text_structure.xml
28 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekOlewiński">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych. Proponuję następujący tryb pracy. Najpierw w imieniu rządu uzasadnienie projektu przedstawi wiceminister Wiesław Ciesielski, następnie odbędziemy turę pytań i odpowiedzi oraz ogólną dyskusję na temat projektu. Po wyczerpaniu dyskusji zakończymy pierwsze czytanie i przejdziemy do pracy w Komisji. Proponuję, żeby Komisja powołała podkomisję, która w możliwie szybkim czasie przygotuje odpowiednie sprawozdanie. Oczywiście możemy przyjąć inny tryb pracy, to znaczy dyskutować nad poszczególnymi artykułami, ale myślę, że projekt jest zbyt złożony i skomplikowany, żeby można było pracować nad nim w ten sposób. Czy są jakieś uwagi, zastrzeżenia, pytania do zaproponowanego trybu pracy na projektem? Nie ma. Oddaję przewodnictwo posiedzenia posłowi Józefowi Gruszce.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefGruszka">Przepraszam za spóźnienie, które wzięło się stąd, że nie zawsze się sprawdza, w której sali będzie posiedzenie. Staliśmy z grupą kolegów przed salą nr 118, to nasza wina. Myślę, że pan poseł Marek Olewiński wprowadził Komisję w temat. Czy jest sprzeciw wobec trybu pracy zaproponowanego przez posła Marka Olewińskiego? Sprzeciwu nie widzę, rozumiem, że Komisja przyjęła tryb pracy nad rządowym przedłożeniem. Teraz proszę pana ministra o uzasadnienie projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławCiesielski">Polskie prawo do tej pory nie regulowało kwestii funkcjonowania elektronicznych instrumentów płatniczych. Mamy co prawda nieliczne „porozrzucane” w różnych aktach przepisy, ale są one poświęcone wyłącznie kartom płatniczym, nie mają zatem charakteru kompleksowej regulacji. W zasadzie można mówić jedynie o nielicznych przepisach prawnych, które odnoszą się do niektórych aspektów funkcjonowania kart płatniczych, są one w prawie bankowym i karnym, dotyczą ochrony kart płatniczych. Konieczność uchwalenia ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych wynika nie tylko z konieczności uporządkowania tej materii, ale również z zobowiązań podjętych przez Polskę w toku negocjacji o członkostwo w Unii Europejskiej. W naszym stanowisku negocjacyjnym w obszarze „swoboda przepływu kapitału” znalazła się deklaracja, iż Polska będzie czynić starania, aby stopniowo dostosowywać istniejące w Polsce rozwiązania w tym zakresie do zaleceń unijnych. Zobowiązanie do implementacji zalecenia Komisji Europejskiej 97/489/GS w sprawie transakcji powadzonych przy użyciu elektronicznych instrumentów płatniczych wynika również z narodowego programu przygotowania do członkostwa w UE, który to przewiduje między innymi przygotowanie Narodowego Banku Polskiego do funkcjonowania w ramach europejskiego systemu banków centralnych oraz uregulowania kwestii płatności elektronicznych w nowym akcie prawnym w randze ustawy. Stąd postulaty projektu, który składa się z 9 rozdziałów i 79 artykułów, są następujące: po pierwsze, stworzenie opartego na zasadzie niedyskryminacji, jednolitego rynku elektronicznych instrumentów płatniczych; po drugie, stworzenie przepisów, które z jednej strony będą regulować całość stosunków wynikających z używania elektronicznych instrumentów płatniczych, z drugiej zaś nie stworzą bariery rozwoju technologicznego i produktowego elektronicznych instrumentów płatniczych w przyszłości; po trzecie wreszcie, zapewnienie ochrony posiadaczowi elektronicznego instrumentu płatniczego, jako stronie słabszej niż profesjonalny wydawca tego instrumentu. W związku z tym projekt ustawy koncentruje się na trzech następujących elektronicznych instrumentach płatniczych. Po pierwsze, na kartach płatniczych, po drugie, na usługach bankowości elektronicznej oraz, po trzecie, na pieniądzu elektronicznym. Kreuje także nową instytucję, to jest instytucję agenta rozliczeniowego. Słów kilka o karcie płatniczej. W zakresie definicji karty płatniczej ustawa odsyła do prawa bankowego, rezygnuje też ze szczegółowego określenia wymogów, jakie spełnić ma wydawca kart płatniczych. Ustawa nie ogranicza podmiotowo wydawcy kart płatniczych, może być nim właściwie każdy i to niezależnie od tego, czy jest to wielka firma będąca potentatem finansowym, czy też osoba fizyczna. Zachowując więc minimum środków bezpieczeństwa ustawa zapewnia maksimum swobody w zakresie prowadzenia działalności wydawania kart płatniczych. Ustawa reguluje też kwestię odpowiedzialność posiadaczy kart płatniczych. Z uwagi na fakt, że ustawodawstwo europejskie dąży do ograniczania odpowiedzialności posiadacza za operacje dokonane przez osoby trzecie w sytuacji, gdy karta została skradziona, zgubiona lub w inny sposób utracona, ustawa wprowadza limit odpowiedzialności posiadacza do momentu zgłoszenia wydawcy faktu jej utraty. Zgodnie ze standardami europejskimi odpowiedzialność nie może przekroczyć równowartości 150 euro.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WiesławCiesielski">Od momentu powiadomienia wydawcy o utracie karty odpowiedzialność jej posiadacza jest wyłączona. Jeśli chodzi o usługi bankowości elektronicznej, z ich natury wynika, że mogą być one prowadzone wyłącznie przez banki. Specyficzny charakter usługi wymaga zawarcia odrębnej umowy pomiędzy bankiem a klientem. Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy zawiera niezbędne ogólne regulacje w tym zakresie. Wydawanie pieniądza elektronicznego było dotychczas czynnością zarezerwowaną wyłącznie dla banków. Kierując się zobowiązaniami wynikającymi z procesu negocjacji o członkostwo Polski w UE ustawa wprowadza nowy, nieznany dotychczas na polskim rynku finansowym podmiot: instytucję pieniądza elektronicznego. Jednocześnie w ślad za dyrektywą UE ze względu na specyficzny rodzaj związanej z instytucją pieniądza elektronicznego działalności ustawa wprowadza szereg wymogów formalnych, od spełnienia których zależy jej istnienie, w tym w szczególności próg 1 mln euro dla minimalnej wysokości funduszy polskich. Ustawa reguluje też podstawowe zagadnienia związane z wydawaniem pieniądza elektronicznego - charakter umowy o wydanie instrumentu pieniądza elektronicznego, jak również zakres odpowiedzialności wydawcy i posiadacza instrumentów pieniądza elektronicznego. Ustawa wprowadza nie występujące dotychczas w obrocie prawnym w naszym kraju instytucje agenta rozliczeniowego i akceptanta. Istotnym zagadnieniem związanym z funkcjonowaniem agenta rozliczeniowego jest nadzór nad jego działalnością. Należy tu zauważyć, że działalność agenta rozliczeniowego może podlegać nadzorowi prezesa NBP na mocy ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku o ostateczności rozrachunku w systemach płatności i systemach rozrachunków papierów wartościowych oraz zasadach nadzoru nad tymi systemami. W celu zapewnienia bezpieczeństwa obrotu, a także zagwarantowania spójności systemowych projektowana ustawa rozciąga nadzór także na agentów rozliczeniowych niebędących bankami i nieprowadzących systemów w rozumieniu ustawy o ostateczności rozrachunku. Nadzór nad bankami prowadzącymi działalność agenta rozliczeniowego sprawuje Komisja Nadzoru Bankowego. Przyjęcie projektowanej ustawy powinno mieć bardzo pozytywny wpływ na polski sektor finansowy, zwłaszcza w zakresie gospodarki elektronicznej, transakcji bezgotówkowych oraz ochrony konsumentów. Uregulowane w prawie polskim zostaną bowiem nowe instrumenty finansowe, które dotychczas pozostawione były właściwie wyłącznie postanowieniom wynikającym z umów dwustronnych. Poza ujednoliceniem warunków, na jakich zawierane mogą być tego typu umowy, zapewnia się lepszą ochronę użytkownikom elektronicznych instrumentów płatniczych oraz akceptantom, czyli podmiotom przyjmującym płatności przy użyciu elektronicznych instrumentów płatniczych. Wprowadzenie proponowanych rozwiązań nie pociągnie za sobą skutków finansowych dla budżetu państwa. Wejście w życie ustawy nie powinno wpłynąć również na wzrost opłat ponoszonych przez posiadaczy elektronicznych instrumentów płatniczych, między innymi dzięki vacatio legis dla wprowadzenia ograniczeń w zakresie odpowiedzialności posiadacza za operacje dokonane po utracie karty płatniczej. Dotychczasowa praktyka wydawców elektronicznych instrumentów płatniczych, którymi w zdecydowanej większości są banki, potwierdza, iż wiele rozwiązań i wymogów określonych w ustawie jest już stosowanych w zawieranych umowach. W tym zakresie ustawa nie nakłada na wydawców nowych obowiązków, które mogłyby skutkować zwiększeniem kosztów prowadzonej przez nich działalności. Jestem przekonany, że przyjęcie przez Wysoką Izbę ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych, stanowiąc realizację zobowiązań Polski w zakresie integracji z UE, stworzy podstawy dla dalszego rozwoju sektora finansowego ze szczególnym uwzględnieniem jego bezpieczeństwa oraz ochrony praw konsumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefGruszka">Otwieram dyskusję, bardzo proszę o pytania w sprawach związanych z projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławStec">Mam do pana ministra następujące pytanie. W art. 29 projektu jest napisane, że przez umowę o usługi bankowości elektronicznej posiadacz upoważnia bank do obciążenia rachunku należnymi bankowi prowizjami i opłatami. Nigdzie nie jest napisane, że wysokość prowizji i opłat powinna wynikać z umowy. Proszę o wyśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekZagórski">To dobrze, że ukazał się projekt ustawy, natomiast trudno zgodzić się z tezą, którą przedstawił pan minister, że ona w całej rozciągłości gwarantuje równowagę i równe prawa posiadaczom karty płatniczej i ich emitentom. W projekcie są zapisy, które należy pochwalić, na przykład ograniczenia odpowiedzialności posiadacza karty do 150 euro, ale generalnie są też zapisy tego typu, o których mówił poseł Stanisław Stec, nie do końca zapewniające równość podmiotów. Mam nadzieję, że zostanie to zmienione w trakcie prac Komisji. Przejdę do pytań szczegółowych, których mam kilka. Po pierwsze, w projekcie brak, przynajmniej w moim przekonaniu, może ja to źle zinterpretowałem, określenia chociażby technicznych warunków, aby każdy posiadacz karty mógł mieć możliwość obserwacji urządzenia do obsługi karty. Tego nie znalazłem w projekcie. Jeśli chodzi o prowizje, o czym mówił poseł Stanisław Stec, to w art. 8 projektu jest napisane, że wystarczy, iż wydawca poinformuje na tablicy o prowizjach i stosowanych stawkach. Mam pytanie, czy pan minister zgodzi się z tym, że lepiej byłoby, gdyby informacje o zmianie stawek oprocentowania i stosowanych prowizjach były przekazywane w formie pisemnej i znajdowały się w umowach? Myślę, że na szczegółowe uwagi będzie czas w trakcie prac Komisji, natomiast chciałbym zadać generalne pytanie, czy rząd zamierza w jeszcze większym stopniu uprzywilejować posiadaczy kart płatniczych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardMaraszek">Mam dwa pytania. Po pierwsze, pan minister Wiesław Ciesielski był uprzejmy powiedzieć, że ta ustawa nie powinna spowodować wzrostu opłat, które stosują w tej chwili banki. Przecież banki zwiększają opłaty za wydawanie kart i korzystanie z nich, zatem chciałem zapytać, skąd to przekonanie? Po drugie, w uzasadnieniu do projektu jest napisane, że wejście w życie ustawy nie pociągnie za sobą skutków finansowych. Jest to prawda, ale należy wziąć pod uwagę skutki wejścia w życie ustawy na rynku pracy. Przecież elektroniczne instrumenty płatnicze zastępują miejsca pracy, a mamy do czynienia z szybkim wzrostem liczby kart. Czy ustawa, która ma dostosować polskie przepisy do prawodawstwa UE nie spowoduje - w sposób pośredni - zmian na rynku pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechJasiński">W Polsce w porównaniu z krajami Unii system elektronicznych instrumentów płatniczych znajduje się w stadium początkowym, stąd jest tu wiele niebezpieczeństw. Oszustwa elektroniczne zdarzają się dosyć powszechnie i w związku z tym mam propozycję, aby Komisja zamówiła ekspertyzy na temat rozwiązań stosowanych w tej materii na świecie. Czekają nas nowe wyzwania i ustawa powinna wyjść naprzeciw nim, dlatego musimy mieć szerszy wgląd w rozwiązania na temat procedur ostrożności i kwestii odpowiedzialności banku. Generalnie zasada jest taka, iż banki dysponujące wielką siłą nacisku powodują, że ich interes jest zabezpieczony lepiej niż interes posiadacza karty czy płatnika. Stąd mój postulat o dostarczenie co najmniej dwóch bogatych ekspertyz, prezentujących gamę możliwych rozwiązań w ramach wymogów stawianych przez UE. Na pewno z taką wiedzą lepiej pracowałoby się w podkomisji i Komisji, moglibyśmy ocenić proponowane rozwiązania lepiej, na szerszym tle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekŚwiętochowski">Przeczytałem projekt, ale nie zauważyłem w nim pewnego elementu i w związku z tym chcę zapytać, czy jest możliwość wprowadzenia ustawowego zapisu, aby banki bez potwierdzenia klienta nie mogły dosyłać mu dodatkowo swoich produktów? Mam tu na myśli przede wszystkim karty. Obecnie rzeczywistość wygląda tak, że jeżeli ktoś ma dwa konta w dwóch bankach i „zagapi” się pół roku, to może mieć w granicach 20 kart. Ciągle dosyła mu się nowe i wystarczy nawet pójść na urlop, minie termin niewyrażenia zgody na przysłanie karty i ona pojawia się w domu, a konto zostaje obciążone kosztem produktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefGruszka">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę chętnych, zatem proszę pana ministra o odpowiedź na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiesławCiesielski">Bardzo dziękuję wszystkim za uwagi i pytania. Najpierw odpowiem na pytanie posła Marka Zagórskiego, bo myślę, że jest ono zasadnicze. Rząd przedstawił swój projekt ustawy, ale to nie oznacza, że zamykamy się na rozmowę o tym, czy dobrze zostały wyważone parytety praw i obowiązków. Jeśli pojawią się sensowne propozycje jeszcze lepszego uregulowania tych spraw, jesteśmy na nie otwarci. Pragnę uspokoić posła Stanisława Steca, mianowicie w art. 4 ust. 2 pkt 7 jest precyzyjnie napisane, że umowa o elektronicznych instrumentach płatniczych powinna określać w szczególności rodzaj wysokości prowizji i opłat oraz warunki ich zmian. Poseł Ryszard Maraszek pytał o skutki wejścia w życie ustawy dla rynku pracy. Oczywiście nie mówimy tu o bezpośrednim wpływie na rynek pracy tylko z tego tytułu, że ustawa ureguluje całość problematyki elektronicznych instrumentów płatniczych, ale zakładamy, że jej wejście w życie będzie miało ożywcze działanie dla funkcjonowania sektora finansowego. Tym samym powinno się to przełożyć na sprzyjanie ożywieniu gospodarczemu i w sposób pośredni również na rynek pracy, aczkolwiek wszelkie procesy automatyzacji, informatyzacji oczywiście oznaczają, że tych miejsc pracy relatywnie jest mniej. O odpowiedź na pozostałe pytania proszę dyrektora Bartosza Drawikowskiego z Departamentu Instytucji Finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BartoszDrawikowski">Padło pytanie dotyczące umożliwienia czy narzucenia obowiązku obserwowania przez posiadacza karty dokonywanych nią operacji. Chodzi o to, że w momencie płacenia karta nie powinna zniknąć z oczu, ponieważ mogłoby to pozwolić na wykorzystanie jej w celu przestępczym, skopiowanie, pewne nadużycia. Rzeczywiście, ustawa nie reguluje wprost tego zagadnienia, natomiast jest to cena wprowadzenia nadzoru nad agentami rozliczeniowymi, czyli instytucjami, które odpowiadają za rozliczanie transakcji, a przede wszystkim za pozyskiwanie akceptantów, czyli tych podmiotów, które przyjmują płatności. To oni właśnie narzucają pewien standard i mogą wymóc pewne obowiązki. Akceptantami mogą być drobni przedsiębiorcy, duże sieci handlowe, będą nimi właściwie wszyscy dostawcy towarów i usług, sprzedawcy. Zatem mamy pośrednio możliwość wpływania, kształtowania stosunku między posiadaczem karty a akceptantem. Samo zapewnienie tego, że karta nie zniknie z oczu, nie oznacza, że zostało zapewnione bezpieczeństwo, ponieważ skopiowanie paska magnetycznego trwa od 1 do 2 sekund, a urządzenie do tego ma wielkość połowy zapalniczki i można ukryć je w dłoni - ten aspekt jest naprawdę drobnym technicznym aspektem. Natomiast nadzór nad agentami rozliczeniowymi pozwoli administracji publicznej reagować na każdy nowy rodzaj przestępstw i chronić posiadaczy tych instrumentów. Chcę zapewnić, że ten problem nam nie umknął i będziemy starali się reagować na niego na bieżąco. Co do wzrostu opłat, pozwolę sobie zauważyć, że obecnie w dużej części rynku elektronicznych instrumentów płatniczych, w szczególności kart płatniczych funkcjonują rozwiązania, które idą znacznie dalej niż te minimalne wymagania wprowadzone do ustawy. Są wydawcy, którzy stosują szerszą ochronę posiadacza karty niż tylko od momentu zgłoszenia jej utraty, na przykład oferują wyłączenie odpowiedzialności w stosunku do utraconych elektronicznych instrumentów płatniczych już dwa dni wcześniej. Ustawa ma za zadanie ujednolicić warunki, wprowadzić pewien standard. Nie może być gorzej, może być tylko lepiej, ponieważ to funkcjonuje i nie spowodowało dramatycznego wzrostu opłat. Nie spodziewamy się żeby wprowadzenie pewnego minimum spowodowało wzrost opłat. Myślę, że jest to dość silna przesłanka. Co do rozwiązań obowiązujących w innych krajach i możliwości ich uwzględnienia czy wprowadzenia, ustawa z definicji ma być neutralna technologicznie. Właśnie nie wprowadzając bardziej szczegółowych rozwiązań w zakresie instrumentów staramy się nie tworzyć barier technologicznych, ponieważ rzeczywiście, tu w pełni zgadzam się z panem posłem, rynek na te produkty rozwija się bardzo szybko. Jest możliwość płacenia za pomocą telefonów komórkowych, wkrótce będzie można posługiwać się pieniądzem elektronicznym przechowywanym na dyskach komputerów. Tak naprawdę staraliśmy się skoncentrować na określeniu obowiązków i praw wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie elektronicznym z wykorzystaniem tych instrumentów, natomiast uwzględnienie kierunków panujących w innych krajach zapewnią nam zalecenia UE i ścisła współpraca z wiodącymi wydawcami instrumentów płatniczych. Staramy się na bieżąco analizować regulacje prawne pod kątem pojawiających się nowych produktów, występujących przestępstw.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BartoszDrawikowski">Oczywiście jesteśmy otwarci na dyskusję, każdy ekspert czy każda dodatkowa ekspertyza będzie bardzo cenna.0Odpowiem na ostatnie pytanie - ochrona klienta przed przesyłaniem na przykład pocztą niezamówionych kart lub innych instrumentów płatniczych została zagwarantowana w art. 15 ust. 2 projektu. Jest to po prostu niemożliwe, ponieważ w tym celu należy zawrzeć pisemną umowę. Dodatkowo w art. 21 projektu jest napisane, że wydanie karty, następuje po zawarciu umowy, w związku z tym nie jest możliwe najpierw wydanie karty a następnie zawarcie umowy. Najpierw zawiera się umowę, klient musi być świadomy swoich obowiązków, praw, zasad działania, prowizji, opłat, a dopiero potem następuje wydanie instrumentu. Odwrotna kolejność jest po prostu niemożliwa. Na straży tych regulaminów stoją oczywiście odpowiednie przepisy karne. Chcieliśmy zdecydowanie wyeliminować tę naszym zdaniem naganną praktykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AldonaMichalak">Chodzi o ustawę, która będzie miała fundamentalne znaczenie w nowym etapie zarządzania finansami naszego kraju, pojawia się bardzo ważna instytucja pieniądza elektronicznego. Tak jak pierwszym etapem była prywatyzacja naszych banków i udostępnienie ich kapitału podmiotom zagranicznym, tak w tym momencie pojawia się instytucja pieniądza elektronicznego, a więc również jego wydawca. Te instytucje mają działać w formie spółek akcyjnych. Jakie będą zasady dostępu do tych spółek podmiotów zagranicznych? Przy jakim kapitale, w jakim zakresie będzie to możliwe? Jak rząd zamierza zabezpieczyć interesy naszego kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechJasiński">Mój wniosek nie był skierowany do pana dyrektora, ale do prezydium Komisji. Rozumiem, że państwo, jako twórcy projektu, jesteście przywiązani do swojego dzieła, niemniej jednak proszę nie mówić, że ono jest doskonałe. Chodzi o to, żeby pracując nad projektem Komisja zdawała sobie sprawę, jakie inne rozwiązania są możliwe. Choćby w sprawie bezpieczeństwa - w dyrektywach unijnych jest napisane, że powinno to być bezpieczne, a stopnie bezpieczeństwa na pewno są różne w różnych krajach. Rzecz w tym, na ile w poszczególnych krajach prowadzony jest nadzór państwa nad systemem. Chodziło mi o to, abyśmy mieli możliwie szerokie spektrum stosowanych rozwiązań. Musimy poddać projekt krytycznej ocenie, w tym sensie, że jeśli mamy coś tu zrobić, to trzeba spróbować ulepszyć projekt, chociaż być może okaże się to niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JózefGruszka">Jeżeli chodzi o prezydium, to myślę, że będziemy organizować prace podkomisji i Komisji taki sposób, żeby te wszystkie oczekiwania zostały w miarę możliwości spełnione. Jest naszym obowiązkiem, aby to, co wychodzi spod naszych rąk, było możliwie najlepsze. Propozycja pana posła jest jasna i będziemy starali się wziąć ją pod uwagę. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Jeżeli nie, to proszę pana ministra o odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławCiesielski">Odpowiadając posłowi Wojciechowi Jasińskiemu pragnę stwierdzić, że nie uważamy, iż jesteśmy jedyni, najlepsi, a nasz produkt nie ma sobie równych, aczkolwiek chcę zwrócić uwagę na fakt, że to jest już drugie podejście do regulacji tego typu. Taka próba była podjęta już w roku ubiegłym i przedstawiony Komisji materiał jest wynikiem przemyślenia doświadczeń z ubiegłorocznej dyskusji - w tym sensie jest on na pewno lepszy. Ale oczywiście lepsze jest wrogiem dobrego, będziemy otwarci na każdą krytyczną uwagę i propozycje, które będą w stanie poprawić ten chyba niezły projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BartoszDrawikowski">Odpowiem na pytania pani poseł w sprawie instytucji pieniądza elektronicznego. Analizowaliśmy problem zapewnienia przynajmniej jako minimum równych warunków konkurencji, a jeżeli będzie to możliwe, pewnego ułatwienia działalności polskim podmiotom, zwłaszcza, że jest to nowy rodzaj działalności. Przyznam, że z pieniądzem elektronicznym sytuacja jest dość trudna, ponieważ tak naprawdę nigdzie na świecie nie funkcjonuje on jeszcze w szerszym wymiarze. Jednym z pierwszych krajów, który wprowadził szczegółowe ustawowe regulacje tego zagadnienia, jest Dania, natomiast wszelkie praktyczne projekty dotyczą dopiero poziomu lokalnego, rozpoznaje się, jakby to mogło funkcjonować. W związku z tym przyjęliśmy następujące podejście. Do momentu wejścia do Unii spróbujemy obserwować, jak będzie rozwijał się rynek na przykładzie banków, które są pod bardzo silnym nadzorem i żeby mogły funkcjonować, muszą mieć licencję polską. Wiadomo, że są to podmioty prawa krajowego, które funkcjonują w Polsce, będą one mogły wydawać pieniądze elektroniczne. Od momentu wejścia do UE wprowadzimy instytucję pieniądza elektronicznego i będziemy musieli otworzyć się, to znaczy ktoś posiadający licencję lub wydający pieniądze elektroniczne za granicą będzie miał automatycznie prawo działać w Polsce. Tu nie ustalimy żadnej dodatkowej bariery, ale w tym momencie zostaną zniesione wszelkie ograniczenia, również w Polsce. Po spełnieniu odpowiednich wymagań będzie można prowadzić tego typu działalność. Są to wymagania narzucone w całej Unii, dotyczą właśnie kapitału, nadzoru, ostrożności, przepisów inwestycyjnych, tu będzie zapewnione pewne minimum jednolitych warunków konkurencji. Natomiast ukłonem w stronę polskich przedsiębiorców jest chociażby zakaz reklamy podmiotów, które nie są uprawnione do prowadzenia działalności na terytorium Polski, chodzi konkretnie o art. 65 projektu. Mówiąc prostym językiem, podmiot zagraniczny nie będzie mógł reklamować swoich usług w Polsce, mimo że oferuje je za granicą - dopóki Polska nie znajdzie się w Unii, wtedy uzyska automatycznie prawo do tego typu działalności, lub nie otrzyma licencji w Polsce - za tym również stoją odpowiednie przepisy. Jest kwestia wyegzekwowania tych ograniczeń, czasami trudno ścigać reklamę oferowaną w internecie z zagranicy, ale jeżeli chodzi o jakiekolwiek podmioty tu, w kraju, rozdające ulotki, oferujące wprost usługi bądź instrumenty, jesteśmy w stanie zapewnić odpowiednie ściganie i przestrzeganie regulacji. Wydaje się, że są dosyć dobrze skonstruowane przepisy karne, staraliśmy się o to zadbać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefGruszka">Nie widzę dalszych zgłoszeń, wobec tego uznaję, że dyskusja została zakończona. Stawiam wniosek o skierowanie projektu do pracy w Komisji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że wniosek został przyjęty. Sprzeciwu nie ma, zatem przechodzimy do pracy nad projektem. Stawiam po raz drugi pytanie: jaki tryb pracy przyjmiemy? Powołanie podkomisji będzie lepszym rozwiązaniem. Na początku posiedzenia padł wniosek o powołanie podkomisji. Czy Komisja wyraża na to zgodę? Nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że wniosek został przyjęty. Proponujemy ośmioosobowy skład podkomisji. SLD zgłosił posłankę Aldonę Michalak i posła Grzegorza Woźnego, PSL - posła Jana Kubika i posła Leszka Świętochowskiego, PiS - posła Wojciecha Jasińskiego, PO - posłankę Krystynę Skowrońską, Samoobrona - posła Waldemara Borczyka, LPR - posła Witolda Hatkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszFerenc">Proponuję dołączyć do podkomisji posła Ryszarda Maraszka, który jest specjalistą w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefGruszka">Prezydium ustaliło, że podkomisja będzie liczyć 8 osób, ale nie chodzi o to, żeby ograniczać możliwość pracy, wobec tego dopisujemy do jej składu posła Ryszarda Maraszka i zamykam listę. Poddaję pod głosowanie wniosek o powołanie podkomisji w wymienionym wyżej składzie. Stwierdzam, że Komisja przyjęła skład podkomisji. Myślę, że 2 członków podkomisji, którzy wstrzymali się od głosu nie wzbrania się od pracy, tylko chce w ten sposób podkreślić swoją gotowość. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>