text_structure.xml
151 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaSiwek">W imieniu Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej stwierdzam, że przedmiot projektowanej regulacji jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy do projektu ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy strona rządowa lub posłowie mają jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaKulikowska">Ministerstwo Finansów zgłasza zastrzeżenie odnoszące się do art. 107, czyli do katalogu wydatków ponoszonych z Funduszu Pracy. Wczoraj wniesione zostały rządowe poprawki do ustawy o charakterze formalnym, natomiast w mojej ocenie poprawka, która została wniesiona do katalogu wydatków Funduszu Pracy, może rodzić skutki finansowe dla tegoż Funduszu. W związku z tym proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Zgodnie z omawianym projektem ustawy na Fundusz Pracy nałożone zostały nowe zadania, które w praktyce będą finansowane z programów aktywizacji zawodowej, a dokładnie z kwoty 1 mld 500 mln zł, zaplanowanej w Funduszu Pracy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Również wydatki na szkolenia członków rad zatrudnienia mają charakter fakultatywny, natomiast zgodnie z przedłożeniem finansowanie kosztów osobowych, o których mowa w art. 108 ust. 6, ma charakter obligatoryjny. W mojej ocenie jest to nowe zadanie Funduszu Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiesławKaczmarek">Z wypowiedzi przedstawicielki Ministerstwa Finansów wynika, iż jest to pytanie rządu do rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaKulikowska">Zadanie to nie było prezentowane w przedłożeniu rządowym, w katalogu wydatków Funduszu Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiesławKaczmarek">W takim razie proszę przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CezaryMiżejewski">Rozumiem niepokój Ministerstwa Finansów, wynikający z pełnionej przezeń roli, jednak muszę wyjaśnić, że zadanie to nie tylko znalazło się w przedłożeniu rządowym, ale także zostało ujęte i skalkulowane w uzasadnieniu zawartym w druku sejmowym. Chodzi w tym wypadku o koszty osobowe w wojewódzkich urzędach pracy, związane z realizacją Europejskiego Funduszu Społecznego, ponoszone w ramach porozumień zawieranych pomiędzy ministrem a marszałkami województw. Projekt ustawy przewiduje wsparcie urzędów pracy ze środków Funduszu Pracy poprzez finansowanie zadań o charakterze kluczowym. Ponadto przewiduje się wsparcie wojewódzkich urzędów pracy drogą absorpcji środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Chodzi tu o kwotę 11 mln 400 tys. zł. I taka kalkulacja została przyjęta. Oczywiście część wydatkowanych na ten cel środków zostanie zrefundowana w ramach pomocy technicznej Europejskiego Funduszu Społecznego. A zatem, jak to wynika z wyjaśnienia, kwota została skalkulowana, natomiast rzeczywiście zredagowany został nieco inny zapis, co było efektem pewnych uzgodnień przeprowadzonych z Biurem Legislacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są inne pytania, uwagi, wnioski? Nie widzę. W takim razie zgłaszam wniosek o przyjęcie sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym „Programem uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych” z prac nad projektem ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Sprawozdawcą Komisji wybrany został na początku prac nad projektem poseł Jacek Kasprzyk. Rozumiem, że w tym momencie upłynął termin składania wniosków mniejszości. O ile dobrze pamiętam, zgłoszone zostały trzy takie wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BogdanCichy">Istotnie, zgłoszone zostały trzy wnioski mniejszości. Przyjęto taki zwyczaj, że wnioski mniejszości zgłaszane są do zakończenia danego punktu posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławKaczmarek">Przypominam, że zmienił się regulamin Sejmu. Zgodnie z tą zmianą w trakcie drugiego czytania przyjmowane są wnioski podpisane przez piętnastu posłów bądź zgłaszane przez przewodniczącego Klubu. Adresuję to do tych osób, które chciałyby uczestniczyć w procedurze drugiego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyMüller">Proszę, aby przedstawiciel Biura Legislacyjnego poinformował nas, jakie wnioski mniejszości zostały uwzględnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławKaczmarek">Na pewno uwzględniony został wniosek posła Jerzego Müllera, dotyczący ustalania kwoty zasiłku dla bezrobotnych zależnie od stopy bezrobocia, oraz wniosek o wystawianiu zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. Proszę Biuro Legislacyjne o zreferowanie trzeciego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BogdanCichy">Trzeci wniosek przygotował poseł Wiesław Kaczmarek. Autor wniosku proponuje, aby w art. 68 ust. 1 uchylić punkt 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławKaczmarek">Dziękuję za pracę nad ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Drugą ustawą, która mieliśmy się zająć, jest ustawa o świadczeniach przedemerytalnych. Jednak w tym względzie zaszły pewne zmiany. Otóż na dzisiejszym posiedzeniu Sejm skierował do Komisji Nadzwyczajnej projekt obywatelski ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Projekt ten wpłynął do Sejmu 29 kwietnia 2003 roku. Na którymś z posiedzeń Komisji przedstawicielka NSZZ „Solidarność” Ewa Tomaszewska stwierdziła, że inicjatywa już dość długo czeka w Sejmie na rozpatrzenie. W takiej sytuacji ustawa ta skierowana została do Komisji Nadzwyczajnej. Projekt ten, co prawda, dotyczy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, ale tak naprawdę, o czym przekonałem się dosłownie przed chwilą, dotyczy kompleksu spraw związanych ze świadczeniami przedemerytalnymi. Przyznam jednocześnie, że tytuł jest nieco złudny, gdyż znieśliśmy ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, a w jej miejsce weszła ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Proponują, abyśmy dzisiaj procedowali do godz. 14, kiedy to rozpoczyna się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Komisji Rolnictwa, w którym chce uczestniczyć kilku posłów biorących udział w pracach Komisji Nadzwyczajnej. W toku posiedzenia wymienionych Komisji rozpatrzone zostaną poprawki Senatu do ustawy o KRUS. Obrady Komisji Nadzwyczajnej wznowimy po godzinie 15. Myślę, że nasze dzisiejsze obrady w dalszej swej części będą pierwszym czytaniem projektu obywatelskiego oraz ustawy o świadczeniach przedemerytalnych, przy czym chciałbym dojść do takiej konkluzji, że nie jesteśmy w stanie pracować równolegle nad dwoma projektami. Po przeprowadzeniu dyskusji musimy przyjąć, że któryś z tych dwóch projektów ma charakter wiodący, co nie wyklucza korzystania z uwag i poprawek zapisanych w drugim projekcie. Jeśli nie przyjmiemy projektu wiodącego, to właściwie nie wyjdziemy z tego „legislacyjnego kłopotu”. Proszę o opinie, czy możemy przyjąć taką procedurę. Rozumiem, że pani Ewa Tomaszewska jest osobą uprawnioną do reprezentowania inicjatorów projektu obywatelskiego. Czy tak jest w istocie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EwaTomaszewska">Jestem osobą uprawnioną do reprezentowania inicjatywy ustawodawczej obywatelskiej, natomiast, o ile mi wiadomo, do tej chwili nie wpłynęła żadna formalna wiadomość do Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej o tym, że projekt na tym posiedzeniu będzie podległ procedowaniu. Oczywiście reprezentuję na tej sali związek zawodowy „Solidarność”. Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę, że nasza ustawa, która wpłynęła do Sejmu w kwietniu roku 2003, odnosiła się do istniejącej wówczas ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, gdyż wymieniona ustawa regulowała ten problem. Z kolei ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która przed kilkoma minutami zaakceptowana została przez Komisję Nadzwyczajną, nie jest jeszcze uchwalonym aktem prawnym, nie odbyło się jej formalne ustanowienie i nie weszła w życie. Oznacza to, że nasz projekt odnosi się do właściwej ustawy, ale rzeczywiście bardzo trudno będzie pracować nad projektami odnoszącymi się co prawda do tej samej materii, ale formalnie inaczej zapisanymi i sprecyzowanymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławKaczmarek">Tak się stało, że decyzję o podjęciu pracy nad projektem obywatelskim Sejm podjął dopiero dzisiaj w godzinach rannych, przy ustalaniu porządku obrad. W kontekście tej decyzji nie chciałbym bynajmniej powiedzieć niczego takiego, co odebrane byłoby jako głos przeciw inicjatywie obywatelskiej. Czy w takich okolicznościach przedstawicielka Solidarności miałaby propozycję, którą można scharakteryzować jako polubowną? Może uda się nam ustalić, w jaki sposób można tę sprawę rozwikłać. Przyznam, że również Komisja jest trochę zaskoczona takim rozwojem wydarzeń. Oczywiście możemy zmierzyć się z tą sprawą już dzisiaj, ale liczę się z tym, że być może padnie propozycja przełożenia dyskusji na przykład na kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej. Czy są jakieś sugestie w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaTomaszewska">Nie mam konkretnej propozycji. Może Biuro Legislacyjne powie, czy rozwiązanie to jest prawidłowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyMüller">Obydwie ustawy, czyli projekt obywatelski i ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz wynikająca z niej konieczność uchwalenia ustawy o świadczeniach przedemerytalnych, są wzajemnie sprzeczne. Zatem wydaje mi się, że nie ma w tej chwili możliwości logicznego procedowania ustaw, które wzajemnie się wykluczają. Sens debatowania nad obywatelskim projektem wystąpi dopiero po ewentualnym odrzuceniu przez Sejm ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Wówczas nadal obowiązywałaby ustawa o zatrudnieniu i zapobieganiu bezrobociu, co pozwoliłoby powrócić do nowelizacji przywołanej ustawy. Natomiast przyjęcie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy niejako wymusza kontynuację prac nad ustawą o świadczeniach przedemerytalnych. A zatem jest to warunek sine qua non polegający na tym, że procedowanie nad obywatelskim projektem będzie miało sens w momencie odrzucenia ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławKaczmarek">Mam jednak pewną wątpliwość dotyczącą przedstawianej argumentacji, polegającą na tym, że mamy do czynienia z inicjatywą obywatelską, której nie można stale odkładać. Przypuszczam, iż po zapoznaniu się z tekstem tej ustawy może się okazać, iż część elementów związanych z instytucjami rynku pracy i wspieraniem tegoż rynku poprzez stypendia oraz dodatki szkoleniowe przyjęta przed chwilą ustawa po prostu zawiera. A zatem można, nie wprowadzając pierwszego czytania, stwierdzić, że w tej części projekt obywatelski jednak już został wykorzystany. Kto wie, czy ustawa o promocji zatrudnienia nie zawiera nawet więcej elementów rynku pracy niż projekt obywatelski. Problemem natomiast może być zsynchronizowanie spraw dotyczących świadczeń przedemerytalnych, gdyż rzeczywiście w tym kontekście projekt obywatelski prezentuje nieco odmienny punkt widzenia. Skoro marszałek Sejmu skierował tę ustawę do Komisji Nadzwyczajnej, oznacza to chyba, iż nie przeszła ona jeszcze etapu pierwszego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EwaTomaszewska">Projekt ten przeszedł już pierwsze czytanie w toku obrad plenarnych i wówczas skierowany został do czterech Komisji, to jest do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Komisji Finansów Publicznych, Komisji Gospodarki oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Jednak ani razu nie odbyło się żadne spotkanie w tej sprawie. Pierwsze czytanie odbyło się 29 lipca 2003 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławKaczmarek">W takiej sytuacji proponowałbym jednak, abyśmy rozpoczęli pracę. Wiem, że obydwie ustawy budzą nie tylko emocje, ale również określone skutki społeczne i ekonomiczne. Sądzę, że dzisiaj moglibyśmy rozpocząć pracę nad ustawą o świadczeniach przedemerytalnych na zasadzie prezentacji projektu rządowego. Natomiast jutro rozpoczęlibyśmy debatę nad projektem obywatelskim. Po zakończeniu debaty podjęlibyśmy decyzję o tym, który z projektów ma charakter wiodący. Kolejnym etapem byłoby rozpatrywanie poszczególnych artykułów. Innego rozwiązania nie widzę, gdyż alternatywą może być tylko odroczenie dzisiejszego posiedzenia Komisji, co byłoby wyłącznie stratą czasu. Czy możemy przyjąć taki tryb postępowania? Nie ma sprzeciwu. Myślę, że posła sprawozdawcę wybierzemy wówczas, gdy ustalimy projekt wiodący. Problematyka, nad która mamy pracować, nie jest prosta, dlatego też po stosownych ustaleniach zaproponuję Komisji osobę posła sprawozdawcy. Proponuję, aby minister Cezary Miżejewski zaprezentował ustawę o świadczeniach przedemerytalnych. Proszę, aby sekretariat Komisji nawiązał kontakt z Komitetem Inicjatywy Ustawodawczej i zaprosił przedstawicieli Komitetu na jutro na godz. 15. Proszę też, aby minister Cezary Miżejewski zaprezentował projekt ustawy w kontekście, nazwijmy to, analizy porównawczej, czyli aby zechciał zilustrować stan obecny i stan projektowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CezaryMiżejewski">Sprawa świadczeń, które nazywamy przedemerytalnymi, obejmującymi w istocie i zasiłki, i świadczenia przedemerytalne, w zasadzie istnieje od roku 1990. Przez pierwsze pięć lat były to zasiłki dla bezrobotnych, przysługujące do czasu nabycia uprawnień emerytalnych. Natomiast w roku 1996 Sejm postanowił wydzielić zasiłki i świadczenia przedemerytalne jako odrębną kategorię świadczeń wypłacanych przez urzędy pracy, różniącą się tym od zasiłków dla bezrobotnych, że osoby pobierające tego typu świadczenia nie miały już statusu bezrobotnego, a zatem nie miały również różnych obowiązków nałożonych na bezrobotnego. Chodziło o obowiązek przyjmowania oferty pracy, szkolenia oraz aktywizacji zawodowej. Przyjęto bowiem założenie, iż chodzi o dość wąską grupę osób, wobec których najtrudniej było zastosować różne instrumenty rynku pracy. Zmiana ta weszła w życie 1 stycznia 1997 roku. Niestety, okazało się, że zasiłki i świadczenia przedemerytalne stały się głównym, jeśli nie jedynym elementem restrukturyzacji polskiej gospodarki w sferze zatrudnienia. Początkowo świadczeń tych było bardzo niewiele, bo zaledwie około pięćdziesięciu tysięcy, podobnie kształtował poziom zasiłków. Jednak w latach 1997–2001, w wyniku wprowadzenia rozporządzeń obniżających wiek uprawniający do pobierania zasiłków i świadczeń przedemerytalnych oraz podwyższających wysokość tych świadczeń, liczba osób pobierających zasiłki i świadczenia przedemerytalne wzrosła do 500 tys. Co tu kryć, w ten sposób kupowano spokój społeczny. A zatem obecnie mamy pół miliona świadczeniobiorców tej kategorii i wydatki przekraczające 5 mld 200 mln zł w skali roku. Jest to bilans pewnej niefrasobliwości, a może też efekt braku wyobraźni. Restrukturyzacja zatrudnienia prowadzona zilustrowaną metodą przyniosła takie właśnie skutki. Prof. Kabaj w swojej publikacji przygotowanej z okazji czterdziestolecia Instytutu Pracy napisał, że liczba osób zajmujących się wytwarzaniem PKB i liczba osób znajdujących się w sferze podziału PKB jest identyczna. Oznacza to, że na jedną osobę zatrudnioną przypada jedna osoba pobierająca różnorakie świadczenia, renty, emerytury, zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Nie ma na świecie takiego państwa, które by utrzymało taki stan, nie ma takiego państwa, które mogłoby udźwignąć tak znaczne wydatki społeczne. W związku z tym rząd zaproponował modyfikację filozofii związanej nie tylko z ustawą o świadczeniach przedemerytalnych, ale także z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Niezbędna jest bowiem zmiana sposobu myślenia, dotycząca osób powyżej pięćdziesiątego roku życia. Chodzi o to, aby jak najdłużej osoby te mogły pozostawać w stanie aktywności zawodowej, podczas gdy w obecnym stanie prawnym ludzie ci skwapliwie korzystają z możliwości przejścia na rentę czy wcześniejszą emeryturę lub z możliwości pobierania świadczenia przedemerytalnego. Jak widać, działania podejmowane w minionych latach zaprowadziły nas wprost w ślepy zaułek. W związku z tym zaproponowano szereg działań wspierających osoby powyżej pięćdziesiątego roku życia, co dało się zauważyć w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Jednocześnie rząd zwrócił uwagę, że są grupy osób znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji. Intencją projektodawców z roku 1996 było zapewnienie ochrony ludziom na 4–5 lat przed emeryturą, Znam dobrze te sprawy, ponieważ sam brałem udział w pracach legislacyjnych. W tej chwili przeciętny okres oczekiwania na emeryturę i pobierania świadczenia przedemerytalnego dla mężczyzn wynosi 6, 7, a nawet 8 lat. Oznacza to, że nawet mężczyźni czterdziestokilkuletni w ekstremalnych okolicznościach również mogą otrzymać tego typu świadczenie. W związku z tym zaproponowano ustawę o świadczeniach przedemerytalnych, która zasiłki i świadczenia scala w jedno świadczenie przedemerytalne. Na początku lat dziewięćdziesiątych funkcjonowały dwa typy świadczeń dla omawianej kategorii osób, choć tak naprawdę chodziło o to samo świadczenie. Ponadto określono kategorie osób uprawnionych do tych świadczeń. W związku z tym rząd zaproponował, aby osoby, którym do uzyskania emerytury pozostały 4 lata, nie mogły być zwalniane z zakładów pracy i taką właśnie zmianę proponujemy w Kodeksie pracy. Natomiast w sytuacji, w której zakład zostaje zlikwidowany lub podlega upadłości, osobie takiej przysługuje świadczenie przedemerytalne. Pozostawiliśmy jednak dotychczasowy zapis mówiący o ochronie osób zwalnianych z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, legitymujących się długim stażem zawodowym.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#CezaryMiżejewski">Jest to 35 lat pracy dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Wprowadziliśmy też nowy tytuł dla osób prowadzących działalność gospodarczą, który był w poprzedniej ustawie. Wszak osoby prowadzące działalność gospodarczą również płacą składki na Fundusz Pracy, a w wyniku proponowanych zmian mogłyby stracić dotychczasowe uprawnienia. Mówiąc w ten sposób, mam na myśli prawo do świadczenia na cztery lata przed emeryturą. Wprowadziliśmy też zupełnie nowe rozwiązanie, dotyczące ochrony na pięć lat przed emeryturą pracownika, który utracił prawo do świadczeń rentowych. Taki tytuł nie istniał ani do roku 2001, ani też po tej dacie. Uznaliśmy to za ważną kwestię społeczną. Chodzi bowiem o to, że na początku lat dziewięćdziesiątych niektóre osoby kierowane były na renty, taktowane jako forma osłonowa. Osoby te dzisiaj tracą renty, jednak aktywizowanie ich na 5 lat przed emeryturą jest niezwykle kosztowne. Wobec tego uważamy, że grupa ta powinna mieć możliwość skorzystania ze świadczeń przedemerytalnych. I to jest pierwsza rozbieżność pomiędzy przedłożeniem rządowym a projektem obywatelskim, dotycząca katalogu świadczeń. Projekt obywatelski zawiera wszystkie te tytuły, które zniknęły po 31 grudnia 2001 roku, choć tak naprawdę chodziło o dwa istotne tytuły. Pierwszym z nich była możliwość skorzystania z wcześniejszej emerytury przez kobiety o trzydziestoletnim stażu pracy i mężczyzn o stażu wynoszącym 35 lat, a także kobiety o dwudziestopięcioletnim stażu i mężczyzn o stażu trzydziestoletnim, jeśli osoby te pracowały 15 lat w szczególnych warunkach. Przywileje te wynikały rozporządzenia wydanego w roku 1983. Druga kwestia odnosiła się do wysokości świadczenia. Otóż rzeczywiście tutaj nasze propozycje, które ukazały się w roku 2001, nie do końca były trafione. Mówiliśmy bowiem, że zasiłek będzie wynosił od 120 do 160 proc. zasiłku dla bezrobotnych, natomiast świadczenie wyniesie 80 proc. potencjalnej emerytury. Nie ukrywam, że błędem był brak górnego limitu świadczeń, gdyż chodzi o świadczenia budżetowe o charakterze osłonowym, przysługujące do czasu uzyskania prawa do emerytury. Tę górną granicę wprowadziliśmy w grudniu 2001 roku. Okazało się bowiem, że na fali dawania lekką ręką świadczeń przedemerytalnych, w tak zwanych sektorach wrażliwych świadczenia emerytalne wynosiły 2 lub 3 tys. zł. Spowodowało to, że średnie świadczenie wynosi obecnie ponad 1100 zł. Przypomnę tylko, że płaca minimalna w Polsce wynosi 824 zł, zaś minimalna emerytura 562 zł. W związku z tym wprowadziliśmy zilustrowane ograniczenie, w efekcie którego świadczenie nie może przekraczać 1015 zł. I to jest drugi punkt, w związku z którym zrodził się nasz spór z autorami projektu obywatelskiego, którzy proponują świadczenie w wysokości 90 proc. potencjalnej emerytury. Nie ukrywam, że nasza uwaga skoncentrowała się na osobach najbardziej zagrożonych, zwalnianych z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy albo tracących rentę. Przed rokiem 2001 zdarzało się, że prawo do świadczenia mogła otrzymać osoba, która sama się zwolniła, gdyż była dwa lata przed emeryturą lub została zwolniona dyscyplinarnie. Oczywiście jest to przykład ekstremalny. Ponadto projekt obywatelski, odnosząc się jeszcze do starego stanu prawnego, proponował, aby omawiane świadczenia nadal wypłacały urzędy pracy. Z kolei projekt rządowy proponuje, aby zasiłki i świadczenia przedemerytalne były wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#CezaryMiżejewski">Ta ostatnia kwestia może zostać sklasyfikowana jako rozbieżności techniczne i przypuszczalnie nie będzie przyczyną sporu. Są to trzy podstawowe różnice, przy czym ta ostatnia, jak to już zaznaczyłem, ma charakter czysto techniczny. Oczywiście nie znamy jeszcze stanowiska Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej w tej sprawie. Sumując, raz jeszcze akcentuję, że różnice pomiędzy projektem obywatelskim a projektem rządowym sprowadzają się do tego, kto ma prawo otrzymać zasiłek i świadczenie oraz w jakiej wysokości. Tak w dużym skrócie można zaprezentować politykę projektu rządowego i inicjatywy obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławKaczmarek">Prosiłem jeszcze o zilustrowanie obecnego i proponowanego stanu prawnego, już bez odniesień do projektu obywatelskiego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiesławKaczmarek">Otóż w dotychczas obowiązującej ustawie widniał zapis mówiący, iż nie wolno zwalniać kobiet w wieku 58 lat i mężczyzn liczących sobie 63 lata. Stanowi o tym art. 2 ust. 1. W obecnej propozycji brak tego przepisu, ponieważ w Kodeksie pracy wprowadziliśmy zapis, który wydłuża ten okres do czterech lat, zarówno w odniesieniu do kobiet, jak i do mężczyzn. W związku z tym znika zapis o prawie do świadczenia dla kobiet w wieku 50 lat i mężczyzn w wieku 55 lat w przypadku zwolnienia z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, przy stażu określonym na 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn. Natomiast wprowadzamy zapis, zgodnie z którym w wypadku likwidacji lub upadłości zakładu pracy prawo do świadczeń przedemerytalnych zyskują kobiety wieku 56 lat i mężczyźni w wieku 61 lat. Dodatkowym warunkiem uzyskania świadczenia jest legitymowanie się dwudziestoletnim stażem emerytalnym w odniesieniu do kobiet i dwudziestopięcioletnim w odniesieniu do mężczyzn. Bez zmian pozostaje zapis mówiący o tym, że w wypadku zwolnienia z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy prawo do świadczenia zyskują kobiety o stażu 35 lat i mężczyźni o stażu 40 lat. Jest to naszym zdaniem, grupa osób, które - w zasadzie - z racji wieku nie podlegają już systemowi aktywizacji zawodowej. Przestaje też obowiązywać przepis mówiący o tym, że można przyznać świadczenie przedemerytalne osobie, która do 31 grudnia roku poprzedzającego rozwiązanie stosunku pracy miała 34 lata stażu - w przypadku kobiet, oraz 39 lat - w przypadku mężczyzn, jeżeli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w związku z niewypłacalnością pracodawcy. Oznacza to, iż w istocie świadczenie to otrzymywały kobiety o trzydziestopięcioletnim stażu i mężczyźni o stażu czterdziestoletnim. W dotychczas obowiązującej ustawie nie było przepisu o prawie do świadczeń przedemerytalnych dla osób, które przez 24 miesiące prowadziły pozarolniczą działalność gospodarczą i ukończyły: 56 lat - kobieta, oraz 61 lat - mężczyzna, posiadających minimalny okres zatrudnienia uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Nie było też przepisu mówiącego o świadczeniach dla osób, które utraciły prawo do renty. Kolejną nowością jest uregulowanie polegające na tym, że poprzednio prawo do świadczenia przysługiwało od dnia zarejestrowania się w powiatowym urzędzie pracy, natomiast zgodnie z nowymi uregulowaniami świadczenie przysługuje po sześciomiesięcznym okresie zasiłkowym, w czasie którego urząd pracy ma obowiązek spróbować zaktywizować osobę, która utraciła pracę, bez odebrania prawa do świadczenia. Oznacza to, że jeśli osoba ta podejmie pracę na jakiś okres, nadal zachowuje prawo do świadczenia. Kolejna różnica polega na tym, że w dotychczasowym stanie prawnym wysokość świadczenia wynosiła 80 proc. emerytury, nie więcej jednak niż 1006 zł, czyli dwukrotność zasiłku dla bezrobotnych, obecnie zaś rząd proponuje, aby świadczenie to wynosiło 600 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiesławKaczmarek">To była prezentacja propozycji rządowej. Przystępujemy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyMüller">Proszę o wyjaśnienie, dlaczego w projekcie ustawy, kiedy w ogólnych planach dążymy do równego statusu kobiet i mężczyzn, mamy do czynienia z tak jaskrawą dyskryminacją mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałabym się odnieść do kilku uwag przedstawionych przez ministra Cezarego Miżejewskiego. Potwierdzam, że intencją Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej było przywrócenie zasiłków przedemerytalnych oraz podwyższenie świadczeń do 90 proc. należnej emerytury. Natomiast nie jestem pewna, czy kwestia, o której zaraz powiem, znalazła się w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Otóż przypominam, że poprzednio funkcjonował zapis o aktywizacji absolwentów. Zgodnie z tym zapisem pracodawca był zobowiązany do wnoszenia przez rok składki za absolwenta do Funduszu Pracy. Jeśli zapis nie znalazł się w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, zgłosimy wniosek o wprowadzenie takiej zmiany merytorycznej. Kolejna kwestia dotyczy wypłacania należnych świadczeń przez urzędy pracy. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że chodzi o świadczenie o charakterze długotrwałym, wypłacane w podobnym cyklu jak emerytury i renty. Jednak świadczenia emerytalne bez wątpienia są elementem rynku pracy i wynikają z sytuacji na rynku pracy oraz z ogólnej sytuacji w gospodarce, a nie z tytułu ubezpieczenia emerytalno-rentowego. W związku z tym uznaliśmy, że jeśli wypłaty te przejmie ZUS, to wówczas zaniknie element łączenia tego świadczenia z rynkiem pracy. W naszej świadomości niejako zatrze się fakt, iż chodzi o pół miliona osób pobierających tego typu świadczenia. Wszak osoby te wcale nie muszą korzystać z tych świadczeń aż do momentu uzyskania prawa do emerytury. Jeśli sytuacja na rynku pracy ulegnie zmianie, byłoby lepiej, aby ponownie mogły przejść do aktywnego życia zawodowego. Nie bardzo wierzę, że sprawy przybiorą taki właśnie obrót, ale sygnalizuję, iż byłoby to wielce pożądane zjawisko. Przedstawione argumenty przemawiają za tym, aby świadczenia przedemerytalne były wypłacane przez urzędy pracy. Mam jeszcze pytanie, które już wielokrotnie zadawałam przedstawicielom rządu i na które nigdy nie otrzymałam odpowiedzi. Otóż proszę o informację, ile osób, w związku z ogłoszeniem pewnych rozwiązań w sferze społecznej, zawartych w programie premiera Jerzego Hausera, przeszło na wcześniejsze emerytury, a ile na świadczenia przedemerytalne. Dochodzą bowiem sygnały, że w grę wchodzi bardzo duża liczba takich osób. Ludzie ci wręcz w panice korzystali z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę i z możliwości pobierania świadczenia przedemerytalnego, obawiając się, iż w razie przyjęcia niekorzystnych dla nich rozwiązań stracą bezpowrotnie taką szansę. Oczywiście zjawisko to znajdzie odzwierciedlenie w następnych latach, kiedy to znacznie zmniejszy się liczba osób „uciekających” na emerytury. Jest to bez wątpienia zjawisko o charakterze społecznym, które odbije się na kondycji budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogdanGrzybowski">Omawiana ustawa, jak to zauważył poseł Wiesław Kaczmarek, wzbudziła wyjątkowo silne emocje i duże zainteresowanie osób pozostających w stosunku pracy. W tej kwestii mieliśmy wyjątkowo dużą liczbę opinii oraz ogrom interwencji telefonicznych. Do sprawy tej powrócę, gdy przejdziemy do dyskusji nad poszczególnym artykułami. Na razie powiem tyle, że nader często podnoszony jest obecnie problem wspierania pracowników zwalnianych w związku z niezakończonym programem restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, przewidzianym na lata 2002–2006. W pierwszych latach realizacji tego programu dla hutników stosowane były specjalne przepisy. Przepisy te zawierały złagodzone kryteria dotyczące przechodzenia na świadczenia przedemerytalne, do których należał między innymi skrócony okres wymaganego stażu pracy. Zasada ta realizowana była na bazie rozporządzenia Rady Ministrów i odnosiła się do osób zwolnionych po 30 czerwca 1998 roku, przed 1 stycznia roku 2002. Po modyfikacji tego programu przez Radę Ministrów 5 listopada 2002 roku przyjęto, że w trudnym okresie restrukturyzacji konieczne będzie objęcie działaniami osłonowymi określonych kategorii osób zatrudnionych w tym sektorze. Oczywiście strona rządowa, negocjując reguły tej modyfikacji ze stroną społeczną, uzyskała akceptację strony społecznej na zaprzestanie stosowania specjalnych przywilejów, czyli owych złagodzonych kryteriów, stosowanych przy nabywaniu przez hutników prawa do świadczeń przedemerytalnych. Przyjęto wówczas, że restrukturyzacja będzie prowadzona na podstawie obowiązującego prawa, przy czym należy wyjaśnić, iż hutnicy godzili się na rezygnację z wcześniejszych przywilejów, mając na myśli obowiązujące kryteria, stosowane do dzisiaj. Nikt bowiem w tamtych latach nawet nie przypuszczał, że kryteria dotyczące przyznawania świadczeń przedemerytalnych zostaną zaostrzone. W związku z tym mam pytanie do przedstawiciela rządu, czy możliwe jest utrzymanie dla resortu hutnictwa obwiązujących obecnie kryteriów przyznawania świadczeń przedemerytalnych. Jednocześnie proszę o informację, czy strona rządowa zamierza dotrzymać ustaleń wynikających z negocjacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiesławKaczmarek">Chciałbym przekazać komunikat, iż sekretariat Komisji nawiązał kontakt z przewodniczącym Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, panem Langerem, który nie będzie mógł uczestniczyć w jutrzejszym posiedzeniu i prosił, aby interesy NSZZ „Solidarność” reprezentowała pani Ewa Tomaszewska. Oznacza to, że nie ma powodu, aby dyskusję nad projektem obywatelskim odkładać do jutra.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JolantaBanach">Problem dotyczący zasiłków i świadczeń przedemerytalnych rzeczywiście jest problemem niosącym wielorakie konsekwencje społeczne i finansowe. Wiemy o tym wszyscy, że od roku 1997 zasiłki i świadczenia przedemerytalne spowodowały ukształtowanie się niekorzystnej struktury Funduszu Pracy. Wydatki na te świadczenia przyrastały i przyrastają w takim tempie, że lada moment wydatki na zasiłki dla osób bezrobotnych bez reszty „wypchną” wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Około jedenastomiliardowy budżet Funduszu Pracy, wraz z dotacją wynoszącą około 10 mld zł, pochłaniają w lwiej części wydatki na zasiłki. Przy czym połowa wymienionej kwoty idzie na zasiłki dla bezrobotnych, reszta na zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Niestety, prawda jest taka, że w dobie zagrożenia Funduszu Pracy kryzysem finansowym sięga się po środki przeznaczone na aktywne formy walki z bezrobociem. I w ten sposób koło się zamyka. Jest to także problem społeczny polegający na tym, że przy wzroście bezrobocia z roku na rok maleje liczba osób pobierających zasiłki. Właściwie w tej materii jesteśmy rekordzistą w skali świata. Proszę zauważyć, że w opisanym stanie rzeczy nie ma mowy, abyśmy w kontekście wypłacania zasiłków dla bezrobotnych mogli dojść do jakichś standardów. Idzie bowiem o to, że niezależnie od tego, czy świadczenia i zasiłki przedemerytalne zostaną ukształtowane zgodnie z projektem rządowym, czy też z projektem obywatelskim, nadal pozostaną świadczeniami dla wybranej kategorii osób bezrobotnych. W dotychczasowym stanie prawnym kobieta, która ma 49 lat i trzydziestoletni staż ubezpieczeniowy, nie może nabyć prawa do pobierania świadczenia przedemerytalnego. Odpowiednio, mężczyzna mający 54 lata i trzydziestopięcioletni staż ubezpieczeniowy, też nie będzie miał dostępu do świadczenia przedemerytalnego. A zatem bariery te społecznie są dość nieczytelne. Może być i taka sytuacja, w której pięćdziesięciopięcioletni mężczyzna nie będzie miał trzydziestopięcioletniego stażu ubezpieczeniowego, gdyż braknie mu do wymaganego okresu 1 roku. Również taki człowiek nie może otrzymać świadczenia przedemerytalnego. Jednak niezależnie od tego, który projekt uznamy za wiodący, nieczytelność kryteriów dostępu do świadczeń przedemerytalnych i zasiłków nie ulegnie zmianie. Mam wrażenie, iż z problemem tym nieustannie będziemy musieli się zmagać, mając na uwadze sztywne bariery ograniczające dostęp do świadczeń przedemerytalnych, będących dzisiaj formą wspierania osób bezrobotnych. Przyznam, że świadczenia te, stanowiące stały dochód, są dość atrakcyjne, ale ustalone zostały na podstawie społecznie dość wątpliwych kryteriów, gdyż pozostawiają poza dostępem do pieniędzy całe rzesze osób bezrobotnych. Projekt rządowy, co prawda, nadal piętrzy te bariery, ale w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy dla osób powyżej pięćdziesiątego roku życia przewiduje pewną ofertę z zakresu aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. Chodzi tu między innymi o dodatki szkoleniowe i jeszcze inne formy aktywizacji zapisane w ustawie. Natomiast projekt obywatelski idzie dokładnie w odwrotnym kierunku, czyli przywraca i zasiłki przedemerytalne, i obecny stan prawny, odnoszący się do świadczeń przedemerytalnych. Przypominam, że według projektu obywatelskiego zasiłki przedemerytalne mogłyby przysługiwać na przykład kobiecie w wieku 44 lat i mężczyźnie w wieku 48 lat. Jest to dosyć wczesny okres dezaktywizacji zawodowej. Taka osoba ze swojej strony nie musiałaby poczynić żadnego wysiłku oprócz pobierania gwarantowanych świadczeń.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JolantaBanach">A więc mamy tutaj dwa projekty, które się ze sobą zupełnie rozmijają. Może w takiej sytuacji moglibyśmy się spotkać z przedstawicielami NSZZ „Solidarność” i OPZZ, aby przedyskutować tak rozbieżne stanowiska. Jestem bowiem przekonana, że z powodów, o których mówiłam, utrzymywanie stanu obecnego i powrót do zasiłków przedemerytalnych będzie niósł konsekwencje finansowe i społeczne. Do biur poselskich napływało bardzo wiele listów i pytań, dotyczących zasad nabywania uprawnień do otrzymywania świadczenia przedemerytalnego. Zawsze, jak wykazuje doświadczenie, będzie wielka presja na poluzowanie barier. Sumując, raz jeszcze podkreślam, że w przyszłości nie uwolnimy się od konsekwencji społecznych utrzymania obecnego stanu rzeczy i przywrócenia zasiłków przedemerytalnych. Z drugiej strony projekt rządowy spotyka się z jednoznacznym, ostrym sprzeciwem związków zawodowych i elementu tego nie można lekceważyć. Wobec tego chciałabym się dowiedzieć, czy jest prawdą, że od roku 2007 mają wygasać świadczenia przedemerytalne. Nie wynika to jednoznacznie z projektu ustawy, tylko z planu naprawy finansów publicznych. Byłoby dobrze, gdyby w tej materii można było znaleźć wspólny język, nie doprowadzając na przykład do wygaszania świadczeń przedemerytalnych, oczywiście pod warunkiem, że strona rządowa uzna, iż jest to możliwy do przyjęcia kompromis. W takiej sytuacji byłoby nam łatwiej poruszać się w kręgu tych powikłanych problemów. Zaproponowane rozwiązanie miałoby i ten walor, że ludzie przestaliby się panicznie obawiać zmiany obecnie obowiązujących przepisów. A strach, jak wiadomo, ma wielkie oczy i już spowodował masową ucieczkę w stronę świadczeń przedemerytalnych. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest potężne zamieszanie i przyjęcie zobowiązań na wiele jeszcze lat, zamiast oczekiwanych oszczędności środków pozostających w dyspozycji Funduszu Pracy. Z uzasadnienia projektu rządowego wynika, że co roku w kolejce po świadczenia przedemerytalne rejestruje się 75 tys. osób. W takiej sytuacji mam pytanie o to, czy nie pojawi się następna propozycja dotycząca terminu wygaszenia świadczeń przedemerytalnych i czy taka propozycja nie mogłaby być polem do ewentualnego kompromisu. Jest to pytanie do przedstawiciela rządu. Kolejne chciałabym skierować do strony związkowej, a właściwie do przedstawicielki inicjatywy obywatelskiej. Czy przywrócenie zasiłku przedemerytalnego jest dobrym pomysłem w kontekście tych argumentów, które przytoczyłam przed chwilą? Mówiąc w ten sposób, mam na myśli przyznawanie tego świadczenia w sumie młodym jeszcze osobom, bez stawiania im żadnych warunków i bez formułowania wobec nich jakichkolwiek oczekiwań. Interesuje mnie też, czy strona rządowa rozważała postulat, podnoszony głównie przez OPZZ, uzależnienia przyznawania świadczeń przedemerytalnych i zasiłków dla osób z pewnej grupy wiekowej od sytuacji materialnej rodziny bezrobotnego. Jeśli postulat ten nie został uwzględniony, to chciałabym zapytać, dlaczego tak się stało. Być może istnieje jakaś trudność w obsłudze tego typu świadczeń i może koszt przyznawania tych świadczeń po prostu jest za wysoki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Posłanka Jolanta Banach, swobodnie poruszająca się w gąszczu omawianych problemów, doskonale wyjaśniła kilka spraw, stawiając jednocześnie kilka znaków zapytania. Ze swojej strony również chciałbym zadać pytania związane z przedmiotem obecnych obrad. Otóż interesuje mnie, czy w świadczeniach przedemerytalnych uwzględnieni zostali pracownicy byłych państwowych gospodarstw rolnych. Muszę powiedzieć, iż do tej pory nie udało mi się znaleźć żadnych informacji mówiących choćby o próbie rozwiązania tego problemu. Przypomnę, że przy okazji prac nad ustawowymi uregulowaniami dla pracowników restrukturyzowanego sektora górnictwa udało się nam również załatwić palący problem świadczeń dla wałbrzyskich górników. Jeśli rząd do tej chwili nie sformułował żadnych propozycji dla pracowników byłych PGR, mam nadzieję, że zostaną one sformułowane w jakimś nieodległym terminie. Dzisiaj rozpatrujemy ustawy związane z programem uporządkowania wydatków publicznych. Otóż na stronie internetowej znalazłem dokument, w którym mówi się, że w programie tym przewiduje się wygaszenie świadczeń emerytalnych do 2007 roku. Po tym terminie skorzystanie z tego typu świadczeń już nie będzie możliwe. W tym samym dokumencie czytamy, że oszczędności z tego tytułu powinny się ukształtować na poziomie 2 mld 300 mln zł. Nie tak dawno na polecenie rządu problem ten badała grupa ekspertów. Z badań tych wynika, że skutki społeczne wygaszenia świadczeń przedemerytalnych będą przewyższać doraźne korzyści uzyskana z tego tytułu. A zatem jest to poważny problem, który już teraz wymaga rozstrzygnięcia. Myślę, że w obecnej sytuacji nie powinniśmy szermować hasłem, że już za trzy klata przyznawanie świadczeń przedemerytalnych przejedzie do historii. Jestem przekonany, że zanim podjęta zostanie ostateczne decyzja, trzeba będzie przeprowadzić rzetelny rachunek zysków finansowych i strat, ocenianych w wymiarze społecznym. Nie straszmy dodatkowo ludzi, i tak zestresowanych wysokim bezrobociem i zagrożonych utratą pracy. A może przedstawiciel rządu zechce skomentować wszystko to, co dotyczy świadczeń przedemerytalnych i to nie tylko w aspekcie ekonomicznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EwaTomaszewska">Aby uszanować czas Komisji, w swojej wypowiedzi nie będę przytaczała tych danych, które zawarte zostały w dokumentach przygotowanych na posiedzenie, natomiast przede wszystkim zwrócę uwagę na fakt, że zasiłki przedemerytalne i świadczenia są różnego typu formami pomocy. Zasiłki bowiem zależą od stażu pracy, natomiast świadczenia przedemerytalne od wieku. Jak się zorientowałam na podstawie dotychczasowych wypowiedzi, nie wszyscy zwracają uwagę na tę różnicę. Obecnie zaprezentuję sposób patrzenia na ten problem Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej NSZZ „Solidarność”. To oczywiste, że dla nas wartością podstawową jest praca i dostęp do niej. Dopiero gdy praca staje się nieosiągalna, państwo wkracza z pomocą w postaci świadczeń. Tyle że pracy nie ma, gdyż stopa bezrobocia przekroczyła 20 proc., przy czym tylko 15 proc. osób pozbawionych pracy otrzymuje zasiłek dla bezrobotnych. Nie ma też ubezpieczeń od bezrobocia, choć zwracaliśmy na to uwagę od wielu już lat. Przypomnę, że w roku 1995 roku przyjęty został program wprowadzenia ubezpieczeń od bezrobocia, przygotowany przez nasz związek. Jednak nikt nie był zainteresowany wprowadzeniem tego programu w życie. Gdyby ubezpieczenie od bezrobocia stało się faktem, łatwiej byłoby respektować przyjęte konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy. Jak wiadomo, w obecnej dobie sytuacja ludzi tracących pracę lub jej poszukujących jest dramatyczna. Do tego jeszcze dochodzi proces restrukturyzacji gospodarki. Przypomnę, że sama koncepcja zasiłku i świadczeń przedemerytalnych miała być remedium na rozwiązanie społecznych, negatywnych skutków tego procesu. Restrukturyzacja, bardzo istotna dla gospodarki, jednocześnie powoduje wzrost liczby osób pozostających bez pracy, które nie powinny pozostać bez pomocy. Oczywiście lepsza byłaby taka sytuacja, w której można by tych ludzi przekwalifikować i zaproponować im inne miejsca pracy. Jednak miejsc pracy nie ma i ludziom tym zazwyczaj nie oferuje się żadnej pracy. Jest to problem, którym się żywo interesujemy, cały czas odczuwając silną presję nie tylko członków naszego związku, ale także wielu innych osób. Pod naszą inicjatywą podpisało się 650 tys. obywateli, a więc żadną miarą nie mogli to być wyłącznie członkowie Solidarności. Podpisy były zbierane także w innych związkach zawodowych, a także wśród osób nie należących do żadnego ze związków, ale zainteresowanych tym problemem. Posłanka Jolanta Banach zasugerowała ewentualne porozumienie pomiędzy rządem a związkami zawodowymi. Dlatego też przypomnę, że premier Jerzy Hausner, w Komisji Trójstronnej w składzie plenarnym, na przedyskutowanie wszystkich spraw przeznaczył trzy godziny, po czym, uwzględniając wagę omawianych dzisiaj problemów, dodał jeszcze kwadrans. Następnie oświadczył, że z uwagi na brak czasu nie może z nami dłużej rozmawiać. Taka sytuacja budzi pewien niepokój, bo jednak są to sprawy bardzo trudne, wymagające gruntownego przedyskutowania i wielkiej rozwagi. Wydaje mi się, iż przy akompaniamencie pośpiechu nie można dochodzić do jakichś rozwiązań. Pozostaje nadal otwarty problem zawieszenia świadczeń w roku 2007 lub 2006. Otóż nie może nas satysfakcjonować żadne rozwiązanie proponowane przez obecny rząd, gdyż następny może podjąć niebawem zupełnie inną, dowolną decyzję. Wobec tego to, co zapisane zostało w ustawie, wydaje się nam bardziej stabilne, natomiast ewentualne zobowiązania obecnego rządu bardzo szybko mogą się zdezaktualizować. Mamy poważną obawę, że nie zaistnieje sytuacja, która byłaby wynikiem jakiejś dżentelmeńskiej umowy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#EwaTomaszewska">Pozostaje mi jeszcze ustosunkowanie się do propozycji uzależnienia prawa do świadczenia od sytuacji materialnej rodziny bezrobotnego. Otóż z jednej strony można uznać tę propozycję za sensowną, gdyż sytuacja rodziny decyduje o jego warunkach bytu, z drugiej zaś może stać się powodem brania fikcyjnych rozwodów, co jest kierunkiem, którego nie możemy zaakceptować. Przyjęcie takiego rozwiązania może zaowocować patologicznymi skutkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JolantaBanach">Rozumiem, że sprawa wygaszania świadczeń przedemerytalnych dotyczyłaby wyłącznie osób na nowo o nie zabiegających, nie tych, którym świadczenia takie już przyznano. Mówiąc o wygaszaniu tych świadczeń, mamy na myśli osoby zgłaszające się po roku 2007. Otóż jeżeli kwestia ta nie zostanie rozstrzygnięta w ustawie, to jej po prostu nie będzie. I to jest rodzaj zobowiązania obecnego rządu, które „przechodzi” niejako również na kolejny rząd. Nieumieszczenie w ustawie tego przepisu jest właśnie rodzajem deklaracji obecnego rządu. Nie byłoby to więc przyrzeczenie tego lub kolejnego rządu, tylko twarde prawo, z którego wynika, że świadczenia emerytalne nie wygasają. Natomiast w moim przekonaniu uzależnienie prawa do świadczenia od sytuacji materialnej rodziny bezrobotnego nie będzie rodziło żadnych patologii społecznych. Należy pamiętać, że rozwód i separację orzeka się po stwierdzeniu całkowitego i trwałego rozkładu pożycia małżeńskiego i nikt nie chce przechodzić tej gehenny w sądach rodzinnych i opiekuńczych. Przypomnę, że przed kilkoma laty nie znalazła akceptacji inicjatywa minister Barbary Labudy, aby w kontekście sytuacji, w których małżonkowie zgadzają się, że nie chcą nadal ze sobą być, zliberalizować Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Myślę, że w Sejmie tej kadencji nadal trudno byłoby w tym względzie o akceptację. W projekcie rządowym jest zapis mówiący o obowiązku sześciomiesięcznej aktywizacji, prowadzonej wedle programów i procedury ściśle określonej przez pracowników Urzędu Pracy, podczas której przysługuje zasiłek dla bezrobotnych. Okres ten poprzedza uzyskanie prawa do ubiegania się o przyznanie świadczenia emerytalnego. W moim przekonaniu jest to najlepsza regulacja w projekcie rządowym, stanowiąca absolutne minimum ograniczania możliwości ubiegania się wyłącznie o świadczenie, bez prób przekwalifikowania czy zaktywizowania zawodowego osoby bezrobotnej. Interesuje mnie wobec tego, czy zapis ten NSZZ „Solidarność” skłonna byłaby zaakceptować. Może idąc właśnie w tym kierunku, dyskutując bez pośpiechu, z rozwagą, moglibyśmy zbliżyć się w poglądach na temat niezbędnych ograniczeń. Oczywiście nie twierdzę, że od razu dojdziemy do kompromisu, ale sądzę, że można by podjąć próbę dyskusji. Spowoduje to, że autorzy inicjatywy obywatelskiej nie będą mieli poczucia, że ważny problem społeczny został przyjęty całkowicie wbrew ich stanowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JacekKasprzyk">Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że przyjęte przed laty rozwiązania, dotyczące świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, niejako „szyte” były na miarę potrzeb restrukturyzowanych przedsiębiorstw. Proces ten spowodował konieczność przesunięcia znacznej grupy pracowników na inne miejsca w ich życiu i tym samym konieczność zapewnienia im innych źródeł utrzymania. W zasadzie przy restrukturyzacji potężnych gałęzi przemysłu założony cel został osiągnięty i system świadczeń przedemerytalnych sprawdził się w praktyce. Jednak później świadczenia i zasiłki stały się normą stosowaną przy zmniejszaniu stanu zatrudnienia we wszystkich podmiotach wówczas, gdy dany pracownik spełniał niezbędne dla otrzymania świadczenia warunki, to znaczy legitymował się odpowiednim stażem i miał określony wiek. Bez wątpienia świadczenia te stanowiły wyłączne źródło dochodu dla wielu osób i dawały poczucie bezpieczeństwa. Jest dla mnie rzeczą w pełni zrozumiałą, że oprócz projektu rządowego wniesiony został także projekt obywatelski. W roku 2001, gdy wprowadzona została modyfikacja zasad przyznawania zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, reakcja związków zawodowych była naturalna i oczywista, bo taka jest ich powinność. Dziwię się, że tylko 650 tys. obywateli podpisało się pod projektem dającym poczucie pełniejszego zabezpieczenia. Natomiast myślę, że nie tylko centrale związkowe mają świadomość, iż ze względu na finanse publiczne projekt ten po prostu jest nierealny, chyba że będzie taka wola, aby przyjąć propozycje zawarte w tym projekcie. Jednak czyniąc tak, musimy mieć świadomość, jakie skutki finansowe i organizacyjne przyniesie zaakceptowanie proponowanych rozwiązań. Wracając do projektu rządowego, chcę powiedzieć, że dość niefortunne było napisanie w uzasadnieniu o wygaszeniu świadczeń przedemerytalnych w roku 2007. Oznacza to bowiem, że będą one przyznawane jeszcze przez dwa lata, a jeśli tak, to już teraz należy powiedzieć, co proponuje się w ich miejsce dla zabezpieczenia ludzi w określonym wieku, legitymujących się długim okresem składkowym, którzy nie mają praktycznie żadnych szans na znalezienie pracy. Wiadomo, że z racji bardzo znacznej skali bezrobocia w naszym kraju możliwość zatrudnienia tych osób jest znikoma. Z rządowego projektu wynika, że świadczeniami chce się objąć określoną grupę osób, którym do emerytury brakuje cztery lata, a ponadto planuje się niejako przerzucenie na pracodawców części ciężaru przetrzymywania tych pracowników. Ma temu służyć zmiana w Kodeksie pracy, przed którą już teraz przestrzegam, bo jej wdrożenie spowoduje zwalnianie zatrudnionych, zanim ci ukończą 56 lub 65 lat. Jest to niebezpieczne, gdyż nie będzie już żadnego pola manewru, szczególnie z tego powodu, że świadczenie to będzie przysługiwało nie w momencie zwolnienia z winy pracodawcy czy podmiotu gospodarczego, ale w momencie likwidacji zakładu. Choć w zasadzie mamy już poza sobą główną falę restrukturyzacji, a tym samym i zwolnień w większości dużych gałęzi gospodarki, to jednak trudno sobie wyobrazić, jak będzie kształtowała się sytuacja grupy zwolnionych pracowników na przykład w jednostkach samorządowych, bo przecież nikt nie zlikwiduje tych jednostek. A zatem trzeba mieć pełną świadomość, do jakiej grupy świadczenie to byłoby kierowane.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JacekKasprzyk">Wydaje mi się, że pomysł zaprezentowany przez posłankę Jolantę Banach wart jest rozważenia przez związki zawodowe. Przedstawicielka projektodawców powiedziała, że pomysł łączenie prawa do świadczenia z sytuacją materialną rodziny bezrobotnego jest chybiony, ale - moim zdaniem - jest to interesująca propozycja. Pracując nad nowymi rozwiązaniami, przede wszystkim musimy odpowiedzieć na bardzo trudne pytanie, czy człowiek mający określony staż opłacania składek na fundusz emerytalny, który utracił pracę i praktycznie nie ma szans na znalezienie innej, będzie otrzymywał jakieś świadczenie. W tym miejscu „kłaniają się” nam emerytury pomostowe, ale przed nami, jak sądzę, jest jeszcze bardzo długa i poważna dyskusja na ten temat. Jest jeszcze inna trudna kwestia. Otóż dotychczas osoby, które pobierały świadczenie przedemerytalne w wysokości 200 proc. zasiłku dla bezrobotnego, nie mogły podejmować zatrudnienia. W moim przekonaniu było to słuszne rozwiązanie. Jednak obniżenie świadczenia do 600 zł spowoduje, że osoby pobierające to świadczenie będą dodatkowo zarobkowały, co oznacza płacenie im z dwóch źródeł. Świadczeniobiorca, otrzymujący 600 zł miesięcznie, siłą rzeczy będzie brał określony wymiar etatu i tym samym system świadczeń przedemerytalnych stanie się fikcją. Jak zatem widać, każde z proponowanych rozwiązań nie do końca jest trafne. Jeżeli poprzez Fundusz Pracy chcemy szukać oszczędności budżetowych, to być może proponowane rozwiązanie jest dobre, ale tylko na krótką metę. Natomiast, jeśli poważnie zechcemy zastanowić się nad skonstruowaniem trwałego systemu, należy kontynuować pracę w Komisji Trójstronnej, aby dojść do konkluzji, jak rozwiązać problem osób o określonym stażu składkowym, niemogących znaleźć zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyMüller">Raz jeszcze chcę podkreślić, że nad obywatelskim projektem ustawy prowadzona była debata w lipcu 2003 roku, czyli wtedy, gdy dopiero rodziły się założenia i pierwotny kształt tak zwanego planu Hausnera, w tym również tych ustaw, nad którymi dzisiaj debatujemy. Wobec tego projekt obywatelski siłą rzeczy nie mógł się odnosić do projektowanych założeń planu. Natomiast debatowanie w obecnym stanie rzeczy nad obydwoma projektami, to jest rządowym i obywatelskim, jest niemożliwe z tej racji, że są one sprzeczne ze sobą, przynajmniej w kwestii świadczeń i oczekiwanych efektów wdrożenia określonych rozwiązań. W najbliższy czwartek mamy drugie czytanie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, a dzień później prawdopodobnie odbędzie się głosowanie. Przyjęcie tej ustawy wymusza z kolei stworzenie ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. A zatem, mając dwa tak sprzeczne projekty, trudno Komisji Nadzwyczajnej procedować bez drastycznego wręcz braku akceptacji którejś ze stron. W związku z tym, zanim Komisja Nadzwyczajna przystąpi do rozstrzygania szczegółowych rozwiązań, konieczne jest, aby strona rządowa i strona obywatelska zasiadły do dyskusji i aby szukały kompromisów. Musi być bowiem wiadomo, w jakich kwestiach nie ma zgody i jakie są ostateczne stanowiska obydwu stron. Wydaje mi się, że jest wiele płaszczyzn, na których możliwe jest zawarcie porozumienia stron. Jednak tylko ustalenie klarownych stanowisk i uzyskanie ewentualnego kompromisu pozwoli Komisji na podejmowanie rozstrzygnięć, które nadadzą ustawie ostateczny kształt.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BogdanGrzybowski">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi posłanki Jolanty Banach. Otóż OPZZ doskonale dostrzega problem narastających wydatków budżetu państwa na zasiłki i świadczenia przedemerytalne oraz problem zwiększających się nakładów na Fundusz Pracy. Podczas pierwszej debaty na ten temat wyliczałem, ile środków Funduszu Pracy pochodzi ze składki od pracodawców, ile przeznacza się na zasiłki i świadczenia przedemerytalne, a ile na aktywne formy walki z bezrobociem, z tym że w toku prac zespołów eksperckich zgłosiliśmy pomysł poczynienia oszczędności właśnie w tym zakresie. Pomysł ten w sumie jest bardzo prosty. Jak wiadomo, na zasiłki i świadczenia przedemerytalne rocznie wydaje się kwotę 5 mld zł. W tej sytuacji zaproponowaliśmy, aby świadczeniobiorca, który znajdzie sobie pracę, miał prawo do pobierania połowy świadczenia przedemerytalnego. Jeśli rozwiązanie to nie zostanie wprowadzone, wówczas budżet państwa będzie ponosił wydatki na określoną osobę do czasu uzyskania przez nią prawa do otrzymywania emerytury. Problem świadczeń przedemerytalnych budzi olbrzymie społeczne emocje, gdyż wcześniejsze emerytury zostały zlikwidowane, a emerytur pomostowych jeszcze nie ma. W takiej sytuacji świadczenia przedemerytalne są jedynym świadczeniem dla osób starszych, które nie mają szans na znalezienie pracy. Chciałbym jeszcze wyjaśnić, że pomysły wprowadzenia kryterium dochodowego nie wypływały z OPZZ, nigdy też nie sformułowaliśmy stanowiska w tej kwestii. Natomiast kryterium dochodowe było autorskim pomysłem Macieja Manickiego, przy czym wyjaśniam, że kryterium to odnosiło się do wypłat zasiłków dla bezrobotnych i świadczeń przedemerytalnych. Jednak w momencie, w którym dostarczyłem wyrok Trybunału Konstytucyjnego z obszernym, liczącym 17 stron uzasadnieniem, w którym udokumentowano, dlaczego zasiłku dla bezrobotnych nie można wiązać z dochodami osób trzecich, Maciej Manicki wycofał się ze swoich pomysłów. Pozostaje mi jeszcze odniesienie się do wypowiedzi posłanki Jolanty Banach w kontekście proponowanej wysokości świadczeń przedemerytalnych i wygaszenia tych świadczeń w roku 2007. Otóż jeśli z końcem roku 2006 wygasłyby świadczenia emerytalne, tym samym nie byłoby podstawy prawnej do ich naliczania. A zatem już dzisiaj należy określić wysokość świadczeń przedemerytalnych, albo kwotowo, albo na zasadzie jakiegoś procentu najniższej emerytury. I na takiej zasadzie obowiązywałyby wypłaty wcześniej przyznanych świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#GrażynaSpytekBandurska">Chciałabym odnieść się tylko do jednej kwestii, to jest do propozycji wydłużenia tak zwanego wieku ochronnego. Strona pracodawców, a więc nie tylko reprezentowana przeze mnie Konfederacja Pracodawców Prywatnych, ale również Konfederacja Pracodawców Polskich i Biznes Center Club, opowiada się za utrzymaniem status quo. A to dlatego, że nadmierna ochrona pracowników może obrócić się przeciwko samym zainteresowanym z tego względu, że zwiększy skłonność do ich zwalniania, a także wywoła opór przed zatrudnianiem ludzi w średnim wieku. Z wymienionych powodów nie widzimy uzasadnienia dla obciążenia pracodawców tą właśnie zmianą i chcielibyśmy prosić, aby nie uwzględniać jej w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WiesławKaczmarek">Podejrzewam, że zostaliśmy uraczeni projektem ustawy, która w różnego rodzaju gremiach nie zyskała społecznego konsensusu. Oznacza to, że cały ciężar znalezienia ewentualnego rozwiązania kompromisowego przekazany został parlamentowi. Jeśli rozwiązania takiego nie da się znaleźć, wtedy o kształcie tej ustawy zadecydują głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałam przypomnieć, że projekt obywatelski odnosi się do istniejącego stanu prawnego, natomiast projekt rządowy do jeszcze nieuchwalonego stanu prawnego. Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicielki pracodawców, chcę powiedzieć, iż mamy te same obawy, że ludzie będą tracić pracę nie na dwa, ale na cztery lata przed emeryturą, co będzie trudniejsze dla starszych pracowników. Z kolei, odpowiadając posłance Jolancie Banach, chciałam wyjaśnić, że decyzja o tym, iż ktoś utraci pracę i ewentualnie przejdzie na świadczenie przedemerytalne, zapada w zakładzie pracy, a nie w urzędzie zatrudnienia. Tam też rozstrzyga się, czy człowiek ten otrzyma jakieś świadczenie i czy ma szanse przeżycia, czy też nie. To pracodawca, przy określonej liczbie osób przewidzianych do zwolnienia, ocenia, dla kogo zwolnienie to będzie mniej dolegliwe. Są to bardzo trudne sytuacje i częstokroć pracodawca wspólnie ze związkami zawodowymi zastanawia się nad tym, jak przeprowadzić zwolnienia, aby najmniej ucierpieli tracący pracę. Człowiek, który traci pracę, nie jest tym, który sam wybrał sobie taką sytuację, ale tym, którego uznano za osobę mającą szanse na otrzymanie jakiegoś świadczenia. Jest to bardzo trudne, stąd nasze wątpliwości i próba powrotu do lepszej ochrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#HannaBigorajska">Posłanka Jolanta Banach stwierdziła, że sposobem na kompromis pomiędzy stroną społeczną a rządową jest między innym przyjęcie, mówiąc skrótowo, sześciomiesięcznego okresu zasiłkowego. Otóż myślę, że strona rządowa doskonale orientuje się, jak wygląda sprawa ofert na rynku pracy. Wie też, że w obecnych uwarunkowaniach człowiek liczący sobie ponad 50 lat praktycznie nie ma szans na znalezienie pracy, nawet po półrocznym okresie zasiłkowym. A zatem wprowadzenie tego zasiłku spowoduje wyłącznie oszczędności w budżecie państwa, nie przyczyniając się do zaktywizowania zawodowego osób, które skorzystały z tego świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#CezaryMiżejewski">Rzeczywiście stało się tak, że w ciągu ostatnich 14 lat, budując państwo socjalne, wysłaliśmy ponad połowę ludności na różnego rodzaju emerytury i zasiłki i teraz zastanawiamy się, co z tym wszystkim zrobić. Na tej sali mówiono dzisiaj o kompromisie. Jednak do kompromisu można dojść wyłącznie w ramach pewnej filozofii. A jak widać, ukształtowały się dwa stanowiska. I tak, jedna strona, to jest związki zawodowe i pracodawcy, opowiada się za wysyłaniem ludzi na emerytury i świadczenia przedemerytalne, co będzie rozwiązaniem problemów w zakładach pracy. Druga zaś preferuje kryterium aktywności. Natomiast nie zgadzam się z opinią przedstawioną przez reprezentantkę Forum Związków Zawodowych, że sześciomiesięczny okres zasiłkowy da oszczędności budżetowi państwa. Wszak bezrobotny w okresie pierwszych sześciu miesięcy również otrzymuje zasiłek równy wysokością proponowanemu świadczeniu, natomiast w ciągu tych sześciu miesięcy będziemy się starali zaktywizować zawodowo człowieka, który utracił pracę, co oznacza konieczność wydatkowania na ten cel środków publicznych. Wszak wartością jest praca, a nie popieranie świadczeń przedemerytalnych. To, tak naprawdę, jest kluczem do rozwikłania całego tego problemu. U nas związki zawodowe działają po europejsku, czyli same dzielą się pracą i myślą o tym, aby koledzy nie stracili pracy, natomiast uważają, że starsi pracownicy powinni odchodzić na świadczenia przedemerytalne i emerytury finansowane z budżetu państwa. Następnie pojawiają się programy naprawy finansów publicznych i dziwią się, skąd wzięły się te kłopoty. Wcale nie jest tak, że nigdzie nie ma żadnych ofert pracy; mimo trudnej sytuacji osoba, która utraciła pracę, po sześciomiesięcznej aktywizacji ma jakieś szanse na inną. Z kolei podjęcie zatrudnienia wcale nie pozbawia tej osoby do prawa pobierania w przyszłości świadczenia przedemerytalnego. Jeżeli chcemy mówić o kompromisie, to kompromis musi również dotyczyć sposobu myślenia. Najpierw bowiem powinniśmy aktywizować zawodowo tych, którzy utracili pracę, a dopiero w sytuacji, w której aktywizacja ta nie da oczekiwanych efektów, wysyłać ich na świadczenia przedemerytalne. Obecnie funkcjonujący system zasiłków i świadczeń emerytalnych, dawanych tak lekką ręką, spowodował zadłużenie Funduszu Pracy na kwotę 3 mld zł. Jeżeli nie wprowadzimy działań aktywizujących, to już wkrótce zadłużenie to sięgnie 5 mld zł. Oznacza to, że nie dalej jak za rok Fundusz Pracy straci możliwość finansowania czegokolwiek. Wtedy gdy Fundusz Pracy będzie bankrutem, dopiero zaczniemy się zastanawiać, z czego finansować świadczenia przedemerytalne. Propozycja projektu obywatelskiego w pełnym jego wymiarze będzie kosztować budżet, czyli Fundusz Pracy, pół miliarda złotych. Jest to jedna trzecia wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Przy obecnym planie finansowym właśnie o tyle musielibyśmy zmniejszyć finansowanie aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. Na posiedzeniu kilkakrotnie powracała kwestia wysokości świadczeń. Oczywiście możemy dyskutować, czy proponowana wysokość tych świadczeń jest sprawiedliwa. Ustalając tę wysokość, odnieśliśmy się do najniższego zasiłku przedemerytalnego. Były też propozycje uwzględnienia parametru najniższej emerytury. Przy okazji powiem, że nikogo nie boli, iż najniższa emerytura wynosi 562 zł brutto. Oznacza to, że człowiek pobierający obecnie świadczenie przedemerytalne w wysokości 2 tys. zł może trafić na emeryturę wynoszącą 562 zł. W toku dyskusji kilkakrotnie powracała sprawa wygaszenia świadczeń przedemerytalnych w roku 2007. Otóż proszę zwrócić uwagę, że w projekcie ustawy nie ma ograniczeń czasowych dotyczących zlikwidowania tych świadczeń, natomiast zapisy te znajdują się w dokumentach politycznych.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#CezaryMiżejewski">Oczywiście można zastanowić się nad formułą zapisu o charakterze kompromisowym, ale takiego, w którym parlament, na przykład w rok po wejściu w życie tej ustawy, na podstawie sprawozdania rządowego sam będzie musiał podjąć decyzję, jaki los spotka świadczenia przedemerytalne. Oczywiście na decyzję tę będzie miała wpływ sytuacja w dziedzinie finansów publicznych oraz trendy rysujące się na rynku pracy. Obecnie ustosunkuję się do kilku kwestii szczegółowych. Muszę powiedzieć, iż z wielkim zdumieniem słuchałem związkowców, którzy opowiedzieli się przeciw wprowadzeniu czteroletniego okresu ochronnego przed emeryturą. To, że pracodawcy nie zgadzają się na tego typu rozwiązanie, jest dla mnie oczywiste. Przyjęliśmy bowiem taką formułę, że to nie tylko budżet państwa będzie ponosił koszty zwalniania pracowników, ale również pracodawcy. Jest to propozycja, o której dalszych losach zadecyduje Komisja Nadzwyczajna i Sejm. Nie może być tak, aby to właśnie budżet państwa ponosił wszelkie koszty, gdyż pracodawcy też odpowiadają za zwolnienia. Czasami zwalniają ludzi dlatego, że ci mają uprawnienia do otrzymywania świadczeń przedemerytalnych. Z kolei kwestia kryterium dochodowego została już wyjaśniona. Rząd nie proponował takiej formuły, gdyż rzeczywiście był to nigdy oficjalnie nie zgłoszony autorski pomysł Macieja Manickiego. Następną sprawą, o której mówili dyskutanci, była sytuacja, w jakiej znaleźli się pracownicy byłych PGR-ów. Otóż uznaliśmy, iż ta sprawa została już rozwiązana. Największa grupa pracowników gospodarstw rolnych w latach 1999–2000 przeszła na emerytury lub skorzystała ze świadczeń przedemerytalnych, inni zaś będą mogli korzystać z tych świadczeń na warunkach ogólnych. Podnoszona też była kwestia tak zwanej zawieszalności świadczeń przedemerytalnych. Sprawę tę przeanalizowaliśmy w toku prac prowadzonych przez grupy eksperckie i wypracowaliśmy pewne rozwiązanie, polegające na możliwości łączenia świadczenia z pracą, co zachęciłoby ludzi do legalizowania lub ujawniania dotychczas wykonywanego zatrudnienia, przy czym wysokość dopuszczalnych zarobków ściśle byłaby związana z wysokością pobieranego świadczenia przedemerytalnego. Nie może być tak, aby osoba pobierająca 600 zł świadczenia oraz osoba otrzymująca z tego tytułu 2 tys. zł miały możliwość uzyskiwania równie wysokich dochodów z pracy. Jesteśmy gotowi przedstawić taką propozycję. Natomiast dodatkowego komentarza wymaga również poruszona dzisiaj sprawa zatrudnionych w sektorach górnictwa, hutnictwa i w sektorze przemysłu zbrojeniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AnnaTruszkowska">W moim głębokim przekonaniu nie ma problemu, który pojawił się w dyskusji. Mogę tak powiedzieć zwłaszcza w odniesieniu do hutnictwa, gdyż dysponuję protokołem z posiedzenia Zespołu Trójstronnego do spraw Społecznych i Warunków Restrukturyzacji Hutnictwa z dnia 3 marca. W dniu tym odbyła się wielka debata na temat zasad przyznawania świadczeń, zapisanych w ustawie o świadczeniach przedemerytalnych. Przeanalizowaliśmy też, ile osób z sektora hutnictwa skorzystałoby ze świadczeń przedemerytalnych według obecnych oraz zmienionych zasad. Związkowcy, to znaczy „Solidarność” i OPZZ, nie potwierdzają teorii, jakoby nie wiedzieli, że świadczenia przedemerytalne mają być zmienione. Natomiast w roku ubiegłym, gdy pracowaliśmy nad uregulowaniami ustawowymi dla resortu hutnictwa, strona rządowa uprzedzała, iż może dojść do takiej sytuacji, w której w ogóle może nie być świadczeń przedemerytalnych. W związku z tym w opracowanej przez nas ustawie zapisane zostało na przykład sponsorowane zatrudnienie na trzy lata przed emeryturą, a nie na trzy lata przed świadczeniem przedemerytalnym. Baliśmy się bowiem, że świadczenia przedemerytalne po prostu mogą przestać istnieć. A więc jest nieprawdą, jakoby hutnicy nic nie wiedzieli o ewentualnym zniesieniu świadczeń przedemerytalnych. Po przeanalizowaniu obecnej i przyszłej sytuacji wszystkie trzy strony zespołu hutniczego zgodziły się, że będziemy próbowali wnieść zmianę do ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, tak aby umożliwić hutnikom pobieranie odpraw związanych z przejściem na świadczenie przedemerytalne. Mamy zgodę pracodawców i związków zawodowych na dostosowanie zapisów w ustawie o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali do projektu świadczeń przedemerytalnych. Dostosowanie to polega na tym, że byłby tylko zapis dotyczący uprawnienia do świadczenia przedemerytalnego. Przyspieszyliśmy też prace nad rozporządzeniem wykonawczym do przywołanej ustawy, uruchamiającym dwunastotysięczne odprawy z budżetu państwa dla osób zwalnianych z tego sektora. Jest jeszcze jeden element porozumienia zawartego w sektorze hutniczym. Otóż ponadzakładowy układ zbiorowy przewiduje pięciomiesięczny okres wypowiedzenia, przy czym bardzo wiele osób ma uprawnienia do świadczeń przedemerytalnych, przyznawanych według obecnych zasad. Wobec tego sugerujemy, aby osoby, które niebawem będą miały czteromiesięczną karencję w nabyciu prawa do świadczenia, nabywały jednak prawo do świadczenia według starych zasad. Jest to kompromis zawarty pomiędzy trzema stronami uczestniczącymi w obradach zespołu hutniczego. Gdyby posłowie Komisji Nadzwyczajnej zechcieli rozpatrzyć te sugestie i nam pomóc w ich wdrożeniu, byłoby nam znacznie łatwiej prowadzić dalsze prace. Przy okazji chciałam powiedzieć, że w ustawie o restrukturyzacji przemysłu obronnego i wsparciu w zakresie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych jest powołanie na starą ustawę o zwolnieniach grupowych, co jest ewidentnym błędem, polegającym na tym, że nie dokonano zmiany na ustawę o zwolnieniach grupowych z przyczyn nie dotyczących pracownika. Obiecaliśmy przedstawicielom resortu hutnictwa, że zwrócimy się do parlamentarzystów z prośbą o to, aby zmienić to powołanie na właściwy akt prawny. Zmiana ta pozwoli na wypłatę ustawowych odpraw ze środków budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy właściwie zrozumiałem sugestię pani dyrektor, iż jej zdaniem teraz jest dobra okazja do wprowadzenia proponowanych korekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AnnaTruszkowska">Taka jest nasza sugestia, przy czym oczywiście zadecyduje o tym Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WiesławKaczmarek">W takim razie proszę o przygotowanie propozycji zmian. Czy są jeszcze zgłoszenia do dyskusji? Nie widzę. W takim razie proponuje, abyśmy teraz rozstrzygnęli, który projekt ma być projektem wiodącym dla dalszych prac Komisji. Na wstępie powiedziałem, iż mamy dwa projekty - obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu - druk nr 1768, oraz przedłożenie rządowe o świadczeniach przedemerytalnych - druk nr 2420. Zgłaszam wniosek o to, aby projektem wiodącym dla prac Komisji Nadzwyczajnej był projekt rządowy o świadczeniach przedemerytalnych. Chodzi o to, że w toku pracy musimy opierać się na strukturze kolejnych artykułów. Natomiast mój wniosek wcale nie oznacza, że dzisiaj definitywnie odrzucamy projekt obywatelski. Przystępujemy głosowania, Kto jest za przyjęciem przedłożenia rządowego o świadczeniach przedemerytalnych jako projektu wiodącego? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 3 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, przyjęła projekt rządowy jako wiodący. Proponuję też, abyśmy przed rozpoczęciem prac nad projektem wskazali posła sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JózefNowicki">Proponuję, aby sprawozdawcą była posłanka Elżbieta Szparaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby posłanka Elżbieta Szparaga pełniła funkcję posła sprawozdawcy? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie opowiedziała się za przedstawioną kandydaturą. Ogłaszam przerwę, po której przystąpimy do prac nad projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławKaczmarek">Zgodnie z zapowiedzią przystępujemy do pracy nad projektem ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. Czy są uwagi do tytułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#EwaTomaszewska">Zgłaszam wniosek o zmianę tytułu na: ustawa o zasiłkach i świadczeniach przedemerytalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiesławKaczmarek">Jaki jest pogląd strony rządowej w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#CezaryMiżejewski">Według projektu rządowego nowym świadczeniem będzie tylko świadczenie przedemerytalne. Wobec tego, zgodnie z opinią naszych legislatorów, zasiłki przedemerytalne nie powinny zostać umieszczone w tytule ustawy, tym bardziej że są tylko kontynuacją wygasłych już świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy któryś z posłów chce przejąć wniosek pani Ewy Tomaszewskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejDiakonow">Tak, chciałbym podtrzymać wniosek o zmianę tytułu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyMüller">Proponuję, abyśmy odstąpili od rozstrzygania o tytule ustawy do momentu, w którym ustalimy, czy w ustawie będą podnoszone kwestie tych zasiłków.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ZbigniewChlebowski">Wydaje mi się, iż nie możemy się zgodzić z tym wnioskiem. Jeśli uznaliśmy, że ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy zastępuje ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, to tym samym nie powinniśmy rozpatrywać tytułu ustawy, której tak naprawdę już nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę, aby Biuro Legislacyjne odnotowało wniosek dotyczący tytułu ustawy; w tej chwili z braku kworum nie możemy go przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#BogdanGrzybowski">Nie może zostać przyjęty tytuł ustawy o zasiłkach i świadczeniach przedemerytalnych, ponieważ kwestie zasiłków reguluje ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Natomiast można omawianej ustawie nadać tytuł: o zasiłkach przedemerytalnych i świadczeniach przedemerytalnych. Jeśli napiszemy, że jest to ustawa o zasiłkach, wówczas ten akt prawny będzie kojarzony z zasiłkami dla bezrobotnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy poseł Andrzej Diakonow koryguje ten wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejDiakonow">Chyba tak, gdyż mam na myśli zasiłki przedemerytalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiesławKaczmarek">Czyli w tytule należałoby zapisać, że jest to ustawa o zasiłkach przedemerytalnych i świadczeniach przedemerytalnych. Taka jest treść wniosku zgłoszonego przez posła Andrzeja Diakonowa. Przystępujemy do rozpatrywania kolejnych artykułów. Art. 1. Proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#EwaTomaszewska">Po punkcie 1 omawianego artykułu, który brzmi: „warunki nabywania i utraty prawa do świadczeń przedemerytalnych;”, proponuję dodanie punktu 1a o treści: „warunki nabywania i utraty prawa do zasiłków przedemerytalnych”. Natomiast po punkcie 2 tegoż artykułu proponuję dopisanie punktu 2a o treści: „zasady wypłaty i finansowania zasiłków przedemerytalnych”. Jest to zgodne z logiką projektu obywatelskiego, którego zasadą jest przywrócenie zasiłku przedemerytalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę o głos za i głos przeciw tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewChlebowski">Jeśli przyjmiemy tę propozycję, znajdziemy się w kłopocie z tego względu, że przed przerwą zdecydowaliśmy, iż będziemy pracować nad projektem rządowym. Nie wiem, czy nie należałoby wcześniej rozpatrzyć projektu obywatelskiego, przyjmując, iż jest jeszcze stara ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Myślę, że w takiej sytuacji łatwiej byłoby nam procedować nowy rządowy projekt, bo nawiązuje on do zupełnie innej ustawy i do zupełnie innych rozwiązań. Obawiam się, że w przeciwnym wypadku cały czas będziemy musieli głosować alternatywne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławKaczmarek">Przyznam, że nie chciałem zgłosić wniosku, który by „zamknął” projekt obywatelski i dlatego teraz dla zasady musimy procedować w określony sposób. Kto przejmuje wniosek pani Ewy Tomaszewskiej, dotyczący art. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejDiakonow">To ja zgłoszę ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do art. 1 pkt 1 i pkt 2? Nie widzę. Wobec tego na moment wrócę do propozycji przedstawionej przez panią Ewę Tomaszewską. O ile dobrze odczytałem intencję wnioskodawczyni, do jednego instrumentu należałoby dodać jeszcze inny. Są to instrumenty niezależne, które się wzajemnie nie przenikają. A więc do art. 1 mamy wniosek zgłoszony przez posła Andrzeja Diakonowa, dotyczący pkt 1 i pkt 2. Zgodnie z tą propozycją w nowym punkcie 1a należałoby zapisać: „warunki nabywania i utraty prawa do zasiłków przedemerytalnych”, natomiast w nowym punkcie 2a dać treść następującą: „zasady wypłaty i finansowania zasiłków przedemerytalnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#BogdanCichy">Proponujemy, aby nie tworzyć punktów 1a i 2a, tylko zapisać to w jednym punkcie. Zgodnie z naszą propozycją pkt 1 brzmiałby w sposób następujący: „warunki nabywania i utraty prawa do zasiłków przedemerytalnych i świadczeń przedemerytalnych”. Z kolei pkt 2 zyskałby brzmienie: „zasady wypłaty i finansowania zasiłków przedemerytalnych i świadczeń przedemerytalnych”. Taki zapis byłby kompatybilny z tytułem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy poseł Andrzej Diakonow godzi się na taką korektę przedstawionego przez siebie wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejDiakonow">Tak, zgadzam się z tą propozycją.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#BogdanCichy">Chciałbym wnieść pewną korektę regulaminową. Otóż pani Ewa Tomaszewska jako przedstawiciel wnioskodawcy może formułować wnioski, co oznacza, że nie musi korzystać z pośrednictwa członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WiesławKaczmarek">Przechodzimy do art. 2 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JolantaBanach">We wprowadzeniu do problematyki ustawy minister Cezary Miżejewski podał różnice w warunkach i kryteriach dostępu do świadczenia przedemerytalnego, rysujące się pomiędzy stanem obecnym a stanem proponowanym w projekcie ustawy. W art. 2, formułującym te warunki, zapisane zostały dwie główne różnice, które wywoływały najwięcej kontrowersji. Najbardziej dyskusyjna była rezygnacja z przepisu pozwalającego na uzyskanie świadczenia przedemerytalnego osobie o długoletnim stażu ubezpieczeniowym, która ten staż spełniła nie do momentu rozwiązania stosunku pracy, tylko w danym roku kalendarzowym. Otóż to był ten przypadek, o którym wcześniej mówiłam. Ściśle określone kryteria wiekowe i okresy ubezpieczeniowe powodowały, iż potencjalni świadczeniobiorcy uważali, że skoro w danym roku kalendarzowym ukończą odpowiednio 35 lat pracy - kobieta, i 40 lat - mężczyzna, nabędą tym samym prawo do otrzymywania świadczenia przedemerytalnego. Jednak problem polegał na tym, że uwzględniany był staż liczony do momentu rozwiązania stosunku pracy. W trakcie funkcjonowania przepisów o świadczeniach przedemerytalnych wprowadziliśmy zasadę, że jeśli do 31 grudnia roku poprzedzającego upłynęły co najmniej 34 lata stażu ubezpieczeniowego dla kobiet i 39 dla mężczyzn, pracownicy o takim stażu nabywają prawo do otrzymywania świadczenia przedemerytalnego. Zmiana ta pozwoli na uniknięcie perturbacji w ZUS i licznych nieporozumień, a nie pociągnie za sobą jakichś większych wydatków budżetowych, gdyż w grę wchodzi w sumie niewielka grupa osób. Myślę, że przywrócenie w omawianej ustawie obecnego stanu prawnego pozwoliłoby nam uniknąć sytuacji, które już raz „przerabialiśmy”, zmieniając wcześniej ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. I taki przepis, przywracający scharakteryzowaną przed chwilą możliwość nabycia uprawnień do pobierania świadczenia przedemerytalnego, będę zgłaszała jako poprawkę. Drugą przyczyną największych kontrowersji, wynikających z różnic pomiędzy obecnym stanem prawnym a projektowaną ustawą, było zniesienie możliwości przechodzenia na świadczenie przedemerytalne pięćdziesięcioletniej kobiety z trzydziestoletnim stażem i mężczyzny w wieku 55 lat ze stażem trzydziestopięcioletnim. Regulacja ta zastąpiona została przez zapis art. 2 pkt 1, który podnosi wiek kobiety do lat 56, natomiast mężczyzny do 61 lat, ale zachowuje minimalny staż ubezpieczeniowy oraz czteroletni okres ochronny przed rozwiązaniem stosunku pracy. Przywrócenie w dosłownym brzmieniu scharakteryzowanego przed chwilą obowiązującego obecnie przepisu powoduje dezaktywizację zawodową stosunkowo młodych ludzi. Daje on bowiem prawo do przejścia na świadczenie przedemerytalne kobietom pięćdziesięcioletnim i o pięć lat starszym mężczyznom. Jednak pamiętać trzeba i o tym, że w roku 2006, w efekcie działań podjętych przez parlament poprzedniej kadencji, przestają funkcjonować wcześniejsze emerytury. W wymienionym roku 2006 ostatnie roczniki, ze stażem co najmniej odpowiednio dwudziesto i dwudziestopięcioletnim, w wieku 55 lat wezmą wcześniejsze emerytury. W związku z tym, jeśli nie zamieszczamy w ustawie terminu wygaszania świadczeń przedemerytalnych, proponuję, aby w art. 2 wpisać jeszcze jedno kryterium nabywania prawa do świadczeń przedemerytalnych. I tak dla kobiety nieprzekraczalną granicą wiekową, uprawniającą do nabycia świadczenia przedemerytalnego, byłoby 55 lat, dla mężczyzny zaś 60 lat, przy czym kobiety obowiązywałby, tak jak dotychczas, trzydziestoletni staż ubezpieczeniowy, a mężczyzn trzydziestopięcioletni. W moim przekonaniu takie rozwiązanie pozwala się „wpasować” w nieubłaganą logikę wygaśnięcia praw do wcześniejszej emerytury w 2006 roku. Zgodnie z wyliczeniami, przeprowadzonymi nie tak dawno w resorcie gospodarki i pracy, omawianymi przeze mnie rozwiązaniami byłoby zainteresowanych około 6 tys. osób, a więc, jak to powiedziałam wcześniej, zaakceptowanie tych rozwiązań nie pociągnęłoby większych skutków dla budżetu państwa. Obecnie jest 20 tys. osób pobierających świadczenie przedemerytalne, które mają 55 lat i trzydziestoletni staż w przypadku kobiet oraz odpowiednio 60 lat i 35 lat stażu w przypadku mężczyzn. Podniesienie wymaganego wieku o 5 lat spowoduje zmniejszenie tej dwudziestotysięcznej grupy, która potencjalnie mogłaby wystąpić o świadczenie. Część z tej, już pomniejszonej grupy zawiera zapis art. 2 pkt 1. A zatem, jeśli przyjmiemy, że będzie to około 6 tys. osób, przy świadczeniu wynoszącym 600 zł z budżetu trzeba będzie w skali roku wyłożyć kilkadziesiąt milionów złotych. Gdyby były jakieś pytania, postaram się na nie odpowiedzieć, gdyż nie jestem pewna, czy moje tłumaczenie było klarowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę posłankę Jolantę Banach o sformułowanie zaprezentowanej poprawki na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#BogdanGrzybowski">Wywód posłanki Jolanty Banach jest dla mnie zrozumiały, natomiast uważam, że niezwykle ważne jest pierwsze zdanie zapisane w pkt 1, w którym czytamy: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z powodu likwidacji pracodawcy...” Natomiast w dotychczasowych przepisach czytaliśmy: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. Interesuje mnie wobec tego, czy posłanka Jolanta Banach proponuje zachowanie w ustawie sformułowania: „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. W moim przekonaniu byłoby to logiczne i słuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ZbigniewChlebowski">Mam pytanie dotyczące samego mechanizmu nabywania prawa do świadczeń przedemerytalnych. Co prawda, staramy się „czyścić” ten dość powikłany mechanizm i w tym celu przesuwamy wypłatę świadczeń z urzędów pracy do ZUS, ale jednocześnie wprowadzamy nowe zasady, które komplikują funkcjonowanie tego mechanizmu poprzez tworzenie niejako fikcyjnej sytuacji. Chodzi mi o to, że osoba, która ma prawo do przejścia na świadczenie przedemerytalne, najpierw musi się rejestrować w powiatowym urzędzie pracy, następnie, zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, musi przez 6 miesięcy robić wszystko, aby zdobyć nową pracę. Dopiero po przejściu całej tej drogi ponownie składa do ZUS niosek o przyznanie jej świadczenia przedemerytalnego. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że osoby ubiegające się o świadczenie przedemerytalne mają znikome szanse na znalezienie pracy. Moim zdaniem przedstawione tu wymogi są fikcją, z której po prostu powinniśmy zrezygnować. Byłoby to ze wszech miar racjonalne rozwiązanie, tym bardziej że w pkt 4 omawianego artykułu widnieje zapis, iż osoby korzystające ze świadczeń przedemerytalnych mogą podejmować pracę zarobkową. Panie ministrze, czy nie powinniśmy, również dla sprawności systemu, zrezygnować ze sztucznego - moim zdaniem - pomysłu, polegającego na sześciomiesięcznym okresie aktywizacji zawodowej ludzi, którzy dosłownie za moment zaczną otrzymywać świadczenie przedemerytalne? Jest wielce wątpliwe, aby jakikolwiek pracodawca w Polsce był zainteresowany zatrudnieniem takiej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałam zgłosić wniosek o wprowadzenie zapisu: „z przyczyn dotyczących pracodawcy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WiesławKaczmarek">W którym miejscu ustawy miałby się znaleźć ten zapis?</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#WiesławKaczmarek">W art. 2 ust. 1 pkt 1, gdzie czytamy: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z powodu likwidacji pracodawcy lub niewypłacalności pracodawcy...”. Proponowany przeze mnie zapis zastąpiłby ten, który odczytałam. Zaraz postaram się wyjaśnić, dlaczego proponuję tę poprawkę. Otóż generalnie cała idea tworzenia zasiłków i świadczeń przedemerytalnych związana była z problemem restrukturyzacji. Jeżeli restrukturyzacja polega na zwolnieniu grupowym istotnej części pracowników, to ten zapis, który w tej chwili zawarty jest w ustawie, w ogóle nie dotyczy takiej sytuacji, gdyż dotyczy albo likwidacji, albo niewypłacalności. Natomiast restrukturyzacja jest całkowicie poza ustawową regulacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WiesławKaczmarek">Było jeszcze pytanie pana Bogdana Grzybowskiego, adresowane do posłanki Jolanty Banach.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JolantaBanach">Opowiadam się za zachowaniem w ustawie zapisu „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę, aby minister Cezary Miżejewski zechciał się odnieść do zaprezentowanych opinii i propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#CezaryMiżejewski">Oczywiście podtrzymuję sprawozdanie rządowe, przy czym chciałbym się ustosunkować do kilku wypowiedzi. Otóż na początku dyskusji poruszona została kwestia sześciomiesięcznego okresu pobierania zasiłku, a dokładniej - aktywizacji zawodowej, gdyż takie było założenie, które legło u podstaw tego zapisu. Ironizując, możemy oczywiście przyjąć, że nikt nikogo nigdy nie zatrudni i że najlepszym wyjściem będzie przyznanie wszystkim emerytur. Jednak trzeba twardo stać na ziemi i oceniać sytuację na rynku pracy. Musimy pamiętać o tym, że zapis o sześciomiesięcznym okresie poprzedzającym przyznanie świadczenia przedemerytalnego nie jest adresowany do osób bezrobotnych uprawnionych do świadczenia, tylko do urzędu pracy. To właśnie urząd pracy musi się wykazać swoją aktywnością. Przepisem zawartym w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy niejako zmuszamy urząd pracy do działań mających na celu zaktywizowanie zawodowe osób, które straciły pracę. Osoba pozostająca na sześciomiesięcznym zasiłku oczywiście nie traci uprawnień do świadczenia przedemerytalnego. Zdajemy sobie doskonale sprawę, że nie wszyscy, którzy będą korzystać z sześciomiesięcznego zasiłku, zostaną zaktywizowani, wiemy doskonale, że będzie to mniejszość. Jednak dla tej mniejszości warto podjąć działania, które dokumentują, że praca jest większą wartością niż pobieranie świadczenia. Jeżeli ktoś będzie miał do wyboru albo sześciomiesięczny okres aktywizacji, albo świadczenie, z pewnością wybierze to drugie rozwiązanie. Natomiast nam chodzi o to, aby ów potencjalny świadczeniobiorca najpierw spróbował się zaktywizować. To nie jest tak, że nigdzie nie można znaleźć pracy. Rzeczywiście są takie regony, w których pracy nie ma, ale są i takie, w których można uzyskać zatrudnienie. Trzeba powiedzieć jeszcze i to, że świadczenie częstokroć jest atrakcyjniejsze niż oferty pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy pan minister odnosi się do pkt 4 proponowanego zapisu?</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WiesławKaczmarek">Nie, moja wypowiedź odnosiła się w ogóle do pewnej filozofii, dotyczącej etapu pomiędzy zarejestrowaniem się w urzędzie pracy a przejściem na świadczenie przedemerytalne. Raz jeszcze akcentuję, iż przyjęliśmy pewną formułę, która jest adresowana do urzędu pracy. Kolejna kwestia wiąże się z propozycją poprawki, którą zgłosiła Ewa Tomaszewska. Otóż poprawka ta pozostaje niejako obok tego, co zapisaliśmy w projekcie rządowym. Zgodnie z przedłożeniem rządowym wprowadzona zostaje zmiana w Kodeksie pracy, mówiąca o tym, że nie wolno zwolnić pracownika na 4 lata przed emeryturą. Jeżeli pracownik straci pracę z powodu upadłości lub likwidacji zakładu, wówczas nabywa prawo do pobierania świadczenia przedemerytalnego. I taka właśnie jest logika całego przepisu. Wobec tego zapis tak został skonstruowany, aby był kompatybilny ze zmianą w Kodeksie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WiesławKaczmarek">A jaki jest stosunek strony rządowej do poprawki zgłoszonej przez posłankę Jolantę Banach?</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#WiesławKaczmarek">Musielibyśmy obliczyć skutki finansowe wprowadzenia tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiesławKaczmarek">Jednak w tym wypadku chodzi nie tylko o skutki finansowe, ale także o pewną logikę zachowań społecznych.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WiesławKaczmarek">Dopiero po przeprowadzaniu pewnych obliczeń odpowiemy na to pytanie. Wyniki tych obliczeń przedstawimy na jutrzejszym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WiesławKaczmarek">Po tych wyjaśnieniach podsumuję wnioski, które zostały zgłoszone do ust. 1. Do projektu rządowego w art. 2 ust. 1 zgłosiła poprawki Ewa Tomaszewska; proszę o przygotowanie tych propozycji na piśmie. Ponadto poprawkę zgłosiła posłanka Jolanta Banach, przy czym rząd artykułuje potrzebę obliczenia skutków finansowych tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JolantaBanach">Mam pewną wątpliwość i dlatego prosiłabym o pomoc Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Jak słusznie podkreślił minister Cezary Miżejewski, w przedłożeniu rządowym wprowadza się nowe rozwiązanie, czyli świadczenie przedemerytalne dla osoby, która nie krócej niż 24 miesiące prowadziła działalność gospodarczą i spełnia inne kryteria. Może być jednak tak, że ta działalność gospodarcza zakończyła się upadłością. W tym kontekście chciałabym zwrócić uwagę na różnicę, jaka rysuje się pomiędzy upadłością dużego zakładu przemysłowego a upadłością małej rodzinnej firmy, która nie poradziła sobie na rynku z powodu na przykład źle zaplanowanej działalności. Interesuje mnie, czy tego problemu nie dałoby się rozwiązać w taki sposób, aby ograniczyć możliwość przyznawania świadczeń przedemerytalnych tym osobom, które zakończyły swoją pozarolniczą działalność gospodarczą upadłością, do której doszło niekoniecznie z przyczyn obiektywnych. Wiem o tym, że w praktyce może to być bardzo trudne albo wręcz niemożliwe, jednak trzeba pamiętać o tym, że jest różnica pomiędzy sytuacją człowieka, który nie miał żadnego wpływu na to, że stracił pracę, a sytuacją człowieka, który być może miał wpływ na zakończenie własnej działalności gospodarczej. Nie wiem, czy można z tego wybrnąć, ale jest to chyba jakiś problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JacekKasprzyk">Odnoszę wrażenie, że zapis art. 2 ust. pkt 1 nie bardzo pasuje do samej idei projektu rządowego. Rozumiem, że przepis ten w jednakowy sposób traktuje i pracownika, i pracodawcę, jednak trzeba odróżnić dwie sprawy. Otóż nie bez znaczenia jest to, w jakim charakterze występowała osoba w tym podmiocie, czy była pracownikiem, czy też właścicielem, gdyż są to dwie różne formy zatrudnienia się. Oczywiście i w jednym, i w drugim wypadku wnoszone są składki na rzecz Funduszu Pracy, przy czym w odniesieniu do właściciela składka ta obliczana jest zupełnie inaczej. Przypominam, że istotą omawianej ustawy było jakby zabezpieczenie strony pracowniczej, która jednak na rynku pracy jest stroną nieco słabszą. Istotą prowadzenia działalności gospodarczej jest osiąganie zysku i utrzymanie określonego podmiotu w jak najlepszej kondycji. Myślę, że otwieranie swojego rodzaju furtki, jaką jest przyznawanie świadczeń przedemerytalnych osobom, o których mówiła posłanka Jolanta Banach, mija się z celem ustawy i dlatego sądzę, że należałoby rozważyć ewentualność wykreślenia omawianego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#BogdanGrzybowski">Chciałbym się zwrócić do Komisji z prośbą o to, aby nie wycofywać zapisu, w myśl którego po zakończeniu działalności gospodarczej można by nabywać świadczenie przedemerytalne. W tej sprawie wypłynęła do OPZZ bardzo obfita korespondencja, a stało się to dlatego, że państwo zachęcało do brania spraw w swoje ręce. Bezrobotni mogli bez trudności uzyskać pożyczkę z Funduszu Pracy i rozpoczynać działalność gospodarczą. Bardzo często ci z bezrobotnych, którzy praktycznie nie mieli żadnych szans na rynku pracy, a więc przede wszystkim ludzie starsi, zakładali jakieś tam firmy, które po pewnym czasie bankrutowały. W naszym przekonaniu wcale nie chodzi o pracodawców, ale o tych bezrobotnych, którzy podejmowali działalność gospodarczą zakończoną fiaskiem. Ludzie ci, mimo długiego stażu pracowniczego, przez podjęcie nieudanej działalności utracili prawo do otrzymywania świadczenia przedemerytalnego. Proponowany zapis miał uregulować tę właśnie kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JacekKasprzyk">Ad vocem. Jednak zapis ten obejmowałby nie tylko tych, którzy po stracie pracy ponieśli fiasko, prowadząc własne firmy. Przedstawiciel OPZZ doskonale wie, że prawda wygląda nieco inaczej. A zatem raz jeszcze proponuję wykreślenie tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JerzyMüller">Jestem przekonany, że każda ze stron ma jakąś rację, ale myślę, że problem ten powinna rozstrzygać interpretacja upadłości firmy. Sąd, który ogłasza upadłość, analizuje również przyczyny, które doprowadziły firmę do takiego stanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#WiesławKaczmarek">Orzeczenie sądu akurat w takich sytuacjach niewiele nam pomoże. Skoro nie ma już uwag ze strony posłów, proszę ministra Cezarego Miżejewskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym powiedzieć kilka zdań na temat kontrowersyjnego, jak się okazuje, zapisu pkt 2, mówiącego o świadczeniach przedemerytalnych dla osób, które prowadziły działalność gospodarczą. Otóż w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu był zapis dający możliwość uzyskania świadczenia przedemerytalnego przez osoby, które osiągnęły 58 lat w przypadku kobiet i odpowiednio 63 lat w przypadku mężczyzn oraz które miały staż wymagany do uzyskania emerytury. Uregulowaniem tym objęci byli zarówno pracownicy, jak i przedsiębiorcy, ponieważ oni również płacą składki na Fundusz Pracy. Natomiast w naszej propozycji nie chodzi o tych, o których mówił poseł Jacek Kasprzyk, bo to nie oni starają się o świadczenia przedemerytalne, ale o bezrobotnych, którzy nie sprostali ciężarowi prowadzenia firmy, i o samozatrudnionych. Dość powszechny jest przecież obyczaj „wypychania” przez pracodawców dotychczas pracujących osób na system samozatrudnienia. I właśnie ci ludzie, najczęściej nie dysponujący żadnym doświadczeniem, ponoszą dotkliwe porażki w prowadzeniu działalności na własny rachunek. Skoro stara ustawa, w myśl której ze świadczenia przedemerytalnego mógł korzystać i pracownik, i pracodawca, już nie istnieje, uznaliśmy, że w procedowanej obecnie ustawie o świadczeniach przedemerytalnych powinien się znaleźć zapis dający prawo do świadczeń zarówno pracownikowi, jak i przedsiębiorcy. Proszę zwrócić uwagę, że w pkt 2 mówimy o dwudziestu czterech miesiącach nieprzerwanej działalności, o upadłości i o opłacaniu składek ubezpieczeniowych przez 20–25 lat. Posłanka Jolanta Banach przedstawiła propozycję zaostrzenia kryteriów przyznawania świadczeń przedemerytalnych tej kategorii osób, o której mówimy w pkt 2, jednak nie do końca zrozumiałem, na czym zaostrzenia te miałyby polegać.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WiesławKaczmarek">Wypowiedź posłanki Jolanty Banach odebrałem raczej jako dzielenie się pewnymi wątpliwościami, to nie była żadna konkretna propozycja. Znamy takie czasy, które na szczęście zbliżają się ku końcowi, w których, aby pięknie się rozwinąć, najpierw trzeba było pięknie upaść. Wiemy dobrze, że były takie kontrolowane upadłości. Jest to normalne, że mamy do czynienia zarówno z biznesem uczciwym, jak i z nieuczciwym.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#WiesławKaczmarek">Możemy oczywiście szukać innego rozwiązania w tym zakresie, gdyż jesteśmy otwarci na różnorakie propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WiesławKaczmarek">Przypuszczam, że rozwiązania takiego nie da się znaleźć, gdyż po prostu nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WiesławKaczmarek">Rozwiązanie zamieszczone w projekcie ustawy wypracowaliśmy wspólnie z partnerami społecznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WiesławKaczmarek">Sumując pracę nad ust. 1 stwierdzam, że do przedłożonego zapisu sformułowane zostały trzy wnioski. Wniosek pierwszy polega na dodaniu nowego punktu, precyzującego też nowy warunek, od którego zależy nabycie prawa do świadczenia przedemerytalnego. Autorką tego wniosku jest posłanka Jolanta Banach. Drugi wniosek, przygotowany przez panią Ewę Tomaszewską, polega na dodaniu sformułowania „z przyczyn pracodawcy”. Natomiast wniosek trzeci, autorstwa posła Jacka Kasprzyka, polega na skreśleniu w ust. 1 pkt 2. Rozumiem, że autorzy podtrzymują swoje wnioski. Zastanawiam się, czy byłoby elegancko teraz przegłosować tytuł ustawy. Głosowanie na tym etapie prac nad ustawą tak naprawdę pozwoliłoby przez domniemanie rozstrzygnąć o losie zasiłków przedemerytalnych. Choć wydaje mi się, że przeprowadzenie w tym momencie głosowania nad tytułem nie do końca byłoby fair. Przypuszczam, że powinniśmy dojść do momentu, w którym będzie formułowana kategoria zasiłków w sensie prawnym. Rozstrzygając tę kwestię, w konsekwencji będzie można rozstrzygnąć wniosek pierwszy, który zgłosiła pani Ewa Tomaszewska. Moim zdaniem sekwencyjne głosowanie nie ma sensu i po prostu jest nielogiczne. A jaka jest opinia Biura Legislacyjnego w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#BogdanCichy">Rzeczywiście mamy do czynienia z dość skomplikowaną sytuacją. Wydaje się nam, że byłoby w miarę sensownie, aby przede wszystkim zadecydować o tym, czy zasiłki w ogóle mają być przedmiotem tej ustawy. A to z kolei wiązałoby się z tytułem. A zatem sugerujemy, aby w pierwszej kolejności przesądzić, czy w tej ustawie będzie instytucja zasiłków. Jeśli poprzez zmianę tytułu Komisja przesądzi o tym, że będzie instytucja zasiłków, to już konsekwentnie należałoby instytucję tę wprowadzać, nie stosując specjalnych głosowań. Natomiast to, w jakiej formie i w jakim kształcie będzie funkcjonowała ta instytucja, jest już zupełnie innym tematem. Jeśli posłowie, zmieniając tytuł ustawy, przesądzą o tym, że w ustawie ma być instytucja zasiłków, to wiadomo, że trzeba będzie określić warunki ich nabywania i utraty oraz cały mechanizm funkcjonowania. Inaczej mówiąc, instytucja ta musi być opisana w ustawie. Natomiast posłowie w odpowiednich miejscach ustawy decydowaliby o szczegółowych rozwiązaniach. Konkludując, wydaje się nam, że w pierwszym rzędzie trzeba podjąć fundamentalną decyzję, czy w ustawie mają być zasiłki. Jeśli Komisja zadecyduje, że zasiłki mają istnieć, to wtedy od strony legislacyjnej stale będziemy prosić, aby coś uregulować. Natomiast, jeśli Komisja zadecyduje, że zasiłków ma nie być, to zgłaszanie jakichkolwiek wniosków w określonych artykułach ustawy co do zasiłków będzie bezprzedmiotowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WiesławKaczmarek">Skoro nie ma innych uwag proponuję, abyśmy wrócili do tytułu ustawy i podjęli ostateczne rozstrzygnięcie. Przystępujemy do głosowania wniosku zgłoszonego przez panią Ewą Tomaszewską i posła Andrzeja Diakonowa, aby w tytule ustawy zapisać zasiłki przedemerytalne. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 8 głosach przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. W wyniku głosowania wniosek zgłoszony przez Ewą Tomaszewską, dotyczący ust. 1, stał się bezprzedmiotowy. Rozumiem, że nie mamy jeszcze stanowiska rządu wobec wniosku posłanki Jolanty Banach. A zatem do sprawy tej powrócimy na jutrzejszym posiedzeniu Komisji. Poprawka druga do art. 2 ust. 1, autorstwa Ewy Tomaszewskiej, polega na dopisaniu słów „z przyczyn dotyczących pracodawcy”. Chciałbym wiedzieć, w którym miejscu poprawka ta miałaby zostać wprowadzona.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#EwaTomaszewska">Poprawka ta miałaby zostać wprowadzona w miejsce słów: „z powodu likwidacji pracodawcy lub niewypłacalności pracodawcy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#BogdanCichy">W związku z tą poprawką chcemy podzielić się pewnymi wątpliwościami. Otóż w art. 2 pkt 4 wprowadzamy pojęcie „z przyczyn dotyczących zakładu pracy” w rozumieniu przepisów ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Z kolei w pkt 1 czytamy, że świadczenie przedemerytalne przysługuje osobie, która: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z powodu likwidacji pracodawcy lub niewypłacalności pracodawcy, w rozumieniu przepisów o ochronie roszczeń pracowniczych...”. A więc w tym wypadku kontekstem są przepisy dotyczące roszczeń pracowniczych, nie wiążące się wprost z proponowanymi zmianami. Tym samym złamana zostaje obowiązująca zasada, że jeśli posługujemy się określonymi pojęciami, to pojęcia te powinny być spójne, natomiast w przytoczonych przypadkach pojęcie „w ustawie” nie oznacza tego samego aktu prawnego, gdyż raz jest to ustawa o promocji zatrudnienia, drugim zaś razem przepisy o roszczeniach pracowniczych. Zwracamy uwagę jeszcze i na to, że zapis „z przyczyn dotyczących zakładu pracy” powinien być interpretowany w rozumieniu tej ustawy, która dalej zostaje wymieniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WiesławKaczmarek">W takiej sytuacji chciałbym się zwrócić do autora wniosku, a także prosić przedstawiciela rządu, aby zechciał wyjaśnić, jaka była intencja tak sformułowanego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#EwaTomaszewska">Cóż, dochodzimy do tej samej kwestii, którą poruszyłam na początku posiedzenia, polegającej na tym, że opieramy się na ustawie nieistniejącej. Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jeszcze nie została przyjęta przez Sejm. Ale oczywiście nie mam nic przeciwko temu, aby proponowane rozwiązanie określać na podstawie definicji zawartej w wymienionej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#BogdanCichy">Zgadzam się z tym, że byłoby to bardziej sensowne rozwiązanie. Wówczas pkt 1 moglibyśmy zapisać w sposób następujący: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z przyczyn dotyczących zakładu pracy w rozumieniu ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy”, co byłoby zgodne z powołaniem zawartym w pkt 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy autorka poprawki akceptuje te uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#EwaTomaszewska">Tak, przyjmuję je.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę Biuro Legislacyjne o ostateczne sformułowanie wniosku, tak aby przed przystąpieniem do głosowania posłowie mieli pełną jasność sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#BogdanCichy">Po wprowadzeniu modyfikacji pkt 1 zyskałby treść następującą: „do dnia rozwiązania stosunku pracy lub stosunku służbowego z przyczyn dotyczących zakładu pracy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia... 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, u którego była zatrudniona lub pozostawała w stosunku służbowym przez okres nie krótszy niż 6 miesięcy...” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WiesławKaczmarek">Sądzę, że uzyskaliśmy wystarczające wyjaśnienia. Za chwilę głosować będziemy poprawkę zgłoszoną przez Ewę Tomaszewską do art. 2 ust. 1 pkt 1. Po wprowadzeniu tej poprawki zapis zyskałby brzmienie przytoczone przez Biuro Legislacyjne. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła poprawkę. Kolejna poprawka, autorstwa posła Jacka Kasprzyka, polega na skreśleniu w ust. 1 punktu 2. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 1 głosie za, 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła poprawkę. Do przegłosowania pozostał nam jeszcze jeden wniosek, dotyczący art. 2 ust. 1, który sformułowała posłanka Jolanta Banach. Głosowanie to odbędzie się wówczas, gdy rząd przedstawi wyliczenie skutków finansowych wprowadzenia proponowanego rozwiązania. Przystępujemy do pracy nad art. 2 ust. 2. Czy są uwagi do tego zapisu? Nie widzę. Ust. 3. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#BogdanGrzybowski">Tak naprawdę ust. 3 ma charakter restrykcyjny, gdyż zawiera zapis pozwalający urzędom pracy na to, aby nie przyznawały świadczenia przedemerytalnego. A stanie się tak dlatego, że bezrobotnemu podczas pobierania zasiłku przez pierwsze 6 miesięcy musi zostać zaproponowana praca, co jest bardzo trudne, gdyż przepis ten dotyczy osób starszych, nie mających szans na rynku pracy. W ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu zawarty był zapis, w myśl którego dana osoba musiała dwukrotnie odmówić przyjęcia odpowiedniej pracy, aby stracić prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Później wystarczyła jednokrotna odmowa, aby stracić prawo do tego zasiłku. Jednakże omawiany zapis, jak to już zaznaczyłem, dotyczy osób starszych, dlatego też prosiłbym o rozważenie wprowadzenia dwukrotnej odmowy przyjęcia pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ZbigniewChlebowski">Nie chcę się powtarzać, gdyż przed chwilą argumentowałem zasadność wykreślenia zapisu o możliwości przechodzenia na zasiłek dla bezrobotnych. Natomiast mam kilka uwag do ust. 3 pkt 2, w którym zawarte są mało precyzyjne sformułowania, takie jak: „uzasadniona przyczyna”, czy też „propozycja odpowiedniego zatrudnienia”. Takie sformułowania będą sprzyjały powstawaniu sporów pomiędzy urzędnikami a osobami starającymi się o świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WiesławKaczmarek">Myślę, że istotne jest pytanie, jak wątpliwości posła Zbigniewa Chlebowskiego można ocenić w kategoriach ewentualnego sporu pomiędzy urzędnikiem a osobą ubiegającą się o przyznanie świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#CezaryMiżejewski">Pojęcia odpowiedniego zatrudnienia oraz uzasadnionej przyczyny odmowy przyjęcia pracy zostały zdefiniowane w słowniczku do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. I tak przyczynę odmowy przyjęcia pracy można uznać za nieuzasadnioną, jeżeli ktoś odmawia tylko dlatego, że tak naprawdę nie chce pracować lub uważa, że proponowana praca jest nieodpowiednia. To są nieuzasadnione przyczyny odmowy. Natomiast do przyczyn uzasadnionych należy na przykład przekraczający 3 godziny czas codziennego dojazdu do pracy publicznymi środkami lokomocji lub brak odpowiednich kwalifikacji do podjęcia oferowanej pracy. Nie można formułować takiej tezy, że urząd pracy karze bezrobotnego ofertą nieodpowiedniej pracy, gdyż urząd ten powołany został do tego, aby penetrować rynek pracy i szukać ofert zatrudnienia. Jeżeli takiej pracy nie może zaoferować, wówczas bezrobotny ma prawo do świadczenia przedemerytalnego. Jeśli ktoś bez uzasadnionej przyczyny nie chce podjąć pracy, oznacza to, że nie jest zainteresowany zatrudnieniem i udał się do urzędu pracy po to, aby otrzymać stałe świadczenie, które w naszym przekonaniu takiej osobie nie powinno przysługiwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WiesławKaczmarek">W słowniczku do ustawy o promocji zatrudnienia czytamy: „ilekroć w ustawie jest mowa o odpowiedniej pracy - oznacza to zatrudnienie lub inną pracę zarobkową, które podlegają ubezpieczeniom społecznym i do wykonywania których bezrobotny ma wystarczające kwalifikacje lub doświadczenie zawodowe lub może je wykonywać po odpowiednim szkoleniu, a stan zdrowia pozwala mu na ich wykonywanie oraz łączny czas dojazdu do miejsca pracy i z powrotem środkami transportu zbiorowego nie przekracza 3 godzin”. Jest to definicja, o braku której mówił poseł Zbigniew Chlebowski. Czy są jakieś wnioski dotyczące ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#BogdanCichy">Biuro Legislacyjne też ma pewne zastrzeżenia do sformułowania „bez uzasadnionej przyczyny”, gdyż jest to otwarta, niedefiniowalna norma prawna. Może zapis ten ograniczyć do sformułowania „nie odmówiła przyjęcia propozycji odpowiedniego zatrudnienia”? Jeśli odpowiednie zatrudnienie zostało zdefiniowane w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, to zbędne stają się wyrazy „bez uzasadnionej przyczyny”. Rozumiemy a contrario, że jest odpowiednia praca i nie został spełniony warunek jej przyjęcia, czyli nie jest potrzebny trzeci element, mający charakter dywagacji. Ewentualnie można też zapisać „odmówiła propozycji przyjęcia odpowiedniej pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#EwaTomaszewska">Zgłaszam wniosek o skreślenie tego punktu, a gdyby nie został ten wniosek przyjęty, to proponowałabym wprowadzenie w przepisach końcowych zapisu, że ust. 3 wchodzi w życie, gdy stopa bezrobocia kształtować się będzie poniżej 10 proc. Natomiast wprowadzanie tego zapisu w obecnej sytuacji na rynku pracy po prostu jest fikcją.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#ZbigniewChlebowski">Nie bardzo widzę możliwość złożenia takiego wniosku z tego względu, że w art. 2 pkt 2 ppkt 3 postawiliśmy warunek, że osoba, która straciła pracę, musi się rejestrować powiatowym urzędzie pracy. Oznacza to, że wniosku tego w ogóle nie można poddawać pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#BogdanGrzybowski">Odnoszę wrażenie, iż propozycja przedstawiciela Biura Legislacyjnego, polegająca na skreśleniu słów „nie odmówiła bez uzasadnionej przyczyny”, jest trochę nielogiczna. Dajmy na to, że osoba bezrobotna przebywa w szpitalu i w tym czasie dostaje propozycję odpowiedniej pracy, której z oczywistych powodów nie może przyjąć. A zatem uzasadnioną przyczyną jest w tym wypadku pobyt w szpitalu, czyli tych słów nie można usunąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę Biuro Legislacyjne o komentarz do podanego przykładu.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#BogdanCichy">Jest to wyłącznie problem wykładni prawnej. Wydaje mi się, że w zilustrowanej sytuacji w ogóle nie może zaistnieć propozycja pracy. Wiadomo, że nie proponuje się pracy człowiekowi poddawanemu leczeniu szpitalnemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WiesławKaczmarek">W słowniczku, w definicji sformułowania „odpowiednia praca” czytamy między innymi: „a stan zdrowia pozwala na ich wykonywanie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#CezaryMiżejewski">Kwestia poruszona przez przedstawiciela OPZZ ujęta jest w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. W ustawie tej przewidziane są przypadki, w których bezrobotny nie jest zdolny do podjęcia pracy z powodu choroby lub przyczyn losowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WiesławKaczmarek">Panie ministrze, uwaga była taka, aby skreślić wyrazy „bez uzasadnionej przyczyny”.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#WiesławKaczmarek">W takim razie zdajmy się na opinię Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WiesławKaczmarek">Przejmę wniosek o to, aby wykreślić wyrazy „bez uzasadnionej przyczyny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JerzyMüller">Moim zdaniem przepis zawarty w ppkt 2 jest bardzo konkretny i przejrzysty. W podpunkcie tym jest powołanie na ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, w której wszystko zostało jasno zdefiniowane. Uważam, że wykreślenie słów „bez uzasadnionej przyczyny” uczyni ten zapis nieczytelnym, gdyż sformułowanie to stanowi trzon tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WiesławKaczmarek">Nie będziemy się spierali o trzy słowa, gdyż przepis ten i tak będzie czytelny. Czy są inne uwagi do ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#BogdanCichy">Mamy tu jednak pewną wątpliwość, gdyż w istocie nie chodzi o samo brzmienie omawianego przepisu i wyprowadzonej normy prawnej, ale o praktyczną realizację tej normy. W pkt 3 jest norma o charakterze bezwzględnie obowiązującym: „złoży wniosek o przyznanie świadczenia przedemerytalnego w okresie nie przekraczającym 30 dni od dnia wydania przez powiatowy urząd pracy dokumentu poświadczającego sześciomiesięczny okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych”. Jak już powiedziałem, jest to norma bezwzględnie obowiązująca. Jeśli z różnych powodów zdarzy się choćby jednodniowe opóźnienie, to wówczas już nie będzie można spełnić tego warunku, a okoliczności mogą być dalece niezależne od osoby, która będzie chciała wystąpić o takie świadczenie. Konkludując, należy się zastanowić, czy jest jakiś mechanizm dający możliwość weryfikacji tego terminu. Zazwyczaj w systemach prawnych jest tak, że albo mamy do czynienia z zawitym, nienaruszalnym terminem, albo też dopuszcza się możliwość naruszenia tego terminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WiesławKaczmarek">Jakie jest zdanie strony rządowej w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#CezaryMiżejewski">Z wywodu mecenasa Bogdana Cichego wynika, że rzeczywiście nie ma odpowiedniego przepisu. Rząd zgadza się z opinią, że trzeba będzie znaleźć jakieś inne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WiesławKaczmarek">Czyli nie ma takiego mechanizmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#BogdanCichy">Prawdopodobnie nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WiesławKaczmarek">Jak rozumiem, strona rządowa wprowadzi stosowne uzupełnienie do tekstu ustawy. Czy są jeszcze inne uwagi do ust. 3? Nie widzę. Ust. 4, ust. 5 bez uwag. Art. 3. Czy są uwagi do art. 3 ust. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#BogdanGrzybowski">Dobrze się stało, że w ustawie została określona wysokość świadczenia przedemerytalnego, choć nie jest ona satysfakcjonująca, gdyż proponowane 600 zł to mniej, niż dzisiaj wynosi to świadczenie. Dotychczas jest to 80 proc. emerytury określonej w decyzji organu rentowego, przy czym minimalnie świadczenie przedemerytalne wynosi 120 proc., maksymalnie zaś 200 proc. zasiłku dla bezrobotnych. W związku z tym proponuję, aby wysokość świadczenia przedemerytalnego określona została procentowo w stosunku do najniższej emerytury. I tak na przykład 150 proc. najniższej emerytury dałoby 843 zł i sądzę, że zasiłek w takiej wysokości byłby społecznie akceptowalny, choć i tak byłby to zasiłek niższy od tego, który przysługuje obecnie. Proszę, aby któryś z posłów zechciał przejąć mój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JerzyMüller">Miałem podobne uwagi, wobec tego rezygnuję z wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy w takiej sytuacji poseł Jerzy Müller zgłasza podobny wniosek w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#WiesławKaczmarek">Myślę, że możemy rozważyć propozycję OPZZ, gdyż rzeczywiście uważam, że sensowne jest odniesienie do najniższej emerytury. Oznacza to, że przejmuję wniosek zgłoszony przez OPZZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#EwaTomaszewska">Reprezentujemy takie samo stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#CezaryMiżejewski">W pierwszych naszych projektach rozważaliśmy możliwość powiązania wysokości świadczenia przedemerytalnego z najniższą emeryturą, gdyż uważaliśmy wówczas, że świadczenie przedemerytalne powinno być wyższe od najniższej emerytury. Jednak później uznaliśmy, że ze względów społecznych nie jest to dobre rozwiązanie. Ponadto w grę, poza aspektem społecznym, wchodzą także względy finansowe, gdyż pomiędzy proponowaną przez nas kwotą 600 zł a sugerowaną przez stronę związkową kwotą 843 zł jest jednak poważna różnica. Proponowane przez nas 600 zł równe jest najniższemu zasiłkowi i najniższemu świadczeniu przedemerytalnemu przysługującemu obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WiesławKaczmarek">Oznacza to, że rząd w tej kwestii zajmuje stanowisko negatywne. Proszę, aby poseł Jerzy Müller przygotował tekst wniosku na piśmie. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 2 o następującej treści: „Kwota, o której mowa w ust. 1, podlega waloryzacji na zasadach i w terminach przewidzianych w ustawie o emeryturach i rentach z FUS”. Chciałem zapisać o logikę odczytanego zapisu w kontekście ust. 1.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#WiesławKaczmarek">W sytuacji, w której zostałaby przyjęta poprawka zgłoszona przez posła Jerzego Müllera, ust. 2 rzeczywiście nie miałby sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WiesławKaczmarek">Czyli prawidłowo sformułowany wniosek powinien zakładać w takiej sytuacji skreślenie ust. 2. Oznacza to, że wniosek posła Jerzego Müllera będzie miał sens, jeżeli art. 3 będzie zapisem jednoustępowym o następującym brzmieniu: „Kwota świadczenia przedemerytalnego wynosi 150 proc. najniższej emerytury”. Czy są inne uwagi do ust. 2 w przedłożeniu rządowym? Nie widzę. Art. 4 ust. 1. Czy są uwagi lub pytania? Nie widzę. Ust. 2, ust. 3, ust. 4, ust 5 bez uwag. Art. 5.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#WiesławKaczmarek">Prosimy o przełożenie pracy nad tym artykułem na jutrzejsze posiedzenie, ponieważ musimy przeprowadzić pewne uzgodnienia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, co ma również znaczenie operacyjne. Jeśli można, na jutro przygotujemy propozycje zapisu. Konieczność modyfikacji obecnego zapisu jest wynikiem uzgodnień przeprowadzonych ze związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WiesławKaczmarek">Ale czy w takim stanie rzeczy możemy rozpatrywać następne artykuły?</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#WiesławKaczmarek">Nie ma po temu przeciwwskazań, ponieważ art. 5 mówi tylko o zawieszalności świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WiesławKaczmarek">Wobec tego przechodzimy do art. 6, w którym czytamy: „Prawo do świadczenia przedemerytalnego ustala się na wniosek osoby zainteresowanej”. Rozumiem, że tutaj jest miejsce na pytanie, które zgłosił przedstawiciel Biura Legislacyjnego. Czy są uwagi do art. 6 ust. 1, ust. 2, ust. 3? Nie widzę. Art. 7. Czy są uwagi do ust. 1, ust. 2, ust. 3? Nie ma uwag. Art. 8. Czy są uwagi do ust. 1?</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WiesławKaczmarek">Proponujemy, aby skreślić wyrazy „z dołu”. Wynika to z uzgodnień przeprowadzonych z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, który ustala terminy płatności świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#WiesławKaczmarek">Oznacza to, że art. 8 ust. 1 brzmiałby w sposób następujący: „Świadczenie przedemerytalne wypłaca się za miesiąc kalendarzowy w terminie płatności wskazanym w decyzji organu rentowego”. Rozumiem, że nie ma sprzeciwu wobec propozycji skreślenia formuły „z dołu”. Ust. 2. Czy są uwagi lub pytania? Nie widzę. Art. 9. Czy są uwagi do ust. 1, ust. 2, ust. 3? Nie ma uwag. Art. 10. Co to za tajemniczy artykuł? Same kody, żadnego tekstu...</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#BeataCzajka">Cała grupa przepisów dotyczących świadczeń przedemerytalnych musi się znajdować w tej ustawie z tego względu, że mogłyby mieć do niej zastosowanie odpowiednio przepisy o emeryturach i rentach. Wobec tego zastosowany został pewien zabieg legislacyjny. Przepisy zamieszczone w art. 10 mogłyby się znaleźć w treści tej ustawy jako regulacje samoistnie określające procedury związane z rozpatrywaniem wniosków, zawieszalnością świadczeń itp. Są to bowiem głównie przepisy natury proceduralnej. Każdy z tych przepisów możemy tutaj szczegółowo omówić. Przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych gotowi są do udzielenia dokładnych wyjaśnień. Wydawało nam się, że zapis taki jak ten, który przedkładamy, jest po prostu korzystniejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WiesławKaczmarek">Jaka jest opinia Biura Legislacyjnego w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#BogdanCichy">Popieramy takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WiesławKaczmarek">Przechodzimy do art. 11. Czy są uwagi? Nie widzę. Art. 12, dotyczący zmiany w Kodeksie pracy. Proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#JerzyMüller">Obecnie w art. 39 Kodeksu pracy znajduje się zapis, w myśl którego pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż dwa lata do nabycia prawa do emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W obecnie procedowanej ustawie proponuje się przedłużenie okresu ochronnego z lat dwóch do czterech. Choć zgodnie z wprowadzonym uregulowaniem w roku 2006 znika znaczna część wcześniejszych emerytur, nie oznacza to, że po tym okresie instytucja wcześniejszych emerytur w ogóle przestanie funkcjonować. A zatem wprowadzenie zapisu art. 12 byłoby w jakimś sensie wycofaniem się z uprawnień Kodeksu pracy w stosunku do pracowników, którzy mają uprawnienia do wcześniejszych emerytur. Według mnie w takiej sytuacji można podtrzymać zapis z Kodeksu pracy i dwa lata okresu ochronnego zamienić na cztery lata, co oznacza, że pozostałby zapis: „nie więcej niż cztery lata do emerytury”, lub można wprowadzić okres ochronny dla tych wszystkich, którzy oddzielnie wypełniają kryteria nabycia praw emerytalnych. Proszę, aby rząd ustosunkował się do mojej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#WiesławKaczmarek">Nie ma zgłoszeń. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#CezaryMiżejewski">Poseł Jerzy Müller oczywiście ma rację. Przepis ten jest efektem procedowania nad dwiema ustawami wówczas, gdy obowiązywał jeszcze art. 39 w starym brzmieniu. Natomiast w obecnym stanie prawnym poprawne byłoby zapisanie: „nabycia prawa do emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy poseł Jerzy Müller może podać proponowany tekst zapisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#JerzyMüller">Art. 12, w którym znajduje się odwołanie do Kodeksu pracy, zyskałby następując brzmienie: „Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż cztery lata do nabycia prawa do emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WiesławKaczmarek">Jaka jest opinia Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#BogdanCichy">Popieramy proponowane rozwiązanie, ponieważ mieści się ono w tej sekwencji art. 39 Kodeksu pracy, która wynika z ostatniej nowelizacji Kodeksu. Zwracamy uwagę, że zapis art. 39, który stosunkowo niedawno wszedł do Kodeksu pracy, powoduje jakby podwójną sekwencję ochrony pracownika. Jeżeli przepis ten odnieślibyśmy na przykład do kobiet przechodzących na wcześniejsze emerytury w wieku lat 55, wówczas mielibyśmy właśnie do czynienia z podwójną ochroną pracownika, która zgodnie z ostatnią nowelizacją rozpoczyna się w momencie ukończenie przez kobiety 53 roku życia. Gdybyśmy wprowadzili to rozwiązanie, które widnieje w przedłożeniu rządowym, to wówczas do roku 2006, czyli do terminu obowiązywania przepisów o możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, mielibyśmy do czynienia z podwójną ochroną pracowników, o której już powiedziałem. Rodzi się więc pytanie, czy taka rzeczywiście była intencja autorów projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#GrażynaSpytekBandurska">Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych, Biznes Center Club i Konfederacja Pracodawców Polskich są przeciwne proponowanemu rozwiązaniu, które, jak to już powiedziałam wcześniej, nadmiernie wydłuży okres ochrony pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WiesławKaczmarek">Przedstawicielka PKPP daje pod rozwagę Komisji formułę dwóch lat ochrony pracownika. Czy któryś z posłów zechce przejąć ten wniosek? Nie widzę. W takim razie, czy jest sprzeciw wobec wniosku przedłożonego przez posła Jerzego Müllera? Nie widzę. Art. 13 - dotyczący zmiany w ustawie o podatku od osób fizycznych. Treść art. 13 składa się z trzech poprawek. Czy są uwagi do poprawki nr 1? Nie ma uwag. Czy są uwagi do poprawek nr 2 i 3? Także bez uwag. Art. 14 - dotyczący zmiany w ustawie o zasiłkach rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych. Proszę przedstawiciela strony rządowej o scharakteryzowanie proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#CezaryMiżejewski">Chcemy przedstawić nowe brzmienie art. 14, co wiąże się z wejściem 1 maja br. nowej ustawy o świadczeniach rodzinnych. Opracowując ten projekt, rzeczywiście odnieśliśmy się do obecnego stanu prawnego, czyli do ustawy, która istnieje tylko do 1 maja. Zaznaczam, że będzie to tylko zmiana proceduralna.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do art. 14?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#BogdanCichy">Prosimy, aby strona rządowa przygotowała nowe brzmienie art. 14 z uwagi na fakt, że ustawa, której nowelizację proponuje się w art. 14, jest uchylana z dniem 1 maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WiesławKaczmarek">Przechodzimy do art. 15, dotyczącego ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest. Czy są uwagi do art. 15? Nie widzę. Art. 16. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 16 dotyczy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczenia Społecznego. W przedłożeniu rządowym w art. 16 zaproponowaliśmy pierwotnie dwie zmiany. Obecnie zaś chcielibyśmy wprowadzić korektę, polegająca na dodaniu ust. 1c o następującym brzmieniu: „Przepisu ust. 1b nie stosuje się w sprawach, o których mowa w art. 136”.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WiesławKaczmarek">Proszę o więcej informacji na temat proponowanej korekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#HalinaWolińska">W ustawie z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w art. 136 znajduje się regulacja dotycząca niezrealizowanych świadczeń. Chodzi o taką sytuację, w których osoba posiadająca uprawnienia do świadczenia przedemerytalnego zmarła przed wydaniem decyzji. Dlatego też istnieje potrzeba wprowadzenia korekty, którą zaanonsował minister Cezary Miżejewski. Jeśli zajdą takie okoliczności, postępowanie o przyznanie świadczenia przedemerytalnego w myśl przepisów wymienionej ustawy nie ulega umorzeniu, natomiast prawo do świadczenia, którego ZUS nie zdążył przyznać, przechodzi na osobę uprawnioną do tak zwanych niezrealizowanych świadczeń. Chodzi o to, aby niezrealizowane świadczenie zostało wypłacone osobie uprawnionej, to jest małżonkowi, dzieciom lub innym uprawnionym członkom rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do tej poprawki? Nie widzę. Art. 17 dotyczy ustawy z dnia 18 września 2000 roku o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe. W art. 17 proponuje się zmianę przepisów art. 58 przywołanej ustawy. Proszę o scharakteryzowanie istoty proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#CezaryMiżejewski">W projekcie ustawy wskazane były konkretne terminy wejścia w życie przepisów dotyczących sposobu finansowania świadczeń przedemerytalnych dla osób zatrudnionych w PKP. W związku z przyjęciem nowej formuły zaproponowaliśmy inne brzmienie tych przepisów, dotyczących przejęcia przez ZUS wypłaty świadczeń przedemerytalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do art. 17 z przedstawioną korektą? Nie ma uwag. Art. 18, art. 19, art. 20 - nie ma uwag. Art. 21. Czy są uwagi do ust. 1, ust. 2, ust. 3, ust. 4? Nie ma uwag. Art. 22. W artykule tym mówi się, że powiatowe urzędy pracy obowiązane są do dnia 30 kwietnia przekazać organom rentowym dokumentację umożliwiającą kontynuowanie wypłaty świadczeń przedemerytalnych. Natomiast w myśl proponowanej korekty przekazanie dokumentacji nastąpiłoby w 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy, a nie 30 kwietnia. Ogólnie rzecz biorąc, proponowane zmiany wiążą się z przejęciem zadania przez daną instytucję, bez wskazania określonej daty. Oto treść proponowanej poprawki: „Powiatowe urzędy pracy są obowiązane przekazać w terminie 30 dni od daty wejścia w życie niniejszej ustawy organom rentowym dokumentację umożliwiającą kontynuację wypłaty świadczeń przedemerytalnych od dnia przejęcia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznawania i wypłaty świadczeń przedemerytalnych”. Czy są uwagi do ust. 1, ust. 2, ust. 3, ust. 4, ust. 5? Nie ma uwag. Ust. 6.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#WiesławKaczmarek">Proponujemy dodanie ust. 6a, w którym mówiłoby się o możliwości przetwarzania przez ZUS danych osobowych osób uprawnionych do świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WiesławKaczmarek">Propozycja ta brzmi w sposób następujący: „Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest uprawniony do przetwarzania danych osobowych, w zakresie niezbędnym dla przyznawania i wypłacania świadczeń przedemerytalnych oraz wypłat zasiłków przedemerytalnych, przyznanych na podstawie przepisów dotychczasowych”. Czy są uwagi do dodatkowego ust. 6a?</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JolantaBanach">A może zmianę tę zapisać jako ust. 7?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#WiesławKaczmarek">Biuro Legislacyjne zapewne zmianę tę zapisze jako ust. 7, przy czym zazwyczaj przy pracy nad ustawą stosuje się taką numerację, jaką zaproponowano obecnie. Art. 23. W artykule tym też znajdują się określone daty, a więc i tutaj będą pewnie korekty. Czy są uwagi do art. 23 ust. 1? Nie widzę. Ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JerzyMüller">Nie wiem, czy nie powinniśmy wrócić do ust. 1, w którym zapisano: „Zasiłki przedemerytalne, przyznawane na zasadach określonych w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, stają się zasiłkami w rozumieniu niniejszej ustawy, z tym że zachowuje się je w dotychczasowej wysokości i z dniem 1 czerwca 2004 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejmie zadania związane z ich wypłatą”. Wobec tego proszę o wyjaśnienie, czy data ta ma pozostać w ustawie, czy też analogicznie do art. 22 wprowadzimy odpowiednią zmianę formuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WiesławKaczmarek">Wprowadzona zostanie zmiana o następującym brzmieniu: „Zasiłki przedemerytalne, przyznane na zasadach określonych w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, stają się zasiłkami w rozumieniu niniejszej ustawy, z tym, że zachowuje się je w dotychczasowej wysokości i od pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie dwóch pełnych miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejmie zadania związane z ich wypłatą.” Ust. 2, ust. 3, ust. 4, ust. 5, ust. 6 nie ma uwag. Art. 24. Czy są uwagi do ust. 1, ust. 2? Nie widzę. Art. 25. Czy poza propozycją skreślenia wyrazów „z dołu” są jeszcze inne propozycje? Nie widzę. Art. 26. Nie ma uwag. Art. 27. Czy są poprawki do ust. 1? Nie widzę. Ust. 2. Do tego zapisu proponuje się nowe brzmienie: „Osoby, które przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy zarejestrowały się w urzędzie pracy i spełniły warunki do nabycia prawa do świadczenia przedemerytalnego, nabywają je na zasadach określonych w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#CezaryMiżejewski">Zmiana ta jest niezbędna dla zachowania przez te osoby praw nabytych.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WiesławKaczmarek">To jest dość istotna korekta. Proszę o wyjaśnienie, jakie będą skutki wprowadzenia tego przepisu. Rozumiem, że pierwotny przepis zawarty w przedłożeniu rządowym nakazywał wszystkie złożone, a nie rozpatrzone wnioski rozpatrywać według przepisów niniejszej ustawy. Czy tak było istotnie?</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#WiesławKaczmarek">Nie taka była intencja rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#WiesławKaczmarek">Nowo proponowany ustęp zachowuje stary tryb i nic ponadto. Zwracam uwagę na konsekwencje wprowadzenia tego zapisu. Natomiast pierwotny zapis brzmiał w sposób następujący: „Osoby, które przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy zarejestrowały się w urzędzie pracy i spełniały warunki do nabycia prawa do świadczenia przedemerytalnego, nabywają je i zachowują do nich prawo na zasadach określonych w niniejszej ustawie”. Ta propozycja istotnie jest nie do przyjęcia. Jaka jest opinia Biura Legislacyjnego w omawianej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#BogdanCichy">Rozumiemy, że w tej ustawie stosuje się przepisy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. W związku z tym oczywiście decydujący jest moment rejestracji. A rejestracja dotyczy terminu przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, w związku z tym Biuro Legislacyjne nie zgłasza zastrzeżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WiesławKaczmarek">Oczywiście chodzi o nową redakcję. Czy tak?</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#WiesławKaczmarek">Tak, nasze uwagi odnoszą się do nowej redakcji tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do ust. 3? Nie widzę. Art. 28. W artykule tym czytamy, że do spraw wszczętych i nie zakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Czy nie jest to jakieś powtórzenie wcześniejszych przepisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#AnnaTruszkowska">Chodziło nam o doprecyzowanie tego kompromisu, o którym mówiłam wcześniej. Stąd przywołaliśmy przepisy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, w których była mowa o wszelkich karencjach pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy a prawem do nabycia świadczenia. Zapis tego rodzaju zapobiegnie temu, aby osoba, z którą rozwiązano stosunek pracy przed wejściem w życie niniejszej ustawy, nie straciła prawa do świadczenia przedemerytalnego. Nowa ustawa mówi, że pracownik uzyska prawo do świadczenia przedemerytalnego po sześciomiesięcznej karencji, natomiast my proponujemy, aby nabycie prawa do świadczenia realizowane było według starych przepisów. Proponowana poprawka brzmi w sposób następujący: „Do spraw wszczętych i nie zakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Przez sprawy wszczęte i nie zakończone rozumie się również wnioski o ustalenie prawa do świadczenia przedemerytalnego złożone przed dniem przejęcia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznawania i wypłaty świadczeń przedemerytalnych, podlegające rozpatrzeniu po dniu przejęcia, w związku z art. 37l ust. 2 i art. 27 ust. 1 pkt 5 i 6 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są jakiś uwagi do zaprezentowanej poprawki? Nie widzę. Ust. 2. W tym ustępie również proponuje się zmianę terminów. Czy są uwagi? Nie ma. Ust. 3, ust. 4, ust. 5, ust. 6, ust. 7. Nie ma uwag. Art. 29. Oto jego treść: „Ustawa wchodzi w życie z dniem... 2004 roku, z wyjątkiem art. 12–19, które wchodzą w życie z dniem 1 czerwca 2004 roku”. Natomiast nowa redakcja ma następujące brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po dniu ogłoszenia ustawy, z wyjątkiem art. 12–19, które wchodzą w życie z dniem przejęcia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznawania i wypłaty świadczeń przedemerytalnych”. Czy Biuro Legislacyjne ma uwagi do zaproponowanej zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#BogdanCichy">Popieramy to rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WiesławKaczmarek">Jeśli nie innych uwag i zaproponowana formuła jest do zaakceptowania, to rozumem, że w nawiązaniu do wprowadzającego wystąpienia ministra Cezarego Miżejewskiego zgłoszone zostały jeszcze dwie poprawki, dotyczące zmiany ustawy o wspieraniu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Najpierw proszę o komentarz do zmiany dotyczącej art. 16a, czyli ustawy o wspieraniu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#AnnaTruszkowska">Otóż wówczas, gdy była uchwalana ustawa z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn nie dotyczących pracowników, w przepisach przejściowych i końcowych autorzy projektu zmienili wszystkie ustawy, które wtedy zostały „wyłapane”. Zmiany polegały na tym, że z dniem 1 stycznia wykreślono ustawę o zwolnieniach pracowników z przyczyn dotyczących zakładu pracy i zastąpiono ją nową ustawą. Natomiast z niewiadomych mi przyczyn nie dokonano tego w odniesieniu do ustawy o wspieraniu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego i modernizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Dało to niepożądany skutek, o którym mówił w początkowym swoim wystąpieniu minister Cezary Miżejewski. A zatem, niejako przy okazji pracy nad ustawą o świadczeniach przedemerytalnych, postanowiono załatwić tę sprawę. W dotychczasowym art. 16a czytamy, że wspieranie restrukturyzacji zatrudnienia w sektorze przemysłowego potencjału obronnego polega na dotacji na odprawę, która w praktyce nie istnieje, ponieważ nie ma takiej ustawy, która daje podstawę do wypłacenia tej odprawy. Taki stan prawny czyni dokończenie restrukturyzacji tego przemysłu nieco skomplikowanym. Stąd propozycja nowego zapisu art. 16a, uwzględniająca tryb i zasady wypłaty tych odpraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są pytania dotyczące zaprezentowanej korekty? Nie ma pytań. Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec zgłoszonego wniosku? Nie widzę. Proszę o zaprezentowanie zmiany dotyczącej art. 17a.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#WiesławKaczmarek">Zmiana ta odnosi się do art. 17 ust. 1 i do art. 17a ust. 1 ustawy o restrukturyzacji hutnictwa węgla i stali. W obydwu wymienionych artykułach znajduje się odwołanie do przepisów ustawy z 28 grudnia 1989 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy, którą z dniem 1 stycznia 2004 roku zastąpiła ustawa z 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. I tak, w przypadku art. 17 ust. 1, powołanie nieobowiązującej ustawy powoduje, że nie ma podstawy prawnej do rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy, w wyniku którego byliby uprawnieni do odpraw warunkowych, wypłacanych w związku z wcześniejszym, niż po upływie 10 miesięcy, zakończeniem kontraktu szkoleniowego. Natomiast w przypadku art. 17a ust. 1 nie ma podstawy prawnej do wypłacenia odpraw w kwocie 12 tys. zł zwalnianym osobom, które spełniałyby warunki do uzyskania uprawnienia do świadczenia przedemerytalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WiesławKaczmarek">Czy są uwagi do proponowanej zmiany? Nie ma. Są to już wszystkie poprawki, które zgłoszone zostały na dzisiaj. Natomiast jutro rozstrzygniemy nowe brzmienia art. 14, dotyczącego nowej ustawy o zasiłkach rodzinnych, a także art. 5. Ponadto pozostaje do przegłosowania art. 3, dotyczący wysokości świadczenia przedemerytalnego, oraz poprawka zgłoszona przez posłankę Jolantę Banach do art. 2. Proponuję, aby rząd z Biurem Legislacyjnym przejrzał wymienione poprawki. Zapraszam na jutro na godzinę 15. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>