text_structure.xml 141 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Proponuję, aby porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został rozszerzony o pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 194). To jest pilny projekt ustawy, a zatem nie mamy wiele czasu. Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja rozszerzyła porządek dzienny posiedzenia. Sprzeciwu nie słyszę. Chciałbym państwa przeprosić za to, że posiedzenie Komisji zostało zwołane dzień po zakończeniu posiedzenia Sejmu. Zazwyczaj staramy się zwoływać posiedzenia w dzień poprzedzający posiedzenia Sejmu, ale w tym razem Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu nie zdołało przygotować na czas druku nr 83. Jeżeli dzisiaj uda nam się zakończyć pracę nad sprawozdaniem podkomisji, to wtedy moglibyśmy dodać do porządku dziennego jeszcze jeden krótki punkt dotyczący wydania opinii dla marszałka Sejmu odnośnie do dalszego trybu postępowania w sprawie ustawy o usługach detektywistycznych. Problem polega na tym, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jeden z artykułów tej ustawy. Chodzi o to, aby Komisja wyraziła swoją opinię, czy Prezydent RP może podpisać ustawę bez zakwestionowanego przepisu, czy też powinien odmówić podpisania tego aktu prawnego. Rozpoczniemy pracę od pierwszego czytania ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw. Do reprezentowania rządu został upoważniony pan minister Kazimierz Gutowski. Bardzo proszę o krótkie wyjaśnienie, dlaczego ustawa została skierowana do Sejmu w trybie pilnym i co osiągniemy, przyjmując te dwa artykuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzGutowski">Zgodnie z art. 9 ustawy z dnia 11 sierpnia 2001 r. o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw wojewodowie, po dokonaniu weryfikacji wniosków przekazanych przez zarządy gmin, powinni zgłosić do prezesa Agencji Rynku Rolnego, niezwłocznie, nie później jednak niż do 15 października 2001 r., zbilansowane zapotrzebowanie na pszenicę w ramach pomocy poszkodowanym w wyniku powodzi. Czterech wojewodów nie zdążyło złożyć wniosków w określonym terminie. W związku z tym Agencja Rynku Rolnego nie mogła udzielić pomocy zbożowej wszystkim potrzebującym. Dlatego ta kwestia wymaga szybkiego działania. Jeśli znowelizujemy art. 9 ustawy, możliwe będzie uwzględnienie późniejszych wniosków. Proponujemy, aby przesunąć termin składania wniosków przez osoby poszkodowane do 15 lutego 2002 r. Analogicznie zmieniają się terminy przekazywania wniosków przez zarządy gmin do wojewodów (do 28 lutego 2002 r.) oraz przesyłania ich do prezesa Agencji Rynku Rolnego (do 15 marca 2002 r.). W ustawowym terminie do Agencji Rynku Rolnego wpłynęły wnioski od 14 wojewodów na zboże dla 324 gmin na łączną ilość pszenicy 119.536 ton. Zbyt późno wpłynęły wnioski z 99 gmin:- województwo dolnośląskie - 77 gmin,- województwo łódzkie - 2 gminy,- województwo małopolskie - 3 gminy,- województwo podkarpackie - 9 gmin,- województwo śląskie - 1 gmina,- województwo świętokrzyskie - 5 gmin,- województwo wielkopolskie - 1 gmina,- województwo zachodniopomorskie - 1 gmina. Zapotrzebowanie zgłoszono łącznie na 25.303 tony pszenicy. Bardzo proszę o przyjęcie tego projektu ustawy, tak aby poszkodowani rolnicy otrzymali pomoc zbożową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania do przedstawiciela rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławWoda">W Sejmie poprzedniej kadencji uczestniczyłem w pracach nad ustawą o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw. Początkowo zakładano, że termin składania wniosków będzie bardziej odległy. Przyjmując krótsze terminy kierowano się tym, aby rolnicy szybciej mogli otrzymać pomoc. Jeśli zboże zostało zalane w sierpniu, to po co rolnik miałby czekać na pszenicę do końca stycznia. Jak wynika z danych, które przed chwilą otrzymaliśmy, większość rolników i gmin uporała się z tymi krótkimi terminami. Uważam, że one były realne - 15 września, 30 września i 15 października 2001 r. Nie wiem, dlaczego wojewodowie nie poinformowali zainteresowanych rolników i gmin, że część wniosków nie została złożona w terminie. Uważam, że Komisja powinna przyjąć tę ustawę. Trudno, aby poszkodowani w powodzi rolnicy ponosili konsekwencję opieszałości administracji rządowej. Ten błąd trzeba naprawić. Skoro mówimy już o błędach, to chciałbym zaznaczyć, że jest ich w ustawie znacznie więcej. Ustawa umożliwia świadczenie pomocy wyłącznie w naturze. Na przykład rolnik-sadownik nie ma warunków do przechowywania zboża. Nie przewiduje się również rekompensat dla rolników, którym woda zniszczyła użytki zielone. Jest jeszcze jeden poważny problem. Ustawa stanowi, że to samorządy na swój koszt dostarczą rolnikom przysługujące im zboże. Jeśli gmina ma dostarczyć kilka ton zboża, to nie będzie to trudne. Jednak znam przypadki, w których przyznana pomoc sięga kilkuset ton zboża. To jest niespodziewany koszt dla gmin, które przecież borykają się z kłopotami po ubiegłorocznej powodzi. Agencja Rynku Rolnego posiada magazyny głównie w regionach, gdzie zboże się produkuje. Pomoc zbożowa jest kierowana do rolników mieszkających często w innych rejonach kraju. Dlatego mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Czy przewiduje się jakąś rekompensatę dla gmin, które muszą sfinansować transport zboża?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarianJanicki">Rozumiem, że ta ustawa dotyczy rolników poszkodowanych w powodzi w lipcu i sierpniu 2001 r. Wyobraźmy sobie jednak taką sytuację, w której kolejna powódź nastąpi za dwa miesiące. Czy obecne rozwiązania prawne umożliwią udzielenie pomocy zbożowej ofiarom tego kataklizmu? Nie chciałbym, aby Sejm za jakiś czas musiał zajmować się następną ustawą dotyczącą powodzi w 2002 r. Chodzi o to, aby wypracować uniwersalne rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania do pana ministra Kazimierza Gutowskiego? Nie widzę. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzGutowski">Projekt ustawy nie daje możliwości wypłaty rekompensat gminom. Pomoc jest kierowana wyłącznie do rolników, i to tylko w formie przekazywanego zboża. Jak wiadomo, Agencja Rynku Rolnego posiada spore zapasy pszenicy, natomiast nieco gorzej jest z środkami finansowymi. Chciałbym również nawiązać do wypowiedzi pana posła Mariana Janickiego. Dotychczasowe ustawy w sposób doraźny regulowały kwestie związane z likwidowaniem skutków powodzi. Ustawa z 1997 r. odnosiła się tylko do powodzi z 1997 r. Natomiast obecnie omawiany projekt ustawy dotyczy tylko powodzi z 2001 r. Przedłużamy terminy występowania z wnioskami tylko dla tych rolników, którzy zostali poszkodowani w wyniku ostatniej powodzi. O ile mi wiadomo, w Sejmie znajdują się projekty ustaw, które kompleksowo regulują kwestie związane z klęskami żywiołowymi i zarządzaniem kryzysowym. Te akty prawne prawdopodobnie zwierają uniwersalne rozwiązania, jeśli chodzi o udzielanie wszelkiej pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1. Rząd proponuje, aby art. 1 otrzymał następujące brzmienie: „Art. 1. W ustawie z dnia 11 sierpnia 2001 r. o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. nr 84, poz. 907) w art. 9: 1) ust. 4 otrzymuje brzmienie: „4. Udzielenie pomocy, o której mowa w ust. 1, następuje na wniosek osoby poszkodowanej, złożony niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 15 lutego 2002 r., w gminie, na terenie której powstała szkoda.”; 2) ust. 6 i 7 otrzymują brzmienie: „6. Zarząd gminy, po sprawdzeniu wniosków, niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 28 lutego 2002 r., przekazuje je do właściwego terytorialnie wojewody. 7. Wojewoda, po dokonaniu weryfikacji wniosków przekazanych przez zarząd gminy, zgłasza do Prezesa Agencji Rynku Rolnego, niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 15 marca 2002 r., zbilansowane potrzeby poszczególnych gmin w zakresie pomocy, o której mowa w ust. 1.”;”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGudzowski">Proponuję, aby przesunąć wszystkie terminy od dwa tygodnie. Wydaje mi się, że dajemy zbyt mało czasu na złożenie tych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest w tej kwestii stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzGutowski">Nie widzę powodu, aby odrzucić propozycję pana posła Stanisława Gudzowskiego. Chciałbym tylko powiedzieć, że te wnioski już zostały złożone. Termin 15 lutego 2002 r. przyjęto tylko dlatego, aby zdążył zakończyć się cały proces legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy pan poseł Stanisław Gudzowski podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGudzowski">Podtrzymuję ten wniosek. Być może część rolników nie złożyła wniosków ze względu na to, że upłynęły poprzednio wyznaczone terminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku złożonego przez pana posła Stanisława Gudzowskiego? Stwierdzam, że Komisja przy 20 głosach za, braku głosujących przeciw i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek pana posła Stanisława Gudzowskiego. W związku z tym ust. 4, 6 i 7 po modyfikacji otrzymują następujące brzmienie: „4. Udzielenie pomocy, o której mowa w ust. 1, następuje na wniosek osoby poszkodowanej, złożony niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 28 lutego 2002 r., w gminie, na terenie której powstała szkoda”. „6. Zarząd gminy, po sprawdzeniu wniosków, niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 15 marca 2002 r., przekazuje je do właściwego terytorialnie wojewody. 7. Wojewoda, po dokonaniu weryfikacji wniosków przekazanych przez zarząd gminy, zgłasza do Prezesa Agencji Rynku Rolnego, niezwłocznie, nie później jednak niż do dnia 31 marca 2002 r., zbilansowane potrzeby poszczególnych gmin w zakresie pomocy, o której mowa w ust. 1”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 1 wraz z proponowanymi zmianami. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 2. Rząd proponuje, aby art. 2 nadać brzmienie: „Art. 2. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do art. 2? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 2 w proponowanym brzmieniu. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu ustawy? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła omawiany projekt ustawy. Bardzo proszę o opinię przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej w kwestii zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarcinSzczygieł">Projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz o zmianie niektórych ustaw jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejBrachmański">Pozostał nam jeszcze obowiązek wyboru posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę pana posła Wiesława Wody. Czy są inne propozycje? Nie widzę. Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławWoda">Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBrachmański">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja poparła tę kandydaturę. Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam pięć minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad - sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 83).Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1. Podkomisja proponuje, aby art. 1 otrzymał następujące brzmienie: „Art. 1. 1. Znosi się następujące centralne organy administracji rządowej: 1) z dniem 31 stycznia 2002 r.: a) Generalnego Konserwatora Zabytków, b) Komitet Kinematografii, Wariant I, c) Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń, d) Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, Wariant II - skreślić lit. c) i d). 2) z dniem 31 marca 2002 r.: a) Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych, b) Głównego Inspektora Inspekcji Nasiennej, c) Głównego Inspektora Ochrony Roślin, d) Prezesa Krajowego Urzędu Pracy, e) Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji, 3) z dniem 30 czerwca 2002 r. - Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, 4) z dniem 31 grudnia 2002 r.: a) Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, b) Prezesa Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, Wariant I, 2. Znosi się następujące centralne organy administracji rządowej oraz likwiduje następujące jednostki organizacyjne: 1) z dniem 31 marca 2002 r. - Prezesa Głównego Urzędu Ceł, 2) z dniem 30 czerwca 2002 r. - Generalnego Inspektora Celnego, 3) z dniem 30 czerwca 2002 r. - Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, Wariant I, 4) z dniem 30 czerwca 2002 r. - Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, 5) z dniem ... - Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, 6) z dniem 1 stycznia 2003 r. - Centralny Inspektorat Standaryzacji, 7) z dniem 1 stycznia 2003 r. - Głównego Inspektora Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych. 3. Zasady i tryb znoszenia organów lub likwidacji jednostek organizacyjnych, o których mowa w ust. 2, określają odrębne przepisy. Wariant II - skreślić ust. 2 i 3.4. Likwiduje się z dniem 31 marca 2002 r.: 1) Agencję Budowy i Eksploatacji Autostrad, 2) Agencję Techniki i Technologii, 3) Agencję Rezerw Artykułów Sanitarnych, 4) Agencję Prywatyzacji.5. Połączeniu, w trybie określonym odrębnymi przepisami, podlegają: 1) Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych SA, 2) Polska Agencja Informacyjna SA. Pkt. 1 dotyczy zakresu działania dwóch różnych resortów. Proponuję zatem, aby pozycje oznaczone lit. a) i b) rozpatrzyć w pierwszej kolejności. Potem przejdziemy do omówienia punktów oznaczonych lit. b) i c), które zapewne wywołają większe kontrowersje. Z pozycjami oznaczonymi lit. a) i b) łączą się: art. 2 ust. 2 pkt 1, art. 11 pkt 1 lit. a) art. 65 pkt 5, art. 2 ust. 2 pkt 2, art. 11 pkt 1 lit. b), art. 18. Otwieram dyskusję w sprawie zniesienia organów administracji rządowej: Generalnego Konserwatora Zabytków i Komitetu Kinematografii. Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzBiałobrzeski">Rząd podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanRokita">Chciałbym zadać pytanie przedstawicielowi rządu. Czy zniesienie Generalnego Konserwatora Zabytków oznacza, że tę funkcję będzie faktycznie pełnił polityczny podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, czy też jest z tym związany jakiś inny projekt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrzegorzBiałobrzeski">Zgodnie ogólnie przyjętymi zasadami, tę funkcję będzie sprawował jeden z zastępców ministra kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanRokita">W takim razie uważam tę zmianę za niecelową. To oznacza nie tyle likwidację urzędu, co jego przekształcenie. Powinien to być mały, profesjonalny urząd, działający w obrębie służby cywilnej. Tymczasem proponuje nam się część ministerstwa z politycznym Generalnym Konserwatorem Zabytków. A zatem operacja nie wiele ma wspólnego z szukaniem oszczędności w państwie i zmienia, uznany od wielu lat, kierunek przemian administracji centralnej. Staraliśmy się przecież o to, aby odpolityczniać szereg funkcji polegających na wykonywaniu prawa. Mamy do czynienia ze zmianą kierunku, która nie przynosi żadnych oszczędności. Zgłaszam wniosek o skreślenie pkt. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy pan poseł Jan Rokita proponuje skreślenie całego pkt. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanRokita">Proponuję skreślenie pkt. 1 lit. a).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławWoda">Uważam, że należy pozostawić ten zapis. Jak wiadomo, urzędnicy pełniący funkcję Generalnego Konserwatora Zabytków zmieniali się wraz ze zmianą kierownictwa Ministerstwa Kultury. Ponadto ostatnia osoba, która pełniła te obowiązki, mimo że była apolityczna, podejmowała takie decyzje finansowe, że sprawą zajmuje się teraz prokurator. A zatem argumenty przedstawione przez pana posła Jana Rokitę, nie są do końca zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławKurpiewski">Dziwię się, że pan poseł Jan Rokita nie dostrzega oszczędności. Do tej pory były dwa stanowiska. Teraz za te kwestie będzie odpowiadał tylko wiceminister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechSzarama">Nie ma żadnych oszczędności, ponieważ minister nie będzie się zajmował konserwowaniem zabytków. Chciałbym się również odnieść do wypowiedzi pana posła Wisława Wody. W stosunku do byłego Generalnego Konserwatora Zabytków wysunięto zarzuty o charakterze kryminalnym. Nie wiem, na jakiej podstawie pan poseł Wiesław Woda wiąże działalność kryminalną z działalnością polityczną. Nie zauważyłem takich sugestii w wypowiedziach prokuratora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejBrachmański">Padły już głosy za i przeciw. Myślę, że nie ma sensu kontynuować tej dyskusji. Zgłoszono dwa wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanRokita">Jak już powiedziałem, niezależnie od zmian politycznych w poprzednich latach istniała wyraźna tendencja do tego, aby wydzielać z ministerstw funkcje o charakterze stosowania prawa i włączać je do obszaru służby cywilnej. W tej chwili po raz pierwszy mamy do czynienia z odwrotnym procesem. Czy to jest generalna zmiana podejścia do tego typu instytucji, czy też z jakiś szczególnych powodów rząd chce uczynić wyjątek w przypadku Generalnego Konserwatora Zabytków? Chciałbym otrzymać odpowiedź od ministra spraw wewnętrznych i administracji, ponieważ ta kwestia była przedmiotem pewnego nieformalnego konsensu ostatnich dziesięciu lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzBiałobrzeski">Minister spraw wewnętrznych i administracji chętnie odpowie na to pytanie, ale w tej chwili zastępując premiera, odpowiada na zapytania poselskie na sali obrad plenarnych Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGałażewski">Zgłaszam wniosek formalny, aby do czasu przybycia ministra spraw wewnętrznych i administracji ogłosić przerwę w obradach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejBrachmański">Myślę, że możemy zawiesić dyskusję nad punktami a) i b) do czasu przybycia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jednak na sali są obecni przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a zatem moglibyśmy omawiać pozycje oznaczone lit. c) i d). Czy pan poseł Andrzej Gałażewski zgadza się na taki sposób procedowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGałażewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do rozpatrzenia propozycji podkomisji, aby z dniem 31 stycznia 2002 r. znieść Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń oraz Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Bardzo proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyHausner">Ta propozycja ma na celu obniżenie kosztów funkcjonowania nadzoru ubezpieczeniowego. Chodzi również o to, aby nadzór był bardziej efektywny. Obecnie jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż w momencie uruchamiania nadzoru nad funduszami emerytalnymi. W poprzednim okresie szczególnie istotne były kwestie związane z tworzeniem funduszy emerytalnych, a zatem wydawaniem licencji i powstawaniem powszechnych towarzystw emerytalnych. Teraz punkt ciężkości przesuwa się w stronę spraw związanych z funkcjonowaniem funduszu. Powinniśmy się interesować przede wszystkim ich działalnością inwestycyjną. Jest to wyraźna przesłanka do tego, aby łączyć nadzory ubezpieczeniowe. Firmy, które współtworzą powszechne towarzystwa emerytalne, oferują na rynku także inne produkty finansowe. A zatem ocena prowadzonej działalności inwestycyjnej będzie pełniejsza, jeśli będziemy analizować sytuację z innego punktu widzenia. Powtarzam, że poszukujemy tańszego i nieco innego rozwiązania organizacyjnego. Proponujemy konsolidację nadzoru ubezpieczeniowego, ponieważ jest to krok we właściwym kierunku. Nie wykluczamy, że w przyszłości wraz z rozwijaniem się rynku ubezpieczeniowego i kapitałowego w Polsce wprowadzimy kolejny etap konsolidacji. Dzisiaj rząd tego nie proponuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Przypominam, że w sprawozdaniu podkomisji umieszczono wariant, który zakłada zachowanie obecnego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LudwikDorn">Opowiadam się za przyjęciem drugiego wariantu z dwóch powodów. Pierwszy powód ma charakter kompetencyjno-proceduralny. Mamy do czynienia z konsolidacją dwóch urzędów pełniących nadzór nad instytucjami o charakterze finansowym. Obecnie fundusze emerytalne nadzorowane przez Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi dysponują kwotą 19 mld zł. Należy przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości ta kwota będzie lawinowo rosła. Jeśli weźmiemy pod uwagę ubezpieczenia, to można mówić o kilku miliardach złotych. Wydaje mi się, że dla społeczeństwa oraz z punktu widzenia stanu finansowego państwa jest to obszar bardzo czuły. Podczas pracy podkomisji miałem wrażenie braku kompetencji i przypadkowości podejmowanych przez nas decyzji. Moim zdaniem, ze względu na szczególną wagę tego zagadnienia, rozstrzygnięcia w tej sprawie powinny być zawarte w odrębnej ustawie. W pracach nad projektem takiej ustawy powinny uczestniczyć: Komisja Gospodarki, Komisja Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisja Finansów Publicznych. Związek likwidowanych instytucji z administracją publiczną nie jest tutaj najistotniejszy. Przypominam, że przewodniczący podkomisji zdecydował, aby nie zapraszać na posiedzenia podkomisji przedstawicieli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi oraz Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Uzasadniano to w taki sposób, że ci ludzie będą bronić dotychczas obowiązujących rozwiązań. W ten sposób pominięto zgromadzoną tam wiedzę. W związku z tym dochodziło do sytuacji, w których zdarzały się poważne błędy. O jednym z nich dowiedzieliśmy się tylko dlatego, że jeden z posłów zadzwonił do pewnego urzędu. Okazało się, że UNFE podejmuje kilka tysięcy decyzji administracyjnych rocznie. Niebawem trzeba będzie podejmować kilkaset tysięcy decyzji odnośnie do akwizytorów. Dzięki tej informacji zdołaliśmy rozwiązać problem kolegialnego trybu podejmowania decyzji administracyjnych przez Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Ten błąd szczęśliwie został wychwycony, ponieważ ktoś gdzieś zadzwonił, ale błędów może być więcej. Jest jeszcze jedna kwestia, która powoduje, że opowiadam się za przyjęciem drugiego wariantu. Inna jest specyfika działania instytucji ubezpieczeniowych, a w nieco inny sposób funkcjonują fundusze emerytalne. Moim zdaniem wewnątrz nowego, skonsolidowanego urzędu powstanie nierozwiązywalny konflikt interesów, który zaszkodzi skuteczności nadzoru, ponieważ instytucje ubezpieczeniowe są udziałowcami funduszy emerytalnych. Nadzór nad instytucjami ubezpieczeniowymi wiąże się z oceną ryzyka ubezpieczeniowego, natomiast kontrola funkcjonowania funduszu emerytalnego dotyczy bezpieczeństwa inwestowania z punktu widzenia ubezpieczonych. To są właściwie odrębne treściowo, funkcjonalnie i merytorycznie obszary. Ich konsolidacja może wprowadzić wielkie zamieszanie i doprowadzić do konfliktu racji i celów. Wiadomo, że konflikt celów wewnątrz instytucji powoduje dysfunkcje działania. Chciałbym prosić, aby oddano głos ekspertom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym przypomnieć, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wydała pozytywną opinię o koncepcji konsolidacji urzędów. W posiedzeniach podkomisji brał udział wysokiej rangi przedstawiciel rządu, z związku z tym uważam, że pewne insynuacje nie są tutaj potrzebne. Powinniśmy się raczej skupić na sprawach merytorycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WaldemarPawlak">Czy rząd brał pod uwagę możliwość połączenia UNFE z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd?Wydaje mi się, że rzeczywiście nadzór nad ubezpieczeniami ma nieco inny charakter niż kontrola w zakresie działalności funduszy emerytalnych. W pierwszym przypadku urząd ma zadbać o to, aby duże instytucje ubezpieczeniowe odpowiednio traktowały zawierające z nimi umowy osoby fizyczne lub prawne. Natomiast UNFE pilnuje, aby inwestycje realizowane przez fundusze emerytalne przyczyniały się do powiększania kapitałów, z których będą wypłacane nasze emerytury. A zatem z tego punktu widzenia bardziej zasadne byłoby połączenie UNFE z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGałażewski">Zgadzam się z argumentami przywołanymi przez pana posła Ludwika Dorna. Pan minister Jerzy Hausner stwierdził, że po utworzeniu Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, działalność pracowników związanych z nadzorem będzie bardziej efektywna. Wydaje mi się, że stanie się inaczej. Zapanuje ogromny bałagan organizacyjny i przynajmniej przez pewien czas działalność urzędników będzie mało efektywna. Czy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dokonało oceny dotychczasowej działalności UNFE? Jeśli tak, to rozumiem, że ocena nie była pozytywna, skoro konsolidacja urzędów ma polepszyć, zdaniem pana ministra, nadzór nad funduszami emerytalnymi i towarzystwami ubezpieczeniowymi. Czy został zrobiony bilans kosztów reorganizacji obu urzędów? Czy rzeczywiście w krótkiej lub dalszej perspektywie to połączenie przyniesie jakieś oszczędności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WaldemarBorczyk">Pan minister Jerzy Hausner mówił o wielkich oszczędnościach, które przyniesie połączenie tych urzędów. Jakie skutki może przynieść konsolidacja urzędów, które mają tak różne zadania? Czy możliwe jest połączenie nadzoru nad funduszami emerytalnymi z nadzorem nad ubezpieczeniami bez kosztownego procesu dostosowania tych urzędów? Czy organ kolegialny, który ma zapewnić sprawny nadzór na tymi funduszami emerytalnymi, poradzi sobie z tym zadaniem? Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi ma charakter społeczny. Tam są ludzie, którzy reprezentują różne grupy społeczne. Mam tutaj na myśli między innymi związki zawodowe i pracodawców. Jak Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ocenia dotychczasową pracę Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi w zakresie kontroli nad polityką inwestycyjną otwartych funduszu emerytalnych? Osobiście uważam, że ta jednostka wykazała się bardzo pozytywnym działaniem. Czy pan minister Jerzy Hausner nie sądzi, że środki pochodzące ze składek na ubezpieczenie społeczne powinny służyć przede wszystkim rozwojowi gospodarki i nie powinny być transferowane do otwartych funduszy emerytalnych? Te pieniądze są potem transferowane za granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PiotrKrzywicki">Pan minister Jerzy Hausner powiedział, że nowa instytucja, po zlikwidowaniu dwóch istniejących urzędów będzie działała w sposób bardziej efektywny. Na czym pan opiera to przeświadczenie? Kolejna kwestia dotyczy obniżenia kosztów. Mam nadzieję, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przeprowadziło odpowiednią analizę w tym zakresie. O jakich oszczędnościach można mówić, jeśli powstanie Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych? W jaki sposób prowadzi się nadzór nad funduszami emerytalnymi w krajach Unii Europejskiej? Czy Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej nie jest szkoda pieniędzy, które zostały do tej pory przeznaczone na szkolenie kadry obu urzędów? O ile wiem, to były znaczne środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Bardzo proszę przedstawiciela rządu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyHausner">Pan poseł Ludwik Dorn wypowiada się przeciwko wprowadzeniu rozwiązania, które zaproponował rząd. To nie jest nic nowego. Mam wrażenie, że pan poseł Ludwik Dorn nie przedstawił nowych argumentów. Dyskutowaliśmy o tych kwestiach podczas posiedzeń podkomisji. Dzisiejsza wypowiedź nic w tej sprawie nie zmienia. Chciałbym również powiedzieć, że te argumenty są dosyć dziwne. Pan poseł Ludwik Dorn twierdzi, że nadzór nad funduszami emerytalnymi i ubezpieczeniami to jest bardzo czuły obszar. Zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale z tego nie wynika, że jeden model nadzoru jest lepszy od drugiego. To jest rzeczywiście niesłychanie czuły obszar i trzeba tu postępować w sposób wyjątkowo ostrożny. Nie oznacza to jednak, że nie możemy poszukiwać najlepszych rozwiązań. Pan poseł Ludwik Dorn stwierdził, że te kwestie powinna regulować odrębna ustawa. Jak już powiedział pan poseł Andrzej Brachmański, Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wyraziła pozytywną opinię o tym rozwiązaniu. Nie chcę się wypowiadać w kwestii nieobecności na posiedzeniach podkomisji przedstawicieli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi i Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Nie do mnie należy zapraszanie gości na posiedzenia Komisji i podkomisji. Chciałbym tylko powiedzieć, że kierownictwo UNFE lekceważąc stanowisko rządu w tej sprawie, wielokrotnie i publicznie wypowiadało się przeciwko temu rozwiązaniu. W ten sposób prezes UNFE przekroczył swoje kompetencje. Niedobrze się stało, że dwóch urzędników państwowych dyskutowało ze sobą publicznie. Dyskusja wewnątrz rządu powinna się odbyć i jest dopuszczalna, ale nie może toczyć się publicznie. W pracach podkomisji i Komisji uczestniczą bardzo kompetentni urzędnicy z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Pan minister Krzysztof Pater był członkiem Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego wtedy, gdy ja pełniłem funkcję pełnomocnika, i potem kiedy to stanowisko objęła pani minister Ewa Lewicka. Również pan Remigiusz Borowski pracuje w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej przez wiele lat. Jesteśmy gotowi udostępnić państwu potrzebną wiedzę w zakresie omawianych spraw. Pan poseł Ludwik Dorn mówił także o konflikcie racji i interesów. W istocie rzeczy pan poseł odwrócił i wykorzystał mój argument. Twierdziłem, że fundusze emerytalne tworzą przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe. Te jednostki prowadzą także innego rodzaju działalność, oferując na przykład ubezpieczenia na życie. Chodzi o to, aby zachować przejrzystość operacji finansowych na rynku. W tej chwili jeden urząd musi się zwracać do drugiego, aby ten sprawdził, czy wykonywana operacja finansowa jest zgodna z prawem. To nie leży w interesie ubezpieczonego. Znacznie łatwiej będzie to sprawdzić, jeśli jedna instytucja będzie badać dokonania firm ubezpieczeniowych. Nikt nie buduje tej nowej instytucji jako reprezentacji tych środowisk. To jest instytucja państwowa, która ma nadzorować towarzystwa emerytalne. A zatem nie ma mowy o konflikcie interesów wewnątrz nowego urzędu. Mam wrażenie, że nie przekonam pana posła Ludwika Dorna do tej koncepcji i każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JerzyHausner">Chciałbym tylko powiedzieć, że przedstawionych przez posła Ludwika Dorna argumentów nie da się obronić w merytorycznej dyskusji. Pan poseł Waldemar Pawlak pytał o możliwość połączenia Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd. Rząd zastanawiał się nad tym, czy obrany kierunek konsolidacji jest właściwy. Jak powiedziałem przed chwilą, uznaliśmy, że chcąc obserwować zachowanie firm ubezpieczeniowych, należy przeprowadzić właśnie taką konsolidację. Wydaje mi się, że tendencja konsolidacji nadzoru będzie nadal przedmiotem dyskusji a w przyszłości przedmiotem decyzji. Mamy do czynienia z rozwijaniem się polskiego rynku kapitałowego. Niedługo na rynku zaistnieją nowe produkty takie jak „bank insurance”, które zawierają elementy finansowe i ubezpieczeniowe. W związku z tym pojawianie się takich możliwości będzie nas skłaniało do tworzenia nadzoru, który będzie to obejmował. Pan poseł Andrzej Gałażewski stwierdził, że rozwiązanie, które proponuje rząd, będzie prowadziło do bałaganu organizacyjnego. Nie usłyszałem jednak żadnego argumentu, który by potwierdzał taką prognozę. Chciałbym powiedzieć, że nie przewidujemy bałaganu organizacyjnego. Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia tej operacji i bierzemy za to odpowiedzialność, także przed parlamentem. To jest chyba decydujący argument. Jeśli chodzi o ocenę dotychczasowej działalności UNFE, to rząd nie przyjmował w tej chwili żadnego raportu lub sprawozdania, które podsumowywałoby dokonania tego Urzędu. Niektóre oceny wskazują na bardzo pozytywne aspekty działania UNFE i chodzi o to, aby te dobre elementy zachować. Przypominam, że termin „konsolidacja” nie oznacza tworzenia nowej organizacji, ale połączenie dwóch istniejących. Za tym idzie zachowanie ich dorobku i wykorzystanie kadry. To nie jest operacja polegająca na tworzeniu zupełnie nowej struktury, lecz jest to łączenie istniejących struktur. Chcemy zachować wszystko to, co jest pozytywne w działalności UNFE. Dotyczy to również kadry. Są także sygnały, wskazujące, że UNFE nie zawsze potrafił prawidłowo reagować na sytuację na rynku. To nie jest krytyka. Nadszedł moment, aby stwierdzić, że model, który stworzyliśmy w 1997 r., ma pewne zalety, ale też słabości. Koszty działalności otwartych towarzystw emerytalnych są relatywnie wysokie. Trzeba poszukiwać takich rozwiązań, które obniżą te koszty w interesie ubezpieczonych, po to, aby przyszłe świadczenia były jak największe. Akcent powinien być zatem położony na obniżanie kosztów i na efektywną działalność inwestycyjną. Zupełnie inną kwestią jest ocena kierownictwa Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Ta sprawa nie ma nic wspólnego z problematyką konsolidacji. Rząd krytycznie ocenia funkcjonowanie kierownictwa UNFE, jednak to nie ma żadnego związku z procedurą łączenia urzędów. Zapewne państwo wiecie, że premier wystąpił z wnioskiem do Komitetu Doradczego UNFE o wyrażenie opinii w sprawie odwołania prezesa tego urzędu. Powtarzam jeszcze raz, że to nie ma żadnego związku z inicjatywą konsolidacji. Pan poseł Waldemar Borczyk stwierdza, że proces łączenia tych instytucji będzie kosztowny.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JerzyHausner">Zapewniam państwa, że konsolidacja nie będzie kosztowna. W uzasadnieniu do ustawy przedstawiliśmy państwu odpowiednie informacje na ten temat. Pan poseł Waldemar Borczyk pyta także, czy organ kolegialny, który ma zapewnić sprawny nadzór na tymi funduszami emerytalnymi, poradzi sobie z tym zadaniem?Powszechnie wyraża się opinię, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dobrze wypełnia swoje zadania z zakresie nadzoru nad innym fragmentem rynku kapitałowego. Skoro tak jest, to jesteśmy przekonani, że tego rodzaju model się sprawdza. Chodzi o przesunięcie uwagi z nadzoru nad tworzeniem organizacji w kierunku nadzoru nad działalnością inwestycyjną. W tym sensie przykład Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wydaje się być bardzo przekonujący. W propozycji rządowej bardzo silnie podkreślamy element uspołecznienia procesu. Pewne konstrukcje umożliwiają udział czynnika społecznego w większym stopniu, niż to było do tej pory. Ponadto trzeba dostrzegać związek między funkcjonowaniem nadzoru ubezpieczeniowego, rolą ministra pracy i polityki społecznej oraz Komisją Trójstronną, której przewodniczy minister. Chcemy powrócić do modelu wypracowywania dobrych rozwiązań w zakresie ubezpieczeń społecznych z partnerami społecznymi. Odpowiedni zespół już nad tym pracuje. Jestem przekonany, że wtedy, kiedy reforma emerytalna była przygotowywana, dialog z partnerami społecznymi miał ogromne znaczenie dla modelu reformy. Chcemy powrócić do tych pozytywnych doświadczeń, umożliwiając partnerom społecznym udział w tworzeniu tego obszaru. Pan poseł Waldemar Borczyk mówił także o tym, że fundusze emerytalne transferują środki za granicę. Przyznam, że nie rozumiem tej uwagi. Nie wiem także, jaki jest jej związek z działalnością UNFE. UNFE jest instytucją, która ma regulować rynek, a nie ustalać reguły jego funkcjonowania. Te zasady zostały zapisane w ustawie, która reguluje jakiego rodzaju transfery są dopuszczalne. W tej chwili wolno inwestować za granicą jedynie 5% środków. W dodatku prawie w ogóle ta pula nie jest wykorzystywana. W związku z tym zmiana sposobu nadzorowania nie wpłynie na zmianę tej procedury. Odniosłem wrażenie, że pan poseł sugeruje, że w ogóle powinniśmy odejść od modelu reformy, ale to jest odrębna dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WaldemarBorczyk">Moja intencja była taka, aby wzmocnić jeszcze bardziej nadzór UNFE, tak aby te środki nie były transferowane za granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyHausner">W takim razie jesteśmy zgodni. Rząd chce wzmocnić nadzór nad działalnością inwestycyjną. Zarówno nadzór, jak i działalność inwestycyjna musi się odbywać w ramach obowiązującego porządku prawnego. Nikt nigdy nie twierdził, że fundusze emerytalne działają niezgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. To są obawy na wyrost. One nie mają związku z modelem nadzoru. Jeśli jednak traktować je poważnie, to proponowany przez nas model nadzoru jest efektywniejszy. Pan poseł Piotr Krzywicki pytał, czy rzeczywiście będą niższe koszty funkcjonowania Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Obecnie w Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń pracują 103 osoby. Natomiast w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi jest 167 etatów. Pula środków, które nadzoruje PUNU jest obecnie znacznie większa niż ilość pieniędzy, które nadzoruje UNFE. Jesteśmy przekonani, że po połączeniu jednostek uda się ograniczyć zatrudnienie. W obu urzędach działają podobne komórki. Przypuszczam, że na tej konsolidacji można zaoszczędzić przynajmniej kilkadziesiąt etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PiotrKrzywicki">Czy tylko takie oszczędności planuje rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyHausner">Nie. To są oszczędności, które wynikają tylko ze zmian organizacyjnych. Jak już powiedziałem, wzmacnianie nadzoru nad rynkiem ubezpieczeniowym, ma prowadzić przede wszystkim do tego, aby zwiększyć efektywność działań administracyjnych. Pan poseł prosił także o przedstawienie modelu nadzoru nad funduszami emerytalnymi obowiązującego w krajach Unii Europejskiej. Chciałbym powiedzieć, że w żadnym kraju Unii Europejskiej nie ma zbliżonego modelu nadzoru. Polska oraz inne kraje Europy Środkowowschodniej wprowadzają model, który nie ma pełnej analogii w tych krajach. Tam dopiero trwa dyskusja nad reformą systemu emerytalnego. Wszystkie kraje poszukują nowszych rozwiązań oraz jakiegoś zrównoważenia pomiędzy modelem solidarności międzypokoleniowej a modelem kapitałowym. Ponadto nie ma w tym względzie żadnych obowiązujących dyrektyw Komisji Europejskiej. Można powiedzieć, że w krajach Unii Europejskiej panuje ogólna tendencja do konsolidacji nadzorów. Trudno znaleźć kraj, w którym tak bardzo rozproszony byłby nadzór nad szeroko rozumianym rynkiem ubezpieczeniowym i finansowym. Przypominam, że w Polsce jest aż pięć instytucji nadzorujących ten rynek. Wkrótce będziemy mieli do czynienia z nowymi, przenikającymi się produktami i konsolidacja nadzoru będzie musiała nastąpić. Podążymy śladami krajów z Unii Europejskiej. Pan poseł Piotr Krzywicki pytał także, czy nie szkoda mi środków, które zostały przeznaczone na szkolenie kadry istniejących urzędów. Pan poseł błędnie zakłada, że te wysiłki zostaną zmarnowane. Jeśli już mowa o szkoleniach, to jednym z argumentów podnoszonych przy zwracaniu uwagi na pewne nieprawidłowości w funkcjonowaniu UNFE, było to, że wykorzystywano mechanizmy szkoleniowe do windowania wynagrodzeń. Wynagrodzenia w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi są szczególnie wysokie. Nie chodzi o to, aby je obniżać, ale muszą być zachowane jakieś proporcje pomiędzy warunkami pracy w różnych instytucjach nadzoru. W tym przypadku zbyt często wykorzystywano instrument, który polegał na zwracaniu kosztów szkolenia pracowników. A zatem bardzo dobrze, że kadra została przeszkolona. Postaramy się to wykorzystać. Z drugiej strony pojawiły się wątpliwości, o których trzeba pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EwaTomaszewska">Pan minister Jerzy Hausner mówił przed chwilą o wynagrodzeniach i szkoleniach w UNFE. Chciałabym zaznaczyć, że w UNFE wynagrodzenia są jedne z najniższych ze wszystkich urzędów nadzoru. Szkolenia były finansowane głównie dzięki środkom z USAID. To prawda, że przy pomocy nagród próbowano te wynagrodzenia uzupełniać za wiedzą Komitetu Doradczego. Rzeczywiście jest tak, że obecnie działający system nadzoru został wypracowany w 1997 r. przy udziale partnerów społecznych i przyjęty przez Sejm drugiej kadencji. Dokładnie w takiej postaci ten system został wdrożony. W Europie nie ma odpowiednika takiego systemu, a zatem wszystkie próby podejmowane przez Unię Europejską, by zakwalifikować ten sektor finansów tak, aby podlegał zasadzie swobodnego przepływu kapitału, nie są uzasadnione. Jest to część sektora finansów publicznych, ponieważ jest to część ubezpieczeń społecznych. W krajach Unii Europejskiej nie ma nadzoru działającego w takiej formie. Trudno zatem porównywać konkretne instytucje. W Wielkiej Brytanii nadzór sektora ubezpieczeń dobrowolnych w funduszach emerytalnych, przy dokonanej tam uprzednio konsolidacji nadzorów, jest jednak wyodrębniony. Uznano, że ta część rynku musi być nadzorowana odrębnie, ponieważ ma pewne szczególne cechy. Jeśli chodzi o te kraje, na których wzorowaliśmy się wprowadzając reformę, czyli przede wszystkim kraje Ameryki Łacińskiej, to wszędzie urzędy nadzoru kontrolujące rynek funduszy emerytalnych są wyodrębnione. Takie rozwiązanie sprawdziło się na tamtym rynku. Wiele mówiło się tutaj o oszczędnościach, które powstaną po połączeniu obu instytucji. Jeśli nadzór nie zostanie ograniczony, a pan minister Jerzy Hausner zapewnia, że tak nie będzie, to ograniczenia w zatrudnieniu mogą dotyczyć tylko pracowników z grona administracji i obsługi. To jest mniej niż 30 osób w UNFE. Powiedzmy, że uda się ograniczyć zatrudnienie o 15 osób. Nie wiem, czy koszt reorganizacji nie przewyższy kwoty uzyskanej z redukcji zatrudnienia wśród personelu niższego szczebla. Zgadzam się z panem ministrem Jerzym Hausnerem, że niezwykle ważne jest to, aby system nie był zbyt kosztowny. Koszty są bardzo istotne, szczególnie w tym filarze ubezpieczenia. Niemniej jednak redukcji kosztów należy poszukiwać w towarzystwach emerytalnych. Obniżenie kosztów pełnienia nadzoru może doprowadzić do tego, że nieprawidłowości będą wychwytywane zbyt późno lub zbyt rzadko. Chciałabym również wyjaśnić, na czym polega różnica pomiędzy działalnością Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń a Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. W PUNU bada się roczne rezerwy, sprawdzając, czy są wystarczające. W UNFE sprawdza się każdą operację finansową, ponieważ od tych operacji inwestycyjnych zależą fundusze przyszłych emerytów. Od decyzji inwestycyjnych zależy to, czy znajdą się środki na finansowanie emerytur za kilkanaście lat. To jest niezwykle istotna kwestia. Może się okazać, że za niewielką oszczędność w zakresie nadzoru zapłacą w przyszłości emeryci. Chciałabym też powiedzieć, że projekt ustawy nie trafił w normalnym trybie do UNFE i Komitetu Doradczego.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#EwaTomaszewska">Jedną z wersji projektu ustawy otrzymaliśmy w sposób nieformalny. Jeśli otrzymamy te materiały w normalnym trybie, będziemy mogli przedstawić nasze stanowisko. Poprzednia opinia dotyczyła dokumentu, który do UNFE formalnie nie wpłynął. To stwarza niedobrą atmosferę przy pracy nad tym projektem ustawy. W 1997 r. zapewniono współpracę z partnerami społecznymi. Teraz takiej współpracy nie było. W ustawie proponuje się ograniczenie tej współpracy. Zmian w trybie nadzoru nie konsultowano z partnerami społecznymi. Dlatego stanowisko Komitetu Doradczego co do tej zmiany było negatywne. Ono nie do końca odpowiada projektowi ustawy, który macie państwo przed sobą, ponieważ wypowiadaliśmy się o poprzedniej wersji tego projektu. Niemniej jednak sama koncepcja łączenia urzędów i utworzenia Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych jest naszym zdaniem niedobra. Przyznaję, że takie stanowisko nie zostało przyjęte jednomyślnie. W piętnastoosobowym Komitecie Doradczym trzy osoby głosowały przeciw. W każdym razie nie uważam, aby ten pomysł pomógł w jakiś sposób emerytom. Oczywiście tu wystąpi różnica zdań. Pan minister Jerzy Hausner może mieć inny pogląd. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie przedstawiło nam bilansu kosztów i oszczędności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejBrachmański">Bardzo proszę, aby nie powtarzać tych samych argumentów. Jesteśmy w tej chwili w takiej sytuacji, w której część osób broni dotychczasowego stanu rzeczy, natomiast rząd proponuje nowe rozwiązanie, argumentując konieczność jego wprowadzenia wzmocnieniem nadzoru nad instytucjami finansowymi. Chciałbym powiedzieć, że w ostatnim czasie w prasie branżowej, zwłaszcza na „żółtych stronach” dziennika „Rzeczpospolita” ukazała się seria artykułów, których autorzy w bardzo krytyczny sposób oceniali dotychczasowy model nadzoru nad systemem ubezpieczeń zdrowotnych i emerytalnych. Wskazuje się tam na potrzebę reformy systemu. Nie wiem, czy reforma proponowana przez rząd przyniesie oczekiwane rezultaty. Wiążąca jest dla mnie opinia Komisji Polityki Społecznej. Zgadzam się z panią Ewą Tomaszewską, że trudna uzasadniać te zmiany potrzebą szukania oszczędności w zarządzaniu. Nie chciałbym, aby urząd nadzoru pilnujący również mojej przyszłej emerytury nie działał przez to sprawnie. Niech funkcjonowanie tej instytucji kosztuje trochę więcej, ale dzięki temu być może emerytury będą odpowiednio wysokie. Jednak doświadczenia ostatnich lat wskazują na to, że towarzystwa emerytalne w taki sposób obracają naszymi pieniędzmi, że każdy powinien żałować przystąpienia do trzeciego filaru ubezpieczenia. Dzisiaj bardziej opłaca się oszczędzać w banku niż wpłacać składki do funduszy emerytalnych. Natomiast zdecydowanie powyżej inflacji wzrosły koszty funkcjonowania towarzystw emerytalnych. Moim zdaniem świadczy to o tym, że urząd, który miał nadzorować te sprawy, nie spełnia swojego zadania. W związku z tym potrzebna jest jakaś zmiana. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, ale chciałbym zauważyć, że w Niemczech rozpoczęto prace nad konsolidacją wszystkich nadzorów nad instytucjami finansowymi. W niektórych landach działają już takie skonsolidowane urzędy nadzoru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejGałażewski">Po wysłuchaniu wypowiedzi pana ministra Jerzego Hausnera chciałbym wyrazić zdziwienie, że operacja restrukturyzacji nadzoru nie została zaplanowana. Nie wiadomo, jak to ma być zrobione. Nie przeprowadzono analizy kosztów tej operacji, ale jednocześnie zapewnia się nas, że wszystko przebiegnie sprawnie. Obawiam się, że mamy tutaj do czynienia z decyzjami o charakterze polityczno-intuicyjnym, a nie ze świadomym i zorganizowanym działaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#SławomirLewandowski">Moim zdaniem należy się opowiedzieć za pozostawieniem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi w dotychczasowej postaci. Jest to o tyle istotne, że UNFE jest organem stosunkowo młodym. Ten Urząd działa od kilku lat. W tej chwili nie ma możliwości dokonania pełnej oceny jego działalności. Nie można stwierdzać, że zasadniczym zadaniem UNFE było nadzorowanie procesu licencyjnego. To był niesłychanie istotny element, ale nie jedyny. Tworząc UNFE, uwzględniono szereg innych funkcji, które miały być pełnione praktycznie bezterminowo, tak jak bezterminowo miały działać otwarte fundusze emerytalne. Jeśli chodzi o usytuowanie UNFE, to można tutaj powtórzyć argumenty pana posła Jana Rokity użyte w dyskusji nad zniesieniem Generalnego Konserwatora Zabytków. UNFE miał być organem zajmującym się sferą stricte wykonawczą. Ten organ miał się nie zajmować polityką administracyjną. W kwestii konsolidacji nie do końca przekonują mnie argumenty dotyczące jednolitości nadzoru. Trudno porównywać ubezpieczenia emerytalne z ubezpieczeniami majątkowymi i osobowymi. Wspólna jest tu tylko nazwa „ubezpieczenie”. To jest całkowicie odmienna sfera działalności. Umowa zawierana z otwartym funduszem emerytalnym nie jest umową z zakresu prawa cywilnego, choćby ze względu na brak swobody zawierania umów. Każdy obywatel docelowo będzie zmuszony zawrzeć tę umowę. Jeśli tego nie zrobi, odbędzie się losowanie i tak stanie się członkiem określonego funduszu emerytalnego. Dotychczasowa działalność UNFE przemawia za pozostawianiem tego organu w obecnej postaci. Nie chcę przez to powiedzieć, że Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych będzie działać źle. Nie wiem, jak będzie funkcjonować nowy organ. Skoro jednak wiem, że UNFE działa dobrze, to jaki jest sens wprowadzania zmian? Pan minister Jerzy Hausner zwrócił uwagę na szereg czynników pozytywnych w działalności UNFE. To zostało potwierdzone przez takie instytucje jak sądy. Naczelny Sąd Administracyjny wiele razy przyznawał UNFE rację, gdy Urząd stał na straży ochrony interesów członków funduszy. W maju ubiegłego roku minister pracy i polityki społecznej na wniosek UNFE wystąpił o rewizję nadzwyczajną wyroku w sprawie podnoszenia opłat przez fundusze. Przypominam, że tę sprawę UNFE przegrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który umożliwił towarzystwom swobodne podnoszenie opłat bez uwzględniania interesów członków funduszu. Sąd Najwyższy uwzględnił przesłankę w postaci interesu członków funduszu. Moim zdaniem dobrze się dzieje, że istnieje organ, który zajmuje się tylko tą sferą działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chciałabym się odnieść do kilku wypowiedzi. Słowa pana posła Andrzeja Brachmańskiego można skwitować w taki sposób, że polski rynek kapitałowy przeżywa dzisiaj określone kłopoty. Bardzo poważnym problemem jest między innymi brak możliwości inwestowania. Coraz mniej jest na rynku „bezpiecznych papierów”, które mogą kupować fundusze emerytalne, a coraz większa jest podaż pieniądza. W związku z tym prędzej czy później będziemy musieli poszukać nowych instrumentów finansowych, które pozwolą inwestować funduszom. Wypowiedź pana ministra Jerzego Hausnera zrozumiałam w taki sposób, że rząd stara się stworzyć możliwości do większej efektywności inwestowania. Oznacza to, że coraz większą wagę będziemy przykładać do tego, aby fundusze potrafiły zarabiać pieniądze. Te środki nie tylko mają być bezpiecznie lokowane, co jest bardzo ważne z punktu widzenia wszystkich uczestników tego systemu, ale powinny być także korzystnie inwestowane, ponieważ wszyscy chcemy otrzymywać wyższą emeryturę. Druga kwestia polega na tym, aby koszty nie „zjadały” efektów tego skuteczniejszego inwestowania. W tym wszystkim może dopomóc skonsolidowany nadzór, ponieważ przepływy finansowe między konglomeratami finansowymi muszą być obserwowane. Należy sprawdzić, czy została zachowana czystość i przejrzystość inwestowania, zgodnie z najlepiej pojętym interesem członków wszystkich funduszy. Nie można również zapominać o obserwacji nadzorze prowadzonym pod kątem bardziej efektywnego inwestowania. Te argumenty, moim zdaniem, przesądzają o tym, aby próbować szukać takich rozwiązań, które wzmocniłyby to, na czym nam najbardziej zależy, a więc efektywność inwestowania i bezpieczeństwo. Myślę, że w tym gronie należy powiedzieć wyraźnie, że istnieje poważny spór merytoryczny pomiędzy Komitetem Doradczym i UNFE, a Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. Sądzę, że to jest również istotna przyczyna poszukiwania nowych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyHausner">Muszę stwierdzić, że koszty funkcjonowania UNFE są bardzo wysokie. Szczególne wątpliwości wzbudza sposób gospodarowania środkiem specjalnym. To nie jest tylko kwestia poszukiwania oszczędności poprzez zwalnianie pracowników administracyjnych, jak to sugerowała pani Ewa Tomaszewska. UNFE zajmuje się na przykład trzecim filarem, pracowniczymi programami emerytalnymi i niepotrzebne są dwie komórki wykonujące tę samą pracę. W PUNU istnieje przecież dział zajmujący się ubezpieczeniami na życie. Zresztą w tym okresie uruchomiono zaledwie czterdzieści programów emerytalnych. Kiedy pracowaliśmy nas reformą systemu ubezpieczeń, zakładaliśmy, że w UNFE będzie zatrudnionych stu pracowników. Dzisiaj są tam zatrudnione 163 osoby. Sądzimy, że na tej konsolidacji zaoszczędzimy około 10 mln zł w skali roku. Tego nie da się dzisiaj określić dokładnie. Chciałbym także powiedzieć, że postępowanie UNFE było wielokrotnie krytykowane przez Komisję Polityki Społecznej, w której zasiadała również pani Ewa Tomaszewska. Przewodniczący tej Komisji w rozmowie ze mną określał UNFE mianem państwa w państwie. Jeśli chodzi o opinię Komitetu Doradczego, to powstała ona, zanim otrzymaliście państwo rządowy projekt ustawy. Mam wrażenie, że Komitet nie chciał się odnieść do konkretnej propozycji, ale z góry założył, że jest niedobra. Obecny na posiedzeniu Komitetu pan minister Krzysztof Pater proponował, abyście państwo zaczekali na projekt ustawy. Jednak Komitet podjął decyzję wcześniej. Rząd przyjął to stanowisko do wiadomości. Nie zgadzam się z argumentami przedstawionymi przez pana Sławomira Lewandowskiego. Niektóre z nich nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. Pan Sławomir Lewandowski twierdzi, że UNFE powinien się zajmować wyłącznie systemem ubezpieczeń obligatoryjnych. Dlaczego zatem UNFE zajmuje się pracowniczymi programami emerytalnymi? Nie ma tutaj jednolitego modelu i nigdy go nie było. Najciekawszy jest jednak ten fragment wypowiedzi pana Sławomira Lewandowskiego, w którym stwierdza, że UNFE miał być organem czysto wykonawczym i apolitycznym. Proponowane przez rząd zmiany nie łamią tej zasady, ale udowadnianie, że UNFE takim organem było, jest całkowitym nieliczeniem się z rzeczywistością. UNFE nie jest organem czysto wykonawczym i apolitycznym. W imieniu rządu przedstawiłem argumenty świadczące o potrzebie odwołania prezesa UNFE. Punkt po punkcie dowiodłem, że postępowanie prezesa UNFE nie jest czysto wykonawcze i apolityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje mi się, że odbiegamy od tematu. Nie dyskutujemy teraz nad odwołaniem prezesa UNFE. Interesuje nas konsolidacja urzędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyHausner">Głównym powodem poszukiwania nowych rozwiązań jest to, że wyniki działalności powszechnych towarzystw emerytalnych nie są zadowalające. Trzeba poszukiwać rezerw, co z pewnością przyniesie korzyść ubezpieczonym. Jeśli chodzi o wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego, to rzeczywiście często były one korzystne dla UNFE. Zdarzało się jednak, że powszechne towarzystwa emerytalne wygrywały w sądzie z UNFE. To również trzeba dostrzec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejBrachmański">Myślę, że wszystkie argumenty zostały wyczerpane. Przystępujemy do głosowania. Odrzucenie wariantu pierwszego oznaczać będzie, że Komisja zdecydowała przyjąć wariant drugi. Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu pierwszego, to jest za zniesieniem z dniem 31 stycznia 2002 r. centralnych organów administracji rządowej w postaci Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń oraz Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi? Stwierdzam, że Komisja przy 13 głosach za, 12 przeciw i braku wstrzymujących się, przyjęła pierwszy wariant brzmienia art. 1 ust. 1 pkt 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałabym zwrócić uwagę, że data wymieniona w pkt. 1 nie jest już realistyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejBrachmański">Sądzę, że kwestię terminów będziemy musieli rozstrzygnąć na samym końcu, ponieważ wtedy będziemy wiedzieli, kiedy możliwe jest zakończenie procesu legislacyjnego. W związku z przyjęciem wariantu pierwszego przystępujemy do rozpatrzenia art. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#LudwikDorn">Zgłaszam wniosek mniejszości w sprawie art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WaldemarBorczyk">Ja również zgłaszam wniosek mniejszości w sprawie art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejBrachmański">Wnioski mniejszości można składać do sekretariatu Komisji w ciągu sześciu godzin po zakończeniu prac nad projektem ustawy. Wracamy do omówienia art. 3. Podkomisja proponuje, aby art. 3 otrzymał następujące brzmienie: „Art. 3. 1. Tworzy się z dniem 1 lutego 2002 r. centralny organ administracji rządowej - Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. 2. Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, działająca na podstawie odrębnych przepisów, wykonuje zadania należące dotychczas do: 1) Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń, 2) Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do art. 3? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 3 w proponowanym brzmieniu. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 19, który dotyczy zmian w ustawie z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej wraz z późniejszymi zmianami. Podkomisja proponuje, aby wprowadzić następujące zmiany: „1) art. 82 otrzymuje brzmienie: „Art. 82. 1. Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, zwana dalej „Komisją” jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w zakresie: 1) działalności ubezpieczeniowej, 2) funduszy emerytalnych, o których mowa w przepisach o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, 3) pracowniczych programów emerytalnych, o których mowa w przepisach o pracowniczych programach emerytalnych. 2. Nadzór nad Komisją sprawuje minister właściwy do spraw instytucji finansowych.3. W skład Komisji wchodzą: 1) Przewodniczący Komisji powoływany przez Prezesa Rady Ministrów na wspólny wniosek ministra właściwego do spraw instytucji finansowych i ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego - na pięcioletnią kadencję, 2) zastępcy Przewodniczącego Komisji - sekretarz albo podsekretarz stanu wyznaczony przez: a) ministra właściwego do spraw instytucji finansowych, b) ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, Wariant I - 3) członkowie Komisji: a) Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd albo wyznaczony przez niego zastępca przewodniczącego, b) Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów albo wyznaczony przez niego wiceprezes. Wariant II - Dodać lit. c) w brzmieniu: c) dwie osoby wyznaczone przez Prezesa Rady Ministrów, których wiedza, doświadczenie i autorytet w zakresie ubezpieczeń emerytalnych i działalności ubezpieczeniowej daje rękojmię prawidłowej realizacji zadań Komisji. Wariant I - 4. W posiedzeniu Komisji z głosem doradczym uczestniczą Rzecznik Ubezpieczonych, przedstawiciel Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego. Wariant II - skreślić ust. 4.5. Przewodniczącym Komisji może być osoba posiadająca: 1) wyłącznie obywatelstwo polskie, 2) wyższe wykształcenie prawnicze, ekonomiczne lub matematyczne, 3) co najmniej dwuletnie doświadczenie w działalności ubezpieczeniowej lub w zakresie funkcjonowania funduszy emerytalnych.6. Przewodniczący Komisji może być odwołany przez Prezesa Rady Ministrów przed upływem kadencji z następujących przyczyn: 1) złożenia rezygnacji, 2) niewypełniania obowiązków na skutek długotrwałej choroby trwającej ponad sześć miesięcy, stwierdzonej orzeczeniem lekarskim, 3) rażącego naruszenia interesów ubezpieczonych lub członków funduszy emerytalnych, 4) rażącego naruszenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej lub ustaw, 5) skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo. 7. W razie śmierci  Przewodniczącego Komisji jego kadencja wygasa. 8. Ta sama osoba nie może być Przewodniczącym Komisji dłużej niż przez dwie kolejne kadencje. 9. Przewodniczący Komisji reprezentuje Komisję oraz kieruje jej pracami. 10. Komisja może upoważnić Przewodniczącego Komisji lub pracowników Urzędu Komisji do podejmowania czynności lub załatwiania określonych spraw w drodze indywidualnych rozstrzygnięć administracyjnych, z wyjątkiem spraw zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji Komisji w zakresie: 1) wyrażania opinii w sprawie wydania zezwolenia na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej, 2) występowania z wnioskiem o cofnięcie zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie jednej lub kilku grup ubezpieczeń albo jednego lub kilku rodzajów ubezpieczeń,  3) zatwierdzenia umowy o przeniesienie portfela ubezpieczeń, 4) występowania z wnioskiem o zarządzanie likwidacji przymusowej zakładu ubezpieczeń i wyznaczenia likwidatora, 6) ustanowienia zarządu komisarycznego zakładu ubezpieczeń, 7) występowania z wnioskiem o ogłoszenie upadłości zakładu ubezpieczeń, 8) wydawania zezwolenia na utworzenie funduszu emerytalnego i towarzystwa emerytalnego, 9) cofania zezwolenia na utworzenie towarzystwa emerytalnego, 10) wydawania zezwolenia na przejęcie zarządzania funduszem emerytalnym oraz połączenie towarzystw, 11) wydawania zezwolenia na nabycie lub objęcie akcji funduszu emerytalnego, 12) wydawania zezwolenia na zmianę statusu funduszu emerytalnego oraz zmianę statusu towarzystwa emerytalnego, 13) wydawania decyzji o likwidacji pracowniczego funduszu emerytalnego. 11. Komisja oraz Przewodniczący Komisji wykonują swoje zadania przy pomocy Urzędu Komisji, zwanego dalej „Urzędem”. Urzędem kieruje przewodniczący Komisji. 12. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego, w drodze zarządzenia, nadaje Komisji statut, określający w szczególności organizację Urzędu oraz sposób podejmowania uchwał przez Komisję. 13. Ilekroć w ustawie jest mowa o organie nadzoru, rozumie się przez to Komisję”; 2) w art. 82a dodaje się ust. 3 w brzmieniu: „3. Do zadań nadzoru należą zadania Komisji określone w przepisach o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.”; 3) w art. 82c: a) skreśla się ust. 1, b) ust. 2 otrzymuje brzmienie: „2. Członkowie Komisji oraz pracownicy Urzędu nie mogą: 1) być akcjonariuszami (udziałowcami), członkami władz zakładów ubezpieczeń oraz wykonywać czynności związanych z działalnością ubezpieczeniową lub pośrednictwa ubezpieczeniowego, a także podejmować zatrudnienia w zakładzie ubezpieczeń na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło albo na podstawie innej umowy o podobnym charakterze, 2) być akcjonariuszami oraz wykonywać obowiązków członka zarządu lub rady nadzorczej towarzystwa emerytalnego, działającego na podstawie odrębnych przepisów, a także podejmować zatrudnienia w towarzystwie na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło albo na podstawie innej umowy o podobnym charakterze, 3) podejmować zatrudnienia w funduszu emerytalnym, działającym na podstawie odrębnych przepisów, na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło albo na podstawie innej umowy o podobnym charakterze.”, c) ust. 4 otrzymuje brzmienie: „4. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków przeznaczonych na premie dla Przewodniczącego Komisji i jego zastępców oraz ustalania wysokości tych premii, a także szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków na wynagrodzenia i premie dla pracowników urzędu Komisji oraz ustalania wysokości tych wynagrodzeń i premii, uwzględniając organizację urzędu Komisji, konieczność zapewnienia właściwej realizacji zadań Komisji i Urzędu Komisji z zakresie sprawowanego nadzoru oraz poziom płac w instytucjach nadzorowanych.”, 4) art. 84 otrzymuje  brzmienie: „Art. 84. 1. Koszty nadzoru nad działalnością ubezpieczeniową i brokerską ponoszą zakłady ubezpieczeń do wysokości 0,14% zbioru składek brutto. 2. Koszty funkcjonowania działalności Rzecznika Ubezpieczonych i jego Biura ponoszą zakłady ubezpieczeń do wysokości 0,01% zbioru składek brutto. 3. Należności z tytułu nadzoru podlegają egzekucji w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. 4. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych określa, w drodze rozporządzenia, wysokość i sposób obliczania wpłat na pokrycie kosztów, o których mowa w ust. 1 i 2, proporcjonalnie do składki przypisanej brutto, terminy uiszczania wpłat oraz wysokość odsetek za ich nieuiszczenie w terminie.”; 5) w art. 90b: a) w ust. 1 po wyrazach „umów ubezpieczenia” dodaje się wyrazy „oraz członków funduszy emerytalnych i uczestników pracowniczych programów emerytalnych”, b) w ust. 3 i 3 po wyrazach „instytucji finansowych” dodaje się wyrazy „w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego”, c) w ust. 6 w zdaniu pierwszym po wyrazach „instytucji finansowych” dodaje się wyrazy „w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego”; 6) w art. 90c: a) w ust. 1: - po pkt 1 dodaje się pkt 1a i 1b w brzmieniu: „1a) reprezentowanie i ochrona interesów członków otwartych funduszy emerytalnych,  1b) reprezentowanie i ochrona interesów uczestników pracowniczych programów emerytalnych,”, - w pkt 2 i 3 po wyrazie „ubezpieczeń” dodaje się wyrazy „funduszy emerytalnych i pracowniczych programów emerytalnych,”, - w pkt 4 po wyrazie „ubezpieczeń” dodaje się wyrazy „działalności funduszy emerytalnych oraz funkcjonowania pracowniczych programów emerytalnych,”, b) ust. 2 pkt 1 otrzymuje brzmienie: „1) wpłat zakładów ubezpieczeń oraz powszechnych towarzystw emerytalnych działających na podstawie przepisów o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych,”, c) ust. 4 otrzymuje brzmienie: „4. Przepisy art. 82c ust. 2 stosuje się odpowiednio do Rzecznika Ubezpieczonych oraz pracowników jego Biura.”; 7) w art. 90d ust. 3 otrzymuje brzmienie: „3. Rada Ubezpieczonych składa się z 16 członków wskazanych przez: 1) przedstawicieli samorządu terytorialnego w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu - 3 członków, 2) krajowe organizacje konsumenckie - 3 członków, 3) ogólnokrajowe organizacje pracodawców - 3 członków, 4) Rzecznika Praw Obywatelskich - 3 członków, 5) każdą z organizacji związkowych, o których mowa w art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 2001 r. o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego (Dz.U. nr 100, poz. 1080) - po 2 członków.”; 8) w art. 90e w ust. 1b wyrazy „Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń” zastępuje się wyrazem „Komisję”. To jest bardzo długi artykuł, dlatego będziemy rozpatrywać kolejno proponowane zmiany. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmiany nr 1 ust. 1? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 1 ust. 1.  Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 2. Czy ktoś z państwa ma uwagi do ust. 2? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 2 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 3 pkt. 1 i 2. Czy ktoś z państwa  ma uwagi do ust. 3 pkt. 1 i 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnego">Bardzo przepraszam za podwójną numerację artykułów. To jest bardzo trudna ustawa i zachowaliśmy starą numerację w nawiasach, po to, aby potem nie pogubić się w odwołaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejBrachmański">Wracamy do rozpatrywania ust. 3 pkt. 1 i 2. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 3. pkt. 1 i 2. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 3 pkt. 3. Pkt. 3 jest zapisany wariantowo. Jakie jest stanowisko rządu w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyHausner">Rząd opowiada się za przyjęciem pierwszego wariantu. Osoby wymienione w pozycjach oznaczonych lit. a) i b) wypełniają określone funkcje, co ogranicza możliwość doboru pozostałych członków Komisji według klucza politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejBrachmański">Rząd opowiada się za tym, aby w Komisji zasiadały osoby, które pełnią określone stanowiska. W ten sposób członków Komisji nie będzie wyznaczał prezes Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanRokita">Do tej pory prezes urzędu nadzorczego musiał spełniać pewne wymogi kwalifikacyjne. Proponowany ust. 3 znosi wszystkie wymogi kwalifikacyjne dotyczące przewodniczącego i członków Komisji. Jeśli nie ma żadnych wymogów kwalifikacyjnych, to będą to stanowiska polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyHausner">Rząd opowiada się za tym, aby obowiązywały tutaj wymogi kwalifikacyjne. Wydaje mi się, że są one zapisane w ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Przyjęcie wariantu pierwszego będzie oznaczać odrzucenie wariantu drugiego. Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu pierwszego pkt. 3? Stwierdzam, że Komisja przy 14 głosach za, braku głosujących przeciw i 6 wstrzymujących się przyjęła wariant pierwszy pkt. 3. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 4. Tu również mamy dwa warianty. Bardzo proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyHausner">Rząd opowiada się za przyjęciem pierwszego wariantu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem pierwszego wariantu? Stwierdzam, że Komisja przy 15 głosach za, braku głosujących przeciw i 5 wstrzymujących się przyjęła pierwszy wariant ust. 4. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 5, który określa kwalifikacje przewodniczącego Komisji. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tego zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławGudzowski">Proponuję, aby przewodniczącym Komisji mogła zostać również osoba posiadająca wyższe wykształcenie administracyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyHausner">Wydaje mi się, że chodzi tutaj o takie wykształcenie, które umożliwi nadzorowanie operacji finansowych. W związku z tym pozostanie przy dotychczasowym zapisie wydaje się bardziej uzasadnione. Jeśli pojęcie „wykształcenie administracyjne” rozumiemy jako szeroko pojęte studia prawnicze, to oczywiście można by to tutaj dodać. Jeśli natomiast jest to jakiś inny typ niejasnego wykształcenia, to lepiej tego uniknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGudzowski">Nie bardzo wiem, co pan minister miał na myśli, mówiąc o „o innym typie niejasnego wykształcenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyHausner">W tym przypadku można mówić o wykształceniu administracyjnym, jako o części wykształcenia ekonomicznego i prawniczego. Jeśli to nie jest żadne z nich, to o jakim wykształceniu administracyjnym myśli pan poseł Stanisław Gudzowski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejBrachmański">Istnieje przecież Wyższa Szkoła Administracji Publicznej, która proponuje studia o profilu administracyjnym. Inne wyższe uczelnie także proponują kierunki administracyjne. Wreszcie jest dział prawa administracyjnego, który można ukończyć na wydziale prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławKurpiewski">Kiedyś istniała również szkoła, po której ukończeniu otrzymywało się tytuł „dyplomowany urzędnik państwowej administracji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanRokita">Chciałbym powiedzieć, że zgadzam się z argumentacją przedstawioną przez pana ministra Jerzego Hausnera. Powstało bardzo wiele szkół, które zajmują się kwestiami biznesu i administracji. Od tego czasu pojęcie „wykształcenia administracyjnego” straciło swoje znaczenie. W tej chwili mogą się w tym mieścić różne dziwne kierunki studiów. Dlatego opowiadam się za utrzymaniem tego zapisu w wersji proponowanej przez podkomisję. Myślę także, że należy dokonać pewnego zaostrzenia kryteriów zapisanych w ust. 5 pkt 3. W tej chwili jest tam mowa o tym, że przewodniczącym Komisji może być osoba posiadająca „co najmniej dwuletnie doświadczenie w działalności ubezpieczeniowej lub w zakresie funkcjonowania funduszy emerytalnych”. Proponuję, aby zapisać, że musi to być doświadczenie co najmniej czteroletnie, i rozszerzyć obszary tego doświadczenia o rynek kapitałowy lub sektor bankowy. Po przyjęciu tych zmian pkt 3 otrzymałby następujące brzmienie: „3) co najmniej czteroletnie doświadczenie w zakresie obejmującym funkcjonowanie sektora ubezpieczeń i funduszy emerytalnych, rynku kapitałowego lub sektora bankowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejBrachmański">Najpierw odniesiemy się do wniosku złożonego przez pana posła Stanisława Gudzowskiego. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że przy 3 głosach za, 14 przeciw i 2 wstrzymujących się, wniosek nie uzyskał poparcia Komisji. Proszę o stanowisko rządu w sprawie wniosku pana posła Jana Rokity.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyHausner">Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Jana Rokity?Stwierdzam, że przy 13 głosach za, 6 przeciw i 2 wstrzymujących się, wniosek uzyskał poparcie Komisji. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 6, który określa przyczyny, dla których można odwołać przewodniczącego Komisji. Chciałbym powiedzieć, że nad tym zapisem toczyła się długa dyskusja na posiedzeniu podkomisji. Bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy ten problem. Przyczyny są takie same w przypadku odwoływania wszystkich prezesów urzędów nadzorczych, o których będzie mowa w innych częściach tej ustawy. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tego zapisu? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 6 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Czy ktoś z państwa ma uwagi do ust. 7–9? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 7–9 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia ust. 10. Chciałbym powiedzieć, że nad tym zapisem na posiedzeniu podkomisji toczyła się długa dyskusja. Chodziło o to, kto może podpisywać setki decyzji administracyjnych. Czy ktoś z państwa ma uwagi do ust. 10? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 10 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Czy ktoś z państwa ma uwagi do ust. 11–13? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ust. 11–13 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany nr 2 dotyczącej art. 82a. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tego zapisu? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę zmianę w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany nr 3, która dotyczy art. 82c. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tego zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Koszty funkcjonowania Komisji mają być pokrywane z odpowiednich wpłat zakładów ubezpieczeń. W tej ustawie regulujemy zasady ustrojowe Komisji, w związku z tym wydaje mi się, że nie ma tutaj elementu łączącego nadzór nad zakładami ubezpieczeniowymi i towarzystwami emerytalnymi w kwestii wynagradzania. Ta sprawa powinna być tutaj uregulowana. Chodzi o dodanie jednego ustępu, który by określał, skąd pochodzą środki na wynagrodzenia. Proponuję, aby przed ust. 4 dodać ust. ... wyrażający następującą zasadę: „... Wynagrodzenia Przewodniczącego Komisji, jego zastępców oraz pracowników Urzędu Komisji są finansowane z wpłat, o których mowa w art. 84 ust. 1 oraz w art. 23 ust. 1 ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych”. Jest tutaj problem z członkami Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, ponieważ wysokość ich wynagrodzenia wynika z pierwszego zatrudnienia. Przyznaję, że nie mam w tej sprawie wyrobionego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o opinię rządu w sprawie zaproponowanego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KrzysztofPater">Jeżeli Biuro Legislacyjne uważa, że późniejsze zapisy dotyczące art. 84 nie są w tej kwestii wystarczające, to należy uznać tę poprawkę za zmianę o charakterze technicznym i można ją przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MałgorzataOstrowska">Opowiadam się za przyjęciem tej poprawki. Ten zapis nie zmienia istoty rzeczy, a doprecyzowuje tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#LudwikDorn">Zgadzam się z opinią przedstawicielki Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Mamy jednak do czynienia z jeszcze jednym problemem. Jest tutaj mowa o premii dla przewodniczącego Komisji i jego zastępców. Jeśli chodzi o przewodniczącego Komisji, to nie mam zastrzeżeń, ale jego zastępcami są sekretarze lub podsekretarze stanu wyznaczeni przez właściwych ministrów. W związku z tym mam wątpliwości, czy tym osobom przysługuje premia z tytułu pełnienia tych funkcji. Osoby te pełnią swoje obowiązki służbowe. Opowiadam się za skreśleniem z art. 82c ust. 4 słów „i jego zastępców”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że nikt nie sprzeciwia się przyjęciu poprawki zgłoszonej przez przedstawicielkę Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Pan poseł Ludwik Dorn złożył dodatkowy wniosek. Jak państwo wiecie, pan poseł słynie z tego, że skutecznie ogranicza wynagrodzenia osób publicznych. Za chwilę nikt nie będzie chciał pełnić funkcji publicznych, ponieważ bardziej opłacalne będzie zarządzanie kamienicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MałgorzataOstrowska">Podczas prac w podkomisji zastanawialiśmy się nad tym, czy nie wykreślić w art. 19 w zmianie nr 1 ust. 3 pkt. 2 słów „sekretarz lub podsekretarz stanu wyznaczony przez”. Argumentowano tę propozycję w ten sposób, że ministra właściwego do spraw finansowych czy ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego niekoniecznie muszą reprezentować sekretarz lub podsekretarz stanu. Gdybyśmy wykreślili ten fragment zapisu, wtedy nie byłoby zastrzeżeń do zmiany nr 3 lit c).Dlatego zgłaszam wniosek o wykreślenie w art. 19 w zmianie nr 1 ust. 3 pkt. 2 słów „sekretarz lub podsekretarz stanu”. Wówczas ten zapis otrzyma następujące brzmienie: „2) zastępcy Przewodniczącego Komisji wyznaczeni przez: a) ministra właściwego do spraw instytucji finansowych, b) ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego,”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejBrachmański">Bardzo mi przykro, ale nie mogę uwzględnić tego wniosku, ponieważ został złożony za późno. Komisja przyjęła już tę część art. 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MałgorzataOstrowska">Te zmiany są ze sobą związane logicznie. Pracujemy przecież po to, aby wychwycić takie rzeczy. Oczywiście mogę zaproponować tę poprawkę w trakcie drugiego czytania, ale po co to robić, skoro już teraz widzimy nielogiczność tych dwóch rozwiązań. Próbuję to naprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejBrachmański">To jest bardzo daleko idący wniosek. Nie chcę zaczynać kolejnej dyskusji. Taka dyskusja odbyła się na posiedzeniu podkomisji, która zaproponowała taką, a nie inną konstrukcję tego przepisu. Ta konstrukcja pozwala wpływać ministrom właściwym na nadzór nad tym, co się dzieje na rynku ubezpieczeń zdrowotnych. Ta kwestia została już rozstrzygnięta. Zupełnie inną kwestią jest to, czy osoby, które zasiadają w Komisji, mają uczestniczyć w jej pracach za darmo czy też mogą otrzymywać premie na zasadach określonych w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw instytucji finansowych. Można oczywiście uważać, że członkowie Komisji mają pełnić swoje funkcje społecznie, ale podkomisja uznała, że nie jest to dobre rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MałgorzataOstrowska">Z wcześniejszych dyskusji wynika, że liczy się pierwsze miejsce zatrudnienia. To jest podstawowy wyznacznik. Jeśli pan poseł Andrzej Brachmański nie chce uwzględnić mojego wniosku, to wtedy poprawka pana posła Ludwika Dorna jest zasadna. Dlatego jeszcze raz proponuję, abyśmy wrócili do zmiany nr 1 ust. 3 pkt 2. Przyjęcie mojego wniosku rozwiąże ten problem. Ponadto to likwiduje wątpliwości, czy ktokolwiek w tej Komisji będzie pracował społecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Ludwika Dorna, aby w zmianie nr 3 w lit. c) w ust. 4 wykreślić słowa „i jego zastępców”? Stwierdzam, że przy 7 głosach za, 11 przeciw i 2 wstrzymujących się wniosek nie uzyskał poparcia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#LudwikDorn">Zgłaszam wniosek mniejszości odnośnie do zmiany nr 3 lit. c) ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu oznaczonego lit. d).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanRokita">Chciałbym się upewnić, czy nie nastąpiła tutaj pomyłka, ponieważ wynik poprzedniego głosowania jest dosyć szokujący. Rozumiem, że większość Komisji ma świadomość, jakie rozwiązane poparła. Wiceministrowie mają pobierać dodatkowe wynagrodzenie z tytułu zasiadania w Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie. Komisja przyjęła, że decyzja o tym, czy wiceministrowie będą pobierali premię oraz w jaki sposób to się będzie odbywało, należy do ministra właściwego do spraw instytucji finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JanRokita">A zatem można być sekretarzem lub podsekretarzem stanu i pobierać premię w miejscu swojej pracy oraz w drugim urzędzie państwowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejBrachmański">Jeżeli minister właściwy do spraw instytucji finansowych tak zdecyduje. Nie wiem, jaka będzie decyzja ministra. To jest jego kompetencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanRokita">Wydaje mi się, że zgodnie z przyjętym zapisem, minister ma określić tylko sposób pobierania premii. O tym, że wiceministrowie będą otrzymywać dodatkowe premie, przesądziła przed chwilą Komisja. Wydaje mi się, że pan poseł Andrzej Brachmański nie rozumie skutków ostatniego głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje mi się, że pan poseł Jan Rokita nie czyta dokładnie tekstu, który mamy przed sobą. Proszę zwrócić uwagę na treść zapisu: „Minister właściwy do spraw instytucji finansowych określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków przeznaczonych na premie dla Przewodniczącego Komisji i jego zastępców oraz ustalania wysokości tych premii, a także szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków na wynagrodzenia i premie dla pracowników urzędu Komisji oraz ustalania wysokości tych wynagrodzeń i premii, uwzględniając organizację urzędu Komisji, konieczność zapewnienia właściwej realizacji zadań Komisji i Urzędu Komisji z zakresie sprawowanego nadzoru oraz poziom płac w instytucjach nadzorowanych”. A zatem minister właściwy do spraw instytucji finansowych może określić w rozporządzeniu, jaka będzie wysokość premii i za co ona będzie wypłacana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanRokita">Minister może określić tylko wysokość premii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejBrachmański">Komisja podjęła już decyzję w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MałgorzataOstrowska">Ponownie zgłaszam wniosek, abyśmy wrócili do zmiany nr 1 ust. 3 pkt. 2 Bardzo proszę o stanowisko rządu odnośnie do mojej propozycji. Jeśli wykreślimy słowa „sekretarz lub podsekretarz stanu” będziemy mieli czystą regulację prawną, co do której nikt nie ma zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejBrachmański">Jak już powiedziałem, ta kwestia została już rozstrzygnięta. Pan posłanka Małgorzata Ostrowska może w tej sprawie złożyć wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MałgorzataOstrowska">Czy moglibyśmy chociaż wysłuchać opinii przedstawiciela rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę bardzo. Głos zabierze pan minister Jerzy Hausner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JerzyHausner">Nie mogę się wypowiadać w kwestiach proceduralnych. Gdyby była rozważana taka poprawka, rząd byłby gotów ją poprzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JanRokita">Mam pytanie do pana ministra Jerzego Hausnera. Czy rząd popiera zasadę pobierania drugiej premii przez sekretarzy i podsekretarzy stanu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyHausner">Delegowany przeze mnie sekretarz lub podsekretarz stanu, powinien pełnić tę funkcje w ramach swoich obowiązków służbowych. W tym sensie nie popieram takiej zasady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że pani posłanka Małgorzata Ostrowska oraz pan poseł Ludwik Dorn złożą w tej sprawie wnioski mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#LudwikDorn">Wydaje mi się, że pan poseł Andrzej Brachmański nie rozumie regulaminu. Tylko ja mogę złożyć wniosek mniejszości, ponieważ odbyło się głosowanie. Pani posłanka Małgorzata Ostrowska nie może złożyć wniosku mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AndrzejBrachmański">Zawsze panował taki zwyczaj, że można było złożyć wniosek mniejszości również po zakończeniu posiedzenia Komisji. A zatem nie ma żadnych przeszkód formalnych, aby złożyć wniosek mniejszości. Nie ma także żadnych przeszkód, aby zaproponować tę zmianę w trakcie drugiego czytania. Zapowiadam, że konsekwentnie nie będę wracał do już przyjętych zapisów. Posłowie mają obowiązek zgłaszać swoje wnioski w odpowiednim momencie. Jeśli raz wrócimy do już przyjętego rozstrzygnięcia, to będziemy to robić za każdym razem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanRokita">Chciałbym zwrócić uwagę, że przed głosowaniem w tej bardzo istotnej sprawie, pan poseł Andrzej Brachmański nie zapytał o stanowisko rządu. To jest dosyć poważne uchybienie w sposobie procedowania. Po głosowaniu usłyszeliśmy stanowisku rządu w tej kwestii. To jest wystarczające uzasadnienie do złożenia wniosku o reasumpcję głosowania, co niniejszym czynię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejBrachmański">Którego głosowania dotyczy ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanRokita">On dotyczy głosowania w sprawie drugiej premii dla sekretarzy i podsekretarzy stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, aby przeprowadzić reasumpcję głosowania nad wnioskiem pana posła Ludwika Dorna? Stwierdzam, że przy 6 głosach za, 6 przeciw i 3 wstrzymujących się, wniosek nie uzyskał większości. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany nr 4, która dotyczy art. 84. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#BeataHebdzyńska">W dotychczasowym art. 82c ust. 4 znajdowała się podstawa do uregulowania wynagrodzeń Biura Rzecznika Ubezpieczonych. W tej chwili ta kwestia została pominięta. Proponuję, aby w zmianie nr 6 w pozycji oznaczonej lit. c) napisać, że „Przepisy art. 82c ust. 2 i 4 stosuje się odpowiednio do Rzecznika Ubezpieczonych oraz pracowników jego Biura”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest w tej kwestii stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#KrzysztofPater">Rząd popiera tę zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AndrzejBrachmański">Wrócimy do tej kwestii podczas omawiania zmiany nr 6. W tej chwili rozpatrujemy zmianę nr 4. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tego zapisu? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 4 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 5. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmiany nr 5? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 5 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 6. Do zmiany nr 6 lit. c) zgłoszono poprawkę. Bardzo proszę o opinię Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Rzecznik Ubezpieczonych powinien być uwzględniony w treści rozporządzenia, o którym mowa w art. 82c ust. 4. Nie ma bowiem wyraźnego wskazania, że właściwy minister określi sposoby kształtowania wynagrodzeń dla Rzecznika Ubezpieczonych. Takie upoważnienie powinno być wyraźnie wymienione w delegacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AleksanderProksa">W ten sposób znowu wrócilibyśmy do ust. 4. Trzeba by powtarzać kilka ostatnich głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy nie można poprzestać na przyjęciu propozycji rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Decyzja należy do Komisji. Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu wyraziło swoje wątpliwości względem takiego zapisu. Należy się liczyć z tym, że Senat podzieli opinię Biura i wniesie poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy mogłaby pani zaproponować konkretny zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli Komisja wyrazi taką wolę, to Biuro Legislacyjne weźmie na siebie obowiązek skonstruowania odpowiedniego przepisu upoważniającego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma zastrzeżenia do tego trybu procedowania? Nie widzę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 7 i 8. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmian nr 7 i 8? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 7 i 8 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 21, 24, 28 i 40. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 21, 24, 28 i 40 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 45. Podkomisja proponuje, aby w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi wraz z późniejszymi zmianami, wprowadzić następujące zmiany: „1) w art. 14: a) ust. 2 otrzymuje brzmienie: „2. Przewodniczącego Komisji powołuje, na pięcioletnią kadencję, Prezes Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw instytucji finansowych po porozumieniu z Prezesem Narodowego Banku Polskiego. Wniosek ten wymaga zaopiniowania przez właściwe komisje sejmowe.”, b) po ust. 4 dodaje się ust. 4a-4c w brzmieniu: „4a. Ta sama osoba nie może być Przewodniczącym Komisji dłużej niż przez dwie kolejne kadencje. 4b. Przewodniczący Komisji może być odwołany przez Prezesa Rady Ministrów przed upływem kadencji z następujących przyczyn: 1) złożenia rezygnacji, 2) niewypełniania obowiązków na skutek długotrwałej choroby trwającej ponad sześć miesięcy, stwierdzonej orzeczeniem lekarskim, 3) rażącego naruszenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej lub ustaw, 4) skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo. 4c. W razie śmierci Przewodniczącego Komisji jego kadencja wygasa.”; 2) art. 21 otrzymuje brzmienie: „Art. 21. 1. Koszty działalności Komisji i urzędu Komisji, w tym premie dla Przewodniczącego Komisji, jego zastępców oraz wynagrodzenia i premie dla pracowników urzędu Komisji pokrywane są z opłat, o których mowa w art. 20 ust. 1–3. 2. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków przeznaczonych na premie dla Przewodniczącego Komisji i jego zastępców oraz ustalania wysokości tych premii, a także szczegółowe zasady kształtowania wielkości środków na wynagrodzenia i premie dla pracowników urzędu Komisji oraz ustalania wysokości tych wynagrodzeń i premii, uwzględniając organizację urzędu Komisji, konieczność zapewnienia właściwej realizacji zadań Komisji i urzędu Komisji w zakresie sprawowanego nadzoru oraz poziom płac w instytucjach nadzorowanych.”; 3) w art. 159 w ust. 1 w pkt. 3 lit. h) otrzymuje brzmienie: „h) Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych,”; 4) w art. 161 w ust. 2a wyrazy „Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi” zastępuje się wyrazami „Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych”;”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AleksanderProksa">Minister spraw wewnętrznych i administracji upoważnił mnie do zwrócenia się do państwa z prośbą o przywrócenie przepisu z przedłożenia rządowego. Pierwotna wersja projektu ustawy zawierała tylko zapisy uwzględnione w zmianach nr 3 i 4. Pozostałe zmiany zostały wprowadzone podczas prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z członków Komisji chciałby przejąć ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#MarianJanicki">Przejmuję ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#AndrzejBrachmański">Ogłaszam pięć minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Podczas przerwy okazało się, że zaszło nieporozumienie. Rząd wycofuje swoje zastrzeżenia odnośnie do art. 45. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmiany nr 1 pkt. a)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#LudwikDorn">Proponuję, aby słowa „po porozumieniu” zamienić słowami „w porozumieniu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#AleksanderProksa">Takie brzmienie tego zapisu obowiązywało do 1 stycznia 2002 r. Chciałbym zwrócić uwagę, że Komisja w grudniu przyjęła ustawę, w której zamieniła słowa „w porozumieniu” na słowa „po porozumieniu”. Uzasadnienie było takie, że Komisja jest to organ administracji rządowej i prezes NBP nie powinien powoływać przewodniczącego takiego organu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#LudwikDorn">Podtrzymuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Ludwika Dorna?Stwierdzam, że Komisja przy 2 głosach za, 7 przeciw i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#LudwikDorn">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma uwagi do pozostałych zapisów w art. 45? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 45. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 47, 49, 50, 51 zmiana nr 3, 52, 57, 65 pkt. 8 oraz art. 68. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 47, 49, 50, 51 zmiana nr 3, 52, 57, 65 pkt. 8 oraz art. 68 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek związanych z kwestią połączenia PUNU i UNFE. Wracamy do rozpatrzenia art. 1 ust. 1, to jest kwestii dotyczących zniesienia Generalnego Konserwatora Zabytków oraz Komitetu Kinematografii. Pan poseł Jan Rokita zadał pytanie dotyczące likwidacji Generalnego Konserwatora Zabytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PiotrKrzywicki">Chciałbym przypomnieć, że zawieszono dyskusję nad tym punktem do czasu przybycia ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AndrzejBrachmański">Przerwaliśmy tę dyskusję do czasu przybycia upoważnionego ministra. W tej chwili otrzymałem informację, że w pracach nad tą ustawą rząd reprezentuje pan minister Aleksander Proksa. Czy pan poseł Jan Rokita zechce powtórzyć swoje pytanie w obecności upoważnionego ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JanRokita">Pytałem o pewną generalną kwestię związaną z polityką rządu. W ciągu ostatnich dwunastu lat tendencja zmian w administracji centralnej była taka, że funkcje związane ze stosowaniem prawa wyodrębniano z ministerstw i przekazywano małym, profesjonalnym urzędom. Nigdy do tej pory nie proponowano odwrotnego procesu, chociaż przyznaję, że nasilenie stosowania tej zasady było różne. Nigdy jednak nie zmieniano kierunku przeobrażeń administracji. Projekt omawianej ustawy zakłada, że Generalny Konserwator Zabytków stanie się politykiem. Funkcję tę będzie sprawował wiceminister w Ministerstwie Kultury, a profesjonalny urząd stanie się departamentem w tymże Ministerstwie. Czy to jest wyjątek w generalnej tendencji zmian w administracji centralnej uznawanej przez ostatnie dziesięć lat, czy też jest to zapowiedź jakiś ogólnych działań? Jeśli tak, to czym te działania są spowodowane i czy będą podejmowane w stosunku do innych urzędów? Zakładam, że nie powodu, dla którego mielibyśmy problem Generalnego Konserwatora Zabytków rozpatrywać bez kontekstu innych instytucji stosujących prawo, które przeszły ze sfery politycznej do sfery cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AleksanderProksa">Mogę tylko opierać się na tym, co usłyszałem podczas dyskusji na posiedzeniu Rady Ministrów. Muszę powiedzieć, że nie dotyczyła ona tych obszarów. Nie mówiono o polityce. Mówiono o tym, aby zmniejszyć liczbę urzędów centralnych tam, gdzie jest to możliwe. Chodzi o to, aby pewne zadania były wykonywane sprawniej. W tym kontekście mówiono o Generalnym Konserwatorze Zabytków. Według aktualnego stanu prawnego Generalny Konserwator Zabytków ma status centralnego organu administracji rządowej. Jest kierownikiem centralnego urzędu, powoływanym i odwoływanym przez premiera na wniosek ministra właściwego do spraw kultury. Praktyka była taka, że tę funkcję sprawowały osoby, które nie były wybierane według klucza politycznego. Wyrażam przekonanie, że tak nadal będzie. Określona osoba będzie pełnić tę funkcję już jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury. Wydaje się, że nie ma tu sprzeczności. Znamy liczne przypadki, w których kompetentni i fachowi podsekretarze stanu nie są dobierani z klucza politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JanRokita">Moje pytanie nie dotyczyło osoby, która będzie wykonywała zadania Generalnego Konserwatora Zabytków. Chodziło mi raczej o pewną strukturę administracyjną. W tej chwili jest to odrębna struktura. Uważam, że ona powinna być włączona w obszar służby cywilnej, podobnie jak inne tego typu instytucje. Tymczasem rząd proponuje, aby to był organ stricte polityczny. Trudno sobie wyobrazić, aby podsekretarz stanu nie był funkcją polityczną. To wynika nawet z konstytucji. A zatem nie chodzi o Generalnego Konserwatora Zabytków, ale o pewien precedens, który ma określać kierunek zmian w administracji centralnej. Za zmianami dokonywanymi w ostatnim dziesięcioleciu kryła się pewna istotna wartość. Polegała ona na tym, że wszyscy kolejny rządzący dokonywali zmian w tym samym kierunku. Przekształcenia w urzędach centralnych zmierzały w tę samą stronę. Teraz mamy do czynienia z próbą „zawrócenia rzeki”. Dlatego pytam, czy ten nowy kierunek będzie obowiązywał w odniesieniu do wszystkich urzędów? Dlaczego podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury ma lepiej wykonywać zadania Generalnego Konserwatora Zabytków niż urzędnik? Na te pytania nie otrzymałem odpowiedzi. Myślę, że w tej kwestii powinien się wypowiedzieć minister spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejBrachmański">Niestety nie mam wpływu na to, kto reprezentuje rząd na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanRokita">Pan przewodniczący może poprosić ministra spraw wewnętrznych i administracji, aby w toku prac nad projektem ustawy wypowiedział się w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#AndrzejBrachmański">Oczywiście zadbamy o to, aby na jutrzejszym posiedzeniu Komisji był obecny minister spraw wewnętrznych i administracji lub w jego zastępstwie podsekretarz stanu. Nie chciałbym z tego powodu zawieszać prowadzonych dzisiaj prac nad ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanRokita">Uważam, że jeśli dzisiaj będziemy kontynuować pracę, to nie ma sensu jutro prosić pana ministra o udzielenie odpowiedzi. To będzie musztarda po obiedzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#AndrzejBrachmański">Przychylam się do wniosku pana posła Jana Rokity i zawieszam pracę Komisji nad tym punktem do czasu przybycia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji spróbujemy jeszcze rozpatrzyć art. 1 zmianę nr 2 i wszystko, co się z nią wiąże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanRokita">Rozumiem, że kwestie związane z Generalnym Konserwatorem Zabytków i Komitetem Kinematografii rozpatrzymy jutro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AndrzejBrachmański">Tak, te sprawy należy rozpatrywać łącznie. Chciałbym, aby na jutrzejsze posiedzenie Komisji oprócz ministra spraw wewnętrznych i administracji przybył także przedstawiciel ministra właściwego do spraw kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JanRokita">Czy będziemy rozpatrywać kolejne punkty zgodnie z dostarczoną nam propozycją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#AndrzejBrachmański">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JanRokita">Nie jest dla mnie jasne, które punkty zostaną omówione jeszcze na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#AndrzejBrachmański">Chodzi o zmianę nr 2, w której proponuje się zniesienie: „2) z dniem 31 marca 2002 r.: a) Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych, b) Głównego Inspektora Inspekcji Nasiennej, c) Głównego Inspektora Ochrony Roślin, d) Prezesa Krajowego Urzędu Pracy, e) Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji,”. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1 zmiany nr 2 pozycji oznaczonej lit. a). Chodzi o zniesienie z dniem 31 marca 2002 r. Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych. Jak państwo wiecie, następuje połączenie Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych z Agencją Budowy Autostrad w jeden organ - Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad. Proszę przedstawiciela rządu o uzasadnienie tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AleksanderProksa">To jest uproszczenie struktur. Wielokrotnie mówiono o nieefektywnym wydatkowaniu pieniędzy przez Agencję Budowy Autostrad. Agencja istnieje od wielu lat, a efekty jej działania są niewielkie. W związku z tym uznano, że połączenie tych instytucji jest uzasadnione przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Przystępujemy do rozpatrzenia zapisów, które łączą się z art. 1 zmianą nr 2 lit. a). Tak jest w przypadku art. 1 ust. 4 pkt 1. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tego zapisu? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 1 ust. 4 pkt 1 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 4, art. 11 pkt 2 lit a) oraz art. 16. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 4, art. 11 pkt 2 lit a) oraz art. 16 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 17, zmian nr 1 i 2. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 2 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Zmiana nr 3 zawiera cztery warianty. Podkomisja proponuje, aby po art. 18 dodać art. 18a w brzmieniu: „Art. 18a. 1. Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad realizuje swoje zadania przy pomocy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykonuje również zadania zarządu dróg krajowych. Wariant I - 2. W skład Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wchodzą oddziały w województwach. 3. Obszar działania oddziału pokrywa się z obszarem województwa. Wariant II - 2. W skład Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wchodzą oddział centralny w Warszawie oraz następujące oddziały terenowe: 1) północnozachodni z siedzibą w Szczecinie, 2) północny z siedzibą w Gdańsku, 3) północno-wschodni z siedzibą w Białymstoku, 4) zachodni z siedzibą w Poznaniu, 5) wschodni z siedzibą w Lublinie, 6) południowo-zachodni z siedzibą we Wrocławiu, 7) południowy z siedzibą w Katowicach, 8) południowo-wschodni z siedzibą w Krakowie. 3. Minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy zasięg terytorialny oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, z uwzględnieniem granic powiatów. Wariant III - 2. W skład Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wchodzą oddział centralny w Warszawie oraz oddziały terenowe w: 1) Gdańsku, 2) Katowicach, 3) Poznaniu. 3. Obszar działania oddziału odpowiada obszarom województwa. Wariant IV - Skreślić ust. 2 i 3. 4. Do oddziału należy wykonywanie na obszarze jego działania zadań: 1) zarządu drogi, 2) zarządcy drogi, powierzonych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad na podstawie upoważnienia określonego w ust. 5. 5. Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad może upoważnić pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do załatwiania określonych spraw w jego imieniu w ustalonym zakresie, w szczególności do wydawania decyzji administracyjnych. 6. Minister właściwy do spraw transportu, w drodze zarządzenia, nadaje Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad statut określający jej wewnętrzną organizację. 7. Minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, tryb sporządzania informacji oraz gromadzenia i udostępniania danych o sieci dróg publicznych, uwzględniając w szczególności potrzebę zapewnienia ich jednolitości i kompletności. 8. Generalna Dyrekcja Dróg  Krajowych i Autostrad otrzymuje środki, ustalane corocznie w ustawie budżetowej, na związane z budową autostrad prace studialne i dokumentacyjne, nabywanie nieruchomości i gospodarowanie nimi, odszkodowania, należności z tytułu ochrony gruntów leśnych, prace scaleniowe i wymienne, przebudowę urządzeń infrastruktury technicznej, przeprowadzanie ratowniczych badań archeologicznych i badań ekologicznych oraz opracowywanie ich wyników”. Bardzo proszę o stanowisko rządu w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AleksanderProksa">Rząd podczas prac podkomisji popierał wariant drugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#AndrzejBrachmański">Jeśli dobrze pamiętam, to rząd popierał wariant pierwszy. W przedłożeniu rządowym było to, co jest teraz zapisane w wariancie drugim. Podczas prac podkomisji rząd zmienił stanowisko i poparł wariant pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JanRokita">Chciałbym się upewnić w pewnej kwestii. Czy panu posłowi Andrzejowi Brachmańskiemu lepiej jest znane stanowisko rządu niż reprezentującemu ten rząd ministrowi? Sprawa nie jest błaha, ponieważ zarekomendowany przez pana ministra Aleksandra Proksę wariant zmierza do tego, aby nie budować nowych urzędów. Natomiast zgodnie ze stanowiskiem rządu, przedstawionym przez pana posła Andrzeja Brachmańskiego, w ramach oszczędności nie likwiduje się żadnych urzędów, tylko tworzy się osiem nowych. Dla całości operacji ma to ogromne znaczenie. A zatem powinniśmy ustalić, które ze stanowisk rządu jest w tej sprawie wiążące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#AndrzejBrachmański">Gdyby pan poseł Jan Rokita uczestniczył w posiedzeniach podkomisji, a był jej członkiem, to znałby stanowisko rządu w tej kwestii. To stanowisko było jednoznaczne. Przedstawiciele rządu wyraźnie stwierdzili, że po namyśle rząd popiera wariant pierwszy oraz że przyjęcie tego rozwiązania nie spowoduje żadnych kosztów i tworzenia nowych urzędów, ponieważ one już istnieją. Zmianie ulegną tylko nazwy obecnych delegatur urzędu. Zamiast nazwy „Delegatura Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych” będzie napisane „Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JanRokita">Kiedy Generalnego Konserwatora Zabytków przyłącza się do Ministerstwa Kultury, to są oszczędności, ponieważ likwiduje się urząd. Natomiast jak z delegatury tworzy się nowy urząd, to nie niesie to ze sobą żadnych kosztów. Gratuluję panu posłowi Andrzejowi Brachmańskiemu logicznej obrony oszczędnościowego stanowiska rządu w dziedzinie mnożenia urzędów publicznych. Chciałbym także powiedzieć, że opowiadam się za przyjęciem czwartego wariantu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#AndrzejBrachmański">Przyjęcie pierwszego wariantu nie spowoduje wzrostu zatrudnienia choćby o jednego urzędnika. Uważam, że ta zmiana jest konsekwencją przyjętej przez poprzedni rząd reformy administracji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JanRokita">Rozumiem stanowisko pana posła Andrzeja Brachmańskiego, ponieważ jeszcze w Sejmie poprzedniej kadencji pan Andrzej Brachmański jako poseł ziemi lubuskiej opowiadał się za tym, aby powstał tam oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Państwowych. Rozumiem, że to jest element strategicznego planu pana posła. A zatem rozumiem to działanie lobbysty i go nawet nie potępiam, ale się z nim nie zgadzam, ponieważ nie jest ono zgodne z ogólnie pojętym interesem publicznym. Pan poseł Andrzej Brachmański ma prawo być lobbystą, a ja mam prawo pozostać państwowcem. Niepokoi mnie jeszcze jedna kwestia. Chciałbym usłyszeć stanowisko rządu w tej sprawie, ale z ust przedstawiciela rządu, a nie wypowiedziane przez przewodniczącego Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#AndrzejBrachmański">Zanim oddam głos panu ministrowi, chciałbym powiedzieć, że podobnie jak pan poseł Jan Rokita uważam się za państwowca. Od ośmiu lat działam dla dobra tego kraju, chociaż wydaje mi się, że różnie to dobro pojmujemy. Mój punkt widzenia w tej sprawie jest inny. Po to przeprowadziliśmy reformę administracyjną kraju, aby nie było więcej żadnych podziałów przebiegających w inny sposób. To dotyczy dróg, sądów itd. W obszarze porządkowania podziałów specjalnych czeka nas jeszcze dużo pracy. Nie ma z tym nic wspólnego lobbing lokalny. Jeśli już używamy tej nomenklatury, to jest to raczej lobbing państwowy. W związku z tym uważam, że jeżeli mówimy o budowaniu jednolitej struktury państwowej, to powinniśmy to robić wspólnie. Moje poczucie propaństwowości wymaga, aby nie było podziałów specjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym się wypowiedzieć odnośnie do trybu procedowania. Bywa tak, że pozycja przewodniczącego Komisji, jeśli chodzi o możliwość zabierania głosu w dyskusji, jest lepsza niż innych członków Komisji. Do tej pory ta pozycja była wykorzystywana tylko niekiedy, ale pan poseł Andrzej Brachmański zarówno w tej chwili, jak i podczas dotychczasowych dyskusji wykorzystuje ten przywilej nadmiernie, zabierając głos poza kolejnością i ustosunkowując się do wypowiedzi i wniosków posłów. Bardzo proszę o zaniechanie tej praktyki. Mam jeszcze dwa pytania do przedstawiciela rządu. Czy pan minister Aleksander Proksa potwierdza to stanowisko rządu, które przedstawił wcześniej? Przypominam, że pan minister stwierdził, że rząd popiera drugi wariant. Czy rząd aprobuje taką sytuację, w której przewodniczący Komisji wypowiada się w imieniu rządu, określając jakie jest naprawdę stanowisko Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym powiedzieć, że zreferowałem tylko to, co jest mi wiadome, jako przewodniczącemu podkomisji przedkładającej sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MarianJanicki">Chciałbym powiedzieć, że te struktury zarządzania drogami w poszczególnych regionach rzeczywiście istnieją. Pan poseł Andrzej Brachmański ma rację. Niepotrzebnie prowadzimy tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#StanisławKurpiewski">Jestem zdziwiony krótką pamięcią posła Ludwika Dorna. Natomiast w ogóle nie zaskakuje mnie przewrotność pana posła Jana Rokity. Kiedy pan poseł Jan Rokita był szefem Urzędu Rady Ministrów, Sąd Okręgowy w Ostrołęce „podporządkowano” województwu podlaskiemu. Musimy to teraz uporządkować. Nie można tych kwestii omawiać w nieskończoność. Powinniśmy mieć dla siebie więcej szacunku i bardziej szanować swój czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#AndrzejBrachmański">Zamykam dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#LudwikDorn">Nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#AndrzejBrachmański">Za chwilę pan minister Aleksander Proksa odpowie na te pytania. Najpierw ustalmy, który wariant należy poddać pod głosowanie w pierwszej kolejności. Myślę, że najdalej idący jest wariant czwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#AleksanderProksa">Jestem tylko człowiekiem i też mam prawo się pomylić. Nie brałem udziału w tej części prac podkomisji. Z powodu niedokładnych notatek sądziłem, że był popierany wariant drugi, który jest powtórzeniem przedłożenia rządowego. Przyznaję się do błędu. Rząd na posiedzeniu podkomisji poparł wariant pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu czwartego zgłoszonego przez pana posła Jana Rokitę? Stwierdzam, że Komisja przy 5 głosach za, 9 przeciw i braku wstrzymujących się, odrzuciła wariant czwarty. Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu pierwszego? Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za, 5 przeciw i 1 wstrzymującym się, przyjęła wariant pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanRokita">Czy mogę jeszcze zadać pytanie przedstawicielowi rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AndrzejBrachmański">Zakończyliśmy już pracę nad tym fragmentem art. 17. Bardzo proszę, aby na przyszłość zadawać pytania przed przeprowadzeniem głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JanRokita">Ta sprawa jest niezwykle istotna, dlatego pozwalam sobie zadać to pytanie. W dyskusji wszyscy powołują się na już istniejące delegatury. Na jakiej podstawie prawnej istnieją w tej chwili delegatury w tych miastach skoro ustawa dotycząca administracji rządowej wymaga, aby dla każdej delegatury była podstawa ustawowa? Gdzie znajduje się podstawa ustawowa dla istnienia delegatur w tych miastach, w których mają teraz powstać oddziały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AleksanderProksa">Art. 18 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych w ust. 6 stanowi, że w skład Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych wchodzą: oddział centralny w Warszawie oraz osiem oddziałów terenowych. W kolejnym ustępie znajduje się upoważnienie dla rządu, aby określił szczegółowy zasięg terytorialny oddziałów z uwzględnieniem granic powiatów. A zatem wszystkie obecnie funkcjonujące struktury terenowe powstały już po wprowadzeniu tego trójstopniowego podziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#JanRokita">Obawiam się, że pan minister nie zrozumiał mojego pytania. Wiem, że na podstawie ustawy funkcjonuje osiem oddziałów terenowych. Jednak pan poseł Andrzej Brachmański twierdzi, że istnieje dodatkowych osiem oddziałów. Czy mam rację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy zdaniem pana posła Jana Rokity te oddziały istnieją, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#JanRokita">W moim przekonaniu te oddziały nie istnieją. Jeśli są jakiekolwiek zalążki tych oddziałów, to ich istnienie stanowi podstawę do postawienia przed Trybunałem Stanu tego, kto je stworzył. Dlatego pytam pana ministra Aleksandra Proksę, na jakiej podstawie te oddziały istnieją. Jeśli te oddziały istnieją, to są nielegalne. Jeśli nie istnieją, to pan poseł Andrzej Brachmański twierdząc, że one są i trzeba je przekształcić, mówił nieprawdę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#AndrzejBrachmański">Jest jeszcze jedna możliwość. Te oddziały istnieją i właśnie stwarzamy podstawę prawną, aby mogły nadal funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#MarianJanicki">Moim zdaniem Komisja popełniła błąd, przyjmując wariant pierwszy. Według posiadanej przeze mnie wiedzy, oddziały istnieją w ośmiu miastach. Taki zapis znajdował się w wariancie drugim. Niestety, przyjęliśmy wariant pierwszy. Konsekwencje będą takie, że trzeba będzie powoływać nowe oddziały w każdym województwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JanRokita">Rozumiem, że pan poseł Marian Janicki uważa, że trzeba będzie utworzyć osiem nowych urzędów. Podzielam ten pogląd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy pan minister Aleksander Proksa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AleksanderProksa">Proszę o chwilę przerwy. Musimy to sprawdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 4, 5, 6 i 7. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 4, 5, 6 i 7. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 22, 23, 29, art. 46 zmian nr 2 i 3, art. 51 zmiany nr 9 i art. 54. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 22, 23, 29, art. 46 zmianę nr 2 i 3, art. 51 zmianę nr 9 i art. 54. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 62. Podkomisja proponuje, aby w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. nr 125, poz. 1371) wprowadzić następujące zmiany: „1) w art. 46 w ust. 1 wyrazy „Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych” zastępuje się wyrazami „Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad”, a wyrazy „Generalny Dyrektor Dróg Publicznych” zastępuje się wyrazami „Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad”; 2) w art. 52 w ust. 2 wyrazy „w drodze rozporządzenia” zastępuje się wyrazami „w drodze zarządzenia”;”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tego zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#RobertKwaśniak">Chciałbym prosić o zawieszenie pracy nad tym zapisem. Pani minister Irena Ożóg ma uwagę do artykułu 62 i o ile wiem, za chwilę przybędzie na posiedzenie Komisji. To jest kwestia kilku minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie zawieszamy pracę nad art. 62. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 65 pkt. 6, art. 71 i 73. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tych zapisów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 65 pkt. 6, art. 71 i 73. Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam przerwę do godziny 15.15.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Wracamy do rozpatrzenia art. 62, do którego uwagi chciała zgłosić pani minister Irena Ożóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#IrenaOżóg">Chciałabym prosić, aby w art. 62, który dotyczy ustawy o transporcie drogowym, wprowadzić jeszcze jedną zmianę. Proponuję, aby dodać przepis, który umożliwi ministrowi właściwemu wydanie rozporządzenia, w którym określi się zasady przyznawania ryczałtów samochodowych i stawki tych ryczałtów. W tej chwili ze względu na wygaśnięcie przepisów ustawy, która obowiązywała do końca 2001 r., od tego roku takiego upoważnienia nie ma. Jedynie minister pracy i polityki społecznej wydał rozporządzenie w sprawie podróży poza miejsce pracy. Chodzi o uzupełnienie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę zaproponować konkretny zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#IrenaOżóg">Nowy zapis w art. 62 byłby zmianą nr 1 i brzmiałby następująco: „1) po art. 34 dodaje się art. 34a w brzmieniu: „34a. 1. Na podstawie umów cywilnoprawnych mogą być używane do celów służbowych samochody osobowe, motocykle i motorowery nie będące własnością pracodawcy. 2. Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych określa, w drodze rozporządzenia, warunki ustalania oraz sposób dokonywania zwrotu kosztów używania pojazdów, o których mowa w ust. 1, biorąc pod uwagę rodzaj pojazdu mechanicznego, jego pojemność oraz limit kilometrów w zależności od liczby mieszkańców w danej gminie lub mieście właściwych ze względu na miejsce zatrudnienia pracowników”;”. Z tą poprawką wiąże się zmiana w art. 78, który określa datę wejścia w życie proponowanego zapisu. Należy tam dodać, że art. 62 zmiana nr 1 w zakresie dotyczącym art. 34a ust. 1 stosuje się od 1 stycznia 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#LudwikDorn">Jaki jest zakres podmiotowy tego przepisu? Czy on obejmuje tylko urzędników administracji publicznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#IrenaOżóg">Ta propozycja obejmuje całą gospodarkę. Dzisiaj pracodawca nie może korzystać z samochodów swoich pracowników w transporcie lokalnym, ponieważ nie może im zwracać kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#LudwikDorn">W takim razie jestem przeciwny wprowadzeniu tego przepisu. Dlaczego ta regulacja ma się znaleźć w ustawie o transporcie drogowym? W sprawie przedsiębiorców prywatnych odpowiednie rozporządzenie powinien wydać minister gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#IrenaOżóg">Tu chodzi o pewną ekonomizację działania. Gdyby przyjąć taki tryb postępowania, który proponuje pan poseł Ludwik Dorn, dla każdego działu gospodarki trzeba by wydawać oddzielne upoważnienia a na ich podstawie cały szereg rozporządzeń. Na przykład inny minister wydawałby rozporządzenia dla przedsiębiorców, a inny dla administracji. Tak samo byłoby w przypadku ubezpieczeń, sektora bankowego itp. Nie twierdzę, że to jest idealne rozwiązanie. Przypominam, że do końca ubiegłego roku na podstawie ustawy dotyczącej transportu drogowego takie rozporządzenie było wydane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#LudwikDorn">Wycofuję moje zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#AndrzejBrachmański">Myślę, że nie można się zgodzić na to, aby ten przepis obowiązywał od 1 stycznia 2002 r. To jest działanie prawa wstecz. Proponuję, aby napisać, że przepis obowiązuje z dniem wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#IrenaOżóg">Problem polega na tym, że od 1 stycznia 2002 r. nie ma już aktu prawnego, który regulowałby te kwestie. To prawo było korzystne dla pracowników i pracodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że poprzedni parlament nie zawarł w nowej ustawie delegacji do wydania rozporządzenia. Nie będziemy teraz wnikać, czyja to była wina. Uważam jednak, że nie może być tak, że prawo działa wstecz. To jest podstawowa zasada tworzenia prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#IrenaOżóg">Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego taka zmiana, o ile jest korzystna i nie narusza niczyich uprawnień, jest możliwa, a nawet wskazana. Proszę zwrócić uwagę na to, że w wielu umowach o pracę, które wiążą pracodawcę i pracownika, jest obowiązek zwracania kosztów użytkowania pojazdu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#LudwikDorn">Zasada lex retro non agit nie jest zasadą bezwzględnie obowiązującą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wszystkie przepisy, które działają na korzyść pracowników, mogą działać wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę zaproponowaną przez panią minister Irenę Ożóg. Sprzeciwu nie słyszę. Czy ktoś z państwa ma uwagi do pozostałych zmian art. 62? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 62. Sprzeciwu nie słyszę. Zakończyliśmy rozpatrywanie spraw związanych z restrukturyzacją Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych. Pan poseł Jan Rokita zadał pytanie odnośnie do art. 17. Czy rząd jest gotów odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#AleksanderProksa">Sprawdziliśmy wszystkie przepisy, a także w czasie przerwy zasięgnęliśmy opinii Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych. Nie ma żadnych podstaw do tego, aby tworzyć jakiekolwiek delegatury. W związku z tym nic takiego nie zostało utworzone. Przepisy przewidują tylko utworzenie oddziałów terenowych. Natomiast na podstawie art. 18 ustawy o drogach publicznych minister transportu nadał Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych statut. W par. 5 tego dokumentu, znajduje się postanowienie, że organizację wewnętrzną oddziałów terenowych określa regulamin nadany przez Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych. W regulaminie określono wewnętrzną organizację oddziałów. W miejscowościach wojewódzkich znajdują się tylko biura, które są traktowane jako wewnętrzne komórki organizacyjne. Na podstawie tego regulaminu funkcjonują także inne komórki organizacyjne, które również nie są umiejscowione w siedzibie oddziałów. Na przykład istnieje 140 rejonowych zarządów eksploatacji dróg, które znajdują się w miejscu, gdzie ta eksploatacja się odbywa. Wydaje się, że nie naruszono tutaj zasad tworzenia struktur organizacyjnych. Jak już powiedziałem, te biura uważa się za wewnętrzne komórki organizacyjne oddziałów. One nie mają statusu delegatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JanRokita">Ustawa o administracji rządowej stanowi, że każda jednostka organizacyjna, w której pracują urzędnicy, jest traktowana jako delegatura. Do utworzenia takiej delegatury jest wymagana podstawa prawna. A zatem te biura w rozumieniu ustawy są delegaturami, ponieważ pracują w nich urzędnicy administracji centralnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#AleksanderProksa">Rozumiem, że ci urzędnicy są zatrudnieni w oddziałach, natomiast mają wyznaczone inne miejsce wykonywania pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JanRokita">Czy pan minister twierdzi, że delegatur nie ma w tych miastach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#AleksanderProksa">Tych delegatur nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JanRokita">A zatem pan minister poparł utworzenie nowych ośmiu urzędów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#AleksanderProksa">Poparłem utworzenie nowej struktury organizacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JanRokita">Pan minister powiedział przed chwilą, że tych delegatur nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#AleksanderProksa">Rozumiem, że jeżeli powstaną oddziały terenowe w nowych miastach, to tym samym zostaną zlikwidowane te biura i zmniejszy się zatrudnienie w tych oddziałach, które istniały do tej pory. Generalny Dyrektor Dróg Publicznych zapewniał, że nie powstaną żadne nowe koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#JanRokita">Czy w wyniku przyjęcia tego zapisu powstaną nowe urzędy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#AleksanderProksa">Z formalnego punktu widzenia istnieje Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych, którą zastąpi Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad z oddziałami w poszczególnych województwach. Ta nowa struktura będzie w pełni dopasowana do nowych województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym przypomnieć, że nie dyskutujemy w tej chwili o strukturze Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych, ale o strukturze, jaką będzie miał nowo utworzony urząd. Zamykam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>