text_structure.xml
94.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawski">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Głównym tematem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2003, ale zaczniemy od dokończenia zaległego punktu z dnia wczorajszego, tj. przeprowadzenia głosowań nad wnioskami ministra finansów w sprawie utworzenia nowych rezerw celowych. Wczoraj przeprowadziliśmy długą debatę nad tymi wnioskami, a na dziś zostało nam tylko głosowanie. Ci, którzy nie mogli wczoraj uczestniczyć w debacie, muszą dziś przyjąć wolę tych, którzy w niej uczestniczyli. Dlatego też, w pkt. 1 pragnę zarządzić 3 głosowania nad trzema wnioskami, a następnie przejdziemy do pkt. 2, czyli do rozpatrywania projektu budżetu. Przypominam, że wniosek nr 1, który skierował do nas minister finansów, brzmi: „Zgodnie z art. 100 ustawy o finansach publicznych zwracam się z prośbą o wyrażenie pozytywnej opinii w sprawie utworzenia nowej rezerwy celowej na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa i przeniesienie do tej rezerwy wydatków budżetowych z części 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe, w wysokości 51.000 tys. zł, zablokowanych przez dysponenta tej części budżetowej. Kierując się zasadą gospodarności i racjonalnego wykorzystania środków publicznych Minister Finansów jako dysponent części 19 dokonał blokady planowanych wydatków, w dziale 757 - Obsługa długu publicznego, w rozdziale 75701 - Obsługa zadłużenia zagranicznego, należności i innych operacji zagranicznych - 27.000 tys. zł oraz w rozdziale 75703 - Obsługa krajowych papierów wartościowych - 24.000 tys. zł. Wygospodarowane środki przeznaczone zostaną na sfinansowanie zobowiązań urzędów skarbowych powstałych z następujących tytułów: - rozliczenie podatku dochodowego od osób fizycznych - 43.000 tys. zł, - wystawiania zaświadczeń o dochodach dla osób ubiegających się o zasiłki rodzinne, wychowawcze lub świadczenia z funduszu alimentacyjnego - 8.000 tys. zł”. Zarządzam głosowanie. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem przedstawionego wniosku? Stwierdzam, że 16 głosami, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, Komisja pozytywnie zaopiniowała ten wniosek. Wniosek nr 2. Również: „Zgodnie z art. 100 itd. (...) zwracam się z prośbą o wyrażenie pozytywnej opinii w sprawie utworzenia nowej rezerwy celowej na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa i przeniesienie do rezerwy wydatków budżetowych z części 78 - Obsługa zadłużenia zagranicznego w wysokości 263.000 tys. zł, zablokowanych przez dysponenta w tej części budżetowej. Z przeprowadzonej analizy wykonania i zaangażowania wydatków budżetu państwa na sfinansowanie kosztów emisji skarbowych papierów wartościowych oraz innych kosztów i prowizji wynika, iż wydatki planowane na ten cel nie zostaną w pełni wykorzystane. Kierując się zasadą gospodarności i racjonalnego wykorzystania środków publicznych Minister Finansów jako dysponent części 78 dokonał blokady planowanych wydatków w dziale 757 - Obsługa długu publicznego, w rozdziale 75701- Obsługa zadłużenia zagranicznego, należności i innych operacji zagranicznych - 263.000 tys. zł. Wygospodarowane środki przeznaczone zostaną na sfinansowanie zobowiązań z tytułu: - dofinansowania dopłat do ulg ustawowych w autobusowym transporcie zbiorowym, - wymiany dokumentów osobistych”.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MieczysławCzerniawski">Pragnę poinformować państwa, że w czasie dyskusji w dniu wczorajszym bardzo wnikliwie analizowana była kwestia dofinansowania dopłat do ulg ustawowych. Jest w tej sprawie zastrzeżenie ministra finansów, że być może kwota 263.000 tys. zł nie zostanie wykorzystana w całości, gdyż regulacja dopłat następuje co kwartał i trudno już dziś przewidzieć, jak zamknie się rok 2002. Mogą zostać pewne oszczędności, które zostaną przeznaczone na spłatę innych zobowiązań Skarbu Państwa. Zarządzam głosowanie. Kto jest za pozytywnym zaopiniowanie powyższego wniosku? Stwierdzam, że 14 głosami, przy braku przeciwnych i 6 wstrzymujących się, Komisja pozytywnie zaopiniowała ten wniosek. We wniosku nr 3 minister również zwraca się z prośbą o wyrażenie pozytywnej opinii w sprawie utworzenia nowej rezerwy celowej na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa i przeniesienie do niej rezerwy sumy 1.455 tys. zł zablokowanej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji w części 47 - Sprawy wewnętrzne, w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa. Ta operacja jest konieczna ze względu na likwidację Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, którego zadania przejął minister edukacji narodowej i sportu. Sprawa dotyczy ratownictwa górskiego, które ustawowo jest przypisane ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, ale w I kwartale otrzymywało środki z UKFiS. Przyjęcie tego wniosku umożliwi ministrowi uregulowanie należności, które powstały w momencie reorganizacji. Zarządzam głosowanie. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku nr 3? Stwierdzam, że 14 głosami, przy 1 przeciwnym i 4 wstrzymujących się, Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek ministra finansów. Przechodzimy do realizacji naszego porządku obrad tj. do rozpatrzenia części budżetowych: 19, 78, 79 i 98 oraz środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy, którymi dysponuje minister właściwy ds. finansów. Zajmiemy się też „Strategią zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2003–2005”. Przyjęliśmy taki tryb postępowania, że w pierwszej kolejności występują posłowie koreferenci, a następnie jest seria pytań i odpowiedzi. Nie prosimy ministrów o referowanie, bo wszyscy mamy przed sobą projekt budżetu. Zaczynamy od części 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławStec">Uważam, że wszyscy posłowie doskonale zapoznali się z zapisami dotyczącymi dochodów i wydatków w części 19. W związku z tym postaram się tylko syntetycznie przedstawić moje spostrzeżenia. Dochody budżetowe, za które odpowiedzialny jest minister finansów, zaplanowane są na poziomie 144.303 mln zł, a więc o 6,7% więcej niż wynosi przewidywane wykonanie roku 2002. Wskaźnik i założenie ambitne, ale myślę, że to dobrze, iż rząd stawia sobie ambitne cele. Jest to wskaźnik realny, pod warunkiem że zrealizujemy założone tempo wzrostu gospodarczego w wysokości 3,5% oraz że służby skarbowe poprawią efektywność walki z szarą strefą. Również organy Policji muszą włączyć się do walki z przestępczością podatkową oraz dążyć do skutecznego ograniczenia transferu zysków przez spółki zagraniczne. Wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych zaplanowano na poziomie niższym o 6,4% w stosunku do wykonania roku bieżącego. Wynika to z obniżenia tego podatku o 1%, jak też z zastosowania 30% stawki amortyzacji na niektóre środki trwałe. Jest też możliwość korzystania z premii podatkowych dla niektórych należności publicznoprawnych, co przewidziano w ustawie o prywatyzacji i restrukturyzacji przedsiębiorstw państwowych. Chcę powiedzieć, że jest duże zainteresowanie tą premią podatkową, co może spowodować znaczące skutki w zakresie wpływów podatkowych. Na zmniejszenie tego podatku wpłynie również zmiana sposobu naliczenia rezerw bankowych, ponieważ ostatnio przyjęta nowelizacja ustawy daje bankom możliwość traktowania kredytów straconych jako rezerwy, czyli traktowania ich jako koszt uzyskania przychodu. Do tych kosztów można również zaliczać składki na rzecz organizacji pracodawców. W związku z tymi faktami należy uznać za słuszne zmniejszenie przewidywanych wpływów z podatku dochodowego od osób prawnych. Jeżeli chodzi o PIT, to przewidziano zwiększenie wpływów o 11,6% w stosunku do przewidywanego wykonania br. Jest to założenie bardzo ambitne, które oparto na zwiększeniu wpływów wynikającym ze wzrostu wynagrodzeń i emerytur, zwiększenia zatrudnienia, zmniejszenia odliczeń z tytułu ulg, jak też zmiany ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym. Wpływ tego ostatniego czynnika jest trudny do wyliczenia, ponieważ może się zdarzyć, że ta ustawa wręcz zmniejszy dochody podatkowe, bo będzie głównie dotyczyła podmiotów, które nie mają kosztów uzyskania przychodów. Chcę przypomnieć, że włączyliśmy do tej ustawy wolne zawody i tu można liczyć na poprawę ściągalności, ponieważ nastąpi włączenie do opodatkowania tych, którzy tego opodatkowania teraz unikają. W związku z tym, że pan prezydent przesłał ustawę „abolicyjną” do Trybunału Konstytucyjnego - do czasu rozpatrzenia projektu budżetu przez Komisję Finansów Publicznych wynik tego postępowania na pewno nie będzie znany - stawiam wniosek o zmniejszenie sumy przewidywanych przychodów o 600 mln zł. Taka jest suma, którą przewidziano jako dochód z tytułu zgłoszenia przez podatników nieopodatkowanych dochodów, które miały zostać opodatkowane stawką 12%. To jest suma, o którą trzeba powiększyć dochody podatkowe z PIT przewidziane na 2003 r. Jeżeli chodzi o VAT, to przewiduje się wzrost wpływów z podatku o 7,3%. Wynika to z tego, że założono wzrost spożycia o 2,8%, wzrost cen o 2,3% oraz poprawę ściągalności. Chodzi głównie o poprawę w zakresie rozliczania odliczeń od podatku. Mam nadzieję, że prowadzone kontrole krzyżowe doprowadzą do tego, że zmniejszy się liczba fikcyjnych odliczeń z tytułu eksportu, który nigdy nie nastąpił, jak też z tytułu faktur, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Powinna na to pozwolić ostatnia nowelizacja ustawy o VAT. Jest to zadanie ambitne, ale według mnie realne. Jeżeli chodzi o dochody akcyzowe, to przewidziano wzrost o 5,5%, który ma być głównie skutkiem wzrostu sprzedaży. Przewidziano tylko podwyżkę akcyzy na paliwa o 2,3% i na tytoń o 6,3%. Bez podwyżki pozostają stawki na inne wyroby akcyzowe. Na część z nich będą nawet obowiązywać stawki mniejsze, bo od 1 października obniżono stawkę na alkohol, a bez zmiany pozostają stawki akcyzy na piwo i wino.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławStec">Zakłada się poprawę ściągalności akcyzy o 400 mln zł, szczególnie ma to dotyczyć obrotu paliwami. Myślę, że jeżeli służby celne i nadzór podatkowy się postarają, to ta suma może być jeszcze większa. Podatek od gier ma wynieść 860 mln zł, co oznacza zwiększenie aż o 26,5%. Bardzo proszę, aby pani minister wyjaśniła tę kwestię. Wpływy z dywidendy zostały zmniejszone z 280 mln zł na 251 mln zł. Jest to uzasadnione, bo mniej jest spółek, które będą zobowiązane do ich wypłacania. Rosną o 38,1% wypłaty z zysku NBP, co wynika ze zwiększenia dochodów, na skutek obniżenia dyskonta i odsetek od papierów wartościowych. Myślę, że NBP nie wykorzystał jeszcze wszystkich swoich możliwości obniżki stóp procentowych w 2002 r. Jeżeli taka obniżka nastąpi, to ten dochód może być jeszcze wyższy. Jeżeli chodzi o dochody niepodatkowe, to jest ich mniej o 27,8%. Dzieje się tak głownie z powodu obniżenia odsetek od zaległych zobowiązań oraz zmniejszenia zaległości podatkowych w wyniku restrukturyzacji. Zakładam, że ustawa restrukturyzacyjna z 30 sierpnia daje po prostu możliwość likwidacji zaległości podatkowych na dzień 30 czerwca br. Chcę powiedzieć, że w moim województwie wielkopolskim, w wyniku działań promocyjnych, do których się włączyłem, ustawa ta wzbudziła duże zainteresowanie. Wnioski o restrukturyzację zadłużenia składają małe, średnie i duże przedsiębiorstwa. Jest tu okazja do zlikwidowania zaległości oraz umożliwienia przedsiębiorcom i podmiotom gospodarczym bieżącego regulowania w przyszłym roku zobowiązań publicznoprawnych, co powinno poprawić bieżącą ściągalność podatków. Ta sytuacja też może pomóc w zrealizowaniu założeń ustawowych. Uważam, że wpływy podatkowe z tytułu opłaty restrukturyzacyjnej w wysokości 1.300.000 tys. zł są sumą realną. Mimo przewidywanego wzrostu importu o 9,2% wpływy z cła zmniejszają się o 5,4%, ponieważ 8% importu będzie nieopodatkowane oraz nastąpi dalsza liberalizacja stawek celnych. W tym miejscu apeluję do służb celnych, aby postarały się o zmniejszenia ilości towarów, które przechodzą przez granicę bez cła i rejestracji. Wiem, że nigdy nie zlikwidujemy w całości szarej strefy w imporcie, ale efekty powinny być lepsze niż dziś. Tyle uwag dotyczących dochodów. Reasumując, proponuję zmniejszenie planowanych dochodów o 600 mln zł. Wynika to z decyzji pana prezydenta o przekazaniu do rozpatrzenia Trybunałowi Konstytucyjnemu ustawy „abolicyjnej”. Jeżeli chodzi o wydatki, to Ministerstwo Finansów zaplanowało ich wzrost o 10,7%, natomiast Biuro Studiów i Ekspertyz KS twierdza, że ten wzrost wynosi tylko 8%. Wynika to z tego, że w wydatkach roku bieżącego zapisane było 212.000 tys. zł na obsługę długu publicznego, której to pozycji w budżecie roku 2003 nie ma, a więc te sumy są nieporównywalne. Bezsporne jest natomiast to, że wydatki na administrację wzrastają o 7%. Jeżeli ma to usprawnić administrację urzędów skarbowych, np. poprzez powołanie dodatkowych placówek lub zwiększenie zatrudnienia, to wówczas trzeba te działania uznać za słuszne. Uważam, że na funkcjonowaniu służb skarbowych nie powinno się oszczędzać, ponieważ oczekujemy dalszej poprawy ich efektywności, a w związku z tym trzeba im stwarzać lepsze warunki.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławStec">Jedna rzecz w tym planie wydatków bardzo mnie niepokoi, to jest zmniejszenie, aż do 3.000 tys. zł, dotacji dla barów mlecznych. Uważam, że dotacja powinna być utrzymana na dotychczasowym poziomie, bo te bary ciągle funkcjonują i są bardzo potrzebne. Zapraszam do Poznania, gdzie zobaczy pani minister, jak czysto i elegancko funkcjonują bary mleczne, z których korzystają emeryci, renciści i studenci. Zgłaszam poprawkę, żeby jednak tę dotację do barów mlecznych utrzymać na obecnym poziomie, nawet kosztem niektórych pozostałych wydatków w Ministerstwie Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKubik">Z wystąpienia posła koreferenta wynika, że dochody budżetu w roku 2003 zostały zaplanowane w kwocie znacznie wyższej niż w roku bieżącym. Chcę zwrócić uwagę na kilka kwestii, na które zwracaliśmy już uwagę przy projektowaniu budżetu na rok bieżący. Pierwsza taka kwestia to cła. Kiedy upieraliśmy się, że należy podnieść dochody z tego źródła o 300.000 tys. zł, to rząd mówił, że nie ma takiej możliwości. Co się nagle stało, że te dochody tak rosną, skoro ani przepisy się nie zmieniły, ani nie nastąpiła poprawa ściągalności cła? Może w jakiś sposób zadziałała reforma? Myślę, że trzeba się nad tym zastanawiać. Drugą bardzo istotną rzeczą, na którą chcę zwrócić uwagę, jest fakt, że obecny aparat skarbowy otrzymał dodatkowe zadania, np. wydawanie zaświadczeń dla ZUS, realizacja ustawy abolicyjnej, kontrola oświadczeń majątkowych itd. Jakie będą koszty tych działań? Trzecia sprawa - restrukturyzacja zadłużenia. W aparacie skarbowym ktoś te zadania musi wykonywać. Czy rząd przewidział zwiększenie zatrudnienia w aparacie skarbowym? Należy się zastanowić, bo uważam, że rezerwy proste w aparacie skarbowym już dawno zostały wykorzystane. Następna rzecz. W tym projekcie zapisano różne wydatki i ja bym nie chciał, żeby w następnym roku pani minister Halina Wasilewska-Trenkner znów nas przekonywała, że, niestety, część z nich nie została zrealizowana. Były przewidywane, ale z uwagi na pewne ograniczenia nie zostały zrealizowane. Następny problem to zaplanowana reorganizacja. Mam do niej pewne zastrzeżenia, ale rząd może zadecydować, że wprowadza ją w życie. Chcę tylko zapytać, gdzie są zapisane środki na ten cel, skoro nie ma nawet środków na bieżącą obsługę? Przecież ta reorganizacja wiąże się przede wszystkim z wprowadzeniem nowego systemu komputerowego. Można oczywiście przemieścić ludzi, ale to nie jest rozwiązanie docelowe. W niektórych urzędach należności akcyzowe wynoszące kilka milionów złotych są obsługiwane przez jednego pracownika, a konkretnie przez pół etatu. Jest propozycja, aby przenieść obsługę akcyzy do urzędów celnych, ale kto przejmie to zadanie bez dodatkowych etatów? Następna sprawa też dotyczy dochodów. W poprzednim roku dość dużo mówiliśmy o akcyzie na paliwa, prasa rozpisywała się na ten temat, a teraz sprawa jakoś została przemilczana. Rozumiem zainteresowania pana posła sprawozdawcy tą kwestią, bo sami pracownicy ministra finansów mówią, że suma przekrętów paliwowych sięga 10 mld zł. Myślę, że jej część trzeba uwzględnić w dochodach. Trzeba też wyciągnąć konsekwencje w stosunku do winnych, bo przecież ta informacja to nie jest jakaś plotka, skoro przekazują ją urzędnicy rządowi. Na zakończenie chcę powiedzieć, że przekażę stosowne poprawki dotyczące poszczególnych działów, ale wpierw muszę dokładnie przeanalizować cały projekt budżetu. Oświadczam też, że będę swoich propozycji bronił tak twardo, jak w ubiegłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WojciechJasiński">Część moich uwag sformułował już pan poseł Jan Kubik, ja chcę tylko spytać, czy ministerstwo oszacowało już, jakie zwiększenie wpływów podatkowych nastąpi w bieżącym roku z tytułu zwiększenia skuteczności działania aparatu skarbowego? Chcę zapytać również o dochody z cła. Jaka została założona średnia stawka celna? W zeszłym roku w uzasadnieniu do ustawy była ona podana, a teraz nie mogę jej znaleźć, ani w uzasadnieniu do budżetu, ani w samym budżecie. Chciałbym ją poznać, bo jest to wskaźnik bardzo wiele mówiący. Udział importu nie podlegającego ocleniu wynosi 8%, czyli tyle samo, co w zeszłym roku. Tak samo jest udzielenie kontyngentów - 1.120.000 tys. zł. Zapisano również zwiększenie importu nierejestrowanego - nie pamiętam, jak było w zeszłym roku, ale obecnie jest to bardzo mała suma, bo tylko 20 mln zł. Proszę o podanie tej średniej, bo tak to można przypuszczać, że te dane zostały wzięte z sufitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę tylko uściślić wniosek, który zgłosił pan poseł Stanisław Stec. Pan poseł proponuje, aby w świetle zapytania, które pan prezydent skierował do TK odnośnie do ustawy abolicyjnej, obniżyć dochody o 600 mln zł, co równolegle oznacza też obniżenie wydatków o 600 mln zł. Chyba że MF znajdzie inne źródło pozyskania tej sumy. Nie wiem, czy to będą cła, VAT, czy też podniesiemy jeszcze poprzeczkę ściągalności podatku od osób fizycznych, prawnych oraz akcyzy. Chcę oświadczyć rzecz następującą: w rozmowach publicystycznych, naciskany przez dziennikarzy mówiłem, że Komisja będzie partycypować w poszukiwaniu możliwości wyrównania tego ubytku, bo wierzyłem, że odpowiedź będzie pozytywna i te 600 mln pozostanie. Dziś myślę, że nie możemy tych 600 mln wpisywać do budżetu, bo istnieje realna groźba, że opinia TK będzie negatywna, a wtedy pan prezydent nie podpisze ustawy abolicyjnej. Nawet gdyby podpisał, to bezpieczniej będzie umieścić te pieniądze na rezerwie celowej. Pytam państwa, czy takie rozwiązanie nie jest bardziej zasadne? Druga sprawa. Chcę, żeby pani minister wzięła pod uwagę to, że jeśli nasza Komisja wygospodaruje jakieś oszczędności, to my nie chcemy, aby poszły one na wyrównanie tego niedoboru 600 mln zł. My mamy już określone inne priorytety i cele, na które chcielibyśmy je przeznaczyć. Innymi słowy, oczekujemy, iż rząd przedłoży Komisji alternatywną propozycję wyrównania ewentualnych niedoborów dochodowych w wysokości 600 mln zł. Jeżeli nasza Komisja będzie miała wygospodarowany nawet 1 mld zł, to chce te pieniądze skierować na inne cele. Podaję to w formie tematu do głębokiego przemyślenia i do głębokiej dyskusji z panem premierem Grzegorzem Kołodko.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZytaGilowska">Pragnę się odnieść do pewnej kwestii szczegółowej, która wiąże się z omawianą dziś częścią 19 projektu budżetu - Środki specjalne. W ubiegłym roku półgębkiem odbyliśmy dyskusję na ich temat. Uznaliśmy, że te środki są i muszą pozostać, ale w zasadzie należy coś z nimi zrobić - przypomnieć, że pan przewodniczący też stał na tym stanowisku. Na początek mieliśmy sprawić, aby dysponenci środków specjalnych dzielili się tymi kwotami z budżetem państwa. W projekcie budżetu na 2003 rok zauważyłam, że dzielenia się tymi środkami z budżetem państwa praktycznie wcale nie ma. Kwoty pozyskiwane ogółem przez środki specjalne przyrastają o 1,5 mld zł. W części 19 budżetu sytuacja jest tego rodzaju, że w 2002 rok przychody środków specjalnych były zaplanowane w kwocie 1.418.430 tys. zł, z czego na wkład do budżetu przeznaczono 283.686 tys. Na rok przyszły wpływy środków specjalnych w części 19 budżetu zaplanowano w kwocie 1.344.902 tys. zł. W całości będą one wydatkowane w tej części, co praktycznie oznacza wzrost środków na rachunkach środków specjalnych o 20%. Oznacza to, że jest to najbardziej dynamicznie rosnąca pozycja w projekcie budżetu na rok przyszły. Jest to wysysanie środków budżetowych poza budżet. Myślę, że powinniśmy skłonić dysponentów tych środków do częściowego przekazania ich do budżetu. Mielibyśmy wtedy z głowy te 600 mln zł, bo to jest drobiazg w porównaniu z ponad 4,5 mld zł, które mają zasilić środki specjalne w 2003 roku. Nawet 18% przekazane do budżetu państwa załatwi sprawę tych 600 mln.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawski">Myślę, że środki specjalne będą ponownie szczegółowo analizowane przez Komisję Finansów Publicznych, tak jak to było w roku ubiegłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardMaraszek">W sprawie dochodów chciałem zgłosić uwagę, którą zgłosił już pan przewodniczący. Natomiast jeżeli chodzi o wydatki, to w pełni zgadzam się z panem posłem Janem Kubikiem. Chcę tylko zapytać, czy ta większa skuteczność służb skarbowych zostanie osiągnięta poprzez wzrost zatrudnienia, czy też innymi sposobami?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RenataBeger">Wczoraj nie mogłam uczestniczyć w posiedzeniu naszej Komisji i dlatego mam pytanie do pani minister, które nieco odbiega od dzisiejszego tematu. W budżecie państwa jest 78 rezerw na łączną kwotę ponad 7 mld zł. Chcę wiedzieć, po co jest ich aż tak dużo? Kolejne kwestie dotyczą już dzisiejszego tematu. Czy pani minister nie sądzi, iż przychody z abolicji nie powinny być zaliczane do dochodów budżetu, a powinny stanowić źródło sfinansowania deficytu budżetowego? Czy nie sądzi pani, iż skierowanie przez pana prezydenta ustawy abolicyjnej do TK potwierdza złe zakwalifikowanie ewentualnych przychodów z abolicji? Obawiam się także, że dochody budżetu będziemy musieli obniżyć również o sumy pochodzące z opłaty restrukturyzacyjnej. Czy nie należało części wydatków zapisać w formie warunkowej? Oczywiście, mam tu na myśli te, o których przed chwilą mówiłam, czyli wpływy z abolicji podatkowej i z opłat restrukturyzacyjnych, które są przychodami bardzo wątpliwymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mam pytanie do Ministerstwa Finansów o oszacowanie w dochodach budżetowych podatku dochodowego od osób fizycznych. Nawet doliczając wpływy z abolicji, wskaźnik przyrostu 8,4%, jest bardzo wysoki. Na podstawie jakich danych przewidziano taki wskaźnik przyrostu, skoro wzrost wynagrodzeń przeciętnych w każdej grupie podatkowej będzie mniejszy? Chcę przypomnieć, że błąd w wysokości 1% oznacza kwotę 279 mln zł. Zwracam też uwagę na rozbieżność pomiędzy informacją posła koreferenta, który mówił o 6,7%, a materiałami pisanymi, w których, bez abolicji, wskaźnik ten wynosi 8,4%. Proszę o podanie właściwej liczby, bo w mojej ocenie jest to podstawa skonstruowania projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RenataRochnowska">Chcę zapytać, czym spowodowany jest wzrost wydatków na współpracę z zagranicą? Wydatki w tym zakresie zwiększają się, aż o 87,9%.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zarządzam przerwę.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławCzerniawski">Wznawiam posiedzenie. Proszę o zadawanie kolejnych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RobertLuśnia">Powiem szczerze, że jestem przerażony dokumentami, jakie dostaliśmy w sprawie części 19 budżetu, jak też samym uzasadnieniem ustawy budżetowej. Mam pytanie: skąd taki pośpiech i takie niechlujstwo ich przygotowaniu? Np. na str. 48 mamy zdanie: „W 2002 r. przewiduje się przychody w wysokości 1.003.403 tys.”. Domniemywam, że chodzi o rok 2003, bo jeżeli tak nie jest, to znaczy, że w całej tej części nie ma informacji o środkach specjalnych na rok 2003. Którego roku to dotyczy, bieżącego czy przyszłego? Bez tych informacji będzie nam trudno pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Może najpierw sprawy dochodowe, ale dotyczące kwestii innych niż ogólne. Pan dyrektor Jacek Krzyślak wyjaśni państwu sposoby szacowania tych podatków, które były przedmiotem pytań, a także komentarza pana posła sprawozdawcy. Chodzi o podatek od gier, PIT i cła.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanKubik">Ja w sprawie formalnej. Jestem przewodniczącym zespołu do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o grach losowych. Chcę powiedzieć, że we wrześniu ten projekt został złożony w Komisji Nadzwyczajnej. W ubiegłym tygodniu zgłoszono zastrzeżenia, że podkomisja zbyt liberalnie do tego podeszła i rząd ma pretensje. Odbyłem rozmowę z panem ministrem Jackiem Uczkiewiczem, który mi oświadczył, że rząd nie ma jeszcze sprecyzowanego stanowiska w tej sprawie. Jeśli chodzi o dochody z gier losowych, to są one zaplanowane w takiej wysokości, w jakiej są, ale myślę, że jest jakaś korelacja pomiędzy projektem, który został przedstawiony przez rząd, a tym co zostanie zatwierdzone przez parlament. Nie jest winą pani minister, że nie potrafi tego do końca wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie pośle, czy ta korelacja będzie skutkować pozytywnym, czy negatywnym wynikiem po stronie dochodów?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKubik">Jeśli zostaną przyjęte te wielkości, które zostały zaproponowane w ustawie, to będzie to z korzyścią dla budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekKrzyślak">Pozwolę sobie rozszerzyć nieco naszą informację dotyczącą podatku PIT i dochodów z cła. Jeśli chodzi o podatek od dochodów osobistych osób fizycznych, to oczywiście podtrzymujemy wszystkie wielkości makroekonomiczne, które są podane w uzasadnieniu, tak że nie będę ich tu ponownie przytaczał. Natomiast chcę rozszerzyć wiedzę państwa na temat naszych szacunków zmian systemowych, które niewątpliwie podwyższają nasze prognozy, czego być może nie można wprost odczytać z uzasadnienia. Zgodnie z naszymi szacunkami, oprócz realnego wzrostu wynagrodzeń i emerytur, istotne znaczenie dla dochodów z PIT-u będą miały skutki likwidacji dużej ulgi mieszkaniowej, które odczujemy naprawdę dopiero w roku 2003. Te skutki są szacowane na około 1 mld zł. Dla dochodów ogółem z tego podatku jest to kwota dość znacząca. Drugi czynnik to pełne dochody z tytułu podatku od przychodów z niektórych kapitałów pieniężnych, czyli podatek od oszczędności. Wpływy z niego szacujemy w roku 2002 na jakieś 800 mln zł, a w roku 2003 na 1,4 mld. Różnica wynosi 600 mln zł. Pragnę zauważyć, że ten podatek będzie zrealizowany dopiero w momencie upływu terminu wypłaty odsetek z poszczególnych rodzajów oszczędności. Jest oczywiste, że w roku 2002 są to jeszcze niewielkie kwoty, bo głównie są to dochody z rachunków bieżących, a stopy procentowe są bardzo niskie. W roku następnym będziemy mieli sporo więcej dochodów, bo pojawią się te związane z wkładami terminowymi. Kolejna sprawa to skutki zamrożenia progów podatkowych. Szacujemy je na około 600 mln zł. Pragnę przypomnieć, że Sejm zamroził progi podatkowe rok temu, czyli w listopadzie 2001 r., a często spotykamy się z komentarzami, że ponownie je zamrażamy. To jest 600 mln zł ekstra w stosunku do tych czynników makro, które mają wpływ na pozostałe rachunki. To są najważniejsze pozycje, które łącznie dają ponad 2 mld zł. To jest jak gdyby dodatek do tego, co jest wynikiem normalnego wzrostu. To tłumaczy tę wysoką dynamikę wzrostu, która jest przewidziana dla tego podatku. Jeśli chodzi o dochody z cła - rozumiem, że uwaga dotyczyła roku 2002 - to rzeczywiście mamy lepsze wykonanie tych dochodów, niż było przewidywane. Naszym zdaniem główną przyczyną tej sytuacji jest mniejsze wykorzystanie kontyngentów celnych. Przewidywano, że w roku 2002 zmniejszenie cła z tytułu wykorzystanych kontyngentów wyniesie 1.120.000 tys. zł. W tej chwili szacujemy, że będzie to jakieś 800 mln zł. Spowoduje to wzrost wykonania cła, gdyż inne czynniki też nam tutaj nie pomagają, bo np. kurs waluty jest na nieco niższym poziomie, niż to przewidywano rok temu. Jeśli chodzi o efektywną stawkę celną, to jej wielkość jest porównywalna z tą, która była w roku 2002. W roku bieżącym mamy 2,25%, a na rok przyszły przewidujemy, że efektywna stawka celna wyniesie 2,08%.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzBorowiec">Padło pytanie dotyczące kosztów współpracy z zagranicą, które są planowane w przyszłym roku w kwocie 4.635 tys. zł. Rzeczywiście, jest to istotny wzrost w stosunku do roku 2002, w którym plan wynosił 2.467 tys. zł. Ten przyrost wynika ze zmian organizacyjnych. Po pierwsze, do wydatków części 19 dołączono koszty podróży zagranicznych i wyjazdów służbowych całej administracji celnej. Po drugie, zlikwidowano w budżecie rozdział dotyczący integracji z Unią Europejską. W związku z tym wynoszące 500 tys. zł koszty wyjazdów powołanej w Ministerstwie Finansów grupy zadaniowej, związanych bezpośrednio z negocjacjami integracyjnymi również zostały przeniesione do tej pozycji. Dodatkowo jest tu jeszcze 900 tys. zł składek do organizacji międzynarodowych, co również wynika z dołączenia do części 19 administracji celnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pozostałe kwestie przewijające się w pytaniach to sprawy związane z abolicją podatkową, z patologiami występującymi w obrocie paliwami, problemy związane z akcyzą paliwową, jak też dotyczące środków specjalnych i skuteczności działania służb skarbowo-celnych. O tych sprawach powie pan minister Wiesław Ciesielski. Ja chcę tylko krótko odnieść się do dwóch kwestii. Po pierwsze - zmniejszenie dotacji dla barów mlecznych. Rozważaliśmy tę kwestię, że przy tak niskich cenach żywności, jak są w chwili obecnej, należałoby zlikwidować tę tradycyjną dotację. 3 mln zł, które są zaplanowane w części 19, nie są dotacją na rok przyszły, tylko rozliczeniem dotacji, które nastąpią w 4 kwartale bieżącego roku. Druga sprawa: pani poseł Renata Beger pytała o to, dlaczego jest 78 rezerw celowych. Wczoraj badaliśmy tę sprawę i wyjaśniałam, że część tych rezerw została utworzona ze środków złotowych towarzyszących zaciąganym kredytom, bądź są to środki złotowe towarzyszące środkom pomocowym z UE. W sumie miało być takich rezerw 78, a jest chyba 10. Druga grupa to są rezerwy przeznaczone na korygowanie ewentualnych błędów w rozliczeniach pomiędzy wojewodami. Takich rezerw jest 12. Są wreszcie rezerwy przeznaczone na realizację programów dotyczących samorządów, których wysokość jest jeszcze w tej chwili trudna do ustalenia. Inne dotyczą realizacji ustaw, które są jeszcze w fazie tworzenia. W rezerwach celowych znajdują się również zapisy dotyczące kwot na realizację programów wieloletnich. Są to programy realizowane nie tylko przez administrację rządową, ale przez tę administrację wspierane, np. jest to program „Odra 2006”.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławCiesielski">Najpierw przepraszam pana posła Roberta Luśnię. Oczywiście, ma pan poseł rację, na stronie 48 powinien być rok 2003, a nie 2002. Jest to oczywiście nasz błąd maszynowy. Myślę, że pana opinia jest nieco niesprawiedliwa, bo nie jest to materiał niechlujny - nie znalazłem drugiego takiego błędu - ale oczywiście ma pan rację, że takich błędów nie powinno być. Następnym razem sam sprawdzę tekst przed przesłaniem go do Sejmu i postaram się, aby nie brakowało nawet jednej kropki. Nawiasem mówiąc, chyba 5 lat temu, udało się nam w Sejmie „wysmażyć” ustawę, w której brak kropki został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny i kosztował budżet państwa 4 mld zł. Tu na szczęście takich kosztów nie ma, ale oczywiście bardzo serdecznie przepraszam za ten błąd. Pan poseł Ryszard Maraszek pytał, czy skuteczność służb skarbowych będzie wywołana wzrostem zatrudnienia. Chcę odpowiedzieć, że w służbach skarbowych nie przewiduje się wzrostu zatrudnienia. Kwestia wzrostu zatrudnienia omówiona jest na jednej z ostatnich stron przedłożonego materiału. Dokładnie jest tu wzrost o 151 etatów. 40 z tytułu uchwały dotyczącej integracji europejskiej i 113 dotyczących audytu wewnętrznego. 22 z tych etatów dotyczy centrali Ministerstwa Finansów. Środki na ten cel zostały przesunięte z rezerwy celowej. Różnica pomiędzy zapisanymi 153 etatami, a 151, o których mówię, wzięła się stąd, że po reorganizację służb celnych oddaliśmy 2 etaty z „erki”. A więc nie ma zwiększenia zatrudnienia w służbach skarbowych. Jest natomiast pewien problem, do rozwiązania którego się przygotowujemy i rząd przesłał już do Sejmu projekt ustawy o przebudowie służb skarbowych, nazywamy ją w skrócie ustawą konsolidującą. Proponujemy w niej, aby pojęcie „służby skarbowe” objęło wszystkie takie służby, a więc: podatkowe, celne i kontrolę skarbową. Tak rozumiana służba, dla podniesienia swojej skuteczności nie będzie musiała zwiększać zatrudnienia. Może nawet w końcu przyszłego roku, w związku z likwidacją zachodniej i południowej granicy celnej, resort finansów będzie mógł oddać część swoich etatów do dyspozycji ministra pracy i polityki społecznej. Dzisiaj, panie pośle Jasiński, jest jeszcze trochę za wcześnie na ocenę stopnia poprawy ściągalności podatków w roku bieżącym. Dopiero w listopadzie będzie można powiedzieć, jak to wygląda po 3 kwartałach. Mamy dopiero połowę października i jeszcze takich danych nie ma. Zapisałem to sobie i jak tylko będę miał te dane, to zaraz pana posła poinformuję. Jeżeli chodzi o pytania pana posła Jana Kubika, to chcę powiedzieć, że informacje o tym, jakoby straty na akcyzie paliwowej wynosiły 10 mld zł, nie pochodzą z Ministerstwa Finansów. Autorką pamiętnego tekstu w „Rzeczpospolitej” jest pani redaktor Marszałek, która w rozmowie ze mną powiedziała, że takie informacje dostała z innego resortu. My natomiast parokrotnie mieliśmy okazję podawać liczby, które pozwalają z dużą dozą prawdopodobieństwa oszacować rzeczywiste straty, jakie przynosi działalność, tzw. mafii paliwowej. Potwierdzam, że nasze szacunki wskazują na straty rzędu 900.000–1.000.000 tys. zł. Nasze wyliczenia opierają się na analizie porównawczej ostatnich 4 lat, w których przeprowadzane były skrupulatne kontrole skarbowe w podmiotach zajmujących się działalnością w sektorze paliwowym. W ubiegłym tygodniu już cytowałem te dane i nie będę ich powtarzał, powiem tylko, że w wyniku tych kontroli zmniejsza się liczba podmiotów, które musimy kontrolować. Po prostu, coraz lepiej wiemy, kogo trzeba kontrolować, a kogo nie trzeba. Po skontrolowaniu 40–50% podmiotów ustaliliśmy, że straty budżetowe wynoszą 400–450 mln zł. Szacunek jest prosty, dla całej branży jest to 900 mln. Myślę, że nasze wyliczenia są jak najbardziej prawidłowe. Muszę przywołać tutaj wspólny materiał, który mówił o zagrożeniu przestępczością gospodarczą w Polsce. W lipcu br. Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji razem z Centralnym Biurem Śledczym i Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego oszacowali, że straty z tytułu „przekrętów” w tym obszarze sięgają 5 mld zł rocznie. Jeszcze raz potwierdza to, że informacje mówiące o tym, że na akcyzie paliwowej tracimy 10–13 mld zł rocznie są grubo przesadzone. Przypomnę, że cała akcyza paliwowa w Polsce wynosi 13,6 mld zł w skali roku. Nie jest możliwe, aby podziemie paliwowe w Polsce dotyczyło połowy całego sektora. Jeszcze raz dementuję te dane. Dziękuję bardzo panu posłowi Janowi Kubikowi za stwierdzenie, że rezerwy proste w służbach skarbowych już dawno zostały wyczerpane. Nie godzę się natomiast z tezą, że zwiększyły się dochody skarbowe, bo zadziałała reforma. Patrzymy na to trochę bardziej powściągliwie. Można raczej powiedzieć, że dotychczasowy przebieg reformy, czyli tego, co nazywamy przebudową służb skarbowych, nie przeszkodził w poprawie efektywności ich działania. Czy pomógł, to jeszcze zobaczymy. Na razie jest tak, że skoro odnotowujemy w obszarze cła wyższy wpływy, niż spodziewaliśmy się, to oznacza, że nie przeszkodziliśmy w tym procesie. Chcę przejść teraz do rzeczy fundamentalnych i zasadniczych. Chcę zwrócić państwa uwagę na koszty poboru podatków. Dlaczego jest to takie ważne? Pan poseł Stanisław Stec zwrócił uwagę, że w stosunku do roku bieżącego wydatki na ten cel rosną w przyszłym roku o 11,7%. Chcę zwrócić uwagę na taką oto osobliwość - te koszty przekroczą w przyszłym roku poziom 115 mln zł, a w tym roku jest to nieco ponad 103 mln. Ale trzeba pamiętać, że jeszcze 5 lat temu przeznaczaliśmy na ten cel 167 mln. Czy pobór podatków uprościł się przez te lata? Nie, po prostu dokonaliśmy tutaj bardzo poważnych oszczędności. Jeśli powiem, że w roku 2000 przeznaczaliśmy na pobór podatków 203 mln zł, to można zobaczyć, jaka jest skala oszczędności dokonanych w służbach skarbowych. Służby skarbowe są najważniejszym elementem aparatu państwowego. Przynoszą one 94–96% wszystkich dochodów budżetowych. Chciałbym, aby utrwalił się zwyczaj mówienia, że są to nasze służby, bez których dobrego funkcjonowania nasze państwo dobrze funkcjonować nie będzie mogło. Jeśli w tych służbach coś szwankuje, to trzeba to poprawić, ale nie można tych służb deprecjonować. W moim przekonaniu są to nie tylko najważniejsze służby, ale również najlepsze służby tego państwa. Wystarczy popatrzeć na ich skuteczność. Na sprawność, z jaką wykonują zadania stawiane w kolejnych ustawach budżetowych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiesławCiesielski">Jeśli trzeba, popatrzmy też na skalę pomyłek, jaka ona jest i jak się ma do innych służb państwowych, których sprawność oceniana jest na 50–70%. Przepraszam za ten wstęp, ale chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że wydatki na resort finansów, w tym na służby skarbowe, zmniejszyły się w ciągu ostatnich 5 lat o ponad 1 mld zł w wielkościach bezwzględnych. Środek specjalny będący w dyspozycji ministra finansów zmniejszył się w ciągu ostatnich 2 lat o ponad 500 mln zł. Czym jest, a czym nie jest środek specjalny? Otóż chcę przede wszystkim zauważyć, że środek specjalny jest przeznaczony na dodatkową działalność wszystkich służb skarbowych, która przynosić budżetowi państwa dodatkowo 6–7 mld zł wpływu. Bez wniesienia tych pieniędzy do budżetu państwa nie ma środka specjalnego, bo jest on odpisem od tego, co służby skarbowe swoim dodatkowym wysiłkiem przynoszą budżetowi. A więc nie można właściwe mówić, że nie dzielą się tymi pieniędzmi z państwem, bo się dzielą. Służby skarbowe dzielą się z budżetem w proporcjach: nasza dodatkowa praca w 80% zasila budżet państwa, a na swoje potrzeby zostawiamy 20%. Taka jest prawda o środku specjalnym. Na co idzie środek specjalny? W myśl ustawy idzie na fundusz premiowy i wyrównanie wynagrodzeń. Jaka jest skala tego wyrównania? Fundusz premiowy stanowi 46–47% realnych wynagrodzeń pracowników służb skarbowych i pracowników Ministerstwa Finansów. Jak to wygląda w roku bieżącym? W ustawie budżetowej przyjęliśmy, że zamrażamy wynagrodzenia, a 46% tych wynagrodzeń to jest środek specjalny, z którego zabieramy 20%. Taka była wola Sejmu. Oznacza to, że o ile w 53% mamy wynagrodzenia na poziomie roku ubiegłego, to w pozostałych 47% są one o 20% niższe. Taka jest statystyka. W I kwartale roku bieżącego wynagrodzenia w służbach Ministerstwa Finansów i w służbach skarbowych spadły realnie o 6,5%, a w II kwartale o 4,3%. Niedługo powinniśmy mieć dane za III kwartał. Innymi słowy, ta zasada, że zamrażamy wynagrodzenia, w przypadku służb ministra finansów, a zwłaszcza służb skarbowych oznaczała, że obniżamy wynagrodzenia. Myślę, że nie muszę państwa przekonywać, że istnieje ścisła korelacja między zwiększaniem skuteczności działania tych służb a poziomem wynagradzania. Nie jest ich winą, że od 10 lat system wynagrodzeń ukształtowany jest w nich w taki właśnie sposób. Nie można karać pracowników tych służb za to, że funkcjonują w takim systemie. Pan poseł Jan Kubik pyta, czy będą dodatkowe pieniądze na te przekształcenia służb skarbowych. Nie panie pośle, nie będzie dodatkowych pieniędzy. Przyjęliśmy ambitnie, że spróbujemy to robić poprzez zmiany organizacyjne. Jest tylko jeden warunek, że to, co sami wypracowujemy, nie będzie nam zabrane. Dzisiaj praktyka funkcjonowania tego systemu, a przecież nie jest to system, który wczoraj ustanowiliśmy, powoduje, że pokaźna część podstawowych funkcji resortu finansów, w tym służby skarbowe, jest finansowana ze środków pozabudżetowych, a więc ze środków specjalnych. To na pewno nie jest dobre i zdrowe. Ten system, który kiedyś był uzasadniony, bo chodziło o zwiększanie skuteczności działania służb skarbowych, dziś zaczyna być barierą w ich funkcjonowaniu. Próbując rozwiązać ten problem, zaproponowaliśmy w ustawie konsolidującej - która została już przekazana do Sejmu - zmodyfikowanie funkcjonowania środka specjalnego i przekształcenie go w fundusz premiowy. Zaproponowaliśmy włączenie 60% tego środka do wynagrodzeń, tak abyśmy zaczęli mówić wreszcie o realnym poziomie wynagrodzeń i o tym, ile naprawdę zarabiają służby Ministerstwa Finansów. Dysponujemy danymi, które mówią, jak wyglądają zarobki w resorcie finansów i w podległych mu służbach.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WiesławCiesielski">W porównaniu z innymi nie jesteśmy rekordzistami. Bez środka specjalnego wleczemy się na szarym końcu, a z tym środkiem jesteśmy na 6–8 miejscu. Jeśli włączymy 60% środka specjalnego do podstawy wynagrodzeń, to wtedy będziemy wśród resortów na 10–12 miejscu. Wysoka Komisjo, założyliśmy, że w roku 2003 w wyniku przebudowy i reorganizacji, ale też w wyniku innych działań służb skarbowych, podniesiemy sprawność poboru podatku, czyli tzw. ściągalność. Nie bawiąc się w szczegóły powiem, że chodzi co najmniej o 1,5 mld zł, a chcemy przynieść jeszcze więcej. Nie przyniesiemy tego, jeśli nie będzie zrozumienia dla roli, jaką w tym procesie odgrywa środek specjalny. To nie są pieniądze, które są dodatkowo przyznawane, które wzbogacają w sposób szczególny służby ministra finansów. To są kwoty, które stanowią immanentną część wynagrodzeń i pozwalają na usprawnienia w działalności tych służb. W coraz poważniejszym stopniu finansujemy dziś ze środka specjalnego wydatki bieżące i majątkowe, a zwłaszcza nakłady na informatyzację. Osiągnęliśmy już szczyt możliwości podnoszenia sprawności służb skarbowych poprzez zmiany organizacyjne, szkolenia i inne tego typu rezerwy proste. Coraz większą rolę w podnoszeniu ich sprawności odgrywają systemy informatyczne. Musimy je wdrażać chociażby po to, aby uzyskać odpowiedni stopień przystosowania do działania w warunkach kraju członkowskiego Unii Europejskiej. Dziś możemy na ten cel przeznaczyć najpoważniejsze kwoty ze środka specjalnego. Bardzo proszę państwa o zrozumienie tego faktu i niezabieranie nam ani złotówki, bo nawet przy takich wpływach środka specjalnego, jakie są planowane obecnie, budżet roku 2003 będzie dla ministra finansów i dla służb skarbowych bardzo trudny i napięty. W innym przypadku, pewnie już wczesną jesienią przyszłego roku będziemy musieli zwrócić się do Sejmu i Komisji Finansów Publicznych o przesunięcie środków i tworzenie nowych rezerw celowych, bo zacznie nam brakować pieniędzy na wiele bieżących wydatków służb skarbowych. Jeszcze raz bardzo państwa proszę o pozostawienie budżetu w takim kształcie, w jakim go przedkładamy. Uwaga ta dotyczy zwłaszcza środka specjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławCzerniawski">Mam pytanie, czy mam rozumieć, że apelując o pozostawienie i nienaruszanie środka specjalnego Ministerstwa Finansów, apeluje pan również o nienaruszanie środków specjalnych innych resortów?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WiesławCiesielski">Nie, panie przewodniczący, bo ja wyraźnie powiedziałem, że nasz środek specjalny jest inny niż w pozostałych resortach. Nie powstaje on z opłat nałożonych ustawą, ale jest wypracowywany przez służby skarbowe. Im skuteczniej penetrują one szarą strefę i wyłapują podmioty uchylające się od płacenia podatku, a więc zwiększają wpływy budżetowe, tym większy jest ten środek specjalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za wyjaśnienie pewnych problemów, bo dzięki nim ta ostra krytyka, która mówi, że przychody zostały policzone zbyt optymistycznie, zaczyna tracić na tej ostrości. Myślę, że krytycy zapominają o tym, że w 2003 r. sama likwidacja dużej ulgi budowlanej da dodatkowo do budżetu 1 mld zł. Zapominamy, że wprowadzenie tak kontrowersyjnego opodatkowania oszczędności daje kolejne 1.400.000 tys. zł. Kolejne pieniądze daje zamrożenie progów podatkowych. W tym miejscu proszę posłów z opozycji, aby nie używali tego argumentu, bo my faktycznie nie zamrażamy w tym roku progów podatkowych. Nie podejmujemy dziś takiej decyzji, a tylko nie ruszamy tego, co zostało już zdecydowane o wiele wcześniej. Kolejna sprawa to podobno zbyt optymistycznie przyjęty wskaźnik wzrostu PKB. Mówi się, że ten 1 punkt procentowy zrujnuje budżet państwa. Chcę wyjaśnić, że obniżenie wzrostu PKB o 1 punkt skutkuje stratą 7 mld zł. Jeżeli natomiast chodzi o dochody, to 1% skutkuje sumą 1,3 mld zł. Mam jeszcze jedno pytanie do pana ministra. Jeżeli wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych mają wzrosnąć, bez wpływów z abolicji, o 9,4%, a bez uwzględnienia poprawy ściągalności o 8,4%, to ja chciałbym wiedzieć, skąd się to weźmie. Zatrudnienie ma wzrosnąć o 0,4, wynagrodzenia o 3,5%, przeciętna emerytura o 4,7%, ale liczba rencistów i emerytów ma spaść o 0,6%, a to właśnie wynagrodzenia, emerytury i renty stanowią 82% opodatkowanych dochodów osób fizycznych. Proszę nam wyjaśnić, na jakiej podstawie zakłada się tak duży wzrost wpływów z podatku od osób fizycznych. Powiem szczerze, że ta informacja jest dla mnie ważniejsza niż dywagacja, czy wzrost PKB będzie mniejszy, czy większy od 0,1%.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WojciechJasiński">Myślę, że mówimy o wielu rzeczach nieweryfikowalnych, bo na pytanie pana przewodniczącego pan minister odpowie, że ten wzrost weźmie się z poprawy ściągalności należności od płatników. To też będzie racja, ale tego nie da się w żaden sposób zweryfikować na podstawie dostępnych danych. Chcę powiedzieć panu ministrowi Wiesławowi Ciesielskiemu, że ja też uważam, że służby skarbowe zarabiają za mało. Ale uważam też, że wszędzie środek specjalny jest nieprawidłowością o charakterze ustrojowym. Mówi pan, że to jest wynagrodzenie za dodatkową pracę. Kiedyś, gdy zaczynałem moją pracę zawodową, jeden z moich znajomych wystąpił o podwyżkę mówiąc, że pracuje za dwóch. Wtedy szef odpowiedział: pokaż, za kogo pracujesz, a ja go zaraz zwolnię. Myślę, że specjaliści od organizacji pracy powinni się wypowiedzieć, co to znaczy dodatkowa praca urzędnika państwowego. Też nim kiedyś byłem i nie chcę dyskutować na ten temat. Moim zdaniem pierwszą przeszkodą jest wielka niechęć tego ministra, i wszystkich poprzednich, do zreformowania zasad opłacania funkcjonariuszy i urzędników państwowych. Uważam, że w pewnym momencie trzeba będzie te zmiany wymusić, chociaż pewnie celowe jest utworzenie funduszu premiowego dla pracowników służb skarbowych. Chcę prosić jeszcze o wyjaśnienie koncepcji utworzenia wojewódzkich kolegiów skarbowych, o których państwo tutaj piszecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZytaGilowska">Z wypowiedzi pana ministra Wiesława Ciesielskiego można wnioskować, że sprawa jest w zasadzie przesądzona. Być może jest, rządząca koalicja ma większość w tej Komisji i na sali sejmowej, i będzie głosowała tak, aby zadowolić rząd, a także wyjść naprzeciw - jak to się mawiało w poprzednim przodującym ustroju - potrzebom społecznym w tym względzie. Ja jednak reprezentuję partię opozycyjną, a także zajmuję się tymi sprawami zawodowo od wielu lat, i pragnę z całą mocą podkreślić, że to nie malkontenci w Sejmie a specjaliści, od wielu lat twierdzą, że środek specjalny jest najgorszym z możliwych instrumentów wspomagania i dofinansowywania administracji. Jest to instrumentarium, którego działanie jest po części ukryte i dlatego bardzo słabo poddaje się kontroli parlamentarnej, a także działaniom racjonalizującym. Pan minister stwierdził dziś, że środek specjalny jest wynikiem dodatkowej działalności służb skarbowych. Jak rozumiem, był to skrót, który miał oznaczać, że środek specjalny pojawia się tylko dlatego, że służby skarbowe dodatkowo się starają. Otóż służby skarbowe w każdym państwie, w tym również w naszym, niezależnie od ich starań i szacunku dla ich pracy, po prostu pracują. To nie jest wyodrębniona misja, to jest praca, jak każda inna. Wynikiem ich pracy jest pozyskanie środków podatkowych, które powinny trafiać do budżetu państwa. Nie można utrwalać zasady i rozwijać koncepcji, że praca służb skarbowych jest misją. Jak wtedy wytłumaczyć policjantowi, że nie może mieć kilku dodatkowych bloczków mandatowych, jak wytłumaczyć nauczycielowi, że nie może wydać kilku dodatkowych świadectw swojej szkoły, jak wytłumaczyć profesorowi, że nie może wydać kilku dodatkowych dyplomów swojej uczelni? Przecież oni wszyscy pełnią z dużym poświęceniem misję za marne pieniądze. To jest linia nie do obrony, jak sądzę. Pan minister twierdzi, że służby skarbowe i tak wspaniałomyślnie dzielą się z budżetem, ponieważ przekazują mu około 80% uzyskanych kwot. Jak to możliwe, przecież to nie są prywatne przedsiębiorstwa? Przecież to są urzędy, które pobierają podatki i inne daniny, a więc nie mogą „pozostawiać” sobie z tego 20%. Czy chcemy rozwijać takie rozumienie państwa, w którym poszczególne służby tworzą udzielne księstwa? Każda z nich oddzielnie się stara i powinniśmy być zadowoleni, że przekazuje przeważającą część swoich wpływów na rzecz budżetu państwa. Ostrzegam, że jest to rozumowanie błędne, które pozostaje w sprzeczności z ustrojem naszego państwa, a także z jego konstytucją. Jeśli chcecie państwo upierać się przy tym, żeby środki specjalne były i rozwijały się, to bardzo proszę, ale nie twórzcie wokół nich fałszywej otoczki ustrojowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RenataBeger">Muszę na początku powiedzieć, że gdyby pan minister przemawiał jeszcze minutę dłużej, to bym się rozpłakała, bo tak wzruszająco mówił o niskich zarobkach w resorcie finansów. Tylko, jak to się ma do losu tych grup społecznych, które w ogóle nie mają pracy, a nawet nie mają szansy jej znalezienia. Odniosłam wrażenie, że środki specjalne z jednej strony służą wypłacaniu premii i nagród pracownikom poszczególnych resortów, a z drugiej strony finansowaniu kosztów funkcjonowania danego resortu. Bardzo proszę o dostarczenie wykazu zarobków na poszczególnych stanowiskach, w poszczególnych resortach. Druga sprawa - ściągalność podatków. Proszę mi wyjaśnić, bo dochodzą do mnie informacje od wyborców, że komornicy skarbowi jeżdżą prywatnymi samochodami i przywożą o różnych porach upomnienia o niezapłaconych podatkach. Co jest droższe, wysłanie takiego komornika samochodem i zapłacenie mu za to, czy wysłanie upomnienia pocztą za potwierdzeniem odbioru? Myślę, że można by poczynić tu spore oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pani poseł ma twarde serce, więc te łzy chyba tak szybko nie polecą.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RobertLuśnia">W związku z dyskusją o środku specjalnym pragnę przypomnieć to, co usłyszeliśmy rok temu od ministra Marka Belki, że podział środka specjalnego kształtuje się mniej więcej, jak 4 do 6. 40% idzie na wynagrodzenia, a 60% na dodatkowe wyposażenie w sprzęt. Natomiast patrząc na str. 48 projektu widzimy, że tak naprawdę, to 87% tych pieniędzy jest przeznaczone na dodatkowe pensje dla administracji Ministerstwa Finansów, 6% na dodatkowy sprzęt, a 7% w ogóle gdzieś znikło. Przedstawiony bilans nie zamyka się na kwotę 70 mln zł. Przeznaczanie tego środka specjalnego na dodatkowe wynagrodzenie jest nie na miejscu. Również nie na miejscu jest mówienie, że jest to nagroda za wielkie staranie się urzędników, podczas gdy rząd składa w parlamencie ustawę abolicyjną. Ja nie chcę negować ciężkiej pracy tych urzędników, ale to rząd ją zanegował tym projektem ustawy. To rządząca koalicja zanegowała wyniki ciężkiej pracy aparatu skarbowego. Trzeba sobie uświadomić, że nawet te przypadki, które zostałyby wykryte na skutek działania tej ustawy zostałyby oprocentowane tylko w wysokości 12%, a nie 75%. Oznacza to, że cała ta ciężka praca urzędników, dzięki koalicji i rządowemu projektowi ustawy szłaby na marne, na szczęście na razie tak się nie stanie. W związku z czym ponawiam pytanie do Ministerstwa Finansów, ile pieniędzy trzeba dać urzędnikom skarbowym, aby ściągnęli od niepłacących 8 mld zaległych podatków? Jeżeli 1 mld to za mało, to w takim razie ile trzeba?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze pytania? Nie ma. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WiesławCiesielski">Chcę powiedzieć pani poseł Renacie Beger, że nie mówiłem o niskich zarobkach w resorcie, mówiłem tylko o tym, jak się one naprawdę kształtują. To może się podobać, może się nie podobać, ale taka jest prawda i nic na to nie poradzę. Komornicy skarbowi wykonują swoją funkcję na podstawie stosownych ustaw. Pani poseł musiałaby najpierw te ustawy zanegować, a dopiero potem negować rolę, którą odgrywają w rzeczywistości. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć pani poseł Zycie Gilowskiej, bo widocznie za słabo to zabrzmiało w mojej pierwszej wypowiedzi, że nie chcemy rozwijać tej logiki i nie chcemy utrzymywać tego systemu. Właśnie państwa poinformowałem, że to z inicjatywy tego rządu wpłynął do Sejmu projekt ustawy, która ma skończyć z tym systemem. Jest tylko taki problem, że ta ustawa dopiero wpłynęła, a finansowanie funkcjonowania służby skarbowej musieliśmy zaprojektować już w ustawie budżetowej. Dlatego też prosimy, aby ten dotychczasowy system został zapisany w kwotach budżetowych tak, jak to przedstawiliśmy. Natomiast już niedługo, zależy to od woli Sejmu, będziemy mogli ten system zmienić. Proponujemy, aby od 1 stycznia 2004 ten system wynagradzania przestał istnieć. Nie chodzi o to, jak się to będzie nazywać, ale jakie realne pieniądze ludzie przynoszą do domu, a dziś połowa tych pieniędzy pochodzi ze środka specjalnego. Proszę pana posła Roberta Luśnię, aby ten swój pogląd zechciał uzgodnić z przedstawicielami Federacji Związków Zawodowych Pracowników Skarbowych - funkcjonują dwie takie organizacje, którzy mówią, że na skutek decyzji Sejmu ich płace realne spadały już w ubiegłym roku. Oni nie patrzą na to, z jakiego źródła pochodzą pieniądze, tylko na to, ile tych pieniędzy realnie przynieśli do domu. Podzielam opinię, że środek specjalny nie jest najlepszym instrumentem finansowym, ale pragnę zwrócić uwagę, że to Sejm minionej kadencji przyjął ustawę o finansach publicznych, która ten środek specjalny usankcjonowała. Obecnie nikt nie ma zamiaru bronić tej linii postępowania. Jeszcze raz powtarzam, że właśnie zaproponowaliśmy jej zmianę. Nie można tego zrobić poprzez obniżenie poziomu realnych wynagrodzeń w służbach skarbowych. Jeszcze raz powtarzam, że dodatkowa działalność tych służb przyniosła Skarbowi Państwa dodatkowe 1,5 mld zł. Jeszcze raz powtarzam, że te 80%, o które pytała pani poseł Zyta Gilowska, to jest dodatkowy dochód budżetowy, który przynoszą służby skarbowe. Dodatkowy - ponieważ zasadą poboru podatków w Polsce jest samoopodatkowanie, wobec którego służby skarbowe pełnią tylko funkcję usługową. Ta dodatkowa działalność polega na typowaniu obszarów do kontroli, na szukaniu tych miejsc, w których może się pojawiać próba oszukania polskiego systemu podatkowego przez tych, którzy nie chcą płacić podatków. To jest dodatkowa działalność aparatu skarbowego, czy się nam to podoba, czy nie. Tak jest napisane w ustawach, bo to nie jest wymysł samych służb skarbowych czy aparatu Ministerstwa Finansów. Również na mocy ustawy 80% efektów tej dodatkowej pracy jest od razu przynoszone do budżetu. Co to są wojewódzkie kolegia skarbowe? Przebudowując służby skarbowe w Polsce mieliśmy dylemat, czy powinno się to odbywać według wzorców austriackich lub niemieckich, gdzie istnieją regionalne dyrekcje finansowe grupujące cały aparat skarbowy: cło, podatki i kontrolę, czy też zgodnie z tradycją polską, która preferuje większe rozproszenie tych służb.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WiesławCiesielski">Niewątpliwie potrzebne są działania koordynujące, informujące i uzgadniające, bo często narzekamy na ich brak. Potrzebne jest współdziałanie i koordynacja planów. Dziś jest okazja, żeby zebrać te wszystkie służby na poziomie regionalnym, tak aby koordynowały one swoją działalność programową. Przede wszystkim chodzi o to, aby nie było tak, że do jednego podmiotu idą kolejno wszystkie możliwe kontrole, jedna po drugiej, albo wszystkie razem. Jest to stały mankament, który jest bardzo mocno krytykowany przez NIK. Tego typu funkcję koordynującą mają pełnić wojewódzkie kolegia skarbowe. Na razie powołujemy takie ciała koordynujące, ale być może okaże się w praktyce, że trzeba jednak powołać izby celno-skarbowe, na wzór regionalnych dyrekcji finansowych funkcjonujących w innych krajach. Na razie jednak nie odważyliśmy się pójść aż tak daleko. Będziemy się nad tym zastanawiać w czasie prac nad nową ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawski">Odpowiadając pani poseł Renacie Beger chcę powiedzieć, że przyjmuję tę propozycję pani poseł, bo już w ubiegłym roku robiliśmy analizę poziomu wynagrodzeń w sferze budżetowej, rządowej i pozarządowej. Biuro Studiów i Ekspertyz dysponuje wzorem takiego dokumentu i trzeba go teraz tylko uaktualnić. BSE przygotuje taki dokument i wszyscy go otrzymamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę wyjaśnić, że z danych statystycznych, którymi dysponujemy, można wyłowić informacje na temat zarobków i zatrudnienia w administracji rządowej, w urzędach centralnych i administracji. Można dołożyć do tego jeszcze informacje na temat wynagrodzeń ze środków specjalnych. Takimi zestawieniami dysponujemy. Natomiast nie mamy informacji na temat premii, nagród itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę sekretariat oraz Biuro Studiów i Ekspertyz o zgromadzenie tych wszystkich danych i dostarczenie ich posłom. Chcę podsumować, pierwszy punkt zrealizowaliśmy. Po przerwie zajmiemy się rozpatrywaniem punktów: drugiego i trzeciego. Zarządzam przerwę.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MieczysławCzerniawski">Wznawiam posiedzenie. Przechodzimy do punktu 2 i 3 obsługa długu zagranicznego oraz krajowego. Proponuję łączne rozpatrzenie tych punktów. Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławStec">W roku 2003 przewidziany jest wzrost kosztów obsługi długu zagranicznego o 21%. W tym obsługa zadłużenia zagranicznego 13%. Niepokojąco wzrastają rozliczenia z tytułu poręczeń udzielonych przez Skarb Państwa, bo aż o 131%. Są to spłaty poręczonych kredytów zagranicznych pobranych przez przedsiębiorstwa, które ze względu na swoją obecną sytuację ekonomiczną nie są w stanie spłacić ich bezpośrednio. Proszę Ministerstwo o podanie, za jakie przedsiębiorstwa Skarb Państwa musi spłacać poręczone kredyty, bo z uzasadnienia to nie wynika. Jeżeli chodzi o dług krajowy, to koszty jego obsługi wzrastają o 2,2%, w tym koszty obsługi krajowych papierów wartościowych wzrastają o 2%. Koszty związane z poręczeniami i gwarancjami wzrastają o 7%, a z tego tytułu Skarb Państwa będzie musiał zapłacić 542 mln zł. Jest pewien problem, ponieważ szacunek kosztów obsługi długu krajowego oparto na stopie redyskonta weksli, która w styczniu 2003 miała wynosić 8,5%, a ona już teraz wynosi 8,65%. Zakładam, że Rada Polityki Pieniężnej jeszcze w tym kwartale obniży stopy redyskonta weksli i dlatego myślę, że zbyt mało optymistycznie przewidujecie, że na koniec 2003 roku ta stopa będzie wynosiła 6,5%. Taka sytuacja świadczyłaby o utrzymywaniu bardzo wysokich stóp procentowych w tym kwartale i przez cały przyszły rok. Rozumiem, że nie macie państwo pewności w tej kwestii, ale mimo wszystko widzę tu pewne możliwości dokonania oszczędności. Zobaczymy, co zrobi w październiku RPP. Jeżeli podejmie decyzje o obniżce stóp, to wystąpię z propozycją dodatkowych oszczędności budżetowych. Zakładacie obniżenie rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych do 6,5%. Bardzo proszę o uzasadnienie tej prognozy, bo ja uważam, że ich rentowność można obniżyć, bo znacznie obniżyła się rentowność lokat oszczędnościowych. Te 6,5% będzie w roku 2003 stanowić mocną konkurencję dla oprocentowania lokat bankowych. Dlatego uważam, że i tutaj można dokonać pewnych oszczędności. Proszę o podanie, czym kierowano się przyjmując taki poziom rentowności bonów w 2003 roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są pytania? Nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">O szczegółowe wyjaśnienia innych kwestii poproszę moich kolegów, ja natomiast chcę powiedzieć, że zmiana proporcji w dynamice wzrostu sum przeznaczonych na gwarancje i „tradycyjną” obsługę długu, wynika ze zmiany zasad działania, która rozpoczęła się w roku 2001, trwa w roku 2002 i będzie rzutować jeszcze na rok 2003. Główna idea tych zmian polega na tym, że to już nie Skarb Państwa zaciąga kredyt i odpożycza go instytucji, ale sama ta instytucja zaciąga kredyt, a my służymy tylko poręczeniem lub gwarancją. To rozwiązanie skutkuje jednak tym, że czasami to my musimy te długi spłacać. Sprawa pierwsza dotycząca rentowności i stóp procentowych. W materiale dotyczącym założeń polityki pieniężnej na rok 2003, który pan prezes NBP przekazał na ręce pana marszałka - ja ten dokument dostałam wczoraj, mimo że jest on datowany 25 września - jest powiedziane: „Oprocentowanie kredytów i depozytów oferowane przez banki komercyjne wywiera wpływ na decyzje dotyczące konsumpcji inwestycji, a w efekcie na sferę realną oraz inflację. Stopami wyznaczającymi kierunek prowadzonej polityki pieniężnej są: stopa referencyjna, stopa lombardowa oraz stopa depozytowa. Stopa referencyjna wyznacza minimalną rentowność podstawowych operacji rynku otwartego, wpływając jednocześnie na poziom stóp rynkowych o porównywalnym terminie zapadalności. W 2003 roku NBP dokona skrócenia terminu zapadalności podstawowych operacji otwartego rynku do 14 dni. W ten sposób stopa referencyjna będzie oddziaływać na stopę dwutygodniową rynku pieniężnego. Skrócenie operacji do 14 dni powinno zwiększyć efektywność mechanizmu transmisji polityki pieniężnej. Zapewni bardziej precyzyjny wpływ banku centralnego na poziom płynności w sektorze oraz będzie krokiem dostosowawczym do standardów Europejskiego Banku Centralnego. Stopa lombardowa wyznacza maksymalny koszt pozyskania pieniądza w banku centralnym. Stopa depozytowa określa dolną granicę wahań stóp jednodniowych”. Na tle takich stwierdzeń dość trudno jest podać dokładną informację o tym, jakie będą stopy procentowe i jaki będą działania NBP w roku 2003. Dlatego poczyniliśmy takie założenia dotyczące kierunku zmian, które z jednej strony nie narażą nas na ryzyko, bo musimy obsługiwać na bieżąco zobowiązania Skarbu Państwa, zwłaszcza te dłużne, a z drugiej strony, nie będą nas pchały w sytuację bardzo wysokich stóp procentowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ArkadiuszKamiński">Pierwsza kwestia dotyczy szacunku wpływu aktualnej polityki stóp procentowych na koszty obsługi długu krajowego w 2003 roku. Zdecydowana większość zadłużenia krajowego, to jest zadłużenie w obligacjach skarbowych. Pragnę przypomnieć, że ponad 90% wszystkich tych obligacji to są obligacje o stałym oprocentowaniu, czyli ich finansowanie skutkuje dopiero w roku następnym. Koszty przenoszą się na lata następne, w których żyje ta obligacja. Dlatego też, wraz ze wzrostem finansowania poprzez obligacje skarbowe, duża część kosztów ich obsługi jest determinowana sprzedażą obligacji i papierów skarbowych w latach poprzednich. Bieżące stopy procentowe nie mają wielkiego wpływu na koszty obsługi długu w 2003 roku. Papiery sprzedawane w 2003 roku będą obsługiwane dopiero w latach następnych. Oznacza to, że można dokonać bardzo dokładnego szacunku kosztów obsługi długu krajowego do końca tego roku. Jeżeli idzie o te koszty, to plan wykonaliśmy prawie w 100%. Jeżeli chodzi o spadek stóp procentowych na bony skarbowe, chodzi głównie o bony 52-tygodniowe, to przyjęto, że do końca 2003 roku osiągnie on poziom 6,5%, ale będzie to miało decydujący wpływ na koszty obsługi w 2004 roku, a nie w 2003. Pan poseł Stanisław Stec pytał również, czy możemy wpływać na rentowność bonów skarbowych. Aktualna polityka oferowania papierów wartościowych jest taka, że Ministerstwo Finansów praktycznie nie ma możliwości manipulowania stopami procentowymi ani rynkiem. Równomierny rozkład podaży bonów skarbowych decyduje o tym, że rynek jest spokojny i reaguje na podaż. Powoduje to mniejsze wahania i spadek stóp procentowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZytaGilowska">Ponieważ mówimy o rzeczach niesłychanie ważnych, jakimi są koszty obsługi długu krajowego i zagranicznego, a z moich obliczeń wynika, że na sali jest 10 posłów, proszę o zarządzenie 10 minut przerwy, w czasie której postaramy się sprowadzić tu większą liczbę posłów. Tak to nie może wyglądać. Pan przewodniczący Mieczysław Czerniawski powiedział w mediach, że będziecie się starali pracować w Komisji Finansów Publicznych, a przedstawicieli koalicji praktycznie nie widzę na sali, więc nie bardzo wiadomo, z kim mamy pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przyjmuję wniosek i zarządzam 15 minut przerwy. Proszę przedstawicieli poszczególnych klubów, aby zechcieli sprowadzić tutaj swoich kolegów. Ja to uczynię w stosunku do posłów SLD.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MieczysławCzerniawski">Wznawiam obrady. Jest kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AleksanderGrad">W kwestii formalnej dotyczącej kworum. Nikt z nas się nie obija, bo bierzemy udział w posiedzeniach innych komisji, które omawiają inne części budżetowe. Np. ja biorę udział w trwających równolegle pracach Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, a inni posłowie w innych. Równolegle pracuje również nasza stała podkomisja ds. inwestycji wieloletnich. Trzeba jakoś skoordynować nasze prace, bo nie jesteśmy w stanie być naraz w dwóch miejscach. Nas tutaj nie ma, bo jesteśmy tam, gdzie oddelegowała nas Komisja Finansów Publicznych. Trzeba to jakoś skoordynować, bo również Komisja Finansów Publicznych nie jest w stanie przyjmować opinii, gdy brakuje kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie zaprzeczam temu, co pan powiedział. Prosiłem pana posła Mieczysława Jedonia, aby nie organizować tych przesłuchań, bo po to Komisja wyjeżdża w teren, aby na miejscu zapoznać się ze stanem inwestycji. Ponieważ przewodniczący podkomisji wcześnie rozesłał zaproszenia nie mogłem już tego odwołać i tylko uzgodniłem z panem posłem Mieczysławem Jedoniem, że nie ma potrzeby, aby cała podkomisja w komplecie uczestniczyła w tych przesłuchaniach. Druga uwaga, jest prawdą, że w tym tygodniu niektórzy posłowie koreferenci uczestniczą w posiedzeniach komisji branżowych. One mają termin złożenia swoich opinii do dnia 25 października. Wiem, że tak jest zaplanowane. W związku z tym w przyszłym tygodniu będziemy mogli pracować bez żadnych obciążeń. Będziemy przyjmować opinie poszczególnych komisji branżowych, bo to jest najistotniejsze. Natomiast dziś my pracujemy jak komisja branżowa, bo rozpatrujemy części budżetu należące do Komisji Finansów Publicznych. Ja nie mam pretensji do tych posłów, którzy uczestniczą w posiedzeniach komisjach branżowych, czy w pracach podkomisji i nie są obecni na posiedzeniu naszej Komisji. Trzecia uwaga. My dziś niczego nie rozstrzygamy i nie podejmujemy żadnych decyzji. Będzie jeszcze możliwość zgłaszania dodatkowych wniosków w trakcie prac przed głosowaniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZytaGilowska">Chcę prosić o informację, czy w najbliższy piątek jest planowane posiedzenie naszej Komisji? Jeśli jest planowane, to proszę o jego przeniesienie, bo na przedpołudnie jest w Sejmie przewidziana debata nad sprawozdaniem przedstawionym przez premiera. Sądzę, że jest to akurat taka okoliczność, że wszyscy mamy prawo, a nawet obowiązek być na sali sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pani przewodnicząca, proponuję, abyśmy w gronie prezydium rozstrzygnęli ten wniosek. Ja go popieram i może od razu ustalmy, że w piątek nie ma posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pan przewodniczący powiedział, że ustawy ubezpieczeniowe będą rozpatrywane we środę. Dopiero w dniu dzisiejszym kończy pracę zajmująca się nimi podkomisja i dlatego proponuję, aby przesunąć termin rozpatrzenia tych ustaw przynajmniej o tydzień od daty zakończenia tych prac. Jest to duża ustawa, licząca przeszło 500 artykułów i wszyscy muszą mieć możliwość dokładnego zapoznania się ze sprawozdaniem i dotyczącymi jej materiałami. Materia tej ustawy jest bardzo trudna i wymaga chwili namysłu. Proponuję aby od daty zakończenia prac przez podkomisję do naszego posiedzenia minęło co najmniej 7 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławCzerniawski">Wniosek zasadny. Kiedy Komisja otrzyma sprawozdanie podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AnnaFilek">Sprawozdanie jest gotowe. Dziś naniesiemy tylko poprawki legislacyjne i jutro rano możemy sprawozdanie przekazać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawski">Wynika z tego, że dopiero 24 października moglibyśmy rozpatrywać pakiet ubezpieczeniowy. Ustalimy to z sekretariatem i zawiadomimy państwa o terminie posiedzenia. Czy są inne sprawy formalne? Nie ma. Kontynuujemy debatę na temat obsługi długu krajowego i zagranicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PiotrSawicki">Przewidywany wzrost kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego wynikający z gwarancji udzielonych przez Skarb Państwa, w głównej mierze jest wynikiem zadłużenia Polskich Kolei Państwowych. W tej chwili PKP SA są winne bankom zagranicznym 4,5 mld zł z tytułu kredytów objętych gwarancjami Skarbu Państwa. To jest dług, który narastał od wczesnych lat 90., a by spowodowany koniecznością sfinansowania reformy PKP. Ryzyko związane z finansowaniem tego długu jest bardzo wysokie. W związku z tym, planując nawet bardzo oszczędnie, musimy zaplanować odpowiednią kwotę na wypadek, gdyby PKP nie było w stanie obsłużyć tego zadłużenia w roku 2003. Całość kwoty, którą musi zapłacić PKP wynosi 680 mln zł. My zaplanowaliśmy na ewentualne wsparcie ponad 400 mln zł. Kolejne wydatki, które nie muszą się zdarzyć, ale które musimy zaplanować, są związane z programem budowy rynków hurtowych. Ten program również był finansowany, gwarantowanymi przez Skarb Państwa kredytami z międzynarodowych instytucji finansowych. Dziś te rynki hurtowe są w rozmaitej sytuacji finansowej, niektóre w dość trudnej. W związku z tym około 100 mln zł musimy przewidzieć na ten cel, bo tutaj może grozić nam nawet wypowiedzenie kredytów. Oczywiście podejmowane są działania, które mają zapobiec takiej sytuacji, ale środki na ten cel musimy zaplanować, dlatego że brak tych środków może spowodować niewypłacalność Skarbu Państwa wobec zagranicznych instytucji finansowych. Mniejsze pozycje to dawne kredyty na produkcję żywności bezglutenowej, które są regularnie obsługiwane przez Skarb Państwa, ponieważ przedsiębiorstwa produkujące tę żywność upadły i nie są w stanie ich obsługiwać. To jest kwota rzędu tylko 1 mln zł, ale ją wymieniam, bo powtarza się ona co roku. Takie są główne pozycje związane z kosztami obsługi długu zagranicznego w pozycji - gwarancje Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławStec">Proszę o podanie, który rynek hurtowy kosztuje nas 100 mln rocznie? Pamiętam, że nie wszystkie rynki hurtowe zaciągały kredyty zagraniczne, a tylko niektóre.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PiotrSawicki">W najtrudniejszej sytuacji jest Pomorski Rynek Hurtowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławStec">A on w ogóle jeszcze działa?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PiotrSawicki">Właściwie przestał wykonywać te funkcje, dla których został powołany i w związku z tym boimy się, że może mieć kłopoty ze spłacaniem kredytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławStec">Proszę o pisemną informację na temat tych gwarancji i poręczeń dla rynków hurtowych. Proszę wymienić, których rynków to dotyczy, jaka jest ich sytuacja i jakie perspektywy. Czy ktoś ma inne uwagi do tego punktu? Nie słyszę. Przechodzimy do części 98 - Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RobertLuśnia">W części 98, jeżeli chodzi o przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu, zostało zaplanowane finansowanie deficytu na poziomie 38.734.000 tys. zł. Z tego finansowanie ze źródeł krajowych przewidziano na 33.633.000 tys. zł, a ze źródeł zagranicznych na 5.101.000 tys. zł. W podziale na salda przychodów budzi wątpliwość dość optymistyczne podejście resortu finansów do przychodów krajowych, w których przyjęto np. osiągnięcie przychodów z prywatyzacji na poziomie 7.400.000 tys. Proszę o informację, skąd taka pewność? Przypominam, że na rok bieżący MF planowało 6.600.000 tys., a wykonane zostanie tylko 3.700.000 tys. zł. Jeżeli chodzi o finansowanie deficytu przychodów krajowych przez banki, to na rok bieżący zaplanowano poziom 13.230.000 tys., a planowane wykonanie wyniesie 2.050.000 tys. Na przyszły rok planuje się jeszcze mniej. Jest zadziwiające, że banki są coraz mniej zainteresowane finansowaniem deficytu budżetowego w Polsce. W związku z tym MF planuje zwiększenie działania kapitału spekulacyjnego w Polsce, który nazywa inwestorami zagranicznymi. Przewiduje się, że ten kapitał zaangażuje się w przyszłym roku na sumę 5.400.000 tys. zł. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że na br. planowano 4.460.000 tys., a w chwili planowane wykonanie wynosi już 9.900.000 tys. zł. Pokazuje to, jak chorą politykę pieniężną prowadzą NBP i RPP i jak przyciąga ona kapitał spekulacyjny, który liczy na wysokie odsetki. Kolejna kwestia, można powiedzieć, że dość pozytywna, sektor pozabankowy na się zaangażować w budżecie na sumę 19.600.000 tys. Na ten rok było planowane 14.500.000 tys., a zostanie wykonane 21.720.000 tys. Rodzi się tylko pytanie, czy rzeczywiście uda się uzyskać tak wysoką kwotę, ponieważ sektor pozabankowy, a zwłaszcza firmy ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne uzyskują coraz większą możliwość operowania na rynkach zagranicznych i lokowania na nich środków. Jeżeli chodzi o finansowanie deficytu ze źródeł zagranicznych, to jest ono przewidziane na poziomie 5.100.000 tys. zł, czyli czterokrotnie więcej niż w roku bieżącym. Myślę, że wymaga to szerszego i głębszego uzasadnienia ze strony ministerstwa. Jeżeli chodzi o załącznik nr 4 i całą część 98, to pragnę zwrócić uwagę na to, że poz. 12 i 19 finansowania ze źródeł krajowych, pkt 6 i 7, jeżeli je zsumować, to stanowią 25% przychodów i 32% rozchodów. Jest to jakaś czarna dziura, bo w uzasadnieniu MF możemy tylko przeczytać, że jest to konieczność wyższa. Jest to ukryta rezerwa i pragnę również zwrócić uwagę, że pozostałe przychody i rozchody zamykają się saldem zerowym, czyli najprawdopodobniej jest to rolowanie kredytów. Jeżeli dobrze się domyślam, to proszę MF o wyjaśnienie, jaki kredyty i zobowiązania Skarbu Państwa będą rolowane, kiedy miały one swoją wymagalność i skąd czerpane będą środki na rolowanie tego wszystkiego i ewentualną spłatę. Jeżeli chodzi o finansowanie zagraniczne, to pragnę zwrócić uwagę na poz. 43, ostatnią w załączniku nr 4. Na rachunku walutowym NBP przewiduje się przychodu ponad 53 mld, a rozchodu również ponad 53 mld. W związku z czym mam pytanie do MF, dlaczego wpływy z tego tytułu wynoszą 0 złotych? Jeżeli to są lokaty, tak jak jest napisane w uzasadnieniu, to jednak jakieś wpływy do budżetu powinny być. Jest też kwestia poz. 40 pkt 10 - finansowanie ze źródeł zagranicznych w wysokości 33 mld zł, na przedterminową spłatę zobowiązań zagranicznych i inne operacje zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#RobertLuśnia">Taka sama kwota jest zarówno w rozchodach, jak i w przychodach. Jeżeli ma to być przedterminowe spłacanie zobowiązań i zaciąganie nowych zobowiązań, a wszystko na kwotę 33 mld zł, to ja mam pytanie: jak wygląda skala opłacalności tego wszystkiego? Kto robił rachunki opłacalności? Czy moglibyśmy otrzymać te wyliczenia i uzasadnienie tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RenataBeger">Czy MF przewiduje przekroczenie poziomu długu publicznego? Czy nasze państwo wybrnie z tej sytuacji? Co się stanie, gdy dług publiczny przekroczy próg 50% PKB?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławCzerniawski">Długu publicznego nie można przekroczyć, bo musiałaby być nowelizacja ustawy budżetowej. Konstytucja stanowi, że możemy powiększyć dług publiczny do 60% PKB. To jest górny pułap. Przekroczenie 60% wymaga procesu sanacyjnego. Czy są inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mówimy tu o pierwszym progu 50%. Czy rząd ma jakiś program zapanowania nad tym zjawiskiem? Czy rząd ma jakąś strategię w tej kwestii? Jakie działania zostaną podjęte, czy też jakie rząd przewiduje podjąć, jeżeli ta relacja długu zostanie przekroczona? Jeżeli zostanie przekroczone 50%? Taką strategię rząd powinien mieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RobertLuśnia">Jeszcze uzupełnienie. Wszyscy mamy informację MF o projekcie budżetu, pkt 5 państwowy dług publiczny oraz poręczenia i gwarancje Skarbu Państwa. Pytania pani poseł Renaty Beger i pani poseł Krystyny Skowrońskiej są jak najbardziej sensowne, jako że na str. 25 mamy tabelkę, z której wynika, że państwowy dług publiczny w relacji do PKB będzie wynosił 50,4%. Myślę, że powinniśmy oczekiwać przedstawienia przynajmniej zarysu środków sanacyjnych, jakie MF zgodnie z ustawą o finansach publicznych zamierza podjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawski">Po uwzględnieniu przewidywanych wypłat z tytułu poręczeń będzie to nawet 52,5%. Czy są inne pytania? Nie ma. Bardzo proszę ministerstwo o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ArkadiuszKamiński">Zacznę od końca, to znaczy od sprawy długu publicznego i przekroczenia progu ostrożności, czyli granicy 50% PKB. Sprawa została szeroko omówiona w „Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych”. Ten materiał bardzo poważnie analizuje sytuację i odnosi się do niej w sposób bardzo konstruktywny. Sprawa przekraczania tych progów jest bardzo ważna i dlatego Ministerstwo Finansów na bieżąco informuje opinię publiczną i Komisję Finansów Publicznych o stanie zadłużenia Skarbu Państwa i sektora finansów publicznych. Jest to zresztą nasz obowiązek ustawowy. Pan poseł Robert Luśnia pytał o strukturę finansowania długu publicznego. Trzeba to wyjaśnić, ponieważ te dane nie mają szczegółowego uzasadnienia i nie wiadomo, jak jest mierzony popyt poszczególnych podmiotów: sektora bankowego, sektora ubezpieczeniowego, inwestorów pozabankowych i zagranicznych. Celowo mówię o sektorze inwestorów zagranicznych, a nie o kapitale spekulacyjnym, dlatego że tam takiego pojęcia po prostu nie ma. Jeżeli spojrzymy na poszczególne sektory, to wygląda to w sposób następujący: sektor bankowy - we wszystkich krajach - nasz kraj przechodził tę transformację bardzo wolno - finansowanie bankowe było istotnym elementem finansowania deficytu budżetowego i potrzeb kredytowych budżetu państwa. Z upływem czasu waga tego elementu maleje, ponieważ tańszym źródłem pozyskiwania kapitału stają się fundusze emerytalne. Z chwilą ich pojawienia się, pojawił się popyt na ich kapitał, bo są to instytucje finansowe, które mogą kumulować kapitał w dłuższych terminach. Natomiast bank jest instytucją, której strategia działania ma średni lub krótki horyzont czasowy. Fundusze inwestycyjne i fundusze emerytalne mają ten horyzont znacznie dłuższy, co pokrywa się z okresami podaży skarbowych papierów wartościowych. Dlatego też trzeba uznać, że proces zmiany struktury finansowania w stronę inwestorów pozabankowych jest jak najbardziej celowy i uzasadniony. Wskazują na to również dotychczasowe wyniki. W przeszłości zbyt pesymistycznie ocenialiśmy możliwości sektora pozabankowego, ale jak się okazuje, są one bardzo znaczące i bardzo dynamicznie wzrastają. Jeżeli idzie o inwestorów zagranicznych, którzy kupują skarbowe papiery wartościowe na rynku krajowym, pragnę wskazać, że jest to głównie związane z istniejącą różnicą pomiędzy stopami procentowymi w kraju i zagranicą. Ta różnica będzie malała, a zatem się również zmniejszało zainteresowanie inwestorów zagranicznych tym sektorem naszego rynku. Trudno jest mi ocenić, czy inwestorzy zagraniczni są spekulantami, czy nie. Uważam jednak, że inwestor kupujący polską obligację dwudziestoletnią, a takie w tym roku zostały wyemitowane, jest inwestorem, który ma zaufaniu do polskiego rynku i do rentowności, którą oferujemy. Jest to pewnego rodzaju oznaka tego, że zmienia się struktura kapitału, który jest inwestowany na naszym rynku. Mniej jest kapitału „gorącego”, nastawionego na szybki zysk, a więcej inwestycji długoterminowych. Mniej jest kapitału zagranicznych banków inwestycyjnych, a więcej kapitału funduszy inwestycyjnych i zagranicznych funduszy emerytalnych, które inwestują w dłuższym horyzoncie czasowym.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#ArkadiuszKamiński">Pragnę jeszcze przypomnieć, że udział inwestorów zagranicznych w rynku naszych bonów skarbowych wynosi 0,2%. Jeżeli chodzi o strukturę finansowania przychodami z prywatyzacji, to jest to problem, który nie do końca da się zaplanować. Nasze przewidywania opieramy zawsze na prognozach i informacjach, które otrzymujemy z Ministerstwa Skarbu Państwa. Obecnie na rynku kapitałowym na świecie jest bessa i również w Polsce trzeba pamiętać o tym, że nie zawsze jest ekonomicznie uzasadnione sprzedawanie majątku przy niższych cenach. W związku z tym zawsze liczymy się z taką sytuację, że może nastąpić zmniejszenie przychodów z prywatyzacji. One praktycznie z roku na rok nie były realizowane w 100%. Może nastąpić taka sytuacja, że będziemy musieli tę lukę sfinansować za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PiotrMarczak">Pozycja 19 w załączniku nr 4 pozostałe przychody i rozchody. W obydwu pozycjach, w przychodach i w rozchodach zapisano po 35 mld zł. W uzasadnieniu do ustawy budżetowej zapisano, że saldo jest w tej pozycji zerowe, natomiast przypływy finansowe mają charakter fakultatywny. Wymieniliśmy tutaj główne pozycje, które mogą się złożyć na pozostałe rozchody. Przede wszystkim jest to wykup bonów skarbowych o najkrótszych terminach sprzedaży, które są stosowane w sytuacjach awaryjnych dotyczących płynności budżetu państwa. Żeby zrealizować wykup, to po stronie finansowania musi być przychód. Czyli w sytuacji awaryjnej te bony zostają sprzedane, a później są wykupywane, stąd saldo 0. Drugą pozycją, która może wystąpić, jest wykup w drodze przetargu zamiany obligacji skarbowych. Jest to nowy instrument zarządzania długiem publicznym, który polega na tym, że w ramach przetargu wydaje się nowe obligacje w zamian za te, których zapadalność nastąpi za miesiąc, pół roku, czy za rok. Ta transakcja jest księgowana tak, jakby to były dwie osobne transakcje: wykupu i sprzedaży. Stąd pojawia się po stronie rozchodów wykup obligacji, a po stronie przychodów sprzedaż obligacji. Są jeszcze inne możliwości, np. przedterminowy wykup obligacji restrukturyzacyjnych, tzw. pasywnych, czy też rezerwa na sfinansowanie przedterminowego wykupu obligacji oszczędnościowych. Teoretycznie każdy nabywca takich obligacji może zażądać od ministra finansów ich wykupienia w dowolnym momencie. Część z tych pozycji przedterminowego wykupu obligacji restrukturyzacyjnych nastąpiłaby, gdyby były źródła finansowania, a nimi może być głównie sprzedaż innych skarbowych papierów wartościowych. Jest to oczywiście uzależnione od sytuacji na rynku finansowym. Dlatego też te operacje są tutaj określone jako fakultatywne. Jeżeli chodzi o kwestie związane z przekroczeniem poziomu 50% PKB, czy zostanie on przekroczony w bieżącym roku i co się wówczas będzie działo...</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławCzerniawski">W 2003 roku, chodzi o rok przyszły, a pan powiedział, że w roku bieżącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PiotrMarczak">W bieżącym 2002 r. też jest to teoretycznie możliwe, bo już jesteśmy na granicy, z naszych prognoz wychodzi 49,8%. Tak naprawdę to trudno powiedzieć, czy jest to 50,1%, czy 49,9%. Ponieważ te kwestie są mało znane, poświęciliśmy im cały rozdział „Przyczyny i konsekwencje wzrostu relacji długu do PKB”. Na początku opisujemy, dlaczego ta relacja rośnie, dalej opisujemy, co się będzie działo, jeżeli rzeczywiście w którymś roku ta relacja przekroczy 50%. Jeżeli np. w 2002 r. relacja długu do PKB przekroczy 50%, to przy pracy nad projektem ustawy budżetowej na rok 2004 ta relacja deficytu do dochodów nie będzie mogła być większa niż w 2003 roku. Sukcesywnie są tu opisane kolejne etapy postępowania w sytuacjach, gdyby zostały przekroczone kolejne progi, 55% i 60%. Napisano również, co rząd zamierza robić, żeby nie dopuścić do przekraczania kolejnych progów. Podstawowym celem strategicznym rządu jest utrzymanie wielkości długu publicznego na bezpiecznym poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RobertLuśnia">Rozumiem, że to nieco dziwnie zabrzmi, ale bardzo proszę o zarządzenie przerwy, bo zostaliśmy wezwani na posiedzenie klubu, a jako poseł koreferent chciałbym uczestniczyć w rozpatrywaniu tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie pośle, ale ja rozumiem, że ten punkt możemy już zamknąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RobertLuśnia">Rozumiem, że poprawki i zmiany będzie można zgłosić później, a więc nie widzę przeszkód.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy możemy kontynuować prace? Czy do dwóch pozostałych punktów ma pan jakieś istotne uwagi? Mówię o dwóch ostatnich punktach, które zostały nam jeszcze do omówienia. Pan poseł Stanisław Stec omówiłby jeszcze sprawę środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i strategię zarządzania nimi. Rozumiem, że nie ma pan nic przeciwko temu. Przechodzimy do pkt 5 i 6. Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Steca. Wnioski w tych sprawach będzie można wnieść później.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#StanisławStec">Jeżeli chodzi o środki z pomocy zagranicznej, to omówię tylko te, za które odpowiedzialny jest minister finansów, które są w jego dyspozycji zgodnie z zał. 3. Jest to 275 tys. euro, czyli 1.140 tys. zł na przygotowanie służb celnych oraz 26.500 tys. USD, czyli 110 mln zł z rachunku dochodów Polskiego Funduszu Stabilizacyjnego. To są środki zagraniczne, którymi zarządza minister finansów, a które zostały włączone do budżetu państwa. Do tych środków nie wnoszę uwag. Jeżeli natomiast chodzi o „Strategię zarządzania długiem publicznym”, to uważam, że jest to materiał wszechstronny i dobrze przygotowany. Ta strategia nie ma wpływu na zwiększenie długu, bo zwiększenia długu publicznego to są decyzje polityczne, które podejmują rząd i parlament. Strategia dotyczy tylko zarządzania długami już istniejącymi. Do tego materiału również nie wnoszę uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są inne pytania lub uwagi do tych dwóch punktów? Nie ma. Przyjmujemy. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>