text_structure.xml 22.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Gospodarki. Czy ktoś ma uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę uwag, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do procedowania. Uzasadnienia projektu dokona pan minister Cezary Miżejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CezaryMiżejewski">Projekt tej ustawy jest efektem zbieżności różnych działań o charakterze politycznym i społecznym. Jak nigdy cieszy się on konsensem w wielu środowiskach społecznych. W tym projekcie łączą się cele wielu ustaw o działalności pożytku publicznego, o zatrudnieniu socjalnym i promocji zatrudnienia. Ustawa o spółdzielniach socjalnych jest kolejnym elementem budowy pewnej strategii obywatelskiej i państwowej na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu oraz na rzecz inicjatyw obywatelskich. Otóż w wielu ustawach stworzyliśmy możliwość działania na rzecz powrotu na rynek pracy ludzi, którzy są skazani na marginalizację. Nie chodzi nam tylko o przywrócenie zdolności zatrudnieniowej, ale także o odzyskanie ich wiary w siebie oraz zdolność życia w społeczeństwie. Ustawa o zatrudnieniu socjalnym zainicjowała tworzenie centrów integracji społecznej oraz klubów integracji społecznej, które były etapem przejściowym umożliwiającym reintegrację zawodową i społeczną. Kolejnym etapem - zapowiedzianym w ustawie o promocji zatrudnienia - była dalsza aktywizacja na rynku pracy w różnych formach gospodarowania. Jasne było, że osoby, które z trudem wychodzą na powierzchnię, nie są w stanie podjąć samodzielnej działalności gospodarczej. Wiele osób na tej sali bałoby się także podjąć samodzielną działalność gospodarczą, ponieważ wymaga to specjalnych predyspozycji. Jednak praca wykonywana w centrach integracji i w różnych innych instytucjach społecznych o charakterze obywatelskim spowodowała, że powstaje możliwość wspólnego gospodarowania, czyli ludzie gromadzą się i wspólnie działają gospodarczo na rzecz własnego utrzymania oraz dla celów społecznych. Formuła spółdzielni socjalnej jest najwłaściwsza, ponieważ każdy ma równy głos oraz istnieje demokratyczne zarządzanie i nie ma zysku. Ta formuła już pojawiała się w innej formie. Wiele organizacji pozarządowych próbowało założyć takie instytucje. Jednakże działanie jako podmiot gospodarczy na zwykłym rynku nie pozwalało na takie formy gospodarowania. Dlatego też zaproponowaliśmy formułę instytucji specjalnych dla ludzi bezrobotnych i zagrożonych wykluczeniem społecznym, którzy otrzymają pewne referencje na starcie po to, aby mogli dalej funkcjonować na zasadach gospodarki rynkowej. Jeżeli jednak w pierwszym okresie nie skorzystają z tej szansy i nie staną na własnych nogach, to ta inicjatywa nie będzie miała żadnych szans. Te rozwiązania pojawiały się już w Poznaniu, a także w innych miejscowościach. Niedawno media doniosły o powołaniu takiej pierwszej spółdzielni w Mikołowie, która ma być barem mlecznym. A więc to jest znak, że istnieje taki potencjał. Ministerstwo Polityki Społecznej prowadziło akcję informacyjną i promocyjną na temat zatrudnienia socjalnego i polityki społecznej. Okazało się, że odzew jest duży i dużo osób chciałoby prowadzić taką działalność. Wszyscy jednak czekają, aż zostanie to uregulowane prawnie i zostanie stworzona możliwość pewnych uprawnień umożliwiających gospodarowanie. Podstawowym przykładem jest rejestr sądowy, w którym ludzie, którzy nic nie mają muszą na wstępie wpłacić 1 tys. zł. Niby jest to drobna sprawa, ale z tych drobnych spraw powstają rzeczy wielkie. Zaznaczam, że mówimy o niewielkich podmiotach 5–10 osobowych. Podobne doświadczenia są w innych krajach. Najbardziej spektakularnym przykładem są Włochy, gdzie stworzono dwa typy spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CezaryMiżejewski">Pierwszy - ludzie zagrożeni wykluczeniem społecznym sami organizują takie spółdzielnie. Drugi, w którym ludzie niezatrudnieni w tych spółdzielniach i nienależący do tych kategorii społecznych działają na rzecz innych społeczności. Doświadczenia tych spółdzielni dały wyraz w tej ustawie. Ustawa o spółdzielniach socjalnych przewiduje możliwość powołania spółdzielni powyżej 5 zrzeszonych osób. Te osoby mogą złożyć wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego i nie ponoszą z tego tytułu żadnych kosztów. Jeżeli 5 osób zagrożonych wykluczeniem społecznym będzie chciało założyć spółdzielnię, to będą one miały również prawo skorzystać ze środków Funduszu Pracy w wysokości 300% przeciętnego wynagrodzenia, czyli jest to kwota około 7 tys. zł na osobę. Jeżeli dana osoba chce przystąpić do istniejącej już spółdzielni, to może skorzystać z dodatku w wysokości 200% przeciętnego wynagrodzenia, czyli 4600 zł. Ponadto, jeżeli spółdzielnia ta zrzesza osoby niepełnosprawne, to ma prawo korzystać z preferencji w postaci 12-miesięcznego opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przez Fundusz Pracy. W ten sposób można obniżyć koszty pracy. Każda z tych form jest fakultatywna. Założyciele spółdzielni muszą przekonać odpowiednie władze oraz powiatowy urząd pracy, że ich inicjatywa jest warta tego, aby to robić. Minister polityki społecznej przewidział także inne formy dofinansowania. Chcemy stworzyć możliwości wspierania spółdzielni socjalnych. Obecnie w Polsce funkcjonują cztery lokalne fundusze, które będą dotowały spółdzielnie socjalne, jeżeli takie będą powstawały. Pierwszy obraz został zarysowany w ustawie o promocji zatrudnienia w instytucjach rynku pracy. Padło pytanie. Oczywiście dotujemy te osoby przez pierwsze 12 miesięcy, ale w jaki sposób te spółdzielnie miałyby znaleźć się na rynku? Z jednej strony spółdzielnia socjalna może prowadzić normalną działalność gospodarczą i tutaj podlega ona wszelkim przepisom prawa łącznie z kwestiami pomocy publicznej i to zostało zapisane w projekcie ustawy. Jest także druga możliwość wynikająca z ustawy o działalności pożytku publicznego. Spółdzielnia może prowadzić działalność, która nie jest działalnością gospodarczą i wtedy oznacza się to jako działalność statutową odpłatną. Taką działalność prowadzi się pod pewnymi rygorami, czyli po kosztach, a kwota wynagrodzenia nie przekroczy pewnego pułapu. Taka działalność musi być prowadzona na cele statutowe związane ze środowiskiem lokalnym bądź rozwojem lub reintegracją zawodową lub społeczną członków spółdzielni. Spółdzielnie socjalne otrzymują również bardzo ważny przywilej możliwości startowania w konkursach administracji samorządowej i rządowej na równych prawach z organizacjami pozarządowymi. Tak więc spółdzielnia socjalna może być specyficznym rodzajem podmiotu gospodarczego oraz organizacji pozarządowej, która zatrudnia ludzi po to, aby wykonać pewną działalność gospodarczą. Takie spółdzielnie znane są w wielu krajach i prowadzą przedszkola, małe sklepy, bary mleczne oraz inną działalność o charakterze lokalnym czy społecznym. Dodam, że spółdzielnie socjalne nie rozwiążą całkowicie problemu bezrobocia w Polsce ani nie doprowadzą do tego, że bezrobocie spadnie do 2 mln.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CezaryMiżejewski">Jednak takie spółdzielnie są ważnym elementem dla osób, których nikt nie chce zatrudnić. To jest to, o czym mówiliśmy przy ustawie o zatrudnieniu socjalnym, jeżeli mam 10 chętnych na miejsce pracy w dowolnym zakładzie, to tutaj mamy na myśli tę 11 osobę, która stara się o to miejsce i w żadnym wypadku nie zostanie przyjęta, ponieważ jest ona od 3 lat bezrobotna lub bardzo poważnie niepełnosprawna albo wychodzi z alkoholizmu lub narkomanii. Jest wiele sytuacji, w których człowiek jest skazany na trwałą marginalizację, lecz należy pamiętać, że ten krąg osób w Polsce stale się powiększa i jeżeli nie podejmiemy jakiś działań na rzecz aktywizacji zawodowej, to problem ten stale będzie wzrastał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Uważam, że przesłanki, które są podstawą do stworzenia tej ustawy zasługują na poparcie. Oczywiście przypominam, że efektem naszego posiedzenia będzie powołanie podkomisji, ponieważ technicznie nie jesteśmy w stanie teraz omówić wszystkich niuansów ustawy. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BronisławDankowski">Bardzo dobrze, że rząd zaproponował taką inicjatywę. Jednak niepokoi mnie pewien element. Rozumiem, że ten projekt został skierowany do osób bezrobotnych, które nie mają możliwości funkcjonowania, a ta ustawa da im szansę na utworzenie spółdzielni socjalnych. Natomiast jeden zapis mówi, iż spółdzielnie inwalidów i niewidomych mogą przekształcić się w spółdzielnie socjalne. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ funkcjonujące już spółdzielnie zaczną się przekształcać w spółdzielnie socjalne oraz będą korzystać z tych samych przywilejów co osoby będące długotrwale bezrobotnymi. W statystyce będzie to wyglądało, że powstało bardzo dużo spółdzielni, a w rzeczywistości będą to tylko przekształcenia. W mojej ocenie ten zapis powinien zostać wykreślony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JacekKasprzyk">Idea jest słuszna, jednak jestem ciekawy, czy połączenie działalności gospodarczej z działalnością, która została wyodrębniona w ramach pożytku publicznego, nie spowoduje - w przypadku tak małych podmiotów nie nastawionych na duże obroty - chaosu w prowadzeniu dokumentacji finansowej. Już teraz wiele organizacji pozarządowych, nie posiadających tego statusu, wskazuje na niepotrzebne koszty w postaci oddzielnych kont. Jest to kłopot przy bardzo małych obrotach oraz utrudnienie przy korzystaniu z finansów. Czy nie należałoby pójść w podobnym kierunku jak przy zakładach pracy chronionej? Można byłoby określić ramy wsparcia zamiast łączyć różne warianty, ponieważ może to utrudnić dalsze funkcjonowanie spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianStępień">Bardzo się cieszę, że martwi się pan bezrobotnymi, ale tutaj stwierdził pan, że dzięki tym zapisom można zmniejszyć bezrobocie do 2 milionów. Moje pytania są proste: ile trzeba włożyć, aby otworzyć spółdzielnię? Ile można na tym zarobić? Takiej informacji szukają ci, którzy szukają pracy i chcą pracować. Kolejna sprawa, o której nie mówimy, ale jest to domena samorządów. Czy powiatowe urzędy pracy będą sprzyjały tematyce tej ustawy? Na dzień dzisiejszy jest tak, że urząd zajmuje się tylko produkcją kolejnych szkoleń. Jednak osoba szukająca pracy musi sama ją znaleźć, ponieważ niektórzy bezrobotni mają po kilkanaście kursów, a pracy dalej nie mają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Tak właśnie jest, że tylko na kursach kończy się szansa na życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że ta ustawa jest dopełnieniem ustawy o zatrudnieniu socjalnym, a także trzecim elementem w zwalczaniu bezrobocia oraz trwałego wykluczenia społecznego. Te zapisy dają szansę do podjęcia ryzyka pracy na własny rachunek. Jednak rodzą się tutaj pewne pytania. Czy w kontekście tej ustawy nie należy rozważyć możliwości powoływania spółdzielni socjalnych przez organizacje pozarządowe działające w obszarach, z których korzystają beneficjenci tej ustawy? Krótko mówiąc, zastanawiam się, czy rozważyliście możliwość powoływania spółdzielni przez osoby prawne? Kolejna kwestia. Spółdzielnia, która prowadzi działalność gospodarczą, jest jednocześnie podmiotem uprawnionym do korzystania z ustawy dotyczącej działalności pożytku publicznego i wolontariatu w obszarze konkursów publicznych oraz kierowania do pracy wolontariuszy na zasadach przewidzianych w ustawie o działalności pożytku publicznego. Pojawiają się pewne wątpliwości, czy podmiot prowadzący tę działalność gospodarczą będzie realizował zadania w obszarze pożytku publicznego i czy tu nie będzie dochodziło do wspierania działalności gospodarczej przez instytucje pożytku publicznego. Słyszałem uzasadnienie zaprezentowane przez pana ministra Cezarego Miżejewskiego, że te zapisy dotyczą wyodrębnionej części działalności dotyczącej sfery pożytku publicznego. Jednak mam wątpliwości. Kolejna kwestia dotyczy wdrożenia tej idei w życie. Oczywiście nie będzie środków finansowych w funduszach pracy na ten cel. Jednak jestem przekonany, że jeżeli powstaną dobre projekty, to powiatowe rady zatrudnienia, które opiniują wydatkowanie kierunków aktywnych form z Funduszu Pracy, na pewno nie będą obojętne, ponieważ wydają środki na inne formy aktywizacji zawodowej. To będzie jedna z form, która będzie rywalizować z tymi propozycjami poprzez pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Przychylam się do wniosku pani posłanki Anny Bańkowskiej, aby dalsze prace kontynuować w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSzarawarski">Moja wypowiedź jest oznaką poparcia dla szybkiego uchwalenia tej ustawy, ponieważ obecnie w Polsce jest wiele organizacji dla bezrobotnych, ale nie mają one odpowiednich planów pomocy dla tych osób. Powstanie spółdzielni socjalnych stworzy ogromną szansę dla wyzwolenia aktywności w tym środowisku. Obecnie możemy mówić o pomocy dla bezrobotnych w postaci organizowania robót czy dawania jakiś zleceń. Natomiast spółdzielnia socjalna będzie konkretnym partnerem, który będzie mógł zmobilizować to środowisko. W moim okręgu wyborczym mam bardzo aktywnych bezrobotnych, którzy mają wiele pomysłów, lecz brakuje im formuły organizacyjnej. Taka spółdzielnia socjalna może być wspaniałą formą realizowania wielu cennych inicjatyw, czyli aptek społecznych, stołówek dla biednych oraz akcji sprzątania miasta. Dobrze by było, aby Sejm w stosunkowo krótkim czasie uchwalił tę ustawę, ponieważ jest ona bardzo potrzebna temu środowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MichałFiglus">Popieram tę ustawę. Jednak mam kilka pytań, które kieruję do pana ministra Cezarego Miżejewskiego. Czy nie będzie pewnych zagrożeń dla zakładów pracy chronionej? Jeżeli zaistnieją, to powinniśmy je wyeliminować. Zadałem to pytanie, ponieważ są tu pewne ograniczenia. Pozwolę sobie zacytować: „Spółdzielnie socjalne będą mogły wykonywać zadania na rzecz administracji publicznej na zasadach określonych w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie” oraz „Ważnym elementem wprowadzania ustawy jest umożliwienie spółdzielniom socjalnym realizowanie zadań zleconych przez administrację publiczną”. Uważam, że te zapisy zawężają zakres ich działalności. Czy nie można byłoby go zwiększyć? Podam przykład; handel zagraniczny. Jest także zagrożenie związane z odpowiedzialnością zarządu. Prosiłbym o wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">To jest mój komentarz. Jeżeli te spółdzielnie będą mogły prowadzić handel zagraniczny, to na pewno będą mogły się rozrosnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławOkoński">Wspominając to, co się działo z instytucjami pożytku publicznego, mam określone obawy o rejestrację spółdzielni ze względów proceduralnych. Przypomnę, że wszelkie fundacje miały uzyskać status instytucji pożytku publicznego, lecz wielokrotnie ich statuty były odrzucane ze względów proceduralnych. Tak więc obawiam się, że tutaj będzie ten sam problem. Kolejna kwestia - chodzi mi o środki. Czy w budżecie znajdują się środki na działalność tych spółdzielni? O ile mi wiadomo, to w urzędach rejonowych bardzo brakuje środków na te cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Zamykam dyskusję. Proszę, aby pan minister Cezary Miżejewski odpowiedział na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeden z posłów pytał o kwestie przekształcenia spółdzielni inwalidzkich w socjalne. Z uwagi na fakt, iż w wyniku licznych przepisów będzie dochodziło do znikania zakładów pracy chronionej w tradycyjnej formie, to zależało nam na takim zapisie. Zakłady te będą musiały odnaleźć się na rynku, a to może doprowadzić do tego, że niewielka ich liczba znajdzie swoje miejsce jako podmiot gospodarczy, a inne przekształcą się w spółdzielnie socjalne. Podam przykład - spółdzielnia niewidomych. Nie wiem, czy w obecnej sytuacji będzie ona mogła znaleźć swoje miejsce na rynku jako równoprawny partner innych podmiotów gospodarczych. Taka jest tutaj możliwość, ale jeżeli zaistnieje jakaś wątpliwość, to możemy się nad nią zastanowić. Kolejna kwestia, którą podnosili posłowie Jacek Kasprzyk lub Tadeusz Tomaszewski, dotyczyła łączenia działalności pożytku i gospodarki. To jest novum. Większość spółdzielni może się skupić na działalności statutowej odpłatnej, czyli na pograniczu, które nie jest działalnością gospodarczą, ale polega na wykonywaniu drobnych zleceń i usług na terenie miasta lub gminy na rzecz społeczności lokalnej. Natomiast działalność gospodarcza pozostanie dla poważniejszych podmiotów. Tutaj wyraźnie zapisano, że jedna działalność od drugiej musi być wyraźnie rozgraniczona, a także księgowość. To musi być poważny podmiot, aby zdecydował się na prowadzenie drugiej działalności, ponieważ to kosztuje. W przypadku drobnych podmiotów będą zasady analogiczne do pożytku publicznego. Pan poseł Michał Figlus pytał, czy nie ma zagrożeń. Rzeczywiście, w każdej ustawie o zatrudnieniu socjalnym oraz spółdzielniach dylematem jest to, w jaki sposób dokonywać regulacji, aby nie było nadużyć finansowych. Szukaliśmy „złotego środka” i jeżeli podczas prac podkomisji zostaną zgłoszone inne propozycje, to je rozważymy. Oczywiście podczas dalszych prac również szczegółowo zaprezentujemy funkcjonowanie spółdzielni socjalnych oraz zabezpieczeń. Pierwszym przykładem było rozłożenie środków, które otrzymają ludzie na początku, ponieważ może dochodzić do takich sytuacji, że osoby założą spółdzielnie socjalne, dostaną pieniądze z budżetu i natychmiast rozwiążą spółdzielnię, a pieniądze podzielą między siebie. Tutaj wprowadziliśmy już pewne bariery. Kolejne pytanie dotyczyło liczby środków, które może zarobić spółdzielnia. Każdy członek spółdzielni jest zatrudniony w spółdzielni i otrzyma wynagrodzenie zgodne z przepisami Kodeksu pracy i Prawa spółdzielczego. Rozumiem, że jeżeli osoby wspólnie działają, to nie będą wszystkiego inwestować w wynagrodzenia tylko w działalność spółdzielni, gdyż ta praca będzie miała dla nich wartość, nawet jeżeli będzie nisko opłacana. Kolejne pytanie dotyczyło środków oraz tego, czy urzędy pracy będą skłonne do pomocy. Rozpoczęliśmy już pierwszą kampanię informacyjno-edukacyjną. Przygotowujemy się do drugiej kampanii w stosunku do urzędów pracy, ale to dopiero po wejściu w życie tej ustawy. Informuję, że w budżecie są środki na ten cel. Rząd w ubiegłym roku na cele ekonomii społecznej dodatkowo przeznaczył około 1 mln zł na tworzenie czterech lokalnych funduszy ekonomii społecznych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CezaryMiżejewski">Sugerowano dalsze ściąganie środków od innych instytucji. To jest początek. Ponadto zwracam uwagę, że kwestia ekonomii społecznej, w tym spółdzielni socjalnych, została zapisana w Narodowym Planie Rozwoju, w sektorowym programie operacyjnym „Zatrudnienie i integracja społeczna” oraz „Społeczeństwo obywatelskie”. Wsparcie dla tego typu podmiotów powinno być zagwarantowane i to już jest przesądzone. Pozostaje więc tylko kwestia ram prawnych, aby nie doszło do „wolnej amerykanki” oraz do przekazywania pieniędzy nieodpowiednim podmiotom. Ostatnia kwestia została zgłoszona przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Muszę powiedzieć, że nie rozważaliśmy problemu dotyczącego zakładania spółdzielni socjalnych przez osoby prawne, ale możemy przedyskutować ten problem na podkomisji. Jednak moim zdaniem nie byłoby to dobre rozwiązanie, ponieważ spółdzielnia ma zrzeszać osoby fizyczne, czyli te które chcą wyjść z wykluczenia społecznego i które chcą razem gospodarować. Przy utworzeniu spółdzielni przez osoby prawne, czyli organizacje pozarządowe, stałyby się one zupełnie innym podmiotem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">Jednak pozostały pewne wątpliwości. Zostaną one wyjaśnione na podkomisji. Zamykam pierwsze czytanie i przechodzimy do pracy merytorycznej. Prezydia Komisji proponują, abyśmy powołali podkomisję. Kto jest za powołaniem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła powołać podkomisję. Teraz ustalimy skład podkomisji. Proszę zgłaszać kandydatury. Zgłaszam posłów z Komisji Polityki Społecznej i Rodziny: Tadeusza Tomaszewskiego (SLD), Jacka Kasprzyka (SDPL) oraz Jarosława Dudę (PO) oraz posłankę Marię Nowak (PiS). Teraz zgłaszam kandydatów z Komisji Gospodarki: Adam Sosnowski (SLD), Michał Figlus (SG), Jan Knapik (SLD). Rozumiem, że wszyscy posłowie wyrażają zgodę. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem składu podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła zaproponowany skład podkomisji. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Gospodarki.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>