text_structure.xml
95.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam członków Komisji i przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Projekt porządku dziennego jest państwu znany. Proponuję jego rozszerzenie o pkt 2 kontynuację rozpatrywania projektu ustawy budżetowej na 2004 r. zawartego w druku nr 2037 w zakresie części budżetowej 85 - Budżety wojewodów oraz planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Rozpatrywanie projektu ustawy budżetowej rozpoczniemy po zakończeniu pkt 1, w chwili, kiedy dotrą do nas przedstawiciele Narodowego Funduszu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze - druk nr 2089. Informuję, że ten projekt ustawy został skierowany do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa do pierwszego czytania przez marszałka Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu w dniu 14 października 2003 r. Zwracam uwagę, że otrzymali państwo opinię dotyczącą tego projektu przygotowaną w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Proszę pana ministra o przedstawienie i uzasadnienie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofSzamałek">Propozycja noweli Prawa geologicznego i górniczego jest objętościowo niewielka, ale dość istotna merytorycznie i dotyczy dwóch spraw objętych art. 101 i 102a. W pierwszym przypadku chodzi o usunięcie istotnej luki. Otóż, Prawo geologiczne i górnicze posiłkuje się cały czas pojęciem głównego geologa kraju, natomiast nigdzie nie precyzuje, kim ten główny geolog kraju jest, poza stwierdzeniem, że minister środowiska działa przy pomocy głównego geologa kraju. Kiedy w kierownictwach resortu wielu poprzednich rządów byli geolodzy, było niejako naturalne, że główny geolog kraju był podsekretarzem czy sekretarzem stanu. Kiedy jednak tak się zdarzyło, że żaden z członków kierownictwa resortu nie był geologiem, okazało się, że istnieje luka polegająca na tym, że nie było wiadomo, kto ma wypełniać funkcję głównego geologa kraju - dyrektor departamentu, zastępca dyrektora departamentu czy dowolna osoba wskazana przez ministra środowiska wypełniającego zapisy ustawy, że działa przy pomocy głównego geologa kraju. Proponowany zapis - jak dotychczasowy - mówi o tym, że minister właściwy do spraw środowiska, działa przy pomocy głównego geologa kraju. Doprecyzowanie polega na dopisaniu wyrazów „będącego sekretarzem stanu lub podsekretarzem stanu w urzędzie obsługującym tego ministra”. W ten sposób, poza głównym konserwatorem przyrody i głównym inspektorem ochrony środowiska, została jednoznacznie doprecyzowana pozycja głównego geologa kraju. W pierwotnym przedłożeniu próbowaliśmy nawet dopisać, że „minister właściwy do spraw środowiska wypełnia funkcję głównego geologa kraju osobiście, za pośrednictwem sekretarza stanu bądź podsekretarza stanu”, ale ze strony Biura Prawnego Ministerstwa Środowiska oraz służb prawnych wskazano, że nie jest to konieczne, ponieważ minister zawsze może wykonywać tę funkcję osobiście, jeśli taka będzie jego wola. Taka jest treść merytoryczna pierwszej części wnoszonej noweli. Natomiast druga część jest związana z pewnym rozwiązaniem terminowym, które zostało wprowadzone podczas ostatniej nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego w 2001 r. Zdefiniowano wówczas państwową służbę geologiczną oraz zadania jej przypisane i stwierdzono, że zadania państwowej służby geologicznej wypełniać będzie do końca 2003 r. Państwowy Instytut Geologiczny, ponieważ przewidywano, że być może powstanie urząd centralnej administracji geologicznej czy jakiś inny twór, który objąłby zadania państwowej służby geologicznej. Ponieważ stan państwa oraz potrzeba oszczędności i umiarkowania w wydatkach narzuca raczej nie tworzenie nowych struktur, tylko poruszanie się w ramach tych, które już istnieją i maksymalizację efektów, jakie przynoszą, wnosimy o to, by powierzenie zadań państwowej służby geologicznej Państwowemu Instytutowi Geologicznemu zapisać w sposób trwały - że Państwowy Instytut Geologiczny to jest właśnie ta jednostka, która będzie wykonywać zadania państwowej służby geologicznej na zlecenie i pod nadzorem ministra środowiska. Taka jest treść wnoszonej nowelizacji. Zatem zwracamy się do państwa z prośbą, żeby - jeżeli Sejm podzieli opinię o potrzebie jej wprowadzenia - obowiązywała od 1 stycznia 2004 r. Wtedy wszystko będzie się odbywać zgodnie z prawem, bowiem Państwowy Instytut Geologiczny w dalszym ciągu będzie wypełniać funkcję, którą sprawuje do tej pory. Gdybyśmy zaproponowali późniejsze wejście w życie tej nowelizacji, powstałaby luka polegająca - zgodnie z ustawą - na niemożności powierzenia tych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram debatę. Kto z pań posłanek i panów posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejGiertych">Udzielam pełnego poparcia tej propozycji. W przypadku głównego geologia kraju - zachodzi tu dublowanie funkcji - powinien się tym zajmować wiceminister środowiska. Jest to oczywiste. Natomiast, jeżeli chodzi o rolę Państwowego Instytutu Geologicznego - podkreślam wyraz „Państwowego”, który jest w tej nazwie od czasów przedwojennych - ten instytut naukowy zajmuje się opieką nad naszymi zasobami geologicznymi. Jest to własność narodowa, dobro narodowe, które zasługuje na to, aby być pod opieką instytucji państwowej. Niestety, dziś wiele instytutów naukowych boryka się z trudnościami wynikającymi z tego, że ich praca sprowadza się tylko do walki o tematy badawcze. W tym przypadku nie jest to kwestia tematów badawczych, tylko opieki nad określonymi zasobami - inwentaryzacja, dokumentacja, gromadzenie materiałów z różnych wierceń geologicznych. Tym musi się zajmować placówka państwowa, której zadania muszą być przypisane do wykonania ustawowo, z rekomendacji Ministerstwa Środowiska. Uważam, że te zapisy są bardzo cenne i powinny uzyskać nasze poparcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanRzymełka">Propozycja zmiany ustawy jest dość czytelna. Prowadziłem tę ustawę przez wiele lat i mogę powiedzieć, że wiązało się z nią wiele sporów. Przed ośmiu laty nie wiedzieliśmy dokładnie, jak to ustawić. Przejdę teraz do uwag technicznych, szczegółowych. Czy w art. 101 trzeba dwukrotnie powtarzać wyraz „stanu”: „będącym sekretarzem stanu lub podsekretarzem stanu”? Czy nie mogłoby to brzmieć: „będącego sekretarzem lub podsekretarzem stanu”? Wydaje się z filologicznego punktu widzenia, że jeden wyraz „stanu” można by wykreślić. Powstaje tylko pytanie, czy to trzeba zrobić. To po pierwsze. Po drugie, jeśli w zapisie występuje nazwa własna: „państwowa służba geologiczna”, czy nie powinna być pisana z wielkich liter. Dlaczego taka nazwa, jak Państwowy Instytut Geologiczny pisana jest z wielkich liter, a państwowa służba geologiczna nie? Moim zdaniem, państwowa służba geologiczna również powinna być pisana z wielkich liter. Potrzebna jest opinia eksperta. Poza tym popieram tok myślenia, w jakim przygotowano ten projekt nowelizacji. Cieszy mnie, że ginekolog nie będzie już mógł być głównym geologiem kraju - a niestety, minister Stanisław Żelichowski musiał na kilka miesięcy powołać na to stanowisko obecnego szefa Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednak to należy już do przeszłości. W przypadku art. 102a wymienia się enumeratywnie pewne szczegółowe zadania. Jeżeli czynimy państwową służbę geologiczną ważną instytucją w systemie, to musi ona mieć zadania wynikające z konstytucji lub ustaw - tak zwanej ustawy-matki o ochronie środowiska. Myślę o tym, że państwowa służba geologiczna - jak powiedział pan poseł Maciej Giertych - ma być pewnego rodzaju strażnikiem zrównoważonego rozwoju w zakresie geologii. O taki globalny zapis chodzi. Tutaj wymienia się tylko to, co się w tej chwili robi, a przecież są ważniejsze sprawy - bycie strażnikiem na rynku polskim w stosunku do innych rynków zbytu w zakresie kopalin itd. Według mnie, brakuje powyżej jednego artykułu, któryby określał powinności tej służby wynikające z kilku ustaw i konstytucji - zasadę zrównoważonego rozwoju i zasady ochrony przyrody. Wydaje mi się, że jest to potrzebne. Natomiast do pięciu wymienionych zadań dopisałbym koordynację zadań z zakresu ochrony georóżnorodności. Nowa ustawa o ochronie przyrody mówi o różnych formach geologicznych zabytków przyrody, o muzealnictwie geologicznym. W tym zakresie powinien być w skali kraju koordynator. Najlepiej, żeby to była państwowa służba geologiczna, ponieważ w Państwowym Instytucie Geologicznym to się robi. Jest tam najlepsze muzeum i odpowiedni ludzie. Wtedy również byłby tytuł do środków na utrzymanie naszego muzealnictwa geologicznego. Zatem wnosiłbym poprawkę, żeby w art. 102 a ust. 1 pkt 6 dopisać koordynację zadań z zakresu ochrony georóżnorodności - jest to worek, do którego można włożyć wiele rzeczy. Jeszcze jedno pytanie i wątpliwość. Znam Państwowy Instytut Geologicznym, jego dorobek historyczny i współczesny. Jednak jest jeszcze coś takiego, jak gospodarka rynkowa. Z różnych środowisk otrzymujemy sygnały, że monopolizacja - przekazywanie pełnego władztwa Państwowemu Instytutowi Geologicznemu po wejście w życie tej ustawy - eliminuje z rynku możliwość konkurencji w zakresie zleceń.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanRzymełka">Jeżeli bowiem Państwowy Instytut Geologiczny będzie państwową służbą geologiczną, a więc w imieniu narodu i przedmiotowej ustawy realizować będzie pewne zadania, a jednocześnie sam jest wykonawcą i nadzorcą nad tymi pracami - bo koordynuje działania i prowadzi nadzór w imieniu państwa - zachodzi dublowanie funkcji. Wtedy rynek przedsiębiorstw geologicznych czy firm prywatnych firm będzie niezrównoważony. W związku z tym chciałbym prosić pana ministra o opinię, czy w ten sposób nie monopolizujemy jednej instytucji, która równocześnie pełni wiele funkcji. Jak będzie wyglądać relacja między państwową służbą geologiczną a Państwowym Instytutem Geologicznym? Główny geolog kraju przekaże wszystko temu Instytutowi, a więc praktycznie stłamsimy rynek geologiczny w kraju. Przypominam, że ponad 80 proc. absolwentów kierunków geologicznych nie ma pracy. W momencie monopolizacji nie będzie się opłacać zakładanie małej 3–5 osobowej firmy, ponieważ tej firmie - nawet z dobrą marką - minister nie będzie mógł przekazać fragmentu zadań, bo stałe zlecenia będą kierowane do Instytutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Posłowie otrzymali opinię z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Oprócz uwag, które już sformułował pan poseł Jan Rzymełka, dotyczących władztwa państwowej służby geologicznej - chociaż nie jest sprecyzowane, w stosunku do kogo i przy pomocy jakich instrumentów byłoby to władztwo realizowane - są tu uwagi panów profesorów Mikosza i Lipińskiego, którzy mówiąc o tym, że projekt ustawy ogranicza się tylko do wskazania zadań państwowej służby geologicznej stwierdzili, że nie zostało jednoznacznie sprecyzowane, czym są „centralne archiwum geologiczne”, „kartografia geologiczna”, „prace pilotażowe” czy też „centralny bank danych geologicznych”. Prosiłabym o odniesienie się do tych uwag, które otrzymaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu lub zadania pytań? Nikt się nie zgłasza. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi i odniesienie się do wypowiedzi pań i panów posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofSzamałek">Zacznę od wypowiedzi pani posłanki. Odniosę się do przygotowanej opinii i stanowiska autorów, których pani posłanka przywołała. Zarówno pan prof. Mikosz jak i pan prof. Lipiński tak naprawdę są autorami ustawy - Prawo geologiczne i górnicze, bo to oni przed laty na zlecenie Ministerstwa Środowiska napisali projekt Prawa geologicznego i górniczego. Gdyby dostrzegali potrzebę wprowadzenia tych pojęć do tego Prawa, zapewne by to zrobili. Ja również jestem profesorem w tym zakresie i uważam, że nie wszystkie sprawy muszą być zdefiniowane w Prawie geologicznym i górniczym. Im bardziej szczegółowa jest ustawa, tym jest gorsza do wykonywania. Sprawy szczegółowe - zgodnie z technologią legislacji - powinny się znaleźć w rozporządzeniach, a ustawy powinny by syntezą pozwalającą na realizację zadań w nich zapisanych bez konieczności ciągłego nowelizowania tych aktów prawnych wobec pojawiających się czasem kwestii, które chcemy regulować. Oczywiście geologia jest obszarem, w którym operujemy pojęciami milionów i setek milionów lat, zatem zmiany w tym obszarze nie są tak szybkie, jak w innych dziedzinach życia, ale również zachodzą. W związku z tym nie rozszerzałbym tych definicji. Myślę, że nie są one niezbędne. Ci, którzy uprawiają dziedzinę, jaką jest geologia, dokładnie wiedzą, czym jest „kartografia geologiczna”. Co prawda można spróbować opisać pojęcie „kartografii geologicznej”, ale każde wykonywanie map, które zawierają treść geologiczną, jest kartowaniem geologicznym. Możemy to zapisać - państwa wola, ale uważam, że byłoby to niecelowe. Dziękuję panu posłowi Maciejowi Giertychowi za celne spuentowanie, czym są zadania Państwowego Instytutu Geologicznego. To prawda - Państwowy Instytut Geologiczny na zlecenie ministra środowiska zajmuje się ochroną dziedzictwa narodowego, jakim jest zasób archiwalny o nieprawdopodobnej wartości, której nawet trudno nadać wartość rynkową - cenową, ponieważ te zbiory gromadzone przez ponad 100 lat aktywności geologicznej - a zwłaszcza przez ostatnie 60–70 lat i okres międzywojenny - są skarbnicą wiadomości, z której można wyciągać wnioski dotyczące zasobów wód podziemnych, ostatniej nieskażonej rezerwy, w sprawach bezpieczeństwa ekologicznego oraz bezpieczeństwa państwa, perspektyw złożowych, surowcowych, geologiczno-inżynierskich, posadawiania wielkich obiektów liniowych czy wielkogabarytowych itd. Jest to wielka skarbnica, w której - poza wiedzą - znajdują się również - na co pan poseł zwrócił uwagę - materialne dowody wydobyte z kamieniołomów, wierceń, rdzeni wiertniczych itd., które są własnością nie tylko Polski. Są one własnością europejską, a nawet światową, dlatego że część z tych zbiorów stanowi tak zwane stratotypy czy litotypy, na których opiera się geologia europejska i w części geologia światowa. Jest to dziedzictwo, którym Instytut, w imieniu ministra środowiska, dobrze gospodaruje. Pan poseł Jan Rzymełka podniósł wiele kwestii - jako że jest geologiem. Z tego względu łatwiej nam prowadzić dialog w tym zakresie. Jeżeli zgodzą się państwo z suwerenną propozycją pana posła dopisania pkt 6 do art. 102a, tak się stanie. Natomiast odwołując się do pierwszej części mojej wypowiedzi, starałbym się unikać szczegółowości, która później może się okazać pewnego rodzaju kagańcem. Gdyby była potrzeba dopisania pkt 6, proponowałbym państwu zapewne przemyślenie dopisania innych zadań, które minister uznaje za właściwe do realizacji. Jeżeli tu wpiszemy ochronę georóżnorodności, należy pamiętać, że rozwija się geologia środowiskowa, którą również można tu wpisać, podobnie jak geochemię środowiskową. Proponuję, żeby nie zawężać a raczej wpisać inne działania służące realizacji zrównoważonego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofSzamałek">Myślę, że byłaby to słuszna koncepcja, którą pan poseł - odnosząc się do sprawy - wzbogaciłby tę ustawę. Pan poseł odnosił się także do sprawy władztwa i tego, czy aby przedsiębiorstwa nie będą ponosić uszczerbku w swojej działalności. Mogę powiedzieć, że sytuacja nie będzie inna od obecnej. Ten przepis obowiązuje od dwóch lat. Przedsiębiorstwa startują w przetargach, które minister ogłasza na wykonanie części zadań nie mieszczących się bezpośrednio w katalogu spraw zleconych Państwowemu Instytutowi Geologicznemu. W związku z tym usunięcie przepisu terminowego na rzecz zapisu ogólnego nie zmienia sytuacji przedsiębiorstw. Zatem wnoszę o to, żeby zostało to przyjęte w takim kształcie. Czy istnieje monopol państwa? Oczywiście tak. Monopol pastwa jest rzeczą powszechnie przyjmowaną. Zarówno posłowie jak i mieszkańcy określonego terytorium godzą się na monopol państwa w zakresie - na przykład - obronności. Nikt nie mówi, że można wynajmować przedsiębiorstwa, z których jedno będzie się zajmować obroną przeciwlotniczą, drugie marynarką wojenną, a kolejne jeszcze czymś innym. Jest monopol państwa, bo jest wola narodu, żeby pewne zadania tak realizować. Sądzę, że dziedzictwo, jakim są zasoby mineralne, są wpisane w ustawie będącej realizacją projektu obywatelskiego - przypominam, że była ustawa o zachowaniu strategicznych zasobów naturalnych kraju, gdzie są wymienione zasoby mineralne. Zatem włącza się je w zasób, którego ochroną państwo powinno być szczególnie zainteresowane. Ponadto chciałbym powiedzieć, że są to zadania opisane w ustawie narzucającej zadania ministrowi, natomiast minister wprowadza część tych zadań do realizacji poprzez Państwowy Instytut Geologiczny. Ostatnia kwestia, którą pan poseł podniósł, dotyczy spraw językowych - czy należy używać nazwy własnej w odniesieniu do państwowej służby geologicznej. Jest ona do rozstrzygnięcia w toku prac w formie pomocy ze strony Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Jednak w naszym rozumieniu, państwowa służba geologiczna jest zadaniem a nie formą organizacyjną. W tym kontekście odbyła się wielka dyskusja, w której przed laty pan poseł również uczestniczył, że dopóki nie stworzymy urzędu geologicznego, nie mamy służby geologicznej pisanej z dużych liter, tylko mamy zadania, które są wykonywane przez różne jednostki - głównego geologa kraju, przedsiębiorstwa geologiczne, Państwowy Instytut Geologiczny itd. Nie piszemy tego określenia z dużych liter, ponieważ uważamy, że nie jest to nazwa własna. Jeżeli jednak państwo uznają, że taki zabieg jest konieczny, myślę, że nie jest to kluczową sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardPojda">Do przedmiotowego projektu ustawy chciałbym wnieść 6 poprawek. Można je podzielić na trzy rodzaje. Pierwsza grupa dotyczy działalności Wyższego Urzędu Górniczego i ukierunkowana jest na sprawy działania jednostek organizacyjnych trudniących się szkoleniem pracowników zakładu górniczego, a także przedsiębiorców w odniesieniu do ich obowiązków związanych ze szkoleniem pracowników zakładu górniczego w zakresie znajomości przepisów regulujących bezpieczne wykonywanie pracy w zakładzie górniczym. Kolejne poprawki w tym zakresie dotyczą osób ubiegających się o nadanie uprawnień rzeczoznawcy do spraw ruchu zakładu górniczego. Natomiast drugą grupę stanowią przepisy powodujące nie władcze kompetencje prezesa Wyższego Urzędu Górniczego. Proponowane zmiany dotyczące szkoleń są konieczne to tego, żeby zapewnić w przypadku przedsiębiorców oraz jednostek organizacyjnych trudniących się szkoleniem pracowników zakładu górniczego posiadanie odpowiedniej kadry, a także niezbędnych środków umożliwiających właściwe przeszkolenie pracowników, to jest warunków przewidzianych w art. 74 ust. 3 ustawy. Zgodnie z tym artykułem, właściwy organ nadzoru górniczego stwierdza spełnienie tych warunków w drodze decyzji. W obowiązującym stanie prawnym brak jest wyraźnych prawnych mechanizmów egzekwowania od przedsiębiorców oraz jednostek organizacyjnych trudniących się szkoleniem pracowników zakładu górniczego spełnienia wspomnianych warunków po wydaniu decyzji. Sytuacja ta może się przyczynić do systematycznego obniżania stanu bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach górniczych. Proponuję zatem wprowadzenie do ustawy przepisów określających inne uprawnienia władcze organów nadzoru górniczego w tym zakresie. Następne zmiany dotyczące osób fizycznych mają na celu wprowadzenie możliwości ubiegania się o nadanie uprawnień rzeczoznawcy do spraw ruchu zakładu górniczego przez osoby, które w obecnie obowiązującym stanie nie posiadają stwierdzenia kwalifikacji co najmniej wyższego dozoru ruchu oraz co najmniej pięciu lat praktyki w wyższym dozorze ruchu po uzyskaniu tego stwierdzenia, a ich dorobek naukowy - wyrażający się w szczególności posiadaniem stopnia naukowego doktora w określonej dziedzinie naukowej - wskazuje, że mogłyby wykonywać funkcję rzeczoznawcy do spraw ruchu zakładu górniczego w zakresie czynności, z którymi dana dyscyplina naukowa jest związana. Projektowane rozwiązanie przyczyni się pośrednio do zwiększenia dostępności do usług wykonywanych w zakresie rzeczoznawstwa przez osoby fizyczne. Trzecia grupa zmian ma na celu ustawowe umocowanie prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w zakresie prowadzenia działalności wydawniczej, która jest wykonywana w odniesieniu do Dziennika Urzędowego Wyższego Urzędu Górniczego ukazującego się od 2002 r., o którym wspomina art. 78a ustawy, publikacji popularyzujących wśród przedsiębiorców, jednostek naukowych i innych instytucji zagadnienia górnictwa. Przykładem takich publikacji jest ukazujący się od wielu lat miesięcznik Wyższego Urzędu Górniczego „Bezpieczeństwo Pracy i Ochrona Środowiska w Górnictwie” oraz wydawnictwo „Polskie Górnictwo a Unia Europejska”.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardPojda">Przypominam, że w innych ustawach takie przyzwolenie istnieje. Przywołam przykład ustaw: o Państwowej Inspekcji Pracy, o narodowym zasobie archiwalnym, Prawo o miarach, o normalizacji czy o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia. Ostatnia poprawka związana jest z art. 84 ust. 5. Dotyczy ona - zgodnie z sugestią pana ministra Jacka Piechoty, a także pana ministra Krzysztofa Szamałka, wyrażoną podczas posiedzenia Komisji - zwolnienia z opłaty eksploatacyjnej metanu uwalnianego i ujmowanego w trakcie dołowych robót eksploatacyjnych. Ta poprawka była rozpatrywana z propozycją zmiany trzech ustaw zawartą w druku nr 2030. Pan minister Jacek Piechota sugerował, żeby tę sprawę załatwić przy zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze. Dlatego jako wnioskodawcy projektu ustawy zawartego w druku 2030 zwracamy się do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o wprowadzenie tych zmian do procedowanego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławStępień">Do naszej Komisji wpłynęło kilkanaście różnego rodzaju sugestii i propozycji, aby w stosownym momencie dokonać zmian w Prawie geologicznym i górniczym. Te propozycje są związane z funkcjonowaniem zakładów górniczych, konkretnych instytucji i podmiotów gospodarczych. W związku z tym - biorąc pod uwagę inicjatywę pana posła Ryszarda Pojdy podczas pierwszego czytania rządowego projektu nowelizacji, która ma przecież określony cel - zwracam się do pana ministra z pytaniem, czy resort przewiduje skierowanie do laski marszałkowskiej kompleksowej nowelizacji ustawy - Prawo geologiczne i górnicze, która by uregulowała i ułatwiła działalność geologiczną i górniczą, jeśli chodzi o cały sektor przedsiębiorstw górniczych. Problemy, które pan poseł Ryszard Pojda zgłosił w imieniu posłów wnioskodawców, dotykają również organizacji pracy górniczej, ponieważ Wyższy Urząd Górniczy nadzoruje przedsiębiorstwa górnicze. Od tej odpowiedzi zależy, jak będziemy dalej procedować nad przedłożeniem rządowym, którego pierwsze czytanie jest właśnie prowadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaciejGiertych">Wydaje się, że nowelizacja rządowa dotyczy pilnej sprawy, którą trzeba załatwić do końca roku. Natomiast propozycje, które przed chwilą usłyszeliśmy, przedłużą dyskusję, a rozpatrywany projekt stanie się przedmiotem pracy podkomisji. Może się więc okazać, że przed końcem roku nie zdążymy załatwić pilnej sprawy zwartej w przedłożonej rządowej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofFilipek">Jeśli nie ma więcej chętnych do zabrania głosu na tym etapie, proszę pana ministra o odniesienie się do dotychczasowych wystąpień.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofSzamałek">W pełni popieram ostatnią wypowiedź pana posła Macieja Giertycha, który z dużą wnikliwością zauważył, dlaczego proponowana nowelizacja dotyczy właśnie tych artykułów. Rzeczywiście, są one terminowe. Gdybyśmy nie zdążyli z nowelizacją do końca roku groziłoby nam nieuregulowanie tych kwestii w Prawie geologicznym i górniczym. Natomiast potwierdzam wątpliwości pana posła Władysław Stępnia i zaznaczam, że nie tylko do Sejmu, ale i do Ministerstwa Środowiska wpływają różnego rodzaju listy i stanowiska ze strony organizacji producentów, organizacji wydobywających, związków zawodowych i innych, dotyczących nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego. Latem tego roku powołałem Komisję do spraw noweli Prawa geologicznego i górniczego, w skład której wchodzą reprezentanci wszystkich podmiotów, dla których ta ustawa jest swoistym fundamentem, na podstawie którego pracują. Są w niej również przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego - a domyślam się, że poprawka pana posła, aczkolwiek suwerenna, pozostaje w związku z Wyższym Urzędem Górniczym. Wszystkie kwestie, które wymagają poprawy zostaną zaproponowane w jednej noweli w przyszłym roku. Z czego wynika taki tryb postępowania? Prawo geologiczne i górnicze jest jednym z najtrudniejszych praw materialnych, podobnie jak Prawo wodne, i ciągle znajduje się w procesie ewolucji, która wskazuje na pewne mankamenty i słabe strony. To po pierwsze. Po drugie, celem stworzenia dużej Komisji i poświęcenia czasu na przeanalizowanie propozycji zmian zapisów, jest to, aby to Prawo nie było nowelizowane co roku. Przecież, jeśli zwrócimy uwagę na uzasadnienie w art. 1, okazuje się, że od 1994 r., w którym weszło nowe Prawo geologiczne i górnicze, bez przerwy w nim majstrujemy, bo ciągle okazuje się, że jakiś przepis nie został doprecyzowany. To Prawo zasługuje na to, żeby wreszcie było napisane z uwzględnieniem wszystkich uwag i racji i by mogło wykazać swą przydatność przez najbliższych 10–15 lat. Dlatego jestem zwolennikiem rozwiązania, żeby propozycje zgłoszone przez pana posła były rozpatrywane w Komisji do spraw noweli Prawa geologicznego i górniczego i wniesione całościowo. Wtedy nie byłoby potrzeby kolejnej, cząstkowej noweli. Potwierdzam słowa pana posła, że jest naszą intencją, by w sprawie opłaty eksploatacyjnej za metan zrobić tak, jak pan poseł powiedział. Takie są nasze ustalenia. Jednak wiązać się one będą z dwoma innymi punktami, które w tym zakresie chcemy znowelizować. Na słuszne wnioski ze strony samorządów miejscowości uzdrowiskowych, zamierzamy dokonać zróżnicowania opłaty za wodę leczniczą używaną wewnątrz zakładów uzdrowiskowych w celach leczniczych: do kąpieli i spożywania określonych rodzajów wody - byłaby to bardzo niska stawka - od wody leczniczej butelkowanej i sprzedawanej przez organizacje zajmujące się komercyjnym wykorzystywaniem tych wód. Te sprawy są zapisane w rejestrze, a ich uregulowanie mogłoby nastąpić w toku przyszłej nowelizacji. Natomiast aktualna nowelizacja - jak powiedział pan poseł Maciej Giertych - ma usunąć mankament terminowy, który by powstał 1 stycznia 2004 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRzymełka">Chciałbym wyjść naprzeciw propozycji pana ministra Krzysztofa Szamałka. W związku z tym art. 102a ust. 1 brzmiałby następująco: „Do zadań państwowej służby geologicznej...” - tu bym dodał - „... dbającej o zrównoważony rozwój kraju w zakresie geologii...”. W tym zapisie zawierałby się cel, czym ma być państwowa służba geologiczna. Ma to być strażnik zrównoważonego rozwoju w zakresie geologii. Potem następują kolejne punkty, na końcu których dodałbym jednak koordynację zadań z zakresu ochrony georóżnorodności, w ramach której można zawrzeć geologię środowiskową i muzealnictwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofFilipek">Zwracam się do pana posła Ryszarda Pojdy z pytaniem, jakie jest jego stanowisko w związku z sytuacją dotyczącą nowelizacji przedstawioną przez pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardPojda">Kierowałem się wystąpieniami przedstawicieli rządu, a konkretnie pana ministra Jacka Piechoty, który dwa tygodnie temu w sprawie opłaty eksploatacyjnej dotyczącej metanu z pokładów węgla kamiennego zasugerował z trybuny sejmowej skierowanie poprawki w tym zakresie do tej ustawy, ponieważ ten projekt już był w Sejmie. W związku z tym zwracam się z prośbą, żeby Komisja uwzględniła teraz tę jedną poprawkę. Natomiast poprawki dotyczące Wyższego Urzędu Górniczego mogą poczekać na zmiany, które sugeruje pan minister Krzysztof Szamałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofFilipek">Panie ministrze, jaka jest pana opinia w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofSzamałek">Gdyby pan poseł skoncentrował się na tej poprawce, bylibyśmy za tym. Może jednocześnie uregulowalibyśmy sprawę wody - jak zapowiedziałem w tej części. Prosiłbym też, żeby nie rozszerzać katalogu poprawek dotyczących opłaty eksploatacyjnej, ponieważ są one bardzo wrażliwym społecznie problemem, dotykają dochodów samorządów terytorialnych, które w 60 proc. są beneficjentem opłaty eksploatacyjnej. Naturalnym ruchem ze strony wydobywających jest to, żeby jak najbardziej obniżać tę opłatę, na czym cierpią samorządy, które nie mają dochodów. Zatem - gdyby pan przewodniczący tak uznał - można by nad tymi kwestiami pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofFilipek">Co pan na to, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardPojda">Z wypowiedzi ministra wnoszę, że się przychylił do propozycji, żeby ta jedna poprawka została rozpatrzona, za co dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofFilipek">Panie pośle, proszę, żeby pan jeszcze raz sformułował tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RyszardPojda">W związku z art. 84 ust. 5 w załączniku do ustawy „Górne i dolne granice stawek opłat eksploatacyjnych” po pkt 11 wprowadza się pkt 11a w brzmieniu: „Metan uwalniany i ujmowany przy dołowych robotach górniczych w kopalniach węgla kamiennego”, przy czym jednostką miary są tys. m3, a dolne i górne granice stawek wynoszą 0,00 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofFilipek">Proszę o opinię przedstawicielkę Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W ten sposób wkraczamy na nowy grunt. Pan poseł proponuje zmianę w załączniku do ustawy, a my w tej chwili nie dysponujemy tym załącznikiem. Prosiłabym również o złożenie propozycji poprawki na piśmie, żeby wszyscy państwo ją otrzymali. Poza tym, jeśli wolą rządu jest rozszerzenie nowelizacji, prosilibyśmy o powołanie podkomisji. Wtedy na spokojnie wypracujemy odpowiedni tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofFilipek">Weźmiemy to pod uwagę. Panie ministrze, proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofSzamałek">Panie przewodniczący, nie wiem dokładnie, jaka jest procedura prac sejmowych. Uczulałbym tylko na jedną sprawę - czy zmieścimy się w terminie. Czy powołanie podkomisji zanadto nie przedłuży prac? Jest to jedyna wątpliwość, jaką zgłaszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W takim razie poproszę o przedstawienie na piśmie poprawki, którą pan poseł przedyktował, a państwo posłowie zdecydują, czy ją przyjmą czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofFilipek">Proponuję, żebyśmy podjęli decyzję, czy poprawka zgłoszona przez pana posła będzie brana pod uwagę i poddana pod głosowanie, ponieważ musimy wybrać taką drogę, żebyśmy mogli procedować w najbardziej czytelny sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardPojda">Jeśli chodzi o skutki finansowe, ta opłata dla dziewiętnastu „kopalń metanowych” wynosi 1,5 mln zł, z czego 60 proc. pozostaje w samorządach a 40 proc. trafia do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Samorządy nie protestują, ponieważ znają problem - koszty odmetanowania są tylko w 30 proc. pokryte przychodami ze sprzedaży metanu. Z tego wynika ta poprawka. Co górnictwo może zrobić z tymi pieniędzmi? Jest to kwota pozwalająca na wybudowanie w jednej kopalni jednej instalacji w roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekSuski">Mam pewne wątpliwości dotyczące takiego sposobu procedowania. Druk nr 2089 wpłynął 9 października br., natomiast z druku nr 2030, który wpłynął 18 września i już jest po pierwszym czytaniu, wyjmiemy dość zasadniczą część dotyczącą zmian górnych i dolnych stawek opłat eksploatacyjnych. W związku z tym powstaje wątpliwość dotycząca procedowania nad drukiem nr 2030.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RyszardPojda">Ten druk, panie pośle, jest po pierwszym czytaniu i został odrzucony.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekSuski">Otóż właśnie, skoro został odrzucony, jaki ma sens wprowadzanie poprawki w takim kształcie. Może by rzeczywiście powołać podkomisję i zastanowić się nad pozostałymi zapisami z tej ustawy. Poza tym, jeżeli projekt z druku nr 2030 został odrzucony i wprowadzimy to, co było przyczyną odrzucenia do projektu z druku nr 2089, to on również może zostać odrzucony. W ten sposób wylejemy dziecko z kąpielą.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WładysławStępień">Mam dwie prośby. Pierwszą kieruję do pana ministra, żeby przyspieszyć prace powołanej przez pana Komisji i na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przybliżyć termin, kiedy proponowane zmiany mogą wpłynąć do laski marszałkowskiej. To może by wyjaśniło kilka spraw. Natomiast drugą prośbę kieruję do pana posła Ryszarda Pojdy, aby przyjął naszą deklarację, że będziemy się domagać od ministra środowiska przyspieszenia nowelizacji ustawy - Prawo geologiczne i górnicze i żeby teraz nie wprowadzać omawianej poprawki, ponieważ powstanie zamieszanie, które spowoduje, że nie zdążymy z nowelizacją w odpowiednim terminie. Proponowane przez pana posła poprawki były już odrzucone w Sejmie w innym trybie, a my chcemy pomóc i chcemy - jako Komisja - być po stronie tych, którzy dążą do wyprostowania pewnych zapisów. Jednak powoływanie podkomisji tylko dlatego, że zamierzamy wprowadzić dodatkową poprawkę skomplikuje sprawę. Dlatego proponuję, żeby te poprawki w całości skierować do nowelizacji, którą wniesie minister środowiska. Komisja przeprowadziłaby nad tym projektem odrębne czytanie. Natomiast w tej chwili powinniśmy zamknąć pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji i przygotować sprawozdanie do przedłożenia Sejmowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardPojda">Zaznaczam, że nie wyjaśnione są przyczyny odrzucenia druku 2030. Podstawą były ustawa o podatku od towarów i usług oraz tak zwana ustawa akcyzowa - taka zmiana została tam zaproponowana. Zwracam się teraz do pana posła Marka Suskiego. W stenogramie sejmowym można przeczytać o skierowaniu zmiany dotyczącej Prawa geologicznego i górniczego na posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w sprawie projektu ustawy zmieniającej tę ustawę. Przychylam się do sugestii pana posła Władysława Stępnia, żeby zaczekać. Przyjmuję państwa deklarację i będę tego pilnować.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WładysławStępień">Panie ministrze, kiedy do Sejmu wpłynie rządowy projekt nowelizacji, o którym mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofSzamałek">W pierwszej połowie przyszłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofFilipek">W ten sposób zakończyliśmy debatę i pierwsze czytanie projektu ustawy. Proponuję przystąpienie do rozpatrzenia projektu ustawy. Rozpoczniemy od art. 1. Czy są uwagi do zmiany nr 1 polegającej na nadaniu nowego brzmienia ust. 1 w art. 101 ustawy z dnia 4 lutego Prawo geologiczne i górnicze?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekSuski">Mam pytanie. Czy nie lepiej by było sprecyzować zapis „... będącym sekretarzem stanu lub podsekretarzem stanu...”?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofSzamałek">Chodzi o to, by uniknąć komplikacji. Jeśli zapiszemy, że główny geolog kraju ma być sekretarzem stanu, a nowy rząd, który się ukonstytuuje powoła skład kierownictwa, w którym - jak się okaże - sekretarz stanu zajmuje się sprawami wody, lasów albo czegoś innego, byłoby to zawężenie, które uniemożliwiałoby konstruowanie kolegium resortu. W związku z tym jest lepiej, kiedy się wskazuje dwie możliwości - sekretarza stanu albo podsekretarza stanu - bo wtedy minister ma możliwość wyboru, w zależności od tego, jak kształtuje się układ profesji w kierownictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Szkoda tej poprawki. Moglibyśmy ją wprowadzić. Jest przychylność ze strony resortu. Nie czekając pół roku można by już rozpocząć jakieś inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofFilipek">Pani posłanko, było konkretne pytanie i pan poseł Ryszard Pojda wycofał swoje poprawki. Nie wracajmy już do tego, bo znów rozpoczniemy niekończące się dyskusje. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 1. Przechodzimy do omówienia zmiany nr 2 polegającej na nadaniu nowego brzmienia art. 102a. W tym zakresie poprawki zgłosił pan poseł Jan Rzymełka. Panie pośle, proszę, żeby je pan przypomniał. Zaznaczam, że poprawki powinny być złożone w formie pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanRzymełka">Już to zrobiłem. Powtórzę je z pamięci. Jeśli chodzi o państwową służbę geologiczną w zdaniu: „Do zadań państwowej służby geologicznej...” pisałbym to pojęcie z dużych liter, bo jest to rzeczownik. To nie jest funkcja czasownikowa. Słyszę sprzeciw. Proszę o uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przez państwowe służby rozumie się konkretne zadania wykonywane przez określone organa. To nie jest instytucja. To nie jest nazwa własna. Ponieważ tu chodzi o zakres wykonywanych zadań, nie może to być pisane w dużych liter.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanRzymełka">Państwowa służba geologiczna jest to forma rzeczownikowa składająca się z trzech części. To nie są jakiekolwiek zadania. To jest podmiot - rzeczownik.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ale to nie jest nazwa własna. Jest to zakres zadań, który należy do tych służb.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanRzymełka">Zatem - w świetle pani wypowiedzi - z zapisu: „Do zadań państwowej służby geologicznej...” wynika, że dwukrotnie użyto pojęcia „zadań”. Mogę się wycofać z tej propozycji, ale uważam, że jest to mankament językowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofSzamałek">Myślę, że występuje tu symetria i analogia do wszystkich innych zadań służb państwowych, które są opisane w innych ustawach. Na przykład, zadania państwowej służby weterynaryjnej, państwowej służby hydrologiczno-meteorologicznej w ustawie - Prawo wodne czy państwowej służby geodezyjno-kartograficznej w ustawie - Prawo geodezyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanRzymełka">Chciałem podnieść rangę tej służby, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofFilipek">Panie pośle, proszę o przypomnienie treści proponowanych przez pana poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanRzymełka">Po wyrazach: „Do zadań państwowej służby geologicznej...” dodajemy „dbającej o zrównoważony rozwój kraju w zakresie geologii”. To jest główny cel państwowej służby geologicznej. Potem następują kolejne punkty. W pkt 6 proponuję wpisać: „koordynacja zadań z zakresu ochrony georóżnorodności”. To wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofSzamałek">Panie przewodniczący, sugerowałbym dopisać również punkt w brzmieniu: „inne zadania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanRzymełka">W takim razie przejmę tę propozycję jako pkt 7 w brzmieniu: „inne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofFilipek">Rozumiem, że do ust. 1 dochodzą pkt 6 i 7. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu w sprawie przyjęcia zmiany nr 2 dotyczącej art. 102a ust. 1 pkt 1–7 z zaproponowanymi poprawkami, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 2 w tym zakresie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 2 z zaproponowanymi poprawkami w zakresie ust. 1 pkt 1–7. Czy są uwagi do zmiany nr 2 w zakresie ust. 1–4? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę zmianę. Przechodzimy do art. 2 projektu ustawy, w którym zaproponowano, żeby ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Proponuję, by Komisja przedstawiła Sejmowi sprawozdanie z wnioskiem o przyjęcie projektu ustawy z poprawkami wniesionymi na dzisiejszym posiedzeniu. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że sprawozdanie Komisji zostało przyjęte. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie. Proponuję, by funkcję sprawozdawcy pełnił pan poseł Jan Rzymełka. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pan poseł Jan Rzymełka będzie pełnił tę funkcję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że poseł Jan Rzymełka będzie pełnił funkcję sprawozdawcy. Na dzisiejszym posiedzeniu nie ma przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Myślę jednak, że termin do 4 listopada br. na wydanie opinii o zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej będzie odpowiedni.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanRzymełka">Panie przewodniczący, przy okazji chciałbym poprosić przedstawicielkę Biura Legislacyjnego - jako poseł sprawozdawca - o pisemne uzasadnienie pisania pojęcia „państwowa służba geologiczna” z małych liter. Jeżeli bowiem Państwowy Instytut Geologiczny jest elementem państwowej służby geologicznej i nazwę elementu piszemy z dużych liter a szyld nad elementem z małych liter, to mnie razi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Panie pośle, każdy projekt ustawy, jaki wpływa do Sejmu, jest recenzowany przez polonistów. My zawsze otrzymujemy korektę polonistów. Jeżeli w korekcie, która wpłynie, będzie to napisane z dużych liter, użyjemy dużych liter. My nie jesteśmy polonistami.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofFilipek">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 1 porządku dziennego. Zgodnie z zapowiedzią, przechodzimy do pkt 2. O dalsze prowadzenie poproszę pana przewodniczącego Władysława Stępnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WładysławStępień">Przystępujemy do kontynuacji posiedzenia poświęconego projektowi ustawy budżetowej i wypracowania opinii dla Komisji Finansów Publicznych. Dwa dni temu wypracowaliśmy opinię w pkt 1–5. Pozostała nam do rozpatrzenia część budżetowa 85 - Budżety wojewodów w zakresie działów: 020 - Leśnictwo, 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska, 925 - Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody oraz plan finansowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przygotowaliśmy projekt opinii z zaznaczonym urobkiem z 28 października br. Przypominam, że do części 41 - Środowisko pan poseł Marek Kuchciński zgłosił wniosek o jej negatywne zaopiniowanie. Informuję również, że pan poseł Stanisław Żelichowski, który miał wątpliwości dotyczące wielkości środków i możliwości zalesienia określonej powierzchni w 2004 r. wycofał propozycję poprawki po konsultacjach z przedstawicielami Lasów Państwowych. Ponadto w projekcie opinii zawarliśmy nasze niezadowolenie z faktu, że brakuje odpowiedniej ilości środków na realizację polityki ekologicznej państwa i Krajowego programu zwiększania lesistości. Wystąpiliśmy do ministra środowiska o przedstawienie szczegółowej informacji na temat zagrożeń realizacji zadań finansowanych z Programów ISPA 2000–2002 oraz możliwości skorzystania z funduszy strukturalnych i funduszu spójności. Oczekujemy na szczegółową informację w tym względzie. W związku z brakiem tej informacji w czasie prac nad projektem budżetu pani posłanka Elżbieta Łukacijewska zgłosiła wniosek, żeby część przedłożonej informacji zaopiniować negatywnie. Za chwilę będę pytał posłów wnioskodawców, czy podtrzymują swoje stanowiska. Zgodnie z zapowiedzią otrzymaliśmy list ministra środowiska w sprawie stanu przygotowań dokumentacji na budowę zbiornika wodnego Kąty-Myscowa. Ten dokument został państwu dostarczony. Jest w nim jednoznacznie stwierdzone, że dalsze opracowanie dokumentacji technicznej będzie już elementem budowy zbiornika, jeżeli taką decyzję podejmie rząd lub samorząd. Oczekujemy na opinie niezależnych ekspertów, którzy mają określić, czy jest to zbiornik o znaczeniu regionalnym czy ponadregionalnym. Dopiero wtedy podejmiemy decyzje dotyczące dalszych działań ze strony naszej Komisji. Przypominam, że w tej sprawie otrzymaliśmy kolejną odpowiedź na dezyderat. Proponuję, żeby procedowanie nad projektem budżetu państwa rozpocząć od planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ponieważ na poprzednim posiedzeniu Komisji kierownictwo Funduszu 4,5 godziny oczekiwało na swoją kolej. Dziś w sejmowych Komisjach trwają prace, podczas których konieczna jest obecność pana prezesa Jerzego Kędzierskiego. Dlatego rozpoczniemy procedowanie od tej części. Panie prezesie, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyKędzierski">Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ukształtował swój plan finansowy na 2004 r. pod kątem zmienionych zadań związanych z przyjęciem wdrażania funduszów ISPA oraz spójności w zakresie ochrony środowiska. Jesteśmy pod dość ostrą kontrolą ze strony konsultantów zagranicznych i krajowych w zakresie wypełnienia luk w ramach wprowadzania Programu EDIS. Jednym z wymagań, o którym już mówił pan minister Krzysztof Szamałek, jest zwiększenie obsługi w zakresie koordynacji oraz monitorowania wszystkich zadań dotyczących funduszu ISPA i funduszu spójności. Z tego punktu widzenia określiliśmy swoje minimalne potrzeby. Na żądanie, aby każdy projekt był prowadzony przez koordynatora odpowiedzieliśmy, że każdy koordynator będzie prowadzić nie więcej niż 4 projekty. Zostały utworzone zespoły monitorujące, zespół kontroli i zespoły, które monitorują i przygotowują sprawozdania z zakresu comiesięcznych postępów w poszczególnych przedsięwzięciach. Muszę powiedzieć, że system, który został wprowadzony, jest wyjątkowo pracochłonny. Pracowałem w poprzednim, dwustopniowym układzie sprawozdawczym PHARE. Obecny układ jest pięciostopniowy. Na każdym stopniu jest prowadzona sprawozdawczość - sumowania, wyliczenia - co miesiąc, kwartał, pół roku i co rok. W związku z tym zaproponowaliśmy zwiększenie zatrudnienia w stosunku do roku bieżącego o 50 osób. Znacznie rośnie liczba komisji przetargowych pracujących na naszym terenie. Do tej pory - przez okres ostatnich dwóch lat - przeprowadziliśmy około 60 przetargów, doprowadziliśmy do podpisania kontraktów. Do końca tego roku będzie ich jeszcze około 40. Pozostaje natomiast ponad 150 przetargów - kontraktów z ISPA i nie rozpoczęty proces funduszu spójności. W związku z tym niezbędne jest powiększenie siedziby Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Obecnie wydzierżawiamy pomieszczenia. Nasz Fundusz mieści się w dwóch częściach czteroczęściowego budynku. Ponieważ istnieje możliwość zakupu następnej części, uważamy, że będzie to wypełnienie luki, od którego uzależniona jest możliwość uzyskania pozwolenia na przejęcie przez Narodowy Fundusz zadań, które obecnie są po stronie Unii Europejskiej. Dlatego w naszym planie finansowym uwzględniliśmy zwiększenie wydatków na wynagrodzenia wynikające ze zwiększenia zatrudnienia o 50 osób oraz - ponieważ w naszym systemie wynagrodzenie zmienia się z inflacją - przewidywany procent inflacji. Postulujemy, aby utrzymać nominalną wysokość Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to mniej niż poprzednio. Kiedyś byliśmy zobowiązani do utrzymywania wartości realnej. Jednak potrzeby są tak wielkie, że musimy to zmienić. Jeśli chodzi o przyszły rok, jednym z istotnych elementów jest pokrywanie wydatków, które zgłosił do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej minister środowiska. Jest to kwota - po wszelkich możliwych ograniczeniach - określona na 333.350 tys. zł. W tym są takie pozycje, jak: budowa zbiorników wodnych Świnna Poręba, Wióry i Malczyce - 150.000 tys. zł, dofinansowanie działalności państwowej służby hydrometeorologicznej i hydrogeologicznej, inwestycje w parkach narodowych, ekspertyzy, prace naukowo-badawcze, monitoring środowisk, rekultywacja terenów zdegradowanych przez przemysł i rekultywacja terenów zdegradowanych przez górnictwo. Te kwoty mieszczą się zarówno w dotacjach nieinwestycyjnych jak i inwestycyjnych. Na przyszły rok przewidziana jest dość znaczna kwota na dofinansowanie ze środków krajowych tych działań, których koszty są częściowo pokrywane ze środków zagranicznych. Ta część, która musi być wydawana ze strony budżetu państwa, jest pokryta ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WładysławStępień">Przedstawię koreferat dotyczący tej części. Jest to pierwszy od kilku lat budżet Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w którym wzrasta zatrudnienie a maleją aktywa i wydatki oraz rośnie wielkość zadań Narodowego Funduszu w tak zwanym gospodarowaniu pieniędzmi naszych partnerów z Unii Europejskiej. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest jednym z kilku centralnych urzędów, w przypadku których rząd planowo i świadomie wyraził na to zgodę lub sam proponuje zwiększenie zatrudnienia w dziale obsługi środków unijnych. Moim zdaniem, jest to niezbędne. Podobnie jest w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów i różnego rodzaju inspekcjach, które będą kontrolować rynek polski i europejski. Dlatego, jako koreferent, nie czynię sensacji z faktu, że o 50 osób wzrośnie zatrudnienie. Dodam, że - zgodnie z decyzjami Sejmu - minister środowiska nałożył na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zadania związane z realizacją różnego rodzaju programów ponadregionalnych, dotyczących między innymi zbiorników wodnych i robót związanych z likwidacją i rekultywacją wyrobisk górniczych. W związku z nowymi zasadami, rosną środki na inwestycje własne - pan prezes o tym mówił. Jest to kwota ponad 17.000 tys. zł na zakup budynku i wyposażenie pomieszczeń. Jest to istotne ze względu na zwiększone zadania, jakim Narodowy Fundusz musi sprostać. Na koniec przyszłego roku przewiduje się zwiększenie stanu Narodowego Funduszu. Na koniec 2003 r. i początek 2004 r. stan Funduszu jest taki sam, bo taka jest konstrukcja planu finansowego. Można zwrócić uwagę na fakt, że wydatki w 2004 r. będą mniejsze o 83.000 tys. zł. Natomiast w tym roku przewiduje się znaczne zmniejszenie przychodów w stosunku do planu. W tym miejscu prosiłbym pana prezesa o wyjaśnienie, w wyniku jakich tendencji maleją wydatki. Chciałbym również zapytać, jak wygląda sprawa finansowania ekspertyz. Przypominam, że do 2002 r. minister środowiska zlecał za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wykonywanie ekspertyz za kilkanaście milionów złotych. W tym zakresie Narodowy Fundusz ma niewielkie możliwości dyskutowania. Ma to zrealizować. Natomiast my już pytaliśmy pana ministra - i będziemy to co jakiś czas powtarzać - jakie korzyści przynoszą narodowi te ekspertyzy, a szczególnie w zakresie ochrony środowiska, polityki ekologicznej państwa i zrównoważonego rozwoju. Kończąc proponuję przyjęcie planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czy są pytania dotyczące wystąpienia pana prezesa?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MarekSuski">Prosiłbym o więcej informacji na temat wzrostu zatrudnienia - czym te osoby miałyby się zajmować. Zakłada się, że wynagrodzenia wzrosną o 20 proc., podobnie jak - co jest oczywiste - pochodne od wynagrodzeń. Czy to jest wynikiem zatrudnienia 50 osób? Koszty finansowe rosną o 59 proc., co wiąże się z tłumaczeniem odpisów aktualizacyjnych oraz urealnieniem wartości zaangażowania kapitału Narodowego Funduszu. Proszę o więcej informacji w tym zakresie, bo na podstawie dość skromnego materiału, który otrzymaliśmy, nie jestem w stanie wyciągnąć wniosków. Kolejne pytanie dotyczy zakupu budynku biurowego. Można stwierdzić, że celowy jest zakup budynku, żeby nie płacić czynszu, ale wynika z tego fakt, że coraz więcej środków przeznacza się na potrzeby własne, a coraz mniej na cele, do realizacji których Narodowy Fundusz został powołany. Czy jest to tylko tendencja jednego roku - ze względu na czynione inwestycje - czy będzie to stała tendencja?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Myślę, że niektóre wątpliwości pana posła Marka Suskiego byłyby rozwiane, gdyby pan prezes powiedział kilka zdań na temat wpływów do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z tytułu zwrotu rat kapitałowych, pożyczek i kredytów udzielanych przez Narodowy Fundusz na projekty inwestycyjne związane z ochroną środowiska, bowiem te wpływy - chociaż w rozumieniu ustawy o finansach publicznych nie stanowią przychodów - są faktycznym budżetem, którym dysponuje Narodowy Fundusz. Wtedy wydatki własne nie stanowią tak rażącego procentu, jak wynika z informacji. Prosiłabym również o wyjaśnienie, na co zostaną przeznaczone dotacje, bo w materiale jest tylko ogólna informacja, że będą to prace likwidacyjno-rekultywacyjne w górnictwie w wysokości 71.000 tys. zł, a 82.000 tys. zł przewidziane są na wydatki w dziedzinie geologii. Czy mam uznać, że to, co pan prezes mówił o zbiornikach wodnych jest właśnie uzupełnieniem tej informacji, czy usłyszymy trochę więcej szczegółów? Ponieważ na poprzednim posiedzeniu Komisji mówiliśmy o zagrożeniach dotyczących przygotowania Polski do wykorzystania funduszy ISPA i spójności i nie uzyskaliśmy odpowiedzi, w jaki sposób mamy się przygotować do okresów przejściowych - uzyskaliśmy tylko wyjaśnienie, na ile milionów zostały zgłoszone projekty - pytam, czy to wystarcza, żeby mówić o właściwym przygotowaniu się do okresów przejściowych. To spadnie teraz na Narodowy Fundusz. Reorganizacja zmierza właśnie w tym kierunku, żeby jak najlepiej wykorzystać fundusze pomocowe. Myślę, że przydałoby się kilka zdań uzupełnienia poprzedniej informacji na temat przygotowania się do wykorzystania funduszy, mamy bowiem głosować nad wnioskiem pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WładysławStępień">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MarekSuski">Umknęła mi jedna sprawa. Mam pytanie dotyczące wysokości stopy redyskonta założonej na 2004 r. na poziomie 4,5 proc. Czy w związku z obecną sytuacją rynkową nie powinna być trochę wyższa? Wydaje się, że 5,5 proc. byłoby bardziej odpowiednie. Z tego wynika konsekwencja w postaci przewidywanej rentowności lokowanych wolnych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WładysławStępień">Ponieważ chęć zabrania głosu sygnalizowała pani dyrektor Teresa Warchałowska, pytam, czy zamierza pani uzupełnić informację pana prezesa?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TeresaWarchałowska">Mam pytanie do pana prezesa. Czym jest spowodowany tak wysoki wzrost środków pozostających na koniec 2003 r., a tym samym zawartych w planie finansowym na 2004 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WładysławStępień">Panie prezesie, proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyKędzierski">Zacznę od pytań pana posła Marka Suskiego. Rzeczywiście wzrost wynagrodzeń jest spowodowany wyłącznie wzrostem zatrudnienia o 50 osób oraz planowanym wzrostem z tytułu inflacji - 2,2 proc. Wszystkie umowy pracowników Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej są rocznie rewaloryzowane zgodnie ze stopą inflacji. Jeśli chodzi o koszty finansowe, główne koszty są takie, jak w innych przedsiębiorstwach. Nie było to poprzednio praktykowane w Narodowym Funduszu, ale obecnie audytorzy Narodowego Funduszu domagają się tego i wymusili na nas tworzenie rezerw na zagrożenia z tytułu udzielonych pożyczek. Zagrożenia, o których mowa, dotyczą wyłącznie sytuacji w hutnictwie. Spodziewamy się, że w związku z dużymi pożyczkami, których Narodowy Fundusz udzielił hutom oraz Walcowni Rur „Jedność”, audytor będzie się domagać odpowiednio wysokich rezerw, które wchodzą w koszty finansowe. Dodatkowo w kosztach finansowych mieszczą się odsetki od kredytu Banku Światowego, który jest udzielony na rzecz rolnictwa - sanitacji gospodarstw rolnych. Przejdę do sprawy zakupu budynku. W tym zakresie są różne możliwości. Można szukać dodatkowej powierzchni gdzieś indziej. Jednak tak się złożyło, że jest szansa na zakupienie budynku obok, który można połączyć z budynkiem, który już mamy. Tej szansy za 3 miesiące już nie będzie. W związku z tym wydaje się celowe wykorzystać tę szansę. Umożliwi to pracę w jednym miejscu. Nie trzeba będzie szukać miejsca gdzieś indziej i rozdzielać zespołów. Stopa redyskonta w wysokości 4,5 proc. została przyjęta. Przyjmowaliśmy ją w czerwcu, kiedy przygotowywaliśmy materiały. Oparliśmy się na prognozach oficjalnych. W tym czasie nie było możliwości skorzystania z innych danych. Z tego wynika taka, a nie inna stopa redyskonta. Oczywiście ma to wpływ na wysokość odsetek od pożyczek, które w związku z tym ulegają zmniejszeniu. Jeśli chodzi o pytania pani posłanki Joanny Grobel-Proszowskiej, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w przyszłym roku będzie zarządzać środkami w kwocie około 1.700.000 tys. zł. Zatem wydatki w stosunku do tej kwoty są minimalne. Nie wynika to z materiału, ale kwoty, którymi będziemy zarządzać w zakresie dość skomplikowanych procesów dofinansowania z Unii Europejskiej, kształtują się na poziomie ponad 800.000 tys. zł - ponad 200.000 tys. euro. Nasze koszty wynoszą około jednej trzeciej - jednej czwartej kosztów bankowych. Natomiast środki krajowe - nie są one tu wykazywane - to zwrot środków z pożyczek i udzielanie nowych pożyczek. Jest to około 800.000 tys. zł rocznie. Z tego wynika łączna kwota około 1.700.000 tys. zł. W przypadku dotacji pewne wydatki są sprecyzowane. Już o tym mówiłem. Chodzi o zbiorniki wodne, państwową służbę hydrometeorologiczna i hydrogeologiczną oraz inwestycje w parkach narodowych. W tym jest kwota 22.000 tys. zł na finansowanie programów pomocowych. Wszystkie programy pomocowe, które są nakierowane na wzmocnienie służby środowiskowej, administracji i zakupy sprzętu, muszą być w części pokryte ze środków krajowych, w czym nie bierze udziału budżet państwa tylko Narodowy Fundusz.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JerzyKędzierski">Jeśli chodzi o dwie liczby, o których mówiła pani posłanka, jest to inny, oddzielnie rozliczany fundusz - geologiczno-górniczy, o którego głównym akcie prawnym - ustawie, była mowa na poprzednim posiedzeniu. Co roku następuje całkowite rozdysponowanie tego funduszu. Jest on niemal równo dzielony między geologię i górnictwo. Dlatego te pozycje tam się znajdują. Było pytanie o zagrożenia wykorzystania funduszu spójności i funduszu ISPA. Dodałbym do tego zagrożenie w zakresie wykonania zobowiązań unijnych dotyczących jakości środowiska. Na to są te pieniądze. Nie widzę zagrożenia w przypadku funduszu ISPA, ponieważ na możliwe maksymalne budżetowanie do końca 2003 r. w wysokości 720.000 tys. euro przyznano w Brukseli jeszcze ponad 900.000 tys. euro z funduszy unijnych. Doszła partia wniosków opracowanych w 2003 r., w przypadku których spodziewana kwota wynosi 700.000 tys. euro. Przypuszczamy więc, że nie będzie problemu z budżetowaniem ostatniej części - około 200.000 tys. euro - w 2003 r., a cała nadwyżka przejdzie do finansowania z funduszu ISPA. Natomiast - moim zdaniem - fundusz ISPA wymaga nadzwyczajnych działań. Z czego to wynika? Obserwując rozwój służb w zakresie absorpcji funduszu ISPA - zaczynaliśmy od 1999 r. - należy powiedzieć, że pierwsze kontrakty były podpisywane w 2002 r. Zatem był to okres trzech lat. W pierwszym roku - przygotowanie. Od podpisania memorandum finansowego do pierwszego kontraktu mija dużo czasu - około 1,5 roku, co - niestety - wydłuża cały proces. Natomiast teraz, kończąc ostatnie projekty do ISPA, gdzie roczne budżetowanie wynosi średnio około 175.000 tys. euro, musimy „wskoczyć” w system funduszu spójności, gdzie roczne budżetowanie rośnie do około 700.000 tys. euro. Jest to wielokrotny wzrost wydatków, a czas jest krótki. O ile spodziewany się, że około 300.000 tys. euro będzie mogło być budżetowane w przyszłym roku z nadwyżki ISPA, to brakuje drugie tyle z nowych wniosków, które dopiero trzeba przygotować. Plan jest taki, żeby wnioski były zgłoszone do Unii Europejskiej już na początku trzeciego kwartału. Zatem wszystkie okresy muszą być wielokrotnie skrócone. Liczymy w tym zakresie na współpracę z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Podpisaliśmy umowy. Wnioski do finansowania typują fundusze wojewódzkie. My to monitorujemy, sprawdzamy i weryfikujemy. W tej chwili jest już wytypowanych 17 wniosków do funduszu spójności. Wczoraj ponad 20 kolejnych wniosków zostało przekazanych ministrowi do zgłoszenia do funduszu spójności. Natomiast chciałbym zauważyć, że mamy obowiązek wykonania pewnych zadań w zakresie oczyszczania ścieków. Na koniec 2005 r. powinniśmy mieć 674 aglomeracje zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej. Na to potrzeba 300–400 projektów, których jeszcze nie ma. Muszą powstać w ciągu najbliższych miesięcy. Jedną z pozycji dotacyjnych w tym zakresie będzie jeszcze nie wprowadzona dotacja na przygotowanie wniosków do Programu „Ścieki 2005”. Chcemy wprowadzić zmianę do zasad Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i dotować połowę kosztów przygotowania projektów do programu 2005 r., to znaczy na uzyskanie efektów ekologicznych do końca 2005 r., czyli pierwszego okresu rozliczeniowego. W dużo gorszej sytuacji jest program odpadowy. Nie będę o nim mówić. Nie jest on jeszcze gotowy. Odniosę się teraz do pytania pani dyrektor Teresy Warchałowskiej, czym jest spowodowany wzrost środków.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JerzyKędzierski">Kiedy wróciłem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej po czterech latach nieobecności, zastałem coś przerażającego. Byłem przygotowany na to, że w przypadku przyjętych i podpisanych umów Narodowy Fundusz przechodził z roku na rok z 1.000.000 tys. zł do wydatkowania w latach następnych. Okazało się, że ta kwota spadła do około 500.000 tys. zł. Czyli front robót do finansowania spadł do jednej trzeciej tego, czym normalnie, corocznie dysponował Narodowy Fundusz. Jest to spadek do poziomu z 1992 r. w zakresie przygotowania frontu inwestycyjnego. Nie będę tego komentować, ponieważ jestem przedstawicielem tej instytucji. Natomiast pierwszym naszym pociągnięciem była zmiana zasad działania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Panowało przekonanie, że poprzedni zarządzający wydali wszystkie środki i nie podejmowano decyzji inwestycyjnych. W związku z tym front przygotowanych robót spadł do jednej trzeciej normalnego poziomu. Liczyliśmy na to, że te środki uda się racjonalnie wydać. Nie zdradzę tajemnicy, jeżeli powiem, że w tej chwili jest to 700.000 tys. zł. Tak to na dziś - niestety - wygląda. Do tego dokłada się nie wydanie środków, które mają dofinansować zadnia realizowane ze środków unijnych. Opóźnienie w tym zakresie jest również opóźnieniem wydatkowania naszych pieniędzy. Jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym poruszyć. Spodziewamy się, że przy dochodzeniu do realizacji inwestycji, które zapewnią realizację zobowiązań unijnych, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej może zupełnie zniknąć. Wszystkich pieniędzy Narodowego Funduszu może nie wystarczyć na wykonanie tych zobowiązań. Mówię o tym już teraz, ale może do tego dojść za około 4 lata. Takie są zagrożenia dotyczące Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WładysławStępień">Życzymy państwu, żeby w kraju udało się zagospodarować wszystkie pieniądze z Unii Europejskiej. Natomiast posłom - jeśli kupią państwo budynek przy ulicy Konstruktorskiej i nadal będą działać w jednym miejscu - będzie łatwiej poszukiwać pomocy dla swoich regionów. Czy są jeszcze uwagi ze strony posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MarekSuski">Niestety, na 3 pytania z czterech, jakie zadałem, nie uzyskałem odpowiedzi. Pytałem, czy nie należy podwyższyć stopy redyskonta. Usłyszałem natomiast, że ma to wpływ na wysokość odsetek od kredytów. Może nie należy podnieść stopy redyskonta. Może specjalnie jest ona obniżona, żeby w pewnym sensie wspierać tych, którzy biorą kredyty. Proszę o konkretną odpowiedź. Nie dowiedziałem się niczego o zadaniach nowozatrudnionych pracowników. Prosiłbym o kilka zdań o tym, czym oni będą się zajmować. Ostatnie pytanie dotyczyło proporcji środków własnych i środków na cele, do realizacji których Narodowy Fundusz został powołany. Pytałem czy będzie to stała tendencja, czy wynika to tylko z przyszłorocznych założeń zakupów i inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WładysławStępień">Panie prezesie, proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JerzyKędzierski">Odpowiadając wcześniej na zadane pytania prawdopodobnie nieprecyzyjnie się wyraziłem. Konstruując plan dysponowaliśmy prognozą mówiącą o 4,5 proc. wskaźniku średniorocznej stopy redyskonta weksli. Dotychczas nie było formalnej podstawy do zmiany tej pozycji. Ma to wpływ tego rodzaju, że nasze oprocentowanie spadło do 0,1, 0,2 i 0,3 stopy redyskonta weksli. Natomiast poziom tej stopy jest kwestią dyskusyjną. Takie jest obecne założenie. Jeżeli będzie inny, te dochody nieco wzrosną - o 20.000–30.000 tys. zł. Nie jest to więc sprawa istotna. Odpowiadając na to pytanie mogę powiedzieć tylko tyle, że zastosowaliśmy tę stopę redyskonta weksli korzystając z oficjalnej prognozy. Jeśli chodzi o zdania osób, które będą przyjmowane, należeć do nich będzie wybór projektów, które mogą być finansowane ze środków Unii Europejskiej. Sprawa polega na tym, że te projekty należy przejrzeć pod kątem technologicznym, następnie trzeba przebadać organizacyjną sytuację u beneficjenta, dokładnie przeanalizować takie dokumenty, jak ocena oddziaływania na środowisko i studium wykonalności wraz z najważniejszym elementem - analizami finansowymi - jest to rachunek, z którego wylicza się poziom dotacji - skontrolować poziom dochodów rozporządzalnych na terenie beneficjenta. Chodzi o to, że Unia Europejska żąda udziału własnego mieszkańców w dofinansowaniu danych inwestycji poprzez płacenie za usługi. Jest zasada, że odpłatność za wodę i ścieki nie może być niższa niż 3 proc. dochodu rozporządzalnego. W związku z tym ciąży na nas obowiązek sprawdzenia prawidłowości wyliczeń, które przedstawia beneficjent. Kolejnym działaniem jest przejrzenie składanych materiałów i wysłanie ich do Unii Europejskiej. W momencie, kiedy zaczyna się praca, konieczne jest podpisanie odpowiednich porozumień, które poprzez Narodowy Fundusz przekładają na beneficjenta zobowiązania w stosunku do Unii Europejskiej, a następnie organizowanie wszystkich komisji przetargowych. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma obowiązek weryfikacji dokumentacji przetargowych. Zatem to wszystko, co Unia Europejska odrzuca, wraca do nas. Musimy zatrudniać ekspertów, którzy są w stanie zweryfikować dokumentacje przetargowe. Następnie kontrolujemy podpisywanie kontraktów i comiesięcznie dokładnie monitorujemy każdy z projektów. Każdy z projektów comiesięcznie uzyskuje sprawozdanie w zakresie działalności merytorycznej, technicznej i finansowej. Potem następuje proces wspierania inwestycji naszymi środkami. Jesteśmy zobowiązani do zapewnienia płynności finansowej beneficjentów. Oznacza to, że kontrolujemy prawidłowość wydatkowania pieniędzy, a kiedy następuje uzasadniona potrzeba udzielamy dotacji płatniczej. Jesteśmy również zobowiązani dbać o jakość zabezpieczeń w stosunku do Unii Europejskiej. Wykonanie dotacji musi być zagwarantowane finansowo odpowiednimi zabezpieczeniami. Odpowiadamy za ich jakość i prawidłowe wykonanie. Nasze pożyczki preferencyjne, które mają zapewnić zamknięcie montażu finansowego oraz pożyczki płatnicze także muszą mieć zabezpieczenie, żeby w przypadku, kiedy gmina stwierdzi, że nie podniesie opłat za wodę i ścieki do 3 proc., o których była mowa, można było wyrównać ewentualne, związane z tym zobowiązania. Mamy także obowiązek pilnowania, czy uzyskany jest efekt ekologiczny, rozliczania tego efektu i przez pół roku po zakończeniu inwestycji sprawdzania, czy efekt ekologiczny jest stabilny. Dopiero po tym pół roku jest możliwość uzyskania końcowej płatności w wysokości 20 proc. z funduszu ISPA, która jest zawieszona aż do zakończenia inwestycji i uzyskania efektu ekologicznego. W tej chwili te prace są wykonywane tylko w zakresie ISPA na etapie przygotowania. Aktualnie wchodzimy w etap przetargów i kontraktów. Wszystkie pozostałe działania będą dopiero robione, a przygotowanie wchodzi w fazę funduszu spójności. Zatem jest to dość duża liczba zadań. Przyjmowane osoby wchodzą w skład personelu, który bezpośrednio zajmuje się tymi działaniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WładysławStępień">Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest stałym partnerem Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W związku z tym, że od przyszłego roku powierzono mu nowe zadania, że przyjmuje nowe kadry i będzie realizować wielkie programy, będziemy na bieżąco zadawać pytania, które posłowie uznają za stosowne do zadania. Na tym chciałbym zakończyć procedowanie nad planem finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie opiniuje plan finansowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie opiniuje ten plan. Dziękuję panu prezesowi i jego współpracownikom za udział w posiedzeniu. Przechodzimy do omówienia części budżetowej 85 - Budżety wojewodów w zakresie działów: 020 - Leśnictwo, 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska oraz 925 - Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody. Proszę przedstawiciela ministra finansów o zreferowanie tych działów. Następnie posłanka Elżbieta Łukacijewska wygłosi koreferat.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#DariuszAtłas">Panie przewodniczący, zwrócił się pan na początku obrad o optymalizację pracy Komisji. Ponieważ nasz materiał został dostarczony do sekretariatu Komisji przez posłańca w dniu podpisania przez panią minister, pytam, czy jest potrzeba przedstawienia tego materiału w skróconej formie. Może lepiej od razu przystąpić do wygłoszenia koreferatu i odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WładysławStępień">Z sygnałów, jakie otrzymuję ze strony posłów wynika, żeby najpierw wysłuchać koreferatu, a potem przystąpić do pytań i wyjaśnienia wątpliwości. Oddaję głos pani posłance Elżbiecie Łukacijewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">W części 85 - Budżety wojewodów w działach: Leśnictwo, Gospodarka komunalna i ochrona środowiska oraz Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody uwzględniono zmiany, jakie wprowadzi nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. W związku z tym budżety w działach Leśnictwo i Gospodarka komunalna i ochrona środowiska znacznie się różnią - są o wiele mniejsze w stosunku do budżetów z 2003 r. Natomiast w dziale Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody obserwujemy niewielki wzrost wydatków. Jeśli chodzi o dział 020 - Leśnictwo, ponieważ z nowej ustawy wynika, że zadania, które do tej pory były zadaniami rządowymi i zostały przekazane do prowadzenia starostom, stają się zadaniami własnymi starostów, przewidziana jest mizerna kwota 663 tys. zł, która wynosi zaledwie 5 proc. budżetu z 2003 r. Jest ona przeznaczona głównie na zalesienie i zagospodarowanie terenów oraz ochronę związaną z odnowieniem i przebudową drzewostanów, pożary i klęski żywiołowe. Uważam, że jest to kwota bardzo mała, gdyż potrzeby w zakresie przebudowy drzewostanów wymagają wielomilionowych nakładów. W związku z tym pytam, czy wojewodowie określali potrzeby w stosunku do wielkości podanych ze strony Ministerstwa Finansów, czy Ministerstwo Finansów uwzględniało wszystkie potrzeby wojewodów. Pytam również, z czego wynikają „dziury” w zadaniach, jeśli chodzi o poszczególne województwa. Czy tam nie ma tego typu zadań? Jestem zdziwiona, bo odnowienia w województwie podkarpackim powinny być. W przypadku działu Leśnictwo co roku wyliczaliśmy, że budżet państwa winien jest Lasom Państwowym pełniącym nadzór nad lasami prywatnymi dość znaczne kwoty - łącznie jest to kwota około 25.000 tys. zł. W związku z tym pytam, czy z uwagi na to, że Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe jest dobrodziejstwem całego narodu nie będzie regulacji tych zobowiązań z budżetu państwa, czy tego rodzaju zaległości, które określa ustawa, zostaną Lasom Państwowym zwrócone? Również w następnym dziale Gospodarka komunalna i ochrona środowiska wiele zadań, które jeszcze w tym roku były zadaniami zleconymi, przechodzi do zadań własnych gmin, powiatów. Do tej pory dużą kwotę w budżetach stanowił koszt oświetlenia dróg publicznych. W tym roku to zdanie przechodzi do finansowania przez gminy i powiaty. Jeśli chodzi o dochody, przewiduje się ich wzrost w stosunku do 2003 r. o 150 proc. Natomiast wydatki są o prawie 400 proc. mniejsze. Trudno z tym dyskutować. W ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego są takie a nie inne zapisy. Istnieje jednak obawa, czy gminy poradzą sobie z kosztami, które do tej pory ponosiła administracja rządowa. Jedyny wzrost, jaki obserwujemy, dotyczy wynagrodzeń zaplanowanych w zakresie Inspekcji Ochrony Środowiska, przy czym nie zmienia się limit zatrudnienia. Zwiększają się trochę kwoty wynagrodzeń osobowych, ale kiedy porównałam jaka wartość wynagrodzenia miesięcznego i rocznego przypada na etat, doszłam do wniosku, że nie są to wielkości, które by miały wzbudzać kontrowersje. Natomiast dział Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody jest jedynym, w którym widoczne jest zwiększenie dochodów z 8 tys. zł do 11 tys. zł, czyli o 37,5 proc. Nie są to duże wielkości. Ich źródłem są: najem i dzierżawa, zysk gospodarstwa pomocniczego oraz sprzedaż składników majątkowych.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#ElżbietaŁukacijewska">Wydatki w tym dziale wzrastają w stosunku do 2003 r. o 9,7 proc. Ponieważ jednak ciągle jest sygnalizowane niedoszacowanie w tym zakresie - jak i w całym dziale ochrona środowiska - te wielkości na pewno nie pokryją w 100 proc. potrzeb wynikających z zadań realizowanych przez wojewodów. Reasumując, po uzyskaniu odpowiedzi ze strony przedstawiciela ministra na pytanie, czy wojewodowie dostosowali swoje potrzeby do kwot wskazanych przez Ministerstwo Finansów, czy takie są faktyczne szacunki i skoro wojewodowie nie wnoszą żadnych uwag - a nie spotkałam się z żadną uwagą na ten temat z ich strony - proponuję pozytywnie zaopiniować budżet w części 85 - Budżety wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WładysławStępień">Czy są w tym zakresie pytania ze strony posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MaciejGiertych">Myślę, że nie tylko w województwie podkarpackim są lasy prywatne, które wymagają opieki w zakresie gospodarki leśnej. Moje pytanie dotyczy tego, z czego wynikają tego rodzaju „dziury”, że dla niektórych województw nie przewidziano żadnych kwot. Poza tym prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego zupełnie inna jest sytuacja w województwie opolskim, dla którego są przewidziane środki na nadzór nad lasami. Dotyczy to tylko tego województwa. Co tam się dzieje, że potrzebny jest nadzór nad lasami prywatnymi, który nie jest potrzebny w innych województwach?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WładysławStępień">Czy są jeszcze chętni do zadania pytań? Nikt się nie zgłasza. Panie dyrektorze, chciałbym, żeby pan odpowiadając na wątpliwości pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej i pana posła Macieja Giertycha zwrócił także uwagę na to, jak wygląda korelacja wydatków w kontekście nowej ustawy o finansowaniu samorządów i powinności zawartych w działach, które są przedmiotem procedowania naszej Komisji. Oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#DariuszAtłas">Odpowiem na pytanie dotyczące działu 020 - Leśnictwo - skąd są te „dziury” i czy ma na nie wpływ minister finansów. Wojewodowie otrzymują od Rady Ministrów - za pośrednictwem pisma ministra finansów - kwotę limitów i dzielą ją na poszczególne zadnia ustawowe, które mają zrealizować. Minister finansów nie wywierał żadnej presji na tych kilka województw, które w ramach rozdziału 02001 nie wykazują potrzeb wydatkowych. Co więcej, przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia Komisji zerknęliśmy na plan i wykonanie dla roku 2003. W planie i wykonaniu w przypadku tych samych województw są puste miejsca. Oznacza to, że nie występuje tam zadanie pod nazwą „Gospodarka leśna w lasach nie stanowiących własności Skarbu Państwa” realizowane przez powiaty jako zadanie z zakresu administracji rządowej w tych dwóch latach. Nie umiem stwierdzić, dlaczego akurat te zadania nie są realizowane. Rozumiem, że wszyscy wojewodowie mają w państwie polskim to samo prawo i stosują się do jego dyrektyw. Jeżeli chodzi o informację, którą podała pani posłanka Elżbieta Łukacijewska, o zobowiązaniu Skarbu Państwa, jest to dyskusyjna kwestia, ponieważ wojewodowie w swojej sprawozdawczości w ogóle nie wykazują sprawy zobowiązań. Proszę zauważyć, że było to zadanie własne powiatów finansowane z budżetu państwa. W związku z tym odnoszę wrażenie, że jest tu jakaś nieścisłość. Nie możemy mówić o jakimkolwiek zobowiązaniu Skarbu Państwa. Kolejne pytanie. Pan poseł Maciej Giertych zapytał, dlaczego akurat dla województwa opolskiego, jako jedynego, przewidziana jest pewna kwota. Oznacza to, że wojewoda stosuje się do prawa obowiązującego w państwie i zaplanował środki na to zadanie. Nie było z naszej strony żadnego nacisku ani próby wywarcia presji, aby z tego zrezygnował. Wiadomo bowiem, że jeżeli ktoś jest rodzynkiem w grupie, skupia na sobie państwa zainteresowanie. Pan przewodniczący pytał, jaka jest korelacja wydatków w kontekście nowej ustawy o finansowaniu samorządów. Mogę odpowiedzieć, że ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego kosztuje budżet państwa o 1.800.000 tys. zł więcej aniżeli zadania realizowane dziś w skali budżet państwa - samorząd terytorialny. Zamykając moją wypowiedź informuję, że w projekcie opinii dla Komisji Finansów Publicznych dostrzegłem pewien lapsus. Kiedy będą państwo podejmować uchwałę w tym zakresie, może warto będzie o tym powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WładysławStępień">Czy są jeszcze wątpliwości, które wymagają wyjaśnienia? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała część budżetową 85 - Budżety wojewodów w zakresie działów: 020 - Leśnictwo, 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska oraz 925 - Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę część. Na tym zakończyliśmy procedowanie nad projektem budżetu państwa w zakresie poszczególnych części. Pozostało nam rozstrzygnięcie dotyczące opinii dla Komisji Finansów Publicznych. Jeżeli nie nastąpi wycofanie wniosków o negatywne zaopiniowanie niektórych części, będziemy rozstrzygać w trybie głosowania. Nie ma pana posła Marka Kuchcińskiego, który zgłosił wniosek o negatywne zaopiniowanie części 41 - Środowisko. Wątpliwości pana posła wynikały z faktu przedstawienia przez Ministerstwo Środowiska informacji, że nie będzie wystarczającej ilości środków na sfinansowanie zalesień. Problem ten poruszył pan poseł Stanisław Żelichowski uznając, że tę sprawę należy rozstrzygnąć i spróbować zapisać w opinii konkretną propozycję. Ponownie informuję, że pan poseł Stanisław Żelichowski wycofał się z tej propozycji po konsultacjach z leśnikami. W projekcie opinii zapisaliśmy, że na zalesianie jest za mało środków, ale jest to stwierdzenie ogólne. W związku z tym, że pan poseł Marek Kuchciński jest nieobecny, w imieniu prezydium Komisji zgłaszam wniosek, żeby po tych wyjaśnieniach pozytywnie zaopiniować część 41 - Środowisko. Czy są inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekSuski">Panie przewodniczący, ponieważ pan poseł Marek Kuchciński jest nieobecny, nie może wycofać tego wniosku. Jednak, gdyby był, też by go nie wycofał. Ja ten wniosek podtrzymuję i proszę o poddanie go pod głosowanie. Poza tym proponuję, żeby wskazać źródło finansowania zalesień, które mają być prowadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WładysławStępień">Przypominam, że pan poseł Stanisław Żelichowski zaproponował konkretną poprawkę, z której się wycofał. W związku z tym nie mogę w imieniu pana posła Stanisława Żelichowskiego zgłaszać innej propozycji. W projekcie opinii jest tylko uwaga ogólna. Zatem w imieniu prezydium Komisji zgłaszam wniosek o pozytywne zaopiniowanie części 41 - Środowisko. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 1 przeciwnym i 3 wstrzymujących się przyjęła propozycję prezydium Komisji. Zatem Komisja pozytywnie opiniuje część budżetową 41 - Środowisko. Kieruję pytanie do pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej, czy podtrzymuje swój wniosek w związku z faktem, że na przedwczorajszym posiedzeniu przedstawiciele rządu obszernie wyjaśniali wątpliwości zgłoszone przez panią posłankę w sferze wykorzystania środków z Unii Europejskiej i zapowiedzieli, że Komisja otrzyma szczegółową informację na temat wykorzystania tych środków oraz wobec mojej zapowiedzi, że zaproponuję, by na początku przyszłego roku w planie pracy naszej Komisji znalazł się punkt dotyczący rozpatrzenia informacji rządu na temat wykorzystania środków z Unii Europejskiej na realizację polityki ekologicznej państwa oraz realizację lokalnych programów samorządowych zgłoszonych pod adresem instytucji europejskich. Czy pani podtrzymuje wniosek, czy go wycofuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Podtrzymuję wniosek. Przypominam, że dziś pan prezes Jerzy Kędzierski potwierdził - przynajmniej, jeśli chodzi o fundusz spójności - jak wielkie zagrożenia wiążą się z wykorzystaniem tych środków. Proponuję poddać ten wniosek pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WładysławStępień">W związku z tym - biorąc pod uwagę zapowiedzi, o których przed chwilą mówiłem - stawiam przeciwny wniosek o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu państwa w tym zakresie. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem informacji Ministra Środowiska o sposobie wykorzystania środków z Unii Europejskiej? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się pozytywnie zaopiniowała tę informację. Na tym wyczerpaliśmy procedury związane z przyjęciem opinii dla Komisji Finansów Publicznych. Pozostaje nam wybór posła sprawozdawcy, który przedstawi opinię Komisji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanChojnacki">Proponuję pana posła Władysława Stępnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WładysławStępień">Czy są inne propozycje? Nie ma. Wyrażam zgodę na reprezentowanie naszej Komisji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Na zakończenie oddaję głos panu dyrektorowi Dariuszowi Atłasowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#DariuszAtłas">Proszę zwrócić uwagę na przedostatni akapit na str. 2 opinii. Czytamy tam: „Komisja stwierdza, że w projekcie budżetu nie zapewniono środków finansowych na rekompensaty dla samorządów gmin, z tytułu ustawowego zwolnienia z podatków i opłat parków narodowych i rezerwatów przyrody, znajdujących się na ich terenie”. Jest to nieprecyzyjne sformułowanie. Nie wiadomo, czy dotyczy to 2001 r., czy jest to kwestia zwolnienia in spe, bo na razie nie ma żadnych podstaw prawnych do rekompensaty z tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#WładysławStępień">Będą podstawy prawne, ponieważ trwają prace nad ustawą, która ma to zagwarantować.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#DariuszAtłas">Ale to nie może się znaleźć w ustawie budżetowej, bowiem - z godnie z art. 86 ust. 11 ustawy o finansach publicznych - ustawa budżetowa nie może dokonywać zmian w innych ustawach. W związku z tym ta opinia dla Komisji Finansów Publicznych w kwestii budżetowej jest niemerytoryczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WładysławStępień">Panie dyrektorze, jest to z naszej strony wyrażenie troski, żeby ten problem został rozwiązany. My nie wiemy, jakie decyzje podejmie Komisja Finansów Publicznych w sprawie tych rekompensat. Jest to tylko ogólna opinia. Taka jest decyzja Komisji. Jeżeli pan uważa, że jest to opinia niemerytoryczna, proszę powiedzieć, jak powinna być sformułowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#DariuszAtłas">Panie przewodniczący, czytam ten akapit dwojako. Jeżeli chodzi o dawne brzmienie art. 14 pkt 13a ustawy o ochronie przyrody, zgodnie z którym przez 11 miesięcy 2001 r. gminom przysługuje rekompensata, to zwrot utraconych dochodów jest finansowany z rezerwy na zobowiązania Skarbu Państwa. Ta rezerwa będzie również w 2004 r. W związku z tym w budżecie państwa są pieniądze na realizację tego tytułu. Jeżeliby natomiast ten akapit rozumieć w ten sposób - mimo że w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nie ma w ogóle żadnej subwencji rekompensującej - jak było do tej pory - czyli nie ma rozgraniczenia na gminy górnicze, uzdrowiskowe, górskie, nadmorskie czy inne, to nie ma również rozgraniczenia na gminy, na terenie których są parki narodowe. Dlatego stwierdzam, że takiego stanu prawnego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WładysławStępień">Jak wynika z pana wypowiedzi - a taką samą informację usłyszałem wczoraj na posiedzeniu Komisji Gospodarki od pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner - z rezerwy na zobowiązania Skarbu Państwa będzie można korzystać również w 2004 r. Wobec tego proponuję modyfikację naszego zapisu w opinii w następujący sposób: „Komisja stwierdza, że w projekcie budżetu nie zapewniono w sposób bezpośredni środków finansowych na rekompensaty dla samorządów gmin, z tytułu ustawowego zwolnienia z podatków i opłat parków narodowych i rezerwatów przyrody, znajdujących się na ich terenie. Wnosimy, żeby rekompensaty w trakcie roku były finansowane z rezerwy na zobowiązania Skarbu Państwa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#DariuszAtłas">Panie przewodniczący, ale tak samo mamy ustawę o kombatantach...</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WładysławStępień">Panie dyrektorze, nasza Komisja na razie nie zajmuje się kombatantami.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#DariuszAtłas">Chodzi o to, że jest analogiczny tytuł i też jest płacone z tej rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WładysławStępień">Czy moja propozycja modyfikacji opinii jest do zaakceptowania? Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na modyfikację opinii, zgodnie z moją propozycją. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję modyfikacji opinii. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>