text_structure.xml 57 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofKamiński">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny jest państwu znany. Jeśli nie ma uwag, przystępujemy do jego realizacji. Przepraszam za niską frekwencję. Przewodniczący Czesław Bielecki uczestniczy w debacie sejmowej, a pozostali posłowie usprawiedliwiali swoją nieobecność.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofKamiński">W imieniu prezydium Komisji proponuję przyjęcie następującego stanowiska, które za chwilę uzasadnię. Prezydium Komisji uważa, że należy pozytywnie rekomendować Komisji Finansów Publicznych sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2000 r. w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofKamiński">Pomocna jest opinia Najwyższej Izby Kontroli, która pozytywnie ocenia wykonanie budżetu za 2000 r., a także zaznacza, że uwagi formułowane przez NIK w odniesieniu do wykonania budżetu 1999 r. zostały uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofKamiński">Przechodzę do szczegółowego uzasadnienia stanowiska prezydium Komisji. Dochody resortu na 2000 r. przewidziane były na 90.020 tys. zł. Zostały one zrealizowane nawet z pewną nadwyżką. Jak wiemy, źródłem dochodów są usługi konsularne, wizowe, a w przypadku kilku „dochodowych” placówek wizy zostały zniesione.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KrzysztofKamiński">Wydatki w 2000 r. przewidziane były w kwocie 715.001 tys. zł. Należy zaznaczyć, że były one racjonalnie podzielone pomiędzy centralę ministerstwa i dyplomację, która pracuje w ponad 193 placówkach zagranicznych. Wydatki w centrali ministerstwa stanowią jedynie 10% kosztów utrzymania całego resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#KrzysztofKamiński">W porównaniu z poprzednimi latami, w 2000 r. środki, jakie były przeznaczone na polską dyplomację, nie przekraczały 0,5% całości budżetu państwa. Oznacza to, że polska dyplomacja utrzymywana jest za stosunkowo niewielką kwotę około 150–160 mln dolarów. W porównaniu z innymi dyplomacjami jest to dyplomacja dysponująca niewielkimi kwotami, a wykonuje wielkie zadania w interesie racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#KrzysztofKamiński">Wydatki zostały powiększone w 2000 r. o prawie 40 mln zł z rezerwy ogólnej oraz z rezerw celowych. Pełny wykaz decyzji Ministra Finansów, który przekazywał odpowiednie środki, został zamieszczony w materiale Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#KrzysztofKamiński">Na poszczególne pozycje przypadały stosunkowo niewielkie kwoty. Były one przeznaczone na pomoc międzynarodową, finansowanie przedsięwzięć związanych z bezpieczeństwem w Europie, pomoc humanitarną, finansowanie konferencji i spotkań międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#KrzysztofKamiński">Z kwoty 754 mln zł wykorzystano 96,09% planu po zmianach.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#KrzysztofKamiński">Głównym problemem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych jest poziom kosztów związanych z wynagrodzeniami. Wynagrodzenia w resorcie spraw zagranicznych w 2000 r. nie wzrosły w sposób znaczący. Nastąpiło urealnienie zarobków w stosunku do inflacji i do wzrostu produktu krajowego brutto. Po zmianach przeciętne wynagrodzenie było takie jak planowane w ustawie budżetowej i wynosiło około 4200 zł.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#KrzysztofKamiński">W strukturze zrealizowanych w 2000 r. wydatków największy udział miały wydatki w dziale 91 - Administracja państwowa. Stanowiły one 97,74% wydatków resortu. W tym dziale największy udział miały wydatki w rozdziałach:</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#KrzysztofKamiński">- 9121 - Placówki zagraniczne - 65,89% budżetu ogółem,</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#KrzysztofKamiński">- 9122 - Współpraca naukowo-techniczna z zagranicą - 12,53% budżetu ogółem,</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#KrzysztofKamiński">- 9111 - Centrala Ministerstwa - 10,75% budżetu ogółem,</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#KrzysztofKamiński">- 9194 - Integracja z Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego - 6,90% budżetu ogółem.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#KrzysztofKamiński">W pozostałych rozdziałach wydatki przedstawiały się następująco:</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#KrzysztofKamiński">- 9100 - Integracja z UE - 1,31% budżetu ogółem,</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#KrzysztofKamiński">- 9187 - Wybory Prezydenta RP - 0,07% budżetu ogółem,</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#KrzysztofKamiński">- 9195 - Pozostała działalność - 0,29% ogółem.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#KrzysztofKamiński">Należy podkreślić, że lata 1999–2000 były jedynymi w ostatnim okresie, kiedy zapłaciliśmy prawie wszystkie składki do organizacji międzynarodowych. W bieżącym roku plan budżetowy zakładał nie wywiązanie się z tych zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o inwestycje, przebiegają one prawidłowo. Na prace inwestycyjne przeznaczono kwotę 9.426 tys. zł. W ramach tej kwoty:</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#KrzysztofKamiński">- zakończono budowę stacji uzdatniania wody w Kaliningradzie,</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#KrzysztofKamiński">- zakupiono działkę pod budowę ambasady RP w Bratysławie,</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#KrzysztofKamiński">- kontynuowano budowę nowego obiektu dla ambasady RP w Berlinie,</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#KrzysztofKamiński">- kontynuowano budowę nowego obiektu ambasady RP w Tokio,</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#KrzysztofKamiński">- kontynuowano adaptację zakupionych budynków dla ambasad RP w Ammanie i Ałma Acie,</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#KrzysztofKamiński">- kontynuowano prace przygotowawcze do budowy nowego obiektu ambasady w Rabacie,</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#KrzysztofKamiński">- rozpoczęto postępowanie w sprawie zakupu budynku dla konsulatu RP w Warnie.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#KrzysztofKamiński">Remonty kapitalne przeprowadza się w 65 placówkach zagranicznych. Na ten cel wydatkowano kwotę 16.778 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#KrzysztofKamiński">Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na drobne nieprawidłowości związane z nieprzestrzeganiem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#KrzysztofKamiński">Prawidłowo zostały przekazane środki na działalność, która wiąże się z promocją Rzeczypospolitej za granicą, np. na funkcjonowanie radia i TV „Polonia”, a także na ważną dziedzinę, jaką jest integracja z Unią Europejską. Plan wydatków został zrealizowany w 100%.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, środki dla gospodarstwa pomocniczego w wysokości 6.335 tys. zł zostały przeznaczone na wykupienie usług świadczonych na rzecz centrali resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#KrzysztofKamiński">Liczba etatów kalkulacyjnych w centrali MSZ na dzień 1 stycznia 2000 r. wynosiła 777. Limit zatrudnienia nie uległ zmianie w ciągu roku, jedynie utrzymano zwiększoną liczbę etatów - o 25 - z 1999 r. Nie ma nadwyżek administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#KrzysztofKamiński">Eksperci sejmowi w swojej opinii w pełni zgadzają się ze stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Podkreślają, że w 2000 r. nie nastąpił realny spadek wydatków w stosunku do 1999 r., aczkolwiek wzrost był symboliczny, bo jedynie o 1,2%.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#KrzysztofKamiński">Za rzetelne uznali sejmowi eksperci przedstawienie połączenia wydatków z celami realizowanymi przez MSZ. Pierwsza, zasadnicza część sprawozdania ministra spraw zagranicznych składa się bowiem ze szczegółowego określenia celów i zadań stojących przed resortem, wraz z podaniem wysokości środków przeznaczonych na poszczególne cele.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#KrzysztofKamiński">Decyzje podejmowane w Ministerstwie Spraw Zagranicznych związane z gospodarką finansową należy uznać za prawidłowe. Najwyższa Izba Kontroli, która generalnie pozytywnie oceniła wykonanie budżetu, uważa, że około 3,1 mln zł, a więc jedynie 0,4% wydatków ogółem zostało dokonane z naruszeniem zasad określonych w przepisach prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#KrzysztofKamiński">Najwyższa Izba Kontroli zarzuca, że podpisywano umowy remontowe bez należytego rozeznania zakresu potrzeb remontowanych placówek. Stwierdza, że w niektórych ambasadach naruszono ustawę o zamówieniach publicznych. Prace remontowe zostały wykonane z naruszeniem tej dyscypliny prawnej.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#KrzysztofKamiński">Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na placówkę w Egipcie, gdzie przepłacono wykonanie pewnych usług. Jeśli chodzi o centralę MSZ, zwrócono uwagę na podobny problem w kontekście budowy sieci światłowodowej. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje również na wypłacenie pewnych kwot przed wykonaniem umowy, a więc na fakt, że rozliczenie umów z wykonawcą usług nastąpiło przed zakończeniem prac.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#KrzysztofKamiński">Zasadniczym zarzutem Najwyższej Izby Kontroli formułowanym w odniesieniu do wykonania budżetu 1999 r. było to, że niewykorzystane środki remontowe w kwocie 20 mln dolarów były zdeponowane na kontach placówek zagranicznych. Zgodnie z zaleceniem NIK i rządu środki te powinny być przekazane do budżetu państwa. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że zalecenie to zostało wykonane, ale nie w czerwcu 2000 r., tylko w ostatnich dniach grudnia 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">- wyeliminowanie opóźnień w przekazywaniu placówkom zadań merytorycznych,</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">- zakończenie prac nad opracowaniem przepisów dotyczących norm określających świadczenie usług przysługujących pracownikom placówek zagranicznych,</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">- wprowadzenie czytelnej klasyfikacji wydatków centrali MSZ,</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">- sporządzanie rzetelnych sprawozdań finansowych przez placówki zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">W konkluzji Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia realizację przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych budżetu 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">Rząd nie zdążył wydać odpowiednich przepisów związanych z efektem wejścia w życie ustawy o finansach publicznych. Ustawa ta nałożyła na ministra finansów obowiązek stworzenia nowych zasad gospodarowania finansami przez placówki zagraniczne. Tego typu przepisy są niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">Decyzją Rady Ministrów jedynie 21 mln zł może pozostać na kontach placówek. Jeśli chodzi o pozostałą część środków, Biuro Finansów MSZ musiało wydać polecenie placówkom, dotyczące przeksięgowania tych środków na inne konta niż inwestycyjne. Ta sprawa powinna być przedmiotem uwagi parlamentu i rozmów z ministrem finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#NajwyższaIzbaKontrolisformułowałaczterypostulatypodadresemMinisterstwaSprawZagranicznych">Otwieram dyskusję. Proponuję, aby najpierw mogli wypowiedzieć się posłowie i zadać pytania przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Czy są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JacekUczkiewicz">Ponieważ rozpoczęła właśnie obrady Komisja ds. Kontroli Państwowej, w której powinienem uczestniczyć, chciałbym prosić o umożliwienie mi zabrania głosu w pierwszej kolejności. Mam o tyle ułatwione zadanie, że pan przewodniczący wnikliwie zreferował informację Najwyższej Izby Kontroli. Rzeczywiście, w porównaniu z rokiem ubiegłym możemy stwierdzić, że nastąpiła poprawa. Chciałbym zwrócić uwagę na kwestię wydatków inwestycyjnych na remonty i podać kilka przykładów. W Lizbonie podpisano umowę na podstawie dokumentacji sprzed 2,5 roku, żeby w krótkim czasie dodać aneks zwiększający wysokość kosztów o prawie 100%.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JacekUczkiewicz">Najwyższa Izba Kontroli ustosunkowuje się do sprawy budowy ambasady w Berlinie. Rozumiemy potrzebę budowy ambasady na miarę wagi naszych stosunków z Niemcami. Mamy zastrzeżenia co do sposobu, w jaki prowadzona jest ta inwestycja. Z pierwotnych zamiarów, które przewidywały ambasadę o powierzchni 7,5 tys. metrów kwadratowych i kwotę 25 mln zł, aktualnie przewiduje się ambasadę o powierzchni 14 tys. metrów kwadratowych, a koszty w wysokości 200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JacekUczkiewicz">Nastąpiła cała sekwencja nieprawidłowości. Konkurs wygrał projekt, który nie spełniał założeń. Podejmowano decyzje, w wyniku których dokonano zmiany podstawowych parametrów, takich jak powierzchnia i cena, bez żadnej dokumentacji i uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JacekUczkiewicz">Trzeba wyrazić troskę o poziom prac służb odpowiedzialnych za inwestycje remontowe w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Należy zaznaczyć, że służby te są niezwykle skromne. W resorcie 10 osób zajmuje się 63 prowadzonymi obecnie inwestycjami.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JacekUczkiewicz">W Teheranie, gdzie inwestycję ocenia się na 1,3 mln dolarów, nadzór ze strony MSZ polega na tym, że raz na kwartał na trzy dni przyjeżdżają przedstawiciele resortu. W takiej sytuacji trudno mówić o nadzorze.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JacekUczkiewicz">Za granicą wydawane są olbrzymie środki, które z racji skromności służb MSZ nie mogą być dobrze nawzorowane. Jednocześnie potrzeby inwestycyjne są bardzo duże. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli powoduje to nieprawidłowości w postaci bardzo niejasnych procedur, jak w przypadku zmieniającej się koncepcji ambasady w Berlinie. Jest to przesłanka przeprowadzenia w MSZ kontroli NIK w zakresie realizacji inwestycji. Już teraz można powiedzieć, że jest to jeden z podstawowych problemów dotyczących sposobu wydatkowania środków publicznych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofKamiński">Dziękuję za wprowadzenie do dyskusji. Otwieram debatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi prezesa Jacka Uczkiewicza. Przeczytaliśmy informację Najwyższej Izby Kontroli, która zwraca uwagę na ten problem. Sądzę, że tą sprawą powinna zainteresować się Komisja Spraw Zagranicznych, a także Komisja Finansów Publicznych. Zgadzamy się z opinią, że placówka w Berlinie ma szczególne znaczenie, niezwykle istotne z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej. Oczywiście ambasada musi być dobrze położona i odpowiednio wyposażona, ale w obecnej sytuacji budżetowej konieczne są oszczędności. Prawdopodobnie w budżecie przyszłego roku będzie znacznie mniej pieniędzy niż w br.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jednocześnie musimy mieć świadomość, że wyzwanie jest bardzo poważne i musimy je podjąć. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji jak w Tokio.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejWielowieyski">Z informacji zawartych w materiale wynika, że potrzeby centrali, jeśli chodzi o obsadę kadrową, rosną. Liczba etatów wzrosła o ok. 4%, co oznacza, że przybyło kilkadziesiąt etatów. Jak rozumiem, na placówkach zagranicznych dokonuje się cięć etatowych. Tworzone są nowe placówki, a liczba etatów nie wzrasta. Jest to niepokojące. Sądzę, że nasze zadania na placówkach zwiększają się i konieczna jest odpowiednia obsada kadrowa.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejWielowieyski">Poziom wynagrodzeń w kraju nie budzi większych zastrzeżeń, jakkolwiek przekracza - jak sądzę - założenia budżetowe o kilka promili. Na placówkach zagranicznych odnotowuje się 11-procentowy wzrost wydatków. Jak rozumiem, duży wpływ na uzyskanie tego wskaźnika miały podjęte na placówkach remonty. Równocześnie nie wzrasta liczba etatów. W wielu krajach inflacja jest niższa niż w Polsce, nie nastąpiło znaczące zwiększenie liczby etatów, a wzrost wydatków jest na poziomie 11%. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejWielowieyski">W poprzednich latach dyskutowaliśmy problem niskiego statusu polskich pracowników placówek zagranicznych w porównaniu z dyplomatami z krajów sąsiedzkich. Proszę o informację, czy te relacje poprawiły się na naszą korzyść. Pamiętam, że dwa - trzy lata temu polski dyplomata w porównaniu z dyplomatą z Czech, Słowacji czy Węgier zarabiał 30–50% mniej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejWielowieyski">Najwyższa Izba Kontroli nie pierwszy raz formułuje zarzut pozostawiania środków na kontach placówek. Z materiałów wynika, że resortowi spraw zagranicznych udało się przekonać ministra finansów, żeby pozostawić kwotę w wysokości 16 mln zł. Dlaczego Ministerstwo Spraw Zagranicznych przetrzymywało kwotę kilkudziesięciu tysięcy dolarów na kontach zagranicznych i dopiero po wielokrotnych naciskach pieniądze zwrócono do budżetu państwa? Rozumiem, że w centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych nastąpiło ograniczenie wydatków pozaosobowych. Interesuje mnie, na jakim było poziomie? O ile procent obniżyły się wydatki rzeczowe w porównaniu z 1999 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LonginPastusiak">Chciałbym nawiązać do wystąpienia prezesa Jacka Uczkiewicza. Opinia Najwyższej Izby Kontroli o realizacji budżetu MSZ w 2000 r. jest pozytywna, niemniej jednak suma ponad 3 mln zł wydanych z naruszeniem prawa może budzić pewne wątpliwości. Mam pytanie, jakie działania podjęło Ministerstwo Spraw Zagranicznych, biorąc pod uwagę zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LonginPastusiak">W materiałach nie znalazłem sumy wydatkowanej przez polskie służby konsularne na pożyczki dla obywateli polskich, którzy znaleźli się za granicą w trudnej sytuacji. Kiedyś zajmowałem się tą sprawą i wiem, że nie były to małe sumy. Ministerstwo miało poważne trudności ze ściągalnością pożyczek. Interesuje mnie, jak sytuacja przedstawia się obecnie? Jaka jest ogólna suma pożyczek i jaki jest poziom ich ściągalności?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LonginPastusiak">Jako członek grupy parlamentarnej do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO ciągle słyszę skargi polskiego personelu na brak środków. Z informacji Najwyższej Izby Kontroli wynika, że poziom realizacji budżetu akurat w tej dziedzinie wyniósł 91%, czyli środków było więcej niż zdołaliśmy wydatkować. W czasie wizyt w Brukseli słyszymy od polskiego personelu, że mamy za mało środków na popularyzację Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim. Czy istnieje klarowny podział wydatkowania środków między Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, jeśli chodzi o Sojusz Północnoatlantycki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Chciałbym prosić o nieco więcej informacji dotyczących sprawy budowy ambasady w Berlinie. Czym się kierowano, dokonując takiego, a nie innego wyboru wariantu inwestycyjnego? Czy rzeczywiście liczby przytoczone przez prezesa Jacka Uczkiewicza są prawdziwe, jeśli chodzi o wielkość i koszt tej inwestycji? Jaka koncepcja finansowania tego przedsięwzięcia towarzyszyła podejmowaniu decyzji? Jak z perspektywy dzisiejszego stanu finansów publicznych przedstawia się możliwość realizacji tej koncepcji? Ile wyniosło honorarium zespołu architektów, którzy opracowali projekt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym nawiązać do sprawy nieprzestrzegania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Jeśli chodzi o zakup samochodów „Volvo” dla potrzeb resortu spraw zagranicznych, sprawa wydaje się dosyć oczywista. Zastrzeżenia budzi natomiast kwestia zlecania różnych zadań, np. przy okazji przyjmowania gości zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejWielowieyski">Czy resort może pozwolić sobie na wypracowanie wyjątkowego trybu, uzgadniając to z Urzędem Zamówień Publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofKamiński">Czy pojawia się zagrożenie związane z wypłatą z budżetu MSZ kwot zasądzanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w stosunku do obywateli polskich? Zauważyłem, że te kwoty nie są nieznaczne. Z doniesień prasy wynika, że w najbliższych latach mogą one wzrosnąć w sposób znaczący.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofKamiński">Ministerstwo Spraw Zagranicznych w 2000 r. miało przyznaną kwotę 46 mln zł na inwestycje. Na placówkę w Berlinie wydano 10 mil 140 tys. zł. W materiałach Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie znalazłem kwoty 200 mln zł, a na tę sumę szacuje się wartość inwestycji w Berlinie. Byłaby to 1/4 kwoty całego budżetu resortu spraw zagranicznych. Na jaki cel wydano 10 mln 140 tys. zł?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofKamiński">Oddaję głos dyrektorowi Michałowi Radlickiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MichałRadlicki">Pragnę nawiązać do wypowiedzi prezesa Jacka Uczkiewicza, który w sposób dość zdecydowany określił wydatkowanie przez MSZ środków, zwłaszcza w zakresie inwestycji i remontów, mówiąc o braku nadzoru i odpowiedniej dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o wydatki na inwestycje i remonty za granicą w wysokości 47 mln zł, Najwyższa Izba Kontroli kwestionuje kwotę 10 tys. dolarów w Lizbonie i 2,4 tys. dolarów w Egipcie. Kwota 10 tys. dolarów jest do odzyskania. Wadium jest płacone do końca maja 2002 r. Taki jest przepis portugalski i my się do niego stosujemy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o kwotę 2,4 tys. dolarów w Egipcie, rzeczywiście był to błąd, za który ponosimy odpowiedzialność. To placówka i my jesteśmy winni. Obecnie toczy się sprawa o polubowne załatwienie tego problemu. Podejrzewam, że trzeba będzie skierować ją do sądu. Jeżeli to się nie uda, bo nie będzie podstaw, będziemy egzekwować to bezpośrednio od pracowników, którzy zawinili. Rzeczywiście, 10 osób nadzorujących wszystkie remonty i inwestycje na placówkach zagranicznych to niedużo. Nakładamy na placówki obowiązek przestrzegania przepisów o zamówieniach publicznych i o finansach publicznych. Nie tworzymy w MSZ zespołu do spraw nadzoru nad realizacją ustawy o zamówieniach publicznych. Tego problemu nie da się rozwiązać w taki sposób. Każda placówka, każdy kierownik placówki i każdy z organizatorów przetargu jest za to bezpośrednio odpowiedzialny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MichałRadlicki">Wracam do problemu inżynierów i nadzoru. W MSZ zajmuje się tym 10 osób. Nie ma chętnych do pracy w resorcie, a ponadto Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma wolnych etatów, żeby zatrudnić dodatkowe osoby. Robimy, co możemy, ale nasze możliwości są ograniczone. Z drugiej strony narzucamy obowiązek przestrzegania przepisów przez placówki. Najbardziej zaniepokoiła państwa sprawa budowy ambasady RP w Berlinie. W 1996 r. przyjęto pomysł, który był realizowany w latach późniejszych, że to nie MSZ będzie przeprowadzał przetarg, tylko SARP. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mogą pojawiać się liczne zastrzeżenia dotyczące konkursu i nie chcieliśmy podejmować decyzji w sprawie wyboru projektu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie było w stanie samodzielnie przeprowadzić konkursu ze względu na brak personelu. Byliśmy świadomi, że odpowiedzialność jest ogromna i że decyzje trzeba pozostawić fachowcom. Postępowaliśmy zgodnie z przepisami SARP.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MichałRadlicki">Przekazaliśmy do SARP szczegółowe warunki zamówienia. Do konkursu przystąpiło 7 zespołów architektów. Stowarzyszenie wybrało projekt, którego wartość wynosiła nie 25 mln zł, tylko prawie 40 mln marek. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przedstawiło wybrany przez SARP projekt stronie niemieckiej. Napotkaliśmy na problem dostosowania się do wymagań Senatu Berlina.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MichałRadlicki">Negocjacje trwały prawie 1,5 roku. Udało nam się wynegocjować koncepcję, która ostatecznie została zaakceptowana przez stronę niemiecką. Nasze początkowe założenia nie mogą być zrealizowane. Przede wszystkim zależało nam na zostawieniu słupów, rozstawionych co 2,4 metra, wysokich prawie na 5 pięter. Okazało się, że strona niemiecka tego nie zaakceptuje. Mimo półrocznych rozmów z Senatem Berlina nie udało nam się przeforsować naszej koncepcji. Strona niemiecka postawiła na swoim. Była to główna przyczyna zwiększenia kosztów.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MichałRadlicki">Kolejną przeszkodą były niemieckie przepisy BHP, które są różne od przepisów polskich i znacznie bardziej wymagające. Okazało się, że potrzebne są nie 2, lecz 4 szyby wentylacyjne. To zburzyło całą koncepcję ambasady. Te szyby są duże i muszą przebiegać przez środek budynku. Ponadto okazało się, że strona niemiecka nie akceptuje budynku, który odbiegałby od całej fasady ulicy. Przez kolejne pół roku trwały negocjacje, w trakcie których staraliśmy się zachować pewne elementy pierwotnego planu. My nie byliśmy stroną. Stroną była ekipa architektów, która wygrała konkurs. Ludzie ci, za naszą zgodą, negocjowali z Senatem Berlina.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MichałRadlicki">Przyjęliśmy zasadę, że będziemy próbowali poszukiwać kompromisu. Jednym z rozwiązań było podwyższenie całego budynku. Udało nam się wynegocjować takie warunki, że budynek polskiej ambasady nie będzie musiał mieć identycznego koloru, jak pozostałe budynki, a także identycznych okien, dachu, wejścia.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MichałRadlicki">Strona niemiecka chciała wkomponować polską ambasadę w otoczenie. Trudno było zaznaczyć pewną oryginalność polskiego projektu.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MichałRadlicki">W wyniku rozmów trwających prawie półtora roku Senat Berlina przedstawił nam do zaakceptowania koncepcję o wartości prawie 80 mln marek. Strona polska jeszcze nie zaakceptowała tego projektu. Możemy wyrazić zgodę na realizację projektu, ale nie musimy tego robić. Wówczas bylibyśmy zmuszeni do zmniejszenia powierzchni o połowę i do ponownego rozpoczęcia negocjacji ze stroną niemiecką, które zapewne będą trwały kolejne dwa lata. Można założyć, że negocjacje będą trudniejsze niż początkowo, bo mniejsze będzie podporządkowanie rygorom Senatu Berlina.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#MichałRadlicki">Zarzut sformułowany przez Najwyższą Izbę Kontroli dotyczył braku perspektyw finansowania tego przedsięwzięcia w latach późniejszych. Mając na uwadze budowę ambasady w Berlinie, od lat zbieraliśmy środki na kontach i pomnażaliśmy je. W 1999 r. zapadła decyzja, że środki te będą wydatkowane na budowę placówki w Berlinie. Było to zgodne z przepisami, bo do końca 2000 r. obowiązywało zarządzenie nr 90 Ministra Finansów. Dyskutowaliśmy z Najwyższą Izbą Kontroli, czy zarządzenie to obowiązywało do końca 1999 r., czy do końca 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#MichałRadlicki">Bardzo długo czekaliśmy na opinię ministra finansów. Minister finansów w trakcie ubiegłorocznej dyskusji na temat wykonania budżetu 1999 r. potwierdził, że mamy prawo pozostawić środki na kontach do końca 2000 r. Stanowisko Najwyższej Izby Kontroli było odmienne. Dlatego okres pomiędzy sformułowaniem zalecenia przez Najwyższą Izbę Kontroli a wykonaniem był tak długi. Próbowaliśmy walczyć o te pieniądze. Podjęliśmy starania, aby uznano te pieniądze za środki niewygasające. Niestety, decyzja Rady Ministrów była negatywna. Z dniem 1 stycznia 2001 r. straciliśmy te pieniądze. Wówczas pojawił się poważny problem związany ze źródłem finansowania inwestycji w Berlinie.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#MichałRadlicki">W związku z inwestycją w Berlinie skierowaliśmy zapytanie zarówno do ministra finansów, jak i do Rady Ministrów. Czekamy na odpowiedź. Ze wstępnych informacji wynika, że uzyskamy odpowiedź, iż inwestycja w Berlinie musi być realizowana ze środków zagwarantowanych w budżecie 2002 r. Z tego wynika, że nie ma wielkich możliwości budowy ambasady w Berlinie. Na razie nie rozpoczęliśmy burzenia dotychczasowego budynku. Przeprowadziliśmy ambasadę do nowej siedziby. W zależności od budżetu 2002 r. albo konieczna będzie zmiana koncepcji architektonicznej, albo przystąpimy do realizacji inwestycji ze środków własnych. Zobaczymy, jak duże będą tegoroczne cięcia budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofKamiński">Poseł Włodzimierz Cimoszewicz pytał o firmę, która wygrała konkurs, i o honoraria.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MichałRadlicki">Konkurs wygrała firma Budzyński-Badowski-Kowalewski. Decyzję w tej sprawie podjęło SARP. Ministerstwu Spraw Zagranicznych zależało na tym, żeby nie być stroną podejmującą decyzję.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o wartość kosztorysową projektu, zgodnie z przepisami SARP wynosi on 7%.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o powierzchnię ambasady w Berlinie, plany z 1995 r. przewidywały 7,5 tys. metrów kwadratowych. W ciągu 7 lat wielokrotnie zmieniała się koncepcja. Naszym zdaniem 7,5 tys. metrów kwadratowych to nie jest wystarczająca powierzchnia. Obecnie pracuje tam prawie 100 osób. Za 4 lata w Berlinie będzie musiało pracować co najmniej drugie tyle.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MichałRadlicki">Oczywiście można zmniejszyć powierzchnię recepcyjną, można zlikwidować część mieszkań. Efektem tego będzie albo wynajmowanie mieszkań na zewnątrz, albo zakup mieszkań. W projekcie przewidziano część mieszkań oraz Biuro Radcy Handlowego. Początkowo miało mieć siedzibę poza gmachem ambasady. Wspólnie z Ministerstwem Gospodarki uznaliśmy, że właściwym rozwiązaniem będzie usytuowanie Biura Radcy Handlowego w gmachu ambasady.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MichałRadlicki">Projekt przewidywał również sporą powierzchnię dla Instytutu Kultury, żeby ambasada polska w Berlinie była miejscem wydarzeń kulturalnych. Zaznaczam, że ambasada położona jest w centralnym miejscu w Berlinie. Proces inwestycyjny w Berlinie będzie trwał kilka lat. Musimy zdecydować się albo na okazały reprezentacyjny gmach, albo na coś skromniejszego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EdwardWende">Jeśli coś skromniejszego, to co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MichałRadlicki">Budynek 3-piętrowy zamiast 6-piętrowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Rok temu uczestniczyłem w debacie dotyczącej środków niewygasających. Wówczas był obecny przedstawiciel ministra finansów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało prawo oczekiwać, że te środki zostaną uznane za niewygasające. Tę sprawę omawialiśmy gruntownie i stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych było jednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Popieraliśmy podjęcie działań, aby nie dopuścić do utraty tych środków. Rozważana była kwestia prolongaty rozporządzenia nr 90 Ministra Finansów albo wydania nowego rozporządzenia. Bez względu na formułę, która miała być przyjęta, Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało pozostać dysponentem środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MichałRadlicki">Pan przewodniczący pytał o 3 mln zł, które zostały wydatkowane z naruszeniem dyscypliny ustawy o zamówieniach publicznych. Największą wartość jednostkową stanowi zakup samochodów „Volvo”. Każdy z samochodów był nieco inny i gdzie indziej kupowany. Najwyższa Izba Kontroli sformułowała zarzut, że nie złożyliśmy odpowiedniego wniosku do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, a dokonaliśmy zakupu z wolnej ręki. Przyjmujemy ten zarzut. Nie naruszyliśmy ładu finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MichałRadlicki">W 1999 r. Najwyższa Izba Kontroli również sformułowała pod adresem Ministerstwa Spraw Zagranicznych zarzut, że nie ogłaszamy przetargu nieograniczonego na samochody osobowe dla placówek zagranicznych. Wtedy stało się to przedmiotem debaty w środkach masowego przekazu. Chcemy zachować specyfikę resortu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MichałRadlicki">Najwyższa Izba Kontroli zarzuca nam również zlecenie z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych obsługi 37 wizyt studyjnych. Środki, o których mowa, zostały wydane w dziale promocji. W 2000 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych otrzymało znaczące środki na promocję Polski za granicą. Niestety, nie udało się uniknąć błędów. Kilkakrotnie zdarzyło się, że pieniądze wypłacono przed wykonaniem usługi. Teraz będziemy używać sprawdzonych procedur i mam nadzieję, że uda nam się uniknąć popełnianych wcześniej błędów.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MichałRadlicki">Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na nadpłatę 48 tys. zł w umowie z Polską Agencją Prasową. Zaliczka była powtórnie wliczona do ceny usługi. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odzyskało te pieniądze. Przewidywaliśmy, że powstanie kilka nowych instytutów kultury polskiej, w tym instytut w Nowym Jorku. Zakładaliśmy, że początkowa działalność tych placówek będzie się odbywać w trudnych warunkach. Podjęliśmy decyzję, że początkowo siedziba będzie mieścić się w piwnicach konsulatu generalnego w Nowym Jorku. Być może nie napisaliśmy wprost, że siedziba jest tymczasowa.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MichałRadlicki">Obecnie staramy się o wynajem 4 pokoi dla Instytutu Polskiego w Nowym Jorku. Na ten cel przeznaczono 314 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MichałRadlicki">266,5 tys. zł to kwota nieodzyskanych pożyczek konsularnych. Ogółem Ministerstwo Spraw Zagranicznych udzieliło pożyczek na kwotę 1,491 mln zł. Od czasu, kiedy wkraczamy na drogę sądową w celu odzyskania pożyczek, zwiększyła się ich ściągalność. Nadal jednak nie jest to poziom satysfakcjonujący.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MichałRadlicki">Zatrudnienie na placówkach zwiększyło się o 12 etatów. Nowo powstające placówki, to zazwyczaj małe placówki. Dwa etaty przyznaliśmy dla placówki w Ułan Bator, dwa dla placówki w Nowym Jorku, a 8 dodatkowych etatów wiąże się ze sprawami unijnymi.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MichałRadlicki">Jedenastoprocentowy wzrost płac zagranicznych wynikał z ubiegłorocznej podwyżki wynagrodzeń na placówkach. Była ona dość znacząca. Na ten cel wydatkowano prawie 13 mln zł. Płaca podstawowa w grupie 9B wzrosła z 720 dolarów do 800 dolarów.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MichałRadlicki">Bardzo trudno jest określić, jakie są relacje płacowe pomiędzy polską dyplomacją a dyplomacjami innych krajów. W każdym kraju jest nieco inny pakiet świadczeń. Inny jest pakiet ubezpieczeniowy, zdrowotny, mieszkaniowy. Węgrzy nie mają uwzględnionych mieszkań w pakiecie świadczeń. W związku z tym mają stosownie wyższe wynagrodzenia, żeby móc wynająć mieszkanie na wolnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MichałRadlicki">Próbujemy dokonywać symulacji, ale niewiele z nich wynika. Należy również uwzględniać różnice pomiędzy systemami podatkowymi poszczególnych krajów. W br. pracownicy placówek dyplomatycznych mają diety w wysokości 1400 dolarów, które są zwolnione od opodatkowania. Nie wiemy, czy zasada ta będzie obowiązywać w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MichałRadlicki">Prowadzimy rozmowy z ministrem finansów. Dotychczas nie mamy wielkich sukcesów w tej dziedzinie. Gdyby diety zostały opodatkowane, płace realne dyplomatów uległyby gwałtownemu obniżeniu.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#MichałRadlicki">Wydatki rzeczowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych w 2000 r. wzrosły o poziom inflacji. 3,5% wydatków zostało zablokowanych w grudniu 2000 r. Poseł Longin Pastusiak pytał o wydatki na cele natowskie. Wykorzystaliśmy nie wszystkie środki właśnie ze względu na zablokowanie środków pod koniec 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o składkę do Kwatery Głównej NATO, jesteśmy w trakcie negocjacji z Ministerstwem Obrony Narodowej. Ustalone były odrębne zasady odpłatności za użytkowanie obecnego budynku i odrębne zasady finansowania budowy nowej kwatery. Dotychczas 50% kosztów użytkowania ponosiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych i 50% Ministerstwo Obrony Narodowej. Ustalono, że MSZ będzie partycypowało w budowie nowej kwatery w 70%, a MON w 30%. Zamierzamy negocjować z Ministerstwem Obrony Narodowej zmianę proporcji partycypacji w kosztach budowy nowej kwatery. Zależy nam na tym, aby udział obu resortów wynosił po 50%. Wojsko argumentuje, że nie będzie korzystać z kwatery cywilnej. Wydatki na cele promocyjne przewidziane są wyłącznie w budżecie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o wzrost wynagrodzeń w centrali, uwzględniał on założenia budżetu państwa na 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Jeśli chodzi o koncepcję budowy ambasady w Berlinie, Najwyższą Izbę Kontroli niepokoi, że w 1998 r. projekt miał swoje uzasadnienie etatowe i związane z realizacją pewnych zadań i wówczas szacowano, że za kwotę 25 mln zł nastąpi przebudowa istniejącego obiektu. Sporządzono odpowiednie analizy ekonomiczne. Kiedy poprosiliśmy o analizy ekonomiczne uzasadniające wzrost wartości inwestycji do 200 mln zł i wzrost powierzchni do 14 tys. metrów kwadratowych, nie przedstawiono nam tych analiz. To budzi poważny niepokój. Ponadto nie przedstawiono żadnych dokumentów, które wskazywałyby, że tak wielkie przedsięwzięcie inwestycyjne było uzgadniane z ministrem finansów, z premierem, z Radą Ministrów. Nie sądzimy, żeby dyrektor generalny jakiegokolwiek resortu mógł bez akceptacji najwyższych władz podejmować jakiekolwiek rozstrzygnięcia, które dotyczą tak olbrzymich kwot.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Najwyższa Izba Kontroli nie wypowiada się w sprawie powierzchni budynku. Uważamy natomiast, że decyzja w kwestii budowy obiektu danej wielkości i o danej wartości powinna być uzasadniona. Odpowiednie informacje powinny zostać przekazane organom państwa, które o tym powinny wiedzieć. W tej sprawie wystąpiliśmy do ministra Władysława Bartoszewskiego pismem z 10 maja br. Nie mogliśmy, ze względu na ograniczenia czasowe kontroli budżetowej, w pełnym zakresie przeprowadzić kontroli. Oczekujemy odpowiedzi, jak te sprawy dalej się potoczą.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KrystynaSzajdakowska">Poseł Włodzimierz Cimoszewicz pytał o poniesione koszty. Na prace projektowe wydano 3 mln euro, a cała umowa ze spółką jest na kwotę 3,795 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KrystynaSzajdakowska">Wracam do sprawy 20 mln zł pozostających na kontach placówek, bo można by odnieść wrażenie, iż Najwyższa Izba Kontroli ponosi odpowiedzialność za to, że nie zostanie zrealizowana inwestycja w Berlinie. Te środki były porozdzielane w rozmaitych ambasadach. Dyrektor generalny w Ministerstwie Spraw Zagranicznych użył sformułowania, że te środki zbierano na budowę ambasady w Berlinie. Jak można zbierać pieniądze na inwestycję, rozdzielając pewne kwoty na poszczególne placówki. To nie mieści się w naszej koncepcji finansowania inwestycji, tym bardziej że w br. ministerstwo prowadzi prace typu inwestycyjno-remontowego w 63 jednostkach. Jeśli chodzi o budowę ambasady w Berlinie, uważamy, że tą sprawą powinny zająć się władze wyższego szczebla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofKamiński">Jesteśmy na etapie omawiania realizacji budżetu w 2000 r. Na inwestycję w Berlinie wydano określoną kwotę. Ponieważ przy okazji dzisiejszej debaty, na wniosek posła Włodzimierza Cimoszewicza zaczęliśmy wnikliwie badać całość spraw związanych z ambasadą w Berlinie, zaproponuję prezydium Komisji, aby Komisja na odrębnym posiedzeniu zajęła się tą kwestią. To jest inwestycja o wartości kilkudziesięciu milionów marek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CzesławBielecki">Pozwolę sobie zabrać w tej sprawie głos, bo jest to dobry moment, ponieważ kilka dni temu rozstrzygnięto konkurs na rozbudowę Sejmu. Opinię w tej sprawie wypowiedziałem publicznie, a sytuacja jest podobna do sytuacji ambasady w Berlinie. Albo przyjmuje się zasadę, że organizuje się konkursy i przetargi i uznaje się - z czym absolutnie się nie zgadzam - że jeżeli jakieś grono profesjonalne wybrało dane rozwiązanie, to choćby to rozwiązanie nie odpowiadało inwestorowi, należy je przyjąć. Arbitralne pomysły twórcze bywają genialne, ale czasami się nie sprawdzają. Albo przyjmujemy zasadę, że Ministerstwu Spraw Zagranicznych czy Kancelarii Sejmu przyznajemy arbitralne prawo rozsądzenia, jakie rozwiązanie jest sensowne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#CzesławBielecki">Znana mi jest, jako profesjonaliście, sprawa ambasady w Berlinie. Były liczne zastrzeżenia niemieckie, związane z ich szczegółowymi regulacjami urbanistycznymi. Polski konkurs zorganizowany zgodnie z zasadami, według których powinien być zorganizowany, stworzył sytuację, w której wszyscy z punktu widzenia formalnego i zachowania reguł konkurencji zawodowej są chronieni, tylko naruszono zasadę zdrowego rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#CzesławBielecki">Z tego powodu bardzo długo trwały prace i uzgodnienia projektowe. Publicznie przestrzegałem przed organizowaniem konkursu na rozbudowę Sejmu, do którego zgłoszono 39 prac, a wszystkie są bezwartościowe z punktu widzenia funkcjonowania tego obiektu. Dodam, że część jurorów nawet nie obejrzała Sejmu i nie rozmawiała z ludźmi, którzy tu pracują.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#CzesławBielecki">Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy powinna obowiązywać zasada zdrowego rozsądku, czy zasada rygoryzmu procedur przetargowo-konkursowych, które kończą się absurdem. W konsekwencji Najwyższa Izba Kontroli zgłasza zastrzeżenia co do gospodarności. Twierdzę, że w kwestiach związanych z kapitałem ludzkim i kapitałem intelektualnym trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ można spełnić wszystkie procedury, wybrać najtańsze rozwiązanie, możliwe do zrealizowania w najkrótszym terminie i stracić najwięcej pieniędzy. Są na to liczne dowody.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#CzesławBielecki">Wydaje mi się, że oskarżenia nie powinny być formułowane pod adresem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Krytykować należy przyjęte procedury, które już od bardzo dawna naruszają reguły zdrowego rozsądku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofKamiński">Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych poinformowali, że resort przekazał przeprowadzenie konkursu fachowcom. Mając do dyspozycji w 2000 r. na inwestycję w Berlinie 10 mln zł, prawidłowo wydano te pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Panie przewodniczący, mówimy o różnych sprawach. Nie mówiłam, że podważamy założenia projektu. Poseł Czesław Bielecki przybył na posiedzenie w trakcie dyskusji. Zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli dotyczą tego, że w sprawę nie są zaangażowane najwyższe władze, które powinny się tym zająć. Nie przedstawiono nam uzasadnienia ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Najwyższa Izba Kontroli ma za zadanie kontrolowanie, czy pieniądze są racjonalnie wydawane i kto podejmuje decyzje.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrystynaSzajdakowska">Dyrektor generalny w Ministerstwie Spraw Zagranicznych twierdzi, że nie jest w stanie rozwiązać problemu stworzenia jednostki zajmującej się zamówieniami publicznymi. Nasz departament zajmuje się zamówieniami publicznymi. Po raz pierwszy zdarzyło się, że słyszymy argument, iż ktoś nie może stworzyć odpowiednich służb zajmujących się zamówieniami publicznymi.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrystynaSzajdakowska">Ministerstwo Spraw Zagranicznych dysponuje olbrzymimi kwotami. Nie może być tak, żeby 10-osobowy wydział zajmował się wszystkim, to znaczy zarówno rozeznaniem potrzeb remontowych, jak i udzielaniem zamówień publicznych. Do tego potrzebni są prawnicy i ekonomiści, natomiast do przeprowadzenia kontroli wykonania prac potrzebni są inżynierowie. Tymczasem wszystkie te zadania, łącznie z nadzorem nad rozliczeniami finansowymi, wykonuje 10-osobowy zespół.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrystynaSzajdakowska">W innych resortach udaje się rozwiązać ten problem. Wydaje się, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych mogłoby również poczynić starania, żeby uregulować tę sprawę. Dodam, że z pism, które funkcjonują w MSZ, wynika, że absolutnie niezbędne jest powołanie odpowiedniego zespołu. Jest to stanowisko pracowników resortu, ambasadorów, dyrektora biura administracji. Przepraszam, że uparcie wracam do tego tematu, ale zbyt duże pieniądze są zaangażowane w te przedsięwzięcia, żeby można było tak spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego. W Polsce dużo się mówi o korupcji, wskazując, że instrumentem walki z korupcją, instrumentem transparentności administracji jest ustawa o zamówieniach publicznych. Tymczasem często zdarza się, że nie jest ona przestrzegana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że sprawa budowy ambasady polskiej w Berlinie będzie przedmiotem dyskusji na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji. Sądzę, że interwencja Komisji w tej sprawie byłaby wskazana.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofKamiński">Zwracam uwagę na zmianę koncepcji. Pierwotnie przewidywano przebudowę budynku, a obecnie budowę od podstaw. Niekorzystną okolicznością było zakwestionowanie przez Niemców struktury budynku i domaganie się budowy 6-piętrowego gmachu. Przeniesienie Biura Radcy Handlowego i Instytutu Polskiego na teren ambasady uzasadniają zwiększenie powierzchni gmachu i zwiększenie wartości inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MichałRadlicki">Najwyższa Izba Kontroli formułuje zarzut, że w sprawie ambasady w Berlinie decyzje podejmuje dyrektor generalny w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Chciałbym przypomnieć, że nie podpisano żadnej umowy. Jesteśmy na etapie projektowania.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o przestrzeganie przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odbywa się to w inny sposób niż w pozostałych resortach. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że za granicą funkcjonują 153 placówki. Kierownik administracyjny placówki ma obowiązek przestrzegania przepisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MichałRadlicki">Zgodnie z koncepcją Najwyższej Izby Kontroli, wszystkie placówki powinny być nadzorowane przez centralę MSZ. Zapewne najlepiej byłoby, gdybyśmy zatrudniali 153 inspektorów i każdy nadzorowałby jedną placówkę w zakresie zamówień publicznych. Kiedy placówka zgłasza potrzeby remontowe, centrala odpowiada, czy ma środki na ten cel. Pracownicy placówki pytani są o to, czy mają rozeznanie, jaki będzie koszt remontu. Inspektor musi zorientować się, czy inwestycja jest możliwa do zrealizowania. Kierujemy polecenie do placówki, żeby skorzystała z jakiegoś rodzaju zamówienia publicznego. Po przeprowadzeniu tej procedury placówka czeka na ostateczną decyzję centrali.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o nadzór nad zamówieniami publicznymi, Najwyższa Izba Kontroli formułuje wniosek, abyśmy powołali odpowiednią jednostkę w strukturach MSZ. Kikuosobowy zespół zatrudniony w biurze dyrektora generalnego MSZ nadzoruje inwestycje i remonty z punktu widzenia zgodności z przepisami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofKamiński">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgadzam się z opinią, że temat dzisiejszego posiedzenia nie stwarza okazji do tego, żeby głębiej zająć się sprawą placówki w Berlinie. Kwestia ta na pewno wymaga wyjaśnienia. Wiąże się ona z rozliczeniem wykonania budżetu 2000 r. w takim zakresie, w jakim środki przewidziane w budżecie, zapewne na pokrycie honorariów, zostały wydatkowane.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Należy odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób skonstruowano kontrakt, na podstawie którego wypłacono wynagrodzenie architektom. Nie znam reguł obowiązujących w tym obszarze projektowania. Zakładam, że nie ma żadnych sztywnych umów, ale obowiązuje cywilnoprawna zasada swobody kształtowania treści umów i poszukiwania takiej treści, na którą zgodzą się obie strony. W związku z tym można byłoby zapytać Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dlaczego zaakceptowano warunki, które być może przedstawiono jako obowiązujące obyczajowo w jakimś obszarze, ale przecież nie jest to żadne zobowiązanie prawne czy normatywne. Dlaczego nie zdecydowano się na to, aby negocjować wysokość honorarium? Dlaczego nie zdecydowano się na rozłożenie w czasie wypłat honorarium w powiązaniu z realizacją całego przedsięwzięcia? Honorarium w istotnej części powinno zależeć od tego, czy projekt zostanie zrealizowany. Jak rozumiem, w MSZ nikomu nie chodziło o to, żeby mieć projekt, tylko żeby zbudować ambasadę. Jeżeli uzyskano projekt, który jest nie do zrealizowania, to jaki jest sens wydawania pieniędzy? Rozumiem, że architekci nie mogą ponosić stuprocentowego ryzyka w związku z tym, że projekt nie zostanie zrealizowany z przyczyn od nich niezależnych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Generalnie zgadzam się z projektem stanowiska Komisji przedstawionym przez posła Krzysztofa Kamińskiego. Istotne znaczenie mają generalnie pozytywne oceny Najwyższej Izby Kontroli w odniesieniu do realizacji budżetu 2000 r. Nie wolno nam jednak bagatelizować kwestii związanej z budową ambasady w Berlinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MichałRadlicki">Wynagrodzenie architektów określone było w umowie SARP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Ale Ministerstwo Spraw Zagranicznych zawarło umowę z SARP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MichałRadlicki">Nie. Jest to dosyć skomplikowana umowa. Być może błędna była koncepcja przeprowadzenia konkursu. Może w przyszłości powinniśmy organizować tego typu konkursy, bardziej angażując się w nie. Wówczas możemy narazić się na zarzuty, że podejmowane decyzje nie będą obiektywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EdwardWende">Czy w sprawie kształtu naszej ambasady w Berlinie decyduje SARP, czy MSZ? Stowarzyszenie ogłosiło konkurs na koncepcję ambasady RP w Berlinie i wybrało jeden projekt. Czy minister spraw zagranicznych ma prawo ingerencji w tę decyzję? Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych może stwierdzić, że nie zgadza się z decyzją SARP? Jeżeli o kształcie naszych ambasad ma decydować SARP, które realizuje swoje interesy, nie byłaby to dobra praktyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MichałRadlicki">Ministerstwo Spraw Zagranicznych może przyjąć lub odrzucić wybraną koncepcję. Któż inny, jeśli nie SARP, może przeprowadzać najbardziej fachowo taki konkurs?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#EdwardWende">Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest zleceniodawcą. SARP rozpisuje konkurs na koncepcję architektoniczną jakiegoś budynku. Jeśli ministerstwo nie zaakceptuje decyzji SARP, jakie jest dalsze postępowanie? Czy resort jest związany decyzją SARP, czy ma prawo domagać się innego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MichałRadlicki">Ministerstwo Spraw Zagranicznych mogło odrzucić projekt, ale co dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EdwardWende">Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno zlecić wykonanie projektu zgodnie z oczekiwaniami i zaleceniami resortu. Decyzja w tej sprawie nie powinna należeć do SARP, bo ludzie ci są zainteresowani wynikiem własnych działań. Czy Komisja Spraw Zagranicznych mogłaby poznać projekt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofKamiński">Resort zobowiązał się przedstawić makietę. W pierwszej części obrad Komisji usłyszeliśmy informację, że ze strony SARP była dobra wola uzgodnień końcowego projektu z władzami miasta Berlina. To władze Berlina narzuciły takie wymagania wobec projektu, które przyczyniły się do zwiększenia powierzchni budynku i wartości całej inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#EdwardWende">Senat Berlina ustosunkował się do konkretnego projektu wybranego przez SARP. Jeżeli odrzucono pierwszą koncepcję, strona polska powinna zaprezentować inny projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofKamiński">Wiemy, jakie są wymagania strony niemieckiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma 80 mln marek potrzebnych na realizację tej inwestycji. Sprawa musi być podjęta na forum Sejmu i rządu. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie, pozwolą państwo, że przedstawię projekt stanowiska Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofKamiński">Komisja rekomenduje pozytywnie przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2000 r. w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofKamiński">1) części 45 - Ministerstwo Spraw Zagranicznych wraz z gospodarstwem pomocniczym oraz zatrudnieniem i wynagrodzeniami w państwowej sferze budżetowej,</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#KrzysztofKamiński">2) części 83 - Rezerwy celowe poz. 6, 7, 34 i 39.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#KrzysztofKamiński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła stanowisko w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#KrzysztofKamiński">Jest propozycja, abym został upoważniony przez członków Komisji do przedstawienia tego stanowiska na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>