text_structure.xml 46.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejRaczko">Wszystko dzieje się tak szybko, że przez dwie godziny byłem interrexem, w związku z czym nie miałem okazji spotkać się z członkami Komisji i podziękować jej za prawie dziesięć miesięcy współpracy. Czasami różniliśmy się w poglądach, ale rozumiem, że różnica poglądów była różnicą pewnych koncepcji i ocen związanych np. ze stopniem restrykcyjności prawa podatkowego, które powinniśmy wprowadzić. Minister Finansów bronił między innymi interesów budżetu. Posłowie mają szersze spojrzenie, patrząc również od strony podatnika i obywatela. W wielu sprawach udało się nam wypracować mądry consensus, który służył wszystkim. Jestem za to wysoce zobowiązany członkom Komisji. Pracowaliśmy nad projektami bardzo trudnych ustaw. Mam na myśli przede wszystkim ustawę o podatku od towarów i usług. Ustawa ta była uchwalana w określonej atmosferze związanej z obserwowaniem procesu legislacyjnego przez prasę. W pewnym sensie na tle innych krajów wchodzących do Unii Europejskiej okazaliśmy się prymusem. Ustawa o podatku od towarów i usług została uchwalona i jest wdrażana. Proces wdrażania przebiega nie najgorzej. Możemy mierzyć go stopniem rejestrowania się podatników. Przypomnę, że Ministerstwo Finansów zakładało, że zarejestruje się około 100 tys. podatników, ostatecznie zarejestrowało się 102 tys. osób. Nasze szacunki zawierały niewielki błąd. Inne kraje miały poważne problemy. Przypomnę przypadek Czech. Okazało się, że ustawa w ostatniej chwili została zawetowana przez prezydenta Vaclava Klausa. Weto zostało odrzucone. Czesi praktycznie bez żadnego przygotowania ustawy o podatku od towarów i usług weszli z nią do Unii Europejskiej. Rozmawiałem z kolegami czeskimi na ten temat. Będzie to niosło negatywne skutki dla funkcjonowania gospodarki. Jestem zobowiązany Komisji za wykazanie zrozumienia. Dziękuję za prace zmierzające do wprowadzenia tego, co było konieczne z punktu widzenia dostosowania do prawa Unii Europejskiej. Sądzę, że Ministerstwo Finansów stanęło na wysokości zadania. Mieliśmy ponad 100 rozporządzeń do wprowadzenia. W kwietniu spiętrzenie wynikało z rytmu podpisywania ustaw przez Prezydenta RP. Wszystkie rozporządzenia, które były niezbędne do funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej, a które leżały w gestii Ministerstwa Finansów, zostały wprowadzone. Etap przygotowawczy do Unii Europejskiej został zakończony. Jestem zobowiązany Komisji za współpracę oraz zrozumienie potrzeb chwili związanych z dostosowaniem. Korzystając z zaproszenia posła Mieczysława Czerniawskiego swoje dzisiejsze wystąpienie chciałbym podzielić na dwie części. Jako Minister Finansów powinienem przedstawić członkom Komisji określone informacje. Wynika to z oceny mojego poprzedniego szefa, premiera Leszka Millera. Komentując kiedyś sytuację makroekonomiczną powiedziałem, że na dobrą sprawę rząd nie ma głównego ekonomisty, podczas gdy ktoś taki jest w każdej instytucji finansowej. Wówczas premier Leszek Miller odpowiedział, że to przecież Minister Finansów jest głównym ekonomistą. Pozwolę sobie być trochę głównym ekonomistą i przedstawić ocenę sytuacji gospodarczej, która będzie oceną Ministra Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejRaczko">Oczywiście można się z nią zgadzać lub nie. Jednak jest ona niezbędna w przypadku, gdy chcę wyjaśnić to, co przekłada się na politykę Ministra Finansów w zakresie podatków, perspektyw podatkowych czy deficytu budżetowego na rok 2004. Jest to pierwsza dziedzina, o której chciałbym poinformować członków Komisji zaopatrując ją w swój komentarz dotyczący zagrożeń i możliwości. Drugą część mojej wypowiedzi chciałbym powiązać z faktem, że jestem nowym ministrem z otwartym kredytem nie wiadomo, na jak długo. W związku z wypowiedzią premiera Marka Belki, że możemy funkcjonować przez rok, chciałbym powiedzieć, co w ciągu owego roku powinniśmy zrobić. Przedstawię program działań, które jako Minister Finansów chciałbym zrealizować. Powiem, na czym zamierzamy się skoncentrować. Następnie można przeprowadzić dyskusję, w ramach której możemy zaprezentować nasze opinie, poglądy oraz odpowiedzieć na pytania, jakie niewątpliwie się pojawią. Spróbuję dokonać oceny tego, co się dzieje w gospodarce. Wielokrotnie pojawia się ona w komentarzach, które posłowie słyszą z ust swoich wyborców. Jak szybko zachodzi korelacja pomiędzy poprawą sytuacji gospodarczej a sytuacją przeciętnego zjadacza chleba? Czy i jak koniunktura gospodarcza przekłada się na sytuację przeciętnego obywatela? Czy możemy prognozować, że w Polsce będzie lepiej? Ze swej strony chciałbym, żeby w Polsce było lepiej, a nie tylko inaczej. Postaram się pokazać, dlaczego pewne symptomy w gospodarce wydają mi się bardzo sprzyjające. Nie będę taił zagrożeń, które dostrzegam jako Minister Finansów i uważam je za ważkie. Powinienem je zawrzeć w swojej wypowiedzi. Podstawowe wskaźniki gospodarcze są rewelacyjne. W warunkach III Rzeczypospolitej jeszcze nigdy nie było tak dobrego wyniku, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy mierzony dynamiką sprzedaży produkcji przemysłowej. Szacujemy, że w pierwszym kwartale wyniesie ona około 13%. Jest to wynik, który obrazuje, jak gwałtowne przyśpieszenie obserwujemy. Przyśpieszenie to jest realizowane w pewnych warunkach. Dostrzegamy, że rozkłada się ono różnie w poszczególnych sektorach. Wyraźnie jest ono o wiele szybsze w tych sektorach, które z jednej strony są nośnikiem postępu technicznego, a z drugiej bardziej szlachetnej produkcji. Mam na myśli wyroby wysoko przetworzone. Olbrzymia dynamika jest obserwowana w przemyśle motoryzacyjnym. Z pewnym opóźnieniem zwiększenie dynamiki następuje w sferze usług. W dalszym ciągu budownictwo jest na minusie, chociaż pojawiają się symptomy, że jest już lepiej. Jakie to pociąga za sobą konsekwencje? Otóż są one dwojakie. Przede wszystkim są to konsekwencje związane z rynkiem pracy. Jeżeli przeanalizujemy to, co się działo w pierwszym kwartale, zobaczymy wyraźne przyśpieszenie w zatrudnieniu w przemyśle. Nie przełożyło się to jeszcze na przyśpieszenie zatrudnienia w usługach. Zatrudnienie w usługach w dalszym ciągu maleje. Chciałbym uspokoić członków Komisji, że jest to normalny objaw. Zawsze dynamika rozwoju sektora usług przyśpiesza dopiero za wzrostem dynamiki rozwoju produkcji przemysłowej. Jest to pozytywny element. To, że odbicie zatrudnienia nie jest widoczne w perspektywie czasowej, jest związane z pewnego rodzaju cyklem.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejRaczko">Każde zatrudnienie w przemyśle rodzi zapotrzebowanie w sektorze usług. Tym samym koniunktura w usługach przychodzi z pewnym opóźnieniem. Podczas analizy sfery zatrudnienia koniunkturalnego proszę pamiętać, że jest to związane ze strukturą produktu krajowego brutto. Zawsze przemysł musi przyśpieszyć najpierw po to, aby mogły przyspieszyć usługi. Przyśpieszenie produkcji przemysłowej jest realizowane przy stopniowym zamykaniu luki popytowej. Różnica pomiędzy produkcją potencjalną a globalnym popytem jest coraz mniejsza. Płynie stąd bardzo istotny wniosek, który w pewnym sensie stanowi komentarz do potencjalnych zagrożeń, które są związane z długofalowym utrzymywaniem się wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. Nie powinniśmy przyspieszać już wzrostu gospodarczego przez przyśpieszanie popytu krajowego. Zamykanie luki popytowej oznacza, że zwiększenie przyśpieszenia popytu krajowego wywoła negatywne skutki, albo poprzez wzrost inflacji, albo, co jest mniej prawdopodobne, przez zwiększenie importu, a więc popsucie tego, co się dzieje na rachunku bieżącym. Jaki czynnik jest kluczowy, jeżeli wzrost gospodarczy w dalszym ciągu ma być wzrostem od strony realnych zachowań gospodarczych, a więc zdrowym wzrostem? Kluczowe są inwestycje. Luka popytowa nie będzie się szybko zamykać, jeżeli dostrzeżemy odbicie inwestycyjne przy odpowiedniej strukturze inwestycji szybko rentujących, które spowoduje, że w dalszym ciągu będziemy mieli pewną nadwyżkę po stronie luki popytowej i tym samym nie będziemy mieli inflacjogennego i negatywnie wpływającego na wzrost równowagi po stronie rachunku bieżącego wzrostu gospodarczego. Stanowi to drugie źródło moich obaw, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Niestety przyśpieszenie inwestycyjne jest opóźnione o jeden kwartał. Pozytywne trendy w zakresie przyśpieszenia inwestycyjnego były wyraźnie widoczne w czwartym kwartale 2003 roku. W całym roku 2003 praktycznie nie mieliśmy żadnego przyśpieszenia inwestycyjnego. Tempo wzrostu inwestycji oscylowało wokół zera. O ile mnie pamięć nie myli, wynosiło 0,3%, a więc kształtowało się w granicach błędu statystycznego. Oczekiwaliśmy, że istotne przyśpieszenie inwestycyjne nastąpi w pierwszym kwartale tego roku. Jednak w pierwszym kwartale owego przyśpieszenia nie widać. Czym możemy to tłumaczyć? Otóż możemy to tłumaczyć pewną niestabilnością sytuacji przede wszystkim politycznej, która powoduje, że decyzje inwestycyjne są powstrzymywane. Bardzo dobrze jest to widoczne w sektorze bankowym. W pierwszym kwartale tego roku okazało się - było to już widać w roku 2003 - że gwałtownie rosną oszczędności firm w sektorze bankowym. Firmy zamiast pozytywny skutek w postaci akumulowania zysków natychmiast przekształcać w popyt inwestycyjny i inwestować, odkładały środki w sektorze bankowym, czekając na wyjaśnienie się przyszłości gospodarczej kraju i podjęcie zdecydowanych kroków w zakresie inwestycji. Mam nadzieję, że w miarę szybkie ustabilizowanie sytuacji politycznej otworzy możliwość spokojnego podejmowania decyzji inwestycyjnych. Dalsze opóźnienie w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych będzie bardzo negatywnie skutkowało w zakresie ustabilizowania wzrostu gospodarczego pomiędzy 5 a 6%.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejRaczko">Możemy być prawie pewni, że w tym toku wzrost gospodarczy będzie wyższy niż 5%. Jest to główne zagrożenie, na które chciałbym zwrócić uwagę członków Komisji. Inwestycje stanowią klucz do dobrobytu tego kraju. Inwestycje stanowią klucz do wysokiego wzrostu gospodarczego. Inwestycje stanowią klucz do zmiany struktury gałęziowej kraju. Wreszcie inwestycje stanowią klucz do pozytywnego procesu konwergencji w systemie gospodarczym. Spójrzmy teraz z drugiej strony, tzn. w jakim stopniu wzrost gospodarczy przekłada się na funkcjonowanie przeciętnego obywatela. Musimy wziąć pod uwagę dwa elementy. Jeden wiąże się z rynkiem pracy. W pierwszym kwartale pozytywne symptomy na rynku pracy nie są dostrzegalne, jeżeli popatrzymy na podstawowe parametry. Jeśli natomiast popatrzymy na strukturę, okaże się, że jest lepiej. Możemy wierzyć, że pewne procesy dotyczące zatrudnienia frykcyjnego, a więc związanego ze stanem koniunktury, będą lepsze. Do kwestii struktury zatrudnienia chciałbym odnieść się również w części dotyczącej programu, jaki chciałbym zrealizować w ciągu nadchodzącego roku. Kolejna kwestia wiąże się z konsumpcją, tzn. z tym, w jakim stopniu społeczeństwo zaczyna partycypować w przyśpieszonym wzroście gospodarczym. Okazuje się, że widać pewne symptomy większego partycypowania we wzroście gospodarczym. Przede wszystkim widać to wyraźnie w zakresie dynamiki płac. Dynamika płac jest o wiele wyższa w porównaniu do poprzedniego roku. W lutym wskaźnik owej dynamiki był dosyć wysoki. Część analityków twierdziła, że utracimy nad nią kontrolę. Okazało się, że było to złudne opinie. Nominalnie płace wzrosły o 6,3%, realnie o 4,6%. Nigdy porównując miesiąc do miesiąca nie było tak gwałtownej dynamiki. Trzeba jednak pamiętać, że luty jest specyficznym miesiącem związanym z wypłacaniem pewnych dodatkowych dochodów. Niemniej jest to dokładnie widoczne. Widać to również w dynamice sprzedaży produkcji detalicznej. Jest ona bardzo wysoka i wynosi 9,5%. Jeżeli nałożymy na to wysoką dynamikę produkcji przemysłowej, okaże się, że proporcje w dalszym ciągu są utrzymywane. Nie rodzą gwałtownej presji inflacyjnej. Gdyby dynamiki te odwróciły się, byłoby to niebezpieczne. Przekłada się to również na nasze prognozy dotyczące konsumpcji. Nasze prognozy dotyczące minimalnego popytu konsumpcyjnego, który zapewnia dobrą ścieżkę popytową wzrostu gospodarczego, są na poziomie 3,8%. Część analityków sądzi, że może on wynieść nawet 4,5%. Tak więc następuje partycypacja społeczeństwa w szybszym wzroście gospodarczym. Następuje ona z pewnym opóźnieniem, ale będzie nabierała coraz większego przyśpieszenia. Jeszcze raz podkreślam, że obserwowany trend może ulec załamaniu, o ile nie będą za tym postępowały inwestycje. Temat inwestycji, niestety, będzie za każdym razem powracał. Bardzo ciekawym wskaźnikiem obrazującym stan gospodarki jest tzw. wskaźnik zaufania konsumentów. Zachowywał się on bardzo dziwnie. W pierwszym kwartale rósł, spadał i znowu rósł. Pokazuje to, że niestabilność polityczna oraz brak wyodrębnienia się wyraźnego trendu w zakresie zatrudnienia w negatywny sposób przekładają się na nastroje.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejRaczko">Nastroje te albo mogą się poprawić, albo oscylować na określonym poziomie, co stanowiłoby bardzo zły scenariusz. Musimy wzmóc pozytywne sygnały - aczkolwiek są one filtrowane przez pewien komentarz prasowy - po to, aby pozytywnie wpływały na to, co się dzieje w gospodarce. Odczucia i oczekiwania społeczne mają w ekonomii bardzo istotny wpływ na gospodarkę. Jeśli popatrzymy na bardzo dobrą sytuację gospodarczą ze wspaniałymi wskaźnikami po stronie realnej, mając na uwadze zagrożenia, o których mówiłem, dotyczące inwestycji oraz przyśpieszenia odbicia po stronie zatrudnienia, pojawia się pytanie, jak jest realizowany budżet. Jako Minister Finansów muszę powiedzieć, że jest realizowany bardzo dobrze, chociaż każdemu Ministrowi Finansów na ogół ciężko przechodzi to przez gardło. Jeśli porównamy wskaźniki budżetowe w stosunku do lat poprzednich, to okaże się, że są one bardzo dobre, szczególnie w odniesieniu do dynamiki podatkowej. Dynamika podatkowa w odniesieniu do podatków pośrednich w dalszym ciągu jest bardzo wysoka. Najlepszy wynik obserwujemy w sferze podatku dochodowego od osób prawnych. Praktycznie zrealizowaliśmy prawie 50% zakładanych wpływów z owego podatku. Jeżeli weźmiemy pod uwagę podatek dochodowy od osób fizycznych, dynamika nie jest tak imponująca. Proszę jednak pamiętać, że podatki od dochodów osobistych pracują teraz inaczej w związku ze zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Większa partycypacja jednostek samorządu terytorialnego w owych podatkach powoduje, że część pozytywnego efektu podatkowego jest przesunięta na poziom samorządów. Wpływy z podatków pośrednich kształtują się troszkę lepiej od planu. Zostały zrealizowane na poziomie 32,8%. W zeszłym roku były zrealizowane na poziomie 31%. Trzeba jednak pamiętać, że w porównaniu do poprzedniego okresu wpływy te są wyższe o ponad 4 mld zł. Po stronie wydatkowej wydatki są kontrolowane lepiej. Stopień zaawansowania wydatków wynosi około 31%, rok temu wynosił około 33%. Trzeba pamiętać, że w dużym stopniu wynika to z innego ukształtowania struktury kosztów obsługi długu publicznego. Stopień zaawansowania kosztów obsługi długu krajowego kształtuje się na poziomie 19,8%, w zeszłym roku kształtował się na poziomie 25,8%. Proszę nie sugerować się tym, że po stronie wydatkowej jest lepiej, ponieważ w dużym stopniu jest to generowane przez inny profil, inne terminy realizacji kosztów obsługi długu publicznego. Po stronie wydatkowej wszystko dzieje się zgodnie z planem, zgodnie z przewidywaniami. Rzecz kluczowa, którą analizuje, i prasa, i eksperci wiąże się z pytaniem, czy trend podatkowy będzie w dalszym ciągu podtrzymywany, czy nie oraz czy informacje dotyczące skali zaawansowania deficytu budżetowego będą rewelacyjne. Otwierając gazety czytam różne szacunki prasowe, ile w tym roku minister Andrzej Raczko może zaoszczędzić na deficycie budżetowym. Odnoszę się do tego bardzo krytycznie i ostrożnie. Przed rokiem stopień zaawansowania deficytu budżetowego wynosił około 47%, w tym roku jest poniżej 25%, a więc można powiedzieć, że prawie o połowę mniej. Musimy jednak brać pod uwagę fakt, że z góry założyliśmy inny profil realizacji deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejRaczko">Obecny rok dzieli się na pięć miesięcy przed wstąpieniem do Unii Europejskiej i siedem miesięcy po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Czynnik ten musi być brany pod uwagę. Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. Nie należy mówić, że w dziedzinie podatków jest świetnie. Jako nowy uczciwy i przyzwoity Minister Finansów muszę powiedzieć, że jest wiele czynników, przez które musimy filtrować dobre informacje na temat wpływów podatkowych. Po pierwsze, mamy inny sposób rozliczenia podatku dochodowego od osób prawnych. Musimy pamiętać, że rewelacyjne wpływy z owego podatku są skorelowane z istotną zmianą stopy podatkowej. Rok temu wynosiła ona 27%, a teraz wynosi 19%. W dużym stopniu obecny poziom wpływów stanowi skutek odroczonych płatności podatku z poprzedniego roku. Kiedy przygotowaliśmy założenia budżetowe oraz symulacje w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych, nie braliśmy pod uwagę dostosowania się firm pod tym względem. Proszę zatem pamiętać, że jest to efekt przeniesiony. Jaka jest jego skala, będę wiedział dopiero po uzyskaniu wyników z drugiego kwartału czyli w lipcu. Jeżeli okaże się, że dynamika wpływów z podatku dochodowego od przedsiębiorstw będzie się utrzymywała, będzie można powiedzieć, że jest to trwały element. Jeżeli natomiast dynamika ta będzie o wiele niższa, będzie to oznaczało, że komponent związany z przeniesieniem wpływów z podatku z poprzedniego roku miał istotne znaczenie. Jest to pierwszy element, na który musimy zwracać uwagę. Drugi element jest związany z dochodami z podatku od towarów i usług. Proszę pamiętać, że podaję informacje za kwiecień. Mamy do czynienia z antycypacją zmian cen. Fobia cenowa związana z niepewnością, co będzie się działo po wejściu do Unii Europejskiej, w istotny sposób przyśpieszyła zakupy. Znajomi mówili mi, że w dni ach 29–30 kwietnia wszystkie hipermarkety sprzedające materiały budowlane były dokładnie oblężone, trzeba było czekać w ogromnych kolejkach. Przyśpieszenie zakupów było wyraźnie widoczne. Dynamika sprzedaży kształtowała się mniej więcej na poziomie 12%. Natomiast w specjalistycznych sklepach zajmujących się sprzedażą materiałów budowlanych i produktów pochodnych wyniosła ona 89%. Była wręcz kosmiczna. Musimy pamiętać, że bardzo dobry rezultat w zakresie wpływów w podatku od towarów i usług prawdopodobnie nie będzie obserwowany w kolejnych miesiącach. Będzie nas interesował proces filtrowania. Będziemy badać, w jakim stopniu popyt, który miałby miejsce w drugiej połowie roku, został przeniesiony na okres przed majem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym przypomnieć, że pozostało nam do dyspozycji pół godziny. Zapewne członkowie Komisji zechcą zadać pytania. Przypominam, że o godz. 13.00 musimy opuścić salę, ponieważ rozpoczyna się w niej posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jesteśmy ograniczeni warunkami technicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejRaczko">Jeszcze przez chwilę pozwolę sobie zająć uwagę posłów. Staram się mówić o ważnych rzeczach. Będziemy monitorować sytuację. Będziemy dostarczać posłom na bieżąco naszą ocenę sytuacji po stronie dochodowej. Musimy pamiętać, że nakłada się na to inny sposób liczenia cła. Praktycznie utracimy 75% wpływów z cła. Wpływy z cła właściwie osiągaliśmy do maja. Teraz będą one o wiele niższe. Posługując się profesjonalnym językiem ekonomicznym, powiem, że działam w warunkach nie ryzyka podatkowego, tylko w warunkach niepewności podatkowej. Ryzyko zawsze można skalkulować, można określić, jaki błąd mogę popełnić przy szacunkach podatkowych. W warunkach niepewności błędu nie da się oszacować z dużą precyzją. W związku z tym proszę członków Komisji o wyrozumiałość. Musze trochę studzić opinie, że w tym roku będzie świetnie. Dopiero po drugim kwartale będziemy mogli powiedzieć, czy rzeczywiści trendy podatkowe ukształtują się w sposób prawidłowy czy nie. W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę, chociaż można by powiedzieć, że to nie jest sprawa Ministra Finansów, tylko Narodowego Banku Polskiego. Chciałbym krótko odnieść się do polityki pieniężnej. Wskaźnik restrykcyjności polityki pieniężnej czyli wskaźnik MCI uległ osłabieniu nie dzięki temu, że Rada Polityki Pieniężnej była tak wspaniałomyślna i obniżała stopy procentowe, tylko dlatego że osłabiła się złotówka. Na zmniejszenie stopnia restrykcyjności polityki pieniężnej miał wpływ kurs walutowy. Podaż pieniądza w dalszym ciągu mamy pod pełną kontrolą. Kształtuje się ona na poziomie 5%, czyli niżej od poziomu PKB. W związku z tym podaż pieniądza z pewnością nie rodzi napięć inflacyjnych. Kredyty udzielone podmiotom gospodarczym również nie wymknęły się gwałtownie spod kontroli. Ich dynamika kształtuje się na poziomie 7%. W moim odczuciu po stronie polityki pieniężnej nie ma żadnego zagrożenia presją inflacyjną. Kształtujący politykę pieniężną powinni brać owe czynniki pod uwagę. Proszę zwrócić uwagę, że w nieporównywalnie trudniejszej sytuacji gospodarczej, w jakiej znajdują się Węgry, tamtejszy bank centralny obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Sytuacja fiskalna w Polsce jest o niebo lepsza niż sytuacja fiskalna na Węgrzech. Mimo to stać je było na liberalizacyjny ruch po stronie polityki pieniężnej. Prasa zaczęła spekulacje na temat zachowania się stóp procentowych na tzw. krótkim odcinku krzywej rentowności rynku międzybankowego, kiedy w krótkich terminach pieniądz wyraźnie zdrożał. Wynika to z bardzo prozaicznego powodu. Praktycznie proces sterylizacji nadpłynności sektora bankowego został w pewnym sensie dokonany poprzez emisję obligacji Skarbu Państwa. Tym samym operacje otwartego rynku pieniężnego zostały zredukowane do minimum. Większość pieniędzy nie została wydatkowana, ponieważ nie było takiej potrzeby budżetowej, tylko ulokowana w banku centralnym. Jest to pewna poduszka, która pozwala nam na prowadzenie bardzo odpowiedzialnej polityki w zakresie kształtowania profilu długu publicznego. W związku z powyższym po to, aby uzupełnić płynność sektora bankowego, Minister Finansów zdecydował się odwołać jeden z przetargów bonów skarbowych. Chodziło o to, aby kwotę pieniędzy z powrotem skanalizować w kierunku sektora bankowego i zwiększyć jego płynność.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejRaczko">W sprawie utrzymywania właściwej płynności sektora bankowego, chociaż jest to domena Narodowego Banku Polskiego, Minister Finansów nie będzie czynił żadnych kroków, które mogłyby spowodować jakiekolwiek komplikacje. Będziemy w tej sprawie bardzo ściśle kooperować z bankiem centralnym, tak żeby nie pojawiły się żadne negatywne impulsy skierowane w stronę polityki pieniężnej. Chciałbym przejść do drugiego wątku, który zobowiązałem się przedstawić. Zaprezentuję nasz program działania na kilka najbliższych miesięcy. Swoją wypowiedź podzielę na kilka elementów. Przede wszystkim chciałbym skoncentrować się na stronie podatkowej, na stronie związanej z funkcjonowaniem budżetu, na stronie związanej z polityką gwarancji i poręczeń, która znajduje się w gestii Ministra Finansów oraz na kwestii współpracy z rynkami finansowymi. Powiem, co możemy zrobić, aby utrzymać pozytywny scenariusz naszego wejścia do Unii Europejskiej. Po stronie podatkowej, biorąc pod uwagę nawet najdłuższy horyzont czasowy funkcjonowania obecnego rządu, zdecydowaliśmy, że nie będziemy dokonywać gwałtownych zmian legislacyjnych. Musimy pozwolić funkcjonować prawu podatkowemu oraz wprowadzonym zmianom. Musimy pamiętać, że były one dosyć istotne i po stronie podatku dochodowego od osób prawnych, i po stronie podatku dochodowego od osób fizycznych. Uchwaliliśmy też obszerną ustawę o podatku od towarów i usług. Musimy dać szansę na ustabilizowanie się i okrzepnięcie prawa podatkowego. Jak postrzegamy zadania Ministra Finansów w tym zakresie? Minister Finansów będzie starał się operować tymi instrumentami, które posiada. Mamy pewną możliwość kształtowania legislacji podatkowej przy pomocy rozporządzeń oraz stosownej interpretacji. Podejmujemy konkretne kroki w kierunku współpracy z zainteresowanymi grupami podatników. Ustawa o podatku od towarów i usług wzbudzała wiele emocji między innymi w środowiskach twórczych. W tej chwili na bieżąco prowadzimy konsultacje ze środowiskami twórczymi. Rozmowy będziemy prowadzić zgodnie z określonymi zasadami. Będziemy stać na stanowisku przestrzegania VI dyrektywy. Nie możemy odwrócić koła historii, twierdząc, że VI dyrektywa nie istnieje. Powinniśmy dostosować się do niej w elastyczny sposób. Minister Finansów deklaruje, że elastyczne dostosowanie będzie z korzyścią dla podatnika. Minister Elżbieta Mucha będzie współpracować w tym zakresie ze wszystkimi zainteresowanymi środowiskami. Pewne rzeczy są tak oczywiste, że trudno jest z nimi dyskutować. Odpowiedź na pytanie, czy ciągnik siodłowy jest ciężarówką, czy nie, według jest nas oczywista i nie wymaga burzy w szklance wody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jednak w szklance tej zamieszano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejRaczko">Każdy, kto wie, jaki to ma związek z naciskiem na osie, łatwo da odpowiedź na podobne pytanie. Sądzę, że nie ma sensu dyskutować o rzeczach oczywistych, niemniej w podobnych sytuacjach interpretacje będą wydawane natychmiast. W ramach debaty nad podatkiem dochodowym od osób fizycznych toczyła się dość istotna dyskusja na temat opodatkowania instytucji pozarządowych. Jak członkowie Komisji pamiętają, decyzja w tej sprawie została zawieszona. W tej chwili podjęliśmy dyskusję w tym zakresie z instytucjami pozarządowymi. Będziemy wprowadzali rozwiązania, które będą sprzyjały ich rozwojowi. Przekonywałem, że musi to być wspólny interes. Państwo musi mieć wyraźnie sygnały, jakie funkcje państwa będą wspierane przez instytucje pozarządowe. Musimy rozważyć, co możemy zaoszczędzić po stronie wydatkowej poprzez umożliwienie instytucjom pozarządowym bardziej elastycznego działania. Wypracowaliśmy już pewne rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę nie kontynuować tej kwestii. Komisja Finansów Publicznych czuje się w tym zakresie nie najlepiej. To, co wybroniliśmy, co wprowadziliśmy, minister Andrzej Raczko wraz z wicepremierem Jerzym Hausnerem odwrócili w Senacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejRaczko">Cieszę się, że poseł Mieczysław Czerniawski powiedział, że uczyniłem to wraz z wicepremierem Jerzym Hausnerem. Nie pozostałem sam na placu boju. Chociaż naszą działalność można oceniać różnie, jeszcze raz chciałbym podkreślić, że w polityce akcyzowej interesują mnie trzy czynniki. Po pierwsze, utrzymanie określonych wpływów budżetowych, które jestem zobowiązany zapewnić. Po drugie, zawsze będę obserwował, w jaki sposób polityka akcyzowa wpływa na pozycję na rynku określonych przedsiębiorstw. Proszę zwrócić uwagę, że w odniesieniu do niewielkich browarów o regionalnym zasięgu podjęliśmy stosowne decyzje, uważając, że instrumenty polityki akcyzowej musimy stosować w sposób selektywny, a nie podejmować bardzo proste działania na zasadzie obrony interesów olbrzymich browarów, które mają znaczne możliwości konkurowania i funkcjonowania na rynku. Po trzecie, będziemy chcieli kojąco wpływać na rynek, tzn. na stabilizację cenową. Jeżeli mówmy to w kontekście procesów inflacyjnych, chciałbym podkreślić, że fetysz inflacyjny związany z naszym wejściem do Unii Europejskiej zadziałał w marcu. Okazało się, że w marcu podbicie inflacyjne nastąpiło w wyniku tego, że mniej więcej o 50% wzrosły ceny cukru. Nie wiem, co ci wszyscy, którzy kupowali cukier, teraz z nim zrobią, ale z pewnością jego ceny zostaną ustabilizowane. Warzywa i cukier zaważyły na wyższej inflacji. W każdym bądź razie będziemy starać się kojąco wpływać na rynek. Chyba po raz pierwszy zdarzyło się, że Minister Finansów obniżył akcyzę na paliwa. Kwestią rachunku ekonomicznego jest, czy 5 gr to dużo, czy mało. Jest to tak, jak z oceną szklanki wody, czy jest w połowie pusta, czy pełna. Był to krok we właściwym kierunku, pokazujący, że mamy prowadzić politykę związaną z pewną stabilizacją cenową. Drugi obszerny temat to kwestia administracji podatkowej. Chcemy zrobić dokładny przegląd oraz raport, w jaki sposób wprowadzenie dużych urzędów podatkowych wpłynęło na jakość obsługi podatnika. Będziemy wprowadzali pewien system oddolnego planowania wpływów podatkowych. Sądzę, że będzie on bardzo istotny. Raport Najwyższej Izby Kontroli, który był opisywany przez prasę, a który praktycznie dotyczył połowy 2003 roku, zawiera wiele tez i postulatów, które już zostały wdrożone przez Ministerstwo Finansów w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Dotyczyło to miedzy innymi kwestii wynagradzania służb podatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przypominam, że zostało nam do dyspozycji piętnaście minut, a są już zgłoszenia chętnych do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejRaczko">Nie będę omawiał kwestii informatyzacji i liberalizacji systemu podatkowego. Krótko powiem, że budżet na 2005 rok będzie konstruowany przy przyjęciu trzech założeń. Pierwsze wiąże się ze stopniem wprowadzenia w życie elementów planu wicepremiera Jerzego Hausnera. Jest to jeszcze kwestią negocjacji. Po drugie, będziemy wprowadzać element elastyczności po stronie współfinansowania funduszy unijnych. Wysoki deficyt w roku 2004 był związany między innymi z tym, że założyliśmy pełne współfinansowanie z budżetu centralnego. Teraz będziemy odchodzili od owej reguły. Jest to związane chociażby z zasadami współpracy z sektorem finansowym oraz bankowym. Po trzecie, należy zwrócić uwagę na kwestię restrukturyzacji i obniżania wydatków administracyjnych i inwestycyjnych. Liczymy na powrót do idei, o której mówił premier Marek Belka, kiedy był Ministrem Finansów. Mam na myśli wykorzystanie audytu wydatkowego. Będziemy starali się wdrożyć taki audyt. Powtarzam jeszcze raz, że ważna jest kwestia innej polityki gwarancyjnej oraz innej polityki w zakresie współpracy z jednostkami sektora finansów. Jest to kwestia wykorzystania środków otwartych funduszy emerytalnych oraz kwestia współpracy z sektorem bankowym. Mówiąc hasłowo, chodzi o inną rolę Banku Gospodarstwa Krajowego. Chciałbym podkreślić jedną nową rzecz, która została przypisana Ministrowi Finansów. Mam na myśli tzw. kredyt ZUS-owski. Na czym on polega? O ile możemy liczyć, że lepsza koniunktura gospodarcza i przyśpieszenie inwestycyjne przełożą się na obniżenie tzw. bezrobocia frykcyjnego, o tyle w dalszym ciągu pozostanie problem bezrobocia strukturalnego. Bezrobocie strukturalne nie dotyczy absolwentów. Jest to niejako oddzielny temat. Program „Pierwsza praca” ma istotne znaczenie dla pewnego uspokojenia rynku pracy w tym zakresie. Pozostaje kwestia ludzi długofalowo bezrobotnych. Pomysł kredytu ZUS-owskiego polega na wybiciu tego, co fachowo nazywa się klinem podatkowym. Klin podatkowy przeciwdziałający zwiększeniu zatrudnienia o trwale bezrobotnych, funkcjonujących trochę w szarej strefie, a trochę jako bezrobotni, jest możliwy do zrealizowania, jeśli zredukujemy obciążenia podatkowe związane z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Konstrukcja kredytu ZUS-owskiego została opracowana. Będziemy próbowali ją wdrożyć. Jeżeli członków Komisji interesują szczegóły, możemy je przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chętnie zapoznamy się z nimi na kolejnym spotkaniu, po głosowaniu, kiedy rząd, mam nadzieję, uzyska votum zaufania. Dziękuję za obszerną, szczegółową informację. Chciałbym poinformować, że w naszym spotkaniu uczestniczy podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Mucha oraz członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Jerzy Stopyra. Do zadania pytań zgłosiły się cztery osoby. Proszę o wyrozumiałość. Podkomisja pracowała raz rano, raz po południu. Niestety, w dniu dzisiejszym sale są oblężone. O godz. 13.00 pod drzwiami pojawi się Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wobec tego jesteśmy ograniczeni czasowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chciałabym zabrać głos w kwestii formalnej. Proponuję, abyśmy zaniechali dyskusji w dniu dzisiejszym. Mamy mało czasu, a przed nami przyjęcie bardzo ważnego dokumentu, na który czekają dzieci wybierające się na letni wypoczynek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wysłuchaliśmy informacji Ministra Finansów. Czy możemy umówić się na najbliższe posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, które przewidziane jest na 25 maja br?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszLisakniez">Uważam, że bez kilku fundamentalnych pytań nie sposób głosować nad exposé premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Sugeruję, abyśmy najpierw rozstrzygnęli kwestię wniosku Ministra Finansów w sprawie zmiany przeznaczenia środków w łącznej wysokości 15 mln zł z zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2004 rezerwy celowej „Dofinansowanie zadań w związku z likwidacją ulg i zwolnień w podatku dochodowym od osób fizycznych”. Środki te zostaną przeznaczone na sfinansowanie letniego wypoczynku dzieci byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych. Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Czy jest pełna aprobata w kwestii pozytywnego zaopiniowania wniosku Ministra Finansów? Czy ktoś zgłasza sprzeciw? Nie widzę. Stwierdzam, że minister Elżbieta Suchocka-Roguska ma pełną aprobatę Komisji Finansów Publicznych w tym względzie. Wracamy do poprzedniej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszLisakniez">Minister Andrzej Raczko poruszył sprawę ustawy o podatku od towarów i usług, stwierdzając, że na temat podobnych absurdów jak ten dotyczący ciągników siodłowych, nie ma sensu się wypowiadać. Moim zdaniem wstrzemięźliwość resortu finansów w wypowiadaniu się na ten temat jest szkodliwa. Mam liczne sygnały, że niektóre podległe Ministerstwu Finansów urzędy skarbowe rzecz interpretują w ten sposób, że ciągniki siodłowe nie mogą korzystać z prawa do odliczenia kosztów podatku od towarów i usług zawartego w paliwie. Wydaje się, że jednak należałoby możliwie szybko reagować na podobne sygnały. Podobnie wygląda kwestia paliwa dla pojazdów rejestrowanych przed dniem 1 maja br. jako pojazdy z kratką, czyli ciężarowe. W tej materii również nie ma jasności. Urzędy informują o niemożności odliczania podatku. Jest to absolutnie niezgodne z intencjami, jakie przyświecały nam przy uchwalaniu ustawy o podatku od towarów i usług. W związku z tym apeluję, aby minister Andrzej Raczko bardziej dynamicznie reagował w podobnych sytuacjach, aby nie psuć nam opinii i aby uniknąć podstaw do twierdzenia, że wypuściliśmy kolejnego „bubla” prawnego niekorzystnego dla podatników. Jest to jednak kwestia marginalna. Ministra Andrzeja Raczko chciałbym spytać o rzecz podstawową. Przestawiając założenia swojego programu, minister Andrzej Raczko stwierdził, iż nie przewiduje żadnych istotnych zmian w systemie podatkowym. Chciałbym zatem powrócić do kwestii, nad którą długo i emocjonalnie dyskutowaliśmy w trakcie prac nad ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych. Mam na myśli zerową stopę podatkową dla osób o najniższych dochodach oraz tzw. degresywną kwotę wolną. Rozwiązanie to znalazło się w strategii podatkowej rządu. Proszę o jednoznaczną odpowiedź. Czy minister Andrzej Raczko przewiduje wprowadzenie wspomnianego rozwiązania w roku 2005, czy też rząd odchodzi od tego, co było wstępnie deklarowane i przez ministra Andrzeja Raczko, i przez wicepremiera Jerzego Hausnera? Ponieważ minister Andrzej Raczko poruszył kwestię budżetu na 2005 rok, chciałbym spytać, jaki jest skorygowany średnioroczny kurs euro. Przy przyjmowaniu ustawy budżetowej założyliśmy, że będzie wynosił 4,27zł. Na dzień dzisiejszy jest on mało realny. Chciałbym dowiedzieć się, jak to rzutuje na kwestię tegorocznego budżetu oraz w perspektywie, jak będzie rzutowało na budżet 2005 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pozostało nam siedem minut. Jak członkowie Komisji mogli zauważyć, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi już interweniował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekOlewiński">Ponieważ ze względów organizacyjnych ani nie możemy zadawać pytań, ani nie możemy wysłuchać odpowiedzi na owe pytania, proponuję, abyśmy zadali je na sali sejmowej. Będzie na to stosowny czas. W sprawach fundamentalnych musi być czas na odpowiedź. Poruszył je poseł Janusz Lisak. Mówił o tym również minister Andrzej Raczko. Nie wyobrażam sobie, aby w ramach dyskusji nad reformą finansów publicznych nie można było mówić o zmianie systemu podatkowego. Minister Andrzej Raczko powiedział, że system podatkowy nie będzie zmieniany. Nie wyobrażam sobie reformy finansów publicznych bez zmiany systemu podatkowego. Podaję to jako przykład. Mam jeszcze wiele innych pytań. Wydaje mi się, że dotyczą one spraw o fundamentalnym znaczeniu. Jeśli nie usłyszymy na nie odpowiedzi, to głosowanie będzie takie, a nie inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Poseł Marek Olewiński swoje pytania zada na sali sejmowej. Poseł Stanisław Stec chce je zadać tutaj, ale odpowiedź na nie będzie możliwa dopiero na sali sejmowej. Posłanka Halina Nowina Konopka postawi swoje pytania na sali plenarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HelmutPaździorniez">W dniu wczorajszym minister Elżbieta Suchocka-Roguska nie była w stanie odpowiedzieć na zapytanie poselskie, które dotyczyło tego, że w urzędach skarbowych stosuje się różną stawkę podatku od towarów i usług na usługi budowlane. Stosuje się albo stawkę 7%, albo 22%. Proszę o precyzyjną odpowiedź, ile wynosi stawka podatku od towarów i usług na usługi budowlane. Odpowiedź może być udzielona na sali plenarnej. Zapewne zainteresuje ona wielu posłów. Podczas dyskusji na temat podatku od towarów i usług minister Andrzej Raczko obiecał, że rząd przedstawi projekt ustawy dotyczącej remontów. Podatek zawarty w cenie materiałów budowlanych miał być odliczany łatwo, szybko i prosto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W imieniu wszystkich członków Komisji proszę ministra Andrzeja Raczko, aby w trakcie debaty sejmowej po godz. 15.00 w sposób syntetyczny, a jednocześnie klarowny odniósł się do ustawy o podatku od towarów i usług, tak aby nie było podobnych nieporozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławStec">Minister Andrzej Raczko nie powiedział nic na temat ograniczania szarej strefy, a moim zdaniem jest to kluczowy temat. Czy podjęcie przez resort finansów decyzji, że faktury VAT mają być niepodpisywane, nie spowoduje rozwoju szarej strefy? Przecież najwięcej wyłudzeń podatku było właśnie na podstawie fikcyjnych faktur. Jeżeli faktura jest niepodpisana, wystarczy mieć pieczątkę. Wiadomo, co dalej. Minister Andrzej Raczko mówił o budżecie i zwrocie podatku dochodowego od osób fizycznych. Znana jest historia jednego urzędu skarbowego w Poznaniu. Jak funkcjonuje rachunkowość w urzędach skarbowych, jeżeli można zwracać podatek osobie, której zwrot się należy oraz na konto pracownika urzędu? Jest to dla mnie niezrozumiałe. Świadczy to o tym, że w urzędach skarbowych nie funkcjonuje system rachunkowości. Jest to bardzo ważna rzecz. Proszę o odniesienie się do ostrzeżenia Rady Polityki Pieniężnej. Bardzo zdumiało mnie ostrzeżenie Rady z kwietnia. Rada zapowiedziała zaostrzenie polityki pieniężnej. Mam przed sobą główne wskaźniki gospodarcze. Mamy jedną z najniższych inflacji z krajów dziesiątki, a jednocześnie mamy jedne z najwyższych stóp procentowych. Bank Światowy znacznie niżej szacuje nasz dług w stosunku do PKB. Minister Andrzej Raczko mówił o 52%, a tu jest mowa o 45%. Przyjmijmy metodę liczenia stosowaną przez Bank Światowy. Jeżeli uwzględniamy zalecenia Banku Światowego, to w tym zakresie również je uwzględnijmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pozostała nam dosłownie minuta. Proszę ministra Andrzeja Raczko o zabranie głosu w trakcie debaty plenarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejRaczko">Odniosę się do drobiazgów. Rozumiem, ze kwestia filozofii podatkowej, o której mówił poseł Marek Olewiński, jest kwestią strategii nowego rządu. Nie można tego zbyć jednym zdaniem. Powiem, dlaczego jest inaczej. Wydawało się nam, że sprawa ciągników siodłowych jest tak oczywista, że nie trzeba dawać w tym zakresie interpretacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wszystkim członkom Komisji tak się wydawało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejRaczko">Na stronie internetowej znajduje się stosowna interpretacja. Każdy podatnik, który myśli i szuka informacji, powinien wejść na naszą stronę internetową. Wówczas wszystko będzie wiedział. Na temat zerowej stopy podatkowej, o co pytał poseł Janusz Lisak, w tej chwili nie będę się wypowiadał. Kurs euro zakładaliśmy na poziomie 4,27 zł. Nasze założenia dotyczyły też szacowanego ryzyka oraz koszyka walutowego. Kurs kształtuje się na granicy górnego limitu ryzyka, jakie szacowaliśmy. Jeżeli tendencja dewaluacyjna utrzyma się, może to zagrozić istotnemu przeszacowaniu skali części zagranicznej długu publicznego w stosunku do PKB na koniec 2004 roku. Należy to skomentować właśnie w taki sposób. Znam tylko jedną odpowiedź na pytanie dotyczące stawki podatku od towarów i usług na usługi budowlane i mieszkaniowe. Stawka ta wynosi 7%. Jest to rzecz ewidentna. Jest to jasno zapisane w ustawie o podatku od towarów i usług. W przypadku innych usług stawka podatku wynosi 22%. Tak to było interpretowane od początku. Pytano o ustawę dotyczącą zwrotu podatku od towarów i usług dla budujących się indywidualnie. Założyliśmy, że przygotujemy projekt. Projekt został przygotowany. Około dwóch miesięcy temu znalazł się na stronach internetowych Ministerstwa Finansów. Przekazałem go też przewodniczącemu Krzysztofowi Janikowi jako projekt poselski po to, aby przyśpieszyć nad nim prace. Projekt ten leży u przewodniczącego Krzysztofa Janika. Jeśli posłowie życzą sobie, aby go wnieść, proszę uzgodnić to z przewodniczącym Krzysztofem Janikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy minister Andrzej Raczko byłby uprzejmy przekazać go przewodniczącemu Komisji Finansów Publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejRaczko">Uczynię to z przyjemnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Gwarantuję, że przyśpieszy to całą procedurę. Ponieważ za drzwiami czeka minister Wojciech Olejniczak i wiceministrowie, dziękuję ministrowi Andrzejowi Raczko za udział w dzisiejszym spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RobertLuśnia">Nie rozumiem, jak prezydium Komisji to zorganizowało, że w tak ważnej sprawie nie możemy się dokończyć dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie było takiego obowiązku, ale wraz z ministrem Andrzejem Raczko doszliśmy do wniosku, że warto się spotkać przed debatą sejmową. Sądziłem, że w ciągu godziny zdołamy wyjaśnić pewne rzeczy. Obiecuję, że ministra Andrzeja Raczko zaproszę na najbliższe posiedzenie Komisji na dłuższą dyskusję. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>