text_structure.xml
79.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Przepraszam za kilkuminutowe opóźnienie. W porządku dziennym mamy trzy, a nie jak w zawiadomieniu, dwa punkty. W pierwszym punkcie rozpatrzymy uzupełnienie składu osobowego podkomisji stałej do spraw transportu, w punkcie drugim wysłuchamy informacji przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury o stanie przygotowania aktów wykonawczych do ustaw w obszarze infrastruktury, a w kolejnym zapoznamy się ze stanem prac legislacyjnych w zakresie wydawania rozporządzeń ministra do ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Czy do porządku dziennego panie lub panowie posłowie wnoszą uwagi? Uwag nie słyszę, a zatem zatwierdziliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia. Do naszej Komisji zgłosiło się wielu bardzo aktywnych parlamentarzystów. Posłowie ci są członkami Komisji, ale dotąd nie podjęliśmy formalnej decyzji o skierowaniu ich do stałych podkomisji. Informuję, że pan poseł Tadeusz Balcerowski wyraził chęć bycia członkiem stałej podkomisji do spraw transportu, podobne życzenie wyrazili panowie posłowie Andrzej Piłat i Andrzej Szarawarski. Czy są może jakieś inne zgłoszenia? Nie widzę. W związku z tym musimy podjąć formalną decyzję w drodze głosowania. Przystępujemy do rozstrzygania. Kto z pań i panów posłów jest za tym, aby skład podkomisji stałej do spraw transportu uzupełnić o kandydatury panów posłów Tadeusza Balcerowskiego (PSL), Andrzeja Piłata (SLD) oraz Andrzeja Szarawarskiego (SLD)? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, zatwierdziła kandydatury wyżej wymienionych posłów do podkomisji stałej do spraw transportu. Wyczerpaliśmy więc pierwszy punkt porządku obrad i przechodzimy do następnych. Witam serdecznie przedstawicieli resortu infrastruktury na czele z podsekretarzem stanu w tym resorcie panem ministrem Wojciechem Hałką i jego współpracowników. Witam przedstawicieli innych instytucji, media oraz panie i panów posłów. Zgodnie z metodyką pracy naszej Komisji co jakiś czas spotykamy się i rozmawiamy o aktualnym stanie przygotowania i wydawania aktów wykonawczych do ustaw, nad którymi pracowaliśmy i je uchwaliliśmy. W dzisiejszym porządku dziennym wydzieliliśmy, ze względu na rangę i aktualność tej ustawy, Prawo telekomunikacyjne, ale zgodnie z przedłożeniem rządowym, chcielibyśmy generalnie omówić realizację tego obowiązku legislacyjnego przez resort infrastruktury. Proponuję następujący porządek procedowania. Najpierw oddamy głos panu ministrowi, który skomentuje lub uzupełni materiały dostarczone nam przed posiedzeniem. Resort infrastruktury przedstawił bardzo obszerny materiał na piśmie z wyszczególnieniem wszystkich aktów wykonawczych, nad którymi trwają jeszcze prace legislacyjne. Goście mogą się zapoznać z tym dokumentem w sekretariacie Komisji. Po prezentacji dokonanej przez pana ministra odbędziemy rundę pytań i odpowiedzi, a także szczegółowo omówimy przebieg prac legislacyjnych w zakresie przygotowania aktów wykonawczych do ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Przypomnę tylko, że ustawa ta weszła w życie już z dniem 5 września br. Czy jest zgoda na proponowany tryb procedowania? Nie widzę sprzeciwu. Przystępujemy do realizacji kolejnych punktów porządku dziennego. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechHałka">Przedstawiliśmy państwu materiały pisemne starając się bardzo dokładnie i precyzyjnie przekazać pełną informację na temat aktów wykonawczych do różnych ustaw, które pozostają w kompetencji ministra infrastruktury. Warto zauważyć, tytułem wprowadzenia do tematu, że od listopada 2001 roku Ministerstwo Infrastruktury wydało około 470 aktów prawnych, a już od stycznia br. 170 aktów prawnych. Od listopada 2001 roku Ministerstwo Infrastruktury opracowało około 50 projektów ustaw. Są wśród nich projekty, a jest ich kilkanaście, dotyczące zmian ustaw. Przechodząc do bieżącej informacji wyjaśnię, że przekazaliśmy ją państwu na piśmie pod datą 27 września. Był to wykaz aktów wykonawczych do uchwalonych ustaw z zakresu działania ministra infrastruktury, które obecnie są opracowywane w naszym resorcie. Na posiedzeniu jest obecna pani Danuta Tyszkiewicz pełniąca funkcję dyrektora Departamenty Prawno-Legislacyjnego oraz pan dyrektor Jacek Łosik z Departamentu Telekomunikacji. Obecny jest również zastępca prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, pan Krzysztof Kwiecień z dyrektorem swego Departamentu Prawnego, a także pan Andrzej Grzegorczyk z Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Wspólnie będziemy chcieli udzielić państwu pełnej informacji i odpowiedzieć na wszelkie pytania. Sądzę, że będzie nam łatwiej procedować oddając głos państwu i wysłuchać państwa pytań, niż po kolei omawiać wszystkie pozycje zawarte w pisemnej informacji. Tytułem wstępu chciałbym zgłosić państwu dwie uwagi. Czasami słyszymy takie głosy na temat vacatio legis i terminu wejścia w życie ustawy, że czas ten powinien być wykorzystany do wydania rozporządzeń. Jeszcze przed wejściem na salę obrad z podobną uwagą na ten temat zwrócił się pan poseł Antoni Mężydło. Warto się zastanowić chociaż przez chwilę nad tą uwagą. Jednocześnie podkreślenia wymaga fakt, że proces legislacyjny zmierzający do wydania aktów wykonawczych do ustawy - Prawo telekomunikacyjne, bo o nim była mowa, mógł być wszczęty dopiero po uchwaleniu ustawy przez Sejm i podpisaniu przez Prezydenta RP. A o tym często zapominają media. W prasie branżowej czasem spotykałem takie pytania - jak to się dzieje z ustawą - Prawo telekomunikacyjne? Ustawa weszła już w życie z dniem 5 września tego roku, a minister infrastruktury dotąd nie wydał żadnego rozporządzenia. O tym będziemy jeszcze rozmawiać przy okazji rozpatrywania kolejnych ustaw. Trzeba także brać pod uwagę sam proces legislacyjny tworzenia aktów wykonawczych. Nie jest on taki prosty, jak to się niektórym mogłoby wydawać. Nie wystarczy przygotowanie projektu i od razu skierowanie go do podpisu ministra. Warto sobie uświadomić, co obejmuje cykl pracy nad każdym projektem aktu wykonawczego. Przed skierowaniem do podpisu ministra rozporządzenia wymagają przeprowadzenia uzgodnień wewnętrznych ze wszystkimi jednostkami podległymi ministrowi. Są to oczywiście uzgodnienia merytoryczne i prawne. Dopiero potem podejmuje się konsultacje społeczne i tak zwane uzgodnienia środowiskowe. W tej fazie prac zasięgana jest opinia organizacji i stowarzyszeń branżowych, głównie izb gospodarczych, które grupują przedsiębiorców aktywnych w danej branży.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechHałka">Minimalny czas, jaki powinniśmy poświęcić na tego rodzaju konsultacje, to 30 dni. Do tego trzeba dodać konsultacje ze Wspólną Komisją Rządu i Samorządu. W gronie tej Komisji mamy do czynienia z przedstawicielami powiatów, władz miejskich i innych władz samorządowych, związków gmin, związków powiatów i województw. Wszystkie akty wykonawcze, które dotykają problematyki wchodzącej w zakres kompetencji władz samorządowych muszą być z nimi uzgadniane. Ta Komisja ma pewien cykl swoich spotkań. Odbywają się one raz w miesiącu w formie uzgodnień międzyresortowych, ale częściej odbywają spotkania podzespołów merytorycznych tej Komisji. Tylko w takim trybie możemy uzyskiwać opinie i stanowisko Komisji. Dopiero potem możemy przesłać projekt rozporządzenia ministra do uzgodnień międzyresortowych, które zresztą zwykle trwają najdłużej; jest to minimum 30 dni. Następnie w ten sposób przygotowane projekty aktów wykonawczych są w końcowej fazie swoich prac kierowane do akceptacji Rządowego Centrum Legislacji, które sprawdza poprawność formalno-legislacyjną aktu prawnego. Dopiero z pozytywną opinią Centrum bądź z decyzją o skierowaniu do Komisji Prawniczej, projekt idzie do podpisu pana ministra. W razie zaistniałych wątpliwości, na posiedzeniu tej Komisji, przedstawiciele departamentów prawno-legislacyjnych poszczególnych resortów uzgadniają ostateczne zapisy. Po dokonaniu tych prac, z opinią Rządowego Centrum Legislacji bądź Komisji Prawniczej, dokument wraca do ministerstwa. I to jest dopiero moment, w którym możemy formalnie przedłożyć projekt ministrowi do akceptacji i podpisu. Potem akt wykonawczy kierowany jest do publikacji, co też zajmuje trochę czasu. Dopiero z datą publikacji akt wykonawczy wchodzi w życie. Mówię o tym po to, abyśmy mieli świadomość jak wygląda praca nad przygotowaniem i wydaniem aktów wykonawczych do ustaw. Jak państwo zobaczą później przy omawianiu już poszczególnych aktów wykonawczych, bardzo często, a właściwie zawsze, staramy się skrócić cykl uzgodnień i opiniowania w ten sposób, że kierujemy je równolegle i do uzgodnień międzyresortowych i do opiniowania i konsultacji środowiskowych. To na ogół skutkuje tym, że w trakcie dalszych prac nad projektami rozporządzeń ministra zgłaszane bywają uwagi czy stanowiska, które wpływają na zmianę projektu. Z tego powodu przewidywany termin 30 dni na uzgodnienia międzyresortowe ulega wydłużeniu. Wynika to głównie z powodu uwag zgłaszanych przez środowiska, z którymi projekt był konsultowany. Przy zachowaniu rozsądnych terminów koniecznych dla tych wszystkich czynności, procedura legislacyjna zajmuje około półtora do trzech miesięcy. Tyle z mojej strony tytułem wstępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Czy w sprawach ogólnych ktoś z państwa posłów chciałby się wypowiedzieć? Jeśli nie ma chętnych, to sobie udzielę głosu. Widać wyraźnie, że największy wysiłek przy przygotowaniu aktów wykonawczych koncentruje się w samym resorcie infrastruktury i jego agendach. Państwo świadomie, przynajmniej w ostatnim okresie, zrezygnowaliście z procederu, z którym mieliśmy, choć na szczęście incydentalnie, do czynienia w latach poprzednich Mam na myśli wyprowadzenie procesu pisania rozporządzeń na zewnątrz, a więc poza instytucje publiczne. Czy może pan minister podtrzymać taką linię obecnego kierownictwa resortu infrastruktury?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechHałka">Odniosę się do tej sprawy krótko i ad hoc. Pan premier Marek Belka w kwietniu br. skierował do wszystkich resortów stosowne pismo, w którym przypomniał ogólne zasady procesu legislacyjnego. W naszym resorcie bezwzględnie stosujemy te zasady i wszystkie akty prawne są opracowywane w samym ministerstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Po tej wypowiedzi pana ministra mamy jasność w sprawie. Proponuję, abyśmy przeszli do omówienia poszczególnych aktów wykonawczych z przyjętych ustaw, a wynikających z zakresu działania ministra infrastruktury. Jeśli będą pytania ze strony pań i panów posłów, będziemy je kierować bezpośrednio do pana ministra i jego współpracowników. Jako pierwsze mamy - Prawo budowlane, do którego minister infrastruktury został zobligowany do wydania dwóch rozporządzeń. Czy są uwagi do informacji podanej nam w wykazie sporządzonym przez resort infrastruktury? Nie ma uwag. Czy pan minister chciał uzupełnić informację resortową?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechHałka">Chciałbym jedynie zwrócić państwa uwagę, że w przypadku rozporządzenia dotyczącego usytuowania i technicznych warunków jakim powinny odpowiadać budowle infrastruktury telekomunikacyjnej, mamy do czynienie z tematyką, która dawniej znajdowała się w ustawie o łączności. Przepisy te nadal funkcjonują w obrocie prawnym, choć z pewnymi zmianami. Rozporządzenie to dotyczy tak zwanych zbliżeń i skrzyżowań obiektów telekomunikacyjnych z innymi instalacjami infrastrukturalnymi, np. gazociągami, rurociągami, liniami energetycznymi itd. Ze względu na wybitnie techniczny charakter tych przepisów, rozporządzenie to w obecnym stanie wymaga dopełnienia procedury notyfikacji technicznej. Projekt tego rozporządzenia jest zgłaszany Komisji Europejskiej celem dokonania procedury notyfikacyjnej. W trakcie tej procedury kraje członkowskie Unii Europejskiej mogą zgłaszać swoje opinie i stanowiska do projektu. Procedura ta z założenia trwa trzy miesiące. Dlatego nie jesteśmy w stanie skrócić cyklu przygotowania projektu tego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Kolejna ustawa o wyrobach budowlanych wymaga wydania czterech rozporządzeń ministra infrastruktury. Czy są uwagi ze strony państwa posłów? Nie widzę. Czy przedstawiciele resortu mają jakieś dodatkowe wyjaśnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Tytułem informacji chciałabym wyjaśnić, że zostało już wydane rozporządzenie w sprawie europejskich aprobat technicznych oraz polskich jednostek organizacyjnych upoważnionych do ich wydawania, natomiast do podpisu ministra infrastruktury przedstawiliśmy podobny projekt rozporządzenia w sprawie aprobat technicznych oraz jednostek organizacyjnych upoważnionych do ich wydawania. Tak więc pozostały jeszcze do wydania dwa fakultatywne rozporządzenia związane z ustawą o wyrobach budowlanych. Jest to nowa ustawa z maja 2004 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPiechociński">Do ciągle nowelizowanej ustawy o gospodarce nieruchomościami minister infrastruktury miał wydać sześć rozporządzeń. Czy w tej sprawie panie lub panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę. Czy pani dyrektor może wyjaśnić, jaki jest stan prac nad tymi aktami wykonawczymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Mamy niewiele do zrobienia z przygotowaniem i wydaniem tych aktów, ale niektóre z nich muszą jeszcze poczekać na podpisanie znowelizowanej ostatnio ustawy przez pana prezydenta i ogłoszenie tekstu ustawy w Dzienniku Ustaw. Ustawa ta jeszcze niedawno była przedmiotem prac parlamentarnych. Z dokonanej nowelizacji wynika szczegółowy zakres kompetencji ministra infrastruktury. Nowe akty wykonawcze muszą również opierać się na tej nowelizacji. Z tego powodu musimy zaczekać z wydaniem nowych rozporządzeń, ale wszystkie są już przygotowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Przypominam państwu, że główna zmiana w przepisach ustawy polega na jej oczyszczeniu z zadań wykonywanych poprzednio przez zlikwidowany Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Czy ze strony państwa posłów są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanTomaka">Moje pytanie dotyczy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości, z uwzględnieniem sposobu postępowania przy sporządzaniu dokumentów wymaganych w tym postępowaniu oraz rodzaje i treść tych dokumentów. Jak wynika z wykazu, który przekazało nam Ministerstwo Infrastruktury, terminy kolejnych faz przygotowania tego aktu wykonawczego już minęły. Dlatego proszę panią dyrektor o ustosunkowanie się do tej kwestii i poinformowanie o dalszym trybie prac nad wydaniem tego ważnego rozporządzenia. Na jakim etapie znajdują się obecnie prace nad tym dokumentem? Prosiłbym także o przybliżenie nam tematyki związanej z kolejnym ważnym rozporządzeniem Rady Ministrów, a mianowicie w sprawie sposobu przeprowadzenia powszechnej taksacji nieruchomości. W jakim kierunku zmierzają przepisy tam zawarte?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPiechociński">Czy na to pytanie odpowie pan minister, czy pani dyrektor?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Zapisy zawarte w wykazie aktów prawnych są już nieaktualne. Wszystkie czynności związane z uzgodnieniami projektu tego rozporządzenia Rady Ministrów zostały już zakończone, projekt został także rozpatrzony przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Projekt jest dopracowywany i oczekuje tylko na wejście w życie niedawno nowelizowanej ustawy o gospodarce nieruchomościami. Jeśli natomiast chodzi o projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu przeprowadzenia powszechnej taksacji nieruchomości, to trudno mi jest dyskutować na ten temat nie mając przy sobie tego dokumentu. Mogę jednak przedstawić panu posłowi pisemną informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są inne uwagi? Nie ma. Przechodzimy do aktu wykonawczego związanego z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Czy są uwagi? Nie ma uwag. Czy są uwagi do aktu wykonawczego wynikającego z ustawy - Prawo geodezyjne i kartograficzne? Nie ma uwag. Kolejna ustawa wymieniona w wykazie to ustawa o obszarach morskich RP i administracji morskiej. Odpowiedni projekt rozporządzenia ministra infrastruktury znajduje się nadal w opracowaniu. Czy są uwagi? Nie ma. Przechodzimy do ustawy o bezpieczeństwie morskim, do którego minister infrastruktury ma wydać aż sześć rozporządzeń wykonawczych. Czy państwo posłowie mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Aż trzy spośród sześciu aktów wykonawczych dotychczas obowiązujące wygasają z końcem grudnia br. Czy państwo zdążycie przygotować i wydać w ich miejsce nowe akty wykonawcze? Chodzi o rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wyszkolenia i kwalifikacji zawodowych marynarzy, w sprawie regulaminu prac komisji egzaminacyjnych oraz w sprawie warunków i sposobu uznawania, potwierdzania uznania oraz nadzorowania wyższych szkół morskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPiechociński">Czy pani dyrektor może to wyjaśnić?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Mieliśmy do przygotowania bardzo wiele aktów wykonawczych z tego zakresu działu administracji rządowej „gospodarka morska”. Do tej pory udało nam się uporać z większością projektów rozporządzeń ministra infrastruktury. Pozostały nam jedynie pojedyncze akty, które powinniśmy wydać niebawem. Natomiast te wszystkie projekty aktów wykonawczych, których termin wygasa z końcem bieżącego roku, znajdują się jeszcze w Rządowym Centrum Legislacji. To jest ostatni etap przygotowania aktu wykonawczego przed jego podpisaniem przez ministra. Mamy nadzieję, że uda nam się zdążyć z wydaniem tych rozporządzeń do końca roku 2004, w każdym razie poczynimy takie starania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są jeszcze inne uwagi do tej ustawy? Nie ma. Kolejna ustawa dotyczy izb morskich. Czy są uwagi? Nie ma. Rozpatrujemy ustawę Kodeks morski. Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie określenia sposobu i trybu prowadzenia polskiego rejestru jachtów, wzoru dokumentu rejestracyjnego i wysokości opłat rejestrowych znajduje się już w Rządowym Centrum Legislacji, a zatem niebawem powinno się ukazać. Czy są inne uwagi do tej ustawy? Nie ma. Przechodzimy do aktów prawnych w dziale „Transport”. Ustawa - Prawo lotnicze należy już do starszych, natomiast pozostało nadal wydanie do niej wielu rozporządzeń, dokładnie trzynaście. Czy są uwagi? Czy pani dyrektor może nas poinformować o stanie prac nad tymi aktami wykonawczymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Prace nad aktami wykonawczymi idą nam chyba najgorzej właśnie w dziale „Transport”. Dzieje się to także z tego powodu, iż na zlecenie ministra infrastruktury, projekty aktów wykonawczych do ustawy - Prawo lotnicze przygotowuje Urząd Lotnictwa Cywilnego. Stało się to na skutek specyficznego charakteru tych rozporządzeń. Urząd Lotnictwa Cywilnego, który posiada najlepszych specjalistów z tej dziedziny, opracowuje projekty rozporządzeń pod względem merytorycznym, które następnie trafiają do naszego ministerstwa. Wszystkie akty wykonawcze, ze względu na swoją specyfikę i po części techniczny charakter, są bardzo trudne. Tylko czasami korzystamy z pomocy ekspertów, ale głównie projekty opracowują pracownicy Ministerstwa Infrastruktury i Urzędu Lotnictwem Cywilnego. Ponadto nie ułatwia tempa prac nad projektami duża liczba uzgodnień z ministrami innych resortów, głównie Ministerstwem Obrony Narodowej, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Projekt jednego rozporządzenia jest w ogóle przygotowywany w porozumieniu z ministrami wymienionych resortów, a także z Ministrem Edukacji Narodowej i Sportu. Jak wynika z zapisków w ostatniej rubryce wykazu, który państwu przedłożyliśmy, większość projektów znajduje się już na ostatnim etapie przygotowań. Postaramy się jak najszybciej wydać te akty wykonawcze, tak szybko, jak tylko Rządowe Centrum Legislacji wyda pozytywną opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanTomaka">Mam pytanie odnoszące się do kilkunastu przypadków aktów wykonawczych. Moja wypowiedź będzie korespondowała z głosem pani posłanki Elżbiety Pieli-Mielczarek. Dotychczasowe rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie określenia warunków eksploatacji lotnisk obowiązuje do listopada 2004 r., a więc niebawem, przestanie być aktualne. Na przygotowanie nowego rozporządzenia mamy już tylko dwa tygodnie. Proszę panią dyrektor o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę panią dyrektor o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Rzeczywiście, rozporządzenie w sprawie określenia warunków eksploatacji lotnisk powinno się ukazać do końca października tego roku, w innym wypadku powstanie luka prawna. Nowy akt prawny jest już przygotowany i znajduje się w uzgodnieniach wewnętrznych prowadzonych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Projekt powinien jeszcze trafić do uzgodnień międzyresortowych. To jest trudny dokument, dlatego możemy się spodziewać wielu uwag ze strony ochrony środowiska, gdyż w dużej mierze dotyczy tej problematyki. Postaramy się jednak dotrzymać ustawowego terminu ukazania się tego aktu wykonawczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPiechociński">Nie ma już więcej uwag do tej ustawy. Prawo o ruchu drogowym także należy do starszych i wymaga ukazania się 10 aktów wykonawczych. Czy pan dyrektor mógłby odnieść się do tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBogdanowicz">Akty wykonawcze do ustawy - Prawo o ruchu drogowym to rozporządzenia wynikające przede wszystkim z dwóch ostatnio przeprowadzonych nowelizacji ustawy. Chodzi o ustawę z 20 kwietnia br., która ostatecznie dostosowywała nasze przepisy do dyrektywy Komisji Europejskiej oraz do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej z lipca br. Prace nad tymi aktami wykonawczymi w większości są już daleko zaawansowane. Wszystkie akty, które muszą być wydane, aby nie powstała luka prawna, praktycznie znajdują się albo w końcowej fazie uzgodnień międzyresortowych, albo już są podpisane przez pana ministra i oczekują na publikację. Najgorsza sytuacja, a więc najmniej zaawansowane są prace, nad trzema rozporządzeniami dotyczącymi homologacji pojazdów. Rozporządzenia te wydawane w zasadzie zupełnie od nowa, obejmują ponad 200 dyrektyw technicznych z zakresu warunków technicznych pojazdów. Myśmy projekt tych przepisów już przygotowali, a nadal trwa dyskusja na temat sposobu implementacji do prawa polskiego dyrektyw technicznych, zwłaszcza ich załączników, które mają charakter norm technicznych. Dyskusja toczy się w zakresie, czy należy te załączniki w pełnym brzmieniu przenosić do prawa polskiego, czy też powoływać je jako odnośniki do polskiego rozporządzenia. W ostatnim czasie przeprowadzono nawet analizę, w jaki sposób z tym radzą sobie inne państwa członkowskie Unii, stare i nowe. Okazuje się, że większość państw członkowskich przywołuje te dokumenty w charakterze odnośników do konkretnego załącznika. Oczekujemy jeszcze na ostateczną opinię Rządowego Centrum Legislacyjnego dla tych projektów napisanych właśnie w taki sposób, o którym mówiłem. Dopiero to pozwoli na szybkie wydanie tych aktów wykonawczych. W przeciwnym wypadku będziemy mieli problem, bowiem chodzi o kilkusetstronicowe książki. Dodam jeszcze, że wspomniane przepisy techniczne są aktami bardzo żywymi i zmieniają się nawet kilkanaście razy w ciągu roku, co powodowałoby bardzo poważne uciążliwości i dla resortu, i dla odbiorców tych przepisów. Chodzi przede wszystkim o utrzymanie aktualności legislacyjnej tych aktów prawnych. Przepisy te jednak dotyczą niewielkiej grupy użytkowników, bo głównie producentów pojazdów, których w Polsce nie ma zbyt wielu. Dlatego liczymy na to, że mimo wszystko uda nam się skłonić Rządowe Centrum Legislacji do przyjęcia naszej propozycji w sprawie tych aktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPiechociński">To będzie chyba jeden z istotniejszych problemów dla całego naszego ustawodawstwa w najbliższych dwóch-trzech latach, jak szczegółowo przenosić wszystkie załączniki, normy techniczne i inne tego rodzaju dokumenty. Może to rodzić przykre skutki, gdyż nie nadążymy za drukowaniem nowych ustaw. Rozstrzygnięcia w tej kwestii muszą już nastąpić w łonie samego rządu. Bardzo prosimy o w miarę szybkie rozstrzygnięcie tej kwestii. Czy są jeszcze inne pytania do ustawy - Prawo o ruchu drogowym? Nie ma. Przechodzimy do ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Liczba nie wydanych jeszcze aktów wykonawczych do tej ustawy jest bardzo znaczna, obejmuje bowiem aż 16 rozporządzeń Rady Ministrów i ministra infrastruktury. Kto z państwa skomentuje ten fakt?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Jeśli chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ogólnych kierunków współpracy spółki koncesyjnej z administracją drogową, Policją, pogotowiem ratunkowym oraz jednostkami systemu ratowniczo-gaśniczego, to nie ma jeszcze specjalnego pośpiechu, bowiem dotychczasowe rozporządzenie obowiązuje do 21 lutego 2005 r. Inaczej rzecz ma się z bardzo ważnym aktem, jakim jest rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie określenia Programu rzeczowo-finansowego dla inwestycji drogowych realizowanych z wykorzystaniem środków Krajowego Funduszu Drogowego. Projekt tego rozporządzenia jest przygotowywany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. W zasadzie nie został określony termin wydania tego aktu wykonawczego, nie zostało też wyraźnie powiedziane, że od niego coś istotnego zależy. Ustawa o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym zawiera przepis przejściowy mówiący, że do czasu wydania rozporządzenia Rady Ministrów obowiązują dotychczasowe zasady i programy rzeczowo-finansowe dotyczące realizacji inwestycji drogowych. Tym niemniej wspomniane rozporządzenie już jest opracowane i powinno zostać wydane w najbliższym czasie. Postaramy się je wydać do końca tego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPiechociński">Prosimy resort infrastruktury o przyspieszenie działań w obszarze aktów wykonawczych do ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Brak szczegółowych aktów wykonawczych może spowodować istotne problemy i niejasności natury operacyjnej pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a Krajowym Funduszem Drogowym. To przełoży się na sprawność dysponowania środkami finansowymi na inwestycje drogowe i na ich terminową realizację. Ponieważ znaczna część inwestycji drogowych jest współfinansowana ze środków unijnych z udziałem środków Krajowego Funduszu Drogowego, może to zachwiać całym systemem. Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę ze złożoności rozporządzeń. Można się o tym przekonać choćby z ich nazw. Z tych powodów wydanie aktów wykonawczych możliwie najszybciej ma tak ogromne znaczenie. Przechodzimy do kolejnej ustawy o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. Do tej ustawy minister infrastruktury powinien wydać dwa akty wykonawcze. Nie jest to jednak zobowiązanie, wszystkie akty mają charakter fakultatywny. Ale do ustawy o drogach publicznych konieczne jest wydanie trzech rozporządzeń. Czy pani dyrektor może nas poinformować o stanie prac nad tymi trzema rozporządzeniami?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DanutaTyszkiewicz">W przypadku dwóch pierwszych rozporządzeń ministra infrastruktury, o których mowa w wykazie, to ich projekty znajdują się jeszcze w trakcie opracowywania przez merytoryczne departamenty. Dotychczasowe akty wykonawcze obowiązują, na szczęście, do końca bieżącego roku. Natomiast rozporządzenie w sprawie ustalenia wykazu dróg krajowych oraz dróg wojewódzkich, po których mogą się poruszać pojazdy o dopuszczalnym nacisku na pojedynczą oś do 98 kN, czyli 10 ton, przygotowuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i nasz departament drogowy. W wypadku tego projektu nastąpiła swego rodzaju blokada, zresztą sama delegacja ustawowa nie jest zbyt szczęśliwie sformułowana. Problem polega na niemożności przeprowadzenia konsultacji z samorządami województw. Drogi te prowadzą na przykład do jakiegoś miasta, w których stan dróg jest dość kiepski. Nie ma uzgodnień, że kierowca takiego ciężkiego pojazdu do 10 ton może przejechać przez miasto. Do tej pory nie możemy tego problemu rozstrzygnąć. Dlatego bardzo szybko będziemy musieli zmienić przepisy ustawy o drogach publicznych i w samej ustawie zawrzeć inne zasady ustalania wykazu dróg krajowych i wojewódzkich, po których mogą się poruszać ciężkie pojazdy. W oparciu o obecne przepisy, jak wykazała praktyka, niemożliwe jest wydanie takiego rozporządzenia z braku porozumienia się wszystkich zainteresowanych podmiotów. W okresie przejściowym zasady ustalania tych dróg będą uregulowane po prostu znakami drogowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są uwagi do tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechHałka">Sprawa ta była wczoraj omawiana na posiedzeniu kierownictwa resortu infrastruktury. Problem polega na tym, że mamy do czynienia z podziałem kompetencji w tym zakresie między ministrem, który ustala wykaz dróg krajowych i wojewódzkich, i władzami samorządowymi, które niezależnie od tego na swoim terenie ustalają wykazy dróg publicznych. W związku z tym jakaś dobra droga o nacisku na oś do 10 ton, prowadzi do Płocka, ale już przez samo miasto ten pojazd przejechać nie może, łącznie z mostem na Wiśle. Nawet gdyby ten kierowca chciał pojechać do sąsiedniego miasta, to sytuacja się powtórzy. Z podobnymi sytuacjami mamy do czynienia w wielu innych miastach, takich np. jak Przemyśl, Łańcut. W efekcie tracimy ciągłość sieci drogowej z punktu widzenia tych przepisów. Wydaje się, że jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji będzie przeprowadzenie szybkiej nowelizacji przepisów ustawy o drogach publicznych, w której w sposób klarowny zostanie ustalony podział kompetencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPiechociński">Kolejną jest stosunkowo nowa ustawa o Narodowym Planie Rozwoju, do której brakuje trzech aktów wykonawczych. Czy można to wyjaśnić?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Dwa z wymienionych w wykazie rozporządzeń ministra infrastruktury znajdują się już w Rządowym Centrum Legislacji, czyli jest to ostania faza prac nad nimi. Trzeci zakończył właśnie fazę uzgodnień międzyresortowych i trwają konsultacje z Ministerstwem Gospodarki i Pracy oraz Rządowym Centrum Legislacji co do pewnych ustaleń. Postaramy się szybko zakończyć te pracy i wydać wszystkie trzy rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPiechociński">Doszliśmy do działu „Łączność”, w którym zdecydowanie najwięcej aktów wykonawczych minister infrastruktury ma wydać do ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Poprosimy pana ministra o dokładne informacje na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechHałka">Ponieważ państwo odrębnie wyspecyfikowali w porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia Komisji te kwestie...</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPiechociński">Przepraszam, panie ministrze, ale w przestrzeni publicznej zaczęły krążyć informacje, że ustawa Prawo telekomunikacyjne jest kulawa z braku aktów wykonawczych i że Sejm nie dostrzegł tego. Z tego powodu świadomie chcieliśmy, aby to w sposób mocny i dobitny zostało powiedziane na posiedzeniu Komisji i żeby do opinii publicznej popłynął sygnał właściwy dla obecnego stanu rzeczy. Proszę o dokładne informacje na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechHałka">Do materiału tabelarycznego dołączyliśmy dodatkową informację dla państwa bardziej precyzyjnie przedstawiającą stan zaawansowania przygotowania poszczególnych aktów wykonawczych do ustawy - Prawo telekomunikacyjne. W obszarze nowego Prawa telekomunikacyjnego mamy do czynienia z liczbą 38 rozporządzeń obligatoryjnych, które powinny być wydane. Do dnia dzisiejszego zostały opublikowane dwa rozporządzenia, trzy zostały przesłane do publikacji, jedno oczekuje w Rządowym Centrum Legislacji na opinię prawną. Czternaście projektów rozporządzeń zostało rozesłanych do innych resortów i instytucji i odbywają się konferencje uzgadniające. Dwanaście projektów rozporządzeń znajduje się jeszcze w fazie uzgodnień wewnątrz resortu infrastruktury, a sześć projektów należących do najmniej pilnych, nadal jest dopiero opracowywanych. Tak wygląda zbiorczy obraz całej sytuacji. Dla uzupełnienia tej informacji chciałbym jeszcze powiedzieć o dwóch rzeczach. W piśmie z 1 października br. przesłanym do Komisji wyjaśniamy także, że w tej chwili jeszcze 23 rozporządzenia ministra infrastruktury wydane jesienią i najpóźniej z początkiem roku 2004, po nowelizacji ustawy - Prawo telekomunikacyjne w październiku roku ubiegłego, nadal zachowują swoją moc obowiązującą. Zgodnie z przepisem art. 223 ustawy te akty wykonawcze zachowują moc do czasu wydania nowych, ale nie dłużej niż w ciągu 12 miesięcy, a więc do 3 września roku 2005. W związku z tym w zakresie tych aktów prawnych nie mamy luki regulacyjnej i dawne przepisy pozostają w mocy. Druga uwaga jest innej natury. Okazuje się, że w trakcie prowadzonych przez nas uzgodnień międzyresortowych, w momencie kiedy przesyłamy projekty rozporządzeń, o których mówiłem, do izb gospodarczych z prośbą o opinie, w niektórych przypadkach, niestety dość częstych, spotykamy się z dość dziwną reakcją. Izby gospodarcze zwracają się do nas formalnie z prośbą o wydłużenie okresu konsultacji projektów rozporządzeń. Dotyczy to na przykład rozporządzenia w sprawie formularza danych do rejestru prowadzonego przez prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, które wydawało się bardzo proste i łatwe. Izba gospodarcza wystąpiła do nas z prośbą o przedłużenie terminu konsultacji do końca października br. Chodzi o termin konsultacji środowiskowych, a przypomnę, że potem jeszcze czekają nas uzgodnienia międzyresortowe, Komisja Prawnicza itd. Na tego rodzaju wnioski reagujemy na ogół w sposób bardzo wstrzemięźliwy. Jeżeli wniosek nie jest dostatecznie uzasadniony, to informujemy, że nie będziemy zatrzymywać procesu legislacyjnego. Rozumiemy, że izba gospodarcza mająca wielu członków pragnie skonsultować z nimi akt prawny, ale na ogół decydujemy, aby swoje uwagi izba przedstawiła nam w późniejszym terminie. Ale formalnie nie wydłużamy całego procesu legislacyjnego po to, aby nie wpaść w pułapkę powodującą wydłużenie tego procesu przez partnerów społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AntoniMężydło">Jeszcze przed posiedzeniem Komisji mówiąc o możliwości przedłużenia okresu vacatio legis miałem na myśli to, że w tym czasie można by było przeprowadzić wszystkie konsultacje środowiskowo, uzgodnienie projektu ustawy wewnątrz resortu i z innymi resortami. W ten sposób w momencie wejścia w życie ustawy resort infrastruktury byłby przygotowany do wydania licznych rozporządzeń. Wtedy sytuacja byłaby o tyle ciekawsza, że można by było wprowadzić szybkie zmiany w funkcjonowaniu rynku telekomunikacyjnego, czego oczekuje opinia społeczna. Wiemy wszyscy, że ustawa - Prawo telekomunikacyjne jest bardzo prokonsumencka. Konsumenci oczekiwali, że z chwilą wejścia ustawy w życie można się spodziewać czegoś nowego. Tymczasem zaraz po wejściu ustawy w życie dziennikarze apelowali, że nie ma rozporządzeń wykonawczych do ustawy. Ale od tego czasu minęło już półtora miesiąca i wydane zostały tylko niektóre rozporządzenia. Warto przypomnieć, że kiedy projekt ustawy został złożony do Sejmu, zostało do niego dołączonych prawie dwadzieścia rozporządzeń wykonawczych. Trzeba wyraźnie stwierdzić, że w niektórych artykułach projekt ustawy nie został w Sejmie w ogóle zmieniony, ich treść pozostała bez zmian, a rozporządzenia wykonawcze były gotowe. Dotyczy to między innymi rozporządzenia o szczególnych warunkach korzystania z uprawnień do korzystania przez abonentów z publicznych sieci telefonicznych. W art. 73 niczego nie zmieniliśmy, projekt rozporządzenia był gotowy. W krótkim okresie vacatio legis nie można było, oczywiście, przeprowadzić wszystkich konsultacji i uzgodnień. Gdyby jednak okres vacatio legis był rozsądny, taki, jaki proponowaliśmy w Komisji, można byłoby przeprowadzić i zakończyć fazę konsultacji i uzgodnień wielu projektów aktów wykonawczych. Pan minister wypowiadając się w wywiadach prasowych na ten temat mówił, że minimum dwa i pół miesiąca trzeba na takie uzgodnienia. Dlatego trzeba była zaproponować przynajmniej trzymiesięczny okres vacatio legis. I to byłby okres rozsądny. Niestety, postulaty posłów nie zostały docenione przez Ministerstwo Infrastruktury. Jego przedstawiciele argumentowali, że mamy zobowiązania wobec Unii Europejskiej, by stan prawny w dziedzinie telekomunikacji był zgodny z wymaganiami Komisji Europejskiej, gdyż nie zostały ustalone żadne przepisy przejściowe. Jest wiele innych powodów, dla których rozporządzenia wykonawcze do ustawy - Prawo telekomunikacyjne jeszcze nie weszły w życie. Do nich należy rozporządzenie o rezerwacji częstotliwości. Kiedy dzisiaj powinniśmy już rozstrzygać o przetargu na rezerwację dodatkowych częstotliwości GSM i UMTS, pojawia się problem. Mimo bowiem, że jak twierdzi pan minister, poprzednie rozporządzenie w sprawie podziału częstotliwości powinno zachować swoją moc, jednak powstały liczne wątpliwości. Nowe Prawo telekomunikacyjne zawiera bowiem inny tryb konsultacji w tych sprawach. Wątpliwość polega na tym, czy stan prawny obowiązujący w świetle nowej ustawy jest zgodny z tym, co mówi rozporządzenie do starej ustawy. Na ten temat można mieć wiele wątpliwości, a problem jest ważny nie tylko ze względu na konkurencyjność rynku, ale także ze względu na ceny i przychody budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AntoniMężydło">Nie bardzo wiadomo co zrobić z faktem, że właściwie jest już uzgodniona rezerwacja częstotliwości dla dotychczasowych operatorów na rynku usług telekomunikacyjnych. Swoją wypowiedź ograniczyłem tylko do spraw najważniejszych i ewentualnie zabiorę jeszcze głos w dalszej części posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ja zapewne nie zabiorę już głosu w dalszej części posiedzenia, natomiast powiem, że 3 lata temu poprzednikowi pana ministra Wojciecha Hałki wyrzucałem 2-letnie opóźnienia, jeśli chodzi o zator w wydawaniu rozporządzeń wykonawczych do ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Przypominamy sobie, że była to wtedy sytuacja nie do zniesienia. Jeżeli dzisiaj posłowie opozycyjni chcieliby narzekać, to powinniśmy się najpierw trochę zastanowić. Osobiście byłem zwolennikiem trzymiesięcznego vacatio legis nowej ustawy - Prawo telekomunikacyjne, żeby nie było pustki legislacyjnej, jaką mamy obecnie z braku aktów wykonawczych. Pewne rzeczy są po prostu nie do przeskoczenia, konsultacje i uzgodnienia wymagają pewnego czasu. Z kolei szczątkowe ocenianie poszczególnych rozporządzeń przez posłów jest co najmniej nie na miejscu. Z ocenami poczekałbym na głosy przedstawicieli organizacji konsumenckich i graczy na rynku telekomunikacyjnym. Oni są bardziej uprawnieni do tego, aby zabierać się za ocenę poszczególnych rozporządzeń. Mogę się w swoich ocenach posiłkować jedynie tym, co usłyszałem na rynku odbierając różne głosy i opinie. Słyszałem na przykład, że rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie reklamacji jest bardziej restrykcyjne niż poprzednie. Tymczasem miały się w nich znaleźć rozwiązania pro konsumenckie. Taki przynajmniej był duch całej ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Taka jest opinia uczestników rynku. Jeżeli jest inaczej, proszę sprowadzić mnie na ziemię. Mam pytanie, ale nie wiem czy pan minister jest dobrym adresatem. Jaki jest los rozporządzenia w sprawie sądów polubownych? Pamiętam, że na etapie prac nad projektem kwestia ta budziła duże emocje. Chciałbym się dowiedzieć, jak daleko są zaawansowane prace nad tym rozporządzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPiechociński">Jesteśmy twórcami ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Jak państwo pamiętają, nie zgodziliśmy się na wszystko, co wtedy proponował rząd, czasem wybieraliśmy wyjścia kompromisowe. Według mnie, byłoby warto, aby na stronie internetowej resortu infrastruktury publikować wcześniej projekty rozporządzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WojciechHałka">Już to robimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanuszPiechociński">Choćby z tego względu izby gospodarcze nie powinny mieć trudności z zapoznaniem się w treścią tych aktów wykonawczych. Wiemy, że część rynku nie przyjęła nowej ustawy z satysfakcją, bo znacząco zostały zagrożone jego interesy. Powodowało to z jego strony opóźnianie prac nad wydawaniem rozporządzeń. Na rynku są gracze, którzy są zainteresowani w utrzymaniu obecnego stanu, a także pilnowania, aby niektóre pro konsumenckie przepisy zawarte w ustawie, rozmienione na drobne w rozporządzeniach, stały się mniej pro konsumenckie. Posłowie, którzy najbardziej zabiegali o to, aby pro konsumenckie przepisy znalazły się w ustawie - Prawo telekomunikacyjne, powinni pilnować, aby na etapie prac nad rozporządzeniami zachować ducha ustawy. Dziwię się tylko, że akurat rynek sygnalizuje, że jakieś rozporządzenie jest nie konsumenckie. Taki sygnał należy dokładnie sprawdzić, panie pośle Jarmuziewicz. Jeśli uważnie prześledzimy treść uchwalonego nowego Prawa telekomunikacyjnego począwszy od przedłożenia rządowego, z którym równolegle pojawiły się projekty aktów wykonawczych, do treści końcowej uchwalonej przez Sejm, to dostrzec można bardzo istotne zmiany. W procesie legislacyjnym w wielu punktach nastąpiło zaskakujące odwrócenie ról i zmiana treści, i końcowe zapisy są inne. Przypominam, że duży wkład w proces legislacyjny i w dokonane zmiany, wniosło pięć izb gospodarczych działających w obszarze rynku telekomunikacyjnego, a także Instytut Łączności. Wiele zmian wywołały poprawki wniesione przez posłów. Nie ulega jednak wątpliwości, że po uchwaleniu ustawy w terminie możliwie najkrótszym powinny również wejść w życie akty wykonawcze. Mam pytanie wychodzące może poza zakres dzisiejszej debaty, ale chyba jest ono istotne. Jak Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty oraz resort infrastruktury ocenia, w jakim stopniu zapowiedź Prawa telekomunikacyjnego i jego wejście w życie, spowodowała spadek cen usług na rynku telekomunikacyjnym? Bo przecież z takim zjawiskiem mamy obecnie do czynienia i nie jest to jedynie efekt gry między podmiotami gospodarczymi w walce o klienta, ale także wynikiem zapowiedzi zmian, na które operatorzy reagują zmieniając swoje oferty. Swego czasu szacowaliśmy, że po roku funkcjonowania nowego Prawa telekomunikacyjnego powinno nastąpić znaczne obniżenie, a w niektórych dziedzinach spowolnienie, wzrostu cen usług. Czy tak istotnie się dzieje? I jakie to są zmiany? Czy resort infrastruktury ma już własną ocenę potrzeby wejścia na rynek telefonii komórkowej czwartego czy piątego operatora? Wiemy, że nad tym zagadnieniem się pracuje, poprzedni dyskutanci zwracali uwagę na kwestię dodatkowej rezerwacji częstotliwości. Czy rząd lub tylko resort infrastruktury, ma już stanowisko na temat potrzeby wprowadzenia czwartego czy nawet piątego operatora telefonii komórkowej? Wiemy dobrze, że nie tylko rynek bardzo nerwowo reaguje na zapowiedzi takich zmian. Było to widoczne choćby podczas niedawnego Kongresu Technologicznego w Warszawie. Jeden z graczy obecnych na rynku telefonii komórkowej głosem prezesa zapowiedział taki pomysł i jednocześnie powiedział jakich to działań rynek nie powinien podjąć, aby takich zmian nie było.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanuszPiechociński">Mamy przed sobą wyjazdowe posiedzenie dotyczące funkcjonowania Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, podczas którego zapewne będziemy kontynuować pewne wątki dzisiejszej dyskusji. Ocenimy także stan przygotowań tego Urzędu do wdrożenia nowego Prawa telekomunikacyjnego i zachowania się w coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Taka debata jest więc przed nami, ale sądzę, że warto było dzisiaj zgłosić pierwsze uwagi o tym, na jakim etapie znajduje się resort infrastruktury i Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Tyle uwag i pytań z mojej strony. Czy są jeszcze inne pytania do pana ministra w zakresie Prawa telekomunikacyjnego? Nie ma. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechHałka">Zacznę od podniesionej przez dwóch posłów sprawy vacatio legis. Rzeczywiście, jak słusznie zauważył pan poseł Antoni Mężydło, wraz projektem rządowym ustawy Ministerstwo Infrastruktury przedłożyło Sejmowi pakiet projektów rozporządzeń. Nie często mamy do czynienia z taką sytuacją, ale faktycznie pakiet 20 aktów wykonawczych był przedłożony wraz z samym projektem ustawy. Niemniej trzeba mieć świadomość, że były to projekty rozporządzeń, które zostały przygotowane w momencie, kiedy rząd przedkładał swoje przedłożenie ustawy. Miało to miejsce w marcu bieżącego roku. Później w trakcie prac legislacyjnych wiele przepisów uległo zmianie lub modyfikacji i ostateczny tekst ustawy został podpisany przez pana prezydenta dopiero 3 sierpnia br. Formalnie biorąc dopiero od tego momentu, kiedy znany był docelowy kształt ustawy, można było przystąpić do prac nad projektami aktów wykonawczych. W sierpniu wszystkie projekty rozporządzeń, które były uprzednio przygotowane, zostały przeanalizowane i dostosowane do kształtu ustawy, w jakim parlament ją uchwalił. Ten fakt, że wcześniej projekty zostały przygotowane, miały służyć jako ilustracja myślenia rządu o tym, jak rząd wyobraża sobie całość przepisów, łącznie z projektowaną ustawą. Druga uwaga dotyczy bezpośrednio kwestii wydłużania czy skracania okresu vacatio legis. Vacatio legis wyznacza termin, w którym przepisy ustawy jeszcze nie obowiązują, choć zostały uchwalone przez parlament. Obowiązują dopiero z dniem wejścia w życie ustawy. Wydłużenie vacatio legis i oddalenie tego terminu na przykład o dwa czy trzy miesiące, niesie taki skutek, że wcześniej nie można wydać żadnego rozporządzenia wykonawczego. Nie obowiązuje jeszcze bowiem ustawa, a więc delegacja ustawowa do wydania rozporządzenia jeszcze nie obowiązuje. Drugi jest taki skutek, że nadal obowiązują przepisy rozporządzeń dotychczasowych, podobnie jak cała poprzednia ustawa. W efekcie podstawowe przepisy, takie na przykład, które ustalają uprawnienia klientów usług telekomunikacyjnych określone wprost w przepisach ustawy czy przepisy dające nowe uprawnienia prezesowi Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, do czasu zakończenia vacatio legis nie obowiązują. Gdybyśmy zatem mieli dzisiaj wydłużony ten okres vacatio legis, to na przykład nie moglibyśmy powiedzieć, że obowiązuje przepis mówiący o tym, że abonent ma prawo przenieść swój numer w sieci telefonii komórkowej. A taki przepis już dzisiaj obowiązuje i jest to nowe uprawnienie abonentów tej telefonii. Rozporządzenie reguluje formalne, proceduralne relacje między abonentem a operatorem. Rozporządzenie nie rozstrzyga tego, czy abonent ma prawo przenieść numer wraz ze zmianą operatora. O tym już przesądził przepis ustawy, który już obowiązuje. W rozporządzeniu określa się natomiast, w jakim terminie operator ma rozpatrzyć wniosek abonenta. Jeśli przepis określi, że to będzie termin 14, 21, czy 30 dni, to takie też będzie dodatkowe zobowiązanie nałożone na operatora. Ale to nie oznacza, że dzisiaj operator nie ma obowiązku wykonania takiego uprawnienia abonentów. Dlatego zdecydowanie bym oponował przeciwko wydłużaniu okresu vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WojciechHałka">Powoduje to tylko, że ustawa jest martwa i nie obowiązuje. Odniosę się do szczegółowych pytań pana posła Tadeusza Jarmuziewicza. Pan poseł pytał, czy rzeczywiście rozporządzenie dotyczące procedur reklamacyjnych jest zbyt restrykcyjne, bo jego zdaniem tak. Chciałbym zaoponować. Rozporządzenie reguluje uprawnienia proceduralne również klientów usług telekomunikacyjnych i mówi w jakim trybie reklamacje, do których z mocy ustawy ma prawo abonent, mają być rozpatrywane, ile czasu na to przewidziano itd. W przepisie będącym w rozporządzeniu zawarliśmy tak zwaną jednoinstancyjną procedurę reklamacyjną. Powoduje ona, że w terminie określonym przepisem ustawowym 30 dni ma zamknąć się cała procedura reklamacyjna. Nie oznacza to, że w ten sposób zamykamy drogę do dalszego postępowania sądowego i mediacyjnego. Mówimy tylko o fragmencie całej procedury reklamacyjnej, którą oddaliśmy do dyspozycji klientom telekomunikacji, ograniczając jakby procedurę samej reklamacji do 30 dni. Procedura ta ustawia sztywne ramy reklamacji, ale są one przede wszystkim narzucone operatorom i dostawcom usług telekomunikacyjnych, a nie klientom. Bez wątpienia przepisy rozporządzenia chronią interes klienta w trakcie procedury reklamacyjnej. Można w tym miejscu przypomnieć, że kwestia reklamacji i sposobu procedowania z reklamacjami, była wnikliwie omawiana w trakcie prac parlamentarnych. Komisja i Sejm przychylili się do wniosków, jakie były sformułowane w przedłożeniu rządowym. Jednym z nich była kwestia skutków nie załatwienia reklamacji - i ona została załatwiona w przepisie ustawowym, a nie w rozporządzeniu. Gdyby został wydłużony okres vacatio legis, to wszystkie te przepisy jeszcze by nie obowiązywały i tego rozporządzenia jeszcze byśmy nie mogli wydać. Drugie pytanie pana posła Tadeusza Jarmuziewicza dotyczyło sądów polubownych i rozporządzenia w tej sprawie. To jest rozporządzenie ministra sprawiedliwości. Projekt znajduje się już po intensywnych uzgodnieniach, które dwa dni temu zostały zakończone. Minister sprawiedliwości przesłał pismo, w którym akceptuje zgłoszone uwagi. Sądzę, że projekt w najbliższym czasie zostanie już skierowany do Rządowego Centrum Legislacji. Pan poseł Janusz Piechociński zgłosił wiele uwag i pytań. Mogę tylko potwierdzić, że projekty naszych rozporządzeń są publikowane na naszej stronie internetowej i można się z nimi zapoznać. Pytania pana posła wykraczają jednak poza bezpośrednią tematykę dzisiejszego posiedzenia Komisji. Pan poseł pytał, czy obserwujemy spadek cen usług telekomunikacyjnych wskutek wejścia w życie ustawy. Mam wrażenie, że już sama perspektywa uchwalenia ustawy spowodowała w okresie lata ubiegłego roku, że na rynku telekomunikacyjnym zaobserwowaliśmy zmiany planów taryfowych oferowanych klientom i to zdaje się z korzyścią dla klientów. Wyraźnie było to widać w obszarze usług połączeń telefonicznych w sieciach komórkowych, gdzie na rynek weszły nowe oferty w rodzaju Heyah, Happy, Sami Swoi i inne, które obniżyły ceny dość wyraźnie wewnątrz danej sieci komórkowej, a także przy połączeniach między sieciami. Mam wrażenie, że najbardziej było to widoczne w obszarze sieci komórkowych. Miał na to wpływ dodatkowy fakt zapowiedzi prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty w sprawie zamiarów dokonania kolejnej rezerwacji częstotliwości dla sieci telefonii komórkowej. Daleko mniejsze zmiany są widoczne w obszarze usług sektora telefonii stacjonarnej, chociaż zwiększa się liczba dostawców tych usług.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WojciechHałka">Dostawcy już działający na rynku oferujący usługi połączeń w sieciach stacjonarnych, rozszerzają gamę tych usług. Mogę się w tym miejscu odwołać do wypowiedzi jednego z operatorów, którego nazwy nie wymienię, który zapowiedział realizację połączeń lokalnych przy pomocy prefiksu. Do tej pory tego na rynku nie widzieliśmy i nie mieliśmy z tym do czynienia. To jest ciekawa propozycja, gdyż oznacza niższe ceny za połączenia lokalne w sieci operatora o znaczącej pozycji na rynku. Pan poseł pytał także o stanowisko rządu w sprawie czwartego, a nawet ewentualnie piątego operatora w sieciach mobilnych. W tych sprawach wolałbym się nie wypowiadać, lepiej, aby wypowiedział się prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, a właściwie obecny na posiedzeniu wiceprezes Urzędu, pan Krzysztof Kwiecień. Prezes URTiP prowadzi w tej sprawie konsultacje i ma w tej chwili bieżący ogląd jak wygląda ta sprawa. Z pewnością przed nami jest jeszcze wiele szczegółów do ustalenia w kwestiach procedury postępowania przetargowego dotyczącego rezerwacji częstotliwości. Nie chciałbym jednak o tym mówić wyprzedzająco, ale z pewnością patrzymy przychylnie na sam fakt znalezienia wolnego pasma częstotliwości. Właściwie nie chodzi o znalezienie tego pasma, ile wynegocjowanie z dotychczasowymi użytkownikami tych pasm, a były to służby rządowe. W ramach innego programu, o którym dzisiaj nie mówimy, Ministerstwo Infrastruktury podjęło działania na rzecz upowszechnienia dostępu szerokopasmowego do Internetu. Wspólnie z Urzędem Regulacji Telekomunikacji i Poczty dokonujemy weryfikacji kosztów użytkowania częstotliwości. W związku z projektem nowego rozporządzenia w sprawie opłat za częstotliwości, zamierzamy dokonania obniżenia tych opłat tak, aby zmniejszyć koszty administracyjne działania operatorów. W podobnym zakresie podjęliśmy też próbę rozmów z ministrem finansów na temat opłat skarbowych, które obecnie obowiązują. Prace te jeszcze nie są zakończone, ale ich kierunek jest taki, aby zmniejszyć obciążenia fiskalne dla podmiotów wykonujących usługi, w tym oferujących usługi w sieciach internetowych. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddam głos panu prezesowi Krzysztofowi Kwietniowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo prosimy, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofKwiecień">Bardziej szczegółową informację na ten temat mamy przygotowaną na spotkanie za tydzień w naszym ośrodku w Boruczy koło Warszawy z Komisją Infrastruktury. Dzisiaj udzielę tylko odpowiedzi na kilka szczegółowych pytań panów posłów Antoniego Mężydło i Janusza Piechocińskiego. Jeżeli chodzi o rozporządzenie dotyczące przetargu, to jest to akt nowy. Zwróćmy uwagę, że w dotychczasowym Prawie telekomunikacyjnym jedynym kryterium była wysokość opłaty wnoszonej przez oferenta. Obecnie mamy brane pod uwagę zarówno wysokość opłaty, jak i warunki konkurencji. Chodzi o kryteria, które prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty konsultuje z prezesem Urzędu Ochrony. Konkurencji i Konsumentów. Nie ma zagrożenia w postaci przedłużania się tego procesu, dlatego, że w ustawie w art. 116 ust. 3 Prezes URTiP ma 8 miesięcy na przeprowadzenie przetargu licząc od daty wpłynięcia wniosków przetargowych. Ponieważ pierwsze wnioski pod rządami nowej ustawy - Prawo telekomunikacyjne już wpłynęły, a taka informacja znajduje się na stronie internetowej naszego Urzędu, zgodnie z ustawą przetarg musi się skończyć do maja roku 2005. Pan poseł Janusz Piechociński pytał o wpływ nowego prawa na obniżenie opłat za usługi telekomunikacyjne. Pan minister Wojciech Hałka mówił o obniżeniu opłat wewnątrz sieci operatorów. To są obniżki stosunkowo łatwe. Dużo trudniejsze są obniżki opłat w przypadku współpracy między operatorami. Za pozytywne zdarzenie można chyba uznać obniżenie stawek interkonektowych, co będzie skutkowało obniżeniem cen o 21% w określonym czasie. W listopadzie operator ma przedstawić cenniki. To jest najprostsza obniżka cen dla każdego, kto włączy telefon i będzie próbował uzyskać połączenie. Do tego dochodzą inne formy połączeń co w sumie powoduje, że obniżki cen są znaczne. Nie wiem, czy można je uznać za wystarczające. Na ten temat można by długo dyskutować; z pewnością byłoby najlepiej, gdyby usługi telekomunikacyjne były jak najtańsze. Proszę jednak pamiętać, że w różnicy pomiędzy ceną detaliczną a stawką interkonektową, musi się jeszcze zmieścić operator niezależny. O to przecież nam chodzi, abyśmy wykreowali operatorów pośrednich, realizujących połączenia z sieci stacjonarnej do komórkowej. Pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz pytał o konsumenckie sądy polubowne. Rzeczywiście, rozporządzenie w tej sprawie jeszcze się nie ukazało, ale bardzo aktywnie nasz Urząd uczestniczył w przygotowaniu tego aktu wykonawczego przez ministra sprawiedliwości. Obecnie uzgadniamy z izbami gospodarczymi sposoby funkcjonowania takich sądów. W zakresie obowiązków prezesa Urzędu leży także postępowanie mediacyjne między operatorem a abonentem. Na ten temat i na wiele innych, przekażemy państwu informacje na posiedzeniu Komisji, które będzie poświęcone wyłącznie funkcjonowaniu naszego Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPiechociński">Czy macie już w Urzędzie wniosek lub przynajmniej jakiś sygnał, że zostanie złożony wniosek o zwrot kosztów świadczenia usługi powszechnej? Czy któryś z operatorów telefonii stacjonarnej złożył taki wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofKwiecień">Z tego co wiem, pismo w tej sprawie wpłynęło do pana ministra. Do naszego Urzędu takie materiały jeszcze nie wpłynęły, natomiast wiem, że są szykowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanuszPiechociński">Widzimy, że w budżecie na rok przyszły to zostało uwzględnione. Ale czy resort finansów wziął pod uwagę fakt, że Urząd przechodzi na swój garnuszek? Wiemy, że będziecie mieli własne środki, a zatem także większe możliwości działania i będziemy z tego was rozliczać. Liczymy na dużo skuteczniejsze niż dotąd, oddziaływanie na pozytywne zjawiska na rynku. Czy ze strony państwa posłów są jeszcze pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KrzysztofKwiecień">Chciałem jeszcze zwrócić uwagę, że w renomowanej firmie konsultingowej zamówiliśmy już opinię dotyczącą alokacji kosztów funkcjonowania Urzędu na różne rodzaje działalności regulacyjnej w związku z opłatą telekomunikacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPiechociński">Będziemy, panie prezesie, bezlitośnie patrzyć na strukturę tych kosztów i Urząd z tego rozliczać. Jesteśmy to winni klientom, którzy przecież będą mieli swój udział w tej opłacie telekomunikacyjnej. Czy są jeszcze inne głosy?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AntoniMężydło">Mam krótkie pytanie; czy przedstawiciel rządu jest w stanie powiedzieć, ile z rozporządzeń, które dzisiaj jeszcze zachowują moc w oparciu o poprzednią ustawę - Prawo telekomunikacyjne, jest niespójnych z nową ustawą? Jeśli dzisiaj rząd nie jest gotowy do udzielenia pełnej informacji, to wolimy ją uzyskać w późniejszym terminie, ale prawdziwą.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPiechociński">Czy występuje jakiś konflikt interesów pomiędzy funkcjonującymi rozporządzeniami a przepisami nowej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AntoniMężydło">Taki konflikt istnieje, mówił o tym pan prezes Kwiecień.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPiechociński">Może pan minister wypowie się na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechHałka">Nie ma takiego konfliktu, najwyżej może być brak nowych przepisów w formie aktów wykonawczych. Przykładem może być rozporządzenie ustalające uprawnienia abonentów w zakresie wyboru operatora przy pomocy prefiksu czy preselekcji. Poprzednie rozporządzenia nadal obowiązuje, pod tym względem nic się nie zmieniło. Nadal abonent posiada uprawnienie do zmiany numeru w obrębie sieci stacjonarnych na mocy rozporządzenia ministra infrastruktury. Tu też się nic nie zmieniło. Nowa regulacja, czyli nowe rozporządzenie, będzie tylko zawierało rozszerzenie dotychczasowej regulacji i sprecyzowanie procedury w tym zakresie w przypadku korzystania z numeracji w sieci mobilnej. Nie możemy zatem mówić o konflikcie czy sprzeczności między starymi rozporządzeniami a nową ustawą. Odnosi się to do wszystkich pozostałych przepisów. Oczywiście, w przypadku wprowadzania w życie nowego rozporządzenia, uchyla ono rozporządzenie dotąd obowiązujące. To nowe, w stosownym zakresie, powtarza regulacje dotychczasowe odpowiednio je modyfikując stosownie do tego, co wynika z przepisów nowej ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym krótko odnieść się do uwagi, którą podniósł pan poseł w odniesieniu do budżetu czy też środków, jakimi będzie dysponował prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji Poczty.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPiechociński">Mówiłem o pieniądzach, które pan prezes URTiP dopiero ma mieć do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WojciechHałka">Ja także mówię o takich środkach. Chciałbym, aby informacja na ten temat była precyzyjna. Pan prezes nie ma do dyspozycji większych pieniędzy, a raczej mniejsze. W ustawie budżetowej został zlikwidowany środek specjalny. Od roku 2005 prezes URTiP takim środkiem nie będzie już dysponował. Środki, które Urząd będzie pozyskiwać w ramach opłaty telekomunikacyjnej, są dochodem budżetu państwa, a nie Urzędu. Nadal więc, tak było do tej pory, Urząd będzie finansowany z budżetu państwa, tyle tylko, że obecnie kontrolujemy sumę wydatków. I tylko to ulega zmianie. Nie dajemy prezesowi Urzędu żadnych dodatkowych pieniędzy na działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPiechociński">Dajemy nowe środki w sensie źródła pochodzenia środków finansowych. Środki te pochodzą z rynku i trafią do Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty poprzez budżet państwa. Poprzednio pochodziły one z budżetu, w którym także zapisany był środek specjalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WojciechHałka">Nie mówimy o nowych środkach w sensie dodatkowych środków dla Urzędu. Nie chciałbym, aby media odebrały tę informację w ten sposób, że nagle finansujemy dodatkowo URTiP.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPiechociński">Co do tego jest pełna zgoda. Czy pan prezes Krzysztof Kwiecień chciałby teraz odpowiedzieć na pytanie w sprawie potencjalnego czwartego lub nawet piątego operatora telefonii komórkowej? Czy może uważa pan taką informację za przedwczesną?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KrzysztofKwiecień">Opinie w tej kwestii są bardzo różne. Dotychczasowe dyskusje prowadzone są na dwóch biegunach. Jedni mówią, aby nowych operatorów wprowadzić na rynek jak najszybciej, albo nie wprowadzajmy ich wcale. Inni z kolei są zdecydowanie przeciwni uważając, że trzech silnych operatorów wystarczy. Wszystko zależy od tego, kto te opinie wygłasza. Mogę jedynie powiedzieć państwu, co wzbudza największe emocje. Wzbudzają je opłaty „koncesyjne” oraz kwestia roamingu wewnętrznego. Te dwie kwestie zdominowały dyskusje na ten temat. Jeśli chodzi o pieniądze, to w obecnym stanie prawnym istnieje w zasadzie tylko jedna możliwość ich pozyskania poprzez opłaty za udzielenie rezerwacji częstotliwości w trybie przetargu. Tyle środków, ile uzyskamy w wyniku przetargu, może wpłynąć do budżetu państwa. Nie ma żadnych podstaw, żeby zrobić jakąś opłatę minimalną czy równą opłacie wniesionej dotychczas czy wnoszonej przez operatorów funkcjonujących już na rynku za koncesje na UMCS czy GSM.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPiechociński">Przypomnę, że była to świadoma decyzja Sejmu. Na wniosek naszej Komisji Sejm uchwalił, aby rezerwacja dodatkowych częstotliwości odbyła się w drodze przetargu, bez wcześniejszego wyeliminowania kogoś, kto miałby na przykład pozycję monopolistyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofKwiecień">Mogę uzupełnić swoją wypowiedź dotyczącą roamingu, jako że wzbudza ona ogromne emocje. Dyskusje na ten temat odbyły się z udziałem izb gospodarczych, korzystaliśmy także z opinii zewnętrznych. Istnieją dwa aspekty całej sprawy. Pierwszy można nazwać aspektem zamierzchłym, który wynika z dotychczasowych koncesji GSM czy UMTS. W umowach koncesyjnych znajdują się zapisy dotyczące nieakceptowania karty i cywilnych operatorów. Opinia jest jednoznaczna; z chwilą wpisania nowych podmiotów do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych, będą oni musieli wykonywać obowiązki wynikające z ustawy Drugi aspekt ma charakter regulacyjny. Chodzi o nałożenie obowiązku regulacyjnego wynikającego z pozycji operatora na rynku usług mobilnych. Tutaj otwiera się pełne pole do działania regulatora. Pragnę jednak zwrócić państwu uwagę, że jest to proces długi i nie możemy dzisiaj w sposób rozsądny powiedzieć o obowiązku roamingu wewnętrznego w sieciach telefonii komórkowej. Najpierw musi się ukazać odpowiednie rozporządzenie, a potem przeprowadzenie analizy rynku, a następnie określenie, czy dany podmiot na tym rynku ma pozycję znaczącą. Mało tego, musimy to wszystko robić w porozumieniu z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia rynkowe innych regulatorów sądzimy, że najwcześniej decyzje mogą zapaść za około roku lub półtora. Mam na myśli okres całego procesu, począwszy od analizy rynku do wydanej ostatecznej decyzji. I wokół tych wszystkich spraw toczą się spory i debaty. Dodam, że nie wiemy jeszcze, czy na rynku pojawi się tylko czwarty, czy także piąty operator telefonii mobilnej i czy w ogóle znajdą się kandydaci. Trudno jest dzisiaj powiedzieć, jakie będzie w ogóle zainteresowanie takim przetargiem. Europejski rynek telekomunikacyjny obecnie się ożywia, ale nie wiemy, czy nasz rynek jest na tyle pojemny, aby duzi gracze telekomunikacyjni chcieli się na niego dostać. Poza tym mogą to być dwa oddzielne przetargi na dotychczasową technologię GSM i w paśmie GMTS.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPiechociński">Świadomie zadałem pytanie, aby debata, która toczy się przede wszystkim w obszarze potencjalnych czy realnych graczy rynkowych, a której odpryski trafiają do opinii publicznej, była maksymalnie racjonalna, spokojna i pokazująca jednocześnie złożoność tego problemu. Przy okazji - polecam panu ministrowie przeanalizowanie bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce. Wyrażam po raz kolejny poważne zaniepokojenie, że w dziale „Łączność” mamy do czynienia z transferem kapitału w wyniku wyprowadzania środków na zewnątrz, szczególnie przez jednego dużego operatora. Chciałoby się zapytać o reakcję rządu na tego typu zjawisko. Jesteśmy przecież krajem, który łaknie bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Nie może tak się dziać, że w tak ważnym dziale gospodarki, jakim jest łączność, mamy do czynienia z narastającym zjawiskiem wzrostu transferu, niestety, in minus. Zarówno resort infrastruktury, jak i Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, a także rząd jako całość, nie może obojętnie przechodzić obok zjawiska, że kilkaset milionów euro odpływa z kraju, kosztem naszego rynku. Oczywiście, ten operator wcześniej w ten rynek zainwestował i ma prawo teraz czerpać korzyści, ale trzeba ten proces bardzo wnikliwie analizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WojciechHałka">Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat, bo nie robiliśmy takich analiz i takich kompetencji nie posiadamy w resorcie. Ale uwaga pana przewodniczącego jest o tyle zasadna, że w momencie formułowania propozycji działań promujących inwestycje na rynku telekomunikacyjnym, to warto mieć świadomość tego, co dzieje się na tym rynku pod względem inwestycyjnym. W ekonomii funkcjonuje tak zwana wewnętrzna stopa zwrotu, także w branży telekomunikacyjnej. Podmioty działające na rynku stosują samodzielne rozstrzygnięcia. Krótko odniosę się do kwestii podniesionej już przez pana prezesa Krzysztofa Kwietnia dotyczącej procedury dochodzenia do ewentualnej decyzji regulacyjnej odnoszącej się do roamingu wewnętrznego. Bez wątpienia pierwszym elementem jest ustalenie pozycji operatorów na rynku telefonii mobilnej. Podam państwu informację, że rozporządzenie w sprawie określenia rynków właściwych podlegających analizie przez prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, jest już po uzgodnieniach i po pozytywnej opinii Rządowego Centrum Legislacji i czeka na podpis ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są jeszcze chętni do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KrzysztofKwiecień">Część odpowiedzi na pytania pana przewodniczącego dotyczące działań inwestycyjnych na rynku telekomunikacyjnym można znaleźć na stronie internetowej naszego Urzędu. Polecam szczególnie dokument pn. Koncepcja przeprowadzenia przetargu na sieci komórkowe. Opracował go zespół specjalistów z naszego Urzędu oraz Rady Telekomunikacji. W dokumencie tym zapisane są także pewne działania proinwestycyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPiechociński">W ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia. Pozwolę sobie na kilka zdań podsumowania. Pamiętajmy, że w ciągu ostatnich trzech lat sejmowa Komisja Infrastruktury pracowała nad projektami i w wyniku jej działań Sejm uchwalił 65 ustaw. Z czego kilka było ustawami o charakterze całościowym. Zwłaszcza te ostatnie wymagają wydania wielu rozporządzeń. W efekcie Komisja generuje ruch po stronie resortu infrastruktury w obszarze dużej liczby rozporządzeń rozstrzygających w większości kwestie techniczne. To jest w pewnej mierze specyfika tego resortu. Prace nad tymi ustawami i aktami wykonawczymi wymagają sprawnej koordynacji i także uzgodnień, zwłaszcza w obszarze aktów prawnych związanych z naszym wejściem do Unii Europejskiej. Resort infrastruktury zrobił bardzo wiele, aby nadrobić zaległości, chociaż mamy pewne uczucie niedosytu w odniesieniu do dwóch głównych ustaw, a w szczególności Prawa telekomunikacyjnego. Mamy jednak świadomość złożoności materii i problemów. Generalnie oceniam, że idzie nam z tym dobrze. Oczywiście, zawsze powstaje problem i pytanie o jakość stanowionego prawa, tak po stronie parlamentu jak i po stronie rządu, który wydaje akty wykonawcze. Dopiero w życiu wychodzi, czy czasami czegoś nie zrobiliśmy najlepiej. Tyle uwag ogólnych, ale są i szczegółowe. Chciałem zaapelować do pań i panów posłów, aby reagować bardziej zdecydowanie na próby naszej mobilności w obszarze Internetu. Mówię tu o działaniu Internetu Obywatelskiego. Byłoby źle, gdyby znaczna część posłów Komisji Infrastruktury, a więc wiodącej dla wdrażania i nadzorowania nowych technik i technologii, znalazła się na czarnej liście parlamentarzystów, którzy nie reagują nawet z miesięcznych opóźnieniem nie tylko na sygnały Internetu Obywatelskiego, ale w ogóle obywateli, którzy chcą tą drogą do nas dotrzeć. Bardzo proszę o uczulenie administratorów państwa stron internetowych i adresów mailowych, aby aktywnie reagować na sygnały. Do pana ministra mam drobny przytyk; strona internetowa Ministerstwa Infrastruktury jest interesująca, bardzo rozbudowana, ale w pewnych dziedzinach otwiera się bardzo powoli. Od nas, nadzorujących proces informatyzacji, trzeba więcej wymagać. Przyznam, że strona internetowa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty otwiera się bardzo szybko, co dla użytkowników jest szczególnie cenne. Można by taki zarzut postawić stronom internetowym wszystkich resortów. Są bardzo obfite w treści, ale jest problem z docieraniem do wielu informacji, a szczególnie otwierania i ściągania informacji. Tego nie wystarczy się wstydzić, ale trzeba szybko poprawiać, aby nie tylko strony internetowe dobrze się prezentowały, ale aby także można z nich było szybko i sprawnie korzystać i aby treści znajdujące się na tych stronach były maksymalnie użyteczne. Wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Wszystkim zainteresowanym przypominam o wyjazdowym posiedzeniu Komisji, podczas którego zapoznamy się z funkcjonowaniem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Urząd dostarczył nam z dużym wyprzedzeniem bardzo obszerne materiały, w tym także raport za rok 2003. Bardzo proszę o przeanalizowanie tych materiałów. Jeszcze tylko jedna informacja. Miesiące październik i listopad będą okresem bardzo intensywnych prac naszej Komisji. Mamy już zaplanowanych wiele posiedzeń. Przypominam, że w przyszłym tygodniu zaczynamy prace nad budżetem na rok 2005. Prezydium ma bardzo ambitny plan. Chcielibyśmy, ażeby ogólną część budżetową w zakresie infrastruktury rozpatrzyć w ciągu jednego dnia, a dnia następnego rozpatrzymy projekt budżetu w części dotyczącej budżetów wojewodów, co robimy wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Po zakończeniu tego posiedzenia spotkamy się już tylko w gronie naszej Komisji i przyjmiemy po rozpatrzeniu opinię dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanuszPiechociński">Dlatego byłbym wdzięczny, abyście państwo na każdym etapie procedowania poszczególnych części budżetowych i działów, które będziemy rozpatrywać, już w trakcie prac zgłaszali swoje uwagi na piśmie. Zdaję sobie sprawę z tego, że mamy pewne zaszłości. Mam na myśli inicjatywy podejmowane przez Komisję, które znajdowały swoje odbicie w planach inwestycyjnych. Przypomnę tylko budowę drogi nr 19; to był nasz pomysł. Warto, żeby Komisja miała także teraz swój wkład w prace nad ostatecznym kształtem budżetu państwa na rok przyszły. Dlatego nasza opinia powinna zostać racjonalnie przygotowana, z odpowiednią argumentacją w przypadku proponowanych zmian i dotarła możliwie szybko do Komisji Finansów Publicznych. Czy pan poseł Kaczmarek w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MichałKaczmarek">Przepraszam, że w takiej formie zwracam się do pana przewodniczącego, ale wyczerpałem już wszystkie możliwości działania w tej sprawie. Pomimo apeli przewodniczącej podkomisji, a także apeli posłów z trybuny sejmowej w czasie debaty, która się odbyła nad projektem uchwały w sprawie budowy autostrady A 1, do posłów podkomisji zajmującej się tą inwestycją nie trafiły żadne materiały, o które występowaliśmy. Dlatego podzielam pogląd wyrażony przez pana posła Tadeusza Jarmuziewicza, że w takiej sytuacji w ogóle nie powinniśmy się odzywać. Nie dysponując materiałami informacyjnymi, nie mamy podstaw do prowadzenia dialogu z rządem lub zadawania pytań. O takie dokumenty zabiegamy i prosimy o nie rząd już od dwóch miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPiechociński">Informuję, że w tej sprawie zwołałem na jutro posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury. W korespondencji kierowanej do ministra infrastruktury, pana Krzysztofa Opawskiego, zwróciliśmy uwagę o jakie dokumenty nam chodzi i jakie materiały chcielibyśmy dostać. Zapewne jutro wiele spraw zostanie wyjaśnionych, ale spodziewam się, że na tym posiedzeniu nie zakończymy sprawy budowy autostrady A 1. Jutro nastąpi tylko prezentacja opinii i uwag. Poprosimy przedstawicieli resortu infrastruktury o dostarczenie materiałów uzupełniających tak, aby sprawę zakończyć na kolejnym posiedzeniu Komisji. Jutro, 13 października spotkamy się o godz. 10 w tej sprawie. Mam nadzieję, że nie będzie to tylko czcza dyskusja, ale że resort przedstawi nam dokładne wyliczenia i analizy. Dziękuję wszystkim za udział. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zakończone.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>