text_structure.xml
35.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Rozmawiałem telefonicznie z panem ministrem Maciejem Klimczakiem, który właśnie wraca z Wrocławia i nie może uczestniczyć w naszym posiedzeniu. Pan minister Waldemar Dąbrowski upoważnił panią dyrektor Adriannę Poniecką-Piekutowską do reprezentowania Ministerstwa Kultury podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji. Dość szybko pracujemy nad projektem ustawy o kinematografii i zostało już niewiele materiału do sczytania. Czy Komisja wyrazi zgodę na zwołanie posiedzenia jutro, 15 minut po zakończeniu głosowań, abyśmy mogli dokończyć czytanie projektu? Wówczas byłby czas na refleksję i na złożenie wszystkich poprawek przed kolejnym posiedzeniem Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekJurek">Mamy zagęszczenie spotkań i nie można zwoływać posiedzenia w ostatniej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyWenderlich">W takim razie rozstrzygniemy tę kwestię w głosowaniu. Przystępujemy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekJurek">Czy pan przewodniczący nie słyszy zgłoszeń? Proszę nie zarządzać głosowania w sytuacji, gdy są zgłoszenia do zabrania głosu. Rozumiem, że pan przewodniczący nie może odpowiadać na argumenty…</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWenderlich">Przepraszam, ale nie zauważyłem, że pan poseł chce zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekJurek">Pan przewodniczący nawet nie usiłował zapytać posłów o zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyWenderlich">Uważam, że sprawa jest tak oczywista, iż nie trzeba przedstawiać argumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekJurek">Zwracałem się już o podjęcie jakichś działań, gdyż wielu członków naszej Komisji pracuje w rożnych gremiach. Ja i pan przewodniczący jesteśmy członkami Komisji Zagranicznej, kilkoro z nas jest członkami Rady Programowej TVP SA. Bez przerwy zbiegają się terminy różnych zebrań i prosiłem pana przewodniczącego o podjęcie jakichś działań na rzecz uregulowania tej kwestii. Myślę, że byłoby to lepsze niż zarządzanie głosowania w sytuacji, gdy inni chcą się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyWenderlich">Przepraszam pana posła za nieudzielenie panu głosu, ale absolutnie nie widziałem zgłoszenia pana posła. Proszę podnosić rękę. Próby działań, o których mówi pan poseł Marek Jurek, były podejmowane przez wszystkich marszałków. Podejmowano nawet komputerowe próby takiego rozkładu posiedzeń Komisji, by to nie kolidowało z różnymi obowiązkami posłów. Niestety, nic z tego nie wyszło. 2 lub 3 tygodnie temu zaproponowałem, by jedno lub dwa posiedzenia Komisji odbyły się poza terminem plenarnego posiedzenia Sejmu. Nie będę mówił o dramatycznej atmosferze i przykrych słowach, jakie wtedy słyszałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BronisławCieślak">Popieram stanowisko pana posła Marka Jurka w sensie generalnym, gdyż jako członek Rady Programowej TVP SA odczuwam czasem dyskomfort związany z nakładaniem się terminów posiedzeń. Koordynacja terminów posiedzeń przydałaby się między różnymi sejmowymi komisjami, choć rozumiem, że jest to bardzo trudne. Jednak czasem udaje to się operatywnie i skutecznie rozładować. Wczoraj, na skutek także moich skromnych zabiegów, umożliwiono nam pogodzenie różnych spraw. Wczorajsze nasze posiedzenie zostało przełożone o 1,5 godziny, by umożliwić posłom członkom Rady Programowej TVP SA udział w posiedzeniu rady. Jednak popieram wniosek pana przewodniczącego Jerzego Wenderlicha, ponieważ moje spiętrzenie różnych spraw i terminów dotyczy najbardziej środy, a czasem czwartku. Jutro jest piątek i z mojego osobistego punktu widzenia nie ma przeszkód, by zwołać posiedzenie Komisji piętnaście minut po głosowaniach. Uważam, że każdy z nas powinien dokonywać takich ocen w trybie indywidualnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BarbaraCiruk">Jutro, od razu po głosowaniach, mam wystąpienie w sprawie rzecznika interesu publicznego, a poza tym o godz. 13.00 ma się odbyć debata na temat mediów publicznych, zaproponowana przez Klub Samoobrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyWenderlich">Obiecuję, że to posiedzenie na pewno zakończy się przed godz. 12.00. Przypominam, że zostały nam w zasadzie przepisy przejściowe projektu ustawy o kinematografii. Chodziłoby jedynie o wysłuchanie krótkich państwa opinii. Na kolejnym posiedzeniu moglibyśmy już przejść do głosowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JacekSauk">Głosowaniem nie będziemy zaklinać rzeczywistości. Większość z nas ma już ułożone różne zajęcia, a ja np. zaraz po głosowaniach wyjeżdżam do Szczecina. Mam nadzieję, że pan przewodniczący z góry usprawiedliwi moją nieobecność. Jeśli mamy poważnie pracować nad ustawą o kinematografii, to nie możemy tego robić w pośpiechu. Wczoraj wielokrotnie wykazaliśmy, że w projekcie jest masa błędów, że jest pisana złym językiem i wręcz ośmiesza naszą pracę. Proszę pana przewodniczącego o to, by nas nie zaskakiwał w ostatniej chwili, gdyż stwarza to nam wiele problemów. Problemy będzie także miała Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RenataBasta">Myślę, że przy bardzo dużej aktywności i pracy poszczególnych posłów Komisji nigdy nie będzie sytuacji, w której wyznaczany termin będzie dogodny dla wszystkich. W tej chwili, a także w przyszłości trudno będzie tak organizować posiedzenia, by nikomu to nie kolidowało z różnymi, innymi zajęciami. Jeśli jutrzejsze posiedzenie Komisji rzeczywiście miałoby trwać 15 minut…</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyWenderlich">Mówiłem, że ma się rozpocząć 15 minut po głosowaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RenataBasta">Przepraszam bardzo, widocznie źle usłyszałam. Proponuję przesunąć termin tego posiedzenia na jeden dzień przedświąteczny, na który zaplanował posiedzenie Sejmu pan marszałek Włodzimierz Cimoszewicz. Uważam, że nigdy nie będzie idealnej sytuacji, w której terminy odpowiadałyby wszystkim posłom i dlatego proponuję poddać pod głosowanie zgłoszony wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WłodzimierzCzechowski">W związku z hasłem „po głosowaniach” mam już na jutro zaplanowane trzy posiedzenia: Komisji Polityki Społecznej, Finansów Publicznych i naszej Komisji. Mogę starać się uczestniczyć w dwóch posiedzeniach, ale nie w trzech.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyWenderlich">Właściwie mógłbym nie pytać i po prostu zarządzić to posiedzenie Komisji, ale chodzi mi o przyjaźń, którą budujemy przez tyle lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekJurek">Jestem zaniepokojony tą sytuacją, gdyż dramatyczny pośpiech w pracach nad tą ustawą jako żywo przypomina mi pośpiech z ustawą rywinowską. Te sprawy łączą się nie tylko tym podobieństwem. Rozumiem, że po kłopotach Haritage Films powstały kłopoty z finansowaniem kinematografii. Potem były kłopoty z Robertem Kwiatkowskim, który robił interesy z Haritage Films…</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyWenderlich">W takim razie wycofuję się z pomysłu, aby poseł pracował tak, jak powinien pracować. Przystępujemy do rozpatrywania odpowiedzi na dezyderat Komisji. Prowadzenie posiedzenia Komisji przekazuję panu przewodniczącemu Janowi Byrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanByra">Komisja skierowała do prezesa Rady Ministrów dezyderat w sprawie przygotowań uczczenia 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina, przypadającej w 2010 roku. Autorem tekstu dezyderatu był pan poseł Bogdan Zdrojewski. Przedłożona na piśmie odpowiedź zawiera najważniejszą informację, mówiącą o tym, że w minionym roku rząd przyjął wieloletni program inwestycyjny „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010”, co stanowi gwarancję podstawy finansowej planowanych przedsięwzięć. Proszę panią dyrektor Adriannę Poniecką-Piekutowską o przybliżenie nam informacji zawartych w 10 punktach przedłożonego stanowiska rządu. Chodzi np. o nakłady inwestycyjne oraz o wskazanie działań, które będą skierowane na zewnątrz. Zwracaliśmy uwagę na to, że rocznica urodzin Chopina jest znakomitą okazją do promocji kultury polskiej i Polski za granicą. Czy ta sfera jest w jakiś sposób ujęta w planowanych działaniach?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Od razu chciałabym odpowiedzieć na pytanie podstawowe, dotyczące prezentacji dorobku dziedzictwa Chopinowskiego poza granicami kraju. W tym czasie odbędą się w Warszawie dwa Międzynarodowe Konkursy Chopinowskie - w 2005 i 2010 roku. Pierwsza, podstawowa promocja odbywa się poprzez laureatów tegorocznego konkursu, a także poprzez regulamin i rozsyłanie informacji dotyczących przygotowań do następnego konkursu. Jest z tym związane uruchomienie ośrodków MSZ. Mieszczą się w tym także kontakty z przedstawicielami instytucji kultury poza granicami Polski, informacje w prasie specjalistycznej oraz poprzez nasze ośrodki informacyjne w prasie danego kraju. Wszyscy mamy świadomość tego, że nie musimy podejmować działań, które mają przybliżyć dziedzictwo Chopinowskie w świecie. Świat doskonale zna naszego wielkiego kompozytora. Wzmożenie działań ma spowodować to, by bliżej obywateli danego kraju była obecność twórczości naszego wspaniałego artysty. To jest podstawowa sprawa, związana z 200. rocznicą urodzin Chopina. Wszystko, co mamy zrobić w kraju, zostało przedstawione w stanowisku rządu. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że opracowana Narodowa Strategia Rozwoju Kultury do 2013 roku ujmuje program „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010”. Przedstawione propozycje właściwie nie są tylko propozycjami, gdyż są już uruchamiane bądź realizowane - oczywiście w sferze przygotowań. Działania ujęte w pkt 1: „nakłady inwestycyjne, służące stworzeniu właściwej infrastruktury dla organizacji i instytucji stawiających sobie za cel ochronę oraz upowszechnianie spuścizny Fryderyka Chopina” właściwe są stałe, jedynie będą wzmocnione. Od kilku miesięcy bardzo ściśle współpracujemy z Towarzystwem im. Fryderyka Chopina, Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina oraz z innymi organizacjami, stowarzyszeniami, które poświęcają swoją działalność spuściźnie Fryderyka Chopina. Nabiera rumieńców sprawa zorganizowania Muzeum Fryderyka Chopina. Muzeum Chopina w Zamku Ostrogskich ma być gotowe na rozpoczęcie konkursu. Sprawa rejestracji kompletu dzieł kompozytora. Na poprzednich spotkaniach informowaliśmy Komisję o tym, że prof. Jan Ekiert finalizuje drugą edycję wydania „Dzieł wszystkich” Fryderyka Chopina. Będzie to również spuścizna życia pana prof. Jana Ekierta, gdyż sięga do źródeł i próbuje pozostawić takie zapisy, jakie pozostawił mistrz, czyli Fryderyk Chopin. Chcemy doprowadzić do wydania wszystkich dzieł, kompozycji Chopina, a następnie do ich nagrania w różnych wykonaniach - wybitnych polskich i światowych pianistów. Sprawa publikacji książek. Wymaga to czasu, gdyż w tej chwili na polskim rynku nie można spotkać książek o Fryderyku Chopinie w językach obcych, a przecież przyjeżdżający do nas cudzoziemiec ma prawo znaleźć w kraju Chopina literaturę o nim dla siebie. Wspólnie z MENiS opracowywane są działania w zakresie powszechnej edukacji muzycznej. Nie chcemy tego robić w obszarze szkolnictwa artystycznego. Chodzi przede wszystkim o szeroką promocję twórczości Fryderyka Chopina. Bardzo istotną sprawą jest stworzenie mistrzowskiego centrum kształcenia najbardziej utalentowanych młodych polskich muzyków.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Usiłujemy sfinalizować tę sprawę poprzez stworzenie takiego centrum w Brochowie. Poprzez współpracę z funkcjonującymi w świecie stowarzyszeniami, działającymi w obszarze twórczości Fryderyka Chopina, chcemy pozyskać informacje o tym, jak świat przygotowuje się do uświetnienia 200. rocznicy urodzin kompozytora. Wszystkie filharmonie w kraju, wszystkie orkiestry kameralne oraz szkoły artystyczne przygotowują się do obchodów tej rocznicy. W punkcie 10 stanowiska rządu znajduje się bardzo dla nas znaczące zdanie, tzn. rozwinięcie kwalifikowanej turystyki kulturalnej na bazie popularności postaci Fryderyka Chopina, jak również życia kompozytora i jego twórczości. Zapis o środkach w kwocie 100 mln zł (do roku 2010) pozwala na doprowadzenie do stanu pełnej używalności i ukazania piękna miejsc w Polsce, w których przebywał Chopin. Chodzi o stworzenie szlaków, by można było turystom zaproponować przejazd przez nasz kraj i zatrzymanie się w miejscach związanych z Chopinem. Prasa odnotowywała fakt zakończenia konkursu, zwracając uwagę na koncepcję architektoniczną Centrum Chopinowskiego. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że konkurs został ogłoszony poprzez działania Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, natomiast rozstrzygnięcie konkursu odbyło się w Towarzystwie im. Fryderyka Chopina. Podjęte działania i kilkumiesięczne rozmowy zaowocowały choćby tym jednym przykładem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanByra">Bardzo mnie cieszy ta ostatnia informacja. Pamiętamy, jak ustawowo chcieliśmy stworzyć Instytut Fryderyka Chopina i wiemy, jaki wtedy panował klimat i emocje. Cieszę się, że w tej chwili zaczyna to się zmieniać. Najpierw chciałbym poprosić o zabranie głosu pana posła Bogdana Zdrojewskiego, który nadzorował część naszych prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanZdrojewski">Bardzo się cieszę z przedstawionego programu, gdyż właściwie celem naszego dezyderatu było zebranie wszystkich informacji na temat planowanych obchodów. Na stronach internetowych towarzystw, fundacji widać, że one bardzo intensywnie pracują. Strony internetowe tych organizacji są bardzo bogate w informacje. Mamy wreszcie wykaz wszystkich towarzystw chopinowskich z całego świata. Zaskakujące jest to, że np. w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej jest ich więcej niż w Polsce. Mój niepokój wzbudziło to, że w bardzo wielu krajach internetowe strony chopinowskie nie są opatrzone żadnymi informacjami dotyczącymi Polski. Niezwykle istotne jest to, by wykorzystać wszystkie polskie placówki dyplomatyczne, aby Rok Chopinowski w 2005 roku naprawdę był promocją Chopina - Polaka, kompozytora i pianisty. Chodzi o to, by niezwykle dobitnie i mocno był pokazany element narodowy, co do tej pory było naszą „piętą Achillesową”. Bardzo mi zależało na sprawie zabytków wiążących się z postacią Chopina. Wiemy, że ich stan jest opłakany. Spór i konflikty, których byliśmy świadkami, powodowały to, że na niczym kończyły się nawet pozytywne inicjatywy. W tej chwili mamy jedyną w swoim rodzaju szansę doprowadzenia tych zabytków do stanu używalności. Niezwykle istotne jest to, żeby zaczęto działać w tej sferze. Kwestia kompletu nagrań dzieł Chopina. Przymierzano się do tego wiele razy, ale niestety nic z tego nie wychodziło. W tej chwili zbiór nagrań dzieł Chopina jest niezwykle chaotyczny i na różnym poziomie. Jeśli Chopina wydawano dobrze, to najczęściej w Niemczech - z udziałem Krystiana Zimmermana. Gorzej było w Polsce, gdyż nagrania były słabe. Patronat pana prof. Jana Ekierta być może spowoduje, że w 2010 roku będziemy mieli pełny zestaw nagrań kompozycji Chopina, co rzeczywiście byłoby dużym osiągnięciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Pytanie do Ministerstwa Kultury. Rzeczywiście, wszystkie nasze służby dyplomatyczne powinny wykorzystać Rok Chopinowski, tło muzyki Chopina powinno towarzyszyć wszystkim uroczystościom w naszych ambasadach, a w tradycyjnych prezentach powinny znaleźć się płyty z najlepszymi nagraniami muzyki Chopina z podkreśleniem, że to właśnie jest Polska. Czy takie działania są wdrożone? Jeśli nie, to prosiłbym o ewentualne przekazanie moich uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Sprawa dyskografii jest bardzo ważna. Pragnę powiedzieć, że zostały wydane nagrania z muzyką Chopina w wykonaniu Piotra Palecznego, Ewy Pobłockiej i Janusza Olejniczaka. Są to nagrania dzieł, które do tej pory przygotował pan prof. Jan Ekiert.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariuszGrabowski">Odnosząc się do stanowiska rządu chciałbym zadać pani dyrektor kilka szczegółowych pytań. Mówiąc o promocji Polski za granicą, pani dyrektor wymieniła najważniejszą sprawę, czyli Międzynarodowy Konkurs Chopinowski. Pani dyrektor słusznie zauważyła, że w tym czasie odbędą się dwa konkursy - w tym roku i w 2010. Konkurs w 2010 jest istotny również dlatego, że będziemy mieć do czynienia z bardzo znakomitym zbiegiem dat: rocznicy chopinowskiej i Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. W stanowisku rządu nie ma jakiejkolwiek wzmianki na temat konkursów chopinowskich. Chciałbym usłyszeć, jak Ministerstwo Kultury odnosi do kwestii tegorocznego konkursu chopinowskiego. Zrozumiałem, że Ministerstwo robi to poprzez Instytut Fryderyka Chopina, a o ile wiem, to zajmuje się tym Towarzystwo im. Fryderyka Chopina. Czy Ministerstwo Kultury przewiduje jakiś konkretny udział we współorganizacji i współfinansowaniu konkursu chopinowskiego w 2005 roku? Czy przewiduje jakieś nakłady pieniężne na ten cel i jakie? Czy Ministerstwo Kultury przewiduje jakieś nakłady na promocję tegorocznego konkursu poprzez nakłady na różne wydawnictwa książkowe, wizualne i fonograficzne? Takie wydawnictwa muszą towarzyszyć Konkursowi Chopinowskiemu, który wiąże się ze wzmożonym zainteresowaniem wszelkimi szopenianami. Czy Ministerstwo czyni jakieś nakłady na wydawnictwa okołokonkursowe? Pani dyrektor mówiła o zorganizowaniu Muzeum Fryderyka Chopina w zamku Ostrogskich w Warszawie, które już będzie funkcjonować na rozpoczęcie tegorocznego konkursu. Jaka jest wizja, plany i wyobrażenia Ministerstwa Kultury w tej mierze? Pani dyrektor rozwinęła informacje zawarte w pkt 7 stanowiska rządu. Chodzi mi o inwestycję w Brochowie. Mimo słusznych celów ta inwestycja jednak budzi kontrowersje. Mowa jest o stworzeniu centrum kształcenia kadr, centrum doskonalenia sztuki pianistycznej. Jaka jest w tym względzie wizja Ministerstwa Kultury w sytuacji, gdy istnieje niebezpieczeństwo ponoszenia olbrzymich nakładów na dublowanie instytucji? W Warszawie są uczelnie wyższe, tutaj jest ośrodek, do którego ciągnie świat pianistyczny. Pkt 8 mówi o zakładanym działaniu Ministerstwa Kultury, polegającym na integracji i aktywizacji działalności licznych organizacji społecznych w kraju i za granicą. Jaką w tym rolę widzi dla siebie Ministerstwo? Moje pytanie wynika z chęci poznania filozofii działań Ministerstwa Kultury w tej mierze. Takie określenia, jak: „integracja” i „aktywizacja” pachną działaniami minionych czasów. Czy zadaniem Ministerstwa jest wspieranie organizacji kultury, czyli aktywizacja? Co oznacza tutaj „integracja” - zwłaszcza w kontekście działań Instytutu Fryderyka Chopina? Chciałbym prosić o uszczegółowienie stwierdzenia znajdującego się na drugiej stronie dokumentu: „Instytucją wdrażająca Program Rządowy „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010” jest Narodowy Instytut Fryderyka Chopina”.”. Instytut działa już od 2001 roku i chciałbym się dowiedzieć, jaki jest jego budżet, jakie nakłady od 2001 roku poszły na jego funkcjonowanie. Co w tym czasie zrobił Instytut? Jaki jest planowany budżet i nakłady środków państwa do roku 2010? Prosiłbym również o wyjaśnienie stwierdzenia zawartego na drugiej stronie dokumentu: „Pozostałe elementy wkroczą w fazę realizacji w bieżącym roku”. Jakie to są elementy? Zacytowane sformułowanie jest bardzo ogólne.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MariuszGrabowski">W następnym akapicie stanowiska rządu czytamy: „W programie określono niezbędny poziom wydatków związanych z jego realizacją oraz źródła finansowania”. Jaki jest ten niezbędny poziom wydatków i jak mają wyglądać źródła finansowania? Jak Ministerstwo Kultury widzi zabezpieczenie tych wydatków ze szczególnym zwróceniem uwagi na konkursy chopinowskie w 2005 i 2010 roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanByra">Jednak trzeba mieć trochę więcej wiary w słowo pisane, zwłaszcza w słowo pisane przez rząd. Jeśli w dokumencie są zawarte jakieś propozycje, to chciałbym, abyśmy wierzyli, że to się dzieje i będzie realizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszSamborski">Uważam, że przedstawione wobec dezyderatu nr 6 Komisji stanowisko rządu jest w dużym stopniu adekwatne do naszych oczekiwań i do filozofii, która mu towarzyszyła. Przedłożone stanowisko prezentuje całą paletę działań. Pani dyrektor przedstawiła to w sposób optymistyczny, ponieważ każdy z postulatów programowych jest w trakcie realizacji. Oczywiście należy to przyjąć do wiadomości, gdyż istotnie tak jest. Niezależnie od tego, czy jest (bądź nie) podejmowana jakaś akcja, to pewne instytucje działają „siłą rozpędu” swojej aktywności, a okrągłe daty rocznicowe dynamizują i aktywizują taką działalność, a czasem wzbogacają działania o nowe formuły. Życie toczy się do przodu i nie jest tak, że sprawy chopinowskie znajdowały się poza obszarem zainteresowania Ministerstwa Kultury i agend rządowych i pojawiły się nagle w związku z 200. rocznicą urodzin Chopina. Uważam, że można by tu widzieć i akcentować cele. Rozumiem, że głównym celem jest ochrona i upowszechnianie spuścizny Fryderyka Chopina. Do jednego z celów zaliczałbym program mistrzowskiego kształcenia, gdyż jest to inwestycja w przyszłość, w utalentowanych młodych muzyków. Ważnym celem jest także kształtowanie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Poprzez właściwie wykorzystanie rangi i dziedzictwa Chopina wizerunek Polski jest celem, do którego dążymy. Mamy problemy z wizerunkiem Polski na świecie w kategoriach historycznych, więc taki cel jest szczególnie ważny teraz, gdy pojawiają się bardzo dziwne oceny kierowane pod adresem Polski i Polaków. Myślę, że ten cel w kontekście Chopina jest bardzo ważny. Bardzo utylitarnym, ale ważnym celem jest rozwinięcie kwalifikowanej turystyki kulturalnej przy wykorzystaniu popularności Fryderyka Chopina. Myślę, że tak wytyczone cele i pewne działania, które prowadzą do ich realizacji, wymagają całego zestawu sojuszników. W kształtowaniu wizerunku Polski na arenie międzynarodowej na pewno sojusznikiem musi być MSZ, polskie instytuty, ambasady i konsulaty oraz instytucje naukowe, które tym zajmują się w Polsce. Chodzi o wyniki ich badań i instrumentarium działań. Cel wymieniony w pkt 10, czyli rozwinięcie kwalifikowanej turystyki kulturalnej, jest również zadaniem dla Ministerstwa Gospodarki, dla instytucji i organizacji turystycznych. Myślę, że bardzo ważnym sojusznikiem dla realizacji wszystkich zadań powinna być Polonia i Polacy na całym świecie. Na kanwie dziedzictwa i spuścizny artystycznej Fryderyka Chopina Polonia i Polacy na świecie budują także swoją tożsamość, w dodatku są niezwykle zaangażowani i prężni, a dla nas jest to gotowa siła napędowa, która może być przydatna w wielu inicjatywach. Jeśli włączymy ją do programu w sposób wyraźnie podkreślony i wyartykułowany, to odbędzie się to z wielkim pożytkiem dla tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MichałStuligrosz">Nie chcę mówić o Chopinie, lecz o przedstawionym dzisiaj programie. Pragnę zwrócić uwagę na kilka szczegółów, o których warto mówić już na tym etapie. Pkt 5 stanowiska rządu mówi o pracach badawczych nad życiem i twórczością Fryderyka Chopina. Mam w domu biografię Chopina bodajże z początku lat osiemdziesiątych. Jest to jedyna taka pozycja, której w tej chwili chyba w ogóle nie można dostać. Zawarta w przedłożonym stanowisku prognoza działań jest bardzo obiecująca. To, co jest życiem i twórczością Chopina, ma jeden rzeczywisty wymiar geniuszu. Przez różne interpretacje twórczość Chopina jest nieustannie odczytywana na nowo, jest nieustannie współczesną twórczością. Myślę, że byłoby warto pokusić się również o poważne opracowanie muzykologiczne na temat interpretacji muzyki Chopina, odzwierciedlających różne style i epoki, nieustannie na nowo odczytujących tę muzykę. Trochę brakuje mi geniuszu Chopina, który odkrywany jest wciąż na nowo właśnie poprzez interpretacje. Bardzo mnie cieszy działanie w pkt 6 stanowiska rządu, tzn. opracowanie programu powszechnej edukacji muzycznej wykorzystującej dziedzictwo Fryderyka Chopina. Komisja bardzo jest zainteresowana wzbogaceniem edukacji muzycznej o elementy, o których mówiła pani dyrektor. Chodzi o to, by w porozumieniu z MENiS wrócić do myśli kształtowania wrażliwości muzycznej na różnych poziomach edukacji. Uważam, że jest to bardzo dobra propozycja. Czas pięciu lat działań musi brać pod uwagę również możliwość dotarcia z tym do samorządów. Chodzi o sprawy kwalifikowanej turystyki kulturalnej, o dbałość o materialną spuściznę pochopinowską. Bardzo często stan prawny nieruchomości, które chcemy poddać renowacji do 2010 roku, sprawia, że już teraz należy podjąć przynajmniej działania rozpoznawcze. Słyszę, że takie działania zostały podjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanByra">Nie ma więcej zgłoszeń i pytań. Proszę panią dyrektor o udzielenie odpowiedzi i odniesienie się do podniesionych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Każde uwagi są cenne, zwłaszcza wtedy, gdy są bezpośrednio wypowiadane, a nie jest to tekst pisany. Najpierw chciałabym powiedzieć, że nie tylko mamy spisane pewne sprawy, ale już są załatwiane. Przykładem może być sprawa Szafarni. W tej chwili od władz gminy przejął ją urząd marszałkowski. Został ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora. Pragnę poinformować, że dyrektorem ponownie została pani, która wiele energii i życia poświęciła temu miejscu. Opiekę merytoryczną nad tym miejscem będzie sprawował Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Pozostajemy w ścisłym kontakcie z władzami marszałkowskimi. Chciałabym, abyście państwo mieli świadomość, że mamy rozeznanie i podejmujemy konkretne działania i są również pieniądze, które kierujemy tam, gdzie w tej chwili są niezbędne. Sprawa kwalifikowanej turystyki kulturalnej. Pragnę powiedzieć, że jest przecież stanowisko rządu. Minister kultury przedstawił propozycje związane z obszarem kultury, a inne resorty muszą się wpisać w działania zawarte w stanowisku rządu. Towarzystwo im. Fryderyka Chopina jest organizatorem konkursu 2005 roku, do którego przygotowania musiały być podjęte co najmniej 2 lata wcześniej. Towarzystwo zawsze było organizatorem tego konkursu. W ubiegłym roku minister kultury złożył na piśmie deklarację pokrycia III nagrody konkursu, o co wcześniej poprosiło Towarzystwo. Na prośbę Ministerstwa Kultury dopiero w ubiegłym tygodniu Towarzystwo złożyło wniosek o dofinansowanie konkursu. Ministerstwo to uczyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanByra">Dawniej tego nie chciano zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Rzeczywiście, tak było. W tej chwili wniosek został złożony, choć dopiero po kilku naszych prośbach. Kwestia Muzeum Fryderyka Chopina. Być może w niedługim czasie będziemy mogli przedłożyć Komisji efekt naszych rozmów z Towarzystwem im. Fryderyka Chopina. Proszę zwolnić mnie od omawiania w tej chwili spraw, które są jeszcze przedmiotem rozmów. Towarzystwo im. Fryderyka Chopina, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina oraz minister kultury dążą do tego, aby przy okazji najbliższego konkursu w 2005 roku świat mógł odwiedzić muzeum Fryderyka Chopina. Ten będący obywatelem świata artysta do dzisiaj w swoim kraju nie ma muzeum z prawdziwego zdarzenia, co, jak mówi pan minister Waldemar Dąbrowski, jest wstydem narodu polskiego. Chcemy zdjąć to odium, które ciąży na nas, Polakach. Sprawa wydawnictw. Oczywiście, nie można tego załatwić natychmiast i w tym roku nadgonić miniony czas. Z satysfakcją pragnę poinformować państwa posłów, że na konkurs chopinowski ukaże się wydawnictwo pt. „Pianiści”, przedstawiające laureatów wszystkich konkursów Chopinowskich. Oczywiście, ta pozycja zostanie najpierw wydana w języku polskim, a potem w tłumaczeniu - w języku angielskim i francuskim. Chciałabym odpowiedzieć na pytanie: czym ma być Brochów? W akademiach muzycznych kształcimy młodych ludzi - przyszłych artystów i muzyków orkiestrowych. Jednak nie każdy artysta musi być znakomitym wykonawcą dzieł Fryderyka Chopina. W akademiach muzycznych przede wszystkim pracują nasi wybitni artyści, a od czasu do czasu na tzw. warsztaty mistrzowskie są zapraszani artyści zagraniczni. Brochów ma być miejscem, gdzie w klimacie znajdującej się obok Żelazowej Woli młodzi ludzie mogliby doskonalić swój warsztat pod okiem najwybitniejszych mistrzów z całego świata. Nie będą uczyć się grać, lecz będą uczyć się mistrzowskiej interpretacji dzieł Fryderyka Chopina. Oczywiście będą uczyć się różnych interpretacji. Tak jest na każdym konkursie. Pamiętamy, że kontrowersyjna interpretacja Ivo Pogorelicia wywołała w Polsce awanturę i rozłam w jury. Oczywiście, Ivo Pogorelić nie wygrał konkursu, ale dzisiaj jest rewelacyjnym artystą, również grającym muzykę Chopina. W Brochowie młodzi ludzie mają zapoznać się, przedyskutować i przyjąć wskazówki wielkich mistrzów świata w różnych interpretacjach muzyki Chopina. Kwestia materiałów naukowych. Kilka lat temu odbył się kongres muzykologów z całego świata. Zawiadywała tym pani prof. Irena Poniatowska. Na najbliższy konkurs chopinowski ukaże się publikacja efektów tego kongresu. W tej chwili ten materiał jest już gotowy do publikacji. Zapytano o to, jaką rolę ma spełniać Ministerstwo Kultury. Nie chcemy, by minister kultury był koordynatorem, działającym na zasadzie wydawania poleceń i uzgadniania terminów. Myślę, że znana jest państwu Międzynarodowa Federacja Towarzystw Chopinowskich. Sekretarzem generalnym Federacji jest Polka, pani Elżbieta Artyszowa, a siedzibą jest Wiedeń. Na najbliższy konkurs zapraszamy prezesów wszystkich towarzystw, a przyjadą ci, którzy chcą i mogą. Jednak znakomita część tych osób przyjeżdża na konkurs.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Odbywa się konferencja, minister podejmuje przedstawicieli poszczególnych towarzystw. Rozmawiamy o tym, gdzie i co się dzieje, a efektem dyskusji jest jeszcze ściślejsza współpraca. To jest jeden z przykładów naszej współpracy, ale daleka byłabym od nazwania tego koordynacją - w rozumieniu urzędniczym. Rzeczywiście, Polonia nie została zapisana w przedłożonym dokumencie, ale z pełną odpowiedzialnością pragnę poinformować, że to właśnie Polonia organizuje w wielu miejscach na świecie koncerty nie tylko dla naszych wybitnych artystów, ale także dla młodych polskich artystów. Przykładem tego jest koncert Stasia Drzewieckiego w Carnegie Hall. Grała tam także Beata Bylińska - była studentka, a dzisiaj asystentka pana prof. Marka Jasińskiego - przewodniczącego jury ostatnich dwóch konkursów Chopinowskich. Polonia często wychodzi z jakąś inicjatywą i czasami zwraca się o dofinansowanie, a minister kultury stara się to uczynić. Kwestia budżetu Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, jego działań i efektów tej działalności. Być może pan poseł Mariusz Grabowski nie uczestniczył w posiedzeniu Komisji, na którym dyrektorzy - w tym dyrektor Grzegorz Michalski - poszczególnych narodowych instytucji kultury podległych ministrowi kultury, informowali o działalności tych instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanByra">Narodowy Instytut Fryderyka Chopina ma tyle pieniędzy, ile co roku przyznają mu posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AdriannaPonieckaPiekutowska">Jeśli pan poseł Mariusz Grabowski wyrazi takie życzenie, to przekażemy taką informację. Rzeczywiście, poprzez spuściznę i dziedzictwo Fryderyka Chopina promujemy Polskę, gdyż od dawna to świat promuje Chopina. Gdy podczas pobytu w Chinach rozmawialiśmy po polsku, podszedł do nas Chińczyk i zapytał o język, w jakim rozmawiamy. Odpowiedzieliśmy, że po polsku, a on nam na to powiedział: Chopin. Ten przykład jednoznacznie mówi, że mamy promować nasz kraj poprzez twórczość tego wybitnego Polaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanByra">Dziękuję pani dyrektor za przekazane informacje. Brak zgłoszeń odbieram jako zadowolenie ze stanowiska rządu i z odpowiedzi pani dyrektor. Nasze oczekiwanie sformułowania programu zostało spełnione. Rząd przygotował program i go realizuje. Nie widzę powodu, abyśmy silili się na jakąś próbę przygotowania projektu uchwały w sprawie ogłoszenia Roku Fryderyka Chopina. Wiemy, że w tej sprawie coś się będzie działo i jest to ważniejsze niż deklaracje. Rozumiem, że Komisja podjęła decyzję o przyjęciu odpowiedzi rządu na nasze postulaty. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>