text_structure.xml
47.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TeresaJasztal">Otwieram posiedzenie Komisji Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn. Witam panie posłanki i panów posłów. Witam serdecznie przedstawicieli rządu i wszystkich organizacji, które zechciały przyjąć nasze zaproszenie. Przepraszam za opóźnienie, ale jak zwykle mieliśmy trochę zawirowań w Sejmie. Może nie jak zwykle, ale jak się czasami zdarza. Przepraszam, że nie wszystkie koleżanki są obecne, niebawem dołączą do nas. W tym samym czasie odbywają się posiedzenia Komisji związane z oceną wykonania budżetu państwa. Wszyscy posłowie pracujący w danych Komisjach muszą być wtedy obecni na głosowaniach. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje ocenę realizacji przez Ministerstwo Zdrowia zadania programowego Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet pt. „Polityka państwa w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, zgodna ze standardami nowoczesnej wiedzy medycznej i międzynarodowymi unormowaniami prawnymi”. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała zaproponowany porządek obrad. Informację przekaże nam sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniew Podraza. Najpierw wysłuchamy pana ministra, później przeprowadzimy dyskusję na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewPodraza">Na dzisiejsze posiedzenie Komisji przybyli wraz ze mną: pan profesor Stanisław Radowicki, Konsultant Krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii i pan docent Krzysztof Niemiec, Kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Jeśli będzie potrzeba udzielenia fachowych odpowiedzi, panów profesorów będę prosił o pomoc. Przygotowaliśmy dla państwa Informację o realizacji przez Ministerstwo Zdrowia zadania programowego Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet - II etap na lata 2003–2005 pt. „Polityka państwa w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, zgodna ze standardami nowoczesnej wiedzy medycznej i międzynarodowymi unormowaniami prawnymi”. Zagadnienia dotyczące zdrowia reprodukcyjnego znalazły swoje szczególne miejsce w polityce zdrowotnej po podpisaniu przez 179 państw Programu Działań podczas Międzynarodowej Konferencji na Rzecz Ludności i Rozwoju w Kairze w 1994 r. Po raz pierwszy określono tam, czym jest zdrowie reprodukcyjne. „Zdrowie reprodukcyjne to stan dobrego samopoczucia w aspekcie fizycznym, psychicznym i społecznym, a nie wyłącznie brak choroby lub niedomagań, we wszystkich sprawach związanych z układem rozrodczym oraz jego funkcjami i procesami. Zdrowie reprodukcyjne oznacza zatem, że ludzie mogą prowadzić satysfakcjonujące i bezpieczne życie seksualne, mają zdolność do reprodukcji oraz swobodę decydowania czy, kiedy i ile chcą mieć dzieci”. Kompleksowo pojęta opieka nad zdrowiem reprodukcyjnym powinna obejmować: wysokiej jakości usługi w zakresie planowania rodziny; edukację oraz dostęp do właściwie przekazywanej informacji; opiekę nad kobietą w ciąży, bezpieczny poród i opiekę po porodzie; opiekę prenatalną nad płodem, opiekę nad noworodkiem; opiekę nad matką karmiącą piersią; zapobieganie i leczenie niepłodności; zapobieganie niepożądanej ciąży; możliwość bezpiecznego przerwania ciąży; profilaktykę i leczenie infekcji narządów rodnych, chorób przenoszonych drogą płciową, w tym HIV/AIDS i innych dolegliwości układu rozrodczego; informacje i poradnictwo dotyczące seksualności człowieka, odpowiedzialnego rodzicielstwa oraz zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego; usługi z zakresu zdrowia psychicznego, także dla kobiet, które, doświadczyły przemocy seksualnej; profilaktykę, diagnozowanie i leczenie osteoporozy; profilaktykę i leczenie nowotworów narządów płciowych oraz raka sutka. Program Działań przyjęty w Kairze wyznaczył dalszą drogę naszych działań w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. W 2000 r. podczas zwołanego przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych „Szczytu Milenijnego” Polska zobowiązała się do realizacji takich celów jak: zmniejszenie umieralności okołoporodowej oraz umieralności niemowląt, zmniejszenie liczby zgonów kobiet ciężarnych, poprawa dostępu do usług medycznych w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego oraz planowania rodziny, ograniczenie epidemii HIV/AIDS. Obecnie zmniejsza się wśród kobiet częstość zachorowań na raka żołądka i szyjki macicy, obniża się również współczynnik zgonów z powodu chorób układu krążenia. Zmniejszył się też wskaźnik zgonów kobiet związanych z ciążą, porodem i połogiem. Jednakże, według badań wykonanych w Instytucie Matki i Dziecka, 30% polskich kobiet pali papierosy, odsetek palących kobiet podczas ciąży wynosi 12%, pijących alkohol podczas ciąży - aż 15%.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewPodraza">30% kobiet w wieku prokreacyjnym podaje, że ma trudności z uzyskaniem porady lekarza ginekologa w przychodni rejonowej, 20% nigdy nie miało wykonanego badania cytologicznego, 60% nie miało przeprowadzonego badania piersi. Zaledwie 1% kobiet zgłasza się do lekarza przed planowaną ciążą. Powyższe dane świadczą o istotnych niedostatkach w zakresie ochrony zdrowia, ale jeszcze w większym stopniu o niskim poziomie świadomości, czy wręcz „kulturze zdrowotnej” naszego społeczeństwa. Zachorowaniom kobiet można skutecznie zapobiegać, a promocja zdrowia powinna przynosić lepsze rezultaty niż medycyna naprawcza. Za najistotniejsze obecnie zadania należy uznać zapobieganie zachorowalności i umieralności matek, zapobieganie chorobom przenoszonym drogą płciową i ich wczesne wykrywanie, promocję zdrowia dziewcząt, zapobieganie i wczesne wykrywanie nowotworów narządów płciowych, poprawę jakości życia w okresie pomenopauzalnym, podejmowanie badań naukowych nad określeniem czynników ryzyka zdrowotnego u kobiet. Z danych prezentowanych przez Rządową Radę Ludnościową wynika, że rok 2003 był 58 kolejnym rokiem obniżenia się umieralności niemowląt, choć jej poziom jest jeszcze dość wyraźnie wyższy niż w większości krajów zachodnich. Polska jest drugim po Czechach krajem naszego regionu, który ma najpoważniejsze osiągnięcia w walce z tym rodzajem umieralności. Stabilizuje się odsetek noworodków o małej wadze urodzeniowej, co powinno wpłynąć stabilizacyjnie na ryzyko, jakie wynika z tej przyczyny umieralności niemowląt. Poziom umieralności niemowląt w Polsce w 2003 r. wynosił 7‰, co w porównaniu z rokiem 1990 stanowiło poprawę aż o 57%. Niestety nadal występuje spadek rozrodczości. Wzrasta wiek matek po raz pierwszy rodzących dziecko, później zawierane są związki małżeńskie, co ma znaczący wpływ na demografię. 19 sierpnia 2003 r. Rada ministrów przyjęła II etap wdrożeniowy Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet na lata 2003–2005. Położono duży nacisk na problematykę zdrowia reprodukcyjnego przyjmując do realizacji pewne zadania programowe. Jednym z takich zadań było monitorowanie skutków działania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, wprowadzenie precyzyjnych instrumentów badawczych do corocznego, rządowego sprawozdania z wykonania tej ustawy. Z analiz wynika, że w roku 2003 zmniejszyła się liczba zgłaszanych odmów dokonania przerwań ciąży w sytuacjach dopuszczonych przepisami ww. ustawy. Przypomnę, że zgodnie z art. 4a ust. 1 ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży: „przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku, gdy: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”. Przedstawione w sprawozdaniu za rok 2003 dane dotyczące zabiegów przerywania ciąży odnoszą się do zabiegów oficjalnie ujętych w statystyce.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewPodraza">Liczba zabiegów nielegalnych nie jest znana. W dużych miastach gabinety ginekologiczne nadal otwarcie reklamują w ogłoszeniach prasowych usługi „aborcyjne”. Rozrzut szacunków dotyczących liczby w ten sposób wykonywanych zabiegów sięga od kilku do kilkunastu tysięcy w skali roku. W roku 2004 zarejestrowano wykonanie 193 zabiegów przerwania ciąży. Jest to 19 zabiegów więcej niż w roku poprzednim. W związku z zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety ciężarnej zarejestrowano 62 wykonanych zabiegów przerwania ciąży, w konsekwencji wyniku badania prenatalnego 128 zabiegów. W 3 przypadkach przerwanie ciąży dokonano ze względu na fakt, że ciąża była wynikiem czynu zabronionego. Istotne jest również odnoszenie się izb lekarskich do spraw wpływających do rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy czy też sądów lekarskich. Ogólna liczba spraw rozpatrywanych w roku 2004 przez rzeczników odpowiedzialności zawodowej w związku z opieką nad kobietą ciężarną, opieką okołoporodową i przerywaniem ciąży znacząco spadła w porównaniu z rokiem 2003, z 58 spraw dotyczących opieki nad kobietą ciężarną w 2003 roku, do 40 w 2004 roku i odpowiednio z 126 spraw dotyczących opieki okołoporodowej w 2003 roku do 74 w roku 2004. Sprawy sądowe w roku 2003 i 2004 utrzymywały się na zbliżonym poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TeresaJasztal">Panie ministrze, bardzo przepraszam, że przerywam, ale sądzę, że z tymi materiałami wszyscy parlamentarzyści się zapoznali, dlatego proponuję przekazać nam najważniejsze kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewPodraza">Drugim naszym zadaniem było wprowadzenie niezbędnych zmian prawnych w regulacjach ustawowych dotyczących prawa do decydowania o własnym macierzyństwie. Rząd nie podjął tutaj inicjatywy ustawodawczej. Natomiast była inicjatywa ustawodawcza, która została odrzucona. Był to poselski projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, który został przez Sejm odrzucony. W związku z tym stanowisko rządu nie było prezentowane. Kolejnym zadaniem było wprowadzenie nowoczesnych środków antykoncepcyjnych na listę leków i środków medycznych refundowanych z budżetu państwa, zgodnie z najnowszymi osiągnięciami w dziedzinie farmacji. Tutaj sytuacja pomimo wysiłków ministra zdrowia, nie uległa na dzień dzisiejszy zmianie. W wykazie leków refundowanych mamy preparaty stosowane w leczeniu zaburzeń hormonalnych u kobiet, które dodatkowo są preparatami antykoncepcyjnymi. Jednak wykorzystywane jako środek antykoncepcyjny nie mogą być już refundowane. 11 czerwca 2004 r. Prezes Rady Ministrów przedstawił Sejmowi projekt ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który przewidywał objęcie refundacją środków antykoncepcyjnych. Znalazł się tam zapis, który stwierdzał, że lek uzupełniający jest to produkt leczniczy wspomagający lub uzupełniający działanie leków podstawowych, a także produkt leczniczy o zbliżonych właściwościach terapeutycznych do leku podstawowego oraz produkt leczniczy o działaniu antykoncepcyjnym. Podczas prac w Komisji Zdrowia odbywały się dyskusje o utrzymanie tego zapisu. Jednak Sejm 27 sierpnia 2004 r. uchwalając tę ustawę, zdecydował o wykreśleniu z definicji leku uzupełniającego produktu leczniczego o działaniu antykoncepcyjnym, a w konsekwencji o utrzymaniu zasady nierefundowania środków antykoncepcyjnych. Ta inicjatywa rządu nie zalazła poparcia Wysokiej Izby. Jednakże liczne wystąpienia wyrażające sprzeciw wobec nadal nieuregulowanej prawnie kwestii refundowania środków antykoncepcyjnych, czy też uregulowanej w sposób nieznajdujący akceptacji wielu organizacji pozarządowych spowodował, że wróciliśmy do tego problemu i w przygotowanej po raz pierwszy nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ponownie znalazły się zapisy, które mogą spowodować poprawę w dostępności do nowoczesnych środków antykoncepcyjnych. Na posiedzeniu w dniu 24 maja 2005 r., Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach, który przez zmianę definicji leku uzupełniającego wprowadza możliwość umieszczenia na liście leków refundowanych środków antykoncepcyjnych. Ustawa ta powinna już być u Marszałka Sejmu. Teraz posłowie zadecydują o losach propozycji zmian zgłoszonych przez Ministra Zdrowia. Nie będę omawiał pozostałych działań dotyczących polityki lekowej podjętych przez rząd, gdyż wymagałoby to dłuższego uzasadnienia. Zasygnalizuję tylko, że są to zmiany dotyczące leków innowacyjnych, jak również leków tzw. specjalistycznego stosowania. W projekcie nowelizacji ustawy dokonano obniżenia wieku kobiet w ciąży podlegającym badaniom profilaktycznym.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewPodraza">Między innymi w zakresie badań prenatalnych badaniami mają zostać objęte kobiety, które przekroczyły 35 rok życia. Obecnie granicę stanowi 40 rok życia. Sądzę, że bardzo istotna jest również szeroko postulowana propozycja zmiany w załączniku do ustawy, która ma na celu przywrócenie finansowania ze środków publicznych poradnictwa seksuologicznego w zakresie ambulatoryjnej opieki zdrowotnej. Kolejne nasze działania miały związek z leczeniem niepłodności. W wyniku wejścia w życie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zapłodnienie in vitro nie znalazło się w wykazie procedur medycznych niefinansowanych ze środków publicznych, w związku z tym od 1 stycznia 2005 roku powinno być ono finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wywiązała się dyskusja, w jaki sposób realizować te procedury i po wymianie poglądów z Narodowym Funduszem Zdrowia określono, że będzie to proces związany raczej z realizacją programu rozrodu wspomaganego, aby możliwości kontraktowania tych świadczeń były jasno sprecyzowane. Zarządzeniem z dnia 1 kwietnia 2005 roku minister zdrowia powołał Zespół do spraw opracowania standardów postępowania przy procedurze zapłodnienia pozaustrojowego finansowanego ze środków publicznych. W skład tego Zespołu wchodzą eksperci z dziedziny ginekologii i położnictwa, m.in. pan profesor Radowicki. Zadaniem Zespołu jest opracowanie standardów postępowania, przygotowanie założeń systemu monitorowania całej procedury oraz oszacowanie kosztów realizacji procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Pan profesor sygnalizuje, że projekt jest już opracowany i czeka na zatwierdzenie. Założono m.in. następujące kryteria, które będą stanowiły spełnienie warunków do zakwalifikowania do leczenia metodą zapłodnienia pozaustrojowego: wiek kobiety pomiędzy 18 a 40 rokiem życia; minimalny okres dotychczasowego leczenia niepłodności u kobiet pomiędzy 32 a 40 rokiem życia wynosił 18 miesięcy, a u kobiet pomiędzy 18 a 32 rokiem życia 24 miesiące; posiadanie wskazań do leczenia jedną z metod zapłodnienia pozaustrojowego. Zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, kobiety ciężarne mają zapewniony dostęp do badań prenatalnych. Badania prenatalne nieinwazyjne, np. badania ultrasonograficzne, są obecnie standardem postępowania medycznego w opiece nad kobietą ciężarną. Gdy zachodzi potrzeba wykonuje się badania inwazyjne, metodą amniopunkcji i kordocentezy. Jednak liczba tych badań jest nadal niedostateczna. Dlatego też, w 2004 r. z budżetu ministra zdrowia finansowany był w ramach programów polityki zdrowotnej „Program badań prenatalnych”, realizowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W roku bieżącym przewiduje się również kontynuację zadania pn. „Monitorowanie i poprawa pierwotnej profilaktyki wrodzonych wad rozwojowych”, obejmującego prowadzenie Rejestru Wrodzonych Wad Rozwojowych w Polsce. Nie zrealizowaliśmy programu pt. „Zapobieganie występowania wcześniactwa i małej urodzeniowej masy ciała oraz ich negatywnych skutków zdrowotnych”. Żadna z prac zgłoszonych do konkursu nie spełniała wymogów merytorycznych. Była przerwa i obecnie po opracowaniu, program jest już praktycznie do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewPodraza">Niewątpliwie bardzo ważnymi działaniami na rzecz zdrowia reprodukcyjnego są wszelkie przedsięwzięcia na polu potyczek zdrowia z bronią, którą, jak ktoś pięknie sformułował, nie można rozbroić, na polu walki z epidemią HIV/AIDS. Problem ten nie ominął Polski i wymusił konieczność podjęcia przez rząd odpowiednich kroków. Rada Ministrów przyjęła do wykonania Krajowy Program Zapobiegania Zakażeniom HIV, Opieki nad Żyjącymi z HIV i Chorymi na AIDS. Obecnie realizowana jest już trzecia edycja tego Programu, obejmująca lata 2004–2006. Wcześniejsze były realizowane bodajże od roku 1996, przez kolejne lata. Jednym z kluczowych problemów w walce z epidemią HIV/AIDS jest zapewnienie szerokiej dostępności leczenia antyretrowirusowego. Bardzo znaczącym sukcesem jest wyraźne zmniejszenie się wskaźnika zakażeń wertykalnych w grupie kobiet objętych profilaktyką w postaci leczenia antyretrowirusowego. Zakażenie wertykalne jest to przeniesienie wirusa z zakażonej matki na potomstwo. Sukcesem jest odnotowany spadek takich zakażeń z 23% w latach dziewięćdziesiątych, do zaledwie 1% obecnie. Myślę, że takie zadania będą nadal realizowane. Pan profesor Niemiec, który zajmuje się tymi problemami, odpowie na ewentualne szczegółowe pytania państwa. Minister zdrowia realizuje szereg innych zadań mających również znaczenie dla poprawy zdrowia reprodukcyjnego Polaków, które przedstawiliśmy w dalszej części pisemnej Informacji. Problematyka zdrowia reprodukcyjnego jest bardzo złożona i łączy się z szeregiem dziedzin medycyny, a także psychologii i socjologii. Dotyczy wielu resortów, nie tylko resortu zdrowia. Uważam, że jesteśmy dopiero na początku pewnej drogi. Celem powinien być kompleksowy program polityki w tym zakresie. Wiele zamierzeń udało się zrealizować. Niestety nie wszystkie, wymienię tylko kwestię finansowania środków antykoncepcyjnych. Decyzje nie należały tylko do rządu, zapadały tu, w tym gmachu. Ministerstwo będzie starało się realizować założenia Krajowego Programu na Rzecz Kobiet licząc na pomoc i wsparcie również niedawno powołanej Komisji Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TeresaJasztal">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EwaKralkowska">Przepraszam, że od razu pierwsza zaczynam dyskusję, ale muszę zaraz opuścić państwa i iść na inne posiedzenie komisji, a chciałabym zadać pytanie. Myślę, że odpowiedź na to pytanie będzie bardzo ważna. Programy, które przedstawił pan minister są bardzo dobre, przygotowane przez bardzo dobrych fachowców. Ta sprawa nie podlega dyskusji. Natomiast interesuje mnie kwestia wykonania tych programów. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Przy omawianiu jednego z ostatnich zadań, pan minister był uprzejmy powiedzieć kwintesencję tego, nad czym powinniśmy pracować, że to nie zależy wyłącznie od Ministra Zdrowia, tylko to jest kompleksowe działanie. Dzisiejsza relacja jest sprawozdaniem z wykonania części Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet. To jest tylko kawałek. Program ten jest programem wieloresortowym. Pieniądze na jego realizację są przekazywane, powiedziałabym „średnio”. Z tego, co jest mi wiadome, może moja wiedza jest nieaktualna, to nie ma pieniędzy wydzielonych na ten program, tylko każdy resort w swoim zakresie coś tam robi. Jeden robi więcej, drugi robi mniej, ale różnie robi. Jedną z bardzo ważnych informacji, którą pan minister nam przekazał, to jest ilość kobiet palących i palących w ciąży. Naturalnie wiemy wszyscy, że jest program przeciwdziałania skutkom palenia i jest stosowna ustawa. W ustawie jest zapis, ile pieniędzy z akcyzy na papierosy powinno być przekazywanych na realizację programów zdrowotnych. Niestety nie są przekazywane. Kolejni ministrowie finansów nie przekazują nawet połowy środków finansowych, które powinni przekazywać. W związku z tym realizatorzy programów, chociażby tych, o których mówił pan minister, muszą „sztukować” pieniądze przekazując je z innych części. Jeżeli nie zadziałamy tak, aby były zapewnione pieniądze na realizację tych programów, to mimo naprawdę ich wysokiego poziomu merytorycznego, wykonanie będzie w sferze marzeń i w sferze enigmatycznych rozważań. Dlatego chciałaby się dowiedzieć, ile środków finansowych, w poszczególnych resortach zaplanowanych jest w przyszłym roku na realizację zadań Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet? Udzielenie dzisiaj odpowiedzi na pewno będzie trudne, więc może taką dokładną, precyzyjną analizę kosztów otrzymamy w terminie późniejszym, na piśmie. Rozumiem, że Narodowy Fundusz Zdrowia, tak jak jest zapisane w ustawie, realizuje swoje zadania kupując określony rodzaj świadczeń. Natomiast ogromna część działań musi być wykonywana w ramach programów zdrowotnych, które dla Funduszu są zadaniami zleconymi, czyli ktoś za to musi zapłacić. I stąd moje pytanie o środki finansowe na realizację tych programów, nie tylko z budżetu ministra zdrowia, ale z budżetów innych resortów. Dziękuję bardzo i przepraszam, że nie będę mogła poczekać na odpowiedź. Przeczytam stenogram z posiedzenia, więc jeżeli państwo teraz udzielą odpowiedzi, to będę wszystko wiedziała.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TeresaJasztal">Poinformowałam już wszystkich gości, że odbywają się jednocześnie posiedzenia kilku komisji i nie wszyscy posłowie będą mogli uczestniczyć w całym dzisiejszym posiedzeniu. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaBolek">Moje pytanie również dotyczy programów zdrowotnych. Od kilku lat Ministerstwo Zdrowia finansowało profilaktyczne programy badań przesiewowych raka szyjki macicy i raka piersi. Teraz, gdy mamy Narodowy Program Walki z Nowotworami, część działań z tego zakresu, jak gdyby wchłonął ten program. Chciałam zapytać o szerszą strategię resortu zdrowia w tym zakresie. Czy przewiduje się zwiększenie nakładów na tego rodzaju badania profilaktyczne? Są to przecież specyficzne badania, dotyczące tylko i wyłącznie kobiet. Organizowałam wykonywanie tego typu badań u siebie w regionie i z tego, co jest mi wiadome, środki finansowe przeznaczane na te badania z roku na rok minimalnie są zwiększane, ale placówek chętnych do udziału w tych programach jest z roku na rok również coraz więcej. O potrzebie przeprowadzania takich badań przesiewowych chyba nie muszę tutaj nikogo przekonywać. O ich skuteczności również. Jakie, wobec tego będą w najbliższych latach przeznaczane środki finansowe na tego typu programy profilaktyczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JoannaSenyszyn">Usłyszałam dzisiaj, że w sprawie zapłodnienia in vitro Ministerstwo Zdrowia chce coś opracowywać. Przecież, tak naprawdę, ta sprawa w ogóle nie wymaga opracowania. Jest to kwestia tylko nowelizacji ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia, która została już zgłoszona przez grupę posłów. Dofinansowania procedur zapłodnienia in vitro nie są zabronione, a w tej kwestii, to jest tylko sprawa pieniędzy. W związku z tym, nie bardzo rozumiem, dlaczego cały Zespół ma się tym zajmować, podczas gdy naprawdę chodzi o to, aby wymusić na Narodowym Funduszu Zdrowia, aby finansował te procedury. Jak Ministerstwo Zdrowia zamierza to zrobić? Tak naprawdę takiego swoistego wymuszenia, stwierdzenia, że mają być finansowane, można dokonać tylko ustawowo. Procedury te są dopuszczone, natomiast nie ma takiej siły sprawczej, która by wymusiła finansowanie. Natomiast z działań tego Zespołu, w moim odczuciu, oczywiście, nic nie wyniknie. Dlatego, że i tak, to Narodowy Fundusz Zdrowia będzie decydował o realizacji tych procedur.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TeresaJasztal">Gościmy dzisiaj również przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu i do państwa kieruję moje pierwsze pytanie. Co stało i nadal stoi, na przeszkodzie, żeby w programach szkolnych wychowanie seksualne było obowiązkowe, a nie, jak kto chce? Przecież to nie jest problem zgody, czy niezgody rodziców, tylko kwestia polityki państwa. Jeżeli państwo ma taką politykę, iż uważa, że młodzież wcale nie musi mieć wiedzy na temat zapobiegania ciąży, czy o wielu innych związanych z tym problemem zachowaniach zdrowotnych, to tak będziemy mieli, jak mamy do tej pory - całe mnóstwo nieletnich dziewcząt w ciąży. Żadne apele tutaj nikomu nie pomogą. Drugie pytanie kieruję do przedstawiciela resortu zdrowia. Ostatnio powstały wątpliwości dotyczące wyników badań cytologicznych i mammograficznych. Czytaliśmy artykuły prasowe, zawierające informacje, że badania te są wykonywane na nieodpowiednim sprzęcie i niewłaściwie. Kobieta po badaniu mammograficznym potwierdzającym zdrowe piersi, jest już spokojna - zagrożenia nie ma, gdy nagle okazuje się, że to może być nieprawda. To samo dotyczy badań cytologicznych. Czy państwo wiedzą, jaka jest skala tego problemu i z czego on wynika? Jeżeli wykonuje się badania, które nie są wiarygodne, to albo trzeba ich zabronić, albo trzeba określić takie standardy, żeby nie było pomyłek. Oczywiście, potem się okazuje, że cierpią na tym tylko kobiety. Co roku rząd przedstawia sprawozdanie z wykonania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, w tej chwili obowiązującej, tzw. aborcyjnej. Oczywiście w Sejmie jest takie sprawozdanie, ale po raz pierwszy w tej kadencji, w ogóle nie było rozpatrywane. W ubiegłym roku taka ocena była dokonana. W tym roku komisje: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Zdrowia w ogóle do tego sprawozdania się nie odniosły. To też świadczy o tym, że te problemy, które z naszego punktu widzenia są naprawdę ważne, nie bardzo obchodzą wszystkich parlamentarzystów. Ale to tak zapewne było i nadal będzie. Uważam, że to jest błąd, iż dopuściliśmy do tego, aby sprawozdanie w tym roku nie było rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewPodraza">Rozpocznę od udzielenia odpowiedzi pani poseł Ewie Kralkowskiej. Pani poseł prosiła o podanie ilości środków finansowych, jakie w poszczególnych resortach są zaplanowane na realizację Krajowego Programu Działania na Rzecz Kobiet. Chciałbym prosić, aby odpowiedzi na to pytanie udzielił gospodarz tego programu, ponieważ Ministerstwo Zdrowia jest tylko jednym z realizatorów, natomiast gospodarzem jest Pełnomocnik Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn. Resorty przygotowują teraz plany finansowe na rok następny i sądzę, że takie informacje można będzie uzyskać. Jeśli chodzi o pytanie pani poseł Elżbiety Bolek. Wczoraj Senat rozpatrywał rządowy projekt ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”. Tutaj Ministerstwo Zdrowia wyraźnie zrealizowało swoje zamiary, po 15 latach dyskusji udało się wprowadzić ustawą program zwalczania chorób nowotworowych. Na realizację tego programu było zaplanowane 2 mld zł, a po rozpatrzeniu poprawek, w tej chwili jest przeznaczone 2,5 mld zł. Te środki pozwolą w sposób zarówno kompleksowy jak i systemowy rozwiązywać problemy związane z walką z chorobami nowotworowymi. Przypomnę, że kończymy już realizację Narodowego Programu Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD 2003–2005. Choroby nowotworowe właściwie stają się jednym z największych naszych problemów. Wykorzystywany sprzęt diagnostyczny, musi być sprawny, musi spełniać standardy, aby łącznie z kadrą, która jest do tego odpowiednio przygotowana mógł prawidłowo realizować działania, w tym również działania profilaktyczne. Stwierdzenie to, łączy się z odpowiedzią na pytanie pani przewodniczącej, dotyczące wątpliwych wyników badań itd. Niestety, potrzebne są procedury, potrzebne są standardy. Realizatorów zadań programowych wyznacza się w drodze konkursu na podstawie kryteriów określonych dla poszczególnych zadań. W ten sposób wybieramy kadry medyczne posiadające odpowiednie kwalifikacje i ośrodki dysponujące odpowiednim sprzętem, aby tak ciężko wywalczone środki, bo przecież są ciężko wywalczone, mogły być prawidłowo wykorzystane. Taki sposób realizacji zadań, jest przez Ministerstwo Zdrowia preferowany. Odpowiem teraz na pytanie pani poseł Joanny Senyszyn. Czy coś potrzeba? Potrzeba. Procedura zapłodnienia in vitro musi być przygotowana prawidłowo, aby we właściwy sposób ją wykonywać. Dlatego też, ośrodki, które będą ją realizowały, muszą być odpowiednio przygotowane. To nie może być tak, że będzie to robił każdy, kto chce. Pan profesor Stanisław Radowicki poda państwu więcej szczegółów na ten temat. To nie wystarczy prosty zapis w ustawie. Obecnie ustawa dopuszcza finansowanie zapłodnienia in vitro. Ale, oczywiście, tak jak pani poseł Senyszyn powiedziała, istotną kwestią są środki finansowe. Nagle ich nie stworzymy. Przecież to od nas zależy, w Sejmie, jaką ilość środków przeznaczymy na zdrowie. Składka zdrowotna i dotacje z budżetu, to są środki, którymi dysponujemy. W związku z tym, są one ograniczone. Jeśli są ograniczone, ich dystrybucja musi mieć swoje uzasadnienie, jak również musi być odpowiednia kontrola ich dysponowania. Stąd też, jeśli mamy rozpocząć taką działalność, potrzebne są pewne standardy, potrzebne pewne procedury, żeby była ona w sposób prawidłowy realizowana. Natomiast, jeśli chodzi o sprawozdanie rządu z wykonania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, również uważam, że powinno być rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZbigniewPodraza">Krajowy Konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii Stanisław Radowicki : Sprawa zapłodnienia in vitro nie jest sprawą ostatnich kilku miesięcy. Narodowy Fundusz Zdrowia przed półtora rokiem zwrócił się do mnie, aby powołać zespół do opracowania pewnych obowiązujących standardów. Na całym świecie, również w Unii Europejskiej są te procedury bardzo ściśle, bardzo precyzyjnie regulowane, zarówno procedury medyczne jak i związane z tym procedury prawne. Nie chcę się tutaj spierać, kto był pierwszy, czy zespół pod przewodnictwem pani poseł, czy inny, bo to nie jest istotne. Istotny jest fakt, że opracowaliśmy bardzo precyzyjne wytyczne, które dotyczą zarówno procedur medycznych, warunków realizowania, odpowiedniej kadry medycznej, jak i warunków nazwijmy to lokalowych, gdzie to ma być wykonywane. Problemem były różnego rodzaju interpretacje prawne związane z przeprowadzaniem zapłodnienia in vitro. Wydaje się nam, że po wielu dyskusjach, zostały one rozstrzygnięte. Są odpowiednie zapisy w projekcie rozporządzenia ministra zdrowia. Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę, że procedura zapłodnienia in vitro, jest tylko jednym z elementów zdrowia reprodukcyjnego czy walki z niepłodnością. Myśmy nie tylko przekonstruowali cały katalog świadczeń medycznych aktualnie obowiązujący. Praktycznie wszystkie procedury związane ze zwalczaniem niepłodności są tam reprezentowane, od diagnostyki do leczenia, poprzez monitorowanie tych wszystkich procedur. Jesteśmy przygotowani, przynajmniej z praktycznego punktu widzenia, do walki z narastającą falą niepłodności. Nie tylko niepłodności kobiecej, ale również męskiej. Uchylę rąbka tajemnicy - kończymy opracowywać, po raz pierwszy w Polsce, program dotyczący oceny płodności mężczyzn w naszym kraju. Cztery lata przekonywałem wszystkich chętnych do tego programu i myślę, że mi się udało. Jest to konieczne proszę państwa, dlatego, że prawo biologii mówi, iż do zapłodnienia potrzeba dwojga, czyli plemnik i komórkę jajową. Do tej pory w naszym kraju badaliśmy wyłącznie kobiety. W tej chwili przygotowujemy szeroki program dotyczący poprawy zdrowia reprodukcyjnego mężczyzn. Sądzę, że to będzie uzupełnienie naszej działalności, a jednocześnie będzie elementem, który pozwoli nam dalej obniżyć współczynnik umieralności okołoporodowej, bo czynnik męski też ma w tym swój określony dość znaczący wkład.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZbigniewPodraza">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, to chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na pewien istotny problem związany z grupą kobiet zakażonych wirusem HIV. Ministerstwo Zdrowia poprzez Centrum Zdrowia Dziecka oraz Instytut Matki i Dziecka w Warszawie realizuje pewne bardzo istotne programy zdrowotne dla tej grupy kobiet. Jeśli państwo pozwolą, pan doktor Krzysztof Niemiec powie kilka słów na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofNiemiec">W aspekcie zdrowia reprodukcyjnego i osób, jak to my mówimy żyjących z HIV, warto zdawać sobie sprawę z tego, że dzisiaj w Europie i na świecie, nie wszystkie osoby, które są zakażone mają dostęp do leczenia. Polska jest jednym z niewielu państw, w których wszyscy ci, którzy wymagają leczenia, takie leczenie otrzymują. Na te potrzeby rząd zabezpiecza odpowiednie środki, w tym roku to jest 80 mln zł. Od 1990 roku zajmuję się kobietami zakażonymi wirusem HIV. Pojawił się wtedy również problem zakażeń u dzieci. Na początku nie wiedzieliśmy, w jaki sposób można to ryzyko zmniejszyć. Okazało się jednak, że można zmniejszyć, praktycznie od 50% do poniżej 1%. Wprowadziliśmy odpowiednie procedury, wprowadziliśmy leczenie. Od 1994 roku mamy nad tym kontrolę. W tej chwili koledzy z innych krajów przyjeżdżają uczyć się do nas. Nawiążę teraz do tematu, o którym mówił pan profesor Radowicki, mianowicie do leczenia niepłodności. W Polsce pojawił się problem tzw. par mieszanych, mężczyzna jest zakażony wirusem HIV a kobieta jest zdrowa. Dzisiaj zakażenie HIV jest chorobą przewlekłą, można osobom zakażonym bardzo przedłużyć życie. Ludzie ci chcą mieć własne rodziny, dzieci. Pojawiła się możliwość oczyszczenia nasienia mężczyzny z wirusa i następnie przy wykorzystaniu niektórych procedur leczenia niepłodności, bardzo prostych i bardzo tanich, można nasienie wprowadzić do macicy kobiety i doprowadzić do poczęcia dziecka. Realizację takiego programu rozpoczęliśmy w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Natychmiast zgłosiło się do nas około 40 par o takim mieszanym statusie. Jest to procedura, którą pary te otrzymują nieodpłatnie, finansuje ją Ministerstwo Zdrowia. W tej chwili opiekujemy się siedmioma ciężarnymi kobietami. Również rozpoczęliśmy i propagujemy szkolenie lekarzy ginekologów w tym zakresie. Realizujemy program obejmujący szkolenie w zakresie wykonywania testów kobietom w ciąży. Otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia testy i środki finansowe na wykonywanie tych badań. Znalazło to zapis w rekomendacjach opracowanych przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Również w przyszłym roku rusza ogromny program treningu, szkolenia lekarzy i pielęgniarek w tym zakresie. Sądzę, że w aspekcie zdrowia reprodukcyjnego osób żyjących z HIV sytuacja nie tylko utrzyma się na obecnym poziomie, ale się poprawi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TeresaJasztal">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WandaNowicka">Chciałabym wrócić do kwestii planowania rodziny. Jest to, jak wiadomo fundamentalny temat, jeśli chodzi zarówno o zobowiązania podjęte przez rząd polski w Kairze, a także o realizację ustawy o planowaniu rodziny. Pan minister był uprzejmy powiedzieć już o ostatnich działaniach podjętych przez resort zdrowia i decyzji rządu z 24 maja tego roku. Chciałabym się zapytać, jakie są plany dalszych działań dotyczących możliwości wprowadzenia refundacji w tym zakresie? Dostępność do planowania rodziny, nie dotyczy wyłącznie finansowania, choć to jest sprawa niewątpliwie bardzo istotna. Wiadomo, że są inne bariery: nie zawsze dostateczna wiedza lekarzy z zakresu planowania rodziny, jak również fakt, że publiczna służba zdrowia w bardzo ograniczonym stopniu prowadzi poradnictwo. Właściwie kobiety, które chcą otrzymać dobrą poradę antykoncepcyjną, najczęściej, nie mówię że zawsze, ale najczęściej skazane są na lekarzy prywatnych. Jak wiadomo były również przeszkody w finansowaniu porad antykoncepcyjnych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Za wizytę u lekarza, której celem była porada antykoncepcyjna, Fundusz nie chciał zwracać pieniędzy. Porad w tym zakresie mogą udzielać przecież nie tylko lekarze ginekolodzy, ale również lekarze rodzinni, położne itd. W związku z tym chciałabym się dowiedzieć, jak wygląda sytuacja, tzn. czy resort podejmuje jakieś działania, żeby zapewnić szeroką dostępność w zakresie porad antykoncepcyjnych świadczonych przez publiczną służbę zdrowia i jak wygląda kwestia finansowania tych porad?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BeataBalińska">Czy Ministerstwo Zdrowia test na obecność wirusa HIV u kobiet ciężarnych zamierza wprowadzić w Polsce jako obligatoryjny?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TeresaJasztal">Czy przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu mogłaby nam przybliżyć działania edukacyjne podejmowane przez resort? Nie wygląda to dobrze, chyba że się mylę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MagdalenaWantołaSzumera">Odpowiem na pierwsze pytanie, które pani przewodnicząca wcześniej skierowała w kierunku mojego resortu. Dlaczego zajęcia z wychowania seksualnego nie są obowiązkowe? Wynika to przede wszystkim z konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dziecka i zgodnie z ich przekonaniami. Podczas tworzenia aktów prawnych, jak do tej pory nie ma zgody wszystkich środowisk, na to, aby te lekcje były obligatoryjne. Nadal trwa dyskusja na ten temat. Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zna bardzo dobrze te problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TeresaJasztal">Uważam, że jest to kwestia dostępu do wiedzy, a nie wychowanie. Tak należałoby do tego podejść. Dopóki będziemy uważali, że jest to wychowanie, tak długo będzie spór. Natomiast pewną wiedzę w tym zakresie młodzież i dzieci powinny po prostu posiadać i może trzeba zmienić filozofię mówienia o tym. To jest pewna wiedza, wiedza medyczna, która jest po prostu potrzebna. Na przykład, gdyby ktoś się uparł, może oskarżyć, że ogranicza się dostęp do wiedzy pewnej grupie młodzieży. W ten sposób nigdy o tym nie rozmawialiśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MagdalenaWantołaSzumera">Młodzież, jeśli jest pełnoletnia, sama decyduje o tych sprawach. Państwo nie ogranicza dostępu do wiedzy z zakresu wychowania seksualnego. Ewentualnie czynią to rodzice, którzy nie wyrażają zgody na uczestniczenie dzieci w zajęciach poświęconych tej tematyce. Prowadziliśmy badania i monitoring dotyczący tych spraw, możemy podzielić się z państwem wynikami, jeżeli państwo jako komisja zechcą również z resortem edukacji rozmawiać na temat tego Programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TeresaJasztal">Oczywiście, że zechcemy i będziemy prosili o materiały w tym zakresie. Sądzę, że jest to sprawa interesująca. Bardzo wiele zależy od edukacji, bo tak naprawdę wiedza jest kluczem do wszystkiego, również do profilaktyki.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TeresaJasztal">Krajowy Konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii Stanisław Radowicki : Jeżeli można uzupełnić odpowiedź na pytanie dotyczące edukacji. Po raz pierwszy w naszym kraju planowanie rodziny zostało wprowadzone do nowego programu specjalizacji z zakresu ginekologii i położnictwa. Obowiązuje on od 2001 roku. Nauczamy w taki sposób, aby lekarz mógł posiąść wiedzę i umiejętności w zakresie szeroko rozumianego poradnictwa planowania rodziny. Są to zajęcia z endokrynologii ginekologicznej w wymiarze miesięcznego stażu klinicznego, obowiązującego dwutygodniowego kursu oraz miesięcznego stażu w ambulatorium endokrynologicznym. Szkolimy w zakresie planowania rodziny, leczenia niepłodności i innych zaburzeń hormonalnych u kobiet. Oczywiście na efekty tych działań musimy poczekać. Specjalizacja u nas jest długa, trwa sześć i pół roku. Dopiero za cztery lata będą wyniki. Natomiast Polskie Towarzystwo Ginekologiczne dwa, trzy razy do roku organizuje sympozja, konferencje i seminaria dotyczące niepłodności, zapobiegania ciąży i problemom związanym ze stosowaniem leków hormonalnych. Również w tych zagadnieniach mieści się pojęcie planowania rodziny. Zgadzam się z opinią, że szeroko rozumiana edukacja jest potrzebna, aby planowanie rodziny było u nas na poziomie europejskim, ale na to musimy jeszcze poczekać, zbyt małe środki finansowe są kierowane na tego typu działania. Po prostu nie starcza pieniędzy na organizowanie większej liczby szkoleń w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TeresaJasztal">Przepraszam bardzo, dostałam wiadomość, że dyskusja na temat senackiego projektu ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn odbędzie się na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu, a nie na jutrzejszym. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi na pytanie dotyczące testów na obecność wirusa HIV u kobiet ciężarnych. Jest to sprawa bardzo ważna, dlatego proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewPodraza">Badania w kierunku HIV/AIDS są dostępne każdemu. Wszystkim, którzy się zgłaszają takie badania są wykonane. Natomiast, nie ma przymusu. Obowiązujące przepisy nie zmuszają nikogo do poddawania się tym badaniom. Pan doktor Krzysztof Niemiec jeszcze uzupełni moją odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TeresaJasztal">Bardzo proszę. Będziemy już wszystko wiedzieli na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofNiemiec">W nowej ustawie o chorobach zakaźnych jest zapis mówiący, że wszystkim kobietom w ciąży lekarz powinien zaproponować badanie w kierunku zakażenia wirusem HIV. Takie zapisy rekomendują towarzystwa naukowe: Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i Polskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych, zaleca Ministerstwo Zdrowia i Krajowe Biuro ds. AIDS. Takie zalecenia istnieją. Obowiązują jako standardy. Pozostaje tylko kwestia finansowania tych badań.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewPodraza">Jestem jeszcze winny państwu odpowiedź o dalszych losach rządowego projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach, w którym znajdują się zapisy o finansowaniu środków antykoncepcyjnych. Los tej ustawy jest w rękach posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TeresaJasztal">Czy ten projekt ustawy jest już w Sejmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewPodraza">Rząd przyjął już projekt tej ustawy. Z tego, co jest mi wiadome, ale nie mam tego na piśmie, w tym tygodniu miał być skierowany do Sejmu, prawdopodobnie wczoraj został już przekazany.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TeresaJasztal">Druku sejmowego jeszcze nie ma, a w tej kadencji mamy jeszcze tylko trzy posiedzenia Sejmu, nie wiem czy zdążymy go rozpatrzyć. Jest to oczywiście możliwe, tylko trzeba by było bardzo, bardzo pilnie nad tym pracować. Coś mi się wydaje, że nic z tego nie będzie. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Zajmujemy się po kolei wszystkimi działaniami, zapisanymi w Krajowym Programie Działań na Rzecz Kobiet. Próbujemy dowiedzieć się, jakie działania w tym zakresie podjął rząd. Wszyscy, którzy przyjęli do realizacji Deklarację Pekińską, w tym również Polska, muszą zdawać sprawozdania ze swoich prac. Wydaje mi się, że organizacje pozarządowe, które również przygotują takie sprawozdania, nie będą teraz w dużej sprzeczności z obecnym rządem jak to było poprzednio. Być może obecny rząd próbował przynajmniej pewne rzeczy do swojego programu włączyć. Panie ministrze, nie rozumiem, dlaczego mam pytać Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn o finansowanie zadań realizowanych w ramach Krajowego Programu Działań na Rzecz Kobiet przez poszczególne ministerstwa. Z tego, co nam jest wiadome, przynajmniej taką dostaliśmy informację, w każdym resorcie jest odpowiednia komórka, która odpowiada za realizację tego programu, więc albo w resorcie są pieniądze na realizację tych programów, jeśli są rzeczywiście potrzebne, albo ich nie ma. Być może Pełnomocnik Rządu posiada wiedzę, o tym jak poszczególne działania tych komórek są finansowane, ale obawiam się, że będziemy mieli kłopot z uzyskaniem tych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewPodraza">Pani poseł Ewa Kralkowska zadała pytanie dotyczące środków finansowych, jakie poszczególne resorty przeznaczają na ten Program. Ministerstwo Zdrowia jest jednym z resortów i oczywiście swoje zestawienie przygotujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TeresaJasztal">Rozumiem, musielibyśmy się zwrócić do wszystkich resortów o takie informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewPodraza">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TeresaJasztal">Dobrze. Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję za tak dobre przygotowanie materiałów na dzisiejsze posiedzenie. Można się z nich sporo interesujących rzeczy dowiedzieć. Niestety nie zawsze tak mamy. Oby tylko wszystkie zamierzenia były realizowane. Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia również byli obecni i przysłuchiwali się dyskusji. Potrzeby są oczywiście ogromne, nasz kraj nie jest krajem bogatym, ale sądzę, że profilaktyka we wszystkich działaniach jest lepsza niż potem leczenie. Dziękuję państwu bardzo serdecznie za udział w dzisiejszej debacie. Zamykam posiedzenie Komisji Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>