text_structure.xml
31.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W porządku dziennym mamy przewidziane dwa punkty: pkt I pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin, zawartego w druku nr 1161, pkt II - rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego, zawartej w druku nr 1179. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Jeśli państwu nie sprawi to kłopotu, prosilibyśmy, by rozpocząć dzisiejsze posiedzenie od rozpatrzenia uchwały Senatu, która zawiera jedną niekontrowersyjną poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie widzę. Zatem rozpoczynamy od rozpatrzenia uchwały Senatu. Czy jest przedstawiciel Senatu? Nie widzę. Przypominam państwu, iż na posiedzeniu Komisji była dyskusja na temat reprezentatywności organizacji i tego, kiedy należy wprowadzić granice, które są w ustawie przez nas przyjętej. Wszyscy przedstawiciele związków zawodowych, które były reprezentowane na Komisji, podzielały stanowisko, w którym przesuwaliśmy o rok wejście w życie nowej ustawy. Senat proponuje dodać nowy art. 2a w brzmieniu: „Do postępowań o stwierdzenie reprezentatywności organizacji, wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe”. Zatem w takich przypadkach nie ma limitu 500 tys. pracowników, nie ma parytetu, którego ustalenie proponujemy w ustawie itd. W rezultacie to rozwiązanie, które proponuje Senat, niweluje wszystkie te obawy, które pojawiały się podczas naszej dyskusji w Komisji. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszChwałka">Art. 2a dotyczy tych organizacji, które rozpoczęły starania o uznanie reprezentatywności. Na dzień dzisiejszy dotyczy to tylko jednej organizacji - Forum Związków Zawodowych. Oczywiście popieramy poprawkę Senatu i w pełni zgadzamy się z jej uzasadnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Uzasadnienie Senatu do proponowanej poprawki brzmi: „W trakcie rozpatrywania ustawy z dania 23 listopada 2002 r. o zmianie ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego, Senat uznał za konieczne wprowadzenie dodatkowego przepisu przejściowego do ustawy. Przepis ten ma na celu uregulowanie sytuacji prawnej organizacji związkowych oraz organizacji pracodawców, które już złożyły wnioski o stwierdzenie reprezentatywności do Sądu Okręgowego w Warszawie lub złożą je przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, czyli przed dniem 1 stycznia 2003 r. Wprowadzając do ustawy art. 2a Senat opowiedział się za przedłużeniem obowiązywania prawa „dawnego” w stosunku do postępowań o stwierdzenie reprezentatywności organizacji związkowych i organizacji pracodawców, wszczętych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Przyjęcie takiego rozwiązania jest tym bardziej uzasadnione w świetle art. 2, który przewiduje, że organizacje, które obecnie wchodzą w skład Komisji Trójstronnej do Spraw Społeczno-Gospodarczych, zachowują status organizacji reprezentatywnej przez okres 3 lat, a więc nie dotyka ich przez ten okres zmiana prawa wynikająca z przedmiotowej nowelizacji”. Czy są jakieś uwagi lub pytania? Nie widzę. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofPater">Rząd się tym problemem nie zajmował, albowiem była to poprawka będąca konsekwencją poprawki zgłoszonej podczas prac sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">Ta poprawka dotyczy każdego związku czy organizacji, które rozpoczną procedurę przed wejściem w życie ustawy. Jest to przepis, który nie budzi żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaBańkowska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki Senatu? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, rekomenduje przyjęcie poprawki Senatu. Żałuję, że taką konkluzją nie zakończyło się nasze poprzednie posiedzenie. Przechodzimy do pkt II porządku dziennego: pierwszego czytania projektu ustawy zawartego w druku nr 1161. Przypominam, że ta ustawa nie ma nic wspólnego z drukiem dotyczącym sposobu ustalania świadczeń emerytalnych dla służb mundurowych, który to projekt będziemy rozpatrywać najprawdopodobniej w ramach Komisji Nadzwyczajnej. Proszę o uzasadnienie ze strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofPater">Temat waloryzacji był kilkakrotnie omawiany w przeciągu ostatniego miesiąca, zarówno na posiedzeniach Komisji, jak i w czasie debaty plenarnej, gdzie mówiliśmy o waloryzacji w 2003 r. Postaram się nie powtarzać wielu szczegółów, jednocześnie będąc gotowym do odpowiedzi na wszystkie zadane pytania. Oprócz druku została państwu również rozdana kopia uchwały Komisji Trójstronnej, popierająca tę regulację. Nowy mechanizm waloryzacji, który jest w tej chwili proponowany, sprowadza się do tego, by podstawą określania wskaźnika waloryzacji była inflacja zrealizowana, a więc inflacja w roku minionym, powiększona o 20 proc. realnego wzrostu płac. Waloryzacja byłaby realizowana od 1 marca każdego roku kalendarzowego, a więc w stosunku do obecnego stanu prawnego oznacza to przyspieszenie, gdyż obecnie waloryzacja jest realizowana od 1 czerwca. Bardzo ważnym elementem proponowanego rozwiązania jest fakt, że podstawą do określenia wskaźnika waloryzacji byłyby rzeczywiste wskaźniki makroekonomiczne, a nie wskaźniki prognozowane. Przypomnę, że prognoza na 2000 r. doprowadziła do sytuacji, iż waloryzacja wynosiła 4,3 proc., podczas gdy sama inflacja w tamtym roku wynosiła ponad 10 proc. Oczywistą sprawą było, że emeryci i renciści wyrażali swoje niezadowolenie z faktu, iż mieliśmy do czynienia z tak dużym błędem planistycznym. Konsekwencje tego błędu ciągną się niestety przez kolejne lata, w związku z tzw. skutkami przechodzącymi. Rezultatem obecnego mechanizmu waloryzacji jest to, że mamy do czynienia z „przeciętnymi”. Zatem określa się, porównuje i rozlicza się władze za zrealizowanie, bądź niezrealizowanie, obowiązku wynikającego z ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez analizę: czy zapewniono odpowiedni wzrost przeciętnego świadczenia. A przecież wzrost przeciętnego świadczenia jest zupełnie czym innym niż wzrost indywidualnego świadczenia. Jest to wzrost w wyniku skutków przechodzących, w wyniku wymiany naturalnej „portfela” oraz ponownego przeliczenia świadczeń na skutek pojawienia się nowych okoliczności, poprawiających sytuację konkretnego świadczeniobiorcy. Ten mechanizm jest - z punktu widzenia emeryta i rencisty - bardzo przejrzysty i wydaje się, że bardzo „zdrowy”. Wiadomo bowiem, o ile wzrasta konkretne świadczenie. Projektowana ustawa wprowadza także mechanizm negocjacyjny, do rozstrzygania w Komisji Trójstronnej. Nie jest to wyjątek, bo w ten sam sposób są określane płace w budżetówce. W pierwszym kroku próbuje się znaleźć porozumienie w ramach Komisji Trójstronnej. Oczywiście jeżeli tego porozumienia nie będzie - ostateczną decyzję podejmuje rząd. W praktyce wyglądałoby to w następujący sposób. Otóż na początku lutego Główny Urząd Statystyczny ogłasza poziom inflacji za miniony rok kalendarzowy - wskaźnik wzrostu realnej płacy. W tym momencie mamy jakby bazę: to jest minimum, o które musi wzrosnąć każda emerytura i renta. Oczywiście pozostaje niewiele czasu, ale ta liczba dni jest tak wyliczona, by rzeczywiście od 1 marca realnie wprowadzić waloryzację.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofPater">Jest to główna myśl ustawy, zawartej w druku nr 1161. Dodam, że ustawa likwiduje również pewien problem, dotyczący w zasadzie niewielkiej grupy osób: kilkuset czy tysiąca. Otóż są osoby, którym przysługują emerytury lub renty płatne z dwóch krajów, np. z Czech i Polski. Jeżeli ktoś ujawniłby wyłącznie okresy zatrudnienia w Polsce - miałby prawo, w myśl obecnego stanu prawnego, do minimalnej emerytury. Jeżeli ujawni okresy zatrudnienia w Polsce i dodatkowo w Czechach - to, na skutek metodologii stosowanej przy wyliczaniu emerytury, ta osoba dostanie emeryturę niższą niż minimalna. Jest to oczywiście sytuacja trudna do zrozumienia dla osoby zainteresowanej, ale taki mamy obecnie stan prawny. Ten stan prawny zniknie po wejściu do Unii Europejskiej, ale doszliśmy do wniosku, że w zakresie osób o najniższych świadczeniach należy ten problem likwidować natychmiast. I to jest powód, dla którego znalazły się w projektowanej ustawie przepisy, które oczywiście dotyczą ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, natomiast tematycznie nie mają związku z waloryzacją. Inne kwestie związane z ustawą o emeryturach i rentach, które rząd deklarował, że będzie przedkładał w postaci propozycji zmian ustawowych, nie mają charakteru aż tak pilnego i w związku z tym zostaną w najbliższych miesiącach przedstawione kompleksowo, w ramach projektu nowelizacji tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AnnaBańkowska">Rozpoczynamy serię pytań. Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszCymański">Jakie relacje prognozuje rząd między emeryturami a płacami? Bowiem ten system, który zawiera oczywiste zalety - stabilność, przejrzystość, gwarancje zachowania realnej siły nabywczej emerytur, z niewielkim nawet wzrostem - w dłuższym horyzoncie czasowym oznacza rozwieranie się nożyc i realny wzrost płac względem emerytur. Pracodawcy, pracownicy i rząd porozumieli się, ale ogromna rzesza emerytów nie jest reprezentowana w tym przypadku. Ja rozumiem realia budżetu, gospodarki - jednak 1/5 realnego wzrostu płac będzie dotyczyła emerytów. Czy rząd rozważał na etapie pracy nad tą ustawą, czy też w przyszłości, możliwość korekt, zwłaszcza w sytuacji pozytywnej prognozy? Czy możliwość partycypacji emerytów w tym wzroście może być większa? Inny problem - to problem najniższych rent czy emerytur. Jest to temat bardzo drażliwy. Czy te kwestie były też rozważane?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EugeniuszWycisło">Podczas pracy nad poprzednią ustawą o waloryzacji rząd zadeklarował rozpatrzenie w tejże ustawie również problemów związanych z tzw. starym portfelem i rentami pomostowymi. Czy coś z tych zapisów znalazło tu miejsce?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyŻyżelewicz">4 kwietnia przedstawiłem w Sejmie obywatelski projekt ustawy, który m.in. zawiera problematykę związaną z waloryzacją emerytur i rent służb mundurowych. Rząd obiecał, że najpóźniej we wrześniu złoży projekt ustawy, który ureguluje te sprawy. Przedłożony projekt nie odnosi się do zawartych w projekcie obywatelskim rozwiązań w zakresie waloryzacji. Po drugie - podczas prac w Komisji Trójstronnej nie skierowano do środowiska emerytów i rencistów, w tym także mundurowych, pytania związanego z przygotowywanym projektem ustawy. W związku z tym w pewnym sensie ten projekt nas zaskakuje. Dlaczego środowisko emerytów i rencistów nie brało udziału w opiniowaniu tego projektu? Czy mamy rozumieć, że przedstawiony dzisiaj projekt ustawy jest także projektem, który obejmuje swym zakresem projekt obywatelskiego projektu ustawy w tym przedmiocie?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Wiadomo, że emerytura jest pochodną pracy i płacy. Wobec tego czym uzasadnia rząd wysokość 20 proc. wzrostu wynagrodzenia w gospodarce narodowej? Stosunek ostatniej płacy do emerytury jest o wiele wyższy i moim zdaniem byłby to sprawiedliwy wskaźnik waloryzacji, jako drugi element. Co powoduje, że 105 proc. inflacji przyjęto jako granicę? Poprzednio przyjęty - przy wysokiej inflacji - współczynnik 110 był tylko jeden raz naruszony przez okres waloryzacji i wynosił 10,1 proc. i wywołał olbrzymie zamieszanie w 2000 r. Wydaje mi się, że wskaźnik 105 proc. jest ustawiony bardzo asekuracyjnie i nigdy nie zostanie, przy tak niskiej inflacji, osiągnięty. Natomiast współczynnik 20 proc. jest niczym nieuzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">Waloryzacja ma przebiegać w następujący sposób: wskaźnik inflacji plus minimum 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Domyślam się z wypowiedzi posła Włodzimierza Czechowskiego, który deprecjonował ten 20-procentowy udział w realnym wzroście przeciętnego wynagrodzenia, że powinien to być - zdaniem pana posła - udział taki, jaka jest relacja podstawy wymiaru świadczenia do przeciętnego wynagrodzenia. Pytam zatem - czy pan poseł postuluje, żeby udział w realnym wzroście był różny dla różnych osób?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Jest to średnia. Jeśli ten wskaźnik - średnia emerytura do średnio przyznawanej płacy rocznej - wynosiłby 60 proc. a nie 20 proc., to wówczas obowiązywałby wszystkich wskaźnik 60 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli byłaby to relacja przeciętnego świadczenia do przeciętnego wynagrodzenia. Nie wiem, kiedy rząd zamierza wnieść te dodatkowe kwestie, które w ustawie o rentach i emeryturach miałyby być zmienione. Kiedyś na posiedzeniu Komisji mówiono, że w 2003 r. rząd zacznie pracować nad sposobem złagodzenia czy zlikwidowania skutków dotyczących różnych portfeli emerytalnych. Chciałabym dowiedzieć się, kiedy różne „kosmetyczne” rzeczy w ustawie o emeryturach i rentach byłyby zaproponowane przez rząd do zmiany? Chodzi mi m.in. o zmianę formuły kapitału początkowego, matki na urlopach wychowawczych, renty inwalidzkie itd. Czy są jeszcze pytania? Nie widzę. Proszę zatem o odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofPater">Zacznę od wypowiedzi posła Tadeusza Cymańskiego. Otóż to nie jest prymat gospodarki. To jest prymat demografii. To demografia powoduje, iż nas, realnie rzecz biorąc, nie stać będzie na waloryzację płacową. Rozwarstwianie, o którym pan poseł mówił, może się pogłębiać. To dlatego dokonano reformy systemu emerytalnego, aby to pokolenie, które w tej chwili ma jeszcze przed sobą sporo lat do emerytury, mogło wejść w rozwiązania kapitałowe, aby troszeczkę uniezależnić system emerytalny od uwarunkowań demograficznych. Mówię „troszeczkę”, bo przecież tzw. pierwszy filar jest rozwiązaniem dalej finansowanym na zasadzie repartycyjnej. My musimy mieć świadomość, że żyjemy coraz dłużej, że przychodzi na świat coraz mniej osób i że w konsekwencji system repartycyjny - polegający na tym, że pokolenie pracujących finansuje świadczenia dla obecnych emerytów i rencistów - jest systemem, który prowadzi do niewydolności, do budowania iluzji. I to jest powód, dla którego przeprowadzono reformę i dla którego nie ma szans na tzw. waloryzację płacową. Stąd też jasne jest, że emeryci i renciści powinni partycypować we wzroście gospodarczym, a więc powinni mieć też coś z tego, że wszystkim nam żyje się lepiej. Jeżeli mówimy, że nie ma szans na 100-procentową waloryzację płacową - czyli nie ma szans, żeby zastosować formułę: inflacja plus 100 proc. - to prawda. Ale to, co kilka lat temu zapisano w ustawie: minimum 20 proc. realnego wzrostu płac - chcemy utrzymać. Mam nadzieję, że sytuacja gospodarcza doprowadzi do tego, że ten wzrost będzie mógł być wyższy niż 20 proc. Natomiast mówiąc o długoterminowych zobowiązaniach należy zachować się uczciwie - czyli nie kreować zobowiązań, które nie mogłyby być realizowane. Ten mechanizm daje szansę. Przecież większa liczba osób aktywnych zawodowo, większa liczba osób podejmujących działalność gospodarczą - to większe składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mniejsza dotacja budżetowa do FUS. To także większe podatki do budżetu, a więc kolejna przestrzeń, żeby pokryć ten wyższy wzrost. Natomiast decyzje w tej sprawie trzeba podejmować z roku na rok, zwłaszcza że w systemie emerytalnym czekają nas dwie kwestie, o których wspomniał poseł Eugeniusz Wycisło i które są kwestiami kosztownymi. Jutro zbiera się zespół Komisji Trójstronnej, który zapozna się z pierwszymi krokami rozwiązania tych problemów, czyli z problemem emerytur pomostowych i z problemem różnych, poniżej 100 proc., kwot bazowych przy wyliczaniu emerytur. Jedno w tej chwili możemy powiedzieć - są to kwestie bardzo kosztowne i wcześniej czy później staniemy przed dylematem: czy 20 proc. i nic więcej przez najbliższe kilka lat, ale rozwiązujemy problem kwot bazowych i dociągamy je do 100 proc., czy próbujemy coś więcej niż 20 proc.? Pierwszy, najważniejszy krok do rozwiązania problemu emerytur pomostowych jest w tej chwili prawie na finiszu. Otóż Centralny Instytut Ochrony Pracy kończy swoją pracę zmierzającą do wyszacowania struktury wiekowej, struktury stażowej osób pracujących w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofPater">Nie może być bowiem mowy o jakimkolwiek pomyśle, o jakimkolwiek rozwiązaniu, jeżeli nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie: ilu i jakich osób ten problem dotyczy. Szacunki, którymi operował poprzedni rząd i związki zawodowe różniły się na poziomie 50 proc. Te 50 proc. to w zasadzie miliardy złotych w lewo lub w prawo. Oczywiście trudno w tej chwili deklarować jakieś terminy, bo termin jest pochodną nie tylko naszej gotowości do opracowania projektu, ale także efektem rozmów z naszymi partnerami społecznymi. Czasami lepiej jest później - miesiąc czy dwa - przygotować rozwiązania, ale mieć je uzgodnione z partnerami społecznymi, niż doprowadzać do sytuacji, w której państwo jesteście pod presją działania różnych sił interesów. Liczę, że w tych sprawach uda się nam wypracować wspólne stanowisko. Kilka słów komentarza w sprawie wypowiedzi pana Jerzego Żyżelewicza. Otóż ja prezentowałem stanowisko rządu wobec obywatelskiego projektu i jedną kwestię muszę sprostować - rząd bardzo jednoznacznie wypowiedział się w kwestii waloryzacji. Rząd wyraźnie oświadczył, iż waloryzacja dla wszystkich świadczeniobiorców ma być jednakowa. Rząd powiedział również, że przedstawi projekt, który przywróci jakby służby mundurowe do systemu zaopatrzeniowego, jaki funkcjonuje we wszystkich prawie, poza Węgrami, krajach NATO. Ten projekt został skierowany do Sejmu, pani przewodnicząca wspominała, że do jego rozpatrzenia będzie powołana Komisja Nadzwyczajna. Nie mam żadnych informacji, żeby w tym zakresie Rada Ministrów rozważała zmianę wyrażonego publicznie - wiosną w Sejmie - stanowiska. Projekt tej ustawy został skierowany do dwóch największych organizacji skupiających emerytów i rencistów: do Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów oraz do Krajowego Przedstawicielstwa Emerytów, Rencistów i Osób Niepełnosprawnych. Przedstawiciele tych dwóch organizacji uczestniczyli w pracach zespołów Komisji Trójstronnej, które zajmowały się tą problematyką, i w pełni poparli projektowane rozwiązania. Pod uchwałą Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych nie figurują ich podpisy, ponieważ te organizacje nie są członkami, w myśl ustawy, Komisji Trójstronnej. Oczywiście mam świadomość, że w kraju funkcjonuje bardzo wiele organizacji skupiających emerytów i rencistów, jednak trudno jest kierować projekty ustaw do setek organizacji do konsultacji. Również tylko największe organizacje związkowe otrzymują projekty ustaw do konsultacji. Jeśli chodzi o pytanie posła Włodzimierza Czechowskiego - skąd te 105 proc. - odpowiem w ten sposób: na waloryzację, ze względu na deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, trzeba zaplanować w budżecie państwa bardzo pokaźne środki finansowe. Można powiedzieć, że jeżeli przewidywałoby się dużą inflację - to na waloryzację dwustopniową: w marcu i we wrześniu, te środki byłyby zabezpieczone. Jednak jeśli zdarzyłoby się, że inflacja zaskoczyłaby nas - to wówczas stanęlibyśmy przed koniecznością nowelizacji budżetu. Rząd po wnikliwych analizach doszedł do wniosku, że ta równowaga na poziomie 5 proc. jest równowagą właściwą, tzn. inflacja niższa nie spowoduje sytuacji, w której gwałtownie pogarszałby się byt emerytów i rencistów na tyle, że trzeba by kilka miesięcy przed czasem dokonywać waloryzacji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KrzysztofPater">Stąd te 105 proc. Oczywiście określenie relacji przeciętnego świadczenia do przeciętnego wynagrodzenia to de facto waloryzacja płacowa. A na to w tej chwili nas nie stać. Nie stać też nas będzie w dalszej perspektywie demograficznej. Jeżeli mówimy o 20 proc., to realnie trzeba powiedzieć tak: wierzę, że będą lata, kiedy będzie to więcej niż 20 proc. Natomiast nie ma realnie szans, żeby było to 100 proc. To czynniki demograficzne powodują, że jest to niemożliwe do zrealizowania. Jeśli chodzi o kwestie poruszone przez panią przewodniczącą - chodzi o te kwestie „kosmetyczne” - pierwsza porcja proponowanych zmian zostanie przedstawiona w pierwszym półroczu nadchodzącego roku. My nie chcemy kumulować tematów. Niektóre kwestie wymagają naprawdę bardzo poważnej pracy i bardzo poważnych analiz - np. sprawa emerytur pomostowych, czy zaniżonych kwot bazowych. Oczywiście nie ma sensu, żebyśmy czekali po to, żeby zamiast trzech nowelizacji mieć jedną nowelizację. Dlatego jeśli jakiś jeden poważny problem będzie rozwiązany - będziemy go od razu kierowali do prac w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Zakończyliśmy serię pytań. Przechodzimy do dyskusji. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyŻyżelewicz">W uzasadnieniu do tego projektu wyraźnie jest powiedziane, że realny wzrost płacy na 2003 r. będzie wynosił 1 proc. Oznacza to, że przy kwocie 2 tys. zł płaca w 2003 r. wzrośnie o 20 zł. 20 proc. z 20 zł to 4 zł brutto. Jeżeli do tego dojdzie inflacja - a na 2003 r. zapowiada się na razie w wysokości 0,9 proc. - to od każdego tysiąca złotych będziemy mieli 9 zł. W sumie przy 1 tys. zł świadczenia będziemy mieli 14 zł brutto. Druga rzecz, która się z tym wiąże, to fakt, że już mieliśmy w 2002 r. przykład waloryzacji - przeprowadzonej tylko dlatego, iż jest zapisana w ustawie - niezwykle kosztownej. Wówczas koszty przeprowadzenia waloryzacji przekroczyły samą waloryzację - byli bowiem emeryci, którzy dostawali netto 1,2 zł. Te liczby bezwzględne także bezwzględnie pokazują, że wyliczenia rządu przedstawione w projekcie są bardziej niż ostrożne. Uważam - pomijając już kwestię służb mundurowych - że ten tryb waloryzacji nie może zadowalać żadnego z emerytów, tym bardziej że oprócz wskaźnika cen i wzrostu płacy mamy jeszcze inne pociągnięcia rządu, które realnie wpływają na obniżenie budżetów domowych. Choćby sprawa zniżek na komunikację czy zmiana cen lekarstw. Środowisko emerytów jest środowiskiem, które najwięcej wydaje na środki farmaceutyczne. To wszystko wpływa na budżet emeryta. Tego - niestety rząd - nie wziął pod uwagę. Inny przykład - waloryzacja zapisana w projekcie ustawy z druku 1122 będzie wynosić 3,7 proc. Tymczasem płaca w Policji wzrośnie tak naprawdę niecałe 4 proc. Propozycja nasza wychodziła naprzeciw tym wszystkim rozwiązaniom. Niestety, nie mamy w tej kwestii żadnej odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Nigdy nie będzie pewnie takiej sytuacji, abyśmy ustalając jakikolwiek mechanizm waloryzacyjny zadowolili wszystkich świadczeniobiorców. Tym bardziej w obecnej sytuacji dochodowej, gdzie przeciętna emerytura wynosi 1160 zł brutto, a 60 proc. świadczeniobiorców pobiera świadczenia w przedziale od najniższej do 60 proc. najniższej emerytury - czyli tylko 40 proc. świadczeniobiorców pobierających świadczenia z FUS pobiera 1160 zł lub więcej. Świadczy to o tym, że rzeczywiście każdy grosz się liczy dla emeryta, a dla rencisty jeszcze bardziej, bo są to świadczenia jeszcze niższe. Ja nie zdobyłabym się na takie sformułowanie, jakie prezentował przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego Inicjatyw Legislacyjnych. Te rozwiązania, które rząd proponuje, w stosunku do obecnie funkcjonujących, są o wiele korzystniejsze: są jaśniejsze, nie ma skutków tzw. przechodzących, nie wpływa na wymiar waloryzacyjny zmiana portfela ubezpieczeniowego itd. Dodam, że od kiedy służby mundurowe weszły do systemu powszechnego, zawsze - jeśli chodzi o wskaźnik waloryzacji - te rozwiązania krytykują. Chyba, że wskaźnik waloryzacji systemu powszechnego był wyższy - co się zdarzało - niż wzrost uposażeń. Wówczas mieliśmy ze służbą mundurową spokój. Nie chciałabym robić plebiscytu: kto w tej Komisji chciałby, aby rozdzielać system waloryzacyjny służb mundurowych od systemu powszechnego i obserwować, jak by się kto zachował. Wiem tylko tyle, że przeciętna emerytura z systemu powszechnego wynosi 1160 zł, natomiast mundurowa około 2033 zł. Sądzę, że nikt z parlamentarzystów nie odważyłby się zgłosić wniosku, iż ten projekt nie nadaje się do rozpatrywania. Chodzi bowiem o to, żeby te mechanizmy uprościć, aby przepisy były jasne i przejrzyste. Chodzi też o to, żeby w miarę zachować w systemie waloryzacji poczucie sprawiedliwości. Myślę, że właśnie w tym kierunku ten projekt zmierza. Warto byłoby, żebyśmy w mniejszym gronie przedyskutowali z rządem niektóre kwestie bardziej szczegółowo. Dlatego proponuję, abyśmy powołali podkomisję, która przeanalizuje wszystkie istotne kwestie po to, abyśmy potem na jednym posiedzeniu Komisji mogli ten projekt przyjąć. Na prace podkomisji - o ile państwo poprzecie ten wniosek - wykorzystalibyśmy pierwsze dni stycznia. Chciałabym bardzo, aby praca nad tym projektem została zakończona, zanim będzie gotowy projekt o emeryturach służb mundurowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszCymański">Proponowałbym, aby pan minister zachęcił do pracy w podkomisji wyspecjalizowaną agendę w sprawach kobiet - mówię tu o Pełnomocniku Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Przede wszystkim chciałabym sprostować, że wspominając o lepszych rozwiązaniach dla osób będących na urlopach wychowawczych nie nazywałam tego drobnymi, kosmetycznymi zmianami, tylko wymieniłam: kapitał początkowy, matki na urlopach wychowawczych, renty rodzinne i inne „kosmetyczne” sprawy. Oczywiście kwestię dotyczącą matek na urlopach wychowawczych będziemy musieli rozważyć na posiedzeniu podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofPater">Kwestie, które sprowadzają się do dyskryminacji kobiet w systemie emerytalnym, są kwestiami opartymi na wieku emerytalnym oraz o niewłaściwym sposobie naliczania kapitału początkowego dla pewnych grup kobiet, które przebywają na urlopach wychowawczych. W tym sensie rozwiązanie tego za miesiąc czy za cztery nie ma żadnego znaczenia i nie wymaga takiego pośpiechu. Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn na bieżąco jest z nami w kontakcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie opowiedziała się za powołaniem podkomisji. Proszę o zgłaszanie kandydatur do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaSobecka">Proponuję posła Józefa Skowyrę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Zgłaszam swoją kandydaturę i proponuję posłankę Annę Filek.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszCymański">Proponuję posłankę Marię Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Zgłoszono jeszcze posła Eugeniusza Wycisło, posła Mieczysława Kasprzaka, posła Włodzimierza Czechowskiego, posła Helmuta Paździora i posłankę Grażynę Pijanowską. W sumie 9 osób. Rozumiem, że wszyscy zgłoszeni wyrażają zgodę na pracę w podkomisji. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji w składzie: Józef Skowyra, Anna Bańkowska, Anna Filek, Maria Nowak, Eugeniusz Wycisło, Mieczysław Kasprzak, Włodzimierz Czechowski, Helmut Paździor, Grażyna Pijanowska? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie powołała podkomisję w zaproponowanym składzie. Po zakończeniu posiedzenia Komisji proszę członków podkomisji o pozostanie na sali. Pozostało do omówienia kilka kwestii organizacyjnych. Otóż jeśli będzie powoływana Komisja Nadzwyczajna do rozpatrywania projektów ustaw dotyczących emerytur i rent służb mundurowych - kto z państwa zechciałby wziąć udział w pracach tej Komisji? Zgłosili się następujący posłowie: Eugeniusz Wycisło, Adam Ołdakowski, Andrzej Liss, Tadeusz Cymański, Józef Skowyra, Tadeusz Tomaszewski, Andrzej Jagiełło, ewentualnie Anna Bańkowska. Chcę państwa poinformować, że jutro o godz. 11.00 mamy posiedzenie Komisji wspólnie z Komisją Kultury i Środków Przekazu oraz z Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Następnie o godz. 14.30 jest posiedzenie Komisji, podczas którego rozpatrzymy poprawki Senatu do ustawy o rehabilitacji i ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. W czwartek o godz. 8.00 mamy, wspólnie z Komisją Zdrowia, pierwsze czytanie ustawy o medycynie pracy. Natomiast o godz. 10 odbędzie się posiedzenie Komisji, podczas którego ustalimy plan pracy na pierwsze półrocze 2003 r., po czym nastąpi uroczyste, ale skromne spotkanie świąteczne, na które serdecznie państwa zapraszam. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>