text_structure.xml
29.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyWenderlich">Witam wszystkich. Czy są uwagi do porządku dziennego obrad? Nie słyszę. Przekazuję prowadzenie posiedzenia panu posłowi Janowi Byrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanByra">Dziękuję. Na wczorajszym posiedzeniu z powodu braku kworum nie zostały omówione wszystkie poprawki do projektu zmiany ustawy o języku polskim. Komisja rozpatrzyła poprawkę nr 1, nr 2 i nr 3. Toczyła się dyskusja na temat poprawki nr 1, dotyczącej przywrócenia określenia: „certyfikat”. Zdaniem Biura Legislacyjnego poprawka nr 1 oznacza wpisanie słowa „certyfikat” do poszczególnych ustępów ustawy. W związku z zaistniałą sytuacją odbyły się dodatkowe konsultacje z Biurem Legislacyjnym. Proszę o poinformowanie Komisji o efektach tych konsultacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W wyniku przeprowadzonych rozmów Biuro Legislacyjne podtrzymuje swoje stanowisko dotyczące użycia słowa „certyfikat” w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanByra">Na podstawie regulaminu Sejmu, zwyczaju prowadzenia posiedzeń Komisji i biorąc pod uwagę opinię Biura Legislacyjnego zgłaszam formalny wniosek o ponowne rozpatrzenie poprawek nr 1, nr 2 i nr 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AntoniStryjewski">W moim przekonaniu pan poseł Jan Byra nie ma żadnych podstaw prawnych do zgłaszania takiego wniosku. Komisja zakwestionowała poprawność poprawki nr 1, uznając ją za niewłaściwie sformułowaną.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanByra">Opinia Biura Legislacyjnego potwierdza poprawność poprawki nr 1. W odpowiedzi na stwierdzenie pana posła Antoniego Stanisława Stryjewskiego chciałbym przedstawić opinię prawną, mówiącą, że: „Nie może budzić wątpliwości, iż Komisja sejmowa we wszystkich sprawach merytorycznych, czyli sprawach będących przedmiotem jej prac, jak również we wszystkich istotnych sprawach proceduralnych powinna kierować się treścią art. 158 ust. 2, to znaczy, że powinna podejmować rozstrzygnięcia większością głosów w obecności co najmniej 1/3 liczby członków”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AntoniStryjewski">Składam wniosek o sprawdzenie wymaganego kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanByra">Obecnych jest 14 posłów. Komisja liczy 30 osób. Stwierdzam, że jest wymagane kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzUjazdowski">Kworum było również wczoraj, kiedy Komisja odrzuciła poprawkę nr 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanByra">Jednak w związku ze sporami, dotyczącymi poprawki nr 1, zaproponowałem ponowne rozpatrzenie poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AntoniStryjewski">Art. 158 dotyczy dezyderatów, opinii, projektów uchwał, apeli, rezolucji, oświadczeń lub deklaracji Sejmu, a nie ustawy. W moim przekonaniu pan poseł Jan Byra nadużywa treści art. 158.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanByra">Proszę Biuro Legislacyjne o wydanie opinii w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Wszystko zależy od decyzji Komisji. Jeżeli wniosek uzyska wymaganą większość, Komisja może powrócić do rozpatrywanych już kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanByra">Interpretacja art. 158 jest jednoznaczna. Komisja ma podstawy regulaminowe, aby ponownie rozpatrzyć określone sprawy. Jeśli pan poseł Antoni Stryjewski ma wątpliwości, proszę zaskarżyć moją propozycję do marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AntoniStryjewski">Przytoczę dokładnie treść art. 158: „Komisja uchwala dezyderaty, opinie, sprawozdania, a także projekty uchwał, rezolucji, apeli, oświadczeń lub deklaracji Sejmu. Komisja w drodze uchwały może przyjąć do wiadomości przedłożone informacje bądź stanowisko. Uchwały Komisji zapadają większością 1/3 członków Komisji, chyba że ustawa stanowi inaczej”. W związku z tym powoływanie się na art. 158 jest niepoprawne. Jestem bardzo zaskoczony tym, że Biuro Legislacyjne popiera taką interpretację. Gdyby właściwe było uzasadnienie przedstawione przez pana posła Jana Byrę, nie doszłoby do uchwalenia żadnych ustaw, gdyż wciąż powracano by do poprzednich wniosków. Proszę nie nadużywać porządków prawnych. Jeżeli pan poseł Jan Byra znajdzie inną podstawę prawną, wówczas proszę ją przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanByra">Jeszcze raz powtórzę treść przedstawionej mi opinii prawnej. „Komisja sejmowa we wszystkich sprawach merytorycznych, czyli sprawach będących przedmiotem jej prac, jak również we wszystkich istotnych sprawach proceduralnych powinna kierować się treścią art. 158 ust. 2, to znaczy, że powinna podejmować rozstrzygnięcia większością głosów w obecności co najmniej 1/3 liczby członków”. Dyrektor Biura Legislacyjnego na podstawie praktyki i zwyczaju potwierdził, że w wielu przypadkach, podczas innych posiedzeń, ta procedura była stosowana. Podjęcie decyzji o zastosowaniu takich procedur zależy jedynie od woli członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzUjazdowski">Ze względu na autorytet Komisji przestrzegam przed takim postępowaniem. Spowoduje to wprowadzenie zasady reasumpcji bez granic. Może się zdarzyć, i to stosunkowo niedługo, że inne siły polityczne będą dysponować większością parlamentarną. Wówczas pan poseł Jan Byra być może będzie zajmował dzisiejszą pozycję pana posła Antoniego Stryjewskiego. Proszę się wczuć w tę sytuację. Proszę uszanować decyzję, która została podjęta wczoraj. Jeżeli będziemy tak szeroko traktować reasumpcję, to żadna decyzja podjęta przez Komisję nie będzie wiążąca.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanByra">Pan poseł Kazimierz Ujazdowski był na wczorajszym posiedzeniu Komisji. Zapewne nie może mi zarzucić, że prowadziłem obrady stronniczo. Wręcz przeciwnie, starałem się znaleźć rozwiązanie, gwarantujące dbałość o język polski i niebudzące wątpliwości legislacyjnych. Prowadzone były liczne dyskusje. Zwracano uwagę na kwestie proceduralne, dotyczące możliwości wprowadzenia poprawki pana posła Aleksandra Małachowskiego. Pojawiły się również uwagi językowe, odbiegające od przedstawionej Komisji opinii pana Walerego Pisarka. Moim celem jest ustrzeżenie się przed wątpliwościami prawnymi i językowymi. Komisja może nie zgodzić się na przedstawiony przeze mnie wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniStryjewski">Zgłaszam do przewodniczącego Komisji, pana posła Jerzego Wenderlicha wniosek formalny o zmianę prowadzącego posiedzenie Komisji. Pan poseł Jan Byra jest nierzetelny; tak było podczas wczorajszego posiedzenia i tak samo jest dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyWenderlich">Z olbrzymim szacunkiem słucham wszystkich wystąpień pana posła Antoniego Stryjewskiego. Mój szacunek nie zmniejsza się nawet wówczas, gdy nie zgadzam się z przedstawianymi opiniami. Podczas obrad Komisji bardzo często formułowane są stwierdzenia, z którymi nie wszyscy się zgadzają. Jednak nigdy do tej pory nie podważano czyjejś dobrej woli, autorytetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AntoniStryjewski">Czy mogę prosić pana posła Jerzego Wenderlicha o ustosunkowanie się do mojego wniosku o zmianę prowadzącego posiedzenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyWenderlich">W ten sposób chciałem przedstawić moralną konieczność niepodważania swoich kompetencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniStryjewski">Nie interesują mnie metafory pana posła Jerzego Wenderlicha. Chciałem prosić o odpowiedź na pytanie: czy zostanie zmieniony prowadzący obrady?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyWenderlich">Odwołując się do moralności, prosiłem, abyśmy w postępowaniu kogokolwiek nie doszukiwali się złej woli. Nie dezawuujmy siebie nawzajem. To jest odpowiedź na pytanie pana posła Antoniego Stryjewskiego. Do tej pory Komisja pracowała w zupełnie innej atmosferze. Głęboko wierzę, że pan poseł Antoni Stryjewski zechce stosować się do dotychczas panujących zasad.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardUlicki">Jestem zaskoczony pewnymi zachowaniami. Szanuję temperament polemiczny posła Kazimierza Ujazdowskiego, ale przedstawione argumenty są niestosowne. Straszenie tym, że znajdziemy się w gorszym położeniu niż jesteśmy obecnie, jest - delikatnie mówiąc - mało eleganckie. Może poseł Kazimierz Ujazdowski poda jakieś dodatkowe szczegóły? Jak i kiedy do tego dojdzie? My byliśmy już w takiej sytuacji i byliśmy upokarzani. Natomiast obecnie prowadzona jest dyskusja merytoryczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AntoniStryjewski">Pan poseł Jerzy Wenderlich również nie zachował się jak rzetelny, bezstronny przewodniczący. Nie oczekiwałem metafor, poprzez które chciano zdyskontować mój wniosek o zmianę prowadzącego obrady. Mój wniosek był prosty. Proszę o odwołanie prowadzącego dzisiejsze obrady ze względu stronniczość jego postępowania. Jeżeli są jakieś wątpliwości, to proszę poddać mój wniosek pod głosowanie. Przepis prawny, na który powołuje się pan poseł Jan Byra, jest niewłaściwy. Takie działanie spowoduje podważenie prac Komisji i wartość projektów ustaw przez nią uchwalanych. Jeszcze raz proszę pana posła Jerzego Wenderlicha o odpowiedź na pytanie, czy mój wniosek zostanie zaaprobowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyWenderlich">W swojej wypowiedzi użyłem słów pełnych moralności i przyjaźni, więc proszę ich nie traktować jak metafory. W pracach Komisji moralność nigdy nie była metaforą. Gdybym przychylił się do wniosku pana posła Antoniego Stryjewskiego i odwołałbym pana posła Jana Byrę z funkcji prowadzącego obrady, to podważyłbym dotychczasową atmosferę zaufania. Nie podważajmy czyjejś wartości i przydatności. Dlatego podtrzymuję swoją propozycję, aby obrady Komisji nadal były prowadzone przez pana posła Jana Byrę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanByra">Na posiedzenie Komisji przybył wnioskodawca poprawki nr 1, pan poseł Aleksander Małachowski. Wczoraj głosując poprawkę nr 1 posłowie, legislatorzy i przedstawiciele rządu mieli wątpliwości, jak należy interpretować jej treść. Być może to brak pełnej jasności w jej rozumieniu wpłynął na odrzucenie poprawki nr 1 we wczorajszym głosowaniu? Proszę pana posła Aleksandra Małachowskiego o wyjaśnienie zaistniałych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderMałachowski">Uważam, że niewłaściwe jest ustawiczne śledzenie słów obcego pochodzenia. Język polski składa się w znacznej części z wyrażeń zaczerpniętych z innych języków. Już w zapisie: „proponuje się zastąpienie słowa „certyfikat”, słowem „poświadczenie” jest swoista niekonsekwencja. Słowo „proponuje się” również nie jest słowem polskim, gdyż pochodzi od łacińskiego propositio. Wiele obcych słów po prostu weszło do codziennego użytku. Nie ma tu znaczenia żadna wielka polityka, tożsamość narodowa. Język polski wchłonął tysiące słów niemieckich, francuskich, angielskich, białoruskich, rosyjskich etc. Polska była państwem wielonarodowym, którego jednym z języków kancelarii królewskiej był język białoruski. Nie można stwarzać fikcji, że język polski jest czystą materią. Nawet tak podstawowe słowo jak pług ma niemiecki rodowód. Dlatego prosiłem, aby nie tępić słowa „certyfikat”. Jeżeli Komisja tego nie akceptuje, to ma do tego prawo. Podważanie słuszności zastosowania każdego słowa obcego pochodzenia jest swoistego rodzaju surrealistycznym fanatyzmem politycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanByra">Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji eksperci językowi przedstawili co najmniej pięć definicji słowa certyfikat. Potwierdzono, że jest to słowo polskie. Każda z definicji stwierdzała, że: „jest to zaświadczenie o charakterze oficjalnym”. Proszę o przedstawienie stanowiska stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TomaszGobanKlas">W pierwszym projekcie rządowym wystąpiło słowo certyfikat. Zastosowano je nie w celu psucia polszczyzny, ale dlatego, że jest ono znane, zakorzenione i nieuznawane za słowo obce. Certyfikat jest słowem spolszczonym, wymawianym zgodnie z fonetyką polską, w przeciwieństwie do wyrażeń takich, jak na przykład „public relations”. MENiS dysponuje opinią pana prof. Jana Miodka, który stwierdza: „Całkowicie utożsamiam się z rozumieniem certyfikatu jako pisemnego zaświadczenia o charakterze oficjalnym, pisemnego dowodu czegoś na coś. To jest parafraza znaczeniowa absolutnej większości użytkowników polszczyzny. Z tego powodu stwierdzenie, że certyfikatem nazywany pisemny dowód czegoś, zamieniłbym na mocniejsze wypowiedzenie, że certyfikatem jest pisemny dowód czegoś, potwierdzenie czegoś”.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZdzisławPodkański">Odbyliśmy długą dyskusję, którą wywołały dwa zapisy. Pierwszym z nich jest art. 1, mówiący, że: „przepisy ustawy dotyczą ochrony języka polskiego i używania go w działalności publicznej oraz w obrocie prawnym na terytorium Rzeczypospolitej Polski”. Każdy z nas rozumie, że język jest żywy, ulega zmianom. Jednak ochrona nie polega na bezustannym używaniu słów pochodzenia obcego, skoro dysponujemy zwrotami polskimi. Dyskusja nie może być jedynie przedstawianiem kolejnych opinii ekspertów. Jest to sprzeczne z ustawą o języku polskim, ponieważ wszelka wykładnia powinna być dokonana przez Radę Języka Polskiego. Nikt z Komisji nie wystąpił z wnioskiem o przedstawienie takiej wykładni, tylko trwa żonglerka ekspertyzami. Opinia pana prof. Jana Miodka, przytoczona przez sekretarza stanu MENiS, pana prof. Tomasza Gobana-Klasa, nie dotyczy ochrony języka polskiego, a jedynie rozumienia słowa „certyfikat”. Uważam, że bez przedstawienia stanowiska Rady Języka Polskiego każda decyzja Komisji będzie naruszała przepisy ustawy o języku polskim. Do tej pory nie zabierałem głosu. Jednak chciałem powiedzieć, że jeżeli jakaś poprawka została już przegłosowana, to znaczy, że taka była wola większości Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanByra">Mam pytanie do przedstawiciela rządu: czy jest bardzo silna potrzeba jak najszybszego zakończenia prac nad tym projektem ustawy? Jeżeli nie, to proponuję poddać pod głosowanie propozycję pana posła Zdzisława Podkańskiego, by poprosić Radę Języka Polskiego o wydanie opinii w kwestiach budzących wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TomaszGobanKlas">Komisję do rozpatrzenia ustawy o języku polskim chciano powołać, kiedy jeszcze ministrem był pan prof. Mirosław Handke. Osobiście rok temu odpowiadałem na pytania posłów, dlaczego jeszcze nie uchwalono tej ustawy. Skoro czekano tak długo, to prawdopodobnie można poczekać jeszcze trochę. Uważam, że w tej sytuacji wystąpienie z wnioskiem o opinię językoznawców jest najlepszym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanByra">Zgłaszam formalny wniosek o przerwanie omawiania poprawek do ustawy o języku polskim oraz żeby Komisja wystąpiła w trybie pilnym do Rady Języka Polskiego z prośbą o przedstawienie opinii w kwestiach spornych.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AntoniStryjewski">Przerywanie prac nad ustawą o języku polskim nie ma żadnego uzasadnienia, ponieważ na wczorajszym posiedzeniu Komisja przegłosowała już trzy poprawki. Za dwa tygodnie, po przedstawieniu opinii Rady Języka Polskiego ponownie staniemy przed tym samym dylematem. Chyba że pan poseł Jan Byra znajdzie kolejne uzasadnienie reasumpcji podjętych już decyzji. Proszę o prowadzenie dalszej procedury legislacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanByra">Niestety, mam inny stosunek do autorytetów naukowych i wolę kierować się ich opinią. Składam wniosek o przerwanie rozpatrywania poprawek i wystąpienie do Rady Języka Polskiego o pilne przedstawienie Komisji opinii wobec wątpliwości językowych, jakie pojawiły się podczas prac nad ustawą o języku polskim. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 7 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad. Jest nim odpowiedź Rady Ministrów na dezyderat nr 3 Komisji w sprawie sytuacji Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych. W dezyderacie nr 3, wystosowanym przez Komisję, prosiliśmy o jednorazową, pilną pomoc finansową, potrzebną do funkcjonowania Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych. Drugą poruszoną kwestią była sprawa znalezienia nowej formuły organizacyjnej, która uniemożliwi powtarzanie się podobnych problemów. W odpowiedzi na dezyderat nr 3 rząd stwierdza, że w najbliższym czasie nie przewiduje przekształceń organizacyjnych placówki. Natomiast w ustawie budżetowej znalazła się rezerwa celowa, w której są środki finansowe w wysokości 1,481 mln złotych, przeznaczone na działanie Polskiego Związku Niewidomych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SylwesterPeryt">Na początku chciałbym wyrazić słowa ogromnej wdzięczności naszego środowiska za pomoc Komisji w ratowaniu Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych. Dzięki państwa efektywności i zaangażowaniu udało się utrzymać tę placówkę. Jesteśmy wdzięczni również rządowi, że w 2003 r. przewidział specjalną rezerwę budżetową na finansowanie naszej działalności. Szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się nieco większych środków, gdyż Biblioteka już od dłuższego czasu ma braki w uzupełnianiu księgozbioru. Oczekiwaliśmy również pomocy w kwestii zmian systemowych finansowania tak ważnej działalności, jaką jest rozwój czytelnictwa, promocja niewidomych artystów. Ten problem nie skończy się wraz z rokiem 2003, gdyż ludzie niewidomi są częścią społeczeństwa od początku ludzkości i zapewne po jej kres. Chciałbym prosić państwa o szczególną troskę w zakresie umożliwiania dostępu do kultury osobom niewidomym. W tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia. Nastała zupełnie nowa epoka technologii archiwizacji zbiorów. Zbiory archiwum Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych są wielkim dobrem kultury narodowej. Są to głosy ludzi już nieżyjących, wspaniałych aktorów, spikerów Polskiego Radia. Jeszcze raz bardzo dziękuję Komisji za pomoc. Pozwolę sobie ponowić nasze zaproszenie do odbycia posiedzenia w Polskim Związku Niewidomych, aby wspólnie zastanowić się na ogółem problemów dostępu do kultury środowiska ludzi niewidomych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BarbaraCiruk">Czy Polski Związek Niewidomych przejął wszystkie zbiory od archiwum Polskiego Radia? Archiwum Polskiego Radia również posiada nagrania głosów wielkich sław polityki i kultury polskiej. Czy są prowadzone wspólne działania konserwatorskie, zabezpieczające taśmy z nagraniami?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AntoniStryjewski">Wyrażam zadowolenie, że rząd spełnił oczekiwania środowiska osób niewidomych i pozytywnie ustosunkował się do dezyderatu Komisji. Jednak w odpowiedzi strony rządowej brakuje propozycji rozwiązań systemowych, przyszłościowych. Komisja może prowadzić z rządem dialog na zasadzie wysyłania kolejnych dezyderatów, ale chyba lepszym działaniem byłoby przedstawienie programu dalszego funkcjonowania Polskiego Związku Niewidomych. W ten sposób dobro kultury narodowej będzie zachowane, rozwijane. Ponadto ludzie korzystający z tego dobra nie będą musieli obawiać się o przyszłość swej placówki. Czy rząd pracuje nad koncepcją funkcjonowania Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych? Czy istnieje dialog pomiędzy rządem i władzami Polskiego Związku Niewidomych?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#FranciszekWołowicz">Chciałbym kontynuować myśl pana posła Antoniego Stryjewskiego. Rzeczywiście, coroczna prośba o tymczasowe finansowanie placówki nie jest dobrym rozwiązaniem. Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby przekształcenie Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych w instytucję narodową, której finansowanie byłoby ujęte w budżecie państwa? Dotychczas stosowane zasady są bardzo niepraktyczne i niebezpieczne dla prawidłowego działania placówki. Nie rozumiem postawy władz Polskiego Związku Niewidomych, które chcą utrzymać Centralną Bibliotekę w swoim władaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZdzisławPodkański">Problem jest bardziej złożony. Gdyby były lata dobrobytu, to w ogóle ta kwestia nie zostałaby poruszona. Jednak żyjemy w trudnym okresie. Centralna Biblioteka Polskiego Związku Niewidomych podlegała kiedyś Ministerstwu Zdrowia. Po zmianie systemu prawnego bardzo długo placówka musiała działać bez niczyjej pomocy, po czym zaczęło jej pomagać Ministerstwo Kultury. Obecny stan prawny nie pozwala w pełni korzystać placówce ze środków budżetowych. Kolejny problem dotyczy twórców, artystów, będących ludźmi niewidomymi. Nie wiadomo, kto ma im pomagać. Zachęcam do powołania reprezentatywnego, międzyresortowego zespołu, który wspólnie wypracuje jakieś rozwiązanie tej kwestii. Rozumiem Polski Związek Niewidomych, że nie chce zrezygnować z tej placówki. Uważam, że byłoby błędem odseparowanie Centralnej Biblioteki od Polskiego Związku Niewidomych. Może warto poszukać rozwiązania podobnego jak dla Ossolineum?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaJankowska">Byłam inicjatorką podjęcia tego tematu na posiedzeniu Komisji. Jestem zdumiona, że w ostatnim zdaniu w odpowiedzi rządowej na dezyderat nr 3 nie przewidziano żadnych przekształceń systemowych. Podczas ostatnich rozmów władze Polskiego Związku Niewidomych wyraziły zgodę na przekazanie obiektu, zasobów archiwalnych i podpisanie porozumienia z Ministerstwem Kultury. Dlaczego dotychczas nie doszło do porozumienia pomiędzy Polskim Związkiem Niewidomych i Ministerstwem Kultury?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SylwesterPeryt">Archiwa Polskiego Związku Niewidomych i Polskiego Radia są archiwami niezależnymi i żadna współpraca między nami nie istnieje. Podczas wizyty pani poseł Elżbiety Jankowskiej w Polskim Związku Niewidomych wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Kultury, że jesteśmy gotowi zawrzeć odpowiednie porozumienie o prowadzeniu Centralnej Biblioteki. W dalszym ciągu podtrzymuję gotowość współpracy w celu systemowego rozwiązania problemu. Z informacji przeze mnie posiadanych wiem, że problemy pojawiły się w dyskusji między departamentami Ministerstwa Kultury. Polski Związek Niewidomych jest w stanie zawrzeć porozumienie, aby ta placówka mogła nadal służyć niewidomym. W większości państw są to placówki państwowe, a nie stowarzyszeniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanByra">Proszę o przedstawienie stanowiska stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MagdalenaŚlusarska">Nie ma żadnego sporu między Centralną Biblioteką Polskiego Związku Niewidomych bądź Polskim Związkiem Niewidomych i Ministerstwem Kultury. Wszystkie kwestie związane ze sprawami dofinansowania są bezpośrednio konsultowane z przedstawicielami Polskiego Związku Niewidomych. Kwota przeznaczona na dotacje w tym roku została już przekazana do Ministerstwa Kultury. Zapis w ustawie budżetowej umożliwił bezproblemowe przekazanie tej dotacji. Sprawa przejęcia placówki przez Ministerstwo Kultury lub przekształcenie jej w narodową instytucję kultury jest kwestią wymagającą działań prawnych i finansowych. Polski Związek Niewidomych wystosował pismo do Ministerstwa Kultury przedstawiające jego stanowisko w tej sprawie. Jednak Departament Ekonomiczny w Ministerstwie Kultury uważa, że koszty przekształcenia placówki mogą przerosnąć nasze możliwości finansowe. Stanowisko rządu zakłada, że nie przewiduje się zmian systemowych do końca tego roku. Natomiast później te kwestie będą na pewno podjęte. Pragnę również zauważyć, że w Ministerstwie Kultury pracujemy nad wieloletnim programem czytelnictwa. Jednym z jego elementów systemowych jest rozwój czytelnictwa wśród osób niewidomych. Uważam, że pomysł powołania międzyresortowego zespołu jest wart rozważenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanByra">Prace nad budżetem na przyszły rok jeszcze nie zostały rozpoczęte. Jednak w jaki sposób rząd przewiduje rozwiązanie tej sprawy? Czy ponownie będziemy musieli prosić o pomoc finansową?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MagdalenaŚlusarska">Do 1995 r. Centralna Biblioteka Polskiego Związku Niewidomych znajdowała się w strukturach Ministerstwa Zdrowia. Następnie na prowadzenie placówki stworzono specjalną dotację z budżetu państwa. Później, na skutek zmian systemowych te pieniądze były przekazywane z rezerwy celowej tylko z budżetu ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanByra">Rozumiem, że Komisja przyjmuje odpowiedź rządu na dezyderat nr 3. Dziękujemy resortowi, że zareagował właśnie w taki sposób. Jednak wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia systemowa. W związku z propozycją pana posła Zdzisława Podkańskiego uważam, że Komisja powinna skierować prośbę do Ministerstwa Kultury o powołanie międzyresortowego zespołu w celu znalezienia rozwiązań systemowych struktury Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AntoniStryjewski">Czy wypowiedź pana posła Jana Byry, reprezentatywna dla członków Komisji, może zostać sformułowana w formie pisma do Ministerstwa Kultury?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanByra">Sprawa pozostaje do dalszych uzgodnień. Komisja musi ustalić, czy wystosujemy dezyderat lub opinię, czy też zwykłe pismo, przedstawiające nasze oczekiwania.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ZdzisławPodkański">Uważam, że propozycja Komisji powinna zostać przedstawiona w formie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanByra">Proszę Biuro Legislacyjne o sprawdzenie, czy właściwsze będzie wystosowanie opinii, czy dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Większą moc prawną ma forma dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanByra">Rozumiem, że taki dezyderat Komisji powinien być skierowany do Rady Ministrów, gdyż zależy nam na rozwiązaniach systemowych, łączących kilka resortów. Zwracam się z prośbą do pana posła Antoniego Stryjewskiego o sformułowanie projektu dezyderatu. Czy pan poseł Antoni Stryjewski wyraża zgodę na przedstawienie projektu dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AntoniStryjewski">Tak, wyrażam zgodę na takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanByra">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź Rady Ministrów na dezyderat nr 3. Stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję o skierowaniu kolejnego dezyderatu do Rady Ministrów, który będzie przyjęty na jednym z kolejnych jej posiedzeń. Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>