text_structure.xml 43.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia jeden punkt porządku dziennego, który jest państwu znany. Chciałabym zgłosić swoją propozycję, która dotyczy wprowadzenia drugiego punktu porządku dziennego, czyli powołania podkomisji do rozpatrzenia projektu zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie innych ustaw (druk nr 3684). Przypominam, że odbyliśmy już pierwsze czytanie w Sejmie i marszałek Sejmu skierował ten projekt do nas. Tytuł projektu ustawy jest zdawkowy, lecz cały projekt dotyczy różnicowania składek ubezpieczeniowych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Dodam, że już na poprzednim posiedzeniu Komisji mieliśmy rozpatrywać ten punkt, ale ze względu na różne sprawy, wstawiliśmy w to miejsce inny temat, czyli ponownie rozpatrywaliśmy sprawozdanie Komisji z informacji o działalności rzecznika praw dziecka w 2003 r. Proponuję, abyśmy w dniu dzisiejszym jednak rozpatrzyli ten punkt porządku dziennego. Chciałabym poddać pod głosowanie moją propozycję. Kto jest za przyjęciem proponowanego przeze mnie porządku dziennego? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, postanowiła przyjąć poszerzony porządek dzienny. Przechodzimy do rozpatrywania pierwszego punktu porządku dziennego. Rządowy projekt zmiany ustawy powinien referować minister polityki społecznej i rozumiem, że pani minister Agnieszka Chłoń-Domińczak została upoważniona do prezentacji projektu. Proszę, aby pani minister omówiła zmiany w stosunku do obowiązującego prawa i równolegle wskazała zmiany w stosunku do projektu, który został odrzucony przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Projekt zawiera pewne propozycje uregulowań, które były rozważane przez Sejm oraz odrzucone. Jednak wprowadziliśmy tutaj pewne modyfikacje. Ustawa dotyczy 6 elementów. Pierwszym elementem jest przyznawanie z urzędu emerytur osobom, które są uprawnione do renty z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy, a osiągnęły wiek emerytalny. Każda osoba, która osiągnie wiek emerytalny, będzie miała z urzędu przyznaną emeryturę. Jednak to nie oznacza, że dana osoba utraci uprawnienia z tytułu posiadanego orzeczenia o niezdolności do pracy. Ta zmiana ma dwie przyczyny. Pierwsza - większość krajów europejskich jako zasadę przyjmuje regułę, iż osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, są emerytami. Jeżeli polska przyjmuje tę grupę jako rencistów, to w statystykach pojawia się nadmiernie obciążony wskaźnik, a to wywołuje negatywne reakcje międzynarodowe, ponieważ w Polsce mamy większą liczbę osób formalnie niezdolnych do pracy niż ich jest w rzeczywistości. Druga to przyjęcie pewnej reguły w przyszłości. Kiedy mówimy o nowym systemie emerytalnym, to pojawia się pytanie: w jaki sposób w przypadku osoby, która osiągnęła wiek emerytalny powinniśmy wypłacać świadczenie z I i II filaru oraz jak to połączyć z prawem do renty? Wydaje się, że przekształcenie renty w emeryturę oraz przyznawanie emerytury w wieku emerytalnym będzie lepsze w nowym systemie emerytalnym. Drugi element - orzekanie o niepełnosprawności do pracy odbywa się na okres nie dłuższy niż 5 lat. Tutaj wprowadziliśmy pewne zmiany w stosunku do poprzedniego projektu i uzupełniliśmy go o przepis mówiący, iż „jeżeli według wiedzy medycznej nie ma rokowań do odzyskania zdolności do pracy przed upływem okresu 5-letniego, orzeczenie to może być wydane na czas dłuższy”. Trzeci element - kolejna zasada dotyczy łączenia zasad zarobkowania i pobierania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Propozycja nasza jest następująca, że w przypadku osoby, która ma całkowitą rentę z tytułu niezdolności do pracy i zarobkuje, renta ta jest zmniejszana do wysokości renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. W stosunku do wcześniejszych propozycji wprowadziliśmy odstępstwo od tej zasady w przypadku osób pracujących w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej. Pracujące tutaj osoby otrzymywałyby rentę w pełnej wysokości. Czwarty element dotyczy przyznawania emerytury mieszanej. Dotychczasowe przepisy mówią, że wymiar emerytury mieszanej częściowo ze starego, a częściowo z nowego systemu przyznawanej w latach 2009–2013, byłby zależny od roku, w którym dana osoba otrzyma emeryturę. Podam przykład. Jeżeli osiągnie wiek emerytalny w 2009 r., ale przejdzie na emeryturę w 2010 r., to otrzyma 70% starej emerytury i 30% nowej emerytury zamiast 80% starej emerytury i 20% nowej emerytury. Aby uniknąć takiej sytuacji mówimy, iż moment osiągnięcia wieku emerytalnego oznacza wskazanie procentów obowiązujących w przypadku emerytury mieszanej, a nie faktyczne przejście na emeryturę. Piąty element dotyczy podwyższania wysokości zasiłku pogrzebowego. Chcemy wprowadzić zasadę, w której ten zasiłek byłby waloryzowany zgodnie ze wzrostem inflacji, czyli tak samo jak rosną emerytury i renty. Szósty element - w przypadku ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zaproponowano zmiany dotyczące łączenia otrzymywania renty z tytułu niezdolności do pracy oraz prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Otóż proponujemy wprowadzić zasadę, że renciści prowadzący działalność gospodarczą opłacają składki na ubezpieczenia społeczne na ogólnych zasadach. Ta propozycja jest identyczna z wcześniej proponowaną. Konsekwencją zaproponowanych zmian dotyczących przyznawania emerytury z urzędu osobom, które osiągną wiek emerytalny jest wprowadzenie zmiany w art. 55 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, czyli te emerytury są finansowane z funduszu rentowego. Jest to inna propozycja od poprzednio zawartej w przedłożeniu rządowym, kiedy mówiliśmy o uspójnieniu rachunku dla wszystkich funduszy wchodzących w skład Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W wyniku konsultacji z partnerami społecznymi odeszliśmy od tej propozycji. Nie będzie wspólnego rachunku, lecz wyraźnie wskazujemy źródło finansowania tych osób, które mają emeryturę przyznaną z urzędu, a otrzymywały rentę. Wprowadziliśmy to po to, aby zasady finansowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie podlegały istotnym modyfikacjom, a to mogłoby doprowadzić do niestabilności w poszczególnych działach tego funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram dyskusję. Mam kilka pytań. Proszę wyjaśnić, czy spodziewacie się wyższych wypłat w przypadku zmiany zasad emerytur mieszanych? Czy robiliście jakiś rachunek symulacyjny? Jakie oszczędności przyniesie warunek wieku oraz okres przejścia na emeryturę? Jakich łącznych efektów finansowych spodziewacie się z tytułu wszystkich zaproponowanych zmian? Jeżeli chodzi o zmianę zasad w łączeniu przez rencistów prawa do świadczenia z pracą, to powstał wyłom w stosunku do poprzednio nieakceptowanych zasad, które polegały na tym, iż jeżeli osoba posiadająca rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy zarobi więcej niż 30% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to będzie otrzymywała rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, czyli niższą o 25%. Teraz ma powstać wyłom w stosunku do osób zatrudnionych w zakładach pracy chronionej, które będą mogły zarobkować na obecnych zasadach. Nie wiem, jak to wpłynie na równość na rynku pracy. W jaki sposób to zbadacie? Czy to nie spowoduje, iż zakłady pracy chronionej będą uprzywilejowane? Przypominam, że mieliśmy szereg uwag co do warunków pracy w zakładach pracy chronionej. Jeżeli ta propozycja została dostosowana optymalnie do osoby niepełnosprawnej, to nie jestem jej przeciwna. Jednak nie będę popierała tej propozycji w sytuacji, kiedy dane zakłady będą zwiększały produkcję tanim kosztem, nie polepszając sytuacji osób niepełnosprawnych. Tego przepisu obawiam się jeszcze bardziej aniżeli poprzedniego, którego też nie akceptowałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JolantaBanach">Chciałabym kontynuować wypowiedź posłanki Anny Bańkowskiej, dotyczącą najbardziej kontrowersyjnego zapisu w tej ustawie, czyli preferencyjnego traktowania rencistów o całkowitej niezdolności do pracy, zarobkujących w zakładach pracy chronionej lub w zakładach aktywizacji zawodowej. Czy badaliście konstytucyjność tego zapisu? Czy podczas prac rządowych ktokolwiek z członków Rady Ministrów wskazywał na wątpliwość konstytucyjną nierównego traktowania rencistów znajdujących się w takiej samej sytuacji, czyli pobierających rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, a jednocześnie zarobkujących? Według zaproponowanego przez was zapisu ze względu na miejsce zatrudnienia jedni mieliby prawo do nieobniżania renty tylko w przypadku osiągania dochodów nieprzekraczających 70% przeciętnego wynagrodzenia, chodzi mi tutaj o osoby zatrudnione w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej. Natomiast drudzy zatrudnieni na wolnym rynku pracy mogliby dorabiać do renty tylko do 30% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Czy to jest równość? Takie są moje wątpliwości i mają one charakter konstytucyjny. Kolejna kwestia - przyjęta teraz i nowelizowana przez rząd ustawa o rehabilitacji oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wyraźnie stymuluje zatrudnianie tych osób na otwartym rynku. Na tym miała polegać rewolucyjność tej ustawy, a przynajmniej miał być to wyłom zmierzający do tego, aby zakłady pracy chronionej przekształcały się w podmioty zatrudniające osoby niepełnosprawne i otrzymujące pomoc z powodu ich zatrudnienia, a nie z tytułu statusu prawnego. Ta zmiana niewątpliwie odrzuciłaby trend, który zaakceptował Sejm w 2003 r. i równocześnie stałaby się ustawą stymulującą do zatrudniania osób w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej, a nie na otwartym rynku pracy. Ile chcecie zaoszczędzić na tej operacji, ponieważ jest ona elementem planu racjonalizacji i ograniczania wydatków publicznych. Rozumiem, iż nie jest to zmiana systemowa, tylko oszczędnościowa. Czy warto jest wprowadzać tak kontrowersyjne zapisy dla celu fiskalnego, którego i tak nie będzie? Kolejna moja uwaga dotyczy zmian w przepisach związanych z przyznawaniem renty rodzinnej. Praktycznie te przepisy nie ulegają zmianie, natomiast „strona zewnętrzna” przepisów została poddana przemianie. Nie wiem tylko, z jakiego powodu. Przypomnę, że w pierwotnej wersji ustawy zmiana przepisów dotyczących przyznawania rent rodzinnych, a zwłaszcza kryteriów wiekowych, była związana z zamiarem wydłużania wieku emerytalnego. Rząd zrezygnował z tej idei, lecz pozostały nowe przepisy. W takim razie pytam: po co je zmieniać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam powiedzieć o pewnej patologii. Powstają firmy ochroniarskie, które są zakładami pracy chronionej, bo zatrudniają inwalidów. To jest coś koszmarnego. Nie możemy zmierzać w takim kierunku. Nie wyobrażam sobie tego. Państwo proponujecie zreżimowanie rencisty poprzez pobieranie świadczenia tylko w przypadku, gdy wypowiedział umowę o pracę u swojego pracodawcy. Jestem przekonana, iż jeżeli dana osoba pracuje w zwykłym zakładzie i wypowie umowę o pracę, aby pobierać rentę, to potem będzie miała problemy, aby do niego powrócić. Takie zatrudnienia w firmach ochroniarskich są fikcją. Zatrudnione tam osoby także będą miały prawo do renty w pełnej wysokości, a to oznacza wielki przewrót na rynku pracy. Ta propozycja jest irracjonalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym wzmocnić wypowiedzi posłanek Jolanty Banach oraz Anny Bańkowskiej. Ta propozycja, to lobbingowanie pewnej grupy przedsiębiorców. Jest to bardzo widoczne. To nie ma nic wspólnego z konkurencją oraz rynkowością. W zakładach pracy chronionej pracuje 209 tys. osób i to rozwiązanie jest niesprawiedliwe i nieracjonalne dla osób niepełnosprawnych pracujących na otwartym rynku. To jest rażące naruszenie i należy spodziewać się zaskarżenia tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ nikt nie pozwoli na taką sytuację. Rząd powinien tutaj zachować umiar w naciskach pewnych środowisk co do przyjmowania pewnych propozycji przedkładanych w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Jestem zaniepokojony przechodzeniem waloryzacji z obliczeń opartych na przeciętnym wynagrodzeniu na obliczenia cenowe. Dotyczy to przede wszystkim zasiłku pogrzebowego. Różnica pomiędzy nowymi a starymi emeryturami wynosi 42,3%. To znaczy, że każdy dzisiejszy emeryt miałby o tyle większą emeryturę. Taki zamysł jest podtrzymywany, lecz nie wiadomo na jakich opiera się zasadach. Nie wiadomo też, czym się kieruje rząd, który szukając oszczędności, wprowadza nowe emerytury kominowe kosztujące około 1,5 mld zł rocznie, ponieważ dotyczy to około 300 tys. osób przechodzących na emeryturę. Podobną sytuację „kuchennymi schodami” próbuje się wprowadzić do zasiłku pogrzebowego, który jest jednorazową wypłatą. Tutaj szuka się groszowych oszczędności, które spowodują zamieszanie na rynku. Dodam, iż coroczna waloryzacja tego systemu powoduje 3% straty. Jeszcze raz powiem, że nieprzyzwoite jest szukanie oszczędności na jednorazowym zasiłku dla osób, aby spokojnie mogły odejść na wieczną drogę. Jest to nabieranie oraz tłumaczenie komuś, że koniecznie trzeba mu zabrać, aby był szczęśliwy. Jestem przeciwny temu rozwiązaniu i zawsze będę twierdził, iż ta propozycja jest nieuczciwym postawieniem sprawy przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejStrębski">Chciałbym się ustosunkować do dwóch poruszanych już problemów. Pierwszy dotyczy obniżania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy o 25%. Przepis ten wzbudzał pewne opory u partnerów społecznych, ponieważ cały projekt ustawy był przedmiotem obrad zespołu do spraw ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej. Partnerzy społeczni twierdzili, że propozycja złożona przez rząd wprowadza wyłom dla pewnej grupy rencistów, jeżeli chodzi o zasady zawieszalności renty. Uważamy, iż ten przepis, który w sposób administracyjny „uzdrawia” pewne osoby oraz karze za to, że ktoś podjął zatrudnienie, poprzez obniżenie świadczenia. Ludzie podejmują pracę nie dlatego, że mają taką ochotę i chcą narażać swoje zdrowie, lecz mają taki przymus ekonomiczny. Drugi problem dotyczy podwyższania wieku uprawniającego wdowca do pobierania renty rodzinnej. Konstrukcja tego zapisu została zmieniona. Stoimy przy takim stanowisku, że nawet przy założeniu, iż jeżeli wyrównujemy wiek emerytalny mężczyzn i kobiet, to również naturalnym byłoby pozostawienie tego samego wieku uprawniającego do przejścia na rentę rodzinną. Rząd wycofał się z poprzedniego zapisu, mimo że nie było takiej potrzeby. Jeszcze chciałbym powiedzieć kilka słów na temat zasiłków pogrzebowych. Mamy zapis o czwartym kwartale 2004 r. Warto popracować nad tym zapisem w przypadku gdy utrzymamy waloryzację tego zasiłku. Ustawa nie wejdzie w życie przed końcem marca 2005 r. i należałoby tutaj pomyśleć o tym problemie. Mam jeszcze kilka uwag, ale omówię je podczas szczegółowego procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym zapytać o filozofię jednego zapisu dotyczącego dorabiania przez osoby całkowicie niezdolne do pracy. Czy intencją tworzenia tej ustawy jest oszczędność poprzez mniejsze wypłacanie środków publicznych tym osobom? Czy może chodzi tutaj o ograniczenie ich wchodzenia na rynek pracy? Jeżeli jednak chodzi tutaj o ograniczenia we wchodzeniu na rynek pracy, to trzeba to zrobić w inny sposób oraz zastanowić się, dlaczego osoba pobierająca rentę lub emeryturę jest ciekawszym pracownikiem aniżeli osoba, która nie korzysta z tych uprawnień. W takim przypadku należy zmienić te uprawnienia i wyrównać wszystkich na rynku jeżeli chodzi o obciążenia ze strony pracodawcy z tytułu zatrudnienia danej osoby. Jeżeli chodzi o osoby z całkowitą niezdolnością do pracy, to należy zwrócić uwagę na to, że ich świadczenia nie są wysokie oraz na to, że są to osoby dotknięte największym stopniem niepełnosprawności, który wymaga opieki innej osoby. Taka osoba może być zatrudniona na określonym miejscu pracy, które powinno być odpowiednio dostosowane oraz powinno być nadzorowane przez inną osobę. Z punktu widzenia społecznego i ekonomicznego skala osób nie jest tak duża, żeby doprowadzać do zawirowań. Ponadto koszty funkcjonowania tych osób są najwyższe. Zrozumiałbym taki zapis w stosunku do osób o lekkiej niepełnosprawności, gdzie pracodawca poszukuje osoby posiadającej stosowny dokument, ale sprawnej do wykonywania danej czynności, jednak zastosowanie takiego rygoru nie jest sprawiedliwe społecznie jeżeli chodzi o osoby najbardziej dotknięte kalectwem, ponieważ tutaj mówimy: „możesz pracować gdziekolwiek, ale za symboliczną kwotę wynagrodzenia”. Jednak mocno zastanawiająca jest oszczędność na osobie i tak najbardziej już dotkniętej przy tak niskich rentach oraz jej ich ogólnym koszcie utrzymania i funkcjonowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EwaSamionek">Na tej sali dużo zostało powiedziane o dyskryminacyjnym aspekcie w stosunku do osób niepełnosprawnych podczas nowelizacji tej ustawy. Ograniczenie możliwości zarobkowania w przypadku osób o znacznej niepełnosprawności dotyczy osób zatrudnionych na wolnym rynku, a jest to minimalny procent osób. Jednak wydaje mi się, że wszystkim nam chodzi o to, aby osoby niepełnosprawne - do których sama należę, ponieważ jestem osobą niewidomą - miały szansę do zarobkowania na wolnym rynku. Istnieje tutaj sprzeczność z obecnym projektem o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz wspieraniu zatrudnienia osób niepełnosprawnych, ponieważ odchodzimy od tworzenia zakładów pracy chronionej. Proponowane zmiany komplikują całą sytuację. Proszę sobie wyobrazić, ile spowodujemy zamieszania wśród samych osób niepełnosprawnych, kiedy będą musiały kontrolować przekroczenie swojego wynagrodzenia o 30% przeciętnego średniego wynagrodzenia, które jest określane w każdym kolejnym miesiącu w innej wysokości. To trzeba stale badać. Wypłacanie wynagrodzeń nie jest regularne. W jednych miesiącach jest ono wyższe, a w innych niższe. Można w ogóle nie mieć wynagrodzenia przez pół roku. Tak więc taki zapis spowoduje comiesięczne wizyty w ZUS oraz wypełnianie formularzy, wniosków i pism. Chciałabym zwrócić uwagę, że żeby tego dokonać, osoba niepełnosprawna będzie musiała zwrócić się o pomoc do innej osoby, a to będzie związane z dodatkowymi kosztami. Czytałam proponowane zmiany, lecz - według mnie - wprowadzają one dużo zamieszania i niepokoju oraz dochodzi do ewidentnej dyskryminacji. Może być to ten sam rodzaj niepełnosprawności, lecz inne warunki zatrudnienia wpływają na różnice w możliwościach i szansach zarobkowania. Dodatkowo przy proponowanych zmianach nie zmienia się wysokość dodatku pielęgnacyjnego, który jest symboliczny, ponieważ wynosi około 140 zł, a taka suma nie gwarantuje osobie z wysokim stopniem niepełnosprawności pomocy czy wsparcia w pokonywaniu wszelkich barier. Chciałabym zwrócić państwu uwagę na te problemy, patrząc z pozycji osoby niepełnosprawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Zastanawiam się nad tym, czy rząd jest zdeterminowany do tego, abyśmy przyjęli tę ustawę w zaproponowanym kształcie? A może jest to tylko narzucony tryb? Jeżeli chcecie, aby ta ustawa przeszła, to musicie zwrócić uwagę na to, co się działo na sali sejmowej podczas głosowania. Jeżeli te rozwiązania nie zdobędą nowych zwolenników, to będziemy nad tym pracować, a efekt będzie taki sam jak poprzednio. Przypomnę, że Socjaldemokracja Polska opowiadała się przeciw zmianie zarobkowania przez rencistów. Zasady pozostają te same i najprawdopodobniej także nie zmienimy zdania. Inne kluby parlamentarne mówiły o tym, że nie trzeba zmieniać zasad przyznawania rent rodzinnych i to także nie zostało zmienione. Ustawa ta nie zostanie przyjęta, ponieważ nie wprowadza modyfikacji, które spowodowałyby, iż zwiększy się liczba popleczników tych propozycji. To co zrobiliście z zakładami pracy chronionej uważam za najbardziej chybiony pomysł, ponieważ w tej Komisji mówiliśmy, że zmieniamy mentalne nastawienie do zatrudniania osób niepełnosprawnych oraz o tym, że nie chcemy ich zamykać w „gettach” zakładów pracy chronionej. Mówiliśmy, że w tych zakładach jest zbyt dużo układów i układzików, i trzeba to eliminować poprzez zwiększone kontrole. Raptem gloryfikujemy to, co zostało zlikwidowane w nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Nie rozumiem tego. Chcę chwalić ten rząd za konsekwencję i logikę, ale w tym przypadku nie umiem znaleźć jakiegoś wytłumaczenia. Zaraz będzie narada na temat ustawy o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, a tutaj mamy do czynienia z zupełną zmianą tych poglądów. Rozumiem, że wychodzimy ze zmianą, iż renta przemienia się w emeryturę z urzędu w momencie, kiedy dana osoba osiąga wiek emerytalny. Rozumiem, że można dać prawo do łączenia renty z pracą, w przypadku gdy ktoś nie wypowiedział pracy w swoim zakładzie. Jest tutaj jednak problem, ponieważ jeżeli mówimy osobie o całkowitej niezdolności do pracy, że dajemy jej możliwość zarobkowania w wysokości zarobków dopuszczonych dla osób posiadających rentę socjalną, to coś jest tutaj nie tak, ponieważ te renty różnią się od siebie. Jeszcze byłabym w stanie to zrozumieć, gdybyście tutaj jeszcze wprowadzili gradację stażu. Zrozumiałabym także ograniczenia dla osób, które mają całkowitą niezdolność do pracy, a miały krótki staż ubezpieczeniowy i nie otrzymały renty socjalnej, tylko tradycyjną. Przypominam, że niebawem zbliża się wejście w życie nowych emerytur, a wy nie opracowaliście formuły renty jako takiej. To oznacza, iż zasady obliczania renty zostały pozostawione bez zmian i to jest bardzo ważny obecnie problem. Co to oznacza? Jeżeli nie zmienimy zasad obliczania renty w nowym systemie, to tym samym mówimy ludziom: „szykujcie się na rentę, bo nie warto przejść na emeryturę”. Jakie oszczędności wprowadzimy takimi mechanizmami? Żadnych, ponieważ będzie lepiej być rencistą w starym wydaniu - 24% kwoty bazowej - niż być nowym emerytem. Takie rozwiązanie będzie lepsze nawet jeżeli powiemy tym osobom, że nie mogą zarobić więcej niż 30%”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AnnaBańkowska">To i tak się im opłaci. Wszyscy, którzy znają te mechanizmy dobrze o tym wiedzą. Nad tym problemem powinniśmy się zastanowić, a nie rozważać kwestie, któremu renciście będzie się lepiej żyło; zatrudnionemu w zakładzie pracy chronionej czy na wolnym rynku pracy. Powinniśmy zastanowić się nad tym, czy my wypłacając zmniejszoną rentę dla osób całkowicie niezdolnych i zarobkujących, wyrównujemy ich poziom życiowy. Mówię tutaj o poziomie życiowym związanym z wydatkami, które muszą być wyższe przy całkowitej niezdolności niż tylko częściowej. Chyba, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest w stanie solidnie orzekać i „kuchennymi drzwiami” łatamy sytuację w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w części przeznaczonej na renty. To także nie jest właściwa droga. Gdybyśmy w tej ustawie pokusili się na rozstrzygnięcie dualizmu, który występuje na rynku pracy, to byłoby o wiele lepiej. Powiem na przykładzie o co mi chodzi. Ktoś posiadał rentę, lecz lekarz orzecznik uznaje go za zdolnego do pracy. Taka osoba przestaje otrzymywać rentę i znajduje potencjalne miejsce zatrudnienia, ale jednak lekarz medycyny pracy stwierdza, że dana osoba nie nadaje się do pracy. Mam wiele takich przypadków, które przekazałam do ZUS do metodologicznego rozwikłania, ponieważ nie może być tak, iż dana osoba uznana za zdolną do pracy z równoczesnym odebraniem prawa do renty zostaje wyeliminowana z rynku pracy, gdyż żaden lekarz - poza lekarzem orzecznikiem - nie chce jej przyznać zdolności do pracy. Ten problem musimy uregulować w tej ustawie. Są takie przypadki. Mają one zakres interwencyjny i nie umiem tego rozstrzygnąć. Powracając do naszego problemu, muszę powiedzieć, że nie wiem, co zrobić z tym fantem. Posłowie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny znają wszelkie niuanse i chcieliby wprowadzić wiele zmian do tej ustawy. W chwili obecnej nikt nie wnosi o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu. Jednak zastanawiam się, czy powinniśmy iść w kierunku, który tylko namiesza, a niczego nie wniesie pozytywnego. Chciałabym poznać stanowisko rządu. Proszę określić, na których zmianach wam zależy, a które traktujecie jako rzecz do przemyślenia przez posłów. Nie wierzę, aby ustawa w tym kształcie zyskała większość w Sejmie. Mówię to jako doświadczony poseł oraz życzliwie nastawiony do wielu zmian zawartych w tej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Zostałam zobowiązana przez rząd do prezentowania tego projektu w takiej postaci, a więc trudno jest mi wskazać na których rozwiązaniach zależy nam bardziej, a na których mniej. Jednak ostateczna decyzja zależy od posłów. Jeżeli zechcą państwo pracować nad tym projektem, to jesteśmy otwarci do dyskusji. Na początku mojej wypowiedzi odpowiem na pytanie dotyczące obniżania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w przypadku podejmowania pracy i osiągania przychodów z tej pracy. Wyłączenie z tego przepisu osób pracujących w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej pojawiło się w wyniku konsultacji społecznych ze związkami zawodowymi. Dodam, że podczas tej dyskusji nie było przedstawicieli zakładów pracy chronionej. My w projekcie ustawy nie możemy odnosić się do drugiego projektu ustawy. Chodzi mi o to, że nie mogliśmy tutaj zapisać rozwiązań, które zostały zawarte w rządowym projekcie zmiany ustawy o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, ponieważ nie zezwala na to technika legislacyjna. Popieramy oraz jesteśmy zgodni z tym, że należy doprowadzić do normalizacji sytuacji zatrudniania osób niepełnosprawnych. Zgadzamy się również z tym, że ten zapis rodzi wątpliwości natury konstytucyjnej. Oczywiście, podczas konsultacji tego projektu w rządzie nie zgłaszano oficjalnie takich uwag, ale dostrzegamy ten problem oraz widzimy, że może nastąpić taka sytuacja. Teraz odniosę się do samej filozofii ustawy. Cały czas burzy się w nas taka świadomość, że osoba, która jest całkowicie niezdolna do pracy podejmują ją i osiąga relatywnie wysokie dochody. To jest kwestia pewnego systemowego podejścia, iż jeżeli ktoś jest całkowicie niezdolny do pracy i osiąga miesięcznie dochód wyższy niż 30% przeciętnego średniego wynagrodzenia, to może wcale nie jest taki niezdolny do pracy. To wynika tylko z tego tytułu, a nie z próby podziału ludzi na lepszych lub gorszych. Nie taka była nasza intencja. Chodziło nam o to, że jeżeli ktoś podejmuje pracę, to jakąś zdolność do niej posiada. Może należy szukać takiego rozwiązania, że jeżeli osoba całkowicie niezdolna do pracy podejmuje tę pracę, to będzie kierowana do lekarza orzecznika celem zweryfikowania orzeczenia o całkowitej niezdolności do pracy oraz zbadania czy jest ono zasadne. Sadzę, iż w tym kierunku powinniśmy poprowadzić naszą dyskusję. Tak jak powiedziałam, jeżeli chodzi o zakłady pracy chronionej, to musieliśmy odnieść się do przepisów, które już obowiązują. Zgadzam się z tym, że to może petryfikować układ, który nie powinien być utrzymywany. Rządowy projekt ustawy odchodzi od przyznawania statusu zakładu pracy chronionej i utrzymuje tylko zakłady aktywizacji zawodowej, jako specyficzne miejsca, w których osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym mają możliwość wykonywania społecznie użytecznej działalności i to jest ten element rehabilitacji. Tak więc docelowo chodziło nam o zakłady aktywizacji zawodowej, a nie o lobbingowanie wybranej grupy. Nie mogę potwierdzić tego typu sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Jakie będą skutki finansowe wynikające z obniżenia świadczenia dla osób całkowicie niezdolnych do pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Około 200 mln zł rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">To jest niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Rzeczywiście pomyliłam się. To będzie około 132 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Takie będą oszczędności z tytułu obniżenia świadczenia? Aż nie mogę w to uwierzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Takie mam wyliczone szacunkowe kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JolantaBanach">Jaka liczba osób całkowicie niezdolnych do pracy nadal pracuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Trudno jest mi podać teraz takie statystyki, ale poszukamy tego typu informacji i udzielimy odpowiedzi na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę o przygotowanie informacji o efektach w rozbiciu, ponieważ nie pasuje mi kwota 132 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Przedstawimy szczegółową analizę efektów finansowych. Jeżeli chodzi o emerytury mieszane, to nie szacowaliśmy skutków tego typu zmiany. Z jednej strony może to powodować zwiększone wydatki. Proszę sobie wyobrazić osobę, która przechodzi na emeryturę w 2010 r. zamiast w 2009 r. Taka osoba otrzymuje korzystniejszy wymiar świadczenia co zwiększa wydatki. Jednak z drugiej strony ta osoba podejmuje później decyzję o przejściu na emeryturę i krócej pobiera świadczenie, a dłużej pracuje. Z perspektywy ubezpieczeń społecznych rodzi to pewne pozytywne skutki po stronie wydatków. Sądzę, że jest to korzystna zmiana dla ubezpieczonych, ponieważ dostaną korzystny wymiar emerytury w starym układzie. Tutaj nie chcemy wprowadzać oszczędności, tylko myślimy o pewnym uporządkowaniu. Jeżeli ktoś uzyskał uprawnienie do wymiaru emerytury w danym roku, to jest ono podtrzymywane w kolejnych latach i jest to korzystne rozwiązanie dla emerytów. Jeżeli chodzi o renty rodzinne, to przyjęliśmy filozofię dotyczącą odniesienia się do wieku emerytalnego. Jeżeli mówimy, że obecnie wiek emerytalny wynosi: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, to ten wiek może być niższy o 10 lat. W ten sposób chcemy wyrównać sytuację kobiet i mężczyzn. Jednak w sytuacji wdowców dochodzi do podwyższenia o 5 lat wieku uprawniającego do uzyskiwania renty rodzinnej w stosunku do obecnej sytuacji. Można jednak pytać, czy równością jest to, że wdowy mają obniżenie o 10 lat wieku do otrzymywania renty rodzinnej, a wdowcy o 15 lat. Możemy tutaj podejść do tej samej sytuacji z dwóch punktów widzenia. W tym przypadku rząd prezentuje ten drugi punkt widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Jakie są efekty finansowe z tego tytułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Teraz nie odpowiem na to pytanie. Tak jak już mówiłam, wszelkie wyliczenia zaprezentuje w innym terminie. Jeżeli chodzi o zasiłki pogrzebowe, to obserwujemy takie zjawisko, że tak naprawdę cena usługi pogrzebowej jest determinowana wysokością zasiłku pogrzebowego. Mamy sytuację, w której podaż determinuje popyt, a nie odwrotnie. Stąd też wyniknęła propozycja zmiany. Uznano, że koszty pogrzebu są pewną usługą, którą świadczą zakłady pogrzebowe, która będzie rosła w takim samym tempie jak rosną ceny dóbr i usług, czyli inflacja. W ostatnich okresach wartość przeciętnego wynagrodzenia rosła wolniej niż inflacja, a więc zasiłek pogrzebowy niekoniecznie rósł tak szybko jak inflacja. Nasz zapis jest zapewnieniem pewnej realnej wartości tego świadczenia poprzez utrzymanie go na takim samym poziomie co wzrost cen i usług. Z tego powodu zaproponowaliśmy takie rozwiązania. Podam przykład. Przyjmujemy stan obecny, a potem idziemy dalej. Oczywiście, jeżeli ustawa wejdzie w życie, to dalej można rozważać, w którym kwartale 2005 r. ma to nastąpić. Absolutnie zgadzam się z panią Anną Bańkowską co do zasady, że należy popracować nad pewną formułą rentową. Mam tutaj na myśli inny nowy projekt ustawy. W piątek w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych odbędzie się seminarium na temat rent z tytułu niezdolności do pracy. Zapewniam, że również w Ministerstwie Polityki Społecznej trwają prace koncepcyjne nad przygotowaniem propozycji dotyczącej nowego wymiaru rent. Deklaruje, że niedługo przedstawimy raport w tej sprawie. Ten problem wymaga dopracowania oraz ustalenia pewnych reguł i z tego powodu nie zostało to jeszcze przekształcone w propozycje legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekKasprzyk">Korzystając z obecności na sali partnerów społecznych chciałbym zaprezentować moje pytanie. Z wypowiedzi przedstawiciela Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz NSZZ „Solidarność” wywnioskowałem, że nie akceptujecie rozwiązania wprowadzającego preferencję jednego obszaru pracodawców. Natomiast pani minister Agnieszka Chłoń-Domińczak powiedziała, że taka propozycja została podjęta w ramach Komisji Trójstronnej, bez udziału przedstawicieli zakładów pracy chronionej. Dodam, że rzeczywiście przedstawiciele zakładów pracy chronionej nie są członkami Komisji Trójstronnej, ale wchodzą w skład Konfederacji Pracodawców Prywatnych. Czy znane jest państwu inne stanowisko w ramach Komisji Trójstronnej oraz waszych central? Czy rzeczywiście taki kompromis miał miejsce na Komisji Trójstronnej? Co było jego przedmiotem? Mówię o tym, ponieważ prezentujecie dzisiaj odmienne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EwaSamionek">Chciałabym zaprezentować jeszcze jeden argument za odstąpieniem od tych dysproporcji w przypadku zatrudniania osób niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy i w zakładach pracy chronionej. Jeżeli chodzi o osoby ze znaczną niepełnosprawnością, to praca dochodowa ma nie tylko aspekt dochodowości, ale także ma znaczenie rehabilitacyjne. Jeżeli taka osoba znajduje zatrudnienie i może wykonywać pewien rodzaj pracy, to jest to sukces społeczny dla wszystkich. W takim przypadku nie należy aż tak bardzo liczyć kosztów. Obecnie jest pewien pułap, w którym świadczenie rentowe nie ulega zmniejszeniu i wynosi on 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Wprowadzenie 30% nie jest novum, ale jest tylko nową jakością liczbową. Nie wiem dlaczego zaproponowano kwotę 30% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a nie 50% lub 60%. Moim zdaniem jest to gra liczbowa, która nie służy nikomu, ponieważ minimalna jest liczba osób zatrudnionych na otwartym rynku pracy, a więc zyski do budżetu byłyby śladowe. Wskazane jest usunięcie tego zapisu, ponieważ różnicuje osoby niepełnosprawne. Nadal zarobkowanie tych osób powinno podlegać 70% ograniczeniu, lecz to powinno dotyczyć wszystkich, niezależnie od warunków zatrudnienia. Padło pytanie: dlaczego powstał taki zapis? Może odbyło się to na jakimś spotkaniu. Jednak zostały tutaj tylko ochronione zakłady pracy chronionej przed zamachem na zarobkowanie osób najciężej dotkniętych w tej grupie społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EwaTomaszewska">Poseł Jacek Kasprzyk pytał o ustalenia Komisji Trójstronnej oraz o opinię partnerów społecznych. Otóż powiem, że najchętniej byśmy przyjęli stan, w którym ona w ogóle by nie istniała. To jest oczywiste, ponieważ nie byliśmy zainteresowani jej powstaniem. Rzeczywiście, ta ustawa była negocjowana. W zespole ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej znaleźliśmy formułę dla zebrania naszych opinii. Jest tutaj zawarta część uzgodnieniowa oraz część dotycząca rozbieżności, w których ujęliśmy problem nierównego traktowania osób niepełnosprawnych zatrudnionych na otwartym rynku pracy i osób zatrudnionych w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej. Uznaliśmy, że wszystkich należy traktować jednakowo. Na dodatek jeżeli ktoś publicznie wygłasza informację o tym, że należy zachęcać niepełnosprawnych do pracy na wolnym rynku pracy, to nie wolno równocześnie wprowadzać procedur działających w przeciwnym kierunku. Dodam, że tekst ustawy nigdy nie stał się uzgodnieniem Komisji Trójstronnej, ponieważ strona rządowa nie wprowadziła go pod obrady. Jest to tylko wynik prac merytorycznego zespołu. Uważam, że nie można ograniczać prawa do zarobkowania tym, którzy i tak mają ciężej oraz więcej problemów ekonomicznych i społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaBańkowska">Oczywiście pod warunkiem, że są rzeczywiście całkowicie niezdolni. Taki jest warunek. Cos jednak jest w tym, że jeżeli ktoś jest całkowicie niezdolny do pracy, a może zarabiać, to nie jest to tak do końca w porządku. Taka zarobkująca osoba może mieć 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EwaTomaszewska">Jeżeli osoby niewidome są uznane za całkowicie niezdolne do pracy, to ten przykład nie jest adekwatny. Takie osoby mogą wykonywać pewne prace, lecz potrzebują wsparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejStrębski">Pani Ewa Tomaszewska prawie całkowicie odpowiedziała na pytanie pana posła Jacka Kasprzyka. Zabiorę głos celem uzupełnienia. Faktem jest, że od samego początku nie podnosiliśmy kwestii równości, lecz chodziło nam tylko o to, aby nie wprowadzono tego przepisu. Jednak strona rządowa upierała się przy obniżeniu dopuszczalnej bariery dochodowości. Wtedy też zaczęliśmy podnosić problem polityki państwa w stosunku do osób niepełnosprawnych, do ich zatrudnienia i rehabilitacji społecznej i zawodowej. Wyszliśmy z takiego założenia, że ograniczenie zarobkowania może spowodować, iż wbrew polityce rządu, dane osoby mogą wypaść z rynku pracy zamiast być aktywizowane. Tak więc zaprezentowany pomysł pozostawienia poprzedniej skali dochodu w stosunku do osób zatrudnionych w zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej został przez nas potraktowany jako mniejsze zło dzięki, któremu ochronimy chociaż część osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że partnerzy społeczni poszli w kierunku, który z góry skazuje na niebyt całą ustawę. Powiem w podtekście, że nabraliście rząd, gdyż osiągnęliście swój cel i doprowadziliście do takiej sytuacji, że jest duża szansa na odrzucenie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejStrębski">Liczymy, że Sejm odrzuci tę ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Chciałam potwierdzić wypowiedzi przedstawicieli strony społecznej. Zgoda dotyczyła tylko zasady, a to zostało zapisane w ustaleniach zespołu problemowego. Nadal potwierdzam wypowiedź pani Ewy Tomaszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym zrobić krótkie podsumowanie. Projekt ten rokuje szanse powodzenia wtedy kiedy zajmiemy się kilkoma sprawami. Po pierwsze - zamiana renty na emeryturę. Po drugie - można dyskutować o orzekaniu niezdolności do pracy na 5 lat. Po trzecie - powinniśmy szukać większości w zakresie emerytur mieszanych. Po czwarte - zastanowimy się nad zasiłkiem pogrzebowym, gdyż ten problem jest zależny od bazy, jaką się przyjmie. Po piąte - odprowadzanie składki ubezpieczeniowej od działalności gospodarczej przez rencistów na zasadach ogólnych. Nie wiem, czy znajdzie się poparcie na obniżenie możliwości zarobkowania oraz na wprowadzenie nowych zasad rent rodzinnych. To jest także dogodny czas zastanowienia się, czy chcemy pracować nad tą ustawą. Uważam, że warto, ponieważ w tej ustawie są zawarte elementy, o których wcześniej mówiłam, a które są ważne. Wnoszę o powołanie podkomisji, która rozpatrzyłaby projekt ustawy. Kto jest za powołaniem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła powołać podkomisję. Przypominam, że obecnie mamy powołanych 8 podkomisji. Siedziałam z posłanką Alicją Murynowicz i wyłuskałyśmy osoby, które mogłyby uczestniczyć w tej podkomisji. Zgłaszam kandydatów: posłanka Elżbieta Szparaga (SLD), poseł Mieczysław Kasprzak (PSL), poseł Michał Turkiewicz (SLD), poseł Jacek Kasprzyk (SDPL), poseł Włodzimierz Czechowski (Samoobrona) oraz poseł Eugeniusz Wycisło (PO). Rozumiem, że wszyscy posłowie wyrażają zgodę na uczestnictwo w podkomisji. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zaproponowanego przeze mnie składu podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć podkomisje w zaproponowanym składzie. Zamykam punkt pierwszy porządku dziennego i otwieram drugi punkt porządku dziennego, w którym powołamy podkomisję do zbadania projektu zawartego w druku nr 3684. Przypominam, że jest to ustawa, która została odrzucona. Dzisiaj nie będziemy już omawiali tego projektu, tylko powołamy podkomisję. Zgłaszam kandydatów do podkomisji: posłanka Grażyna Pijanowska (SLD), poseł Marian Stępień (SLD), posłanka Jolanta Banach (SDPL), posłanka Anna Bańkowska (SDPL), posłanka Anna Borucka-Cieślewicz (PiS) poseł Eugeniusz Wycisło (PO). Rozumiem, że wszyscy posłowie wyrażają uczestnictwo w podkomisji. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji w zaproponowanym przeze mnie składzie? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła powołać podkomisję w zaproponowanym składzie. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>