text_structure.xml 51.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Czy do zaproponowanego porządku obrad mają państwo jakieś uwagi lub propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Proszę pana ministra o przedstawienie informacji na temat zagospodarowania lotnisk używanych wcześniej przez wojsko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszZemke">Materiały dotyczące tematu dzisiejszego posiedzenia przekazaliśmy państwu na piśmie. Proszę, żeby w tej chwili krótką informację przedstawił dyrektor Departamentu Infrastruktury Ministerstwa Obrony Narodowej oraz prezes Agencji Mienia Wojskowego. Później będziemy odpowiadać na wszelkie pytania, które się pojawią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HenrykGrobelny">Punktem wyjścia do rozważań na temat zagospodarowania lotnisk jest stan bazy, jaką dysponowaliśmy i dysponujemy. W 1990 r. polskie siły zbrojne dysponowały 63 lotniskami. Do tego należy doliczyć 21 drogowych odcinków lotniskowych oraz 13 lotnisk, którymi dysponowała armia radziecka, a później rosyjska. Łącznie mieliśmy 97 obiektów infrastrukturalnych, które nadawały się do wykorzystania lotniczego. W latach 1990–2001 przekazano poza wojsko 22 lotniska. Z tej liczby 13 lotnisk przekazano Agencji Mienia Wojskowego, a 9 samorządom. W końcu 2000 r. siły zbrojne posiadały 38 lotnisk. Program przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2001–2006 zakładał, że do końca 2006 r. w sieci lotniskowej sił zbrojnych naszego kraju będą 34 lotniska, w tym 26 lotnisk czasu „P” i 8 lotnisk czasu „W”. W latach 2000–2003 przekazano kolejne lotniska. W 2001 i 2002 r. przekazano 9 obiektów lotniskowych. Z tej liczby 8 obiektów przejęła Agencja Mienia Wojskowego, a jedno lotnisko zostało przekazane władzom samorządowym województwa śląskiego. W 2003 r. przekazano kolejne 2 lotniska. Były to lotniska w Lędzichowie i Szymanach. Program przebudowy i modernizacji sił zbrojnych został zweryfikowany. Aktualna sieć lotniskowa użytkowana przez siły zbrojne obejmuje 21 lotnisk czasu „P”, w tym 14 lotnisk wykorzystywanych przez Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej, 4 lotniska wykorzystywane przez Wojska Lądowe i 3 lotniska wykorzystywane przez Marynarkę Wojenną. Przewiduje się, że w czasie „W” wykorzystywanych będzie 9 dodatkowych lotnisk. Obecnie przygotowywany jest plan rozwoju sił zbrojnych na lata 2005–2010, w którym przewiduje się dalsze ograniczenie naszej bazy lotniskowej. Nasz aktualny zasób obejmuje 7 lotnisk podstawowych, które przewidziane są także do wykorzystania przez siły wsparcia NATO. Są to lotniska w Krzesinach, Łasku, Powidzu, Mińsku Mazowieckim, Mirosławcu, Świdwinie i Malborku. Mamy także 2 lotniska szkoleniowe w Radomiu i Dęblinie. Lotniska pomocnicze usytuowane są w Słupsku, Babimoście i Bydgoszczy. Mamy także lotnisko Okęcie w Warszawie, które nie pozostaje w zarządzie Ministerstwa Obrony Narodowej, ale jest wykorzystywane do celów wojskowych. Korzystamy także z lotniska transportowego, które jest współużytkowane przez podmioty cywilne. Mówię o lotnisku Balice w Krakowie. Rozważamy możliwości i potrzeby dotyczące dalszego wykorzystywania lotnisk w Słupsku, Babimoście i Bydgoszczy. Rozważana jest także możliwość rezygnacji z jednego lotniska Wojsk Lądowych. W grę wchodzi możliwość rezygnacji z lotniska w Inowrocławiu lub Pruszczu Gdańskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyRasilewicz">Agencja Mienia Wojskowego przejęła od Ministerstwa Obrony Narodowej 22 lotniska trwale zbędne wojsku oraz 2 lotniska czasowo niewykorzystywane. W grupie 22 lotnisk znajduje się 5 lotnisk, wobec których określono warunek zachowania ich lotniczego charakteru. Lotniczy charakter mają zachować lotniska w Białej Podlaskiej, Modlinie, Pile, Rudnikach koło Częstochowy oraz w Zegrzu Pomorskim koło Koszalina. Czasowo niewykorzystywane jest lotnisko w Szymanach oraz część lotnicza lotniska współużytkowanego przez lotnisko cywilne Kraków-Balice. Z przejętych 22 lotnisk trwale zbędnych wojsku zagospodarowaliśmy w formie przetargu publicznego nieograniczonego, rokowań lub w innych formach 12 lotnisk. Jednym z lotnisk, które mają zachować lotniczy charakter jest Modlin. W tej chwili lotnisko to jest przygotowywane do wspólnego przedsięwzięcia. Posiadamy trzy oferty od inwestorów strategicznych. Chcielibyśmy zagospodarować to lotnisko we współpracy z przedsiębiorstwem Polskie Porty Lotnicze. Lotnisko w Białej Podlaskiej jest dość znane medialnie. W tej chwili inwestor zagraniczny złożył ofertę w sprawie podjęcia na tym lotnisku wspólnego przedsięwzięcia, która jest obecnie rozpatrywana. Na lotnisku Rudniki funkcjonuje aeroklub częstochowski. Jest to nasz sposób na ograniczanie kosztów. Lotniska są obiektami niezwykle rozległymi, co powoduje pokaźne koszty. Podatek od nieruchomości jest niezwykle wysoki. Jeżeli udostępnimy lotnisko aeroklubowi, jako tzw. stowarzyszeniu wyższej użyteczności publicznej, obowiązek podatkowy zostanie wyeliminowany. Prowadząc działalność aeroklub gwarantuje utrzymanie lotniczego charakteru obiektu. Prowadząc zagospodarowanie lotnisk staramy się stosować do niezmiennych od lat wytycznych ministra obrony narodowej. Chodzi o to, żeby aeroklubom przychylać nieba. W tej chwili aerokluby mamy w zasadzie na każdym lotnisku. Do tej pory nie odmówiliśmy żadnemu aeroklubowi. Aerokluby są gospodarzami lotnisk w Pile i Zegrzu Pomorskim. W Rudnikach uwłaszczyliśmy aeroklub na niewielkiej działce, żeby jako gospodarz czuł się pewnie na tym terenie. Dla pozostałych lotnisk poszukujemy strategicznych inwestorów, którzy będą gwarantować zachowanie lotniczego charakteru obiektów. Do zagospodarowania na zasadach ogólnych mamy lotniska w Nowym Mieście nad Pilicą. W dniu 5 marca br. spisaliśmy umowę przedwstępną w sprawie sprzedaży tego lotniska. Na lotnisku Wdzydze zagospodarowane zostały tereny wokół lotniska. Pozostał jeszcze do zagospodarowania pas startowy. Trwają rokowania w sprawie poprzetargowej sprzedaży tego obiektu. Proponowaliśmy je wstępnie Lasom Państwowym jako obiekt możliwy do wykorzystania na potrzeby służby patrolowej. Chcieliśmy pójść w tej sprawie na ugodę. Jednak nasza propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem. W sprawie lotniska Maków-Płoty trwają rokowania dotyczące sprzedaży. Do przetargu przygotowywane jest lotnisko Debrzno. W Pieniężnicy przygotowywana jest sprzedaż lotniska w sprawie przetargu. W tej chwili przygotowujemy tę nieruchomość do sprzedaży. Sprzedana zostanie także część lotniska Wysokie Mazowieckie. Sprzedaż dotyczyć będzie ok. 37 ha. W tej chwili trwają prowadzone przez starostę czynności administracyjne, które umożliwią nam podjęcie komercyjnych decyzji w stosunku do tego lotniska.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyRasilewicz">Otrzymaliśmy wytyczne mówiące o tym, że w przypadku inicjatyw dotyczących tzw. tanich lotów nie stawiać żadnych przeszkód. W tym przypadku najlepszym przykładem może być zawarcie umowy spółki z samorządem wojewódzkim i prezydentem miasta Krakowa. Założyliśmy spółkę i udostępniliśmy jej teren pod budowę terminalu dla tanich lotów. W tej chwili prowadzone są prace bieżące. Lotnisko zostało przejęte 29 grudnia 2003 r. Przewidujemy, że 26 marca 2004 r. nastąpi uruchomienie działalności przez spółkę gminy miejskiej Kraków, województwa małopolskiego oraz Agencji Mienia Wojskowego. Mamy nadzieję, że działalność tej spółki skutecznie rozwiąże wszystkie problemy. Lotnisko w Szymanach zostało przejęte 10 lipca 2003 r. Lotnisko to zostało użyczone Agencji Mienia Wojskowego. Przypomnę, że jest to lotnisko czasowo zbędne. Nie możemy zagospodarować go w trwały sposób. Zostało nam przekazane na czas określony do 2020 r. W tej chwili przygotowaliśmy projekt umowy dzierżawy tego lotniska podmiotom, które na nim funkcjonują. Samorząd podejmuje inicjatywy na rzecz dalszego wykorzystania tego lotniska z zachowaniem jego lotniczego charakteru. Chcę poinformować, że przejęcia lotnisk nadal trwają. Jeszcze w pierwszym kwartale przejmiemy lotnisko Wrocław-Strachowice. Lotnisko to obejmuje teren o powierzchni 815 ha. Przejmiemy także lotnisko Babimost o powierzchni ok. 500 ha. Muszę generalnie stwierdzić, że lotniska są nieruchomościami niezwykle trudnymi do zagospodarowania. Są to wielkie obiekty. Ich wycena, nawet jeśli dotyczy dzierżawy, dokonywana jest zawsze przez niezależnego rzeczoznawcę. Ze względu na ich wielkość wycena zawsze jest wysoka. W przypadku lotniska Kraków-Balice czynsz dzierżawny oscyluje ok. 50 tys. zł miesięcznie. Z mojej orientacji wynika, że jest bardzo mało prawdopodobne, żeby taki ciężar był możliwy do udźwignięcia przez port lotniczy w Krakowie. Na tym lotnisku realizowana jest niewielka liczba procedur dotyczących startów i lądowań. To właśnie one przynoszą portom lotniczym pieniądze. W tej sytuacji portowi trudno jest związać koniec z końcem. Powszechny wzrost zagrożenia bezpieczeństwa zobligował nas do tego, że w pierwszej kolejności poszukujemy partnerów, którzy w zamian za upust w dzierżawie mogą zagwarantować zabezpieczenie lotnisk w postaci budowy lub wymiany ogrodzenia. Chciałbym zaznaczyć, że lotnisko można ogrodzić nawet płotem o wysokości 8 m, a i tak przejdzie przez niego ktoś, kto będzie chciał to zrobić. Z reguły płot ma długość kilkunastu kilometrów. Szansa na skuteczne monitorowanie tak dużego terenu jest niewielka, chyba że zainwestuje się ogromne środki na systemy elektroniczne. Jednak tak dużych środków nie posiadamy. Mogę państwa poinformować, że w Agencji Mienia Wojskowego pojawia się wielu chętnych, którzy są zainteresowani lotniskami. Szczególnie wielu jest ich po tym, jak na szczyty wyniesiona została dyskusja w sprawie budowy drugiego lotniska w Warszawie. Są inwestorzy gotowi do zainwestowania dużych środków w takie inwestycje. Jednak zagospodarowanie lotnisk możemy przeprowadzać jedynie w ścisłej współpracy z Ministerstwem Infrastruktury. Są to zbyt poważne sprawy, żeby komercja mogła przesłonić narodowe interesy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyRasilewicz">W kręgu zainteresowań jest np. lotnisko w Modlinie. Ze względu na interes narodowy wycofaliśmy je z tzw. otwartego obiegu. Oczekujemy na dalsze decyzje. Nie chcielibyśmy, żeby w przypadku podjęcia pozytywnej decyzji lotnisko to trzeba było odkupić od komercyjnego podmiotu po to, żeby służyło Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Na tym zakończyliśmy wstępną część informacji. Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania lub zgłosić uwagi? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie powiem, że prezydium Komisji Infrastruktury wystąpiło z wnioskiem do Komisji Obrony Narodowej o to, żebyśmy poważnie podyskutowali na temat koordynacji działań w zakresie zagospodarowania lotnisk powojskowych. Komisja Infrastruktury wiele uwagi poświęciła temu, co dzieje się w obszarze strategii rozwoju lotnictwa. Odbyliśmy kilka posiedzeń na temat budowy drugiego terminalu i szukania drugiego lotniska dla Polski. Odpowiadaliśmy także na społeczne zapotrzebowanie kilku samorządów podwarszawskich i łódzkich. Chodziło o przyspieszenie decyzji związanej z zabezpieczeniem terenu pod przyszłe lotnisko międzynarodowe. Przypomnę także, że temat ten omawialiśmy już podczas dyskusji o strategii i programie rozwoju lotnictwa cywilnego. Ze wszystkich dyskusji wynika wyraźnie, że nie ma ośrodka, który koordynuje strategię. W obszarze polityki prowadzonej wobec byłych lotnisk powojskowych nie widać myśli o przyszłości, o potrzebie zachowania obiektów lotniskowych w związku z coraz większym zainteresowaniem lotnictwem sportowym i korzystaniem z małych aparatów powietrznych. Docierają do nas sygnały świadczące o poważnym zaniepokojeniu lokalnych samorządów. Wskazują one, że Agencja Mienia Wojskowego w swoich działaniach kieruje się sytuacją budżetową. Decyzje podejmowane są często w oderwaniu od tego, czy dany teren będzie mógł w przyszłości zostać jeszcze wykorzystany do działalności lotniskowej. Uwaga ta dotyczy lotniska w Nowym Mieście nad Pilicą. Mówię o tym także w kontekście tego, co przez dwa ostatnie lata działo się z lotniskiem w Modlinie. Agencja Mienia Wojskowego ogłosiła przetarg na to lotnisko, a w zamiarach miała więcej takich przetargów. Chciałbym zapytać, gdzie znajduje się ośrodek koordynujący? Czy ktoś stworzył mapę, na której zaznaczono tereny potrzebne lotnictwu, w tym lotnictwu cywilnemu, sportowemu, a także małym aparatom powietrznym? Na takiej mapie powinno zostać zaznaczone wszystko to, co jest do zagospodarowania. Kto podjął decyzję o tym, na których byłych lotniskach wojskowych można wycofać się z działalności lotniczej? W jaki sposób chcemy zagospodarować te tereny? Druga grupa pytań dotyczy lokalizacji nowego lotniska dla Polski. Wiadomo, że rząd powołał w tej sprawie komisję, która z wielkim trudem zakończyła pierwszy etap prac. W wyniku tych prac wyłonione zostały dwie lokalizacje. Pierwsza dotyczy najlepszego lotniska powojskowego w Modlinie. Druga lokalizacja dotyczy Mszczonowa. W taki sposób można przedstawić intencje komisji rządowej. Jeśli zapadnie decyzja, że wybrane zostanie lotnisko w Modlinie, to w jaki sposób zabezpieczona zostanie możliwość szybkiego zagospodarowania Modlina, jako portu lotniczego dla tanich przewoźników? W jaki sposób Modlin zabezpieczony zostanie jako alternatywa dla Okęcia? Czy rozmowy z potencjalnymi inwestorami prowadzić będzie Agencja Mienia Wojskowego? Czy to właśnie ona będzie miała największy wpływ na podejmowane w tej sprawie decyzje? Czy działania prowadzone będą z Polskimi Portami Lotniczymi, które będą miały decydujący wpływ na tę decyzję? Czy działania te będzie prowadzić Ministerstwo Infrastruktury i to właśnie ono będzie miało w tej sprawie decydujący wpływ? Sprawa jest prowadzona przez rząd. Uważam, że w związku z tym ten obszar powinien zostać wydzielony z władania Agencji Mienia Wojskowego i przekazany Skarbowi Państwa. Należy prześledzić dorobek prac prowadzonych w tym zakresie przez Komisję Infrastruktury. Wiem bardzo dużo o działaniach Agencji Mienia Wojskowego w tym zakresie. Docierają do mnie także informacje o olbrzymim zainteresowaniu inwestorów lotniskiem w Modlinie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszPiechociński">Jednak w tej chwili pytam o załatwienie tej sprawy pod kątem zabezpieczenia interesów narodowych. Tak należy widzieć możliwość uruchomienia taniego lotniska dla tanich przewoźników. Czy będzie lepiej, jeśli decyzje w tej sprawie podejmować będzie Agencja Mienia Wojskowego? Czy tą sprawą nie powinien zajmować się Skarb Państwa? Wydaje się, że Skarbowi Państwa łatwiej będzie zrealizować strategiczne cele. Przypomnę państwu, że Polskie Porty Lotnicze to przedsiębiorstwo państwowe, które także jest składnikiem mienia Skarbu Państwa. Istnieje ogromne zainteresowanie inwestorów Modlinem, nie tylko w kontekście lotniska. Pojawiają się różne interesy. Procedury mogą się wydłużać. Zwracam uwagę na to, że interesy Agencji Mienia Wojskowego mogą być inne niż interesy Polskich Portów Lotniczych. Chciałbym, żeby rząd przedstawił w tej sprawie jasne stanowisko. Jaka ma być docelowa sieć lotnisk wykorzystywanych dla różnych potrzeb lotniczych? Kto powinien podejmować definitywne decyzje o zaprzestaniu działalności lotniczej na byłych lotniskach wojskowych? Mówię o tym w kontekście docelowej siatki lotnisk dla lotnictwa cywilnego i sportowego. Realizowane są procedury związane z uruchomieniem lotniska dla tanich przewoźników na jednym z byłych lotnisk wojskowych w okolicach Warszawy. Jaka jest koordynacja działań w tej sprawie? Nie powinno być w ten sposób, że odrębne działania będzie prowadzić Agencja Mienia Wojskowego, a odrębne Polskie Porty Lotnicze. Gdzie usytuowany jest organ koordynujący kwestie związane z zagospodarowaniem byłych lotnisk wojskowych? Czy taki organ usytuowany jest w Ministerstwie Obrony Narodowej, w Agencji Mienia Wojskowego, czy też w Ministerstwie Infrastruktury? Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejPiłat">Dzisiejsze posiedzenie Komisji poświęcone jest zagospodarowaniu byłych lotnisk wojskowych. Zagadnienia te są mi bliskie i związane z zakresem mojej pracy. Mogę powiedzieć, że wszystko, co robi Agencja Mienia Wojskowego w sprawie zagospodarowania lotnisk jest przedmiotem zainteresowania Ministerstwa Infrastruktury oraz Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także Polskich Portów Lotniczych. Takie pytania zadawano już przy okazji omawiania innych tematów. Mogę potwierdzić, że Komisja Infrastruktury kilkakrotnie zajmowała się sprawami lotnictwa cywilnego oraz możliwościami jego rozwoju. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Zainteresowanie komisji sejmowej tymi sprawami jest dla nas bardzo ważne. Należy oddzielić dwie kwestie. Pierwsza dotyczy tego, że Ministerstwo Infrastruktury oraz Polskie Porty Lotnicze mają bardzo dobre kontakty z Agencją Mienia Wojskowego. Uznaliśmy, że niektóre byłe lotniska wojskowe mogą być przydatne jako lotniska regionalne dla lotnictwa cywilnego. Celowo mówię o lotniskach regionalnych. We wszystkich tego typu sprawach mamy ze sobą stały kontakt. Mamy także pierwszeństwo przy podejmowaniu ustaleń. W sprawie lotniska w Modlinie prowadzono rozmowy na szczeblu kierownictw Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ministerstwa Infrastruktury, a później na szczeblu kierownictwa Agencji Mienia Wojskowego i Polskich Portów Lotniczych. Agencja Mienia Wojskowego ogłosiła przetarg. Zapowiedziała jednak, że w tym przetargu mogą brać udział tylko te instytucje, które zabezpieczą utrzymanie lotniczego charakteru tego terenu. Powołana została komisja, która miała wybrać teren pod budowany w przyszłości międzynarodowy port lotniczy. Potwierdzam, że wyznaczono dwie lokalizacje. Jednak Modlin został wybrany z zupełnie innych względów niż Mszczonów. Agencja Mienia Wojskowego rozmawiała już na ten temat z Polskimi Portami Lotniczymi. Wszystkie wymienione przeze mnie podmioty są zdecydowane na utworzenie w Modlinie wspólnego przedsięwzięcia. Powołana spółka mogłaby w szybkim czasie przejąć tereny pod port lotniczy dla tanich linii lotniczych, czarterów oraz samolotów uciążliwych dla portu lotniczego Chopina. Mogę państwa poinformować, że w dniu dzisiejszym wydana została ostateczna decyzja w sprawie budowy drugiego terminalu na lotnisku Okęcie. Mam nadzieję, że lada dzień rozpoczną się tam prace ziemne i ruszy budowa. Chcę zaznaczyć, że wszystko było zgodne z planem. Uwaga ta dotyczy zarówno rozbudowy terminalu, jak i rozmów prowadzonych w sprawie lotniska w Modlinie. W obu sprawach działania są zaawansowane. Powiem szczerze, że nie widzę w tym zakresie żadnych przeszkód ani po stronie Agencji Mienia Wojskowego, ani po stronie Ministerstwa Obrony Narodowej. Jeśli uznamy to za stosowne, to zostanie podjęta decyzja o zabezpieczeniu terenu dla portu lotniczego. Taka decyzja powinna zapaść w ciągu pół roku. Jednak do tej pory taka decyzja jeszcze nie zapadła. Dlatego mówimy wyłącznie o części przeznaczonej na port dla tanich linii lotniczych. Nie chcielibyśmy, żeby lotnisko Chopina służyło temu celowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejPiłat">Powinno być wykorzystywane tylko przez tzw. lotnicze połączenia sieciowe. Nie widzę tu żadnych problemów, tak samo, jak w sprawie innych lotnisk, którymi jesteśmy zainteresowani. W każdym przypadku możemy porozumieć się z prezesem Agencji Mienia Wojskowego. Istnieją ogromne problemy, jeśli chodzi o byłe lotniska wojskowe, które dzisiaj mogłyby służyć lotnictwu sportowemu, lotniarstwu i tzw. lekkim konstrukcjom. Często jest tak, że aerokluby zgłaszają swoje potrzeby w stosunku do pewnych terenów. Ministerstwo Infrastruktury często popiera propozycje aeroklubów, które występują z pewnymi propozycjami wspólnie z samorządami lokalnymi. Należy jednak pamiętać, że Agencja Mienia Wojskowego ma jasno określony cel działania. Musi ona zagospodarować tereny w taki sposób, żeby przynosiły one zysk. Agencja musi mieć wyniki ekonomiczne. Często zdarza się, że aeroklub przejąłby jakiś teren, ale bez środków finansowych. Najczęściej aerokluby nie mają środków na ten cel. Także Ministerstwo Infrastruktury nie dysponuje takimi środkami. Jest to podstawowy problem. Problemem jest także to, żeby zagospodarowanie przynajmniej części byłych lotnisk wojskowych powinno odbywać się w taki sposób, żeby mogły one służyć do działalności aeroklubów. Lotnictwo jest coraz bardziej modne i potrzebne. Coraz większa liczba młodzieży chciałaby zajmować się sportami lotniczymi. Wydaje się, że w tej sprawie powinniśmy zaproponować jakieś rozwiązanie. Wydaje się, że można byłoby wyjść naprzeciw istniejącym potrzebom. Nie raz już myślałem o tym, żeby w tym zakresie stworzyć jakieś ułatwienie. Jednak nadal podstawowe znaczenie będą miały problemy ekonomiczne. Zdarza się także, że samorządy zgłaszają potrzebę przejęcia niektórych terenów po byłych lotniskach wojskowych. Jednak także one nie dysponują środkami. Problem polega także na tym, że obiekty służące sportom lotniczym nie są dochodowe. Teren lotniska mógłby być bardziej dochodowy po zmianie przeznaczenia, zwłaszcza jeśli usytuowany jest w pobliżu miasta. Inna jest sytuacja lotnisk usytuowanych w oddaleniu od dużych skupisk ludzkich. Mówię o lotniskach wykorzystywanych w przeszłości do celów wojskowych. Nie zgłaszamy zastrzeżeń, jeśli w wyniku zagospodarowania takie lotniska utracą przeznaczenie lotniskowe. Nie ma już potrzeby, żeby lotniska te były wykorzystywane na takie potrzeby, jak kiedyś. Poseł Janusz Piechociński pytał, kto koordynuje te działania. Nie ma komórki koordynującej lub jednego koordynatora. Dysponentem byłych lotnisk wojskowych jest minister obrony narodowej. Z jego upoważnienia działa Agencja Mienia Wojskowego, która jest właścicielem tych terenów. W Polsce koordynatorem i decydentem jest ten, kto jest właścicielem. Patrząc na sprawę z tego punktu widzenia, trudno jest mi proponować jakieś inne rozwiązanie. Mogę jedynie powiedzieć, że nie narzekam na współpracę z Agencją Mienia Wojskowego oraz z Polskimi Portami Lotniczymi. We wszystkich sprawach dochodzimy do porozumienia. Zazwyczaj trwa to dość długo ze względu na pojawiające się problemy techniczne, ekonomiczne i prawne, w tym własnościowe. Zazwyczaj znacznie przedłuża to okres dojścia do porozumienia. Jeśli chodzi o Modlin, to podstawowy problem polega na tym, że obiekt ten nie może być przeznaczony na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejPiłat">Dotyczy to nie tylko tej części, która pozostaje w posiadaniu Agencji Mienia Wojskowego. Odbyliśmy już rozmowy na ten temat z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa, która posiada drugą część terenu przylegającego do lotniska. Jeśli mamy myśleć perspektywicznie, to należałoby przejąć tereny od tych dwóch Agencji. Wydaje się, że takie postępowanie byłoby najbardziej właściwe. Komisja rządowa zajmowała się tą sprawą przez pół roku. W tej chwili trzy niezależne firmy przeprowadzają dodatkowy audyt. Prawdopodobnie rząd niemiecki i rząd amerykański dadzą nam na ten cel pewne środki. Jednak na polski punkt widzenia trzeba będzie nałożyć także warunki ekonomiczne widziane przez drugą stronę. Jest to przedsięwzięcie, na które w mniejszym stopniu trzeba patrzeć pod kątem społecznym, a bardziej pod kątem ekonomicznym. Należy skalkulować kiedy zwrócą się zainwestowane środki i w jakim zakresie. Myślę, że to właśnie będzie przesądzało o przyszłej decyzji. Chcielibyśmy, żeby rząd podjął taką decyzję do końca bieżącego roku. Należy podkreślić, że chodzi tu o nową lokalizację dla lotniska, które będzie mogło rozpocząć działalność ok. 2015 r. Taka potrzeba wynika z prognoz dotyczących lotniczego ruchu pasażerskiego w rejonie Warszawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanSieńko">Wiemy, że w tej chwili naszej armii nie potrzeba tak dużej liczby lotnisk. Znana jest optymalna liczba lotnisk potrzebnych naszej armii z punktu widzenia obronności. Jest oczywiste, że należy w możliwie najlepszy sposób zagospodarować lotniska używane kiedyś przez wojsko. Myślę, że Agencja Mienia Wojskowego robiła to do tej pory dobrze. Podzielamy pogląd wyrażony przez pana ministra. Działania w tym zakresie powinny być realizowane w taki sposób, żeby nasza gospodarka i społeczeństwo miały jak największy pożytek. Wiemy o tym, że wkrótce nastąpi rozszerzenie NATO. Od 2 kwietnia br. do NATO zostanie przyjęta Litwa. Polska armia realizuje określone zadania związane z naszym członkostwem w NATO. Jednym z takich zadań jest ochrona przestrzeni powietrznej. Czy Polska będzie wspierać Litwinów w zakresie ochrony powietrznej? Czy tego zadania nie należałoby uwzględnić w działaniach dotyczących lotnisk usytuowanych w pobliżu krajów nadbałtyckich? Czy z tego powodu lotniska te nie powinny utrzymać nadal lotniczego charakteru? Czy do realizacji takich zadań nie będzie potrzeby wykorzystania najlepszego lotniska usytuowanego w tym obszarze? Chodzi o to, żebyśmy mogli wypełniać te zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławJanas">Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że brakuje koordynatora odpowiedzialnego za strategię lotnictwa cywilnego. Nie mówię w tej chwili o lotnictwie wojskowym. Ministerstwo Obrony Narodowej bardzo dobrze radzi sobie z tym tematem. Odnoszę wrażenie, że nie ma strategicznego programu, w którym określony zostałby docelowy sposób funkcjonowania lotnictwa cywilnego. Jest oczywiste, że w interesie Agencji Mienia Wojskowego leży jak najszybsze pozbycie się ciężarów finansowych. Celem jej działania jest przede wszystkim sprzedaż zbędnego majątku przekazanego jej przez ministra obrony narodowej. Kwestie dotyczące przejmowania lotnisk oraz sposobu ich przekazywania są inicjowane przez ministra infrastruktury. Myślę, że właśnie w ten sposób należy podchodzić do tej sprawy. Widać, że powstają jakieś plany, ale trwa to długo. Może zdarzyć się tak, że zanim taki plan powstanie w Ministerstwie Infrastruktury Agencja Mienia Wojskowego sprzeda już lotniska. Może zdarzyć się, że na byłym lotnisku powstanie osiedle domków jednorodzinnych lub działki pracownicze. Wokół lotniska może powstać zabudowa, która uniemożliwi odtworzenie lotniska w tym samym miejscu. Wydaje się, że jest odpowiedni czas do tego, żeby Ministerstwo Infrastruktury przygotowało w tym zakresie jakiś program oraz koncepcję przekazywania lotnisk samorządom i aeroklubom. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w chwili obecnej samorządy i aerokluby nie mają pieniędzy, żeby kupić te tereny. Zdarza się również, że nie są zainteresowane zakupem, gdyż utrzymanie lotnisk jest niezwykle drogie. Samorządy czekają na pieniądze z podatku od nieruchomości. Zdarza się, że zapłacenie tego podatku nie jest możliwe. Dobrym przykładem może być Mielec. Aeroklub chciałby mieć lotnisko, ale nie jest w stanie go utrzymać. Także firma usytuowana przy lotnisku nie chce być jego właścicielem, gdyż obciążenia związane z jego utrzymaniem są ogromne. Sytuacja jest taka, że nikt nie chce być właścicielem tego lotniska. Gdyby Skarb Państwa przejął lotniska od Agencji Mienia Wojskowego, to pozbyłaby się ona ciężaru finansowego. Skarb Państwa mógłby w różnej formie przekazywać te tereny samorządom. Wydaje się, że byłoby to najlepsze rozwiązanie. Na takich lotniskach mogłyby działać aerokluby. Mogłyby z nich startować balony i motolotnie. Wydaje się, że taki program powinien przygotować przede wszystkim minister infrastruktury. Posiadając taki program już dziś można byłoby podejmować decyzje o charakterze strategicznym. Nie pozbywalibyśmy się lotniska po lotnisku. Kiedy Agencja Mienia Wojskowego sprzeda wszystkie lotniska, może być na to za późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPiechociński">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CezaryGrabarczyk">Wśród nowych lokalizacji nowego lotniska międzynarodowego rozpatrywana była także lokalizacja w Sochaczewie. Z posiadanych informacji wynika, że lotnisko to pozostaje w zasobach wojskowych. Chciałbym zapytać, czy ministerstwo zainteresowane jest tym, żeby ta lokalizacja była brana pod uwagę jako jedna z możliwości budowy lotniska międzynarodowego? Czy ta oferta może być równoważna dla oferty dotyczącej Modlina?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BłażejKrupa">To, o czym usłyszeliśmy, jest niewyobrażalnie ważne dla ludzi, którzy latają. Ja także latam. Polska posiada bardzo małą liczbę lotnisk w stosunku do liczby mieszkańców. Prawda jest taka, że wszystkie likwidowane lotniska wojskowe zostały od niedawna całkowicie wyłączone z działalności lotniczej. Posłowie mogą o tym nie wiedzieć, ale z Prawa lotniczego wykreślono pojęcie „teren przygodny”. W tej chwili żadne z byłych lotnisk wojskowych nie znajduje się w cywilnym rejestrze lotnisk i lądowisk. W związku z tym pilot samolotu nie może na nich legalnie wylądować. Jeśli tam wyląduje, co mnie się zdarzyło, to zostanie ostrzeżony, że następnym razem będzie miał z tego powodu sprawę karną. Lotniska stoją puste. Są rozkradane. Na większości z nich nic się nie dzieje, gdyż legalnie nie można na nich wylądować. Należałoby znaleźć rozwiązanie tego problemu. Należałoby zmienić przepisy, które niedawno zostały wydane. Zmiana powinna umożliwić korzystanie z infrastruktury, która istnieje na tych lotniskach. Należy udostępnić ją paralotniarzom i baloniarzom. Nie jest im potrzebny parkan dookoła lotniska, służba meteorologiczna i służba ochrony lotniska. Zależy im jedynie na możliwości wystartowania i wylądowania. Używają państwo różnych określeń. Mówiono o lotnictwie sportowym i lotnictwie małym. Jednak nikt nie używał określenia, które funkcjonuje na całym świecie. Mam na myśli lotnictwo ogólne. To wszystko, o czym państwo mówili, to lotnictwo ogólne. W zakres tego pojęcia wchodzi nie tylko lotnictwo sportowe. Lotnictwo sportowe jest niewielkim odłamem lotnictwa ogólnego. Lotnictwo ogólne zajmuje się szkoleniem. W jego skład wchodzi aerotaxi. W tym pojęciu mieści się lotnictwo sanitarne, przewóz narządów do przeszczepów, patrolowanie gazociągów, rurociągów i linii energetycznych, patrole przeciwpożarowe i agrolotnictwo. Najważniejsze jest to, że istniejące lotniska - przy braku autostrad - zapewniają komunikację z różnymi obszarami kraju. Nie ma wątpliwości, że są one elementem rozwoju ośrodków oddalonych od dużych centrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardBrodowski">Chciałbym sprostować wypowiedź mojego przedmówcy. W chwili obecnej Agencja Ruchu Lotniczego rejestruje już miejsca do lądowania. Przepisy wykonawcze w sprawie lądowisk są już w ostatniej fazie uzgadniania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BłażejKrupa">Lotniska są dopiero rejestrowane, a przepisy są w fazie uzgadniania. Zobaczymy, kiedy zostaną uzgodnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardBrodowski">Sprawa miejsc do lądowania jest już uzgodniona. Można zgłaszać je do Agencji Ruchu Lotniczego. Natomiast jeśli chodzi o lądowiska, to przepisy wykonawcze są już w ostatniej fazie uzgodnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPiechociński">Problematyką nowego Prawa lotniczego zajmiemy się na innym posiedzeniu Komisji. Wtedy poprosimy przedstawicieli strony społecznej o opinię. Może zdarzyć się, że opinia ta będzie inna niż opinia Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Komisja Infrastruktury będzie monitorować to, co się dzieje. Czy przedstawiciele rządu chcieliby odpowiedzieć na zadane pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyRasilewicz">Nigdy nie odważyłbym się kwestionować wiedzy pana przewodniczącego na temat lotniska w Modlinie i innych lotnisk. Powiem państwu o kilku sprawach, które są istotne dla omawianych problemów. Ustawa o Agencji Mienia Wojskowego nakłada na Agencję obowiązek jak najkorzystniejszego zagospodarowania mienia, a nie jego jak najszybszej sprzedaży. Nie oznacza to jednak, że będziemy zachowywać się w taki sposób, iż jakiemuś cudzoziemcowi podtykać będziemy najlepsze kąski, które później trzeba będzie od niego odkupić. Dlatego myślimy o podejmowaniu wspólnych przedsięwzięć z polskimi partnerami. Jednym z nich mogą być Polskie Porty Lotnicze. Zwracam uwagę na to, że jest to w 100 proc. polskie przedsiębiorstwo państwowe. Jest to dla nas odpowiedni partner. Uważamy, że sprawy te załatwiamy z wielką troską. Lotnisko w Nowym Mieście nad Pilicą zostało zagospodarowane w momencie, gdy publicznie ukazał się komunikat komisji rządowej. Wcześniej nie wykonywaliśmy żadnego ruchu, żeby je zagospodarować. Sprzedaż lotniska w Modlinie wstrzymaliśmy z dwóch względów. Powiem szczerze, że wtedy jeszcze nie był nam znany problem budowy drugiego lotniska krajowego. Wstrzymaliśmy sprzedaż, gdy dowiedzieliśmy się, że sprzedamy je za kwity zabużańskie. Wiem, że jest to ważna i istotna sprawa. Jednak oddanie tak cennego obszaru za bezwartościowe papierki byłoby w moim przekonaniu działaniem na szkodę Ministerstwa Obrony Narodowej. Przepraszam za to sformułowanie. Moim zdaniem Ministerstwo Obrony Narodowej mądrze i skutecznie zagospodarowuje uzyskane w ten sposób środki. Chciałbym podkreślić, że w tej chwili nie dokładamy do utrzymania lotniska w Modlinie. W pewnym momencie byliśmy oskarżani o to, że doprowadziliśmy do dewastacji tego lotniska. Udowodniliśmy, że takie twierdzenia nie były prawdziwe. Prowadzimy pełną dokumentację. Na obrzeża lotniska wpuściliśmy podmioty, które korzystają z magazynu paliw i smarów, z bocznicy kolejowej, magazynów i hangarów. Doprowadziliśmy do wymiany instalacji elektrycznej oraz przeciwpożarowej. Dzięki temu zatrudnienie znalazło ponad 300 osób. Wpływy są dla mnie za małe, ale przynajmniej do tego nie dokładamy. Jest oczywiste, że chcielibyśmy zarabiać jak najwięcej. Ciągle stoimy przed pewnym dylematem. Mamy ciastko, które możemy mieć lub zjeść. Nieruchomości sprzedaje się tylko raz. Jeżeli zapadnie epokowa decyzja o budowie drugiego lotniska krajowego, to będziemy mogli wejść do spółki z Polskimi Portami Lotniczymi i czerpać z tego korzyści do końca świata. Zwracam uwagę na to, że istnieje pewna trudność. To, co zostało przekazane Agencji Mienia Wojskowego, nie może wrócić do Skarbu Państwa. Dzieje się tak dlatego, że Agencja Mienia Wojskowego wykonuje różne czynności w imieniu Skarbu Państwa. W tym przypadku sama reprezentuje Skarb Państwa. W związku z tym należałoby postawić Agencję Mienia Wojskowego w stan likwidacji, czego nie wykluczam. W takim przypadku mienie przekazane Agencji wróciłoby do ministra obrony narodowej. Minister mógłby przekazać je Skarbowi Państwa. Agencja Mienia Wojskowego jest koordynatorem w zakresie zagospodarowania przekazanego jej mienia.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyRasilewicz">Takie jest jej prawo i obowiązek. Myślę, że nasza współpraca z Ministerstwem Infrastruktury jest bezbłędna. Jesteśmy czujni i nie dajemy się wyprowadzić w pole, chociaż byliśmy zachęcani dużymi pieniędzmi oraz zaproszeniami na wycieczki, żeby zobaczyć, w jaki sposób zachodnia firma zagospodarowała lotnisko we Francji i w innych miejscach. Nigdy nie byliśmy tym zainteresowani. Chcę poinformować, że aeroklubom użyczamy lotniska nieodpłatnie. Nie bierzemy za to ani złotówki. Nikomu nie odmówiliśmy. Robimy to dlatego, że mamy z tego korzyść. Aeroklub gwarantuje nam zachowanie lotniczego charakteru obiektów. Gwarantuje nam także upust w podatku od nieruchomości. Jeśli na lotnisku nie ma aeroklubu, a tak właśnie jest w Modlinie, płacimy cały podatek. Jeśli mielibyśmy oczekiwać na strategiczną decyzję przez 10 lub 15 lat, to należałoby rozważyć możliwość ulżenia Agencji w płaceniu podatku od nieruchomości. Czekając ze sprzedażą w interesie państwa musielibyśmy płacić niebagatelne kwoty podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPiechociński">Od razu chciałbym wyjaśnić, że Komisja Infrastruktury wysoko ocenia działania Agencji Mienia Wojskowego. Jednak nie chcielibyśmy, żeby tego typu agencje działały do końca świata. Dlatego zadałem państwu pytania. Wydaje mi się, że rząd powinien wyraźnie powiedzieć, czego chce. Do przewodniczącego Komisji infrastruktury przychodzą kontrahenci, którzy chcieliby uruchomić tanie przeloty na lotnisku w okolicach Warszawy. Proszą o zaprowadzenie porządku, gdyż nie wiedzą, kto jest dla nich partnerem. W tej chwili jest kilku takich partnerów. Dlatego sugeruję, żeby rząd podszedł do tej sprawy w optymalny sposób. To, co jest własnością Skarbu Państwa, powinno zostać przekazane Polskim Portom Lotniczym. Dotyczy to także lotniska w Modlinie. Polskie Porty Lotnicze mogłyby wnosić teren aportem do spółki, która będzie obsługiwać tanich przewoźników. W ten sposób możemy dość szybko przygotować tanie lotniska dla przewoźników. Jednak sytuacja jest zupełnie inna w momencie, gdy jednym z partnerów jest Agencja, która chce mieć wpływy do końca świata. W tej chwili sprawami lotnisk zajmuje się Urząd Lotnictwa Cywilnego, Ministerstwo Infrastruktury, Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze oraz Agencja Mienia Wojskowego. Uważam, że należy opracować docelową mapę lotnisk dla lotnictwa ogólnego w Polsce. Dziękuję za przypomnienie tego pojęcia. Należy wskazać, które lotniska powinny zachować funkcje lotnicze. Należy powiedzieć wyraźnie, gdzie już nigdy lotniska nie będzie. Ministerstwo Infrastruktury powinno w takich przypadkach dawać Agencji Mienia Wojskowego wolną rękę i dopiero wtedy realizować cele ekonomiczne, czyli jak najlepiej takie lotniska sprzedać. Uzyskane w ten sposób środki będą wracać do naszej armii. Nie można wyobrażać sobie, że proces sprzedaży mienia zbędnego naszej armii będzie trwał jeszcze przez 20 lat. Sądzę, że parlament nie mógłby zgodzić się na taki sposób myślenia. Działania Agencji trzeba zdynamizować. To co jest potrzebne z punktu widzenia infrastruktury, należy przekazać. To co nie jest potrzebne, należy racjonalnie i korzystnie zbywać w różnej formie, a uzyskane w ten sposób środki przekazywać Ministerstwu Obrony Narodowej. Taka filozofia jest mi najbliższa. Za taką filozofią opowiadałem się przy powoływaniu Agencji Mienia Wojskowego. Dlatego bardzo proszę, żeby Ministerstwo Infrastruktury oraz Ministerstwo Obrony Narodowej, które sprawuje bieżący nadzór nad funkcjonowaniem Agencji Mienia Wojskowego, wspólnie przygotowały docelową mapę lotnisk. Dzięki temu moglibyśmy zobaczyć, jak wyglądać będzie polskie lotnictwo ogólne za 5 lub 10 lat. Wiedzielibyśmy, co będzie potrzebne. Wtedy przedstawiciele Agencji Mienia Wojskowego mieliby zupełnie inną sytuację. Nie musieliby blokować dzierżawy lub sprzedaży mienia, które w przyszłości będzie nadal pełnić funkcje lotnicze. Jeśli Ministerstwo Infrastruktury stwierdzi, że w danym miejscu nigdy nie będzie lotniska, Agencja będzie widzieć, jak ma pracować. W zupełnie inny sposób gospodaruje się mieniem, jeśli nie ma takiego wyraźnego sygnału. Komisja Infrastruktury dostrzegła ten problem. Dlatego proponujemy Komisji Obrony Narodowej, żeby doprowadzić do zorganizowania spotkania, na którym ustalone zostanie czytelne stanowisko rządu pokazujące, co można zrobić w tym obszarze. Wydaje mi się, że taka droga postępowania jest właściwa. Mamy deklarację Ministerstwa Infrastruktury w sprawie tymczasowego wykorzystania lotniska Okęcie dla tzw. tanich przewoźników. W takiej sytuacji dla członków Komisji Infrastruktury priorytetem jest realne przeniesienie tanich linii lotniczych z Okęcia na nowe tanie lotnisko.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanuszPiechociński">Chcemy, żeby ten priorytet został mądrze, racjonalnie i szybko zrealizowany. Przewidujemy, że po 1 maja 2004 r. wzrośnie dynamika ruchu lotniczego i to nie tylko w Polsce. Widzimy, że w tym zakresie powstaje wiele cennych inicjatyw. Byłoby szkoda, gdyby Polska nie potrafiła tych inicjatyw wykorzystać, przynajmniej w obszarze aglomeracji warszawskiej. Wiemy, że z lotniskiem w Krakowie mamy pewien kłopot. Agencja Mienia Wojskowego zrobiła wszystko, co mogła. Teraz mamy trudne zadanie, które dotyczy relacji z Urzędem Lotnictwa Cywilnego oraz Polskimi Portami Lotniczymi. Dobrze wiemy, na czym polega problem. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZygmuntSzymański">Chciałbym zadać pytanie panu prezesowi. W swojej prezentacji wspominał pan o lotnisku w Białej Podlaskiej. Czy może pan powiedzieć, jaki podmiot interesuje się tym lotniskiem? Co zamierza robić na tym lotnisku? Proszę o odpowiedź, o ile nie jest to tajemnicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyRasilewicz">Dostaliśmy ofertę od konsorcjum firm kanadyjskich i amerykańskich, wraz z dokumentacją uwiarygodniającą. Podano w niej co to za firmy, ile mają pieniędzy i co dotychczas robiły. Firmy kanadyjskie specjalizują się w dostosowywaniu i modernizacji lotnisk. Oferta dotyczy dzierżawy lotniska na potrzeby cargo. Brane są także pod uwagę niewielkie przewozy osobowe. W tej chwili analizujemy tę ofertę. Natomiast konsorcjum przygotowuje bardziej szczegółowy biznes plan na podstawie informacji, które udostępniliśmy im na temat tego lotniska. Wcześniej nie mieli dostępu do tych informacji. Inwestycja w Białej Podlaskiej wiąże się z niebotycznymi kosztami, gdyż jest tam duża zabudowa. Jeśli chodzi o powierzchnię, to jeszcze można wytrzymać. Dlatego wszystkim staram się tłumaczyć, że jeśli jakieś obiekty nie są potrzebne, to trzeba je jak najszybciej zburzyć. Chodzi o to, żeby ograniczyć koszty. Tyle mogę państwu powiedzieć. Powiem szczerze, że nie pamiętam nazwy tego konsorcjum. Nie zaprzątam sobie głowy takimi szczegółami. Na pewno szczegółami zajmować się będziemy przy podpisywaniu umowy. Wszystko podlega odpowiednim procedurom. Musimy uzyskać gwarancje, że zachowany zostanie lotniczy charakter tego terenu. Musimy dostać program inwestycyjny. W to lotnisko trzeba bardzo dużo zainwestować. Musimy uzyskać odpowiedzi na wiele różnych pytań. Muszą to być odpowiedzi konkretne i uwiarygodnione notarialnie. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPiechociński">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejPiłat">Chciałbym wyjaśnić, że program lotnictwa cywilnego jest już przygotowany. Był omawiany na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Zapisano w nim dokładnie, gdzie w najbliższych latach usytuowane będą lotniska krajowe, zapasowe i regionalne. Właśnie te lotniska należą do naszej właściwości. Przedstawiono propozycję utworzenia mapy, która obejmowałaby wszystkie lotnictwa służące lotnictwu cywilnemu, czy też lotnictwu ogólnemu. Na mocy przepisów ustawy uchwalonej przez Sejm w ubiegłym roku Urząd Lotnictwa Cywilnego kompletuje już rejestr wszystkich lotnisk i lądowisk. Chodzi o lotniska wykorzystywane do różnych celów należące do osób prywatnych, stowarzyszeń, samorządów i innych właścicieli. Takich lotnisk jest bardzo dużo. Zgodnie z zakresem naszego działania zajmujemy się jedynie tym, że jeśli ktoś chce założyć prywatne lotnisko lub lądowisko, to powinien je zgłosić do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Może to być np. lotnisko dla celów rolniczych. My nikomu nie wskazujemy, gdzie ma być lotnisko. To nas po prostu nie interesuje. Sprawą właściciela jest zdobycie terenu. Może kupić teren od osób prywatnych lub od agencji. Właściciel lotniska powinien zgłosić je do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który je kontroluje. Jeżeli wszystko jest zgodne z obowiązującymi normami, lotnisko zostaje wpisane do rejestru. Wtedy na takim lotnisku można lądować. Prezes Błażej Krupa mówił, że wpisywanie lotnisk do rejestru idzie bardzo słabo. Dzieje się tak dlatego, że nie ma wielu lądowań. Z przypadkowych, sportowych i rolniczych lądowań trudno jest się utrzymać. Ministerstwo Infrastruktury nie jest zainteresowane zwiększaniem liczby lotnisk regionalnych. Mamy nadzieję, że jeśli pojawią się tanie linie lotnicze, to sytuacja się polepszy. Sytuacja lotnisk regionalnych będzie bardziej jasna pod względem ekonomicznym. W tej chwili do 2/3 lotnisk regionalnych musimy dopłacać. Dopłacamy nawet do Goleniowa w Szczecinie, chociaż jest to duże lotnisko, służące różnym celom. Odbywają się tam m.in. manewry wojskowe. Jednak co roku musimy dokładać 1–2 mln zł. Robimy to w sposób bezprawny. Nie mamy do tego prawa. Dajemy jednak pieniądze, gdyż nie chcemy, żeby to lotnisko przestało działać. Każde lotnisko musi być w odpowiedni sposób przygotowane i ogrodzone. Na to potrzebne są ogromne pieniądze. Niezależnie od tego na lotnisku trzeba zatrudnić dużą liczbę osób. Potrzebna jest straż, ochrona i różne służby. Ludzie ci muszą być zatrudnieni na stałe, co także powoduje koszty. Z naszego punktu widzenia największym problemem jest to, że w tej chwili nie ma zainteresowania tworzeniem dodatkowych lotnisk. Nie ma takiej potrzeby. Liczba istniejących lotnisk jest wystarczająca. Wszystkie lotniska wymagają dofinansowania ze strony Ministerstwa Infrastruktury lub samorządów. Mamy kilka bardzo dobrych lotnisk. Można do nich zaliczyć np. lotnisko w Szymanach. Jest to wspaniałe lotnisko, usytuowane w pięknym miejscu. Jednak lada dzień zostanie zamknięte, gdyż wyczerpały się możliwości dofinansowywania go z różnych źródeł. Dzisiaj już nikt nie chce go finansować. Bez dofinansowania trzeba będzie je zamknąć. Łatwo jest mówić, że potrzeba nam dużo lotnisk, że powinien się rozwijać sport lotniczy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejPiłat">Na przeszkodzie stoją jednak względy ekonomiczne. Nie mamy zamiaru nikomu przeszkadzać. Jesteśmy zainteresowani propozycją przewodniczącego Komisji Infrastruktury. Już wkrótce Komisja będzie miała możliwość oceny sposobu przygotowania decyzji dotyczących Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Będą mogli państwo dowiedzieć się, w jaki sposób wykonane zostały wszystkie zobowiązania, które wynikają z ustawy. Wtedy dokładnie powiemy państwu o tym, co zostało zrobione. Dzisiaj Urząd Lotnictwa Cywilnego jest już w pełni przygotowany pod każdym względem. Wypełnia taką samą rolę, jak tego typu urzędy w innych krajach europejskich. Pół roku temu Amerykanie cofnęli nam znak bezpieczeństwa. W tej chwili już go przywrócili. Także w Unii Europejskiej mamy najwyższy stopień bezpieczeństwa. Mówię o naszym lotnictwie cywilnym. Patrząc na sprawę z tego punktu widzenia nie można powiedzieć, że odbiegamy od poziomu innych krajów europejskich. Należy jednak zauważyć, że liczba Polaków uczestniczących w ruchu lotniczym jest nieporównywalna z liczą osób latających w innych krajach. Nie możemy porównywać się z innymi krajami. Nawet jeśli ruch lotniczy zwiększy się, to na pewno liczba lotnisk regionalnych jest wystarczająca. Jedynie wtedy mogłaby powstać ekonomicznie uzasadniona potrzeba budowy nowych lotnisk. Wraz z Agencją Mienia Wojskowego zabezpieczyliśmy wszystko to, co jest nam potrzebne. Nie mamy obaw, że Agencja Mienia Wojskowego sprzeda lotnisko, które kiedyś będzie nam potrzebne. Tak nie będzie. Nie zakładamy, że w najbliższych latach potrzebne będą dodatkowe lotniska. Wszystko co było potrzebne zostało zabezpieczone. Myślę, że w tym zakresie nie ma potrzeby powoływania jakiejkolwiek komisji. Wszystko robimy ad hoc. Jeśli jest potrzeba, to spotykamy się i podejmujemy decyzje. Być może trzeba będzie pomyśleć o powołaniu jakiegoś stałego zespołu, jeśli takie będą sugestie Komisji. Na pewno można to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPiechociński">Na przykładzie powiem panu, o co nam chodzi. Wojsko rezygnuje z lotniska w Sochaczewie. Lotnisko zostaje przekazane Agencji Mienia Wojskowego. Czy Agencja Mienia Wojskowego może sprzedać to lotnisko z przeznaczeniem na budowę supermarketu? Istnieje taka możliwość, gdyż lotnisko jest pięknie usytuowane. Możemy także zabezpieczyć to lotnisko pod przyszłe potrzeby lotnicze aglomeracji warszawskiej. Nie może decydować o tym Agencja Mienia Wojskowego, która kieruje się względami ekonomicznymi. Jest oczywiste, że taką decyzję podejmowałaby po zasięgnięciu opinii Ministerstwa Obrony Narodowej. Decyzję w tej sprawie powinien wydać rząd. Z ostatniej wypowiedzi pana ministra wynikało, że Agencja Mienia Wojskowego może sprzedać wszystkie byłe lotniska wojskowe - poza lotniskiem w Modlinie - na cele nie związane z lotnictwem. Powiedział pan, że zabezpieczone zostało wszystko, co było potrzebne. Jednak zabezpieczenie obejmuje obecne potrzeby lotnictwa regionalnego. Powstaje pytanie, czy rząd ma politykę, która obejmuje przyszłość pozostałej części ruchu lotniczego. To pytanie ciągle pozostaje otwarte. Należy wziąć pod uwagę to, że za 10 lat będziemy społeczeństwem bogatszym. Można sądzić, że za 10 lat będziemy bliżsi najbiedniejszym krajom Unii Europejskiej, czyli Portugalii i Grecji. Potrzeby związane z indywidualnym ruchem lotniczym będą się wtedy układać zupełnie inaczej. Warto myśleć o tym już dzisiaj, z pewnym wyprzedzeniem. Rząd ma różne możliwości, żeby to zrobić. Właśnie o to Komisje: Obrony Narodowej oraz Infrastruktury apelują do przedstawicieli obu Ministerstw. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>