text_structure.xml 78.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AlicjaMurynowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia jeden punkt porządku dziennego, który jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Proszę pana Pawła Jarosa o zaprezentowanie nam informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PawełJaros">Informacja zaprezentowana w druku nr 3030 stanowi wypełnienie mojego obowiązku wynikającego z art. 12 ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka z dnia 6 stycznia 2000 r. Jak wiemy, rzecznik praw dziecka stoi na straży praw dziecka, co zostało ustanowione w Konstytucji RP, Konwencji o prawach dziecka oraz innych przepisach prawnych. Stosownie do art. 3 ustawy moim obowiązkiem jest ochrona prawa dziecka do życia, zdrowia, wychowywania w rodzinie, właściwych warunków socjalnych i nauki. Podejmujemy także działania zmierzające do ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbaniem oraz innym złym traktowaniem. Moje biuro w szczególny sposób powinno się troszczyć o prawa dzieci niepełnosprawnych. Moje uprawnienia, które można zaliczyć do kategorii kontrolnych, pozwalają zwrócić się do instytucji, organów władzy publicznej i organizacji o złożenie wyjaśnień, udzielenie niezbędnych informacji, a także o udostępnienie odpowiednich akt i dokumentów. Jednak rzecznik praw dziecka nie może zastąpić organów i instytucji, którym ustawodawca powierza różnego typu zadania z tytułu pomocy rodzinie i dziecku. Z tego powodu ustawodawca w art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy o rzeczniku praw dziecka określił, że rzecznik praw dziecka może zwrócić się do właściwych organów, w tym do rzecznika praw obywatelskich, o podjęcie działań na rzecz dziecka należących do ich kompetencji. Art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy mówi, że rzecznik praw obywatelskich ma obowiązek podjąć sprawy skierowane do niego przez rzecznika praw dziecka. Ustawa w art. 11 ust. 1 przyznaje rzecznikowi praw dziecka kompetencje przedstawiania właściwym organom administracji publicznej oraz organizacjom i instytucjom ocen i wniosków zmierzających do skutecznej ochrony praw i dobra dziecka oraz usprawnienia trybu załatwiania tych spraw w danym zakresie. Rzecznik praw dziecka na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy może występować do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej bądź o wydanie lub zmianę innych aktów prawnych. Wykonując powyższe zadania w 2003 r. podejmowałem - z własnej inicjatywy - działania przewidziane w ustawie. Biorąc pod uwagę informacje wskazujące na naruszenie praw lub dobra dziecka wystosowałem 69 wystąpień generalnych. Wielokrotnie zwracałem się do władz publicznych, organizacji i instytucji o złożenie wyjaśnień lub o udzielenie niezbędnych informacji oraz o podjęcie działań na rzecz dziecka w sprawach należących do ich kompetencji. Powyższe wystąpienia dotyczyły takich zagadnień, jak: - prawo dziecka do życia i ochrony zdrowia, - obniżenie standardów wczesnego wspierania rozwoju dziecka - tutaj chodziło o odejście od finansowania szkół rodzenia, - brak przepisów dotyczących organizacji wczesnego wspomagania rozwoju dzieci, - brak jednoznacznych regulacji prawnych dotyczących wykorzystywania do czynnej reklamy instytucji zajmujących się opiniowaniem merytorycznej i zdrowotnej przydatności produktów dla dzieci, - ograniczenie praw dziecka-pacjenta do kontaktu z rodziną oraz dodatkowej opieki pielęgnacyjnej sprawowanej przez osoby bliskie, - ograniczanie konstytucyjnego prawa dziecka do szczególnej opieki zdrowotnej poprzez narastające zjawisko hospitalizowania dzieci na oddziałach dla dorosłych, - brak wystarczającej liczby ośrodków leczniczych i placówek dla dzieci z zaburzeniami zachowania, co nie sprzyja resocjalizacji, terapii i reintegracji społecznej nieletnich oraz stanowi sprzeczność z wymogami art. 39 Konwencji o prawach dziecka. Zwróciliśmy także uwagę na nieuregulowaną kwestię prawa do ochrony zdrowia dzieci cudzoziemskich przebywających w placówkach opiekuńczych, a wynika to z art. 24 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka. Jeżeli chodzi o prawo dziecka do wychowania w rodzinie, to zwracaliśmy uwagę na likwidację Funduszu Alimentacyjnego, ponieważ - naszym zdaniem - zagraża to dobru dziecka oraz dobru rodziny, gdyż obniża standardy interesów dziecka. Mówiliśmy także o nieskutecznej egzekucji administracyjno-prawnych obowiązków, takich jak: obowiązek nauki, szczepień i badań okresowych. Wzrosła także liczba dzieci przebywających w instytucjonalnych formach opieki, a jest to sprzeczne z tendencjami europejskimi oraz zaleceniami instytucji międzynarodowych. Zostało to jasno określone w raporcie z podjętych przeze mnie badań we współpracy z Instytutem Spraw Publicznych. Pozostają jeszcze takie problemy, jak: - nie respektowanie prawa dziecka w sytuacji deportacji jednego z rodziców, - brak uregulowań prawnych dotyczących działań interwencyjnych wobec dzieci powyżej 13 roku życia i wymagających natychmiastowej opieki. Zaznaczam, że tutaj chodzi o przekazanie części zadań związanych z opieką zastępczą nad dzieckiem do resortu edukacji lub placówek resocjalizacyjnych czy ośrodków socjoterapii, - luka prawna w zakresie określenia zasad kierowania i dowozu dzieci do placówek. Dodam, że po moich interwencjach zostały wydane stosowne akty prawne. Jeżeli chodzi o prawo dziecka do godziwych warunków socjalnych, to zwracamy uwagę na brak zabezpieczenia materialnego należnych dzieciom świadczeń. Bardzo niepokojące jest niedoszacowanie budżetowe na zadania związane z rodzinami zastępczymi, usamodzielnianiem wychowanków oraz brak środków na należne formy pomocy w kasach gmin oraz powiatowych ośrodkach pomocy społecznej. Po raz kolejny zaznaczam, że brakuje systemowego podejścia do problemu przeciwdziałania marginalizacji części młodzieży. Zjawisko to przybiera coraz większe rozmiary. Wspólnie z organizacjami pozarządowymi, Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu oraz z Ministerstwem Polityki Społecznej realizujemy program w tym zakresie i jego wyniki były prezentowane podczas konferencji w siedzibie Senatu RP. Nadal postępuje problem biedy wśród dzieci, a związany z tym jest problem wzrostu liczby dzieci bez zabezpieczenia socjalnego. Jak wynika z danych, co trzecią osobą w Polsce żyjącą poniżej minimum socjalnego jest dziecko. Zaznaczam, że problem biedy był jednym z głównych tematów Ogólnopolskiego Szczytu w Sprawach Dzieci, który zorganizowałem w maju 2003 r. Podczas obrad wskazano na coraz większy obszar biedy w dwóch województwach: świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Tam stopa biedy wśród dzieci przekroczyła 40%, a w województwach podkarpackim, kujawsko-pomorskim, podlaskim, lubuskim - 30%. Tak wysokie wskaźniki świadczą o utrwalającej się biedzie międzypokoleniowej, a to wkrótce może stanowić główną barierę rozwoju naszego kraju. Zasięg biedy jest większy u dzieci niż u dorosłych i uczestnicy szczytu uznali, że istnieje potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa socjalnego dziecku, jednak wymaga to wdrożenia narodowego programu „Zwalczania Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego Dzieci i Młodzieży”. W obszarze prawa dziecka do nauki głównymi problemami były: nierówność szans edukacyjnych, niski wskaźnik edukacji przedszkolnej, zwiększająca się liczba gmin bez żadnej oferty wychowania przedszkolnego oraz zjawisko segregacji dzieci w szkołach według miejsca zamieszkania i statusu materialnego oraz społecznego rodziców. Jest także problem w szkołach, które w statutach pozostawiają dużą dowolność traktowania praw ucznia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PawełJaros">W tym zagadnieniu mieści się także brak jednoznacznego określenia procedur prawnych i możliwości stosowania przez szkoły kary zawieszania w prawach ucznia. W przepisach prawa oświatowego brakuje jasnego określenia katalogu podstawowych praw dziecka-ucznia oraz trybu ich egzekwowania. Zanotowaliśmy także brak realizacji zasady podmiotowości rodziców w systemie edukacji i istnienie barier utrudniających dostęp dziecka do wszelkich form pomocy psychologicznej i terapeutycznej. Jest to uzależnione od zabezpieczenia środków finansowych przez organ prowadzący w budżecie szkolnym. Ich brak uniemożliwia uruchomienie potrzebnych dziecku form pomocy takich jak: zajęcia logopedyczne, terapia i klasy integracyjne. W obszarze prawa dziecka do ochrony przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbywaniem oraz innym złym traktowaniem należy wskazać: - brak jasnego określenia procedur postępowania nauczycieli i metod współpracy szkół z policją oraz innymi służbami i instytucjami w sytuacjach zagrożenia przestępczością i demoralizacją. Dodam, że te procedury zostały opracowane w bieżącym roku, - brak skutecznego systemu przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci i młodzieży. Taki obowiązek wynika z realizacji postanowień dwóch światowych kongresów przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu dzieci w celach komercyjnych oraz protokółu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka w sprawie handlu dziećmi, prostytucją i pornografią dziecięcą. W roku bieżącym w Polsce rozpoczął się proces ratyfikacji przedmiotowego protokółu, a to wiąże się z koniecznością dostosowania przepisów naszego ustawodawstwa wewnętrznego. Wielokrotnie dałem temu wyraz, wnosząc do stosownych resortów i organów o podjęcie działań, - brak skutecznego egzekwowania obowiązujących przepisów prawa karnego w zakresie eliminowania kar cielesnych wobec dzieci, - wzrost zagrożenia bezpieczeństwa dzieci, które są szczególnie narażone na negatywne zjawiska rynkowe, czyli działania reklamowe na terenie szkół i przedszkoli oraz wykorzystywanie reklamy jako formy nacisku na rodziców, - konieczność ochrony dziecka przed przemocą w mediach i programach komputerowych. W dalszym ciągu istnieje tutaj potrzeba regulacji dotyczących klasyfikacji wiekowej, - brak spójnego systemu przeciwdziałania przemocy. Tutaj aktualne są moje wystąpienia i propozycje dotyczące tego systemu. Chcę powiedzieć, że w wielu powiatach są wprowadzane lokalne systemy, które wzorowano na moich propozycjach i tam gdzie one działają, to przynoszą dobre efekty. Jeżeli chodzi o dzieci niepełnosprawne, to problemami są: - ograniczenie prawa do nauki, a szczególnie w kształceniu ponadgimnazjalnym, - utrudniony dojazd do szkół, - brak wyposażenia szkół w odpowiednie podręczniki i sprzęt rehabilitacyjny oraz łamanie barier architektonicznych, - utrudnienia w dostępie do usług specjalistycznych i długotrwałej rehabilitacji, - brak przygotowania niektórych powiatów, w tym powiatowych centrów pomocy rodzinie do realizacji nowych zadań w zakresie orzecznictwa o niepełnosprawności oraz dysponowania funduszami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a także ustalenia kryteriów kwalifikacji na turnusy rehabilitacyjne oraz uwzględnienia problematyki niepełnosprawnych w powiatowych strategiach rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PawełJaros">Moje interwencje w poszczególnych sprawach przyczyniają się do pozytywnych rozstrzygnięć, ale to wymaga także pracy systemowej. W 2003 r. w wymienionych obszarach do Biura Rzecznika Praw Dziecka wpłynęło 9061 indywidualnych spraw, co stanowi znaczny wzrost w stosunku do 2002 r. Jeżeli rozbijemy to na poszczególne obszary, to w zakresie prawa do życia i ochrony zdrowia wpłynęło 535 spraw. W 2002 r. tych spraw było 307 i jest to wzrost o 74%. W zakresie prawa do wychowania w rodzinie wpłynęło 3348 spraw, a w 2002 r.- 1567 i jest to wzrost o 113%. W zakresie prawa do godziwych warunków socjalnych wpłynęły 1193 sprawy, a w 2002 r. - 547, czyli wzrost wynosi 118%. W zakresie prawa dziecka do ochrony przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbywaniem oraz innym złym traktowaniem wpłynęły 1752 sprawy, czyli jest to więcej o 565 spraw, o 210%. W zakresie praw dzieci niepełnosprawnych do biura wpłynęło 268 spraw, w tym 69 pisemnych. Przeprowadzono 98 rozmów telefonicznych i podjęto też rozwiązywanie problemów podczas rozmów w siedzibie rzecznika. Ogółem podjęto 8945 spraw, w tym 726 w wyniku wizyt indywidualnych. 719 spraw rozwiązano w wyniku współpracy z instytucjami i jednostkami organizacyjnymi. 2503 sprawy zostały skierowane pisemnie do biura. 4997 spraw zostało zgłoszonych telefonicznie. Jeżeli chodzi o telefon informacyjno-interwencyjny, to spełniał on rolę informacyjną, interwencyjną, wspierająco-terapeutyczną, sygnalizująco-inicjującą. Oczywiście odnosiło to dobry skutek w sytuacjach, gdy przedstawione problemy miały wymiar ogólny do podjęcia odpowiedniej inicjatywy ustawodawczej bądź do przedstawienia organizacjom lub instytucjom wniosków zmierzających do zapewnienia skutecznej ochrony praw i dobra dziecka. Posiadając bazę danych, która jest co rok aktualizowana, specjaliści pracujący przy telefonie i posiadający znajomość prawa oraz psychologii mogą szybko zdefiniować problem oraz podjąć odpowiednie działania. W 2003 r. zarejestrowano 3479 rozmów telefonicznych, które dotyczyły indywidualnych problemów dzieci. Obywatele, którzy najczęściej korzystają z telefonu informacyjno-interwencyjnego, to rodzice, którzy stanowią 47, 5%. Instytucje to 14% rozmówców, rodzina i krewni to 12%, dzieci - 13%, media - 7,5% i inni obywatele to 6%. W 3497 rozmowach telefonicznych podjęliśmy 4997 szczegółowych problemów, które można pogrupować w następujące obszary tematyczne: - 26,5% problemów to relacje pomiędzy rodzicami i dziećmi, a także egzekwowanie prawa do kontaktów z dzieckiem oraz roszczenia alimentacyjne i przysposobienie dzieci, - 22,5% przemoc fizyczna, psychiczna czy seksualna w rodzinie lub środowisku społecznym. Z tym wiązało się także zaniedbanie fizyczne, emocjonalne i intelektualne, - 0,3% dotyczyło przemocy w mediach, - 13, 5% problemów dotyczyło oświaty, czyli likwidacji szkół i przedszkoli, tworzenia nowych placówek oraz domagano się interwencji w sprawach dowozu uczniów do szkół, jak również zwracano uwagę na problemy wychowawcze w placówkach oświatowych w relacjach nauczyciel-uczeń, a także sygnalizowano problemy przemocy rówieśniczej, - 7% spraw dotyczyło opieki zdrowotnej, w których można wyszczególnić uzyskanie prawa do ubezpieczenia i opieki zdrowotnej, zwrotu kosztów leczenia dzieci bądź uzyskania odszkodowania za błędy lekarskie, - w 6% telefonów sygnalizowano problemy w sferze zagadnień związanych z zastępczymi formami opieki nad dzieckiem, a więc udzielanie pomocy dla dziecka w rodzinie zastępczej, brak środków pieniężnych w poszczególnych powiatach i miastach na realizację świadczeń dla rodzin zastępczych, a także domagano się interwencji w sprawach dotyczących funkcjonowania placówek opiekuńczo-wychowawczych, - 6,2% spraw dotyczyło uzyskania świadczeń z pomocy społecznej dla dzieci oraz młodzieży, a także ich rodzin, - 4,5% spraw dotyczyło problemów mieszkaniowych oraz uzyskania lokali zastępczych i socjalnych, - 2% spraw dotyczyło uprowadzenia dzieci poza granice kraju przez jednego z opiekunów bądź statusu dzieci cudzoziemców przebywających w Polsce, -11,5% spraw to sprawy różne, czyli skierowania zainteresowanych do instytucji rządowych i pozarządowych, udzielanie informacji o pracy rzecznika praw dziecka, kontakt z mediami czy interpretacja przepisów prawnych. Jeżeli chodzi o działania na rzecz implementacji międzynarodowych standardów ochrony prawnej, to prowadzimy stały monitoring w zakresie wdrażania standardów ochrony praw dziecka w prawie polskim, w tym standardów wynikających z konwencji o prawach dziecka. Występujemy do organów państwowych ze stosownymi ocenami w tym zakresie, a także z konkretnymi propozycjami dotyczącymi zmian systemowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PawełJaros">W związku z tym, szereg moich wystąpień przyjmuje formę uwag i postulatów zgłaszanych w odniesieniu do rządowych projektów sprawozdań z wykonywania przez Polskę postanowień międzynarodowych instrumentów prawnych. Powołując się na uwagi Komitetu Praw Dziecka i Organizacji Narodów Zjednoczonych zawarte w sprawozdaniu dotyczącym realizacji w Polsce Konwencji o prawach dziecka, wspólnie z rzecznikiem praw obywatelskich wystąpiliśmy do Prezesa Rady Ministrów o stworzenie w strukturach rządowych jednego i silnego ośrodka koordynacji oraz realizacji polityki społecznej dotyczącej dziecka i rodziny. Tutaj odniosłem się do konkluzji niezależnych ekspertów dotyczącej drugiego sprawozdania z wykonywania przez Polskę postanowień Europejskiej Karty Społecznej. Opiniowałem projekt kolejnego sprawozdania przygotowywanego przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Przedstawiłem ministrowi sprawiedliwości stanowisko wobec projektu sprawozdania rządowego z realizacji postanowień międzynarodowego Paktu praw obywatelskich i politycznych. Wystąpiłem do sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej oraz pozostałych członków Konwentu Europejskiego z prośbą o podjęcie stosownych działań zmierzających do umieszczenia w zasadniczym tekście projektu Konstytucji Unii Europejskiej przepisów chroniących prawa dziecka. Wystąpiłem także do ministra edukacji narodowej i sportu o podjęcie stosownych działań zmierzających do szybkiej ratyfikacji protokółu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka dotyczącego handlu dziećmi oraz dziecięcej prostytucji i pornografii oraz realizacji postanowień dwóch światowych kongresów przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu dzieci w celach komercyjnych. W lipcu 2004 r. do Sejmu wpłynął stosowny rządowy projekt ustawy o ratyfikacji przedmiotowego protokołu. Odniosłem się pozytywnie do wystąpienia ministra gospodarki, i pracy oraz do propozycji dotyczącej powołania komitetu ekspertów na rzecz dzieci i rodzin Rady Europy. Ministrowi spraw zagranicznych przedłożyłem informację oraz uwagi i opinie związane z ochroną i promocją praw dziecka na tle rozwiązań międzynarodowych. Dobrze nam się układa współpraca z Parlamentem. Ja oraz moi przedstawiciele uczestniczymy w pracach komisji sejmowych i senackich. Należy tutaj wymienić Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz podkomisję stałą do spraw młodzieży, senackie komisje polityki społecznej i zdrowia, a także inne. Moi przedstawiciele brali udział w konferencjach zorganizowanych przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka na temat bezpieczeństwa w szkołach oraz mediacji w krajach Unii Europejskiej. Wielokrotnie spotykam się z parlamentarzystami, gdzie omawiamy zmiany w ustawach regulujących problemy dzieci oraz problemy rodziny. Przedstawiamy komisjom sejmowym opinie, ekspertyzy i opracowania w sprawach dotyczących: - ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym, - realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, - finansowania programów skierowanych do dzieci i młodzieży i realizowanych przez organizacje działające na ich rzecz, - strategii rządu w sprawach młodzieży. W Senacie odbyła się konferencja zorganizowana przez rzecznika praw dziecka na temat bezradności młodzieży, która była podsumowaniem programu mającego na celu zdiagnozowanie problemu i przeciwdziałanie marginalizacji trudnej młodzieży w wielkich miastach.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PawełJaros">Do tradycji należy branie udziału w kolejnych sesjach Sejmu Dzieci i Młodzieży. W bieżącym roku odbyło się to pod hasłem: „Moja Ojczyzna państwem demokratycznym”. Jeżeli chodzi o współpracę z rzecznikiem praw obywatelskich, to nadal jest ona oceniana jako dobra. Wzorem lat ubiegłych odbywają się regularne spotkania, które służą wymianie informacji na temat podejmowanych działań w przekazywaniu indywidualnych spraw do rozpatrzenia oraz konsultowaniu wspólnych wystąpień i planowaniu wspólnych zadań. Na przykład wspólnie analizujemy obywatelski projekt ustawy o zakazie promowania przemocy w środkach masowego przekazu, który został zgłoszony do Sejmu przez Komitet Inicjatyw Ustawodawczych w Przemyślu. Wielokrotnie bierzemy udział w roboczych spotkaniach organizowanych przez rzecznika praw obywatelskich, które dotyczą udziału rodziców w polskim systemie edukacji, opieki nad dzieckiem oraz pracy dzieci w indywidualnych gospodarstwach rolnych i ochrony dzieci przed przemocą w mediach lub likwidacji Funduszu Alimentacyjnego. Tutaj także są seminaria i konferencje dotyczące obywatelskiej odpowiedzialności za edukację narodową, realizację obywatelskiego prawa do informacji publicznej oraz roli bibliotek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AlicjaMurynowicz">Bardzo przepraszam, że przerywam pańską wypowiedź, lecz otrzymaliśmy pańską informację na piśmie. Sądzę, że większość z nas z nią się zapoznała i proszę o skrótowy opis działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PawełJaros">W takim przypadku poruszę tylko najważniejsze zagadnienia. Chciałem powiedzieć, że bardzo dobrze układa nam się współpraca z Najwyższą Izbą Kontroli do której wystąpiliśmy o uznanie problemu niepodejmowania przez absolwentów gimnazjów dalszej nauki jako priorytetowego tematu badań kontrolnych. W 2004 r. otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź i problem ten zostanie zbadany także w 2005 r., ponieważ wymaga on stałego monitoringu. Moim zdaniem, jest to priorytetowy problem i cieszę się, że NIK podzieliła moją opinię. Chcę także dobrze ocenić naszą współpracę z administracją rządową. Jako niezależni obserwatorzy uczestniczymy w pracach wielu zespołów rządowych, takich jak: zespół do opracowania programu zapobiegania niedostosowaniu społecznemu i przestępczości wśród dzieci i młodzieży czy zespół do spraw opracowania narodowego planu działania na rzecz dzieci. Przypominam, że cały czas taki plan jest budowany. Zajmują się nim dwie rady: naukowa i organizacji pozarządowych, które działają przy rzeczniku praw dziecka. Zgłosiły one kilkaset uwag do tego planu, a w związku z tym będzie on lepiej dopracowany. Współpracujemy również z rządowym zespołem do spraw przeciwdziałania dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z tym nietolerancji. Wspólnie z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu organizujemy wiele szkoleń i konferencji. Współpracę z administracją rządową muszę ocenić jako dobrą. Podobnie wygląda współpraca z samorządami terytorialnymi i organizacjami pozarządowymi oraz środowiskiem naukowym. Raz na kwartał staramy się spotykać z tymi partnerami. Dzięki temu możemy zbudować szereg propozycji, a nie tylko uwag krytycznych. Dzięki przekazanym informacjom było kilka udanych interwencji w zakresie nie likwidowania oddziałów dziecięcych w wielu miastach w Polsce. Tutaj także była dobra współpraca z naukowcami, lekarzami i administracją terenową. Współpraca z zagranicą to nie tylko współpraca z europejską siecią rzeczników praw dziecka, lecz także współpraca z Radą Europy oraz szereg konferencji z wieloma parlamentami państw europejskich, czyli chodzi mi tutaj także o konsultacje, o które poprosił mnie włoski parlament, dotyczące stworzenia sprawnego systemu przeciwdziałania przemocy, a w tym powołania rzecznika praw dziecka w tym kraju. Odbyłem także szereg spotkań z ministrami państw Unii Europejskiej oraz państw kandydujących odpowiedzialnymi za problemy dzieci. Tutaj dominowała problematyka wykorzystywania seksualnego oraz stosowania przemocy wobec dzieci w środowisku rodzinnym. Ponadto chodziło o zagadnienia związane z zatrudnianiem młodocianych. Dyskutowano o propozycji powołania europejskiego rzecznika praw dziecka. Jesteśmy członkiem OBWE. Odbywają się przeglądowe spotkania, które są poświęcone kwestiom humanitarnym oraz handlu ludźmi i migracji, ponieważ coraz większą wagę przywiązujemy do tego problemu, gdyż obawiamy się, iż Polska będzie nie tylko krajem tranzytowym. Współpracujemy także z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii, które jest odpowiedzialne za zwalczanie pedofilii. Tutaj przedmiotem spotkania była wymiana doświadczeń w podejmowaniu rozwiązań dla skutecznego przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PawełJaros">Myślę, że dzięki temu mogłem zgłosić do premiera rządu polskiego inicjatywę, której celem było zapobieganie i profilaktyka. Chodzi nam o niedopuszczanie do sytuacji, w której dziecko będzie ofiarą. Mamy wyrobione stanowisko w sprawie zwalczania tego zjawiska także od strony przestępcy, czyli osoby wykorzystującej. Wiemy jak sprawić, aby taka osoba nie dopuszczała się ponownie tego typu czynów. Jeżeli chodzi o popularyzację praw dziecka, to jest to nadal bardzo ważna sprawa, ponieważ sami często zwracamy uwagę, iż znaczna część dzieci nie posiada odpowiedniej wiedzy i świadomości. Bezprecedensowym wydarzeniem było zorganizowanie przeze mnie wraz z Rządową Radą Ludnościową oraz Głównym Urzędem Statystycznym i UNICEF polskiego szczytu w sprawach dzieci. Wypracowaliśmy propozycje do narodowego planu działania i stały się one podstawą do dalszej pracy. Jeżeli chodzi o publikacje, to nadal kontynuujemy serię wydawniczą: „Ochrona prawna dziecka”. Do tej pory wydaliśmy takie tytułu jak: „Dziecko w rodzinie”, „Ochrona praw dziecka chorego”, „Prawa pacjenta”, a teraz pracujemy nad tytułem „Ochrona praw dziecka w postępowaniu sądowym”. Popularyzujemy prawa dziecka w Internecie. W 2003 r. utworzono strefę młodych, która została skierowana do dzieci i młodzieży. Zaznaczam, że była to inicjatywa dziecięca. Całość została poświęcona prawom dziecka i przedstawiona w dostępny i zrozumiały sposób. Na 20 listopada 2004 r. planujemy otwarcie Centrum Praw Dziecka. W naszym biurze są dostępne wszystkie informacje i zostaną przekazane do centrum, które będzie miało charakter biblioteki i mediateki. Będzie tam również miejsce na debaty i spotkania. Zachęcam do odwiedzenia tego centrum. Bardzo dobrze układała się także nasza współpraca z mediami. Nie muszę szerzej omawiać tego zagadnienia. Dodam tylko, że bardzo ważne jest informowanie społeczeństwa poprzez media i nie jest to tylko telewizja oraz radio, lecz także najważniejsze polskie czasopisma oraz dzienniki. Jednak mamy swoje zastrzeżenia do mediów i w tym zakresie współpracujemy z kierownictwem telewizji publicznej, jak i stacji komercyjnych. Interweniujemy na bieżąco. Myślę, że ta współpraca będzie lepsza. Tak więc będzie coraz mniej skarg dotyczących łamania praw dziecka w mediach. Niestety obecnie to zjawisko nadal występuje. W tym zakresie nawiązaliśmy współpracę z regionalnymi ośrodkami telewizyjnymi i przeprowadziliśmy dwa szkolenia. Jeżeli chodzi o wizytacje i kontrole, to dotyczą one ośrodków wypoczynku dla młodzieży podczas ferii letnich i zimowych. Co roku przeprowadzamy akcję, która zmierza do realizacji prawa dzieci do wypoczynku oraz zadań pomocy dziecku i rodzinie. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na powiat bieszczadzki. W tym rejonie przeprowadziliśmy serię spotkań z przedstawicielami powiatowych i gminnych służb pomocy dziecku i rodzinie. Wizytowaliśmy i kontrolowaliśmy placówki opiekuńczo-wychowawcze. Przedstawimy w tej sprawie raporty i wnioski. Zamierzamy także dokonać w tym roku kontroli ośrodków dla uchodźców. Chodzi nam o uwrażliwienie na prawa dziecka do edukacji i życia w rodzinie w sytuacji, kiedy to dziecko jest samo lub z jednym z rodziców. Będziemy także kontrolować Komendy Powiatowe Policji pod kątem ich należytego przygotowania do przesłuchiwania dzieci, które występują w charakterze świadków lub ofiar przemocy. Przedłożyliśmy sprawozdanie za 2004 r. Jest ono państwu znane i zawiera 31 uwag o stanie przestrzegania praw dziecka w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PawełJaros">Uwagi te omówiłem na początku mojej wypowiedzi, a szczegółowo zostały opisane w naszym materiale. Sądzę, że ten materiał jest bardzo dobry i posłuży do debaty publicznej o stanie przestrzegania praw dziecka w naszym kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pani poseł Mirosława Kątna wprowadzi nas do dyskusji oraz zaprezentuje koreferat, który zawiera odpowiednie wnioski końcowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MirosławaKątna">Problem oraz sprawy prowadzone przez rzecznika praw dziecka są mi bliskie. Znalazłam się w dość trudnej sytuacji, o której muszę poinformować Komisję. Przygotowując koreferat zwróciłam się do Biura Studiów i Ekspertyz o ekspertyzę do tego dokumentu. Niestety ta ekspertyza jest negatywna. Powinnam ją odczytać w całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli jest to ekspertyza, to może lepiej oddajmy ją do sekretariatu, który udostępni nam kopie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MirosławaKątna">Myślę, że szybciej będzie, jak ją przeczytam, ponieważ to tylko trzy strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pani poseł pracowała nad stanowiskiem podkomisji. Dobrze by było, aby najpierw nam je pani przedstawiła, a w tym czasie zostanie wydrukowana ekspertyza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MirosławaKątna">Ekspertyza wskazuje na poważne braki i uchybienia, a w związku z tym nie mogę sformułować wniosku końcowego. Proszę pozwolić mi odczytać tę ekspertyzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym być dobrze zrozumiana. Najpierw zaproponuje nam pani stanowisko podkomisji, ponieważ rozumiem, że taka istnieje, natomiast ekspertyza jest materiałem pomocniczym. Jeżeli ekspertyza jest tak ważna, to zrobimy przerwę na skopiowanie tego materiału, ponieważ lepiej jest posiadać materiał na piśmie, aniżeli go tylko wysłuchać. Dodam, że może to być pomocne w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MirosławaKątna">Popieram tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AlicjaMurynowicz">Ogłaszam przerwę do godz. 15.55.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AlicjaMurynowicz">Otwieram posiedzenie Komisji po przerwie. Chcę powiedzieć, że teraz jest rozdawany także materiał, który został zaprezentowany przez Ministerstwo Polityki Społecznej. Chodzi tutaj o współfinansowanie przez samorządy powiatowe warsztatów terapii zajęciowej. Skrzynki poczty elektronicznej zostały zablokowane akcją protestacyjną, która rozpoczęła się kilka dni temu. Resort pracy odniósł się do tego problemu i przedstawił wszystkie możliwe informacje. Przedstawiam to państwu, ponieważ powinniśmy mieć pełną świadomość, jak to wygląda z drugiej strony. To jest uzupełnienie informacji poza porządkiem dziennym. Powracamy do naszego porządku dziennego. Wszyscy otrzymali ekspertyzę Biura Studiów i Ekspertyz, która została wykonana przez panią Jolantę Szymańczak i zaakceptowana przez panią Małgorzatę Dziubińską-Michalewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławaKątna">Biuro Studiów i Ekspertyz wskazuje, że z powodu słabego poziomu merytorycznego i nieporadności językowej, trudno jest uznać tę informację za dobre źródło wiedzy o przestrzeganiu praw dziecka w Polsce. Ta opinia jest niepokojąca i musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Kolejny wniosek, który jest niepokojący, to: „należy stwierdzić, że efektywność pracy oraz poziom merytoryczny RPD jako instytucji zaprezentowany w przedłożonej Sejmowi informacji nie wydaje się zadowalający. Nadal pozostaje aktualna uwaga, sformułowana przy ocenie sprawozdania RPD za 2001 r., że zasadne jest rozważenie możliwości skorygowania przyjętej i realizowanej koncepcji pracy tej instytucji”. To, co szczególnie jest niepokojące, to nieprawdziwe i nierzetelne wnioski wykazywane w informacji. Przywołam tylko te, które wzbudziły największy niepokój w podkomisji. Podam kilka przykładów, na które wskazuje Biuro Studiów i Ekspertyz. „Informacja jest chaotyczna..., zawiera wiele błędów merytorycznych, a opis niektórych zjawisk społecznych (np. część dotycząca sytuacji demograficznej Polski str. 21-22), ocena stanu prawnego (interpretacja przepisów oświatowych dotyczących „zawieszania” w prawach ucznia str. 57-58) oraz przewidywane skutki społeczne wprowadzenia nowych rozwiązań prawnych (ustawa o świadczeniach rodzinnych str. 28-30) wskazują jednoznacznie na brak wystarczających kompetencji urzędu RPD”. Inne przykłady zawarte w ocenie tej informacji są na tyle niepokojące i niezgodne z prawdą, iż nie pozostaje nic innego, aniżeli wniosek o odrzucenie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AlicjaMurynowicz">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JarosławDuda">Moje pytanie kieruję do pani posłanki Mirosławy Kątnej. Jak zostało sformułowane pytanie skierowane do Biura Studiów i Ekspertyz? Po bardzo pobieżnym zapoznaniu się z ekspertyzą mam wrażenie, że nie jest ono kompatybilne z zawartością informacji. Cały czas mam wrażenie, że ekspertyza jest tendencyjna. Chciałbym usłyszeć, w jaki sposób zostało skonstruowane pytanie. Chciałbym jeszcze usłyszeć, kto podpisał się pod tą ekspertyzą? Czy pani Małgorzata Dziubińska-Michalewicz jest jednym z dyrektorów biura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Zawsze byłem przychylny działaniom oraz stanowisku rzecznika praw dziecka. Nadal to podtrzymuję. Powrócę jednak do przedstawionej informacji. Jestem przeciwnikiem 200 stronicowych sprawozdań. Personel biura rzecznika jest tak mały, że przy tym materiale musiało pracować sporo osób. Nie wiem, po co to wszystko? Wystarczyło, gdyby powiedział nam pan o kilku sprawach, lecz zakończonych sukcesem, a pan mówi nam o tym, że doprowadzono do inicjatywy społecznej i zbierania podpisów. Wydaje mi się, że przyjął pan sposób działania wykształcony na zasadzie „pisemka, interwencje i wysyłania jako dowód, że coś się robi”. Wydaje mi się, że po tylu latach pracy na tym stanowisku powinien pan stanowić policję ochrony praw dziecka. Każdy z przedstawionych wniosków nie został zakończony i stale jest mowa o tym, co należy zrobić w tej dziedzinie w najbliższej przyszłości. To jest moja uwaga. Bardzo szeroki jest pana zakres działania i idzie pan bardzo „wielką falą”, lecz nie ma tutaj żadnych efektów. Uważam, że my, jako Komisja, jesteśmy panu bardzo życzliwi. Świadczą o tym nasze dotychczasowe kontakty. Jeżeli przedstawi pan nam jakieś stosowne rozwiązania, to natychmiast się nimi zajmiemy. Obecnie jest tak, że powstała tylko „piękna powieść”. Przypominam, że posiada pan telefon interwencyjny. Może lepiej byłoby zrobić ulotki informacyjne, które można umieścić w szkołach. Wtedy też byłby lepszy efekt aniżeli całe to sprawozdanie. Proszę to przyjąć jako życzliwą ocenę starszego człowieka, który już trochę zna życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MichałTurkiewicz">Chciałbym się zastanowić nad filozofią pisania informacji, która jest bardzo obszerna. Czy nie powinna ona zawierać także informacji o skutkach podejmowanych interwencji? Podam przykład. Zaznaczono, że jest niepokojąca sytuacja w opiece stomatologicznej wśród dzieci i młodzieży. Pan w tej sprawie występował do Ministerstwa Zdrowia, lecz nie ma tutaj mowy o skutkach takiej interwencji. Kolejny problem. W roku bieżącym powstał ważny problem dotyczący Funduszu Alimentacyjnego. Na str. 38 jest mowa o alimentach od osób przebywających za granicą. Wiem, że jest to poważny problem nie tylko dla matek jak i również dla sądów, ponieważ istnieje bardzo skomplikowana procedura w dochodzeniu tych alimentów. Czy ten problem również pan badał? Czy są jakieś efekty w tym zakresie? Kolejny problem dotyczy pogryzień przez psy. Problem ten jest powszechny w środowiskach wiejskich. Czy pan interesował się tą problematyką lub podejmował jakieś działania w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JolantaBanach">Nie zgadzam się z panem posłem Włodzimierzem Czechowskim, że materiał ten jest zbyt obszerny. Taki musi być, ponieważ informacja jest specyficznym dokumentem i uzasadniony jest jej charakter. Teraz odpowiem panu posłowi Jarosławowi Dudzie. Wydaje mi się, że opinia Biura Studiów i Ekspertyz wskazuje na braki, które pozwalają sformułować ocenę informacji. Jest mowa o pominięciu relacji z realizacji praw dziecka zawartych w Konwencji w innych obszarach aniżeli prawa socjalne i prawa do wychowania w rodzinie. Podam zapis ekspertyzy: „Przypomnijmy, że sformułowany w Konwencji o prawach dziecka katalog praw dziecka składa się z praw osobistych, socjalnych, kulturalnych, politycznych. Rzecznik w swojej informacji pominął niektóre prawa osobiste, prawa kulturalne i prawa polityczne”. Ustawa o rzeczniku praw dziecka wskazuje Konstytucję RP oraz Konwencję o prawach dziecka jako podstawę do działania rzecznika. Sytuacja jest jednoznaczna, informacja musi relacjonować działania podjęte we wszystkich obszarach praw dziecka. To jest jeden z elementów, które pozwoliły na sformułowanie danej tezy. Kolejne elementy, które uzasadniają puentę sejmowej ekspertyzy dotyczą braku relacji z aktualnie toczących się spraw w kwestiach wprowadzenia prawnych instrumentów przeciwdziałaniu wykorzystywaniu i molestowaniu seksualnemu dzieci. W tej sprawie powinni wypowiedzieć się również przedstawiciele poszczególnych resortów rządowych. Ekspertyza stwierdza, że brak relacji z podjętych przez władze publiczne działań w tym obszarze nie przeszkadza rzecznikowi dojść do twierdzenia, iż władze publiczne nie podejmują działań wobec rozprzestrzeniania się zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci oraz stanowi to pogwałcenie standardów Konwencji o prawach dziecka. To jest bardzo mocne stwierdzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PawełJaros">Proszę o uważniejsze czytanie wszelkich dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JolantaBanach">Tak więc cytuję fragment informacji zawarty na str. 149. „Brak skutecznych działań władz publicznych wobec rozprzestrzeniania się zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce stanowi pogwałcenie standardów Konwencji o prawach dziecka...” Taki zapis został umieszczony w informacji przez rzecznika praw dziecka w sytuacji, kiedy Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pracuje nad projektem zmian zapisów w Kodeksie karnym w zakresie dotyczącym sprawców przestępstw seksualnych. W 2003 r. Sejm wprowadził stosowne zmiany w Kodeksie postępowania karnego, które wskazują na jednorazową możliwość przesłuchania dziecka. Wprowadzono także zmiany w Kodeksie karnym dotyczące penalizacji posiadania treści pornograficznych. Ekspertyza sejmowa mówi także o prezentowanych w informacji skutkach wprowadzenia ustawy o świadczeniach rodzinnych. Oczywiste jest to, że każdy rzecznik w Polsce jest rzecznikiem obywateli i każdy niepokój społeczny powinien zasługiwać na jego należytą reakcję. Jednak żaden z nich nie może w tej sprawie zajmować stanowisk niezgodnych z prawdą. Niestety w informacji znalazły się takie zapiski i wskazuje na to ekspertyza. Pozwolę sobie wskazać miejsca, w których napisano nieprawdę. Proszę również, aby pani dyrektor Janina Szumlicz odpowiedziała na moje pytania. Otóż informacja stwierdza, że ustawa o świadczeniach rodzinnych będzie miała negatywne skutki dla setek tysięcy dzieci w Polsce. Czy zwiększyła się liczba beneficjentów ustawy o świadczeniach rodzinnych? Czy prawdziwa jest informacja, że ustawa ta ma negatywny skutek dla setek tysięcy dzieci w Polsce? Uważam, że niepoważne jest formułowanie takich zapisów bez konkretnych liczb oraz sprawdzenia danych w Ministerstwie Polityki Społecznej. Sądzę, że to nie licuje z godnością urzędnika państwowego. To są sformułowania z innego dokumentu. Jeżeli na tej ustawie ucierpią setki tysięcy dzieci, to proszę podać statystyki. Tutaj polecam państwu lekturę str. 32 informacji. Podam cytat: „Rzecznik podzielił obawy licznych środowisk, stowarzyszeń, organizacji pozarządowych oraz osób indywidualnych, że nowe rozwiązanie prawne przyniesie niekorzystne skutki dla setek tysięcy dzieci...Przyspieszony tryb prac nad ustawą o świadczeniach rodzinnych uniemożliwiał szerokie konsultacje społeczne, a to rodzi obawy o obiektywizm i racjonalność proponowanych rozwiązań”. Nieprawdą jest, że pracowaliśmy w przyspieszonym trybie. Projekt ustawy wpłynął do Sejmu w kwietniu 2003 r., a został rozpatrzony pod koniec grudnia 2003 r. W tym czasie przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zapraszała wszystkie zainteresowane środowiska. W kolejnej sprawie zwracam się do pani dyrektor Janiny Szumlicz. Rzecznik praw dziecka na str. 31 podaje, że „ustawa gwarantuje stałe świadczenie pieniężne, co może się przyczynić do promocji konkubinatu i niezawierania małżeństw” oraz fakt niezawierania małżeństw wystarczy do otrzymania dodatku dla rodzin niepełnych. Czy tak jest? Pamiętam, że do ustawy o świadczeniach rodzinnych wprowadzono zapis, że dodatek nie przysługuje wtedy, kiedy oboje rodzice nadal wychowują dziecko.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JolantaBanach">Proszę o odpowiedź na moje pytania. Jeżeli odpowiedź na moje pytania będzie twierdząca, to napisał pan nieprawdę. Czy prawdą jest to, że ustawa odchodzi od idei udzielania przez państwo pieniężnej pomocy osobom uprawnionym do alimentacji? Z tego co mi wiadomo, osoby uprawnione do alimentacji lub otrzymujące alimenty i mieszczące się w progu dochodowym mają również prawo do świadczeń rodzinnych. Czy jest to prawda? Jeżeli jest tak, jak mówię, to napisał pan również nieprawdę. Dalej w informacji jest napisane, że „ustawa pomija potrzebę skutecznego oddziaływania wobec dłużników alimentacyjnych”. Ustawa o świadczeniach rodzinnych dotyczy dystrybucji środków na rzecz rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej i losowej, a w związku z tym nie reguluje kwestii oddziaływania na dłużników. To nie jest materią tej ustawy. Oczywiście, gdyby pan rzecznik dodał, że tej ustawie powinny towarzyszyć takie regulacje, to można by było przyjąć taki zapis. Jednak na dzień dzisiejszy sama ustawa nie zawiera regulacji dotyczących ściągania alimentów. Słyszałam zapowiedź, że 28 października 2004 r. Rada Ministrów przyjmie stosowne rozwiązania w tym zakresie. Dalej napisano, że „ustawa ignoruje konstytucyjną zasadę pomocniczości państwa - samo tylko niezawarcie związku małżeńskiego powoduje automatyczne otrzymanie świadczenia socjalnego”. O tym problemie już mówiłam. Jednak tutaj chcę odnieść się do przekroczenia pewnej zasady konstytucyjnej. Jeżeli wymieniamy jedną z zasad konstytucyjnych w odniesieniu do systemu pomocy materialnej rozumianą jako kolejność udzielania świadczeń, to to samo powinno było dotyczyć świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Przypomnę, że tutaj także dochodziło do zakłócania tej zasady, ponieważ najpierw regulowano kwestie pomocy materialnej od państwa bez dotykania sfery rodzinnej. Jeżeli przywołujemy jedną z zasad konstytucyjnych taką jak pomocniczość, to należy przytoczyć inną z zasad konstytucyjnych, taką jak - szczególna pomoc rodzinom niepełnym. Proszę pamiętać, że Konstytucja RP reguluje kwestie pomocy rodzinom znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej, w tym rodzinom wielodzietnym i niepełnym. Ustawa ta stojąc na tym gruncie, właśnie do nich adresuje swój system pomocy. Wskazuję tutaj na brak pewnych symetrii w omawianej informacji. Kolejna kwestia dotyczy skutków ustawy o świadczeniach rodzinnych. W informacji zawarto wskazanie, że dana ustawa pozwoli na odstąpienie egzekucji alimentów. Moje pytanie kieruję do przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Czy tak jest w istocie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaOzga">Obszerności materiału nie poddawałabym krytyce, ponieważ intencją rzecznika praw dziecka było przedstawienie nam szczegółów. Chciałabym zapytać o kilka problemów. Materiał powinien nam również wskazywać na efekty działań, a tutaj tego nie ma, tylko zawarto statystykę. Pan Paweł Jaros w swoim wystąpieniu powielił tę informację, ponieważ powiedział nam o spotkaniach, listach itd. Ja pozytywnie oceniam jego aktywność, lecz interesuje mnie efekt tych działań, którego tutaj nie widać. Muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie ta ekspertyza, ponieważ nie słyszałam jeszcze tak ostrej krytyki. Chciałabym zapytać, jaka liczba pracowników jest zatrudniona w biurze? Przedłożony materiał jest bardzo szczegółowy i obszerny. Kolejna sprawa. Bardzo interesuje mnie narkomania. Wiemy, że jest to choroba i patologia, która doprowadza do wielu nieszczęść w środowisku dzieci, młodzieży oraz ich rodzin. Oczekiwałabym na informację o działaniach ochraniających dzieci, młodzież oraz szkoły przed tą powszechną chorobą. Jakie wyrobił pan sobie stanowisko w zakresie przestępczości? W informacji podane jest to bardzo ogólnie. Powinniśmy skupić się także na przyszłości po to, by likwidować patologie, na które jest narażona nasza młodzież.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Podzielam wszystkie te opinie. Materiał jest spory, lecz taki musi być. Przejrzałam dokładnie informację i uznałam, że przypisał pan sobie niesłusznie trochę zasług. Jestem także członkiem Komisji Zdrowia i nie przypominam sobie pańskich interwencji. Wszystkie problemy dotyczące dzieci do lat 18, powrót higienistek do szkół oraz profilaktykę lekarską umieściliśmy w ustawach, lecz nie na pańskie życzenie. Cieszą mnie pańskie zagraniczne wojaże. Także miałam przyjemność być w Niemczech na konferencji dotyczącej praw dziecka. W omawianej informacji brakuje mi drugiej części, czyli pańskich propozycji oraz opisu mentalnościowych zmian. Kobiety hiszpańskie zwracały uwagę, że jest im bardzo ciężko, ponieważ w katolickim kraju istnieją tradycje i kobiety przez 2000 lat nie miały nic do powiedzenia a tym bardziej dzieci. U nas też panuje stereotyp, że można bić dziecko, ponieważ jest to prawo ojca i matki. Pańskim zadaniem jest łamanie barier mentalnościowych oraz wskazywanie na zmiany, których musimy dokonać w ustawach, aby polepszyć sytuację dzieci. Jak byłam w Niemczech, to usłyszałam, że tam w sądach dziecko jest traktowane jak dorosły. Podam przykład. Jeżeli pijany ojciec rozrabia w domu, to dziecko wychodzi na ulicę i każdy policjant oraz taksówkarz wie, gdzie go odwieść. Policja przychodzi do domu i wywozi pijanego tatusia, aż do wyjaśnienia sprawy. Pod moim biurem poselskim jest noclegownia dla matek z dziećmi. Uważam, że powinniśmy zlikwidować takie miejsca, ponieważ to pijani tatusiowie powinni się tam znajdować, a nie matki z dziećmi, które koczują na łóżkach polowych w strasznych warunkach. Pan ma kontakt ze światem i wie, w którym kierunku powinniśmy pójść. Wiem, że nie będzie to popularne, lecz trzeba to zmieniać. Tego mi zabrakło w pańskim sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pozwolę sobie na krótki komentarz. Wydaje mi się, że do każdego pańskiego sprawozdania powinna być załączona na wstępie ustawa z 6 stycznia 2000 r. o rzeczniku praw dziecka. Zanim zaczniemy dyskutować, to zapoznajmy się z ustawą, a unikniemy wielu nieporozumień, które na tej sali pojawiły się podczas dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZofiaWilczyńska">Chciałam przeprosić za moje spóźnienie, w wyniku którego nie wysłuchałam całej informacji. W tym czasie prowadziłam zespół do spraw osób niepełnosprawnych, podczas którego rozwinęła się dyskusja na temat problemów dotyczących warsztatów terapii zajęciowych. Coroczna informacja jest dla nas nową wiedzą. W Polsce nasilił się proces przestępstw wśród dzieci oraz wobec dzieci. Podam przykład. Ojciec gwałci 4-miesięczne dziecko, które umiera, ale rzecznika praw dziecka nie widać w mediach ani prasie. Dalsze przykłady. Dziecko rzuca się do wody i umiera, lecz tutaj także nie miałam przyjemności oglądać działań rzecznika. Jeszcze raz powtórzę, że nie widać pana w mediach ani w programach edukacyjnych. Byłam posłem X kadencji i na moją prośbę Konwencja trafiła pod obrady Sejmu. To ja zyskałam aprobatę Sejmu dla ratyfikacji Konwencji oraz na mój wniosek dokonano zapisu konstytucyjnego o rzeczniku praw dziecka. Miałam nadzieję, że rzecznik praw dziecka skorzysta z Komitetu Obrony Praw Dziecka i wycofa zastrzeżenia wniesione podczas ratyfikacji Konwencji. Brałam udział w uchwalaniu ustawy o rzeczniku praw dziecka i uważam, że przedstawiona informacja jest tylko informacją, lecz nie zawiera żadnych konkretnych działań. Wspominano o przestrzeganiu katalogu zawartego w Konwencji o prawach dziecka. Chodzi mi tutaj o kwestie socjalne, kulturalne i polityczne oraz życie w rodzinie. Mam na myśli normalną rodzinę, a nie patologiczną. O tym problemie mówiła posłanka Aleksandra Łuszczyńska. Często jest tak, że „ojcowie nurkują, a matki z dziećmi biedują”. Miałam taką nadzieję, że rzecznik zajmie się tymi sprawami i nie dopuści więcej do takich sytuacji. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie usłyszymy pana stanowisko na temat wycofania deklaracji i zastrzeżeń zgłoszonych podczas ratyfikacji Konwencji o prawach dziecka. Muszę głośno powiedzieć, że nie jestem zadowolona z przedłożonej informacji o działalności rzecznika praw dziecka za 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Przejrzałam raport przedstawiony przez rzecznika praw obywatelskich i uważam, że został rzetelnie wykonany, ponieważ zawiera uwagi końcowe, z których można wyciągnąć wnioski. Usłyszałam wiele uwag krytycznych, lecz proszę wziąć pod uwagę, o jak trudnej mówimy materii, z którą rzecznik praw dziecka musi się zmierzyć. Jest tutaj wiele zaszłości oraz problemów, które nie dotyczą bezpośrednio Biura Rzecznika Praw Dziecka. Problematyka jest tak trudna i ciężka, że wymaga działań wielu ośrodków, a nie tylko jednego biura. Powrócę do ekspertyzy. W informacji zawarto szereg problemów, natomiast ekspertyza kwestionuje tylko kilka elementów. Miejmy również na względzie proporcje zawarte w informacji i w ekspertyzie. Wydaje mi się, że ze względu na wagę problemu, tak krytyczna ocena informacji i pracy rzecznika praw dziecka nie jest słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MirosławaKątna">Na początku mojej wypowiedzi odpowiem panu posłowi Jarosławowi Dudzie. Prosiłam o ocenę informacji pod względem merytorycznym oraz zgodności z ustawą o rzeczniku praw dziecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AlicjaMurynowicz">Odpowiem na drugą część pytania, ponieważ sprawdziliśmy informacje. Otóż pani Małgorzata Dziubińska-Michalkiewicz jest specjalistą i koordynatorem do spraw społecznych. Tego typu praktykę stosuje się w przypadku, gdy poseł prosi o ekspertyzę. Jeżeli o ekspertyzę wystąpiłaby przewodnicząca Komisji, to jest ona akceptowana przez dyrektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MirosławaKątna">Dziękuję za pomoc, ponieważ nie umiałabym odpowiedzieć na to drugie pytanie. Chciałabym uzupełnić moją wypowiedź. Pani posłanka Jolanta Banach dość szczegółowo omówiła zastrzeżenia do interpretacji ustawy o świadczeniach rodzinnych. Natomiast pozwolę sobie powrócić do kwestii dotyczącej rzetelności przedstawionej informacji. Jeżeli na str. 38 czytamy, że „rozpatrywany projekt ustawy zagraża dobru dziecka i rodziny oraz w sposób istotny obniża dotychczasowe standardy zabezpieczenia interesów dzieci”, to jest to niekonsekwentne z tym co napisano na str. 39, gdzie wymieniane są podejmowane interwencje i jest mowa o problemie uzyskania alimentów w sytuacji braku ustalenia ojcostwa dziecka. Podam cały akapit: „Sprawy te związane były z trudnością bądź niemożnością ustalenia ojcostwa dziecka. Wśród tej kategorii są sprawy, w których ojcostwo nie zostało ustalone z uwagi na poczęcie dziecka w wyniku gwałtu”. Wiem, że takie sprawy wpływały do Biura Rzecznika Praw Dziecka. To są jedne z najbardziej tragicznych problemów, które dotyczą setek dzieci. Ustawa uregulowała ten problem i uczciwym byłoby wskazanie tego w sprawozdaniu. Dalej napisano: „Skargi na działalność wymiaru sprawiedliwości i czynności komorników w sprawach alimentacyjnych... Wśród zainteresowanych wyrażających swój sprzeciw wobec ustawy o świadczeniach rodzinnych i likwidacji funduszu alimentacyjnego były też stowarzyszenia skupiające matki samotnie wychowujące dzieci”. Tutaj jest pewna nielogiczność oraz nieodpowiedni adresat. Jeżeli działalność została określona jako skarga na wymiar sprawiedliwości, to nie dotyczy to ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz Funduszu Alimentacyjnego. Na zakończenie mojej wypowiedzi powiem, że ten dokument jest zbyt obszerny. Jeżeli rzecznik stwierdza, że jego informacja jest podstawowym sposobem informowania o prawach dziecka, to jednak to sprawozdanie nie może nim być, ponieważ jest za obszerne i nielogiczne w wielu miejscach. Przytoczę to, co napisało Biuro Studiów i Ekspertyz, że: „Wobec takiej deklaracji należałoby oczekiwać przejrzystej i rzetelnie udokumentowanej informacji o stanie przestrzegania przez Państwo praw dziecka oraz efektach działań podjętych przez rzecznika praw dziecka, a więc informacja taka powinna wskazywać - w sposób jasny, zwięzły, poparty rzeczowymi argumentami - na obszary zaniedbań, luki prawne, ale również na podjęte lub dokonane inicjatywy instytucji państwowych, w tym z inicjatywy rzecznika - dające możliwość pełniejszej ochrony praw dziecka”. Tutaj oczekiwana jest zgodność z ustawą o rzeczniku praw dziecka, a w tym przypadku jest jej brak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JaninaSzumlicz">Posiadamy dane statystyczne z dwóch pierwszych miesięcy realizacji ustawy. Jesteśmy świadomi, że te dane nie są w pełni reprezentatywne, ponieważ nadal przybywa wniosków. Sądzę, że kolejne badania wskażą nam inny obraz tej sytuacji. Problem dotyczący świadczeń dla osób samotnie wychowujących dzieci jest jednym z 9 świadczeń regulowanych ustawą o świadczeniach rodzinnych. Jednak dane statystyczne przekraczają nasze oczekiwania. Blisko 812 tys. dzieci w Polsce obecnie korzysta z tego świadczenia. Przypominam, że w 2003 r. z Funduszu Alimentacyjnego korzystało tylko 550 tys. dzieci. Wypłaciliśmy o 400 tys. więcej zasiłków rodzinnych w pierwszym kwartale bieżącego roku. Nie wspominam już o świadczeniach, które zostały wprowadzone po raz pierwszy. Poruszano także kwestie zabezpieczenia materialnego dzieci niepełnosprawnych. Wzrosła liczba zasiłków pielęgnacyjnych oraz po raz pierwszy dzieci niepełnosprawne otrzymały gwarantowane świadczenie w postaci dodatku do świadczenia rodzinnego w wysokości 50 zł dla dzieci do 6 roku życia i 70 zł dla dzieci starszych. Potwierdzam fakt, że nie wystarczy być w konkubinacie, aby otrzymać dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka. Tutaj warunkiem jest wychowywanie dziecka samotnie, czyli bez udziału ojca dziecka. Jest to zapisane w przepisach ustawy, natomiast w nowelizacji wzmocniono ten warunek, wprowadzając instytucję wywiadu w wątpliwych przypadkach. Trudno jest mi podzielić opinię, że po wejściu w życie tej ustawy wzrosła liczba wniesionych pozwów rozwodowych. Uzyskanie decyzji o rozwodzie nie gwarantuje przyznania tego zasiłku. Raczej należy domniemywać, że sądy będą orzekać o faktycznym i pełnym rozkładzie pożycia małżeńskiego, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy są dzieci w rodzinie. Mam świadomość, że rzecznik praw dziecka broni interesów wszystkich dzieci i podobnie jak rzecznik praw obywatelskich - zwrócił nam uwagę, że ustawa o świadczeniach rodzinnych nadmiernie faworyzuje dzieci wychowywane w rodzinach niepełnych. Po raz pierwszy upomniano się o inne dzieci. Chodzi tutaj o dzieci wychowywane w rodzinach wielodzietnych bez względu na to, czy jest to rodzina pełna, czy niepełna. Rząd przygotowuje projekt zmiany ustawy zmierzający w kierunku zniwelowania tych różnic z propozycjami rozwiązań dla rodzin pełnych. Minister polityki społecznej był motorem działań, które są podejmowane wraz z ministrem sprawiedliwości. Oczywiście jego kompetencja w tym zakresie jest dyskusyjna. Chodzi tutaj o wprowadzenie rozwiązań mających na celu zwiększenie egzekucji alimentów. W ten sposób wychodzimy naprzeciw wnioskom społecznym poprzez tworzenie rejestru dłużników alimentacyjnych. Tak więc muszę zaznaczyć, że realizowane są wszelkie zgłaszane dzisiaj postulaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AgnieszkaSzumińska">Pytanie było następujące: czy ustawa o świadczeniach rodzinnych zamyka drogę do występowania z powództwem o alimenty. Ta ustawa nie zamknie tej drogi, natomiast istotna jest sama kwestia egzekucyjna. Powstaje projekt ustawy dotyczący dłużników alimentacyjnych i w zeszłym tygodniu był on konsultowany w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nie wiem, na jakim znajduje się etapie. Prawdopodobnie znajduje się teraz w departamencie legislacyjno-prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przypominam, że w ustawie o świadczeniach rodzinnych wzmocniliśmy instrumenty do ściągania alimentów. Jednak ustawa ta została stworzona w innym celu. Cieszą nas zapowiedzi nowego projektu ustawy, ponieważ na to czekaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AgnieszkaSzumińska">Dodam, że badaliśmy wskaźnik rozwodów. Oczekiwaliśmy na wejście w życie ustawy o świadczeniach rodzinnych po to, by sformułować swoje wnioski. Rzeczywiście wniosków rozwodowych jest więcej. Statystyka półroczna wskazuje, że liczba rozwodów wzrosła o 25%, a spraw o separację jest więcej o 117%. Taka jest informacja statystyczna wynikająca z analizy wpływu spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AlicjaMurynowicz">Uważam, że sytuacja ulegnie zmianie po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego co do nierówności traktowania rodzin jako podmiotów w tej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PawełJaros">Dziękuję za wszystkie uwagi, które przekazaliście państwo pod adresem mojej instytucji. Na początku mojej wypowiedzi wyjaśnię rolę rzecznika praw dziecka. Jest to instytucja, która nie ma takich uprawnień jak organy administracji państwowej i nie może podejmować decyzji oraz nie może wydawać wyroków oraz karać. Rzecznik praw dziecka może występować jako obrońca, lecz jego kompetencje są mocno okrojone. Można było rozszerzyć moje kompetencje o możliwość występowania do sądu z odwołaniem od wyroku. Jednak rzecznik otrzymał pewną rekompensatę, ponieważ może zwrócić się do rzecznika praw obywatelskich, który nie może odmówić podjęcia działań w danej sprawie. Przykładem takiego działania jest ustawa o świadczeniach rodzinnych, gdzie rzecznik praw dziecka krytykował nierówności obywateli wobec prawa jako złamanie zasady konstytucyjnej. Te argumenty w całości podzielił rzecznik praw obywatelskich. Jest to również przykład na skuteczność działania, ponieważ taka skarga została złożona do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AlicjaMurynowicz">Bądźmy rzetelni. Skarga, o której mówiłam, nie zawiera tego problemu, o którym pan powiedział. Z moich sejmowych informacji wynika, że rzecznik praw obywatelskich złożył skargę zupełnie innej treści, a zupełnie inną złożył rzecznik praw dziecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PawełJaros">Nie składałem skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Złożyłem tylko wniosek do rzecznika praw obywatelskich, argumentując, że nastąpiło naruszenie konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa. Rzecznik praw obywatelskich podzielił moją argumentację i złożył skargę do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przeprowadzaliśmy już tego typu dyskusję i jakaś grupa posłów próbowała mnie przekonać, że skarga, którą skierował pan do rzecznika praw obywatelskich, który skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, dotyczyła kwestii likwidacji Funduszu Alimentacyjnego. Proszę o wyjaśnienia oraz stwierdzenie, że nie było z pana strony takiej inicjatywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PawełJaros">Wystąpiłem z wnioskiem, o którym mówiłem wcześniej, do rzecznika praw obywatelskich. Natomiast, jeżeli chodzi o likwidację Funduszu Alimentacyjnego, to przedstawiłem swoją krytykę - nadal będę się upierał, że była ona rzetelna - i skierowałem ją do Sejmu, Senatu i Prezydenta RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AlicjaMurynowicz">Krytyka jest krytyką i ma pan do niej pełne prawo, lecz nie była to prośba do rzecznika praw obywatelskich o skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi mi o to, abyśmy mieli jasność co do tego, o czym mówimy na sali sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PawełJaros">Chciałem ustosunkować się do pewnych danych statystycznych, na podstawie których buduję swoje opinie. Jako rzecznik praw dziecka jestem niezależny od administracji państwowej i mam prawo do przedstawiania swoich danych, ocen oraz opinii. Dzisiaj przedstawicielka Ministerstwa Polityki Społecznej przedstawiła dane, które nie są reprezentatywne. Muszę powiedzieć, że nie krytykuję całej ustawy, lecz ograniczam się do rozwiązań, które zastąpiły Fundusz Alimentacyjny. Chcę jeszcze powiedzieć wszystkim tu obecnym, że powszechnie jest znana moja krytyka poprzednich rozwiązań, które obowiązywały. W tamtych sprawach zgadzaliśmy się ze sobą, ponieważ poprzednie rozwiązania doprowadzały do tego, że państwo ściągało alimenty w 15%, a resztę musiało dopłacać z budżetu. Dzisiaj przedstawicielka Ministerstwa Sprawiedliwości przytoczyła dane statystyczne dotyczące wzrostu liczby pozwów o rozwody i separacje. Te dane przytoczyliśmy wcześniej, ponieważ zbieraliśmy je od wszystkich sądów okręgowych w Polsce. Są takie okręgi sądowe, w których wzrost spraw jest jeszcze większy. Przypominam, że zliczyliśmy wszystkie dane i podaliśmy średnią. Sądzę, że jest to skutkiem wprowadzenia tej ustawy. Przestrzegałem przed tym faktem i nie mam z tego powodu żadnej satysfakcji, lecz to narusza standardy oraz dobro dziecka. Moim zdaniem, należałoby się przyznać, że był to błąd oraz wycofać się z niego. Na moje zlecenie i pod moim kierunkiem Polska Akademia Nauk w Poznaniu opracowała projekt, który wszyscy znają. Nie wstydzę się tych rozwiązań, ponieważ są one dobre. Jeżeli zwalczamy je metodami, które tutaj usłyszeliśmy, czyli negatywnymi wypowiedziami na temat mojej inicjatywy odnoszącej się do Funduszu Alimentacyjnego, to nie jest to dobre. Moim celem jest wzbogacenie państwa wiedzy, o to co się dzieje i jakie są opinie niezależnych instytucji oraz ekspertów. Przypominam, że Polska Akademia Nauk w Poznaniu jest głównym twórcą Konwencji o prawach dziecka. Uważam, że są to najlepsi specjaliści w tej dziedzinie i mają prawo wypowiadać się na ten temat. Tak więc nie zarzucajcie mi nierzetelności, ponieważ korzystam z najlepszych autorytetów, jakie są mi znane w Polsce i za granicą. Ta ekspertyza nie kompromituje rzecznika praw dziecka, tylko tego, który ją napisał, podpisał i zaakceptował. Przytoczę przykład. Jestem prawnikiem. Dla mnie spójność jest niezwykle ważną rzeczą, ponieważ decyduje o rzetelności. W ekspertyzie napisano, że: „Rzecznik praw dziecka nie wyraził żadnej opinii w wyżej wymienionych kwestiach... natomiast stwierdził, że „brak skutecznych działań władz publicznych wobec rozprzestrzeniania się zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce stanowi pogwałcenie standardów Konwencji o prawach dziecka...”. Tak więc tutaj rzecznik wyraził swoją opinię. Nie wiem, kto pisze takie ewidentne bzdury. Jak można powoływać się na coś takiego. Kolejna sprawa to skutek i efekt działania rzecznika praw dziecka. Moimi kompetencjami jest wnoszenie o podjęcie działań, a rzeczywisty skutek oraz odpowiedzialność spoczywa na organie do którego wnoszę swój wniosek. Oczywiście, posługuję się jeszcze innymi metodami, takimi jak: sugestia, opinie naukowe oraz przedstawiam odpowiednie materiały służące podjęciu decyzji. Tak się dzieje w przypadku różnych ustaw. Jeżeli posłowie chcą, to mogą z tego skorzystać, lecz nie muszą tego czynić.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PawełJaros">Można brać pod uwagę dane, które przedstawia rzecznik praw dziecka, uznając, że dobre jest niezależne źródło, lecz można także posłużyć się danymi prezentowanymi przez ministerstwo. Przypomnę sytuację, w której mieliśmy podobny spór w Komisji Zdrowia. Mówiłem, że w Polsce około 60 tys. dzieci nie chodzi do szkoły. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu twierdziło, że liczba ta wynosi 1500 dzieci. Również zarzucano rzecznikowi praw dziecka brak kompetencji. Jednak okazało się, że miałem rację, ponieważ tym problemem zajęła się Najwyższa Izba Kontroli. Czy ktoś mnie za to przeprosił? Czy ktoś przeprosił mnie za to, że przedstawiłem bardzo dobre dane dotyczące wzrastającej liczby składanych wniosków o separację i rozwód? Potwierdziła to dzisiaj przedstawicielka Ministerstwa Sprawiedliwości. Dane dotyczące sytuacji demograficznej Polski zostały pozyskane z I Kongresu Demograficznego, który odbył się po spisie narodowym. To są bardzo dokładne informacje i nie należy ich kwestionować. Nie można też mówić, że te dane są nierzetelne. Uważam, że nieskuteczne są działania władz publicznych wobec rozprzestrzeniania się zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce. Taka jest moja opinia. Sądzę również, że jest to pogwałcenie standardów Konwencji o prawach dziecka. Taka jest moja ocena, która została sformułowana po kontaktach z ofiarami tych przestępstw. Sygnalizuję, że nie zmniejsza nam się liczba tych przestępstw. Docierają do mnie sygnały, że „ciemna liczba” znacznie odbiega od oficjalnych statystyk. Moją opinię opieram na faktach, które do mnie docierają, a nie są zawarte w oficjalnych statystykach. Byłbym zakłamany, gdybym nie uwzględniał tych danych. Jeżeli dokonywane są takie przestępstwa, to rzecznik praw dziecka może zaalarmować Sejm oraz żądać podjęcia skutecznych działań mających na celu wyeliminowanie tego zjawiska. Będę to robił, gdyż takie otrzymałem upoważnienie. Przykro mi było usłyszeć od posłanki Aleksandry Łuszczyńskiej, że: „wszystko umieściliśmy w ustawach, lecz nie na pana życzenie”. Szkoda, że tak się stało, lecz jestem szczęśliwy, że to uczyniliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Chciałabym wyjaśnić pewną sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pismo poszło do prezydium. Jest tu pewne nieporozumienie i tak to potraktujmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PawełJaros">Nie przypisuję sobie nienależnych zasług. Wiem, że moje działania muszą być skoordynowane z działaniami innych organów państwowych, naukowców oraz organizacji pozarządowych. Sam sobie nie dam rady, lecz muszę wypełniać jak najlepiej swoje zadania. W związku z tym zatrudniam 30 osób. Współpracuję także z uniwersytetami, co pozwala mi na prezentowanie opinii. Miałem mało czasu na zapoznanie się z ekspertyzą. Kilka błędów, na które wskazałem, powoduje, że nie jest ona rzetelna i obiektywna. Chciałbym się do niej ustosunkować oraz mieć na to czas. Jeżeli jest taka możliwość, to prosiłbym o kilka dni zwłoki po to, abyśmy nie wypowiadali pochopnych słów na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Nie jest to potrzebne, ponieważ przez kilka lat wypracowaliśmy sobie bardzo dobre relacje. Byłem z tego bardzo zadowolony, ponieważ dzięki wnioskom Komisji mogłem rozwiązać kilka problemów. Jeżeli mówimy o skuteczności, to każda dobrze załatwiona sprawa jest moim olbrzymim sukcesem, ale nie do mnie należy realizacja i skuteczność moich wniosków. Mogę być rozliczany z moich kompetencji, natomiast za skuteczność i efekt odpowiadają ci, do których wysyłam prośby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mam propozycję. Nikt nie odmawia panu prawa uzyskania informacji z Biura Studiów i Ekspertyz. Proponuję, aby zgłosił się pan do dyrektora tego biura. Komisja dzisiaj kończy pracę nad tym problemem. Pozostała nam jeszcze debata sejmowa. Poinformuje nas pan o efektach rozmowy bądź korespondencji z Biurem Studiów i Ekspertyz. Jeżeli dojdzie do zmiany stanowiska, to proszę o tym fakcie poinformować prezydium Komisji. Boję się takiej sytuacji, że na posiedzeniu Sejmu rzecznik praw dziecka odniesie się do ekspertyzy natomiast nie będzie mogło tego zrobić Biuro Studiów i Ekspertyz. W tym przypadku chcę zachować równowagę. Kolejna sprawa. Nie chcę, aby to zabrzmiało w tonie ironii. Ustawa o rzeczniku praw dziecka powstała w poprzedniej kadencji Sejmu przy usilnych staraniach pana Pawła Jarosa. Przypominam, że wtedy był pan posłem i pańskie ugrupowanie odrzuciło wszystkie moje poprawki, które miały na celu zwiększenie kompetencji rzecznika praw dziecka, aby mógł działać bez angażowania w swoje sprawy rzecznika praw obywatelskich. Jeżeli mówimy o sprawach historycznych, to muszę o tym wspomnieć. Być może doczekamy się inicjatywy ustawodawczej nowelizującej ustawę o rzeczniku praw dziecka. Wtedy może rozwiążemy nieporozumienia, które nie powinny mieć miejsca. Może warto zająć się tym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MirosławaKątna">Uważam, że ten pomysł jest dobry, lecz powinien on zostać zainicjowany przez pracowników Biura Rzecznika Praw Dziecka oraz samego rzecznika. Chętnie dowiedziałabym się, co doskwiera rzecznikowi. Ustawa o rzeczniku praw dziecka powinna być skuteczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AlicjaMurynowicz">To była luźno rzucona uwaga, natomiast takiej inicjatywy nie mogą podjąć pracownicy biura lub sam rzecznik. Miałam na myśli inicjatywę komisyjną. Nic nie stoi nam na przeszkodzie. Zostawmy ten problem do rozstrzygnięcia w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JolantaBanach">Chciałabym sprostować kilka kwestii. Wskazałam na miejsca, w których zawarto nieprawdziwe informacje. Zwracam się z prośbą o zweryfikowanie tych informacji, ponieważ ich nieprawdziwość potwierdzili przedstawiciele resortów. Proszę nie mówić, że ustawa odchodzi od idei udzielania pomocy pieniężnej osobom uprawnionym do alimentacji, ponieważ wszyscy przedstawiciele resortów stwierdzili, iż nie jest to prawda. Proszę nie mówić, że ekspertyza jest nielogiczna. Tak nie jest. Jeżeli ekspert zarzuca panu brak wyrażenia opinii w sprawie przeciwdziałania wykorzystywaniu dzieci, to chodzi tutaj o kwestię zmian wprowadzonych wcześniej przez parlament, czyli jest to logiczne. Pan wyraża opinię, lecz nie dotyczy ona zmian w regulacjach Kodeksu karnego. Proszę nie przeprowadzać takich wywodów logicznych, ponieważ nie zakończymy tej dyskusji. Jeżeli pan uważa, że ustawa zainspirowała wzrost wnoszonych do sądu pozwów o rozwód z przyczyn ekonomicznych, to ma pan rację. Jednak muszę przypomnieć, iż świadczenia selektywne, a nie powszechne, inspirują do wykorzystania różnych możliwości po to, aby je otrzymać. Tak jest w przypadku rodzin zastępczych. Wielokrotnie o tym mówiliśmy, ponieważ znamy przypadki występowania o ustanowienie rodziny zastępczej z przyczyn ekonomicznych. Taka jest wada rozwiązań selektywnych, a nie tej jednej ustawy. Oczywiście, można to poprawić, ale twierdzę, że po pierwszej fali pozwów sytuacja ulegnie zmianie, ponieważ to może być również spowodowane ujawnieniem pewnej fikcji, która miała miejsce w rodzinach. Przypomnę, że również z przyczyn ekonomicznych występowano o przyznanie świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Jednak prawda była inna, ponieważ rodzice dziecka nadal wspólnie rozliczali się w urzędzie skarbowym. Jeszcze raz proszę o sprostowanie informacji, które uznaliśmy na tej sali za nieprawdziwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PawełJaros">Chciałbym się odnieść do kolejnych zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AlicjaMurynowicz">Rozwiązaliśmy już kwestie dotyczące ekspertyzy. Pan pozostaje przy swoim stanowisku, a Komisja zaraz zaprezentuje swoje. Pani posłanka Jolanta Banach zapytała, czy sprostuje pan w tej chwili niektóre informacje zawarte w sprawozdaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PawełJaros">Nadal podtrzymuję, że moje informacje są zgodne z prawdą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JolantaBanach">Chciałabym zgłosić wniosek formalny. Proponuję, abyśmy zwrócili się do przedstawicieli poszczególnych resortów z zapytaniem, czy ustawa niesie negatywne skutki dla setek tysięcy dzieci w Polsce? Czy ustawa odchodzi od idei udzielania przez Państwo pomocy osobom uprawnionym do alimentacji? Czy ustawa promuje konkubinat i niezawieranie małżeństw? Proszę o dane statystyczne w tym zakresie. Czy pani przewodnicząca mogłaby wystąpić z pismem do Biura Studiów i Ekspertyz o pogłębioną analizę tej informacji oraz przesłanie jej do różnych ekspertów w zakresie poszczególnych bloków tematycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam zwrócić uwagę, że ustawa, o której mówiła posłanka Jolanta Banach, była przedmiotem głębokiej analizy naszej Komisji. Wielokrotnie stawaliśmy w obronie kilku jej rozwiązań. Intencje, które nam przyświecały, były zupełnie inne od tych, które zaprezentował pan w swojej informacji. Tak więc nie dojdziemy do porozumienia w tej kwestii, ponieważ nikt w tej Komisji nie wyrazi zgody na tego typu sformułowania, ponieważ jesteśmy głęboko związani z ustawą. Sądzę, iż nie jest to właściwa droga do oceny rozwiązań prawnych, ponieważ zastosowano oceny intuicyjne, a nie wzięto pod uwagę rzeczywistych przesłanek wynikających z danych statystycznych. Nie możemy zgodzić się na coś takiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AlicjaMurynowicz">Powracam do propozycji poseł Jolanty Banach. Sądzę, że nie musimy występować szczególną drogą po to, by otrzymać dane statystyczne dotyczące ustawy o świadczeniach rodzinnych. Te pytania kierujemy do pani dyrektor Janiny Szumlicz i sądzę, że przygotuje ona stosowną odpowiedź. Jeżeli chodzi o pogłębioną informację z Biura Studiów i Ekspertyz, to przewodnicząca Komisji wystąpi z takim pismem. Zamykam dyskusję i przechodzimy do głosowania. Pani poseł Mirosława Kątna podała wniosek końcowy dotyczący odrzucenia informacji rzecznika praw dziecka o działalności wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka. Kto jest za przyjęciem wniosku końcowego zaprezentowanego przez panią poseł Mirosławę Kątną? Stwierdzam, że Komisja 5 głosami, przy 2 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, postanowiła przyjąć wniosek pani poseł Mirosławy Kątnej o odrzucenie informacji rzecznika praw dziecka o swojej działalności. Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę pani poseł Mirosławy Kątnej, która wyraża zgodę. Kto jest za przyjęciem kandydatury pani poseł Mirosławy Kątnej na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, wybrała panią poseł Mirosławę Kątną na posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MirosławaKątna">Chciałabym jeszcze zapytać o jedną kwestię. Czy przewidujemy analizę pogłębionego sprawozdania zanim informacja stanie się przedmiotem obrad? Uważam, że jest to bardzo ważne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pogłębiona analiza będzie tylko materiałem pomocniczym do debaty sejmowej. Nie możemy zwoływać posiedzenia Komisji po przyjęciu danego wniosku. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>