text_structure.xml 79 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Na prośbę przedstawiciela Głównej Inspekcji Sanitarnej proponuję, aby Komisja zaczęła obrady od omówienia odpowiedzi na dezyderat nr 28 w sprawie wydania rozporządzenia do ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku dziennego posiedzenia? Nie widzę zgłoszeń. Porządek obrad otrzymaliście państwo 18 maja 2004 r. Wśród tematów wymieniana jest informacja dotycząca zabezpieczeń akcyzowych na surówkę spirytusową i spirytus podczas transportu z gorzelni i zakładów rektyfikacyjnych. Dlatego dziwię się, że poseł Mieczysław Aszkiełowicz 25 maja 2004 r. skierował do prezydium Komisji pismo, w którym domaga się przedstawienia przez rząd informacji na ten temat. Oczywiście możemy postępować w taki sposób, że będziemy udowadniać, kto z nas jest bardziej aktywny. To jest jednak nieeleganckie postępowanie w stosunku do członków Komisji. Jeżeli prowadzimy już kampanię wyborczą, to bardzo proszę nie w tym stylu. Proszę, abyśmy się szanowali. Z tego pisma wynika, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie interesuje się tym tematem i zaniechała wszelkich działań. Komisja doskonale wie, o co chodzi i interweniowała w tej sprawie. Pan poseł, tak jak wszyscy członkowie Komisji, otrzymał proponowany porządek obrad. Po co zatem pisać, że w sprawie zabezpieczeń akcyzowych należy zwołać nadzwyczajne posiedzenie Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Wbrew temu, co mówi przewodniczący Komisji, nie otrzymałem zawiadomienia o posiedzeniu Komisji i dlatego skierowałem niniejsze pismo do prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechMojzesowicz">Niezależnie od zawiadomień, porządek dzienny jest wyświetlany na monitorach i każdy z posłów ma do nich dostęp. Przyjmuję jednak to wyjaśnienie. Najważniejsze jest przecież rozwiązanie tego problemu. Wystąpiłem już do ministra finansów w tej sprawie. Uważam, że to jest skandal. Niedopuszczalna jest także postawa urzędników Ministerstwa Finansów, którzy stwierdzili, że to jest drobny błąd, który wkrótce zostanie naprawiony. Tymczasem gorzelnie, które i tak znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, nie produkują już od miesiąca. Czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę? To prawdopodobnie potrwa jeszcze miesiąc. Myślę, że minister finansów powinien wyciągnąć konsekwencje w stosunku do osób, które odpowiadają za ten błąd. Ci panowie już dawno nie powinni tam pracować. Czy zdajecie sobie państwo sprawę z tego, że w każdej gorzelni pracuje przynajmniej dziesięć osób? Wyłączenie produkcji na okres dwóch miesięcy oznacza bankructwo dla wielu firm. Za chwilę polskie zakłady przestaną kupować krajową surówkę a producenci z innych krajów Unii Europejskiej tylko czekają, aby przejąć nasz rynek. To jest sabotaż. Posłowie wprawdzie nie odpowiadają za ten stan rzeczy, ale ludzie do nas mają pretensję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechZarzycki">Bardzo proszę, aby do porządku obrad dodać punkt „sprawy bieżące”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechMojzesowicz">W takim razie uzupełniamy porządek obrad o ten punkt i przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 28 Komisji. Chciałbym państwa poinformować, że do sekretariatu Komisji wpłynęło pismo o następującej treści: „Odpowiadając na pismo z dnia 8 marca 2004 roku dotyczące dezyderatu nr 28 Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi uchwalonego podczas posiedzenia w dniu 4 marca bieżącego roku, uprzejmie przedkładam poniższą informację. Projekt rozporządzenia stanowiący wykonanie upoważnienia ustawowego dla Ministra Zdrowia zawartego w artykule 10 ust. 5 ustawy z dnia 11 maja 2001 roku o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (Dz. U. Nr 63, poz. 638 z późn. zm.), określającego rodzaje opakowań dla niektórych rodzajów środków niebezpiecznych, wobec których stosuje się inną wysokość kaucji niż określona w ust. 1, ze względu na specyfikę tych opakowań lub tych środków, został przygotowany i jest obecnie uzgadniany wewnątrz struktur organizacyjnych Ministerstwa Zdrowia. Przedmiotowy projekt był także wstępnie konsultowany z zainteresowanymi stronami podczas spotkania w Ministerstwie Zdrowia. W projekcie oprócz opakowań jednostkowych niektórych środków niebezpiecznych takich jak odczynniki chemiczne stosowane w diagnostyce medycznej, preparaty zawierające powyżej 0,5% metali szlachetnych, opakowania jednorazowego użytku po pastach woskowo-rozpuszczalnikowych, ujęto także opakowania po środkach ochrony roślin. Ustalono kaucję na opakowania środków niebezpiecznych będących środkami ochrony roślin, w wysokości 5 i 10 zł, w zależności od pojemności opakowania. Z zebranych informacji wynika, że wielu nabywców takich środków niebezpiecznych, chcąc jak najszybciej odzyskać wpłaconą kaucję, przelewa w warunkach domowych środek niebezpieczny do opakowań nieprzystosowanych do ich przechowywania, stwarzając tym samym zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska. Proponowane kwoty kaucji nie stanowią znacznego finansowego obciążenia nabywcy i jednocześnie, zgodnie z intencją ustawodawcy, zapewnią realizację obowiązku zwrotu opakowań. W przedmiotowym projekcie zawarto zapisy gwarantujące, że pomimo ustalenia w konkretnych przypadkach kaucji na opakowania w wysokości 5 lub 10 zł, kwota ta nie będzie wyższa niż 30% ceny środka niebezpiecznego zawartego w opakowaniu. Ponadto w obecnej chwili trwają rozmowy w sprawie zawarcia porozumienia pomiędzy Ministrem Środowiska a Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin - członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin oraz Stowarzyszeniem Polskich Producentów Środków Ochrony Roślin. Zgodnie z porozumieniem polscy producenci środków ochrony roślin zobowiązaliby się do wprowadzenia systemu zbiórki, transportu, magazynowania, odzysku i unieszkodliwiania opakowań po środkach ochrony roślin, będących środkami niebezpiecznymi. Wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby na wyłączenie opakowań jednostkowych po środkach ochrony roślin z ustawowego obowiązku pobierania kaucji poprzez wprowadzenie kaucji w wysokości 0%”. Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekGrabowski">Wychodząc na przeciw postulatom Komisji zawartym w dezyderacie nr 28 oraz w wyniku wcześniejszych rozmów prowadzonych z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ministerstwo Zdrowia podjęło szereg działań. Początkowo prowadzono rozmowy z Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin, które jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin oraz ze Stowarzyszeniem Polskich Producentów Środków Ochrony Roślin. Na mocy uzgodnień minister zdrowia zdecydował o wydaniu nowego aktu wykonawczego do ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Prace nad nowym rozporządzeniem są na końcowym etapie, ponieważ projekt znajduje się już w uzgodnieniach międzyresortowych. Jak państwo wiecie, w projekcie rozporządzenia są uwzględnione opakowania po środkach ochrony roślin, których najczęściej używają rolnicy. Proponuje się tutaj kaucje w wysokości 5 lub 10 zł w zależności od pojemności opakowania. W przypadku opakowań o pojemności nieprzekraczającej 1 litr wyznaczono kaucję w wysokości 5 zł. Dla opakowań powyżej l litra kaucja wyniesie 10 zł. Ministerstwo Zdrowia jest otwarte na wszelkiego rodzaju negocjacje. Wiem, że stowarzyszenia producentów środków ochrony roślin proponują, aby całkowicie zlikwidować kaucję na opakowania. To będzie możliwe, jeśli dojdzie do porozumienia między Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin i Ministerstwem Środowiska. O ile wiem, pierwsza koncepcja programu zbiórki, transportu, magazynowania, odzysku i unieszkodliwienia opakowań po środkach ochrony roślin nie uzyskała poparcia ministra środowiska oraz ministra zdrowia. Głównym powodem był brak: - szczegółowego harmonogramu prac związanych z utworzeniem systemu, - precyzyjnego określenia źródeł finansowania niezbędnych do uruchomienia systemu, - obowiązków wszystkich stron zaangażowanych w działanie systemu, - zasad kontroli oraz kryteriów oceny działania systemu. Negocjacje trwają. Mimo wszystko w Ministerstwie Zdrowia nadal prowadzone są prace nad rozporządzeniem, ponieważ będzie ono dotyczyć również opakowań po odczynnikach używanych w diagnostyce medycznej. Ponadto na 19 marca 2004 r. wyznaczono termin osiągnięcia porozumienia między stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin oraz Ministerstwem Środowiska i niestety ten termin nie został dotrzymany. Dlatego prowadzimy prace nad tym aktem wykonawczym. Zgodnie z projektem kwota kaucji nie może przekraczać wartości 30% ceny środka niebezpiecznego zawartego w opakowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BeataKłopotek">Jak już powiedział pan Marek Grabowski Ministerstwo Środowiska jest w stałym kontakcie ze stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin. Podczas ostatniego spotkania ustaliliśmy, że do 15 kwietnia 2004 r. stowarzyszenia przygotują projekty rozwiązań. Niestety tak się nie stało. Pod koniec kwietnia otrzymaliśmy dokument, który niewiele różnił się od poprzedniego. To jest zadziwiające, ponieważ wydawało się, że podczas spotkania uzgodniono, co w tym programie powinno się znaleźć. Od tego czasu zmieniły się władze stowarzyszeń, które bardziej poważnie potraktowały ten problem. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy nowy projekt systemu zbiórki, transportu, magazynowania, odzysku i unieszkodliwiania opakowań, który odpowiada naszym oczekiwaniom. Producenci zobowiązali się, że do końca maja przedstawią listę przedsiębiorstw, które zajmą się tworzeniem systemu. Ciągle jesteśmy zatem w fazie uzgodnień, ponieważ do końca nie wiadomo, kto będzie naszym partnerem i jaką część rynku obejmie porozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechMojzesowicz">Komisja skierowała dezyderat w tej sprawie 4 marca 2004 r. Myślę, że mieliście państwo dość czasu, aby ten problem rozwiązać. Jeżeli jakieś stowarzyszenie nie dotrzymuje terminu, to chyba istnieją jakieś środki zaradcze. W związku z tym nie przyjmuję takiego argumentu, że to jest wina stowarzyszeń. Decyzje podejmuje rząd. W tym okresie rolnicy kupują najwięcej środków ochrony roślin. Dzisiaj na tym rynku nadal trwa bałagan. Myślę, że w tej kwestii powinien się także wypowiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli organizacje zrzeszające producentów nie wydały opinii w przewidzianym terminie, to trzeba podjąć decyzje bez ich udziału. Na zmianę przepisów czekają rolnicy oraz dystrybutorzy środków ochrony roślin. Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Czy resort w ogóle interesował się tą sprawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyPlewa">Oczywiście Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi interesowało się tą sprawą. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę o zabranie głosu panią dyrektor Bożenę Nowicką, która przedstawi nasze stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechZarzycki">Polska jest członkiem Unii Europejskiej i rolnicy mogą korzystać z różnych form wsparcia. Aby to jednak było możliwe, producent rolny musi spełnić różne kryteria na przykład dobrej kultury rolnej. Między innymi musi w odpowiedni sposób pozbyć się opakowań po środkach ochrony roślin lub po nawozach. Jeśli nie zostanie stworzony sprawnie działający system zbiórki, transportu, magazynowania i zagospodarowania opakowań, to rolnik prawdopodobnie będzie zmuszony je spalić. Jeśli kontrola wykaże niewłaściwe postępowanie z opakowaniami, to ukarany zostanie rolnik. Proponowanie kaucji za opakowania oznacza, że niektórzy nie zdają sobie sprawy z warunków, jakie panują na polskiej wsi. Przypuśćmy, że rolnik kupuje różne środki ochrony roślin w mieście powiatowym. Jeśli zapłaci po kilka złotych kaucji za jedno opakowanie, to zapewne nie będzie chciał już pokonywać tej drogi drugi raz. Podróż w obie strony będzie kosztować prawie tyle samo, co kaucja. Myślę, że należy wypracować taki system zbioru opakowań, który nie będzie się wiązał z obciążeniami finansowymi rolników. Wielu rolników nie zna dokładnie zasad przyznawania dopłat bezpośrednich, w tym wymogu zachowania dobrej kultury rolnej i dlatego później producenci mogą mieć niemiłą niespodziankę, kiedy na przykład nie otrzymają dopłat. Sądzę, że to jest niedopuszczalne, aby tak długo trwały rozmowy ze stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin. W ten sposób nie podejmuje się decyzji, która wychodziłaby na przeciw rozwiązaniu tego problemu. Pamiętam, że Komisja zajmowała się tą kwestią na posiedzeniu 2 marca 2004 r. Od tego spotkania minęło już dużo czasu. Do tej pory nie wypracowano rozwiązania, a za brak tego systemu i tak zapłaci rolnik. Do tego nie możemy dopuścić. Największe zakupy środków ochrony roślin odbywają się na wiosnę. Trzeba teraz spowodować, aby te puste pojemniki zostały zagospodarowane bez dodatkowych kosztów ze strony producentów rolnych. Trzeba wymyślić, w jaki sposób pozbyć się pustych opakowań po środkach ochrony roślin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AlfredBudner">Chciałbym wiedzieć, kto wymyślił takie rozporządzenie. Wydaje się, że to był człowiek, który nie ma pojęcia o rolnictwie i nie zna warunków ekonomicznych panujących dzisiaj na wsi. Tam jest bieda. Skąd rolnik ma wziąć pieniądze na kaucję? Rodzina ma szczęście, jeśli w gospodarstwie mieszka dziadek, który otrzymuje emeryturę. Jeżeli takiej osoby nie ma, to rodzina nie ma skąd wziąć pieniędzy. To nie jest normalna sytuacja. Rolnik kupuje środek ochrony roślin, zużywa go na swoim polu i za to może zapłacić. Jeżeli jest zarządzenie stanowiące o odzyskiwaniu opakowań po tych środkach, to rolnik nie może za to płacić. Chciałbym poznać nazwiska osób, które wymyśliły obecny system kaucji. Bardzo proszę o taką informację na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałbym powiedzieć, że bardzo dokładnie przeanalizowałem przepisy dotyczące zwrotów opakowań po środkach niebezpiecznych. Oczywiście należy zbierać te opakowania, ale jesteśmy jedynym państwem w Unii Europejskiej stosującym kaucję. W żadnym innym kraju członkowskim nie ma kaucji finansowej. W Niemczech dzisiaj zwraca się około 40% opakowań, po ośmiu latach od wprowadzenia nowego systemu. Jeżeli w Polsce przy tej restrykcyjnej ustawie zbierzemy 20% opakowań po środkach niebezpiecznych, to będzie to niewątpliwy sukces.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BożenaNowicka">Jak już powiedział pan minister Jerzy Plewa, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi żywo interesuje się problematyką budowania systemu zbiórki opakowań po substancjach niebezpiecznych wykorzystywanych w produkcji rolnej. Prowadzimy korespondencję ze stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin, jak i z Ministerstwem Środowiska. Od początku proponujemy, aby kaucja na opakowania wynosiła 0% wartości środka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wygląda na to, że w Rzeczpospolitej rządzą stowarzyszenia. Jestem wdzięczny, że minister rolnictwa i rozwoju wsi domaga się zniesienia kaucji, ale to jest trochę za mało. Interesuje nas szybkie rozwiązanie tego problemu. Nie może być tak, że wszyscy zgadzają się, co do konieczności zmiany obecnych przepisów, a rolnicy nadal muszą wpłacać kaucje. Muszę powiedzieć, że takie postępowanie kompromituje stowarzyszenia producentów środków ochrony roślin. Nie wiem, czy to wynika ze złej woli czy też z braków organizacyjnych. Dlaczego musimy czekać, aż te organizacje wypracują odpowiedni program? Chciałbym wiedzieć, kto zasiada we władzach tych stowarzyszeń. Trzeba by się zastanowić, jaka jest rola tych pseudostowarzyszeń. Nie może być tak, że kilka osób będzie psuć polską gospodarkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekGrabowski">Ustawa o opakowaniach i odpadach opakowaniowych została uchwalona 11 maja 2001 r. Stawki, o których tutaj mowa, zostały wprowadzone 7 lutego 2003 r. Rzeczywiście Polska jest jedynym krajem, gdzie wprowadzono kaucje finansowe, ale dlatego, że w naszym kraju nie ma takiego systemu zbiórki opakowań, jaki funkcjonuje w innych krajach Unii Europejskiej. Jesteśmy na najlepszej drodze, do stworzenia systemu, jeśli te dwa stowarzyszenia przedstawią szczegółowy program, który zapewni monitoring opakowań. Jeżeli ten program będzie gotowy i zostanie sprawdzony przez Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Zdrowia wdroży to rozwiązanie w trybie pilnym. Skoro jednak terminy uzgodnień zostały przekroczone, tworzymy system tymczasowy, który i tak jest lepszy od obecnie obowiązującego. Proponujemy kaucje w wysokości 5 lub 10 zł od opakowania. W każdej chwili zlikwidujemy kaucje, jeśli tylko zostanie zawarte konkretne porozumienie pomiędzy stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin oraz Ministerstwem Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechMojzesowicz">Stowarzyszeń w Polsce jest wiele. Chcielibyśmy wiedzieć, kto kieruje tym stowarzyszeniem i jaki jest adres tej organizacji. Nie mogą tego typu organizacje blokować wprowadzenia systemu monitoringu opakowań. Szkoda, że nie znaliśmy wcześniej szczegółów tej sytuacji, bowiem zaprosilibyśmy przedstawicieli stowarzyszeń na posiedzenie Komisji. Najpierw tego rodzaju organizacje walczą o kompetencje, a kiedy trzeba z tych praw korzystać, napotykamy na trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławKalemba">Rolnicy są traktowani z niebywałą arogancją. Przede wszystkim skandaliczne jest to, że nie wdrażamy systemu obowiązującego w innych krajach Unii Europejskiej. Nie ma systemu, w związku z tym nakłada się na rolnika kolejne obciążenia. Właściwie wszystkie koszty przemian najbardziej dotknęły polską wieś. Tak dalej nie można. Mówi się tutaj o uzgodnieniach ze stowarzyszeniami producentów środków ochrony roślin. Czy projekty rozporządzeń były konsultowane z samorządem rolniczym? Za chwilę będziemy mówili o zabezpieczeniach przy przewozie spirytusu. Tutaj chodzi o miejsca pracy. Ci ludzie nie oczekują finansowego wsparcia ze strony budżetu państwa. Po prostu chcą produkować. Niestety polityka państwa jest taka, że rzuca się kłody pod nogi tych, którzy prowadzą jakąś działalność gospodarczą. Uważam, że wniosek z tej dyskusji może być tylko jeden - należy zlikwidować kaucje na opakowania po środkach ochrony roślin. Trzeba stworzyć system, taki jak w krajach Unii Europejskiej. Dlaczego za brak tego systemu musi płacić rolnik? Dochody rolników spadły w ciągu ostatnich 10 lat o 50–60%. Drożeje paliwo, a rząd nadal nie przygotował rozwiązań, które rekompensowałyby rolnikom te wzrosty cen. W Niemczech do niedawna na 100 marek wydanych na paliwo rolnicze, zwracano 41 marek. Uważam, że nie należy obciążać rolników opłatami z tytułu kaucji za opakowania po środkach ochrony roślin. To trzeba zmienić jak najszybciej, jeszcze na etapie projektu nowego rozporządzenia. Proszę także o bardziej zdecydowane działania przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Państwo nie możecie poprzestać na wydaniu opinii w tej sprawie. Tak dalej być nie może. Jeszcze raz proszę o przedstawienie opinii samorządu rolniczego w kwestii nowego rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proponuję, aby Komisja uznała odpowiedź na dezyderat za niewystarczającą. Zwracam się także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby zajęło się tą problematyką bardziej szczegółowo. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za uznaniem odpowiedzi na dezyderat nr 28 Komisji za niewystarczającą? Stwierdzam, że 13 głosami, przy braku głosujących przeciw i jednym wstrzymującym się, Komisja uznała odpowiedź na dezyderat za niewystarczającą. Chciałbym powiedzieć, że Komisja docenia pracę Ministerstwa Zdrowia, jednak udzielona nam odpowiedź na dezyderat nie jest wystarczająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekGrabowski">Jeszcze raz podkreślam, że Ministerstwo Zdrowia także opowiada się za wprowadzeniem systemu, który jest stosowany w innych krajach Unii Europejskiej. W tych krajach nie ma opłat kaucyjnych. Wprawdzie tam nie ma kaucji, ale funkcjonują systemy monitoringu. Aby taki system wprowadzić musi dojść do porozumienia stowarzyszeń, ponieważ one skupiają 80% producentów środków wykorzystywanych rolnictwie. Oczywiście udostępnimy państwu adresy stowarzyszeń i nazwiska osób zasiadających we władzach tych organizacji. Jeśli programy nie zostaną uzgodnione, Ministerstwo Zdrowia będzie zmuszone wprowadzić w życie nowe przepisy, polegające na ustanowieniu niższych stawek kaucji za opakowania. Nie ma innego wyjścia. Nie możemy pozwolić, aby wyrzucał, niszczył lub palił opakowania po środkach niebezpiecznych. W końcu takimi pojemnikami mogą się bawić dzieci na wsiach. Może dojść do nieszczęścia. Wobec tego musimy przestrzegać prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AlfredBudner">Czy pan sądzi, że rolnicy pozwolą, aby ich dzieci bawiły się takimi opakowaniami? To nie jest realne założenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekGrabowski">Dzieci czasami nie potrzebują pozwolenia rodziców, aby znaleźć jakiś pojemnik, a potem się nim bawić. Doskonale państwo wiecie, do jakich wypadków dochodzi w rolnictwie. Zdarza się, że rodzic przejedzie ciągnikiem własne dziecko. Były takie przypadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławKalemba">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, czy projekty rozporządzeń konsultowano z samorządem rolniczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekGrabowski">Nie wiem, czy takie konsultacje się odbyły. Moim zdaniem nie odbyły się, ponieważ wydaje mi się, że nie ma takiego obowiązku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławKalemba">Proszę się zapoznać z ustawą dotyczącą izb rolniczych. Ten obowiązek wynika z ustawy. Ustawa nakazuje zasięganie opinii samorządu rolniczego. Jeśli tych konsultacji nie było, to znaczy, że Ministerstwo Zdrowia postępuje niezgodnie z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rozumiem państwa zdenerwowanie, ale Główny Inspektor Sanitarny nie odpowiada za te opóźnienia we wprowadzaniu nowego systemu. Czy można jakoś wpłynąć na stowarzyszenia producentów środków ochrony roślin, aby w końcu przedstawiły Ministerstwu Środowiska odpowiedni program? Każda instytucja ma obowiązek dochowywania terminów. Jeżeli w wymaganym czasie, odpowiedź nie nadejdzie, to trzeba działać dalej. Nie można czekać w nieskończoność. Stowarzyszenia nie mogą paraliżować działań administracji publicznej. Tę sprawę trzeba wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekGrabowski">Obiecuję, że do stowarzyszeń zostaną wysłane kolejne pisma ponaglające. Zobowiązuję się do zakończenia tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad - informacja o zabezpieczeniach akcyzowych na surówkę spirytusową i spirytus podczas transportu z gorzelni i zakładów rektyfikacyjnych. Informację referują przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Finansów. Kto z państwa reprezentuje ministra finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechBronicki">Jestem upoważniony do reprezentowania Ministerstwa Finansów tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMojzesowicz">Z całym szacunkiem dla pana dyrektora, ale wydaje mi się, że Komisja nie może rozpatrywać tego tematu pod nieobecność ministra finansów. To jest bardzo ważna sprawa bulwersująca opinię publiczną. Otrzymaliśmy odpowiedź na piśmie, ale uważam, że w posiedzeniu Komisji powinien uczestniczyć ktoś w randze sekretarza lub podsekretarza stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WojciechBronicki">W imieniu wiceministra finansów odpowiedzialnego za podatek akcyzowy chciałbym przeprosić za jego nieobecność. Minister przebywa poza granicami kraju. Niemniej jednak materiał, który państwo otrzymaliście, został podpisany przez sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Wiesława Ciesielskiego. Wydaje mi się także, że w tym materiale znajdziecie państwo odniesienie do wszystkich aspektów tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jeszcze raz powtarzam, że to jest tak poważna sprawa, że musimy wymagać obecności kogoś przynajmniej w randze podsekretarza stanu. Materiał, który otrzymaliśmy, nie wyjaśnia żadnej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RomualdAjchler">Wydaje mi się, że Komisja nie może przyjąć takiego argumentu, że minister odpowiedzialny za te sprawy przebywa poza granicami kraju. Zawiadomienie o posiedzeniu Komisji zostało wysłane z wystarczającym wyprzedzeniem. Pan minister Wiesław Ciesielski mógł powiadomić sekretariat Komisji, że z przyczyn obiektywnych nie może uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu. Wtedy wyznaczylibyśmy inny termin. Wczoraj przed siedzibą Ministerstwa Finansów protestowali pracownicy gorzelni. Żaden z ministrów nie wyszedł, aby z nimi porozmawiać. To chyba nie jest właściwe postępowanie. Jeśli Komisja szybko nie rozwiąże tego problemu, to za chwilę będziemy importować spirytus, a nasze zboża na polach będą gnić. Tak postępują urzędnicy Ministerstwa Finansów. Są inne przykłady na prowadzenie działań szkodliwych dla gospodarki. Tylko w naszym kraju hodowla zwierząt futerkowych jest obłożona podatkiem akcyzowym. Nie mam pretensji do pana dyrektora Wojciecha Bronickiego, ponieważ on został oddelegowany przez ministra finansów i musiał tutaj przyjść. Jednak tak nie wolno traktować Komisji. Z informacji, którą otrzymaliśmy na piśmie, niewiele wynika. Przede wszystkim nie rozwiązano kwestii, na którą wskazują gorzelnicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AlfredBudner">Zgłaszam wniosek o spowodowanie przybycia ministra finansów i złożenie przez niego szczegółowej informacji na ten temat. Wiadomo, że dzisiaj to nie jest możliwe, ponieważ pan minister przebywa za granicą. Być może pojechał kontraktować dostawy spirytusu do Polski. Tego rodzaju zachowanie Ministerstwa Finansów jest niedopuszczalne. Zresztą to nie jest pierwszy raz, kiedy przedstawiciel ministra finansów nie przybywa na posiedzenie Komisji. Żądam ujawnienia winnych tej sytuacji. Chciałbym wiedzieć, co w tej kwestii zrobił minister rolnictwa i rozwoju wsi. Monitoring cystern można prowadzić bez kaucji. Nie można obciążać tak dużymi opłatami kaucyjnymi biednych, polskich gorzelni. To są jedyne zakłady, które jeszcze nie zostały sprywatyzowane. Proszę o poddanie mojego wniosku pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławKalemba">Myślę, że przykład rozporządzenia w sprawie zabezpieczeń akcyzowych na surówkę spirytusową i spirytus podczas transportu z gorzelni i zakładów rektyfikacyjnych wskazuje na stosunek elit do polskiego rolnictwa. Najpierw stworzono bubel prawny w postaci rozporządzenia, a teraz minister finansów nie raczy przybyć na posiedzenie Komisji. To jest sabotaż gospodarczy wymierzony w rolników, przetwórców oraz pracowników gorzelni. Przez takie rozwiązania świadomie bądź nieświadomie eliminuje się polskie gorzelnie. Czy o to właśnie chodzi? Cysterna spirytusu jest warta około 40 tys. zł. Za tę ilość spirytusu żąda się kaucji 1 mln zł. To jest sabotaż. Czy chodzi o to, aby zniszczyć polskie gorzelnie? W tej sytuacji niedopuszczalna jest nieobecność ministra finansów na posiedzeniu Komisji. W dniu 26 kwietnia 2004 r. złożyłem interpelację, w której prosiłem o rozwiązanie tego problemu. Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi. Wszystkie programy rządowe, dotyczące tworzenia miejsc pracy, nie mają najmniejszego sensu, jeśli niszczy się dobrze funkcjonujące zakłady pracy. Uważam, że nie możemy przyjąć odpowiedzi na dezyderat Komisji. Czytamy w niej, że można zwracać się z wnioskami do urzędów skarbowych o zniesienie kaucji. Kiedy pytamy urzędników o taką możliwość, odpowiadają, że oni takiej decyzji nie podejmą. Czy w tym zakresie przeprowadzono konsultacje z samorządem rolniczym? Jeśli tak, to jakie było stanowisko izb rolniczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechZarzycki">Uważam, że mamy do czynienia ze skandalem. Wiadomo, że w tym roku nie będzie interwencji na rynku żyta, które jest przede wszystkim wykorzystywane do produkcji surówki spirytusowej. Co w tym zakresie zrobił minister rolnictwa i rozwoju wsi? Czy minister rolnictwa i rozwoju wsi dostrzega problemy, które w związku z tą sytuacją dotkną polską wieś? Kolejna kwestia dotyczy ustawy związanej z produkcją biopaliw. Wczoraj rzecznik prasowy Polskiego Koncerny Naftowego Orlen SA oświadczył, że spółka będzie wytwarzać metyloeter. Polscy rolnicy są tutaj niepotrzebni. Co w tej sprawie zrobił minister rolnictwa i rozwoju wsi? Rząd powinien interweniować natychmiast, aby utrzymać wszystkie gorzelnie. Raz zatrzymana produkcja oznacza ruinę dla takiego zakładu. Wiadomo, że Polska jest drugim co do wielkości producentem żyta w Europie. Czy rolnicy mają być pozbawieni możliwości sprzedaży tego surowca? Tak samo było w przypadku limitów na produkcję skrobi ziemniaczanej. Zresztą nie wiem, czy ktoś zdaje sobie sprawę z zagrożenia tym, że dopłaty są tylko do zbóż a nie do roślin okopowych. Rolnicy chcąc uzyskać dopłaty, będą uprawiać zboże. Wtedy zmniejszą się plony, czego nie będą w stanie zrekompensować dopłaty. Myślę, że rząd powinien natychmiast podjąć działania, które pozwolą funkcjonować małym gorzelniom. Proponuję, aby Komisja zajęła dzisiaj stanowisko w tej sprawie. Musimy zaprotestować przeciwko takim praktykom. Rząd natychmiast powinien podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławStec">Chciałbym wyjaśnić, że minister finansów nie wyjechał za granicę, aby kontraktować dostawy spirytusu. Pan minister odbywa bardzo ważną wizytę w Japonii. W sprawach, które interesują Komisję, powinni się wypowiedzieć zarówno pan minister Wiesław Ciesielski jak i pani minister Elżbieta Mucha. Chodzi między innymi o problem, o którym mówił wczoraj poseł Aleksander Grad, czyli o certyfikat agencji płatniczej dla programu SAPARD z negatywną opinią odnośnie rozliczenia rocznego zestawienia rachunków oraz o podatek VAT na śrutę sojową i rzepakową. Co prawda prowadzę rozmowy w tej sprawie, ale myślę, że to interesuje całą Komisję. Jest także problem podatku akcyzowego na zwierzęta futerkowe. Proponuję, aby jeszcze dzisiaj prezydium Komisji uzgodniło z kierownictwem Ministerstwa Finansów termin spotkania, na których wyjaśnimy wszystkie nurtujące nas problemy. Te decyzje leżą w gestii Ministerstwa Finansów, a sprawy są bardzo ważne i nurtują środowisko rolnicze. Zanim wyjedziemy w piątek, chcielibyśmy, aby te problemy zostały wyjaśnione. Trzeba jednak uzgodnić z ministrami termin posiedzenia, bo może się okazać, że znowu gdzieś wyjechali. Wiem, że pan minister Wiesław Ciesielski przebywa dzisiaj w Katowicach. Jutro jest w Warszawie i wtedy warto by wyjaśnić te wszystkie kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyPlewa">Chciałbym przypomnieć, że za sprawy związane z zabezpieczeniem przewozu destylatu z gorzelni odpowiada Ministerstwo Finansów. Oczywiście dla ministra rolnictwa i rozwoju wsi jest bardzo ważne, jak będzie funkcjonował ten sektor gospodarki. Wczoraj spotkałem się z przedstawicielami protestujących pracowników gorzelni. Omawialiśmy problemy związane z zabezpieczeniem transportu spirytusu, jak również sytuację na rynku zbóż. Jeśli chodzi o zabezpieczenie transportu, to poszukiwane jest rozwiązanie, które zadowoliłoby obie strony. Minister rolnictwa i rozwoju wsi wspiera wysiłki gorzelników w działaniach na rzecz rozwiązania tego problemu. Przedstawiciele sektora zaproponowali na przykład wprowadzenie weksla imiennego. Z taką inicjatywą wystąpił również minister rolnictwa i rozwoju wsi podczas spotkania z ministrem gospodarki i pracy. Przed chwilą zostałem poinformowany, że ta propozycja została przyjęta. Odpowiednie rozporządzenie zostanie przyjęte do końca tygodnia. To jest próba szybkiego załatwienia tej najpilniejszej sprawy. Jest jeszcze wiele postulatów zgłaszanych przez to środowisko. Rzeczywiście w tym roku zapowiadają się dobre zbiory żyta. Gorzelnie są jednym ze sposobów wykorzystania tego surowca w sytuacji, gdy w Unii Europejskiej nie interweniuje się na rynku żyta. Chciałbym także zapewnić posła Wojciecha Zarzyckiego, że dostępne limity produkcji skrobi ziemniaczanej zostały podzielone. Niemniej jednak nigdy dotąd produkcja nie zbliżyła się do poziomu osiągalnego limitu. Zresztą tego problemu nie sygnalizowali przedstawiciele gorzelników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LechKuropatwiński">Zgłoszono wniosek o odłożenie tej debaty do czasu przybycia ministra finansów. Proszę o przegłosowanie tego wniosku. Niepotrzebnie prowadzimy tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RomualdAjchler">Jeśli chcemy pomóc gorzelnikom, to powinniśmy jednak wysłuchać przedstawiciela Ministerstwa Finansów oraz odbyć debatę jeszcze dzisiaj. W następnym posiedzeniu Komisji będzie uczestniczył minister finansów, który powie, co w tym czasie zrobił, aby rozwiązać ten problem, o którym dzisiaj mówimy. Obawiam się, że jeśli odłożymy tę dyskusję do następnego posiedzenia Komisji, które odbędzie się za trzy tygodnie, to minister finansów dopiero wtedy podejmie jakieś kroki w celu rozwiązania tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HubertJagieliński">To właśnie nasz związek pikietował wczoraj siedzibę Ministerstwa Finansów. Podczas walnego zjazdu Związku na początku tego roku przedstawiciel Ministerstwa Finansów przekonywał nas, że z tytułu wprowadzenia nowej ustawy dotyczącej podatku akcyzowego producentom spirytusu nic nie grozi. Zapewniał nas również, że związek będzie brał udział w konsultacjach przed wprowadzeniem nowych przepisów. Mimo naszych starań do takich konsultacji nie doszło. W związku z tym zorganizowaliśmy protest. Widzę, że sytuacja polskich gorzelni jest członkom Komisji znana. Wiadomo, że kondycja finansowa tych zakładów od kilku lat się pogarsza. Nie chcę poruszać tematu ustawy związanej z produkcją biopaliw. Straciliśmy nadzieję, że w tym zakresie sytuacja ulegnie zmianie. Chciałbym podziękować za dobrą współpracę Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Myślę, że pan minister Jerzy Plewa przypilnuje, aby nasze środowisko zostało dopuszczone do konsultacji. Nie możemy przedstawić gotowych rozwiązań, ale chcemy współpracować. Niestety ciągle dostrzegamy opór przede wszystkim po stronie Ministerstwa Finansów. System, który był szczelny i przez wiele lat funkcjonował, nagle trzeba było dodatkowo uszczelniać przy pomocy ustawy dotyczącej podatku akcyzowego. Oczywiście samo rozwiązanie problemu kaucji, a nawet zwolnienie z tych opłat nie poprawi w sposób nadzwyczajny kondycji polskich gorzelni. Nie są to duże zakłady, ale utrzymujemy miejsca pracy na wsi. Jesteśmy związani z rolnictwem, ponieważ większość osób, które się tym zajmują posiada własne gospodarstwa. Jesteśmy z tym środowiskiem zżyci. Dlatego proszę Komisję, aby przypilnowała naszych spraw. Nie jest nas wielu - może trzystu w całej Polsce. Może nie warto się tym przejmować, ale z tymi gorzelniami współpracuje wielu rolników. Nie spodziewaliśmy się takiej sytuacji, że po 1 maja 2004 r. będziemy musieli zaprzestać produkcji. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Chcemy uczestniczyć w wypracowywaniu nowych rozwiązań. Liczymy na wsparcie rządu i Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AlfredBudner">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Czy coś się zmieniło w stanowisku ministra finansów wobec tej kwestii? Jeśli ma pan nam do przekazania jakieś nowe przesłanie, to myślę, że powinniśmy tego wysłuchać. Jeśli jednak ma pan zamiar opowiadać, co minister finansów zrobi w przyszłości, to nie warto kontynuować tej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechMojzesowicz">Powstało zamieszanie. Komisja nie może się zdecydować, czy rozpatrywać ten punkt dalej, czy odłożyć dyskusję do czasu przybycia ministra finansów. Może jednak wysłuchamy przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Czy są jakieś nowe decyzje w sprawie zabezpieczeń akcyzowych na surówkę spirytusową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechBronicki">Mogę tylko potwierdzić to, o czym mówił pan minister Jerzy Plewa. Rozporządzenie jest przygotowywane i trwają konsultacje w tej sprawie. W przyszłym tygodniu minister będzie mógł podpisać nowe rozporządzenie. W materiale, który państwo otrzymaliście, jest o tym mowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RomualdAjchler">Czy projekt rozporządzenia był konsultowany z przedstawicielami tej branży?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WojciechBronicki">Projekt jeszcze dzisiaj zostanie rozesłany do wszystkich podmiotów, których dotyczy podatek akcyzowy. Wszystkie akty prawne dotyczące podatków konsultujemy bardzo szeroko, łącznie z zamieszczeniem projektów na stronach internetowych Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RomualdAjchler">Chodzi tylko o to, aby te konsultacje nie przebiegały w taki sposób, w jaki je opisywał pan Hubert Jagieliński. Bardzo proszę, aby zorganizowano spotkanie z przedstawicielami gorzelni zanim minister finansów podpisze nowe rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechBronicki">Nie widzę przeszkód, aby zorganizować spotkanie z przedstawicielami gorzelników. To jest normalny tryb działania resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławKalemba">Mam pytanie do pana ministra Jerzego Plewy. Na czym ma polegać weksel imienny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chodzi o to, aby jak najszybciej uchylić przepisy, które spowodowały przerwanie produkcji w małych gorzelniach. Proszę wyraźnie powiedzieć, że nowe rozporządzenie zlikwiduje te wszystkie utrudnienia w prowadzeniu działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechZarzycki">Czas nagli, bowiem jeszcze dwa lata temu było około 600 gorzelni. Teraz jest ich o połowę mniej. Pan minister Jerzy Plewa mówił o tym, że nie wykorzystywano limitu produkcji skrobi ziemniaczanej. Mogę powiedzieć, że w moim regionie rolnicy starają się o większą kwotę i nie mogą jej otrzymać. Tymczasem w ubiegłym roku sprowadzono do kraju 150 tys. ton skrobi ziemniaczanej. Wydaje się zatem, że wynegocjowana kwota produkcji w wysokości 146 tys. ton powinna być przynajmniej podwojona. Na glebach lekkich mogą być produkowane tylko ziemniaki skrobiowe i żyto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WojciechMojzesowicz">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi oczekuje, że problem pobierania kaucji za przewóz surówki spirytusowej zostanie szybko rozwiązany. Biorąc pod uwagę wszystkie procedury obowiązujące w parlamencie, nie wiadomo, czy temu Sejmowi uda się uchwalić stosowne zmiany w ustawie. Jeśli ten Sejm nie zdąży, to obecny stan rzeczy może istnieć jeszcze trzy lub cztery miesiące. W związku z tym zmiana rozporządzenia stanowi jedyne rozwiązanie. Tym niemniej uważam, że urzędnicy Ministerstwa Finansów a być może także Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie dopilnowali tych spraw. Oczekujemy, że zostaną zniesione obciążenia finansowe nałożone na gorzelnie. Szkoda, że w dzisiejszym posiedzeniu nie uczestniczy minister finansów. Nie wiadomo, czy pan minister podzieli nasze argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AleksanderGrad">Mam jeszcze pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Pan dyrektor Wojciech Bronicki stwierdził, że przygotowano już projekt rozporządzenia i że w trybie pilnym zostaną przeprowadzone konsultacje. Z materiału, który otrzymaliśmy, wynika, że tego problemu nie można rozwiązać przy pomocy rozporządzenia. Przygotowano projekt rozporządzenia, ale Rządowe Centrum Legislacji wydało opinię, z której wynika, że to by było wykroczenie poza upoważnienie zawarte w ustawie. Może będziemy musieli zmienić ustawę? Popieram także wniosek posła Stanisława Steca o zwołanie posiedzenia Komisji jutro. Powinniśmy zobowiązać ministra finansów, aby przyszedł na to spotkanie z gotowym rozwiązaniem. Wtedy uda się ten problem rozwiązać prawie od razu. Jeżeli tego nie zrobimy, to nic się nie uda zrobić przez następne dwa lub trzy tygodnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechBronicki">W poprzednim projekcie rozporządzenia próbowaliśmy zwolnić gorzelnie z obowiązku wpłacania kaucji. To zostało zakwestionowane przez Rządowe Centrum Legislacji jako niezgodne z ustawą. Teraz usiłujemy wprowadzić dokument, który będzie stanowił poświadczenie zabezpieczenia. A zatem konieczność złożenia zabezpieczenia pozostanie, tylko że tym zabezpieczeniem będzie weksel imienny, który wystawi właściciel gorzelni. Nie będzie konieczności poświadczania weksla przez bank lub jakąkolwiek inną instytucję finansową. Wszystko będzie zgodne z ustawą, ponieważ gorzelnia przedstawi zabezpieczenie. Inna będzie tylko forma tego zabezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WojciechMojzesowicz">To trzeba jak najszybciej wprowadzić w życie. Nie ma sensu konsultować tego projektu, ponieważ to opóźni całą procedurę. Niemniej jednak zaprosimy ministra finansów na następne posiedzenie Komisji, aby oświadczył, że te zmiany zostały wprowadzone. Zastrzegam, że nie chcę za dwa tygodnie usłyszeć, że nic nie zrobiono, ponieważ trwały konsultacje. Nie ma co konsultować, trzeba wprowadzić zmiany. Skoro minister finansów nie widzi przeszkód, to nowe rozwiązania trzeba wdrożyć, ponieważ rolnicy tego oczekują. Jeśli chodzi o zmianę ustawy, to wiadomo, że nie jesteśmy w stanie w krótkim czasie tego zrobić. Nawet gdybyśmy się bardzo spieszyli, to prawdopodobnie nie zdążymy do 8 sierpnia - wtedy podobno odbędą się nowe wybory do Sejmu. Każdy następny miesiąc przestoju w gorzelniach oznacza upadek tych zakładów. W związku z tym spotykamy się w piątek, aby uzyskać od ministra finansów informację o rozwiązaniu problemu związanego z zabezpieczeniem przewozu surówki spirytusowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WojciechBronicki">Przekażę ministrowi finansów państwa sugestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RomualdAjchler">Korzystając z obecności przedstawiciela Ministerstwa Finansów chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Przeczytam państwu fragment pisma, które otrzymałem od hodowców zwierząt futerkowych: „Produkowane przez nas wyroby są obłożone oprócz VAT podatkiem akcyzowym, którego nie ma w innych krajach unijnych”. Chciałbym, aby na następnym posiedzeniu Komisji wypowiedział się w tej sprawie minister finansów. Dalej w tym piśmie czytamy: „Akcyza bardzo podrożyła naszą produkcję, co powoduje, że rozważamy możliwość przeniesienia naszych zakładów poza teren RP. Polska jest poważnym producentem naturalnych skór futerkowych. Hodujemy sporo lisów i norek. Większość skór jest eksportowana. Jest to też najlepsza forma zamiany odpadów drobiowych, którymi karmi się lisy i norki, na dolary lub euro”. Przygotowuję interpelację w tej sprawie. Obawiam się, aby nie powtórzyła się sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia w przypadku spirytusu. To będzie nieszczęście, jeśli te firmy przeniosą swoją produkcję do Czech. Bardzo proszę, aby urzędnicy Ministerstwa Finansów omówili ten problem z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nie sądzę, aby pan minister Jerzy Plewa w tej kwestii miał takie samo zdanie, co minister finansów. Kolejna grupa producentów chce przenieść produkcję poza granice kraju. Potem dziwimy się, że przegrywamy w wyścigu o przeciąganie inwestycji zagranicznych, że na przykład TOYOTA woli budować swoje fabryki na Słowacji. Skoro takich podatków nie ma w Unii Europejskiej, to po co wprowadza się to w Polsce. Czy po to, aby importować futra? Bardzo proszę, aby Ministerstwo Finansów przygotowało informację także w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wydaje się, że pomiędzy poszczególnymi resortami musi istnieć ściślejsza współpraca. W sprawach produkcji rolnej Ministerstwo Finansów powinno zasięgać opinii w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wtedy nie popełniano by takich błędów. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad - informacja o sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych w świetle zmieniających się cen paliwa i środków do produkcji rolnej. Bardzo proszę pana ministra Stanisława Kowalczyka o przedstawienie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławKowalczyk">Trudno jest dzisiaj mówić o sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych w świetle zmieniających się cen paliwa i środków produkcji rolnej. Przy formułowaniu tego typu ocen należy przyjąć okres poddawany analizie oraz poszczególne kierunki działalności, a nawet poszczególne gospodarstwa rolne. To oczywiste, że zmiana cen każdego czynnika produkcji wpływa na opłacalność produkcji. W materiale, który państwo otrzymaliście, zawarliśmy dane, które odnoszą się do kilku wybranych kierunków produkcji roślinnej. W tej chwili mogliśmy poddać analizie stosunkowo krótki okres. Zmiany cen zachodzą w różnym stopniu i różnym tempie. Dopiero w dłuższej perspektywie czasu będzie można odpowiedzieć na pytanie, czy są to zmiany koniunkturalne, czy też będą one miały bardziej trwały charakter. Tego dzisiaj nie wiemy. Zmiany na rynkach maszyn rolniczych, środków do produkcji rolnej oraz materiałów budowlanych w ostatnich tygodniach przed akcesją i w pierwszym okresie po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, miały charakter koniunkturalny i systemowy. Zjawiskiem systemowym jest na pewno wprowadzenie nowych przepisów dotyczących podatku VAT. Chociaż przypominam, że w gospodarce wolnorynkowej nie ma możliwości pełnego przeniesienia skutków zmiany ceny danego czynnika produkcji na cenę finalną produktu. Tego dowodzą tendencje, które można zaobserwować w stosunkowo krótkim okresie od 1 maja 2004 r. Mamy do czynienia z sytuacją wzrostu cen środków produkcji, ale to następuje w różnym stopniu. Spróbuję opisać te tendencje na przykładzie oleju napędowego i nawozów mineralnych. Jeśli chodzi o nawozy, to odnotowano wzrost cen, ale dotyczy on przede wszystkim nawozów azotowych. W stosunku do ubiegłego roku nawozy azotowe zdrożały o około 15%. Podobna dynamika zmian towarzyszy cenom nawozów potasowych. Zupełnie inaczej jest w przypadku nawozów fosforowych i wieloskładnikowych, gdzie nie odnotowano wzrostu cen w stosunku do ubiegłego roku. Ceny paliw w kwietniu i na początku maja wzrastały. Dynamika wzrostu cen paliw jest zbliżona do zmiany cen nawozów azotowych. To znaczy, że paliwo zdrożało o około 15%. Od połowy maja obserwujemy spadek tych cen. Ten spadek zaobserwowano jeszcze przed wprowadzeniem okresowego zmniejszenia podatku akcyzowego na paliwa. Od 14 maja obserwujemy systematyczny spadek cen oleju napędowego u głównego producenta. A zatem zmiany cen są różnokierunkowe i mają zróżnicowany charakter. Nie ma to bezpośredniego przełożenia na wzrost kosztów produkcji, co próbujemy udowodnić w dostarczonym państwu materiale. Około 15% wzrost cen paliw w kosztach uprawy pszenicy, jęczmienia czy buraków oraz 8% wzrost kosztów nawożenia mineralnego przekłada się na łączny wzrost kosztów produkcji w przypadku tych upraw w granicach 3 lub 4%. Jeżeli chcemy zatem analizować skutki wzrostu cen na sytuację ekonomiczną rolników, to musimy to odnosić do konkretnego gospodarstwa. Tylko wtedy możemy powiedzieć, na ile wzrost cen danego czynnika przekłada się na wzrost kosztów uprawy. Dzisiaj przedstawiliśmy państwu materiały, które zostały przygotowane wspólnie z Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławKowalczyk">Jeszcze raz podkreślam, że analizie poddano bardzo krótki okres, co nie pozwala na wyciąganie generalnych wniosków, co do tego, jak w najbliższych miesiącach będzie kształtowała się sytuacja ekonomiczna gospodarstw rolnych tylko i wyłącznie z punktu widzenia cen środków produkcji i paliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AlfredBudner">Zastanawiam się, czy pan minister Stanisław Kowalczyk wierzy w to, co przed chwilą powiedział. Pan minister stwierdził, że ceny nawozów wzrosły o 15%. Jesienią ubiegłego roku za saletrę amonową płacono 470 zł. Dzisiaj ten sam nawóz kosztuje 780 zł. Jeśli potrafię liczyć, to na pewno nie jest to wzrost o 15%. W zastraszającym tempie rosną także ceny soi. Nie mówię już o tym, że jesteśmy skazani na stosowanie importowanej soi, ponieważ zlikwidowano polskie wytwórnie mączek mięsno-kostnych. Straszono społeczeństwo chorobą BSE, a ile ludzi ginie na drogach i nikt się tym nie przejmuje. Chodziło o zbyt dla amerykańskiej soi. Druga kwestia dotyczy środków ochrony roślin. Po pierwsze niepotrzebnie wprowadzono kaucje na opakowania. Ponadto ceny tych środków wzrastają z dnia na dzień. Siedzi sobie urzędnik i wymyśla, że danego dnia chłopi mogą zapłacić o tyle więcej. Rosną także ceny źródeł energii. Pan minister stwierdził, że olej napędowy tanieje. Do jakiego okresu pan się odnosi? Porównajmy dzisiejsze ceny paliw z cenami z początku roku. Wtedy będziemy wiedzieli, jak jest naprawdę. Olej napędowy kosztuje w tej chwili 3,25 zł. Czy polski chłop jeździ po drogach publicznych, żeby płacił podatek drogowy zawarty w cenie paliwa? W innych krajach Unii Europejskiej potrafiono wprowadzić dopłaty do paliwa rolniczego. Tylko w Polsce nie dostrzega się tego problemu. Głównie odpowiada za to minister finansów. Chyba o to chodzi, aby zniszczyć ten sektor gospodarki. Czy można dzisiaj przewidzieć, jaka będzie cena zbóż po żniwach? Wydaje się, że to jest podstawowy problem. Czy znowu pięciu monopolistów ustali cenę skupu na poziome 350–400 zł za tonę? Potem, gdy rozpocznie się skup interwencyjny, pszenica będzie dwa razy droższa. Rząd nie panuje nad sytuacją. Tylko w naszym kraju następuje tak znaczny wzrost cen. Tutaj nikt się nie opiekuje polskim rolnictwem - jeszcze polskim rolnictwem. Teraz rolnik nie wie, co ma produkować i czy uda mu się tę produkcję sprzedać. Tak dalej być nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym przypomnieć, że na wyjazdowym posiedzeniu Komisji 7 czerwca 2004 r. będziemy omawiali skup interwencyjny zbóż oraz przygotowanie magazynów. Serdecznie państwa zapraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławKalemba">Kiedy omawiamy sytuację ekonomiczną wsi, powinniśmy odnosić się do parytetu dochodów. W materiale nie ma o tym ani słowa. Czy Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie zajmuje się już obliczaniem tego parytetu? Wiemy, że w 1995 r. parytet dochodów wieś-miasto wynosił 67%. Potem ten wskaźnik spadł do 50 i 40%. Jak to wygląda teraz? Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi dysponuje taką analizą? Na jakim poziomie w Polsce pozostaje wskaźnik PSE (Product Subsidy Equivalent)? Jak to wygląda w Polsce w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej? Jeśli państwo nie potraficie dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie, to proszę mi dostarczyć odpowiedź na piśmie. Dziesięć lat temu litr oleju napędowego można było kupić za 1,40 zł. Od tamtego czasu ceny paliwa wzrosły dwuipółkrotnie. Ceny zbóż i żywca wieprzowego nie zmieniły się. Podobnie jest z mlekiem. W Polsce tak jak w innych krajach Unii Europejskiej można wprowadzić dopłaty do paliwa rolniczego. W Niemczech na każde 100 marek wydanych na paliwo do produkcji rolnej, oddawano 41 marek. We Włoszech i Danii zwraca się około 60% kwoty wydanej na olej napędowy. Dlaczego w Polsce tak nie jest? Na co czekamy? Skoro przepisy unijne na to pozwalają, a państwa członkowskie już to wprowadziły, to dlaczego w naszym kraju to jest blokowane? Pan minister mówił, że w tym zakresie trwają rozmowy z Unią Europejską. Na jakim etapie są te rozmowy? Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie? Chodzi o to, aby przynajmniej trochę obniżyć koszty produkcji. Kolejna kwestia wiąże się z ustawą dotyczącą produkcji biopaliw. Myślę tutaj o skandalicznej postawie wysokich urzędników, o wetowaniu ustawy oraz o dużych pieniądzach zaangażowanych w kampanię przeciwko koncepcji przyjętej przez Sejm. Jeszcze nigdy nie chłostano grzbietów chłopskich batem kłamstwa w takim stopniu. W tym zakresie panuje totalna dezinformacja. Jako główny argument podaje się kwestię braku możliwości skorzystania z dystrybutora z paliwem bez biokomponentów. Przecież to jest sabotaż. To jest skandal. Paliwo z zawartością biokomponentów w stopniu przewidzianym w ustawie, jest zgodne z polską normą oraz ze wszelkimi normami stosowanymi w innych krajach Unii Europejskiej. Dlaczego nie może być tak, aby w produkcję biopaliw był zaangażowany polski kapitał? To jest około 100 tys. nowych miejsc pracy. Nie potrzeba na to żadnych pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy też z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Już kilka lat temu w litrze benzyny znajdowało się do 5% biokomponentu. W Polsce samochody miały się psuć, a w Brazylii pojazdy tych samych producentów korzystają z paliwa z 22% zawartością bioetanolu. Należy dodać, że na produkcji biopaliw zyskuje także środowisko naturalne. To się praktykuje na całym świecie. W komunikacji miejskiej czy w parkach narodowych używa się tylko pojazdów napędzanych takimi paliwami. W Polsce jest weto i duże pieniądze zaangażowane w kampanię medialną, aby nie można było wprowadzić tych prostych rozwiązań. Wykorzystuje się nawet organy konstytucyjne państwa, aby uniemożliwić wdrożenie tego systemu i stworzenie nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławKalemba">Takie są fakty. Tajemnicą poliszynela jest, że powstały nawet specjalne spółki Skarbu Państwa, które finansują kampanię medialną wymierzoną w ustawę dotyczącą biopaliw. Wydaje się, że tym powinna się zająć Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zastanawiam się, czy istnieje związek pomiędzy utrudnianiem wdrożenia systemu produkcji biopaliw, a nakładaniem kaucji na przewożony z gorzelni spirytus. Kaucja w wysokości 1 mln zł od jednej cysterny spirytusu oznacza, że właściciel musi zamknąć gorzelnię i zwolnić pracowników. Krąży taka opinia, że rolnicy nie płacą podatków. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi mogłoby przedstawić jakąś analizę w tym względzie? Na zlecenie Komisji Europejskiej przeprowadzano takie badania i okazało się, że polskie gospodarstwo rolne jest o wiele bardziej obciążone podatkami niż gospodarstwa w innych krajach Unii Europejskiej. Jakie są zamierzenia rządu w sprawie reformy systemu ubezpieczeń społecznych rolników oraz w sprawie wprowadzenia podatku dochodowego od produkcji rolnej? Przypominam, że oprócz podatku dochodowego zapowiedziano wprowadzenie dodatkowego podatku od nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że to jest bardzo ważna debata, bowiem dotyczy najbliższej przyszłości polskiego rolnictwa. Poseł Stanisław Kalemba prosił o przedstawienie wskaźnika wsparcia rolnictwa w Polsce na tle innych krajów Unii Europejskiej i świata. Bardzo proszę, aby minister Stanisław Kowalczyk przekazał te dane całej Komisji. Młodzi rolnicy w Portugalii otrzymują zwrot 60% kwoty wydanej na paliwo. Pozostali rolnicy otrzymują zwrot 50% kosztów. Jednocześnie należy pamiętać, że w Portugalii paliwo jest tańsze niż w Polsce. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza szukać rozwiązań w zakresie dofinansowania zakupu paliwa rolniczego? Rolnicy w cenie paliwa niesłusznie płacą podatek drogowy oraz dodatek związany z budową autostrad. Przecież ciągnikiem nie jeździ się po autostradach. Nie można porównywać obecnych cen paliwa z cenami z początku stycznia, W materiale, który otrzymaliśmy, czytamy, że zmiana ceny oleju napędowego z 2,86 zł do 3,29 zł za 1 litr (o 15,03%) spowodowała zwiększenie kosztu paliw w uprawie pszenicy i jęczmienia o 15,3%, a buraków o 14,7%. Taka analiza jest zupełnie nieprzydatna. Należy wziąć pod uwagę zmiany cen wszystkich środków produkcji. Wtedy się okaże, jaki jest rzeczywisty wzrost kosztów produkcji. Średnia nie odzwierciedla rzeczywistości. Jeśli pan minister jest po śniadaniu, a ja jeszcze nie jadłem, to średnio jesteśmy najedzeni. A zatem wszelkie ruchy cen należy rozpatrywać w kontekście wskaźników z ubiegłego roku. Wiemy, że ze względu na suszę dochody wielu gospodarstw były bardzo niskie. Rolnik nawet nie mając pieniędzy musi kupić paliwo. W tym celu musi zaciągnąć kredyt. W związku z tym do kosztów paliwa trzeba doliczyć koszty obsługi tego kredytu. Należy podsumować wszystkie koszty. Sądzę, że należy poszukiwać możliwości poszerzenia produkcji rolniczej. Myślę tutaj o większej produkcji ziemniaków skrobiowych. To jest jedyna możliwość dla producentów rolnych na terenach o słabych glebach. Uważam, że dane zawarte w materiale przygotowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji ekonomicznej polskiej wsi. Jak Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi widzi bilans korzyści i strat wynikających z członkostwa w Unii Europejskiej? Oczywiście chodzi o sektor rolny. Chciałbym, aby przygotowano taką analizę dla gospodarstw o powierzchni 7, 30 i 100 ha. Wtedy się przekonamy, w jakim kierunku powinna zmierzać polityka rolna w Polsce i o co powinni zabiegać polscy przedstawiciele w Parlamencie Europejskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławKalemba">Proszę o skracanie wypowiedzi. Za chwilę będziemy musieli opuścić salę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WojciechZarzycki">Jakie kroki podjął minister rolnictwa i rozwoju wsi, aby skrócić czas dochodzenia do pełnych dopłat bezpośrednich? Wiadomo, że przez trzy najbliższe lata dopłaty będą obliczane w systemie uproszczonym. Istnieje możliwość przedłużenia stosowania tego systemu o następne dwa lata. Co będzie potem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławKalemba">Jeszcze raz apeluję do państwa o skracanie wypowiedzi. Właściwie pozostało nam już niewiele czasu, dlatego proszę o zadawanie konkretnych pytań, tak aby pan minister mógł jeszcze udzielić odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SzczepanSkomra">Wydaje mi się, że niektóre wskaźniki przedstawione przez pana ministra Stanisława Kowalczyka nie do końca oddają rzeczywisty obraz sytuacji ekonomicznej polskiej wsi. Jeśli mówimy na przykład o cenach paliwa, to one stanowią tylko część ogólnych kosztów produkcji. Jaki jest udział paliw w ogólnych kosztach produkcji rolnej? Zastanawiam się, czy nie przeprowadzamy tej debaty trochę za wcześnie. Polska jest członkiem Unii Europejskiej dopiero od 25 dni. Mimo to, w przypadku branży mleczarskiej dostrzegam znaczny wzrost opłacalności produkcji. Uważam, że należy przede wszystkim analizować stosunek cen produkcji do ceny surowców, żywności oraz wysokości wynagrodzeń. Te czynniki są najważniejsze i trzeba je analizować po to, aby wpływać na ich kształt chociażby przy pomocy instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej. Jeśli te kwestie będziemy monitorować, to parytet dochodów będzie bardziej korzystny dla rolników. Wtedy być może społeczeństwo pogodzi się z koniecznością stopniowego wzrostu cen żywności. W tej chwili jest taka tendencja, aby wyrównać ceny żywności na rynkach krajów członkowskich. W zależności od rodzaju produktu, ten proces jest mniej lub bardziej dynamiczny. To ma bezpośredni wpływ na cenę surowców rolniczych, a zatem także na poziom życia właścicieli gospodarstw. Nie możemy dopuścić do zatracenia proporcji, pomiędzy opłacalnością produkcji roślinnej i zwierzęcej. Do tej pory często popełniano ten błąd, co prowadziło do wybuchu niepokojów na wsi. Sądzę, że Wspólna Polityka Rolna zawiera takie instrumenty, które nie pozwolą na zachwianie tych proporcji. Kolejne pytanie kieruję do przedstawiciela Agencji Rynku Rolnego. Czy już wiadomo, w jakim stopniu w ciągu ostatnich trzech tygodni przedsiębiorstwa przetwórstwa rolno-spożywczego starały się wykorzystać instrumenty Wspólnej Polityki Rolnej? Mam tutaj na myśli na przykład dopłaty do eksportu. Rozumiem, że o te formy wsparcia nie będą zabiegać małe firmy skupujące mleko na drodze. Z takim produktem nie wejdziemy na rynki innych krajów Unii Europejskiej. Jednak, czy z nowych możliwości korzystają duże przedsiębiorstwa? Jak Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza zareagować na wykup polskiego mleka przez przedsiębiorstwa zachodnie? Mówię o tym, ponieważ zdarza się, że nawet w województwie mazowieckim mleko skupują przedsiębiorstwa niemieckie. Ten proceder jest znacznie bardziej rozległy przy zachodniej granicy kraju. W tej sytuacji polskie przedsiębiorstwa rolno-spożywcze będą upadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławStec">Od tego, jaka będzie dochodowość produkcji rolnej zależy, czy wykorzystamy wszystkie dostępne środki unijne. Dlatego wszyscy musimy zaangażować się w proces informowania i przekonywania rolników do złożenia wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich. Podobnie rzecz się ma, jeśli chodzi o Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz sektorowy Program Operacyjny. Kiedy zostaną uruchomione instrumenty wsparcia związane z Planem Rozwoju Obszarów Wiejskich? Kiedy rolnicy będą mogli składać wnioski o dofinansowanie w ramach sektorowego Programu Operacyjnego? Proszę o podanie konkretnych dat, ponieważ rolnicy pytają już o renty strukturalne, a przetwórcy, którzy nie zdążyli skorzystać z programu SAPARD, o środki inwestycyjne. Jeśli pan minister nie jest w stanie podać tych dat dzisiaj, to bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Czy minister rolnictwa i rozwoju wsi zamierza refundować rolnikom zawartą w cenie paliwa opłatę związaną z budową autostrad? To jest bardzo ważny problem. Rolnicy nie korzystają przecież z dróg publicznych. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza powrócić do prac nad ustawą dotyczącą biopaliw? Mam jeszcze pytanie do przedstawiciela Agencji Rynku Rolnego. Czy pan potwierdza, że znacznie wzrosły ceny żywca wołowego? Jeśli tak, to jak one się będą kształtować w przyszłości? Jaka jest prognozowana cena zbóż po żniwach? Wiemy, że w tej chwili hodowcy bardzo narzekają, ponieważ jęczmień paszowy kosztuje 650 zł za tonę. Jak to będzie wyglądało po żniwach? Jakie będą ceny rzepaku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zamykam dyskusję i proszę przedstawicieli rządu o udzielenie odpowiedzi. Zanim to jednak nastąpi chciałbym na chwilę wrócić do kwestii kaucji za opakowania po środkach ochrony roślin. Jak państwo pamiętacie, nie można wprowadzić systemu bezkaucyjnego ponieważ stowarzyszenia producentów środków ochrony roślin nie przedstawiły Ministerstwu Środowiska odpowiedniego programu monitoringu zbiórki, transportu, magazynowania i zagospodarowania tych opakowań. Otrzymałem informację, że szefem jednego z tych stowarzyszeń jest obywatel niemiecki. Myślę, że to nie jest normalne, że polski rząd i polski Sejm czekają na stanowisko jakiegoś Niemca. Uważam, że to jest skandal. To jest działanie na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej przez niemieckich przedstawicieli. Jeżeli to jest prawda, że szefem stowarzyszenia jest Niemiec, to sądzę, że działa z premedytacją na szkodę polskich rolników. Jako przewodniczący Komisji wystąpię o rozwiązanie tego stowarzyszenia. Proszę pana ministra Stanisława Kowalczyka o udzielenie odpowiedzi na zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#StanisławKowalczyk">Poseł Alfred Budner zarzucił mi, że przekazuję niewiarygodne informacje, jeśli chodzi o ceny paliwa. Mówiliśmy o dwóch różnych rzeczach. Ja mówiłem o tym, że ceny oleju napędowego spadają od 14 maja 2004 r., a pan poseł mówił o cenach z początku roku. Rzeczywiście ceny paliwa od początku roku rosną. Poseł Stanisław Kalemba pytał o parytet dochodów. Jeśli się porówna dochody pracowników z działów pozarolniczych oraz dochody rolników, to dzisiaj ten stosunek wynosi 40 do 100. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę dochód rozporządzalny, a więc wszystkie dochody, jakimi dysponuje przeciętna osoba w gospodarstwie domowym rolnika i przeciętna osoba w gospodarstwie pracownika, to dysparytet wynosi 75 do 100. Oznacza to, że rodziny rolnicze mają znaczące dochody z działalności pozarolniczej. W ten sposób dysparytet jest minimalizowany. Poseł Stanisław Kalemba pytał także o wskaźnik PSE. Nie znamy jeszcze danych za 2003 r. W 2002 r. w Polsce wskaźnik wynosił 14%, w Stanach Zjednoczonych to było 30%, a w Unii Europejskiej 35%. W Norwegii było to aż 70%. Jak tylko uzyskamy dane z OECD za 2003 r. przekażemy je Komisji. W dyskusji wiele osób mówiło o paliwie rolniczym. Polska zgłosiła Komisji Europejskiej chęć zastosowania takiej formy wsparcia i chcemy ją stosować. Możemy to jednak uczynić dopiero w 2005 r., ponieważ w budżecie na 2004 r. nie przeznaczono na ten cel żadnych środków. W tej chwili możemy tylko przygotować odpowiednią regulację prawną. Jeśli chodzi o ceny zbóż po żniwach, to jeśli będzie czas, na to pytanie odpowie pan prezes Stanisław Stańko. Prognozujemy, że we wrześniu tona pszenicy będzie kosztowała 470–500 zł, pszenicy konsumpcyjnej 500–530 zł, a żyta 380–410 zł. W wielu przypadkach ceny są wyższe niż przewidywane ceny na rynkach europejskich. Pytano tutaj o stanowisko ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie ustawy dotyczącej biopaliw. Chciałbym powiedzieć, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawsze popierało ustawę uchwaloną przez Sejm. Staraliśmy się bronić tej ustawy w Trybunale Konstytucyjnym. Stanowisko resortu w tej sprawie nie uległo zmianie. Musiałbym mieć dużo więcej czasu, aby omówić założenia drugiego etapu reformy rolniczych ubezpieczeń społecznych. Uważamy, że ta reforma jest potrzebna, ale nie może w istotny sposób dotknąć rolników posiadających najmniejsze gospodarstwa. Z dostępnych analiz wynika, że nie istnieje możliwość zwiększenia składek ubezpieczeniowych w gospodarstwach o powierzchni do 10 ha, bez znacznego uszczerbku na ich dochodach. Możliwe jest niewielkie podniesienie składek w gospodarstwach o powierzchni od 10 do 15 ha. W gospodarstwach powyżej 15 ha można wprowadzić wyższe składki. Jeśli chodzi o podatek dochodowy w rolnictwie, to dzisiaj dysponujemy tylko bardzo ogólnymi założeniami. Uzgodniliśmy z Ministerstwem Finansów, że przy wprowadzaniu nowego podatku muszą być zachowane dwie podstawowe zasady. Po pierwsze podatek będzie wprowadzany stopniowo i tylko dla tych rolników, którzy będą chcieli zastosować taką formę rozliczania. Po drugie, rozwiązania podatkowe muszą być neutralne w stosunku do obecnych obciążeń podatkowych w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#StanisławKowalczyk">Poseł Wojciech Zarzycki mówił o tym, że przygotowana przez nas analiza uwzględnia tylko wzrost cen paliw, a trzeba jeszcze pamiętać o innych kosztach, takich jak kredyty. Zgadzam się z opinią, że te kwestie mają znaczący wpływ na sytuację ekonomiczną rolników, ale Komisja prosiła o przedstawienie sytuacji w kontekście rosnących cen paliwa i środków produkcji rolnej. W związku z tym przygotowaliśmy taki, a nie inny materiał. Niemniej jednak, jeśli chcemy szacować, na ile zmienia się opłacalność poszczególnych gałęzi przemysłu rolnego, należy wziąć pod uwagę wszelkie obciążenia, które są związane z funkcjonowaniem gospodarstwa rolnego. Wydaje się, że jest jeszcze za wcześnie, aby przedstawiać bilans zysków i strat polskiego rolnictwa po przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej. Taki materiał istnieje. Został przygotowany przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, ale zawiera głównie prognozy. Myślę, że po roku członkostwa będzie można przygotować pełniejszą analizę. W tym kontekście chciałbym powiedzieć, że zgadzam się z opinią wygłoszoną przez posła Stanisława Steca, który stwierdził, że powinniśmy zrobić wszystko, aby jak najwięcej rolników wystąpiło z wnioskami o przyznanie płatności obszarowych oraz wykorzystało środki z programów strukturalnych. Wtedy ten bilans na pewno będzie dodatni. Pan poseł Wojciech Zarzycki pytał, jakie kroki podjął minister rolnictwa i rozwoju wsi, aby skrócić czas dochodzenia do pełnych dopłat bezpośrednich. Jeśli chcielibyśmy skrócić czas dochodzenia do pełnych dopłat, to należałoby wprowadzić zmiany do Traktatu Akcesyjnego. Tam jest zapisany sposób dochodzenia do pełnych dopłat. Nie ma innej możliwości skrócenia tego okresu. Pan poseł pytał również o to, jaką część kosztów stanowi zakup paliwa. Jak już mówiłem na początku, wszystko zależy od tego, jaki to jest rodzaj produkcji. W przypadku produkcji roślinnej koszt paliwa jest dużo większy. Sytuacja jest też zróżnicowana, jeśli chodzi o poszczególne gałęzie produkcji roślinnej. Niemniej jednak w całej produkcji roślinnej koszt paliwa stanowi 12–13% wszystkich wydatków, natomiast przy produkcji zwierzęcej to jest zaledwie kilka procent. W całym rolnictwie ten wskaźnik wynosi 7%. Poseł Szczepan Skomra poruszył problem wykupu mleka na polskim rynku przez przedsiębiorstwa zagraniczne. To jest bardzo trudny problem, albowiem jesteśmy w Unii Europejskiej, gdzie obowiązują pewne jednolite zasady. Tak jak nasze firmy mogą zaopatrywać się w surowce w Niemczech, Czechach, na Słowacji oraz w innych krajach Unii Europejskiej, tak samo firmy z innych krajów mogą kupować w Polsce. Poseł Stanisław Stec pytał o termin uruchomienia sektorowego Programu Operacyjnego oraz Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ostatnia wersja SPO została uzgodniona z Komisją Europejską. Oficjalne zatwierdzenie programu nastąpi prawdopodobnie w pierwszych dniach czerwca. PROW także został uzgodniony z Komisją Europejską także w zakresie dopłat LFA. Udało nam się przekonać Komisję Europejską do naszego stanowiska, w związku z tym około 50% obszarów użytków rolnych zostanie objętych dopłatami z tytułu niekorzystnych warunków gospodarowania. Pozostał jeszcze do uzgodnienia jeszcze jeden instrument, który dotyczy standardów unijnych, ale w tej chwili sama Komisja Europejska nie wie, jak ten instrument ma funkcjonować. Do końca maja mamy przesłać do Brukseli ostateczną wersję PROW. Przypuszczam, że od 1 sierpnia 2004 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmowała wnioski związane z poszczególnymi instrumentami dostępnymi w ramach PROW.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#StanisławKowalczyk">Potwierdzam, że w ostatnich dniach znacznie drożeje wołowina. Wzrost cen obejmuje nie tylko młode mięso wołowe, ale także mięso krów mlecznych. W związku z tym wcześniejsze twierdzenia, że to mięso nie jest smaczne i nie nadaje się do przerobu, nie były zgodne z prawdą. Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowuje kolejną analizę za następny okres. Gdy ten materiał będzie gotowy, postaramy się to państwu dostarczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego punktu porządku obrad - informacja o konsekwencjach stosowania zmodyfikowanej soi, kukurydzy itp. do pasz - dla eksportu wieprzowiny do krajów Unii Europejskiej. Rolnicy niepokoją się, że stosowanie w żywieniu zwierząt zmodyfikowanej soi i kukurydzy może mieć wpływ na sprzedaż polskiego mięsa na Wspólnym Rynku. Chciałbym, aby minister rolnictwa i rozwoju wsi wyjaśnił kwestię importu soi w świetle zakwalifikowania tego surowca do grupy odpadów. Przez tę błędną decyzję jednego z urzędników zablokowano kiedyś import śruty sojowej, co miało bezpośredni wpływ na wzrost kosztów produkcji zwierzęcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyPlewa">Jeśli chodzi o stosowanie zmodyfikowanej soi i kukurydzy w żywieniu zwierząt, to w Polsce obowiązują takie same zasady, jak na terenie całej Unii Europejskiej. W przypadku innych zbóż, na przykład pszenicy, nie dopuszczono do stosowania odmian genetycznie modyfikowanych. A zatem istnieje możliwość importu modyfikowanej genetycznie soi i kukurydzy. Z danych uzyskanych od Inspekcji Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wynika, że ponad 99% sprowadzanej do Polski soi, to surowiec modyfikowany genetycznie. Przed chwilą była mowa o wzroście cen wołowiny, co ma związek z coraz większą sprzedażą polskiego mięsa na Wspólnym Rynku. Chociażby ten przykład wskazuje na to, że nie ma zagrożeń dla naszych producentów, bowiem w tym zakresie na terenie Unii Europejskiej nie wprowadzono zakazów. W innych państwach Unii Europejskiej do produkcji zwierzęcej, tak jak w Polsce, stosuje się pasze z dodatkiem soi lub kukurydzy modyfikowanych genetycznie. Są firmy, które podpisują umowy na dostawę mięsa wieprzowego lub drobiowego, jeśli było wyprodukowane na bazie pasz bez dodatku soi i kukurydzy genetycznie modyfikowanych. Takie możliwości są też w Polsce. Jest jedna sieć handlowa, która postawiła takie wymagania swoim dostawcom. Te kontrakty można zawierać na zasadzie dobrowolności. Jest to jeden ze sposobów zagospodarowania tego segmentu rynku. Istnieje możliwość sprowadzania soi niemodyfikowanej, ale taki surowiec jest droższy, bowiem tradycyjne uprawy są mniej wydajne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy pan minister mógłby się wypowiedzieć w kwestii podatku VAT na soję i śrutę sojową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyPlewa">O ile wiem, ta sprawa została już wyjaśniona. Ministrowie środowiska oraz rolnictwa i rozwoju wsi porozumieli się w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WojciechMojzesowicz">Poseł Wojciech Zarzycki prosił o rozszerzenie porządku dziennego o punkt poświęcony sprawom różnym. Prosimy o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WojciechZarzycki">Proszę o przeniesienie tego punktu na piątkowe posiedzenie Komisji. W tej chwili na sali pozostała zbyt mała liczba posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>