text_structure.xml 62.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Na wstępie pragnę poinformować członków Komisji, że na dzisiejsze spotkanie planowaliśmy zaproszenie ministra finansów pana Andrzeja Raczko. Niestety, równolegle z naszym posiedzeniem odbywa się posiedzenie Rady Ministrów, na którym ma zostać przyjęty projekt budżetu państwa na 2004 rok. Jest rzeczą oczywistą, że na takim posiedzeniu obecność ministra finansów jest nieodzowna. Zanim zaczniemy obrady, pragnę powitać nowych członków Komisji: pana posła Jakuba Derech-Krzyckiego, pana posła Andrzeja Fedorowicza, pana posła Jacka Kowalika, panią posłankę Gertrudę Szumską oraz panią posłankę Marię Zbyrowską. W ten sposób liczebność naszej Komisji wzrosła do 51 członków i jest to najliczniejsza komisja w Sejmie. Kworum podstawowe wynosi 17 głosów i uprawnia do podejmowania decyzji i przeprowadzania głosowań. Chciałbym potwierdzić harmonogram prac Komisji w najbliższym czasie. Komisja pracuje od wtorku do piątku, a będzie pracować także w tygodniach, w których nie ma posiedzeń plenarnych Sejmu. Tym samym poniedziałki będą do dyspozycji posłów na spotkania w swoich macierzystych okręgach wyborczych. Pewnym novum w obradach naszej Komisji będzie udział zaproszonych lub zatwierdzonych przez jej prezydium ekspertów, którzy obok posłów i przedstawicieli rządu będą stałymi uczestnikami jej prac. W tej sprawie otrzymałem wiele zapytań, a także postulatów od różnych instytucji, organizacji, środowisk i agend rządowych, z których spora część domagała się wręcz uczestnictwa w obradach Komisji zaproponowanych przez siebie ekspertów. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i mniemam, że państwo również. Uczestnictwo doradców lub ekspertów z gruntu różnych grup zawodowych czy społecznych w obradach poświęconych kwestiom tyleż ważnym, co drażliwym, jak np. podatki, nie pozwoliłoby na przeprowadzenie procedury legislacyjnej w żadnym możliwym terminie. Decyzje musi podejmować Komisja w suwerennym głosowaniu, a poprawki można zgłaszać w II czytaniu lub składać jako wnioski mniejszości. Każdy związek zawodowy, organizacja społeczna czy grupa inicjatywna może zgłaszać swoje postulaty, uwagi, konkretne propozycje lub wnioski do odpowiedniej komisji sejmowej w formie pisemnej, w uzgodnionym terminie. Taką właśnie procedurę zastosowaliśmy w rozpatrywaniu szeroko dyskutowanej społecznie ustawy o akcyzie. Można więc proponować konkretne zapisy i sformułowania do poszczególnych artykułów omawianych ustaw. Ofertę taką skierowaliśmy do poszczególnych zainteresowanych stron, mając w perspektywie nowelizację ustaw podatkowych. Istotne jest, aby postulaty były podpisane, a ich pochodzenie wiadome, uniemożliwiające zakamuflowany lobbing. Nie istnieje zatem potrzeba zapraszania ekspertów i doradców z różnych instytucji, ponieważ sami dysponujemy kadrą wysoko kwalifikowanych prawników, legislatorów i doradców. To tyle w kwestii najbliższych posiedzeń naszej Komisji. Dzisiejsze nasze obrady będą w pewnej mierze uzależnione od decyzji podejmowanych w dniu dzisiejszym przez rząd RP w kwestii obniżenia podatku dla osób fizycznych do 19%. Wydarzenie to było przedmiotem mojej porannej rozmowy z premierem, panem Leszkiem Millerem, a później z ministrem finansów panem Andrzejem Raczko. Z rozmów tych wynikało, iż rząd prawdopodobnie przyjmie propozycję Ministerstwa Finansów dotyczącą obniżenia podatku dla osób prowadzących działalność gospodarczą do 19%.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozstrzygnięcie to miałoby zasadniczy wpływ na przebieg naszych najbliższych debat podatkowych. Biorąc pod uwagę ciężar gatunkowy omawianych ustaw, część członków prezydium naszej Komisji i część posłów zaproponowała przyjęcie takiego trybu prac, aby najważniejsze głosowania i decyzje Komisji pozostawić na najbliższy tydzień, a tydzień bieżący wykorzystać na załatwienie spraw bezspornych. Pragnę przedstawić państwu teraz naszych ekspertów podatkowych. Są nimi: pani Irena Ożóg, pan Henryk Dzwonkowski, pan Rafał Antczak, pani Małgorzata Markiewicz oraz pan Robert Gwiazdowski. Z uwagi na doniosłość ustaw, których rozpatrzenie proponuje porządek dzienny dzisiejszych obrad, w kontekście zapowiadanych propozycji rządowych, i obecności tutaj ekspertów, proponuję poświęcić dzisiejsze obrady na dyskusję, wysłuchanie opinii specjalistów oraz stanowiska rządu w omawianych kwestiach. Do rozważenia jest także propozycja pana posła Janusza Lisaka - powiększenia kwoty wolnej od podatku dochodowego, jako projekt zmiany ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych. Należy jednak pamiętać o ujemnych konsekwencjach takiego rozstrzygnięcia dla budżetu państwa, co wyrazi się kwotą w wysokości 13 mld złotych. Niech mi wolno będzie przypomnieć teraz państwu o generalnej zasadzie, jaką my, posłowie powinniśmy kierować się w pracach naszej Komisji nad nowymi ustawami podatkowymi, a mianowicie: kierowania się dobrem podatnika - osoby fizycznej płacącej podatki, jak i przedsiębiorcy zatrudniającego pracowników. Taką zasadę wyznaję i nią będę kierował się także w przyszłości. Nie robimy tego wszystkiego dla dobra urzędników w urzędach skarbowych, w urzędach kontroli skarbowej lub w urzędach celnych, choć przecież dobre funkcjonowanie tych służb też leży nam na sercu, a dobra praca aparatu fiskalnego jest ekonomicznie uzasadniona. Mnogość i złożoność przepisów podatkowych, ich częste zmiany przysparzają zapewne i urzędnikom szeregu problemów, a ich pokonanie wymagać będzie podjęcia nowych wyzwań przez aparat finansowy. Tak jak do tej pory, będę jednak stał po stronie podatnika, a nie funkcjonariusza skarbowego, wszyscy bowiem jesteśmy podatnikami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZytaGilowska">Nie kwestionując bynajmniej zgłoszonej przez pana przewodniczącego propozycji poświęcenia dzisiejszych obrad ogólnej dyskusji z udziałem przedstawiciela rządu i zaproszonych ekspertów, mam uwagę dotyczącą liczebności naszej Komisji w kontekście przyjęcia doń nowych członków. Jeśli dobrze zrozumiałam pana przewodniczącego, Komisja Finansów Publicznych stała się liczniejsza, jednakże liczba posłów w parlamencie nie zwiększyła się. Czy wobec tego zasada delegowania określonej liczby posłów przez każdy klub poselski do poszczególnych Komisji nie jest przypadkiem naruszona? Moja druga kwestia dotyczy trybu prac Komisji na najbliższy okres. W związku z planowanym i prawdopodobnym wniesieniem przez rząd RP projektu zmian do ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz projektu zmian do ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zachodzi konieczność uczynienia tego w trybie autopoprawki rządowej. Tryb wnoszenia autopoprawki wymaga określonej procedury legislacyjnej. Składa się na to pierwsze czytanie autopoprawki, dyskusja nad nią, a następnie skierowanie projektu do komisji sejmowej. Czy Komisja Finansów Publicznych podejmując w chwili obecnej dyskusję nad ustawami i autopoprawką, a dysponując wiedzą i materiałami roboczymi z okresu przed pojawieniem się projektu autopoprawki, nie narusza w ten sposób procedur uchwalania ustaw? Być może, będziemy mieli w trakcie prac nad przedłożonymi ustawami do czynienia z dwiema nowelizacjami tych samych ustaw, wnoszonymi w trybie autopoprawek. Reasumując, moje wątpliwości dotyczą zasadności dyskusji nad projektami rządowymi, które zostaną uzupełnione przez autopoprawkę rządu wniesioną pod obrady Wysokiej Izby lub na drodze poprawki poselskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Odpowiadając na pierwsze pytanie pani poseł informuję, iż ustalanie liczebności poszczególnych komisji zgodnie z zasadą parytetu ilościowego dla klubów i kół poselskich leży w kompetencji Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów. Być może, jest tak, iż Klub Poselski Platforma Obywatelska dysponuje jeszcze miejscem dla swoich posłów w naszej Komisji. Nie dysponując jednak dokładną wiedzą na ten temat, odsyłam to pytanie na posiedzenie Konwentu Seniorów. Zazwyczaj dzieje się tak, że kluby i koła poselskie informują Prezydium Sejmu o planowanych zmianach i przesunięciach w składach komisji sejmowych. Zmiany i przesunięcia takie muszą być każdorazowo uzasadniane, aby Konwent Seniorów po przeanalizowaniu sytuacji mógł podjąć stosowną decyzję. Odpowiadając na zawarte w drugim pytaniu wątpliwości pani przewodniczącej informuję, iż dzisiejsza debata rządowa poświęcona jest przede wszystkim budżetowi państwa na 2004 rok, natomiast uchwalenie projektu 19% podatku nie wymaga skierowania go potem na drogę legislacyjną w trybie autopoprawki. Może się to odbyć również na drodze poprawki poselskiej. Takie zdarzenie zaszło w czasie poprzedniej kadencji Sejmu, kiedy to mój poprzednik na stanowisku przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, pan Mirosław Sekuła przybył do gmachu Sejmu z wieloma poprawkami do ustawy budżetowej, ale prezentując je na forum Komisji zapomniał zasłonić rzeczywistego autora tych poprawek - ówczesnego ministra finansów, pana Jarosława Bauca. Nie jest to zresztą rzecz naganna. Posłowie mogą prezentować wnioski i propozycje cudzego autorstwa, także autorstwa rządu, muszą jednak być do tych propozycji absolutnie przekonani. Myślę jednak, iż idea obniżenia podatków do jednolitego, 19% progu jest nam wszystkim jednakowo bliska. Oczywiście zmiana rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym może odbyć się w drodze autopoprawki i tego wykluczyć się nie da, jednakże nie koliduje to z naszym harmonogramem prac poselskich nad wspomnianą ustawą. Komisja może pracować nad artykułami i sformułowaniami, które nie są przedmiotem sporu, a których zawartość merytoryczna nie jest zależna od aktualnie prowadzonych projektów rządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekZagórski">To, że dzisiaj rozpoczynamy dyskusję nad ustawami podatkowymi w chwili, kiedy rząd może zaproponować coś zupełnie nowego, nie koliduje z regulaminem prac poselskich, ale kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Oznacza także, iż nie szanujemy cennego czasu naszych ekspertów, a oni będą się wypowiadać na temat czegoś, co - być może - do jutra całkowicie się zmieni. Rozumiem różne uwarunkowania, rozumiem rozmaite kruczki i zabiegi stosowane także i w tej Komisji, ale nam przychodzi dzisiaj rozmawiać o zupełnie nowej konstrukcji ustaw podatkowych. Jeśli nawet przyjmiemy owe 19% za prawie pewnik, to i tak spodziewać się należy jakiejś merytorycznej niespodzianki ze strony rządu, z którą absolutnie nie będzie się można pogodzić i trzeba się będzie ostro spierać. Jak wiemy, rząd obiecał likwidację ulg, ale przy równoczesnym obniżeniu podatków, a póki co mamy tylko likwidację ulg i podwyższanie podatków. Jak sądzę, rząd zaproponuje owe 19% i zastosuje jakiś kruczek legislacyjny, który zupełnie nie będzie po myśli podatników. Ale nawet przyjmując bardziej optymistyczny wariant, iż rząd nie zastosuje żadnego kruczka prawnego, to naszym zadaniem jest zaproponowanie najważniejszych ustaw podatkowych w zupełnie nowym, globalnym kształcie. Zbiór ustaw podatkowych należy jak najszybciej uporządkować, a czasu mamy niezwykle mało. Żeby było ciekawiej, rząd zaskakuje ciągle nowymi pomysłami. Nie dalej jak wczoraj słyszałem wypowiedź wicepremiera Hausnera o planach obniżenia stawki podatku VAT. Proszę mi wierzyć, iż takie posunięcie będzie miało niezwykle istotny wpływ na nasze poczynania legislacyjne w Komisji Finansów Publicznych. Co więcej, nasze działania ustawodawcze muszą być również świadome bliskości terminu uchwalenia ustawy budżetowej na przyszły rok. Sytuacja w której, jednego dnia minister finansów przedstawia projekty nowelizacji niezwykle ważnych ustaw podatkowych, uzasadniając wprowadzenie ich względami trudnej sytuacji budżetowej, a drugiego dnia pan premier w przypływie uczuć politycznych do wyborców-podatników wyrzuca to wszystko do kosza, jest sytuacją nie do zaakceptowania. Powiem więcej, jest to droga donikąd. Nasza praca w Komisji pójdzie na marne, nasi podatnicy, o których chcemy się tutaj troszczyć, będą mieli o nas jeszcze gorsze, choć o to trudno, zdanie. Apeluję więc o to, abyśmy dzisiejsze posiedzenie poświęcili na dyskusję z udziałem ekspertów, jutro natomiast przystępowali do pracy znając zakres zmian w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zmian wnoszonych w formie autopoprawki rządowej oraz w poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Uważam, że praca nad artykułami sformułowanymi neutralnie w tych ustawach jest bezzasadna, ponieważ tak naprawdę takich artykułów nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jestem skłonny zgodzić się z panem pod jednym wszakże warunkiem, że zakończy pan swoją wypowiedź wnioskiem, który ja teraz sformułuję. A będzie to nasz wspólny wniosek. Otóż prezydium Komisji Finansów Publicznych na wniosek całej Komisji zaprosi na jutrzejsze poranne posiedzenie pana premiera Jerzego Hausnera oraz pana ministra Andrzeja Raczko, w celu poinformowania o inicjatywach i planach dotyczących omawianych ustaw i o trybie ich wniesienia do Sejmu. Czy taka treść wniosku odpowiada panu posłowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekZagórski">To jest niezbędne minimum, jakie w tej sprawie można uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę zatem sekretariat Komisji o wysłanie pilnego zaproszenia dla pana premiera i pana ministra. Oddaję głos pani poseł Krystynie Skowrońskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSkowrońska">Nowa formuła pracy naszej komisji, zaproponowana przez pana przewodniczącego jest, być może, do zaakceptowania, ale w przypadku, gdy mamy do czynienia z inicjatywami ustawodawczymi ze strony rządu, warto te poczynania zdyscyplinować. Chodzi mi tutaj o przebieg i rezultaty konsultacji prowadzonych przez rząd w sprawach podatkowych, konsultacji zgodnych z trybem postępowania przy tego rodzaju inicjatywach. Jednakże efekty tych konsultacji są wielu posłom nieznane. Wiedza na temat stanowisk w sporze stron-uczestników konsultacji, argumentacja zaprezentowana przez nich wydaje się niezbędną lekturą dla posła, starającego się o podjęcie prawidłowej oceny rządowego projektu zmiany ustawy w całym procesie legislacji. W czasie takiej prezentacji nie da się uniknąć niekiedy nazbyt długich i nierzadko nużących wywodów stron-uczestników konsultacji. Wymaga to dobrego przygotowania organizacyjnego posiedzeń Komisji i zaangażowania się w sprawę, niemniej dogłębne poznanie merytorycznych stanowisk przedstawicieli różnych środowisk zawodowych jest niezbędne dla lepszego przygotowania tematycznego w podejmowaniu ważnych decyzji. A takie decyzje musimy podejmować. Mieliśmy zresztą dobry przykład w czasie dyskusji nad oddłużeniem kas chorych, kiedy rząd nie poinformował sejmowej komisji o sugestiach oraz proponowanych rozwiązaniach problemu ze strony nierządowych uczestników tego przedsięwzięcia. Mimo to, sejmowa komisja zdecydowała się te właśnie propozycje włączyć do rozwiązań ustawowych. Wielokrotnie mamy do czynienia z sytuacją nieinformowania przez rząd członków komisji sejmowych o prowadzonych konsultacjach trójstronnych lub wielostronnych. Brak rzetelnych informacji o prezentowanych tam stanowiskach lub rozbieżnościach, a także uzgodnieniach nie pomaga nam w zrozumieniu zagadnień i podejmowaniu właściwych decyzji. Apeluję wobec tego do prezydium Komisji o zobligowanie strony rządowej do szerszego informowania parlamentu o prowadzonych konsultacjach społecznych, o ich przebiegu i osiąganych rezultatach. Bezpośrednim odbiorcą tych informacji byłyby kluby i koła parlamentarne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dziękuję. Przyjmuję wnioski pani poseł i pytam, czy otrzymali państwo informację z sekretariatu Komisji o zestawie materiałów roboczych do projektów ustawy rządowej, potocznie zwanej ustawą PIT? Ze względu na dużą objętość tych materiałów nie było możliwe przyniesienie ich tutaj, są do odbioru w sekretariacie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewChlebowski">Moje pytanie kieruję do ekspertów, a dotyczy ono planowanej przez rząd jednolitej 19% stawki podatkowej dla wszystkich osób prowadzących działalność gospodarczą. Otóż, jeśli dojdzie do uchwalenia tego projektu, to zmiany w ustawach o podatku dochodowym dla osób fizycznych i dla osób prawnych obejmą kilkanaście albo kilkadziesiąt artykułów. Jak w świetle tego faktu pan przewodniczący wyobraża sobie organizację pracy Komisji, jeśli część artykułu będzie neutralna, a część wymagała będzie zmiany? Czy wobec tego trzeba będzie czekać na ostateczne rozstrzygnięcia, czy raczej kontynuować pracę? Jak wszystkim wiadomo, dotychczasowe, rządowe projekty nowelizacji ustaw podatkowych dla osób fizycznych i dla osób prawnych odrzucały możliwość ujednolicenia stawki podatkowej do 19% i właśnie te projekty służą nam do prac w Komisji. Jeśli zatem przyjąć uchwalenie dzisiaj przez rząd wcześniej odrzucanej stawki 19%, to jak nasza praca ma wyglądać na przedłożonym, rządowym projekcie o podatku PIT i podatku CIT, odrzucających całkowicie tę stawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dokonałem korekty mojej propozycji odnośnie do harmonogramu prac Komisji i jutrzejsze spotkanie rozpoczniemy od wizyty pana premiera Hausnera i pana ministra Raczko. Jeśli mówimy o wprowadzeniu 19% stawki podatkowej dla wszystkich podatników, to pamiętajmy też o pewnych zagrożeniach z tym związanych. Jednym z tych zagrożeń jest obniżenie podstawy do naliczania składki na ubezpieczenie zdrowotne i składki emerytalnej, a więc istotnych czynników mających znaczący wpływ na sytuację budżetową państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pan przewodniczący wyartykułował to, czego ja nie chciałem mówić, a mianowicie że podstawą każdego projektu ustawy są skutki dla budżetu państwa. W tym przypadku nie mówimy o kilkudziesięciu milionach, a o kilkunastu lub nawet o kilkudziesięciu miliardach złotych. Skutki dla budżetu państwa są więc podstawowym elementem każdej nowej ustawy podatkowej i dlatego zanim rozpoczniemy pracę nad projektem ustawy o podatku dochodowym PIT, powinniśmy otrzymać od rządu odpowiednie opracowanie, które pozwoli na całościowe spojrzenie omawianych propozycji, a w szczególności na budżetowe konsekwencje proponowanych regulacji ustawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Kieruję pański wniosek od razu na ręce pani minister Elżbiety Muchy i przyznaję panu rację. Rzeczywiście, należy w maksymalnie możliwy sposób przygotować się na niespodzianki ze strony projektodawcy i mimo naglącego czasu nie dopuścić do wypuszczenia „bubla legislacyjnego”, który zostanie odrzucony przez Sejm albo co gorsza przez prezydenta lub zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EdwardWojtalik">Nasze dzisiejsze spotkanie poświęcone jest, jak na razie, dyskusji o abstrakcji. Otrzymaliśmy konkretne przedłożenia rządowe oraz sejmowe i naszym zadaniem jest przystąpienie do procedury legislacyjnej dotyczącej tych przedłożeń. My natomiast rozmawiamy o doniesieniach prasowych, które dziś są takie, a jutro będą inne. W sytuacji gdy rząd ustali nowe propozycje, przedstawi je zapewne przestrzegając obowiązującej procedury prawnej. My, jako sejmowa Komisja Finansów Publicznych musimy trzymać się określonych reguł i zachowań prawnych, a nie zajmować się takimi czy innymi spekulacjami dziennikarskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławStec">Ja również optuję za tym, abyśmy dzisiejsze obrady rozpoczęli nad przedłożonymi dokumentami i wysłuchali opinii ekspertów. Jeżeli do tej pory nie ma autopoprawki rządu w sprawie ujednolicenia 19% stawki podatkowej, to zapewne taki wniosek zostanie zgłoszony np. przez ekspertów. Może on zostać zgłoszony choćby z tego powodu, iż nie ma podstaw konstytucyjnych do tego, aby osoby prawne prowadzące działalność gospodarczą płaciły podatek 19%, a osoby fizyczne odpowiadające całym swoim majątkiem za prowadzoną działalność gospodarczą płaciły stawki: 19%, 30% i 40%. Nawet jeśli rząd takiej propozycji nie złoży, może to uczynić Komisja Finansów Publicznych lub inna komisja sejmowa w I lub II czytaniu nowelizacji ustawy i będzie to wystarczający powód, aby wniosek taki analizować. Jestem więc za tym, aby Komisja przystąpiła do pracy, opierając się na przedłożonych dokumentach, a spodziewana autopoprawka nie będzie, jak sądzę, obejmowała kilkudziesięciu artykułów ustawy, lecz tylko kilka. W mojej ocenie, uwzględnienie autopoprawki rządowej w kwestii ujednolicenia podatku od osób prowadzących działalność gospodarczą jest posunięciem stosunkowo prostym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZytaGilowska">Uważam, że przy zachowaniu minimum zdrowego rozsądku i dobrych sejmowych obyczajów, Komisja powinna w dniu dzisiejszym odbyć dyskusję nad przedłożonymi dokumentami z udziałem zaproszonych ekspertów, jutro natomiast wysłuchać, co mają do powiedzenia w sprawie wysocy przedstawiciele rządu. Wydaje się, że apele w rodzaju: „literaci do piór, studenci do nauki, a robotnicy do maszyn” mają tę wadę, że w konsekwencji „odwala się” mnóstwo ciężkiej, nikomu niepotrzebnej pracy. Trzymajmy się zdrowego rozsądku. Nie można niektórych propozycji zgłaszać w trybie autopoprawki luzem, ponieważ mają tak skomplikowany charakter, iż wpływają na całą nowelizację ustawy. Nie mówię tutaj, panie przewodniczący Stec, o rządowej nowelizacji, ponieważ rząd złożył już nowelizację i najprawdopodobniej złoży autopoprawkę. W tym względzie popieram propozycję pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego, abyśmy w tej delikatnej materii zachowali zimną krew i nie dawali ponosić się emocjom. Zapewne nie jest problemem przepracowanie czterdziestu godzin nad przedłożonymi dokumentami, a potem wycofanie się z tego i zaczęcie wszystkiego od nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę wobec tego Komisję o ostateczne wyrażenie swojej opinii wobec moich propozycji dotyczących przebiegu dzisiejszych obrad, które - jak sądzę - są propozycjami całego prezydium Komisji. Mówiąc krótko: dzisiejszy dzień poświęcamy na dyskusję z ekspertami i wysłuchujemy stanowiska rządu w omawianych kwestiach, jutro natomiast rozpoczynamy spotkaniem z panem wicepremierem Jerzym Hausnerem i panem ministrem finansów Andrzejem Raczko. Przejdźmy wobec tego do dyskusji. Proszę ekspertów o przygotowanie wypowiedzi i odpowiedzi na zadawane pytania, mając cały czas na uwadze dzisiejsze, spodziewane decyzje rządowe w kwestii ujednolicenia podatku dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Przypominam, że Komisja może tę autopoprawkę rządową i poprawkę poselską odrzucić, ale są to razie teoretyczne rozważania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie widzę problemu regulaminowego w przyjęciu takiego harmonogramu prac, istnieje natomiast problem merytoryczny. Wydaje nam się, że przyjęcie przez rząd 19% stawki podatkowej spowoduje konieczność napisania ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych od nowa, tyle wyniknie zmian i konsekwencji z tego faktu. Nasza propozycja zmierza do tego, aby zacząć prace w Komisji nad projektem zmiany ustawy o podatku dochodowym dla osób prawnych, gdyż sądzimy, że ujednolicenie podatku aż tak bardzo nie wpłynie na merytoryczne treści tej ustawy. Odczekajmy na wynik posiedzenia rządu i materiały, jakie w tej sprawie otrzymamy, a wtedy przystąpmy do pracy. W przeciwnym bowiem razie wykonamy ogromną pracę, której efekty pójdą na marne. Zaczynając teraz prace nad rządowym projektem ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych i korygując później większość artykułów z powodu wniesienia autopoprawki, dokonamy mnóstwa ciężkiej, niepotrzebnej pracy, ponieważ poprawka ta ma ogromną merytoryczną wagę. A więc raz jeszcze proponuję zacząć od ustawy podatkowej dla osób prawnych, poczekać na ustalenia rządowe i wtedy przejść do procedury legislacyjnej nad ustawą podatkową dla osób fizycznych i ustawy o podatku zryczałtowanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wydaje się, iż sugestia przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS jest słuszna. Jeśli rząd w dniu dzisiejszym przyjmie projekt 19% stawki podatkowej, to zmiana ta w formie autopoprawki może nastąpić w poniedziałek w przyszłym tygodniu. Komisja w tym czasie może zająć się ustawą o podatku dochodowym dla osób prawnych. Wobec tego otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewChlebowski">Szanuję wypowiedź przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS, lecz wydaje mi się, iż powinni wypowiedzieć się w tej kwestii eksperci zaproszeni na dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZytaGilowska">Swoje wątpliwości kieruję do pani mec. Teresy Olszewskiej z Biura Legislacyjnego KS, która najlepiej, jak sądzę, potrafi ocenić legislacyjną złożoność każdej ustawy. Przedłożony nam przez rząd projekt ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych jest dokumentem niezwykle obszernym, zawierającym 117 stron. Poruszanie się w tym skomplikowanym materiale merytorycznym, w całym gąszczu nowych sformułowań jest już dla normalnego człowieka, a takimi jesteśmy, rzeczą bardzo trudną. Jeżeli do tej ustawy nowelizacyjnej dołożymy bardzo skomplikowaną autopoprawkę, zawierającą propozycję ujednolicenia stawki podatkowej, to świadome uczestnictwo w procesie tworzenia prawa, a do tego jako posłowie jesteśmy powołani, będzie niemożliwe. Oprócz kilku legislatorów niewielu z nas, tak naprawdę, będzie wiedziało, o co chodzi. Czy nie warto w tej sytuacji zwrócić się do rządu, aby z ustawy nowelizacyjnej i autopoprawki stworzyć jedną nową ustawę? Zważcie państwo, mamy wielką, ważną ustawę podatkową, obszerną, wielowątkową ustawę nowelizacyjną i bardzo ważną autopoprawkę. Kto się w tym wszystkim połapie? Kto weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności za ustawodawczy kształt tych propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekZagórski">Moje pytanie kieruję do obecnych tu ekspertów. Ile czasu potrzeba na napisanie nowej ustawy podatkowej, dobrej ustawy podatkowej? Czy wystarczy tydzień? Myślę, że eksperci Ministerstwa Finansów będą mieli na to najwyżej trzy dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze pytania? Jeśli nie, proszę Biuro Legislacyjne KS o wyjaśnienie kilku kwestii związanych z procesem tworzenia ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mam pewne zastrzeżenia do legislacyjnej konstrukcji przedłożonego posłom rządowego projektu ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych. Mówię o tym, w nawiązaniu do tego co powiedziała pani przewodnicząca Gilowska, o skomplikowanej materii, z którą przychodzi nam się zmierzyć. Dam przykład: artykuł 21 - zwolnienia od podatku miał do tej pory 113 punktów. W rządowej nowelizacji tej ustawy artykuł ten ma 96 punktów, a więc mniej. Całość artykułu w nowej wersji liczy sobie 10 stron, de facto jednak zmieniono tylko 25% tekstu w stosunku do poprzedniej wersji. Reszta jest merytorycznie nietknięta. W nowelizacji ustawy jednak zmieniono układ stron, poprzestawiano artykuły, pozmieniano numerację czy wreszcie przestawiono kolejność. To trochę wbrew sztuce legislacyjnej, której zasady mówią, iż trzeba zmieniać, w miarę potrzeb, jednostkę redakcyjną, a nie cały artykuł. Gdyby przyszło naszemu zespołowi legislacyjnemu zmieniać wspomniany artykuł 21, stron byłoby trzy, a nie dziesięć, bo w istocie tyle jest merytorycznych zmian. Ważne jest, aby nie zachodziła potrzeba zmiany druków podatkowych, dodatkowej informacji o nowych zasadach dla podatników, dodatkowej informacji dla urzędów skarbowych oraz zmiany powołań czy orzecznictwa podatkowego. Gdy zmienimy obowiązujące dotychczas zasady, narazimy podatników i odnośne urzędy na totalny bałagan. Nasza propozycja zmierzałaby do tego, aby z całego tekstu wyeksponować tylko zmiany w sposób maksymalnie czytelny i przejrzysty dla czytelnika. Wydaje się, że w przedłożonym przez rząd projekcie zastosowano nie najlepszą technikę legislacyjną. Zdajemy sobie sprawę z odmienności w sposobie stosowania techniki legislacyjnej pomiędzy Rządowym Centrum Legislacji a Biurem Legislacyjnym w Sejmie czy w Senacie. Mam jednak wrażenie, że w przypadku tak trudnej i skomplikowanej nowelizacji ustawy, jak ta, z którą mamy do czynienia, można było inaczej postąpić. Mówię o tym z całą odpowiedzialnością, ponieważ ja i mój zespół poświęciliśmy na dokładne zapoznanie się z rządową nowelizacją pełne dziesięć dni pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Problem techniki legislacyjnej jest bardzo istotną sprawą w całym procesie ustawodawczym, dlatego Komisja powinna maksymalnie upraszczać omawiane artykuły i poszczególne punkty, niezależnie od tego, w jakim kształcie otrzymuje je od projektodawcy. Nie mogę w tej chwili przewidzieć, w jakim kształcie otrzymamy projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych od rządu, jednakże dołożymy wszelkich starań, aby dokument ten merytorycznie i legislacyjnie w maksymalny sposób uprościć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraMarianowska">Wykorzystując jutrzejsze spotkanie z panem premierem Hausnerem i panem ministrem Raczko, chciałabym poddać pod rozwagę Komisji nową regulację prawną polegającą na wyodrębnieniu ustawy o podatku od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą od ustawy o podatku od osób fizycznych takiej działalności nieprowadzących. Łączenie tych dwóch różnych, pod względem usytuowania prawnego, grup ludności jest niefortunne i wymaga zmian. Sądzę, iż taką odrębną ustawowo regulację prawną rząd powinien zaproponować w nieodległym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IrenaOżóg">Postulat pani poseł Barbary Marianowskiej wydaje mi się być nad wyraz słuszny i na czasie. Należałoby pilnie napisać nową ustawę o podatku dochodowym, która obejmowałaby dwie kategorie podatników: Kategoria pierwsza grupowałaby wszystkich podatników prowadzących działalność gospodarczą jako osoby prawne, jako jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, oraz osoby fizyczne. Takie rozwiązanie w sposób znakomity uprościłoby system podatkowy. Wszystkie elementy systemu księgowo-podatkowego odnoszące się do: kosztów uzyskania przychodu, do przychodu, do odpisów amortyzacyjnych, do regulacji umów leasingu stanowiłyby część ustawy podatkowej przeznaczonej dla osób prowadzących działalność gospodarczą, odciążając jednocześnie kategorię drugą, która obejmowałaby podatników - osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej. Ustawa byłaby w tej części znacznie prostsza, niezbyt obszerna, a przez to całkowicie akceptowalna przez tych podatników. Jednakże napisanie zupełnie nowej ustawy, co - jak podkreślam - jest bardzo racjonalne, nie jest w tak krótkim czasie możliwe, biorąc pod uwagę inne jeszcze uregulowania obowiązujące od nowego roku. Decyzja należy jednak do państwa. Do wyboru mamy trzy warianty. Napisanie zupełnie nowej ustawy wydaje się ze względów czasowych niemożliwe do zrealizowania, gdyż orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w tym względzie, bardzo precyzyjnie i bardzo jasno określa terminy wejścia w życie nowych przepisów podatkowych na rok następny. A takimi przepisami byłaby ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych lub od osób prawnych. Taka ustawa musiałaby być napisana, rozpatrzona i uchwalona do 25 października br., tak aby w pełni uszanować kalendarz ustawodawczy i panu prezydentowi dać czas na złożenie podpisu. Drugim wariantem byłoby rozważenie propozycji pana posła Marka Zagórskiego - napisania od nowa ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, mając na uwadze propozycję rządową - ujednolicenia stawki podatku dochodowego. Wariant ten byłby możliwy do zrealizowania, pomimo niewielkiego marginesu czasowego, zakładając jednak wniesienie przez rząd propozycji zmian obecnego stanu prawnego za pomocą autopoprawek. Pojawia się tutaj pewien dylemat merytoryczny, czy warto zmieniać ustawę, jeśli korekty dotyczyłyby tylko tej części ustawy, która reguluje podatki przedsiębiorców. Wydaje się, że nie. Pozostaje więc wariant trzeci, najgorszy, lecz dający szansę realizacji, a więc wprowadzenia potrzebnych zmian. Jest to rządowy projekt nowelizacji ustawy o zmianie podatku dochodowego od osób fizycznych, od osób prawnych oraz od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, czyli tzw. ryczałt. Projekt ten obarczony jest niestety całym szeregiem wad, a najważniejsza z nich to: brak przejrzystości przepisów, nowe sformułowania artykułów nieniosące w istocie nowych treści, a niosące zamieszanie. W tej formie byłoby trudno wprowadzić przepisy tego projektu w życie, bo na przykład: pozostawienie w tekście projektu ustawy kilkudziesięciu tytułów zwolnień od podatku z całkowicie nową numeracją wprowadza w szeregu przepisów istny rozgardiasz. Trzeba pamiętać również o przyzwyczajeniu podatników do pewnych dobrych rozwiązań dotychczas stosowanych. Warto więc chyba zastosować technikę legislacyjną pozwalającą na skreślanie zmienianych artykułów lub punktów i zastępowanie ich nowymi. Tekst staje się klarowny, zmiany są widoczne i lepiej utrwalają się w pamięci czytającego. Nawiązując do wypowiedzi pana posła Zbigniewa Chlebowskiego, w której zawarł on wątpliwości dotyczące kolejności uchwalanych ustaw, to w mojej opinii należałoby rozpocząć od rozpatrywania ustawy o podatku dochodowym dla osób prawnych, czyli od tzw. ustawy CIT. Pewne regulacje prawne tej ustawy uzależnione są, co prawda, od kształtu podatku dochodowego od osób fizycznych, ale wiąże się to raczej ze skutkami proponowanych rozwiązań podatkowych. Wprowadzenie zapowiadanej przez rząd nowej, jednolitej stawki podatkowej jest krokiem absolutnie słusznym, niewymagającym specjalnej argumentacji. W pełni popieram ten projekt, akceptowany zresztą przez zdecydowaną większość podatników, choć jako osoba zawodowo związana z podatkami, zdaję sobie sprawę z pewnych ustawowych niespójności w proponowanych przepisach. Posłużę się przykładem, w którym widać, jak wahadło nierówności podatkowej wychyla się teraz w drugą stronę. W przypadku uchwalenia przez rząd jednolitej 19% stawki podatkowej dla wszystkich podatników, wspólnicy spółek kapitałowych, którzy dzisiaj płacą efektywnie 37,95%, będą płacić o 15 punktów procentowych więcej, ponieważ w kwocie tej zawarty jest podatek od spółki i podatek od dywidend wypłacanych wspólnikom. Po wprowadzeniu jednolitego 19% podatku dochodowego, podatek od wspólnika spółki kapitałowej wyniósłby 34,39%, a więc o 15 punktów procentowych więcej niż podatek podatnika płacącego nowy, ujednolicony 19% podatek. Takie rozwiązanie nie ma oczywiście podstaw prawnych i nie ma też podstaw ekonomicznych. W państwach Unii Europejskiej problem ten został rozwiązany. Tam wspólnik spółki kapitałowej płaci należny podatek od dywidendy jako osoba fizyczna, natomiast zostaje wycofany podatek za tę część zysków spółki, który przez tę spółkę został zapłacony. Unika się w ten sposób podwójnego opodatkowania tego samego podatnika. Ma to istotne znaczenie z ekonomicznego punktu widzenia, chociaż od strony prawnej nie zachodzi tutaj sprzeczność. Przykład ten dobitnie pokazuje, że wprowadzenie jednolitego 19% podatku dochodowego od osób fizycznych może w bezpośredni sposób przełożyć się na sytuację podatnika objętego podatkiem dochodowym od osób prawnych. Podobnych, zachodzących niejako na siebie uregulowań ustawowych w obu grupach podatników - nie stwierdza się, co pozwala na niezależne rozpatrywanie obu tych procesów ustawodawczych. Nie ma więc żadnych przeszkód prawnych i tych - wynikających z ekonomiki pracy nad ustawami, aby nie rozpatrywać w pierwszej kolejności ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, czyli tzw. podatku CIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BarbaraMarianowska">Wysłuchawszy z uwagą wypowiedzi eksperta Komisji, pani Ireny Ożóg, pozwalam sobie nie zgodzić się z pewnymi tezami tej wypowiedzi. Aczkolwiek logiczne, argumenty dotyczące zasady podwójnego opodatkowania osób prawnych oraz możliwość skorzystania z dogodnego rozwiązania, tzn. przejścia podatnika - osoby prawnej na pozycję podatnika - osobę fizyczną, nie są w stanie wyjaśnić ważnej kwestii, a mianowicie: jednolitości stosowania mechanizmu kosztów uzyskania przychodu w obu grupach tych podatników. Ponieważ nasza wiedza na ten temat jest bardzo fragmentaryczna i nie dysponujemy żadnymi materiałami, także ze strony Ministerstwa Finansów, wywód pani ekspert w części poświęconej podwójnemu opodatkowaniu oraz wynikającej z niego konkluzji, wydaje mi się przesadzony. Moja druga uwaga dotyczy definicji dywidendy, którą w formie nagrody otrzymuje wspólnik spółki kapitałowej. W tej materii również nie dysponujemy wykładnią Ministerstwa Finansów, jak definiować dywidendy w działalności gospodarczej osób fizycznych. Nie można więc kontrargumentować wypowiedzi mojej przedmówczyni w tej delikatnej materii podwójnego opodatkowania. Nasuwa się tutaj, niejako automatycznie, uwaga na temat złożoności i subtelności jednolitego definiowania kosztów uzyskania przychodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZytaGilowska">Chcę powrócić do mojego pierwszego pytania, skierowanego do pani Teresy Olszewskiej z Biura Legislacyjnego KS, które w międzyczasie nabrało jeszcze większej aktualności. Czy praca Komisji Finansów Publicznych nad przedłożonym obszernym, rządowym projektem nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z uwzględnieniem bardzo złożonej i równie obszernej, rządowej autopoprawki nie wydaje się zadaniem ponad siły? Przestrzeganie procedur ustawodawczych wymaga i tak I czytania przedłożonej przez rząd autopoprawki. Czy zatem nie byłoby prościej - zmiana całej nowelizacji ustawy z uwzględnieniem autopoprawki w ramach jednego, nowego projektu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Ujmując rzecz najkrócej, chodzi o nowy, rządowy projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, uwzględniający autopoprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Na to pytanie może tylko odpowiedzieć rząd. Zdaniem naszego zespołu, wprowadzenie jednolitej 19% stawki podatku dochodowego dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą spowoduje konieczność przeredagowania całego szeregu artykułów ustawy. Złożoność i delikatność materii podatkowej, obszerność dokumentu, konieczność bardzo precyzyjnego i jednocześnie jasnego formułowania przepisów podpowiada mi, że jest to zadanie niesłychanie trudne i odpowiedzialne. Z drugiej jednak strony, przestrzeganie harmonogramu ustawodawczego wymagałoby wycofania przez rząd, przedłożonej nam już nowelizacji ustawy i napisanie jej nowej wersji z uwzględnieniem autopoprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Istnieje możliwość obejścia przymusu wycofania nowelizacji ustawy przed przedłożeniem nowej wersji. Autopoprawka obejmowałaby 99% starego tekstu. Bez zmian pozostałby tylko tytuł i data wejścia w życie przepisów ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RafałAntczak">Mój pogląd na sprawy formalne, poruszane w toku dzisiejszej debaty, jest w zasadzie zbieżny z poglądem reprezentowanym przez panią Irenę Ożóg. Wprowadzenie jednolitego opodatkowania od osób prowadzących działalność gospodarczą jako osoby fizyczne i jako osoby prawne niesie ze sobą daleko idące skutki prawno-administracyjne. Regulacja taka niesie ze sobą również daleko idące skutki ekonomiczne. Powołując się na dane Ministerstwa Finansów - w wyniku wprowadzenia jednolitej stawki podatkowej nastąpi wzrost obciążeń podatkowych dla ok. 80% osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Nastąpi także spadek dochodów dla budżetu z tytułu mniejszych wpływów podatkowych. Moim zdaniem, potrzebna jest oddzielna regulacja ustawowa dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i dla osób prawnych prowadzących działalność gospodarczą. Zapewniona musi być także rzetelna i dogłębna analiza skutków takiej ustawowej regulacji dla podatników i budżetu państwa. Powinna ona przedstawiona być szerokim kręgom społeczeństwa w osobnym dokumencie. Przychylam się do takiego stanowiska niektórych panów posłów, aby przystępować do prac ustawodawczych nad dokumentem rządowym, zawierającym już konkretne propozycje ujednolicenia stawki podatkowej dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Komisja Finansów Publicznych nie powinna opierać się na mniej lub bardziej wiarygodnych doniesieniach prasowych lub na niepełnych informacjach Ministerstwa Finansów. Najpierw muszą pojawić się konkretne propozycje rządowe zawarte w wiążących dokumentach, aby potem członkowie Komisji wraz z ekspertami mogli przystąpić do prac proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MałgorzataMarkiewicz">Uważam, że uwzględnienie autopoprawek w przedłożonym przez rząd projekcie zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych uczyni tę ustawę nowelizacyjną całkowicie nieczytelną. Wiemy skądinąd o zamierzeniach rządu w kwestii wprowadzenia ujednoliconego 19% podatku dochodowego dla osób fizycznych. Nie mamy jednak w tej materii żadnych konkretnych ustaleń przezeń podjętych. Nie wiemy również, czy ta legislacyjna inicjatywa rządu przyjmie postać odrębnej regulacji prawnej, czy też zostanie dokooptowana do ustawy PIT. Nie mając tych podstawowych informacji trudno jest podejmować dyskusję, a jeszcze trudniej podejmować działalność proceduralną. W świetle dotychczasowej dyskusji wydaje mi się, że w chwili obecnej najrozsądniejszym posunięciem byłaby dyskusja o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RobertGwiazdowski">Lubiłem nie zgadzać się z panią Ireną Ożóg, gdy była ministrem. Dzisiaj, gdy nie jest już ministrem, zgadzam się z nią całkowicie. Uważam, iż byłoby rozwiązaniem daleko lepszym, gdyby w przypadku uchwalenia przez rząd - 19% stawki podatkowej dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, uczyniono to wprowadzeniem nowej ustawy o podatku dochodowym od osób prowadzących działalność gospodarczą. Jestem przekonany, że przez 10 dni można napisać jedną dobrą ustawę, choć uważam, że nie zrobi tego Ministerstwo Finansów. Podkreślam, iż można to zrobić w tak krótkim czasie. To byłaby - jak sądzę - najbardziej racjonalna procedura. Wszystko jednak zależy od przedłożenia rządowego, w którym znajdzie się propozycja ujednolicenia stawki podatkowej od osób prowadzących działalność gospodarczą, ujednolicenia na poziomie 19%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IrenaOżóg">Nie zgadzam się z poglądem przedmówcy, iż Ministerstwo Finansów nie napisze dobrego projektu ustawy w ciągu 10 dni. Resort finansów przygotuje taki projekt w ciągu tak krótkiego czasu, rzecz jednak w tym, aby nie robić tak poważnych zamierzeń ustawodawczych na przysłowiowe „łapu capu”. To Komisja Finansów Publicznych musi później rozpatrzyć taki projekt i poddać go procedurom ustawodawczym. A to, jak wiadomo, potrzebuje czasu. Z własnego doświadczenia jako byłego wiceministra finansów mogę natomiast powiedzieć, iż opracowywanie ustaw udaje się zespołowi Ministerstwa Finansów zupełnie sprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Opracowanie nowego projektu ustawy, uwzględniającego ujednolicenie stawki podatkowej do 19% nie powinno nastręczać Ministerstwu Finansów zbyt wielkich trudności, ponieważ nie wymaga się zastosowania procedury uzgodnień międzyresortowych. W przypadku, gdy rząd podejmuje tak istotną decyzję, Ministerstwo Finansów może od razu przystępować do tworzenia ustawy. Konsultacje w Komisji Trójstronnej zostały zakończone, porozumienie o pozostawieniu na dotychczasowym poziomie kwoty wolnej od podatku zostało osiągnięte, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby prace legislacyjne nad ustawą, z uwzględnieniem poprawek, zostały sprawnie wdrożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#HenrykDzwonkowski">Chciałbym podzielić się z państwem swoim doświadczeniem z pracy nad ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych. Był rok 1997, kiedy to Ministerstwo Finansów zwróciło się do mnie z prośbą o opracowanie projektu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zadanie to okazało się jednak niemożliwe do wykonania. Już wtedy opracowanie tak dużej ustawy, łączącej opodatkowanie osób fizycznych z opodatkowaniem osób wykonujących działalność gospodarczą, wydawało mi się rzeczą nieracjonalną. Mimo bardzo krótkiego czasu, jakim dysponowałem, opracowałem poza zleceniem Ministerstwa Finansów dwie osobne ustawy: ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawę o opodatkowaniu działalności gospodarczej. Tamte doświadczenia upoważniają mnie dzisiaj do stwierdzenia, iż łatwiej opracować dwie oddzielne ustawy dla dwóch różnych grup podatników, aniżeli pracować nad jedną, wspólną, ale niezwykle złożoną ustawą podatkową. Moja sugestia zmierza więc do tego, aby Komisja Finansów Publicznych podjęła decyzję powodującą powstanie dwóch odrębnych ustaw: ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o opodatkowaniu działalności gospodarczej. Dla sprawności legislacyjnej takie dwie ustawy powinny tworzyć dwa odrębne zespoły redakcyjne, przy czym stara zasada mówi, iż najpierw trzeba opodatkować działalność gospodarczą, a potem ewentualnie efekty tej działalności. Jest to jednak propozycja na przyszłość. Moja propozycja na dzisiaj jest taka, aby zacząć procedurę nad ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych i nie tracić cennego czasu. W tej kwestii moje myślenie jest zbieżne ze stanowiskiem Biura Legislacyjnego KS i opiniami innych ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławStec">Rozdzielenie ustawy o opodatkowaniu działalności gospodarczej z ustawą o opodatkowaniu osób fizycznych było przedmiotem wniosków z różnych klubów poselskich już dawno. Stan faktyczny jest jednak taki, że mamy jedną wspólną ustawę. I nikt, w ciągu zaledwie kilku dni, stanu tego nie jest władny zmienić. W okresie sprawowania urzędu przez wicepremiera i ministra finansów pana Grzegorza Kołodkę otrzymywaliśmy jako Komisja Finansów Publicznych zapewnienia o przygotowywaniu przez resort finansów osobnej ustawy podatkowej od działalności gospodarczej i ustawy podatkowej pracobiorców, emerytów i rencistów. Prac tych nie ukończono jednak, a pan minister Grzegorz Kołodko złożył swój urząd. Jak się wydaje, projekt rządowy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zostanie uzupełniony autopoprawką i dlatego proponuję przystąpić do pracy nad ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, aby nie tracić więcej czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekOlewiński">Dzisiaj mamy już 9 września, a więc bardzo niewiele czasu na przygotowanie i uchwalenie jakichkolwiek nowych ustaw podatkowych, które miałyby obowiązywać już w przyszłym roku. Pytanie moje, wobec tego, kieruję do pani minister Elżbiety Muchy. Czy możliwa jest taka oto sytuacja, że nie uchwalamy nowej ustawy podatkowej od osób fizycznych i w związku z tym obowiązuje nadal stara ustawa? Mając do dyspozycji więcej czasu tworzymy dwie nowe ustawy podatkowe: dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Czy taka konstrukcja wydarzeń jest możliwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaMucha">Chciałabym w pierwszym rzędzie odnieść się do słów wypowiedzianych przez pana przewodniczącego, iż przepisy prawa podatkowego tworzone powinny być z myślą o podatniku i w maksymalnie możliwy sposób spełniać jego oczekiwania z uwzględnieniem możliwości budżetu państwa. Te pozornie biegunowe interesy mają jednak bardzo wiele wspólnego ze sobą, bo dobre przepisy podatkowe, mniej sformalizowane i umożliwiające rozwój przedsiębiorczości to zasobniejszy podatnik i większe wpływy do budżetu. Chciałabym wrócić na chwilę do wydarzeń sprzed kilku dni. W dniu 2 września 2003 roku Komisja Trójstronna zawarła porozumienie, które następnie przekazano panu premierowi Leszkowi Millerowi na spotkaniu z przedstawicielami pracodawców i przedsiębiorców. W tym porozumieniu zawarto oczekiwania podatników odnośnie do obniżenia stawki podatku dochodowego od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą do poziomu 19%. W związku z tym prezes Rady Ministrów pan Leszek Miller zwrócił się do ministra finansów z prośbą o przedstawienie symulacji - konsekwencji wprowadzenia takiego rozwiązania ustawowego w 2004 roku w stosunku do podatników - osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Sytuacja z prawnego punktu widzenia wydaje się dosyć skomplikowana, ponieważ rząd przedłożył już Sejmowi projekty ustaw podatkowych. Z jednej więc strony wyjście naprzeciw oczekiwaniom społecznym i uchwalenie nowej stawki podatkowej już w 2004 r., z drugiej zaś - jasno sprecyzowane procedury legislacyjne. Według tych procedur należy do końca listopada danego roku rozpatrzyć, uchwalić i opublikować ustawy na rok następny. Legislacyjne wprowadzenie nowej, 19% stawki podatkowej od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą może się odbyć w drodze rządowej autopoprawki lub też w drodze poselskiej poprawki do projektu rządu. Jak państwu wiadomo, w dniu dzisiejszym rząd przyjmuje założenia do przyjęcia na 2004 r. owej 19% stawki podatkowej, a więc formę w jakiej propozycja stawki zostanie przedłożona oraz wszelkiego rodzaju konsekwencje prawno-ustawodawcze i ekonomiczne z tego tytułu wynikające. A jest o czym mówić, ponieważ same tylko implikacje dla budżetu państwa są niezwykle istotne. I nie przypadkiem dzisiejsze posiedzenie rządu poświęcone założeniom budżetowym na 2004 r., połączone jest z omówieniem projektu wprowadzenia 19% stawki podatkowej. Należy oczekiwać zatem po dzisiejszym posiedzeniu rządu wiążących decyzji w tej kwestii. Odnosząc się do licznych wątpliwości tutaj podnoszonych, w kwestii rządowego projektu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i spodziewanej autopoprawki, pragnę powiedzieć, iż obie możliwe drogi legislacyjne są jednakowo trudne. Wniesienie autopoprawki przez rząd nakłada obowiązek rozpatrzenia jej przez odpowiednie organa sejmowe w oparciu o wcześniej przedłożoną nowelizację ustawy. Mówiąc krótko, poprawka do poprawki. Inna możliwość to: napisana po raz drugi ustawa nowelizacyjna o podatku dochodowym od osób fizycznych z uwzględnieniem wszelkich autopoprawek. Przedsięwzięcie równie skomplikowane. Mamy więc w obu wymienionych wariantach ogrom pracy do wykonania, zwłaszcza przez Biuro Legislacyjne Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ElżbietaMucha">Biorąc pod uwagę dzisiejsze ważkie decyzje rządowe w kwestii zapowiadanych zmian podatkowych, deklaruję w imieniu resortu finansów:- przedłożenie wszelkich projektów dzisiaj przez rząd przyjętych w formie jednolitego dokumentu. Dokument taki otrzymają posłowie, Biuro Legislacyjne KS oraz eksperci Komisji i będzie on zawierał wszelkie proponowane przez rząd zmiany do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, włącznie z nową 19% stawką podatkową dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Nie wydaje mi się jednak możliwe zaproponowanie przez rząd nowych ustaw podatkowych jeszcze na rok 2004. Opracowanie nowych całkowicie ustaw wymaga m.in. uzgodnień międzyresortowych, ogromnej pracy zespołu legislacyjnego rządu, mającego i tak ogrom zadań do wykonania, więc w tak krótkim czasie nie jest to możliwe. Uproszczenie i uporządkowanie systemu podatkowego w naszym kraju wymaga opracowania nowych ustaw podatkowych i wiąże się to z projektem pana premiera Jerzego Hausnera - opracowania i przyjęcia średniodystansowej polityki finansów publicznych oraz polityki finansowej państwa do 2007 r. Sprawą niezwykle pilną wydaje się, zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Podsumowania dzisiejszej debaty nie będzie, bo nie ma takiej potrzeby. Apeluję natomiast do Ministerstwa Finansów, aby dalszych projektach nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych pamiętać o wszelkich uproszczeniach nieprzejrzystych paragrafów, nie dokonywać niepotrzebnych zmian numeracji czy kolejności artykułów, pamiętać o zasadzie klarowności nowych zapisów czy wreszcie pozostawiania merytorycznej chronologii w dotychczasowym, utrwalonym już przez podatników i urzędy skarbowe, kształcie. Jeśli musimy tworzyć zamieszanie wokół nowych przepisów, róbmy to na użytek firm doradztwa podatkowego, bo one sobie z tym szybko poradzą. Podatnik na pewno nie. Oczekuje nas jutro ważne posiedzenie Komisji, które zajmie się także procedurą wprowadzenia przez rząd ujednoliconej stawki podatku dochodowego. Być może będzie to autopoprawka rządu, być może I czytanie poprawki lub też inicjatywa poselska, która upraszczałaby całą procedurę ustawodawczą. Proszę więc resort finansów o podanie na jutrzejszym spotkaniu wszelkich pozytywnych, lecz także i negatywnych reperkusji wprowadzenia nowej stawki podatkowej, a w szczególności konsekwencje dla budżetu z tego tytułu płynące. Jak kształtować się będzie obliczanie stawki ubezpieczeniowej i stawki zdrowotnej, bo przecież zmienia się podstawa do jej obliczenia. Do tej pory podstawą do obliczenia była stawka podatkowa w trzech przedziałach: 19%, 30% i 40%. Od nowego roku będzie to 19%. Jest to więc duża zmiana. Trzeba pamiętać o tym, że podatnicy świadczący usługi dla ludności płacą stawkę VAT w wysokości 7 i 22%, a na ponad milion podatników płacących podatek dochodowy od osób fizycznych z dobrodziejstw wprowadzenia stawki 19% skorzysta tylko niewiele ponad sto tysięcy osób. Być może więc, popełniamy tutaj błąd dając się ponieść chwytliwym, acz złudnym hasłom. Wiele też zależy od sposobu praktycznego wdrożenia nowej stawki w istniejący system finansowo-fiskalny. Stoimy więc w obliczu ważkiej decyzji rządu, a później parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dokładam pytanie do katalogu pytań do pani minister Elżbiety Muchy. Z przeprowadzonych analiz wynika, iż z tytułu wprowadzenia 19% stawki podatkowej od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, przychody z tytułu podatku od osób fizycznych do budżetu zmniejszą się o około 2 miliardy złotych. Jak rząd zamierza zrekompensować utraconą część dochodów - jednostkom samorządu terytorialnego, których udział we wpływach z tytułu podatku PIT zwiększa się? Udział ten zwiększa się w zamian za rezygnację z subwencji wyrównawczych i drogowych. Zmianie ulega też system pomocy społecznej. Jakie więc będą konsekwencje nowej stawki podatkowej na sytuację finansową jednostek samorządu terytorialnego w kontekście przygotowywanej ustawy o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZytaGilowska">Odpowiedź na pana pytanie znaleźć można w uzgodnieniach Komisji Trójstronnej, z których wynika, iż półtora miliarda złotych zostanie zaoszczędzonych w wyniku rezygnacji z podwyższania kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych, a ulgi zostają zlikwidowane na kwotę - 200 do 300 złotych od podatnika. Moje kolejne pytanie kieruję do pani minister Elżbiety Muchy. Według statystyk podawanych przez Ministerstwo Finansów, liczba osób prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się z fiskusem na podstawie przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych na zasadach ogólnych i płacących podatek dochodowy na poziomie 3. progu podatkowego wynosiła w roku 2001 - 32 tys. Według kolejnych informacji dotyczących tym razem roku 2002, liczba tych samych osób wzrosła do 130 tys. Czy zatem ta informacja, dotycząca ubiegłego roku jest wiarygodna, a jeśli tak, to co było przyczyną aż czterokrotnego wzrostu liczby podatników płacących podatek dochodowy od osób fizycznych w 3. progu podatkowym? Warunki prowadzenia działalności gospodarczej nie zmieniły się przecież aż tak bardzo w ciągu tych dwóch lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Po prostu podatnicy płacą rzetelnie podatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaMucha">Liczba podatników osiągających dochody wyłącznie z pozarolniczej działalności gospodarczej w 3. przedziale skali podatkowej wyniosła 3235 osób, natomiast liczba podatników osiągających dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej oraz innych działalności w 3. przedziale skali podatkowej wynosi - 111 989 osób. A więc wszystko się zgadza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZytaGilowska">Nie znam tej statystyki. Proszę o uszczegółowienie tej kategorii, która nazywa się - podatnicy osiągający dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej oraz innych - a ich liczba szacowana jest na 111 989 osób. Pierwsza kategoria podatników jest jasna. W tej kategorii chodzi o osoby prowadzące działalność gospodarczą, nierolniczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">W podatku dochodowym przychody mamy podzielone na źródła tych przychodów, co oznacza, iż w statystykach pojawiają się grupy podatników ze względu na źródło dochodu. I tak płatnicy podatku dochodowego z działalności gospodarczej płacą podatek z dochodu osiągniętego tylko z tytułu tej działalności. Tych podatników jest 3235 osób. Istnieje natomiast grupa podatników osiągających dochód jeszcze z tytułu innych działań np. z najmu, z wynagrodzeń, z emerytury. Oni to właśnie pojawiają się w statystykach w tabelach, na których widnieje oprócz działalności gospodarczej jeszcze inne źródło dochodu. I tych podatników w 3. skali podatkowej jest znacznie więcej, bo 111 989 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#IrenaOżóg">Można wymienić cztery najważniejsze grupy podatników w 3. skali podatkowej, osiągających dochody z działalności gospodarczej oraz innej. Są to dochody ze źródeł kapitałowych, a więc z obrotu papierami wartościowymi, udziałami lub akcjami, dochody z działalności na podstawie kontraktów menedżerskich, dochody z najmu oraz oczywiście z tytułu wykonywanej działalności gospodarczej. Te grupy podatników ważą w ogólnej liczbie 130 tys. podatników - płatników podatku dochodowego od osób fizycznych w trzecim przedziale skali podatkowej. Są to informacje pochodzące z Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otrzymałem właśnie potwierdzenie udziału w jutrzejszym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych pana premiera Jerzego Hausnera oraz pana ministra Andrzeja Raczko. Dziękując wszystkim, zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>