text_structure.xml
97.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek obrad został państwu dostarczony na piśmie. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała zaproponowany porządek obrad. Proponuję następujący tok prac na dzisiejszym posiedzeniu. Do przedstawienia informacji upoważniony został minister polityki społecznej. Z ramienia Komisji koreferat wygłosi poseł Jacek Kasprzyk, wiceprzewodniczący Komisji i przewodniczący stałej podkomisji do spraw osób niepełnosprawnych. Potem odbędzie się dyskusja i posiedzenie zakończymy konstruktywnymi wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LeszekZieliński">Przyjęcie Karty praw osób niepełnosprawnych w 1997 r., w czym brała udział część posłów dzisiaj zasiadających na tej sali, stało się siedmiomilowym krokiem w postrzeganiu problematyki osób niepełnosprawnych w naszym kraju. W następnych latach rząd podejmował kolejne kroki, aby tę grupę obywateli objąć jak najszerszą opieką. Rok 2003 należy uznać za rok przełomowy, gdyż w tym roku obchodziliśmy Europejski Rok Osób Niepełnosprawnych i w tym roku nastąpiło głębokie przełamanie świadomości społecznej. Sądzę, że niewątpliwie jest to zasługą podejmowanych działań. Rok 2003 spowodował przełom w postrzeganiu niepełnosprawności jako takiej i osób niepełnosprawnych funkcjonujących w naszym życiu społecznym. Proszę, abyśmy mogli oba sprawozdania omówić razem, ponieważ nierozerwalnie łączą się ze sobą i dane pokażą, jak z roku na rok, co prawda małymi krokami, ale sytuacja poprawia się, jak państwo i rząd coraz bardziej racjonalizuje wydatki w tym zakresie. O przedstawienie szczegółów proszę panią dyrektor Lilianę Pindor.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Dobrze, zgadzam się, że warto dokonać łącznego omówienia sytuacji, choć wnioski powinny dotyczyć dwóch informacji odrębnie, ponieważ są to dwa różne druki sejmowe. Dobrze, że rozpatrujemy je razem, bo mamy możliwość dokonania oceny całokształtu efektów oraz trendów występujących przy realizacji, ale przy omawianiu konkretnego zjawiska trzeba się odnieść do konkretnego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LilianaPindor">Przedłożone informacje o działaniach podejmowanych zarówno w 2002 r., jak i w 2003 r. na rzecz realizacji uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 1 sierpnia 1997 r. - Karta praw osób niepełnosprawnych opracowane zostały na podstawie materiałów nadesłanych przez poszczególne ministerstwa i urzędy centralne. Omówione w nich zostały działania realizowane na rzecz osób niepełnosprawnych, a także obowiązujące w tym czasie uregulowania prawne odnoszące się do każdego z wymienionych w uchwale praw oraz zmiany, jakie w omawianym okresie nastąpiły. Zmiany zostały wyszczególnione w załącznikach do informacji o realizacji Kraty praw osób niepełnosprawnych. Przy opracowaniu wykorzystano również informacje i problemy sygnalizowane przez różne podmioty uczestniczące w realizacji zadań na rzecz osób niepełnosprawnych, w tym informacje uzyskiwane z organizacji pozarządowych oraz od samych osób niepełnosprawnych. Zanim przejdę do najważniejszych kwestii, podam kilka danych liczbowych dla zobrazowania wielkości populacji, do której odnosi się nasza informacja. Z Narodowego Spisu Ludności i Mieszkań, przeprowadzonego przez GUS w 2002 r., wynika, że liczba osób niepełnosprawnych w Polsce w dacie badania wyniosła 5,457 mln, przy czym prawne potwierdzenie niepełnosprawności posiadało 4,450 mln osób. Liczebność ta jest zbliżona do liczebności otrzymywanej z cokwartalnego badania aktywności ekonomicznej ludności (BAEL). Według BAEL w 2003 r. zidentyfikowana liczebność osób niepełnosprawnych okazała się tylko nieco niższa od tej wykazanej według Narodowego Spisu, bo wynosiła 4,175 mln osób. Analizując sytuację osób niepełnosprawnych w świetle obowiązujących w tych dwóch latach przepisów i działań podejmowanych na rzecz realizacji ich praw, należy zauważyć, że największy wpływ na to, iż sytuacja tych osób jest wciąż bardzo trudna, pomimo następującej poprawy, podobnie jak w latach ubiegłych mają takie czynniki jak: konieczność ponoszenia wysokich kosztów zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze, leki i środki medyczne. Nadal występują trudności w dostępie do lekarzy specjalistów, w uzyskaniu skierowania na specjalistyczne, niejednokrotnie kosztowne, badania lub zabiegi z zakresu rehabilitacji leczniczej. Bardzo ważnym czynnikiem są bariery funkcjonalne. Mam na myśli zarówno bariery architektoniczne, urbanistyczne, transportowe, jak i w komunikowaniu się występujące zarówno w najbliższym otoczeniu osób niepełnosprawnych, jak i w urzędach i instytucjach, z których usług osoby te korzystają. Nadal w oddziałach integracyjnych jest zbyt mała liczba uczniów niepełnosprawnych, realizujących obowiązek szkolny i obowiązek nauki w szkołach ogólnodostępnych. Uczniowie niepełnosprawni w takich oddziałach stanowili tylko 0,4% uczniów ogółem w szkołach podstawowych i 0,2% uczniów ogółem w gimnazjach. Jednym z ważnych elementów jest sprawa aktywności zawodowej i pracy osób niepełnosprawnych. Aktywność zawodowa osób niepełnosprawnych jest niska, zwłaszcza tych w wieku produkcyjnym.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LilianaPindor">Średnio w roku 2003 aktywnych zawodowo było 16,5% osób niepełnosprawnych w wieku 15 lat i więcej i 23,7% osób w wieku produkcyjnym. Dla osób sprawnych wskaźniki te wynosiły odpowiednio - 60,7% i 75,8%. Również wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych był bardzo niski. Średnio w 2003 r. wyniósł 13,7%, gdy dla osób sprawnych wynosił blisko 50%, dla osób w wieku produkcyjnym - 19,1% i przeszło 60%. Na koniec grudnia 2003 r. w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 70 tys. niepełnosprawnych bezrobotnych i ta liczba stanowiła o 13.237 osób więcej niż na koniec roku 2002. Poszukujących pracy w tym okresie było 32.276 osób niepełnosprawnych i w tym przypadku liczba była tylko o 618 osób mniejsza niż na koniec 2002 r. Czyli w przypadku poszukujących pracy odnotowaliśmy tendencję spadkową, natomiast w przypadku bezrobotnych osób niepełnosprawnych odnotowaliśmy znaczną tendencję zwyżkową. W 2003 r. zatrudnionych było średnio 574 tys. osób niepełnosprawnych, przy czym na tzw. otwartym rynku pracy około 367 tys. osób, w tym 58 tys. osób pracowało jako pracownicy najemni. Według stanu na 31 grudnia 2003 r. 2864 zakładów pracy chronionej zatrudniało blisko 209 tys. osób niepełnosprawnych na prawie 194 tys. etatów. Mimo, iż liczba zakładów pracy chronionej w 2003 r. zmniejszyła się o 218, to zatrudnienie osób niepełnosprawnych wzrosło o 6 tys. osób. Najwięcej, bo prawie 480, zakładów pracy chronionej było w województwie wielkopolskim, najmniej w województwie opolskim, bo około 30. W województwie wielkopolskim zatrudnionych było ponad 30 tys. osób, natomiast w województwie opolskim - 3679 osób niepełnosprawnych. Mówiąc o rehabilitacji zawodowej i rynku pracy, trzeba wspomnieć również o osobach, które podejmują działalność gospodarczą na własny rachunek. W 2003 r. z pożyczek na rozpoczęcie działalności gospodarczej lub rolniczej skorzystało 651 osób. Przeciętna pożyczka została udzielona w wysokości blisko 30 tys. złotych. W 2002 r. takich pożyczek wypłacono nieco mniej, bo 568, przeciętna wysokość pożyczki również była niższa, bo wyniosła niecałe 25 tys. złotych. Podstawową rolę w działaniach na rzecz realizacji praw osób niepełnosprawnych mają do spełnienia samorządy terenowe, zarówno na szczeblu gminy i powiatu, jak również na szczeblu województwa. Właśnie na szczeblu lokalnym, w miejscu zamieszkania osób niepełnosprawnych możliwe jest najlepsze rozpoznanie i zbilansowanie ich potrzeb, a w konsekwencji uwzględnienie zadań na rzecz osób niepełnosprawnych w programach gminnych, powiatowych i wojewódzkich, poprzez które realizowana może być strategia danego województwa. Biuro pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych zwróciło się do samorządów powiatowych i zebrało informacje o powiatowych i wojewódzkich programach działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Niestety, jak wykazała analiza tych programów, w większości przypadków nie odniesiono się do jakiejkolwiek diagnozy sytuacji osób niepełnosprawnych, w tym do oceny stopnia realizacji ich praw wynikających z ustawy o rehabilitacji oraz innych aktów prawnych. Działania na rzecz osób niepełnosprawnych najczęściej projektowane były na podstawie powszechnej wiedzy na temat niepełnosprawności i ogólnie znanych problemów z niej wynikających.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LilianaPindor">Muszę tu dodać, że sprawa diagnozy sytuacji osób niepełnosprawnych jest piętą Achillesa, po prostu na żadnym szczeblu nie ma dobrej diagnozy zarówno dotyczącej liczby osób niepełnosprawnych, jak i rodzajów niepełnosprawności oraz potrzeb wynikających z tych rodzajów niepełnosprawności. To jest ten problem, którym w najbliższej przyszłości powinny podjąć samorządy lokalne i my na szczeblu centralnym, aby mieć lepsze rozeznanie co do potrzeb poszczególnych grup osób niepełnosprawnych. W realizacji zadań na rzecz osób niepełnosprawnych coraz większą rolę odgrywają organizacje pozarządowe. One to właśnie działając bez nastawienia na osiągnięcie zysku wypełniają lukę w dostarczaniu obywatelom usług w rożnych sferach. Dotyczy to w szczególności działań w zakresie ochrony zdrowia i rehabilitacji oraz pomocy społecznej, edukacji i oświaty. Organizacje pozarządowe funkcjonujące w środowisku osób niepełnosprawnych w większości ukierunkowują swoje działania na pomoc grupom określonym według rodzaju schorzeń lub dysfunkcji. Dużą rolę odgrywają takie organizacje, jak Polski Związek Niewidomych, Polski Związek Głuchych, Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Wymieniłam te najdłużej działające i z największymi tradycjami, które prowadzą największą liczbę placówek. Należy tu dodać, że cztery organizacje - Polski Związek Niewidomych, Polski Związek Głuchych, Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym oraz Ogólnopolska Federacja Organizacji Osób Niepełnosprawnych utworzyły wspólną reprezentację ruchu niepełnosprawnych w Polsce. W maju 2003 r. w Warszawie zarejestrowane zostało, będące związkiem apolitycznym, Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych. Oznacza to, że mamy już ogólnokrajową reprezentację osób niepełnosprawnych. Misją Forum jest jednoczenie sił społecznych i instytucjonalnych dla tworzenia warunków do wyrównywania szans osób niepełnosprawnych i ich równego uczestnictwa w życiu społecznym, a także walki ze wszelkimi przejawami dyskryminacji. Odnosząc się do podejmowanych w obu analizowanych latach działań na rzecz realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych, należy zauważyć, że nastąpiło wiele korzystnych zmian w postrzeganiu problemów dotyczących niepełnosprawności i sytuacji osób niepełnosprawnych. W 2003 r. obchodziliśmy Europejski Rok Osób Niepełnosprawnych. To był bardzo ważny impuls i w roku tym wiele się wydarzyło, jeżeli chodzi o problematykę osób niepełnosprawnych, a w szczególności jeśli chodzi o podniesienie publicznej świadomości o prawach osób niepełnosprawnych i o pozytywnych wartościach wnoszonych przez osoby niepełnosprawne w życie społeczne. W ramach obchodów Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych w grudniu 2002 r. został powołany Komitet Honorowy, który patronował różnym imprezom, naradom, konferencjom i programom medialnym. W 2003 r. w ramach Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych zostały ogłoszone różne konkursy, m.in. konkurs na najlepsze prace magisterskie w zakresie problematyki osób niepełnosprawnych. Pierwsze miejsce w tym konkursie zajęła pani Anna Wróbel, która przygotowała pracę „Wspólnota życia jako forma opieki nad osobami głębiej upośledzonymi umysłowo na przykładzie wspólnoty Besela”.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LilianaPindor">Praca ta została obroniona na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego, a jej promotorem była dr Dorota Podgórska. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Ślązak za pracę „Teatr lekarstwem duszy. Wokół problematyki ludzi niepełnosprawnych”. Praca ta została obroniona na Wydziale Lalkarskim Wrocławskiego Wydziału Zamiejscowego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Trzecie miejsce zdobyła Joanna Roszkowska za pracę „Tolerancja i akceptacja dzieci niepełnosprawnych”. Praca została obroniona na Wydziale Pedagogiki i Wychowania Artystycznego. Poza tym komisja konkursowa wyróżniła trzy inne prace - „Możliwość kształcenia osób niesłyszących w zakresie języka angielskiego na przykładzie ośrodka szkolno-wychowawczego w Warszawie”, „Jakość życia a poziom życia psychospołecznego oraz problemy w relacjach interpersonalnych osób z urazowym uszkodzeniem rdzenia kręgowego” oraz „Studium dostępności przestrzeni miejskiej dla osób niepełnosprawnych fizycznie na przykładzie dzielnicy Warszawa-Bielany”. Dodam, że pani Anna Wróbel odbyła trzymiesięczny staż w ramach naszego ministerstwa. Wszystko zostało sfinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo przepraszam, ale musimy rozróżnić rzeczy ważne dla wniosków i przyszłych rozstrzygnięć oraz rzeczy istotne, które pojawią się w trakcie dyskusji. Otrzymaliśmy od państwa informację w formie pisemnej, więc dzisiaj oczekiwałam, że ministerstwo wskaże raczej kierunki przyszłych działań. Jeśli zamierza nam pani teraz przeczytać oba te materiały, to nie wyjdziemy stąd do jutra, a już na pewno nie uda się nam sformułować sensownych wniosków. Proszę przedstawić nam ważne kwestie przeglądowo, tematycznie, skrótowo i zwięźle. Wszystkie są istotne, ale chcemy usłyszeć te ważne, które świadczą o kierunkach działania rządu i innych organizacji na rzecz rozwiązywania pilnych i istotnych problemów osób niepełnoprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LilianaPindor">Przepraszam, powiedziałam więcej na ten temat, ponieważ w informacji tego akurat nie było. Dodam tylko, że drugim ogłoszonym konkursem był konkurs „Żyjmy bez barier”, w którym wygrały Olsztyn, Ruda Śląska i Solec Kujawski. Na pewno działania podjęte w ramach Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych przyczyniły się do podniesienia świadomości naszego społeczeństwa i dały szansę osobom niepełnosprawnym głośno powiedzieć o swoich problemach. Sądzę, że teraz łatwiej już do pewnych rzeczy wracać. Nadal niestety niezadowalająca jest sytuacja w zakresie zapewnienia osobom niepełnosprawnym fachowej intensywnej opieki zdrowotnej, świadczeń zdrowotnych, a także zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze i sprzęt rehabilitacyjny. I chociaż na tym odcinku również angażuje się Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych poprzez zadanie, które realizują powiatowe centra pomocy rodzinie, to zaopatrzenie to nadal jest niedostateczne. Podam tylko, że w ramach zadania dofinansowanie ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych do zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny i w przedmioty ortopedyczne samorządy wypłaciły w 2003 r. przeszło 52 mln złotych, natomiast w 2002 r. na realizację tego zadania wydatkowano kwotę 74 mln złotych. Ważnym zadaniem mającym wpływ na stan zdrowia osób niepełnosprawnych jest umożliwienie tym osobom uczestnictwa w turnusach rehabilitacyjnych. W 2003 r. powiatowe centra pomocy rodzinie wydały na to zadanie ponad 70 mln złotych na rzecz 136.755 osób. Oznacza to, że w 2003 r. kwota ta była wyższa o ponad 20 mln złotych od kwoty wydatkowanej na to zadanie w roku 2002, a ze środków skorzystało o 36.377 osób więcej niż w 2002 r. W 2003 r. występowały i nadal występują trudności z zakupem przedmiotów i sprzętu medycznego, na który nie przysługuje dofinansowanie ani w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, ani ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. To są takie przedmioty jak pompy insulinowe i respiratory. Przechodząc do kolejnego prawa - prawa do edukacji - chcę powiedzieć, że resort edukacji podejmował wiele działań mających na celu pomoc dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej w osiągnięciu powodzenia w nauce. Według danych GUS na 30 listopada 2003 r. we wszystkich typach uczelni studiowało 7106 osób o różnych rodzajach i stopniach niepełnosprawności, przy czym było to o 1070 studentów więcej niż w 2002 r. Jeśli chodzi o dzieci i młodzież uczącą się, to wskaźniki te wynoszą 0,3 i 0,4%. W zakresie systemów zabezpieczenia socjalnego, ubezpieczeń społecznych oraz podatkowych, trzeba zauważyć, że uwzględniają one zwiększone potrzeby osób niepełnosprawnych wynikające z ich schorzeń lub dysfunkcji, niemniej nadal wiele rodzin z osobami niepełnosprawnymi żyje na granicy ubóstwa i jest zmuszona do szukania wsparcia finansowego ze środków pomocy społecznej. Świadczenia z pomocy społecznej w omawianym okresie otrzymało 530,8 tys. rodzin, przy czym liczba osób żyjących w tych rodzinach wyniosła prawie 1,5 mln osób. W porównaniu z 2002 r. o 39 tys. rodzin więcej otrzymało wymienione świadczenie, w tym o 15 tys. rodzin żyjących na wsi i o 110 tys. osób w rodzinach, które z powodu niepełnosprawności wymagają wsparcia finansowego. Ciągle newralgicznym i bardzo ważnym z punktu widzenia osób niepełnosprawnych jest prawo do życia w środowisku wolnym od barier funkcjonalnych. To zadanie realizowane jest sukcesywnie w miarę posiadanych środków finansowych zarówno przez ministerstwa i urzędy centralnej, jak również przez jednostki samorządu terytorialnego. Przez kilka lat obowiązywał przepis, który pozwalał likwidować bariery - przede wszystkim architektoniczne - ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Obecnie takiego zapisu w ustawie już nie ma, a zadanie likwidacji barier spadło na właścicieli poszczególnych budynków i budowli. W ramach funduszu działa jednak program, dzięki któremu niektórym jednostkom na terenach, gdzie jest wysoka stopa bezrobocia i w ramach wyrównywania różnic, pomoc w tym zakresie może być udzielona. Zadaniem ustawowym PFRON jest natomiast dofinansowanie likwidacji barier w mieszkaniach osób niepełnosprawnych. Samorządy powiatowe na realizację tego zadania, czyli likwidację wszelkich barier - architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych - wynikających z indywidualnych potrzeb osób niepełnosprawnych wydatkowały w 2003 r. kwotę przeszło 83 mln złotych, w tym: na bariery architektoniczne - 60,7 mln złotych na rzecz 8700 osób, w komunikowaniu się - 17,6 mln złotych na rzecz blisko 10.500 osób. Średnio, jeśli chodzi o likwidację barier architektonicznych, dofinansowanie wahało się w granicach 7000 złotych, natomiast przy barierach w komunikowaniu się prawie 1700 złotych. W przypadku barier technicznych z dofinansowania skorzystało 2314 osób, a średnia kwota dofinansowania wyniosła 2170 złotych. Podsumowując, należy stwierdzić, że głównym problemem dla osób niepełnosprawnych są koszty związane z zaopatrzeniem w przedmioty ortopedyczne, sprzęt rehabilitacyjny i pomoce wszelkiego typu oraz koszty związane z opieką medyczną, a szczególnie z wysoko specjalistyczną opieką i usługami medycznymi. Ponadto określone trudności sprawia dostępność do tych usług. Trudności wynikają ze zbyt długiego okresu oczekiwania na te usługi i z faktu, iż w naszym kraju jest wiele obiektów niedostępnych dla osób niepełnosprawnych, które nadal będą dla nich niedostępne ze względu na trudności finansowe. O ile nowe, powstające zgodnie z prawem budowlanym, budynki pozbawione są już barier dla osób niepełnosprawnych, o tyle ze wszystkimi starymi obiektami będą jeszcze problemy. Niektóre jednostki i urzędy sporo już zrobiły w tym zakresie. Jako pozytywny przykład mogę wymienić Pocztę Polską, która sukcesywnie dostosowuje swoje obiekty do potrzeb wynikających z dysfunkcji osób niepełnosprawnych i wychodzi im naprzeciw z różnymi rodzajami usług. Na innych odcinkach jeszcze mamy do czynienia z pewnymi trudnościami, które najbardziej dotkliwie są odczuwalne w służbie zdrowia. Najwięcej interwencji mamy w sprawach parkowania, co świadczy o tym, że zmiany powinny zachodzić w mentalności zdrowych, a nie niepełnosprawnych obywateli.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Jak zrozumiałam, pani dyrektor zakończyła swoje wystąpienie informacjami o tym, czego jeszcze nam brakuje do pełni szczęścia. Wolałabym jednak, aby pani wypowiedź zakończyła się wnioskami, na przykład w sprawie parkowania, bo mówimy o sprawie bardzo istotnej dla osób niepełnosprawnych, że dla tych, którzy parkują nie tam, gdzie trzeba, takie postępowanie kończy się jakimiś konsekwencjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKasprzyk">Obecnie Komisja, a następnie Sejm jako całość już po raz drugi zajmie się oceną realizacji uchwały Sejmu z 1997 r. - Karta praw osób niepełnosprawnych. Dzisiaj omawiamy sytuację za rok 2002 i 2003. Zwracam uwagę, że to dzięki aktywności posłów Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Parlamentarnego Zespołu do spraw Osób Niepełnosprawnych Sejm tej kadencji jest pierwszym Sejmem, który stara się cyklicznie omawiać realizację Karty praw osób niepełnosprawnych. Pierwsze omówienie i przyjęcie informacji odbyło się w kilka lat po uchwaleniu Karty. Świadczy to o tym, że dość okazjonalnie traktowano w polskim parlamencie problematykę osób niepełnosprawnych. Omawiane informacje za lata 2002 i 2003 były tematem posiedzenia Parlamentarnego Zespołu do spraw Osób Niepełnosprawnych pod przewodnictwem posłanki Zofii Wilczyńskiej, były także tematem obrad stałej podkomisji. Oprócz tego tę tematykę pogłębiły liczne spotkania z pozarządowymi organizacjami pracodawców, związkami zawodowymi, przedstawicielami spółdzielczości pracy. Działalność tych organizacji i środowisk ma bardzo istotny i wielce pozytywny wpływ na sytuację osób niepełnosprawnych oraz znaczenie dla działań na rzecz poprawy ich warunków życia, nauki i pracy oraz uczestnictwa w życiu społecznym. Sądzę, że wspólnie możemy złożyć osobom i instytucjom zajmującym się działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych wyrazy uznania, szacunku i podziękowania za ich działalność. Działalność Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, która cechuje się wolnością od ostrych konfliktów politycznych i podziałów, zaowocowała pozytywną współpracą ze stroną rządową, głównie z urzędami pełnomocników, jak również z Zarządem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Ilość kontaktów i bieżąca współpraca niewątpliwie rozszerzyły nasze horyzonty w tym zakresie. Oczywiście, współpraca ta nie była wolna od różnego rodzaju różnic w opiniach co do problemów i sposobów ich rozwiązania, a przede wszystkim co do zakresu wsparcia finansowego działań na rzecz osób niepełnosprawnych. W związku z tym, że przedstawiony materiał jest dość obszerny, jak również z tym, że skrótowe informacje i oceny przedłożyła dzisiaj strona rządowa, nie będę powtarzał danych ujętych w tym materiale, zwrócę tylko uwagę na kilka ogólnych spraw. Przede wszystkim należy podkreślić, że przedstawiony materiał ma charakter informacyjno-statystyczny. Pierwsza uwaga dotyczy tego, że informacje o liczbie osób niepełnosprawnych podają różne dane zależnie od przyjętej metody badania. Jest to jeden z poważniejszych problemów. Z tego można wyciągnąć wniosek, że rzeczywista liczba osób niepełnosprawnych również nie jest znana instytucjom o zasięgu regionalnym, mam tutaj na myśli jednostki samorządu terytorialnego zarówno stopnia podstawowego, jak i wojewódzkiego. Taka sytuacja niewątpliwie utrudnia tworzenie kompleksowych i skutecznych programów kierowanych do osób niepełnosprawnych. Po drugie, z analizy przedłożonych informacji wynika, że brak jest głębszej oceny skuteczności podejmowanych działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Głównie odnosimy się do danych statystycznych, natomiast nie dokonujemy analizy skuteczności podejmowanych programów, wydatkowania środków finansowych, udzielanego wsparcia. Nie wiemy, czy wsparcie to w sposób rzeczywisty zwiększyło, zmniejszyło lub poprawiło sytuację osób niepełnosprawnych. Informacja za 2002 r. zawiera ocenę realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych dokonaną przez organizacje pozarządowe, ale już informacja za 2003 r. nie zawiera takiej oceny. A jest ona szczególnie ważną informacją ze względu na przyjęte przez Sejm rozwiązania w ustawie o działalności pożytku publicznego, bowiem rozwiązania tej ustawy kierowane są głównie do organizacji pozarządowych, w tym działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Zwracam uwagę, że liczne reprezentacje osób niepełnosprawnych działają w takich gremiach jak Rada Nadzorcza PFRON, Krajowa Rada Konsultacyjna do spraw Osób Niepełnosprawnych oraz instytucje analogiczne o zasięgu wojewódzkim. Analiza przedstawionych informacji wskazuje na brak szerszej oceny systemowych i organizacyjnych działań jednostek samorządu terytorialnego i urzędów wojewódzkich na rzecz osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JacekKasprzyk">Mówiła o tym pani dyrektor Liliana Pindor. Kolejna uwaga dotyczy braku konkretnych zadań i sposobów rozwiązywania problemów w kolejnym roku. Dokonujemy oceny za 2002 r., następnie przechodzimy do oceny roku 2003, a w analizowanym materiale brak jest propozycji konkretnych rozwiązań i wskazań, z czym przechodzimy w następny rok i jaki widzimy sposób ich rozwiązania. W związku z tym nasuwa się wniosek o konieczności doprowadzenia do takiej sytuacji, aby informację o realizacji Kraty praw osób niepełnosprawnych również sporządzały jednostki samorządu terytorialnego, począwszy od gmin, a skończywszy na sejmikach wojewódzkich czy urzędach wojewodów. Pozwoliłoby to na obiektywną ocenę działań wspierających osoby niepełnosprawne i rzeczywiste zbilansowanie osiągnięć lub braku osiągnięć przez urząd pełnomocnika. Zbyt łatwo sugerujemy, że główną instytucją odpowiedzialną za stan przestrzegania Karty praw osób niepełnosprawnych, jak również całą problematykę osób niepełnosprawnych jest urząd pełnomocnika, sam pełnomocnik i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Opinia publiczna, jak i nasza opinia często wyrażana w dyskusjach wskazuje tylko na te dwie instytucje jako odpowiedzialne za to, co czyni się w kraju na rzecz osób niepełnosprawnych. Jeżeli ma to być rzetelna ocena, to musi być ona uzupełniona o konkretne fakty ze strony samorządu, nie może zawierać tylko ogólnych danych liczbowych bez analizy ich skuteczności. Dane Narodowego Spisu, bo ten, jak się wydaje, w sposób najbardziej obiektywny określa ilość osób niepełnosprawnych, dotyczą 2002 r. i podają, że liczba osób niepełnosprawnych wyniosła 5,457 mln osób. Z ostatnich danych podawanych przy okazji nowelizacji ustawy o rehabilitacji i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych i danych podawanych do 2002 r. wynika, że nastąpił spadek liczby osób niepełnosprawnych. Jednak jest to spadek bardziej statystyczny niż rzeczywisty, bo tak naprawdę, ponieważ nie posiadamy całościowego programu profilaktycznego walki z niepełnosprawnością i doskonale wiemy, jak wygląda dzisiaj system orzecznictwa, możemy założyć, że liczba osób niepełnosprawnych jest liczbą bardziej płynną. Niemniej jednak należy zwrócić uwagę, że wśród osób w wieku powyżej 15 lat z prawnie orzeczoną niepełnosprawnością jest ponad 4,3 mln osób. W stosunku do całości populacji naszego państwa jest to liczba bardzo istotna. Daje się tu zauważyć bardzo niepokojący trend. Zarówno w 2002, jak i w 2003 r. mniej więcej na tym samym poziomie utrzymuje się liczba osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności - ok. 22,4%, z umiarkowanym - 35%, z lekkim - 42%. Równie niepokojący jest poziom wykształcenia osób niepełnosprawnych zarówno w 2002, jak i 2003 r. Tutaj również nie ma istotnej poprawy i zmiany w tych relacjach. Wykształcenie maksymalnie gimnazjalne posiada 46% osób niepełnosprawnych, średnie - 16%, wyższe - 4,5%. Wynika z tego, że ilość osób niepełnosprawnych posiadających wykształcenie średnie i wyższe jest prawie o połowę mniejsza niż wśród populacji osób zdrowych. Osoby niepełnosprawne żyją w Polsce w 4,5 mln gospodarstw domowych, z czego około 900 tys. to gospodarstwa jednoosobowe. Ponieważ aktywność zawodowa osób niepełnosprawnych wynosi około 17%, oznacza to, że sytuacja materialna tych osób jest bardzo skomplikowana i w wielu przypadkach trudna. Aż 85% osób niepełnosprawnych utrzymuje się z niezarobkowych źródeł materialnych, czyli z renty, świadczenia z pomocy społecznej, świadczenia rodzinnego. Jak z tego wynika, kwestia zatrudnienia osób niepełnosprawnych jest bardzo istotną sprawą. Tej problematyce poświęcone są odpowiednie obszary w roku 2002 i 2003. Przedstawiona statystyka głównie odnosi się do zakładów pracy chronionej, nie ma natomiast analizy dotyczącej funkcjonowania spółdzielczości jako tradycyjnej formy pomocy, nie ma analizy dotyczącej otwartego rynku pracy. Oczywiście nie jest to zarzut do strony rządowej, ponieważ brak tych danych niewątpliwie wynika z braku informacji z terenu, co również zauważyła pani dyrektor Liliana Pindor. Te informacje zastępuje się powszechną wiedzą, w mniejszym stopniu uwzględniając rzeczywiste analizy. Pragnę zwrócić uwagę, że zarówno w 2002 r., jak i 2003 r. trwały prace nad ustawą o rehabilitacji i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. 2003 r. w sposób zasadniczy zmienił system wsparcia zatrudnienia osób niepełnosprawnych, zmieniając tzw. formułę vatowską na rzecz dofinansowania do wynagrodzenia osób niepełnosprawnych. Należy zwrócić uwagę, czego nie ma w materiale, że mimo prawidłowej współpracy przy tworzeniu tej ustawy nie obyło się bez trudnych konsekwencji. Rząd - niestety - opóźnił wydanie aktów wykonawczych do ustawy, co miało określone konsekwencje, krytycznie oceniane przez środowiska osób zatrudniających osoby niepełnosprawne. Zwracam także uwagę, że to w wyniku działań podjętych przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny nastąpiło przyspieszenie tych prac i, miejmy nadzieję, że przyniesie to pozytywny skutek. W informacji rządowej, jak i w tej przekazanej dzisiaj Komisji pewien fragment poświęcony jest Europejskiemu Rokowi Osób Niepełnosprawnych. To wydarzenie w życiu społecznym naszego kraju dotyczące osób niepełnosprawnych jest różnie oceniane. W piśmie „Nasze Sprawy” spotkałem się z bardzo krytyczną oceną skutków działań podjętych w ramach obchodów Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych, ale jak sądzę, my nie możemy podzielić stanowiska autora tego felietonu. Twierdzenie bowiem, iż Europejski Rok Osób Niepełnosprawnych przyniósł tylko takie błyskotliwe wydarzenia, jest dużym nadużyciem. To wydarzenie było bez precedensu w naszym kraju. Po raz pierwszy na taką skalę w sposób medialny pokazano problemy osób niepełnosprawnych. Po raz pierwszy na taką skalę instytucje, organizacje, ale i same osoby niepełnosprawne zaangażowały się w promocję swoich problemów i sposobów ich rozwiązania. Po raz pierwszy na taką skalę różne instytucje szczebla lokalnego na terenie całego kraju angażowały się w pokazywanie problematyki osób niepełnosprawnych. Niewątpliwie ma to istotne znaczenie w kształtowaniu opinii publicznej na temat problematyki osób niepełnosprawnych i wyrównywania ich szans. Sądzę, że w latach 2002 i 2003 nastąpiło wiele zmian w naszej mentalności, chociażby i taka, że inwestowanie w poprawę warunków i wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych nie jest żadnym wyróżnieniem na rzecz tych osób, ale stworzeniem im podstawowych warunków do tego, aby mogli korzystać z praw obywatelskich, z których bez przeszkód mogą korzystać pozostali obywatele.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JacekKasprzyk">Do opinii publicznej dotarła również informacja, że także osoby w pełni sprawne korzystają z tego, co jest robione na rzecz osób niepełnosprawnych. Przecież w wyniku zmian architektonicznych, które wprowadzają instytucje użyteczności publicznej, w jeszcze większej skali korzystają osoby w pełni sprawne, aniżeli osoby niepełnosprawne. Więc to nie jest wyróżnianie tylko i wyłącznie osób niepełnosprawnych, ale rozwiązywanie problemów osób niepełnosprawnych odbywa się z ogólną publiczną korzyścią. Oceniając dotychczasowy system wsparcia zatrudnienia osób niepełnosprawnych, sądzę, że należy zwrócić uwagę na konieczność jego dostosowania do sytuacji występujących zarówno na rynku pracy, jaki i wolnorynkowej konkurencji podmiotów gospodarczych. Problemu zatrudnienia osób niepełnosprawnych nie możemy rozpatrywać tylko teoretycznie bez uwzględnienia tych dwóch sytuacji. Funkcjonujące przez dziesięciolecia, ukształtowane i sprawdzone formy działalności spółdzielczości inwalidzkiej znajdują się dzisiaj w formie szczątkowej, a co najmniej bardzo ograniczonej. Nowa forma w postaci zakładów pracy chronionej funkcjonuje w warunkach bardzo ostrej konkurencji wolnorynkowej podmiotów gospodarczych, co wymusza zupełnie inne zachowanie tych podmiotów, jak i inne relacje między tymi podmiotami. W przedstawionej informacji brak jest głębszej analizy, którym grupom z określonym stopniem niepełnosprawności udzielana jest największa praktyczna pomoc i jaka jest jej skuteczność. Z danych ogólnych wynika, że największe wsparcie w zatrudnieniu mają osoby niepełnosprawne z lekkim stopniem niepełnosprawności, natomiast brak jest danych co do osób ze stopniem znacznym i umiarkowanym. Bardzo istotnym problemem jest kwestia zatrudnienia osób niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy. Brak jest analizy, jak kształtuje się zatrudnienie, w których obszarach działalności gospodarczej i innej aktywności osoby niepełnosprawne znajdują zatrudnienie. Istotne również wydaje się rozstrzygnięcie kilku kwestii. Po pierwsze, doprowadzenie do zatrudniania osób niepełnosprawnych w instytucjach jednostek samorządu terytorialnego, administracji, oświacie, służbie zdrowia, czyli dążenie do znacznie większego zatrudnienia osób niepełnosprawnych w pozaprodukcyjnych sferach. Jest to najbardziej bezpieczne środowisko dla osoby niepełnosprawnej i najmniej wykorzystane. Warto również zwrócić uwagę na brak danych o zatrudnieniu osób niepełnosprawnych, szczególnie o widocznym stopniu niepełnosprawności i z największymi problemami dysfunkcyjnymi, nawet w organizacjach publicznych działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Warto podjąć ponownie analizę działań na rzecz samozatrudnienia osób niepełnosprawnych. Często na problem aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych patrzymy przez pryzmat pracy najemnej tych osób, mniej uwagi przywiązując do innych rozwiązań. Nie mamy głębszej oceny zatrudnienia socjalnego osób niepełnosprawnych. Przypomnę, że kilka rozwiązań prawnych w tym zakresie podejmowaliśmy. W sprawach zatrudnienia osób niepełnosprawnych podnoszona jest również kwestia, która wcześniej czy później, jak sądzę, będzie musiała być tematem głębszej refleksji zarówno strony rządowej, jak i parlamentu. Jest to sprawa wykorzystania składki pobieranej od podmiotów gospodarczych z tytułu niezatrudniania osób niepełnosprawnych. Sądzę, że kiedyś będziemy musieli odpowiedzieć na pytanie, ile z tej składki ma trafiać do środowiska gospodarczego, a ile i czy w ogóle ma przechodzić na inne cele związane z rehabilitacją społeczną i zdrowotną osób niepełnosprawnych. Czy nie powinno wykorzystać się tej drogi instrumentalnej na rzecz wsparcia zatrudnienia, natomiast z budżetu finansować całej problematyki społecznej i zdrowotnej rehabilitacji osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JacekKasprzyk">Na koniec pozwolę sobie zgłosić kilka wniosków do przemyślenia i ewentualnej akceptacji przez Komisję. Proponuję, aby Komisja Polityki Społecznej i Rodziny po wysłuchaniu zarówno strony rządowej, jak i moich uwag - które nie mają na celu krytyki instytucji działających w tym zakresie, ale mają wskazywać na pewne inne sposoby rozwiązywania problemów i podejścia do oceny sytuacji osób niepełnosprawnych - przyjęła informację o realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych za 2002 i 2003 r., zwracając uwagę na kilka problemów. Po pierwsze, na konieczność pełnego i ciągłego monitorowania danych o osobach niepełnosprawnych w celu precyzyjnego określania ich potrzeb oraz wypracowania doraźnych i perspektywicznych przedsięwzięć służących zaspokajaniu potrzeb osób niepełnosprawnych w zakresie rehabilitacji leczniczej, zawodowej i społecznej, poprawy warunków bytowych, uzyskania stosownego poziomu wykształcenia z wyższym wykształceniem włącznie, likwidacji utrudnień i barier w komunikacji, budownictwie i dostępie do obiektów publicznych oraz w zakresie poprawy systemu dofinansowań i zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny. Ponadto proponuję, aby Komisja zwróciła uwagę na potrzebę zwiększenia działań w zakresie profilaktyki rehabilitacyjnej i wczesnej rehabilitacji medycznej, również na problemy osób niepełnosprawnych w dostępie do specjalistycznej opieki zdrowotnej. Zarówno strona rządowa, jak i środowisko wskazują na utrudniony i coraz trudniejszy dostęp w tym zakresie. Proponuję również, aby Komisja zwróciła uwagę na brak specjalistycznej pomocy w obsłudze osób niepełnosprawnych w urzędach i jednostkach świadczących usługi na ich rzecz. Zbyt mało jest tłumaczy migowych i innych osób, które mogłyby pomóc w bezpośrednim kontakcie i sprawniejszym funkcjonowaniu osoby niepełnosprawnej w takich instytucjach. Proszę również, aby Komisja zechciała zwrócić uwagę na problematykę kształcenia i doskonalenia dorosłych osób niepełnosprawnych oraz na problemy z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AnnaBańkowska">Jak wynika z przedstawionych Komisji materiałów oraz z tego, co mieliśmy okazję wysłuchać dzisiaj zarówno od przedstawicieli rządu, jak i posła Jacka Kasprzyka, wiele problemów udało się już rozwiązać, ale równie wiele jest ich jeszcze przed nami. Na usprawiedliwienie tego, że jeszcze wiele jest ich przed nami należy powiedzieć, że dzisiaj ciężko żyje się nie tylko osobom niepełnosprawnym, ale także wielu ludziom zdrowym. Główny problem polega na tym, że posiadanie w rodzinie osoby niepełnosprawnej czy też bycie niepełnosprawnym i prowadzenie jednoosobowego gospodarstwa domowego zmusza do ponoszenia wielu wyrzeczeń i trudów. Jeśli z danych statystycznych wynika wprost, że w rodzinach posiadających osobę niepełnosprawną dochód na osobę jest niższy niż w rodzinach, w których nie ma osoby niepełnosprawnej, to wyraźnie widać, że problemy niepełnosprawności nawarstwiają się, bo wynikają z niesprawności organizmu oraz z gorszej sytuacji materialnej. Trzeba powiedzieć, że zrobiono wiele. Przede wszystkim to mentalne przeobrażenie. Pamiętam, jak jeszcze kilkanaście lat temu rodzice dzieci niepełnosprawnych nie wychodzili ze swoimi problemami poza świat rodziny albo środowiska typopodobnego. Dzisiaj dzięki przeobrażeniom w mentalności społecznej rodziny posiadające osobę niepełnosprawną nie wstydzą się o tym mówić i wiedzą, że mogą dopominać się o swoje. A to swoje oznacza konieczność udzielania im wsparcia przez różne agendy, w tym również przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jako osoba, która współuczestniczyła w tworzeniu ustaw o PFRON, zastanawiałam się niejednokrotnie przy takich okazjach, jak potoczyłyby się losy osób niepełnosprawnych w Polsce, gdyby nie było ustawy o Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Czy bylibyśmy w stanie powiedzieć rządowi i samorządowi, aby wzięły los osób niepełnosprawnych w swoje ręce? Twierdzę, że nie. Uchwalenie ustawy o Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, mimo wielu jej mankamentów, dało impuls do działania. W efekcie zebrane zostały na ten cel pieniądze, które różnie były wykorzystywane, ale zawsze gros środków trafnie przeznaczano na cele osób niepełnosprawnych. Jednak z drugiej strony okazało się, że sprawami osób niepełnosprawnych przestali interesować się ci, których obowiązkiem jest taka troska. I stało się, tak jak się stało. Brak swojego zainteresowania problemami osób niepełnosprawnych usprawiedliwiali tym, że były pieniądze na likwidowanie barier architektonicznych i na ratowanie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Należy jeszcze uświadomić społeczeństwu, że niepełnosprawność nie oznacza automatycznego prawa do renty, jak niektórzy myślą. Nie, rentę trzeba sobie wypracować. Czyli osoba o znacznym stopniu kalectwa może nie mieć tytułu do renty z ZUS. Dziękuję Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych za jego starania i działania, dziękuję pełnomocnikowi i całemu zapleczu ministerstwa za to, co robią. Szczególnie chcę podziękować organizacjom pozarządowym działającym na rzecz osób niepełnosprawnych, a także zwracam się z apelem do samorządów, żeby zechciały widzieć problemy osób niepełnosprawnych nie tylko wtedy, gdy otrzymują środki na ten cel, ale również przy konstruowaniu budżetów, bo przecież nie tylko są od tego, aby realizować zadania zlecone. Dobrze byłoby, gdyby zechciały w swych skromnych budżetach gminnych, miejskich, powiatowych znaleźć środki na dodatkowe wsparcie. Żeby nie było tak, jak to opisują autorzy listów do mnie, że są samorządy, które mówią, iż w danym roku dadzą na przykład na zakłady terapii zajęciowej dodatkowe pieniądze, ale w przyszłym roku już nie, bo mają ważniejsze cele. Starajmy się, aby nie było akcyjności. Aby działania samorządu przynosiły korzyści krok po kroku, aby było coraz lepiej i efektywniej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AnnaBańkowska">O tym, jak trudno jest skłonić samorządy do myślenia o osobach niepełnosprawnych zamieszkujących ich terytorium, może świadczyć opór wobec proponowanych zmian w ustawie w zakresie warsztatów terapii zajęciowej, chociaż projekt przewiduje, że tylko w niewielkim stopniu samorządy mają je współfinansować. Przecież samorządy nie powinny odżegnywać się od tego, co dzieje się z ich niepełnosprawnymi mieszkańcami. Zrobiono wiele, żeby zmienić mentalność ucznia w szkole, przekonać go, że niepełnosprawny kolega z klasy jest takim samym uczniem jak pozostali. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie solidnej edukacji dzieci i ich rodziców. Kiedy przychodzi moment rozpoczęcia edukacji przez dziecko niepełnosprawne, jego rodzina musi się przetransformować, rodzice muszą szukać wsparcia u dziadków lub rodziny, bo sami nie są w stanie sobie poradzić z nowymi obowiązkami. Coraz gorzej jest z dostępem do służby zdrowia. Obecnie toczy się debata o tym, czy powinniśmy oprzeć się tylko na bezpłatnej służbie zdrowia, czy również sięgnąć po metody komercyjnego ubezpieczenia, co jest aprobowane przez wielu ludzi, którzy czują grosz w portfelach. Jest to jednak przerażająca perspektywa dla rodzin z osobami niepełnosprawnymi, bo ich nie będzie stać na to. Co się stanie, jeśli takie rozwiązanie wejdzie w życie? Odpowiadają bez wahania, że będą czekać nie wiadomo w jak długich kolejkach. W trakcie dyskusji, którą toczymy obecnie na temat kształtu służby zdrowia, nie wolno nam zapomnieć o osobach niepełnosprawnych. Dość często eksperymentujemy przy formach wspierania miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Sądzę, że koniec tego roku i początek przyszłego powinien być dla naszej Komisji momentem podsumowania efektów zmiany sposobu wspierania miejsc pracy zarówno na zamkniętym, jak i na otwartym rynku pracy, przeanalizowania rozwiązań przyjętych przez Sejm i zastanowienia się, czy nie powinniśmy czegoś zmienić w tym zakresie. Słowem, wiele jest do zrobienia. Ma co robić rząd, ma co robić pełnomocnik, ma co robić Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, mają co robić organizacje pozarządowe, również pole do popisu mają rodziny osób niepełnosprawnych. Należy podkreślić, że oprócz obchodów Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych, oprócz działań publicystyczno-naukowo-informacyjnych, które również są niezbędne, zrobiono w Polsce wiele, co nie oznacza, że nie można było więcej, i co nie oznacza, że nie trzeba więcej. Trzeba więcej, ale sądzę, że udało nam się wejść na właściwe tory, które rokują osiągnięcie czegoś pozytywnego na przyszłość. I ostatnia sprawa. Zauważyłam reakcję pani dyrektor Liliany Pindor, kiedy poseł Jacek Kasprzyk powiedział, że rozporządzenie zostało wydane z opóźnieniem. Wyjaśniam, że pan poseł miał na myśli rozporządzenia, które miały dotyczyć możliwości skorzystania ze wsparcia unijnego. Pod koniec kwietnia Komisja musiała odbywać posiedzenia na wniosek Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej. Mam jednak nadzieję, że podjęte wtedy decyzje choć w części złagodziły bardzo trudną sytuację i pozwoliły na inne rozwiązania kosztowe w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AnnaBańkowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EwaTomaszewska">Ponieważ reprezentuję związek zawodowy, będę mówić o sprawach związanych z zatrudnieniem niepełnosprawnych. Wszyscy wiemy, że mamy bardzo wysoką stopę bezrobocia, a bezrobocie najdotkliwiej dotyka grupy najsłabsze, w tym również osoby niepełnosprawne. Dla osób niepełnosprawnych ofert pracy jest kilkakrotnie mniej na osobę niż dla osób pełnosprawnych. Powoduje to szczególną potrzebę wspierania zatrudnienia, bo wydaje mi się, że lepiej jest dać szansę zatrudnienia i godziwego zarobku niż wspierać socjalnie, przede wszystkim ze względu na godność człowieka, którego dotknęła niepełnosprawność i który chce samodzielnie zdobywać środki za swoją pracę i umiejętności. W związku z tym wydaje mi się, że skoro Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych został utworzony w celu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych, niezwykle niepokojące jest to, iż przy rosnących problemach na rynku pracy, spada ilość środków przeznaczanych przez PFRON na wspieranie zatrudnienia. W związku z tym chcę przekazać prośbę mojego związku, powtarzaną już niejednokrotnie, by przywrócić w ustawie zapis mówiący o relacjach pomiędzy środkami zużywanymi przez PFRON na wspieranie zatrudnienia a środkami zużywanymi na inne metody wspierania osób niepełnosprawnych, szczególnie na rehabilitację społeczną. Jest to problem bardzo ważny, ale jak usłyszeliśmy w wystąpieniu pani przewodniczącej i posła Jacka Kasprzyka, dochodzi do sytuacji, że inni - resort zdrowia, oświaty i pracy - współodpowiedzialni, którzy mają ułatwiać życie niepełnosprawnym, starają się zrzucić odpowiedzialność na PFRON i w jakiejś mierze czują się mniej odpowiedzialni. Uważają, że PFRON jest takim workiem z pieniędzmi, którego można w różnych sytuacjach użyć. Chcę również zwrócić uwagę na fakt, że pewnych danych nie można zestawiać ze sobą, bo nie wszyscy niepełnosprawni mogą zarejestrować się jako bezrobotni ze względu na definicję bezrobotnego i przez to ucieka trochę tych osób przy porównywaniu statystyk. Żeby obraz był bardziej prawdziwy, trzeba mieć świadomość, że liczba bezrobotnych osób niepełnosprawnych jest zaniżona. Druga kwestia to kwestia oświaty. To wiedza i umiejętności dają szansę na zatrudnienie. Jeżeli nie wspiera się wykształcenia dzieci niepełnosprawnych, to później o wiele trudniej znaleźć pracę osobie dorosłej. Stąd prośba do resortu oświaty, aby wykazał więcej zrozumienia, szczególnie tam, gdzie niezbędne jest kształcenie indywidualne. Chodzi mi o to, aby procedury z tym związane były prostsze i bardziej przystępne. Ostatnia sprawa to kwestia barier architektonicznych. Do ustawy została wprowadzona zmiana, która nie pozwala na finansowanie likwidacji barier architektonicznych ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jest w tym jakiś głębszy sens. Nie należy jednak zapominać o tym, że istnieje wiele starych budynków wybudowanych w czasach, kiedy nie istniał w prawie budowlanym nakaz uwzględniania potrzeb osób niepełnosprawnych. Są to budynki, w których mieszczą się ośrodki zdrowia, urzędy i szkoły.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#EwaTomaszewska">To bardzo poważny problem, że osoby niepełnosprawne nie mogą dotrzeć do lekarza, do nauczyciela, do szkoły, do swojego miejsca zatrudnienia. To jest bardzo poważny problem, nad którym trzeba się zastanowić i pomyśleć, jak go rozwiązać, gdzie powinny być umieszczone środki na ten cel, jakimi metodami likwidować bariery architektoniczne przede wszystkim w starszych obiektach, które były budowane w czasach, gdy ten problem nie był dostrzegany społecznie, tak jak dziś. Problemy w komunikowaniu się, które dotyczą głównie osób głuchoniemych. Była już mowa o kłopotach z tłumaczami języka migowego. Jest to bardzo bolesny problem i przez naszą sekcję głuchoniemych wielokrotnie podnoszony. Bywa bowiem i tak, jak zdarzyło się w jednym z oddziałów ZUS, kiedy osobiście interweniowałam u pani prezes. Pracownik ochrony powiedział, że wpuści interesanta, aby załatwił sprawę, ale najpierw musi on - osoba głuchoniema - uzyskać od urzędnika przez telefon zapewnienie, że zostanie przyjęty. Taka postawa jest wielce przykra dla osoby głuchoniemej i świadczy o braku wyobraźni pracownika ochrony, bo zapewne nie chodziło mu o upokorzenie interesanta, ale nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZofiaWilczyńska">Słusznie pan minister zauważył, że rok 1997 i podjęcie uchwały było krokiem milowym w działaniach na rzecz osób niepełnosprawnych. Ale tak naprawdę przełomowym rokiem w życiu każdej osoby niepełnosprawnej był rok 1991, kiedy to po raz pierwszy w Europie, a co za tym idzie w Polsce, uchwalono ustawę o rehabilitacji i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Sądzę, że gdyby przy tej ustawie mniej „manipulowano”, to osoby niepełnosprawne miałyby o wiele mniej problemów, choć z roku na rok jakość ich życia poprawia się. W roku 1997 uchwalono Kartę praw osób niepełnosprawnych, która została przyjęta zdecydowaną większością głosów. Ale w latach 1998–2001, jak pamiętam, a pamiętam dobrze, realizacja Karty praw osób niepełnosprawnych - swego rodzaju dekalogu - ani razu nie była omawiana pomimo szalonych zabiegów różnych instytucji i wielu posłów. W latach późniejszych, czyli już w IV kadencji, każdego roku omawiamy postanowienia Karty. Dzisiaj znowu je omawiamy, pytanie tylko, dlaczego z takim opóźnieniem? Rząd, jak zapisano w uchwale, powinien złożyć informację do 30 czerwca. Informacja dotycząca 2003 r. wpłynęła do Sejmu 23 lipca 2004 r., a omawiamy ją 6 września, czyli z trzymiesięcznym opóźnieniem. Oczywiście, nie ma to większego znaczenia, choć jest to złamanie terminu zapisanego w §3 Karty praw osób niepełnosprawnych. Informacja we wstępie podaje dokładną liczbę osób niepełnosprawnych, która wynika ze spisu ludności - 5,457 mln osób. Mogę powiedzieć, że jest to prawdziwa liczba wraz z podziałem. Zastanówmy się więc, czy to dużo, czy mało osób. Można powiedzieć, że co 8. Polak jest osobą niepełnosprawną i liczba niepełnosprawnych z roku na rok się zwiększa. A to chyba o czymś świadczy. Jak się mają osoby niepełnosprawne i jak jest realizowana Karta praw osób niepełnosprawnych? W przedłożonej informacji, moim zdaniem, dominuje opinia wartościowo-ilościowa. Działania pokazywane są poprzez wysokość nakładów na zadanie ze wskazaniem liczby osób niepełnosprawnych, które skorzystały z danego przedsięwzięcia. Natomiast, moim zdaniem i według ekspertyzy, która została na tę okoliczność sporządzona, brak jest próby przedstawienia ocen podejmowanych działań pod względem ich efektywności liczonej wielkością nakładów w stosunku do uzyskanych efektów. Inne rozdziały informacji przypominają raczej sprawozdanie z wykonania poszczególnych części budżetowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Uważam, że byłoby dobrze, aby rząd opracował coś, co w tej chwili nazwę „Programem na rzecz osób niepełnosprawnych”. Taki program był opracowany i był realizowany w latach 1993–97. Uważam, że należy wyznaczyć kierunki i koordynować działania podmiotów podległych rządowi i niektórych decydentów, jakim są organy samorządu terytorialnego. Bowiem w ostatnich latach można zauważyć dwoistość takich działań. Z jednej strony mamy powiatowe centra pomocy rodzinie i ich działania na rzecz osób niepełnosprawnych - dobre działania - z drugiej w każdym starostwie istnieje lub istnieją oddzielne etaty do spraw osób niepełnosprawnych. Zwykle starostwa nie wykorzystują swoich funduszy i mocą uchwały podjętej przez rady powiatów w drugiej połowie każdego roku, chcąc upchnąć te pieniądze, przesyłają je do powiatowych centrów pomocy rodzinie, a tam sobie szaty rozdzierają, co z nimi zrobić.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZofiaWilczyńska">To jest ważna sprawa. Gdyby bowiem te fundusze przesyłane były do jednego źródła, ich wykorzystanie byłoby bardziej efektywne. Dlaczego wojewódzkie oddziały Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych tego nie sprawdzają i dlaczego nie podejmują działań, aby owe fundusze wraz z etatami były w jednym miejscu? Czy w tej sprawie wystarczy uchwała, czy musi być to ujęte w ustawie? Dotyczy to również tworzenia miejsc pracy, zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny i łamania barier architektonicznych niezgodnych z art. 93 ustawy budowlanej. Chciałabym się zatrzymać chwilę nad prawem osób niepełnosprawnych do pracy na otwartym rynku pracy. Pamiętam dokładnie, kiedy sfera budżetowa została zwolniona z obowiązku odsyłania pieniędzy na PFRON, ponieważ osoby niepełnosprawne będą zatrudniane na otwartym rynku pracy, szczególnie w sferze budżetowej. Skończyło się to niczym. Osoby niepełnosprawne nadal nie mają dostępu - takiego jaki chciałoby się mieć - na otwarty rynek pracy. Wynika to również z przedstawionej informacji, w której zapisano „zatrudnienie osób niepełnosprawnych przebiegało z pewnymi trudnościami”. Znacznie zmniejszyła się aktywność zawodowa osób niepełnosprawnych. Trzeba zadać pytanie: dlaczego? Zmieniają się przepisy dotyczące zatrudnienia osób niepełnosprawnych, likwidowane są przywileje z tytułu zatrudniania tych osób, a szczególnie dotyczy to zakładów pracy chronionej. Powoduje to spadek zatrudnienia, o czym Parlamentarny Zespół do spraw Osób Niepełnosprawnych dwa tygodnie temu dyskutował. Wynikiem tej dyskusji była interpelacja poselska przesłana do premiera Marka Belki, która niebawem zostanie skierowana do ministra. Coraz częściej, o czym mowa jest na str. 32–33, osoby niepełnosprawne przez to, że nie są zatrudnione na otwartym rynku pracy, jak i zamkniętym rynku pracy, stają się beneficjentami pomocy społecznej. Nie mogą podjąć zatrudnienia i cierpią na tym całe rodziny. Nie sposób omówić realizację każdego postanowienia uchwały, bardzo dokładnie zresztą zostało to przedstawione w koreferacie posła Jacka Kasprzyka i wypowiedzi pani przewodniczącej, ale pozwolę sobie zadać pytanie panu ministrowi. Czy rząd podejmie się opracowania całościowego programu na rzecz osób niepełnosprawnych z uwzględnieniem dziesięciu przykazań tejże Karty? Całościowego, na kilka lat, ujmując w nim edukację i likwidację barier. Programu, który będzie stwierdzał od kiedy do kiedy, co i jak. Czy nie byłoby zasadne przekazanie zadań z samorządów powiatowych - myślę o starostwach - bezpośrednio do instytucji do tego powołanych, czyli m.in. do powiatowych centrów pomocy rodzinie. Myślę o przeniesieniu jednego czy dwóch etatów ze starostwa, aby wszystko było w jednym miejscu. Ułatwiłoby to również życie niepełnosprawnym, bo wszystkie sprawy załatwialiby w jednym miejscu. Teraz mam pytanie do pełnomocnika rządu, chociaż pani dyrektor już o tym mówiła. Panie pełnomocniku, czy rząd nie uważa, że w życiu osób niepełnosprawnych jest za dużo środowisk i organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych, przez co pewne sprawy umykają uwagi? Czy nie uważa pan, że należałoby te środowiska zintegrować? Pani dyrektor Liliana Pindor poinformowała nas, że powstało Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZofiaWilczyńska">I jeszcze jedna sprawa. Dlaczego informacja za rok 2002 r. omawiana jest z dwuletnim opóźnieniem? Nie wiem. Osobiście będę głosować za przyjęciem informacji o realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych, ponieważ z roku na rok polepsza się jakość podawanych informacji, choć nie zawsze i nie wszędzie poprawia się życie osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyMüller">Nie będę ustosunkowywał się do niekwestionowanych wartości materiału jako fotografii działań pełnomocnika i jego służb, współdziałania w tym zakresie z różnymi instytucjami i organizacjami. Mam jednak pewien niedosyt. Mimo obszernych rozmiarów przedstawionej informacji brakuje mi jednego istotnego rozdziału. Otóż, kiedy w 2002 r. debatowaliśmy w Sejmie nad informacją za lata 2000 i 2001, wielu posłów zgłosiło wnioski i postulaty. W tej informacji nie ma żadnych odniesień do poprzednich informacji, chociażby do zgłoszonej wtedy potrzeby - dzisiaj stojącej pod dużym znakiem zapytania - podniesienia Karty praw osób niepełnosprawnych do rangi ustawowej. To był jeden z głośno wypowiadanych postulatów, być może ze sfery marzeń i do zrealizowania w odległej perspektywie. Brakuje także jednej istotnej kwestii, która posłom i członkom Komisji ułatwi ocenę działań rządu, pana ministra i podległych mu służb. Brakuje odpowiedzi, w jakim zakresie nastąpił postęp, porównania stanu poprzedniego ze stanem w 2002 i 2003 r., w jakich obszarach wystąpiły określone trudności, regres, wreszcie - na ile prawo ustanowione przez Sejm czy rozporządzenia wydane przez rząd są łaskawe dla realizacji postanowień Karty, a w jakich obszarach być może są chybione i spowodowały pewne komplikacje. Taki rozdział pozwalałby programować dalsze działania, o czym mówiła posłanka Zofia Wilczyńska. Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że informacja ta jest pełna, ale jest ona wyłącznie fotografią. Nie jest formą pewnej samooceny działań i pomysłu na przyszłość, w jakich obszarach trzeba intensywniej zarówno w zakresie funkcjonowania prawa, jak i praktycznych działań podejmować decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że uwagi pana posła dotyczące przedstawionych materiałów polegają na tym, iż nie zawarto w nich wniosków na przyszłość i nie określono kierunków, w których należy zdążać. Natomiast porównywanie stricte jest szalenie utrudnione, bo trudno jest zmierzyć i zważyć poszczególne działania. Jak zmierzyć, co jest lepsze zlikwidowanie bariery architektonicznej, czy dostęp do klatki schodowej, czy zamontowanie windy? To są rzeczy niewymierne. W tym momencie możemy mówić tylko o ogólnym klimacie, ile pieniędzy zostało przeznaczone na poszczególne cele, czy generalnie rozwiązano jakiś problem. Jednak ta pierwsza część pana prośby czy uwagi trochę mnie przeraziła, bo nie da się tych spraw tak dokładnie zebrać i porównać. W tym przypadku porównanie musi być trochę intuicyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Przyznaję, że ja również mam pewien niedosyt. Brakuje mi wniosków po każdym bardzo szczegółowo omówionym dziale działalności. Brakuje mi oceny, czy trafne są uchwały sejmowe czy na wniosek rządu podjęte decyzje w terenie, czy akty wykonawcze są pełne i czy nie trzeba w nich czegoś zmienić. Życzyłbym sobie, aby w sprawozdaniu za 2004 r. tego typu oceny już się znalazły, bo nie ma powiązania ustaw z rzeczywistością, z jaką spotykają się one w terenie. Druga uwaga. Niedawno odbyła się narada na temat realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych i zobowiązań z niej wynikających z udziałem władz powiatowych i przedstawicieli organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Na tej naradzie podano informację, że w 2005 r. do rehabilitacji powiaty mają dopłacić ze swoich środków 10%, a później dopłata ma się zwiększyć do 80%. Powiaty zdecydowanie mówią, że nie widzą szans na wygospodarowanie w swoich budżetach środków na te cele. A więc jeśli będziemy przesuwać zadania do samorządów bez zabezpieczenia w jakikolwiek sposób - czy to przez wygospodarowanie środków w budżetach samorządów, czy przez przesunięcie odpowiednich środków z budżetu - jeśli cenna inicjatywa, czy konkretny sposób rozwiązania problemu nie będzie poparty odpowiednimi finansami, to od razu skazujemy, nie nas, ale niepełnosprawnych, na to, że problem nie zostanie rozwiązany, a zadanie nie zostanie zrealizowane. I to jest sprawa, nad którą chciałbym, aby rząd się zastanowił. W moim odczuciu jest to pewien rodzaj „spychotechniki”, jak najszybciej pozbyć się problemu, przerzucić go na samorządy i patrzeć, czy to będzie działało. Najwięcej protestów wzbudziło w organizacjach działających na rzecz niepełnosprawnych i u samych niepełnosprawnych ograniczenie możliwości zarobkowania. Nie dość, że procent pracujących niepełnosprawnych jest minimalny, to jeśli już znajdą pracę, od razu mają tyle ustawowych ograniczeń. Uważam, że rząd powinien zmienić to jak najszybciej, nawet doraźnie, szybką ścieżką legislacyjną powinniśmy otrzymać kilka poprawek i te kilka problemów szkodliwych dla całego ruchu i dla dobrych kierunków działania powinniśmy zlikwidować. Kończąc, dodam, że popieram uwagi i postulaty zgłoszone przez posła Jacka Kasprzyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Do zabrania głosu sprowokowała mnie wypowiedź mojego przedmówcy, że ciągle przerzuca się nowe zadania w dół bez pieniędzy. Sądzę, że w pracy poselskiej widzimy jasno, iż nie pieniądze i nie ustawy rozwiązują poszczególne ludzkie problemy, tylko ludzie. Tam, gdzie przedstawiciele władz widzą i reagują na ludzkie problemy, tam są sukcesy. Wydaje mi się, że trzeba było pomyśleć w roku 2003, Europejskim Roku Osób Niepełnosprawnych, jak wykorzystać te elementy do ciągłej i systematycznej pracy. Odnoszę bowiem wrażenie, że rok ten miał ogromne znaczenie dla zmiany mentalności społecznej. Na integracji z Unią Europejską poza rolnikami, którzy już niedługo skorzystają, w dużym stopniu skorzystają niepełnosprawni. Bywając poza granicami Polski zawsze widzieliśmy na ulicach wiele osób niepełnosprawnych, więc to oznaczało, że u nich jest źle, a u nas dobrze, bo u nas nie widać niepełnosprawnych. Wielu posłów, szczególnie z naszej Komisji, zapraszanych było do gmin, aby mogli się zapoznać z działaniami władz lokalnych na rzecz osób niepełnosprawnych. Wszędzie, gdzie byłam, sadzano mnie na wózek, a ja sadzałam na drugi wózek wójta lub prezydenta miasta i razem próbowaliśmy dotrzeć do drzwi jego gabinetu. Pomijam trudności w prowadzeniu takiego wózka, ale taki spacer pozwalał uzmysłowić przedstawicielom władz ogrom przeszkód, jakie czyhają na niepełnosprawnych. Czasami takich jak to, że przed samym gabinetem prezydenta Łodzi są dwa schodki, które uniemożliwiają niepełnosprawnych dostęp do gabinetu. Po tygodniu przeszkoda ta znikła. Okazało się, że można było to zrobić, tylko nikt z osób sprawnych nie pomyślał o tym. Nie wolno także składać tym ludziom pustych obietnic. Uroczyście podpisana została umowa między komendantem Policji i premierem Jerzym Hausnerem o współpracy, w której zapisano, że w każdej komendzie Policji zostaną zatrudnione osoby niepełnosprawne przy monitorach, przy wprowadzaniu danych do nowych programów policyjnych. Pytam: czy jest w kraju komenda, w której pracuje niepełnosprawny? Na swoim terenie monitorowałam tę sprawę i okazało się, że mimo iż wybrano już takie osoby, to nikogo nie zatrudniono. Internet i komputer to doskonałe pole do popisu, szczególnie dla ludzi na wózkach. Oni są doskonałymi informatykami. Uważam, że można nawet zapisać, iż osoby niepełnosprawne mają pierwszeństwo przed osobami sprawnymi i to nie będzie dyskryminacja osób pełnosprawnych. Proszę o odpowiedź, czy w końcu znalazły się pieniądze na te etaty, bo o ile wiem, żadna osoba niepełnosprawna nie znalazła zatrudnienia. Druga uwaga. W Sejmie odbyła się dyskusja na temat efektów ustawy o działalności pożytku publicznego. Zaprosiłam na nią pełnomocnika, osobę, która porusza się na wózku i miała wiele trudności, aby dotrzeć do sali posiedzeń, a w hotelu poselskim musiałam prosić strażników, aby wózek przenieśli. Proponuję, aby nasza Komisja zaprosiła członków Rady Działalności Pożytku Publicznego - to jest 20 osób, prawie rok funkcjonują, a organizacje pozarządowe najlepiej wiedzą i czują - aby nam opowiedzieli, jak wygląda ich praca po roku działalności Rady. Proponuję więc, żeby się z nimi spotkać i zobaczyć, jak nasza ustawa, z którą wiązaliśmy takie wielkie nadzieje, zdaje egzamin w życiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanZając">Posłanka Anna Bańkowska stwierdziła, że dochód rodzin, które posiadają osobę niepełnosprawną, jest bardzo niski. Jedynym rozwiązaniem problemów takich rodzin jest zatrudnienie. Przeobrażenia w mentalności, które następują, chociaż bardzo powoli, dokonują się najsprawniej i najtrwalej w zakładach pracy, gdzie ludzie przebywają ze sobą bardzo długo i zżywają się. Uważam, że jest to jedna z najkorzystniejszych form przełamywania mentalności i integracji społecznej. Problemy w służbie zdrowia, które mają w tej chwili wszyscy, dla osób niepełnosprawnych są dokuczliwą barierą. A pracodawcy i zakłady pracy chronionej mają obowiązek zapewnienia opieki zdrowotnej zarówno podstawowej, jak i specjalistycznej. Przez zatrudnienie ten problem jest również rozwiązywany. Wspieranie zatrudnienia na dzień dzisiejszy nadal odbywa się jako wielki eksperyment. Przedsiębiorcy działają w warunkach ostrej konkurencji rynkowej, wszyscy, zarówno zakłady pracy chronionej, jak i ci z otwartego rynku pracy. W takiej sytuacji każdy przedsiębiorca z otwartego rynku pracy woli zapłacić karę na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, która wynosi prawie 1000 złotych, niż zatrudniać osoby niepełnosprawne. A my mówimy o mitycznym otwartym rynku pracy, który wchłonie osoby niepełnosprawne przy wsparciu 400 złotych. Jest to nieprawda, nigdy to nie nastąpi. Warunki konkurencji rynkowej wymuszają na przedsiębiorcach działanie w celu osiągnięcia zysku i tak firmy te muszą działać. Jeżeli nie będzie konkretnego wsparcia dla zatrudniania osób niepełnosprawnych, spadek tego zatrudnienia będzie następował nadal. W pierwszym kwartale tego roku nastąpił kolejny spadek zatrudnienia osób niepełnosprawnych, o czym nie powiedziano tutaj. Według oficjalnych danych GUS w pierwszym kwartale tego roku było to 75 tys. osób niepełnosprawnych. Więc nie jest tak dobrze, jak mogłoby się wydawać. Jest duża poprawa. Mówiono tu o obietnicach, jakie złożyła administracja. Ale administracja zapewniła sobie vacatio legis w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych do 6% aż do 2008 r., gdy przedsiębiorców ciągle zaskakuje się czymś nowym, a nawet przepisami działającymi wstecz, co już jest niedopuszczalne. Kolejny problem związany jest z rozporządzeniem z 18 maja i kolejnym projektem ustawy o rehabilitacji. Uważam, że powinniśmy wrócić do rozmowy na ten temat, gdyż jest to bardzo poważny problem. Może się bowiem zdarzyć, że przeprowadzimy kolejny eksperyment i w połowie przyszłego roku okaże się, iż zniszczyliśmy system stworzony w 1991 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaMrugalska">W Karcie praw osób niepełnosprawnych w ostatnim paragrafie mówi się o zobowiązaniu rządu do corocznego podsumowania urzeczywistniania tych praw. Należy rozumieć, że w tym przypadku chodzi bardziej o konkrety niż o ogólne sformułowania. Dzisiaj zarówno w koreferacie, jak i wypowiedzi posłanki Anny Bańkowskiej i posłanki Zofii Wilczyńskiej była mowa o tym, że coraz bardziej powinniśmy się zbliżać do dobrej diagnozy, programu i ewaluacji i następnego programu, żebyśmy rzeczywiście mogli stwierdzić, w którą stronę się posuwamy i co udało się zrobić, a co jest jeszcze do zrobienia. Perspektywa niepełnosprawnych i organizacji pozarządowych, które reprezentuję, jest właśnie taka. Musimy wiedzieć, o jakich prawach mówimy w stosunku do jakiego rodzaju i jakiego stopnia niepełnosprawności. Mówiąc ogólnie, w gruncie rzeczy oddalamy się od rzeczywistego spojrzenia na sprawę. Co więcej, nie powiedzieliśmy dziś nic o tym, jaka jest różnica pomiędzy poziomem życia osób niepełnosprawnych w mieście i na wsi. Ogromna rzesza osób niepełnosprawnych na wsi ma niepełne wykształcenie podstawowe. Jeżeli niepełne podstawowe i podstawowe w populacji ogółem stanowi 35%, to wśród niepełnosprawnych to jest 57%. Większa część z tych 57% to są osoby z upośledzeniem umysłowym, które już wyższego wykształcenia nie zdobędą. Ale dla nich są na przykład warsztaty terapii zajęciowej, które sprawiają, że te osoby mogą się różnych rzeczy nauczyć i w końcu być zatrudnione, gdyby były zakłady aktywności zawodowej lub zatrudnienie wspierane na otwartym rynku pracy. My, jako organizacje pozarządowe, jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani, że taka konkretna perspektywa przy ocenie działań była podniesiona. Dużo dzisiaj mówimy o zatrudnieniu. Osoby umiarkowanie i znacznie niepełnosprawne nie będą przygotowane do zatrudnienia, jeżeli nie będzie odpowiedniego wsparcia ich funkcjonowania w niezależności. To jest to, co nazywamy rehabilitacją społeczną i w gruncie rzeczy jest to sfera, bez której nie będzie zatrudnienia, a która stale umyka, stale jest spychana na margines. Sądzę, że w przyszłości trzeba zwrócić szczególną uwagę na ten temat. I ostatnia sprawa. Mam honor być przewodniczącą Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych, które jest związkiem stowarzyszeń osób niepełnosprawnych, powołanego do życia w 2003 r. W maju tego roku w Warszawie Forum zostało przyjęte do Europejskiego Forum Osób Niepełnosprawnych. Europejskie Forum jest organizacją bardzo ściśle współpracującą z Parlamentem Europejskim i z Komisją Europejską. Jest takim pozarządowym motorem działań Unii Europejskiej na rzecz osób niepełnosprawnych. Na koniec chcę poinformować, że jesteśmy bardzo naciskani przez Europejskie Forum Osób Niepełnosprawnych w sprawie naszego udziału we wpływie na politykę państwa w stosunku do osób niepełnosprawnych. Jesteśmy zobowiązani zdawać sprawę przed Europejskim Forum, co i w jakim zakresie zostało zrobione. Głos osób niepełnosprawnych i głos organizacji osób niepełnosprawnych w Unii Europejskiej bardzo poważnie jest brany pod uwagę. On nie ma być czysto formalny i grzecznościowy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaMrugalska">On ma być merytoryczny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku przy podsumowaniu będziemy mogli bardziej konkretnie mówić o realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EwaTomaszewska">W związku wystąpieniem posła Włodzimierza Czechowskiego, będącego sprzeciwem wobec ograniczenia zarobków osób niepełnosprawnych, chcę przypomnieć, że obecnie w parlamencie jest projekt ustawy o zmianie ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który jeszcze bardziej ogranicza zarobki, obniżając ich limit dla osób niepełnosprawnych. Apeluję, aby tego zapisu nie przyjmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Zanim udzielę głosu panu ministrowi, chciałabym prosić, aby odniósł się pan do kilku kwestii, które dzisiaj zostały poruszone. Uważam je za bardzo ważne, ale w dyskusji były postawione trochę inaczej niż ja chciałabym je postawić. Rzeczywiście, administracja bardzo skutecznie odchodzi od chęci zatrudniania osób niepełnosprawnych i oddala termin, kiedy byłaby zobowiązana do tego typu działań. A przecież jest to najłatwiejszy sposób zatrudniania osób niepełnosprawnych. Więc pytam, co pan minister zrobił lub co zamierza zrobić, aby bez limitów, bez zmiany ustawy spowodować zatrudnianie osób niepełnosprawnych w administracji, a mam tu na myśli głównie osoby, które nie mają prawa do renty, albo mają tylko i wyłącznie rentę socjalną, czyli nie mają wypracowanej gwarancji na przyszłość. Żeby w urzędach wszystkich szczebli spowodować zatrudnianie osób niepełnosprawnych, jak to jest w innych krajach. Co zrobić, aby w łonie rządu przestał istnieć konflikt interesów w zakresie wspomagania miejsc pracy i zachęt do zatrudniania osób niepełnosprawnych. Muszę przyznać, że mam pewnego rodzaju rozdwojenie jaźni. Z jednej bowiem strony mamy oceniać działania podejmowane na rzecz tworzenia i zatrudniania osób niepełnosprawnych, a równoległe w innej komisji sejmowej trwają prace, które mówią, że osoba niepełnosprawna mająca orzeczone prawo do renty nie ma prawa do łączenia tej renty z zarobkowaniem, albo zgodnie z propozycją rządu bardzo ograniczone. Wiemy o tym, że nie ma osób niepełnosprawnych. Są osoby mające w bardzo znacznym stopniu ograniczoną zdolność do pracy, w mniejszym stopniu lub całkowicie bez ograniczeń. Natomiast przy skutecznej rehabilitacji i przy otoczeniu osoby niepełnosprawnej opieką prawie każdy może wykonywać jakąś czynność, która może być czynnością zarobkową. Jak to więc jest, że dwóch przedstawicieli tego samego resortu składa sprzeczne ze sobą propozycje. Jeden proponuje ograniczanie zarobkowania i zakaz łączenia z rentą, a drugi mówi, że będziemy działać na rzecz zwiększenia miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Chciałabym doczekać takich czasów, kiedy poznamy stanowisko rządu - tego czy następnych - w tym zakresie. Poza wnioskami, które przedstawił nasz koreferent, jeszcze jedną rzecz daję pod rozwagę. Proponuję, żebyśmy zakończyli nasze posiedzenie zwróceniem uwagi na te wszystkie kwestie, jak również zwrócili się do rządu, aby postarał się opracować kompleksowy harmonogram działań na rzecz skutecznego i systemowego rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych. Niech to będzie wizja pana ministra Leszka Zielińskiego na najbliższe 5, 10 lat, ale niech będzie wyznaczony tor działań. Nie jesteśmy w stanie spełnić kryterium, o którym mówił poseł Jerzy Müller, żeby to wszystko wyważyć i zmierzyć, ale rozwiązanie kierunkowe dotyczące wyjścia z impasu w wielu sprawach przy całym chwaleniu tego, co już się dokonało, jest w moim przekonaniu nieodzowne i chciałabym, żeby ten Sejm taki harmonogram przyjął. Byłby to rzeczywisty wkład nie tylko w obchody Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych i zmianę mentalności, ale i w takie działania, które następcy baliby się odsunąć na termin późniejszy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AnnaBańkowska">Byłoby to wyzwanie dla obecnych posłów i dla naszych następców i nie obawiam się jako poseł tej kadencji narzucić takich zobowiązań przyszłym posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekKasprzyk">Chcę podnieść sprawę równości wobec prawa osób niepełnosprawnych i osób w pełni sprawnych. Omawialiśmy ten temat na posiedzeniu podkomisji. Sprawa dotyczy sportowców niepełnosprawnych. Nasi olimpijczycy - osoby sprawne - mają zagwarantowane pewne przywileje z tytułu zdobycia medalu olimpijskiego. Pozbawieni tego prawa są paraolimpijczycy, chociaż impreza ta urosła już do rangi olimpijskiej, a trud osiągnięcia określonego poziomu sportowego jest taki sam, a może nawet większy. Czy możemy liczyć na wsparcie i zrozumienie strony rządowej w sprawie zrównania praw osób niepełnosprawnych w zakresie sportu i wynikających z tego tytułu przywilejów?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Jak widać, problemów jest wiele i długo moglibyśmy jeszcze dyskutować. Ale właśnie brak czasu spowodował, że przyjmujemy informację za dwa lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LeszekZieliński">Zacznę od wyjaśnienia pewnego nieporozumienie, jakie się wkradło w dyskusji. My działamy zgodnie z Kartą praw osób niepełnosprawnych i zgodnie z nią udzielamy informacji. Zadaniem strony rządowej jest udzielenie jasnej, klarownej informacji o działaniach w ciągu kolejnego roku. W związku z tym jest informacja za rok 2002 i informacja za rok 2003. W kolejnych latach będą kolejne informacje. Z tych względów informacje te nie zawierają żadnych wniosków i opinii, czego domagają się posłowie. Rozumiem, że pogłębionej oceny dokonamy wspólnie w toku dalszych prac. Taka ocena następuje za każdym razem, kiedy Komisja obraduje, kiedy obraduje Sejm. My przeprowadzamy analizę na bieżąco i rząd też jej dokonuje. Tyle tytułem ogólnych wyjaśnień. Mówimy o informacji za dwa lata - 2002 i 2003 r., ale to sprawy bieżące zdominowały naszą dyskusję. Przytłoczyły nas problemy na rynku pracy, sprawy związane z zatrudnieniem, które przyćmiły osiągnięcia roku 2003, o którym właśnie mówimy. Bieżąca sytuacja nie pozwala nam na obiektywną ocenę, a ocena roku 2003 powinna być szczególnie pozytywna. I to nie tylko działań rządowych, ale zwłaszcza aktywności organizacji pozarządowych i samorządów. Dodam, że doskonałą ocenę uzyskał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który ubiegły rok zakończył kontrolą Najwyższej Izby Kontroli. Po raz pierwszy PFRON uzyskał bardzo wysoką ocenę swoich działań, co świadczy o tym, że ta sfera wydatkowania pieniędzy uległa zdecydowanej poprawie, czyli systemy zabezpieczeń przed marnotrawieniem środków, które zostały wprowadzone, sprawdziły się. Jest to sukces PFRON i zarządu, co chciałbym podkreślić, bo to ma niebagatelne znaczenie dla naszej dalszej pracy. Z roku na rok poprawia się funkcjonowanie Funduszu, bo poprawia się ściągalność pieniędzy należnych Funduszowi, w związku z czym Fundusz ma coraz większy budżet i dzięki temu coraz więcej może przeznaczać na poszczególne działania na rzecz osób niepełnosprawnych - rehabilitację społeczną i zawodową. Na tym tle dochodzi do różnicy zdań i pytań, na co dać więcej, na rehabilitację społeczną czy zawodową? Cały czas staramy się, żeby to umiejętnie ważyć, żeby każdy pieniądz był wydany zgodnie ze swoim przeznaczeniem, z założeniami, z bieżącymi potrzebami, a więc żeby zatrudnienie wzrastało i żeby pomagać tym, którzy nie mogą pracować na otwartym rynku pracy. Skoro nie mogą podjąć pracy, to by mieli jakieś inne zajęcie. Dlatego jestem przeciwnikiem sztywnego zapisu, o co prosiła pani Ewa Tomaszewska, ile ma być na rehabilitację zawodową, a ile na społeczną. Bo trudno to jest określić. Podam taki przykład. Jeżeli wspieramy warsztaty terapii zawodowej - czy to jest rehabilitacja zawodowa czy społeczna? Zwłaszcza, że zakładamy, iż warsztaty terapii zawodowej są przygotowaniem do podjęcia pracy na otwartym rynku pracy. Takich dylematów jest więcej. Nie da się sztywno określić, że to służy rehabilitacji zawodowej, a to społecznej, bo to się łączy jedno z drugim. Nasza pomoc i nowy program, który wprowadzamy od przyszłego roku - wczesna diagnostyka dzieci - ma na celu wyłapywanie dzieci z wadami zaraz po urodzeniu, aby dać im szansę na uratowanie, na to, żeby były pełnosprawne i przygotowane do życia. Jeśli ta sama wada ujawniona zostanie w wieku szkolnym, to dziecko do końca życia może być już niepełnosprawne.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LeszekZieliński">W tym roku nastąpiło przesunięcie środków na rehabilitację społeczną, ale wiąże się to z kierunkiem działań rządu na najbliższy rok, czyli z wspieraniem warsztatów terapii zawodowej i zakładów aktywności zawodowej. Posłanka Zofia Wilczyńska mówiła o działalności samorządów. Po raz pierwszy zorganizowałem spotkanie z radami konsultacyjnymi działającymi przy samorządach. Z tego spotkania nasuwa się jeden wniosek. Brak jest aktywności organizacji pozarządowych na poziomie samorządów. Organizacje te są bardzo aktywne na poziomie administracji centralnej, natomiast brak jest ich aktywności na poziomie lokalnym. Do rad konsultacyjnych delegowani są przede wszystkim przedstawiciele samorządów. Jest to duża nieprawidłowość. Oczywiście, ten problem jest analizowany na bieżąco. Domagamy się i zgodnie z ustawą otrzymujemy od samorządów sprawozdania na temat działań podejmowanych na rzecz środowisk osób niepełnosprawnych. Wychodzimy bowiem z założenia, że opieka nad osobami niepełnosprawnymi jest zadaniem samorządu, że każdy członek danej społeczności lokalnej posiada takie same prawa, a samorząd ma obowiązek zagwarantować funkcjonowanie osób niepełnosprawnych w życiu społecznym. A z tego już prosty wniosek, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie może brać na siebie obowiązku finansowania wszystkich działań na rzecz osób niepełnosprawnych, natomiast jest funduszem, który te działania może, musi i zamierza wspomagać. Takie jest generalne założenie Funduszu - wspierać. Odpowiadając na pytanie posłanki Zofii Wilczyńskiej, informuję, że mamy 6000 organizacji pozarządowych działających na rzecz osób niepełnosprawnych, w różnym zakresie i z różnym skutkiem, jak to zwykle bywa. I wszystkie te organizacje chętnie występują o finansowanie swojej działalności w całości z PFRON. W związku z tym musimy wprowadzać jakieś kryteria i porządek systemowy. Kompleksowy harmonogram działań zostanie przedstawiony. Dwa miesiące temu zwróciłem się do premiera z propozycją powołania zespołu międzyresortowego, aby pełnomocnik mógł koordynować działania na rzecz osób niepełnosprawnych i takie działania na najbliższy okres zostały przeze mnie zainicjowane. Poza tym po raz pierwszy pełnomocnik rządu podpisał porozumienie z organizacją pozarządową. We wrześniu udało mi się podpisać umowę ze Stowarzyszeniem na rzecz Integracji, której zleciliśmy przeprowadzenie kampanii na rzecz zatrudniania osób niepełnosprawnych. My swoim szczupłym aparatem nie jesteśmy w stanie przeprowadzić takiej kampanii na otwartym rynku pracy, a taki jest kierunek działań. Drugim kluczowym kierunkiem naszych działań jest to, aby jak największa liczba osób niepełnosprawnych znalazła zatrudnienie na otwartym rynku pracy. Sądzę, że zmiany, jakie zaproponuje rząd - a ustawa wkrótce wpłynie do parlamentu - idą w tym kierunku, aby otwarty rynek pracy był tak samo traktowany jak zakłady pracy chronionej. Jedynym kryterium jest koncentracja osób niepełnosprawnych zależna od stopnia niepełnosprawności. Nie ma możliwości, abyśmy inaczej dzielili środki na samorządy. Naszym beneficjentem są samorządy, a powiatowe centra pomocy rodzinie są w strukturze samorządu. Ewentualne retorsje - czyli konieczność zwrotu środków lub nieuzyskanie kolejnych - spotykają samorząd, z czym niestety dość często mamy do czynienia. Staramy się zaradzić temu zjawisku, proponujemy nowe rozwiązania w nowelizacji. Zgadzam się z generalną prośbą posła Jerzego Müllera, który zgłosił wniosek o to, aby uzupełnić sprawozdanie o wnioski i opinie. Rozważymy tę prośbę i być może już następne sprawozdanie będzie je zawierać. Odpowiadając na zarzuty posła Włodzimierza Czechowskiego, muszę wyjaśnić, że nigdy nie zakładano finansowania warsztatów terapii zawodowej przez samorządy w wysokości 80%, tylko do 30% w 2008 r. Widocznie wkradło się jakieś nieporozumienie. Natomiast ograniczenie zarobków wynika z ustaw ogólnych, które mówią, że jeżeli ktoś pobiera emeryturę lub rentę, to ma ograniczone zarobki. Ta zasada dotyczy zarówno sprawnych, jak i niepełnosprawnych obywateli. Jako pełnomocnik i sam osobiście uważam, że osoby niepełnosprawne nie powinny podlegać tej zasadzie i w tym przypadku parlament powinien rozważyć, czy nie wprowadzić wyjątku.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LeszekZieliński">Takie stanowisko przedstawiam na forum rządu. Posłanka Aleksandra Łuszczyńska apelowała, aby pomoc nie była akcyjna, a ciągła. Sprawozdanie za 2004 r. również pokaże postęp, chociaż może nie tak znaczny, bo trudno będzie porównywać się z rokiem 2003, ale nastąpiła pewna poprawa również w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Przewodniczący Jan Zając mówił o liczbie zatrudnionych. Jak wynika z danych PRFON, w styczniu br. zarejestrowanych było 2546 zakładów pracy chronionej, a liczba pracowników zgłoszonych do dofinansowania wynosiła 177.377 osób, natomiast w sierpniu zakładów było 2643, a liczba zatrudnionych wynosiła 183.156 osób, czyli nastąpił wzrost liczby zarówno zakładów pracy chronionej, jak i osób zatrudnionych w nich. Nie fetyszyzujmy zakładów pracy chronionej. Zakłady te zatrudniają obecnie jedną trzecią zatrudnionych osób niepełnosprawnych, a jest ich ponad 600 tys. Wiele osób pracuje na innych zasadach, czy to przez samozatrudnienie, czy prowadzi zakłady i firmy. Ponad 600 tys. osób niepełnosprawnych pracuje w kraju, a my mówimy o 200 tys. osób, których liczba podlega, zależnie od okresu, pewnej fluktuacji. To tyle tytułem wyjaśnienia. Rząd uważa, że jedynym kierunkiem działania jest umożliwienie wyrównania szans i podjęcie pracy na otwartym rynku pracy dla wszystkich osób niepełnosprawnych. To od stopnia naszej pomocy zależy, jak ten proces będzie przebiegał. Uważam, że w tym roku doszliśmy do konsensusu i ustaliliśmy poziom dofinansowania na przyzwoitym poziomie, który pozwoli nie tylko utrzymać miejsca pracy, ale i zwiększyć ich ilość. W Policji pracuje 897 osób niepełnosprawnych, ale trudno mi w tej chwili powiedzieć, które to są komendy. Gdyby była taka potrzeba, to postaram się dostarczyć taki wykaz. Odnosząc się do tego, o co pani przewodnicząca prosiła w swojej ostatniej wypowiedzi, powiem, że w nowej ustawie chcemy wprowadzić obowiązek zatrudniania osób niepełnosprawnych przez administrację publiczną od 2% w 2005 r., docelowo do 6%, jak to jest w innych przedsiębiorstwach. Podzielamy bowiem pogląd, że najłatwiej jest zabezpieczyć miejsca pracy w instytucjach administracji publicznej oraz samorządowej i z tym nie powinno być kłopotów. Posłużę się przykładem propozycji dla wyższych uczelni. Aby wzmocnić motywację uczelni do zwiększenia liczby studentów niepełnosprawnych, proponujemy, aby jeden student niepełnosprawny był liczony za dwóch niepełnosprawnych pracowników. Czyli jeżeli uczelnia nie chce zatrudnić niepełnosprawnych pracowników, to powinna przyjąć niepełnosprawnych studentów. Jednego takiego studenta będą mogli sobie policzyć do swoich procentów za dwie osoby. Chcemy w ten sposób uaktywnić szkoły wyższe, aby chętniej zabiegały o studentów niepełnosprawnych, a studentom umożliwi to zdobycie wykształcenia wyższego. Skoro jestem przy studentach niepełnosprawnych, to poinformuję, że wprowadzamy stypendia dla wszystkich studentów niepełnosprawnych. Jest to nowość. Myślę, że nie ma konfliktu w rządzie, jest problem dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Nie miałam na myśli konfliktu w rządzie, mówiłam o konflikcie interesów, w tym momencie rozwiązań, a nie o konfliktach personalnych. Konflikt poglądów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LeszekZieliński">Konflikt poglądów zawsze istnieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Wolałabym, abyście wszyscy mówili jednym głosem w sprawach osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LeszekZieliński">Wcześniej mówiłem, że jako pełnomocnik jestem zwolennikiem, żeby znieść wszelkie ograniczenia w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, również te wynikające z pobierania renty specjalnej i mam nadzieję, że dyskusja na ten temat przeniesie się na forum parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Tym ostatnim zdaniem wprowadza pan, panie ministrze, rewolucję. Jeśli brać pańskie słowa dosłownie, przyjmując, że wie pan dokładnie, o czym pan mówi, to proponuje pan rewolucję. Ja proponowałam stabilizację systemu. Jeśli pan mówi, że jest przeciwko jakimkolwiek ograniczeniom, to dobrze, że na sali nie ma dziennikarzy, bo jutro przeczytalibyśmy, że limity 70 i 130% nie będą obowiązywać, bo minister Leszek Zieliński mówi inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LeszekZieliński">Przepraszam, ale zaszło nieporozumienie. Źle mnie pani zrozumiała. Chodziło mi o ustabilizowanie systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Mamy dwie sprawy do załatwienia. Został zgłoszony formalny wniosek, abyśmy przyjęli informację rządu za 2002 i 2003 r. w zakresie realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych. A po drugie, proponuję przyjęcie opinii. Przedstawię ją w skrócie zawierającym wszystkie tezy, a prezydium dokona tylko redakcyjnej korekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JarosławDuda">Panie ministrze, proszę o to, aby trzymał się pan prawdy. Nie wolno członków Komisji ani gości wprowadzać w błąd. Powiedział pan, że NIK po raz pierwszy pozytywnie oceniła działalność Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Ja jako wiceprezes PFRON w latach 1999–2002 wiem, że trzykrotnie dostaliśmy pozytywną opinię. Proszę wybaczyć, ale trzeba wiedzieć, co się mówi. Nie wiem, skąd pochodzą dane dotyczące wzrostu zatrudnienia. My mamy inne dane na ten temat. Z tego co pan mówił, odniosłem wrażenie, że PFRON zaczął prawidłowo funkcjonować i ma fantastyczne pomysły od momentu, kiedy pan został pełnomocnikiem rządu. Proszę mi wierzyć, że osiągnięcia PFRON to ciągłość działań od wielu lat, wielu prezesów, wielu pełnomocników, a wszyscy staramy się tak pracować, aby korzyść odnosili niepełnosprawni.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AnnaBańkowska">Na pocieszenie powiem, że czeka nas jeszcze debata w Sejmie, w trakcie której pan minister odpowie zapewne bardziej szczegółowo na wszystkie pytania, sugestie i opinie, jakie padły na tej sali. Dzisiaj z konieczności odpowiedział pan nam dość ogólnikowo. Sądzę, że problem zarobkowania przez rencistów też pan wyjaśni dokładniej na sali sejmowej. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek posła Jacka Kasprzyka, aby przyjąć informację rządu o działaniach podejmowanych w 2002 r. oraz w 2003 r. na rzecz realizacji uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 1 sierpnia 1997 r. - Karta praw osób niepełnosprawnych. Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła zarekomendować Sejmowi przyjęcie przedstawionych dzisiaj informacji. Proponuję, abyśmy przyjęli opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w sprawie Karty praw osób niepełnosprawnych w następującym brzmieniu: „Opinia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny na temat informacji rządu o działaniach podejmowanych w 2002 r. i w 2003 r. na rzecz realizacji uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 1 sierpnia 1997 r. - Karta praw osób niepełnosprawnych. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, proponując Sejmowi przyjęcie informacji o realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych: 1) zwraca uwagę na: a) potrzebę pełnego i ciągłego monitorowania danych o osobach niepełnosprawnych w celu precyzyjnego określania ich potrzeb oraz wypracowywania doraźnych i perspektywicznych przedsięwzięć służących zaspokajaniu potrzeb osób niepełnosprawnych w zakresie rehabilitacji leczniczej, społecznej i zawodowej, warunków bytowych, uzyskania stosownego poziomu wykształcenia z wykształceniem wyższym włącznie, likwidacji utrudnień i barier w komunikacji, budownictwie i dostępie do obiektów publicznych, poprawy systemu dofinansowania i zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny; b) widzimy potrzebę zintensyfikowania działań w zakresie profilaktyki rehabilitacyjnej i wczesnej rehabilitacji medycznej. 2) Komisja uznaje: a) za utrudniony dostęp osób niepełnosprawnych do specjalistycznej opieki zdrowotnej, b) za niedostateczną specjalistyczną pomoc w obsłudze osób niepełnosprawnych w urzędach i placówkach świadczących usługi. 3) Komisja zwraca się do rządu z wnioskiem o: a) wypracowanie skuteczniejszych rozwiązań w zakresie kształcenia dorosłych osób niepełnosprawnych, b) o przeanalizowanie wprowadzenia w ustawie o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych stałych relacji przeznaczania środków finansowych na wspomaganie miejsc pracy oraz inne cele. 4) Komisja zwraca się do rządu o opracowanie kompleksowego harmonogramu działań na rzecz skutecznego i systemowego rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych. Czy do tej treści są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZofiaWilczyńska">Proszę, aby ująć w opinii uwagę o terminowości składania informacji z realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBańkowska">To jest oczywista sprawa. Ustawa obowiązuje. To my powinniśmy się bić w piersi, dlaczego dzisiaj dopiero rozpatrujemy te informacje. Proponuję jednak od takiej uwagi odstąpić. Czy są inne merytoryczne uwagi? Nie słyszę. Czy mam zgodę na to, aby prezydium dopracowało tekst opinii? Dobrze. Przechodzimy do głosowania Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła opinię w sprawie informacji rządu z realizacji Karty praw osób niepełnosprawnych. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię. Proponuję, by posłem sprawozdawcą był poseł Jacek Kasprzyk. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekKasprzyk">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaBańkowska">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja zaakceptowała kandydaturę posła Jacka Kasprzyka. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłowi Jackowi Kasprzykowi. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>