się tekst projektu, w którym zapisane są inną czcionką propozycje zmian, a inną dotychczasowe przepisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarcinLibicki">Poruszę temat może trochę egzotyczny, ale chyba wart tego, aby zaczął się przewijać w dyskusji. Budynek, w którym znajduje się sala posiedzeń, został po wojnie odbudowany w takim samym kształcie, w jakim istniał przed wojną. Jest to budowla charakterystyczna dla stylu architektury tamtych lat. Natomiast przedwojenny strop nie został odbudowany. Obecny razi swoją prymitywnością. Rozumiem, że finanse państwa nie pozwolą jeszcze długo na przywrócenie poprzedniego, przeszklonego stropu lub na zaprojektowanie nowej wersji. Warto jednak zwrócić uwagę, że w porównaniu z salami obrad wszystkich parlamentów europejskich, które widziałem, nasza sala z powodu wyglądu stropu odbiega od nich na niekorzyść. Chciałbym więc, aby ta sprawa była odnotowana w protokole i być może będzie nas kiedyś stać na to, aby dokończyć odbudowę sali obrad. Chcę jeszcze powiedzieć, że obecnie na sali znajdują się elementy, które ją zaśmiecają. Należy do nich kamera telewizyjna ustawiana na podium za fotelem marszałka Sejmu. Sądzę, że jest to niewłaściwe miejsce, ponieważ podium powinno prezentować się estetycznie zgodnie z pewną intencją architekta i tych osób, które przed 80 laty zaakceptowały projekt sali, a przed blisko 50 laty przyjęły program odbudowy. Moim zdaniem, postać kamerzysty jest niestosowna na tym podium. Jeden z posłów w oświadczeniu poselskim zwrócił uwagę, z czym się w pełni solidaryzuję, na niewłaściwość sztucznych kwiatów, które znajdują się na wspomnianym podium. W odpowiedzi tłumaczono się, że koszt zapewnienia świeżych kwiatów jest bardzo znaczny. Moim zdaniem taki argument nie powinien być brany pod uwagę. Nigdzie w Sejmie nie widziałem sztucznych kwiatów i jestem szczególnie pod wrażeniem bukietu, który znajduje się na wprost wejścia i który jest zawsze bardzo pięknie ułożony i zawsze ze świeżych kwiatów. Natomiast w samym sercu Sejmu, jakim jest podium za marszałkiem Sejmu, sztuczne kwiaty, co do których, nawet gdy są z bliska oglądane, nie wiadomo, jakiego są gatunku, są w najwyższym stopniu niewłaściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofOksiuta">Chciałem zapytać, czy jest przepis, który reguluje kwestię umieszczania na stronie internetowej Sejmu informacji o interpelacjach zgłaszanych przez posłów. Dzisiaj dowiedziałem się, iż nie ma w tej kwestii żadnej regulacji. Informacje są przygotowywane przez Ośrodek Informatyki, który następnie wprowadza je do sieci. W kwestii rozliczeń za wynajem mieszkania wydaje mi się, że rozwiązanie jest proste. Wystarczy zlecić bankowi dokonywanie opłat rachunków. Kancelaria Sejmu mogłaby pełnić tę funkcję usługową wobec posłów. Rozumiem zarzuty pana posła dotyczące nierówności traktowania, ponieważ posłowie mieszkający w hotelu nie zajmują się kwestiami dotyczącymi zakwaterowania, ci zaś, którzy wynajmują lokale mieszkalne, muszą zajmować się sprawami związanymi z rozliczeniami, co może być dla nich kłopotliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DanutaCiborowska">Za chwilę oddam głos Szefowi Kancelarii Sejmu. Najpierw chciałam poinformować państwa, że w planie pracy naszej Komisji, który przyjęliśmy, na następnych posiedzeniach będziemy omawiać funkcjonowanie poszczególnych jednostek organizacyjnych Kancelarii Sejmu. Zatem dzisiaj nie kończymy dyskusji. Informuję również państwa, że Prezydium Komisji ustaliło, że po wysłuchaniu informacji i dyskusji na temat działalności jednostek Kancelarii Sejmu przygotujemy opinię, zapiszemy wnioski, które Komisja przyjmie, po to, abyśmy mogli wpływać na zmianę kształtu niektórych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">W sprawie stanowiska kamery na podium za marszałkiem Sejmu chciałbym powiedzieć, że nie ma lepszego miejsca, z którego można właściwie pokazać posłów. Mówię o programie telewizyjnym. Jeśli plany, które mam i o których wspominałem, spełnią się, to w ogóle nie będzie kamer telewizyjnych. Jak pan poseł zauważył, wcześniej ta kamera znajdowała się po przeciwnej stronie koło ław rządowych. Przesunęliśmy ją na drugą stronę, koło loży prezydenckiej, aby mniej rzucała się w oczy. Jest to również podyktowane tym, że aktywność posłów i członków rządu skupia się w strefie loży rządowej i kamera tam po prostu przeszkadza. Miejsce przy loży prezydenckiej jest dużo spokojniejsze. To przesunięcie wykonane zostało w grudniu ubiegłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarcinLibicki">Nie zmienia to oceny, iż jest to niewłaściwe miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Ale jest to mniejsze zło. Ponadto sprawa kamery wiąże się z kwiatami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#DanutaCiborowska">W sprawie kwiatów solidaryzuję się z posłem Marcinem Libickim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Z informacji, jakie uzyskałem, w poprzedniej kadencji Sejmu były również sztuczne kwiaty, mimo że Kancelaria Sejmu dysponowała niewątpliwie większym budżetem. Chcę państwu łaskawie przypomnieć, że budżet Kancelarii Sejmu, mimo że przybyło zadań, relatywnie zmniejszył się w stosunku do ubiegłego roku o 16.700 tys. zł. Dodam, że sprawa kwiatów była przedmiotem obrad Prezydium Sejmu. W tej chwili mogę tylko powiedzieć, że koszt wynosił ponad 100 tys. zł rocznie. Taka suma, w moim odczuciu, nie byłaby „gospodarskim” wydatkiem. Panie pośle, teraz dopiero wszyscy się dowiedzą, że te kwiaty są sztuczne. Żartuję oczywiście. Z punktu widzenia możliwości budżetu na ten rok, nie znajdę takiej pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinLibicki">A gdyby tak je wynieść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Obawiałbym się takiego posunięcia i byłoby ryzykowne z mojej strony. Proszę pamiętać, że byłoby to odbieranie czegoś, co utrwaliło się w odbiorze jako jeden z elementów wystroju sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#DanutaCiborowska">Proponuję zakończyć temat, który, co prawda, jest istotny, ale nie jedyny na dzisiejszym posiedzeniu. Zanim udzielę głosu pani ministrowi Lechowi Czapli, mam uprzejmą prośbę do przedstawicielek mediów, aby łaskawie i bardzo delikatnie potraktowały temat sztucznych kwiatów, żeby nie wywoływać na ich temat dyskusji w skali kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarcinLibicki">Mój zamiar był wręcz przeciwny. Chciałem, żeby media rozpisywały się na ten temat. To jest dowód na szukanie oszczędności w Sejmie i na troskę o estetykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#DanutaCiborowska">Tak, ale tylko jako dowód na oszczędność i troskę o estetykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofCzeszejkoSochacki">Panie pośle, nie komentowałem pana wypowiedzi odnoszącej się do kopuły, uznając, że to będzie pana przyszły wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarcinLibicki">Jak już mówiłem, chcę wrócić do tego tematu, wtedy, kiedy okaże się, iż nasz budżet będzie mógł wzrosnąć. Uważam, że jest to ważna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#DanutaCiborowska">Panie pośle, dziękuję bardzo za wypowiedź. Jak już powiedziałam, nie kończymy dyskusji na temat funkcjonowania Kancelarii Sejmu i Sejmu RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#LechCzapla">Chciałem zwrócić uwagę, że druki sejmowe odpowiadają każdemu etapowi prac nad projektem ustawy lub uchwały. Oczywiście tekst jednolity może zawierać albo całe ujęcie ustawy czy uchwały, albo nowelizację ustawy. Mamy świadomość, że problem poruszony przez posła Wiesława Wodę dotyczy tzw. tekstów pomocniczych, które są używane podczas prac w podkomisjach i komisjach. Uważam, panie pośle, że nie ma żadnego problemu na żadnym etapie, aby zgodnie z decyzją przewodniczącego właściwego grona sejmowa służba legislacyjna przygotowała teksty pomocnicze tak, jak państwo sobie życzą. Mogą one zawierać naniesione i wyeksponowane poprawki czy inne wyniki prac na danym etapie postępowania legislacyjnego. Jeśli jest taka potrzeba, to proszę o sformułowanie odpowiedniego żądania i będzie ono z całą pewnością spełnione. W kwestii pytania posła Krzysztofa Oksiuty chciałbym dowiedzieć się, czy chodzi o druk sejmowy informujący o tytułach interpelacji i odpowiedzi na interpelacje, czy o teksty jednolite interpelacji i odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofOksiuta">O tytuły przenoszone na stronę internetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#LechCzapla">Forma materialna jest zawsze wykładana w ostatnim dniu posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofOksiuta">Mam na myśli dane zamieszczane na stronie internetowej dotyczące indywidualnej aktywności posła. Rozumiem, że to może trwać tydzień czy dwa tygodnie, kiedy jednak przeciąga się do dwóch miesięcy, wydaje mi się, iż jest to zbyt długi okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#LechCzapla">Rozumiem, że chodzi o tzw. informację o indywidualnej aktywności posła, tzn. wszystkie wypowiedzi rejestrowane, interpelacje i zapytania, które dany poseł złożył w trakcie wykonywania mandatu. Te dane są zamieszczane na stronie internetowej każdego posła. Sprawdzę tę sprawę i będę na pewno interweniował, ponieważ rzeczywiście nie powinno to tak długo trwać. Dodam, że wersja elektroniczna powstaje jako załącznik do sprawozdania stenograficznego i jest udostępniania na stronie internetowej właściwie kilka dni po zakończeniu posiedzenia i od razu powinna być automatycznie selekcjonowana z przypisaniem każdemu posłowi jego indywidualnego wkładu pracy. Sprawdzę tę informacje, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#DanutaCiborowska">Wyczerpaliśmy pierwszą część pytań i zakończyliśmy dyskusję na temat ogólnych zasad funkcjonowania Kancelarii Sejmu. W tej chwili wysłuchamy informacji na temat „Struktury i zasady funkcjonowania Straży Marszałkowskiej”. Proszę o zabranie głosu komendanta Ryszarda Szymczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#RyszardSzymczyk">Proszę państwa, pozwolę sobie podzielić temat na cztery części: struktura i zadania Straży Marszałkowskiej, podstawy funkcjonowania, zagrożenie i zabezpieczenia, kierunki kontynuacji zadań. Najpierw powiem kilka słów na temat logo Sejmu. Państwo posłowie, może nie oglądacie go na ekranie telewizora w programie trzecim nadającym transmisję obrad w obiegu służbowym. Widnieje ono w lewym górny rogu ekranu i jest niebyt wyraźne. Naszym zamiarem nie było pokazywanie go w sposób bardziej wyrazisty, lecz jako symbolu właściwego. Logo składa się ze stylizowanej laski marszałkowskiej. U dołu widoczny jest wizerunek łodzi, który pochodzi z historycznej laski marszałka Wojciecha Trąmpczyńskiego. Na to wszystko nałożono godło w formie orła, które jest bardzo podobne do godła państwowego. Jak mówił pan dyrektor, jest to projekt wykonany ręką prof. Andrzeja Heidricha. Straż Marszałkowska jest umundurowaną formacją podległą Marszałkowi Sejmu, która realizuje następujące zadania: ochrona obiektów i urządzeń pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu - swoje funkcje sprawuje tak dla Sejmu, jak i Senatu, zapewnienie porządku i bezpieczeństwa osobom przebywającym w budynkach, wydawanie przepustek imiennych i samochodowych oraz kontrola uprawnień do przebywania w budynkach i wjazdu pojazdów na tereny sejmowe, współuczestnictwo w prowadzeniu rozpoznania pirotechniczno radiologicznego oraz podejmowaniu działań zmierzających do neutralizowania zagrożeń. Ten punkt pozwolę sobie rozwinąć, gdy będę mówił o podstawach prawnych funkcjonowania Straży Marszałkowskiej, jako że właśnie takie zapytanie zostało skierowane: „czy tylko funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu mogą wykonywać te zadania i dlaczego Straż Marszałkowska do tej pory ich nie przejęła”. Do kolejnych zadań należy: wykonywanie zarządzeń porządkowych Marszałka Sejmu wydanych na podstawie regulaminu Sejmu, konwojowanie wartości pieniężnych, mienia i dokumentów, wykonywanie zadań z dziedziny ochrony przeciwpożarowej i obrony cywilnej. W tej chwili Straż Marszałkowska zatrudnia 115 pracowników i dzieli się na cztery zmiany dyżurne występujące w Wydziale Ochrony, wydziale podstawowym, najliczniejszym. Czterema zmianami kierują czterej dowódcy zmian. Na każdej zmianie w zależności od dnia - dzień powszedni bez posiedzenia Sejmu; dzień, kiedy jest posiedzenie Sejmu; dzień, kiedy jest posiedzenie Sejmu i Senatu, jak również dni świąteczne i służby nocne - służba trwa dwanaście godzin od godziny 7 do 19 i od 19 do 7. Dowódca dysponuje na swojej zmianie w zależności od tego, co się dzieje w Sejmie, szesnastoma lub sześćdziesięcioma strażnikami pracującym w tych zmianach. W dni obrad Sejmu jest 55 pracowników, w dni robocze 34, na zmianie nocnej 20, w dni wolne od pracy 19, w dni obrad Senatu dodatkowo 4 strażników do obsługi posiedzenia. Używałem określeń pracownik, ponieważ w Straży Marszałkowskiej oprócz umundurowanych strażników zatrudnionych jest jeszcze dwóch pracowników cywilnych i cztery panie pracujące w Dziale Przepustek i w Sekretariacie. Struktura organizacyjna Straży Marszałkowskiej jest następująca: komendant, zastępca komendanta, Dział Przepustek, Wydział Organizacji i Zabezpieczenia, Wydział Ochrony, o którym przed chwilą mówiłem, składający się z czterech zmian dyżurnych, Wydział Ratowniczo-Gaśniczy i Sekretariat. W Wydziale Ratowniczo Gaśniczym znajdują się cztery sekcje dyżurne.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#RyszardSzymczyk">Jest czterech dowódców sekcji. W poszczególnych zmianach występuje dowódca i dysponuje trzema lub czterema strażakami-ratownikami. W dni obrad Sejmu czterech strażaków, poza obradami trzech. Przechodzę do omówienia podstawowych aktów prawnych Straży Marszałkowskiej. Nie bez satysfakcji powiem, że dzięki Sejmowi poprzedniej kadencji Straż Marszałkowska po raz pierwszy w swojej historii uzyskała status prawny w randze ustawy. Ustawa z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu (Dziennik Ustaw nr 27 Poz. 298 rozdz. 11) dotyczy również ochrony Sejmu i Senatu i w kwestiach szczegółowych Straży Marszałkowskiej. Ustawa mówi o odpowiedzialności za sprawowanie funkcji porządkowych i czuwanie nad bezpieczeństwem różnych gmachów państwowych i wymienia dwie formacje: Biuro Ochrony Rządu i Straż Marszałkowską. Straży Marszałkowskiej, siłą rzeczy, przypisuje obowiązki dotyczące tylko spraw związanych z Sejmem i Senatem. Natomiast Biuru Ochrony Rządu obowiązek sprawowania funkcji bezpieczeństwa pirotechnicznego w obydwu gmachach. Jest to jedyna służba mundurowa poza Strażą Marszałkowską, która w sposób stały wykonuje zadania na terenach i w budynkach sejmowych. Wówczas gdy ta ustawa była konstruowana i zgłaszano kilka wariantów rozwiązań, w Kancelarii Sejmu były prowadzone analizy, czy Straż Marszałkowska mogłaby przejąć funkcję zabezpieczenia pirotechnicznego. Wtedy sięgnęliśmy pamięcią, do okresu gdy Jednostki Nadwiślańskie sprawowały tę funkcję. Następnie zajmowało się tym Biuro Ochrony Rządu. To już historia najnowsza. Analizowaliśmy, jakie siły BOR angażuje do tego zadania. Pozwolę sobie stwierdzić, że w każdym dniu posiedzenia Sejmu i Senatu, podczas ważnych wizyt państwowych oraz uroczystości, o godz. 3.00–3.30 w nocy na teren Sejmu przyjeżdżają dwa samochody i kilkunastu funkcjonariuszy BOR. Dysponują oni specjalistycznym sprzętem technicznym. Oczywiście, funkcjonariusze ci posiadają stosowne kwalifikacje. Dysponują również przeszkolonymi psami, które potrafią wykrywać węchem materiały wybuchowe. Jak do tej pory pies jest niedościgłym narzędziem do wykrywania tychże materiałów. Praca tej ekipy trwa do 6.00–6.30 rano i polega ona na dokładnym sprawdzeniu sali posiedzeń Sejmu wraz z wszystkimi przyległościami, czyli galerią, kuluarami, dolną palarnią etc. Pirotechnicy sprawdzają cały gmach, w którym mieści się sala posiedzeń, od piwnic po dach. Sprawdzają również pomieszczenia przyległe, czyli korytarze, Salę Kolumnową, hol główny, wejście dla wycieczek, a także cały teren zewnętrzny, w tym krzewy, drzewka, trawniki oraz studzienki kanalizacyjne. Przy pomocy lusterek oglądany jest ze wszystkich stron każdy fotel poselski. Na tym polega ta praca, natomiast o godz. 7.30 pojawia się kolejna dyżurna ekipa dysponująca 10 pirotechnikami, którzy pełnią służbę przy wejściach do Sejmu, gdzie znajdują się bramki pirotechniczne i rentgeny do prześwietlania bagażu. Następnie o godz. 14.00 przyjeżdża kolejna zmiana, która pełni swoje obowiązki do zakończenia posiedzenia Sejmu. Już z tego wyliczenia wynika, że Straż Marszałkowska nie mogłaby liczyć 115 pracowników, tylko musi ich być dużo więcej. Trzeba by wydać ogromne pieniądze, by wejść w posiadanie takiego specjalistycznego sprzętu, jakim dysponuje BOR w celu zabezpieczania różnych gmachów, nie tylko Sejmu i Senatu. Do tego należy dodać koszty permanentnego szkolenia tych pracowników. Trzeba by się również uporać z kwestią psów do wykrywania materiałów wybuchowych i utrzymywać jakąś psiarnię w pobliżu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#RyszardSzymczyk">To brzmi jak żart, ale sprawa jest bardzo poważna. Kolejna kwestia to konieczność ewentualnej likwidacji zagrożeń. Jeżeli zostanie znaleziony materiał wybuchowy, to coś z nim trzeba zrobić. Wówczas musi przyjechać wyspecjalizowana grupa, która przeprowadzi ewakuację i unieszkodliwi ładunek wybuchowy. Wszystko to są kwestie na najwyższym poziomie zagrożenia bezpieczeństwa, dlatego uznano, że najwłaściwszą służbą do wykonywania tej pracy będzie właśnie Biuro Ochrony Rządu oraz ta grupa pirotechniczna. Szczególnego znaczenia problematyka ta nabrała po 11 września ubiegłego roku, kiedy to wszyscy uświadomiliśmy sobie, jakie mogą powstawać zagrożenia. Do tej pory była mowa przede wszystkim o materiałach wybuchowych, natomiast pojawiły się problemy związane z bioterroryzmem. Istotnym zagadnieniem jest, co zrobić, by korespondencja - niezależnie od tego czy będzie to cienka koperta, czy też pakiet lub paczka - która trafia do posłów, była dokładnie sprawdzona pod kątem, czy nie znajduje się w niej materiał wybuchowy czy też substancja szkodliwa biologicznie. Te wszystkie zadania wykonywali i wykonują pirotechnicy, a my z nimi współpracujemy. Został stworzony cały system kontroli. Te służby zostały doposażone w sprzęt techniczny. Okazało się, że gdybyśmy my przejęli te obowiązki, to musielibyśmy jeszcze dysponować miejscem do likwidacji przesyłek uznanych za niebezpieczne. Służby, które obecnie się tym zajmują, mogą to robić na terenie położonym daleko od Sejmu oraz innych obiektów, w których takie materiały mogą być wykrywane lub znajdowane. Przepraszam za zbyt długi wtręt w tym miejscu. Wydaje się, że obecne rozwiązania to właściwy kompromis między potrzebami i możliwościami. Jeżeli chodzi o kwestię, czy funkcjonariusze ci powinni być tak ubrani, to pragnę poinformować państwa, że kiedyś pracowali oni w garniturach, a do marynarek mieli przypięte odpowiednie identyfikatory. Wobec obecnych zagrożeń ten strój jest bardzo niepraktyczny. Jeżeli otrzymujemy sygnał telefoniczny o zagrożeniu bombowym - na szczęście do tej pory żaden z nich nie był prawdziwy i oby było ich jak najmniej, bowiem zakłócają one pracę - to wtedy ci funkcjonariusze od razu podejmują interwencję, a ich ubiór jest właściwy i przydatny do realizacji tych zadań. Wracam teraz do kwestii owej bardzo istotnej podstawy prawnej, czyli do ustawy o Biurze Ochrony Rządu. W dniu 18 października ukazało się rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie warunków posiadania, ewidencjonowania i przechowywania broni palnej oraz środków przymusu bezpośredniego przez Straż Marszałkowską. Z dnia 1 lutego br. pochodzi rozporządzenie w sprawie przypadków oraz warunków i sposobów użycia przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu środków przymusu bezpośredniego. Mówiąc o tej ustawie stwierdzę, że Straż Marszałkowska uzyskała identyczne uprawnienia jak funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Straż Marszałkowska przyjmuje ludzi do pracy na tych samych warunkach wymagalności kwalifikacji i przeróżnych predyspozycji, jakie obowiązują przy przyjmowaniu funkcjonariuszy do Biura Ochrony Rządu. Zadania tych służb są prawie identyczne, skoro również strażnik Straży Marszałkowskiej powinien - tak już jest obecnie - móc posługiwać się bronią. Inne akty prawne - jest ich wiele i pan minister był uprzejmy już wymienić jeden z nich - to zarządzenia Marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#RyszardSzymczyk">Te akty dotyczą przede wszystkim posłów i może je wydać tylko organ tej rangi. Dotyczą one również sali posiedzeń Sejmu. Najistotniejsze jest zarządzenie nr 8 w sprawie wstępu publiczności na galerię sali posiedzeń oraz wstępu dziennikarzy do sali posiedzeń i kuluarów podczas obrad Sejmu. Jest ono bardzo ważne, ponieważ dotyczy bezpieczeństwa posłów. Kolejny akt prawny to zarządzenie w sprawie zakazu posiadania broni, amunicji oraz materiałów wybuchowych w budynkach sejmowych i zajmowanych przez Kancelarię Sejmu. Zarządzenie to dotyczy posłów i senatorów. Mówi się w nim o zakazie wnoszenia przez posłów i senatorów broni i materiałów niebezpiecznych na tereny sejmowe, aczkolwiek Straż Marszałkowska nie ma prawa dokonywania kontroli parlamentarzystów. Inne akty prawne, w tym wykaz zarządzeń szefa Kancelarii Sejmu, porządkują te kwestie i zobowiązują Straż Marszałkowską oraz inne biura Kancelarii Sejmu, na przykład Wszechnicę Sejmową, do przestrzegania tych wszystkich zasad i wymogów. Wszystko po to, by Sejm był bezpieczny i żeby panował w nim porządek. Omówię teraz wybrane zagrożenia mogące spowodować sytuacje kryzysowe. Najpierw pozwolę sobie na małą dygresję. Otóż w maju 1995 r. składałem sprawozdanie z działalności Straży Marszałkowskiej, omawiając bardzo obszernie przede wszystkim zagrożenia, z jakimi mogą zetknąć się przebywające w Sejmie i Senacie osoby, a także zagrożenia, które mogą dotyczyć budynków Sejmu i Senatu. Wszyscy członkowie Komisji Regulaminowej otrzymali po jednym egzemplarzu sporządzonej przez Straż Marszałkowską analizy zagrożeń. Był to bardzo szczegółowy materiał. Wskazywano również w nim, jakie należy podjąć działania, ażeby poprawić stan bezpieczeństwa. Dzięki ówczesnej życzliwości Komisji Regulaminowej w następnych latach zostały przyznane zwiększone środki finansowe, które pozwoliły rozpocząć proces rozbudowy infrastruktury służącej bezpieczeństwu. Został sformułowany bardzo poważny dokument, czyli wstępny projekt stworzenia systemu bezpieczeństwa. W kolejnych latach, w miarę posiadanych środków finansowych, Straż Marszałkowska była doposażana w różnorodny sprzęt techniczny, ale nie tylko, właśnie w celu poprawy stanu bezpieczeństwa. Ten proces trwa do dzisiaj. W różnych latach pojawiały się różne środki finansowe, a także różne zagrożenia. Dlatego też po 11 września ubiegłego roku pewne środki finansowe zostały skierowane na doposażenie w specjalistyczny sprzęt pirotechniczny. We wszystkich analizach, w tym w tamtej analizie, pojawiła się opinia - potwierdzona również przez ekspertów - iż żeby można było uznać budynki sejmowe za bezpieczne, teren powinien zostać ogrodzony. Sprawa bardzo poważna. Otóż nam przychodzi wypełniać naszą rolę w sytuacji, gdy Sejm nie może być ogrodzony, a przecież ma być bezpiecznie. Ten stan rzeczy rodzi bardzo wiele komplikacji i z pewnością zwiększa liczbę zatrudnionych strażników i powoduje określone skutki finansowe, chociażby takie, że wszystkie wejścia trzeba wyposażać w taki sprzęt do kontroli, który mógłby znajdować się w jednym wejściu lub dwóch wejściach na ogrodzone tereny sejmowe. Analizując realizowane zadania oraz złożone warunki funkcjonowania Kancelarii Sejmu należy wymienić następujące wybrane tylko zagrożenia typowe dla okresu pokojowego, które mogą spowodować wystąpienie sytuacji kryzysowych: pożar lub wybuch instalacji gazowej, butli z gazem lub gazem technicznym, awaria zasilania w energię elektryczną, awaria zasilania w wodę, skażenie toksycznymi środkami przemysłowymi, niebezpieczne materiały, awaria teletechniczna, na przykład nagłośnienia lub sieci komputerowej, niebezpieczne zachowanie człowieka, na przykład podpalenie lub podłożenie materiału wybuchowego, katastrofa lotnicza - kiedyś trudno było to sobie wyobrazić, ale obecnie wiemy, że coś takiego może się zdarzyć, i to pod każdą szerokością geograficzną, blokada terenów lub budynków, manifestacje i zgromadzenia publiczne przed Sejmem, trąba powietrzna, huragan. Wymienione zagrożenia mogą powodować dwa rodzaje skutków bezpośrednich. Na przykład pożar,  wybuch czy skażenie środkami chemicznymi spowodują konieczność ewakuacji ludzi z rejonów, w którym występuje lub który może objąć zagrożenie. Awaria zasilania w energię elektryczną oraz awaria teletechniczna potencjalnie mogą spowodować konieczność przerwy w pracy. Straż Marszałkowska właśnie w tych latach, budując od 1995 r. te systemy bezpieczeństwa, zbudowała teletechniczny system monitoringu zagrożeń. Nie wszystkie zagrożenia mogą być wyeliminowane. W celu minimalizacji pozostających zagrożeń, które mogą wystąpić, w budynkach sejmowych stosowane są m.in. następujące techniczne systemy monitoringu:- instalacja antywłamaniowa oraz instalacja kontroli dostępu,- wewnętrzny system telewizji eksploatowany przez Straż Marszałkowską,- instalacje sygnalizacji pożaru z monitoringiem Państwowej Straży Pożarnej,- stacjonarne urządzenia gaśnicze,- instalacje detekcji gazu z systemem automatycznego zamykania zaworów w przypadku nieszczelności,- oświetlenie awaryjne i ewakuacyjne oraz podświetlane znaki ewakuacyjne,- system oddymiania sali posiedzeń Sejmu - w konstrukcji dachu znajdują się klapy, które otwierają się na wypadek pożaru, stąd taka konstrukcja dachu, z tym że z całą pewnością można było poprawić jej urodę, zachowując te wszystkie funkcje bezpieczeństwa,- bramki wykrywające przedmioty metalowe, zainstalowane przy wejściach do budynków,- urządzenia rentgenowskie do prześwietlania wnoszonych bagaży oraz korespondencji i przesyłek w biurze podawczym,- instalacje odgromowe i przeciwprzepięciowe,- systemy łączności przewodowej i bezprzewodowej. Oto najważniejsze zadania realizowane w ostatnim czasie przez Straż Marszałkowską. Zorganizowano nowy dział przepustek z zapleczem technicznym i bazami danych. Przeniesiono ten dział z centrum terenu - znajdował się vis á vis wejścia głównego - do budynku przy samej ul. Wiejskiej. W ogóle istniała potrzeba powiększenia powierzchni tego działu i skorzystaliśmy z okazji zagospodarowując przyziemie tego budynku. Uczyniono właściwy krok, ponieważ gdyby zapadła decyzja o ogrodzeniu terenu Sejmu, to wówczas tenże dział przepustek będzie w najwłaściwszym miejscu. Opracowano projekt wstępny sygnalizacji włamania i napadu oraz projekt wstępny systemu kontroli dostępu, dla budynków sejmowych. Na podstawie tego projektu - liczy on 12 tomów dokumentacji - teraz gdy przychodzi nam realizować zadania cząstkowe, są tylko tworzone projekty techniczne i realizowane rozliczne zadania z dziedziny bezpieczeństwa. Za chwilę powiem o tych zadaniach. Tworzono strefy objęte kontrolą dostępu i ochroną antywłamaniową. Te strefy to:- sala konferencyjna w nowym Domu Poselskim,- Archiwum Sejmowe,- Kancelaria Tajna,- gabinety prezydenta i premiera,- rejon Sali Lustrzanej w nowym Domu Poselskim,- kasa Kancelarii Sejmu,- dział przepustek. Jedynie pomieszczenie Komisji Służb Specjalnych zostało wykonane przez Urząd Ochrony Państwa - to było pierwsze pomieszczenie - natomiast wszystkie inne pomieszczenia były już budowane siłami własnymi Kancelarii Sejmu. Uruchomiono system telewizji zewnętrznej i wewnętrznej eksploatowanej przez Straż Marszałkowską. Przebudowano i wyposażono Centrum Nadzoru i Obserwacji. Stworzono sieć łączności bezprzewodowej. Zorganizowano parking za pomnikiem Armii Krajowej. Wypracowano procedury współpracy z Biurem Ochrony Rządu. Uruchomiono grupę interwencyjną do ochrony stref z informacjami niejawnymi. Wspólnie z Kancelarią Prezydenta uruchomiono posterunek kontrolujący samochody wjeżdżające w ul. Senacką. Prowadzono  systematyczne szkolenie w posługiwaniu się bronią i konwojowaniu. Współdziałano w tworzeniu projektów aktów prawnych. Między innymi opracowano projekt rozporządzenia o umundurowaniu Straży Marszałkowskiej. Na ministrze spraw wewnętrznych i administracji spoczywa obowiązek wydania takiego rozporządzenia właśnie do ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Ten projekt został we wrześniu przekazany do MSWiA. Wiadomo mi, że wystąpiły jakieś problemy, stąd pewne opóźnienie. Powiem tylko, że według ówczesnego szefa Kancelarii Sejmu ministra Macieja Granieckiego - wtedy był sporządzany ten projekt rozporządzenia - przy tworzeniu, opisywaniu lub zmienianiu umundurowania Straży Marszałkowskiej należy mieć na względzie, by pozostało jak najwięcej elementów aktualnego umundurowania i żeby to ewentualne przemundurowanie Straży Marszałkowskiej kosztowało jak najmniej. Wspomniane rozporządzenie konsumowało te dwa postawione wymagania. Ilość wydanych przepustek jako wskaźnik intensywności prac działu przepustek. Nie będę odczytywał tych liczb. Bardzo proszę o spojrzenie na tę tabelkę. Dodam, że jeżeli chodzi o przepustki samochodowe na rok 2002, to do chwili obecnej, dla instytucji, które odwiedzają Sejm, do tej pory wydaliśmy 700 przepustek z takim upoważnieniem. Przepustki te dzielą się na dwie kategorie, z których pierwsza umożliwia wjazd na teren Sejmu w dni posiedzeń Sejmu, natomiast druga - znacznie liczniejsza - daje prawo wjazdu na teren Sejmu poza dniami posiedzeń Sejmu. To są ogromne liczby i dopiero konstatując to można zupełnie innym okiem spojrzeć na to, co przed chwilą powiedział pan minister, czyli że ta sprawa wymaga generalnej zmiany i musi być znaleziony jakiś kompromis między bezpieczeństwem i porządkiem a dostępnością Sejmu. Ten drugi aspekt również jest bardzo istotny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#DanutaCiborowska">Przepraszam, panie komendancie, ale mam pewną wątpliwość dotyczącą tej tabelki w pkt. 6 - 2002 r. Jeżeli do 20 marca Sejm zwiedziło 21 tys. 550 osób - część z tych osób przysłuchiwała się obradom Sejmu - to konstatując ten fakt można sobie zdać sprawę z ogromu pracy i odpowiedzialności Straży Marszałkowskiej. Na dodatek praca ta nie jest widoczna z zewnątrz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RyszardSzymczyk">Warto sobie uświadomić, że najlepiej wykonujemy swoją pracę, gdy nie jesteśmy widoczni. Dodam, iż bywały dni posiedzeń Sejmu, kiedy galerię odwiedzało od 1200 do 1500 osób. Bywały również dni, zwłaszcza soboty i niedziele, kiedy liczba uczestników sympozjów i konferencji dochodziła w ciągu jednego dnia do 1200, a nawet 1300 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#DanutaCiborowska">Panie komendancie, mam jeszcze jedną uwagę. Otóż osoby zwiedzające Sejm i przysłuchujące się jego obradom bardzo często trafiają do innych pomieszczeń Kancelarii Sejmu, takich jak Dom Poselski, restauracje etc. Można by więc pomnożyć te wszystkie liczby. Innymi słowy, te osoby należy obsłużyć dwu lub nawet trzykrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RyszardSzymczyk">Dodam jeszcze, że w ubiegłym roku Straż Marszałkowska wykonała 96 konwojów. Łącznie było to 358 strażniko-konwojów. Obrazuje to ogrom naszej pracy. Można powiedzieć, że to tak, jakby w ciągu każdego dnia roku jeden strażnik był zajęty uczestnictwem w konwoju. Inny rodzaj naszej pracy - ten z pewnością jest widoczny - to dodatkowe działania zabezpieczające związane z akcjami protestacyjnymi. Te działania są niezbędne, jakkolwiek teren zewnętrzny jest zawsze strzeżony i zabezpieczany siłami Policji. W roku ubiegłym odbyło się 19 akcji protestacyjnych. Wymienię teraz podstawowe zadania Wydziału Ratowniczo-Gaśniczego. Wprawdzie wydział ten jest mniej liczny, ale wykonuje bardzo istotne zadania. Oto one:- monitorowanie zagrożenia pożarowego i zabezpieczenia w tym zakresie,- określanie potrzeb w zakresie urządzeń i sprzętu przeciwpożarowego,- prowadzenie ciągłej kontroli prewencyjnej w budynkach i na terenach sejmowych,- zapewnianie podwyższonego stanu bezpieczeństwa pożarowego w czasie posiedzeń Sejmu,- ciągła obsługa urządzeń i instalacji przeciwpożarowych tj. urządzeń gaśniczych oraz instalacji wykrywających pożar,- ubezpieczanie prac pożarowo niebezpiecznych; wszystkie takie prace wykonywane są przy asyście strażaka, bowiem chodzi o ustrzeżenie się przed dosyć powszechnymi zagrożeniami, na przykład powstającymi przy spawaniu,- likwidacja w zarodku zagrożeń pożarowych,- współpraca w monitorowaniu innych zagrożeń,- wspieranie Wydziału Ochrony w sytuacjach szczególnych,- współpraca z Państwową Strażą Pożarną. A oto najważniejsze działania zrealizowane przez Wydział Ratowniczo-Gaśniczy:- wykonanie automatycznych urządzeń gaśniczych chroniących najcenniejsze zbiory Biblioteki Sejmowej oraz serwery komputerowe z bazami danych w Ośrodku Informatyki,- opracowanie kompleksowej ekspertyzy bezpieczeństwa pożarowego budynków sejmowych oraz sukcesywna realizacja wniosków zmierzających do poprawy zabezpieczenia pożarowego, m.in. wymiana w Domu Poselskim instalacji sygnalizacji pożaru oraz wykonanie w hotelu poselskim systemu nagłośnienia służącego również do alarmowania w przypadku ewakuacji,- wykonanie instalacji służącej do oddymiania klatek schodowych w przypadku pożaru,- zainstalowanie w budynku przy ul. Zagórnej urządzeń do oddymiania klatek schodowych w czasie ewakuacji,- przygotowanie założeń w zakresie bezpieczeństwa pożarowego przed remontem budynku K,- modernizacja instalacji sygnalizacji pożaru w remontowanych rejonach budynków sejmowych, włącznie z systemem do LMS,- weryfikacja alarmów pożarowych, na przykład w 2001 r. zweryfikowano 146 alarmów z instalacji sygnalizacji pożaru,- ubezpieczanie prac pożarowo niebezpiecznych, takie zadania realizowano 146 razy,- prowadzenie przeglądów technicznych sprzętu gaśniczego,- zapewnianie niezbędnego serwisu dla pozostałych urządzeń i instalacji przeciwpożarowych. Kontynuując rozpoczęte w 1995 i 1996 r. zadania z zakresu rozbudowy infrastruktury technicznej, chcemy realizować ów wstępny projekt zabezpieczeń. Widzimy potrzebę zakończenia w najbliższym czasie prac związanych z regulacjami prawnymi wynikającymi z ustawy o Biurze Ochrony Rządu i z aktami wykonawczymi.Najpilniejsza regulacja dotyczy kwestii umundurowania Straży Marszałkowskiej. Niezbędne jest tworzenie kolejnych stref kontroli dostępu. Chodzi o pomieszczenia Komisji ds. Służb Specjalnych, gabinety marszałka i wicemarszałków Sejmu. Kolejne zadania to:- dostosowanie budynków do wymagań ochrony przeciwpożarowej oraz innych warunków bezpieczeństwa w czasie remontów i modernizacji, na przykład w przypadku budynku K,- dalsza wymiana instalacji sygnalizacji pożaru w budynkach sejmowych,- zabezpieczenie głównej stacji zasilania przy pomocy urządzenia gaśniczego,- wydzielenie terenów sejmowych przy pomocy odpowiedniego ogrodzenia - tak naprawdę chodzi o płot,- dalsza selekcja strażników do grupy konwojowej i kontynuacja treningów i szkoleń doskonalących,- przeprowadzenie w Straży Marszałkowskiej kompleksowego szkolenia w zakresie poszerzonych uprawnień i obowiązków wynikających z nowych regulacji prawnych,- stworzenie planu reagowania kryzysowego, w oparciu o istniejącą dokumentację, na przykład planu obrony przeciwpożarowej,- opracowanie list kontrolnych dla komórek Kancelarii Sejmu realizujących zadania mające wpływ na bezpieczeństwo,- przeprowadzenie treningu reagowania kryzysowego w zakresie ewakuacji. Dziękuję bardzo, to wszystko z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#DanutaCiborowska">Dziękuję panu komendantowi za bardzo precyzyjne i wszechstronne przedstawienie nam zasad funkcjonowania Straży Marszałkowskiej. Przystępujemy do pytań i dyskusji, w powyższej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanKnapik">Można tylko pogratulować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardSzymczyk">Miło mi to słyszeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#DanutaCiborowska">Panie komendancie, tak znakomicie przedstawił pan wszystkie kwestie, że posłowie nie mają żadnych wątpliwości. Powiem tylko, że będziemy musieli wziąć tę informację bardzo poważnie pod uwagę - zresztą podobnie jak wszystkie informacje - przy kształtowaniu budżetu Kancelarii Sejmu na rok przyszły. Musimy uwzględnić wszystkie wymienione uwarunkowania. Wprawdzie to, co się stało w dniu 11 września ub.r. jest już za nami - oby nigdy się nie powtórzyło - ale musimy brać pod uwagę te zagrożenia przy szacowaniu potrzeb finansowych związanych z funkcjonowaniem Kancelarii Sejmu oraz jej jednostek organizacyjnych. Jeszcze raz dziękuję panu komendantowi. W ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Uważam, że powinniśmy podjąć decyzję o przyjęciu przedstawionych dzisiaj informacji. Wszystkie wnioski, które dzisiaj padały, zostały zanotowane i będą nam służyły do dalszego opracowywania tych kwestii. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia informacji przedstawionych podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji przez pana ministra Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego oraz pana komendanta Ryszarda Szymczyka?Nie słyszę, tak więc uznaję, że te informacje zostały przyjęte. Z uwagi na fakt, że jest to nasze ostatnie posiedzenie przed Świętami Wielkanocnymi, pragnę życzyć członkom Komisji oraz wszystkim zebranym spokojnych, rodzinnych, radosnych i bardzo wiosennych Świąt Wielkiej Nocy. Mam nadzieję, że te kilka wolnych dni pozwoli nam zregenerować siły przed podjęciem kolejnych bardzo trudnych wyzwań, które czekają nas tuż po Świętach, podczas prac sejmowych. Dziękuję państwu za uwagę i aktywny udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>