text_structure.xml 27.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Gospodarki. Witam zaproszonych gości oraz posłów. Porządek dzienny obecnego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie 4 poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do projektu ustawy o normalizacji. Czy do zaproponowanego porządku ktoś chce zgłosić uwagi lub propozycje? Nikt nie zgłosił uwag. Stwierdzam, że komisje przyjęły porządek posiedzenia. W związku z tym proponuję, abyśmy poprawki rozpatrywali w kolejności ujętej w zestawieniu przekazanym posłom. W pierwszej kolejności krótkie omówienie poprawek przedstawią posłowie wnioskodawcy. Następnie wysłuchalibyśmy przedstawicieli rządu, a później posłowie mogliby przedstawić głosy za i przeciw przyjęciu poprawki. Zakończeniem proponowanego trybu procedowania byłoby głosowanie. Czy do zaproponowanego trybu procedowania ktoś chce zgłosić uwagi? Nie zgłoszono. Stwierdzam, że komisje przyjęły propozycję procedowania. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AntoniStryjewski">Podczas drugiego czytania postawiłem wniosek o odrzucenie projektu z druku nr 621 w całości. Uczyniłem to w związku z faktem, że nowelizacja z 1993 r. wyczerpuje - w naszym przekonaniu - listę rozwiązań, które są potrzebne naszemu państwu w dziedzinie normalizacji. Ponadto obowiązująca ustawa jest otwarta na przyjmowanie norm Unii Europejskiej oraz norm światowych. Zatem nie ma potrzeby wprowadzania nowego ustawodawstwa, zwłaszcza że zaproponowany obecnie projekt rządowy, stwarza nowe problemy, a nie likwiduje dawnych. Przedstawiony projekt jest kontrowersyjny także z tego względu, że nie zapewnia nam udziału w europejskich instytucjach normalizacyjnych, o które niby zabiega. Na dobrą sprawę omawiany projekt nie uzależnia nas od budżetu państwa ani od struktur państwowych. Na tym poprzestanę, ponieważ szersze wyjaśnianie mojego stanowiska przedstawiłem podczas posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyMarcinek">Stanowisko rządu omawiałem szerzej w czasie pierwszego i drugiego czytania na posiedzeniu Sejmu. Dlatego obecnie ograniczę moje wystąpienie. Jednakże kolejny raz podkreślę, że uchwalenie omawianej ustawy jest niezbędne, aby spełnić kilka ważnych warunków koniecznych do podjęcia starań przez PKN o członkostwo w europejskich organizacjach, tj. w CEN i CENELEK, co z kolei stanowi jeden z warunków wstępnych starania się Polski o członkostwo w Unii Europejskiej. Omawiany projekt ustawy jednoznacznie precyzuje prawa autorskie, jeżeli chodzi o polskie normy, określa pełną dobrowolność polskich norm, a jest to krok dalej w porównaniu do dotychczasowo obowiązującej ustawy. Przewiduje istnienie innych dokumentów normalizacyjnych, jak przednormy, które funkcjonują w krajach Unii Europejskiej. Stwarza możliwość notyfikacji norm i przepisów, zgodnie z dyrektywą UE nr 98/34, co jest niezbędne w warunkach integracji europejskiej. Ponadto ustawa zmienia zasady zatwierdzania norm. Nie będzie to już ustanawianie lecz właśnie zatwierdzanie norm, co też jest elementem dostosowania prawa polskiego do prawa Unii. Wreszcie ustawa wprowadza dosyć znaczną niezależność prezesa PKN od rządu poprzez wprowadzenie kadencyjności oraz konkursu organizowanego na stanowisko prezesa PKN przez Radę Normalizacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z posłów chce zabrać głos i opowiedzieć się za przyjęciem lub odrzuceniem projektu ustawy? Nie zgłoszono. Wobec braku zgłoszeń do dyskusji przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem pozytywnej opinii w sprawie zgłoszonej poprawki? Stwierdzam, że komisje 3 głosami za, przy 19 przeciwnych i 2 wstrzymujących się negatywnie zaopiniowała wniosek dotyczący odrzucenia ustawy z druku nr 621 i będzie rekomendować Sejmowi jej odrzucenie. W związku z powyższym przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 2. Proszę, aby poseł Artur Zawisza, będący autorem poprawki, zwrócił uwagę na różnice obszernej poprawki wobec projektu przyjętego w sprawozdaniu połączonych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ArturZawisza">Mam przyjemność zgłosić stosunkowo rzadko spotykaną poprawkę w postaci zaproponowania nowego brzmienia całej ustawy. Być może jest to gest o charakterze cokolwiek symbolicznym, ponieważ trudno liczyć na daleko idącą skuteczność wprowadzenia projektu ustawy w życie, mając naprzeciw siebie rząd i większość parlamentarną. Jednak jest to poprawka złożona z całą powagą, autorstwa ośmiu profesorów, w szczególności profesorów Uniwersytetu Warszawskiego, będących jednocześnie członkami Polskiego Komitetu Normalizacyjnego różnych zresztą kadencji. Naukowcy proponują nowe brzmienie, mające swoje podstawy na innym niż dotychczas rozwiązaniu zasadniczym, dotyczącym usytuowania PKN. Przejąłem tę propozycję i jako poseł zgłosiłem ją Sejmowi. W drugim czytaniu dość obszernie uzasadniałem zaproponowany przez mnie projekt. Rzecz w tym, że zarówno w projekcie rządowym, a także w projekcie zamieszczonym w sprawozdaniu połączonych komisji dostrzega się brak zmian obecnego stanu w interesującym nas zakresie. Obecnie PKN jest organem quasi administracyjnym, czy jak to nazwano w ustawie „państwową jednostką organizacyjną”. Nie jest to zgodne z rozwiązaniami obowiązującymi w większości krajów europejskich. Przy czym nie ma znaczenia fakt, czy są to kraje UE, czy też nie należące do Unii. Chodzi bowiem o jakość samego rozwiązania. Rzecz w tym, że w zdecydowanej większości krajów, poza zupełnie nieistotnymi, a nielicznymi wyjątkami, organy normalizacyjne są najczęściej stowarzyszeniami osób prawnych o charakterze społecznym, a co za tym idzie - komercyjnym. Nie są zaś one jednostkami budżetowymi, pozostającymi na garnuszku państwa. W tej sytuacji można wyrazić żal, że rząd nie zaproponował rozwiązania, które nadałoby zupełnie nowy sens w usytuowaniu PKN. Skoro nie było tego rodzaju propozycji, to zdrowy rozsądek i swego rodzaju obowiązek społeczny nakazywały przedstawienie takiego projektu, w którym członkami PKN mogą być organizacje zawodowe, gospodarcze, społeczne, instytucje naukowe, stowarzyszenia, związki, izby gospodarcze, organizacje konsumenckie oraz w niektórych tylko przypadkach - organy administracji rządowej. Mogę wyrazić nadzieję, że jeżeli nie tym razem, to zapewne wkrótce trzeba będzie pójść w kierunku takiej nowelizacji ustawy, kiedy dzisiaj głosujący za innymi rozwiązaniami będą ochoczo podnosić rękę za tym, co obecnie proponuje Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. Ale może lepiej późno niż wcale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu wobec poprawki nr 2, omówionej przez posła Artura Zawiszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyMarcinek">Nawiązując do wypowiedzi posła Artura Zawiszy, chcę zwrócić uwagę, że prawo polskie nie dopuszcza takiej sytuacji, żeby członkiem stowarzyszenia mogła zostać osoba prawna. W Polsce członkami stowarzyszenia mogą być tylko osoby fizyczne. To pierwsza ważna uwaga. Po drugie, struktura typu stowarzyszenia była dyskutowana podczas długich, ponad 4-letnich prac nad projektem ustawy o normalizacji. Została skrytykowana przez Ministerstwo Finansów, o czym świadczy posiadana przeze mnie opinia z dnia 23 kwietnia 2001 r. Przy założeniu, że PKN funkcjonuje w strukturze typu stowarzyszenia, cała działalność powinna opierać się na składkach członkowskich, a nie na finansowaniu z budżetu państwa. Z kolei chcę zwrócić uwagę, że podczas posiedzenia PKN w dniu 25 lipca 2001 r. były dyskutowane dwie wersje ustawy. Pierwszą była właśnie taka, jak obecnie przedstawiona przez posła Artura Zawiszę z Klubu Parlamentarnego PiS. Drugim projektem była wersja rządowa. Przypomnę, że większością głosów została przyjęta wersja, która jest zbliżona do wersji rządowej. Zaniechano wówczas prac nad wersją, w której PKN funkcjonowałby w strukturze typu stowarzyszenia. Chcę również zwrócić uwagę, że proponowany w wersji rozpatrywanej przez Sejm status PKN nie jest przeszkodą właściwego funkcjonowania organu normalizacyjnego. Istnieją bowiem przykłady państw, gdzie taka struktura funkcjonuje. Co prawda są to kraje najbiedniejsze w skali europejskiej, ale i tak co najmniej dwa razy bogatsze od Polski. Mam na myśli Grecję lub Irlandię, ale też państwa spoza krajów UE, takie jak Czechy. Dodam, że projekt rządowy zyskał pozytywną opinię Komitetu Integracji Europejskiej, co też jest ważnym argumentem przemawiającym za przyjęciem rozwiązania przedłożonego Sejmowi przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzSas">Przychodzi mi skonstatować osobiście, że Klub Parlamentarny PiS dopiero w tym momencie, dopiero w drugim czytaniu zgłasza poprawkę, która - w istocie - jest nową wersją projektu ustawy o normalizacji. Kiedy odbywało się pierwsze czytanie ustawy, wszystkie kluby zgodziły się na ów rządowy projekt. Komisje powołały podkomisję do rozpatrzenia przedstawionego projektu. Między pierwszym a drugim czytaniem był czas, aby przedstawić inną wizję ustawy i przełożyć pomysł na projekt ustawy, który obecnie Klub Parlamentarny PiS proponuje komisjom i Sejmowi. Byłoby to tym bardziej słuszne, że przedstawiony obecnie projekt stanowi rozwinięcie idei prof. Marty Grabowskiej. Prof. Marta Grabowska o tym sposobie innego widzenia ustawy o normalizacji mówiła już dawno. Szkoda, że Klub Parlamentarny PiS nie złożył tego projektu wcześniej. Być może, iż w ramach rozumnej kompilacji obu projektów udałoby się opracować jeszcze lepszy projekt. Dlatego obecny projekt przyjmuję ze swego rodzaju bojkotem - chociaż to za mocne określenie. Może raczej odbieram ów pomysł jako rodzaj dezawuowania pracy nas wszystkich, tzn. posłów, naukowców, ekspertów i pracowników Kancelarii Sejmu, którzy głowili się nad każdym zdaniem; którzy wielokrotnie zmieniali sformułowania, żeby dostosowanie naszej normalizacji było najbardziej adekwatne do sytuacji i oczekiwań. Dlatego ze smutkiem użyję podpowiedzianego mi przed chwilą wyrażenia, że posłowie PiS bojkotują pracę nas wszystkich. Poseł Artur Zawisza sam stwierdził, że lepiej robić coś późno niż wcale. Stwierdzam, że przedstawienie nowego projektu ustawy na obecnym etapie prac jest czymś, co zostało zrobione zdecydowanie za późno. Dlatego też jestem zdecydowanie przeciwny, aby obecnie fundować nam taką koncepcję zupełnie innego usytuowania ustawy o normalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Był to głos przeciwny. Czy ktoś z posłów poprze poprawkę? Jeżeli nikt z posłów nie zgłosi się do dyskusji, wówczas proszę o wypowiedź przedstawiciela UKIE, który chce wystąpić w debacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrzegorzLang">Zacznę od usprawiedliwienia się, ponieważ mieliśmy mało czasu na przyjrzenie się nowemu projektowi. Chodzi o to, że nie jest to nowelizacja lecz właśnie nowy projekt ustawy o normalizacji. Ten projekt zachowuje kilka zasad, które stanowią warunki przyjęcia Polski do europejskich organizacji normalizacyjnych. Już po powtórnej lekturze dostrzegamy jednak pewne niezgodności z prawem Unii Europejskiej. Pierwsza, najbardziej rzucająca się w oczy niezgodność dotyczy finansowania PKN. Z jednej strony ma on być finansowany z budżetu państwa, przynajmniej w połowie. Co do tego faktu nie ma wątpliwości. Jeżeli PKN jest finansowany w takiej skali, wówczas będzie zobowiązany do stosowania dyrektyw o zamówieniach publicznych. W przedstawionym projekcie art.13 uzyskał następujące brzmienie: „1. Z uwagi na charakter działalności PKN otrzymuje z budżetu państwa dotację podmiotową, określaną corocznie w ustawie budżetowej, na utrzymanie oraz realizację zadań określonych w art. 7 z wyłączeniem działalności gospodarczej. 2. Koszty wdrażania norm europejskich i innych europejskich dokumentów normalizacyjnych do zbioru Polskich Norm w całości pokrywa budżet państwa. 3. Źródłami finansowania PKN są również: I. składki członkowskie, II. dochody z majątku PKN, III. dochody z działalności gospodarczej PKN, IV. darowizny, spadki i zapisy, V. środki uzyskane w ramach pomocy zagranicznej bezpośrednio dla PKN.” Z treści ust. 1 wynika, że PKN prowadzi działalność gospodarczą, otrzymując środki z budżetu. Poza „wyłączeniem”, o którym mowa w ust.1, nie ma w ustawie innego rozwiązania, które wyraźnie oddzielałoby działalność gospodarczą od działalności, którą nazwę działalnością publiczną. To zaś pozostaje w sprzeczności z zasadami udzielania pomocy publicznej oraz jest sprzeczne z zasadą równości podmiotów gospodarczych w ogóle. Są to wstępnie sformułowane argumenty, na które należy zwrócić uwagę. Jeżeli połączone komisje przyjmą omawiany projekt, wtedy zostanie on jeszcze raz poddany analizie, a w konsekwencji Komitet Integracji Europejskiej wyda opinię na piśmie, oczywiście w najbliższym możliwym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy autor poprawki może odnieść się do przedstawionej opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ArturZawisza">Pozwolę sobie nie zabierać obecnym dużo czasu, odpowiadając w trybie ad vocem. Najpierw godzi się odpowiedzieć na uwagi przewodniczącego podkomisji do rozpatrzenia projektu ustawy o normalizacji, posła Kazimierza Sasa. Chcę przypomnieć, że już podczas pierwszego czytania zapowiadałem, iż będą zgłaszane daleko idące poprawki. Istnieją przecież stenogramy posiedzeń, potwierdzające takie zapowiedzi Klubu Parlamentarnego PiS. Przewodniczący podkomisji stwierdził, że zgłaszamy poprawki po drugim czytaniu. Chcę natomiast zwrócić uwagę, że miało to miejsce nie po drugim czytaniu, jak raczył się wyrazić poseł Kazimierz Sas, lecz w trakcie drugiego czytania. Jest to tryb jak najbardziej uzasadniony, całkowicie zgodny z regulaminem Sejmu. W takiej sytuacji nie ma na co utyskiwać. To pierwsza z trzech kwestii, które zamierzam obecnie przedstawić. Po drugie, przedstawiany obecnie projekt nie spadł z księżyca, ale doskonale jest znany osobom zajmującym się sprawami normalizacji. Jest znany jako idea, ale także jako szczegółowy projekt. Dlatego nie został zgłoszony wcześniej, ponieważ sama idea została z góry odrzucona przez autorów projektu rządowego; i co do tego żal pozostaje. Natomiast trzecia zasygnalizowana sprawa wiąże się ze stanowiskiem Komitetu Integracji Europejskiej. Dysponuję opinią UKIE z lipca ub.r., opracowaną na poziomie dyrekcji Departamentu Legislacji Europejskiej, w której stwierdzono, że projekt który przedstawiłem jako poprawkę, spełnia warunki stawiane w przedmiotowym zakresie przez Unię Europejską. Zatem w tym zakresie istnieje dwoistość różnych opinii Urzędu. Jednak są to trudne zagadnienia i dlatego sprawa może być dyskusyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Wobec braku zgłoszeń do dyskusji przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 2 zgłoszonej przez posła Artura Zawiszę? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami za, przy 17 przeciwnych i 5 wstrzymujących się negatywnie zaopiniuje poprawkę nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ArturZawisza">Tym razem poprawka nie ma charakteru symbolicznego. Ma natomiast charakter bardziej realny i rzeczowy. Chodzi w niej wyłącznie o skreślenie dwóch analogicznych sformułowań w projekcie ustawy, dotyczących przyjmowania norm europejskich w języku oryginału. Dodajmy, że chodzi o skreślenie możliwości przyjmowania norm europejskich proponowanych w różnych formach, co często zdarza się w praktyce. W szczególności mam na myśli tzw. metodę okładkową, polegającą na podawaniu tekstu obcojęzycznego normy jedynie przy okładkach w języku polskim. W tym przypadku jest się o co bić, ponieważ chodzi m.in. o kwestie prawne, konsekwencje gospodarcze i aspekty kulturowe. Proponuję, aby w art. 5 ust. 2 skreślić zdanie 2, a w art. 6 skreślić wyrazy „przy czym dokumenty mogą zostać zachowane w języku oryginału”. Pokrótce pozwolę sobie przypomnieć niektóre kwestie. Po pierwsze, istnieje norma konstytucyjna, definiująca język polski jako język urzędowy. Po drugie, istnieje art. 4 w ustawie o języku polskim, w którym stwierdza się m.in., że organy, instytucje i urzędy podległe organom wymienionym w pkt 1 i 3 w art. 4, są zobowiązane do używania języka polskiego. Po trzecie, funkcjonuje ustawa z dnia 22 stycznia 2000 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów, która także zawiera pewne wskazania, co do używania języka polskiego. Ponadto należy wziąć pod uwagę możliwość równoległego wydawania norm w różnych językach. Skutkiem tego zjawiska byłby fakt, że te same normy krążyłyby po kraju w różnych wersjach językowych. W takiej sytuacji użytkownicy zmuszeni byliby do korzystania z wielu różniących się wersji. Bardzo ważne są również argumenty gospodarcze. Gdyby to nie PKN tłumaczył normy zagraniczne na język polski, wówczas do ich tłumaczenia zostaliby zobowiązani lub zmuszeni użytkownicy, a więc podmioty gospodarcze. Mogłoby to powodować istnienie kilku wersji językowych tej samej normy, co odbywałoby się ze szkodą dla obrotu prawnego i gospodarczego. Na zakończenie podniosę szósty już argument, że w przypadku przyjęcia wersji rządowej przepisów zostałby narażony interes polskich przedsiębiorców, którzy musieliby wydawać własne pieniądze na tłumaczenie norm z języków obcych na język polski. To zaś, szczególnie w niektórych sektorach gospodarki odbijałoby się bardzo niekorzystnie na kondycji danych przedsiębiorców. W drugim czytaniu szerzej rozwijałem aż osiem punktów. Niemniej jednak nawet argumenty wskazane obecnie powinny przekonać jeszcze nieprzekonanych do dokonania proponowanej zmiany. Istnieją przecież bardzo poważne argumenty prawne, kulturowe oraz gospodarcze, nazywane niekiedy biznesowymi, nakazujące nam bardzo poważnie rozpatrzyć kwestię stosowania norm przyjmowanych w Polsce wyłącznie w języku polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proszę o przedstawienie stanowiska wobec poprawki nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMarcinek">Chcę zwrócić uwagę na fakt, że obecnie obowiązująca ustawa zawiera w art. 16 ust. 4 możliwość wprowadzania norm europejskich do norm krajowych w języku oryginału. Pozostaje to w zgodzie z praktyką państw Unii Europejskiej, stosowaną w organizacjach CEN i CENELEK. Zgodnie z tą praktyką, a więc zgodnie z prawem, do dnia dzisiejszego zostały ustanowione 1132 normy. W trakcie głosowania jest 1571 norm. Dalsze normy są w przygotowaniu. Największa liczba norm, które zostaną ustanowione w br. wynosi około 3500. Liczba ta nie powinna wzrastać w następnych latach; będzie ona raczej malała, albo oscylowała koło tej wielkości. Podkreślam, że jest to liczba mieszcząca się w całym zbiorze, który liczy obecnie 20500 norm, a wzrośnie do około 23000 norm i raczej już nie będzie się zwiększał. W różnych krajach Unii Europejskiej są wprowadzane normy w języku angielskim. W Portugalii lub Danii jest to 80%; w Słowenii - 95%, chociaż kraj ten nie jest członkiem Unii, ale jest członkiem CEN i CENELEC. Natomiast w Szwecji ów współczynnik wynosi 10%. Zróżnicowanie wynika z potrzeb danego kraju. Przepis zawarty w art. 16 w ust. 4 obecnie obowiązującej ustawy o normalizacji był bardzo burzliwie dyskutowany w 2000 r. Chcę zwrócić uwagę, że w PKN oraz w jednostkach zainteresowanych ustawą funkcjonują opinie trzech wysokich gremiów, że nie ma sprzeczności tego przepisu z art. 27 Konstytucji RP oraz z ustawą z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim. Tej treści opinie zostały wydane przez Radę Legislacyjną przy Prezesie Rady Ministrów w dniu 7 czerwca 2000 r. oraz przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w dniu 9 października 2000 r. Natomiast w dniu 18 października 2000 r. taką opinię wydało też Biuro Legislacyjne Senatu. Zatem utrzymanie tej zasady i stosowanie jej w praktyce jest zgodne z prawem Unii Europejskiej, jak też niezbędne, aby PKN stał się członkiem CEN i CENELEC, co jest wstępnym warunkiem członkostwa Polski w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś chce zabrać głos na temat poprawki, aby przedstawić inne opinie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzSas">Chcę oświadczyć, że z oczywistych względów jesteśmy przeciwni przyjęciu omawianej poprawki. Podczas prac w Sejmie bardzo szczegółowo przedstawiliśmy powody, dla których taka zmiana nie jest słuszna. Mówił o tym obecnie prezes PKN Jerzy Marcinek. Natomiast tak ogólnie sformułowane powody kulturowe, gospodarcze lub prawne stanowią bardzo ogólne hasła, które nijak się mają do argumentów prawnych i merytorycznych, o których mówił prezes Jerzy Marcinek. Poseł Artur Zawisza powołał się na Konstytucję RP oraz na ustawy, w których stanowi się, że dokumenty urzędowe muszą być sporządzane w języku polskim. Pozwolę sobie zauważyć, że norma nie jest dokumentem urzędowym lecz regułą techniczną. Stwierdzamy to wyraźnie w słowniku omawianej ustawy. W sprawozdaniu połączonych komisji w art. 2 ust. 2 i 3 jest mowa o: „3) dokumencie normalizacyjnym - rozumie się przez to dokument ustalający zasady, wytyczne lub charakterystyki odnoszące się do różnych rodzajów działalności lub ich wyników, nie będący aktem prawnym; podstawowym dokumentem normalizacyjnym jest norma, 4) normie - rozumie się przez to dokument przyjęty na zasadzie konsensu i zatwierdzony przez upoważnioną jednostkę organizacyjną, ustalający - do powszechnego i wielokrotnego stosowania - zasady, wytyczne lub charakterystyki odnoszące się do różnych rodzajów działalności lub ich wyników i zmierzający do uzyskania optymalnego stopnia uporządkowania w określonym zakresie,”. Zresztą w tej sprawie był prowadzony spór. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował u prezesa PKN i o ile wiem - po otrzymaniu odpowiedzi również zgodził się na tego rodzaju konkluzję. Natomiast szczegółowej informacji wysłuchaliśmy z ust wybitnego specjalisty prof. Jana Błeszyńskiego, który wyjaśnił nam relacje między ustawą o języku polskim a prawem autorskim, oraz między wymaganiami, które będą stawiane wobec norm przenoszonych do prawa polskiego zza granicy. Te ostatnie również muszą być chronione z punktu widzenia prawa autorskiego. Dlatego zdecydowanie jestem przeciwny przyjęciu proponowanej poprawki; opowiadam się stanowczo za jej oddaleniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Wobec braku zgłoszeń przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 3? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami za, przy 17 przeciwnych i 5 wstrzymujących się negatywnie zarekomendowała poprawkę nr 3 i przedstawi Sejmowi wniosek o jej odrzucenie. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DanutaPolak">Chcę poinformować komisje, że do art. 19 zgłosiłam dwie poprawki. Podczas przepisywania sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisja Gospodarki w art. 19 przy pierwszym ust. pominięto cyfrę „1”. W drugiej poprawce proponowałam, aby w art. 19 po wyrazach „nie więcej niż” dodać wyraz „po”. Bez tego wyrazu zmieniłby się nie tylko sens przepisu, ale także liczebność Rady Normalizacyjnej. Przypuszczam, że także brak wyrazu „po” można łączyć z przepisywaniem całości ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyMarcinek">Uwagi posłanki Danuty Polak są oczywiste. Braki w przepisie wynikają z pomyłek. Wprowadzenie wspomnianych zmian jest konieczne dla właściwego brzmienia przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś chciałby zabrać głos? Wobec braku zgłoszeń przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawek zaproponowanych przez posłankę Danutę Polak? Stwierdzam, że komisje 23 głosami za, przy braku przeciwnych i braku wstrzymujących się pozytywnie zarekomendowały poprawkę nr 4. Pozostały nam do załatwienia dwie sprawy związane z rozpatrywanym projektem ustawy. Po pierwsze, proponuję wyznaczenie terminu przedstawienia opinii Komitetu Integracji Europejskiej na jeden dzień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzLang">Wobec odrzucenia przez komisje poprawki nr 2, opinia jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Sprawa polega na tym, że nad poprawką negatywnie zarekomendowaną przez połączone komisje odbędzie się głosowanie na posiedzeniu Sejmu. W związku z taką procedurą musi być przedstawiona pisemna ocena w KIE, dotycząca także poprawki nr 2. Na przekazanie opinii w sprawie wszystkich poprawek komisje oczekują do jutra. Druga sprawa wiąże się z wyborem posła sprawozdawcy. Zgłoszona została propozycja, aby także podczas trzeciego czytania projektu ustawy funkcję tę pełnił nadal poseł Kazimierz Sas. Czy ktoś chce zgłosić inne kandydatury? Nie zgłoszono. Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec kandydatury posła Kazimierza Sasa? Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Stwierdzam, że połączone komisje funkcję sprawozdawcy powierzyły posłowi Kazimierzowi Sasowi. Zamykam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Gospodarki.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>