text_structure.xml 59.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Witam panie i panów posłów, witam zaproszonych gości. Porządek posiedzenia oraz materiały zostały państwu doręczone. Czy do porządku obrad są uwagi? Nie słyszę, wobec tego przystępujemy do realizacji porządku posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HalinaGołębicka">Departament Integracji Europejskiej odpowiada w Ministerstwie Gospodarki za sprawy związane z Unią Europejską, w tym za wykorzystanie środków wspierających działania gospodarcze oraz za relacje z państwami Unii Europejskiej. Na życzenie Komisji Gospodarki przygotowaliśmy listę programów pomocowych. Wynika z niej całe bogactwo programów, za które odpowiada minister gospodarki. Programy te dotyczą przede wszystkim pomocy w prawnym i instytucjonalnym przygotowaniu do członkostwa w Unii Europejskiej, a także zaspokojeniu ważnych potrzeb społeczno-gospodarczych. Ministerstwo Gospodarki realizuje programy PHARE z zakresu spójności społecznej i gospodarczej. Z ważniejszych programów oraz grup pomocowych prowadzonych w ostatnim okresie przez Ministerstwo Gospodarki należy wymienić programy PHARE „ Spójność społeczna i gospodarcza”, które składają się z programów operacyjnych dla poszczególnych województw, programu sektorowego wspierającego działalność małych i średnich przedsiębiorstw oraz programu wspierającego rozwój zasobów ludzkich. Za program „Rozwój zasobów ludzkich” odpowiada Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Wśród programów znajdują się również te, które łagodzą skutki restrukturyzacji górnictwa i hutnictwaINICJATYWA I i II, wspierające eksport, programy z zakresu certyfikacji i standaryzacji oraz programy związane ze standardami Unii Europejskiej w zakresie rynku energii. W latach 1998–2001 Ministerstwo Gospodarki otrzymało do dyspozycji około 91,5 mln euro. Środki te, poza programem INICJATYWA I - ok. 60% wykorzystania, prawie w całości zostały wykorzystane, tj. w ponad 90%.Niewielkie wykorzystanie środków w ramach programu INICJATYWA I wynikało z niskiego zainteresowania osób zwalnianych w wyniku restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa. Od 1999 r. do 2001 r. Ministerstwo Gospodarki otrzymało ogółem do dyspozycji 352,94 mln euro. W tej chwili trudno jest ocenić stopień wykorzystania środków ze względu na różny stopień zaawansowania i realizacji poszczególnych projektów. W opisie programów znajdują się kierunki wykorzystania środków, w tym wysokość kontraktacji oraz okres realizacji. W opisie wymieniono wielkość środków w ramach PHARE, z budżetu państwa oraz z budżetów gmin. Na program INICJATYWA II składają się środki z budżetów gmin oraz przedsiębiorstw hutniczych. W programie „Certyfikacja, standardy...” znajdują się środki z budżetu państwa oraz od beneficjentów. W programie „Krajowy system wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw” znajdują się środki z sektora publicznego. W programie „Krajowy rozwój eksportu” uczestniczą środki publiczne plus sektor prywatny - małe i średnie przedsiębiorstwa. Na program „Certyfikacja...” faza II oraz III środki pochodzą z budżetu państwa oraz od beneficjentów. Środki na program „Regulacja rynku energii” pochodzą z budżetu Urzędu Regulacji Energetyki. W programie „Rozwój małych i średnich przedsiębiorstw” środki pochodzą z sektora publicznego oraz z prywatnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#EwaFreyberg">Jeżeli chodzi o programy pomocowe związane z rozwojem regionalnym, to kontynuujemy prace związane z programem PHARE - „Rozwój regionalny Mazur i Podkarpacia”, na który przeznaczono 12,015 mln euro. Memorandum finansowe podpisano pod koniec grudnia 1999 r. Program składa się z trzech komponentów: Pierwszy komponent to: „Rozwój infrastruktury lokalnej na Warmii i Mazurach oraz na Podkarpaciu” oraz „Rozwój zasobów ludzkich” w szesnastu województwach w Polsce. Drugi komponent to pilotażowe instrumenty rozwoju obszarów wiejskich, a trzeci - przygotowanie programów operacyjnych dla województwa podlaskiego i lubelskiego. Programy operacyjne związane są z przygotowaniem absorpcji funduszy strukturalnych. W ramach pierwszego komponentu stworzono między innymi fundusz dotacji lokalnych, którego celem jest pomoc gminom województw warmińsko-mazurskiego i podkarpackiego w realizacji projektów społeczno-gospodarczych regionu. Na pierwszy komponent przewidziano 9 mln euro. Program „Spójność społeczna i gospodarcza” jest ważny ze względu na wielkość alokacji środków oraz rolę w przygotowaniu regionów do korzystania ze środków unijnych po przyjęciu Polski do Wspólnoty. W ramach tego programu - edycja 2000 r. - wynosi 130 mln euro. W edycji 2001 r. przewidziano 170 mln euro. Trwają prace przygotowawcze do projektów na lata 2002 i 2003.Program „Spójność społeczna i gospodarcza” jest skomplikowany ze względu na to, że rzeczywiste wykonanie i podpisanie kontraktów będzie zależało od intensywności prac. Termin na podpisanie kontraktów w ramach PHARE 2000 upływa w październiku br. Należy zrobić wszystko, aby kontrakty zostały podpisane. W innym przypadku grozi nam konieczność zwrotu funduszy. Trwają prace przygotowawcze do rozpoczęcia fazy kontraktacji dla PHARE 2001, zbierane są projekty dla PHARE 2002 oraz trwają przygotowania do PHARE 2003.Programowanie „Spójność społeczna i gospodarcza” odbywa się na szczeblu regionalnym. Bardzo istotną rolę w tym procesie odgrywają urzędy marszałkowskie oraz niższe szczeble samorządu. Podmiotem odpowiedzialnym jest samorząd województwa, natomiast na poziomie operacyjnym zarząd województwa. Projekty powinny być zgodne ze strategią rozwoju regionalnego. Jest to bardzo ważne. Często zapomina się o tym, co powoduje, że proces programowania trwa dłużej. Podstawowym dokumentem określającym priorytety i zasady funkcjonowania programu „Spójność społeczna i gospodarcza” jest „Wstępny narodowy plan rozwoju”, który został przyjęty przez Komitet Integracji Europejskiej w grudniu 2001 r. Przypomnę, że jest to dokument, nad którym prace były bardzo opóźnione. Dlatego, aby uruchomić program „Spójność społeczna i gospodarcza”, rząd zdecydował, aby przyjąć wstępny plan rozwoju. Bez tego planu nie byłoby możliwości wykorzystania środków unijnych. Obecnie trwają prace nad właściwym narodowym planem rozwoju, który będzie zawierał elementy planu wstępnego. Beneficjentami programu „Spójność społeczna i gospodarcza” edycji PHARE 2000 są województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie, podkarpackie oraz śląskie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#EwaFreyberg">W ramach edycji PHARE 2001 do tej grupy województw dołączono województwa: świętokrzyskie, kujawsko-pomorskie i łódzkie. Na PHARE 2000 przeznaczono 130 mln euro, a na PHARE 2001 przeznaczono 170 mln euro. Trwają przygotowania dla PHARE 2002 i 2003. Mamy zgodę Komisji Europejskiej na objęcie programem wszystkich województw. Uważam, że jest to dobra informacja. Nie było jasności ze względu na to, iż część województw przygranicznych korzysta ze środków w ramach współpracy przygranicznej. Ze strony Komisji Europejskiej były obawy, że projekty odrzucone w ramach współpracy przygranicznej zostaną zgłoszone w ramach programu „Spójność społeczna i gospodarcza”, a to byłoby wbrew procedurom unijnym. Jednak w trakcie ostatniego spotkania w Brukseli udało nam się przyjąć takie procedury, które będą gwarantowały, że takie sytuacje nie będą się zdarzać. Program PHARE 2000 składa się z trzech komponentów: „Rozwój infrastruktury”, „Zasoby ludzkie” i „Wsparcie rozwoju MŚP”. Program PHARE 2001 będzie funkcjonował w sposób odmienny od poprzednich edycji. W ramach programu PHARE 2000 będziemy pracowali nad zintegrowanym programem rozwoju regionalnego, w którym znajdą się projekty w zakresie sektora produkcyjnego, wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw, rozwoju zasobów ludzkich oraz infrastruktury sprzyjającej rozwojowi gospodarczemu. Przewidujemy, że w ramach zintegrowanego programu rozwoju regionalnego, co najmniej 11% środków będzie przeznaczone na działania służące rozwojowi zasobów ludzkich, a co najmniej 15% na wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Jest to bardzo ważne, gdyż dotychczas małe i średnie przedsiębiorstwa miały niewielkie możliwości korzystania ze środków unijnych, mimo iż wszyscy deklarowali, że w polityce Unii Europejskiej jest priorytet dla tego sektora przedsiębiorstw. Praktycznie ten sektor nie miał możliwości korzystania ze środków pomocowych. W tej chwili takie możliwości są. Wykorzystywanie środków pomocowych nie jest łatwe. Trzeba spełnić szereg kryteriów. Ponadto, należy zapewnić współfinansowanie, co dla niektórych przedsiębiorstw oznacza barierę nie do pokonania. Apeluję do państwa posłów o upowszechnianie informacji o istniejących możliwościach pozyskiwania środków pomocowych na przystosowanie się do działania w nowych warunkach, zwłaszcza, że jak się wydaje, czasu pozostało niewiele. Szereg przedsiębiorstw jakby nie zauważa, że pozostało mało czasu na przygotowanie się do działania w nowych warunkach. Pieniądze przeznaczone na informację, szkolenia powinny być jak najlepiej wykorzystane. Wszystkie badania wskazują na niskie zainteresowanie środkami pomocowymi. Ministerstwo Gospodarki koordynuje prace nad programem PHARE 2000 - Odbudowa. Jest to program, który dotyczy usuwania skutków powodzi. Środki - 15 mln euro - przeznaczone są na odbudowę infrastruktury lokalnej oraz przeciwpowodziowej na terenie gmin poszkodowanych przez powódź w roku 2001. W programie uczestniczą województwa: małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie. Jest to bezzwrotna pomoc dla tych województw. Z raportów i składanych wniosków wynika, że środki są dobrze wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#EwaFreyberg">Program cieszy się dużym zainteresowaniem. Moim zdaniem program „Odbudowa” realizowany jest bardzo dobrze. W ramach programu związanego z polityką regionalną występują dwojakiego rodzaju zagrożenia. Jedno zagrożenie występuje dla projektów programu „Rozwój regionalny Mazur i Podkarpacia”. Wynika ono z ograniczonych możliwości współfinansowania projektu. To jednak nie oznacza, że zatrzymano realizację programu. Zastosowano dwa rodzaje rozwiązań. Niektóre gminy finansowały realizację programu z własnych środków i obecnie oczekują na zwrot środków, a niektóre gminy trzymają niezapłacone rachunki i czekają na uruchomienie rezerwy budżetowej. W Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad procedurami wypłaty środków z rezerwy na pokrycie współfinansowania za ubiegły rok. Na ten cel w budżecie utworzono specjalną rezerwę. Sporo zagrożeń występuje w ramach programu PHARE 2000 w komponencie „Infrastruktura”, który obejmuje 17 dużych projektów infrastrukturalnych. Dziewięć projektów jest szczególnie zagrożonych. Jednostką wdrażającą jest Polska Agencja Rozwoju Regionalnego. Podjęłam decyzję o zmianie jednostki wdrażającej. Ponadto podjęto szereg działań zmierzających do zmniejszenia opóźnień. Szczególnie zagrożony jest projekt związany z budową drogi do lotniska w Katowicach. Przyczyny zagrożenia tego projektu, na który przeznaczono 17,5 mln euro, leżą po stronie władz województwa śląskiego. Zgłoszono projekt, w którym grunty nie miały uregulowanych stosunków własnościowych. Dlaczego o tym mówię? Polska w ramach funduszy strukturalnych będzie dysponowała znacznymi środkami na duże projekty infrastrukturalne. Może skończyć się na tym, że będziemy tracili pieniądze! Zatem trzeba zadbać o to, aby projekty były dobrze przygotowane. Jeżeli mówimy o zwiększeniu efektywności wykorzystania środków, to należy zwrócić uwagę na fazę przygotowania projektów, zwłaszcza infrastrukturalnych. Mamy jednak nadzieję, że obecnie zagrożone projekty uda się zakontraktować w przewidzianym terminie. Z moich krótkich doświadczeń w nadzorowaniu projektów pomocowych wynika, że właściwe ministerstwa będą musiały w większym stopniu monitorować projekty już na etapie tworzenia, tj. na szczeblu lokalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jednym z celów posiedzenia Komisji jest możliwość zdobycia wiedzy o wykorzystaniu środków unijnych. Do pań i panów posłów można skierować prośbę o to, żeby zwracali uwagę w swoich okręgach na możliwość korzystania ze środków unijnych i konieczność profesjonalnego przygotowania się na działanie w niedalekiej przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszKozek">W uzupełnieniu do wypowiedzi pani minister Ewy Freyberg, chciałbym zwrócić uwagę, że oprócz projektów, które leżą w gestii Ministerstwa Gospodarki, jest cały szereg innych, które w sposób pośredni wspierają rozwój polskiej gospodarki. Mam na myśli przede wszystkim projekty, które będą realizowane w ramach funduszu ISPA. Chodzi o projekty, które z jednej strony mają charakter środowiskowy, a z drugiej, duże projekty transportowe, które realizowane są również w ramach programów współpracy przygranicznej. Na te programy rocznie przeznacza się z PHARE ok. 56 mln euro. W projekty ISPA ma być zaangażowane ponad 1 mld 400 mln euro - łącznie z kwotami wydatkowanymi w przyszłości. Jak widać, są to znaczne kwoty, które znacznie przekraczają pomoc otrzymaną w latach dziewięćdziesiątych. Realizacja większości projektów przebiega w sposób prawidłowy. Niemniej jednak, tak jak powiedziała pani minister, istnieją przypadki zagrożeń realizacji pewnych przedsięwzięć. Mogę potwierdzić, że są to zagrożenia wynikające z braku możliwości współfinansowania projektów. Szczególnie trudna sytuacja wystąpiła w roku ubiegłym. Środki przeznaczone w rezerwie budżetu na współfinansowanie programów pomocowych zostały w drugiej połowie 2001 r. znacznie ograniczone. Druga przyczyna problemu to wspomniane nieuregulowanie stosunków własnościowych, co ma szczególne znaczenie dla projektów infrastrukturalnych. Zdarzały się również przypadki projektów nietrafionych, np. INICJATYWA I. W efekcie nie wykorzystano pełnej alokacji środków, na które podpisano memoranda finansowe. W realizacji programu ISPA pewne zaniepokojenie budzi powolne rozpoczynanie realizacji kontraktów. O ile pozyskiwanie środków, podpisywanie odpowiednich memorandów następowało sprawnie, to pierwszy etap implementacji nastręczył wiele problemów. I nadal nie wszystkie przeszkody zostały usunięte. W tej chwili najbardziej zagrożony jest projekt oczyszczalni ścieków w Bydgoszczy. W październiku miną dwa lata od podpisania memorandum finansowego, a do tej pory nie rozpoczęto projektu, tj. nie zawarto żadnych kontraktów. Jeżeli nie nastąpi to do października, to grozi nam utrata kwoty przeznaczonej na projekt, gdyż obowiązuje zasada, że w dwa lata po podpisaniu memorandum powinny rozpocząć się prace. Nie widzimy żadnych problemów związanych z realizacją projektów w ramach współpracy przygranicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AlicjaOlechowska">Jak widać z prezentowanych stanowisk i materiałów, które zostały przygotowane, wykorzystanie poszczególnych funduszy jest bardzo zróżnicowane. Najpełniej wykorzystywany jest najdłużej funkcjonujący fundusz PHARE. Wynika to z faktu, że zdobyto bogate doświadczenia w trakcie ponad dziesięcioletniej współpracy z gremiami unijnymi zarządzającymi tym funduszem, a poza tym, gdy był to fundusz pomocowy, kryteria przyznawania środków były prostsze i obowiązywał przystępniejszy sposób przygotowania dokumentacji. Posłowie w terenie powinni rozpowszechniać wiedzę o działaniu funduszy, wnioski o przyznawanie środków i wszelkie informacje na ten temat. Przypuszczam, że fundusze są zamknięte dla niektórych osób, a dostępność do nich jest bardzo ograniczona. Niedawno słyszałam, jak jeden z urzędników powiedział, że on nie będzie jeździł po Polsce w celu upowszechniania materiałów związanych z dostępnością funduszy. W rzeczywistości tak należałoby robić! Od momentu, gdy PHARE przekształcono w fundusz przedakcesyjny, zaczęły obowiązywać bardziej skomplikowane procedury. Polska Agencja Rozwoju Regionalnego przeprowadziła ankietę wśród potencjalnych beneficjentów środków pomocowych. Na pytanie o największe trudności, 84% respondentów wskazało brak umiejętności poprawnego przygotowania wniosku, 71% wskazało na brak możliwości współfinansowania, 33% wskazało na przewlekłe i skomplikowane procedury i opóźnienia z przelewaniem środków pomocowych, 8% wskazało na słabą współpracę z lokalnymi partnerami, a 8% respondentów wskazało na rozmijanie się priorytetów lokalnych z programami pomocowymi oraz wysokimi kosztami usług konsultantów. Wpływ na niewykorzystanie funduszy ma również fakt, że Komisja Europejska dokładnie monitoruje sposób wydatkowania środków. W skrajnych przypadkach Komisja może nawet żądać zwrotu niewłaściwie wykorzystanych pieniędzy. Takie przykłady są znane. Takim przykładem może być projekt wdrażania zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli IACS, w stosunku do którego kraje europejskie wszczęły procedurę windykacji 1 mln euro. Podobna sytuacja dotyczy projektu „Wdrażanie systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt”. Kraje europejskie wszczęły windykację na kwotę 1,8 mln euro. Skrajne przypadki, o których wspomniałam, są wynikiem nieliczenia się z faktem, że wydatkujemy cudze fundusze - Unii Europejskiej. Kraje UE mają prawo szczegółowo kontrolować kierunki przeznaczenia środków. Poza tym, istnieje brak tradycji poddawania się kontroli. Uważam, że świadomość społeczna co do konieczności wprowadzenia wymienionych wyżej systemów jest zbyt niska. Społeczeństwo najczęściej nie wiąże funkcjonowania takich systemów z możliwością uzyskania dopłat przez rolników, a to z kolei powoduje brak kontroli społecznej nad pracą urzędników, ministerstw, agend, które pracują dla rolnictwa. Nie bez znaczenia jest fakt, że w ostatnich latach rozwinęła się niespotykana do tej pory korupcja. Częstym powodem nieotrzymywania dofinansowania z funduszy unijnych jest brak komunikacji między urzędami odpowiedzialnymi za koordynację i przygotowanie wniosków. Skutkiem tego jest niedotrzymywanie terminów składania wniosków, jak również brak istotnej kontroli przygotowanych materiałów. Wspomniany przypadek drogi w Katowicach jest karygodny. Nie będziemy poważnie traktowani przez kraje Unii Europejskiej, jeżeli będziemy błędnie przygotowywali materiały!Powodem słabego wykorzystania funduszu jest również biurokracja.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AlicjaOlechowska">Przygotowanie wniosku wymaga zwykle ciężkiej, kilkumiesięcznej pracy zespołu specjalistów, odpowiednio przygotowanych kosztorysów, a co za tym idzie specjalnego sposobu księgowania. Często po wielomiesięcznej pracy okazuje się, że wniosek został odrzucony np. z powodu braku kreski lub rażącego błędu urzędnika. Brakuje również reklamy i lobbingu na rzecz złożonych wniosków. Zapominamy, że nawet najlepszy towar nie sprzedaje się sam. Kolejnym problemem jest czas. Składając wniosek trzeba planować wszelkie działania na wiele miesięcy wcześniej. Weryfikacja wniosków i przyznawanie środków w UE trwa przeciętnie do półtora roku. Przyznawane fundusze nie finansują projektów w całości, lecz wymagają wkładu własnego w wysokości od 25 do 50%. Znaczną barierą jest brak funduszy własnych, które zapewniają współfinansowanie projektu przez wnioskodawcę. Pomimo tych trudności i wpadek, fundusz PHARE wykorzystywany jest w około 80%, ISPA w 50%, natomiast z programu SAPARD być może, iż nie otrzymamy żadnych istotnych środków, ponieważ do tej pory nie utworzono odpowiednich instytucji księgujących projekty oraz uregulowania prawne. Reasumując, problemy, które występują przy wykorzystaniu funduszy przedakcesyjnych można podzielić na trzy grupy: problemy polityczne, problemy komunikacyjne oraz problemy merytoryczne. Podstawowym problemem z grupy politycznych jest przedkładanie interesów partyjnych ponad interes społeczny. Elementem decydującym o wykorzystaniu w przyszłości funduszy przedakcesyjnych, a następnie strukturalnych, jest powstanie narodowego planu rozwoju Polski na lata 2004–2006. Zgodnie z wymogami Unii plan ten musi być uchwalony przez Sejm, ponieważ tylko to gwarantuje Komisji Europejskiej, iż będzie akceptowany przez wszystkie partie polityczne i realizowany niezależnie od wyniku wyborów. Niepokój budzi fakt, że przygotowywane w całym kraju strategie rozwoju gmin i powiatów nie są koordynowane na żadnym szczeblu i istnieje niebezpieczeństwo, że kierunki tych strategii mogą rozminąć się z narodowym planem rozwoju. Taka niespójność przez wiele lata dawałaby znać o sobie, choćby w postaci braku zaplanowanych w budżecie środków na współistnienie inwestycji regionalnych. Niezależnie od przedstawionych problemów istnieje pewien akcent psychologiczny. Gremia decyzyjne Komisji Europejskiej wyrabiają sobie zdanie o naszych możliwościach absorpcji środków unijnych, a to może jeszcze przez wiele lat rzutować na sposób rozpatrywania przez nas składanych wniosków. Procedury unijne mogą być dla nas wówczas szczególnie uciążliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanAntochowski">W 1993 r. powstała fundacja Skarbu Państwa Polska Agencja Rozwoju Regionalnego, która zarządzała pierwszymi funduszami regionalnymi w Polsce. Przypomnę, że były to: STRUDER, RAPID, STRUDER 2, INRED, program pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw, polsko-szwajcarski program regionalny oraz program „Dialog i rozwój”. Efektem wdrażania tych programów była absorpcja 141 mln euro, przyznano ponad 1500 dotacji, zrealizowano ponad 600 inwestycji infrastrukturalnych, udzielono około 140 pożyczek dla małych i średnich przedsiębiorstw na terenach wiejskich, utworzono lub odtworzono 15 tysięcy miejsc pracy itd. Można przyjąć, że pierwszy program, mimo nowatorstwa, był skuteczny. Od 2000 r. mamy do dyspozycji programy PHARE, ISPA i SAPARD. Dziwi mnie fakt, że w programie PHARE 1998 - „Program łagodzenia społecznych i regionalnych skutków restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego raz hutnictwa żelaza i stali - tzw. INICJATYWA I środki wykorzystano tylko w 59%.Na program PHARE 1999 - INICJATYWA II przeznaczono 31 mln euro. Nie ma danych dotyczących wykorzystania środków. Program PHARE 2000 - „Spójność społeczna i gospodarcza” został zapisany dla pięciu województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, śląskiego i warmińsko-mazurskiego. Jest to program wyrównywania szans. Złożono 27 projektów regionalnych. Projekty zostały przygotowane przez zarządy wojewódzkie. Za realizację programu odpowiada minister gospodarki. Byłoby dobrze, gdybyśmy sobie odpowiedzieli, czy te programy zostały zrealizowane. PHARE 2001 - „Krajowa strategia rozwoju eksportu. Celem programu jest wsparcie rozwoju krajowej strategii rozwoju eksportu i promocji oraz pomoc we wdrażaniu projektów pilotażowych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Nie wiadomo, jaka jest wartość tego programu. Informacja na ten temat, podobnie jak na temat beneficjentów, jest niepełna. W programie PHARE 2001 - „Spójność społeczna i gospodarcza” na projekty przeznaczono blisko 167 mln euro. Jak te środki zostały zagospodarowane?Na realizację programu PHARE - ODBUDOWA II przeznaczono 15 mln euro. Brakuje informacji na temat szczegółowego rozdysponowania środków. Reasumując, w latach 1990–1997 w Polsce uruchomiono 170 programów PHARE, alokowano kwotę 2,5 mld euro, zakontraktowano 2,1 mld euro, wypłacono 75% alokowanej kwoty, a stopień realizacji programów wynosił 98% w każdym roku. W latach 1998–2000 następował spadek wykorzystania środków. W 2001 r. Polska wykorzystała tylko 16% alokowanej kwoty. Inaczej mówiąc, tylko co piąty program był zrealizowany. W grudniu 2000 r. podpisano memorandum, na mocy którego w ciągu 3 lat Polska wykorzysta 410 mln euro. Program ISPA rozpoczął się w 2000 r. Od początku budził duże nadzieje i oczekiwania. Łączna wartość projektów zatwierdzonych na rok 2000 wyniosła ok. 770 mln euro. Na rok 2001 w ramach ISPA zatwierdzono projekty na łączną wartość 1,3 mld euro, z tego granty ISPA wyniosły 840 mln euro. Z dokumentów wynika, że w ramach tych środków zgłoszono 51 projektów. Jednak większość z nich wykazuje opóźnienia 5–7 miesięcy. Przyczyn opóźnień należy upatrywać w nieterminowym przesłaniu dokumentacji, nieprawidłowo przeprowadzonych przetargach, formalnych usterkach wniosków.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanAntochowski">Zachodzi obawa, że niektóre projekty nie zostaną wykonane na czas. Jakie wnioski nasuwają się po zapoznaniu się z dostępnymi informacjami na temat wykorzystania środków unijnych w ramach różnych programów? Moim zdaniem, jesteśmy w stanie alokować środki, podpisywać kontrakty. Gorzej jest z realizacją projektów. Po pierwsze, musi być lepsza koordynacja składanych wniosków. Po drugie, należy znaleźć rozwiązania do współfinansowania projektów, zwłaszcza w obecnej sytuacji budżetu państwa. Po trzecie, należy renegocjować umowy na niewykorzystane środki, tak aby można byłoby wykorzystać fundusze na inne projekty. Po czwarte, z praktyki samorządowej wynika, że w szkoleniach prowadzonych ze środków unijnych biorą udział różne osoby. Uważam, że należałoby zmobilizować samorządy, aby w szkoleniach brały udział osoby, które pracują przy projektach. Po piąte, należy poprawić monitoring prowadzonych projektów. Po szóste, ujednolicić system sprawozdawczości o wykorzystywaniu środków przedakcesyjnych. Po siódme, należy dążyć do uproszczenia dokumentów niezbędnych do składania wniosków. Po ósme, należy zwrócić uwagę na przestrzeganie terminów przygotowywania i składania wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AlicjaOlechowska">Nie poruszyłam sprawy, która jest istotna w procesie wykorzystywania środków przedakcesyjnych, a mianowicie kontrola procesu powstawania projektów inwestycyjnych na poziomie samorządów, a szczególnie w regionalnych izbach gospodarczych. Regionalne izby gospodarcze powinny pełnić rolę stymulatora w przygotowaniu inwestycji, koordynatora na etapie opracowania wniosków. Tylko samorząd gospodarczy, który zrzeszyłby wszystkich przedsiębiorców danego regionu, jest w stanie uwzględnić w rekomendowanych przez siebie wnioskach interesy gminy. W tym miejscu nasuwa się wniosek, że powinny powstać odpowiednie regulacje prawne dla funkcjonowania samorządu gospodarczego. Izby gospodarcze mogłyby zająć się między innymi przeprowadzaniem procedury wniosku. Powstanie izb sprzyjałoby również rozwojowi przedsiębiorczości, konkurencyjności oraz przyspieszyłoby restrukturyzację poszczególnych regionów. Ponadto, łączyłoby programy regionalne powiatów. Proszę zwrócić uwagę, że we wnioskach przewijają się zapytania o programy regionalne. W gminach i powiatach niewiele na ten temat można się dowiedzieć. Izby gospodarcze poprawiłyby koniunkturę dla całej przedsiębiorczości i byłyby instytucją prowadzącą sprawy procedur i wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanKlimek">Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zajmuje się programem wieloletniego działania na rzecz przedsiębiorstw i przedsiębiorczości. W jednym z kierunków działań PARP mówi się, iż do zadań Agencji należy „promowanie przedsiębiorczości jako cennej i produktywnej umiejętności życiowej bazującej na orientacji na klienta i wyższej kulturze usług”. W poprzedniej kadencji Sejmu, na jednym z posiedzeń Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, wysłuchaliśmy wiceministra edukacji, który dostrzegał konieczność wprowadzenia do szkół przedmiotu „Przedsiębiorczość”. Czy środki przewidziane w Agencji na promocję przedsiębiorczości będą zasilały szkoły środkami w zakresie powyższego przedmiotu?W moim przekonaniu należy poświęcić dużo uwagi upowszechnianiu przedsiębiorczości. W Polsce przedsiębiorców jest nie więcej niż 4–5%. W innych krajach liczba przedsiębiorców kształtuje się na poziomie kilkunastu procent. Pani minister powiedziała, że jest niski stopień zainteresowania przedsiębiorstw programami. Podzielam pogląd koreferenta, iż jest to związane między innymi z trudnymi procedurami, które trzeba przejść. Myślę, że handlowcy i rzemieślnicy doświadczają tego na co dzień. Ostatnio z życia gospodarczego zniknęło w Polsce kilkaset tysięcy małych i średnich firm. Programy mogą być pewną szansą dla tego sektora przedsiębiorstw. Program działania PARP powinien być również kierowany do handlowców, kupców i rzemieślników. Przyglądałem się programowi „Polsko-szwajcarski program regionalny”. Okazało się, że środki z tego programu nie zostały skierowane do małych i średnich firm. Zostały przekazane na rozwój biurokracji. To z naszej strony było ewidentne niedopatrzenie. Dlatego Szwajcarzy wycofali się z tego programu. A przecież pieniądze z tego programu można było dobrze wykorzystać!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarianStępień">Słuchając tych wypowiedzi, nie dziwię się, że w naszym kraju, w życiu gospodarczym, pojawiają się takie postacie jak: Kolasiński, Wieczerzak, Ćwik. To miało miejsce podczas poprzedniej kadencji Sejmu. Niestety odnoszę wrażenie, że w trakcie tej kadencji grozi nam podobne zjawisko. Nie może być tak, iż mówimy, że wychodzimy naprzeciw małym i średnim przedsiębiorcom, a jest odwrotnie - utrudniamy. Przedsiębiorcom w prosty sposób należy podpowiadać i pomagać. Nie można im kazać jeździć do Warszawy i wypełniać stosu papierów, a po pół roku i tak okaże się, że ich wniosek jest nie do przyjęcia. Zgadzam się, że należy właściwie zagospodarować regionalne izby gospodarcze. Jednak z praktyki wiem, że w okręgowych izbach gospodarczych pracują społecznicy. Dlatego mam inną propozycję. Na większych powiatach i gminach należałoby wymusić wskazanie osób, które zajmowałyby się prowadzeniem procedur oraz udzielaniem wszechstronnej pomocy dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych małych i średnich z terenu ich działania. Takie rozwiązanie byłoby korzystne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZygmuntWrzodak">Mogę powiedzieć, iż jestem przerażony biurokratycznością systemu uczestnictwa w programach i ewentualnego pozyskiwania środków. Odnoszę wrażenie, że fundusze, o których mówimy, przeznaczone są dla biurokratów. Pewnie dlatego brakuje ich na rozwój przedsiębiorczości, zwłaszcza małej i średniej. Pani poseł Alicja Olechowska apelowała do posłów, aby upowszechniali wiedzę o unijnych programach, aby w terenie byli aktywnymi we wspieraniu i pokazywaniu dobrodziejstw, które nas czekają ze strony Unii Europejskiej. Pamiętam komisarzy z Związku Sowieckiego, którzy nas nakłaniali do ZSRR i reklamowali RWPG. Z tego tytułu Polska nic nie miała i z tytułu uczestnictwa w Unii Europejskiej też nic nie będziemy mieli. Swego czasu poznałem dokładnie fundusz PHARE. Mogę krótko powiedzieć, iż jest to zwykła wywiadownia. Za pieniądze zewnętrzne analizowany jest nasz rynek. Nie owijajmy tego w bawełnę i powiedzmy, że tak jest. Niektóre opracowania, które zostały sfinansowane przez fundusz PHARE, zostały wykonane na użytek instytucji zewnętrznych, a nie polskich. Skorzystała na tym jedynie polska biurokracja rządowa. Pani poseł powiedziała, że nie można wdrożyć funduszu SAPARD, bo w Polsce nie ma odpowiednich rozwiązań organizacyjno-prawnych. Pani poseł dobrze wie, że w budżecie Unii Europejskiej do 2006 r. nie ma żadnego funduszu SAPARD na naszą część Europy. Nie liczmy na te pieniądze, bo ich nie będzie!Podobnie jest z innymi inicjatywami i programami z UE. Cóż to za sukces, że w wyniku programów, w ciągu tylu lat, utworzono 15 tysięcy miejsc pracy? A ile osób z tego tytułu straciło pracę? Blisko 1,5 mln Polaków straciło pracę z tytułu wdrażania prawa unijnego i otwarcia naszego rynku na towary pochodzące z Unii Europejskiej. Jeżeli chcemy poważnie rozmawiać na temat przedsiębiorczości i naszej gospodarki, to musimy znać bilans handlowy. Jaki jest bilans handlowy między Polską a krajami UE za rok 2000 i 2001, a ile pieniędzy otrzymaliśmy ze środków pomocowych? Odpowiedź na to pytanie dałaby pełen obraz opłacalności otwarcia rynku, dostosowania prawa itd. Wnioski nasuwają się same. Unia Europejska, fundusze nie pomogą Polsce, jeżeli nie będzie prowadzonej odpowiedniej polityki gospodarczej, fiskalnej i kredytowej, w tym dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wówczas będziemy mogli myśleć o tworzeniu miejsc pracy i ochronie własnych przedsiębiorców. Przedsiębiorcy bardziej niż funduszy pomocowych potrzebują dzisiaj odpowiednich mechanizmów gospodarczych pobudzających gospodarkę. Uważam, że wszelkie fundusze pomocowe są fikcyjne i szkodliwe dla państwa, gospodarki, gdyż tak naprawdę przynoszą zainteresowanym znajomość naszego rynku i w efekcie niszczą naszą gospodarkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanBłaszczyk">Bardzo często upatrujemy wszelkiego zła po stronie Unii Europejskiej, zapominając o naszych słabościach. Pani poseł zwróciła uwagę na niespójność strategii rozwoju regionalnego i narodowego. Nazwałbym to mocniej: panuje całkowity chaos w tym zakresie. Każda gmina, powiat i województwo przygotowuje program według innej metodologii, innymi sposobami przy jednoczesnym braku spójności wewnętrznej i bez udziału zainteresowanych jednostek. Nie mówię już o tym, że czekamy na strategie narodowe. Miało być sześć sektorowych strategii. Gdzie one są, trudno powiedzieć. W celu porządnego przygotowania strategii narodowej należy przyjąć metodologię od dołu do góry, albo odwrotnie. Drugim ważnym dokumentem dla gminy, powiatu lub województwa jest plan przestrzennego zagospodarowania. Wszyscy, którzy mają doświadczenie samorządowe wiedzą, jak wygląda realizacja ustawy o planowaniu przestrzennym. Z roku na rok przesuwa się termin przyjęcia planu, natomiast utrzymuje się hegemonię, którą wywalczyli sobie urbaniści. Urbanistów w kraju jest mało. Dowolnie traktują oferty gmin na wykonanie planów przestrzennego zagospodarowania. Poza tym ceny takich planów są bardzo wysokie, co powoduje, że gminy odkładają z roku na rok wykonanie planów, bo ich po prostu na nie stać. Urbaniści wybierają gminy, gdzie łatwo wykonać plan. Tam, gdzie stopień trudności jest wyższy, do przetargów nikt się nie zgłasza. I to jest wąskie gardło w planowaniu, które również nie pozwala na przygotowanie się do absorpcji środków unijnych. Inna ważna sprawa, to brak ustawy o finansowaniu gmin. Z roku na rok planowanie odbywa się na przysłowiowym kolanie i w ostatniej chwili, a to z kolei nie pozwala przygotować gminom wieloletnich planów inwestycyjnych. Występuje absolutny brak podstaw do prognozowania dochodów w gminie! W tym zakresie trwa prowizorka. Podstawowe sprawy, na których samorząd opiera swoją gospodarkę, są w zasadzie niestabilne, tymczasowe i nieprzewidywalne. Z praktyki mogę powiedzieć, że w wielu regionach izby gospodarcze, stowarzyszenia oraz inne związki przedsiębiorców zrzeszają się na zasadzie przynależności do partii politycznych, które są skłócone ze sobą. Dopóki nie będzie samorządu gospodarczego z prawdziwego zdarzenia, to przedsiębiorstwa nie będą w stanie absorbować żadnych środków unijnych. To są nasze podstawowe słabości i dopóki ich nie pokonamy, to będziemy mówili jak pan poseł Zygmunt Wrzodak, że to inni nas niszczą, a my jesteśmy ofiarami. Być może w tym, co powiedział pan poseł, jest część prawdy. Ale gdyby Polska udzielała pomocy, to czy nie prowadziłaby przy tej okazji wywiadu gospodarczego? To zrozumiałe, że tak. Powinniśmy szukać słabości przede wszystkim u siebie i jak najszybciej je usuwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MichałTurkiewicz">Każdy z nas ma różne doświadczenia w zakresie pozyskiwania i realizacji środków z funduszy europejskich. Pochodzę z małego dwudziestopięciotysięcznego miasteczka położonego w pasie nadgranicznym - 25 km od granicy niemieckiej, a 11 km od granicy czeskiej. Chcę powiedzieć, że od wielu lat przeczymy tezie, iż nie po drodze nam do Unii Europejskiej i nie potrafimy wykorzystywać środków unijnych. Udało nam się powołać wyspecjalizowaną komórkę, która zajmuje się projektami i inwestycjami. Pozyskaliśmy wiele środków. Wykonaliśmy wiele projektów, w tym między innymi: kanalizację, nowoczesne wysypisko śmieci, obwodnicę. W tym roku otrzymaliśmy 2 mln euro na modernizację oczyszczalni ścieków. Myślę, że szereg nadgranicznych gmin korzysta ze środków unijnych. Budowane są drogi, przejścia graniczne, sieci kanalizacyjne. Bardzo dużo środków przeznacza się na oczyszczalnie ścieków. Stopień wykorzystania możliwości pomocowych w gminach wygląda to różnie. Jedni potrafią wykorzystać szanse, a inni nie. Na dzisiaj najważniejszą kwestią pozostaje pozyskiwanie środków na cele gospodarcze, w tym na inwestycje infrastrukturalne oraz cele szkoleniowe. Zgadzam się z poglądem, że konieczne jest zintegrowanie działań na szczeblu centralnym, wojewódzkim i lokalnym. Trzeba stworzyć taki system, aby środki unijne mogły być wykorzystywane w coraz większym stopniu, zwłaszcza w sferze gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławOkoński">Niepokoi mnie fakt słabego przygotowania do absorpcji środków z funduszy 2000 i 2001. Dotyczy to na przykład „Krajowego systemu wspierania małych i średnich przedsiębiorstw”. Inny przykład to „ Wzmocnienie zdolności zarządzania i koordynacji funduszy strukturalnych”. Następny „Promocja małych i średnich przedsiębiorstw”. Takich przykładów jest znacznie więcej. Kolejna uwaga dotyczy certyfikacji. W tym zakresie przygotowywane są aż trzy programy. Tymczasem wiadomo, że tylko do końca roku obowiązuje ustawa w zakresie badań i certyfikacji. Prowadzone są prace nad nową ustawą. Mam duże wątpliwości, czy ta ustawa zostanie przygotowana na czas. Niepokoi mnie fakt planu przekształcenia Centrum Badań i Certyfikacji i przygotowania do sprzedaży. Państwo pozbędzie się jedynej jednostki certyfikującej, która między innymi ładnie zapisała się w organizacjach międzynarodowych. Brakuje możliwości współfinansowania programów. Uważam, że jest to jedna z głównych przyczyn niewykorzystywania środków z funduszy europejskich. Przedsiębiorcy nie są przygotowani do korzystania z tych środków. Kiedy powstanie narodowy plan rozwoju? W planie znajdą się programy złożone przez gminy. Jeżeli narodowy plan nie powstanie szybko, to plany gmin zostaną zlikwidowane. Czy nie warto byłoby zorganizować materiałów, konferencji lub seminarium na temat procedowania lub składania wniosków przez poszczególnych beneficjentów, którzy - jak zgodnie podkreślamy - nie potrafią przygotowywać wniosków?Dlaczego do dnia dzisiejszego nie został rozpisany konkurs na punkty konsultacyjne Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości? Taki konkurs miał być ogłoszony w lutym, a następnie w marcu. Teraz słyszałem, że konkurs może być dopiero rozpisany w kwietniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RomanJagieliński">Z opinii wynika, że nie wykorzystujemy szans, które daje nam możliwość zagospodarowania środków pomocowych. Słyszymy, że w roku 2004 w ramach tych środków będziemy mieli do zagospodarowania 3 mld euro. Należy się zastanowić nad tym, co trzeba zrobić, aby wypracować formułę ich zagospodarowania, i to nie tylko w kierunku uporządkowania procedur, ale również zabezpieczenia współfinansowania. W dniu wczorajszym otrzymaliśmy dobrą wiadomość, że wchodzi następny fundusz, tj. SAPARD. Audyt Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa został zakończony pozytywnie. Obecnie pozostaje tylko kwestia decyzji Komisarza Europejskiego. Można mieć nadzieję, że wnioski, które zostaną złożone w pierwszym półroczu, będą finansowane już w drugim półroczu tego roku. Satysfakcjonujące jest takie przyspieszenie ze strony Unii Europejskiej. Należy zrobić wszystko, abyśmy za nimi nadążali. Jakie są efekty z realizacji programu „Wieloletnie wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości”? W ramach finansowania z funduszy PHARE 1999 miała być budowana oczyszczalnia ścieków w Tomaszowie Mazowieckim. Jaki jest stan realizacji tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AlicjaOlechowska">Pan poseł Zygmunt Wrzodak powiedział, że wszystkie programy nie prowadzą do niczego dobrego, nie dają środków, nie poprawiają świadomości społecznej i nie rozwijają gospodarki, szczególnie na terenach rolnych. Chciałam zauważyć, że w Polsce, w stosunku do krajów Europy Zachodniej, zachwiane są wskaźniki. Na polskich wsiach mieszka 25% społeczeństwa, natomiast tylko 3–4% PKB generowane jest w rolnictwie. Z tego widać, jak wiele prac należy wykonać, aby te wskaźniki uległy zmianie. Można to np. wykonać przy pomocy środków z funduszu SAPARD.Polskie gospodarstwa nie są w tej chwili przystosowane do zmiany swojej działalności. Na rolnictwo nie patrzy się jak na małe przedsiębiorstwa. W Unii Europejskiej każde gospodarstwo musi być przedsiębiorstwem, które prowadzi księgi handlowe, tworzy rachunek ekonomiczny i jest prognozowalne. W Polsce, poza narzekaniem, w rolnictwie nic się nie dzieje. W krajach Unii 4–5% mieszkających na wsi zatrudnionych jest w rolnictwie. Pozostali mieszkańcy wsi zakładają lub prowadzą inną działalność gospodarczą. W Polsce taka sytuacja jest na razie nieosiągalna. Na obecnym etapie uzyskanie wyższej stopy życiowej z pracy w rolnictwie nie jest możliwe. Ponadto, konieczna jest edukacja osób pracujących w gospodarstwie, gdyż, po pierwsze, nie otrzymają środków z SAPARD, a po drugie, nic z takim gospodarstwem w przyszłości nie da się zrobić. To musi być małe przedsiębiorstwo. Przypominam, że w przypadku Polski, nadwyżki osób mieszkających na wsi, pracują w miastach. Propagowanie małych i średnich przedsiębiorstw na wsi może być lekarstwem dla tego środowiska. W przeciwnym razie będziemy świadkami migracji ze wsi do miasta, dorywczej pracy, która nie podniesie PKB i nie przyniesie żadnego innego pożytku dla kraju. Popieram pomysł obligatoryjnego tworzenia izb gospodarczych, samorządów gospodarczych. Uważam, że osoby prowadzące działalność gospodarczą powinny obowiązkowo należeć do izby gospodarczej. W krajach zachodnich funkcjonują izby gospodarcze. Przypuszczam, że w ciągu dwóch, trzech lat Unia Europejska postawi nam wymóg tworzenia izb gospodarczych. Bez izb gospodarczych będziemy mieli chaos - brak jakiejkolwiek kontroli nad przedsiębiorstwami. Pamiętamy, jak funkcjonowały cechy rzemiosł, do której przynależność była obowiązkowa. Miasto było w stanie kontrolować liczbę przedsiębiorstw i w każdej chwili mogło otrzymać pożądaną informację na temat cechu. Cechy stymulowały powstawanie spółdzielni, które z kolei pomagały rzemiosłu. Uważam, że nadanie nowych przepisów prawa samorządom gospodarczym umożliwi planowanie na poziomie regionalnym i właściwe funkcjonowanie gospodarki małymi i średnimi przedsiębiorstwami, do których zaliczam również gospodarstwa rolnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewKaniewski">Sejmowa Komisja Gospodarki skorzystała z funkcji kontrolnej nad realizacją przedsięwzięć wykonywanych przez administrację państwową. Z informacji wynika, że jest sporo niepokojących zjawisk, które powinny być przedmiotem wnikliwych prac administracji rządowej i samorządowej. Z drugiej strony nasuwa się wniosek, że potrzebny jest odpowiedni zestaw informacji, gdyż słyszymy, że nawet posłowie nie mają pełnego dostępu do informacji. Jaka zatem jest sytuacja przedsiębiorców w tym zakresie?Mamy do czynienia z wnioskami różnej wagi. W trakcie dyskusji pojawiły się wnioski o charakterze zasadniczym, które zgłaszali posłowie, oraz o charakterze szczegółowym. W związku z tym poprosimy przedstawicieli rządu o odniesienie się do spraw, na które mogą udzielić dzisiaj odpowiedzi. W przypadku pozostałych kwestii proszę o dostarczenie pisemnej propozycji rozwiązania problemów. Będzie to dokument uzupełniający strony rządowej, który powielimy dla wszystkich zainteresowanych posłów oraz przekażemy wszystkim izbom gospodarczym, które współpracują z naszą komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HalinaGołębicka">Odniosę się do funduszy PHARE, które leżą w gestii ministra gospodarki. Realizacja programu INICJATYWA I wyniosła 60%. Mimo wszystko należy ocenić to pozytywnie. Ten program był eksperymentalny. Został zaproponowany przez Komisję Europejską dla wsparcia rządowych programów restrukturyzacji sektorów górnictwa węgla kamiennego i hutnictwa żelaza i stali w części dotyczącej zatrudnienia. Środki pomocowe zostały w całości zakontraktowane. Natomiast nie zostały wykorzystane w całości. Realizacja programu wiązała się z kilkoma zasadniczymi obszarami działalności. Po pierwsze, wsparcie dla aktywnych form osłon socjalnych finansowanych z budżetu państwa, a więc zawodowe szkolenia przekwalifikowujące dla zwalnianych pracowników górnictwa i hutnictwa oraz aktywizujące zasiłki socjalne dla pracowników obu sektorów. Po drugie, tworzenie alternatywnych miejsc pracy poprzez rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Po trzecie, preferencyjne pożyczki, dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw, które planowały zatrudnienie osób odchodzących z górnictwa i hutnictwa. Można powiedzieć, że szkolenia przekwalifikowujące cieszyły się dużym zainteresowaniem i ich realizacja zakończyła się sukcesem. Pomyślnie zrealizowano szereg projektów, których celem było tworzenie nowych miejsc pracy poza górnictwem i hutnictwem. Nie w pełni wykorzystano pozostawione do dyspozycji środki PHARE na współfinansowanie zasiłków socjalnych w górnictwie oraz kontraktów szkolenia w hutnictwie. Mniejszym zainteresowaniem, niż przewidywano, cieszyły się pożyczki i usługi doradcze w hutnictwie. Jakie były przyczyny stosunkowo niskiego wykorzystania środków INICJATYWA I? Przede wszystkim pilotażowy charakter programu. Sama Komisja Europejska oceniła, że wykorzystanie środków i tak było wysokie, mimo, że program o takim charakterze był organizowany po raz pierwszy w państwach kandydujących. Proszę zauważyć, że programy, które były związane z restrukturyzacją miały charakter całkowitej dobrowolności korzystania z oferowanych możliwości. Nie było żadnych środków przymusu. Poza tym niższa była liczba beneficjentów w hutnictwie ze względu na wolniejsze tempo restrukturyzacji w tym sektorze w porównaniu z górnictwem. Środki programu INICJATYWA I poprzez finansowanie aktywnych form zatrudnienia stanowiły wsparcie rządowych programów restrukturyzacji, a efekty pomocy unijnej będą widoczne w długim okresie. Generalnie, środki unijne przyczyniły się do zmniejszenia negatywnych skutków restrukturyzacji. Z programów PHARE wspierających rozwój małych i średnich przedsiębiorstw został utworzony Krajowy System Usług dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw, który w tej chwili przekształca się w tzw. RIF, czyli Regionalne Instytucje Finansujące. Jest ich 16. Przedsiębiorca nie musi dzisiaj jeździć do centrali w celu uzyskania informacji. Może to zrobić drogą internetową lub odwiedzając właściwy dla swojego miejsca zamieszkania RIF. Bilans handlu zagranicznego Polski z krajami UE za rok 2000 wyniósł minus 12 mld USD, a w roku 2001 wyniósł minus 7 mld USD.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#HalinaGołębicka">Polskie przedsiębiorstwa, które skorzystały z funduszy na uzyskanie certyfikatu ISO, znaku CE lub innych świadczących o jakości swoich produktów, łatwiej sprzedają swoje towary na rynkach UE. Tematyka samorządu gospodarczego leży na sercu ministrowi gospodarki. W ustawie o utworzeniu profesjonalnej agencji promocji gospodarczej znajdzie się również samorząd gospodarczy. W krajach Unii Europejskiej izby samorządowe są łącznikami między Komisją Europejską a przedsiębiorstwami. W Polsce takiego modelu brakuje. Projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie oceny zgodności był wstępnie rozpatrywany przez Zespół Przygotowawczy Komitetu Integracji Europejskiej. Został zwrócony do uzupełnienia i będzie rozpatrywany w najbliższy piątek, tak aby w następnym tygodniu został przedłożony rządowi, a następnie trafił do parlamentu jeszcze przed wakacjami. Proszę zauważyć, że fiszka dotycząca krajowego systemu wspierania małych i średnich przedsiębiorstw została podpisana w grudniu 2001, a czas do podpisania wyznaczony był do marca br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszKozek">Każdy projekt, który jest realizowany, ma określony czas trwania. Na ten czas składa się tzw. okres kontraktowania, który z reguły trwa 2 lata, oraz okres wydatkowania środków, który trwa o rok dłużej. Dlatego w sposób wiarygodny możemy mówić o wykorzystaniu środków jedynie w stosunku do tych projektów, które już się zakończyły. Z wyliczenia wynika, że może to dotyczyć projektów z lat 1990–1997. W przypadku tych projektów procent wykorzystania był wyższy od 95%. Margines niewykorzystanych środków był niezwykle wąski. Należy oczekiwać, iż w następnych latach procent wykorzystania środków z następnych projektów będzie równie wysoki. Z drugiej strony, jak zauważono w dyskusji, w ostatnim okresie nasiliły się zagrożenia dla realizacji poszczególnych projektów. Padła propozycja, aby alokować środki z projektów, które nie dają szans powodzenia, na inne przedsięwzięcia. Taka możliwość istnieje i staramy się to robić. Niestety są to możliwości bardzo ograniczone. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze, projekty zawarte są na podstawie umów i ograniczone są w czasie, a po drugie, ewentualne przesunięcia mogą następować jedynie w ramach zawartych umów, czyli mogą być przeznaczone na przedsięwzięcia, które tak czy inaczej przewidziane są umowami. Praktycznie nie ma możliwości przesuwania pieniędzy na przedsięwzięcia nowe - nieprzewidziane umowami. System sprawozdawczości związanej z pomocą istnieje. Naszym głównym partnerem w tym zakresie jest w parlamencie Komisja Integracji Europejskiej, a szczególnie podkomisja do monitorowania pomocy zagranicznej, w której zarówno w poprzedniej, jak i obecnej kadencji, regularnie przedstawiamy raporty zawierające między innymi wskaźniki wykorzystania pomocy. Pan poseł Zygmunt Wrzodak mówił między innymi o programie SAPARD. Chciałbym wyjaśnić, że SAPARD, podobnie jak inne programy pomocy unijnej, finansowane są z budżetu Unii przeznaczonego na pomoc dla krajów trzecich. Program SAPARD nie ma nic wspólnego z budżetem na dopłaty bezpośrednie. Sprawy realizacji programu SAPARD uregulowane są umowami międzynarodowymi, które Polska podpisała z Unią Europejską i gdzie zagwarantowane ma otrzymywanie tych środków. Projekt budowy oczyszczalni ścieków Tomaszowa Mazowieckiego jest jednym z przykładów niepowodzenia pomocy zagranicznej. Miasto w ostatniej chwili wycofało się z projektu z powodu braku środków na współfinansowanie projektu. Ponieważ wycofanie nastąpiło na kilka dni przed zakończeniem kontraktowania, w tej sprawie już nic nie można było zrobić. Środki przeznaczone na ten projekt przepadły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaSiejda">Wstępny termin przygotowania narodowego planu rozwoju (NPR) wyznaczony jest na maj. Musimy zakończyć prace związane z przygotowaniem NPR w grudniu br. Chciałabym powiedzieć, że w przypadku PHARE 1999 przewidziano 12 mln euro. Z tego zakontraktowano ponad 99%, a 55% środków już uruchomiono. Rzeczywiście, były pewne zaległości w wypłacaniu środków, które powstały w wyniku trudności budżetowych. Oceniamy, że na dzień dzisiejszy powstałe zaległości wynoszą ok.10,5 mld złotych. W tej chwili kończymy prace nad procedurą uruchomienia tych środków. Środki znajdują się w rezerwie budżetu Ministerstwa Gospodarki. Po zatwierdzeniu budżetu państwa zostaną uruchomione. Jeżeli chodzi o pozostałe programy, to jesteśmy na etapie kontraktowania PHARE 2000. Większość projektów i środków z tego programu jest do uratowania. Zakończenie programowania PHARE 2000 nastąpi w październiku br. Prowadzone są prace nad przygotowaniem wdrażania PHARE 2001. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku PHARE 2002. Przygotowano i przesłano do Brukseli projekty z PHARE 2002. Można powiedzieć, że realizujemy wszystkie zobowiązania związane z projektowaniem i wdrażaniem na czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SławomirGrzelak">Kwestia wykorzystania środków pomocowych z państw Unii Europejskiej od lat tradycyjnie leży w sferze zainteresowań Najwyższej Izby Kontroli. Wiele z naszych ustaleń potwierdza uwagi o mankamentach wykorzystywania pomocy. Chciałbym państwa poinformować, że w najbliższym czasie przedstawimy informację o wynikach kontroli na temat wewnętrznej kontroli środków finansowych pochodzących z państw Unii Europejskiej oraz wykorzystania pomocy z funduszy partnerskich UE. Pod koniec roku zostanie przeprowadzona kontrola na temat działań informacyjnych i edukacyjnych administracji rządowej w zakresie integracji Polski z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WłodzimierzDzierżanowski">W Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości zakończyła się dzisiaj kontrola NIK. Dotyczyła między innymi wykorzystywania środków PHARE. Poprzednia taka kontrola odbyła się w listopadzie 2001. Życzyłbym takich dobrych i miłych słów o sobie, jak słyszałem od NIK o Agencji po tej kontroli. Program INICJATYWA I był przygotowywany przed istotnymi zmianami legislacyjnymi w Polsce, co miało niewątpliwie wpływ na możliwość wykorzystania tego programu. Mam na myśli przede wszystkim dwie kwestie. Pierwsza, to zmiana filozofii opłacania składek na ZUS. Był to jeden z elementów, który miał wykorzystać dużą część środków z programu. Po podzieleniu obowiązku odprowadzania składki na pracodawców i pracowników okazało się, że z programu będzie można finansować pracodawcom tylko część składki płaconej przez nich, a więc połowę tego co zakładano. Zatem ten instrument stał się mniej atrakcyjny dla pracodawców. Po drugie, już po zaprogramowaniu przedsięwzięcia, wprowadzono odprawy bezwarunkowe. Odprawa bezwarunkowa, czyli możliwość otrzymania równowartości niezłego samochodu, i nierobienia w zamian nic, spowodowała, że górnicy korzystali chętniej z tych środków, a nie z tych, które umożliwiłyby im na usytuowanie się w życiu zawodowym po odejściu z górnictwa. Kwestie poruszone przez panów posłów Romana Jagielińskiego i Wiesława Okońskiego nie dotyczą programów PHARE. Trzeci „Wieloletni program dla małych i średnich przedsiębiorstw” jest programem pomocowym Unii Europejskiej, ale o innej filozofii, tj. zarządzanym bezpośrednio z Brukseli. Być może to, co powiem zabrzmi jak herezja, ale ośmielę się powiedzieć, iż nie jest to program skierowany do przedsiębiorców. Do przedsiębiorców skierowana jest nieistotna część tego programu, który - na marginesie - jest programem małym w porównaniu do programu PHARE, gdyż na wszystkie kraje członkowskie i kraje kandydujące przeznaczono 180 mln euro w ciągu czterech lat. W porównaniu z funduszami strukturalnymi, gdzie na przykład projekt „Spójność społeczna i gospodarcza” tylko na Polskę w rocznej edycji przewiduje 180 mln euro, to niewiele.”Wieloletni program dla małych i średnich przedsiębiorstw” nakierowany jest na szerzenie tzw. „best practice” Unii Europejskiej, czyli najlepszych praktyk Unii Europejskiej w rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W ramach tego programu publikowane są raporty na temat handlu, współpracy lub potencjalnych możliwości współpracy sektora przedsiębiorstw z sektorem nauki i badań oraz na temat procesów legislacyjnych. Poza tym organizowane są targi kooperacyjne pomiędzy przedsiębiorstwami, w tym przede wszystkim „Europarternariat”. I to jest ta najbardziej wymierna pomoc dla przedsiębiorstw. Punkty konsultacyjno-doradcze PARP. Są to działania podejmowane z pieniędzy budżetowych. Oferowane w punktach konsultacje i porady dotyczą również możliwości korzystania ze środków PHARE. Skąd bierze się opóźnienie w ogłoszeniu konkursu na organizowanie punktów? W roku ubiegłym utworzono 110 takich punktów. Według programu „Przede wszystkim przedsiębiorczość” do roku 2003 powstanie dodatkowo prawie 200 punktów, z tego blisko połowa w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WłodzimierzDzierżanowski">Jesteśmy przygotowani do ogłoszenia konkursu. Mamy opracowaną procedurę konkursową oraz inne dokumenty. Chcieliśmy rozpocząć konkurs w lutym. Okazało się to niemożliwe, ponieważ rada nadzorcza PARP nie wyraziła na to zgody. To powinno zostać rozstrzygnięte pod koniec marca. Dlatego uważam, że kwietniowy termin ogłoszenia konkursu jest terminem realnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewKaniewski">Do kwestii programów przedakcesyjnych i pomocowych będziemy wracali, tym bardziej że z punktu widzenia dynamizowania rozwoju gospodarczego kraju, rola środków unijnych będzie zdecydowanie rosła, a zatem sposób i jakość wykorzystywania tych środków nie będą obojętne. Komisja Gospodarki jest zainteresowana otrzymywaniem raportów UKIE na temat programów oraz stopnia wykorzystania środków, z których Polska korzysta. Przedstawicieli resortów proszę, aby zechcieli przeanalizować wnioski i uwagi, które dzisiaj zostały przedłożone i podjęli stosowne działania mające na celu usuwanie wszelkich przeszkód lub nieprawidłowości. Dziękuję za udział w pracach Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>