text_structure.xml
163 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardHayn">Otwieram posiedzenie. Witam wszystkich przybyłych na obrady. Porządek obrad obejmuje rozpatrzenie i uchwalenie dezyderatu do prezesa Rady Ministrów w sprawie stanu przygotowań do egzaminu maturalnego w maju br. Oraz kontynuowanie prac nad projektem ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym. Zaczynamy od rozpatrzenia projektu dezyderatu. Czy są uwagi do tego projektu, który został państwu dostarczony? Głos ma autor projektu dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JarosławZieliński">W rozmowie ze mną uwagi do dezyderatu zgłosił pan poseł Franciszek Potulski. Jako autor tego projektu zgadzam się z tymi poprawkami. Prosiłbym, aby pan poseł je przedstawił.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#FranciszekPotulski">Sądzę, że może to być w tym przypadku autopoprawka autora. W projekcie zapisano, że „państwo ponosi pełną odpowiedzialność za jego organizację, przebieg i stwarzanie właściwych warunków, w jakich się on będzie odbywał”. Mowa jest oczywiście o maturze jako egzaminie państwowym. Proponuję z tego zdania wykreślić słowo „pełną” z tego względu, że w procesie przygotowania matury uczestniczy jeszcze wiele innych podmiotów. Użycie słowa „pełną” może spowodować niepoczuwanie się do odpowiedzialności przez takie podmioty jak - wymieniając od początku - dyrektorzy szkół, a na okręgowych komisjach egzaminacyjnych kończąc. Druga uwaga i poprawka dotyczy końcowego fragmentu dezyderatu. Proponuję wykreślić w zdaniu o zagwarantowaniu środków finansowych w budżecie MENiS następujące stwierdzenie: „na wypłatę należnego wynagrodzenia nauczycielom świadczącym pracę w komisjach egzaminacyjnych w części ustnej egzaminu maturalnego”. Uzasadniam to faktem, że ta sprawa została już wcześniej dostatecznie wyraźnie zasygnalizowana w tym dezyderacie, a ponadto nie będzie najzręczniej, jeżeli my jako Komisja uznamy, że najważniejsza dla przebiegu egzaminu maturalnego jest wypłata wynagrodzeń. To jest ważny element, ale sama matura jako taka jest bardzo dużym przedsięwzięciem, w którym są do załatwienia także inne ważne kwestie. W pojęciu „przygotowanie wymaganych warunków” mieści się także sprawa wypłat wynagrodzeń nauczycielom.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardHayn">Kto chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Popieram treść przygotowanego dezyderatu. Chciałbym zapytać, jak MENiS ocenia przydatność wyników „nowej matury” przy kwalifikowaniu kandydatów na studia. 18 lutego br. Minister edukacji na spotkaniu w Toruniu z dyrektorami dużych uczelni państwowych wyraził zgodę na to, żeby wiele uczelni prowadziło dodatkowe testy kwalifikacyjne, niezależnie od wyników egzaminu maturalnego. Ta kwestia nie mieści się w toku przygotowań do „nowej matury”, ale jest ona bardzo istotna. Mówiliśmy o tym, kiedy ocenialiśmy całokształt problemów związanych z „nową maturą”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardHayn">Nie chciałbym teraz rozwiązywać tego worka z wieloma pytaniami, które wykraczają poza treść naszego dezyderatu. Myśmy o tym już dyskutowali podczas debaty o przygotowaniach do matury i wysłuchaliśmy wówczas informacji pani minister Anny Radziwiłł. Proponuję, abyśmy nie podejmowali tego tematu dzisiaj. Przypominam, że w omawianej przez nas w Komisji ustawie - Prawo o szkolnictwie wyższym jest stosowny artykuł, w którym jest wyraźnie określone stanowisko, jak to ma być traktowane. Na razie uczelnie robią to, co chcą, ale jest to inna kwestia. Proszę panią dyrektor o odpowiedź na pierwszą część pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AnnaZawisza">Obowiązujący jest obecnie przepis w ustawie o szkolnictwie wyższym, w którym wyraźnie został określone, że w momencie kiedy podstawą rekrutacji na studia są przedmioty, które jednocześnie były zdawane podczas egzaminu maturalnego, to uzyskane wyniki na tym egzaminie są wystarczające do przyjęcia maturzysty na wyższą uczelnię. W tej sprawie nie ma żadnej zmiany i regulaminy wyższych uczelni, które zostały nam przedstawione w części dotyczącej rekrutacji na studia to uwzględniają.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardHayn">Czy są jeszcze uwagi do treści dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JarosławZieliński">To, co przedstawił pan poseł Franciszek Potulski, przyjmuję w imieniu własnym i zespołu, który przygotował dezyderat, jako autopoprawkę. Moim zdaniem, tekst dezyderatu uwzględnia najważniejsze wątki naszej dyskusji poświęconej ocenie stanu przygotowań do egzaminu maturalnego. Ujęliśmy to oczywiście w formie syntetycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardHayn">Dziękujemy panu posłowi jako głównemu autorowi dezyderatu za jego przygotowanie. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AntoniStryjewski">Moim zdaniem, ten tekst jest wystarczająco spójny i nie trzeba go zmieniać. Nawet jeżeli w procesie przeprowadzania egzaminu maturalnego biorą udział różne podmioty, to np. nad organami samorządowymi pieczę sprawuje minister wpraw wewnętrznych i administracji, czyli faktycznie rząd, a jeżeli mówimy o Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, to też pieczę nad nią sprawuje odpowiedni organ państwa. Całkowicie uzasadnione jest stwierdzenie, że państwo w pełni odpowiada za egzamin maturalny, bo to jest prawda. Zaliczanie do najważniejszych spraw uregulowania wynagrodzeń nauczycieli jest uzasadnione i to trzeba jak najpilniej załatwić. To jest najważniejsze i co do tego nie ma dyskusji. I to zleży od premiera. Wiele spraw może załatwić minister czy Centralna Komisja Egzaminacyjna, wiele - samorządy czy dyrektorzy szkół, ale oni nie załatwiają spraw finansowych. W związku z tym proszę poddać pod głosowanie zgłoszone poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardHayn">Zespół redagujący dezyderat przyjął propozycję pana posła Franciszka Potulskiego i wniósł je jako autopoprawkę. Jeżeli pan poseł chce odrzucenia tych zmian zaproponowanych w tekście, to proszę złożyć odpowiedni wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AntoniStryjewski">Ja też byłem członkiem tego zespołu i nie wycofuję z tekstu dezyderatu tego, o co wnosił pan poseł Franciszek Potulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardHayn">Wobec tego głosujemy te zmiany jako poprawki do tekstu dezyderatu. Kto jest za wykreśleniem we wskazanym miejscu słowa „pełną”? Przypominam, że chodzi o odpowiedzialność za organizację, przebieg i warunki egzaminu maturalnego. Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy 3 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła tę zmianę w tekście dezyderatu. Kto jest za wykreśleniem w ostatnim fragmencie tekstu słów „na wypłatę należnego wynagrodzenia nauczycielom świadczącym pracę w komisjach egzaminacyjnych w części ustnej egzaminu maturalnego”? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 4 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła tę zmianę w tekście dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JarosławZieliński">Wyjaśniam, że stwierdziłem, iż można ten fragment zdania o wynagrodzeniach wykreślić, chociaż uważam, że jest to ważna, może nawet jedna z najważniejszych spraw o którą należy wystąpić do premiera. Jest jednak o tym mowa - i dosłownie w tych samych słowach - w pierwszej części dezyderatu i byłoby to tylko powtórzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#FranciszekPotulski">Sprawa ta została przesądzona przez Sejm w czasie dyskusji nad budżetem państwa na rok 2005 gdy odrzuciliśmy w głosowaniu poprawkę Senatu przesuwającą kwotę 20 mln zł, przyznaną na uzupełnienie kosztów przeprowadzenia egzaminów maturalnych, na inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardHayn">Poddaję pod głosowanie całość dezyderatu wraz z dwiema przyjętymi zmianami. Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie tekst dezyderatu, wraz ze zmianami. Przystępujemy do drugiego punktu naszego posiedzenia. Rozpoczynamy dalszy ciąg dyskusji nad projektem ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym. Na poprzednim posiedzeniu zakończyliśmy dyskusję nad art. 45 otwierającym rozdział 6, w którym są przepisy dotyczące Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Przewodniczący Parlamentu Studentów, po konsultacji z Biurem Legislacyjnym, zgłosił trzy poprawki, które przejął pan poseł Bogusław Wontor. Pierwsza propozycja dotyczy dodania w art. 45 nowego ust. 2a w następującym brzmieniu: „Członkiem Komisji z mocy prawa jest Przewodniczący Parlamentu Studentów RP”. Druga propozycja dotyczy dodania w art. 45 ust. 7 o następującej treści: „Wyboru przewodniczącego Parlamentu Studentów RP, o którym mowa w art. 47 ust. 3 dokonuje Parlament Studentów RP w trybie określonym w jego regulaminie na czas wskazany w tym regulaminie”. Trzecia propozycja jest taka, aby w art. 47 ust. 3 dodać pkt 4 uzupełniający skład prezydium, o którym mowa w tym ustępie, o treści: „przewodniczący Parlamentu Studentów RP”. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tych poprawek?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ArkadiuszDoczyk">Chciałbym odnieść się krótko do propozycji włączenia przedstawiciela środowiska studenckiego do prac Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Studenci przeprowadzają oceny jakości kształcenia na uczelniach i ze swego punktu widzenia wnoszą wiele uwag o procesie kształcenia na uczelniach. Parlament Studentów, działając jako przedstawicielstwo samorządów studenckich na forum ogólnopolskim, włącza się w dyskusje dotyczące całego systemu szkolnictwa wyższego, a także proponuje sposoby rozwiązywania wielu problemów tego szkolnictwa. Propozycja włączenia przewodniczącego Parlamentu Studentów RP jako jednej osoby do 70-osobowej Państwowej Komisji Akredytacyjnej została skonsultowana z Państwową Komisją Akredytacyjną, z Radą Główną Szkolnictwa Wyższego, z Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich, a także z przewodniczącym zespołu prezydenckiego do spraw ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardHayn">Przypominam, że przewodniczący Państwowej Komisji Akredytacyjnej pan prof. Andrzej Jemiołkowski na wczorajszym naszym posiedzeniu wyraził pozytywną opinię o tej propozycji Parlamentu Studentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DanutaGrabowska">Nie mam nic przeciwko włączeniu przewodniczącego Parlamentu Studentów do Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Nie rozumiem jednak, dlaczego mamy wprowadzać tu przepis o procedurze wyboru przewodniczącego Parlamentu Studentów. Ten artykuł jest poświęcony wyłącznie Państwowej Komisji Akredytacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardHayn">Pytam Biuro Legislacyjne; czy ten nowy ust. 7 w art. 45 jest potrzebny?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WandaSokolewicz">Tu zastosowano tę samą zasadę, która jest zastosowana w przypadku Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego; tam jest też podobny punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#FranciszekPotulski">Zwracam uwagę na pewną asymetrię, jeżeli chodzi o powoływanych przez ministra członków Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Na poprzednim posiedzeniu ustaliliśmy, że jest zgoda na to, aby wprowadzić przedstawiciela studentów aż do prezydium PKA włącznie. Propozycja Parlamentu Studentów wprowadza jednak - jak już powiedziałem - pewną asymetrię. W ust. 2 w art. 45, gdzie mowa jest o członach PKA, których minister powołuje spośród kandydatów zgłoszonych przez instytucje, organizacje i stowarzyszenia, wymienia się wśród organizacji zgłaszających Parlament Studentów. Tymczasem proponuje się dodać jeszcze w art. 47 ust. 4 w którym wymienia się przewodniczącego Parlamentu Studentów RP, co by oznaczało, że ma on jakąś inną pozycję niż np. przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich czy inne osoby powołane w skład PKA.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RyszardHayn">Chodzi w tym przypadku o to, aby w składzie prezydium PKA był przewodniczący Parlamentu Studentów, a nie ktoś wybrany spośród kandydatów zgłoszonych przez studentów, bo taki wybór byłby niemożliwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EwaKantor">Jestem przeciwna temu, żeby studenci byli w Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Mają oni się organizować i uczestniczyć w życiu uczelni i wypowiadać się w różnych sprawach. Charakter PKA jest jednak szczególny, bo ona prowadzi prace merytoryczne oceniające spełnianie obowiązujących uczelnie warunków i realizację wymagań programowych kształcenia. Co ma tutaj do powiedzenia student, niewykształcony w tych sprawach. Wnoszę o nieprzyjmowanie zgłoszonych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBarański">Pani posłanka Danuta Grabowska ma rację mówiąc, że w tym miejscu ustawy wskazywanie w przepisie sposobu wyboru i nazwania organu jednoosobowego jest niespójne z dalszymi przepisami dotyczącymi Parlamentów Studentów. W art. 187 ust. 4 stanowi, że rodzaje organów kolegialnych i jednoosobowych Parlamentu Studentów określa statut. Tymczasem tu już wcześniej przesądziliśmy o tym, że jest taki organ. W związku z tym, jeżeli w przepisie o Państwowej Komisji Akredytacyjnej wymienialibyśmy przewodniczącego Parlamentu Studentów, wtedy w art. 187 w ust. 4 albo w ust. 3 należałoby wskazać, że oprócz zjazdu delegatów jest jeszcze organ jednoosobowy, który się nazywa przewodniczący Parlamentu Studentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Chciałbym wyjaśnić kilka spraw w nieco szerszym kontekście, a mianowicie europejskim. Komisje akredytacyjne umocowane prawnie, czyli takie, jak Państwowa Komisja Akredytacyjna, działają już obecnie w 40 państwach, które są sygnatariuszami Deklaracji Bolońskiej. Działają dlatego, że przyjęto takie rozwiązanie 18 września 2003 roku w Berlinie jako podstawę funkcjonowania przyszłego systemu kontroli jakości kształcenia w całej Europie. Jednym z podstawowych warunków, które zostały postawione przy tworzeniu komisji akredytacyjnej, jest uczestnictwo w nich również w takiej czy innej formie przedstawicieli studentów. W naszym przypadku do tej pory nie mieliśmy przedstawicieli studentów w Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Pani posłance wyjaśniam, że nie są oni włączani do pracy Komisji w charakterze ekspertów jeżdżących do poszczególnych uczelni i oceniających na miejscu jakość kształcenia. Studenci są włączani do pracy według jednego generalnego schematu, polegającego na tym, że oto wybierany na jeden rok - bo to są kadencje jednoroczne - przewodniczący Parlamentu Studentów będzie uczestniczył w posiedzeniach prezydium Komisji, które podsumowują pracę każdego zespołu wizytującego. Zespół wizytujący przygotowuje dokumentację i ona trafia na posiedzenie prezydium i dopiero tam formułowana i podejmowana jest opinia. W związku z tym ten głos studencki jest sygnałem, który wśród osób bezpośrednio zainteresowanych sprawą dociera na posiedzenie prezydium. Taki jest mechanizm proponowany w tym rozwiązaniu, które przedstawili studenci.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniStryjewski">Zwracam uwagę, że z proponowanych zapisów nie wynika ograniczona rola przedstawicielstwa samorządu studenckiego, bo z mocy prawa po wprowadzeniu tych zapisów do ustawy będzie miał takie uprawnienia jak inni przedstawiciele. Pan profesor opisuje pewien zwyczaj, a prawo będzie dawało uprawnienia bardzo szerokie i niczym nieograniczone. Gdyby pan chciał ograniczyć rolę przedstawiciela studentów, to samorząd studencki zażąda okazania podstawy prawnej takiego działania. Moim zdaniem, opinia pana przewodniczącego PKA jest opinią nadmiernie optymistyczną, niewspartą odpowiednimi przepisami. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że my przyjmujemy różne międzynarodowe zobowiązania, tak jakbyśmy nie mieli swojego rozumu…</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardHayn">Pani pośle, mamy swój rozum i za chwilę będziemy głosować. Przechodzimy do głosowania. Odbieram panu posłowi głos…</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AntoniStryjewski">Ja nie choruję na gardło, mam zdrowe struny głosowe i proszę mi głosu nie odbierać. Proszę pozwolić mi dokończyć, jeżeli mamy normalnie procedować…</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardHayn">Proszę o zakończenie wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AntoniStryjewski">Chciałbym wyrazić konkluzję, że popieram wniosek o nieuwzględnienie poprawek zgłoszonych przez Parlament Studentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardHayn">Przystępujemy do głosowania. Pierwsza zmiana dotyczy dodania w art. 45 nowego ust. 2a w brzmieniu: „Członkiem Komisji z mocy prawa jest przewodniczący Parlamentu Studentów RP”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy 3 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że z tego wynika, iż przewodniczący Parlamentu Studentów będzie członkiem Państwowej Komisji Akredytacyjnej, a oprócz tego Parlament Studentów będzie przedstawiał ministrowi kandydatów na członków Komisji, z których zostanie wybrany jeden jako przedstawiciel studentów. Te dwa ustępy będą sugerowały takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardHayn">Mam podobną wątpliwość i dlatego zgłaszam wniosek, aby w związku z przyjęciem ust. 2a wykreślić w ust. 2 słowa „Parlament Studentów RP”.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ArkadiuszDoczyk">W ust. 2 chodzi o to, że Parlament Studentów przedstawia kandydatów na członków Komisji, ale muszą to być osoby, które mają co najmniej stopień naukowy doktora, i to są nauczyciele akademiccy. Minister nie ma obowiązku brać pod uwagę tych kandydatur.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardHayn">Powtarzam swój wniosek o skreślenie w ust. 2 słów „Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej”. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#DanutaGrabowska">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RyszardHayn">Kolejna propozycja zmiany jest następująca, aby dodać w art. 45 ust. 7 w brzmieniu: „Wyboru przewodniczącego Parlamentu Studentów RP” - o którym ma być mowa w art. 47 ust. 3 pkt 4 - „dokonuje Parlament Studentów RP w trybie określonym w jego regulaminie na czas wskazany w tym regulaminie”. Pani posłanka Danuta Grabowska wyraziła pogląd przeciwny, tzn. aby tej propozycji nie przyjmować jako niedotyczącej bezpośrednio Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Kto jest za przyjęciem tej propozycji o dodaniu w art. 45 ust. 7? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 13 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła tę propozycję. Trzecia zgłoszona zmiana dotyczy dodania w art. 47 ust. 3, gdzie wymienia się skład prezydium Komisji, punktu 4 w brzmieniu: „przewodniczący Parlamentu Studentów RP”. Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AntoniStryjewski">Chciałbym jeszcze powrócić do art. 45 i wnoszę o uzupełnienie ust. 1, aby do przepisu, że „Państwową Komisję Akredytacyjną, zwaną dalej „Komisją”, powołuje minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego” dodać słowa „w porozumieniu z ministrami resortowymi” - zgodnie z podjętą przez naszą Komisję decyzją o odpowiedzialności ministrów resortowych za wyższe szkolnictwo branżowe i specjalistyczne. Jeżeli w ramach Państwowej Komisji Akredytacyjnej mają działać zespoły m.in. do spraw sztuki czy szkół artystycznych, to kandydatów do PKA minister edukacji powinien uzgadniać z ministrem kultury i odpowiednio z innymi ministrami sprawującymi nadzór nad szkołami resortowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie? Nie ma zgłoszeń. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zgłoszonej przez pana posła Antoniego Stryjewskiego? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 9 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AntoniStryjewski">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RyszardHayn">Czy są jeszcze uwagi do art. 45? Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 45 wraz z poprawkami. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 46. Czy są uwagi do ust 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#CzesławKrólikowski">Mam propozycję uściślenia ust. 1 pkt 1. Użyto tu sformułowania „oraz utworzenia przez uczelnię zamiejscowej jednostki organizacyjnej”. Okazuje się, że w naszej ustawie nie ma takiego pojęcia, natomiast w art. 9 pkt 5 mamy sformułowanie „filii, zamiejscowej podstawowej jednostki organizacyjnej oraz zamiejscowego ośrodka dydaktycznego uczelni”. Proponuję albo uzupełnić ust. 1 pkt 1 w art. 46 w taki sposób, albo powołać się tu na art. 9 pkt 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyWoźnicki">Zgłaszam wniosek dalej idący, a mianowicie wykreślenie, począwszy od słowa „oraz”, tej kompetencji. Wczoraj przedstawiałem to panu prof. Andrzejowi Jemiołkowskiemu i mam wrażenie, że nasza opinia w tej sprawie była zgodna. Zgłaszam również propozycję, aby z ust. 1 wykreślić pkt 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Potwierdzam sensowność takiego rozwiązania, jeżeli chodzi o pkt 1 z tego względu, że Państwowa Komisja Akredytacyjna i tak w każdej jednostce organizacyjnej pojawia się jako instytucja wizytująca. W związku z tym w momencie tworzenia przez uczelnię różnych tego rodzaju struktur nie ma potrzeby, aby wydawana była w tej sprawie specjalna opinia PKA.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejBarański">Pojęcie zamiejscowej jednostki organizacyjnej jest użyte w ustawie w art. 80, tam gdzie są przepisy dotyczące organizacji ustroju uczelni.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardHayn">Jest jednak propozycja skreślenia tego pojęcia w ust. 1 pkt 1. Przejmuję ten wniosek. Czy są jeszcze uwagi w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Nie rozumiem, dlaczego trzeba wykreślić to pojęcie „zamiejscowa jednostka organizacyjna”. To nie jest filia, to nie jest wydział zamiejscowy, tylko to jest punkt wykładowy. Czy Komisja badająca jakość kształcenia nie powinna mieć możliwości wypowiedzenia się w sprawie, czy dana uczelnia ma warunki kadrowe i inne, aby powoływać takie jednostki?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Tu jest pewne zamieszanie, jeżeli chodzi o stosowanie terminologii. Pojęcie „zamiejscowa jednostka organizacyjna” obejmuje trzy jednostki: filię, wydział i zamiejscowy ośrodek dydaktyczny. To, o czym mówił pan poseł, to są właśnie zamiejscowe ośrodki dydaktyczne. Tu nie ma niebezpieczeństwa pozostawienia takich ośrodków poza kontrolą, dlatego że uprawnienia do tworzenia zamiejscowych ośrodków dydaktycznych mają te uczelnie, które mają jednocześnie uprawnienia do doktoryzowania. Ponieważ w tych przypadkach wymagania co do obsady kadrowej są o 50 proc. niższe niż te, które dotyczą samej uczelni, to z reguły w sposób oczywisty ten warunek jest spełniony. Jeszcze raz podkreślam, że my, wizytując konkretną uczelnię, sprawdzamy zarówno centralnie prowadzony kierunek studiów na uczelni, jak i jej jednostki zamiejscowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RyszardHayn">Czy po tej wypowiedzi są jeszcze jakieś wątpliwości? Nie ma. Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie w pkt 1 ust. 1 art. 46 słów „oraz utworzenia przez uczelnię zamiejscowej jednostki organizacyjnej”. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Czy do ust. 1 w art. 46 są jeszcze uwagi, poza propozycją pana prof. Jerzego Woźnickiego, aby skreślić pkt 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Nie wiem, dlaczego PKA nie miałaby opiniować projektu budżetu państwa w części, której dysponentem jest minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego. Moim zdaniem, powinna opiniować nie tylko tę część budżetu, ale całą część „szkolnictwo wyższe”, a także te rozdziały w innych częściach budżetowych, gdzie są wskazane wydatki na szkoły wyższe. Proponuję, aby prawo opiniowania projektu budżetu przez PKA nie tylko zachować w tym przepisie, ale jeszcze rozszerzyć je na opiniowanie wszystkich wydatków preliminowanych na szkolnictwo wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RyszardHayn">Proszę o doprecyzowanie tej propozycji w formie konkretnego zapisu. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyWoźnicki">Chciałbym wyjaśnić powody zgłoszenia przeze mnie poprawki o skreślenie pkt 3 w ust. 1. Staraliśmy się o to, aby we wszystkich sprawach dotyczących szkolnictwa wyższego nie musiały wypowiadać się wszystkie organy czy instytucje, które wypełniają funkcje doradcze i opiniodawcze w systemie szkolnictwa wyższego. Mamy Radę Główną Szkolnictwa Wyższego, Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Państwową Komisję Akredytacyjną. Kompetencje, o których mowa w pkt. 3, ma już Rada Główna Szkolnictwa Wyższego i ma je KRASP. Państwowa Komisja Akredytacyjna ma bardzo wiele poważnych zadań i jest przytłoczona ich ciężarem. Może oczywiście przekazać jakieś uwagi w sprawach budżetowych, ale chodzi o to, aby jej nie obciążać jeszcze tymi obowiązkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Argumenty podane przez pana prof. Jerzego Woźnickiego są zasadne, jeżeli patrzymy na funkcjonowanie systemu jako całość. Nie widzę potrzeby, aby Państwowa Komisja Akredytacyjna wypowiadała się w sprawach rozdzielania środków budżetowych. Natomiast jeśliby państwo posłowie zdecydowali, że jednak ten przepis pozostałby w art. 46, to oczywiście trzeba by dokonać tej zmiany, o której mówił pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz. W sytuacji kiedy polskie szkolnictwo wyższe jest podzielone resortowo, ten przepis jest jednak całkowicie niekonsekwentny.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#DanutaGrabowska">Argumenty pana prof. Andrzeja Jemiołkowskiego przekonały mnie. Pozwólmy Państwowej Komisji Akredytacyjnej skupić się na realizacji jej poważnych zadań, tzn. na pilnowaniu wysokiej jakości szkolnictwa wyższego. Dlatego przejmuję wniosek o skreślenie pkt 3 w ust. 1 art. 46.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AntoniStryjewski">Wydaje się, że już w pierwszym zdaniu ust. 1 art. 46 powinno być zapisane, zgodnie z wcześniejszymi naszymi decyzjami, że PKA przedstawia swoje opinie i wnioski nie tylko ministrowi właściwemu do spraw szkolnictwa wyższego, ale także innym ministrom resortowym prowadzącym szkoły wyższe. Pamiętajmy, że tworzymy jedną ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym, które konsumuje przepisy wielu innych ustaw, także o różnych typach szkół branżowych i specjalistycznych. Nie wiem, czy zasadne jest skreślenie pkt 3 w ust. 1, czy PKA nie ma takiego przekonania, że na jakość procesu dydaktycznego w szkołach wyższych - publicznych i niepublicznych - ma wpływ wysokość środków finansowych przeznaczonych z budżetu państwa na pokrywanie różnych potrzeb tych uczelni? Wiele przyczyn niskiej jakości kształcenia ma źródło w niskich nakładach finansowych na szkolnictwo wyższe. Czy nie jest to zbyt daleko idące ograniczenie kompetencji PKA, aby nie mogła opiniować projektu budżetu państwa w części dotyczącej szkolnictwa wyższego? Proszę zauważyć, że Rada Główna Szkolnictwa Wyższego czy Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, a także Państwowa Komisja Akredytacyjna składają się jednak z różnych osób, reprezentujących różne podmioty i pochodzących z różnego wyboru. Opinie tych organów stanowią istotne uzupełnienie wiedzy osób sprawujących władzę. Wnoszę o wycofanie wniosku o skreślenie pkt 3 w ust. 1 art. 46.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Chciałbym, aby państwo posłowie mieli świadomość, że Państwowa Komisja Akredytacyjna, formułując swoje opinie w stosunku do różnych podmiotów, informuje zawsze ministrów, którym podlegają poszczególne uczelnie, o wynikach naszych wizytacji. A więc zarówno minister zdrowia, jak i minister kultury czy inni ministrowie resortowi są informowani o tym, jakie są wyniki naszych wizytacji ich uczelni. Natomiast my w tej chwili dyskutujemy o następującej kwestii: czy udział środków na szkolnictwo wyższe w budżecie państwa jest dla środowiska akademickiego zadowalający, czy nie. Sądzę, że odpowiedź na takie pytanie, formułowana przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego i rektorów zrzeszonych w KRASP, może być w pełni kompetentna i wystarczająca. Państwowa Komisja Akredytacyjna może też formułować takie opinie, ale z punktu widzenia całego systemu jest naturalne, aby za tego rodzaju sprawy odpowiadała Rada Główna Szkolnictwa Wyższego i ewentualnie KRASP.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym zgłosić propozycję kompromisową. Proponowałbym, aby pkt 3 miał następujące brzmienie: „…projektu budżetu państwa w części - szkolnictwo wyższe”. Wtedy te uwagi i opinie PKA dotyczyć będą wszystkich części i działów budżetu, gdzie występują wydatki na szkolnictwo wyższe. Ponadto proszę zwrócić uwagę, że chodzi tu o formułowanie opinii i wniosków. PKA bada jakość kształcenia i z tych badań wynikają wnioski, także dotyczące finansowania szkolnictwa wyższego. Nie wyobrażam sobie, żeby nie można było wskazać czasami, że jakiś zakres czy dział szkolnictwa wyższego jest niedofinansowany czy też jest źle finansowany. I takie wnioski mogą wynikać z badań jakości i z opinii Państwowej Komisji Akredytacyjnej i nie będą one dotyczyć globalnie budżetu szkolnictwa wyższego, ale jakichś jego fragmentów czy poszczególnych rodzajów kształcenia. Gdybyśmy ten punkt skreślili, uszczuplilibyśmy znacząco możliwości wpływania Państwowej Komisji Akredytacyjnej na podnoszenie jakości kształcenia także przez zwracanie uwagi na sprawy finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszSzulc">Obecnie Państwowa Komisja Akredytacyjna nie opiniuje spraw finansowych i budżetowych i nic się złego nie dzieje. Od liczby opinii na pewno nie przybędzie dodatkowych środków. Biorąc pod uwagę funkcję, jakie wypełnia Państwowa Komisja Akredytacyjna, jest jej „nie po drodze” zajmowanie się również sprawami finansowania szkół wyższych. Rada Główna Szkolnictwa Wyższego ma to wpisane w zakres swoich kompetencji i działań, a w związku z tym, razem z KRASP, może wyrażać opinie i formułować wnioski w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RyszardHayn">Poddaję pod głosowanie wnioski, jakie zostały zgłoszone w tej sprawie. Najdalej idący jest wniosek ani posłanki Danuty Grabowskiej o skreślenie pkt 3 w ust. 1 art. 46. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek. W związku z tym wniosek pana posła Kazimierza Marcinkiewicza jest już bezprzedmiotowy. Do ust. 2, ust. 3, ust. 4 i ust. 5 w art. 46 nie zgłoszono uwag ani zastrzeżeń i zostały one przez Komisję przyjęte. Jest uwaga do ust. 6 w art. 46.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#DanutaPolak">Proponuję, aby w ust. 6 wykreślić słowo „może”, aby przepis ten brzmiał bardziej precyzyjnie, bo rzeczywiście Państwowa Komisja Akredytacyjna współpracuje z wieloma krajowymi i międzynarodowymi organizacjami akredytacyjnymi. Ust. 6 miałby następujące brzmienie: „Komisja współpracuje z krajowymi i międzynarodowymi organizacjami, których przedmiotem działań jest ocena jakości kształcenia i akredytacja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Chciałbym nieco obszerniej wyjaśnić tę kwestię, bo dotyczy ona rozstrzygania o bardzo ważnych sprawach, jeżeli chodzi o funkcjonowanie systemu szkolnictwa wyższego w Polsce. Chcę zwrócić uwagę, że w przypadku Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego przyjęte już zostało rozwiązanie w art. 42, gdzie zapisano, że Rada może współpracować z krajowymi i międzynarodowymi organizacjami. W przypadku Państwowej Komisji Akredytacyjnej, jeżeli zapiszemy to w taki sposób, jaki zaproponowała pani posłanka Danuta Polak, może to mieć następujące konsekwencje. Pojawią się komisje akredytacyjne działające na bazie emanacji potrzeb tej czy innej grupy uczelni. Jeżeli będzie zapis sformułowany w sposób obligatoryjny, to Państwowa Komisja Akredytacyjna będzie zmuszona do prowadzenia dyskusji z rozmaitymi podmiotami powstającymi na bazie lokalnych inicjatyw, co będzie prowadziło do rozmywania informacji o polskim systemie szkolnictwa wyższego. Mam do dyspozycji materiały UNESCO, w których na skutek takiej właśnie działalności podano w spisie różne istniejące w Polsce komisje akredytacyjne - obok Państwowej Komisji Akredytacyjnej - mieszczące się często w prywatnych mieszkaniach. Prywatne adresy osób fizycznych służą jako lokalizacja komisji akredytacyjnej. Proszę wziąć pod uwagę fakt, że ministrowie edukacji postanowili, iż w całym europejskim systemie szkolnictwa wyższego będą w każdym kraju działały komisje akredytacyjne, uznawane przez ministra i umocowane przez parlament w odpowiednich ustawach, a jednocześnie oczywiście mogą być rozmaite inicjatywy takiej czy innej grupy osób, ale to tylko wpływa na pewne lokalne rozwiązania w danej subdyscyplinie studiów. Nie można obligatoryjnie zmuszać instytucji typu Państwowa Komisja Akredytacyjna, finansowanych z budżetu państwa, które mają w określony sposób, przy pomocy jednakowych procedur, rozstrzygać wszystkie sprawy szkół wyższych w kraju, do współpracy z komisjami akredytacyjnymi, które działają w odniesieniu tylko do 5, 10 czy nawet 20 uczelni. Proszę o pozostawienie przepisów w ust. 6 bez zmian, tzn. przy zachowaniu słowa „może”.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RyszardHayn">Czy pani posłanka po tym wyjaśnieniu podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#DanutaPolak">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RyszardHayn">Czy są inne uwagi do ust. 6? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 7?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AntoniStryjewski">Zgłaszam tu poważną wątpliwość, czy zapis ust. 7 nie jest sprzeczny z ustawą o ochronie danych osobowych. Tu mamy takie ograniczenie „w zakresie niezbędnym dla wykonania tych zadań”. W świetle dyskusji o działalności Instytutu Pamięci Narodowej okazuje się, że takie ograniczenie jest wątpliwe. Może się okazać, że specustawa, jaką jest ustawa o szkolnictwie wyższym, będzie naruszała kompetencje innej ustawy - o ochronie danych osobowych. Czy ta sprawa jest przemyślana i prawidłowo rozstrzygnięta w tym zapisie?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RyszardHayn">Skoro rząd zaakceptował takie brzmienie zapisu, to nie ma się co pytać o stanowisko rządu w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Ta sprawa była konsultowana z panią minister Kuleszą i to jest rozwiązanie wskazane przez zainteresowany resort. Chodzi o to, że jeżeli w naszej ustawie zostanie wyraźnie określone, w jakim zakresie możemy przetwarzać dane osobowe, będzie to poprawne z punktu widzenia funkcjonowania całego systemu. Chciałbym poprosić państwa o to, że tam, gdzie jest przywołany ust. 1 pkt 2, należy dodać także ust. 3, bo t są określone te zadania, które nakłada na PKA ustawa, i wobec tego w obu tych przypadkach musimy mieć możliwość przetwarzania danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RyszardHayn">Wniosek pana profesora przejmuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JerzyWoźnicki">Chciałbym zaproponować dodanie ust. 6a, reprezentując stanowisko pana rektora Franciszka Ziejki występującego w imieniu KRASP. Odczytam tę propozycję: „6a. Komisja może uznawać oceny i akredytacje dokonane przez organizacje, o których mowa w ust. 6, jako równoważne ocenie Komisji. Kryteria i tryb podejmowania decyzji w tym zakresie określa regulamin Komisji”. Tę poprawkę zgłosił też Senat Uniwersytetu Warszawskiego i kilka innych dużych uniwersytetów. Tu jest użyte ważne słowo „może”, tzn. nie jest to zobowiązanie obligatoryjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę, iż w sformułowaniu zawartym w ust. 6, jest to ograniczenie, że „Komisja może współpracować” a zatem jeśli uzna w swoim regulaminie, że w jakiejś formie będzie wykorzystywać oceny i akredytacje dokonane przez organizacje, to te wszystkie sprawy, o jakich mówił pan prof. Jerzy Woźnicki, będą mogły być uwzględnione. Natomiast jakikolwiek zapis rozstrzygający tę sprawę będzie prowadził do formułowanych z zewnątrz nacisków, żeby jednak te wyniki akredytacji wykorzystywać, mimo że procedury, które są stosowane w Państwowej Komisji Akredytacyjnej i procedury, które są stosowane w komisjach tzw. środowiskowych, są zupełnie inne. Wielokrotnie już to tłumaczyłem i musze powiedzieć, że z wielkim zaskoczeniem przyjmuję to, iż nie potrafię jakoś przekonać do tego środowiska akademickiego. Państwowa Komisja Akredytacyjna, której opinie są wiążące dla ministra, nie może pracować na podstawie różnych procedur dla różnych szkół, lecz musi kierować się takim samym sposobem postępowania. W ciągu ostatnich 4 miesięcy byliśmy badani przez Najwyższą Izbę Kontroli i jednym podstawowych elementów podlegających sprawdzaniu było to, czy procedury, które stosujemy, są dla wszystkich jednakowe. Zatem albo komisje środowiskowe przyjęłyby procedury, które my stosujemy - tylko jest pytanie, czy wnosiłyby coś nowego co sprawy - albo też musi to być robione w sposób bardzo ostrożny, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji, że np. szkoły zawodowe zaczną twierdzić, że są oceniane w inny sposób niż inne szkoły umocowane na bazie obowiązującej dotychczas ustawy o szkolnictwie wyższym. Proszę patrzeć na funkcjonowanie systemu jako na całość i na zobowiązania, jakie wynikają z tego, że Państwowa Komisja Akredytacyjna jest umocowana prawnie, a jej rozstrzygnięcia mają konsekwencje finansowe zarówno in plus, jak i in minus. Decyzje in minus polegają na tym, że nasza negatywna opinia oznacza wstrzymanie naboru na daną uczelnię albo wręcz rozwiązanie danego kierunku studiów. A decyzje in plus oznaczają, że uczelnia może liczyć nawet na dodatkowe środki z budżetu. Prosiłbym o pozostawienie zapisów art. 46 w wersji przedstawionej przez podkomisję i w zależności od tego, jak będą kształtowały się wzajemne relacje pomiędzy Komisją umocowaną prawnie a pozostałymi komisjami środowiskowymi, będziemy podejmowali określone decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AntoniStryjewski">Jestem przeciwny wprowadzaniu tego rozwiązania proponowanego przez panów rektorów i zgadzam się z opinią pana przewodniczącego PKA. Chcę zwrócić uwagę, że przyjmując rozwiązanie zaproponowane przez panów rektorów, możemy doprowadzić do takiej sytuacji, że polska Państwowa Komisja Akredytacyjna będzie jedynie instytucją potwierdzającą decyzje różnych zewnętrznych organizacji, tzw. akredytacyjnych. W rezultacie państwo polskie, które reprezentuje Państwowa Komisja Akredytacyjna, przestanie kontrolować polskie szkolnictwo wyższe…</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RyszardHayn">Przepraszam, że przeszkadzam panu posłowi, ale chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa posłów przejął ten wniosek, bo jeśli nie, to nie mamy o czym dyskutować. Ponadto chciałbym ustalić, skąd się wzięła ta propozycja, bo my jako podkomisja nie mieliśmy jej zgłoszonej, a teraz są wrzucane ta i inne propozycje rozwiązań, o jakich wcześniej nie było mowy. Czy ktoś chce przejąć wniosek zgłoszony przez pana prof. Jerzego Woźnickiego? Nikt się nie zgłasza. Stwierdzam, że nie ma dyskusji na ten temat. Była propozycja dopisania w ust. 7 po słowach „o których mowa w ust. 1 pkt 2” słów „i w ust. 3”. Było to uzasadniane. Ja ten wniosek przejąłem. Czy ktoś zgłasza uwagi w tej kwestii? Nie ma uwag. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, czyli dopisania słów „i w ust. 3” w ust. 7? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AntoniStryjewski">Chcę zwrócić uwagę na sprawę następującą. Stenogram z obrad Komisji może być wykorzystywany w różnych dyskusjach na różnych forach. W związku z tym chcę wyraźnie powiedzieć, że interpretacja przedstawiona przez pana prof. Andrzeja Jemiołkowskiego odnośnie do współpracy, rozumianej jako uznawania również wyników akredytacji w zewnętrznych komisjach akredytacyjnych, jest w moim przekonaniu w tym zapisie nieuprawniona. Chciałbym, aby Komisja to uznała, bo pan profesor, próbując artykułować czy pomagać w rozwiązaniu pewnego problemu, próbował nadinterpretować słowo „współpraca”…</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RyszardHayn">Panie pośle, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy prowadzić rozważania o sprawach, których nie przyjęliśmy do dyskusji. Nie podjęliśmy tego wniosku i w związku z tym nie mamy o czym mówić w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AntoniStryjewski">Jeszcze raz stwierdzam, że gdyby była uznana taka interpretacja Państwowej Komisji Akredytacyjnej, że współpraca z innymi komisjami akredytacyjnymi może prowadzić do akceptacji wyników pracy tamtych komisji dotyczących oceny polskich uczelni, to już jest jakby uznanie tego nie zapisanego ust. 6a.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#RyszardHayn">Panie pośle, ale przecież tego właśnie nie uznaliśmy i nie przyjęliśmy wniosku w tej sprawie, to o czym mamy dyskutować. Odbieram panu głos. W ten sposób do niczego nie dojdziemy. Czy są jeszcze uwagi do art. 46? Nie ma. Przystępujmy do rozpatrzenia art. 47.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AntoniStryjewski">Jeszcze raz proszę o cierpliwe wysłuchanie do końca mojej wypowiedzi. Nieraz zdarzało się w naszej praktyce debat parlamentarnych, że stenogramy, również z posiedzeń komisji sejmowych, są wykorzystywane do operowania fałszywymi interpretacjami, które tu są prezentowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RyszardHayn">Pan poseł mówi to już po raz trzeci. Przechodzimy do art. 47. Czy poza zmianą, którą wprowadziliśmy już do ust. 3, gdzie dopisaliśmy pkt 4, że w skład prezydium PKA wchodzi, przewodniczący Parlamentu Studentów, są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 47 z poprawką. Do art. 48 nie zgłoszono uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 48. Czy są uwagi do art. 49 ust. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Tutaj, podobnie jak w art. 46, jest konieczność dopisania słów „i ust. 3” - zarówno w ust. 1, jak i w ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#RyszardHayn">Czy jest zgoda na tę zmianę? Nie ma sprzeciwów. Przyjmujemy to odesłanie w ust. 1 i w ust. 2, że chodzi o „art. 46 ust. 1 i ust. 3”. Czy są inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JarosławZieliński">Proponuję poprawkę do ust. 2, aby dokonać zmiany w ostatnim zdaniu, gdzie jest mowa o terminie 14 dni na odwołanie strony niezadowolonej z uchwały prezydium PKA. Jest to termin zbyt krótki, zwłaszcza w porównaniu, z tym ile czasu ma Państwowa Komisja Akredytacyjna na ocenę wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy. Czasami przygotowanie odwołania wymaga głębokich analiz tego, dlaczego wnioskodawca dostał odmowę wydania pozytywnej opinii. Proponuję, aby zamiast 14 dni, ustalić termin 30 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Można takie rozwiązanie zaakceptować, tyle tylko, że wtedy cały proces oceniania nieco się wydłuży. Jednak argumenty, jakie podał pan poseł, są zasadne. Nie ma powodów, aby nie przyjąć tej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#RyszardHayn">Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Stwierdzam, że wniosek został przyjęty jednogłośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AntoniStryjewski">Sądzę, że być może zręczniejszym sformułowaniem początku ust. 2 byłoby użycie, zamiast słów „strona niezadowolona”, bo jest to raczej stwierdzenie ambiwalentne i niezbyt prawne, słów „strona wnosząca zastrzeżenia do treści uchwały prezydium” - i dalej bez zmian. Prosiłbym o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WandaSokolewicz">Tego rodzaju określenie jest przyjęte w wielu ustawach. Wprowadzenie takiego określenia, jakie proponuje pan poseł, byłoby nieadekwatne dlatego, że można mieć zastrzeżenia, ale jednocześnie uznawać wydaną opinię. Uważam, że w tym przepisie nie trzeba niczego zmieniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RyszardHayn">Do ust. 3 w art. 49 nie zgłoszono uwag. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 49a. Czy do ust. 1 są uwagi? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 2? Nie ma. Czy są wagi do ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszSzulc">Chciałbym podnieść po raz kolejny - ponieważ o tym mówiłem na pierwszym posiedzeniu Komisji - taką kwestię, że Ministerstwo Finansów zwraca uwagę na dodatkowe koszty, jakie będą wynikały z tytułu powołania Biura Państwowej Komisji Akredytacyjnej jako niezależnej jednostki budżetowej. Według obliczeń dokonanych przez resort finansów i przez resort edukacji narodowej trzeba będzie wydać na wydzielenie tej jednostki ok. 300 tys. zł. Dlatego rząd stoi na stanowisku, iż dotychczasowa formuła obsługi finansowej PKA stwarza warunki współpracy Komisji z resortem w tym zakresie. Nie było żadnych kolizji, które skłaniałyby do tego żeby tworzyć nową niezależną jednostkę budżetową. Jesteśmy przeciwni zapisowi proponowanemu w ust. 3 w art. 49a.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#RyszardHayn">Skoro przyjęliśmy ust. 2, który stanowi, że obsługę administracyjną i finansową PKA wykonuje Biuro tej Komisji, to ust. 3 jest tego konsekwencją, chociaż tu Biuro jest konkretnie nazwane państwową jednostką budżetową. I co do tego mogą być wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Chciałbym przedstawić dwa aspekty tej sprawy. Już mówiłem dzisiaj o kontekście międzynarodowym funkcjonowania Państwowej Komisji Akredytacyjnej. W tej chwili jest sprawą bardzo ważną, aby państwowe komisje akredytacyjne, działające w poszczególnych krajach mogły legitymować się niezależnością od wszystkich instytucji trzecich, które mogłyby być zainteresowane ich działalnością. A więc chodzi o instytucje niezależne zarówno od strony rządowej, jak i od stron zainteresowanych, czyli poszczególnych uczelni. Ocena jest tylko wtedy wartościowa, kiedy instytucja, która tę ocenę przeprowadza, może się legitymować autentyczną niezależnością. Dla wielu ekspertów z zewnątrz jest bardzo trudna do zrozumienia sytuacja, jaką mamy w tej chwili w Polsce, że Państwowa Komisja Akredytacyjna jest powoływana przy pomocy piętrowego systemu, w którym najpierw uczelnie wskazują kandydatów, a potem minister wybiera spośród nich członków Państwowej Komisji Akredytacyjnej, ale całość jest związana z ministerstwem edukacji, ponieważ Biuro PKA jest fragmentem tego ministerstwa. I to jest jeden aspekt sprawy, na który chciałbym zwrócić państwu posłom uwagę, bowiem musimy myśleć o tym, żeby wiarygodność polskiej Państwowej Komisji Akredytacyjnej była w układzie międzynarodowym taka sama, jak wszystkich innych takich komisji państwowych. Z pewnym zaskoczeniem przyjmuję stwierdzenie formułowane przez Ministerstwo Finansów i przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, dotyczące wzrostu kosztów funkcjonowania tej jednostki, jaką jest Biuro PKA. Do tej pory Państwowa Komisja Akredytacyjna nie wykorzystuje możliwości powołania całego składu osobowego, który został jej przydzielony w momencie, kiedy była tworzona. Przyjęliśmy wówczas takie rozwiązanie, że dwa etaty zostaną przekazane do dyspozycji resortu edukacji narodowej dla rozliczania spraw finansowych, i w tej chwili zabiegamy o to, żeby skład etatowy Biura PKA był dokładnie taki, jaki był ustalany, gdy parlament decydował o utworzeniu Państwowej Komisji Akredytacyjnej w roku 2001. Wyliczenia owych 300 tys. zł jako dodatkowych kosztów obsługi PKA są jednak szacowane na podstawie nie do końca rzetelnego opisu aktualnego stanu funkcjonowania PKA. Podam jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że rozwiązanie proponowane w ustawie byłoby zasadne. Proszę wziąć pod uwagę, że Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów Naukowych działa właśnie w taki sposób, jaki jest tutaj proponowany w art. 49a. Wobec tego nie ma istotnego problemu z przyjęciem takiego rozwiązania prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś chce przejąć wniosek zgłoszony wcześniej przez pana ministra? Nikt się nie zgłasza. Ponieważ jest to jednak poprawka rządu, pytam, kto jest za przyjęciem zmiany polegającej na skreśleniu ust. 3 w art. 49a? Stwierdzam, że, przy braku popierających, 14 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła tę poprawkę. Ust. 3 w art. 49a pozostaje w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JarosławZieliński">Zgłaszam poprawkę do brzmienia ust. 3, który według mnie powinien mieć następującą treść: „Koszty funkcjonowania Biura pokrywane są ze środków, których dysponentem jest minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego”. Uzasadnienie tego wydaje się oczywiste. Chodzi o to, żeby koszty te pokrywane były z budżetu MENiS i żeby nie tworzyć z Biura PKA państwowej jednostki budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RyszardHayn">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszSzulc">Jeszcze przed głosowaniem chciałbym stwierdzić, że przyjmując taki przepis, obciążamy szkoły wyższe dodatkowymi kosztami utrzymania Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Na to uczelnie będą się musiały złożyć. Dlatego jesteśmy przeciwni takiej regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RyszardHayn">Stanowisko MENiS jest negatywne. Poddaję pod głosowanie poprawkę zgłoszoną przez pana posła Jarosława Zielińskiego. Stwierdzam, że, przy 4 głosach za, 13 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja odrzuciła tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JarosławZieliński">W związku z wynikiem głosowania mam pytanie do pana ministra: z jakich środków będą pokrywane koszty obsługi administracyjnej i finansowej PKA? Chyba ze środków, którymi dysponuje minister edukacji, co tu jest już zapisane. Stanowisko pana ministra było jasne, ale uzasadnienie jednak niewłaściwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RyszardHayn">Sprawa została rozstrzygnięta, nie przyjęliśmy poprawki. Do ust. 4 i ust. 5 w art. 49a nie zgłoszono uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 49a. Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 7 „Konferencje rektorów”. Do treści art. 50 zgłoszona została propozycja zmiany. Jest to faktycznie powrót do tego, o czym dyskutowaliśmy na posiedzeniach podkomisji. Nasz ekspert pan prof. Czesław Królikowski, powołując się na stanowisko pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, proponuje utworzenie trzech konferencji rektorów, zamiast dwóch. W projekcie przygotowanym przez podkomisję przewiduje się utworzenie dwóch konferencji rektorów, mianowicie Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich. Propozycja naszego eksperta polega na tym, aby utworzyć trzecią - Konferencję Rektorów Uczelni Niepublicznych, a Konferencję Rektorów Zawodowych Szkół Polskich połączyć jako stowarzyszoną z Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Proponuję, aby rozpatrywać łącznie ust. 1 i ust. 2 w art. 50, które dotyczą Konferencji Akademickich Szkół Polskich i Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich. Informuję, że pan prof. Jerzy Woźnicki złożył propozycję przywrócenia ust. 3, który został przez podkomisję skreślony, oraz dokonania zmiany w ust. 4 i w ust. 5, ale to rozpatrzymy w kolejności. Obecnie rozpatrzymy ust. 1 i ust. 2, w których jest mowa o tym, jakie konferencje rektorów mają funkcjonować. Jest propozycja pana prof. Czesława Królikowskiego i ja to mogę przejąć - a zgłaszał to także pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz - aby funkcjonowały trzy konferencje rektorów. Trzecia byłaby Konferencja Rektorów Uczelni Niepublicznych. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JarosławZieliński">Przed rozstrzyganiem tej kwestii powoływania konferencji rektorów chciałbym zadać pytanie panu ministrowi. Jak ta sprawa jest regulowana w krajach europejskich? Jaka jest praktyka i co wynika w tej sprawie z Deklaracji Bolońskiej? Jakie kompetencje mają takie konferencje w tych krajach, gdzie one funkcjonują?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#TadeuszSzulc">Proszę, aby na te pytania odpowiedział pan prof. Jerzy Woźnicki w szerszym kontekście.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JerzyWoźnicki">Najpierw odpowiem na pytanie pana posła Jarosława Zielińskiego. W Europie działają dwa rodzaje takich organizacji. Jedna nazywa się European Universities Association i zrzesza uczelnie, które należą do tego, co się nazywa Universities Sector, czyli sektor uczelni typu uniwersyteckiego. Statut tej organizacji definiuje różne rodzaje członkostwa, a w tym wymóg, jaki trzeba spełnić, aby uzyskać to członkostwo. Jest on następujący: należą do grona uczelni obejmowanych tą organizacją uczelnie, które mają prawa do doktoryzowania. Odpowiada to naszej ustawie i uprawnieniu, które wiąże się z tzw. akademickością uczelni. Działa w Europie także druga organizacja, która nazywa się European Association for Institution of Higher Education. Obie te organizacje powstały ewolucyjnie i w okresie kilkudziesięciu lat kształtowała się praktyka ich funkcjonowania. Wymogi dla uzyskania członkostwa tej drugiej organizacji są takie, że są to uczelnie zrzeszone, które nie mają praw do doktoryzowania, czyli wydają tylko dyplomy licencjackie, inżynierskie lub magisterskie. W obu przypadkach dopuszcza się członkostwo zarówno indywidualne poszczególnych uczelni, jak i zbiorowe poszczególnych konferencji rektorów, które zrzeszają odpowiednie uczelnie. Te dwie organizacje wzięły udział w posiedzeniu 40 ministrów koordynujących tzw. Proces Boloński, a to posiedzenie miało miejsce we wrześniu 2003 r. w Berlinie. Zaliczone zostały do grona oficjalnych partnerów grupy tych ministrów, obok trzech innych instytucji: Rady Europy; organizacji zrzeszającej studentów w Europie oraz Europejskiego Centrum Szkolnictwa Wyższego UNESCO. Na gruncie polskiego prawa jest logiczne, aby tworzyć instytucje analogiczne - po to, żeby nasze organizacje mogły być członkami zbiorowymi tych dwóch europejskich organizacji. Dlatego zaproponowaliśmy, żeby powstała Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Konferencja Rektorów Zawodowych Szkół Polskich. Jeżeli chodzi o państwowe wyższe szkoły zawodowe, to na prezydium KRASP, które odbyło się dwa dni temu we Wrocławiu, uzgodniliśmy, że te wyższe szkoły zawodowe na mocy statutu KRASP staną się członkiem zbiorowym stowarzyszonym KRASP, tak jak to ma miejsce w praktyce od dwóch lat i to działa bardzo dobrze. Uczelnie zawodowe utworzą Konferencję Rektorów Zawodowych Szkół Polskich i ta Konferencja stanie się członkiem zbiorowym tej drugiej wymienionej przeze mnie europejskiej organizacji, tak jak KRASP jest członkiem zbiorowym pierwszej organizacji, czyli stowarzyszenia akademickich szkół wyższych. To uzasadnia zaproponowaną przez nas formułę, do której mam jeszcze poprawki o innym charakterze, ale o tym chciałbym powiedzieć później. Zgłoszona propozycja byłaby sprzeczna z logiką naszej ustawy. Logika naszej ustawy zakłada, że nie chcemy dzielić szkolnictwa wyższego według kryterium statusu własności mienia i łamać go na dwie części. Chcemy dzielić uczelnie według kryterium akademickości i dlatego członkami KRASP jest 6 uczelni niepaństwowych, a z kolei członkami Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich będą także państwowe szkoły zawodowe, a w każdym razie będą mogły być członkami. Uważamy, że podział uczelni według statusu własności mienia jest fałszywy. Takich podziałów nie wprowadza się na świecie; one są niefortunne, są przeciwne jakości i standardom kształcenia.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JerzyWoźnicki">Nasza ustawa w wielu rozdziałach nie rozróżnia i nie dzieli szkół na państwowe i niepaństwowe. Dotyczy to np. standardów kształcenia, rozdziału środków na pomoc socjalną dla studentów, stosunków pracy. Gdybyśmy teraz mieli tworzyć nowe konferencje rektorów, to trzeba by tę ustawę pisać od nowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RyszardHayn">Nie ma powodu denerwować się, panie profesorze. Jest po prostu zgłoszona propozycja, którą trzeba spokojnie rozważyć. Są różne racje i trzeba ich wysłuchać.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JózefSzabłowski">Wszystkie uczelnie państwowe, poza zawodowymi, mają charakter akademicki, czyli wszystkie mają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora. W Europie są takie konferencje rektorów uczelni niepaństwowych czy niepublicznych. Właśnie teraz przygotowujemy z Niemcami Europejską Konferencję Rektorów czy przedstawicieli rektorów uczelni prywatnych, niepaństwowych i innych. Moim zdaniem, przyjęcie tego przepisu, który został zaproponowany przez eksperta pana prof. Czesława Królikowskiego, nie zagraża w niczym ustawie, bo nie powoduje jakichś szczególnych skutków. Ta propozycja po prostu odpowiada istniejącej rzeczywistości. Obecnie działają trzy konferencje rektorów i wszystko jest w porządku. Wszyscy rektorzy uczelni niepublicznych są za tym, żeby był zapis o Konferencji Rektorów Uczelni Niepublicznych, aby nie włączać nas czy łączyć na siłę z państwowymi wyższymi szkołami zawodowymi. Są tu znaczne różnice między tymi grupami uczelni: jedne są finansowane z budżetu, inne w sposób pozabudżetowy. Ponadto gdyby te dwie konferencje połączyć, to w jakimś stopniu państwowe wyższe szkoły zawodowe mogłyby zostać zdominowane przez uczelnie niepubliczne, których jest już blisko 300, a państwowych uczelni zawodowych jest 30. Byłby to sztuczny zlepek, który nie prowadziłby do niczego dobrego.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym bronić tego zapisu, do którego doszliśmy wspólnie w podkomisji. Wydaje mi się, że myślą przewodnią tej ustawy jest doprowadzenie do takiego idealnego stanu, kiedy obowiązują te same standardy kształcenia we wszystkich uczelniach. Z punktu widzenia studenta najważniejsze jest nie to, czy on będzie się kształcił w szkole publicznej, czy niepublicznej, tylko to, czy będzie kształcony według takich samych standardów i uzyska taki sam porównywalny poziom wykształcenia. Jestem bardzo zdziwiona głosem pana rektora Józefa Szabłowskiego, bo gdybym ja była przedstawicielem środowiska uczelni niepublicznych, nie chciałabym się dać zapędzić do getta tych uczelni. Właśnie ten podstawowy podział na uczelnie akademickie i zawodowe bardzo by mi odpowiadał. Głos pana rektora trochę mnie zdeprymował, ale nie tak dalece, żebym odstąpiła od tego zapisu, który jest w przedłożeniu podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#RyszardHayn">Pozwolę sobie na pewną dygresję. Musimy się zastanowić, czym mają być te konferencje rektorów i czym mają się zajmować. To jest klucz do zrozumienia czy ustalenia podziału według określonych kryteriów. Odnoszę wrażenie, że mamy różne punkty widzenia na rolę tej instytucji pod tytułem „konferencja rektorów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#FranciszekPotulski">Wydaje mi się, że dla czystości zapisu trzeba określić, że konferencje rektorów mogą organizować uczelnie, w których kształcić się będzie łącznie więcej niż połowa ogólnej liczby studentów studiujących w tych uczelniach. Obecny zapis mógłby sugerować, że w skład tej konferencji mogą wchodzić rektorzy tylko tych uczelni, w których jest więcej niż połowa studentów przyjętych na studia, czyli praktycznie byłaby to jedna uczelnia. Słowo „łącznie” usuwa te wątpliwości. Chciałbym poprzeć to, o czym mówiła pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Wydaje się, że jest tu prezentowany źle rozumiany interes uczelni niepublicznych. Przecież wszyscy mogą się zrzeszać jak tylko chcą, według różnych kryteriów, ale to nie powód, aby o tym pisać w ustawie. Stworzenie takiej płaszczyzny jednakowego traktowania uczelni publicznych i niepublicznych jest właśnie w interesie uczelni niepublicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MariaNowak">Zastanawiam się, czy w ogóle w ustawie muszą być przepisy o tych konferencjach. Chciałabym wiedzieć, jak jest w innych krajach, które podpisały Deklarację Bolońską. Czy tam wprowadzono przepisy ustawowe o konferencjach rektorów? Mamy ustawę o stowarzyszeniach, która reguluje te kwestie, i na tej podstawie mogą powstawać konferencje rektorów skupiające przedstawicieli różnych typów szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AntoniStryjewski">Wnoszę o skreślenie rozdziału 7 dotyczącego konferencji rektorów. Z zapisów tej propozycji wynika wyraźnie, że te konferencje mają charakter stowarzyszeń funkcjonujących na podstawie ustawy o stowarzyszeniach. Możemy sobie wyobrazić taką sytuację, że poszczególne grupy czy środowiska będą organizować różne konferencje na gruncie przepisów innych ustaw, np., ustawy o wolontariacie i pożytku publicznego. Wszystkie podmioty społeczne są podmiotami, które mogą prowadzić dyskusje z władza publiczną, i nie ma potrzeby preferować tylko jednej grupy stowarzyszeń, np. reprezentujących tylko uczelnie wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#CzesławKrólikowski">Gdyby Komisja podjęła decyzję o skreśleniu rozdziału 7, to nie ma sprawy. Jeżeli natomiast przepisy o konferencjach rektorów mają w ustawie pozostać, to chciałem powiedzieć pani posłance Marii Nowak, że np. w Republice Federalnej Niemiec funkcjonują stowarzyszenia szkół wyższych, ale nie jest to umocowane ustawowo i związane bezpośrednio z regulacjami dotyczącymi szkolnictwa wyższego. Jeżeli miałyby pozostać art. 50 i art. 51 w ustawie, to chciałbym powiedzieć, że wiele różni przepisy dotyczące wymienionych tam konferencji niezależnie od racji, na które powoływał się pan prof. Jerzy Woźnicki. Mianowicie różni je sposób powoływania i kompetencje rektora, systemy finansowania, systemy płac, system zarządzania. W art. 56 przewiduje się w uczelni niepublicznej istnienie innego, oprócz rektora, organu jednoosobowego. Moim zdaniem, umocowanie tych trzech konferencji rektorów w niczym jednak nie narusza podstawowej idei ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Zwracam uwagę na zdarzenia, które mają miejsce w ostatnim czasie w państwach należących do Unii Europejskiej i szerzej - tych, które są sygnatariuszami Deklaracji Bolońskiej. W wielu tych państwach zachodzą zmiany w ustawodawstwie i np. w systemie niemieckim wprowadzono przez rozwiązania prawne różne umocowanie różnych konferencji rektorów i możliwość funkcjonowania komisji akredytacyjnych, które mają służyć całemu środowisku. W związku z tym zwracam uwagę na to, żeby nasi rektorzy, reprezentujący nas w różnych strukturach europejskich, mogli otwarcie powiedzieć, że reprezentują Polskę i dlatego potrzebne są pewne uregulowania w tym zakresie i w tej kwestii. Jak szerokie mają być te uregulowania, wyniknie zapewne z dalszej dyskusji. Argumentacja, którą przytaczał pan prof. Jerzy Woźnicki, jest zasadna z punktu widzenia konstrukcji całej ustawy. Ustawa była przygotowana z myślą, iż nie należy odróżniać uczelni według statusu ich założyciela i że jedyne kryterium, jakie powinno być stosowane to uprawnienia, jakie szkoła posiada w danym momencie, a więc jej akademicki bądź zawodowy charakter. Oceniając tę całą kwestię z pewnego dystansu, uważam jednak, że te rozwiązania, które zostały tu zaproponowane, powinny być dyskutowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JanuszSobieszczański">W związku z wystąpieniem pana profesora Andrzeja Jemiołkowskiego chciałbym przekazać uwagę dotyczącą tego, jak to jest w Europie, jeżeli chodzi o stowarzyszenia rektorów szkół wyższych. Faktem jest, że jest to ważna instytucja akademicka, występująca w postaci stowarzyszenia rektorów. Natomiast raczej nie ma takich rozwiązań prawnych, aby były to organy umocowane ustawowo. Istotna zmiana, w ostatnim czasie dokonana została w Austrii, które niedawno wycofała się z zapisu ustawowego umocowania tejże konferencji. W informacjach, które posiadamy, obecnie w Europie tylko Francja ma ustawowo umocowaną konferencję rektorów, przy czym konstrukcja tej konferencji jest odmienna od tej, która jest tutaj proponowana, dlatego że na czele tej konferencji stoi minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Dobrze się stało, że w pewnym momencie odniesiono się w dyskusji do spodziewanych czy też w pewnym sensie zawoalowanych uprawnień konferencji, wyrażonych w art. 51. Chcę zwrócić uwagę, że opinie, które mają wyrażać konferencje rektorów, w żaden sposób nie wiążą ministra. W tych kompetencjach niestety, nie odniesiono się do tego, o czym słusznie mówił pan prof. Andrzej Jemiołkowski. Nie odniesiono się do kompatybilności tych konferencji z tym co jest w Deklaracji Bolońskiej. Nie ma tego ważnego odniesienia. Nie ma potrzeby ustawowego sankcjonowania konferencji rektorów szkół akademickich i szkół zawodowych, aby one prawidłowo funkcjonowały w ramach ustaleń Deklaracji Bolońskiej. Wnioskodawcy mówili o tym, że nie można w ustawie tworzyć nadmiernej liczby bytów do wyrażania opinii, której w istocie nie będą miały mocy wiążącej dla ministra. Daliśmy wystarczające kompetencje Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego i wystarczające kompetencje - pomniejszone na wniosek osób znających się na problematyce akredytacji - Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Dlatego popieram propozycje, aby cały rozdział 7, tzn. art. 50 i art. 51 wyłączyć z ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JarosławZieliński">W tym miejscu, a także w innych artykułach ustawy, nad którą pracujemy, w sposób bardzo wyraźny ujawnia się pewne pęknięcie. In dłużej pracujemy nad projektem ustawy, rozpatrując kolejne artykuły, tym to pęknięcie staje się bardziej wyraziste. Mówił o tym przed chwilą pan prof. Czesław Królikowki i chcę to podkreślić. Jeśliby konsekwentnie trzymać się tego podziału uczelni, który jest podziałem na pewno właściwym, tj. według kryterium akademickości, a nie innych kryteriów - takich, jak np. kryterium właścicielskie - to należałoby inaczej rozstrzygnąć wiele innych kwestii w tych przepisach, które już przyjęliśmy. W wielu miejscach widać, a szczególnie przy rozwiązaniach dotyczących finansowania uczelni, że jednak to pęknięcie jest wyraźne. Jeśli uczelnie mają spełniać te same kryteria, niezależnie od tego, kto jest organem założycielskim i kto je prowadzi, to powinny otrzymywać tę samą pomoc z budżetu państwa. Ja o tym mówiłem już podczas pierwszego czytania projektu ustawy. Podkreślam to w tym miejscu, bo w kontekście debaty nad konferencjami rektorów wraca ten temat i ujawnia się ta słabość ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#TomaszWinnicki">Dyskusja nasza poszła nieco dalej i dotyczy nie tylko rozstrzygnięcia interesującej nas sprawy powołania trzeciej konferencji rektorów. Chciałem powiedzieć to, o czym mówił pan prof. Jerzy Woźnicki, że na posiedzeniu prezydium KRASP, na które jesteśmy zapraszani, rzeczywiście uzgodniliśmy, że w formie stowarzyszonej nasza Konferencja, wraz z KRASP może znaleźć swoje miejsce w tym systemie. Trudno jednak nie zgodzić się również z panem prof. Józefem Szabłowskim, że wiele różni te dwie grupy uczelni, liczbowo bardzo asymetryczne. Ponieważ dyskutujemy teraz o samej zasadzie zapisu dotyczącego konferencji rektorów, nie będę dalej wnikał w te kwestie szczegółowe. Uważam, że gdybyśmy musieli pozostać przy obecnym zapisie, to jesteśmy już po uzgodnieniach z KRASP, i to nam nie przeszkadza. Jeżeli przyjęto by rozstrzygnięcie proponowane przez pana prof. Czesława Królikowskiego, to oczywiście ono też jest prawidłowe z naszego punktu widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanStrelau">Ta dyskusja - moim zdaniem - prowadzi nas do daleko idących konsekwencji, mianowicie do skreślenia dwóch artykułów, o których dyskutowaliśmy bardzo szczegółowo w podkomisji i co do których byliśmy w zasadzie zgodni. Sądzę, że punkt krytyczny w tej całej dyskusji wynika stąd, że zaproponowano powołanie trzeciej konferencji rektorów, która jak gdyby wprowadza podział uczelni na państwowe i niepaństwowe. Ja opowiadam się zdecydowanie za tą opcją, która została zaproponowana przez podkomisję. Trzeba patrzeć na te instytucje konferencji rektorów perspektywicznie, a więc nie z punktu widzenia aktualnej sytuacji, ale z punktu widzenia najbliższych kilku lat. Nie ulega wątpliwości, że ta liczba 280 uczelni niepaństwowych, o których mówił pan rektor Józef Szabłowski, ulegnie znacznemu zmniejszeniu. Pan rektor powoływał się na zachwiane proporcje między liczbą wyższych szkół zawodowych a liczbą uczelni niepublicznych. To nie jest właściwe kryterium. Wśród tych uczelni niepaństwowych znajduje się ok. 50, które mają uprawnienia do nadawania tytułu magistra. W bliskiej przyszłości należy oczekiwać, że duża część tych uczelni stanie się członkami KRASP. Jeżeli zrezygnujemy z tej opcji i pójdziemy w kierunku dzielenia uczelni na akademickie i zawodowe, to nie widzę sprzeczności w tych dwóch artykułach: 50 i 51.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RyszardHayn">Przed udzieleniem głosu panu prof. Jerzemu Woźnickiemu proponuję, abyśmy zwrócili jeszcze uwagę na te propozycje, które pan profesor przedłożył w imieniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na zgłoszony teraz do art. 50 ust. 3a, w którym wnioskodawcy proponują, aby konferencje rektorów otrzymały uprawnienia organizacji pracodawców. Jest to daleko idąca zmiana wobec tej, która była proponowana, aby konferencje traktować jako stowarzyszenia. Z tego wynika, że aspiracje środowiska akademickiego idą jeszcze dalej, co budzi u mnie poważne wątpliwości co do sensu zachowania tej instytucji zwanej konferencją rektorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#DanutaGrabowska">Myśmy w podkomisji długo dyskutowali nad tym problemem i w końcu postanowiliśmy, że będziemy rozwiązywać te kwestie analogicznie jak w Europie. Jednak gdy teraz czytam te nowe propozycje, budzi to moją trwogę. Proszę, aby państwo posłowie wczytali się w nowo proponowany ust. 3a w art. 50. Jeżeli to ma dotyczyć ustawy z 23 maja 1991 r. o organizacjach pracodawców i być odpowiednikiem zawartych tam przypisów, to pytam, jakie z tego wynikają konsekwencje dla pracowników. Proponuje się jeszcze coś więcej w ust. 6, jakie mają być statuty tych konferencji rektorów. Mają one określać, oprócz członkostwa zwykłego oraz członkostwa stowarzyszeniowego, także członkostwo indywidualne i zbiorowe i jeszcze inne. Wynika z tego ogromne niebezpieczeństwo dla studenta, o czym mówiła pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, bo najważniejszy dla studenta jest status uczelni. Byłam już przekonana, że doszliśmy w podkomisji do porozumienia, ale w tej chwili będę głosowała za wnioskiem pana posła Antoniego Stryjewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JerzyWoźnicki">Jestem bardzo zaskoczony ostatnim głosem pani posłanki, ponieważ projekt ustawy powstał w podkomisji i kompetencje konferencji rektorów jako strony negocjującej układy zbiorowe są wpisane do tego projektu w dalszych artykułach. I to zostało przyjęte w podkomisji. Dlaczego teraz zgłoszona jest ta zmiana? Ona jest zgłoszona tylko ze względów formalnych, legislacyjnych. Mianowicie w piśmie, jakie otrzymałem z Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność”, zwrócono uwagę, że ze względów formalnych po poprawkach, które wprowadzono do Kodeksu pracy, to właśnie takie rozwiązanie jest właściwe. Ponadzakładowe układy pracy mają być zawierane przez organizacje pracodawców i organizacje reprezentujące związki zawodowe. Z kolei wśród grup pracowników, z którymi zawiera się takie układy pracy, nie ma pracowników państwowych szkół wyższych, których sprawy mogłyby być załatwione na gruncie Kodeksu pracy po jego zamianie. W przepisie przejściowym mowa jest o tym, że jedynie do 31 grudnia 2008 roku ponadzakładowy układ zbiorowy pracy będzie zawierał minister, a potem już nie. My przecież tworzymy ustawę nie do 2008 roku, tylko ustalamy w niej, jak to powinno być rozwiązywane w dłuższej perspektywie. I stąd jest proponowane takie rozwiązanie. Czy gdzieś jest ono stosowane? Owszem, np. w Holandii. Czy osobowość prawną mają konferencje rektorów w krajach europejskich? Mają taką osobowość prawną we wszystkich krajach europejskich, tylko że my nie możemy pójść drogą, jaką wybrała część z tych krajów. We wszystkich innych krajach prawo o stowarzyszeniach pozwala stowarzyszać się osobom prawnym. W Polsce prawo o stowarzyszeniach na to nie pozwala. Dlatego nie mogą zebrać się przedstawiciele uczelni i utworzyć stowarzyszenia osób prawnych, bo polskie prawo o stowarzyszeniach dopuszcza jedynie stowarzyszanie się osób fizycznych. To, co zaproponowaliśmy w wersji przyjętej w podkomisji, było rozciągnięciem prawa o stowarzyszeniach na osoby prawne. W art. 50 dostosowaliśmy prawo o stowarzyszeniach na potrzeby szkół wyższych do prawa europejskiego, gdzie to można zrobić. Ponieważ w Polsce zrobić tego nie można, to jedynym sposobem, żeby konferencja rektorów miała osobowość prawną, jest wpisanie jej do tej ustawy, tak jak Związek Gmin czy Związek Powiatów. I tę sprawę wyjaśnialiśmy już wielokrotnie. Mnie bardzo by satysfakcjonowało pozostawienie zapisów wprowadzonych do ustawy bez moich poprawek. Zwrócili mi jednak uwagę legislatorzy na potrzebę dokonania takiej poprawki. Przed nami staje problem odpowiedniego umocowania prawnego konferencji rektorów w różnych ustawach czy rozporządzeniach, wzorem innych krajów - takich, jak Portugalia, Holandia, Francja, Dania czy Austria. W innych krajach - konferencje rektorów są stowarzyszeniami osób prawnych. Gdyby w Polsce została zmieniona ustawa o stowarzyszeniach i dopuszczała tworzenie stowarzyszeń osób prawnych, to oczywiście już dawno KRASP byłaby taką instytucją, ale tego nie ma i nie planuje się wprowadzenia takiej zmiany w prawie o stowarzyszeniach. Tymczasem konferencja rektorów wielkim wysiłkiem swoich członków wnosi istotny wkład w rozwój szkolnictwa wyższego, ale napotyka liczne bariery. Np. nie może mieć własnego budżetu, nie może prowadzić planowej polityki dysponowania środkami itd. To bardzo ogranicza działalność tych konferencji. Można dyskutować, czy mają być trzy, czy tylko dwie konferencje rektorów; można dyskutować, czy konferencji rektorów przyznać prawa, jakie ma organizacja pracodawców. I państwo posłowie możecie o tym zdecydować, jak chcecie. Natomiast decyzja o wykreśleniu tych dwóch artykułów - 50 i 51 - nie ukrywam, że byłaby dla uczelni dramatyczna i całkowicie niezrozumiała.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#RyszardHayn">Dziękuję. Głos ma pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#TadeuszSzulc">Do tego, o czym mówił pan prof. Jerzy Woźnicki, chciałbym dodać, że wydawało się, iż nasza bardzo długa dyskusja, prowadzona w podkomisji, przekonała państwa posłów do tego, że te struktury konferencji rektorów powinny być zachowane. Jest to element zbiorczej autonomii szkół wyższych, który wyrażany jest w istnieniu tych dwóch grup uczelni: uczelni akademickich i uczelni zawodowych. Uczelnie te zdobyły sobie określony status. Jako były rektor, a dzisiaj jako minister, mogę powiedzieć, że te organizacje, tzn. konferencje rektorów, są nam potrzebne do wyrażania w imieniu środowiska poglądów i opinii w bardzo wielu sprawach. Jest to m.in. bardzo ważna sprawa tworzenia i zawierania układów zbiorowych pracy. Np. Ministerstwo Nauki i Informatyzacji wprowadza przedstawicieli konferencji rektorów do swoich struktur. W wyniku rezygnacji z tych przepisów, o których teraz mówimy, ten resort byłby pozbawiony swoich struktur. Byłaby to sprawa zupełnie niezrozumiała dla zewnętrznych odbiorców, m.in. w ramach naszych kontraktów, które mamy z Unią Europejską, uczelniami europejskimi, stowarzyszeniami europejskimi. Tak więc w imieniu rządu bardzo proszę o pozostawienie tych zapisów w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RyszardHayn">Przystępujemy do głosowania. Najdalej idącym wnioskiem był wniosek pana posła Antoniego Stryjewskiego o skreślenie całego rozdziału 7 zawierającego artykuły 50 i 51. Kto jest za skreśleniem z ustawy rozdziału 7? Stwierdzam, że 11 głosami, przy 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja przyjęła wniosek o skreślenie rozdziału 7, zawierającego art. 50 i art. 51.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Składam wniosek mniejszości o przywrócenie w ustawie rozdziału 7 w wersji wypracowanej przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JerzyWoźnicki">Chciałbym oświadczyć, że ten wynik głosowania będzie mnie skłaniał do tego, żebym wycofał się z prac przy ustawie - Prawo o szkolnictwie wyższym. Nie będę chciał firmować więcej tej ustawy swoim nazwiskiem. Zwrócę się do pana prezydenta o to, żeby wyznaczył inna osobę do reprezentowania autorów projektu prezydenckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RyszardHayn">Przechodzimy do działu II - Ustrój uczelni. Zaczniemy od rozpatrzenia rozdziału 1 Statut uczelni. Czy są uwagi do tytułu rozdziału? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału. Czy są uwagi do art. 52 ust. 1? Nie ma uwag. Czy są uwagi do ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#TadeuszSzulc">Prosimy o wykreślenie z tego przepisu słowa „naukowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#RyszardHayn">Czy są zastrzeżenia do tej poprawki? Nie ma. Przyjmujemy tę zmianę. Czy są uwagi do ust. 3? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AntoniStryjewski">Jeżeli przyjęliśmy przepis, że właściwi ministrowie resortowi sprawują nadzór nad szkołami, które prowadzą - wojskowymi, medycznymi, artystycznymi - to czy oni w tym układzie nie mają prawa zatwierdzania statutów tych uczelni, za które odpowiadają? Proponuję, abyśmy przyjęli jakąś formułę, która będzie regulowana całościowo kompetencje ministrów resortowych w ramach ustawy o szkolnictwie wyższym. Moim zdaniem, w tym ustępie trzeba też wskazać na kompetencje innych ministrów, poza ministrem właściwym do spraw szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WandaSokolewicz">To, o czym mówi pan poseł, jest bardzo słuszne, tylko to jest już uregulowane w ust. 5 art. 52.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AntoniStryjewski">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#RyszardHayn">Czy są uwagi do ust. 5? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 52 z poprawką w ust. 2. Do ust. 1, ust. 2 i ust. 3 w art. 53 nie zgłoszono uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 53. Czy są uwagi do ust. 1 w art. 54?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MirosławKrajewskiniez">W naszej dotychczasowej dyskusji pojawiała się opinia o potrzebie dokonania istotnej dla prawa o szkolnictwie wyższym konwergencji sektorów. Dlatego chciałbym zaproponować inne brzmienie ust. 1 w art. 54, a mianowicie: „Statut uczelni niepublicznej, z zastrzeżeniem art. 21 ust. 1, uchwala organ kolegialny uczelni wskazany w statucie”. Wydaje się, że uczelnie niepubliczne i ich założyciele wypełniają szczególną misję wyrażoną w art. 70 Konstytucji RP i powinni dbać o autonomię szkół wyższych. Rozwiązanie proponowane przeze mnie jest kompatybilne w swej istocie z ust. 2 art. 21, gdzie mówi się, że tylko pierwszego rektora powołuje założyciel uczelni. A zatem kolejny statut lub zmiany w tym dokumencie powinny być wprowadzane przez organ kolegialny uczelni. W przeciwnym razie, jak to niekiedy bywa, ten organ, jakim jest senat, będzie fasadą służącą tylko celom kurtuazyjnym. Jeżeli nie wprowadzimy ustawowego prawa do współdecydowania o rozwoju uczelni niepublicznej kadrze tam zatrudnionej, która ma swoją reprezentację w organie kolegialnym, czyli senacie uczelni, to uczelnie niepubliczne pozostaną podmiotami kalkulacji rynkowej i dochodowej. I takie opinie są już formułowane pod adresem niektórych uczelni niepublicznych. W interesie założycieli jest, aby statut uczelni niepublicznej ostatecznie uchwalał organ kolegialny uczelni, wskazany w statucie. W przeciwnym razie mamy do czynienia z nierównością podmiotów, bo cały sektor szkolnictwa niepublicznego pozostaje w wielu przypadkach symptomem tych praktyk, gdzie decyduje element kalkulacji rynkowej i dochodowej. Trzeba zadbać o to i wyrazić to w ustawie, żeby te podmioty, jakimi są uczelnie niepubliczne, zbliżały się do pełnej autonomii i żeby organ kolegialny uczelni decydował o kolejnym statucie, a także o jego zmianach.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#AntoniStryjewski">Zgłaszam formalny wniosek o przerwanie posiedzenia Komisji i debaty nad projektem ustawy w związku z tym, że opuścił obrady przedstawiciel wnioskodawców projektu, a obecność takiego przedstawiciela w czasie obrad jest istotnym elementem procesu legislacyjnego nad danym aktem prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#ElżbietaWojciechowska">Chciałam przypomnieć Komisji brzmienie odpowiedniego przepisu regulaminu Sejmu, zawartego w art. 42 ust. 2. Brzmi on następująco: „W posiedzeniach komisji i podkomisji jest obowiązany uczestniczyć upoważniony przedstawiciel wnioskodawcy”. Wydaje się, że przepis ten nakłada taki obowiązek na przedstawiciela wnioskodawcy, natomiast nie dotyczy konsekwencji dla Komisji w przypadku nieobecności takiego przedstawiciela. W tej sytuacji obrady nad określonym aktem prawnym mogą być prowadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#RyszardHayn">Jaka jest opinia Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WandaSokolewicz">Decyzję o ewentualnym przerwaniu posiedzenia w takim przypadku musi podjąć Komisja. Nie ma innego rozstrzygnięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#RyszardHayn">Ponieważ musi to rozstrzygnąć Komisja, poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Antoniego Stryjewskiego o przerwanie obrad. Stwierdzam, że Komisja, przy 6 głosach za, 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek w sprawie przerwania obrad. Nie uzyskał on większości. Kontynuujemy obrady. Proszę o zabranie głosu pana ministra i ustosunkowanie się do propozycji pana posła Mirosława Krajewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#TadeuszSzulc">Popieramy tę poprawkę z uwagi na doświadczenia, które mamy, iż uwagi na fakt, że bardzo często statuty uchwalone są przez samych założycieli. Proponowany zapis stwarza możliwość jednolitego kolegialnego uchwalania kolejnych statutów.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RyszardHayn">Czy to nie ubezwłasnowolni założyciela uczelni?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#StanisławWalicki">Zwracam uwagę państwa posłów, że przyjęcie poprawki pana posła Mirosława Krajewskiego będzie miało nie tylko dalekosiężne, ale także piorunujące znaczenie. W zapisach statutowych rozstrzyga się takie kwestie, jak kwestia likwidacji uczelni i rozdysponowania mienia wypracowanego przez uczelnię. Spośród kilkuset niepaństwowych szkół wyższych wiele zostało stworzonych ze środków prywatnych założycieli. Istnieją oczywiście uczelnie, które wypracowały swoje mienie dorobkiem kadry naukowej i ogółu pracowników, ale są i takie, które finansowane były głównie ze środków prywatnych. Ubezwłasnowolnienie założyciela, tzn. likwidacja tej możliwości, że statut ustalany jest przez założyciela czy też z dużym jego udziałem, spowodowałoby, że organ kolegialny, jakim jest senat szkoły niepublicznej, decydowałby o tym, co się stanie np. z budynkami i ich wyposażeniem w momencie likwidacji uczelni. Warto byłoby usłyszeć stanowisko w tej kwestii przewodniczącego KRUN pana prof. Józefa Szabłowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#RyszardHayn">Wywołany jest do głosu pan profesor.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JózefSzabłowski">Jestem zaskoczony takim wnioskiem, ponieważ w szkołach niepaństwowych też mamy prawników, a także konstytucjonalistów, i nie wiem, co oni powiedzieliby na taki wniosek. To jest postawienie sprawy na głowie pod każdym względem. Tak po prostu nie można. Konferencja Rektorów Uczelni Niepublicznych wystąpiła z wnioskiem do pana przewodniczącego o wykonanie odpowiedniej ekspertyzy, skoro to budzi takie zastrzeżenia. Przez analogię można powiedzieć, że w przedsiębiorstwie też są pracownicy, ale załoga nie ma takich kompetencji, żeby ustalać statut. Jeżeli powołuje się spółkę z o.o., to właściciele określają jej statut. Nie można wprowadzać całkowitego ubezwłasnowolnienia właściciela. Jeżeli tak ma być, to dopiszmy jeszcze, żeby senat wniósł owe pół miliona złotych przy zakładaniu szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RyszardHayn">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez pana posła Mirosława Krajewskiego? Stwierdzam, że Komisja, przy 6 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła ten wniosek. Zapis proponowany w ust. 1 art. 54 pozostaje bez zmian. Do ust. 2, ust. 3, ust. 4, i ust. 5 w art. 54 nie zgłoszono uwag i zostały one przyjęte przez Komisję. Art. 55 został przyjęty bez uwag. Przystępujemy do rozpatrzenia rozdziału 2 Organy uczelni. Ust. 1, ust. 2, ust. 3, ust. 4, ust. 5, ust. 6, ust. 7, ust. 8 i ust. 9 w art. 56 zostały przyjęte bez uwag. Czy do art. 57 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#MarcinChałupka">Parlament Studentów proponuje, aby w tym artykule i w następnych, w których występuje ta kwestia, zmienić procentowy udział przedstawicieli studentów i doktorantów w senacie uczelni publicznej lub w najwyższym organie kolegialnym uczelni niepublicznej z 15 proc. na 20 proc. Ta propozycja została skonsultowana z KRASP i zgłoszona w ramach poprawek przekazanych przez prof. Jerzego Woźnickiego. Chodzi o zwiększenie roli podmiotowej studentów w uczelni, a także o wzięcie przez studentów większej odpowiedzialności za jakość kształcenia i przestrzeganie interesów studenckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Czy ktoś z państwa posłów chce przejąć tę poprawkę? Nie ma zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 3 w art. 57 bez zmian. Czy są uwagi do ust. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PiotrLewandowski">Zgodnie z procedurą, została zgłoszona drobna poprawka, aby w zapisie ust. 4 dodać na końcu słowa: „ale nie więcej niż 3/5”. Chodzi o liczebność nauczycieli akademickich w składzie senatu uczelni: która ma stanowić więcej niż połowę statutowego składu senatu. Jest to powrót do obecnie obowiązującej ustawy, która upodmiotawia cały senat na etapie budowania statutu uczelni. W proponowanym w przedłożeniu podkomisji przepisie ustala się, że liczba nauczycieli akademickich w składzie senatu może stanowić więcej niż połowę jego składu, czyli może to być nawet 100 proc. Proponujemy wprowadzić to ograniczenie, które przedstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MariaNowak">Chciałam zgłosić taką samą poprawkę. Nie będę jej już uzasadniała, skoro została przedstawiona, tylko chcę ją przejąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#RyszardHayn">Czy pan minister zechce ustosunkować się do tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#TadeuszSzulc">Zgodnie z opinią rządu jestem temu przeciwny, dlatego że to usztywnia system. Jeżeli ustaliliśmy, ilu ma być adiunktów, ilu ma być doktorantów, ilu ma być studentów w składzie senatu, to stawianie dodatkowych barier niczego nowego nie wprowadzi, a tylko usztywnia przyjętą zasadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#RyszardHayn">Kto jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez panią posłankę Marię Nowak? Stwierdzam, że 8 głosami, przy braku przeciwnych i 6 wstrzymujących się, Komisja przyjęła poprawkę do ust. 4 w art. 57. Czy są uwagi do ust. 4a?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#AntoniStryjewski">Jakie jest uzasadnienie tego, żeby w tym przepisie było określenie „publicznej” zamiast po prostu „w uczelni zawodowej”, a chodzi tu o ustalanie składu senatu. Czy nie powinno to dotyczyć wszystkich uczelni zawodowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#RyszardHayn">Wcześniej zdecydowaliśmy, że w uczelniach niepublicznych pozostawia się dowolność w tym zakresie założycielowi i organom właściwym do ustalania pewnych zasad i reguł.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JózefSzabłowski">Na podstawie dotychczasowych doświadczeń nie należy się obawiać, że senaty w uczelniach niepublicznych będą składały się z magistrów. Np. w mojej uczelni jest 100 profesorów i spośród nich wybiera się kandydatów do senatu. Proponuję, aby pozostawić taki przepis, jaki obowiązywał dotychczas i obecnie jest w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#RyszardHayn">Zwracam uwagę, że nie we wszystkich uczelniach niepublicznych jest taki organ jak senat. Są tam różnego rodzaju ciała kolegialne, które mają w tym zakresie kompetencje podobne do kompetencji senatu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki w ust. 4a polegającej na wykreśleniu słowa „publicznej”? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 10 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, nie przyjęła poprawki w ust. 4. Czy są uwagi do ust. 5? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#TadeuszSzulc">Już wcześniej zostało wprowadzone stanowisko kanclerza uczelni, a więc w ust. 6 trzeba zmienić słowa „dyrektor administracyjny” na słowo „kanclerz”. Podobnie w ust. 7 trzeba dodać, że w skład senatu publicznej uczelni zawodowej wchodzi kanclerz.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#RyszardHayn">Zmiana w ust. 6 jest konieczna i oczywista. I tego nie musimy głosować. Poprawkę do ust. 7 przejmuję i poddaję pod głosowanie. Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę jednogłośnie i cały art. 57 z poprawką. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 58, gdzie określa się kompetencje senatu uczelni publicznej lub najwyższego organu kolegialnego uczelni niepublicznej. Kto chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Wnoszę, aby w ust. 1 pkt 1 poprzestać na zapisie „uchwalenie statutu”, bez wpisywania „z zastrzeżeniem art. 54 ust. 1”.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#StanisławWalicki">Przyjęcie tej poprawki oznaczałoby powrót do tego, co zostało już przegłosowane i odrzucone, a więc trzeba zachować to zastrzeżenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Chcę zauważyć, że owo pół miliona złotych założyciel uczelni przeznaczył na jej uruchomienie. Na skutek społecznego zaangażowania studentów i kadry następuje pomnożenie tej kwoty i majątku uczelni, i o tym majątku mógłby teraz decydować organ, jakim jest senat tej uczelni lub inny kolegialny organ uczelni niepublicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#DanutaGrabowska">Byłby tylko taki problem, że założyciele musieliby stale przebywać w sądach, bo łamane byłyby podstawowe zasady konstytucyjne. Ponieważ Komisja odrzuciła poprzedni wniosek pana posła, to bądźmy konsekwentni, a pan poseł, jeżeli uważa za stosowne, może zgłosić wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#RyszardHayn">Wniosek mniejszości pana posła, już wcześniej złożony, będzie obejmował zarówno art. 54 ust. 1, jak i art. 58 ust. 1 pkt 1. Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JózefSzabłowski">Chciałbym przy okazji prosić, aby nie używać pod adresem szkół niepublicznych określenia, że są one prywatne i dysponują dużymi pieniędzmi, bo one wbrew pozorom nie są takie bogate. W kalkulacjach mówi się, że takie szkoły prywatne będą likwidowane…</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#RyszardHayn">Panie profesorze, to są dywagacje różnych osób, mniej lub bardziej uzasadnione, ale nie będziemy z tym polemizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JózefSzabłowski">Jednak nad tym ubolewam. Jak wiadomo, firmy prywatne pomnażają majątek i powinniśmy im życzyć, aby im się dobrze wiodło, także uczelniom niepublicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#RyszardHayn">Czy są inne uwagi do ust. 1 w art. 58?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#AntoniStryjewski">W ust. 1 jest pkt 10, z którego wynika, że do kompetencji senatu uczelni należy: „wyrażanie opinii społeczności akademickiej uczelni…”. Jest to zapis tak ogólny, że może prowadzić do poważnych nadużyć. Np. uczelnia może być zaangażowana w jakieś akcje polityczne przez grupy studenckie i nikt za to nie ponosi odpowiedzialności. Czy nie należy wprowadzać jakiegoś ograniczenia w tym wyrażaniu opinii? Proszę wnioskodawców, aby wyjaśnili, o jakie tu chodzi opinie społeczności akademickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#RyszardHayn">Jest napisane wyraźnie, że chodzi o „opinie w sprawach przedłożonych przez rektora, radę podstawowej jednostki organizacyjnej albo członków senatu lub najwyższego organu kolegialnego” uczelni. Czy pan poseł chce wprowadzić jakieś ograniczenie w tym zakresie spraw poddawanych ocenie i opinii społeczności akademickiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#AntoniStryjewski">W zapisie, o którym mówię, w pierwszej części zdania mowa jest o wyrażaniu opinii społeczności akademickiej uczelni, która - jak wiadomo - żyje własnym życiem, a druga część zdania dotyczy wyrażania opinii w sprawach przedkładanych przez rektora czy senat. Jakie intencje przyświecają wnioskodawcom, bo chcielibyśmy stosować nie tylko literę prawa, ale i ducha prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#RyszardHayn">Panie pośle, ja wiem, że panu zależy na tym, aby utrudnić procedowanie i prace Komisji nad tym projektem ustawy, bo z pana strony jest takie czepianie się słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#AntoniStryjewski">Ja nie czepiam się słów, tylko znam praktykę. Większość senatów uczelni wyższych w ramach kampanii referendalnej na rzecz integracji z Unią Europejską wyrażały swoją daleko idącą aprobatę dla tego aktu, bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Możemy się z tym aktem naszej integracji z Unią zgadzać bądź nie, ale nie można wykorzystywać swojej pozycji, w tym przypadku autorytetu senatu, do narzucania swoich poglądów całej uczelnianej społeczności. Uczelnie nie są do tego, aby formułować czy afirmować akty polityczne…</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#RyszardHayn">Czy pan poseł chce złożyć jakiś wniosek w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#AntoniStryjewski">Chciałem znać intencję wnioskodawców tego zapisu, bo od tego zależy mój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#RyszardHayn">Intencją jest, aby senat jako ciało kolegialne miał prawo wyrażać opinie społeczności akademickiej uczelni w różnych, nawet najdziwniejszych dla pana posła sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałam powiedzieć panu posłowi Antoniemu Stryjewskiemu, żeby nie wprowadzał cenzury. Senat wyraża swoje opinie w drodze przeprowadzania dyskusji i podejmowania uchwał i to jest jego kompetencja i to jest jego odpowiedzialność, a także jego prawo - tak jak każdy z nas, panie pośle, ma prawo do wyrażania swoich opinii, a właściwie każdy obywatel ma do tego prawo, nawet jeżeli nie jest posłem. Nie podoba mi się to, że obradujemy, gdy nie ma wśród nas przedstawiciela wnioskodawców, ale też nie chciałabym, aby nad Komisją unosiła się cień niepotrzebnego awanturnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#TadeuszSzulc">Intencją ustawodawcy i naszej wspólnej opinii - bo wiele przepisów powstawało również przy udziale Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu - było właśnie to, o czym mówiła przed chwilą pani posłanka: ażeby społeczności akademickiej dać możliwość wyrażania opinii. Rektor ma tylko możliwość przedstawienia stanowiska senatowi, a odpowiedzialność za decyzje czy uchwały ponosi senat. Proponujemy pozostawić ten zapis bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś zgłasza w tej sprawie jakiś formalny wniosek? Nie ma żadnych wniosków w tej sprawie. Czy są uwagi do ust. 2? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 3? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 58. Art. 59 dotyczy składu konwentu publicznej uczelni zawodowej. Czy są uwagi do ust. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#CzesławKrólikowski">Ponieważ wprowadziliśmy instytucję konwentu w uczelni publicznej, proponuję, żeby wykreślić ze zdania wstępnego, że dotyczy to tylko publicznej uczelni „zawodowej” oraz dodać ust. 1a, że „w skład konwentu publicznej uczelni zawodowej mogą wchodzić przedstawiciele uczelni akademickich, z którymi publiczna uczelnia zawodowa współdziała”.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#RyszardHayn">Rozumiem, że pierwsza propozycja pana profesora polega na tym, żeby tworzyć konwenty nie tylko w publicznych szkołach zawodowych. Jakie jest stanowisko resortu edukacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#TadeuszSzulc">Wypowiem się na ten temat za chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#RyszardHayn">Druga propozycja dotyczy dodania ust. 1a, żeby w skład konwentu publicznych uczelni zawodowych wchodzili reprezentanci uczelni akademickich, z którymi dana uczelnia zawodowa ma podpisane porozumienie o współpracy. Sądzę, że to rozwiązanie nie budzi wątpliwości. Przejmuję tę poprawkę. Kto jest za przyjęciem poprawki w postaci dodania ust. 1a w art. 59? Stwierdzam, że 11 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja przyjęła tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#TomaszWinnicki">Prosiłbym o poszerzenie podanego w ust. 1 składu konwentu o same organizacje gospodarcze, poza wymienionymi już tu organizacjami pracodawców. To dla szkół zawodowych jest bardzo ważne, żeby w skład konwentów uczelni zawodowych mogli wchodzić przedstawiciele lokalnych organizacji gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#RyszardHayn">Do tego zaraz przejdziemy. Teraz rozstrzygnijmy, czy konwenty miałyby być powoływane także w innych uczelniach publicznych, tzn. także akademickich.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#AndrzejBarański">W art. 53 ust. 4 zostało już przesądzone, że w każdej uczelni publicznej - pod warunkiem, że tak stanowi jej statut - obok senatu może działać konwent. Nie jest to organ obligatoryjny, ale przewiduje się możliwość jego działania w każdej uczelni publicznej, nie tylko w uczelni zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#RyszardHayn">Czyli wniosek pana prof. Czesława Królikowskiego jest jak najbardziej zasadny. Czy wobec tych wyjaśnień resort akceptuje skreślenie słowa „zawodowej”?</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#TadeuszSzulc">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#RyszardHayn">Kto jest za przyjęciem tej poprawki. Stwierdzam, że 10 głosami, przy 1 przeciwnym i 2 wstrzymujących się, Komisja przyjęła poprawkę do wstępnego zdania w ust. 1 art. 59. Rozpatrzymy teraz wniosek pana prof. Tomasza Winnickiego, aby w składzie członków konwentu uczelni zawodowej wymienić przedstawicieli organizacji gospodarczych. Chodzi głównie o lokalne organizacje gospodarcze, chociaż nie jest to istotne. Wymieniono w art. 59 w ust. 1 pkt 4 organizację samorządu gospodarczego. Czy to nie wystarcza?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#TomaszWinnicki">Chodzi o konkretne duże lokalne organizacje gospodarcze, z którymi uczelnie zawodowe współpracują.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#RyszardHayn">Czy wskazanie jeszcze organizacji gospodarczej w sytuacji, kiedy są już wymienione organizacje pracodawców oraz organizacje samorządu gospodarczego jest potrzebne i czy jest tu takie rozróżnienie podmiotowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WandaSokolewicz">Może być podjęta przez państwa taka decyzja merytoryczna, ale to jest tylko rozszerzenie katalogu, bo organizacje gospodarcze działają obok organizacji pracodawców i organizacji samorządu gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#JózefSzabłowski">Wniosek pana prof. Tomasza Winnickiego ma kapitalne znaczenie dlatego, że samorządowe organizacje gospodarcze przeważnie nie mają pieniędzy, a konkretne firmy mogą wspierać szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś przejmuje ten wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#DanutaGrabowska">Przejmuję wniosek, bo wydaje się, że jest zasadny.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Komentarz pana prof. Józefa Szabłowskiego mnie zaniepokoił. Jeżeli chodzi w tym przypadku tylko o firmy, to nie wiem, czy to można zastąpić określeniem „organizacja gospodarcza”. Nie jestem pewna, czy mówimy o tym samym. Organizacjami gospodarczymi są te struktury, które można nazwać organizacjami pracodawców bądź samorządem organizacji gospodarczych. Kogo tu mamy na myśli?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejBarański">Określenie „organizacje gospodarcze” nie jest określeniem ścisłym, dlatego że nie bardzo wiadomo, o jakich organizacjach w tym przypadku jest mowa. Jedno jest pewne, że chodzi o podmiot, który ma charakter korporacyjny, czyli nie spółka, tylko np. spółdzielnia prowadząca działalność gospodarczą. Ponadto nie jest dookreślone, co to jest „organizacja gospodarcza”- czy to jest organizacja zrzeszająca podmioty prowadzące działalność gospodarczą, czy też jest to organizacja, która prowadzi działalność gospodarczą. Jeśli chodzi o to, żeby były to firmy, to raczej powinny to być podmioty prowadzące działalność gospodarczą, a nie organizacje gospodarcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#TomaszWinnicki">Może wyjaśnię intencję tego wniosku. Chodzi o przedsiębiorstwa, może nie o firmy. Określenie „organizacja gospodarcza” jest czymś szerszym niż sam tylko samorząd, ale chodzi nam o przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#RyszardTomczyk">Rozumiem, że intencja jest taka, aby z tego zapisu wynikało, że mowa jest o przedsiębiorstwach i instytucjach finansowych, np. bankach, bo one mogą wspierać szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Moim zdaniem, chodzi o to, aby zapisać, że poza organizacjami przedsiębiorców i organizacjami samorządu gospodarczego, mogą mieć w konwentach uczelni swoich przedstawicieli także przedsiębiorcy. Przedsiębiorca w naszym prawie to jest instytucja, firma o różnym charakterze. Wyjaśnijmy sobie, czy o to chodziło i czy na to się zgadzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#JózefSzabłowski">To mogą być np. izby gospodarcze skupiające przedsiębiorców czy producentów, które odpowiadają ogólnemu kryterium organizacji gospodarczych. Tu jednak można dopisać, że chodzi o organizacje gospodarcze albo organizacje przedsiębiorstw, bo to jest dokładnie to samo.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#AndrzejBarański">Popieram to, o czym mówiła pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Nikt nie kwestionował użycia określenia „organizacje samorządu gospodarczego”, bo to jest określenie ustawowe, tylko chodziło o interpretację określenia „organizacje gospodarcze”. Z treści dyskusji i informacji wnioskodawcy wynika, że chodzi po prostu o przedsiębiorców. I dlatego w miejsce „organizacje gospodarcze” trzeba wpisać „organizacje przedsiębiorców”.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#RyszardHayn">Pan poseł Ryszard Tomczyk przedstawił propozycję w tej kwestii. Proszę o jej skonkretyzowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#RyszardTomczyk">Proponuję, aby wpisać: przedsiębiorców i instytucje finansowe jako osobny punkt w tym ustępie.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#WandaSokolewicz">Proponuję, aby dodać do spisu przedstawicieli wchodzących w skład konwentu przedstawicieli „przedsiębiorców i instytucji finansowych”. Byłby to pkt 5, a dotychczasowy pkt 5 stałby się punktem 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#RyszardHayn">Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę propozycję jednogłośnie. Czy są uwagi do ust. 2? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 59 z poprawką. Czy są uwagi do art. 60?</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#CzesławKrólikowski">Konsekwentnie proponuję skreślić słowo „zawodowej” w obu ustępach tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#RyszardHayn">Przejmuję tę poprawkę. Jest ona oczywista. Czy jest zgoda na jej przyjęcie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#WandaSokolewicz">Proszę bacznie obserwować, co się wnosi jako poprawki. Skreślenie słowa „zawodowej” w art. 60 ust. 1 nie powoduje żadnych konsekwencji w ustawie. Jednak skreślenie słowa „zawodowej” w ust. 2 rodzi już poważne konsekwencje, bo w całej ustawie trzeba będzie sprawdzić, do kogo należą odpowiednie kompetencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#RyszardHayn">Skoro przyjęliśmy wcześniej, że konwenty mogą występować w każdej formie uczelni publicznej, to czy w tej sytuacji, gdy w którymś z dalszych artykułów będzie mowa o wspólnych kompetencjach senatu i konwentów uczelni, będzie to zburzenie systemu, który wprowadzamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#WandaSokolewicz">Decydujący jest art. 56, który stanowi, że w uczelni zawodowej statut może przewidywać istnienie innego organu kolegialnego, tzn. może to być senat, ale może też być inny organ kolegialny i wtedy tę ustawę czyta się w ten sposób, że jeżeli mówi się o kompetencjach senatu, ma się na uwadze przepis odnoszący się do uczelni zawodowej. Jeżeli teraz napiszemy, że statut uczelni publicznej może określić wspólne kompetencje senatu i konwentu, powstaje jakby nowa sytuacja i pewne zamieszanie kompetencyjne. Trzeba z tego punktu widzenia przejrzeć całą ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#JerzyBłażejowski">Moim zdaniem, pozostawienie możliwości funkcjonowania konwentu obok senatu byłoby rozwiązaniem optymalnym. Konwent nie jest jeszcze w naszych uczelniach instytucją, która jest już znana i znane są jej kompetencje. Byłoby trudno określić wspólne zasady funkcjonowania, przewidzieć to i opisać. Sądzę, że trzeba pozostawić zapis, iż obok senatu działa niezależnie konwent.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#RyszardHayn">To odnosi się do publicznej szkoły zawodowej, a jak to się ma do publicznej szkoły akademickiej? Czy jej statut może określać taką możliwość, czy nie może?</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#JanStrelau">Czy tu pewne nieporozumienia nie wynikają z faktu, że w ustawie nie ma definicji, czym jest konwent?</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#RyszardHayn">Istotnie, kompetencje konwentu nie są określone, ale jest zapisane, że mają być określone w statucie uczelni publicznej. Dla jasności proponuję, aby skreślić słowo „zawodowej”, ponieważ pozostawienie tego słowa w art. 60 ust. 1 i ust. 2 powoduje jakąś asymetrię. Czy jest na to zgoda? Dziękuję. Skreślamy słowo „zawodowej” w ust. 1 i w ust. 2 art. 60. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 60 z jedną poprawką. Czy są uwagi do ust. 1 w art. 61? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 2? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#AntoniStryjewski">Mam pytanie do pana ministra. Czy z dotychczasowej praktyki życiowej pan minister zna takie przypadki, kiedy to senat podejmuje jakieś działanie prawne naruszające prawo?</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#RyszardHayn">Proszę o odpowiedź, może jednym słowem.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#TadeuszSzulc">Tak. Bardzo liczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#RyszardHayn">Czy pan poseł ma jeszcze jakieś wątpliwości? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 3? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 4? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 61. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 62. Czy są uwagi do ust. 1–3? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 3a?</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#AndrzejNiewiadomski">Mam prośbę, abyście państwo zechcieli włączyć w zakres przedmiotowy tego przepisu również rektorów uczelni wojskowych. Proponujemy, aby brzmienie tego przepisu było następujące: „Rektor uczelni wojskowej oraz uczelni służb państwowych jest jednocześnie komendantem uczelni w rozumieniu odpowiednio przepisów o służbie wojskowej lub przepisów o właściwej służbie państwowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#RyszardHayn">Proszę Biuro Legislacyjne o opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#WandaSokolewicz">Nie ma tutaj zastrzeżeń. Jeżeli w uczelniach wojskowych rektor jest jednocześnie według wskazanych przepisów komendantem, a uczelnia wojskowa jest traktowana jako jednostka wojskowa, to nie ma sprawy. Regulują to przepisy o obronie narodowej, a nie o służbie wojskowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#RyszardHayn">Tu trzeba powołać się na właściwe przepisy. Idea została przedstawiona, a sprawa sformułowania, jakie przepisy należy przywołać jest do doprecyzowania. Kto jest za tym, aby w ust. 3a dopisać, że chodzi o uczelnie wojskowe według odpowiednich przepisów o obronie narodowej? Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten przepis w proponowanym brzmieniu jednogłośnie. Do ust. 4 i ust. 5 w art. 62 nie zgłoszono uwag. Do ust. 1, ust. 2, ust. 3 i ust. 4 w art. 63 nie zgłoszono uwag. Mam tu adnotację, że do art. 63 związkowcy zgłosili propozycję dopisania nowego ust. 5. Proszę o jej przedstawienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PiotrLewandowski">Mamy prośbę, aby wzorem art. 57 ust. 6, gdzie jest mowa o senacie uczelni publicznej, w którym zasiadają z prawem głosu doradczego przedstawiciele związków zawodowych także w radach wydziałów, a tu zapisano w radach podstawowych jednostek organizacyjnych „czyli wydziałów uczelni publicznych także zasiadali - tak, jak to jest uregulowane w dotychczasowej ustawie - przedstawiciele związków zawodowych” oczywiście z głosem doradczym. A więc w art. 63 dopisany zostałby nowy ust. 5 o treści analogicznej, jak w art. 57 ust. 6, i brzmiałby następująco: „W posiedzeniach rad podstawowych jednostek organizacyjnych uczestniczą z głosem doradczym przedstawiciele związków zawodowych, działających w jednostce, po jednym z każdego związku”.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#RyszardHayn">Poprawkę tę przejmuje pani posłanka Maria Nowak, bo jest to w zestawie poprawek zgłoszonych przez panią posłankę do projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#MariaNowak">Zgłosiłam tę i inne poprawki wcześniej na piśmie. Chcę tylko dodać, że ta propozycja jest dostosowaniem projektu ustawy do tego, co obowiązuje obecnie. Związki zawodowe mają możliwość uczestniczenia w tych debatach i nie możemy ich teraz tego pozbawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AndrzejJemiołkowski">Zwracam uwagę, że pojęcie „podstawowa jednostka organizacyjna” nie musi oznaczać rady wydziału. Są w Polsce uczelnie, które nie są podzielone na wydziały. Może to powodować takie konsekwencje, że w mniejszych strukturach pojawi się potrzeba udziału przedstawicieli związków zawodowych w katedrach.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#RyszardHayn">Jest to problem, który wymaga zastanowienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#MariaNowak">Katedra - według mnie - nie jest podstawową jednostką organizacyjną i prosiłabym o wyjaśnienie, jak ma wyglądać reprezentacja związków zawodowych w ramach tych struktur i czy nie dojdzie do nadmiernego rozdrobnienia. Dotychczas miałam na myśli tylko wydziały.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#RyszardHayn">Myśmy w słowniczku przyjęli definicję podstawowej jednostki organizacyjnej, że jest to wydział lub inna jednostka organizacyjna uczelni określona w statucie. I mamy taki zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#JerzyBłażejowski">Gdyby ten przepis odnieść tylko do wydziału, byłoby to akceptowane, natomiast rozszerzenie tego przepisu zostało zaproponowane w tym celu, aby umożliwić prowadzenie różnych form kształcenia, i często mogą powstawać bardzo małe jednostki, a może ich nawet nie być. Wydział jest jednostką, która jest już ugruntowana w społeczności akademickiej. I zapis powinien odnosić się tylko do wydziału i byłoby to uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że będzie kłopot, bo są przecież jeszcze instytuty uczelniane, które mają charakter międzywydziałowy, a mogą być dużymi jednostkami. Jeżeli jest odniesienie, że statut ma określić podstawowe jednostki uczelni, to mówi o tym art. 63, że powoływane są rady mające określony skład. Moim zdaniem, byłoby lepiej, aby ten zapis oznaczyć nie jako ust. 5, ale jako ust. 3a, co pozwoliłoby zachować pewną logikę w treści artykułu. Nie wiem, czy nie należałoby dodać, że w danej jednostce organizacyjnej działają związki zawodowe, ale powinny one być reprezentatywne. Chodzi o to, aby nie było tak, że dla pewnych celów osobistych jakaś grupa ludzi powołuje w jednostce uczelnianej związek zawodowy, np. tylko spośród pracowników wydziału, i domaga się, aby miała zagwarantowaną swoją reprezentację.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#RyszardHayn">Mam propozycję, aby pani posłanka Maria Nowak przygotowała na następne nasze posiedzenie doprecyzowanie tego zapisu przy pomocy Biura Legislacyjnego i w konsultacji ze związkowcami. Chodzi o uwzględnienie zgłoszonych w dyskusji uwag i odpowiednią ich redakcję. Jeżeli jest na to zgoda, to odkładamy to rozstrzygnięcie do następnego posiedzenia. Do art. 64, art. 65, art. 66 i art. 67 nie zgłoszono żadnych uwag ani zastrzeżeń. Czy są uwagi do art. 68?</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Proponuję zmianę ust. 1a i nadanie mu następującego brzmienia: „Rektorem uczelni niepublicznej może być osoba posiadająca co najmniej stopień naukowy doktora, dla której zatrudnienie w uczelni jest podstawowym miejscem pracy”. Moim zdaniem, trzeba skończyć z „wynajmowaniem” rektorów przez uczelnie niepubliczne. Nie można być rektorem wynajętym dla sprawowania tej funkcji, bo takie przypadki są notowane dość często, co potwierdzą obserwatorzy tego segmentu szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#MirosławKrajewskiniez">Jest to sprawa, którą rozstrzygamy w dalszym ciągu ustawy, gdzie jest mowa o wieloetatowości i podstawowym miejscu pracy, i to dotyczy także rektorów. Powstaje więc pytanie, czy mamy to zapisywać w tym miejscu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Moja propozycja jest kompatybilna z ust. 1, gdzie wybór rektora danej uczelni państwowej wiążemy z podstawowym miejscem pracy właśnie na tej uczelni. I dlatego proponuję zmianę w ust. 1a w art. 68 właśnie w tym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#RyszardHayn">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#JózefSzabłowski">Wystąpiłem z wnioskiem w podkomisji, aby dodać taki zapis, i on został wprowadzony do ustawy zgodnie z moją propozycją. Propozycja, którą zgłasza pan poseł Mirosław Krajewski, też nie jest pozbawiona uroku, tylko że rzeczywistość jest taka, jaka jest. Nie zgłaszałem takiego zapisu, bo naraziłbym się wielu kolegom rektorom. Jednak w znacznej części uczelni niepublicznych rektorami są doktorzy. Dodam, że funkcja rektora jest funkcją znaczącą, i ci, którzy zamierzają ją pełnić, muszą się na coś zdecydować, jeśli chcą wypełniać rzetelnie swoje obowiązki.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#StanisławWalicki">Zgadzając się merytorycznie z tą propozycją, chciałem zwrócić uwagę, że przyjęcie tej poprawki będzie wymagało konsekwentnych zmian w ust. 3 w art. 119, ponieważ tam wskazuje się na możliwość pełnienia takiej funkcji za zgodą organu kolegialnego uczelni niepublicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#RyszardHayn">A więc jeżeli tu wprowadzimy takie rozstrzygnięcie, to potem trzeba dokonać konsekwentnie odpowiedniej zmiany w art. 119.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#JózefSzabłowski">Ten problem dotyczy także państwowych szkół zawodowych i to też trzeba uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#RyszardHayn">Ale w tym momencie i w tym miejscu sprawa dotyczy uczelni niepublicznych. Kto jest za przyjęciem poprawki proponowanej przez pana posła Mirosława Krajewskiego? Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę jednogłośnie. Czy są uwagi do ust. 2 w art. 68?</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#TadeuszSzulc">Do ust. 2 nie mamy uwag, ale proponujemy dodać ust. 2a w brzmieniu: „W przypadku utworzenia nowej uczelni publicznej stosunek pracy z pierwszym jej rektorem nawiązuje minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#RyszardHayn">Czy są uwagi do tej propozycji? Nie ma. Przejmuję tę poprawkę. Kto jest za jej przyjęciem? Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie poprawkę. Czy są uwagi do ust. 3 w art. 68? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 4? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 68 z poprawkami. Do art. 69–71 nie zgłoszono uwag. Czy są uwagi do art. 72?</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Zapisy tego artykułu dotyczą uczelni publicznej. Moim zdaniem, nie ma żadnego powodu, aby nie ograniczać dwukadencyjności rektora w uczelni niepublicznej. Trzeba zbliżyć te dwa środowiska wyższych uczelni publicznych i niepublicznych. Dlaczego teraz rektorem uczelni niepublicznej można być - jak mówią niektórzy złośliwie - notarialnie, dozgonnie? Trzeba doprowadzić do kompatybilności tych dwóch wielkich obszarów szkolnictwa wyższego i podstawowe regulacje powinny być jednakowe. Dlatego proponuję dopisać w ust. 2 słowo „i niepublicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#WandaSokolewicz">Takie proste dodanie tego słowa popsuje nam całą konstrukcję tego artykułu. Jeżeli jest zgoda na wniesienie takiej poprawki, to trzeba dodać ust. 5 i napisać, że „ust. 2 stosuje się także do uczelni niepublicznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#JózefSzabłowski">Byłby ostrożny z tym zapisem dlatego, że jednak założyciel uczelni niepublicznej decyduje o tym, kogo powołuje na rektora. W tym przypadku rektor nie pochodzi z wyboru, tylko jest powoływany przez założyciela uczelni. I taka zmiana burzy dotychczasowy porządek, i to w sposób zasadniczy. Ogranicza to funkcje i kompetencje założyciela.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w tej kwestii? Nie ma zgłoszeń. Czy w związku z tym, że pani mecenas zaproponowała, żeby to był ewentualnie ust. 5 zawierający treść podaną przez pana posła Mirosława Krajewskiego, są jakieś zastrzeżenia? Nie ma zastrzeżeń. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Mirosława Krajewskiego? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła tę propozycję poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę zwrócić uwagę na pewien lapsus, który popełniliśmy w art. 70, przyjmując przepis, który może powodować pewne perturbacje. W art. 70 ust. 3 zapisano, że „Niezajęcie wspólnego stanowiska w terminie wskazanym w statucie uważa się za wyrażenie zgody”. Trzeba jednak wykreślić słowo „wspólnego”, bo wtedy daje to jednej z organizacji wyrażających swoje stanowisko prawo weta. Można kogoś namówić, żeby się nie podpisał pod wspólnym stanowiskiem, i wtedy to stanowisko nie jest przyjęte. To się kłóci z zasadą, że decyduje większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#RyszardHayn">Wracamy na chwilę do art. 70 ust. 3. moim zdaniem, uwaga pana posła jest słuszna i wymaga rozpatrzenia. Jakie jest stanowisko resortu?</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#TadeuszSzulc">Popieram propozycję wykreślenia słowa „wspólnego” w ust. 3 art. 70.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś jest przeciwny wykreśleniu tego słowa ze wskazanego przepisu? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę polegającą na wykreśleniu słowa „wspólnego” w art. 70 ust. 3. Czy są uwagi do art. 73?</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#LeszekParadowski">Komisja przyjęła w przypadku tego artykułu możliwość odwołania rektora uczelni również przez ministra edukacji narodowej lub odpowiedniego ministra w szkołach, nad którymi ma on nadzór. Już zwracałem uwagę, że jest to poważne naruszenie autonomii uczelni. Próba powrotu do tej dyskusji w podkomisji nie była możliwa z przyczyn formalnych. Chciałbym zauważyć, że minister edukacji narodowej dysponuje odpowiednimi instrumentami, żeby odwołać rektora. W art. 130, gdzie mowa jest o odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich, przewiduje się karę w postaci zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych w uczelniach wyższych. W art. 62 w ust. 3 jest mowa o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez rektora, za co grożą też poważne konsekwencje. Porządek prawny nakazywałby jednak, żeby ten organ, który dokonał wyboru rektora, dokonał także jego odwołania. Proponowałbym uzupełnienie zapisu w ust. 2 art. 73, że wniosek o odwołanie rektora może być zgłoszony przez właściwego ministra do spraw szkolnictwa wyższego i przez co najmniej połowę statutowego składu senatu uczelni.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#RyszardHayn">Jest to konsekwencja przyjęcia w art. 35 ust. 3a i 3b. W związku z tym trzeba przepis, o którym teraz mówimy, uzupełnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#CzesławKrólikowski">Ja w swoich uwagach proponowałem, żeby uzupełnić art. 73 ust. 1 o wskazanie na końcu tego przepisu: „z zastrzeżeniem art. 35 ust 3b”. Ponieważ to zostało tam wprowadzone, trzeba w art. 73 dodać ust. 1a, że „przypadki odwołania rektora uczelni niepublicznej określa statut, z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3b”. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na konsekwencję przyjęcia poprzedniej poprawki, polegającej na skreśleniu słowa „wspólnego”. To określenie „wspólnego” znajduje się także w art. 71 ust. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#RyszardHayn">Panie profesorze, proszę o czujność i zgłaszanie uwag we właściwym momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#CzesławKrólikowski">Chodzi o ostatnie zdanie w ust. 6 art. 71, gdzie mowa jest o tym, że „jeżeli samorząd studencki i samorząd doktorantów nie zajmą wspólnego stanowiska w tej sprawie (powołanie kierowników i zastępców kierowników jednostek organizacyjnych) w terminie siedmiu dni…”. Proponuję skreślić słowo „wspólnego”. Przepraszam za spóźnione zgłoszenie tej uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#RyszardHayn">To jest konsekwencja tego, co przyjęliśmy wcześniej. Czy są do tego jakieś uwagi? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę w art. 71 ust. 6. Wracamy do art. 73 ust. 1. Zgłoszona została propozycja, aby w tym ustępie na końcu dodać słowa „z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3b”. To jest logiczne w świetle naszych wcześniejszych decyzji. Przejmuję tę poprawkę. Czy ktoś z państwa posłów ma jakieś uwagi w tej sprawie? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę dotyczącą dodania w art. 73 ust. 1a w następującym brzmieniu: „Przypadki odwołania rektora uczelni publicznej określa statut z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3b”. Czy są uwagi do ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#ArkadiuszDoczyk">W art. 73 ust. 2 w ostatnim zdaniu również jest mowa o wszystkich przedstawicielach studentów i doktorantów wchodzących w skład senatu. Może powstać sytuacja, że przedstawiciele studentów będą chcieli postawić wniosek o odwołanie prorektora do spraw studenckich, ale bez zgody doktorantów nie będą mogli tego wykonać. Proponuję, aby wprowadzić do ostatniego zdania spójnik „lub” między słowa „studentów” i „doktorantów”, tzn. w miejsce „i” wpisać słowo „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#RyszardHayn">To jest istotna propozycja merytoryczna. Konsekwencją spójnika „i” jest to, że wniosek składają i jedni, i drudzy, a panu chodzi o to, aby wniosek składali albo jedni, albo drudzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#LeszekParadowski">Konsekwencja przyjęcia tej propozycji będzie taka, że np. zespół doktorantów bez zgody przedstawicieli studentów może zgłosić taki wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że procedura odwołania osób, o których tu mowa, powinna być trudniejsza niż procedura powoływania. Przy dokonaniu powoływania zgodziliśmy się z tym, że jeżeli ktoś nie zajmie stanowiska i nie będzie w tej sprawie uzgodnionego stanowiska, to zdecyduje większość. Przy uruchamianiu procedury odwołania może się okazać, że to może być wykorzystane przez jedną z grup czy część przedstawicieli wchodzących w skład senatu. Mogą powstawać rozbieżności między stanowiskiem doktorantów a stanowiskiem studentów. Obie te grupy przed wnioskiem o odwołanie powinny się porozumieć po wysłuchaniu swoich racji. Moim zdaniem, nie ma potrzeby zmiany spójnika „i” na „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś chce przejąć zgłoszony wniosek? Nie ma zgłoszeń. Nie procedujemy nad tą propozycją. Czy są uwagi do ust. 3 w art. 73? Nie ma. Czy są uwagi do ust. 4? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 73 z dwiema poprawkami. Czy są uwagi do art. 74?</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Brzmienie ust. 1 w sposób nie budzący wątpliwości stawia w gorszej sytuacji osoby pełniące funkcje członka organu jednoosobowego w uczelniach publicznych niż osoby pełniące podobne funkcje w uczelniach niepublicznych. Według mnie przepis ten powinien odnosić się zarówno do uczelni publicznych, jak i uczelni niepublicznych. Zanim zgłoszę odpowiedni wniosek w tej sprawie, chcę stwierdzić wyraźnie, że nie może być takiej sytuacji, iż członkowie organu założycielskiego - a mam na myśli uczelnie niepubliczne - jednocześnie pełnią funkcję prorektorów, dziekanów lub prodziekanów w uczelniach stworzonych przez siebie i przez siebie nadzorowanych. Sytuacje takie zdarzają się bardzo często. Moim zdaniem, ten przepis powinien dotyczyć uczelni publicznej i niepublicznej. Kompetencje i ograniczenia powinny być tu takie same. Rola organu założycielskiego i organu nadzorującego uczelnię niepubliczną powinna być czytelna i nie można łączyć funkcji, doprowadzając do tego, że raz jest się członkiem zarządu organu założycielskiego, a innego dnia jest się pracobiorcą u wybranego przez siebie rektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś w tej sprawie chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#DanutaGrabowska">Jaka jest konkluzja wystąpienia pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Chodzi o dopisanie, iż ten przepis odnosi się do uczelni publicznej i niepublicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#RyszardHayn">Jak ocenia tę propozycję pan minister?</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#TadeuszSzulc">Z punktu widzenia interesu społecznego i z punktu widzenia funkcji szkoły wyższej naprawdę tak powinno być, że osoba, która pełni funkcje w uczelni publicznej nie powinna pełnić jednocześnie takiej funkcji w uczelni niepublicznej i odwrotnie. Występuje wówczas kolizja interesów. Znamy wiele przypadków, kiedy te osoby podejmują działania niezgodne z uczciwą współpracą i rzetelną konkurencją tych dwóch sektorów szkolnictwa wyższego. Osobiście popieram rozwiązanie proponowane przez pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#WandaSokolewicz">Dla uzyskania tego, o co wnosi pan poseł Mirosław Krajewski, wystarczy skreślić w ust. 1 art. 74 słowa „publicznej” i użyć tylko określenia „w uczelni”. Wówczas przepis obejmuje wszystkie typy uczelni.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#RyszardHayn">Proponuję dokonać w ust. 1 art. 74 następującej zmiany: „funkcji organu jednoosobowego lub jego zastępcy nie może pełnić w uczelni osoba pełniąca funkcję organu jednoosobowego w innej uczelni…” itd. Czy jest na to zgoda? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#JózefSzabłowski">W wielu uczelniach ta zasada jest przestrzegana. Jeżeli ktoś pełni funkcję rektora czy dziekana w uczelni publicznej, to nie powołuje się go na rektora czy dziekana w uczelni niepublicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#RyszardHayn">Pan poseł Franciszek Potulski zadał pytanie w sprawie treści ust. 2. Statut uczelni może zakazać takiego łączenia funkcji, o jakich tam mowa, i wtedy użyte słowo „publicznej” powinno być też wykreślone.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#JózefSzabłowski">To rozwiązanie w ust. 2 idzie zbyt daleko, dlatego że w niektórych uczelniach organem założycielskim są spółki, a właściwie spółdzielnie profesorów, i czasami jest w nich 30 wspólników stanowiących założyciela zbiorowego uczelni niepublicznej. Ci wszyscy nauczyciele, będący takim zbiorowym założycielem, nie mogliby być członkami rad wydziałów w swoich uczelniach podstawowych. Wymaga to przemyślenia, bo jest to przepis zbyt rygorystyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#RyszardHayn">Jest zgłoszona propozycja skreślenia słowa „publicznej” i pozostałoby sformułowanie, że „statut uczelni może zakazać łączenia funkcji…” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Zastanawiam się, czy wobec przyjęcia ust. 1 z poprawką ten ust. 2 jest w ogóle potrzebny.</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#FranciszekPotulski">W ust. 1 jest mowa o organach jednoosobowych uczelni i o tym, że dana osoba nie może być takim organem w jednej i w drugiej uczelni. Natomiast w ust. 2 jest mowa o tym, że dana osoba może być organem jednoosobowym w jednej uczelni, a w drugiej może być członkiem organu kolegialnego. I na tym polega różnica. Mnie się wydaje, że wykreślenie słowa „publicznej” w ust. 2 niczego nie zmienia, bo tam jest stwierdzenie, że statut uczelni może przewidywać taki przypadek. W związku z tym będzie tak, że jeżeli uczelnia uzna, iż chce istnieć dłużej niż tylko do następnego roku, to przyjmuje taką zasadę w swoim statucie jako długofalową.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#StanisławWalicki">Moim zdaniem, rozwiązania przyjęte w art. 74 powinny być kompatybilne z art. 119. W art. 119 podkomisja przegłosowała i przyjęła możliwość wyrażania zgody przez organ kolegialny uczelni na pełnienie funkcji przez osobę pełniącą już funkcję w innej uczelni, ale to może się odbyć tylko za zgodą senatu czy też rady wydziału. Obecny kształt art. 74, w którym jest mowa, że statut przesądza o tym, będzie miał konsekwencje w postaci zmiany przepisów w art. 119, wykluczając możliwość udzielania takiej zgody.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#JózefSzabłowski">Gdyby miał pozostać ust. 2, to jednak trzeba by zmienić jego formę, bo w prawie o spółkach handlowych odróżnia się osobę fizyczną jako jednoosobowego założyciela od spółki, w której jest 30 udziałowców czy wielu akcjonariuszy. To zwykle ogranicza się tylko do zarządu, a więc faktycznie do kilku osób sprawujących funkcje członków zarządu. I takie rozwiązanie byłoby bardziej trafne.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#RyszardHayn">Czy ktoś z państwa posłów chce złożyć jakiś wniosek w sprawie ust. 2? Chodzi o propozycję zmiany zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#JarosławZieliński">Jeżeli dobrze zrozumiałem pierwszą cześć dyskusji, to zgłoszono propozycję, aby skreślić w ust. 2 słowo „publicznej”, i mogę ten wniosek przejąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#RyszardHayn">Było tylko pytanie, czy nie należałoby wykreślić tego słowa. Stwierdzono też, że statut uczelni może decydować o łączeniu funkcji. Nie zgłoszono konkretnego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#JarosławZieliński">Zgłaszam taki wniosek, aby skreślić w ust. 2 słowo „publicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Już to sygnalizowałem, ale teraz zgłaszam wniosek, aby wykreślić cały ust. 2 z art. 74.</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#RyszardHayn">Jakie jest stanowisko pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#TadeuszSzulc">Ust. 2 dotyczy czegoś więcej niż tylko sprawy funkcji organu jednoosobowego; mówi również o organach kolegialnych. W zamyśle ustawodawcy było to, żeby dać możliwość rozszerzenia uprawnień senatów uczelni do podejmowania decyzji w tym zakresie. Uważam, że nie można wykreślić ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#RyszardHayn">Zgłoszony został formalny wniosek. Kto jest za przyjęciem wniosku o skreślenie ust. 2? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 9 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Ust. 2 pozostaje w art. 74. Teraz zdecydujemy o tym, czy przyjąć wniosek pana posła Jarosława Zielińskiego, żeby w ust. 2 skreślić słowo „publicznej”. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie wniosek o skreślenie w ust. 2 art. 74 słowa „publicznej”. Chciałbym teraz zwrócić się do pana prof. Czesława Królikowskiego, bo sygnalizował pan propozycję dokonania pewnego uzupełnienia, tzn. dodania ust. 3 w art. 74. Takie stanowisko było wyrażane przez państwowe szkoły zawodowe. Proszę o ponowne przedstawienie tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#CzesławKrólikowski">Jest taka propozycja w piśmie skierowanym do Komisji, żeby dodać ust. 3 o następującym brzmieniu: „Statut uczelni publicznej nie może zakazać łączenia funkcji członka organu kolegialnego tej uczelni z funkcją organu jednoosobowego innej uczelni publicznej w przypadku pełnienia tej funkcji w publicznej uczelni zawodowej, z którą uczelnia ta bezpośrednio współpracuje, mając zawartą umowę zgodnie z art. 28”. Chodzi konkretnie o to, że jeżeli uczelnia zawodowa ma podpisane porozumienie o współpracy, to wówczas logiczne byłoby, żeby nie zakazywać pełnienia funkcji organu jednoosobowego w uczelni zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#JarosławZieliński">Trudno się zgodzić z tą propozycją, bo nawet gdy uczelnia zawodowa ma podpisane porozumienie, to nadal nie przestaje być osobną uczelnią. To, co proponuje pan profesor, nie jest przekonujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#RyszardHayn">Czy są inne głosy w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#TadeuszSzulc">Jest tu pewien dylemat, ponieważ osoba ta wchodzi do senatu uczelni, nad którą uczelnia, z której pochodzi, sprawuje patronat, a jednocześnie może pozostawać w tej samej uczelni. Tutaj nie ma konkurencyjności pomiędzy tymi uczelniami, dlatego że ten patronat jest elementem współpracy. Możemy poprzeć tę propozycję dodania w art. 74 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Moim zdaniem, nie ma potrzeby dodania tego przepisu - tym bardziej że będzie on w sprzeczności z tym, co przyjęliśmy wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#RyszardHayn">Nie ma zgodności poglądów, ale ja przejmę ten wniosek. Kto jest za przyjęciem wniosku, aby w art. 74 dodać ust. 3? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 9 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Czy są uwagi do art. 75?</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#MirosławKrajewski">Chciałbym upodmiotowić kadrę dydaktyczną w uczelniach. Proponuję, aby art. 75 miał dwa ustępy. Ust. 1 dotyczyłby sprawy najważniejszej i miałby następujące brzmienie: „Organy jednoosobowe uczelni niepublicznej i ich zastępców powołuje i odwołuje założyciel lub organ wskazany w statucie, po uzyskaniu opinii senatu lub innego organu kolegialnego wskazanego w statucie”. Wówczas konsekwentnie należy dodać ust. 2 w następującym brzmieniu: „Szczegółowy tryb powoływania i odwoływania organów jednoosobowych określa statut uczelni”. Intencją tej poprawki jest upodmiotowienie tych organów kolegialnych, z którymi powinno utożsamiać się środowisko akademickie w tym sektorze uczelni. W przeciwnym razie będą to ludzie wyłącznie wynajęci do dydaktyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#RyszardHayn">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#TadeuszSzulc">Rząd popiera takie uszczegółowienie, dlatego że jest to poszerzenie opinii o osobie powoływanej na ważne stanowisko w administracji akademickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#RyszardHayn">Proszę o wyrażenie opinii pana profesora Józefa Szabłowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#JózefSzabłowski">Nie zgłaszam jakichś istotnych uwag do tej propozycji. Chciałbym natomiast powiedzieć kilka słów o konkurencji, - o której często się mówi - między uczelniami. W Polsce znana jest sprawa działalności urzędów do spraw ochrony konkurencji. Proponowałbym, aby nie używać takich stwierdzeń, że występuje zjawisko konkurencji między uczelniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#RyszardHayn">Czy są uwagi do propozycji pana posła Mirosława Krajewskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#WandaSokolewicz">Proszę zwrócić uwagę na to, że w uczelniach niepublicznych nie ma senatu, tylko najwyższy organ kolegialny wskazany w statucie. W art. 56 ust. 5 jest zapisane, że „Organy kolegialne uczelni niepublicznej określa statut. Przepisy ustawy dotyczące senatu stosuje się odpowiednio do najwyższego organu kolegialnego uczelni niepublicznej”. We wcześniejszych przepisach używaliśmy określenia „senat lub najwyższy organ kolegialny uczelni niepublicznej”, w związku z czym zwracam tylko uwagę na pewną formę nazewnictwa obowiązującą w tej ustawie. Proponuje się zapis: „powołuje i odwołuje założyciel”. Z tego wynika, że to założyciel ma prawo uzyskiwania czy zasięgania opinii innego organu. Proszę jednak zwrócić uwagę, że jest tutaj takie odniesienie „lub organ wskazany w statucie”, co oznacza, że organ sam od siebie będzie wymagał również zasięgania opinii. Trzeba te propozycje jeszcze przemyśleć i proszę na to dać mi czas. Do tej formy zapisu zgłaszam na razie zastrzeżenia legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#RyszardHayn">Umówmy się, że odkładamy tę kwestię i podjęcie decyzji do następnego posiedzenia, a mamy już kilka takich spraw. Po przemyśleniu tych propozycji i ponownym ich rozpatrzeniu zobaczymy, co z tego wyniknie. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 76 dotyczącego kanclerza uczelni. Chciałbym państwa poinformować, że wpłynęło do mnie z początku stycznia pismo Forum Kanclerzy Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych, w którym zawarta jest propozycja rozwinięcia artykułu 76 i nieco innej jego redakcji. Ta propozycja jest następująca: „1. Rektor może przekazać kanclerzowi bezpośrednie zwierzchnictwo nad pracownikami nie będącymi nauczycielami akademickimi uczelni publicznej. 2. Kanclerz uczelni publicznej kieruje jej administracją i gospodarką, z wyjątkiem spraw zastrzeżonych dla innych organów”. 3. Kanclerz w szczególności: a) przejmuje decyzje dotyczące mienia i gospodarki uczelni publicznej w zakresie zwykłego zarządu, b) ustala regulamin organizacyjny w trybie określonym w statucie, c) podejmuje decyzje finansowe, za które odpowiada przed rektorem i senatem”. 4. Kanclerz w sprawach, o których mowa w ust. 2, reprezentuje uczelnię publiczną na zewnątrz na podstawie upoważnienia rektora”. 5. Kanclerza powołuje i odwołuje rektor po zasięgnięciu opinii senatu”. Taka jest propozycja, o której państwa informuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#DanutaGrabowska">Myśmy w podkomisji bardzo długo dyskutowali o treści art. 76. Uważam, że te przepisy, które zaproponowała podkomisja, są wystarczające, a kompetencje kanclerza określone krótko, jasno i prosto. Takie rozpisywanie się szczegółowe uważam za bezsensowne i jestem przeciwna tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#RyszardHayn">Czy są inne głosy?</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Jaka jest różnica między kanclerzem a dyrektorem administracyjnym uczelni?</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#RyszardHayn">Panie pośle, myśmy rozstrzygnęli, że nie ma już być dyrektorów administracyjnych i w podkomisji przyjęli, że ma być kanclerz w uczelni państwowej i akademickiej, i w każdej innej.</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#JarosławZieliński">Chciałbym zaproponować przyjęcie pewnej drobnej poprawki, ale konsumując również to, o co chodzi temu Forum Kanclerzy. Proponuję w ust. 1 wprowadzić następujące uzupełnienie: „Kanclerz uczelni kieruje jej administracją i gospodarką w zakresie i na zasadach określonych w statucie uczelni”. Określenie, że chodzi także o zasady, jest istotne z tego względu, że kanclerze proponują pewne zasady funkcjonowania tego urzędu. Gdybyśmy tak to zapisali, a całość odesłali do statutu, byłoby to pewnym kompromisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#RyszardHayn">Pozostaje jednak sprawa tej części zapisu, że kanclerz działa w zakresie określonym przez rektora, bo nie możemy pozbawić rektora możliwości wpływania na działania kanclerza.</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#JarosławZieliński">Moją intencją nie było pozbawienie tych uprawnień rektora, tylko podkreślenie, że kanclerz działa na podstawie pewnych zasad.</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#PiotrLewandowski">Rozumiem, że pan przewodniczący przedstawił nam pismo jakiegoś Forum Kanclerzy, ale o ile się orientuję, senaty Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego również zajęły stanowisko w tej sprawie. Prosiłbym, aby państwo posłowie zostali z nim zapoznani. W tym stanowisku senatów proponuje się przywrócenie nazwy „dyrektor administracyjny” w uczelniach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#RyszardHayn">Informuję pana, że wszyscy posłowie otrzymali to stanowisko i jak na razie, nikt nie zgłasza chęci występują z wnioskiem o przywrócenie tej dawnej nazwy. W związku z tym nie poddaję tej kwestii pod szerszą dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#BarbaraMarkiton">Chciałabym zauważyć, że z zapisów art. 76 nie wynika jednoznacznie, kto odpowiada za finanse publiczne w uczelni. Wydaje się, że powinien odpowiadać rektor. Z art. 76 i następnego art. 77 nie wynika, jaka jest relacja między kwestorem a kanclerzem. Czy kwestor podlega kanclerzowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#RyszardHayn">W art. 77 ust. 3 mamy przepis, że kwestor odpowiada za swoją działalność przed rektorem, a relacji między kanclerzem a kwestorem nie określamy w tej ustawie. Za chwilę będziemy głosowali poprawkę zgłoszoną przez pana posła Jarosława Zielińskiego, ale najpierw udzielę głosu panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#TadeuszSzulc">Proponuję, aby nie wprowadzać tej poprawki „w zakresie i na zasadach”, dlatego, że będzie to pewne pomieszanie zakresów i zasad, które się określa w rozporządzeniu i innych przepisach, z tym, co rektor przekazuje kanclerzowi i zawarte jest w statucie uczelni. Ustaliliśmy, że wiele spraw będzie regulowanych w statusach uczelni, a zatem ten zapis, który jest w art. 76, w pełni wystarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#JarosławZieliński">Jestem daleki od tego, żeby autonomizować jakiekolwiek funkcje w uczelni, np. kanclerza, i nie tego dotyczy moja poprawka. Chodzi mi o odesłanie tego, o czym tu mowa, do statutu i do decyzji rektora, ale jednocześnie wyjście naprzeciw temu, co postulują kanclerze uczelni. Nie podważam statutu i rektor będzie regulował te i wiele innych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#RyszardHayn">Jest wniosek, żeby rozszerzyć zapis ust. 1 o słowa „w zakresie i na zasadach określonych przez statut i przez rektora”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja nie przyjęła tej poprawki. Czy są uwagi do ust. 2 lub ust. 3 w art. 76? Nie ma uwag. Stwierdzam, że komisja przyjęła art. 76. Czy są uwagi do art. 77, który dotyczy kwestora? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 77. Czy są uwagi do art. 78? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 78.</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Nie mogłem być obecny na części posiedzenia i chciałbym zapytać, czy moja poprawka, zgłoszona do art. 72, była głosowana, i czy mogę ją zgłosić jako poprawkę mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#RyszardHayn">Skoro pana posła nie było, to proszę tę poprawkę przedstawić, bo nie było komu jej wyartykułować.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">W tej poprawce chodzi o skrócenie kadencji. Art. 72 ust. 1 brzmi następująco: „Kadencja kolegialnych i jednoosobowych organów uczelni publicznych trwa cztery lata”. Proponuję, aby ta kadencja trwała trzy lata. Uzasadniam to tym, że dla osób które są jednoosobowymi organami uczelni, a jest to kilkuset pracowników naukowych w skali kraju, przedłużenie kadencji do czterech lat, zwłaszcza że możliwe są dwie czteroletnie kadencje - może doprowadzić do załamania ich kariery naukowej. Nie są to przeważnie zwykli pracownicy, zajmujący się zarządzaniem jednostkami, tylko są to pracownicy naukowi oddelegowani na krótko do zarządzania uczelnią. Chodzi mi przede wszystkim o prodziekanów, wicedyrektorów instytutów międzykierunkowych i tego rodzaju osoby pełniące funkcje w uczelniach. Swoją poprawkę złożyłem na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#FranciszekPotulski">Mam taką uwagę: czy jest przymus pełnienia tych funkcji w którejkolwiek uczelni? Jeśli komuś to przeszkadza w jego karierze naukowej, to może po prostu zrezygnować z takiej funkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#TadeuszSzulc">Chcę potwierdzić naszą pinię, żeby zachować ten zapis w art. 72 bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#RyszardHayn">Poddam ten wniosek pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem wniosku o skrócenie kadencji osób pełniących funkcję z czterech do trzech lat? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek. Na tym kończymy dzisiejsze obrady. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>