text_structure.xml 23.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia jeden punkt porządku dziennego, który jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę i uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przypominam, że projekt ustawy zawarty w druku nr 2964 jest projektem poselskim i do jego reprezentowania została upoważniona posłanka Alicja Murynowicz. Proszę o zaprezentowanie projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AlicjaMurynowicz">Na wstępie muszę powiedzieć, że projekt ustawy zawarty w druku nr 2964 nie jest w pełni aktualny. Wnioskodawcy proponują, aby dokonać zmiany w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie ustawy o zaopatrzeniu społecznym rolników. Chodzi tutaj o to, aby wypłacić najniższym świadczeniobiorcom jednorazowo kwotę w wysokości 100 zł dla emerytów i 75 zł dla rencistów. Muszę powiedzieć, że cały art. 194a jest nieaktualny. Pozostała treść projektu jest nadal aktualna, przy czym w art. 2 ust. 3 proponuję wykreślenie zapisu: „zgodnie z przepisami ustawy, o której mowa w art. 1”. Jest to projekt poselski, jednak został on przesłany do wszystkich organizacji emeryckich oraz związków zawodowych. Najmniej przychylne opinie dotyczyły art. 194a, który już został wykreślony. W uzasadnieniu zapisaliśmy sposób finansowania tej ustawy. „Źródłem finansowania byłyby środki z budżetu państwa wygospodarowane z oszczędności powstałych w systemie na skutek planowanej zmiany zasad waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych”. Oczywiście, byłaby to tylko część pieniędzy, ponieważ reszta środków zostanie przekazana z budżetu państwa. Wydaje mi się, że projekt nie jest kontrowersyjny i prosiłabym o niepowoływanie podkomisji. Sądzę, że projekt możemy rozpatrzyć w dniu dzisiejszym po to, by ustawa weszła jak najszybciej w życie, ponieważ nie chcemy, aby doszło do zatorów w wypłatach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym zapytać, kto dzisiaj reprezentuje rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MagdalenaKorol">Jestem przedstawicielką rządu. Potwierdzam, że art. 194a został już wykonany w projekcie ustawy zawartej w druku nr 2492. Tak więc ten zapis nie podlega rozważaniom. Dodam, że przychylamy się do propozycji poselskiej zawartej w art. 194b dotyczącej jednorazowego dodatku dla emerytów i rencistów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Czy rząd zajmował się tym projektem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofPater">Rząd popiera ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Musimy poczekać na opinię Komisji Rolnictwa w tej sprawie. Jest to przeszkoda do zakończenia w dniu dzisiejszym prac nad tym projektem. Zgadzam się z ideą tego projektu. Jednak wczytałam się w opinię związków zawodowych i mam kilka uwag. W 2006 r. będzie przeprowadzona waloryzacja. Tak wynika z prognoz, które przedstawiał rząd podczas omawiania ustawy dotyczącej waloryzacji. Ten projekt zaznacza, że dodatek ma być wypłacony w marcu 2005 i 2006. Jednak jest zastrzeżenie, że ta wypłata nie następuje w roku, w którym będzie przeprowadzona waloryzacja. Jest to wielka niezręczność, ponieważ prognozy mówiły, iż pierwsza waloryzacja nastąpi w 2007 r. Autorzy zabezpieczyli się przed podwójnymi wypłatami, lecz omawiana data jest fikcją dotyczącą prawa do tych świadczeń. Sądzę, że jest to duża niezręczność i ten przepis powinien być inaczej zapisany. Tak więc ustanawiamy tylko na jeden rok prawo do dodatku. Stary portfel będzie regulowany do 2010 r. Nie wiem, czy główne oszczędności przeznaczone na waloryzację również są prognozowane na 2010 r. Może należałoby dodać, że te jednorazowe wypłaty będą wypłacane każdego roku w marcu, lecz w okresach kiedy nie będzie waloryzacji. Możemy to rozpocząć od 2005 r. i skończyć w 2010 r. Pani posłanka Alicja Murynowicz powiedziała, że 100 zł otrzymają emeryci, a 75 zł - renciści. Otóż nie jest to do końca prawdą. Mówimy tutaj o rencistach III grupy inwalidzkiej, ponieważ pozostali dostaną 100 zł. Tak wynika z projektu. Mam pytania. Czy proponowana suma ma być kwotą brutto? Czy od tego trzeba będzie zapłacić podatek oraz składkę na ubezpieczenie zdrowotne? Takie pytanie również postawiły związki zawodowe. Co zrobimy w sytuacji, gdy ktoś przekroczy o kilka złotych najniższe świadczenie? Uważam, że proponowany zapis doprowadzi do tego, że lepszy dochód będą miały te osoby, które mają najniższe świadczenie aniżeli osoby, u których suma przerostu jest niższa niż 100 zł lub 75 zł. W moim przekonaniu należałoby dodać przepis mówiący o tym, kiedy się dopłaca ten dodatek. W przeciwnym wypadku dojdzie do tego, że niektóre osoby będą ukrywać swój dochód po to, by nie przekroczyć o kilka złotych świadczenia minimalnego. Jest to problem, który musimy rozwikłać. Kolejny problem. W jaki sposób rozdzieliliśmy 150 mln zł pomiędzy świadczeniobiorców biorących pieniądze z ZUS i z KRUS? Chcę przypomnieć, że do tej pory w naszym systemie ubezpieczeniowym było tak, iż najniższa podstawa dla osób prowadzących działalność gospodarczą stanowi 60% przeciętnego wynagrodzenia. Najniższą składkę opłacają osoby, które mają prawo do dużych dochodów z tytułu swojej działalności, ponieważ ją deklarują. Takie osoby mają dobrą sytuację finansową, lecz płacą najniższe świadczenie, ponieważ tak wybrali. Z tego powodu może powinniśmy zastosować inne kryterium, na przykład dochodowe, czyli zbadalibyśmy sytuację materialną rodziny. Nie chciałabym, aby ten dodatek otrzymały osoby, które prowadziły działalność gospodarczą i dopiero co przeszły na emeryturę. Takie osoby mogą pobierać emeryturę i dalej prowadzić działalność gospodarczą i im nie powinniśmy dopłacać 100 zł, w sytuacji, gdy jest autentyczna bieda wśród osób pobierających najniższe emerytury, ponieważ ich uposażenia były tak niskie, że z sumy zgromadzonych składek nie udało im się ustalić wyższej emerytury. Chciałabym, aby te pieniądze trafiły do osób najbiedniejszych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AnnaBańkowska">Uważam, że powinniśmy powołać podkomisję, aby dokładnie zbadać te problemy oraz zastanowić nad tym, czy to rozwiązanie jest najlepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AlicjaMurynowicz">Nie wiem, czy któryś z wnioskodawców podpisałby się pod twierdzeniem, że to rozwiązanie jest najlepsze. Jednak w ten sposób próbowaliśmy zrekompensować fakt braku waloryzacji osobom pobierającym najniższe emerytury i renty. Nie mieliśmy ambicji sięgających aż tak daleko, jak powiedziała pani posłanka Anna Bańkowska. Powiem też, że z tego powodu wprowadziliśmy tylko jedno kryterium, czyli najniższe świadczenie. Powracając do zapisu, że realizacja wypłat następuje w marcu 2005 i 2006, to muszę powiedzieć, iż jest to również prognozowana możliwa realizacja, ponieważ w dniu dzisiejszym nie jestem w stanie stwierdzić, czy w 2006 r. będzie waloryzacja. To wszystko odbywa się na zasadzie prognozowania. Nie tylko w tej ustawie, lecz także w innych ustawach, spotyka się tego rodzaju zastrzeżenia. Nie widzę nic niestosownego w tym, że jako wnioskodawcy zastrzegamy, iż nie dojdzie do wypłaty tego dodatku w roku, w którym nastąpiła waloryzacja świadczenia. Jest to normalny zapis ochronny i powinien on zostać. Nie widzę tutaj żadnych niestosowności. Teraz poruszę kwestię dotyczącą wysokości tego dodatku. Nie ukrywam, że wnioskodawcy pracując opierali się danych przekazanych przez rząd, ZUS oraz KRUS. Proszę, aby pan minister Krzysztof Pater wyjaśnił ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Uważam, że słuszna jest likwidacja starego portfela, ponieważ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnnaBańkowska">Ta część projektu została wycofana, ponieważ ten problem został już ujęty w innej ustawie. Tak więc art. 194a został wycofany. Teraz mówimy o art. 194b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Spóźniłem się na posiedzenie. Nie jestem przygotowany do dalszej części i na razie rezygnuję z mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JolantaBanach">Posłanka Alicja Murynowicz otworzyła furtkę do dalszych korekt twierdząc, że żaden z wnioskodawców nie sądzi, iż ten projekt jest optymalny. Moje pytanie kieruję do pana ministra Krzysztofa Patera. Czy istnieje możliwość przyznawania jednorazowych dodatków dla emerytów i rencistów z uwzględnieniem progu dochodowego? Czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego są przygotowane do przyznania tego dodatku na podstawie zaproponowanych zasad oraz kryteriów? Czy koszt tej operacji nie przewyższyłby spodziewanego efektu? Wprowadzenie kryterium dochodowego, czyli rozważenie sytuacji materialnej rodziny emerytów i rencistów pozwoli na uniknięcie wątpliwości dotyczącej minimalnego przekroczenia wysokości najniższego świadczenia. To nie pozwoli nam na doprowadzenie do sytuacji, w której emeryt przekraczający najniższe świadczenie o 1 zł będzie w gorszej sytuacji aniżeli emeryt, który nie przekracza limitu. Kryterium dochodowe wyeliminowałoby takie przypadki. Jeszcze raz zapytuję, czy jest to możliwe logistycznie i kosztowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofPater">Rząd popiera rozwiązanie ze scenariuszem 2005 i 2006. Uważamy, że rozszerzanie tego na kolejne lata powinno następować z inicjatywy kolejnego rządu. Zapis ten zostałby zastosowany tylko w 2005 r. To są jednak dzisiejsze prognozy. Nie będziemy popierali dalszych rozwiązań, ponieważ jest waloryzacja, czyli mechanizm, który został zaadresowany do wszystkich świadczeniobiorców. Nasza propozycja dotyczy około 900 tys. świadczeniobiorców z KRUS i 600 tys. z ZUS. Musiałbym jednak sprawdzić te dane, ponieważ nie posiadam bieżących informacji. Dziwię się związkom zawodowym co do ich uwag. Miałem wrażenie, że ci ludzie mieszkają w naszym kraju i znają realia. Nie rozumiem też pytania o kwoty netto czy brutto. Zawsze mówimy o pewnym dodatku wypłacanym z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Takie wypłaty podlegają normalnemu opodatkowaniu i zawsze mówimy o sumach brutto. Zawsze w tego typu rozwiązaniach pada pytanie dotyczące przekroczenia o 1 zł. Mamy kryteria w świadczeniach społecznych oraz w pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaBańkowska">Zawsze jest prawo do przekroczeń. To oznacza, ze jeżeli przekraczasz kryterium o 5 zł, to zasiłek zostanie pomniejszony o tę sumę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofPater">Zawsze dyskutuje się o tym, aby osoby o najniższych dochodach zostały zwolnione z podatku. W części tych problemów próbujemy uniknąć pewnych zawirowań, lecz bywa różnie. Naszym zdaniem to rozwiązanie jest technicznie proste do wykonania, ponieważ obie instytucje ubezpieczeniowe, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, uruchamiają wypłaty w ramach swojego systemu informatycznego. Wprowadzanie kryterium dochodowego wymaga zaangażowania innych instytucji aniżeli ZUS. Trudno oczekiwać, aby sami zainteresowani docierali do niego po to, by coś udowodnić, ponieważ liczba placówek ZUS i KRUS jest ograniczona i same koszty dojazdów mogą znacznie zmniejszyć oczekiwane korzyści. Nie mówię o innych nakładach publicznych dotyczących weryfikacji. Jeżeli coś czynić, to w prostym rozwiązaniu. Mogę obiecać, że dokonamy analizy i przedstawimy państwu wynik. Zaznaczam, że to nie wstrzyma prac nad tym projektem. Chodzi nam tutaj o wyeliminowanie osób, które w poprzednim roku kalendarzowym uzyskiwały dochody z tytułu ubezpieczeń społecznych. Mogę przeanalizować możliwości techniczne tego typu rozwiązania, ponieważ wydaje się, że jest ono wykonalne w granicach zdrowego rozsądku. To zadanie również nie wstrzyma prac nad projektem. Aby to wykonać, muszę poprosić obie instytucje ubezpieczeniowe o ocenę tego zjawiska. Wydaje się, że w pewnych sytuacjach istnieje możliwość przekazania świadczeń w sposób, o którym mówiła pani posłanka Anna Bańkowska. Jednak ze wstępnej analizy wynika, że w zdecydowanej większości ten dodatek trafiłby do osób o najniższych dochodach. Koszt tej operacji mieści się w granicach zdrowego rozsądku i dlatego popieramy ją, ponieważ uważamy, że istnieją realne podstawy do tego, aby władza publiczna zrozumiała, że pewne wydatki publiczne nie są możliwe do realizacji z większym rozmachem. Tutaj mówię o przyspieszeniu procesu likwidacji starego portfela oraz o wprowadzeniu dodatkowej waloryzacji. Sądzę, że tego typu przepisy należy rozciągnąć na kolejne lata. Niekonieczne musimy mieszać w to kolejny parlament, stąd też wyznaczyliśmy lata 2005–2006.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaBańkowska">Dokończę swoją wypowiedź. Załóżmy, że mamy marzec 2005 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych mógłby wyrównać świadczenie dla osób, które nie przekraczają limitu więcej niż o 100 zł i 75 zł. To jest cały problem. We wszystkich świadczeniach mamy okres przejściowy. Inicjatywa polegająca na wsparciu najuboższych w momencie wypłaty będzie krytykowana przez tych, którzy przekroczą limit o 1 zł. Takie osoby powiedzą, że mają więcej o 1 zł, lecz na przeżycie mają mniej środków. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy osoby, które otrzymują dodatek pielęgnacyjny, otrzymają ten dodatek? Ten problem nie jest dla mnie jasny i należy go rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszCymański">Uważam, że tego problemu nie uda nam się rozstrzygnąć jednoznacznie podczas tej dyskusji. Zastrzeżenia, które zostały zgłoszone, są ważne. Muszę powiedzieć, że nie uda nam się stworzyć idealnego przepisu i zawsze będzie istniał problem granicy. Rozumiem pana ministra Krzysztofa Patera. Dzieląc 100 zł przez 12 miesięcy, otrzymamy 8 zł miesięcznie. W tych granicach musimy operować, jeżeli istnieje przekroczenie. Problem ten jest niezwykle ważny i należy się nad nim zastanowić, a szczególnie w przypadku gdy jest dwoje emerytów. Jeżeli emerytura jest większa o obydwu osób, to ten problem nie jest błahy, ponieważ wywoła to poważne wątpliwości. Takie osoby policzą swoje dochody i podzielą na dwa. Jeżeli usłyszą, że obok żyje wdowa lub wdowiec, którzy dostaną więcej, to odbiór będzie ciężki. Idea jest bardzo szlachetna. Wszyscy jesteśmy zgodni, że najsłabszych trzeba chronić. Jednak może powinniśmy rozważyć inne rozwiązania. Do tego problemu należy powrócić po badaniach, które przeprowadzi rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Wgłębiłem się w art. 194b oraz kwotowe znaczenie tej waloryzacji. Chciałbym zgłosić moją propozycję. Proponuję utrzymać waloryzację procentową rzeczywistej inflacji z poprzedniego roku dla najniższych emerytur i rent. To byłoby bardziej sprawiedliwe aniżeli waloryzacja wartościowa w wysokości 100 zł lub 75 zł. Taki wniosek złożę do sekretariatu Komisji. Kolejna sprawa - dlaczego budżet państwa ma pokrywać kolejną waloryzację? Przez kolejne trzy lata nie będzie waloryzacji, to dlatego rząd założył, że będzie miał oszczędności w wysokości 8 mld zł. Ta operacja będzie milionowa. Uważam, że pieniądze na to powinny się znaleźć w oszczędnościach funduszy publicznych, jakimi są składki emerytalne. Przypominam, że rząd tylko nimi zarządza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Odniosę się do wypowiedzi pana posła Włodzimierza Czechowskiego. Proszę zauważyć, że tutaj mówimy o dodatku i autorzy projektu mają zupełnie inną filozofię. Mówią o tym, aby jednorazowo przyznać pewną kwotę danej osobie. Jednak ta kwota nigdy nie będzie wliczona do świadczenia i nigdy nie będzie podlegała waloryzacji. To jest typowy „socjal” zapisany w ustawie dotyczącej emerytur i rent, ponieważ chcemy w sposób perfekcyjny wyselekcjonować portfel osób. Niedorzeczne jest to, co pan powiedział, ponieważ na skutek jednorazowego działania stworzymy stary portfel wśród wyższych świadczeniobiorców. Jeżeli w taki sposób zaczniemy zajmować się ubezpieczeniami społecznymi, to w ogóle nie powinniśmy się do tego zabierać. Pan poseł Włodzimierz Czechowski tak bardzo dba o przyszłość emerytów i rencistów, że powinien się cieszyć z szansy jednorazowego wsparcia, które nie ma nic wspólnego z przeliczaniem emerytury i renty oraz waloryzacją. Ten dodatek zostanie wypłacony przez budżet państwa, ponieważ dzięki temu ZUS uniezależni się w danym roku od dotacji państwa. Zakład Ubezpieczeń Społecznych jeszcze nigdy nie był w stanie sam ze swoich składek opłacić zobowiązania. Tak więc tutaj budżet państwa zagwarantuje tę wypłatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym zapytać, czy kwoty 100 zł i 75 zł to są kwoty maksymalne, które zamierza przeznaczyć rząd na to działanie? Rozumiem, że w sumie jest to około 150 mln zł. Finansowanie odbędzie się z budżetu państwa. Czy przewidywana jest dyskusja dotycząca zmiany wysokości dodatku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BogdanGrzybowski">Chcę powiedzieć, że wyraziliśmy pozytywną opinię co do jednorazowej wypłaty dodatku, jako formy wsparcia najbiedniejszych. Nasze wątpliwości były związane z tym, czy jest to kwota netto. Mam tutaj na myśli skalkulowaną kwotę 150 mln zł. Jeżeli ten dodatek zostanie doliczony do emerytury i następnie opodatkowany, to ulegnie on znacznemu zmniejszeniu. Suma ta zmniejszy się do 120 mln zł. Wtedy należałoby pomyśleć o zwiększeniu kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyMüller">Moje wątpliwości budzą dwie kwestie. Pierwsza - chodzi o dodatkowe dochody osób pobierających emerytury. W takim przypadku należałoby ograniczyć wypłatę dodatku. Druga kwestia dotyczy małżeństw emeryckich lub emerycko-rentowych. Tutaj istnieje niebezpieczeństwo, że jedno z małżonków ma wysoką emeryturę, a drugie ma najniższą emeryturę. Należy wprowadzić element łączenia wysokości emerytury współmałżonków. Jeżeli łączna wysokość tych emerytur nie przekracza dwukrotności najniższej emerytury, to w takim przypadku przyznajemy dodatek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Uważam, że słuszne jest podniesienie emerytury w roku, w którym nie ma waloryzacji. Nadal sądzę, że waloryzacja powinna być procentowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofPater">Znajdujemy się w fazie pierwszego czytania i w związku z tym, odniosę się do pierwotnego tekstu przedłożenia. Rozumiem, że na bazie tej idei można zbudować kilkanaście różnych rozwiązań. Po pierwsze odnosimy się do skali zjawiska, czyli do 1,5 mln osób, którym budżet państwa sfinansowałby jednorazowe świadczenie w roku, w którym nie będzie waloryzacji. Uznajemy, że jest to słuszne, ponieważ widzimy takie możliwości finansowe. Po drugie pozostaje nam problem przekroczenia limitu. Nie wiem, czy mamy brać pod uwagę roczne dochody, czy też dwuletnie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę dwuletnie dochody, to mamy 50 zł przekroczenia. Jeżeli podzielimy to na 12 miesięcy, to mamy 4 zł. Tak więc należy się zastanowić, czy mamy dawać dodatek tylko osobom, które mają najniższą emeryturę, czy również tym, którzy przekraczają limit o 4 zł. To jest problem. Jednak dalej powstaje pytanie: kiedy takie osoby będą miały tyle samo? To wyniknie z waloryzacji oraz z faktu pobierania wyższego świadczenia. Rozumiem, że cel był taki, aby dać dodatek osobom, które mają świadczenie niższe aniżeli minimum ustawowe. Umieszczamy to w systemie ubezpieczeń społecznych, ponieważ uzyskany efekt jest lepszy aniżeli pojawiające się koszty materialne. Moglibyśmy transferować te pieniądze w system pomocy społecznej celem wsparcia rodzin emeryckich, lecz to byłaby już inna idea. Nasze rozwiązanie jest pochodną pomysłów dotyczących waloryzacji. Nie możemy deklarować zwiększenie środków na ten cel, ponieważ w budżecie brakuje pieniędzy, a my cały poszukujemy środków również na inne cele związane ze świadczeniami rodzinnymi. To nie jest jedyny problem, który będzie realizowany w 2005 r. i w związku z tym, należy uznać, że kwota 150 mln zł jest kwotą maksymalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wnioskodawcy chcieli takiego rozwiązania, czyli socjalnej ochrony, bez badania kosztów wspólnych rodziny lub minimalnych przekroczeń. Każdy emeryt wypracował sobie swoje świadczenie. Nie ma znaczenia, czy jeden emeryt jest wojskowym, czy też ma najniższe świadczenie z ZUS lub KRUS. Nie braliśmy pod uwagę rozwiązania polegającego na wprowadzeniu kryterium dochodowego. Oczywiście, możecie zgłaszać swoje wnioski. Jako wnioskodawca muszę powiedzieć, że nasz projekt zmierzał właśnie w tym kierunku. Proszę nie zapominać, że te 150 mln zł jest kwotą brutto. Jest to jednorazowy dodatek, dlatego nie przeliczałam go na miesiące. Chodziło mi o pomoc dla najniżej uposażonych. Podtrzymuję swoje stanowisko oraz apeluję o niepowoływanie podkomisji, ponieważ to wydłuży pracę nad projektem, a nie chciałabym, abyśmy opóźnili prace nad budżetem. Podczas drugiego czytania istnieje możliwość wniesienia poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaBańkowska">Zamykam pierwsze czytanie. Zgłosiłam wniosek dotyczący powołania podkomisji. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła powołać podkomisję celem rozpatrzenia zgłoszonego projektu. Zgłoszono kandydatury: poseł Tadeusz Cymański (PiS), poseł Jacek Kasprzyk (SDPL), poseł Eugeniusz Wycisło (PO), posłanka Krystyna Ozga (PSL), poseł Tadeusz Tomaszewski (SLD), poseł Józef Skowyra (LPR). Rozumiem, ze wszyscy posłowie wyrażają zgodę na uczestnictwo w podkomisji. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za zaproponowanym składem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć skład podkomisji. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>