text_structure.xml 128 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Składam państwu najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Czy mają państwo jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo o aktach stanu cywilnego. Proszę przedstawiciela wnioskodawców o uzasadnienie projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ArturZawisza">Przedmiotem projektowanej regulacji jest zwiększenie limitu dopuszczalnej liczby imion wybieranych dla dziecka przez rodziców. Liczba ta określana jest w oświadczeniu składanym przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Zanim przedstawię państwu meritum naszej propozycji, wygłoszę kilka uwag historycznych. Pierwsza uwaga dotyczy losu tego projektu. Uważamy, że ta sprawa ma wagę społeczną i moralną. Jednak nie decydowałbym się na to, żeby proponować zwołanie posiedzenia Komisji oraz Sejmu dla tej jednej sprawy, w oderwaniu od biegu spraw sejmowych, gdyby nie to, że w dniu 5 marca ubiegłego roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizujący tę ustawę. Chcieliśmy wykorzystać tę okazję. W związku z tym kilka dni później zgłoszony został projekt poselski. Już wcześniej zamyślałem, żeby taki projekt zgłosić. Jednak niedobry los spowodował, że w dniu 26 marca 2003 r. odbyło się pierwsze czytanie projektu rządowego. Tego samego dnia marszałek Sejmu skierował projekt poselski do pierwszego czytania w Komisji. Miałem nadzieję, że te dwie nowelizacje uda się rozpatrywać jednocześnie. Tak się jednak nie stało, w związku z czym nasz projekt musiał dość długo czekać na rozpatrzenie. Jest to uwaga, która dotyczy intencji wnioskodawców. Druga uwaga dotyczy tego, że nie byłoby tego projektu, gdyby nie nieszczęsna zmiana przepisów, która została wprowadzona w 1955 r. Po raz pierwszy w prawie tysiącletniej historii państwa polskiego wprowadzono wtedy limit imion, które rodzice mogą nadawać swoim dzieciom. Liczbę imion ograniczono do dwóch. Należy przypomnieć, że wcześniej, a w szczególności przed drugą wojną światową nie obowiązywały w tej sprawie żadne limity. Pouczającą ciekawostką może być to, że jeszcze w 1945 r., kiedy Bolesław Bierut nadał dekretem prawo o aktach stanu cywilnego, nie zawarł w nim tego typu ograniczenia. W art. 65 dekretu była mowa o imionach ośmieszających, nieprzyzwoitych itp. Wprowadzał ograniczenia na tego typu imiona. Jednak żaden z przepisów dekretu nie ograniczał liczby imion do dwóch. Oznacza to, że jeszcze Bolesław Bierut uznawał prawno-naturalny i jak się wydaje - zdroworozsądkowy obyczaj, zgodnie z którym decyzję w tej sprawie pozostawiano rodzicom dziecka. Jednak w 1955 r. wydany został nowy dekret nadający prawo o aktach stanu cywilnego. Ten dekret został podpisany przez ówczesnego przewodniczącego Rady Państwa Aleksandra Zawadzkiego. Okazał się on mniej liberalny niż Bolesław Bierut. W 1955 r., po raz pierwszy w historii Polski, wprowadzono limit liczby imion, który wcześniej nigdy nie istniał. Od tej pory rodzice mają możliwość nadawania swojemu dziecku wyłącznie dwóch imion. Ten stan prawny nie był zmieniany w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W 1986 r. weszła w życie ustawa - Prawo o aktach stanu cywilnego. W zasadzie powtórzono w niej zapisy zawarte w dekrecie z 1955 r. Taki stan mamy do dnia dzisiejszego. Propozycja poselska zmierza w kierunku zniesienia absurdalnego w opinii wnioskodawców i rygorystycznego limitu. Warto zdać sobie sprawę z tego, że w większości krajów cywilizacji zachodniej nie istnieją w tym zakresie żadne ograniczenia prawne. Przekazałem do sekretariatu Komisji ekspertyzę Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ArturZawisza">Rozumiem, że ekspertyza ta została doręczona członkom Komisji. W ekspertyzie możemy przeczytać, że w krajach anglosaskich nie istnieją żadne ograniczenia liczby imion nadawanych dzieciom. W Stanach Zjednoczonych tradycyjnie nie nadaje się dzieciom więcej niż trzy imiona. Nie ma jednak żadnych przeszkód prawnych, żeby nadać dziecku więcej imion. We Francji nie ma ograniczeń liczby nadawanych imion. Tak samo jest w Niemczech. Zaskakujące może być to, że Hiszpania jest jedynym wymienionym w tej ekspertyzie krajem, w którym istnieje ograniczenie liczby imion do dwóch. Po Hiszpanii trudno było się tego spodziewać, ale tak właśnie jest. We Włoszech funkcjonuje rozporządzenie, które ustanawia limit na poziomie trzech imion. Podobnie jest w Argentynie i w Paragwaju. Można powiedzieć, że do wyjątków należą kraje, w których istnieje limit dwóch imion. Takie rozwiązania, jakie obowiązują w Polsce, są rzadko spotykane. W innych krajach taki limit jest wyższy lub w ogóle nie istnieje. Występowanie przez rodziców o nadanie dziecku większej liczby imion nie jest częste, powszechne ani dominujące. Jednak takie przypadki zdarzają się na tyle często, żeby w tej sprawie mieć wpływ na decyzję posłów. Zdarzały się takie sytuacje, że rodzicom odmawiano prawa do nadania dziecku trojga imion. Rodzice motywowali wybór trzech imion tradycją rodzinną, chęcią nadania imion po dziadkach, wyborem trzech świętych patronów lub ładnym brzmieniem. W tej sytuacji 21 posłów z różnych klubów i kół parlamentarnych podpisało się pod projektem, który w tej chwili prezentuję w imieniu wnioskodawców. Ten projekt nie jest własnością jakiegokolwiek ugrupowania politycznego. Istotą tego projektu jest zmiana dotychczasowego limitu, który ogranicza liczbę nadawanych imion do dwóch. W projekcie zaproponowano, żeby limit ten mówił o nie więcej niż czterech imionach. Należy uznać, że jest to propozycja łagodna i kompromisowa. Gdybyśmy chcieli wzorować się na rozwiązaniach obowiązujących w innych krajach, to w tej sprawie nie powinien występować jakikolwiek limit. Zwracam uwagę na to, że nikomu nie chodzi o to, żeby obligatoryjnie nadawać dziecku trzy lub cztery imiona. Chodzi jedynie o to, żeby istniała taka możliwość, jeśli takie będą intencje rodziców. Dość często przedstawiany jest w tej sprawie argument, który mówi o tym, że w obowiązujących drukach urzędowych jest miejsce na wpisanie jedynie dwóch imion. Jest to najbardziej poważny i najczęściej spotykany argument przeciwko tej zmianie, z jakim miałem okazję się spotykać. Na ten argument mogę odpowiedzieć w taki sposób, że imiona są dla ludzi, a nie ludzie dla druków. Imię jest własnością narodzonego dziecka. Jest ono nadawane przez rodziców. W tym przypadku urzędnik stanu cywilnego pełni jedynie funkcję, która polega na poświadczeniu wyboru rodziców. Dostosowywanie obyczajów oraz ludzkich, społecznych i narodowych uprawnień do istniejących druków byłoby daleko idącą ingerencją w naturalne uprawnienia człowieka i rodziny. Konkludując powiem jeszcze, że miałem okazję uczestniczyć w audycji radiowej pt. „Za i przeciw” w Programie III Polskiego Radia. Przez godzinę zbierano opinie o tym pomyśle oraz o projekcie ustawy. Opinie były zbierane poprzez Internet. Chciałbym państwa poinformować, że 77 proc. osób uczestniczących w tej ankiecie wypowiedziało się za tym projektem, uważając go za potwierdzenie naturalnych uprawnień rodziców. W związku z tym zachęcam członków Komisji do tego, żeby poparli projekt ustawy, który przywraca naturalne uprawnienia rodzicielskie, zmniejsza administracyjną ingerencję państwa w życie rodzinne, niweluje ograniczenia prawne pochodzące z lat 50. oraz zwiększa swobody obywatelskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">Nigdy nie spodziewałem się, że pan poseł będzie chwalił Bolesława Bieruta. Proponuję, żebyśmy w tej chwili zapoznali się ze stanowiskiem rządu na temat tego projektu. Później przystąpimy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LeszekCiećwierz">Z przyjemnością wysłuchałem wystąpienia przedstawiciela wnioskodawców. Brzmiało ono jak dobra poezja. Zanim wypowiem się na temat tego projektu, chciałbym zadać panu posłowi jedno pytanie. Czemu ta zmiana ma służyć? Z pozycji urzędnika mogę jedynie powiedzieć o tym, jakie będą koszty związane z wdrożeniem takiej zmiany. W zasadzie ze strony rządowej nie powinno być żadnych przeszkód w sprawie tej inicjatywy, poza tą, że jest to technicznie niewykonalne. Pan poseł wspomniał w swojej wypowiedzi o potrzebie zmiany druków. Jednak poza drukami istnieją także systemy informatyczne związane z wydawaniem dowodów osobistych, praw jazdy, numerów identyfikacji podatnika. Są systemy, które funkcjonują w urzędach skarbowych i w służbie zdrowia. Liczba takich systemów jest bardzo duża. W departamencie, nad którym sprawuję nadzór, podjęto próbę oszacowania kosztów związanych ze zmianą ustawy. Zostały one obliczone na ponad 1 mld zł rocznie. Dlatego bardzo proszę, żeby przedstawiciel wnioskodawców wyjaśnił wszystkim obecnym, jakie korzyści przyniesie ta zmiana. Zmiana wprowadzona w 1955 r. miała charakter ekonomiczny. Wiązała się z koniecznością ograniczenia liczby posiadanych imion i była spowodowana wieloma względami. Nie będę w tej chwili rozwijał wątku dotyczącego bezpieczeństwa. Nie będę mówił o sytuacji, w której obywatel posługuje się raz jednym, raz drugim, a w innych przypadkach także trzecim lub czwartym imieniem. Jak ta sprawa miałaby być uregulowana? Czy obywatel będzie miał zawsze i wszędzie obowiązek podawania wszystkich imion? W jaki sposób rozróżniać, czy obywatel ma tylko dwa imiona, czy też więcej? W jaki sposób ustrzec się przed tym, że w niektórych przypadkach obywatel będzie używał dwóch pierwszych imion, a w innych dwóch ostatnich? Tego typu wątpliwości jest wiele. Zgadzam się, że zgodnie z obowiązującymi zwyczajami w Polsce wszyscy, nawet jeśli mają dwa imiona, posługują się pierwszym. W związku z tym chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób autorzy projektu widzą rozwiązanie problemów dotyczących działalności aparatu administracyjnego na terenie kraju, a także w kontaktach międzynarodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram dyskusję nad projektem. Później udzielę głosu przedstawicielowi wnioskodawców, który będzie mógł ustosunkować się do wszystkich poruszonych problemów. Proszę o zgłaszanie się do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławWoda">Przedstawiciel wnioskodawców dość szeroko przedstawił aspekty historyczne dotyczące zmiany prawa obowiązującego w omawianym zakresie. Przypisał tylko rodzicom prawo do decydowania o liczbie imion dziecka. Chciałbym zauważyć, że to prawo przekłada się na funkcjonowanie każdego z nas, jako obywatela. Imię nie jest jedynie prywatną sprawą każdego z nas. Jest również pewną formą identyfikacji każdego obywatela w różnych systemach informatycznych. Czym oprócz wątku historycznego uzasadni pan potrzebę dokonania takiej zmiany? Często istnieje potrzeba bezbłędnego zidentyfikowania obywatela. Czy w przypadku zmiany ustawy nie trzeba będzie znać wszystkich imion obywatela, żeby móc go w pełni zidentyfikować? Wydaje się, że byłaby to duża komplikacja. Sam mógłbym nie zapamiętać mojego czwartego imienia. Czemu ta zmiana ma służyć? Powiedział pan, że druki trzeba dostosować do życia. Jest oczywiste, że wszystkie systemy ewidencyjne powinny być dostosowywane do istniejącej sytuacji. Przed posiedzeniem przejrzałem niektóre moje dokumenty. Muszę powiedzieć, że w niektórych przypadkach będzie problem, żeby w dokumentach umieścić cztery imiona. Zupełnie nie rozumiem czemu ta zmiana ma służyć. Można wyobrazić sobie taką sytuację, że ktoś będzie chciał wybrać na patronów dziecka wszystkich świętych wymienionych w kalendarzu. Jednak nikt nie jest w stanie zapamiętać ich imion.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKurpiewski">Chciałbym kontynuować wątek poruszony przez posła Wiesława Wodę. Wydaje się, że ta zmiana nie ma innego uzasadnienia niż historyczne. Mam dość długie nazwisko. Już przy dwóch imionach dość często powstają problemy przy wypełnianiu różnych druków. W tej chwili istnieje limit określony na dwa imiona. Proszę jednak pamiętać o tym, że w naszym kręgu kulturowym każdy ma przynajmniej trzy imiona. Trzecie imię wybierane jest przy bierzmowaniu. Jest oczywiste, że imię to nie funkcjonuje w grupach urzędowych. Jeśli wnioskodawcy uzasadnią, że posiadanie czterech imion ma nie tylko wymiar historyczny, ale także praktyczny, że daje to coś obywatelowi, to trzeba będzie o tej sprawie rozmawiać i szukać jakiegoś rozwiązania. Jednak warunkiem jest to, że zmiana ta przyniesie obywatelowi wymierne korzyści i będzie mu pomagać w życiu. Jednak w tej chwili odnoszę wrażenie, że nie powinniśmy przysparzać obywatelom dodatkowych problemów. Posiadanie większej liczby imion będzie dla obywatela uciążliwe i będzie stwarzać pewne problemy. Nie będzie to żadnym udogodnieniem. Nieraz obywatel będzie przeklinał to, że nadano mu cztery imiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarianJanicki">Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Chciałbym poprosić przedstawicieli rządu o przedstawienie pogłębionej informacji na temat kosztów związanych z tą zmianą. Zdaję sobie sprawę z tego, że potrzebne będą zmiany w systemach informatycznych. chciałbym, żeby poinformowali nas państwo o tym, jakie rozwiązania funkcjonują w innych państwach Unii Europejskiej, do której wkrótce wstąpimy. Czy tam funkcjonują systemy informatyczne, w których możliwe jest wprowadzanie większej liczby imion? Nie chciałbym, żeby cała informacja na ten temat ograniczała się do stwierdzenia, że zmiana spowoduje koszty przekraczające 1 mld zł. Na jakiej podstawie obliczono, że zmiana będzie kosztować 1 mld zł, a nie np. 900 mln zł? Proszę, żeby przekonali nas państwo o tym, że powinniśmy głosować przeciwko przyjęciu tego projektu. Mogą nas o tym przekonać przykłady dotyczące innych państw Unii Europejskiej. Czy tam nadaje się obywatelom większą liczbę imion? Jak wyglądają praktyczne rozwiązania tego problemu w innych krajach? Wydaje się, że nad tą sprawą trzeba się poważnie zastanowić. Jeśli rzeczywiście zmiana ta spowoduje tak duże skutki finansowe, to powinniśmy ją odrzucić. Powinniśmy jednak dogłębnie poznać wszystkie aspekty tej sprawy. Dlatego proszę przedstawicieli rządu o rozszerzenie informacji na temat skutków finansowych tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogdanBujak">Z ekspertyzy dostarczonej Komisji przez posła Artura Zawiszę wynika, że w większości krajów można nadawać dziecku trzy imiona. Wyjątkiem są Niemcy, gdzie liczba imion nie jest ograniczona. Autorzy projektu idą dalej i proponują zwiększenie limitu do czterech imion. W tej chwili wszędzie szukamy oszczędności. Zmiany ustaw są niezwykle ważne, jeśli powodują jakieś koszty. Posłowie opozycji mówią przed kamerami telewizyjnymi o potrzebie oszczędzania i obniżania kosztów funkcjonowania państwa. Jednak w tym przypadku koszty związane z tą zmianą nie są w ogóle brane pod uwagę. Jest to ważna sprawa, gdyż potrzebne będą zmiany w różnych systemach informatycznych. Komisja powinna wziąć te koszty pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGudzowski">Uważam, że jest to pomysł absurdalny. Zgłaszam formalny wniosek o zamknięcie dyskusji i przystąpienie do głosowania. Do tej pory nie przedstawiono żadnych rozsądnych argumentów, które uzasadniałyby potrzebę wprowadzenia takiej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie mogę przerwać pierwszego czytania projektu ustawy. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzDolniak">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła Mariana Janickiego i rozszerzyć pytanie o koszty związane z wprowadzeniem proponowanych zmian. Przedstawiciel rządu powiedział, że koszty te przekroczą 1 mld zł rocznie. Rozumiem, że w pierwszym momencie trzeba będzie dostosować systemy informatyczne oraz druki, co spowoduje koszty na poziomie 1 mld zł. Jednak w następnych latach koszty te będą znacznie niższe. Dlatego proszę o ich precyzyjne określenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Proszę przedstawiciela wnioskodawców o odniesienie się do przebiegu dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ArturZawisza">Mam nadzieję, że wszyscy uczestnicy posiedzenia rozumieją to, że autorzy projektu nie mówią o obowiązku nadawania dziecku większej liczby imion niż do tej pory. Powiem szczerze, że nie mam pewności, czy wszyscy mówcy mieli w tej sprawie pełną jasność. Projekt mówi o tym, że w przypadku, gdy rodzice się na to zdecydują, będą mogli nadać więcej imion niż dwa. Byłoby dobrze, żeby ta sprawa była dla wszystkich jasna. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że nadawanie większej liczby imion nie jest wcale częste. Na pewno liczba takich przypadków nadal będzie ograniczona. Rozumiem, że istnieje brak zgody, co do zasadniczej kwestii. Istota przedstawianych przeze mnie argumentów polega na tym, że państwo i administracja nie powinno nakładać niepotrzebnych i niegodnych rygorów na życie społeczne i rodzinne. Nie byłoby dzisiejszej dyskusji, gdyby nie dekret z 1955 r. Rozumiem, że wielu posłów uczestniczących w posiedzeniu Komisji jest zaskoczonych tym, że jako przedstawiciel wnioskodawców burzę ustalony kiedyś porządek. Zachęcam państwa do głębszego spojrzenia na ten problem oraz do zdania sobie w pełni sprawy z tego, że naturalny porządek został zburzony w 1955 r. Trwanie przy tych rozwiązaniach można uznać za konformizm społeczny. Takie rozwiązanie nie jest niczym uzasadnione. Zawsze było inaczej. Dopiero w 1955 r. wprowadzono zmianę, która obowiązuje do dnia dzisiejszego. Obowiązuje ona w niewielu krajach, w tym w Polsce. Była mowa o uprawnieniach. W związku z tym przytoczę państwu fragment komentarza do ustawy - Prawo o aktach stanu cywilnego z 1986 r. Komentarz dotyczy art. 50, który mówi właśnie o tej sprawie. W komentarzu do tego artykułu możemy przeczytać: „Wybór imion dla dziecka należy do jego rodziców. To prawo wyboru przysługuje rodzicom z tytułu władzy rodzicielskiej, wybór zaś imion stanowi istotną sprawę rodziny.”. Opowiadam się za tym, żeby tę istotną sprawę rodziny pozostawić rodzinie, a nie urzędom stanu cywilnego i urzędnikom. Usłyszeliśmy argumenty przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Byłbym gotów w nie uwierzyć, gdybym nie wiedział, że Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Irlandia i inne kraje egzystują pomimo braku takich limitów. Nie mówię o krajach, w których wyznaczono limit trzech imion. W ekspertyzie Biura Studiów i Ekspertyz wskazano, że taki limit obowiązuje we Włoszech i Argentynie. Mówię w tej chwili o innych krajach, w których takie limity nie występują. Jakoś udało się dostosować systemy komputerowe w tych krajach. Nie wierzę w to, że nie da się dostosować do tej zmiany systemów informatycznych, albo że przekracza to możliwości logistyczne państwa. Na pewno ważną kwestią są koszty. Za chwilę odniosę się do tej sprawy. Jednak teraz chciałbym przypomnieć państwu pewną ciekawostkę. Chciałbym, żeby chociaż to pozostało po dzisiejszym posiedzeniu Komisji. W historii polskiej literatury znaną osobą był jeden z trzech wieszczów - Zygmunt Krasiński. W istocie nazywał się on Napoleon Stanisław Zygmunt Krasiński. Nie znalibyśmy go jako Zygmunta Krasińskiego, gdyby nie to, że miał prawo do używania trzeciego imienia. W dorosłym życiu wybrał je jako imię identyfikujące go. Wspomnę także o innej postaci, znanej z współczesnej polityki europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ArturZawisza">Deputowany do Parlamentu Europejskiego Otto von Hausburg nazywa się w rzeczywistości Franciszek Józef Otton von Hausburg. Jednak znany jest pod imieniem Otto lub Otton. Wybrał sobie trzecie imię. Pan minister powiedział o trudnościach identyfikacyjnych w sytuacji, gdy ktoś wybierze sobie drugie lub trzecie imię. Zwracam uwagę na to, że także obecnie mamy do czynienia z taką sytuacją, gdyż limit dotyczy dwóch imion. Te same argumenty można zastosować w obecnej sytuacji. Nazywam się Artur Wojciech Zawisza. Co się stanie, jeśli stosować będę tylko jedno imię? Czy tak da się żyć, czy nie? Okazuje się, że można tak żyć. Nie widzę różnicy w tym, czy ktoś używa jednego imienia posiadając legalnie dwa, czy też trzy. Już dziś mamy do czynienia z taką sytuacją. Konkludując powiem, że jeśli moja propozycja znajdzie uznanie w oczach członków Komisji, to jestem w stanie zgłosić autopoprawkę do przedłożonego projektu. Polegałaby ona na tym, żeby w art. 1 wyrazy „więcej niż czterech imion” zastąpić wyrazami „więcej niż trzech imion”. Mam nadzieję, że ta autopoprawka przekona niektórych posłów do tego projektu. Jednocześnie zgłosiłbym autopoprawkę do art. 2, który mówi o tym, że ustawa wchodzi w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia. Zaproponowałbym, żeby ustawa wchodziła w życie od 1 stycznia 2006 r., a więc po najbliższych wyborach do parlamentu. Jednak tego typu autopoprawki zgłoszę w drugim czytaniu, jeśli kontynuowane będą prace nad tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławWoda">Nie odpowiedział pan na moje pytanie. Ciągle odnosi się pan do historii. Rozumiem to, że nie lubi pan osób, których nazwiska wiążą się z tym dekretem. Nikt nie musi tych osób lubić. Prosiłbym jednak, żeby przedstawił pan argumenty przemawiające za przyjęciem tej zmiany. Chodzi mi o inne argumenty, niż historyczne. Chciałbym także odnieść się do pana wypowiedzi. Powiedział pan, że nadawanie czterech imion nie byłoby zbyt częstą praktyką. Nawet, gdyby zdarzało się w jednym na sto tysięcy przypadków, to każdy druk musiałby mieć miejsce na wpisanie czterech imion. Wszystkie druki musiałyby spełniać pewne kryteria, żeby dostosować się do takich przypadków. Dlaczego fantazja rodziców, którzy chcą nadać dziecku cztery imiona, ma obciążać wszystkich podatników? Wszyscy musielibyśmy godzić się na ich fanaberie. Nie wiem, czy wysokość podanych kosztów jest prawdziwa. Uważam jednak, że Sejm nie powinien stanowić prawa, które będzie zaspokajać fanaberie kilku osób. Nie ma potrzeby, żeby z tego powodu ponosić tak duże wydatki. Dlatego będę głosował przeciwko przyjęciu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ArturZawisza">Mówiłem już o tym, co przemawia za przyjęciem tego projektu. Przypomnę raz jeszcze, że w tym przypadku prawo wyboru przysługuje rodzicom z tytułu pełnienia przez nich władzy rodzicielskiej. Wybór imion stanowi istotną sprawę rodziny. Cytowałem państwu fragment komentarza do ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. W tym przypadku ciężar udowodnienia, że liczba imion powinna być ściśle limitowana, powinien spoczywać na tych, którzy w 1955 r. wprowadzili takie ograniczenie. Nie tylko wtedy, ale także obecnie tego typu ograniczenie rzadko występuje w krajach europejskich. Raz jeszcze przypomnę, że w najważniejszych krajach świata, w tym w Niemczech, we Francji i w krajach anglosaskich, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi, tego typu limity nie istnieją. Pan poseł mówił o fanaberiach. Wydaje się, że taką samą fanaberią jest nadanie dziecku jednego imienia, które później nie jest przez nie akceptowane. Tak się zdarza, że rodzice nadają dziecku imię, które danej osobie sprawia później jakiś dyskomfort. Można uznać, że jest to identyczna fanaberia, z którą pan poseł się godzi. Co pan proponuje w zamian? Czy pan będzie nadawał imiona wszystkim dzieciom w Polsce, żeby nie dochodziło do tego typu fanaberii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę nie prowadzić dyskusji na takim poziomie. Nie widzę dalszych zgłoszeń do dyskusji. Proszę o zabranie głosu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekCiećwierz">Pan poseł odwołał się do przykładów krajów, w których dopuszczana jest większa liczba imion. Chcę państwu powiedzieć, że w tym zakresie wszystko jest możliwe. W wielu krajach nie ma takiego limitu, gdyż nie wprowadzono takiej zmiany. Dlatego od samego początku wszystkie systemy były budowane pod tym kątem. W związku z tym w krajach tych niczego nie trzeba było zmieniać. Odpowiadając na pana wątpliwości powiem, że na pewno taką zmianę można wprowadzić. Jeśli uda się ją zatwierdzić, to będzie pan ukochanym posłem wszystkich firm informatycznych i poligraficznych w całym kraju. Firmy te wystawią panu pomnik. Wzbudzi pan tak wielkie ożywienie gospodarcze, że chętnie wrócę do tej branży. Jednak podstawowym warunkiem jest to, że ktoś znajdzie na te zmiany pieniądze. Dodam, że chodzi tu o pieniądze, o których nawet nam się nie śniło. Zburzenie całego systemu jest bardzo proste. Jednak z drugiej strony jest niezwykle kosztowne. Jeśli znajdziemy na to pieniądze to chętnie podpiszę się pod tym projektem, jako były pracownik branży informatycznej. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze do tej branży wrócę. Jeśli znajdą się na ten cel pieniądze, to zmiana ta spowoduje duże ożywienie gospodarcze, o jakim nie śni się żadnemu krajowi europejskiemu. Jednak między Polską, a innymi krajami istnieje pewna różnica. W Polsce trzeba będzie dokonać ogromnych zmian. Natomiast w innych krajach nie są one potrzebne. Gdyby nie było przepisów z 1955 r., to dzisiaj nie byłoby na ten temat dyskusji. Nie byłoby problemu związanego ze zmianą przepisów. Wszystkie systemy byłyby budowane w odpowiedni sposób. Korzystając z okazji chciałbym zaprosić członków Komisji do królestwa rejestrów państwowych, które usytuowane jest przy ul. Pawińskiego w Warszawie. Chciałbym, żeby na miejscu zobaczyli państwo, jak wyglądają realia. Większość z państwa nie miała okazji zobaczyć, jak wygląda praca przy wyrabianiu różnych dokumentów, w tym dowodów osobistych i paszportów. Pokażemy państwu, jak wyglądają rejestry państwowe oraz systemy informatyczne. Będzie to także dobra okazja do tego, żeby zobaczyli państwo słynną Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców, o której było bardzo głośno do niedawna. Później wszystko ucichło. Mówiono, że ta ewidencja w ogóle nie powstanie. Zapraszam państwa w dowolnie wybranym terminie. Będzie nam miło państwa gościć. Myślę, że pozwoli to państwu na zrozumienie spraw, o których w tej chwili mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejBrachmański">Myślę, że będzie to możliwe, gdy zelżeje mróz. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za odrzuceniem projektu ustawy w pierwszym czytaniu? Stwierdzam, że przy 15 głosach za wnioskiem oraz braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się wniosek został przyjęty. Na tym zakończyliśmy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Proponuję, żeby sprawozdawcą został poseł Wiesław Woda. Czy są inne kandydatury? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z państwa jest przeciwny powierzeniu posłowi Wiesławowi Wodzie obowiązków sprawozdawcy do tego projektu? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja wybrała posła Wiesława Wodę na sprawozdawcę. Przystępujemy do pierwszego czytania poselskich projektów ustaw o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomnę, że zgłoszono dwa projekty. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców projektu z druku nr 2149.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#EdwardPłonka">Przedmiotem projektu ustawy jest sprawa, o której zazwyczaj mówi się dwa razy w roku. Najczęściej mówi się o niej krytycznie. Krytyka ta skierowana jest pod adresem ustawodawcy. Mówię o sprawie, która ma niepodważalne znaczenie dla każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawa ta dotyczy flagi, barw i godła narodowego, a więc naszych dóbr narodowych, które są niewłaściwie chronione przez ustawę z dnia 31 stycznia 1980 r. W zbiorowej świadomości Polaków nie zachowała się historia barw i symboli narodowych. Nie ma na ten temat informacji ani w podręcznikach szkolnych, ani w encyklopediach. Niewiele osób ma świadomość, że obecny stan prawny zakazuje obywatelom używania flagi państwowej poza dniami świąt państwowych. Art. 5 obowiązującej ustawy wymienia okoliczności, w których flaga może zostać wywieszona. Ograniczenia te zostały wprowadzone przez władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w czasie wystąpień robotniczych. Miały na celu niedopuszczenie do wystąpień, demonstracji i protestów pod barwami narodowymi przeciwko ówczesnej władzy. Przytoczę państwu treść art. 49 Kodeksu wykroczeń, który mówi w par. 1: „Kto w miejscu publicznym demonstracyjnie okazuje lekceważenie narodowi polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom, podlega karze aresztu lub grzywny”. W par. 2 napisano: „Tej samej karze podlega, kto narusza przepisy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej”. Art. 137 Kodeksu karnego mówi: „Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do 1 roku”. Celem nowelizacji ustawy jest unormowanie stanu prawnego w taki sposób, żeby używanie flagi narodowej było możliwe nie tylko w czasie świąt państwowych i w określonych przepisami sytuacjach, ale w każdej sytuacji przy zachowaniu należytej czci i szacunku. W obecnym stanie prawnym używanie flagi poza dniami świąt państwowych budzi wiele wątpliwości. Niektóre interpretacje prawne dowodzą, że w takich przypadkach użytkownicy flag narażeni są na sankcje prawne. Media podawały przykłady procesów sądowych, które miały miejsce m.in. w Gorzowie Wielkopolskim oraz w innych miastach. Jeden z procesów dotyczył przypadku, w którym polski przedsiębiorca wywiesił przed swoją firmę polską flagę, ponieważ wokół firmy wisiały flagi innych państw. Na szczęście w tym przypadku sędzia wykazał wyższość zdrowego rozsądku nad obowiązującym prawem. Doceniając patriotyczny odruch tego przedsiębiorcy umorzył sprawę. Jednak od tego momentu u tego przedsiębiorcy polska flaga już nie wisi, chociaż obok wiszą inne flagi. Celem proponowanej nowelizacji ustawy jest nadanie prawa do używania flagi w różnych sytuacjach z zachowaniem należytej czci i szacunku. Chcielibyśmy, żeby Polacy mogli być tak samo dumni ze swojej flagi, jak obywatele innych krajów. Potrzebne jest rozszerzenie wiedzy i propagowanie informacji o symbolach narodowych w duchu patriotycznym. Dlatego Platforma Obywatelska występuje z propozycją ustanowienia 2 maja Dniem Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z propozycją zawartą w nowelizacji Dzień Flagi byłby obchodzony bez patosu w duchu patriotycznym w przededniu święta 3 maja. Szczególną uwagę chciałbym zwrócić na to, że nie chcemy ustanawiać święta flagi. Proponujemy jedynie ustanowienia Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Będzie to miało znaczenie dla charakteru obchodów tego dnia. Święto ma inny status i inną rangę. Zazwyczaj wiąże się ono z dniem wolnym od pracy. Nie mamy zamiaru zabiegać o ustanowienie następnego dnia wolnego od pracy. Chcemy jedynie przypomnieć historię i tradycje symboli narodowych. Wybór 2 maja na Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej nie jest przypadkowy. Jest to moment, w którym Polakom towarzyszą refleksje o szczytnych kartach historii. Warto zaznaczyć, że jest to także światowy dzień polonii, który jest obchodzony w wielu krajach, m.in. w Szwecji, Stanach Zjednoczonych, Holandii i Danii. Chcielibyśmy, żeby ten dzień był także obchodzony w Polsce. Znane są przypadki nieformalnego obchodzenia dnia flagi np. w szkole w Skierniewicach. W tej sytuacji należy uznać, że wniosek o ustanowienie Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej wychodzi naprzeciw oczekiwaniom obywateli. Stowarzyszenie Rodu Rodziewiczów prowadziło i prowadzi nadal szeroko zakrojoną akcję na rzecz ustanowienia Dnia Flagi i umożliwienia użytkowania bez żadnych konsekwencji symboli narodowych z zachowaniem należnej im czci i szacunku. Zwracam się do Komisji z apelem, żeby zrobiła wszystko, aby uporządkować i zalegalizować obecny stan faktyczny oraz dostosować prawo do istniejącej rzeczywistości. Chodzi nam o to, żeby każdy Polak mógł w zgodzie z obowiązującym prawem okazywać swój patriotyzm używając barw i symboli narodowych. Chciałbym dodać, że ustawa nie pociąga za sobą żadnych kosztów budżetowych i nie jest objęta regulacjami prawa Unii Europejskiej. Do projektu ustawy dołączono dość obszerne uzasadnienie. Dlatego na tym chciałbym zakończyć moją wypowiedź. Jednak już w tej chwili chciałbym poinformować, że w dalszej części prac nad ustawą zgłoszę autopoprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców projektu z druku nr 2308.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławZadora">Liga Polskich Rodzin także przygotowała projekt nowelizacji ustawy z 31 stycznia 1980 r. W projekcie znalazły się trzy krótkie propozycje. Zanim je omówię, najpierw chciałbym przedstawić ideę tego pomysłu. Zgadzamy się z opinią, która pojawiła się po dyskusji prowadzonej na łamach prasy. Opinia ta mówi, że dochodzi do dyskryminowania obywateli w sprawach dotyczących używania barw narodowych. Przygotowując się do dzisiejszego wystąpienia wystąpiłem o analizę porównawczą ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej z przepisami, które obowiązują w tym zakresie w Norwegii i Stanach Zjednoczonych. Należy zgodzić się z twierdzeniem, że herb, barwy narodowe i hymn są atrybutem suwerennego państwa. Naród ma swoją organizację w formie państwa. Wydaje się to oczywiste, chociaż historia wskazuje, że nie zawsze tak musi być. Propozycja nowelizacji idzie w tym kierunku, żeby dokonać trzech zmian. Pierwsza zmiana dotyczy art. 5 ust. 2, który mówi: „Barwy Rzeczypospolitej Polskiej mogą być umieszczane na budynkach i obiektach, a także w innych miejscach, dla podkreślenia podniosłego charakteru uroczystości oraz świąt i rocznic państwowych.”. Jesteśmy za tym, żeby w tym przepisie wyrazy „mogą być” zastąpić wyrazem „są”. Druga zmiana dotyczy art. 7. W ust. 1 wymienione są podmioty, które mogą umieszczać flagi państwowe na budynkach i przed budynkami w miejscach swoich siedzib. Proponujemy, żeby do art. 7 dodać ust. 3 w brzmieniu: „Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z art. 5 ust. 2, mają prawo wywieszać wszyscy obywatele polscy oraz mieszkający na terenie Rzeczypospolitej Polskiej cudzoziemcy.”. Trzecia zmiana dotyczy art. 8. W ust. 1 wymienione są instytucje, które mają prawo do wywieszania flagi państwowej z godłem. W tej chwili takie flagi narodowe są podnoszone m.in. na lotniskach, które są wewnętrznymi przejściami granicznymi Rzeczypospolitej Polskiej. Jednak z moich obserwacji wynika, że flagi narodowe nie są wywieszone we wszystkich przejściach granicznych. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z ministrem Kosiniakiem. Sugerowałem, żeby sprawę tę uregulować w formie rozporządzenia. Wydaje mi się jednak, że do tej pory takiego rozporządzenia nie wydano. Dlatego proponujemy, żeby do art. 8 ust. 1 dodać pkt 5, który wskazywać będzie, że przejścia graniczne także są podmiotami, które wywieszają flagi państwowej. Te trzy propozycje zmian zmierzają w tym kierunku, żeby wszyscy zgodzili się na to, że flaga jest atrybutem państwa. Nie można ograniczać obywatelom możliwości manifestowania więzi z narodem i państwem. Chcielibyśmy wprowadzić tu element o charakterze wychowawczym. Mój przedmówca proponuje, żebyśmy zaczęli w radosny sposób bawić się atrybutami naszej suwerenności. Należy zauważyć, że w dniach 3 maja i 11 listopada flagi pojawiają się na niewielu budynkach prywatnych. Nasze intencje mają związek z działaniami wychowawczymi. Chcielibyśmy wzorować się na Norwegii. W Norwegii przyjęto ustawę, w której wymienione zostały święta narodowe. Każdy obywatel ma obowiązek wywieszenia w święta narodowe flagi państwowe. Chcielibyśmy, żeby nowelizacja ustawy była ukierunkowana na działania wychowawcze. Jesteśmy przeciwni organizowaniu pikników i jarmarków, na których będzie się odbywać radosna zabawa atrybutami naszej państwowości. Wydaje się, że zgodnie z naszą kulturą, tym symbolom powinniśmy w dostojny sposób oddawać cześć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę przedstawiciela rządu o stanowisko w sprawie obu projektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyMazurek">W sprawie tych projektów nie ma jeszcze stanowiska rządu. Chciałbym jednak odnieść się do nich w imieniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podstawowy problem polega na tym, że w tej chwili mogę odnieść się tylko do pierwszego z tych projektów. Jeśli chodzi o drugi projekt, to mam przed sobą inny dokument niż ten, o którym mówił przedstawiciel wnioskodawców. Przyznam, że nie bardzo wiem, o którym dokumencie mamy dyskutować. Mam przed sobą projekt, który został złożony w Sejmie. Rozumiem, że wnioskodawcy dokonali pewnych zmian w tym projekcie. Mówię w tej chwili o projekcie z druku nr 2308. Nie będę mógł zająć stanowiska w sprawie tego projektu. Należy zauważyć, że przedstawione projekty liberalizują przepisy dotyczące wykorzystania symboli państwowych. Opowiadamy się za nowelizacją tej ustawy. W związku z tym uważamy, że należy kontynuować prace nad przedłożonymi projektami, chociaż drugi z nich nie jest w tej chwili do końca znany. Uważamy, że w trakcie prac nad projektami należy zastanowić się nad niektórymi przepisami. Art. 1 pkt 8 należałoby naszym zdaniem dostosować do art. 92 konstytucji, uwzględniając obowiązujące zasady techniki prawodawczej. Uznajemy, że art. 17 ust. 3 jest w tej chwili zbędny. Mam nadzieję, że w tej sprawie wypowie się także przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Sądzę, że najwięcej kontrowersji wzbudzać będzie propozycja ustanowienia Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Wydaje się, że w tym przypadku można zaproponować każdy dzień i uzasadnić tę propozycję w sposób historyczny, gdyż historia naszego państwa jest dość długa. Załóżmy jednak, że ustanowimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. W tej sytuacji chciałbym zapytać wnioskodawców o to, co będzie z godłem i hymnem państwowym. Przypomnę, że w tytule ustawy jest mowa nie tylko o barwach, ale także o godle i hymnie. Czy dwa pozostałe symbole będą traktowane po macoszemu? Czy te symbole są mniej ważne? Wydaje się, że nad tą sprawą należy się głęboko zastanowić. Właśnie o to proszę członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EdwardPłonka">Chciałbym odnieść się do dwóch spraw. Pierwszą z nich jest wypowiedź posła Stanisława Zadory. Nie mówiłem o żadnej zabawie, czy też o festiwalach. Z obchodami Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej nie łączyłby się żadne frywolne zabawy. Mówiłem wyraźnie o tym, że Dzień Flagi będzie obchodzony bez patosu, w duchu patriotycznym. Zostało to jednoznacznie zapisane w uzasadnieniu projektu ustawy. Wyobrażamy sobie, że imprezy związane z obchodami mogłyby odbywać się w terenie. Nie muszą to być jakieś huczne akademie w salach zamkniętych. Chciałbym także odnieść się do wypowiedzi przedstawiciela rządu. Zwracam uwagę na to, że nasza propozycja jest wzorowana na rozwiązaniach funkcjonujących w wielu innych krajach. Dzień flagi w Szwecji obchodzony jest w dniu 6 czerwca, a w Stanach Zjednoczonych w dniu 12 czerwca. Ten dzień ma służyć przede wszystkim upowszechnianiu i rozszerzeniu wiedzy o symbolach narodowych. W tej chwili ta wiedza jest w naszym społeczeństwie znikoma. Prowadzono na ten temat badania w szkołach. Wyniki tych badań są po prostu żenujące. Mało kto wie o barwach i ich historii, o hymnie. Uczniowie nie wiedzą ile lat ma hymn, czy był zmieniany i ile zwrotek ma oryginalna wersja hymnu. W tej chwili używane są cztery zwrotki, ale oryginalny hymn ma sześć zwrotek. W hymnie dokonywane były zmiany, chociaż miały charakter kosmetyczny. Chodzi nam tylko o to, żeby Dzień Flagi służył propagowaniu takich informacji dla całego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraHylaMakowska">Jako poseł i nauczyciel cieszę się ogromnie, że znowu zaczynamy mówić o symbolach narodowych. Przypomnę, że był taki okres, gdy symbole były niedobre i nikomu niepotrzebne. Wszyscy pamiętamy protesty robotnicze z wykorzystaniem flag narodowych. Dlatego nikogo nie może dziwić, że powstała właśnie taka ustawa. Bardzo cieszę się z tego, że ponownie wróciliśmy do tego problemu. Nie zgadzam się jednak z wypowiedzią mojego przedmówcy. Do problemów wychowawczych nie należy to, ile zwrotek ma hymn i kiedy powstał. W tej chwili w szkole mamy dwie godziny wychowawcze w tygodniu, albo w miesiącu. Kiedy nauczyciel ma to robić? Przecież w tym czasie nie zdąży wpisać wszystkich nieobecności. Wprowadzono wiele różnych świąt. Teraz proponują państwo dodanie następnego dnia. Nikt nie zastanawia się nad tym kto i kiedy ma to robić. Dobrze się stało, że podjęto nowelizację tej ustawy. Opowiadam się za tym, żeby ją zmienić. Nasi przedsiębiorcy powinni mieć możliwość wywieszania flag. Jednak flaga powinna być wywieszana z należną czcią. Powinno to być zapisane w ustawie. Całkiem niedawno byłam świadkiem pewnego wydarzenia. Mniej więcej przed rokiem byłam w jednym z przejść granicznych na granicy polsko-niemieckiej. W tej chwili nie wymienię nazwy tej miejscowości. Wywieszona flaga była poszarpana. Zapytałam o nią funkcjonariusza Straży Granicznej. Pokazałam mu moją legitymację poselską. Powiedziałam, że jeśli nie mają pieniędzy na nową flagę, to je im dam. Zwróciłam uwagę, że flaga jest wizytówką naszego kraju. Zarówno posłowie, jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej powinni walczyć o to, żeby hymn państwowy był śpiewany, a nie tylko słuchany. Działania w tym zakresie powinniśmy zacząć od siebie. Sami powinniśmy zacząć śpiewać hymn. W zasadzie śpiewanie hymnu przyjęło się już w szkołach. Jestem emisariuszem takich działań na terenie mojego województwa. Mówię dyrektorom szkół, żeby hymn był odśpiewany zawsze wtedy, gdy jest do tego odpowiednia okazja. Cieszę się, gdy widzę, że moje działania przynoszą skutki. Jednak trwają one już od kilku lat. Zniszczyć to, co było, jest bardzo łatwo. Odbudowa jest trudna. My także zapomnieliśmy o tym, że hymn należy śpiewać, chociaż kiedyś go śpiewaliśmy. Przyznam, że mam mieszane uczucia wobec propozycji ustanowienia Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Wydaje mi się, że jest to propozycja sztuczna, zwłaszcza od strony wychowawczej. Róbmy wszystko, żeby wrócił do nas hymn, żebyśmy zaczęli go nie tylko grać, ale także śpiewać. Natomiast opowiadam się za złagodzeniem przepisów, które mówią o używaniu flagi państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#EdwardPłonka">Jeśli dobrze zrozumiałem, to nie chce pani wprowadzać do szkoły takich dodatkowych zajęć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraHylaMakowska">Tego nie powiedziałam. Mówiłam tylko, że nie należy robić z tego specjalnej okazji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EdwardPłonka">W tej chwili ustanowionych jest wiele różnych dni. Sami wszystkich nie znamy. Uważam, że symbole narodowe zasługują na to, żeby miały swój dzień. Nadal jestem przekonany o tym, że projekt ustawy nie powinien budzić żadnych sporów politycznych. W swej istocie projekt jest całkowicie ponadpartyjny i apolityczny. Zupełnie nie rozumiem, skąd bierze się ten opór. Mówiłem już o tym, że ma to być okazja do propagowania informacji. Przecież to nic nie kosztuje. Takie obchody nie muszą odbywać się w szkole. Można je zorganizować wszędzie. W tym przypadku wszystko zależy od naszej inicjatywy. Takie działania mają być pożyteczne dla całego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam wrażenie, że niektórzy posłowie uważają, iż poprzez nowelizację ustawy można będzie rozwiązać problemy dotyczące poszanowania flagi. Musimy mieć świadomość, że zmiany w tym zakresie niczego nie załatwią. Znajomość hymnu jest kwestią, która dotyczy przede wszystkim edukacji, a nie ustawy o barwie, godle i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałbym, żeby wszyscy się nad tym zastanowili. Zgadzam się z opinią, że niektóre kwestie trzeba uregulować w ustawie. Do tej pory nikt jeszcze o tym nie mówił, ale flaga narodowa najczęściej używana jest wtedy, gdy na skoczni pojawia się Adam Małysz, gra piłkarska reprezentacja Polski lub jakiś klub piłkarski. Uważam, że nie byłoby właściwe przyjęcie, iż w takich momentach flagi są używane nielegalnie. Nie mogę zgodzić się z tym, że posłowie będący reprezentantami najwyższych władz w Polsce, zgodnie z przepisami omawianej ustawy nie mogą używać wizerunku orła. Z drugiej strony mamy do czynienia z sytuacją, w której prawie każdy minister nadużywa wizerunku orła. Orzeł pojawia się na każdym piśmie, nawet na życzeniach świątecznych. Mogę państwu pokazać takie życzenia. Wskazuje to, że ustawa w obecnym kształcie jest ułomna. Uważam, że Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej nie jest dobrym pomysłem. Taki dzień niczego nam nie da. Taki dzień powinien mieć jakiś wymiar. Z wprowadzenia jedynie zapisu do ustawy nic nie będzie wynikać. W takim przypadku albo organizowane będą uroczystości ku czci flagi państwowej, albo wszyscy machną na to ręką. Za rok wszyscy zapomną, że taki dzień został ustanowiony. Osobiście uważam, że lepiej będzie, jeśli nie będziemy wprowadzać do ustawy takiej zmiany. W trakcie pierwszego czytania nie zgłoszono wniosku o odrzucenie projektu ustawy. W związku z tym przechodzimy do rozpatrzenia projektu. Rozpatrzymy kolejno zmiany przedstawione przez wnioskodawców do poszczególnych artykułów ustawy. Przedstawicielka Biura Legislacyjnego już w tej chwili chciała zgłosić pewne uwagi. Dlatego przed przystąpieniem do rozpatrzenia kolejnych zmian wysłuchamy tych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IdaReykowska">W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma drukami. W związku z tym Komisja musi podjąć decyzję o wyborze jednego z tych druków. Zwracam uwagę na to, że propozycje zawarte w druku nr 2308, poza poprawką, którą zgłosił poseł Stanisław Zadora, znajdują się także w druku nr 2149. Przedstawiono ustnie całkiem nowe propozycje, do których w tej chwili nie potrafię się odnieść. Bardzo proszę, żeby Komisja wybrała do dalszych prac jeden z tych druków. W trakcie rozpatrywania projektu będą państwo mogli posiłkować się drugim drukiem i rozpatrywać zawarte w nim propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że rozpatrywać będziemy projekt z druku nr 2149, który jest znacznie obszerniejszy. Będzie to podstawowy druk do dalszych prac. Wydaje się, że w tej sprawie nie ma żadnego sporu. Sprawa jest oczywista. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie inne zdanie? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że propozycja została przyjęta. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian zawartych w art. 1 w druku nr 2149. Zmiana nr 1 dotyczy art. 3. W zmianie nr 1 lit. a) autorzy projektu proponują, żeby w ust. 1 po wyrazach „umieszcza się” dodać wyrazy „w szczególności”. Przypomnę państwu, że dotychczasowy ust. 1 ma brzmienie: „Godło Rzeczypospolitej Polskiej umieszcza się w pomieszczeniach urzędowych i salach posiedzeń, salach wykładowych i lekcyjnych należących do organów państwowych, organów samorządu, klubów, kół i zespołów poselskich, biur poselskich, jednostek Sił Zbrojnych, szkół, przedstawicieli dyplomatycznych, urzędów konsularnych oraz innych oficjalnych przedstawicieli i misji za granicą.”. Czy mają państwo jakieś uwagi do tej zmiany? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku zgłoszeń uznaję, że Komisja przyjęła zmianę nr 1 lit. a). W zmianie nr 1 lit. b) zmieniany jest art. 3 ust. 2. Przypomnę, że w tej chwili ust. 2 ma brzmienie: „Przepisy wydane na podstawie ustawy mogą przewidywać umieszczenie godła Rzeczypospolitej Polskiej także w innych pomieszczeniach i miejscach niż określone w ust. 1.”. Autorzy projektu proponują, żeby ust. 2 otrzymał brzmienie: „Godło Rzeczypospolitej Polskiej można umieszczać w innych miejscach, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.”. Art. 1 ust. 2 mówi o tym, że symbole narodowe powinny być otoczone czcią i szacunkiem. Czy mają państwo jakieś uwagi do tej zmiany? Nie widzę zgłoszeń. Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarcinWereszczyński">Chciałbym zadać pytanie przedstawicielce Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czy w ust. 1 nie powinno znaleźć się wskazanie, że chodzi o inne miejsca niż wymienione w ust. 1? O jakie inne miejsca tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#IdaReykowska">Której zmiany dotyczą te pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBrachmański">Mówimy w tej chwili o zmianie nr 1 lit. b).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarcinWereszczyński">Pytania dotyczą zmiany nr 1 lit. b).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#IdaReykowska">Nie rozumiem, czego dotyczy pana wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarcinWereszczyński">Autorzy projektu proponują, żeby ust. 2 otrzymał brzmienie: „Godło Rzeczypospolitej Polskiej można umieszczać w innych miejscach, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejBrachmański">Pan dyrektor proponuje, żeby przepis mówił o innych miejscach niż wymienione w art. 3 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarcinWereszczyński">Proponuję, żeby po wyrazach „w innych miejscach” dodać wyrazy „niż wymienione w ust. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#IdaReykowska">Jestem za przyjęciem tej propozycji. Uważam, że po wyrazach „w innych miejscach” należy dodać wyrazy „niż określone w ust. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejBrachmański">W wyniku tej poprawki ust. 2 otrzyma brzmienie: „Godło Rzeczypospolitej Polskiej można umieszczać w innych miejscach niż wymienione w ust. 1, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.”. Czy mają państwo uwagi do tej propozycji? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że zmiana nr 1 lit. b) została przyjęta. Zmiana nr 2 dotyczy art. 5. Zmiana nr 2 lit. a) dotyczy ust. 2. Do tego ustępu propozycje zmian zawarte są w obu drukach. Przypomnę państwu, jaka jest obecna treść art. 5 ust. 2. Przepis ten ma brzmienie: „Barwy Rzeczypospolitej Polskiej mogą być umieszczane na budynkach i obiektach, a także w innych miejscach, dla określenia podniosłego charakteru uroczystości oraz świąt i rocznic państwowych.”. Autorzy druku nr 2308 proponują, żeby ten ustęp całkowicie wykreślić. Natomiast w projekcie z druku nr 2149 zaproponowano, żeby ust. 2 otrzymał brzmienie: „Każdy ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w celu podkreślenia znaczenia uroczystości, świąt lub innych wydarzeń, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do przedstawionych propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławZadora">Właśnie w tym momencie chciałbym w sposób formalny zgłosić autopoprawkę do naszego projektu, w którym proponowaliśmy skreślenie ust. 2. Proponujemy nadanie ust. 2 brzmienia: „Barwy Rzeczypospolitej Polskiej są umieszczane na budynkach i obiektach, a także w innych miejscach, dla podkreślenia podniosłego charakteru uroczystości oraz świąt i rocznic państwowych.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejBrachmański">W pierwszej propozycji jest mowa o tym, że godło może być umieszczane w innych miejscach. Natomiast autopoprawka mówi o tym, że barwy są umieszczane w innych miejscach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#IdaReykowska">Bardzo proszę o przedstawienie tej autopoprawki na piśmie. Chciałabym mieć możliwość jej przeczytania. W związku z tą autopoprawką nasuwają mi się pewne wątpliwości. W druku 2308 w zmianie nr 1 przewidywano skreślenie ust. 2. Zmiana nr 2 była powiązana ze zmianą nr 1. Wydaje mi się, że wprowadzenie autopoprawki jest zmianą wyrywkową, którą należałoby jeszcze uzupełnić. Obie zmiany z druku nr 2308 były ze sobą wzajemnie powiązane. Jeśli mielibyśmy rozpatrywać autopoprawkę, to należałoby wskazać, jak wyglądać będzie zmiana nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławZadora">Nie widzę tu żadnego problemu. Moja autopoprawka nie powoduje jakiegokolwiek konfliktu. Legislatorzy są specjalistami od stanowienia prawa. Intencją autorów jest to, żeby do art. 7 dodać nowy ust. 3 w brzmieniu: „Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z art. 5 ust. 2, mają prawo wywieszać wszyscy obywatele polscy oraz mieszkający na terenie RP cudzoziemcy.”. Uważam, że w tych przepisach nie ma żadnych różnic, jeśli chodzi o nasze intencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje mi się, że zaproponowana przez pana autopoprawka jest zmianą na gorsze. Art. 5 ust. 2 ma mówić o tym, że barwy są umieszczane. Nie wiadomo przez kogo i na jakiej podstawie. Co to znaczy, że barwy są umieszczane? Czy każdy obywatel będzie musiał wywiesić flagę na swoim budynku? Mam wrażenie, że ta propozycja nie jest dobra. Jeśli w przepisie używamy wyrazów „może być”, oznacza to, że flagę może wywiesić ten, kto chce to zrobić. Natomiast jeśli użyjemy wyrazów „są umieszczane”, to nie będzie wiadomo, o co tu chodzi. Gdyby przepis mówił o tym, że flagi są umieszczane na budynkach państwowych, byłoby to wyraźne zobowiązanie dla administratorów takich budynków. Byliby oni zobowiązani do wywieszania flag. Rozumiem, że intencją autorów jest to, żeby flagi można było wywieszać wszędzie, żeby mógł to zrobić każdy, kto chce to zrobić. Mam wrażenie, że zaproponowany przez pana przepis byłby martwy. Uważam, że zmiana zaproponowana w druku nr 2149 jest lepsza. Zaproponowano w niej przepis, który mówi, że każdy ma prawo do używania barw Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w celu podkreślenia znaczenia uroczystości, świąt lub innych wydarzeń. Osobiście opowiadam się za poparciem tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławZadora">Świadomie zgłaszam taką autopoprawkę, gdyż w inny sposób niż wszyscy widzę przyszłość Rzeczypospolitej. Chodzi nam o to, żeby w tych przepisach zostały w sensowny sposób wyartykułowane dwie sprawy. Instytucje państwowe powinny zostać zobowiązane do wywieszania barw narodowych. Druga zmiana daje możliwość wywieszania barw obywatelom. Na początku mojej wypowiedzi mówiłem o tym, że nasz pomysł zmierza w takim kierunku, żeby był to obowiązek obywatelski taki sam, jak w Norwegii. Żądamy możliwości dowolnego używania flagi. Mamy jednak zapisy konstytucyjne, które mówią o pewnych obowiązkach wobec Rzeczypospolitej. Świadomie opowiadamy się za tym, żeby wyrazy „mogą być” zastąpić wyrazem „są”. Proszę o rozpatrzenie tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam wrażenie, że sens autopoprawki jest oczywisty. W ten sposób autorzy projektu chcą nałożyć na każdego obywatela obowiązek wywieszania barw. Chciałbym jednak zauważyć, że autopoprawka nie określa, w jakich momentach powstawałby taki obowiązek. Mówi się jedynie o wywieszaniu barw w celu podkreślenia doniosłego charakteru uroczystości. Nie wiadomo, o jakie uroczystości tu chodzi. Przyznaję, że wolałbym, żeby przyjęte zostało inne rozwiązanie. Uważam, że minister spraw wewnętrznych i administracji powinien określić w drodze rozporządzenia kiedy i w jakich sytuacjach administracja publiczna jest zobowiązana do wywieszania flag. Nie powinien to być jednak obowiązek obywatelski. Dla mnie obowiązek obywatelski oznacza coś, co każdy obywatel sam chciałby zrobić. W Norwegii wywieszanie flag przez obywateli nie wynika z tego, że zostało to gdzieś zapisane. Obywatele są do tego przyzwyczajeni i sami chcą to robić. Proponuję, żebyśmy na tym zakończyli dyskusję na temat tych zmian. Najpierw rozpatrzymy wniosek zgłoszony przez posła Stanisława Zadorę. Później rozpatrzymy propozycję z projektu Platformy Obywatelskiej. Jeśli żadna z tych propozycji nie uzyska większości, art. 5 ust. 2 nie zostanie zmieniony. Pozostanie w obecnym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyMazurek">Chciałbym odnieść się do propozycji zgłoszonej przez posła Stanisława Zadorę. Przepis zawiera znacznie mocniejsze stwierdzenie. Mówi o tym, że barwy Rzeczypospolitej Polskiej są umieszczane, co oznacza, że należy je umieszczać na obiektach. Widzę tu ogromne niebezpieczeństwo. Najpierw powinniśmy sobie wyjaśnić, co oznacza pojęcie „obiekt”? Obiektem są np. garaże, czy śmietnik na osiedlu. Z budowlanego punktu widzenia są to obiekty. Nie chciałbym, żebyśmy w tym przypadku doszli do absurdu. Dlatego opowiadamy się za propozycją z druku nr 2149. Propozycja ta jest sformułowana w sposób łagodniejszy i daje pewne prawa obywatelom. Natomiast w tym przypadku nakładany jest obowiązek. Jest to obowiązek bardzo niebezpieczny, gdyż dotyczy obiektów, które w tej chwili trudno jest wyliczyć. W art. 7 i 8 mówi się o tym, gdzie, czy też na jakich budynkach będą wywieszane flagi. Do tych artykułów za chwilę wrócimy, w związku ze zgłoszoną propozycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem autopoprawki zgłoszonej przez posła Stanisława Zadorę, w której nakładany jest obowiązek wywieszania barw? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 10 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła autopoprawkę W takim razie poddam pod głosowanie zmianę nr 2 lit. a) z druku nr 2149. Przed przystąpieniem do głosowania przedstawiciela wnioskodawców chciałbym namówić do zgłoszenia autopoprawki. Proponuję, żeby przepis mówił o tym, że każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej ma prawo używać barw RP. Wydaje się, że prawo to nie powinno przysługiwać każdemu, kto przyjedzie do Polski. Czy wyraża pan zgodę na to, żeby ust. 2 otrzymał brzmienie: „Każdy obywatel RP ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w celu podkreślenia znaczenia uroczystości, świąt lub innych wydarzeń, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.”? Czy Biuro Legislacyjne ma w tej sprawie jakieś wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#IdaReykowska">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławKurpiewski">Ta propozycja wzbudza pewne wątpliwości. Wydaje się, że bardziej uniwersalny jest zapis mówiący o tym, że każdy ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej. Jeśli przyjmiemy, że takie prawo będą mieli tylko obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, to trzeba będzie wprowadzić sankcje w stosunku do innych obywateli. Dlatego w tym przypadku byłbym ostrożny. Opowiadam się za rozwiązaniem uniwersalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie wycofuję moją propozycję. Pana wypowiedź przekonała mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#EdwardPłonka">Świadomie nie ograniczaliśmy tego przepisu wyłącznie do obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Gdybyśmy tak zrobili, bylibyśmy mało gościnni. Jeśli ktoś przyjeżdża z zagranicy i chce wywiesić polską flagę, to dlaczego mielibyśmy mu to uniemożliwiać? Sądzę, że takich możliwości nie powinniśmy ograniczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejBrachmański">Już wycofałem moją propozycję. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 2 lit. a) w brzmieniu przedstawionym w druku nr 2149? Stwierdzam, że zmiana nr 2 lit. a) została przyjęta przy dwóch głosach wstrzymujących się. W zmianie nr 2 lit. b) zaproponowano uchylenie ust. 3 w art. 5. Przypomnę, że art. 5 ust. 3 ma brzmienie: „Przepisy wydane na podstawie ustawy mogą przewidywać inne okoliczności, z okazji których umieszcza się barwy Rzeczypospolitej Polskiej.”. Rozumiem, że jest to konsekwencja poprzedniej zmiany. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 2 lit. b)? Stwierdzam, że zmiana nr 2 lit. b) została przyjęta jednogłośnie. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 3, w której zaproponowano dodanie art. 6a, ustanawiającego Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławKurpiewski">Jestem przeciwny ustanawianiu Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Uważam, że wszystkie symbole narodowe powinny być traktowane w jednakowy sposób. Popieram wypowiedź posłanki Barbary Hyli-Makowskiej, która wskazała, że działania w tym zakresie trzeba rozpocząć od edukacji. Obawiam się, że po ustanowieniu Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej 90 proc. naszych obywateli nie będzie wiedziało, kiedy jest taki dzień. Na pewno działań w tym zakresie nie należy rozpoczynać od ustanawiania dnia wolnego od pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie chodzi tu o ustanawianie dnia wolnego od pracy, chociaż 2 maja jest już w tej chwili zwyczajowo dniem wolnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EdwardPłonka">Była już mowa o podstawowych różnicach pomiędzy ustanowieniem Dnia Flagi, a święta flagi. Nie postulujemy ustanowienia święta. Proponujemy stanowienie Dnia Flagi, który będzie miał zupełnie inną rangę. Podstawową różnicą jest to, że nie jest to dzień wolny od pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#GrzegorzDolniak">Ideą zawartą w tej propozycji Platformy Obywatelskiej było to, żeby Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej był okazją do inspiracji różnych środowisk i grup do tego, żeby w sposób usystematyzowany zacząć myśleć, mówić i działać w celu krzewienia i kultywowania świadomości narodowej, w tym naszych barw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejBrachmański">Ja także jestem przeciwnikiem tego pomysłu. Zwracam uwagę na to, że 2 maja wypada między dwoma dniami świątecznymi. W tej chwili jest to dzień wolny od pracy. Chciałbym namówić państwa do rezygnacji z tego pomysłu. Uważam, że ten dzień się nie przyjmie. Wydaje mi się, że należy skupić się nad tym, żeby dobrze wypadały obchody święta 3 maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EdwardPłonka">Posłanka Barbara Hyla-Makowska powiedziała, żeby nie obciążać takim obowiązkiem nauczycieli. Wydaje się jednak, że powinniśmy dać społeczeństwu możliwość propagowania symboli narodowych poza szkołą. Raz jeszcze przypomnę, że Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie w żaden sposób obciążał budżetu. Dlaczego mielibyśmy być gorsi niż inne kraje? Wkrótce Polska wejdzie do Unii Europejskiej. Prawie każdy kraj Unii Europejskiej obchodzi dzień swojej flagi. Dlaczego my mamy tego nie robić? Polska wejdzie do Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r. Dlatego spieszymy się, żeby ten przepis jak najszybciej wprowadzić. W tej chwili istnieje takie niebezpieczeństwo, że w dniu 1 maja wywieszone zostaną flagi Unii Europejskiej, a Polacy nie będą mogli swobodnie wywieszać swoich flag. Apeluję do państwa o przyjęcie tego rozwiązania, gdyż jest ono apolityczne i nie powoduje żadnych podziałów. W kalendarzu mamy wiele różnych dni. Nie o wszystkich wiemy. Czy flaga, jako symbol narodowy, nie zasługuje na swój dzień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejBrachmański">Użył pan argumentu, który działa przeciwko panu. Mamy ustanowionych wiele różnych dni. Nawet sami nie wiemy, jakie to dni. W tej chwili proponuje pan, żeby ustanowić jeszcze jeden dzień. Wydaje się, że powinniśmy przystąpić do podjęcia decyzji. Każdy poseł będzie mógł wypowiedzieć się, czy jest za tą propozycją, czy nie. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 3, w której ustanowiony zostaje Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 5 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, odrzuciła zmianę nr 5. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 4 do art. 7 ust. 1. Obecnie ust. 1 mówi o tym, że flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnosi się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe lub miejsca obrad Sejmu, Senatu, prezydenta, Rady Ministrów, samorządu i organów administracji. Autorzy projektu proponują, żeby flagę państwową podnoszono w szczególności na takich budynkach. Osobiście uważam, że nie należy zmieniać tego przepisu. Jest to przepis o charakterze lex specialis. Mówi wyraźnie o tym, na jakich budynkach podnosi się flagę. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego w sprawie tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IdaReykowska">Chciałabym kontynuować myśl mojego przedmówcy. Proszę zwrócić uwagę na to, że Komisja przyjęła już treść art. 5 ust. 2, który przewiduje, że każdy ma prawo do umieszczania barw. Barwy to nic innego, jak właśnie flaga. Każdy ma prawo do wywieszenia flagi. Natomiast w art. 7 ustanawiany jest obowiązek podnoszenia flagi. Wydaje się, że biorąc pod uwagę całość nowelizacji, ta propozycja jest zbędna. Zamierzony przez autorów projektu cel został już osiągnięty w art. 5 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejBrachmański">To, co chcieli państwo osiągnąć, zostało zrealizowane we wcześniejszych zmianach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#EdwardPłonka">Chciałbym zauważyć, że flaga i barwy to nie to samo. Flaga jest szczególnym przypadkiem barw, który został określony w przepisach szczegółowych. Proponujemy dodanie w ust. 1 wyrazów „w szczególności” dla podkreślenia możliwości podnoszenia flagi na innych budynkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejBrachmański">Intencje autorów projektu są nam znane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#IdaReykowska">Chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię o charakterze technicznym. Do zmiany nr 4 wkradł się błąd. W art. 7 ust. 1 nie ma wyrazów „umieszcza się”. Natomiast w zmianie nr 4 zaproponowano dodanie wyrazów „w szczególności” po wyrazach „umieszcza się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#EdwardPłonka">Rzeczywiście jest tu błąd. W związku z tym chciałbym zgłosić autopoprawkę. W zmianie nr 4 wyrazy „umieszcza się” należy zastąpić wyrazami „podnosi się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 4? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za wnioskiem, 8 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła zmianę nr 4. W zmianie nr 5 zaproponowano, żeby w art. 13 uchylić ust. 2 i 3. Czy decyzję o uchyleniu obu ustępów możemy podjąć łącznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#IdaReykowska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejBrachmański">Przypomnę, że ust. 2 ma brzmienie: „Publicznie hymn państwowy wykonuje się lub odtwarza w czasie uroczystości oraz świąt państwowych.”. Natomiast w ust. 3 napisano: „Przepisy wydane na podstawie ustawy mogą określać inne okoliczności, w związku z którymi może lub powinien być wykonywany lub odtwarzany publicznie hymn państwowy.”. Czy mają państwo jakieś uwagi do tej propozycji? Przyznaję, że nie bardzo wiem, dlaczego autorzy projektu chcą wykreślić te przepisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#EdwardPłonka">W ust. 2 przewidziano, że hymn odtwarzany jest wyłącznie w czasie uroczystości, świąt i rocznic państwowych. Zwracam uwagę na to, że hymn jest śpiewany na stadionach, a także w innych sytuacjach poza świętami państwowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że celem tej zmiany było zalegalizowanie możliwości odtwarzania hymnu w innych sytuacjach. Jednak zmiana ta likwiduje obowiązek publicznego odtwarzania hymnu w czasie uroczystości i świąt państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EdwardPłonka">Takiego obowiązku nie likwidujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejBrachmański">Moim zdaniem ta zmiana likwiduje taki obowiązek. Bez tego przepisu będzie istniała w tym zakresie dowolność. Przy okazji omawiania tej sprawy chciałbym zwrócić się do pana ministra. Wojsko wprowadziło sobie do ceremoniału nowe sygnały. W tej chwili przy różnych okazjach nie jest już odtwarzany hymn państwowy, ale nowe sygnały. Wydaje się, że należałoby zwrócić na to uwagę ministrowi obrony narodowej. W tym przypadku działa on niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Wprowadzone zostały np. hymny rodzajów Sił Zbrojnych. Natomiast zgodnie z przepisami ustawy przy różnych okazjach powinien być odtwarzany hymn państwowy. Sprawę tę poruszam jedynie na marginesie. Sądzę, że w tym przypadku należałoby utrzymać ten przepis, dodając wyrazy „w szczególności”. W ten sposób zostałby utrzymany obowiązek odtwarzania hymnu. Jednocześnie stworzona zostałaby możliwość odtwarzania hymnu przy innych okazjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#EdwardPłonka">Rozumiem, że propozycja dotyczy dodania w ust. 2 po wyrazach „lub odtwarza” wyrazów „w szczególności”. Wydaje się, że jest to dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejBrachmański">Po przyjęciu tej poprawki można byłoby zgodzić się na wykreślenie ust. 3. Myślę, że w ten sposób autorzy projektu osiągnęliby zakładany cel. Hymn można byłoby odtwarzać przy różnych okazjach, a obowiązkowo w czasie uroczystości i świąt. Czy wyraża pan zgodę na taką zmianę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EdwardPłonka">Mogę przyjąć tę propozycję, jeśli taka jest wola Komisji. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości, że należy wykreślić ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie zmiany nr 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#IdaReykowska">Z przebiegu dyskusji zrozumiałam, że w art. 13 pozostanie ust. 2, do którego po wyrazach „lub odtwarza” dodane zostaną wyrazy „w szczególności”. Wnioskodawcy podtrzymują propozycję uchylenia ust. 3. Nie mam do tych propozycji żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 4 do art. 13 w brzmieniu przedstawionym przez posła Edwarda Płonkę? Stwierdzam, że zmiana nr 4 została przyjęta jednogłośnie. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 6, w której zaproponowano nadanie nowego brzmienia art. 15. Obecny art. 15 ma brzmienie: „Godło i barwy Rzeczypospolitej Polskiej mogą być umieszczane, a hymn Rzeczypospolitej Polskiej wykonywany lub odtwarzany w sposób zapewniający im należną cześć i szacunek, w okolicznościach i w warunkach przewidywanych w ustawie i przepisach wydanych na jej podstawie.”. Autorzy projektu proponują, żeby art. 15 otrzymał brzmienie: „Godło i barwy mogą być umieszczane, a hymn Rzeczypospolitej Polskiej wykonywany lub odtwarzany w sposób zapewniający im należną cześć i szacunek.”. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej zmiany?.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#EdwardPłonka">W obowiązującym przepisie nie ma mowy o należnej czci i szacunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejBrachmański">Jest taki zapis. Wydaje mi się, że autorom projektu chodziło przede wszystkim o wykreślenie z art. 15 wyrazów „w okolicznościach i warunkach przewidywanych w ustawie i przepisach wydanych na jej podstawie”. Taka jest kwintesencja tej propozycji. Ponieważ rozszerzamy możliwość używania symboli narodowych, należałoby zlikwidować przepisy mówiące dotychczas o pewnych obowiązkach. Jeśli mówimy o tej zmianie, to opowiadam się za tym, żeby zamiast wyrazów „mogą być umieszczane” wprowadzić do niego wyrazy „są umieszczane”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#IdaReykowska">Także w tym przypadku chciałabym zgłosić uwagę o charakterze technicznym. Po wyrazach „godło i barwy” należy dodać wyrazy „Rzeczypospolitej Polskiej”. W przedłożeniu poselskim brakuje tych wyrazów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie art. 15 powinien otrzymać brzmienie: „Godło i barwy Rzeczypospolitej Polskiej są umieszczane, a hymn Rzeczypospolitej Polskiej wykonywany lub odtwarzany w sposób zapewniający im należną cześć i szacunek.”. Czy autorzy projektu zgadzają się na taką zmianę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EdwardPłonka">Zgadzam się na takie poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie zmiany nr 6? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 6 wraz z poprawkami? Stwierdzam, że zmiana nr 6 została przyjęta 9 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 7 do art. 16. Do tej pory art. 16 miał brzmienie: „1. Godło i barwy Rzeczypospolitej Polskiej oraz wizerunek orła, poza wypadkami określonymi w ustawie, mogą być stosowane także w wypadkach przewidzianych przepisami szczególnymi. 2. Umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła oraz barw Rzeczypospolitej Polskiej bądź wizerunku orła ustalonego dla godła państwowego, wymaga zgody terenowego organu administracji państwowej stopnia wojewódzkiego.”. Natomiast autorzy projektu proponują, żeby art. 16 otrzymał brzmienie: „Umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła oraz barw Rzeczypospolitej Polskiej, bądź wizerunku orła, ustalonego dla godła państwowego - wymaga zgody wojewody.”. Wydaje się, że nowa treść w sensowny sposób zmienia treść ust. 2. Całkowicie znika ust. 1, który mówił o tym, że godło i barwy oraz wizerunek orła mogą być także stosowane w przypadkach określonych w przepisach szczególnych. Mam wrażenie, że w ustawie należałoby pozostawić ust. 1. Ustawa rozszerza możliwości używania symboli. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy nie będzie potrzeby określenia przypadków szczególnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#EdwardPłonka">Próbowaliśmy znaleźć takie przepisy szczególne. Do tej pory ich nie ma. Prawdopodobnie przepis ten został sformułowany na użytek starej epoki. Taki zapis wprowadzono do ustawy na wszelki wypadek. Jednak nie udało nam się dotrzeć do żadnych szczegółowych przepisów. Uważam, że do tej pory ten przepis był martwy. Dlatego proponujemy jego wykreślenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MarcinWereszczyński">My także uważamy, że ust. 1 jest zbędny. Jeśli powstaną tego typu szczegółowe przepisy, to i tak będą stosowane, gdyż taka jest istota przepisów szczególnych. Przepis ten ma jedynie walor informacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie możemy przystąpić do głosowania. Rozumiem, że nowy art. 16 przewiduje zgodę wojewody na umieszczanie godła oraz barw na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JerzyMazurek">Umieszczenie w tym przepisie wojewody nie jest takie proste. Chciałbym zadać państwu kilka trudnych pytań. Powiedzmy, że ktoś produkuje kufle, na których umieszcza godło państwa. W praktyce zdarza się to dość często. Powiedzmy, że zamawiający ma siedzibę w Warszawie, a producent w Szczecinie. Który wojewoda będzie musiał wyrazić zgodę na umieszczenie symboli narodowych na kuflach? Powiedzmy, że w jakiś sposób ustalimy, który wojewoda jest właściwy i powinien w takiej sytuacji wyrazić zgodę. Co stanie się, jeśli wojewoda nie wyrazi zgody? Czy istnieje możliwość odwołania się do kogoś w tej sprawie? Czy wojewoda ma być w tej sprawie wyrocznią, od decyzji której nie będzie można się odwołać? Czuję, że zmiana tego przepisu jest potrzebna. Chodzi o to, żeby nie było produkcji urągającej symbolom narodowym. Jednak w przypadku przyjęcia tego przepisu na pewno pojawią się pewne dylematy. Jeśli nie określimy w sposób precyzyjny właściwości wojewody oraz trybu postępowania w przypadku wydania negatywnych decyzji, w praktyce będziemy mieli do czynienia z dużymi problemami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#EdwardPłonka">Moim zdaniem o zgodę wojewody powinien starać się projektodawca przedmiotów przeznaczonych do obrotu handlowego. Mając odpowiednie zezwolenie sceduje swoje prawa na producenta. Tak sobie to wyobrażam. Wydaje się, że byłoby to najbardziej logiczne rozwiązanie. W takim przypadku może być wielu różnych producentów takiego samego wyrobu. Nie widzę tu żadnego problemu. Jeśli ktoś uzyska zgodę wojewody mazowieckiego na realizację konkretnego projektu, określającego dokładnie obraz przedmiotu, jego barwę i kształt, może realizować go u różnych producentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje się, że jest to nieco bardziej skomplikowany problem. Na pewno możemy pozostawić w ustawie dotychczasowy zapis. Mówi on o terenowym organie administracji państwowej stopnia wojewódzkiego. Takiego pojęcia już nie ma. Dlatego wnioskodawcy zamiast tego organu wstawili do tego przepisu wojewodę. Zgłoszone przez pana ministra wątpliwości uważam za słuszne. W Polsce jest tak, że każda propozycja wzbudza od razu setki wątpliwości. Jeśli tak, to ten artykuł należałoby rozbudować. Należałoby określić właściwość wojewody oraz tryb postępowania w przypadku odmowy. Chciałbym jednak zapytać, czy dotychczasowa praktyka przy realizacji tego przepisu wzbudzała jakiekolwiek wątpliwości. Można przypuszczać, że po likwidacji terenowych organów administracji państwowej w takich sprawach i tak zwracano się do wojewodów. Czy dotychczasowa praktyka zmusza nas do uściślenia tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzyMazurek">Przyznaję, że nie znam przypadku, w którym w takiej sprawie wydanoby pozytywną lub negatywną decyzję. Może ktoś z posłów był wcześniej wojewodą i zna te sprawy z praktycznego działania. Wydaje się jednak, że po zmianie tego przepisu rozpoczną się problemy. Wielu producentów wytwarza szaliki z napisem „Polska”, które są wykorzystywane np. przy okazji przyjazdu Adama Małysza. Powiedzmy, że szaliki będą produkowane w innym województwie niż to, w którym odbywać się będą skoki. Na pewno wystąpi problem właściwości wojewody. Jeśli ktoś będzie złośliwy, to zapyta nas o to, który wojewoda ma wydać decyzję. W tej chwili nie mam żadnej propozycji. Wyłapałem tę sprawę w czasie posiedzenia Komisji. Podam państwu jeszcze jeden przykład. Powiedzmy, że ktoś prowadzi produkcję chałupniczą. Jakie sankcje poniesie z tytułu używania godła lub barw Rzeczypospolitej Polskiej na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego? Sądzę, że taka osoba nie poniesie żadnej kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejBrachmański">Jestem przekonany o tym, że większość produktów, na których umieszczono wizerunek orła, wytwarzanych jest bez zgody wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#EdwardPłonka">Ja także muszę przyznać, że nie znam takiego przypadku. Zaproponowaliśmy tę zmianę, gdyż chcieliśmy tę sprawę uporządkować. Mamy świadomość, że na rynek trafiają produkty brzydkie, o niskiej jakości. Jest szansa, żeby to uporządkować. Spróbujmy to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejBrachmański">W tej sytuacji nasuwa mi się dość radykalny wniosek. Moglibyśmy całkowicie wykreślić art. 16. Czy państwo musi zajmować się tym, że ktoś chce wyprodukować kufel, na którym umieszczony będzie orzeł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#EdwardPłonka">Państwo powinno to robić. W jakiś sposób powinniśmy chronić nasze symbole narodowe. Jeśli pozostawimy to bez żadnego nadzoru, to sytuacja będzie jeszcze gorsza niż w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławKurpiewski">Rozumiem, że należałoby ten przepis rozbudować. Patrząc na sukcesy Adama Małysza można spodziewać się, że tego typu przedmioty będą produkowane również za granicą. Zastanawiam się nad tym, czy w jakikolwiek sposób moglibyśmy to zadekretować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MarcinWereszczyński">Obowiązujący obecnie przepis jest sankcjonowany, chociaż zawiera odwołanie do nie istniejącego już terenowego organu administracji państwowej. Art. 61 par. 2 Kodeksu wykroczeń stanowi m.in., że kto wytwarza, używa lub nosi godło, chorągiew itp., na których ustanowienie lub noszenie nie uzyskano wymaganego zezwolenia, podlega karze grzywny. Mamy tu do czynienia z zezwoleniem, które funkcjonowało do 1998 r. Takie zezwolenie było wymagane, żeby w legalny sposób wytwarzać przedmioty z wizerunkiem godła państwowego. Wydaje się, że ten przepis jest potrzebny. Zgadzam się z panem ministrem, że należałoby nieco rozwinąć ten przepis. Można byłoby napisać, że w tym przypadku zgoda wydawana jest w formie decyzji administracyjnej, od której przysługuje odwołanie do ministra właściwego od spraw administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejBrachmański">Przecież minister nie powinien zajmować się kuflami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MarcinWereszczyński">Minister nie będzie zajmował się kuflami. Będzie zajmował się sprawami umieszczania godła państwowego na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego. Wydaje się, że ten przepis należałoby rozbudować w kierunku, o którym już mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy istnieje możliwość, żeby w tym przypadku decyzja podejmowana była tylko w jednej instancji? Niech decyduje o tym wojewoda. Na tym sprawa powinna się kończyć. Jeśli ktoś nie dostanie zgody, to trudno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MarcinWereszczyński">Takie rozwiązanie byłoby niezgodne z konstytucją. W art. 177 konstytucji zapisane zostały pewne gwarancje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#IdaReykowska">Nie wiem od kiedy istnieje ten przepis, gdyż ustawa była kilka razy nowelizowana. Jednak do tej pory ten przepis jakoś funkcjonował. W tej chwili nie jesteśmy w stanie skonstruować w kilka minut dobrego przepisu. Zwracam uwagę na to, że autorzy projektu zmienili jedynie nazewnictwo. Jeśli pojawią się jakieś problemy, to rząd powinien przygotować w tej sprawie przemyślaną inicjatywę legislacyjną. W tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich możliwych sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#TadeuszMatusiak">Uważnie przysłuchuję się tej dyskusji. Wiem o tym, że w tej chwili mówimy o najważniejszych symbolach państwowych, które określają naszą tożsamość narodową. Mówiąc o symbolach używamy wymiennie różnych nazw. Mówimy o barwach, o godle, o hymnie. Sądzę, że istnieje konieczność skonsultowania tej sprawy z Komisją Heraldyczną, w skład której wchodzą specjaliści. Chodzi o to, żebyśmy nie popełnili jakiegoś błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejBrachmański">Znane jest powiedzenie, które mówi o tym, że jeśli nie chcemy załatwić jakiejś sprawy, to powinniśmy odesłać ją do komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#TadeuszMatusiak">Komisja Heraldyczna została utworzona właśnie po to, żeby pilnować tego rodzaju spraw. Chodzi o to, żeby nie dochodziło do różnych pomyłek. Istnieje ustawa o ochronie naszych barw narodowych. Nie sądzę, że przepisy tej ustawy należałoby powielać w ustawie, która generalnie mówiąc dotyczy ustanowienia Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AndrzejBrachmański">Uważam, że możliwe są dwa rozwiązania. Możemy przyjąć propozycję przedstawioną w projekcie ustawy. Możemy także rozszerzyć art. 16 o zapis mówiący o tym, iż wymagana jest zgoda wojewody właściwego dla zamawiającego. Należałoby zapisać również, że zgoda wydawana jest w drodze decyzji administracyjnej. Będzie to powodować określone skutki. Muszę jednak stwierdzić, że w tym przypadku mamy do czynienia z biurokratyzowaniem państwa. Każdy producent będzie mógł się w takich sprawach odwoływać nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#EdwardPłonka">Chciałbym państwa poinformować, że projekt był wielokrotnie konsultowany ze znanymi heraldykami. To właśnie oni sugerowali, że ten przepis trzeba poprawić. W tej chwili nie mamy gotowej formuły tego przepisu. Dostosowujemy jedynie nazewnictwo. Uważam, że przepis ten można rozszerzyć w taki sposób, jaki proponował poseł Andrzej Brachmański. Można przyjąć, że będzie to właściwy wojewoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejBrachmański">Mówiłem o tym, że powinien to być wojewoda właściwy dla zamawiającego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#StanisławKurpiewski">Jeśli chcemy, żeby w tym przepisie występował wojewoda, to za najlepsze należy uznać rozwiązanie, które funkcjonuje obecnie. Proponują państwo, żeby zgodę wydawał wojewoda właściwy dla zamawiającego. Przecież zamawiającym może być producent, który sam rozprowadza swoje wyroby. Jestem przeciwny rozszerzaniu tego przepisu. Uważam, że nie należy go zmieniać. Jeśli nie mamy kompleksowego rozwiązania, należy pozostawić w tym przepisie wojewodę. Przecież w tych sprawach nie musi występować zamawiający. Każdy może podjąć taką produkcję. To na nim powinien spoczywać obowiązek ubiegania się o uzyskanie zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam jeszcze jedną propozycję. Można byłoby dodać ust. 2 w brzmieniu: „Minister właściwy do spraw administracji publicznej określi w drodze rozporządzenia szczegółowy tryb wydawania zezwoleń, o których mowa w ust. 1.”. Wszystkie wątpliwości zostaną wyjaśnione po wydaniu rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MarcinWereszczyński">Przedstawię państwu inną propozycję, która współgra z wnioskiem posła Andrzeja Brachmańskiego. Prawdą jest, że właściwość miejscowa jest możliwa do ustalenia na podstawie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. W tym przypadku pomocny może być art. 20 Kpa. Na podstawie tego przepisu właściwym wojewodą będzie wojewoda właściwy miejscowo dla miejsca zamieszkania lub siedziby występującego o wydanie takiej zgody. Z tym nie powinno być problemu. Tryb rozpatrywania takiej sprawy jest tylko jeden i inny być nie może. Jest to sprawa administracyjna, która dotyczy wydania indywidualnej zgody na konkretny wniosek złożony przez określonego wnioskodawcę. W tym przypadku mają zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Jest to decyzja, od której musi przysługiwać odwołanie. W tej chwili nie wiadomo, do którego z ministrów lub organów centralnych powinno być składane takie odwołanie. W tej chwili żaden organ nie jest właściwy w sprawach godła i barwy, może poza prezydentem RP, przy obecnym kształcie tej ustawy. Wydaje się, że w tej sytuacji najlepsze byłoby rozwiązanie polegające na dodaniu drugiego zdania w brzmieniu: „Od decyzji wojewody w sprawach zgody, o której mówi ust. 1, przysługuje odwołanie do ministra właściwego do spraw administracji.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejBrachmański">Jest oczywiste, że w tych sprawach właściwy powinien być minister do spraw administracji, a nie np. minister właściwy do spraw gospodarki. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#IdaReykowska">Proponuję, żebyśmy na początku wrócili do przepisu, który mamy w tej chwili. Nie będziemy zastanawiać się nad tym, że ma on wadę terminologiczną. Przepis mówi o zgodzie. W używanej obecnie terminologii nie występuje pojęcie „zgoda”. Rozpoczynając pracę nad tym przepisem należałoby usunąć wyraz „zgoda”. Ten wyraz nic nie znaczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AndrzejBrachmański">Należałoby napisać, że umieszczanie godła oraz barw na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego wymaga decyzji wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#IdaReykowska">Przepis powinien mówić o decyzji wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MarcinWereszczyński">Jest oczywiste, że chodzi tu o decyzję wojewody w sprawie zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#IdaReykowska">Jeśli chcemy poprawić ten przepis, powinniśmy zrobić to w taki sposób, żeby dopasować go do obowiązujących procedur. Dlatego nie możemy mówić o zgodzie, ale o zezwoleniu wojewody. Chyba od tego należałoby zacząć. Uważam, że najprostszą i najbardziej bezpieczną dla nas formułą jest przyjęcie propozycji posła Andrzeja Brachmańskiego. Należałoby w ustawie zapisać delegację do wydania rozporządzenia. Dzięki temu nie będziemy musieli w tej chwili podejmować pochopnych decyzji. Wszystkie przepisy będzie można dobrze przemyśleć i odpowiednio przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#MarianJanicki">Mógłbym zgodzić się na taką delegację. Zrobiłbym to jednak pod warunkiem, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji będzie patrzyło na te sprawy w sposób otwarty. Potrzebna jest pewna swoboda. Wszyscy widzimy, że np. w Stanach Zjednoczonych istnieje ogromne poszanowanie flagi i symboli narodowych. Jednak z drugiej strony widzimy, że te symbole pojawiają się na spodenkach dziewcząt. Nie powinniśmy w tych sprawach przesadzać. Obywatelom potrzebna jest pewna swoboda. Dotychczas obowiązujące rozwiązania nie były dobre. Dlatego projekt nowelizacji wymaga poparcia. Przecież ludzie i tak używają symboli narodowych. Do tej pory robili to nielegalnie. Kluby kibiców używają naszego godła narodowego. Nikt o to nie pyta. Zawsze mówię, że powinniśmy stanowić takie prawo, które będzie przestrzegane. Nie powinniśmy stanowić takiego prawa, o którym od razu wiemy, że będzie łamane. W tej sprawie prawo jest łamane. Dobrze o tym wiemy. Dlatego do ustawy powinniśmy wprowadzić sensowne zmiany. Opowiadam się za przyznaniem pewnych uprawnień. Chyba dzisiaj nie uda nam się tego zapisać. Należy spojrzeć na tę sprawę w sposób bardziej otwarty. Kto wystąpi do wojewody o wydanie zezwolenia, jeśli będzie chciał zrobić 20 nalepek? Na pewno nikt tego nie zrobi. Są to dość trudne sprawy. Nie wiem, w jaki sposób należałoby je rozstrzygnąć prawnie. W tej chwili mamy do czynienia z taką praktyką. Każdy używa symboli narodowych i nikogo o to nie pyta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę Biuro Legislacyjne o opinię na temat następującej propozycji. W art. 16 napisalibyśmy, że umieszczanie godła oraz barw na przedmiotach przeznaczonych do obrotu wymaga zezwolenia wojewody. Proponowany przepis oznaczylibyśmy jako ust. 1. Następnie dodalibyśmy ust 2 w brzmieniu: „Od decyzji wojewody, o której mowa w ust. 1, przysługuje odwołanie do ministra właściwego do spraw administracji publicznej.”. Mówię tu o decyzji, gdyż od razu byłoby wiadomo, że chodzi tu o decyzję administracyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#IdaReykowska">Wydaje mi się, że w tak sformułowanym przepisie są jeszcze pewne luki. Wiadomo, że jeśli mamy do czynienia z zezwoleniem, to musi istnieć droga odwoławcza. Ze struktury władzy wynika, że będzie to odwołanie do ministra. Dobrze jest wskazać, do którego ministra przysługiwać będzie odwołanie. Jednak boję się w tej chwili zaakceptować ten przepis, gdyż moglibyśmy coś ważnego pominąć. Jest to kwestia zezwoleń dotyczących Prawa gospodarczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie poddam tę propozycję pod głosowanie. Odbędzie się jeszcze drugie czytanie projektu ustawy. Wtedy będzie możliwość doprecyzowania tego przepisu. Autorów projektu proszę o kontakt w tej sprawie z Biurem Legislacyjnym, w celu doprecyzowania tego przepisu, jeśli będzie to potrzebne. Rozumiem, że w tej chwili jedynie z ostrożności mówi pani o tym, iż w tym przepisie mogą być jakieś luki. Nie jest pani tego pewna. Jeśli okaże się, że takich luk nie ma, przepis mógłby pozostać w ustawie. Jeśli będą jakieś luki, trzeba będzie zgłosić odpowiednią poprawkę w trakcie drugiego czytania. Czy możemy przyjąć takie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#IdaReykowska">Tak. Chciałabym jednak wiedzieć, jakie będzie brzmienie art. 16?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejBrachmański">Poddam pod głosowanie moją propozycję. Proponuję, żeby art. 16 otrzymał brzmienie: „1. Umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła oraz barw Rzeczypospolitej Polskiej bądź wizerunku orła, ustalonego dla godła państwowego - wymaga zezwolenia wojewody. 2. Od decyzji wojewody, o której mowa w ust. 1, przysługuje odwołanie do ministra właściwego do spraw administracji publicznej.”. Może lepiej byłoby użyć tu wyrazów „Od zezwolenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#IdaReykowska">W takim przypadku używana jest formuła „W razie odmowy wydania zezwolenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejBrachmański">Wolę moją propozycję. Ust. 2 otrzymałby brzmienie: „Od decyzji wojewody, o której mowa w ust. 1, przysługuje odwołanie do ministra właściwego do spraw administracji publicznej.”. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MarianJanicki">Zastanawiam się nad tym, czy nie można byłoby przyjąć rozwiązania, które obowiązuje w budownictwie. Przy niektórych inwestycjach wystarczy zawiadomić urząd powiatowy. Jeśli urząd nie wniesie zastrzeżeń w ciągu 2 tygodni, uznaje się, że decyzja jest prawomocna. Uważam, że takie rozwiązanie powodować będzie wiele problemów. Chyba z góry możemy założyć, że tego przepisu nikt i tak nie będzie przestrzegał. Nikt nie będzie występował o wydanie zezwolenia. W przypadku tzw. milczącej zgody przepis ten będzie wykorzystywany. Takie rozwiązanie przewidują przepisy prawne dotyczące budownictwa. W wielu przypadkach wystarczy powiadomić urząd. Jeśli urząd nie zgłosi sprzeciwu, to sprawa jest załatwiona. Wydaje mi się, że należałoby sięgnąć do rozwiązań, które już istnieją. Gdyby wszyscy zaczęli zwracać się o wydanie takich zezwoleń, to będą ich tysiące, chyba że z góry przyjmiemy, iż stanowimy prawo, które nie będzie egzekwowane. Przypadki nieegzekwowania obowiązującego prawa są dość częste. Poddaję państwu tę sprawę pod rozwagę. W innych ustawach przyjęte zostały takie rozwiązania, które podobają mi się. Jeśli organ ma jakieś uwagi, to żąda dodatkowych dokumentów lub uzupełnienia wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#StanisławKurpiewski">Sądzę, że obowiązujące do tej pory przepisy nie stwarzały żadnych problemów. Nikt w te sprawy nie ingerował. Propozycja autorów projektu eliminuje z przepisu organy administracji terenowej. Wydaje się, że do tej zmiany powinniśmy się ograniczyć. Sądzę, że jest to najlepsze rozwiązanie z możliwych. Nie powinniśmy rozstrzygać tego, co oznacza wydanie zgody przez wojewodę. Obawiam się jednego. Za używanie czapek lub szalików w barwach narodowych można dzisiaj ścigać każdego. Pamiętam, że w połowie lat 90. ścigano handlowca, który w jednym punkcie handlowym sprzedawał jakieś wydawnictwo pornograficzne. Nie był on producentem tego wydawnictwa. Jednak zorganizowano na niego nagonkę. Musiał tłumaczyć prokuratorowi, dlaczego sprzedaje takie wydawnictwo. Dlatego przestrzegam przed przyjmowaniem takich przepisów. Opowiadam się za pozostawieniem przepisu ogólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że w tej chwili mamy dwa wnioski. Poseł Stanisław Kurpiewski zgłosił wniosek o pozostawienie art. 16 w brzmieniu przedstawionym w projekcie. Ja także podtrzymuję wniosek, który zgłosiłem wcześniej. Proponuję, żeby do art. 16 dodać przepis mówiący o zezwoleniu wojewody oraz o trybie odwoławczym. Jeżeli żaden z tych wniosków nie uzyska większości, art. 16 pozostanie w obecnym brzmieniu. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku posła Stanisława Kurpiewskiego o przyjęcie art. 16 w brzmieniu przedstawionym w projekcie ustawy? Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał większości i został odrzucony. Za wnioskiem głosowało 4 posłów, 4 było przeciwnych, a 4 wstrzymało się od głosu. Kto z państwa jest za przyjęciem art. 16, w którym znalazłby się zapis mówiący o tym, że wojewoda wydaje zezwolenie, a od jego decyzji przysługuje odwołanie do ministra właściwego do spraw administracji publicznej? Stwierdzam, że art. 16 został przyjęty w zaproponowanym brzmieniu 6 głosami, przy 3 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 8, w której art. 17 otrzymuje nowe brzmienie. Autorzy projektu proponują w ust. 1, żeby prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wydawał przepisy przewidziane w art. 10 oraz art. 14 ust. 2, mógł ustalać zasady obchodów świąt i rocznic państwowych oraz innych uroczystości o zasięgu państwowym lub lokalnym. W ust. 2 przyjmuje się, że zasady i okoliczności stosowania symboli Rzeczypospolitej Polskiej w jednostkach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej określa minister obrony narodowej. W ust. 3 przyjęto, że przepisy, o których mowa w ust. 1, ogłaszane są w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. W wyniku nowelizacji zmienione zostały przepisy, które będzie wydawał prezydent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#IdaReykowska">Wcześniej przedstawiciel rządu zgłaszał wątpliwości, co do zasadności utrzymania ust. 3 w art. 17, ze względu na przepisy ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych. Uważam, że przepis zawarty w ust. 3 jest zbędny, gdyż w tym zakresie funkcjonują zasady, które zostały określone w ustawie. Ustawa, którą w tej chwili nowelizujemy jest starsza. Z tego powodu do tej pory ust. 3 był potrzebny. W tej chwili jest już zbędny. W związku z tym art. 17 powinien składać się z ust. 1 i 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest stanowisko autorów projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#EdwardPłonka">Zgadzam się z tą propozycją. Ust. 3 należy wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy mają państwo jakieś uwagi do ust. 1, w którym określono uprawnienia prezydenta? Czy mają państwo jakieś uwagi do ust. 2? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 8? Stwierdzam, że zmiana nr 8 została przyjęta jednomyślnie przy 12 głosach za wnioskiem, braku głosów przeciwnych oraz wstrzymujących się. W zmianie nr 9 autorzy projektu proponują, żeby załącznik nr 3 otrzymał brzmienie: „Flaga państwowa Rzeczypospolitej Polskiej”. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#IdaReykowska">Wydaje się, że chodzi tu o zmianę tytułu załącznika nr 3. Mam przed sobą wersję ustawy, do której nie dołączono załączników. Wydaje mi się jednak, że nie może to być brzmienie załącznika. Mam wrażenie, że jest to tytuł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#EdwardPłonka">Uważamy, że zmiana dotyczy treści załącznika. Nie ma tu żadnego tytułu. Przedstawiam państwu do wglądu te załączniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#IdaReykowska">W tym przypadku załącznik składa się także z części graficznej. Zmiana mówi o tym, że załącznik nr 3 otrzymuje nowe brzmienie. W tej sytuacji gubimy gdzieś stronę graficzną załącznika. W tej chwili zastanawiam się nad tym, w jaki sposób należałoby wprowadzić tę zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jest potrzeba zmiany tego załącznika? Chyba wszyscy wiedzą, o co tu chodzi. Tak naprawdę załącznik nr 3 pokazuje, jak wygląda flaga państwowa. Czy w tej sytuacji istnieje potrzeba zmiany tego załącznika? Zwracam uwagę, że w ustawie napisano, iż wzór flagi państwowej określa załącznik nr 3. Jaki jest sens proponowanej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WiesławWoda">Chciałbym zadać pytanie przedstawicielowi wnioskodawców. W pewnym punkcie handlowym zobaczyłem flagę państwową, na której umieszczony był orzeł - godło Polski. Czy takie połączenie jest dopuszczalne? Wiem o tym, że takie flagi są stosowane na okrętach, jako bandera. Czy tego typu flagi można umieścić na budynku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EdwardPłonka">Informacja na ten temat została umieszczona w uzasadnieniu projektu ustawy. Obecnie posługujemy się dwiema flagami. Wydawało mi się, że dość dawno odeszliśmy od czasów, w których mieliśmy inne towary na rynek wewnętrzny, a inne na eksport. Jednak tak właśnie jest w przypadku flagi państwowej. W kraju obowiązuje biało-czerwona flaga państwowa. Mamy także flagę z godłem, która używana jest za granicą, jako flaga przedstawicielstw dyplomatycznych. Na morzu używana jest ona jako bandera. Taka flaga używana jest także przez polonię amerykańską. Flagi z orłem używamy za granicą, a także na lotniskach i w portach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#AndrzejBrachmański">Uważam, że wprowadzanie do ustawy zmiany nr 9 nie ma sensu. Niczego w ten sposób nie zmieniamy. Wszyscy dobrze wiedzą o tym, co jest w załączniku nr 3. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 9? Stwierdzam, że zmiana nr 9 została odrzucona przy braku głosów za wnioskiem, 12 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2 w brzmieniu: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia”. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie treści art. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#EdwardPłonka">Od razu chciałbym zgłosić autopoprawkę. Projekt dość długo oczekiwał na rozpatrzenie. Obawiam się, że przy takim zapisie nie wejdzie w życie przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. W związku z tym proponuję, żeby art. 2 otrzymał brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje się, że ta ustawa nie jest aż tak pilna. Prawdą jest natomiast, że nowelizacja niewiele zmienia. Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#EdwardPłonka">Trzy miesiące to zbyt długo. Ustawa nie zdąży wejść w życie. Możemy przyjąć, że ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#AndrzejBrachmański">Słyszę, że przedstawicielka Biura Legislacyjnego proponuje, żeby ustawa weszła w życie po 30 dniach. Raz jeszcze zaznaczę, że nowelizacja nie przewiduje poważniejszych zmian. Nie trzeba będzie wydawać żadnych rozporządzeń. W tej sytuacji możemy przyjąć, że ustawa wejdzie w życie z dniem ogłoszenia. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, żeby ustawa weszła w życie z dniem ogłoszenia? Stwierdzam, że art. 2 został przyjęty jednomyślnie przy 12 głosach za wnioskiem, braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poselskich projektów ustaw o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Proponuję, żeby sprawozdawcą Komisji do tego projektu została posłanka Barbara Hyla-Makowska. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś jest przeciwny tej kandydaturze? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że przy braku sprzeciwu Komisja powierzyła posłance Barbarze Hyli-Makowskiej obowiązki sprawozdawcy. Proponuję, żeby Komisja wyznaczyła siedmiodniowy termin przedstawienia przez Komitet Integracji Europejskiej opinii o zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji uznaję, że propozycja została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#StanisławZadora">W sposób formalny chciałbym zgłosić zmianę do art. 5 ust. 2, która została negatywnie zaopiniowana w głosowaniu, jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę zgłosić wniosek mniejszości na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#IdaReykowska">Taki wniosek został już dostarczony na piśmie. Mam jednak pewne wątpliwości. Obawiam się, że ten wniosek jest niekompletny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie przyjmujemy, że pan poseł ma na złożenie tego wniosku 6 godzin od momentu zakończenia posiedzenia Komisji. Myślę, że w pana interesie leży uzgodnienie tego wniosku z Biurem Legislacyjnym. Jeśli pan tego nie zrobi, będziemy mogli uznać, że ten wniosek jest wadliwy. Przechodzimy do rozpatrzenia następnego punktu porządku obrad. W tym punkcie rozpatrzymy sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej. Praca nad poprzednimi projektami zajęła nam znacznie więcej czasu niż wstępnie przewidywaliśmy. Salą dysponujemy jedynie do godziny 12. W związku z tym proponuję, żebyśmy na dzisiejszym posiedzeniu rozpoczęli pracę nad tym projektem. Rozpatrywanie projektu będziemy kontynuować w dniu jutrzejszym. Proszę przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej o przedstawienie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#StanisławPiosik">Projekt nowelizacji ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców uwzględnia trzy podstawowe cele. Do ustawy wprowadzane są obiektywne, stabilne, przejrzyste i powszechnie znane kryteria wydawania zezwoleń na nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców. Nowelizacja stanowi wykonanie zobowiązań akcesyjnych w obszarze - swobodny przepływ kapitału. Precyzuje także kwestie, które do tej pory były przedmiotem problemów interpretacyjnych w doktrynie i orzecznictwie. Do tej pory ustawa nie zawierała przepisów określających kiedy zezwolenie może lub powinno być wydane. Nie było w niej także wyraźnie ustalonych kryteriów, jakimi powinien kierować się minister spraw wewnętrznych i administracji przy wydawaniu takich zezwoleń. Decyzje były wydawane w ramach uznania administracyjnego. Chcę państwa poinformować, że w wyniku nowelizacji do ustawy zaproponowano wprowadzenie 14 zmian. Nie będę w tej chwili mówił o wszystkich proponowanych zmianach. Postaram się przedstawić najważniejsze z nich. O wszystkich będziemy szczegółowo mówić w trakcie rozpatrywania projektu ustawy. Warto podkreślić, że ustawa dotyczy wszystkich cudzoziemców będących obywatelami Unii Europejskiej, a także innych państw oraz osób narodowości polskiej. Jedną z najważniejszych zmian jest zastąpienie w ustawie wymogu uzyskania zgody prawem sprzeciwu w procesie opiniowania wniosku przez ministra obrony narodowej oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Sprzeciw musi zostać wyrażony w terminie 14 dni od dnia doręczenia wystąpienia w sprawie wniosku przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ważną zmianą, która wynika z uzgodnień negocjacyjnych, jest wprowadzenie przepisów dotyczących obywateli i przedsiębiorców z europejskiego obszaru gospodarczego. Ponadto dokonano uszczelnienia przepisów ustawy w celu uniemożliwienia ich obchodzenia oraz zapewnienia naczelnym organom państwa kontroli nad przejmowaniem przez cudzoziemców kontroli nad spółkami z siedzibą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości na terenie naszego kraju, nabytych w następstwie czynności prawnych, które w dotychczasowym stanie prawnym nie podlegały reglamentacji na mocy ustawy. Proponuje się również przedłużenie okresu ważności zezwolenia na nabycie nieruchomości przez cudzoziemca z 1 do 2 lat, a promesy z 6 miesięcy do 1 roku. Ustawowy termin na złożenie wniosku o nabycie nieruchomości na podstawie testamentu został przedłużony do dwóch lat od otwarcia spadku. W projekcie przedstawiono propozycje definicji nowych pojęć, które występują w ustawie. Chciałbym państwa poinformować, że podkomisja nadzwyczajna odbyła posiedzenia w dniach 30 października, 12 listopada, 25 listopada oraz 11 grudnia 2003 r. Po zapoznaniu się z opinią Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, w konkluzji której zaznaczono, że projekt jest w części niezgodny z prawem Unii Europejskiej, podkomisja wystąpiła o pisemne stanowisko rządu w sprawie tej opinii. Uwagi dotyczyły art. 3e, który występuje w nowelizacji ustawy. Otrzymaliśmy stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#StanisławPiosik">Chciałbym państwa poinformować, że wystąpiliśmy do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu o opinię na temat art. 3e projektu ustawy. Nie będę czytał całej opinii Biura Studiów i Ekspertyz. W konkluzji opinii napisano: „Należy stwierdzić, że projektowany art. 3e ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców jest niezgodny z art. 68 Układu Europejskiego.”. W dalszej części napisano, że potrzebne jest bardziej szczegółowe uzasadnienie. W związku z tym wystąpiłem do przedstawicieli rządu o ustosunkowanie się do opinii Biura Studiów i Ekspertyz. Takie stanowisko Komisja już otrzymała. Każdy z posłów miał możliwość wyrobienia sobie w tej sprawie własnego poglądu. Podkomisja przyjęła sprawozdanie jednogłośnie, przedstawiając Komisji propozycje wariantowe. Dotyczą one nowelizacji poszczególnych przepisów ustawy. W każdym przypadku, gdy mamy do czynienia z wariantem I, zawiera on przedłożenie rządowe. Natomiast w wariancie II przedstawiono propozycje zgłoszone przez posłów, którzy pracowali nad tym projektem w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji. Zaczniemy od zmian zawartych w art. 1. Czy w zmianie nr 1 przedstawiono jakieś istotne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#StanisławPiosik">Zmiana nr 1 dotyczy art. 1 ustawy. Mamy tu rozwiązanie wariantowe. W wariancie I przedstawione zostało rozwiązanie zaproponowane przez rząd. Natomiast wariant II dotyczy skreślenia zmiany przedstawionej w wariancie I. Taką propozycję zgłosił poseł Stanisław Zadora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JanSchon">Rząd opowiada się za przyjęciem wariantu I. Podstawowym argumentem, który przemawia za przyjęciem tego rozwiązania, jest to, że nadal wskazany jest udział ministra obrony narodowej oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi w postępowaniu dotyczącym wydawania zezwoleń. Prawdą jest, że w tej chwili nie będą już oni wyrażali swojej zgody w taki sposób, jak robią to w tej chwili. Będą mieli jedynie prawo sprzeciwu. Sprzeciw będą mogli zgłosić w ciągu 14 dni od doręczenia wystąpienia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Uważamy, że takie rozwiązanie pozwoli nam na zabezpieczenie interesów obronności i bezpieczeństwa państwa oraz interesu publicznego w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących obrotu nieruchomościami, w tym nieruchomościami rolnymi. Jednocześnie rozwiązanie to ma zasadnicze znaczenie dla terminów załatwiania spraw. W ten sposób przyspieszone zostanie postępowanie administracyjne. Można powiedzieć, że zmianie nie ulega podstawowa zasada, która do tej pory funkcjonowała w ustawie. Brak zgody, a w tej chwili sprzeciw ministra obrony narodowej lub ministra rolnictwa i rozwoju wsi uniemożliwiać będzie wydanie zezwolenia na zakup nieruchomości przez cudzoziemca ministrowi spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym zadać panu dodatkowe pytanie. Czy w czasie uzgodnień międzyresortowych minister obrony narodowej oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi wyrazili zgodę na zaproponowany termin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanSchon">Tak. Jest to projekt rządowy, w związku z czym jego treść została uzgodniona w trakcie konsultacji międzyresortowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JerzyCzerwiński">Chciałbym przedstawić dwie uwagi oraz zadać pytanie przedstawicielowi rządu. Nie możemy ukrywać tego, że pierwotnie ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców miała stanowić zaporę przed wyzbywaniem się nieruchomości na rzecz cudzoziemców. Miała mieć charakter zaporowy. Rozpatrywana zmiana powoduje, że ta ustawa nie będzie mogła być stosowana dobrze, ale za to zezwolenia będą wydawane szybko. Podam państwu prosty przykład. Jeśli sprzeciw ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie nabycia nieruchomości rolnej ma być skuteczny, to minister ten musi zasięgnąć informacji w Agencji Nieruchomości Rolnych. Na ogół informacje takie nie będą dostępne w oddziale warszawskim Agencji, który nadzoruje niewielką liczbę nieruchomości. Konieczne będzie uzyskanie informacji z oddziału terenowego. W takim przypadku na ogół wymiana korespondencji będzie trwała dłużej niż przez 14 dni. W tej sytuacji uważam, że przyjęcie 14-dniowego terminu spowoduje, iż stosowanie tego przepisu będzie w praktyce nierealne. Ze względów technicznych nie będą zgłaszane żadne sprzeciwy. Prawdą jest, że istnieje możliwość przedłużenia tego terminu do 2 miesięcy. Jednak takie przedłużenie musi być poparte jakimiś wątpliwościami. Żeby powstały takie wątpliwości, najpierw trzeba otrzymać informacje. Nie wiem, w jaki sposób wygląda teraz przepływ dokumentacji pomiędzy ministerstwami. Musimy jednak pamiętać o tym, że w tym przypadku to nie ministrowie będą uzyskiwać informacje od innych ministrów, ale od agend terenowych. Dlatego uważam, że ta zmiana wyłamuje zęby całej ustawie. Można powiedzieć, że będzie to przepis, który pozwoli na obchodzenie zasadniczych celów ustawy. Uważam, że nadal potrzebna jest zgoda dwóch ministrów, a w przypadku nieruchomości rolnych trzech ministrów, na zbycie danej nieruchomości cudzoziemcowi. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Czy minister rolnictwa i rozwoju wsi będzie mógł w ciągu 14 dni uzyskać pełną informację o każdej nieruchomości rolnej? Otrzymanie takiej informacji jest niezbędne chociażby do tego, żeby minister mógł nabrać podejrzeń, że dana transakcja będzie szkodliwa z punktu widzenia interesu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym polemizować z pana wypowiedzią. Zwracam uwagę na to, że nieruchomości to nie tylko ziemia, czy też tereny rolne. To także ziemia pod obiekty handlowe i przemysłowe. Chciałbym, żebyśmy w końcu przestali upowszechniać mit, który mówi, że przyjdzie do nas Niemiec i wykupi polską ziemię. Niemcy wcale nie chcą tego robić. Takie zjawisko po prostu nie występuje. Mogę państwa poinformować, że zwraca się do mnie wielu przedsiębiorców ze spółek międzynarodowych z prośbą i interwencję w sprawie terminu załatwienia sprawy. Z wszystkich badań prowadzonych nad rynkiem wynika, że jednym z istotnych elementów słabej pozycji Polski, jako miejsca do inwestowania jest przewlekłość załatwiania spraw. Przed chwilą dowiedzieliśmy się, że minister rolnictwa i rozwoju wsi wyraził zgodę na takie rozwiązanie. W tej sytuacji jego problemem jest to, żeby takie informacje uzyskać jak najszybciej. Na pewno ma pan rację, że będą zdarzać się takie przypadki, w których służby podległe ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi będą musiały przyspieszyć swoje działania. Nie chcemy być państwem, w którym istnieje biurokracja, a terminy załatwiania spraw są nadmiernie długie. Dlatego uważam, że tę propozycję należy przyjąć. Proszę zwrócić uwagę na to, że minister rolnictwa i rozwoju wsi może od razu wystąpić o przedłużenie tego terminu do 2 miesięcy. Jest to termin dłuższy niż ten, który obowiązuje w tej chwili. Jeśli minister uzna, że sprawa jest trudna i wymaga bardziej szczegółowego rozwiązania, zwróci się do ministra spraw wewnętrznych i administracji o przedłużenie terminu. Jednak w innych sprawach zmiana ta pozwoli na skrócenie terminu wydania decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JerzyCzerwiński">Częściowo zgadzam się z przedstawionymi przez pana argumentami. Jednak staram się używać argumentów o charakterze logicznym. Proszę zauważyć, że termin 14 dni nie ma wpływu na termin rozpatrywania sprawy przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Może on od razu uruchomić swoje służby. Nie musi czekać na upływ tego terminu. Ten termin dotyczy jednego z dwóch pozostałych ministrów, a w przypadku nieruchomości rolnych dwóch ministrów. Jest to niezwykle ważna sprawa, zwłaszcza w odniesieniu do nieruchomości rolnych. Wiemy, jak na takie sprawy jest uczulone nasze społeczeństwo. W tym przypadku jest to argument, który przemawia do serca, a nie do logicznego myślenia. Nasze społeczeństwo jest szczególnie wyczulone na sprzedaż ziemi rolnej i lasów cudzoziemcom. Uważam, że ten przepis może być martwy w zakresie konsultacji z ministrem obrony narodowej oraz z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi. Po prostu ten przepis nie będzie stosowany. Ministrowie nie będą mieli czasu na to, żeby nabrać podejrzeń, że dana sprawa jest szczególnie skomplikowana, w związku z czym trzeba przedłużyć termin jej rozpatrywania. Takie podejrzenia mogą powstać dopiero wtedy, gdy minister posiadać będzie podstawowe informacje. Uważam, że 14 dni to zbyt krótki termin na uzyskanie takich informacji. Może przepis ten dałoby się usprawnić poprzez wydłużenie tego terminu. Jeśli do tej pory przepis ten dobrze funkcjonował, to po co rząd chce go zmieniać. Przepisy ustawy powinny być wykonywane dobrze, a nie szybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że mamy w tej sprawie różne zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#StanisławZadora">Zanim przystąpimy do podejmowania decyzji proszę o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#AndrzejBrachmański">Ponieważ zgłoszono formalny wniosek o sprawdzenie kworum, nie pozostaje mi nic innego niż zakończyć posiedzenie Komisji. Widzimy wyraźnie, że w tej chwili nie ma kworum. Dziękuję państwu za udział w obradach. Przypominam, że rozpatrywanie sprawozdania podkomisji będziemy kontynuować w dniu jutrzejszym. Posiedzenie Komisji odbędzie się w tej samej sali o godz. 14. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>