text_structure.xml
61.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Witam przedstawicieli rządu, a także organizacji gospodarczych i związkowych, którzy przybyli na nasze posiedzenie. Wszyscy państwo otrzymaliście porządek dzienny, ale chciałbym uzupełnić go o jeszcze jeden punkt. Ponieważ w dniu dzisiejszym poseł Roman Jagieliński nie będzie mógł złożyć w Izbie sprawozdania o rządowym projekcie ustawy o czasie urzędowym na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, proponuję dokonać zmiany posła sprawozdawcy tego projektu. I to byłby ten dodatkowy punkt porządku dziennego. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że porządek dzienny z tą właśnie modyfikacją został zaakceptowany. Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję. Proponuję zatem, abyśmy zaczęli od punktu dodanego, czyli wyboru posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntWrzodak">Ja w kwestii formalnej. Chciałbym abyśmy przyjęli na posiedzeniach naszej Komisji taki tryb działania, że w przypadku, gdy rozpatrywać mamy nowelizację jakiejś ustawy, przed przystąpieniem do rozpatrywania poprawek, czy też dyskusji nad daną ustawą przewodniczący przedstawi zaproszonych przedstawicieli organizacji gospodarczych i poinformował, kto ich zaprosił na to posiedzenie. Chodzi o to, abyśmy się potem wzajemnie nie podejrzewali.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dobrze, ja państwa poinformuję. Jeśli chodzi o organizacje gospodarcze, na dzisiejsze posiedzenie zaproszone zostały: Polska Izba Gazu Płynnego, którą reprezentują panowie Janusz Szczepański i Paweł Bielski oraz Polska Organizacja Gazu Płynnego, którą reprezentują panowie Adam Kubiak i Andrzej Szczęśniak. Przedsiębiorców indywidualnych nie zapraszaliśmy. Związek Pracodawców Przemysłu Hutniczego reprezentują panowie Jan Małecki i Zbigniew Nabiałek. Zaproszenia skierował przewodniczący Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntWrzodak">Przepraszam, że jestem dociekliwy, ale chciałbym mieć jasność, kim są pozostali goście, bowiem na sali widzimy około 15–20 osób i choć zawsze mile witamy wszystkich, to jednak nie wiemy, kim są i kto ich zaprosił. Chyba że nie będą oni zabierać głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewKaniewski">Pan pytał o przedstawicieli przemysłu czy przedsiębiorstw. Na to odpowiedziałem, że przedsiębiorcy nie byli zapraszani. Zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji gospodarczych, które wymieniłem, a osoby podpisane na liście pokazały się nam. I to jest wszystko. Na sali są jeszcze przedstawiciele rządu i osoby zaproszone przez stronę rządową do udziału w poszczególnych tematach, jakimi będziemy się dziś zajmować. Czy wszedł też ktoś, kto nie został zaproszony, nie wiem. Dla jasności dodam, że w dyskusji będą mogły zabierać głos tylko te osoby, które są wpisane na listę. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Jako pierwszy punkt proponuję zmianę posła sprawozdawcy rządowego projektu ustawy o czasie urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 2180). Zgłaszam kandydaturę posła Marka Sawickiego. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Proponuję zatem, aby poseł Marek Sawicki był sprawozdawcą tej ustawy. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że propozycja została przez Komisję przyjęta. Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję. Przechodzimy teraz do następnego punktu porządku dziennego. Jest to rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali (druk nr 2203). Sprawozdawcą jest poseł Wiesław Okoński, którego proszę o krótkie scharakteryzowanie pracy podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiesławOkoński">Pierwsze czytanie tego rządowego projektu odbyło się na posiedzeniu Komisji Gospodarki podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu. Wtedy też wyłoniona została podkomisja nadzwyczajna w składzie: Zbigniew Deptuła (PSL), Wiesław Okoński (SLD), Tomasz Szczypiński (PO), Ryszard Pojda (UP) i Adam Sosnowski (SLD). Podkomisja zebrała się raz i dokonała analizy przedłożonego projektu ustawy, który został przygotowany w sposób prawie perfekcyjny przez Komisję Trójstronną. Nie było więc większych uwag do zapisów merytorycznych. W imieniu podkomisji chcę jednak zwrócić uwagę na zapis art. 1b, w którym zawarta jest definicja huty. Posłom nie podoba się definicja mówiąca o żeliwie i stopach żelaza. Była nawet propozycja modyfikacji, ale ostatecznie przyjęliśmy zapewnienie strony rządowej, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji rząd przedstawi nową definicję, bardziej odpowiadającą temu, co rozumie się pod pojęciem huty. Istotną uwagę do art. 19 zwróciło Biuro Legislacyjne. Chodzi w tym artykule o delegację dla ministra do wydania rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad i trybu przekazywania środków z budżetu państwa przeznaczonych na aktywizację zawodową. Zdaniem przedstawicieli Biura należałoby szerzej rozbudować zawarte w tym artykule wytyczne, tak aby cała delegacja była jasna i jednoznaczna. Kolejna uwaga dotyczy art. 4, w którym jest mowa o terminie wejścia ustawy w życie. Proponowany tu termin 14 dni od dnia ogłoszenia może spowodować pewne komplikacje, gdyby się okazało, że ustawa nie wejdzie od 1 stycznia 2004 r. Zaproponowano zatem, aby zapisać, iż ustawa wchodzi w życie w dniu ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do procedowania. Gdy dojdziemy do definicji huty, proszę, aby strona rządowa zgłosiła swoje najnowsze propozycje. Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie słyszę, a zatem tytuł przyjęliśmy w brzmieniu takim jak w przedłożeniu, czyli „Ustawa o zmianie ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali”. Czy są uwagi do zmiany nr 1 w art. 1? Nie słyszę, a zatem stwierdzam, że zmiana nr 1 została przyjęta. Czy są uwagi do zmiany nr 2 w art. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekPiechota">W zmianie nr 2 znajduje się właśnie definicja huty, która, w naszej ocenie, musi być zgodna z polską klasyfikacją działalności i ta nowelizacja zawarta w art. 1 pkt 2 przedłożenia rządowego opracowana jest zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 października 1997 r. w sprawie polskiej klasyfikacji działalności. Dokument ten jest do tej pory jedynym hierarchicznie usystematyzowanym podziałem zbioru rodzajów działalności społeczno-gospodarczej, jakie realizują podmioty gospodarcze tworzące gospodarkę narodową. Zgodnie z polską klasyfikacją działalności, wzorowanej na europejskiej klasyfikacji działalności, działalność obejmująca produkcję żeliwa i stali oraz stopów żelaza ujęta została w podklasie PKD 27.10. Z produkcja rur stalowych, przewodów rurowych i profili drążonych w podklasie PKD 27.22. Z, a pozostała obróbka wstępna żeliwa i stali oraz produkcja stopów żelaza w grupie PKD 27.3. W świetle powyższego propozycja zmiany definicji huty byłaby niezgodna z obowiązującą dzisiaj nomenklaturą i w ocenie rządu jest propozycją nie do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AdamSosnowski">Chciałbym zapytać, w związku z tą definicją, czy produkcja żelaza to jest to samo co produkcja żelazostopów. W polskiej nomenklaturze żelazostopami nazywa się określone wyroby i są huty specjalizujące się jedynie w wyrobie żelazostopów. Czy tu chodzi o te właśnie huty, czy nie? Chciałbym też wiedzieć, czy wyszczególnienie w definicji różnego rodzaju produktów wytwarzanych przez huty, a więc: rur stalowych, przewodów rurowych i profili drążonych eliminuje profile niedrążone. Huta produkuje przede wszystkim profile, a więc kształtowniki, które nie koniecznie muszą być drążone. Czy zatem, jeśli tak się zapisze, to profile nie drążone zostaną wyeliminowane z tego wykazu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są jeszcze pytania dotyczące tej kwestii? Nie słyszę, a zatem proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekPiechota">Jeżeli mówimy o żelazostopach, to definicja przyjęta w przedłożeniu rządowym obejmuje również Hutę Łaziska, bo rozumiem, że o nią w tym przypadku chodzi. Chcę jeszcze raz zwrócić uwagę, że rozmawiamy o definicji huty przyjętej w całym programie restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, który został notyfikowany w Unii Europejskiej i jest realizowany. Dokonywanie dzisiaj tego rodzaju zmiany, przy okazji nowelizacji, która zmienia tylko jeden z elementów całego programu restrukturyzacji, postawiłoby nas w fatalnej sytuacji. Prosimy zatem, aby przy tej okazji nie dokonywać tego rodzaju zmiany. Nikt nie wyobraża sobie, co by było, gdyby po zmianie definicji trzeba było zmienić cały ten program. To jest przecież niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławOkoński">Po wyjaśnieniu pana ministra uważam, że powinniśmy wyrazić zgodę na przyjęcie definicji zawartej w sprawozdaniu podkomisji. Zmiana jej mogłaby doprowadzić tylko do chaosu legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem zmiany nr 2, zawartej w sprawozdaniu podkomisji nadzwyczajnej? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła zmianę nr 2 zgodnie z propozycją podkomisji. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnych zmian. Stwierdzam, że wobec braku uwag ze strony członków Komisji zmiany nr 3, nr 4 i nr 5 przyjęte zostały zgodnie z propozycją podkomisji. Czy są uwagi dotyczące zamiany nr 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chcę przypomnieć, że w piśmie skierowanym do podkomisji strona rządowa zwróciła uwagę na błąd techniczny, jaki zakradł się do art. 17 ust. 1, o którym m. in. mówi się w zmianie nr 6. Chodzi tu o przywołanie przepisów dotyczących rozwiązania stosunku pracy. W tekście sprawozdania podkomisji czytamy, że „rozwiązany zostanie stosunek pracy z przyczyn nie dotyczących zakładu pracy”, natomiast Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej zwraca uwagę, że powinno tam być „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. To jest bardzo istotna zmiana i dlatego proszę o rozważenie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekPiechota">To jest nie tylko błąd techniczny, ale poważny błąd merytoryczny. Tu chodzi oczywiście o „przyczyny dotyczące zakładu pracy”. Wyraz „nie” nie powinien się tam znaleźć w żadnym wypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewKaniewski">Proszę, aby pan minister zechciał przeczytać, jak powinien prawidłowo brzmieć zapis art. 17 ust. 1. W tej chwili mamy tam zapisane najpierw „z przyczyn nie dotyczących zakładu pracy”, a potem, w tym samym zdaniu „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. Chcemy wiedzieć, jak, według intencji rządu, ma brzmieć ten artykuł. Nie możemy dopuścić do tego, aby w pracy naszej Komisji wystąpiła jakaś niedoróbka.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekPiechota">Problem wziął się stąd, że w druku sejmowym, który stał się podstawą pracy podkomisji w art. 17 ust. 1 pojawiło się zupełnie niepotrzebne słowo „nie”. W takiej też wersji został ten artykuł przedstawiony w sprawozdaniu podkomisji. Tymczasem ten artykuł powinien mieć następujące brzmienie: „Art. 17 ust. 1. Jednorazowa odprawa warunkowa przysługuje pracownikowi korzystającemu z kontraktu szkoleniowego, z którym po zakończeniu szkolenia i przed upływem 10 miesięcy od dnia przyznania tego kontraktu rozwiązany zostanie stosunek pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy jest już jasność, jeśli chodzi o ten zapis? Uwag ani dalszych wątpliwości nie słyszę. Proszę, aby przedstawicielka Biura Legislacyjnego dokonała stosowanego wykreślenia w zapisie projektu ustawy, tak by nie było już żadnych wątpliwości. Czy są inne jeszcze uwagi do zmiany nr 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZygmuntWrzodak">W art. 17 ust. 1 dwukrotnie powtarza się ten sam zapis. Czytamy tam: „przed upływem 10 miesięcy od dnia przyznania tego kontraktu rozwiązany zostanie stosunek pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. Czy nie wystarczyłoby napisać, że „rozwiązany zostanie stosunek pracy w rozumieniu ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy”?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekPiechota">W pierwszej części tego zdania nazywamy przyczynę rozwiązania stosunku pracy, a następnie powołujemy się na ustawę, przytaczając w całości jej brzmienie. Dodam, że w ustawie o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy nazwane są również inne przyczyny rozwiązywania tego stosunku. To powtórzenie musi zatem być. Gdybyśmy napisali tylko: „w rozumieniu ustawy z dnia...”, to byśmy nie określili przyczyny, bo z ustawy wynika, że przyczyny mogą być różne.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewKaniewski">W związku z wątpliwościami pana posła chciałbym zapytać przedstawicieli Biura Legislacyjnego, czy ten zapis jest prawidłowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ten zapis jest prawidłowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są jeszcze uwagi do zmiany nr 6? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja przyjęła zmianę nr 6. Przystępujemy do omówienia zmiany nr 7. Czy są uwagi do proponowanych w tej zmianie zapisów? Nie słyszę, a zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła również zmianę nr 7. Przechodzimy do omówienia zmiany nr 8. Czy są uwagi do zaproponowanych tu zapisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W związku z uwagami Biura Legislacyjnego w trakcie prac podkomisji, że wytyczne zawarte w art. 19, który obejmuje właśnie zmiana nr 8, Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało propozycję rozszerzenia tych wytycznych. Po naniesieniu poprawek redakcyjnych do tej propozycji zapis tego artykułu byłby następujący: „Art. 19. Minister właściwy do spraw gospodarki określi w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady, tryb przekazywania i rozliczania środków budżetu państwa przeznaczonych na aktywizację zawodową pracowników na rynku pracy, biorąc pod uwagę rodzaje świadczeń oraz treść wniosku o przekazanie tych świadczeń”.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekPiechota">Chciałbym podkreślić, że takie było życzenie posłów pracujących w podkomisji. My sami nie byliśmy za tym, aby zapisane upoważnienie rozszerzać, natomiast posłowie uznali, że powinna tu być ujęta kwestia zasad rozliczania. Dlatego też zaproponowaliśmy taki właśnie zapis i na taką redakcję możemy się zgodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy do tej propozycji są uwagi lub pytania? Nie słyszę, a zatem stwierdzam, że Komisja zaaprobowała poprawkę naniesioną do art. 19, a tym samym przyjęła całą zmianę nr 8. Stwierdzam też, że bez uwag przyjęte zostały propozycje zapisu art. 2 i art. 3 ustawy. Pozostał nam do omówienia jeszcze art. 4. Czy są uwagi do jego treści zaproponowanej przez podkomisję?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławOkoński">W trakcie pracy podkomisji zgłaszane były propozycje zmiany tego artykułu. Nie wpisaliśmy tego jednak do sprawozdania, bowiem chciałbym najpierw uzgodnić to z przedstawicielem rządu oraz z Biurem Legislacyjnym. My proponujemy zatem, aby zamiast zapisu, że „Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia”, zapisać: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”. Chodziło nam o to, aby się nie okazało, że ustawa wejdzie w życie np. 15 stycznia 2004 r., a nie od 1 stycznia, co by prowadziło do pewnych dalszych komplikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jakie jest stanowisko rządu wobec tej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JacekPiechota">Nie mamy nic przeciwko skróceniu terminu wejścia tej ustawy w życie, bo i tak determinują nas środki z budżetu, aby było to 1 stycznia 2004 r. W naszej ocenie ta propozycja jest dobra.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewKaniewski">A co na to Biuro Legislacyjne? Czy jest możliwe przyjęcie takiego zapisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak, jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jest zatem propozycja posła Wiesława Okońskiego, aby ustawa weszła w życie z dniem ogłoszenia. Czy są uwagi do tej propozycji? Nie słyszę, a zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła zmodyfikowany zapis art. 4. Przystępujemy teraz do głosowania nad całością projektu ustawy. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i 7 wstrzymujących się, przyjęła projekt omawianej ustawy i kieruje go do drugiego czytania. Proszę jeszcze przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o opinie w sprawie tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ArkadiuszRatajczak">Stwierdzam, że projekt ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewKaniewski">Proponuję, aby sprawozdawcą był poseł Wiesław Okoński. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że sprawozdawcą będzie poseł Wiesław Okoński. Zakończyliśmy w ten sposób omawianie kolejnego punktu porządku dziennego. Przechodzimy do punktu, w którym rozpatrywać będziemy poprawki zgłoszone w drugim czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo własności przemysłowej oraz ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (druki nr 1607 i 2169). Ten punkt poprowadzi poseł Adam Szejnfeld, któremu przekazuję przewodniczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AdamSzejnfeld">Jak państwo wiecie, w drugim czytaniu zgłoszono 6 poprawek do projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo własności przemysłowej. Będziemy je kolejno omawiać i decydować, czy rekomendacja Komisji Gospodarki dla Sejmu będzie pozytywna, czy negatywna. Poprawka nr 1 dotyczy pkt 19 w art. 179 z oznaczeniem 1 ust. 7. Proszę autora tej poprawki o uzasadnienie jej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PiotrMateja">W art. 179 z oznaczeniem 1 w ust. 7 przeoczono wyrazy: „a także wniosku o unieważnienie rejestracji”. Moja poprawka sprowadza się więc do tego, aby te właśnie wyrazy wprowadzić do zapisu art. 179. Sądzę, że przedstawiciele Urzędu Patentowego, jak i rządu zgadzają się z takim sformułowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AdamSzejnfeld">Proszę o stanowisko rządu do tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofKrystowski">Rząd nie wnosi uwag, uznając, że jest to poprawka racjonalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AdamSzejnfeld">Czy są pytania lub uwagi na temat poprawki nr 1? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec pozytywnej rekomendacji tej poprawki? Przypominam, że w przypadku, gdy któryś z posłów zgłasza sprzeciw, poddajemy daną poprawkę pod głosowanie, a jeśli sprzeciwu nie ma, uznajemy ją za przyjętą, co oznacza, że uzyskuje pozytywną rekomendację. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem stwierdzam, że Komisja pozytywnie rekomenduje Sejmowi poprawkę nr 1. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 2. Jej autorami są posłowie: Antoni Macierewicz, Piotr Mateja i Zenon Tyma. Proszę o uzasadnienie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PiotrMateja">Byłem przewodniczącym podkomisji, która zajmowała się tym projektem i dość szeroko już tłumaczyłem członkom Komisji Gospodarki, jak i w wystąpieniu podczas drugiego czytania, że we wnioskach podkomisji nie było art. 296 ust. 3 z oznaczeniem 1. Proponowaliśmy wykreślenie tego artykułu, ale, ku mojemu zdziwieniu, Komisja Gospodarki przegłosowała, aby do tego zapisu powrócić. W drugim czytaniu zgłosiliśmy zatem poprawkę polegającą na wykreśleniu z projektu ustawy art. 296 ust. 3 z oznaczeniem 1. Dodam, że podczas dyskusji w podkomisji uzyskaliśmy konsensus i zarówno strona rządowa, jak i przedstawiciele Urzędu Patentowego zgodzili się, aby tego artykułu nie było w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AdamSzejnfeld">Jakie jest obecnie stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofKrystowski">Sprawa nie jest ani prosta, ani oczywista, lecz, niestety, bardzo skomplikowana. Racje są zarówno po stronie zwolenników tego zapisu, jak i po stronie przeciwników. Rząd rozważa te racje i wsłuchuje się w nie. Podczas wystąpienia w Sejmie mówiłem już także, że sprawa nie jest prosta i dlatego zastanawiamy się nad tym problemem. Póki co rząd oficjalnie, poprzez uchwałę Rady Ministrów, swojego stanowiska nie zmienił. Wydaje się natomiast, że jest możliwe, aby rząd ustosunkował się do propozycji, jaką zgłosili posłowie w poprawce nr 2. Wydawało nam się, że kiedy sprawa ta rozpatrywana była w podkomisji, zostały już podjęte ostateczne decyzje. Potem jednak okazało się, że Komisja Gospodarki miała inne zdanie na ten temat My rozumiemy zarówno argumenty za, jak i przeciw. Argumenty za dotyczą przede wszystkim bezpieczeństwa i nikt z nas, jak tu siedzimy, nie może ich lekceważyć. Z drugiej strony bardzo ciekawe jest, czy ten zapis w ogóle jest potrzebny przedsiębiorstwom, które posługują się swoim znakiem towarowym, czy zapisy dotychczasowe, bez art. 296 i art. 305 z oznaczeniem 1, nie dają możliwości obrony własnych znaków towarowych firmom, które ich używają. Nie dotyczy to zresztą tylko firm zajmujących się rozlewaniem gazu płynnego, choć o nich mówi się najwięcej. Zapisy, jakie istnieją, są bowiem znacznie szersze. Rząd będzie się więc wsłuchiwał w państwa głosy i będzie jeszcze raz zastanawiał się nad tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AdamSzejnfeld">Z przykrością stwierdzam, że nie usłyszałem odpowiedzi na pytanie o stanowisko rządu w sprawie poprawki nr 2, poza informacją, że rząd będzie się przysłuchiwał argumentom za i przeciw i nadal zastanawiał się. Czy to ma oznaczać, że rząd nie ma stanowiska w sprawie, o której mowa, a która jest bardzo kontrowersyjna i medialna, czemu nie można się dziwić, bo dotyczy olbrzymiej liczby przedsiębiorców, w tym małych i średnich, które mogą zginąć z rynku, jeżeli ta poprawka nie przejdzie, a z drugiej strony setek tysięcy konsumentów w Polsce? Moim zdaniem rząd powinien zająć w tej sprawie stanowisko. Czy rzeczywiście rząd nie ma tu jasnego stanowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KrzysztofKrystowski">Stanowisko rządu na dzień dzisiejszy jest określone, bo to rząd wprowadził propozycję nowelizacji ustawy. Skupiliśmy się w dyskusji nad tymi punktami, które nie są najważniejsze dla całej ustawy, bo ona ma przecież istotne znaczenie ze względu na dostosowanie naszego prawa własności przemysłowej do wymogów unijnych. Rząd nie zmienił swego stanowiska i ja nie jestem upoważniony do tego, aby to stanowisko zmienić, bo nie ja je przyjmowałem, tylko Rada Ministrów. Sygnalizuję tylko, że sprawa jest bardzo skomplikowana, bo z jednej strony na szali trzeba położyć kwestie sytuacji rynkowej poszczególnych podmiotów konkurujących ze sobą, a z drugiej - wymogi bezpieczeństwa użytkowników, i mocno zastanowić się, jak te przepisy wpływają na owo bezpieczeństwo. Dlatego też będziemy się jeszcze nad tą sprawą zastanawiać. Zresztą, jak widać po dotychczasowym procedowaniu tej ustawy, posłowie też wahają się, jakie rozwiązanie przyjąć. Podkomisja zaproponowała inne rozwiązanie, podczas gdy Komisja przyjęła inne. A więc sprawa jest rzeczywiście trudna.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AntoniMacierewicz">Chciałbym najpierw wiedzieć, czy rząd popiera tę poprawkę, czy też nie popiera. Pan, panie ministrze odwołuje się do jakiegoś stanu, który miał miejsce na posiedzeniu Rady Ministrów, co jest bardzo ważne, ale nas tam nie było, a tymczasem, jak powiedział już pan przewodniczący, ta sprawa dotyczy w dużym stopniu kształtu polskiej przedsiębiorczości. Jeśli się utrzyma zapis ustawy bez tej poprawki, wówczas zniszczonych zostanie dziesiątki, a może nawet setki małych i średnich przedsiębiorstw. To ze strony tych właśnie przedsiębiorców docierają do nas głosy, że mamy do czynienia ze zmową kilku przedsiębiorstw przeciwko reszcie i tak naprawdę ustawa bez tej poprawki sformułowana jest wyłącznie po to, aby zabezpieczyć interesy kilku przedsiębiorstw, nadając im rodzaj monopolu, realizowanego zresztą z nadużyciem ustawy przez wstawienie tego zapisu nie w tym miejscu i nie do tej ustawy, do której można by go było zastosować. Z jakiej więc racji nadużywa się problematyki Urzędu Patentowego i własności przemysłowej dla ochrony interesów kilku przedsiębiorstw? To jest po prostu niezrozumiałe. Jest też aspekt kryminalny całej tej historii. Zwróciłem się do marszałka Sejmu o wyjaśnienie, jak to się stało, że zapis, który penalizuje i chroni w związku z tym interesy tych kilku przedsiębiorstw, znalazł się w ogóle w tej ustawie. Specjaliści prawa patentowego wyraźnie wskazują, że nie ma w tej ustawie miejsca na taki zapis. To jest nadużycie prawa. W tym też kontekście chciałbym się jeszcze raz zwrócić do pana ministra o jasne oświadczenie, czy rząd popiera ustawę z tą poprawką, czy bez tej poprawki. Dla mnie, jako dla posła, będzie to istotną wskazówką, czy rząd popiera, czy też nie, działania kryminalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZenonTyma">Musimy wyjaśnić dwie sprawy: co to jest własność znaku towarowego i własność opakowania, jakim jest butla gazowa. Trzeba tu zapytać, kto jest właścicielem wszystkich butli, które są w obiegu. Czy koncerny są w stanie udowodnić, że są właścicielami tych butli, czy też zakupiły je tylko i wprowadziły do obrotu? Przecież w dużej części wprowadzili te butle do obiegu sami klienci, a potem zostały one przemalowane i zaopatrzone w znaki towarowe. Trzeba też pamiętać, że w obiegu jest też wiele butli turystycznych i może dojść do sytuacji, że ktoś wyjedzie na weekend czy wakacje w inny koniec Polski, niż mieszka, i tam nie będzie mógł napełnić swojej butli turystycznej, bo ona ma znak firmy, która znajduje się gdzie indziej i nie ma swojej filii w tej miejscowości, w której znalazł się klient. Nie możemy przecież do czegoś takiego dopuścić. Wydaje mi się, że jeśli koncern będzie mógł udowodnić, że jest właścicielem butli, bo wykupił je od poszczególnych klientów i wprowadził do obrotu, to wtedy sprawa będzie jasna. Ale też taki koncern musiałby spisać z każdym klientem umowę kupna-sprzedaży.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarekSawicki">Ja dokładnie słuchałem wypowiedzi pana ministra i, odwrotnie niż moi przedmówcy, usłyszałem, że rząd nie zmienił swojego stanowiska w tej sprawie, czyli że popiera ustawę w wersji bez punktu 51 lit. b). Zapis tego punktu wniesiony został na poprzednim posiedzeniu Komisji, któremu ja przewodniczyłem i zapewniam pana, panie pośle, że nie było tam żadnego wątku kryminalnego. Tę poprawkę wniósł poseł Bronisław Dankowski, bardzo wnikliwie ją uzasadniając. Przedstawiciel ministerstwa, którego nazwiska teraz nie pamiętam, ale jest ono zapisane w protokole, wyraźnie powiedział, że rząd się z tym nie zgadza, bo tego typu poprawka powinna się znaleźć w zupełnie innej ustawie. Ja rozumiem, że rząd ma prawo do zastanawiania się, tak jak każdy z nas, ale dziś pan minister powiedział wyraźnie, że rząd swojego stanowiska w tej sprawie nie zmienił, a więc jednoznacznie popiera poprawkę zgłoszoną przez posłów: Antoniego Macierewicza, Piotra Mateję i Zenona Tymę, bo ona przywraca wcześniejszą wersję zapisu rządowego. Tak ja to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AdamSzejnfeld">Dziękuję panu posłowi Markowi Sawickiemu za to wyjaśnienie, ale właśnie takiej deklaracji oczekiwałem od pana ministra. Jeśli jest tak, jak pan mówi, to byłoby dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PawełPoncyljusz">Kiedy na posiedzeniu plenarnym dyskutowaliśmy ten problem, pan minister powiedział, że przygotowane jest już nowe rozporządzenie ministra gospodarki dotyczące obrotu butlami 11-kilogramowymi. Rozumiem, że to byłby lepszy adres dla całej tej sprawy. Ze swej strony próbowałem skontaktować się z ministerstwem, aby ustalić, na jakim etapie jest to rozporządzenie, ale niestety, nie udało się uzyskać z ministerstwa żadnych informacji. Chciałbym więc teraz zapytać pana ministra, na jakim etapie są prace nad tym rozporządzeniem. Czy może nam pan powiedzieć coś więcej na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewDeptuła">Ja jestem autorem poprawki nr 3, która jest dalej idąca niż poprawka nr 2. Przypomnę jednak, że na posiedzeniu podkomisji wraz z posłem Pawłem Poncyljuszem złożyliśmy propozycję wykreślenia spornego zapisu. Została ona jednogłośnie przyjęta przez pięciu posłów tej podkomisji. W tej sytuacji dziwi mnie fakt, że na posiedzeniu Komisji ponownie wprowadzony został zapis art. 296 i art. 305 i dlatego pozwoliłem sobie podczas drugiego czytania złożyć poprawkę w innym nieco brzmieniu i dalej idącą niż poprawka nr 2, choć nadal uważam, że powinniśmy przyjąć poprawkę nr 2. Jeśli zostanie ona przyjęta, wówczas wycofam swoją poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym zapytać pana ministra, czy są wyliczenia, jakie skutki dla małych i średnich przedsiębiorców, a także dla konsumentów miałoby przyjęcie poprawki posła Bronisława Dankowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BronisławDankowski">Chciałbym powiedzieć, że poprawka, która pojawiła się podczas posiedzenia Komisji, jest poprawką rządową. Chodziło o powrót do pierwotnej wersji rządowego projektu i dlatego ja podniosłem ponownie tę sprawę. Wielu posłów wypowiadało się już na temat butli gazowych, ale nie wszyscy wiedzą, jak one rzeczywiście funkcjonują na rynku. Otóż np. butle turystyczne można napełniać na terenie całego kraju, bez żadnych przeszkód. Jedynie ten, kto je napełnia, musi posiadać zezwolenie, butla zaś musi być legalizowana, co sprawdza się przy każdym napełnieniu. Nie może być tak, że butle napełniać będzie każdy kto chce, bo trzeba tu ponosić pełną odpowiedzialność i zapewnić bezpieczeństwo klientowi. Moja poprawka zmierza właśnie w tym kierunku, broni odbiorcę finalnego, czyli 11 mln osób korzystających z gazu w butlach, które są wielokrotnie napełniane. Jeżeli dopuścimy do tego, że będzie to mógł robić każdy, to nawet jeśli na butli znajdzie się informacja o tym, kto ją napełnił, nie wiem, czy taka sytuacja będzie legalna. Moim zdaniem nie, bowiem w obrocie są zastrzeżone znaki towarowe i np. nie każdy może napełniać wodą mineralną butelki określonej firmy, tylko ta właśnie firma, która posługuje się danym znakiem towarowym. To nie jest prawdą, że małe firmy trudniące się obecnie napełnianiem butli gazowych upadną. One tylko będą musiały zarejestrować swój znak i pomalować swoje butle odpowiednio w paski czy kratki, tak aby klient wiedział, że ta firma odpowiada za jakość, legalizację i naprawy danych butli. Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby klient otrzymał jakościowo dobrą butlę i wiedział, kto jest jej dostawcą. W tej chwili cofniemy się do sytuacji, jaka panowała np. w latach 80., gdy w obrocie były czerwone butle i nikt nie sprawdzał ich legalizacji ani jakości, bo praktycznie nie było właścicieli tych butli i nie wiadomo było, kto za nie odpowiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PawełPoncyljusz">Odnosząc się do przedmówcy, chcę powiedzieć, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się nam wydaje. Nie byłoby tej poprawki gdyby nie wiele wyroków sądowych i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Zgadzamy się wszyscy, że jest problem prawny, ale naszą intencją jest to, aby nie mieszać Sejmu w rozgrywki pomiędzy podmiotami gospodarczymi rywalizującymi o rynek. Czy jest to kwestia malowania butli, czy też tylko ich napełniania, nie powinno nas interesować. Nam chodzi tylko o bezpieczeństwo tych butli oraz walkę z nielegalnym ich napełnianiem, przy czym ja rozumiem jako nielegalne napełnianie to, co dzieje się m. in. w stacjach autogazu, szczególnie na terenach wiejskich, gdzie napełniane są butle o pojemności 11 kg. I z tym właśnie walczmy wspólnie, bo to jest nielegalne i zabronione. Jest tu kwestia tego, czy są odpowiednie sankcje i czy policja oraz urząd dozoru technicznego mają kompetencje, żeby z tym skutecznie walczyć. I o tym rozmawiajmy, bo nie zgadzam się z twierdzeniem, że klienta interesuje, jaki kolor butli dostaje. Jego interesuje to, aby butla była bezpieczna, aby nie nastąpił wybuch, a za to odpowiedzialnym jest ten, kto je napełnia oraz, ten kto je dystrybuuje. I to jest najważniejsze, a nie to czy butla jest w takim czy innym kolorze, bo ona może być we wszystkich kolorach tęczy, ale musi być bezpieczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AdamSzejnfeld">Powiem szczerze, że zanim zajęliśmy się projektem prawa własności przemysłowej, to nie wpływały do mnie osobiście, ani do Komisji Gospodarki sygnały, że w Polsce istnieje jakieś zagrożenie związane z napełnianiem butli gazowych. Dopiero gdy wpłynął ten projekt i zaczęliśmy nad nim pracować, nagle okazało się, że jest takie zagrożenie. Ja jednak wiążę ze sobą te dwa fakty, bo przypuszczam, że gdyby takie zagrożenie istniało wcześniej, to bez względu na nowelizację prawa ta sprawa trafiłaby do odpowiednich organów, a w tym - być może - również i do naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AdamKubiak">Chciałbym przedstawić państwu trochę informacji, które pomogą w podjęciu decyzji w tej, tak bulwersującej sprawie. Otóż nie jest prawdą, że naprzeciwko propozycjom rządowym, popieranym przez Polską Organizację Gazu Płynnego, stoją w całej swej masie małe i średnie firmy. Absolutnie tak nie jest, a na rynku gazu płynnego w tej branży POGP skupia 70 przedsiębiorców, z czego 22 zarejestrowało znaki towarowe. Każdy z tych 70 przedsiębiorców współpracuje z kilkoma setkami małych i średnich firm, które są dystrybutorami gazu płynnego w butlach firmowych. Można powiedzieć, że 100 proc. tego rynku posługuje się butlami firmowymi, czyli oznaczonymi przez podmiot napełniający i pod pełną kontrolą techniczną tego podmiotu. Są to zatem butle bezpieczne, a także jest określony podmiot odpowiedzialny za ewentualne złe zdarzenia, które mogą nastąpić i dotyczyć tych właśnie butli. Zresztą już obecnie płacone są odszkodowania. Niedawno wypłacono ponad 100 tys. w dwóch przypadkach na terenie Gliwic, a wcześniej były wyroki, w których nie wykryto sprawców, bo mieliśmy do czynienia z butlami niczyimi. Poprawka, jaką zaproponował poseł Zbigniew Deptuła, zapisana jako poprawka nr 3, sprowadza stan prawny do sytuacji, jaka panowała przed rokiem 1985, gdy uchwalono ustawę o znakach towarowych. Wrócilibyśmy zatem do sytuacji całkowitego braku ochrony znaku towarowego, czyli do butli niczyjej, o którą wtedy nikt nie dbał. Dziś mówimy o własności i nie negujemy, że każdy z naszych klientów, czyli 11 milionów użytkowników butli, ma pełne prawo wyłącznej dyspozycji w stosunku do napełnianej butli. Jest to prawie jego własność i może ją wymieniać w każdym punkcie, na dowolny kolor. Musi jednak dokładnie wiedzieć, kto odpowiada za produkt znajdujący się w tej butli i jej stan techniczny. Jeśli wrócimy do stanu, że butla będzie niczyja, to nikt nie będzie o nią dbał. Przedsiębiorcy, którzy zgłosili się do naszej organizacji w związku z dezyderatem komisji sejmowej poprzedniego parlamentu, alarmującego o niebezpieczeństwie, poczynili ogromne nakłady na modernizacje i poprawę stanu technicznego butli będących w użytkowaniu. Wydano wówczas ponad pół miliarda złotych, co znacznie przekroczyło wartość owych, często bardzo starych butli. Dziś podnosimy w mediach problem, że pozbawiono kogoś własności, a nam chodzi tylko o to, aby klient otrzymywał produkt bezpieczny o odpowiednich standardach technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekBeszler">Uważamy, że proponowany zapis art. 269 ust. 3 z oznaczeniem 1 jest wadliwy, i to przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, prawo własności przemysłowej nie jest miejscem dla tak pomyślanej regulacji. W dziedzinie własności przemysłowej występują pewne konstrukcje ogólne i następuje tu daleko idąca harmonizacja, która jest procesem ciągłym. Polska jest związana konwencjami międzynarodowymi i pewnymi standardami ochrony, wynikającymi ze zbliżania naszego systemu do systemu unijnego. Dla tego rodzaju specyficznej regulacji nie ma tutaj miejsca. Po drugie zaś, w proponowanym zapisie można dopatrzyć się też częściowo wadliwej konstrukcji prawnej. Ten przepis będzie się bowiem sprawdzał wtedy, gdy ktoś skupowałby butle oznaczone cudzym znakiem towarowym i następnie anonimowo wprowadzał je do obrotu jako własny produkt. Dla określenia jednak tego czynu jako naruszenie cudzego prawa wynikającego z rejestracji znaku towarowego wystarczy ogólna konstrukcja naruszenia. Jeśli natomiast ktoś z własną butlą, oznaczoną cudzym znakiem, przyjdzie do rozlewni gazu i poprosi o napełnienie owej butli, wówczas nie ma naruszenia prawa. Sądy zatem orzekają różnie, bo w jednym przypadku jest naruszenie, w drugim zaś go nie ma. Nie może być przyjęta wadliwa konstrukcja do aktu prawnego, który będzie następnie tłumaczony na różne języki i będzie krążył w świadomości europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanuszSzczepański">Nasza Izba zrzesza małe i średnie polskie podmioty gospodarcze, zajmujące się obrotem gazem propan-butan w butlach, m. in. w tych 11-kilogramowych. Nie jest prawdą, że wszyscy są za tym, aby umieścić w ustawie przepisy, które znalazły się w projekcie rządowym nowelizacji prawa własności przemysłowej. Otóż członkowie naszej Izby są tym przepisem zagrożeni. Przypomnę, że przepis ten wprowadzony został przez Polską Organizację Gazu Płynnego pod hasłem walki z szarą strefą, podczas gdy my mówimy cały czas o firmach działających legalnie. Szara strefa to zupełnie inny podmiot, a tu mówi się, że walka z tą szarą strefą polegać ma na zakazie napełniania butli oznaczonej cudzym znakiem towarowym. Szarą strefą są np. stacje autogazu napełniające butle, bo ten czyn jest z założenia nielegalny i temu, kto to robi, jest całkowicie obojętne, czy butla, jaką napełnia, jest czerwona, zielona czy w kratkę. Szarą strefą są także nielegalne rozlewnie, które istnieją, tak jak bimbrownie, po prostu w krzakach. I w tym przypadku temu, kto taką rozlewnię posiada, obojętne jest, jaką butlę napełnia. A więc przepis, o którym mówimy, nie ma zupełnie związku z walką z tego rodzaju szarą strefą. Taki zapis powinien się znaleźć w innych przepisach, a mianowicie o bezpieczeństwie i egzekwowaniu tego bezpieczeństwa. To, o czym mówił pan Adam Kubiak, to jest dorabianie ideologii, bo nie ma butli niczyjej. Ona jest na ogół własnością konsumenta, który może ją sobie kupić np. w super-markecie, a potem zanieść do punktu napełniania gazem. Jeśli tam otrzyma pełną butlę, ale innego koloru. niż dostarczył, to nie traci swojej własności, choć tak należy rozumieć proponowane przepisy. Nie jest też prawdą, że butle można wymieniać wszędzie. Okazuje się, że bardzo częste są przypadki, zwłaszcza po wejściu w życie przepisu na temat zmiany koloru butli, że klient spotyka się z odmową wymiany swojej butli. Wprowadzenie proponowanego przepisu sprawi, że będzie on służył do walki z konkurencją, czyli doprowadzi do monopolizacji rynku i podniesienia kosztów, a co za tym idzie, rozszerzenia szarej strefy, bo jest to przyczyna i skutek, które zawsze są ze sobą powiązane.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AdamSzejnfeld">Chcielibyśmy, w związku z ostatnią wypowiedzią, poznać także stanowisko przedstawiciela Urzędu Patentowego. Pana ministra chciałbym natomiast zapytać, czy butle są w Polsce legalizowane i czy butla nielegalizowana może się znajdować w obiegu. Jeśli zaś butle są legalizowane i oznakowane, to czy osoba lub firma rozlewająca gaz ma prawo napełniać butle niespełniające warunków technicznych, a więc niemające znaku legalizacji? Mam też pytanie dotyczące butli turystycznych, a mianowicie czy jest zakaz oznaczania tych butli. Jeśli tak, to nie ma problemu, a jeśli nie ma zakazu, to wkrótce będzie z tymi butlami podobny problem, jaki jest obecnie z butlami pozostałymi. Jeśli bowiem te butle będą zaopatrywane znakami towarowymi określonej firmy, to Kowalski jadąc ze Śląska nad morze, nie będzie tam mógł napełnić swojej butli, jeśli ta firma nie będzie tam miała swojej rozlewni.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AlicjaAdamczak">Zdaniem Urzędu Patentowego obowiązujące dotychczas przepisy prawa własności przemysłowej dają podstawę do wszczęcia postępowań, zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej, w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa w obrocie towarami niebezpiecznymi, za jaki uznany jest też gaz płynny. Proponowany w tej nowelizacji przepis art. 296 ust. 3 z oznaczeniem 1 jest przepisem szczególnym, podkreślającym, że dotyczy on właśnie towarów niebezpiecznych, podczas gdy przepisy ogólne dają już podstawę do wszczęcia postępowania na drodze cywilnej. Są to procesy z reguły trudne i, na ile ja się orientuję, w uzasadnieniu wprowadzenia tych szczególnych przepisów zarówno natury cywilnej, jak i karnej wzięto pod uwagę trudności w dochodzeniu praw wynikające z różnic w orzekaniu przez sądy. A więc ten przepis to kwestia decyzji politycznej i ekonomicznej, czy powinien się on znaleźć w tej ustawie, czy też nie. Obecnie również i bez tego przepisu mogą być wstrzymane procesy, w których rozstrzygane są kwestie odpowiedzialności cywilnej jak i karnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AdamSzejnfeld">To jest z pewnością ważna informacja. Proszę teraz pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofKrystowski">Najpierw odpowiem na pytania posła Antoniego Macierewicza, choć nie ma go już na sali. Jest mi niezmiernie przykro, że pytania te mają akcent stronniczy, dopatrujący się jakichś działań kryminalnych ze strony rządu. Jak państwo sami się już przekonaliście, sprawa, od samego początku, nie jest oczywista ani prosta. Przedłożenie rządowe, które zresztą pochodzi z początku roku 2003, przede wszystkim wychodziło naprzeciw wspomnianemu już dezyderatowi Komisji Gospodarki, która wskazywała, że rząd powinien zająć się problemem bezpieczeństwa butli gazowych. Nadal otwarte jest pytanie, czy to wyjście naprzeciw nastąpiło w odpowiednim momencie, w odpowiedniej ustawie i w odpowiedni sposób. Poseł Paweł Poncyljusz pytał, czy jest przygotowywane rozporządzenie ministra w sprawie bezpieczeństwa przy obrocie i napełnianiu butli gazowych. Otóż takie rozporządzenie jest przygotowywane w Departamencie Polityki Przemysłowej, który generalnie odpowiedzialny jest za tego rodzaju sprawy. Trudno mi będzie odpowiedzieć na pytania pana przewodniczącego dotyczące bezpieczeństwa, legalizowania butli itd., bo ja nadzoruję Urząd Patentowy i departamenty odpowiadające za konkurencyjność, innowacyjność i prawo przemysłowe, a pan dotknął spraw, które nie podlegają mojej kompetencji. Podzielam jednak wątpliwości państwa, że przepisy dotyczące bezpieczeństwa butli gazowych nie powinny się znajdować akurat w tej ustawie, choć nie na wszystkie pytania jestem w stanie odpowiedzieć. Jest już poseł Antoni Macierewicz, który pytał wprost, czy rząd popiera zgłoszone poprawki. Otóż rząd nie popiera tych poprawek, które zgłoszone zostały w trakcie prac Komisji, bo się z nimi nie zapoznawał. Rząd na początku roku 2003 przedstawił projekt nowelizacji ustawy - Prawo własności przemysłowej i nie rozpatrywał poprawek zgłoszonych przez Komisję Gospodarki. Przykro mi jest słuchać pańskich sugestii o popieraniu przez rząd działań kryminalnych i o tym, że są tu jakieś manipulacje. Być może, z dalszego procedowania nad tą ustawą, okaże się, iż rząd się pomylił. Ale może się też okazać, że się nie pomylił i te zapisy są rzeczywiście dobre. Pojawienie się ich w ustawie nie ma jednak na pewno podtekstu kryminalnego, bowiem wyraźnie odpowiada na określone potrzeby zapisane w dezyderacie, gdzie wskazywano nawet konkretną organizację, z którą należy uzgadniać pewne wnioski i rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AdamSzejnfeld">Przepraszam, że wchodzę panu w słowo, ale nie chciałbym, aby utrwaliły się jakieś nieprawdziwe informacje. Komisja Gospodarki, którą kieruję, nie uchwaliła i nie skierowała do ministra gospodarki ani do rządu żadnego dezyderatu w sprawie, o której pan mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofKrystowski">To prawda, to był dezyderat jeszcze z poprzedniej kadencji Sejmu, o czym już dziś mówiono. Poseł Zygmunt Wrzodak pytał o wyliczenia dotyczące konsekwencji tej nowelizacji dla małych i średnich przedsiębiorstw. Takich wyliczeń nie ma, ponieważ nie przeprowadzano podobnych symulacji. Nie było zresztą takiej potrzeby, bowiem ustawa ta nie godzi w nikogo, kto uczciwie prowadzi działalność gospodarczą. W związku z licznymi wątpliwościami, jakie się tu pojawiły, mam wniosek, który kieruję na ręce pana przewodniczącego, aby przesunąć procedowanie nad tymi poprawkami do następnego posiedzenia Komisji. Chodzi o to, aby rząd miał szansę przyjrzeć się poprawkom, jakie pojawiły się po złożeniu do Sejmu projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AdamSzejnfeld">Stawiając moje pytania, byłem przekonany o tym, że odpowiedzi są oczywiste i nie wymagają szczególnej wiedzy, że mianowicie butle gazowe są w Polsce legalizowane i nie ma możliwości wprowadzania do obiegu butli nielegalizowanych. Z tego, co wiem, nie ma też zakazu znakowania butli turystycznych. Wniosek pana ministra o odroczenie opiniowania dalszych poprawek jest precedensowy. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem w tej kadencji. Rozumiem, że chodzi tu o możliwość ponownego rozważenia przez rząd przede wszystkim poprawek nr 2 i nr 3. Zanim zapytam o stanowisko Komisji wobec tego wniosku, wysłuchajmy jeszcze dalszych uwag i pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PiotrMateja">Wiem, że jutro ma się odbyć trzecie czytanie tego projektu ustawy i potem głosowanie. Trudno więc mówić o odroczeniu naszych decyzji, chyba że rząd wycofa całą ustawę spod głosowania w Sejmie. Niezależnie od tego chciałbym zabrać głos w ważnej sprawie, o której tu już była mowa, a mianowicie o monopolizowaniu rynku w zakresie napełniania butli z gazem płynnym. Otóż przedstawiciel Polskiej Organizacji Gazu Płynnego stwierdził, że w tej chwili klienci nie mają żadnych problemów z nabywaniem butli z gazem i nie ma informacji, aby butle te były niebezpieczne i wybuchały. To w dużej mierze prawda, bo rzeczywiście dramatycznych informacji o wybuchających butlach jest jakby mniej, a rynek jest zupełnie dobry. Ale też art. 296 ust. 3 z oznaczeniem 1 nie funkcjonuje, bo go w obowiązującej ustawie nie ma. Nie rozumiem więc, dlaczego ma się go do ustawy wprowadzić, skoro bez niego mamy doskonały rynek.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ZygmuntWrzodak">Składam formalny wniosek o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania, bo po tylu wypowiedziach wcześniejszych i dzisiejszych już chyba każdy wie, o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarekSawicki">Byłbym skłonny poprzeć wniosek posła Zygmunta Wrzodaka, ale tak naprawdę na tej sali odbywa się obecnie wojna między dwiema organizacjami gospodarczymi. Czy chcemy, czy nie chcemy, jesteśmy uczestnikami tej wojny i dlatego chcę jeszcze raz podkreślić, że w pierwotnej wersji projektu ustawy rząd nie przewidywał w tej nowelizacji regulacji zgłoszonych przez posła Bronisława Dankowskiego. Dziś pan minister, o dziwo, nie wie tak naprawdę jakie jest stanowisko rządu, dlatego mam prawo przypuszczać, że rząd czeka jeszcze na dodatkowe wyjaśnienia tych czy innych organizacji gospodarczych. Ale to rząd był autorem nowelizacji i dlatego myślę, że dawanie mu kolejnych dni na to, aby podejmował w tej sprawie stanowisko, jest na tym etapie niezasadne. My dokładnie wiemy, czego kto oczekuje i jakie są intencje przedsiębiorców w tej sprawie. Zbyt długo już trwa dyskusja w Sejmie i kolejne dni niczego już nie wniosą, bo żadnych nowych faktów nie ma. Może być jedynie zmiana dotychczasowej decyzji rządu. Tyle tylko, że projekt ustawy jest już własnością Sejmu i jest przewidziane jego trzecie czytanie. Przychylam się zatem do wniosku posła Zygmunta Wrzodaka i proszę pana przewodniczącego o przystąpienie do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AdamSzejnfeld">Myślę, że wniosku posła Zygmunta Wrzodaka nie potrzeba głosować, bo nie ma już dalszych zgłoszeń do dyskusji. Rozstrzygniemy tylko kwestię, czy przerywamy pracę nad poprawkami, czy nie. Chciałbym jednak najpierw zapytać pana ministra, czy w sytuacji, gdy na jutro przewidziane jest trzecie czytanie projektu, podtrzymuje swój wniosek o odroczenie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofKrystowski">W tej sytuacji muszę się wycofać ze złożonego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AdamSzejnfeld">Dziękuję. Przechodzimy zatem do dalszego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy propozycję aby poprawki nr 2 i nr 4 głosować łącznie, a konsekwencją ich przyjęcia będzie skreślenie poprawek nr 3 i nr 5, które staną się bezprzedmiotowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ZbigniewKaniewski">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że gdyby Komisja przyjęła wniosek pana ministra i nie przygotowała sprawozdania, to automatycznie ten punkt jutrzejszego posiedzenia plenarnego nie byłby podjęty. On został zaplanowany z myślą, że Komisja przygotuje sprawozdanie, ale skoro pojawił się wniosek o odroczenie decyzji i większość członków Komisji by go poparła, dając rządowi szansę na ponowne przeanalizowanie całej sprawy, to wszystko jest jeszcze możliwe. Decyzja leży w rękach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AdamSzejnfeld">Pan minister jednak już wycofał swój wniosek, więc nie mamy do czego wracać. Przechodzimy zatem do dalszego procedowania poprawki nr 2. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#BronisławDankowski">Ja zgłaszam sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AdamSzejnfeld">Wobec tego przystępujemy do głosowania. Przypominam, że głosujemy łącznie poprawki nr 2 i 4. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem poprawek: nr 2 i 4? Stwierdzam, że Komisja 18 głosami, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, postanowiła pozytywnie rekomendować Sejmowi poprawki nr 2 i 4. Tym samym bezzasadne stają się poprawki nr 3 i 5, a zatem przechodzimy do omówienia poprawki nr 6. Proszę o jej uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ZygmuntWrzodak">Moja poprawka dotyczy produkcji i ochrony części zamiennych do różnych wyrobów finalnych, takich jak samochody, maszyny budowlane itp. Problem polega na tym, że wielu wytwórców produkuje obecnie podrobione części zamienne i podszywa się pod markę producenta finalnego, jego markę, znak towarowy, jak również numery katalogowe. Pod numerem katalogowym widnieje dokładny opis danego podzespołu, a takie podrabianie jest działaniem ewidentnie na szkodę firmy, która ma zastrzeżone prawa właścicielskie do różnych podzespołów. W opinii wiceprezesa Trybunału, Stanu prof. Ryszarda Skubisza „niedopuszczalne jest używanie numeru katalogowego w rachunkach, potwierdzeniach, zleceniach, ofertach cenowych oraz innych podobnych dokumentach stosowanych w kontaktach z odbiorcami finalnymi”. Problem polega na tym, że nielegalnie działające w Polsce firmy produkują poszczególne części, np. samochodowe, podszywając się pod firmę, dajmy na to Ford, i podają numer katalogowy, po którym rzeczywiście znajduje się oryginalna część produkowana przez Forda. Jest to oszustwo, a do tego bardzo często takie „podróbki” są słabej jakości i szybko się psują, narażając na straty klienta, który o zły wyrób oskarża jednak firmę Ford. Wprowadzając tę poprawkę, chciałbym doprowadzić do tego, aby zaprzestać ochraniania producentów takich podróbek. Zapis, jaki proponuję, jest może zbyt ostry, dlatego prosiłbym Biuro Legislacyjne o opinię na ten temat. Podobnie chciałbym, aby wypowiedział się przedstawiciel Urzędu Patentowego. Wiem, że sprawę tę doskonale zna były minister gospodarki Wiesław Kaczmarek, do którego bardzo często zwracali się producenci takich części, aby uzyskać zalegalizowanie swojej produkcji. Oczywiście te firmy mogą produkować dane wyroby, ale pod własnym szyldem i własnym numerem katalogowym, nie zaś podszywając się pod producentów części oryginalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#BronisławDankowski">Cieszę się, że poseł Zygmunt Wrzodak wniósł tę poprawkę, bo to jest akurat to, co ja proponowałem w swojej poprawce, a co zostało przez Komisję odrzucone. Jestem zdziwiony, że mówi się tu identycznie o tym samym, o czym ja mówiłem, a członkowie Komisji nie potrafią rozróżnić tych wszystkich poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#ZygmuntWrzodak">Pan mnie chyba całkowicie nie zrozumiał. W mojej poprawce chodzi o numery katalogowe, a nie o wyroby finalne, jakimi są butle gazowe. Ja mówię o częściach zamiennych, które mają swój numer katalogowy i oryginalnego producenta, a to nie ma nic wspólnego z butlą gazową.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AlicjaAdamczak">Zdaniem Urzędu Patentowego proponowana poprawka w ogóle nie powinna się znaleźć w projekcie ustawy - Prawo własności przemysłowej, a to z tego względu, że wnioskodawca myli tu pewne pojęcia, operując terminami dokumentacji czy numerów technicznych. Znakomita część pana propozycji w ogóle nie dotyczy zagadnień prawa własności przemysłowej i w związku z tym nie może się znaleźć w tej ustawie. Wszystkie kwestie dotyczące używania numerów technicznych nie są tożsame z kwestiami znaków towarowych. Bardzo często spotykamy się z tym, że zarówno użytkownicy, jak i osoby wypowiadające się na ten temat mylą pojęcia numerów katalogowych, norm jakościowych i znaków towarowych. To są trzy odrębne kategorie, natomiast ustawa - Prawo własności przemysłowej zajmuje się jedynie znakami towarowymi, o czym w tej poprawce nie ma mowy. To prawda, że istnieje problem produkcji i oznaczania określonymi znakami towarowymi części zamiennych, ale w tej kategorii ustawa - Prawo własności przemysłowej ma swoją regulację. W swojej poprawce podnosi pan problem, że zewnętrzne cechy towaru wprowadzanego jako podróbka nie pozwalają odróżnić go od produktu oryginalnego, ale to także nie jest problem do regulacji w tej ustawie. Jest to problem w kategorii tzw. niewolniczego naśladownictwa i jest on przedmiotem regulacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Problem więc jako taki istnieje, ale nie może on być rozwiązany za pomocą tej ustawy, nad którą teraz pracujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AdamSzejnfeld">Czy ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć na ten temat? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za pozytywną rekomendacją poprawki nr 6? Stwierdzam, że Komisja przy 2 głosach za, 10 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiła negatywnie rekomendować Sejmowi poprawkę nr 6. Na tym zakończyliśmy omawianie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo własności przemysłowej. Proszę teraz o opinię na temat zgodności tego projektu z prawem europejskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#EwaBiernat">Stwierdzam, że zakres tematyczny, którym objęte są omawiane dziś poprawki, nie jest przedmiotem regulacji prawa europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AdamSzejnfeld">Możemy zatem skierować sprawozdanie Komisji do trzeciego czytania. Potrzebny jest nam jeszcze poseł sprawozdawca. Dotychczas projekt przedstawiał Sejmowi poseł Piotr Mateja i dlatego proponuję, aby nadal był on sprawozdawcą. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę, a zatem uznaje, że poseł Piotr Mateja (PO) przedstawi sprawozdanie Komisji Gospodarki na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>