text_structure.xml 22 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej. Dzisiejszy porządek dzienny otrzymali państwo na piśmie. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Projekt ustawy jest bardzo obszerny. Zawiera 53 artykuły. Dołączone są do niego tłumaczenia aktów prawnych, do których dostosowywane jest oprawo polskie. Projektowana ustawa ma zastąpić regulacje zawarte w rozdz. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej z dniem przystąpienia Polski do UE. Podstawowe założenie tej nowelizacji to kompletna i precyzyjna implementacja przepisów regulujących procedury kontrolne i narzędzia administracyjne w ramach przeprowadzania weterynaryjnej kontroli granicznej obowiązującej we wszystkich państwach członkowskich UE. Jest to jedna z najważniejszych regulacji, odnośnie do której Unia wytyka nam wciąż zaniedbania. Chodzi o wprowadzenie mechanizmów kontrolnych służących bezpieczeństwu ludzi i zwierząt przy przywozie spoza Wspólnoty oraz przewozie przez terytorium UE zwierząt i produktów zwierzęcych. W ustawie zostały zdefiniowane podstawowe pojęcia, tj.: przywóz, graniczny posterunek kontroli, kontrola dokumentów tożsamości, kontrola fizyczna, produkt, przesyłka, osoba odpowiedzialna za przesyłkę oraz inne, niezbędne do zrozumienia i prawidłowej interpretacji przepisów omawianego projektu. Zgodnie z przepisami UE art. 7 pozwala organom celnym odmówić dopuszczenia przesyłki do wolnego obrotu, jeśli nie została poddana weterynaryjnej kontroli granicznej lub gdy kontrola ta wykazała, że dana przesyłka nie spełnia stosownych wymagań. Określone są warunki, na jakich dopuszcza się przewóz przesyłek, produktów i zwierząt. Regulowane są kwestie kompetencji poszczególnych organów w ramach weterynaryjnej kontroli granicznej, a także opłaty za dokonywanie czynności oraz sankcje karne za naruszenia przepisów tej ustawy. Do projektu ustawy zostały zgłoszone uwagi Biura Legislacyjnego. Jest ich pięć. Proszę omówić, jaki mają charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W większości są to poprawki redakcyjno-legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefOleksy">Otrzymaliśmy także opracowanie Biura Studiów i Ekspertyz KS, które kończy się konkluzją, iż ta „ustawa dostosowuje przepisy z zakresu weterynaryjnej kontroli granicznej do wymagań Unii Europejskiej. Jest ważną i potrzebną ustawą, zwiększającą bezpieczeństwo żywnościowe kraju i Unii Europejskiej. Ułatwia także przepływ towarów wewnątrz Unii Europejskiej”. Ustawa nie przewiduje obciążeń dla budżetów jednostek sektora finansów publicznych. Projektowana ustawa, jak już mówiłem, wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w UE. Biuro Studiów i Ekspertyz oczekuje także pewnych wyjaśnień w zakresie środków, z których finansowane będzie tworzenie elektronicznego systemu informacji ANIMO oraz podmiotów, na które oddziałuje projektowana ustawa, czyli Inspekcji Weterynaryjnej oraz organów celnych. Są to jednostki finansowane z budżetu państwa i z tego względu potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia. Niejasność dotyczy także ewentualnego planowanego zmniejszenia lub zwiększenia zatrudnienia w tych instytucjach. BSE uważa także za konieczne wyjaśnienie, z jakich środków utworzone zostaną stacje kwarantanny zwierząt i jakie kwoty są na to potrzebne. Proszę pana ministra Andrzeja Chodkowskiego o wprowadzenie do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejChodkowski">Pan poseł Józef Oleksy omówił już większość kwestii. Pozostaje mi jedynie odnieść się krótko do uwag, które zgłosiło Biuro Legislacyjne. W większości mają one charakter redakcyjny oraz porządkujący i rząd popiera przyjęcie większości propozycji. Dyskusyjna jest wyłącznie poprawka nr 3. Rozumiem, że będzie czas na szersze wyjaśnienia. Jeśli chodzi o pytania zawarte w opinii BSE, głównie wiążące się z finansowaniem utworzenia systemu ANIMO oraz stacji kwarantanny, to należy podkreślić, że od kilku lat realizowane są już projekty PHARE, tworzone dzięki środkom pochodzącym z UE. Jeśli chodzi o zatrudnienie w jednostkach Inspekcji Weterynaryjnej, to ponieważ ustawa przewiduje, że w dniu jej wejścia w życie dotychczasowe posterunki kontroli granicznej stają się posterunkami określonymi w ustawie, to nie będzie w tym wypadku bezpośrednich skutków dotyczących zatrudnienia. Trzeba jednak także zwrócić uwagę na to, że zmieni się sam system kontroli w związku z faktem przystąpienia do UE. Kontrola ta będzie zlokalizowana głównie na granicy zewnętrznej Unii, czyli wschodniej i północnej granicy Polski, a także w portach lotniczych. Posterunki graniczne znajdujące się w tej chwili na granicy, która będzie w przyszłości wewnętrzną granicą Wspólnoty, będą musiały po prostu przejąć inne obowiązki kontrolne, wynikające z działalności powiatowych inspektoratów na terenie kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję. Czy ktoś ma pytania? Nie widzę. Przedstawiciel rządu w wyczerpujący sposób zaprezentował projekt ustawy. Proponuję powołanie podkomisji w składzie: pani posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka (SLD), pan poseł Jerzy Michalski (SLD), pan poseł Wojciech Mojzesowicz (PBL), pan poseł Michał Kamiński (PiS), pan poseł Henryk Kroll (niez.) oraz pan poseł Leszek Zieliński (PSL). Podkomisja ma zakończyć prace do 17 lipca br., tak by Komisja do 21 lipca br. mogła rozpatrzyć sprawozdanie. Czy ktoś z państwa posłów ma uwagi do zaproponowanego przeze mnie składu podkomisji i terminów? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała zaproponowany przeze mnie skład podkomisji oraz sposób procedowania. Przechodzimy do rozpatrywania drugiego punktu porządku dziennego, czyli do wysłuchania informacji o przebiegu prac w podkomisji nadzwyczajnej, powołanej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji. Projekt ten zmienia aż cztery ustawy: ustawę - Prawo o ruchu drogowym, ustawę - Prawo ochrony środowiska, ustawę o odpadach i ustawę o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej. Zmiany mają na celu wprowadzenie przepisów dotyczących recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, a zwłaszcza warunki wystawiania zaświadczenia o demontażu pojazdów, obowiązków producentów i importerów pojazdów, wymagań dla przedsiębiorców dokonujących demontażu pojazdów oraz sankcji karnych grożących za naruszenie tych przepisów. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na posiedzeniu Komisji w dniu 16 grudnia 2002 r. W tym samym dniu ukonstytuowała się powołana przez Komisję podkomisja do rozpatrzenia projektu ustawy. Dziś podkomisja zwraca się do Komisji z prośbą o możliwość przedstawienia informacji o stanie prac. Nic z tego nie rozumiem, ponieważ oznacza to, że od grudnia ubiegłego roku nie pracowała lub doszło do impasu w pracach. Chcę przypomnieć regulamin Sejmu. Jestem zdumiony, że odbywa się to w tym trybie, bowiem regulamin wyraźnie określa tryb prac nad ustawami dostosowującymi polskie prawo do wymogów UE. Przewodniczącym podkomisji był pan poseł Bogusław Liberadzki. Proszę wyjaśnić formalną stronę tej sprawy, gdyż nie chcę jej na razie oceniać. Oczekuję informacji, z jakiego względu podkomisja pracująca od grudnia ubiegłego roku dopiero teraz zwraca się do Komisji w związku z trudnościami w procedowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogusławLiberadzki">Podkomisja odbyła 12 posiedzeń, podczas których uzgodniono wiele zmian w przedstawionym projekcie. Po pierwsze, dokonano zmian w ustawie - Prawo o ruchu drogowym. Nie budziły większych kontrowersji i udało się wprowadzić je dość szybko. Modyfikacje w ustawie - Prawo ochrony środowiska także uzgodniono bez większych obiekcji. Dość istotne zmiany wprowadzono w zapisach ustawy o odpadach, które przedstawił rząd. Jeśli chodzi o ustawę o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej, to stanowisko rządu było dla podkomisji nie do przyjęcia. Podnoszono, przy udziale partnerów społecznych, propozycje zmiany konstrukcji ustawy, tzn. zamiast zmian w czterech ustawach - opracowanie jednej, spójnej ustawy o recyklingu pojazdów. Argumentów przemawiających za tym rozwiązaniem było wiele. Po pierwsze, jest to niezbędna regulacja, potrzebna Polsce ze względu na nasze przyszłe członkostwo w UE. Po drugie, w naszym kraju istnieje poważny problem, jeśli chodzi o pojazdy wycofane z eksploatacji, nienadające się do użytku, i będzie on narastał. Używane w Polsce samochody nie są najnowsze i liczba samochodów wycofywanych z ruchu będzie się zwiększać. Podkomisja stanęła przed dylematem, czy zwrócić się do rządu o przepracowanie projektu ustawy. Po wielu dyskusjach stanęliśmy na stanowisku, że w wyniku 12 posiedzeń wypracowaliśmy strukturę systemu pokrywającego cały kraj w sensie obszarowym, powinności producentów, powinności importerów, punktów zbierania złomu, przekazywania do punktów utylizacji samochodów itp. System ten wydaje się także dość sprawny, ponieważ jest on samofinansujący się. Ustaliliśmy, że w przypadku oddania do recyklingu kompletnego samochodu nie będzie odpłatności i zaistnieje możliwość negocjacji uzyskania pewnych kwot za ten pojazd przez jego użytkownika bądź właściciela. Dla podkomisji nie do przyjęcia była formuła, że każdy nowy pojazd wprowadzany na rynek Polski miałby być obciążony opłatą produktową w wysokości 50 groszy od 1 kilograma kompletnego pojazdu. Oznaczałoby to, że przeciętnie cena jednego samochodu musiałaby wzrosnąć o około 500 zł. Kwota gromadzona w funduszu jest funkcją liczby samochodów. Jeśli sprzedajemy 400 tys. samochodów w Polsce, to oznaczałoby to około 200–240 mln zł. Brak było w przedłożeniu rządowym powiązania gromadzonych tak środków w funduszu z procesem recyklingu, gromadzenia. zużytych samochodów itp. W związku z tym podkomisja postanowiła poinformować Komisję Europejską o stanie rzeczy, złożyć wniosek, aby dotychczasowy urobek, czyli zmiany w trzech ustawach: ustawy - Prawo o ruchu drogowym, ustawy - Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o odpadach, zostały uznane. Jeśli chodzi natomiast o ustawę o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej, to należy zwrócić się do ministra środowiska z prośbą o przygotowanie uzupełniającego przedłożenia, które podkomisja mogłaby przejąć, nadal procedować i w formie odpowiadającej wymogom formalnym przedłożyć w ostatecznym sprawozdaniu. Prace trwały tak długo, ponieważ uzyskiwaliśmy bardzo wiele opinii, bardzo pomocni byli partnerzy społeczni, od których dowiedzieliśmy się, że w trakcie przygotowywania projektu ustawy współpraca między inicjatorem, czyli rządem, a nimi była daleka od harmonijnej i bliskiej kooperacji. Tę kwestię także podnosiliśmy w trakcie posiedzeń podkomisji. Konkludując, wnoszę o przyjęcie propozycji podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogusławLiberadzki">Pan minister Krzysztof Szamałek przedłożył członkom podkomisji 2 tygodnie temu propozycję wariantowych rozwiązań. Spośród trzech propozycji jedna wydaje się możliwa do przyjęcia przez posłów. Prosimy o zgodę Komisji na kontynuowanie prac w tym trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofSzamałek">Pragnę zauważyć, że pan poseł Bogusław Liberadzki oddał wiernie realia prac nad omawianą ustawą. Omawiany projekt rozwiązuje jeden z najważniejszych problemów, jakie stoją przed naszym krajem. Ten problem nie był poruszany od lat. Brak precedensu powodował trudności w doprecyzowaniu zapisów. Długotrwała praca podkomisji przyczyniła się do ulepszenia projektu ustawy, podobnie jak konsultacje z partnerami społecznymi. Włączyłem się w ten proces od marca lub kwietnia br. Zapisy, które zostały przekazane w wyniku zaleceń podkomisji, nie są traktowane jako autopoprawka rządu. Członkowie podkomisji będą pracować nad tym jako nad własnym materiałem. Kierunek przyjętych zmian powinien satysfakcjonować wszystkich uczestniczących w tym procesie. Nie będzie opłaty produktowej od zużytych samochodów. Obowiązki są dzielone po połowie między importerów lub producentów samochodów a organizacje odzysku bądź recyklerów. Tylko w przypadkach, kiedy poziom recyklingu narzucony dyrektywą nie będzie spełniony, nastąpi pobieranie opłaty, ale tylko w wysokości, która różnicuje wytyczony poziom odzysku i poziom osiągnięty w wysokości 50 groszy za 1 kilogram. Sądzę, że wynegocjowane zapisy mogą być przedmiotem prac podkomisji, która - jak wierzę - jest już bliska zakończenia prac. Pozwoli to uchwalić ustawę, która jest niezwykle ważna ze względu na realizację procesu akcesyjnego Polski do UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejMarkowiak">Tytułem uzupełnienia, jako członek podkomisji, po tym, co usłyszeliśmy z ust pana posła Bogusława Liberadzkiego, chcę podzielić się z państwem kilkoma spostrzeżeniami. Warto dodać, że wspomnianych 12 posiedzeń podkomisji trwało wiele godzin, a więc włożyliśmy w to bardzo dużo pracy. Wątpliwości było także mnóstwo. Jedną z nich, która być może skłoniła nas do wystąpienia z prośbą do Komisji, była niejasność, dlaczego autor ustawy nie pokusił się o skonstruowanie ustawy odrębnej, nowej, opracowanej od podstaw, tworzącej system obrotu pojazdami wycofanymi z eksploatacji. Wydawało nam się, że zmiany w czterech obszernych ważnych ustawach zmuszają do naciągania pewnych pojęć, co prowadziło np. do zrównania takiego pojazdu z odpadem, jakim może być butelka PET czy szklana, i wpisanie ich do katalogu odpadów jednorodnych. Przedstawiłem wyłącznie jeden przykład, a podobnych problemów było bardzo wiele. W Niemczech istnieje odrębna ustawa, z której jasno wynika ten system. Inną wątpliwością było to, że nie określono dokładnie różnicy między posiadaczem a właścicielem pojazdu. Jest to kwestia wyraźnie rozgraniczona w przepisach innych krajów. W projekcie określone zostały zobowiązania wobec posiadacza, a niejasno określa się jego pozycję w stosunku do właściciela. Nie ustalono warunków przyjęcia bądź odmowy przyjęcia pojazdu niekompletnego. Podobnych uwag mamy jeszcze bardzo wiele. Przepisy dotyczące opłaty produktowej były kroplą, która przelała czarę goryczy i skłoniła podkomisję do przedstawienia takiego stanowiska. Temat jest niezmiernie trudny. Ministerstwo dołożyło wielu starań i pracy, ale uważamy, iż należy uchwalić ustawę, z której jasno będzie wynikał czytelny system obrotu pojazdami wycofanymi z eksploatacji. Kompletnie pominięto sprawę pojazdów importowanych indywidualnie. Tren problem w UE nie występuje, ale w Polsce rocznie wiele pojazdów sprowadzają indywidualni importerzy. Powinien zostać określony sposób egzekwowania opłaty produktowej, która musi stać się w pewnym sensie kaucją wpłacaną przez wprowadzającego auto na teren RP zużywaną na pokrycie kosztów utylizacji tego pojazdu, tak by nie znalazł się on poza stacją demontażu lub w środowisku naturalnym. Wydaje nam się, że dla dobra sprawy i stworzenia dobrze działającego systemu powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby wypracować prawidłowe rozwiązania. Dzięki temu nie będziemy musieli zmieniać ustawy w trakcie procesu legislacyjnego lub niedługo po jego zakończeniu. Jest to tak trudna materia, że 8 krajów UE do dziś, mimo że w kwietniu 2002 r. minął wyznaczony termin, nie implementowało dyrektywy 2000/53. Pomimo dwunastu wielogodzinnych posiedzeń podkomisji przy współpracy z partnerami społecznymi i konsultantami nie byliśmy w stanie uzyskać odpowiedzi na fundamentalne pytania natury prawnej i organizacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefOleksy">Czy ktoś ma pytania? Nie widzę. Nie padł głos krytyki pod adresem podkomisji, ale ja podtrzymuję swoje zdziwienie rozwlekłością prac i brakiem sygnałów, że nie jesteśmy w stanie stosować się do przyjętych reguł. Proszę, aby takie sytuacje nie zdarzały się w przyszłości, ponieważ minęło już 7 miesięcy, zamiast 3 tygodni przewidzianych regulaminem. Nie mamy jednak wyjścia. Przyjęliśmy argumenty pana posła Bogusława Liberadzkiego. Proponuję, aby podkomisja została zobowiązana do zakończenia prac i przedstawienia sprawozdania do dnia 18 lipca br., tak by Komisja mogła przyjąć sprawozdanie do dnia 21 lipca br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGawłowski">Mimo wszystko proszę o przesuniecie tego terminu. Mam świadomość, że materia, nad którą pracowała podkomisja, której jestem członkiem, jest bardzo skomplikowana. Chociaż prawdą jest, że jesteśmy już blisko końca prac, to pozostało jeszcze wiele różnych kwestii, także prawnych, do rozstrzygnięcia. Mam poważne wątpliwości, czy do dnia 18 lipca jesteśmy w stanie zakończyć prace. Źle by się stało, gdybyśmy dorobek 12 posiedzeń, przepraszam za określenie, wyrzucili do kosza, ponieważ ta ustawa jest potrzebna ze względu na konieczność dostosowania polskiego prawa do wymogów wspólnotowych. Na tę ustawę oczekują liczni partnerzy społeczni. Jej materia wymaga dość poważnego potraktowania. Biorąc te wszystkie argumenty pod uwagę uważam, że podkomisja nie powinna pracować pod tak ogromną presją. Obecnie do dyspozycji podkomisji mamy z jednej strony dotychczasowy urobek, choć nie jest on kompletny i nie stanowi jednolitego, zwartego tekstu ustawy, a z drugiej strony nowe, przedstawione przed kilkoma dniami stanowisko Ministerstwa Środowiska, które wychodzi naprzeciw oczekiwaniom podkomisji, ale musi być inkorporowane do dotychczasowego urobku. Moim zdaniem jedno kilkugodzinne posiedzenie podkomisji będzie niewystarczające do zakończenia prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefOleksy">To proszę odbyć trzy kilkugodzinne posiedzenia podkomisji, jeśli jedno nie wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaCiemniak">Mam pytanie do pana ministra Krzysztofa Szamałka. Czy istnieje możliwość, aby rząd przygotował projekt ustawy dotyczący recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, a nie tylko projekt wprowadzający zmiany do czterech wymienionych wcześniej ustaw? Moim zdaniem byłoby to lepszym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefOleksy">Jest to całkiem nowy wniosek. Ten temat był poruszany kilka miesięcy temu, ale podkomisja nie zdecydowała się wnosić do rządu prośby o przygotowanie nowego projektu ustawy. Proszę jednak, aby pan minister Krzysztof Szamałek udzielił odpowiedzi, ponieważ być może w ten sposób rozwiąże się problem napiętych terminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofSzamałek">Uważamy, że projekt ustawy, który został już właściwie w 4/5 opracowany, spełnia wszystkie kryteria dotyczące uregulowania kwestii związanych z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji. Inne przepisy dotyczące recyklingu są zawarte w ustawie o odpadach oraz w innych ustawach, które - być może - w przyszłości zostaną ujęte w jednolitym akcie prawnym. Obecnie opóźniłoby to tak znacząco możliwość przyjęcia sprawozdania podkomisji przez Komisję, że opowiadamy się przeciwko takiemu rozwiązaniu. Proszę podkomisję o kontynuowanie prac nad tym projektem ustawy, ponieważ nie zostało już tak wiele pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefOleksy">Nie widzę zgłoszeń do dyskusji, więc chcę podtrzymać propozycję kalendarza działań. Dziwi mnie głos pana posła Andrzeja Gawłowskiego. Jeśli po 7 miesiącach i 12 posiedzeniach podkomisji uważa pan, że 10 dni jest to za mało na przedstawienie sprawozdania, to proszę, aby podkomisja odesłała rządowi projekt. Albo istnieje szansa na zakończenie prac, przedstawienie sprawozdania i dalsze procedowanie, albo proszę złożyć wniosek o odesłanie projektu rządowi. Jestem pewien, że zostałby on przyjęty przez Komisję. Trzeba to wreszcie jakoś zakończyć. Zbliżają się wakacje, pan poseł Andrzej Gawłowski nie zgłaszał chęci rezygnacji z przerwy wakacyjnej, więc pana wniosek oznacza przełożenie prac na wrzesień. Takiego wydłużenia czasu prac podkomisji nie sposób zaakceptować. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja ustaliła, iż podkomisja nadzwyczajna, powołana do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji, do dnia 18 lipca br. złoży sprawozdanie, a Komisja rozpatrzy je do dnia 21 lipca br. Jest zatem szansa, że przed przerwą wakacyjną Sejm odbędzie oba czytania tej ustawy i zostanie ona przekazana do Senatu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>