text_structure.xml
35.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejPęczak">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny jest państwu znany. Czy są jakieś uwagi lub zastrzeżenia? Nie widzę, zatem stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji. Proszę o zabranie głosu prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławSekuła">Chciałbym przedstawić Komisji kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli. Ja jestem prezesem, a razem ze mną uczestniczą w posiedzeniu czterej zastępcy prezesa: Zbigniew Wesołowski, Jacek Jezierski, Piotr Kownacki, Krzysztof Szwedowski oraz pan Józef Górny, dyrektor generalny Najwyższej Izby Kontroli. Jest to skład kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli. Jest z nami również dwóch dyrektorów departamentów: pan Bogusław Mozga, dyrektor Departamentu Strategii Kontrolnej oraz pan Kolasiński, wicedyrektor Departamentu Prezydialnego. Dyrektor Bogusław Mozga będzie na bieżąco współpracował z Komisją. Posłowie poprzedniej kadencji Sejmu dobrze znają pana dyrektora. Mam nadzieję, że będzie on zapewniał dobrą współpracę Komisji z Najwyższą Izbą Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejPęczak">Prosiłbym pana prezesa o przedstawienie Komisji spraw, które uważa za najważniejsze. Otrzymaliśmy materiały przygotowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby pan prezes zechciał przedstawić nam pokrótce kwestie, które uważa za priorytetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MirosławSekuła">Chciałbym poinformować Komisję, jaki zakres nadzoru sprawują poszczególni zastępcy prezesa. Pragnę przypomnieć członkom Komisji, którzy nie znali dotychczasowego składu kierownictwa NIK, że zmiany są - moim zdaniem - niewielkie. Objąłem funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli 20 lipca br. W kierownictwie są zastępcy prezesa, którzy pełnili tę funkcję w przeszłości. Należy do nich prezes Zbigniew Wesołowski, prezes Jacek Jezierski i prezes Piotr Kownacki, który ma najdłuższy staż jako zastępca prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Pan Piotr Kownacki był zastępcą prezesa Najwyższej Izby Kontroli w latach 1991–1999. Osobami, które nie pracowały do tej pory w Najwyższej Izbie Kontroli, jest pan Krzysztof Szwedowski oraz pan Józef Górny. Poszczególnym zastępcom prezesa przyporządkowałem następujące departamenty. W nowej strukturze jest 8 departamentów kontrolnych. Prezes Jacek Jezierski nadzoruje bezpośrednio:- Departament Budżetu i Finansów, którego dyrektorem jest pan Waldemar Długołęcki, wcześniejszy dyrektor Departamentu Budżetu;- Departament Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którego dyrektorem jest pan Józef Dziedzic, wcześniejszy dyrektor Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Państwa. Prezes Piotr Kownacki nadzoruje następujące departamenty kontrolne:- Departament Administracji Publicznej, którego dyrektorem jest pani Czesława Rudzka-Lorenz, wcześniejszy dyrektor Departamentu Samorządu Terytorialnego;- Departament Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia, którego dyrektorem jest pan Marek Zająkała, wcześniejszy dyrektor Departamentu Pracy i Spraw Socjalnych. Prezes Krzysztof Szwedowski ma w bezpośrednim nadzorze następujące departamenty:- Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji, którego dyrektorem jest pan Paweł Banaś, który jest kontrolerem kontroli państwowej i wcześniej pracował w Najwyższej Izbie Kontroli;- Departament Komunikacji i Systemów Transportowych, którego dyrektorem jest pan Krzysztof Wierzejski, wcześniej dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji. Jest to dyrektor z najdłuższym stażem w Najwyższej Izbie Kontroli. Prezes Zbigniew Wesołowski nadzoruje następujące departamenty:- Departament Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego, którego dyrektorem jest pan Krzysztof Kieres, wcześniej zastępca dyrektora w tym departamencie;- Departament Środowiska, Rolnictwa i Zagospodarowania Przestrzennego, którego dyrektorem jest pan Andrzej Głowacki, wcześniej dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W pieczy dyrektora generalnego są następujące departamenty:- Departament Prawno-Organizacyjny, którego dyrektorem jest pan Bogdan Skwarka;- Departament Strategii Kontrolnej, którego dyrektorem jest pan Bogusław Mozga;- Departament Gospodarczy, którego dyrektorem jest pan Zbigniew Drzewicki;- Departament Ochrony Informacji Niejawnych, którego dyrektorem jest pan Ryszard Walendzik, dotychczasowy dyrektor tegoż departamentu;- Departament Prezydialny, którego dyrektorem jest pan Wojciech Jadacki, wcześniej doradca prezesa Najwyższej Izby Kontroli;- Departament Rachunkowości, którego dyrektorem jest pani Teresa Pawłowska. W strukturze Najwyższej Izby Kontroli jest 16 delegatur. Bezpośredni nadzór nad nimi został powierzony czterem zastępcom prezesa. Terytorialnie nadzór został rozdzielony w sposób następujący. Prezes Jacek Jezierski nadzoruje delegatury w Białymstoku, Gdańsku, Olsztynie i w Warszawie. Dyrektorami delegatur są te same osoby, które były nimi wcześniej. Prezes Piotr Kownacki nadzoruje delegatury w Kielcach, Krakowie, Lublinie i Rzeszowie. Prezes Krzysztof Szwedowski nadzoruje delegatury w Bydgoszczy, Poznaniu, w Szczecinie i Zielonej Górze. Prezes Zbigniew Wesołowski nadzoruje delegatury w Katowicach, Łodzi, Opolu i Wrocławiu. Obecna struktura Najwyższej Izby Kontroli wynika z nowego statutu NIK, który marszałek Sejmu nadał Najwyższej Izbie Kontroli na mój wniosek, po uchwaleniu przez Kolegium NIK i pozytywnym zaopiniowaniu przez Komisję do Spraw Kontroli Państwowej poprzedniej kadencji Sejmu. Marszałek Sejmu nadał nowy statut 12 września br., a wszedł on w życie 26 września br. Dalsze czynności, wynikające z konieczności dostosowania struktury Najwyższej Izby Kontroli do nowego statutu, będą zakończone do 30 listopada br. Od 1 grudnia br. NIK rozpoczyna kontrole wykonania budżetu państwa za 2001 r.Cykl pracy Najwyższej Izby Kontroli jest następujący. Od 1 grudnia do maja następnego roku trwają kontrole wykonania budżetu. W czerwcu Najwyższa Izba Kontroli przedstawia Sejmowi ocenę wykonania budżetu państwa za rok ubiegły, aby parlament mógł dokonać oceny wykonania budżetu państwa i udzielić lub nie udzielić absolutorium rządowi za ten okres. Kontrola budżetu jest najistotniejszą częścią pracy Najwyższej Izby Kontroli, ale nie jedyną. Sądzę, że dzięki nowej strukturze uda się nam większą uwagę zwrócić na kontrole w innych obszarach. Pozwolą one w większym stopniu wypełnić ustawowe zadania Najwyższej Izby Kontroli, które mówią o ocenie pod względem legalności, celowości, gospodarności i rzetelności. W porównaniu z wcześniejszą strukturą organizacyjną najistotniejszą zmianą jest to, że zmniejszeniu uległa liczba departamentów kontrolnych. Z dotychczasowych 14 departamentów kontrolnych utworzono 8 departamentów. Jak zawsze w takich przypadkach wystąpił problem ludzki. Mam na myśli kwestię zatrudnienia dyrektorów departamentów, które przestały istnieć w nowej strukturze.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MirosławSekuła">Tym osobom zaproponowałem albo funkcje zastępców dyrektorów nowych departamentów, albo funkcję doradców prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Aby poprawić współpracę z komisjami sejmowymi, upoważniłem doradców prezesa do bezpośrednich kontaktów z komisjami sejmowymi. Dotychczas z komisjami sejmowymi współpracowali dyrektorzy departamentów w NIK. Sądzę, że dzięki temu posłowie będą mogli lepiej zapoznać się z pracami Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejPęczak">Otwieram dyskusję. Proszę posłów o zadawanie pytań panu prezesowi. Jeżeli nie ma zgłoszeń do dyskusji, chciałbym podziękować panu prezesowi za informacje, które przekazał. Zależy nam na tym, aby wzbogacać doświadczenia Komisji, która działała w poprzedniej kadencji Sejmu. Część posłów, m.in. poseł Ryszard Ulicki, aktywnie działała w pracach poprzedniej Komisji. Chcemy dążyć do wypracowania takich form współpracy z Najwyższą Izbą Kontroli, aby zapewnić jak największą efektywność naszych działań. Zależy nam na tym, żeby nawet w przypadku drażliwych tematów możliwe było ich rozstrzyganie na płaszczyźnie merytorycznej. Byłbym wdzięczny, gdyby w trakcie omawiania poszczególnych tematów było reprezentowane kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli. Prezydium Komisji wyodrębniło 4 podstawowe obszary zainteresowań Komisji. Pierwszy z nich to polityka socjalna państwa. Obecnie każdy klub parlamentarny ustosunkowuje się w swoim programie do tej problematyki. Drugi obszar zainteresowań to zapobieganie i walka z bezrobociem. Jest to temat, który pojawia się w każdej dyskusji sejmowej. Trzecia grupa zagadnień to procesy prywatyzacyjne i ich prawidłowy przebieg. Jest to problem poruszany zarówno przez posłów koalicji, jak i przez posłów opozycyjnych. Mamy prośbę do pana prezesa, aby bardzo krytycznie oceniał procesy prywatyzacyjne, które zostały zapoczątkowane. Mam nadzieję, że Najwyższej Izbie Kontroli nie zabraknie odwagi, aby pokazać prawidłową stronę zainicjowanych procesów. Komisję interesować będzie również problem ściągalności podatków. Jest to wielki problem w aktualnej sytuacji budżetowej państwa. Chcielibyśmy kontynuować tradycję wyjazdowych posiedzeń Komisji w poszczególnych delegaturach. Pragnę zaznaczyć, że naszym celem nie jest ocena pracy delegatury. Zależy nam na zapoznaniu się z występującymi w poszczególnych delegaturach problemami. Chcielibyśmy ocenić skuteczność realizowania skarg i wniosków, które są kierowane do delegatury. Interesuje nas również współpraca delegatur z parlamentarzystami. Myślę, że delegatury powinny stanowić oparcie dla działalności poselskiej i senatorskiej. Dlatego też warto zająć się tym problemem. To są podstawowe obszary zainteresowań Komisji. Sądzę, że propozycje te zostaną wzbogacone dzięki sugestiom członków Komisji. Jesteśmy zainteresowani otrzymywaniem każdej informacji o wynikach kontroli przeprowadzonej przez NIK. Chcielibyśmy poświęcić tej tematyce posiedzenie Komisji, które oceniłoby, czy podjęte działania uznajemy za satysfakcjonujące. Pragniemy oceniać kolejne materiały dotyczące poszczególnych kontroli. Staralibyśmy się odpowiedzieć na pytanie, czy kontrola wypełniła swoje zadanie, czy nie. Musimy być pewni, że kontrola przeprowadzona w danym obszarze odbyła się bez zarzutu. Zastanawialiśmy się nad tym, w jaki sposób Komisja mogłaby okazać się pomocna Najwyższej Izbie Kontroli. Wszystkie akty legislacyjne mają tę wadę, że albo stają się nieaktualne, albo są niedoskonałe. Jeśli kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli uważa, że konieczne są zmiany legislacyjne, Komisja wystąpiłaby z odpowiednią inicjatywą ustawodawczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardUlicki">Należę do posłów, którzy mieli zaszczyt pracować w Komisji od momentu jej powołania. Doświadczenia pracy w Komisji są zarówno pozytywne, jak i negatywne. Moim zdaniem, Komisja została powołana nie najrozsądniej. Jej celem było nie tyle współtworzenie autorytetu Najwyższej Izby Kontroli, co próba zdominowania tej instytucji, a zwłaszcza kierownictwa NIK.Jednym z podstawowych problemów jest pytanie o miejsce Komisji w systemie innych komisji sejmowych. Jest to problem, czy jesteśmy komisją wiodącą, czy tylko jedną z komisji, która ma taką samą inicjatywę wobec Najwyższej Izby Kontroli, jak pozostałe Komisje. Jest to skomplikowany problem. Byłoby dobrze, gdyby udało się Komisji odegrać pozytywną rolę w koordynowaniu działań parlamentu, ale, niestety, w regulaminie Sejmu nie ma takiej delegacji. Utrwalił się dobry zwyczaj, że komisje, które wykazują inicjatywę parlamentarną wobec Najwyższej Izby Kontroli, konsultują się z naszą Komisją, przekazują nam swoje plany, informują nas o swoich stanowiskach w ocenie dokumentów NIK. Mam nadzieję, że taka praktyka zostanie utrzymana. Jednym z największych zwycięstw polskiej demokracji było to, że Najwyższa Izba Kontroli wróciła pod jurysdykcję Sejmu. Najwyższa Izba Kontroli przestała być organem wykorzystywanym przez rząd. Niestety, Najwyższa Izba Kontroli stała się instytucją niewygodną dla parlamentu, ponieważ zdarzało się jej krytykować obóz władzy. Myślę, że jednym z ważnych zadań Komisji jest umacnianie autorytetu państwa przez wzmacnianie niezależności Najwyższej Izby Kontroli. W sytuacji, kiedy wiele instytucji jest w obszarze podejrzeń, należy dbać o to, aby przynajmniej ta jedna instytucja pozostawała poza podejrzeniami. Jestem przekonany, że kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli będzie o to dbało. Apeluję o to, abyśmy byli powściągliwi w upolitycznianiu ocen. Nasza Komisja powinna wykształcić w sobie zdolność myślenia ponad podziałami. Im więcej będzie upolitycznienia zarówno mechanizmów kontroli, jak i sposobów ocen kontroli, tym gorzej dla państwa i dla wizerunku parlamentu. Delikatna jest kwestia relacji między Komisją a kierownictwem Sejmu. Niekiedy dochodziło do napięć. Pojawiała się konieczność wyjaśniania sobie zakresu kompetencji. Powinniśmy w gronie prezydium Komisji porozmawiać o tym, jak te relacje powinny się kształtować. Najbardziej niebezpieczne było to, że autorytetowi Najwyższej Izby Kontroli zagrażały dwa rodzaje zjawisk. Mam na myśli, po pierwsze, lekceważący stosunek do ustaleń zawartych w raportach NIK. Z drugiej strony podejmowano próby udowadniania, że istnieją obszary wyłączone spod kontroli NIK. Dochodziło do poważnych interwencji Komisji. Były resorty, które nie chciały poddawać się kontroli NIK. Budując autorytet Najwyższej Izby Kontroli, trzeba dbać o to, aby takie sytuacje nie zdarzały się. Sądzę, że Najwyższa Izba Kontroli mogłaby odegrać znacznie większą rolę w kreowaniu nowych aktów legislacyjnych i doskonaleniu polskiego prawa. Myślę, że refleksja, która rodzi się w NIK, a która wynika z analizy niedoskonałości przepisów prawa, powinna być brana pod uwagę. Jednym z obszarów działania Komisji mogłoby być współdziałanie z innymi komisjami sejmowymi przy opracowywaniu nowych aktów prawnych dotyczących funkcjonowania NIK. Istnieje tendencja do zuniwersalizowania instrumentów kontroli w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RyszardUlicki">Pojawia się pytanie, jakie mają być relacje między izbami obrachunkowymi a Najwyższą Izbą Kontroli. Z jednej strony obserwuje się dążenie do ustanowienia organu koordynującego, aby kompetencje izb obrachunkowych i NIK nie nakładały się. Z drugiej strony pojawiają się tendencje separatystyczne i te instytucje kontroli skutecznie bronią swojej suwerenności. Kolejnym problemem jest dostosowywanie struktury, zakresu i charakteru działań NIK do zjawisk wynikających z procesu integracji europejskiej. Będą pojawiać się nowe rodzaje aktywności społecznej i ekonomicznej, które muszą być poddane kontroli. Aktualne jest pytanie dotyczące strategii rozwoju instytucji. Wszystkie zmiany, które odbywały się dotychczas, były przeprowadzane pospiesznie. Nie powstała długofalowa strategia rozwoju NIK. Zapewnienia nowego kierownictwa, że nowa struktura NIK uwzględnia nową strukturę władz państwowych, muszą być poddane ocenie. Sądzę, że powinniśmy wkrótce odbyć dyskusję na temat strategii rozwoju NIK, która będzie uwzględniała zarówno potrzeby państwa, jak i konieczności wynikające z procesu integracji europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławKałamaga">Najwyższa Izba Kontroli należy do instytucji cieszących się największym poparciem opinii publicznej. Jest to niezwykle ważne. Świadczy o tym, jak wielkim autorytetem cieszy się ta instytucja. Powinniśmy pamiętać o tym w naszych pracach. Naszym zadaniem powinna być obrona autorytetu Najwyższej Izby Kontroli jako niezależnego organu kontrolnego w państwie. Pan przewodniczący powiedział, że powinniśmy oceniać wszystkie kontrole przeprowadzane przez NIK. Przestrzegałbym przed podejmowaniem tak szaleńczego zadania. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadza bardzo dużo kontroli. W centrum zainteresowania Komisji powinny znaleźć się te kontrole, które decydują o funkcjonowaniu państwa. Uwzględniając doświadczenia Komisji poprzedniej kadencji Sejmu, powinniśmy kontynuować zwyczaj wyjazdowych posiedzeń Komisji w delegaturach Najwyższej Izby Kontroli. Przestrzegałbym przed przyjęciem funkcji rozjemcy i adresata skarg oraz zażaleń. Kiedy Komisja powstała, otrzymywaliśmy wiele listów, które miały charakter skarg na współpracowników. Te kwestie powinny być rozwiązywane w trybie administracyjnym. W poprzedniej kadencji Sejmu zdarzyło się, że wysoki funkcjonariusz rządu w randze wicepremiera nie chciał zgodzić się na przeprowadzenie kontroli NIK. Komisja była zaangażowana w tę sprawę. Staraliśmy się przekonać wicepremiera o konieczności dokonania kontroli. Mam następujące pytanie do pana prezesa. Można odnieść wrażenie, że niezbyt sprawiedliwie rozdzielił pan kompetencje poszczególnym dyrektorom departamentów. Niektórym dyrektorom podlega stu kilkudziesięciu pracowników, a innym podlega niewielu pracowników. Być może nie ma to znaczenia, ale prosiłbym o wyjaśnienie tej sprawy. Gdyby w obecnej kadencji Sejmu udało nam się zrealizować dwa zadania, powinniśmy być usatysfakcjonowani. Poseł Ryszard Ulicki wspomniał o relacjach pomiędzy podmiotami kontrolnymi. Niestety, podmioty kontrolne mają to do siebie, że udowadniają, iż są najważniejsze na świecie i że ich ustalenia są jedynie słuszne. Powinniśmy dążyć do poprawy współpracy NIK z regionalnymi izbami obrachunkowymi i z prokuraturą. Moim zdaniem, należy częściej zapraszać na posiedzenia Komisji ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego, zwłaszcza w sprawach, które mają kontekst poważnych dyskusji publicznych. Trzeba w sposób jednoznaczny powiedzieć, co jest przestępstwem. Podstawowe kryteria, jakie bada NIK, to kryteria: legalności, rzetelności, celowości i gospodarności. Jeśli ktoś przeczyta w informacji o wynikach kontroli, że jakieś działanie było nielegalne, to oznacza, że naruszono prawo i w związku z tym powinien wkroczyć prokurator. Tymczasem prokurator stwierdza, że prawa nie naruszono. Miałem takie przypadki w swojej karierze zawodowej, jako osoba kontrolowana. Jako prezydent miasta mogłem podjąć pewne działania albo legalnie, albo gospodarnie. Sądzę, że powinna być ściślejsza współpraca między Najwyższą Izbą Kontroli i prokuraturą. Należy zastanowić się, jak rozwiązać problem nierealizowania zaleceń pokontrolnych. Odpowiedzi na zalecenia pokontrolne sygnowane przez ludzi w randze podsekretarzy stanu są często niepoważne.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZdzisławKałamaga">Jeżeli podejmiemy się nowelizacji ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, powinniśmy wprowadzić zapis, który będzie zobowiązywał do wykonywania zaleceń pokontrolnych przez jednostkę kontrolowaną.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejPęczak">W dyskusji poruszono wiele interesujących wątków. Dążenie do tego, aby Najwyższa Izba Kontroli była koordynatorem działań innych instytucji kontrolnych, jest zadaniem trudnym, ale koniecznym do podjęcia. Pojawia się kwestia, w jaki sposób, przy pomocy jakich instrumentów dążyć do realizacji tego celu. Fragment dyskusji dotyczący pracy Komisji proponuję przełożyć na inny termin. Sądzę, że powinniśmy zająć się tą sprawą w gronie członków Komisji. Dzisiaj powinniśmy starać się wykorzystać spotkanie z kierownictwem Najwyższej Izby Kontroli, aby dowiedzieć się o najważniejszych problemach NIK. Sugeruję, abyśmy potraktowali dzisiejsze spotkanie jako możliwość zapoznania się ze stanowiskiem kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli w kluczowych kwestiach. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Jeśli nie, proszę prezesa Mirosława Sekułę o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MirosławSekuła">Zgodnie z konstytucją, Najwyższa Izba Kontroli jest naczelnym organem kontroli państwowej. Zapis ten został rozwinięty w ustawie, ale wydaje się, że sposób opisania sprawowania funkcji naczelnego organu kontroli państwowej jest niewystarczający, za mało precyzyjny. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że zgodnie z postanowieniami konstytucji uchwalonej w 1997 r. poszczególne akty prawne powinny być w ciągu 2 lat dostosowane do obowiązującej konstytucji. Niestety, w poprzedniej kadencji Sejmu nie udało się tego dokonać. Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli, a także zarządzenie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli w sprawie postępowania kontrolnego nie spełniają wymogów konstytucyjnych. W poprzedniej kadencji Sejmu były aż 3 inicjatywy zmiany ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, ale żadna nie doszła nawet do etapu trzeciego czytania. Liczę na współpracę z Komisją do spraw Kontroli Państwowej w celu dostosowania ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli do konstytucji. Konieczne jest usunięcie niedoskonałości prawnej, polegającej na tym, że posługujemy się opublikowanym zarządzeniem Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, które powinno było utracić swoją moc. Mam nadzieję, że pracując nad nową ustawą, uda się rozwiązać te problemy i dylematy, które były przedmiotem regulacji 3 propozycji nowelizacji ustawy poprzedniej kadencji Sejmu. Jedna z nich zmierzała do rozwiązania problemu realizacji wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Chodziło zwłaszcza o wnioski, które wskazują na sprzeczność pomiędzy kryteriami kontrolnymi. Mam na myśli działania, które nie spełniają np. kryterium legalności, a spełniają kryterium celowości i gospodarności. Takie wyniki kontroli świadczą o tym, że należy zmienić obowiązujące prawo. Należy dostosować je albo do kryteriów celowości i gospodarności, albo zmienić warunki realizowania celowego i gospodarnego poszczególnych zadań. Poważnym problemem jest to, że tylko ok. 10% doniesień do prokuratury jest podejmowanych. Z moich szacunków wynika, że tylko 3% spraw kończy się wniesieniem aktu oskarżenia przez prokuraturę. Trzeba zastanowić się na poziomie ustawowym, czy należy zmniejszyć aktywność Najwyższej Izby Kontroli w zakresie składania wniosków, czy też ograniczyć liberalizm prokuratury odnoszącej się do tych doniesień. W obecnej sytuacji poszczególne osoby są publicznie napiętnowane przez fakt zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury przez Najwyższą Izbę Kontroli. Często sprawy kończą się oddaleniem zawiadomienia, ale osoby te są w bardzo trudnej sytuacji w środowisku, w którym pracują. Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje rocznie ok. 100 informacji o wynikach kontroli. Część tych informacji ma charakter tajny albo ściśle tajny. Oczywiście trzeba te aspekty uwzględniać. Uważam, że informacje NIK o wynikach kontroli istotne dla merytorycznych komisji sejmowych mogłyby być rozpatrywane wspólnie przez Komisję do Spraw Kontroli Państwowej i poszczególne komisje. Oczywiście, każda informacja, która nie jest zastrzeżona, jest dostępna dla posłów. Dodam, że Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje informacje przede wszystkim dla wiedzy parlamentu, władz wykonawczych i społeczeństwa. Sądzę, że można rozpocząć naszą współpracę od posiedzenia Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli, jednocześnie łącząc je z wizytą w delegaturze warszawskiej, ponieważ delegatura warszawska mieści się w siedzibie NIK. Problemy istotne dla państwa, dla jego obywateli, dla parlamentu są również priorytetowe dla Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MirosławSekuła">Zapewniam, że nasze spojrzenie będzie równie krytyczne, jak dotychczas. Już niedługo Najwyższa Izba Kontroli zakończy prace nad kilkoma istotnymi informacjami. Bardzo poważnym problemem, który wymaga uregulowania ustawowego, są instytucje uchylające się od kontroli NIK. Dotyczy to nie tylko instytucji publicznych, sfery administracji publicznej, ale również podmiotów gospodarczych. Jest dosyć swobodna interpretacja dokonywana przez poszczególnych prawników, dotycząca prawa do kontrolowania spółek z udziałem Skarbu Państwa. Obecnie toczą się dwa procesy wobec podmiotów, które stwierdziły, że jeżeli w jakiejś spółce Skarb Państwa nie ma większościowego udziału, to Najwyższa Izba Kontroli nie ma prawa jej kontrolować. Inni prawnicy prezentują w swoich ekspertyzach stanowisko, że jeżeli Skarb Państwa ma choćby 1% udziałów w spółce, to Najwyższa Izba Kontroli ma prawo przeprowadzić kontrolę w tej spółce. Mamy praktyczne przykłady przedsiębiorstw, które odmówiły wpuszczenia kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli w celu przeprowadzenia kontroli na ich terenie. Przypuszczam, że sprawa ta będzie wymagała dyskusji, również w środowisku naukowo-prawnym, i ewentualnych regulacji ustawowych, które zniosłyby dowolność interpretacji prawa. Chciałbym poinformować państwa, że kolejnym problemem jest to, czy rozstrzygnięcia Najwyższej Izby Kontroli mają być traktowane jako ostateczne, czy podobnie jak decyzje administracyjne. Ostatnio Najwyższa Izba Kontroli pozornie wygrała rozprawę przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Niestety, jeden z sądów administracyjnych uznał się za właściwy organ do rozstrzygania orzeczeń Najwyższej Izby Kontroli. Kwestia ta wymaga wyjaśnienia i rozstrzygnięć ustawowych. Poseł Zdzisław Kałamaga poruszył problem rzekomych dysproporcji dotyczących liczby pracowników w poszczególnych departamentach. Chciałbym powiedzieć, że ta nierównomierność w znaczący sposób uległa zmniejszeniu. Dotyczy to zwłaszcza departamentów kontrolnych. W poprzedniej strukturze ta rozpiętość wynosiła od 20 do ponad 160 pracowników. Teraz nie ma już tak małych i tak dużych departamentów kontrolnych. Jedynie Departament Ochrony Informacji Niejawnych i Departament Gospodarczy są liczne. Departamenty kontrolne mają znacznie wyrównaną liczbę pracowników. Sądzę, że to również wpłynie na poprawę procesu kontrolnego. Poseł Andrzej Pęczak zaznaczył, że Komisję interesują kwestie związane z polityką socjalną państwa, zapobieganiem i walką z bezrobociem oraz problem ściągalności podatków. Na podstawie wniosków komisji sejmowych poprzedniej kadencji oraz wniosków władz wykonawczych i prawodawczych, np. sejmików, rad miast i rad powiatów, przygotowywany jest plan pracy NIK, który powinien w sposób wyważony uwzględnić wszystkie te problemy. Chciałbym państwa poinformować, że Najwyższa Izba Kontroli otrzymuje rocznie ok. 7 tys. skarg indywidualnych. Oczywiście nie jest możliwe rozpatrywanie poszczególnych skarg. Staramy się grupować je w kategorie tematyczne. Mają one swoje odzwierciedlenie w planach kontroli na rok następny. Kilka słów na temat strategii rozwoju instytucji. Nie ma takiego dokumentu, ale warto zaznaczyć, że Najwyższa Izba Kontroli poddała się na swój wniosek tzw. przeglądowi partnerskiemu. Funkcjonowanie Najwyższej Izby Kontroli zarówno pod względem strukturalnym, jak i tematycznym oraz prawnym zostało poddane kontroli instytucji kontrolnych z innych państw. Dokument, który przedstawia wyniki przeglądu partnerskiego, jest przez nas traktowany bardzo poważnie. Staramy się wyciągnąć wnioski dla dalszego funkcjonowania naszej instytucji. Kiedy pracowaliśmy nad nowym statutem Najwyższej Izby Kontroli, uwzględniliśmy nowe regulacje prawne w naszym państwie oraz wyniki przeglądu partnerskiego. Sądzę, że ten dokument może być dla nas źródłem wielu cennych informacji i inspirować nas do podjęcia nowych rozwiązań w zakresie funkcjonowania NIK. Pozwoli to udoskonalić prace Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejPęczak">Sądzę, że propozycje pana prezesa są godne uwzględnienia w pracach Komisji. Konieczne jest dostosowanie ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli do zapisów konstytucji. Komisja postrzega Najwyższą Izbę Kontroli jako koordynatora wszystkich działań kontrolnych w państwie. Zastanawiam się, czy nie należy wrócić do systemu polegającego na tym, że na szczeblu województwa szef delegatury NIK otrzymuje kwartalne informacje o kontrolach prowadzonych przez inne instytucje kontrolne. Zgadzam się z opinią posła Zdzisława Kałamagi, że Komisja powinna rozpatrywać tylko najistotniejsze informacje o wynikach kontroli NIK. Sądzę, że niektóre dyskusje będą odbywać się wspólnie z innymi komisjami sejmowymi. Kwestia współpracy Najwyższej Izby Kontroli z prokuraturą była poruszana również w gronie prezydium Komisji. Sądzę, że powinniśmy odbyć rozmowę z nowym ministrem sprawiedliwości w tej sprawie. Komisje sejmowe poprzedniej kadencji zgłaszały sugestie do planu pracy Najwyższej Izby Kontroli. Jestem zobowiązany zapytać przewodniczących komisji sejmowych obecnej kadencji, jakie mają sugestie do planu pracy NIK na 2002 r. Postaramy się w gronie poselskim w krótkim czasie zebrać propozycje i uwagi do planu pracy Najwyższej Izby Kontroli. Mam prośbę do pana prezesa, aby zechciał uwzględnić te sugestie. Sądzę, że nie unikniemy dyskusji o statucie Najwyższej Izby Kontroli. Został on zatwierdzony na 11 dni przed wyborami do parlamentu, a wszedł w życie 3 dni po ogłoszeniu wyników wyborów. To sugeruje zainteresowanie członków Komisji zmianami, które zostały wprowadzone do statutu NIK. Gdyby Najwyższa Izba Kontroli wstrzymała prace nad nowym statutem do czasu wyłonienia nowego składu parlamentu, uniknęlibyśmy powtórnej dyskusji. Wówczas nowy statut zostałby zatwierdzony przez marszałka Sejmu obecnej kadencji. W obecnej sytuacji konieczne będzie ponowne rozpatrzenie tej sprawy. Zastanowimy się nad kwestią celowości zmian, dotyczących m.in. zlikwidowania Departamentu Prywatyzacji i włączenia go do Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji. Sądzę, że wkrótce okaże się, które rozwiązania były bardziej skuteczne. Nikomu z posłów nie zależy na tym, aby podważać zaufanie społeczeństwa do działań Najwyższej Izby Kontroli. Uważamy, że musi być w państwie instytucja, której oceny dotyczące ewentualnej korupcji są ostateczne. Jeżeli jeden z sądów administracyjnych uznał się za arbitra w sprawie, to podzielam pogląd pana prezesa, że należy zastanowić się nad precyzyjnością prawa. Sejm musi rozstrzygnąć, czy ostateczna decyzja ma być w gestii Najwyższej Izby Kontroli, czy sądów. Należy również rozstrzygnąć kwestię możliwości kontrolowania przez NIK spółek z udziałem skarbu państwa. Sądzę, że dzisiejsze spotkanie ujawniło wiele obszarów wspólnych zainteresowań Komisji i Najwyższej Izby Kontroli, a także zbieżność stanowisk w podstawowych kwestiach. Oczywiście przyjmujemy zaproszenie do wizyty w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Sądzę, że będziemy już po dyskusji na temat programu i stylu działania Komisji. Będziemy mogli zaprezentować nasz punkt widzenia w sprawie naszego udziału w systemie nadzoru nad kontrolą państwową. Bardzo dziękuję panu prezesowi i jego współpracownikom za udział w obradach. Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego, który obejmuje sprawy organizacyjne dotyczące działalności Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejPęczak">Zdaję sobie sprawę, że część posłów mieszkających poza Warszawą będzie musiała wkrótce opuścić posiedzenie Komisji. Sejm zakończył obrady i nie chciałbym państwa dłużej zatrzymywać. Chciałbym poinformować, że prezydium Komisji rozpoczęło pracę nad kształtowaniem programu funkcjonowania Komisji, a także koncepcji, jaką rolę w systemie parlamentu ma odgrywać nasza Komisja. Pragnę nasze następne posiedzenie poświęcić kwestii wizji, jaką mają państwo na temat funkcjonowania Komisji. Sprawę tę poruszył w swojej wypowiedzi poseł Ryszard Ulicki. Istotna jest kwestia, jaki ma być zakres naszej działalności. Na razie jest to niedoprecyzowane. Odbyłem rozmowę w tej sprawie z marszałkiem Januszem Wojciechowskim, który przekazał mi pewne sugestie. Jego zdaniem Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, powinna być wiodąca w stosunku do innych komisji sejmowych, tzn. powinna koordynować działania pozostałych komisji, dotyczące funkcjonowania Najwyższej Izby Kontroli. Kiedy Komisja wypracuje stanowisko w tej sprawie, prezydium Komisji musi odbyć spotkanie z marszałkami Markiem Borowskim i Januszem Wojciechowskim. Pan marszałek Janusz Wojciechowski sprawuje bezpośrednią pieczę nad Komisją do Spraw Kontroli Państwowej. Przypominam, że 13 listopada rozpoczyna się posiedzenie Sejmu. Byłbym wdzięczny, gdyby posłowie zechcieli w tym dniu przekazać swoje przemyślenia na piśmie do sekretariatu Komisji. Jesteśmy jedyną Komisją, która nie sprawuje funkcji kontrolnej w odniesieniu do rządu, lecz z upoważnienia marszałka Sejmu, który sprawuje bezpośrednie zwierzchnictwo nad Najwyższą Izbą Kontroli i Państwową Inspekcją Pracy, zajmujemy się funkcjonowaniem Najwyższej Izby Kontroli. Musimy uwzględnić propozycje niektórych zmian prawnych, zaproponowane przez prezesa Mirosława Sekułę. Zastanawiam się, czy nasza Komisja nie powinna zgłosić uwag do regulaminu Sejmu i sugestii dotyczących umiejscowienia Komisji w systemie Sejmu. Prosiłbym również członków Komisji o zgłaszanie propozycji dotyczących tematyki posiedzeń Komisji. Prezes Mirosław Sekuła zapewnił, że posłowie będą otrzymywali informacje o wynikach kontroli NIK. Chciałbym dowiedzieć się, jakie obszary działalności Najwyższej Izby Kontroli uznają państwo za szczególnie interesujące. Chciałbym poinformować, że planujemy posiedzenie z kierownictwem Państwowej Inspekcji Pracy. Marszałek Sejmu zaznaczył, że nie będzie wyrażał zgody na obrady komisji w terminie obrad Sejmu. Trudno mi więc w tej chwili powiedzieć, kiedy odbędzie się to posiedzenie. Decyzja marszałka jest próbą odbudowania autorytetu Sejmu w opinii społeczeństwa. Niejednokrotnie bowiem zdarzało się, że podczas obrad komisji sejmowych odbywających się w trakcie posiedzenia Sejmu, znikoma była liczba posłów na sali sejmowej.13 listopada br. nie przewidujemy posiedzenia Komisji. Następne posiedzenie odbyłoby się 21 listopada br. Moim zdaniem Komisja buduje swoje znaczenie w Sejmie i na zewnątrz. Liczę na współpracę z członkami Komisji. Czy są jakieś pytania lub uwagi? Jeśli nie, dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>