text_structure.xml
145 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekKasprzyk">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Porządek dzienny jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, a w związku z tym uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do procedowania, czyli do omawiania części budżetowej 14 dotyczącej Rzecznika Praw Dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PawełJaros">Chciałem przedstawić projekt budżetu na 2005 r. Łączna suma projektowanego budżetu wynosi 4.818 tys. zł. W stosunku do 2004 r. jest to wzrost o 677 tys. zł, a w skali procentowej jest to 16,3%. Przewidujemy wzrost wynagrodzeń. W tym mieszczą się wynagrodzenia osobowe, składki na ubezpieczenia społeczne oraz Fundusz Pracy. Przyczyną takiego wzrostu jest przewidywany wzrost funduszu płac zatrudnionych pracowników zgodnie z przewidzianymi założeniami oraz planowany wzrost zatrudnienia o 2 etaty. Prosimy o zaakceptowanie naszej propozycji, ponieważ wzrastają potrzeby społeczne w zakresie ustawowych zadań rzecznika praw dziecka. Organizujemy szereg zadań promocyjnych, a w tym konferencje oraz spotkania z udziałem młodzieży. Dotychczasowe działania wskazują, że budzi to ogromne zainteresowanie, ponieważ wiele osób chce się dowiedzieć o prawach i ochronie tej grupy społecznej. Widzimy, że w Polsce brakuje jednolitego systemu informacji oraz dochodzi do rozproszenia kompetencji pomiędzy różnymi urzędami i organizacjami, a to powoduje, że wiele osób nie potrafi uzyskać pełnej informacji. W związku z tym w siedzibie rzecznika praw dziecka chcemy utworzyć Centrum Praw Dziecka. Poczyniliśmy już w tym względzie bardzo poważne prace organizacyjne i sądzę, iż w tym roku uda nam się otworzyć to centrum. Jest to bardzo ważne, ponieważ naszą instytucję odwiedza coraz większa liczba dzieci. Podkreślam, że to centrum będzie także służyło profesjonalistom, którzy chcą pisać prace naukowe i prowadzić badania na ten temat. Kolejnym wzrostem objęliśmy wydatki rzeczowe, które dotyczą telefonu informacyjno-interwencyjnego, promocji, zakupu materiału i wyposażenia, zakupu energii, usług konserwacyjnych oraz obsługa umów zlecenia, o dzieło, a także ekspertyz i opinii. Jest to ważne, ponieważ w 2005 r. zwiększymy działalność na arenie międzynarodowej, ponieważ rzecznik praw dziecka w ubiegłym tygodniu został prezydentem Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka. Jest to związane z większymi naszymi wpływami na terenie Europy, lecz chciałbym, aby wpłynęło to na poprawę sytuacji dzieci w naszym kraju. Będzie to również związane z większymi wydatkami. Mamy w planie dwie duże międzynarodowe konferencje. Jedna zostanie zorganizowana na bazie porozumienia z Europejską Siecią Rzeczników Praw Dziecka oraz UNICEF. We wrześniu planujemy kongres rzeczników praw dziecka. Ta instytucja istnieje w 20 państwach. Chcemy dobrze dobrać tematy po to, aby mogły skorzystać dzieci polskie. Oczywiście, ma to swój wymiar promocyjny, ponieważ chciałbym, abyśmy mocno zaistnieli na arenie międzynarodowej i stali się liderami w sprawach ochrony praw dziecka, a mamy teraz taką sposobność. Druga konferencja będzie dotyczyła naszej współpracy z Radą Europy. Planujemy ją w kwietniu lub maju 2005 r. Będzie ona dotyczyła przekształceń instytucjonalnych form opieki nad dzieckiem. Jest to bardzo ważne. Przypominam, że planowana w Polsce reforma jest stale przesuwana. Bardzo trudny jest los dzieci sierot przebywających w polskich domach dziecka. Chcemy bardzo rozsądnie podejść do tego problemu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PawełJaros">Wiemy, że nie uda nam się zlikwidować wszystkich domów dziecka, lecz chcemy, aby jak największa liczba dzieci znalazła się w rodzinnych formach opieki. Z różnych względów nie chcę rozwijać teraz tego problemu. Zaznaczam, że kierunek ten został przyjęty w całej Europie, a Polska znajduje się na samym końcu. Już najwyższy czas, aby doprowadzić tę sprawę do końca. Do realizacji tych celów potrzebne są wydatki majątkowe. Powtórzę główne punkty. Proszę zwrócić uwagę, że tutaj prosimy o zakup nowego środka transportu. Obecnie dysponujemy dwoma samochodami marki Toyota. Jeden z nich to kombi i proponujemy zamienić go na samochód typu van, ponieważ chcielibyśmy nim przewodzić sprzęt, materiały, a także dzieci. Podczas organizowania wielkich spotkań musimy płacić za transport, ponieważ nie jesteśmy w stanie przewieźć wszystkiego tymi dwoma samochodami. To by nam znacznie pomogło oraz znacznie obniżyło koszty. Chciałbym także poprosić o stworzenie mi podobnych warunków, jakie mają inni europejscy rzecznicy. Przez szereg lat wszystkie moje prośby były obcinane poniżej wystarczającego poziomu. Proszę, aby realistyczny budżet, który przedstawiłem, został pozytywnie zaopiniowany. W innym wypadku ta instytucja nie będzie mogła się rozwinąć oraz stanąć na poziomie, jaki jest potrzebny do prawidłowego wykonywania zadań i obowiązków. Przypomnę, że co roku przybywa nam zadań i obowiązków, a pieniędzy jest coraz mniej. Jeszcze raz proszę o uwzględnienie tego zakupu. Zaznaczam, że koszty będą mniejsze, ponieważ sprzedamy stary samochód. Samochód typu kombi nie jest dostosowany do naszych potrzeb, ponieważ musimy mieć inny po to, by sprawnie wykonywać nasze zadania. Podkreślam ten aspekt, a nie wygodę czy nasz komfort, ponieważ nie zmierzamy w tym kierunku. Uważam, że ten budżet jest niezwykle przejrzysty i z punktu widzenia całego budżetu państwa jest niezwykle mały. Zdaję sobie sprawę, że z punktu widzenia obywatela są to duże pieniądze i należy szukać oszczędności, lecz proszę wziąć pod uwagę sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli w tym zakresie. W roku ubiegłym NIK sprawdziła każdy nasz rachunek i otrzymaliśmy opinię pozytywną bez zastrzeżeń. To samo było w innych latach. Proszę zwrócić uwagę, że takich instytucji było 9. Cieszymy się tak dobrą opinią i chciałbym, aby zostało to uwzględnione. Proszę zwrócić uwagę, że przy tak małym zespole potrafimy oszczędnie gospodarować. Uważam, że taka sytuacja pozwala mi prosić o wyrażenie dalszego zaufania w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekKasprzyk">Proszę o zaprezentowanie wniosków oraz o wprowadzenie do dyskusji pana posła Jarosława Dudę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JarosławDuda">W moim przekonaniu propozycja budżetowa zaprezentowana przez rzecznika praw dziecka jest słuszna, ponieważ zawiera jak najbardziej istotne założenia. Wydaje się, że budżet na poziomie 4818 tys. zł jest niewielki jak na instytucję działającą w skali całego kraju. Problemy, które stoją przed rzecznikiem praw dziecka, wskazywałyby na jeszcze większy wzrost w budżecie. Jednak wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja budżetu państwa i jakie są inne potrzeby. Mimo to oceniam ten budżet jako bardzo racjonalny. Na pierwszy rzut oka możemy stwierdzić, że jest tutaj wzrost o 16,3% w stosunku do roku ubiegłego. Wydaje się, iż jest to dużo. Jednak sytuacja wygląda inaczej. Nie chciałbym, abyśmy w przyszłym roku mieli do czynienia z analogiczną sytuacją, która była w roku bieżącym podczas prezentowania sprawozdania z działalności rzecznika praw dziecka. Wydaje mi się, że wzrost o 16,3% na poziomie roku nie jest aż tak duży, aby obligowało nas to szczegółowego rozpatrywania tego budżetu. Posłowie mogą mieć inne zdanie, lecz uważam, iż taki wzrost jest do zaakceptowania oraz że należy poprzeć ten budżet. Przy okazji chciałbym pogratulować panu Pawłowi Jarosowi, że w obecnej sytuacji Polski, to nasz rzecznik praw dziecka został prezydentem. Jednak są to nowe obowiązki, wyzwania oraz obciążenia. Kolejna sprawa to baza transportowa. Jeżeli chodzi o instytucje ogólnopolską, to dwa samochody nie są wystarczające. W takim przypadku trzeba poruszać się po całej Polsce i organizować konferencje oraz przewozić materiały oraz osoby, w tym dzieci. To nie jest duża baza transportowa i tutaj nie mam żadnych uwag. Istotne są także opinie Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ wskazują, że te środki są wydatkowane w sposób rzetelny, racjonalny i dający poczucie bezpieczeństwa w gospodarowaniu tym budżetem. Reasumując - apeluję o pozytywne zaopiniowanie zaprezentowanych potrzeb przez rzecznika praw dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekKasprzyk">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#GrażynaPijanowska">Mam jedno pytanie. Czy są prowadzone wyliczenia procentowe dotyczące obszarów, w których dochodzi do drastycznego łamania praw dziecka? Czy tutaj dochodzi do podziału na strukturalną biedę i rodziny zamożne? Pan Paweł Jaros w swoim dokumencie zawarł punkt dotyczący wydatków związanych z promocją oraz upowszechnianiem praw dziecka w Polsce. Jest to bardzo dobry punkt. Zastanawiam się, czy te wszystkie wydawnictwa służą tylko osobom dorosłym, które powinny zajmować się prawami dziecka? Wydaje mi się, że do tych materiałów docierają tylko osoby dorosłe, natomiast dzieci nie mają z tym kontaktu. Plakaty oraz publikacje docierają do dużych miejscowości, natomiast w małych tego nie ma. Sugeruję rozważenie tego, aby rzecznik praw dziecka podjął współpracę z wydawnictwami szkolnymi i w każdym podręczniku był zapisany telefon kontaktowy. Wydaje mi się, że to ograniczy koszty, a będzie bardziej powszechne aniżeli biuletyny informacyjne, które zalegają półki u osób, które powinny je bardziej rozpowszechniać. Zdaję sobie sprawę, że rzecznik praw dziecka nie jest sam w stanie obsłużyć całej Polski. Tutaj także muszą pracować osoby dobrej woli, a o ile mi wiadomo, to coraz mniej jest takich osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JacekKasprzyk">Bardzo interesująca inicjatywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MirosławaKątna">Proszę przyjąć wyrazy uznania i gratulacje z tytułu objęcia funkcji bycia prezydentem Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka. Wszyscy się z tego cieszymy, ponieważ jest to niewątpliwa nobilitacja. Życie kieruje się swoimi zasadami, tak więc finanse są również ważne. Rozumiem, że kwota 4818 tys. zł w skali całego budżetu nie jest ogromna i nie doprowadza do załamania budżetu. Jednak musimy pamiętać, w jakich czasach żyjemy, ponieważ jest zbyt mało środków, aby ten urząd mógł się rozwijać. Nasza Komisja powinna pamiętać, że pomoc społeczna, która znajduje się w obszarze naszego zainteresowania, ma olbrzymie braki i nigdy nie wystarczało pieniędzy na zaspokojenie wszystkich potrzeb. Przypominam, że na świadczenia rodzinne brakuje 700 mln zł. To jest duża kwota, o której nie można nam zapomnieć, ponieważ to są nasi podopieczni. W świetle tych zdarzeń niepokojące jest to, że planowany budżet został zwiększony o 16,3% w stosunku do 2004 r. Oczekiwałabym doprecyzowania wzrostu wynagrodzeń pracowniczych powyżej przeciętnej. Przypomnę, że wynagrodzenia średnio wzrastają co roku o 3%, a rzecznik praw dziecka planuje 8,6% wzrost. Teraz panuje tendencja zamrażania płac. My, jako posłowie nie chcielibyśmy tego, lecz także nasze płace oraz wysoko postawionych urzędników państwowych nie ulegną zmianie, a tutaj proponuje się wzrost. Kolejna sprawa to zwiększenie etatów. Zrozumiałam, że jest to rozszerzanie działalności wynikające z tworzenia Centrum Praw Dziecka. Dobrze by było, aby Komisja uzyskała szersze informacje na ten temat. Najpierw powinno być tak, że Komisja powinna otrzymać założenia co do nowej formy pracy rzecznika praw dziecka, a dopiero potem powinniśmy rozmawiać o pieniądzach. Jednak jest odwrotnie. Drastyczny jest wzrost wydatków na umowy zlecenia, o dzieło i ekspertyzy oraz opinie, ponieważ wynosi 15,4%. W 2004 r. rzecznik praw dziecka przekonywał Komisję o tym, że w swoim biurze zatrudnia wysoko wyspecjalizowaną kadrę, która ma wysokie uposażenia. Akceptowaliśmy to, ponieważ w takim biurze powinni być specjaliści najlepszej klasy, lecz rodzi się pytanie - dlaczego tak dużo kosztują ekspertyzy zewnętrzne oraz dlaczego opłaty za nie mają wzrosnąć w 2005 r. o 15,4%? Omawiane biuro zatrudnia wysoko wyspecjalizowanych ekspertów. Czy nie są oni w stanie swoimi możliwościami merytorycznymi i intelektualnymi obsłużyć tego zakresu? Te wątpliwości nie powstają ze złej woli, lecz powinniśmy czuć się odpowiedzialni za to, że w budżecie brakuje 700 mln zł dla osób, którym również ma pomagać rzecznik praw dziecka. To jest dysonans o charakterze moralnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że sugeruje pani analizę pozycji nr 4300, która opiewa na kwotę 1,5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Przyłączam się do gratulacji w związku z uzyskaniem nowej funkcji, ponieważ również dla nas jest to pewnego rodzaju uznanie za działalność. Jednak muszę powrócić do smutnej rzeczywistości i chciałbym zgłosić dwa spostrzeżenia. Zaznaczam, że nie kwestionuję całego sprawozdania, ponieważ tym razem jest ono krótkie i dobrze wykonane. Pierwszy problem. Chciałbym zadać pytanie. Jeżeli odejmiemy te dwa nowe etaty, to jaki będzie wzrost płac dla pozostałych pracowników? Drugi problem, który poruszam już od jakiegoś czasu. Biuro Rzecznika Praw Dziecka jest małym urzędem. Czy rozważał pan moją propozycję nawiązania współpracy z innym dużym urzędem posiadającym olbrzymie zaplecze? Dla przykładu podam rzecznika praw obywatelskich, który ma olbrzymią bibliotekę oraz rozbudowane służby. Tutaj można byłoby połączyć etaty dla jakiś wspólnych rozliczeń. Natomiast wolne etaty przerzucić na zwiększenie operatywności działania na rzecz dziecka. Czy rozważacie taką możliwość? Nie chodzi mi o zwiększanie budżetu przy jednoczesnym zwiększeniu operatywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Przyłączam się do gratulacji. Tak to bywa, że prędzej docenią cię obcy aniżeli swoi. Pamiętam poprzednie nasze posiedzenie z rzecznikiem praw dziecka i tym bardziej jestem zadowolona, że przyjął pan tak zaszczytną funkcję. Jeżeli mówimy o pieniądzach, to powrócę do tego tematu. Wszyscy mamy świadomość, że zwiększają się pola zagrożeń dla dzieci i młodzieży. Wystarczy poczytać prasę oraz posłuchać telewizji. Moje pytanie - w jakim stopniu wzrost budżetu może poprawić działalność rzecznika, aby zapanować nad tymi zdarzeniami? Do biur poselskich przychodzą różne osoby i zgłaszają potrzebę kontaktu z rzecznikiem praw dziecka. Biuro rzecznika mieści się w Warszawie i kontakt ten jest utrudniony dla osób z innych miast. Czy również istniałaby możliwość rozwiązania tego problemu? Jaka jest różnica pomiędzy budżetem rzecznika praw dziecka a budżetem rzecznika praw obywatelskich? Jaka to jest relacja i skala? Moje kolejne pytanie kieruję do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Czy widzicie jakieś możliwości wygospodarowania dodatkowych środków na rzecz rzecznika praw dziecka?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekŻyliński">Chcę zwrócić uwagę, że jeżeli mówimy, iż wzrost budżetu o 16,3% jest groźny, to powinniśmy rozważyć to także z innej strony. Od początku tworzenia Biura Rzecznika Praw Dziecka bardzo liczyliśmy się z pieniędzmi i bardzo skromnie go obdarowaliśmy. Z tego powodu zakup samochodu oraz dwa etaty stanowią zgrozę oraz olbrzymi wzrost procentowy. Jednak tak naprawdę to wszystko świadczy o nikłości posiadanych przez ten urząd środków. Podam przykład - dwa etaty stanowią 5% wzrostu zatrudnienia, a zakup samochodu powoduje wzrost o 10%. Przypominam, że jest to urząd ogólnopolski, którego szefem jest prezydent Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka. Proszę porzucić obliczenia matematyczne, ponieważ zakup samochodu powoduje szok procentowy, a jest to element aktywniejszej pracy. Dodam także, że Komisja oceniła negatywnie pracę rzecznika praw dziecka i tym samym powinna zwiększyć możliwości instrumentalne oraz personalne funkcjonowania tego urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JacekKasprzyk">Rola urzędu rzecznika praw dziecka oraz jego umiejscowienie jest dosyć specyficzne. Mimo, że panuje bardzo małe zainteresowanie, to jednak w momencie jakiegoś kryzysu taką instytucję utożsamia się z zapobieganiem. Kolejny element tej specyfiki polega na tym, że biuro nie posiada władczych decyzji i w zasadzie jest to urząd o charakterze informacyjno-interwencyjnym. Od jakiegoś czasu trwa debata nad umiejscowieniem rzecznika praw dziecka i jest to ważny problem. Jeszcze raz powtórzę, że ta specyfika została pogłębiona przez ostatnią decyzję Komisji o nieprzyjęciu sprawozdania z działalności rzecznika praw dziecka w 2004 r. To nie jest oznaka niechęci, tylko inny sposób postrzegania danego urzędu. Jeżeli sprawozdanie zostało odrzucone, to nie wiadomo, w jaki sposób przekładać to na drogę finansową. Jednak ten obszar społeczny jest bardzo drażliwy. Chcę, aby pan zrozumiał, że nie jesteśmy niechętni instytucji rzecznika praw dziecka, tylko stajemy przed różnymi dylematami. Wczoraj debatowaliśmy nad trzema budżetami ze sfery polityki społecznej. Brakuje nam środków na zabezpieczenie społeczne, świadczenia rodzinne i instytucjonalne formy opieki. W tym obszarze musimy być ostrożni i ważyć pewne kwestie. Najłatwiejszym rozwiązaniem jest sięganie po instytucjonalność. Pan poseł Marek Żyliński powiedział, że to nie jest dużo, lecz szukamy różnych oszczędności administracyjnych. To jest głos Platformy Obywatelskiej, czyli oszczędności w otoczce administracyjnej. Uważam, że tutaj także będzie ten oddźwięk. W swoim materiale rzecznik praw dziecka umieścił zakup usług pozostałych w wysokości 1511 tys. zł. To jest duża pozycja i budzi ona moje zainteresowanie. Niewątpliwie potrzebne są ekspertyzy, lecz zastanawiam się, czy możemy tak zracjonalizować cały proces ekspertyz oraz idące za tym środki finansowe, aby poszukać pewnej formuły oszczędnościowej. Dołączam się do gratulacji z tytułu objęcia funkcji prezydenta Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka, ponieważ świadczy to o pana pozycji w tym środowisku. Jednak uważam, że biuro zbyt często korzysta z wyjazdów zagranicznych. Kwota 150 tys. zł jest techniczna, ponieważ tutaj należy wliczyć jeszcze zaproszenia oraz inne okazje. Jednak ma to swoje znaczenie. Pan poseł Włodzimierz Czechowski wskazywał, że opracowując inne resorty staramy się utrzymać wzrost wynagrodzeń na poziomie 3%. Oczywiście, tutaj mam na myśli słynne sprawy związane z 13 pensją. To jednak nie obejmuje pracowników, a więc te wyliczenie 8,6% jest odmienną kwestią. Jednak tutaj powraca następująca kwestia - czy w tak małym urzędzie nie można rozłożyć zajęć w ten sposób, aby mogło powstać Centrum Praw Dziecka w ramach możliwości samego urzędu? Kolejna sprawa dotyczy problemu, o który cały czas będzie pan pytany. Przez cały czas rzecznik praw dziecka jest w „lokalowej delegacji”. To oznacza, że nie posiadacie własnej bazy lokalowej, a wynajem jest bardzo kosztowny. Pan Paweł Jaros twierdzi, że roczne czynsze wynoszą 694 tys. zł. Rozumiem, że miejsce jest drogie, a ceny wysokie, lecz w najbliższym czasie trzeba będzie podjąć decyzję o komasowaniu środków po to, by nie przepłacać.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JacekKasprzyk">To jest poważny wydatek, który sprawia radość wynajmującemu, a panu kłopot, ponieważ mniejsze byłyby koszty, gdyby funkcjonował pan we własnej bazie lokalowej. Dobry jest pomysł pana posła Włodzimierza Czechowskiego o umiejscowieniu Biura Rzecznika Praw Dziecka w państwowych obiektach. Powinniśmy poszukać takiego rozwiązania, zwłaszcza że nie zatrudnia pan dużo osób. Nie chcemy zabierać panu tych pieniędzy, lecz można byłoby je lepiej wydatkować. To są takie generalne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaOzga">Na wstępie chciałam panu pogratulować usytuowania w strukturach europejskich. Teraz odniosę się do dyskusji. Nie chcę się powtarzać, lecz uważam, że ten budżet rozpatrujemy w kontekście budżetu małej gminy, a jest to urząd szczebla centralnego. Sądzę, że niesłuszne jest operowanie procentami. Sądzę, że wzrost płac jest procentowo duży, ponieważ tworzone są dwa etaty. Spójrzmy na to z tej strony, że jest to konieczność przy tak niskim budżecie oraz rosnących zadaniach. Stale dyskutujemy nad podejmowaniem działań wzmacniających bezpieczeństwo dzieci. Takie są prośby naszych wyborców, ponieważ bardzo ważne jest wychowanie dzieci. Jeżeli wzrastają zadania, to mniejszym złem będzie zwiększenie budżetu po to, by rzecznik praw dziecka rozwijał nowe formy pracy. Chodzi mi tutaj o Centrum Praw Dziecka. Mam pytanie. Nie mam w tym zakresie żadnej wiedzy, a przyczyną jest moja krótka obecność w parlamencie. Jakie są kontakty ze strukturami wojewódzkimi? Jeżeli nie ma takich kontaktów, to należałoby rozważyć ich zwiększenie, ponieważ uważam, że takie instytucje jak urzędy marszałkowskie, wojewódzkie centra pomocy rodzinie oraz stowarzyszenia pozarządowe powinny mieć sposobność dyskusji w tym zakresie oraz możliwość przekazywania pewnych inicjatyw wychodzących na szczeblu centralnym. Jeżeli jednak są takie kontakty, to proszę mi objaśnić ten problem, ponieważ wydaje mi się, że należy to rozwijać poprzez zejście ze szczebla centralnego na szczebel wojewódzki. To jest droga do dochodzenia do informacji nad problemami dziecka. Uważam, że powinniśmy przyjąć przedstawiony budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekKasprzyk">Przypominam, że posłanka Krystyna Ozga jest doświadczoną parlamentarzystką. Jest posłem od niedawna w obecnej kadencji. Bardzo cieszymy się, że jest w naszej Komisji i nas wspiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejMańka">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posłanki Krystyny Ozgi. Niewątpliwie Biuro Rzecznika Praw Dziecka jest instytucją centralną i niezwykle ważne jest nawiązanie kontaktu oraz rozpoznanie problemu w terenie. Rzecznik praw dziecka robi to poprzez liczne wyjazdy w teren oraz różnego rodzaju konferencje, lecz nie jest to wystarczające. Czy rozpoznawał pan możliwość ulokowania swoich przedstawicieli w terenie? Chodzi mi tutaj o poziom wojewódzki. Czy podejmował pan jakieś próby w tym kierunku? Ile będzie to ewentualnie kosztowało? Zwracam tutaj państwa uwagę na to, że pewne problemy oceniamy jedną miarą. Przypominam państwu, że istnieje instytucja Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, która zorganizowała swoje przedstawicielstwa w urzędach wojewódzkich. Uważam, że w tym przypadku inna jest miara problemu, ponieważ nasze dzieci są ważniejsze od czasami wydumanych problemów równego statusu. Te sprawy są ważne szczególnie w naszych czasach, ponieważ dotyczą one wychowania oraz opieki nad naszymi dziećmi. To, co się dzieje w naszym kraju, zmierza w złym kierunku, a więc sądzę, że powinniśmy ułatwić pracę rzecznikowi praw dziecka poprzez ulokowanie jego przedstawicielstw w terenie, co spowoduje, że kontakty będą szybsze oraz skuteczniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekKasprzyk">Bez zmian legislacyjnych rzecznik praw dziecka będzie miał problem z realizacją tego postulatu. To jest kwestia do dyskusji. Proszę państwa o skupianiu się na kwestii finansowej, a nie merytorycznej. Jest to bardzo interesujący problem, lecz dzisiaj musimy rozważyć zakres finansowy funkcjonowania tej instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławaKątna">Chciałabym być dobrze zrozumiana, a także nie chciałabym zostać odebrana jako osoba, która obcina środki na pomoc dzieciom. Obecnie jest taka sytuacja, że cały czas mówimy o inwestowaniu w „obsługę problemu”. To nie jest jednak bezpośrednia pomoc, która trafia do dzieci. Musimy przeliczać te pieniądze na obiady dla dzieci, które można byłoby kupić za te pieniądze. W „obsłudze problemu” troszczymy się o podniesienie jakości personelu. Jeżeli w tym budżecie widzimy niemałą pozycję na wzrost funduszu płac, nagrody uznaniowe i szkolenia dla pracowników, to jaki ma to związek z ideą samoograniczania, o którą powinniśmy wszyscy zabiegać. Któryś z kolegów powiedział, że wyborcy patrzą na to. Taka jest prawda. Ludzie patrzą na to i zastanawiają się, ile kosztuje obsługa problemu, w który chce inwestować rzecznik praw dziecka poprzez nagrody i zwiększone uposażenia oraz doszkalanie. To jest to co boli i kłuje w oczy oraz siłą rzeczy każe przeliczać na obiady dla dzieci. Może w ramach idei samoograniczania ten urząd wykazałby odrobinę skromności podczas inwestowania w personel?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PawełJaros">Dzisiejsza dyskusja jest bardzo owocna. Na wstępie odniosę się do pytań dotyczących mojej merytorycznej działalności. Pani posłanka Grażyna Pijanowska pytała o wyliczenia statystyczne dotyczące łamania praw dziecka oraz w jakich rodzinach się to dzieje częściej, czyli w biednych czy bogatych. Wolałbym na to pytanie odpowiedzieć w formie pisemnej. Zbadam ten problem i prześlę go w formie materiału.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GrażynaPijanowska">Przerwę pańską wypowiedź, lecz chciałabym, aby pan mnie dobrze zrozumiał. Jeżeli wyliczenie procentowe wykaże, że najwięcej przypadków łamania praw dziecka jest w strukturalnej biedzie, to chcę powiedzieć, że tam nie docierają żadne informacje i te dzieci nie wiedzą, że istnieje rzecznik praw dziecka. Te dzieci nie wiedzą, że znajdzie się jakakolwiek dorosła osoba, która im pomoże, ponieważ najbliższe środowisko, składające się z osób dorosłych, właśnie łamie prawa dziecka. Dodam także, że dzieci ze strukturalnej biedy nie mają dostępu do Internetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PawełJaros">Chciałbym powiedzieć o pewnym stylu pracy. Do biedy nie dotrze Internet, ponieważ nie ma ona na to środków. Prawa dziecka, zawarte w moich publikacjach, także tam nie dotrą, ponieważ często ich rodzice nie umieją płynnie czytać i rozumieć tekstu. Są także środowiska, w których nie ma żadnej organizacji pozarządowej i rzecznikowi jest trudno się z nimi skontaktować. Kiedy docieram do agromiast lub wiosek popeegerowskich, spotykam się ze zdziwieniem. Mój styl pracy polega na tym, że chcę sam docierać do takich środowisk. Uważam, że niesłuszne jest twierdzenie, iż urzędy zostały powołane do „obsługi problemu”. Tutaj powinniśmy użyć twierdzenia „załatwianie spraw dzieci”. Dodam, że nie tylko zajmujemy się dziećmi, lecz także ludźmi starymi, chorymi, inwalidami oraz niezdolnymi do dotarcia do urzędu. W takiej sytuacji urząd powinien się otwierać i przychodzić do danych osób. W związku z tym, w moim materiale zawarłem odpowiednią rubrykę obejmującą tę kwestię, ponieważ ja często w terenie załatwiam problemy dzieci. To jest szersza filozofia. Pani posłanka Grażyna Pijanowska pytała również o nasze wydawnictwa. Zapytywała, czy wydajemy tylko dla osób dorosłych osób, które pracują z dziećmi. W naszej propozycji budżetowej również zaznaczamy, że chcemy stworzyć minikonwencję. Przez te wszystkie lata nie udało nam się znaleźć dobrego specjalisty, który umiałby przetłumaczyć konwencję na język zrozumiały dla dziecka. Trudność polega na tym, że konwencja została napisana językiem trudnym nawet dla prawników, ponieważ jest to język międzynarodowy, w który trzeba się dobrze wczytać i poświęcić temu dużo czasu, a potem przełożyć na język dostępny dla dzieci. Chyba znaleźliśmy dobre rozwiązanie i chcielibyśmy, abyście również na ten cel zwiększyli nam budżet. Tak więc nie jest to tylko obsługa problemu, lecz jest to także bezpośrednia działalność na rzecz dzieci. Tutaj dochodzi do dużej styczności z dzieckiem; zbliżamy się do niego i jego problemów. Kolejne pytanie dotyczyło umieszczania numeru telefonu do rzecznika praw dziecka w wydawnictwach szkolnych. Już kilka podręczników dla szkół podstawowych i gimnazjalnych zawiera informacje dotyczące kontaktowania się z rzecznikiem praw dziecka. We wszystkich innych wydawnictwach, które są przez nas wydawane, umieszczamy numer telefonu, adres internetowy, mapę dojścia oraz instruujemy, jak można się z nami skontaktować. Chciałem powiedzieć, że w dalszym ciągu, mimo lawinowo napływających do nas spraw, odpowiadamy na każde zaproszenie. Czasami przesuwamy spotkania i uzgadniamy termin, lecz - podkreślam - odpowiadamy na każde zaproszenie. Dziękuję za podpowiedź. Jeszcze raz podkreślam, że mamy kontakt z wydawnictwami szkolnymi, lecz uznaję, że należy go zwiększyć. Pani posłanka Mirosława Kątna powiedziała, że na świadczenia rodzinne brakuje pieniędzy. To prawda, lecz rzecznik praw dziecka też podejmuje wiele istotnych działań w tej dziedzinie. Do naszych obowiązków należą zadania z zakresu prawa do godziwych warunków socjalnych. Około 30% spraw, które są do nas kierowane, dotyczy właśnie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PawełJaros">To nie jest tylko informacja oraz porada lub instruktaż dla rodziców w jaki sposób mają uzyskać to świadczenie, lecz jest to także pomoc rzeczowa, którą jesteśmy w stanie zorganizować dzięki dobrym kontaktom, które posiadamy. To nie może być postrzegane jednostronnie oraz nie należy sądzić, że ograniczamy się tylko do porad prawnych. Tak nie jest, ponieważ dzięki coraz lepszej współpracy z telewizją możemy dzieciom zapewnić konkretne pieniądze oraz sprzęt medyczny. Rozszerzając nasze kontakty o odpowiednie osoby w Polsce i zagranicą, możemy także organizować pieniądze dla tych, którzy nie mają środków na to, aby studiować lub uczyć się. Zapewniamy kwaterunek, książki do nauki i pieniądze. Takich przypadków mamy kilkanaście i to zapewniamy. Uczestniczymy w pracach dotyczących szerokiej rzeszy polskich dzieci. Przekazujemy opinie i ekspertyzy, które mogą pomóc w jak najlepszym i najracjonalniejszym wydatkowaniu środków. To wzbogaca argumentację w państwa pracy. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to zwiększamy zatrudnienie o dwa etaty i dlatego taki jest duży procentowo wzrost wynagrodzeń. Jeżeli odejmiemy te dwa etaty, to nie przekraczamy 3%. Minister finansów zwrócił się do nas, abyśmy nie zwiększali płac ze względu na oszczędności państwa. Proszę zwrócić uwagę, że nie zwiększyliśmy płac, ponieważ one zostały na tym samym poziomie. Taką odpowiedź odesłaliśmy również ministrowi finansów. Przypominam państwu, że w ubiegłym roku - na państwa prośbę - zmniejszyłem płace średnio o 700 zł. To był duży wysiłek dla mnie oraz dla moich pracowników, lecz wszyscy zgodnie uznaliśmy, że należy pokazać, iż ta instytucja umie odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne. Zdaję sobie sprawę, że nasza idea była symboliczna, lecz takie symbole są potrzebne. Proszę, abyście mieli to na względzie. Jeżeli chodzi o wydatki rzeczowe, czyli o opinie i umowy o dzieło, to poproszę, aby problem omówił pan dyrektor Mirosław Kaczmarek. Pan poseł Włodzimierz Czechowski zadał pytanie dotyczące odpowiedniego gospodarowania lokalami oraz zaznaczał, że można w tym celu wykorzystać zasoby administracyjne. To pytanie było związane z wypowiedzią pana posła Jacka Kasprzyka. Moją wypowiedź rozpocznę od opłat czynszowych. Mam tylko 37 etatów, jednak potrzebuję wzrostu powierzchni lokalowej. Komisja już drugi rok twierdzi, że pociąga to za sobą zbyt duże koszty. Jednak my cały czas monitorujemy sytuację na rynku warszawskim i udało nam się zmniejszyć czynsze o 10%. Zwiększyliśmy powierzchnię, lecz udało nam się uzyskać cenę za metr mniejszą o 10%, ponieważ przeprowadziliśmy odpowiednie negocjacje. W dalszym ciągu jednak nie uzyskujemy ze strony instytucji państwowych propozycji zmiany siedziby. Z naszym obecnym gospodarzem nie zawieramy umów wieloletnich, ponieważ cały czas będziemy obserwować sytuację rynku lokali użytkowych w Warszawie. Dodam, że obecna umowa została zawarta na trzy lata i pozostało nam jeszcze 2,5 roku. Obecnie udało się nam - co zaznaczam - zmniejszyć koszta wynajmu o 10%. Powrócę jeszcze do wypowiedzi pana posła Włodzimierza Czechowskiego. Analizowaliśmy pańską propozycję. To było bardzo poważne zagadnienie. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jest o wiele potężniejszą instytucją, z większą administracją, lecz - należy też wspomnieć - ten urząd ma do wykonania o wiele więcej zadań, w związku z tym zatrudnia większą liczbę osób, i nie zajmuje jednego pomieszczenia, lecz kilka.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PawełJaros">Kilka dni temu rzecznik praw obywatelskich otrzymał możliwości powołania swoich przedstawicielstw we Wrocławiu oraz innych miastach. O tym wszyscy wiemy. Jednak muszę powiedzieć, że instytucja rzecznika praw dziecka nie ma takich możliwości prawnych, aby móc powołać swoje przedstawicielstwo w terenie. Tak więc ten ruch jest niemożliwy, aby rozszerzyć swoją działalność poprzez siedziby w innych częściach Polski. Jednak chcemy należycie odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne i olbrzymie zainteresowanie prawami dziecka w Polsce. Co raz częściej zaczynamy nawiązywać instytucjonalną współpracę z organizacjami pozarządowymi, które istnieją w terenie. Nawiązujemy także współpracę z instytucjami samorządu terytorialnego, poczynając od województwa, a kończąc na gminie. Z niektórymi gminami ta współpraca jest bardzo dobra i tutaj podam przykłady powiatów: bełchatowski, białogardski i koszaliński. Współpracujemy także ze środowiskami naukowymi. Powołałem dwie rady: Radę Naukową i Radę Organizacji Pozarządowych. Tutaj upatrujemy przełożenia na inne środowiska, które są skupione wokół uniwersytetów lub organizacji pozarządowych. Jeżeli zbyt ściśle zwiążemy się z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich, to obawiałbym się o własną niezależność, ponieważ ta instytucja zajmuje się problemami ludzi dorosłych. Do momentu powołania rzecznika praw dziecka to rzecznik praw obywatelskich w minimalnym zakresie zajmował się problemami dzieci. Jego aktywność wzrosła dopiero w momencie powstania rzecznika praw dziecka, lecz to także znajduje się na poziomie 1000–1500 spraw rocznie. Natomiast rzecznik praw dziecka zajmuje się obecnie 10 tys. spraw. Chciałbym, abyśmy jednak dokonali wyraźnego rozdzielenia w postrzeganiu tych instytucji, ponieważ rzecznik praw dziecka jest wyspecjalizowanym i samodzielnym organem zajmującym się sprawami dzieci. Oczywiście, mamy dobrą współpracę instytucjonalną i jestem z niej bardzo zadowolony. Spotykam się rzecznikiem praw obywatelskich, wtedy też omawiamy naszą współpracę i doświadczenia. To jest bardzo dobra merytoryczna współpraca i zawsze będę o niej tak mówił, ponieważ tutaj nic nie ulega zmianie. Rzeczywiście, wzrasta liczba wyjazdów zagranicznych, lecz jest to związane z szeregiem ważnych inicjatyw. Jesteśmy coraz lepiej postrzegani za granicą. Na wielu konferencjach występujemy jako eksperci. Rzecznik praw dziecka był konsultantem parlamentu włoskiego w sprawie tworzenia niezależnych instytucji służących ochronie praw dziecka, a także konsultantem rządu węgierskiego. Byłem także konsultantem podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw socjalnych w ubiegłym roku w Luce, gdzie chodziło o utworzenie europejskiego rzecznika praw dziecka oraz o niektóre formy walki z takimi patologiami jak pedofilia i inne formy wykorzystywania seksualnego dzieci. Dodatkowo dochodzi coroczne spotkanie w pracach grupy roboczej La Fance dotyczącej stałego sekretariatu europejskiego oraz udziału w posiedzeniach zgromadzenia europejskiego sieci Child on Europe. W przyszłym roku będziemy mieli kosztowny udział w pracach ONZ w 60 sesji zgromadzenia ogólnego Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PawełJaros">Tam musimy być obecni. Nawiązaliśmy także współpracę z bardzo dobrą jednostką badawczą, czyli Instytutem Innocenti we Florencji. Jest to jednostka badawcza UNICEF. Nie sposób, aby Polacy, którzy mają takie osiągnięcia w skali międzynarodowej, cofnęli się z powodu 20 tys. lub 40 tys. zł oszczędności, ponieważ utracimy swoją pozycję. Mamy bardzo dobrych specjalistów w Polsce, których praca powinna uzyskać międzynarodowe uznanie. Proszę, abyśmy nie skąpili środków na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MirosławKaczmarek">Moja wypowiedź będzie dotyczyła zlecanych opinii i ekspertyz. Większość opinii, ekspertyz oraz badań, które przeprowadzamy powstaje w ramach zadań własnych w Biurze Rzecznika Praw Dziecka. Są jednak dziedziny oraz obszary aktywności, w których uczestniczymy jako przedstawiciele rzecznika, które wymagają ekspertyz i opinii specjalistów. Jednym z przykładów jest dezyderat dotyczący koordynowania problematyki pedofilii i przemocy wobec dzieci. Z częścią problemów poradzimy sobie sami, lecz w niektórych sprawach istnieje potrzeba wsparcia nas przez specjalistów oraz ich ekspertyzy. Tutaj myślę o przewodnictwie w Radzie Europy w przyszłym roku oraz przygotowaniu raportu na temat opieki nad dziećmi oraz przekształcenia form opieki instytucjonalnej. Koncepcja badań wychodzi z naszego biura, lecz opracowanie raportu, analiza statystyczna oraz kwestionariusze ankietowe są domeną specjalistów. Dodam, że nie posiadamy odpowiedniego sprzętu do obsługi statystycznej. Dzięki życzliwości do działalności na rzecz dzieci wielu naukowców pracuje dla nas za niskie uposażenie, czyli tak zwane koszty własne. Przykładem jest tutaj mapa biedy. Rzecznik praw dziecka musi przygotowywać takie raporty. Kosztują one około 100 tys. zł. Wiemy o tym, ponieważ braliśmy wyceny z wielu ośrodków naukowych. Dodam, że ogólnopolskie badanie instytucjonalnych form rodzinnych opieki kosztowało nas 40 tys. zł, co stanowi 40% najtańszej formy badań.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JacekKasprzyk">Przypominam, że nie mówimy o tym, co było, lecz o tym, co jest planowane. Prosiłbym także o więcej konkretów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MirosławKaczmarek">Dodam, że musimy przygotować raport na konferencję przedstawicieli Rady Europy, dotyczącą rodzinnych form opieki. Tutaj należałoby opłacić autorów kolejnej serii wydawniczej: „Ochrona prawna dziecka”. To będą takie zagadnienia jak implementacja niektórych zapisów oraz dostosowanie prawa polskiego do Europejskiej konwencji w sprawie cyberprzestrzeni i przepisów medialnych. To są dziedziny specjalistyczne, które wymagają wsparcia zewnętrznych specjalistów.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym coś usłyszeć o pozycjach zawartych w budżecie wydatków rzeczowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MirosławKaczmarek">W tej sprawie oddam głos naszej głównej księgowej, ponieważ ta kwota zawiera również inne pozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaPetrych">W skład wydatków rzeczowych wchodzą czynsze, ekspertyzy, Internet, usługi pocztowe, organizacja konferencji, promocje, plakaty. To są wszystkie pozostałe usługi, które znalazły się w klasyfikacji budżetowej nr 4430. Cała kwota wynosi 1511 tys. zł. Zakup usług remontowych wynosi 8427 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekKasprzyk">To dlaczego na str. 3 pani podaje sumę 1991 tys. zł? Zapisano tam, że zwiększa pani tę grupę o 15,4%.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaPetrych">Tutaj połączono wydatki, materiały i usługi. To wtedy stanowi sumę 1991 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekKasprzyk">Zgadzam się z panią, lecz mówię, że teraz pani zaniża wydatki o 15,4%. To są także zlecenia i czynsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaPetrych">Tak, lecz tutaj jest mowa także o materiałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekKasprzyk">Czy na sali jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Finansów?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaCenian">Ministerstwo Finansów dołącza do ogólnego budżetu budżet przedłożony przez rzecznika praw dziecka. Tylko Komisja ma prawo zaopiniować ten budżet oraz wyrazić swoje zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że nie otrzymamy żadnych innych informacji. Pan poseł Jarosław Duda złożył wniosek o przyjęcie budżetu rzecznika praw dziecka. Podczas dyskusji wnoszono o zlikwidowanie tych dwóch dodatkowych etatów oraz poszukanie dalszych oszczędności. Czy ktoś chciałby złożyć swoje wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MirosławaKątna">Wnoszę o utrzymanie ubiegłorocznego poziomu budżetu rzecznika praw dziecka z zachowaniem wzrostu wynikającego z ustawy. Chodzi mi tutaj o wzrost wynagrodzeń o 3%.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JacekKasprzyk">Ta propozycja wymagałaby przeliczenia kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZofiaWilczyńska">Moja wypowiedź nie jest wyrzutem, lecz dzisiaj musimy jeszcze rozważyć kilka innych problemów, a nad tym budżetem dyskutujemy już 1,5 godz. Wypowiedziano już wszystkie opinie. Posłowie wyrażą swoją opinię w głosowaniu. Chciałabym poruszyć kilka problemów. Kwota, która została zgłoszona w wydatkach rzeczowych, czyli ekspertyzy, materiały oraz dostęp do edukacyjnych wydawnictw, jest uzasadniona, ponieważ jest to potrzebne. Jestem przekonana, że 3/4 szkół nie posiada Konwencji, a duża grupa osób nadal nie wie, że istnieje rzecznik praw dziecka, do którego można się odwołać w sprawach dzieci. My cały czas mówimy o oszczędnościach. Pan poseł Jarosław Duda złożył swoją propozycję i proponuję, abyśmy przeszli do głosowania nad budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekKasprzyk">Pragnę przypomnieć posłance, że naszym obowiązkiem jest omawianie i przyjmowanie poszczególnych stanowisk. Czas dyskusji zależy od państwa aktywności, a moim obowiązkiem jest nieograniczanie jej w żaden sposób, o ile takiej woli nie wyrazi Komisja. Proszę, aby posłanka Mirosława Kątna doprecyzowała swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MirosławaKątna">Mój wniosek jest następujący - proponuję, aby pozycja - wydatki rzeczowe pozostała na dotychczasowym poziomie. Proszę, aby pani Elżbieta Petrych podała nam poprzedni poziom budżetu, ponieważ nie jestem teraz go w stanie określić.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekKasprzyk">Pani posłanka Mirosława Kątna nie jest w stanie wyliczyć matematycznie sumy ubiegłorocznego budżetu, a to musi potrwać. W związku z tym, najpierw poddam pod głosowanie wniosek pana Jarosława Dudy, w którym jest mowa o przyjęciu bez zastrzeżeń całej propozycji. Jeżeli ten wniosek nie uzyska akceptacji, to uznam, że Komisja uznała, iż ograniczamy wydatki, a wtedy będziemy musieli się zwrócić do rzecznika praw dziecka o dokonanie ostatecznego przeliczenia. Kto jest za rekomendowaniem budżetu zaprezentowanego przez rzecznika praw dziecka? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami za, przy 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie budżetu przedłożonego przez rzecznika praw dziecka. Przechodzimy do kolejnego punktu, czyli planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarianLeszczyński">Chciałbym przedstawić projekt planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na 2005 r. Zarząd przedstawił na piśmie dokładne informacje na ten temat. W moim wystąpieniu powiem tylko o najważniejszych punktach budżetowych. Jeżeli ktoś będzie chciał szczegółowe informacje, to jestem do państwa dyspozycji. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2005 r. ukształtuje się na poziomie około 3 mld zł. Na to składa się dotacja celowa z budżetu państwa w wysokości 980 mln zł oraz przychody własne - około 1.917.000 tys. zł. Nasze dochody znajdują się na wysokim poziomie. Przewidujemy, że w przyszłym roku przychody nie ulegną zmniejszeniu. Dodam, że dwa lata temu budżet Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kształtował się na poziomie około 1,5 mld zł. Wzrost przychodów nastąpił z różnych przyczyn. Podam tylko trzy. Pierwsza to zmiany w ustawie o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych w zakresie systemu naliczania ulg na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Druga to koniunktura gospodarcza. Trzeci to lepsza ściągalność składek na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Także wydatki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych będą się kształtowały na poziomie 3 mld zł. Do zasadniczych pozycji należą wydatki związane z finansowaniem wydatków zadań realizowanych przez samorządy powiatowe i samorządy wojewódzkie. Tutaj projekt przewiduje, że wydatki utrzymają się na tym samym poziomie co w 2004 r., czyli 60 mln zł dla samorządów wojewódzkich i 565.515 tys. zł dla samorządów powiatowych. Warto podkreślić, że w 2005 r. planujemy wydać 250 mln zł na realizację programów wspieranych ze środków pomocowych z Unii Europejskiej. Jest to wysoka kwota, która wynika z tego, że w 2004 r. przeznaczyliśmy na ten cel nikłe środki - bliskie zeru. Otrzymane w ten sposób środki będziemy chcieli wykorzystać w 2005 i 2006 r. Chodzi tutaj o realizację programu dotyczącego Europejskiego Funduszu Społecznego oraz innych programów pomocowych. Istotne jest to, że kwotę 100 mln zł chcemy przeznaczyć na zadania związane z realizację zadań polegających na zmniejszaniu różnic w poziomie rozwoju poszczególnych regionów. Program ten realizujemy trzeci rok. Cieszy się on dużym zainteresowaniem samorządów powiatowych oraz gminnych. Wysoka jest liczba składanych wniosków. Praktyka wskazała, że program ten jest dobry oraz potrzebny środowisku osób niepełnosprawnych. W pełni zabezpieczyliśmy potrzeby dotyczące refundacji składki na ubezpieczenie społeczne, która przysługuje pracodawcom osób niepełnosprawnych. Przewidujemy, że na ten cel Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wyda 370 mln zł. Większej uwagi wymaga pozycja dotycząca dofinansowania do wynagrodzeń dla pracowników niepełnosprawnych, czyli realizacja zadania zapisanego w art. 26a ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Obecny stan prawny jest taki, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych otrzymał dotację z budżetu państwa w wysokości 980 mln zł. Ta dotacja ma być przeznaczona na dwa zadania. Pierwsze to refundacja gminom 50% utraconych dochodów w związku z tym, że zakładom pracy chronionej przysługują ulgi w podatkach lokalnych, czyli podatki od nieruchomości lub gruntowe. Przypominam, że budżet państwa zwraca 50%, a druga połowę pokrywa Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarianLeszczyński">Drugie zadanie dotyczy refundowania pracodawcom dodatkowych kosztów, które ponoszą w związku z zatrudnianiem osób niepełnosprawnych. Potrzeby w zakresie drugiego zadania określiliśmy na poziomie 1.400.000 tys. zł. Biuro Studiów i Ekspertyz stwierdziło, że jest tutaj rozbieżność pomiędzy kwotą potrzeb a możliwościami budżetu państwa i wynosi ona 400 mln zł. W 2004 r. ustawodawca oraz Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych poradzili sobie w ten sposób, że do ustawy wprowadzono zapis umożliwiający montaż ich środków. Niestety, ten zapis wygasa z dniem 31 grudnia 2004 r. Przypomnę, że w Sejmie znajduje się projekt nowelizacji ustawy, który zakłada, iż na stałe będzie można dokonywać takiego połączenia. Przypomnę, że obecnie obowiązuje zapis mówiący, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych może pokrywać dodatkowe koszty ponoszone przez pracodawców do wysokości 45%. Taki sam zapis jest w nowej ustawie. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych biorąc pod uwagę nowelizację ustawy umieścił w stanie środków kwotę ponad 400 mln zł. To jest rezerwa. Nie mogliśmy w inny sposób zapisać środków na realizację tego zadania. Nie ma takiej formuły, aby wykonać to inaczej. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta, to Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych będzie dysponował środkami, aby to zadanie zostało zrealizowane w 100%. Realizacja tych kosztów jest podstawową formą wsparcia pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne oraz rodzi zainteresowanie społeczne. Tak więc nie ma niebezpieczeństwa, że w przyszłym roku to zadanie nie będzie zrealizowane. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że w planie funduszu wzrastają nakłady na programy celowe realizowane przez PFRON. Te programy trafiają do poszczególnych osób niepełnosprawnych. Jeżeli w 2004 r. wydaliśmy 190 mln zł, to w 2005 r. wydamy 300 mln zł. Ten wzrost wynika ze stanowiska Ministerstwa Polityki Społecznej, które widzi większą rolę dla tego typu programów w kształtowaniu pomocy dla osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefMioduszewski">Chciałbym zaprezentować koreferat. Mam zastrzeżenia, że plan finansowy został przedłożony przez Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych oraz został podpisany przez zastępcę dyrektora tego Biura. Ustawa mówi jednoznacznie, że takie założenia ma przedłożyć pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych, którym jest wiceminister polityki społecznej w randze sekretarza stanu. Tej uwagi nie kieruję do zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ponieważ nie mają oni na to wpływu. Jednak moją uwagę kieruję do Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, ponieważ jest to uchybienie, a ustawa nie przewiduje innej możliwości. Miałem nadzieję, że to pytanie zadam pełnomocnikowi rządu, lecz jest on nieobecny. Dodam, że założenie do planu finansowego również zostało podpisane przez zastępcę dyrektora Biura. Może jest to problem formalny, lecz w moim pojęciu jest to bardzo istotne, ponieważ założenie do planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest jednym z podstawowych zadań pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Nie będę odnosił się do wypowiedzi pana Mariana Leszczyńskiego, a tylko zwrócę państwu uwagę na pewne elementy. Stan środków PFRON uległ - od początku roku - znacznemu zmniejszeniu, ponieważ zmniejszyły się należności. Ściągalność uległa zwiększeniu, ponieważ wzrosła o 80%, lecz nadal brakuje 1 mld zł. W 2005 r. zaplanowano, że wpływy z tytułu należności wyniosą 1.039.719 tys. zł. Jednak w 2003 r. te wpływy wynosiły 1.810.000 tys. zł, a w 2002 r. - 1,5 mld zł. Muszę zaznaczyć, że te wpływy jednak ulegają zmniejszeniu, mimo iż są nadal wysokie. Kolejna sprawa - zobowiązania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych także uległy zmniejszeniu. Jest ono niewielkie, ponieważ wynosi tylko 10 mln zł - ze 170 mln zł zeszliśmy na 160 mln zł. Chciałbym zwrócić uwagę, że w 2002 r. zobowiązania wynosiły 544 mln zł, a w 2003 r 590 mln zł. Tutaj dopiero widać, że zmniejszenie wynagrodzeń jest kilkakrotne. Chcę powiedzieć, że przeanalizowałem informację Najwyższej Izby Kontroli za 2004 r. Ocena była pozytywna, lecz stwierdzono uchybienia. Tutaj musimy sobie przypomnieć oceny NIK z dalszych lat i muszę powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z różnymi naprawdę dziwnymi zdarzeniami. Stwierdzam jednoznacznie, że poprawa jest ogromna, a ma to odzwierciedlenie we wnioskach pokontrolnych za 2002 r., gdzie NIK wystosowała 9 wniosków pokontrolnych, przy czym stwierdziła, że 7 zostało zrealizowanych całkowicie, 1 połowicznie, a 1 w ogóle nie został zrealizowany. W 2003 r. Najwyższa Izba Kontroli wysunęła tylko 6 wniosków pokontrolnych. Nie będę rozwijał tego tematu, ponieważ materia jest ogromna i skomplikowana. Dodam, że ważny jest nadal problem dotyczący dofinansowania budżetowego dla zatrudnienia osób niepełnosprawnych. W założeniach pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych określono kwotę 1 mld zł, a w planie mamy 980 mln zł. Potrzeby są znacząco wyższe. Oczywiście posiadamy projekt zmiany ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Dodam także, że w 2003 r. dofinansowanie tego problemu wynosiło tylko 32 mln zł, a w tym roku mamy 980 mln zł. Tak więc jest tutaj znaczący przyrost dofinansowania budżetowego. Na koniec mojej wypowiedzi wnoszę o pozytywne zaopiniowanie planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym wyjaśnić pewną sprawę. Pan minister Leszek Zieliński był obecny na początku posiedzenia, lecz pewne ważne służbowe czynności mocno ograniczały jego dalsze uczestnictwo i wyraziłem zgodę, aby prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych omówił ten budżet. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LilianaPindor">Chciałabym wyjaśnić pewne sprawy. Pełnomocnik rządu wykonuje swoje zadania przy pomocy Biura i to zostało zapisane w art. 34 ust. 10 ustawy. Dodam jeszcze, że założenia zostały przygotowane przez Biuro i je podpisałam. Następnie założenia zostały zaakceptowane przez pełnomocnika rządu. Ubolewam, że nie dotarło to do Komisji. Jednak zaznaczam, że w momencie akceptacji takie założenia stały się założeniami pełnomocnika rządu. Dysponuję kopią, lecz widziałam, że pan prezes Roman Sroczyński dysponuje oryginałem. Mogę te dokumenty przekazać przewodniczącemu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Przeglądałam opinię Biura Studiów i Ekspertyz. Najważniejsze zadanie, które zostało ujęte, to wykorzystanie dotacji celowej i zapewnienie miejsc pracy oraz wspieranie form pomocy przy uzyskiwaniu pracy osobom niepełnosprawnym. Mało znam ten temat. Prosiłabym o wyjaśnienie nurtującej mnie kwestii. Jeżeli zwiększono nakłady, to dlaczego otrzymujemy pisma od stowarzyszeń czy osób niepełnosprawnych o tym, że ich sytuacja ulega pogorszeniu i boją się o swoje miejsca pracy, a obecne formy wspierania nie zdają pełnego egzaminu? Kolejna moja uwaga. Na str. 3 została zamieszczona uwaga, że zmniejszono środki pieniężne na zadania samorządów terytorialnych. Rozumiem, że tutaj chodzi o tę problematykę. Z tego co wiem, to samorządy są najlepiej zorientowane, co dzieje się na ich terenie. Czy rzeczywiście współpraca pomiędzy samorządem terytorialnym a Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie jest najlepsza?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JacekKasprzyk">Nie ma ustawy, która w sposób istotny zmienia wsparcie pracodawcy zatrudniającego osoby niepełnosprawne. Z tego też powodu formułę VAT zastąpiliśmy dofinansowaniem. Problem znajduje się w sposobie rozliczania oraz pewnych działań przedakcesyjnych. Rachunek ekonomiczny w wielu podmiotach gospodarczych zatrudniających osoby niepełnosprawne uległ różnym przekształceniom i dlatego różne są w tej sprawie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AdamOłdakowski">Moją wypowiedź rozpocznę od zaniepokojenia sytuacją samorządów powiatowych. Wiadomo mi, że od przyszłego roku dofinansowanie do warsztatów terapii zajęciowej ulegnie zmniejszeniu do 90%. Chciałbym, aby prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wyjaśnił, czy samorządy otrzymają dofinansowanie na ten cel oraz na jakich zasadach? Mówimy o ochronie rynku pracy dla osób niepełnosprawnych, a ja widzę, że od czerwca 2003 r. do 30 czerwca 2004 r. liczba bezrobotnych niepełnosprawnych uległa zwiększeniu o 17%. Wydajemy pieniądze, a nie widać poprawy sytuacji i jest wręcz odwrotnie. Czy pan prezes Roman Sroczyński ma na ten temat określone zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JacekKasprzyk">Przypominam, że liczba zatrudnionych osób niepełnosprawnych nie jest znacząca wobec całej puli zatrudnienia. Nie mamy typowych zakładów chronionych, w których pracuje 100% osób niepełnosprawnych. Tutaj są dwa obszary, czyli spółdzielczość inwalidzka i zakłady pracy chronionej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzySzreter">Jest pewien problem, z którego wynika, że subwencje do wynagrodzeń zostaną rozliczone w połowie lutego 2005 r. Zasady nie zostały określone szczegółowo i jeżeli nie ulegną zmianie, to zakłady pracy chronionej i otwarty rynek pracy mogą być zmuszone do zwrotu znaczącej części środków, które są w tym roku wypłacane. Kwota tych zwrotów nie jest nam teraz znana. Czy te środki będą związane z budżetem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz czy wpłyną na jego sytuację finansową? Co się z nimi stanie? Jaka jest relacja pomiędzy przychodami PFRON a tymi środkami?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#EugeniuszWycisło">Takim najistotniejszym wydatkiem jest pozycja - wydatki bieżące. Chciałem to powiedzieć w kontekście poprzedniej dyskusji dotyczącej budżetu rzecznika praw dziecka. Nawet jeżeli wydatki bieżące wzrosną ze 124 mln zł do 220 mln zł, to faktycznie tutaj wliczany jest odpis aktualizujący wartość należności. To bardzo zawyża daną wysokość. Bez tego także jest duży wzrost, ponieważ wynosi on ponad 30%. Tutaj także wzrastają wydatki, czyli zakup pozostałych usług, a to rośnie z 10 mln zł na 16 mln zł. To stanowi wzrost 60%. Kolejna sprawa to etaty. W Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pracuje 808 pracowników, a w Biurze Rzecznika Praw Dziecka jest 37 etatów. Według mnie obie instytucje są porównywalne. Tutaj dochodzi do 3,5 krotnego wzrostu wydatków bieżących na jednego pracownika. Dla mnie niezrozumiały jest rozrzut w wydatkach bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Chciałabym zapytać, jaką liczbę osób niepełnosprawnych zatrudnia Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wydaje mi się, że mówimy dużo o niepełnosprawnych, lecz mało robimy. Przypominam tutaj umowę podpisaną przez pana ministra Jerzego Hausnera z komendą Policji dotyczącą zatrudnienia osób niepełnosprawnych, którzy będą mogli na wózkach obsługiwać komputery. Na moim terenie także pracuje grupa osób na wózkach, załatwiająca różne sprawy podatkowe. Uważam, że Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest sztandarową jednostką i połowa zatrudnionych osób powinna osobami niepełnosprawnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RomanSroczyński">Pani posłanka Aleksandra Łuszczyńska poruszyła bardzo ważny problem. Przypomnę, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest przodującą jednostką w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Oczywiście, że daleko nam do zaproponowanego przez panią pułapu, lecz 13% zatrudnienie osób niepełnosprawnych jest jednoznaczne, a to jest blisko 110 osób. Przeważają osoby o wysokim stopniu niepełnosprawności. Pragnę zwrócić uwagę, że w ostatnich latach obserwujemy spadek liczby nowo tworzonych miejsc pracy i działania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych służą pewnej koncepcji - osoby niepełnosprawne w służbie publicznej. W 1996 r. została zawarta umowa, na mocy której 951 osób niepełnosprawnych zatrudnionych w Policji nadal tam pracuje. Nie tam tak niestabilnych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych jak w przypadku rynku produkcji i usług. Są to znakomite miejsca pracy. Jest to próba lansowania rozwiązań, które mają doprowadzić do tego, że administracja publiczna i samorządowa stanie się znakomitym miejscem zatrudnienia dla osób niepełnosprawnych. Zwracam uwagę na pewien paradoks. Jeżeli wypłacimy sobie dofinansowania, to ta kwota przekroczyłaby 900 mln zł. Nie możemy skorzystać z tych pieniędzy, ponieważ dodatkowe pieniądze są odprowadzane do ministra finansów. W moim przekonaniu należy doprowadzić do głębokich zmian legislacyjnych, w których to dofinansowanie może być zatrzymane w zakładzie zatrudniającym w sferze budżetowej. Nie rozumiem tego, ponieważ nie wiem, dlaczego sfera budżetowa jest poniewierana. Dodam także, iż w tej kwocie są dodatkowe koszty. Dla nas oraz dla pracodawców oczywiste jest to, że pracodawcy na otwartym rynku ponoszą takie koszty, a u nas zostało to wliczone w koszty rzeczywiste. Jesteśmy zadowoleni z osób niepełnosprawnych, które są u nas zatrudnione. Ostatnio duża grupa osób niepełnosprawnych zwróciła się do prezesa o dofinansowanie do studiów. W załodze mamy duży odsetek pracowników z wyższym wykształceniem. Jednak niepełnosprawni tutaj odstają, ponieważ wskaźnik takich studentów wynosi 0,3%. To jest 3 tys. osób na 2 mln studentów. U nas ta sytuacja będzie wyglądała inaczej, ponieważ dane osoby są bardziej pewne siebie i lepiej studiują. Chciałbym odnieść się dwóch problemów, które zostały wskazane w dyskusji. Pierwsza kwestia - należności Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych były pewną zmorą na początku XXI wieku, ponieważ kilka sektorów gospodarki zaniechało płatności zobowiązań. Nie było żadnego sposobu, aby wymusić szersze regulowanie zobowiązań przez górnictwo, sektor stali, Polskie Koleje Państwowe oraz szpitale. Po ustawie restrukturyzacyjnej nastąpił duży postęp. Na to nałożyła się lepsza windykacja zwana „białą”. Ona trochę kosztuje, ponieważ jest to kilkaset telefonów. Przedsiębiorcy się tego boją, ponieważ prezes może wezwać kontrolę, a wtedy będą większe kłopoty. To nam skutkuje wzrostem przychodów i spadkiem należności publicznoprawnych. O wiele większy problem mamy z należnościami cywilnoprawnymi, które początkowo w strukturze funduszu miały mały udział, ponieważ wynosiły 400 mln zł. Te należności są regulowane przez rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad gospodarki finansowej Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nie można umorzyć należności z tytułu źle udzielonej pożyczki w spółdzielni inwalidów w mieście X.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RomanSroczyński">To jest praktycznie niemożliwe. Nie możemy tutaj nic zrobić. Naszym zabezpieczeniem jest przewłaszczenie maszyn z 1985 r. Takich udzielano wtedy pożyczek. Dzisiaj podjęliśmy decyzję o sprzedaży tych maszyn za niewielkie pieniądze. Mamy jeszcze ponad sto takich pożyczek i nie widzę szansy na odzyskanie tych pieniędzy bez uelastycznienia narzędzi prawnych, którymi dysponujemy. Istnieje pewne narzędzie, które się nazywa „Raport o stanie należności funduszu” i zarząd sukcesywnie rozpatruje postępy w tej sprawie. Tu nie ma należności nieznanych. To było kiedyś naszą zmorą, ponieważ istniały należności, które nie były objęte żadnymi działaniami. Dzisiaj nie ma już takiej sytuacji. Jeżeli chodzi o samorządy, to niedawno zgłoszono protest dotyczący przepisu mówiący o tym, że od 2005 r. zmniejsza się udział środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w działalności warsztatów terapii zajęciowej. Rozumiem także sprzeciw państwa posłów w tej sprawie. Jest tutaj kilka problemów. Istnieje ponad 510 warsztatów terapii zajęciowej. Nie ma formuły, która w sposób racjonalny tworzyłaby sieć warsztatów terapii zajęciowej. Obowiązuje tutaj reguła: „kto mocniejszy, ten tworzy”. Jest 90 powiatów, w których nie ma żadnego warsztatu terapii zajęciowej. Polska nie może być niesolidarnym krajem, w którym w jednym powiecie jest kilka warsztatów, a w innym żadnego. Tak dłużej być nie może. Istnieje nowe postanowienie ministerialne, że zorganizowany będzie konkurs na stworzenie warsztatów w miejscach, w których ich nie ma. To, co uchwalił Sejm uchwalił w 2002 r., jest bardzo racjonalne. Tam gdzie nie wkłada się własnych środków, tam nie ma dobrego gospodarowania. Standard unijny finansowania ze środków publicznych jakiegokolwiek projektu wymaga wkładu własnego. Warsztaty terapii zajęciowe są pięknym przedsięwzięciem, które nie dotyczy każdego, a ich utworzenie nie wymaga wkładu własnego, a to nie prowadzi do dobrych rezultatów. Skutki są różne. W 1991 r. Sejm uchwalił ustawę, w której przewidywał, że uczestnik warsztatu terapii zajęciowej będzie w nim przebywał nie dłużej niż 3 lata. Zakładano, że takie warsztaty przygotują go do rynku pracy. Na 16 tys. uczestników tylko 100 osób przeszło na rynek pracy. Warsztaty terapii zajęciowej są wspaniałą ideą, lecz obecnie stały się domami dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych, ponieważ nie uczą one samodzielności ani zarobkowania na własne życie. Ostatnio Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pracował nad raportem o warsztatach terapii zajęciowej. Za kilka miesięcy będzie on gotowy i chcielibyśmy przedstawić go w Sejmie. Raport ten zawiera sporą wiedzę. Nawet wykazaliśmy, że te warsztaty potrafią na siebie zarobić, co może zapełnić lukę w brakujących środkach Funduszu. Jeżeli chodzi o samorządy, to chciałbym powiedzieć, że niektóre samorządy narzekają, iż nie mogą otrzymać od nas środków na wyrównywanie istniejących różnic, ponieważ mają nieuporządkowane relacje finansowe z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dwa tygodnie temu 271 powiatów miało nieuregulowaną sytuację. Były to różnego rodzaju zaległości. W wyniku tego, że w jednym z sądów zapadł wyrok, zarząd podjął decyzję o zaniechaniu należności z dwóch tytułów. Jeden to samodzielnych zawieranie umów przez starostów na zatrudnienie osoby niepełnosprawnej. Wedle przepisów Kodeksu cywilnego taka umowa jest nieważna. Drugi tytuł to płaca pracodawcom refundacji wynagrodzeń lub tworzenie miejsca pracy w ratach większych, aniżeli przewiduje to ustawa.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#RomanSroczyński">To także puszczamy w niepamięć. Pozostało kilka innych tytułów. W dniu dzisiejszym w stan windykacji postawiliśmy należność pewnego samorządu, ponieważ środki wydatkowano na likwidację barier architektonicznych w instytucji, czyli zakładzie opieki zdrowotnej. Szlachetny cel, lecz nie ma on tytułu ustawowego. Ustawa dopuszcza tworzenie czegoś takiego w domu osoby niepełnosprawnej, ale nie w instytucji. Tak więc musimy żądać zwrotu tych pieniędzy jako wykorzystanych nieprawidłowo. Dodam jeszcze, iż z listy 271 powiatów zostaliśmy tylko przy 40, a w dniu dzisiejszym odpadło jeszcze 5 powiatów. Czasami jest tak, że tylko są to incydentalne przypadki o niewielkich sumach. Jeden samorząd jest nam winien małe pieniądze, ponieważ naliczył sobie 2,5% za realizację zadań od kwoty naliczonej a nie od kwoty wykorzystanej. To są drobne sprawy. Jednym słowem 99% samorządów może korzystać ze środków kierowanych w ramach programu dotyczącego wyrównywania różnic. Muszę wnieść pewna korektę do wypowiedzi pana Mariana Leszczyńskiego. Nie z winy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w tym roku nie zostaną wydatkowane środki w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego przeznaczone na integrację osób niepełnosprawnych. Przyczyną jest brak jeszcze wszystkich rozporządzeń do ustawy o narodowym planie rozwoju. Zbliża się koniec roku, a jeszcze została nam ustawa o zamówieniach publicznych. Tak więc tego punktu nie uda nam się zrealizować w 2005 r. Nie ma tutaj zmartwienia, ponieważ nie przepadają nam te pieniądze, gdyż ten budżet jest skonstruowany na trzy lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MarianLeszczyński">Pozwolę sobie rozpocząć moją wypowiedź od kosztów funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Moja intencją nie jest porównywanie funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z Biurem Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ są to zupełnie inne działalności. Policzyłem jednak budżet rzecznika praw dziecka, który ogółem wynosi 4818 tys. zł przy zatrudnieniu 37 osób. Natomiast Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zatrudnia 808 osób i na wynagrodzenia przeznacza rocznie 72 tys., a oznacza to, że jeden pracownik kosztuje nas średnio 7460 zł, a obsługa jednego pracownika u rzecznika praw dziecka wynosi 10.800 zł. Takie są relacje. Jeżeli chodzi o efektywność funduszu, to najpierw powinniśmy wziąć koszt własny w całości działalności. Wtedy obliczymy, że całość wydatków własnych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kształtuje się na poziomie 2,36%. Śmiem twierdzić, że niewiele jest funduszy, które miałyby lepszy wynik. Gdyby zakwestionowano moje obliczenia, ponieważ uwzględniłem dotacje, to jeżeli je odejmiemy, to udział kosztów własnych wynosi 3,5%. Moim zdaniem ten wynik nie powinien budzić wątpliwości wśród analityków. Fundusz realizuje spory wachlarz zadań. 201 osób zajmuje się ściąganiem należności, czyli obsługuje bazę ponad 86 tys. płatników Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Koszt uzyskania przez nas jednej złotówki jest nieco wyższy od urzędu skarbowego, ale nieco niższy od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wydaje mi się, że należałoby tutaj wyjaśnić wzrost kosztów na usługi obce. Może być tak, że za rok okaże się, iż Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest jedną z najlepiej zinformatyzowanych instytucji w Polsce. Blisko 80% deklaracji przychodzi elektronicznie. Mamy bardzo wysoki udział w kosztach wydatków związanych z obsługą systemów informatycznych. W moim przekonaniu jest to pewna prawidłowość. Dzisiaj te wydatki kształtują się na poziomie około 10 mln zł, lecz w 2005 r. przewidujemy, iż bardzo wzrosną wydatki na konserwację oraz monitoring. Kolejny problem to finansowanie aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych. Wydaje się, że we wcześniejszej mojej wypowiedzi zwróciłem uwagę na plan wydatków w przyszłym roku. Nie odnosiliśmy się do systemu wspomagania zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Ten system budził różne emocje. Od wielu lat on ulega zmianie co budzi pewne obawy i lęki. Przypomnę, że w 1999 r. ograniczano ulgę w podatku VAT i padały opinie, że Polsce grozi katastrofa i spadnie zatrudnienie. Jednak okazało się, że to się nie sprawdziło. Moim zdaniem każde środowisko ma prawo do artykułowania swoich poglądów. Moim zdaniem nie ma obawy, że nie zostanie zrealizowane ustawowe zadanie rekompensowania pracodawcy podwyższonych kosztów w związku z zatrudnianiem osób niepełnosprawnych. Nie oceniałem jakości i efektywności systemu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Na dzisiejszą dyskusję nakłada się dyskusja o nowym kształcie ustawy o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MarianLeszczyński">Tutaj powstaje wiele pytań. Moja wypowiedź nie odnosiła się jednak do tego problemu. Muszę powiedzieć, że na rehabilitację zawodową fundusz przeznaczył 60% środków. To są proporcje w realizowaniu środków, które znajdują się w kompetencji pełnomocnika rządu do spraw rehabilitacji osób niepełnosprawnych, a które realizuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Ta dyskusja będzie bardziej pogłębiona wtedy kiedy Komisja będzie omawiała nowelizację ustawy. Kolejna kwestia dotyczy finansowania samorządów. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w przyszłym roku - zgodnie z zaleceniami pełnomocnika rządu do spraw rehabilitacji osób niepełnosprawnych - zamierza przeznaczyć na ten cel taką samą kwotę jak w bieżącym roku. Jest to suma 60 mln zł dla samorządów wojewódzkich i 565.515 tys. zł dla samorządów powiatowych. Nie ma obawy, że zmniejszamy środki na realizację bardzo ważnych zadań. Dodam, że w ustawie jest zapis, iż Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2004 r. przeznaczy na te zadania kwotę wyższą aniżeli zawarta w ustawie budżetowej. Stało się tak dlatego, że w pierwszym półroczu otrzymaliśmy prognozę przychodów na 2004 r., która była pozytywna. W ten sposób powstała możliwość przekazania dodatkowych środków na zadania wykonywane przez samorządy powiatowe, które wynosiły 113 mln zł. Obecnie nie mogliśmy przyjąć tej wysokości jako poziomu wyjściowego w kształtowaniu środków na rzecz samorządów. Stało się tak dlatego że środki przekazywane na ich rzecz muszą być stabilne i nie może być kłopotów z ich wypłatą. Na podstawie naszych ustaleń na początku roku samorządy powiatowe określiły swoje plany działania. Lepiej jest najpierw ocenić pewne dochody, a później dołożyć pieniądze jeżeli powstanie nadwyżka. Pan prezes Roman Sroczyński nie odpowiedział na pytanie pana prezesa Jerzego Szretera. Toczy się dyskusja na temat sposobu obliczania kosztów związanych z zatrudnieniem osoby niepełnosprawnej. Ta dyskusja nie została zakończona. Inaczej to wszystko wyglądało miesiąc temu aniżeli obecnie. Nadal nie ma przesłanek do wyliczenia wysokości zwrotu środków. Jeżeli nastąpią takie zwroty, to zasilą one konto Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i zostaną one przeznaczone na zadania ustawowe. Nie ma tutaj niebezpieczeństwa, że te pieniądze zostaną wykorzystane na inne cele. Problemem jest jednak oszacowanie wysokości ewentualnych zwrotów. Gdybyśmy wiedzieli, że dyskusja na ten temat została zakończona, to byłoby nam łatwiej teraz to określić. Jednak muszę powiedzieć, że nasza dyskusja zakończy się za miesiąc i wtedy będziemy mogli przedstawić dokładniejsze informacje na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RomanSroczyński">Chciałbym odpowiedzieć na pytania pana posła Adama Ołdakowskiego. Pan poseł powiedział, że obserwuje się wzrost niepełnosprawnych bezrobotnych. Taka jest prawda, ponieważ w Polsce jest bardzo niska aktywność zawodowa wśród tej grupy. Jest ona najniższa w całej Unii Europejskiej i kształtuje się na poziomie 20%. Tak więc każda nowa osoba zarejestrowana jako bezrobotna jest dla nas zyskiem, ponieważ zaznacza swoją gotowość do pracy. Na to przeznaczamy pieniądze dla samorządów. To nas cieszy, ponieważ osoby niepełnosprawne wychodzą z ukrycia. Teraz odpowiem na pytanie pana Jerzego Szretera. Około 1 mld zł zostanie w tym roku przeznaczone na dofinansowanie do zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Jeżeli okaże się, iż połowa środków do nas powróci, to uznamy, że są one zbyt duże.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ZofiaWilczyńska">Na jednym z ostatnich posiedzeń zespołu parlamentarnego zajmowano się problemem zatrudnienia osób niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy oraz w zakładach pracy chronionej, a także w innych formach zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Dokładnie pamiętam pytanie posłanki Aleksandry Łuszczyńskiej, dotyczące podpisywanych umów z Policją. Wiem, że są takie etaty. Jednak nadal pozostaje problem dotyczący obniżki liczby zatrudnianych osób niepełnosprawnych w różnych zakładach pracy. Duży jest problem na otwartym rynku pracy. Pani dyrektor Liliana Pindor bardzo dokładnie wyjaśniała nam kiedyś problematykę zatrudniania osób niepełnosprawnych. Chcę wyrazić taką opinię, że dotyczy to poszczególnych zakładów pracy oraz instytucji zajmujących się tą problematyką. W imieniu zespołu wysłałam interpelację dotyczącą programów i zasad zatrudniania osób niepełnosprawnych, a także finansowania poszczególnych stanowisk dla tych osób. Będę głosowała za przyjęciem tego budżetu. Od kilku lat wpływa do nas pozytywna opinia Najwyższej izby Kontroli na temat działań Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jestem z tego bardzo zadowolona. Teraz chciałabym odnieść się do niektórych problemów z prośbą o wyjaśnienie. Niektóre kwestie jednak nie dotyczą budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JacekKasprzyk">Reagując na pani apel prosiłbym o odnoszenie się do spraw związanych z dzisiejszym posiedzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ZofiaWilczyńska">Przestrzegam wszystkich zasad. Ostatnio przez Polskę przetoczyła się fala niezadowolenia z tytułu zapowiedzi mniejszego finansowania warsztatów terapii zajęciowej i zakładów aktywności zawodowej. W pierwszym roku ma to być 10% i tak dalej. Czy nie można powrócić do autopoprawki i zmniejszyć ten wskaźnik na 5%? Uważam, że warsztaty terapii zajęciowej oraz zakłady aktywności zawodowej nie są przygotowane do tego faktu. Dodam, że warsztaty są bardzo dobrym „dzieckiem” ustawy z 1991 r. i jest to również możliwość dla osób niepełnosprawnych w każdym wieku do przebywania z innymi ludźmi. Warsztaty przynoszą pewne dochody. Nie są one duże, lecz wynoszą 1,5 mln zł. Jeżdżę od powiatu do powiatu. W wielu z nich nie ma takich warsztatów. Mam nadzieję, że po naszej dzisiejszej dyskusji takie warsztaty będą się pojawiały. Często jest tak, że starostwa dostają pieniądze od powiatów. Jest w nich etat związany z złamaniem barier architektonicznych, lecz bywa on niewykorzystany. Mija połowa roku i pozostają niewykorzystane pieniądze. Wtedy zbiera się starostwo i podejmuje uchwałę, i owe środki przekazuje do powiatowych centrów pomocy rodzinie. Czy jest regulamin mówiący o liczbie etatów w starostwach? W jaki sposób należy rozdzielać środki po upływie połowy roku? Czy takie działanie jest zgodne z ustawą? Na str. 3 jest mowa o tym, że Fundusz nie przewiduje przejmowania zadań od samorządów terytorialnych. Bardzo dobrze, że tak jest. Czytam dalej: „Zadania wynikające z nałożonych obowiązków kontrolnych (...) wymagają wzrostu zatrudnienia o 13,25% etatów przeciętnych w skali roku. Dodatkowo na wzrost zatrudnienia wpływają zadania realizowane przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jako ostatecznego beneficjenta”. Czy takie zatrudnienie jest konieczne? Jeszcze raz informuję, że będę głosowała za przyjęciem tego planu finansowego. Jeżeli teraz nie można udzielić odpowiedzi, to proszę o kontakt telefoniczny w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JarosławDuda">Chciałbym zapytać o jedną sprawę. Czy planowana nowelizacja ustawy wpłynie zasadniczo na propozycję tego budżetu? Jak sobie poradzicie, kiedy ta ustawa zacznie funkcjonować, ponieważ może tutaj powstać problem? Duże emocje wzbudzają warsztaty terapii zajęciowej. Kilku mówców mówiło, że są one bardzo istotnym elementem w rehabilitacji społecznej. Zawsze mówiliśmy o systemie, czyli warsztatach terapii zajęciowej, zakładach aktywności zawodowej i zakładach pracy chronionej. Jak wygląda sytuacja z zakładami aktywności zawodowej? Jakie macie plany w tym zakresie oraz perspektywy? To jest bardzo ważne ogniwo w procesie rehabilitacji. Nie chciałbym, aby było tak, że osoby niepełnosprawne po trzech latach lepienia plasteliny powracają do domów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#EugeniuszWycisło">Zaznaczam, że nie jestem nieprzychylny Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, lecz powinniśmy szukać oszczędności. Tutaj w wydatkach bieżących mamy - po odliczeniu odpisów aktualizacyjnych - około 80 mln zł. Proponowałbym się zastanowić nad tym, że wzrost pozostałych usług jest wysoki i wynosi 6 mln zł. Składam propozycję. Zmniejszymy te środki do 14 mln zł i tym sposobem zaoszczędzimy 2 mln zł. Taki składam wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JacekKasprzyk">Proszę o przekazanie tego wniosku na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EugeniuszWycisło">Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kojarzy nam się z resortem, który obsługuje ludzi biednych. Spójrzcie na średnią płacę. Wynosi ona około 4 tys. zł. Jeżeli taka średnia dotyczy 808 osób, to robi to na mnie wrażenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Proszę mi powiedzieć jak brzmi rozporządzenie do ustawy o narodowym planie rozwoju, którego jeszcze nie macie? Martwi mnie to, że straciliśmy w tym roku unijne pieniądze. Pytam o to, ponieważ zmarnowałam dwa tygodnie, ale zdobyłam rozporządzenie dotyczące transportu. Mam do budowy most, a brakuje mi dróg dojazdowych, to staram się ośrodki z Unii Europejskiej. Mam już przećwiczone takie sprawy. Jeżeli stworzyliśmy ustawę, ażeby skorzystać z dniem 1 maja 2004 r. ze środków unijnych, to jak to słyszę, to mi ręce opadają. Proszę o podanie mi tytułu brakującego wam rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrystynaOzga">Przyłączam się do wypowiedzi posłanki Zofii Wilczyńskiej. Ja także wyrażam troskę oraz widzę potrzebę stwarzania warunków na działalność warsztatów terapii zajęciowej. Również proszę o przesłanie takich informacji do mojego biura poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejMańka">Problem warsztatów terapii zajęciowej jest niezwykle ważny, lecz nie jest to czas, kiedy powinniśmy o nim rozmawiać. Chciałbym zapytać o pewien problem, który występuje w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych od początku jego istnienia. Pytała o to również posłanka Zofia Wilczyńska. Mam tutaj na myśli dość późne przekazywanie środków finansowych na realizację niektórych zadań. Kiedyś dotyczyło to oddziałów Funduszu, a teraz dotyczy to środków, które są przekazywane do starostw. Otrzymałem taką informację, że w ostatnim kwartale zostały przekazane duże pieniądze na realizację zadań w powiatach. Ta informacja nie została sprawdzona, lecz wydaje mi się wiarygodna. Tak więc w powiecie łódzkim przekazano kwotę 4,5 mln zł, a w innych 1,5 mln zł. Te środki należy wydać do końca roku, a jest to praktycznie niemożliwe. Środki wydawane w takim tempie nie są wydawane racjonalnie. Czy można jakoś zlikwidować ten problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JacekKasprzyk">Nie chciałbym, abyśmy zabrnęli w ślepą uliczkę twierdząc, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych rozwiąże wszystkie problemy osób niepełnosprawnych w Polsce. Jest to instytucja operacyjno-finansowa, na której decyzje wpływają działania rządowe oraz administracyjne. Kolejna uwaga, która jest bardzo istotna. Większą uwagę skupiamy na rehabilitacji zawodowej aniżeli na rehabilitacji społecznej. W rehabilitacji zawodowej stale myślimy o wsparciu pracodawcy, a nie osoby niepełnosprawnej. Przy wspieraniu osoby niepełnosprawnej w małym stopniu uwzględniamy jej stopień niepełnosprawności, a większym zainteresowaniem cieszą się osoby o najmniej ograniczonej niepełnosprawności. Z boku pozostają ci, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Wydaje mi się, że nie mamy ochoty w sposób rzeczywisty oceniać ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Tak jest już od 1991 r. Można powiedzieć, że cel nie został spełniony. Mogę więc postawić taką tezę, że na tym samym poziomie jest liczba osób zatrudnionych. Nie udało się pomóc klasycznej formie spółdzielczości inwalidzkiej. Beneficjentem systemu stały się zakłady, które stworzyły swoje moce zatrudnieniowe i ekonomiczne przy wsparciu w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Jest to dosyć istotne. Kolejny problem jest taki: że jaka część składki na zatrudnienie osób niepełnosprawnych ma trafiać do obszaru, który ma zwiększać zatrudnienie osób niepełnosprawnych, a jaka część ma trafiać na zatrudnienie ogólne? Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest odbierany w ten sposób, że ma służyć każdej dziedzinie, czyli rehabilitacji zawodowej i społecznej. To jest dylemat, który jest podnoszony przez podzielone środowiska pracodawców, ponieważ inne kłopoty ma spółdzielczość inwalidzka, a inne klasyczne podmioty gospodarcze zatrudniające osoby niepełnosprawne. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że jest ponad 4300 tys. spraw orzeczonych o niepełnosprawności, a tylko kilkaset osób znajduje pracę, to taka sytuacja będzie wymagała naszej dyskusji oraz stwierdzenia, komu powinniśmy pomóc w pierwszej kolejności. Musimy się zastanowić, kto ma być beneficjentem ustawy - pracodawca czy osoba niepełnosprawna. To jest trudna dyskusja, ponieważ bez pracodawcy nie ma miejsca pracy. Wiemy o tym, że nie ruszyło nam zatrudnienie socjalne, a spółdzielczość inwalidzka ma duże kłopoty. Myślę, że powinniśmy mniej emocjonalnie podchodzić do problemów zakładów pracy chronionej. Pan poseł Jarosław Duda mówił o tym, że obecnie mówimy o budżecie na 2005 r. Niedługo dotrze do nas projekt ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. W pierwszej kolejności powinniśmy rozpatrywać projekt ustawy, a potem dopiero opracowywać budżet. Stało się inaczej i dlatego są pewne kłopoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RomanSroczyński">Pan poseł Jarosław Duda pytał o nową ustawę. Jeżeli Sejm zdecyduje się ją uchwalić, to wejdzie ona w życie z dniem 1 stycznia 2005 r. W takim przypadku muszą nastąpić zmiany finansowe, lecz nie będą one wielkie, ponieważ przygotowaliśmy się na tę okoliczność. Mamy już doświadczenie w tym zakresie. Nie ma już możliwości wznowienia procesu legislacyjnego oraz ponownego przyjmowania budżetu. W przyszłości można byłoby kogoś upoważnić do przyjmowania zmian w planie finansowym funduszu celowego wywołanych zmianą legislacyjną. Być może na przykład ta Komisja zajmie się tą sprawą. Jeżeli chodzi o zakłady aktywizacji zawodowej, to dokładnie będziemy wszystko wiedzieli, kiedy marszałkowie przedstawią nam swoje wyliczenia. Teraz to jest ich zadanie. Nie jest one niczym limitowane. Dodam, że cały ten system powstał wtedy, kiedy na początku lat 90 rozpadały się spółdzielnie inwalidów. Wtedy też dokonywano różnych prób, lecz nie udało się tego uratować. Można przeprowadzić jeszcze jedną zmianę w ustawie o spółdzielczości, a mianowicie chodzi o to, aby pozwolić tym spółdzielniom przekształcać się w zakłady aktywności zawodowej. Obecnie te zakłady spełniają wszelkie wymogi, a pozwoliłoby to na dofinansowanie brakującej kwoty usytuowanej pomiędzy kosztami a przychodami ze sprzedaży. Jeżeli chodzi o przekazywanie środków, to nie jest tak, że budzimy się w nowym roku i mamy w kasie wszystkie pieniądze, które powinniśmy uzyskać. Dlatego po podsumowaniu pierwszego półrocza, kiedy stwierdziliśmy, że mamy dobre dochody, postanowiliśmy wspomóc samorządy jako głównego partnera w realizacji ustawy. To są dodatkowe pieniądze, ponieważ planowane środki po wyliczeniu algorytmem zostały przekazane na początku roku. Otrzymałem wiele pisemnych podziękowań. Zapytywano mnie również, czy pod koniec roku będą również jakieś dodatkowe pieniądze. Tylko kilka samorządów, które wywołały społeczną burzę, ponieważ otrzymali pieniądze i nie wiedzieli, co z nimi zrobić. Informuję, że Łódź dołożyła 500 tys. zł i masowo realizowane są wnioski dotyczące likwidowania barier architektonicznych w miejscu zamieszkania osób niepełnosprawnych. Tak więc ten problem został rozwiązany. Jeszcze jedno. Nie pamiętam tytułu tego rozporządzenia. Poinformujemy panią później o tym problemie. Jeżeli chodzi o płace w Funduszu, to plasujemy się na 18 miejscu w wysokości płacy. Dość wysoka jest płaca średnia, lecz mieści się ona w środku tabeli 50 centralnych instytucji. Zawsze myśleliśmy o oszczędnościach i jesteśmy gotowi poszukać tych 2 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JacekKasprzyk">Przechodzimy do głosowania. Zgłoszono dwa wnioski. Pierwszy zgłosił pan poseł Józef Mioduszewski - dotyczył on przyjęcia w całości planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na 2005 r. Drugi wniosek, zgłoszony przez posła Eugeniusza Wycisło, dotyczył ograniczenia kwoty nr 5 poz. 3 z kwoty 220.890 tys. zł i zamianę jej na kwotę 218.890 tys. zł. Czy są inne wnioski? Nie słyszę. Czy pan poseł chciałby przesunąć te środki na jakiś cel?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#EugeniuszWycisło">Jeszcze nie zakończyliśmy dyskusji. W dniu wczorajszym także były różnego rodzaju braki. Zaczekajmy z tym do czasu dalszych dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JacekKasprzyk">Pan poseł wie, że są to pieniądze budżetowe, których nie można przesunąć na dowolne cele. Takiego przesunięcia można dokonać dla samorządu. Rozumiem, że pan poseł Eugeniusz Wycisło do dnia jutrzejszego sprecyzuje przesunięcie tych środków. Komisja powróci do pana wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#GrażynaPijanowska">Mam pewne wątpliwości, ponieważ uważam, że pierwszy powinien zostać przegłosowany wniosek zgłoszony przez posła Józefa Mioduszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JacekKasprzyk">Jeżeli jest taka wola Komisji, to nie widzę przeciwwskazań. Czy ktoś jest przeciwny, aby w pierwszej kolejności przegłosować wniosek posła Józefa Mioduszewskiego? Nie słyszę, tak więc uznaję, że pierwszy zostanie przegłosowany wniosek posła koreferenta. Kto jest za rekomendowaniem przyjęcia w całości projektu budżetu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na 2005 rok? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 1 głosie przeciwnym i 3 wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie w całości planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na 2005 r. Ogłaszam przerwę do godz.15.15.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji po przerwie. Powinniśmy jednak zastanowić się nad tym, czy podjęliśmy poprzednio słuszne decyzje. Może powinniśmy przesunąć środki wewnątrz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i zwiększyć środki na warsztaty terapii zajęciowej. Pan poseł Eugeniusz Wycisło składał wniosek, lecz Komisja go odrzuciła, ponieważ był on niekompletny. Jednak pozostał nam problem związany z warsztatami terapii zajęciowej i warto by było znaleźć 2 mln zł. Kolejny problem - bez zmian przyjęliśmy 16,3% wzrost w budżecie rzecznika praw dziecka, w skład czego wchodzi 8% wzrost wynagrodzeń. Należy się zastanowić, czy jest to potrzebne. Takie są moje refleksje. Jeżeli będziemy mieli czas, to powinniśmy zastanowić się, co z tym dalej zrobić. Teraz przejdziemy do rozpatrywania części 44 - Zabezpieczenie społeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JacekKasprzyk">Zastanawiam się, czy możliwe jest cofnięcie poprzednich ustaleń, ponieważ zakończyliśmy rozpatrywanie budżetu rzecznika praw dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AnnaBańkowska">Zadecydujemy o tym w dniu jutrzejszym. Może dojdzie do reasumpcji głosowania. Powracamy do naszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JacekKasprzyk">Proszę, aby pan minister Cezary Miżejewski przedstawił część dotyczącą dochodów oraz zatrudnienia, ponieważ wczoraj rozmawialiśmy na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o część 44, to omówię najpierw dochody. Plan dochodów na 2005 r. przewiduje tylko jedną drobną pozycję, czyli tegoroczne zwroty z pomocy społecznej. Jest to problem, który omawialiśmy na Komisji. W 2004 r. Bank Federacji Żywności, zgodnie z decyzją Najwyższej Izby Kontroli, dokonał zwrotu środków na konto Ministerstwa Polityki Społecznej. Jeżeli chodzi o wydatki w części 44, to przewidujemy kwotę 1.420.097 tys. zł. Podstawową kwotą jest dotacja do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w wysokości 980 mln zł. Kolejne wydatki zostały zapisane w 5 działach. Najważniejsze są trzy z nich. Dział pierwszy - przetwórstwo przemysłowe - przewiduje kwotę 1638 tys. zł. Jest to związane z koordynacją systemu zabezpieczenia społecznego i polsko-hiszpańską umową twinningową Consensus IV - rozwój instytucjonalny. Ta kwota jest niższa od kwoty opisanej w 2004 r. Tutaj także chodzi o szkolenia dla urzędników, ponieważ wprowadzono nowy system. Podkreślam, że tutaj jest spadek środków. Dział drugi - administracja publiczna - stanowi 33.971 tys. zł, a w tym: funkcjonowanie urzędu ministra - 32.466 tys. zł, wynagrodzenia i pochodne - 18.467 tys. zł. Przypomnę, że Ministerstwo Polityki Społecznej jest nowym resortem, który powstał w maju 2004 r. Tutaj trudno dokonać porównań. Liczba osób zatrudnionych w Ministerstwie Polityki Społecznej wynosi 258 osób. Jest to mniejsza liczba aniżeli w niektórych agencjach rządowych. Pozostałe wydatki są związane z utrzymaniem budynku oraz kwestiami technicznymi i wynoszą 8488 tys. zł. Tutaj jest pewien wzrost związany z likwidacją gospodarstwa pomocniczego oraz przeniesieniem obsługi na etaty ministerialne. Kolejne wydatki to kwestia współpracy Polski z zagranicą, które wynoszą 879 tys. zł. To jest kontynuacja programów PFARE dla osób niepełnosprawnych, czyli nasza składka do Eurosocjalu. 150 tys. zł wynosi obsługa delegacji zagranicznych. To są standardowe wydatki. Pozostała działalność to 626 tys. zł. Pozostała część to dział trzeci - pomoc społeczna, który składa się z dwóch elementów. Łącznie są to wydatki w kwocie 26.483 tys. zł. Programy z zakresu pomocy społecznej to 14.696 tys. zł i realizacja programu „Pomost” to 11.666 tys. zł. Koszty programów z zakresu polityki społecznej wzrastają o 2 mln zł. Dotyczy to realizacji kolejnych trzech programów, które polegają na wspieraniu samorządów bądź organizacji pozarządowych. Pierwszy program to bezdomność, który jest realizowany od kilku lat. Na ten cel przeznaczyliśmy kwotę 5 mln zł. Kolejny program to opieka nad dzieckiem i rodziną, i tutaj mamy wzrost o 2 mln zł. Jest to ważny program dla polityki społecznej, gdyż ma on na celu wspieranie powiatów w budowie systemu wsparcia dla rodzin zagrożonych dysfunkcjami. Zostanie to uzupełnione o realizację zadań z programu dotyczącego niedostosowania społecznego i przestępczości wśród młodzieży. Jest to bardzo ważne zadanie, które zostało skierowane do środowiskowych form samopomocy w interwencjach kryzysowych. Ten program jest jednym z najbardziej efektywnych programów resortowych.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#CezaryMiżejewski">Wsparcie dla osób z zaburzeniami psychicznymi wynosi 3 mln zł. Kolejny segment wydatków na pomoc społeczną to program „Pomost”. Tutaj chodzi o system informatyczny dla jednostek organizacyjnych pomocy społecznej. Doszło tutaj do wzrostu z 8900 tys. zł na 11.720 tys. zł. Wynika to z dwóch powodów. Pierwszy powód - na wniosek Senatu wprowadzono zasadę, iż Ministerstwo Polityki Społecznej musi przekazywać samorządom nieodpłatnie licencję na oprogramowanie. Dotychczas takie oprogramowanie było odpłatne. Takie działanie spowodowało wzrost kosztów. Po drugie - podjęliśmy ambitne zadanie wykonania sieci „Pomost” dla większości ośrodków pomocy społecznej. Przypomnę, że na koniec 2002 r. tylko 47% jednostek pracowało w tym systemie, natomiast w 2003 r 69% i sądzimy, że w 2004 r. jest już 80% jednostek. Chcemy, aby w 2005 r. 100% jednostek zostało objętych tą siecią. Dzięki programowi PHARE do sieci wprowadzimy również wszystkie powiatowe centra pomocy rodzinie. Jeżeli uda nam się wprowadzić 90% jednostek do sieci „Pomost”, to wtedy będziemy mogli przekazywać dane do Głównego Urzędu Statystycznego i w znacznym stopniu zmniejszyć biurokrację w ośrodkach pomocy społecznej. W ten sposób będzie można przekazywać informacje o zasiłkach, świadczeniach i klientach pomocy społecznej. W tym roku zostanie to wykonane i do maja 2005 r. powinniśmy dojść do 100%. To jest drugi segment z działu - Pomoc społeczna. Jest jeszcze segment działu 750 - Obrona narodowa. Tutaj wyasygnowaliśmy kwotę 5 tys. zł i stanowi to 250% wzrost. To są wydatki standardowe każdego resortu, które należy zapisać. Jeszcze raz podam budżet tej części, który stanowi 1.042.097 tys. zł, z czego 980 tys. zł zostanie przekazane na wydatki do Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Reszta pieniędzy zostanie przekazane na administrację i pomoc społeczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AnnaBańkowska">Koreferat wygłosi pan poseł Jacek Kasprzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JacekKasprzyk">Nie chcę powtarzać twierdzeń z dnia wczorajszego, ponieważ problematyka się zazębiała. Dochody budżetowe stanowią 25 tys. zł, natomiast wydatki - w tej części - stanowią 1.042.097 tys. zł. Suma 25 tys. zł jest to suma ewentualnych zwrotów i niewykorzystanych środków pochodzących z dotacji, które zostały przekazane podmiotom realizującym programy z zakresu pomocy społecznej. Wydatki założone na 2005 r. będą realizowane w pięciu działach i stanowią 109,8% planowanych wydatków w stosunku do 2004 r. W celu realizacji zadań statutowych Ministerstwa Polityki Społecznej konieczna jest -ze społecznego punktu widzenia - kontynuacja realizacji prowadzonych kilku programów ujętych w dziale 852 - Pomoc społeczna. Pierwszy to program dotyczący bezdomności, który, ze względu na skalę zjawiska oraz jego złożone przyczyny oraz dotkliwe społeczne i ekonomiczne skutki, jest niezwykle ważny. Drugi program to wsparcie dla osób z zaburzeniami psychicznymi, który został skierowany na pomoc w podtrzymywaniu i rozwijaniu umiejętności samodzielnego funkcjonowania. Trzeci program to opieka nad dzieckiem i rodziną, który wspiera rodziny niewydolne. Doświadczenia lat ubiegłych wskazują, że środki finansowe stanowiły znaczne wsparcie dla samorządów lokalnych oraz mobilizowały je do przeznaczania środków z własnych budżetów na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej. Ponadto można dodać, że do programu - opieka nad dzieckiem i rodziną w 2005 r. został włączony program zapobiegania niedostosowaniu społecznemu i przestępczości wśród dzieci i młodzieży. Z tego powodu w tej części wzrosły wydatki w stosunku do 2004 r. Dodam, że program ten powstał w wyniku realizacji uchwały Sejmu z 7 maja 1998 r. w sprawie przeciwdziałania i zwalczania zjawisk patologicznych wśród nieletnich. W ramach tego programu zaplanowano wydatki w wysokości 14.696 tys. zł, z czego 7540 tys. zł to dotacje celowe na zadania bieżące dla powiatów i gmin. Z tej sumy kwota 7156 tys. zł została przeznaczona na finansowanie zadań zlecanych fundacjom, stowarzyszeniom oraz innym jednostkom. Łącznie wydatki przeznaczone na realizację wymienionych trzech programów w 2004 r. wynosiły 12.615 tys. zł. W 2005 r. na realizację tych programów przewidziano 14.696 tys. zł. Tak więc tutaj mamy wzrost o 2081 tys. zł. Kolejny program to wdrożenie systemu informatycznego „Pomost”, czyli opracowanie i weryfikowanie na bieżąco wymagań homologacyjnych w obszarze pomocy społecznej. Posiadam sporo informacji opisowych. Nie chcę rozszerzać mojej wypowiedzi. Reasumując - wnoszę o poparcie tej części budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AnnaBańkowska">W ubiegłym tygodniu dziennikarze pytali mnie o to, co chcemy zrobić, aby zapobiec danym sytuacjom. Dochodzi do takich sytuacji, że do noclegowni nie są przyjmowane osoby, które nie posiadają dowodu osobistego. Muszę powiedzieć, że takie instytucje mają służyć osobom bezdomnym, a często jest tak, że bezdomność wiążę się z brakiem adresu i utratą dowodu osobistego. Wydaje mi się, iż jest to odpowiedni moment, aby rozwikłać ten problem. Oprócz wypowiedzi dziennikarzy nie otrzymywałam innych sygnałów w tym zakresie. Teraz dokładnie zacytuję to pytanie: „Czy w związku z taką sytuacją przewidujemy wydawanie zaświadczeń, że dana osoba nosi dane nazwisko, lecz nic więcej o niej nie można powiedzieć?”. Jest coś w tym, ponieważ nie wyobrażam sobie, aby instytucje, które pobierają pieniądze na walkę z bezdomnością, postępowały w tak wybiórczy sposób. W takim przypadku wypaczamy ideę pomocy. Proszę o odpowiedź na moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#CezaryMiżejewski">To jest po prostu bezprawie. Jeżeli zdarzają się takie przypadku, to w trybie nadzoru może to skontrolować wojewoda. Czasami zdarzają się różne dziwne żądania, lecz w takiej sytuacji nie ma żadnej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AnnaBańkowska">Ja też tak sądzę. Myślę, że jest to regres dla każdej tego typu placówki bez względu na to, czy otrzymuje środki, czy też sama je wypracowuje. W innym wypadku takiej instytucji nie można nazwać noclegownią. Rozumiem, że w tej kwestii nie powinno być problemu, a innym wypadku należy skierować sprawę do wojewody.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#CezaryMiżejewski">Można to skierować do wojewody, a jeżeli nie, to należy powiadomić nasze Ministerstwo, a my powiadomimy właściwy urząd wojewódzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę mi wytłumaczyć tabelę nr 4. To są wydatki, administracja publiczna, współpraca naukowo-techniczna z zagranicą. Tutaj zawarto wydatki 879 tys. zł, w tym na podróże służbowe wydatkowano 500 tys. zł. Jednocześnie mamy tabelę nr 5 administracja publiczna i pozostała działalność, w której na delegacje przeznaczono 143 tys. zł. Także w dziale Centralne organa administracji rządowej mamy tego typu wydatki. Chciałabym dowiedzieć się dlaczego takie sumy przeznaczono na delegacje? Co jest finansowane w ramach działu 75064? O co chodzi w tak wysokich składkach?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o tak wysoką składkę, to jest to Eurosocjal. Jesteśmy jednym z pierwszych krajów w tej części Europy, który dokonuje takich wpłat i nadal to podtrzymujemy. Drugą organizacją jest International Causiel Of Social Workment. Kwota 150 tys. zł jest łączną składką. Jeżeli chodzi o kwestie związane z tabelą nr 4 i 5 oraz zawartymi tam podróżami zagranicznymi, to muszę powiedzieć, że tabela nr 4 dotyczy pracowników urzędu, natomiast tabela nr 5 dotyczy podróży służbowych krajowych i zagranicznych dla osób innych aniżeli pracownicy urzędu, czyli pracownicy Rady Działalności Pożytku Publicznego. Zgodnie z ustawą pokrywamy te podróże. Kolejne pytanie dotyczyło kwoty przeznaczonej na delegacje. Chciałem powiedzieć, że w przyszłym tygodniu jadę w delegację z grupą osób, która została wyznaczona przez Komisję Europejską w sprawie Krajowego Planu na rzecz Integracji Społecznej. Wyjazd będzie trwał 1,5 dnia. Jedzie 10 osób i będzie to nas kosztowało 40 tys. zł. To są najtańsze koszty, które mogliśmy ponieść, czyli zakup biletów do Brukseli, zakwaterowanie i inne. Nie wliczam tutaj diet. Sam się przeraziłem, lecz takie są koszty przejazdów i zakwaterowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AnnaBańkowska">Tym razem pracownicy jadą bez diet, a potem będą brali diety.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KrzysztofPater">Należy wziąć pod uwagę to, że Unia Europejska prowadzi dosyć ożywioną działalność w zakresie polityki społecznej. Jest ona związana z otwartą metodą koordynacji, czyli z wymianą doświadczeń. Wymaga to aktywności. My jako resort pilnujemy spraw w Radzie do spraw Zatrudnienia i Polityki Społecznej. Część wyjazdów jest refinansowana przez Unię Europejską, ale zgodnie z regułami sztuki budżetowej podróże są refinansowane od września. Jeżeli te pieniądze nie wpłyną w tym lub przyszłym roku budżetowym, to staje się to kosztem. To, co otrzymamy w przyszłym roku, nie może zostać zaksięgowane jako zwrot wydatków poniesionych w ubiegłym roku. Dodam, że w Unii Europejskiej jest duży poślizg. Tak więc w ten sposób odpadnie nam znaczna część wydatków, ponieważ są one refinansowane przez Unię Europejską. W ostatnich dniach otrzymaliśmy zadanie, które jest bardzo mocno rozwinięte w Unii Europejskiej, a nikt dokładnie jeszcze nie zajmował się tym w Polsce. Chodzi mi tutaj o problematykę migracyjną. Jest to bardzo ważne zadanie, które wymaga współpracy. Była tutaj mowa o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Mogę powiedzieć, że dyrektor danego departamentu musi być obecna w Brukseli raz w miesiącu, ponieważ w tym okresie są spotkania decyzyjne, na których dochodzi do technicznych rozstrzygnięć. Tak więc należy wziąć pod uwagę to, że Bruksela jest głównym punktem decyzyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#TadeuszCymański">Chciałbym uzyskać pewne wyjaśnienia. Nastąpił wzrost w pozycji dotyczącej organów centralnych o 14.800 tys. zł, co stanowi 83%. Dlaczego tak się stało? To jest moje pierwsze pytanie. Kolejna sprawa, o której już mówiliśmy, dotyczy problematyki bezdomności, czyli osłony socjalnej. Ta działalność jest bardzo cenna z punktu widzenia polityki społecznej. Wydaje się, że 20% wzrost jest skromnym wzrostem. Porównuję tutaj wzrost wydatków oraz skalę wzrostu środków przeznaczonych na funkcjonowanie samego urzędu. W materiale zapisano tabelę nr 3, w której dokonano pewnego wyjaśnienia, jednak nie jest ono pełne. Chciałbym uzyskać informacje, dlaczego zaproponowano taki wzrost. Nie rozumiem pozycji - zakupy towarów i usług, w której jest wzrost o 4 mln zł. To na pewno zostanie odnotowane przez dziennikarzy oraz opozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KrzysztofPater">Najpierw odpowiem na pytanie dotyczące wzrostu. Pierwszy raz w praktyce Polska wprowadza coś, co zostało zapisane w sensie systemowym, czyli, że premier może łączyć lub dzielić działy ministerialne. Po raz pierwszy wyodrębniono mniejsze ministerstwo z wielkiego. Przy okazji rozdzielono dwa działy, które od zawsze były ze sobą połączone, czyli praca i zabezpieczenie społeczne. Doszło do szybkiego przesunięcia środków z działu - Praca na Zabezpieczenie społeczne. Każde ministerstwo ma w sobie pewne funkcje stałe, które wykonuje i taka była propozycja Rady Ministrów wynikająca z realnych potrzeb. Należy wziąć pod uwagę, że dane ministerstwo odpowiada za pewne obszary. Proszę zwrócić uwagę, ile problemów musi rozwikłać i zbadać Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Doszły nam także nowe zadania takie jak migracje. My musimy to realizować. Pan minister Cezary Miżejewski wspomniał o Krajowym Programie Działań na rzecz Integracji Społecznej. Pierwszy raz w dziejach Rzeczypospolitej Polskiej został stworzony dokument, który jest ponadresortowym spojrzeniem na politykę społeczną. To wymaga pewnych działań o charakterze koordynacyjnym. Mam tutaj na myśli nowe zadania w zakresie ubezpieczeń społecznych rolników. Jak wiadomo, we wszystkich urzędach Rada Ministrów proponuje znaczne obniżenia wydatków. Na ten problem nie można patrzeć fragmentarycznie, czyli oszczędności wykreowane w innych resortach zostały przeniesione tutaj. To wszystko prowadzi do takich sum. Mam świadomość, że ze statystycznego punktu widzenia jest to sporo. Jednak punktem wyjścia jest podział na 5 działów. Jeden kawałek po tytułem „Zabezpieczenie społeczne” nie może być punktem wyjścia do oceny zdolności danego resortu do wykonywania gwałtownie przyrastających zadań z polityki społecznej. Chcielibyśmy, aby kolejny rząd mógł jednak patrzeć perspektywicznie na zagadnienia związane z polityką społeczną, a do tego potrzebne są środki na badania. Przypominam, że niedługo będzie nas czekała ocena progu dochodowego na 2006 r. To są zadania, które w pewnych działach prowadzą do racjonalizacji, lepszej dystrybucji oraz sprawiedliwego podziału, a także wymagają nakładów w obszarze administracyjnym, ponieważ takie badania muszą prowadzić niezależne ośrodki.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#TadeuszCymański">Wszystko to, o czym powiedział pan minister Krzysztof Pater, można było zapisać w kilku zdaniach w zaprezentowanym materiale. Bez takiego wyjaśnienia uwagi same się narzucają, ponieważ następuje duży wzrost na administrację w wysokości około 15 mln zł, a dla bezdomnych tylko 5 mln zł. Pańskie wyjaśnienie nie jest jasne. Wszystko to można zapisać. Wiem teraz, że dochodzi do przesunięć wewnątrz ministerialnych, a temat pomocy społecznej nie jest zbyt lubiany przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AnnaBańkowska">Ja również uważam, że ten problem powinien być opisany bardzo dokładnie. Nie wierzę, że w każdym ministerstwie rosną nakłady na cele administracyjne. Jeżeli tak jest, to musimy się przed tym powstrzymywać. Domyślam się jednak, że doszło tutaj do wzrostu w wyniku podziału oraz wyłączenia resortu z wielkiego ministerstwa. Jeżeli na tym ma polegać deorganizacja zmierzająca do oszczędności, to lepiej byłoby doprowadzić do scalenia tych ministerstw. Niemniej jednak materiał rządowy, powinien kompleksowo opisać całą sytuację. Uważam, że pan poseł Tadeusz Cymański ma słuszne uwagi. To powinno zostać inaczej opisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JacekKasprzyk">Pozostała jeszcze kwestia budynku, który zajmuje Ministerstwo Polityki Społecznej. Czy już zostało zawarte stosowne porozumienie z ministrem gospodarki i pracy? Pytam o to, ponieważ w pańskim planie została ujęta część remontowa. Jeżeli takie porozumienie nie dojdzie do skutku, to wtedy mamy problem, ponieważ będzie potrzeba środków na inny lokal, a jak wiemy, dzisiaj są duże koszty wynajmu lokali.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KrzysztofPater">W późniejszym terminie przedstawimy wszystkie dokumenty dotyczące wydatków związanych z funkcjonowaniem merytorycznym resortu z nowymi zadaniami. Będzie to uzupełnienie dzisiaj zaprezentowanych materiałów. Teraz powiem kilka słów o naszej lokalizacji. Administracja rządowa wynajmuje bardzo wiele lokalu. Można powiedzieć, że ośrodki są zlokalizowane w kilkunastu miejscach na terenie Warszawy. Oczywiście, takie rozrzucenie kreuje koszty komunikacji i inne. Obecnie trwają analizy zmierzające do wprowadzenia swoistych przegrupowań po to, aby zmniejszyć liczbę lokali wynajmowanych i skoncentrować resorty w mniejszej liczbie obiektów. Mój resort był zlokalizowany w czterech obiektach, a obecnie jest już ich już tylko trzy. Zaznaczę, że w jednym obiekcie są dwa kluczowe departamenty, lecz nie posiadają one jeszcze sieci. Wszystko zmierza do zracjonalizowania administracji. Może dojść do takiej sytuacji, że Ministerstwo Polityki Społecznej będzie ulokowane w innym miejscu, ponieważ w obecnym miejscu nie ma miejsca dla wszystkich komórek organizacyjnych. Efekt jest taki, że Departament Świadczeń Społecznych oraz Biuro Osób Niepełnosprawnych są ulokowane w innym obiekcie. Według naszych obliczeń nie jest tak, że obiekty wynajmowane na zewnątrz są droższe od tego, co znajduje się w zarządzie administracji. Sytuacja jest bardziej skomplikowana. Na przykład - powierzchnia znajdująca się w gestii administracji rządowej i ulokowana na placu Powstańców jest droga, tak że bez negocjacji i znacznie taniej można wynająć inne obiekty znajdujące się w Śródmieściu. To jest wątek złożony. Jednak sprawność funkcjonowania urzędu wymaga pozostawienie następcom uporządkowanej sytuacji administracyjnej, aby pracownicy mogli pracować, a nie przenosić się z miejsca na miejsce. Mogę zapewnić, że ten scenariusz przewiduje możliwość przegrupowania środków jeżeli zmienimy obiekt, ponieważ wtedy Minister Gospodarki i Pracy zwalniałby dla swoich urzędów jeden z obiektów. Tak więc tutaj została zaplanowana bardziej złożona operacja aniżeli zaangażowanie dwóch ministrów. Jest dużo urzędów, które czasami poszukują małych powierzchni.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#TadeuszCymański">Wydaje mi się, że skok jest tutaj duży. Ktoś na sali powiedział, że jest to kwestia odpraw, lecz nie wierzę, ażeby miało odejść tak wielu pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#KrzysztofPater">Jeżeli mamy wartościować, to przede wszystkim należy rozszerzyć nowe obszary, które pojawiły się resorcie, będące konsekwencją partycypacji w Unii Europejskiej. Nie możemy realizować polityki społecznej na zasadzie doraźnego „gaszenia pożaru” czy dyskusji, ile ma wynosić świadczenie, lecz czas na to, aby kolejny rząd miał lepsze warunki do funkcjonowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są uwagi oraz propozycje zmian? Nie słyszę, tak więc proponuję, abyśmy przeszli do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem części budżetowej 44 - Zabezpieczenie społeczne? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie części budżetowej 44 - Zabezpieczenie społeczne. Proponuję, abyśmy przeszli do kolejnej części budżetu, a jest nią rządowy program - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich z zał. nr 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofWięckiewicz">Utworzenie takiego Funduszu jest wynikiem zapowiedzi w exposé pana premiera Marka Belki. Jego celem jest wsparcie inicjatyw obywatelskich służących rozwojowi trzeciego sektora dotyczącego budowy horyzontalnej strategii rozwoju tego sektora. 11 sierpnia 2004 r. utworzono rządowy program - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. W pierwotnej części program ten miał być konstrukcją programową i finansową polegającą na przekazywaniu przez podatników w podatku od osób fizycznych 1% na rzecz organizacji pozarządowych. Kwota przekazywana przez podatników miała stanowić równowartość Funduszu. Podatnik miałby prawo cały czas przekazywać 1% na rzecz organizacji pożytku publicznego, natomiast rząd tworzyłby odrębny fundusz będący równowartością tego 1%. W związku z wdrażaniem ustawy zmieniła się interpretacja Ministerstwa Finansów w zakresie roku podatkowego, co spowodowało opóźnienie w przekazywaniu tej kwoty - i tylko 10 mln zł - na rzecz organizacji pożytku publicznego. Tak więc uznano, że w trzech latach ta kwota zmieści się w 30 mln zł rocznie. Jeżeli podatnicy przekażą więcej, to ta równowartość stałaby się parytetem dla zachowania kryterium. Rządowy program ma na celu wspieranie inicjatyw obywatelskich przy udziale organizacji pozarządowych w realizacji zadań publicznych. Charakter tego funduszu jest interdyscyplinarny, ponieważ mieści się w obszarach pożytku publicznego, dlatego to wsparcie może dotyczyć różnych inicjatyw i obszarów. Obecnie już wytyczono 25 obszarów z zakresu pożytku publicznego. Jakie są cele tego programu? Chodzi o wspieranie inicjatyw własnych organizacji pozarządowych. Często te inicjatywy są mało popularne, lecz niektóre z nich mają duże znaczenie i chcieliśmy, aby znalazły się dla nich środki. Kolejny cel - wsparcie inicjatyw, które wynikają z partnerstwa publiczno-społecznego, czyli relacja samorząd - administracja publiczna - organizacje pozarządowe. Za każdym razem będzie brane pod uwagę kryterium innowacyjności. Kolejnym celem jest próba zwiększenia zdolności absorpcyjnych organizacji na okoliczność korzystania z funduszy europejskich, przy czym chodziłoby bardziej o popieranie zdobywania funduszy aniżeli o ich współfinansowanie, ponieważ kwota 10 mln zł jest kwota niską. To jest ważny aspekt. Kolejny cel to próba wzmocnienia organizacji pozarządowych na okoliczność ich funkcji reprezentacji. Sektor ten jest nadal słaby. Mała liczba organizacji integruje się w zakresie branżowym czy terytorialnym. Kilka lat temu zrodziła się Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, lecz nadal jest słabym partnerem w komunikowaniu się. Kolejny cel to nagradzanie dobrych praktyk. Teraz krótko powiem na temat procedury finansowania danych przedsięwzięć z funduszu. Przewiduje się, że priorytety będzie ustalać Rada Działalności Pożytku Publicznego w poszerzonym składzie o właściwych ministrów. To także będzie ciało zajmujące się nadzorem realizacji funduszu. Natomiast najlepsze projekty będzie wyłaniać komisja opiniująca. Tryb przekazywania będzie zbieżny z ustawą o działalności pożytku publicznego, czyli konkursowy. Cały monitoring oraz ewaluacja finansowania będzie bardzo przejrzysta. Cały koszt obsługi funduszy inicjatyw obywatelskich zostanie umieszczony w ramach kosztów ponoszonych przez Ministerstwo Polityki Społecznej, a dokładnie przez Departament Pożytku Publicznego.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#KrzysztofWięckiewicz">Zwracam tylko uwagę, że ten fundusz ma charakter interdyscyplinarny i międzyresortowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JacekKasprzyk">Muszę powiedzieć, że Komisja nie otrzymała w całości tego materiału. Jednak nie ma czego żałować, ponieważ nie ma tam żadnej wyraźnej propozycji finansowej. Jest to konsekwencja przyjęcia ustawy o pożytku publicznym. Odbieram te inicjatywę jako wsparcie we finansowaniu organizacji pozarządowych, i to na kwotę 30 mln zł. Jednak 1% wpływ z podatku okazał się zbyt niską kwotą. Nie posiadamy informacji, jakie przedsięwzięcia będą wspomagane. Jest tylko podana kwota. Trudno się odcinać od trzeciego sektora. Jednak uważam, że można zmniejszyć tę kwotę o 10 mln zł. Możemy zbadać funkcjonowanie tego systemu po pierwszym roku. Jeżeli zostało to zapisane w ustawie budżetowej, to Sejm powinien mieć wpływ na kontrolowanie tych środków. Jednak decydentem tych środków będzie Rada Pożytku Publicznego, a nie Sejm, który tego nie kierunkuje. Jest to nowe przedsięwzięcie i należy je zaakceptować. Wnoszę o obniżenie środków do kwoty 20 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AnnaBańkowska">Informacje na ten temat znajdują się w planie działania Ministerstwa Polityki Społecznej oraz w budżecie - zał. 1414.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JolantaBanach">Pan poseł Jacek Kasprzyk odpowiedział na pytanie, które chciałam zadać, a chodziło mi o źródła, z których będzie finansowany Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Rozumiem, że fundusz będzie finansowany ze źródeł budżetowych, a jego suma wyniesie 30 mln zł. Zanim zmodyfikuję wniosek pana posła Jacka Kasprzyka, podam kilka refleksji. Gdybyśmy mieli w obszarach pomocy społecznej do czynienia z budżetem, w którym nie brakuje środków, to moglibyśmy dofinansowywać rozwój trzeciego sektora w kwocie 30 mln zł. To jest pierwsza przyczyna, dla której jestem jeszcze bardziej sceptyczna aniżeli pan poseł Jacek Kasprzyk. Chodzi mi o to, że ten sam resort przesyła nam informacje, wskazując na niedobory w zasiłkach okresowych, które wynoszą 1,2%. To jest wzrost niższy aniżeli inflacja. Jednak to nie ma większego znaczenia, ponieważ podwyższanie kryterium uprawniającego do świadczeń oraz samo świadczenie są regulowane inaczej aniżeli inflacja. Jednak muszę przypomnieć, że rośnie procent gwarancji różnicy pomiędzy dochodem z ustawy o pomocy społecznej a dochodem rzeczywistym rodziny. Jest to najważniejszy powód, dla którego jestem bardzo sceptyczna wobec tej propozycji. To oznacza, że mamy do czynienia z akcyjną działalnością, która polega na tym, że nowe obszary są finansowane kosztem obszarów ustawowych. Druga moja refleksja. Dzisiaj nie jest modne złe mówienie o trzecim sektorze, ponieważ panuje stereotyp, że ten sektor lepiej wykorzystuje środki publiczne. Na ten temat można szeroko dyskutować, ponieważ niektóre organizacje pozarządowe zwracają uwagę, że nie ma czegoś takiego jak efektywniejsza norma wykorzystywania środków. Same organizacje zwracają uwagę na to, że organizacje samorządowe działają na zasadzie roszczeniowego prawa obywatela, a organizacje pozarządowe działają na zasadzie przywileju. O tej sytuacji mówiła posłanka Anna Bańkowska, wskazując, że podczas przyjmowania do noclegowni żąda się dowodu osobistego od bezdomnego. Mam wrażenie, że jeżeli trzeci sektor będzie wspierany postępująco środkami budżetowymi, to będzie to oznaczało, iż utraci on swój charakter, czyli przestanie być sektorem samopozyskującym środki oraz utrzymującym się na nim poprzez swoją atrakcyjność i ofertę. W związku z tym proponuję zredukowanie tego funduszu o kolejne 10 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę pamiętać o pisemnym składaniu wszystkich propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#CezaryMiżejewski">Nie ma takiej sytuacji, w której innowacyjne działania odbywają się kosztem innych ustaw. Przypomnę, że jest to działanie polegające na zrównoważeniu trzeciego sektora. Jest to rozwiązanie konstytucyjne, ponieważ 1% składka może prowadzić do rozwoju oligarchów trzeciego sektora. Ten fundusz ma służyć integracji społecznej, czyli budowie nowych obszarów polityki społecznej. Jeżeli mamy jednak mówić o zróżnicowaniu, to odbędzie się to kosztem innego obszaru polityki społecznej. Nie zgadzam się z jedną tezą, w której stawia się na piedestale organizacje pozarządowe. Chodzi nam o zbudowanie prawidłowego systemu funkcjonowania organizacji pozarządowych oraz ich rozliczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AnnaBańkowska">Nie może być również tak, że w tak biednej części budżetu wspomagamy te instytucje 30 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofPater">Organizacje pozarządowe są narzędziem do realizacji określonych celów społecznych, a nie podmiotem. Gdybyśmy mieli traktować ten instrument jako mechanizm transferowania pieniędzy do organizacji pozarządowych, to sam bym go wykreślił. Ta propozycja zmierza do wsparcia tych organizacji. Nie chcemy jednak tworzyć takiej sytuacji, jaka jest w warsztatach terapii zajęciowej, gdzie pewne sfery zostały utworzone przez organizacje pozarządowe, lecz są one w 100% finansowane przez budżet. Głównym naszym celem jest rozwijanie inicjatyw obywatelskich tam, gdzie nie ma żadnych inicjatyw rządowych. Czasami jest tak, że nawet nie wiemy, iż przy inicjatywie obywatelskiej oraz niewielkich środkach można dokonać czegoś dobrego. To jest podstawowy cel. W wielu krajach europejskich organizowanie się obywateli jest jednym ze sposobów budowy normalnego i rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego. To nie jest instrument wspierania organizacyjnego organizacji pozarządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AnnaBańkowska">Zastosowałam skrót myślowy, z którego można było wyciągnąć takie wnioski, lecz chodziło mi o coś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JacekKasprzyk">Nie chodzi nam o dyskusje na temat trzeciego sektora. Chodzi nam o to, że jeżeli nie ma wyszczególnionych zadań, to zabezpiecza się daną kwotę w postaci rezerwy, która jest dość wysoka.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JolantaBanach">Nie zamierzałam kontynuować tej dyskusji, lecz muszę zadać jedno pytanie w świetle wypowiedzi pana ministra Cezarego Miżejewskiego. Rozumiem, że na ustawowe zadania w świadczeniach rodzinnych oraz pomoc społeczną zabezpieczono wystarczającą kwotę i nie wiem, w jaki sposób traktować informację, że brakuje środków na świadczenia rodzinne. Jeżeli pan minister Cezary Miżejewski potwierdzi, że nie brakuje tych środków, to poprzemy wszystkie propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AnnaBańkowska">Mamy swoje zdanie na ten temat. Zgłoszono dwa wnioski. Pierwszy zgłosiła pani posłanka Jolanta Banach, w którym zaproponowała zmniejszenie kwoty do 10 mln zł. Drugi wniosek zgłosił pan poseł Jacek Kasprzyk, w którym ograniczył kwotę do 20 mln zł. Proponuję, abyśmy głosowali wariantowo. Rozumiem, że nie ma żadnych uwag co do sposobu głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#TadeuszCymański">To jest upokarzające, ponieważ zmieniamy sumę. Rozumiem, że głosujemy nad trzema propozycjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JacekKasprzyk">Wycofuję swoją propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli pozostały nam dwie propozycje - 10 mln zł i 30 mln zł. Będziemy głosować wariantowo. Kto jest za przyjęciem wariantu nr 1, ograniczającego tę sumę do 10 mln zł? Stwierdzam, że 8 posłów opowiedziało się za przyjęciem wariantu nr 1. Kto jest za przyjęciem wariantu nr 2 i przyjęciem sumy 30 mln zł? Stwierdzam, że żaden z posłów nie opowiedział się za przyjęciem wariantu nr 2. Stwierdzam, że Komisja rekomendowała Sejmowi ograniczenie budżetu dla rządowego programu - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich do kwoty 10 mln zł. Przechodzimy teraz do części budżetowej nr 83 - Rezerwy celowe, w tym zasiłki z pomocy społecznej. Druga sprawa, którą musimy przyjąć, to część budżetowa nr 85 - Budżety wojewodów. To wszystko omawialiśmy w dniu wczorajszym. Przypominam, że do tych materiałów mamy propozycje zmian. Pan poseł Mieczysław Kasprzak zaproponował utworzenie rezerwy celowej na świadczenia rodzinne w kwocie 700 mln zł. Zaproponowano także zwiększenie rezerwy celowej o 300 mln zł z przeznaczeniem na zasiłki stałe i okresowe z pomocy społecznej. Takie są wnioski. Jeżeli to przegłosujemy, to będziemy mogli zakończyć tamte sprawy. Proszę, aby pan minister Cezary Miżejewski odniósł się do tych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o kwotę 700 mln zł, to przypomnę, że rząd na wczorajszym posiedzeniu Komisji oświadczył, iż są przewidywane różne zmiany uszczelniające, która ograniczą wzrost tej kwoty. Przekazany materiał ma charakter informacyjny i wskazuje na zagrożenia w świadczeniach rodzinnych. Posłanka Jolanta Banach pytała, czy starczy nam środków na ten cel. Tak, starczy nam środków na ten cel. Natomiast kwota 300 mln zł będzie wynikała z następującej kalkulacji. Rząd przedstawił swój budżet na pomoc społeczną. Podczas dyskusji wyjaśnialiśmy, że w budżetach wojewodów jest 945 mln zł na zasiłki oraz pomoc w naturze, a rezerwa celowa wynosi 201 mln zł. Mamy dwa zasiłki: stały i okresowy. Zasiłek okresowy jest w części finansowany przez rząd, a w części jest on gwarantowany z budżetu. Jeżeli chodzi o zasiłek stały, to obliczyliśmy, że jest to suma 486 mln zł. Przeciętny zasiłek wynosi 313 zł, to należy pomnożyć przez 9 miesięcy oraz przez 172 tys. uprawnionych. Przeciętny zasiłek okresowy wynosi 138 zł i należy go pomnożyć przez 941 tys. osób uprawnionych oraz przez 5 miesięcy, a to razem daje wynik 1.146.913 tys. zł. To są warunki, w których musi się zmieścić pomoc społeczna. Jeżeli Sejm zwiększy kwotę na zasiłki okresowe, to oznaczałoby to, iż ta sama liczba osób mogłaby pobierać zasiłki przez 9 miesięcy, a nie przez 5 miesięcy. W ten sposób szacowane są wydatki według budżetu na 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pan minister Cezary Miżejewski mógłby mi wskazać, gdzie zostały zapisane dane dotyczące czasookresu pobierania zasiłków przedstawionych w materiałach?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#CezaryMiżejewski">W materiale została przedstawiona kwota globalna. Ja przedstawiłem szczegółowe wyjaśnienia dla członków Komisji, aby mogli się dowiedzieć, w jaki sposób wyliczyliśmy kwotę 1.146.913 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JolantaBanach">Chciałabym złożyć wyjaśnienie, ponieważ chodzi mi o odnalezienie środków na świadczenia rodzinne, a nie o pokazanie, kto ma rację. Przypomnę, że ustawa o świadczeniach rodzinnych jest nowym modelem wspierania rodzin wychowujących dzieci i wszystkie założenia były tylko szacunkami. Jednak 2004 r. spowodował, że już coś wiemy o realizacji tej ustawy. Tylko na podstawie tej wiedzy ustalamy brak środków, a nie na podstawie symulacji dotyczących rozwiązań. Przypominam, że w 2004 r. - na wniosek rządu - zwiększyliśmy wydatki w świadczeniach rodzinnych, a dotyczyło to zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzin zastępczych. Zaznaczam, że rząd wyraził pozytywną opinię wobec dwóch wniosków zgłoszonych przez Klub Parlamentarny SLD. To przyjęliśmy z radością, ponieważ dotyczyło to dodatku na zakwaterowanie dla dzieci w gimnazjach oraz dodatku na przejazd dzieci do szkoły. Dodatkowo Sejm zniósł limit na zbieg dodatków z tytułu samotnego wychowywania dzieci. Niedoszacowanie wydatków w 2005 roku wynika z wprowadzenia tych trzech rozwiązań. Czy mówimy o zamkniętym budżecie? Jeżeli tak jest, to nie mamy o czym rozmawiać, lecz szykujemy się na kolejną awanturę w 2005 r. Jeżeli chcemy się przed tym zabezpieczyć, to jest to ostatni moment, aby zwiększyć rezerwę celową. Popieram wniosek pana posła Mieczysława Kasprzaka, lecz chciałabym wprowadzić pewną modyfikację. Teraz zwracam się z prośbą do Ministerstwa Polityki Społecznej. Rezerwa, którą proponujemy na zasiłki okresowe, powinna być rezerwą rozbitą. Zapis kształtu tej rezerwy jest zależny od pomocy Ministerstwa Polityki Społecznej. Zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w 2005 r. placówki opiekuńczo-wychowawcze będą finansowane przez powiaty. Powiaty miały czas, aby się do tego przygotować, ponieważ vacatio legis było wystarczająco długie. Prawdą jest to, że zwiększono powiatom udział w podatkach. Prawdą jest również to, że są powiaty, w których przed nowym rokiem podatkowym nie ma z czego pokrywać tych świadczeń. Jednocześnie stajemy przed taką perspektywą, że będą powiaty - a zwłaszcza te biedne - które będą miały trudności z utrzymaniem placówek opiekuńczo-wychowawczych. Czy nie warto by było stworzyć rezerwę celową na wypadek konieczności wsparcia takich placówek w ramach już realizowanego przez rząd programu opieki nad dzieckiem i rodziną? Gdyby pan poseł Mieczysław Kasprzak mógł rozbić tę rezerwę, a Ministerstwo Polityki Społecznej odpowiedziało pozytywnie, to zaasekurowalibyśmy się na wypadek jakiegoś nieszczęścia w którymś z biedniejszych powiatów. O tym, czy powiat może zabezpieczyć środki na ten cel decydowałoby Ministerstwo, po wcześniejszym zbadaniu problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MieczysławKasprzak">Chcę rozwiać wszystkie wątpliwości, które zostały zaprezentowane. Rząd wyraźnie mówi, że brakuje na świadczenia rodzinne 700 mln zł. To zostało zapisane wytłuszczonym drukiem. Nie możemy przyjąć takiego budżetu, który nie zabezpiecza obligatoryjnych świadczeń. Możemy sobie podarować 20 lub 30 mln zł, lecz taka suma jest bardzo wysoka. Przypominam, że te pieniądze należą się ludziom i będą oni na nie czekać. Rząd mówi, że podejmuje różne inicjatywy, aby zwiększyć ściągalność. Jaka jest gwarancja, że to przejdzie w Sejmie? Wczoraj rząd powiedział nam, że rząd wczoraj przyjął jakieś restrykcyjne instrumenty do ściągania alimentów, lecz dzisiaj nie mamy żadnej gwarancji, iż to zostanie przyjęte. Tak więc teraz nie możemy zakładać, że będziemy mieli środki z tego tytułu. 700 mln zł to środki, które musimy zapisać w budżecie, a rząd nie może przedstawiać budżetu, który nie zabezpiecza podstawowych spraw. Szeroką dyskusję na ten temat odbyliśmy w dniu wczorajszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę o przeprowadzenie korekty we wnioskach. Tutaj mamy propozycję, aby zwiększyć rezerwę celową o 300 mln zł. Otrzymaliśmy informację, że brakuje środków na świadczenia rodzinne i chcemy uzupełnić te środki. To świadczenie jest obligatoryjne. Nawet jeżeli założymy, że zwiększy się skuteczność w ściąganiu alimentów, to nie wiadomo, czy będzie to dotyczyło rodzin, które pobierają ten zasiłek. Należy także założyć, że łatwiej będzie ściągnąć niższe alimenty, a wtedy pewne rodziny nie przekroczą progu dochodowego i nadal będą pobierały zasiłek. Muszę powiedzieć, że w ustawie o pomocy społecznej zapisaliśmy gwarancję i wynosi ona 20 lub 30% różnicy pomiędzy kryterium dochodowym a dochodem rzeczywistym. Jeżeli nie wypłacimy tego zasiłku, to możemy grać czasem, czyli wypłacać go tylko przez jeden, dwa lub trzy miesiące. Intencje ustawodawcy często rozmijają się z praktyką i to nie ulega wątpliwości. Rozumiem, że niepotrzebnie dotarła do nas informacja z Departamentu Świadczeń Rodzinnych. Jest to materiał, który od dawna ujrzał światło dzienne i nie dziwię się, że posłowie się o to boją.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JolantaBanach">Pan minister Cezary Miżejewski powiedział, że są to wstępne szacunki. To może poprosimy o szacunki, które nie są robocze, lecz wynikają z wstępnych rozwiązań. Może się okazać, że nie potrzebujemy 700 mln zł, tylko mniej. Mówię o tym, ponieważ wiem, co będzie w Komisji Finansów Publicznych. Jeżeli Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wystartuje z oczekiwaniami 700 mln zł, to nic nie otrzyma. Komisja Finansów Publicznych odrzuci nam ten wniosek, ponieważ stwierdzi, że jest to science fiction. Jeżeli wystąpimy o realną kwotę, która zostanie zdjęta z budżetu „świętych krów”, które już sobie zwiększają budżety o 16–20%. Są to takie instytucje jak Krajowa Rada Sądownictwa i rzecznik praw dziecka. W tamtych budżetach Komisja Finansów Publicznych zdejmie środki, lecz dołoży je nam tylko wtedy, gdy nasze oczekiwania będą realne, a nie miliardowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#AnnaBańkowska">Ogłaszam przerwę, podczas której będzie można skonkretyzować oraz poprawić zgłoszone wnioski.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#komentarz">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#AnnaBańkowska">Teraz mówię o części budżetowej nr 83 - Rezerwy celowe w zakresie poz. 12 - zasiłki z pomocy społecznej. Tutaj powstał problem dotyczący zasiłków okresowych. Zgłoszono wniosek, który brzmi: „Zwiększenie rezerwy celowej o kwotę 150 mln zł z przeznaczeniem na zasiłki z pomocy społecznej”. Potem jest drugi wniosek: „Utworzenie rezerwy celowej na wsparcie systemu opieki nad dzieckiem i rodziną oraz działalności placówek opiekuńczo-wychowawczych w wysokości 40 mln zł”. To są dwa wnioski związane z ustawą o pomocy społecznej. Wszystko to jest związane z części budżetową 83 - Rezerwy celowe. Zaznaczam, że jest jeszcze jeden wniosek zgłoszony przez pana posła Mieczysława Kasprzaka, który brzmi: „Tworzenie rezerwy celowej w części 83 na świadczenia rodzinne w kwocie 300 mln zł”. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie przejdą te wnioski, to będą poddawała pod głosowanie propozycje budżetowe. Kto jest za przyjęciem wniosku dotyczącego zwiększenia rezerwy celowej o 150 mln zł z przeznaczeniem na zasiłki z pomocy społecznej? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek zwiększenia rezerwy celowej o 150 mln zł. Rozumiem, że rekomendujemy przyjęcie tej części budżetu i jednocześnie wnosimy do Komisji Finansów Publicznych o zwiększenie rezerwy celowej o 150 mln zł. Przechodzimy do kolejnego wniosku, który dotyczy utworzenia rezerwy celowej na wsparcie systemu opieki nad dzieckiem i rodziną. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć wniosek dotyczący utworzenia rezerwy celowej w wysokości 40 mln zł. Teraz przechodzimy do pkt 7 wtorkowego posiedzenia Komisji, czyli części budżetowej 85 - Budżety wojewodów. Nie wiem dlaczego pan poseł Mieczysław Kasprzak wniósł swoją poprawkę w tej części budżetu, ponieważ teraz mówimy o części 85.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JolantaBanach">To są recenzje i tutaj jest ta rezerwa celowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#AnnaBańkowska">Teraz rozumiem. Do tej części wniesiono propozycję, która brzmi: „Utworzenie rezerwy celowej w części 83 na świadczenia rodzinne w wysokości 300 mln zł”. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć wniosek zgłoszony przez posła Mieczysława Kasprzaka. Stwierdzam, że Komisja rekomendowała Sejmowi przyjęcie części budżetowej 85 z jednoczesną prośbą do Komisji Finansów Publicznych o utworzenie rezerwy celowej w wysokości 300 mln zł. Moje pytanie kieruję do pana posła Jacka Kasprzyka. Rozumiem, że już podjęliśmy decyzje co do wszystkich budżetów.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JacekKasprzyk">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#AnnaBańkowska">Teraz dokonam podsumowania. Tak więc przyjęliśmy budżet rzecznika praw dziecka, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, część 44 oraz rozpatrywaliśmy rezerwy celowe w części 83, programy wieloletnie w zakresie Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, dział - Praca, część 31, program operacyjny rozwój zasobów ludzkich zał. nr 8, programy wieloletnie w zakresie BHP i dostosowywania do standardów Unii Europejskiej, plan finansowy Funduszu Pracy oraz Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz budżety wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JacekKasprzyk">Teraz powrócę do części 31 - Praca. Pan poseł Włodzimierz Czechowski złożył wniosek o zwiększenie środków o 15 mln zł dla ochotniczych hufców pracy na zadania związane z refundacją wynagrodzeń dla pracowników oraz inne wydatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AnnaBańkowska">W dniu jutrzejszym nasze posiedzenie rozpoczniemy od zastanowienia się nad zmianą stanowiska Komisji w sprawie budżetu rzecznika praw dziecka oraz dokonamy przesunięcia 2 mln zł w budżecie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na warsztaty terapii zajęciowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JacekKasprzyk">Mam prośbę do pana posła Eugeniusza Wycisło. Pański wniosek wzbudził zainteresowanie. Jednak nie doprecyzował pan pola, na które przesuwamy te środki i nie mógł być on głosowany. Proponuję, aby jednak pan zastanowił się nad nim ponownie, ponieważ możemy przeprowadzić reasumpcję. Część posłów stwierdziła, że te środki można przekazać na zabezpieczenie społeczne. Jednak to nie jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli wyczuję, że posłowie są gotowi na tego typu zmiany, to jutro zaproponuję reasumpcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JolantaBanach">Pamiętam, że dobrym zwyczajem naszej Komisji było opisanie kwot, które zdjęliśmy z różnych części budżetowych. Chciałabym, aby w końcowym stanowisku do Komisji Finansów Publicznych znalazła się informacja o przeprowadzonych przez nas oszczędnościach. Nie chciałabym, aby te pieniądze przepadły w Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AnnaBańkowska">Przed chwilą to powiedziałam, lecz jak na razie niczego nie zdjęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JacekKasprzyk">Zdjęliśmy 20 mln zł z wieloletniego programu rządowego - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Jeżeli Komisja przyjmie wniosek posła Eugeniusza Wycisło, to dojdzie do przesunięcia kolejnych 2 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#AnnaBańkowska">Przypominam, że Komisja nie dokonała jeszcze tego przesunięcia. Jak do niego dojdzie, to opiszemy to we wniosku końcowym. Oczywiście, że zawsze jest tak, iż prezydium Komisji przygotowuje kompleksową informację na ten temat, ponieważ jest to nasz obowiązek. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>