text_structure.xml
44.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń przystępujemy zatem do jego realizacji. Mieliśmy rozpocząć od rozpatrzenia sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale na sali nie ma przedstawicieli tej jednostki. W związku z tym musimy przełożyć ten punkt porządku obrad na następne posiedzenie. Nie wiem, dlaczego na posiedzenie Komisji nie przybył pan prezes Aleksander Bentkowski. To jest bardzo niepokojące. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu planu pracy Komisji na drugie półrocze 2002 r. Przedstawiliście państwo swoje propozycje. Prezydium Komisji starało się je uwzględnić. Oczywiście w zależności od potrzeb, możemy modyfikować ten plan na bieżąco, ale procedury sejmowe sprawiają, że Komisja powinna przyjąć przynajmniej ogólne zarysy planu pracy. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego projektu planu pracy Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanAntochowski">Proponuje, aby wrześniowe posiedzenie Komisji poświęcone analizie działalności agencji rolnych, aktywizacji obszarów wiejskich i sytuacji społeczno-ekonomicznej byłych pracowników PGR odbyć w województwie warmińsko-mazurskim. Zobowiązuję się do zadbania o stronę organizacyjną tego wyjazdu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście w województwie warmińsko-mazurskim jest najwięcej terenów po PGR. Powstaje tylko pytanie, czy marszałek Sejmu wyrazi zgodę na to posiedzenie. Jeśli pan marszałek wyrazi zgodę, a członkowie Komisji nie zgłoszą żadnych uwag, weźmiemy pod uwagę wniosek pana posła Jana Antochowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderGrad">Mam uwagę odnośnie rozpatrywania ustawy o organizacji rynków ekopaliw ciekłych oraz eko-komponentów do ich produkcji. W projekcie planu pracy umieszczono ten punkt dopiero w jednym z październikowych posiedzeń Komisji. Uważam, że powinniśmy się tym zająć na początku lipca. Jeśli rząd nie przedstawi projektu ustawy, to wtedy nie będzie to wina Komisja. W tej chwili sugerujemy, że Komisja chce się tym zajmować dopiero w październiku, a to nie jest prawda. Uważam, że powinniśmy rozpatrzyć ten projekt w lipcu. W związku z tym proponuję przeniesienie tego tematu na jedno z lipcowych posiedzeń Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że to jest zasadny wniosek. Popieram tę propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarianCuryło">Chciałbym, aby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowywało na każde posiedzenie Komisji informację o tym, które firmy importują zboże do Polski i jakie ilości tego zboża wprowadziły na nasz rynek. Działalność tego typu przedsiębiorstw wpływa destrukcyjnie na całą polską gospodarkę rolną. Podobne informacje powinniśmy otrzymywać, jeśli chodzi o kształtowanie się cen. Byłoby dobrze, gdyby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało taką analizę porównawczą cen płodów rolnych z tego i ubiegłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że możemy otrzymać taką analizę na najbliższym posiedzeniu Komisji. Prosimy o informację, w jaki sposób kształtowały się ceny w analogicznym okresie 2001 r. Chodzi oczywiście o ceny podstawowych płodów rolnych to znaczy: trzoda chlewna, żywiec wołowy, mleko, zboże, drób itd. Prosimy także o porównanie cen nośników energii - oleju napędowego i prądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechZarzycki">Proponuję, aby informacja przygotowywania przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie dotyczyła tylko importu zboża. Rynek zbóż jest deregulowany także przez import mąki. Podobnie jest, jeśli chodzi o mleko i przetwory mleczne - myślę tutaj o imporcie śmietany i masła. Przypominam, że w pierwszym półroczu ubiegłego roku sprowadzono do Polski ponad 5 tys. ton śmietany. Jeśli chcemy otrzymywać pełniejszą analizę, to ona powinna zawierać wszystkie elementy związane z produkcją rolną. Czy zauważacie państwo, że polski rynek rolny jest deregulowany także na skutek importu tego rodzaju produktów, jak na przykład mydła i szampony. One są przecież wytwarzane na bazie składników produkowanych w rolnictwie. My tego nie zauważamy, ale jesteśmy ograniczeni w możliwościach produkcyjnych również z tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzPlocke">W punkcie nr 9 projektu planu pracy zapisany jest następujący temat: „Funkcjonowanie izb rolniczych, w tym kompetencje i środki na realizację zadań”. Proponuję, aby dołączyć tutaj analizę funkcjonowania ośrodków doradztwa rolniczego. Oczekiwałbym także pewnych propozycji systemowych, ponieważ niektóre izby rolnicze zgłaszają wnioski, aby określić kompetencje ośrodków doradztwa rolniczego i przyporządkować je izbom rolniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BenedyktSuchecki">Popieram wniosek pana posła Kazimierza Plocke.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderGrad">To, o czym powiem, tylko pośrednio dotyczy planu pracy Komisji. Przypominam, że kiedy toczyła się dyskusja na temat kontraktu z firmą Hewlett-Packard w zakresie realizacji systemu IACS, wtedy uzgodniliśmy z prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, że Komisja będzie co miesiąc otrzymywać raport o stanie zaawansowania prac nad wdrożeniem systemu IACS. Myślę, że warto ponowić nasz apel w tej sprawie. Wydaje się, że dysponując takimi miesięcznymi raportami, będziemy w stanie reagować na pewne opóźnienia. Ponadto w ten sposób być może uda się wcześniej niż we wrześniu zwołać posiedzenie Komisji, na którym omówimy sposób realizacji systemu IACS i programu SAPARD. W związku z tym proponuję, aby Komisja wyegzekwowała od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa takie comiesięczne raporty.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi do projektu planu pracy? Nie widzę zgłoszeń. Jak już mówiłem, ten dokument tylko w zarysie pokazuje tematy, którymi Komisja będzie się zajmować do końca tego roku. Będziemy musieli reagować na bieżące wydarzenia i na przykład rozpatrywać kierowane przez rząd do Komisji projekty ustaw. Trudno przewidzieć, kiedy otrzymamy projekt ustawy dotyczący biopaliw, czy kiedy rząd skieruje do Komisji projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzPlocke">Istnieje poselski projekt ustawy dotyczący szkół rolniczych. Chciałbym, aby ten temat także został uwzględniony w planie pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że Komisja powinna się tym zająć jeszcze w lipcu. Nie sądzę, aby udało nam się zwołać posiedzenia Komisji w sierpniu. Chyba, że byłaby sytuacja nadzwyczajna - na przykład załamanie skupu zboża. Wtedy być może konieczne będzie zwołanie posiedzenia Komisji. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem planu pracy, wraz z zaproponowanymi zmianami? Stwierdzam, że Komisja przyjęła plan pracy jednomyślnie z zastrzeżeniem, że będziemy wprowadzali zmiany w zależności od potrzeb. Przystępujemy do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku obrad. Otrzymaliśmy odpowiedzi na dezyderaty nr 6 i 7. Zaczniemy od rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 7 Komisji w sprawie niezwykle trudnej sytuacji na rynkach rolnych. Bardzo proszę przedstawicielkę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przedstawienie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogumiłaKasperowicz">Odpowiedź na dezyderat została wysłana 7 czerwca 2002 r. Po tym dniu nastąpiły istotne zmiany na rynkach rolnych. Niemniej jednak na poprzednim posiedzeniu Komisji, które odbywało się w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, otrzymaliście państwo pisemną informację o działaniach rządu związanych z interwencjami na rynkach rolnych. Informowaliśmy państwa również o zmianach w programie interwencyjnym Agencji Rynku Rolnego. Chciałabym dodać, że powstały dwa następne projekty ustaw związane z pomocą społeczną i gwarancjami, które umożliwią zaciągnięcie kredytów na skup interwencyjny w tym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechMojzesowicz">Za miesiąc rozpoczną się żniwa. Byłoby dobrze, gdybyśmy poznali aktualny stan rzeczy, jeśli chodzi o przygotowania do skupu interwencyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogumiłaKasperowicz">Agencja Rynku Rolnego prowadzi obecnie sprzedaż zbóż z zapasów operacyjnych po cenach wywoławczych netto: 550 zł za tonę pszenicy i 410 zł za tonę żyta. Według danych z 19 czerwca 2002 r. Agencja sprzedała 4 tys. ton pszenicy i 10.398 ton żyta. Teraz przedstawię dane dotyczące sprzedaży zbóż z zapasów operacyjnych z przeznaczeniem na eksport poza kraje Unii Europejskiej. Agencja w wyniku przeprowadzonych przetargów przeznaczyła do sprzedaży na eksport 240 tys. ton pszenicy: z województwa warmińsko-mazurskiego 150 tys. ton i z województwa zachodniopomorskiego 90 tys. ton. Po pierwszym przetargu przyjęto oferty trzech przedsiębiorców. Umowę podpisano z jednym podmiotem, który wyeksportuje 25 tys. ton. W drugim przetargu przyjęto oferty pięciu przedsiębiorców. Umowy podpisało czterech z nich. Wyeksportują oni 110 tys. ton pszenicy. Średnia cena pszenicy w tych kontraktach wynosi około 280 zł za tonę. Chciałabym również poinformować państwa o działaniach Agencji Rynku Rolnego w kierunku zawarcia umów związanych z realizacją skupu w systemie z dopłatami do cen skupu. Oddziały terenowe Agencji Rynku Rolnego ponownie ogłosiły w dniach 17–18 czerwca 2002 r. przetargi na wybór przedsiębiorców, którzy będą dokonywali skupu pszenicy i żyta z dopłatą. Do 28 czerwca 2002 r. oddziały terenowe prześlą do centrali Agencji wykazy przedsiębiorców, którzy złożyli ważne oferty z wyszczególnieniem oferowanych wielkości skupu zbóż. Do 10 lipca 2002 r. zostaną zawarte umowy, a do 12 lipca do centrali wpłyną wykazy zawartych umów. Jeśli chodzi o rynek mleka i przetworów mlecznych, to zgodnie z uchwałą Rady Ministrów ogłoszono przetarg na eksport odtłuszczonego mleka w proszku z dopłatami. Termin składania ofert upłynął 21 czerwca 2002 r. Posiedzenie komisji przetargowej odbyło się wczoraj. Z moich informacji wynika, że złożono dużo ofert i na wczorajszym spotkaniu skupiono się na otwarciu kopert i sprawdzeniu ofert pod względem formalnym. Jutro komisja zacznie rozpatrywać poszczególne oferty. Proponowana wysokość dopłat mieści się w przedziale od 93 gr do 1,63 zł. Zakończono także realizację uchwały Rady Ministrów z 19 marca 2002 r. w sprawie dopłat do odtłuszczonego mleka w proszku. W ramach tego programu podpisano sześć umów na eksport 3.314 ton. Zrealizowano 3.250 ton, co stanowi 98% wielkości kontraktów. Kolejna uchwała Rady Ministrów z 14 maja 2002 r. dotyczyła przechowywania przetworów mlecznych z dopłatą Agencji Rynku Rolnego. Ogłoszono przetarg na przechowywanie masła z dopłatą Agencji Rynku Rolnego. Termin składania ofert upłynął 21 czerwca 2002 r. Posiedzenie komisji przetargowej odbyło się 24 czerwca 2002 r. Ogłoszono także przetargi na przechowywanie z dopłatą Agencji odtłuszczonego mleka w proszku i serów. Prowadzony będzie także interwencyjny skup odtłuszczonego mleka w proszku, masła i miodu. W ramach „Rocznego programu działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego na 2002 r.” od 22 kwietnia do 6 czerwca zakupiono 19.981 ton półtusz wieprzowych. W ramach uchwały Rady Ministrów z 28 maja 2002 r. zakupiono w tym samym okresie 4.727 ton półtusz wieprzowych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BogumiłaKasperowicz">W dniach 19–20 czerwca oddziały terenowe Agencji Rynku Rolnego ogłosiły przetargi na wybór ubojni, które będą realizować zakup 55 tys. ton półtusz wieprzowych. Od 8 maja 2002 r. prowadzona jest sprzedaż na eksport półtusz wieprzowych z zapasów interwencyjnych pochodzących z tegorocznych zakupów. Cena wywoławcza półtusz klas „E”, „U” i „R” została ustalona na poziomie 4 zł za kg bez VAT. Do 18 czerwca 2002 r. sprzedano 185 ton półtusz. Jeśli chodzi o rynek tytoniu, to Agencja Rynku Rolnego podpisała umowę z siedmioma przedsiębiorcami wyłonionymi w drodze przetargu, którzy zakontraktowali 26 tys. ton liści tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma pytania do pani dyrektor Bogumiły Kasperczak?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WojciechZarzycki">Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych w rozmowach z rządem proponował inne rozwiązania, jeśli chodzi o ilość zboża skupowanego w ramach interwencji oraz jego cenę. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajęło stanowisko w tej sprawie? Jak wiadomo, niewiele podmiotów jest zainteresowanych uczestniczeniem w interwencyjnym skupie zboża. Na przykład w województwie łódzkim sytuacja jest gorzej niż zła. Podmioty, które uczestniczyły w skupie w ubiegłym roku z różnych powodów nie będą prowadzić tej działalności w tym roku. Czy jest szansa, aby zwiększyć ilość podmiotów uczestniczących w skupie interwencyjnym? W zeszłym roku w województwie łódzkim było takich podmiotów dziewięć i były bardzo duże problemy, aby dotrzeć do punktów skupu. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje wprowadzenie takich rozwiązań, które zwiększą ilość punktów skupu?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderGrad">Komisja w dezyderacie dotyczącym BSE zwróciła się do rządu o interwencję na rynku mięsa wołowego. Wiemy, że rząd podjął decyzję o dopłatach do eksportu mięsa bez kości. Kiedy te dopłaty zostaną uruchomione?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKrutul">Najważniejszym elementem dezyderatu nr 7 w sprawie niezwykle trudnej sytuacji na rynkach rolnych był apel o zapewnienie Agencji Rynku Rolnego środków finansowych niezbędnych do zrealizowania podstawowych zadań, wynikających z ustawy o Agencji Rynku Rolnego, dotyczących interwencji na rynku rolnym i ochrony dochodów rolników. W odpowiedzi na stronie nr 3 czytamy między innymi: „Z powodu braku środków budżetowych działalność Agencji finansowana jest środkami pochodzącymi z kredytów bankowych. Jednak również w odniesieniu do tego źródła środków pojawia się bariera ze strony banków spowodowana wysokością zadłużenia Agencji przewyższającego poziom jej kapitałów własnych. W tej sytuacji, dostępne w ramach obowiązującego prawa, możliwości działań rządu już się wyczerpują i konieczne może się okazać w tym zakresie zaangażowanie Sejmu”. To jest zrzucenie problemu na Sejm. W jaki sposób rząd zrealizuje postulaty zawarte w dezyderacie Komisji? Odpowiedź, którą otrzymaliśmy, moim zdaniem nie jest wystarczająca. Zgłaszam wniosek o nie przyjęcie tej odpowiedzi. Nie ma w tym dokumencie żadnych propozycji uregulowania spraw związanych z rynkami rolnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarianCuryło">Na posiedzeniu Komisji w dniu 18 stycznia 2002 r. apelowałem do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o powstrzymanie importu zbóż. Mam pytanie do pana ministra Józefa Pilarczyka. Czy nie należałoby rozpisać pożyczki zbożowej? Wtedy udałoby się opróżnić część elewatorów, a podmioty gospodarcze, takie jak młyny zbożowe, mieszalnie pasz i duże gospodarstwa drobiarskie mogłyby korzystać z tych zapasów. Wtedy importowane zboże nie byłoby tak atrakcyjne. Wiadomo, że będzie spadało spożycie mięsa wołowego. Należy się zatem liczyć ze wzrostem spożycia drobiu. Na rynku drobiowym należy interweniować, ponieważ cena żywca znowu spada. Nie została także uregulowana sprawa importu piskląt. Nikt się nie chce tym zająć. Wiem, że pan minister poczynił już pewne kroki, aby rozwiązać ten problem, ale wiele jeszcze zostało do zrobienia. Należy ograniczyć import piskląt z Czech.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie rozumiem, jak to możliwe, że w polskich magazynach zalega zboże i w tym samym czasie sprowadza się ten surowiec z zagranicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefPilarczyk">Rada Ministrów podjęła dzisiaj decyzję o zawieszeniu terminu wprowadzenia kontyngentu bezcłowego importu zboża. Dzięki mediacjom, jakie rząd prowadził z przedstawicielami Unii Europejskiej, Unia Europejska nie będzie w związku z tym wprowadzać restrykcji. Sytuacja na rynku zbóż będzie nadal analizowana i kolejne decyzje będą podjęte po trzech miesiącach. Mam nadzieję, że w tym czasie sytuacja na rynku zbóż będzie już stabilna. Jeśli chodzi o rynek mięsa wołowego, to przewidziano dopłaty do eksportu 15 tys. ton mięsa bez kości. W najbliższym czasie zostanie rozstrzygnięty przetarg i dopłaty będą realizowane. Prowadzone są również rozmowy mające na celu ożywienie handlu z Rosją. Rosjanie kupują od nas przede wszystkim mięso wołowe bez kości. Staramy się o to, aby można było sprzedawać również wołowinę z kością. Wydaje mi się, że dopłaty do eksportu powinny w dużej mierze złagodzić skutki kryzysu wywołanego wykryciem BSE i nadprodukcją wołowiny. Rozważaliśmy możliwość udzielania pożyczek zbożowych podmiotom, które wykorzystywałyby zboże zalegające w magazynach Agencji Rynku Rolnego. Agencja Rynku Rolnego nie wdrożyła tego rozwiązania. Finalizowane są wreszcie decyzje dotyczące ograniczenia importu z Czech. Muszę powiedzieć, że w Ministerstwie Gospodarki ścierają się różne grupy interesów. Przeciwnicy ograniczania importu przedstawiają Ministerstwu Gospodarki analizy, z których wynika, że import piskląt nie jest groźny. Ostatecznie minister gospodarki uznał, że argumenty przedstawiane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz przedstawicieli organizacji drobiarskich są bardziej wiarygodne. W związku z tym w najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja dotycząca preferencji w imporcie piskląt z Czech.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechZarzycki">Media informują, że w magazynach znajdują się 4 mln ton zboża. Chciałbym, aby pan minister Józef Pilarczyk powiedział, czy te zapasy są rzeczywiście tak duże oraz ile zboża znajduje się w dyspozycji Agencji Rynku Rolnego. Jak rząd chce rozwiązać problem tak olbrzymiej nadwyżki na rynku zbóż? Dobrze, że zawieszono kontyngent bezcłowego importu zboża, ale jeśli obecna sytuacja się utrzyma, trzeba będzie w ogóle zapobiec sprowadzeniu tego zboża do Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RomualdAjchler">Bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby przekazali na adres mojego biura poselskiego informacje dotyczące aktualnej interwencji i cen, jakie będą stosowane. Mam tutaj na myśli także skup wieprzowiny i wołowiny.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy w tym roku Agencja Rynku Rolnego będzie interweniowała na rynku rzepaku? Chodzi oczywiście o eksport z dopłatami. Druga kwestia dotyczy sposobu rozliczeń należności związanych z interwencyjnym skupem zbóż. Czy nie można by prowadzić tych rozliczeń przy pomocy cesji? Rząd obawia się, że podmioty gospodarcze nie będą chciały uczestniczyć w interwencyjnym skupie zboża. Tego typu rozwiązanie może wpłynąć na znacznie większe zainteresowanie tych podmiotów skupem interwencyjnym. Kiedy poznamy opinie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Nie widzę zgłoszeń. Przypominam, że Komisja oczekuje od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi informacji dotyczących firm importujących zboże i inne produkty rolne. To nie może być tajemnica, tymczasem zdarza się, że podczas spotkań rolnicy wiedzą więcej niż posłowie w tej kwestii. Wprawdzie odpowiedź na dezyderat otrzymaliśmy, ale sytuacja na rynkach rolnych jest nadal bardzo trudna. Dopiero za miesiąc okaże się, czy udało nam się rozwiązać chociaż część problemów, ponieważ wtedy rozpocznie się skup zboża. Prosimy o dostarczanie Komisji bieżących informacji dotyczących interwencyjnego skupu zboża. Będziemy o tym mówili na lipcowych posiedzeniach Komisji. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem odpowiedzi na dezyderat Komisji? Stwierdzam, że przy 12 głosach za, 4 przeciw i jednym wstrzymującym się, Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 7. Witam na posiedzeniu Komisji prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Aleksandra Bentkowskiego. Chciałbym pana poinformować, że ponieważ nie był pan obecny na początku dzisiejszego spotkania, Komisja zdecydowała o przeniesieniu rozpatrywania sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2001 r. na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderBentkowski">Chciałbym zauważyć, że na zawiadomieniu nie podano godziny rozpoczęcia posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sądziłem, że zostanę poinformowany telefonicznie. Natychmiast po otrzymaniu sygnału, że posiedzenie już trwa, przyjechałem. Wcześniej nie mogłem. Zawsze, gdy na zaproszeniu będzie określona godzina rozpoczęcia obrad, na pewno będę na czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMojzesowicz">Dziękuję za te wyjaśnienia. Niemniej jednak Komisja zdecydowała już o przeniesieniu tego punktu porządku obrad na następne posiedzenie. Przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 6 w sprawie negocjacji z Unią Europejską w obszarze „Rybołówstwo” uchwalony w dniu 7 maja 2002 r. Bardzo proszę pana ministra Józefa Pilarczyka o przedstawienie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefPilarczyk">Przesłaliśmy na państwa ręce dosyć obszerny materiał, w którym znajdują się odpowiedzi na wszystkie poruszone w dezyderacie kwestie. Chciałbym państwa poinformować, że dosyć szeroko uzasadniliśmy tam decyzję o odstąpieniu od ograniczenia dostępu do polskiej strefy ekonomicznej kutrów rybackich o długości całkowitej powyżej 30 m i mocy silnika 611 KW. Jak już wielokrotnie mówiłem, istotą Wspólnej Polityki Rybackiej w Unii Europejskiej jest wzajemny dostęp do łowisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przepraszam, że przerywam, ale o tym możemy przeczytać w odpowiedzi na dezyderat. Czy pan minister chciałby coś do tego dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefPilarczyk">Starałem się zawrzeć wszystkie najistotniejsze informacje w materiale, który państwo otrzymali. W tej chwili nie mam nic do dodania. Może powiem tylko, że Unia Europejska przygotowuje się do zmiany Wspólnej Polityki Rybackiej. W tym zakresie odbywają się konsultacje. Otrzymaliśmy zaproszenia na spotkania robocze. Poza postanowieniami ustalonymi w polskim stanowisku negocjacyjnym, rząd nie zamierza podejmować żadnych zobowiązań, zwłaszcza tych, które pogorszyłyby sytuację polskich rybaków.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechMojzesowicz">Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzPlocke">Chciałbym się odnieść do odpowiedzi na ten dezyderat. W dezyderacie nr 6 Komisja zwracała się do rządu o „Niedopuszczenie do polskiej strefy ekonomicznej kutrów rybackich o długości powyżej 30 m i mocy silnika 611 KW”. Przesłane Komisji stanowisko w tej sprawie, jest kopią pisma z dnia 16 kwietnia 2002 r. wystosowanego przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pana Jana Truszczyńskiego, skierowanego do pana Andrzeja Aumillera, zastępcy przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nie jest to zatem, żadne nowe stanowisko, ponieważ Komisja przyjmowała dezyderat po otrzymaniu tego pisma. Użycie tego samego tekstu, już raz przesłanego przedstawicielowi Komisji świadczy wyraźnie o tym, że rząd nie dysponuje żadnymi nowymi argumentami, które mogłyby przekonać członków Komisji. W tym tekście znajdują się stwierdzenia, które wymagają komentarza. Wzajemny, swobodny dostęp do łowisk nie jest zasadą stosowaną powszechnie w Unii Europejskiej. Na przykład Hiszpania i Portugalia podczas własnych negocjacji członkowskich zgodziły się na zamknięcie dla swoich flot rybackich niektórych akwenów należących do Unii Europejskiej. Co prawda wniosek o wyłączenie tych terenów stawiała Unia Europejska, ale zasada równości obowiązuje obydwie strony negocjacji. Można zatem wysnuć wniosek, że w Unii Europejskiej są równi i równiejsi. Ponadto Unia Europejska zgodziła się na objęcie interwencjonizmem rynkowym tylko szprota bałtyckiego, gdyż śledź wymieniany jako drugi już dawno objęty był interwencją. W drugim punkcie dezyderatu Komisja zwracała się o „Zapewnienie wzorem krajów Unii Europejskiej rekompensaty dla rybaków i armatorów kutrów rybackich z tytułu wydłużonego okresu ochronnego dorsza i wprowadzenia nowego sprzętu połowowego przez Międzynarodową Komisję Rybołówstwa Morza Bałtyckiego”. Art. 16 rozporządzenia Rady Unii Europejskiej nr 2792/1999 stanowi, że: „1. Kraje członkowskie mogą przyznać rekompensatę dla rybaków oraz dla właścicieli jednostek pływających za tymczasowe zaprzestanie działalności w następujących przypadkach: a) w przypadku zaistnienia nieprzewidzianych okoliczności, w szczególności spowodowanych czynnikami biologicznymi; rekompensata może być przyznana na czas nie dłuższy niż dwa miesiące w ciągu roku bądź na sześć miesięcy od 2000 do 2006 roku. Organ zarządzający przekaże wcześniej do komisji odpowiedni dowód potwierdzający”; „b) w przypadku, gdy na mocy decyzji komisji bądź przez jeden lub kilka krajów członkowskich wprowadzany jest plan odbudowy zasobów zagrożonych wyczerpaniem; rekompensata może zostać przyznana na czas nie dłuższy niż dwa lata i czas ten może zostać przedłużony o następny rok. Rekompensata może również zostać przyznana, z zastrzeżeniem tych samych okresów trwania, dla przemysłu przetwórczego, jeżeli jest on uzależniony od dostaw z tych zasobów, które objęte są planem odbudowy oraz jeżeli import nie może zrekompensować takich zmniejszonych dostaw. Przed wprowadzeniem w życie planu odbudowy, organ zarządzający przekaże komisji odpowiednie uzasadnienie naukowe oraz gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KazimierzPlocke">2. Kraje członkowskie mogą przyznać rekompensatę finansową rybakom oraz właścicielom jednostek pływających w przypadku, gdy na mocy decyzji Rady nałożone zostanie ograniczenie techniczne dotyczące używania sprzętu rybackiego bądź stosowania konkretnych metod połowów. Taką pomocą finansową objęte są wyłącznie sytuacje, w których ma miejsce wprowadzenie dostosowań technicznych i nie może być ona wypłacana dłużej niż przez sześć miesięcy. 3. Udział finansowy FIFG w środkach działania, o których mowa w ust. 1 i 2 na jeden kraj członkowski w ciągu całego okresu od roku 2000 do roku 2002 nie może przekroczyć wyższego z dwóch następujących progów: 1 milion euro lub 4% finansowej pomocy Wspólnoty, przydzielonej dla omawianego sektora w danym kraju członkowskim. Organ zarządzający określi kwotę rekompensaty zgodnie wytycznymi przyjętymi w ust. 1 i 2. Rekompensata zostanie wypłacona w indywidualnych przypadkach. Przy wypłacie będą brane pod uwagę takie elementy jak poniesione straty, skala prac w zakresie przekształceń, plan odbudowy bądź prace w zakresie dostosowania technicznego. 4. Środki podjęte zgodnie z postanowieniami niniejszego artykułu nie mogą w żadnym przypadku być określane jako przyczyniające się do osiągnięcia celów wieloletniego programu kierunkowego, o którym mowa w art. 5, a ich wprowadzenie nie może być uzasadnione powtarzającym się, sezonowym zawieszaniem działalności, stanowiącym część zarządzania rybołówstwem”. Nigdzie w tym dokumencie nie ma mowy o rozlewach ropy, chorobach ryb itp. Wspomina się tu natomiast o „planach odbudowy zasobów zagrożonych”. Taka sytuacja ma właśnie miejsce w przypadku dorsza bałtyckiego. Międzynarodowa Komisja Rybołówstwa Morza Bałtyckiego na ostatniej sesji we wrześniu 2001 r. przyjęła „Plan odbudowy dorszy bałtyckich”. Istnieje zatem podstawa do uruchomienia art. 16 rozporządzenia nr 2792/1999. Skorzystać można również z art. 12 ust. 6 tego rozporządzenia: „6. Kraje członkowskie mogą wprowadzić finansowanie ze środków krajowych, towarzyszące społecznym środkom działania na rzecz rybaków, w celu ułatwienia tymczasowego zaprzestania działalności rybackiej w ramach planów ochrony zasobów wód”. Prawdą jest natomiast to, że w krajach Unii Europejskiej dodatkowego wsparcia udzielają rybakom organizacje producenckie. Niestety w Polsce brakuje odpowiednich przepisów, co uniemożliwia tworzenie takich organizacji. Do tej pory nie udało się uchwalić ustawy o organizacji rynku rybnego. W kolejnym punkcie dezyderatu Komisja zwracała uwagę na konieczność pilnego uregulowania rynku rybnego. Sektorowy Program Operacyjny został rzeczywiście przygotowany przez Departament Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Niestety urzędy marszałkowskie nie uczestniczyły w przygotowywaniu tego Programu i zostaną tylko wykorzystane do opiniowania. Nie można zakładać, że restrukturyzacja floty rybackiej będzie realizowana tylko w oparciu o środki z Unii Europejskiej, tak jak to podano w odpowiedzi na dezyderat. Konieczne będzie zagwarantowanie niezbędnych środków na ten cel z budżetu państwa. Przypominam, że musimy dołożyć co najmniej 25% wszystkich środków.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KazimierzPlocke">W jednej z wersji projektu sektorowego Programu Operacyjnego przewidziano, że w latach 2004–2006 na wycofanie floty zostanie wydana kwota 104 mln euro, z czego 78 mln ma pochodzić z kasy Unii Europejskiej. Cały sektorowy Program Operacyjny ma kosztować 1.192 mln zł, z czego: - z Unii Europejskiej otrzymamy 644 mln zł, - dofinansowanie z budżetu państwa wyniesie 259 mln zł, - udział własny beneficjantów 291 mln zł. Program Operacyjny będzie finansowany przez Unię Europejską pod warunkiem zaangażowania własnych środków. Rybacy obawiają się zatem, że te środki nie są realne. Składane przez różne osoby deklaracje dotyczące wysokości środków przeznaczonych na restrukturyzację polskiej flory rybackiej na razie nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Duży niepokój budzi również stan przygotowania rejestru statków rybackich oraz brak segmentacji floty, a bez tego nie będzie możliwe uruchomienie finansowania z programów Unii Europejskiej. Projekt ustawy dotyczący organizacji rynku rybnego został przesłany do Sejmu, ale pod wpływem opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej został ponownie skierowany do prac w rządzie. W dezyderacie czytamy również, że zdaniem Komisji należy pilnie wypracować „Politykę Rybacką Polski”. Odpowiedź w tej części nie jest wystarczająca. Mam wrażenie, że administracja rządowa zamierza pozbyć się problemu. Wynika to choćby ze stwierdzenia, że „Rząd nie jest upoważniony by określać zadania dla władz samorządowych w tym zakresie”. Podobnie potraktowano punkt związany z zapytaniem Komisji o plan przeciwdziałania bezrobociu wynikającemu z realizacji programów restrukturyzacji floty rybackiej. Odpowiedź na to pytanie, można zakończyć następującą konkluzją: wypłacimy każdemu rybakowi odprawę i więcej nas to nie interesuje. Czy tak pan minister Jarosław Kalinowski widzi polską politykę rybacką? W projekcie sektorowego Programu Operacyjnego, który ma stanowić część Narodowego Planu Rozwoju znajduje się dział „Strategia rozwoju i restrukturyzacja sektora” oraz punkt „Szczegółowe cele polityki rybackiej Polski”. Mam jednak wrażenie, że autorzy projektu potraktowali ten temat bardzo pobieżnie. Możemy mieć tylko nadzieję, że jest to jedynie wstęp do dyskusji na ten temat i że w najbliższym czasie odbędą się spotkania, na których zostaną przedyskutowane te kwestie. Mam nadzieję, że w tych spotkaniach będą uczestniczyć posłowie, przedstawiciele samorządów, organizacji rybaków, przetwórców i hodowców ryb. Ta decyzja nie może pozostać tylko w rękach polityków. W dezyderacie mówi się także o zasadach zarządzania żywymi zasobami Morza Bałtyckiego. W tym przypadku odpowiedź również nie jest zadowalająca. Przepisy regulujące połowy storni są różne w Polsce i w pozostałych krajach bałtyckich. Polskie przepisy ustanawiają okresy ochronne na całość poławianej storni, natomiast przepisy Komisji Bałtyckiej zakazują połowów stroni rodzaju żeńskiego. W związku z tym rybacy duńscy i szwedzcy poławiający ryby tego samego stada mogą prowadzić połowy storni bez względu na przepisy o okresie ochronnym. Polscy rybacy wielokrotnie bezskutecznie poruszali ten problem podczas spotkań z administracją rybacką. Ponadto w przypadku wymiaru ochronnego storni również istnieje różnica w polskich przepisach i w przepisach pozostałych krajów bałtyckich. Polski wymiar ochronny wynosi 25 cm i jest o kilka centymetrów większy niż wartości przyjęte w innych krajach. Mniejsze rozmiary ochronne w innych krajach powodują, że ten gatunek ryb szczególnie w Danii i Szwecji przeznacza się na cele paszowe. W ten sposób zmniejsza się stada storni, a w najbliższym czasie należy się spodziewać przełowienia tego gatunku. Od wielu lat domagamy się także powołania Krajowego Urzędu Rybackiego. Uważamy, że stanowisko przedstawione w odpowiedzi na dezyderat jest podyktowane chęcią ochrony Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nie możemy zaakceptować tego stanowiska. Polska administracja rybacka wymaga gruntownej reorganizacji. Rząd powołuje się tutaj na Konstytucję RP. To nie znajduje uzasadnienia, ponieważ wtedy należałoby zapytać, na jakiej podstawie działa Główny Urząd Górniczy wydający przepisy dla kopalń działających na terenie kilku województw? Na jakiej podstawie funkcjonuje Główny Lekarz Weterynarii? Można tutaj wymienić wiele innych urzędów istniejących w Polsce. Pan minister stwierdza, że „z wieloletniego doświadczenia wynika, że system, ten zdał egzamin, a ponadto został zaakceptowany przez Komisję Europejską”. Dotychczasowy system organizacji inspektoratów rybackich powoduje duży nieład kompetencyjny. W tej chwili działają trzy inspektoraty na terenie dwóch województw. W ten sposób wydawane są trzy zarządzenia dla polskiej strefy rybackiej, prowadzi się trzy rejestry statków itd. Brak biur prawnych w inspektoratach powoduje, że wiele spraw jest rozstrzyganych w Warszawie. Unia Europejska zaakceptuje zmiany w organizacji inspektoratów rybackich, ponieważ te zmiany będą konieczne po wprowadzeniu jednej Inspekcji Rybackiej Unii Europejskiej. Kolejny problem wiąże się z utworzeniem laboratorium do badania dioksyn w produktach żywnościowych. Z dniem 1 lipca 2002 r. wchodzi w życie rozporządzenie Rady Unii Europejskiej nr 2375/2001 w sprawie limitów (poziomu) dioksyn w surowcach i produktach żywnościowych pochodzenia zwierzęcego i olejach roślinnych. Sprawa ta zatem dotyczy nie tylko ryb, ale również całego polskiego przetwórstwa mięsnego i mleczarskiego. Unia Europejska może wymagać dołączenia do eksportowanych z Polski do Unii produktów świadectw o zawartości dioksyn. Wiem, że rząd podejmuje pewne działania, aby rozwiązać ten problem. Mam nadzieję, że to nastąpi jak najszybciej. Ostatni postulat w dezyderacie dotyczył rozważenia możliwości objęcia rybaków łodziowych ustawą dotyczącą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Z takim apelem zwracało się do rządu około 800 rybaków łodziowych ze względu na ich trudną sytuację ekonomiczną. Oczekujemy, że ten postulat zostanie zrealizowany po wprowadzeniu niezbędnych zmian ustawowych. Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że odpowiedź na dezyderat nie wyczerpuje wszystkich kwestii, na które Komisja zwracała uwagę i moim zdaniem nie jest satysfakcjonująca.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefPilarczyk">Nie wiem, co należałoby uczynić, aby pan poseł Kazimierz Plocke zechciał również wziąć pod uwagę argumenty wysuwane przez rząd. Nie pierwszy raz dyskutujemy na ten temat i wydawało mi się, że przekonałem pana posła, tymczasem po tej wypowiedzi mam wrażenie, że znajdujemy się w punkcie wyjścia. Chciałbym jeszcze raz wyjaśnić, dlaczego potrzebna jest restrukturyzacja polskiego rybołówstwa. Na pewno nie dlatego, że Polska stara się o przyjęcie do Unii Europejskiej. Restrukturyzacja musi zostać przeprowadzona dlatego, że zmniejsza się drastycznie wielkość żywych zasobów Morza Bałtyckiego, a ilość kutrów rybackich na tym obszarze znacznie przekracza możliwości odławiania ryb. Zmniejsza się przede wszystkim populacja dorsza, na którym najbardziej zależy rybakom. W związku z tym decyzja Międzynarodowej Komisji Morza Bałtyckiego o ograniczeniu kwot połowowych tego gatunku jest uzasadniona. W 2002 r. wyznaczono kwotę połowową na poziomie 16 tys. ton. Właściciel jednostki rybackiej może funkcjonować na rynku, jeśli złowi w ciągu sezonu około 100 ton dorsza. Jeśli podzielimy kwotę połowową przez 100 ton, to stanie się jasne, że 160 jednostek może się utrzymać z połowów dorsza. Chęć poławiania dorszy zgłasza blisko 400 rybaków. Jak państwo widzicie, trzeba tutaj podjąć jakieś decyzje. To jest podstawowy powód restrukturyzacji, której nie można przeprowadzić bez rekompensat dla tych, którzy zaprzestaną uprawiania tego zawodu. A zatem mówienie o tym, że rząd chce się pozbyć problemu, jest szukaniem dziury w całym. W jaki sposób zadośćuczynić tym ludziom, którzy odejdą z rybołówstwa? „Armatorzy, którzy zdecydują się na wycofanie z zawodu, dostaną po akcesji, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, wysoką rekompensatę. Po osiągnięciu wieku 55 lat rybacy, jeżeli przepracowali w zawodzie co najmniej dziesięć lat, będą mogli przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Członkowie załóg wycofanych ze statków rybackich będą mogli otrzymać według obecnie obowiązujących zasad jednorazowe odprawy do 10 tys. euro oraz pomoc finansową do 50 tys. euro za zwrot kosztów związanych z przekwalifikowaniem”. Wszystko to łącznie z rekompensatami, o których była mowa na początku, można stosować już dzisiaj. Jest jednak jedna drobna przeszkoda - budżet państwa. W budżecie nie ma takich środków, które można by przeznaczyć na rekompensaty z tytułu wydłużonego okresu ochronnego na połów dorsza czy z tytułu zmian parametrów technicznych narzędzi połowowych. To wszystko możemy wprowadzić bez Unii Europejskiej pod warunkiem, że będzie to zapisane w ustawie budżetowej. Póki co, takiego zapisu tam nie ma. Inne rozwiązania także muszą mieć swoje źródło finansowania. Jeśli chodzi o zarządzanie rybołówstwem, to proponowane rozwiązania nie wynikają z chęci obrony Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Gdyby to miało w czymś pomóc, to można zlikwidować ten departament. Tę kwestię należy rozstrzygnąć w ustawie. O kształcie obecnie istniejącej struktury administracji zarządzającej rybołówstwem zadecydował poprzedni parlament.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JózefPilarczyk">Jeśli zostaną przedstawione logiczne argumenty przemawiające za utworzeniem Krajowego Urzędu Rybackiego, to oczywiście zostaną one wzięte pod uwagę. Sejm może podjąć taką decyzje. Póki co, zgodnie z obowiązującym prawem, w Polsce działają trzy okręgowe inspektoraty rybołówstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym prosić pana ministra Józefa Pilarczyka o przejście do konkluzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefPilarczyk">Pan poseł Kazimierz Plocke poruszył w swoim wystąpieniu bardzo wiele zagadnień i chciałbym się do tej wypowiedzi ustosunkować. To są niezmiernie ważne kwestie, tym bardziej, że pan poseł Kazimierz Plocke sformułował tezę, że wszystkie działania rządu w tym obszarze są złe. Jeszcze raz podkreślam, że organizacja administracji rybackiej została przesądzona w ustawie dotyczącym rybołówstwa morskiego. Kolejna kwestia dotyczy objęcia rybaków łodziowych systemem ubezpieczenia KRUS. Jest to możliwe, ale niezależnie od tego, ilu tych rybaków jest, trzeba znowelizować ustawę dotyczącą KRUS. Należy po prostu rozszerzyć grupę osób objętych tym ubezpieczeniem. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi popiera ten wniosek i będzie dążyć do jego zrealizowania. Nie ukrywamy, że trzeba będzie sporządzić szczegółową analizę w tym względzie, ponieważ w samym środowisku rybackim są różne opinie na ten temat. W związku z tym nie chcemy działać pochopnie. Sektorowy Program Operacyjny jest przygotowywany z udziałem samorządów terytorialnych. Przedstawiciele urzędów marszałkowskich nie muszą formalnie wchodzić w skład odpowiednich zespołów rządowych. Przypominam, że to rząd odpowiada za przygotowanie programów operacyjnych. Te działania koordynuje minister gospodarki. Chciałbym także powiedzieć, że kompetencje rządu i samorządu są wyraźnie oddzielone i w tej materii wszystko jest jasne. Nie widzę istotnych elementów, dla których udzielona przez rząd odpowiedź na dezyderat byłaby niewystarczająca. Rozumiem rolę opozycji, ale stwierdzam, że przedstawiona przed chwilą ocena odpowiedzi na dezyderat nie była obiektywna.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RomualdAjchler">Myślę, że posłowie zdążyli już sobie wyrobić zdanie w tej sprawie i możemy przystąpić do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WojciechMojzesowicz">Popieram ten wniosek. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem odpowiedzi na dezyderat nr 6 w sprawie negocjacji z Unią Europejską w obszarze „Rybołówstwo”? Stwierdzam, że przy 9 głosach za, 3 przeciw i 4 wstrzymujących się, Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 6. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>