text_structure.xml
37 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam wszystkich państwa - stałych współpracowników Komisji Infrastruktury. Witam reprezentanta rządu pana ministra Mieczysława Muszyńskiego, witam przedstawicieli prasy i wszystkich zaproszonych gości. W porządku obrad mamy dzisiaj pracę nad pilnym rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców - druk sejmowy nr 776. Jest to pierwsze czytanie tego projektu. Czy do porządku obrad panie i panowie parlamentarzyści macie jakieś uwagi? Nie słyszę sprzeciwu, wobec tego uznaję, że Komisja zatwierdziła porządek obrad. Przechodzimy do procedowania. Bardzo proszę reprezentanta rządu, pana ministra Mieczysława Muszyńskiego o zreferowanie zakresu proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławMuszyński">Rząd proponuje zmianę ustawy o czasie pracy kierowców. Zmiana polega na uzupełnieniu zapisów obecnie obowiązującej ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku w części dotyczącej elementów kontroli nad zatrudnieniem. Tam, gdzie dzisiaj stosujemy przyrządy kontrolne, czyli tachografy, system ten funkcjonuje. Na kierowcach spoczywa obowiązek przechowywania tarczki oraz dokumentu kontrolnego. Natomiast w pojazdach, które nie posiadają takiego przyrządu, byliśmy właściwie pozbawienie możliwości kontroli czasu pracy kierowców, nie był ten czas rejestrowany, nie obowiązywały także tak zwane karty drogowe. Dlatego proponujemy po art. 38 dodanie art. 38a w brzmieniu przedstawionym Komisji w projekcie nowelizacji ustawy. Chodzi o skrócenie terminu wejścia w życie przepisu i przesunięcie go z 1 stycznia 2003 na dzień 1 października 2002 roku. Poprawka dotycząca art. 39 nadaje mu całkowicie nowe brzmienie. I to jest podstawowa, a właściwie jedyna, nowelizacja tej ustawy. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym krótko przedstawić uzasadnienie proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławMuszyński">Mówi się, może nawet słusznie, że ostatnie wydarzenia z wypadkami autobusów, spowodowały naszą szybką reakcję w postaci zmian ustawy. Nie bierze się ona jednak tylko z ostatnich wydarzeń. Minister infrastruktury ma ograniczone możliwości kontroli czasu pracy kierowców. Właściwie tylko policja była jedynym organem mogącym kontrolować tachometry. Do czasu rozpoczęcia funkcjonowania Inspekcji Transportu Drogowego, kontrola czasu pracy kierowców była słabo zorganizowana. Liczyliśmy na to, że przedsiębiorca zatrudniający kierowcę, posługując się prawem pracy i będąc odpowiedzialny za zatrudnienie kierowców, szczególne w przewozach pasażerów, będzie przestrzegał zasad konwencji międzynarodowej o czasie pracy kierowców. Niestety, w wielu przypadkach tak się nie dzieje. Przyznam, że ostatnie wypadki naszych autobusów na trasach międzynarodowych, ujawniły obszar, który nie zawsze był dla nas oczywisty. Nie zawsze zdawaliśmy sobie sprawę z olbrzymiego zagrożenia wynikającego z tego powodu. W związku z tym mieliśmy do rozważenia jedną rzecz, która daleko ingerowała w system zatrudniania kierowców. Mieliśmy zamiar wprowadzić tak zwaną kartę pracy kierowców. Do roku 1996 taka karta obowiązywała, ale została potem zniesiona. Uznaliśmy jednak, że byłaby to zbyt daleko idąca ingerencja w funkcjonowanie przedsiębiorstw przy założeniu, że pracodawca jest odpowiedzialny za to, kogo zatrudnia i w jakich warunkach. Ma on przede wszystkim obowiązki wobec pracobiorcy i nie może go zatrudniać poza czas określony w ustawie Prawo pracy. Proponowane zmiany ustawy stanowią w pewnym sensie jest to półśrodek, ale stanowiący ważny czynnik opanowania sytuacji, która ma jeszcze miejsce. Dzieje się to przede wszystkim wówczas, kiedy kierowca jest zatrudniony w dwóch miejscach, u dwóch pracodawców. Takie przypadki również mają miejsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Zanim rozpoczniemy dyskusję poinformuję Komisję, że do prezydium wpłynęła także jedna niewielka zmiana w ustawie o czasie pracy kierowców w postaci umieszczenia nowego art. 2. Chodzi o nowe brzmienie artykułu 27 w ustawie z 11 maja ubiegłego roku - Prawo o miarach. Czy resort infrastruktury zapoznał się z tą poprawką, a jeśli tak, czy pan minister mógłby się do niej odnieść? Myślę, że powinniśmy rozpatrywać łącznie wszystkie zamiany, zarówno w ustawie o czasie pracy kierowców, jak i w ustawie Prawo o miarach. Czy pan minister mógłby się wypowiedzieć na temat propozycji nowego brzmienia art. 27 w ustawie Prawo o miarach?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławMuszyński">Znamy tę propozycję i ją popieramy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Poproszę wobec tego Głównego Inspektora Transportu Drogowego, pana Seweryna Kaczmarka, o uzasadnienie propozycji nowego brzmienia art. 27 w ustawie Prawo o miarach. Myślę, że służby kontrolne są najbardziej biegłe w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SewerynKaczmarek">Niedokonanie zmiany proponowanej w art. 27 ustawy Prawo o miarach spowoduje, że przez 10 lat nie można będzie kontrolować czasu pracy kierowców ze względu na stare tachografy. Przyrządy pomiarowe, o których mówi się w dotychczasowym przepisie art. 27, nie spełniają już wymogów. Są to w większości tachografy starego typu produkcji byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Urządzenia te, na dobrą sprawę, rejestrują jedynie prędkość jazdy pojazdu, nie rejestrują natomiast czasu pracy kierowcy, czasu odpoczynku, co pokazują nowoczesne tachografy obecnie produkowane w kraju. Korzystając z przyspieszonej ścieżki legislacyjnej, Główny Urząd Miar proponuje wprowadzenie nowego zapisu art. 27. Propozycja zmierza do tego, aby z dniem 1 października 2002 r. można było wprowadzić przepisy ustawy o czasie pracy kierowców, a z dniem 1 stycznia 2003 roku nowy przepis art. 2 zmieniający treść art. 27 w ustawie Prawo o miarach. Pozostaną zatem jeszcze trzy miesiące na wymianę niewłaściwych tachografów na nowe przyrządu pomiarowe spełniające przyjęte standardy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję. Proszę o zapisywanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewJanowski">Niestety, nie otrzymałem jeszcze tej dodatkowej poprawki do art. 2 zgłoszonej przez rząd na piśmie, więc trudno mi się do niej odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy sekretariat Komisji o przygotowanie kopii poprawki dodatkowej dla wszystkich posłów, a przede wszystkim dla pana posła Zbigniewa Janowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewJanowski">Dziękuję za tekst poprawki. Odniosę się najpierw do projektu ustawy wniesionej przez rząd. Istnieje potrzeba przyjęcia poprawek do ustawy o dniu pracy kierowców w trybie pilnym. Takie działanie jest słuszne i uzasadnione. Można jedyne mieć wątpliwości, co zresztą przed chwilą powiedział pan minister Mieczysław Muszyński, czy nie zostanie to odebrane jako reakcja na serię nieszczęśliwych wypadków autobusowych. Z pewnością jednak ostatnie zdarzenia przyspieszyły prace nad nowelizacją ustawy. Co nie zmienia postaci rzeczy, że istnieje pilna potrzeba uregulowania czasu pracy kierowców zgodnie zasadami bezpieczeństwa pracy, od których zależy bezpieczeństwo wielu tysięcy ludzi - pasażerów autokarów. Z tego powodu omawiany projekt ustawy jest pilnie potrzebny. W sytuacji bardzo ostrej konkurencji na rynku drogowych przewozów osób i towarów, konieczne jest wdrożenie ustawy, w oparciu o którą będzie możliwa kontrola przewoźników. Będzie to przede wszystkim kontrola wykonywana przez policję, bo to jednak policjanci głównie kontrolować będą w pierwszym okresie funkcjonowania ustawy, czy przez inspektorów transportu drogowego. Myślę, że takich kontroli będzie musiała także dokonywać Państwowa Inspekcja Pracy w firmach transportowych. Właściwy efekt przyniosą dopiero kontrole prowadzone przez wszystkie wymienione służby. Mam na myśli efekt polegający na wdrożeniu przepisów znowelizowanej ustawy o czasie pracy kierowców. Trzeba bowiem powiedzieć, że przez ostatnie kilkanaście lat odzwyczailiśmy się od kart drogowych. Bo karty drogowe nie są niczym nowym, kiedyś doskonale zdawały egzamin pozwalając na skontrolowanie pracy kierowców. Mam jedno pytanie i jedną wątpliwość. Wprowadzenie w życie przepisów ustawy spowoduje obciążenie Inspekcji Transportu Drogowego dodatkowymi obowiązkami. Czy na ten cel zostaną zabezpieczone dodatkowe środki finansowe? Trudno cokolwiek zmienić w tegorocznym budżecie, ale czy znajdą się dodatkowe pieniądze dla Inspekcji Transportu Drogowego w roku przyszłym? Stąd mój apel do członków naszej Komisji, aby przy rozpatrywaniu projektu budżetu państwa na rok 2003 zwrócić uwagę na fakt, że Inspekcja Transportu Drogowego obciążona dodatkowymi zadaniami będzie potrzebowała większych środków, aby omawiana dzisiaj ustawa mogła być w pełni realizowana. Wrócę do dodatkowej poprawki, która wpłynęła dopiero dzisiaj do Komisji. Według jej autorów ma ona spowodować, iż łatwiej będzie działać kontrolerom, ponieważ stare lub nie zalegalizowane przyrządy pomiarowe zostaną zastąpione nowymi, lepszymi tachometrami. Pan minister powiedział, że i tak nowy art. 2 będzie obowiązywał dopiero od 1 stycznia 2003 roku, więc wejdzie w życie o kilka miesięcy później, niż cała znowelizowana ustawa o pracy kierowców. Pozostanie więc trochę czasu na wymianę tachometrów w pojazdach. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie i należy poprawkę uwzględnić i przyjąć w jednym pakiecie. Chyba zajdzie także potrzeba zmiany tytułu ustawy, o czym także powinniśmy dzisiaj przesądzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPiechociński">Czy przedstawiciele środowiska transportowego chcieliby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PawełDrapczyński">Od kilkunastu lat zajmuję się m.in. produkcją przyrządów pomiarowych, w tym także tachografów. Pragnę poinformować państwa, że nie ma żadnych przeszkód natury technicznej, aby wprowadzić zmiany proponowane przez autorów nowelizacji. Jako członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pragnę poinformować pana posła Zbigniewa Janowskiego, że nie potrzebne będą dodatkowe środki dla Inspekcji Transportu Drogowego, aby mogła zapoznać się odczytem danych zawartych w tachografie. Z tego tytułu nowelizacja ustawy o pracy kierowców nie będzie stanowić dodatkowego obciążenia finansowego dla budżetu państwa. Jeśli chodzi o stare tarcze do tachografów, to tytułem wyjaśnienia powiem, że starego typu tachografy zachodnie, które już zostały wycofane z produkcji, czy też tachografy z byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, stosowane były głownie do ciężkich ciężarówek typu kamaz, tatra czy robur. Nie ma do nich także części zamiennych, jako że fabryka produkujące tachografy starego typu nie istnieje już od ponad 10 lat. Także spółka francusko-polska produkująca tachografy i będąca naszym konkurentem, wytwarza urządzenia rejestrujące również czas jazdy i czas postojów kierowców. Nie istnieje zatem problem założenia tachografu do jakiegokolwiek typu pojazdu. Dotyczy to także maszyn i pojazdów budowlanych produkowanych przez Bumar-Łabędy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPiechociński">Mam pytanie do naszych legislatorów. Jeśli Komisja zaaprobuje zgłoszoną propozycję poszerzenia nowelizacji dodatkowo o art. 2, tak, aby dokonać zmiany brzmienia art. 27 ustawy Prawo o miarach, czy wtedy musimy dokonać także zmiany w tytule ustawy? Prosimy o pomoc w tym względzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Tytuł ustawy powinien ulec zmianie, trzeba dodać drugi człon dotyczący ustawy o miarach. Tytuł ten powinien brzmieć: Ustawa o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz ustawy Prawo o miarach. W dodatkowej poprawce dotyczącej art. 2 proponowałbym dokonanie korekty technicznej. Ponieważ art. 35 ustawy Prawo o miarach mówi w liczbie mnogiej o przyrządach kontrolnych, a w przedostatnim wierszu nowego art. 27 mowa jest tylko o jednym przyrządzie, proponuję zmianę na liczbę mnogą. Fragment ten brzmiałby: „przyrządów kontrolnych, o których mowa w przepisach o czasie pracy kierowców.”</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPiechociński">Ale art. 27 mówi: „Przyrządy pomiarowe zalegalizowane lub uwierzytelnione przed dniem wejścia w życie ustawy, niespełniające jej przepisów, mogą być nadal legalizowane, o ile spełniają wymagania dotychczasowych przepisów, lecz nie dłużej niż przez 10 lat od dnia wejścia w życie ustawy, z wyłączeniem przyrządu kontrolnego, o którym mowa w przepisach o czasie pracy kierowców”. Tak więc autor poprawki świadomie zwraca uwagę na wyłączenie przyrządu kontrolnego. Tylko w tym obszarze nie wolno legalizować przyrządu kontrolnego itd. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Autor tej poprawki powołuje się na ustawę o czasie pracy kierowców. Art. 35 tej ustawy w ust. 1 i 2 mówi o przyrządach kontrolnych, a nie o jednym przyrządzie kontrolnym. Skoro w poprawce jest dokładne odwołanie się właśnie do tego przepisu, to trzeba również przyjąć liczbę mnogą używając określenia „przyrządy kontrolne”. Można także wymienić w ustawie, o jaki przyrząd chodzi. Wtedy będzie to poprawny zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPiechociński">Może na ten temat wypowie się Główny Inspektor Transportu Drogowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SewerynKaczmarek">Myśmy sprawdzali ten zapis, panie mecenasie, bardzo dokładnie w biurze prawnym i jest to zapis prawidłowy. Chodzi o zmianę przepisu w ustawie Prawo o miarach. Dlatego musi być użyta liczba pojedyncza - chodzi o przyrząd kontrolny.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Obawiam się, że pan inspektor mnie nie zrozumiał. Skoro odwołujemy się do konkretnego przepisu ustawy, to musimy przyjąć taki sam zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SewerynKaczmarek">Jeśli pan mecenas twierdzi, że lepiej będzie użyć liczby mnogiej, to możemy się z tym zgodzić. Zapewne legislatorzy sejmowi wiedzą lepiej, jak należy formułować tego rodzaju zapisy ustawowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">To nie chodzi tylko o moją opinię w tej sprawie, ale o przyjęte zasady w regulaminie sejmowym. W proponowanej zmianie art. 2 odwołanie jest adekwatne; „o których mowa jest w przepisach o czasie pracy kierowców”. Jeżeli odwołujemy się do ustawy-matki, którą nowelizujemy, a ta ustawa w art. 35 w ust. 1 i 2 mówi o przyrządach kontrolnych w liczbie mnogiej, to nie możemy w nowelizowanym przepisie używać liczby pojedynczej. Możemy ewentualnie dopuścić taką nowelizację, jeżeli określimy ten przyrząd w ustawie i przytoczymy art. 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPiechociński">Widzę, że legislatorzy resortu infrastruktury mają podobne zdanie. Także wśród posłów panuje przeświadczenie, że należałoby w dodatkowym art. 2 użyć liczby mnogiej w odniesieniu do przyrządów kontrolnych, o których mowa w przepisach o czasie pracy kierowców. Rozumiem, że tę kwestię mamy już uzgodnioną. Jeszcze prosił o głos przedstawiciel transportowców, który ma uwagi do propozycji zmian ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszŁacny">Mam nie tyle uwagi, co raczej pytania. Być może pytania te okażą się jedynie retoryczne, tym nie mniej je zadam. Warto by się zastanowić, jakiej skali zjawiska dotyczy omawiany dzisiaj przez Komisję Infrastruktury projekt zmiany ustawy o czasie pracy kierowców. Może się okazać, że rzeczywiście skala zjawiska jest niewielka, a tylko my, przedstawiciele środowiska transportowców, nie jesteśmy tego świadomi. Drugie pytanie dotyczy ewentualnych kosztów jednostkowych, jakie może ponieść przewoźnik będący właścicielem pojazdu, który będzie zdecydowany je ponieść z różnych powodów, na przykład z braku części zamiennych do tachografu, by dostosować się do wymagań ustawy. A takimi wymaganiami jest posiadanie przyrządów kontrolnych pokazujących czas pracy i czas odpoczynku kierowcy. Być może jakaś placówka badawcza w instytucji państwowej przeprowadziła takie analizy. Czy można się zapoznać z wynikami takich analiz?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPiechociński">Panie ministrze, kto z pana współpracowników mógłby udzielić odpowiedzi na te dwa pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławMuszyński">Myślę, że pan inspektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SewerynKaczmarek">Analizowaliśmy ten problem. Bardziej kosztowne byłoby nie wprowadzenie tego zapisu w ustawie, bo bez niego ustawa o czasie pracy kierowców praktycznie nie funkcjonuje. Alternatywą, o czym już wspomniał pan minister Mieczysław Muszyński, byłoby wprowadzenie karty drogowej do czasu zainstalowania właściwego przyrządu kontrolnego w pojazdach. Proponowana zmiana jest przedłużeniem okresu, który Sejm poprzedniej kadencji ustalił na 10 lat. Sytuacja na drogach zmusiła nas do tego, aby rząd podjął decyzję o przyspieszeniu wprowadzenia w życie znowelizowanej ustawy o czasie pracy kierowców. Nie możemy dłużej czekać, gdyż kilkaset kontroli przeprowadzonych w przedsiębiorstwach transportowych wykazało wyraźnie, że najbardziej nieprzestrzegany jest właśnie czas pracy kierowców. Obecnie obowiązujące przepisy nie pozwalają tego dobrze skontrolować, głównie z braku miarodajnych urządzeń, czyli tachografów, zainstalowanych w pojazdach. Nie może tego dokonać ani Państwowa Inspekcja Pracy prowadząca kontrole wspólnie z Inspekcją Transportu Drogowego, ani też Policja. Nowelizacja przywraca karty drogowe lub stosowne przyrządy kontrolne, które pozwolą na dokładne określenia czasu pracy kierowców. Jedynymi kosztami wynikającymi dla przewoźników są koszty zakupu właściwego tachografu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPiechociński">Czy mógłby pan inspektor powiedzieć, jakie koszty wchodzą w grę? Chodzi o koszty jednostkowe kupna tachografu? Czy chodzi o wydatek rzędu kilku tysięcy czy też kilkuset złotych?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PawełDrapczyński">Tachografy kosztują od 1 tys. do 3 tys. zł. Ale jako członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pytam się państwa, ilu ma jeszcze zginąć ludzi na drogach z powodu przemęczenia kierowców? Wydatek tysiąca złotych naprawdę nie może stanowić bariery, ważniejsze jest ludzkie życie. Na Zachodzie zostały dawno wycofane karty pracy kierowców i powszechnie stosowane są dokładne urządzenia kontrolne w pojazdach. Nie powinniśmy wracać do stosowania kart drogowych, bo byłby to krok do tyłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPiechociński">Mamy zatem jasność w tej konkretnej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanuszŁacny">Ale pytałem o skalę zjawiska - chodzi o liczbę pojazdów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPiechociński">Pozostało bez odpowiedzi pytanie ile tysięcy samochodów wymaga obecnie zainstalowania tachografów? Czy dysponujemy taką informacją?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PawełDrapczyński">Roczna produkcja tylko jednej firmy, której nazwy nie wymienię, stanowi 90% rynku światowego i wynosi 550 tys. tachografów. Kiedyś ówczesny premier pan Włodzimierz Cimoszewicz zapytał, czy istnieje możliwość produkowania na terenie Polski jakiegoś przyrządu kontrolnego do pojazdów. Dzisiaj jest to już pytanie bezprzedmiotowe - mamy znaczne możliwości produkcyjne. Potrzeby polskiego rynku, chodzi głównie o wymianę tachografów, oceniamy obecnie na około 4 tys. urządzeń. Tyle możemy wyprodukować w ciągu trzech dni przed śniadaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPiechociński">Wracamy do proponowanych zmian w ustawie o czasie pracy kierowców. Czy są pytania lub uwagi ze strony pań lub panów posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiesławOkoński">Mam wątpliwość oraz pytanie do przedstawicieli rządu. Kierowcy wyjeżdżając poza granice kraju stosują pewien wybieg i w skutek tego zdarzają się tak liczne wypadki. Kierowcy robią przerwę w jeździe dla dokonania zmiany prowadzącego autokar, co odnotowuje tachograf. Ale faktycznie żadna zmiana za kierownicą nie nastąpiła i ten sam zmęczony kierowca po krótkiej przerwie, dalej prowadzi autokar. Mam wątpliwości, czy przy pomocy tej ustawy takie przypadki można będzie wyeliminować?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGudzowski">Moje pytanie ma inny charakter, wiąże się z kwestią legislacyjną, Chodzi mi o termin wejścia ustawy w życie. Po co w art. 2 znalazł się zapis, że „Ustawa wchodzi w życie z dniem 15 września 2002 r.”, skoro w poprzednim artykule znajduje się stwierdzenie, ze art. 39 otrzymuje brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 października 2002 r., z tym, że rozdział czwarty oraz art. 37 wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2003 r.” Czego ma dotyczyć zapis mówiący o dacie 15 września?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy przedstawicieli resortu infrastruktury o odpowiedź na zadane pytania, a potem przejdziemy do „obróbki legislacyjnej” poszczególnych przepisów ustawy. Kto z panów udzieli odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławMuszyński">Pan poseł Wiesław Okoński podniósł niezwykle istotny problem, czy ustawa ma być przestrzegana, czy w ogóle czas pracy kierowców ma być przestrzegany. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć wprost na to pytanie. Kierowcy stosują bardzo różne metody obejścia prawa. Przez okres badania przyczyn ostatnich dwóch znanych powszechnie wypadków autokarowych doświadczyliśmy różnych metod stosowanych przez kierowców. Problem należy sprowadzić generalnie do nadzoru swoich pracowników przez pracodawcę. Cały system kontroli zatrudnienia pracowników, a szczególnie kierowców, w przedsiębiorstwach transportowych, został rozluźniony i właściwie nie funkcjonuje. Kiedyś w przedsiębiorstwach transportowych był kontroler techniczny, który przygotowywał pojazd przed wyjazdem na trasę, kontrolował kierowcę przed rozpoczęciem pracy. Dzisiaj przedsiębiorstwa transportowe funkcjonują na innych zasadach i systemy wewnętrznej kontroli przestały działać. To pracodawca w swojej firmie określa obecnie, w jaki sposób będzie zorganizowane zatrudnienie. My dajemy mu do ręki dodatkowy mechanizm do wprowadzenia systemu kontroli czasu pracy kierowców. Opieramy go na dokumencie, który do tej pory nie funkcjonował, albo funkcjonował źle. Ale kontrola tego dokumentu jest sprawa pracodawcy. To pracodawca czy przewoźnik zatrudniający kierowcę, musi mieć świadomość olbrzymiej odpowiedzialności nie tylko za to, co robi kierowca, ale także odpowiedzialności za działalność firmy. Ustawa o czasie pracy kierowców, jak również ustawa o transporcie drogowym, starają się wprowadzić pewne procedury cofnięcia licencji w przypadku łamania przepisów. Myślę, że pracodawca powinien sobie zdawać sprawę z tego, że niekontrolowanie czasu pracy kierowców i nienadzorowanie kierowcy także poza granicami kraju, a takie możliwości przecież istnieją, naraża firmę na upadek. Podczas ostatnich kontroli przedsiębiorstw transportowych ujawniliśmy bardzo dziwne zjawisko, w tym sensie, że pracodawca wręcz pozbywa się funkcji organizatora przewozu. Bo przecież to szef firmy przewozowej jest organizatorem nie tylko przedsiębiorstwa, ale również przewozów. Tymczasem wielu pracodawców znaczną część swoich obowiązków przerzuca na kierowców. W dwóch badanych przypadkach to właśnie sam kierowca załatwiał wszystkie sprawy formalne za szefa firmy, próbował tworzyć listę pasażerów. A to jest przecież niedopuszczalne. Zgodnie z ustawą o transporcie drogowy, odpowiedzialność za pasażerów korzystających z usług jego firmy ponosi jednoznacznie właściciel firmy przewozowej. Taką samą odpowiedzialność ponosi on za stan techniczny pojazdu, za zatrudnienie kierowcy i zorganizowanie przewozów. To, co obecnie próbujemy stworzyć w otoczeniu tych wszystkich problemów, jest tylko pewnym pomocniczym czynnikiem. Natomiast będziemy pracować nad tym, aby wrócić do dobrej praktyki i do właściwego rozumienia roli przewoźnika. To on odpowiada za firmę, za pasażerów i swoich pracowników. Przewoźnik odpowiada także za jakość usług świadczonych przez jego firmę. Chodzi nie tylko o przewozy pasażerskie, ale również towarowe. Dlatego trudno mi jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie pana posła Wiesława Okońskiego, co będzie się działo z przewozami pasażerskimi poza granicami kraju. Według naszej oceny, w Polsce działa kilka firm mających doskonale zorganizowany system kontroli pracy kierowców.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MieczysławMuszyński">Są to duże firmy z dobrymi tradycjami. W tych firmach przewoźnicy mają stałą łączność z kierowcami przy pomocy telefonów komórkowych. Przy dzisiejszych środkach technicznych nie ma z tym żadnego problemu, kierowca zgłasza swoje postoje, czas odpoczynku, czas i miejsce przyjazdu. Ale takie systemy powinny funkcjonować wewnątrz każdej firmy przewozowej i od samych przewoźników zależy sposób organizowania takiego systemu kontroli pracy kierowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanuszPiechociński">Zamykam tę część dyskusji i przechodzimy do procedowania poszczególnych zapisów ustawy. Zgłoszona została propozycja, aby w stosunku do projektowanego druku rozszerzyć tytuł ustawy o część dotycząca Prawa o miarach. Tytuł ustawy po zmianie brzmiałby: Ustawa o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców i ustawy Prawo o miarach. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi ze strony parlamentarzystów? Nie ma. Uznaję, że Komisja wstępnie zatwierdziła brzmienie tytułu ustawy. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1. W zmianie nr 1 rząd proponuje dodanie po art. 38 dodatkowego art. 38a w brzmieniu: „38a. Przepisy art. 31 ust. 1, w zakresie karty drogowej, stosuje się do dnia 31 grudnia 2002 r. - w odniesieniu do pojazdów, które w dniu wejścia w życie ustawy nie były wyposażone w przyrząd kontrolny, o którym mowa w art. 35 ust. 1”. Czy do brzmienia art. 38a są uwagi? Czy ma je Biuro Legislacyjne? Nie ma uwag. Zmiana nr 1 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do zmiany nr 2, w której rząd proponuje, aby art. 39 otrzymał brzmienie: „Art. 39. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 października 2002 r. z tym, że rozdział czwarty oraz art. 37 wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2003 r.”. Prosiłbym o wyjaśnienie wątpliwości, na które zwrócił uwagę pan poseł Stanisław Gudzowski. Może na początek wypowie się przedstawiciel legislatury resortu infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PiotrMikiel">Spróbuję wyjaśnić pierwszą wątpliwość, która pojawiła się w wypowiedzi pana posła Stanisława Gudzowskiego - dlaczego zapisany został termin 15 września, jako data wejścia w życie ustawy. Ustawa o czasie pracy kierowców miała wejść w życie 1 stycznia 2003 roku. Skoro skracamy ten termin o 3 miesiące, to zmiana ustawy oraz zmiana terminu wejścia w życie ustawy, powinny się ukazać przed dniem wejścia w życie całej znowelizowanej ustawy. Zaproponowaliśmy termin 15 września, aby zachować jeszcze 14-dniowe vacatio legis. I to jest termin maksymalnie krótki.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu o opinię w tej sprawie. O ile się orientuję, może być problem z Senatem i z prezydentem. Chodzi o niezbędny czas na rozpatrzenie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nierealne jest spełnienie tego, o czym powiedział przedstawiciel biura legislacyjnego rządu. Nie wiem jak z tego wybrnąć, choć wiem, że jest taka potrzeba. Komisja ma chyba świadomość tego, że rząd po prostu bardzo się spóźnił ze zmianą ustawy. Rząd powinien złożyć projekt ustawy do laski marszałkowskiej jeszcze w czerwcu br., a nie 1 sierpnia. Jeżeli już tak się stało, to może panie przewodniczący zaproponować termin 30 września. Mogą być z tym kłopoty, ale będziemy prosić Senat i pana prezydenta o możliwie szybkie rozpatrzenie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPiechociński">Wiemy już, że termin 15 września jest terminem życzeniowym i nierealnym. Mam jednak świadomość, że pracujemy w trybie pilnym na projektem i chcielibyśmy w tym tygodniu zakończyć nad nim prace w Sejmie. Pozostaje jeszcze problem harmonogramu pracy Senatu, potem powrotu projektu do Sejmu i ewentualnego podpisu pana prezydenta. Przy pełnej mobilizacji wszystkich organów władzy w procesie legislacyjnym, jedynym realnym terminem wydaje się być termin 30 września br. Czy ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewJanowski">Mieliśmy już takie precedensy, kiedy określaliśmy terminy wejścia w życie ustawy przewidując, iż mogą być z nimi trudności i coś niespodziewanego może się zdarzyć. Nie upieram się przy dacie 15 czy 30 września, ale uważam, że w ustawie powinien się znaleźć konkretny termin jej wejścia w życie. Po wypowiedzi pana mecenas uważam, że jednak najbardziej realny jest termin 30 września br. Natomiast my musimy zrobić ze swej strony wszystko, aby projekt został dobrze przygotowany. Nie zależy to jednak tylko od Sejmu, ale także od Senatu. Sprawa jest tak ważna i tak bardzo została w mediach nagłośniona, że moim zdaniem, żaden z organów władzy ustawodawczej, łącznie z panem prezydentem, nie będzie zwlekał z podpisaniem tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPiechociński">Według mnie nie do końca rozwialiśmy wątpliwości pana posła Stanisława Gudzowskiego. Chodziło mu także o powód wystąpienia w ustawie dwóch różnych terminów wchodzenia ustawy w życie, a konkretnie o termin październikowy i styczniowy. Legislatorów resortu infrastruktury proszę o wyjaśnienie. Chcielibyśmy mieć pełną jasność przed ostatecznym głosowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#DanutaKonopka">Zmiana terminu wejścia w życie ustawy zaskoczyła nas. W związku z tym wszystkie postanowienia ustawy były określone na dzień 1 stycznia 2003 roku. Dotyczy to między innymi rozdziału 4, który określa czas pracy kierowców. Czas pracy kierowców w tej ustawie został dostosowany zarówno do przepisów Unii Europejskiej, jak i do naszych przepisów określonych w Kodeksie pracy. W ustawie znalazły się postanowienia o 40-godzinnym czasie pracy w tygodniu, co w skali kraju ma nastąpić od 1 stycznia 2003 roku. Wychodząc naprzeciw różnym postulatom i kierując się racjonalną motywacją, podnieśliśmy liczbę godzin nadliczbowych dla kierowców ze 150 obowiązujących aktualnie w Kodeksie pracy, do 260 godzin. Gdybyśmy pozwolili na to, aby rozdział 4 wszedł w życie dopiero od 1 października br., to wówczas wytworzyłaby się taka sytuacja, że kierowcy mieliby 40-godzinny tydzień pracy, który nikogo jeszcze nie obowiązuje w kraju. Zgodnie bowiem z przepisem wydanym przez ministra pracy i polityki społecznej, 40-godzinny tydzień pracy będzie obowiązywał od 1 stycznia 2003 roku. Ponadto skoro zgodnie z Kodeksem pracy obowiązuje tylko 150 godzin nadliczbowych w tygodniu, a my zezwalamy na 260 godzin, to w ostatnim kwartale br. kierowcy mogliby dodatkowo mieć do przejechania dodatkowo 110 godzin nadliczbowych, co z pewnością nie sprzyjałoby bezpieczeństwu jazdy. Te wszystkie przesłanki powodują, że musimy wprowadzić w życie obowiązywanie tego konkretnego przepisu zawartego w rozdziale 4, od 1 stycznia 2003 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPiechociński">To jest właśnie cecha takich fragmentarycznych nowelizacji, że w trakcie prac legislacyjnych materia coraz bardziej się komplikuje. Rozumiemy jednak pilność druku sejmowego nr 776 i potrzebę zmian tego obszaru spraw. W zmianę przepisów zwiększających bezpieczeństwo ruchu drogowego jest także mocno zaangażowane środowisko transportowców. Zmiany nie zachodzą zatem wyłącznie w obszarze legislacji, ale także w pewnym układzie społecznym. Wracając do tekstu ustawy, nadajemy nowe brzmienie art. 2. Chodzi o przepis zmieniający art. 27 ustawy Prawo o miarach. Przyjmujemy go w brzmieniu, w jakim został on przedstawiony w dodatkowej poprawce zgłoszonej przez rząd. W tekście art. 27, jak państwo pamiętacie, dokonujemy autopoprawkę. Zamiast wyrazów „przyrządu kontrolnego, o którym”, wprowadzamy wyrazy „przyrządów kontrolnych, których”. W ten sposób obecny art. 2 znowelizowanej ustawy staje się art. 3 i ustawa wchodzi w życie z dniem 30 września 2002 roku, z nadzieją, że Senat i pan prezydent w trybie również pilnym przyjmą te zmiany. Czy do brzmienia projektu ustawy ktoś z parlamentarzystów ma jeszcze uwagi lub wnioski? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz o zmianie ustawy Prawo o miarach w przedyskutowanym brzmieniu łącznie z poprawkami? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się przyjęła projektu ustawy o czasie pracy kierowców oraz ustawy Prawo o miarach. Czy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej ma uwagi? Nie ma uwag. Kto zostanie posłem sprawozdawcą? Czekam na kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanSzymański">Myślę, że poseł Zbigniew Janowski, który wykazał się aktywnością w pracy nad ustawą, byłby dobrym sprawozdawcą. Proponuję jego kandydaturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są inne propozycje? Nie ma. Czy pan poseł Zbigniew Janowski weźmie na siebie ciężar rekomendowania Wysokiej Izbie pilnego projektu rządowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewJanowski">Tak, postaram się udźwignąć ten ciężar.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanuszPiechociński">Dziękuję panu posłowi za gotowość w służbie powakacyjnej. Przypominam o kolejnym posiedzeniu Komisji o godz. 17. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zakończone.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>