text_structure.xml 33.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AdamSzejnfeld">Witam państwa na kolejnym posiedzeniu Komisji Gospodarki. Dzisiejsze posiedzenie - krótkie, ale mam nadzieję, że ważne dla nas wszystkich - poświęcone jest wysłuchaniu informacji na temat najbliższych planów i zamierzeń Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Po powołaniu ministerstwa w nowej konstrukcji, w wyniku połączenia Ministerstwa Gospodarki z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, na czele którego stanął pan minister Jerzy Hausner, postanowiliśmy doprowadzić do spotkania Komisji Gospodarki z panem ministrem. To posiedzenie ma raczej charakter zapoznawczy. Jak państwu wiadomo, zawsze staramy spotkać się z nowo mianowanym ministrem nie na konkretny temat, w ramach planu pracy Komisji czy w wyniku naszego oglądu rzeczywistości gospodarczej w Polsce, ale po to, żeby zapoznać się z nowo urzędującym szefem resortu i podjąć pozytywną - mam nadzieję - współpracę. Witam pana ministra oficjalnie na posiedzeniu Komisji Gospodarki. Przypominam, że mamy mało czasu na to spotkanie. Przepraszam, że spotykamy się o tej porze, ale trudno było zgrać terminy posiedzeń Komisji Gospodarki i Sejmu z kalendarzem pana ministra. Zaznaczam, że w przyszłości ochoczo będziemy widzieć pana ministra na wszystkich posiedzeniach Komisji Gospodarki, na których pan minister uzna, że powinien być osobiście, a nie reprezentowany przez sekretarza lub podsekretarza stanu. Zapewne będziemy podejmować takie tematy, w przypadku których będziemy prosić, żeby pan minister osobiście reprezentował resort. Oddaję teraz głos panu ministrowi, a jeżeli potem zostanie trochę czasu, rozwiniemy krótką dyskusję, po czym zakończymy posiedzenie. Musimy zdążyć przed godz. 9.00, o której rozpoczyna się następna tura głosowań.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AdamSzejnfeld">Minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner : Dziękuję za zaproszenie i możliwość przedstawienia swoich zamierzeń. Rozumiem, że z pewnością będą państwo mieli ochotę zadać pytania, a także skomentować to, co powiem. Dlatego będę się starał, żeby moja wypowiedź była krótka i zamknęła się w 15 minutach. Nie jest to z mojej strony chęć ominięcia tematu, tylko chęć stworzenia państwu okazji do sformułowania swoich uwag. Za jedno z podstawowych swoich zadań uważam kształtowanie nowego ministerstwa. Chciałbym, żeby to była nowa jakość ujawniająca się nie tylko w sposobie myślenia, ale także w efektywnym działaniu. Dlatego ministerstwo jest w trakcie przebudowy. Chciałbym, żeby to było ministerstwo polityki strukturalnej, żeby uczynić kolejny krok, który wiedzie od tradycyjnego ministerstwa przemysłu i handlu w kierunku nowoczesnego ministerstwa polityki strukturalnej zdolnego do inicjowania przedsięwzięć wywołujących świadomie zamierzone zmiany w strukturze gospodarczej. Przy czym wyraźnie podkreślam, że nie chodzi o ministerstwo, które zajmuje się sprawami branż i gałęzi przemysłu, a o ministerstwo, które byłoby w stanie skutecznie oddziaływać na to, co decyduje o nowoczesnej i efektywnej strukturze gospodarki. Wyobrażam więc sobie, że wypracowanie takich funkcji musi się zacząć od przemyślenia, jak ministerstwo powinno być zbudowane. Chciałbym, żeby w tym ministerstwie wyraźnie wyodrębniało się 11 obszarów merytorycznych, które będą się składały na jego wizerunek, sposób działania. Wymienię teraz tych 11 obszarów. Pierwszy to przedsiębiorczość. Nie wymieniam go przypadkowo. Drugi to konkurencyjność rozumiana w ten sposób, że nie chodzi tylko o oddziaływanie na małe i średnie przedsiębiorstwa, ale na przykład na sprawy związane z transferem technologii, na rozwiązania w zakresie pomocy publicznej czy instrumentarium prawnego, które decydują o zdolności konkurencyjnej gospodarki. Trzecim obszarem jest rozwój regionalny, a czwartym - promocja gospodarcza rozumiana jako cztery zagadnienia - promocja ogólna, promocja eksportu, przedstawicielstwa zagraniczne i inwestorzy zagraniczni. Piątym obszarem jest handel zagraniczny - tradycyjny obszar istniejący w ministerstwie. Dalej są rynek pracy, programy sektorowe, fundusze strukturalne, dialog społeczny - podkreślam wagę tego elementu w nowym ministerstwie. Przy okazji przypomnę, że nadal jestem przewodniczącym Trójstronnej Komisji do spraw społeczno-gospodarczych. Następne jest zabezpieczenie społeczne - a więc problematyka ubezpieczeń społecznych i zabezpieczenia społecznego - oraz pomoc społeczna. Tych 11 obszarów, które zaczynają się od głównego nurtu działania każdego nowoczesnego ministerstwa gospodarki, a kończą się na tym, co w tym ministerstwie jest i musi być uwzględnione ze względu na jego strukturę - pomocy społecznej. Do tak rozumianych obszarów chciałbym dobudowywać instrumenty, którymi ministerstwo może się posługiwać w realizacji zadań w tych obszarach. Nie twierdzę, że wszystkie instrumenty są ukształtowane tak, jakbym chciał, ale powiem, o kształtowaniu jakich instrumentów myślę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AdamSzejnfeld">Na przykład, takim instrumentem dla ministerstwa na pewno będzie Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Takim instrumentem ma być KUKE. Mówię - ma być, chociaż KUKE istnieje, ale nie jest to instytucja, która działa według mojego wyobrażenia. Ma być utworzona nowa agencja z połączenia PAI i Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych. Takim instrumentem jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Powinien nim być Bank Gospodarstwa Krajowego, ale nie jest. Takimi instrumentami są Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Chciałbym, żeby te instrumenty przyporządkować do działań. Sądzę zresztą, że w obszarze zabezpieczenia społecznego i pomocy społecznej, jeśli chodzi o instrumentarium, tych problemów nie ma. Natomiast powstaje pytanie o efektywność, na przykład urzędów pracy, i co można zrobić zważywszy, że nie są one w domenie ministra - podlegają innym strukturom. Myślę, że gorzej jest po stronie ministra gospodarki, gdzie te instrumenty są albo źle zaprojektowane, albo minister gospodarki jest w stanie posługiwać się nimi w ograniczonym stopniu. Do tak rozumianego zestawu obszarów, instrumentów i funkcji trzeba by dobudowywać układy odniesienia, współpracy, współdziałania. Te układy - dla ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej - to przede wszystkim Komisja Trójstronna, pracodawcy i związki zawodowe, samorząd terytorialny, a zwłaszcza samorząd wojewódzki, stowarzyszenia przedsiębiorców oraz organizacje społeczne. Podkreślam, że w domenie tego ministerstwa jest także problematyka pomocy społecznej i problematyka ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie - jest już przed drugim czytaniem - która buduje relacje między tym ministerstwem, rządem a organizacjami społecznymi, III sektorem. Chciałbym, żeby tak zbudowany warsztat, który ma swój układ wewnętrzny, instrumenty i obszary oddziaływania, współpracy, zinstytucjonalizowanego partnerstwa, miał swoją propozycję polityki. Tę propozycję buduję wokół czterech priorytetów, które zostały zdefiniowane i zaakceptowane przez rząd. Pierwszym priorytetem jest ograniczenie ubóstwa i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. Argumenty, które przywiązuję do tego priorytetu stawiając go na pierwszym miejscu, nie mają wyłącznie charakteru społeczno-etycznego. Są to również argumenty gospodarcze. Sądzę bowiem, że istotną barierą ożywienia polskiej gospodarki jest problem braku popytu konsumpcyjnego i wewnętrznego, co - moim zdaniem - wiąże się ze znaczącą skalą ubóstwa i wykluczenia społecznego. Uniemożliwiają one udział w gospodarce rynkowej wielu grupom społecznym. W swej istocie jest to działanie gospodarcze, a nie tylko społeczno-etyczne. Drugim priorytetem jest promocja zatrudnienia. Stopniowo odchodzimy od działań pasywnych - zasiłek - w kierunku działań aktywnych - aktywizacja bezrobotnych. Jednak to za mało. Musimy zdecydowanie pójść w kierunku promocji zatrudnienia, czyli - mówiąc wprost - podejmować działania po stronie pracownika, takie jak aktywizowanie i przygotowywanie pracownika w zakresie kwalifikacji pracownika, a także po stronie pracodawcy, oddziaływania, które mają stworzyć warunki do tego, by pracodawca był zainteresowany zatrudnieniem i mógł tworzyć miejsca pracy. Trzecim priorytetem są fundusze strukturalne.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AdamSzejnfeld">To ministerstwo będzie odpowiadało za koordynację działań rządu w zakresie funduszy strukturalnych, by służyły one realizacji koncepcji polityki strukturalnej. Czwartym priorytetem jest ożywienie gospodarcze. Będziemy zastanawiać się, co zrobić, by wyzwolić i uruchomić potencjał, który tkwi w polskiej gospodarce, poszukiwać możliwości działania. Sądzę, że poszukiwania praktyczne w tym obszarze będą zmierzały w kierunku pobudzania popytu inwestycyjnego. Te cztery priorytety są w tej chwili wpisywane w plany działania, które chcemy zakończyć do końca marca. Jestem przekonany, że z końcem marca będę w stanie przedstawić cały zespół kierowniczy ministerstwa, nową strukturę organizacyjną, nowy statut organizacyjny, plany działania dla czterech priorytetów i w miarę gotowe instrumenty, którymi będziemy się mogli posługiwać. To nie oznacza, że aktualnie nie zajmujemy się sprawami bieżącymi, których jest co niemiara. Nie mówię o tym, co się dzieje w funkcjonowaniu każdego urzędu w części administracyjno-cywilnej. Każde ministerstwo ma do podejmowania określoną liczbę decyzji. Fakt, że mimo połączenia ministerstw niemal z dnia na dzień nie mieliśmy dotąd żadnej wpadki świadczy o tym, że proces łączenia nie przebiega źle. Natomiast jest więcej poważnych, bieżących problemów strukturalnych. Nasza bieżąca uwaga skoncentrowana jest wokół problematyki offsetu, przy czym nie chodzi tylko o offset amerykański, ale i o fiński związany z zakupem kołowego transportera opancerzonego. Ta uwaga koncentruje się wokół programu restrukturyzacji górnictwa, który został uruchomiony, ale potrzebny jest mu napęd, a także wokół programu restrukturyzacji hutnictwa i prywatyzacji PHS. Bieżąca uwaga koncentruje się również wokół problemów przemysłu samochodowego. W szczególności chodzi o Daewoo-FSO. Wygląda na to, że w przyszłym tygodniu Rover podejmie decyzję o wejściu do Daewoo-FSO. Wszystkie warunki z naszej strony zostały spełnione. Nasza uwaga koncentruje się również wokół przemysłu stoczniowego, którego sytuacja jest bardzo trudna - rozpoczynamy proces wynikający z ustawy o restrukturyzacji zadłużenia przedsiębiorstw o dużym znaczeniu dla rynku pracy - a także wokół energetyki. Rząd przyjął dwa programy urynkowienia sektora elektroenergetycznego oraz program działań właścicielskich i przekształceń własnościowych w tym sektorze. Do końca marca chcemy zakończyć wszelkie konsultacje i uzgodnienia dotyczące tego programu i podjąć działania organizacyjne oraz administracyjne. Ta uwaga koncentruje się także wokół różnych bieżących problemów, na przykład związanych z inwestorami zagranicznymi, budowaniem tej struktury. Z jednej strony następuje łączenie dwóch Agencji, a z drugiej strony są bieżące problemy wynikające z obsługi inwestorów zagranicznych. Nie jest więc tak, że przez dwa miesiące mogę sobie w wyobraźni spokojnie ułożyć wszystko tak, jakbym chciał, a potem będę mówił - proszę mnie oceniać. Rozumiem, że ocena jest prowadzona na bieżąco. Staramy się, by wszystkie sprawy bieżące - trudne, skomplikowane i zawiłe - nie ucierpiały, a jednocześnie, by nie toczyły się w dotychczasowych koleinach, żeby stworzenie nowego ministerstwa rzeczywiście dawało nowe możliwości, nową zdolność do reagowania na problemy, które potrafimy zdefiniować, natomiast gorzej jest z ich rozwiązywaniem.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AdamSzejnfeld">Dziękuję panu ministrowi za wystąpienie. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RomanJagieliński">Panie ministrze, jak pan ocenia połączenie ministerstw? Czy było ono najkorzystniejsze? Prowadzona dyskusja zmierzała raczej w kierunku połączenia Ministerstwa Gospodarki z Ministerstwem Skarbu Państwa. Rozumiem, że ze względu na pana zaszeregowanie było to niemożliwe. Czy w sytuacji, kiedy z jednej strony ma pan możliwość kreowania działań przedsiębiorców, a z drugiej pracobiorców, jest to łatwe do pogodzenia? Według mnie, nie dotknął pan najważniejszego obszaru. Kiedy mówił pan o priorytetach, na czwartym miejscu wymieniając pobudzenie gospodarki, zastanowiłem się, czy jest ono na czwartej pozycji, czy też zaszeregowanie tych priorytetów jest równoległe. Chodzi mi o promocję eksportu, politykę proeksportową. Prowadzimy ją od kilku lat, a właściwie nie widać jej efektów, chociaż z jednej strony można powiedzieć, że przedsiębiorcy jakoś sobie dają radę, ale odbywa się to na zasadzie ucieczki - ponieważ u nas nie ma popytu - i ratowania firm. Jestem bardzo zainteresowany odpowiedzią, jakie jest pana ostateczne stanowisko w sprawie samorządu gospodarczego. Dyskusja w tym zakresie trochę mnie bulwersuje, ponieważ do wyborów szliśmy z przekonaniem, że po wyborach zajmiemy się ustawą w tym zakresie. Jednak później nastąpił regres, mimo że będąc w prezydium tej Komisji od pana poprzednika, pana ministra Jacka Piechoty - naszego współpracownika w prezydium Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw - słyszeliśmy, że niebawem będzie przestawiona propozycja legislacyjna dotycząca samorządu gospodarczego. Niestety, obserwujemy regres w tym zakresie. Pani minister Okońska wypowiada się w taki sposób, jakby środowiska przedsiębiorców tego nie akceptowały. Z moich obserwacji wynika, że dotyczy to tych, którzy zrzeszają duże przedsiębiorstwa. Natomiast ci, którzy zrzeszają drobniejszych przedsiębiorców, są zdecydowanie przekonani o potrzebie tej ustawy. Natomiast ja, obserwując teren, uważam, że jest to koniecznością, ponieważ żadna organizacja na szczeblu krajowym nie zastąpi reprezentacji przedsiębiorców na szczeblu gminy, miasta powiatu. Uważam, że taka reprezentacja mogłaby odegrać znaczącą funkcję w kreowaniu przyjaznych uwarunkowań samorządu terytorialnego do przedsiębiorczości i działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AdamSzejnfeld">Do głosu zapisało się już wielu posłów. Myślę więc, że możemy mieć problem z wyczerpaniem tematu w czasie. Przypominam, że to posiedzenie Komisji planowaliśmy, zanim poznaliśmy program Sejmu. Poza tym - jak już powiedziałem - mieliśmy problem z ustaleniem terminu. Gdybyśmy więc nie wyczerpali tematu, pod koniec posiedzenia postanowimy, co zrobimy - czy pan minister odpowie na zadane pytania na piśmie, czy spotkamy się ponownie, żeby temat zamknąć. Nie ulega bowiem wątpliwości, że istnieje poważna potrzeba dobrej współpracy między Ministerstwem Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej a Komisją Gospodarki. Dlatego musimy o sobie jak najwięcej wiedzieć. Oddając głos panu posłowi Zbigniewowi Kaniewskiemu zwracam się z prośbą do kolejnych mówców, żeby krótko zadawali pytania bez nadmiernego rozwijania uzasadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewKaniewski">Nie mam pytań do pana ministra, ale swoją refleksję będę wywodził na podstawie innych zadań, jakie realizuję w parlamencie. Mamy do czynienia z sytuacją, że poprzedni układ wokół ministra gospodarki wzmocnił się o kolejne elementy. Z punktu widzenia pozycji tego ministerstwa w łonie Rady Ministrów, jest to nowa jakość. W związku z tym, oczekuję, że nastąpi lepsza koordynacja wszystkich przedsięwzięć rządu dotyczących problematyki gospodarczej, przedsiębiorczości w powiązaniu z rynkiem pracy. Pozycja ministra gospodarki w nowej sytuacji w stosunku do ministra finansów być może jest nieco mocniejsza. Potrzeba współdziałania i czytelność rozwiązań są kluczem do rozstrzygnięcia problemów, które pan zasygnalizował. Nie będę odnosił się do szczegółów, ponieważ nie mamy na to czasu. Natomiast chciałbym zasugerować panu ministrowi - w związku z nową pańską funkcją - potrzebę przeanalizowania wszystkich dotychczasowych rozwiązań przyjętych przez parlament lub nad których przygotowaniem pracuje rząd, dotyczących tzw. przedsiębiorczości, rozwoju gospodarczego i pracy. Z naszych doświadczeń wynika, że część tych rozwiązań została przyjęta pozytywnie, natomiast część wzbudzała - delikatnie mówiąc - duży dystans ze strony posłów i przedsiębiorców. W związku z tym, jestem zdania, żeby dokonać analizy i wyeliminować wszystkie rozwiązania - przynajmniej z tych, nad którymi pracowaliśmy - które przeszkadzają przedsiębiorczości. To po pierwsze. Po drugie, należy przygotować zestaw propozycji idących dalej w stosunku do tych rozwiązań, nad którymi pracowaliśmy do tej pory. Upatruję w panu, panie ministrze, osobę, która w łonie Rady Ministrów mogłaby pełnić funkcję koordynującą w tej sprawie, by wszystkie projekty ustaw przychodzące do Sejmu pod tym szyldem były wyrazem spójnej idei rzeczywistej poprawy konkurencyjności podmiotów gospodarczych, obniżania ich kosztów, uproszczeń prawa, uproszczeń proceduralnych. Chodzi o uniknięcie takich sytuacji, że przy okazji jednej ustawy próbuje się w niej szykować rozwiązania, które często są sprzeczne z jej główną filozofią. Sygnalizuję panu, że jeżeli potrzebna by była współpraca w tej sprawie, zgodnie z tym, co powiedział pan przewodniczący, jesteśmy do niej gotowi. Jestem za tym, żeby podsumować wszystkie projekty ustaw dotyczące tej sprawy, nie tylko te, które przychodziły do Komisji Gospodarki czy Komisji Nadzwyczajnej, ale i do innych komisji. Byłoby to ważne zadanie, które by nas czekało w trakcie aktualnej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefSkutecki">Panie ministrze, wśród priorytetów wymienił pan współpracę z zagranicą. Czy wprowadzenie wiz dla obywateli zza wschodniej granicy nie osłabi naszej pozycji na tym rynku? Czy podejmuje pan jakieś decyzje, żeby ułatwić współpracę ze Wschodem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyBudnik">Chciałbym panu ministrowi podziękować za to, że wśród priorytetów resortu wymienił ratowanie przemysłu stoczniowego. Jest to jedna z niewielu gałęzi przemysłu, gdzie utrzymaliśmy wysokie czwarte miejsce w świecie - po Japonii, Korei i Chinach. Grupa Stoczni „Gdynia” jest obecnie największą stocznią w Europie, a w świecie zajmuje 12 miejsce. Chodzi o to, panie ministrze, żeby to były działania szybkie, niepozorne, a konkretne, bowiem jako poseł z tamtego terenu potwierdzam, że sytuacja w przemyśle stoczniowym jest dramatyczna. To jedna sprawa. Jeśli chodzi o drugą sprawę, z pana osobą - panie ministrze - świat pracodawców wiąże duże nadzieje na kolejną wersję prawa pracy. Pracodawcy liczą na to, że pana zdolności negocjacyjne i bardzo dobre kontakty ze światem pracy pozwolą na zawarcie w tym zakresie mądrego kompromisu. Proszę pana ministra o kilka zdań na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefGłowa">Panie ministrze, w jaki sposób widzi pan rozwój turystyki w naszym kraju?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszMotowidło">Nie można mieć do pana ministra pretensji o to, co stało się w górnictwie, ale bardzo proszę pana ministra o jak najszybsze zapoznanie się z sytuacją, jeśli chodzi o przedsiębiorstwa, które przed powołaniem kompanii współpracowały ze spółkami. Sytuacja naprawdę jest trudna, o czym pan na pewno wie. Czy już ma pan jakieś spostrzeżenia, jeśli chodzi o funkcjonowanie kompanii? Pytam, bowiem to, co się stało i sposób przygotowania zmian funkcjonowania górnictwa budzi głęboki niepokój. Proszę o kilka zdań na ten trudny temat, do którego zapewne trzeba będzie wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BogdanBłaszczyk">Panie ministrze, już padło pytanie o turystykę. Wymienił pan wiele priorytetów, wiele ważnych gałęzi przemysłu. W związku z tym, chciałbym przypomnieć, że w 1999 r. turystyka została uznana przez polski parlament za gałąź gospodarki narodowej. Na świecie wymieniana jest jako czwarty sektor. W Polsce od kilku lat spadają wszystkie wskaźniki w zakresie polityki przyjazdowej, jak i dochodów z turystyki. W branży turystycznej twierdzi się, że ta gałąź przemysłu traktowana jest w ministerstwie marginesowo, po macoszemu, tak w układzie strukturalnym, jak i funkcjonalnym. Środowisko SLD twierdzi, że program wyborczy SLD w zakresie turystyki nie jest realizowany, a na jego urzeczywistnienie w aktualnym tempie potrzeba co najmniej 10 lat, a nie jednej kadencji. Niedomagania w turystyce nie doskwierają nam tak, jak w przypadku górnictwa czy hutnictwa. Jednak ta branża w wymiarze całego kraju sygnalizuje nam wielki regres i problemy wymagające rozwiązania. Niestety, nie znajduje się nigdy wśród priorytetów. Nakłady w budżecie spadają z roku na rok. W pierwszym roku spadły o 47%, w tym - w stosunku do ubiegłego roku - o 0,7%. Nie widać zielonego światła dla tej branży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZdzisławJankowski">Panie ministrze, do 1989 r. mieliśmy znaczący potencjał przemysłowy, który mógłby konkurować z przemysłem zachodnim. Do tego okresu, mimo że nie było wolnego rynku, mieliśmy dość silne rzemiosło, usługi i handel. Mieliśmy silną opiekę socjalną i nie najgorsze płace. Po 1989 r. uruchomiono wolny rynek i rozpoczęto prywatyzację, która - moim zdaniem - realizowana jest według zasad ideologicznych, a nie ekonomicznych. W związku z tym, prosiłbym pana ministra o wyjaśnienie, czy jest zamiar wyłączenia z prywatyzacji bardzo ważnych dla państwa sektorów strategicznych. Mam na uwadze przemysł energetyczny. Przemysł zbrojeniowy również nie powinien dolegać rygorom rynkowym. Uważam również, że należy zastanowić się nad sprawą offsetu. Mam na myśli offset fiński. Czy nie jest dla Polaków poniżające, żeby tak mały kraj o niewielkim potencjale przemysłowym składał nam ofertę, chociaż mamy wiele własnych wspaniałych wyrobów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PawełPoncyljusz">Panie ministrze, jak pan sobie wyobraża dalsze funkcjonowanie wydziałów ekonomiczno-handlowych w ambasadach, czyli dawnego Biura Radcy Handlowego? Ponieważ ta sprawa jest niedokończona, chciałbym poznać pana zdanie na ten temat. Kolejne pytanie dotyczy funduszy strukturalnych. Rozumiem, że ministrem, który się tym zajmuje, jest pani Gurbiel. Wyrażam uznanie i radość z powodu, że w tej sprawie nie mamy już do czynienia z panią minister Freyberg. Natomiast chciałbym pana ministra uczulić na to, o czym rozmawialiśmy na ostatnim posiedzeniu Komisji Gospodarki, że realnie rzecz biorąc pierwsze pieniądze, jakie w ramach funduszy strukturalnych mogą uzyskać gminy, szczególnie w zintegrowanym programie operacyjnym rozwoju regionalnego, spłyną na początku 2006 r. Byłoby naszą intencją - zostało to powiedziane na posiedzeniu Komisji Gospodarki - by pomyśleć nad szybszym przepływem tych środków. Niestety, wymaga to w tej chwili ze strony pana resortu ciężkiej pracy i pomysłu, jakby to mogło wyglądać. Jeśli chodzi o offset amerykański, mam trzy pytania. Przewodniczącym komisji offsetowej z ramienia ustawy zawsze jest przedstawiciel resortu gospodarki. Czy mam rozumieć, że pan minister Kleiber reprezentuje w tej chwili dwa ministerstwa? Jak to jest według ustawy? Nie bardzo to rozumiem. Rozumiem, że odpowiedzialnym za offset w resorcie gospodarki jest pan minister Jacek Piechota. Chciałbym się dowiedzieć, czy tak jest po fiasku pana ministra Szarawarskiego. Czy inwestycje Rovera w Daewoo-FSO będą zaliczone jako offset? Wydaje się, że była o tym mowa. Jak pan widzi możliwość wykorzystania funduszy offsetowych i powoływania funduszy sprzyjających rozwojowi polskiej gospodarki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HalinaMurias">Panie ministrze, jak pan wie, istnieje bardzo poważny problem w Hucie „Stalowa Wola”. Jak pan widzi możliwość rozwiązania tego problemu? Proszę o odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZygmuntWrzodak">Pański resort odpowiada za makroekonomię i gospodarkę. Mówiąc o makroekonomii rozumiem - co słusznie pan zapowiada - że będzie pan zmierzał w kierunku odciążenia przedsiębiorców poprzez zmianę systemu podatkowego obciążającego pracowników. Z tym można się bezwzględnie zgodzić. Czy pan to podtrzymuje? Ma pan dość mocną pozycję w rządzie. Może słusznie. Czy wykorzysta pan tę pozycję do prowadzenia boju z Narodowym Bankiem Polskim, by kurs złotego nie był przewartościowany w stosunku do walut obcych, by eksport rzeczywiście był kołem napędowym gospodarki? Czy przewiduje pan, żeby bez żadnych powodów, na kiwnięcie palcem z Brukseli, otwierać rynek na wszystko, nie chronić polskiej gospodarki, pozwalać, by złomowane urządzenia z krajów Unii Europejskiej zalewały nasz rynek? Chodzi o to, żebyśmy nie byli krajem, który przyjmuje złom - samochody, maszyny rolnicze, urządzenia gospodarstwa domowego czy meble. Czy pan w tym kierunku będzie zmierzał? Od pana zależy zdynamizowanie działalności resortu gospodarki w opozycji do działalności ministra finansów, by wynegocjować jak najlepsze rozwiązania dla polskiej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HelmutPaździorniez">Panie ministrze, niedawno w Komisji Gospodarki dyskutowaliśmy z panią minister Freyberg na temat funduszy strukturalnych. Zwróciliśmy wtedy uwagę na to, że gminy, które mają przygotować odpowiednie tereny przemysłowe poprzez stworzenie dobrej infrastruktury, mają kłopoty z realizowaniem tego zamierzenia ze względu na zadłużenie. Mogą zakredytować tylko 15% budżetu, a z resztą są kłopoty, szczególnie w fazie początkowej, kiedy trzeba przygotować projekt, dokumentację. Zaproponowaliśmy rozważenie powołania taniego funduszu kredytowego na rzecz gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamSzejnfeld">Na zakończenie dyskusji pozwolę sobie zabrać głos. Połączenie Ministerstwa Gospodarki z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej było - delikatnie mówiąc - dużym zaskoczeniem dla wszystkich obserwatorów życia politycznego i gospodarczego w Polsce, żeby nie powiedzieć szokiem. Powiem szczerze, że to posunięcie wywoływało i wywołuje nadal duże niepokoje i obawy o przyszłość, zwłaszcza gospodarki. Powiem również szczerze, że z mojej wiedzy wynika, iż te obawy są ograniczone osobą pana ministra. Opinie o panu ministrze wśród pracodawców i pracobiorców są na tyle pozytywne, że mocno ograniczają obawy, aczkolwiek ich nie eliminują. Chciałbym dowiedzieć się, czy kiedy z jednej strony przedstawiał pan minister 11 obszarów działania, a z drugiej strony 4 priorytety działania, było to przejęzyczenie, czy hierarchia wartości została przedstawiona w sposób świadomy. Pozytywnie odebrałem kolejność przedstawiania obszarów działania, która zaczyna się od przedsiębiorczości, konkurencji i rozwoju regionalnego, a kończy się na zabezpieczeniu społecznym i pomocy społecznej. Mówię to nie dlatego, że uważam, że są to mniej ważne kwestie, a dlatego, że uważam, iż może to być pozytywny skutek realizacji wcześniej wymienionych obszarów działania. Inaczej - moim zdaniem - nie da się zrobić dobrze. Natomiast wymieniając priorytety, na pierwszym miejscu wymienił pan minister ograniczenie ubóstwa i wykluczenia społecznego, a na ostatnim ożywienie gospodarcze. Tymczasem w mojej ocenie ograniczyć ubóstwo można tylko i wyłącznie poważnym ożywieniem gospodarczym, a nie poprzez pomoc ubogim dawać impuls prorozwojowy gospodarce. Tego się raczej nie da zrobić. Chciałbym, żebyśmy o tym pomówili. Niestety, do rozpoczęcia głosowań w Sejmie mam tylko 3 minuty. Ustaliliśmy w prezydium, że być może korzystne będzie następujące rozwiązanie. Pan minister stwierdził - wiemy to również z przekazów medialnych - że jest w fazie łączenia Ministerstwa Gospodarki oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i tworzenia nowego programu. Pan minister w krótkim wystąpieniu wyłożył nam priorytety, instrumenty, podmioty, z którymi chce współpracować, oraz polityki. Rozumiem, że w najbliższym czasie znajdzie się to w odpowiednim dokumencie. Ponieważ trudno pokrótce odpowiedzieć na wszystkie zadane dziś pytania, zgłoszone uwagi i refleksje, proponujemy, żeby spotkać się ponownie. Pan minister miałby czas na przygotowanie materiału informacyjnego o swoim programie, planie, a także strukturze organizacyjnej nowego ministerstwa z uwzględnieniem wszystkich uwag i pytań zgłoszonych podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji. Gdyby przed nami było pół godziny lub godzina głosowań, ogłosilibyśmy przerwę w posiedzeniu, po której obradowalibyśmy dalej. Niestety, przed nami są co najmniej 2 godziny głosowań, a potem część z nas bierze udział w Komisji Nadzwyczajnej. Zanim chociaż na minutę oddam głos panu ministrowi, pytam, czy ta propozycja jest do przyjęcia, czy jest może inna propozycja? Nikt się nie zgłasza. Rozumiem, że propozycja prezydium została przyjęta. Oddaję głos panu ministrowi. Jeżeli pan minister ma inną propozycję, proszę ją przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AdamSzejnfeld">Minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner : Przyjmuję państwa propozycję. Nie może być inaczej. Natomiast moją krótką wypowiedź zacznę od pierwszego pytania, po czym przejdę do ostatniego, a wszystkie pozostałe pominę. Sądzę, że dobrym obyczajem w rządzie jest to, że o decyzjach dyskutuje się wtedy, kiedy się je podejmuje, a potem swoją pracą się udowadnia, że decyzje były słuszne. Moim zadaniem nie jest komentowanie czy to była dobra decyzja, tylko udowodnienie, że była mądra. Na tym się koncentruję. Odniosę się teraz do tego, co powiedział pan przewodniczący. Na ogół - jak mi się zdaje - zastanawiam się nad tym, co chcę powiedzieć i raczej mówię to, co chcę powiedzieć. Zatem przedstawienie priorytetów w takiej kolejności nie było przypadkowe. Zanim przygotuję szersze uzasadnienie, spytam - panie pośle, czy pan nie widzi możliwości ożywienia gospodarki przez to, że fundusze obszaru zabezpieczenia finansowego miałyby szansę finansowania długoterminowej inwestycji strukturalnej? Czy pan nie widzi związku między brakiem popytu krajowego i barierą rozwoju gospodarki a skalą ubóstwa w Polsce? Ja taki związek widzę. Według mnie, wszystko to są działania, które zmierzają do tego samego celu. Cóż by wynikało z tego, gdybym powiedział, że ożywienie gospodarcze jest dla mnie celem samym w sobie? Cóż by z tego zrozumieli ludzie - otoczenie, do którego muszę mówić. A także cóż by to miało oznaczać w praktyce? Jeżeli mówi się, że chcemy ożywić gospodarkę, to każdy ekonomista musi powiedzieć, jak to zrobić. A co konkretnie miałoby tę gospodarkę ożywiać? Gospodarkę ożywia popyt. Zatem tak czy owak musimy rozmawiać o popycie inwestycyjnym albo o popycie krajowym, albo o zdolności eksportowej. W przeciwnym razie nie mówi się o niczym konkretnym. Zatem, jeśli wymieniam ożywienie gospodarki, to również mówię o działaniach związanych z promocją zatrudnienia, z ograniczaniem ubóstwa, czyli stymulowaniem popytu krajowego, o działaniach związanych z wykorzystaniem funduszy strukturalnych, które mają doprowadzić do ożywienia. Czy doprowadzą, to już jest odrębna kwestia, ale nie widzę innego sposobu. Na zakończenie chciałbym zaznaczyć, że ta rozmowa toczy się w przyjemnej atmosferze, a przecież obecnie w kraju takiej atmosfery nie ma. Komunikat nowego ministerstwa, z którym są związane różne oczekiwania, musi być konkretny i mieć na względzie obywateli. Powinien zawierać informację, że zamierzamy podejmować takie, a nie inne działania, ponieważ to ich dotyczy. Dziś dla ludzi najważniejsza jest praca, co trudno pominąć w programie ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej. Nie jest to tylko socjotechnika. To jest po części komunikat społeczny, a także plan gospodarczego działania.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AdamSzejnfeld">Dziękuję panu ministrowi. Jak zapowiedziałem, w odpowiednim czasie odbędzie się nasze kolejne spotkanie, podczas którego będziemy kontynuować temat. Dziękując wszystkim za udział, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>